text_structure.xml
87.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 17 marca 1988 r. Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, obradująca pod przewodnictwem posła Edwarda Szymańskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- problem współpracy kapitałowej Polski z zagranicą.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą z sekretarzem stanu Andrzejem Wójcikiem, Ministerstwa Przemysłu z wiceministrem Eugeniuszem Szatkowskim, Polskiej Izby Handlu Zagranicznego z prezesem Tadeuszem Żyłkowskim, Polsko-Polonijnej Izby Przemysłowo-Handlowej Inter-Polcom z prezesem rady Tadeuszem Bielskim i prezesem zarządu Tadeuszem Kamińskim, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Rynku Wewnętrznego, Urzędu Rady Ministrów, Rady Krajowej PRON, Towarzystwa „Polonia”, Uniwersytetu Warszawskiego oraz posłowie z zainteresowanych komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Członkowie Komisji otrzymali materiały z MWGzZ i „Inter- Polcom” oraz projekt opinii przygotowany przez zespół poselski.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Wprowadzenie do materiałów Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą przedstawił sekretarz stanu w tym resorcie Andrzej Wójcik:</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Materiały zawierają sumę najbardziej znaczących informacji. Chciałem ograniczyć się do pewnych uzupełnień. W lipcu br. mijają 2 lata od wejścia w życie ustawy o spółkach z udziałem zagranicznym. Do dnia dzisiejszego wydano 19 zezwoleń na utworzenie takich spółek. Część z nich już zarejestrowano, reszta znajduje się w toku procedury rejestracyjnej.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Spółki, które otrzymały już zezwolenia, reprezentują 12-15 mln dolarów kapitału zagranicznego wniesionego. Inwestycje, które zostaną przez te spółki uruchomione, miałyby pochłonąć ok. 200 mln dolarów (mowa tylko o wkładzie dewizowym na maszyny i technologię). Zarejestrowane spółki zatrudnią ok. 6 tys. osób. Wszystkie spółki przewidują 60-80% udziału eksportu w sprzedaży towarów i usług. Z naszych analiz wynika, że eksport ten wyniesie rocznie 40-50 mln dolarów w trzecim - czwartym roku działania spółek. Struktura działalności jest dość zróżnicowana. W materiale nie uwzględniono jednej z ostatnich spółek, która ma działać w dziedzinie kultury: chodzi o spółkę wytwórni filmów rysunkowych w Bielsku-Białej z amerykańską firmą „Hanna-Barbera”. Powstają interesujące spółki, które działać będą w zakresie materiałów budowlanych, narzędzi z materiałów ultratwardych i inne. Warto też wymienić pierwszą zarejestrowaną spółkę, która oprócz ukończenia terminalu „Lotu” świadczyć ma usługi hotelarskie. Kilkanaście projektów jest zaawansowanych. Należy stwierdzić, że wyraźne przyspieszenie nastąpiło po seminarium UNIDO w październiku ub.r.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Realne jest jeszcze w br. zawarcie umowy o spółce odbiegającej od innych wielkością i standardem: chodzi o spółkę z firmą japoński i instytucją afiliowaną przy Banku Światowym, która zajmie się produkcją szkła typu „float” w hucie w Sandomierzu. Byłby to poważny zastrzyk kapitałowy, rzędu 100 mln dolarów, z udziałem kapitału z kręgu Banku Światowego.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Dla orientacji na Węgrzech działa ponad 30 tego rodzaju firm, niektóre z nich są większe od naszych, ale jest to stan porównywalny.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Wnosząc projekt ustawy do Sejmu mówiliśmy, że stwarza ona dodatkową szansę dla naszych zakładów w postaci nowych technologii, zastrzegaliśmy jednak, że nie spowoduje to automatycznego napływu kapitału. Zależy on nie tylko od atrakcyjności naszej ustawy, ale w dużej mierze również od oceny sytuacji gospodarczej w kraju, możliwości dokonywania transferu zysków itp.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Polska nie jest krajem najbardziej atrakcyjnym dla tego rodzaju lokat. W tej sytuacji ustawa powinna być jak najbardziej zachęcająca.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Odbyło się wiele dyskusji, zgłoszono wiele wniosków i uwag, zarówno w kraju, jak i w rozmowach z potencjalnymi inwestorami. Na tej podstawię próbowaliśmy wzmocnić ustawę systemem gwarancji rządowych. Podpisaliśmy dwie umowy - z W. Brytanią i Belgią, parafowano umowy z Austrią i Chinami, rozpoczęliśmy rozmowy z Francją i Holandią, zaawansowana jest sprawa umowy z RFN.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Ta ostatnia umowa jest już w wielu punktach uzgodniona, niemniej jednak jeden z tematów wiąże się ze sprawami polityczno-prawnymi, dotyczy mianowicie spraw terytorium i obywatelstwa. Oddzielnym tematem jest ewentualna umowa z USA: polityka tego kraju nie przewiduje w najbliższych latach umów międzyrządowych w tym zakresie, ale możliwe jest zastępcze zawarcie umowy z agencją rządową zajmującą się ubezpieczaniem inwestycji kapitałowych za granicą. Z niektórych innych krajów nie ma dotychczas pozytywnych odpowiedzi. Wśród nich znajduje się Japonia, która nie zajęła stanowiska wobec naszej propozycji.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W sumie można stwierdzić, że proces posuwa się naprzód. Jest to bardzo ważne, głoszone bowiem były opinie o braku zaufania do stabilności naszych przepisów. Podpisane umowy stanowią zobowiązania rządowe.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Istotnym elementem zachęcającym lub zniechęcającym do inwestycji kapitałowych jest ocena stanu gospodarki danego kraju. Inwestor, zanim zdecyduje się na takie inwestycje, zasięga opinii instytucji finansowych i innych organów swego kraju. Mamy informacje, które wskazują, że w wielu krajach nie ma jeszcze wyraźnej zachęty ze strony administracji. Jest to bardzo ważne, ale nie oznacza, że nie należy uatrakcyjniać ustawy, lecz wręcz odwrotnie: im więcej jest wątpliwości, tym ważniejsze, by ustawa była zachęcająca. W takim kierunku zmierzają propozycje nowelizacji ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Projekt znajduje się w ostatniej fazie uzgodnień, Wymagają jeszcze decyzji takie kwestie, jak ta, że jeżeli z tytułu decyzji władz państwowych inwestor poniósłby w przyszłości szkody lub straty - czy jest gwarancja, że zostaną one pokryte?</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Czy gwarancje ustawowe powinny wynikać z mocy samego prawa, czy, też tylko mogą być udzielane? Te i inne sprawy mają być jutro przesądzone w Komisji ds. Reformy Gospodarczej. Projekt wejdzie potem pod obrady Rady Ministrów, a jeżeli zostanie zaakceptowany - może być wniesiony do Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Jakie są kierunki proponowanych zmian? Pierwsza dotyczy zniesienia ograniczenia po stronie polskiej co do podmiotów, które mogą uczestniczyć w spółkach. Przewidujemy praktyczne dopuszczenie wszystkich podmiotów gospodarczych, w tym osób fizycznych. Zmiana ta mieści się w nurcie kierunków II etapu reformy gospodarczej. W uzgodnieniach międzyresortowych ten punkt nie budzi wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Wśród kilkuset zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości są takie, które można silniej motywować w kierunku eksportowym, co dałoby gospodarce określone korzyści. Przewidujemy więc możliwość przekształcania się tych przedsiębiorstw w spółki działające w ramach ustawy z kwietnia 1986 r. Usuwamy też obowiązujący dotychczas postulat zapewnienia większości kapitału ze strony wspólnika polskiego. Sprawa ma trochę psychologiczne znaczenie. Chodzi nam o przyciąganie kapitału zagranicznego. niektórzy partnerzy zagraniczni mówią, że chcieliby mieć pewność, iż będą mieli w spółkach więcej do powiedzenia co do kierunku rozwoju i sprawności prowadzenia przedsiębiorstwa. Ustawa przewiduje obecnie obowiązek ustępowania stanowiska prezesa (dyrektora) na rzecz obywatela polskiego. Ten wymóg znosimy.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Jeżeli zachodzi potrzeba zmiany kierunku działania spółki, zwiększenia kapitału lub zmiany warunków umowy - dotychczas wymagano powtórnego występowania o zezwolenie. Rozluźniamy ten przepis. Zezwolenie na zmianę byłoby niezbędne tylko w sprawach naprawdę istotnych, np. poważnej zmiany w strukturze kapitałowej lub zmiany zapisu umowy dotyczącego „siły głosu” wspólników. Te sprawy wymagałyby akceptacji, resztę wspólnicy mogliby załatwiać sami, Rozszerzamy trochę możliwość manewrowania zyskiem. Koncepcja bazowa przyjmowała, że transfer zysków może być dokonywany tylko w oparciu o środki wypracowane.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Chcemy przyjąć zasadą, że jeżeli będą wypracowane wyższe środki w złotówkach, można je przeznaczyć na zakup towarów, wyeksportować lub zwiększyć kapitał zakładowy spółki.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Kolejna proponowana zmiana dotyczy pozycji wspólnika polskiego. Zgodnie z ustawą, jeżeli wypracowano zysk i zasoby dewizowe, dzieli się je nierównomiernie, mianowicie: wspólnik polski może uzyskiwać dewizy w wysokości ograniczonej do odpisu dewizowego. Zasadę tę korygujemy przyjmując, że środki te mają być wykorzystywane w sposób identyczny, jak u partnera zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Obniżany stopę opodatkowania z 50 do 35%. Wprowadzamy też większą elastyczność w kształtowaniu wynagrodzeń w spółce.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Od dawna dyskutuje się nad tym, jak podejść do regulacji: czy doprowadzić do uchwalenia jednolitego tekstu ustawy, czy też utrzymać dwudzielność? Rząd stoi na stanowisku, żeby stan dotychczasowy jeszcze zachować - z tym, że część przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości, które kwalifikują się do tego, można byłoby przekształcić w dowolnym momencie w spółki. Wiele czynników przemawia za zachowaniem podziału. Przede wszystkim przez każdą z dwóch ustaw chcemy realizować inne cele. Ustawa, tradycyjnie zwana polonijną, ma się przyczyniać głównie do poprawy sytuacji rynkowej, druga zaś nastawiona jest wyraźnie na tworzenie firm, których podstawowym celem byłby eksport. Sytuacja nie uległa zmianie. Ze względów czysto społecznych powstają wątpliwości, czy celowe byłoby przestawienie przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości głównie na eksport. Na trwających w Poznaniu targach maleje oferta wielkich zakładów, a rośnie - drobnej wytwórczości, w tym przedsiębiorstw zagranicznych. Przerzucenie ich na eksport byłoby niesłuszne.