text_structure.xml 71 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 5 stycznia 1989 r. Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, obradująca pod przewodnictwem posła Tadeusza Łodykowskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projekt budżetu państwa na 1989 r. w części dotyczącej współpracy gospodarczej z zagranicą;</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt bilansu płatniczego państwa na 1989 r. oraz projekt obsługi zadłużenia;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- projekt uchwały Sejmu w sprawie zmian w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym na lata 1986-1990 oraz projektu planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989-1990.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W posiedzeniu wzięli udział: minister współpracy gospodarczej z zagranicą Dominik Jastrzębski, przedstawiciel rządu Stanisław Długosz, wiceminister finansów Janusz Sawicki, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Andrzej Jedynak oraz przedstawiciele Urzędu Rady Ministrów, Polskiej Izby Handlu Zagranicznego, Zespołu Doradców Sejmowych oraz PRON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#DominikJastrzębski">Uchwalenie przez Sejm dwóch fundamentalnych dla naszej gospodarki ustaw oraz rozważanie w tej chwili całego pakietu nowych rozwiązań można streścić jako uchwalenie prawa do wolności gospodarczej oraz do nieskrępowanego myślenia w tej dziedzinie. Teraz jednak trzeba zreformować działanie ludzi zajmujących się gospodarką i handlem zagranicznym. Uważam, że właśnie teraz dla rządu i wszystkich ludzi odpowiedzialnych „zaczęły się schody”. To, co 14 października ub.r. uważałem za niezwykle trudne - opracowanie koncepcji prawa wyzwalającego inicjatywę, wolność gospodarczą, równość sektorów itd. - jest już prawie na ukończeniu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#DominikJastrzębski">Natomiast w tej chwili, gdziekolwiek odbywam spotkania z różnymi środowiskami działaczy gospodarczych, widzę narastający inny problem. Staram się na te spotkania zapraszać ludzi, którzy myślą inaczej, wszystkich tych młodych zbuntowanych ekonomistów. Zwykle po 2–3 godzinach widzę, że osiągamy consensus, czasem nawet dostaję brawa. Załamuję się jednak, gdy po spotkaniach otrzymuję pytania od dyrektorów wielkich i średnich przedsiębiorstw. Następuje to zwykle po wytłumaczeniu zasad reformy, po stwierdzeniu, że dawne formy automatycznego dotowania skończyły się, że przedsiębiorstwa muszą same opracowywać plany rozwoju, zdobywać kredyty itp. Tymczasem dyrektorzy, którzy zwykle zgadzają się z tymi wszystkimi stwierdzeniami, już w chwilę potem proszą o dotację w wysokości 5, 10 czy nawet 20 mln dolarów. Już sama suma świadczy o tym, że taki człowiek nie zrozumiał zmian zachodzących w naszym kraju. Wszyscy oni zgadzają się na reformę i przyklaskują jej rozwiązaniom, o ile w dalszym ciągu będą mieli dostęp do łatwego kredytu gotówkowego i surowców, a jakaś Komisja Planowania przedstawi im plan rozwoju ich przedsiębiorstwa. Wtedy oni wszyscy będą za reformą - byle ona ich samych nie dotyczyła.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#DominikJastrzębski">Ciągle na takich spotkaniach wstają dyrektorzy, którzy mówią, że prowadzą dane przedsiębiorstwo od 20 czy 15 lat i w związku z tym pragną dać swój wkład do reformy gospodarczej. To jest całe nieszczęście naszej gospodarki. Taki człowiek reprezentuje swój dowolny układ ekonomiczny, a co gorsza - polską reformę gospodarczą - wobec załogi i społeczeństwa reformę, o której nie ma pojęcia. Występuje wśród tej kadry zastraszający brak wiedzy finansowej, walutowej, wiedzy o grze w kapitał. A przecież reforma idzie właśnie w tę stronę.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#DominikJastrzębski">Jeżeli ktoś się przyzna do tego, że tej wiedzy nie posiada, to może się jej w krótkim czasie nauczyć. Jednak wręcz przeciwnie - każdy czuje się ekspertem w tej dziedzinie, a nie rozumiejąc zasad reformy udowadnia, że nie ma ona sensu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#DominikJastrzębski">Przerażający jest wiek naszej kadry dyrektorów. Gdy w 1979 r. byłem na spotkaniu z Radą Nadzorczą British Petroleum - byłem zaszokowany, gdyż najstarszy jej członek liczył 36 lat. Kiedy firma Volvo walczyła o przetrwanie, najstarszy członek jej Rady miał 29,5 roku. Społeczeństwo nie może przejść obojętnie nad faktem, że ci sami ludzie reformowali gospodarkę w latach 70. i 80. a teraz robią to także. Muszę zwrócić uwagę na elastyczność tych ludzi. Sądzę z ich wypowiedzi - mam tam samych przyjaciół i powinienem iść z nimi dalej.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#DominikJastrzębski">Powstaje pytanie, kto te wszystkie nowoczesne rozwiązania weźmie do ręki i będzie z nami prowadził gospodarkę. Należy - moim zdaniem - zgromadzić jak najszerszy aktyw i dążyć do tego, by wciągnąć go do zarządzania gospodarką. Trzeba także doprowadzić do tego, by na tych spotkaniach zwalczyć całą frazeologię związaną z reformą gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#DominikJastrzębski">Przykładem może być przygotowanie do wizyty premiera w RFN. Poprosiłem dyrektorów 17 central handlu zagranicznego, by przygotowali konkretne propozycje związane z zapotrzebowaniem na kredyt. Polska mogłaby, oczywiście, skonsumować kredyty w wysokości wielu miliardów marek zachodnioniemieckich, ale nasi potencjalni partnerzy chcą raczej rozmawiać o konkretnych propozycjach gospodarczych, które mogliby ocenić. Tymczasem z sali padło zapotrzebowanie na 500–600 mln marek zachodnioniemieckich. Tak więc apetyt naszej gospodarki na kredyt kupiecki wynosi zaledwie ćwierć miliona dolarów. Na innej naradzie ci sami dyrektorzy twierdzą, że dotrzymanie kroku Europie jest możliwe tylko poprzez zastrzyki dewizowe. Znaczy to, że na kredyty, co do których będzie się odpowiedzialnym, nikt nie ma ochoty.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#DominikJastrzębski">Należy zwalczyć ten cały „opór masy”, na jaki napotyka reforma. Przychodzi do mnie człowiek, który chciał założyć spółkę z udziałem zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#DominikJastrzębski">Napotkał na tyle przeciwieństw w sprawie lokalizacji, że jest to wprost nieprawdopodobne. Nie można tego lekceważyć. A jeśli rozmawia się z pracownikami urzędów wojewódzkich, to wszyscy są ludźmi XXI wieku i stawiają na nowoczesność.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#DominikJastrzębski">Mamy legalnie działające gremia, które mówią: poczekamy, zobaczymy czy im się ta reforma uda. Nikt z nich nie ujawni się na zewnątrz z tą niechęcią.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#DominikJastrzębski">Kilka słów na temat handlu z krajami socjalistycznymi. Kiedy pojawiłem się w tym gmachu jako kandydat na ministra, zadano mi 7–8 pytań na ten temat i dziś jestem w stanie na nie odpowiedzieć. Handel z krajami socjalistycznymi istnieje w czterech grupach towarowych: surowcach, maszynach i urządzeniach, towarach rynkowych i myśli naukowo-technicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#DominikJastrzębski">Jeżeli chodzi o handel surowcowy to znajduje się on w swoim apogeum i jakiekolwiek naciski na partnerów mogą zwiększyć dostawy zaledwie o 1–2%. Należy więc traktować te dostawy jako pewną, stałą bazę.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#DominikJastrzębski">Nasz import z ZSRR pokrywamy w 50% dostawami maszyn i urządzeń (podczas gdy od partnera radzieckiego dostajemy ok. 25% maszyn i urządzeń w całości importu). W 80% są to maszyny i urządzenia opóźnione o 2–3 generacje. Miałem wizytę dyrektora, który stwierdził, że 76% produkcji przekazuje na eksport. Zdumiałem się, ale okazało się, że w 98% jest to eksport na Wschód. Zażądał on 18 mln dolarów wsadu dewizowego. Powiedział także, że przedstawili swoją ofertę zachodnim partnerom, ale ci uznali jedynie 2% produkcji o odpowiedniej jakości. Z naszym zużyciem energii i materiałów nigdy nie dorównamy tym państwom. Kiedy rozmawiałem w Kanadzie o możliwości stowarzyszenia się z EWG na takich zasadach jak Węgrzy, to powiedziano mi wprost, że nasza gospodarka w ogóle nie nadaje się do EWG. Jednak jeżeli osiągniemy poziom energo- i materiałochłonności taki, jak kraje zachodnie, to przez 4 lata tylko z tęgo powodu nasz dochód narodowy będzie rósł o 10 punktów.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#DominikJastrzębski">Jeśli będziemy preferowali ten łatwy eksport na Wschód, to nasi producenci zatracą wszelką chęć i ambicje, a co gorsza - będą izolowani od rynków ambitnych i nie zdołamy zrekonstruować naszej gospodarki w kierunku nowoczesności. 