text_structure.xml 64.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 17 września 1987 r. na posiedzeniu wyjazdowym w Gorzowie Wlkp. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod przewodnictwem poseł Ireny Szczygielskiej (bezp.), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- skuteczność interwencji poselskich w sprawach zgłaszanych przez obywateli do Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Gorzowie Wlkp.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu, w którym uczestniczyła, reprezentująca Komisją Regulaminową i Spraw Poselskich, poseł Genowefa Kuśmierek (PZPR), udział wzięli: I sekretarz KW PZPR w Gorzowie Wlkp. Wiktor Kinecki, przewodniczący WRN w Gorzowie Wlkp., Józef Bialic, wojewoda gorzowski Stanisław Nowak, wicedyrektor departamentu prezydialnego NIK Bronisław Krasowski oraz przedstawiciele Kancelarii Sejmu, Urzędu Rady Ministrów, OPZZ, RK PRON, Biura Listów i Interwencji Komitetu ds. Radia i Telewizji, wojewódzkiego porozumienia związków zawodowych, komitetów wojewódzkich ZSL i SD.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Postanowiliśmy odbyć dzisiejsze posiedzenie w Gorzowie Wlkp., gdyż Wojewódzki Zespół Poselski w Gorzowie przyjął najwięcej obywateli zgłaszających się z prośbami o interwencję, zaś w instytucjach Centralnych w Warszawie jest najmniej skarg z woj, gorzowskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Komisja Skarg i Wniosków postanowiła w bezpośrednich kontaktach z obywatelami i przedstawicielami lokalnych władz oraz przy udziale miejscowych posłów zapoznać się ze skutecznością interwencji poselskich w sprawach zgłaszanych przez obywateli, W tym celu w dniu wczorajszym członkowie Komisji wraz z przedstawicielami WRN i urzędu wojewódzkiego przyjmowali skargi i zażalenia w różnych ośrodkach województwa - w urzędach miasta i gmin, instytucjach i zakładach pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Mogliśmy się w ten sposób przekonać o szybkim reagowaniu na wnoszone problemy przez przedstawicieli miejscowych władz oraz instytucji. Skargi wnoszone na ręce posłów i przekazywane do załatwienia przedstawicielom władzy terenowej są traktowane z należną powagą. Wszędzie otrzymaliśmy zapewnienie, iż wkrótce zostaniemy poinformowani o załatwieniu spraw wniesionych na nasze ręce. Badania załatwiania skarg i zażaleń w woj. gorzowskim przeprowadzone przez NIK, materiały opracowane przez Wojewódzki Zespół Poselski i nasze osobiste doświadczenia dowodzą dużego wyczulenia na nieprawidłowości w różnych dziedzinach życia gospodarczego i społecznego, a także zaufania obywateli do skuteczności interwencji poselskiej. Obywatele przychodzący ze skargami do posłów są przekonani, że poseł może zmienić każdą nieprawidłową decyzję i spowodować pozytywne załatwienie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Informację o skuteczności interwencji poselskich w sprawach zgłaszanych przez obywateli do Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Gorzowie Wlkp. w okresie od stycznia 1986 r. do lipca br. przedstawił przewodniczący tego WZP poseł Wiesław Nadowski (PZPR): Wojewódzki Zespół Poselski liczący 4 posłów zorganizował w bieżącej kadencji 201 spotkań. Najwięcej, bo 68 spotkań poselskich odbyło się w zakładach pracy o charakterze produkcyjnym. Na wsiach odbyły się 54 spotkania. Pozostałe spotkania odbywały się w instytucjach, z młodzieżą itp. Posłowie odbyli 124 dyżury w tym 86 w zakładach pracy lub urzędach miast i gmin. W każdym spotkaniu poselskim oraz w dyżurach uczestniczyli radni WRN, przedstawiciele wydziałów urzędu wojewódzkiego, a w jednostkach terenowych naczelnicy i sekretarze urzędów miejskich i gminnych.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Sprawy wnoszone przez obywateli z prośbą o interwencję dotyczyły: ochrony środowiska, budownictwa i remontów szkół oraz dróg, likwidacji tzw. starego portfela rent i emerytur, złego zaopatrzenia w środki do produkcji rolnej oraz w artykuły przemysłowe, złego zaopatrzenia w leki i środki higieny.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">W toku spotkań i dyżurów poselskich wpłynęło 1.081 spraw. 245 spraw zostało załatwionych już w czasie spotkania, w którym uczestniczyli przedstawiciele zainteresowanych instytucji, bądź też sprawy załatwiano telefonicznie. W 519. sprawach podjęte zostały interwencje pisemne. W 15. sprawach wystąpiono do ministerstw, a 4 zostały skierowane do komisji sejmowych dla wykorzystania ich przez Komisję przy podejmowaniu danego tematu.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Na szczególne podkreślenie zasługuje uczestnictwo w spotkaniach poselskich wicewojewodów oraz odpowiedzialnych pracowników urzędu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Wojewódzki Zespół Poselski badał terminowość załatwiania spraw kierowanych do posłów. Na 800 spraw zgłoszonych do Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego 720, tj. 90% zostało załatwionych w terminie 14-dniowym. Na 519 interwencji poselskich wysłanych do instytucji woj. gorzowskiego 444, tj. 86% zostało załatwionych w terminie 14-dniowym. W terminie 20-dniowym zostało Załatwionych 2% interwencji, w 30-dniowym 10%, a na odpowiedzi na 1% interwencji oczekiwano powyżej 30. dni.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Do najbardziej opieszałych w udzielaniu odpowiedzi należały: Wojewódzki Urząd Telekomunikacji w Gorzowie, który spóźnił się z udzieleniem 32% odpowiedzi, Wojewódzki Związek Spółdzielni Rolniczych (43%) i Gorzowska Spółdzielnia Mieszkaniowa (37%). Z opóźnieniem uzyskano odpowiedzi w 4. sprawach wniesionych do Ministerstwa Finansów i w 1. do Ministerstwa Zdrowia, z tym jednak, że Ministerstwo Finansów przysłało pismo z przeproszeniem za opóźnienie w udzieleniu odpowiedzi powiadamiające o ukaraniu pracowników, którzy to opóźnienie spowodowali.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Generalnie można ocenić, że terminowość udzielania odpowiedzi jest zadowalająca.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Skuteczność interwencji trzeba oceniać po sposobie ich załatwienia. Na 800 spraw ponad 300, tj. 38% zostało załatwionych przychylnie dla obywateli. 390 spraw, tj. 49% Zostało wyjaśnionych, lecz ich załatwienie z uzasadnionych względów zostało przesunięte na najbliższe lata. 12% spraw zostało załatwionych odmownie.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Na specjalne podkreślenie zasługuje sprawa wniesiona do WZP przez obywatelkę, która w ciągu 5 lat starała się o rentę inwalidzką i uzyskała ją dopiero dzięki interwencji poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Na 15 spraw skierowanych przez WZP do ministerstw i prezesa Rady Ministrów 14 zostało załatwionych pozytywnie. Nie postała załatwiona tylko jedna sprawa, tj. przydział koparki „Białoruś” przez Ministerstwo Rolnictwa. Ministerstwo nie dysponuje bowiem tego typu maszyną.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Wojewódzki Zespół Poselski wysoko ocenia realizację interwencji poselskich przez poszczególne wydziały Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Na podkreślenie zasługuje fakt, że wojewoda i kierownictwo urzędu wojewódzkiego interesują się skargami obywateli nie tylko będącymi przedmiotem interwencji poselskich. 800 spraw wniesionych do Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego oraz do poszczególnych posłów w następujących proporcjach dotyczyło poszczególnych dziedzin życia gospodarczego i społecznego: wymiaru sprawiedliwości - 9,1%, organów ścigania - 0,6%, ubezpieczeń społecznych, opieki społecznej i zdrowia - 4%, spraw lokalowych - 26%, gospodarki komunalnej i administracji - 22,5%, spraw stosunku pracy - 5%, spraw paszportowych - 1%, rolnictwa - 14,3%, nauki, oświaty i kultury - 2%, handlu, rzemiosła i usług - 14%, finansów - 2,7%, samorządu pracowniczego, związków zawodowych i organizacji społecznych - 0%, inne - 3%, wnioski ustawodawcze 1%.