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Należałoby zatem zostawić ten typ, który sprzyja rozwojowi produkcji na rynek wewnętrzny. Istnieje też różnica podejścia: według jednej ustawy wymagany jest wspólnik polski, druga dotyczy zagranicznych inwestycji kapitałowych. Nie jesteśmy jednak przeciwko docelowej koncepcji ustawy, która by połączyła te dwa rodzaje działalności.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Dochodzi do tego jeszcze jeden argument: obecne podejście gwarantuje szybkie osiągnięcie celów. Próba uzyskania jedno litego tekstu ustawy, z racji wielu niespójności, wymagałaby długiej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanPryszcz">Działalność zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości w Polsce zapoczątkowana została rozporządzeniem Rady Ministrów z 14 maja 1976 r. w sprawie wydawania zagranicznym osobom prawnym i fizycznym zezwoleń na prowadzenie niektórych rodzajów działalności gospodarczej. Początkowo działalność ta dotyczyła jedynie rzemiosła, handlu, gastronomii i hotelarstwa. W 1979 r. zakres ten poszerzono o działalność wytwórczą, a uchwała nr 24 Rady Ministrów z tegoż roku umożliwiła tworzenie spółek z udziałem kapitału zagranicznego. Otwierało to dalsze możliwości kooperacji produkcyjnej i kapitałowej. Szybki rozwój działalności gospodarczej prowadzonej w zakresie drobnej wytwórczości przez podmioty zagraniczne nastąpił w Polsce po uchwaleniu przez Sejm ustawy z 6 lipca 1982 r. Ustawodawca podkreślił w niej znaczenie produkcji i usług na potrzeby rynku wewnętrznego, i na eksport, rezygnując z nadziei na napływ nowoczesnej techniki. Przyjęte rozwiązania nie uwzględniały jednak w dostatecznym stopniu interesów państwa, w wyniku czego w niektórych przedsiębiorstwach polonijnych stwierdzono nieprawidłowości w ich działaniu. W konsekwencji doprowadziło to do nowelizacji ustawy w części dotyczącej wielkości podatku dochodowego (podniesiono go z 50 do 85%) oraz obowiązku odsprzedaży dewiz państwu w wysokości 50% wpływów netto. Dla ukierunkowania działalności zagranicznych inwestorów na podejmowanie przedsięwzięć gospodarczych, angażujących poważny kapitał, w 1985 r. znowelizowano ustawę z 6 lipca 1982 r. ustalając wymóg obowiązkowego wkładu inwestycyjnego w wysokości 50 tys. dolarów oraz depozytu założycielskiego w tejże wysokości.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanPryszcz">W końcu 1987 r. działało w Polsce 707 przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości, które miały ważne zezwolenia na prowadzenie działalności gospodarczej. W ub.r. powstało 51 nowych zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości, natomiast 28 zakończyło swoją działalność (rezygnacja właściciela lub cofnięcie zezwolenia). Można stwierdzić, że w działalności tych podmiotów nastąpiło zahamowanie rozwoju ilościowego, a rozpoczął się etap przechodzenia z ilości w jakość.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanPryszcz">Dowodem tego jest bardzo szybki wzrost produkcji w ostatnich dwóch latach, corocznie rośnie o prawie 40% udział tych przedsiębiorstw w wartości sprzedaży całej gospodarki narodowej. Ogólna wartość tej sprzedaży wyniosła w 1987 r. ponad 211 mld zł, przy zatrudnieniu 62.400 pracowników.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanPryszcz">Obowiązek odsprzedaży 50% wpływów wolnodewizowych i konieczność zgromadzenia środków na import dla prowadzenia produkcji przyniosły bardzo szybki przyrost eksportu, rocznie powyżej 40%. Jednakże udział eksportu w produkcji ogółem (w wysokości 7,6% w 1987 r.) świadczy o ogromnych rezerwach w tym zakresie. Powinno to być przedmiotem głębokiej analizy i radykalnych działań, tak w interesie budżetu państwa, jak i właścicieli przedsiębiorstw polonijnych. O niewykorzystanych możliwościach niech świadczy fakt, że w 1987 r. te przedsiębiorstwa, eksportując towary i usługi za 50 mln dolarów, odsprzedały budżetowi państwa 21,7 mln dolarów. W interesie wszystkich konieczne jest więc szybkie i dogłębne wykorzystanie potencjalnych możliwości eksportowych tych podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanPryszcz">Komisja Współpracy Gospodarczej z Zagranicą powołała przed dzisiejszym posiedzeniem dwa zespoły poselskie, które wizytowały niektóre przedsiębiorstwa polonijne oraz spółki z udziałem kapitału zagranicznego w województwach: warszawskim, krakowskim i nowosądeckim. Zespołom posłów towarzyszyli: w Warszawie - prezes Towarzystwa „Polonia” Józef Klasa, prezes Zarządu Polsko-Polonijnej Izby Przemysłowo-Handlowej „Inter-Polcom”, Tadeusz Kamiński i przedstawiciel Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. W Krakowskiem i Nowosądeckiem zespołowi wizytującemu towarzyszyli: dyrektor delegatury „Inter-Polcom”, Ryszard Tomaszewski i inni przedstawiciele delegatury oraz przedstawiciel Towarzystwa „Polonia”.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JanPryszcz">W Warszawie posłowie wizytowali przedsiębiorstwo polonijne „Plastomed”, Założone ono zostało w 1981 r., właścicielem jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością „Medplast” z siedzibą w RFN. Przedsiębiorstwo prowadzi działalność w branży sprzętu medycznego, wytwarza narzędzia, przyrządy, aparaty i urządzenia medyczne, weterynaryjne i chemiczne odczynniki medyczne. W 1987 r. zatrudniano w nim 435 pracowników, w tym 61% to pracownicy fizyczni, 27,5% pracownicy z wyższym wykształceniem, zaś pracownicy administracyjno-finansowi stanowią tylko 7,3%. Średnia płaca w przedsiębiorstwie wynosi 65,7 tys. zł.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JanPryszcz">W skład przedsiębiorstwa wchodzą dwa zakłady w Warszawie i jeden w Rogozinie k. Płocka. Wartość produkcji w 1987 r. wynosiła 2,76 mld zł, z czego na kraj przeznaczono 41%, a na eksport (głównie do ZSRR) 57%. W ciągu 6 lat działalności przedsiębiorstwo zainwestowało w rozwój 1.236 mln zł, tj. 98,8% zysku netto. Według informacji kierownictwa przedsiębiorstwa udział kooperacji w produkcji wynosi ok. 30%.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JanPryszcz">Trudniejsze problemy technologiczne rozwiązano z udziałem polskich placówek naukowo-badawczych i polskich przedsiębiorstw, takich jak: „Mera-Pnefal”, „VIS” czy „Petrochemia” Płock. Produkcja przedsiębiorstwa ma charakter antyimportowy i proeksportowy. Jest ono jedynym producentem niektórych rodzajów sprzętu medycznego i laboratoryjnego w krajach RWPG. Wyroby produkowane w PZ „Plastomed” powstają w procesie produkcji złożonej technicznie i technologicznie o dużym stopniu przetworzenia, mają również wysokie parametry jakościowe. Zamierzenia przedsiębiorstwa na 1988 r. przewidują sprzedaż w wysokości 3,0 mld zł, z tego na kraj 1.837 mld zł i na eksport 1.163 mld zł. Z ogólnej kwoty eksportu 966 mln zł (6,9 mln rubli) skierowano na obszar płatniczy, na II zaś 197 mln zł (620 tys. dolarów). Przedsiębiorstwo płaci, pomimo ulg, 60% podatku dochodowego. Pozostałe środki przeznaczane są na rozwój produkcji oraz inwestycje. Są one jednak niewystarczające, co zmusza przedsiębiorstwo do korzystania z kredytu bankowego, który w 1988 r. zaplanowano w wysokości 400 mln zł.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JanPryszcz">Główne, zdaniem kierownictwa przedsiębiorstwa, czynniki hamujące i utrudniające bieżącą działalność przedsiębiorstwa oraz jego rozwój w przyszłości to: trudności w rozszerzeniu kooperacji z jednostkami gospodarki uspołecznionej oraz w zakupie materiałów i surowców do produkcji: zbytnia dowolność w interpretacji przepisów przez urzędy fiskalne (na równi są stawiane przedsiębiorstwa zagraniczne produkujące wyroby o niskim poziomie przetworzenia z przedsiębiorstwami prowadzącymi skomplikowany proces technologiczny i niosącymi postęp techniczny); restrykcyjne przepisy stosowane wobec przedsiębiorstw zagranicznych w zakresie umorzeń tak specjalnych środków obrotowych, jak i nakładów inwestycyjnych w obiektach dzierżawionych; zbyt mała liczba dewiz pozostająca do dyspozycji przedsiębiorstw, trudności w uzyskaniu lokalizacji na dalszą rozbudowę przedsiębiorstwa dla rozwoju jego produkcji, zaspokajającej potrzeby służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JanPryszcz">Przedsiębiorstwo zagraniczne „Komindex” założone zostało w 1981 r. Jest ono własnością obywatela polskiego zamieszkałego na stałe we Włoszech. Przedsiębiorstwo to prowadzi działalność gospodarczą w następujących branżach: przetwórstwo rolno-spożywcze, maszyny i urządzenia dla przemysłu spożywczego, wyroby kosmetyczne i perfumeryjne, hodowla i przetwórstwo królików. Przedsiębiorstwo - po uwzględnieniu ulg - płaci 65% podatku dochodowego. Strategia przedsiębiorstwa polega na zabieganiu o rozwój, a nie o zysk. Duże środki przeznaczono na inwestycje w latach, w których przedsiębiorstwo nie płaciło podatku dochodowego. Przedsiębiorstwo zatrudnia ogółem 819 pracowników, z tego w produkcji 49,8%. Wyższe wykształcenie ma 61 osób, tj. 7,5%. Firma prowadzi działalność w zakładach filialnych 6 województw i eksportuje swoje wyroby do obydwu obszarów płatniczych (12%). Przedsiębiorstwo zamierza zmienić strukturę produkcji na wyroby farmaceutyczne z uwagi na ulgi w podatku dochodowym. Bieżącą działalność przedsiębiorstwa i jej rozwój ograniczają, zdaniem jego kierownictwa, następujące sprawy: nadmierny podatek dochodowy płacony przez przedsiębiorstwo; konieczność odsprzedaży państwu 50% uzyskanych dewiz nie pozwala na zakupy w wystarczającej ilości materiałów z importu i części zamiennych, jak również na unowocześnienie technologii i transfer zysku dla właściciela; brak przepisów umożliwiających waloryzowanie środków trwałych, podobnie jak w jednostkach gospodarki uspołecznionej; wymóg nadmiernej sprawozdawczości, szczególnie dla zakładów filialnych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JanPryszcz">Przedsiębiorstwo zagraniczne „Polbrit-International” powstało w 1982 r. Właścicielem jest obywatel brytyjski polskiego pochodzenia. Przedsiębiorstwo wytwarza i montuje sprzęt elektroniczny, produkuje odzież oraz artykuły z tworzyw sztucznych.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JanPryszcz">Zatrudnionych jest w nim ogółem 180 osób. W 1986 r. wartość produkcji wyniosła ponad 1 mld zł, natomiast w 1987 r. nastąpił regres. Przedsiębiorstwo produkuje głównie na zaopatrzenie rynku. Od 1985 r. przedsiębiorstwo zainwestowało ok. 200 mln zł, głównie w elektronikę. Zamierzenia rozwojowe przedsiębiorstwa spotkały się z konkurencją jednostek gospodarki uspołecznionej, co wywołało chęć restrukturyzacji działalności. Przedsiębiorstwo zamierza rozwinąć eksport konfekcji, uruchomić produkcję telepaksów, lekarskiego ciśnieniomierza elektronicznego i anten satelitarnych. Bariery rozwojowe i bieżącej działalności podane przez przedstawicieli są podobne, jak wymienione poprzednio.