text_structure.xml 82.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 19 października 1988 r. Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Mariana Króla, rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- ocenę polityki socjalnej w PRL oraz propozycje kierunków zmian systemowych.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister pracy i polityki socjalnej Jerzy Szreter, prezes Zakładu Ubezpieczeń. Społecznych Zofia Tarasińska oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Urzędu Rady Ministrów, Prokuratury Generalnej, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, Polskiego Komitetu Opieki Społecznej, Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, Poseł Marian Król (ZSL): Obradujemy dzisiaj nad założeniami i głównymi kierunkami systemowych zmian w polityce socjalnej naszego kraju. Materiały zostały wcześniej rozesłane. Przewidując bogatą i wielowątkową dyskusję proponujemy od razu powołanie podkomisji roboczej, która opracuje opinię, zawierającą wnioski z dyskusji na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Ogólne założenia zmian polityki socjalnej przedstawił wiceminister pracy i polityki socjalnej Jerzy Szreter: Dokument przygotowany przez nasz resort ma charakter kompleksowy. Jest on próbą zarysowania generalnych założeń koncepcji zmian systemowych. Podkreślam jego kompleksowość, bowiem dotychczas nie podejmowano próby opracowania tak syntetycznych i spójnych założeń.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Dotychczasowe opracowania miały charakter cząstkowy, obozował jako pewne fragmenty większej całości. To samo można by powiedzieć o całym systemie polityki socjalnej, prowadzonej przez rząd.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Za kompleksowość i spójność opracowania trzeba jednak zapłacić określoną cenę. Konsekwencja w traktowaniu wszystkich problemów obnaża wszystkie niedoskonałości dotychczasowego systemu. Zmiana niektórych zasad może być operacją bolesną. Dyskusja na temat założeń polityki socjalnej będzie trwała do końca br., a następnie zamierzamy przedłożyć jej wyniki do politycznej akceptacji PZPR i stronnictw politycznych. Niniejszy materiał został już zaaprobowany przez rząd. Oczekujemy pozytywnej opinii Biura Politycznego KG PZPR. Niezależnie od powszechnej dyskusji, proponowane rozwiązania muszą być skonsultowane z OPZZ, Krajowym Związkiem Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz wieloma innymi związkami, organizacjami społecznymi i stowarzyszeniami. Przewidujemy, że ewentualne uzupełnienia i korekty będą zgłoszone na Krajowej Konferencji Delegatów PZPR, która odbędzie się w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Zacznijmy od krótkiej charakterystyki aktualnego stanu polityki socjalnej w Polsce. W pewnych kręgach - głównie ekonomicznych - od dawna lansowana jest teza o tzw. nadopiekuńczości naszego państwa. Nie jest to pogląd powszechny, ale jak bumerang powraca we wszystkich dyskusjach. Twierdzi się, że mamy do czynienia z głębokim kryzysem społeczno-gospodarczym i nie możemy sobie pozwolić na utrzymywanie rozbudowanego systemu świadczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Inne zdanie na ten temat mają ludzie zajmujący się zawodowo rozdziałem świadczeń społecznych. Twierdzą oni, że w warunkach kryzysu stale powiększa się tzw. sfera ubóstwa. Do najbiedniejszej części społeczeństwa trzeba dotrzeć z pomocą socjalną. Oznacza to konieczność wzrostu poziomu świadczeń społecznych i wypracowania lepszych mechanizmów rozdziału tej pomocy. Konstruując założenia nowego systemu polityki socjalnej, musieliśmy brać pod uwagę obie przeciwstawne opinie.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Jakie są główne słabości obecnego systemu? Przede wszystkim nie jest to żaden system, bo polityka socjalna jest niespójna, niejednolita itp. Nie zdołano wypracować precyzyjnego mechanizmu adresowania pomocy do grup i osób najbardziej jej potrzebujących. Poza tym powszechne stosowanie kryterium dochodowego przy rozdziale pomocy społecznej ma charakter anty- motywacyjny. Nie można dalej utrzymywać zasady, że „im mniejszy dochód, tym większe świadczenia”. Nasza polityka socjalna nie jest dostosowana do nowej logiki gospodarowania. Propagujemy przecież ekonomizację życia gospodarczego i dlatego świadczenia socjalne powinny również uwzględniać zasady rachunku ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">W dalszym ciągu obowiązuje u nas zasada, że „biednemu należy się większa pomoc niż komu innemu”. Nie jest to założenie błędne, ale nie powinno być wszechobecnym w całej polityce socjalnej państwa. Nazbyt szerokie stosowanie tego kryterium jest dyskusyjne, bo czy opłaca się wówczas dobrze pracować i dobrze zarabiać? Stosowanie kryterium dochodowego uwidacznia się szczególnie przy określaniu wysokości zasiłku na dzieci. Niedawno byliśmy świadkami burzliwej dyskusji społecznej o tym, czy wysokość dochodu rodziny ma zależeć od liczby dzieci? Krytykowano powszechnie antymotywacyjność takiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Czy wprowadzenie zasad rachunku ekonomicznego do polityki socjalnej jest w ogóle możliwe? Wydaje mi się, że pytanie powinno brzmieć inaczej - w jakim zakresie można te zasady wprowadzić? Nie jest to sprawa prosta i dużo zależy od tzw. wyczucia społecznego. Wszyscy dobrze wiemy, że w dziedzinie pomocy socjalnej panuje pewien chaos i nieporządek. Nie wszystkie pozycje dochodów wliczane w podstawę wynagrodzenia stanowią element składki ubezpieczeniowej, zdarzają się również sytuacje odwrotne, gdy płaci się składkę na ZUS, ale pozycja dochodowa nie jest wliczana w podstawę wynagrodzenia. Nieporządek prowadzi do przetargów, eskalacji żądań itp.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Proponujemy wprowadzenie dwóch głównych zasad, które będą wyznaczały logikę działania systemu polityki socjalnej. Wszystkie składniki dochodów, od których zatrudniony płaci składkę ubezpieczeniową, muszą wchodzić do podstawy otrzymywanego później świadczenia. Zasada druga brzmi inaczej - „im dłużej płacisz składkę ubezpieczeniową, tym wyższe jest świadczenie, jakie otrzymujesz”. Obie zasady są wyrazem dążenia do ekonomizacji całego systemu. Nie zgadzam się przy tym z poglądem, że wprowadzenie zasad rachunku ekonomicznego do polityki społecznej prowadzi do odhumanizowania świadczeń socjalnych, bezduszności, zbytniego zbiurokratyzowania systemu itp. Zdrowe zasady ekonomii najlepiej bowiem służą zaspokojeniu potrzeb człowieka Obecna polityka socjalna cechuje się brakiem jednolitych rozwiązań. Funkcje osłonowo-kompensacyjne dominują nad zasadniczymi funkcjami poszczególnych świadczeń. W dokumentach resortowych podajemy liczbę przepisów regulujących zagadnienia z dziedziny polityki socjalnej. Liczba ta może zaszokować przeciętnego czytelnika. Naszym dążeniem jest osiągnięcie jednolitości systemu. O ile wiem, związki zawodowe również domagają się unifikacji pewnych rozwiązań. Nie znaczy to, że będziemy unifikować wszystko za wszelką cenę. Różnice branżowe, gałęziowe itp. są potrzebne, ale nie mogą rozbijać logiki funkcjonowania całego systemu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Wielką niedoskonałością naszej polityki socjalnej jest jej mała odporność na zagrożenia inflacyjne. Tylko jeden element systemu świadczeń, to znaczy emerytury i renty, jest objęty mechanizmem rewaloryzacji. Jest to największa zdobycz socjalna świata pracy w latach 80. Wszystkie inne świadczenia nie są waloryzowane, więc stopniowo tracą realną wartość. Zamierzamy znacznie rozszerzyć mechanizm indeksacji i waloryzacji świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Jeszcze raz podkreślam, że nasza propozycja ma charakter kompleksowy. Polityka socjalna państwa to nie tylko pomoc społeczna, lecz również świadczenia branżowe, stypendia dla młodzieży itp. Chcemy, aby wszystkie elementy polityki socjalnej i współgrały ze sobą tworząc zgodną całość. Zamierzamy eliminować stopniowo kryterium dochodowe w odniesieniu do tzw. świadczeń obligatoryjnych. Będziemy proponowali jednakowe zasiłki pieniężne dla wszystkich dzieci, niezależnie od dochodu przypadającego na jedną osobę w rodzinie. Przyjmujemy, że nowy system polityki socjalnej wejdzie w życie na początku lat 90., ale system zasiłków zamierzamy zmienić już w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Każde rozwiązanie ma nie tylko zalety, lecz także wady. Ma je również nasza propozycja wyeliminowania kryterium dochodowego i ujednolicenia zasiłków na dzieci. Dotychczas rodzinom najuboższym przyznawaliśmy na każde dziecko zasiłek w wysokości 7 tys. zł, podczas gdy rodziny najbogatsze otrzymywały ten zasiłek w wysokości 2 tys. zł. Jeśli ujednolicimy to świadczenie, określając je na poziomie 4 tys. zł na każde dziecko, to relatywnie zyskają rodziny najbogatsza. Już widzę te dyskusje, że „państwo nie powinno dokładać najbogatszym, lecz dbać o najuboższych. Wiele osób będzie pytało - jaką politykę socjalną, i w czyim interesie, prowadzi nasz rząd. Niedawno byliśmy krytykowani za zbytni egalitaryzm, mający konsekwencje antymotywacyjne, a w przyszłości będą nas zapewne krytykować za nazbyt motywacyjny charakter systemu zasiłków.