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">W odniesieniu do wymiaru sprawiedliwości i organów ścigania, obywatele skarżyli się na przewlekłe dochodzenia i nieterminowe wydawanie wyroków. W sprawach ubezpieczeń i zdrowia skargi dotyczyły przydziału samochodów dla inwalidów, braku lekarzy, braku środków higienicznych. Kombatanci postulowali przyznanie dodatków kombatanckich niezależnie od dodatków za odznaczenia.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Wśród spraw dotyczących gospodarki komunalno-mieszkaniowej dominowały prośby o interwencje w przydziale lokali spółdzielczych, przyznaniu lokali zastępczych, zamiany mieszkań, bądź wykonania wyroków eksmisyjnych. Na drugim miejscu w tej grupie spraw należy wymienić kwestie remontów budynków i mieszkań, usuwania usterek budowlanych, skutków awarii oraz niedogrzania mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">W sprawach zatrudnienia podnoszono kwestie przeniesień, zwolnień oraz wyjazdów do pracy za granicę.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Na uwagę zasługuje fakt, że wśród skarg wniesionych do posłów Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego znalazł się tylko jeden anonim.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Delegatura NIK w Szczecinie oraz wojewódzki Oddział Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej w Rzeszowie przeprowadziły kontrole prawidłowości przydziału mieszkań komunalnych i spółdzielczych, sprawności odbioru produktów rolnych i obsługi rolników w uspołecznionych punktach skupu oraz w wiejskich sklepach, funkcjonowania opieki zdrowotnej, dystrybucji opału oraz prawidłowości przydzielania telefonów w Gorzowie Wlkp. Te kontrole wynikały z kierowanych do posłów i WZP skarg i wniosków obywateli. Według oceny NIK mieszkania przydzielane były prawidłowo, a zarzuty nie znalazły potwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Również w innych dziedzinach nie stwierdzono większych uchybień. W sprawach sprzętu medycznego i leków oraz środków higieny Wojewódzki Zespół Poselski zwrócił się z pytaniem do ministrów zdrowia i opieki społecznej oraz przemysłu chemicznego i lekkiego.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Na wniosek WZP zbadane zostały przez oddział wojewódzki Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej w Gorzowie Wlkp. skargi dotyczące instalacji telefonów. Większość wniosków o instalację telefonów była rozpatrywanych komisyjnie. Ujawniono jednak i uzasadnione skargi. Zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe w stosunku do dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Telekomunikacji i kierownika oddziału w tym urzędzie.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Oceniamy, że nasze interwencje odnoszą pozytywny skutek dzięki pomocy instancji partyjnych oraz wojewody gorzowskiego, który przykłada wielką wagę do tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Dziękuję Komisji Skarg i Wniosków za jej przybycie do Gorzowa Wlkp. i zainteresowanie się naszą działalności interwencyjną. Przyczyni się to do dalszego doskonalenia pracy poselskiej oraz działalności wszystkich instytucji rozpatrujących skargi i wnioski obywateli.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Wojewoda gorzowski Stanisław Nowak: Problem skarg, wniosków, listów i postulatów znajduje się zawsze w centrum naszej uwagi. Pełnimy funkcję usługową wobec obywateli. To my jesteśmy dla społeczeństwa, a nie odwrotnie. Zasadę tę mocno podkreślamy na każdej naradzie i we wszystkich formach szkolenia pracowników.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Przywiązujemy dużą wagę do kultury obsługi obywateli. Nie każdą sprawę obywatela da się pozytywnie załatwić, ale obywatel musi być kulturalnie obsłużony i musi wyjść z urzędu przekonany, że negatywne rozstrzygnięcie nie wynika ze złej woli urzędnika, a tylko z braku innej możliwości.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">W kontaktach urząd-obywatel dochodzi rozstrzygania spraw ludzkich, niekiedy łatwych i prostych, a niekiedy trudnych i skomplikowanych, czasami błahych, czasami wręcz o życiowym znaczeniu, ale zawsze ważnych dla obywatela. O mnogości i różnorodności tych spraw świadczą dane liczbowe: w 1986 r. organa administracji państwowej stopnia podstawowego wydały 125.809 decyzji administracyjnych w indywidualnych sprawach. Wniesiono 559 odwołań od tych decyzji, co stanowi 0,4%. 339 odwołań, czyli 60,6% to odwołania w sprawach mieszkaniowych.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Pozytywnie załatwiono 159 odwołań, czyli 28,44%.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Trafność podejmowanych decyzji systematycznie polepsza się. O ile w 1981 r. Naczelny Sąd Administracyjny uwzględnił - my to nazywamy przegranymi sprawami - 46,5% ogółu skarg na ostateczne decyzje, to w ub.r. wskaźnik ten wynosił 17,2%, dla urzędu wojewódzkiego, a 25% łącznie z decyzjami organów stopnia podstawowego.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">W 1986 r. do NSA wniesiono 73 skargi łącznie ze sprawami łowieckimi. Z tej liczby tylko 11 zostało uwzględnionych. Skargi są czułym punktem w naszej pracy. W zdecydowanej większości intencję wnoszących skargi jest przedstawienie swoich problemów, bolączek i urazów oraz wskazanie na niewłaściwe postępowanie Iub działania organów i instytucji i w związku tym żądanie określonego załatwienia indywidualnej sprawy. Dla organów państwowych skargi mają jednak szersze znaczenie. Stanowią one barometr opinii społecznej, wprawdzie jeden z wielu, ale szczególnie czuły na wszelkie słabości w funkcjonowaniu administracji państwowej, jednostek gospodarczych i usługowych. Pomagają one także w planowaniu pracy. Na podstawie tych opinii społecznych wiemy, jakie są nastroje, jakie słabości i gdzie mają być skierowane nasze działania. Dlatego też w naszym województwie rady narodowe wszystkich szczebli oraz organy administracji państwowej wykazują tak duże zainteresowanie tą problematyką.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Zarówno wojewódzka rada narodowa, jak i rady szczebla podstawowego co roku oceniają sposób przyjmowania i załatwiania skarg i wniosków. Działalność ta poddawana jest analizie przez wszystkie komisje rad narodowych i ich prezydia. Oceny załatwiania skarg i wniosków dokonywane są okresowo przez sekretariat i egzekutywę KW PZPR. Mówimy o tym na zebraniach partyjno-służbowych. Co kwartał ocena przyjmowania, rozpatrywania i załatwiania wniosków dokonywana jest przez kolegium wojewody. Co miesiąc natomiast rozliczam wydziały z terminowości załatwiania skarg.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">W 1986 r. do urzędu wojewódzkiego, jednostek podporządkowanych i urzędów stopnia podstawowego wpłynęły 1.184 skargi i 2.411 listów. W I półroczu 1987 r. wpłynęło 475 skarg, co zapowiada spadek ich liczby w br. 0 ile w ciągu ostatnich lat maleje liczba skarg, to rośnie liczba listów kierowanych, zwłaszcza na szczebel wojewódzki. Suma skarg, wniosków i listów w 1986 r. w przeliczeniu na liczbę mieszkańców stawiała nasze województwo na II miejscu w kraju.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Z czego to wynika? Jest to przede wszystkim wynikiem rzetelnej kwalifikacji i ewidencji. Badamy szczegółowo treść wszystkich spraw wnoszonych przez obywateli. Jeśli zawierają elementy skarg, wniosków czy listów, to są one kierowane do rejestrów centralnych, a stamtąd do poszczególnych wydziałów, które również prowadzą ewidencję bieżąco uzgadnianą z rejestrami centralnymi, skarg, wniosków i listów.