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JanPryszcz">Przedsiębiorstwo zagraniczne „Alpha” wytwarza wyroby o szerokim i zróżnicowanym profilu i zlokalizowane jest w kilku zakładach w różnych miejscowościach. Produkuje m.in. zamki błyskawiczne, zabawki dla dzieci, urządzenia elektroniczne, odlewy metalowe. Obecnie prowadzi ono intensywną działalność inwestycyjną. Podstawowe wyposażenie technologiczne przedsiębiorstwa pochodzi z importu. Obecnie wyposażenie technologiczne wytwarzane jest we własnym zakresie w oparciu o projekty własnego biura konstrukcyjnego. Przedsiębiorstwo zatrudnia 658 osób, w tym 187 kobiet. Wkład dewizowy zrealizowany do końca 1987 r. wynosił 1,8 mln dolarów USA, natomiast sprzedaż w 1987 r. 3,2 mld zł, w tym eksport ok. 7%.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JanPryszcz">Zasygnalizowane problemy utrudniające działalność i rozwój są następujące: przedsiębiorstwo nie ma uprawnień do korzystania z przywilejów ustalonych przepisami prawa wynalazczego dla jednostek gospodarki uspołecznionej; firma domaga się zniesienia obowiązkowego pośrednictwa sprzedaży przez centralę handlu zagranicznego; krytycznie oceniono w przedsiębiorstwie podatek płacony przy zakupie materiałów z importu, ponieważ ich wartość zaliczana jest do podstawy wymiaru podatku po kursie wolnorynkowym; kontrahenci żądają wsadu dewizowego; obowiązkowe pośrednictwo pracy.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JanPryszcz">Przedsiębiorstwo zagraniczne „ITM”, którego właścicielem jest Dawid Thompson z USA, specjalizuje się w elektronice, produkcji mebli i sprzętu oświetleniowego. Wytwarza ono również nowoczesne sterowniki przemysłowe dla hut w Polsce i krajach w RWPG. Jest to produkcja antyimportowa, przy której zatrudnionych jest 90 osób. Wkład dewizowy przedsiębiorstwa wynosi 27 tys. dolarów, wartość sprzedaży w 1987 r. - 480 mln zł. Przedsiębiorstwo nie może zrealizować zamierzeń polegających na uruchomieniu produkcji urządzeń do sterowania dializą nerek oraz produkcji tomografów, ponieważ nie uzyskało zgody na wzrost zatrudnienia o 100 osób. Dalsze problemy utrudniające działalność to trudności w uzyskaniu koncesji na samodzielny eksport wyrobów do I obszaru płatniczego i brak możliwości wydatkowania zarobionych złotówek, Zespół wizytował ponadto zagraniczne przedsiębiorstwo drobnej wytwórczości „Frutoroma”, którego właścicielami są obywatele Maroka. Zgłoszone problemy wymagające rozwiązania są analogiczne, jak w poprzednich firmach.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JanPryszcz">Przedsiębiorstwo drobnej wytwórczości „Furs” produkuje wyroby futrzarskie. Miało ono poważne kłopoty z uzyskaniem lokalizacji na budowę zakładu. Sprawę rozstrzygnął NSA na korzyść firmy. Obowiązujące zasady odsprzedaży dewiz skarbowi państwa powodują brak środków na zakup materiałów, ponieważ przedsiębiorstwo importuje surowce prawie w 100%. Przedstawiciele przedsiębiorstwa żalili się na utrudnienia w dodatkowym zatrudnianiu pracowników.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JanPryszcz">Przedsiębiorstwo Zagraniczne „Konspol” wytwarza wędliny z drobiu wymagane w żywieniu osób chorych na nadciśnienie, przy chorobach naczyń wieńcowych i chorobach reumatycznych. Jego wkład założycielski wynosi 187 tys. dolarów, wartość sprzedaży w 1987 r. - 2.475 mln zł, w tym eksport 5,5 mln zł. Istnieją duże perspektywy rozwoju eksportu wyrobów do kilkunastu krajów świata, jak również możliwość eksportu technologii opartej na zastosowaniu polskich urządzeń przeróbczych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JanPryszcz">Zgłoszone problemy utrudniające działalność to: ograniczenia (limit) zatrudnienia, które zmuszają pracę na jedną zmianę, a także brak jednoznacznego i uzgodnionego stanowiska co do dalszych losów przedsiębiorstwa ze strony Ministerstwa Rynku Wewnętrznego i wojewody nowosądeckiego, pomimo postanowień NSA. Sprawa ta wymaga pilnego rozstrzygnięcia i zakończenia, Zagraniczne przedsiębiorstwo drobnej wytwórczości „Andrema” wytwarza konfekcję damską i męską. Wyposażone jest w maszyny z RFN i Japonii. Zgłoszone problemy są podobne, jak w poprzednich przedsiębiorstwach. Za szczególnie uciążliwe uważa się współpracę z CHZ i brak dewiz.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JanPryszcz">Głównym polem działania wymienionych przedsiębiorstw są usługi, zwłaszcza budowlane, motoryzacyjne oraz w dziedzinie elektroniki. Dalej można wymienić produkcję konfekcji, wyrobów z drewna i z tworzyw sztucznych. Ważną funkcję spełnia również kapitał zagraniczny w branży metalowej, chemii gospodarczej i szyciu odzieży skórzanej. Na uwagę zasługuje także działalność tych jednostek w produkcji żywności, sprzętu medycznego i wyrobów farmaceutycznych oraz podejmowanie inicjatyw dotyczących utylizacji odpadów.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JanPryszcz">Poza firmami polonijnymi zespół posłów wizytował dwie spółki z udziałem kapitału zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JanPryszcz">Uchwalenie przez Sejm PRL 23 kwietnia 1986 r. ustawy o joint ventures zwiększyło możliwości współpracy kapitałowo-produkcyjnej Polski z zagranicą. Lokatami kapitału wyraziło zainteresowanie kilkanaście firm zagranicznych. Pierwsze spółki, jakie powstały i funkcjonują to „LIM Joint Venture” czy „Technodiament” sp. z o.o. Kilkaset polskich przedsiębiorstw oraz kilkadziesiąt firm zagranicznych przejawiło zainteresowanie utworzeniem spółek mieszanych. Polskie przedsiębiorstwa chcą w ten sposób rozwiązywać swe własne trudności, głównie importowe. Nasi partnerzy, w tym szczególnie zachodni, chcieliby natomiast rozszerzyć swoje rynki zbytu, obniżyć koszty produkcji lub zwiększyć produkcję bez poważniejszych nakładów inwestycyjnych. W ustawie o Joint ventures z 1986 r. na pierwszym miejscu postawiono postulat napływu nowej techniki, później dopiero wymienia się sprzedaż produkcji i usług na eksport, a w trzeciej kolejności pokrycie potrzeb rynku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JanPryszcz">To właśnie wyraźnie różnicuje wymienione wyżej ustawy sejmowe, dotyczące kooperacji kapitałowo-produkcyjnej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JanPryszcz">Pierwsza z wizytowanych spółek „LIM Joint Venture” powstała w 1987 r. Jej udziałowcy to: PLL „Lot”, „Ilbau Wiedeń” i „Marriott-Maryland”, USA. Projektowany kapitał spółki ma wynosić 300 mln zł, w tym 15 mln szylingów austriackich i 1,2 mln dolarów USA. Udziały poszczególnych podmiotów mają wynosić: PLL „Lot” - 50%, „Ilbau Wiedeń” - 25%, „Marriott” - 25%. W tej samej proporcji co udziały, partnerzy wnoszą pożyczki zwrotne na łączną kwotę 135 mln szylingów austriackich, tj. ponad 10 mln dolarów USA. Przewidywane w ciągu 5 lat od uruchomienia obroty spółki mają wynieść ok. 30 mld zł, w tym ok. 1 mld szylingów austriackich, zaś docelowe zatrudnienie ok. 850 osób. Zakres działania spółki to realizacja robót budowlano-montażowych i wykończeniowych w Centrum Obsługi Pasażerów LOT w Warszawie, łącznie z pracami przygotowującymi uruchomienie eksploatacji obiektu i oddanie obiektu do użytku. Eksploatacja Centrum wraz z prowadzeniem pięciogwiazdkowego hotelu i wynajem części biurowej oraz wynajem sal konferencyjnych, parkingów oraz powierzchni użytkowej na cele handlowo-usługowe będą przedmiotem działania spółki po zakończeniu prac budowlano-montażowych. Budowa ma trwać 2 lata, a eksploatacja 25 lat. Po tym okresie i po spłaceniu zaciągniętych pożyczek obiekt będzie do dyspozycji PLL „Lot”.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JanPryszcz">Podział zadań wewnątrz spółki jest następujący: strona polska prowadzi prace budowlane i zewnętrzne oraz nadzór inwestycyjny. Austriacka firma budowlana „Ilbau” prowadzi roboty wykończeniowe, wewnętrzne i wyposażenie. Amerykańska sieć hotelowa o zasięgu międzynarodowym „Marriott” zajmuje się eksploatacją i zarządzaniem obiektu. Całość finansuje Bank Girozentral w Wiedniu. Przy tym zakłada się, że przez 10 lat eksploatacji spłacone zostaną wszystkie zaciągnięte pożyczki.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JanPryszcz">W toku wizytacji zgłoszono następujące zastrzeżenia do obowiązujących w Polsce przepisów: ustawa kwietniowa zakłada reprezentację personelu spółki w radzie nadzorczej, co przy małym zatrudnianiu jest prawie niemożliwe; przepisy wykonawcze ustawy kwietniowej odsyłają często do uzgodnień z szeregowymi pracownikami resortów, którzy boją się podejmować decyzje - stąd długi czas oczekiwania na decyzje resortowe.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JanPryszcz">Druga z wizytowanych spółek to „Technodiament” Sp. z o.o., w Warszawie. Z ideą jej utworzenia wiązano chęć urzeczywistnienia następujących celów: stworzenia przy udziale kapitału zagranicznego nowoczesnych warunków technologicznych do uruchomienia produkcji narzędzi z materiałów ultratwardych, rozszerzenia eksportu tych narzędzi do krajów kapitalistycznych oraz pozyskania w postaci dywidendy środków dewizowych dla wspólnika i dla kraju.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#JanPryszcz">Wypracowano koncepcję zakładającą utworzenie spółki z udziałem wspólników polskich i zagranicznych, w ramach której uruchomiono produkcję ciągadeł z materiałów kompozytowych o docelowej ilości 6 tys. szt. rocznie. Na uruchomienie produkcji spółka zaciągnęła kredyt konieczny na zakup maszyn z importu. Uczestnicy spółki ze strony polskiej to: Przedsiębiorstwo Techniczno-Usługowe Przemysłu Kablowego Warszawa, CIE „Impexmetal” Warszawa oraz ze strony obcej FLT et Metaux, Bruksela, Belgia.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#JanPryszcz">Projektowany kapitał zakładowy spółki będzie wynosić 28 mln zł, w tym 63 tys. dolarów USA, zaś udziały uczestników odpowiednio: 52,5%; 2,5%; 45%. Przewidywana wartość inwestycji - 118 mln zł, w tym ok. 444 tys. dolarów USA. Zakres działania spółki obejmuje produkcję, regenerację oraz zbyt ciągadeł i narzędzi z diamentów syntetycznych, naturalnych i materiałów ultra-twardych. Planowana roczna wartość produkcji spółki - 266 mln zł z przeznaczeniem w 100% na eksport, tj. ok. 1,3 mln dolarów USA. Zatrudnienie ogółem 23 osoby. Produkcja prowadzona jest na bardzo wysokim poziomie technicznym. Partner belgijski odpowiada za handel, a polski za technologię i jakość produkcji. Przedstawiciele spółki zgłosili następujące problemy: spółka nie może dostać zgody na zainstalowanie teleksu, telefonu, zakup samochodu itp.; spółkę obowiązuje nadmierna sprawozdawczość, należy np. sporządzić ok. 40 różnych sprawozdań miesięcznych; podział zysków w spółce powinien być bardziej równomierny.