text_structure.xml 59.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 27 maja 1988 r. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod kolejnym przewodnictwem poseł Ireny Szczygielskiej (bezp.) oraz posła Zbigniewa Zielińskiego (bezp. PZKS), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- funkcjonowanie systemu zaopatrzenia społecznego w świetle skarg i listów obywateli,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- załatwianie skarg z zakresu ochrony gruntów rolnych i leśnych w procesie przygotowania i realizacji inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister pracy i polityki socjalnej Jerzy Szreter, wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Dunaj, prezes ZUS Zofia Tarasińska, a także przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej i Komunalnej, Urzędu Rady Ministrów, KC PZPR, OPZZ, ZBoWID oraz Biura Listów Komitetu ds. Radia i Telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzySzreter">Do naszego ministerstwa wpłynęło w ub.r. 3,5 tys. listów, a do ZUS - 25.180. Ten duży pakiet pism zabierał w sobie ogromną porcję problemów społecznych. Z tej liczby 6.300 listów uznaliśmy za skargi, choć dotyczyły one nie tylko indywidualnych decyzji, lecz także ogólnych rozwiązań. Była to więc krytyka niektórych unormowań.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzySzreter">Prawie 55% skarg związanych jest z funkcjonowaniem aparatu wykonawczego, przy czym mniej więcej połowa z nich dotyczy przewlekłości postępowania, a połowa wysokości przyznanych świadczeń. Jednak 75% skarg z tej grupy po zbadaniu okazało się nieuzasadnionych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzySzreter">W relacji do znacznej liczby uprawnionych do pobierania świadczeń stanowi to mały ułamek procenta. Bez danych porównawczych jest to więc informacja, która niewiele mówi i trudno byłoby na jej podstawie formułować jakieś wnioski.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JerzySzreter">Czego skargi dotyczą i co z nich wynika dla naszej praktyki? Podstawowym problemem systemu świadczeń w ostatnich latach było jego przystosowanie do zjawisk inflacyjnych. Właśnie z inflacją wiąże się zjawisko „starego portfela” i potrzeba szukania mechanizmów dostosowawczych. W tym roku problem ten powinien wygasnąć, jak informowałem o tym w dniu wczorajszym w odpowiedzi na interpelacje. „Stary portfel” istnieje w tej chwili bardziej w świadomości społecznej i w publicystyce niż w rzeczywistości. Myślę, że mit ten będzie jeszcze długo funkcjonował. Tymczasem w chwili obecnej sytuacja jest taka, że świadczenia z lat dawniejszych bywają wyższe od świadczeń nowych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JerzySzreter">Od pewnego czasu coraz częściej poruszany jest problem świadczeń tych osób, które osiągały wysokie zarobki, tj. 2–3-krotnie, a nawet więcej przekraczające średnie płace. Grupa ta nie odzyskała jeszcze dawnej wysokości swych świadczeń w stosunku do podstawy ich wymiaru. Nie jest to przypadkowe. Taka była polityka, chcieliśmy bowiem w trudnych czasach poprawiać sytuację najbiedniejszych emerytów kosztem tych lepiej sytuowanych. Nastąpił w ten sposób proces spłaszczania całego systemu emerytalnego. Ma to oczywiście swoje ujemne skutki dla motywacji do pracy, stracili bowiem ci, którzy lepiej pracowali. Ma to też niemałe znaczenie dla kształtowania opinii o systemie emerytalnym, gdyż uderzyło w środowiska najbardziej opiniotwórcze. Należy przypomnieć, że problem ten był rozwiązywany zgodnie z założeniami polityki społecznej. Kwestia pozostaje jednak na przyszłość do rozwiązania. W najbliższych miesiącach będziemy się zastanawiali publicznie nad tym, czy emerytura powinna odpowiadać ściśle wysokości płacy. Jest to problem społeczno-polityczny i dlatego wymaga dyskusji przed sformułowaniem odpowiednich aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JerzySzreter">Jeśli chodzi o inne sprawy poruszane w listach, to w ostatnich miesiącach powtarza się uporczywie pytanie, dlaczego emeryci otrzymali tylko 3.200 zł dodatku osłonowego, podczas gdy pracownicy otrzymali ten dodatek w wysokości 6.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JerzySzreter">Jak zapewne posłowie wiedzą, z punktu widzenia systemowego jest to całkowicie uzasadnione. Jednakże, mimo wielu wyjaśnień, nie jest to przez świadczeniobiorców przyjmowane do wiadomości. Wyciągamy stąd wskazówkę na przyszłość dotyczącą ustalania mechanizmu waloryzacyjnego. Polega on na podwyższaniu podstawy świadczenia analogicznie do tempa wzrostu płac w roku poprzednim. Taki sposób waloryzacji bywa przyjmowany jako odnoszący się do okresu minionego. Można było oczywiście przyjąć za podstawę przewidywane tempo wzrostu płac w br. Mechanizm byłby wówczas taki sam, lecz występowałyby większe komplikacje w jego praktycznym funkcjonowaniu. Dane z roku poprzedniego są bowiem bardziej pewne niż przewidywania.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JerzySzreter">Tego typu nieporozumień o charakterze roszczeniowym jest zresztą sporo. Stąd wniosek, że musimy dbać o większą klarowność mechanizmu waloryzacji, aby był on bardziej zrozumiały i łatwiejszy do zaakceptowania przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JerzySzreter">Często kwestionowano ograniczenie wysokości emerytur i rent do 100% ich podstawy. Przy pewnej kumulacji dodatków występują sytuacje, że emerytury mogłyby być wyższe od osiąganych zarobków. Uważa się, że sprawiedliwe byłoby zniesienie tego ograniczenia. Jesteśmy temu stanowczo przeciwni. Świadczenie zastępujące dochód z pracy, nie może być wyższe od tego dochodu. Nie możemy stwarzać sytuacji, aby bardziej opłacało się nie pracować, niż pracować.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JerzySzreter">Kontrowersyjną jest sprawa, czy i na ile należy ograniczać możliwości zarobkowe emerytów i rencistów. Istnieją tu dwie koncepcje. Pierwsza polega na tym, aby skłaniać człowieka do jak najdłuższej aktywności zawodowej i premiować go za to. Przy tej koncepcji konieczne jest ograniczenie możliwości zarobkowych, ponieważ jeśli pracownik będzie mógł pobierać świadczenia i jednocześnie pracować, to przecież natychmiast przejdzie na emeryturę, biorąc podwójną zapłatę za tę samą pracę. Z punktu widzenia polityki finansowej nie byłoby to słuszne. Druga koncepcja polega na pełnej liberalizacji w tym względzie. Są to - jak widać - rozwiązania alternatywne. W ramach raportu, który przygotowujemy na temat zaopatrzenia społecznego, wiele tego rodzaju kwestii stawiamy pod rozwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZofiaTarasińska">Minister J. Szreter omawiał skargi na tle unormowań prawnych. Drugi problem, jaki występuje w listach, dotyczy terminowości i sprawności działania ZUS oraz procedur, na podstawie których działamy. Każda skarga, jaka do nas trafia, zwłaszcza jeśli dotyczy opóźnień, jest przedmiotem analizy, w której staramy się dociec, czy przyczyną nie jest zła organizacja pracy. Oceniamy również, czy przyczyna ta nie wiąże się z niedostateczną jasnością naszych druków i formularzy. W związku z tymi analizami przedłożyliśmy partyjno-rządowej komisji ds. Upraszczania struktur administracyjnych kilkadziesiąt wniosków. Wszystkie one zostały przyjęte. Można je zgrupować w pewne kategorie. Chcielibyśmy przede