text_structure.xml
176 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniu 5 grudnia 1986 r. Komisje Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych, obradujące z udziałem przewodniczących innych komisji sejmowych, pod przewodnictwem posła Jana Kaczmarka (PZPR), rozpatrzyły projekty:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- ustawy budżetowej na 1987 rok;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- uchwały Sejmu PRL w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1987 rok:</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- uchwały Sejmu PRL w sprawie plant Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1987 rok;</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- uchwały Sejmu PRL w sprawie planu kredytowego wraz z prognozą emisji, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej na 1987 rok;</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- uchwały Sejmu PRL w sprawie Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1987 rok;</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- uchwały Sejmu PRL w sprawie Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1987 rok;</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">- uchwały Sejmu PRL w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na 1987 rok;</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">- uchwały Sejmu PRL w sprawie określenia wykazu towarów i usług na które ustala się ceny urzędowe;</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">- opinii Komisji w sprawie określenia wykazu towarów i usług na które ustala się ceny regulowane.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">W posiedzeniu-uczestniczyli: wiceprzewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Józef Zajdowski, minister finansów Bazyli Samojlik, wiceprezes Najwyższej Izby Kontroli Bogdan Sawicki, przedstawiciele Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z wiceministrem Zbigniewem Januszkiem, Urzędu Rady Ministrów, Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń, Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanKaczmarek">Witam zebranych i proszę o ewentualne uwagi do proponowanego porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AleksanderLegatowicz">Proponuję, by rozpatrywanie projektu uchwały Sejmu w sprawie planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1987 r. rozpatrzyć w pkt. 3, bezpośrednio po rozpatrzeniu bilansu płatniczego państwa. Sprawy te Wiążą się ze sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanKaczmarek">Ja z kolei mam ze strony prezydium propozycję, by rozpocząć nasze dzisiejsze obrady od nie dokończonych na ostatnim posiedzeniu dwóch spraw dotyczących zatwierdzonego już przez nasze Komisje projektu NPSG na lata 1986–1990. Przypomnę - szło o to, że Komisje nie mogły zaakceptować propozycji rządu dotyczących dochodów wojewódzkich rad narodowych (brakowało zestawienia tych dochodów), a także zapisu dotyczącego polityki budowlanej i mieszkaniowej. Obie te kwestie były w międzyczasie przedmiotem dodatkowych prac organów rządu, a wczoraj w godzinach wieczornych wypracowane przez rząd nowe propozycje zostały przedstawione prezydium Komisji i niektórym posłom.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanKaczmarek">Przepraszam - okazuje się, że nie są jeszcze gotowe materiały dotyczące tych spraw, którymi w toku dyskusji muszą przecież dysponować wszyscy posłowie. Proponuję więc, by wrócić do zaproponowanego pierwotnie porządku obrad, z uwzględnieniem wniosku posła A. Legatowicza, a do kwestii NPSG wrócić po przerwie obiadowej. Proszę poseł K. Jandy-Jendrośkę o przedstawienie koreferatu w sprawie projektu ustawy budżetowej na 1987 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">We wtorek, 2 grudnia, po wielogodzinnej dyskusji zakończyliśmy trwające wiele tygodni prace nad projektem NPSG, Plan ten jest odbiciem przyjętej na lata 1986–1990 polityki społeczno-gospodarczej, ustala szczegółowe cele i metody realizacji tej polityki, określa także instrumenty jej urzeczywistniania. Nasza dyskusja koncentrowała się zwłaszcza na konkretyzacji tych celów i skuteczności stosowanych instrumentów, głównie finansowych. Dlatego też dyskusja nad polityką społeczno-gospodarczą zawęziła się głównie do polityki finansowej -jako świadomej działalności państwa w zakresie gromadzenia i rozdziału środków pieniężnych dla realizacji określonych celów: dotyczyła zarówno polityki wydatkowej (dotacji), jak i polityki podatkowej, a także pieniężno-kredytowej.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KrystynaJandyJendrośka">Również dyskusja w Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów nad resortowymi częściami przyszłorocznego budżetu, dotyczącymi Ministerstwa Finansów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i Narodowego Banku Polskiego sprowadzała się głównie do debaty nad polityką finansową państwa i instrumentami jej realizacji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KrystynaJandyJendrośka">Po wprowadzeniu pewnych modyfikacji zaakceptowaliśmy założenia tej polityki i kierunki jej realizacji, decydując się na przedstawienie na plenarnym posiedzeniu Sejmu pozytywnej oceny projektu NPSG w wersji uzupełnionej wprowadzonymi przez Komisję poprawkami.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KrystynaJandyJendrośka">Założenia, cele i kierunki działania przyjęte w NPSG rozpisane są na 5 lat i konkretyzowane w poszczególnych latach za pośrednictwem centralnych planów rocznych. Tak więc szczegółowe zadania na 1987 r. określa CPR na ten rok, a budżet na 1987 r. jest finansowym skonkretyzowaniem przyjętych założeń. Nie oznacza to, że budżet jest tylko finansowym odbiciem CPR, bo zakresy tych planów nie pokrywają się w pełni; ale te dwa plany muszą być ze sobą ściśle powiązane - wykonanie jednego rzutuje bowiem na wykonanie drugiego i na odwrót. Jeżeli więc w CPR przewiduje się wzrost akumulacji w określonym dziale gospodarki narodowej (czy to w wyniku zwyżki cen czy też zwiększonej produkcji lub obniżki kosztów), będzie to miało swój wyraz w odpowiednim wzroście dochodów budżetowych - podatku obrotowego i dochodowego. Gdy przewiduje się wzrost płac, w budżecie znajdzie to odzwierciedlenie we wzroście wydatków w sferze budżetowej, ale równocześnie w zwiększeniu dochodów z podatku od płac. Gdy przewiduje się określony odsetek wzrostu cen - musi to mieć odbicie w odpowiednim zwiększeniu wydatków związanych z utrzymaniem sfery budżetowej czy ewentualnym wzrostem dopłat do cen, jeżeli przyjęto takie założenie.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#KrystynaJandyJendrośka">Mamy więc w budżecie do czynienia że ścisłą kalkulacją finansową, bez żadnych wariantów - będącą rezultatem przyjęcia określonych założeń polityki społeczno-gospodarczej i polityki finansowej oraz właściwego i konsekwentnego wykorzystania przyjętych instrumentów finansowych z uwzględnieniem obecnej sytuacji finansowej państwa i przewidywanego wykonania budżetu za ubiegły rok. Stąd zwięzłość tego aktu prawnego, Jako podstawowego planu finansowego państwa.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#KrystynaJandyJendrośka">W art. 1 projektu ustawy określa się przewidywaną wysokość dochodów budżetowych z wykazaniem poszczególnych grup źródeł przychodu oraz wysokość wydatków tego budżetu z rozbiciem na główne kierunki wydatkowania. Otóż zakłada się, w razie pełnej realizacji przyjętych założeń, że dochód budżetu państwa wyniesie 5967,2 mld zł, przy czym wpływy od przedsiębiorstw i innych Jednostek uspołecznionych wyniosą 5650,5 mld zł. Jest to ok. 95% ogółu dochodów budżetu (wzrost w stosunku do 1985 r. o 22,6% ). Od wykonania zadań rzeczowych przez te Jednostki zależy więc osiągnięcie dochodów zaplanowanych w budżecie.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#KrystynaJandyJendrośka">Dochody od gospodarki nie uspołecznionej (202,3 mld zł - wzrost o 24,1% ) i dochody od ludności (90,3 mld zł - wzrost o 18,1% ) stanowią niecałe 5% ogółu dochodów. 44 mld zł to dochody nie rozdzielone.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#KrystynaJandyJendrośka">Wydatki szacuje się na 5966,8 mld zł, co oznacza wzrost o 19,8% . Po raz pierwszy od kilku lat planuje się zamknięcie budżetu niewielką nadwyżką - 4 mln zł, która przeznaczona będzie na spłatę zadłużenia budżetu w NBP. Wydatki rozbite są w budżecie według kierunku ich przeznaczenia, przy czym najważniejszą pozycję nadal stanowią dopłaty do towarów i usług dla ludności - 1066,2 mld zł (głównie do artykułów żywnościowych - 399,8 mld zł, tj. o 7% mniej niż w br., do artykułów zaopatrzeniowych dla rolnictwa - 174,1 mld zł, tj. o 26,4.% więcej niż w br., do usług dla ludności, głównie przewozów pasażerskich PKP i PKS - 121,7 mld zł, tj. o 0,5% więcej, wreszcie dopłaty m.in, do leków - wzrost o 81,8% ).</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#KrystynaJandyJendrośka">Druga co do wielkości grupa wydatków to nakłady na inwestycje i remonty kapitalne - 832,3 mld zł, dalej - ochrona zdrowia, opieka społeczna, kultura fizyczna i turystyka (623,6 mld zł), dotacje dla przedsiębiorstw (586,7 mld zł), ubezpieczenia społeczne (516,5 mld zł). Łącznie wydatki na cele socjalno-kulturalne (oświata, szkolnictwo wyższe, ochrona zdrowia, kultura fizyczną, turystyka i sport) wynoszą 1267,5 mld zł, (Wzrost o 16,2 %), a jeśli dodamy do tego dopłaty do towarów i usług dla ludności w wysokości 1006,2 mld zł, które również mają charakter społeczny oraz wydatki na ubezpieczenie (516,5 mld zł), to okaże się, że prawie 50% ogółu wydatków przeznaczonych jest na cele socjalne i kulturalne. Równocześnie wydatki na inwestycje i remonty stanowią ok. 14% ogółu wydatków; na administrację, wymiar sprawiedliwości, prokuraturę i bezpieczeństwo publiczne - ok. 5% (300,5 mld zł) na obronę kraju ok. 8% ogółu wydatków.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#KrystynaJandyJendrośka">Osiągnięcie zaplanowanych dochodów zależy od realizacji przyjętych w CPR zadań rzeczowych i od skuteczności oddziaływania instrumentów ekonomicznych na jednostki gospodarki uspołecznionej. Zadania są bardzo napięte, stosowane instrumenty zaś - jak uczy doświadczenie - nie zawsze skuteczne, dlatego niebezpieczeństwo nieosiągnięcia Zaplanowanych dochodów jest duże, na co zwracają uwagę Rada Społeczno-Gospodarcza i Zespół Doradców Sejmowych. Dlatego też znajdujemy w ustawie upoważnienie dla Rady Ministrów do podejmowania, w razie zagrożenia, działań zmierzających do wygospodarowania dochodów czy też oszczędności w wydatkach budżetowych - również przez ograniczenie dochodów zasilających dla budżetów terenowych.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#KrystynaJandyJendrośka">Głównym zagrożeniem jest niezrealizowanie w przewidywanym zakresie i terminie określonych w CPR podwyżek cen. Dlatego w projekcie ustawy przewiduje się delegację dla Rady Ministrów do upoważnienia ministra finansów do zaciągnięcia kredytu w NBP na pokrycie niedoboru - po zasięgnięciu opinii właściwej Komisji sejmowej. Wydaje się, że właśnie dla ograniczenia dotychczasowej praktyki Sejm powinien wyrazić zgodę na dalsze zadłużanie budżetu w NBP - aby istniała pełna świadomość skutków niezrealizowania założeń polityki społeczno-gospodarczej, a także skutków nacisku na odraczanie założonego wzrostu cen Czy ulg zmniejszających wpływy, jak również nacisków na ponadplanowe zwiększenie wydatków. Odnosi się to także do postulatów niektórych komisji sejmowych w sprawie zwiększenia wydatków „dla pełnego pokrycia potrzeb” (np. Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży, Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej). Niewątpliwie potrzeby zgłaszane przez Komisje są uzasadnione, ale musimy brać pod uwagę nie tylko potrzeby, ale również możliwości finansowe. Tymczasem potrzeby rosną szybciej niż dochody i nieprędko będziemy mogli zaspokoić wszystkie uzasadniona potrzeby - jeżeli chcemy naprawdę zerwać z deficytem budżetowym, którego inflacyjne działanie nie budzi wątpliwości. Warte szczegółowego rozpatrzenia przez Ministerstwo Finansów, Komisję Planowania i poszczególne resorty są natomiast te postulaty Komisji, które idą w kierunku doskonalenia systemu finansowego przedsiębiorstw, systemu cen i marży oraz rozliczeń z budżetem.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#KrystynaJandyJendrośka">Art. 2 projektowanej ustawy budżetowej ustala dochody i wydatki budżetu centralnego, które stanowią ok. 80% budżetu państwa, Oznacza to, że stopień decentralizacji zadań i środków nie jest wcale tak duży, jak można by się tego spodziewać po zakresie działania ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego. W artykule tym ustala się również udział budżetu centralnego w dochodach budżetu województwa stołecznego warszawskiego - zgodnie z ustawą - prawo budżetowe - w wysokości 15477 mln zł. Wysokość tego działu budzi wiele emocji, dlatego proszę ministra finansów o szczegółowe wyjaśnienie, dlaczego właśnie ta rada i w takiej wysokości ma przekazać środki do budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#KrystynaJandyJendrośka">W art. 3 projektu pokazane jest natomiast działanie w drugą stronę - bilansowanie budżetów terenowych środkami zasilającymi z budżetu centralnego. Te środki zasilające, zgodnie z ustawą o systemie rad narodowych i prawem budżetowym, przekazywane są w trzech postaciach: udziałów w dochodach budżetu centralnego relatywnie do wartości sprzedaży detalicznej, dotacji celowych oraz dotacji ogólnych. W tych ostatnich należy wprowadzić zmiany dotyczące przesunięcia środków na prace melioracyjne.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#KrystynaJandyJendrośka">Art. art. 4, 5 i 6 projektu ustawy ustalają ogólne kwoty dotacji przedmiotowych dla przedsiębiorstw państwowych i organizacji spółdzielczych, dla spółdzielczych jednostek gospodarki rolnej oraz na finansowanie postępu biologicznego w rolnictwie. Przewiduje się również - w art. 7 - wyrównanie określonym jednostkom i zakładom budżetowym oraz szkołom wyższym i państwowym jednostkom organizacyjnym skutków zmian cen urzędowych do 70% .</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#KrystynaJandyJendrośka">Projektowana ustawa wprowadza także kilka, raczej uzasadnionych zmian w stosunku do przepisów prawa budżetowego (możliwość przeliczania przez wojewódzkie rady narodowe niektórych źródeł swoich dochodów własnych na rzecz budżetów jednostek podstawowych) oraz upoważnia rady narodowe do przekazania kompetencji do przenoszenia kredytów budżetowych między poszczególnymi działami i rozdziałami na prezydia tych rad - po zasięgnięciu opinii właściwej komisji rady narodowej (w działach) lub zawiadomieniu komisji (w rozdziałach).</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#KrystynaJandyJendrośka">Projekt ustawy wprowadza również zapis, te w 1987 r. wysokość podatku rolnego zostaje utrzymana na poziomie równowartości 2 q żyta z 1 ha przeliczeniowego. Pierwotnie zakładano podwyższenie tego podatku do równowartości 2,5 q żyta.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#KrystynaJandyJendrośka">Uwagi zgłaszane zarówno w dyskusji plenarnej Sejmu w czasie pierwszego czytania projektu budżetu, jak i w komisjach sejmowych dotyczą raczej polityki społeczno-gospodarczej i finansowej oraz instrumentów ich realizacji. Również Rada Społeczno-Gospodarcza i Zespół Doradców Sejmowych podnoszą potrzebę doskonalenia instrumentów prawno-finansowych. Prosiłabym ministra finansów o ustosunkowanie się do propozycji zespołu ekspertów w sprawie zwiększenia wpływów z podatku dochodowego od jednostek gospodarki uspołecznionej poprzez ograniczenie ulg.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#KrystynaJandyJendrośka">Propozycja Komitetu Nauki i Postępu Technicznego dotycząca przeniesienia kwoty 400 mln zł w części 48 dział 77 z pozycji „dotacje dla Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki” do pozycji „rezerwa” nie budzi zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#KrystynaJandyJendrośka">Daleko idąca natomiast jest propozycja Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej w sprawie przeniesienia z rezerwy kwoty 28 mld zł na podwyżkę płac w służbie zdrowia, plus 12,9 mld zł jako pochodnych od wynagrodzeń. Uzasadniony jest niepokój tej Komisji, Związany z symbolicznym wzrostem przeciętnych zasiłków rodzinnych o 0,2% i zmniejszeniem o 33,8% liczby zasiłków wychowawczych. Ten ostatni fakt jest rezultatem nie zmienianego od 1981 r. progu dochodów na 1 osobę w rodzinie 3600 zł jako warunku uzyskania zasiłku. Zwracaliśmy już na to uwagę przed rokiem przy pracach nad projektem tegorocznego budżetu - i stąd pytanie do ministra pracy, płac i spraw socjalnych: jakie podjęto w tym kierunku działania?</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#KrystynaJandyJendrośka">Myślę, że po wyjaśnieniu zgłoszonych w koreferacie wątpliwości oraz po wprowadzeniu poprawek wynikających ze zmian w projekcie NPSG i zgłoszonych przez Komisję Nauki i Postępu Technicznego, można będzie zgłosić propozycję przyjęcia projektu ustawy budżetowej na 1987 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanKaczmarek">W nawiązaniu do poprawek wynikających ze zmian w projekcie NPSG pragnę poinformować, że wczoraj w godzinach popołudniowych otrzymaliśmy z Ministerstwa Finansów stosowne pismo zawierające poprawki do projektu budżetu, jest ono teraz rozdawane posłom.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JanKaczmarek">Mam propozycję, byśmy ze względu na oszczędność czasu wysłuchali na wstępie wszystkich koreferatów i potem swobodnie dyskutowali, kojarząc poszczególne tematy. W razie uwag do samych koreferatów - proszę o sporządzanie notatek i zgłaszanie tych uwag w toku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JanKaczmarek">Komisja przyjęła tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JanKaczmarek">Proszę posła A. Legatowicza o przedstawienie koreferatu w sprawie projektu uchwały Sejmu nt. bilansu płatniczego państwa na 1987 r. oraz uchwały Sejmu w sprawie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1987 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderLegatowicz">Przedłożony projekt bilansu płatniczego państwa, z racji istotnej roli, jaką w sytuacji gospodarczej kraju odgrywa jego zadłużenie, powinien być rozpatrywany w dłuższej perspektywie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AleksanderLegatowicz">Jeśli chodzi o stosunki walutowe z krajami socjalistycznymi, dane bilansu płatniczego wynikają z porozumień z naszymi partnerami i przedstawione propozycje na bieżąco nie budzą zastrzeżeń. Bilans jest raczej korzystny, wynika z przychylnego stosunku tych naszych partnerów, zaciągamy u nich nawet kredyty i jest to forma pomocy dla naszego kraju. Trzeba Jednak zwrócić uwagę, że za kilka lat nastąpi w związku z tym pewna kumulacja zobowiązań w zakresie spłat w tym obszarze, co wobec sytuacji w bilansie II obszaru płatniczego będzie prowadziło do pogłębienia trudności.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AleksanderLegatowicz">O wiele trudniejsza jest sytuacja w dziedzinie stosunków walutowych z krajami kapitalistycznymi. Natrafiłem tu na rozbieżności w danych zawartych w różnych dokumentach związanych z CPR na 1987 r. Według projektu bilansu płatniczego, wzrost płatności importowych w stosunku do 1986 r. ma wynieść 8,3% . Według uchwały RM nr 175/86, tempo wzrostu importu ma wynosić 4,2% , a według załącznika nr 1 „Podstawowe wskaźniki” tempo to określone jest zaledwie na 2,2% .</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AleksanderLegatowicz">Przyjąłem więc średnią, uzyskując następujące dane wyjściowe: zadłużenie - 33,7 mld USD, poziom eksportu - 6,24 mld USD, poziom importu - 5,07 mld USD, saldo obrotowe usług i przekazów - 0,6 mld USD, stopa oprocentowania - 10% , tempo wzrostu eksportu - 5% i tempo wzrostu importu - 4,2% .</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#AleksanderLegatowicz">Gdyby powyższe wskaźniki zostały utrzymane, po roku zadłużenie Polski wynosiłoby ok. 35 mld USD, po 4 latach - 40 mld USD. Maksymalne zadłużenie wystąpiłoby po 24 latach i osiągnęłoby wartość ok. 74 mld USD, całkowite zaś rozwiązanie problemu zadłużenia nastąpiłoby po 36 latach i wymagałoby spłat łącznie ok. 235 mld USD.