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Zwracam uwagę na konieczność zachowania konsekwencji działania, ponieważ jest ona podstawą nowego systemu świadczeń. Z żelazną konsekwencją musimy realizować założenia wstępne, które otrzymają poparcie polityczne. Na pewno będą się mnożyć pytania, po co dokładać do zasiłku na dziecko komuś, kto zarabia 100 tys. zł, skoro wysokość zasiłku i tak nie ma dla niego decydującego znaczenia. Znajdą się ludzie, którzy będą postulować, aby tę kwotę dać rodzinom biedniejszym, dla których będzie ona stanowić dużą pomoc. Jeśli ulegniemy tym namowom, to po kilku latach znowu wrócimy do punktu wyjścia, czyli do powszechnego stosowania progu dochodowego w świadczeniach socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Kryterium dochodowe będzie wyeliminowane nie tylko z przepisów regulujących przyznawanie zasiłków na dzieci, lecz także - zasiłków wychowawczych dla matek. Nie jest tajemnicą, że problem dzietności rodzin polskich jest przedmiotem wielu dyskusji. Słyszałem, że wczoraj na tej sali dyskutowano o metodach planowania rodziny i że rozmowy przeciągnęły się do późnych godzin wieczornych, Rodzinom wielodzietnym proponujemy pomoc o charakterze fakultatywnym. Środki tej pomocy byłyby płacone z funduszy zlokalizowanych w środowisku lokalnym, tzn. tam, gdzie mieszka osoba ubiegająca się o pomoc. Wypłacanie zasiłków z funduszy lokalnych ma dodatkowe zalety, bo pozwala na stałą weryfikację poziomu tycia osoby ubiegającej się o pomoc. Stare powiedzenie mówi, że sąsiedzi wiedzą najlepiej, a przecież wiele osób na dodatkowe, nigdzie nie rejestrowane dochody, np. przekazy zagraniczne. Zlokalizowanie pomocy w środowiskach lokalnych pozwoli na rezygnację z krytykowanych zaświadczeń o dochodach.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Pomoc o charakterze fakultatywnym oznacza, że trzeba się o nią ubiegać. Wychodzimy z założenia, że żadna pomoc socjalne nie może być automatycznie przyznawana. Twierdzimy również, te pomoc socjalna to nie tylko zapomogi pieniężne. Lokalne organy pomocy społecznej powinny tworzyć warunki, aby osoba potrzebująca znalazła lepszą pracę, nauczyła się nowego zawodu itp. Mogą tego dokonać wyłącznie siły społeczne pracujące w danym środowisku.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Nowe rozumienie charakteru pomocy społecznej stawia przed nami zadanie rozbudowy terenowych służb socjalnych. Nie chodzi o pieniądze, których na odpowiednich funduszach nie brakuje. Większy problem będziemy mieli ze strukturami organizacyjnymi, nowym mechanizmem działania, zgromadzeniem nowych kadr itp. Nowa filozofia polityki socjalnej będzie wymagała nowej jakości działania służb społecznych.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Pomoc społeczna musi pozyskać nowych ludzi o znacznie wyższych kwalifikacjach merytorycznych i moralnych. Pracownik socjalny powinien mleć dużą swobodę w dysponowaniu środkami, nie może bawić się tygodniami w gromadzenie załączników i „podkładek”. Przyznanie mu tej swobody musi wynikać z przekonania o jego wysokich kwalifikacjach moralnych. Zawód pracownika socjalnego powinien być zawodem opłacalnym. Mówię to oczywiście z bólem jako kierownik resortu, pracy i polityki socjalnej. Mamy świadomość, że za małe pieniądze nie można pozyskać dobrego fachowca.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Pomoc społeczna nie leży w gestii naszego resortu. Sądzę więc, że do rozwiązywania tego problemu włączą się specjaliści z ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Wspólnie z Ministerstwem Edukacji Narodowej będziemy natomiast rozwiązywać problem pomocy stypendialnej dla młodzieży uczącej się. Należy rozważyć m.in., czy stypendia powinny być przyznawane łącznie z zasiłkami rodzinnymi.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Kolejna, niezwykle ważna kwestia, dotycząca perspektywicznych, systemowych przekształceń w polityce socjalnej, wiąże się z zakładową polityką socjalną. Chodzi o to, w jakim stopniu zakład pracy powinien być podmiotem polityki socjalnej. Obecnie zakład pracy zastępuje wiele specjalistycznych instytucji - prowadzi ośrodki wczasowe, żłobki, sprzedaje wycieczki zagraniczne, rozprowadza cebulę na zimę itp. Nie zgłaszamy o to do zakładów pracy pretensji, ponieważ robią one to, czego nie robią inni lub co inni robią źle. Uważamy jednak, że potrzeby socjalne powinny być zaspokajane przede wszystkim w środowisku lokalnym, w miejscu zamieszkania. Tam powinny być sklepy, boiska, baseny itp. Takie rozwiązanie jest z pewnością bardziej racjonalne. Nie zamierzamy, oczywiście, niczego zakładom pracy zabierać, ponieważ mamy świadomość, że mogłoby to spowodować gorsze zaspokajanie potrzeb. Chcemy jednak uruchomić długofalowy proces przemieszczania usług socjalnych z zakładów pracy do miejsca zamieszkania, do wyspecjalizowanych instytucji. Przykładem mogą być ośrodki wczasowe. Obecnie wczasy w ośrodku zakładowym są tańsze, ale przecież tylko dlatego że część kosztów funkcjonowania ośrodka wlicza się do kosztów produkcji. W rezultacie rachunek kosztów zakładowych ośrodków wczasowych nie jest prawdziwy.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Dążymy do tego, by w systemie ekonomicznym zakładów pracy były odzwierciedlone rzeczywiste, koszty funkcjonowania placówek socjalnych. Wtedy okaże się, że - podobnie jak na całym świecie - instytucje wyspecjalizowane świadczą usługi socjalne lepiej i taniej. Sądzimy, że przejmowanie od zakładów pracy świadczenia usług socjalnych przez instytucje wyspecjalizowane będzie procesem długotrwałym, stopniowym. Zakłady pracy powinny, oczywiście, zachować środki na cele socjalne, aby mogły za te środki kupować Usługi w różnych wyspecjalizowanych instytucjach.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Przechodzę do najważniejszego zagadnienia, tzn. kształtu systemu ubezpieczeniowego. Jakie są nasze plany i zamiary w tej dziedzinie? Wychodzimy od funkcji pełnionych przez poszczególne świadczenia. Najważniejsze są niewątpliwie emerytury i renty, ponieważ zastępują one dochody z pracy. Dlatego te świadczenia wymagają szczególnej ochrony i troski ze strony systemu ubezpieczeniowego.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Obecną słabość systemu rentowo-emerytalnego chcemy przekształcić w jego siłę. Rzecz dotyczy symetrii między wysokością i czasem opłacania składek a wysokością świadczenia. Zamierzamy wzmocnić podstawę wymiaru świadczenia. Nosimy się również z myślą rozszerzenia indeksacji świadczeń socjalnych, choć zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Chcemy robić to stopniowo. Być może w przyszłym roku wprowadzimy indeksację zasiłków rodzinnych. Zagadnienie to wiąże się zresztą ściśle z planem konsolidacji gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Czy renty i emerytury należy waloryzować w relacji do kosztów utrzymania, czy też do wzrostu płac? Uważamy, źe płace są pewniejszą podstawą, ponieważ są mniej dyskusyjne od wskaźnika kosztów utrzymania. Zresztą, w liczbach bezwzględnych różnica będzie niewielka, bo trudno zakładać w najbliższym czasie szybki wzrost płac.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Mówi się jeszcze czasem o „starym portfelu” świadczeń rentowo-emerytalnych. Zdaniem resortu, biorąc pod uwagę wielkości przeciętne, „stary portfel” nie istnieje. Prawdą jest jednak, że w przypadku emerytur najwyższych, obliczanych od płac kiedyś relatywnie bardzo wysokich, zjawisko „starego portfela” daje o sobie znać. Jest ono rezultatem spłaszczenia świadczeń, do którego doszło w trakcie waloryzacji. Jest to skutek polityki chroniącej głównie świadczenia najniższe.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Jakie rozwiązanie zastosować w nowym systemie? Czy zdecydować się na pełną, wprost proporcjonalną zależność między stażem i wysokością składek a świadczeniem? Innymi słowy, czy struktura świadczeń powinna być dokładnym odzwierciedleniem struktury dochodów w momencie przechodzenia na emeryturę? A może jednak świadczenia emerytalne powinny być nieco spłaszczone? Opinie są podzielone.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Jedni optują za strukturą proporcjonalną, inni zaś wskazują, że zastosowanie tego rozwiązania spowoduje pogłębienie dysproporcji, co może doprowadzić do odrodzenia się „starego portfela”. Może więc spłaszczać, ale nie tak ostro, jak obecnie? Może spłaszczać, ale tylko w momencie ustalania wysokości świadczenia, a nie w trakcie rewaloryzacji? Kiedy się dokładnie przyjrzeć temu problemowi, to okazuje się, że nie jest on taki prosty.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Przedstawione propozycje sformułowaliśmy na razie celowo w sposób bardzo ogólny. Chodzi nam bowiem w tej chwili o ustalenie podstawowych pryncypiów nowej polityki socjalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Minister J. Szreter mówił o konieczności lepszego opłacania pracy opiekunów i pracowników socjalnych. Uważam, że jeśli nie ustalimy właściwej siatki płac w poszczególnych grupach zawodowych, to wkrótce wszyscy będziemy zarabiali tyle samo i takie same otrzymamy emerytury.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Jestem lekarzem. Niedawno mieliśmy w służbie zdrowia regulację płac. Na oddziale szpitalnym, gdzie pracuję, lekarze i pielęgniarki otrzymują prawie takie samo wynagrodzenie. Płaca ordynatora oddziału wynosi 42,5 tys. zł, oddziałowej 40 tys. zł, lekarza z II stopniem specjalizacji 36,5 tys. zł, lekarza z I stopniem specjalizacji 35,5 tys. zł, a pielęgniarki podającej cytostatyki 34,5 tys. zł. Różnice są więc prawie żadne. Kontaktuję się często z kolegami, którzy przeszli na emeryturę. Ich świadczenia są takie same, jak nasze płace. Doszliśmy zatem do absurdalnej równości.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Oczywiście, ktoś mógłby powiedzieć, że z 4 tys. zł podwyżki, przypadających przeciętnie na każdego zatrudnionego w służbie zdrowia, trzeba było lekarzowi dać 8 tys. zł, a pielęgniarce 2 tys. zł. Gdybym tak postąpiła, to pielęgniarki zarabiałyby grosze, a przecież pracują one bardzo ciężko.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Resort ma oczywiście w wielu przypadkach rację, jednak wahałabym się ujednolicić zasiłki rodzinne. Sądzę, że rodziny wielodzietne powinny znajdować się pod specjalnym parasolem ochronnym. Rodziny te rekrutują się nie tylko z dołów społecznych, choć tak myśli większość ludzi. W moim przekonaniu rodzinom wielodzietnym należy się szczególnie troskliwa opieka.