text_structure.xml 68.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 13 maja 1987 r. Komisja Spraw Samorządowych, obradująca pod przewodnictwem posła Stanisława Kani (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- współdziałanie wojewódzkich rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej z organami samorządów załóg,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- informacje Centrum Studiów Samorządowych o przygotowaniach do opracowania vademecum działacza samorządu załogi.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- informacje o zamierzeniach Centrum Studiów Samorządowych na lata 1987-1988, dotyczącą szkolenia i doskonalenia działaczy samorządów w zakresie wiedzy ekonomicznej i prawniczej oraz organizacji i metodyki działalności samorządowej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wicemarszałek Sejmu Jadwiga Biedrzycka, wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Andrzej Paczos, kierownik Biura Rad Narodowych w Kancelarii Rady Państwa Miłosz Wilkanowicz, dyrektor zespołu Najwyższej Izby Kontroli Klemens Romanowski, przedstawiciele wojewodów: konińskiego wicewojewoda Roman Szwarecki, katowickiego wicewojewoda Janusz Krajewski, bielskiego Józef ślusarek, lubelskiego Tadeusz Mizera oraz przewodniczący Komisji ds. Samorządu wojewódzkich rad narodowych w Kaliszu Arkadiusz Marciniak, Łodzi Stanisław Szaniawski, Szczecinie Czesław Bieganik i Warszawie Stanisław Kryszkiewicz.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji. Porządek obrad został wcześniej rozesłany i nie zachodzi potrzeba wniesienia istotnych zmian. Informuję, że marszałek Sejmu skierował na moje ręce pismo, dotyczące ochrony zdrowia posłów. Wnosi o wprowadzenie zakazu palenia na posiedzeniach komisji sejmowych. Nie jest to zarządzenie, lecz uprzejma prośba, do której powinniśmy się ustosunkować. Popieram wniosek marszałka Sejmu. Ponieważ nie widzę sprzeciwów, uważam, że jednogłośnie przyjęliśmy zakaz palenia na naszych, posiedzeniach, choć nie jestem pewien czy sprawa została przyjęta zupełnie jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Przechodząc do merytorycznej części obrad proponuję zacząć od pytań, związanych z przedstawionymi nam materiałami Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych oraz Rady Państwa. Korzystając z okazji, sam pragnę zgłosić pewne pytanie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Co można dziś powiedzieć o składzie rad społeczno-gospodarczych przy wojewódzkich radach narodowych? Interesuje mnie zwłaszcza, ilu przedstawicieli samorządów pracowniczych znalazło się w składzie tych rad. W lutym br. Biuro Polityczne KC PZPR omawiało tę sprawę, podkreślając znaczenie odpowiedniej reprezentacji samorządowej w tych ciałach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MiłoszWilkanowicz">Zakres podmiotów samorządowych, które powinny być reprezentowane w radach społeczno-gospodarczych tworzonych na szczeblu wojewódzkich rad narodowych, został określony odnośnymi przepisami. Zgodnie z tymi zasadami, typowano przedstawicieli samorządów pracowniczych, biorąc pod uwagę specyfikę konkretnego regionu, np. charakter województwa, liczbę dużych zakładów pracy itp. Aż 30% członków rad społeczno-gospodarczych to reprezentanci samorządów załóg, wyłonieni w wyżej wymieniony sposób. Poza nimi - niejako z klucza - w skład rad weszli przedstawiciele samorządów spółdzielczych, rolniczych oraz przedstawiciele organizacji społeczno-zawodowych i zawodowych. Można więc stwierdzić, że zostały spełnione postulaty dotyczące zapewnienia radom odpowiedniej reprezentatywności.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MiłoszWilkanowicz">Odbyły się już pierwsze posiedzenia wojewódzkich rad społeczno-gospodarczych. Wyłoniono prezydia tych ciał kolegialnych. Pierwszymi tematami przez nie poruszanymi/sprawozdania z wykonania wojewódzkich planów rocznych i budżetów wojewódzkich za rok ubiegły. Planuje się poruszenie wielu innych tematów, w zależności od specyfiki regionalnej. W spisie zamierzeń można dostrzec problemy walki z patologią społeczną, problemy drobnej wytwórczości i przemysłu terenowego, sprawy budownictwa mieszkaniowego, .zagadnienia ochrony środowiska, kwestie poprawy stanu sanitarnego, rozwoju przemysłu rolno-spożywczego, zaopatrzenia rynku itp.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MiłoszWilkanowicz">Według naszych wstępnych ocen rady społeczno-gospodarcze bardzo poważnie podeszły do swych praw i obowiązków. Mówi się nawet, że są to ciała nastawione bezkompromisowo wobec władz terenowych. Wróży to bogatą przyszłość działalności samorządowej na szczeblu wojewódzkim.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MiłoszWilkanowicz">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Andrzej Paczos: Pragnę przekazać kilka uwag uzupełniających pisemną informację resortową przygotowaną na dzisiejsze posiedzenie. Została ona przygotowana w oparciu o ankietę, jaką przeprowadziliśmy w środowiskach samorządowych. Wyniki ankiety świadczą o tym, że szczebel terenowy - na ogół - docenia znaczenie współdziałania z organami samorządu załóg pracowniczych. Współpraca taka odbywa się na zasadzie „branżowej” i jest z reguły powierzana odpowiednim wydziałom urzędów wojewódzkich - np. wydziałowi budownictwa, wydziałowi handlu i usług itp. Współpraca jest nadzorowana przez wojewodę, bądź wicewojewodów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MiłoszWilkanowicz">Zauważamy 4 główne formy współpracy władz terenowych z samorządami pracowniczymi. Chodzi przede wszystkim o narady i spotkania organizowane z różną cyklicznością i na różne tematy. Inną formą współpracy jest organizowanie pomocy prawnej i różnego rodzaju doradztwa konsultacyjnego dla samorządów pracowniczych. Konsekwentnie rozwijane jest również wszechstronne szkolenie działaczy samorządu załogi. Podejmuje się także wspólne działania w ramach kontroli terenowych jednostek gospodarczych. Wymienione formy współpracy świadczą o tym, że samorządy pracownicze są traktowane partnersko przez władze wojewódzkie.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MiłoszWilkanowicz">Notujemy wiele niedostatków i problemów, o których powiem za chwilę. Akcentowanie roli współpartnera władzy regionalnej nie może przesłonić samorządowi pracowniczemu jego podstawowej funkcji przedstawicielskiej. Postulujemy zacieśnienie bezpośrednich kontaktów władz wojewódzkich z organami samorządów załóg. Należy częściej organizować spotkania wojewodów i wicewojewodów z przedstawicielami tych samorządów. Powinny być to spotkania cykliczne i organizowane tylko w tym gronie; będzie wówczas możliwe przekazywanie opinii pracowniczych nt. funkcjonowania władz wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MiłoszWilkanowicz">Współpraca z samorządami pracowniczymi układa się różnie w różnych regionach. Tam gdzie sytuacja wygląda gorzej, nie można winić wyłącznie władz administracyjnych. Spotyka się czasami zastanawiający brak aktywności ze strony samorządowej. Rodzi to konieczność szybszego rozwoju działań edukacyjnych w środowiskach samorządowych. Władze muszą organizować szkolenia, uświadamiać samorządom ich prawa i obowiązki, pobudzać do działania. Zaakcentować należy zbyt słabą pracę szkoleniowo-konsultacyjną z przedstawicielami samorządów załóg. Pozostaje wiele do zrobienia w zakresie wyjaśniania ich wątpliwości i udzielania konkretnej pomocy w ich trudnej działalności społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MiłoszWilkanowicz">Mimo że szkolenia samorządowe rozwijają się, nie zawszę są dostosowane do specyfiki działania samorządów na konkretnym terenie, Konieczne staje się zwiększenie atrakcyjności szkoleń i poszerzenie ich tematów. W dalszej części dzisiejszego posiedzenia będą omawiane zamierzenia szkoleniowe Centrum Studiów Samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MiłoszWilkanowicz">Przedstawiony materiał pisemny daje nadzieje na pewną poprawę sytuacji w najbliższej przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MiłoszWilkanowicz">Kierownik Biura Rad Narodowych w Kancelarii Rady Państwa Miłosz Wilkanowicz: Chcę zrelacjonować przedsięwzięcia podejmowane w ostatnim okresie w obszarze działalności samorządów pracowniczych. Po kwietniowym posiedzeniu Komisji, na którym była omawiana sprawa współpracy rad narodowych z samorządami, materiały i wnioski przekazaliśmy na szczebel terenowy. Mam sygnały, że inicjatywa ta została dobrze przyjęta i pomogła w codziennej pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MiłoszWilkanowicz">W październiku ub.r. zorganizowaliśmy dużą naradę z. przedstawicielami samorządów załóg. Poruszano m.in, sprawy współdziałania samorządów z władzami terenowymi, samorządami mieszkańców itp. Wyniki narady w formie uwag i wniosków zostały szeroko upowszechnione. Za pośrednictwem czasopisma „Rada Narodowa przesłaliśmy te wyniki wszystkim zainteresowanym.