text_structure.xml 46.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 19 kwietnia 1988 r. Komisje: Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Skarg i Wniosków, obradujące pod przewodnictwem posłów Ireny Szczygielskiej (bezp.) i Stanisława Żelichowskiego (ZSL), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- załatwianie skarg i wniosków dotyczących rolnictwa, gospodarki żywnościowej i leśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu wzięli udział: wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Stanisław Śliwiński, przedstawiciele Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, central spółdzielni rolniczych, Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Stanisław Śliwiński: Skoncentruję się na materiałach z 1987 r. W ub.r. nastąpił spadek liczby skarg kierowanych do resortu rolnictwa o ponad 13%. Zmalała także ilość skarg i zażaleń kierowanych do jednostek organizacyjnych podległych resortowi. Nastąpił spadek liczby skarg anonimowych. Równocześnie zmalała ilość skarg rozpatrywanych po terminie.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Wśród poruszanych tematów dominowała problematyka gospodarowania ziemią (blisko 60% skarg), tzn. takie kwestie jak regulacja własności, scalanie i ochrona gruntów, przejmowanie ich na skarb państwa, obrót ziemią. Jeżeli chodzi o inne sprawy, to notowano skargi dotyczące przydziału maszyn, ciągników, samochodów osobowych, dotyczące kredytów itd. Do województw o największej liczbie skarg należały warszawskie, nowosądeckie i kieleckie.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">W zakresie gospodarki ziemią zwraca uwagę znaczna liczba skarg dotyczących unieważnienia aktów własności. Są to sprawy trudne i zdarza się, że podejmowane są one dopiero przez następne pokolenia.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Zmniejsza się ilość skarg na scalenia. Nadal jednak wpływają i będą wpływać skargi z tego zakresu, gdyż scalenie stanowi kompromis, a wszystkich nie można zadowolić. Trudne jest poprawienie decyzji w tej dziedzinie, gdyż zawsze odbywa się to czyimś kosztem. Uznaliśmy wspólnie z wojewodami, że - poza rażącymi błędami - drobnych spraw z zakresu scaleń nie będzie się rozpatrywać.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Mniej jest skarg z zakresu leśnictwa. Dotyczą one głównie szkodnictwa gospodarczego, łowiectwa i spraw pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">W resorcie dokonujemy permanentnej analizy skarg i sposobu ich rozpatrywania. Podejmujemy wiele działań, zwłaszcza zaś prowadzimy szkolenie i popularyzujemy orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego, głównie w zakresie gospodarki ziemią. Corocznie działalność resortu jest kontrolowana przez NIK.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">8 kwietnia br. na posiedzeniu kolegium ministerstwa dokonaliśmy analizy liczby skarg, ich struktury oraz sposobu załatwiania. W zaleceniach minister zobowiązał pracowników resortu do wzięcia pod uwagę uwag krytycznych, zarówno formułowanych w resorcie, jak też zawartych w dokumentach NIK.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Pragnę podkreślić, że skarga jest tylko rezultatem pewnych zjawisk. Wiele czynimy, aby ograniczyć źródła powstawania skarg. M.in. pracuje się nad nowelizacją przepisów.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Koreferat przedstawił poseł Stanisław Toporek (ZSL): W sześciu województwach - tarnobrzeskim, tarnowskim, konińskim, kaliskim, toruńskim i bydgoskim - odbyły się wizytacje poselskie mające na celu zbadanie sposobu załatwiania skarg i wniosków obywateli. W koreferacie zwrócę szczególną uwagę na ustalenie źródeł powstawania skarg oraz na ocenę nadesłanych materiałów pod kątem ich zgodności z oczekiwaniami społecznymi, zwłaszcza w II etapie reformy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Trzeba stwierdzić, że obok wielu cennych spostrzeżeń zawartych w materiałach odczuwa się niedosyt realnych konkluzji i przykładów pozytywnej działalności sprawczej komórek skargowych.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W materiałach informacyjnych resortu i pozostałych jednostek odczuwa się również brak informacji dotyczących podstaw prawnych regulujących problematykę listów, skarg i wniosków w ramach resortu, spółdzielni lub związku.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Już w Konstytucji PRL w artykule 86 powiedziano, że obywatele mają prawo zwracania się do wszystkich organów państwa ze skargami i zażaleniami. Organy te mają obowiązek rozpatrywania oraz szybkiego i sprawiedliwego załatwiania skarg, a winni przewlekania lub bezdusznego i biurokratycznego stosunku do odwołań i skarg obywateli pociągani są do odpowiedzialności. Tę samą zasadę potwierdza Kodeks postępowania administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W wykonaniu przepisu ustawowego (art. 226 KPA) wydana została uchwała nr 132 Rady Ministrów z dn. 28 listopada 1980 r. w sprawie organizacji przyjmowania, rozpatrywania i załatwiania skarg i wniosków. Uchwała reguluje problem skarg i wniosków składanych do ministerstw, urzędów centralnych, terenowych organów administracji państwowej, przedsiębiorstw i innych państwowych jednostek organizacyjnych. Po reformie naczelnych organów administracji państwowej ukształtowały się w ramach resortu nowe warunki organizacyjne dotyczące realizacji zapisów normatywnych.