text_structure.xml 112 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 27 lutego 1986 r. Komisja Rolnictwa, Leśnictwa o Gospodarki Żywnościowej, obradująca pod przewodnictwem posłów Kazimierza Olesiaka (ZSL) i Klemensa Michalika (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację o stanie przygotowań do wiosennych prac polowych,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- informację o stanie ustawodawstwa w dziedzinie leśnictwa i kierunkach prac nad jego zmianami.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli z wiceprezesem Tadeuszem Materką, Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej z sekretarzem stanu Zbigniewem Nocznickim i wiceministrem Kazimierzem Grzesiakiem, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z wiceministrem Stanisławem Kłosem, Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Hutnictwa i Przemysłu Maszynowego, Naczelnego Zarządu Lasów Państwowych, Centrali Handlu Zagranicznego „Ciech”, PHSR „Agroma”, PZNMiOH „Agrochem”, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”, Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Federacji Związków Zawodowych, Przedstawicielstwa Lasów Państwowych, Polskiego Towarzystwa Leśnego.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Informację o stanie przygotowań do wiosennych prac polowych przedstawił wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Grzesiak:</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Materiał przedstawiony posłom był już po przesłaniu do Sejmu przedmiotem uzgodnień z innymi zainteresowanymi ministerstwami. Będzie on w tej zmienionej wersji omawiany 6 marca 1986 r. na posiedzeniu Prezydium Rządu z udziałem wszystkich organizacji działających w sferze rolnictwa. Dlatego materiał ten nieco różni się od materiału przedstawionego komisji. W szczególności dotyczy to wniosków, są one teraz mniej drastyczne. Np. po spotkaniu z udziałem przedstawicieli resortu chemii upoważniono ministra handlu zagranicznego do wydatkowania 60 mln dolarów na zakup za granicą brakujących komponentów i gotowych środków ochrony roślin. Ponadto udzielono upoważnienia na zaciągnięcie za granicą krótkoterminowego kredytu na kwotę 9.300 tys. dolarów. Zważywszy, że Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej zgłosiło dalsze możliwości eksportowe, powstaje w ten sposób kwota ok. 30 - 40 mln dolarów. Połowę przeznacza się na rezerwę dewizową resortu rolnictwa, ok. 10 mln dolarów na antycypacyjny zakup surowców do produkcji środków ochrony roślin w II kwartale, pozostałe natomiast około 10 mln dolarów na zakup brakujących surowców do produkcji nawozów fosforowych. Ustalono, że na początku maja resorty chemii i rolnictwa określą i przedstawią rządowi sytuację na odcinku produkcji i zaopatrzenia w środki ochrony roślin. A zatem sytuacja wygląda dramatycznie, skoro takie decyzje były niezbędne. Pragnę podkreślić, że jeżeli nie wystąpią żadne nieprzewidziane zakłócenia, to nie powinno być większych trudności w zaopatrzeniu w środki ochrony roślin. Mogą wystąpić braki, np. jeśli chodzi o środki ochrony roślin stosowane przy produkcji pieczarek. Ale te właśnie dramatyczna sytuacja zmusza nas do wyboru i tak właśnie wybraliśmy.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Inaczej - po uzgodnieniach międzyresortowych - sformułowano niektóre wnioski. I tak, wniosek, który dotyczy zaopatrzenia w paliwo nie ma w nowej wersji adresu, bo przecież w gospodarce paliwowej uczestniczy wiele resortów. Prezydium Rządu zdecyduje w jaki sposób wniosek ten będzie realizowany. Podobnie, po konsultacjach i dyskusjach, zdecydowaliśmy nadać inne brzmienie wnioskowi dotyczącemu skupu buraków. Ostatecznie ma się on zamknąć 17 mln ton. Zresztą te zmiany nie są tak istotne dla naszej dyskusji, ponieważ nie zmieniają w sposób zasadniczy obrazu sytuacji. A obraz ten został zarysowany ostro, prawdziwie. Mocny nacisk kładziemy na wyeksponowanie podstawowego problemu, jakim jest zaopatrzenie rolnictwa w środki do produkcji. Jeśli chodzi o nawozy sztuczne, sytuacja będzie lepsza, niż to przedstawiono w informacji. Jak obiecuje resort chemii, uruchomione będą w niedługim czasie nowe instalacje do produkcji azotu, wzrośnie więc produkcja nawozów azotowych, czego dotychczas nie mogliśmy brać pod uwagę. Dodatkowe dostawy nawozów azotowych powinny wynieść ok. 70 tys. ton.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RyszardGotycki">W stosunku do informacji przedstawionej na piśmie zmiany nastąpiły w odniesieniu do ilości sprzętu i stanu technicznego. Otóż liczba sprzętu technicznego wzrasta. Niestety, z powodu braku części zamiennych nie jesteśmy przygotowani w 100% do sezonu wiosennego. Części zamiennych jest więcej, ale zasadnicza poprawa w tym zakresie nie nastąpiła. Dotyczy to zwłaszcza części zamiennych do ciągników, rozrzutników obornika i opryskiwaczy. Chciałbym zwrócić uwagę na kwestię zaopatrzenia w paliwa, sygnalizowaną przez ministra K. Grzesiaka. Z powodu niewłaściwego określenia cen przestała się opłacać sprzedaż paliw dla rolników indywidualnych w stacjach KZRKiOR. W tym stanie rzeczy rolnicy indywidualni muszą dalej jeździć po paliwo, co oczywiście nie jest korzystne. Dalsze kłopoty wynikają stąd, że przy braku paliw może zostać zahamowany wzrost zakupów ciągników. Budzi to nasz niepokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanWitkowski">Kontraktacja przebiega na ogół prawidłowo, z wyjątkiem roślin strączkowych, czyli znów powtórzyła się sytuacje z roku ubiegłego. Materiału siewnego jest dosyć, choć mogą być braki w zaopatrzeniu w koniczynę białą. Sytuacja w zakresie zaopatrzenia w nawozy sztuczne jest w porównaniu z rokiem ubiegłym bardzo dobra. Ale w zestawieniu z potrzebami - niezadowalająca. Niepokój wywołuje brak dostatecznych dostaw niemal wszystkich nawozów azotowych, również fosforowych i wieloskładnikowych. Ich niedostatek był spowodowany nie tylko większymi potrzebami, ale również niezrealizowaniem planów przemysłu. Oceniamy, że mogą wystąpić braki w dostawach środków do zwalczenia chwastów w zbożu, kukurydzy, rzepaku. W tej sytuacji środki chemiczne, a także nawozy azotowe kierować będziemy przede wszystkim na potrzeby kontraktacji i upraw kompleksowych, w odniesieniu do zaopatrzenia w maszyny, narzędzia i części zamienne musimy się liczyć z niedoborem m.in. ciągników, snopowiązałek, cystern do wody. Zaznacza się tu spadek również w stosunku do roku ubiegłego. Jeśli chodzi o części zamienne, zniknęły takie „dyżurne” tematy, jak lemiesze do pługów, ze sznurkiem zaś pojawiły się kłopoty wynikające z nadmiaru. Niektórych części mimo to będzie brakowało. Niekorzystnie przedstawiają się prognozy w odniesieniu do zaopatrzenia rolnictwa w materiały budowlane. Nasuwa się stąd wniosek, że albo trzeba spowodować realizację dostaw na rynek wiejski zgodną z planami, albo zmienić plany. Również dostawy opału, mimo pewnego wzrostu, nie pozwalają na realizację wszystkich uprawnień. Zaległości z r. 1985 wynoszą 1300 tys. ton za oddane produkty rolne i 700 tys. ton na cele bytowe. Wzrost kontraktacji, np. trzody chlewnej o 160% w I kwartale w stosunku do roku ubiegłego, spowoduje dalszy wzrost potrzeb. Należy więc podjąć konkretne decyzje, co do realizacji dostaw opału dla rolników indywidualnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszMaterka">Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w bież. miesiącu badania kontrolne przygotowania maszyn i sprzętu rolniczego do wiosennych prać polowych. Przeprowadzaliśmy je wspólnie z Inspekcją Robotniczo-Chłopską, przy szerokim udziale służb specjalistycznych, głównie z Państwowej Inspekcji Technicznej Rolnictwa. Podmiotowy zakres kontroli był stosunkowo szeroki, objęliśmy nim bowiem wiele jednostek, takich jak SKR i ich wojewódzkie związki, państwowe ośrodki maszynowe i przedsiębiorstwa „Agroma” zaopatrujące rolnictwo w części zamienną do maszyn i sprzętu rolniczego. W sumie skontrolowaliśmy ponad 700 jednostek na terenie 49 województw. Kontrola w znacznym stopniu miała charakter zapobiegawczy. Rozpoczęliśmy ją już na początku lutego, mimo że pozostawało jeszcze ponad miesiąc do umownego terminu gotowości sprzętu do prac polowych. Chodziło w niej nie o stwierdzenie, że ktoś nie dopełnił obowiązku i zaniedbał terminowego przygotowania sprzętu, ale o to, aby wymóc na badanych jednostkach dodatkowe działania na rzecz pełnej gotowości sprzętu, który będzie użyty do pierwszych prac polowych. Kontrola jeszcze nie została zakończona, w najbliższych dniach przeprowadzony zostanie jej drugi etap, który pokaże co zmieniło się w badanych jednostkach od zakończenia pierwszego etapu i jak wykonano wnioski i zalecenia w sprawie likwidacji, stwierdzonych wówczas opóźnień w remontach i czy nastąpiło przyspieszanie prac remontowych. Pomimo że czynności kontrolne jeszcze trwają, wstępne podsumowanie ich wyników pozwala na wyprowadzenie ogólnych ocen przygotowania spółdzielni kółek rolniczych do wiosennych prac polowych. Trzeba przyznać, że przygotowanie to jest bardzo różne w różnych województwach, a także w poszczególnych SKR na terenie jednego województwa. Na ogół jednak można stwierdzić, że w przygotowaniach maszyn i sprzętu do prac wiosennych występują opóźnienia mogące utrudnić sprawne przeprowadzenie tych prac.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszMaterka">Wstępne wyniki kontroli, podsumowane z 283 SKR na terenie 27 województw wskazują, że w I dekadzie lutego znajdowało się w remontach SKR lub POM ok. 25% podstawowego sprzętu do prac polowych, w tym najwięcej było opryskiwaczy ciągnikowych, roztrząsaczy do obornika i siewników zbożowych, a także ładowaczy i rozsiewaczy nawozów. Prawie w połowie skontrolowanych spółdzielni, tj. w 132, gotowość techniczna siewników zbożowych i roztrząsaczy wahała się od 33 do 56%, zaś w 19 SKR przygotowano zaledwie połowę opryskiwaczy ciągnikowych i ładowaczy do obornika. Nie jest dobrze z remontami nawet tak podstawowego sprzętu jak brony, pługi, glebogryzarki. Niepokojące w tym jest to, brak dokładnego rozeznania faktycznej gotowości sprzętu. W informacji przedłożonej przez KZRKiOR stwierdza się, że podstawowy sprzęt uprawowy, jak pługi, brony, kultywatory, jest w pełni przygotowany do pracy. Tymczasem nasze ustalenia wykazują, że w większości SKR, tj. w 213, sprzęt ten nadal nie jest gotowy. Pełną gotowość techniczną pługów stwierdzono jedynie w 27 kontrolowanych SKR, a glebogryzarek - w 72. Szczególnie niepokojący stan przygotowań do prac polowych stwierdzono w SKR na terenie województw: radomskiego, łomżyńskiego, ciechanowskiego, białostockiego, bialskopodlaskiego i zamojskiego. Biorąc pod uwagę fakt, że na terenie tych województw zdecydowaną większość w rolnictwie stanowią gospodarstwa chłopskie, stan ten - przyjmując nawet zapowiadającą się późną wiosnę - możemy ocenić jego zagrażający terminowemu i sprawnemu przeprowadzeniu usług polowych przez tamtejsze SKR-y.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszMaterka">Wstępne wyniki kontroli wskazują, że stwierdzone w SKR opóźnienia przygotowania sprzętu do polowych prac wiosennych wynikają w znacznej mierze z przyczyn subiektywnych. Niestety, nie do końca odpowiada prawdzie podaną przez KZRKiOR informacja, że w okresie do 30 listopada w SKR przeprowadzono weryfikację posiadanego sprzętu i złożono zamówienia na części zamienne. Chciałbym poinformować, że spośród 283 zbadanych spółdzielni w 76 nie przeprowadzono w pełni pokampanijnej weryfikacji sprzętu i maszyn rolniczych, a w 5 - w ogóle nie zweryfikowano sprzętu. W rezultacie nie określono w tych SKR zadań naprawczych i złożono tylko częściowe zamówienia na części zamienne. Miało to miejsce zwłaszcza w SKR na terenie województw: bialskopodlaskiego, radomskiego, rzeszowskiego i zamojskiego. W woj. zamojskim do tych spółdzielni należy zaliczyć SKR w Sitnie i Trzeszczanach, w woj. radomskim - SKR w Chotczy i Jasienicy, zaś w woj. białostockim - SKR-y w Olszance i Sosnówce. W jednostkach tych w I dekadzie lutego w remoncie znajdowała się prawie połowa podstawowego sprzętu do prąc polowych. Obok tych niechlubnych jednostek były i takie, w których stwierdzono wzorowy porządek, dobrą organizację remontów i wysoką gotowość sprzętu. Było tak m.in. w SKR Rogowo i SKR Więcbork w woj. bydgoskim, SKR Topice i SKR Czernikowo w woj. włocławskim oraz SKR Pyrzyce i SKR Łobez w woj. szczecińskim. Kierownictwo tych jednostek, jak i niektórych innych, otrzymało od ekip kontrolnych - co jest bardzo rzadko spotykane - pochwałę za wzorowe zabezpieczenie maszyn i sprzętu na sezon zimowy oraz dobre jego przygotowanie do prac wiosennych.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszMaterka">Nie dają podstaw do optymizmu ujawnione w trakcie kontroli braki części zamiennych, hamujące postęp w naprawach maszyn i sprzętu rolniczego. Szczególny brak części dotyczy opryskiwaczy, ciągników, rozrzutników obornika, ładowaczy chwytakowych i rozsiewaczy wapna. Na 283 skontrolowane SKR w 202 brakowało od 12 do 60 pozycji części zamiennych do opryskiwaczy, w 218 SKR brakowało od 110 do 187 pozycji części zamiennych do ciągników. W 149 SKR stwierdzono brak części zamiennych do rozrzutników obornika, zaś w 117 - do ładowaczy chwytakowych. Drobne braki części zamiennych dotyczą także sadzarek (w 61 SKR i siewników zbożowych w 43 SKR). Z materiałów zebranych w SKR w pierwszym etapie kontroli, wynika, że zamówienia na części zamienne były realizowane przez PHSR „Agroma” w granicach 36–67% przy średniej 51%. Podkreślenia wymaga przy tym fakt niepełnego potwierdzenia lub niepotwierdzenia w ogóle składanych przez SKR na części zamienne. I tak w PHSR „Agroma” we Wrocławiu brak było potwierdzeń na 998 pozycji (100%) części zamiennych, do ciągników C-360 i C-385 oraz na 584 pozycje do ciągników z importu. Podobnie baza zbytu w Łodzi nie potwierdziła łącznie 729 pozycji, w tym aż 184 do ładowaczy typu UHZ-500, a baza zbytu w Kutnie nie potwierdziła 17 pozycji różnych typów łożysk o łącznej ilości 10,6 tys. szt. Przedstawiony przeze mnie stan jest więc odmienny od tego, który prezentuje w swoim materiale KZRKiOR. Sytuacja na odcinku przygotowania sprzętu nie jest wprawdzie tragiczna, ale nie jest też dobra, jakby mogło wynikać ze wspomnianego materiału. Szczególnie istotną sprawą jest zaopatrywanie rolnictwa w części zamienne. Zdaniem NIK ten odcinek w przemyśle maszynowym wymaga szczególnego zdyscyplinowania.