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Stosunkowo duża liczba skarg, wniosków i listów jest również wynikiem wzmożonych działań administracji państwowej przybliżających urząd do obywatela. Przyjęliśmy zasadę, że nie ma u nas ograniczeń w przyjmowaniu interesantów. We wszystkich urzędach interesanci przyjmowani są codziennie w pełnym wymiarze jednolicie ustalonego czasu pracy. Wydłużyliśmy czas pracy wszystkich urzędów do godziny 18 w poniedziałki z pełnym zakresem obsługi obywateli przez 10 godzin dziennie. Pracujemy również w każdą sobotę. Wydłużono także czas pracy w innych jednostkach, w tym we wszystkich służbowych „okienkach”, dostosowując go do czasu pracy administracji państwowej. Ustaliliśmy, że poniedziałek jest dniem przyjęć obywateli w sprawach skarg i wniosków przez wojewodę i wicewojewodów i to w pełnym zakresie czasu pracy w tym dniu. Nie ograniczamy się jednak tylko do poniedziałku, przyjmujemy skargi również w inne dni. Dyrektorzy wydziałów przyjmują obywateli w sprawach skarg codziennie.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#komentarz">Można spotkać się z poglądem, że duża liczba skarg świadczy o złej pracy administracji państwowej. W trakcie badania tych skarg można jednak stwierdzić, że przyczyny i źródła ich powstawania w zdecydowanej większości nie leżą w sferze funkcjonowania urzędów, lecz wynikają z trudności gospodarczych. Zdecydowanie najważniejsza, najliczniejsza i najpilniejsza grupa tych spraw wiąże się z niezaspokojonymi potrzebami mieszkaniowymi. Pokaźna liczba skarg dotyczy funkcjonowania handlu, a przede wszystkim braków w zaopatrzeniu. W dziedzinie służby zdrowia problemem najczęściej poruszanym w Skargach i listach jest złe zaopatrzenie w leki i środki higieny osobistej. Wiele skarg dotyczy zaopatrzenia w sprzęt i środki do produkcji rolnej oraz w węgiel i kable. W przypadkach stwierdzenia słuszności zarzutów podniesionych w skardze i winy urzędnika reakcja kierownictw urzędów jest jednoznaczna.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#komentarz">W 1986 r. 1 pracownik został zwolniony z pracy za nieterminowe załatwienie sprawy, 2. pracownikom wymierzono kary upomnienia, z 2. pracownikami przeprowadzono rozmowy ostrzegawcze.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#komentarz">Wiele robimy w celu przybliżenia urzędu i urzędników do spraw obywatela i jego problemów oraz w celu usprawnienia obsługi. Na parterze siedziby Urzędu Wojewódzkiego wydzieliliśmy specjalne pomieszczenia do przyjmowania obywateli w indywidualnych sprawach, w tym skarg i wniosków. Tam następuje pierwszy kontakt i wstępna selekcja spraw. Zdaje to egzamin, ludzie nie błądzą po korytarzach. W holu zainstalowaliśmy mechaniczny informator dla interesantów mówiący o sprawach załatwianych przez poszczególne komórki i zawierający numery pokoi i telefonów. Obok znajduje się telefon do dyspozycji interesantów. Obywatel może telefonicznie skontaktować się z kompetentnym pracownikiem, umówić się z nim na załatwienie sprawy lub uzyskać informację. W razie potrzeby pracownik urzędu schodzi do interesanta.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#komentarz">Kontynuujemy wprowadzony 2 lata temu tzw. „telefon obywatelski”. W każdy poniedziałek w godzinach od 7 do 12 pełnią dyżur przy telefonię wojewoda, wicewojewoda Iub dyrektorzy wydziałów przyjmując od obywateli uwagi i wnioski. Informacje o tym, kto pełni dyżur i numer telefonu podawane są w prasie z odpowiednim wyprzedzeniem.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#komentarz">Ta forma kontaktów zdaje egzamin, gdyż nie zmusza obywatela do odrywania się od pracy. Nie ma wypowiedzi obraźliwych, są one natomiast cennym źródłem informacji o odczuciach społecznych, bolączkach, kłopotach i uciążliwościach, a często także sygnałem inicjującym rozwiązanie problemów społecznych. Wykorzystujemy te sygnały w bieżącej pracy. Zgłaszane sprawy załatwiane są bezpośrednio w trakcie rozmowy lub przekazuje się je odpowiednim wydziałom i instytucjom, skąd zainteresowani otrzymują odpowiedzi na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#komentarz">Następną, wypróbowaną w praktyce i kontynuowaną od 4. lat metodą działania są comiesięczne porały prawne udzielane obywatelom w jednostkach stopnia podstawowego. W br. ta forma poradnictwa wzbogacona została o współdziałanie z samorządem radcowskim zorganizowanym w okręgowej izbie radców prawnych w Gorzowie. Radcowie nie ograniczają się do ustnej porady, ale w razie potrzeby sporządzają też pisma procesowe czy wnioski do różnych organów i instytucji.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#komentarz">W 1986 r. z porad prawnych skorzystało 159 osób, a w pierwszym półroczu tego roku ponad 70.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#komentarz">Mając na uwadze usprawnienie obsługi obywateli zobowiązałem naczelników i dyrektorów wydziałów do:</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#komentarz">- odstępowania od żądania od obywateli zaświadczeń na potwierdzenie faktów, które mogą być wykazane przedstawionymi do wglądu dokumentami;</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#komentarz">- uzyskiwania niezbędnych dokumentów we własnym zakresie po to, aby wyręczać interesantów;</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#komentarz">- kompleksowego załatwienia spraw, z którymi zgłaszają się obywatele;</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#komentarz">- maksymalnego skrócenia terminu załatwienia spraw.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#komentarz">Duży nacisk kładziemy na udzielanie pomocy urzędom stopnia podstawowego m.in. przez opracowanie i wyposażenie tych urzędów, w różnego rodzaju poradniki, informatory, afisze, wzory decyzji do wykorzystania przez pracowników i do szerokiej informacji dla interesantów.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#komentarz">Wielką wagę przywiązujemy do realizacji postulatów wyborczych Ich wykonanie było w br. kontrolowane przez delegaturę NIK. Kontrola wypadła pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#komentarz">Przykro nam, że nie najlepiej wygląda załatwianie spraw wniesionych przez posłów. Zdarzały się przeterminowania, następowała niewłaściwa kwalifikacja. Mam o to pretensję do dyrektorów wydziałów. Mam również pretensję do obsługi Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego, która powinna lepiej pracować. Gdybym wcześniej miał sygnały o nieprawidłowościach, mógłbym wówczas zareagować.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#komentarz">14-dniowy termin załatwiania spraw poselskich jest krótki, dlatego też ustaliliśmy, że sprawy poselskie będą przekazywane dyrektorom wydziałów bezpośrednio przez sekretariat WZP. Nie zdało to w pełni egzaminu. Ustaliłem zatem, że wszystkie sprawy poselskie będące w gestii Urzędu Wojewódzkiego należy kierować do wydziału organizacyjnego. Tam nastąpi odpowiednia ich kwalifikacja i ewidencja, a następnie zostaną przekazane dyrektorom wydziałów. Dyrektorów wydziałów organizacyjnego i kontroli zobowiązałem do kontroli załatwiania spraw kierowanych przez posłów i niezwłocznego informowania mnie o każdej nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#komentarz">Krótki termin na załatwienie interwencji poselskiej oraz złożoność problemów, z jakimi obywatele zwracają się do posłów wymagają wzmożonego wysiłku wszystkich pracowników urzędów załatwiających te sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#komentarz">Stale musimy doskonalić naszą pracę. Prawidłowe, zgodne z prawem i interesem społecznym załatwianie spraw obywateli jest najlepszym wyrazem służebnej roli administracji wobec społeczeństwa oraz wykładnikiem stosunku między ludnością a administracją państwową. Dużo w tej dziedzinie zrobiliśmy, ale świadomi jesteśmy występujących jeszcze niedostatków. Przyjęliśmy wiele pożytecznych rozwiązań, ale chętnie skorzystamy również z innych. Wszystkie cenne, uwagi i wnioski, jakie niewątpliwie zostaną sformułowane przez posłów na dzisiejszym posiedzeniu niezwłocznie przełożymy na język praktycznych działań i z całą stanowczością będziemy realizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BronisławKrasowski">Przedłożona wcześniej informacją departamentu prezydialnego NIK o sposobie załatwiania interwencji poselskich przez urzędy administracji państwowej, przedsiębiorstwa i spółdzielnie województwa gorzowskiego, stanowi skrót ustaleń kontroli przeprowadzonej na przełomie sierpnia i września br.