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">W resorcie rolnictwa, mimo zmian organizacyjnych, nie urealniono rozwiązań normujących sposób przyjmowania i załatwiania skarg, wniosków i listów. Obowiązuje nadal pismo okólne ministerstwa z 9 marca 1983 r. nr GMSk-014/1/83. Zawiera ono m.in. uregulowania nie tylko przestarzałe, ale wręcz sprzeczne z intencjami ustawodawcy. Mam na myśli np. regulację sposobu przyjmowania obywateli przez podsekretarzy stanu; przyjęcie takie wymaga skierowania, którego podstawę stanowi ocena całokształtu sprawy. Nasuwa się pytanie, ile takich zezwoleń zostało wydanych przez departamenty. Powyższą uwagę potwierdzają materiały NIK. W toku kontroli stwierdzono niedotrzymanie terminu przekazywania skarg jednostkom merytorycznym, właściwym do ich załatwienia, załatwianie skarg z przekroczeniem 30-dniowego terminu i nieinformowanie zainteresowanych o przyczynach zwłoki w załatwianiu spraw oraz niewyznaczanie nowych terminów ich załatwienia. Kontrola wykazała brak szczegółowego określonego trybu ewidencjonowania skarg w rejestrach prowadzonych przez jednostki organizacyjne ministerstwa. Gabinet ministra nie prowadził centralnego rejestru skarg i wniosków wpływających do ministerstwa, do czego był zobowiązany pismem okólnym nr 1 ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Stwierdzono również brak rejestru przyjęć interesantów w sprawach skarg w gabinecie ministra, a także w innych jednostkach organizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Analiza załatwiania skarg w 1987 r. wykazuje, że w ministerstwie zostało przyjętych 4,5 tys. interesantów, w tym 1 tys. przez kierownictwo resortu. Tymczasem z ewidencji prowadzonej w gabinecie ministra wynika, że rzekomo przyjętych zostało przez dyżurujących wiceministrów tylko 34 interesantów. Departament produkcji zwierzęcej i skupu w sprawozdaniu nie wykazał spraw, które się „odleżały” - przeterminowanych. Kontrola natomiast jednoznacznie wykazuje przekroczenie terminów w 7 przypadkach na 15 badanych, a także fakt, iż gabinet ministra w niewystarczającym stopniu sprawował nadzór nad załatwianiem skarg przez jednostki organizacyjne ministerstwa, a także jednostki i przedsiębiorstwa mu podległe.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Spośród 641 podległych gabinetowi ministerstwa przedsiębiorstw w żadnym nie przeprowadzono resortowej kontroli prawidłowego i terenowego przyjmowania skarg oraz wniosków, a także ich rozpatrywania. Dyrektorzy departamentów również nie nadzorowali tych spraw należycie, przejawiając zbytnią tolerancję w stosunku do pracowników niedbale załatwiających skargi.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Przykładów potwierdzających naruszanie zasad załatwiania skarg i wniosków jest przerażająco dużo. Posłużę się tylko jednym, dotyczącym sprawy ob. S. Ostrowskiego z Oleśnicy. Sprawa ta dotyczy nieprawidłowej klasyfikacji odstawionej do punktu skupu krowy. Ministerstwo Rolnictwa w piśmie do Biura Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu poinformowało, że resort nie będzie prowadził korespondencji w ww. sprawie. Tymczasem zainteresowany zgłosił się do Kancelarii Sejmu, żeby ministerstwo ponownie rozpatrzyło jego sprawę. Po trzech miesiącach nie uzyskał żadnej odpowiedzi. Tak więc resort koresponduje z Kancelarią Sejmu, a obywatel nadal pozostaje bez odpowiedzi. Biuro Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu dysponuje licznymi podobnymi przykładami.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Kolejnym źródłem powstawania skarg jest złe zaopatrzenie wsi i rolnictwa w artykuły przemysłowe i środki produkcji rolnej, a także ich jakość.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Postanowienia wspólnego posiedzenia Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium NK ZSL ze stycznia 1983 r. w węzłowych sprawach polityki rolnej, rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz uchwały sejmowe dotyczące tych kwestii nie są w pełni realizowane. Dotyczy to głównie zaopatrzenia w nawozy mineralne - zwłaszcza azotowe, w pestycydy, materiały budowlane i części zamienne do maszyn oraz sprzętu rolniczego, a także węgiel i wapno nawozowe. Lista skarg obejmuje zaopatrzenie wsi w wodę, nakłady inwestycyjne w przemyśle rolno-spożywczym, melioracje, hodowlę bydła, produkcję mleka, maszyn i narzędzi rolniczych, materiałów instalacyjnych oraz telefonizację i gazyfikację wsi. Problemy te najczęściej są sygnalizowane w listach do Sejmu i jego organów, a także do resortu rolnictwa, związków spółdzielczych, radia i telewizji, Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz instytucji i organów władzy.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Udział gospodarki żywnościowej w produkcji globalnej w 1985 r. wynosił prawie 30% i w dochodzie narodowym ok. 23%. Wyniki tu uzyskane były lepsze niż w całej gospodarce. Rolnictwo najszybciej, bo już w 1983 r., osiągnęło przedkryzysowy poziom produkcji. W następnych latach zwiększała się produkcja rolna, ale udział nakładów inwestycyjnych na rolnictwo i gospodarkę żywnościową w ogólnych nakładach na gospodarkę narodową malał - z 24% w 1983 r. do 21% w 1986 r. Nastąpiło przy tym przekroczenie nakładów w pozostałych działach gospodarki narodowej. W 1986 r. nakłady inwestycyjne w sferze produkcji materialnej zwiększyły się o 6,2%, a w gospodarce żywnościowej pozostały na poziomie 1985 r., przy spadku nakładów inwestycyjnych na przemysły wytwarzające środki produkcji dla rolnictwa aż o 22%. Skutki zilustruję przykładem z woj. tarnobrzeskiego, posiadającego ogromne złoża wapnia z magnezem. W 1971 r. Rada Ministrów podjęła uchwałę dotyczącą eksploatacji tych złóż. Niestety, dotychczas nie doczekała się ona realizacji. W efekcie zamiast pozyskania różnych asortymentów wapna nawozowego i budowlanego - w sumie 16,5 mln ton, dostarcza się z kopalni województwa ledwo 130 tys. ton. Przykładów takich nie brakuje i w innych województwach. Podobnie jest m.in. w woj. lubelskim.