wszystkim obdarzyć obywatela większym zaufaniem, zastępując wiele zaświadczeń - oświadczeniami. Np. emeryt, otrzymując zasiłek na uczące się dziecko, musi co roku przedstawiać zaświadczenie. Teraz będziemy przyjmować zaświadczenie tylko na początku studiów. Będą w nim zawarte dane dotyczące długości nauki i co roku emeryt będzie składał jedynie oświadczenie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#ZofiaTarasińska">W nowym systemie prawnym należy więcej świadczeń przyznawać z urzędu, a nie na wniosek. Konieczne jest też lepsze współdziałanie ZUS z pocztą i z bankami. Dotychczas emeryt mógł otworzyć rachunek rozliczeniowo-oszczędnościowy dopiero wtedy, gdy wpłacił pierwszą emeryturę. Doprowadziliśmy do tego, że PKO będzie otwierać rachunek oszczędnościowo-rozliczeniowy na życzenie, a książeczkę wydawać wtedy, gdy wpłynie pierwsza rata. Mamy umowę z pocztą, że emerytury można wypłacać domownikom emeryta, lecz w razie jego zgonu nie można już tego uczynić. Wówczas emerytura wraca z powrotem do nas, a ponieważ pieniądze te należą się rodzinie w postaci innych świadczeń, to po skomplikowanych zabiegach i tak do niej wracają. Chcemy doprowadzić do tego, aby ta ostatnia emerytura także po zgonie emeryta była wypłacana domownikom.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#ZofiaTarasińska">Wiele problemów dotyczy procedur obsługi renty rolniczej. Przyznawanie tych rent trwa bardzo długo i powoduje odrywanie rolników od pracy. Chodzi o to, aby więcej spraw za rolnika, który wskaże, że chce zdać ziemię za rentę, załatwiał terenowy organ administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#ZofiaTarasińska">Mamy pełną świadomość niedoskonałości naszych decyzji emerytalno-rentowych. Obowiązuje kilkanaście systemów zaopatrzenia emerytalnego. We wszystkich tych przypadkach stosujemy jeden rodzaj druków. Nie ułatwia to pracy. Ogłosiliśmy wśród pracowników konkurs na racjonalizację tych formularzy.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#ZofiaTarasińska">Mimo zmniejszenia się liczby skarg, a zwłaszcza skarg zasadnych, nie uspokaja nas ta sytuacja. Są grupy emerytów nie kwapiących się do pisania skargi. Do takich należą np. rolnicy, rzemieślnicy. Mamy bardzo duże problemy w biurze rent zagranicznych. Wynikają one z częstotliwości zmiany kursów. Dawniej zmiany te następowały raz w roku. Teraz zdarza się to kilka razy w roku, a nawet dwa, trzy razy w ciągu miesiąca. Odpowiednio więc, jeśli kiedyś przeliczeń kursowych dokonywaliśmy raz w roku, to obecnie dwa razy i więcej. Chcielibyśmy dokonywać przeliczeń po każdej zmianie kursu, ale jest to możliwe tylko przy użyciu techniki komputerowej. Dodatkową komplikację powoduje konieczność obliczania podatku wyrównawczego. ZUS nie chce ponosić odpowiedzialności za działalność fiskalną, bo nie do nas to należy. Podjęliśmy w tym kierunku rozmowy z Ministerstwem Finansów.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#ZofiaTarasińska">W ub.r. zmieniła się zasadniczo struktura skarg. Dotychczas dominowały skargi na ZUS, a w mniejszości były skargi na przepisy. Teraz sytuacja się odwróciła. Większość listów dotyczy ostatnich działań osłonowych. Niezadowolenie emerytów wywoduje też operowanie średnimi, do których przyrównują swoje świadczenia. Przypomnę, że w systemie pracowniczym płacimy jeszcze 200 tys. świadczeń w wysokości 13.500 zł. Podjęliśmy decyzję innego ewidencjonowania skarg - tak, aby wydzielić skargi na decyzje ZUS i skargi na przepisy, grupując je problemowo.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#ZofiaTarasińska">ZUS musi spełniać też funkcje informacyjne dla organów władzy, przekazując im, z jaką opinią spotykają się systemy zaopatrzenia emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#ZofiaTarasińska">Koreferat przedstawiła poseł Zofia Bartosiewicz (PZPR): Funkcjonowanie systemu zaopatrzenia społecznego budzi nadal duże zainteresowanie w społeczeństwie. Dotychczas, mówiąc o ubezpieczeniach społecznych, najczęściej mieliśmy na myśli wykonywanie przepisów, a więc działalność Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#ZofiaTarasińska">W ostatnich latach poziom pracy tej instytucji radykalnie się poprawił, niemniej jednak na podstawie liczby enuncjacji prasowych, jak również przebiegu dyżurów poselskich można stwierdzić, że zagadnienia ubezpieczeń społecznych znajdują się nadal w centrum zainteresowania społeczeństwa. Obecnie korespondencja w mniejszym stopniu dotyczy wykonywania przepisów, a głównie ocenia merytoryczne rozwiązania przyjęte w systemie zaopatrzenia społecznego. Wskazuje na to nie tylko duża liczba listów, które wpłynęły m.in. do Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kancelarii Sejmu i Komitetu ds. Radia i Telewizji, ale także cytowana w materiałach treść korespondencji.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#ZofiaTarasińska">Przedstawiony przez ministra pracy i polityki socjalnej materiał dotyczy w zasadzie tylko zagadnień emerytalno-rentowych. Wynika to prawdopodobnie stąd, iż właśnie te świadczenia skupiają głównie uwagę społeczną, pozostałe natomiast - w mniejszym stopniu. Opierając się na przedstawionym materiale, można zatem stwierdzić, że obowiązujący system zabezpieczenia społecznego w zakresie świadczeń krótkoterminowych, jak zasiłki rodzinne, chorobowe, wychowawcze, spotkał się dotychczas ze sporadycznymi wystąpieniami zainteresowanych, a więc z punktu widzenia odbioru społecznego funkcjonują prawidłowo. Wydaje się jednak, że w br. sytuacja, zwłaszcza w zakresie zasiłków rodzinnych, uległa zmianie.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#ZofiaTarasińska">W systemie emerytalno-rentowym korespondencja dotyczy przede wszystkim sposobów likwidacji tzw. „starego portfela”, zasad przeprowadzania corocznej waloryzacji emerytur i rent, a także podejmowanych działań osłaniających emerytów i rencistów przed wzrostem kosztów utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#ZofiaTarasińska">Z naszych codziennych odczuć wynika, że większość emerytur i rent pobierają osoby z tzw. starego portfela, a więc są to świadczenia przyznane przed 1983 r. Jednakże z materiału przedstawionego przez ministerstwo wynika, że odczucia te są mylne i że podjęte w latach 1982–1988 ustawy i decyzje rządowe spowodowały zakończenie procesu wyrównywania tzw. starego portfela. Według danych ministerstwa, obecnie przeciętna wysokość świadczeń nowo przyznawanych jest zbliżona do świadczeń przyznawanych w latach poprzednich i kształtuje się następująco:</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#ZofiaTarasińska">- przyznanych do 1981 r. - 29.650 zł,</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#ZofiaTarasińska">- przyznanych w 1982 r. - 26.550 zł,</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#ZofiaTarasińska">- przyznanych w latach 1983–1987 kształtować się będzie w przybliżeniu w wysokości ok. 25.500 zł.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#ZofiaTarasińska">Niewątpliwie na taki obraz przeciętnej wysokości emerytur i rent wpłynęły zróżnicowane podwyżki dokonane w br., które spotkały się z różnym odbiorem społecznym. Zdaniem wszystkich piszących i skarżących się w tej sprawie do Sejmu, przyznanie emerytom i rencistom dodatku osłonowego w wysokości 3.200 zł, a zatrudnionym 6.000 zł, jest krzywdzące i niemoralne. Ich zdaniem, nieporozumieniem i nieuczciwością jest wliczanie do dodatku osłonowego ustawowo wprowadzonej waloryzacji i rewaloryzacji, które to kwoty tyłyby wypłacane nawet wówczas, gdyby nie było żadnych podwyżek cen w br.