text_structure.xml
131 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 6 maja 1988 r. Komisje Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych, obradujące pod przewodnictwem posła Jana Kaczmarka (PZPR), z udziałem prezydiów Komisji Spraw Samorządowych, Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Komisji Nadzwyczajnej do kontroli wdrażania reformy gospodarczej, rozpatrzyły:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- rządowy projekt ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: wiceprezes Rady Ministrów Zdzisław Sadowski, zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Stanisław Gębala, podsekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów Kazimierz Małecki oraz przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu, Ministerstwa Finansów, Rady Krajowej PRON i OPZZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanKaczmarek">Porządek obrad przewiduje dzisiaj tylko jeden punkt. Mamy zająć stanowisko wobec rządowego projektu ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów. Jest to akt prawny o szczególnym znaczeniu. Obradujemy w trudnych warunkach społeczno-gospodarczych, a projekt ustawy ma wielkie znaczenie dla procesu wdrażania reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JanKaczmarek">Zwracam uwagę, że projekt został uzupełniony autopoprawką rządową. Proponuję, abyśmy najpierw zapoznali się z tymi autopoprawkami. Dodatkowym uzasadnieniem tego wniosku jest fakt, że główny referent ze strony rządu - wicepremier Z. Sadowski przybędzie na nasze posiedzenie z półgodzinnym opóźnieniem. Myślę, że w tym czasie powinniśmy indywidualnie zapoznać się z projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JanKaczmarek">Korzystam z okazji, aby podzielić się refleksjami dotyczącymi opinii, jakie docierają do nas w związku z zamiarem wprowadzenia w życie ustawy. Zwraca się uwagę na podstawowe pytanie - czy nowa ustawa ma stanowić rozwiązanie zastępcze w stosunku do II etapu reformy gospodarczej, ozy też ma spełniać inną rolę? Nasze stanowisko w tej sprawie będzie decydujące, ponieważ w zależności od niego zostaną ustalone kryteria oceny ustawy, a co za tym idzie - kryteria oceny naszej pisemnej opinii o tym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JanKaczmarek">Ostatnio miałem okazję spotkać się z wieloma osobami, które traktują nową ustawę jako Instrument wspierający II etap reformy gospodarczej. Formułowane są poglądy, że chodzi o wsparcie dwojakiego rodzaju. Przede wszystkim nowa ustawa ma być zabezpieczeniem przed aktami złej woli przy wprowadzaniu reformy. Zabezpieczenie przed takimi przypadkami musi być wmontowane w każdy system społeczno-gospodarczy. Mówi się też, że nowa ustawa jest swoistym zabezpieczeniem wprowadzania reformy, bowiem identyfikuje obszary, na których będzie można wzmacniać proces wdrażania nowych rozwiązań do praktyki.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JanKaczmarek">Chcę zwrócić uwagę na to drugie rozumienie roli projektowanej ustawy. W pewnych procesach mechanicznych lub chemicznych trzeba wprowadzać katalizator - substancję, która umożliwia i ułatwia przeprowadzenie właściwych reakcji. Nieco odmiennie, ale w tym samym formułuje to poseł S. Kania, który mówi o konieczności zastosowania tzw. dopalacza w procesach wdrażania reformy gospodarczej. Jak wszyscy wiemy nowe rozwiązania reformatorskie nie mogą być wdrożone od razu. Cały proces wymaga czasu. Gdyby trzeba przyspieszać wdrażanie reformy, to nowa ustawa może stanowić swoisty katalizator lub - mówiąc inaczej - „dopalacz”.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JanKaczmarek">Jest to punkt widzenia wielu osób, z którymi rozmawiałem. Nie negując innych opinii proszę, by wziąć pod uwagę i to stanowisko podczas analizowania projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JanKaczmarek">Po przerwie głos zabrał ponownie poseł Jan Kaczmarek (PZPR): Witam wicepremiera Zdzisława Sadowskiego. Postaram się zrelacjonować nasze oczekiwania pod adresem komentarza rządowego do projektu nowej ustawy. Oczekując na referenta zapoznaliśmy się z projektem ustawy. Przedstawiłem również pewne informacje o wstępnych opiniach na temat tego projektu.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JanKaczmarek">Stawia się podstawowe pytanie, czy nowa ustawa ma zastąpić program II etapu reformy, czy też - jak rozumie większość z nas - ma to być ważny instrument wspierający wdrażanie II etapu reformy? Wspieranie rozumiemy zarówno jako zabezpieczenie przed aktami złej woli, jak też zapewnienie możliwości przyspieszenia wprowadzania nowych rozwiązań w życie w niektórych dziedzinach gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZdzisławSadowski">Projekt ustawy przedłożony Sejmowi nie wymaga długich i zawiłych wprowadzeń. Przepraszam za spóźnienie, które wynikło z napiętego kalendarza zajęć zawodowych.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#ZdzisławSadowski">Pod moim adresem zostało na wstępie sformułowane precyzyjne pytanie. Muszę powiedzieć, że nie bardzo rozumiem skąd wzięło się takie pytanie. Jakie przesłanki mogłyby uzasadnić tezę, że propozycje nowej ustawy mają charakter zastępczy w stosunku do rozwiązań II etapu reformy gospodarczej? Intencją, przyświecającą rządowi przy opracowywaniu projektu ustawy, było stworzenie środków przyśpieszających wprowadzenie reformy w życie. Uznaliśmy za stosowne potrzebne przyspieszenie wdrażania reformy w pewnych dziedzinach. Większość działań przyspieszających jest możliwa do przeprowadzenia w warunkach obecnie obowiązujących rozwiązań prawnych, ale są też sprawy wymagające zmian przepisów. Stąd powstała konieczność opracowania projektu dyskutowanej dzisiaj ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#ZdzisławSadowski">Zwracam uwagę na procedurę prowadzenia dyskusji nad wdrażaniem reformy gospodarczej. Staramy się wyprzedzająco mówić o naszych zamiarach. Już niedługo przedstawimy projekt ustawy o podejmowaniu działalności gospodarczej. Projekt ten - przedstawiony przed ustalonym pierwotnie terminem - postawi w innym świetle możliwości ludzi przedsiębiorczych w naszym kraju. Mówię o tym, aby podkreślić, że rząd nie rezygnuje z wprowadzania reformy, lecz chce przyspieszyć proces jej wdrażania.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#ZdzisławSadowski">Skąd wzięła się propozycja wprowadzenia autopoprawki do tekstu pierwotnego? Tekst ten był zupełnie wystarczający z punktu widzenia wymagań prawnych, ale z punktu widzenia jego znaczenia społecznego trzeba było jaśniej opisać cele, jakim mają służyć proponowane rozwiązania. Dla prawników propozycje autopoprawki mogą się wydać zbędne, ale myślę, że nowa wersja jest znacznie bardziej czytelna dla społeczeństwa. Autopoprawka nakreśla ogólne cele i szczegółowe zadania związane z propozycją nowych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#ZdzisławSadowski">Jeszcze raz podkreślam, że rządowi chodzi o wsparcie reformy gospodarczej, a nie o zastąpienie tej reformy nadzwyczajnymi działaniami podjętymi w ramach nowej ustawy. Nie chodzi przy tym o zabezpieczenia przed aktami złej woli, ponieważ można im zapobiegać innymi środkami, dostępnymi w obecnym ustawodawstwie.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#ZdzisławSadowski">Naszą intencją jest przyspieszenie wdrażania reformy. Doświadczenie związane z reformowaniem gospodarki uczy, że między intencjami, zamierzeniami i programami a końcowymi efektami wyrasta prawdziwa przepaść czasowa. Ludzie narzekają, że słuszne intencje nie są urzeczywistniane. Trzeba zatem przyspieszyć wdrażanie reformy, przezwyciężyć niedostateczną aktywność. Zwracam uwagę, że marny przykłady przedsiębiorczości innowacyjności itp., ale nie są one należycie popularyzowane. Naszą intencją jest likwidacja wszelkiego rodzaju opieszałości we wprowadzaniu procesów reformatorskich.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#ZdzisławSadowski">Kilka słów nt. treści proponowanej ustawy. W art. 1 mówi się o środkach zmierzających do racjonalizacji zatrudnienia. Sterowanie zatrudnieniem to bardzo trudne zagadnienie, w dalszym ciągu mamy do czynienia z przerostami administracyjnymi, zbyt zawiłymi strukturami organizacyjnymi itp. Zamierzamy szybciej rozwiązać te problemy w oparciu o pełnomocnictwo zawarte w projekcie nowej ustawy. Art. 1 pkt 2 mówi o upoważnieniu Rady Ministrów do określania warunków podziału przedsiębiorstwa, łączenia przedsiębiorstw oraz ewentualnej ich likwidacji. Chodzi o przyspieszenie procesów demonopolizacyjnych oraz o popieranie rozwoju konkurencji rynkowej. Likwidacja przedsiębiorstw jest związana z eliminacją jednostek nieefektywnych. Zagadnienie to łączy się bezpośrednio z postulatami restrukturyzacyjnymi. O restrukturyzacji gospodarki mówiło się już tak dużo, że chyba nie muszę się nad tym rozwodzić.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#ZdzisławSadowski">Zwracam uwagę na propozycje upoważnienia Rady Ministrów do określania szczególnych warunków łączenia przedsiębiorstw państwowych dla lepszego wykorzystania majątku trwałego. Mogą w tym miejscu powstać wątpliwości, czy nie będzie to sprzyjało wspieraniu powstawania monopoli. Nasze intencje są oczywiście inne i jeśli zajdzie taka potrzeba możemy zmodyfikować brzmienie tego punktu projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#ZdzisławSadowski">Art. 1 pkt 3 jest związany z demokratyzacją i decentralizacją procesów zarządzania gospodarką narodową. Dotyczy on zmiany organu założycielskiego przedsiębiorstwa państwowego, która może być dokonana w wyniku decyzji Rady Ministrów. Ma to na celu przyspieszenie decentralizacji zarządzania. Dotychczas były z tym spore kłopoty.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#ZdzisławSadowski">W pkt. 4 mówi się o problemach związanych z upadłością przedsiębiorstwa. Istnieje procedura postępowania sanacyjnego przedsiębiorstwa, są też przepisy określające warunki ogłoszenia upadłości. Praktyczna strona tego procesu natrafia na wiele trudności. Bardzo trudno ogłosić upadłość. Nowa ustawa mówi o upoważnieniu Rady Ministrów do określania przyspieszonego trybu postępowania w sprawie sanacji przedsiębiorstwa lub ogłoszenia jego upadłości.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#ZdzisławSadowski">Art. 1 pkt 5 jest związany z realizacją polityki kadrowej państwa. Rada Ministrów byłaby upoważniona do szybszego reagowania na nieprawidłowości w działaniu kadr kierowniczych. Chodzi o odwoływanie lub zawieszanie w czynnościach dyrektora w przypadku naruszenia dyscypliny w kształtowaniu prawidłowych relacji ekonomicznych. Działania te będą uzupełniały szerszy program, w którym chodzi o poparcie wszystkich dyrektorów pracujących sprawnie i efektywnie oraz o wyodrębnienie grupy kierowników nie spełniających swych zadań. Tym pierwszym zamierzamy stworzyć lepsze warunki pracy, tych drugich natomiast chcemy mobilizować do pracy oraz stosować w stosunku do nich określone sankcje. Praktyka wdrażania reformy dowodzi, że bardzo trudno szybko i zdecydowanie reagować na nieprawidłową pracę dyrektora. Te same problemy dotyczą również kierowników jednostek organizacyjnych sektora spółdzielczego. Próbę uproszczenia sposobu reagowania w sektorze spółdzielczym zawiera art. 1 pkt 6.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#ZdzisławSadowski">Art. 1 pkt 7 dotyczy możliwości prowadzenia przez przedsiębiorstwa polityki inwestycyjnej. Chodzi zwłaszcza o wznoszenie budynków administracyjnych i innych obiektów kubaturowych. Proponujemy upoważnienie Rady Ministrów do wprowadzenia zakazu wydatkowania środków finansowych w przedsiębiorstwach na te cele. Obecna praktyka dowodzi, że organy terenowe samodzielnie kształtują politykę inwestycyjną. Centrum nie może obecnie zakazać administracji terenowej ani przedsiębiorstwom podejmowania zbędnych inwestycji, bo nie ma odpowiednich przepisów prawnych. Możemy jedynie ograniczyć się do apeli, które nie zawsze są skuteczne.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#ZdzisławSadowski">Art. 1 pkt 8 jest sformułowany bardziej ogólnie niż problemy, o których mówiłem dotychczas. Chodzi o upoważnienie Rady Ministrów do podejmowania przedsięwzięć na rzecz przywracania równowagi rynkowej. Mówi się o zawieszaniu lub okresowej zmianie zasad ustalania cen, kształtowania środków na wynagrodzenia oraz opłat i podatków dla zapobiegania nie uzasadnionemu wzrostowi cen i płac. Pragnę uspokoić wszystkich, że pod tymi ogólnymi sformułowaniami kryją się konkretne propozycje podejmowania przedsięwzięć. Przykładem może być opracowana przez nas koncepcja znoszenia ceł na import wielu towarów, aby uzyskać zwiększenie podaży towarów i usług na rynku krajowym. Inną propozycją jest liberalizacja zasad ustalania cen w określonych warunkach w odniesieniu do niektórych grup towarów. Rada Ministrów korzystałaby z takiego upoważnienia tylko wówczas, gdyby to było niezbędne.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#ZdzisławSadowski">Kilka słów nt. art. 2 projektu ustawy. Chodzi o rozszerzenie w czasie możliwości zamrożenia cen. Możliwości takie przysługują Radzie Ministrów na mocy ustawy o cenach. Na okres zamrożenia cen można by wprowadzić zakaz podwyższania wynagrodzeń za prace. Sformułowania art. 2 wynikają z naszej troski o równowagę rynkową. Dane statystyczne dowodzą, że w I kwartale br. wzrost wypłat z tytułu wynagrodzeń był bardzo wysoki i znacznie wyprzedził wzrost cen. Chcemy uelastycznić przepisy dotyczące przedsięwzięć związanych z równowagą rynkową.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#ZdzisławSadowski">Art. 3 propozycji rządowej dotyczy polityki fiskalnej i zawiera propozycję jej uelastycznienia. Proponujemy, aby Rada Ministrów mogła ustanawiać podatki stabilizacyjne od osób prawnych i fizycznych oraz innych jednostek organizacyjnych. Mamy już konkretne propozycje związane z treścią art. 3 projektu ustawy. Zamierzamy m.in. nałożyć podatek stabilizacyjny na te przedsiębiorstwa, które nie upłynniają nadmiernych zapasów urządzeń i materiałów. Podatek ma być Instrumentem skłaniającym przedsiębiorstwa do pozbywania się nadmiernych zapasów. Wprowadzenie podatku wydaje się być formułą pociągającą, bo podatek stwarza bodźce do określonego zachowania się przedsiębiorstw, ale pozostawia tym przedsiębiorstwom wolny wybór. Podobny podatek można by wprowadzić w związku z wydzierżawieniem wolnej powierzchni produkcyjnej. Są przedsiębiorstwa, które przekazują wolne powierzchnie w dzierżawę, ale są też takie, które mają wolne powierzchnie i nic nie robią w celu ich wykorzystania. Te jednostki organizacyjne powinny zostać opodatkowane.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#ZdzisławSadowski">Propozycja art. 3 przewiduje również możliwość nałożenia podatku na osoby fizyczne. W tym zakresie nie mamy żadnych konkretnych propozycji. Uważamy, że trzeba postępować bardzo ostrożnie. Mówi się czasami o wprowadzeniu ewentualnego podatku od luksusu w stosunku do osób fizycznych, ale nie ma żadnych konkretnych propozycji.