text_structure.xml 70.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 27 października 1988 r. Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, obradująca pod przewodnictwem posła Tadeusza Łodykowskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- realizację opinii Komisji nr 1, 4, 5,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: minister współpracy gospodarczej z zagranicą Dominik Jastrzębski, prezes Polskiej Izby Handlu Zagranicznego Tadeusz Żyłkowski oraz przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Rady Krajowej PRON i Zespołu Doradców Sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszŁodykowski">Chciałbym jeszcze raz w imieniu Komisji złożyć ministrowi D. Jastrzębskiemu życzenia owocnej pracy na odpowiedzialnym stanowisku państwowym. Minister D. Jastrzębski musi dziś uczestniczyć w posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów. W związku z tym prosił o umożliwienie mu zabrania głosu na początku naszych obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DominikJastrzębski">Chciałbym najserdeczniej podziękować posłom za tak pozytywną rekomendację mojej osoby na stanowisko ministra. Pierwszą moją refleksją na tym urzędzie jest to, że jest ciężko, ale są i momenty sympatyczne. Jednocześnie przepraszam, że nie będę mógł pozostać do końca obrad Komisji, ale moja obecność jest konieczna na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, gdzie będzie omawiany plan konsolidacji gospodarki narodowej oraz projekt CPR na 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DominikJastrzębski">Pragnę poinformować o tym, co już zrobiłem i nad czym będę pracował w najbliższych tygodniach. Sądzę, że odpowiem w ten sposób na niektóre pytania zadane mi w czasie posiedzenia Komisji poświęconego opiniowaniu mojej kandydatury.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#DominikJastrzębski">Jedna z moich pierwszych decyzji dotyczyła uchylenia wszystkich przepisów naszego resortu, które nakładały na przedsiębiorstwo obowiązek uzyskania zezwolenia urzędnika ministerialnego. Było ok. 30 takich aktów prawnych. Zamierzam również doprowadzić do uchylenia wszystkich tego rodzaju przepisów wynikających z innych aktów prawnych, przede wszystkim uchwał Rady Ministrów. Przepisy te przeszkadzają w płynnym działaniu przedsiębiorstw. Stanowią one również - swoistą zasłonę dymną dla pewnej grupy dyrektorów, którzy twierdzą: „ja bym to zrobił, ale odgórnie narzucone przepisy nie pozwalają”.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#DominikJastrzębski">W rozmowach z premierem będę proponował, by kierownictwo resortu składało się z ministra i trzech wiceministrów - zamiast jak dotychczas - sześciu. Uważam, że wraz z trzema zastępcami będę mógł podołać wszystkim obowiązkom ministra. Jednocześnie zamierzam zmniejszyć stan etatowy resortu z 450 do 300 pracowników. Nastąpi to jeszcze w tym roku. Jeśli lepiej zorganizujemy naszą pracę, jeśli nie będziemy musieli tłumaczyć przedsiębiorstwom detali, wtedy będziemy mogli poświęcić czas przede wszystkim na pracę strategiczno-koncepcyjną. Zamierzam także obsadzić większość stanowisk dyrektorów i wicedyrektorów departamentów nowymi ludźmi. Będzie przy tym, oczywiście, trochę narzekań, ale staramy się odchodzącym ułatwić znalezienie dobrych posad w przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#DominikJastrzębski">Z przykrością muszę powiedzieć, że z „Pagedu” żaden pracownik, łącznie z kierowcą, nie mógł wraz ze mną przejść do ministerstwa, ponieważ straciłby na tym 2/3 zarobków. Jest to wprost żenujące. Przecież w resorcie współpracy gospodarczej z zagranicą powinni się znaleźć najlepsi ludzie.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#DominikJastrzębski">Kiedy przeglądałem teczki personalnej stwierdziłem, że większość pracuje w układzie ministerstwo - placówka zagraniczna - ministerstwo - placówka zagraniczna. Ci ludzie tracą kontakt z rzeczywistością wbrew swojej woli. Jeśli nie dopracujemy się mechanizmu wymiany pracowników między przedsiębiorstwami i ministerstwem, to nie ruszymy z miejsca. Nie zamierzam na razie zabiegać o dodatkowe środki na płace pracowników resortu, mam bowiem nadzieję, że będziemy mogli wykorzystać środki, które pozostaną po ograniczeniu liczby etatów.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#DominikJastrzębski">Podjąłem decyzję pełnej komputeryzacji ministerstwa. Obecna technika jest prymitywna, wręcz żenująca. Musimy to szybko zmienić, bo resort współpracy z zagranicą utrzymuje przecież kontakty z całym światem.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#DominikJastrzębski">W skład ścisłego kierownictwa chcę powołać dyrektora Instytutu Koniunktur i Cen. Kierownictwo resortu odczuwa duże zapotrzebowanie na dobre doradztwo. Dążyć będziemy do jak największego wykorzystania doświadczeń tego instytutu.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#DominikJastrzębski">W ramach Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów podjąłem się obowiązku przygotowania nowego projektu ustawy o przedsiębiorczości oraz projektu ustawy o przedsiębiorstwach z udziałem kapitału zagranicznego. Jak wiadomo, projekt ustawy o przedsiębiorczości już istnieje. Jest on doskonały z punktu widzenia wymogów legislacyjnych, ale nie ma w ogóle nośności społecznej. Gdybyśmy te przepisy wprowadzili w życie, to nie osiągnęlibyśmy celu, do którego dążymy. Minister R. Ruggiero w czasie swojej niedawnej wizyty stwierdził, że podstawą cudu gospodarczego Włoch, jest niezwykła aktywność lawiny małych przedsiębiorstw i firm. Zastanawiam się więc, czy opracować krótką, jasną, czytelną ustawę, która jednak spotka się z krytyką prawników, czy też przygotować ustawę legislacyjnie nienaganną, ale nie zachęcającą do przedsiębiorczości. Uważam, że dla normalnego człowieka każdy długi i zawiły dokument prawny jest barierą działającą zniechęcająco.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#DominikJastrzębski">Projekt ustawy o przedsiębiorstwach z udziałem kapitału zagranicznego został negatywnie zaopiniowany przez 6 grup społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#DominikJastrzębski">Dlatego poprosiliśmy Towarzystwo „Polonia” o przygotowanie nowego, jak najodważniejszego projektu. Wczoraj projekt tej ustawy wpłynął do resortu. Z wyjątkiem jednego punktu, który dotyczy zwolnienia tych przedsiębiorstw z obowiązku odsprzedaży części dewiz państwu (czemu jestem przeciwny), wszystkie pozostałe propozycje przedstawię Sejmowi, wskazując jednocześnie na ich plusy i minusy. W ustawie tej powinno się również znaleźć sformułowanie o jednakowym traktowaniu Polaków, którzy będą angażowali do działalności gospodarczej własne zasoby walutowe. Akceptuję również wniosek dotyczący utworzenia Banku „Polonią”.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#DominikJastrzębski">Pilnym zadaniem jest uporządkowanie systemu walutowego. Będę dążył do tego, aby od 1 stycznia 1989 r. wprowadzić w życie trzy segmenty rynku walutowego:</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#DominikJastrzębski">a) wolny przepływ środków dewizowych, gromadzonych na rachunkach odpisów dewizowych w ramach gospodarki uspołecznionej;</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#DominikJastrzębski">b) giełdę walutową dla drobnej wytwórczości, rzemiosła, prywatnego handlu itp.;</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#DominikJastrzębski">c) kantory wymiany dla indywidualnych obywateli - każdy będzie mógł wymienić dowolną ilość złotówek na walutę obcą i vice versa.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#DominikJastrzębski">W przyszłości te trzy kanały połączą się w jedną logiczną giełdę walutową.