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BronisławKrasowski">Jednym z istotnych elementów niezbędnych do oceny sytuacji w zakresie reagowania na interwencje było ustalenie kryteriów skuteczności interwencji poselskich w jednostkach organizacyjnych urzędów, przedsiębiorstw i spółdzielni. Większość obywateli zgłaszających swe problemy zarówno podczas dyżurów poselskich, spotkań z wyborcami, jak też w formie pisemnych skarg i wniosków, dąży do rozwiązania trudności własnych lub środowiska. Przedstawia je niekiedy w sposób subiektywny, pomijając istotne dla oceny sprawy fakty lub wcześniejsze rozstrzygnięcia. Wywołuje to u posłów przekonanie o potrzebie podejmowania interwencji. Dotyczy to przede wszystkim spraw mieszkaniowych, gdzie istnieją określone reguły postępowania stwarzające możliwość faktycznej oceny sytuacji i społecznej oceny zasadności rozstrzygnięć. Mam tu na myśli ustalone normy, kryteria osobowe, a także dwuinstancyjność postępowania administracyjnego. Oczywiście powinny być również uwzględnione społeczne aspekty sprawy, lecz mieszczące się w dozwolonych prawem granicach.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BronisławKrasowski">Z uwagi na powyższe uwarunkowania zawsze występować będą sprawy niemożliwe do zrealizowania przez ich adresatów. Nieuzasadnione prośby o interwencję posłów mają również swe źródło w zróżnicowanym poziomie świadomości prawnej obywateli.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BronisławKrasowski">Z ustaleń i spostrzeżeń NIK wynika, że w wielu przypadkach roszczenia obywateli wynikają jedynie z braku wiedzy o ich prawach i obowiązkach. Posługując się nadal przykładem spraw mieszkaniowych, można wykazać na wielu faktach, że członkowie spółdzielni mieszkaniowych nie korzystają z przysługującej im na mocy prawa spółdzielczego ochrony organów przedstawicielskich i sądów. Ta niewiedza prowadzi do zwiększenia liczby interwencji poselskich, na które udzielone odpowiedzi zawierają przede wszystkim informacje o stanie faktycznym i obowiązujących przepisach. Nie rozstrzygają one merytorycznie tych spraw bądź podtrzymują zajęte uprzednio stanowisko. Wyjaśnienia te należałoby więc uznać również za wynik interwencji poselskiej, mimo braku oczekiwanego przez zainteresowanych rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BronisławKrasowski">Jak z tego widać, dane zawarte w przedłożonej informacji NIK, dotyczące pozytywnie załatwionych interwencji poselskich można by rozszerzyć o znaczną część odpowiedzi wyjaśniających, co oznaczałoby wyższy od 37% poziom skuteczności wystąpień. Gdyby organy administracji państwowej i badanych jednostek działały bezbłędnie i przy ścisłym przestrzeganiu przepisów prawa, to każda z udzielonych odpowiedzi na wystąpienie poselskie byłaby tylko wyjaśnieniem.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BronisławKrasowski">Kryteria oceny działalności jednostek organizacyjnych w zakresie załatwiania wystąpień poselskich, nie mogą być formalne i jednoznaczne, gdyż należy uwzględniać każdorazowo zróżnicowane indywidualnie treści skarg i wniosków będących motywem wystąpień poselskich. Dlatego też przyjęta jako jeden z elementów oceny skuteczności interwencji poselskich liczba spraw załatwianych pozytywnie nie wyczerpuje zróżnicowanych efektów tych interwencji. Duża aktywność i operatywność Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w podejmowaniu działań na terenie woj. gorzowskiego przejawiała się w przyjęciu 1.081. próśb. W ich wyniku podjęto 821 interwencji, a 519 przypadków objęto interwencjami pisemnymi. Według ustaleń kontroli - z 226 spraw badanych przez NIK - jednoznacznie pozytywne dla zainteresowanych decyzje zapadły w 84 przypadkach (37%). W 74 sprawach (33%) Wojewódzki Zespół Poselski i zainteresowani otrzymali pisemne wyjaśnienia właściwych jednostek organizacyjnych. Część tych pism zawierała deklaracje o pozytywnym załatwieniu spraw, po spełnieniu wymaganych przepisami warunków lub osiągnięciu poprawy sytuacji w określonej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BronisławKrasowski">Jak już wspomniałem, wyjaśnienia te, chociaż nie załatwiające ostatecznie podnoszonych problemów, były również ważnym elementem działalności posłów na rzecz wyborców. W 68. sprawach (30%) właściwe jednostki organizacyjne udzieliły odpowiedzi na wystąpienia poselskie, uzasadniając brak możliwości załatwienia spraw przeszkodami natury prawnej lub deficytem żądanych dobór, np. mieszkań, materiałów i środków produkcji dla rolnictwa czy telefonów. Dodać trzeba, że większość tych odpowiedzi dotyczyła spraw wielokrotnie podnoszonych przez zainteresowanych w różnych urzędach i instytucjach.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BronisławKrasowski">Na uwagę zasługuje fakt, że na 110 interwencji wynikających ze spotkań z mieszkańcami województwa, 43 wnioski (tj. 39%) załatwiono pozytywnie, a tylko 27 spraw (24%) niezgodnie z oczekiwaniami obywateli. Pozostałe 40 wniosków, w większości o charakterze inwestycyjnym, pozostawiono do realizacji w późniejszym okresie, ze względu na brak możliwości technicznych i finansowych, wyjaśniając sytuację w udzielonych odpowiedziach.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BronisławKrasowski">Spostrzeżenia Najwyższej izby Kontroli w zakresie uchybień merytorycznych i formalnych, w załatwianiu wystąpień poselskich, dotyczyły:</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BronisławKrasowski">- powierzchownego rozpatrywania spraw, w tym również ograniczania działań do strony formalnej bez prowadzenia postępowania dowodowego, - braku konsekwencji w egzekwowaniu dokonanych ustaleń pomiędzy jednostkami uczestniczącymi w postępowaniu, co opóźniało efektywność działań, - braku elastyczności w podejmowaniu decyzji, zwłaszcza na korzyść obywateli w sytuacji możliwych rozstrzygnięć sądowych, - nieprzestrzegania obowiązujących terminów udzielania odpowiedzi na wystąpienia poselskie oraz innych proceduralnych wymogów, - niewłaściwego kwalifikowania i ewidencjonowania oraz niepełnego nadzoru funkcjonalnego nad przebiegiem załatwiania wystąpień poselskich.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BronisławKrasowski">Należy przy tym podkreślić właściwą reakcję kierownictw wszystkich kontrolowanych jednostek, które uznając uwagi NIK podjęły działania zmierzające do wyeliminowania stwierdzonych nieprawidłowości, jak to miało np. miejsce w Urzędzie Wojewódzkim, gdzie uzupełniono odpowiednio regulamin organizacyjny.