text_structure.xml 34 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 9 marca 1989 r, Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisja Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, obradujące pod przewodnictwem posła Eugeniusza Malinowskiego (PZPR), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie zmian w podatku rolnym.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu wzięli udział wiceminister finansów Jerzy Napiórkowski oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Urzędu Rady Ministrów, Centralnego Urzędu Planowania, Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Banku Gospodarki Żywnościowej, Polskiego Związku Hodowców Drobnego Inwentarza, Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu, Krajowego Związku Producentów Nasion Ogrodniczych i Materiału Szkółkarskiego, Krajowego Związku Producentów Nierogacizny, Centrali Spółdzielni Ogrodniczych i Pszczelarskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BolesławStrużek">Zanim przejdę do projektu opinii Komisji chciałbym powiedzieć kilka uwag o skali realizacji podatku z działów specjalnych. Otóż ustawa z 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym wymienia następujące działy specjalnej produkcji rolnej podlegające opodatkowaniu: uprawę w szklarniach, tunelach foliowych i inspektach, uprawę grzybów i grzybni, uprawy kwiatów w gruncie oraz ich nasiennictwo, szkółki drzew i krzewów ozdobnych, sady jabłoniowe fermową hodowlę i chów drobiu rzeźnego oraz niosek, wylęgarnie drobiu, hodowlę i chów zwierząt futerkowych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BolesławStrużek">Podstawę wymiaru podatku stanowi dochód szacunkowy. Przy uprawach roślinnych ten dochód określa się przez pomnożenie powierzchni uprawy przez normę dochodów szacunkowych na 100 m2 lub 2 na 1 m2 powierzchni produkcyjnej. W produkcji zwierzęcej zaś, ów dochód określany jest na podstawie liczby zwierząt pomnożonej przez normę szacunkową odnoszącą się do jednej sztuki.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#BolesławStrużek">W gospodarstwach indywidualnych dochód szacunkowy z działów specjalnych do kwoty 400 tys. zł jest opodatkowany według stawki podatkowej 10% . Do tej kwoty ma zatem charakter podatku liniowego, który nie podlega progresji. Nadwyżki dochodu szacunkowego ponad kwotę 400 tys. zł opodatkowane są według wzrastającej stawki podatkowej od 10,1% do 75% (stawka maksymalna).</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BolesławStrużek">Stawki te nie dotyczą jednak całej kwoty dochodu szacunkowego, ale przyrostu tych dochodów w poszczególnych przedziałach wielkości dochodu szacunkowego; I tak np. stawka podatku 75% jest stosowana od nadwyżki dochodu ponad kwotę 1,5 mln zł. W rezultacie przy dochodzie szacunkowym 2 mln zł, podatek stanowi nie 75% , ale 46,4% . Dopiero po przekroczeniu dochodu szacunkowego ponad 2,2 mln zł podatek od działów specjalnych przekraczałby 50% . Przykładowo, przy kwotach dochodu szacunkowego 401–828 tys. zł stopa opodatkowania wynosi od 10,1 do 19,6 Od kwoty 829–1,260 tys. zł stopa opodatkowania wynosi 20–31% . Od 1.261 tys. zł do 2,2 mln zł stopa wynosi 31,1 - 49% . Powyżej 2,3 mln zł stopa opodatkowania przekracza 50% , a przy sumie 5 mln zł kształtuje się na poziomie 60,7% . A zatem przy przyjęciu zasady, że podatek od działów specjalnych nie może przekroczyć 50% - dochody powyżej 2,2 mln zł opodatkowane byłyby degresywnie.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BolesławStrużek">W latach 1985–1988 realizacja podatku rolnego z działów specjalnych była następująca. Liczba podatników wzrosła ze 105 tys. w 1985 r. do ok. 137 tys. w 1988 r. Wzrost wyniósł zatem 30% . Wpłaty podatku wzrosły z 2,2 mld zł w 1985 r. do ok. 3,25 mld zł w 1988 r. Wzrost więc wyniósł prawie 47% .