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#ZofiaTarasińska">Piszący podnieśli także problem niezgodności z ustawą emerytalną decyzji rządu, przyznającej osobom odchodzącym na emeryturę w 1988 r. których świadczenie obliczane będzie z zarobków 1987 r., 36% waloryzację podstawy wymiaru tego świadczenia. Na bardzo krytyczną ocenę podwyżek emerytur i rent przyznanych w latach 1983–1998 ma wpływ panujące powszechnie przekonanie, że przeciętne nowo przyznane świadczenia są zdecydowanie wyższe od tych przyznanych przed 1983 r. Natomiast dane przedstawione przez ministerstwo wskazują, iż jest inaczej. Moim zdaniem, operowanie przeciętną wysokością świadczenia powoduje zaciemnienie obrazu, ponieważ za tą przeciętną kryje się znaczne zróżnicowanie wysokości poszczególnych emerytur i rent, a zatem i sytuacji materialnej emerytów i rencistów. Dane wskazują, że w polityce społecznej, obok operowania wysokością świadczenia, należałoby w większym stopniu prezentować strukturę emerytur i rent, która pozwoli na bardziej obiektywną ocenę zagadnienia. Prezentowanie „przeciętnych” drażni społeczeństwo i spotyka się z nieprzychylnym odbiorem. Jakkolwiek wysokość emerytury powinna być odzwierciedleniem całego okresu pracy i statusu w okresie aktywności zawodowej, innego znaczenia w dobie inflacji nabiera problem najniższej emerytury.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#ZofiaTarasińska">Wysokość świadczenia minimalnego powinna zapewnić minimum egzystencji.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#ZofiaTarasińska">Trudno sobie dzisiaj wyobrazić przeżycie całego miesiąca za kwotę 13.500 zł. W związku z tym należałoby rozważyć ustalenie minimalnej emerytury w takiej wysokości, która dawałaby możliwość utrzymania się za tę kwotę, mając jednocześnie świadomość, iż doprowadzi to do pewnego spłaszczenia świadczeń. Analizując materiały, przedstawione przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej oraz przez Kancelarię Sejmu, można wyróżnić dwie grupy piszących, prezentujących przeciwstawne poglądy. Jedna - postulująca duży egalitaryzm w wysokości pobieranych świadczeń, tj. wyrażająca zasadę równych podwyżek dla wszystkich i druga - przeciwstawna - dążąca do przeniesienia uzasadnionych różnic płac również na wysokość emerytur i rent.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#ZofiaTarasińska">Należy stwierdzić, że obecnie obowiązujące przepisy emerytalno-rentowe, które w ograniczonym zakresie przenoszą wysokość płac na wysokość świadczeń, a przez to spłaszczają strukturę świadczeń emerytalno-rentowych, budzą uzasadnione obiekcje przedstawicieli zarówno jednej, jak i drugiej grupy piszących. Wskazuje to na złożoność omawianych problemów, a także na trudności w osiągnięciu rozwiązań, które byłyby akceptowane przez wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#ZofiaTarasińska">Dużą grupę korespondencji stanowią także listy od rolników. Zawierają one, oprócz próśb o pomoc, także wiele krytycznych uwag i refleksji na temat aktualnie obowiązującego systemu ubezpieczeń rolnych, którego podstawę stanowi ustawa z 14 grudnia 1982 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników indywidualnych i członków ich rodzin. W obecnej sytuacji system ten wymaga - według piszących - nowelizacji, gdyż po 5-letnim okresie obowiązywania ujawnił wiele braków. Najczęściej rolnicy krytykują zbyt wąski zakres oferowanych im świadczeń. Niewspółmierna do kosztów utrzymania jest także wysokość rent i emerytur oraz zasady naliczania składek na Fundusz Ubezpieczenia Społecznego Rolników, które powinny być dobrowolne, a nie -jak dotychczas - obowiązkowe. Podstawowa kwota świadczeń emerytalno-rentowych, choć - zgodnie z zapisem ustawy - zrównana z najniższą emeryturą pracowniczą, jest - według piszących - stanowczo za niska. W ub.r. najniższa emerytura rolna wynosiła 7 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#ZofiaTarasińska">Tegoroczna podwyżka do kwoty 10.500 zł nie usatysfakcjonowała rolników. Piszący przedstawiają w swych listach zestawienie podstawowych wydatków, wykazując, że przyznane za tyle lat ciężkiej pracy świadczenia nie zaspokajają codziennych potrzeb. Szczególnie dotknęło rolników przyznanie im dodatku osłonowego w kwocie 1.800 zł miesięcznie wobec 6-tysięcznego dodatku dla pracowników i dodatku dla emerytów i rencistów w wysokości 3.200 zł. Określają przyznaną im sumę jako jałmużnę.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#ZofiaTarasińska">Jak wynika z listów, świadczeniobiorcy zdezorientowani są sposobem naliczania rent i emerytur w związku z rewaloryzacją i waloryzacją. Często kwestionują wysokość przyznanych świadczeń, nie mając pewności, czy zostały prawidłowo obliczone. Stąd wiele próśb o przedstawienie sposobu wyliczania renty czy emerytury. Operacja ta jest bardzo zagmatwana, a udzielane wyjaśnienia nie zawsze są zrozumiałe. Dla rolników wymowny jest fakt, że sąsiad, który przekazał mniejsze gospodarstwo, o niższej wydajności, pobiera wyższe świadczenie. Konieczna jest więc - zdaniem piszących - zmiana obowiązujących w tym zakresie przepisów.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#ZofiaTarasińska">Licznie napływa korespondencja od emerytów i rencistów, którzy przekazali swoje gospodarstwa rolne na rzecz skarbu państwa. Uważają oni, że przyznawane im świadczenia powinny być wyższe od świadczeń przysługujących rolnikom, którzy przekazują swój warsztat pracy następcy. Ci ostatni mają - w opinii piszących - dalszą możliwość korzystania z dochodów gospodarstwa i mogą liczyć na pomoc rodziny. Dlatego też istnieje konieczność zróżnicowania świadczeń dla tych dwóch grup rolników.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#ZofiaTarasińska">Duża część listów dotyczy zakresu innych świadczeń zagwarantowanych rolnikom na mocy ustawy. Ciągle jest ich zbyt mało w stosunku do zakresu świadczeń przysługujących pracownikom uspołecznionych zakładów pracy. Dlatego też rolnicy oczekują nowych rozwiązań i nowelizacji niesprawiedliwych — w ich odczuciu - przepisów. Wiele konkretnych żądań i postulatów dotyczy zwłaszcza świadczeń z tytułu wypadków przy pracy w gospodarstwach rolnych i chorób zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#ZofiaTarasińska">Na podstawie przedstawionego materiału można sformułować kilka wniosków ogólnych. Obowiązujący system emerytalno-rentowy jest bardzo skomplikowany i nieczytelny dla przeciętnego obywatela.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#ZofiaTarasińska">Przy konstruowaniu nowych przepisów należy wziąć to pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#ZofiaTarasińska">Pewne sprawy powtarzają się od kilku lat. Zbyt długi jest okres wyczekiwania na pierwszą waloryzację, co w warunkach dużego wzrostu płac i kosztów utrzymania powoduje powstawanie „nowego starego portfela”. Powtarza się też postulat zmiany sposobu obliczania emerytur i rent oraz większego uzależnienia wysokości emerytur od stażu pracy i rodzaju wykonywanej pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#ZofiaTarasińska">Od dawna mówi się o wyodrębnieniu niektórych dodatków, jak kombatancki czy z tytułu odznaczenia państwowego, z ogólnej kwoty wypłacanego świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#ZofiaTarasińska">Wskazuje się też na niezachowanie realnej wartości emerytur i rent, bowiem przeprowadzone podwyżki utrzymały realną wartość tylko świadczeń niskich i najniższych.