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Także poprawa zaopatrzenia rynku wiejskiego, szczególnie w artykuły przemysłowe, następuje w wolnym tempie. Udział handlu wiejskiego Samopomocy Chłopskiej w obrotach uspołecznionego handlu nie zwiększa się. W 1982 r. wynosił on ok. 34%, w następnym roku zaledwie 32,5%, w 1986 r. 30,5%. Trzeba przy tym wziąć pod uwagę, że handel wiejski obsługuje ponad 45% ludności kraju, a Samopomoc Chłopska jest monopolistą na terenie wiejskim. Budzi to niepokój mieszkańców i jest źródłem skarg ludzi, zwłaszcza starszych, którzy przy braku telefonów zmuszeni są pokonywać często duże odległości po to tylko, by dowiedzieć się, że danego artykułu nie ma w sklepie GS „SCh”.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Wiele skarg na wszystkich szczeblach dotyczy skupu płodów rolnych i jego organizacji, zwłaszcza zaś oceny jakościowej surowców i w następstwie rozliczeń finansowych z producentami. Zbyt mało mamy czasu, aby w szczegółach mówić o wszystkich przypadkach. Znowu więc, posłużę się kilkoma przykładami. I tak w skupie mleka spółdzielczość mleczarska nie może uporać się wprowadzeniem oceny surowca przy pomocy aparatu „Milk-Tester”, a ocena metodami zaniechanymi już dawno w innych krajach powoduje zasadne masowe skargi producentów mleka. Często pomyłki w tradycyjnej technice rozliczeń za surowiec potęgują falę skarg. Tymczasem organizacje zajmujące się kontraktacją i skupem opóźniają wprowadzanie nowych metod technicznych. Ciągle mamy do czynienia z pozorowaniem pracy służb surowcowo-doradczych. Rodzi to rozgoryczenie i skargi, choć czasem bardzo zasadne.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Brak reakcji na tragiczną organizację skupu zbóż, które od lat przewozi się z jednego krańca kraju na drugi, dowolność oceny jakości - szczególnie żywca wołowego oraz buraków cukrowych, w efekcie nie tylko zuboża producentów, społeczeństwo i państwo, ale prowadzi do rezygnacji ze skarg, co jest niekorzystne w wymiarze społecznym, a bardzo często - do zaniechania rozwoju produkcji. W skupie żywca wołowego, niezadowolenie producentów wynika także dodatkowo z sezonowości cen. Za sztuki bydła dobrze umięśnione o wadze powyżej 300 kg. od 1 września do 31 stycznia rolnik uzyskuje o 14 zł mniej za 1 kg. W rezultacie do jego kieszeni trafia o 4-5 tys. zł mniej niż w sezonie wiosennym i letnim. Te i inne przykłady znajdują potwierdzenie w Biurze Listów, Skarg i Wniosków Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Najwyższa pora więc, aby centralne instytucje zaczęły same konsekwentnie reagować na niedociągnięcia i kontrolować pracę podległych im jednostek terenowych.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">Wizytując woj. tarnobrzeskie nasz zespół poświęcił wiele uwagi problemom gospodarki ziemią rodzącym się przy przekazywaniu gospodarstw, w szczególności za renty i emerytury, a także przy regulowaniu własności gospodarstw rolnych, które zostały przekazane w latach 1971-1982 oraz konsekwencjom prawnym i społecznym. Zwróciliśmy również uwagę na scalanie i wymianę gruntów, sprzedaż ziemi z zasobów PFZ oraz problemy podatkowe i inne obciążenia finansowe gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#komentarz">Wagę tych problemów odczuwamy niemal wszyscy. Ilustruje to choćby materiał NIK, będący wynikiem kontroli załatwiania skarg i wniosków przez resort rolnictwa w ub.r. Aż 89% spraw dotyczyło bowiem gospodarki ziemią i urządzeniami rolniczymi.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#komentarz">Na tym tle rodzi się kilka refleksji. Po pierwsze dotychczasowe funkcjonowanie obrotu państwowymi nieruchomościami rolnymi należy rozpatrywać z punktu widzenia interesów rolnika i skarbu państwa. Wyłania się konieczność nowych uregulowań bądź modyfikacji istniejących. Nie negując potrzeby ścisłego przestrzegania prawa rolnego regulującego sprawy własności zagwarantowanej konstytucyjnie - należy obrót nieruchomościami uprościć przez usprawnienia organizacyjne. Te ostatnie zmiany przepisów powinny zmierzać do usprawnienia załatwiania spraw sprzedaży w pozostałych ogniwach, tj. terenowych organach administracji państwowej, służbach geodezyjnych i państwowych biurach notarialnych.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#komentarz">Ideałem byłoby, aby rolnik zgłosił się jeden raz do instytucji lub organu administracji zlecając przygotowanie transakcji, a po raz drugi by w wyznaczonym terminie stawić się w Państwowym Biurze Notarialnym dla zawarcia umowy dotyczącej przekazania gospodarstwa.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#komentarz">Coraz więcej zagrożeń dla produkcji oraz warunków życia i pracy w rolnictwie jest wynikiem sytuacji ekonomicznej. Poczynając od 1983 r. parytet dochodów ludności rolniczej w stosunku do ludności nierolniczej jest coraz bardziej niekorzystny dla indywidualnych producentów rolnych. W 1986 r. kształtował się on jak 84 do 100 na niekorzyść rolników indywidualnych. W spotkaniach z wyborcami słyszymy często, że przy ustalaniu cen skupu ani razu nie przyjęto, iż stosunek dochodów rolniczych do dochodów zatrudnionych w innych działach gospodarki wyniesie 100 do 100. Prawdą jest, że włączono działaczy chłopskich Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych do negocjacji. Dowartościowując chłopów nie stworzono im jednak szansy na udział w decyzjach co najmniej w takim stopniu jak innym związkowcom. Wszystko to wraz z gwałtownym wzrostem wynagrodzeń w sektorze pozarolniczym i wzrostem cen na środki produkcji rolnej oraz usługi rolnicze prowadzi do pogłębienia dysparytetu i rodzi nie tylko narastanie skarg i wniosków, ale i rozgoryczenie, a także apatię. Wszystko to może szybko odbić się w niebezpiecznym społecznie masowym odchodzeniu od zawodu rolniczego, a w efekcie na spadku produkcji rolniczej i w konsekwencji podaży żywności na rynku.