</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BolesławStrużek">Podatek z działów specjalnych w 1985 r. stanowił 8,7 podatku rolnego od gruntów i jego udział obniżył się do ok. 7,2% w 1988 r. Jest to oczywiście zrozumiałe ze względu na wzrost ceny 1 q żyta, a właśnie ten wskaźnik determinował podatek rolny od gruntów. Podatek od działów specjalnych w 1985 r. obejmował ok. 3,7% ogólnej liczby gospodarstw, a w 1988 r. ok. 5% , zaś w br. - 6,2% . Przeciętna wysokość podatku z działów specjalnych w przeliczeniu na jednego podatnika w 1985 r. wyniosła ok. 21 tys. zł, a w 1988 r. ok. 23,7 tys. zł. Wzrost więc wyniósł zaledwie 13% . Bardziej dynamicznie wzrastał podatek rolny od gruntów. W latach 1985–1988 wzrost ten wyniósł 76% , co - jak już powiedziałem - związane jest ze wzrostem cen żyta.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#BolesławStrużek">Faktycznie przeciętny dochód szacunkowy w 1988 r. na jednego podatnika wyniósł ok. 24 tys. zł. Brak jest danych dotyczących struktury podatników według wielkości dochodu szacunkowego. Jednak generalnie można stwierdzić, że przeważająca liczba podatników realizuje podatki od działów specjalnych według stopy podatkowej 10% . A zatem ograniczenie maksymalnej normy stawki podatkowej do 50% podstawy wymiaru ma walor jedynie teoretyczny, ponieważ do maksymalnej stopy podatkowej większości producentom dużo jeszcze brakuje.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BolesławStrużek">Proponowane zmiany w rozporządzeniu polegają m.in. na zniesieniu ulg kontraktacyjnych od br. z tym, że te umowy, które już zostały zawarte w br. byłyby honorowane. Chciałbym też zaznaczyć, że projekt nowelizacji był konsultowany ze związkami branżowymi, a ponadto zmiany mieszczą się w granicach delegacji zawartej w art. 8 ustawy z 15 listopada 1984 r. o podatku rolnym. Dotychczasowe ulgi kontraktacyjne były regulowane nie ustawowo, ale rozporządzeniem Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#BolesławStrużek">Nasuwa się jednak problem, czy rolnicze spółdzielnie produkcyjne, PGR i zespołowe gospodarstwa rolników podlegałyby przepisom projektowanego rozporządzenia. W projekcie nowelizacji nie jest to bowiem wyraźnie stwierdzone.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#BolesławStrużek">Projekt opinii Komisji zakłada przyjęcie proponowanych zmian, przy czym postulujemy, aby w § 2 znowelizowanego rozporządzenia skreślić następujące wyrazy: „oraz kontraktowanej hodowli i chowu zwierząt futerkowych” (wyrazy te znajdują się w § 10 rozporządzenia z 15 grudnia 1984 r.). Jednocześnie ze względu na szczególnie dużą skalę ulg kontraktacyjnych w hodowli i chowie zwierząt futerkowych, proponujemy, aby minister finansów skonsultował z Polskim Związkiem Hodowców Drobnego Inwentarza wysokość norm szacunkowych dochodów w tym dziale.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#BolesławStrużek">Oceniam, iż w 1989 r. zmiany wynikające z nowelizacji będą niewielkie, gdyż w praktyce, to co miało być zakontraktowane już zostało zakontraktowane. Natomiast w 1990 r. przewiduję wzrost dochodu szacunkowego z działów specjalnych w granicach 20% i odpowiedni wzrost obciążeń tym podatkiem. W gospodarce indywidualnej wyniesie to ok. 800–900 mln zł tylko z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#BolesławStrużek">Jakie rodzą się wnioski? Dotychczasowy system był bardziej korzystny dla producentów - podatników podatku z działów specjalnych. Inaczej mówiąc, wprowadzenie zasady równości podmiotów gospodarczych - odbije się na sytuacji samego producenta. W związku z tym narzuca się pytanie, czy nie należałoby raczej rozszerzyć uprawnień do kontraktacji na jednostki gospodarki nie uspołecznionej działające w sferze skupu produktów rolnych. Alternatywa ta byłaby korzystniejsza dla producentów, a także umożliwiłaby popieranie bardziej racjonalnych i zorganizowanych form skupu produktów rolnych. Można sobie wyobrazić przecież taką sytuację, że spółki uzyskają prawo do ulg, tak jak zachowują je jednostki uspołecznione.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#BolesławStrużek">Uważam też, że dominujące obecnie przekonanie o szkodliwości kontraktacji wkrótce przeminie i po kilkuletnich przykrych doświadczeniach powrócimy do kontraktacji oraz stosowania ulg.