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BronisławKrasowski">Rozszerzając zakres badań kontrolnych - przedstawiciele departamentu prezydialnego NIK sprawdzili w niektórych jednostkach organizacyjnych woj. gorzowskiego sposób i terminowość załatwiania skarg i wniosków. Ustalenia kontroli wykazały, że w większości badanych jednostek, przestrzegano obowiązujących w tym zakresie przepisów, dokumentując z należytą starannością prowadzone postępowania. Stwierdzone usterki sprowadzały się w zasadzie do przypadków nieterminowego załatwienia, bądź zawiadamiania zainteresowanych o toku sprawy przez jednostki organizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BronisławKrasowski">Chciałbym również przytoczyć niektóre dane dotyczące skarg, wniosków i listów kierowanych z woj. gorzowskiego do Najwyższej Izby Kontroli i Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej. Z woj. gorzowskiego wpłynęły w 1986 r. 383 skargi, co daje wskaźnik 0,79 skargi na 10.000 mieszkańców. Wskaźnik ten sytuuje woj. gorzowskie na trzecim miejscu w kraju, przy czym liczba skarg była ponad dwukrotnie wyższa niż w 1985 r. Wynikało to niewątpliwie z umocnienia pozycji kontroli w świadomości społecznej z chwilą powołania Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej i jej działań na rzecz eliminowania negatywnych zjawisk z życia społeczno-gospodarczego. Na 383 skargi, które wpłynęły do NIK w 1986 r. - 263 otrzymała Inspekcja Robotniczo-Chłopska, przy czym 194 skargi dotyczyły gospodarki lokalowej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BronisławKrasowski">Ze 120. skarg, które wpłynęły do centrali NIK większość, bo 79 dotyczyło marnotrawstwa mienia społecznego, niegospodarności i funkcjonowania zasad reformy gospodarczej. W I półroczu 1987 r. zaznaczył się wyraźny spadek liczby skarg wpływających do NIK. W okresie tym wpłynęło 139 skarg, w tym 102. do Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BronisławKrasowski">Problematyka tych skarg i wniosków była podobna do ubiegłorocznej, dominowały sprawy gospodarki mieszkaniowej i komunalnej oraz realizacji reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BronisławKrasowski">Obecna wizytacja poselska na terenie województwa gorzowskiego, przyczyni się niewątpliwie do zwiększenia skuteczności działań urzędów i przedsiębiorstw w załatwianiu interwencji poselskich i wpłynie na dalszą poprawę poziomu obsługi obywateli. Treść interwencji poselskich, a także skarg i wniosków obywateli napływających do centrali Najwyższej Izby Kontroli, delegatury NIK w Szczecinie oraz oddziału wojewódzkiego ds. Inspekcji Robotniczo-Chłopskiej - wskazuje, iż problemy mieszkaniowe i gospodarki komunalnej powinny pozostawać w centrum zainteresowania i działań podejmowanych przez jednostki społeczno-gospodarcze i administracyjne województwa.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BronisławKrasowski">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IrenaSzczygielska">Od tego jak obywatel zostanie potraktowany w urzędzie często zależy potem jego stosunek do władzy. Słusznie podkreśla wojewoda St. Nowak, że ważne jest nie tylko rozstrzygnięcie sprawy, ale i forma jej załatwiania. Nasuwa się tu analogia z chorym, który czasem nie może być leczony farmakologicznie czy operacyjnie, ale jego stan zdrowia częstokroć w znacznym stopniu zależy od atmosfery, jaką wokół niego się stwarza i od tego jak się go traktuje. Dla każdego obywatela sprawa, z którą przychodzi jest najważniejsza. Nie wolno o tym zapominać. Dysponujemy już bogatym materiałem z wystąpień i doświadczeń dnia wczorajszego, możemy więc przystąpić do dyskusji. Zanim jednak do tego przystąpimy poproszę jeszcze wojewodę St. Nowaka, aby dokonał podsumowania rezultatów wczorajszych przyjęć interesantów przez posłów i przedstawicieli administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławNowak">Wczoraj posłowie wraz z asystującymi im pracownikami administracji przyjmowali interesantów w 8. miejscach w naszym województwie. Przyjęto ogółem 97 osób, które zgłosiły 102 problemy, w tym było 51 spraw mieszkaniowych, 18 dotyczyło funkcjonowania gospodarki komunalnej, 7 spraw pracowniczych i emerytalnych, 6 rolnictwa i gospodarki ziemią, 6 handlu i zaopatrzenia. Najwięcej interesantów zgłosiło się w Gorzowie do siedziby. Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego. Przedstawili oni 32 sprawy. 4 dotyczyły gospodarki komunalnej (garaże), 21 kwestii mieszkaniowych (remonty, zamiany, przydziały), były też sprawy przydziału materiałów budowlanych, odroczenia służby wojskowej, odroczenia wykonania wyroku sądowego. W 21 z tych spraw podjęto interwencje, pozostałe zaś wyjaśniono. Do lokalu gorzowskiej spółdzielni mieszkaniowej, gdzie również posłowie przyjmowali interesantów zgłosiło się 15 osób, przedstawiając 16 spraw. Dotyczyły one zamiany mieszkań, w tym jedną załatwiono pozytywnie, zaś 6 - wyjaśniono. Poruszano też problemy przemarzania ścian i zrobienia podjazdu dla wózka inwalidzkiego (załatwiono pozytywnie). Zgłoszono postulat ograniczenia szybkości na ulicy Podmiejskiej - wymaga to sprawdzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławNowak">Podjęto też krytykę prasy lokalnej za to, że nie ustosunkowała się dotychczas do zamieszczonego w „Polityce” artykułu pt. „Straszny Dwór”. Zgłosiła się też jedna osoba ze słowami uznania pod adresem lekarzy, a zwłaszcza dyrektora ZOZ w Skwierzynie. Podzielamy tę opinię. My również wysoko oceniamy jego pracę.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławNowak">Podobna problematyka przewijała się w Międzychodzie, gdzie przyjęto 23 osoby, które zgłosiły 20 problemów. Większość z nieb dotyczyła również przydziałów i remontów mieszkań; pojawiły się problemy dotyczące kupna nieruchomości z PFZ i terenów pod budowę garaży. Podjęto do rozpatrzenia postulat likwidacji parkingu przed budynkiem.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StanisławNowak">Dwie zgłoszone sprawy załatwiono negatywnie. Dotyczyły one rozwiązania stosunku pracy i przydziału kart zaopatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StanisławNowak">Najmniej interesantów, bo tylko dwie osoby, zgłosiły się w Lubniewicach. W Kostrzyniu przyjęto 11 osób, które zgłosiły 15 problemów. W Choszcznie 9 osób - 9 problemów. W Reczu 8 spraw i 5 osób. W Przytocznej posłowie przyjęli dwóch interesantów oraz wysłuchali 3-osobowej delegacji z Międzyrzecza w sprawie składowania odpadów radioaktywnych w międzyrzeckim rejonie umocnionym.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StanisławNowak">Niektóre sprawy udało się załatwić od ręki, w większości podjęto interwencje, były też sprawy wymagające wyjaśnienia, a także takie, w których można było jedynie interesantów wysłuchać, gdyż zgłaszali oni swoje opinie o charakterze ogólnym. Tylko w nielicznych przypadkach podjęto decyzje negatywne, wyjaśniając ich motywy zainteresowanym.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StanisławNowak">Doradca szefa Urzędu Rady Ministrów Leon Kąkol: Według naszych wyliczeń woj. gorzowskie należy do grupy województw o najmniejszej liczbie skarg. Na 10 tys. obywateli przypada 5,3 skargi. Podobny wskaźnik mają woj. woj. skierniewickie i suwalskie. W tej grupie znajdują się również woj. woj. legnickie i radomskie, gdzie na 10 tys. obywateli przypada 5,4 skargi.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StanisławNowak">Załatwianie skarg i wniosków obywateli jest regulowane w kodeksie postępowania administracyjnego. Ale poza skargami obywatele Piszą też do organów władzy i instytucji listy, które przez długie lata nie miały regulacji prawnej. Dopiero od IX plenum KC PZPR w 1982 r., które podjęło uchwałę w sprawie listów, wniosków i skarg obywateli - również i listy obejmowane są statystyką sprawozdawczą, badana jest reakcja na nie oraz sposób załatwiania spraw podejmowanych w nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IrenaSzczygielska">Nasza Komisja interesowała się załatwianiem spraw wnoszonych przez obywateli na ręce posłów. Nie braliśmy pod uwagę sposobów wnoszenia tych skarg z formalnego punktu widzenia, a więc czy to była sprawa wnoszona ustnie, w formie listu, skargi czy zażalenia. Chodzi nam o stosunek do kwestii podnoszonych przez obywateli zarówno w sprawach osobistych, jak i społecznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiktorKinecki">Serdecznie dziękuję posłom z Komisji Skarg i Wniosków za przybycie do Gorzowa Wlkp. i zainteresowanie się skutecznością załatwiania skarg zgłaszanych przez obywateli do Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego. Wyjazd w teren wraz z przedstawicielami urzędu wojewódzkiego i przyjmowanie przez posłów skarg obywateli, załatwianie tych skarg na miejscu i dyskusje z przedstawicielami władz terenowych mają duże znaczenie instruktażowe. Tak traktujemy pobyt sejmowej Komisji na terenie naszego województwa, pragnąc aby te kontakty przyczyniły się do dalszego doskonalenia załatwiania skarg obywateli.