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#ZdzisławSadowski">Pozostałe propozycje projektu nowej ustawy ograniczają się jedynie do formalnych poprawek w dotychczas obowiązujących aktach prawnych. Poprawki te powinny towarzyszyć wdrażaniu nowej ustawy, aby usprawnić praktyczne korzystanie z nowych rozwiązań. W tej grupie propozycji Jest dość kontrowersyjny art. 6 związany z ograniczeniem pewnych uprawnień związków zawodowych. W zakresie tego artykułu rząd wniósł autopoprawką stwierdzającą, że w sprawach określonych w nowej ustawie nie mogą być prowadzone spory, chyba że wszczęcie sporu zbiorowego uzyska poparcie Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych lub Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Pierwotna wersja nie przewidywała poparcia tych organizacji stwierdzając, że żadne spory zbiorowe nie mogą być prowadzone. Autopoprawka ma zatem charakter liberalizujący.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#ZdzisławSadowski">Mam nadzieję, że syntetycznie przedstawiłem intencje strony rządowej. Jakie legły u podstaw propozycji wprowadzenia nowych rozwiązań. Starałem się przy tym podać interpretację wszystkich ważniejszych propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanKaczmarek">Przypomnę, że zgodnie z decyzją Prezydium Sejmu głosować w sprawie stanowiska Komisji o projekcie ustawy mogą członkowie Komisji Prac Ustawodawczych i Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz członkowie prezydiów Komisji Nadzwyczajnej, Komisji Spraw Samorządowych oraz Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej. Pozostali posłowie, którzy są obecni na sali mają prawo zabierania głosu, lecz nie będą głosować.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanKaczmarek">Doświadczenia z prac nad innymi ważnymi aktami prawnymi wskazują, że jeżeli dyskutujemy w dwóch etapach - najpierw uwagi ogólne, a potem dyskusja nad poszczególnymi artykułami projektu - to obrady trwają bardzo długo. Proponuję wobec tego, by od razu zacząć dyskusję nad poszczególnymi artykułami z tym, że dyskutanci będą mieli prawo zgłaszać uwagi ogólne - najlepiej w tych punktach, które uzasadniają taką uwagę.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanKaczmarek">Komisje jednogłośnie przyjęły propozycję posła J. Kaczmarka.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanKaczmarek">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Mam zastrzeżenia do tytułu projektu ustawy. Czy uprawnienia te rzeczywiście musimy określać jako nadzwyczajne. Myślę, że wystarczyłoby napisać, iż jest to projekt ustawy o uprawnieniach Rady Ministrów dla przyspieszenia wdrażania II etapu reformy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanKaczmarek">Jak widać z treści projektu ustawy oraz z uzasadnienia wicepremiera Z. Sadowskiego rzeczywiście chodzi o uprawnienia nadzwyczajne. Przecież Sejm ceduje swoje kompetencje na rząd i to na określony przeciąg czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Mam wątpliwości, czy podmiotem upoważnionym do tych działań powinna być Rada Ministrów. Myślą, że raczej kompetencje te powinny przypaść prezesowi Rady Ministrów, który odpowiada jednoosobowo i podejmuje ostateczne decyzje w sprawach gospodarki.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Poseł J. Kaczmarek pytał, ozy nadzwyczajne uprawnienia mają być substytutem reformy gospodarczej, czy jej dopełnieniem. Ani przez moment nie przyszło mi do głowy, że mogą być one jej substytutem. Żałują jednak, że dopiero teraz wystąpiono o te uprawnienia, a nie 6 lat temu. Może byśmy byli w tej chwili w innym punkcie historii.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Jeszcze raz poddają pod rozwagą zmianą podmiotu, do którego skierowane będą te uprawnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#CezaryWolf">Projekt ustawy to projekt działań osłonowych, które mają wspomagać reformą gospodarczą, a dopiero jej przeprowadzenie ma przynieść gospodarce postąp. Chciałbym oddzielnie ustosunkować się do samej reformy gospodarczej, a dopiero później do wspierających ją działań osłonowych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#CezaryWolf">Od dwóch lat wszelkimi dostępnymi posłowi środkami staram się alarmować, że wprowadzanie reformy gospodarczej w takim kształcie posuwa nas wstecz. Nie mówią tego z pozycji wroga reformy gospodarczej. Jest ona koniecznością, jeżeli chcemy przekształcić system nakazowo-rozdzielczy w system uwzględniający prawa ekonomiczne. Uważam jednak, że popełniono tutaj fatalną pomyłką, Wyobraźmy sobie sytuacją prywatnego właściciela środków produkcji, który znalazł się w kłopotach finansowych. Czy zechce on ratować swoje przedsiębiorstwo przekazując je w zarządzanie zatrudnionej przez siebie załodze? Tymczasem my zrobiliśmy tak z olbrzymią większością naszego majątku narodowego. Majątek ogólnospołeczny przekazano w zarząd grupom społecznym, a ich interesy są przecież różne od interesu ogólnospołecznego. Któż kierujący się w działaniu zasadami ekonomiki zechce wyeksponować zysk doraźny - roczny jako cel gospodarowania? Usiłujemy odblokować rynki. Wiadomo jednak, te na rynku straci ten właściciel środków, który jest mniej zainteresowany maksymalizacją stanu posiadania. Tymczasem nasi dyrektorzy nie są tym zainteresowani. W rezultacie ogólnospołeczne środki produkcji ulegają zanikowi. Wygląda to zrazu na gospodarczy sukces, bo środki przechodzą w sferą konsumpcji, ale w rezultacie jednak kurczy się nam ogólnospołeczny majątek. Taką sytuacją wywołaliśmy błędnymi decyzjami.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#CezaryWolf">Projekt ustawy zawiera dwa rodzaje uprawnień dla Rady Ministrów. Pierwsze są to uprawnienia Rady Ministrów jako egzekutora praw. Wicepremier Z. Sadowski sam powiedział, te rząd ma tutaj dostateczne możliwości działania. Nadzwyczajność dotyczy jedynie zawieszenia uprawnień związków zawodowych. Dlatego zgadzam się z poseł K. Jandy-Jendrośką, te nadzwyczajność w nazwie ustawy nie jest potrzebna. Takie fanfary wywołują tylko nieciekawą dyskusją na ten temat.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#CezaryWolf">Uprawnienia, jakie chce się nadać rządowi, są to zwyczajne uprawnienia dawane przez właściciela majątku plenipotentowi, który ma nim. zarządzać. Tu chciałbym zauważyć, te uprawnienia przewidziane w projekcie ustawy, to jeszcze zbyt mało, jeżeli rząd ma wejść w rolą właściciela środków produkcji - rolą, która dziś nie jest nikomu przypisana.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#CezaryWolf">Myślą, te dając te uprawnienia powinniśmy korzystać ze światowych doświadczeń w tej dziedzinie. Właściciel środków produkcji nie zarządza nimi, ale daje uprawnienia plenipotentowi. Należy wykorzystać te rozwiązania i jednocześnie umożliwić Sejmowi kontrolowanie sytuacji. Kontrola ta musi jednak przebiegać przy użyciu środków obiektywnych, bez takich działań manipulacyjnych, jakie spotykamy teraz. Sejm powinien więc wyposażyć siebie w nadzwyczajne środki kontroli działania plenipotenta, czyli rządu.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#CezaryWolf">Uważam, te takim posunięciem załatwimy problem wad reformy gospodarczej, o których mówiłem na początku.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanKaczmarek">Czy poseł C. Wolf proponuje nowelizacją ustaw o przedsiębiorstwach państwowych, gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych oraz samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego? O ile wiem, poseł aktywnie uczestniczył w powstawaniu tych aktów prawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#CezaryWolf">Uważam, że z nietrafnych rozwiązań ustawowych powinniśmy móc wycofać się w każdej chwili nie bacząc na ponoszone straty.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanKaczmarek">Czy wobec tego poseł C. Wolf chce przedstawić jakieś konstruktywne propozycje rozwiązań?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#CezaryWolf">Opowiadam się za wyposażeniem rządu we wszystkie środki, które przysługują właścicielowi majątku produkcyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanKaczmarek">Proponuję, by poseł C. Wolf przy odpowiednich artykułach projektu ustawy zgłaszaj o jakie uprawnienia chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiktorLeyk">Chciałbym wrócić do uwagi poseł K. Jandy-Jendrośki dotyczącej nazwy ustawy. Myślę, że słowo „nadzwyczajne” można zamienić na „doraźne”. Uważam, że uprawnienia przyznane rządowi są zbyt ograniczone, by można je określać jako nadzwyczajne.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WiktorLeyk">Niedobrze, iż przystępujemy do prac nad projektem ustawy nie znając wyników I kwartału br. Gen. W. Jaruzelski stwierdził przecież, że nadzwyczajne uprawnienia zostaną udzielone, Jeżeli te wyniki będą niepokojące. GUS opublikował swoją informację, ale myślę, że nam należy się głębsza analiza.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanKaczmarek">Projekt ustawy wszedł pod obrady Sejmu nie tylko ze względu na bieżącą sytuację, ale także ze względu na przewidywane hamulce reformy. Ostatnie wydarzenia wskazują, że mogą one mieć miejsce. Także wyniki I kwartału porównywane z założeniami NPSG nie są optymistyczne. Dlatego proponowałbym raczej pracę nad tekstem projektu ustawy, niż dyskusję o bieżącej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławBuziewicz">Proponuję w tytule zamieścić jednak określenie „o specjalnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#EmilKołodziej">Proponowany tytuł jest jak najbardziej właściwy i odpowiada treści projektu ustawy. Istnieją przecież sytuacje nadzwyczajne i projekt traktuje o uprawnieniach zawieszających czasowo niektóre normy prawne. Dlatego uważam, że należy pozostawić proponowany tytuł. Poza tym sądzę, iż sprawa tytułu została już na tyle przedyskutowana, że może stać się przedmiotem głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Należałoby przedyskutować podmiot projektowanej ustawy, tj. zdecydować czy chodzi o ustawę o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów, czy też ustawę o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SylwesterZawadzki">W świetle Konstytucji organem wykonawczym jest Rada Ministrów. Poza tym projekt przewiduje możliwość upoważnienia przez rząd premiera, co spełnia intencje wyrażone przez moją przedmówczynię.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#SylwesterZawadzki">W związku z wypowiedzią posła C. Wolfa chciałbym zaznaczyć, że ta ustawa ma za zadanie przyspieszenie procesu reform a nie odejście od nich. Tego jednak nie sposób zawrzeć w projekcie ustawy. Zawarte w nim uprawnienia mają charakter nadzwyczajny, pozwalając na odstępstwo od obowiązujących ustaw. Jeżeli zaś chodzi o tytuł to wydaje mi się, że jest on adekwatny do istoty projektu.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#SylwesterZawadzki">Przy 7 głosach wstrzymujących się Komisje przyjęły tytuł w brzmieniu proponowanym przez Radę Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławFrącki">Moje wątpliwości budzi zawarte w preambule sformułowanie „oraz tworzenia sprzyjających warunków wdrażania reform społeczno-gospodarczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanKaczmarek">Biorąc pod uwagę wypowiedź wicepremiera Z. Sadowskiego proponuję, aby akapit „mając na względzie konieczność skutecznego przeciwdziałania czynnikom hamującym wprowadzanie reformy gospodarczej, nadmiernemu wzrostowi cen i innym zjawiskom inflacyjnym, a także zapewnienia właściwego związku między poziomem płac i wydajnością pracy” przenieść na początek preambuły. Od strony merytorycznej nic to nie zmienia, ale przesunięciu ulegają akcenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZdzisławSadowski">Zgadzam się z tą propozycją rozumiejąc, że sam początek preambuły nie ulegnie zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Zastanawia mnie potrzeba wprowadzania do preambuły sformułowania „oraz stworzenia sprzyjających warunków wdrażania reform społeczno-gospodarczych”.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Sprawia to wrażania jakby dotychczas nie stwarzano tych warunków.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Przy 2 głosach wstrzymujących się Komisja przyjęły proponowane zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanKaczmarek">Proponuję, aby Komisje upoważniły prezydia do szczegółowej redakcji tekstu projektu, bo inaczej nie zakończymy prac do jutra.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JanKaczmarek">Propozycję przyjęto jednomyślnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BolesławStrużek">Biorąc pod uwagę, że w tytule jest mowa o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów ustawa powinna się ograniczać tylko do tego, co jest rzeczywiście niezbędne. Tymczasem pkt. art. 1 stanowiący, iż „upoważnia się Radę Ministrów do nakładania na przedsiębiorstwa państwowe i inne państwowe jednostki organizacyjne, a także organizacje spółdzielcze, obowiązku przyspieszenia zmiany wewnętrznego systemu zarządzania, uproszczenia struktur organizacyjnych i racjonalizacji zatrudnienia, eliminacji przerostów administracyjnych, w tym zmniejszenia stanu zatrudnienia oraz określania warunków realizacji tego obowiązku” nie kwalifikuje się do tego. Opowiadam się za zachowaniem pozostałych punktów, ale ten należałoby skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ZdzisławSadowski">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w grę wchodzi tu kwestia zaufania. Albo Sejm ma zaufanie, że rząd będzie realizował ustawę z rozsądkiem, albo dzisiejsza dyskusja jest bezprzedmiotowa. Obecne położenie zostało ocenione jako nadzwyczajne, a niedostatek obowiązujących rozwiązań spowodował konieczność wniesienia tych propozycji. Chodzi bowiem o skuteczniejsze działanie na zagrożonych odcinkach, a takimi są sprawy związane z systemem zarządzania. Nie chodzi przy tym o zastępowanie czy wyręczanie jednostek, o których mowa w projekcie, ale o narzucenie im obowiązku przyspieszenia procesu reform, m.in. likwidację przerostów administracyjnych, przeprowadzenie atestacji itd. Skreślenie tego punktu podważyłoby sens całej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławKania">Poza jednym stwierdzeniem nie razi mnie zawartość proponowanego przepisu. Ten jeden przepis dotyczy upoważnienia Rady Ministrów do nakazania zmian w strukturze ruchu spółdzielczego. Uważam, że są inne sposoby, osiągnięcia tego celu. Nie wydaje mi się celowe przeprowadzenie obecnie zmian strukturalnych spółdzielczości w proponowany sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#BolesławStrużek">Nie Chciałem podważać zaufania do rządu. Chodziło mi m.in. o możliwość egzekucji obowiązków określonych w art. 1 pkt 1. Poza tym w projekcie ustawy w pkt. 5 art. 1 przewiduje się możliwość odwoływania lub zawieszania w czynnościach dyrektora przedsiębiorstwa państwowego, a także kierownika innej jednostki organizacyjnej w przypadku naruszenia dyscypliny w kształtowaniu prawidłowych relacji ekonomicznych. Czy takie proponowane unormowania nie obejmują również spraw, o których jest mowa w art. 1 pkt 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKaczmarek">Rozwiązanie zawarte w art. 1 pkt 1 ma za zadanie przyspieszenie reformy gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SylwesterZawadzki">Przepis, nad którym dyskutujemy, ma szczególne znaczenie ze względu na swój antybiurokratyczny charakter. Słabości dotychczasowego wprowadzania reformy gospodarczej wynikały m.in. z rozbijania się słusznych zamierzeń o biurokrację. Znane mi jest np. przedsiębiorstwo, w którym 3-krotnie zmniejszyła się liczba robotników, zaś administracja pozostała bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BernardWidera">Zastanawiam się, czy wprowadzenie tego zapisu zlikwiduje przyczyny biurokracji, tj. rozbudowaną sprawozdawczość, wybujałą księgowość, „papierkomanię”. Jeżeli nie wyeliminuje tych przyczyn to należałoby uzupełnić projekt ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszRyczaj">(PZPR): Jaka jest interpretacja sformułowań zawartych w art. 1 pkt 1. Czy odpowiednie upoważnienia Rady Ministrów dotyczyłyby również zrzeszeń dobrowolnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanKaczmarek">Z wyjaśnień uzyskanych w Biurze Prawnym, jak również od premiera Z. Sadowskiego - bowiem sprawa ta również mnie interesowała - wynika, że tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefSzawiec">Utrzymanie przepisów art. 1 pkt 1 jest jak najbardziej potrzebne. Nie możemy jednak nie brać pod uwagę tego, że dobra ocena przedsiębiorstw nie jest równoznaczna z zezwoleniem na zatrudnienie dodatkowej administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BogdanPrus">Chciałbym poprzeć stanowisko mojego przedmówcy, bowiem - np. w spółdzielczości - mimo upływu już kilku lat od czasu rozpoczęcia reformy gospodarczej nic praktycznie nie zmieniło się. Zdarzają się sytuacje absurdalne. Np. w jednym z miast znajduje się związek producentów zabawek, do którego wszyscy muszą jeździć aby otrzymać surowiec, który jest zresztą dzielony według uznania.