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BolesławStrużek">Trzeba jednak przyznać, że nowelizowane rozporządzenie jest zgodne z duchem reformy w rolnictwie i zasadą równego opodatkowania producentów podatkiem dochodowym niezależnie od sektorów. Sugerujemy jednak, by minister finansów dokonał kalkulacji opłacalności chowu zwierząt futerkowych, bo ulgi były dotychczas bardzo wysokie. I tak np. w stosunku do lisów i jenotów, dochód z chowu jednej samicy przy kontraktacji wynosi 6 tys. zł, w wolnym obrocie zaś J9 tys. zł. Ulga kontraktacyjna przy chowie lisów i jenotów wynosiła 85% , przy chowie norek 90% , tchórzofretek - 93% , a przy chowie nutrii 75% . Powstaje pytanie, czy jeśli te ulgi kontraktacyjne zostaną cofnięte, to nowe zmiany nie zlikwidują opłacalności tej gałęzi hodowli? Tym bardziej, że warunki eksportu ulegają pogorszeniu. Taki wniosek wynika z konsultacji problemu z Polskim Związkiem Hodowców Drobnego Inwentarza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyNapiórkowski">Poseł B. Strużek bardzo obiektywnie przedstawił zagadnienie. Postawił też kilka pytań, na które chciałbym odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JerzyNapiórkowski">Po pierwsze, czy ulga kontraktacyjna może być stosowana wobec jednostek gospodarki uspołecznionej? Jest to możliwe, jeśli jedna jednostka gospodarki uspołecznionej zawarłaby umowę kontraktacyjną z inną jednostką gospodarki uspołecznionej. W świetle postanowień Kodeksu cywilnego nie jest to natomiast możliwe w odniesieniu do jednostek nie uspołecznionych. Bez zmiany Kodeksu cywilnego nie ma podstaw prawnych do zastosowania w ww. przypadku ulg kontraktacyjnych. Podkreślam, że stosowanie ulg podatkowych z tytułu kontraktacji stawia jednostki uspołecznione w sytuacji korzystniejszej niż pozostałe podmioty zajmujące się skupem produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JerzyNapiórkowski">Proponując likwidację ulg w podatku rolnym od dochodów z działów specjalnych z tytułu kontraktacji wychodzimy naprzeciw żądaniom zniesienia monopolistycznej pozycji jednostek uspołecznionych w skupie produktów rolnych. W ten sposób, znosząc preferencje, tworzymy jednolite warunki gospodarowania dla wszystkich podmiotów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JerzyNapiórkowski">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WalentyMaćkowiak">Nie jestem prawnikiem, ani nie prowadzę produkcji zaliczanej do działów specjalnych. Korzystam jednak z usług tych działów. Odnoszę wrażenie, że akceptując zmiany przedłożone przez resort finansów pogorszymy sytuację tych wszystkich producentów, którzy prowadzą działalność w działach specjalnych. W. br. i tak daje się już zauważyć wiele niekorzystnych symptomów. Zahamowana została produkcja warzyw i kwiatów pod osłonami z powodu poważnej zwyżki cen opału i energii elektrycznej. Jeśli jeszcze rok temu czynne były prawie wszystkie tunele foliowe, to w br. widziałem już nieczynne szklarnie. Jeśli teraz zlikwidujemy ulgi kontraktacyjne, to jeszcze bardziej zmniejszymy opłacalność produkcji. Uważam, że należałoby rozszerzyć ulgi na jednostki nie uspołecznione nie zaś likwidować. Porządek w podatkach musi być, musi być uporządkowana sprawa skupu produktów rolnych, ale proponowane rozwiązanie jest nader niekorzystne.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WalentyMaćkowiak">Tłumaczymy się, że na przeszkodzie stoją przepisy Kodeksu cywilnego. Zadam więc pytanie - co to obchodzi poszczególnych obywateli - producentów? Musimy im stworzyć odpowiednie warunki, a nie tłumaczyć się brakiem podstawy prawnej.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WalentyMaćkowiak">Dziwi mnie, że mamy podatek częściowo liniowy, a częściowo progresywny. Czy chodzi o to, aby uderzyć w tego producenta, który się wybije? Uważam, że takie dążenia Ministerstwa Finansów są niezgodne z reformą gospodarczą. Przecież zarówno produkcja warzywnicza, drobiarska, kwiaciarska, jak i chów zwierząt futerkowych są bardzo potrzebne. Dotychczas jest to jedyny prawdziwy wolny rynek.