text_structure.xml
92.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 28 stycznia 1988 r. Komisje: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów; Prac Ustawodawczych oraz Spraw Samorządowych, obradujące pod przewodnictwem posła Stanisława Kani (PZPR), oceniły:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- program realizacyjny II etapu reformy gospodarczej, - stan samorządu pracowniczego przedsiębiorstw ze szczególnym uwzględnieniem realizacji ustawy o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu uczestniczyli: wiceprezes Rady Ministrów Zdzisław Sadowski, I zastępca przewodniczącego Komisji Planowania Franciszek Kubiczek, wiceminister finansów Bronisław Ciaś oraz wiceprezesi Najwyższej Izby kontroli Jan Antosik i Bogdan Sawicki.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Zgłaszam propozycję, aby wspólne stanowisko naszych Komisji w sprawie programu realizacyjnego II etapu reformy przedstawił poseł Jan Kaczmarek, zaś stan samorządu pracowniczego oceni Komisja Spraw Samorządowych i w jej imieniu poseł Maciej Lubczyński.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Uwagi i wnioski podkomisji przedstawił poseł Jan Kaczmarek (PZPR): Prace nad omawianymi dziś tematami, tzn. stanem realizacji reformy gospodarczej oraz rządowym programem realizacyjnym II jej etapu rozpoczęły się w listopadzie ub.r., lecz zostały następnie przerwane w oczekiwaniu na wyniki referendum. Gdy te stały się już znane, Prezydium Sejmu podjęło decyzję o wznowieniu prac po dostosowaniu programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej do sytuacji jaka powstała w rezultacie referendum. Po wykonaniu tego zadania przez rząd uzyskaliśmy uzupełnienie dokumentów programu realizacyjnego złożonego z trzech części; krótkiej wykładni całości zmian, szczegółowych poprawek oraz modyfikacji harmonogramu wdrożeniowego. Te dokumenty zostały zaopiniowane przez Radę Społeczno-Gospodarczą, Zespół Doradców Sejmowych oraz wszystkie sejmowe komisje.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Podkomisja stwierdziła, że ocena realizacji reformy gospodarczej w 1986 r. powinna być połączona z debatą nad absolutorium dla rządu i na ten czas, tzn. do czerwca br., pożądane byłoby odłożenie dyskusji na ten temat. Gdybyśmy podjęli ją obecnie, oceniając reformę z punktu widzenia jedynie 1986 r., a z pominięciem 1987 r. i obecnej sytuacji, byłoby to niezrozumiałe dla opinii społecznej. Trudno również rozdzielić problematykę realizacji reformy od oceny działalności rządu.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Uznaliśmy również za celowe, aby w jednej uchwale Sejmu wypowiedzieć się zarówno nt. programu realizacyjnego, jak i stanu samorządu pracowniczego. Wynika to m.in. ze ścisłego powiązania tych dwóch spraw. Pragnę przypomnieć, że samorządowi pracowniczemu poświęcony jest w programie realizacyjnym cały tzw. III blok. Stąd też wnoszę o uwzględnienie autopoprawki w tytule projektowanej uchwały. Brzmiałby on: „Uchwała Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w sprawię programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej oraz działalności samorządu pracowniczego”.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Z licznych dokumentów, a zwłaszcza z materiałów uzupełniających pierwotną wersję programu realizacyjnego reformy, wynika, że znaczna część krytycznych uwag zgłoszonych przez organy Sejmu w czasie początkowej, a następnie przerwanej dyskusji nad tym programem została uwzględniona. Z opinii poszczególnych komisji sejmowych wynika także, że postulaty przez nie zgłaszane (choć nie wszystkie i nie do końca) znajdują odzwierciedlenie w obecnie otrzymanych dokumentach.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">W naszej pracy uwzględnialiśmy także raport doradców sejmowych oraz dyskusję, jaka toczyła się podczas posiedzenia Rady Społeczno-Gospodarczej i jej stanowisko. Można je sprowadzić do trzech zasadniczych punktów. Po pierwsze, Rada Społeczno-Gospodarcza wyraża niezadowolenie ze sposobu przygotowania aktów prawnych reformy, postulując dokonanie generalnej kodyfikacji. Podkomisja podzieliła pogląd, iż dążenie do kodyfikacji ma głębokie uzasadnienie. Trudno jednak wymagać, aby generalna kodyfikacja poprzedziła wdrożenie programu realizacyjnego. Stąd też wniosek Rady Społeczno-Gospodarczej o uchwalenie ustawy określającej, jakie przepisy obowiązują i uchylającej pozostałe przepisy, wzbudził nasze zastrzeżenia. Byłaby to bowiem ustawa bezprecedensowa, uchylająca wiele aktów prawnych, w tym rangi ustawowej.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Nie zmienia to jednak faktu, że uznajemy generalną kodyfikację ustawodawstwa reformy za nader celową.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Drugi wniosek Rady Społeczno-Gospodarczej sprowadza się do tego, iż program realizacyjny reformy jest niedostatecznie czytelny i trudny w odbiorze społecznym i stąd też należałoby przez inne jego ujęcie zaakcentować główne elementy programu. Uważamy, że to zadanie należałoby powierzyć posłowi sprawozdawcy referującemu ten program na posiedzeniu plenarnym Sejmu oraz środkom masowego przekazu. Sam bowiem program ma charakter dokumentu organizacyjnego; ponieważ uznajemy równocześnie jego spójność z tezami II etapu reformy gospodarczej, możemy uznać, iż dokument, o jaki chodzi Radzie Społeczno-Gospodarczej w znacznym stopniu istnieje.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Trzeci zarzut dotyczy tego, iż jakoby nie znalazły się w poprawkach i modyfikacjach programu poprzednie zalecenia Rady Społeczno-Gospodarczej. Stwierdziliśmy jednak, że wszystkie wcześniejsze postulaty Rady Społeczno-Gospodarczej zostały wpisane w strukturę i zakres programu realizacyjnego w jego zmodyfikowanej wersji. Nie dotyczy to wprawdzie opinii o charakterze społeczno-politycznym, uznajemy jednak, iż jest to odrębna kwestia i oczekujemy ewentualnych wypowiedzi w tej sprawie na plenarnym posiedzeniu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Wychodząc z założenia, iż uchwała podjęta przez Sejm w sprawie programu realizacyjnego reformy sprawdzać się będzie w praktyce na terenie przedsiębiorstw, zwróciliśmy się o uczestnictwo w naszej pracy specjalistów praktyków korzystając tu z pomocy Naczelnej Organizacji Technicznej. Również w składzie podkomisji znaleźli się posłowie pełniący kierownicze funkcje w zakładach przemysłowych. Opinie tych posłów uwzględniliśmy szczególnie w kwestiach dotyczących możliwości zwiększenia podaży.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W pierwszej części projektowanej uchwały zawarta jest krótka analiza stanu wyjściowego, przy czym jest to charakterystyka opracowana na podstawie opinii poszczególnych komisji sejmowych. Oczywiście, gdyby opinie te dokładnie analizować, to znalazłyby się w nich wnioski nie znajdujące pełnego odzwierciedlenia we wspomnianej uchwale. Jest to naturalne wobec konieczności liczenia się z objętością takiego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">W części drugiej podkomisja zajęła się warunkami, od których zależy wzrost podaży. Z licznych propozycji, jakie zostały w tej sprawie złożone wybraliśmy przede wszystkim te działania, które powinny uzyskać szczególne poparcie parlamentu.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W części trzeciej odnosimy się do postulatów umocnienia wymienialności pieniądza oraz funkcjonowania parametrów ekonomicznych, które decydują o powodzeniu reformy i o całokształcie polityki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Część czwarta dotyczy przede wszystkim zamierzeń organizacyjnych, ze szczególnym uwzględnieniem oceny stanu i funkcjonowania samorządów pracowniczych ze wskazaniem procesów ewolucyjnych, jakie następowały w ich działalności od 1986 r. Kierowaliśmy się tu przesłanką wypełnienia zaleceń Prezydium Sejmu dotyczących włączenia do projektowanej uchwały kwestii samorządowych.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">W końcowej, piątej części akcentujemy, iż główną rękojmią powodzenia reformy i uzyskania płynących z niej korzyści jest pełne zaangażowanie wszystkich pracujących i całego społeczeństwa. Podkreślamy, że szczególnie w pierwszym okresie niezwykle ważne zadanie przypada kadrze kierowniczej: technicznej i organizacyjnej. Akcentujemy również, że powiększenie efektów gospodarczych uwarunkowane jest przygotowaniem programu racjonalizacji i unowocześniania struktury gospodarki narodowej. Wreszcie z całym naciskiem wyrażamy przeświadczenie, że powodzenie II etapu zależeć będzie od trafności i niezawodności szczegółowych uregulowań prawno-ekonomicznych. Program wymaga licznych nowych regulacji, co stwarza potencjalne niebezpieczeństwo niespójności. Stąd też niezbędne są nadzwyczajne środki i metody przygotowania zarówno ustawodawstwa reformy, jak i kontroli uregulowań bardziej szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Na zakończenie pragnę zapytać, czy mam odczytywać cały projekt uchwały, bo o ile mi wiadomo, została ona dostarczona posłom tuż przed naszym posiedzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#SylwesterZawadzki">Ostatnio coraz częściej z niepokojem obserwuję odchodzenie od regulaminu Sejmu, który przecież jednoznacznie przewiduje danie posłom możliwości zapoznania się z dokumentami. Nie znamy, przystępując do dzisiejszych obrad, opinii doradców sejmowych, która również została nam dostarczona przed chwilą; opinią Rady Społeczno-Gospodarczej mogliśmy praktycznie wyczytać w prasie, zapewne w wersji poważnie skróconej; wreszcie projekt uchwały, który dziś dyskutujemy, został dopiero dostarczony. Nie jest to pierwszy taki przypadek; budzi to poważne zaniepokojenie. Powinniśmy poinformować Prezydium Sejmu o tym stanie rzeczy i niebezpiecznych konsekwencjach, jakie on wywołuje. Pośpiech nigdy nie jest dobrym doradcą, zwłaszcza w kwestiach natury zasadniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#StanisławKania">Nie można odmówić racji twierdzeniom posła S. Zawadzkiego. Sejm wielokrotnie wyrażał swoje krytyczne stanowisko wobec trybu przedkładania przez rząd materiałów, ale i sam Sejm — co muszę przyznać z przykrością — nie może być wzorcem w dziedzinie pracy własnymi dokumentami. Pod tym względem nie możemy nikomu imponować. Nie pierwszy to przypadek, kiedy projekty uchwał Sejmu i opinie sejmowych organów doradczych otrzymujemy w dniu posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#StanisławKania">Wszyscy jesteśmy już zmęczeni dyskusjami nad programem realizacyjnym II etapu reformy. Zużywany na nie wiele energii zamiast koncentrować się na urzeczywistnianiu zamierzeń. Możemy wymagać od kancelarii Sejmu wyjaśnień, dlaczego opinie Zespołu Doradców Sejmowych oraz Rady Społeczno-Gospodarczej otrzymaliśmy dopiero dziś, chociaż gremia te obradowały przed kilkoma dniami. Ja otrzymałem dokumenty Rady i Zespołu wcześniej, jednak inni posłowie ich nie mieli. Podkomisja przygotowująca projekt opinii w sprawie modyfikacji II etapu reformy gospodarczej miała bardzo mało czasu na sprecyzowanie swojego stanowiska. Jedno z trzech posiedzeń zakończyło się znacznie po północy. Może to być wyjaśnieniem, dlaczego projekt opinii przedkładamy dopiero dziś. Nie zmienia to w niczym faktu, że tak być nie powinno. Jest to wbrew regulaminowi Sejmu.