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WiktorKinecki">Na tle spraw wnoszonych w toku wczorajszych spotkań z posłami pragnąłbym zwrócić uwagę na problemy specyficzne dla naszego województwa. Woj. gorzowskie graniczy z NRD i wielu obywateli pracuje w tamtejszych zakładach przemysłowych. Korzystne różnice w zarobkach powodują, iż rośnie liczba ludzi chętnych do pracy po drugiej stronie granicy. Do władz lokalnych i wojewódzkich oraz do posłów napływają skargi od osób nie mogących uzyskać zezwolenia na pracę w NRD. Często są to wykwalifikowani pracownicy Cieszący się bardzo dobrą opinią w swoich zakładach. Zakład pracy nie chce ich utracić, zwłaszcza gdy sam cierpi na niedostatek rąk do pracy. Zdarzały się wypadki, że załoga sama decydowała o oddelegowaniu kilku pracowników do NRD na okres ograniczony, po którym na ich miejsce mieli jechać inni. Oddelegowani zdobyli w NRD inne kwalifikacje zawodowe i odmawiali wymiany miejsc z pozostałymi pracownikami. W rezultacie skargi wnoszone są przez osoby zatrudnione w NRD i przez tych, którzy pragnęliby wyjechać na ich miejsce. Spraw tych nie jesteśmy w stanie uregulować prawnie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WiktorKinecki">Są też skargi pracowników, zatrudnionych w NRD spowodowane brakiem miejsc w przedszkolach dla ich dzieci. Tymczasem strona niemiecka nie dokonuje żadnych wpłat na wydatki socjalne dla pracowników mających swoje rodziny w Polsce. Takich problemów jest więcej, są one typowe dla województw nadgranicznych.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WiktorKinecki">Jest też kwestia charakterystyczna tylko dla woj. gorzowskiego, znajdująca odbicie w tysiącach krytycznych głosów zgłaszanych na zebraniach organizacji partyjnych, ZSL i SD, na sesjach rad narodowych i posiedzeniach PRON. Chodzi o lokalizację składowiska na odpady zbudowanej elektrowni atomowej. W latach 1983–1985 badano możliwości zlokalizowania takiego składowiska w okolicach Międzyrzecza w starych, pohitlerowskich umocnieniach wojskowych. Władze wojewódzkie w Gorzowie są poinformowane o przerwaniu tych badań i o tym, że nie zapadły żadne decyzje o lokalizacji składowisk w rejonie Międzyrzecza. Te informacje zostały społeczeństwu przekazane. Jednak bezustannie wznawiane są dyskusje na ten temat, ponawiane są żądania, aby władze wojewódzkie spowodowały przerwanie wszelkich badań. Formułowane są ostre postulaty, sprawą przy każdej okazji wyzwala emocje społeczne. Działania wyjaśniające wciąż nie odnoszą skutków, Naciski przeciw lokalizacji składowisk odpadów radioaktywnych szczególnie nabrały na sile od ub.r. po Wypadku, jaki miał miejsce w Czarnobylu.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WiktorKinecki">Jest jeszcze jedna sprawa dotycząca Gorzowa. Została ona przedstawiona w artykule jaki ukazał się w „Polityce” z 15 sierpnia br. pt. „Straszny Dwór”. Chodzi o budynek - „plombę” przy ul. Moniuszki i propozycję przydzielenia w nim mieszkań dla kilku działaczy z Gorzowa Wlkp. Sprawa ta była badana przez NIK oraz inspekcję Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego. Przewodniczący komisji, która zatwierdzała wnioski o wymianę mieszkań na większe we wznoszonym budynku stwierdza iż nie popełniono żadnych uchybień i stanowczo podtrzymuje decyzję komisji. Kontrole też nie potwierdzają uchybień. Nie ma więc podstaw formalnych do podważenia tych decyzji. Wyszedł natomiast na jaw brak precyzji w regulaminach przydziału i zamiany mieszkań oraz podległości spółdzielni mieszkaniowych w stosunku do wojewódzkiego i centralnego związku. Spółdzielnia wznosząca budynek i dysponująca mieszkaniami podlega inspekcji CZSBM w Warszawie. Inspekcja rejonowa tego związku, której podlega Gorzów mieści się w Szczecinie.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WiktorKinecki">Zareagowała ona na artykuł prasowy po 10 dniach. Obecnie zarzuty sformułowane w artykule rozpatruje super kontrola Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego z Poznania. Tak więc formalnie wpływ władz wojewódzkich na sprawy wytknięte w artykule jest ograniczony. Na tle tej sprawy jest bezsporne, że przepisy dotyczące przydziału i zamiany mieszkań oraz zakresu praw i obowiązków spółdzielni mieszkaniowych wymagają udoskonalenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławJagiełło">Przedstawiciele OPZZ byli obecni przy przyjmowaniu skarg i wniosków obywateli przez posłów, członków Komisji Skarg i Wniosków. Byłem w Kostrzynie, gdzie przyjmowano skargi w Zakładach Papierniczych oraz w urzędzie miasta. Na podstawie tych obserwacji i dzisiejszego posiedzenia stwierdzeń, że wiele spraw zgłaszanych przez obywateli należy do kompetencji związków zawodowych. Pragnąłbym zwrócić uwagę na fakt, że w woj. gorzowskim do związków zawodowych, należy tylko 50% załóg, a zatem rozwój związków zawodowych jest problemem ważnym dla województwa. Ma on związek z liczbą zgłaszanych skarg, bowiem związki zawodowe mogą przeciwdziałać różnym ujemnym zjawiskom z zakresu polityki socjalnej i zatrudnienia, a także mieszkaniowej, które przeważały wśród spraw wnoszonych przez obywateli.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławJagiełło">Tu w Gorzowie dyrekcja wojewódzkiego przedsiębiorstwa turystycznego wydała decyzję o wykwaterowaniu w ciągu 14 dni lokatorów z budynku, który postanowiła zająć na biura. Groźba eksmisji kilkunastu rodzin jest nieporozumieniem. Sprawą tą zajęły się związki zawodowe i z pewnością nie dopuszczą do ludzkiej krzywdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławNowak">Dziś przeprowadziłem rozmowy z wicewojewodą, który nadzoruje te sprawy oraz z dyrektorem odpowiedniego wydziału Urzędu Wojewódzkiego. Rozmawialiśmy też z kierownictwem przedsiębiorstwa „Warta - Turist”. Jedno jest pewne, taka decyzja nie może być wykonana. Dla nas jest to nowa sprawa, dowiedzieliśmy się o niej dopiero wczoraj. Po wyjaśnieniu poinformujemy Komisję o sposobie jej załatwienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanFirst">Sejm IX kadencji realizuje konsekwentnie jeden z podstawowych postulatów kampanii wyborczej, dotyczący umacniania funkcji kontrolnej. Nasza Komisja jest najbardziej predystynowana do zajmowania się tego typu sprawami. W Wojewódzkim Zespole Poselskim przyjęliśmy wczoraj 34. interesantów. Przedstawili nam oni skargi, wnioski, ale i postulaty. Dzielili się także ogólnymi opiniami o funkcjonowaniu gospodarki w woj. gorzowskim, zgłaszali wnioski dotyczące spraw ogólnokrajowych. Większość skarg przekazaliśmy do załatwienia miejskim organom wojewódzkim administracji. Pragnę podziękować przedstawicielom urzędów, którzy uczestniczyli w poselskim dyżurze za życzliwe potraktowanie naszych wniosków i sugestii i podjęcie wszystkich tych spraw.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanFirst">Prócz doświadczeń, które zdobyliśmy wczoraj otrzymaliśmy także ogromny materiał pisemny uzupełniony dzisiejszymi wystąpieniami. Wydawałoby się, że na podstawie takiego materiału można dokonać oceny skuteczności interwencji poselskich, Ja jednak nie odważyłbym się na jednoznaczną ocenę. Trudno bowiem powiedzieć na podstawie materiału NIK, czy załatwionych 37% tych spraw to dużo, czy mało. Zasadniczym czynnikiem jest bowiem treść skarg. Ponad 50% z nich dotyczy budownictwa mieszkaniowego, a wiadomo, że w te j dziedzinie pole manewru jest bardzo ograniczone. Od treści skarg zależy skuteczność interwencji poselskich. Jeśli bowiem pominiemy te 50%, to skuteczność przedstawią się o wiele lepiej. Jak wiadomo, problem mieszkaniowy jest problemem ogólnokrajowym. Można by jednak wymieniać wiele innych uwarunkowań i ograniczeń. Musielibyśmy też dojść do wniosku, że skuteczność zależy od postawy samego posła, od jego energii i zapobiegliwości.