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#komentarz">Narasta też fala skarg i wniosków ludności wiejskiej odnośnie warunków socjalno-bytowych mieszkańców wsi. Przypomnę, że program w tym zakresie został określony uchwałą rządu z marca 1984 r. Niejaki postęp można zauważyć, ale trzeba też skonstatować, że niewiele zmieniło się na lepsze. Przy tym poprawa jest głównie zasługą samych rolników i ich zaangażowania społecznego, a zwłaszcza pracy własnej, co nie dzieje się bez uszczerbku dla produkcji rolnej. Problemom tym poświęcił uwagę X Kongres ZSL. Niemniej jednak za przyspieszeniem rozwiązywania nabrzmiałych problemów muszą pójść działania wychodzące naprzeciw potrzebom ludności rolniczej; także dlatego, aby ludzie ze wsi nie musieli opuszczać swoich gospodarstw dla poprawy warunków życiowych, by chcieli pracować w rolnictwie.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#komentarz">Z tym wiąże się problem gwałtownie narastających zagrożeń dla zdrowia i życia pracujących w rolnictwie na skutek wypadków przy pracy. Kwestię tę ilustruje materiał dostarczony posłom przez Federację Związków Zawodowych Pracowników Rolnictwa. W 1986 r. na 4 mln zatrudnionych w rolnictwie indywidualnym odnotowano 553 wypadki śmiertelne, gdy na przeszło 9 mln zatrudnionych w pozarolniczych działach było takich wypadków 846 - z tego w górnictwie, powszechnie uważanym za najniebezpieczniejsze - 185. Jeśli do tego dodamy liczne wypadki uszkodzenia ciała oraz zejścia śmiertelne i obrażenia nie rejestrowane, a także zbyt długi czas od wypadku do udzielenia pierwszej pomocy, będący wynikiem niedostatecznej sieci telefonicznej oraz wyposażenia wiejskich placówek służby zdrowia, stopień jasności przepisów i brak przychylności ZUS, to mamy dopełnienie obrazu warunków pracy i życia oraz stopnia zasadności skarg mieszkańców wsi.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#komentarz">Zdaję sobie sprawę, że w koreferacie nie poruszam wszystkich spraw. Jest to niemożliwe. Rzeczą Komisji nie jest wyręczanie resortów oraz instytucji centralnych, zobowiązanych prawnie do rozwiązywania poszczególnych problemów. Dlatego sygnalizując tylko niektóre problemy zaznaczyłem potrzebę ich rozwiązania przez kompetentne instytucje centralne oraz władze terenowe, a także wszystkie jednostki obsługujące rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#komentarz">Opinia, którą opracujemy i przedłożymy rządowi, powinna posłużyć szybkiemu podjęciu środków zaradczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LidiaKozicka">Wspomagani przez przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli przeprowadziliśmy wraz z posłem K. Stempieniem wizytację w woj. bydgoskim. Braliśmy pod uwagę jak skargi i wnioski obywateli w zakresie leśnictwa, rolnictwa i gospodarki żywnościowej przyjmowane są i rozpatrywane przez organy administracji państwowej, organizacje spółdzielcze i społeczne stopnia podstawowego oraz wojewódzkiego. Badaliśmy funkcjonowanie systemu skarg w wydziałach: organizacyjnym, rolnictwa, geodezji, gospodarki gruntami urzędu wojewódzkiego, a także Wojewódzkim Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, Wojewódzkim Związku Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska”, Wojewódzkim Związku Spółdzielczości Mleczarskiej; wizytowaliśmy też dwa urzędy miast i gmin, 5 urzędów gmin, 2 organizacje gminne „Samopomocy Chłopskiej”, 2 Związki Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz 1 SKR. Zarówno kontrola dokumentacji jak i rozmowy z pracownikami zajmującymi się problematyką skarg i wniosków pozwalają wyciągnąć następujące wnioski.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#LidiaKozicka">Po pierwsze - organizację przyjmowania, rozpatrywania i załatwiania skarg, wniosków oraz listów w jednostkach stopnia wojewódzkiego i podstawowego ocenić można pozytywnie. Wszystkie jednostki prowadzą bowiem rejestr skarg i wniosków, a ponadto wyznaczeni są pracownicy do przyjmowania skarg. Zgodnie z zarządzeniem wojewody bydgoskiego obywatele przyjmowani są w siedzibach organów administracji państwowej stopnia podstawowego w wyznaczone dni i godziny. Niektórzy naczelnicy przyjmują skargi na dwie godziny przed zebraniem wiejskim. Informacje o przyjmowaniu skarg i wniosków przez wojewodów i naczelników znajdują się na tablicach ogłoszeń. Pracownicy urzędów zobowiązani są do przyjmowania obywateli przychodzących z interwencjami. Ponadto są oni wyposażeni w odpowiednie druki w celu zarejestrowania skargi lub wniosku ustnego.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#LidiaKozicka">Po drugie - zarówno w urzędach jak i organizacjach spółdzielczych oraz społecznych zajmujących się rolnictwem zatrudnieni są radcy prawni, którzy podczas dyżurów udzielają porad obywatelom, ale także i pracownikom. Np. WZRKiOR zatrudnia radcę prawnego w każdym rejonie, co wpływa znacznie na zmniejszenie liczby skarg. Są jednak kłopoty z pozyskaniem tych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#LidiaKozicka">Po trzecie - wszystkie instytucje przy rozpatrywaniu skarg zasięgają, w miarę potrzeby, opinii czynników społecznych, politycznych, związkowych i samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#LidiaKozicka">Po czwarte - we wszystkich terenowych organach administracji państwowej problematyka skarg, wniosków i listów ujęta jest w planach szkolenia zawodowego. Na podkreślenie zasługuje inicjatywa WZRKiOR, który organizuje szkolenie prawno-administracyjne nie tylko dla pracowników etatowych, ale i dla społecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#LidiaKozicka">Po piąte - właściwie funkcjonuje nadzór służbowy nad prawidłowym rozpatrywaniem skarg, wniosków i listów obywateli. We wszystkich wizytowanych jednostkach dokonuje się rocznych analiz i informacji dotyczących wpływu, przyczyn powstawania oraz sposobu rozpatrywania skarg i wniosków. W nielicznych jednak tylko przypadkach skargi obywateli stanowiły podstawę do opracowania wniosków służących dalszemu usprawnianiu obsługi rolnictwa i mieszkańców wsi.