text_structure.xml 18.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 16 listopada 1988 r. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod przewodnictwem poseł Ireny Szczygielskiej (bezp.), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację bieżącą dyrektora Biura Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- projekt opinii dotyczący skarg w związku z wypoczynkiem pracowników i ich rodzin w woj. koszalińskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszGrochal">Pragnę poinformować o skardze ob. Piskorskiego z Zamościa. Sprawa ciągnie się od 1930 r. Generalne zarzuty przedstawiane przez ob. Piskorskiego to nieprawidłowości na etapie śledztwa, przewlekłość procesu sądowego oraz szykany wywierane na ob. Piskorskim i jego rodzinie. Ob. Piskorski był bardzo zdolnym dyrektorem oddziału banku, otrzymywał awanse i odznaczenia. W 1930 r. był przewodniczącym MRN w Zamościu. Wynikła wówczas tzw. zamojska afera mieszkaniowa. Próbowano go obciążyć całą odpowiedzialnością za popełnione nadużycia. Ob. Piskorski broniąc się wskazywał winnych. 13 grudnia 1981 r. został internowany nie wiadomo z jakiego powodu. Internowanie trwało prawie cały rok. Nazajutrz po zwolnieniu Sąd Wojewódzki uniewinnił go w całości. Zaproponowano mu pracę w spółdzielczości spożywców, która miała złe wyniki ekonomiczne. Pracę tę podjął i szybko uzyskał poprawę wyników ekonomicznych. Nastąpił jednak konflikt, gdyż ob. Piskorski nie chciał płacić na potrzeby miejscowego oddziału „Społem” (10-15 mln zł rocznie). 13 grudnia 1985 r. został aresztowany i przetrzymany w areszcie do października 1987 r. Aresztowany został rzekomo za nadużycia. Przebywał w areszcie w Warszawie. Był chory, szpital więzienny nie udzielił mu należytej pomocy. Pisał skargi, które nie docierały do adresatów. Skonfiskowano jego papiery domowe. Aresztowano jego syna za pośrednictwo w zawieraniu umów ajencyjnych, później stwierdzono, że nadużyć nie było, zajęto jednak samochód syna.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszGrochal">Po pewnym czasie syna wypuszczono z aresztu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszGrochal">W czerwcu 1986 r. walne zgromadzenie spółdzielcze udzieliło ob. Piskorskiemu absolutorium i podkreśliło bardzo dobre wyniki jego działalności. Sąd Najwyższy uchylił areszt na wniosek lekarza więziennego, stwierdzający, że dalsze przebywanie w areszcie ob. Piskorskiego zagraża jego życiu. Sprawa sądowa jest w toku już od przeszło 2. lat.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszGrochal">Z uzyskanych informacji wynika, że w sprawę zamieszanych jest kilkanaście osób, które podobno dawały i brały łapówki, czego jednak dotychczas nie udowodniono. W trosce o stan zdrowia ob. Piskorskiego sąd skierował go na badania. Po wyjściu z aresztu szykany trwały. Cofnięto mu przydział na mieszkanie (nie służbowe), które wyremontował z własnych środków. Nie wyrażono zgody na zameldowanie syna w tym mieszkaniu. Decyzję tę zaskarżył do NSA, sprawę wygrał. Przez cały czas trwała przeciwko ob. Piskorskiemu kampania prasowa. M.in, pomówiono go o kradzież czekoladki za 170 zł w sklepie samoobsługowym. Napisał skargę i kierowniczka sklepu przeprosiła go. Z kolei pomówiono go o kradzież towaru wartości 500 zł i szybko skierowano sprawę do kolegium, które - mimo braku dowodów - wymierzyło za tę „niby kradzież” karę 20 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszGrochal">Na wiele odwołań do władz centralnych ob. Piskorski nie dostawał odpowiedzi albo też odpowiedzi były zbieżny ze stanowiskiem władz terenowych. Do Biura Skarg dotarły dwa pisma jego żony. W maju br. skierowaliśmy sprawę do Rzecznika Praw Obywatelskich, KC PZPR i Kancelarii Rady Państwa (z racji nadzoru nad Generalną Prokuraturą) oraz Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości. Rzecznik Praw Obywatelskich prof. E. Łętowska analizuje skargę w kilku zespołach. W związku z brakiem odpowiedzi proponuję rozważanie ewentualnego powołania zespołu składającego się z przedstawicieli Komisji Skarg i Wniosków oraz Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru. Sprawiedliwości - z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, Sądu Najwyższego, NSA, Prokuratury