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#JanPryszcz">Rekapitulując należy stwierdzić, że dalszy rozwój współpracy kapitałowo-produkcyjnej w Polsce, wielce pożądany ze względu na nasze prawie 40 mld dolarów zadłużenia i zbyt duży dystans techniczny do krajów rozwiniętych gospodarczo, wymaga stałego doskonalenia istniejących już w tym zakresie rozwiązań prawnych, ekonomicznych i strukturalnych. Konieczne i możliwe wydaje się podjęcie dalszych działań, tak własnych, jak i w porozumieniu z partnerami zagranicznymi, z pakietu II etapu reformy gospodarczej. Dotyczy to m.in. tworzenia wspólnych z kapitałem zagranicznym banków lub filii banków zagranicznych, tworzenia stref wolnocłowych, stopniowej konwersji zadłużenia na inwestycje bezpośrednio w Polsce itd.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#JanPryszcz">Niezbędne jest uelastycznienie rozwiązań legislacyjnych dla umożliwienia tym podmiotom gospodarczym, zarówno zagranicznym, jak i krajowym, swobodnego wyboru odpowiadającej im formy współpracy kapitałowo-produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#JanPryszcz">Przepisy nie powinny krępować tych przedsiębiorstw nadmiarem wymaganych do spełnienia kryteriów i jednocześnie nie dopuszczać do nadmiernie subiektywnej ich oceny.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#JanPryszcz">Zarazem wydaje się konieczne wyraźne określenie granicznej wielkości samodzielnego rozwoju zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości, powyżej której należy stworzyć im warunki rozwoju w formie spółek lub innych związków z udziałem własności państwowej.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#komentarz">(Pytania.)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JacekAntonowicz">Mam pytanie do ministra A. Wójcika. Jakie rozwiązania są najbardziej krytykowane przez naszych partnerów? Dysponujemy bowiem tylko opinią jednej strony. Interesuje mnie także jakość produkcji zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości. Są bowiem do niektórych zastrzeżenia - niezbyt częste wprawdzie, ale jednak. Jak może być rozwiązany problem zagospodarowania dochodów złotówkowych tych firm i jakie są możliwości zaopatrzenia w materiały krajowe? Czy nie byłby korzystny transfer materiałów z zagranicy wobec braków w zaopatrzeniu krajowym?</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JacekAntonowicz">Jest także problem wsadu dewizowego dla kooperantów, występujący w działalności przedsiębiorstw drobnej wytwórczości. Wiem przy tym, że „rozkooperowanie” ich produkcji jest duże. I pytanie wyłącznie do ministra: dlaczego tak długo trwa postępowanie administracyjne? Czemu firmy mają tak duże trudności z zakupem samochodu czy instalacją telefonu? Przecież nam zależy na rozwoju tej działalności, a w praktyce hamują ten rozwój takie drobiazgi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JerzySurowiec">Czy istnieją możliwości zakładania banków z udziałem kapitału zagranicznego? Czy przewidują to już obowiązujące przepisy, czy też konieczna byłaby nowelizacja?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyChojnacki">Byłbym wdzięczny za wyjaśnienie stosunku resortu do koncesji na handel zagraniczny artykułami powszechnego użytku. Chodzi mi zarówno o handel z I, jak i z II obszarem płatniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZdzisławBarański">Interesuje mnie kwestia konieczności korzystania z pośrednictwa przedsiębiorstw handlu zagranicznego. W jakim stopniu jest to obowiązkowe pośrednictwo? Chciałbym się również dowiedzieć, dlaczego tak długo trwa procedura udzielania zezwolenia na prowadzenie handlu zagranicznego. Znam przypadek - konkretnie chodzi o spółkę powstałą w Elblągu kiedy trwało to ponad 2 lata. Skąd się bierze ograniczanie zatrudnienia w spółkach?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanCzapiewski">Interesują mnie losy przedsiębiorstwa „Konspol”. Na jego temat pisało się dużo w prasie i to oceniając sytuację w bardzo różny sposób. Byłem w tym przedsiębiorstwie i przyznam się, że odniosłem bardzo pozytywne wrażenie. Pracuje tam polska aparatura i jest to przykład tego, jak dobrze może pracować polski inżynier.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejWójcik">O ile się nie mylę, trzykrotnie padały tu pytania dotyczące obowiązkowego pośrednictwa w handlu zagranicznym, jak również prowadzonej przez nas polityki koncesyjnej.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejWójcik">Z przykrością muszę przyznać, że prowadzimy dwie polityki koncesyjne. Jedna dotyczy współpracy z II obszarem płatniczym, a druga - z krajami socjalistycznymi. W handlu zagranicznym z krajami kapitalistycznymi polityka koncesyjna jest jut tak liberalna, że dalszych kroków w tej sferze nie mogę sobie wyobrazić. Na czym ona polega? Praktycznie biorąc nie wydajemy koncesji jedynie na pośrednictwo w handlu zagranicznym - a więc nie na sam handel zagraniczny, ale tylko na pośrednictwo i to chciałbym podkreślić, albowiem obie sprawy niejednokrotnie są utożsamiane. Pośrednictwo faktycznie podraża tylko wartość danego towaru, nic do niego nie wnosząc. Faktem jest, te wniosków dotyczących tego typu koncesji jest dużo. Nie ma natomiast ograniczeń, jeżeli chodzi o otrzymanie koncesji na działalność np. w sferze infrastruktury handlu zagranicznego. Chodzi tu np. o prowadzenie poradnictwa prawnego czy też usług marketingowych. Równie liberalna polityka koncesyjna prowadzona jest wobec osób fizycznych, spółek i przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AndrzejWójcik">Bardziej złożona jest sytuacja, jeżeli chodzi o politykę koncesyjną dotyczącą I obszaru płatniczego. Istnieje tutaj system umów i rozliczeń, które w znaczny sposób ograniczają możliwości udzielenia koncesji. Jeżeli chodzi o koncesje na handel z I obszarem, to nie mogę zadeklarować, że dostanie je każdy, kto się zgłasza. Wprawdzie następują tutaj pewne zmiany, ale na dalej idące należy jeszcze poczekać. Przecież w dalszym ciągu zawieramy 5-letnie umowy, a do nich roczne protokoły. Oczywiście nie wyklucza to udzielania koncesji na handel z I obszarem, ale praktyka nie może być tak liberalna, jak w przypadku II obszaru.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AndrzejWójcik">Poruszono tu również kwestię przedstawicielstwa załogi w radzie nadzorczej. Możliwość taką przewiduje ustawa i prawdę mówiąc nie zamierzamy postulować zmian w tej sferze. Naszym zdaniem, w radzie nadzorczej powinien być przedstawiciel załogi. Dodam, że sprawa ta nie była poruszana w rozmowach z ewentualnymi partnerami zagranicznymi.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#AndrzejWójcik">Padło pytanie: czy urzędnicy resortu handlu zagranicznego są strachliwi? Otóż partner ma jeden adres - nasz. Chciałby pod nim wyjaśnić i załatwić wszystkie sprawy. Tymczasem kwestie, o które mu chodzi, znajdują się zazwyczaj w gestii różnych resortów i urzędów. Staramy się z tego powodu całość sprawy załatwić u nas, bo odsyłanie naszych partnerów do pozostałych urzędów mogłoby zniechęcić do dalszej współpracy.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#AndrzejWójcik">Jeżeli chodzi o konwersję długów, nie jest to sprawa tak jednoznaczna, jakby się na pozór wydawało. Nie mamy przecież gospodarki rynkowej, w której utrzymuje się nadwyżka podaży nad popytem. Inna jest sytuacja Brazylii czy Meksyku, a inna nasza. Chodzi tu bardziej o granice możliwości.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#AndrzejWójcik">Padło również pytanie o trudności i bariery, jakie widzą w przepisach prawnych ewentualni nasi partnerzy. Otóż np. Amerykanie zgłosili ponad 100 wniosków i uwag. Dużo postulatów mieli też Japończycy. Były to uwagi o różnym znaczeniu; dotyczyły one zarówno spraw marginalnych, jak i o podstawowej wadze. Główne punkty wychwyciliśmy i ich właśnie dotyczy ewentualna nowelizacja.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#AndrzejWójcik">Sprawa rozwoju eksportu wyrobów z drewna, których nie mamy przecież za dużo. A czego my mamy nadmiar? Chciałbym jednak stwierdzić, że wprowadzamy w życie bardziej aktywną politykę licencyjną zarówno w zakresie eksportu, jak i importu.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#AndrzejWójcik">Zamierzamy powołać komitet złożony z przedstawicieli różnych resortów, aby móc uwzględniać zarówno potrzeby kraju, jak i możliwości eksportowe.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#AndrzejWójcik">W związku z pytaniem dotyczącym wsadu dewizowego chciałbym stwierdzić, że istnieje tu bardzo dużo nieprawidłowości. Ich zlikwidowanie powinno być zadaniem nie Centrum. ale samych zainteresowanych. Faktem jest bowiem, że coraz mniej pieniędzy przechodzi przez Centrum. W br. np. 38% wydatków na import będzie finansowane ze środków dewizowych, których centrum w ogóle nie oglądało. Oczywiście jest ich za mało, ale chodzi o to, aby robić wszystko, by nie utrudnić ich przepływu, ale ułatwić. Kto lepiej wie, gdzie powinny one być lokowane: urząd czy przedsiębiorstwo? Nie oznacza to jednak, że nie będzie sfer pozbawionych ochrony. Dotyczy to np. rynku wewnętrznego. Prawdę mówiąc, w wielu przypadkach bardzo pomocne byłoby rozstrzygnięcie sądu. Namawiamy np. do tego górników, od których huty żądają środków dewizowych.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#AndrzejWójcik">Jeżeli chodzi o czas postępowania w sprawie spółek, to muszę stwierdzić, iż nie uważamy tego postępowania za przewlekłe. Sami przecież proponujemy skrócenie tego terminu do 2 miesięcy, co - jak dowodzi dotychczasowa praktyka - zupełnie wystarcza do podjęcia decyzji.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#AndrzejWójcik">Zdarza się jednak, że wniosek nie odpowiada warunkom przewidzianym w ustawie, a przecież nam zależy nie na tym, aby go załatwić odmownie, lecz aby inicjatywa została wykorzystana. Pierwsza faza rozpatrywania wniosków jest bowiem jednakowa: bada się kompletność materiału. Samo zaś złożenie wniosku poprzedzane jest długimi dyskusjami między przyszłymi partnerami. Nie zawsze kończą się one złożeniem wniosku, bowiem niejednokrotnie okazuje się, iż początkowe plany czy zamierzenia okazują się nierealne. Należy tu zatem rozdzielić procedurę rozpatrywania samego wniosku od czasu potrzebnego na jego przygotowanie. Dużo czasu upływa też od wydania decyzji do rejestracji.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#AndrzejWójcik">Co się zaś tyczy banków z udziałem kapitału zagranicznego, to prawo bankowe przewiduje taką możliwość, ale w tej sferze niewiele się dzieje. Słyszałem tylko, że prowadzone są na ten temat rozmowy między Bankiem Neapolitańskim a naszym Bankiem Rozwoju Eksportu.