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#StanisławKania">Stanęliśmy wobec wyboru: czy zarządzamy przerwę, którą spożytkujemy na zapoznanie się z dokumentami, czy też — co jak sądzę trudne byłoby do przyjęcia — odkładamy zaopiniowanie tego dokumentu na późniejszy termin. Jakie jest stanowisko posłów?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderLegatowicz">Jestem w uprzywilejowanej sytuacji. Znam zarówno opinię Rady Społeczno-Gospodarczej, jak 1 Zespołu Doradców Sejmowych w sprawie modyfikacji programu realizacyjnego reformy gospodarczej. Biorąc pod uwagę odpowiedzialność związaną z opiniowaniem tego ważnego dokumentu byłoby lepiej, gdyby posłowie mieli trochę czasu na zapoznanie się z opiniami i na sprecyzowanie swojego stanowiska. Wnoszę o zarządzenie przerwy, w czasie której moglibyśmy przestudiować opinie, nad którymi będziemy dzisiaj dyskutować.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanKaczmarek">Solidaryzuję się z wnioskami posła S. Zawadzkiego. Pracujemy od dłuższego czasu pod presją uciekających terminów. Wymaga to od posłów naszej Komisji bardzo wytężonej pracy. Chwilami jest ona bardzo uciążliwa. Podkomisją opracowująca projekt uchwały Sejmu o modyfikacjach rozwiązań II etapu reformy gospodarczej pracowała trzy dni. Jedno z posiedzeń zakończyło się po północy. Wypełniając dyspozycje Prezydium Sejmu robiliśmy wszystko, by zdążyć z przygotowaniem projektu uchwały. Nie wykluczam, że pośpiech mógł odbić się na jakości niektórych partii materiału, choć staraliśmy się by był on jak najlepszy.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanKaczmarek">Możemy odłożyć dyskusję nad naszą opinią na inny termin. Powodować to będzie jednak wiele niekorzystnych następstw. Każdy dzień pracy przedsiębiorstw pozbawionych informacji o wielu podstawowych parametrach ekonomicznych przyczynia się do zmniejszenia dochodu narodowego, ogranicza wpływy podatkowe, grozi powiększeniem deficytu budżetowego. Brak decyzji w sprawie modyfikacji programu realizacyjnego reformy może spowodować ponadto pogłębienie się odczucia niepewności i tymczasowości działania. Przychylam się do sugestii Prezydium Sejmu, by nie przedłużać dyskusji nad tymi dokumentami. Proponuję przerwę, którą będziemy mogli poświęcić na zapoznanie się z przedłożonymi dokumentami, tak aby jeszcze dzisiaj możliwe było ostateczne redagowanie projektu naszej opinii.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanKaczmarek">Posłowie zaakceptowali wniosek posła Jana Kaczmarka.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławKania">Zanim rozpoczniemy dyskusję nad rządowym programem realizacyjnym reformy gospodarczej proponuję przesądzić ogólny tryb naszej pracy. Przedmiotem obrad jest projekt uchwały Sejmu, który został dostarczony wszystkim obecnym. Stwierdza się w nim m.in., że w końcowych latach I etapu reformy gospodarczej system funkcjonowania gospodarki narodowej charakteryzował się wprowadzeniem wielu nowych rozwiązań przy jednoczesnym funkcjonowaniu starych nawyków i tradycji. Działalność gospodarcza odbywa się w warunkach stosowania niespójnej kompozycji zasad poprzedniego i nowego systemu zarządzania. Nie sprzyjało to umocnieniu zaufania do skuteczności procesu reformowania gospodarki.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#StanisławKania">Stało się niezbędne i pilne przedsięwzięcie nowych regulacji prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych w celu przyspieszenia reformowania gospodarki i poprowadzenia jej do stanu trwałej równowagi. Projekt uchwały Sejmu stwierdza, że rządowy program realizacyjny II etapu reformy wychodzi naprzeciw potrzebom uzdrowienia gospodarki. Proponowany program uwzględnia doświadczenia I okresu reformy, wykazuje postęp w stosunku do wcześniej prezentowanych tez oraz jest dostosowany do opinii społeczeństwa wyrażonej w referendum.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#StanisławKania">W projekcie uchwały poddanym dziś pod dyskusję stwierdza się, także, że program rządowy wykazuje dążenia do zasadniczej przebudowy systemu gospodarczego państwa. Projekt uchwały prezentuje również syntetyczną ocenę dokumentu rządowego, zwracając uwagę na główne kierunki działań w II etapie reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#StanisławKania">Wydaje mi się, że nasza dzisiejsza dyskusja powinna ogniskować się wokół przedstawionego projektu uchwały biorąc także pod uwagę stanowisko zreferowane przez posła J. Kaczmarka. Ostateczną redakcją naszego dokumentu powinno zająć się mniejsze grono posłów, bo tego typu prace trudno prowadzić w tak dużym zespole, jaki jest obecny na sali. Proponuję, aby wszelkie uwagi o charakterze redakcyjnym zostały skierowane bezpośrednio do sekretarzy naszych komisji. Myślę, że dobrym rozwiązaniem będzie upoważnienie prezydiów naszych komisji do ostatecznego zredagowania wspólnie z podkomisją projektu uchwały z uwzględnieniem uwag i postulatów zgłoszonych w trakcie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WładysławSzymański">W projekcie uchwały nie stwierdzono wyraźnie, że potrzeba nam nadzwyczajnych regulacji legislacyjnych wspomagających wprowadzanie w życie II etapu reformy. Istnieje niebezpieczeństwo, że wszystkie postępowe intencje reformatorskie dotyczące przemieszczenia zasobów, przesunięcia praw organów założycielskich na niższe szczeble itp. będą chybione, ponieważ nie znajdą podstaw w systemie prawnym. Jedyną naszą szansą jest szybkie przejście z procesami reformatorskimi na etap gruntownych zmian jakościowych. Dalsze utrzymywanie tradycyjnych rozwiązań prawnych grozi stopniowym „rozmydleniem” i dalszą erozją propozycji reformatorskich, a nawet — skompromitowaniem słusznych założeń i celów reformy. Wszyscy wiemy, że nawet szczytne cele i uzasadnione dążenia mogą być skompromitowane, jeśli szybko nie wejdą w życie i nie przyniosą konkretnych efektów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WładysławSzymański">Poważną luką rządowego programu jest brak jasnego stanowiska w kwestii tempa równoważenia rynku. Chodzi o różne rodzaje rynku, np. rynek dóbr inwestycyjnych, rynek konsumpcyjny itp. Dążymy do wyrobienia przedsiębiorczości ekonomicznej i chcemy popierać efektywność działania. Mówi się nawet o eliminacji nieefektywnych podmiotów gospodarczych. Warto sobie zdać sprawę, że bez zrównoważenia rynku nie będzie możliwe wyrobienie postaw przedsiębiorczych ani podjęcie działań proefektywnościowych. Równowagą rynkowa, wraz z jej konsekwencjami jak rozwój konkurencji, jest warunkiem powodzenia wielu szczytnych haseł zawartych w programie II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WładysławSzymański">W przedstawionymi dokumentach brakuje koncepcji stopniowego odchodzenia od cen urzędowych na rzecz rozszerzania zakresu cen umownych. Ceny są w dalszym ciągu elementem strategii politycznej. Odejście od centralnego kontrolowania cen urzędowych zmniejsza niebezpieczeństwo politycznego charakteru decyzji cenowych. Jeśli nie rozwiążemy problemu cen urzędowych, to zawsze będziemy mieli do czynienia z centralnie kontrolowanymi podwyżkami cen, amortyzowanymi za pomocą wszelkich możliwych środków m.in. rekompensat, dopłat nadzwyczajnych itp. Praktyka naszej gospodarki dowodzi, że centralne kontrolowanie cen prowadzi do spirali cenowej, która ustala się na nowym poziomie, lecz za każdym razem obniża się tzw. próg wrażliwości społecznej. Musimy pilnie opracować mechanizm automatycznej regulacji systemu cen, aby władza centralna nie musiała zajmować się tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WładysławSzymański">W dalszym ciągu brakuje skutecznego mechanizmu zapewniającego kontrolę ruchów cen i płac. Warto dodać, że rozpowszechniana jest opinia jakoby Sejm dyskutował i zaaprobował zmiany stawek rekompensat z 1.750 zł na 6.000 zł. Taka informacja zaciemnia obraz sytuacji. Dlaczego twierdzi się, że podwyżka stawek rekompensat nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia sytuacji pieniężno-rynkowej? Dlaczego twierdzi się, że nic się nie zmieniło, bo obie wersje rekompensaty są sobie równoważne z punktu widzenia centralnego bilansu płatniczego? Trzeba wreszcie powiedzieć, że są to poglądy nieprawdziwe.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WładysławSzymański">W ostatnich latach nauczyliśmy się liczyć tzw. przechodzące skutki wzrostu cen. Chodzi o podwyżki cen z poprzedniego roku, których skutki przechodzą na rok następny. Z tym zjawiskiem mamy do czynienia także w roku obecnym.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WładysławSzymański">O ile nauczyliśmy się jednak liczyć tzw. przechodzące skutki wzrostu cen, o tyle nie nauczyliśmy się liczyć skutków wzrostu płac „przechodzących” z ub.r. Jest to poważny mankament oficjalnych systemów liczenia. Szermuje się publicznie tezą o 36% wzroście płac zaplanowanym na br. Gdybyśmy jednak obliczyli skutki wzrostu płac z ub.r. i dodali do tego skutki podwyższenia rekompensaty z 1.750 zł do 6.000 zł, to szybko się okaże, że między rzeczywistym poziomem płac w br. a zakładanym wskaźnikiem ich wzrostu o 36% jest poważna luka. Kto nam zagwarantuje, że wzrost płac ustabilizuje się na poziomie 36%? Tak więc już na wstępnym etapie zatwierdzania rozwiązań reformy gospodarczej zawarta jest poważna groźbą niekontrolowanego wzrostu inflacji.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WładysławSzymański">Szczególnie zagrożone ewentualnym wzrostem stopy inflacji są te osoby, które mają dochody o charakterze stałym. Np. rolnicy poniosą koszty inflacji. Założenia rządowe mówią o poprawie parytetu dochodów ludności wiejskiej i miejskiej na korzyść mieszkańców wsi. Obietnica ta może być dotrzymana tylko pod warunkiem stabilizacji cen i płac na poziomie zakładanym obecnie.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#WładysławSzymański">W dalszym ciągu brakuje rozstrzygnięcia w sprawach selekcji nieefektywnych podmiotów gospodarczych w II etapie reformy gospodarczej. Nieefektywne jednostki gospodarcze są eliminowane na całym świecie. Równocześnie popiera się przedsięwzięcia szczególnie efektywne. W dalszym ciągu stoi przed nami pytanie, czy odważymy się selekcjonować tych, którzy pracują źle? Czy banki mające pełny obraz zagrożeń finansowych nie ugną się pod różnymi naciskami zewnętrznymi? Czy będziemy konsekwentni, nawet jeśli to kogoś zaboli? Jeśli ugniemy się po raz kolejny, to trudno będzie mówić o jakościowych zmianach II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#WładysławSzymański">Zdaję sobie sprawę, że trudno będzie o konsekwencję w eliminowaniu nieefektywnych przedsiębiorstw. Pojawi się mnóstwo argumentów — zapewne w części uzasadnionych. Już dziś można przewidzieć, że trudna będzie sytuacja rolników. Na wiosnę będą oni musieli kupić nowe środki produkcji po podwyższonych cenach mając do dyspozycji „stare dochody”, tzn. pieniądze zarobione w ub.r. Może się zdarzyć, że rolnikom zabraknie pieniędzy i środki produkcji będą czekały w magazynach. Takiej sytuacji nie było od wielu lat. Warto dodać, że właśnie teraz potrzebne nam są dobre wyniki w rolnictwie, ponieważ od nich zależy realizacja NPSG.