80–90% naszego zapotrzebowania dewizowego może pokryć jedynie rynek zachodni, podczas gdy 52–54% eksportu idzie na wschód.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#DominikJastrzębski">Poza tym cały ten handel w 90% podlega układom między urzędnikami. Najważniejszymi centralami handlu zagranicznego są tutaj komisje planowania, które uzgadniają wszystko do najdrobniejszych detali. Uważam, że należy to zmienić. W przypadku surowców i wyrobów strategicznych należałoby je kupować za atrakcyjne surowce i wyroby, a handel ten powinien mieć gwarancję ze strony państwa. Pozostałe transakcje handlowe z krajami socjalistycznymi powinny zostać oddane przedsiębiorstwom i handlowcom. Być może doprowadzi to do chwilowego załamania, ale stworzymy w ten sposób rzeczywiste warunki handlowe. Nowe warunki prawne, ekonomiczne i polityczne będą szansą dla małych i średnich przedsiębiorstw, które znajdą sobie miejsce na tym ogromnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#DominikJastrzębski">Należy jednak nadać temu handlowi rzeczywistą rangę i przełamać produkowanie bubli na eksport do ZSRR. Od lat kwitnie proceder, że to co najlepsze przeznacza się na rynki zachodnie, to co jako takie - do ZSRR i krajów socjalistycznych, a najgorsze - na rynek krajowy.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#DominikJastrzębski">W pierwszym półroczu br. zamierzamy dokonać dużych zmian w kierownictwach spółek i w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego. Położyliśmy tamę tzw. nadzwyczajnym wyjazdom w resorcie. Wysyłać będziemy człowieka dla wykonania określonego zadania, a nie takiego, który „powinien wyjechać”. Kryteria tego są jasne i słuszne, oby tylko ich wszyscy przestrzegali.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#DominikJastrzębski">Należy skończyć z obłędną statystyką, którą sporządzają biura radców handlowych, a której nie czytam ani ja, ani moi współpracownicy. Należy też skończyć z regulaminami wewnętrznymi biur radców handlowych, które doprowadziły do tego, że dobrym pracownikiem był tylko ten, kto stosował się do tych regulaminów. Cieszę się, że przewodniczący Komisji zgodził się na moją propozycję wyjazdów grup posłów w celu wizytacji niektórych biur radców handlowych. Biura te powinny być bliżej życia.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#DominikJastrzębski">Ustaliliśmy z ministrem T. Olechowskim, że na placówkach odpowiedzialny za wszystko będzie ambasador, zaś jego zastępcą ds. gospodarczych będzie radca handlowy.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#DominikJastrzębski">Myślę, że niektóre ambasady w małych krajach mogą odnieść większe sukcesy promując polską gospodarkę niż prowadząc wielką politykę, W drugiej połowie roku zorganizujemy naradę wszystkich ambasadorów radców handlowych, informując ich o istocie naszej reformy.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#DominikJastrzębski">Resort złożył propozycje współpracy z innymi resortami. Jeżeli Sejm zatwierdzi projekty ustaw, będziemy mieli bodaj po raz pierwszy 100% oprzyrządowanie prawne w handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#DominikJastrzębski">Przechodzę do omówienia projektu budżetu resortu. Spodziewamy się wykonania eksportu do I obszaru płatniczego za 1988 r. na poziomie 11,4 mld rubli i importu - 10,9 mld rubli, co daje saldo dodatnie w wysokości 0,5 mld rubli. W II obszarze płatniczym eksport wyniesie 8,1–8,5 mld dolarów przy imporcie 6,9–7,1 mld dol. Daje to dodatnie saldo na poziomie 1,2 mld dolarów i jest realne. Na 1989 r. zakładamy eksport do II obszaru płatniczego na poziomie 9,3 mld dol. To nie są mrzonki - marzeniem kierownictwa resortu jest przekroczenie tego planu. Liczymy tu na nową instrumentacji, umożliwiającą działanie handlu zagranicznego i naszej polityki w stosunkach gospodarczych z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#DominikJastrzębski">Przy obecnym zablokowaniu kredytów jedynym źródłem kredytu jest dla nas bieżący eksport. Powoduje to niewydolność gospodarki. W związku z tym stawiamy sobie jako ważny cel - brać jak najwięcej kredytu kupieckiego, głównie z sektora prywatnego. Są firmy, które od dziesiątków lat współpracują z nami i nie pozostają w okowach Klubu Paryskiego. Można wiec zgromadzić środki takiego kredytu.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#DominikJastrzębski">Budżet ministerstwa zakłada dochody w wysokości 21,9 mld zł, a wydatki - 38,3 mld zł. Podstawową pozycją dochodów są opłaty celne od towarów zagranicznych i z tytułu obrotów niehandlowych. Pozycja ta stanowi 20 mld zł. Wydałem polecenie, by do końca stycznia br. centrale handlu zagranicznego ustosunkowały się do faktu, że wielu polskim obywatelom opłaca się pokonywanie kilku granic, przywożenie towaru i uzyskiwanie w ten sposób korzyści, natomiast nie opłaca się to naszym centralom. Przeciętny Kowalski może przywozić z Turcji dziesiątki ton towarów, a nasze przedsiębiorstwa - nie.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#DominikJastrzębski">Wydatki zakładamy na poziomie wyższym od przewidywanego wykonania w 1988 r. o 12,5 mld zł. Na fundusz nagród przewiduje się wzrost o 7,1 mld zł, na dotacje na rachunek wyrównawczy - o 5 mld zł, na utrzymanie placówek zagranicznych i służby celnej - o 2,3 mld zł więcej na inwestycje i remonty kapitalne - o 0,5 mld zł. Wydatki jednorazowe zmniejszamy o 2,4 mld zł. Zwiększona o 5 mld zł dotacja na rachunek wyrównawczy jest relatywnie niska, gdyż ograniczamy subwencjonowanie eksportu, jak to już zapowiadałem.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#DominikJastrzębski">Projekt budżetu zapewnia realizację zadań. Opracowany jest z uwzględnieniem działań oszczędnościowych. Jest dla nas mobilizujący. Będzie wymagał dyscypliny budżetowej. Proszę o pozytywne zaopiniowanie tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszŁodykowski">Dziękuję za tę bardzo otwartą, szczerą informację. Bardzo wysoko to sobie cenimy. Wchodzi do naszej dobrej tradycji, że będziemy mogli wysłuchiwać informacji ministra D. Jastrzębskiego o bieżącej pracy resortu.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszŁodykowski">Uwagi dotyczące budżetu państwa na 1989 r. w części dotyczącej Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przedstawił poseł Jerzy Sendlewski (ZSL):</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszŁodykowski">Budżet opracowano w oparciu o przewidywane wykonanie zadań rzeczowych i finansowych w ub.r., a także na podstawie możliwych do ustalenia ruchów cenowych, mających wpływ na wysokość dochodów i wydatków w resorcie i jego agendach.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#TadeuszŁodykowski">Planowane na 1989 r. dochody budżetowe w łącznej wysokości 21,9 mld zł pochodzą z jednostek sfery budżetowej i są niższe o 17,8% od przewidywanego wykonania w 1988 r., tj. o przeszło 4,7 mld zł. Wynika to głównie z założonego zmniejszenia wpływów z opłat celnych w obrocie niehandlowym o kwotę 5 mld zł, m.in. w związku z wprowadzeniem przez wiele państw reglamentacji wywozu towarów (głównie Czechosłowacja, Węgry i ZSRR) oraz obniżenia cła od samochodów typu Combi-Towos i zaniechania poboru cła od około 140 pozycji towarowych - przy równoczesnym wzroście o kwotę 200 mln zł wpływów ze sprzedaży towarów zajętych w postępowaniu karnym, skarbowym i celnym oraz nie podjętych w terminie depozytów przepadłych na rzecz Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#TadeuszŁodykowski">Podstawowymi źródłami planowanych dochodów są: wpływy z opłat celnych (20 mld zł) pobierane od przesyłek zagranicznych oraz towarów przywożonych i wywożonych w niehandlowym obrocie towarowym z zagranicą; wpływy z kar, grzywien i sprzedaży towarów zajętych, oraz depozytów przepadłych na rzecz skarbu państwa - (1,5 mld zł); pozostałe dochody w kwocie 403,8 mln zł pochodzą głównie z wpłat placówek zagranicznych z tytułu rozliczeń z lat ubiegłych, z Polskiej Izby Handlu Zagranicznego - z tytułu wpłaty podatku dochodowego oraz z Centralnego Inspektoratu Standaryzacji - z tytułu wpłaty nadwyżki budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#TadeuszŁodykowski">W założonych wydatkach, które wzrastają o 48,6% w stosunku do przewidywanego wykonania za ub.r. podstawowymi pozycjami są środki przeznaczone na: nagrody ministra współpracy gospodarczej z zagranicą za wyniki w sferze handlu zagranicznego - 16,1 mld zł, zasilenie dotacją budżetową rachunku wyrównawczego w handlu zagranicznym - 5 mld zł, koszty utrzymania placówek zagranicznych - 8,1 mld zł i administracji celnej - 4,8 mld zł, dalej koszty utrzymania centrali ministerstwa i jego agend. Planowane wydatki na utrzymanie placówek zagranicznych obejmują wydatki złotowe w wysokości 960 mln zł oraz wydatki dewizowe - 7,2 mld zł, z tego 852 mln zł w krajach socjalistycznych i 6.367 mln zł w krajach kapitalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#TadeuszŁodykowski">Na inwestycje i remonty kapitalne podległych jednostek sfery budżetowej i centrali ministerstwa przewiduje się 784 mln zł, w tym m.in. na zakup i montaż pawilonu dla Urzędu Celnego w Przemyślu. Pozostałe wydatki dotyczą głównie opłacania składek w organizacjach międzynarodowych, usług informatycznych, zagranicznych podróży służbowych pracowników ministerstwa i administracji celnej oraz nagród za zwalczanie przestępczości celnej i dewizowej.