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WalentyMaćkowiak">Niektórym może wydawać się dziwne, że tak obstaję przy ulgach kontraktacyjnych, ale wychodzę z założenia, iż trzeba brać pod uwagę czynnik psychologiczny, niezwykle istotny w zachowaniach gospodarczych. Tymczasem zaproponowane zmiany mogą mieć charakter antymotywacyjny, bo wielu producentów podejmie decyzję o ograniczeniu bądź rezygnacji z dotychczasowej działalności.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WalentyMaćkowiak">Dlatego opowiadam się przeciwko propozycji ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławStachura">W pobliżu Krakowa znajduje się wiele pól pod folią nie ogrzewaną. Jak twierdzi Ministerstwo Finansów nie ogrzewane tunele do 1,5 m wysokości nie. podlegają takiemu opodatkowaniu, jak działy produkcji specjalnej. Chciałbym dowiedzieć się, jakie przepisy o tym stanowią. Rolnicy są bowiem bardzo zainteresowani tą kwestią. Na marginesie przytoczę obiegowe stwierdzenie, że widocznie resortowi finansów zależy na tym, żeby chłopi chodzili na kolanach wokół produkcji, skoro postanowił, że do wysokości 1,5 m podatek nie obowiązuje, a powyżej - tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławFrącki">Prezentuję odmienne stanowisko niż poseł W. Maćkowiak. Z tego, co mówił, wynikać by mogło, że np. szewcy i krawcy nie są potrzebni w naszym kraju. Należy zadać inne pytanie przedstawicielom resortu finansów, tj. jakie skutki dla budżetu przyniesie ta regulacja? Dopiero odpowiedź na to pytanie mogłaby stanowić podstawę do dalszych rozważań. Jestem zwolennikiem jednakowego oddziaływania na wszystkie działy gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofStempień">Chciałbym się dowiedzieć, na ile owe regulacje będą stanowiły czynnik antymotywacyjny. Przychylam się do argumentów posła W. Maćkowiaka. Oczekuję jednocześnie odpowiedzi na pytanie, czy zrobiono kalkulację zysków i strat w razie, gdyby wprowadzono proponowane zmiany. Trzeba przede wszystkim znać odpowiedź na pytanie, o ile zwiększyłyby się dzięki temu dochody budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#KrzysztofStempień">Nie możemy nie brać pod uwagę faktu, że wiele działów specjalnych znajduje się na granicy opłacalności, a osoby prowadzące produkcję zawierającą się w tych działach zajmują się nią po godzinach pracy - często na wydzierżawionych działkach lub w wynajętych pomieszczeniach. Uważam, że trzeba dokonać kalkulacji o ile spadłaby ta produkcja, gdyby wprowadzono propozycję resortu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#KrzysztofStempień">Istotne jest również i to, że część produkcji z działów specjalnych jest eksportowana. Np. wyroby futrzarskie, skóry, warzywa, kwiaty i owoce są - bądź w postaci nie przetworzonej, bądź przetworzone - eksportowane, głównie na Zachód.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#KrzysztofStempień">Dlatego trzeba zrobić rachunek strat i zysków i odpowiedzieć na pytanie, czy wpływy zrównoważą straty. Jeśli nie ma konkretnego rachunku, propozycja nie powinna być zaaprobowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WalentyMaćkowiak">Szanuję i cenię bardzo posła M. Frąckowiaka, wiele razy korzystałem z jego opinii, ale tym razem polemicznie odniosę się do jego wypowiedzi. Uważam, że nie można działalności krawieckiej porównywać z produkcją drobiu, kwiatów, warzyw itp., bo jest to bardzo skomplikowana działalność, prowadzona w trudnych, specyficznych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WalentyMaćkowiak">Działy specjalne produkcji rolnej podlegają innym zasadom, niż pozostałe dziedziny gospodarki. Wyodrębniliśmy działy specjalne z produkcji rolnej i nie równajmy ich z innymi dziedzinami gospodarki. Rolnictwo płaci też inny podatek - rolny, nie tylko dochodowy. Dlatego sugestię posła M. Frąckiego uważam za niesłuszną. Zgadzam się, że trzeba uporządkować sprawę podatków i ulg kontraktacyjnych, ale nie można tego robić bez uwzględniania następstw. Gdyby się okazało, że zaakceptowaliśmy propozycje, które zahamują rozwój działów specjalnych, bylibyśmy szkodnikami gospodarczymi.