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#LidiaKozicka">Stwierdziliśmy ponadto, że w woj. bydgoskim w stosunku do lat poprzednich zmalała liczba skarg kierowanych do organów państwowych, spółdzielczych, wojewódzkich i społecznych stopnia wojewódzkiego. I tak do urzędu wojewódzkiego wpłynęło o ponad 30% skarg mniej niż w 1986 r. Wzrosła natomiast liczba skarg, a w szczególności listów (o 44%), kierowanych bezpośrednio do jednostek stopnia podstawowego. Możemy na tej podstawie przypuszczać, że wymienione przeze mnie wcześniej poczynania organizacyjne poprawiły jakość obsługi skarżących się obywateli w terenowych organach administracji państwowej, a także iż nastąpił wzrost zaufania do tych organów.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#LidiaKozicka">Podkomisja stoi na stanowisku, że aby proces ten pogłębiał się - konieczne jest zwiększenie zakresu kompetencji organów stopnia podstawowego, odpowiednio do zakresu odpowiedzialności. Należy przy tym stwierdzić, że mimo wielu wysiłków nie udało się w pełni wyeliminować usterek i błędów. W kilku przypadkach mieliśmy zastrzeżenia do sposobu prowadzenia rejestru skarg. Brak było bowiem adnotacji czy sprawa została załatwiona pozytywnie, czy też nie. W kilku przypadkach ujawniliśmy nieprzestrzeganie przewidzianych kodeksem postępowania administracyjnego terminów załatwiania spraw i udzielania odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#LidiaKozicka">Jedna ze skarg składana była dwukrotnie. Dotyczyła ona reklamacji ciągnika krajowego, zaś długi termin jej załatwiania wynikał z niewłaściwego sposobu potraktowania reklamacji przez producenta.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#LidiaKozicka">Duży odsetek spraw załatwionych negatywnie dotyczył podziału maszyn rolniczych oraz przydziału i dostaw opału.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#LidiaKozicka">W woj. bydgoskim liczba skarg dotyczących rolnictwa nie jest duża. Jednak rejestry skarg nie są pełnym odbiciem problemów, z którymi borykają się mieszkańcy wsi tego regionu. Świadczy o tym rejestracja przyjęć obywateli w wizytowanych jednostkach oraz wnioski zgłaszane na zebraniach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#LidiaKozicka">Zarówno rejestry skarg jak i przyjęć interesantów wskazują, że do podstawowych przyczyn powstawania skarg należy przydział sprzętu rolniczego (wojewoda bydgoski w br. przyjął już 91 obywateli w sprawie przydziału ciągnika lub kombajnu - ponad 90% spraw). Na całe województwo przypadło np.17 opryskiwaczy typu „Termit”, podczas gdy podanie o przydział opryskiwacza zgłosiło ponad 1000 rolników.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#LidiaKozicka">Istotnymi przyczynami skarg i interwencji są: obrót ziemią, przydziały materiałów budowlanych i nawozów, sprawy podatkowe, dotyczące melioracji i telefonizacji, a także związane z odszkodowaniami za szkody wyrządzone przez zwierzynę leśną. Duży odsetek interwencji dotyczy odroczeń i zwolnień z odbywania służby wojskowej. W jednej tylko gminie Sicienko na 60 poborowych wpłynęło 20 wniosków o odroczenie bądź zwolnienie ze służby wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#LidiaKozicka">Reasumując - można stwierdzić, że doskonalenie systemu przyjmowania i rozpatrywania skarg nie przyczyni się w sposób znaczący do zmniejszenia ich liczby.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#LidiaKozicka">Sytuację może zmienić w sposób widoczny i odczuwalny tylko zlikwidowanie źródeł skarg, a więc przecie wszystkim dostateczne zaopatrzenie w środki produkcji rolnej, w artykuły przemysłowe i spożywcze, materiały budowlane, a także rozwój infrastruktury socjalnej. Wydaje się, że dla zlikwidowania źródeł skarg pomocne będzie wykorzystanie instrumentów przewidzianych w harmonogramie realizacyjnym II etapu reformy gospodarczej, a także aktywne zwalczanie i usuwanie przejawów marnotrawstwa, niegospodarności oraz łamania prawa.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#LidiaKozicka">Warto też dodać, że w trakcie wizytacji zwrócono naszą uwagę na kilka aktów prawnych, w których niedoskonałość jest przyczyną skarg i niezadowolenia społeczeństwa wiejskiego. Jest to m.in. rozporządzenie Rady Ministrów z 26 października 1987 r. w sprawie odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach przez zwierzynę łowną. Skarżący się są niezadowoleni z nowych rozwiązań, uważają, że są one niekorzystne dla rolników i krzywdzą ich.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#LidiaKozicka">Mieszkańcy wsi krytykują także bardzo często zarządzenie ministra handlu wewnętrznego z ub.r. w sprawie zasad przydziału węgla dla rolników. Ze skargami zwracają się zwłaszcza rolnicy-emeryci, a także drobni producenci rolni prowadzący prywatne gospodarstwa. Uważają, że zarządzenie ustala niesprawiedliwe zasady przydziału.