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#ZofiaTarasińska">Zjawisko stałej dewaluacji świadczeń emerytalno-rentowych budzi niepokój i rozgoryczenie tej grupy społecznej. Według piszących na ten temat do Sejmu zasadą waloryzacji powinno być takie podwyższanie świadczeń, aby emerytura lub renta pozostawała zawsze w takim samym stosunku do średniej płacy krajowej, w jakim była w chwili jej przyznania.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#ZofiaTarasińska">Waga każdego z wymienionych tu problemów jest różna, ale ich nagromadzenie wskazuje na pilną potrzebę przebudowy obowiązującego systemu zaopatrzenia emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#ZofiaTarasińska">Podsumowując, wnoszę o akceptację przedstawionego materiału. Sądzę jednak, że będę wyrazicielką nie tylko własnej opinii, stwierdzając, że wszyscy z niecierpliwością czekamy na poddanie pod publiczną dyskusję założeń do reformy systemu zaopatrzenia społecznego, której zapowiedź wynika z uchwały X Zjazdu PZPR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EdwardBoroń">Po wysłuchaniu wystąpień przedstawicieli resortu i ZUS oraz wysłuchaniu koreferatu można by powiedzieć, że nie ma o czym dyskutować, ponieważ wszystkie sprawy zostały poruszone i odpowiednio naświetlone. Uważam jednak, że powinniśmy o tych sprawach dyskutować i to głośno, bo liczne przykłady świadczą o tym, że nie wszystko jest w porządku w przepisach i w praktyce ich stosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EdwardBoroń">Autorzy większości listów i skarg proszą o wyjaśnienie zarówno przepisów, jak i swoich konkretnych spraw, związanych z ubezpieczeniem społecznym, które im się należy. A więc istnieje poważny problem, który wymaga rozwiązania. Obowiązujący obecnie system emerytalny jest tak mało czytelny, że nikt nie potrafi go zrozumieć ani wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#EdwardBoroń">Jestem również zainteresowany tym, jaką będę miał emeryturę i według jakich zasad zostanie mi ona wypłacona. To powinno być jasne dla wszystkich. Jestem posłem reprezentującym rolników, którzy rzeczywiście mniej niszą skarg, ale na spotkaniach i różnych zjazdach sprawy rent i emerytur rolniczych są stale podnoszone. Wskazuje się na wiele niedomówień w przepisach i niedokładności w praktyce ich stosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#EdwardBoroń">Nie zostały wyjaśnione sprawy emerytalne dotyczące grupy tzw. dwuzawodowców, do której w zdecydowanej większości należą właśnie rolnicy. Nie są dokładnie uregulowane sprawy zawieszania rent w przypadku, gdy jeden z współmałżonków pracuje i dochody na 1 członka rodziny są nieco wyższe.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#EdwardBoroń">Przyznanie rolnikom dodatku osłonowego w wysokości 1.800 zł zbulwersowało wszystkich. Rolnik-emeryt otrzymuje i tak niewielką emeryturę czy rentę, a teraz daje mu się jeszcze taką jałmużnę. Rolnicy zapadają na liczne choroby zawodowe i mają często stwierdzoną utratę zdrowia, ale tego nie respektują przepisy emerytalne. Sprawą ważną i nie rozwiązaną są renty dla półsierot. Niepoważnie rozwiązana została sprawa odszkodowań z tytułu wypadków. Jeśli wypadek nastąpi w gospodarstwie, to odszkodowanie się należy, ale jeżeli w domu rolnika - to odszkodowania już się nie przyznaje.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#EdwardBoroń">Stwierdzić trzeba, że w świadczeniach rentowych wieś jest dyskryminowana. Na przykładzie wsi można twierdzić, że z punktu widzenia wysokości dodatków rodzinnych mamy w kraju 3 kategorie dzieci. Są więc naddzieci, dzieci i poddzieci, tzn. dzieci rolników.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#EdwardBoroń">Spodziewamy się wszyscy, że system emerytalny zostanie zmieniony i poprawiony w kierunku oczekiwanym przez zainteresowanych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#EdwardBoroń">Zastanawiam się jednak, czy zlikwiduje się tzw. stary portfel i czy to pojęcie zostanie raz na zawsze pogrzebane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZbigniewZieliński">Wyrażam wątpliwości co do filozofii, którą zaprezentowali nam minister i prezes Z. Tarasińska. Mówi się, że chcemy obywatela obdarzyć zaufaniem, a chodzi przecież o to, aby obywatel miał zaufanie do władzy. Każdy ma obowiązek przestrzegania prawa i jeśli je narusza, podlega określonym sankcjom. Powinniśmy się wyzbyć lekceważącego stosunku do obywateli i uznać, że wszystkie instytucje państwowe są po to, aby im służyć.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZbigniewZieliński">Wiceminister J. Szreter wspomniał o nieporozumieniach w sprawach rewaloryzacji. Trzeba stwierdzić, że rewaloryzacja w oparciu o wzrost płac w 1987 r. nie stanowi dostatecznej rekompensaty, aby utrzymać na odpowiednim poziomie warunki życia w 1988 r. Jesteśmy spóźnieni w korygowaniu i wypłacaniu tych rekompensat o półtora roku. Jeśli w I kwartale br. płace wzrosły o 50%, to jak można mówić, że rencista czy emeryt nie ma racji, twierdząc, że jego dochody znacznie się zmniejszyły, że nastąpiła deprecjacja rent i emerytur. Nie można tego wytłumaczyć żadnym wyliczeniem ani żadną łamigłówką formalną.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZbigniewZieliński">Niezrozumiałe jest stosowanie zasady, że wysokość emerytury nie może przekraczać 100% wynagrodzenia. Człowiek 65-letni wypracował sobie przecież określoną wysokość emerytury, ponieważ przez lata ZUS i budżet państwa. otrzymywały za jego pracę określone środki. Zgodnie z tym, każdy emeryt powinien otrzymać właściwe świadczenie. Rozumiem, że chodzi nam o zatrzymanie ludzi w pracy jak najdłużej, ale nie może to oznaczać, że rencista czy emeryt nie ma otrzymywać należnego mu świadczenia - bez względu na to, czy pracuje nadal, czy też nie.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ZbigniewZieliński">Trzeba stworzyć system dostatecznie czytelny i prosty. Dotyczy to tej kwestii i wielu innych. Mamy wielu księgowych, którzy po osiągnięciu wieku emerytalnego pracują nadal na zleceniach i nie powinno tu być żadnych ograniczeń. Podobnie jest również z innymi zawodami deficytowymi. Ludzie ci nie mogą być zatrudniani na etacie, nie są traktowani jak pracownicy, ale zleceniobiorcy.