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MiłoszWilkanowicz">W lutym br., z inicjatywy i przy aktywnej współpracy posła S. Kani odbyła się narada z przedstawicielami samorządu, poświęcona metodyce pracy samorządowej oraz systemowi szkolenia działaczy samorządowych. Inicjatywa ta została pozytywnie oceniona w środowisku działaczy samorządu załóg.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MiłoszWilkanowicz">Nasz materiał na dzisiejsze posiedzenie Jest oparty o wnioski nadesłane z terenu. Można sformułować opinię o istnie dosytu. Wszyscy oczekujemy szybszego postępu w obszarze spraw samorządowych, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Nie pomylę się, jeśli powiem, że oczekiwania - i to nie tylko w Radzie Państwa - były większe.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MiłoszWilkanowicz">Wiele problemów jest omawianych na cyklicznych naradach. Niedawno przeprowadziliśmy ankietę w 9 dużych zakładach pracy nt. współdziałania samorządu pracowniczego z samorządami regionalnymi. Wyniki świadczą o tym, że tematyka ogólnoregionalna nie zawsze jest przyjmowana ze zrozumieniem w zakładach. Samorządy zakładowe preferują raczej sprawy własnej załogi, niż problemy regionalne. Odbyło się kilka narad, na których poruszano ten problem, lecz sytuacja nadal pozostawia sporo do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MiłoszWilkanowicz">W planach wojewódzkich rad narodowych aż w 10 przypadkach zamierza się dokonać oceny działalności przedsiębiorstw terenowych we współdziałaniu z samorządami pracowniczymi. Są jednak różnice oczekiwań pomiędzy samorządem terenowym a samorządem pracowniczym w przedsiębiorstwach terenowych. Rady narodowe pragną wyjednać w przedsiębiorstwach udział finansowy w wielu przedsięwzięciach społecznych na danym terenie. Ze strony przedsiębiorstw zauważa się z kolei sporą rezerwę i pewną niechęć do przekazywania środków finansowych na potrzeby regionalne. Rady Pracownicze są zasypywane prośbami o partycypację zakładów pracy w różnych przedsięwzięciach.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#MiłoszWilkanowicz">Modyfikacji wymagają kontakty między radami narodowymi i wojewodami a samorządami pracowniczymi. Kontakty te są zbyt zbiurokratyzowane, preferuje się formę korespondencyjną w miejscu bezpośrednich spotkań i rozmów.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#MiłoszWilkanowicz">Podczas niedawnej, lutowej narady z przedstawicielami samorządu odnotowano ważne zjawisko, które może niepokoić. Plany pracy komisji wojewódzkich rad narodowych nie uwzględniały w sposób dostateczny działalności samorządowej; tylko 7% planów komisji było poświęcone tym sprawom. Rada Państwa zobowiązała odpowiednie rady narodowe do ponownego opracowania planów z uwzględnieniem tematów samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#MiłoszWilkanowicz">Ważną sprawą w obszarze problemów samorządowych jest system szkolenia. Ustawa sejmowa nakłada pewne obowiązki w tym zakresie na urzędy wojewódzkie. Warto odnotować inicjatywy wojewódzkich rad narodowych, które samodzielnie podejmują działalność szkoleniową. Pozytywnym przykładem może tu być woj. kaliskie. Zwraca uwagę brak jednolitego modelu punktu konsultacyjnego w sprawach samorządowych. W woj. kieleckim punkt taki działał przez dwa lata, a następnie uległ rozwiązaniu ze względu na brak zainteresowania ze strony środowiska samorządowego. Równocześnie warto zauważyć, że wielu działaczy samorządowych zwraca się z trudnymi problemami bezpośrednio do prezydiów rad narodowych. Problem doradztwa i szkolenia wymaga więc analizy i oceny.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#MiłoszWilkanowicz">W dziedzinie współdziałania samorządów załogi z władzami terenowymi można odnotować wiele sukcesów. Piszemy o tym w materiałach na dzisiejsze posiedzenie. W woj. kieleckim, łódzkim, poznańskim i in. udało się znacznie zwiększyć nakłady na rozwój regionu dzięki partycypacji miejscowych zakładów pracy. Taki udział Jest wyrazem dobrej woli i obywatelskiej postawy samorządu załogi w zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#MiłoszWilkanowicz">W dzisiejszej dyskusji powinniśmy skupić się na problemach funkcjonowania systemu współdziałania rad narodowych oraz wojewodów - organów założycielskich przedsiębiorstw terenowych - z samorządami pracowniczymi zakładów pracy. Dyskusja powinna odpowiedzieć na pytanie, Jakie formy współpracy sprawdziły się w praktyce. Jak mamy działać, by nie zajmować się samorządami w sposób akcyjny, incydentalny itp., lecz by pracować ciągle i systematycznie? Mam nadzieję, że wypowiedzi w dyskusji okażą się pomocne w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WładysławKlimczak">Ustawa o radach narodowych nakłada na nie obowiązek współpracy z samorządami załóg, W praktyce komisje rad narodowych wizytujące przedsiębiorstwo terenowe rozmawiają z dyrekcją, natomiast często zapominają o samorządzie załogi. Jest to niedopuszczalne. Trzeba przypomnieć rozwiązania ustawowe i egzekwować ich przestrzeganie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WładysławKlimczak">Nie jest tajemnicą, że współpraca między samorządem załogi a samorządem mieszkańców nie Jest taka, Jak byśmy sobie tego życzyli. Głównym powodem niedomagać są rozwiązania systemu finansowego. Chodzi mi o zasadę bezwzględnego opodatkowania darowizn na cele społeczne. Niedawno zakłady „Polar” we Wrocławiu przekazały kilka pralek automatycznych dla dzieci niewidomych; darowizna ta została skrupulatnie opodatkowana. Takie praktyki fiskalne studzą zapał i inicjatywę samorządów pracowniczych. O ile wiem, są tylko cztery cele społeczne, których ta zasada nie dotyczy: Centrum Zdrowia Dziecka, Narodowy Fundusz Pomocy Szkole, Szpital - Centrum Zdrowia Matki Polki i jeszcze jeden cel którego w tej chwili nie pamiętam. Może należałoby zastanowić się nad rozszerzeniem ulg podatkowych w przypadku darowizn na cele społeczne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WładysławKlimczak">Przewodniczący Komisji Samorządowe j. WRN w Łodzi Stanisław Szaniawski: W codziennej pracy rzadko Jest czas na głębszą refleksję. Ciągle zastanawiamy się, czy rada narodowa Jest odpowiednim partnerem dla samorządu pracowniczego? Jaki Jest pożytek z naszych działań? Jakie formy współpracy powinniśmy wprowadzić, Jakie zarzucić i dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WładysławKlimczak">Na naszym terenie wykształciła się praktyka organizowania cyklicznych narad i spotkań z przedstawicielami samorządów pracowniczych. Mamy 3–4 takie spotkania rocznie. Nie zmniejsza się frekwencja, więc tematy tara poruszane interesują środowisko samorządowe. Stopniowo zwiększa się aktywność działaczy samorządowych. Jeśli w latach 1984–1985 przy omawianiu założeń planu rocznego mieliśmy 2–3 pytania ze strony przedstawicieli samorządu, to ostatnio zanotowaliśmy aż 20 pytań i wniosków. Takie spotkania o charakterze ogólnowojewódzkim powinny być uznane za stałą formę współpracy naszej rady narodowej z samorządem pracowniczym.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WładysławKlimczak">Inną formą tej współpracy jest wnoszenie - z naszej inicjatywy - pewnych tematów na spotkania z przedstawicielami samorządów załóg. Zasada jest prosta; z tematem trzeba trafić do audytorium. Nie mieliśmy nigdy kłopotów z frekwencją na spotkaniach poruszających problematykę racjonalnego zatrudnienia, szkolenia zawodowego, systemów motywacyjnych itp.