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#WładysławSzymański">Postuluję, byśmy domagali się od rządu stworzenia kompleksowego programu działań zabezpieczających nasz kraj przed powrotem do punktu wyjścia. Chodzi o to, abyśmy podnosząc dzisiaj ceny i płace nie znaleźli się za rok w podobnej sytuacji. Naprawdę nie wiem, czy jeszcze raz moglibyśmy społeczeństwu zaproponować takie rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AleksanderLegatowicz">Uchwała, nad którą dziś dyskutujemy, nie w pełni odpowiada moim oczekiwaniom. Uważam, że znajdujemy się w bardzo ważnym momencie historycznym. Zamyka się pewien etap procesów reformatorskich i musimy wejść w okres przemian jakościowych. Warto zdać sobie sprawę doniosłości naszych obrad i znaczenia efektów dzisiejszej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#AleksanderLegatowicz">Przypominam sobie dyskusje społeczne nad rządowym programem II etapu reformy w ub.r. Mówiłem wówczas wielokrotnie, że proces reformowania musi być wprowadzony na nowy jakościowo etap. W trakcie dyskusji zaprezentowałem trzy wnioski o charakterze generalnym. Domagałem się przede wszystkim pilnego określenia grupy społecznej jako podmiotu prowadzącego aktywność społeczno-gospodarczą. Podkreślałem również, że należy zdefiniować kategorię optimum gospodarczego, które byłoby celem działania całego systemu oraz jego elementów. Postulowałem w związku z tym konieczność podjęcia prac nad utworzeniem systemu oddziaływania ekonomicznego na jednostki gospodarujące, który by je nakierowywał na realizację optimum gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#AleksanderLegatowicz">Druga moja konkluzja może być zawarta w sformułowaniu — bez uporządkowania spraw cenotwórstwa nie będziemy mogli zreformować gospodarki. Trzeci wniosek dotyczy opracowania nowego zestawu reguł działania jednostek gospodarczych przy jednoczesnej eliminacji przestarzałych rozwiązań legislacyjnych. Czy moje wnioski są nadal aktualne w kontekście dyskutowanego dzisiaj zmodyfikowanego programu II etapu reformy?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#AleksanderLegatowicz">Zaprezentowany program ma charakter bardzo szeroki i zawiera nawet pewne cechy tzw. wszystkoizmu. Mówi się tam o wielu kwestiach, choć cały program nie zawsze jest spójny. Przykładem może być programowy postulat stopniowego przechodzenia od cen urzędowych do cen o charakterze rynkowym. To bardzo słuszne założenie, ale jak je pogodzić z inną częścią dokumentu rządowego mówiącą o zmianach systemu liczenia kosztów wytwarzania. Przeczytałem uważnie proponowane zmiany i stwierdzam, że mamy wciąż do czynienia z krytykowaną od dawna tzw. kosztową formułą tworzenia cen.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławSadowski">To nieporozumienie. W programie stwierdzamy wyraźnie, że chodzi o odejście od formuły kosztowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderLegatowicz">Z formułą kosztową mamy do czynienia wówczas, gdy wszystkie elementy kosztów stanowią podstawę do określania wysokości ceny. Zmiany metodologii liczenia kosztów zawarte w dokumencie rządowym potwierdzają moje wrażenie, że kosztowa formuła określania cen zostaje utrzymana. Tak zrozumiałem zapisy zawarte w dokumencie i obym się mylił.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderLegatowicz">Popieram jeden z wniosków Rady Społeczno-Gospodarczej nawiązujący do stworzenia kodeksu działalności gospodarczej. Moglibyśmy opracować taki akt prawny, aby przedsiębiorstwa miały względną pewność horyzontu czasowego podejmowanych przedsięwzięć. Stabilność oczekiwań stanowi jeden z głównych elementów zaufania do mechanizmów systemowych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AleksanderLegatowicz">Zwracam uwagę na ostatnie zdanie zawarte w opinii Rady Społeczno-Gospodarczej. Organ ten czuje się zobowiązany stwierdzić, że „ułomności kolejno proponowanych przez rząd programów realizacyjnych w dużym stopniu wynikają z braku jasno określonej i uzgodnionej — nie tylko w obszarze ekonomicznym, ale również politycznym, społecznym i ideologicznym — docelowej koncepcji modelu funkcjonowania zreformowanej gospodarki”. Jest to stwierdzenie bardzo mocne, ale słuszne.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AleksanderLegatowicz">Kilka słów nt. polityki cenowo-dochodowej. Obawiam się, że jesteśmy w dość szczególnej sytuacji. Posługujemy się dawną logiką podwyższenia płac i cen, tam gdzie da się to zrobić z punktu widzenia społecznego. Chce się podwyższyć poziom cen wszędzie tam, gdzie można to zrobić. Został wybrany radykalny wariant skoku cenowego mający służyć szybkiemu osiągnięciu równowagi rynkowej. Obawiam się, że za rok będziemy mieli te same problemy cenowo-dochodowe, tyle że na innym poziomie wartościowym. W dalszym ciągu brakuje nam rozwiązań o charakterze systemowym w obszarze polityki cenowo-dochodowej. W dalszym ciągu dominuje akcyjność, która nie może przynieść pozytywnych rezultatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#CezaryWolf">Muszę dzisiaj powtórzyć wszystko to o czym od 2 lat piszę i mówię. W tym okresie wielokrotnie prezentowałem pewną filozofię procesu reformowania gospodarki odmienną od wersji oficjalnej. Niektóre elementy mojego podejścia są, niestety, sprzeczne z fragmentami proponowanej uchwały.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#CezaryWolf">Program rządowy powołuje się na doświadczenia I etapu reformy. Projekt naszej uchwały również zawiera takie sformułowanie. Niestety doświadczenia te nie znajdują pełnego odbicia w programie modyfikacji II etapu reformy. W dalszym ciągu jest duża rozbieżność między oficjalnym wskaźnikiem inflacji tworzonym na podstawie danych GUS i innymi szacunkami tego wskaźnika.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#CezaryWolf">Zastanawiam się dlaczego nie Zdajemy sobie sprawy, że wprowadzenie podstawowych zasad reformy określanych jako trzy razy „S” oddało społeczny majątek wszystkim — czyli nikomu. Powoduje to rozłożenie odpowiedzialności, a w konsekwencji — jej zanik.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#CezaryWolf">Dochód narodowy można wyliczyć odejmując od tzw. produkcji oddanej ogólną sumę kosztów odtworzenia majątku. W I etapie reformy z całą świadomością przyjęliśmy zasadę ograniczania inwestycji w celu preferowania wzrostu konsumpcji. Nie wiem, czy jest to polityka słuszna na dłuższą metę.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#CezaryWolf">Mówi się teraz wiele o konieczności wyrobienia na nowo takich cech, jak innowacyjność, przedsiębiorczość itp. Przedsiębiorczość w naszym systemie społeczno-gospodarczym to temat do głębszych przemyśleń. Jak wiadomo po II wojnie światowej tworzyliśmy zręby nowego systemu społeczno-gospodarczego, którego podstawą jest własność społeczna. Przyjęto wtedy wiele rozwiązań mających na celu ochronę własności społecznej przed zakusami pozasystemowymi. Mam na myśli takie rozwiązania jak likwidacja prywatnej inicjatywy, ustawodawstwo chroniące własność państwową itp. Obecnie staramy się znieść te wszystkie bariery chroniące własność społeczną. Jest to radykalna zmiana podejścia, która może przynieść bardzo różne skutki w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#CezaryWolf">W projekcie naszej uchwały mówi się, że główne cele i zasady II etapu reformy są słuszne, należy natomiast doskonalić szczegółowe rozwiązania legislacyjne. Moje zdanie jest inne. Od kilku lat podważam generalne założenia reformy. Myślę, że moje poglądy mają logiczne podstawy i oczekuję, że ktoś wyjaśni mi dlaczego nie mam racji. Niestety nikt nie podjął polemiki i czuję się jak pies, który szczeka ostrzegawczo, podczas gdy cała karawana jedzie dalej ku przepaści. Mówi się często, że przeciwnicy reformy to tzw. czerwoni, czarni itp. lub też ci, którzy chcą władzy. Nie widzę możliwości zaliczenia mnie do żadnej z tych grup. Moje wątpliwości dotyczące II etapu reformy wciąż czekają na wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewPuzewicz">Zacznę od uwagi redakcyjnej, która ma jednak istotne znaczenie merytoryczne. Otóż w ostatnim akapicie na str. 9. projektu uchwały Sejmu czytamy: „Sejm wyraża pogląd, że II etap reformy gospodarczej doprowadzi do znacznego udoskonalenia zasad i sposobów dobrego gospodarowania. Stworzy to możliwość powiększania efektów gospodarczych”. Kolejne zaś zdanie brzmi: „Warunkiem ich powiększania jest jednak przygotowanie programów racjonalizacji i unowocześniania struktury gospodarki narodowej”. Otóż z jednej strony stwierdzamy przesądzająco, że II etap reformy doprowadzi do określonego celu, z drugiej zaś mówimy, że potrzebne do tego jest spełnienie dodatkowych warunków. W tym ujęciu obie te tezy nie wydają się spójne. Proponuję więc zmianę redakcyjną, przekształcającą pierwszą część cytowanego fragmentu w sposób następujący: „Sejm wyraża pogląd, iż II etap reformy gospodarczej powinien doprowadzić do” i dalej jak w tekście; a w następnym zdaniu słowo „stworzy” proponuję zamienić na „stwarza” i dalej jak w tekście.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewPuzewicz">Przechodząc do spraw bardziej ogólnych pragnę zasygnalizować, iż Komisja Nauki i Postępu Technicznego podtrzymuje swoje stanowisko, przekazane w opinii z 6 listopada, iż problemy nauki i postępu technicznego nie znalazły dostatecznego odzwierciedlenia w programie realizacyjnym reformy. Szczególnie ważny jest brak strategicznej koncepcji postępu technicznego, powiązanej z jednej strony z programami inwestycyjnymi, a z drugiej — z programem rozwoju społeczno-gospodarczego. Ta problematyka — w ujęciu proponowanym przez naszą Komisję, nie została w modyfikacjach uwzględniona. Rodzi to obawy, czy potrafimy włączyć naukę i postęp techniczny w rozwój gospodarki. Czy wpływ tych dziedzin nie będzie minimalizowany, bądź nieadekwatny do potrzeb? Trudno bowiem określić podstawowe zadania nauki i postępu technicznego bez rozpoznania dotyczącego strategii rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewPuzewicz">Na str. 9. projektu uchwały czytamy również, że w związku z potrzebą intensyfikowania postępu naukowo-technicznego niezbędne są zmiany w systemie rozdziału środków finansowych na postęp techniczny, zmierzające do zapewnienia wyłączności w dysponowaniu przez przedsiębiorstwa Centralnym Funduszem Wspomagania Wdrożeń. Mam duże wątpliwości co do zasadności tego zapisu. Rozpatrując niedawno projekt budżetu państwa w części dotyczącej sfery zainteresowań naszej Komisji zwracaliśmy uwagę na wysoki stopień niewykorzystania przez przedsiębiorstwa ich własnych funduszy postępu technicznego. Łącznie na funduszach tych pozostało na końcu ub.r. 130 mld zł. W tej sytuacji przekazywanie Centralnego Funduszu Wspomagania Wdrożeń w gestię przedsiębiorstw wydaje się nieporozumieniem. Pragnę na marginesie przypomnieć również, że nasza Komisja wystąpiła do Ministerstwa Finansów o zwolnienie z podatku wyrównawczego dochodów osiąganych z tytułu podjęcia procesu wdrożeniowego i uczestnictwa poszczególnych osób w tym procesie. Jak dotąd, nie mamy pozytywnej odpowiedzi na ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#ZbigniewPuzewicz">Powyższe fakty skłaniają mnie do bardziej generalnej refleksji, dotyczącej organizatorskiej roli państwa w kształtowaniu postępu technicznego. Jak wiemy, nie może się on rozwijać w małych zakładach, bowiem — przy obecnym poziomie techniki światowej — wymaga bardzo znacznych środków. Należy więc postęp techniczny centralnie wspomagać. W przeprowadzonej ostatnio reformie centrum, która spowodowała skoncentrowanie poszczególnych branż w jednym Ministerstwie Przemysłu, trzeba dostrzegać również skutek w postaci skoncentrowania problemów poszczególnych dziedzin techniki. Problemy te podejmują centralne programy badawczo-rozwojowe organizacyjnie podporządkowane dotychczas poszczególnym branżom. W obecnej sytuacji bardzo trudno tym programom znaleźć organizatorskiego sponsora.