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#DominikJastrzębski">W projekcie CPR na 1989 r. będziemy proponowali pełną parametryzację handlu zagranicznego. Chcemy odchodzić od centralnego finansowania importu. Przy założeniu eksportu do II obszaru płatniczego w wysokości 9,1 mld dolarów, stać nas na import w wysokości 7,9 mld dolarów, podczas gdy potrzeby importowe oceniane są na 8,9 mld dolarów. Musimy pilnie zaktywizować drugą zmianę w produkcji, aby uzyskać dodatkowe 2 mld dolarów. Jesteśmy przekonani, że usunięcie zbędnych przepisów centralnych i spółdzielczych znacznie zaktywizuje eksport. Dziś przedsiębiorca musi uzyskać zgodę 17 instytucji nim założy przedsiębiorstwo. Nasz resort przedłoży Radzie Ministrów wszystkie te propozycje najpóźniej do 17 listopada br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszŁodykowski">Dziękuję ministrowi D. Jastrzębskiemu za syntetyczne, wnikliwe i bardzo interesujące przedstawienie najbliższych zamierzeń resortu. Proponuję, aby tego rodzaju krótka informacja była przedstawiana także na kolejnych posiedzeniach Komisji. Jesteśmy szczególnie ciekawi tego, w jakim tempie będą realizowane te niezwykle interesujące plany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DominikJastrzębski">Z przyjemnością przyjmuję tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszKaczurba">Resort udzielił Komisji odpowiedzi na opinie nr nr 1, 4 i 5 w regulaminowych terminach. W związku z tym moja wypowiedź będzie tylko uzupełnieniem informacji zawartych w odpowiedziach pisemnych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanuszKaczurba">Sądzę, że fakty są najlepszą weryfikacją założeń. Zwrócę zatem uwagę, że w ostatnich latach eksport do II obszaru płatniczego rośnie rocznie o 20–24% (w cenach bieżących) i 18% w cenach stałych. Jest to wynik nietypowy dla naszej gospodarki. Zdajemy sobie oczywiście sprawę z tego, że tak wysokiego tempa nie da się utrzymać przez długi czas. Osiągnięte rezultaty zawdzięczamy właściwym rozwiązaniom systemowym.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanuszKaczurba">W opinii nr 1 posłowie zwracają uwagę na konieczność działań proprodukcyjnych. Podzielamy to stanowisko. Wprowadzamy kolejne rozwiązania zachęcające do zwiększania produkcji i eksportu. Nie jest też chyba dziełem przypadku, że opracowanie projektu ustawy o przedsiębiorczości powierzono naszemu resortowi.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JanuszKaczurba">Od kilku miesięcy dążymy do wprowadzenia 5 stałych stawek (o rozpiętości 10–50%) rachunków odpisów dewizowych. Zastąpią one dotychczasowe stawki indywidualne, przyznawane uznaniowo. Mamy nadzieję, że nowy system stawek wejdzie powszechnie w życie od 1 stycznia 1989 r. W przyszłości będziemy zmierzać do pozostawienia tylko jednej stawki. Stawkę maksymalną w wysokości 50% wpływów z eksportu wprowadziliśmy już od 1 sierpnia br. dla towarów o najwyższym stopniu przetworzenia. Na podstawie kilkumiesięcznych doświadczeń możemy stwierdzić, że jest to bardzo skuteczny bodziec.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JanuszKaczurba">Od stycznia chcemy wprowadzić jeszcze jedną zmianę w systemie ROD. Dotychczas przedsiębiorstwo eksportujące kupowało należne mu dewizy od banku. Dążymy do tego, aby przedsiębiorstwo sprzedawało bankowi dewizy ponad przyznaną mu stawkę ROD. System ROD działa obecnie bez zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JanuszKaczurba">Stopień płynności rachunków jest bardzo wysoki. Przewidujemy, że na rachunkach odpisów dewizowych przedsiębiorstwa w 1989 r. zgromadzą 2,45 mld dolarów.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JanuszKaczurba">Proponujemy również modyfikację giełdy. Pragniemy, aby w przetargu celowym mogły uczestniczyć wszystkie przedsiębiorstwa. Chodzi o wprowadzenie zdrowych, rynkowych reguł. Przewidujemy, że w ciągu najbliższych dwóch lat konieczne będzie zachowanie pewnej odrębności rynków dewizowych dla jednostek gospodarki uspołecznionej i jednostek gospodarki nie uspołecznionej. Mamy jednak świadomość, że zdrowa gospodarka wymaga pełnej integracji tych rynków. To jest cel, do którego dążymy.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JanuszKaczurba">Wprowadzamy nowe rozwiązania organizacyjne. Od 1 stycznia 1989 r. zamierzamy zrezygnować z koncesjonowania handlu zagranicznego. Koncesje będą stosowane tylko dla kilkunastu towarów o znaczeniu strategicznym. Uważamy, że rynek zewnętrzny jest przedłużeniem rynku wewnętrznego. Poza tym w praktyce nie zdarzają się obecnie odmowy wydania koncesji. Rezygnacja z tego rozwiązania pozwoli zaoszczędzić sporo pracy, ponieważ w ostatnim okresie tygodniowo wydawaliśmy po ok. 40 koncesji.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#JanuszKaczurba">W opinii nr 1 wskazuje się na znaczenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku światowego dla współpracy naszego kraju z zagranicą. Obecnie w Warszawie przebywa misja MFW, która ma ocenić systemową zdolność podjęcia przez Polskę programu dostosowawczego. Intencją rządu jest jak najszybsze osiągnięcie porozumienia w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#JanuszKaczurba">Bank Światowy w grudniu 1987 r. pozytywnie ocenił polskie wystąpienia o kredyty dla dwóch zestawów projektów proeksportowych w branży spożywczej (24 tytuły) i przemysłowej (9 tytułów). Niestety, do tej pory nie zapadły żadne konkretne decyzje. Dlatego nasze banki zgodziły się na finansowanie startu tych przedsięwzięć. Zahamowanie kredytowania przez Bank Światowy wynika z braku pozytywnego stanowiska Międzynarodowego Funduszu Walutowego.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#JanuszKaczurba">Opinia nr 4 dotyczy stosunków z krajami rozwijającymi się.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#JanuszKaczurba">Polscy eksperci pracują w wielu krajach rozwijających się. Uważamy, że nasza aktywność na tym polu jest bardzo wysoka. Nasi eksperci świadczą swoje usługi korzystając z pośrednictwa ONZ- towskiej organizacji UNIDO.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#JanuszKaczurba">Ministerstwo Edukacji Narodowej zamierza utworzyć specjalny ośrodek, którego celem będzie kształcenie cudzoziemców. Do prac związanych z powołaniem tego ośrodka został zaangażowany również nasz resort. Jest to bardzo obiecujący projekt, jeśli się zważy, że - jak to wynika z doświadczeń NRD - podtrzymywanie kontaktów z 2% wyszkolonych cudzoziemców pokrywa całkowicie wszystkie koszty kształcenia. Ludzie, którzy wykształcą się w Polsce są później bardzo dobrymi promotorami naszego kraju, przyczyniając się do rozszerzania współpracy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#JanuszKaczurba">Nasza odpowiedź na opinię nr 5 jest bardzo szczegółowa. Chcę zwrócić uwagę tylko na jedną kwestię. Od dnia 1 października br. obowiązują nowe stawki ROD na wszystkie towary rolne. Eksporterom przyniesie to jeszcze w tym roku dodatkowe kilkanaście milionów dolarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanDziubek">Uchwalenie omawianych opinii spowodowało podjęcie wielu działań przez resort. Opinie były również wytycznymi dla działalności kontrolnej zespołu NIK. Badaniom poddana była efektywność zmian systemowych w przedsiębiorstwach handlu zagranicznego oraz instrumentów proeksportowego stymulowania produkcji. Badaliśmy, oczywiście w ograniczonym zakresie, wyniki wymiany gospodarczej z krajami II obszaru płatniczego, w tym z krajami rozwijającymi się. Szczególnie uwzględniane były zagadnienia obrotu wyrobami przemysłu elektromaszynowego oraz artykułami rolno-spożywczymi. Zespół potwierdza w zasadzie informacje resortu o stanie realizacji postulatów zawartych w omawianych opiniach.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BogdanDziubek">Korzystne wyniki w handlu zagranicznym były zasługą doskonalenia rozwiązań systemowych reformy gospodarczej w sferze handlu zagranicznego oraz ekonomiczno-finansowych narzędzi oddziaływania na producentów. Uzyskany został postęp w proeksportowym ukierunkowaniu gospodarki i pewnym umocnieniu bodźców stymulujących produkcję eksportową. Prowadzenie aktywnej polityki kursowej oraz rozszerzenie stosowania cen transakcyjnych w krajowych rozliczeniach handlu zagranicznego przyczyniło się do poprawy opłacalności, eksportu. Opłacalny jest już wywóz w zasadzie ok. 80% wartości eksportowanych towarów.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BogdanDziubek">Uzyskano w zasadzie pomyślne ogólne wyniki w obrocie artykułami rolno-spożywczymi i leśno-drzewnymi. Było to rezultatem działań producentów, administracji rolnej i eksporterów.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#BogdanDziubek">Obroty handlowe z krajami rozwijającymi się kształtują się niekorzystnie. Nie były w pełni realizowane założenia strategii długofalowego rozwoju stosunków PRL z krajami rozwijającymi się do 1990 r., a także programy rozwoju stosunków gospodarczych z krajami Afryki, Ameryki Łacińskiej oraz Bliskiego i środkowego Wschodu. W świetle dzisiejszej informacji wiceministra J. Kaczurby widać, że w tej dziedzinie ma nastąpić postęp.