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#AndrzejWójcik">W związku z pytaniem dotyczącym ograniczania zatrudnienia, to w spółkach ono nie występuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardSzunke">W pierwszej części wypowiedzi pragnę przekazać uwagi do przedstawionych nam materiałów, w drugiej zaś - niektóre spostrzeżenia z wizytacji poselskiej w woj. woj. krakowskim i nowosądeckim.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RyszardSzunke">Przyjęcie ustawy z 23 kwietnia 1986 r. o spółkach z udziałem zagranicznym jest dobitnym przykładem wadliwego działania administracyjnego, ponieważ po roku okazało się, że jej nowelizacja staje się sprawą pilną. Został więc wyprodukowany „bubel prawny”. Drugim tego przykładem są nowelizacje ustawy z 6 lipca 1982 r. o drobnej wytwórczości prowadzonej przez zagraniczne osoby prawne i fizyczne - w sierpniu 1983 r. i na początku 1985 r. Jest to przykład niestabilności polskiego prawa. Co gorsza, pociąga to za sobą daleko idące skutki gospodarcze dla kraju. Potencjalni partnerzy są teraz bardzo ostrożni, bo nie są pewni, czy za parę miesięcy nie nastąpi kolejna zmiana polskiego prawa.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#RyszardSzunke">Można się było o tym przekonać podczas wizytacji - w rozmowie z właścicielem przedsiębiorstwa polonijno-zagranicznego ITM w Krakowie, panem Thompsonem z USA. Przedsiębiorstwo to produkuje elektronikę, meble i sprzęt oświetleniowy, a także sterowniki przemysłowe dla hutnictwa.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#RyszardSzunke">W nowej ustawie nie można popełnić błędu. Działanie obcego kapitału w Polsce powinna regulować jedna ustawa. Wychodzi temu naprzeciw społeczny jej projekt opracowany przez zespół specjalistów pod kierunkiem prof. Eugeniusza Piontka, z inicjatywy Towarzystwa „Polonia”. Również to, co powiedział dziś minister A. Wójcik, może satysfakcjonować.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#RyszardSzunke">Wprowadzanie obcego kapitału do Polski musi rozwiązywać szersze problemy gospodarcze, jak nowoczesne metody gospodarowania, nowe rozwiązania technologiczne, organizacyjne, wychodzenie na nowe rynki - a nie tylko być zasilaniem dewizowym. System powinien tworzyć zachęty do przyciągania poważnych partnerów o określonej renomie i wielkości kapitału. Powinien eliminować kapitał spekulacyjny, tzn. wyłączenie się ze spółki powinno być w rozsądny sposób rozłożone w czasie. Spółki z udziałem kapitału zagranicznego, zachowując pryncypia państwa socjalistycznego, powinny w większym stopniu uwzględniać zwyczaje i uregulowania przyjęte w praktyce światowej. W ten sposób uniknie się przynajmniej różnic interpretacyjnych między partnerami spółki. Trzeba byłoby m.in. wyjaśnić, czy w spółkach tych będzie obowiązywał art. 45 Kodeksu pracy, tzn. czy pracodawca i pracobiorca będą mieli jednakowe prawa.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#RyszardSzunke">Nowelizacja ustawy nie może pogorszyć warunków gospodarowania już istniejących przedsiębiorstw w żadnej dziedzinie, ponieważ skutki zewnętrzne byłyby bardzo niekorzystne. Ustawa powinna więc zagwarantować status quo aute przy jednoczesnej, jednoznacznej interpretacji tego, czego dotyczy. Stąd wniosek, aby na nowelizację przeznaczyć taki czas, jaki jest potrzebny na wypracowanie dobrej ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#RyszardSzunke">Istnieje sprzeczność pomiędzy możliwością uczestniczenia wszystkich podmiotów polskich w spółkach z kapitałem zagranicznym a potrzebą przyciągania renomowanych, nie spekulacyjnych partnerów.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#RyszardSzunke">Drugą część wypowiedzi popieram na materiałach przekazanych przez przedsiębiorstwo „Alpha” w Krakowie, którego współwłaścicielem jest Sobiesław Zasada.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#RyszardSzunke">Do najistotniejszych problemów w aktualnej sytuacji zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości należy zaliczyć:</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#RyszardSzunke">- Zmianę zasad odsprzedaży dewiz; obowiązujący bowiem system 50% odsprzedaży dewiz liczonych od całości wpływów z eksportu, bez uwzględnienia wydatków na import surowców i materiałów, wywołuje wiele negatywnych zjawisk, a w szczególności ogranicza możliwość eksportu i skłania do sprzedaży w kraju; uniemożliwia eksport wyrobów wysoko przetworzonych i nowoczesnych, zwłaszcza wymagających importu niezbędnych surowców, materiałów i komponentów, który to eksport przynosi zarówno krajowi, jak i eksporterom największe korzyści dewizowe; wymusza eksport wyrobów o najmniejszym stopniu przetworzenia oraz wykonywanie wyrobów z materiałów powierzonych bądź tzw. przerób uszlachetniający, co w istocie jest tylko eksportem robocizny; ogranicza import surowców i materiałów do produkcji krajowej o odpowiedniej jakości i powiększa nacisk na ubogi krajowy rynek zaopatrzeniowy.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#RyszardSzunke">Rozwiązaniem najbardziej racjonalnym wydaje się radykalne zmniejszenie poziomu odsprzedaży do 20–25% wpływów z eksportu brutto lub łagodniejsze zmniejszenie poziomu odsprzedaży do 40% - jednak od wpływów z eksportu netto.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#RyszardSzunke">- Istotne zmniejszenie podatku dochodowego: obecne złagodzenie opodatkowania o 5%, tj. do 75% w żadnym razie nie rozwiązuje żadnego z problemów, które rodzi tak wysoki podatek dochodowy. Z ekonomicznego punktu widzenia podatek ten nie może być wyższy niż 50%, z uwzględnieniem ulg z tytułu eksportu i antyimportu. Łagodzenie tego podatku ma miejsce od kilku lat, zarówno w krajach socjalistycznych, jak i kapitalistycznych. Przy obecnym poziomie podatku nie jest możliwa realna akumulacja, nie ma dostatecznych środków na zakup surowców i materiałów, które gwałtownie drożeją. Sytuację ekonomiczną przedsiębiorstw zagranicznych pogarsza wiele czynników, które sztucznie tworzą zysk, jakiego w rzeczywistości nie ma.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#RyszardSzunke">- Przyspieszenie łagodzenia obciążenia podatkiem obrotowym i eliminowanie różnic w stosunku do jednostek gospodarki uspołecznionej: prowadzi to do istotnego pogarszania sytuacji materialnej, zwłaszcza tej części społeczeństwa, która ma niższe dochody, chodzi bowiem o ponad 50 grup artykułów konsumpcyjnych obciążonych wysokim podatkiem. Uprawnienia ministra finansów w zakresie stanowienia tego podatku nie są praktycznie niczym ograniczone i nie podlegają niczyjej kontroli.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#RyszardSzunke">Konieczne jest przyspieszenie obniżenia podatku obrotowego, zwłaszcza od wyrobów obciążonych najwyższym podatkiem i zaliczanych do konsumpcyjnych. Dalszy istotny problem to eliminowanie różnic opodatkowania w stosunku do jednostek gospodarki uspołecznionej. Należą do nich w szczególności: odstąpienie od 6% podatku w obrocie zaopatrzeniowym i kooperacyjnym; odstąpienie od podatku w przypadku sprzedaży przez jednostki gospodarki uspołecznionej artykułów zaopatrzeniowych i kooperacyjnych; zwrot podatku w przypadku eksportu wyrobów, dla zrealizowania którego zapłacono podatek we wcześniejszych fazach obrotu; rozszerzenie pojęcia eksportu wyrobów i usług dla celów podatkowych co najmniej na sprzedaż wyrobów zaopatrzeniowych i kooperacyjnych producentom finalnym, którzy eksportują na podstawie koncesji (dotychczas niezbędna jest umowa z centralą handlu zagranicznego) oraz na sprzedaż wyrobów zaopatrzeniowych i kooperacyjnych producentom wyrobów na eksport, realizowaną przez centralę handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#RyszardSzunke">- Całkowite zlikwidowanie powszechnej praktyki domagania się „odpisów dewizowych” i uzależnienia od nich dostaw surowców i materiałów krajowych. Praktyka ta jest nielegalna, gdyż stanowi obrót dewizowy wymagający zezwolenia dewizowego. Jest też przejawem praktyki monopolistycznej.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#RyszardSzunke">- Wyeliminowanie różnic w sytuacji prawnej i gospodarczej przedsiębiorstw zagranicznych w stosunku do innych podmiotów krajowych. Od 1 stycznia br. przedsiębiorstwa zagraniczne drobnej wytwórczości, jako jedyna grupa podmiotów gospodarczych, mają nadal obowiązek pośrednictwa pracy. Wpisów w dowodach osobistych o przyjęciach albo zwolnieniach z prący dokonuje ZUS, podczas gdy nawet krajowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, mogą dokonywać tych wpisów samodzielnie.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#RyszardSzunke">Nie ma też żadnego prawnego uzasadnienia, że samochody przedsiębiorstw zagranicznych muszą być zaopatrzone w tzw. tablice cudzoziemskie, co m.in. powoduje kilkakrotne podrożenie ubezpieczenia. Wynagrodzenia za wynalazki i wzory użytkowe dla pracowników są traktowane jak inne wynagrodzenia, co rodzi obowiązek uiszczania podatku od wynagrodzeń i składek ZUS, a pracownicy płacą z tego tytułu podatek wyrównawczy. Odpisy amortyzacyjne nie przysługują w ogóle z tytułu budynków wzniesionych na cudzych gruntach - a zagraniczni inwestorzy tylko w nielicznych przypadkach są właścicielami gruntów w Polsce. Nie uznaje się za koszty potrącalne z dochodów wydatków na tzw. działalność bytową. Pokrywanie ich z funduszu socjalnego jest nieuzasadnione i w praktyce niemożliwe. Nie znajduje wreszcie racjonalnego uzasadnienia i znacznie opóźnia załatwienie każdej sprawy opiniowanie przez organa urzędów spraw wewnętrznych zmian w zezwoleniach (nowe lokalizacje, zmiany branż, zmiany pełnomocników).</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#RyszardSzunke">- Znaczne uproszczenie zasad wydawania zezwoleń i skoncentrowanie spraw nadzoru nad inwestycjami zagranicznymi w jednym centralnym organie administracji państwowej. Niedogodności obecnego, rozproszonego w 49 województwach systemu są oczywiste i wielokrotnie były przedstawiane.