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#WładysławKlimczak">Kolejną formą współpracy rady narodowej z samorządem pracowniczym Jest udział zespołu do spraw samorządowych WRN w posiedzeniach rad pracowniczych przedsiębiorstw terenowych. Staramy się w ten sposób stworzyć właściwy klimat społeczny, podpowiadamy pewne rozwiązania, stymulujemy współpracę samorządu załogi z samorządem terytorialnym. Zamierzamy utrzymać takie zasady współpracy na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#WładysławKlimczak">Często staramy się rozpatrywać na naszych posiedzeniach konkretne sprawy wnoszone przez samorządy pracownicze. Niedawno poparliśmy postulaty pewnej rady pracowniczej, przenosząc Je aż na szczebel prezydenta miasta. Co ważniejsze - sprawę załatwiliśmy pozytywnie. Takie działanie zwiększa zaufanie do rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#WładysławKlimczak">Dobrze działa punkt konsultacyjno-doradczy zlokalizowany przy naszej WRN. W ub.r. udzieliliśmy ok. 160 porad prawnych dla przedstawicieli samorządów pracowniczych. Punkt cieszy się dobrą opinią środowiska. Działacze samorządowi wolą przyjść do nas, niż szukać pomocy prawnej w zakładach pracy. Mówi się często, że nasz punkt konsultacyjno-doradczy służy samorządowi, natomiast porady prawne w przedsiębiorstwach są zawsze udzielane z myślą o interesach dyrekcji.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#WładysławKlimczak">Chcę zasygnalizować kilka innych problemów z praktyki współdziałania z samorządem pracowniczym. Obecnie trwa kampania sprawozdawczo-wyborcza w ogniwach samorządowych. Rozszerza się zasięg organizacji samorządowych w zakładach pracy. O ile kilka lat temu mieliśmy samorządy w 30% zakładów pracy do tego uprawnionych, to obecnie aż 90% uprawnionych zakładów posiada własne instancje samorządu pracowniczego.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#WładysławKlimczak">Konsekwentnie utrzymuje się klasowy charakter samorządu pracowniczego. Aż 67% działaczy samorządowych stanowią robotnicy. Znacznie zwiększył się udział przedstawicieli związków zawodowych w ogniwach samorządowych - związkowcy stanowią dziś znaczny odsetek działaczy samorządowych. Warto wskazać słabe zainteresowanie młodzieży działalnością samorządową - tylko kilka procent działaczy samorządowych wywodzi się ze środowiska młodzieżowego.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#WładysławKlimczak">W codziennej pracy samorządowej więcej uwagi poświęca się funkcji inicjatywnej i Opiniującej, natomiast systematycznie maleje znaczenie funkcji kontrolnej. Jest to ciekawe, ponieważ na początku działania samorządów funkcja kontrolna skupiała największe zainteresowanie środowiska. Starano się kontrolować wszystko, natomiast obecnie więcej uwagi poświęca się innym ustawowym zadaniom samorządu pracowniczego.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#WładysławKlimczak">Należy stwierdzić, że samorządy zachowują sporą rezerwę, jeśli chodzi o sprawowanie funkcji opiniodawczej. Działacze twierdzą, że samorządy, nie czują się kompetentne w wielu sprawach i wolą zostawić je wysoko wykwalifikowanym specjalistom. Wzrasta natomiast w sposób widoczny zainteresowanie samorządu sprawami poprawy efektywności gospodarowania, problemami atestacji miejsc pracy i struktur organizacyjnych, ochrony środowiska itp.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#WładysławKlimczak">Środowisko samorządowe bardzo krytycznie ocenia codzienną praktykę' współpracy z organami założycielskimi. Przeprowadziliśmy niedawno sondaż ankietowy, którego wyniki mówią, że współpraca z organami założycielskimi często wręcz nie istnieje. Nierzadko można spotkać opinię, że organy założycielskie robią co chcą. Jest to problem złożony, ponieważ dotyczy nie tylko wojewody - organu założycielskiego dla niektórych przedsiębiorstw terenowych, lecz również resortów gospodarczych, które są organami założycielskimi dla większości przedsiębiorstw. Poradziliśmy sobie we własnym zakresie z racjonalizacją współpracy między wojewodą - organem założycielskim a podległymi mu przedsiębiorstwami i odpowiednimi organami samorządu robotniczego. Znacznie trudniej będzie racjonalnie kształtować współpracę na linii minister jako organ założycielski - samorząd pracowniczy w podległym mu zakładzie pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#WładysławKlimczak">Na koniec zwracam uwagę, że chcieliśmy rozszerzyć niektóre komisje Wojewódzkiej Rady Narodowej o tzw. członków spoza WRN. Rozwiązanie to nie zdało egzaminu, bowiem przedstawiciele samorządu załogi nie byli zainteresowani działalnością w ramach tych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#LucjanStępień">Ustawowe uregulowanie spraw związanych z funkcjonowaniem samorządu załogi przedsiębiorstw, jak również ustawa o systemie rad narodowych i samorządzie terytorialnym, zakończyły proces demokratyzacji społecznej, polegający na stworzeniu prawnym zapisów umożliwiających przedstawicielom świata pracy aktywny udział w życiu gospodarczym, społecznym i politycznym państwa. Ludzie uzyskali obecnie szansę uczestniczenia w opracowywaniu koncepcji i strategii działania na rzecz podwyższania efektów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#LucjanStępień">Pod kontrolą społeczną znalazł się cały aparat wykonawczy, wszyscy pracownicy odpowiedzialni za praktyczną realizację nakreślonych zadań. Nie ma obecnie takiej płaszczyzny systemu zarządzania, która byłaby pozbawiona kontrolnego wpływu organów przedstawicielskich świata pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#LucjanStępień">Został zorganizowany pewien system w skali ogólnopaństwowej. Jest to początek długiego procesu związanego z funkcjonowaniem rozwiniętego państwa. Współdziałanie samorządów, reprezentujących różne podmioty gospodarcze i społeczne, z radami narodowymi powinno przyczynić się do szybszej i bardziej wszechstronnej realizacji programów rządowych. Aktywność samorządowa pozwala mieć nadzieję na wzbogacenie programów rządowych rozwiązaniami lokalnymi o charakterze, innowacyjnym. Udział samorządów zakładów pracy w rozwiązywaniu spraw terenowych pozwala mieć nadzieję na poprawę sytuacji lokalnego szkolnictwa, służby zdrowia, gospodarki komunalnej, infrastruktury, ochrony środowiska, kultury, drobnej wytwórczości i usług itp.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#LucjanStępień">Czy obecna sytuacja spełnia nadzieje społeczne, związane z samorządami? Moim zdaniem w celu zacieśnienia współpracy rad narodowych z samorządami zakładów pracy należy wzmocnić odpowiednie komisje rad narodowych, przyznając im dodatkowe etaty. Obejmujący Je pracownicy mogliby zapewnić ciągłość współpracy, Jak też. służyć radom pracowniczym pomocą w ich codziennej -działalności.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#LucjanStępień">Uważam za celowe, by przy prezydiach rad narodowych funkcjonowały branżowe komisje rad pracowniczych, będące ciałami o charakterze opiniodawczo-doradczym. Z opracowań takich komisji można by korzystać przy zestawianiu różnych planów gospodarczych. Branżowe komisje zgłaszałyby zapewne inicjatywy związane z rozwojem regionu.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#LucjanStępień">Problemy efektywności gospodarowania mogą być rozwiązywane w układzie terytorialnym tylko pod warunkiem bardziej racjonalnego wykorzystania lokalnych źródeł surowcowych, bardziej racjonalnego wykorzystania mocy i zdolności produkcyjnych, zacieśnienia lokalnych więzi kooperacyjnych itp. Wszystko to może być osiągnięte na drodze skoordynowanego działania, wynikającego z założeń II etapu reformy gospodarczej. Nowe spojrzenie na gospodarkę regionalną oznacza swobodny przepływ kapitału między różnymi podmiotami gospodarczymi, rozpatrywanie procesów gospodarczych w sposób kompleksowy - z pominięciem formalnych granic wojewódzkich, resortowych itp. II etap reformy pozwala przypuszczać, że pozycja drobnej wytwórczości, funkcjonującej w lokalnym układzie terytorialnym, wzmocni się. Także w tym procesie wymagana będzie skoordynowana współpraca gospodarzy terenu - rad narodowych z przedstawicielami samorządów pracowniczych przedsiębiorstw działających na danym terenie.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#LucjanStępień">Dotychczasowa praktyka współdziałania rad narodowych z organizacjami samorządów pracowniczych cechuje się opiekuńczą rolą władz terenowych wobec środowiska Samorządowego. Moim zdaniem współpraca układałaby się lepiej, gdyby funkcje opiekuńczo-doradcze były sprawowane przez komórki pracownicze podległe radom pracowniczym - organom samorządu załogi.