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszMaterka">Podsumowanie wyników z I etapu kontroli trwa nadal. Pełne jej wyniki znane będą w I dekadzie marca br., natomiast ostateczne wyniki całej kontroli w I dekadzie kwietnia. Zostaną one przekazane tym, którzy są odpowiedzialni że gotowość sprzętu i za sprawność przebiegu prac remontowych.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#TadeuszMaterka">Informacje o przebiegu i wynikach wizytacji poselskiej w województwach kieleckim i radomskim poświęconej ocenie stanu przygotowań do wiosennych prac polowych przedstawił poseł Henryk Przygodzki (PZPR):</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#TadeuszMaterka">Zdaniem zespołu główne problemy związane z rozpatrywanym zagadnieniem to przede wszystkim produkcyjny i organizacyjny wysiłek ludzi, potencjał produkcyjny, struktura posiadanie i struktura upraw, środki niezbędne dla realizacji celów gospodarczych i produkcyjnych, a w tym: ciągniki, maszyny i narzędzia, nawozy mineralne, środki ochrony roślin. Wreszcie liczy się cel podejmowanych działań, a więc zagospodarowanie plonów, szacunek i wielkości, związek z planem społeczno-gospodarczego rozwoju kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#TadeuszMaterka">W woj. kieleckim partie polityczne, społeczno-zawodowe, organizacje rolników, administracja państwowa oraz producenci podjęli zagadnienie przygotowań do rolniczej wiosny z dużym wyprzedzeniem. Już jesienią 1985 r. dokonano bilansu potrzeb i weryfikację sprzętu, przydzielono, zadania poszczególnym jednostkom oraz rozpoczęto szeroko zakrojoną akcję szkoleń i podnoszenia kwalifikacji producentów. Kursy kwalifikacyjne i masowe szkolenia rolnicze objęły 30 tys. ludzi. Pogłębili oni swoją wiedzę fachową, co stanowi poważny kapitał. Zdaniem uczestników tych kursów zdobyta przez nich wiedza ma przede wszystkim walor teoretyczny wobec braku odpowiednich środków umożliwiających jej wykorzystanie.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#TadeuszMaterka">Województwo kieleckie uplasowało się w środkowej części krajowej tabeli przydatności rolniczej gleb. Przy stanie posiadania obejmującym blisko 600 tys. ha użytków rolnych wynik mógłby być korzystniejszy od osiągniętego w 1985 r. Ten stan rzeczy prawdopodobnie nie ulegnie zasadniczej zmianie w bież. roku. Jest on uwarunkowany skrajnie niekorzystną strukturą agrarną (średnia wielkość gospodarstwa wynosi 4 ha). Sektor indywidualny zajmuje 93,5 tys. ha użytków rolnych. Stanowi to 139 tys. gospodarstw. Pilnie potrzebne jest podjęcie prac scaleniowych. Niski jest wskaźnik nawożenia i niewłaściwa jego struktura, ujemna dynamika dostaw nawozów mineralnych, nieatrakcyjny asortyment nawozów. Stwierdzić należy niedostatki w zaopatrzeniu w chemiczne środki ochrony roślin (zaopatrzenie na środki chwastobójcze pokryte jest w 30%). Rzutuje to zarówno na wielkość i jakość plonów, jak też stanowi hamulec utrudniający stosowanie nowej technologii uprawy zbóż i roślin przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#TadeuszMaterka">Niekorzystnie przedstawiają się stosunki wodne, a stan zaopatrzenia wsi w wodę, zwłaszcza w rezultacie destrukcyjnej działalności przemysłu, należy uznać za szczególnie trudny w wielu regionach województwa.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#TadeuszMaterka">Woj. kieleckie wymaga szczególnego potraktowania, gdy chodzi o przydziały ciągników, maszyn i sprzętu rolniczego. Rozdrobnienie gospodarstw potęguje niedostatek tego sprzętu.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#TadeuszMaterka">Stan zasiewów ozimych wydaje się nie odbiegać od średniej. Należy odnotować dobre zaopatrzenie w nasiona i sadzeniaki ziemniaków. Stwierdza się regres w zakresie rozprowadzania materiału kwalifikowanego spowodowany różnicą cen skupu i cen materiału siewnego. Prace uświadamiające oraz udogodnienia organizacyjne i kredytowe nie przynoszą oczekiwanych wyników.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#TadeuszMaterka">Zespół stwierdził brak możliwości pełnego przygotowania sprzętu do wiosny. Jest to spowodowane dotkliwym brakiem części zamiennych.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#TadeuszMaterka">Zaopatrzenie w opał, poza wpływaniem na postawy społeczno-polityczne, ma ujemny skutek gospodarczy. Potrzeby zaspokojone są w 80%. W świetle prognoz na rok 1986 będzie brakować 180 tys. ton węgla.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#TadeuszMaterka">Specyfika woj. radomskiego znajduje wyraz w znacznym udziale przemysłu w produkcie globalnym. Przemysł rolno-spożywczy rozwija się jednak niedostatecznie. Możliwy jest przerób w województwie zaledwie 50% własnego mleka, produkty sadownicze i warzywnicze są przetworzone w niewielkim stopniu.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#TadeuszMaterka">Niedostatek infrastruktury w rolnictwie, to m.in. niedostateczne ilość chłodni i przechowalni owoców. Niezagospodarowane są nadwyżki ziemniaków przemysłowych, ale zaniechanie uprawy tych ziemniaków jest równoznaczne z degradacją słabych ziem. A tego rodzaju gleby przeważają w województwie radomskim. Korzystny wyjątek stanowi pobrzeże Wisły i rejon grójecki charakteryzujący się największą koncentracją upraw, sadowniczych w Polsce. Struktura gospodarcza jest, niekorzystna. Przeciętne gospodarstwo zajmuje 4,5 ha, co daje sto tysięcy gospodarstw chłopskich w granicach województwa.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#TadeuszMaterka">Stosunki wodne zostały uregulowane w 38%. Na wykonanie melioracji oczekuje 138 tys. ha.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#TadeuszMaterka">Nawożenie w roku 1985 wynosiło 114 NPK na ha.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#TadeuszMaterka">Podobnie, jak w sąsiednim województwie gospodarka nasienna zorganizowana jest prawidłowe, a dynamika odnowy materiału kwalifikowanego jest ujemna. Przyczyna jest prawdopodobnie taka sama jak w województwie kieleckim.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#TadeuszMaterka">Zważywszy stan zapasów i potwierdzenia dostaw gospodarzy województwa niepokoi deficyt środków chemicznych (w tym specyfików przeciwko miotle zbożowej i miedziance). Według miejscowych ocen gotowość sprzętu przedstawia się o około 10% gorzej. Trudniejsza jest również sytuacja finansowa i zaopatrzeniowa jednostek usługowych.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#TadeuszMaterka">Zapotrzebowanie na paliwa, oleje i smary pokryte jest w 80% stanu z roku ubiegłego. Wskazano na konieczność pryncypialnego potraktowania regeneracji części i podzespołów oraz unifikacji części w maszynach rodzimej produkcji, jak również indywidualnego potraktowania faktu posiadania w województwie 90 tys. ha sadów i znacznych areałów upraw warzywniczych i owocowych (chodzi o owoce miękkie). Powinno to znaleźć wyraz w rozdzielnictwie sprzętu chemizacyjnego i w wielkości przydzielanych środków. Rolnicy uważają, że niekorzystne są obecnie relacje cenowe. Dostrzegają oni demoralizujące zjawisko niemożności zagospodarowania plonów. Narasta także problem zagospodarowania gleb lekkich i słabych wobec braku chętnych w ramach każdego z sektorów. Zespół sygnalizuje również trudne położenie finansowe rolniczych spółdzielni produkcyjnych powstałych w ostatnim dziesięcioleciu.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#TadeuszMaterka">Z wizytacji obu województw wynikają następujące wnioski. Przede wszystkim zwraca uwagę autentyczne zaangażowanie się producentów i odpowiednich służb na rzecz przeprowadzania akcji „wiosna 86”. Niedostateczne jest zaopatrzenie, co uniemożliwi właściwe przeprowadzenie akcji. Zespół podziela w tym zakresie wnioski zawarte w informacji resortu przedłożonej komisji na dzisiejsze posiedzenie. Zespół uznaje za właściwe postawienie resortom odpowiedzialnym za produkcję i import środków ochrony roślin, części zamiennych, za produkcję opryskiwaczy i części do nich, pytań o przyczyny impasu produkcyjnego i zaopatrzeniowego oraz o sposoby przezwyciężania tego impasu. W zakresie gospodarki nawozowej konieczne jest dokonanie korekty nawożenia (chodzi o relację składników) oraz intensyfikacja wapnowania gleb. Wymaga uregulowań prawnych liberalny stosunek do scalania gruntów.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#TadeuszMaterka">Informację o przebiegu i wynikach poselskiej wizytacji stanu przygotowań do wiosennych prac polowych w województwach koszalińskim i pilskim przedstawił poseł Adam Stadnik (ZSL):</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#TadeuszMaterka">Powierzchnia zasiewów zbóż ozimych w obydwu województwach potwierdza korzystną tendencję zwiększenia w strukturze zasiewów zbóż ozimych i większego udziału zbóż intensywnych.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#TadeuszMaterka">Zmienna pogoda, silne mrozy, mała warstwa śniegu i silne wiatry stwarzają niekorzystne warunki dla rzepaku i jęczmienia ozimego, a w niektórych rejonach pszenicy. Stan zasiewów roślin ozimych według oceny jesiennej jest nieco gorszy niż przed rokiem, głównie z powodu opóźnionych siewów.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#TadeuszMaterka">Łączna powierzchnia zasiewu zbóż ozimych i jarych utrzyma się w woj. koszalińskim na poziomie roku poprzedniego tj. ok. 163 tys. ha, natomiast w woj. pilskim wzrośnie o 1% i wyniesie 185 tys. ha. W województwie pilskim planuje się zwiększyć areał buraków cukrowych o 300 ha, natomiast w woj. koszalińskim zmniejszenie areału buraków cukrowych o 167 ha. W obu województwach niepokojący jest spadek areału uprawy roślin pastewnych, świadczy to o małym zainteresowaniu wzrostem pogłowia bydła. Powierzchnia uprawy ziemniaków w obu województwach pozostaje na tym samym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#TadeuszMaterka">Przedsiębiorstwa nasienne w pełni pokrywają zapotrzebowanie województw na nasiona i sadzeniaki, z tym że w województwie pilskim braknie około 10% nasion pszenicy jarej, a w woj. koszalińskim owsa.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#TadeuszMaterka">Na skutek złych warunków zbioru zbóż w okresie żniw znaczna ilość nasion uległa dyskwalifikacji (niska siła kiełkowania), a sporą część nasion zakwalifikowano do III klasy jakości. W pełni zostanie pokryte zapotrzebowanie na nasiona roślin motylkowych grubo i drobnonasiennych, z wyjątkiem koniczyny białej. Dobrze przebiegają prace związane z planowanym odnowieniem materiału siewnego w sektorze indywidualnym. W woj. koszalińskim na planowaną ilość 1.340 ton otrzymano zamówienia na 1.193 tony, tj. 89%.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#TadeuszMaterka">Zgłoszone przez producentów zapotrzebowanie na sadzeniaki ziemniaki zostanie w pełni pokryte. Centrale nasienne dysponują pewnymi nadwyżkami sadzeniaków.</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#TadeuszMaterka">Przydziały nawozów mineralnych pozyskane na trzy kwartały bieżącego roku gospodarczego pokrywają prawie w pełni zapotrzebowanie na nawozy potasowe i fosforowe, brak jest natomiast nawozów azotowych (około 30–40%). Z nawozów azotowych wystarczające są zapasy siarczanu amonu, brak saletry amonowej, mocznika i saletrzaku.</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#TadeuszMaterka">Poważny niepokój budzi również duży niedobór wapna nawozowego, a zwłaszcza węglanu wapnia z dodatkiem magnezu. W woj. koszalińskim roczne zapotrzebowanie MgO wynosi 17 tys. ton, gdy tymczasem przydziały tego składnika na trzy kwartały roku gospodarczego, liczone we wszystkich formach nawozów mineralnych i wapniowych, sięgają około 4 tys. ton, pokrywając potrzeby w granicach 23,5%. Na koniec stycznia - zaległości w dostawach przydzielonego wapna wynosiły 24%, co przy zmniejszonym o 13% w porównaniu z rokiem ub. przydziałem stwarza określone zagrożenie na odcinku nawożenia wapnem.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#TadeuszMaterka">Do chwili obecnej zarówno WZSR jak i wojewódzkie stacje kwarantanny i ochrony roślin nie mają rozeznania jak wielkie będą dostawy asortymentu środków chemicznej ochrony roślin. Na razie pokrycie zapotrzebowania na te preparaty wynosi od 20 do 100%.</u>
          <u xml:id="u-4.32" who="#TadeuszMaterka">Brak jest generalnie środków importowanych do zaprawiania nasion, zwalczenia chwastów w zbożach i rzepaku oraz chorób grzybowych zbóż i do zwalczanie zarazy ziemniaczanej.</u>
          <u xml:id="u-4.33" who="#TadeuszMaterka">Wielkość potencjału technicznego, który zaangażowany będzie podczas wiosennych prac w rolnictwie i stan gotowości na koniec stycznia - wynoszący ok. 80%, gwarantuje sprawne i terminowe wykonanie całości prac.</u>