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#AntoniFoks">Czy upoważnienia zawarte w art. 1 pkt 1 dotyczyłyby również administracji terenowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZdzisławSadowski">W tej chwili obraz sytuacji jest taki, że wiele jednostek spółdzielczych nie przestrzega prawa spółdzielczego i na takie lekceważenie nie możemy pozwolić. Z tego też punktu widzenia widzimy konieczność wprowadzenia proponowanego zapisu.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#ZdzisławSadowski">Zdaniem Rady Ministrów nie ma potrzeby objęcia terenowej administracji państwowej proponowanym przepisem, bo nie wymaga tego nadzwyczajna sytuacja. Proces przebudowy administracji trwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JanKaczmarek">Proponuję zatem przystąpienie do głosowania nad pkt. 1 art. 1 projektu z pewną poprawką dotyczącą składni.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#StanisławKania">Chciałbym przypomnieć, że wcześniej upoważniliśmy prezydia do dokonywania zmian redakcyjnych.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#StanisławKania">Przy 1 głosie wstrzymującym się Komisje przyjęły pkt 1 art. 1 projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Od rana projektem tej ustawy zajmuje się także Rada Społeczno-Gospodarcza. Wydaje mi się, że należałoby po zakończeniu jej obrad zaprosić przedstawicieli, aby zaprezentowali stanowisko Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanKaczmarek">Uczyniliśmy to już przed posiedzeniem, zapraszając kierownictwo Rady.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JanKaczmarek">Po przerwie głos zabrał poseł Jan Kaczmarek (PZPR): Pragnę wnieść pewne uściślenie. Okazuje się, że w myśl art. 39 ust. 2 regulaminu Sejmu, Komisje sejmowe mogą wprawdzie przekazać zespołowi roboczemu lub prezydium zadanie zredagowania określonego dokumentu, ale wyniki pracy redakcyjnej muszą być potem zatwierdzone przez Komisję. W związku z tym pragnę przedstawić ostateczną wersję preambuły do dyskutowanej ustawy:</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JanKaczmarek">„W celu ochrony warunków życia i pracy obywateli, kierując się koniecznością skutecznego przeciwdziałania czynnikom hamującym wprowadzenie reformy gospodarczej, nadmiernemu wzrostowi cen i innym zjawiskom inflacyjnym, a także zapewnienia właściwego związku między poziomem płac i wydajnością pracy; mając na względzie potrzebę stworzenia sprzyjających warunków wdrażania reform społeczno-gospodarczych, a zwłaszcza:</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JanKaczmarek">- pełnej realizacji programu II etapu reformy gospodarczej, - przywrócenia równowagi gospodarczej, w tym wzrostu produkcji rynkowej, - przyspieszenia restrukturyzacji gospodarki, - przyspieszenia przeglądu struktur organizacyjnych i atestacji stanowisk pracy, - rozwoju inicjatyw gospodarczych, sprzyjaniu konkurencji i zapobiegania praktykom monopolistycznym, - zwiększania skuteczności mechanizmów ekonomicznych, stanowi się co następuje:</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły tekst preambuły w zaproponowanym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#JanKaczmarek">Następnie Komisje przeszły do rozpatrzenia treści art. 1 pkt 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#StanisławPartyła">Mam uwagę do podpunktu b, mówiącego o łączeniu przedsiębiorstw państwowych dla lepszego wykorzystania majątku trwałego. Przedstawiając ten fragment wicepremier Z. Sadowski mówił o tym, że chce uniknąć opacznej interpretacji proponowanych sformułowań. Nie można ich interpretować jako przedsięwzięcia wzmacniające pozycję monopolistyczną przedsiębiorstw. Mam właśnie obawy tego typu i dlatego proponuję rozważenie celowości umieszczania tego zapisu. Po co umieszczać w projekcie ustawy punkty nasuwające skojarzenia monopolistyczne?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#HenrykJużykiewicz">Jestem dokładnie przeciwnego zdania niż mój przedmówca. Proponuję utrzymanie zapisu o nadzwyczajnych uprawnieniach Rady Ministrów do określenia szczególnych warunków łączenia przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#HenrykJużykiewicz">W praktyce zdarza się często, że słuszne cele społeczne nie mogą być realizowane, ponieważ zbytnia samodzielność przedsiębiorstwa stoi temu na przeszkodzie. Wdrażając nowe rozwiązania reformy trzeba o tym pamiętać.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławFrącki">W pełni popieram zdanie mego przedmówcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiktorLeyk">Opowiadam się za usunięciem dyskutowanego zapisu z projektu ustawy. Nie przekonuje mnie argument, że przedsiębiorstwa państwowe mogą się łączyć w celu lepszego wykorzystania majątku trwałego. Jeśli jakieś przedsiębiorstwo Zamierza związać się z innym, może to zrobić w ramach obecnie obowiązujących przepisów. Zwracam uwagę na takie możliwości wspólnych przedsięwzięć, jak np. spółki kapitałowe, spółki prawa handlowego itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JanKaczmarek">Dyskutujemy nad przyznaniem Radzie Ministrów prawa do wpływania na łączenie się przedsiębiorstw państwowych. Ta sprawa wiąże się też z sytuacją na rynkach międzynarodowych. Okazuje się, że w międzynarodowym handlu często przegrywamy walkę konkurencyjną, bo nie reprezentujemy odpowiednio dużych potencjałów ekonomicznych. Duże organizacje gospodarcze są poważnym partnerem w negocjacjach, stać je także na utrzymywanie rozbudowanej sieci dystrybucyjnej, placówek handlowych itp.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JanKaczmarek">Niedawno przebywałem w RFN. Byłem świadkiem dyskusji przemysłowców, którzy zastanawiali się, w jaki sposób zwiększyć konkurencyjność swych produktów na rynkach światowych. Podkreślano właśnie możliwość zwiększenia konkurencyjności poprzez koncentrację potencjałów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JanKaczmarek">Proponuję uzupełnić omawiany zapis. Punkt b) brzmiałby wówczas: „Łączenia przedsiębiorstw państwowych dla lepszego wykorzystania majątku trwałego i w celu zwiększenia konkurencyjności na rynkach zagranicznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Jednym z największych problemów, z jakimi się borykamy jest monopolizacja produkcji i handlu. Demonopolizacja idzie opornie i uważam, że rzeczywiście są potrzebne nadzwyczajne działania w tym zakresie. Drugim problemem związanym z wdrażaniem reformy gospodarczej jest ogłaszanie upadłości przedsiębiorstw. Mamy ustawę regulującą te sprawy, ale w praktyce nie udaje się egzekwować jej postanowień. Do wyegzekwowania przepisów o upadłości są również potrzebne nadzwyczajne pełnomocnictwa dla Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Mówiłem dotychczas o pełnomocnictwach dla Rady Ministrów, które nie budzą większych zastrzeżeń. Nie mogę tego samego stwierdzić, jeśli chodzi o łączenie przedsiębiorstw państwowych, niezależnie od celu, w jakim ma to następować. Został utworzony organ antymonopolowy przy ministrze finansów. Łączenie przedsiębiorstw musi być każdorazowo badane przez pracowników tego organu. Jeśli organ uzna, że połączenie przedsiębiorstw prowadzi do wzmocnienia pozycji monopolistycznej, to nie dopuści do ewentualnej fuzji. Jeśli zaś nie znajdzie żadnych argumentów przeciwko połączeniu, to dojdzie ono do skutku. Łączenie przedsiębiorstw powinno się odbywać w drodze suwerennych negocjacji przedsiębiorstwa z organem antymonopolowym. W związku z tym postuluję, aby nie ujmować tej kwestii w projekcie ustawy. Punkt 2 w art. 1 byłby niespójny, gdybyśmy zawarli w nim kwestię łączenia się przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanPryszcz">Zwracam uwagę na pominięty dotychczas aspekt problemu łączenia przedsiębiorstw. Są dzisiaj zakłady, które zatrudniały w przeszłości wielu pracowników, zakupiły wiele sprzętu, a obecnie stan ich załóg znacznie zmalał. Najczęściej zakupiony sprzęt ma bardzo specjalistyczny charakter i nikt go nie odkupi, bo nie jest potrzebny gdzie indziej. W takim przypadku nadzwyczajne uprawnienia Rady Ministrów do wpływania na proces łączenia przedsiębiorstw mogłyby być bardzo użyteczne. Postuluję zatem utrzymanie dyskutowanego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanKaczmarek">Część posłów opowiada się za skreśleniem podpunktu, dotyczącego łączenia przedsiębiorstw. Zaproponowałem utrzymanie tego punktu dopisując dodatkową argumentację „w celu zwiększenia konkurencyjności na rynkach zagranicznych”. Pytałem wicepremiera Z. Sadowskiego, czy nie zgłasza sprzeciwu wobec mojego postulatu. Ponieważ uzyskałem poparcie mojej propozycji, chciałbym zatem poddać ją pod głosowanie. Mamy dwie możliwości: utrzymać zapis rządowy wraz z moją poprawką lub też skreślić go w ogóle.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły art. 1 pkt 2 litera b zgodnie z propozycją posła J. Kaczmarka.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#JanKaczmarek">Następnie Komisje jednomyślnie przyjęły art. 1 pkt 2 litera a oraz litera c. Przyjęto też punkty 3 oraz 4 w brzmieniu projektu, Poseł Jan Kaczmarek (PZPR): Przechodzimy do dyskusji nad art. 1 pkt 5. Poseł S. Kania, który musiał opuścić wcześniej dzisiejsze obrady, prosił mnie o przekazanie jego uwagi. Projekt ustawy stwierdza, że Rada Ministrów powinna otrzymać upoważnienie do odwoływania lub zawieszania w czynnościach dyrektora przedsiębiorstwa państwowego w przypadku naruszenia dyscypliny w kształtowaniu prawidłowych relacji ekonomicznych. Poseł S. Kania proponuje, aby wykreślić słowo „dyscypliny” i mówił o naruszeniu kształtowania prawidłowych relacji ekonomicznych. Według niego nie chodzi o dyscyplinę lecz o naruszenie relacji ekonomicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ZbigniewKubik">Nie wydaje mi się, aby nowe sformułowanie było lepsze od poprzedniego. Wersja pierwotna jest bardziej przejrzysta i jasna. Zostawmy ten przepis w brzmieniu proponowanym przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#CezaryWolf">Mam pewne wątpliwości natury ogólnej związane z treścią pkt. 5 art. 1. Nowe uprawnienia dla Rady Ministrów naruszają dotychczasową autonomię samorządu załogi przedsiębiorstwa. Jaka będzie pozycja samorządu, jeżeli decyzje kadrowe dotyczące dyrekcji będą podejmowana poza przedsiębiorstwem?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#HenrykJużykiewicz">Proponowany tryb odwoływania dyrektorów wpłynie na możliwość powstawania zakłóceń w normalnej pracy przedsiębiorstwa Reforma gospodarcza stwierdza, że powoływanie i odwoływanie dyrektora musi być przeprowadzane w porozumieniu z samorządem załogi. Myślę, że odwołanie dyrektora w nadzwyczajnym trybie będzie powodowało liczne perturbacje. Czas powołania nowego dyrektora bardzo się wydłuży. Trzeba będzie szukać nowych kandydatów, ogłaszać publicznie konkurs itp. Kto będzie w tym czasie kierował zakładem pracy? być może należy upoważnić Radę Ministrów również do powoływania dyrektorów w nadzwyczajnym trybie w takich wyjątkowych wypadkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanKaczmarek">Ta propozycja kłóci się jednak z ogólną logiką reformy gospodarczej. Mamy też wrażenie, że w dyskutowanej ustawie chodzi o coś zupełnie innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MieczysławFrącki">Wiem z własnego doświadczenia, że proces powoływania dyrektora w przedsiębiorstwie trwa niejednokrotnie cały rok. Dla przedsiębiorstwa o strategicznym znaczeniu w gospodarce narodowej, np. dla przedsiębiorstwa produkującego na rzecz obronności kraju, tak długie oczekiwanie oznacza katastrofę. Może zatem wpisać do projektu ustawy rozwiązania upoważniające do powoływania dyrektorów w szczególnym trybie.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanKaczmarek">Wydaje mi się, że takie możliwości istnieją w ramach obecnych przepisów. Byłbym przeciwny wpisywaniu generalnego upoważnienia dla Rady Ministrów. Być może dałoby się zapisać sformułowanie dotyczące mianowania osoby pełniącej obowiązki dyrektora do czasu powołania dyrektora w normalnym trybie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AdamWójcik">Takie możliwości mamy obecnie, bez potrzeby zmiany przepisów. Można zawsze wyznaczyć tymczasowego kierownika przedsiębiorstwa na okres 6 miesięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MieczysławFrącki">Nie o to chodzi. Dla przedsiębiorstwa nie jest rzeczą dobrą powołanie tymczasowego kierownika na okres półroczny. Mój głos był spowodowany koniecznością zasygnalizowania pewnego problemu. Nie obstaję przy wpisaniu możliwości powołania nowego dyrektora w specjalnym trybie do projektu ustawy. Ten problem trzeba jednak w jakiś sposób rozwiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanKaczmarek">Proponuję byśmy obecnie skupili się na ostatecznym sprecyzowaniu treści pkt. 5. Do propozycji o charakterze rozszerzającym powrócimy za chwilę.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanKaczmarek">Komisje jednogłośnie przyjęły pkt 5 zgodnie z przedłożeniem rządowym.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanKaczmarek">Obecnie proponuję powrócić do sugestii posła M. Frąckiego. Czy w tej sprawie są jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Być może należałoby dodać po punkcie 5 nowy punkt mówiący o konieczności powołania dyrektora w szczególnym trybie w przypadkach związanych z pkt. 5.