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#BogdanDziubek">Jak wykazują nasze kontrole, faktyczne funkcjonowanie niektórych rozwiązań systemowych nadal nie jest wolne od pewnych wad i słabości. Niewymienialność złotówki, przy równoczesnym deficycie wielu surowców, materiałów zaopatrzeniowych i inwestycyjnych, wywołuje wysoki popyt na dewizy, zwłaszcza ze strony tych przedsiębiorstw, w których potrzeby importu są znaczne, a bezpośredni eksport niewielki. Przy zmniejszonym ostatnio centralnym rozdzielnictwie dewiz i imporcie finansowanym centralnie oraz wobec niedoskonałości innych form redystrybucji dewiz popyt ten jest zaspokajany także w drodze odstępowania środków zgromadzonych na ROD, niekiedy z naruszeniem przepisów. Przepisy te, zwłaszcza dotyczące przetargów, mimo pewnej liberalizacji nie stanowią jeszcze jednolitego systemu, przejrzystego dla podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#BogdanDziubek">Niedoskonały system cen krajowych poważnie zniekształca rachunek efektywności produkcji i eksportu, co w rezultacie podważa przydatność wskaźnika efektywności finansowej eksportu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#BogdanDziubek">Brak jest dostatecznej korelacji niektórych przedsięwzięć w ramach programu realizacji II etapu reformy gospodarczej z innymi zadaniami tego samego programu, zwłaszcza z innej grupy przedsięwzięć. Np. dokonane rozporządzeniem Rady Ministrów z 11 stycznia br. zmiany w systemie ulg w podatku dochodowym z tytułu eksportu zostały potraktowane przez wielu producentów towarów na eksport jako znaczne osłabienie preferencji proeksportowych, co znalazło wyraz w wystąpieniu w tej sprawie ministra do premiera.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#BogdanDziubek">Propozycja ministra ograniczania skali wprowadzonych w styczniu zmian i powrotu do stosowania przy naliczaniu ulg - faktycznych cen transakcyjnych, nie zaś cen z 1 stycznia 1988 r. nie została uwzględniona przez rząd. Rozporządzenie Rady Ministrów z 13 maja br. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów określiło m.in., iż warunkiem uzyskania ulg podatkowych z tytułu sprzedaży eksportowej dla jednostek gospodarki uspołecznionej jest utrzymanie wolumenu dostaw towarów na rynek krajowy co najmniej na poziomie 1987 r. Ta decyzja rządu, podyktowana intencją ochrony rynku wewnętrznego, spotkała się ze strony wielu producentów towarów na eksport z negatywną oceną, jako najpoważniejsze osłabienie stymulacji proeksportowej.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#BogdanDziubek">Liczne działania okazywały się także korzystne. Stworzone zostały systemowe i organizacyjne podstawy zwiększenia produkcji eksportowej, a wśród nich ustawa z 23.X.1987 r. o Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle. Podjęto także przedsięwzięcia dotyczące zmiany zasad funkcjonowania rachunku wyrównawczego w handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#BogdanDziubek">Kontrola wykazała, iż dotychczasowe działania systemowe w przemyśle i handlu zagranicznym przyniosły pewien wzrost eksportu przemysłu elektromaszynowego, zwłaszcza do I obszaru płatniczego, ale z uwagi na krótki upływ czasu nie nastąpiło jeszcze proeksportowe przestawienie produkcji w tym przemyśle. Struktura eksportu nie uległa jeszcze pożądanym zmianom. Nadal, zwłaszcza do II obszaru płatniczego, eksportowane są wyroby o dużej energo- i materiałochłonności. Wskutek nienowoczesności wyrobów polskiego przemysłu narastały odchylenia między średnimi cenami w imporcie i eksporcie wyrobów przemysłu elektromaszynowego w handlu z krajami kapitalistycznymi. Polskie maszyny i urządzenia stają się coraz mniej konkurencyjne na rynkach światowych.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#BogdanDziubek">Częściowo niezadowalająca jakość wyrobów tego przemysłu ogranicza nadal możliwość konkurowania z producentami zagranicznymi. Powoduje to niejednokrotnie również spadek efektywności finansowej tego eksportu wskutek kosztów załatwiania reklamacji. Dostawy dokonywane niezgodnie z warunkami kontraktów są niekiedy przyczyną zwrotu towarów z zagranicy. Statystyka wykazuje tendencję do wzrostu rozmiarów tego zjawiska. Wartość towarów zwróconych do Polski z krajów rozwijających się wyniosła w 1987 r. 51,7 mln zł, a w I półroczu br. - 65,5 mln zł. Największą wartość miały zwrócone z Turcji kineskopy kolorowe. Z Iranu zwrócono m.in. wiertarki i odgromniki.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#BogdanDziubek">Kontrola wykazała nadal niedostateczne współdziałanie jednostek handlu zagranicznego z producentami w zakresie dostosowania wyrobów eksportowanych do wymagań kontrahentów zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#BogdanDziubek">Przedsiębiorstwa handlu zagranicznego nie wykorzystywały w dostatecznym stopniu mechanizmów ekonomiczno-finansowych w zakresie oddziaływania na poprawę jakości i zmiany struktury produkcji. Nawet w przypadkach zerwania kontraktu eksportowego na skutek dostarczenia towaru niewłaściwej jakości, niektóre jednostki handlu zagranicznego, „dla dobra współpracy” z dostawcami krajowymi, nie wykorzystywały swych uprawnień do zmniejszania wysokości odpisów dewizowych oraz nie stosowały kar umownych. Stwierdzono też przypadki niedostatecznej ochrony interesów strony polskiej przy zawieraniu i realizacji kontraktów.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#BogdanDziubek">Aktywna polityka szerokiego udzielania koncesji na prowadzenie handlu zagranicznego i liberalizacja w tym zakresie zwiększyła zainteresowanie handlem zagranicznym ze strony producentów i sprzyja nawiązaniu przez nich lepszych kontaktów bezpośrednich z kontrahentami zagranicznymi. Kontrola ujawniała jednak przypadki szkodliwej dla kraju konkurencji polskich eksporterów dostarczających artykuły rolno-spożywcze na te same rynki. Jednocześnie dostawy dużych ilości artykułów powodowały trudności ze zbytem i konieczność znacznego obniżania cen sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#BogdanDziubek">Niektóre towary sprzedawano przy tym w okresach najwyższej podaży i najniższych cen, bezpośrednio po zbiorach, co było wynikiem braku odpowiedniego zaplecza magazynowego u dostawców krajowych.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#BogdanDziubek">Ustalenia kontroli wskazują, że producenci ani przedsiębiorstwa handlu zagranicznego nie przywiązywały należytej wagi do poprawy jakości towarów eksportowanych oraz standardu opakowań eksportowych i lepszego przygotowania towaru do eksportu. Wpływało to niekorzystnie na poziom uzyskiwanych cen. Nie zawsze w sposób dogodny dla strony polskiej ustalano w kontraktach terminy i warunki płatności za dostarczone towary.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#BogdanDziubek">Wykonywanie przez resort wniosków zawartych w opiniach Komisji zmierza do eliminowania nieprawidłowości, obniżających efektywność eksportu i osiągnięcia pozytywnych zmian w systemie funkcjonowania handlu zagranicznego oraz do dalszego wzrostu eksportu. Realizacji tych zamierzeń służył m.in. pakiet przepisów z lipca i sierpnia br. dotyczących funkcjonowania rachunku wyrównawczego w handlu zagranicznym oraz wprowadzenia subwencji rolnej. Temu samemu celowi służyło też opracowanie projektu przepisów o Funduszu Rozwoju Eksportu.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#BogdanDziubek">Celowe jest kontynuowanie działań „systemowych i organizacyjnych, opisanych w informacji ministerstwa oraz o których mówił wiceminister J. Kaczurba.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#BogdanDziubek">Koreferat w sprawie realizacji wybranych opinii Komisji przedstawił poseł Jacek Antonowicz (PZPR): Wybrano w tym celu trzy opinie dotyczące różnych zagadnień:</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#BogdanDziubek">- opinię nr 1, uchwaloną 20 lutego 1986 r., w sprawie funkcjonowania nowego systemu ekonomiczno-finansowego w jednostkach handlu zagranicznego skierowaną do prezesa Rady Ministrów Z. Messnera, - opinię nr 4, uchwalaną 23 marca 1987 r., w sprawie współpracy Polski z krajami rozwijającymi się, skierowaną do wicepremiera W. Gwiazdy, - opinię nr 17/5, uchwaloną przez naszą Komisję wspólnie z Komisją Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej 16 kwietnia 1937 r., skierowaną do prezesa Rady Ministrów, Z. Messnera.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#BogdanDziubek">Na wszystkie opinie wpłynęły odpowiedzi. Trafność wniosków Komisji potwierdza brak w odpowiedziach stwierdzeń polemicznych, podważających ich słuszność.