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Wczoraj prowadziliśmy długą dyskusję nt. ustawy o warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Koła katolickie dążą do uchylenia tej ustawy, naciskają na to, aby regulacja urodzin dokonywała się tylko w sposób naturalny. My również uważamy, że przerywanie ciąży nie jest dobrym rozwiązaniem. Sądzę, że gdyby opieka nad rodziną wielodzietną była lepsza, to mniej kobiet decydowałoby się na ten krok. Do redukcji świadczeń socjalnych należy więc podchodzić bardzo ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Trzeba zastanowić się, czy świadczenia trafiają do najbardziej potrzebujących. Podzielam pogląd, że pracownicy socjalni powinni cechować się bardzo wysokimi walorami etycznymi. Niestety, dziś nie spełniają jeszcze tych warunków.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#TeresaDobielińskaEliszewska">Uważam, że organizacja służby zdrowia jest dobra. Pracownicy socjalni znajdują się w zakładach pracy, w szpitalach, w ośrodkach zdrowia. Zajmują się oni jednak głównie robotą administracyjną, papierkową. Teren cierpi na dotkliwy brak służby socjalnej, a trzeba przecież wiedzieć, czego komu potrzeba. Jeden potrzebuje węgla na zimę, a inny tylko rozmowy i pocieszenia. Rozeznanie potrzeb środowiskowych jest niedostateczne. Na poprawę można liczyć tylko wtedy, gdy służby socjalne będą lepiej przygotowane do wykonywania stojących przed nimi zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaZakrocka">Materiał resortowy zawiera bardzo szeroki zasób wiadomości i spełnia swój cel.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ElżbietaZakrocka">W swoim wystąpieniu chciałam ustosunkować się do trzech tematów: polityki socjalnej w zakładach pracy, wypłaty zasiłków rodzinnych oraz propozycji zmian w ustawie emerytalnej.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ElżbietaZakrocka">Dotychczas podstawowe zadania w zakresie świadczeń socjalnych dla pracowników w zakładzie pracy - myślę tu o akcji socjalnej, obejmującej organizację wczasów i wycieczek oraz zaopatrzenie pracowników w niektóre artykuły - realizowane są przede wszystkim przez zakłady pracy. Nie wydaje mi się to słuszne. Zakład produkcyjny powinien zajmować się przede wszystkim produkcją. Podział funduszu socjalnego w zakładzie pracy nie jest wyrazem sprawiedliwości społecznej. Część pracowników bardzo często korzysta z tego funduszu; wyjeżdżają oni na wczasy, uczestniczą w różnych wycieczkach oraz korzystają z innych świadczeń. Inni natomiast preferują wypoczynek nie zorganizowany i rzadko czerpią z dobrodziejstw funduszu socjalnego. Nie można więc mówić o pełnej realizacji zasady sprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ElżbietaZakrocka">W firmach polonijnych świadczenia socjalne są minimalne, ale pracownicy dobrze zarabiają i są w stanie sami organizować sobie wypoczynek ze środków, które zarabiają.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ElżbietaZakrocka">Można by zrobić tak, żeby w zakładzie pracy każdy pracownik miał swoje konto socjalne, na którym gromadzono by odpisy z funduszu socjalnego i sam zainteresowany decydowałby na co chce te środki wykorzystać. Jest to jedno z wielu rozwiązań, można by proponować wiele innych, tak więc przedstawiony przez resort materiał w tym zakresie porusza trudne problemy i wymaga jeszcze przemyśleń i uzgodnień.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#ElżbietaZakrocka">Potrzebne są rozwiązania powszechne, a nie tylko na skalę zakładu pracy. Finansowanie np. żłobka czy przedszkola przez zakład pracy stwarza trudności z umiejscowieniem środków na ten cel w wydatkach przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#ElżbietaZakrocka">Drugi z kolei problem dotyczy zasiłków rodzinnych. Różnicowanie zasiłków na pierwsze, drugie i kolejne dzieci ma sens wtedy, kiedy państwo chce poprzez zasiłki popierać określony model rodziny. Taką politykę prowadzi się w Chinach. My natomiast nie mamy opracowanego modelu rodziny i na każde dziecko pracownik otrzymuje jednakowy zasiłek rodzinny. Jego wysokość zależy od wysokości dochodów na jednego członka rodziny. Można by więc przypuszczać, że prowadzimy politykę pronatalistyczną, ale czy. tak jest rzeczywiście? Trzeba zdecydować się, jaki model rodziny chcemy preferować i w stosunku do tego określić wysokość zasiłków rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#ElżbietaZakrocka">W skali kraju suma zasiłków rodzinnych wypłacanych na pierwsze dziecko (w wysokości 2 tys. zł) wynosi 12 mld zł. Tymczasem 2 tys. zł na dziecko to dla rodziny Jest żaden dochód. Jest to zatem ogromna kwota w skali kraju, ale znikoma w skali rodziny. Czy zamiast wypłacać te symboliczne zasiłki nie byłoby lepiej przeznaczyć te środki na rzecz dzieci, rozbudowując szkoły, zaopatrując je w nowoczesne pomoce naukowe, tak żebyśmy wreszcie mieli szkoły skomputeryzowane. Można także przeznaczyć te środki na inne cele korzystne dla dzieci. Można przeznaczyć te pieniądze także np. na renty socjalne, na które dotychczas stale nie było środków, a przecież choroby nikt sobie nie wybiera. Można by spożytkować te sumy na pomoc dla dzieci kalekich i niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#ElżbietaZakrocka">W propozycjach zmian ustawy emerytalnej przewiduje się, że za każdy przepracowany rok po osiągnięciu wieku emerytalnego pracownik będzie miał zwiększone świadczenia o odpowiedni procent. Ale dalej mówi się, że w zasadzie emeryt nie powinien być zatrudniany na etacie, że może pracować na podstawie umowy-zlecenia itp. Jakie więc jest nasze stanowisko w tej sprawie - chcemy żeby emeryt dalej pracował, czy też nie? Zastanówmy się dla kogo tworzymy ten wyłom, kto ma dłużej pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego? Dotyczyć to będzie przede wszystkim zajmujących wysokie stanowiska urzędników administracji państwowej, naukowców, bo przecież tkaczka lub szwaczka, która przepracowała ciężko 20 czy 30 lat nie będzie mogła przedłużyć okresu pracy, gdyż jest już fizycznie niewydolna. Czy chcemy w dalszym ciągu jak najdłużej przetrzymywać ludzi starych na wysokich stanowiskach? Jak ustosunkują się do tego ludzie młodzi, którzy nie mają perspektyw na awans?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JaninaKorpała">Materiały resortu nt. polityki socjalnej są bardzo dobrze opracowane. Wiele problemów dotyczących przyszłej polityki socjalnej dyskutowałam w gronie robotników. Zwracano mi uwagę, że obecnie jest taka sytuacja, że wysokie zasiłki rodzinne otrzymują przede wszystkim ci, którzy mają dużo dzieci i mało zarabiają, a zatem nie pracują wydajnie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JaninaKorpała">Dobrze, że w przyszłości zamierza się wymierzać rentę w zależności od liczby przepracowanych lat i wielkości składki płaconej na fundusz emerytalny. Obecnie bowiem zdarza się często, że ktoś idzie do pracy tylko na 5 lat i otrzymuje rentę taką samą, jak ten, kto pracował ciężko przez długie lata.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JaninaKorpała">Chcemy tworzyć „parasol socjalny”, cieszymy się, że w Polsce nie widzimy na ulicach żebraków. Na spotkaniach z wyborcami zwraca no mi jednak uwagę, że pracy jest u nas dużo i że ci, którzy są zdolni do pracy są biedni tylko dlatego, że nie pracują, że piją, a potem mają niską rentę. Taka postawa musi być społecznie potępiana. Nie możemy litować się nad takimi biednymi, którzy swój los zawdzięczają tylko nieróbstwu i lenistwu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JaninaKorpała">W materiałach mówi się o zwiększeniu liczby terenowych pracowników socjalnych. Może to jest dobra myśl, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że musieliby to być ludzie dobrze wyszkoleni, prezentujący wysoki poziom etyczno-moralny.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JaninaKorpała">Zgadzam się z tezą, że zakłady pracy powinny zajmować się przede wszystkim produkcją, a wszelkiego rodzaju usługi turystyczne i wypoczynkowe powinny być świadczone poza zakładem pracy. Jest to słuszne, ale pod warunkiem, że pracownik będzie zarabiał tyle, że go będzie stać na opłacenie tych wszystkich usług. Wiemy, Jak teraz wygląda problem organizacji wypoczynku sobotnio-niedzielnego, brak jest wszelkich urządzeń do prowadzenia zajęć gimnastycznych, boisk, basenów itp.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JaninaKorpała">Obecnie przewiduje się dla niektórych ciężko pracujących robotników skrócony wiek emerytalny, dotyczy to m.in. pracowników zatrudnionych w zakładach przemysłu lekkiego (szwaczki, tkaczki). W przedstawionym materiale dały o sobie znać tendencje do stopniowego likwidowania tych przywilejów. Czy dobrze to zrozumiałam, czy mamy zamiar odejść od tej zasady? W stosunku do tych grup pracowników, które wymieniłam, byłoby to niesłuszne.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JaninaKorpała">Na zakończenie Chciałabym przekazać spostrzeżenia i uwagi, które zgłosiły mi na spotkaniach z wyborcami kobiety. Możemy uznać za wielkie osiągnięcie zapewnienie urlopów wychowawczych dla kobiet, które wychowują małe dzieci. Wiemy, że małe dziecko najlepiej wychowa matka, że jest ono wówczas zdrowsze, mniej choruje. Zwraca się jednak uwagę, że przyznanie wyższych zasiłków wychowawczych kobietom samotnym spowodowało to, że niektóre z nich nie legalizują swojego związku małżeńskiego, m.in. dlatego, aby otrzymać wyższy zasiłek wychowawczy. Wiem, że trudno jest wszystko sprawdzić, ale mówię o tym dlatego, iż bulwersuje to opinię społeczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TeresaMalczewska">Z informacji przedstawionej przez resort pracy i polityki socjalnej wynika, że w 1991 r. będziemy mieli takie warunki socjalne, iż posłowie, którzy będą członkami tej Komisji, nie będą mogli zgłaszać żadnych zastrzeżeń. Chciałabym jednak otrzymać kilka wyjaśnień, co do szczegółowych rozwiązań zawartych w tej informacji. Mówi się w niej o powołaniu terenowych służb socjalnych. Jak będzie wyglądała ta służba socjalna np. w jednostce miejsko-gminnej liczącej 4,5 tys. mieszkańców i obejmującej 14 wsi. Ile osób będzie zatrudnionych w takiej służbie socjalnej i gdzie będzie ona zlokalizowana? Czy jej siedzibą będzie rejonowa przychodnia zdrowia, czy też siedziba naczelnika gminy?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#TeresaMalczewska">Jak będzie wyglądać opieka socjalna na wsi, czy pracownik socjalny będzie w stanie dotrzeć do każdego potrzebującego, czy też trzeba będzie szukać go?