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ZbigniewZieliński">Argumentacja, którą tu się przedstawia, jest niepokojąca. Przy wprowadzeniu zmian w przepisach emerytalnych trzeba wyjść z innej filozofii i z innych założeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IrenaSzczygielska">Chciałabym zwrócić uwagę na problem, który jest nie rozwiązany od wielu lat. Chodzi o dodatek kombatancki dla ludzi pobierających rentę inwalidzką. Musimy wspólnie z resortem i ZUS znaleźć odpowiednie rozwiązanie tej drażliwej kwestii, która praktycznie dotyczy ok. 1.000 osób. Wszystkim kombatantom, uprawnionym do otrzymywania renty lub emerytury, którzy nie dostają dodatków z tytułu posiadanych odznaczeń, przyznaje się dodatek kombatancki. Wyjątek stanowią jednak ci, którzy przeszli na rentę z powodu inwalidztwa lub wypadku przy pracy. Sejmowa Komisja Wymiaru Sprawiedliwości wystosowała w tej sprawie dezyderat do premiera i w odpowiedzi uzyskała wyjaśnienie, że problem ten zostanie załatwiony przy okazji nowelizacji całego systemu emerytalnego; z tą sprawą nie można jednak czekać. Trzeba znaleźć podstawy prawe albo je stworzyć dla te j garstki osób i uporać się wreszcie z tym wstydliwym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanFirst">Sugerujemy się stosunkowo małą liczbą skarg w sprawach rent i emerytur w stosunku do wydanych decyzji. Jest to przekonanie mylne, sądząc po tym, czego wysłuchujemy na spotkaniach z wyborcami. Trzeba stwierdzić, że na ogół pozytywnie oceniana jest praca ZUS. Na spotkaniach poselskich wysłuchujemy jednak totalnej krytyki systemu emerytalnego ze strony rolników, rzemieślników i kombatantów. Uważają oni system ubezpieczeń społecznych za nieprawidłowy, a często i niesprawiedliwy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanFirst">Chciałbym zwrócić uwagę na fakt olbrzymiego przeciążenia pracowników ZUS dokonywaniem przeliczeń, waloryzacji i podwyżek rent i emerytur. Muszą oni często pracować w nadgodzinami. Mimo ich wysiłków, cierpią na tym świadczeniobiorcy. Okres oczekiwania na rewaloryzację renty lub emerytury trwa często od 14. do 26. miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanFirst">Wiele kwestii podnoszą tzw. dwuzawodowcy.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JanFirst">Przepisy dotyczące ubezpieczeń społecznych są skomplikowane, obywatele ich nie rozumieją, nie mogą doczytać się odpowiednich uzasadnień i sprawdzić, czy renta lub emerytura została im prawidłowo naliczona.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JanFirst">Należy postulować przyspieszenie prac nad reformą ubezpieczeń społecznych. Z przedstawieniem projektu modyfikacji tego systemu czeka się do konferencji partyjnej, ale wydaje się, że można by wcześniej poddać założenia proponowanych zmian konsultacji społecznej i przedstawić konferencji wnioski z tej konsultacji. Zmiany mają być wprowadzone od 1 stycznia 1990 r. Chciałbym zapytać, czy ten termin jest realny i czy nie można go przyspieszyć.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JanFirst">Chciałbym zwrócić uwagę na sprawy rent i zasiłków dla rzemieślników. Rzemiosło jest dyskryminowane w ubezpieczeniach społecznych. Rzemieślnik, aby uzyskać zasiłek, musi chorować co najmniej 30 dni. Gdy rzemiosło miało osobny system ubezpieczeń społecznych, powstawały wtedy olbrzymie nadwyżki. Obecnie obowiązujący system ubezpieczeń jest niewłaściwy, szczególnie w odniesieniu do rzemieślników, i trzeba go zmodyfikować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HelenaJarczyk">Trwają prace nad zmianami w systemie ubezpieczeń społecznych. Przyjęto założenie, że ma to być system nowy, racjonalny, odporny na inflację, logiczny, spójny, jednolity i stabilny. Nie przewiduje się jednak obniżenia wieku emerytalnego dla kobiet. Środowisko kobiet jest tym bardzo zaniepokojone. Również mężczyźni postulują obniżenie wieku emerytalnego dla kobiet do lat 55, ponieważ są one obciążone wychowywaniem dzieci, a często i wnuków, prowadzeniem domu, robieniem zakupów. Kobiety zatrudnione na stanowiskach fizycznych, dochodząc do wieku emerytalnego, są najczęściej schorowane, zmęczone i sfrustrowane. Proszę więc, aby ten postulat rozważyć i obniżyć wiek emerytalny dla kobiet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanLis">Wdzięczny jestem Komisji za podniesienie sprawy dodatków dla kombatantów tzw. powypadkowych. Sprawa ta nurtuje nasze środowisko od kilku lat; Była wnoszona na różne fora i narady, ale problem nadal jest nie rozstrzygnięty. Renty i emerytury otrzymuje 600 tys. członków ZBoWiD, a ok. 100 tys. nie otrzymuje dodatku kombatanckiego, ponieważ przyznane ma dodatki za odznaczenia; Zamierzamy ponownie wnieść tę sprawę na forum publiczne i proszę się temu nie dziwić, ponieważ stanowi ona poważny problem, który należy ostatecznie rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanLis">Zapowiedziana reforma ubezpieczeń społecznych ma nastąpić dopiero w 1991 r., a my nie możemy czekać i nie powinniśmy czekać. Dziennie odchodzi na „wieczną wartę” jedna kompania, czyli ok. 150 ludzi. Dlatego sprawę trzeba jak najszybciej rozstrzygnąć;</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KarolGruber">Wiadomo, co stanowi powód tak licznych skarg związanych z systemem emerytalnym. Jest to barometr odczuć społecznych. Uważam, że trzeba likwidować przyczyny tych skarg już w zarodku. Różne dokumenty i druki emerytalne są nadmiernie skomplikowane i obywatele nie mogą sobie z nimi poradzić. Popełniają też często nieświadomie wiele pomyłek.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KarolGruber">Wysłuchaliśmy wczoraj, interpelacji przewodniczącej naszej Komisji na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Jeśli jednak wprowadzone zostaną te zmiany, o których mówił minister w odpowiedzi na interpelację, to należy oczekiwać, że liczba skarg jeszcze wzrośnie. Związane to jest z podwyższeniem cen energii i gazu, co dotknęło wszystkich, ale szczególnie rencistów. To uśrednienie opłat rodzi duże niezadowolenie;</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#KarolGruber">Resort pracy i ZUS powinny więcej uwagi poświęcać uświadamianiu społeczeństwa, jak należy rozumieć i jak korzystać z przepisów emerytalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławToporek">Chciałbym zapytać, co stanie się po 1990 r. z dwuzawodowcami. Czy mają korzystać tylko z jednej emerytury, chociaż pracują w dwóch zawodach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZofiaTarasińska">Chciałabym wyjaśnić, że nie sporządza się bilansów wydatków i dochodów ubezpieczonych w podziale na poszczególne grupy zawodowe czy środowiskowe. Nie można tego robić, ponieważ ubezpieczenia dla różnych osób liczone są według różnych systemów, a emerytura lub renta obliczana jest i rejestrowana w systemie, któremu podlega dany ubezpieczony z tytułu ostatniego miejsca zatrudnienia, tj. w chwili odchodzenia na emeryturę.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#ZofiaTarasińska">Poseł J. First słusznie zwrócił uwagę na to, iż swojego czasu zasiłki rodzinne dla rzemieślników były stosunkowo niskie, a obecnie zasiłek ten wynosi 2.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#ZofiaTarasińska">Wypłaty niektórych świadczeń są w pewnych sytuacjach wyższe od składek należnych z tytułu ubezpieczenia danego pracownika. Trzeba to również brać pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#ZofiaTarasińska">Poseł Z. Zieliński mówił o filozofii zaufania. W warunkach skomplikowanego systemu ubezpieczeń społecznych nie można opierać się wyłącznie na oświadczeniach obywateli. Wystąpiłyby wówczas liczne nadpłaty i inne komplikacje niekorzystne dla świadczeniobiorcy. Będzie to można powszechnie stosować wówczas, gdy system świadczeń społecznych zostanie odpowiednio zmodyfikowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IrenaSzczygielska">Proszę jeszcze o odpowiedź na moje pytanie dotyczące kombatantów i rent powypadkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZofiaTarasińska">Problem ten wiąże się z zasadą, że świadczenie nie powinno być większe od podstawy jego wymiaru. W przypadku rent powypadkowych świadczenie sięga 100%, a dodatki kombatanckie przekraczałyby tę granicę. Trzeba to rozwiązać systemowo, bo przecież dodatki za odznaczenia to nie jest świadczenie socjalne.