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławFrącki">Jeszcze raz zaznaczam, że będą to zupełnie wyjątkowe sytuacje, może 1% wszystkich decyzji o powołaniu dyrektorów przedsiębiorstw. Dotyczy to zakładów pracy o strategicznym znaczeniu dla gospodarki narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzMałecki">Przedsiębiorstwa o strategicznym znaczeniu dla gospodarki narodowej mają odrębny tryb powoływania i odwoływania dyrektorów. Propozycja posła M. Frąckiego nie może być zatem uzasadniana szczególnym znaczeniem przedsiębiorstwa w gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#KazimierzMałecki">Powstaje głębszy problem - czy ustawa o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rady Ministrów powinna wkraczać w sferę powoływania dyrektorów przedsiębiorstw? Wydaje mi się, że ogólny tryb powoływania na stanowiska dyrektorskie musi być taki, o jakim mówią akty prawne reformy gospodarczej. Nie ma potrzeby zmieniać zasad postępowania konkursowego przy doborze kadr kierowniczych.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#KazimierzMałecki">Poseł Jan Pryszcz (PZPR) Trzeba jednak podkreślić, że mówimy o szczególnej sytuacji zdarzającej się niezwykle rzadko. Pomyślmy wszyscy - odwołujemy dyrektora dużego przedsiębiorstwa i zgodnie z ogólnymi przepisami rozpoczynamy przygotowania do obsadzenia tego stanowiska w trybie konkursu. Upływa wiele czasu, szukamy nowych kandydatów, tworzymy komisje konkursowe itp. Kto w tym czasie będzie kierował przedsiębiorstwem?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ZdzisławSadowski">Muszę stwierdzić, że nie widzimy potrzeby zmiany procesu obsadzania stanowisk kierowniczych w przedsiębiorstwach państwowych. Myślę, że nawet w sytuacji opisanej przez posła J. Pryszcza też istnieje możliwość powołania kierownika przedsiębiorstwa na okres przejściowy. Ogólny tryb powoływania na stanowiska kierownicze musi być jednak stabilny i zgodny z zasadami reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#ZdzisławSadowski">Zwracam uwagę na istotę przepisu, o którym dyskutujemy. Mówiłem już, że intencją rządu przy wprowadzaniu możliwości odwoływania dyrektora w nadzwyczajnym trybie było wyodrębnienie grupy dyrektorów niesprawnych w celu mobilizowania tych ludzi do większego wysiłku, bądź w celu ich wymiany. Z drugiej strony, zamierzamy zidentyfikować wszystkich dobrych kierowników stwarzając im lepsze warunki do pracy. Postępowanie takie można określić jako tryb modernizacji kadry kierowniczej w polskich przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#ZdzisławSadowski">Nie byłoby dobrze, gdybyśmy w ustawie o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rady Ministrów próbowali stworzyć nowe zasady polityki kadrowej, a w szczególności - powoływania na stanowiska kierownicze.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanKaczmarek">Po odbyciu tej długiej dyskusji mamy dwie możliwości. Możemy uwzględnić bądź też odrzucić sugestię poseł K. Jandy-Jendrośki, aby wprowadzić do projektu uchwały dodatkowy punkt traktujący o możliwości powoływania dyrektorów przedsiębiorstw w szczególnym trybie, jeśli zajdzie taka potrzeba.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JanKaczmarek">Komisje większością głosów odrzuciły poprawkę zaproponowaną przez poseł K. Jandy-Jendrośkę.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JanKaczmarek">Następnie Komisje przeszły do rozpatrzenia pkt. 6 w art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#BolesławStrużek">Moje uwagi dotyczą konieczności uwzględnienia - przy zawieszaniu w czynnościach kierownika spółdzielni - opinii samorządu spółdzielczego. Zwracam uwagę, że art. 4 pkt 2 stwierdza „przy wykonywaniu upoważnienia określonego w art. 1 pkt 5 i pkt 6 należy zasięgać opinii właściwych organów samorządu”. Właśnie dyskutujemy art. 1 pkt 6 i proponuję, by sformułowanie o zasięgnięciu opinii samorządu spółdzielczego znalazło się w tym punkcie.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#BolesławStrużek">Poza tym zwracam uwagę na małą nieścisłość formalną. Nie zawsze wiadomo, co rozumie się pod pojęciem „kierownik spółdzielni” używanym w projekcie ustawy. Są spółdzielnie, które mają prezesa kierownika oraz spółdzielnie, gdzie zatrudniony jest odrębny kierownik z przygotowaniem fachowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanKaczmarek">Nie jestem prawnikiem z wykształcenia, ale wydaje mi się, że przedłożenie rządowe ma określoną konstrukcję prawną. Art. 1 wyszczególnia rodzaje upoważnień Rady. Ministrów wymieniając przedsięwzięcia, do których to upoważnienie byłoby zastosowane. Art. 4 mówi o warunkach, jakie muszą być spełnione przy wykonywaniu nadzwyczajnych pełnomocnictw. Mój przedmówca proponuje przeniesienie zapisu z art. 4 do art. 1. wydaje ml się, że złamałoby to logikę konstrukcji całego aktu prawnego. Apeluję do posła B. Strużka, aby wycofał swój wniosek, ponieważ zapisy ustawowe są tak samo ważne niezależnie od tego, w której części ustawy się znajdują.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#BolesławStrużek">Zostałem przekonany i wycofuję swój wniosek.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#BolesławStrużek">Komisje większością głosów zatwierdziły treść pkt. 6 w art. 1.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#BolesławStrużek">Następnie rozpatrzono pkt 7 w art. 1.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#BolesławStrużek">Wicepremier Z. Sadowski podkreślił, że pkt 7 w art. 1 jest związany z uelastycznieniem polityki finansowej. Podkreślano też znaczenie nowych rozwiązań na rzecz przywrócenia równowagi rynkowej.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#BolesławStrużek">Nowe rozwiązania stanowią ingerencję w samodzielność gospodarowania jednostek gospodarczych. Można by zadać przewrotne pytanie, czy rząd uważa równoważenie rynku przy wykorzystaniu tych narzędzi za zjawisko pozytywne, czy też za zjawisko negatywne?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#StanisławPartyła">Uważam, że pkt 7 mógłby mieć inny zapis. Proponuję, aby po słowach „wprowadzania” włączyć ostatnie zdanie w nieco zmienionej formie. W ten sposób pkt 7 brzmiałby następująco: „wprowadzania, w celu równoważenia rynku inwestycyjnego i zaopatrzeniowego, zakazu wydatkowania środków…”.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanKaczmarek">Popieram ten wniosek.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanKaczmarek">Poseł Mieczysław Frącki (PZPR: Proponuję zaznaczyć w podpunkcie b), że nie dotyczy on funduszów mieszkaniowego i socjalnego. Wywołałoby to bowiem zaniepokojenie załóg.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WiktorLeyk">Czy wicepremier Z. Sadowski mógłby przedstawić, jakie są intencje rządu w przypadku przyjęcia zakazu określonego w podpunkcie b.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#WiktorLeyk">Wicepremier Zdzisław Sadowski; Zgadzam się na wyłączenie z działania tego przepisu funduszów mieszkaniowego i socjalnego. Ogólnym zamierzeniem rządu, związanym z tym upoważnieniem, jest zapewnienie możliwości wpływu na wydawanie środków w br., np. na zakup mebli biurowych przez przedsiębiorstwa i inne jednostki. Zdarza się przecież, że blokują one w ten sposób posiadane środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanKaczmarek">Przyjęcie takiego zapisu będzie miało dodatkowy aspekt wychowawczy. Myślę, że dyrektorzy będą ostrożniejsi w wydawaniu środków z funduszy celowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MieczysławFrącki">Jako dyrektor przedsiębiorstwa chciałbym wiedzieć, czego będą dotyczyły te zakazy. Jeżeli mamy się domyślać, co - zdaniem rządu - będzie nieprawidłowe, to kompletnie sparaliżuje to działalność. Jeżeli rząd ma jakieś koncepcje, to powinien je przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ZdzisławSadowski">Rząd ma koncepcją szczegółowej realizacji poszczególnych punktów. W przypadku uchwalenia ustawy lądzie chciał działać szybko. Mogą powiedzieć, że będziemy chcieli jak najszybciej wykorzystać uprawnienia wynikające z podpunktu c. Podpunkty a i b są to możliwości przyznane „na wszelki wypadek”. Przyjęcie projektu tej ustawy nie będzie oznaczało, że Rada Ministrów skorzysta ze wszystkich konkretnych upoważnień. Tak samo nie chodzi o straszenie dyrektorów, jak sugerował to poseł J. Kaczmarek. Jakieś zakazy jednak trzeba będzie wprowadzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PiotrStefański">Chciałbym prosić o precyzyjne określenie, co rozumiemy pod pojęciem funduszy celowych. Jeżeli dotyczy to także Funduszu Rozwoju Kultury, którego wielkość i podział są ustalone ustawą, to Sejm w ten sposób wyzbędzie się jednego z ważnych źródeł finansowania kultury i wpływu na nią.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#ZdzisławSadowski">Mamy ponad 50 funduszy celowych. Problem, o którym mówił poseł P. Stefański łączy się z moją wcześniejszą wypowiedzią. Sejm rezygnując z pewnych swoich kompetencji będzie miał przeświadczenie, że Rada Ministrów będzie działać sensownie i zgodnie z ogólnymi założeniami politycznymi. Gdyby było inaczej, konieczna byłaby niezwykle szczegółowa regulacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PiotrStefański">Czy Fundusz Rozwoju Kultury zalicza się wobec tego do funduszy celowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ZdzisławSadowski">Tak; powiem więcej: nie widziałbym nic złego, gdyby ograniczyć wydatki z tego funduszu np. na zakup mebli biurowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#SylwesterZawadzki">Zastępca przewodniczącego Komisji Planowania przy Radzie Ministrów F. Kubiczek powiedział, że w intencji rządu nie leży hamowanie wydatków z funduszy celowych rad narodowych. Żeby uniknąć zaniepokojenia, proponuję umieścić takie sformułowanie w projekcie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#ZdzisławSadowski">Niestety, nie podzielam zdania ministra F. Kubiczka. Dotyczy to wszystkich funduszy celowych - również rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#ZdzisławSadowski">Komisje przyjęły jednogłośnie art. 1 pkt 7 z poprawkami zaproponowanymi przez posła S. Partyłę.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JózefSzawiec">Proponuję rozbić punkt 8 na dwa osobne punkty. W pierwszym z nich byłaby mowa o zawieszaniu lub okresowej zmianie zasad ustalania cen, marż i opłat oraz podatków, zaś w pkt. 2 - o kształtowaniu środków na wynagrodzenie. Proponowałbym także, by w pkt. 2 określić, iż System kształtowania środków na wynagrodzenia powinien mieć charakter propodażowy. Obecnie kształtują go jedynie wysokość zysku i podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Uważam, że zastrzeżenie takie jest konieczne, by obywatele nie zrozumieli, iż blokujemy fundusz płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanKaczmarek">Popieram wypowiedź posła J. Od dawna wraz z moimi kolegami z NOT staram się propagować taki właśnie system.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#SylwesterZawadzki">Dołączam się do głosów moich przedmówców. Co prawda mówię to samo od ponad roku, ale z nikłym skutkiem. Uważam, że obecne podatki od płac mają zdecydowanie szkodliwy charakter. Nie rozróżniają one zysku pochodzącego ze wzrostu cen i ze wzrostu podaży. Poza tym ich rezultatem jest zwalczana w poprzednich artykułach projektu ustawy tendencja do wzrostu zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#ZdzisławSadowski">Od wielu lat usiłuję zrealizować pewne idee i podobnie jak poseł S. Zawadzki - z marnym skutkiem. Rozumiem intencję przedłożonych tu propozycji. Nie ma przeszkód, jeżeli chodzi o rozbicie pkt. 8 na dwa osobne punkty. Jestem także za umieszczeniem w pkt. 1. sprawy marż. Zgadzam się także na umieszczenie w pkt. 2 sprawy kształtowania środków na wynagrodzenia z zaakcentowaniem konieczności stworzenia propodażowego systemu. Staramy się to cały czas robić.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławFrącki">Gdy dyskutowaliśmy nad programem realizacyjnym II etapu reformy, pojawiła się propozycja rozbicia podatku dochodowego na dwie części: Jeden z podatków dotyczyłby dochodu uzyskanego ze wzrostu cen, a drugi - z rzeczywistego wzrostu produkcji. Nie wiem, dlaczego nie przyjęto tego projektu. Jeżeli proporcje obu tych podatków kształtowałyby się np. Jak 20:80, to dyrekcje przedsiębiorstw byłyby zmuszone szukać sposobów wzrostu produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JanKaczmarek">Jest zgoda między wnioskodawcą i premierem Z. Sadowskim, aby przebudować pkt 8 art. 1 projektu. Jej sens sprowadza się do tego, by w pkt. 8a objąć ceny, marże, opłaty i podatki natomiast w pkt. 8b zamieścić przepisy dotyczące kształtowania funduszu płac z uwzględnieniem czynników propodażowych.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#JanKaczmarek">Przy 1 głosie wstrzymującym się Komisje przyjęły pkt 8 art. 1 z proponowaną zmianą.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">W imieniu kolegów pracujących w sferze budżetowej, a zwłaszcza w oświacie, chciałabym się dowiedzieć, czy przewidywana w art. 2. możliwość wprowadzenia zakazu podwyższania wynagrodzeń objęłaby także ich. Mieliśmy przecież otrzymać w tym roku podwyżki, bowiem w porównaniu z innymi zawodami nasze płace nie podnoszą się.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#ZdzisławSadowski">Sprawa jest całkowicie jasna. Rząd nie ma obecnie zamiaru zamrozić cen ani płac. Jest to środek ostateczny, po który można sięgnąć jedynie w krańcowej sytuacji. Rząd zamierza spełnić swoje obietnice, ale nie oznacza to, że będzie możliwe wyjście poza zaplanowane kwoty. Rozważana jest możliwość przyspieszenia podwyżek dla pracowników oświaty, jednak koszt tego przedsięwzięcia wynosi 12 mld zł miesięcznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#BolesławStrużek">Uważam, że art. 2 pkt b stwierdzający, że „Rada Ministrów może ustalać zakres i zasady zamrażania cen oraz zakaz podwyższania wynagrodzeń za pracę z uwzględnieniem motywacyjnej funkcji wynagrodzeń i wymogów związanych z równoważeniem rynku” jest niejasny. O co tutaj chodzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#ZdzisławSadowski">Zakaz podwyższania wynagrodzeń za płace musi uwzględniać motywacyjną funkcję wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanKaczmarek">Intencja tego przepisu jest jasna.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JanKaczmarek">Aby jednak uniknąć możliwych interpretacji, proponuję, aby Biuro Prawne Kancelarii Sejmu przygotowało taką redakcję tego przepisu, aby nie mogła ona budzić żadnej wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#WiktorLeyk">Rozumiem, że na razie rząd nie ma zamiaru skorzystać z zawartej w tym przepisie możliwości. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na trudniejszą sytuację płacową, jaka panuje w sferze budżetowej, wśród emerytów i rencistów. Akcentuję to, bo nawet jeżeli podniesiemy i te wynagrodzenia oraz świadczenia, to i tak w lepszej sytuacji będą pracownicy, którzy siłowo wymusili podwyżki. Odnoszę wrażenie, że dość łatwo wydawane były zgody na dokonywanie tego typu podwyżek.