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#BogdanDziubek">W opinii nr 1 Komisja zwróciła uwagę głównie na niedoskonałości systemu ekonomiczno-finansowego i konieczność jego dalszej modyfikacji. Wskazywała, że jedną z przyczyn tego, iż obroty z zagranicą nie osiągają poziomu niezbędnego dla zapewnienia rozwoju gospodarki i obsługi zadłużenia zagranicznego jest niedostateczne zainteresowanie eksportem przemysłów przetwórczych, zwłaszcza elektromaszynowego. Istnieje również możliwość rozwoju eksportu wyrobów przemysłu rolno-spożywczego, rozwoju bazy przetwórczej i produkcji opakowań dla tej dziedziny eksportu. Zwracano uwagę na zagadnienia jakości i nowoczesności produktów. Obecne relacje kursowe złotego są również przyczyną utrudniającą w wielu przypadkach uzyskanie opłacalności eksportu.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#BogdanDziubek">Komisja uważała za celowe umocnienie samodzielności jednostek handlu zagranicznego, powołanie banku dla obsługi i promocji eksportu, przebudowę systemu odpisów dewizowych, urealnienie kursów walutowych, pełne wprowadzenie cen transakcyjnych, podejmowanie działań w zakresie wejścia PRL do Międzynarodowego Funduszu Walutowego itp.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#BogdanDziubek">W odpowiedzi wiceprezes Rady Ministrów stwierdził, że podejmowane są działania służące wykonaniu zaleceń Komisji. Jednostki handlu zagranicznego uzyskały preferencyjne oprocentowanie kredytów oraz złagodzenie warunków finansowych przy otwieraniu akredytyw importowych. W sprawozdaniu ministerstwa na dzisiejsze posiedzenie stwierdzono jednak, że udział środków własnych w finansowaniu działalności jednostek handlu zagranicznego jest niewielki, a podstawowym źródłem zasilania jest fundusz rozwoju. Jednostki handlu zagranicznego przekazują część tego funduszu na rozwój potencjału wytwórczego producentów dla pobudzenia działalności eksportowej. Ponadto głównym źródłem działalności handlowej jest kredyt bankowy, preferencyjnie oprocentowany. Czy rozwiązanie to jest wystarczające i jakie dało efekty - odpowiedzi w informacji brak.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#BogdanDziubek">Utworzenie Banku Rozwoju Eksportu jest już faktem. Również udrożnienie ROD było krokiem do przodu, podobnie jak urealnianie kursu złotego. W grudniu 1987 r. po raz pierwszy osiągnięto poziom kursu zapewniający 80,1% opłacalnego eksportu do I obszaru płatniczego i 79,7% do II obszaru. W I półroczu br. nastąpił jednak spadek tej opłacalności odpowiednio do 77,7 i 76,4%.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#BogdanDziubek">Dane te wskazują wyraźnie, że działania podejmowane były bardzo ostrożnie, we wdrażaniu przyjętych rozwiązań zabrakło konsekwencji i zdolności przewidywania. Proces przechodzenia na rozliczenia w cenach transakcyjnych nie został zakończony. Ministerstwo informuje, że od 1 stycznia 1989 r. można by zastosować ceny transakcyjne w odniesieniu do tych towarów, które nie rzutują w istotny sposób na wzrost cen detalicznych. Nasuwa się pytanie: dlaczego ministerstwo używa formy „można by”, zamiast zapowiedzieć, że wprowadzi ceny transakcyjne.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#BogdanDziubek">Pozytywnie należy ocenić uwieńczenie starań o przyjęcie Polski do MFW i Banku Światowego oraz zarysowanie się możliwości uruchomienia dwóch linii kredytowych i uzyskanie prawa uczestniczenia w realizacji, finansowanych z kredytów Banku Światowego, projektów inwestycyjnych w krajach „Trzeciego Świata”, jak również udziału polskich eksporterów w przetargach na realizację projektów inwestycyjnych w ok. 30 krajach rozwijających się. Sygnalizowany projekt uchwały Rady Ministrów w sprawie zasad finansowania inwestycji proeksportowych wraz z projektem rządowego rozporządzenia jest niewątpliwie krokiem naprzód, jednak realizacja tego rodzaju posunięć trwa zbyt długo. Podobnie jest z koncesjonowaniem handlu zagranicznego. Ministerstwo stwierdza, że warunki dojrzały już do tego, by koncesje zostały ograniczone do wybranych towarów o podstawowym znaczeniu dla gospodarki. Cóż zatem stoi na przeszkodzie, aby ten słuszny postulat szybko zrealizować? Analogicznie należy odstąpić od zasady większościowego udziału skarbu państwa w spółkach handlu zagranicznego na rzecz także udziału polskich osób prawnych i fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#BogdanDziubek">Zapowiadana zmiana w systemach wynagradzania pracowników jednostek handlu zagranicznego jest niewątpliwie korzystna. Wprowadzenie do końca września br. nowych tabeli płac tylko przez 9 takich jednostek świadczy o opieszałości, niechęci do wdrażania lub niedoskonałości tych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#BogdanDziubek">Opinia nr 4 dotycząca współpracy Polski z krajami rozwijającymi się, sugerowała konieczność aktywizacji działań na tych rynkach, tworzenia funduszu promocji eksportu w walutach miejscowych, szerokiego stosowania wymiany barterowej, organizowania współpracy w zakresie połowów dalekomorskich itd.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#BogdanDziubek">W odpowiedzi powołano się na wprowadzenie preferencji ekonomiczno-finansowych dla rozwoju obrotu z tymi krajami, co pozwoliło na zahamowanie tendencji spadkowej. Brak widocznego wzrostu eksportu tłumaczy pogarszająca się sytuacja gospodarcza i płatnicza krajów rozwijających się.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#BogdanDziubek">Z dostarczonej obecnie informacji wynika, że w 1987 r. nastąpił znaczny spadek poziomu eksportu spowodowany przyczynami niezależnymi od działań podejmowanych przez resort. Załączona do informacji decyzja nr 8 ministra współpracy gospodarczej z zagranicą nadaje bardzo wysoką rangę wymianie handlowej z krajami rozwijającymi się i jest jak gdyby urealnieniem opinii nr 4 Komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#BogdanDziubek">W opinii nr 17/5 Komisje stwierdziły korzystne zmiany w wymianie handlowej artykułami rolno-spożywczymi i leśno-drzewnymi. Zwróciły uwagę, że nasz eksport tych artykułów musi być ściśle powiązany z importem towarów koniecznych do funkcjonowania gospodarki i poprawy zaopatrzenia ludności. Stwierdziły dysproporcje pomiędzy eksportem artykułów rolno-spożywczych a importem surowców i materiałów niezbędnych do produkcji rolnej i dla przemysłu rolno-spożywczego - dysproporcje na niekorzyść importu. Komisje zaleciły konsekwentny import niezbędnych, nie wytwarzanych w kraju pasz, środków ochrony roślin i narzędzi, a także rozwój infrastruktury rolnej poprzez szersze wchodzenie w spółki z udziałem zagranicznym. W opinii zwrócono uwagę na czołową rolę aparatu handlu zagranicznego w aktywizacji eksportu artykułów rolno-spożywczych i leśno-drzewnych, na udzielanie pomocy w uruchamianiu produkcji proeksportowej.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#BogdanDziubek">Poruszono sprawę udrożnienia systemów ROD i rachunku wyrównawczego, których niedociągnięcia szczególnie dotykają tę branżę. W odpowiedzi z 2 maja 1987 r. wicepremier W. Gwiazda stwierdził, że w 1986 r. obroty w handlu zagranicznym bloku żywnościowego i zadania CPR zostały wykonane z nadwyżką, w imporcie jednak wystąpiły ograniczenia spowodowane trudnościami płatniczymi. Podejmowane są działania w zakresie finansowania budowy chłodni, zamrażalni, zakupu linii produkcyjnych dla przemysłu rolno-spożywczego i poszerzenia bazy eksportu melasy. Zamiast zwiększania eksportu tarcicy i płyt twardych rozwijamy eksport mebli. Sygnalizowano także zwiększenie importu surowców i materiałów do produkcji rolnej. Istotnie, na potrzeby rolnictwa przeznaczane są w poszczególnych latach (1986–1988) zwiększające się środki dewizowe, ale potrzeby rolnictwa nadal nie są zaspokajane.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#BogdanDziubek">W dziedzinie rozbudowy infrastruktury rolnej i przemysłu rolno-spożywczego zgłoszono 83 propozycje przedsięwzięć proeksportowych, wymagających łącznie nakładów rzędu 160 mld zł, w tym ok. 325 mln dolarów. Z informacji wynika jednak, że do 20 września br. zrealizowani 9 przedsięwzięć o nakładach 4,4 mld zł i ok. 10 mln dolarów. Roczny przyrost eksportu z tym związany ma osiągnąć 10 mln dolarów. Pozostałe przedsięwzięcia znajdują się w realizacji lub w fazie rozeznań ofertowych, a 9 inwestycji zostało skreślonych. Resorty nie podejmowały działań służących popieraniu inicjatyw lokalnych, np. w zagłębiach owocowo-warzywnych nie zagospodarowuje się części płodów rolnych, nadających się do wyeksportowania. Stan realizacji inwestycji proeksportowych, nie tylko zresztą w tej dziedzinie, jest niezadowalający. W dalszym ciągu nie została zwiększona produkcja opakowań, która w tej branży eksportu ma szczególne znaczenie. Konieczny jest więc nadal import opakowań. Nie znaleziono chętnych do podjęcia tej produkcji wśród kontrahentów zagranicznych, drobnej wytwórczości czy rzemiosła. Przewiduje się w tym zakresie inwestycje z wykorzystaniem kredytów z Banku Światowego, uzupełnionych z budżetu państwa. Nadal brakuje baz przeładunkowych produktów rolnych i zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#BogdanDziubek">Pozytywnie natomiast należy odnotować rozszerzenie koncesjonowania jednostek gospodarczych w zakresie prowadzenia handlu zagranicznego. Ten kierunek należy nadal rozszerzać, może nawet na indywidualnych eksporterów, np. owoców.