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#AleksanderLegatowicz">Wyliczenie to ukazuje obecne wskaźniki zawarte w CEK na 1987 r., związane z bilansem płatniczym, na tle dłuższej perspektywy czasowej. W tym kontekście należałoby postulować przedstawienie Sejmowi koncepcji rozwiązania problemu zadłużenia w dłuższej perspektywie. Jest tu pewien problem, który porównawczo można by odnieść do medycyny: choremu na raka nie mówi się, że jest śmiertelnie chory, ale czasami trzeba się zdecydować na operację prowadzącą do ozdrowienia. Myślę, że taki zabieg jest potrzebny w sprawach naszego zadłużenia. Wykazuje ono dość znaczną nadwyżkę nad planowym (30,5–33,7 mld dolarów), tłumaczoną zmianą kursu dolara. Planowano jednak wzrost eksportu na poziomie ponad 9% , a realnie jest on blisko zera. Bilans obrotów z krajami II obszaru płatniczego znacznie się pogorszył - wymaga to wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#AleksanderLegatowicz">Ustawowa zasada określania przez Sejm maksymalnego poziomu zadłużenia kraju Wiąże się z wagą tego problemu dla gospodarki narodowej i konsekwencjami, jakie może spowodować nadmierne zadłużenie. W tym kontekście budzi wątpliwość § 4 projektu ustawy, upoważniający Radę Ministrów do zwiększania maksymalnego poziomu zadłużenia w razie możliwości uzyskania nowych kredytów. Zdaję sobie sprawę, jak ważne byłyby takie kredyty dla rozwiązania bieżących trudności. Opowiadam się jednak za utrzymaniem zasady sejmowego nadzoru nad poziomem zadłużenia i zaakceptowaniem jego wzrostu choćby przez odnośną komisję sejmową. Przedstawiony bilans płatniczy nie jest, ogólnie rzecz biorąc, decyzją, lecz faktem wynikającym z istniejącej sytuacji - i jako taki musi być przyjęty i zaakceptowany. Istotne jest natomiast, aby w razie uzyskania możliwości nowych kredytów były one w pełni racjonalnie wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#AleksanderLegatowicz">Tyle odnośnie bilansu płatniczego. Co do planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego - dyskusyjna jest jedynie sprawa obciążenia przedsiębiorstw. Nie widzę tu żadnej innej wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanKaczmarek">Obecnie proszę poseł D. Juzalę o przedstawienie koreferatu w sprawie planu kredytowego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej na 1987 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#DanutaJuzala">Przedstawione przez Narodowy Bank Polski projekty planu kredytowego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej na 1987 r. zostały opracowane na podstawie przewidywanego wykonania planów br. z jednoczesnym uwzględnieniem założeń CPR i budżetu państwa, a także ustaleń bilansu finansowego państwa na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#DanutaJuzala">Określona w projektach planu polityka pieniężno-kredytowa banków w 1987 r. skupia uwagę na aktywnym współtworzeniu warunków służących zrównoważonemu i efektywnemu rozwojowi gospodarki. Zgodnie z przedstawionym przez NBP projektem uchwały, podstawowym celem polityki pieniężno-kredytowej w 1987 r. będzie przywracanie równowagi gospodarczej, przebudowa strukturalna gospodarki oraz podwyższenie społecznej i jednostkowej efektywności gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#DanutaJuzala">W przedstawionym projekcie planu kredytowego na 1987 r. wprowadza się - jak to stwierdził prezes NBP w swoim wystąpieniu sejmowym - zasadę, że granica możliwości kredytowych banków wyznaczana jest przez „zdrowe zasoby pieniężne”. Oznacza to, że tzw. przymusowe oszczędności, wynikające z niedostatku towarów, nie będą traktowane jako źródło kredytowania. Zespół Doradców Sejmowych oparł się w przedłożonej opinii na innej metodyce rozumowania w tej sprawie, nie kwestionując jednakże intencji posługiwania się w polityce kredytowej banków zasobem zdrowego, z ekonomicznego punktu widzenia, pieniądza. Krytycznie ustosunkował się Zespół Doradców Sejmowy do tej tezy, dotyczącej polityki kreacji pieniądza, która wyraża zasadę, iż dynamika przyrostu podaży pieniądza w systemie bankowym nie może przekraczać tempa wzrostu dochodu narodowego podzielonego, z uwzględnieniem planowanego wzrostu cen. Zdaniem ekspertów, nie zależy to tylko od banku, ale w dużym stopniu również od konstrukcji NPSG oraz metod zarządzania gospodarką narodową.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#DanutaJuzala">Należy stwierdzić, że konstrukcja projektu planu kredytowego odpowiada w swych intencjach postulatom zmierzającym do umocnienia pieniądza i jego roli w równoważeniu procesów gospodarczych. Projekt planu kredytowego zgodny jest także ze zgłaszanymi przez posłów postulatami dotyczącymi kierunków zmian w polityce kredytowej banku. Zmiany te miałyby polegać na wzmocnieniu skuteczności działania instrumentów finansowych w kierunku rozszerzenia bankowej pomocy dla przedsiębiorstw pracujących efektywnie, Realizujących zadania zgodnie z ustaleniami polityki gospodarczej, a jednocześnie - ograniczeniu kredytu dla przedsiębiorstw legitymujących się małą efektywnością gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#DanutaJuzala">Projekt planu kredytowego zakłada znaczny - o ok. 130 mld zł - spadek wzrostu kredytów obrotowych dla gospodarki uspołecznionej. Założenie to wymaga odpowiednich działań instrumentami ekonomicznymi wymuszających na przedsiębiorstwach gospodarność, wyrażającą się m.in, oszczędnością energii, paliw i materiałów. Konsekwencją oszczędności będzie wyższa akumulacja finansowa. Wygospodarowywany w ten sposób w przedsiębiorstwach zysk pozwoli na odpowiednie zasilanie funduszów statut owych, a tym samym finansowanie z własnych środków przyrostu zapasów. Słusznie zwraca uwagę Rada Społeczno-Gospodarczą przy Sejmie w swej opinii z 28 listopada 1986 r., że „przedsiębiorstwa w dużej części same będą musiały uporać się z pokryciem wzrastającego zapotrzebowania i zwiększania odpisów z zysku na fundusz rozwoju, a z kolei z funduszu rozwoju na finansowanie Środków obrotowych”. Przyjęcie powyższych założeń świadczy o tymi, że bank w większym niż dotychczas stopniu będzie stawiał wymagania efektywnościowe przy zasilaniu przedsiębiorstw w środki obrotowe.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#DanutaJuzala">Z przedstawionej analizy wykonania planu kredytowego w br. wynika, że kredyty obrotowe wzrosną o ok. 220 mld zł. Przyrost ten Jest w znacznym stopniu wynikiem przyrostu zapasów, szczególnie w handlu, ze względu na wyższy od przewidywanego wzrost cen, Niepokojący Jest Jednakże wzrost zapasów wyrobów gotowych i produkcji nie zakończonej w przedsiębiorstwach przemysłowych i budowlano-montażowych. W tym względzie konieczne Jest, by reakcja banku była bardzo zdecydowana. Kredyt bankowy nie może pomagać w produkcji wyrobów nie znajdujących nabywców, wyrobów o złej Jakości; nie może również pomagać w utrzymywaniu wysokiego stanu robót w toku.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#DanutaJuzala">Z przedstawionej w planie kredytowym struktury kredytów dla gospodarki uspołecznionej wynika, że kredyty na inwestycje przedsiębiorstw wzrosną w 1987 r. o 160 mld zł. Wzrost ten Świadczy o wspieraniu procesów modernizacyjnych i zmian strukturalnych w gospodarce, Jednakże wydaje się, że potrzeby te powinno widzieć nie tylko centrum, ale przede wszystkim same przedsiębiorstwa. Taka struktura kredytu powinna być wymuszona odpowiednim popytem ze strony przedsiębiorstw; brak popytu powinien doprowadzić do zmiany lub zaniku określonej produkcji.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#DanutaJuzala">Ciągle Jednak w warunkach rynku dostawcy i obowiązywania kosztorysowej formuły cen, przedsiębiorstwa osiągają nierzadko dobre wyniki finansowe i wysoką rentowność bez rzeczywiście racjonalnego gospodarowania czynnikami produkcji, od którego zależy wytwarza nienowoczesnych i dobrych Jakościowo wyrobów oraz dbałość o odnawianie i modernizację majątku produkcyjnego, a tym samym popyt na kredyt inwestycyjny. Przewidziana w planie kredytowym dynamika wzrostu kredytów dla spółdzielni budownictwa mieszkaniowego w wysokości 121% uwzględnia założenia CPR na 1987 r., opierające się na postulacie większej partycypacji społeczeństwa w kosztach budownictwa mieszkaniowego. Niepokojącym zjawiskiem, towarzyszącym od lat budownictwu mieszkaniowemu, jest bardzo zróżnicowany koszt budownictwa w poszczególnych województwach. Mogą być oczywiście różnice w tej materii, wynikające ze specyficznych warunków terenu czy też samej budowy. Należy jednak stwierdzić, że stosowana obecnie praktyka nie wymusza na wykonawcach efektywnego działania i obniżki kosztów, prowadząc jedynie do angażowania kredytu bankowego. Brak jest również nowych materiałów ściennych i rozwiązań technologicznych. Innym „wąskim gardłem” w realizacji założonego planu budownictwa mieszkaniowego staje się w coraz większym stopniu brak terenów pod budownictwo.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#DanutaJuzala">Założony w projektach wzrost kredytów obrotowych i inwestycyjnych dla indywidualnych gospodarstw rolnych i pozarolniczej gospodarki nie uspołecznionej zbieżny jest z celami CPR na 1987 r. oraz potrzebami społecznymi. Przewidywana natomiast dynamika wzrostu kredytów na zakupy ratalne towarów i usług wymaga odpowiedniej oferty ze strony właściwych organizacji gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#DanutaJuzala">Projekt planu kredytowego po raz pierwszy od kilku lat, zgodnie z założeniami projektu budżetu państwa, nie zakłada przyrostu kredytów na sfinansowanie niedoborów w budżecie państwa. Zadłużenie budżetu w kredycie bankowym wyniesie w końcu br. 740,7 mld zł i nie przewiduje się jego wzrostu w 1987 r. Przyjęcie takiej zasady wymaga konsekwentnego działania w kierunku opanowywania procesów inflacyjnych w naszej gospodarce, a szczególnie przywracania właściwej rangi cenom.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#DanutaJuzala">Na podkreślenie zasługują pozytywne zjawiska występujące w kształtowaniu się zasobów pieniężnych systemu bankowego. Osiągnięta w br. i przewidywana na następny rok dynami jest wyrazem stosowanej przez bank polityki wyrażającej się wyższym oprocentowaniem wkładów na rachunkach lokat terminowych niż lokat a vista. Wzrost wkładów świadczy o zarysowującym się, choć jeszcze w niedostatecznym stopniu, odrodzeniu nawyku oszczędzania w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#DanutaJuzala">Przewidywana w planie kredytowym wysokość emisji pieniądza została potraktowana szerzej, niż to dotychczas prezentował Narodowy Bank Polski. Obok prognozy co do pieniądza gotówkowego, w planie ujęto również przyrost zasobów pieniężnych na rachunkach bankowych przedsiębiorstw. Przewidywana wielkość emisji powinna zapewnić płynność obrotu pieniężnego, a jednocześnie zapobiegać narastaniu wymuszonych oszczędności. Wszystkie zjawiska towarzyszące zakładanemu wzrostowi emisji pieniądza ogółem zostały w projekcie planu szczegółowo omówione.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#DanutaJuzala">Przedstawiony przez NBP projekt bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności na 1987 r. jest wynikiem - tak jak projekt planu kredytowego - głębokiej analizy stopnia realizacji planu w br. i towarzyszących tej realizacji zjawisk. Ujmuje on jednocześnie zadania wynikające z ustaleń CPR na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#DanutaJuzala">Dynamice wzrostu przychodów pieniężnych ludności w wysokości 20% w stosunku do br. towarzyszy wzrost wydatków o 3,4% . Bilans zakłada obniżkę tempa wzrostu przeciętnego wynagrodzenia za pracę w 1987 r. o ok. 5% punktów w stosunku do osiągniętego w br. z jednoczesnym utrzymaniem poziomu wynagrodzeń w sferze produkcji materialnej na poziomie br. Założenia te oparto na przewidywanej zmianie przepisów dotyczących dodatkowego opodatkowania przyrostu wynagrodzenia za pracę ponad wskaźnik określony w CPR, tj. ponad 12 Przyjęta także założenie, że nie będą stosowane ulgi w podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#DanutaJuzala">Powodzenie w utrzymaniu planowanych wskaźników ma jednak ścisły związek z prowadzeniem odpowiedniej polityki płac w sferze produkcyjnej i jej konsekwentną realizację. Doświadczenia ostatnich lat, w tym przewidywane wykonanie planu bilansu pieniężnych przychodów i wydatków za 1986 r. w pozycji „wynagrodzenia za pracę” w wysokości wyższej od planowanej o 220 mld zł, wskazują na potrzebę bardziej rygorystycznego podejścia. Dotyczy to wszystkich uczestników procesu gospodarczego. Przekroczenie płac w sferze produkcji materialnej ma wpływ na kształtowanie się przychodów ludności w innych sektorach. Dowodzi tego np. waloryzacja świadczeń społecznych w stopniu odpowiadającym stopniowi wzrostu przychodów w sferze produkcji materialnej.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#DanutaJuzala">Niepokojącym zjawiskiem jest występujące obecnie przekraczanie planu przychodów pieniężnych ludności z tytułu wynagrodzenia za pracę bez odpowiedniego wzrostu produkcji i podaży towarów i usług. Tak np. w 1985 r. na ogólną sumę 100 mld zł przekroczenia planu funduszu wynagrodzeń, tylko 10 mld zł pochodziło ze wzrostu produkcji i stosowania progów wolnych, do których zróżnicowanego stosowania należy się zresztą, odnieść krytycznie. Również w br. mnożyły się zwolnienia i ulgi, co - jak już wspomniałem - ma swój wydźwięk w przewidywanym wzroście wynagrodzeń za pracę, o ok. 220 mld zł.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#DanutaJuzala">Pragnę zwrócić uwagę na psychologiczny aspekt takiego postępowania. Mnogość odstępstw od zasady, sprawia, że nie odczuwa się już strachu przed przekroczeniem funduszu płac. Na spotkaniach poselskich spotykany się niejednokrotnie ze zdecydowaną krytyką takiego postępowania. Świadczy o tym także lista 400 przedsiębiorstw budowlano-montażowych, opublikowana niedawno, otóż okazuje się, że w przedsiębiorstwach, które realizują budownictwo o stosunkowo niskich kosztach 1 m powierzchni użytkowej, płace pracowników również są niskie. Trudno się więc dziwić załodze, która ma pretensje do kierownictwa zakładu! oszczędzanie się nie opłaca, inni podnoszą płace i nie martwią się, co będzie dalej. Uważam, że wszelkie ulgi powinny mieć charakter wyjątkowy.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#DanutaJuzala">Dyscyplinowanie płac, a tym samym równoważenie sytuacji pieniężno-rynkowej, wymaga także odpowiedniego działania ze strony banku. Jak już wspomniałam, strumień pieniądza kredytowego nie może wspierać działalności nieefektywnej, produkcji nietrafionej, odkładanej w postaci niechodliwych zapasów w handlu czy też zapasów wyrobów gotowych w przedsiębiorstwach. Nie może też wspierać wydłużających się cykli realizacji inwestycji, a wreszcie - pomagać w produkowaniu wyrobów złej jakości.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#DanutaJuzala">Jeżeli ten warunek zostanie spełniony, ustawa z 1983 r. o upadłości przedsiębiorstwa państwowego będzie mogła stać się rzeczywistym czynnikiem zmian strukturalnych w naszej gospodarce, sprzyjających poprawie zaopatrzenia społeczeństwa w wyroby i usługi powszechnie poszukiwane.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#DanutaJuzala">Z przedłożonej przez NBP analizy realizacji planu bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności za 1986 r. wynika, że w dziedzinie umacniania równowagi rynkowej nie osiągnie się zakładanej poprawy. Przewidywane niezbilansowanie bieżącej siły nabywczej ludności z podażą towarów i usług wzrośnie ze 100 mld zł w br. do 220 mld zł w przyszłym roku. Dowodzi to, że dopuszczono do sytuacji gorszej niż zakładana, mimo uzyskania odcinkowej równowagi w wielu segmentach rynku. Decydujący wpływ na ten stan mają płace. Należy również wspomnieć o znacznym wzroście innych przychodów: np. przychody ze sprzedaży produktów rolnych wzrosły o 110 mld zł, w tym z tytułu wolumenu dostaw o 50 mld zł. Przychody gospodarki nie uspołecznionej pozarolniczej wzrosły o 75 mld zł, przy czym na uwagę zasługuje kierunek zmian ich struktury: w coraz większym stopniu są one uzyskiwane z działalności usługowej, maleją zaś przychody z działalności produkcyjnej. Duża jednak dynamika powyższych przychodów w 1986 r. świadczy o tym, że założenia bilansu na br. były zbyt skromne. Dlatego uważam, że również w założeniach projektu bilansu pieniężnych przychodów i wydatków na 1987 r. pozycje te zostały zaplanowane zbyt ostrożnie. Odzwierciedleniem tych pozycji jest po stronie wydatków pozycja „podatki i opłaty”.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#DanutaJuzala">Pozytywnie należy ocenić rozwój kredytów ratalnych. Można oczekiwać wzbogacenia listy towarów i usług, które będą dostępne w sprzedaży ratalnej.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#DanutaJuzala">Zastrzeżenia budzi przyjęty w projekcie bilansu wolumen wzrostu usług w wysokości ok. 5% . Jak wynika z przedstawionej analizy realizacji planu br. ceny usług wzrosły o 20% , a wartość sprzedaży o 19,9% z jednoczesnym zmniejszeniem wolumenu świadczeń usługowych dla ludności.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#DanutaJuzala">Podsumowując należy stwierdzić, że w przedstawionym projekcie planu kredytowego i, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków nie rysuje się jakaś zasadnicza poprawa sytuacji pieniężno-rynkowej w 1987 r. Uważam jednak, że zostały stworzone warunki do zapoczątkowania w przyszłym roku zmian, w sferze procesów gospodarczych. Wyrazem tego jest m.in. przewidywane zmniejszenie tempa wzrostu wynagrodzeń za pracę o 5 punktów; stabilizacja wynagrodzeń na poziomie br. w sferze produkcji materialnej; założenie dostosowania podąży pieniądza do rzeczywistych potrzeb gospodarki; konstrukcja planu kredytowego ukierunkowane na umocnienie roli pieniądza.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#DanutaJuzala">Realizacja przedstawionych założeń będzie jednak bardzo trudna będzie wymagać dużej konsekwencji w działalności banków oraz konstruktywnego ich współdziałania z poszczególnymi ogniwami systemu finansowego, partnerskich stosunków z przedsiębiorstwami oraz spójności działań wszystkich podmiotów życia społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#DanutaJuzala">Uwaga banków będzie musiała w 1987 r. być skupiona w znacznym stopniu na wymuszaniu za pośrednictwem narzędzi ekonomicznych większej efektywności w działalności przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#DanutaJuzala">Mimo ostrych kryteriów przyjętych w planie kredytowym, pozostanie on nie zrównoważony na kwotę 150 mld zł. Należy podjąć stanowcze działania, aby nie przyczyniło się to do dodatkowej emisji pieniądza.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#DanutaJuzala">Przedstawione założenia polityki pieniężno-kredytowej państwa w 1987 r. w pełni odpowiadają temu kierunkowi działań. Proponuję zatem przyjęcie projektu planu kredytowego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej państwa a 1987 r. wraź z projektem uchwały Sejmu.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#DanutaJuzala">Kończąc pragnę podziękować zespołom NBP opracowującym przedstawione projekty za dogłębną analizę założeń realizacji planów bieżącego roku i wyczerpujące naświetlenie zjawisk występujących w tym zakresie, a także - staranne opracowanie projektów planów na 1987 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanKaczmarek">Koreferat do uchwały Sejmu w sprawie Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej przedstawi poseł M. Niepokulczycka.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Według rocznika statystycznego, zatrudnienie ogółem pod koniec 1985 r. wyniosło ok. 18 mln osób, z tego w gospodarce uspołecznionej -12 mln osób. Uczniów w gospodarce uspołecznionej było ponad pół miliona, a młodocianych ponad 400 tysięcy.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Zarejestrowano 1 tys. mężczyzn i 3 tys. kobiet oczekujących pracy. W tym samym czasie wolnych miejsc pracy dla mężczyzn było 201 tys., a dla kobiet 65 tys.