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#TadeuszŁodykowski">Dotacja na rachunek wyrównawczy handlu zagranicznego wynosi 5 mld zł. Z rachunku finansowane są dopłaty do nieopłacalnego eksportu. Występowanie takiego eksportu jest wynikiem polityki submarginalnego kursu walutowego, zgodnie z którą kurs złotego do rubla transferowego i do dolara powinien zapewnić opłacalność co najmniej 80% eksportu do obu obszarów płatniczych. 20% eksportu pozostaje nieopłacalne i wymaga dopłat z rachunku wyrównawczego.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#TadeuszŁodykowski">Wpływy z realizacji nieopłacalnego eksportu w 1988 r. wyniosły około 1,5 mld dol. i ponad 2 mld rubli transferowych. Dopłat wymaga przede wszystkim eksport towarów rolnych i artykułów przemysłu spożywczego oraz wyrobów przemysłu lekkiego i hutniczego. Na te dziedziny przypada 70% całości dopłat do eksportu.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#TadeuszŁodykowski">W 1989 r. dopłaty do eksportu wyniosą szacunkowo 850 mld zł i będą w zasadniczej części sfinansowane z wpływów rachunku wyrównawczego, na które składają się głównie obciążenia w imporcie i wpływy z cła importowego.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#TadeuszŁodykowski">Wniesiony w grudniu 1988 r. do Sejmu projekt ustawy o Funduszu Rozwoju Eksportu przewiduje zasadniczą przebudowę systemu zasilania złotowego podmiotów gospodarczych działających w sferze handlu zagranicznego, w tym z tytułu realizacji nieopłacalnego eksportu. Wychodząc z oceny, że dotychczasowy rachunek wyrównawczy, polegający na wyrównywaniu rentowności produkcji eksportowej, nie zachęcał do minimalizacji kosztów wytwarzania i maksymalizacji cen dewizowych. Zakłada się, że z Funduszu wspierani będą w pierwszym rzędzie ci producenci, którzy podejmują działania na rzecz rozwoju opłacalnego eksportu. Dopłaty do eksportu można będzie uzyskać po przedłożeniu programu restrukturyzacji produkcji eksportowej, przewidującego osiągnięcie opłacalności eksportu w ciągu 3 lat. W okresie tym będą stosowane degresywne stawki dopłat.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#TadeuszŁodykowski">W przypadku strukturalnej nieopłacalności w niektórych dziedzinach produkcji (np. rolnictwo, przemysł lekki) stosowane będą w sposób parametryczny jednolite stawki subwencjonowania. Udzielając w ten sposób jednakowej pomocy wszystkim producentom zapewni się, że więcej skorzystają z niej ci, którzy są bardziej opłacalni.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#TadeuszŁodykowski">Fundusz będzie wspierał producentów eksportowych w sposób kompleksowy, przewidując angażowanie również kredytów złotowych i dewizowych na cele proeksportowych i proefektywnościowych przekształceń struktury produkcji. Będzie on otwarty dla wszystkich podmiotów gospodarczych, bez względu na ich przynależność sektorową.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#TadeuszŁodykowski">Istotnym novum, jakie wprowadza projekt ustawy o Funduszu Rozwoju Eksportu w stosunku do obecnego rachunku wyrównawczego jest powierzenie administrowania środkami Funduszu - Bankowi Rozwoju Eksportu.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#TadeuszŁodykowski">Oczekuje się, że nastąpi dzięki temu odbiurokratyzowanie procedur wspomagania finansowego podmiotów gospodarczych w sferze handlu zagranicznego i nadanie im pożądanego charakteru ekonomicznego.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#TadeuszŁodykowski">Zakłada się, że Fundusz Rozwoju Eksportu będzie się samofinansował. Przewidziana dotacja w wysokości 5 mld zł wskazuje na jego powiązanie z budżetem centralnym, które może okazać się niezbędne w szerszym zakresie, o ile w sferze polityki kursu walutowego i finansowej podejmowane będą działania zwiększające zapotrzebowanie na dopłaty i ograniczające wpływy Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#TadeuszŁodykowski">Odnośnie bodźców stymulujących wzrost produkcji na eksport uwzględniony jest w budżecie fundusz nagród ministra współpracy gospodarczej z zagranicą w kwocie 16,1 mld zł. Zwiększenie tego funduszu (w 1988 r. - 9 mld zł) wynika z postanowienia Prezydium Rządu Nr 54 z 1986 r. w sprawie stworzenia szczególnych warunków do zwiększenia obrotów handlu zagranicznego; ustalono tam, iż wysokość w/w funduszu nagród będzie „corocznie zwiększana w relacji do przewidywanego wzrostu eksportu, określonego w CPR oraz z uwzględnieniem planowanego wskaźnika wzrostu cen”.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#TadeuszŁodykowski">Biorąc pod uwagę przewidywane zwiększenie wartości eksportu, jak również przewidywany poziom inflacji, realna wartość funduszu nagród ministra utrzyma się na poziomie zbliżonym do wielkości funduszu wykorzystanego w ub.r.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#TadeuszŁodykowski">Większa część funduszu (60%) zostanie wykorzystana w ramach parametrycznego systemu nagradzania za wartość eksportu do II obszaru płatniczego. Funkcjonujący obecnie system nagradzania, ze względu na swoją prostotę, umożliwia producentom towarów i usług na eksport wyliczenie ze znacznym wyprzedzeniem czasowym wysokości kwot nagród, jakie zostaną przyznane dla załogi za realizację konkretnego zadania eksportowego.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#TadeuszŁodykowski">Około 20% funduszu zostanie przeznaczone na nagradzanie producentów w ramach umów zadaniowych zawieranych z jednostkami handlu zagranicznego. System umów zadaniowych, dotyczący w głównej mierze nagradzania za eksport do I obszaru płatniczego, pozwalał w ostatnich latach wielu jednostkom handlu zagranicznego wykonywać, a nawet znacznie przekraczać wyśrubowane zadania eksportowe.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#TadeuszŁodykowski">Fundusz nagród ministra należy do podstawowych instrumentów finansowych stymulowania eksportu. Jest on tworzony w celu materialnego zainteresowania producentów towarów i usług zwiększaniem produkcji eksportowej. Pozytywnie ocenia się skuteczność jego dotychczasowego funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#TadeuszŁodykowski">W świetle przedstawionych wyżej kierunków wydatkowania środków budżetowych w 1989 r. pozwalam sobie wyrazić przekonanie, że z merytorycznego punktu widzenia nie budzą one zastrzeżeń, a ich wysokość jest uzasadniona. W związku z powyższym uważam, że prezentowany przez resort projekt budżetu na 1989 r. uwzględnia zadania oszczędnościowe przyjęte generalnie w jednostkach sfery budżetowej, a szczególnie w wydatkach rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#TadeuszŁodykowski">Reasumując wnoszę o pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu Państwa na 1989 r. w części dotyczącej współpracy gospodarczej z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#TadeuszŁodykowski">Chciałem jeszcze przekazać do protokołu kilka wniosków, ale przed posiedzeniem dyr. J. Najdek z Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przekazał mi dokument dotyczący „Instrumentów stymulowania eksportu w 1989 r.”. Ponieważ moje wnioski prawie w całości pokrywają się ze wspomnianym dokumentem resortowym - proponuję, żeby Komisja przyjęła dokument przedstawiony przez resort.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#TadeuszŁodykowski">Wiceminister finansów Janusz Sawicki przedstawił następnie założenia planu bilansu płatniczego na 1989 r.:</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#TadeuszŁodykowski">Sytuacja płatnicza wywiera istotny wpływ na gospodarkę kraju. Znajduje to swój syntetyczny wyraz w bilansie płatniczym. Od początku lat 80 bilans płatniczy kraju pozostaje pod wpływem skutków wysokiego zadłużenia wolnodewizowego, przekraczającego prawie pięciokrotnie obecne wpływy gospodarki. Ogranicza to swobodę kształtowania bilansu płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#TadeuszŁodykowski">Sytuację płatniczą kraju w 1988 r. i przewidywaną na rok bieżący obrazuje przedłożony projekt planu bilansu płatniczego państwa oraz plan Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Projekt planu bilansu płatniczego został skonstruowany w układzie stosowanym przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, umożliwiający szerszy wgląd w kształtowanie się obrotów płatniczych.