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#BogdanDziubek">Od 1 stycznia br. uruchomiona została tzw. subwencja rolna, mająca na celu dodatkowe wsparcie eksportu rolno-spożywczego. Zgodnie z opinią Komisji, eksport artykułów rolno-spożywczych do krajów rozwijających się objęty jest tymi samymi instrumentami wspierającymi, co eksport do II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#BogdanDziubek">Analiza treści trzech odpowiedzi świadczy niewątpliwie o poważnym traktowaniu opinii Komisji przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą i jest przykładem prawidłowo układającej się współpracy. Część zrealizowanych wniosków i zaleceń Komisji przyniosła oczekiwane efekty (powstanie Banku Rozwoju Eksportu, częściowe usprawnienie systemu ekonomiczno-finansowego, urealnienie kursów walutowych i inne). Podstawowym mankamentem jest zbyt długi czas i konieczność pokonywania wielu barier biurokratycznych, a przede wszystkim brak ścisłego współdziałania resortów: współpracy gospodarczej z zagranicą, finansów i przemysłu. Przykładem mogą być modyfikacje systemu ekonomiczno-finansowego, których wprowadzanie trwało zbyt długo i nie było w pełni konsekwentne, np. co do udrożnienia systemu ROD.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#BogdanDziubek">Nie osiągnięto zdecydowanej poprawy zaopatrzenia rolnictwa w niezbędny sprzęt i środki warunkujące zwiększenie dostaw na rynek wewnętrzny i na eksport. Niepokoi szczególnie realizacja inwestycji w infrastrukturze związanej z tą dziedziną, a nawet rezygnacja z wielu zadań. Wymaga to bardzo szybkiego działania ze strony ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#BogdanDziubek">Wiele wniosków zawartych w opiniach Komisji nie straciło aktualności. Ich realizacja wymaga dużej operatywności i konsekwencji działania, co jest podstawową wytyczną w pracy nowego rządu, w tym i nowego ministra.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardSzunke">Informacja w sprawie opinii nr 1 i pisma wicepremiera W. Gwiazdy ma już znaczenie historyczne i jest miarą postępu w sterowaniu handlem zagranicznym. Zamierzenia, o których tam się mówi, zostały wprowadzone w życie. Można obecnie mówić jedynie o ich gospodarczej skuteczności. Handel zagraniczny jest jedną z tych nielicznych dziedzin naszej gospodarki, które uzyskują pozytywne rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RyszardSzunke">Wśród spraw, które nadal wymagają rozwiązania, pragnę wymienić: nadal niewystarczającą dla pokrycia potrzeb gospodarki nadwyżkę eksportową, produkcję towarów nie zawsze odpowiadających potrzebom rynku międzynarodowego od strony jakości i nowoczesności, a więc możliwości uzyskania godziwej ceny oraz brak postępu w dziedzinie opakowań.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RyszardSzunke">Nadmierny optymizm doprowadził do zachwiania skuteczności rachunków odpisów dewizowych w 1986 r., co zostało naprawione w roku następnym. W 1988 r. korzystne dla eksportu rozwiązania zostały ograniczone na skutek działań prorynkowych.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#RyszardSzunke">Co się tyczy odpowiedzi na opinię nr 4, to uważam, że eksport do krajów Trzeciego Świata jest dobry pod warunkiem, że są one w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań finansowych wobec Polski. Uwzględniając możliwości finansowe tych krajów i nasze możliwości gospodarcze, fundusz celowy służący promocji eksportu do tych krajów wydaje się zbyt skromny. Diety i limity hotelowe powinny być skromne, ale nadmierne ubóstwo kompromituje polskiego przedstawiciela i ogranicza jego możliwości w świetle mentalności tamtejszych kół gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#RyszardSzunke">W ostatnich miesiącach aktywna polityka kursowa została nieco przyhamowana. Opłacalność eksportu spadła poniżej 80%, a w poszczególnych okresach było jeszcze gorzej.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#RyszardSzunke">Należy podzielić opinię resortu współpracy gospodarczej, że w rybołówstwie największym problemem nie są sprawy traktatowe, lecz finansowanie rozwoju i bieżących wydatków. Eksportowi budownictwa towarzyszy pogarszająca się efektywność dewizowa w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#RyszardSzunke">Odnośnie odpowiedzi na opinię nr 5 nasuwają się następujące uwagi: terminowa realizacja importu na potrzeby rolnictwa pozostaje nadal postulatem niezrealizowanym; przechowalnictwo stoi w martwym punkcie; to samo dotyczy produkcji opakowań i związanych z nimi strat w transporcie; monopolistyczne praktyki nie osłabły, a wręcz przeciwnie nabrały bardziej wyrafinowanego charakteru, np. w ramach obowiązkowych konsultacji stawia się wymóg bardzo wysokich cen eksportowych (tak było do. 26 września, kiedy pismem wiceministra W. Szymczaka obowiązek ten został zniesiony).</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#RyszardSzunke">„Centrale zielone” nadal działają w dużym stopniu w oderwaniu od producentów, szczególnie mniej znaczących. Nadal potrzebna jest promocja i aktywizacja eksportu artykułów żywnościowych, zwłaszcza wysoko przetworzonych.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#RyszardSzunke">I na zakończenie: woj. szczecińskie, którego jestem reprezentantem, położone jest blisko Berlina Zachodniego i Skandynawii, z którą mamy rozwinięte połączenia promowe. Nie wykorzystujemy jednak możliwości bieżącego i sezonowego rolniczego zaopatrzenia Berlina Zach. ani państw skandynawskich. Nasuwa się pytanie - czy tylko z winy rolników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzySurowiec">Jaki będzie los ROD? Od 1 października br. wprowadzono dla rolnictwa jednolite odpisy dewizowe. Czy tylko dla rolnictwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyChojnacki">Wysiłki powinny doprowadzić do zwiększenia udziału rolnictwa w naszej wymianie gospodarczej z zagranicą. Dotychczas następuje to bardzo powoli. Należy stworzyć nowe struktury i podjąć nowe działania, by usprawnić handel zagraniczny tak, żebyśmy mogli również spłacać zadłużenie. Czas najwyższy, aby uległo poprawie współdziałanie resortu współpracy gospodarczej z zagranicą z resortami finansów i przemysłu. Czym wytłumaczyć, że w komisjach mówi się od lat o braku opakowań, ich roli nie tylko w handlu zagranicznym, ale także i w wewnętrznym? Albo sprawa dostaw środków produkcji dla rolnictwa: od lat mamy taką praktykę, że środki te dostarcza się po terminie. Trzeba i tę sprawę jak najszybciej naprawić.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzyChojnacki">W ubiegłym tygodniu łódzki zespół poselski wizytował zakłady „Boruta” w Zgierzu. Pochodzi stamtąd 70% krajowej produkcji barwników.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JerzyChojnacki">Eksport wynosi ok. 50% produkcji. „Boruta” uzyskuje dewizy z eksportu, a różne zakłady krajowe zamawiają barwniki za granicą i płacą w dewizach, choć otrzymują często wyroby jakościowo nie najlepsze. Traci na tym państwo, bo za import płacimy więcej, niż uzyskujemy z eksportu. Takie przypadki są dosyć częste. W ramach realizacji II etapu reformy gospodarczej znosi się przepisy, które hamują rozwój eksportu. Jak jednak powinien działać resort, żeby nie tracić dewiz, ale uzyskać ich jak najwięcej? Zbyt duża samodzielność zakładów, które importują, przynosi niekorzystne rezultaty. Podobnie jak z barwnikami, jest z innymi towarami, w tym z niektórymi maszynami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławSkakuj">W opinii nr 1 postulowaliśmy powołanie banku do obsługi eksportu. Bank powstał, jest bardzo prężny, ale ma braki techniczne (sala operacyjna, urządzenia). Zatem zalecenia opinii nr 1 są nadal aktualne. Celowe wydaje się zasilenie kapitału tego banku dodatkowymi funduszami, m.in. z Funduszu Zmian Strukturalnych w Przemyśle, pozostającym w kompetencji ministra przemysłu. Gromadzi się tam środki w ilościach nierokujących wykorzystania. Czy nie byłoby słuszne umieścić je jako lokatę w Banku Rozwoju Eksportu i wykorzystywać dla udzielania pomocy w restrukturyzacji przemysłu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZdzisławBarański">Chciałbym zwrócić uwagę na promocję eksportu i rozwój wymiany przygranicznej. Jest ona dla nas korzystna z uwagi na możliwość eksportu nadwyżek niektórych towarów. Wymiana przygraniczna osiąga z każdym rokiem coraz większe rozmiary. Chciałbym zapytać, kto podejmie się koordynacji tego handlu, kto ustali np. kurs rubla? Zapotrzebowanie strony radzieckiej np. na polskie ziemniaki jest ogromne. Możemy je dobrze sprzedawać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WalentyMilenuszkin">W opinii była mowa o transporcie płodów rolnych drogą morską. Pragnę więc poinformować, że podjęto niedawno inicjatywę utworzenia spółki, która małymi statkami mogłaby wozić te towary do portów duńskich, szwedzkich, niemieckich, angielskich, a także portów śródziemnomorskich.