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Podaję te dane, aby uświadomić właściwie marginesowy zakres działania Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej. Jedną z podstawowych przesłanek wyodrębnienia tego funduszu była chęć złagodzenia skutków przebudowy struktury gospodarki i podjęcie działań racjonalizujących zatrudnienie. Równie istotnym celem miała być pomoc w tworzeniu miejsc pracy chronionej.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Procesy zachodzące w naszej gospodarce rzutujące na zatrudnienie wykazują jednak znacznie wolniejsze tempo i zdecydowanie mniejszą skalę, niż zakładano. Dlatego uwalnianie zbędnych rąk do pracy i wprowadzanie racjonalizacji zatrudnienia napotyka ogromne trudności. Jednym ze środków zmniejszenia nadmiernego zatrudnienia ma stać się wprowadzanie atestacji stanowisk pracy, Dotychczasowe doświadczenie pozwala postawić tezę, iż pierwsza z wymienionych funkcji PFAZ ma znaczenie w zasadzie drugorzędne. Świadczą o tym zamierzenia na 1987 r. Przewiduje się finansowanie ze środków PFAZ: przeszkolenie 2600 osób w związku z przekwalifikowaniem do innego zawodu; przeszkolenie 600 osób czasowo pozostających bez pracy; zatrudnienie 680 osób przy pracach interwencyjnych; objęcie 800 osób zasiłkami dla czasowo pozostających bez pracy; zorganizowanie 2200 dodatkowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Wątpliwości budzi przeznaczanie środków PFAZ na finansowanie przygotowania zawodowego uczniów szkół zawodowych i przyzakładowych. Zwracano na to uwagę również przy omawianiu tego tematu w ub.r.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Przy całym zrozumieniu dla szeroko pojętej edukacji społeczeństwa rodzą się wątpliwości, czy suma 1,5 mld zł przeznaczana na zakładowe ośrodki kształcenia i informacji nie jest zbyt wygórowana. Znana z doświadczenia jakość pracy tego typu placówek nie wróży optymalnego wykorzystania środków pieniężnych. Jakkolwiek oba ww. kierunki działania mieszczą się w ogólnych celach, dla których fundusz został utworzony, trzeba zastanowić się nad przemieszczeniem środków na stworzenie nowych miejsc pracy dla osób niepełnosprawnych. Wprawdzie zaprojektowano tu wzrost wydatków o 74,3% w porównaniu z 1986 r., ale zaznaczyć trzeba, iż przyrost tych niezbędnych ze społecznego i ekonomicznego punktu widzenia miejsc pracy jest nadal niewystarczający. Zwiększenie środków PFAZ na ten cel jest więc ze wszech miar wskazane i niezbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanKaczmarek">Proszę teraz posła J. Wójciaka, by w imieniu Komisji Nauki i Postępu Technicznego przedstawił koreferat do projektu uchwały Sejmu w sprawie planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyWójciak">Projekt Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na 1987 r. zamyka się kwotą 244,3 mld zł. Zdaniem Komisji, odpowiada on potrzebom wynikającym z zatwierdzonego na lata 1986–1990 programu centralnych badań badawczo-rozwojowych i wdrożeniowych przewidzianych do realizacji w 1987 r. W porównaniu z przewidywanym wykonaniem w 1986 r. stanowi to wzrost o 33,8% . Warto przy tym zwrócić uwagę, że obligatoryjne wpłaty przedsiębiorstw państwowych na ten fundusz w br. okazały się wyższe o 6 mld zł od zakładanych w planie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JerzyWójciak">W swej pierwotnej formie plan funduszu na przyszły rok zakładał dochody w wysokości 231,2 mld zł. Na kwotę tę złożyć się miały: dotacja z budżetu centralnego - 25,5 mld zł; obligatoryjne wpłaty przedsiębiorstw - 201,7 mld zł; inne wpływy (m.in, sprzedaż prototypów urządzeń wykonanych ze środków funduszu) - 4 mld zł. Ponadto fundusz ma Zostać zasilony kwotą 13,1 mld zł, stanowiącą pozostałość z tego funduszu z 1986 r.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JerzyWójciak">Wydatki funduszu zostały zaplanowane w kwocie 231,3 mld zł, z której na finansowanie prac badawczo-rozwojowych (Centralny Fundusz Prac Badawczo-Rozwojowych) przeznaczono 193 mld zł, a na wspomaganie wdrożeń (Centralny Fundusz Wspomagania Wdrożeń) - 38,3 mld zł. Planowane na 1987 r. wydatki stanowią ok. 19,1% globalnej sumy CFRNiT przyjętej w projekcie NPSG 1986–1990, co zgodne jest z określonymi tam założeniami.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JerzyWójciak">Również podział środków na Centralny Fundusz Prac Badawczych i Rozwojowych oraz Centralny Fundusz Wspomagania Wdrożeń, a wewnątrz tych funduszy podział na poszczególne cele i zadania, zgodny jest z ustaleniami NPSG 1986–1990 oraz z zasadami wynikającymi z przyjętego systemu kroczącego finansowania tych zadań.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JerzyWójciak">Komisja Nauki i Postępu Technicznego, opiniując projekt CFRNiT, nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń merytorycznych do struktury dochodów i wydatków, uwzględniając m.in, fakt, że fundusz istnieje jeszcze zbyt krótko, aby można było dokonać szczegółowej analizy jego funkcjonowania. Zgłosiła natomiast poprawkę zmieniającą wartości kwotowe planu funduszu. Konieczność poprawki wynika z istotnego przeoczenia W projekcie budżetu na 1987 r. Projekt ten przewiduje dla 296 jednostek budżetowych (180 w planie centralnym i 116 w planach terenowych) dotacje w wysokości 9467,5 mln zł. Oznacza to wzrost w cenach bieżących w stosunku do przewidywanego wykonania br. o 12,8% . Projekt nie uwzględnia jednak skutków, jakie pociągną za sobą przyznane obecnie przez Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych środki na wprowadzenie w tych jednostkach nowych tabel płac.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JerzyWójciak">W tej sytuacji Komisja postuluje zmniejszenie dotacji z budżetu centralnego na Centralny Fundusz Rozwoju Nauki i Techniki o 400 mln zł, czyli z 25,5 mld zł do 25,1 mld zł i przeniesienie tej kwoty do rezerwy budżetu Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń. Z kwoty tej pokryte były skutki wprowadzenia nowych tabel płac.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#JerzyWójciak">Po uwzględnieniu tej podwyżki ogólna kwota CFRNiT na 1987 r. wynosiłaby 243,9 mld zł. W pozycji „dochody ogółem” planowana kwota 231,2 mld zł zmniejszyłaby się do 230,8 mld zł, a w pozycji „dotacje z budżetu centralnego” z 25,5 mld zł do 25,1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#JerzyWójciak">Z upoważnienia Komisji Nauki i Postępu Technicznego zgłaszam wniosek, aby Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisja Prac Ustawodawczych zaopiniowały pozytywnie projekt planu Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na 1987 r. z uwzględnieniem zgłoszonej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanKaczmarek">Obecnie proszę posła Z. Kubika o przedstawienie koreferatu do projektu uchwały Sejmu w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na który ustala się ceny urzędowe oraz opinii nt. projektu uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny regulowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZbigniewKubik">W koreferacie oparłem się na opinii Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, ekspertyzie zespołu Rady Społeczno-Gospodarczej, a także na opiniach i wnioskach wpływających od części wyborców i niektórych posłów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#ZbigniewKubik">W wykazie cen urzędowych obowiązującym w 1986 r. proponuje się wprowadzenie następujących zmian: wykreślenie z niego, z równoczesnym przeniesieniem do wykazu cen regulowanych, cen następujących artykułów: kaszy jęczmiennej, makaronów, płatków owsianych i jęczmiennych, konserw „Bobo-Vita”, odżywek oraz przetworów owocowych „Bobo-Fruit” dla dzieci do lat 5, które to odżywki i przetwory produkowane są według specjalnej technologii; zeszytów 16- i 32-kartkowych oraz wyrobów opatrunkowych. Do wykazu cen umownych zaś proponuje się przenieść: mąkę żytnią, cukier w kostkach, cukier puder, cukier kryształ, rafinowany, ryż i sery importowane, śmietanę i śmietanki, herbatę „Assam”, bilety wstępu do muzeów, teatrów, oper, operetek, Filharmonii i innych instytucji artystycznych, podręczniki do szkół ponadpodstawowych.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#ZbigniewKubik">Jeżeli chodzi o środki produkcji, to zaproponowane przeniesienie z wykazu cen urzędowych do cen regulowanych: włókien akrylowych, nowych opon produkcji krajowej do sprzętu rolniczego i ciągników, a do cen umownych: bawełny, apatytów i fosforytów, włókien chemicznych i kauczuku (z wyjątkiem anilany, którą przenosi się do cen regulowanych), siarki i kwasu siarkowego, cementu, cementu, drewna tartacznego i tarcicy, rud metali oraz importowanych wyrobów hutnictwa żelaza i stali, hutniczych wyrobów z metali nieżelaznych oraz wyrobów przetwórstwa metali nieżelaznych, autobusów, samochodów ciężarowych i ciągników drogowych o ładowności pomytej 1,5 tony, nowych opon produkcji krajowej do pojazdów samochodowych, ciężarowych, autobusów i trolejbusów z wyjątkiem opon do sprzętu rolniczego i ciągników, śmietany i śmietanki o zawartości 9,12% tłuszczu, kukurydzy paszowej.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#ZbigniewKubik">W grupie podstawowych produktów rolnych skupywanych przez jednostki gospodarki uspołecznionej oraz importowanych proponuje się przenieść co cen umownych: grykę, kukurydzę, rzepik jary, wełnę z importu. Proponuje się także przenieść do cen umownych: wyroby spirytusowe i tytoniowe z importu, zapałki, usługi wywozu nieczystości (w tej ich części, która jest świadczona na rzecz jednostek nie zaliczanych do gospodarki mieszkaniowej), opłaty za bilety wstępu do parków miejskich i szaletów oraz bilety wstępu do ośrodków rekreacyjno-wypoczynkowych i kąpieli.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#ZbigniewKubik">Jednocześnie proponuje się, aby wojewodowie i prezydenci miast ustalali ceny urzędowe na: przewozy osób i bagażu środkami miejskiej komunikacji masowej, usługi pogrzebowe objęte wykazem określonym przez ministra budownictwa, gospodarki przestrzennej i komunalnej, bilety wstępu do ogrodów zoologicznych i łaźni, usługi wywozu nieczystości świadczone przez przedsiębiorstwa użyteczności publicznej na rzecz gospodarki mieszkaniowej.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#ZbigniewKubik">Proponowany zapis jest zgodny z postanowieniami projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw określających funkcjonowanie gospodarki uspołecznionej. Został przyjęty na wspólnym posiedzeniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Prac Ustawodawczych i Komisji Spraw Samorządowych.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#ZbigniewKubik">Przy opracowaniu projektu uchwały na 1987 r. przyjęto założenie stopniowego ograniczania zakresu cen urzędowych, co służyć powinno m.in. zmniejszaniu dotacji budżetowych. Założenie to jest generalnie słuszne i zasadne. Urealnienie i uelastycznienie cen stanowi jeden z podstawowych warunków prawidłowego funkcjonowania reformy gospodarczej. Przedstawione do projektu ustawy szczegółowe uzasadnienie poszczególnych propozycji zmian w wykazie cen urzędowych uważam za wyczerpujące. Nie zachodzi więc potrzeba dodatkowego omawiania każdego z tych punktów oddzielnie. Skupię się natomiast na towarach i usługach, co do których istnieją zastrzeżenia i inne propozycje rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#ZbigniewKubik">Projekt przeniesienia z wykazu cen urzędowych do wykazu cen regulowanych cen płatków owsianych i konserw „Bobo-Vita”, odżywek oraz przetworów owocowo-warzywnych „Bobo-Fruit” dla dzieci do lat 5, które to wyroby produkowane są według specjalnej technologii, rząd uzasadnia koniecznością zwiększenia elastyczności tych cen, wobec wyraźnej niechęci producentów do rozwijania produkcji tych wyrobów. Propozycje przeniesienia śmietany i śmietanki 9% i 12% z cen urzędowych do cen umownych uważa się za pierwszy krok ograniczający zakres cen urzędowych na wyroby mleczarskie. Przeniesienie ww. wyrobów do cen umownych nie powinno - zdaniem rządu - spowodować wyższego ich wzrostu niż 10–15%.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#ZbigniewKubik">Wydaje się jednak, że zbyt szerokie rezygnowanie z cen urzędowych na środki spożycia spowodować może szybki wzrost kosztów utrzymania, a w konsekwencji doprowadzić do dalszego zróżnicowania poziomu życia poszczególnych grup społecznych, zwłaszcza obniżenia tego poziomu w rodzinach wielodzietnych, emerytów i rencistów oraz młodych małżeństw. Dlatego też podzielam krytyczną opinię Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług nt. wykreślenia z wykazu cen urzędowych i przeniesienia do wykazu cen regulowanych cen płatków owsianych, konserw „Bobo-vita” oraz przetworów „Bobo-Fruit”, a także przeniesienia do cen umownych śmietany i śmietanki, Wyżej wymienione towary proponuję pozostawić w wykazie cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#ZbigniewKubik">Proponuję również pozostawienie w wykazie cen urzędowych podręczników dla szkół ponadpodstawowych. Zgodnie ze stanowiskiem wspomnianej Komisji, w stosunku do wszystkich podręczników szkolnych i akademickich należy stosować jednolite zasady ustalania cen. Ponieważ rząd zaproponował pozostawienie w wykazie cen urzędowych podręczników do szkół podstawowych i podręczników akademickich, nie jest wskazane, aby podręczniki do szkół ponadpodstawowych były sprzedawane po cenach umownych.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#ZbigniewKubik">Podzielam również stanowisko wspomnianej Komisji w kwestii wykreślenia z wykazu cen urzędowych cementu. Przy głębokim deficycie tego towaru przeniesienie cementu do cen umownych spowoduje znaczne obciążenie cen budownictwa i kosztów produkcji rolnej. Może być ona też przyczyną dużej mozaiki cen na ten artykuł. Dlatego też do czasu zrównoważenia rynku cement proponuję pozostawić w wykazie cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#ZbigniewKubik">W związku z licznymi postulatami wyborców, popartymi wystąpieniem Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Nowym Sączu z pozytywną opinią Komisji Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług proponuję ponowne umieszczenie w wykazie cen urzędowych serów owczych i owczo-krowich. Objęcie tych artykułów w 1984 r. cenami umownymi spowodowało znaczne ograniczenie ich produkcji ze względu na likwidację dotacji, a co za tym idzie - niską opłacalność w stosunku do ponoszonych kosztów. Ponowne ich umieszczenie w wykazie cen urzędowych spowodowałoby konieczność dotacji w wysokości 50–60 mln co przy dotacji udzielanej całemu mleczarstwu w granicach 225 mld zł stanowiłoby zaledwie 0,03% . Jednocześnie przyczyniłoby się to do zahamowania tendencji do ograniczania hodowli owiec na terenach górskich.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#ZbigniewKubik">Pozostałe zmiany w wykazie cen urzędowych uważam za słuszne i z tymi poprawkami składam wniosek o przyjęcie projektu uchwały w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#ZbigniewKubik">Kolejny temat - propozycje zmian w rządowym projekcie uchwały w sprawie określania wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny regulowane. Jedna z propozycji zmian budzi zastrzeżenie. Chodzi o konserwy i wędliny podrobowe nie objęte sprzedażą reglamentowaną. Rząd proponuje przenieść ceny tych wyrobów do cen umownych. Uzasadnieniem tej decyzji jest brak zainteresowania producentów rozwijaniem produkcji, dodatkowym zaś argumentem fakt, iż wędliny podrobowe wytwarzane w tzw. systemie garmażeryjnym mają już obecnie znacznie wyższe ceny. Powyższy manewr spowoduje wycofanie dotacji i przyczyni się do lepszego wykorzystania zdolności produkcyjnych coraz lepszego zaopatrzenia rynku.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#ZbigniewKubik">To stanowisko rządu zakwestionowała Komisja Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, proponując pozostawienie tych wyrobów w wykazie cen regulowanych. Podstawowym argumentem jest tu przewidywany wzrost cen od 23% do 32% na poszczególne wyroby, co może ujemnie odbić się na budżetach ludzi najmniej zarabiających oraz emerytów i rencistów. Decyzja w tej sprawie jest niezwykle trudna. Uważam jednak, że ze względu na to, iż artykuły te należą do podstawowych środków spożywczych dla ludzi o najniższych dochodach, powinny zostać w wykazie cen regulowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanKaczmarek">Proszę posła Z. Załuskę o wygłoszenie koreferatu dotyczącego projektu uchwały Sejmu w sprawie Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1987 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZdzisławZałuska">Fundusz Rozwoju Kultury stanowi podstawowe źródło finansowania kultury i sztuki jako wyodrębniony stały fundusz celowy, mający zapewnić materialne warunki wszechstronnego rozwoju kultury polskiej. Zaplanowany na 1987 r. Centralny Fundusz Rozwoju Kultury wynosi ogółem prawie 84660 mln zł, co daje wskaźnik wzrostu 130,1% w stosunku do przewidywanego wykonania w br. Zasadniczą pozycją jego wpływów są dotacje pochodzące z udziału w dochodach budżetu państwa, tworzone z części podatku od płac.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#ZdzisławZałuska">Z zadowoleniem należy podkreślić, że w wyniku wystąpień, sejmowej Komisji Kultury, opinii przedstawionych przez Narodową Radę Kultury i RK PRON oraz oceny potrzeb i obecnych możliwości - rząd podjął decyzję o zwiększeniu w 1987 r. odpisu na CFRK z dotychczasowych 13,6% do 14% podatku od płac. Ogółem więc wpływy na fundusz będą w 1987 r. wyższe o 33,3% , tj. o 21002 mln zł od zakładowego wykonania w 1986 r. i wyniosą ogółem 84135 mln zł. W tym udział w podatku od płac ma stanowić 75180 mln zł - o 27,9% , tj. O 16420 mln zł więcej niż w br. Wielkość ta została wprowadzona do planu na podstawie pisma resortu finansów z 22 października br. Również zgodnie z wymienionym pismem ujęte są w dochodach środki finansowe wynikające z rozliczenia z budżetem państwa z lat ubiegłych - na kwotę 5300 mln zł. Wymaga to uzupełnienia uwagą, że CFRK znacznie zmalałby, gdyby odbierać mu tę kwotę jednorazowego wpływu, na którą nie można liczyć już w następnym roku.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#ZdzisławZałuska">O 147,2% - a więc w znacznym stopniu - wzrasta planowana wpłata ze środków funduszu przeciwalkoholowego w wysokości 15% rocznych wpływów na ten fundusz - co daje 1987,5 mln zł i znajduje potwierdzenie w podwyższeniu wskaźnika odpisu od sprzedaży alkoholu o 1,8% .</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#ZdzisławZałuska">Dotacja z budżetu państwa na finansowanie inwestycji planu Centralnego powiększy się w 1987 r. o 22% i wyniesie 1156,2 mln zł. W pozycji „inne dochody” wykazana jest kwota tylko 512 mln zł co może budzić wątpliwości wobec przewidywanego uzyskania 905 mln zł w 1986 r.; wiąże się ona głównie z wpłatami instytucji artystycznych z tytułu wzrostu wynagrodzeń oraz innych obciążeń na rzecz funduszu.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#ZdzisławZałuska">Ogólnie trzeba odnotować znaczący w stosunku do obecnych możliwości finansowych państwa wzrost dochodów CFRK - ale równocześnie skala tego wzrostu nie jest jeszcze całkowicie adekwatna do wzrastających kosztów, procesów inflacyjnych oraz kumulowania się potrzeb społecznych i materialnych w dziedzinie kultury.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#ZdzisławZałuska">Wydatki bieżące CFRK na 1987 r. zaplanowane są na 80092,5 mln zł i są o 25,9% - tj. o ponad 16478 mln zł - wyższe od przewidywanego wykonania w 1986 r. Największą pozycję stanowi w nich wynosząca prawie 59578 mln zł (74,4% wszystkich wydatków) dotacja dla planu terenowego FRK, która wzrasta o 27,9% i została rozdzielona dla 49 wojewódzkich FRK. Pozostawioną dość znaczną rezerwę środków nie rozdzielonych w wysokości 3959,5 mln zł, z tym jednak, że 3 mld zł zamierza się przeznaczyć na pokrycie wzrostu kosztów utrzymania jednostek upowszechniania kultury i waloryzację wynagrodzeń, co można uznać za właściwe. Wielkość środków przydzielonych wojewódzkim FRK w decydujący sposób wyznacza zakres i charakter poczynań podejmowanych na rzecz kultury w planach terenowych, uwzględniając, że stanowi 87,7% ich dochodów. Kwotowo najwięcej (14222,9 mln zł) otrzymuje woj. stołeczne warszawskie, najmniej (380,3 mln zł) woj. bialsko-podlaskie.