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#TadeuszŁodykowski">Bilans wg tego układu obejmuje całość odsetek i rat kapitałowych należnych wierzycielom zagranicznym w podziale na odsetki i raty zapłacone, zrefinansowane i zaległe. Projekt planu wykazuje zatem rzeczywistą nadwyżkę obrotów bieżących w niewymienialnych walutach krajów socjalistycznych, (tj. w I obszarze płatniczym) oraz deficyt obrotów bieżących w wymienialnych i niewymienialnych walutach krajów kapitalistycznych, (tj. w II obszarze płatniczym).</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#TadeuszŁodykowski">Tradycyjne omawianie problematyki płatniczej dzieli się na dwie części. Odrębnie omawiana jest sytuacja w I obszarze i II obszarze płatniczym, jakkolwiek istnieją między nimi istotne współzależności i powiązania. W I obszarze płatniczym odnotowaliśmy w 1988 r. i zakładamy w projekcie na 1989 r. uzyskanie dodatniego salda w obrotach bieżących. Nastąpiło to po 8-letnim okresie nieprzerwanych deficytów. Projekt planu na 1989 r. stwarza tym samym warunki dla rozpoczęcia spłaty zadłużenia w rublach transferowych. Przewiduje się, że zadłużenie w tym obszarze płatniczym spadnie w 1989 r. o 400 mln rubli transferowych, tj. do 6,1 mld rubli transferowych. Oddłużanie się w stosunku do państw I obszaru płatniczego oznacza istotną zmianę z punktu widzenia finansowania gospodarki, którego źródłem był dotychczas wzrost zadłużenia.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#TadeuszŁodykowski">Sytuacja płatnicza w II obszarze płatniczym jest bardzo skomplikowana. Charakteryzują ją określone trudności. Ich istota sprowadza się do dwóch podstawowych elementów: finansowania stale rosnących potrzeb gospodarki na dobra importowane oraz zapewnienia środków dewizowych na spłaty zobowiązań dłużniczych w sposób, który z jednej strony nie powodowałby nadmiernego obciążenia gospodarki obsługą długów, z drugiej zaś torował drogę do zahamowania przyrostu zadłużenia. Presja na import trwa w sytuacji, gdy jednym z dwóch źródeł finansowania importu jest dodatnie saldo bilansu płatniczego. Trzeba zaspokajać wierzycieli w taki sposób, żeby utrzymać szansę ich zaangażowania się w rozwój polskiej gospodarki. Stan stosunków z wierzycielami jest bardzo skomplikowany i wpływa na projekt planu bilansu płatniczego. Przedłożony projekt bilansu płatniczego na 1989 r. nie rozwiązuje jeszcze w sposób dostateczny trudności.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#TadeuszŁodykowski">W 1988 r. odnotowaliśmy pozytywne wyniki w eksporcie, co umożliwiło zwiększenie wydatków na import z krajów II obszaru płatniczego w IV kwartale. Nie jest natomiast jeszcze znana realizacja planu obrotów płatniczych w 1988 r. Już ze wstępnych wyliczeń wynika jednak, że nie zostanie osiągnięte dodatnie saldo obrotów towarowych w planowanej i zatwierdzonej przez Sejm wysokości 1 mld dolarów.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#TadeuszŁodykowski">Wyższe były bowiem ponadplanowe wypłaty na import, niż ponadplanowe wpływy z eksportu towarów. Także i w 1989 r. przewiduje się saldo obrotów towarowych w wysokości ok. 1 mld dolarów. Są one przeznaczone głównie na obsługę zadłużenia. Projekt planu na 1989 r. zakłada wzrost wpływów eksportowych o ok. 14% i równie wysoki wzrost wypłat na import o 13–16%, w zależności od realizacji wpłat w 1988 r. Będzie to kolejny rok silniejszego wzrostu importu niż eksportu. Taki układ przyniesie wymierne korzyści tylko wówczas, jeśli zwiększony import przeznaczy się na zaopatrzenie produkcji eksportowej oraz na cele inwestycyjne związane z rozwojem zdolności eksportowych gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#TadeuszŁodykowski">Przekazy dewizowe ludności są większym źródłem dewiz, niż dodatnie saldo obrotów towarowych i osiągnęły w 1988 r. ok. 1,4 mld dol. Na tym samym poziomie powinny się one utrzymać w 1989 r. Gospodarka w większym zakresie może więc obsługiwać zadłużenie: na obsługę 1989 r. planuje się 1,5 mld dol. Wyłania się pytanie, w jakim stopniu środki z przekazów walutowych można wykorzystywać na obsługę zadłużenia?</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#TadeuszŁodykowski">Utrzymuje się niewielki poziom i ograniczony dopływ kredytów średnio- i długoterminowych. W ub.r. kształtowały się one na wysokości 200–500 mln dol. W tym roku nie przewidujemy ich zwiększenia. Wzrost należnych odsetek od kredytów zagranicznych, wynikający ze zwyżkowych tendencji stóp procentowych, stanowi przyczynę pogorszenia się deficytu obrotów bieżących. Saldo ujemne tych obrotów, które w 1987 r. obniżyło się do 400 mln dol. zwiększy się - zgodnie z przewidywanym wykonaniem w 1988 r. do 500 mln dol. i do 800 mln dol. w 1989 r. Wynika to z wielkości wpływów (saldo obrotów handlowych), przekazów walutowych ludności i poziomu zobowiązań dewizowych państwa. Zobowiązania te zależą w dużym stopniu od czynników od nas niezależnych. W ub. r. odsetki wynosiły ok. 3 mld dol., w 1989 r. wzrosną o prawie pół miliarda dolarów.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#TadeuszŁodykowski">Wynika to z podatności sytuacji płatniczej kraju na sytuację za granicą, a głównie ze zmiany kursów walutowych trzech walut, w których spłacamy zadłużenie, tj. dolarów, marek RFN i franków szwajcarskich.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#TadeuszŁodykowski">Dlatego też projekt planu bilansu płatniczego został sporządzony w układzie wariantowym. Poziom obsługi zadłużenia w stosunku do krajów wchodzących do Klubu Paryskiego zakładamy na poziomie zerowym lub 250 mln dol. Wyniknie to z układów negocjowanych z Klubem Paryskim. Rozpoczęliśmy turę rozmów, i od nich zależeć będzie wielkość tej płatności. Wiele zależy od tego, czy będziemy z Klubem Paryskim negocjować sami, czy też z udziałem Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Tak więc trudno jest teraz określić praktyczną wielkość płatności. Będzie to zależało od nacisku wierzycieli.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#TadeuszŁodykowski">W zależności od rozmiarów płatności ukształtuje się poziom zadłużenia w 1989 r. Po zrealizowaniu możliwych do spłaty zobowiązań wobec wierzycieli (założonych w prezentowanym projekcie planu) zadłużenie w II obszarze płatniczym wzrośnie w 1989 r. z przewidywanego w 1988 r. stanu 37,3 mld dol. do 39,4 mld dol. (głównie w wyniku kapitalizacji niezapłaconych odsetek). Jeśli nie uda się osiągnąć rozwiązań kompromisowych, 1989 r. będzie kolejnym rokiem wzrostu zadłużenia walutowego.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#TadeuszŁodykowski">Jeśli idzie o projekt planu obsługi zadłużenia w 1989 r. - chcę zgłosić wniosek z prośbą o odroczenie przez Sejm debaty na ten temat i rozpatrzenie go wraz z projektem nowej ustawy o funduszu obsługi zadłużenia, który chcemy również wnieść pod obrady Sejmu. Nowa ustawa o Funduszu Obsługi Zadłużenia proponuje inne rozwiązanie złotówkowych problemów obsługi zadłużenia kraju. Spowodowane zostało to nowymi rozwiązaniami, które proponuje nam Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Chodzi o pokazanie złotówkowego kosztu obsługi zadłużenia przez całą gospodarkę. Przełożony obecnie projekt ustawy jest oparty na starych zasadach. Proszę Komisję o poparcie naszego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#TadeuszŁodykowski">Projekt zmian w NPSG na lata 1986–1990 oraz projekt planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990 przedstawił przedstawiciel rządu Stanisław Długosz:</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#TadeuszŁodykowski">Potrzeba opracowania planu konsolidacji wynikała zarówno ze względu na sytuację gospodarczą, jak i na negatywne nastroje społeczne. Jednym z najistotniejszych czynników była tu operacja dochodowo-cenowa, której skutki będziemy odczuwać w tym roku, a nawet i w 1990 r. Na skutek tej operacji wzrost dynamiki gospodarki jest dla społeczeństwa zupełnie nieodczuwalny.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#TadeuszŁodykowski">Projekt planu konsolidacji gospodarki narodowej został opracowany z myślą o ograniczeniu zbyt dużej liczby dotychczasowych priorytetów. Podstawą jego opracowania było sejmowe przemówienie premiera M. Rakowskiego, wymieniające cztery priorytety, w tym rozwijający się eksport. Były dyskusje, czy eksport powinien być priorytetem. Drugim dokumentem, który stanowi podstawę do powstania planu konsolidacji, są założenie przyjęte przez Biuro Polityczne KC PZPR.