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WalentyMilenuszkin">Żegluga gdańska jest tym bardzo zainteresowana. Takie małe stateczki mogą być budowane w małych stoczniach. Minister S. Zięba…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#Głoszsali">Już nie ma ministra Zięby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WalentyMilenuszkin">Ministra nie ma, ale problemy pozostały. Państwo nie umiera wraz ze śmiercią faraona lub ministra. Tak więc minister S. Zięba upoważnił dyrektora departamentu do podjęcia w tej sprawie rozmów z zainteresowanymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarianSzatybełko">Chciałbym wrócić do problemu poruszonego przez posła J. Chojnackiego. W tej sprawie skierowałem kiedyś na plenarnym posiedzeniu Sejmu zapytanie do ministra A. Wójcika. Otrzymałem wówczas mało konkretną odpowiedź. Teraz porządki zmieniły się i dlatego postanowiłem wrócić do kwestii importu naszych własnych, polskich, wcześniej wyeksportowanych towarów. Zjawisko takie nadal występuje. Tracimy z tego powodu znaczne środki. Jest to rezultat niewłaściwych rozwiązań systemowych. Nie powinniśmy stosować zasady „eksport za wszelką cenę”, bo wtedy nie zarabiamy, lecz tracimy. Jak resort współpracy gospodarczej z zagranicą zamierza rozwiązać ten problem? Czy jest on w ogóle przedmiotem zainteresowania ministerstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszŻyłkowski">Chciałbym podzielić się dwiema uwagami. O jednej mówił już minister J. Kaczurba. Rzecz dotyczy angażowania się Polskiej Izby Handlu Zagranicznego w nawiązywanie wstępnych kontaktów z krajami, z którymi nie utrzymujemy stosunków dyplomatycznych. Dzięki temu od 8 czerwca br. działa przedstawicielstwo Polskiej Izby Handlowej w Emiratach Arabskich. Po raz pierwszy będziemy uczestniczyć w dużej wystawie zorganizowanej w Dubaj. Doszło do tego m.in. dzięki poparciu prezesa Izby Przemysłowo-Handlowej z Dubaj. Człowiek ten ma duże wpływy na dworze szejka.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszŻyłkowski">Emiraty nie mają wprawdzie zbyt dużych możliwości handlowania z Polską, ale są bardzo dobrym pośrednikiem, a poza tym posiadają sporo dolarów uzyskiwanych za eksport ropy.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszŻyłkowski">Ciekawa sytuacja rysuje się w odniesieniu do handlu z Trakiem i Iranem, oby pokój między nimi zapanował jak najrychlej. Oba te kraje są zniszczone i w związku z tym będą potrzebowały wielu środków inwestycyjnych i usług budowlanych, aby jak najszybciej doprowadzić do odbudowy zniszczeń. Niestety, oba te kraje są wycieńczone wojną i nie mają zasobów finansowych. Nasze dostawy będą więc mogły być realizowane tylko na warunkach kredytowych. I w tym momencie włączają się właśnie Emiraty, które mogą sfinansować naszą współpracę z Tranem i Irakiem.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszŻyłkowski">Chciałbym mocno poprzeć koncepcję przedstawioną przez posła W. Milenuszkina. Pomysł wykorzystania małych statków do transportu płodów rolnych zrodził się na przełomie lat 60. i 70 Zbudowaliśmy wtedy nawet dwa małe stateczki, ale, niestety, nie znaleziono towarów na eksport.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanCzapiewski">Wystąpienie posła J. Antonowicza odzwierciedla stanowisko całej Komisji. Od momentu uchwalania dyskutowanych dziś opinii upłynęło jednak sporo czasu, wiele się zmieniło.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanCzapiewski">Jak długo jeszcze „Animex” będzie monopolistą w eksporcie mięsa? Na tym tle rodzi się coraz więcej wątpliwości. Czy w ramach demonopolizacji rynku rolnego przeprowadzimy również demonopolizację obrotów zagranicznych płodami rolnymi? Dzisiejsza wypowiedź ministra D. Jastrzębskiego pozwala mieć na to nadzieję.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JanCzapiewski">Poseł J. Antonowicz sugerował ograniczenie importu mączki rybnej. Muszę się sprzeciwić tej propozycji. Mączka rybna gwarantuje wyższą efektywność spasania pasz. Nie możemy więc z niej rezygnować. Jest natomiast inna droga. Można kupić urządzenia do produkcji mączki z kości padłych zwierząt. Żaden bogaty kraj nie pozwala sobie na zakopywanie padliny, tylko Polskę na to stać.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JanCzapiewski">Krytyczne uwagi padły również pod adresem importu środków ochrony roślin. Ze swej strony dorzuciłbym również pasze wysokobiałkowe. Tych towarów zawsze kupowaliśmy za mało i zawsze za późno. Obawiam się, że z importu środków ochrony roślin i koncentratów wysokobiałkowych długo jeszcze nie będziemy mogli zrezygnować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanuszKaczurba">Zacznę od stwierdzenia wybitnego brytyjskiego ekonomisty A. Smitha, zawartego w jego epokowym dziele pt. „Badania nad naturą i przyczynami bogactwa narodów”. Mówi ono, że żadne dwie role nie są tak trudne do pogodzenia, jak rola kupca i panującego. O słuszności tego wywodu przekonujemy się od dawna na przykładzie efektywności naszej współpracy z zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanuszKaczurba">Dążymy do stopniowej parametryzacji rachunku i instrumentów ekonomicznych, które do tej pory są swoistymi substytutami ponieważ nie funkcjonuje jeszcze pełnokrwisty rynek. Głównym celem są ceny transakcyjne. Udział cen urzędowych w obrotach zagranicznych maleje z roku na rok. Obecnie są one stosowane tylko w przypadku ok. 10% wartości obrotów. Ceny urzędowe mają zastosowanie głównie do ropy naftowej, węgla i skór surowych. Przejście na ceny transakcyjne tych surowców zaowocowałoby zwyżką cen krajowych w wysokości 1,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JanuszKaczurba">Dużą wagę przykładamy do racjonalizowania rachunku ekonomicznego. Nieustannie zmierzamy do ograniczania dotacji. Obecnie subwencje stanowią tylko 7% kosztów uzyskania jednego dolara. Wprowadzenie w tym roku jednolitych stawek dopłat w układzie branżowym zmierza w tym właśnie kierunku.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JanuszKaczurba">Wiąże się z tym kwestia reimportu polskich towarów. Aczkolwiek zjawisko to przybiera niekiedy formy drastyczne, to wartościowo nie jest zbyt duże. Nie uważamy go również za zjawisko nienaturalne. Takie przypadki są na porządku dnia także w innych krajach. Znacznie istotniejsze jest to, że są to towary, które eksportowane w wyrobie finalnym moglibyśmy sprzedawać znacznie drożej. Są tu dwa zagadnienia. Pierwsze dotyczy prawa każdego przedsiębiorstwa do eksportu tego co posiada, bądź uzyskiwania godziwego ekwiwalentu walutowego od producenta krajowego, który wytwarza towary finalne. Możliwość taką stworzyły przepisy dotyczące ROD.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JanuszKaczurba">Zdajemy sobie sprawę, że eksport wielu towarów rodzi dla niektórych przedsiębiorstw trudności zaopatrzeniowe. Próbujemy interweniować ograniczając możliwości wywozu poprzez politykę koncesjonowania. Długofalowe rozwiązanie widzimy w stworzeniu zdrowego wewnętrznego rynku dewizowego. Dlatego proponujemy, by przepływ środków dewizowych między przedsiębiorstwami odbywał się na zasadzie swobodnej gry rynkowej. Występujemy o gruntowną rewizję ustawy Prawo dewizowe. Sądzimy, że stała się ona istotnym hamulcem współpracy z zagranicą. Poza tym jest ona nagminnie naruszana.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JanuszKaczurba">Polska eksportuje towary rolno-spożywcze o wartości 30 dolarów w przeliczeniu na jednego mieszkańca, tymczasem w małej Danii wskaźnik ten sięga kilku tysięcy dolarów. Pod względem rozmiarów eksport rolny pozostaje daleko w tyle za eksportem towarów przemysłowych. Niska jest również jego efektywność. Eksport rolny pochłania 40% środków rachunku wyrównawczego.