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZofiaTarasińska">Posłowie poruszali sprawę niejasności w obliczaniu rent rolniczych. Zbadamy to i postaramy się wyciągnąć odpowiednie wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzySzreter">Mamy tutaj jakby inaugurację dyskusji nad przebudową systemu zaopatrzenia społecznego. Sprawa czytelności i klarowności przepisów jest jedną z najważniejszych. Obowiązuje w tym zakresie bardzo wiele przepisów, Mamy aż 7 ustaw regulujących kwestie zaopatrzenia społecznego. Chcielibyśmy w debacie nad przebudową systemu poruszyć najpierw problemy ogólne i systemowe, a dopiero potem przejść do unormowań szczegółowych, dotyczących poszczególnych grup społecznych. Zdajemy sobie sprawę, że będzie to trudne. Poszczególne systemy mają różne rozwiązania. Powstaje np. problem jak zrealizować zasadę symetrii składki i świadczenia. W przypadku rent rolniczych składki pokrywają zaledwie 1/3 wypłacanych świadczeń, a 2/3 pochodzi z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JerzySzreter">W dyskusji posłowie reprezentowali różne grupy społeczne. Był to zestaw życzeń, zresztą słuszny.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JerzySzreter">Mówię o tym dlatego, aby wskazać, jak trudno będzie stworzyć jeden spójny system. Opracowaliśmy już raport dotyczący systemu zaopatrzenia społecznego i propozycje nowych rozwiązań. Czekają one obecnie na konsultacje społeczne. Powstaje problem, jakie stanowisko zajmą wobec nich związki zawodowe, jak będzie się przedstawiała presja poszczególnych grup zawodowych. Wydaje się, że nie da się stworzyć jednolitego, klarownego systemu, który zadowalałby wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JerzySzreter">Traktujemy dzisiejsze posiedzenie jako zapoczątkowanie szerszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JerzySzreter">Wiele spraw, o których dziś mówiono, zawartych jest w naszym raporcie. Sądzę, że w ciągu miesiąca rozpocznie się społeczna dyskusja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#IrenaSzczygielska">Można stwierdzić, że źródłem skarg jest niespójność systemu zaopatrzenia społecznego. Jak była już dzisiaj mowa, system ten reguluje aż 7 ustaw. Wiele niezadowolenia wywołuje też operowanie średnimi i przyrównywanie się do nich w indywidualnych przypadkach. Nasuwa się wniosek, że kierunek może być tylko jeden. Powinien on polegać na przebudowie systemu świadczeń. Proponuję powołać zespół, który w tym duchu sformułuje projekt naszej opinii.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#IrenaSzczygielska">W kolejnym punkcie obrad Komisja omówiła załatwianie skarg z zakresu ochrony gruntów rolnych i leśnych w procesie przygotowania i realizacji inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#IrenaSzczygielska">Koreferat przedstawił poseł Jan Szczerbowicz-Wieczór (PZPR): Przepisy ustawy z dn. 26 czerwca 1982 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych przewidują następujący tryb i zasady przeznaczania gruntów na cele nierolnicze i nieleśne.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#IrenaSzczygielska">Możliwość wydania zezwolenia na przeznaczenie gruntów na cele nierolnicze i nieleśne zależy od planu zagospodarowania przestrzennego. Istnieje konieczność - przed podjęciem decyzji o zmianie przeznaczenia gruntów -zasięgania opinii komisji rolnych właściwych terenowo rad narodowych, a także zainteresowanych organizacji związku rolników, samorządu załóg, przedsiębiorstw państwowych, zarządów spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#IrenaSzczygielska">Decyzje o przeznaczeniu na cele nierolnicze gruntów klas I-IV podejmuje minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej. Zasadniczą kwestią jest postanowienie, że o przeznaczeniu gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne rozstrzyga się w procesie sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. W wyjątkowych przypadkach - tj. lokalizacji inwestycji ustalonych przez naczelne organy władzy państwowej, lokalizacji inwestycji związanych z poszukiwaniem lub zagospodarowaniem złóż ropy naftowej i gazu ziemnego - rozstrzyga się poza tym procesem.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#IrenaSzczygielska">Decyzja w tym zakresie jest w istocie wyborem optymalnego - z punktu widzenia zasad ochrony gruntów - kierunku przestrzennego rozwoju jednostki obszarniczej z uwzględnieniem całokształtu znanych uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego danej jednostki.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#IrenaSzczygielska">Jest oczywiste, że w procesie podejmowania inwestycji ujawniają się sprzeczne interesy rolnictwa, zainteresowanego zachowaniem maksymalnej powierzchni gruntów rolnych w rolniczej produkcji i koniecznością zapewnienia właściwej realizacji innych celów społeczno-gospodarczych. Należy to jednak oceniać jako stan normalny, służący poszukiwaniu optymalnych rozwiązań przestrzennych. Sporządzony i zatwierdzony przez miejscową radę narodową plan zagospodarowania przestrzennego, łącznie ze zgodą na przeznaczenie gruntów rolnych na cele nierolnicze, stanowi podstawę racjonalnej gospodarki terenami, przygotowania potrzebnej liczby działek budowlanych oraz terenów na inne cele związane z działalnością gospodarczą (przemysł, usługi, handel, komunikacja, oświata itp.).</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#IrenaSzczygielska">Ustawa zakłada, nawiązując do zasady konstytucyjnej, że ziemia jest dobrem ogólnonarodowym, szeroką konsultację społeczną w sprawach przeznaczania gruntów na cele nierolnicze. Przedłuża to podjęcie decyzji w tym zakresie, czego nie należy jednak traktować jako biurokratycznej przeszkody w przygotowaniu terenów nierolniczych. Chodzi bowiem o poddanie społecznej ocenie przewidywanych rozwiązań przestrzennych w tych tak istotnych dla rolnictwa i produkcji rolnej zagadnieniach.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#IrenaSzczygielska">Przekazanie kompetencji w zakresie przeznaczania na cele nierolnicze gruntów klasy I-IV ministrowi rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej budziło niezadowolenie nierolniczych działów gospodarki. Służby planowania przestrzennego i budownictwa dopatrywały się w tym uregulowaniu nieuzasadnionego elementu, przedłużającego postępowanie administracyjne. Przepis ten ma jeszcze inny aspekt. Umożliwia on stosowanie jednolitych kryteriów przy podejmowaniu decyzji w tych sprawach, a także eliminuje ewentualne partykularne interesy w zakresie przestrzennego zagospodarowania terenów.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#IrenaSzczygielska">Rekapitulując, obowiązujący tryb przeznaczania gruntów na cele nierolnicze nie stanowi przeszkody w przygotowaniu terenu pod budownictwo w sytuacji, gdy dla danej jednostki podjęto i wykonano czynności związane z opracowaniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Niestety, istnieją w tym zakresie duże opóźnienia, mimo że od wejścia w życie ustawy obligującej organy administracji państwowej do sporządzania takich planów minęło ponad 25 lat. Np. w woj. ciechanowskim plany posiadają wszystkie miasta i tylko 6 na 45 gmin. Wyznaczony ostateczny termin wykonania wszystkich planów do końca 1988 r. już obecnie spowodował spiętrzenie prac jednostek projektowych.