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#ZdzisławZałuska">Ogółem - co trzeba podkreślić - udział wydatków na kulturę w budżecie państwa nie wzrasta, ale raczej maleje. W 1984 r. wyniósł on 1,61% , a w 1987 r. osiągnie ok. 1,5% - sporo więc jeszcze brakuje do 2% , która to wielkość została ustalona jako właściwa w uchwale IX Zjazdu PZPR.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#ZdzisławZałuska">Działalność jednostek i zadań planu CFRK zostanie sfinansowana zaplanowaną kwotą 20.515 mln zł, której udział w wydatkach bieżących ogółem wynosi 25,6% , a wzrost stanowi 20,4% . Takiego podziału środków na 1987 r. dokonano w Ministerstwie Kultury i Sztuki na podstawie rozmów i konsultacji przeprowadzonych z zainteresowanymi jednostkami planu terenowego i centralnego oraz po wysłuchaniu opinii i ocen przedstawicieli organizacji społecznych uczestniczących w tych konsultacjach. Szkoda jednak, że nie sprecyzowano dokładniej zasad zakresu udziału czynnika społecznego w planowaniu rozdziału CFRK, zwłaszcza dla terenu. Odpowiednie przepisy chyba zbyt enigmatycznie określają sprawę uspołecznienia planowania w sferze kultury.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#ZdzisławZałuska">Należy uznać, że zróżnicowanie wzrostu wydatków bieżących funduszu centralnego, występujące w poszczególnych 11 działach, jest racjonalne i uzasadnione potrzebami i warunkami. Stosunkowo, najbardziej, bo o 134,3% , zwiększone są środki finansowe na biblioteki i rozwój czytelnictwa, a cały ich wzrost słusznie przeznacza się dla planu terenowego. Jest to zdeterminowane rolą książki jako nośnika i przekaźnika wartości kulturalnych, jej pozycją w naszej strategii upowszechniania kultury oraz występującymi drastycznymi trudnościami finansowymi w zakresie sukcesywnego uzupełniania księgozbiorów bibliotecznych. Mianowicie - o ile wiadomo - nie zostaną Jeszcze zaspokojone potrzeby bibliotek, a niektóre z nich rozpoczną 1987 r. Już z określonymi zobowiązaniami materialnymi wynikającymi z konieczności utrzymania ciągłości zakupów nowości wydawniczych.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#ZdzisławZałuska">Ze wzrastających o 30,7% środków na działalność domów kultury, klubów, świetlic oraz innych placówek upowszechniania kultury — dla planu terenowego przypada 10452 mln zł, a dla planu centralnego 603 mln zł. Z tych ostatnich środków finansowane są: Centralny Ośrodek Metodyki Upowszechniania Kultury, Centralne Biuro Wystaw Artystycznych, Krajowe Biuro Koncertowe, Ogólnopolski Ośrodek Sztuki dla Dzieci i Młodzieży w Poznaniu, Centrum Edukacji Teatralnej Dzieci i Młodzieży w Gdańsku, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku oraz zadania w zakresie wystawiennictwa - a więc instytucje i poczynania o charakterze ogólnopolskim, których celowość trudno kwestionować.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#ZdzisławZałuska">Rosnące w bardzo szybkim tempie koszty rzeczowe i koszty utrzymania Jednostek upowszechniania kultury nasuwają Jednak wielkie obawy o to, czy przydzielone fundusze wystarczą na zapewnienie prowadzenia właściwej działalności merytorycznej i dostatecznego rozwoju sieci tych Jednostek w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#ZdzisławZałuska">Znacząca w liczbach bezwzględnych kwota 17194 mln zł przeznaczona na utrzymanie, budowę i rozbudowę obiektów oraz urządzeń służących działalności kulturalnej w 1987 r. Jest o 17,4% wyższa od tegorocznej. Będą z niej finansowane w ramach środków przypadających dla planu centralnego remonty kapitalne obiektów zabytkowych użytkowanych przez muzea centralne i wyższe szkoły artystyczne oraz przeznaczonych na siedzibę Biblioteki Nutowej w Warszawie, 2 domy pracy twórczej, a także remonty kapitalne siedzib Jednostek organizacyjnych kultury i sztuki - czego nie można negować. Nie jest natomiast Jasne, w Jakim zakresie będą finansowane wydatki na remonty kapitalne jednostek upowszechniania kultury planu terenowego, skoro w załączniku do projektu planu wyodrębniono kwotę przekazaną na te cele w dotacjach dla wojewódzkich FRK, wynoszącą ogółem 5332 mln zł.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#ZdzisławZałuska">W 1987 r. remonty kapitalne będą prowadzone w 1209 obiektach, a 609 ma być oddawanych do użytku po zakończonym remoncie. Cóż przy takiej liczbie znaczy wzrost dotacji na same remonty o 225 mln zł, tj. tylko o 5,7% - przy znanym, ogólnie bardzo kiepskim stanie technicznym większości obiektów instytucji i placówek kulturalnych? Potrzeby w tym zakresie zgłoszone przez władze terenowe przekroczyły możliwości finansowe CFRK o ok. 1 mld zł. Mówi się ogólnikowo o zwiększeniu, zgodnie z sugestią NRK, środków na kapitalne remonty w ciągu roku z rezerwy ministra kultury i sztuki. Ujęte w kwocie planu terenowego środki przeznaczone na remonty kapitalne obiektów zabytkowych wynoszą 7388 mln zł. Wobec ogromu potrzeb słuszne są kryteria, którymi kierowano się przy przyznawaniu środków: wartość zabytkowego obiektu, stopień zaawansowania prac i termin ich przewidywanego zakończenia, a także funkcjonalne znaczenie obiektu dla środowiska kulturalnego.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#ZdzisławZałuska">Planowana na pokrycie kosztów utrzymania i działalności 417 muzeów i zakupy muzealnictwa kwota 8219 mln zł oznacza wprawdzie wzrost tylko o 15,7% , ale może warto zastanowić się nad bardziej racjonalną i efektywną strukturą naszego muzealnictwa. Tendencja do gromadzenia w muzeach wszelkich zabytków ruchomych, podczas gdy najpełniej „żyją” one zwykle w swoim naturalnym otoczeniu - powoduje mnożenie liczby kosztownych i nie zawsze dobrze wykorzystywanych Instytucji.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#ZdzisławZałuska">Nie da się zaprzeczyć wielkim potrzebom finansowym związanym z twórczością artystyczną oraz działalnością instytucji artystycznych - stąd największa kwota 17888 mln zł w wydatkach bieżących CFRK na 1987 r. przeznaczona na te cele. Chociaż wyższa o 19,7% od przewidywanego wykonania w 1986 r. - z trudem zapewnia pokrycie najniezbędniejszych wydatków nie tylko na stypendia twórcze i socjalne, zakupy dzieł sztuki i inne formy popierania twórczości artystycznej, ale przede wszystkim niektórych kosztów utrzymania i działalności instytucji artystycznych, jak: amortyzacji od nowych środków trwałych, pełnego odpisu na fundusz remontów, a zwłaszcza wykonywania tych ostatnich. Baza lokalowa prawie wszystkich instytucji artystycznych kraju jest w takim stanie, że przeprowadzenie remontów warunkuje dalsze ich istnienie. Nie oznacza to, że powiększone dotacje powinny w każdym przypadku wiązać się z wyrażeniem zgody na obniżenie dochodów własnych instytucji artystycznych, oznaczać akceptowanie małej operatywności lub kiepskiej gospodarności.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#ZdzisławZałuska">Niejakie zastrzeżenia i wątpliwości wywołuje znaczna kwota 4454 mln zł planowana dla kinematografii - wyższa o 20% od tegoroczne j i przeznaczona głównie na produkcję filmową. Powstaje bowiem pytanie, jakie będą rezultaty rzeczowe i wyniki artystyczne wykorzystania tej sumy, szczególnie w świetle dotychczasowej jakości wielu polskich filmów?</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#ZdzisławZałuska">Ze środków finansowych w wysokości 2327 mln zł (wzrost o 16,3% ) przeznaczonych na działalność społecznego ruchu kulturalnego i regionalnych stowarzyszeń kulturalnych (ogółem 261 organizacji) finansowane będzie również utrzymanie domów pracy twórczej, stałe zadania zlecone oraz wynagrodzenia nauczycieli prowadzących zajęcia w szkolnych ośrodkach kultury plastycznej.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#ZdzisławZałuska">W planie CFRK na 1987 r. podkreślić trzeba bardzo pozytywny i postulowany wcześniej wzrost nakładów na upowszechnianie kultury polskiej za granicą oraz współpracę kulturalną z zagranicą. Jakkolwiek zaplanowana na ten cel kwota 880 mln zł nie w pełni może jeszcze satysfakcjonować, to przecież jest tu znaczny wzrost - o 34,3% - w stosunku do 1986 r. Ze względu na rangę tego problemu wymaga on specjalnego potraktowania.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#ZdzisławZałuska">Można spodziewać się, że powiększone o 61,5% wydatki na badania i analizy naukowe z zakresu kultury i sztuki zaowocują również oczekiwanymi opracowaniami i diagnozami z dziedziny rozpoznawania, kształtowania i zaspokajania społecznych potrzeb kulturalnych w danych warunkach ekonomicznych i technicznych.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#ZdzisławZałuska">W bieżących wydatkach funduszu centralnego na 1987 r. w pozycji „inne wydatki związane z kulturą i sztuką” zaplanowano znaczącą kwotę o 491 mln zł, która też w największym stopniu, bo o 71,8% , wzrasta w stosunku do 1986 r. Uwzględniając, że mieści się w niej 3797 mln zł przeznaczone na pokrycie wzrostu kosztów utrzymania jednostek upowszechniania kultury i instytucji artystycznych oraz waloryzację wynagrodzeń, a także że z tej pozycji są finansowane domy pracy twórczej MKiS, Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie oraz zadania w zakresie teatru, muzyki, plastyki, książki, dopłaty do wydawnictw oraz usług - odsetek wzrostu tej kwoty nie okazuje się jednak zbyt wysoki. Uwaga ta jest tym bardziej istotną, że w planie terenowym FRK, na który przypada tu łącznie 6486 mln zł, w pozycji tej mieszczą się koszty festiwali, biur wystaw artystycznych, biur dokumentacji zabytków, ognisk artystycznych, zakładowych placówek kultury i innych różnych zadań.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#ZdzisławZałuska">Wydatki inwestycyjne CFRK w projekcie planu na 1987 r. nie są duże i choć wzrastają o 22% , wynoszą ogółem 1156,2 mln zł. Dotyczy to wydatków inwestycyjnych planu centralnego, a ich wielkość kwotowa dla jednostek organizacyjnych kultury i sztuki została ustalona w ramach nakładów inwestycyjnych określonych w CPR na 1987 r. dla resortu kultury i sztuki. Uwzględniając tylko kontynuowanie rozpoczętych i realizowanych już zadań, nie przewiduje się rozpoczęcia budowy żadnego nowego obiektu.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#ZdzisławZałuska">Stan środków CFRK na koniec 1987 r. planowany jest w wysokości 3410829 tys. zł, co wynosi 651% przewidywanego stanu na koniec 1986 r. i stanowi niemałą rezerwę, choć nie przekraczającą górnej granicy 5% CFRK uznanej za właściwą przez Narodową Radę Kultury. Trzeba zaznaczyć, że w projekcie planu terenowego FRK zostały przewidziane dochody własne na kwotę 7770286 tys. zł, a więc tylko o 0,1% większe od zamierzonego wykonania w 1986 r. i stanowiące 11,5% dochodów ogółem. Jednak wielkość ta ulegnie z pewnością korekcie w ciągu 1987 r., gdy po zakończeniu roku budżetowego rady narodowe podejmą decyzje o przeznaczeniu nadwyżek budżetowych.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#ZdzisławZałuska">Udział dochodów własnych jest w projekcie planu bardzo zróżnicowany: od 3,5% w woj. chełmskim do 25,1% w woj. kieleckim. Ogółem z dotacji CFRK przypadnie w 1987 r. na statystycznego mieszkańca od 744 zł w woj. piotrkowskim do 2581 zł w woj. krakowskim, a średnio w Polsce - 1485 zł. Skłania to do refleksji nad koniecznością najbardziej właściwego i racjonalnego wykorzystania tych ograniczonych środków. Według rozeznania resortu kultury i sztuki uzasadnione potrzeby zgłoszone przez teren przekraczały o 4 mld zł możliwości ich zaspokojenia, a prawie o 1 mld zł ustalenia planu centralnego.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#ZdzisławZałuska">Środki dewizowe w planie CFRK na 1987 r. nie budzą szczególnych zastrzeżeń. Zwraca tylko uwagę kilkunastokrotny wzrost pływów dewizowych z I obszaru płatniczego, co mą być rezultatem odpisów uzyskanych ód planowanego eksportu książek, filmów i materiałów filmowych, usług poligraficznych, płyt, instrumentów muzycznych, dzieł sztuki, nut oraz usług konserwatorskich. Ten planowany wzrost wynika również stąd, iż w br. wstrzymano przyjmowanie rubli na FRK, ze względu na wysoki stan tego funduszu na początku roku oraz brak możliwości dokonania odpowiednich zakupów w krajach socjalistycznych. Ponieważ utrzymanie wysokiego funduszu w rublach angażowało nadmiernie środki złotówkowe przeto odsprzedano 4365 tys. rubli skarbowi państwa i to tłumaczy zaplanowanie niskiej w stosunku do tegorocznej kwoty wydatków, wynoszącej w 1987 r. 572 tys. rubli, tj. 12,9% .</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#ZdzisławZałuska">Omówione przeze mnie ukształtowanie planu CFRK na 1987 r. zapewnią realizację zasadniczych kierunków ustalonej w projekcie NPSG na lata 1986–1990 polityki kulturalnej państwa i umożliwia działania i rozwiązania w zakresie: zmniejszenia dysproporcji między małymi miastami i wsią a dużymi ośrodkami miejskimi; wyrównania różnic w dostępie do kultury różnymi między różnymi regionami kraju; utrzymania i zapewnienia warunków funkcjonowania instytucjom artystycznym i jednostkom upowszechnianie kultury; zachowania stanu bazy materialne j kultury; rozwoju twórczości artystycznej; ochrony dóbr dziedzictwa kulturalnego. Spełnia on więc żądania wynikające z ustawy o Narodowej Radzie i Funduszu Rozwoju Kultury. Został też pozytywnie zaopiniowany przez NRK, a jej wnioski i uwagi zostały wykorzystane w przedstawionym koreferacie.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#ZdzisławZałuska">Uznając prawidłowości akceptując zasadność przedłożonego planu CFRK na 1987 r. należy sformułować kilka wiążących się z nim uwag.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#ZdzisławZałuska">Dalsze zracjonalizowanie gospodarczych i finansowych podstaw kultury bezwzględnie wymaga wprowadzenia 15% odpisu od podatku od płac: na FRK, ale równocześnie znacznego i skutecznego zintensyfikowania wszelkich działań na rzecz pomnażania różnych innych własnych dochodów funduszów terenowych - a tym samym koniecznego zwiększania udziału własnych dochodów w wydatkach na kulturę.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#ZdzisławZałuska">Niezbędne jest zapewnienie przede wszystkim wzrostu środków przewidzianych na remonty i konserwacje obiektów instytucji artystycznych i upowszechniania kultury, rewaloryzację zabytków, a także wyposażenie w odpowiednie nowoczesne urządzenia instytucji i placówek upowszechniania kultury na wsi i w osiedlach mieszkaniowych, jak również środków na zakupy książek do bibliotek.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#ZdzisławZałuska">Należy uzyskać widoczny postęp w efektywności działania i gospodarowania w kinematografii.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#ZdzisławZałuska">Należy stworzyć rozwiązania umożliwiające konieczną odbudowę i rozbudowę krajowego przemysłu muzycznego, oraz uruchomienie produkcji artykułów potrzebnych do wykonywania zawodu plastyka.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#ZdzisławZałuska">Trzeba energiczniej egzekwować obowiązek partycypacji w kosztach konserwacji obiektów zabytkowych od ich użytkowników spoza sfery kultury.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#ZdzisławZałuska">Powinno się przemyśleć możliwości rozpoczęcia systematycznego badania struktury sieci placówek kultury pod kątem ich stanu, funkcji i działalności merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#ZdzisławZałuska">Istotna wydaje się sprawa wypracowania precyzyjniejszych metod i mechanizmów podziału środków CFRK, aby rozdział ten nie miał charakteru uznaniowego i umownego. Odrębnej analizy wymaga charakter struktury dyrektywnego podziału dotacji przekazywanych dla planów terenowych.</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#ZdzisławZałuska">Potrzebne są stałe, usilne i wnikliwe działania na rzecz wewnętrznej kontroli realizacji środków FRK, premiowania efektywności i gospodarności w wykorzystywaniu tego funduszu oraz systematyczne badania i oceny funkcjonowania mechanizmów reformy gospodarcze j w sferze kultury.</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#ZdzisławZałuska">Skoro kulturalne może funkcjonować jako wieczny kandydat do bankructwa - zasadniczym problemem w zapewnieniu jej rozwoju jest właściwe wspomaganie i pomnażanie, dzielenie, wydawanie i kontrolowane FRK. Powinno się to dokonywać w aspekcie dostrzegania nowych form i metod upowszechniania kultury, doskonalenia organizacyjnej i funkcjonalnej sprawności sieci instytucji i placówek stymulowania twórczości artystycznej oraz osiągania skutecznej ochrony dóbr i zabytków kultury - tak, by - FRK jak najlepiej mógł spełniać swoje społeczne zadania i celę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanKaczmarek">Dziękuję posłowi Z. Załusce za przedstawienie wyczerpującego referatu; rozumiem, że przedstawia on umotywowane stanowisko Komisji Kultury. Proponuję teraz przerwę obiadową, po której wrócilibyśmy do spraw odłożonych na poprzeć nim naszym posiedzeniu, związanych z projektem NPSG, a następnie przedyskutowalibyśmy projekt ustawy budżetowej i pozostałe projekty dokumentów. Apeluję o zwięzłości konkretność przyszłych wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanKaczmarek">Po przerwie zabrał głos poseł Jan Kaczmarek (PZPR): Powinniśmy teraz uzupełnić naszą wcześniejszą uchwałę o projekcie NPSG na lata 1986–1990. Jak pamiętamy, z uchwały Komisji i z dyskusji zostały wyłączone dwie sprawy. Pierwsza dotyczyła szczegółowego przedstawienia nakładów. Chodziło o to, że Ministerstwo Finansów miało uaktualnić. wcześniej podane liczby, uwzględniając przeliczenie cen z lat 1984–1996. Ministerstwo Finansów przedstawiło nam stosowne zestawienie w formie tabeli, z którą mam nadzieję - wszyscy zdążyli się już zapoznać. Nasze zadanie polega obecnie na zaakceptowaniu podziału; sama jego zasada została już zatwierdzona na posiedzeniu Komisji 2 grudnia br. Wstrzymaliśmy się od głosowania jedynie ze względów formalnych - nie mogliśmy głosować nad dokumentem, który był nam nieznany.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SylwesterZawadzki">Rozumiem, że sprawa ta dotyczy m.in. budżetu m. Warszawy, w związku z tym chciałbym powiedzieć, że na ostatnim posiedzeniu Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego stwierdzono, że jest zaskakującym faktem to, że Warszawa jest, jedynym województwem, które ma dopłacać do budżetu centralnego w 1987 r. kwota wpłaty jest bardzo duża, wynosi 15,5 mld zł i w następnych latach ma być jeszcze większa, tak iż w 1990 r. sięgnie kilkudziesięciu miliardów. Mając to na uwadze, Chciałbym przeć stawić Komisji wnioski, które zostały sformułowane w piśmie stołecznego WZP skierowanym do marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#SylwesterZawadzki">Otóż art. 18 ust. 3 ustawy z 3 grudnia 1984 r. - prawo budżetowe głosi: „Ustawa budżetową może ustanowić udział budżetu centralnego w dochodach budżetu wojewódzkiego w przypadku, gdy z przyczyn niezależnych od wojewódzkich organów władzy i administracji państwowej, przewidywane dochody własne budżetu wojewódzkiego przekraczają poziom środków niezbędnych dla sfinansowania zadań wynikających z Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego”. Oznacza to, jak sądzę, że nie mogą być przyjęte do budżetu centralnego te kwoty, które zostały wygospodarowane dzięki własnym działaniom odpowiednich władz szczebla wojewódzkiego. Prosiłbym więc o wyjaśnienie, na jakiej podstawie stwierdza się, że kwota 15,5 mld zł nie została uzyskana w taki sposób, który usprawiedliwia jej pozostawienie w budżecie stołecznym.