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JanuszKaczurba">Poseł J. Czapiewski postulował demonopolizację eksportu mięsa. Popieramy ten kierunek. Sądzimy, że demonopolizacja eksportu towarów rolno-spożywczych będzie logicznym następstwem demonopolizacji wewnętrznego rynku rolnego.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JanuszKaczurba">Wymiana barterowa jest instrumentem obosiecznym. Uważamy ją za ułomną formę handlu. Jesteśmy zdecydowani minimalizować zjawisko handlu barterowego, ponieważ wnosi ono do gospodarki wiele niepożądanych zniekształceń. Najlepszy przykład stanowi handel jabłkami. Prawie 80% tych owoców trafia na eksport, można więc przypuszczać, że warunki rynku światowego będą kształtowały ceny wewnętrzne. Tymczasem w tym roku obserwujemy walkę między różnymi eksporterami, którzy angażując się w eksport barterowy nie zważali na skutki dla rynku. Jest tak dlatego, że uzyskanie w eksporcie jabłek 1 dolara za 2–3 tys. zł jest wciąż opłacalne, ponieważ za tego samego dolara w przywiezionym magnetowidzie uzyskuje się 4 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JanuszKaczurba">Wiąże się z tym również kwestia wymiany przygranicznej. Mamy w resorcie coraz więcej wątpliwości co do tej formy handlu. Uważamy, że są tylko dwa rodzaje handlu - wewnętrzny i zagraniczny. W obrocie przygranicznym powstają niepokojące zjawiska wynikające z tego, że handel ten odbywa się poza jakąkolwiek kontrolą. Psuje to niejednokrotnie nasz obraz w oczach partnera. Przykładem może być polski papier toaletowy, który pojawił się na rynku NRD w rezultacie wymiany jakoby nadwyżek towarowych. W tej sprawie wyjdziemy z propozycją jednolitych reguł gry.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#JanuszKaczurba">Nowe instytucje, w tym zwłaszcza Bank Rozwoju Eksportu, dobrze „wpasowały się” w istniejącą rzeczywistość. Chcemy, aby bank przejął administrowanie Funduszem Rozwoju Eksportu. Środki te będziemy przeznaczać na kredytowanie przedsięwzięć stwarzających największe nadzieje na dynamizowanie eksportu.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#JanuszKaczurba">Zmiana ROD wprowadzona od 1 października br. dotyczy wszystkich towarów przemysłu rolno-spożywczego, w tym i płodów morza. Wyrównaliśmy warunki przedsiębiorstw działających w tym obszarze. Chodzi o usunięcie nierówności w traktowaniu spółdzielni rybackich.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#JanuszKaczurba">Jesteśmy na dobrej drodze do kształtowania właściwego systemu ekonomiczno-finansowego w handlu zagranicznym. Uważamy, że dojrzały warunki do tego, aby w ramach prac nad nowelizacją konstytucji zastanowić się nad zasadnością konstytucyjnego zapisu o państwowym monopolu handlu zagranicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszŁodykowski">Po raz pierwszy w tej kadencji wzięliśmy na warsztat temat trochę nietypowy. Postanowiliśmy wrócić do uchwalonych wcześniej opinii, aby przyjrzeć się, w jakim stopniu nasze uwagi i zalecenia są faktycznie realizowane przez resort. Zajęliśmy się tym dopiero w ostatnim roku naszej kadencji, ale nie może to budzić zdziwienia. Końcowy rok jest najlepszym okresem na rozwijanie kontrolnej funkcji Sejmu. W planach pracy Komisji przewidujemy jeszcze jedno posiedzenie poświęcone takiemu tematowi.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszŁodykowski">Jakie są efekty dzisiejszego posiedzenia? Wystąpienia posła sprawozdawcy oraz przedstawicieli NIK i resortu, a także przebieg dyskusji upoważniają do stwierdzenia, że Komisja pozytywnie oceniła stosunek resortu do zaleceń zawartych w opiniach. Istnieje duża zbieżność naszego stanowiska z działaniami podjętymi przez Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. W niektórych przypadkach można nawet mówić o identyczności stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszŁodykowski">Są oczywiście i takie problemy, których rozwiązanie wydaje się być jeszcze dosyć odległe. Wynika to głównie z dużego kalibru tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszŁodykowski">Poza tym niektóre kwestie wykraczają poza zakres kompetencji resortu współpracy gospodarczej z zagranicą. Przykładem może być chociażby rybołówstwo, którego efekty zależą głównie od stanu floty.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#TadeuszŁodykowski">Zrozumiała jest także nasza, poselska, niecierpliwość w stosunku do spraw jeszcze nie załatwionych. Wynika ona z kontaktów z wyborcami, z naszych dążeń i odczuć.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#TadeuszŁodykowski">Dzisiejszego posiedzenia nie zamykamy przyjęciem kolejnej opinii. Sądzimy jednak, że uwagi i wnioski posłów mogą być w pewnym stopniu przydatne dla resortu.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#TadeuszŁodykowski">W drugim punkcie porządku obrad Komisja rozpatrzyła projekt opinii w sprawie rozwoju usług tranzytowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyGoliński">Jako przewodniczący zespołu powołanego do opracowania projektu opinii Komisji uważam za stosowne zapytać - czyj projekt opinii został doręczony posłom? Zespół ma moralne prawo przedstawienia projektu całej Komisji, a posłowie mają prawo zapoznania się z opinią zespołu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JerzyGoliński">Tymczasem mamy przed sobą projekt opinii opracowany przez prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#JerzyGoliński">Opracowanie projektu opinii było zasadne, podobnie jak włączenie do niej zagadnień żeglugi śródlądowej i transportu lotniczego. Sprawy te zespół pominął ze szkodą dla opinii. Natomiast prezydium pominęło trzy inne problemy. Pierwszy - to koordynacja realizacji usług tranzytowych. W łańcuchu tych usług bierze udział kilkanaście podmiotów. Powinien nad tym czuwać generalny koordynator. W naszym projekcie był on wskazany, a mianowicie resort transportu, żeglugi i łączności. Nadal uważam, że w projekcie opinii trzeba wskazać generalnego koordynatora usług tranzytowych.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#JerzyGoliński">Po drugie - także przy innych okazjach, ale szczególnie na posiedzeniu poświęconym problemom tranzytu, omawialiśmy sprawy ilości i właściwej struktury taboru kolejowego dla potrzeb przewozowych, w tym ładunków tranzytowych. Istniejący stan świadczy o bardzo poważnych zaniedbaniach z punktu widzenia usług tranzytowych. Tego, jak nasz tabor jest przystosowany do wykonywania tych usług nie można pominąć w opinii.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#JerzyGoliński">Po trzecie - pisaliśmy o nowych sposobach prowadzenia działalności marketingowej, o potrzebie efektywnej działalności naszych przedstawicielstw za granicą. Bez tej działalności będziemy nieobecni na rynkach zagranicznych lub nie będziemy mieli pełnego rozeznania możliwości.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#JerzyGoliński">Mam też uwagi redakcyjno-stylistyczne. Na str.1 użyto zwrotu o zmniejszeniu „wpływów do bilansu płatniczego państwa”. Proponuję raczej zwrot „wpływ na bilans płatniczy”. Na str.2 czytamy, że „istotne jest zapewnienie sprawnych połączeń portów z ich zapleczem i przedpolem”. Napisalibyśmy „od strony lądu i morza”. Zaplecze może być magazynowe, a przedpole to jeszcze coś innego. Chodzi konkretnie o sytuację zespołu Szczecin - Świnoujście, są tu zagrożenia i trzeba o tym mówić wyraźnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławSkakuj">Mam odrębne zdanie w sprawie postulowanej koordynacji tranzytu, pisaniu o niewłaściwej strukturze taboru kolejowego oraz o marketingu. Takie zapisy powodowałyby wrażenie, że chcemy wprowadzać elementy centralistycznego zarządzania. Koordynacja - to działanie, za które nie ponosi się odpowiedzialności. Terminu tego nie powinniśmy w ogóle używać. Byłaby to „superorganizacja” odpowiedzialna za tranzyt. Rząd odpowiada za politykę gospodarczą. Jeżeli jakaś działalność się nie opłaca, to żadna koordynacja nie pomoże. W sprawie taboru napisaliśmy, że doprowadzono do zaniedbań w transporcie. Jeżeli pisać o taborze, to może również o barkach, bazach przeładunkowych itd.? Zapisywanie sprawy taboru do niczego nie prowadzi. Ci, którzy nie potrafią prowadzić działalności gospodarczej po prostu wypadną z rynku. Jestem przeciwny żądaniu powołania struktur, które by czegoś w kraju pilnowały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#FeliksTrzebiatowski">Nasz projekt zapisu stanowił odpowiedź