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#TadeuszŁodykowski">Co jest charakterystyczne dla projektu planu konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990? Niezależnie od ograniczenia liczby priorytetów, są to preferencje dla zasady stosowania mechanizmów towarowo-pieniężnych w naszej gospodarce, takie jak ograniczanie reglamentacji, tworzenie rynku kapitałowego, demonopolizacja gospodarki itp.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#TadeuszŁodykowski">Problematykę współpracy gospodarczej z zagranicą ujęliśmy trójwariantowo. Liczymy, że uchwalenie tego planu przez Sejm wyzwoli zasób inicjatyw indywidualnych i zbiorowych oraz wzmocni tendencje proeksportowe, że w handlu zagranicznym wzrośnie eksport do krajów II obszaru płatniczego. Nasza ocena jest zgodna z oceną Ministerstwa Finansów, że będą trudności z pozyskiwaniem kredytów z krajów zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#TadeuszŁodykowski">W RWPG natomiast, mimo zapowiedzi słownych, nie widać tendencji przechodzenia we współpracy na mechanizmy ekonomiczne. W rozmowach na temat koordynacji większość krajów, poza WRL, trzyma się starego układu. Trudno jest przełamać myślenie o trójszczeblowej koordynacji. Werbalnie takie założenia są przyjmowane, ale z ich realizacją są znaczne trudności. W sferze surowcowej zależy nam na jak najszybszym zamknięciu porozumień z ZSRR.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#TadeuszŁodykowski">Zjawiska w handlu zagranicznym mają charakter pozytywny. Wzrasta eksport. Są natomiast problemy z importem z krajów kapitalistycznych, którego wielkość wyprzedza założenia NPSG.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#TadeuszŁodykowski">Jeśli idzie o korekty w NPSG - przewiduje się wzrost tempa dochodu narodowego wytworzonego z 3,5% do 3,7%. Produkcja przemysłowa ma po korekcie wzrosnąć z przewidzianych 3% do 3,9%.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#TadeuszŁodykowski">Proponujemy zwiększenie dynamiki importu. Spotyka się to z różnymi ocenami. Zwiększenie ma nastąpić z 2,4% do 6,7%, Jest to spora korekta, tym bardziej, że dotyczy II obszaru płatniczego. Doszliśmy jednak do przekonania, że w świetle postawy naszych wierzycieli, którzy nie podejmują większego wysiłku w celu ułatwienia nam obsługi zadłużenia, nie powinniśmy maksymalizować jego obsługi kosztem rozwoju gospodarczego kraju. Możemy mówić o tym, gdy zwiększą się możliwości kredytowania.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#TadeuszŁodykowski">Zgadzam się, że istnieje możliwość zmian w tej dziedzinie, jeżeli uda się manewr bardzo szerokiego wychodzenia po kredyty kupieckie. Nie będą to kredyty gwarantowane przez państwo, a jedynie indywidualne posunięcia partnerów.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#TadeuszŁodykowski">Padło pytanie, czy założenia dynamiki obrotu z zagranicą są realne, biorąc pod uwagę stabilizację naszego eksportu materiałów i surowców. Z naszych badań wynika, że taki trend utrzymuje się już od dawna. W związku z tym takie same propozycje przedstawiamy na lata 1989–1990 i nie widzimy zagrożenia ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-3.49" who="#TadeuszŁodykowski">Zagrożenie planu konsolidacji i korekty NPSG wynika z aktywnego włączenia się do naszej rzeczywistości gospodarczej mechanizmów rynkowych. W przypadku importu z I obszaru płatniczego w dalszym ciągu będzie obowiązywał protokół handlowy - przypuszczalnie także w 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-3.50" who="#TadeuszŁodykowski">W 1989 r. poza liberalniejszymi zasadami handlu dewizami między podmiotami gospodarczymi przewidujemy całkiem nową jakość rozdzielnictwa dewiz. Jeżeli założymy, że nasz import sięgnie 7,9 mld dolarów, to na import zdecentralizowany przypadać będzie 4,65 mld dolarów. Będzie on realizowany głównie przez przedsiębiorstwa i banki - z tego 2,4 mld będzie przypadać na rachunki odpisów dewizowych, zaś przetargi i kredyty z Banku Rozwoju Eksportu wyniosą 0,65 mld dolarów. W miejsce przetargów celowych Bank Handlowy będzie organizował przetargi na łączną sumę 1,6 mld dolarów, w ramach których przedsiębiorstwa będą mogły kupować dewizy na określone towary i surowce według listy obejmującej 50 produktów. Dostęp do przetargów będzie kształtowany na zasadach efektywności.</u>
          <u xml:id="u-3.51" who="#TadeuszŁodykowski">Jest to jedno z najbardziej radykalnych posunięć rządu. Obawiam się, że jego istota nie dotarła jeszcze w pełni do przedsiębiorstw, które w dalszym ciągu są przekonane, że dewizy będzie zdobywać się naciskami. Tymczasem w 1989 r. import centralny będzie finansował zakupy ropy naftowej, zboża, pasz, środków ochrony roślin. Rezerwa rządowa wynosi 500 mln dolarów. Zamówienia rządowe pochłoną sumę 715 mln dolarów, z czego ochrona zdrowia 458 mln dolarów. Finansować będziemy 5 tytułów: Fundusz Rozwoju Nauki i Techniki, rozwój łączności, obronę i bezpieczeństwo oraz sferę socjalno-kulturalną. Wszystko inne będzie finansowane z kredytów lub przetargów.</u>
          <u xml:id="u-3.52" who="#TadeuszŁodykowski">Znaczenie planu konsolidacji gospodarczej polega jeszcze na innym czynniku. Wprowadzamy nową filozofię tworzenia NPSG. Wyniki do jakich doprowadzi plan konsolidacji posłużą jako podstawa do konstruowania następnego planu 5-letniego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MarianSzatybełko">Chciałbym poruszyć sprawę morskiej gospodarki rybnej. Połów ryb nie narusza naszego środowiska naturalnego, a w wymianie międzynarodowej ich sprzedaż przynosi nam wymierne korzyści. Gospodarka rybna samofinansuje się dewizowo i stanowi dla państwa źródło dewiz. 1 dolara uzyskujemy tutaj za 0,7 kursu podstawowego. Zgodnie z międzynarodowymi porozumieniami powinniśmy łowić 800 tys. ton ryb. Łowimy jednak tylko 600 tys. ton, a więc istnieje potrzeba zwiększenia połowów. Wymaga to rekonstrukcji floty łowczej i zaangażowania stoczni polskich w budowę statków rybackich dla polskiego armatora.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MarianSzatybełko">Dlatego zdziwienie budzi fakt, że gospodarki rybackiej nie objęto planem konsolidacji; obok rolnictwa ona także powinna mieć swój priorytet. Powinniśmy dojść do poziomu 8 kg ryb spożywanych przez 1 mieszkańca.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MarianSzatybełko">Proponuję, by uzupełnić plan konsolidacji gospodarki, dopisując na str. 3 w wierszu 20 pkt a także rybołówstwo, a także uzupełniając rozdz. 5 poprzez umieszczenie rybołówstwa wśród dziedzin preferowanych. Dotyczy to także produkcji statków dla rybołówstwa. Ten wniosek składam na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławSkakuj">Chcę zwrócić uwagę na kilka fragmentów przedłożonych nam materiałów. Przede wszystkim w związku z projektem ustawy budżetowej proszę o uzupełniającą informację, jakiej wysokości środki zostaną przeznaczone na utworzenie i funkcjonowanie agencji ds. inwestycji za granicą.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZdzisławSkakuj">Proponuję także, by w projekcie bilansu płatniczego państwa w §4 i w §5 wykreślić przymiotniki „istotny”. Wymagają one bowiem skonkretyzowania i niepotrzebnie uzależniają decyzję Rady Ministrów od tak nieostrego określenia. Sformułowanie w §4 „na terenie PRL” proponuję zastąpić sformułowaniem „na terytorium PRL”.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZdzisławSkakuj">Wnoszę także o uzupełnienie uchwały o zobowiązanie Rady Ministrów do składania w Sejmie okresowych informacji o wysokości zadłużenia Polski - zostawiając rządowi decyzję, w jakiej formie i kiedy te informacje będą przedkładane.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ZdzisławSkakuj">Uważam także, że powinien znaleźć się w uchwale akapit o konieczności uregulowania spraw zadłużenia z wierzycielami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RyszardSzunke">W dostarczonym nam materiale, który przedstawia m.in. makro proporcje założeń CPR na 1989 r. w dziedzinie handlu zagranicznego, zwracają uwagę dwie tendencje: faktyczna stagnacją obrotów z I obszarem płatniczym oraz wyższa dynamika importu niż eksportu w II obszarze płatniczym. Przyczyny i cel gospodarczy tych zjawisk nie zostały, moim zdaniem, przekonywująco wyjaśnione w materiale. Liczby zaś nie zawsze pokrywają się ze słowami. Na str. 5 np. mówi się o „dynamizowaniu rozwoju stosunków z krajami socjalistycznymi”. Byłoby pożądane, żebyśmy mogli uzyskać przekonywujące wyjaśnienie - o co tu chodzi?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#RyszardSzunke">W przedsiębiorstwach wszystkich sektorów własności niepokój budzi stan głębokiej niewiedzy, jak ustawiać gospodarkę w br.