          <u xml:id="u-4.34" who="#TadeuszMaterka">Trudna sytuacja występuje w zakresie zaopatrzenia w części do siewników zbożowych, ciągników szczególnie dużej mocy, opryskiwaczy. Brakuje łożysk i artykułów śrubowych. Ma niskim poziomie utrzymują się dostawy ciągników z przednim napędem i siewników zbożowych o szerokości 4 m oraz rozsiewaczy nawozów. Niedostateczne jest zaopatrzenie w opony do samochodów ciężarowych.</u>
          <u xml:id="u-4.35" who="#TadeuszMaterka">Uzyskane przydziały materiałów pędnych na I kwartał nie pokrywają całości potrzeb zgłoszonych przez jednostki gospodarki uspołecznionej. Dotyczy to zwłaszcza oleju napędowego.</u>
          <u xml:id="u-4.36" who="#TadeuszMaterka">Wizytowane województwa charakteryzują się dużym stosunkowo uspołecznieniem gospodarki rolnej. Gospodarka uspołeczniona obejmuje w woj. pilskim 46,2% użytków rolnych, a woj. koszalińskim 61,9% użytków rolnych (średnia wielkość gospodarstw indywidualnych w woj. koszalińskim - 8 ha, a w woj. pilskim 8,22 ha). W obu województwach gleby są raczej słabe. Pod względem rolniczej wartości przestrzeni produkcyjnej woj. koszalińskie zajmuje 38, a woj. pilskie 32 miejsce, jeżeli natomiast idzie o uzyskaną towarową produkcję liczoną w jednostkach zbożowych z 1 ha, to woj. koszalińskie zajmuje w kraju 13, a woj. pilskie 14 miejsce.</u>
          <u xml:id="u-4.37" who="#TadeuszMaterka">W wynika kontroli podkomisja stwierdziła, że brak nawozów azotowych i podstawowych środków ochrony roślin może spowodować zahamowanie wzrostu areału zbóż objętych kompleksową technologią, co przyczyni się do obniżenia plonów zbóż. Zbyt późne dostawy środków ochrony roślin nie pozwalają na racjonalne ich wykorzystanie. Pełne powodzenie daje pełen zestaw zabiegów. Wyłączenie nawet jednego elementu ochrony powoduje poważne obniżenie efektywności pozostałych środków, a tym samym pogarsza efektywność ekonomiczną uprawy.</u>
          <u xml:id="u-4.38" who="#TadeuszMaterka">Przed przystąpieniem do siewu danej rośliny rolnik winien znać możliwości realnego zaopatrzenia w nawozy i środki ochrony roślin. Brak środków dewizowych nie może być argumentem na wstrzymanie importu środków chemicznych ochrony roślin lub komponentów do ich produkcji. Obniżenie plonów zbóż zmusi do zakupu ziarna za dewizy, ale przy znacznie większym wydatku dolarów.</u>
          <u xml:id="u-4.39" who="#TadeuszMaterka">W lustrowanych gospodarstwach około 80% gleb wymaga wapnowania. Dotychczasowe dostawy pokrywają potrzeby w niewielkim stopniu. Rozszerzenie upraw zbóż szlachetnych będzie możliwe pod warunkiem poprawy nawożenia wapnem.</u>
          <u xml:id="u-4.40" who="#TadeuszMaterka">W woj. koszalińskim rozpoczęto przed kilku laty eksploatację miejscowej kredy pojeziornej, jednakże gospodarze województwa mają pretensje, że ukarano ich za gospodarność. W miarę wzrostu wydobycia wapna lokalnego ograniczono bowiem przydziały centralne. Aby poprawić zaopatrzenie w wapno gospodarstwa państwowe partycypują w inwestowaniu w kopalni wapna dolomitowego, chociaż odczuwają poważny brak środków na rozwój własnych gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-4.41" who="#TadeuszMaterka">Niepokojącą jest sytuacja w spółdzielniach kółek rolniczych. Wiele SKR ratuje się przed bankructwem w ten sposób, że nie zleca woale remontów maszyn do specjalistycznych POM, a wykonuje remonty we własnym zakresie, mimo braku odpowiedniego zaplecza technicznego i odpowiednio kwalifikowanych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-4.42" who="#TadeuszMaterka">Powoduje to znaczne pogorszenie się jakości sprzętu i istnieje obawa o terminowość i jakość świadczonych usług. Wiele SKR nie ma środków na zakup nowych przydzielonych ciągników i maszyn. W tej sytuacji niezrozumiała jest postawa BGŻ, który bezlitośnie ściąga każdy wypracowany grosz jako spłatę wcześniej zaciągniętych pożyczek na nie zawsze chciane i trafne inwestycje. Taki stan rzeczy budzi poważne rozżalenie zatrudnionych w SKR pracowników i chyli ku upadkowi wiele spółdzielni potrzebnych do świadczenia usług dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.43" who="#TadeuszMaterka">W warunkach województw, w których zatrudnienie na 100 ha użytków rolnych wynosi około 10 osób, konieczna jest dostawa ciągników dużej mocy, dających szansę uzyskania odpowiedniej wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-4.44" who="#TadeuszMaterka">Brak jest na rynku siewników do zbóż i nawozów, opryskiwaczy i zaprawiarek do ziarna. W woj. koszalińskim - PGR Rodło podjęło się produkcji zaprawiarek do zbóż na mokro o wydajności praktycznej 6 t/godz. Jednakże ze względu na brak przydziału pomp wstrzymali produkcję. Wyprodukowane dotychczas zaprawiarki otrzymały potrzebne atesty i cieszą się dobrą opinią użytkowników.</u>
          <u xml:id="u-4.45" who="#TadeuszMaterka">Bardzo złe jest zaopatrzenie w węgiel. Przydziały na 1 kW, są w wielu przypadkach niższe niż realizacja w r. poprzednim. Wzrost kontraktacji i dostaw żywca powoduje jeszcze większe różnice między popytem wywołanym wzrostem produkcji żywca, a dostawami. Pogłębiający się brak węgla może stać się jednym z czynników ograniczających produkcję rolną.</u>
          <u xml:id="u-4.46" who="#TadeuszMaterka">Przy prawie pełnym pokryciu w materiał siewny i sadzeniaki, niepokój budzi brak worków, szczególnie do ziemniaków. Oferowane przez przemysł worki są bardzo drogie - około 400 zł szt. Producenci żądają również wsadu dewizowego do produkcji worków raszlowych. Zawyżona cena worków sztucznie podnosi cenę materiału sadzeniakowego i może spowodować zmniejszenie zainteresowania zakupem wartościowego materiału sadzeniakowego.</u>
          <u xml:id="u-4.47" who="#TadeuszMaterka">We wszystkich lustrowanych obiektach panował ład i porządek. Dało się zauważyć dużą troskę gospodarzy o powierzony im majątek produkcyjny.</u>
          <u xml:id="u-4.48" who="#TadeuszMaterka">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IgnacyWall">Czy rozważane są możliwości podniesienia ceny skupu buraków cukrowych? Zainteresowanie ich uprawą obecnie maleje.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#IgnacyWall">Czy NIK nie powinna się zainteresować sprawą końcówek do opryskiwaczy? Wydano na ten cel 2 mln dol., a końcówek jak nie było tak nie ma.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#IgnacyWall">Można się zgodzić, że nastąpiła korzystna poprawa w dziedzinie zaopatrzenia w środki ochrony roślin. Kiedy jednak będzie wreszcie pod dostatkiem środka tak podstawowego jak „Miedzian”? środków krajowych doprawdy nie powinno brakować.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#IgnacyWall">Chciałem też zadać pytanie w sprawie wapna nawozowego, jest to jednak temat tak ważny i od tak dawna powracający, że uważam iż powinien on stać się odrębnym tematem obrad naszej komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofStempień">Nie przechodziłbym jednak dziś do porządku dziennego nad brakiem wapna i proszę o wyjaśnienie w tej sprawie. Interesuje mnie też jaki odsetek w ogólnej puli nawozów azotowych stanowi siarczan amonu. Ważna jest kwestia efektywności nawozów azotowych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofStempień">Przedstawiciel spółdzielczości rolniczej mówił tu o kierowaniu większości środków na uprawy kompleksowe. Mam wiążące się z tym obawy, by nie powstała jakaś nowa forma reglamentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefKiełb">Mamy w kraju potężny przemysł chemiczny i słabiutkie, ubogie spółdzielnie kółek rolniczych. Czy wszyscy zdają sobie sprawę, że SKR zapewniają 50% dostaw wapna nawozowego dla rolnictwa? I czy może ktoś wyjaśnić, czemu tak się dzieje, czemu buduje się wciąż programy i formułuje optymistyczne zapowiedzi zwiększania przemysłowej produkcji tego niezbędnego dla upraw rolniczych artykułu, do którego nie trzeba przecie żadnego wkładu dewizowego - a wapna jak nie było tak nie ma?</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JózefKiełb">Zakłady Ursus wysyłają ostatnio do Agromy ciągniki bez urządzeń hydraulicznych do obsługi maszyn rolniczych. Wyborcy pytają, czy nie zamierza się w najbliższym czasie wymontować także silnika i dostarczać traktor jako wózek dla traktorzysty?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JózefKiełb">Proszę również o wyjaśnienie cen paliwa sprzedawanego rolnikom w SKR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WładysławOgara">Czy przewidywane jest ograniczenie przydziału węgla na 1 maciorę i 1 tucznika? Sprawa kolejna to zaopatrzenie w części zamienne w kontekście tegorocznej kampanii żniwno-omłotowej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WładysławOgara">Poruszano tu już sprawę przydziału paliwa. Prywatni przedsiębiorcy mający gospodarstwa, stawy rybne, młyny i 3–4 samochody mogą bez talonów i bez kolejki kupić olej napędowy w państwowych stacjach paliwowych, zaś rolnictwo uspołecznione ma trudności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#BożenaSnaza">Czy zamierza się zwiększyć dostawy żarówek - promienników podczerwieni, niezbędnych przy odchowie piskląt i małych prosiąt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WalentyMaćkowiak">Jak przedstawia się sprawa uruchomienia i wykorzystania lokalnych odkrywek wapna?</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WalentyMaćkowiak">Ursus wlicza w cenę ciągnika ewentualne naprawy gwarancyjne, a także dopłatę do towaru luksusowego. Jak wygląda ten luksus mogliby nam powiedzieć obecni tu przedstawiciele POM, którzy najlepiej wiedzą, ile nowych ciągników stoi w naprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TomaszRomańczuk">Proszę o wyjaśnienia w sprawie eksportu nawozów azotowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EugeniuszMalinowski">Jakie są przyczyny słabego zaopatrzenia w części zamienne do sprzętu produkcji NRD?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KlemensMichalik">Dołączam się do pytania w sprawię opryskiwaczy. Obecna ich produkcja jest bardzo mała czy wytwórca zmienił profil produkcji?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KlemensMichalik">Dla zwiększenia efektywności i ekonomicznej opłacalności transportu niezbędne są przyczepy o dużej ładowności.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#KlemensMichalik">Pragnę też spytać, jak zamierza się uregulować sprawę rozprowadzenia paliwa przez SKR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławPopiela">Z informacji NIK wynika, że Agroma nie realizuje zamówień na części zamienne, które równocześnie zalegają magazyny w postaci bezwartościowych bubli, w których produkcji utopiono grube miliardy złotych. Jak można było dopuścić do takiej sytuacji?</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławPopiela">Chcę też zwrócić uwagę, że ogromna rozmaitość cen na artykuły do produkcji rolnej sprzyja różnym kombinacjom i stanowi szerokie pole dla ludzkiej nieuczciwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławKrólik">Choć podnoszono już tu ten problem - i ja pragnę podkreślić, że do maszyn rolniczych produkcji NRD i ZSRR całkowicie brak części zamiennych. Wielu z nich nie sposób dorobić - co oznacza, że coraz więcej tego importowanego sprzętu staje się bezwartościowe.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławKrólik">Przydziały paliwa dla rolników na I i II kwartał br. pokrywają zapotrzebowanie zaledwie w 60%. Może to wpłynąć niekorzystnie na przebieg prac polowych i nie wolno lekceważyć tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofStempień">Interesuje mnie jeszcze kwestia cen na środki chemiczne stosowane w rolnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzOlesiak">Jaka jest wielkość środków przeznaczonych na zakup importowanych środków ochrony roślin, ile tych środków już zakupiono, jakie zakupy się przewiduje i czy środki te dotrą do rolników w porę?</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzOlesiak">Czy w tym roku wystąpią podobne do ubiegłorocznych kłopoty z zaopatrzeniem w części zamienne i czy za każdym razem decyzje zmierzające do poprawienia sytuacji muszą podejmować najwyższe instancje?