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WalentyMaćkowiak">Ponawiam pytanie, czy był robiony rachunek symulacyjny. Tego, że nowa regulacja pogorszy sytuację dużych producentów - jestem pewien. Prawda, iż nie ucierpią ci, co wyprodukują i sprzedadzą parę wiązek cebuli, ale liczący się producenci nie mają czasu na sprzedawanie na targu swoich wyrobów i masowo sprzedają je spółdzielczości ogrodniczej. Już obecnie sytuacja wśród producentów warzyw i kwiatów nie jest najlepsza. Można pojechać do woj. gorzowskiego i na własne oczy zobaczyć puste, nie wykorzystane tunele foliowe i szklarnie.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WalentyMaćkowiak">Jeśli pogorszymy warunki ekonomiczne liczących się producentów, zaszkodzimy świetnie pracującemu działowi gospodarki, jak na razie jedynemu, w którym panują reguły wolnego rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyNapiórkowski">Resort finansów również ma na celu stworzenie lepszych warunków gospodarowania w działach specjalnych produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyNapiórkowski">Zastanówmy się zatem nad sytuacją producenta wydajnego, wytwarzającego liczące się ilości płodów rolnych, bądź innych wyrobów z działów specjalnych. Dotychczas uzyskiwał on ulgi kontraktacyjne, ale cena, którą uzyskiwał była ceną monopolisty. Jednocześnie stracił on na dynamicznej produkcji, bo uzyskując wysokie dochody plasował się w górnej skali progresji. Obecnie straci on na tym, że nie będzie korzystał z ulg kontraktacyjnych. Skorzysta natomiast na tym, że nie będzie opodatkowany powyżej 50% .</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JerzyNapiórkowski">Nie przewidujemy zwiększonych wpływów do budżetu w wyniku wprowadzenia nowej regulacji. Przeciwnie - szacujemy, że będą mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JerzyNapiórkowski">Obecnie np. na eksporcie skór lisów można uzyskać trzydzieści kilka tysięcy złotych za jedną sztukę, a w kraju nawet do 80 tys. zł, ale tych skór nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WalentyMaćkowiak">Musimy zatem spowodować, żeby znalazły się. one na rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyNapiórkowski">Odpowiadam na pytanie dotyczące tunelów nie ogrzewanych. Według polskiej normy, tunelem niskim nazywamy tunel do wysokości 1,5 m. Wtedy produkcja w nim nie jest opodatkowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławStachura">Trzeba powiedzieć wyraźnie, że obserwacja producentów wskazuje na wyraźny regres produkcji, głównie warzyw pod osłonami.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MieczysławStachura">W woj. krakowskim widoczne są puste szklarnie i tunele foliowe, w których nie uprawia się niczego. Dane, które przytoczono podczas dzisiejszej dyskusji być może nie obrazują skali zjawiska, ale faktem jest, iż wielu producentów rezygnuje z dotychczasowej działalności. Jest to nader niekorzystne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyNapiórkowski">Dane, które poseł B. Strużek podały nie obrazują dokładnie sytuacji wśród producentów. Jest jednak bezsporne, że liczba producentów rośnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WalentyMaćkowiak">Można tylko powiedzieć, że rosła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JerzyNapiórkowski">Liczby świadczą o tym, że w działach specjalnych w ostatnich latach nastąpiło ożywienie. Nie wiem, czy akurat w danym momencie liczba producentów spadła, czy się zwiększyła, ale faktem jest, że całościowo ujmując sprawę - obserwuje się ożywienie. Faktem jest też, że z ulg kontraktacyjnych korzystało mniej niż 20% producentów. I problem ten dotyczy jedynie tych 20% , Skala sprawy jest więc niewielka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławFrącki">Ale czy to dotyczy liczby producentów, czy wartości produkcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyNapiórkowski">Uwaga jest trafna, bo owe 20% dotyczy liczby producentów. Natomiast ich udział procentowy w wartości produkcji jest większy.