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#RyszardSzunke">Jest faktem, że fundamentalne ustawy przyjęte zostały 23 grudnia ub.r., ale było to najszybciej jak było można po otrzymaniu od rządu stosownych projektów. Reguły gry nie zostały przedsiębiorstwom przedstawione: jakie będą podatki, stawki, kredyty i ich koszt, odpisy lub to, co będzie w ich miejsce, koncesje itd. Wydaje się, że znowu przespaliśmy ważny czas.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#RyszardSzunke">Sprawy, o których mówię, są przedmiotem bardzo licznych uwag napływających z przedsiębiorstw. Zdają sobie tam sprawę z głębokich zmian w fundamentach gospodarowania i nie chodzi o wytyczne w dotychczasowym znaczeniu tego słowa. Chodzi o rzetelną, klarowną informację, jakie w szczegółach będą reguły gry gospodarczej. Nie tracić czasu! Jeśli ktoś znów chciałby sterować gospodarką metodą prób i korekt, to w nowej sytuacji prawnej może to się okazać bardzo kosztowne. Powtarzam, że w przedsiębiorstwach panuje ogromne zaniepokojenie sytuacją.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#RyszardSzunke">Budżet Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą jest w obecnej dobie czymś unikalnym. Wszystkie działy gospodarki nasadowej przechodzą na samofinansowanie. W tym przypadku mamy do czynienia z przejściem od niemal samofinansowania do głębokiego deficytu. Działanie zgodne z instrukcją Ministerstwa Finansów musi wyjaśnić, które ministerstwo „zyskuje” jeśli MWGzZ tyle „traci”. Bez tego trudno poważnie mówić o budżecie tego resortu.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#RyszardSzunke">Ustawa o działalności gospodarczej zapowiada w art. 6 przekształcenie w organizowaniu się przedsiębiorstw. Jeśli np. Międzynarodowe Targi Poznańskie zostaną odłączone od PIHZ, to ta pozycja budżetowa stanie się nierealna, przyszłe izby przemysłowo-handlowe będą bowiem miały inną organizację i strukturę dochodów.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#RyszardSzunke">We wczorajszym numerze „Rzeczpospolitej” ukazało się omówienie pt. „Warunki działania przedsiębiorstw w.1989 r.”, ale nie ma tam decyzji dotyczących handlu zagranicznego. Omówienie oparte jest o projekty ustaw, a nie o ustawy. Z pewnością wywoła to niewiarę u kierowników przedsiębiorstw, będzie to nadal informacja, nie decyzja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzySurowiec">Nam pytanie w sprawie odpisów dewizowych: poprzednio mówiło, się, że w dyspozycji przedsiębiorstw zostaje wpływów dewizowych; a ile zostanie przy nowych przepisach gdy centrum odstępuje od centralnego importu i będzie więcej dewiz do dyspozycji przedsiębiorstw?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JerzySurowiec">Wiadomo mi skądinąd, że w rybołówstwie odpis dewizowy spadł bardzo poważnie, co wywołało perturbacje. Przyrosty nie są tak duże, by zastępowały import centralny.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JerzySurowiec">Minister ubolewał w związku z niechęcią dyrektorów do reformy. A gdzie ci dyrektorzy mieli praktykę w zakresie giełdy, wymiany walut itd.? Jeżeli będą stworzone warunki, oni się przestawią. Jeszcze gorsza jest sytuacja w przedsiębiorstwie działającym za granicą. Są tam ludzie ze stażem nieraz 20–30-letnim. Czy będziemy oddziaływali na nich tylko drogą szkolenia? Bo możliwości komunikowania się z nimi są małe.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JerzySurowiec">Dla przedsiębiorstw ważne są ulgi w podatku dochodowym oraz ulgi z tytułu eksportu. Obu tych danych nie mają. Kiedy je dostaną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzySendlewski">Od czterech dni działa ustawa o działalności gospodarczej z udziałem kapitału zagranicznego. Czy wiadomo, ile jest zgłoszeń? Inna sprawa: minister mówił o potrzebnych zmianach kadrowych. Zgadzając się z tą potrzebą zapytuję, jak minister widzi swoją ingerencję w sprawy kadrowe spółek. Czy może taka ingerencja jest tam niepotrzebna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IgnacyWall">Zgadzam się z wypowiedzią ministra D. Jastrzębskiego o tym, że do I obszaru płatniczego eksportuje się maszyny i urządzenia gorzej wykonane i cięższe oraz zużywające więcej surowców i energii. Należy to oczywiście poprawić. Inaczej jednak jest w eksporcie rolno-spożywczym, szczególnie w ogrodnictwie, które mnie najbardziej interesuje. Rynek radziecki to rynek przyszłościowy, bardzo chłonny, ten partner długo będzie dobrym odbiorcą. Eksportujemy tam towar, który nie zubaża rynku i jest odtwarzalny. Można z naszym towarem wejść także na rynek zachodni, jeżeli ten towar będzie należycie opakowany, potrzebne są opakowania jednostkowe. Stąd jest to rynek bardzo trudny.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#IgnacyWall">Druga bariera to opłacalność. Trzeba inaczej stawiać sprawę opłacalności i efektywności. Tylko wtedy możną będzie ominąć dopłaty i rachunek wyrównawczy, ale w rachunku kosztów nie może być sztywnego kursu złotówki do dolara.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#IgnacyWall">Należałoby wprowadzić, podobnie jak w firmach zagranicznych, obowiązek odsprzedaży 50% dewiz państwu. Dzięki temu w ciągu dwóch lat do budżetu wpłynie ta sama ilość dolarów i odpowiednie środki zostaną zużyte na potrzeby rynku.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#IgnacyWall">W materiale resortowym na str. 3 zapowiada się „ujednolicenie” zasad gospodarowania środkami dewizowymi z eksportu dla jednostek wszystkich sektorów gospodarki (przy zachowaniu jeszcze przez pewien czas odrębnych rynków dewizowych dla jednostek uspołecznionych i pozostałych)”. Skąd to rozróżnienie? Dlaczego nie ma terminu? Eksport towarów rolno-spożywczych może wzrosnąć kilkakrotnie i może to nastąpić bardzo szybko. Mała Holandia ma 16 mld dol. rocznie nadwyżki w obrotach artykułami rolno-spożywczymi - my mamy o wiole większe rolnictwo, a zostajemy pod tym względem daleko w tyle.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#IgnacyWall">Do ZSRR powinniśmy wejść bardzo szybko pełną gamą towarów rolno-spożywczych, ale dopóki nie urealnimy kursu rubla - opłacalność będzie żadna. Tymczasem inni gotowi są szybko wejść na ten rynek.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#IgnacyWall">Efektywne podobno towary przemysłowe są „po drodze” dotowane, np. wyroby hutnicze. Nie wiadomo, po jakim kursie liczy się wsad dewizowy w ich kosztach; energia także jest dotowana. Przy odpowiednim traktowaniu i pomocy, po zlikwidowaniu dwóch podstawowych barier możliwe będzie kilkakrotne zwiększenie eksportu. Nasze rozdrobnione rolnictwo nie wytrzyma na dłuższą metę przy samej tylko uprawie zbóż. Tylko przez rozwój upraw przemysłowych, drobnej hodowli i ogrodnictwa można utrzymać wydajne, drobne gospodarstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogdanKotarski">Na co idą środki budżetowe w pozycji dotyczącej Głównego Urzędu Ceł? Czego oczekują autorzy projektu planu konsolidacji gospodarki narodowej od Sejmu? Przy dokonywaniu korekty NPSG proponowane tempo wzrostu dochodu narodowego nie wystarcza do rozwiązania podstawowych problemów Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławBarański">Chcę poruszyć sprawy wymiany przygranicznej, oczywiście głównie z ZSRR. To już nie jest drobna sprawa. Wymiana ta wywołuje problemy w naszym przemyśle ziemniaczanym, który po zniesieniu kontraktacji może mieć trudności surowcowe.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławBarański">Czy przewiduje się odpowiednie działania w związku tą spontanicznością zakupów, które sięgają nawet do linii Wisły?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyGoliński">Jaki charakter będą miały dotacje z rachunku wyrównawczego? W przeszłości miały charakter uznaniowy. Czy obecnie będą działały motywacyjnie? Zdarzało się pokrywanie z tego rachunku strat zawinionych przez przedsiębiorstwo, związanych z reklamacjami odbiorców zagranicznych itp. To musi ulec zasadniczej zmianie. Kolejna sprawa: w materiale pt. „Instrumenty stymulowania eksportu w 1989 r.” zapowiada się wprowadzenie obowiązku odsprzedaży dewiz. Mówi się tam także o ujednoliceniu przepisów dotyczących zasilania dewizowego. Przedsiębiorstw nie interesują formy, lecz - w jakim procencie będą mogły dysponować zarobionymi środkami? Czy stawki będą ujednolicone, niezależnie od sektorów lub stopnia przetworzenia towaru?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanPryszcz">Mamy okres przejściowy, odchodzimy od dotychczasowej instrumentacji w handlu zagranicznym. Jednostki gospodarcze mają zobowiązania podjęte wcześniej. Dochodzi w związku z tym do zatorów w Banku Handlowym przy załatwianiu wcześniejszych zleceń. Taki stan może szkodzić eksportowi.