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanLuboradzki">Kwestia zwiększenia limitów zatrudnienia przez wojewodę nowosądeckiego została załatwiona: wojewoda przyznał dodatkowe zatrudnienie 106 osób, zgodnie z wnioskiem firmy. Druga podnoszona sprawa - cofnięcia zezwolenia na niektóre rodzaje działalności dotyczy firmy „Konspol”, a konkretnie hodowli drobiu i przetwórstwa mięsnego. Firma naruszyła prawo: nie zrealizowała kosztorysu, który zadeklarowała, nie zainwestowała ani jednej marki, ograniczyła produkcję, na którą miała zezwolenie oraz przekroczyła ustalone zatrudnienie. Decyzja ma w pewnym sensie charakter precedensowy, chodzi bowiem z jednej strony o naruszenie prawa, z drugiej zaś o interes gospodarki. Do końca bm. minister rynku wewnętrznego podejmie decyzję, która będzie kompromisem, tzn. zapewni przestrzeganie prawa i stworzy możliwość dalszego funkcjonowania firmy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanLuboradzki">Sprawa jakości towarów wytwarzanych przez przedsiębiorstwa zagraniczne drobnej wytwórczości: w stosunku do okresu najbardziej kryzysowego nastąpiła poprawa jakości wyrobów tych firm, mniej jest przypadków złej jakości. Wpływa na to ogólna poprawa sytuacji na rynku i wzrost konkurencyjności. Działanie nasze idzie w kierunku stymulowania poprawy jakości w tych przedsiębiorstwach, podobnie jak w całej gospodarce narodowej. Przewiduje się mianowicie objęcie firm polonijnych premiowaniem podatkowym za wytwarzanie wyrobów ze znakami jakości „Q” i „1”. Znajduje to wyraz w projekcie rozporządzenia ministra finansów o ulgach podatkowych dla przedsiębiorstw zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławSkakuj">Chcę ustosunkować się do spraw zasadniczych. Generalnie chciałbym wypowiedzieć się nt. zamierzeń legislacyjnych rządu. Ustawa musi być dostosowana do II etapu reformy. Nie zgadzam się więc z argumentacją ministra A. Wójcika, aby nowelizować obydwie ustawy, budując pomost między nimi. Argumenty wskazujące, że firmy będą mogły przechodzić w działalności od zasad jednej ustawy do zasad drugiej, uważam za nieprzekonujące. Kapitał jest bowiem jeden. Nie można pozostawić ustawy z 26 lipca i dzielić dalej produkcji na rynkową i eksportową. W teorii nie można z góry zakładać zróżnicowania produkcji na kraj i na eksport. Powinna być ona jedna pod względem standardu. Natomiast decyzje o wielkości eksportu powinny być przedmiotem polityki gospodarczej. Sądzę, że za całą argumentacją resortową kryje się fakt, że eksperci z Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą nie chcą zmieniać ustawy z 23 kwietnia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławSkakuj">Istnieje także projekt społeczny nowych rozwiązań. Nie mam wprawdzie wystarczających kwalifikacji do jego oceny, ale jeśli autorzy go opracowali, to myślę, że powinni być włączeni do opracowania projektu końcowego. W rozwiązaniach legislacyjnych nie można przy tym poddawać się presji czasu. Chcę wyraźnie oświadczyć, że projekt nowelizacji zakładający kolejną nowelizację za jakiś czas spotka się z moim sprzeciwem już w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławSkakuj">Chcę natomiast wyjść z propozycją, aby w opracowywaniu projektu brali udział członkowie Komisji Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Na marginesie mam uwagą nt. działalności legislacyjnej rządu. Jest to przykład jak trudno skoordynować działalność kilku odrębnych agend rządu. Nie twierdzę przy tym, że projekt społeczny jest najlepszy. Sądzę natomiast, że zamiar nowelizacji obydwu ustaw nie jest również najlepszym rozwiązaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WalentyMilenuszkin">Pieniądz jest najsilniejszą bronią, jaką operuje się we współczesnym świecie. Przy wykorzystywaniu go nie można więc działać w pośpiechu. Właściwą struktura kierownictwa w każdej spółce mieszanej to nie tylko problem ekonomiczny, ale i prawno-polityczny. Jest możliwość prawna uplasowania cudzoziemca na czele spółki. W zasadach jej funkcjonowania musi być jednak zawarty mechanizm gwarantujący ochronę naszych interesów. Nie można oddać w obce ręce wszystkich elementów kontroli.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WalentyMilenuszkin">Jeśli chodzi ó spółki, to proponuję na str. 16 dodać termin „żeglugowe”.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WalentyMilenuszkin">Kiedy mówi się o wsadzie dewizowym i nierównomiernym podziale dewiz - to sądzę, że byłoby korzystne opodatkowanie wypracowywanych kwot dewizowych. Natomiast ich podział wewnątrz uczestników spółki powinien być ich własną sprawą. Podzielam przy tym pogląd ministra, że trzeba być wyjątkowo ostrożnym z pośpiechem w tych sprawach. Czym innym jest bieżąca eksploatacja i funkcjonowanie spółek - tu obowiązuje dyscyplina i maksymalny pośpiech. Jednak przy zakładaniu spółki partnerzy zagraniczni powinni być dokładnie sprawdzeni. Np. w Gdańsku długość procedury legislacji związana jest z bardzo długą kolejką, ponieważ upada i powstaje tam wiele różnych spółek. Musimy się przyzwyczaić do tego, że zagraniczni goście są po to m.in. aby czerpać z nich maksymalne korzyści. Natomiast z tablicami rejestracyjnymi innego koloru czy innymi obciążeniami to dobrze, że tak jest. Inne kraje robią przecież tak samo. Bardzo często partnerzy zagraniczni usiłują nam bezpodstawnie sugerować, że u nich panuje pełna swobodą i każdy robi co chce. A to zwyczajnie nieprawda.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WalentyMilenuszkin">Prof. Edward Piontek - przedstawiciel Towarzystwa „Polonia” :</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WalentyMilenuszkin">Kiedy przed 2 laty miałem okazję być doradcą komisji sejmowej, posłowie mówili wówczas, że mamy już ustawę, ale będziemy ją musieli później poprawiać. I dzisiejsze propozycje zmian wskazują na to, iż autorzy poprzedniej ustawy wyciągnęli dokładne wnioski z popełnionych uprzednio błędów. Ale - wracając do sprawy podstawowej: jest nam potrzebna jednolita polityka wobec całego kapitału obcego w Polsce. Potrzebne są rozwiązania systemowe, a nie uznaniowe. Jeśli mówi się, że ktoś płaci 15%, to niech to będzie z góry jasno określone. Właśnie takie rozwiązania proponuje projekt społeczny, zapewniając przy tym możliwość funkcjonowania różnorodnych kapitałów. Trzeba przy tym pamiętać, iż niektóre firmy w ogóle nie zakładają spółek, tylko inwestują same lub wycofują się. Dotyczy to szczególnie tych, które mają wysoko zaawansowane technologie. Przykładem może być działalność ITM w Indiach. My możemy określić ogólne granice działania tych jednostek w formie np. dopuszczalnych rozmiarów zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WalentyMilenuszkin">Wracając do projektu społecznego - za sprawę niezwykle ważną uważam zapewnienie Polakom z zagranicy warunków prowadzenia działalności gospodarczej nie gorszych niż obywatelom obcym. Jest to żenujące, że obywateli obcych traktujemy lepiej niż ludzi polskiego pochodzenia. Projekt społeczny rozwiązuje też możliwość przechodzenia z jednej formy działalności na drugą.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#StanisławUrban">Problem, który dzisiaj rozpatrujemy, nie należy do łatwych. Z przykrością muszę stwierdzić, że bardzo wiele zastrzeżeń budzi nastawienie administracji do zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości. Chodzi tu np. o wprowadzanie faktycznej blokady zatrudnienia. Posłużę się krakowską firmą ITM jako przykładem. Mimo, że na produkowane przez nią artykuły istnieje duży popyt, nie może ona zwiększyć produkcji, bowiem prezydent Krakowa nie zgadza się na wzrost zatrudnienia. A przecież wytwarza ona towary nowoczesne, antyimportowe. Przyznam się, że zupełnie nie rozumiem stanowiska prezydenta Krakowa.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#StanisławUrban">Inny przykład to firma „Konspol”. Na ten temat mówił już przedstawiciel Ministerstwa Rynku Wewnętrznego. Wątpliwości wyjaśnił jednakże tylko częściowo, chodzi bowiem o przestrzeganie obowiązujących przecież przepisów prawa.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#StanisławUrban">Otóż odwołanie tej firmy od decyzji wojewody nowosądeckiego wpłynęło w maju ub.r. do b. Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług. Mimo, że upłynął już prawie rok, dotychczas nie ma odpowiedzi, co miesiąc natomiast wiceminister rynku wewnętrznego przekazuje firmie decyzję o przedłużeniu czasu jej działania o 1 miesiąc. Jak można w takich warunkach prowadzić firmę? A przecież oferta „Konspolu” spotyka się z dużym zainteresowaniem także ze strony Związku Radzieckiego. Poza tym firma ta wybudowała na terenie gminy Kamienna przedszkole za 18 mln zł. Budowy tej nie może jednak dokończyć, bowiem wymierzono jej karny podatek. Uważam, że sprawą tą powinien zająć się prokurator generalny.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#StanisławUrban">Poszanowanie prawa przez organy administracji państwowej budzi wiele uwag. Przecież poseł-koreferent wspomniał o firmie, która wygrała sprawę w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, ale orzeczenia tego nie chciał uwzględnić wojewoda nowosądecki.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#StanisławUrban">Uważam, że konieczne jest ujednolicenie w skali całego kraju wymagań wobec przedsiębiorstw zagranicznych. Dotychczas każde województwo prowadzi w tej dziedzinie własną politykę. Wydaje się, że powinien tym zająć się jeden organ państwowy.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#StanisławUrban">Inna sprawa to trudności w wywozie zysków. Wprawdzie na poprzednim posiedzeniu była o tym mowa i odpowiadał na nasze pytania minister finansów, jednakże były to wyjaśnienia daleko niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#StanisławUrban">Kolejne zagadnienie to działki budowlane pod inwestycje zagraniczne. Myślałem o tej sprawie i wydaje mi się, że dobrym rozwiązaniem mogłoby być stosowanie instytucji dzierżawy wieczystej. Opowiadam się również za wydaniem jednej ustawy o współpracy z kapitałem zagranicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzySurowiec">Również uczestniczyłem w wizytacji, ale nie chciałbym powtarzać spostrzeżeń moich kolegów. Chodzi mi natomiast o ustawę o wynalazczości, a ściśle mówiąc o to, że nie znajduje ona zastosowania wobec przedsiębiorstw, o których dzisiaj mówimy. A przecież i tam dokonuje się różnych wynalazków. Czy obecne rozwiązanie jest słuszne?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JerzySurowiec">Wiele firm uskarża się również na znikome lub wręcz żadne zainteresowanie ich sprawami ze strony terenowych władz politycznych i administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JerzySurowiec">Chciałbym zatrzymać się nad omawianymi propozycjami zmian. Opowiadam się stanowczo za jedną ustawą. Pragnąłbym jednak zwrócić uwagę na to, że wołanie o równe zasady działalności powinno objąć także jednostki gospodarki uspołecznionej. Nie można przecież zapominać o tym, w jakich warunkach one pracują. Nie mogą one np. ustalać tak bardzo swobodnie systemów wynagradzania. Jestem za obniżeniem stawek podatku dochodowego, ulg, pełną autonomią w płacach - ale uczynione to powinno być w ten sposób, by zostały ujednolicone lub tylko wyrównane warunki działalności, aby były one ze sobą co najmniej skorelowane. Chodzi bowiem o to, by także jednostki gospodarki uspołecznionej były konkurencyjne.