Generalnej, Naczelnej Rady Adwokackiej oraz NIK. Zespół taki mógłby rozpoznać sprawę na miejscu i ewentualnie dokonać konfrontacji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IrenaSzczygielska">Jest w tej historii bardzo wiele problemów do wyjaśnienia. Byłoby cenne, gdyby pojechać na miejsce celu wyrobienia sobie jednoznacznego stanowiska w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KarolGruber">Na dyżur poselski przyszedł inwalida I grupy z plikiem dokumentów oskarżających władze, których przedstawiciele siedzieli przy mnie. Twierdził, że wszyscy są przeciwko niemu. Czy w sprawie ob. Piskorskiego był tylko zbieg okoliczności, czy też człowiek ten padł ofiarą spisku? Kto nam udzieli pomocy na miejscu? Obawiam się, że za tą sprawą kryją się machinacje, których ujawnienie jest niewygodne. Podobne sprawy występują w ZSRR (łapownictwo, kumoterstwo). Trzeba specjalistów prawników, żeby udowodnić, że lokalne władze źle postępują. Ale kto to potrafi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IrenaSzczygielska">Trzeba ich szukać poza instytucjami, które w tej sprawie są zainteresowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BolesławManowiec">Ob. Piskorski widzi w Sejmie ostatnią deskę ratunku. Do rozpatrzenia takiej sprawy muszą być powołani ludzie z nią nie powiązani. Jest to trochę mój teren z ramienia Izby Rzemieślniczej. Widzę potrzebę zajęcia się tym przez Komisję. W składzie zespołu powinien być przedstawiciel NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Może tę sprawę zlecić Najwyższej Izbie Kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#IrenaSzczygielska">Nie, to nie jest jej kompetencja. Natomiast przedstawiciel NIK powinien wejść w skład zespołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KarolGruber">Nie można iść do ob. Piskorskiego z ludźmi powiązanymi z tą sprawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#IrenaSzczygielska">Ustalamy zatem, że Komisja podejmuje sprawę. Delegujemy do zespołu trzech posłów i proponujemy, by weszły 1.-2. osoby z Komisji Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, fachowiec z NIK oraz doświadczeni prawnicy spoza zainteresowanych instytucji, a także ewentualnie przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanSzczerbowiczWieczór">Powinien wziąć udział w badaniu sprawy ktoś z wojewódzkiego zespołu poselskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszGrochal">Raczej nie. Zespół poselski nie chciał się interesować tą sprawą.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszGrochal">Chciałem następnie poinformować, że napływają do Sejmu listy od byłych więźniów łagrów, ludzi zesłanych w 1939 r. i latach późniejszych. Wpłynął m.in. zbiorowy list 130. osób z całego kraju, które domagają się przyznania im praw kombatanckich i związanych z tym przywilejów, zaliczania do emerytur stażu pracy na zesłaniu. Są też prośby indywidualne z opisem przeżytej gehenny. Niektórzy załączają dokumenty potwierdzające, w tym m.in. o rehabilitacji. Obecną sytuację uważają za rażącą niesprawiedliwość społeczną. Zwróciliśmy się do przewodniczącego Rady Naczelnej ZBoWiD prof. H. Jabłońskiego z zapytaniem, czy możliwe jest przyznanie praw kombatanckich tym obywatelom. Niestety, statut ZBoWiD, dotychczasowa praktyka i uwarunkowania prawne nie dają tej możliwości. Wyjątek dotyczy byłych żołnierzy AK. Prof. H. Jabłoński proponuje, by sprawę rozpatrzyła komisja mieszana. Chodzi o stosunkowo niewielką liczbę osób, którym brakuje kilku lat do wieku emerytalnego. Druga możliwość - to interpelacja na ręce premiera. Z punktu widzenia odczucia społecznego należy prawa tych ludzi zrównać z prawami kombatantów. Budżet by się z tego powodu nie zawalił. Chodzi o zaliczenie stażu pracy przymusowej do pracy zawodowej oraz przyznanie dodatku, jaki otrzymują kombatanci, inwalidzi wojenni i więźniowie obozów koncentracyjnymi a także o obniżenie wieku emerytalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IrenaSzczygielska">Jestem umówiona w tej sprawie z marszałkiem Sejmu zaraz po naszym posiedzeniu. Chodzi nam o radę, tyć może należy działać w kontekście wywabiania „białych plam”. Mam nadzieję, że marszałek Sejmu nam coś podpowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BolesławManowiec">Przewodnicząca powinna wiedzieć, że jesteśmy za uregulowaniem tej sprawy i w tym duchu rozmawiać z marszałkiem Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszGrochal">Kolejna sprawa: Trybunał Stanu zwrócił się do marszałka Sejmu z propozycją dokonania modyfikacji przepisów obowiązujących w dziedzinie skarg i wniosków obywateli.