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#ZbigniewPuzewicz">Kolejną tezę o osłabieniu organizacyjnej roli państwa (przy równoczesnej konieczności jej wzmocnienia) pragnę poprzeć przykładem. Dzięki funkcjonowaniu różnego rodzaju prywatnych firm i spółek mamy do czynienia ze zjawiskiem dość powszechnej minikomputeryzacji. Przedsiębiorstwa nabywają komputery różnych firm, o różnych charakterystykach i właściwościach i każdy wykorzystuje je jak chce. Brak jest np. jednolitej nomenklatury gospodarki materiałowej, finansowej, a tym samym względnej jednolitości programów. Komputeryzacja na skalę przedsiębiorstwa jakoś się sprawdza. Jest natomiast zupełnie nieprzydatna w sferze powiązań poziomych między przedsiębiorstwami. Specjaliści dobrze wiedzą, jak dalece podraża to koszty operacji komputerowych i zaniża potencjalne możliwości wykorzystania urządzeń. Mówiąc o organizatorskiej roli państwa nie nawołują bynajmniej do powrotu do systemu nakazowo-rozdzielczego. Chodzi o działania unifikacyjne i organizatorskie, pozwalające lepiej wykorzystać komputeryzację. Pragnę dodać również, iż zapomniana jest zupełnie kwestia informacji technicznej. Tu unifikacja systemów komputerowych jest szczególnie potrzebna. W przeciwnym wypady poszczególne przedsiębiorstwa będą zupełnie pozbawione dostępu do informacji techniczno-technologicznej, będą odtwarzać czy wręcz tworzyć technologie dawno funkcjonujące gdzieś indziej, w innych firmach.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#ZbigniewPuzewicz">Proponuję uzupełnić projekt naszej uchwały o te wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#SylwesterZawadzki">Nie ulega wątpliwości, że znajdujemy się w jednym z najtrudniejszych momentów rozwoju gospodarczego kraju. Musimy docenić wysiłek rządu podjęty dla dopracowania programu realizacyjnego reformy; uwzględnić pośpiech, z którego również zrodziły się pewne mankamenty dokumentów. Warto też podkreślić, że nasza Komisja uczyniła wszystko, aby nie opóźniać procesu wdrażania II reformy. Wydaje się jednak, iż mimo wyraźnie bardziej radykalnego podejścia do reformy obracamy się stale w pewnej utrwalonej już koncepcji. Reforma dokonywana jest nie tylko w naszym kraju. Mówiliśmy niegdyś, że jesteśmy najbliżsi formule reformy węgierskiej. My wdrażamy swoją 7 lat; Węgrzy znacznie dłużej, a mimo to nie wszystkie wyniki przez nich osiągane wydają się zadowalające. Warto mieć to również na uwadze. Zasadniczą sprawę stanowi tempo rozwoju. Musimy mieć pewność, czy droga, którą obraliśmy, i instrumenty, jakimi się posługujemy, prowadzą do zwiększenia produktywności gospodarki. Podzielam zarzuty sformułowane przez Radę Społeczno-Gospodarczą, a zwłaszcza stwierdzenie dotyczące braku determinacji w osiąganiu pierwotnych, efektywnościowych celów reformy, w kreowaniu mechanizmów wyzwalających inicjatywę, przedsiębiorczość indywidualną i zbiorową.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#SylwesterZawadzki">Reforma i jej program w obecnym ujęciu bardziej odnosi się do centrum, jednostek gospodarczych, a w znacznie mniejszym stopniu trafia do obywatela, który nadal nie czuje się podmiotem reformy.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#SylwesterZawadzki">Solidaryzuję się z opinią Zespołu Doradców Sejmowych, że kluczowym mankamentem „modyfikacji” jest pominięcie problematyki sterowania ruchem płac i cen, co stwarza niebezpieczeństwo wzrostu inflacji. Mówili o tym również posłowie W. Szymański i A. Legatowicz. Musimy opanować proces inflacyjny, ale nie w ten sposób, aby nastąpiło zahamowanie produkcji. Wrócę jeszcze do tej sprawy. Przedtem chciałbym jednak zauważyć, że modyfikacje przynoszą spowolnienie wykonania ok. 70 zadań. Sprawa wymaga rozważenia, zwłaszcza że dotyczy również form pracy zespołowej, gdzie nie widać w zamierzeniach chęci dokonania znaczącego postępu.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#SylwesterZawadzki">Wracając do sprawy związku inflacji i systemów motywacyjnych, wiele wątpliwości budzi rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Odeszliśmy od formuły 12%, ale w moim przekonaniu nowe formy opodatkowania mają nadal podobne mankamenty. Obawa przed wzrostem funduszu płac idzie tak daleko, iż nie uwzględnia przypadków, w których wzrost ten — następujący wolniej — idzie w ślad za szybszym zwiększeniem produkcji. Zniechęca to do proprodukcyjnych zachowań. Dlatego też znane z zeszłego roku zjawisko wyhamowywania produkcji może się powtórzyć. Nie doceniamy rezerw, jakie tkwią w funduszu płac i motywują do lepszej wydajności. W tej sprawie są już negatywne opinie przedsiębiorstw produkcyjnych i ich dyrektorów.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#SylwesterZawadzki">Zbyt małą wagę przywiązuje się również do polityki finansowej i podatkowej. występują opóźnienia we wprowadzaniu nowych rozwiązań, a restrykcyjna formuła podatku dochodowego może w efekcie przyczynić się również do spadku dynamiki produkcji. W związku z polityką podatkową warto również zauważyć, że osłabia ona pozycję sektora uspołecznionego w stosunku do pozostałych sektorów gospodarczych. Może to powodować „wypłukiwanie” przedsiębiorstw państwowych z najlepszej kadry. Za rok, dwa możemy mieć trudności z uzdrowieniem gospodarki w sektorze państwowym. Jest to jednak sektor podstawowy, a jego sytuacja będzie rozstrzygająca dla ogólnej sytuacji gospodarki. Już dziś możemy zaobserwować skutki takich prognoz, chociażby w postaci redukcji dynamiki produkcji przemysłowej w CPR na 1988 r. z 3,1% do 2,7%.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#SylwesterZawadzki">Kolejną kwestią jest prawodawstwo gospodarcze. Musimy podchodzić do niej w sposób bardziej systemowy, zwłaszcza gdy mówimy o rewizji tego prawa. Już dziś ok. 40% aktów prawnych stanowią przepisy nie publikowane. Poprzednio istniejące resorty dokonywały przeglądu aktów prawnych i systematycznie eliminowały nieodpowiadające istniejącym warunkom. Wobec reformy centrum trzeba również widzieć ten problem. Nie nawołuję do tego, aby wprowadzić u nas zasadę, jaką stosuje się obecnie w Związku Radzieckim. Upoważniono tam prokuraturę do oceniania ważności aktów prawnych przy zastosowaniu kryterium ich celowości. Skuteczna byłaby natomiast inna metoda, nie sięgająca tak daleko jak proponowana przez Radę Społeczno-Gospodarczą, aby odrębną uchwałą Sejmu określić, które z obowiązujących przepisów obowiązywać mają nadal, a które nie. Rozwiązaniem byłoby zobowiązanie wszystkich twórców przepisów wykonawczych, jakie ukazały się do czasu wdrażania reformy (nie wiem, czy przyjąć tu 1981 r., czy 1983 r.) i obowiązują nadal, do udowodnienia celowości ich stosowania. Wszystkie akty prawne, których celowość nie byłaby udowodniona należałoby, po stosunkowo krótkim czasie niezbędnym na dokonanie tej pracy, zawiesić lub anulować. Myślę, że można by było jako datę przyjąć tu 1 lipca 1988 r.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#SylwesterZawadzki">Program modyfikacji na str. 41 odnosi się do tzw. modelu grup partnerskich, jako formy samorządności. Komisja działająca przy Prezydium Rządu opracowała dalej idący harmonogram działania w tej sprawie. Powinien być on włączony do programu realizacyjnego reformy.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#SylwesterZawadzki">Kolejna część projektu opinii mówi o samorządzie pracowniczym. Uważam, że w sposób niedostateczny została uwypuklona jego rola. Powinniśmy wskazać na związek działalności samorządów w przedsiębiorstwach z efektami produkcyjnymi. Tego brakuje w dokumencie. Samorząd stał się trwałym składnikiem życia przedsiębiorstw. Działacze samorządu cieszą się zaufaniem i autorytetem. Tak mówią badania. Potwierdzają ten fakt sygnały otrzymywane z przedsiębiorstw. Powinniśmy to bardziej uwypuklić w projekcie uchwały Sejmu. Powinniśmy zawrzeć w niej stwierdzenia, podkreślające konieczność zachowania wysokiej rangi samorządu pracowniczego.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#SylwesterZawadzki">Naszą uchwałę uzupełniłbym także w części poświęconej instrumentom ekonomicznego i finansowego oddziaływania na gospodarkę. Bardzo niewiele mówi się o polityce finansowej, w tym o polityce podatkowej, zwłaszcza w duchu, o którym mówiłem wcześniej. Mam również wątpliwość, czy nasza uchwała powinna być skierowana wyłącznie do rządu. Wydaje mi się, że powinniśmy ją zaadresować także do wszystkich obywateli. Ich wsparcie jest niezbędne, by reforma gospodarcza zaczęła w pełni funkcjonować w świadomości i w życiu gospodarczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#StanisławKania">Chciałbym prosić posła S. Zawadzkiego, by swoje krytyczne uwagi zechciał przekształcić w sformułowania, które moglibyśmy zamieścić w projekcie uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BożenaHagerMałecka">Poprzednia wersja programu realizacyjnego II etapu reformy zawierała tylko jeden punkt dotyczący ochrony środowiska naturalnego. Zmodyfikowany projekt zupełnie milczy w tych sprawach. Komisja Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych występowała wielokrotnie do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów postulując zwiększenie troski o stan środowiska naturalnego, proponując podjęcie konkretnych działań. Nie waham się stwierdzić, że wnioski te w ogóle nie są czytane. Jak jest z realizacją w tej sytuacji — wiadomo.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#BożenaHagerMałecka">Nie możemy wyrazić zgody na to, by z programu realizacyjnego II etapu reformy został usunięty zapis odnoszący się do ochrony środowiska, który miał bezpośredni związek z mechanizmami reformy gospodarczej. Projekt wprowadzenia narzutu ekologicznego na koszty działalności przedsiębiorstw został zastąpiony podwyżką kar i opłat za korzystanie ze środowiska naturalnego. To przecież nie ma nic wspólnego z reformą gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#BożenaHagerMałecka">Na liście przedsiębiorstw o podstawowym znaczeniu dla gospodarki nie ma ani jednego producenta wytwarzającego urządzenia służące ochronie środowiska. Proponuję zatem obowiązującą listę uzupełnić o Zrzeszenie Przedsiębiorstw Producentów Urządzeń Ochrony powietrza „Tepo”. Będziemy domagać się także zwiększenia kompetencji ministra ochrony środowiska i zasobów naturalnych w odniesieniu do nadzoru nad inwestycjami związanymi z ochroną środowiska.