na sugestie wiceministra A. Wielądka, który stwierdził, że brakuje koordynatora. Przepisy prawa przewozowego na kolejach określają, że koordynatorem jest minister komunikacji. Chodziło nam o przypomnienie, że szef tego resortu ponosi za te sprawy odpowiedzialność. Ta wzmianka powinna pozostać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WalentyMilenuszkin">Ta wzmianka nie oznacza chęci powołania jakiejś „superorganizacji”. Podczas przerwy rozmawialiśmy z wiceministrem J. Kaczurbą o tym, że nie można zgrać żeglugi z kolejami. Nie jest tak, że wszyscy w Polsce wszystko rozumieją. Chodzi o to, żeby statek nie czekał na towar, a towar na statek. Ponadto nie bardzo rozumiem sformułowania na temat połączeń portów z ich zapleczem i przedpolem. Chodzi niewątpliwie o połączenie portu z zapleczem, bo żadnego przedpola nie widać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JerzyGoliński">Nawiązując do wypowiedzi posła Z. Skakuja, pragnę podkreślić, że cała opinia, ma na celu tylko zwrócenie uwagi organom państwowym na niektóre problemy. Jest to sugestia. Nie mamy podstaw do postawienia votum nieufności wobec ministra lub rządu, a to byłaby jedyna skuteczna metoda egzekucji naszych wniosków. Nie chodzi nam o instruktaż, jak to zrobić. Nie używajmy demagogicznych zwrotów, że byłby to powrót do scentralizowanego sterowania, bo w Komisji tak mówić nie wypada. Koordynacja to po prostu uzgodnienie i ktoś musi tym sterować. Uzgadnianie między tyloma partnerami nastręcza kłopoty. Jeżeli chodzi o marketing - jest to dziedzina, która „leży” mimo naszej pozytywnej opinii w biurach radców handlowych za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#TadeuszŁodykowski">Nie rozumiem, dlaczego poseł J. Goliński tak emocjonalnie i prestiżowo rozpoczął swą wypowiedź, zapytując - czyj to projekt opinii. Nie ma projektu prezydium ani projektu zespołu. Mamy projekt, który jest przedmiotem suwerennej dyskusji członków Komisji. Żaden regulamin nie przewiduje, jaki ma być szczegółowy tryb pracy Komisji nad uchwaleniem opinii.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#TadeuszŁodykowski">Są tylko pewne zwyczajowe zasady i określone doświadczenie. Nasza Komisja uchwala już czternastą opinię i w większości stosowaliśmy taki właśnie tryb, zakwestionowany obecnie przez posła J. Golińskiego. Powoływaliśmy mianowicie zespół roboczy, który ma pomóc w opracowaniu projektu. Nie ma tu podstaw do prestiżowego traktowania sprawy. W protokole z posiedzenia Komisji pisze się - co kto robił. Ten tryb jest dobry, a przy tym dostatecznie elastyczny. Członkowie Komisji znają się z kilku lat pracy, wiemy ile kto pracy wkłada.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#TadeuszŁodykowski">Apeluję, by sprawy nie traktować tak emocjonalnie. Mamy przyjąć opinię, która będzie odzwierciedlała nasze stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#TadeuszŁodykowski">Przy uchwalaniu opinii zawsze staraliśmy się, żeby jej treść dotyczyła problemów o zasadniczym znaczeniu, unikając sugerowania sposobów ich rozwiązania, gdyż to nie leży w naszej kompetencji. Rząd jest od tego, by przedstawiać sposoby rozwiązań. Szczegółowe sugerowanie sposobów przez Komisję w pewnym sensie zdejmuje z rządu odpowiedzialność. Prezydium zredagowało ostateczny tekst projektu, starając się eliminować to, co może uchodzić za szczegółowy instruktaż.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#TadeuszŁodykowski">Każda problematyka ma swoje fachowe określenia i trzeba posługiwać się językiem danej dziedziny. Przedpole i zaplecze portów morskich są pojęciami od dawna stosowanymi w literaturze przedmiotu. Zaplecze obejmuje wszystko to, co ciąży do portu: system transportu, potencjał gospodarczy. Przedpole, to połączenia do - i z portu w kierunku morza. Zapewniam, że fachowcy w resorcie będą doskonale wiedzieli, o co nam chodzi.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#TadeuszŁodykowski">Bilans to nie różnica; jest nią - saldo bilansu. Bilans to zestawienie o dwóch stronach - wpływów i wydatków. Jeżeli mówimy o wpływach do bilansu płatniczego, myślimy o jednej stronie, o wpływach z usług tranzytowych.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#TadeuszŁodykowski">Co do celowości koordynacji tranzytu mam uczucia ambiwalentne. Czy wprowadzić to sformułowanie, żeby podkreślić nieodzowność koordynacji wszystkich działań związanych z tranzytem? Ale tranzytem interesuje się kilka resortów. Resort transportu, żeglugi i łączności ma zapewnić sieć usług, wszystko co tworzy infrastrukturę. Zainteresowane są jednak także resorty współpracy gospodarczej z zagranicą i finansów (w obu przypadkach chodzi o efekty finansowe). Każde ministerstwo działa w zakresie swoich kompetencji. Jeżeli powiemy, że koordynacja należy do resortu transportu - czy nie zawęzimy problemu? Czy resort transportu miałby przejąć kompetencje innych resortów? Właściwie każdy problem wymaga pewnej koordynacji na szczeblu rządu. Komisja kieruje opinię do premiera. Rzeczą rządu jest zapewnienie takiej organizacji, by wysuwane problemy mogły być rozwiązywane.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#TadeuszŁodykowski">Proponowano, by podkreślić zły stan taboru kolejowego. Jeżeli to uczynimy, trzeba również napisać o transporcie morskim, starzeniu się floty, braku określonych typów statków, o tym, że w portach „sypią się” nabrzeża, że w połowie stoi budowa bazy rudowej w Gdańsku, co ogranicza możliwości tranzytu rudy. Można ewentualnie powiedzieć, że całość sieci transportowej wymaga modernizacji. Wystarczy takie sformułowanie zbiorcze.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#TadeuszŁodykowski">Działania marketingowe należą do wykonawców. Niech się o te sprawy martwi rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LechCiupa">Może nie należy pisać o koordynacji, ale coś na ten temat musi się w opinii znaleźć. Mówimy o zmniejszeniu wpływów do bilansu płatniczego. Na początku lat 80. przysłuchiwałem się obradom jednej z komisji RWPG. Trwały tam spory o stawki za 1 „tonokilometr” w transporcie kołowym. Ponieważ nasze żądania były za wysokie, część tranzytu poszła przez Czechosłowację lub Bałtyk. Decydowało Ministerstwo Komunikacji, rząd nie miał na to wpływu. Ktoś powinien trzymać rękę na pulsie. Niekonkurencyjne stawki forsowane przez nas mogą przynieść niepożądane skutki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszŁodykowski">Nie może być interesów sprzecznych między resortami: rząd jest od tego, żeby dbać o interes gospodarki narodowej jako całości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WalentyMilenuszkin">Proponuję, żeby na str.2 odpowiednie zdanie otrzymało następujące brzmienie: „Rozwiązanie tych problemów powinno być zagwarantowane właściwą koordynacją i wzrostem poziomu jakościowego usług tranzytowych” i dalej jak w tekście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzySurowiec">Przyjmuję to, co powiedział przewodniczący o zapleczu i przedpolu. Nie upieram się, może dałoby się to jednak prościej sformułować. W drugiej sprawie proponuję napisać: „miało to negatywny wpływ na bilans płatniczy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszŁodykowski">Odpowiada mi propozycja posła W. Milenuszkina.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszŁodykowski">Odnośnie marketingu - nie w tym leży przyczyna takiego, a nie innego stanu usług tranzytowych. W projekcie opinii nie poruszyliśmy oddziaływania czynników zewnętrznych, na które bezpośredniego wpływu nie mamy. Trzeba zabiegać o kontrahentów, oferując wyższy poziom usług tranzytowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzySendlewski">Mamy projekt zespołu i projekt prezydium. Dyskutujemy już 45 minut. Proponuję głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszŁodykowski">Każdy ma prawo wyrazić swój stosunek do projektu opinii. Samo głosowanie nie polepszy treści opinii. Proponuję zrezygnować ze wzmianki o marketingu, nic wskutek tego nie zgubimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZdzisławSkakuj">Placówki zagraniczne nie zrobią nam marketingu, bo nie są w stanie. Mogą to robić tylko zainteresowane przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#ZdzisławSkakuj">Komisja w głosowaniu jednomyślnie przyjęła projekt opinii wraz z poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#ZdzisławSkakuj">Na zakończenie omówiono sprawy związane z przygotowaniem posiedzenia, które poświęcone będzie polityce celnej i strefom wolnocłowym.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>