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#LucjanStępień">Uważam również, że nie jest dostatecznie rozwinięta współpraca rad narodowych z ogniwami samorządowymi Jednostek sfery obrotu towarowego. Chodzi mi zarówno o sferę zaopatrzenia rynku, Jak również o sferę zaopatrzenia materiałowo-technicznego zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#LucjanStępień">Pragnę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę. Chodzi o czas trwania kadencji rad pracowniczych. Istnieje potrzeba wydłużenia jej przynajmniej do czterech lat. Jest mało prawdopodobne, aby zespoły pracownicze mogły osiągnąć dobre rezultaty działalności samorządowej w dotychczasowym okresie kadencji - w ciągu dwóch lat. Działacze, którzy zostali świeżo wybrani, co najmniej 1 rok poświęcają na zapoznanie się ze swoimi kompetencjami i sprawami bieżącymi. Kiedy działacz osiąga znaczną wiedzę i pewne doświadczenie - jego kadencja się kończy i musi być zastąpiony przez kogoś innego.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#LucjanStępień">Na zakończenie chcę wyrazić pogląd, że skuteczność działania samorządu, a zwłaszcza sprawowania przezeń funkcji inspiracyjno-kontrolnej, zależy ód postawy kierownictwa zakładu pracy. Jeśli samorząd ma być traktowany jako partner dyrekcji, to powinno mu się podporządkować komórki kontroli wewnętrznej. Chodzi o to, by można było wiarygodnie sprawdzić, czy kierownictwo przedsiębiorstwa odpowiednio reaguje na sygnały samorządowe, czy realizuje ustalenia i zalecenia samorządu, czy też odkłada je na przysłowiową półkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#CzesławBieganik">Pragnę podzielić się z posłami odczuciami i przemyśleniami nt. pracy komisji, którą kieruję, uwarunkowań jej działania, a także barier przeszkadzających zacieśnieniu współpracy z samorządami załóg. Jest to bardzo szerokie zagadnienie. My, radni jeszcze się uczymy, wiele spraw próbujemy rozwiązywać nie mając zupełnie doświadczenia w niektórych kwestiach. Z jednej strony mamy satysfakcję z osiągniętych wyników, z drugiej - niedosyt i przekonanie, że powinniśmy szukać bardziej efektywnych form działania, aby zacieśniać i inspirować współpracę z samorządami przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#CzesławBieganik">Do podstawowych form naszego działania w tej dziedzinie należą konsultacje radnych z wyborcami, a także dyskusje z samorządami przedsiębiorstw i dyskusje radnych z udziałem przedstawicieli samorządów pracowniczych oraz samorządów mieszkańców miast i wsi.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#CzesławBieganik">Wymiernym efektem działania komisji, którą reprezentuję, jest powszechna mobilizacja społeczeństwa regionu i Szczecina do rozbudowy i modernizacji infrastruktury komunalnej oraz gromadzenia środków społecznych wzmacniających budżety rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#CzesławBieganik">Jak to w praktyce jest realizowane, świadczyć może przykład budowy oddziału ginekologiczno-położniczego. Inwestycja ta nie była aprobowana przez samorządy kluczowych zakładów, w związku z czym nie można było zapewnić środków finansowych na ten cel. W dyskusji z samorządami załóg udało się nam przekonać je, że inwestycja taka jest niezbędna w środowisku, w którym żyją. Budowa oddziału, ku społecznemu zadowoleniu, uwzględniona została w planie społeczno-gospodarczym i inwestycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#CzesławBieganik">Komisja ds. Samorządu brała też udział w inspirowaniu społecznego konsultowania i opiniowania aktów prawa miejscowego.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#CzesławBieganik">W latach 1985–1986 z naszej inicjatywy przeprowadzono seminaria dla samorządów pracowniczych, w sposób istotny rozszerzające ich wiedzę nt. uprawnień i sposobów korzystania z tych uprawnień. Uczestniczyli w nich przewodniczący rad pracowniczych, przewodniczący związków zawodowych, sekretarze zakładowych organizacji partyjnych, a także dyrektorzy przedsiębiorstw - w sumie ponad 350 osób. Omówiono m.in, uwarunkowania planów społeczno-gospodarczych, możliwości pełnego wykorzystania przez załogi potencjału technicznego i technologicznego przedsiębiorstw z inicjatywy rad pracowniczych, sprawy dotyczące kontaktów związków zawodowych i samorządów załogi.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#CzesławBieganik">Przeprowadzone przez nas wizytacje wykazały, że o ile samorządy pracownicze dość dobrze wykorzystują swoje uprawnienia stanowiące i opiniodawcze, to uprawnienia kontrolne są wykorzystywane przez nie w zbyt małym stopniu.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#CzesławBieganik">Trzeba podkreślić, że duży wkład w poszerzanie wiedzy samorządów poprzez szkolenia i instruktaż wniósł zespół informacyjno-doradczy przy woj. zespole poselskim i WRN. Do pełnej mobilizacji w wykonaniu planów społeczno-gospodarczych przyczynia się Rada Społeczno-Gospodarcza przy WRN, w skład której wchodzi wielu przedstawicieli samorządów załóg, stanowią oni ponad 30% składu Rady.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#CzesławBieganik">W moim odczuciu pian pracy wojewódzkiej rady narodowej przeładowany jest zadaniami obligatoryjnymi, dotyczącymi takich spraw, jak np. udzielenie lub nieudzielanie absolutorium wojewodzie, uchwalanie planów społeczno-gospodarczych itd. - w związku z czym na umocnienie i rozwój samorządność i. w sferze pozamaterialnej pozostaje zbyt mało czasu. Ciężar tych spraw przejmuje komisja samorządowa, a także prezydium WRN. Wnioskuję, aby na sesjach poświęcić więcej uwagi przewartościowaniu postaw i umacnianiu samorządności wśród załóg. Wątpliwości moje budzi sprawa punktów konsultacyjnych przy zespołach poselskich. Uważam, że wojewódzkie zespoły informacyjno-doradcze przy zespołach poselskich i WRN w zupełności wystarczają do konsultowania ważnych spraw będących domeną działania rad narodowych i samorządów pracowniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ArkadiuszMarciniak">Chciałbym podzielić się z posłami refleksjami o czynnikach ograniczających działalność naszej komisji. Składa się ona z 17 radnych i 5 osób spoza rady, ale tylko 1 osoba reprezentuje jednocześnie radę pracowniczą. W całej wojewódzkiej radzie narodowej tylko 7 radnych (spośród 140) wchodzi w skład samorządów załóg. Nie mogę więc z członków komisji, którą kieruję, wydzielić zespołu do współpracy z samorządami pracowniczymi - a istnieje taka pilna konieczność z uwagi na potrzebę zacieśniania wciąż luźnych związków z załogami zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ArkadiuszMarciniak">Bardzo pomocne w organizowaniu planów pracy komisji są tezy opracowane przez Kancelarię Rady Państwa, a także uchwała sejmowa. Szkoda tylko, że pomoc Kancelarii Rady Państwa nadeszła dopiero w przedostatnim roku kadencji rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ArkadiuszMarciniak">Pozwalam sobie zgłosić sugestię pod adresem sejmowej Komisji Spraw Samorządowych - a właściwie pytanie: czy w przyszłych wyborach do rad narodowych nie można by uwzględnić większej liczby przedstawicieli samorządów pracowniczych jako kandydatów na radnych? Będziemy przecież nadal działać pod rządami ustawy lipcowej. Jeśli członków samorządów pracowniczych będzie wśród nas w dalszym ciągu mało, to należy się spodziewać, że współpraca rad narodowych i samorządów terytorialnych z radami pracowniczymi (a także spółdzielczymi) w dalszym ciągu będzie kuleć.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ArkadiuszMarciniak">W pracy naszej komisji przyjęliśmy zasadę organizowania obligatoryjnych spotkań z samorządami załóg dwa razy w roku - w marcu i we wrześniu. Terminy są nieprzypadkowe - w marcu po to, by dokonać rozliczenia z wykonania planów społeczno-gospodarczych i przygotować sprawę udzielenia absolutorium terenowym organom administracji państwowej; we wrześniu, aby przekazać radom pracowniczym informacje służące planów' społeczno-gospodarczych. Muszę stwierdzić, że współdziałanie rad narodowych najlepiej układa się z tymi samorządami przedsiębiorstw, które podlegają gospodarce terenowej. Przemysł kluczowy, niestety, nie dostrzega w nas partnera.