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JerzyNapiórkowski">Konsultowaliśmy sprawę ze związkami branżowymi i wypowiedziały się one za zniesieniem ulg kontraktacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WalentyMaćkowiak">Z jakimi związkami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyNapiórkowski">Wypowiedział się Polski Związek Ogrodniczy. Zastrzegł tylko, żeby ulgi utrzymać jeszcze w br. w stosunku do tych, którzy zawarli umowy kontraktacyjne. Związek opiniując naszą propozycję wypowiedział się w tym duchu, że likwidacja ulg nie powinna wpłynąć negatywnie na rozwój produkcji ogrodniczej i kwiaciarskiej, a straty powinny zostać zrekompensowane obniżeniem do 50% stopy progresji podatkowej. Przypominam, że nam chodziło głównie o to, aby zapewnić wszystkim sektorom jednakowe warunki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofStempień">Na razie nie ma jeszcze sporów. Są wątpliwości. Prowadzę produkcję w dziale specjalnym i płacę podatki, ale nie chciałbym znaleźć się w sytuacji, kiedy nie wiem, co mnie czeka. Z przykrością stwierdzam, że to, co wiceminister J. Napiórkowski przedstawił, nie daje odpowiedzi na postawione przez nas wcześniej pytanie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KrzysztofStempień">To fakt, że z ulg kontraktacyjnych korzysta 20% kontrahentów, ale są to poważni producenci, których nie stać na tracenie czasu na sprzedaż swoich wyrobów na straganie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#KrzysztofStempień">Idea zrównania sektorów jest słuszna, ale odnoszę wrażenie, że zbyt dotkliwe będą regulacje dla samych producentów. Za mało jest też, w tym, co zostało nam przedstawione, konkretów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzPazdan">Zacznę od tego, że w środowisku producentów drobiu działy specjalne nazywane są „działami specjalnej troski, aby producentom nie było lepiej”; dba się głównie o to, żeby ktoś przypadkiem nie zdołał zarobić więcej.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KazimierzPazdan">Projekt nowelizacji jest w zasadzie korzystny, ale uważam, że sprawy nie można rozpatrywać bez uwzględnienia powierzchni i normy Szacunkowej. Niepokoi to, że normy ustalane są w bardzo dziwny sposób, po długich rozmowach prowadzonych w resorcie z przedstawicielami zrzeszenia. Zanim sprawa zostanie załatwiona przestaje ona mieć znaczenie dla producentów w danym roku. Jest to, inaczej mówiąc, musztarda po obiedzie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KazimierzPazdan">Jeśli minister finansów chce zapewnić poprawę naszej sytuacji, to widzę tylko jedno rozwiązanie: niech podatek zostanie zmniejszony z 50 do 30% . Rolnicy mówią, że niby jest rokrocznie zielone światło dla produkcji rolnej, a tymczasem np. w branży drobiarskiej, kurniki są masowo przekształcane w zakłady produkcji materiałów budowlanych, zabawek itp., które są czasowo zwolnione z podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#KazimierzPazdan">Obawiam się, abyśmy przyjmując zaproponowane regulacje, nie położyli kresu poszczególnym branżom.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#KazimierzPazdan">Poprzednio, jeśli ktoś zwiększał produkcję tak, że dochodził do stopy podatkowej 75% , to przestawało mu się opłacać. Teraz co prawda maksymalny podatek w wysokości 50% nie kładzie produkcji, ale będzie czynnikiem antymotywacyjnym. W przedsiębiorstwie „Drobiarz” obsada w kurnikach liczona jest już na kilka procent. To alarmująca sytuacja. W grudniu może być już bardzo źle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StefanWyganowski">Produkcja zwierząt futerkowych ma ograniczone znaczenie, ale przysparza rocznie 20 mln dolarów z eksportu wyrobów futrzarskich. Uważam, że musi byś tu inne podejście do sprawy, bo ulgi kontraktacyjne napędzały eksport. Dochód ze stada liczącego 50 samic przy zastosowaniu ulgi kontraktacyjnej szacunkowo wynosił 300 tys. zł. Obciążenie podatkiem oraz na składkę emerytalną w sumie wynosiło 108 tys. zł. Dochód szacunkowy bez ulg przy takim samym stadzie kształtował się