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#BożenaHagerMałecka">Z wnioskami tymi lub podobnymi posłowie naszej Komisji występowali wielokrotnie. Jeżeli także tym razem nie znajdą one jakiegokolwiek odzwierciedlenia w naszych materiałach, wystąpię w czasie najbliższego posiedzenia Sejmu w tej sprawie, przedstawiając społeczeństwu przyczyny niewielkiego wpływu posłów na stan ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#BożenaHagerMałecka">Kolejnym nieporozumieniem jest dla mnie zapis mówiący o ochronie zdrowia i życia dzieci do lat 3 oraz o tworzeniu warunków do ich rozwoju. Przed kilku laty usunęliśmy tego rodzaju zapisy ze wszystkich naszych dokumentów. Rozciągnęliśmy opiekę państwa na wszystkie dzieci nie wprowadzając granicy wieku, a już zwłaszcza wieku trzech lat. Utrzymanie tego punktu cofnęłoby Polskę o kilkanaście lat, plasując ją pośród krajów rozwijających się.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#BożenaHagerMałecka">Nie wszystko to co stare jest złe. Wiele aktów prawnych nosi starą datę, a znakomicie wytrzymało próbę czasu. Zdarza się jednak często, że akty niższego szczebla idą w przeciwnym kierunku niż uchwały Sejmu lub Rady Ministrów, czy też ustawy. Środki masowego przekazu wyrażają się z aprobatą o polityce gospodarczej rządu, społeczeństwo podziela ten punkt widzenia, a praktyka czyli akty wykonawcze — zaprzecza duchowi ustawy. Jeżeli jeden koń ciągnie do przodu, a drugi do tyłu — wóz się nie ruszy. Nie ruszy także do przodu gospodarka. Rozbieżności tego typu były m.in. przyczyną nasilania się kryzysowych zjawisk w latach 70. i obecnie są czynnikiem hamującym postęp reformy gospodarczej. Należałoby bardziej stanowczo domagać się zapewnienia zgodności aktów wykonawczych z ustawami.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzPaszek">Popieram wnioski poseł B. Hager Małeckiej. Wzrost wysokości opłat za korzystanie ze środowiska naturalnego nie ma nic wspólnego z reformą, a jedynie zwiększa inflację. W dokumencie, który dzisiaj oceniamy, dopatruję się i innych wad. Mówi się w nim m.in. o tworzeniu przedsiębiorstw typu koncernowego, w innym miejscu wspomina się z kolei o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym. Czymże innym, jak nie monopolem jest koncern? Z jednej strony tworzymy monopole, z drugiej chcemy je zwalczać. Jeszcze inne przedsiębiorstwa chcemy dzielić, na mniejsze. Dopatruję się w tym braku konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzPaszek">Chciałbym zaprotestować także przeciwko brakowi poszanowania poselskiego czasu. Na niedawnym posiedzeniu Sejmu, na godzinę przed jego rozpoczęciem PRON przedstawił kandydaturę rzecznika praw obywatelskich. A konsultacje? A zasięganie opinii? Kiedy posłowie dyskutowali nad projektem budżetu państwa na 1988 r., w innym miejscu Warszawy i w innym gmachu obradowała Rada OPZZ. Posłowie decydując w sprawach budżetowych nie znali ostatecznego stanowiska związkowców. Gonił nas czas. Co by się stało, gdyby opinia związków zawodowych była zupełnie odmienna od tego, co zaprezentował rząd i co po modyfikacjach przyjęli posłowie? Mogłoby dojść do wzrostu napięcia społecznego, do niepotrzebnego rozdrażnienia wszystkich zainteresowanych.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#KazimierzPaszek">Przedstawiciel Klubu Dyrektorów i Rady Stołecznej NOT Eugeniusz Budny: Program realizacyjny II etapu reformy w wyniku wielu udoskonaleń i uściśleń daje bardzo poważne możliwości rozwojowe samodzielnym jednostkom gospodarczym. Padło wiele negatywnych uwag nt. dokonań reformatorskich. Pragnę stwierdzić autorytatywnie, że okres 7 lat, czyli czas, w jakim wdrażana jest reforma gospodarczą nie był okresem zmarnowanym. Nie składał się także z samych porażek. Odbudowaliśmy przecież poziom eksportu z najlepszych lat 70. Pomimo restrykcji i bardzo zredukowanego zasilania gospodarki w dewizowy import wzrosła stopa życiowa. Jesteśmy bliżsi osiągnięcia równowagi rynkowej.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#KazimierzPaszek">W programie realizacyjnym II etapu reformy należy poświęcić więcej uwagi uporządkowaniu zasad cenotwórstwa. Koszty produkcji nie mogą być jedyną podstawą ustalania cen. W ślad za tym musi podążać porządkowanie norm i normatywów zużycia surowców i materiałów, musi zostać upowszechniony rachunek ekonomiczny. Modyfikacji wymaga także system wynagrodzeń. Płace muszą być powiązane z cenami.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#KazimierzPaszek">Przedsiębiorstwa muszą mieć zapewnione warunki rozwoju. Dlatego jak najszybciej całość odpisów amortyzacyjnych powinna pozostawać w gestii przedsiębiorstw. Wiąże się to bezpośrednio z tempem restrukturyzacji gospodarki. Jest ono jak dotychczas niezadowalające. Więcej uwagi trzeba przywiązywać do doboru kadry kierowniczej. Trzeba precyzyjnie określić kompetencje i obowiązki, ale i wynagrodzenia dyrektorów. Zbyt mała jest rozpiętość płac kadry kierowniczej.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#KazimierzPaszek">Kiedy mówimy o niedostatkach nie sposób nie wskazać na brak równoprawności stosunków między pracodawcą a pracobiorcą. Z przedsiębiorstwa zwolnić można bez żadnych negatywnych konsekwencji wyłącznie pijaka. Za każdym innym nierobem stoi Kodeks pracy. Trzeba to koniecznie zmienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławFrącki">Nie potrafimy dziś rozróżnić, czy znajdujemy się już w II etapie reformy gospodarczej, czy nadal w I. Pragniemy, by II etap jak najszybciej stał się faktem, ale żeby tak się stało muszą odczuć jego działanie zarówno przedstawiciele kadry kierowniczej, jak i robotnicy. Musi to odczuć cała gospodarka. I jeszcze jedno: działanie na nowych zasadach musi się opłacać.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MieczysławFrącki">Wyzwolenie przedsiębiorczości, o co tak zabiegamy, także wymaga stworzenia odpowiednich warunków. W II etapie reformy krajowi producenci powinni mieć jeszcze bliższy kontakt z zagranicznymi kontrahentami. Handel zagraniczny powinny prowadzić przedsiębiorstwa na własny rachunek, po uzyskaniu odpowiedniej koncesji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MieczysławFrącki">Popieram także wnioski posła W. Szymańskiego wskazujące, że projektowane rozwiązania ekonomiczne nie rozwiązują palących spraw, z którymi borykamy się obecnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanPryszcz">Zgłaszam wniosek, aby w projekcie uchwały zapisać, że Sejm będzie z odpowiednim wyprzedzeniem oceniał zgodność projektów centralnych planów rocznych z postanowieniami programu realizacyjnego II etapu reformy. Uchroniłoby to nas od takich „kwiatków” jak 12% bariera wzrostu wynagrodzeń w ub.r. czy decyzja ograniczającą ulgi w podatku dochodowym. Najniższa stopa, wedle jakiej przedsiębiorstwa mogą płacić podatek wynosi obecnie 40%. Już dziś wiadomo, że jest to rozwiązanie antymotywacyjne, o wyłącznie fiskalnym charakterze. Może spowodować ono zahamowanie tempa rozwoju gospodarczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewKubik">Na str. 3 projektu uchwały czytamy: „W celu pobudzenia wzrostu podaży Sejm zaleca rządowi pilne rozważenie możliwości zróżnicowania stopy podatku dochodowego od zysku pochodzącego ze zmiany cen i od rzeczywistego wzrostu produkcji”. Jest to bardzo trafne spostrzeżenie i nie powinno ono zniknąć z ostatecznej wersji tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZbigniewKubik">Projekt opinii przewiduje opracowanie nowych regulacji prawnych w dziedzinie jakości produkcji i usług. Jest to nieporozumienie. Tylko wzrost podaży może przyczynić się do poprawy jakości produkcji. Kiedy towarów będzie w bród, to — tak jak na całym świecie — rolę kontrolera jakości przejmie rynek. Mamy ustawę o jakości, ale jakości nie ma. Dajmy sobie więc spokój z kolejnymi aktami prawnymi.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ZbigniewKubik">W pełni popieram opinię Rady Społeczno-Gospodarczej w sprawie aktów prawnych regulujących działanie przedsiębiorstw z kapitałem zagranicznym. Obecnie obowiązują dwa akty prawne dotyczące takich jednostek. Postuluję, by zamiast nowelizacji scalić je w jeden wspólny akt prawny.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#ZbigniewKubik">Popieram wniosek o ujednolicenie systemu kontroli. Zdarza się, że przedsiębiorstwa są kontrolowane zbyt często, co zaciemnia kompleksową ocenę. Kontrola musi działać sprawnie, ale jej nadmiar przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#SylwesterZawadzki">Zgadzam się z przedmówcą co do celowości stworzenia jednego, kompleksowego aktu prawnego regulującego sposoby działania przedsiębiorstw o kapitale zagranicznym lub mieszanym. Obecne akty prawne i tak muszą być znowelizowane, ponieważ nie przystają do nowych warunków gospodarczych. Zamiast nowelizować każdą z tych ustaw można stworzyć w ich miejsce kompleksową regulację prawną.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#SylwesterZawadzki">Budzi wątpliwości sprawa podwyższania podatku dochodowego od przedsiębiorstw. Bezmyślne podwyższanie podatków odbija się negatywnie na wielkości końcowej produkcji. Szacuję, że w ub.r. budżet państwa poniósł z tego tytułu szkodę rzędu 500 mln zł. Z tytułu nadmiernych podatków powstały straty produkcyjne. Trudno oszacować ich konkretny wymiar, ale na pewno są to duże sumy. Podwyższenie podatków zwiększa doraźnie kwoty odprowadzane do budżetu państwa, ale odbija się negatywnie na podaży towarów rynkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ZdzisławSadowski">W dyskusji krytykowano rządową wizję reformy gospodarczej. Wyrażano wątpliwość, czy rząd ma kompleksowy model gospodarki, jaki ma się urzeczywistnić w wyniku procesów reformatorskich. Czy rzeczywiście nie wiemy dokąd dążymy? Odpowiedź na to pytanie jest zawarta na początku rządowego programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ZdzisławSadowski">Stwierdza się tam, że: „zmierzamy do stworzenia w Polsce systemu gospodarki socjalistycznej opartego na następujących założeniach”. Następnie program wymienia podstawowe cechy docelowego modelu gospodarki. Mówi się o tym, że podstawową cechą socjalistycznego sposobu gospodarowania jest samorządność. Należy więc rozwijać i umacniać wszelkie formy samorządowe, zwłaszcza samorządy terytorialne oraz samorząd załóg przedsiębiorstw. Zasadnicza rola sterująca procesami gospodarczymi przypada państwu, którego organom zapewnia się szeroki zestaw środków oddziaływania na bieg tych procesów. Kładzie się nacisk na stosowanie środków ekonomicznych, choć dopuszcza się także możliwość uzupełniającego stosowania pewnych środków administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ZdzisławSadowski">Program II etapu reformy stwierdza też, że organa państwa nie zajmują się bieżącą ingerencją w działanie indywidualnych przedsiębiorstw poza wyjątkowymi przypadkami. Mówi się też o zapewnieniu podmiotom gospodarczym wszystkich sektorów możliwości działania na zasadach samodzielności i samofinansowania. Warunki i zasady funkcjonowania w różnych sektorach są tak określone, aby zapewnić wszystkim stabilność i porównywalność w okresie wieloletnim. Stwierdza się również, że „osiągnięciu tych celów sprzyjać będzie aktywny udział Polski w przebudowie mechanizmów socjalistycznej ingerencji gospodarczej w ramach RWPG i przemiany zachodzące w zarządzaniu gospodarką krajów socjalistycznych”.