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszGrochal">W myśl sugestii Trybunału Stanu modyfikacjo powinny zmierzać do:</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszGrochal">- skutecznego ograniczenia możliwości składania skarg tylko do Jednego organu właściwego, - wykluczenia obowiązku ponownego rozpatrywania skarg, które były już rozpatrywane przez organ właściwy, - wykluczenia sytuacji, że skarga przesyłana jest do rozpatrzenia do organu, na którego postępowanie obywatel skarży się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KarolGruber">Zakaz pisania w tej samej sprawie do różnych władz byłby zrozumiany jako pozbawienie obywateli prawa wnoszenia skarg. W terenie jest takie odczucie, że jeżeli nie załatwi się czegoś w województwie, to pojedzie się do Warszawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszGrochal">Stanowisko Biura Prawnego i Biura Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu, jest następujące:</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#TadeuszGrochal">- w odniesieniu do propozycji pierwszej należy podnieść, że instytucja skarg i wniosków jest powszechną formą kontroli społecznej realizowanej indywidualnie przez obywateli. W art. 86 ust. 2 Konstytucji PRL obywatelom zostało przyznane prawo zwracania się do wszystkich organów państwa ze skargami i zażaleniami. Ma ono charakter prawa politycznego, a tym samym przysługuje każdemu obywatelowi. Składający skargę nie musi więc legitymować się ani interesem prawnym, ani faktycznym i może zwracać się do wszystkich bez wyjątku organów państwowych oraz niepaństwowych jednostek organizacyjnych powołanych do. wykonywania żądań państwowych, przy czym ma pełną swobodę w tym zakresie. Z uwagi na zakres i charakter konstytucyjnego prawa do wnoszenia skarg i wniosków oraz szczegółowych rozwiązań zawartych w k.p.a, nie wydaje się możliwe ograniczenie tego uprawnienia do możliwości skutecznego składania skarg tylko do jednego organu właściwego;</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#TadeuszGrochal">- w odniesieniu do propozycji drugiej art. 239 k.p.a stwierdza, że w przypadku gdy skarga w wyniku jej rozpatrzenia, uznana została za bezzasadną i jej bezzasadność wykazano w odpowiedzi na skargę, a skarżący się ponowił skargę bez wskazania nowych okoliczności - organ właściwy do jej rozpatrzenia może, w odpowiedzi na tę skargę, podtrzymać swoje poprzednie stanowisko. Z przepisu tego wynika więc, że organ właściwy nie ma obowiązku ponownego rozpatrzenia skargi (prowadzenia postępowania wyjaśniającego) jeżeli nie zawiera ona nowych okoliczności;</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#TadeuszGrochal">- w odniesieniu do propozycji trzeciej, zakaz kierowania Skargi do rozpatrzenia przez organ, na którego postępowanie obywatel skarży się, wynika z art. 232 k.p.a. Mają miejsce przypadki naruszania tego przepisu, choć nie mają one charakteru masowego. Komisja Skarg i Wniosków Sejmu, jak również Biuro Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu reagują na każdy stwierdzony tego rodzaju przypadek. Problem ten tkwi więc nie w Zmianie przepisu, lecz w jego przestrzeganiu przez właściwe organy.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#TadeuszGrochal">Jeżeli Komisja podzieli powyższe stanowisko, powołamy się na to w odpowiedzi do marszałka Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#IrenaSzczygielska">Można powołać się na poparcie ze strony Komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#IrenaSzczygielska">W kolejnym punkcie porządku obrad poseł Lidia Kozicka (ZSL) omówiła projekt opinii w związku ze skargami dotyczącymi wypoczynku pracowników i ich rodzin w woj, koszalińskim.