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JanPryszcz">Prasa zajmując się problemami handlu zagranicznego nie ma najbardziej aktualnych danych. Konieczne jest opublikowanie „Instrumentów”. Warunki funkcjonowania przedsiębiorstw opublikowane w „Rzeczpospolitej” nic nie mówią o tych sprawach. Pisze się tam np., że środki zakupione w drodze przetargów można wydawać na różne wymienione cele; a na rozwój?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JanPryszcz">Podważane tam jest różnicowanie odpisów w związku ze stopniem przetworzenia produktów na eksport; od tego systemu ma się odejść, gdyż jest zbyt skomplikowany. Komisja kwestionowała dawniejszy stan rzeczy uważając, że wysoki stopień przetworzenia towaru eksportowego do II obszaru płatniczego powinien znaleźć odbicie w wysokości odpisu. Wygląda na to, że nie nadążamy z informacją. „Instrumenty stymulowania eksportu w 1989 r.” należy przedstawić w środkach przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MichałMarkowicz">Minister dał wykładnię swoich poczynań. Wyczułem jednak, że entuzjazm, jaki wykazywał on na pierwszym i drugim posiedzeniu naszej Komisji - dziś jakby trochę opadł.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MichałMarkowicz">Opór materii okazał się chyba większy niż minister sobie wyobrażał; Dodajmy, że środki informacji zamieszczają ataki pod adresem ministra M. Wilczka i innych członków rządu, którzy „ostro weszli” z reformowaniem naszej gospodarki. Aktywizują się grupy oporu z obu stron. Ci, którzy rozumieją zasadę i potrzebę reform, są po stronie pana ministra i rządu. Proszę, by minister się nie załamywał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JacekAntonowicz">W materiale resortowym „Współpraca gospodarcza i handel z zagranicą w 1989 r.” na str. 13 mamy tabelę ilustrującą strukturę eksportu w br. Tabela ta wykazuje stosunkowo niewielki przyrost w zakresie wyrobów przemysłu elektromaszynowego i budownictwa, a znaczny wzrost w zakresie „towarów pozostałych”. Czy te ostatnie obejmują surowce? Od wielu lat mówimy o potrzebie odchodzenia od eksportu surowców. Interesuje mnie wielkość wydobycia siarki, gdyż pochodzę z tamtego okręgu. Mieliśmy zmniejszać eksport surowców na rzecz towarów wysoko przetworzonych. Czy przewiduje się zmniejszenie eksportu siarki i węgla?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#DominikJastrzębski">Nie wszystko wiem, więc na szczegółowe pytania będą mogli odpowiadać eksperci. Zacznę od uwagi posła M. Markowicza: Jastrzębski rzeczywiście wypowiada się z mniejszym animuszem, ale… z większym zacięciem. To inaczej brzmi w tonacji, ale mocniej u podstaw. Rzeczywiście, są ataki z obu stron. Dlaczego i z tej drugiej strony? Są opinie doradców, także i z Sejmu, że Jastrzębski i Wilczek są zbyt popularni; niech mniej działają w telewizji, a więcej pokażą co potrafią. No cóż, propagandę trzeba dawkować. Bardzo proszę posłów o wsparcie. Działam zaledwie od połowy października, a już wyraża się zniecierpliwienie z powodu nieścisłości w szczegółach. Ludzkie możliwości są ograniczone. Przychodzę do ministerstwa o godz. 4 a wychodzę o 21. Zmiany nie mogą nastąpić już teraz w styczniu, czy w lutym. Trzeba zachęcać, by ludzie mieli cierpliwość do końca kwartału. Reformy muszą „zagrać” przed końcem kwartału, do tego czasu wszystko będzie obowiązywało według starych zasad. Przecież dopóki Sejm nie podjął decyzji a było to tuż przed świętami, niczego nie mogliśmy drukować, ani przekazywać - tylko jako projekty.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#DominikJastrzębski">„Rzeczpospolita” wydrukowała stary, nieaktualny projekt ustawy o joint ventures; takie rzeczy też się zdarzają. Żeby dyrektorom przedsiębiorstw wszystko powiedzieć już teraz, musiałbym być pewny, że Sejm zaakceptuje pakiet ustaw na sesji w lutym.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#DominikJastrzębski">Nie czas uczyć się metodami prób i przybliżeń. W swoim czasie pewien dyrektor, który tłumaczył J. Szydlakowi, że należy uczyć się na uniwersytetach, a nie na błędach - wyleciał z posady. Ja jestem z tej szkoły, która chce uczyć się na uniwersytetach. Jeżeli wiceminister J. Kaczurba upiera się, że projekty są doskonałe - spieram się z nim. Będę jeździł po zakładach, ale nie będę pytał o warunki życia załogi, lecz o bariery i nonsensy. Wszystko to będzie poprawiane „w biegu”. Robimy spotkania w szeregu wielkich ośrodków. Panuje głód informacji. Musimy mówić o rzeczach, które rząd dopiero proponuje Sejmowi. W materiałach, które dałem jako kandydat na ministra mówiłem, że Polska nie ma banku. Bank Handlowy ma jeden budynek w Warszawie - i to ma być „sieć”? To nonsens, a nie „sieć”. Teraz powstają banki komercyjne, trzeba żeby z zakładów w Zielonej Górze nie musieli jeździć do banku. tylko żeby obsługa bankowa była na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#DominikJastrzębski">Niektórzy zgadzają się na reformę pod warunkiem, że będą takie a nie inne odpisy za eksport kwiatów lub taki a nie inny kurs złotówki do rubla. Mamy księżycową gospodarkę cenową. Mamy najbardziej wredną inflację. Rozważano ewentualność zastosowania cen światowych, ale okazało się, że natychmiast trzeba byłoby podnieść ceny o 370%. Jaki system polityczny to wytrzyma? Obliczono, że proponowane zastosowanie cen transakcyjnych na źródła energii spowodowałoby ogromny wzrost cen wszystkich towarów. W czasie świąt byłem na wsi. Rozmawiałem z rolnikami, którzy twierdzą, że podwyżka cen skupu została już „zjedzona” przez podwyżkę cen środków produkcji.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#DominikJastrzębski">Sprawa kooperacji przygranicznej: rzeczywiście, ciężarówki z rejestracją radziecką penetrują już teren aż do Wisły, wywożą ziemniaki, zboże. Jeżeli wprowadzimy barierę celną, to znajdą się tacy, którzy powiedzą, że Jastrzębski jest antyradziecki. Oczywiście, te ciężarówki przywożą telewizory i inne rzeczy, których z kolei u nas ludzie potrzebują. Wojewodowie twierdzą, że jeżeli by to ograniczyć ludzie ich „wygonią”.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#DominikJastrzębski">Odpisy ROD będą obecnie obowiązywały w wysokości od 10 do 50%. Planujemy eksport do krajów kapitalistycznych na poziomie 9,1 mld dol. W tej sytuacji na odpisy można przeznaczyć 2,5 mld dol. Będzie to o 800 mln dol. więcej od przewidywanego wykonania w 1988 r.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#DominikJastrzębski">To nie wystarcza przedsiębiorstwom, twierdzą, że grozi to stagnacją gospodarki. Zdecydowaliśmy się, że w stosunku do 50 pozycji towarowych zrobimy namiastkę giełdy walutowej. Minister finansów A. Wróblewski proponował, żeby w tym trybie udostępnić całość wpływów dewizowych, uznaliśmy jednak, że musimy to kontrolować.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#DominikJastrzębski">Są pretensje, że pozwalamy na eksport gorczycy, a w rezultacie nie ma musztardy. Nie ja będę w to wchodził, zaś dyrektor, który nie zapewnił odpowiedniej ilości gorczycy do produkcji musztardy - powinien wylecieć.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#DominikJastrzębski">Jadąc do Montrealu rozmawiałem z bankowcem amerykańskim, który twierdził, że nasze przetargi na zakup walut przypominają, amerykańską giełdę. Rzecz w tym, że u nas ludzie nie potrafią z tego korzystać. Część słabych dyrektorów zwalcza pojęcie giełdy.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#DominikJastrzębski">Sprawa handlu z ZSRR: 50% naszych dostaw mają stanowić maszyny, pozostałe 50% towary rynkowe, w tym kwiaty. Rzecz w tym, że teraz dopłacamy do eksportu kwiatów do ZSRR. Trzeba usiąść i rozmawiać na temat cen, ale nie można żyć w tym kraju bez współpracy z ZSRR i innymi krajami socjalistycznymi. Rumuni np. proponują spotkanie, od razu stawiając nam ceny do zaakceptowania. Nikt nie chce się targować, a bez tego nie ma normalnego handlu. Te sprawy trzeba porządkować. Ciekawe jest natomiast, że sektor prywatny nie potrzebuje żadnych dopłat w eksporcie do ZSRR - jemu się to opłaca. To świadczy, jak zawyżone są koszty produkcji uspołecznionej. Jeśli rząd podniesie kurs złotego w stosunku do rubla, to obroni tych, którzy słabo pracują. Zawieźliśmy na wielką wystawę mebli we Lwowie 70% takich mebli, które eksportujemy na Zachód, a 30% tańszych, mniej nowoczesnych. Rosjanie kupili meble tańsze, same tylko stare wzory. Kupujący twierdzili, że kupują zgodnie z instrukcją, która nie pozwala nabywać mebli powyżej pewnej ceny.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#DominikJastrzębski">O ile wzrosła liczba przedsiębiorstw typu „Joint-Venture”? Proszę posła o wycofanie tego pytania. Dziś jest 5 stycznia i jeszcze za wcześnie na odpowiedź. Ale ja muszę publicznie mówić, że jest z tym dobrze. Spodziewamy się, że kapitał zacznie napływać gdzieś około czerwca. Już 3 stycznia br. wysłaliśmy odpowiednie informacje do wszystkich ambasad. Jest ustalona marszruta przedstawicieli kierownictwa resortu do wszystkich województw w tej sprawie. 