</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#TeresaMalczewska">Powołanie tych służb socjalnych nie przyczyni się na pewno do zmniejszenia liczby etatów ani w resorcie pracy i polityko socjalnej, ani w ZUS, spowoduje natomiast ogromny wzrost administracji terenowej. Czy do 1991 r. jesteśmy w stanie wyszkolić tak dużą liczbę pracowników socjalnych?</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#TeresaMalczewska">Wiele niesprawiedliwości występuje jeszcze w zakresie wymiaru świadczeń emerytalnych, zwłaszcza dla rolników. Badałam wysokość wypłacanych rent i emerytur w jednym z oddziałów ZUS. Najwyższa emerytura wynosiła tam 126 tys. zł, a najniższa 15 tys. zł. Najwyższa renta wynosiła 70 tys. zł, a najwyższa renta rolnicza 44 tys. zł. Czy to oznacza, że rolnik pracował mniej niż ludzie zatrudnieni w przemyśle?</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#TeresaMalczewska">Jak będzie wyglądać w przyszłości wypłata zasiłków porodowych i rodzinnych dla rolników?</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#TeresaMalczewska">Podstawę wymiaru emerytury rolników indywidualnych, według przedstawionych nam propozycji, stanowić powinna kwota opłacanych stawek, powiązana parametrycznie z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce uspołecznionej. Ostatnio sygnalizuje się, że składki ubezpieczeniowe rolników zostaną znowu zwiększone o 25%. Czy podwyższone zostaną również składki ubezpieczeniowe dla pracowników zatrudnionych w przemyśle?</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#TeresaMalczewska">Na jakich zasadach wyliczono kwotę 23 tys. zł stypendiów dla studentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#StanisławWiśniewski">Dobrze, że rząd przygotował długofalowy program polityki socjalnej. Dokument ten został dobrze przyjęty przez całe społeczeństwo, a zwłaszcza przez weteranów pracy. Mamy nadzieję, że przyszła ustawa emerytalna spełnia oczekiwania szerokiej rzeszy emerytów- i rencistów i będzie zgodna z postanowieniami X Zjazdu PZPR.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#StanisławWiśniewski">Trzeba pomyśleć o tym, żeby ta ustawa była bardziej jednolita. Obecnie mamy bowiem 22 różnego rodzaju przepisy dotyczące wypłaty rent i emerytur dla poszczególnych grup zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#StanisławWiśniewski">Nie możemy zgodzić się z tym, że w dalszym ciągu emeryturę uważa się za świadczenie socjalne. Tymczasem jest ona skumulowanym dochodem wypracowanym w ciągu długich lat pracy. Tak więc przyszła konstrukcja ustawy jest z punktu widzenia związkowców błędna w tym punkcie, w którym traktuje emeryturę jako zabezpieczenie socjalne. Przepisy ustawy powinny być opracowane tak, żeby motywowały do dobrej pracy, do zapewnienia sobie spokojnego życia po okresie produkcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#StanisławWiśniewski">Wszelkie ograniczenia w ustawie - dotyczące tego, co wolno, a czego nie wolno, w jakiej wysokości i do jakich granic może być waloryzowana renta - są bzdurą. Człowiek pracy musi wiedzieć, że jeżeli dobrze i godnie przepracował całe życie, zarabiał dużo, to i w przyszłości będzie miał wysoką rentę i emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#StanisławWiśniewski">Ruch zawodowy przekazał rządowi swoje stanowisko w sprawie proponowanych zmian w ustawie emerytalnej. Zostało ono opracowane po szerokiej konsultacji wśród związkowców w poszczególnych zakładach pracy i regionach.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#StanisławWiśniewski">Ponadto OPZZ opracowuje swój własny projekt ustawy emerytalnej, który przekażemy do wiadomości również Komisji.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#StanisławWiśniewski">Przewiduje się, że rozwiązania zawarte w przedstawionym opracowaniu resortu dotyczącym polityki socjalnej zaczną obowiązywać od 1991 r. Jest to termin nie do przyjęcia. Pierwotnie planowano wprowadzenie nowych rozwiązań już w 1990 r. Należałoby dotrzymać tego terminu.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#StanisławWiśniewski">Renty i emerytury pobiera obecnie 7,5 mln osób. Niepokojącym jest fakt, że szybciej wzrasta liczba rencistów niż emerytów. Świadczy to o pogorszeniu stanu zdrowotności naszego społeczeństwa. Jest to problem, który wymaga bardziej szczegółowego rozwalenia i głębszych analiz.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#StanisławWiśniewski">Przedstawiciel OPZZ Stanisław Kolasiński: Dyskutujemy o problemie, który został uznany za priorytetowy przez X Zjazd PZPR. Ruch związkowy podziela tę ocenę. Zwracamy przede wszystkim uwagę na konieczność wypracowania długofalowych mechanizmów działania systemu polityki socjalnej. Nie wiem, czy prezentowany dokument spełnia wszystkie oczekiwania społeczne.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#StanisławWiśniewski">Zgadzam się z opinią, że trudno mówić o polityce socjalnej, jeśli nie odpowiedzieliśmy na pytanie, jakiego modelu rodziny rzeczywiście chcemy w naszym kraju. Odpowiedź na to pytanie musi stanowić punkt wyjścia do opracowania każdego realnego programu.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#StanisławWiśniewski">Dokument pomija niektóre ważne elementy polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#StanisławWiśniewski">W niedawnym przemówieniu sejmowym prezes Rady Ministrów M. Rakowski mówił o ewentualności powstania pewnej grupy bezrobotnych w naszym kraju. Zwracał się z tym pomysłem do społeczeństwa, akcentując, że takie rozwiązanie musi być akceptowane społecznie. Myślę, że dojdzie co takiego rozwiązania. W jaki sposób obejmie się świadczeniami socjalnymi osoby czasowo bezrobotne? Od czego będzie liczony zasiłek dla bezrobotnych, ile będzie on wynosił? Czy okres przymusowego bezrobocia będzie zaliczany do stażu pracy? Na te pytania nie znajdujemy odpowiedzi w materiale resortu. Rozumiem, że dokument powstał przed wystąpieniem premiera M. Rakowskiego, ale przecież id pewnych problemów nie zdołamy uciec.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#StanisławWiśniewski">Kierownik resortu mówił w swym wystąpieniu, że nowy system polityki społecznej będzie wprowadzony w życie w 1991 r. Moim zdaniem, obecny stan naszej polityki społecznej nie pozwala czekać aż tak długo. Nie wszystko można załatwić od razu, ale można określić hierarchię spraw i harmonogram ich załatwiania. Najważniejsze problemy zacznijmy załatwiać od zaraz, nie czekając na przyszłe 10-lecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#GertrudaOrlacz">Tematy, o których dziś dyskutujemy są poruszane na pranie wszystkich spotkaniach poselskich w terenie. Moi wyborcy zgodnie popierają zasadę jednakowego zasiłku na każde dziecko w rodzinie, ale stwierdzają, że zasiłek powinien być także wypłacany rodzinom rolniczym. Rolnicy nie domagają się prawa do płatnego urlopu wychowawczego dla swych żon, ale mocno obstają przy wypłacaniu zasiłku rodzinnego. Urlop wychowawczy na wsi byłby fikcją, bo żona rolnika i tak musi pracować codziennie w gospodarstwie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#GertrudaOrlacz">Zgadzam się z sugestią, że polityka zasiłków socjalnych pozostaje w ścisłym związku z kształtowaniem zmian demograficznych w kraju. Można przecież preferować określony model rodziny, wypłacając zasiłki tylko na pierwsze dziecko, na dwoje pierwszych dzieci itd. W innych krajach europejskich takie rozwiązania są stosowane.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#GertrudaOrlacz">Na każdym spotkaniu poselskim powracają sprawy rent, emerytur i dodatków za odznaczenia. Niedawno zajmowałam się tym problemem w odniesieniu do środowiska kombatanckiego. Dlaczego dodatek za odznaczenie nie może przekraczać ściśle określonej kwoty? W chwili obecnej nie można otrzymać więcej niż 3 tys. zł. Powstaje pytanie - co daje order osobie odznaczonej? Przecież order dostaje się za wybitne zasługi, wyróżniającą się postawę itp. Czy te zasługi mogą minąć bez śladu w powodzi procesów inflacyjnych?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#GertrudaOrlacz">Moi wyborcy opowiadają się powszechnie za wprowadzeniem waloryzacji świadczeń społecznych. Powstaje jednak problem, czy ma to być waloryzacja kwotowa, czy też procentowa. Uważam, że rozwiązanie kwotowe jest krzywdzące dla zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#GertrudaOrlacz">Kilka słów nt. zasiłków dla osób chorych i niepełnosprawnych. Opieka nad chorym jest niezwykle kosztowna. Trzeba płacić za przewożenie takiej osoby taksówką do szpitala, za przyjazd pielęgniarki itp. Nie zapomnijmy o rewaloryzowaniu dodatków na chorych i niepełnosprawnych członków rodziny.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#GertrudaOrlacz">Trzeba też zaprowadzić w końcu porządek w świadczeniach socjalnych na rzecz osób, które pracują w niepełnym wymiarze czasu pracy. Na pół etatu pracują bardzo różne osoby; emeryci, matki na zasiłku wychowawczym, osoby niepełnosprawne itp. Ludzie ci korzystają już z różnych form pomocy społecznej i jest nieporozumieniem wypłacanie im dodatkowych zasiłków wyłącznie z tytułu zatrudnienia na pół etatu. W tej dziedzinie panuje pewien automatyzm - wszyscy otrzymują dodatkowe świadczenia w zależności od wymiaru zatrudnienia. Okazuje się, że fundusze pomocy społecznej rozmydlają się i nie zawsze docierają tam, gdzie należy.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#GertrudaOrlacz">Jestem związana ściśle z funkcjonowaniem pewnego domu dziecka. Okazuje się, że matki dzieci umieszczonych w tym domu i korzystających z opieki państwa (dopłaty w wysokości 40 tys. zł miesięcznie) też otrzymują dodatkowe zasiłki. Dowodzi to, że środki na pomoc społeczną znajdują się w zbyt wielu rękach i ośrodkach decyzyjnych, co powoduje niespójności działania całego systemu. Zaprowadzenie porządku w tych sprawach jest pilnym zadaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyOrczyk">W swojej wypowiedzi skupię się na problemach długofalowych, które trzeba rozwiązać w polityce socjalnej. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, czy chcemy kształtować strukturę demograficzną kraju za pomocą polityki socjalnej. Dotychczas nie zrobiliśmy w tym zakresie nic konkretnego. Wiadomo, że piramida demograficzna naszego kraju ma ściśle określony kształt. Dlaczego nie zapowiedzieć, że zasiłki na dzieci będą niższe w okresach wyżu demograficznego i podwyższane w okresach niedoborów demograficznych? Powiedzmy to jasno naszemu społeczeństwu. Myślę, że Kościół katolicki poprze takie rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JerzyOrczyk">W materiale resortowym mówi się o zrównaniu wieku przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn. Ma to głębokie uzasadnienie naukowe, bowiem wcześniejszy wiek przechodzenia kobiet na emeryturę był uzasadniony wówczas, gdy kobiety żyły krócej niż obecnie. Demografowie dowodzą, że w dzisiejszym świecie kobieta żyje dłużej niż mężczyzna. Nie ma żadnego uzasadnienia utrzymywanie obniżonego wieku przechodzenia kobiet na emeryturę. Jedynym argumentem przemawiającym za tym rozwiązaniem jest fakt, że kobiety spełniają funkcję prokreacyjną i w tym czasie są wyłączone z życia produkcyjnego. Wydaje mi się, że kobieta wychowująca dziecko nie musi pobierać żadnego zasiłku wychowawczego, lecz po prostu korzystać z funduszu rent i emerytur, na który całe życie będzie pracowała. Jest to propozycja wprowadzenia „wcześniejszej renty lub emerytury” w przypadku przerwania pracy zawodowej w okresie wychowywania dziecka.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JerzyOrczyk">Zatrudnienie w gospodarce kobiet wychowujących dzieci jest jednym z głównych powodów obniżania się wydajności pracy. O ile sobie przypominam, to w hierarchii czynników obniżających wydajność, jest to trzecia w kolejności przyczyna. Nie możemy jednak traktować kobiety i jej roli społecznej tylko z punktu widzenia produkcyjnego. Dlaczego aż 45% kobiet polskich ma pracować zawodowo? Trzeba zmniejszyć ten odsetek do poziomu 35 - 39% . Trzeba rzetelnie przekalkulować zyski i straty. Zatrudnianie kobiet mających dzieci jest przecież związane z koniecznością utrzymania rozbudowanej sieci żłobków i przedszkoli. Tymczasem utrzymanie tych placówek kosztuje znacznie więcej niż ewentualne zasiłki wypłacane matkom, które wychowują dzieci w domu. Takie postępowanie przynosi więcej szkód niż korzyści.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JerzyOrczyk">Znam sytuację w Szwecji i uważam, że niektóre doświadczenia szwedzkie mogą być wykorzystane u nas. W kraju tym przez 3 lata od urodzenia dziecka, ojciec i matka mają prawo do wzięcia trzech miesięcy urlopu. Nie jest to dużo, więc tworzą się grupy kilku małżeństw wychowujących nawzajem swe dzieci. Małżonkowie biorą kolejno urlopy zajmując się większą gromadką dzieci. Wiem, że wprowadzenie w życie tego pomysłu w miastach polskich, gdzie mieszkania są małe nie będzie proste. Ale dlaczego nie pokusić się o takie rozwiązanie na wsi? Resort powinien tworzyć warunki do wykorzystywania wszelkich możliwych inicjatyw w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JerzyOrczyk">Przestrzegam przed przywiązywaniem zbytniej wagi do automatycznej, procentowej waloryzacji wszystkich świadczeń społecznych. Takie postępowanie sprzyja wzrostowi inflacji, o czym przekonało się wiele krajów świata. Wiele państw wycofuje się z automatycznej indeksacji płac i świadczeń społecznych. Na świecie rezygnuje się również z określania wieku, w którym można przejść na emeryturę. Korzystajmy z wzorców wypracowanych przez innych.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JerzyOrczyk">Podoba mi się propozycja resortu przewidująca powiązanie wysokości emerytury i renty ze stażem pracy. Jest to rozwiązanie stosowane w wielu krajach. W niektórych państwach można przejść na emeryturę już po pięciu latach pracy, z tym, że emerytura jest wówczas bardzo niska. Moment odejścia na emeryturę jest wynikiem samodzielnej decyzji i wyboru każdego pracownika.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JerzyOrczyk">Odpowiada mi główna myśl, która legła u podstaw opracowania resortowego. W swoim życiu czytałem już wiele podobnych materiałów i uważam, że ten jest dobry. Jest to nowa, współczesna koncepcja systemu polityki socjalnej, właściwie określająca główne proporcje i kierunki działania. Projekt ma naturalnie jeszcze sporo braków, ale jest to duży krok na drodze do wypracowania docelowych rozwiązań systemowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#HelenaPorycka">Otrzymaliśmy bardzo bogaty materiał resortu pracy i polityki socjalnej. W zasadzie dyskutować można niemal nad każdym punktem, ale ze względu na czas ustosunkuję się tylko do niektórych problemów. W dokumencie znalazło się m.in. stwierdzenie, że należy bardziej motywować do pracy, a jednocześnie w mniejszym stopniu roztaczać „parasol ochronny”. Wszyscy wiemy, jak wygląda sytuacja w zakładach pracy. Robotnicy nie mówią o niczym innym, jak tylko o tym, że nie opłaca się dobrze pracować. Wciąż liczą i kalkulują, że jeśli zarobią więcej, to z kolei stracą na zasiłku rodzinnym i opłatach za przedszkole. To musi ulec radykalnej zmianie. Obecny system hamuje produkcję. Przecież to absurd w warunkach tak drastycznych braków wielu podstawowych towarów na rynku.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#HelenaPorycka">Sądzę również, że powinny być bardzo ograniczone, a może nawet zniesione różne deputaty. Wyobraźmy sobie sytuację przedsiębiorstw nie dysponujących deputatami. Mają one ogromne kłopoty z utrzymaniem pracowników - ludzie uciekają tam, gdzie dostaną więcej. Pytano mnie kiedyś, dlaczego firmy polonijne płacą lepiej. Odpowiedziałem, że tam pracuje się dłużej i ciężej, a poza tym ich pracownicy nie dostają żadnych deputatów. Nie twierdzę, że firmy polonijne powinny być obecnie naszym jedynym wzorem, wiadomo jednak, że kiedyś patrzyliśmy tylko na Wschód. Teraz przyszły takie czasy, że - jak mówił premier M. Rakowski - trzeba patrzeć i na Wschodni na Zachód. Być może dzięki temu szybciej rozwiążemy nasze problemy. Cieszę się, że sięgamy do doświadczeń, innych krajów, w tym i zachodnioeuropejskich.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#HelenaPorycka">Bardzo pozytywnie oceniam założenia nowego systemu emerytalnego rolników. Za szczególnie korzystne rozwiązanie uważam rozszerzenie kręgu następców, przejmujących gospodarstwo. Przecież to, co obecnie się dzieje w gminach, to Jedna wielka fikcja. Syn czy córka mieszka i pracuje na Marszałkowskiej, nie ma żadnego przygotowania do zawodu rolnika, a ojciec przekazuje im gospodarstwo.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#HelenaPorycka">Popieram również inne nowe rozwiązania. O szczegółach będziemy jeszcze mieli okazję dyskutować, kiedy rząd przedłoży projekt nowelizacji ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BarbaraMajzel">Mój głos będzie głosem opinii publicznej. Po opublikowaniu założeń nowej polityki socjalnej w „Rzeczpospolitej”, w zakładach pracy rozpoczęły się ożywione dyskusje. Uczestniczyłam w jednej z nich. Dziś przekażę opinie i wnioski, jakie sformułowano w jej trakcie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BarbaraMajzel">W części dotyczącej deputatów brak wzmianki o świadczeniu, które formalnie nie jest wprawdzie deputatem, ale w rzeczywistości pełni taką funkcję. Chodzi o bezpłatne leki dla służby zdrowia oraz żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy milicji. Robotnicy twierdzili, że lekarze i pielęgniarki nagminnie wykupują leki nie tylko na własne potrzeby, ale i potrzeby rodziny, a nawet wykorzystują je w praktyce prywatnej. Ludzie pytają również, czy wojska i milicji nie stać na zapłacenie tych kilkudziesięciu złotych w aptece. Nikt natomiast nie kwestionuje darmowych leków dla emerytów i rencistów.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#BarbaraMajzel">W rozdziale II, w części dotyczącej uwarunkowań polityki socjalnej, zaleca się jako pożądany wskaźnik dzietności kobiet liczbę 2,2. Zdaniem dyskutantów, wskaźnik ten jest zdecydowanie za wysoki.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#BarbaraMajzel">W rozdziale III proponuje się uzależnienie wysokości świadczeń od wysokości składek. Ta propozycja zyskała poparcie dyskutantów.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#BarbaraMajzel">W rozdziale III w pkt. c. proponuje się, aby za okres pierwszych trzech dni każdorazowej niezdolności do pracy zasiłki chorobowe były finansowane ze środków zakładów pracy, zaś pozostałe dni absencji - ze środków ZUS. Zdaniem uczestników dyskusji, może to spowodować wyścig zakładów pracy, które będą chciały płacić swoim pracownikom jak najwyższe zasiłki chorobowe.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#BarbaraMajzel">Zdecydowanie oprotestowano propozycję odstąpienia od różnicowania zasiłku rodzinnego, w zależności od dochodu rodziny.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#BarbaraMajzel">Domagano się wręcz ujawnienia nazwiska autora tego pomysłu.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#BarbaraMajzel">Jestem posłem od VIII kadencji, mogę więc stwierdzić, że zagadnienie deputatów dyskutowane jest w Sejmie od wielu lat, ale - niestety - tez jakichkolwiek pozytywnych rezultatów. Uczestnicy wspomnianej dyskusji proponowali wliczenie deputatów do pensji.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#BarbaraMajzel">Wiceprezes Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów Ludwik Kępiński: Nasza organizacja zrzesza ok. 1,5 mln członków, co świadczy o jej dużym zasięgu. Z ogromnym zadowoleniem powitaliśmy opracowanie resortu pracy i polityki socjalnej. Zgodnie z życzeniem ministra dyskutujemy je teraz w naszym środowisku. Wnioski prześlemy resortowi i Komisji. Dziś chciałbym zwrócić uwagę tylko na niektóre zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#BarbaraMajzel">Zgadzamy się z zasadą symetrii składki i świadczenia. Dotychczasowa polityka różnicowania świadczeń przyniosła więcej sporów niż korzyści. Nie mogę natomiast zgodzić się z opinią, że „stary portfel” przestał istnieć. On nadal daje znać o sobie, choć teraz głównie w przypadku wyższych emerytur. Nasze środowisko domaga się jego likwidacji, bez czekania na nowe przepisy. Zgadzamy się całkowicie ze stanowiskiem OPZZ, że termin 1 stycznia 1991 r. jest nie do przyjęcia. Uważamy, że prace nad nowelizacją systemu rentowo-emerytalnego można przyspieszyć.