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JerzySurowiec">Minister A. Wójcik mówił przed chwilą o zmniejszaniu się ilości dewiz znajdujących się w dyspozycji centrum. Przyznam, że zdziwiła mnie ta wypowiedź, bo nie zmieniły się przecież przepisy dotyczące odpisów dewizowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejWójcik">Może odpowiem od razu. Ta kwota rzeczywiście rośnie. W ub.r. - mówię o odpisach dewizowych - wynosiła blisko 1,7 mld, a w br. osiągnie ok. 2,1 mld.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszKamiński">Częstotliwość zmian legislacyjnych jest tak duża, że i dzisiaj w dalszym ciągu nie wiadomo czemu ma być podporządkowany napływ obcego kapitału. Powstało np. blisko 170 firm zachodnioniemieckich, które niczego specjalnego nie tworzą, zastępują natomiast nasze rzemiosło. Tak jak w XIX w. rugowano polskich rolników, tak teraz ruguje się rzemieślników do „wozu Drzymały”.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszKamiński">Na ok. 700 działających firm zagranicznych prawie 500 to firmy rzemieślnicze, których nie było sensu wpuszczać do naszego kraju. Z drugiej strony jest to pewne laboratorium, z którego funkcjonowania należy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Trzeba bowiem przyjrzeć się 12-letnim doświadczeniom, aby nie powtórzyć popełnionych już błędów.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#TadeuszKamiński">Uważam, że obcy kapitał powinien być dopuszczony tylko do tych dziedzin gospodarki, których albo teraz, albo przez najbliższe 30 lat nie będziemy w stanie odpowiednio rozwinąć. Nie powinien on wpływać tam, gdzie sami możemy dać sobie radę. Poza tym sądzę, iż sferami szczególnie nadającymi się dla obcego kapitału jest działalność innowacyjna oraz eksportowa z wyłączeniem eksportu surowców, półsurowców lub siły roboczej. Ustawa powinna tu uwzględnić i dokładnie określić te sfery, wykorzystując w tym celu preferencje podatkowe. Oczywiście nie można wyobrazić sobie firmy produkującej wyłącznie supernowoczesne artykuły, bez udziału także tradycyjnych wyrobów. Chodzi jednak o to, aby zachowane tu zostały pewne proporcje - te zaś można regulować przy pomocy podatków.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#TadeuszKamiński">Jeżeli chodzi o firmę „Konspol”, to trafiła ona w dziesiątkę, zarówno jeżeli chodzi o towar, jak i o technologię. Władze wojewódzkie przeraziły się jednak restytucji kapitalizmu i przy pomocy „młotka i śrubokrętu” usiłują ograniczać jej działalność. Faktem jest, że w pewnym sensie działania władz wojewódzkich mogą być uzasadnione, bo przecież nie można pozwolić na to, aby między Odrą a Bugiem wyrosło potężne przedsiębiorstwo kapitalistyczne. Stąd postulat, aby w przepisach przewidzieć możliwość przekształcania się takiego przedsiębiorstwa w spółkę z udziałem skarbu państwa, po osiągnięciu pewnego poziomu rozwoju.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#TadeuszKamiński">Wydaje mi się, że wszystkie dotychczasowe projekty nie odpowiadają pożądanym celom. Najbardziej im bliski jest projekt Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą, ale powinien on być uzupełniony o wiele trafnych rozwiązań przewidzianych w innych projektach. Nie czas jest bowiem najważniejszy, ale dobra, sensowna ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Niedawno Komisja Rynku Wewnętrznego i Usług rozpatrzyła stopień realizacji ustawy dotyczącej funkcjonowania przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości. Informując o wynikach dyskusji chciałabym podkreślić, że Komisja uznała, iż stworzone warunki działania kapitału obcego zostały w znacznym stopniu nie wykorzystane. Niedostateczny okazał się transfer nowoczesnej technologii i techniki.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#KrystynaWawrzynowicz">Słabo wzbogacony został rynek wewnętrzny. Na przeszkodzie stały temu m.in. niestabilne przepisy, które okazały się też niekonkurencyjne wobec warunków stwarzanych w innych krajach socjalistycznych. W konsekwencji zaznaczył się spadek zainteresowania inwestowaniem w naszym kraju. Zanotowaliśmy także i pewne pozytywne zjawiska, jak np. zagospodarowanie nie wykorzystanych maszyn i urządzeń czy surowców. Komisja uznała za potrzebną zmianę przepisów dotyczących lokowania u nas kapitału zagranicznego. Przyszła ustawa powinna rozwiązać sprawę systemowo, stanowiąc jednocześnie konkurencyjną ofertę wobec warunków udzielanych w innych krajach socjalistycznych. Nowe przepisy finansowe muszą zagwarantować zarówno wzrost produkcji na rynek jak i eksportu. Komisja Rynku Wewnętrznego uważa, że system finansowy powinien prowadzić do tego, aby kapitał zagraniczny był wykorzystywany tam, gdzie nasze możliwości są zbyt małe. W sumie nasza opinia niewiele różni się od projektu opinii przygotowanej na dzisiejsze posiedzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#DyrektorJanLuboradzkizMRW">Raz jeszcze podkreślam trudność zajęcia jednoznacznego stanowiska, gdyż z jednej strony mamy naruszenie przepisów, z drugiej zaś interes ogólny. Zachodzi więc potrzeba zapewnienia tym firmom warunków działania. Podkreślić wypada, że jest to jedyne odwołanie do ministra rynku wewnętrznego, nie ma więc poważniejszej skali spraw wymagających zwracania się do drugiej instancji. Potwierdzam, że decyzje zapadną do końca bm. Konkretną sprawę, którą poruszył poseł S. Urban wyjaśnimy mu indywidualnie. Chodzi o to, żeby ta szczegółowa sprawa nie przesłaniała kwestii, które są w centrum zainteresowania Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#EdwardSzymański">Przyjmujemy, że poseł S. Urban otrzyma odpowiedź pisemną.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanRejent">Nieporozumienia powstały również w samych wypowiedziach, są w nich pewne niekonsekwencje: z jednej strony zarzuca się, że minister finansów za bardzo „dusi” podatkami, a jednocześnie krytykuje się, że nasz resort nie dba o interes państwa i nie ściąga dewiz.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#EdwardSzymański">Proszę o nieupraszczanie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanRejent">Pragnę przytoczyć liczby obrazujące rozwój przedsiębiorstw zagranicznych drobnej wytwórczości. W 1983 r. było ich 500, a w 1987 r. - 707. Wzrost ilościowy jest na pozór niewielki, ale obroty wzrosły w tym samym czasie z 46 do 220 mld zł. Ma na to wpływ oczywiście inflacja, która jednak oddziałuje na wszystkie firmy. W 1983 r., gdy obowiązywała zasada odsprzedaży 50% nadwyżki eksportu nad importem brutto, odsprzedano tylko 500 tys. dolarów, co stanowiło 5% wartości eksportu. W 1987 r. przy eksporcie wartości 47 mln dolarów odsprzedano 20,7 mln dolarów, czyli ponad 40%. Dynamika eksportu w 1986 r. wynosiła 40%, a w 1987 r. - 35% (wszystko liczone w dolarach), a więc była kilka razy większa od dynamiki eksportu ogółem. Choć w indywidualnych przypadkach sytuacja wygląda inaczej, przepisy są jednak takie same dla całej zbiorowości. W 1984 r., przy obrotach łącznych 117 mld zł, zapłacono tytułem podatków ok. 10 mld zł. W 1987 r., przy obrotach dwa razy większych, zapłacono podatek w wysokości 32 mld zł, gdyż coraz więcej przedsiębiorstw wchodzi w okres podatkowy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanRejent">Sytuacja finansowa zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości i gospodarki uspołecznionej jest różna, ale też różny jest system w zakresie wielu innych elementów, nie można więc porównywać tylko stopy podatkowej. Jednostki gospodarki uspołecznionej płacą 65% podatku dochodowego, a nie uspołecznione - 75%, ale te pierwsze płacą ponadto na fundusz obsługi zadłużenia oraz podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Jeżeli porównać faktycznie płacone podatki, to przedsiębiorstwa uspołecznione płacą przeciętnie ok. 50%, a łącznie z funduszem obsługi zadłużenia i podatkiem od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń - ok. 60%, natomiast przedsiębiorstwa zagraniczne drobnej wytwórczości - ok. 62% (stań faktyczny, uwzględniający ulgi). Część dewiz, która zostaje przedsiębiorstwom zagranicznym, jest być może zbyt mała, ale w podobnej sytuacji są też jednostki gospodarki uspołecznionej i rzemiosło. Dodajmy, w stosunku do przedsiębiorstw zagranicznych nie ma ograniczeń płacowych ani cenowych. Panuje tu zupełna swoboda.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanRejent">Odmienny jest system podatku obrotowego. Dążymy tu do zrównywania stawek dla obu sektorów. Podkreślam jednak, że w sektorze nie uspołecznionym cena jest umowna i nikt w nią nie ingeruje.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanRejent">W sprawie darowizny „Konspol” na przedszkole: gdyby to było darowane z zysków, wówczas budżet by nie ingerował, ale jeżeli przedszkole wybudowano i wydatki wpisano w koszty - nie jest to darowizna.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanRejent">Przy innej okazji poruszano tu już sprawę transferu zysków. Gdyby zgodzić się na propozycje niektórych partnerów, to za 1987 r. transfer wyniósłby ok. 100 mln dolarów, a więc byłby większy od eksportu i od odsprzedaży dewiz dla skarbu państwa. Przedsiębiorstwa te mają prawo transferu 10% uzyskanych dewiz. Ułatwienia w dysponowaniu zyskiem w złotówkach pozwalałyby zamieniać je na dolary. Przedsiębiorstwa zagraniczne domagają się zrównania w prawach z jednostkami gospodarki uspołecznionej, powinny jednak raczej porównywać nasze przepisy z systemami podatkowymi w swoich krajach.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#EdwardSzymański">Proponuję uzgodnienie: sprawa zostanie wyjaśniona z inicjatywy dyr. J. Rejenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzySendlewski">W wizytacji uczestniczyło 5 posłów, proszę więc, by wyjaśnienie w sprawie „Konspol” wysłać do nas wszystkich.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EdwardSzymański">Proszę, by dyrektorzy J. Luboradzki i J. Rejent zechcieli to tak potraktować.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzySendlewski">Rozpatrujemy problem nowelizacji aktów prawnych, na podstawie których napływać ma obcy kapitał. Według strony rządowej dotychczasowy stan prawny należy utrzymać. Strona sejmowa natomiast jest zdania, że powinien powstać jeden akt prawny.