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#SylwesterZawadzki">Obok aspektu prawnego jest i aspekt merytoryczny tego zagadnienia. Wrócę do spotkania Prezydium Rządu z Prezydium Stołecznej Rady Narodowej i prezydentem Warszawy. Omówiono na nim i oceniono wielkie potrzeby Warszawy w chwili obecnej. Następstwem tego była uchwała Prezydium Rady Ministrów z 24 września 1984 r. Operuję ona nawet odpowiednimi wskaźnikami: Prezydium Rządu zobowiązało się do zapewnienia środków na wybudowanie w Warszawie w latach 1986–1990 65 tys. mieszkań, wymianę zużytej sieci cieplnej, wybudowanie szpitala południowego i inne. Podkreślano wagę działalności remontowej, w zakresie której wystąpiły ogromne zaległości. Zwrócono uwagę na znaczne zaniedbania w szkolnictwie - w Warszawie brakuje ok. 50 szkół. Są to tylko przykłady dowodzące, że potrzeby województwa stołecznego są ogromne. Znalazło to wyraz w programie wyborczym PRON. Jako posłowie jesteśmy teraz zobowiązani do starań o jego urzeczywistnienie.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#SylwesterZawadzki">Pozostaje wreszcie aspekt polityczny omawianych spraw. Jak wytłumaczyć mieszkańcom Warszawy, że w obecnej sytuacji nie tylko nie mogą liczyć na pomoc z budżetu centralnego, ale wręcz będą musieli pogodzić się z koniecznością zasilania tego budżetu? Przecież to się nie da racjonalnie uzasadnić. Jak wiemy, w całym świecie na ogół cały kraj świadczy na rzecz swojej stolicy. Czy w Polsce ma być na odwrót?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanKaczmarek">Kontynuując myśl posła S. Zawadzkiego zwracam uwagę na prawne podstawy podziału dokonanego przez Ministerstwo Finansów. Narodowy Plan Społeczno-Gospodarczy jest z istoty swej planem o charakterze rzeczowym. Biorąc to pod uwagę sądzę, że dokładne - co do złotówki - określenie wpływów Jest co najmniej wątpliwe. Zwracam się do posła S. Zawadzkiego, jako wybitnego znawcy problemów prawnych, o wyjaśnienie, czy jest zasadne włączanie bardzo szczegółowej tabeli do NPSG jako jego załącznika. Czy jest uzasadnione podawanie tych wpływów w rozbiciu rocznym, z dokładnością do jednej złotówki? Jak się to przedstawia na tle ustawy o planowaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KazimierzMałecki">Dyskutowana obecnie kwestia została uregulowana w art. 6 ust. 3 - ustawy - prawo budżetowe. Przepis ten wymienia wśród dochodów zasilających również udział budżetu centralnego w dochodach budżetów wojewódzkich, Z przepisu tego wynikałoby, że jeśli przewiduje się takie udziały, to należałoby je podać.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKaczmarek">Ale czy to oznacza, że te udziały muszą być podane w dokładnym podziale rocznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KazimierzMałecki">Tego ustawa wyraźnie nie rozstrzyga. Dyskutowaliśmy Już o tym, wyraziliśmy nasz pogląd, ale nie zyskał on aprobaty. Zwyciężyło przekonanie, iż należy podać rozdział środków na poszczególne lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JanKaczmarek">A więc nie ma uzasadnienia dla zmiany naszej wcześniejszej decyzji co do przyjęcia tabeli w rozbiciu rocznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SylwesterZawadzki">Kontynuując swą wypowiedź, Chciałbym oświadczyć, że przyjęcie dziś przez nas omawianej tabeli…</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanKaczmarek">Ależ obywatelu pośle, przypominam, że ta tabela została Już przegłosowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SylwesterZawadzki">Mimo to pozwolę sobie przedstawić kilka uwag w tej sprawie, tym bardziej, że występuję nie tylko w imieniu własnym, ale również w imieniu Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego. Otóż przyjęcie omawianej tabeli oznaczałoby, że w przyszłym roku Warszawa wpłaci do budżetu centralnego 15,5 mld w 1988 r. - 31 mld zł, a w 1990 r. - 55,5 mld zł. Jak będziemy mogli wyjść z takim rozwiązaniem do społeczeństwa warszawskiego? Jak można to uzasadnić, skoro np. woj. katowickie, o nieporównywalnie większym potencjale przemysłowym, dopiero w 1988 r. ma wpłacić do budżetu relatywnie małą kwotę 5,5 mld zł, a w przyszłym roku żadnych wpłat do budżetu centralnego nie dokona.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JanKaczmarek">Chciałbym bliżej wyjaśnić moje intencje. Chodzi mi o te by w tabeli podane były szacunkom we sumy na całe 5 lat. Co do protestu stołecznego WZP pragnę oświadczyć, że solidaryzuję się z jego intencjami, nie mogę jednak otworzyć nad tym dyskusji. Nasza Komisja nie jest powołana do rozstrzygania tego rodzaju kwestii prawnych. Możemy jedynie przedyskutować pozaprawne, społeczne aspekty omawianego podziału. Myślę, że powinni się o tym wypowiedzieć przede wszystkim posłowie z województwa stołecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławFrącki">Strony prawnej dyskutowanej kwestii nie chcę podnosić, bo na sali są wybitni prawnicy, którzy mogą to zrobić lepiej ode mnie, Czuję się natomiast w obowiązku poinformować Komisję o dramatycznych problemach stolicy. Nierozwiązanie ich zagrozi możliwości wypełniania przez Warszawę podstawowych funkcji wielkiego miasta. Warszawa jest w kraju na szarym końcu, jeśli idzie o liczbę łóżek szpitalnych. Zresztą nieważne, czy jest to „szary” koniec; po prostu potrzeby społeczeństwa nie są w tym zakresie zaspokojone. Sytuacja - powtarzam - jest dramatyczna. Budowa szpitala południowego to „być albo nie być” dla ludzi. Nie wolno zapominać, że nowe dzielnice to są duże miasta: Ursynów liczy 150 tys. mieszkańców, Bemowo - kilkadziesiąt tysięcy. Dzieci z tych dzielnic dowozi się obecnie do szkół w okolicznych wioskach, na dwie zmiany. W takiej sytuacji nie można oświadczyć stołecznej społeczności, że wiele trudności nie będzie rozwiązanych, bo Warszawa ma wpłacać do budżetu centralnego wielkie sumy. Byłoby to bardzo źle przyjęte i wywołało poważne reperkusje społeczne. Szkoły, remonty sieci cieplnej, szpitale, komunikacja to w Warszawie problemy naprawdę dramatyczne. Każdy z nas, nie tylko mieszkańcy stolicy, ale również liczni przyjezdni, spotykają się w Warszawie z wieloma uciążliwościami. Zwracam się z wnioskiem o uwzględnienie tej sprawy przy kreowaniu odpowiednich decyzji. Wbrew zdaniu posła J. Kaczmarka uważam, że podjęliśmy tylko decyzję o charakterze kierunkowym, a decyzje konkretne są dopiero przed nami.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JanKaczmarek">Chciałbym odczytać jeden fragment z pisma warszawskiego WZP do marszałka Sejmu. Stwierdza się tam, że tabela sporządzona przez Ministerstwo Finansów „stanowi wyraz anomalii w stosunkach między budżetem wojewódzkim a budżetem centralnym” i że wskazuje „bądź na błędne założenia zasad realizacji własnych dochodów budżetów terenowych, przyjętych w ustawie Prawo budżetowe, bądź na niezrozumiałe i krzywdzące założenia polityki finansowej wobec województwa stołecznego”.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JanKaczmarek">Są to zarzuty bardzo poważne. Proszę poseł K. Jandy-Jendrośkę i ministra B. Samojlika o ustosunkowanie się do tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Dla uporządkowania naszej dyskusji chcę przypomnieć, że prawo budżetowe przewiduje zarówno udział budżetu centralnego w dochodach budżetów terenowych, jak i udział budżetów terenowych w dochodach budżetu centralnego. Natomiast wielkość wpłat województwa stołecznego do budżetu centralnego jest istotnie bulwersująca. Zwracam się więc z prośbą do ministra finansów o odpowiedź na pytanie, dlaczego w 1987 r. tylko Warszawa ma wpłacać do budżetu i dlaczego tak dużą kwotę?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanKaczmarek">Jak rozumiem, zasadność prawna decyzji Ministerstwa Finansów nie budzi wątpliwości. Pozostają jednak zastrzeżenia natury społecznej. Zważywszy na całokształt dyskusji, proszę ministra finansów o udzielenie niezbędnych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BazyliSamojlik">Chciałbym wyjaśnić kwestię pewnych wielkości zawartych w tabelach dotyczących lat 1987–1990, Są one podane w cenach z br. Rzeczywista różnica między przychodami i wydatkami będzie wynikać z dynamiki cen i płac. W wyniku wzrostu ceń i płac wzrosną również wydatki Warszawy i różnica, o której mówimy, może nie być wcale taka wielka. Nie można wykluczyć, że zmniejszy się ona do zera. Zresztą nie mówmy tu o kwocie 15,5 mld zł, ponieważ zgodnie z dokonanymi przez nas korektami chodzi o sumę 14,4 mld zł. W budżecie centralnym są zapisy kwot rezerwowych, z których będziemy finansowali wydatki budżetu warszawskiego. A więc nie 14,4 mld zł, ale znacznie mniej. Proszę usilnie o nie dramatyzowanie sytuacji. Nie należy wywoływać wrażenia, że Warszawa padła ofiarą jakiegoś spisku. Jeśli zaś chodzi o reakcję społeczeństwa, to trzeba mu spokojnie wyjaśnić, że liczba 14,4 mld zł ma charakter całkowicie względny. W planowaniu 1987 r. mogliśmy uwzględnić tylko wzrost cen produkcji materialnej, ponieważ tylko w tym zakresie istniały możliwości prognozy. Nie można było natomiast uwzględnić innych czynników rzutujących na wzrost wydatków, jak np. płace. Wszystko to sprawia, że woj. warszawskie wcale nie będzie „okradane przez budżetu. Zresztą zasada działa w dwie strony. Chciałbym przypomnieć, że w woj. warszawskim na 53 gminy jest 36, które mają wyższe dochody niż wydatki i zasilają budżet wojewódzki.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BazyliSamojlik">Czy sprawa, którą omawiamy jest nowa? Nie. Przypomnę zeszłoroczną ustawę budżetową, opartą na podobnych założeniach.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#BazyliSamojlik">Żadne województwo w Polsce nie jest w chwili obecnej i na pewno nie będzie co najmniej do 2000 r. województwem samofinansującym się. System polega na tym, że Ministerstwo Finansów przejmuje do sfinansowania pewne zadania realizowane w Warszawie, ponieważ są to zadania określone w NPSG i w CPR.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#BazyliSamojlik">Stwierdzano tutaj, że nasza decyzja pozostaje w sprzeczności z art. 18 ust. 3 Prawa budżetowego. Proszę mi powiedzieć zatem, czy dochody osiągane dodatkowo np. z tytułu wzrostu podatku od wynagrodzeń są dochodami wypracowanymi przez władze województwa, niezależnie od władz centralnych?</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#BazyliSamojlik">Załącznik nr 2 do tabeli, którą przesłaliśmy pokazuje, że dotacje z budżetu centralnego do budżetów wojewódzkich wyniosą łącznie 138,1 mld zł. W innych województwach taki jest układ, że własne dochody nie wystarczają na pokrycie wydatków. Czy więc mamy tym województwom odmówić pomocy, nic im nie dać? Dyskusja wydaje się nie merytoryczna. Powinna się ona odbywać w trakcie debat nad założeniami NPSG. Kwestionowanie legalności naszej decyzji jest całkowicie niezasadne. By się o tym przekonać, wystarczy znać język polski i przeczytać odpowiedni fragment ustawy - Prawo budżetowe.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#BazyliSamojlik">Poseł Jan Kaczmarek (PZPR); Jestem zmuszony przypomnieć ministrowi że znajduje się w Sejmie i powinien ograniczyć swoją wypowiedź do kwestii merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#SylwesterZawadzki">Nie neguję, że minister finansów może mieć powody do zdenerwowania. Nie powinien jednak tego, co mówimy, traktować jako nagonki. Projekt musi budzić zastrzeżenia nie tylko merytoryczne. Niejasna jest również strona prawna. Art. 18 ust. 3 ustawy - prawo budżetowe stanowi: „Ustawa budżetowa może stanowić udział budżetu centralnego w dochodach budżetu wojewódzkiego w wypadku, gdy z przyczyn niezależnych od wojewódzkich organów władzy i administracji państwowej dochody własne budżetu wojewódzkiego przekraczają poziom środków niezbędnych na sfinansowanie zadań wynikających Z NPSG”. Nie możemy dziś ocenić, czy istotnie poziom środków w tych 5 latach będzie nadmierny w stosunku do potrzeb wynikających z planów. Nie wiemy np. jaka sytuacje powstanie w wyniku Zmiany płac i cen. Warto dodać, że na 1986 r. kwoty na skutki owych zmian nie były przewidywane w budżecie terenowym, a sfinansować sprawy trzeba było. Obecnie również nie na warunków do takich przewidywań, zwłaszcza gdy chodzi o całe 5-lecie i o kwotę 143 mld zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BazyliSamojlik">Jeszcze raz pragnę podkreślić, że sprawa była tematem wielokrotnych spotkań z władzami wojewódzkimi. Wspomniana kwota wynika wyłącznie z dokładnej analizy zadań, jakie województwo warszawskie przewidziało w centralnym planie rocznym i w Narodowym Planie Społeczno-Gospodarczym. Rzeczywiście, udział budżetu centralnego ma charakter szacunkowy. Równocześnie przecież przewidziane są w rezerwie Rady Ministrów kwoty na ewentualność błędów w tych szacunkach na wszelkie odchylenia w realizacji CPR. Nikt dokładnie nie potrafi dziś przewidzieć, jak wzrastać będą ceny i płace w dłuższym Okresie. Czy ma to jednak oznaczać rezygnację z jakiegokolwiek planowania? Pragnę jeszcze raz podkreślić, że negocjacje na ten temat z władzami wojewódzkimi były prowadzone i trwały niemal do dnia dzisiejszego.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanKaczmarek">Wypowiedź posła 8. Zawadzkiego skłania mnie do ponownego przedstawienia propozycji, aby nie dekretować tej sprawy na całe 5-lecie. Udział budżetu centralnego w budżetach terenowych, zgodnie z prawem budżetowym ustalony jest w planach rocznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#BazyliSamojlik">Naszą intencją było określić ten udział w dłuższej perspektywie, aby władze wojewódzkie wiedziały, na jakie zasilanie z budżetu centralnego mogą liczyć nie tylko w bieżącym czy najbliższym roku, ale w całym 5-leciu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jednym z założeń ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego było umożliwienie radom wojewódzkim 5-letniej realizacji swoich zadań. Oczywiście, że dochody zasilające Z budżetu centralnego podawane są tu w cenach 1986 r. Jednak orientacyjnie stają się wielkościami znanymi i Jest to spore osiągnięcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SylwesterZawadzki">Nie proponuję zmiany tej zasady. Miała ona na celu istotnie pewną stabilizację i rozszerzenie wiedzy władz terenowych co do ich dalszej sytuacji finansowej. Istotnym mankamentem Jest to, że w istocie operujemy danymi, które mogą się zmienić. Dlatego też nie proponuję odejścia od przepisów, które określają partycypację budżetu wojewódzkiego w budżecie centralnym. Podkreślam Jednak, że w przypadku Warszawy sytuacja Jest odwrotna: proponuje się znaczne i wieloletnie obciążenie budżetu tego województwa na rzecz budżetu centralnego. Nie mówię Już o samej konstrukcji tabeli, z której wynika, że Warszawa ma płacić najwięcej. Nie rozumiem dlaczego np. woj. katowickie o tak gigantycznym przemyśle Jest w sposób znacznie mniejszy obciążone, a wpłaty woj. krakowskiego są 3 razy niższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyGruchalski">Istotnie, Jak powiedział minister. B. Samojlik, rozmawiano ze stołeczną radą narodową, tyle że rozmowy te nie odniosły skutku i postulaty Warszawy nie zostały uwzględnione. Warszawa czuje się oszukana. Powiem tylko, że z tytułu podatków od przedsiębiorstw funkcjonujących w naszym województwie budżet państwa ściąga 860 mld zł. A przecież całą infrastrukturę, sieć dróg, komunikację dla pracowników, nie mówiąc o potrze bach mieszkaniowych i socjalnych musi zapewnić przede wszystkim miasto i jego budżet. Potrzeby są ogromne. Warszawie grozi katastrofa, ponieważ 500 km sieci cieplnej nadaje się już tylko do wymiany. Nie mówię o szpitalach i innych poruszonych tutaj sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanKaczmarek">Pragnę powrócić jednak do strony prawnej. Jeszcze raz powołam się na art. 18 ust. 3 ustawy prawo budżetowe. Otóż możemy w ustawie budżetowej ustanowić udział budżetu centralnego. pod pewnym wszakże warunkiem. Warunek pierwszy: aby dochody własne budżetu wojewódzkiego przekroczyły poziom środków niezbędnych na sfinansowanie zadań wynikających z NPSG. Rozumiem, że Ministerstwo Finansów uważa, iż warunek ten jest spełniony. Ale warunkiem jest również, aby owo przekroczenie nastąpiło z przyczyn niezależnych od wojewódzkich organów władzy i administracji państwowej. Jak możliwe jest wobec tego antycypowanie, i to w perspektywie 4 lat, iż owo przekroczenie nastąpi z przyczyn niezależnych? Nie jesteśmy tego w stanie rozstrzygnąć, kryterium nie jest ostre. Jestem oczywiście zwolennikiem wydłużania szacunków dotyczących wpływów i wydatków budżetów terenowych, ale równocześnie uważam, że sytuacja jest dość płynna i może się zmienić. Dlatego kwoty, które dziś ewentualnie zapisalibyśmy, nie miałyby w przyszłości waloru merytorycznego, miałyby natomiast pewien walor prawny. Nadal więc uważam, iż sprawę należy rozstrzygać w ustawie budżetowej na każdy kolejny rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JerzyGruchalski">Nie jest spełniony również pierwszy warunek; założenia planu nie są w istocie sfinansowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#MieczysławFrącki">Uważam, iż wobec powstających wątpliwości powinniśmy uwzględnić w ustawie wyłącznie tabelę pierwszą, określającą zasilanie z budżetu centralnego budżetów terenowych. Jeżeli chodzi o kwestię zasilania budżetu centralnego przez budżety terenowe, to znaczy partycypacji budżetu centralnego w budżetach terenowych, powinniśmy zapisać wyłącznie, iż kwoty te określane będą w ustawach budżetowych na dany rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">Jeszcze raz podkreślam, że w ustawie o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego bardzo wyraźnie akcentowaliśmy potrzebę umożliwienia radom narodowym planowania wieloletniego i kojarzenia planów rzeczowych z planami finansowymi. Idzie o to, aby plan dochodów i wydatków gwarantował realizację zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MieczysławFrącki">Trudno mówić o tego typu gwarancjach skoro w budżetach nie istnieje nadwyżka finansowa. Przecież osiągnięcie 143 mld zł w ciągu 5 lat niweluje tę nadwyżkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#BazyliSamojlik">Cała dotychczasowa dyskusja nie kwestionuje obliczeń dotyczących pokrycia planu środkami finansowymi. Kwestionuje wyłącznie stopień zaspokajania potrzeb. Pragnę podkreślić, że w 1985 r. nadwyżka w woj. warszawskim wynosiła 3,5 mld zł, a w 1986 r. przewidujemy mniej więcej 7 mld d. Nie ma więc problemu, deficytu budżetu miasta stołecznego Warszawy. Nawet mimo przekazania do budżetu centralnego 14,4 mld d w 1987 r. budżet Warszawy nadal będzie miał nadwyżkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyGruchalski">Co więc w tym planowaniu i być pierwotne, a co wtórne? Określając odpisy do budżetu centralnego na kilka lat, niejako automatycznie ograniczamy szansę zaspokojenia potrzeb. Powtarzam: w Warszawie są one olbrzymie. Dziś zatrzymaliśmy np. remonty całej kanalizacji, są opóźnienia w realizacji budownictwa mieszkaniowego, brakuje szpitali na co najmniej 1500 łóżek.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#JanKaczmarek">Znaleźliśmy się w impasie. Poseł K. Jandy-Jendrośka pokazała ml przed chwilą zapis w ustawie budżetowej o następującej treści: W bilansie szacunkowym dochodów i wydatków budżetowych państwa ujmuje się również dotacje ogólne do budżetów terenowych lub udział budżetu centralnego w dochodach budżetów województw zwanych dalej dochodami zasilającymi i mają one charakter wiążący”. Muszę powiedzieć, iż już nic nie rozumiem. Okazuje się bowiem, że to, co mamy uchwalić, jest i szacunkiem, i równocześnie wiąże. Warto by chyba tę sprawę wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JózefZajchowski">Mam propozycję formalną. Czy zamiast rozpisywać dochody zasilające na poszczególne województwa, nie możemy zrezygnować z tej części tabeli, a zapisać tylko kwoty ogólne?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#BazyliSamojlik">Dla Ministerstwa Finansów taki zapis wystarcza, ale intencją proponowanej forsy była poinformowanie województw o stanie obciążeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MieczysławBuziewicz">Odnoszę wrażenie, jak by nie było stołecznej rady narodowej. Many 48 województw, a od kilku godzin zajmujemy się sprawą Warszawy. Rozumiem partykularne interesy warszawskich posłów, ale czy rzeczywiście musi to nam zabierać aż tyle czasu?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#JanKaczmarek">Impas oraz emocje towarzyszące naszej dyskusji na obecnym etapie, skłaniają mnie do ogłoszenia przerwy i proszę, aby zainteresowane strony spróbowały w tym czasie uzgodnić stanowiska.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#JanKaczmarek">Po przerwie.