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BolesławManowiec">Wraz z posłem H. Przygodzkim, a także przedstawicielem NIK wizytowałem woj. kaliskie. Materiał będący wynikiem naszej wizyty jest bardzo bogaty. Nie chciałbym jednak zabierać czasu posłom i powtarzać części uwag mojej przedmówczyni, dlatego zreferuję sprawę skrótowo, natomiast bardzo bogate materiały informacyjne przekażę na użytek zredagowania opinii w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#BolesławManowiec">Tak więc odwiedziliśmy 8 jednostek terenowych, w tym urzędy miasta i gminy, urząd wojewódzki, dwie jednostki WOPR, a także kombinaty rolne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#BolesławManowiec">W 1987 r. wystąpiła wyraźna tendencja do zmniejszania się liczby skarg. Przy tym w kompleksie rolnictwa ich liczba relatywnie zwiększyła się.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#BolesławManowiec">Sporo niezadowolenia wywołuje funkcjonowanie służby zdrowia. W dziedzinie rolnictwa podstawowym źródłem skarg jest natomiast zaopatrzenie w środki produkcji oraz w wodę. Skargi napływają także w związku z regulowaniem własności gospodarstw rolnych oraz zbywaniem gruntów stanowiących własność skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#BolesławManowiec">W 1987 r. wydano prawie 102 tys. decyzji, od których wniesiono 1413 odwołań. Pozytywnie załatwiono 429 odwołań. Nie będę omawiał szczegółowo kwestionowanych spraw. Służę bardzo bogatym materiałem, który przekażą Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EdwardBoroń">Wraz z posłem E. Malinowskim odwiedziliśmy woj. konińskie. Przedstawię krótko problemy, z którymi się zetknęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EdwardBoroń">W 1987 r. było ogółem mniej skarg, ale w przypadku rolnictwa odnotowano tendencję odwrotną. Liczba skarg wzrosła z 32 w 1986 r. do 63 w 1987 r., tj. prawie o 100%. Czego dotyczyły te skargi? Uskarżano się przede wszystkim na decyzje w sprawie przydziału sprzętu i maszyn rolniczych, nieprawidłowości popełniane w pracach melioracyjnych oraz przy podłączaniu do wodociągów.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#EdwardBoroń">Woj. konińskie należy do regionów nietypowych z powodu bardzo rozwiniętego górnictwa odkrywkowego. Kopalnie pozbawiły bardzo wiele wsi wody, stąd dość znaczny rozwój sieci wodociągowej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#EdwardBoroń">W każdy poniedziałek urzędy mają tzw. „otwarte dni”. Interesantów przyjmują wojewodowie oraz dyrektorzy wydziałów. Niemniej jednak, jak już wspomniałem, skarg nie ubywa.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#EdwardBoroń">W terenie odwiedziliśmy spółdzielnię kółek rolniczych, dwie gminne spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” i Okręgową Spółdzielnię Mleczarską.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#EdwardBoroń">Jeśli chodzi o strukturę skarg - najwięcej (55%) dotyczy rozdziału maszyn, zwłaszcza ciągników. W następnej kolejności plasują się skargi w sprawie podłączeń do wodociągów. Oba te problemy dominują również w listach nadsyłanych do urzędu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#EdwardBoroń">Sporo skarg dotyczy gospodarki gruntami, choć ich liczba nieco zmalała w porównaniu z 1986 r. Rolnicy skarżyli się również na zbyt długie załatwianie spraw związanych z przekazywaniem gospodarstwa następcy lub państwu w zamian za emeryturę lub rentę. Ogromna większość skarg kierowanych do wydziału geodezji i kartografii wynika z nieznajomości przepisów. Na 10 skarg, jakie nadeszły na adres wydziału finansowego, pozytywnie załatwiono tylko jedną.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#EdwardBoroń">Województwo konińskie ma dość dobrze rozwinięty przemysł przetwórczy, dzięki czemu jest stosunkowo mało skarg dotyczących skupu płodów rolnych. W tej grupie najwięcej rolników uskarżało się na klasyfikację mleka.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#EdwardBoroń">W czasie wizytacji terenowej stwierdziliśmy dotkliwy brak środków ochrony roślin. Dostawy pokrywają zaledwie ok. 50% zamówień. Można więc przypuszczać, że za kilka miesięcy ruszy lawina skarg spowodowanych niedostatecznym zaopatrzeniem w środki ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#EdwardBoroń">Pocieszające jest to, że na terenie woj. konińskiego nie odczuwa się braku węgla. Jest to zrozumiałe, ponieważ rolnicy zaopatrują się w węgiel brunatny w pobliskich kopalniach odkrywkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefWięcław">Wspólnie z posłem J. Firstem wizytowaliśmy woj. tarnowskie. Spotkaliśmy się z władzami administracyjnymi województwa, a następnie pojechaliśmy w teren. Byliśmy w urzędach miast i gmin, spółdzielniach kółek rolniczych i rolniczych spółdzielniach produkcyjnych oraz gospodarstwach „Igloopolu” i przedsiębiorstwach melioracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefWięcław">Zaopatrzenie w środki do produkcji rolnej jest takie jak w całym kraju, czyli niedostateczne. Nie brakuje jedynie materiału siewnego - ale wynika to z niskiego zainteresowania rolników, spowodowanego niezwykle wysokimi cenami. Dotkliwie brakuje herbicydów, a zaopatrzenie w maszyny jest oceniane jako gorsze niż przed rokiem. Jeśli chodzi o artykuły konsumpcyjne, to w pełni zaspokajane są potrzeby tylko w dziedzinie pieczywa i napojów chłodzących. Dostawy towarów przemysłowych są o połowę niższe niż w ub.r. Brakuje również materiałów budowlanych - blach ocynkowanych, grzejników, papy, eternitu itp.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JózefWięcław">Rozmiary usług świadczonych rolnikom przez spółdzielnie kółek rolniczych nieco zmalały, ponieważ zwiększył się własny potencjał produkcyjny gospodarstw indywidualnych. Rośnie natomiast nieustannie zapotrzebowanie na usługi specjalistyczne. Godnym odnotowania jest fakt wprowadzenia w jednym z SKR ajencyjnej formy świadczenia usług. Okazuje się, że ciągniki u ajentów przepracowują dwukrotnie więcej godzin niż w SKR. Rolnicy bardzo chwalą tę formę usług.