12 lutego wystąpię w godzinnym programie satelitarnym w Londynie; przygotowujemy odpowiednie wystąpienie dla GATT w Szwajcarii. Robimy show z udziałem naszych radców i ambasadorów.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#DominikJastrzębski">Liczba etatów w resorcie zmniejszy się z 430 do 300 osób. Wśród tych 300, część zamierzamy wymienić, powołując do centrali ministerstwa ludzi z przedsiębiorstw, a naszych dotychczasowych pracowników kierując do tych przedsiębiorstw. Taka „wymiana krwi” powinna dobrze zrobić. Chciałbym jednak podać, że w sprawie syna jednego z prominentów było już ze 30 telefonów. Co się będzie działo, gdy zaczniemy wymieniać ludzi na placówkach za granicą?</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#DominikJastrzębski">Nie do przyjęcia jest, żeby ROD-y były jednakowe. Zamierzamy na surowce wprowadzić jeden rodzaj odpisów, a na towary gotowe - drugi. ROD-y powinny być też podwyższone.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#DominikJastrzębski">Mamy stagnację eksportu do krajów I obszaru płatniczego. Jeśli mamy restrukturyzować gospodarkę, to w 80% potrzebne są nam wolne dewizy. Jak w tej sytuacji zwiększać eksport do krajów socjalistycznych? Celowy byłby taki układ, żebyśmy 60% naszego eksportu kierowali do II obszaru płatniczego, a 40% do I obszaru. Potrzebujemy 15 mld dol. żeby móc spłacać zadłużenie i mieć niezbędny import oraz 0,5 mld dol., które trzeba by rzucić do kantorów na wymianę ludzi. Zjechalibyśmy wówczas do 1,5 tys. zł za 1 dolara. Przy umiejętnym rozdziale złota, srebra i dolarów skończyłaby się panika. Ale najpierw trzeba odpowiednio zwiększyć eksport.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#DominikJastrzębski">Postulowano tu uzdrowienie rybołówstwa. Gdybyśmy dali rybołówstwu 100-procentowe odpisy, trzeba by dać na te odpisy o wiele więcej niż to jest możliwe.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#DominikJastrzębski">Pozostałe kwestie wyjaśnią dyrektorzy departamentów naszego resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefNajdek">Chciałbym wyjaśnić dwie kwestie: systemu usług dewizowych i subwencjonowania eksportu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JózefNajdek">Podstawowe regulacje dotyczące systemu usług dewizowych są zawarte w projektach ustaw, takich jak prawo dewizowe i ustawa o rozwoju eksportu. Dopóki nie zostaną one uchwalone, obowiązują dotychczasowe uregulowania. W projekcie tych nowych ustaw przewiduje się jednolite traktowanie wszystkich podmiotów gospodarczych i bardziej korzystne warunki dla przedsiębiorstw. Na razie podjęto decyzję, że tym większe będą stawki dopłat, im większy będzie stopień przetworzenia towarów. Możemy więc mówić o wdrożeniu tego systemu od początku stycznia br. Na razie możliwe jest zastosowanie tych rozwiązań do gospodarki nieuspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JózefNajdek">W dziedzinie subwencjonowania eksportu także będą nowe rozwiązania. Znikną dopłaty w handlu zagranicznym. Dotychczas im ktoś drożej produkował, tym więcej dostawał. Teraz będziemy pomagać tylko tym, którzy sami sobie pomagają, tzn. mają program uzdrowienia swojej sytuacji. Tylko oni mogą dostać dotacje do eksportu.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JózefNajdek">Wobec towarów rolno-spożywczych będzie obowiązywać jednolita stawka dopłat: 20% do krajów II obszaru i 50% do krajów I obszaru. Jesteśmy pod presją, żeby podnosić te dopłaty. Uważamy, że nie są wykorzystywane możliwości uzyskania wyższych cen za „zielone towary” w krajach kapitalistycznych, np. w Berlinie Zachodnim. Są takie możliwości i to znaczne.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JózefNajdek">Trzeba natomiast subwencjonować eksport wynikający z protokołów handlowych. Tu rzeczywiście musimy dotować każdego oddzielnie.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JózefNajdek">Uznaniowość to już przeszłość. W maksymalnym stopniu stosujemy już system parametryczny. Dotychczas inaczej dopłacaliśmy do truskawki świeżej, a inaczej do mrożonej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyBychawski">Poseł B. Kotarski pytał o kwotę 4,8 mld zł, która dotyczy utrzymania urzędów celnych. 2,5 mld zł przeznacza się na płace, 210 mln zł - na tzw. „trzynastki” dla pracowników, 1,8 mld zł na składki ubezpieczeniowe, a 62 mln zł na fundusz mieszkaniowy i socjalny.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzyBychawski">Wydatki osobowe wynoszą więc łącznie 4,2 mld zł; Reszta to koszty utrzymania i koszty rzeczowe (energia, transport itp.).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławDługosz">Biorąc udział w przetargu przedsiębiorstwo może w banku kupić walutę wymienialną, ale musi za nią nabyć określone materiały i surowce. Natomiast w Banku Rozwoju Eksportu można kupować dewizy na dowolne cele produkcyjne, np. na zakup maszyn.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#StanisławDługosz">Import surowców z ZSRR jest dla nas korzystny, ale nikt dzisiaj nie chce kredytować drugiego. W latach 1989–1990 nie będzie więc wzrostu tego importu.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#StanisławDługosz">Projekt planu konsolidacji gospodarki zawiera szereg rewolucyjnych propozycji jeśli idzie o instrumentację życia gospodarczego. Przykładem - rynek kapitałowy, równoprawność sektorów, rozwój bankowości. Rząd oczekuje, że Sejm da błogosławieństwo dla tych rewolucyjnych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#StanisławDługosz">Przykładem równości jest dostęp do dolarów. Dziś - poza niektórymi przypadkami - jeżeli ktoś nie potrafi uzyskać dewiz, to zostanie bez nich. Trzeba wprowadzać mechanizmy rynkowe i rzeczywisty przymus ekonomiczny, o którym bezskutecznie mówiliśmy przez 40 lat. Bez aprobaty Sejmu rząd nie będzie mógł wprowadzać takich rozwiązań. Rząd zrezygnował ze specjalnych pełnomocnictw, ale prosi, żeby propozycje zawarte w projekcie planu konsolidacji mogły być szybko wdrożone. W ślad za ustawami, które zostały już przyjęte, wpłynie do Sejmu nowy zestaw projektów ustaw, w tym o prawie dewizowym i o systemie podatkowym. Przygotowuje się projekt ustawy o eksperymentach gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#StanisławDługosz">Plan odzwierciedla kierunki do jakich zmierza gospodarka. Dochód wytworzony w 1989 r. planuje się na 9 bilionów 160 mld zł. W stosunku do wykonania w 1988 r. oznacza to przyrost o 4,2%. Stąd w korekcie średniorocznej proponujemy wzrost z 3–3,5% do 3,6–3,9%. Jeden punkt procentowy do duża wartość, w cenach bieżących jeszcze większa. Uważamy to za pozytywne zadania, ale nie będziemy przeciwni wynikom jeszcze lepszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#EdwardSzymański">Minister D. Jastrzębski zganił posłów za niecierpliwość i zbyt wczesne pytania. W nas też jest trochę temperamentu reformatorskiego, a poza tym jesteśmy przedstawicielami społeczeństwa, które też jest niecierpliwe i takie pytania to nasz obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#EdwardSzymański">Nie chodzi tutaj o nasze ambicje, o czym mówił minister. Jest to kwestia zgodności działań z Konstytucją. Tylko to jest prawem, co staje się nim z mocy Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#EdwardSzymański">Na tle wypowiedzi posła M. Markowicza proponuję uzupełnienie uchwały o zdanie, iż Komisja po wysłuchaniu informacji ministra D. Jastrzębskiego o aktualnej pracy ministerstwa i kierunkach polityki rządu w 1989 r. w handlu zagranicznym udziela im poparcia i sama będzie czynić wysiłki w celu wdrażania reformy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LechCiupa">Minister D. Jastrzębski mówił, że zdarzają się przypadki, iż organy MSW nie pozwalają na utworzenie przedsiębiorstwa zagranicznego. Z podobnym przypadkiem zetknąłem się na swoim terenie. Myślę, że dobrze by było, gdyby minister współpracy gospodarczej z zagranicą spotkał się z ministrem spraw wewnętrznych i omówił te sprawy. Organy bezpieczeństwa mają bowiem własne przepisy, zabraniające np. takich inwestycji w pobliżu lotnisk. Tutaj wojewoda nie może wiele zdziałać.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#LechCiupa">Na zakończenie posiedzenia poseł Tadeusz Łodykowski (PZPR) przedstawił projekt uchwały przyjmującej przedstawione przez rząd projekty: budżetu państwa na 1990 r. w części dotyczącej współpracy gospodarczej z zagranicą oraz uchwały Sejmu w sprawie zmian w NPSG na lata 1986–1990 oraz projektu planu konsolidacji gospodarki narodowej, wraz z wnioskami i uwagami posłów. Komisja jednogłośnie przyjęła uchwałę.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>