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#ZdzisławSadowski">Dokument rządowy stwierdza w dalszym ciągu, że nasza reforma jest częścią procesu socjalistycznej odnowy. Skuteczność reformy gospodarczej wymaga zapewnienia równoległości przekształceń w sferze mechanizmów gospodarczych i przemian w sferze nadbudowy społecznej i politycznej. W świetle przytoczonych cytatów zarzut, że brakuje docelowej wizji zreformowanej gospodarki jest niesłuszny. Trzeba dostrzegać rzeczy oczywiste, można się z nimi zgadzać bądź nie, ale nie można twierdzić, że ich nie ma.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#ZdzisławSadowski">Model docelowy został więc opracowany, znane są też warunki, jakie musimy spełnić, aby ten model urzeczywistnić. Naszym zadaniem jest doprowadzenie do stopniowych przekształceń i zmian z myślą o wdrożeniu docelowej wizji przedstawionej w dokumencie rządowym.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#ZdzisławSadowski">W projekcie uchwały Sejmu dotyczącej programu realizacyjnego II etapu reformy jest sporo sugestii krytycznych pod adresem rządowego programu reformy. Oceniam jednak, że wszystkie punkty proponowanej uchwały mają pozytywną wymowę dla ogólnych kierunków programu rządowego. Skłania to do wyciągnięcia wniosku o poselskiej akceptacji głównych kierunków II etapu reformy. Można mieć pytania i uwagi do spraw szczegółowych, ale dokument rządowy stwierdza na str. 4, że: „szczegółowe opracowania przedstawiające konkretyzację działań wdrożeniowych są i będą opracowywane sukcesywnie w odrębnych dokumentach, zgodnie z proponowanym harmonogramem”.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#ZdzisławSadowski">Czy program rządowy jest zbyt ogólny, czy też zbyt szczegółowy? Zgłaszano uwagi dotyczące jego „wszystkoizmu”. Dokument ten zawiera trzy bloki tematyczne i 14 rozdziałów. Jak na opracowanie tej rangi, jest to liczba wystarczająca. Do każdego rozdziału, bloku tematycznego, punktu itp. są tworzone propozycje rozwiązań szczegółowych. Przykładowo można podać mnogość aktów prawnych w związku z reorganizacją centrum gospodarczego. W programie rządowym był to jeden syntetyczny punkt działań, natomiast w praktyce opracowano wiele rozwiązań szczegółowych. Tak będzie również w przyszłości w odniesieniu do innych punktów programu rządowego.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#ZdzisławSadowski">Mówiono o opóźnieniach w realizacji harmonogramu działań. Opóźnienia oczywiście są, ale powstały z prób dostosowania terminów do harmonogramu prac legislacyjnych Sejmu i Rady Ministrów. Nie możemy podawać terminów bez pokrycia. Nie wiemy przecież dokładnie, czy i kiedy Rada Ministrów uchwali proponowany dokument. Zadecydowaliśmy, że w harmonogramie ujmujemy termin przekazania projektu dokumentu Radzie Ministrów. Musi to wystarczyć, zwłaszcza że jest uzupełniony zapisem, że będziemy się starali robić wszystko tak szybko, jak tylko będzie to możliwe.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#ZdzisławSadowski">Co wynika z harmonogramu działań na 1968 r.? Rzut oka na dokument pozwala na stwierdzenie, że musimy znowelizować 20 ustaw i uchwalić 12 nowych aktów prawnych. Już dziś można stwierdzić, że Sejm nie będzie w stanie poradzić sobie z taką liczbą propozycji nowych rozwiązań. Wynika stąd, że Sejm i rząd powinny dokonać wyboru działań priorytetowych. Powinna do nich należeć ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej. Priorytetowe projekty nowych aktów prawnych będą przygotowywane w trybie specjalnym bez tradycyjnych uzgodnień międzyresortowych, lecz przez specjalne zespoły robocze. Są też inne formy przyspieszenia prac legislacyjnych, znane nam i stosowane z powodzeniem. Warto przypomnieć np. tryb opracowywani a ustawy o jednostkach innowacyjno-wdrożeniowych. Sejmowi przedstawiono założenia do ustawy, co znacznie przyspieszyło cały proces legislacyjny.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#ZdzisławSadowski">Radą Społeczno-Gospodarcza zaproponowała jednorazowe zniesienie wszystkich aktów prawych nie odpowiadających ideom reformy. Nie wiem, czy są potrzebne aż tak drastyczne środki. Wszystko można unieważnić na piśmie, ale to nie znaczy, że stare przepisy przestają obowiązywać w codziennym życiu. Przypominam, że ustawa o przedsiębiorstwach państwowych uchwalona w 1981 r. zawierała na końcu stwierdzenie, że: „wszystkie przepisy i rozporządzenia niezgodne z tym aktem prawnym tracą moc w dniu ogłoszenia ustawy”. Było to tylko pobożne życzenie, bowiem w praktyce obowiązywały nadal różne przestarzałe przepisy.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#ZdzisławSadowski">Nauczeni doświadczeniem jesteśmy raczej skłonni zaakceptować kompleksowe przeglądy przepisów prawnych w celu stopniowej eliminacji rozwiązań przestarzałych, niezgodnych z logiką reformy gospodarczej. Zadanie przeprowadzenia przeglądów jest ujęte w rządowym harmonogramie i zostało przewidziane na br. Będzie to przedsięwzięcie niezwykle trudne, bowiem zanim usunie się stare przepisy trzeba opracować nowe, wchodzące w ich miejsce. Wiemy wszyscy, Jak długo trwają uzgodnienia nowych aktów prawnych. Zawsze coś komuś nie pasuje i cała procedura przeciąga się.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#ZdzisławSadowski">O co należałoby wzbogacić rządowy program II etapu reformy? Taka konwencja dyskusji najbardziej mi odpowiada. Z przyjemnością stwierdzam, że były zgłaszane tego typu uwagi w dzisiejszej dyskusji. Poseł W. Szymański postulował wprowadzenie większej jasności co do tempa równoważenia naszej gospodarki. Osobiście nie widzę możliwości podjęcia takich działań, ponieważ jesteśmy w przeddzień wielkiej operacji cenowo-dochodowej. Ostateczny kształt tej operacji zrodził się pod naciskiem społecznym. Efekty naszych działań będziemy mogli ocenić dopiero po kilku miesiącach. Po tym okresie będzie można bardziej precyzyjnie wypowiedzieć się nt. tempa równoważenia gospodarki. Zapewniam, że rząd nie zrezygnował z walki z inflacją. Zakładamy, że w 1990 r. tempo inflacji ma być jednocyfrowe. Jest to zadanie, które przyjęliśmy do realizacji.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#ZdzisławSadowski">Poseł W. Szymański stwierdził, że nadal stoimy w miejscu z cenami urzędowymi. Pytał też, dlaczego nie zmniejsza się zakresu cen urzędowych w celu zwiększenia liczby artykułów objętych cenami rynkowymi. Prawdą jest, że w harmonogramie rządowym przewidywano termin 1 stycznia 1988 r. jako początek zmniejszania zakresu działania cen urzędowych. Niestety, termin ten nie był możliwy do utrzymania, m.in. z uwagi na wynik referendum. Nie wycofujemy się z tego zadania, choć pierwotny termin będzie opóźniony o kwartał. W najbliższym czasie chcemy zupełnie wyeliminować z obrotu ceny regulowane oraz rozszerzyć zakres stosowania cen umownych.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#ZdzisławSadowski">Kilka głosów w dyskusji dotyczyło spraw cenotwórstwa. Stwierdzono nawet, że etap reformy utrzymuje kosztową formułę określania cen. Jest to nieporozumienie. W programie rządowym znajduje się konkretny zapis głoszący, że naszym celem jest eliminacja z życia gospodarczego cen tworzonych zgodnie z formułą kosztową.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#ZdzisławSadowski">Stwierdzono, że warunkiem zrealizowania zakładanych celów jest ustabilizowanie sytuacji płacowej. Oczywiście zamierzamy stabilizować płace, bo spirala płacowo-cenowa godzi w przedsiębiorczość, którą zamierzamy rozwijać. Wola rządu nie jest jednak jedynym czynnikiem, jaki trzeba wziąć pod uwagę przy dyskutowaniu tej kwestii. Każde rozwiązanie musi być negocjowane i dyskutowane ze związkami zawodowymi. Krytykowano dzisiaj m.in. przestarzałe rozwiązania Kodeksu pracy. Tymczasem ten akt prawny jest skrzętnie broniony przez związkowców. Dotyczy to zwłaszcza trybu rozwiązywania umowy o pracę, który zamierzaliśmy znowelizować. Obiekcje ze strony związków zawodowych opóźniają także wydanie rozporządzenia o nowym systemie wynagradzania dyrektorów.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#ZdzisławSadowski">Poseł Z. Kubik zgłosił propozycję dotyczącą wysokości podatku dochodowego. Czy należy go podnieść, czy też obniżyć? Popieram pogląd posła Z. Kubika, ale uważam, że nie przeszkadza to zróżnicować stawki podatku dochodowego, zgodnie z zapisami zawartymi w dyskutowanym dzisiaj projekcie uchwały Sejmu.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#ZdzisławSadowski">Mówiono o konieczności umocnienia systemu kontroli jakości. Zgadzam się, że z powodu złej jakości ponosimy znaczne straty. ale jestem przekonany, że systemu wymuszającego dobrą jakość produkcji nie stworzy się szybko. Jest to problem związany z nierównowagą rynkową. Rząd deklaruje swe zainteresowanie tą kwestią, ale trzeba mieć świadomość, że nieprędko znajdzie się rozwiązanie zadowalające wszystkich.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#ZdzisławSadowski">Jeden z dyskutantów mówił o problemach finansowania budownictwa w naszym kraju. Zgłoszono postulat, by sprecyzować tę ze zasady. Myślę, że można zgodzić się z tym postulatem, który będzie mógł być zrealizowany przy wdrażaniu nowych rozwiązań II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#ZdzisławSadowski">Na str. 5 projektu uchwały Sejmu stwierdza się, że „zadania przewidujące znoszenie centralnego sterowania obrotem artykułami rolno-spożywczymi i środkami produkcji rolnej oraz znoszenie monopolu skupu i obrotu artykułami rolno-spożywczymi powinny mieć określone terminy sukcesywnie do 1990 r.”. Ten zapis w niczym się nie kłóci z rozwiązaniami przyjętymi w rządowym projekcie II etapu reformy. Dokument rządowy dotyczy okresu 1986–1990 i zawiera sformułowanie podobne do proponowanego w projekcie uchwały Sejmu.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#ZdzisławSadowski">Z uwagą zapoznałem się ze stanowiskiem Zespołu Doradców Sejmowych. Jego propozycje i wnioski są bardzo rzeczowe. Trzeba zastanowić się, co można zrealizować w najbliższym okresie. Zespół Doradców postuluje uchwalenie jednego aktu prawnego regulującego zasady działania przedsiębiorstw o kapitale zagranicznym. Rząd ma wizję takiego całościowego dokumentu, ale prace Komitetu ds. Reformy Gospodarczej wykazały, że jego opracowanie nie jest wcale proste. Obecnie prace legislacyjne toczą się kilkoma torami. Opracowuje się nowelizację ustawy z 1986 r. o spółkach z udziałem kapitału zagranicznego i te prace mogłyby zakończyć się stosunkowo szybko. Znacznie gorzej jest ze starą ustawą stanowiącą podstawę działania zagranicznych przedsiębiorstw drobnej wytwórczości czyli tzw. firm polonijnych. Prace legislacyjne przedłużają się. Pamiętajmy, że opracowanie ustawy o „joint ventures” trwało 3 lata od momentu opracowania założeń do momentu uchwalenia. Są to trudne zagadnienia, bowiem mają charakter pionierski w naszej gospodarce. Planujemy dwa alternatywne scenariusze działania. Jeśli uda się nam stosunkowo szybko opracować jeden wspólny akt prawny, to zdecydujemy się na takie rozwiązanie, ale jeśli prace będą się opóźniać, to zaproponujemy szybką nowelizację ustawy o spółkach z udziałem kapitału zagranicznego wydanej w 1986 r.