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ArkadiuszMarciniak">Posiedzenia Komisji ds. Samorządu WRN, a także spotkania z przedstawicielami załóg od pewnego czasu odbywają się przy udziale inspektorów NIK, przedstawicieli WUSW, izb skarbowych i innych organów kontroli. Na ostatnim wspólnym posiedzeniu z przedstawicielami rad pracowniczych udało się nam uniknąć anonimowości i wskazać osoby odpowiedzialne za realizację niektórych zadań, a także zakres spraw wymagających poprawy. Rozpatrywaliśmy m.in, problem cen, i to nie tylko z punktu widzenia zadań przedsiębiorstwa, ale i praw konsumenta. Rady pracownicze - jak stwierdzają członkowie naszej komisji - w dalszym ciągu w zbyt małym stopniu korzystają z uprawnień kontrolnych, wykorzystując tylko dostatecznie uprawnienia stanowiące. i nieźle - opiniodawcze. Dzieje się tak, mimo że zło rodzi się. głównie w przedsiębiorstwach - mam na myśli niegospodarność i marnotrawstwo. Radni szczebla wojewódzkiego zadecydowali, że wszystkie organy kontroli zawodowej mają obowiązek informowania samorządów pracowniczych o projektowanej kontroli, jej tematyce i zakresie. Celem takich zabiegów jest włączenie samorządu do kontroli działalności przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#ArkadiuszMarciniak">Mamy nadzieję na wyjednanie u resortowych ministrów szkolenia działaczy samorządowych przedsiębiorstw. Oczekujemy także pomocy od Centrum Studium Samorządowych. Liczymy na to, że jeśli w woj. kaliskim instruktażu udzielać będzie np. 10 lektorów, to będzie to Istotne wsparcie. Działaczom samorządowym wiele kłopotu sprawiają np. przepisy dotyczące spraw finansowych - zwłaszcza podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#ArkadiuszMarciniak">Istotnym osiągnięciem wspólnym - rad narodowych i rad pracowniczych - jest zmiana mierników dotacji dla przedsiębiorstw. Do tej pory wysokość finansowego wsparcia zależała od czynników nie zawsze racjonalnych. Np. w przedsiębiorstwach komunikacyjnych uzależniano ją od liczby przejechanych kilometrów, przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne zasilane były w zależności np. od tego, ile wody „przerobiły”.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#ArkadiuszMarciniak">Z perspektywy czasu stwierdzamy, że kadencje rad pracowniczych są zbyt krótkie. 2 lata to zbyt mało, aby otrzaskać się choćby z najważniejszymi sprawami w działalności tego typu. Jeśli czas kadencji rad pracowniczych będzie rozpatrywany w najbliższym czasie przez posłów, to uważam, że należałoby rozpatrzeć system rotacyjny przy 4-letnim czasie trwania kadencji. Sądzę, że najlepiej byłoby, gdyby w ciągu tych 4 lat wymieniło się 50–60% działaczy samorządowych w radach pracowniczych. Pracownicy przedsiębiorstwa nie traciliby na długo kontaktu ze swoim właściwym warsztatem pracy, a jednocześnie wielu członków załogi mogłoby wziąć udział w pracach samorządu zakładowego.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#ArkadiuszMarciniak">W naszym województwie działa punkt konsultacyjno-prawny dla działaczy samorządowych. Konstatujemy, że najczęściej po porady zgłaszają się przewodniczący rad pracowniczych - ale nie osobiście, tylko z reguły telefonicznie, co świadczy o tym, że w zakładach pracy nie ma klimatu sprzyjającego rozwijaniu samorządności. Same pytania zaś dowodzą, iż wiedza działaczy samorządowych o kompetencjach rad pracowniczych i możliwościach egzekwowania swych uprawnień jest bardzo mizerna. Wyłania się zatem potrzeba szkolenia tych działaczy z dużym rozmachem i w większym niż dotychczas zakresie.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#ArkadiuszMarciniak">Jeszcze jedna uwaga - z ustawy lipcowej o radach narodowych i samorządzie terytorialnym wynika obowiązek współdziałania z samorządami pracowniczymi nie tylko Komisji ds. Samorządu, ale i innych komisji rad narodowych. Niestety, do tej pory nie zauważamy, aby poza nami angażowały się w tę działalność inne organy rady.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#ArkadiuszMarciniak">Przewodniczący Komisji ds. Samorządu RN m.st. Warszawy Stanisław Kryszkiewicz: Tak ja, jak i ogół radnych ciągle poszukujemy odpowiedzi na pytania, jak nasza działalność służy umacnianiu samorządności rad pracowniczych. Odpowiedź, niestety, nie jest pozytywna. Możemy mówić o ugruntowanych, sprawdzonych formach współpracy z samorządami pracowniczymi, tj. o indywidualnym docieraniu przedstawicieli tych samorządów do punktów konsultacyjnych przy Warszawskim Zespole Poselskim i Radzie Narodowej m. st. Warszawy. Na posiedzenia naszej komisji zapraszamy dość często grupy aktywistów samorządowych ze stołecznych zakładów pracy. Uczestniczymy - też w posiedzeniach rad pracowniczych. Odbyły się one m.in, w takich zakładach jak „Pollena - Uroda” czy ZWUT.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#ArkadiuszMarciniak">Stwierdzam jednak, że do tej pory nie przełamaliśmy bariery nieufności samorządów pracowniczych do władzy terenowej, mam na myśli zarówno organy władzy ustawodawczej, jak i wykonawczej. Kontakty samorządu z radą narodową z jego o inicjatywy należą do rzadkości. Jeśli więc my, radni nie zainicjujemy tej współpracy, to długo możemy czekać na chęć nawiązania kontaktów z drugiej strony. Ważna jest wymiana doświadczeń, jak sprawy samorządów rozwiązywane są w innych przedsiębiorstwach. Wydaje się, że Jest to cenny, choć nie w pełni wykorzystany sposób nawiązywania współpracy z radami. Możemy być inspiratorem tej wymiany doświadczeń i jej organizatorem.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#ArkadiuszMarciniak">Pokusiliśmy się w naszej Komisji o zbadanie, jak funkcjonuje w przedsiębiorstwach czworokąt władzy i związki zawodowe dyrekcja, komitet zakładowy partii i samorząd pracowniczy. Przy okazji szkoleń działaczy rad pracowniczych metodą seminaryjną prowadzimy badania socjologiczne na ten temat. Z pobieżnych obserwacji wynika, że to współdziałanie nie zawsze układa się proporcjonalnie i że samorządy pracownicze z różnych przyczyn nie czują się i nie są w pełni władzą w zakładzie, na równi np. z dyrekcją, czy organizacją partyjną.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#ArkadiuszMarciniak">Kiedy zaczynałem działalność w obecnej kadencji wyobrażałem sobie, że współdziałanie. rad narodowych z samorządami obejmie wszelkie samorządy, nie tylko terytorialne, lecz także pracownicze i spółdzielcze. Tymczasem praktyka jest taka, że rady narodowe ciążą ku samorządom mieszkańców miast i wsi, natomiast współdziałanie z radami pracowniczymi jest często tylko formalne i nierzadko ogranicza się do sporadycznych kontaktów komisji ds. samorządu rad narodowych z radami pracowniczymi. Jeśli w województwie stołecznym jest ponad 400 samorządów, te 17 osób wchodzących w skład Komisji ds. Samorządu Rady Narodowej m.st, Warszawy nie jest w stanie zaaranżować i zainicjować tej współpracy, Uważam, że musi być szerszy krąg działań mających na celu zacieśnienie współpracy władzy terenowej z załogami zakładów pracy. Postuluję więc, aby wyjaśniać i szeroko upowszechniać nie tylko wiedzę o uprawnieniach samorządów pracowniczych, ale także uświadamiać pożytki płynące ze współdziałanie samorządów terytorialnych i pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#ArkadiuszMarciniak">O ile kilka lat temu istniała wśród działaczy samorządów załóg obawa, że władze centralne ograniczą uprawnienia rad pracowniczych, to obecnie obserwować można zagrożenia wewnętrzne - i te dużo groźniejsze. To nieporadność osób, które podjęły się pracy samorządowej, brak czasu i niekompetencja wynikająca najczęściej z braku wiedzy. Nierzadko obserwujemy pozorowaną ich pracę, z czym to się wiąże, z czego to wynika? Głównie z braku zainteresowania załóg działalnością samorządową. Według naszej oceny 70% załóg nic nie wie o dokonaniach rad pracowniczych, nie bierze w ich pracach udziału i nie interesuje się radami. Z drugiej strony rady nie upowszechniają wyników swojej pracy. A przecież od zaangażowania załóg w działalność przedsiębiorstw, od ich włączania się w działalność gospodarczą - aktywną, świadomą i twórczą - zależy w poważnym stopniu powodzenie II etapu reformy gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#RyszardCzyż">Rada Państwa dostarczyła nam informacje o współpracy rad narodowych Z samorządami Załóg. Trzeba przyznać, że zawarta tam ocena zbieżna jest z opinią nas, posłów na ten temat. To prawda, że ciągle istnieją często uzasadnione obawy, czy rady pracownicze spełniają swoje powinności, Czy rady narodowe wywiązują się z obowiązku rozwijania współpracy. Jednak trzeba stwierdzić, że mimo zastrzeżeń współdziałanie to posuwa się naprzód. Do niedawna mówiło się, że rady pracownicze wykorzystują tylko funkcje