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#JanKaczmarek">Dyskusje prowadzone podczas przerwy nie posunęły sprawy o tyle, bym mógł zaproponować jakieś rozstrzygnięcie. Proponuję w związku z tym odłożyć cały problem i zalecić, by minister finansów i prezydent Warszawy przedyskutowali go i zaproponowali wspólne rozwiązanie, które zostałoby przez nas rozpatrzone i zgłoszone jako autopoprawka przed posiedzeniem Sejmu. Trudno nam w tym gronie rozstrzygnąć, czy - jak się zarzuca ministrowi finansów - zostało pogwałcone uzgodnione już stanowisko prezydenta Warszawy, czy też - jak twierdzi minister finansów - zostały zachowane wszystkie wymogi ustawy o planowaniu i prawa budżetowego. Moja propozycja nie wstrzymuje biegu spraw, którego zamknięciem byłaby autopoprawka zgłoszona przez posła sprawozdawcę, rzecz jasna, z naszego upoważnienia. Dodam, że ze strony Innych województw nie ma podobnych zastrzeżeń. Czy ktoś pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WiktorLeyk">Mam obawy, czy nie otwieramy W tej chwili swoistej puszki Pandory i czy nie zaczną się teraz zgłaszać kolejne województwa ze swymi wątpliwościami i pretensjami dotyczącymi tego samego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ZdzisławSkakuj">Uważam, że niezależnie od dalszego trybu rozstrzygania tej sprawy zile może to odbyć się bez udziału zainteresowanych posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanKaczmarek">Problem województwa stołecznego jest jednostkowa wywołany został pismem WZP skierowanym na ręce marszałka Sejmu. Nie ma tu więc mowy o puszce Pandory. Co do rozdźwięku między resortem finansów a władzami Warszawy - dla posłów sprawą nadrzędną jest dobro państwa. Jeżeli dobrze zrozumiałem, poseł Z. Skakuj stawia wniosek, by sprawę mimo wszystko rozpatrzyć jeszcze dzisiaj i odbyć głosowanie nad wnioskiem ministra finansów. Jest to propozycja dalej idąca niż moja i tę właśnie będziemy musieli przegłosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławSzostek">Sądzę, że wniosek zgłoszony przez posła przewodniczącego jest bardziej do przyjęcia. Wątpliwości nadal dotyczą tego, iż w proponowanych zapisach nie zostały uwzględnione wszystkie wymogi prawa, sądzę więc, że nie ma co przedłużać dzisiejszej dyskusji. Uzgodnimy stanowisko z ministrem finansów, a prawnicy pomogą nam je skonkretyzować.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#MieczysławFrącki">Chcę zwrócić uwagę, że wniosek posła J. Kaczmarka nie wyłącza naszego grona z decyzji, a przesuwa tylko termin jej podjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ZdzisławSkakuj">W mojej wypowiedzi szło mi o to, by ostateczna decyzja została podjęta w tym gronie.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#StanisławStasiak">Proponuję, by w świetle tych wszystkich wypowiedzi głosować nad wnioskiem posła przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#BazyliSamojlik">Urzędnicy ministra finansów i urzędnicy prezydenta Warszawy dość szczegółowo omówili już wszystkie problemy. Teraz mamy ustalić, czy nasze kalkulacje są sporządzone zgodnie z regułami sztuki, czy zostały uwzględnione wszystkie zapisy w CPR dotyczące Warszawy i czy istnieje podstawa prawna do ustalenia owego 14-miliardowego udziału stolicy w budżecie centralnym. Sądzę, że byłoby dobrze, aby ktoś ze strony Komisji uczestniczył w tym spotkaniu, pełniąc funkcję arbitra. Proszę o rozważenie tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanKaczmarek">Idzie o to, by została zachowana procedura w pełni zgodna z ustawą o planowaniu i z prawem budżetowym, by w toku dwustronnych rozmów uzgodnić, te ostateczna decyzja będzie w pełni zgodna z zasadami ustalania nadwyżek budżetowych, jeżeli te warunki będą spełnione, nie może być dwóch odmiennych zdań tyczących się tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#JanKaczmarek">Co do arbitrażu - arbitrem jest cała Komisja, musimy decydować o tej sprawie kolegialnie i nie powinniśmy Się włączać w takie dwustronne spory. Procedura dokładnie określa uprawnienia obu stron. Czy to wyjaśnienie zadowala ministra?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#BazyliSamojlik">Tak, oczywiście.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZbigniewKubik">Jeśli przedstawione dziś stanowisko ministra finansów nie dla wszystkich jest wiarygodne, to istnieje obawa, że i kolejne jego decyzje w tej sprawie mogą być tak interpretowane. Chodzi o to, że jeśli te 14 mld zł zostanie „zdjęte” z Warszawy, może to w praktyce oznaczać, iż kwotą tą zostaną obciążone inne województwa. Nie chcę podważać propozycji posła przewodniczącego, musimy jednak mieć świadomość, że na kolejnym posiedzeniu trzeba wypracować rozwiązanie, które nie będzie mogło być kwestionowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#JanKaczmarek">Jeszcze raz pragnę podkreślić, iż nie są to pretensje prezydenta Warszawy czy Wojewódzkiej Rady Narodowej - pismo złożył Wojewódzki Zespół Poselski na ręce marszałka. Ubolewam, że jakieś zahamowanie w obiegu wewnątrzsejmowym sprawiło, iż Zespół Międzykomisyjny nie otrzymał tego pisma wcześniej, byłoby wówczas o wiele więcej czasu na rozważenie tej sprawy. Nie możemy jednak nie szanować zalecenia marszałka, proszącego o rozpatrzenie tej kwestii. Równocześnie wyjaśnia to, iż nie można rozszerzać tego na ewentualne dalsze sprzeciwy - czas ich zgłaszania już minął.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#JanKaczmarek">Poddaję pod głosowanie zgłoszony przeze mnie wniosek, aby odłożyć ostateczną decyzję w przedmiotowej kwestii, dając zainteresowanym możliwość przeprowadzenia negocjacji.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły wniosek przy 1 głosie wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#JanKaczmarek">Sądzę, że czas poświęcony na dyskusję w ostatniej rozpatrywanej sprawie nie był czasem straconym, zwłaszcza dla posłów po raz pierwszy zasiadających w Sejmie. Możemy teraz przejść do następnych problemów. Proponuję, byśmy przegłosowali tabelę ustalającą dochody zasilające dla budżetów terenowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#StanisławStasiak">Mam wątpliwość dotyczącą sprawy melioracji. Istniała rezerwa ministra rolnictwa na finansowanie prac melioracyjnych prowadzonych z udziałem funduszy terenowych. Sumę ok. 60 mld zł przesunięto do dotacji ogólnej. Czy ostatecznie została utworzona rezerwa, o której mowa? Dotychczasowe środki wystarczają zaledwie na zmeliorowanie ok. 470 tys. ha gruntów, a nie 700 tys. ha planowanych na 5-latkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanKaczmarek">Problem ten był szczegółowo rozpatrywany na poprzednim posiedzeniu Komisji. Proszę jednak ministra J. Zajchowskiego o ponowne zwięzłe jego naświetlenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JózefZajchowski">W poprawkach na str. 9 mamy kwotę 55 mld zł. Ze względu na to, że prace melioracyjne miały charakter obligatoryjny, zmniejszyła się dotacja ogólna, teraz zwiększono ją w związku z nieobligatoryjnością melioracji. Dotacja 65 mld zł w dyspozycji ministra rolnictwa jest zapisana w projekcie budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#JanKaczmarek">Do potrąconych 55 mld zł rząd dodał jeszcze 10 i ostatecznie powstała rezerwa 65 mld zł do rozdzielenia między te województwa, które zadeklarują prowadzenie prac melioracyjnych z własnych środków. Przypominam, że najaktualniejszy zapis spraw, które w tej chwili dyskutujemy, zawiera tablica w piśmie ministra finansów do marszałka Sejmu z dnia wczorajszego.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#JanKaczmarek">Jeśli nie ma innych uwag, zarządzam głosowanie nad tabelą specyfikującą dochody zasilające dla budżetów terenowych.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły tę tabelę przy 1 głosie wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-68.3" who="#JanKaczmarek">Druga sprawa, która została wyłączona do dalszych negocjacji z rządem, dotyczyła budownictwa i z przyjętego przez nas zapisu NPSG wyłączyliśmy pkt 19 - str. 50 tekstu projektu rządowego. W toku negocjacji prowadzonych przez Zespół Międzykomisyjny i kierownictwo Komisji Planowania zostały ustalone nowe zapisy, stanowiące pomyślny - moim zdaniem - kompromis. Pozwolę sobie przedstawić je zebranym.</u>
<u xml:id="u-68.4" who="#JanKaczmarek">Punkt 19a został ostatecznie sformułowany dokładnie tak, jak proponowała Komisja. Sformułowanie: „Za rozbudową osiedli mieszkaniowych powinno nadążać budownictwo towarzyszące” zostało zastąpione słowami: „Powinna zostać zachowana równoległość budownictwa mieszkaniowego oraz towarzyszącego” Jest to o tyle istotne, że „nadążać” można i 3 lata w tyle, obecne zaś sformułowanie stwierdza, że obiekty towarzyszące - szkoły, przedszkola, żłobki, pawilony handlowe - muszą być wznoszone razem z budynkami mieszkalnymi.</u>
<u xml:id="u-68.5" who="#JanKaczmarek">Kolejna kwestia dotyczyła liczby budowanych mieszkań. Komisja stanęła na stanowisku, że decydujący powinien być ostatni rok obecnej 5-latki, będący równocześnie startem do późniejszych zadań. Oto proponowane, uzgodnione ze stroną rządową brzmienie: „Będą tworzone warunki wzrostu efektów budownictwa mieszkaniowego przede wszystkim przez modernizację i rozbudowę przemysłu wytwarzającego materiały dla budownictwa oraz powiększanie mocy wykonawczych przedsiębiorstw budowlanych. W wyniku tego w 1990 r. uzyskanych zostanie 240–270 tys. mieszkań, aby w pierwszych latach dziewięćdziesiątych uzyskać 300 tys. mieszkań rocznie”.</u>
<u xml:id="u-68.6" who="#JanKaczmarek">Wskazuje się to, co powinno być przedmiotem szczególnego wsparcia ze strony państwa: przemysł materiałów budowlanych. Kładzie się też nacisk - tego elementu nie było w poprzedniej wersji - na zwiększenie mocy wykonawczych przedsiębiorstw budowlanych. Uważamy po prostu, że jeśli będzie utrzymane wykonawstwo budowlane na obecnym poziomie, to nie da się zwiększyć rozmiarów budownictwa mieszkaniowego. Co do liczby wznoszonych w ostatnim roku 5-latki mieszkań - rząd zgodził się na tę dolną i górną granicę. Obcięliśmy określić termin uzyskania 300 tys. mieszkań rocznie dokładnie, proponując tu 1992 r. (ja osobiście głosowałem za tym właśnie wariantem), prawnicy zwrócili nam jednak uwagę, że przekraczamy w ten sposób nasze uprawnienia, jako że NPSG sięga do 1990 r.</u>
<u xml:id="u-68.7" who="#JanKaczmarek">Wreszcie poprawka 19c, stanowiąca uzupełnienie dotychczasowego brzmienia tego fragmentu projektu NPSG sformułowaniem: „W miarę osiągania szybszego tempa wzrostu dochodu narodowego Rada Ministrów i rady narodowe powinny zapewnić powiększenie nakładów oraz osiągnięcie wyższego poziomu efektów rzeczowych budownictwa mieszkaniowego, a także infrastruktury komunalnej. Równolegle do realizacji powyższych zadań Rada Ministrów powinna stworzyć nowe instytucjonalne warunki do gromadzenia środków ludności i środków z innych źródeł pozabudżetowych, przeznaczonych na gospodarkę mieszkaniową. Środki te powiększyłyby nakłady na kompleks gospodarki mieszkaniowej, a ich wykorzystanie powinno znajdować się pod społeczną kontrolą”.</u>
<u xml:id="u-68.8" who="#JanKaczmarek">W pierwszym akapicie tego uzupełnienia dajemy wykładnię, w jaki sposób należy dążyć do osiągnięcia maksymalnego określonego wyżej poziomu efektów rzeczowych budownictwa mieszkaniowego, tj. 270 tys. mieszkań w 1990 r. Rząd uznał, że może zaryzykować tę górną granicę, widząc możliwości zwiększenia rozmiaru budownictwa w razie sprawnego wykonywania zadań 5-latki. Również drugi akapit został uzgodniony z rządem; stanowi on realizację postulatu Komisji Budownictwa, przedstawionego przez posła W. Lewandowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#SylwesterZawadzki">Prosiłbym o rozważenie następującego zagadnienia: czy w akapicie drugim, gdzie mowa o przedsięwzięciach mających na celu modernizację gospodarki, nie powinniśmy również wspomnieć o konieczności rozwoju grupowych form organizacji pracy? Chciałbym wiedzieć, czy problem ten nie umknął uwadze komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JanKaczmarek">Dyskutowaliśmy o tym, ale ustaliliśmy, że kwestie organizacji pracy nie powinny być przez Sejm rozstrzygane, ponieważ pozostają w gestii organów administracji gospodarczej. Na naszym stanowisku zaważyły również w formalne. Chodziło nam przede wszystkim o uwzględnienie tych elementów planowania, które wymagają wydatków, organizacja pracy zaś do tej grupy nie należy. Wszystko to nie oznacza, bym nie przywiązywał wagi do nowych, grupowych form organizacji pracy, szczególnie w budownictwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JózefZajchowski">Podzielam zapatrywania posła J. Kaczmarka. Sądzę, że w tym akapicie kwestia organizacji pracy nie powinna być raczej poruszana. Właściwym miejscem dla proponowanego zapisu byłby dział „Gospodarka zasobami pracy”. Oczywiście, ja również sądzę, że przejście do nowych form organizacji pracy jest konieczne i celowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MieczysławFrącki">Chciałbym wnieść poprawkę do proponowanej przez posła J. Kaczmarka zmiany sformułowania pkt. b.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#MieczysławFrącki">Sądzę, że ostatnie zdanie w omawianym akapicie powinno otrzymać brzmienie: „oraz w 1992 r. można będzie uzyskać 500 tys. mieszkań”. Określenie „pierwsze lata dziewięćdziesiąte, jest bowiem bardzo płynne, obejmuje zarówno np. 1991 r., jak i 1995 r. Ponadto pragnę przypomnieć, że hasło osiągnięcia poziomu 500 tys. budowanych rocznie mieszkań było powszechnie publikowane i uzyskało szeroki rezonans społeczny. Nie można więc od niego odstępować.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JerzySzmajdziński">Z naszej dyskusji oraz z propozycji zapisu w pkt. b wynika, że godzimy się na to, iż budownictwo mieszkaniowe osiągnie w całej 5-latce poziom zaledwie 1050 tys. oddanych mieszkań, tj. dolną granicę przewidzianych przez nas „widełek”. Nie ma mowy o wybudowaniu 1100 tys. mieszkań. Myślę, że posłowie powinni mieć tego świadomość. Moim zdaniem, jest to rozwiązanie nie do przyjęcia i dlatego chcę oświadczyć, że będę głosował przeciw dyskutowanemu zapisowi, który - z punktu widzenia realiów - nie gwarantuje osiągnięcia tego poziomu budownictwa mieszkaniowego, do którego osiągnięcia zobowiązaliśmy się wobec społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WiktorLeyk">Mam wątpliwości co do sformułowania mówiącego o „powiększaniu mocy wykonawczych przedsiębiorstw budowlanych”. Może to być bowiem odczytane jako postulat dalszej rozbudowy wielkich przedsiębiorstw, które są też wielkim nieszczęściem naszego budownictwa. Są one nieefektywne, gospodarka materiałowa jest w nich bardzo często nieracjonalna. Powinniśmy zmierzać do zwiększenia liczby przedsiębiorstw małych i średnich, gdzie i efektywność, i wykorzystanie materiałów są znacznie lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JanKaczmarek">Czy poseł mógłby zaproponować Komisji konkretną zmianę sformułowania? Pragnę przy tym wyjaśnić, że chodziło nam o łączny potencjał całego budownictwa. Moglibyśmy w tym fragmencie mówić wprost o „małych przedsiębiorstwach”, ale powstaje pytanie, czy Sejm ma rozstrzygać te kwestie, które należą do zadań ministra budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MieczysławFrącki">Krytyka wielkich kombinatów budowlanych rozlega się nie od dziś i nie tylko na tej sali. Możemy więc mieć nadzieję, że postulat powoływania przedsiębiorstw małych i średnich zostanie uwzględniony przez kompetentne władze.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JanKaczmarek">Chciałbym jednak, byśmy doszli do jakiegoś sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JózefZajchowski">Proponuję dodać po słowach „przedsiębiorstw budowlanych” słowa „szczególnie małych i średnich”.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JanKaczmarek">Czy ta propozycja zadowala posła W. Leyka?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WiktorLeyk">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JanKaczmarek">Przypomnę, że poseł M. Frącki zaproponował zapis zastępujący słowa „w pierwszych latach dziewięćdziesiątych” dokładnym wskazaniem daty - w 1992 r. Chciałbym prosić przedstawiciela biura prawnego o wyjaśnienie, czy ta propozycja jest zgodna z ustawą o planowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#KazimierzMałecki">Otóż jeśli taki zapis wprowadzimy, to powinniśmy mieć świadomość, że określamy cele pozostające poza zakresem obecnego NPSG, który obejmuje jedynie okres do 1990 r. Pojawienie się daty 1992 r. oznacza wyjście poza materię planu 5-letniego i jest w pewnej mierze wkroczeniem w kompetencje przyszłego Sejmu. To bowiem Sejm przyszłej kadencji określi zadania dla gospodarki w latach 1991–1995. Jeśli jednak Komisja chciałaby się przychylić do wniosku posła M. Frąckiego, to proponowałbym następujące zakończenie zdania: „co umożliwiłoby uzyskanie w 1992 r. 300 tys. mieszkań. Tryb warunkowy w tym sformułowaniu wskazuje, że mamy do czynienia z prognozą, która nie wykracza poza kompetencje obecnego Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JanKaczmarek">Wydaje mi się, że najzgrabniejsze prawniczo byłoby wyrażenie: „aby osiągnąć w 1992 r.” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AleksanderLegatowicz">Problem bierze się stąd, że uchwalamy plan 5-letni nie dysponując planem perspektywicznym, którego powinien być częścią. Myślę, że nasze postanowienie dotyczy nie przyszłej, lecz obecnej 5-latki, w której mają być stworzone warunki do osiągnięcia przez budownictwo mieszkaniowe poziomu 300 tys. mieszkań rocznie. Rozważana propozycja nie wykracza zatem poza materię planu 5-letniego, wymagałaby jedynie lepszego zredagowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JanKaczmarek">A może zdecydujemy się na sformułowanie: „aby uzyskać w 1992 r. możliwość wybudowania 300 tys. mieszkań rocznie”?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#StanisławNowel">Moim zdaniem nie powinniśmy w ogóle zajmować się okresem po 1990 r. Proponuję więc, aby po zdaniu: „W wyniku tego w 1990 r. uzyskanych zostanie 240 - 70 tys. mieszkań” postawić kropkę. Nie mamy podstaw do prognozowania, jeżeli zaś chodzi o stworzenie warunków do rozwoju budownictwa mieszkaniowego, to wynika to już z naszych wcześniejszych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanKaczmarek">Apeluję do posła o wycofanie tej propozycji, m.in. dlatego, że Sejm już raz w swej uchwale wypowiedział się o konieczności budowania 300 tys. mieszkań rocznie. Ze względów społecznych to, co poseł proponuje, jest co najmniej sprawą drażliwą. Oczywiście, musimy mieć poczucie realności. Poziomu 300 tys. mieszkań rocznie nie da się osiągnąć w okresie obowiązywania obecnego NPSG. Z żalem musimy stwierdzić, że zadania na poziomie 270 tys. mieszkań mogą być trudne do zrealizowania. Są to smutne konieczności. W tej sytuacji główny wysiłek powinien być skierowany na zapewnienie zwiększonych dostaw dla budownictwa mieszkaniowego. Jeśli ten warunek nie zostanie spełniony, to w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego powtórzy się to, z czym mieliśmy do czynienia w dziedzinie informatyzacji kraju, gdzie za hasłami nie poszła rozbudowa zaplecza produkcyjnego. Takie są motywy i tok naszego rozumowania.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#JanKaczmarek">Nie chcę dramatyzować sytuacji ponad miarę, ale obowiązany jestem przypomnieć, jak trudno tyło w pertraktacjach z rządem uzyskać jego zgodę na podniesienie dolnej granicy z 230 tys. do 240 tys. mieszkań, więc zaledwie o 10 tys. Wołałbym, żeby poseł J. Szmajdziński zauważył i docenił postęp, jakiego dokonaliśmy w stosunku do pierwotnej propozycji rządowej i zechciał przynajmniej wstrzymać się od głosu. Głosowanie przeciw naszej propozycji byłoby równoznaczne z niedostrzeganiem włożonego przez nas wysiłku.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#ZdzisławSkakuj">Sądzę, że tekst zyska od strofy językowej, Jeśli słowo „uzyskanie” zastąpimy prawidłowym określeniem „wybudowanie”. Mieszkania się przecież buduje, a nie uzyskuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JanKaczmarek">Słusznie, obecne sformułowanie mogłoby sugerować, że te mieszkania mogą być np. zakupione za granicą.