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JanKaczmarek">Cele przyświecające temu przepisowi są jednoznaczne. Chodzi o sytuację, gdy podwyżki są dokonywane zgodnie z zasadami reformy. Wówczas nie ma przecież sensu wprowadzania zamrożenia płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#ZdzisławSadowski">Rozumiem uwagi, ale pragnąłbym przypomnieć, że dzisiaj nie dyskutujemy nad konkretnymi przedsięwzięciami, ale nad stworzeniem możliwości wprowadzenia różnych działań. Zamrożenie ceń i płac jest decyzją, której skutki są dla rynku destruktywne. Dopóki jest możliwe osiągnięcie tych celów przy pomocy innych instrumentów, to trzeba korzystać przede wszystkim z nich. Stąd też płynie nasza uzasadniona wstrzemięźliwość w operowaniu tym narzędziem, ale fakt wpisania jej do projektu ustawy świadczy, iż Rada Ministrów chciałaby dysponować taką możliwością.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JanKaczmarek">Przepis, nad którym pracujemy, należy czytać razem z unormowaniem zawartym w pkt. B art. 1. Sądzę, że należy poprzeć wszystkie te głosy, które domagają się jak najszybszego wprowadzenia podwyżek dla oświaty.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#JanKaczmarek">Komisje jednomyślnie przyjęły art. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#SylwesterZawadzki">Mam wątpliwość i dotyczące art. 5. Stwierdza on, że w celu poprawy równowagi gospodarczej oraz relacji cen i dochodów, Rada Ministrów może ustanawiać podatki stabilizacyjne od osób prawnych i fizycznych oraz innych jednostek organizacyjnych. Czy można ten podatek nazwać stabilizacyjnym w świetle tego, co mówił premier Z. Sadowski o konieczności wykorzystywania maszyn, powierzchni itd. Czy nie lepiej byłoby go nazwać podatkiem stymulacyjnych jako że służyć on ma lepszemu wykorzystaniu nie zagospodarowanych środków produkcji?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Zastanawiam się nad celowością dodawania jeszcze jednego podatku w sytuacji, kiedy już obowiązujący system podatkowy jest bardzo skomplikowany i niespójny. Za duże nieporozumienie uważam natomiast to, że ma to być także podatek od luksusu. W zeszłym tygodniu rozmawiałam z wiceministrem finansów i pytałam go o kryterium zaliczania towarów do artykułów ponad standardowych. Usłyszałam w odpowiedzi, że chodzi tu o te, na które popyt przewyższa podaż. W świetle tego, prawie wszystko w Polsce jest luksusem, a zwłaszcza urodzenie się w PRL. Czy na progu XXI wieku luksusem ma być pralka automatyczna lub telewizor kolorowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MieczysławFrącki">Wydaje ml się celowa zdecydowana weryfikacja pojęcia podatku stabilizacyjnego. Już teraz przedsiębiorstwa są bardzo mocno obciążane różnymi obowiązkami wpłat.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#HenrykSwinarski">Obawiam się, że ten podatek stabilizacyjny miałby w praktyce wręcz przeciwny charakter, zwłaszcza w handlu i usługach. W mojej ocenie wprowadzenie tego podatku jest nieporozumieniem. Zgłaszam wniosek o zrezygnowanie z możliwości obciążenia podatkiem stabilizacyjnym osób fizycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#ZdzisławSadowski">Chciałbym zwrócić uwagę, że w projektowanej ustawie nie mówi się o jakimś jednym podatku stabilizacyjnym, ale o podatkach. Użycie liczby mnogiej nie jest przypadkiem, bowiem chodzi nam o likwidowanie odcinkowo występujących wypaczać w działalności przedsiębiorstw. Zawsze reakcja na podatki była niechętna. Nam chodzi jednak o to, aby działał on jako środek proefektywnościowy. Jeżeli ktoś się decyduje trzymać nie używane maszyny, to niech wtedy płaci podatek albo pozbędzie się tych nie wykorzystywanych urządzeń. Chciałbym jednocześnie zaznaczyć, że nie jest to propozycja, ale kierunek działań.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#ZdzisławSadowski">Padło tu stwierdzenie, że przedsiębiorstwa są obecnie i tak mocno obciążone. Zgodnie z wynikami I kwartału br. wystąpił bardzo slipy wzrost akumulacji w przedsiębiorstwach. Oczywiście sytuacja jest zróżnicowana i w niektórych akumulacja jest bardzo duża, a w innych niewielka. Są też i takie przedsiębiorstwa, które gromadzą duże zapasy, jednak nam nie chodzi o określenie np. ich normatywów, gdyż byłoby to niezgodne z zasadami reformy. Dążymy po prostu do tego, aby już posiadany majątek był jak najefektywniej wykorzystywany.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#ZdzisławSadowski">Jeżeli chodzi o podatek stabilizacyjny od osób fizycznych, to wszyscy przecież przypominamy sobie sytuację sprzed kilku lat, kiedy wprowadzony został podatek wymierzany od zewnętrznych znamion zamożności. Wówczas to niektórzy zaczęli, twierdzić, iż bardziej opłaca się przepić pieniądze niż np. kupić za nie samochód, Pojęcie luksusu jest względne. Co innego stanowi luksus dla amerykańskiego milionera, a co innego dla przeciętnego Polaka. Nie uważam, aby luksusem była w naszych warunkach pralka automatyczna, ale czy nie należałoby uznać pełnomorskiego jachtu za dobro luksusowe? Nie chciałbym tutaj rozważać kwestii, czy wprowadzenie takiego podatku ma sens czy nie. Chodzi tu bowiem o rozważenie możliwości. Nie broniłbym określenia stabilizacyjny, ale przecież jakiś przymiotnik powinien występować. Nie uważam za najlepsze określenie tego podatku jako podatku stymulacyjną, można go nazwać podatkiem regulacyjnym - jak podpowiada mi poseł Krystyna Jandy-Jendrośka.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanKaczmarek">Czy z punktu widzenia prawa możemy uchwalić możliwość wprowadzenia podatku bliżej nieokreślonego?</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Nie wprowadzamy, ale tylko stwarzamy możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AdamWójcik">Jak dotąd, wszystkie podatki były wprowadzane w drodze ustawy z jednym tylko wyjątkiem, tj. wspomnianym już tu podatkiem wymierzanym na podstawie zewnętrznych znamion bogactwa. Wątpliwości budzi tutaj fakt, że w drodze fakultatywnej delegacji dla Rady Ministrów mógłby być wprowadzony podatek od osób fizycznych. Wydaje mi się, że te wątpliwości są uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#ZdzisławSadowski">Gdyby Komisja uznała za niemożliwe do przyjęcia upoważnienia Rady Ministrów do ustanawiania podatku stabilizacyjnego od osób fizycznych, to nie obstawałbym przy propozycji zawartej w projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanPryszcz">Do tej pory rozumiałem, że jest pewna sfera, którą będziemy chronić przed objęciem przepisami tej ustawy. W świetle wypowiedzi, które tutaj padły proponuję, aby skreślić cały art. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#RyszardTomczewski">Wydaje mi się zasadnym nie objęcie tym przepisem osób fizycznych, przecież są i tacy hobbiści, którzy całe życie oszczędzają na kupno jachtu.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JanKaczmarek">Obecnie mamy dwa wnioski. Proponuję najpierw głosować nad wnioskiem rządowym.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JanKaczmarek">W głosowaniu 12 posłów wypowiedziało się za przyjęciem art. 5 projektu w wersji rządowej, 3 wstrzymało się od głosowania 14 było przeciwnych.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#JanKaczmarek">Za przyjęciem art. 3 z wyłączeniem osób fizycznych spod podatku stabilizacyjnego głosowało posłów, wstrzymało się od głosowania 7 przeciwnych było 6.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#JanKaczmarek">Przechodzimy do omawiania art. 4 projektu ustawy. Czy w tej sprawie są jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#EmiliaPogonowskaJuchna">Zapis zawarty w art. 4 ust. 1 pkt 1 nie ma precedensu w dotychczasowej historii polskiego systemu legislacyjnego. Stwierdza się tam, że przy wykonywaniu uprawnień i upoważnień Rady Ministrów nie mają zastosowania „warunki, zasady i tryb określone w przepisach odrębnych ustaw i aktów wydanych na ich podstawie”. Projekt ustawy nie wymienia, o jakie ustawy i akty prawne tutaj chodzi. Brakuje również jakiegokolwiek uzasadnienia, dlaczego postuluje się tak ogólne upoważnienie.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#EmiliaPogonowskaJuchna">Wszyscy wiemy, że chodzi o uchylenie działania bardzo wielu aktów prawnych i przepisów, które mogą znaleźć się w kolizji z nadzwyczajnymi uprawnieniami Rady Ministrów. Obawiam się, że społeczeństwo zada nam pytanie, o jakie przepisy konkretnie chodzi. Nie wymienienie tych przepisów stworzy wiele zamieszania i jeszcze bardziej rozsprzęgnie polski system prawny. Co będziemy odpowiadać wyborcom na spotkaniach poselskich? Projekt ustawy nie daje nam do ręki żadnych argumentów.</u>
<u xml:id="u-106.2" who="#EmiliaPogonowskaJuchna">Proponuję, aby w ustawie wymienić przepisy jakie się uchyla oraz, by zawrzeć uzasadnienie dlaczego się to proponuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JanKaczmarek">Poseł E. Pogonowska-Juchna bardzo przekonywająco udowodniła nam wszystkim, że ustawa, którą dyskutujemy ma charakter nadzwyczajnych upoważnień dla Rady Ministrów. Są one nadzwyczajne, bo omijają działanie niektórych owiązujących przepisów.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#KazimierzMałecki">Przede wszystkim nie jest prawdą, że proponowana uchwała unieważnia przepisy aktualne obowiązujące. Nie ma ona charakteru derogacyjnego, lecz jest instrumentem prawnym o skomplikowanym działaniu. Przepisy prawne obowiązujące dotychczas nie są uchylane wraz z wejściem w życie ustawy. Prawo nadal obowiązuje. Nowe upoważnienia dla Rady Ministrów - jeśli rząd będzie chciał z nich skorzystać - zawieszają działanie przepisów, które pozostawałyby z nimi w sprzeczności. Jeśli Rada Ministrów skorzysta z nadzwyczajnych uprawnień, to przepisy sprzeczne z nimi nie będą obowiązywały. Stanie się to jednak tylko w określonych warunkach, jak również w określonym czasie.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#KazimierzMałecki">Dlaczego nie wymienia się aktów prawnych, które ulegają derogacji w obliczu wprowadzenia nowej ustawy? Lista taka byłaby zapewne dość długa i samo wyliczenie tych przepisów zajęłoby 2–3 razy więcej papieru niż cały projekt dyskutowanej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AdamWójcik">Ustawa nie wymienia wszystkich przepisów, które ulegałyby derogacji, bo jest to po prostu niemożliwe. Chodzi przecież o przepisy różnej rangi, wydane przez różne organy. Zebranie wszystkich tych aktów prawnych byłoby niezwykle trudne.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#KazimierzMałecki">Chcę uzupełnić moją wypowiedź o dodatkowy element. Szczególny charakter nowej ustawy polega na tym, że jeśli w trakcie jej obowiązywania zostaną podjęte - w sposób legalny, tzn. w myśl nadzwyczajnych upoważnień dla Rady Ministrów - określone decyzje, to przepisy, które utrudniałyby wykonanie tych decyzji nie będą miały mocy wiążącej. Warto dodać, że nawet jeśli wygaśnie ważność ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rady Ministrów, to pozostaną nadal skutki prawne decyzji podjętych w trakcie jej obowiązywania. Innymi słowy, jeśli przedsiębiorstwo zostanie przymusowo podzielone w ramach nadzwyczajnych uprawnień dla rządu, to podział ten będzie trwał nadal, pomimo wygaśnięcia ważności ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach. Skutki prawne decyzji pozostaną, bowiem były to decyzje podjęte w majestacie prawa i zgodnie z upoważnieniami ustawowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JanKaczmarek">A jak będzie w przypadku podjęcia decyzji o wprowadzeniu podatku stabilizacyjnego w odniesieniu do jakiegoś przedsiębiorstwa? Czy nadal będzie musiało go płacić nawet po wygaśnięciu ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#KazimierzMałecki">Załóżmy, że rząd w ramach nadzwyczajnych upoważnień wprowadza podatek stabilizacyjny dla jakiegoś przedsiębiorstwa. Następnie ustawa wygasa, a co za tym idzie - ustaje obowiązek płacenia podatku. Ewentualnym negatywnym skutkiem prawnym dla przedsiębiorstwa może być tylko to, że nie będzie ono mogło ubiegać się o zwrot wpłaconych podatków, ponieważ zostały naliczone zgodnie z prawem o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#SylwesterZawadzki">Dyskutujemy nt. art. 4, który decyduje o szczególnym charakterze ustawy, wydaje mi się, że należy w tym miejscu szerzej skomentować propozycje nowych rozwiązań. Staramy się przyjmować w naszym prawotwórstwie zasadę, te projektom ustaw towarzyszą projekty aktów wykonawczych. Rozumiem, te dzisiejsza ustawa ma charakter nadzwyczajny, ale myślę, te można by zawrzeć w uzasadnieniu choćby kilka przykładów ważniejszych przepisów, które nie będą obowiązywały w nowych warunkach.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#SylwesterZawadzki">Przepis, który chcemy wprowadzić ustawą będzie pogłębiał dezorganizację naszego systemu prawnego. Wiem, że system legislacyjny jest pełen różnych aktów prawnych, często niespójnych ze sobą lub wręcz sprzecznych. Mówiło się nawet, że trzeba radykalnie uprościć przepisy eliminując te, które się przeżyły bądź krępują wprowadzanie II etapu reformy gospodarczej. Dotychczas nie podjęliśmy takich starań, a obecnie wprowadzany coś nowego, co może tylko pogłębić dezorganizację.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#SylwesterZawadzki">Wydaje mi się, że upoważnienie dla Rady Ministrów zawarte w art. 4 ma zbyt ogólny charakter. O ile wiem, w Związku Radzieckim wprowadzono nakaz odstępowania od aktów prawnych sprzecznych z procesem reformowania gospodarki. Jest to wyraźne sprecyzowanie kryterium oceny przepisów. U nas mówimy o możliwości zawieszenia niektórych przepisów, nie formułując podobnego kryterium. Mam np. zastrzeżenia, czy upoważnienie zawarte w art. 4 nie może być zastosowane do uchylenia trybu postępowania sądowego zawartego w kodeksie postępowania cywilnego. Czy obywatel może zostań z dnia na dzień pozbawiony prawa do zaskarżania decyzji administracyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego? Czy ogólne upoważnienie zawarte w art. 4 ma się rozciągać na cały polski system prawny, czy też tylko na przepisy dotyczące reformy gospodarczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JanKaczmarek">Korzystając z obecności wiceprzewodniczącego Rady Społeczno-Gospodarczej Jerzego Sablika, proszę aby poinformował nas, co mówiono w Radzie na temat art. 4 dyskutowanego projektu uchwały. Myślę, że w trakcie dzisiejszego posiedzenia zostanie zaprezentowane nam całe stanowisko Rady Społeczno-Gospodarczej wobec projektu nowej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JerzySablik">Nasze posiedzenie zakończyło się przed Chwilą. Rada po długiej debacie stwierdza m.in. co następuje: „Podobnie art. 4 podważa stabilność i kłóci się z zasadami prawa”. Oto nasze stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#StanisławBar">Wczoraj Komitet Wykonawczy OPZZ zwrócił się oficjalnie do rządu, by w trybie autopoprawki usunął z projektu ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach te elementy, które wprowadzają ograniczenia w działaniu związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#StanisławBar">Nie będę tu cytował całego naszego stanowiska, ale zwróciliśmy w nim uwagę na wiele spraw poruszanych w dzisiejszej dyskusji. Mówiono m.in. o tym, że upoważnienie dla Rady Ministrów ma charakter zbyt ogólny i brakuje jednoznacznych kryteriów, w myśl których akty prawne mogłyby zostać zawieszone.