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#IrenaSzczygielska">Taki stan, polegający na braku planów dla wielu jednostek administracyjnych, a zatem i braku rozstrzygnięć w zakresie ochrony gruntów, oznaczać musi trudności w pozyskiwaniu terenów na cele realizacji planów społeczno-gospodarczych, zwłaszcza na budownictwo jednorodzinne. Powoduje to liczne skargi ludności. Od 1 stycznia 1987 r. do 10 maja 1988 r. do resortu rolnictwa wpłynęło 397 skarg i odwołań. 81 tych spraw przekazano według właściwości, a z pozostałych 267 - 37 załatwiono pozytywnie, 85 negatywnie, w inny sposób - 114. Pozostało do załatwienia - 31 skarg.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#IrenaSzczygielska">Przedstawię kilka spraw. W gminie Szczyrk, w woj. bielskim, w 1978 r. wywłaszczono rolników z najlepszych gruntów pod budownictwo jednorodzinne i rekreacyjne i przejęto je na własność skarbu państwa. Przez budowę osiedla odcięto rolników od gruntów położonych wyżej, ograniczając w ten sposób możliwość gospodarowania. Z akt wynika, że poprzedziły to pewne manipulacje, o czym świadczy choćby fakt, że naczelnik miasta i gminy Szczyrk został odwołany z zajmowanego stanowiska. Sprawy jednak zaszły tak daleko, że rolnicy przegrali. Na podkreślenie zasługuje fakt, że z 75. rolników 73. otrzymało działki budowlane.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#IrenaSzczygielska">W Pionkach, w woj. radomskim, pod budowę szpitala przeznaczono najlepsze w tym mieście grunty klasy IV. W wyniku interwencji zmieniono lokalizację. Nowa lokalizacja obejmuje grunty niezalesione, ale należące do Lasów Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#IrenaSzczygielska">W woj. kaliskim w latach 1976–1977 przejęto grunty od rolników pod rozbudowę WSK PZL w Kaliszu. Nie podjęto działań inwestycyjnych. Obecnie grunty te są zbywane rolnikom oraz częściowo przeznaczane na działki pracownicze.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#IrenaSzczygielska">W wyniku skargi ob. Kosińskiego, zamieszkałego w gminie Raszków, o przejęcie 1,65 ha pod budownictwo mieszkaniowe, rada narodowa podjęła uchwałę o zmniejszeniu przejmowanego areału do 0,6 ha. Dalsze interwencje spowodowały wstrzymanie przejęcia gruntu przez okres 5. lat.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#IrenaSzczygielska">W Jędrzejowie, w woj. kieleckim, zlokalizowano osiedle mieszkaniowe na gruntach III i IV klasy. Minister rolnictwa wyraził zgodę, aby przeznaczyć je na cele nierolnicze w ramach projektu planu zagospodarowania przestrzennego miasta Jędrzejów. W związku z licznymi skargami minister rolnictwa wystąpił do wojewody kieleckiego o rozważenie możliwości pozostawienia tych gruntów w dotychczasowym użytkowaniu. Miejscowe służby planistyczne, w porozumieniu z Urzędem Wojewódzkim, wystąpiły do naczelnika miasta o ponowne rozpatrzenie sprawy. Naczelnik wystąpił do rady narodowej o odstąpienie od realizacji planowanego osiedla;</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#IrenaSzczygielska">W Chełmnie, w woj. toruńskim, przeznaczono pod budowę osiedla mieszkaniowego grunty III klasy. Sprawa w toku. Podjęto uchwałę, określającą zmianę w Miejscowym planie ogólnym zagospodarowania przestrzennego.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#IrenaSzczygielska">W latach 1982–1988 minister rolnictwa wydał zgodę na przekazanie na cele nierolnicze i nieleśne 128 tys. ha gruntów I-IV klasy. Tymczasem wnioski w tej sprawie obejmowały 141 tys. ha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#EdwardBoroń">Na sesji rady narodowej, w której brałem udział, wypłynęła sprawa zajęcia gruntów zmeliorowanych pod zabudowę. Chciałem zapytań, czy jest to możliwe. Minister rolnictwa, wydając pozwolenie na zmianę przeznaczenia gruntów, opiera się na opinii miejscowych władz. Wojewoda zawsze znajdzie uzasadnienie dla takiego zamierzenia. Czy zatem obecna procedura jest słuszna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#HelenaJarczyk">Na dyżurze poselskim zgłosił się interesant, który poinformował, że chciałby sprzedać swój las państwu, lecz podobno ma z tym trudności, ponieważ lasy państwowe są biedne. Czy taka sprzedaż lasu jest możliwa? Do kogo należy się z tym zwrócić i jakie obowiązują stawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzDunaj">Niedawno w tej sali dyskutowaliśmy długo o nowelizacji 3. ustaw dotyczących gospodarowania ziemią. Skarg dotyczących ochrony gruntów rolnych i leśnych jest stosunkowo niewiele, bo stanowią one jedynie 10% skarg w sprawach dotyczących ziemi, a te z kolei stanowią 70% wszystkich skarg napływających do naszego resortu, tj. ok. 3–4 tys. Skargi te odnoszą się do różnych etapów inwestycji; planowania, założeń, wyznaczania lokalizacji, wydawania zezwoleń itd. W zależności od etapu istnieją większe lub mniejsze szanse pozytywnego załatwienia skargi. Niekiedy poniesione koszty są już tak znaczne, że mimo niewątpliwej racji - sprawa jest nie do załatwienia. Dlatego w związku z projektowaną nowelizacją ustaw, o których wspomniałem, rodzi się myśl, aby w przypadku istnienia planu zagospodarowania przestrzennego dopuścić możliwość odszkodowań za błędy w planowaniu bądź za odstąpienie od ustaleń planu. Zdarza się, np., że dokonuje się zmiany przeznaczenia gruntów, wstrzymuje się na nich wszelkie działania związane z racjonalnym gospodarowaniem, a następnie po 15. latach mówi się rolnikom, że inwestycji nie będzie i mogą w związku z tym sadzić drzewa, stawiać budynki, meliorować. Problem ten został podniesiony przez posłów.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzDunaj">W toku wyrażania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych wpływa stosunkowo niewiele skarg. Wynika to z nieświadomości, jakie skutki niesie za sobą przyjęcie planu zagospodarowania przestrzennego. Rolnicy nie doceniają możliwości, jakie stwarza konsultacja tych planów. Jest to również winą geodetów i planistów, którzy nie informują o tym rolników. Spotykamy się z takimi zjawiskami nie tylko przy planach zagospodarowania przestrzennego, ale także przy scaleniach i innych operacjach związanych z przeznaczeniem gruntów. Rodzi się na tym tle wiele konfliktów, ale dopiero wtedy, gdy przychodzi do konkretnych działań. Niestety, nie jesteśmy w stanie zawiadamiać zainteresowanych o wszystkich operacjach związanych z przeznaczeniem ziemi.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KazimierzDunaj">Mamy też przykłady, że rolnicy wnosili skargi jut na etapie przygotowywania planu. Wiele z tych skarg uwzględniliśmy. Konfliktowe sytuacje w dużej mierze są winą załatwiających te sprawy urzędników i nieświadomości prawnej rolników. Szukamy dróg i sposobów Informowania rolników o ich uprawnieniach. Na wsi pokutuje jeszcze uniżony stosunek do urzędnika i władczy stosunek urzędnika do rolnika. Trzeba więc rolnikom uświadomić, że są sytuacje, w których urzędnik musi podjąć decyzje zgodnie z przepisami i nie zależy to od jego widzimisię.