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#BarbaraMajzel">Opowiadamy się za dwukrotnym waloryzowaniem świadczeń w ciągu roku. Pozostawienie w materiale furtki w postaci zapisu „w przypadku zwiększonej inflacji” otwiera pole dla dowolnej interpretacji. Jeśli ZUS zostanie zwolniony z niektórych obowiązków, to będzie w stanie przeprowadzać waloryzację dwa razy w roku.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#BarbaraMajzel">W okresie międzywojennym w systemie ubezpieczeniowym urzędników państwowych obowiązywała następująca zasada: po 15. latach pracy przysługiwała emerytura w wysokości 40% , a za każdy następny rok świadczenie było zwiększane o 3% podstawy wymiaru. Innymi słowy, po 35. latach pracy przysługiwała emerytura w wysokości 100% pobieranego wynagrodzenia. Takie rozwiązanie było niezwykle przejrzyste. Jego prostota jest godna polecenia osobom konstruującym obecny system emerytalny. Wydaje mi się, że rozwiązanie zawarte w materiale jest niezrozumiałe i nie do przyjęcia. Należy zastanowić się nad bardziej czytelnym sposobem ustalania wysokości świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#BarbaraMajzel">Trzeba zrobić wszystko, by wyjść z zaczarowanego koła stałego przyrostu liczby rent inwalidzkich. Punktem wyjścia powinno być precyzyjne określenie inwalidztwa oraz rozdzielenie orzecznictwa. Komisja ds. inwalidztwa i zatrudnienia powinna rozpatrywać tylko sprawy kwalifikujące się do renty. Wszystkimi innymi mogłaby zająć się służba zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaStruwe">Poseł E. Zakrocka i poseł G. Orlacz mówiły wprawdzie już dziś o rencie socjalnej, ale sprawa jest tak ważna, że również ja do niej nawiążę. Nasza Komisja od lat postuluje wprowadzenie tego świadczenia. Chciałabym zapytać, czy w nowym systemie socjalnym jest miejsce na rentę socjalną? Mam na myśli jej prawne usankcjonowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanMatusiak">Materiały Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej oceniam bardzo wysoko. Są one przejrzyste i czytelne. Podobnego zdania są środowiska, z którymi je konsultowałem. Zasady tych opracowań idą we właściwym kierunku - należy odejść od konsumpcji zbiorowej na rzecz konsumpcji indywidualnej. Obecny system rodzi na każdym kroku absurdy. Obliczyłem, że pracownik posiadający pięcioro dzieci i ciągle chorujący osiąga na jedną osobę dochody zbliżone do uzyskiwanych przez bardzo pracowitego inżyniera, posiadającego jedno dziecko.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanMatusiak">Obawiam się tylko jednego. Jak na te propozycje zareagują związki zawodowe? Zobaczymy, co powiedzą nt. likwidacji deputatów. Sam jestem posłem związkowym, ale zdecydowanie zwalczam partykularyzmy branżowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#EdwardBajda">Dyskusja nt. zmiany systemu świadczeń socjalnych toczy się od dawna w Sejmie, KC PZPR, w zakładach pracy. Niedawno uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji Polityki Społecznej KC PZPR, która obradowała na ten właśnie temat. Chciałbym wiedzieć, czy wnioski z tego posiedzenia będą uwzględnione przy formułowaniu ostatecznych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#EdwardBajda">Na ostatnim posiedzeniu rząd podjął decyzję o podwyżce świadczeń emerytalno-rentowych od 1 listopada. Proszę o szczegóły na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszNowacki">Od dawna postuluje się uzdrowienie systemu emerytalno-rentowego. Wiele nadziei pokładano w waloryzacji, ale - niestety - nie rozwiązała ona tego problemu, Myślę, że powinniśmy wyjść od odpowiedzi na generalne pytanie. System emerytalno-rentowy musi uwzględniać godność osoby ludzkiej. Niegodne jest bowiem życie w ciągłym stresie i strachu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszNowacki">Zagadnienie renty socjalnej jest trochę wstydliwe. Przy każdej zmianie w resorcie odsuwano je wciąż na dalszy plan. Tymczasem ludzie, których dotyczy ten problem znajdują się w bardzo trudnej, nieraz tragicznej sytuacji. Ta sprawa wymaga niezwłocznego załatwienia. Renta socjalna powinna stać się stabilnym elementem polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszNowacki">Przedstawiciel OPZZ Bolesław Goszczyński: Z dużą uwagą wysłuchałem informacji resortu oraz uwag zgłoszonych przez posłów w dyskusji. Chciałbym przestrzec jednak przed stosowaniem niektórych rozwiązań zaproponowanych w przedstawionym opracowaniu resortu pracy i polityki socjalnej. Nadmierny indywidualizm w rozwiązywaniu niektórych problemów zakrawa wręcz na fantazję. Czy możemy podjąć taką decyzję, jak przeniesienie poza zakład pracy wszelkich usług socjalnych dla pracowników? Byłoby to możliwe, gdybyśmy mieli jasno określoną perspektywę wyjścia z kryzysu. Czy jednak wierny, kiedy to nastąpi? Wszelkiego rodzaju usługi turystyczne i wczasy świadczone przez organizacje turystyczne kosztują bardzo drogo i nie wiem, ilu pracowników będzie mogło z nich korzystać, w każdym razie tylko nieliczna grupa dużo zarabiających.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#TadeuszNowacki">Obecnie, w warunkach inflacji, najważniejszym zadaniem jest zapewnienie coraz lepszych usług socjalnych przez zakłady pracy. Kto np. pokryje koszty utrzymania żłobków, przedszkoli, świetlic, które obecnie finansowane są przez zakłady pracy?</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#TadeuszNowacki">Wiele zakładów ma dobrze zorganizowany wypoczynek po pracy, prowadzi szeroką akcję profilaktyki zdrowotnej, m.in. poprzez organizację zajęć gimnastycznych, sportowych itp. Gdy oderwiemy tę działalność od zakładu pracy, kto ją przejmie? Czy robotnik będzie w stanie zapłacić wysoką cenę za korzystanie z sali gimnastycznej poza zakładem pracy?</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#TadeuszNowacki">Zgadzam się z tym, że generalnie kierunek wyłączenia usług socjalnych z działalności produkcyjnej jest słuszny, tak jest w wielu krajach zachodnich, ale czy nas stać już w tej chwili na takie rozwiązania Należy ulepszać to, co mamy, lepiej organizować świadczenia socjalne w zakładach pracy i dopiero potem stopniowo wprowadzać rozwiązania przyszłościowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WłodzimierzKoczur">Jak będzie wyglądać polityka socjalna w stosunku do rodzin najbiedniejszych, najbardziej potrzebujących? Program polityki socjalnej państwa powinien zapewnić pewnego rodzaju bezpieczeństwo socjalne, a tego, niestety, nie dostrzegam w tym dokumencie resortowym.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WłodzimierzKoczur">Ustosunkowując się do wypowiedzi posła J. Matusiaka, chciałbym stwierdzić, że postulat likwidacji deputatów jest dyskusyjny. Np. kolejarze otrzymują deputaty węglowe, umundurowanie, jest to jeden z czynników, który pomaga w pozyskiwaniu pracowników. Staramy się jednak odstępować od niektórych świadczeń i tak np. wypłacamy ekwiwalent za deputat węglowy dla tych pracowników, którzy mają centralne ogrzewanie i nie potrzebują tego węgla. Uregulowanie jednak tego problemu nie jest zależne tylko od związków zawodowych. Dotrzymywanie umowy o przydziale umundurowania uzależnione jest od realizacji zamówień PKP przez przemysł, nie zawsze to następuje terminowo.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WłodzimierzKoczur">Zgadzam się z tym, że szeroko pojęte zagadnienia demograficzne, a przede wszystkim polityka natalistyczna, powinny być podstawą programowania niektórych świadczeń. Tak chyba nie jest. Nie mamy jasno opracowanego modelu polskiej rodziny.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WłodzimierzKoczur">Chciałbym wiedzieć, skąd się wzięła kwota 23 tys. zł stypendium studenckiego? Jest to świadczenie dla uczących się, jak je wyliczono?</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#WłodzimierzKoczur">Proszę również o wyjaśnienie, jak będą wyliczane świadczenia za okres choroby. Mówiłem już o tym na posiedzeniu Komisji, gdyż był to postulat robotników, którzy uważali, że są krzywdzeni przy wyliczaniu zasiłku chorobowego, nie uwzględniano bowiem pracy w godzinach nadliczbowych. Obecny wicepremier, a wówczas minister pracy i polityki socjalnej, I. Sekuła obiecał, że zajmie się tą sprawą i że znajdzie ona swoje miejsce w przyszłych rozwiązaniach systemowych. W nadesłanych nam materiałach stwierdza się, że podstawę wymiaru zasiłku chorobowego będzie stanowiła podstawa ustalania składek. Czy w podstawie wymiaru składek ubezpieczeniowych uwzględniono godziny nadliczbowe?</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#WłodzimierzKoczur">W proponowanych rozwiązaniach zakłada się rozważenie możliwości przyznania zakładom pracy uprawnień do ustalenia wysokości zasiłku chorobowego za pierwsze trzy dni niezdolności do pracy. Dlaczego miałby o tym decydować zakład pracy, czy rzeczywiście za pierwsze trzy dni należy mniej płacić? Trzeba poznać opinię służby zdrowia w tej kwestii. Bywa, że przyznanie trzech dni zwolnienia może zapobiec rozwinięciu się choroby, ale zdarza się także zwykłe wyłudzanie zwolnień i bumelanctwo. Nie jest to więc sprawa prosta i jednoznaczna i wymaga bardziej szczegółowego rozważenia.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#WłodzimierzKoczur">Świadczenia socjalne wymierza się zgodnie z zasadą, iż stanowią one pewien procent od średniej płacy w gospodarce. Nie jest tajemnicą, że są Jeszcze u nas sfery biedy; według jakich kryteriów tam właśnie likwidować się będzie niedostatek?