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JanKaczmarek">Jeśli nikt nie chce zabrać głosu, pozwolą sobie przedstawić pogląd, jaki udało się nam wypracować w odniesieniu do pkt. b. Otóż w zdaniu pierwszym po kropce mają być dodane słowa: „a w szczególności małych i średnich”, w zdaniu drugim natomiast po przecinku. No właśnie, nie rozstrzygnęliśmy jeszcze, czy mamy mówić ogólnie o pierwszych latach 90., czy też konkretnie o 1992 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JózefZajchowski">Wydaje mi się, że w proponowanej wersji nie ma związku między punktem a i b tego akapitu. Dlatego proponuję, by ostatnie zdanie brzmiało: „a także zostaną stworzone materialne przesłanki zwiększenia liczby budowanych mieszkań do 300 tys. rocznie” - albo w latach dziewięćdziesiątych, albo w 1992 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JanKaczmarek">O „stwarzaniu warunków” mówi się już w zdaniu pierwszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JózefZajchowski">Może więc utrzymać dotychczasową wersję, zmieniając jedynie spójnik „aby” na „oraz”?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JanKaczmarek">Czy następująca propozycja zadowala posłów: „tak, aby w 1992 r. osiągnąć poziom 300 tys. mieszkań”?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#DanutaJuzala">Proponuję następującą redakcję: „i stworzone zostaną warunki do wybudowania w 1992 r. 300 tys. mieszkań”.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WiktorLeyk">Chciałbym wrócić do zdania pierwszego tego akapitu. Jeśli zapiszemy, że chodzi o „powiększanie mocy wykonawczych przedsiębiorstw budowlanych, w szczególności średnich i małych”, to będzie to odbierane jako sugestia rozbudowy takich przedsiębiorstw na wielkie. Nie sądzę, by to było zgodne z postulatem efektywności ekonomicznej. Dlatego wnoszę o wykreślenie tego fragmentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JanKaczmarek">W takim razie możemy przyjąć wariant: „powiększenie potencjału wykonawczego budownictwa”. Takie sformułowanie zakłada, że sposób, w jaki ten potencjał zostanie zwiększony, zależy od ministra budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WiktorLeyk">To byłby powrót do starego sformułowania i jak już mówiłem, argument dla zwolenników wielkich przedsiębiorstw budowlanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JanKaczmarek">Informuję, że zostanie wniesiona propozycja, by w zdaniu pierwszym omawianego akapitu wykreślić słowo „przedsiębiorstw”. Wydaje się to słuszne, jeśli bowiem mówimy o potencjale budownictwa, to może chodzić wyłącznie o moce wykonawcze przedsiębiorstw budowlanych. Czy jest na to zgoda Komisji? Tak dziękuję.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#JanKaczmarek">Proponuję przystąpić do głosowania nad punktem a w brzmieniu przez nas ustalonym.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły punkt a w nowej wersji poprawek do str. 50 projektu NPSG na lata 1986–1990 jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#JanKaczmarek">Powróćmy do pkt. b. Przede wszystkim musimy się zorientować, jak duża liczba posłów popiera wniosek o niewykraczanie w naszym Sformułowaniu poza 1990 r. Kto jest za takim wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-98.4" who="#JanKaczmarek">Za ww. wnioskiem głosowało 8 posłów, 1 poseł wstrzymał się od głosu, 13 było przeciwnych.</u>
<u xml:id="u-98.5" who="#JanKaczmarek">Wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-98.6" who="#JanKaczmarek">Proponuję przystąpić do głosowania nad pkt. b z uwzględnieniem wniosku poseł D. Juzali o nadanie zdaniu drugiemu brzmienia? „i stworzone zostaną warunki do wybudowania w 1992 r. 300 tys. mieszkań”.</u>
<u xml:id="u-98.7" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły pkt b nowej wersji poprawek do str. 50 projektu NPSG na lata 1986–1990 z uwzględnieniem poprawek zgłoszonych w dyskusji przy 1 głosie wstrzymującym się i 4 głosach przeciw.</u>
<u xml:id="u-98.8" who="#JanKaczmarek">W pkt, c jest korekta wynikająca z braku wiersza. Proponuję, abyśmy ten pkt przegłosowali.</u>
<u xml:id="u-98.9" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły pkt c jednomyślnie.</u>
<u xml:id="u-98.10" who="#JanKaczmarek">Mamy do przedyskutowania obecnie projekt ustawy budżetowej i jedną opinię. Dyskusja jest łączna.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#BazyliSamojlik">W związku z uchwaleniem przez Sejm ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych zachodzą zmiany w stanie prawnym, które uwzględnić musimy w projekcie budżetu na 1987 r. Zmieniła się bowiem zasada podziału 43% odpisów na ubezpieczenia społeczne. Dotychczas 28 punktów z tych 43% przejmował ZUS, a 15 punktów budżet państwa. Obecnie całość przychodów z tytułu składek pozostaje w gestii ZUS, Oznacza to, iż budżet musi dofinansować te grupy społeczne, które opłacają składki w niepełnym wymiarze. Kwota ta wynosi 291 mld zł. W wyniku uzgodnień z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych i z upoważnienia prezesa Rady Ministrów proponuję następującą poprawkę do projektu ustawy budżetowej: po art. 12 dodaje się nowy art. 13 w brzmieniu: „Źródłem pokrycia w 1987 r. ujemnego salda rozliczeń między budżetem państwa a funduszem ubezpieczeń społecznych powołanym ustawą z dnia 25 listopada 1986 r. będzie lokata przekazana budżetowi państwa z tego funduszu x kwocie 291 mld zł”.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#AnatoliuszMiszak">Czy ustawa o funduszu ubezpieczeń społecznych dopuszcza wydatki tego funduszu w formie lokat?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#ZofiaTarasińska">Ustawa przewiduje instytucję lokat w banku, a więc sądzę, że można je lokować także w budżecie. Pragnę zapewnić, że fundusz stać na takie rozwiązanie, a istniejąca środki obrotowe do końca lat 80. są wystarczające.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#ZbigniewJanuszek">Przypomnę istotną sprawę, że lokata ta będzie zwrotna i posłuży zasileniu funduszu ubezpieczeń społecznych w przyszłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanKaczmarek">Jakie są intencje takiego rozwiązania?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#ZbigniewJanuszek">Nie możemy dopuścić do tego, by uchwalona w ostatnich dniach ustawa o ZUS spowodowała nagły deficyt w budżecie państwa. Wprawdzie reprezentuję tutaj interesy ZUS, ale w sytuacji, gdy występuje obecnie nadwyżka środków tego funduszu, musimy się kierować również interesem społecznym i państwa jako całości.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#ZbigniewJanuszek">To jest właściwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#WiktorLeyk">Musimy mieć jednak na uwadze również intencje społeczne ustawy o ZUS. Chodziło przecież o to, aby ten fundusz dysponował dostatecznymi środkami na realizację oczekiwań społecznych. Ponieważ jednak ustawa była uchwalana miesiąc temu, trudno wymagać, aby budżet państwa mógł z dnia na dzień uzupełnić lukę, jaka w wyniku tej ustawy powstała. Chciałbym jednak usłyszeć zapewnienie, że chodzi o jednorazową lokatę, a nie o stałą praktykę, którą mamy dziś zalegalizować.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#BazyliSamojlik">Takie same zamiary przyświecają Ministerstwu Finansów. Po stronie wpływów ZUS dysponujemy kwotą 556 mld zł. Wspomniana lokata jest zwrotna. Spodziewamy się bowiem, że pod koniec lat 80. fundusz będzie musiał korzystać z dotacji budżetowych. Wówczas zamiast dotacji otrzyma on zwrot lokaty. W 1988 r. nie przyjmiemy lokaty ZUS, brak bowiem będzie ku temu jakichkolwiek podstaw merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#SylwesterZawadzki">Tego rodzaju posunięcie może być sprzeczne z ustaleniem, że fundusz ZUS jest funduszem celowym. Chciałbym usłyszeć opinię w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#SylwesterZawadzki">Dyrektor Kazimierz Małecki? Zgodnie z ustawą o finansowaniu ubezpieczeń społecznych, nadwyżki funduszu lokuje się w banku. Nie dostrzegam tu kolizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#StanisławPartyła">Wydaje się potrzebne dodanie do wspomnianej poprawki, iż lokata jest zwrotna i oprocentowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanKaczmarek">Budżet procentów nie daje.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#BazyliSamojlik">Możemy dopisać, iż lokata jest zwrotna.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#KazimierzMałecki">Byłoby to tym bardziej celowe, iż w ustawie o finansowaniu ZUS używa się sformułowania „lokata zwrotna”.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#JanKaczmarek">Pozostaje jeszcze kwestia oprocentowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#ZbigniewJanuszek">Nie możemy rozpatrywać tej kwestii na zasadzie „moja działka - jego działka”. Chcę podkreślić, iż gwarantem funduszu ubezpieczeń społecznych jest państwo. Alternatywą dla proponowanego rozwiązania byłoby manipulowanie wysokością składek.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#ZbigniewJanuszek">Komisje przyjęły w głosowaniu proponowaną poprawkę przy trzech głosach wstrzymujących się.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WładysławBaka">Pragnę zgłosić kilka poprawek do projektu planu kredytowego. Proszę o skreślenie na str. 8 dokumentu bankowego w pkt. 11 ostatniego zdania, mającego charakter żargonowy, które nie powinno było się znaleźć w tym dokumencie. 2 tego samego względu proszę o skreślenie treści zawartej w nawiasach w pkt. 13. Na str. 11 proponuję, by między pkt 26 i pkt 27 pisać „polityka kursowo-walutowa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JanKaczmarek">Są to wszystko autopoprawki o charakterze redakcyjnym i proponuję, byśmy przyjęli Je bez głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WładysławBaka">Mam również wniosek o charakterze merytorycznym, dotyczący projektu ustawy budżetowej. Art. 1 ust. 6 tego dokumentu brzmi: „Jeżeli założenia Centralnego Planu Rocznego na 1987 r. w dziedzinie zmian cen zaopatrzeniowych i detalicznych nie będą mogły być zrealizowane w programowanym zakresie i terminach, a skutków tego nie będzie można wyrównać w. trybie określonym w ust. 5 (jest tam mowa o dokonaniu przez rząd zmian w dochodach zasilających dla budżetów terenowych), Rada Ministrów, po zasięgnięciu opinii Komisji sejmowej właściwej ds. budżetu, upoważni ministra finansów do zaciągnięcia kredytu w Narodowym Banku Polskim na pokrycie niedoboru z tego tytułu”.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#WładysławBaka">Wskazywałem Już na niebezpieczeństwa wynikające z takiego ustawowego upoważnienia dla rządu i wnoszę o skreślenie tego ustępu projektu ustawy. Oto motywacja merytoryczna: proponujemy działania mające na celu równoważenie gospodarki, powinniśmy więc uniemożliwić emitowanie dodatkowego pieniądza. Ewentualna decyzja w tej sprawie powinna być podjęta nie przez Radę Ministrów, lecz przez Sejm. Jest też motywacja prawna: ustalenie otwartego planu kredytowego nie jest uzasadnione. Wreszcie motywacja o charakterze społeczno-wychowawczym: Jeśliby zaszła potrzeba zaciągnięcia przez rząd dodatkowych kredytów bankowych - musi to się odbyć w pełnym świetle reflektorów i służyć wielkiej edukacji społeczeństwa, poinformowanego, iż nie udało się zrównoważyć budżetu. Dodam, że za skreśleniem tej delegacji z projektu uchwały opowiadała się Rada Społeczno-Gospodarcza, postulowała to również posłanka K. Jandy-Jendrośka.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#ZbigniewZieliński">W uzupełnieniu wypowiedzi prezesa W. Baki chcę stwierdzić, że zarówno na posiedzeniu naszej Komisji przy rozważaniu części budżetu na 1987 r. dotyczącej NBP wypowiadaliśmy się w podobnym duchu. Nasze stanowisko Jest związane również z oceną tegorocznej praktyki, kiedy to zostały przekroczone kwoty zapisane w planie kredytowym. W tym planie na 1987 r. nie powinno się znaleźć upoważnienie do Jego przekroczenia, gdyż wówczas nastąpi to nieuchronnie. Bardzo dobrze, że prezes NBP wyraził pogląd, iż tylko Sejm powinien mieć prawo dokonywania ewentualnych zmian w tej dziedzinie. Tego rodzaju zmiany muszą się wiązać nie tylko z powiadomieniem Komisji sejmowej, ale z rozpatrzeniem ich na posiedzeniu plenarnym. Prawie 300 mld zł to ogromna kwota, która ma zasadniczy wpływ na procesy inflacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#JanKaczmarek">Jak widać, wszystkie wypowiedzi zmierzają w kierunku zmiany tego zapisu.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#JanKaczmarek">Doradca sejmowy prof. Mieczysław Kucharski: Tegoroczny budżet nie był zbilansowany, miał planowane 150 mld zł deficytu. Uważam, że sprawy, o której mowa, w żaden sposób nie należy wiązać z emisją pieniądza.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#JanKaczmarek">Sądzę, że możemy tę propozycję - zgłoszoną w wystąpieniu posłanki K. Jandy-Jendrośki - przegłosować. Szczegółową redakcję ostatecznego zapisu ustalimy w trybie roboczym. W każdym razie jej sens jest taki, że zaciągnięcie kredytów w NBP na pokrycie niedoboru w budżecie państwa będzie mogło nastąpić wyłącznie w drodze decyzji Sejmu. Nie będzie tam również, Jak zwrócił uwagę prof. M. Kucharski, żadnych aluzji o łączeniu problemów emisji pieniądza i spraw budżetu.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły powyższy wniosek przy jednym głosie wstrzymującym się.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#BożenaSnaza">Z upoważnienia Komisji Rolnictwa pragnę przedstawić apel w sprawie umieszczenia cen sera owczego - buncu - w cenach urzędowych. Sprawa ta, na pozór drobna, ma duży wydźwięk społeczny. Produkcja sera owczego staje się nieopłacalna, a równocześnie hodowla owiec, ich wypas to istotny element gospodarczego wykorzystania regionów górskich. Ich rolnicze zagospodarowanie i tak natrafia na duże trudności - trudniej tam się żyje. Mamy już w sprawie cen buncu pozytywną opinię resortu rolnictwa. Przypomnę, że do 1984 r. sery owcze znajdowały się wśród artykułów dotowanych.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#BożenaSnaza">Z upoważnienia Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych pragnę też poruszyć sprawę ewentualnego kredytu na zwiększenie produkcji wapna nawozowego, zapobiegającego zakwaszaniu gleb, a więc mającego istotny wpływ na wysokość plonów. Jest prośba do NBP o zwiększenie kredytów na ten cel w obecnej 5-latce. W budżecie naszego związku zapisana jest kwota 36 mln zł, a potrzeba 60 mln zł.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#BożenaSnaza">Po raz pierwszy uczestniczę w posiedzeniu Komisji ustalającym ostateczny kształt budżetu, nie znam wielu szczegółów. Proszę o ustosunkowanie się do moich wniosków.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JanKaczmarek">W sprawie pożyczki należy się zwrócić do banku. Co do cen sera owczego - poseł Z. Kubik będzie miał jeszcze okazję bronić tej propozycji. Na marginesie: niegdyś wszyscy uciekali od cen urzędowych w stronę umownych, obecnie obserwuje się trend odwrotny. Chcę podkreślić zalety serów owczych wobec sera krowiego. Czemu jednak ludzie ich nie jedzą?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#BożenaSnaza">W produkcji buncu nie ma możliwości zmechanizowania pracy, w dodatku ser ten musi być szybko dostarczony odbiorcom, gdyż łatwo się psuje. Wszyscy stwierdzamy, że nie ma go na rynku - jest to jeszcze przed nami, by docierał wszędzie tam, gdzie miałby zbyt. Potrzebna jest jednak właściwa cena, pobudzająca zainteresowanie nabywców i producentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JanKaczmarek">Wobec braku dalszych uwag proponuję przegłosować projekt ustawy budżetowej wraz z poprawkami zgłoszonymi przez prezesa W. Bakę i pokrywającymi się z wnioskami posłanki - koreferentki.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#BazyliSamojlik">Pragnę jeszcze poinformować Komisje o pewnej sprawie. Został zgłoszony wniosek Komisji Nauki i Postępu Technicznego w sprawie przemieszczenia kwoty 400 mln ń w budżecie Urzędu Postępu Naukowo-Technicznego i Wdrożeń do rezerwy w dziale „nauka”. Odnośny zapis znajduje się na 38 str. projektu ustawy budżetowej. Zgadzam się na ten zabieg i mam już przygotowaną stosowną poprawkę; w rezultacie rezerwa. Urzędu będzie wynosiła 550 mln zł. a nie - jak pierwotnie -150 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JanKaczmarek">Nie sądzę, aby były tu jakieś sprzeciwy, rzecz dotyczy tego samego Urzędu, a Intencją całego zabiegu jest po prostu umożliwienie swobodniejszego gospodarowania środkami.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły tę propozycję jednogłośnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JerzyWójciak">Rozumiem, że w zapisie projektu budżetu przyjmuje się teraz w przegłosowanym fragmencie liczbę większą o 400 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JerzySzmajdziński">Proszę o informację w sprawi zasiłków wychowawczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#ZbigniewJanuszek">W projekcie budżetu zapisana jest rezerwa w wysokości 11 mld zł Powstał Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i nie ma żadnego problemu, by przeznaczyć zeń niezbędne kwoty na podwyższenie zasiłków rodzinnych. Co do zasiłków wychowawczych - istnieje tu pewna rozbieżność poglądów nawet w łonie samego rządu, np. minister ds. młodzieży opowiada się za ich podwyższeniem. Zasiłki te są jednak, w myśl obowiązujących przepisów, Ustalane parametrycznie w stosunku do najniższego wynagrodzenia w gospodarce uspołecznionej. Z chwilą podniesienia poziomu tego wynagrodzenia zostałyby zwiększone również zasiłki wychowawcze. Obecnie zachęcamy kobiety przebywające na urlopach wychowawczych do dodatkowej aktywności zawodowej, dopuszczamy możliwość osiągnięcia wyższego, niż było to możliwe dotychczas, wynagrodzenia miesięcznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JerzySzmajdziński">Nie chcę przedłużać dyskusji w tej sprawie i dzielić zebranych na grupy prezentujące przeciwstawne poglądy. Chciałem jedynie upewnić się, że środki na wspomniane zasiłki znajdują się poza ustawą budżetową.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#JanKaczmarek">Dwukrotnie już próbowaliśmy przystąpić do głosowania nad projektem przyszłorocznego budżetu i uniemożliwiała to nam przedłużająca się dyskusja. Może uda się tym razem. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy budżetowej na 1987 r.?