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KazimierzOlesiak">Czy w najbliższych miesiącach można się spodziewać wyprodukowania owych zaległych 70 tys. ton nawozów azotowych - a jeżeli nie tej ilości, to ile? Czym można wytłumaczyć fakt, że w województwach wysokotowarowych odczuwa się szczególny brak nawozów azotowych? Czy spowodowane to jest dużym ich zużyciem, czy też przyczyny są inne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławKłos">Problemy omawiane dzisiaj wiążą się w dużej mierze z działalnością resortu chemii. Chciałbym nieco szerzej omówić problemy produkcji nawozów sztucznych, inne kwestie potraktuję natomiast bardziej syntetycznie. Przede wszystkim chciałbym zauważyć, że pytanie dotyczące produkcji wapna zostało niewłaściwie zaadresowane. Przemysł chemiczny bowiem uczestniczy w produkcji wapna w niewielkim, znikomym stopniu. Produkujemy zaledwie 150 tys. ton, wobec dostaw na rynek wynoszących ok. 3 mln ton w skali rocznej. Pytanie powinno więc być skierowane do resortu budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StanisławKłos">W produkcji nawozów azotowych notujemy, niestety regres trwający już od 10 lat. Podaż w roku ub. wyniosła 1300 tys. ton, co po dodaniu nawozów fosforowych i innych pozwala osiągnąć zaopatrzenie rynku w granicach 185 kg/ha w czystym składniku, czyli tyle, ile 10 lat temu. Co zrobić, żeby produkcję podnieść? Otóż regres spowodowany był tym, że przemysł nawozów sztucznych nie był należycie doceniany w drugiej połowie lat 70-tych i jeszcze na początku lat 80-tych. A jest to przemysł bardzo kapitałochłonny. Skomplikowane technologie wymagają wielkich nakładów pieniężnych nie dla wzrostu produkcji nawet, ale dla zachowania potencjału technicznego. Surowce uzyskujemy przy tym głównie z importu, sprowadzamy np. z zagranicy 100% fosforytów do produkcji nawozów sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StanisławKłos">Najtrudniejsza sytuacja wystąpiła zimą 1985 r., gdy nie z naszej winy zostały bardzo znacznie ograniczone dostawy gazu dla naszego kraju i produkcja spadła. Mając na celu wzrost potencjału technicznego przemysłu nawozów, rząd wydał w 1983 r. postanowienie nr 17. Jest ono, niestety, realizowane z opóźnieniem i nie w pełnym zakresie, głównie z powodu braków środków inwestycyjnych w przedsiębiorstwach. Przewidujemy minimalny wzrost produkcji nawozów - w istocie jest to tylko podtrzymanie dotychczasowego poziomu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StanisławKłos">Mimo znanych trudności gospodarczych kontynuować będziemy budowę fabryki nawozów w Policach na licencji francuskiej. Na początku lat osiemdziesiątych Francuzi porzucili tę budowę ze względów politycznych, ale udało się nam samodzielnie opanować trudności i prace trwają. Uruchomiono już dwie linie produkcji amoniaku i linię produkcji mocznika. Spodziewamy się, że będzie to duży zastrzyk dla rolnictwa. Przewidujemy wyprodukowanie w tym roku 100 tys. ton nawozów, co odpowiada połowie przewidywanej zdolności produkcyjnej tej fabryki. Tak więc 70 tys. ton nawozów, których brakuje do planu, może zostać wyprodukowane w fabryce w Policach. Resztę musimy jakoś „wydusić” z pozostałych, starszych zakładów. W okresie od 15 lipca 1985 r. do 15 lutego 1986 r. podaż nawozów sztucznych była wyższa o 116 tys. ton w czystym składniku niż rok wcześniej i to powinno być odczuwalne. Oczywiście chcielibyśmy, żeby zaopatrzenie wciąż ulegało poprawie.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#StanisławKłos">Eksport nawozów wynosi tylko 4% całej produkcji i jest niezbędny z uwagi na konieczność zakupów dewizowych. Bez nich bowiem nie do pomyślenia jest urzeczywistnienie planu unowocześnienia i rozbudowy przemysłu nawozowego. Poza tym dobrze jest, jeśli przedsiębiorstwo, nie mające w kraju konkurencji, musi na rynku zagranicznym rywalizować z innymi dostawcami, bo przyczynia się to do wzrostu jakości i służy również rynkowi krajowemu. Podkreślam, eksport jest niezbędny dla rekonstrukcji przemysłu nawozów sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#StanisławKłos">W materiałach Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa spodarki Żywnościowej znalazłem stwierdzenie o stagnacji w zakresie produkcji nawozów sztucznych. To prawda, nie zamierzam tego kwestionować, ale są też pewne pozytywne zjawiska. Np. w 1975 r. dostawy nawozów azotowych w czystym składniku wynosiły 56 kg na ha. Obecnie sięgają 72 kg. Różnica jest bardzo istotna zważywszy, że właśnie azot jest nawozem plonotwórczym. Produkcja nawozów jest dotowana. Połowa pieniędzy otrzymywanych przez producentów nawozów pochodzi właśnie z dotacji. Koszty wytwarzania rosną, natomiast ceny od 4 lat nie uległy zmianie. Sytuacja fabryk produkujących nawozy sztuczne jest bardzo trudna i jeśli chcemy w 1990 r. osiągnąć wskaźnik 230 kg NPK na ha, musimy temu przemysłowi udzielić wszechstronnej pomocy. Przede wszystkim jednak muszą być zrealizowane postanowienia Rady Ministrów, o których wspomniałem wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#StanisławKłos">Mówi się, że środki produkcji drożeją, a ceny skupu nie rosną. Czy tak jest naprawdę? Tytułem przykładu chciałbym powołać się na dane z opracowania FAO. Wynika z nich, że w Polsce za tonę pszenicy można kupić 760 kg nawozów azotowych. Na drugiej pozycji znajdują się Węgry - 430 kg, na końcu listy jest Szwecja - 210 kg.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#StanisławKłos">Jeśli chodzi o nawozy fosforowe, wskaźnik ten wynosi dla Polski 1360 kg., a dla Węgier, które i tu zasnują drugą pozycję tylko 400 kg. Nie chciałbym by ta część mojej wypowiedzi została odczytana jako apel o podniesienie ceny lub usprawiedliwienie planowanej podwyżki. Musimy wiedzieć, że ogólnoświatowa tendencja wyraża się w szczególnym uprzywilejowaniu dwóch dziedzin produkcji, tj. przemysłu elektronicznego i chemicznego właśnie. Te dwie gałęzie pochłaniają obecnie największą część środków inwestycyjnych. Pora, byśmy i my te prawidłowości zrozumieli.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#StanisławKłos">Jeśli chodzi o superfosfat pylisty, to problem wynika tylko z tego, że nie cieszy się on wielkim powodzeniem. Siarczanu amonu produkujemy obecnie 7,7% całej produkcji nawozów sztucznych. Zgadzam się, że jest to nawóz niezbyt wysokiej jakości. Powstaje on jako produkt odpadowy przy niektórych procesach chemicznych. Mimo, że nie jest to nawóz wysokiej klasy, może być - moim zdaniem - z powodzeniem stosowany. Najlepszy dowód, że znajdujemy na niego stale nabywców za granicą.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#StanisławKłos">Nie zgodziłbym się z twierdzeniem o zaległościach w dostawach nawozów w tym roku. Centralny plan roczny nie jest obecnie nakazem dla producentów, lecz prognozą produkcji. Producenci zaoferowali w tym roku 70 tys. ton mniej niż planowała Komisja Planowania. Dołożymy starań, by produkcję o te 70 tys. ton podnieść.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#StanisławKłos">Wiele pytań dotyczyło produkcji środków ochrony roślin. Otóż w ostatnich dwóch latach dostawy z produkcji krajowej i importu były na poziomie potrzeb. Pojawiły się problemy związane z wielkością opakowań. Uruchomiliśmy linię konfekcjonowania tych środków i - jak się wydaje - problem stał się nieskuteczny.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#StanisławKłos">Staliśmy na stanowisku, że konsumpcja środków ochrony roślin powinna rosnąć. Decyzje, o których mówi tu wiceminister K. Grzesiak, umożliwiły poprawę sytuacji. Pragnę poinformować, że w styczniu i lutym br. wydano na zakup za granicą tych środków 25 mln dolarów. Powołano nawet specjalną komisję, która dba o racjonalność wydatków. Rolnictwo określa zapotrzebowanie na miedzian na ok. 700 tys. ton. Wyprodukowaliśmy tę ilość, ale potrzeby znów wzrosły. Intensyfikujemy produkcję i sądzę, że problem zostanie rozwiązany. Zakupiliśmy odpowiednie ilości antywylęgacza w NRD i Czechosłowacji.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#StanisławKłos">Produkcja tego środka w Polsce została zatrzymana na skutek braku zapotrzebowania. Obecnie potrzeby pojawiły się na nowo i produkcję będziemy musieli znów podjąć. Do czasu uruchomienia jej jednak musimy zadowolić się tym, co daje import. Zaproponowaliśmy Komisji Planowania powiększenie produkcji koncentratów, choć nie obywa się to bez pewnych trudności, np. w związku z brakami środków dewizowych w przedsiębiorstwach.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#StanisławKłos">Jeżeli chodzi o paliwa, regulacją wielkości dostaw zajmuje się Ministerstwo Gospodarki Materiałowej i Paliw. Ministerstwo Chemii i Przemysłu Lekkiego jest tylko producentem. Przerób ropy będzie w roku -bieżącym na poziomie roku ub., więc nie powinny wystąpić drastyczne zmiany w dostawach na rynek wiejski. Sądzę, że nie ma żadnych przeszkód, by SKR pobierała marżę detaliczną przy sprzedaży paliwa rolnikom indywidualnym. Trwają uzgodnienie w przedmiocie ustalania, co należy uważać za sprzedaż detaliczną a co za hurtowi.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#StanisławKłos">Jesteśmy dużym dostawcą wyrobów gumowych. W ostatnich latach zrobiono wiele dla zaspokojenia potrzeb rynku i osiągnęliśmy pułap naszych możliwości, a mimo to produkcja jest niewystarczająca. Dotyczy to np. opon do ciągników. Wszystkie inwestycje, które planujemy na lata 1986–90 w tej dziedzinie produkcji związane są wyłącznie z rolnictwem. Po prostu nie stać nas na inne inwestycje. Rozwinęliśmy bardzo mocno bieżnikowanie opon. W ciągu 3 lat doszliśmy od 600 tys. opon do 1500 tys. opon. Jest to wielkie osiągnięcie, ponieważ wsad dewizowy w opony regenerowane wynosi tylko 20%. Ale już pojawiły się zjawiska niewykorzystania możliwości produkcyjnych w tym zakresie. W ubiegłych trzech latach systematycznie podnosiliśmy produkcję pasków klinowych. Ich produkcja w 1986 r. wyniesie 5,2 mln sztuk. Wystarczy więc na zaspokojenie potrzeb zgłoszonych przez rolnictwo, jeśli nie liczyć ok. 20 tys. sztuk pasków, których nie potrafimy zrobić.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#StanisławKłos">Kierownictwo resortu w pełni rozumie konieczność rozwoju produkcji chemicznej dla rolnictwa. W latach 1986–1990 ok. 30% wszelkich inwestycji w tym resorcie będzie podjęte dla zaspokojenia potrzeb rolnictwa. Jest to wysiłek ogromny. Dlatego z niepokojem obserwujemy postępujący spodek inwestycji w przemyśle chemicznym w stosunku do nakładów inwestycyjnych w całej gospodarce narodowej. Jak już mówiłem, jest to sprzeczne z ogólnoświatowymi tendencjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzOlesiak">Czy macie akredytywy na całą kwotę potrzebną na import środków ochrony roślin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefKowalski">Mamy przydział środków na I półrocze. Chodzi o 60 mln dolarów i dodatkowo 9 mln dolarów w kredycie krótkoterminowym. Razem 69 mln dolarów, ale na te 9 mln dolarów nie ma jeszcze zgody ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JózefKowalski">A czy jest zgoda premiera na kredyt krótkoterminowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefKowalski">Tak. Wielkość akredytyw wynosi 51 mln dolarów. Bank handlowy otworzył ostatnio akredytywę na 26 mln dolarów. Istnieje potrzeba przyspieszenia pracy banku. Cykl dostawy jest długi. Sugerujemy skrócenie terminów, by móc dostarczyć środki zgodnie z potrzebami. Trzeba by do końca marca otworzyć akredytywy do wysokości 60 mln dolarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StefanStąpor">Dostawy środków technicznych dla rolnictwa są od 1982 r. objęte programem operacyjnym. Decyzja rządu w tym zakresie była trafna i korzystna. Uchroniła ona tę produkcję od znacznego zmniejszenia, które w innych działach wynosi przecież nawet 30 i 35%. Przemysł maszyn rolniczych charakteryzuje się stałą dynamiką przyrostu, co jest odczuwalne w wielu asortymentach w postaci zrównoważenia podaży z popytem. Nie oznacza to jeszcze właściwego poziomu produkcji. Wielkie nadzieje wiążemy z podjętą 24 czerwca 1985 r. decyzją Prezydium Rządu ustalającą perspektywiczny program rozwoju branż pracujących dla rolnictwa i gospodarki żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#StefanStąpor">W odniesieniu do zaopatrzenia w części zamienne, to zaewidencjonowano rozbieżności między potwierdzeniami dostaw, a wielkością potrzeb. Wiemy, w jakich grupach kumulują się braki. Chodzi tu o łożyska, łańcuchy gallowskie, części do silników, części produkowane w oparciu o odlewy z żeliwa, odkuwki. Już 3 stycznia tego roku w Płocku urządziliśmy spotkanie ze wszystkimi kooperantami (łącznie 40). Podjęto odpowiednie ustalenia. Kontrolujemy spływ części i podejmujemy interwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzOlesiak">A jak to wygląda w kontekście wyników kontroli NIK?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StefanStąpor">Wobec 49 zakładów wykorzystano uprawnienia ministra i nałożono obowiązek potwierdzenia wyprodukowania potrzebnych części zamiennych. 3 marca odbędzie się narada u wicepremiera Z. Szałajdy. Według naszej oceny sytuacja w dziedzinie zaopatrzenia będzie w 1986 r. lepsza, szczególnie gdy chodzi o deficytowe asortymenty. W I kwartale ub.r. w przemyśle miało miejsce zmniejszenie produkcji. W tym roku nie notujemy tego rodzaju sytuacji z powodu zimy, choć zdarzają się pewne zacięcia w dostawach surowców z importu. Nie zrealizowano kontraktów na 11 mln dolarów przeznaczonych na potrzeby programu-operacyjnego. W ramach tej kwoty były przewidywane określone zakupy uzupełniające. Chodzi o łożyska, węże i inne. Mamy decyzję dotyczącą stopniowego uruchomienia tych zakupów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StefanStąpor">Nie jest dobrze jeżeli chodzi o przydział środków na rok bieżący. Otrzymaliśmy 14 mln dol. na potrzebnych 32 mln. Wydano nakazy zrealizowania produkcji poszczególnych asortymentów, kosztem ograniczenia dostaw dla innych branż. Tak więc możliwości dewizowe i moce wytwórcze nie pozwolą na zapewnienie użytkownikom komunikacji pracującym na silnikach Leylanda dostaw niezbędnych części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofStempień">Tematem dzisiejszego posiedzenia jest stan przygotowań prac polowych. Przedstawione tu wyjaśnienia mają charakter tzw. prasówki. Proszę odpowiedzieć na konkretne pytania i nie urządzać nam prasówki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#StefanStąpor">Nie da się odpowiedzieć wprost na zadane tu pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzOlesiak">Jeżeli nie da się odpowiedzieć, to nie odpowiadajcie. Przyjmiemy to jako odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#StefanStąpor">Chciałbym powiedzieć ustosunkowując się do sprawy „Pilmetu”, że ceny na wyroby takie, jak np. opryskiwacze, są regulowane, podczas gdy ceny części zamiennych umowne. Istnieje w tym zakresie możliwość korekty łącznie o 10%. Mamy zakłady, w których produkcja części zamiennych jest deficytowa. Należy do nich np. „Unia” w Grudziądzu. Zakład ten przyczynił się do poprawy sytuacji w dziedzinie zaopatrzenia w maszyny uprawowe. Grozi mu upadłość. Podobnie będzie w „Pilmecie”, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie decyzje. W 1979 r. pracowało w tych zakładach 2 tys. osób, a w 1985 r. już tylko 1480. W większości odpływa kadra produkcyjna. Jest to niepokojące. Ze względu ha potrzeby nie dopuszcza się w „Pilmecie” do poszerzania eksportu, ale to stawia zakład w gorszej sytuacji, bo eksport przyniósłby rozmaite ulgi i preferencje. Szczerze mówię o trudnościach, które przecież nie wynikają z niczyjej złej woli. Zwróciliśmy się do wicepremiera o podjęcie niezbędnych decyzji i spodziewamy się, że nastąpi to w tym kwartale. Chciałbym podkreślić, że gdy chodzi o części do opryskiwaczy produkcji „Pilmetu”, to zaopatrzenie powinno ulec poprawie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#StefanStąpor">Produkcję zaprawiarek uruchomiliśmy w „Spomaszu”, przy wykorzystaniu środków z funduszu resortu rolnictwa. Zakłady nie mają środków na rozwój. To zjawisko jest szczególnie niepokojące. Zamierzały one realizować produkcję zaprawiarek w ramach zamówienia rządowego. Wzięliśmy to do programu operacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#StefanStąpor">Trudno mówić o tym, by przed pracującymi w naszej branży rysowała się świetlana przyszłość. Dotychczas rozwiązywaliśmy problemy zaopatrzeniowe przez pozyskiwanie nowych producentów, w drodze, w niewielkim stopniu importochłonnych oszczędnościowych działań. Na dalszą metę niezbędne jest jednak stworzenie ekonomicznych warunków dla rozwoju nowych zdolności produkcyjnych. Pamiętajmy, że „Pilmet” pracuje na poziomie 44% zdolności produkcyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzOlesiak">Komisja nie tylko domaga się zwiększenia dostaw części zamiennych. To dobrze, że mówimy o trudnościach. Jeżeli nie usuniemy tych trudności, to nie będzie produkcji. W przemyśle maszynowym mamy do czynienia z odczuwalnym postępem. Widzimy to. Chodzi jednak o to, by wiedzieć, jak będą wyglądały dostawy części zamiennych w najbliższym okresie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#KazimierzOlesiak">Rozumiem, że wiceminister E. Szatkowski jest zajęty, ale przecież w resorcie jest więcej wiceministrów. Nie chciałbym, żeby komisja odniosła wrażenie, że resort nie przywiązuje wagi do naszej działalności i przysyła tylko dyrektorów. Prosimy, by w naszych posiedzeniach uczestniczył któryś z wiceministrów, albo dyrektor generalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#CzesławStygar">Z naszego bilansu zapotrzebowań dostaw wynika, że nie wszystko załatwimy. Najtrudniejszy problem, to dostawy części zamiennych do opryskiwaczy. Potwierdzone wielkości będą realizowane z produkcji krajowej. Nie mamy potwierdzeń dostaw węży. Uruchomiliśmy akredytywę na uzupełniający import. Węże pojawią się na początku kwietnia. Będziemy mieli nerwową sytuację.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#CzesławStygar">W ub. roku było tak samo i dwa lata temu też tak samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#CzesławStygar">Nie zwolniono nam w porę 10 mln dolarów i nie mogliśmy zrobić zakupów. Wobec tego sytuacja się nie poprawiła. Wystąpią też braki części do maszyn importowanych z NRD. Z pisma wiceministra R. Strzeleckiego wynika, że sytuacja u naszych partnerów jest trudna. Postanowiliśmy więc, że nie będziemy zawierać umów, jeśli nie uzyskamy odpowiednich zapewnień dotyczących części. Ale okazuje się, że nawet wówczas, gdy w kontrakcie przewidziano dostawy części, to się one nie pojawiają. Co się tyczy odlewów to są to trudne sprawy. Będziemy egzekwować ustalone wielkości na roboczo, niemal w ostatniej chwili, ale nie chcę tu mówić w jaki sposób, „Agroma” w terenie nie wysyła potwierdzeń, bo nie mamy potwierdzeń od przemysłu. Dotyczy to w skali kraju 1900 asortymentów i w tym samym stopniu nie możemy dawać potwierdzeń. Niedługo problem ten się wyjaśni i w terenie będą potwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#CzesławStygar">Wydano 2 mln dolarów na import maszyn do produkcji końcówek do opryskiwaczy. Jednak Centrum Techniki Elektronicznej, które się tym zajęło, nie potrafi wykonać form. Otrzymano dzięki nowym maszynom około 30 tys. końcówek, ale przy tego rodzaju produkcji odpady - wskutek niewłaściwej technologii - stanowią 80%.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#CzesławStygar">Importujemy końcówki z Węgier. Zgromadzone przez nas zapasy pokrywają zapotrzebowanie. Resort zna te sprawy i nadzoruje je. Spodziewamy się, że rozwiązanie będzie pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#CzesławStygar">Dlaczego do odbiorców trafiają ciągniki bez tzw. hydrauliki? Ciągniki sprzedaje „Agroma” nie tylko rolnikom. Potrzebne są one także do transportu, do pracy na placach technologicznych i w składach. Tam właśnie hydraulika nie jest potrzebna, albo nie zawsze jest potrzebna. Ciągnika bez układów hydraulicznych nie wolno sprzedać rolnikowi na cele rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#CzesławStygar">Co z częściami potrzebnymi w okresie żniw? Dostawy części do „Bizona” są wyższe o 42% od dostaw w 1984 r. (w cenach porównywalnych). Mimo to w handlu nie udało się zgromadzić zapasów pozwalających na prowadzenie remontów we wszystkich jednostkach w szerokiej skali. Posiadane wielkości zabezpieczają potrzeby w zakresie remontów. Remonty kombajnów powinny być zakończone do 30 maja. Części dla celów remontowych powinno wystarczyć. Obecnie ograniczamy dostawy, by się uchronić od gromadzenia zapasów części na cele eksploatacyjne. Zapewnimy dostawy w maju i czerwcu. Odczuwamy brak łożysk i śrub. Przemysł krajowy nie potwierdza w pełni zapotrzebowania. Została otwarta akredytywa na zakup łożysk w Japonii, Austrii i Szwecji. Nie znam kosztów naprawy gwarancyjnej ciągnika „Ursus”. Co się tyczy problemu podatku od luksusu przy zakupie tego ciągnika, to chciałbym powiedzieć, że podatek obrotowy wynosi w tym przypadku od 5 do 15%. Innych dodatków nie ma. Obowiązują ceny urzędowe. A więc składniki kosztów są precyzyjnie określone.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#CzesławStygar">Gdy chodzi o stwierdzenie, że w jakiejś „Agromie” zalegają buble to pragnę podkreślić, że staramy się, by bubli nie było. Niektóre części oczekują na zakup przez parę lat. Tak się dzieje wówczas, gdy wyrób został już wycofany z produkcji, ale znajduje się jeszcze w eksploatacji. Nie można powiedzieć, że bublami są lemiesze, których mamy 2,8 mln szt. Przeciętne zużycie wynosi 2 mln szt. rocznie. Nie chcemy dopuścić do pojawienia się trudności. Uznaliśmy, że konieczne jest utrzymanie rezerwy wynoszącej 1 mln szt. lemieszy. Nie są to nadmierne zapasy. Robimy je celowo.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#CzesławStygar">Co się tyczy jakości sprzętu, to ten temat jest bardzo szeroki i nie sposób krótko się wypowiedzieć. Maszyny rolnicze i części zamienne po wyprodukowaniu odbierane są przez Państwową Inspekcję Techniczną Rolnictwa. Istnieje więc zapora blokująca to co nie odpowiada przyzwoitym standardom. Istniejący poziom nie jest jednak na miarę oczekiwań. Przygotowano program poprawy jakości. Prowadzone są prace badawcze mające na celu podwojenie trwałości lemieszy.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#CzesławStygar">Dlaczego nie ma oznakowania cen na częściach zamiennych? Obowiązek oznakowania lub wywieszenia ceny ciąży na jednostce, prowadzącej sprzedaż detaliczną. Maszyny mają ceny wybite na tabliczkach znamionowych. Brak wywieszek jest niewłaściwy. Dlaczego nie wybijamy cen na częściach zamiennych, choć robimy to na tabliczkach znamionowych. Zmiany cen następują co roku. Trwałe nałożenie nowych cen na części zamienne byłoby nie do przyjęcia. Przecież nie dogonimy zmiany cen.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#CzesławStygar">Co dalej z częściami zamiennymi? Zapasy w naszych jednostkach wzrosły o około 12%, licząc w cenach porównywalnych. Dostawy części zamiennych były wyższe o 5–6%. Chodzi o to, by we wszystkich województwach powstały jednostki hurtowe przybliżające części zamienne do odbiorców. To bardzo ważne. Trzeba będzie wyposażyć hurtownie w odpowiednie zestawy części. Szczególnie niepokojące jest to, co się dzieje w przypadku części do ciągników „Ursus”. Mamy 740 tys. ciągników „Ursus”. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że nie następuje spadek liczby ciągników w stosunku do wielkości sprzedaży. Nie ma więc likwidacji ciągników. Rodzi to zapotrzebowanie na części zamienne. Spadek dostaw tych części wystąpił w okresie ostatnich 4 lat. Ich wartość na jeden ciągnik w użytkowaniu wynosiła w 1982 r. 22 tys. zł, a w 1985 r. 19 tys. zł. Ten stan rzeczy spowodowany jest przyrostem użytkowanych ciągników. To złożony problem. Nie dysponujemy zapasami, by go rozwiązać. Dopiero, kiedy zakłady w Ursusie uruchomią produkcję „Fergussona” to wówczas zmniejszą rodzinę „Ursusów” i dadzą więcej części zamiennych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#BolesławWoźniak">Niedobór nawozów azotowych w województwach o wysokiej produkcyjności rolnej jest dla mnie oczywisty. Zużywa się tam ich więcej, a gdy generalnie nawozów brak - trudno wszystkich zadowolić. Mamy wprawdzie opracowane przez ekspertów zasady rozdzielnictwa, uwzględniające m.in. produkcyjność. Popyt jednak jest ogromny i gdy jeszcze przed dwoma laty w niektórych grupach nawozów były nadwyżki dziś odczuwa się deficyt nawet w tych regionach, gdzie zużycie nawozów było bardzo małe. Lepiej nie będzie dopóki nie zwiększy się produkcja nawozów.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#BolesławWoźniak">Złe warunki agrometeorologiczne i zmniejszone w związku z tym w ub.r. zbiory grochu sprawiły, że nie zdołano zebrać dostatecznej ilości materiału nasiennego. Podjęte zostały w związku z tym działania dla poprawy sytuacji, materiał nasienny sprowadzono z zagranicy, m.in. z Węgier. Mimo to brak środków dewizowych nie pozwala na uzupełnienie wszystkich braków. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by zwiększone kwoty na ten cel przeznaczone zostały z odpisów dewizowych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#BolesławWoźniak">Już w ub.r. obowiązywały na środki ochrony roślin zarówno ceny urzędowe, jak i umowne. Te pierwsze - zgodnie z zatwierdzoną przez Sejm listą artykułów, objętych cenami urzędowymi - obowiązywały na środki przeznaczone do ochrony tych upraw, na które również obowiązywały ceny urzędowe - a więc zbóż, rzepaku, buraków cukrowych, tytoniu. System ten wzbudził jednak sporo zastrzeżeń i w tym roku ceny urzędowe obowiązują na te same grupy pestycydów, ale produkowane w kraju. Inne objęte są cenami regulowanymi lub umownymi.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#BolesławWoźniak">Wiceminister rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej Kazimierz Grzesiak:</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#BolesławWoźniak">Wszystkie wnioski wynikające z poselskich wizytacji terenowych wykorzystamy. Dotyczy to zwłaszcza problemów nasiennictwa: poza wspomnianym już grochem kłopotów nie ma, zaś występujące tu i ówdzie braki wynikają po prostu z niedbalstwa i małej operatywności odpowiedzialnych za zaopatrzenie w nasiona organizacji. Zapewnimy więc zwiększone dostawy nasion brakujących w poszczególnych regionach.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#BolesławWoźniak">Podjęliśmy wspólnie z resortem hutnictwa i przemysłu maszynowego działania i mamy na piśmie jego zobowiązania, że w tym roku otrzymamy 100 sztuk zaprawiarek do ziarna z Gniezna ponad to, co już zapewniono.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#BolesławWoźniak">Dużym problemem jest rekonstrukcja techniczna i technologiczna przemysłu chemicznego. Podzielam wyrażane tu opinie, że sytuacja w tej dziedzinie nie jest pomyślna. Gdyby utrzymało się istniejące obecnie zapotrzebowanie na produkty chemiczne do produkcji rolnej, oznaczałoby to, że w kontekście obecnego ich importu z II obszaru płatniczego za 80–90 mln dol. rocznie, przy wprowadzeniu kompleksowej technologii podstawowych upraw będziemy musieli zakupić w 1988 r. chemikaliów za 160–200 mln dol., o ile nie nastąpi poprawa sytuacji w przemyśle krajowym. Na to trudno jednak liczyć, - są np. duże trudności ze zlokalizowaniem nowych zakładów chemicznych: to trochę tak, jak z elektrowniami atomowymi - żadne województwo ich nie chce. Pragnę jednak uświadomić, iż organizacja koordynująca program produkcji środków chemicznych w krajach socjalistycznych zakłada, że Polska pewne środki wyprodukuje w nadmiarze i sprzeda, kupując w zamian inne. Jeśli nie wywiążemy się z tych zobowiązań, pozostanie tylko zwiększenie importu ze strefy dolarowej.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#BolesławWoźniak">Poseł R. Celiński stwierdził, że informacja NIK podważa wiarygodność danych zawartych w informacji naszego resortu, dostarczonej posłom. Może to być słuszne jednostkowo, generalnie jednak nie. Minister rolnictwa dysponuje Państwową Inspekcją Techniczną Rolnictwa, która stale kontroluje stan przygotowanie sprzętu. Innym źródłem informacji są urzędy wojewódzkie; osobiście nie podejrzewam, by jakikolwiek wojewoda był zainteresowany podkoloryzowywaniem sytuacji sprzętowej na swoim terenie, bo natychmiast odbiłoby mu się to na akcji żniwnej. Nasza informacja mówi o poszczególnych województwach, a nie o SKR, gdzie konkretna sytuacja może być inna.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#BolesławWoźniak">Sprawa cen buraków cukrowych w najbliższym czasie będzie przedmiotem obrad Prezydium Rządu i jak najszybciej po podjęciu ostatecznych decyzji minister rolnictwa przekażę rolnikom informację. Są dwie propozycje: 20% obowiązującej ceny pszenicy, albo też nieco ponad 490 zł.