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#ZdzisławSadowski">Zgłoszono zarzut, że w terminarzu przedsięwzięć II etapu reformy brakuje postulatu zrównoważenia bieżących obrotów płatniczych z zagranicą. Zgodnie ze średniookresowym wariantem rozwoju gospodarki polskiej, przekazanym Bankowi Światowemu w lecie ub.r., nasza gospodarka miała mieć zrównoważone bieżące obroty płatnicze z Zagranicą w 1991 r. Ponieważ program II etapu reformy kończy się na 1990 r., więc zadanie zrównoważenia obrotów płatniczych z zagranicą nie zostało ujęte w terminarzu. Warto dodać, że przedsięwzięcie to jest zapisane w części wstępnej programu rządowego — jako cel długofalowy. Jeśli tak posłowie postanowią, to możemy wpisać go do terminarza szczegółowego.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#ZdzisławSadowski">Postulowano ujednolicenie systemu kontroli gospodarczej w naszym kraju. Zgadzam się z tym postulatem. Takie zadanie jest zapisane w rządowym programie II etapu reformy i będzie ono sukcesywnie realizowane.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#ZdzisławSadowski">Przyczyną oddalenia terminu wykonania niektórych zadań, zapisanych w pierwotnej wersji programu są wyniki referendum i ich konsekwencja w postaci konieczności wolniejszej przebudowy struktury cen i dochodów. Równocześnie jednak 21 działań zostało przyspieszonych.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#ZdzisławSadowski">Zgadzam się, że niefortunnie został sformułowany zapis dotyczący tworzenia warunków dla rozwoju dzieci do lat 3. Chodzi oczywiście o tworzenie warunków dla rozwoju dziedzin produkcji, które zaspokajają potrzeby tych dzieci, m.in. o utrzymanie programów operacyjnych. Trzeba to sformułowanie inaczej zredagować.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#ZdzisławSadowski">W pracach nad programem realizacyjnym uczestniczą na co dzień konsultowani przez nas dyrektorzy przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#ZdzisławSadowski">Podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń nie zniechęca do zwiększania produkcji. Nie chciałbym rozwijać tego tematu, aby nie zabierać czasu posłom i nie odchodzić od porządku naszych obrad. Jesteśmy jednak w stanie to udowodnić.</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#ZdzisławSadowski">Co prawda zastąpiono tzw. narzut ekologiczny karami za zanieczyszczenie środowiska, ale też oba te rodzaje świadczeń były wliczane do kosztów. Różnica polega na tym, że „narzut ekologiczny” płaciliby wszyscy, zaś kary płacą tylko „grzesznicy”. Skoro jednak został wprowadzony system kar nie ma powodów, aby domagać się także „narzutu ekologicznego”.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#ZdzisławSadowski">Podstawowy motyw opinii Rady Społeczno-Gospodarczej wymaga komentarza, choć częściowo wyręczył mnie już poseł J. Kaczmarek. W opinii zgłoszono liczne propozycje i żądania, ale nie sformułowano ani jednego wniosku, który by nie znalazł się już w programie. Nie zgadzam się również z twierdzeniem, iż „ułomnością kolejnych programów jest to, że wynikają one z braku modelowego rozwiązania”. O jakie kolejne programy chodzi? Jak dotąd opracowaliśmy jeden program reformy gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKaczmarek">Ustosunkowując się do uwag i opinii posłów pominę wątki, które dotyczyły ustawy budżetowej, polityki cenowo-dochodowej i elementów polityki gospodarczej zawężonych do 1988 r. Większość z tych spraw jest już przesądzona po ostatnim posiedzeniu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanKaczmarek">Postulat posła W. Szymańskiego o podjęciu nadzwyczajnych działań w sferze legislacyjnej uważam za jeden z najistotniejszych i najtrudniejszych punktów. Nie zmienia to jednak chęci poparcia jak najbardziej racjonalnych rozwiązań, których motywację przedstawiłem na początku naszego posiedzenia, choć zamierzam jeszcze wrócić do tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JanKaczmarek">Propozycja sprecyzowania w programie zasad i tempa odchodzenia od cen urzędowych dowodzi, że niektóre sprawy w programie realizacyjnym zostały jedynie zamarkowane przez tytuł lub ogólne sformułowanie intencji. Zakładamy, iż będzie czas na wypełnienie ich treścią.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JanKaczmarek">Podzielam pogląd, że nie opanowaliśmy ruchu cen i płac. Zalecamy w uchwale, aby wszystkie mechanizmy zmierzały do równoważenia gospodarki. Musimy jednak brać pod uwagę wieloaspektowość problemu. Słyszałem opinię ekonomistów namawiających do zastosowania jedynie reguł gry ekonomicznej. Myślę jednak, iż takie stawianie sprawy może doprowadzić do sytuacji określonej powiedzeniem „operacja się udała, ale pacjent umarł”. Przez samo sformułowanie hasła w uchwale niczego nie załatwimy. Poza instrumentem pułapu cen umownych program zawiera również koncepcję cen transakcyjnych i cen równowagi. Poseł W. Szymański postulował, aby w uchwale dać wyraz sprawie dewaluacji oszczędności. Trzeba więc być może sprecyzować fragment uchwały odnoszący się do tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JanKaczmarek">Poseł A. Legatowicz sformułował zarzut „wszystkoizmu”, charakteryzującego program realizacyjny. Mówił, iż traktuje on po trosze o wszystkim bez odpowiedniej hierarchizacji zadań. Moje pierwsze wrażenie było podobne, lecz zmieniłem zdanie po dokładnym przeczytaniu dokumentów. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, co uważamy za „wszystkoizm”, a co za koncentrację. Koncentracja nie polega na większej lub mniejszej liczbie tytułów czy tematów, ale na tym, aby zmierzały one do określonych celów. Jeżeli tak patrzeć na sprawę, łatwo wyczytać, że jedne problemy są ważniejsze, inne mniej. Jest ich rzeczywiście sporo, ale nie uzasadnia to wniosku o przepracowanie programu.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JanKaczmarek">Druga sprawa poruszona przez posła A. Legatowicza zasługuje na uwzględnienie w uchwale. Myślę jednak, że możliwe jest stworzenie kodeksu dla przedsiębiorstw w postaci zbioru przepisów praktycznie obowiązujących w przemyśle. Jest już tego rodzaju precedens. W ub.r. próbowano stworzyć z dobrym skutkiem takie kompendium przepisów obowiązujących w jednej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JanKaczmarek">Sprawy poruszone przez posła C. Wolfa mają tak duży ciężar gatunkowy, iż należałoby je rozważać w kontekście zmian konstytucyjnych, co wykracza poza zakres tematu naszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JanKaczmarek">Proponuję natomiast, aby w uchwale uwzględnić wniosek posła Z. Puzewicza o przygotowanie programu rozwoju nauki i techniki w powiązaniu z programem zmian strukturalnych. Zawarty w uchwale wniosek dotyczący Centralnego Funduszu Wspomagania Wdrożeń odpowiada wnioskowi Komisji Spraw Samorządowych, sformułowanemu na podstawie zjawisk zachodzących w praktyce. Być może niedobre jest słowo „dysponowanie”. W pierwotnej propozycji brzmiało ono „wykorzystywanie”, ale powodowało to sytuację, że wykorzystywać te środki mogłyby tylko przedsiębiorstwa. Chodzi zaś o to, aby mogły korzystając z nich, zlecać zadania niezależnym od nich placówkom zaplecza naukowo-technicznego.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JanKaczmarek">Myśl posła Z. Puzewicza dotycząca organizatorskiej roli państwa w jakimś sensie zawiera pierwszy akapit na str. 4 projektu uchwały. Kwestię tę akcentujemy również w innych punktach.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JanKaczmarek">Sprawa informacji techniczno-handlowej jest, moim zdaniem, nie tyle problemem systemowym, co złego funkcjonowania powołanych do tego instytucji. Zwraca uwagę np. niedostateczne rozgraniczanie zakresu zadań powołanej do tego organizacji. Jest to oczywiście problem dużej wagi, ale jakby wymykający się z układu systemowego. Chodzi po prostu o doskonalenie istniejących form.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JanKaczmarek">W znacznym stopniu zasadną jest uwagą posła S. Zawadzkiego co do adresata naszej uchwały. Kierujemy ją do rządu, stąd też jest sformułowana być może w sposób hermetyczny, z punktu widzenia odbioru społecznego, choć w końcowej części istotnie odwołujemy się do społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#JanKaczmarek">Opóźnienia w polityce podatkowej rzeczywiście się zdarzają i wymagają zaakcentowania. Proponuję, aby zwrócić się do posła W. Szymańskiego o pomoc w ostatecznej redakcji uchwały pod tym kątem.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#JanKaczmarek">Uwaga poseł B. Hager-Małeckiej, byśmy bardziej stanowczo domagali się zapewnienia zgodności aktów wykonawczych z duchem ustaw jest w pełni zasadna. Trzeba ją w uchwale podkreślić, przy czym szerzej rozwiniemy tę kwestię w wystąpieniu posła koreferenta.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#JanKaczmarek">W sprawach ochrony środowiska powinniśmy dążyć do modelu sprawdzonego w innych krajach. W istocie nie jest to wybór między „narzutem ekologicznym” a karami za szkodzenie środowisku. Oba rozwiązania mają mankamenty. W innych państwach są stosowane odszkodowania. Gdybyśmy Stanęli na gruncie odszkodowań, to zapewne nie mielibyśmy do czynienia z sytuacją, w której w przedsiębiorstwach czyni się swoistego rodzaju cyniczne kalkulacje, czy lepiej się „opłaca” ponieść karę, czy też nie dopuścić do dewastacji środowiska poprzez zainwestowanie w urządzenia oczyszczające. Propozycja włączenia do listy 400 zakładów najważniejszych z punktu widzenia gospodarki narodowej przedsiębiorstwa produkującego urządzenia ochrony środowiska skłania mnie do swoistego rozszerzenia tego postulatu. Nie to bowiem wydaje mi się ważne, czy na tej liście znajdzie się jedno, czy kilka tego typu przedsiębiorstw, lecz to jak kształtować się będą ich zdolności wytwórcze. Należałoby zapewnić ułatwienia w polityce finansowej dla tego rodzaju zakładów, umożliwiając im wzrost zdolności wytwórczych.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#JanKaczmarek">Chciałbym na zakończenie odnieść się do uwag posłów dotyczących trybu naszej pracy. Pracujemy rzeczywiście w dużym napięciu. Myślę, że moglibyśmy wystosować coś w rodzaju petycji do Prezydium Sejmu wnosząc o stworzenie warunków dla normalnego działania Komisji.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#JanKaczmarek">I jeszcze wniosek posła Z. Kubika o zróżnicowanie pojęć zysku cenowego i podażowego jako kryterium oceny przedsiębiorstwa. Uważam, że jest on zasadny. Nie jest prawdą, iż nie możemy w systemie finansowym dokonać podziału określającego, czy zysk osiągnięty został w przedsiębiorstwie przez wzrost cen, czy przez wzrost podaży. Zdaniem Stowarzyszenia Księgowych Polskich, metody są proste i łatwe do wprowadzenia. Tę kwestię należałoby potraktować bardzo poważnie ze względu na opinię społeczną, a przede wszystkim na rangę problemu, jaki stwarza nam dzisiaj inflacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławKania">Pozwólcie i mnie spełnić obowiązek przewodniczącego i skorzystać trochę z praw dyskutanta.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#StanisławKania">Opinie o kwestiach tu omawianych były różne. Padły i poważne zarzuty, ale tak jak wszyscy słyszeliśmy, nie było propozycji, żeby przedstawiony przez podkomisję projekt uchwały Sejmu odrzucić, nie było sprzeciwów wobec propozycji jego przyjęcia. A więc przyjmujemy projekt, którego istota zawiera się w poparciu i akceptacji rządowego projektu realizacyjnego II etapu reformy.