stanowiące i ewentualnie opiniodawcze, natomiast nie korzystają z uprawnień kontrolnych. Obecnie sytuacja taka nie jest zbyt częsta. Są bowiem rady, które mają wspaniałe wyniki. Samorządność to proces ciągły i zależy on w dużym stopniu od tego, jacy ludzie angażują się w pracę samorządów przedsiębiorstw - ale także i w prace poszczególnych komisji rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#RyszardCzyż">I narady i spotkania, i pomoc prawna - to wszystko ma miejsce, ale czy z pozytywnym skutkiem? Musimy przecież wziąć pod uwagę fakt, że interesy rad pracowniczych i rad narodowych nie są identyczne. Chciałbym zapytać - ile rad narodowych zadało sobie trud do tarcia do samorządów pracowniczych i wysondowania, jakiej pomocy mogłyby one oczekiwać od radnych i działaczy samorządu terytorialnego? Sądzę, że niewiele. Tymczasem spraw wspólnych jest dużo. To nieprawda, że wszystko nas dzieli a nie łączy. Przecież można raz na jakiś czas zaprosić rady pracownicze np. na sesje rad narodowych albo posiedzenia komisji lub prezydiów i zapytać, jak usprawnić np. komunikację, aby dostosować ją w większym stopniu do przewozu pracowników do zakładów pracy i miejsc zamieszkania, bądź o to, które tereny i jaką powierzchnię trzeba przeznaczyć pod inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#RyszardCzyż">Myślę, że konstrukcja prawna normująca działanie samorządu stwarza przesłanki do prawidłowego rozwijania współpracy między radami narodowymi a samorządami pracowniczymi przedsiębiorstw terenowych. Wiele zależy zresztą nie od aktów prawnych, lecz od stosunków międzyludzkich. Myślę, że Ich właściwe kształtowanie powinno być przedmiotem naszej wzmożonej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#RyszardCzyż">Wszyscy możemy dostrzec pozytywne przykłady współpracy między gospodarzami terenu a samorządem pracowniczym. Nie Jest prawdą twierdzenie, że samorządy nie chcą uczestniczyć w różnego rodzaju czynach i inicjatywach społecznych dla regionu. Takiej opinii przeczą liczby, ukazujące wielkość środków finansowych przekazanych władzom lokalnym. Zgadzam się, że są tu trudności natury fiskalnej, które powinniśmy stopniowo przełamywać.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#RyszardCzyż">W dzisiejszej dyskusji kilkakrotnie mówiono o działalności przedsiębiorstw terenowych. Problemy w nich występujące są bardzo podobne do problemów występujących w każdym przedsiębiorstwie. Nie należy traktować tych Jednostek Jako czegoś szczególnego, lecz Jako ogniwo w systemie gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#RyszardCzyż">Kilka słów chcę poświęcić cykliczności i tzw. rotacyjności ogniw samorządowych. Nie wydaje mi się, by zachodziła potrzeba wydłużenia kadencji samorządu z dwóch do czterech lat. Problem nie leży w tym. Zwykły rozsądek mówi, że nie powinno się wymieniać całego składu ogniwa czy instancji. Rotacja Jest potrzebna, lecz zawsze zostawia się część ludzi doświadczonych, by zapewnili ciągłość pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#RyszardCzyż">Przedstawiciele władz terenowych mówili, że samorządy w dalszym ciągu mają problem z określeniem własnej tożsamości. Bardzo mnie to dziwi. Po kilku latach funkcjonowania nowych ustaw, po wielu deklaracjach najwyższych władz nie ma dziś dyskusji nad tym, czy samorząd ma istnieć, czy. też od niego odejdziemy. Od samorządu nie ma odwrotu, a zastanawiać się można tylko nad tym, jaka ma być jego działalność, by spełniała nadzieje społeczne i oczekiwania ustawodawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKania">Już po raz drugi nasza Komisja rozpatruje problemy współpracy między wojewódzkimi radami narodowymi a samorządami pracowniczymi. Zwracam uwagę, że po raz pierwszy mamy dziś materiał, obrazujący pewne elementy stosunków na linii: organy administracji terenowej - samorządy pracownicze.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławKania">Jeśli wnikliwie popatrzymy na zaprezentowane dziś materiały i jeśli weźmiemy pod uwagę wszystko to, co zostało powiedziane w dyskusji, to jesteśmy w stanie ocenić aktualną sytuację z dużą rzetelnością i wiernością. Stosunki między władzami terenowymi a samorządami pracowniczymi mają wielostronny i skomplikowany charakter. Można wyróżnić co najmniej 3 główne układy, w których ogniskują się przejawy współdziałania. Pierwszy z nich to układ między wojewodami -organami założycielskimi przedsiębiorstw terenowych a samorządami tych przedsiębiorstw. Drugi układ współpracy obejmuje tzw. wspólne przedsięwzięcia podejmowane z myślą o rozwoju regionu, w oparciu o zasoby lokalnych, również kluczowych zakładów pracy. Trzecim układem współpracy, o którym mówiono w dzisiejszej dyskusji, jest bezpośredni kontakt między radami narodowymi a samorządami pracowniczymi, widziany przez pryzmat inspiracyjnej roli władz terenowych oraz ochrony działalności samorządów pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławKania">Zwracam uwagę, że pierwszy układ współpracy ma znaczny zasięg. Przedsiębiorstw terenowych, dla których wojewoda jest organem założycielskim, nie jest wcale mało. Musimy się zastanawiać nad tym, jak wojewoda spełnia ustawowe funkcje organu założycielskiego wobec samorządu załogi w podległych mu przedsiębiorstwach, jak układają się jego stosunki z samorządami pracowniczymi? Zwracam uwagę, że powinnością wojewódzkich rad narodowych jest aktywne nadzorowanie spełniania przez wojewodę tych funkcji. W obszarze omawianego układu współpracy mamy już pewien dorobek - pewien system działań, obejmujący metody, środki i cele. Chodzi o to, by utrzymać dotychczasowy dorobek, twórczo go rozwijając.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#StanisławKania">Układ współpracy, związany ze wspólnymi przedsięwzięciami musi być dostrzegany poprzez postawy społeczne załóg zakładów pracy danego regionu. Czy zakłady uczestniczą w rozwiązywaniu spraw regionalnych? Czy mają świadomość, że rozwiązując je - rozwiązują również swe własne problemy? Uchwała Sejmu w sprawie działalności samorządu załóg z 17 grudnia 1986 r. wyraźnie akcentuje te kwestie. Trudno wyodrębnić dziś w przeciętnym obywatelu pracownika zakładu i członka społeczności lokalnej, oba te elementy są nierozerwalnie ze sobą związane. Zakład musi więc wykraczać poza swoje mury, musi mieć świadomość uczestnictwa w gospodarce regionu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#StanisławKania">W omawianym układzie współpracy mamy do czynienia ze stosunkowo dużym dorobkiem teoretycznym i praktycznym. Widomym tego symbolem może być uczestnictwo zakładów pracy w wyposażeniu placówek służby zdrowia. Przede wszystkim tomografy komputerowe zostały przecież zakupione za pieniądze zakładów pracy. Świadczy to wymownie o postawie samorządów załóg.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#StanisławKania">W dzisiejszej dyskusji poseł W. Klimczak zwrócił uwagę na trudności finansowe, związane z opodatkowaniem darowizn na cele społeczne. Jeśli tak rzeczywiście jest, to nie można sprawy pominąć i trzeba ją jakoś uporządkować. Do tej kwestii powrócę na koniec mego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#StanisławKania">Trzecim układem współpracy, o którym dzisiaj mówiono, jest bezpośredni kontakt inspirujący władze terenowe z samorządami pracowniczymi. W tym układzie zawiera się całą pomoc merytoryczna i finansowa ze strony rad narodowych dla samorządu. Odpowiada mi niepokój, wyrażony w wypowiedziach niektórych przedstawicieli Władz lokalnych. Pytali oni - czy jesteśmy odpowiednim partnerem dla samorządów? Dobrze, że są takie wątpliwości. Jest to wyraz twórczego niepokoju, który powinien nam towarzyszyć na dzień. Potrzebna jest wielka wrażliwość - może nawet nadwrażliwość - na wszelkie ingerencje zewnętrzne w kompetencje i działalność samorządu pracowniczego. Pamiętajmy o tym, że nie jest to pierwsza próba zreformowania gospodarki, nie po raz pierwszy mówimy o samorządzie pracowniczym. Czujnie śledźmy więc ewentualne zalecenia, polecenia zewnętrzne, z myślą, aby nie zmarnować wielkiej szansy demokratyzacji życia gospodarczego i społecznego.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#StanisławKania">Ta ostrożność i wrażliwość na ingerencje zewnętrzne nie może nas jednak prowadzić do pozostawienia samorządu pracowniczego samemu sobie. Wojewódzkie rady narodowe, muszą aktywnie pomagać samorządom. Zwracam uwagę, że w pracy z samorządami został stworzony pewien mechanizm systemowy. Jak wynika z dzisiejszej dyskusji, istnieje już wiele stałych i cyklicznych form współpracy.