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#BolesławWoźniak">Kwestia opryskiwaczy: gdyby przemysł wykonał tegoroczne zadania planowe - rolnictwo otrzymałoby 12 tys. opryskiwaczy krajowych, a także 6 tys. importowanych z Jugosławii. Nie mamy jednak pewności, czy przemysł wykona swe zobowiązania; jeśli tak - sytuacja byłaby o wiele lepsza niż w ub.r. zwłaszcza w dziedzinie opryskiwaczy z belką 12 i 18 metrową.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#BolesławWoźniak">Zaopatrzenie w „Miedzian”: wicepremier Z. Szałajda podjął decyzję o wstrzymaniu eksportu (choć miał to być eksport do strefy dolarowej) pewnej ilości siarczanu miedzi, by zwiększyć krajową produkcję „Miedzianu”.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#BolesławWoźniak">Szacunki kosztów dewizowych importu środków ochrony roślin i nawozów oczywiście istnieją i one to m.in. zadecydowały, że mimo tragicznej sytuacji dewizowej państwa przeznaczono pewne środki na ten cel. Można spytać, czy to nie jest tak, że dopiero gdy się pali - szukamy wody? Nie chciałbym przedłużać mojej wypowiedzi, pragnę jednak unaocznić obywatelom posłom dramatyczną sytuację dewizową naszego państwa. To co robimy, to nie jest wyrywanie pieniędzy bankom, ale innym resortom. Muszę przyznać, że ja osobiście, doskonale znając nasze rolnicze potrzeby - mam duże obiekcje zabierając innym te dewizy, bo dostrzegam np. brak leków. Jest to wciąż naciąganie przykrótkiej kołdry. Cała nadzieja w zwiększeniu eksportu; jeśli się to nie uda - dewizowa szamotanina nie ograniczy się tylko do tego roku.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#BolesławWoźniak">Chcę mimo wszystko krótko poruszyć sprawę wapna. Jest zatwierdzony przez rząd program aktywizacji produkcji nawozów wapniowych, który nie jest jednak realizowany zgodnie z harmonogramem. Niezależnie od tego minister rolnictwa przygotował program pozyskiwania wapna nawozowego z zasobów miejscowych; jego realizacja wymaga jednak sięgnięcia do budżetu państwa po przeszło 2 mld zł na cele budowlane i ponad 1 mld zł na środki techniczne. Sprawę nawozów wapniowych chcemy postawić na posiedzeniu rządu, a informację na ten temat przedstawimy komisji.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#BolesławWoźniak">Sprawa paliw jest skomplikowana. Do cen detalicznych i hurtowych dochodzi utrudniające obrót paliwami zarządzenie o obowiązkowym pośrednictwie przy rozprowadzaniu towarów centralnie rozdzielanych. SKR mająca zapasy oleju napędowego nie może go więc sprzedać innej spółdzielni, pilnie potrzebującej właśnie paliwa - bo musiałaby odprowadzić do skarbu państwa kwotę odpowiadającą 100% wartości tej transakcji. Chcemy, by rząd rozstrzygnął i ten problem.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#BolesławWoźniak">Pytano o zmniejszenie przydziału węgla przy hodowli trzody chlewnej. Na jedną maciorę zawsze było to 100 kg. Są jednak opinie, że 350 kg węgla na tucznika to ze dużo. Grupa ekspertów powołana na polecenie wicepremiera Z. Szałajdy przygotowuje obecnie propozycje rewizji norm przydziału węgla w gospodarce; walczymy, by nie było to ze szkodą dla rolnictwa i rolników.</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#BolesławWoźniak">Nie mam, niestety, informacji na temat produkcji żarówek - promienników podczerwieni. Co się jednak tyczy mieszanki DK dla drobiu - sprawa jest jasna: nie będzie jej, a jedynie koncentrat dla zbiorowych wychowalni kurcząt, organizowanych przez koła gospodyń wiejskich. Nie chcemy wystawiać kolejnego weksla bez pokrycia. Zasoby pasz maleją i po prostu nie ma tu żadnych możliwości.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#BolesławWoźniak">Sprawa eksportu nawozów azotowych: nasz resort wystąpił do premiera z wnioskiem o wstrzymanie tej decyzji, ale postawieni zostaliśmy wobec alternatywy: albo eksport azotu za 15 mln dol., które to środki przeznaczone zostaną na zakup środków ochrony roślin, albo tych ostatnich nie będzie. W obecnej sytuacji ekonomicznej kraju musimy wybierać mniejsze zło, nie zaś rozwiązania optymalne.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#BolesławWoźniak">Sytuacja w dziedzinie zaopatrzenia w części zamienne do maszyn i urządzeń rolniczych produkcji NRD nie ulegnie poprawie. Próbujemy problem ten rozwiązać poprzez wyspecjalizowane Ośrodki Technicznej Obsługi Rolnictwa w Żarach i podjęcia w kraju produkcji niektórych części na dokumentację NRD. Na przyszłość minister rolnictwa jasno postawił sprawę: nie wolno importować maszyn bez równoczesnego zapewnienia dostaw części zamiennych. Maszyny produkcji krajowej są zresztą coraz lepsze, co pozwala nam zrezygnować z importu urządzeń, które z braku części zamiennych i tak nie pracują.</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#BolesławWoźniak">Pragnę też poinformować o planach dotyczących regeneracji części maszyn rolniczych; znaleźliśmy się tu w sytuacji bez wyjścia, gdyż przemysł nie chce tego robić - musi więc przejąć ten obowiązek techniczne zaplecze rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#BolesławWoźniak">Jeśli idzie o jakość sprzętu rolniczego - sporządzimy dla obywateli posłów syntetyczną informację na ten temat za pierwsze półrocze br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AdamStadnik">Rolnictwo nie powinno mieć skrupułów występując o dolary; te środki pochodzą przecież ze wzrostu eksportu rolnictwa lub będą przez rolnictwo zwrócone.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AdamStadnik">Należy nauczyć się eksploatować porządne maszyny NRD-owskie. Jeśli mają one być zastąpione przez maszyny produkowane w kraju, to muszą to być maszyny solidne, nie zaś buble o zmieniających się tylko symbolach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławLucek">Chciałbym podkreślić wagę zaopatrzenia SKR w części zamienne i paliwa a także znaczenie kontroli działalności SKR. Zwracam uwagę na niedostateczne zaopatrzenie w materiał siewny. Centrala Nasienna nie jest w stanie zapewnić odpowiednich ilości ziarna siewnego. Moim zdaniem trzeba podjąć w tej sprawie jakieś decyzje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#CzesławStygar">W pytaniach nawiązano do dostaw kombajnów ziemniaczanych oraz zbożowych. W związku z tym informuję, że w tym roku produkcja kombajnów ziemniaczanych wyniesie 5 tys. szt., a w następnych latach będzie wzrastać o ok. 1 tysiąc sztuk rocznie. Kombajnów „Bizon” wyprodukujemy 4600 szt.; przy dalszym wzroście rocznym w granicach 500 sztuk, co doprowadzić powinno do produkcji na poziomie 8 tys. sztuk rocznie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#CzesławStygar">Pragnę również wyjaśnić powstałe nieporozumienie - kosztów napraw gwarancyjnych nie wlicza się do ceny ciągnika, jeśli zaś praktyka jest inna są to koszty nieuzasadnione i pomniejszają część zysku przeznaczoną do podziału między załogę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzOlesiak">Nasuwa się refleksja ogólna. Otóż okazuje się, że rolnictwo jest tym działem gospodarki, który przez kilka ostatnich lat wywiązywał się należycie ze swoich zadań. A mimo to ciągle pojawia się pytanie, jak rolnictwu pomóc. Oznacza to, że zadania innych działów gospodarki wobec rolnictwa nie są realizowane. Tak się też stało - trudno określić z jakich przyczyn - że sytuacja gospodarcza jest najgorsza właśnie w tych branżach, które pracują na rzecz rolnictwa. Co roku stykamy się z tymi samymi trudnościami.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KazimierzOlesiak">Proponuję przygotować opinię dla prezesa Rady Ministrów. Sądzę, że w opinii powinny zostać poruszone trzy podstawowe sprawy bieżące: po pierwsze - problem produkcji chemicznej dla rolnictwa w kontekście stanu, w jakim się obecnie znajdujemy.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KazimierzOlesiak">Pozytywnie ocenić trzeba fakt, że znalazły się fundusze na zakup środków ochrony roślin. Sądzę jednak, że Bank Handlowy musi już teraz wystawać akredytywę na niezbędne zakupy, gdyż środki te już obecnie powinny znaleźć się na rynku. Terminowa ich dostawa zadecyduje o poziomie plonów.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#KazimierzOlesiak">Po drugie - należy w opinii zaakcentować trudną sytuację w zaopatrzeniu w nawozy azotowe. Proponuję stwierdzić, że 60–70 tys. ton nawozów azotowych brakujących do planu powinno zostać wyprodukowane. Pamiętamy o trudnościach przemysłu nawozowego, mimo to - dla dobra sprawy - musimy domagać się tych dostaw. Z drugiej strony będziemy próbowali przemysłowi nawozów pomagać tak, jak tylko to będzie możliwe. Ale podkreślić trzeba, że w przypadku bezradności pomóc nie można, a takie wrażenie odnoszę z naszej dzisiejszej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#KazimierzOlesiak">Po trzecie - sprawą najważniejszą i najbardziej niepokojącą jest niezadowalający stan przygotowań technicznych do prac wiosennych. Dotyczy to także zaopatrzenia w części zamienne. Chciałbym powiedzieć, że wiele tu niejasności, nie na wszystkie pytania udzielono nam dostatecznej odpowiedzi. Problem ten proponuję w opinii wyeksponować jako najbardziej niepokojący, zważywszy na wyniki kontroli NIK. To sprawa zasadnicza. Gdyby było tak dobrze jak przedstawia KZRKiOR - nasze posiedzenie nie byłoby potrzebne. Ale przecież sytuacja przedstawia się inaczej.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#KazimierzOlesiak">Ujmijmy te trzy zagadnienia w takim duchu, by oddać ton naszej dyskusji. To byłaby pierwsza część opinii. W drugiej części opinii powinniśmy - jak sądzę - odwołać się do liczb, porównując realizację zadań NPSG i CPR po stronie rolnictwa i pozostałej gospodarki. Trzeba aby z tego wyciągnięto wnioski. Rolnictwo chce produkować, ale i druga strona ze swych zadań nie musi wywiązywać się należycie. Pokażmy, że rolnictwo w większości prawidłowo realizuje plan produkcji i skupu, podczas gdy dostawy dla rolnictwa są wciąż poniżej założeń planu. I tak, dostawy nawozów są wciąż niższe niż przewidywał plan, z wyjątkiem nawozów wapniowych. To samo dotyczy środków ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#KazimierzOlesiak">Wreszcie, zamieśćmy w naszej opinii zestawienie nakładów ogółem w gospodarce narodowej i nakładów na kompleks żywnościowy. Liczby przemówią same za siebie. Obraz wyłania się z nich ponury: udział nakładów na rolnictwo systematycznie maleje. Proponuję zamieścić te liczby nawet bez komentarza, gdyż dowodzą one, jak realizowany jest program wyżywienia narodu.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#KazimierzOlesiak">Powinniśmy też wyeksponować zagadnienie zaopatrzenia rolnictwa w paliwo, a także problem właściwego wykorzystania tego, czym już teraz rolnictwo dysponuje.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#KazimierzOlesiak">Komisja upoważniła prezydium do opracowania projektu opinii.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#KazimierzOlesiak">Komisja rozpatrzyła odpowiedzi na opinie.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#KazimierzOlesiak">Propozycje stanowiska w tych sprawach przedstawił poseł Józef Kiełb (PZPR):</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#KazimierzOlesiak">Jeżeli chodzi o odpowiedź ministra rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej na opinię nr 1, proponuję stwierdzić, że komisja z satysfakcją przyjmuje tę odpowiedź: jest ona dowodem, że część sygnalizowanych problemów spotkała się z zainteresowaniem rządu. Uwzględniono niektóre wnioski komisji. Dotyczy to m.in. chowu bydła i krów. Byłoby dobrze, by prezydium Rządu zajmując się tą sprawą mogło się zaznajomić z syntezą dyskusji na ten temat przeprowadzonej na posiedzeniu komisji w styczniu br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzGrzesiak">Chciałbym podkreślić, że poseł W. Neneman, który zajmował się tą sprawą, będzie uczestniczył w posiedzeniu Prezydium Rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JózefKiełb">Proponowane zamierzenia i decyzje, choć nie w pełni odpowiadają naszym oczekiwaniom, mogą odegrać pozytywną role w zahamowaniu regresu w chowie bydła i krów. Należy podkreślić słuszność i celowość wprowadzenia usprawnień w zakresie skupu. Witamy z uznaniem zakończenie prac nad wieloletnią umową kontraktacyjną oraz rozpoczęcie zmian w klasyfikacji mleka, jak też w zaopatrzeniu w opryskiwacze.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JózefKiełb">Uwzględniono wniosek komisji w sprawie sytuacji ekonomiczno-finansowej Lasów Państwowych i zapowiedziano stworzenie odpowiedniego systemu działania w tym zakresie. Tyle pozytywów. Należy jednak wyrazić niepokój z powodu pogłębiania się buraczanego impasu.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JózefKiełb">Komunikat dotyczący ceny złagodził frustracje wywołane odpowiedzią ministra S. Zięby na interpelację poselską. Zwrot o „podjęcie decyzji w stosownym czasie” wywołał liczne komentarze i wątpliwości związane także z pytaniem, czy proponowane rozwiązania dadzą rezultaty. Mówi się w odpowiedzi o zobowiązaniu spółdzielni kółek rolniczych do zwiększenia usług dla plantatorów, ale czy będą możliwości?</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#JózefKiełb">Należy przyjąć informację o zaopatrzeniu rolnictwa w nawozy. Zawiera ona przykrą prawdę: jest ich i będzie mniej. Rozumiem bezsilność resortu rolnictwa. Dotyczy to również zaopatrzenia w wapno. Plan na rok 1985 nie został przez przemysł wykonany. Nikt nie jest w stanie zrozumieć dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#JózefKiełb">Ogólnie rzecz biorąc należy odpowiedź uznać za rzeczową. Uważnie odnosi się ona do wniosków komisji, nie ukrywa zagrożeń. Komisja wyraża nadzieję, że zamierzone działania już podjęto, a decyzje i rozwiązania będą owocne i przybliżą nas do zrealizowania wyrażonej w deklaracji wyborczej zapowiedzi osiągnięcia żywnościowej samowystarczalności.