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JózefWięcław">Poprawia się podaż usług motoryzacyjnych, kowalskich i ślusarskich. W ostatnich latach przybyło ponad 400 zakładów rzemieślniczych. Coraz trudniej natomiast o usługi odzieżowe, tapicerskie, szewskie i pralnicze. Wynika to z braku kadr, co z kolei uwarunkowane jest mało atrakcyjną pracą i niskimi płacami.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#JózefWięcław">Zaopatrzenie w wodę: ze zbiorowych wodociągów korzysta 75 wsi na 530 istniejących. Budowę stacji bierze na siebie państwo, zaś wieś pokrywa koszty linii przesyłowych.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#JózefWięcław">Scalanie gruntów: rolnicy wnioskują wprowadzenie możliwości wymiany gruntów między sektorami rolnictwa. Proponują również, by w pewnych sytuacjach prowadzić prace scaleniowe z urzędu.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#JózefWięcław">Co roku ok. 1300 rolników przechodzi na rentę. 1000 gospodarstw przejmują następcy, a ok. 300 trafia do Państwowego Funduszu Ziemi. Zgłaszano wnioski w sprawie liberalizacji przepisów ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym rolników.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#JózefWięcław">Regulacja własności gospodarstw rolnych: w latach 1971–1982 wydano w województwie ok. 100 tys. aktów własności. Problem ten nie został jednak całkowicie uregulowany. Nadal dochodzi na tym tle do sporów i konfliktów.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#JózefWięcław">Z Państwowego Funduszu Ziemi sprzedaje się rocznie ok. 500 ha, w tym połowę rolnikom indywidualnym. Zgłaszano propozycję rezygnacji z pośrednictwa banku, co znacznie ułatwiłoby obrót ziemią.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#JózefWięcław">Podatki i inne świadczenia finansowe rosną w szybkim tempie, co - rzecz jasna - nie budzi zachwytu rolników. Wielu z nich przedkłada wnioski o umorzenie zobowiązania lub odłożenie terminów płatności. Proponują również zwolnienie ze składki emerytalnej dwuzawodowców, rencistów oraz rolników w wieku 60 lat i więcej, obłożnie chorych.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#JózefWięcław">Budownictwo: wznoszonych jest ok. 10 tys. jednorodzinnych budynków mieszkalnych. Budowy bardzo się przeciągają z powodu braku materiałów.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#JózefWięcław">Na cele nierolnicze przeznacza się rocznie ok. 100 ha. W miarę możliwości rekultywuje się grunty rolnicze i leśne.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#JózefWięcław">Patologie społeczne: zdaniem władz wojewódzkich maleje nielegalny wyrób spirytusu oraz rozmiary pasożytnictwa społecznego, zwłaszcza wśród ludzi młodych. Notuje się natomiast pewne rozszerzenie nielegalnej uprawy maku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanSzczerbowicz">Nasza podkomisja wizytowała woj. toruńskie. Na spotkaniu z wicewojewodą zapoznaliśmy się z podstawowymi problemami nurtującymi środowisko wiejskie. Zaznajomiono nas również z trybem załatwiania skarg i wniosków. Został on określony zarządzeniem wojewody z 13 października 1981 r.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanSzczerbowicz">W ub.r. do urzędu wojewódzkiego wpłynęło 190 skarg dotyczących rolnictwa, co stanowi ok. 10% ogółu skarg. W porównaniu z 1986 r. liczba tych skarg zmniejszyła się nieznacznie, bo zaledwie o 2,3%. Skargi dotyczyły przede wszystkim wywłaszczania, zaopatrzenia w środki produkcji, melioracji, obrotu ziemią PFZ.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JanSzczerbowicz">Doceniając duże znaczenie załatwiania indywidualnych spraw obywateli podjęto działania dla poprawy załatwiania skarg. Do działań tych należy np. szkolenie. Pomimo tego występowały w 1987 r. nieprawidłowości dotyczące głównie terminów, niestarannego prowadzenia rejestru, niewłaściwego klasyfikowania skarg oraz nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JanSzczerbowicz">Jeżeli chodzi o meliorację - skargi dotyczyły głównie naprawy urządzeń, odszkodowań i niewykonania prac melioracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JanSzczerbowicz">Wiele skarg dotyczących przydziału sprzętu było nieuzasadnionych. Rolnicy domagali się głównie zwiększenia przydziałów ciężkiego sprzętu. Skarżono się na zbyt małe dostawy nawozów azotowych i wapna. Brakuje jednak sprzętu dla kopalni. Poruszono też kwestie braku opryskiwaczy, części zamiennych, węgla, cementu i materiałów pokryciowych.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JanSzczerbowicz">Notowano skargi na Wojewódzki Ośrodek Postępu Rolniczego, który - jak twierdzono - bardziej zajmuje się sprawozdawczością niż doradztwem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IrenaSzczygielska">Zastanawiające jest, czy malejącą ilość skarg wynika z faktu, że zmniejszają się źródła ich powstawania. Jestem przekonana, że taki wniosek byłby nieprawdziwy. Informacja na ten temat zawarta jest w materiałach NIK, które należy wysoko oceniać.