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#StanisławBar">Biorąc pod uwagę całe uzasadnienie dołączone do projektu ustawy można odnieść wrażenie, że jej intencje są szczytne i zasadne. Nawet przy tym założeniu budzi niepokój uproszczony proces legislacyjny, który może być zastosowany do wielu aktów prawnych po wprowadzeniu nowej ustawy. Po wprowadzeniu nowej ustawy przestaje przecież w praktyce obowiązywać ustawa o związkach zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JanKaczmarek">Czy rząd chce zgłosić jakieś dodatkowe wyjaśnienia?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#KazimierzMałecki">Nie dziwię się, że art. 4 projektu ustawy wzbudza takie emocje. Mówiąc otwarcie, brak tego artykułu powoduje niemożność zastosowania wszystkich przepisów, o których jest mowa w projekcie ustawy. Wprowadzenie nowych rozwiązań byłoby wówczas niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#KazimierzMałecki">Można podać wiele przykładów, jak trudno przyspieszyć pewne procesy w gospodarce. Weźmy chociażby problem podziału przedsiębiorstwa. Są w tym zakresie kompetencje zastrzeżone dla samorządu załogi, związków zawodowych itp. Ciała te wyrażają swe opinie, muszą być konsultowane, mogą wyrazić sprzeciw. Jak w takich warunkach można będzie realizować nadzwyczajne upoważnienia dla Rady Ministrów, o których mówi projekt Ustawy?</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#KazimierzMałecki">Podobnie wygląda sprawa w przypadku postępowania upadłościowego przedsiębiorstwa. Jest ustawa, która reguluje warunki i procedurę postępowania sanacyjnego oraz ogłoszenia upadłości. Wiele ciał społecznych i organizacji działających w przedsiębiorstwie ma prawo do wyrażania opinii na ten temat. Wszystkie strony ewentualnego sporu na tle postępowania upadłościowego mogą skarżyć się, dochodząc swych interesów na drodze sądowej. Wszystkie strony sporu mogą się odwoływać od niekorzystnych werdyktów, włącznie z odwołaniem do Sądu Najwyższego. Wszyscy wiemy, jak wygląda postępowanie w sądzie, ile czasu zabierają kolejne rozprawy. Czy w takich warunkach można mówić o przyspieszeniu wdrażania reformy gospodarczej?</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#KazimierzMałecki">Odniosłem wrażenie, że uczestnicy dzisiejszej dyskusji chcą szybko i skutecznie wdrażać reformę gospodarczą. Dyskutanci postulowali m.in. przyspieszone odwoływanie, a nawet - w niektórych wypadkach - powoływanie dyrektora przedsiębiorstwa. Normalna procedura prawna uniemożliwia takie działanie. Właśnie dlatego potrzebne są rozwiązania zawarte w art. 4 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#KazimierzMałecki">Czy nowa ustawa wkracza i ingeruje w system prawny obowiązujący dotychczas? Tak, bo w przeciwnym razie nie miałaby nadzwyczajnego charakteru. Jest to jednak ingerencja dokonana najmniejszym kosztem, bo przecież nie zmienia się żadnych przepisów, lecz jedynie zawiesza działanie niektórych z nich, jeśli kolidują z upoważnieniami udzielonymi rządowi przez Sejm. Przecież Rada Ministrów nie będzie wkraczała we wszystkie przepisy. Tam, gdzie upoważnienia nie zostaną wykorzystane nie będzie żadnych zmian w aktualnie obowiązującym systemie prawnym.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#KazimierzMałecki">Mam też uwagę bardziej ogólną. Z perspektywy czasu widać, jak bardzo uspołeczniliśmy w latach 80. tworzenie prawa w naszym kraju. Proces ten pogłębił się jeszcze w ostatnim czasie. Mamy przecież zasadę konsultacji społecznych gwarantowaną przez odpowiednią ustawę. Poza ustawą o konsultacjach społecznych jest jeszcze dziewięć ustaw dających różnym organizacjom i grupom społecznym uprawnienia do konsultacji. Wszystko to bardzo wydłuża okres wprowadzania nowych zmian społeczno-gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JanKaczmarek">Sądzę, że interesująca wypowiedź przedstawiciela rządu nie rozstrzygnęła ani niepokoju sygnalizowanego przez poseł E. Pogonowską-Juchnę, ani też nie odnosiła się bezpośrednio do stanowiska wyrażonego przez wiceprzewodniczącego OPZZ S. Bara.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#JanKaczmarek">Też jestem zdania, że trzeba odróżnić zastosowanie przepisu art. 4 do regulowania spraw proceduralnych od ewentualnego zastosowania go do pozbawienia uprawnień ruchu związkowego. Myślę jednak, że w związku z pozycją ruchu samorządowego i związkowego intencje rządu są zupełnie jasne. Przecież w art. 2 dyskutowanej ustawy mówi się o konieczności uzgadniania pewnych decyzji z tymi organami. Należy jednak wyłączyć ustawę o związkach zawodowych z kręgu przepisów, które mogą być zawieszone.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#JanKaczmarek">Podzielam argumentację przedstawioną przez reprezentanta rządu, że art. 4 jest najważniejszym fragmentem projektu ustawy. Przewiduje on możliwość zawieszenia warunków, zasad i trybu określonych w przepisach, jeśli utrudniają one wykonanie nadzwyczajnych pełnomocnictw. Cały kłopot w tym, jak wiele przepisów zostanie zawieszonych. Musimy skupić się na tym problemie.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">W gruncie rzeczy jest to oczywiste. Zakres, o którym mówił mój przedmówca jest wyraźnie określony w preambule do ustawy. Zawieszeniu mogą ulec tylko te przepisy, które regulują sprawy poruszane w preambule.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#RyszardTomczewski">Podzielam wątpliwości związane ze sformułowaniami zawartymi w art. 4. Czy ten artykuł jest zgodny z Konstytucją, a zwłaszcza z jej art. 13, który mówi o uprawnieniach przedsiębiorstw państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JanChudy">Źle się chyba stało, że nie rozpoczęliśmy dzisiejszej dyskusji od omówienia treści art. 4 projektu ustawy. Cały dzień dyskutujemy o tym, jak wdrożyć projekt nowej ustawy, aż tu nagle okazuje się, że mamy opory co do spraw zasadniczych, związanych z nadzwyczajnymi uprawnieniami dla Rady Ministrów. Myślę, że powinniśmy być konsekwentni w swoim postępowaniu. Proponuję przyjąć treść art. 4 w wersji zaproponowanej przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#KazimierzMałecki">Pytano, czy treść art. 4 projektu ustawy jest zgodna z art. 13 Konstytucji PRL. Konstytucja obowiązuje od 1952 r. a jej art. 13 od 1976 r. Jest on sformułowany bardziej ogólnie: „Przedsiębiorstwa państwowe, gospodarując racjonalnie powierzoną im częścią mienia ogólnonarodowego, realizują w sposób planowy zadania gospodarcze i społeczne. Załogi przedsiębiorstw uczestniczą w zarządzaniu przedsiębiorstwami”.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#KazimierzMałecki">Zwracam uwagę, że w takim brzmieniu art. 13 nie jest zgodny z rzeczywistością, jaka miała miejsce po 1981 r. Wiele się wówczas zmieniło w zakresie samodzielności przedsiębiorstw i w zakresie form udziału ich załóg w zarządzaniu. W 1982 r. uchwalono ustawę o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego. Gdyby analizować ją bardzo szczegółowo, to można odnieść wrażenie, że i ona nie była spójna z art. 13 Konstytucji. Chodzi mi o to, że jest to przepis ogólny i na tyle pojemny, aby zmieścić różne zjawiska praktyczne z życia społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#KazimierzMałecki">Gdyby nowa ustawa wprowadzała zasadę unieważnienia aktów prawnych dotychczas obowiązujących, to zarzut niezgodności z art. 13 Konstytucji byłby nie do odparcia. Jak jednak już mówiłem, projekt ustawy nie mówi o derogacji, lecz tylko o zawieszeniu niektórych przepisów, przeszkadzających przy realizacji nadzwyczajnych pełnomocnictw udzielonych Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#KazimierzMałecki">Poseł sylwester Zawadzki (PZPR): Rozumiem argumentację przedstawiciela rządu, ale uważam, że omawiany, przepis trzeba sprecyzować. Wydaje mi się, że art. 4 ust. 1 jest trudny do przyjęcia w obecnym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-123.4" who="#KazimierzMałecki">Zauważmy, że zupełnie inny jest art. 2, który mówi o „przedłużaniu okresu zamrożenia ceń określonego w art. 13 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 26 lutego 1982 r. o cenach”. Jest to przepis jasny, ponieważ mówi, jakie dotychczasowe akty prawne przestają obowiązywać. Niestety, art. 1 dyskutowanego projektu ustawy takiej jasności nie ma.</u>
<u xml:id="u-123.5" who="#KazimierzMałecki">Być może nie należy pisać, że przy wykonywaniu nadzwyczajnych uprawnień nie mają zastosowania „warunki, zasady i tryb określonych w przepisach odrębnych ustaw”, lepiej byłoby określić wyraźnie, o jakie ustawy chodzi. W przeciwnym razie stwarza się wrażenie podważania obowiązującego porządku prawnego. Upoważnienie w art. 4 sformułowane tak ogólnikowo jest trudne do obrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JanKaczmarek">Rozumiem zastrzeżenia mego przedmówcy, ale podzielam też opinię poseł K. Jandy-Jendrośki, że zakres upoważnienia jest wyraźnie określony w preambule projektu ustawy. Dodam, że art. 4 również ogranicza ten zakres do ustalonego w art. art. 1–3 projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#JanKaczmarek">Podtrzymuję nadal swą opinię, że pomimo nadzwyczajnych pełnomocnictw dla rządu, rola i pozycja związków zawodowych nie powinny być uszczuplone. Czy rząd nie widziałby możliwości wyłączenia ustawy o związkach zawodowych spod działania nadzwyczajnych pełnomocnictw? Jeśli projekt ustawy mówi o zasięganiu opinii samorządu załogi przedsiębiorstwa, to czy nie można uwzględnić na tej samej zasadzie związków zawodowych działających w zakładzie pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#StanisławGębala">Ta sugestia jest możliwa do przyjęcia. Tryb opiniowania przez związki zawodowe jest ściśle określony w ustawie, podczas gdy konsultacje z samorządem pracowniczym nie wymagają podobnego trybu.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JanKaczmarek">Mam świadomość, że ustawa o związkach zawodowych ustala określony tryb postępowania. Proponuję, by te konsultacje odbywały się w takim samym trybie jak konsultacje z samorządem pracowniczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#MieczysławFrącki">Chciałbym wrócić do początku naszej dyskusji. Rząd zwrócił się do nas, a my wyraziliśmy taką wolę, by stworzyć sprawny mechanizm zapobiegający katastrofie ekonomicznej i sprzyjający realizacji II etapu reformy gospodarczej. Mechanizm ten musi być sprawny, a więc działać z odpowiednią szybkością. Tymczasem doprowadziliśmy w ostatnich latach do znacznego uspołecznienia tworzenia prawa. Udział instancji społecznych w tym procesie koliduje z zasadą sprawności i szybkości. Ponieważ mówimy o stosunkowo krótkim okresie - do końca br. - uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, by wszystkie te organizacje, w tym związki zawodowe, spuściły nieco z tonu i - zostawiając na boku osobiste interesy i ambicje - zrezygnowały z uczestnictwa w tworzeniu prawa. Udział instancji społecznych w tym procesie koliduje z zasadą sprawności i szybkości. Ponieważ mówimy o stosunkowo krótkim okresie - do końca br. - uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie, by wszystkie te organizacje, w tym związki zawodowe, spuściły nieco z tonu i - zostawiając na boku osobiste interesy i ambicje - zrezygnowały z uczestnictwa w tworzeniu prawa, aby w krótkim czasie doprowadzić do ładu ekonomicznego. Jesteśmy bowiem w sytuacji naprawdę dramatycznej. W tych warunkach, jeżeli uznajemy za konieczne udzielenie rządowi upoważnień wynikających z trzech pierwszych artykułów, to nie nakładajmy na to nowych ograniczeń. Jeżeli rząd będzie zmuszony konsultować te decyzje, to pod koniec roku może przyjść do nas i powiedzieć, że czegoś nie wykonał, bo musiał konsultować to ze związkami. Proponuję, by wszystkie te ograniczenia wyłączyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#StanisławBar">Sytuacja jest dramatyczna, ale dramatyzm ten ujawnia się na drodze bezprawia. Nie możemy ograniczać jedynej legalnej drogi załatwiania sporów pracowniczych. W sytuacji, gdy po zakładach pracy chodzą grupki dwudziestokilkuletnich ludzi i nawołują do strajku, dla większości porządnych pracowników związki zawodowe są jedyną legalną drogą załatwiania ich spraw. Przez 6 lat obowiązywania ustawy o związkach zawodowych żaden spór zbiorowy nie zakończył się strajkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#BogdanPrus">Zgadzam się z posłem M. Frąckim. Ludzie naprawdę mają dosyć obecnej sytuacji i o ile zostałem przekonany, że art. 4 nie jest sprzeczny z Konstytucją, a bez jego uchwalenia całe nasze posiedzenie jest stratą czasu, to proponuję uchwalić go w obecnym brzmieniu. Stwórzmy rządowi możliwości i warunki do operatywnego działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#SylwesterZawadzki">Proponuję następujące sformułowanie art. 4: „W celu stworzenia prawnych mechanizmów szybkiego i skutecznego działania przez Radę Ministrów, przy wykonywaniu uprawnień i upoważnień w zakresie ustalonym w art. art. 1–3, nie mają zastosowania:</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#SylwesterZawadzki">1) warunki, zasady i tryb określone w przepisach odpowiednich ustaw i aktów prawnych wydanych na ich podstawie,</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#SylwesterZawadzki">2) przepisy o trybie podejmowania decyzji i normatywnych aktów prawnych, 2. Przy wykonywaniu upoważnienia określonego w art. 1 pkt 5 i pkt 6 należy zasięgać opinii właściwych organów samorządu”.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#SylwesterZawadzki">Akcentujemy w ten sposób to, co jest celem tego przepisu i Wiążemy ustawę z przepisami innych ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JanKaczmarek">Propozycja posła S. Zawadzkiego stanowi merytoryczne uściślenie wersji rządowej. Jak wspomniało już wielu mówców, art. 4 jest fundamentem realizacji ustawy. Wątpliwości dotyczyły tego, czy jest on sprzeczny z Konstytucją - i te wątpliwości zostały już rozwiane - oraz czy należy aż tak znacznie uszczuplać rolę związków zawodowych. Jestem zwolennikiem, by działalność rządu była jak najbardziej szybka i skuteczna. Jednak też obserwuję sytuację w terenie i widzę, że rola związków zawodowych słabnie. Jeżeli teraz pozostawimy uprawnienia samorządowi pracowniczemu, a odbierzemy związkom zawodowym, to ich sytuacja będzie naprawdę trudna.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#KazimierzMałecki">Art. 4 mówi nie tylko o związkach zawodowych, ale o wszystkich organizacjach. Proponujemy taki zapis nie dlatego, że rząd nie lubi związków zawodowych, ale dlatego, że prawo określa procedurę zasięgania takich opinii przewidując terminy jednego miesiąca, a nawet dłuższe na udzielenie odpowiedzi lub ustosunkowanie się. Będzie to wydłużać procedurę podejmowania decyzji, nawet przy dobrej woli wszystkich stron. Jednocześnie zasięgania opinii nie będzie można uniknąć ze względów formalnych.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#KazimierzMałecki">Pod tym względem uszczupleniu ulegają prawa różnych podmiotów. Zauważmy, że art. 6 ustawy o związkach zawodowych, który formułuje ich uprawnienia, zostanie uszczuplony tylko w takim zakresie, w jakim przepisy niniejszej ustawy go dotkną i to tylko w przypadku, gdy Rada Ministrów skorzysta z tego uprawnienia. Nie jest to więc jakiś generalny zamach na związki zawodowe.