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#JózefKiełb">Niestety nie można tego samego powiedzieć o nadesłanej przez ministra pracy, płac i spraw socjalnych odpowiedzi na opinię nr 2. dotyczącą ubezpieczenia społecznego rolników indywidualnych i członków ich rodzin. Z odpowiedzi wynika, że posłowie w naszej komisji nie znają, ani ustawy z 1982 r., ani budżetu, nie doceniają też interesu społecznego, choć nie trudno udowodnić, że właśnie w imię interesu społecznego były formułowane nasze wnioski. W odpowiedzi stwierdzono, że to nad czym dyskutowaliśmy i proponowaliśmy nie było słuszne ze społecznego punktu widzenia. Komisję pouczono, przepraszam, poinformowano, że „działalność kredytowa banku skierowana jest na wspieranie realizacji zadań wynikających z programu rozwoju rolnictwa i gospodarki żywnościowej”. Wytknięto namawianie do kredytowania przedsięwzięć, które „nie wpłyną na efektywność gospodarowania”. Słowem potraktowano nas jak wydrwigroszy. Temu kto podpisał odpowiedź przez myśl nie przeszło, że opinię sformułowano w gronie ludzi coś o rolnictwie wiedzących, że są wśród wnioskujących i uchwalających ludzie o wielkim dorobku naukowym w dziedzinie rolnictwa. Naszego wniosku o coroczne pomniejszanie przez ministra pracy wzrostu składki emerytalnej rolników o kwotę uzyskiwaną ze sprzedaży gospodarstw przejętych przez państwo w ogóle nie zauważono. Nie zauważono też naszych uwag dotyczących przewlekłego trybu załatwiania wniosków w sprawach rolników.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#JózefKiełb">Biorąc powyższe pod uwagę z żalem wnioskować muszę o uznanie odpowiedzi za niepełną i niewyczerpującą, redagowaną w wysoce niestosownej formie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KazimierzOlesiak">Proponuję, by poseł J. Kiełb przygotował obydwa pisma. Powinny być one skierowane do premiera. Prosiłbym jednak o pewne złagodzenie tonu. Weźmy pod uwagę istotne fakty dotyczące emerytur rolniczych, zwłaszcza na tle sytuacji innych grup społecznych. Należałoby uwypuklić to, na co nie uzyskaliśmy wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#KazimierzOlesiak">Komisja przyjęła propozycję przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#KazimierzOlesiak">Komisja uchwaliła też opinię w sprawie rolniczej gospodarki uspołecznionej.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#KazimierzOlesiak">W kolejnym punkcie porządku obrad komisja rozpatrzyła stan ustawodawstwa w dziedzinie leśnictwa oraz kierunki prac nad jej zmianami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KlemensMichalik">Obecnie w dziedzinie leśnictwa obowiązuje kilka podstawowych aktów prawnych - w tym część dość starych i częściowo zdezaktualizowanych. Są to: ustawa o państwowym gospodarstwie leśnym z 1949 r. - pochodząca z tego samego roku, ustawa o ochronie przyrody, ustawa z 1959 r. o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim, ustawa o zagospodarowaniu lasów nie stanowiących własności państwa z 1973 r., ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska z 1980 r., wreszcie ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych z 1982 r. Problematyka leśna zawarta jest ponadto w innych aktach ustawowych. Od kilku lat wysuwano sugestie, iż należy opracować nową ustawę o lasach państwowych - i projekt taki był w ub.r. gotowy. Prace nad nim jednak wstrzymano, a gdy zlikwidowano dotychczasowy resort leśnictwa - zaszła potrzeba dostosowania projektowanego aktu prawnego do zaistniałych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewNocznicki">Mamy obecnie 6 ustaw odnoszących się do leśnictwa, w tym bardzo stare i częściowo zdezaktualizowane.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ZbigniewNocznicki">W latach 1981–1985 w ówczesnym resorcie leśnictwa prowadzono prace nad projektem nowej ustawy o państwowym gospodarstwie leśnym; w początkach 1985 projekt ten przekazano do Urzędu Rady Ministrów. W lipcu tego samego roku na spotkaniu w URM pod przewodnictwem ówczesnego wicepremiera Romana Malinowskiego zapadła decyzja o rozszerzeniu zakresu projektowanej ustawy, tak by dotyczyła ona całej gospodarki leśnej w kraju i wszystkich lasów, również tych, które nie stanowią własności państwa. Stworzyło to zupełnie nową sytuację i sprawiło, że konieczne stało się ponowne przystąpienie do prac nad projektem ustawy. Potem nastąpiły zmiany organizacyjne urzędów centralnych i zlikwidowanie ówczesnego resortu leśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#ZbigniewNocznicki">W Ministerstwie Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej powołany został pod moim przewodnictwem zespół mający za zadanie przygotowania projektu wspomnianej ustawy. Wkrótce, 7 marca odbędzie się jego pierwsze posiedzenie. Wstępne, kierunkowe wytyczne projektu przekazane zostaną do zatwierdzenia przez URM, po czym będzie można przystąpić do prac nad właściwym projektem ustawy, przyjęty terminarz prac zakłada, iż projekt będzie gotowy do końca przyszłego roku - sądzę jednak, iż nastąpi to znacznie szybciej i już na przełomie tego i przyszłego roku będziemy mogli projekt nowego aktu prawnego przekazać do URM dla dalszych prac i uzgodnień. Wszystkim leśnikom zależy, by taka ustawa powstała i została przez Sejm uchwalona. Trzeba dodać, że wprowadzenie do niej wszystkich zagadnień wiążących się z lasami nie stanowiącymi własności państwa komplikuje sprawę.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#ZbigniewNocznicki">Niezbędne będzie też przystąpienie do nowelizacji ustawy z 1959 r. o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim, która nie spełnia już swej roli.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#ZbigniewNocznicki">Jeśli chodzi o uchwaloną w 1980 r. ustawę o ochronie i kształtowaniu środowiska, to rozporządzenie Rady Ministrów z tego samego roku w sprawie szczegółowych zasad ochrony lasów przed szkodliwym oddziaływaniem gazów i pyłów zawiera delegację dla - obecnie - ministra rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej do wydania zarządzenia wykonawczego ustalającego zasady obliczania udziału działalności gospodarczej poszczególnych jednostek organizacyjnych i osób fizycznych w szkodliwym oddziaływaniu na lasy. Rozporządzenie takie jest gotowe i w najbliższych dniach zostanie podpisane. Nie trzeba chyba dodatkowo akcentować znaczenia tej sprawy. Obecnie 700 tys. ha lasów w Polsce znajduje się pod szkodliwym wpływem emisji przemysłowej, w wielu miejscach drzewostany zamierają stojąc. Ma to np. miejsce w Karkonoszach, gdzie w nadleśnictwach Świeradów i Szklarska Poręba 2,5 tys. ha lasów zdjęto z pnia, a część martwych drzew pozostawiono w partiach szczytowych, by deszcze nie spłukały gleby.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#ZbigniewNocznicki">Obcięlibyśmy też wystąpić o nowelizację ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, która ustala sztywne zasady zaliczania gruntów leśnych do tzw. lasów ochronnych wokół miast, w zależności m.in. od wielkości tych aglomeracji. Ustawa nie daje praktycznie żadnych możliwości wylesień w lasach ochronnych pod budownictwo mieszkaniowe. Mamy więc sytuację, że niektóre miasta otoczone lasami, jak np. Toruń, stają się w praktyce zamkniętymi gettami. Chcemy więc wprowadzić do ustawy nowelę, by niewielkie powierzchnie leśne w lasach ochronnych można było przeznaczać pod budownictwo mieszkaniowe czy obiekty komunalne w przypadkach uzasadnionych ze społeczno-gospodarczego punktu widzenia.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#ZbigniewNocznicki">Zgodnie z decyzją komisji dla rozpatrzenia stanu ustawodawstwa w dziedzinie leśnictwa oraz kierunków prac nad jego zmianami powołana została podkomisja. Odbyła ona posiedzenie 25 lutego br. z udziałem zaproszonych gości. W toku dyskusji skoncentrowano się głównie na zagadnieniach zakresu, treści a zwłaszcza czasu opracowania założeń i projektu ustawy pod roboczym tytułem - o lasach i gospodarce leśnej. Wszyscy dyskutanci byli zgodni co do tego, że nowa ustawa powinna być kompleksowa i dotyczyć wszystkich lasów w kraju, bez względu na formę ich własności. Prezentowano też jednolity pogląd, że przyszła ustawa musi zawierać postanowienia dotyczące gospodarki ekonomiczno-finansowej w lasach państwowych, przy uwzględnieniu odrębności systemu finansowego, który zapewniłby zasadę samofinansowania działalności prowadzonej w wieloletnim cyklu produkcyjnym oraz ponoszeniu wysokich nakładów na przyszłe okresy. Jeden z dyskutantów określił to lapidarnie: „Lasy powinny mieć ekonomikę odporną na koniunkturalne zmiany”. Podkreślano, że zasady ekonomiczno-finansowe w gospodarce leśnej powinny być otwarte na postęp techniczny i umożliwiać jego wdrażanie. Uznano to za jeden z podstawowych warunków intensyfikacji produkcji leśnej.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#ZbigniewNocznicki">Zaniepokojenie członków podkomisji, a także innych osób uczestniczących w posiedzeniu budził przeciągający się okres przygotowania projektu ustawy; obecnie mówi się już o roku 1987. Odwlekanie przygotowania i uchwalenia tego aktu prawnego pogarsza stan lasów i umacnia obiegowe opinie o zmniejszonej po zmianach w strukturze urzędów centralnych randze leśników. Opinie takie, choć pozbawione podstaw, nie powinny być bagatelizowane. Podkomisja nasza wnioskuje, aby komisja uchwaliła dezyderat do prezesa Rady Ministrów w sprawie przyspieszenia toku prac legislacyjnych nad projektem ustawy o lasach i gospodarce leśnej. Równocześnie zdajemy sobie sprawę, że tempo prac nie powinno w żaden sposób rzutować na jakość tego aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#ZbigniewNocznicki">W sprawie sugerowanej w informacji resortu nowelizacji ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych dla dopuszczenia budownictwa mieszkaniowego na terenach lasów ochronnych wokół miast - podkomisja wyraziła stanowisko negatywne. Zapis ten miał na celu ochronę lasów - naszego wspólnego dobra; pewne minimalne a niezbędne odstępstwa mogą tu następować w innej formie, bez konieczności zmieniania zasadniczego aktu prawnego. Miasto otoczone lasami to nie getto, to dobrodziejstwo.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#ZbigniewNocznicki">Zgadzam się z poglądem resortu o koniecznej nowelizacji ustawy o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim. Poprzednia komisja sejmowa, zajmująca się zagadnieniami leśnictwa w Sejmie VIII kadencji przekazała opinię w tej sprawie, otrzymała odpowiedź - ale wnioski nie zostały zrealizowane. Pewne zapisy w obecnie obowiązującej ustawie nie tylko przeżyły się, ale są wręcz szkodliwe, m.in. w świetle zasad reformy gospodarczej. Szczególnie istotne są uregulowania prawne zmierzające do zmniejszenia szkód łowieckich, jak również znacznego zmniejszenia obciążenia jednostek lasów państwowych odszkodowaniami, wypłacanymi na tych terenach, które dzierżawią koła łowieckie. Obecna ustawa stwierdza, iż zwierzyna w stanie wolnym jest własnością państwa - państwo więc pokrywa szkody łowieckie, nie zaś korzystający z tej zwierzyny dzierżawca obwodu łowieckiego.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#ZbigniewNocznicki">Podkomisja stwierdza, iż niezbędne są akty wykonawcze do ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska sprzed 6-ciu lat; dwóch takich aktów dotychczas brak. Nowelizacji powinna się też doczekać ustawa o ochronie przyrody z 1949 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławŻelichowski">Trzeba zdać sobie sprawę, że dyskutujemy o problemach dotyczących 1/3 powierzchni kraju. Wytyczne resortu dotyczące dalszych prac legislacyjnych są dobre - ale to można powiedzieć właściwie o wszystkich wytycznych; czym innym jest jednak ich praktyczna realizacja. Leśnicy liczą, że projektowany akt prawny ureguluje sprawy przynajmniej na 20–30 lat, bo stosowanie krótszych okresów w dziedzinie gospodarki operującej 100-leciem wzrostu drzew jest wysoce ryzykowne. To samo dotyczy automatycznego stosowania w leśnictwie zasad reformy gospodarczej, które trudno dostosować do środowiska przyrodniczego. Weźmy choćby zasadę maksymalizacji efektów i minimalizacji kosztowi w leśnictwie jej urzeczywistnieniem był zrąb zupełny… to tylko jeden z przykładów. Radykalna poprawa gospodarcza w najbliższym czasie nie jest możliwa, więc nie ma też możliwości dofinansowywania lasów przez państwo, a przynajmniej są to możliwości ograniczone. W tym stanie rzeczy kluczową sprawą jest poprawa ekonomiki w gospodarce leśnej.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#StanisławŻelichowski">Rola lasów w przyszłości będzie się zmieniać. Wzrosną funkcje pozaprodukcyjne. W związku ze szkodliwymi wyziewami możliwości produkcyjne lasów są coraz bardzie ograniczone, a tym samym zmniejsza się efekt ekonomiczny w gospodarce leśnej.