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#IrenaSzczygielska">Myślę, że nie zmniejszyły się źródła powstawania skarg, ale niewłaściwa jest praktyka postępowania z wnioskami i skargami. Nie zawsze też sprawy załatwiane są tam, gdzie powinny. Trzeba więc nadal szukać odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie maleje liczba problemów, a maleje ilość skarg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WalentyMaćkowiak">Uważam, że powodem zmniejszenia się ilości skarg jest apatia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WalentyMaćkowiak">Jednym ze źródeł powstawania skarg jest problem węgla opałowego. KZRKiOR złożył skargę w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że skarga jest uzasadniona i uznał, że mamy do czynienia z dyskryminacją wsi. Tymczasem rząd twierdzi, że przydziały nie będą zwiększone. Sądzę, że nasze komisje powinny wypowiedzieć się w sprawie węgla. Nie zgadzam się z poglądem ministerstwa rolnictwa, dotyczącym regulacji prawnej. Uważam, że rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie odszkodowań nie rozstrzygnęło problemu. To uregulowanie nie usuwa źródeł skarg, ale je powoduje. Wprowadza bowiem dwusektorowość rolnictwa, upośledzając sektor uspołeczniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanFirst">Należy podkreślić, że skargi częstą kierowane są pod niewłaściwym adresem. Należy kierować je nie tylko do wojewody, ale także np. do organów handlu, usług, spółdzielczości mieszkaniowej. Gospodarzem terenu powinien być naczelnik gminy.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanFirst">Jeżeli chodzi o dystrybucję paliwa - przewiduje się taki sam przydział w poszczególnych kwartałach. Myślę, że sprawę tę można uregulować na bieżąco.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanFirst">Należy złamać monopole w skupie płodów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanFirst">Wątpliwości budzi zasadność funkcjonowania WOPR. Rolnicy twierdzą, że często dają one negatywny przykład.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanFirst">Nie mówiono dzisiaj o problemie wsadów dewizowych. Tymczasem zdarza się, że żąda się ich od spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanFirst">W sytuacji złego zaopatrzenia w węgiel zmusza się niektóre spółdzielnie do wykupu węgla, nawet jeśli zdołały go zaoszczędzić. Niewykupienie węgła grozi karą. Tymczasem indywidualni rolnicy nie mogą się doprosić o sprzedanie węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławDerda">Pragnę zapytać, jak członkowie spółdzielni wykorzystują swoje organy przedstawicielskie w załatwianiu skarg. Czy komisja skarg ma opracowaną metodę wychwytywania skarg „kombinatorskich”? Interesuje mnie, czy były przypadki dochodzenia strat materialnych w związku z negatywnym załatwieniem danej sprawy. Czy jest opracowana metoda zwalczania kumoterstwa, łapownictwa i innych tego typu zjawisk?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławDerda">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Stanisław Śliwiński: Wyjaśniając niektóre kwestie chciałbym przede wszystkim podkreślić, że do resortu zgłasza się wiele osób, których sprawy nie są rejestrowane. Wiele z nich przychodzi po raz n-ty, nawet jeśli sprawa jest nie do załatwienia. Konieczna jest zatem rejestracja spraw, aby tego samego problemu po raz kolejny nie zaczynać od początku.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławDerda">Listy w sprawie przydziału sprzętu nie są skargami, ale wnioskami o przydział. Skarga wpłynęłaby wówczas, gdyby kogoś skrzywdzono. Uważam, że dopóki istnieją braki zaopatrzeniowe, dopóty istnieć będą skargi.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławDerda">Jeżeli chodzi o emerytury i renty, to w bieżącym roku kwestia ta została zamieszczona w harmonogramach prac rządu. Proponowane zmiany idą w kierunku liberalizacji w przyznawaniu świadczeń. Najistotniejsze znaczenie mają takie problemy, jak: wiek emerytalny, świadczenia dla chłoporobotników, podwójne ubezpieczenie, możliwość sprzedaży gospodarstwa i otrzymania emerytury. Propozycje nowelizacji nie są jednak przez wszystkich jednoznacznie popierane. Podkreśla się np., że wprowadzenie dobrowolnego ubezpieczenia spowodowałoby wzrost składek.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#StanisławDerda">Zmierzamy do uproszczenia gospodarki ziemią. Niestety, wiele osób nie dbało o tę sprawę przez całe lata i nagle stanęło przed koniecznością posiadania tytułu własności. Niejednokrotnie potrzebne są procesy sądowe w tych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławŻelichowski">Proponuję powołanie pod przewodnictwem posła Alojzego Nowickiego zespołu, który przygotuje opinię. Uważam, że jej projekt powinien być przygotowany na 21 kwietnia.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#StanisławŻelichowski">W opinii powinny znaleźć się sprawy, o których dzisiaj mówiliśmy. Skargi są odbiciem jakości życia na wsi. Niektóre nich mają podłoże obiektywne. Niestety, jest wiele spraw subiektywnych, zależnych od ludzi. Niepokoi, że zmniejszanie się ilości skarg jest wyrazem apatii.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#StanisławŻelichowski">W związku z projektami nowelizacji ustaw o gospodarce ziemią oraz o emeryturach i rentach trzeba wierzyć, że zmniejszy się ilość skarg. Należy także znowelizować ustawę Prawo łowieckie. W opinii podtrzymamy wniosek o szkolenie specjalistyczne i egzekwowanie obowiązków w zakresie załatwiania skarg. Konieczne jest zwrócenie uwagi na wzmocnienie obsługi prawnej na każdym szczeblu. Ważny jest problem dotyczący wydawania aktów prawnych, o których z góry wiadomo, że nie będą wykonane.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#StanisławŻelichowski">W opinii trzeba wypunktować przyczyny powodujące powstawanie skarg.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#StanisławŻelichowski">Komisje zakończyły obrady w połączonym składzie. Dalej obradowała tylko Komisja Skarg i Wniosków, która postanowiła odstąpić od zredagowania opinii do prezesa Komitetu ds. Radia i Telewizji „Polskie Radio i Telewizja” - Janusza Roszkowskiego na temat oceny pracy Biura Listów i Interwencji Radiokomitetu, wyrażając jednocześnie uznanie dla działalności biura i skuteczności jego interwencji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>