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanFirst">Konkretnym wnioskiem, jaki nasuwa się z dwudniowego pobytu w Gorzowie, jest ten, że w dalszym ciągu musimy podnosić kulturę obsługi petentów. Mimo postępów w tej dziedzinie, o czym mówił wojewoda gorzowski, pozostało jeszcze dużo do zrobienia. Mieliśmy wczoraj tego przykłady, kiedy przychodzili do nas ludzie podekscytowani i nadmiernie zemocjonowani. Może o tym świadczyć przykład pani, która interweniowała w sprawie należytego wykonania remontu, czy też interesantów domagających się przyznania garażu. Sprawy te świadczą o niewypełnieniu wszystkich obowiązków przez administrację, przy czym nie zawsze chodzi tu o administrację państwową.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanFirst">Drugi wniosek, jaki się nasuwa, dotyczy konieczności podnoszenia kwalifikacji pracowników administracji i poprawy organizacji ich pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanFirst">NSA uchylił 1/4 rozpatrywanych decyzji z terenu woj. gorzowskiego. Jest to zbyt dużo. Jest to oczywiście wywołane przyczynami obiektywnymi, ale i subiektywnymi.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanFirst">Trzeci wniosek dotyczy tego, że są stałe mankamenty gospodarki narodowej, które wpływają na zwiększenie liczby skarg. Dzieje się tak wtedy np. gdy oddaje się do użytku obiekty nie myśląc o infrastrukturze. Uruchomiono np. pawilon usługowy, ale trudno do niego dotrzeć, bo nie zbudowano jeszcze drogi. Jest to bardzo uciążliwe dla mieszkańców. Zasadniczym mankamentem jest bardzo niska jakość budownictwa. Niezrównoważony rynek w dziedzinie budownictwa i usług to kolejne, poważne źródło skarg. Następny mankament to niska dyscyplina społeczna. Wysłuchaliśmy wiele gorzkich słów nt. osób uchylających się od pracy, kombinatorów, spekulantów i tych, którym żyje się dobrze kosztem ludzi pracy.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JanFirst">Kolejny problem dotyczy zawiłości naszych przepisów prawnych, ich niejasności dla przeciętnego obywatela nie posiadającego przecież przygotowania prawniczego. Sprawią to również administracji wiele kłopotów. Jest to wniosek, który powinniśmy sobie wziąć do serca pracując nad zmianą przepisów i ustanowieniem nowych. Przykładem są przepisy dotyczące rent i emerytur, które powinny być przecież jasne i czytelne. Należy też dołożyć więcej starań, aby przepisy były przestrzegane i realizowane. Mieliśmy kilka przykładów, że prawomocne wyroki nie mogą być wykonane.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JanFirst">Konieczna jest poprawa funkcjonowania najniższego szczebla samorządu: komitetów blokowych i osiedlowych. Dotyczy to również rad nadzorczych spółdzielni. Nie powinny to być organy zbyt uległe administracji, bo i tak się często zdarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RomanLeś">Mogę porównać obserwacje z terenu woj. gorzowskiego z obserwacjami z innych regionów, do których często jeżdżę z ramienia Komisji Skarg i Wniosków KC PZFR. Odnoszę wrażenie, że stosunek tutejszej administracji i aparatu partyjnego do obywateli zgłaszających skargi jest dobry. Widać, że przedstawiciele administracji nie stronią od wysłuchiwania skarg, stwarzając przy tym przychylną dla interesantów atmosferę. W innych województwach niekiedy nie jest tak łatwo skłonić dyrektorów i naczelników do kontaktów z obywatelami, bo, przyjemne to nie jest. Sporo osób nam towarzyszyło, być może nawet zbyt dużo, bo mogło to krępować naszych interesantów. Ale świadczy to o docenieniu tej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#RomanLeś">Wraz z posłankami A. Kędzierską i G. Kuśmierek przyjmowaliśmy interesantów w gorzowskiej spółdzielni mieszkaniowej. Nie było ich zbyt wieku, powiem zgłosiło się tylko 15 osób, a do tego jedna telefonicznie. Poseł A. Kędzierska miała jednak interesanta, który przedstawiał swoje sprawy przez 3 godziny. Wspominam o tym, bo i takie zdarzenia mają czasem miejsce. Był to przypadek patologiczny, osoba ta jest znana na tutejszym terenie. Biorący udział w wysłuchiwaniu skarg prezes spółdzielni zrobił na nas dobre wrażenie. Okazało się, że nie tylko dobrze się orientuje w problematyce prawnej, ale zna także większość spraw i samych interesantów. Jako właściwe oceniliśmy też traktowanie interesantów i sposób podejścia do nich.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#RomanLeś">Prawdę mówiąc, spodziewaliśmy się większego napływu spraw. Wydaje mi się, że w odróżnieniu od sytuacji warszawskiej, którą znam najlepiej, w Gorzowie sprawy mieszkaniowe są lżejszego kalibru. Nie mieliśmy do czynienia z ani jednym przypadkiem braku mieszkania, wchodziły tutaj tylko w grę problemu dotyczące poprawy sytuacji mieszkaniowej. Sama spółdzielnia nastawiona jest zresztą na zmiany. Oczywiście nie czyni to skarg lżejszymi. To są życiowe kłopoty ludzi, więc trzeba je traktować ze zrozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#RomanLeś">Chciałem zasygnalizować problem przemarzania mieszkań, wobec którego wszyscy wydają się być bezradni. Odniosłem wrażenie, że nikt nie ma zamiaru robić czegokolwiek w tej dziedzinie, czy to z braku materiałów, czy też możliwości wykonawczych. Prezes nie mógł wiec niczego obiecać. Obawiam się, że będą z tym dalsze kłopoty. Były to w dniu wczorajszym najtrudniejsze sprawy.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#RomanLeś">Inne sprawy zaprotokołowane i mamy tylko prośbę, aby je odpowiednio załatwić. Wszystkie zostały załatwione od ręki albo nadano im bieg.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#RomanLeś">Podczas wczorajszych przyjęć wypłynęła też sprawa budynku przy ul. Moniuszki, czyli „Strasznego Dworu”. Obserwowałem jak sprawa ta została odebrana przez ludzi. Interpretacja jest jednoznaczna - jest to zmowa prominentów. Myślę, że taki mit będzie jeszcze pokutował przez dłuższy czas. Wspominam o tym dlatego, bo chciałbym, aby sprawę tę załatwić do końca zgodnie z prawem. Jeśli jednak nawet uda się wszystko wyjaśnić, to i tak pozostanie to błędem z politycznego punktu widzenia. Trudno się było spodziewać, aby inaczej to było odebrane przez społeczeństwo, skoro na jednej liście koncentruje się tak wiele osób pełniących ważne funkcje.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#RomanLeś">Przedstawiciel Rady Krajowej PRON Mieczysław Zaziemski: Byłem wczoraj w Międzywodziu. Treść skarg, jakie do nas wpływały jest podobna do tych, jakie otrzymuje Rada Krajowa PRON z niewielkimi tylko różnicami. Nie było np. spraw paszportowych. Nasze spostrzeżenia nt. załatwienia skarg są raczej pozytywne. Próbowałem sobie odpowiedzieć na pytanie, jaka jest tu dostępność do radnych, do komisji rad narodowych itd. Na podstawie obserwacji przesłanek sądzę, że odpowiedź powinna być raczej pozytywna. Uczestniczyli też w naszych spotkaniach przedstawiciele administracji. Ludzie byli wobec nich otwarci, można więc przypuszczać, że i na co dzień te stosunki są dobre.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#RomanLeś">Wysoko muszę ocenić aktywność społeczną w realizacji przedsięwzięć inicjowanych przez rady narodowe. Są jednak bariery tej aktywności, przede wszystkim bariera finansowa. Gdyby nie to, można by zrobić dużo więcej. Wydaje się, że stosunki pomiędzy obywatelem a urzędem poprawiają się. Mam tu na myśli „urząd” szeroko pojęty. Najgorzej sytuacja przedstawia się w usługach, gospodarce remontowej - tu ciągle panuje jeszcze dawny stosunek do petenta.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#RomanLeś">Odnoszę wrażenie, że władze terenowe mają więcej postulatów pod adresem Urzędu Wojewódzkiego niż sami obywatele. Dotyczy to zwłaszcza ochrony środowiska, ogrzewania, szpitalnictwa. To dziwne, że tematy te nie wypłynęły w skargach.