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#KazimierzMałecki">Pozostawiamy uprawnienia samorządu pracowniczego do konsultowania decyzji określonych w pkt. pkt. 5 i 6 art. 1, gdyż chodzi tam o odwoływanie dyrektorów, których samorządy powoływały. Trudno więc nie dać im możliwości wypowiedzenia się.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JanKaczmarek">Minister K. Małecki nie przekonał mnie. W obu przypadkach dochodzi do ograniczenia uprawnień. Rozstrzygnie to jednak głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#EmilKołodziej">Nie uważam, by ograniczenia te były sprzeczne z ustawą o związkach zawodowych. Trudno wyobrazić sobie, żeby wszystkie decyzje były konsultowane ze związkami zawodowymi, jeżeli chcemy, by podejmowano je sprawnie. Zgadzam się z posłem M. Frąckim, że cała ustawa ma charakter nadzwyczajny.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#EdwardBajda">Popieram wypowiedź posła B. Prusa i proponuję przegłosować ten artykuł.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#JanPryszcz">Jak w świetle przepisu art. 4 wygląda art. 6? Uważam, że zaciemnia nieco przyjętą tutaj konstrukcję.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JanKaczmarek">Art. 6 zmniejsza nieco moje obiekcje, gdyż dzięki niemu związki będą miały możliwość wpływania na niektóre decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#KazimierzMałecki">Art. 6 to wyjątek od zasady przyjętej w art. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#StanisławBar">W czerwcu odbędzie się posiedzenie Międzynarodowej Organizacji Pracy i myślę, że brak takich uprawnień zostanie źle odczytany. Chciałbym także Dowiedzieć, że art. 6 jest sprzeczny ze statutem OPZZ. My mamy obowiązek popierania wszystkich organizacji związkowych. Poza tym OPZZ nie jest instancją nadrzędną nad organizacjami związkowymi. Nie mówiąc już o tym, że są organizacje związkowe nie należące do żadnych struktur.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#StanisławBar">Poseł Sylwester Zawadzki (PZPR) Proszę o ustosunkowanie się do mojej ostatniej propozycji dotyczącej art. 4. Chciałbym jeszcze dodać, że nie wyobrażam sobie, aby np. decyzja o zamrożeniu płac mogła zostać podjęta bez udziału OPZZ.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JanKaczmarek">Jeżeli dojdzie do sporu, czyli jeżeli organizacja związkowa będzie miała odmienne zdanie od rządu, to w trybie art. 6 związki zawodowe będą miały wpływ na podjęcie decyzji. Rozumiem jednak, że dotyczy to nie tylko OPZZ, ale wszelkich organizacji związkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#KazimierzMałecki">Nie. Ustawa o związkach zawodowych w rozdziale 5 nie definiuje co to jest spór zbiorowy, ale dochodzi do niego wtedy, kiedy strony nie mogą uzgodnić stanowiska. Przewiduje się wówczas szczegółową procedurę, aż do strajku podejmowanego w ostateczności.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#KazimierzMałecki">Zgodnie z art. 6 projektu ustawy przedmiotem takiego sporu zbiorowego może być także sprawa cen. Chodzi jednak o to, by Rada Ministrów nie musiała wchodzić w spór zbiorowy z każdą organizacją związkową w każdym zakładzie pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#MieczysławFrącki">Jednak wiceprzewodniczący S. Bar powiedział, że OPZZ poprze każdą organizację związkową.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#KazimierzMałecki">Interpretacja wiceprzewodniczącego S. Barą nie jest trafna. Art. 6 jest regulacją szczególną w stosunku do ustawy o związkach zawodowych i dlatego w czasie jego obowiązywania będzie możliwe wdanie się w spór jedynie przy poparciu OPZZ, a OPZZ nie będzie miał obowiązku każdorazowego popierania organizacji związkowej. Także nie zrzeszone organizacje związkowe będą podlegały temu przepisowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#AntoniFoks">Skoro wyłącza się działanie ustawy o związkach zawodowych, to dlaczego nie wyłączyć ustawy o samorządzie załogi przedsiębiorstwa państwowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JanKaczmarek">Być może zostałem źle zrozumiany. Dzięki art. 6 nie wyłącza się obowiązywania ustawy o związkach zawodowych, a jedynie modyfikuje się ją.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#JanKaczmarek">Proponuję byśmy najpierw przegłosowali art. 4 w wersji proponowanej przez rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#MieczysławFrącki">Co przeszkadza rządowi w przyjęciu propozycji posła S. Zawadzkiego, która czyni przepis bardziej czytelnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JanKaczmarek">Propozycja posła S. Zawadzkiego uściśla zapis rządowy, ale nie zmienia jego istoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#KazimierzMałecki">Propozycja posła S. Zawadzkiego czyni jaśniejszym pkt 1 artykułu, zmienia natomiast brzmienie tzw. główki i w dodatku czyni ją sprzeczną z preambułą projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#JanKaczmarek">Ponieważ znów mamy do czynienia z różnicą zdań, proponuję, by poseł S. Zawadzki przypomniał swoją propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#SylwesterZawadzki">Twierdzenie, że propozycja jest sprzeczna z preambułą nie ma uzasadnienia. Spójrzmy poza tym np. na art. 3, w którym także powtarza się sformułowania zawarte w preambule.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JanKaczmarek">Nie będąc prawnikiem pozytywnie odbieram wniosek posła S. Zawadzkiego. Wprawdzie minister K. Małecki twierdzi, iż nie może się zgodzić Jako prawnik na powtórzenie zwrotów z preambuły, ale przecież kilkakrotnie już to czyniliśmy. Proponuję przystąpić do głosowania.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#JanKaczmarek">Za poprawią wniesioną przez posła S. Zawadzkiego głosowało 18 posłów, 4 wstrzymało się od głosu, a przeciwnych było 5.</u>
<u xml:id="u-151.2" who="#JanKaczmarek">Za propozycją rządową z uwzględnieniem poprawki posła S. Zawadzkiego głosowało 24 posłów, a 5 wstrzymało się od głosowania.</u>
<u xml:id="u-151.3" who="#JanKaczmarek">Ponieważ zakończyła już swoje obrady Rada Społeczno-Gospodarcza, proszę wiceprzewodniczącego Rady o przedstawienie wyników jej obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#JerzySablik">Rada Społeczno-Gospodarcza na dzisiejszym posiedzeniu, przy 10, głosach przeciwnych i 17 wstrzymujących się, przyjęła opinię o projekcie ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#JerzySablik">Rada Społeczno-Gospodarcza wielokrotnie podkreślała w swoich opiniach konieczność konsekwentnego i zdecydowanego wdrażania mechanizmów II etapu reformy gospodarczej, w szczególności zaś działań na rzecz; przywracania równowagi gospodarczej, zapewnienia możliwości rozwojowych gospodarki, przeciwdziałania dekapitalizacji majątku produkcyjnego, zmiany struktury gospodarczej kraju, urealnienia parametrów ekonomicznych, przebudowy struktury cen oraz wzrostu wydajności pracy, radykalnego ograniczenia inflacji, tworzenia warunków wyzwalania przedsiębiorczości, rozwoju eksportu i ograniczenia zadłużenia zagranicznego kraju.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#JerzySablik">Rada wyrażała przy tym pogląd, że realizacja powyższych celów wymaga konsekwentnego przestrzegania ustalonych reguł ekonomicznych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#JerzySablik">W dotychczasowym trybie wdrażania zasad reformy gospodarczej występowały liczne niekonsekwencje, biurokratyzm, niezdecydowanie oraz stosowanie indywidualnych ulg i odstępstw. Powodowało to w niektórych kręgach gospodarczych przekonanie o możliwości nieliczenia się z regułami gry ekonomicznej i realiami gospodarczymi kraju.</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#JerzySablik">Rada wyraża przekonanie, że nieprzestrzeganie bądź świadome łamanie zasad reformy, a także nieliczenie się z realiami sytuacji społeczno-gospodarczej kraju stwarza istotne zagrożenie realizacji reformy, procesu dalszego reformowania gospodarki i postępu demokratyzacji życia społecznego i politycznego.</u>
<u xml:id="u-152.5" who="#JerzySablik">Jeśli w ocenie rządu występują powyższe zagrożenia, to Rada uważa, że dla umocnienia procesu reformowania gospodarki w II jego etapie należy sięgać po nadzwyczajne środki. Tak też rozumie cel postawienia przez rząd Sejmowi projektu ustawy o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach dla Rady Ministrów. Ustawa o nadzwyczajnych uprawnieniach powinna być, zdaniem Rady, gwarancją pewnego wdrożenia zasad II etapu reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-152.6" who="#JerzySablik">Punktem wyjścia zastosowania przepisów projektowanej ustawy, powinna być, zdaniem Rady, dogłębna analiza sytuacji gospodarczej, społecznej i politycznej kraju dokonana przez rząd i przedstawiona Sejmowi. Ustawa nie powinna w swej treści mieć charakteru represyjnego w stosunku do podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-152.7" who="#JerzySablik">Upoważnienia zawarte w art. 1 projektu ustawy powinny być stosowane wyłącznie do podmiotów gospodarczych łamiących i lekceważących przyjęte przez Sejm zasady II etapu reformy gospodarczej. Chodzi bowiem o to, aby upoważnienia nie hamowały rozwoju przedsiębiorczości, innowacyjności, dopływu kapitału zagranicznego, tworzenia spółek, małych przedsiębiorstw itp.</u>
<u xml:id="u-152.8" who="#JerzySablik">Rada pragnie zwrócić uwagę na ogólnikowość niektórych zapisów projektowanej ustawy, co daje możliwość różnorodnej ich interpretacji, zwłaszcza przez organy administracji państwowej. Stanowić to może istotne zagrożenie dla już występujących w gospodarce korzystnych tendencji rozwojowych. Rada Społeczno-Gospodarcza uważa, że upoważnienie do ustanawiania podatków stabilizacyjnych jest za szerokie, stwarza zbyt dużą dowolność i wymaga jednoznacznych uregulowań ustawowych. W obecnym brzmieniu art. 3 projektu ustawy podważa stabilność finansową osób prawnych i fizycznych.</u>
<u xml:id="u-152.9" who="#JerzySablik">Podobnie art. 4 pkt 1 podważa stabilność prawną i kłóci się z zasadami praworządności.</u>
<u xml:id="u-152.10" who="#JerzySablik">Zdaniem Rady, w odczuciu proreformatorskich kręgów społeczeństwa, nadzwyczajne uprawnienia i upoważnienia powinny być przyznane jednej osobie, prezesowi Rady Ministrów. Nakłada to na premiera zwiększoną odpowiedzialność za postęp we wdrażaniu reformy, a jednocześnie powinno eliminować niekorzystny wpływ niektórych branżowych grup nacisku i ukrytych przeciwników reformy.</u>
<u xml:id="u-152.11" who="#JerzySablik">W art. 6. projektu ustawy zawarta propozycja upoważnienia OPZZ wypacza istotę funkcjonowania i organizacji związków zawodowych. Dotychczasowe uprawnienia związków zawodowych nie powinny być ograniczone.</u>
<u xml:id="u-152.12" who="#JerzySablik">Zdaniem Rady, w związku z art. 7 projektu ustawy należy zobowiązać prezesa Rady Ministrów do składania sprawozdań Sejmowi z wykorzystania przyznanych uprawnień i upoważnień, ze wskazaniem osiągniętych rezultatów.</u>
<u xml:id="u-152.13" who="#JerzySablik">Rada Społeczno-Gospodarcza w oparciu o doświadczenia wielu krajów świadoma jest, że wdrażanie radykalnych reform może wywołać napięcia społeczne nie służące osiągnięciu wytyczanych celów. Napięcia te nie mogą jednak osłabiać determinacji we wdrażaniu reformy gospodarczej. Wymaga to konsekwentnego informowania społeczeństwa o możliwościach gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-152.14" who="#JerzySablik">Rada Społeczno-Gospodarcza wyraża nadzieję, że jeśli opiniowany projekt ustawy zostanie przyjęty przez Sejm, z uwzględnieniem zgłoszonych uwag, przepisy o nadzwyczajnych uprawnieniach i upoważnieniach będą stanowczo i konsekwentnie wykorzystywane dla szybkiego przezwyciężenia trudności gospodarczych. W przeciwnym razie grozi nawrót do systemu nakazowego. Ze szczególnymi uprawnieniami musi się bezwzględnie wiązać szczególna i pełna odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-152.15" who="#JerzySablik">Dziękuję za obszerne przedstawienie stanowiska Rady Społeczno-Gospodarczej wobec projektu ustawy. Informuję, że jutro o godz. 10 tekst ten będzie powielony i dostępny w szerszym zakresie.</u>
<u xml:id="u-152.16" who="#JerzySablik">Ponieważ nie widzę chętnych do dyskusji nt. opinii Rady Społeczno-Gospodarczej, więc możemy chyba poprosić o przedstawienie ostatecznej redakcji niektórych spornych fragmentów projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#AdamWójcik">Zrelacjonuję wyniki naszych prac w związku z ostateczną redakcją treści art. 4 oraz art. 1 pkt 8, a także art. 2 podpunkt b. Ostateczną redakcję art. 4 proponujemy w następującej formie: „W celu stworzenia warunków szybkiego i skutecznego działania Rady Ministrów przy wykonywaniu uprawnień i upoważnień w zakresie wynikającym z art. art. 1–3 niniejszej ustawy nie stosuje się warunków, zasad i trybu określonego w przepisach odpowiednich ustaw i aktów wydanych na ich podstawie”. Dalsza część art. 4 pozostaje w brzmieniu proponowanym w wersji rządowej.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#AdamWójcik">Proponujemy również następujące brzmienie art. 1 pkt 8: „Zawieszania lub okresowej zmiany zasad ustalania:</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#AdamWójcik">a) cen, marż, opłat i podatków,</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#AdamWójcik">b) kształtowania środków na wynagrodzenia z uwzględnieniem czynników propodażowych, w celu zapobiegania nie uzasadnionemu wzrostowi cen i płac oraz wsparcia działań na rzecz równowagi pieniężno-rynkowej”.</u>