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#StanisławŻelichowski">Wielkie kłopoty mamy z naborem do pracy w lesie. Wysiłek drwala jest taki sam, jak wysiłek górnika, lecz tylko to mamy wspólne. Nie jesteśmy jednakowo za swoją pracę wynagradzani. Nie dziwi więc, że nie ma chętnych do pracy w leśnictwie, że brak zainteresowania młodzieży tą pracą. Trzeba uatrakcyjnić pracę w leśnictwie. W tej chwili zatrudniamy tylko takich ludzi, których nikt inny zatrudnić nie chciał. Mam jedną uwagę pod adresem ministerstwa: nie może dochodzić do zakupu technologii przemysłowych bez zapewnienia jednocześnie odpowiednich technologii w leśnictwie. Przed kilku laty zakupiono technologię do obróbki papierówki o długości dwóch metrów. Jednak system pracy w lesie nie był do tego dostosowany. Wielu pracowników zmuszonych do noszenia w rękach długich pni uległo wypadkom. Wreszcie ostatnia uwaga: nie bardzo rozumiem na czym miałyby polegać ograniczenia roli samorządu w leśnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JózefKiełb">Mam jedno pytanie i kilka uwag. W planach pracy Sejmu przewidziano pierwsze czytanie projektu ustawy o lasach i gospodarce leśnej. Z tego co dzisiaj usłyszeliśmy wynika, że tamten projekt jest już nieaktualny, czy tak? Zapowiedziano doskonalenie prac legislacyjnych. Tymczasem projekt ustawy o gospodarce leśnej ma być gotów dopiero w końcu roku 1987. Czy to nie za długi termin? W projekcie przewiduje się „stworzenie silnej, zintegrowanej organizacji gospodarczej Lasy Państwowe”. Słusznie, ale czy to nie jest nawrót do gigantomanii z lat 70-tych, gdzie powoływano wielkie nadleśnictwa.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#JózefKiełb">Z niepokojem przeczytałem na str. 6 stwierdzenie, że zachodzi konieczność zmiany ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, ponieważ trzeba czasem coś uszczknąć z lasów chronionych. Czy trzeba przypominać, że już raz próbowano wycinać lasy chronione pod budowę willi i dacz, i czym to się skończyło?</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#JózefKiełb">Z satysfakcją przyjąłem myśl o nowelizacji ustawy o hodowli, ochronie zwierząt łownych i prawie łowieckim. Do prac nad projektem zobowiązywał leśników zapis w dokumentach IX Zjazdu PZPR. Bez zmiany przepisów będziemy wciąż mieli do czynienia z nonsensami. Np. problem wyceny szkód łowieckich jest zarzewiem stałych konfliktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławWincentyLemiesz">Mam do czynienia z lasami jako rolnik. W gospodarstwie, którym kieruję zajmują one około 10% powierzchni. Gospodarka prowadzona dotychczas w lasach należących do PGR nie była zadowalająca. Dlatego wydaje się słuszny ten zapis, który przewiduje włączenie wszystkich lasów państwowych do jednolitej gospodarki leśnej. Odróżniamy lasy i tzw. LZ tj. zalesione nieużytki, samosiewy. Uważam, że jedne i drugie powinny zostać przejęte przez administrację leśną. W północnej i wschodniej Polsce jest bardzo wiele gruntów wyłączonych z gospodarki rolnej nieużytków. Można na nich stworzyć dobre kompleksy leśne. Proponuję zatem włączyć do gospodarki leśnej nie tylko lasy i tzw. LZ, ale również grunty niezalesione, jeśli zdatne są do gospodarki leśnej. Zrekompensowałoby to nieuchronne ubytki lasów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławDerda">W moim rodzinnym powiecie głubczyckim, gdzie lasów nigdy nie było dużo, bo to ziemia o wielkiej wartości rolnej, doprowadzono do całkowitej dewastacji te drzewostany, które istniały. Wynika stąd wniosek, że nawet tam, gdzie lasów nie ma, lub jest ich niewiele powinna być prowadzona odpowiednia gospodarka leśna. Chciałbym też postawić pytanie: wiadomo, że corocznie ginie w świecie 11 mln ha lasu, ile z tego przypada na Polskę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejSzujecki">Już dawno postulowaliśmy podjęcie prac nad ustawą o lasach i gospodarce leśnej. Witamy więc z zadowoleniem dzisiejsze posiedzenie komisji. Zarząd Główny naszego towarzystwa opracował tezy do polityki leśnej w obecnej sytuacji. Prześlemy je do wykorzystania w pracach nad projektem ustawy. Po zapoznaniu się z przedłożonym materiałem stwierdzam, że tezy przyjęte za podstawę prac legislacyjnych są trafne, zwłaszcza w odniesieniu do postulatu ochrony lasu i zwiększenia lesistości kraju. Wydaje się, że w ustawie powinny się znaleźć zapisy dotyczące właściwego wykorzystania lasów przez odpowiednie ukształtowanie całego kompleksu drzewno-leśnego.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejSzujecki">Przez postęp w rolnictwie rozumiemy nie tylko piłę mechaniczną i ciągnik. Postęp to także zastosowanie wszystkich zdobyczy nauki i techniki do wzrostu jakości lasów i ich produktywności. Taki postęp powinien być naszym celem. Wyrażam obawy, czy przyjęty przed trzema laty przez rząd program poprawy gospodarki leśnej znajduje odpowiednie formy realizacji. Sytuacja finansowa lasów państwowych nie jest bowiem korzystna. W czasie ostatnich naszych obrad kwestię tę mocno podkreślano. Drzewo opałowe sprzedaje się poniżej jego wartości. Uwłacza to wartości pracy leśnej.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#AndrzejSzujecki">Dotyczy to w ogóle cen drewna. Cena ta powinna odzwierciedlać rzeczywisty wkład pracy w uzyskanie drewna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WiesławBiskupski">Chciałbym się ustosunkować do przedstawionym nam materiałów. Dotyczą one problemów o wyjątkowej wadze. Prace nad nową ustawą rozpoczęły się w roku 1981, zakończone mają być dopiero w 1987 r. Tymczasem w lesie dzieje się źle. Założony termin jest więc zbyt długi, jedynym jego wytłumaczeniem może być połączenie dwóch resortów. Na str. 4 w pkt 1 umieszczono sformułowanie „wszystkich obszarów leśnych”, ale już w pkt 3 czytamy o wyłączeniu lasów PGR i lasów w parkach narodowych. Nie jestem przekonany, czy to słuszne. Ponieważ las wszędzie jest ten sam.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#WiesławBiskupski">Jestem zaniepokojony propozycją o przeznaczaniu lasów ochronnych na cele budownictwa mieszkaniowego. Moim zdaniem nie wolno stwarzać takiego ustawowego precedensu. Powinny zostać przyspieszone pracę nad znowelizowaniem ustawy o hodowli, ochronie zwierząt leśnych i prawie łowieckim. Dowiedziałem się o projekcie powołania funduszu na usuwanie skutków klęsk żywiołowych w lasach. Miałby on być tworzony ze sprzedaży drewna uzyskanego poza etatem rębnym. Jest to propozycja nie do przyjęcia. Spowodować może celowe przekraczanie planów wyrębu po to, by mieć pieniądze na pokrycie wszelkich szkód, i nie tylko tych, które spowodowały klęski żywiołowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#RyszardDzialuk">Jesteśmy wdzięczni komisji za podjęcie tematu. Leśnicy bowiem od dawna czekają na nową ustawę. Od 1981 r., tj. od wejścia w życie ustawy o przedsiębiorstwach państwowych, brak jest podstaw normatywnych naszej działalności. Wymieniona ustawa nas nie obejmuje, podobnie jak ustawa o samorządzie załogi. Kompetencje samorządu muszą w przedsiębiorstwach gospodarki leśnej podlegać ograniczeniom. Niektóre okręgowe zarządy lasów państwowych po prostu muszą być deficytowe. Nie wolno dopuścić, by samorząd - mając na względzie doraźne korzyści ekonomiczne - uchwalał plany pozyskiwania drewna z lasów w taki sposób, który zagraża ich bytowi. Pytano, czy program, gospodarki leśnej ma zapewnione środki finansowe? Rzeczywiście nasze dochody nie są wystarczające. Przypomnę, że w 1984 r. pozyskaliśmy 24 mln m³ drewna, natomiast w 1985 r. 22 mln m³ i zamierzamy zejść do poziomu 19 mln m³ co odpowiadałoby rocznemu przyrostowi drewna w naszych lasach. Oczywiście nie jest to bez wpływu na wysokość naszych dochodów. Mówiono tu, że cena drewna opałowego jest za niska. Ale np. ludność wiejska sądzi, że cena ta jest wciąż za wysoka. Istotnie drewno jest relatywnie drogie w stosunku do węgla, jeśli wziąć pod uwagę wartość opałową. Lecz do węgla się dopłaca, my natomiast nie otrzymujemy żadnej dotacji. Należy wreszcie podnieść problem spalania odpadów drzewnych. Niedopuszczalne jest by się ich tyle marnowało. Cena na surowiec drzewny została podniesiona w r. bież. o około 20%. Zdajemy sobie sprawę, że nakręca to spiralę inflacji, musimy jednak zapewnić sobie odpowiednie wpływy. Chcemy, żeby lasy państwowe były odciążone od różnych opłat, przede wszystkim od odszkodowań łowieckich, które wynoszą tocznie 2,5 mld zł. Obecne unormowanie tej kwestii, jest nie do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#RyszardDzialuk">Jeśli chodzi o zagospodarowanie nieużytków, pragnę stwierdzić, że w opinii uczonych lesistość naszego kraju można zwiększyć do 30% bez szkody dla gospodarki rolnej. Jest więc możliwe zagospodarowanie leśne nieużytków, ale nie możemy ponosić wszystkich tego kosztów. Sądzimy, że powinniśmy - podobnie, jak PGR - otrzymywać dodatkowe środki na zagospodarowanie nowych obszarów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewNocznicki">Zgadzam się w całej rozciągłości z wypowiedzią dyrektora R. Dzialuka. Podobnie jak on sądzę, że w lasach państwowych samorząd musi mieć ograniczone kompetencje. W przeciwnym razie mogłoby dojść do niepowetowanych strat w drzewostanie.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#ZbigniewNocznicki">Od 1 stycznia 1985 r. obowiązuje w lasach państwowych nowy system wynagrodzeń. Nie zapewnia on najwyższych poborów, ale sytuacja znacznie się poprawiła. Średnie wynagrodzenie wynosi obecnie 18,5 tys. zł. przy dużej rozpiętości górnej i dolnej granicy.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#ZbigniewNocznicki">Temat budownictwa mieszkaniowego na obszarach leśnych został przez nas celowo wywołany. Potrzebujemy bowiem wsparcia komisji w tej sprawie. Jesteśmy nieustannie atakowani wnioskami o przeznaczenie terenów leśnych pod budowę, przy czym nie chodzi tu wcale o dacze i wille - takie przypadki być może występowały w przeszłości - lecz o budownictwo wielorodzinne.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#ZbigniewNocznicki">Jeśli chodzi o odszkodowanie łowieckie, bo systematycznie zmniejszamy powierzchnię, za którą przyznaje się te odszkodowanie. Obecnie plany odstrzałów i wielkości pogłowia zwierzyny w łowisku muszą być zatwierdzane przez nadleśniczych. Zapobiega to zaniżaniu tych planów i w konsekwencji zwiększaniu szkód łowieckich. Lasy państwowe nie mogą ponosić z tytułu szkód łowieckich tak wielkich wydatków. Pracujemy nad nowym unormowaniem, rozmowy z Polskim Związkiem Łowieckim są trudne, ale nie wątpię, że osiągniemy jakieś zadowalające rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#ZbigniewNocznicki">Termin opracowania projektu ustawy jest rzeczywiście dość odległy, lecz przecież zaczynamy prawie od zera. Ponadto projekt musi zostać skonsultowany, zanim rząd ustali jego treść ostatecznie. Nie sądzę więc, by był to termin zbyt długi. Zapewniam, że najpóźniej na początku 1987 r. projekt wyjdzie z ministerstwa.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#ZbigniewNocznicki">Jeden z posłów pytał, jaki jest ubytek lasów w Polsce? Przypomnę, że co roku powierzchnia lasów w świecie maleje o 11 mln ha. Tymczasem my zwiększyliśmy od 1945 r. lesistość kraju o 7%. Był to wielki wysiłek.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#ZbigniewNocznicki">Nie dążymy do gigantomanii w strukturach organizacyjnych. Zresztą tworzenie wielkich nadleśnictw nie było wcale błędem w warunkach względnej prosperity lat siedemdziesiątych. Dopiero brak środków sprawił, że dziś tego rozwiązania przyjąć nie możemy.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#ZbigniewNocznicki">Ceny drewna są, moim zdaniem, zbyt niskie. Staramy się by były to ceny kroczące, by uwzględniały cały wysiłek włożony w jego pozyskanie. Przed kilku laty, mieliśmy nadmiar drewna opałowego spowodowany klęskami żywiołowymi w lasach. Drewnem tym wówczas nikt nie był zainteresowany i wysoka jego cena spowodowałaby że to drewno zgniłoby doszczętnie w lesie. Nie mogliśmy na to pozwolić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KlemensMichalik">W celu usprawnienia procesu legislacyjnego rząd postanowił, by już założenia projektu ustawy o lasach i gospodarce leśnej były konsultowane w wojewódzkich zespołach poselskich. Mam wrażenie, że długi termin na przygotowanie projektu ustawy służy właśnie realizacji tego postanowienia.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#KlemensMichalik">Ustawa powinna podkreślić wagę gospodarki leśnej i określić właściwe jej zasady organizacyjne i finansowe. Uważam, że zespół powołany do opracowania projektu ustawy wiele może skorzystać z naszej dyskusji. Były tu podnoszone sprawy kontrowersyjne np. obecność samorządu w przedsiębiorstwach gospodarki leśnej. Jeśli o to idzie, przychylam się do stanowiska, jakie zajęli dyrektor R. Dzialuk i minister Z. Nocznicki.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#KlemensMichalik">W sprawie ewentualnej nowelizacji ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych przedstawiłem już pogląd podkomisji, ostro zaoponowano też przeciw temu w toku dyskusji - i takie jest stanowisko naszej komisji w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#KlemensMichalik">Uważam, że prace nad projektem ustawy o lasach i gospodarce leśnej można przyspieszyć. Proponuję, by na następnym posiedzeniu komisja uchwaliła dezyderat do wiceprezesa Rady Ministrów Józefa Kozieła, w którym zwraca się o rozważenie możliwości przyspieszenia opracowanie i wniesienia do Sejmu projektu ustawy o lasach i gospodarce leśnej.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#KlemensMichalik">W związku ze zmianami dokonanymi w listopadzie 1985 r. w niektórych centralnych organach administracji państwowej i likwidacją resortu leśnictwa i przemysłu drzewnego a powstaniu resortu rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej stał się nieaktualny opracowany w połowie 1985 r. projekt ustawy o państwowym gospodarstwie leśnym. Komisja wyraża więc poparcie dla koncepcji kompleksowego aktu prawnego obejmującego wszystkie lasy i całą gospodarkę leśną.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>