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#StanisławKania">Systematycznie organizuje się spotkania i narady z przedstawicielami samorządu. Nie narzekamy na słabą frekwencję na tych zebraniach. To musi cieszyć. Patrzmy jednak uważnie, czy nie za dużo na tych spotkaniach gali i fasadowości. Czy nie jest tak, że zbiera się kilkaset osób, podczas gdy dyskutuje tylko kilka? Kontynuujmy sprawdzone formy cyklicznych spotkań, ale dbajmy równocześnie o zwiększenie ich skuteczności. Może powinniśmy organizować takie spotkania w układach branżowych?</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#StanisławKania">Samorząd ma do spełnienia bardzo ważną funkcję kontrolną. Wszystkie narady powinny być fragmentem szeroko rozumianej kontroli społecznej. Ważnym wątkiem tych spotkań powinno być prezentowanie własnych pozytywnych doświadczeń. proponuję, by wszędzie już od najbliższej narady referentami byli/przewodniczący rad pracowniczych. Mogą oni referować doświadczenia własnych organizacji samorządowych. Prezentujmy dorobek życia, bo im bliżej będziemy praktyki, tym pełniej będziemy mogli spełniać funkcję inspirującą. Nawet Jeśli najbliższa narada nie wyjdzie w tym sensie dobrze, to nie zarzucajmy przyjętej metody, lecz doskonalmy ją w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#StanisławKania">W dyskusji poruszano problemy doradztwa prawnego dla ogniw samorządowych. Ustawa jasno precyzuje miejsce i zadania zespołów konsultacyjnych. Mają być one zlokalizowane przy prezydiach wojewódzkich rad narodowych i przy wojewódzkich zespołach poselskich. Zakres działania zespołów konsultacyjnych był już omawiany na naszej Komisji. Najeży sądzić, że zespoły konsultacyjne zajmujące się doradztwem prawnym będą szybko powstawały. Oczywiście, liczyć się trzeba z pewnymi Wydatkami, ale środki muszą się znaleźć, środowisko działaczy samorządowych powinno samo zadbać o to, by skład zespołów konsultacyjnych odpowiadał rzeczywistym potrzebom. Nie muszą tam być teoretycy prawa, lecz doświadczeni radcy prawni. Taki zespół konsultacyjny może być dużym wsparciem dla zespołów rad narodowych, zajmujących się sprawami samorządowymi.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#StanisławKania">Dużo mówiono o sprawie szkoleń. Odpowiednie regulacje prawne precyzyjnie wymieniają podmioty, odpowiedzialne za organizowanie szkoleń. Nasza Komisja nie zajmuje się tą sprawą wykonawczo, lecz sprawuje dwojakie funkcje: inspiracyjną i kontrolną. Zbyt mało szkoleń poświęconych jest metodyce organizacji pracy samorządu pracowniczego.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#StanisławKania">Wiceminister A. Paczos poruszał sprawę współdziałania z samorządem pracowniczym podczas kontroli w przedsiębiorstwach państwowych. Nie chodzi tylko o to, by kontrolować przedsiębiorstwa w układzie terenowym współpracując z samorządem. System współdziałania w kontroli musi być powszechny i musi obowiązywać wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#StanisławKania">Wszystkie kontrolne instancje w naszym kraju mają obowiązek współpracy z samorządem pracowniczym. Współpraca ta dotyczy co najmniej przekazania informacji o zamiarze przeprowadzenia kontroli, jak również przekazania wniosków i uwag pokontrolnych. Jest to zalecenie Sejmu. W tym duchu pracuje już NIK, ale inne instytucje kontrolne nie wprowadziły nowych zasad współpracy z samorządem. Jeśli sytuacja będzie się pogarszała, to prosimy o sygnały, w oparciu o które będziemy opracowywali stosowne dezyderaty, bądź opinie.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#StanisławKania">Musimy konsekwentnie umacniać wszystkie formy bezpośrednich kontaktów z samorządami pracowniczymi. Samorząd jest ważnym ogniwem konsultacyjnym. Należy poznawać opinie samorządów w różnych sprawach ogólnokrajowych, jak też lokalnych. Dopóki nie dopracujemy się skutecznego mechanizmu konsultacji, dopóty będzie ona tylko pustym hasłem.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#StanisławKania">Dobrą okazją do rozszerzenia zasięgu mechanizmu konsultacji są proponowane rozwiązania II etapu reformy gospodarczej. Wszystkie samorządy pracowniczy powinny wypowiedzieć się na ten temat. Stoi przed nami zadanie opracowania sposobu zasięgania opinii samorządu. Sposoby takie staną się powoli zwyczajem, w oparciu o który będzie można stworzyć mechanizm i system konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#StanisławKania">Czy wydłużać kadencję organów samorządowych? Temat nie jest nowy i pamiętam, że mówiono już o nim na tej sali. Osobiście jestem zdania, że kadencja mogłaby być zarówno dłuższa, jak też i płynna. Płynność oznacza, że nie wszyscy byliby wymieniani w tym samym czasie. Wymieniani tworzyliby pewną część rady pracowniczej - np. połowę, 1/3 itp. Temat jest ważny, ale wydaje mi się, że nie ma potrzeby nadawać mu obecnie biegu. Samorządy są organizmami świeżym, bardzo wrażliwym na wszelkie zmiany. Pojawiają się obawy, że jeśli już zaczniemy zmieniać ustawę, to nie wiadomo gdzie zostanie zatrzymany ten proces. Ze względu na sytuację społeczną i specyfikę obecnego etapu rozwoju samorządności proponuję odłożyć temat jako nieaktualny.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#StanisławKania">Czym zakończymy dzisiejsze obrady? W moim przekonaniu całość dyskusji, jak też materiały pisemne, zasługują na przystępne opracowanie i upowszechnienie w środowisku działaczy samorządowych. Materiały te powinny trafić także do wojewódzkich rad narodowych i urzędów wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#StanisławKania">Wracam do sprawy trudności finansowych w świadczeniach na cele społeczne. Sygnalizował to poseł W. Klimczak - i sygnał ten brzmi poważnie. Proponuję powołać zespół, który przeanalizowałby aktualny system fiskalny i ewentualnie opracował projekt dezyderatu. w tej sprawie. Jeśli opisywana sytuacja ma miejsce - to trzeba zmienić przepisy, rozszerzając odpowiednie ulgi i preferencje.</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#StanisławKania">Komisja powołała zespół, mający za zadanie opracowanie dezyderatu w sprawach utrudnień finansowych w świadczeniach zakładów pracy na różne cel społeczne. W skład zespołu weszli: posłowie W. Klimczak oraz S. Kryszkiewicz i W. Kwiatkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławKania">Przechodzimy obecnie do drugiego i trzeciego punktu naszych obrad, dotyczących zamierzeń Centrum Studiów Samorządowych, a konkretnie szkolenia i doskonalenia działaczy samorządu w zakresie wiedzy ekonomicznej i prawniczej oraz organizacji metodyki działalności samorządowej. Proszę o zabranie głosu dyrektora Centrum Studiów Samorządowych Kazimierza Mrzyka. Chciałem przy tym dodać, iż informacja o zadaniach Centrum przekazana posłom nie obejmuje pełnego zakresu badań. Sądzę zatem, że uzyskamy uzupełnienie w wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KazimierzMrzyk">Centrum działa od 16 stycznia, tzn. 4 miesiące i dysponuje jedynie 4 etatami. Zakres jego działania jest jednak szerszy niż przedstawiono to w informacji. Od dzisiaj Centrum przybyła, również jako dodatkowy obszar zainteresowań, problematyka grup partnerskich. Inne obszary, również nie objęte informacją pisemną, to zbiorcze opracowywanie wyników badań naukowych, prowadzonych przez różne ośrodki naukowe kraju, a dotyczących działalności samorządów. Zadaniem naszym jest również przygotowanie raportu o stanie i przyszłości samorządu w Polsce, opracowanie to przedstawimy Komisji. Zawarliśmy także porozumienie z Krajową Izbą Radców Prawnych, w wyniku którego radcy będą udzielać porad prawnych działaczom samorządu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KazimierzMrzyk">Informacja o tym, co zostało już zrobione, oparta jest na kierunkach pracy przyjętych na poprzednich posiedzeniach. Doszły jednak do tego prace związane z przygotowaniem krajowej narady działaczy samorządowych oraz z opublikowanymi niedawno tezami II etapu reformy gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WładysławKlimaczak">Program i zadania Centrum oceniam jako dobre. Elementy, które ja uważam za najcenniejsze, to seminaria dla przewodniczących rad pracowniczych, prowadzone przez radców prawnych. Przewidywane jest