<u xml:id="u-153.4" who="#AdamWójcik">Mamy też propozycję dotyczącą ostatecznej wersji art. 2 pkt b. Brzmiałby on następująco: „ustalać zakres i zasady zamrażania cen oraz zakaz podwyższania wynagrodzeń za pracę przy uwzględnieniu wymogów związanych z równoważeniem rynku oraz motywacyjnej funkcji wynagrodzeń”.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#JanKaczmarek">Wydaje się, że proponowana treść wszystkich czterech fragmentów projektu ustawy oddaje nasze intencje wyrażone w trakcie dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#WiktorLeyk">Zapoznałem się ze stanowiskiem Zespołu Doradców Sejmowych wyrażonym w związku z projektem dyskutowanej dzisiaj ustawy. Jak bumerang powraca pytanie - czy wicepremier może być osobą, która wykonuje specjalne pełnomocnictwa Rady Ministrów w całym majestacie prawa?</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#JanKaczmarek">Prosimy prawników o przekazanie ich punktu widzenia na ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#AdamWójcik">W świetle Konstytucji PRL wicepremier nie jest samodzielnym organem władzy państwowej, lecz tylko członkiem Rady Ministrów. Wynika stąd, że może on działać tylko w zakresie praw i obowiązków związanych z funkcjonowaniem tego organu. Jeżeli Sejm upoważni prezesa Rady Ministrów do wykonywania uprawnień i upoważnień o charakterze nadzwyczajnym, to wicepremier może realizować tego typu zadania, jeśli szef rządu przekaże mu odpowiednie polecenie.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#AdamWójcik">Warto przy tym dodać, że Konstytucja PRL precyzuje odpowiedzialność Rady Ministrów przed Sejmem, nie stwierdza natomiast podobnej odpowiedzialności ze strony premiera. Rada Ministrów jest organem wybieranym przez Sejm i przed nim odpowiada za wykonanie swych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#MieczysławFrącki">Cała ta dyskusja odnosi się do art. 5 projektu ustawy. Czy obecne sformułowanie art. 5 można interpretować w ten sposób, że premier może przenieść odpowiedzialność za wykonywanie nadzwyczajnych uprawnień i upoważnień na któregoś z wicepremierów?</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#AdamWójcik">Jeżeli premier - w trybie roboczym - zleci jakieś czynności do wykonania wicepremierowi, w niczym nie umniejsza to konstytucyjnej odpowiedzialności szefa rządu.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#AdamWójcik">Komisje przyjęły art. 5 zgodnie z propozycją rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#JanKaczmarek">Przechodzimy do dyskutowania ostatecznej wersji art. 6. Przypominam, że mówi on o ewentualnych warunkach prowadzenia sporów zbiorowych w okresie obowiązywania ustawy o nadzwyczajnych upoważnieniach dla rządu. Było zastrzeżenie ze strony związków zawodowych kwestionujące prawo OPZZ do reprezentowania wszystkich związkowców przy ewentualnym popieraniu sporów zbiorowych. Powoływano się na ustawę o związkach zawodowych oraz statuty organizacji związkowych. W przerwie, podczas dyskusji z prawnikami stwierdzono, że parlament jest najwyższym organem władzy i może podjąć decyzję, która zmienia nawet zasady statutów, jak też inne przepisy o charakterze ustawowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#WiktorLeyk">Nie przekonuje sanie taka argumentacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#JanKaczmarek">Proszę o interpretację prawną tego zagadnienia. Chętnie wysłuchamy argumentacji naszych prawników.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#AdamWójcik">Padał zarzut, że ustawa o nadzwyczajnych upoważnieniach pomija postanowienia statutów samorządowych organizacji związkowych, podkreślano, że trzeba honorować zasady statutowe. Zgadzam się, że trzeba je honorować, ale musimy zdawać sobie sprawę, że ustawa o nadzwyczajnych upoważnieniach dla Rady Ministrów ma wyższą rangę prawną niż te dokumenty. Jej wprowadzenie może doprowadzić do modyfikacji zasad statutowych, jeśli będą uniemożliwiały wykonanie postanowień ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#JanKaczmarek">Usłyszeliśmy wykładnię prawną tego zagadnienia. Jest jednak jeszcze wykładnia społeczna. Stanowi ona dodatkowy argument na rzecz pertraktowania przy wszczęciu sporu zbiorowego tylko z OPZZ. OPZZ jest ciałem cieszącym się ogólnym szacunkiem i można przyjąć, że wypowiada się w imieniu związkowców. Ustawa, o której dyskutujemy ma charakter nadzwyczajny i ma za zadanie przyspieszenie pewnych procesów społeczno-gospodarczych. Aby skrócić procedurę konsultacyjną - przy zachowaniu konstytucyjnych praw związków zawodowych - proponujemy, aby nie pytać o zdanie wszystkich związkowców, lecz tylko OPZZ. Rozumiemy, że są związki zawodowe nie zrzeszone w OPZZ, ale chodzi nam o przyspieszenie procedury i dlatego propozycja rządowa ma uzasadnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#StanisławBar">Cieszy nas zaufanie okazywane OPZZ, ale z prawnego punktu widzenia nie reprezentujemy wszystkich organizacji związkowych. Ruch związkowy jest samorządny i samodzielny. Pytam, kto ma udzielić OPZZ upoważnienia do reprezentowania wszystkich związkowców? Czy Rada OPZZ może autorytatywnie wypowiadać się w sprawach dotyczących 30 tys. organizacji związkowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#MieczysławFrącki">Czy obecna treść projektu ustawy wprost nakazuje OPZZ rozpatrzenie spraw każdego wszczętego sporu zbiorowego? Czy każda sprawa musi być rozpatrzona przez ten organ, a następnie poparta lub odrzucona? Ma to kluczowe znaczenie, ponieważ rozumiem, że OPZZ broni się przed nadzwyczajnym upoważnieniem do reprezentowania wszystkich związkowców - szczególnie tych, którzy nie są w nim zrzeszeni.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#StanisławBar">Dyskusja jest bardzo trudna, bo umawiania dzisiaj ustawa ma nadzwyczajny charakter. Czy my się bronimy przed reprezentowaniem wszystkich organizacji związkowych? Czy odbieramy takie postanowienia projektu ustawy jako swoisty nakaz ze strony Rady Ministrów? Nie chcę mówić nic na ten temat, bo właściwie nie mam żadnych uprawnień do tego. Można przecież powiedzieć, że przyjmując art. 4 projektu ustawy zawieszono funkcjonowanie ustawy o związkach zawodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#JanKaczmarek">Padło konkretne pytanie ze strony posła M. Frąckiego. Obawia się on, że OPZZ może się nie wypowiadać w kwestii pewnych sporów zbiorowych, wszczętych np. przez organizacje związkowe nie zrzeszone w OPZZ. Tak odczytałem obawy posła M. Frąckiego. Moim zdaniem, jeśli OPZZ nie wypowie się w kwestii jakiegoś sporu zbiorowego, będzie to odebrane jako brak poparcia OPZZ dla tego sporu.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#RyszardTomczewski">Ja natomiast rozumiem, że przyjęcie postanowień ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach nakłada na OPZZ obowiązek rozpatrzenia każdego sporu zbiorowego. OPZZ nie będzie miało możliwości uchylenia się od zajęcia stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#KazimierzMałecki">Interpretacja prawna jest bardzo klarowana. Jeśli OPZZ nie podejmie się rozpatrzenia problemów jakiegoś sporu zbiorowego, to ów spór nie ma poparcia ze strony związków zawodowych. Brak takiego poparcia czyni - zgodnie z postanowieniami projektu ustawy o nadzwyczajnych upoważnieniach - niedopuszczalność sporu zbiorowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#JanChudy">Moim zdaniem, ustawa o nadzwyczajnych upoważnieniach nie nakłada na OPZZ nakazu reprezentowania wszystkich organizacji związkowych. Można raczej mówić o upoważnieniu do występowania w imieniu całego ruchu związkowego. Jest to istotna różnica.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#JanKaczmarek">Nie widzę żadnych dalszych uwag w sprawie treści art. 6 projektu ustawy. Ponieważ nie zgłoszono żadnych wniosków o zmianę lub uzupełnienie wersji rządowej, stawiam wniosek o jej przyjęcie. Kto jest za tym wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły art. 6 przy 2 głosach wstrzymujących się.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#CezaryWolf">Rozumiem, że obecnie przechodzimy do dyskusji nad treścią art. 7 projektu ustawy. Mówi on o przedstawianiu Sejmowi informacji nt. sposobu wykonywania ustawy o nadzwyczajnych upoważnieniach dla Rady Ministrów. Proponuję zupełnie nowe brzmienie tego artykułu: „Realizacja ustawy będzie okresowo oceniana przez Sejm pod kątem jej gospodarczej skuteczności. Kryteria tej oceny ustali Sejm w terminie późniejszym”.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#CezaryWolf">Kilka słów uzasadnienia do mojej propozycji. Uważam, że uchwalenie ustawy jest niecelowe. Niedawno, rząd polikwidował resztki instrumentów nakazowo-rozdzielczych, a przecież ustawa powinna być realizowana przy pomocy takich właśnie instrumentów. Rząd nie będzie miał jak wprowadzać postanowień ustawowych. Dlatego trzeba na bieżąco śledzić postępy we wdrażaniu tej ustawy w życie.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#CezaryWolf">Obawiam się też, że przy okazji okresowych ocen wykonywani a ustawy przez rząd będziemy mieli okazję do formułowania opinii o jej niskiej skuteczności praktycznej. Projekt ustawy to typowy postulat tzw. terapii objawowej. Chce się leczyć skutki bez likwidowania przyczyn złego stanu rzeczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#AdamWójcik">Propozycja posła C. Wolfa nakłada na Sejm dodatkowe obowiązki, które organ ten i tak musi wykonywać w swej bieżącej pracy. Sejm sprawuje bieżącą kontrolę nad działaniem rządu i życiem kraju. Jest to kontrola o charakterze ciągłym, tzn., że w każdym momencie Sejm może żądać określonych informacji na wybrane przez siebie tematy. Żądanie to może być zawsze przedstawione Radzie Ministrów. Wynika to z Konstytucji i nie musi być dodatkowo zapisane w projekcie ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach.</u>
<u xml:id="u-174.1" who="#AdamWójcik">Moja interpretacja treści art. 7 projektu ustawy jest nieco inna niż interpretacja posła C. Wolfa. Zapis ten sygnalizuje Radzie Ministrów, że musi ona systematycznie zbierać informacje nt. sposobu wykonywania nadzwyczajnych pełnomocnictw i okresowo przedstawiać te informacje Sejmowi. Gdyby nie było tego zapisu, to Rada Ministrów mogłaby czuć się np. zaskoczona żądaniem przedstawienia informacji w jakimś Konkretnym momencie. Upłynęłoby wiele czasu zanim informacje trafiłyby do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#JanKaczmarek">Poseł C. Wolf zaproponował, aby oceniać realizację ustawy pod kątem jej gospodarczej skuteczności. Sejm ocenia działanie ustaw nie tylko pod kątem gospodarczym, lecz również z innych punktów widzenia. Przyjęcie propozycji posła C. Wolfa byłoby nie uzasadnionym ograniczeniem sposobu sprawowania kontrolnej funkcji Sejmu.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#JanKaczmarek">W art. 7 stwierdza się, że informacje Rady Ministrów będą przedstawiane okresowo. Co oznacza ten termin?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#StanisławGębala">Jest to propozycja sformułowana ogólnie. Jesteśmy elastyczni i jeśli będą bardziej konkretne propozycje, to chętnie się z nimi zgodzimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#SylwesterZawadzki">Jest to zbyt enigmatyczne określenie. Z drugiej strony uważam, że propozycja Rady Społeczno-Gospodarczej, aby rząd przekazywał informacje co miesiąc, idzie zbyt daleko. Proponuję sformułowanie „raz na kwartał”.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#RyszardTomczewski">To też zbyt ogólne określenie. Miech Rada Ministrów przekaże nam informację w dwóch terminach: do 31 października br., a następnie do 31 grudnia br. Okres obowiązywania ustawy podzielimy wówczas na dwie części, co bardziej sprzyja dogłębnej analizie.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#JanKaczmarek">Termin kwartalny jest chyba właściwy, bo informacja raz na miesiąc miałaby zbyt fragmentaryczny charakter. Proponuję jednak inne sformułowanie - „nie rzadziej niż raz na kwartał”. W ten sposób jesteśmy elastyczni, jeśli trzeba to zajmujemy się pewnymi problemami częściej, mając gwarancję, że przynajmniej, raz na 3 miesiące otrzymamy informację o charakterze ogólnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#AdamWójcik">Zwracam uwagę, że Sejm powołał niedawno Nadzwyczajną Komisję ds. kontroli wdrażania reformy gospodarczej. Do jej kompetencji należy m.in. bieżące śledzenie efektów procesów reformatorskich. Jest to organ kompetentny również do oceny efektów wdrażania ustawy o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla Rady Ministrów. Jeśli zgodzimy się z tym poglądem, to częstotliwość i sposób przedstawiania przez rząd informacji nt. nadzwyczajnych upoważnień będą zależał od harmonogramu pracy tej Komisji. Ona porozumie się z rządem, uzgadniając wszystkie sprawy szczegółowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#JanKaczmarek">Nie możemy zgodzić się z taką koncepcją. Zwracam uwagę, że nie możemy mieszać funkcji Sejmu i funkcji Komisji Nadzwyczajnej. Komisja ta ma prawo i obowiązek bieżącego śledzenia efektów procesów reformatorskich, ale i Sejm powinien dokonywać bardziej ogólnych ocen. Nie ma w tym żadnej sprzeczności, wręcz przeciwnie - czynności kontrolne będą się wzajemnie uzupełniały.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#CezaryWolf">Chcę wrócić do mojej propozycji nowego sformułowania treści art. 7. Skąd wynika ta propozycja? Mówi się zawsze, że rząd okresowo informuje Sejm o sytuacji gospodarczej. To prawda, że dostajemy takie dane statystyczne, ale mam wątpliwości co do ich charakteru.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#CezaryWolf">Osobiście dokonałem przeliczeń wskaźnika inflacji starając się porównać go z danymi zawartymi w informacji rządowej o sytuacji gospodarczej. Okazało się, że moje wyliczenia wskazują na 5-krotną rozbieżność w porównaniu z danymi rządowymi, jeśli za podstawę obliczeń przyjmiemy wzrost średniej płacy. Dodam, że jeśli za podstawę obliczeń przyjąć poziom emisji pieniądza, to moje obliczenia wskaźnika inflacji różnią się 7-krotnie od danych rządowych. Nigdy nie będziemy mieli prawdziwego obrazu sytuacji bez obiektywnej informacji statystycznej. Dlatego właśnie uważam, że treść art. 7 musi być bardziej precyzyjna.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#MieczysławFrącki">Dyskutowana dziś ustawa ma obowiązywać do końca br. Napiszemy zatem, że Rada Ministrów musi przedstawić nam informację nie rzadziej niż raz na trzy miesiące. Dodajmy, że informacja ta powinna obejmować nie tylko przedsięwzięcia, ale też efekty wykonywania nadzwyczajnych pełnomocnictw.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#JanPryszcz">Lepiej też będzie, jeśli w miejsce terminu „informacja” użyty zostanie termin „sprawozdanie”. Mamy ten dokument oceniać i dlatego uważam, że oceniać można dokument o charakterze sprawozdawczym, a nie - dane o charakterze informacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#JanKaczmarek">Zgadzam się z moimi dwoma przedmówcami; ich uwagi są zasadne i precyzują nasze oczekiwania pod adresem Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-185.1" who="#JanKaczmarek">Mamy trzy propozycje brzmienia treści art. 7: wersję rządową, wersję proponowaną przez posła C. Wolfa oraz wersję proponowaną przez posłów M. Frąckiego i J. Pryszcza.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#CezaryWolf">Pewne elementy mojej propozycji zostaną uwzględnione, jeśli uchwalimy wersją proponowaną przez posłów J. Pryszcza i M. Frąckiego. W związku z tym wycofują swój projekt.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#CezaryWolf">Dodam tylko, że liczę na zajęcie się problemem opracowania kryteriów oceny rządu przez Komisję Nadzwyczajną ds. kontroli wdrażania reformy gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#JanKaczmarek">Mamy zatem dwie wersje brzmienia art. 7: rządową oraz wypracowaną przed chwilą na posiedzeniu. Ta dostatnia brzmiałaby następująco: „Rada Ministrów, nie rzadziej niż raz na trzy miesiące, będzie przedstawiać Sejmowi sprawozdanie z wykonywania przyznanych jej upoważnień i uprawnień, z uwzględnieniem osiągniętych efektów”.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły art. 7 w brzmieniu zaproponowanym przez posła J. Kaczmarka.</u>
<u xml:id="u-187.2" who="#JanKaczmarek">Komisje zatwierdziły jednomyślnie treść art. 8 i art. 9 zgodnie z wersją rządową.</u>
<u xml:id="u-187.3" who="#JanKaczmarek">Komisje - przy 1 głosie wstrzymującym się - przyjęły projekt ustawy w całości wraz z przyjętymi poprawkami.</u>
<u xml:id="u-187.4" who="#JanKaczmarek">Na posła sprawozdawcę wybrano posła Kazimierza Paszka (PZPR).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>