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#RomanLeś">Wczoraj trochę spacerowałem po Gorzowie i zastanawiałem się, czy nie byłoby lepiej, gdyby sklepy, które zamyka się o godzinie 18 były otwarte od 11 do 19.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#RomanLeś">Przedstawiciel Komitetu Wojewódzkiego SD Jan Gaweł: Proponuję, by w przyszłości, jeśli Komisja znów odwiedzi nasze województwo, przewidziała także spotkanie z kierownictwem wojewódzkich instancji SD i ZSL. Pozwoliłoby to na poszerzenie spojrzenia. Nie byłbym też zbyt pewny wniosków formułowanych na podstawie dość powierzchownych wrażeń. Wrażenia są zawodne, zaś jedną z przyczyn naszego kryzysu był niedostatek informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IrenaSzczygielska">Program był układany przez gospodarzy województwa. Mimo to spotkaliśmy się nieoficjalnie i wymienialiśmy informacje i uwagi.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#IrenaSzczygielska">Proponuję powołanie 4-osobowej podkomisji, która przedstawi Prezydium Sejmu wnioski z naszego dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#IrenaSzczygielska">Komisja przyjęła proponowany skład podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławNowak">Wszystkie zgłoszone sprawy będziemy załatwiać. Sygnalizowano tu problemy związane z budownictwem i jego jakością. Powszechnie wiadomo, że buduje się za mało. Poseł R. Leś podniósł problem przemarzania ścian. Nie został on jednak uregulowany na szczeblu centralnym. Była decyzja o ocieplaniu azbestem. My również podjęliśmy działania w tym kierunku. Prasa narobiła jednak ogromnego szumu wokół szkodliwości azbestu. Nie wiadomo teraz, co zrobić z tym azbestem, który został już położony. Są miasta, gdzie ocieplano budynki wyłącznie azbestem.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StanisławNowak">Poruszano tu problem „Strasznego Dworu”, wskazując, że błędem była koncentracja w jednym budynku tak wielu osób sprawujących ważne funkcje. Sprawa przedstawia się nieco inaczej. Osoby te znalazły się na liście zamian, ale nie znaczy to, że otrzymają lokalizację na ul. Moniuszki, choć niektóre z nich na pewno tam trafią. „Polityka” przedstawiła to jednak w innym świetle. Swoją drogą, gdy pisze się o defraudantach to przedstawia się ich jedynie z inicjałów. Tu zaś wymieniono nazwiska i funkcje, wielokrotnie je akcentując. Ja odbieram, to w ten sposób, że jest to krytyka instytucjonalna. Wywołało to wiele emocji, nie tylko zresztą w woj. gorzowskim.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#StanisławNowak">W międzyczasie zgłoszono skargę dotyczącą kupna nieruchomości. Teren ten nie znajduje się jednak w gestii wojewody lecz Lasów Państwowych, a decyzje podejmuje minister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej. Procedura w tych sprawach jest bardzo długa i uciążliwa. Naszym zdaniem, takie decyzje powinien podejmować wojewoda.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#StanisławNowak">Co się tyczy kotłowni, to brakuje materiałów i dewiz. Przy okazji. Chciałbym powiedzieć, że jeśli w Gorzowie nie podejmie się rozbudowy elektrociepłowni, to trzeba będzie wstrzymać budownictwo mieszkaniowe. Były w tej sprawie Interwencje poselskie, zapadła decyzja, nie wiadomo tylko, czy inwestycja ta rozpocznie się jeszcze w bieżącym 5-leciu.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#StanisławNowak">Decyzje dotyczące godzin otwarcie sklepów są konsultowane Należy jednak pamiętać, że handlowcy też mają związki zawodowe i protestują przeciwko zmianom godzin. W handlu pracują w większości kobiety, a więc matki, żony, gospodynie domowej.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#StanisławNowak">Mówiono o barierze finansowej hamującej rozwój aktywności społecznej w województwie. To prawda, że wszyscy chcieliby korzystać z dofinansowania wojewody. Tymczasem wojewoda nie jest w stanie zaspokoić tych potrzeb. Na czyny społeczne mamy 113 mln zł, a czynów wykonujemy za miliard. Gdyby było Więcej środków, to rzeczywiście można by było, więc zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiktorKinecki">Dziękuję przedstawicielowi PRON za przychylną ocenę działaczy w Kostrzyniu. Kostrzyń obok Słubic jest drugim naszym nadgranicznym miastem. Odbywa się tam przez granicę tylko ruch towarowy i to w dosyć ograniczonym zakresie. W czasie wojny Kostrzyń był okrutnie zniszczony. Po pewnym czasie stanął na nogi dzięki zakładom papierniczym, które dają dzisiaj ok. 8% krajowej produkcji papieru. W latach 70. było to miasto przewidziane do szybkiego rozwoju przemysłowego. Choć więc jest małym miastem nie ma w nim gminy. Spodziewany rozwój przemysłowy jednak nie nastąpił. Stwarza to obecnie wiele problemów, związanych z zanieczyszczeniem środowiska, potrzebą odnowy parku maszynowego, infrastrukturą komunalną itp. Rodzi to określony stosunek. do władz administracyjnych. Naczelnik - jak oceniamy - jest jednym z najlepszych, jakich mamy, ale w wyborach na konferencję partyjną przepadł we własnym środowisku, świadczy to o dużym niezadowoleniu w tamtym środowisku.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WiktorKinecki">Przedstawiciel OPZZ powiedział coś, z czym w żadnym wypadku nie mogę się zgodzić. Nie Jest bowiem tak, aby nie zależało nam zadziornych i aktywnych działaczach związkowych, W ub.r. dochodziło do wielu spotkań przedstawicieli związków zawodowych, W naszym województwie zorganizowanie w związkach zawodowych jest lepsze od przeciętnego w kraju. Wypada też Zauważyć, że komitet wojewódzki nie ma wpływu na wybór działaczy. Jeśli przewodniczący WPZZ ma jakąś pilną sprawę do mnie to jest przyjmowany w najgorszym wypadku na drugi dzień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KazimierzFrątczak">Jestem posłem już drugą kadencję. Zajmuję w Gorzowie mieszkanie o powierzchni 43 m² składające się z 2 pokoi i kuchni.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#KazimierzFrątczak">Moje dwie córki zajmują pokój o powierzchni 8 m². Gdy żona chce oglądać telewizję - a ma przecież do tego prawo po pracy - ja muszę się przygotowywać do posiedzenia komisji sejmowych w łazience. Czy jest więc zbrodnią to, że wystąpiłem o jeden pokój więcej? Gdybym chciał, to przecież mógłbym już w ubiegłej kadencji załatwić sobie większe mieszkanie. W moim zakładzie rozwija się budownictwo mieszkaniowe. Nie chciałem jednak zabierać mieszkań innym, skoro mam możliwości otrzymania większego mieszkania w spółdzielni, na co czekam w kolejności. Nie mówiłem, że mam zamieszkać przy ul. Moniuszki, choć nie ukrywam, że miejsce to podobałoby mi się. To właśnie ja jeszcze w VIII kadencji rozkręciłem sprawę budownictwa plombowego w Gorzowie. Występowałem z tym do Ministerstwa Budownictwa, a następnie pilotowałem sprawę na miejscu. Podkreślam jeszcze raz, że będąc posłem drugą kadencję mogłem już dawno otrzymać większe mieszkaniem. Nie chciałem jednak chodzić w tej sprawie do wojewody lub I sekretarza. Czy jest więc w tym coś złego, że mam otrzymać ze spółdzielni większe mieszkanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IrenaSzczygielska">Dziękuję przedstawicielom władz miasta i województwa za to, że umożliwili nam zapoznanie się z problematyką skarg na ich terenie. Czynników rodzących skargi jest wiele. Mogą to być niedostatki w gospodarce, niewłaściwe uregulowania prawne, niewłaściwa organizacja pracy administracji, a także względy personalne. Są bowiem osoby, które nie nadają się do pracy z ludźmi. Na żadnym ze spotkań w trakcie naszego pobytu nie wpłynęły skargi na konkretne osoby. Nikt nie narzekał na działalność administracji państwowej. Jest to objaw bardzo pozytywny. Sądzę, że dzisiejsze posiedzenie wzbogaca bardzo nasze poselskie doświadczenia i pozwala wyciągnąć wiele wniosków przydatnych w naszej pracy poselskiej, jak i pożytecznych dla gospodarzy terenu po to, by mogli oni usprawnić jeszcze swoją pracę.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>