</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#WłodzimierzKoczur">Od wielu lat domagamy się oszacowania tzw. minimum socjalnego, na podstawie „koszyka wydatków” przeciętnej rodziny. Wiemy, że różne są sposoby obliczania tego minimum, inne zasady stosuje rząd, a inne - związki zawodowe. Czy nie pora wreszcie ujednolicić te kryteria, nie może być rozbieżności stanowisk w tej sprawie. Jeżeli odejdziemy od określania tzw. minimum socjalnego i sparametryzujemy świadczenia socjalne, to właśnie ci najbiedniejsi będą odsyłani do pomocy społecznej, do władz terenowych. Chcemy odejść od kryterium uznaniowości, a więc trzeba ustalić jakieś bardziej logiczne zasady przyznawania świadczeń. Wydaje się, że nasza Komisja powinna powołać specjalny zespół, który zająłby się tą sprawą i przedstawił rządowi propozycje.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#WłodzimierzKoczur">Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej Mieczysław Izdebski: Przedstawione nam rozwiązania systemowe należy uznać za słuszne. Proponowane świadczenia są w jakiejś mierze adekwatne do miary czasów, w których żyjemy.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#WłodzimierzKoczur">Przewiduje się, że osoby popadające w niedostatek z przyczyn losowych będą wspomagane świadczeniami ze strony władz terenowych. Jest to generalnie założenie słuszne, ale te świadczenia nie mogą uzupełniać świadczeń należnych z tytułu pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#WłodzimierzKoczur">Obecnie ok. 0,5 mln emerytów korzysta z pomocy społecznej, gdyż ich świadczenia emerytalne są bardzo niskie i nie pozwalają na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#WłodzimierzKoczur">Niepokojące jest to, że z pomocy społecznej korzysta coraz więcej ludzi młodych. Można zrozumieć, przypadki patologii, ale często jest to spowodowane koniecznością uzupełniania dochodów rodziny, które są niewspółmierne do potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#WłodzimierzKoczur">Myślę, że żaden zakład pracy w tej chwili nie jest zainteresowany tym, żeby pozbawiono go funduszu socjalnego i prowadzenia pomocy socjalnej w różnych formach.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#WłodzimierzKoczur">W okresie ostatnich trzech lat rozszerzył się zakres pomocy społecznej. Świadczenia na ten cel wzrosły trzykrotnie pod względem nakładów i udzielanej pomocy. Pomoc społeczna przyznawana jest przez organa terenowe w miejscu zamieszkania i ma charakter uznaniowy, a nie obligatoryjny, z wyjątkiem tzw. stałej pomocy, czyli czegoś w rodzaju renty socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#WłodzimierzKoczur">Założenia ustawy o pomocy społecznej, które opracowuje resort zdrowia i opieki społecznej przewidują, że świadczenia społeczne powinny w przyszłości stać się rentą socjalną. Zgodnie z opinią posłów, w okresie przejściowym zalegalizowaliśmy tę przyszłą rentę socjalną jako zasiłek socjalny. Otrzymują go przede wszystkim osoby, które stały się kalekami przed 16. rokiem życia i nie mogą podjąć pracy, zasiłek ten przyznano również w 50. tys. różnych innych przypadków.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#WłodzimierzKoczur">Spodziewamy się, że w najbliższym okresie projekt ustawy o pomocy społecznej zostanie przekazany do powszechnej konsultacji i uzgodnień międzyresortowych, a po uchwaleniu przez Sejm stanowić będzie istotne uzupełnienie systemu polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#WłodzimierzKoczur">Pomoc społeczna udzielana jest przede wszystkim osobom starszym, niepełnosprawnym, ludziom dotkniętym tzw. patologią społeczną. O świadczeniach tych decydują: lekarz, pielęgniarka środowiskowa, pracownik socjalny. Istnieje zatem potrzeba wzmocnienia służb socjalnych w terenie. Obecnie odczuwamy duże trudności w organizowaniu tych służb. Jest to zawód bardzo trudny i mało płatny. Obecnie w terenie pracuje 7,5 tys. pracowników socjalnych i na jednego pracownika przypada ponad 5 tys. podopiecznych. W państwach bogatych, wysoko rozwiniętych, na jednego pracownika socjalnego przypada 60 osób. Trzeba jednak podkreślić, że tam zajmuje on się nie tylko opiniowaniem próśb o przyznanie pomocy społecznej, ale również organizacją życia podopiecznego. Jedno jest pewne - musimy coraz lepiej rozeznawać potrzeby socjalne i dlatego potrzebna jest rzesza ofiarnych i dobrze wyszkolonych pracowników socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#WłodzimierzKoczur">Spodziewamy się, że już w listopadzie br. przekażemy projekt ustawy o pomocy społecznej Prezydium Rządu i zwracamy się do posłów o pomoc w szybkim uchwaleniu tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławWiśniewski">W materiałach opracowanych przez resort pracy i polityki socjalnej stwierdza się, że odrębnie opracowane zostaną zasady przejścia od starego do nowego systemu emerytalnego. Do swobodnego wyboru zainteresowanych pozostawiona będzie decyzja o tym, czy chcą otrzymać świadczenia według nowych unormowań, czy też pozostają przy starym systemie do jego naturalnego wygaśnięcia. Brak bieżącej waloryzacji rent i emerytur w okresie lat 1983–1985 i pewne ograniczniki, jakie stosowano przy podwyższaniu świadczeń spowodowały poważną ich deprecjację. Będziemy domagali się waloryzacji podstawy wymiaru wszystkich emerytur i rent. Jak problem ten widzi resort?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławWiśniewski">Generalnie uznajemy, że przedłożone rozwiązania systemowe są dobre i stanowią duży postęp w zakresie regulowania zasad polityki socjalnej w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławWiśniewski">Prosiłbym o wyjaśnienie, w jaki sposób wypłacane będą w nowym systemie emerytalnym dodatki za odznaczenia państwowe i bojowe. Zdaniem OPZZ, świadczenia te powinny być wypłacane poza emeryturą i rentą i finansowane z budżetu państwa. Proponujemy dwie możliwości: albo wypłacanie comiesięcznego dodatku wymierzanego parametrycznie, albo dwa razy w roku z góry, co stanowiłoby poważny zastrzyk finansowy na zaspokojenie pilnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#StanisławWiśniewski">Czy możemy mówić o ustawie emerytalnej, o nowych rozwiązaniach, bez wyraźnego określenia sposobu finansowania tych wydatków? Coraz szerzej w związkach zawodowych mówi się o tym, żeby Zakład Ubezpieczeń Społecznych był podporządkowany nie resortowi pracy i polityki socjalnej, ale OPZZ, żeby ZUS był swego rodzaju bankiem ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#StanisławWiśniewski">Zasady finansowania ZUS muszą być generalnie ustalone. Składka ubezpieczeniowa nie powinna być - zdaniem OPZZ - ustalona przez rząd, ale przez Sejm i to na okres 5-letni. Nie mogą mieć miejsca takie przypadki, jak w ub.r., że w listopadzie obniżono składkę na ubezpieczenia społeczne o 5% z mocą wsteczną od stycznia tegoż roku. Prezes Z. Tarasińska najlepiej wie, jakie to wywołało perturbacje dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#StanisławWiśniewski">Nie są to sprawy błahe i muszą zapaść decyzje co do systemu polityki socjalnej, rozwiązań dotyczących wymiaru rent i emerytur i sposobu finansowania wydatków oraz co do tego, kto będzie kontrolował prawidłowy przebieg realizacji wszystkich postanowień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzySzreter">Znajdujemy się we wstępnym etapie dyskusji o systemie świadczeń socjalnych. Postawiliśmy pewne zasadnicze pytania i oczekujemy na nie odpowiedzi. Pytania te znajdują się na str. str. 24 i 25 naszego materiału i dotyczą m.in. polityki natalistycznej i poziomu aktywności zawodowej kobiet. Chcemy zasięgnąć opinii społeczeństwa nt. pożądanej skali aktywności zawodowej, nt. bezrobocia itp. Oczekujemy odpowiedzi na pytanie, czy główny ciężar polityki społecznej powinien spoczywać na zakładzie pracy, czy też trzeba wzmocnić polityką socjalną w środowisku zamieszkania. Kolejne zagadnienia, to: ewentualne przesunięcie ciężaru polityki zabezpieczenia społecznego na rzecz działań profilaktycznych (świadczenia inwalidzkie są obecnie liczniejsze niż emerytalne) oraz kształt mechanizmów określających system świadczeń (czy powinien spłaszczać płace i świadczenia relatywnie wysokie).</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JerzySzreter">Większość zasad, o którym dzisiaj dyskutowaliśmy, zyskała poparcie społeczne. Związki zawodowe postulują, aby emerytury były wprost proporcjonalne do poziomu wynagrodzeń i my się z tym zgadzamy. Związkowcy postulują również odpowiednie przeliczenie starych emerytur. Zgadzamy się, że operacja ta jest potrzebna, ale nie bardzo wiadomo, czy można ją będzie przeprowadzić z punktu widzenia technicznego. Czy istnieje wystarczająca dokumentacja osiąganych poborów sprzed 30.-40. lat?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JerzySzreter">Wszystkie problemy stawiamy pod dyskusję społeczną, bo bez akceptacji szerokich kręgów naszego narodu niewiele będzie można zmienić. Dziś związki zawodowe postulują, by emerytury odpowiednio przeliczyć i urealnić. W wyniku tej operacji największe dodatki, rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych, otrzymają ludzie o najwyższych poborach, m.in. górnicy, dyrektorzy, prezesi. Grupy najbiedniejsze nie dostaną nic, bo już dotychczas ich świadczenia zostały zwaloryzowane ponad miarę, wynikającą z poziomu poborów. Czy po wprowadzeniu tych założeń w życie związki zawodowe, nadal będą nas popierały?