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#IrenaSzczygielska">Proszę Komisję o pomoc. Projekt jest nie dopracowany. Wystąpiły problemy natury ogólniejszej, jak sprawą hałasu powodowanego przez samoloty, budowy elektrowni atomowej oraz 10% dodatku turystycznego. Czy Komisja może kwestionować uchwałę WRN? Proszono o pomoc budżetu centralnego w związku z budową parku w Połczynie-Zdroju. Uważam, że ta sprawa nie nadaje się do opinii.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#IrenaSzczygielska">Proponuję napisać do prezesa Rady Ministrów, że władze woj. koszalińskiego włożyły wiele wysiłku, aby zapewnić godziwe warunki wypoczynku. Wymagają jednak pilnego rozważenia i uregulowania następujące sprawy:</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#IrenaSzczygielska">- korekta zarządzenia przewodniczącego GKKFiT o kategoryzacji kwater prywatnych, - w związku z wysokimi cenami skierowań na wczasy i w celu obniżenia kosztów należy postulować, by miejscowości turystyczne przechodziły w trybie priorytetowym na ogrzewanie gazowe, - włączanie kosztów prowadzenia ośrodków wczasowych do kosztów ogólnych przedsiębiorstw jest niekorzystne. Koszty te należy wyłączać z budżetu przedsiębiorstw, - ustalone przez Ministerstwo Finansów zasady dotyczące spółek wodno-ściekowych są sprzeczne z ustawą o ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#IrenaSzczygielska">Czy nie byłoby lepiej podejść do tych spraw w następujący sposób: powołać się na to, że gen. Drzazga napisał, iż zajmie się sprawą kategoryzacji oraz napisać do ministra A. Kwaśniewskiego w pozostałych sprawach. Co do spółek wodnych - nie wiemy, jak to funkcjonuje. Trzeba to zbadać, z udziałem fachowca. Wtedy można sformułować konkretny wniosek postulujący zmianę, by przepisy były zgodne z ustawą o ochronie środowiska. Sprawę gazu skierować do ministra przemysłu i odpowiedniej wspólnoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KarolGruber">Czy nie skierować naszych uwag i wniosków do woj. koszalińskiego i ministra A. Kwaśniewskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LidiaKozicka">Jest jeszcze sprawa hałasu powodowanego przez samoloty. Obiecaliśmy, że będziemy działać w tej sprawie. Trzeba ją zasygnalizować. Czy nie należałoby wystąpić wprost do ministra obrony narodowej, skoro jest to lotnisko wojskowe? A może bardziej celowe byłoby wystąpienie poprzez Komisję Obrony Narodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IrenaSzczygielska">Sądzę, że bardziej celowe będzie wystąpienie do ministra obrony narodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#LidiaKozicka">Kwestią budowy elektrowni „Kobryń” zajmowaliśmy się dosyć długo. Inwestycja ta w woj. koszalińskim jest bardzo szeroko dyskutowana. Jeśli nawet wystąpimy w tej sprawie, to musimy się zdecydować, czy popieramy tę budowę, czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IrenaSzczygielska">Była interpelacja w sprawie budowy elektrowni jądrowych na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Podarujmy sobie wypowiadanie się na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszGrochal">Mieliśmy w sprawie budowy elektrowni jądrowych sporo petycji zbiorowych. Przekazaliśmy je do PAA. Inne kraje, jak np. Francja, które w elektrowniach jądrowych wytwarzają do 70% energii elektrycznej, mogą sobie dziś pozwolić na rezygnację z budowy dalszych elektrowni tego typu. „Zieloni” dochodzą do nonsensów. Protestują zarówno przeciw budowie elektrowni jądrowych, jak. i elektrowni na bazie węgla, które zatruwają środowisko naturalne. Niestety, bez elektrowni atomowych nie ruszymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LidiaKozicka">Czy wystąpimy jako Komisja o pieniądze na Park Narodowy w Połczynie?</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#LidiaKozicka">Poseł Irena Szczygielska (bezp.) Możemy wystąpić z dezyderatem - przypomnieniem do ministra finansującego te sprawy. Jest też sprawa odszkodowań za szkody i postulat, aby zmienić przepisy regulujące te problemy. W woj. koszalińskim mówiono, że jeśli szkoda powstaje w określonej gminie, to pieniądze zasądzone przez kolegium za spowodowanie tej szkody powinny wpływać właśnie do tej gminy, słowem - pozostawać na tym terenie, na którym powstała szkoda. Trzeba będzie bliżej zapoznać się także i z tym problemem.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>