także szkolenie dla rad pracowniczych z przedsiębiorstw budowlanych. Uważam, że należy tu uwzględnić sezonowość pracy budowlanych, którzy nie zawsze mogą uczestniczyć w takich szkoleniach. Za szczególnie cenny uważam planowany korespondencyjny kurs dla działaczy samorządu. Jeśli idzie o edukację samorządową Już w szkołach zawodowych: skoro mówimy o szerokim pojęciu samorządności nie tylko pracowniczej, to trzeba by młodych ludzi już w szkole przygotowywać do pracy w samorządach. Ogólnie oceniam, że Centrum wchodzi dość szeroko z aktualnymi zagadnieniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BronisławZiemianin">Centrum podpisało porozumienie z Krajową Izbą Radców Prawnych. Jak się będzie mieć ich pomoc do funkcjonowania zespołów konsultacyjnych lub do pomocy ze strony prawników uniwersyteckich, którzy również pracowali w zespołach konsultacyjnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławKania">Centrum planuje przeszkolenie 4 tys. działaczy w 198$ r. Czy to jest ogólna suma w skali kraju? Pytam, bo mamy 6.400 zakładów, w których są samorządy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławKania">Dyrektor Centrum Studiów Samorządowych Kazimierz Mrzyk; Liczymy na to, że porozumienie z radcami nie będzie ograniczało pracy punktów konsultacyjnych, a wręcz przeciwnie. Radcy będą działać w ramach zespołów konsultacyjnych, co zaspokoi bieżące zapotrzebowanie na porady.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#StanisławKania">Jakie jest zaawansowanie prac nad poradnikiem „Vademecum działacza samorządu załogi”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzMrzyk">Wydawca zwrócił się do księgarni o ocenę zapotrzebowania, dla określenia wielkości nakładu. Otrzymał odpowiedź, że zapotrzebowanie szacuje się na ok. 1.000 egzemplarzy. Przygotowywany jest też komentarz do ustawy o samorządzie, który powinien być dostosowany do potrzeb praktyka; pozycja ta uzupełniać będzie poradnik działacza samorządu załogi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKania">W trakcie czytanie informacji dostrzega się niemały rozmach i ambitne próby wdrażania planowanych przedsięwzięć w życie. Na uznanie zasługują proponowane formy kształcenia. Nas interesowałby jednak bardziej zarys systemu kształcenia - a takiego zarysu w informacji nie ma. Nie mogą to być tylko doraźne przedsięwzięcia. System szkolenia powinien mieć wielopoziomowy charakter, tak co do kadry kształcącej, jak i kształconych działaczy. Należy określić, co Centrum będzie robić własnym programem, z własnego budżetu. Moim zdaniem, program szkolenia należy nakierować na dwa kręgi ludzi. Pierwszy krąg to działacze wielkich zakładów pracy (208 zakładów). Są to zakłady odgrywające wielką rolę w gospodarce i będące przedmiotem zainteresowania KC PZPR. Drugi krąg - to lektorzy prowadzący szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławKania">Potrzebne jest też zorganizowanie przez Centrum form wymiany praktycznych doświadczeń z pracy samorządów. Jest to ważne, ponieważ wobec młodości ruchu samorządowego doświadczenia praktyczne powinny być upowszechniane. Powinien to być permanentny konkurs publicystów i działaczy samorządowych, polegający na prezentowaniu najlepszych doświadczeń samorządu w prasie, radio i telewizji. Centrum nie powinno dać się tu wyprzedzić. Pierwszą cechą szkolenia powinna być jego powszechność.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławKania">W systemie szkolenia i doskonalenia działaczy samorządów w zakresie wiedzy prawniczej i ekonomicznej oraz organizacji działalności samorządowej powinniśmy preferować przede wszystkim to, co pochodzi z własnych samorządowych doświadczeń. Wydaje się, że zbędny jest cały ceremoniał podpisywania porozumień Centrum i organów poszczególnych ministerstw w sprawie szkolenia działaczy samorządowych w przedsiębiorstwach podlegających resortom. Po co dodatkowe porozumienia i tzw. zlecanie szkolenia, skoro ministrowie są zobowiązani przez premiera do organizowania takich szkoleń? Minister ma obowiązek organizowania instruktażu i lektoratów - i to powinno wystarczyć. Czy musimy jeszcze dodatkowo zobowiązywać go do takich działań? To byłaby niepotrzebna praktyka, umacniająca niepotrzebną fasadowość.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#StanisławKania">Za bardzo pożyteczne natomiast należy uznać organizowanie seminariów dla lektorów np. przez Instytut Organizacji Zarządzania i Ekonomiki Przemysłu Budowlanego czy Zarząd Zakładów Doskonalenia Zawodowego. Istotny jest tylko problem, w jakim zakresie i w jakich, sprawach te działania będą organizowane. Działalność szkoleniowa resortów musi być poddana kontroli tak, żeby nie było fikcji. Ważne jest, aby szkolenia dotyczyły istotnych spraw, rzeczywiście pomocnych dla działaczy samorządowych. To samo dotyczy konkursu, o którym była mowa. Musi on być solidnie przygotowany, bowiem plajta nawet w takiej sprawie może poważnie zaszkodzić. Konkurs nie może pozostać pustym hasłem.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#StanisławKania">Jest postulat zorganizowania studiów służących praktycznemu upowszechnianiu doświadczeń działaczy samorządowych i metodyki ich działań oraz egzekwowania obowiązku szkolenia od resortów. Organizowanie przez nie szkoleń dla działaczy samorządowych nie może być traktowane jako akt dobrej woli i łaski, lecz jako obowiązek. Kontrola tego obowiązku dotyczyć musi m.in, rozmiarów szkoleń. Nie miałyby one najmniejszego sensu, gdyby nie objęto nimi przynajmniej 1 przedstawiciela rady pracowniczej każdego zakładu pracy. Ważne -jest jednak, aby szkolenie nie ograniczało się tylko do przewodniczących rad pracowniczych. Ważne jest i to, by z obowiązku szkolenia wywiązywali się również wojewodowie w stosunku do samorządów zakładów, które podlegają gospodarce terenowej.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#StanisławKania">Porozumienie z Krajową Izbą Radców Prawnych - trudno z tego się wycofywać, porozumienie jest już faktem! Ale przecież nie ma takiej Instytucji, która byłaby monopolistą w poradnictwie prawnym i metodycznym, trzeba więc rozszerzać współpracę z innymi organizacjami prawniczymi.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#StanisławKania">„Poradnik działacza samorządowego” przygotowywany przez Centrum Studiów Samorządowych - to potrzebna pozycja! Trudno teraz orzec, dlaczego jest takie nikłe zainteresowanie tą pomocą metodyczną. Uważam, że pełniej należy opracować koncepcję tego poradnika i zrobić mu trochę reklamy. Ta pozycja może i powinna mieć charakter opracowania zbiorowego. Byłoby źle, gdyby to była tylko wykładnia ustaw o samorządzie pracowniczym i przedsiębiorstwie państwowym z września 1981 r. Powinien być to przede wszystkim poradnik, który sięga do praktyki, mówi o funkcjach rad pracowniczych, metodach organizacji pracy samorządu załóg. Nie powinna to być pozycja jedna z wielu w biblioteczce działacza samorządu, ale pomoc, do której może on sięgać stale. Wszystko powinno opierać się tam o praktykę działania samorządu. Jeżeli zatem praca ukaże się pół roku później, ale będzie uwzględniała te sprawy, o których mówiłem - nic złego się nie stanie. Gorzej, gdyby ukazała się o czasie, ale nie została zaaprobowana przez działaczy samorządowych i nie mogła być dla nich istotną pomocą.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#StanisławKania">W sprawach różnych omówiono udział przedstawicieli Komisji Spraw Samorządowych w pracach nad projektem ustawy o kinematografii. Uzgodniono stanowisko Komisji w związanej z tym kwestii roli i pozycji samorządu pracowniczego w Instytucji filmowej.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#StanisławKania">Zwrócono uwagę na fakt, że art. 13 projektu ustawy wymieniając jednostki organizacyjne kinematografii uwzględnia jedynie instytucje filmowe, podczas gdy w pierwotnej wersji projektu zakładano, iż do jednostek organizacyjnych wejdą także przedsiębiorstwa państwowe kinematografii i spółki prawno-handlowe. Projekt uwzględnia jedynie możliwość utworzenia samorządu pracowniczego w instytucjach filmowych. Uzgodniono, że takie podejście do sprawy ogranicza z góry kompetencje samorządu i uwzględnia możliwość niepowołanie samorządu w konkretnych instytucjach. Wskazano na kilka ograniczeń uprawnień samorządu w przedstawionej wersji projektu ustawy.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>