</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JerzySzreter">Dotychczas stosujemy kryterium dochodowe przy przyznawaniu zasiłków, co jest żywo krytykowane, jako rozwiązanie antymotywacyjne i zniechęcające do uzyskiwania wysokich zarobków. Zgadzamy się, że trzeba to zmienić i proponujemy odejście od kryterium dochodowego na rzecz jednolitego zasiłku, uzupełnionego ewentualnymi świadczeniami fakultatywnymi w miejscu zamieszkania. Innej alternatywy nie ma. Obawiam się jednak, że po wprowadzeniu w życie nowych rozwiązań znów będziemy krytykowani za to, że dajemy zasiłki najbogatszym. Może się zdarzyć, że już nie ja będę się tłumaczył społeczeństwu z tych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JerzySzreter">W dyskusji pytano, dlaczego podjęliśmy decyzję o wcześniejszym wypłaceniu części waloryzacji emerytur. Zgodnie z harmonogramem waloryzacyjnym, emeryci mieli otrzymać pewną kwotę w marcu przyszłego roku. Sumę tę podzieliliśmy na pół i połowę wypłacamy już teraz, tzn. 4 miesiące przed zakładanym terminem. Średnia wysokość wypłaty wynosi 5.300 zł, ale wypłaty wahają się od 1.700 zł do 12 tys. zł. Górna granica jest wysoka, mimo zastosowania mechanizmu spłaszczającego. Szczerze mówiąc, bałem się społecznego oddźwięku tej decyzji i w wywiadach prasowych nie wspomniałem, że płacimy po 12 tys. zł. Największe stawki otrzymują osoby będące w najlepszej sytuacji materialnej. Boję się nawet myśleć, co by było, gdybyśmy nie zastosowali mechanizmów spłaszczających.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JerzySzreter">Akcentowano konieczność poprawy sytuacji płacowej pracowników sfery budżetowej. Bezsporna jest konieczność zwiększenia płac tej grupy ludzi, gdyż stracili oni wiele w wyścigu płac i cen. Na to, żeby wyrównać dysproporcje potrzebny jest inny mechanizm kształtowania dochodów, niż stosowany dotychczas. Czy jednak nauczyciele zgodzą się na odejście od automatyzmu płacowego, proponowanego w Karcie nauczyciela, o którą tak długo walczyli? Czy uwierzą, że likwidacja starego mechanizmu będzie miała na celu wprowadzenie bardziej dla nich korzystnego?</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JerzySzreter">W dyskusji kilkakrotnie mówiono o konieczności podwyższenia emerytur rolników. Informuję, że już w listopadzie br. będzie można dyskutować nad propozycją nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym rolników indywidualnych i członków ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JerzySzreter">Czy termin wprowadzenia nowego systemu polityki socjalnej, określony na 1991 r. jest terminem realnym? Odnoszę wrażenie, że wszyscy chcieliby wprowadzenia nowego systemu jak najwcześniej. Jeśli jednak ma to być system spójny, zwarty i logiczny, to trzeba go dobrze przygotować. Mamy przed sobą konieczność opracowania nowych rozwiązań w zakresie 22. aktów prawnych. Dokumenty te muszą być przedyskutowane z ekspertami, opracowane, skonsultowane z różnymi grupami społecznymi. Muszą być zatwierdzone co najmniej 6 miesięcy przed ich wejściem w życie, bo takiego okresu wymaga sprawność organizacyjna ZUS. Konsultacje, uzgodnienia muszą być przeprowadzone na Krajowej Konferencji Delegatów PZPR oraz na posiedzeniach naczelnych organów stronnictw politycznych. Czy dwa lata, jakie pozostały do 1991 r. to długi okres na wykonanie tych wszystkich prac?</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JerzySzreter">Przedstawiciel OPZZ Bolesław Goszczyński: Ale co roku umiera 600 tys. ludzi - weteranów pracy. Dla nich czas jest bardzo cenny i 2-letni okres przygotowywania nowego systemu świadczeń społecznych ich nie zadowala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzySzreter">Jest to ważki argument społeczny, który jednak nie rozwiązuje problemów merytorycznych, związanych z opracowaniem nowego systemu. Zwracam uwagę, że cały system ma wejść w życie w 1991 r., ale wcześniej będziemy się starali załatwić problemy najpilniejsze, m.in. system zasiłków rodzinnych oraz system emerytalny rolników.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzySzreter">Mam wrażenie, że rozbieżności między stanowiskiem rządowym a stanowiskiem OPZZ są zbytnio akcentowane w każdej dyskusji. Słuchając dyskusji można odnieść wrażenie, że istnieją same różnice i że nie ma wspólnoty stanowisk. Tymczasem obie strony są w pełni zgodne co do konieczności przestrzegania pewnych zasad systemu polityki socjalnej. Przykładem może być sztucznie rozdmuchiwana różnica w zakresie dodatków za odznaczenia. Nasze propozycje zapisane na str. 24 materiału resortowego stwierdzają, że „rozwiązania w zakresie wypłacanych dotychczas dodatków z tytułu odznaczeń państwowych oraz kombatanckich (jako świadczeń nieubezpieczeniowych) zostaną zaproponowane w porozumieniu z zainteresowanymi instytucjami i organizacjami społecznymi”. Nie zaproponujemy niczego bez konsultacji ze środowiskiem kombatanckim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MarianKról">Wysłuchaliśmy wyjaśnień kierownika resortu pracy i polityki socjalnej. Przypominam, że na początku posiedzenia powołaliśmy podkomisję, która miała za zadanie przygotowanie projektu naszego stanowiska wobec kierunków zmian systemu polityki socjalnej. Proponuję obecnie wysłuchanie stanowiska tej podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanMatusiak">Opracowaliśmy projekt opinii, w którym piszemy, że Komisja zapoznała się z przedłożonymi materiałami, wysłuchała wyjaśnień przedstawicieli rządu i odbyła długą dyskusję. Generalnie rzecz biorąc, pozytywnie oceniamy materiały przedłożone przez resort. Podkreślamy szczególnie ich zalety, związane z kompleksowym ujęciem problematyki świadczeń socjalnych i z systemowym charakterem proponowanych kierunków rozwiązań w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanMatusiak">Pozytywnie oceniamy prezentowane kierunki zmian w polityce socjalnej. Dotyczy to w szczególności eliminowania antymotywacyjnej funkcji niektórych świadczeń poprzez odejście od stosowania kryterium dochodowego przy określaniu wysokości niektórych zasiłków. Postulujemy wprowadzenie jednolitego, standardowego systemu świadczeń emerytalno-rentowych, który byłby ściślej niż dotychczas powiązany z długością stażu pracy oraz z wysokością pobieranych wynagrodzeń. Uważamy, że funkcjonujące rozwiązania branżowe powinny być bardziej ujednolicone, zgodnie z postulatem kodyfikacji prawa ubezpieczeniowego. Opłacaniu jednolitej składki na rzecz ubezpieczenia społecznego powinien odpowiadać taki sam zakres świadczeń ubezpieczeniowych. Reguły wymiaru składek i świadczeń nie powinny zależeć od branży czy też działu gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanMatusiak">Popieramy postulat wprowadzenia skutecznego mechanizmu indeksacji świadczeń socjalnych w odniesieniu do świadczeń podstawowych. Indeksacja musi skutecznie zapobiegać inflacyjnemu spadkowi wartości zabezpieczenia socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JanMatusiak">Widzimy także potrzebę doskonalenia mechanizmów adresowania świadczeń tak, aby trafiały do najbardziej potrzebujących. Powinno to poprawić racjonalność gospodarowania środkami ZUS. Uważamy również za zasadne zorganizowanie terenowych placówek pomocy społecznej, aby osłonić rodziny rzeczywiście zagrożone z punktu widzenia materialnego. Zwracamy się równocześnie do resortu zdrowia i opieki społecznej z prośbą o podjęcie niezbędnych działań organizacyjno-technicznych i kadrowych, aby postulowany system świadczeń o charakterze fakultatywnym mógł skutecznie funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JanMatusiak">Uważamy za wskazane, aby resort edukacji narodowej włączył się aktywnie do procesów reformowania mechanizmu świadczeń socjalnych, przyznawanych uczniom szkół wszystkich typów. Chodzi tu zwłaszcza o wypracowanie nowoczesnych i skutecznych systemów stypendialnych.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JanMatusiak">Reformowanie systemu świadczeń socjalnych ma z natury rzeczy charakter procesu. Właśnie dlatego uważamy za niezbędne bieżące wprowadzanie zmian w aktualnie funkcjonujących mechanizmach tej dziedziny życia społecznego. Chodzi o to, aby stopniowo przybliżać docelowy model systemu świadczeń socjalnych, określony w założeniach reformatorskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TeresaMalczewska">Proponuję uzupełnienie naszej opinii. Trzeba dodać, że materiał resortowy nie określa podstawowych celów, jakie państwo ma realizować poprzez system zasiłków oraz system emerytalno-rentowy. Ten brak był kilkakrotnie wykazywany w trakcie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ElżbietaZakrocka">W projekcie opinii stwierdza się, że popieramy utworzenie sieci terenowych placówek świadczeń socjalnych. Mam wątpliwości, czy rzeczywiście wszyscy popieramy to rozwiązanie. Dyskusja wcale nie świadczyła o jednoznacznym poparciu tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MarianKról">Przedstawiony przed chwilą tekst ma tylko charakter projektu. Zgadzam się z opinią, że nie wszystkie zagadnienia poruszane w dyskusji znalazły odzwierciedlenie w projekcie opinii. Będzie to opinia do prezesa Rady Ministrów i proponuję, aby została przez nas ostatecznie zatwierdzona - po poprawkach dokonanych przez podkomisję - na następnym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MarianKról">Dzisiejsza dyskusja potwierdziła, że popieramy projekt reformy systemu polityki socjalnej w jego głównych założeniach. Zgodziliśmy się, że dokument jest ważnym krokiem do przodu na drodze reformowania systemu społeczno-gospodarczego. Okazuje się, że istnieje duża zgodność poglądów dotyczących kierunkowych założeń nowego systemu. Nie ma chyba większych różnic poglądów pomiędzy kierownictwem resortu, przedstawicielami OPZZ i posłami. Ważne jest, aby dobremu programowi odpowiadały właściwe rozwiązania realizacyjne. Wypada życzyć rządowi, aby konsekwentnie urzeczywistniał przedstawiony program.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#MarianKról">Termin wejścia w życie nowego systemu określono na 1991 r. Wydaje się, że niektóre ważne zagadnienia muszą być uregulowane wcześniej. Myślę zwłaszcza o nowelizacji ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym rolników i ich rodzin oraz o reformie systemu zasiłków rodzinnych. Odkładanie decyzji w tych sprawach byłoby nieuzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#MarianKról">W kolejnym punkcie obrad Komisja uchwaliła dezyderat do prezesa Rady Ministrów nt. problemów kierowania turystyką w Polsce. Dokument akcentuje korzyści, wynikające ze zintegrowanego kierowania tą dziedziną gospodarki, niezależnie od usytuowania organu kierującego w strukturze organizacyjnej państwa.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>