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#StanisławKania">Uwagi sprowadzały się do różnych uzupełnień. W związku z tym ponawiam jeszcze raz propozycję, aby powierzyć redakcję dokumentu prezydiom trzech naszych komisji i podkomisji. To pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#StanisławKania">Druga. Sygnalizowano, że wiele uwag nie uwzględniono. Nie w pełni uwzględnione zostały uwagi komisji sejmowych. Zgłaszały także swoje opinie doradcze organa Sejmu: Rada Społeczno-Gospodarcza, Zespół Doradców Sejmowych. W sprawach projektu wypowiadały się również naczelne organa PRON oraz działacze samorządowi na sejmowych spotkaniach samorządowych, które odbywały się na tej sali. Nasuwa się więc propozycja skierowania w imieniu trzech naszych komisji dezyderatu pod adresem rządu w sprawie wnikliwego rozpatrzenia wszystkiego, co zostało zgłoszone, a nie zostało uwzględnione nie ze względu na niesłuszność, a ze względu na charakter programu realizacyjnego reformy, na jego ograniczoną pojemność. Odpowiednie propozycje przedstawią prezydia komisji.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#StanisławKania">I trzecia sprawa. Był postulat, aby corocznie dokonywać oceny przebiegu wykonania programu realizacyjnego reformy. Sądzę, że nie może być inaczej. Nie ma zamiarów, aby zmienić dotychczasową praktykę, że Sejm corocznie rozpatruje przebieg realizacji reformy. W tym sensie rozpatrywany będzie również program realizacyjny jej II etapu. Powinniśmy dbać o jasne kryteria oceny, kontrolować jak realizowane są wszystkie zapisy, jak przestrzegane są terminy, jak daleko jesteśmy do docelowego modelu. I to jest jasne i ważne. Ale przecież najważniejsze jest to, jak wszystkie te rozwiązania i mechanizmy wpływają na sytuację gospodarczą, na efektywność gospodarowania, na warunki życiowe ludzi. Sądzę, że za takim podejściem do oceny powinny się opowiadać nasze komisje.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#StanisławKania">Czas, w którym obradujemy nie jest łatwy. Trzy miesiące temu było łatwiej, spokojniej o tych sprawach dyskutowano. Dziś trudniej, wyższa jest społeczna temperatura. W niemałej części wiąże się to z zamierzoną operacją cenową. Można by to skrótem określić, że rosną obawy, słabną nadzieje w wielu kręgach społecznych. Być może, że za długi był czas sondowania opinii, a za mało energii kierowaliśmy na upowszechnianie wiedzy, na pozyskanie społecznego, zwłaszcza robotniczego zaufania do programu reformy. Być może na tle tego nastroju zrodziła się taka wyjątkowa, budząca zdziwienie totalność sądów negatywnych zawartych w opinii Rady Społeczno-Gospodarczej o programie reformy. Liczy się więc czas, bo wielkie są oczekiwania, że szybko ruszą mechanizmy systemowe, które będą sprzyjać wyzwalaniu inicjatyw, przedsiębiorczości zakładów i ludzi tam działających.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#StanisławKania">Ważne jest wszystko co pobudza ludzkie inicjatywy i to niezależnie — jak podkreślano w dyskusji — od form własności, wszystko co będzie służyć pomnażaniu dóbr materialnych i usług. Wszystkim więc trzeba tworzyć szanse. Nie może być jednak wątpliwości co do tego — tu i głos Sejmu jest potrzebny — że o tym jaka będzie sytuacja gospodarcza kraju, jakie będą warunki czy zmiany warunków życia ludzi, zwłaszcza poza rolnictwem, rozstrzygać się będzie w sferze gospodarki socjalistycznej, państwowej i spółdzielczej. Nie trzeba traktować spółdzielczości jako drugiej kategorii. A więc główną sprawą jest to jak tu w sferze gospodarki socjalistycznej rozbudzić ruch na rzecz lepszego gospodarowania. Istotne jest również rozwijanie socjalistycznego demokratyzmu, którego program jest ściśle zespolony z programem reformatorskim. Ważne jest wszystko, co wyzwala inicjatywę ludzi, co poprawia ich samopoczucie. Z myślą o tym powstają nowe stowarzyszenia i nowe instytucje. Wydaje się jednak, że o tym, jakie będzie poczucie demokratyzmu, jaki będzie pożytek z demokracji, jaka będzie satysfakcja ludzi z uczestniczenia w różnych instytucjach demokratycznych, rozstrzygać będzie to co przyniosą rady narodowe, samorząd pracowniczy, spółdzielczość, związki zawodowe i organizacje rolników, a więc ta potężna rzeka naszego socjalistycznego demokratyzmu.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#StanisławKania">I na tym tle samorząd. Trzeba uwzględnić jego problemy pełniej niż są w materiale. Zaciążyło na tym być może podejście, aby akcentować tylko sprawy ściśle związane z programem realizacyjnym reformy. Samorząd, którego trwałej pozycji w naszym systemie ustrojowym już dziś jawnie nie kwestionuje się, jest przecież kluczem do załóg, kluczem do ukształtowania ich poczucia gospodarza swoich zakładów, ważnym warunkiem wyzwalania inicjatyw i wreszcie poparcia załóg dla dróg naszego rozwoju, dróg rozwoju gospodarki. A tu niczego łatwego nie ma i nic nie uda się bez zrozumienia, poparcia, przyzwolenia inicjatywy załóg. Traktujemy je przecież nie jako grupy pracowników najemnych ale zespoły obywateli.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#StanisławKania">Różna jest aktywność samorządów i to prawda. Jedno jest nadal bezsporne, że nie ma takiej instytucji w zakładzie, która choć nie cieszy się powszechnym zaufaniem i poparciem załóg, to jednak jest ono (to zaufanie) największe. Wszystkie badania to potwierdzają. Jest więc o kogo zabiegać. Można też stawiać samorządowi różne zarzuty, ale jednego nie da się zakwestionować — prawdy, że samorząd pracowniczy w naszych warunkach jest w zdecydowanej większości siłą, która ze zrozumieniem odnosi się do potrzeb rozwojowych przedsiębiorstw. Zrozumienie potrzeb w jego organach jest większe, niż w innych masowych organizacjach.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#StanisławKania">Istotną sprawą jest problem racjonalnego wykorzystania zasobów materialnych i oszczędzania. Sygnalizuje się o tym również w programie realizacyjnym reformy. Bez postępu w tej materii nie są realne plany rozwoju społeczno-gospodarczego kraju. Wyróżniamy się jako kraj, jako gospodarka negatywnie wśród krajów Europy, w energochłonności, materiałochłonności dochodu narodowego. I przyczyny tego na pewno są różne, złożone. Nie po to zebraliśmy się, aby je dziś analizować. Ale wśród nich musi działać jeszcze jeden element. Oszczędzanie musi się przedsiębiorstwu opłacać, musi przynosić wymierne korzyści. A nie wszystko tu jest dobrze. Z moich spotkań poselskich, rozmów z wieloma ludźmi, z sejmowych spotkań samorządowych rodzą się pytania, na które trudno odpowiedzieć. Jest wśród przykładów i taki: dlaczego do dziś zaoszczędzone przez przedsiębiorstwa paliwo obciąża jego gospodarkę wydatkami o ponad 50% wyższymi, niż zakupione w Centrali Produktów Naftowych. Przedsiębiorstwo płaci z tego tytułu kierowcom ceny zbliżone do cen zaopatrzeniowych, jest obciążone składką na ZUS oraz podatkami i jeszcze w dodatku obciąża fundusz płac. Można więc stwierdzić, że w tej dziedzinie udało się stworzyć skuteczny system, ale przeciw oszczędzaniu. Nikt nie jest w stanie udowodnić, że to ma jakieś racjonalne przesłanki. Takich przykładów jest więcej.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#StanisławKania">Pilną sprawą jest więc stworzenie klarownych finansowych podstaw oszczędzania w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#StanisławKania">Sprawy legislacyjne. Wydaje się też, że słusznie podkreślano, żeby pilnie rozstrzygnąć wszystko to, co w sferze prawa hamuje procesy reformatorskie, efektywnościowe no i żeby trafnie, celnie ale i sprawnie stanowić to, co będzie służyć przyspieszeniu rozwoju.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#StanisławKania">Ale tu jest jeszcze jedna propozycja do rozważenia, jeszcze inny aspekt sprawy. Ostra jest, jak wiadomo, krytyka — spotykamy się z tym wszyscy — różnic płacowych między przedsiębiorstwami państwowymi a różnymi spółkami. Można tu posądzić tego czy innego o demagogię. Nie! Tym razem nie chodzi ani o polonijne, ani o produkcyjne spółki. Te jeszcze mają się czym bronić. Chodzi o tego typu spółki, które dysponują tylko zespołami pracowniczymi nie uzbrojonymi w żadne maszyny, narzędzia, nawet bez własnych rękawic roboczych. Oto przykłady. Zakład, stocznia potrzebuje ludzi. Różne są bariery w dodatkowym zatrudnieniu i korzystania z usług obcej firmy. Przychodzą pracownicy wykwalifikowani, pracują w stoczni, ale płace otrzymują znacznie wyższe niż swoi. Pytanie, skąd przyszli? Wcześniej pracowali w zakładzie o takim samym charakterze, o takim samym profilu produkcji. Tam brakuje, zwolnili się, po to żeby tu znacznie więcej zarobić.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#StanisławKania">Inny przykład. Wielki zakład zwalnia wszystkie sprzątaczki, zostają one zatrudnione w spółdzielni usługowej i pracują w tym samym miejscu, zarabiają jednak znacznie więcej.</u>
<u xml:id="u-23.14" who="#StanisławKania">Można powiedzieć, że wszyscy zadowoleni, wszyscy zyskali. Dostałem kłopotliwe pytanie, na które trudno było odpowiedzieć. Czyżby nikt nie tracił? To nieprawda! Traci i to się da przeliczyć na finanse, ale nie tylko w tym sprawa.</u>
<u xml:id="u-23.15" who="#StanisławKania">W jednym i w drugim przypadku, u źródeł tego jest fakt, że wydatki na te cele nie obciążają funduszu płac, a idą w koszty przedsiębiorstwa. Skutki takich praktyk działają destrukcyjnie nie tylko na ekonomikę, ale i klimat społeczny wśród załóg. Jest to ważne, bo przecież nierównowaga na rynku pracy będzie dawać znać o sobie z coraz większą siłą, tym większą, jeśli nie weźmiemy pod uwagę chociażby takich zjawisk jakie są. Nie ma prostego rozwiązania za jednym zamachem. Krótko mówiąc, trzeba się zastanowić, czy to słuszne, że wszystkie nasze topory kontrolne i restrykcyjne są zawieszone głównie nad funduszem płac. Trzeba się do tego odnieść z całą powagą. Sądzę, że taki postulat nie wymaga szerszego uzasadnienia.</u>
<u xml:id="u-23.16" who="#StanisławKania">I wniosek ogólniejszy związany ze sprawami legislacyjnymi. Istnieje zapotrzebowanie na ustanowienie sprawnego systemu badania efektywności prawa gospodarczego. Musi tu działać cały mechanizm jego doskonalenia według jednego kryterium, jak służy gospodarce, jak sprzyja ludzkiej inicjatywie, jak pozwala wykorzystać optymalnie zasoby materialne i ludzkie.</u>
<u xml:id="u-23.17" who="#StanisławKania">Komisja z takim wnioskiem występowała, jest to zapisane w uchwale Sejmu. Wydaje się, że jest zasadne, że przy takiej okazji wpisać tę sprawę jako część zasad postępowania przy realizacji reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-23.18" who="#StanisławKania">Komisje przyjęły wnioski posła Stanisława Kani i upoważniły swoje prezydia do zredagowania projektu uchwały Sejmu w sprawie programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej wraz z modyfikacjami i uzupełnieniami.</u>
<u xml:id="u-23.19" who="#StanisławKania">Przygotowano do druku 8.02.1988 r.</u>
<u xml:id="u-23.20" who="#StanisławKania">Przedłożono do zatwierdzenia posłowi S. Kani 8.02.1988 r.</u>
<u xml:id="u-23.21" who="#StanisławKania">Zatwierdzono 17.02.1988 r.</u>
<u xml:id="u-23.22" who="#StanisławKania">Oddano do druku 18.02.1988 r.</u>
<u xml:id="u-23.23" who="#StanisławKania">Druk zakończono 23.02.1988 r.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>