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JerzySendlewski">Przychylam się do stanowiska poselskiego: taka jest konieczność i tego wymaga dobro gospodarki. Zgodnie z tym, co mówił minister A. Wójcik, w ciągu dwóch miesięcy jego resort będzie gotowy z nowelizacją projektu, a Ministerstwo Rynku Wewnętrznego będzie chciało nowelizacji może w innym okresie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JerzySendlewski">W tej samej sprawie mogą wpłynąć do Sejmu dwa projekty do rozpatrzenia. Proszę wejść w sytuację Sejmu i nas, poszczególnych posłów. Powinniśmy dziś zwrócić się do rządu, żeby oba te resorty sformułowały jeden projekt aktu prawnego - podstawy działalności kapitału obcego.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JerzySendlewski">Uważam, że tam, gdzie firma nie spełnia wymogów, w stosunku do niej powinno się wycofywać prawo działania. Jeżeli jednak firma ma zezwolenie i działa zgodnie z tym, co zapisano, to nie róbmy tego, co widzieliśmy w terenie, bo to jest kompromitacja. Nie mogę uwierzyć, że obywatel polski, będący szefem firmy, nie może dostać się do dyrektora wydziału urzędu wojewódzkiego w Krakowie lub Nowym Sączu. Jak mogło do tego dojść?</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JerzySendlewski">W sprawie „Konspolu”: na podstawie uzyskanych danych nie można zgodzić się ze stanowiskiem dyrektora z Ministerstwa Rynku Wewnętrznego: Naczelny Sąd Administracyjny dwukrotnie uchylał stanowisko wojewody nowosądeckiego. Nie wypowiedział się w tej sprawie pełnomocnik rządu. W sumie - podpisuję się pod wypowiedziami posłów S. Urbana i J. Surowca.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#JerzySendlewski">Wszyscy skarżą się w terenie, że notariaty działają opieszale, że mijają 3–4 lata zanim załatwią sprawę. Czy nie mogą działać sprawniej? Tu chodzi przecież o przyjmowanie opłat, można w tym celu dodatkowo zatrudnić ludzi.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#JerzySendlewski">W Nowym Sączu jest szkoła odzieżowa, która co roku wypuszcza absolwentów o określonej specjalności. W myśl przepisów mogą oni pracować tylko w tej branży - inaczej zakład, który chce ich zatrudnić, musi wpłacać poważne kwoty na rzecz rozwoju oświaty. „Konspol” chciał zapłacić, ale na to władze też nie poszły. Przepis o zatrudnieniu absolwentów o określonych specjalnościach wymaga modyfikacji, bo ci ludzie często nie znajdują zatrudnienia zgodnego z kwalifikacjami, a w innych branżach nie każdy zakład chce ponosić tak wysokie koszty.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#JerzySendlewski">Popieram uwagi posła W. Milenuszkina: telefon to podstawowe narzędzie pracy, zwłaszcza dla firm zagranicznych telefon i teleks są konieczne. Jeżeli tego nie możemy zapewnić, to nie kompromitujmy się w ogóle.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#FeliksTrzebiatowski">Projekt opinii jest właściwy i odpowiada potrzebom, jakie odnotowaliśmy podczas wizytacji terenu. Cieszy mnie, że projekt ustawy wyprzedzi sprawy, o których mówimy w opinii.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#FeliksTrzebiatowski">Nie zgadzam się z poglądem ministra A. Wójcika w sprawie zbyt długiego czasu potrzebnego na wydanie zezwolenia. To prawda, że decyduje nie tylko Ministerstwo Współpracy Gospodarczej z Zagranicą - ale w konkretnym przypadku, o którym mówił poseł Z. Barański, chodzi o okres przeszło dwuletni: zainteresowane resorty nie są od siebie tak daleko, jak Szczecin od Przemyśla. Wyjazdy w teren i wypowiedzi wyborców (bo przedstawiciele firm zagranicznych są też naszymi wyborcami) zobowiązują nas do innego postępowania.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#FeliksTrzebiatowski">Nie mogę zgodzić się na to, by nadal pozwalać na wywóz drewna bardzo nisko przetworzonego. Było to dopuszczalne w okresie klęski żywiołowej, gdy szkodniki niszczyły lasy. Teraz jednak firmy polonijne wywożą sporo drewna z różnych lasów, by przerabiać je na palety i wywozić. Potrzebna tu jest kontrola.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#FeliksTrzebiatowski">Sprawa wniosku o zatrudnienie 106 osób niepełnosprawnych i bez przygotowania zawodowego daje do myślenia. Jeżeli zezwala się „Konspolowi” na przyjęcie 106 osób i jednocześnie wstrzymuje produkcję - zakrawa to na żart. Traktujmy się nawzajem poważnie, nie będzie wówczas konfliktów. Powinno się określić, do jakiego pułapu takie przedsiębiorstwa będą rozbudowywane. „Konspol” chce wejść w spółkę z „Iglopolem” a ITM - z hutą „Katowice”. Nie rozumiem tego wszystkiego. Proszę sobie wyobrazić, jak czuliśmy się jako posłowie, nie umiejąc odpowiedzieć na zarzuty. W związku z naszą wizytacją były też pytania: kto sprowadził Komisję poselską do Krakowa i Nowego Sącza, dlaczego nie zameldowaliśmy się wojewodzie, o co zamierzamy pytać? Mimo wielokrotnych zaproszeń nikt z administracji państwowej nie zainteresował się tym, co te firmy robią. Może boją się, że tam panuje trąd?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanLaskowski">Od miesiąca słyszę o projekcie społecznym ustawy, ale nikt nic o nim nie wie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#EdwardSzymański">My o nim nie dyskutujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanLaskowski">Prof. E. Piontek agitował, że jego projekt jest dobry, więc dyskusja była o projekcie. Powinniśmy przyjąć formułę, że wszyscy dysponują takimi samymi informacjami. W braku informacji zrezygnowałem z wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EdwardSzymański">Nie dyskutujemy ani o projekcie rządowym, ani o społecznym. Proszę zwolnić nas z zarzutu, że czegoś nie rozpatrujemy. Była tylko informacja o kierunkach prac rządu. Projekty ustaw nie zostały do Komisji skierowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LechCiupa">Bronię posła J. Laskowskiego: Prezydium popełniło błąd, nie ukierunkowując dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#EdwardSzymański">Tak daleko nie chcielibyśmy ingerować w kompetencje posłów. Nie dyskutujemy ani nad projektem rządowym, ani nad społecznym, wysłuchaliśmy tylko wypowiedzi ministra A. Wójcika i prof. E.Piontka.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejWójcik">Odnoszę wrażenie, że informacja przekazana posłowi F. Trzebiatowskiemu w sprawie długotrwałości dojrzewania sprawy była błędna.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejWójcik">Proszę o osłabienie ostrości wypowiedzi posłów R. Szunkego i Z. Skakuja: były zbyt ostre i być może nie do końca przemyślaną.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AndrzejWójcik">To co mówiłem było moją informacją o projekcie ustawy. Deklaruję absolutny brak przywiązania do tego projektu. Nie powoduje nami upór ani identyfikowanie się z tymi rozwiązaniami. Jestem natomiast przekonany, że na obecnym etapie projekt ten jest realny i najlepszy.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AndrzejWójcik">Bronię 10% udziału przedsiębiorstw zagranicznych w Targach Poznańskich. Odgrywają one ważną rolę, mają produkty dobre, wzbogacające wystawy sklepowe. Gdyby gwałtownie przestawić cały ten strumień w kierunku eksportu, mogłoby to spowodować zakłócenia, Przypominam, że rozkwit tych przedsiębiorstw nastąpił w okresie, gdy w sklepach był tylko ocet i herbata importowana z Turcji za pieniądze, które nam się należały. Choćby z tego względu warto było te firmy wpuszczać na rynek. Ustawy powinny mieć na uwadze i sprawy rynku, i sprawy eksportu.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#AndrzejWójcik">Proszę posła R. Szunkego, żeby znalazł inną nazwę niż „bubel prawny”...</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali.)</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#AndrzejWójcik">... bo jeżeli ustawa ma wady, nie są to wady prawne. Ustawa była jedyną możliwą, jaką można było uchwalić w 1986 r. Ani opinia społeczna, ani rząd, ani Sejm nie były gotowe do uchwalenia innej ustawy. Jest to podstawowa sprawa, dla której proszę o bardzo rozważne podejście w opinii. Mówiono tu o powolności w osiąganiu stabilności prawa. Czy jesteśmy dziś w stanie połączyć oba sektory w ustawie bez uzyskania celu, dla którego zaczęliśmy te modyfikacje? A jeżeli odrzucimy to, co składa się według popularnego poglądu na sektor prywatny, czy ustawa będzie dość atrakcyjna dla kapitału obcego?</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#AndrzejWójcik">Obok wypowiedzi domagających się liberalizacji były też wypowiedzi o charakterze restryktywnym czy zachęcającym do ostrożności. Poseł J. Surowiec mówił, że - być może - załogi będą miały coś przeciwko temu projektowi. W działalności spółek zawsze widzimy przede wszystkim interes Polski, stąd większe szanse uzyskania ustawy bardziej otwartej. A czy jest pewność, że projekt społeczny, opracowany przez znakomity zespół, nie będzie wymagał za rok zmiany, gdy wprowadzimy podatek od wartości dodanej? Czy tylko my dokonujemy zmian prawnych? Przecież ustawodawstwo ewoluuje w różnych krajach. Nie ma gwarancji, że sytuacja nie zmieni się za rok czy dwa.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#AndrzejWójcik">Postulowano tu wyrównywanie szans - do podmiotów polskich: do których? Kto może zagwarantować, jak długo trzeba będzie czekać z tym wyrównywaniem? Czy opcja wyrażona przez Sejm nie opóźni nam opracowania dokumentu? Dodajmy, że zabiorą głos inne komisje sejmowe, kompetentne w sprawach budżetu lub pracy. Konfrontacja stanowisk może być zaskakująca. O kształcie ustawy przesądzi Sejm. Proszę wziąć to wszystko pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#TadeuszŁodykowski">Rozważaliśmy warunki funkcjonowania kapitału zagranicznego pod rządami dwu ustaw. Dochodzimy do wspólnego wniosku, że zmiana poprawiająca te warunki jest konieczna. Przy tworzeniu tych ustaw były ogromne wątpliwości. Dziś już nie uważamy, aby było to wątpliwe czy groźne. Mamy przepisy te dostosować do II etapu reformy zwiększając możliwości poprawy bilansu płatniczego w Polsce, wyjścia z kryzysu i zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#TadeuszŁodykowski">Opinie posłów idą w kierunku utworzenia jednej ustawy. Resort natomiast proponuje dwie ustawy powiązane ze sobą.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#TadeuszŁodykowski">Proponują, aby naszą opinię uzupełnić o akapit stwierdzający, że Komisja zwraca się do prezesa Rady Ministrów o rozważenie przygotowania jednej ustawy regulującej działalność zagranicznych podmiotów gospodarczych oraz spółek z udziałem zagranicznym, Nie możemy nie zauważyć projektu i opinii wywodzących się z Towarzystwa „Polonia”. Rozwiązania te powinny być rozważone i ewentualnie uwzględnione. Wiadomo mi przy tym, że projekt ten będzie przedmiotem zainteresowania Rady Społeczno-Gospodarczej oraz PRON. Czy są inne uwagi?</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#TadeuszŁodykowski">Komisja uchwaliła opinię w zaproponowanym brzmieniu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>