na poziomie 2,45 mln zł. Przy uwzględnieniu proponowanych regulacji dotyczących podatku dochodowego oraz bardzo wysokiej obecnie składki na ubezpieczenia emerytalne obciążenia w sumie wyniosą 1,86 mln zł. Oznacza to, że obciążenia dla tego rodzaju produkcji będą 17-krotnie większe niż poprzednio przy zastosowaniu ulg kontraktacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JerzyKryca">O obciążeniach podatkowych w odniesieniu do działów specjalnych dyskutujemy już od kilkudziesięciu lat. Tymczasem system obciążeń, jak był niekonsekwentny, tak i pozostał. Podatek od działów specjalnych ma charakter podatku dochodowego. Można jednak zapytać, czym różni się produkcja cebulek kwiatowych na powierzchni 0,5 ha od produkcji np. 100. sztuk trzody chlewnej lub bydła w fermie na kilkadziesiąt sztuk. Uważam, że działalność wymieniona przeze mnie ma podobny charakter.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JerzyKryca">Próby podciągnięcia produkcji rolnej pod działalność gospodarczą w ogóle są reliktem przeszłości. Dążono wówczas do zrównania wszystkich działów.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JerzyKryca">Chciałbym zwrócić uwagę na zdanie rozpoczynające tekst uzasadnienia projektowanej nowelizacji. Czytamy, iż prowadzenie działów specjalnych produkcji rolnej jest jedną z form prowadzenia działalności gospodarczej w rozumieniu przepisów o podejmowaniu działalności gospodarczej”. Skoro tak, to każda działalność wytwórcza i handlowa, a także produkcja rolna powinny być jednakowo traktowane jako działalność gospodarcza. Skoro działalność rolnicza jest też działalnością gospodarczą, to dlaczego stosuje się różne systemy podatkowe w odniesieniu do produkcji rolnej? Dlaczego inaczej jest traktowana fermowa produkcja drobiarska, a inaczej fermowa produkcja trzody chlewnej? Dlaczego wreszcie odmiennie traktuje się produkcję kwiatów i krzewów ozdobnych oraz nasion roślin ozdobnych, a inaczej np. produkcję zbóż? Przecież faktem jest, że w odniesieniu do działów specjalnych stosuje się podatek dochodowy, zaś dla innych dziedzin produkcji rolnej - podatek gruntowy.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JerzyKryca">To co obecnie się proponuje burzy stan względnej równowagi. Projektowana nowelizacja nie ma charakteru rozwiązania systemowego. Możemy zaakceptować paragrafy 1 i 3 proponowanego rozporządzenia, ale z pełną świadomością, że nie jest to kompletne i trwałe rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JerzyKryca">Pozostaje też tajemnicą, dlaczego proponowanych zmian nie konsultowano ze związkami branżowymi. Znów dyskryminuje się pewną grupę rolników. Powiem więcej - są to systemowe metody dyskryminacji, dlatego wypowiadam się przeciw propozycji resortu.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JerzyKryca">Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, jakie przewiduje się skutki zmian. Kolejny raz wypada skonstatować, że niestety, nie zastosowano rachunku ciągnionego.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#JerzyKryca">Rozumiem przedstawicieli resortu. Zdaję sobie sprawę, że mają oni do wypełnienia ogromną lukę w budżecie. Nie można jednak dążyć za wszelką cenę do osiągnięcia doraźnych korzyści finansowych, bowiem mogą one oznaczać jednocześnie zahamowanie produkcji w działach specjalnych. Nie wiemy, co prawda, ile zyskujemy dzisiaj, ale nie wiemy też, ile tracimy jutro. Doraźne korzyści, tj. wpływy budżetowe, nie mogą przekreślić rozwoju omawianych branż.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzyNapiórkowski">Powtarzam, że nie kierowaliśmy się absolutnie doraźnymi korzyściami. Chodziło nam o stworzenie jednolitych warunków działania wszystkim podmiotom gospodarczym, niezależnie od sektorów. Zmierzaliśmy też do obniżenia skali podatkowej, która została dostosowana do aktualnych warunków ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JerzyNapiórkowski">Chciałbym przy tym zaznaczyć, iż wpływy podatkowe z tytułu podatku dochodowego z upraw specjalnych wynosiły dotychczas w skali roku ok. 3 mld zł. Suma ta jest doprawdy niewielka w skali budżetu państwa. Można by wręcz powiedzieć, że mieści się w granicach błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MieczysławFrącki">Chciałbym zwrócić uwagę posłom, że dobrze nie przeczytali projektu rozporządzenia. W dyskusji cały czas posługiwano się argumentem, że podatek wynosi 50% , a tymczasem w rozporządzeniu zawarte jest sformułowanie, że wynosi on „do 50%”. Według nowych zasad nie mógłby zatem przekraczać 50% podstawy opodatkowania.