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#KazimierzDunaj">W tym celu zalecaliśmy, aby plany zagospodarowania przestrzennego wywieszone były na stałe w jednostkach administracji państwowej. Nie wszędzie jednak opracowywane są plany zagospodarowania przestrzennego, co powoduje przedłużanie załatwiania tych spraw. Ilość przekazanych gruntów nie uzasadnia jednak zarzutów, że wstrzymujemy budownictwo. Przekazaliśmy ilość terenów pod budownictwo mieszkaniowe wystarczającą do 2010 r. To zaś, że tereny te są nie uzbrojone, nie jest naszą winą.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#KazimierzDunaj">W naszych działaniach chodzi nie o to, aby decydować o każdym kawałku ziemi, lecz o kierunku rozwoju miast. Jakoś tak się dziwnie składa, że budownictwo próbuje wchodzić na te tereny, których my staramy się bronić najbardziej. Być może, na nieużytkach trudniej jest zakładać infrastrukturę. Nawet jeśli nie ma wszystkich planów zagospodarowania przestrzennego, to powinno się występować o wskazanie przeznaczenia terenu.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#KazimierzDunaj">Sporo trudnych skarg występuje w związku z etapem realizacji inwestycji. Wynika to z nieznajomości prawa przez terenowe organy administracji państwowej i obywateli. Np. naczelnik miasta Jędrzejów wydał zgodę rolnikowi na budowę tartaku, ale nie poinformował go jednocześnie, jakie skutki finansowe pociąga za sobą wyłączenie gruntów z użytkowania rolniczego. Były to milionowe sumy i gdy rolnik się o tym dowiedział, zrezygnował z inwestycji. Takich spraw jest więcej.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#KazimierzDunaj">Coraz więcej jest też skarg dzieci rolników, którym terenowe organy administracji państwowej odmawiają zgody na budowę domów mieszkalnych na gruntach ich rodziców. Podnosi się w związku z tym fala krytyki. Rolnicy mówią: mamy ziemię, nasze dzieci chcą się budować, a nie możemy im jej, dać.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#KazimierzDunaj">Komplikacje biorą się stąd, że albo nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, albo nie przewiduje on rezerwy pod budownictwo mieszkaniowe, albo przeznacza na ten cel zbyt mało gruntów. Powstaje więc sytuacja, którą można by nazwać „patową”. Właściwie można te domy budować i nie można. Chcemy jednak takie możliwości wiązać z planem przestrzennym.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#KazimierzDunaj">Problemy dotyczą też tych rolników, którzy przekazali swe grunty za renty i emerytury i chcieliby umożliwić swoim dzieciom przejęcie po nich budynków. Mamy dwa rodzaje rolniczych emerytur i rent. Do 1982 r. rolnicy zdawali całą ziemię i zatrzymywali budynki. Ziemia znajdująca się pod budynkiem była własnością państwa, a rolnik dzierżawił ją. Od 1982 r. rolnicy zatrzymują też ziemię, która znajduje się pod budynkami i w całości stanowi to masę spadkową. Aby zlikwidować tę dwoistość, zamierzamy dopuścić możliwość wykupu tej ziemi po cenie Państwowego Funduszu Ziemi.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#KazimierzDunaj">Mówiąc ogólnie, liczba skarg w sprawach, o których dzisiaj mówimy, spada. W 1986 r. było ich 485, w 1987 - 285. Może być to jednak spadek przejściowy, spowodowany zahamowaniem inwestycji. W związku ze wzrostem świadomości ekologicznej i oporami przeciwko lokowaniu w sąsiedztwie obszarów zamieszkałych uciążliwego przemysłu, liczba tych skarg może wzrosnąć.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#KazimierzDunaj">W proponowanych obecnie zmianach ustawodawczych przedstawiamy wiele wniosków wynikających właśnie ze skarg. Proponujemy np. ulgi w należnościach, związanych z wyłączeniem ziemi z użytkowania rolniczego, dla rzemiosła, budownictwa mieszkaniowego, budownictwa pod działalność kulturalną, sportową itp. Proponujemy zobowiązać biura notarialne do informowania o konsekwencjach finansowych, jakie wyłączenie z użytkowania rolniczego za sobą podciąga.</u>
          <u xml:id="u-19.11" who="#KazimierzDunaj">Odpowiadając na pytania, chcę stwierdzić, że tak naprawdę o zmianie przeznaczenia gruntów decyduje rada narodowa. Nie ma takich przepisów, które nie pozwalałyby na zmianę przeznaczenia gruntów zmeliorowanych. Takie grunty mają jednak wyższą klasę i sprawy te trafiają do nas, a my traktujemy to jako istotny argument dla odmowy. Niekiedy bywa też i tak, że grunty V klasy bardziej nas interesują niż grunty klasy wyższej. Dotyczy to zwłaszcza obrzeży miast, gdzie rozwija się ogrodnictwo, co jest związane z dość intensywnym zagospodarowaniem terenu. Bronimy się więc - jak już mówiłem - przed tak zwanymi desantami, tzn. wyrywkowymi zmianami przeznaczenia stosunkowo niewielkich powierzchni gruntów. Co z tego może wynikać - dobrze wiemy. Dlatego uważamy, że należy rozważać przeznaczenie większych obszarów.</u>
          <u xml:id="u-19.12" who="#KazimierzDunaj">Jeśli chodzi o kupno lasu, to nie jest to obowiązkiem państwa, jeśli przedsiębiorstwo „Lasy Państwowe” chce kupić las, to niech się targuje. Wiem jednak, że nie posiada ono dostatecznych środków na ten celu a tymczasem bardzo wiele lasów przeszło na własność skarbu państwa za renty rolnicze. Występują ogromne trudności techniczne w przeprowadzeniu scaleń tych lasów. W zasadzie jest to nawet niemożliwe. Nie są więc one pielęgnowane. Chcę też zwrócić uwagę, że mamy dwa rodzaje lasów państwowych. Te, które należą do przedsiębiorstwa „Lasy Państwowe”, i te, które znajdują się w gestii administracji terenowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DanutaStrembicka">Plan zagospodarowania przestrzennego jest metodą rozwiązywania konfliktów, jakie mogą się rodzić na tle lokalizacji i realizacji inwestycji. Napływają do nas skargi na decyzje lokalizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#DanutaStrembicka">Zwrócimy uwagę na to, aby dopełnić obowiązku informowania rolników o przeznaczeniu gruntów. Plan - jak to mówił minister K. Dunaj - ma rzeczywiście na celu określenie kierunku ekspansji miast i osiedli, a nie poszczególnych działów. Czynimy spore starania, aby podnieść jakość planu zagospodarowania przestrzennego. W programie rządowym znalazł się problem planu przestrzennego zagospodarowania na terenach intensywnej gospodarki rolnej. Odbyły się już dwa seminaria na ten temat i na tej podstawie odbędzie się cykl szkoleń planistów, by nie popełniali w tej dziedzinie błędów.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#DanutaStrembicka">Do tej chwili 6 miast i 11% gmin nie ma jeszcze planów zagospodarowania przestrzennego. Sądzimy, że do końca roku będą one gotowe. Zaniepokojenie, wywołane brakiem planu, wiąże się też z tym, że istniała kiedyś instytucja odstępstwa od planu. Niektóre miejscowości mają więc jeszcze ważne plany, w których nastąpiło wiele odstępstw i potrzebny byłby im właściwie nowy plan. W planach tych są jednak tereny zarezerwowane pod budownictwo mieszkaniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZbigniewZieliński">Dziękuję wszystkim za wypowiedzi i zgłoszone wnioski. Proszę o przekazanie ewentualnych dodatkowych postulatów i uwag do przedstawionych nam materiałów sekretarzowi Komisji, aby można było je wykorzystać w toku dyskusji nad projektem ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>