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MieczysławFrącki">Podzielam pogląd, iż należy zrównać warunki działania wszystkich sektorów. Uważam jednak, że jeśli rozwiązanie miałoby spowodować spadek produkcji w działach specjalnych, to należałoby zastanowić się, czy w ogóle przyjąć owo rozwiązanie. Mam jednak inną propozycję. Postuluję w tej sytuacji powołanie podzespołu, w którego skład weszliby posłowie z obu Komisji, który przy udziale przedstawicieli resortu finansów rozpatrzyłby projekt zmian w rozporządzeniu z 1984 r. i - uwzględniając m.in. wnioski z dzisiejszej dyskusji - wprowadziłby poprawki do projektu nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BolesławStrużek">Nie można demonizować skutków wprowadzenia nowej regulacji. Normy szacunkowe dochodów zostały ustalone w 1984 r. Obowiązują do dziś, a przecież w tym czasie nastąpił znaczny ruch cen. Nikt tego w dyskusji nie uwzględnił.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#BolesławStrużek">Ponadto przypominam, że od 1985 r. do 1988 r. stwierdzono znacznie wolniejszą dynamikę wzrostu wpłat z tytułu podatku z działów specjalnych od wzrostu podatku od gruntów.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#BolesławStrużek">Poparłbym jednak stanowisko Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu, aby zostawić§1i§3wprojekcie rozporządzenia oraz skreślić § 2. Uważam, że należy zrezygnować z proponowanych rozwiązań w odniesieniu do ulg kontraktacyjnych. Kwestia kontraktacji powinna być całościowo rozpatrzona. Jeśli 20% producentów kontraktowało, to znaczy, że nie było monopolu skupu. Tymczasem mankamenty w funkcjonowaniu skupu produktów rolnych rozwiązuje się w ten sposób, że koszty przerzuca się na producentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyNapiórkowski">Resort traktował omawiane dzisiaj propozycje zmian jako doraźne. Generalnie bowiem zmiany podatku grantowego zamierzamy wprowadzić po 1990 r. Ponadto chodziło o takie same granice podatków. Wychodzimy też z założenia, że system ulg kontraktacyjnych utrwala monopole w skupie produktów rolnych. Żadne inne cele nam nie przyświecały. Proszę jednak, aby Komisje wyraziły konkretne stanowisko w odniesieniu do naszych propozycji, ponieważ w świetle dyskusji w dniu dzisiejszym nie wiem, jakie kroki ma podjąć ministerstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#EugeniuszMalinowski">Są dwie propozycje: aby przyjąć projekt rozporządzenia ze zmianami dotyczącymi § 2, o czym mówił poseł B. Strużek. Drugą propozycję przedstawił poseł M. Frącki, aby powołać podkomisję i ponownie przeanalizować projekt rozporządzenia wprowadzając do niego w razie potrzeby zmiany uwzględniające dzisiejszą dyskusję i sytuację oraz opinie przedstawicieli zrzeszeń branżowych i resortu finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławStachura">Popieram wniosek posła M. Frąckiego, bo rezygnacja z § 2 nie załatwia sprawy, a wspólna dyskusja z resortem finansów mogłaby dopomóc w rozwikłaniu problemu.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MieczysławStachura">Poseł Walenty Maćkowiak, (bezp.): Przychylam się do propozycji posła M. Frąckiego, aby powołać podkomisję, która uwzględniając opinię związków branżowych zajęłaby się opracowaniem takich zmian, które stymulowałyby, a nie hamowały rozwój produkcji w działach specjalnych, Komisje przyjęły wniosek, zgłoszony przez posła M. Frąckiego oraz powołały podkomisję w składzie: posłowie B, Strużek, M. Maćkowiak, M. Stachura i B Widera.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>