</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#JanKaczmarek">Komisje jednogłośnie przyjęły projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#JanKaczmarek">Przystępujemy do dyskusji nad projektem uchwały Sejmu PRL w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1987 r., druk sejmowy nr 108. Przypomnę, że poseł A. Legatowicz pozytywnie odniósł się do projektu Ministerstwa Finansów. Czy koreferent chciałby jeszcze wypowiedzieć się na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#AleksanderLegatowicz">W swoim wystąpieniu problem upoważnienia Rady Ministrów do zwiększenia kwoty zadłużenia na koniec 1987 r. w obszarze walutowym krajów kapitalistycznych. Upoważnienie takie zostało zamieszczone w projekcie Ministerstwa Finansów. Delegacja dla rządu wydaje się nieuzasadniona i popada w kolizję z generalną zasadą, że tylko Sejm decyduje o poziomie zadłużenia państwa. Myślę, że powinniśmy tę kwestię rozważyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#BazyliSamojlik">Istotnie, w§ 4naszego projektu zawarte jest upoważnienie Rady Ministrów do zwiększenia kwoty zadłużenia w obszarze krajów kapitalistycznych w razie otrzymania kredytów od krajów zaliczonych do tego obszaru płatniczego lub od organizacji międzynarodowych. Należy jednak zauważyć, że w załączniku nr 2 do projektu, w pozycji 8, tj. „kredytów długo- i średnioterminowych” zapisaliśmy liczbę „0”, co oznacza, że nie przewidujemy w najbliższym roku uzyskania takich kredytów. W ostatnich latach wielkość zaciąganych kredytów długo- i średnioterminowych oscylowała wokół 250 mln dolarów. Taka jest dziś rzeczywista skala problemu. Nie ma żadnego porównania z sytuacją z lat siedemdziesiątych, kiedy kwota zaciąganych kredytów sięgała 9 mld dolarów. Wpływ kwoty 250 mln dolarów na stan zadłużenia naszej gospodarki jest znikomy - to są tysięczne części całego naszego zadłużenia. Konieczność uzyskiwania przez rząd zgody na każdorazowe zaciąganie nowego, nawet niewielkiego kredytu, komplikowałaby ponad miarę sytuację rządu w negocjacjach z zagranicznymi kredytodawcami. Powstawałby na tym tle problem natury technicznej: rząd musiałby dwukrotnie negocjować kwestię kredytów, raz w Sejmie, raz z kredytodawcą. Byłoby to trudno pogodzić. Ze względu na znikomość sum, o których mówiłem, delegacja dla Rady Ministrów nie grozi nie kontrolowanym przez Sejm wzrostem zadłużenia Polski. Podzielając więc przekonanie Komisji o konieczności zapewnienia Sejmowi decydującego głosu w sprawach zadłużenia państwa, proszę zarazem o utrzymanie proponowanego zapisu. Należy zważyć, że nowe kredyty wynikają jedynie ze zmiany kursu walut, zmiany stopy procentowej i konieczności bieżącej obsługi zadłużenia. Przyczyny zaciągania nowych kredytów są więc natury ściśle technicznej. Zresztą przewidujemy, że w 1987 r. mogą być większe niż dotychczas trudności z uzyskaniem nowych kredytów i jest prawdopodobne, że nie osiągną one nawet kwoty 250 mln dolarów. Proszę raz jeszcze o niekrępowanie poczynań rządu i przyjęcie naszej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#ZbigniewZieliński">Nie Chciałbym być takim pesymistą, jak minister finansów. Rok jest długi i nie wiemy jeszcze, co się wydarzy, być może pojawią się szanse uzyskania nowych kredytów. Aby zatem być w zgodzie z generalną zasadą, a zarazem - jak słusznie postuluje minister B. Samojlik - nie krępować rządu, powinniśmy określić pewną granicę wzrostu zadłużenia w roku przyszłym. Granica ta mogłaby być określona bądź bezwzględną liczbą, bądź przez wskazanie części obecnej kwoty zadłużenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#AleksanderLegatowicz">Jeżeli problem jest naprawdę niewielki, moglibyśmy podnieść górną granicę zadłużenia o wymienioną przez ministra finansów kwotę 250 mln dolarów, a nawet większą - by była pewna rezerwa - i nie wprowadzać trybu wyjątkowego upoważnienia Rady Ministrów. Wydaje mi się, że to likwiduje problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#JanKaczmarek">To, co proponuje poseł A. Legatowicz, jest chyba prostsze i słuszniejsze od zapisu projektu. Nie wymaga wprowadzania trybu wyjątkowego, którego zawsze należy unikać, Skoro jesteśmy za swobodą rządu w pertraktacjach z zagranicznymi kredytodawcami, ustalmy - zgodnie z ustawą - taką górną granicę wzrostu zadłużenia, która godziłaby Interesy rządu i uprawnienia Sejmu. Zwracam się z pytaniem do ministra finansów: czy kwota 500 mln dolarów byłaby wystarczająca?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#BazyliSamojlik">Tak, zgadzamy się na to.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#JanKaczmarek">Ponieważ nikt nie zgłasza się do dyskusji, możemy przystąpić do głosowania na projektem bilansu płatniczego.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły jednogłośnie projekt uchwały Sejmu w sprawie bilansu płatniczego państwa na 1987 r. ze zmianami wprowadzonymi w wyniku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#JanKaczmarek">Przechodzimy do rozważenia projektu uchwały Sejmu w sprawie planu kredytowego, bilansu pieniężnych przychodów i wydatków ludności oraz założeń polityki pieniężno-kredytowej państwa w 1987 r. Przypomnę, że poseł D. Juzala pozytywnie zaopiniowała projekt przedstawiony przez Narodowy Bank Polski. Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#ZbigniewZieliński">Zwracam się z pytaniem i do prezesa NBP: czy rzeczywiście nie ma możliwości zlikwidowania pozycji „niedobory” i zbilansowania tym samym planu kredytowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WładysławBaka">Zapewniam, że gdyby to było możliwe - uczynilibyśmy to. Bardzo mocno „napięliśmy” pozycję kredytów. Kredyty obrotowe dla jednostek gospodarki uspołecznionej rosły w ostatnich latach średnio o 20% , natomiast w 1987 r. przewidujemy wzrost zaledwie o 14% , a więc obniżenie o 6 punktów procentowych. Dalej nie można było się posunąć. Wszechstronnie analizowaliśmy ten problem. W projekcie założeń polityki pieniężno-kredytowej państwa na 1987 r. jest natomiast w pkt. 3 zapis zobowiązujący banki do likwidacji niedoboru planu kredytowego poprzez mobilizację zdrowych ekonomicznie zasobów pieniądza oraz konsekwentne przestrzeganie rygorów efektywnego kredytowania.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#WładysławBaka">Niedobór w wysokości 150 mld zł zobowiązujemy się usunąć w drodze rygorystycznej polityki kredytowej w stosunku do przedsiębiorstw i zwiększonej akwizycji środków finansowych. Jednakże likwidowanie już teraz kwoty nie zbilansowanej w planie kredytowym byłoby z naszej strony - przepraszam za mocne słowo - czystą hochsztaplerką. S Przyjęliśmy wobec Sejmu zobowiązanie, że nie dopuścimy do likwidacji niedoboru przez emisję pieniądza lub zwiększanie wymuszanych oszczędności. Pragnę oświadczyć, że Jest to poważne zobowiązanie i będzie przez nas poważnie traktowane. Postulujemy więc przyjęcie projektu zgodnie z naszymi propozycjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#ZbigniewZieliński">Jeśli dobrze rozumiem, prezes NBP nie wyklucza możliwości zwiększonej emisji pieniądza, tak, Jak to było w tym roku. Jestem gotów głosować za projektem przedłożonym przez NBP pod warunkiem wszakże, że dalsza emisja pieniądza będzie przedmiotem odrębnej debaty Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JanKaczmarek">To właśnie jest treścią zaproponowanych rozwiązań. Myślę, że możemy przystąpić do głosowania.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły Jednogłośnie projekt uchwały Sejmu o planie kredytowym, bilansie przychodów i wydatków ludności i założeniach polityki pieniężno-kredytowej na 1987 r. według przedłożenia Narodowego Banku Polskiego ze zmianami wprowadzonymi w wyniku dyskusji.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#JanKaczmarek">Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały Sejmu w sprawie Centralnego Funduszu-Rozwoju Kultury na 1987 r. - druk sejmowy nr 110. Przypominam, że projekt resortu został pozytywnie zaopiniowany przez koreferenta posła Z. Załuskę.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły jednogłośnie projekt uchwały Sejmu w sprawie Centralnego Funduszu Rozwoju Kultury na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-140.4" who="#JanKaczmarek">Następna sprawa to projekt uchwały o Państwowym Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1987 r. - druk sejmowy nr 111. Wniosek poseł M. Niepokulczyckiej był pozytywny.</u>
<u xml:id="u-140.5" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły jednogłośnie projekt uchwały Sejmu w sprawie planu Państwowego Funduszu Aktywizacji Zawodowej na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-140.6" who="#JanKaczmarek">Przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały w sprawie Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1987 r. - druk sejmowy nr 112. Poseł A. Legatowicz zgłosił wniosek o przyjęcie projektu.</u>
<u xml:id="u-140.7" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły jednogłośnie projekt uchwały Sejmu w sprawie planu Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-140.8" who="#JanKaczmarek">Przedkładam pod głosowanie projekt uchwały w sprawie Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki - druk sejmowy nr 113.</u>
<u xml:id="u-140.9" who="#JanKaczmarek">Komisje przyjęły jednogłośnie projekt uchwały Sejmu w sprawie Centralnego Funduszu Rozwoju Nauki i Techniki na 1987 r.</u>
<u xml:id="u-140.10" who="#JanKaczmarek">Następna sprawa to wykaz towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe - druk sejmowy, nr 114. Zważywszy na treść poselskiego koreferatu, proszę przedstawiciela Ministerstwa Finansów o udzielenie wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#WojciechPruss">Największe rozbieżności opinii i kontrowersja wywołała sprawa cementu. My proponujemy przejście do cen umownych, a w poselskim koreferacie postuluje się utrzymanie ceny urzędowej. Otóż nasza propozycja wynika z faktu, że system obecny sprzyja nieracjonalnej gospodarce w cementowniach, ponieważ cena urzędowa nie wystarcza na pokrycie kosztów wytwarzania i producenci cementu muszą otrzymywać dotacje. Taki system w sposób nieuzasadniony wyrównuje sytuację tych cementowni, które produkują po niskich kosztach i tych, których produkcja jest droższa. Gdyby cena urzędowa została utrzymana, to - zgodnie z założeniami CPR - należałoby je podnieść o 25% . Gdyby natomiast Sejm zgodził się na cenę umowną, wówczas minister finansów - zgodnie z zapowiedzią - ustaliłby górny wskaźnik wzrostu ceny cementu na 25% . Wskaźnik ten pozwoliłby na pokrycie kosztów wytwarzania ok. 95% produkowanego cementu. W pozostałych 4–6% mieszczą się te cementownie, które produkują nieefektywnie i drogo. Przyznalibyśmy im prawo podniesienia ceny o więcej niż 25%. Mogłyby one egzystować dopóty, dopóki byliby klienci na droższy cement. Takie rozwiązanie uważamy za zgodne z duchem reformy: w dłuższej perspektywie może ono doprowadzić do zamknięcia przedsiębiorstw nierentownych i zwiększenia produkcji tam, gdzie moce wytwórcze nie są w pełni wykorzystane, m.in. z powodu braku opału.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#WojciechPruss">W porównaniu ze sprawą cementu inne kwestie poruszone w koreferacie wydają się mniej ważne. Dotacje do „Bobo-fruit” wynoszą 165% ceny urzędowej, a do „Bobo-vita” 7 aż 550% . A zatem cena urzędowa pokrywa zaledwie znikomą część rzeczywistych kosztów produkcji. Niska cena urzędowa powoduje, że wymienionych towarów prawie nie ma na rynku. Czy posłowie wiedzą, jak odbywa się ich sprzedaż w Warszawie? Otóż przed dom towarowy zajeżdża ciężarówka, z której bezpośrednio sprzedawane są „Bobo-fruity” i „Bobo-vita” w dużych opakowaniach zbiorczych. Nie sposób tego dowieść, ale przypuszczam, że część tych towarów wykupywana jest nie dla dzieci. Celowe byłoby więc pewne urealnienie i uelastycznienie cen.</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#WojciechPruss">Serki owcze - sprawa niewielka, ale w pewnym sensie modelowa. Gdy osiągnęliśmy pod tym względem równowagę rynkową, postuluje się przywrócenie ceny urzędowej, która mogłaby spowodować powrót do stanu nierównowagi. Jeśli idzie o płatki owsiane, jesteśmy gotowi zgodzić się na pozostawienie ich w grupie cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#WojciechPruss">Nasza propozycja rezygnacji z cen urzędowych podręczników dla szkół ponadpodstawowych jest następstwem wniosku minister oświaty i wychowania, która zapowiedziała, że z początkiem roku szkolnego 1987/88 nastąpi odejścia od rozdzielnictwa podręczników dla tych szkół. Ceny umowne mają zapewnić rentowność druku oraz zachęcać do odkupywania podręczników używanych. Nie jesteśmy fachowcami w tej sprawie, przychyliliśmy się do wniosku Ministerstwa Oświaty i Wychowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#ZbigniewKubik">Argumenty przytoczone przez ministra przemawiają właśnie za utrzymaniem urzędowej ceny cementu. Wprowadzenie ceny umownej na podanej zasadzie doprowadzi niewątpliwie do zwiększenia spekulacji cementem. Proponowane przez resort ustalenie górnego pułapu wzrostu ceny umownej, jest w istocie - co do skutków praktycznych - równoznaczne z podniesieniem ceny urzędowej. Biorąc to pod uwagę nie widzę uzasadnienia dla projektu Ministerstwa Finansów. Stanowisko to podziela również sejmowa Komisja Rynku Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług. W wyniku proponowanej przez resort zmiany wzrosną znacznie koszty budownictwa, a także koszty produkcji rolnej, gdyż Jak wiadomo, rolnictwo Jest Jednym z głównych konsumentów cementu.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#WiktorLeyk">Chciałbym zapytać ministra finansów, w Jakim procencie przyszłoroczne zapotrzebowanie na cement może być zaspokojone? Ta informacja może rzucić światło na omawiany problem, ponieważ, Jak pamiętamy, od reglamentacji odstępowaliśmy dotychczas tylko wtedy, kiedy podaż równoważyła popyt. Pragnę zauważyć, że ustalenie limitu wzrostu ceny umownej na 25% sprawi, iż wszystkie cementownie - niezależnie od rzeczywistych kosztów wytwarzania - podniosą ceny o tę wielkość. Uważam więc, że argumentacja ministerstwa jest nieprzekonywująca.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#WiktorLeyk">Wniosek minister J. Michałowskiej-Gumowskiej w sprawie podręczników objaśniany Jest tym, że w dziedzinie podręczników dla szkół ponadpodstawowych sytuacja Jest najtrudniejsza występuje m.in. wprost dramatyczny niedobór podręczników dla szkół zawodowych. Moim zdaniem, motywy te powinny skłaniać nie do zniesienia, lecz do utrzymania ceny urzędowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#BazyliSamojlik">Podtrzymuję nasz wniosek o ustanowienie cen umownych cementu. Można przypuszczać, że takie rozwiązanie przyczyni się do eliminowania nierentownych cementowni i przerzucenia węgla, którego Jest wciąż za mało, do tych cementowni, których możliwości produkcyjne nie są w pełni wykorzystane. Przejście do cen umownych niemal nie odbije się na kosztach budownictwa - zmiana będzie miała z tego punktu widzenia znaczenie marginalne. Obawa o wzrost spekulacji cementem w razie ustanowienia ceny umownej wydaje się nieuzasadniona. Wiemy przecież, że spekulacja rozwija się wtedy, gdy występują znaczne różnice między ceną urzędową i wolnorynkową, szczególnie jeśli popyt nie Jest w pełni zaspokojony. Cena umowna - wbrew temu, co mówiono - może nawet ograniczyć zjawisko spekulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JanKaczmarek">Wielokrotnie opowiadaliśmy się za zwiększeniem obszaru cen umownych. Myślę, że podobny pogląd też niejeden raz prezentowała Komis ja Rynku Wewnętrznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#MieczysławFrącki">Argumenty ministra B. Samojlik przekonały mnie, że należy poprzeć koncepcję rządową. Musimy jednak mieć gwarancję, iż środki rzeczywiście trafią do rentownych cementowni. W związku z tym warto by wiedzieć, czy występu je zagrożenie produkcji cementu. Jeżeli tak, to tym bardziej trzeba poprzeć projekt rządowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#WładysławSzymański">Obawiam się jednak, że będzie następowało znaczne zróżnicowanie cen cementu. Po drugie, musimy brać pod uwagę wszystkie pozaekonomiczne czynniki warunkujące ewentualne zamykanie cementowni nierentownych. Sytuacja nie jest jednoznaczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#JanKaczmarek">Może będziemy mieć wreszcie przykład restrukturyzacji i przepływu środków tam, gdzie można zasilić niewykorzystane środki produkcji. Jeżeli istotnie są takie, to zabieg ten będzie w interesie całego budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#BazyliSamojlik">Ministerstwo Budownictwa zrobiło odnośne analizy techniczne. Przyjmujemy je za dobrą monetę, a naszą sprawą jest określenie mechanizmów finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JanKaczmarek">Odbyła się również na ten temat dyskusja Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. Czy więc poprzemy rządową propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#AleksanderLegatowicz">Ja również jestem za ceną umowną, obawiam się jednak ceny wymuszonej przez rynek. Powstaje więc problem optymalizacji działań jednostek produkujących cement, w tym zwłaszcza optymalizacji kosztów. Chcemy utrwalać rynkowe mechanizmy tworzenia cen, ale równocześnie musimy zadbać, aby system ekonomiczny zmuszał cementownie do optymalizacji kosztów.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#JanKaczmarek">Sądzę, że w przemyśle cementowym ryzyko jest stosunkowo niewielkie, albowiem niewiele tu można zrobić bez zmiany technologii. Ustrzec należałoby się natomiast skutków partykularnych interesów monopolistycznych, gdyż praktyki monopolistyczne mogą tu wystąpić. Na straży stoją uprawnienia ministra finansów, Jak również obowiązek zgłaszania podwyżek cen do izb skarbowych. Niemniej jednak będzie to pewien poligon doświadczalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#DanutaJuzala">Istotnie, będzie to poligon doświadczalny, przede wszystkim dla społeczeństwa. Ludzie zamieszkujący w rejonie produkującej tanio cementowni będą mniej obciążeni owym doświadczeniem, niż ludzie mieszkający w okolicy cementów niewysokich kosztach.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#JanKaczmarek">Cementownie nie są na tyle oddalone od siebie, aby koszty transportu mogły ograniczyć skutki tej operacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JerzySzmajdziński">Zastanawiam się, dlaczego Komisja Budownictwa nie wypowiedziała się w tej sprawie. Mamy wprawdzie zaufanie do Ministerstwa Finansów, ale decyzja Jest poważna i dziwi fakt, że pominięto przy rozpatrywaniu tego projektu opinie posłów z Komisji Budownictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#JanKaczmarek">Też Jestem tym zdziwiony, rozmawiałem z posłami z Komisji Budownictwa, ale odpowiedzi na to pytanie nie znam. Myślę Jednak, że w sprawie cementu większość posłów opowiada się za propozycją rządową. Pozostaje Jeszcze sporna sprawa serów owczych, których przeniesienie do grupy cen urzędowych ma - Jak tu żartobliwie stwierdzono walor degustacyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#BazyliSamojlik">Będzie to Jednak degustacja za 35 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#JanKaczmarek">Panie ministrze, cały smak pan nam popsuje. Poparłbym wniosek posła koreferenta.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#JanKaczmarek">Komisje dziesięcioma głosami za, dwoma głosami przeciw, przy sześciu głosach wstrzymujących się przyjęły rządową propozycję przeniesienia cen cementu z wykazu cen Urzędowych do wykazu cen umownych.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#JanKaczmarek">Dwunastoma głosami za Komisje przyjęły propozycję przeniesienia cen serów owczych do wykazu cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#JanKaczmarek">Czy są jeszcze jakieś uwagi do wniosków posła koreferenta w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#WojciechPrusa">Nie mamy zastrzeżeń co do pozostawienia w grupie cen urzędowych płatków owsianych. Chciałbym natomiast przytoczyć argumentację Ministerstwa Oświaty dotyczącą przeniesienia podręczników dla szkół ponadpodstawowych do wykazu cen umownych. Rzecz w tym, że są to podręczniki o niskich nakładach, a tym samym nieopłacalne dla wydawców. Można je zostawić w cenach urzędowych, ale będą kłopoty z ich wydawaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#JanKaczmarek">Jakie są obecnie dotacje do podręczników? Uważam, że ostatnią dziedziną dla gier ekonomicznych jest oświata - stanowi ona zdobycz naszego ustroju, którą musimy chronić.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#JanKaczmarek">W głosowaniu Komisje przyjęły poprawkę utrzymującą ceny podręczników dla szkół ponadpodstawowych w grupie cen urzędowych.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#JanKaczmarek">Czy minister W. Pruss ma jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#WojciechPruss">Uważam, że należy podnieść do cen regulowanych wyroby „Bobo-vita” i „Bobo-fruit”. Produkowane są one w niewielkich ilościach. Sprzedaż tych towarów wynosi 1,2 mld zł rocznie. Zależy nam na tym, aby produkcja rosła.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#Głoszsali">Czy nie można podwyższyć cen w ramach cen urzędowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#BazyliSamojlik">W takim przypadku decyzję podejmowałby rząd i na niego spadłoby odium.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#JanKaczmarek">A tak spadnie ono na Sejm.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#MieczysławFrącki">Dostępność tego produktu jest tak mała, że można go kupić raz na kwartał. Potrzebne są więc samoregulacje. Wszelkie ruchy na zasadzie „sztucznego oddychania” niczego nie zmienią.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#DanutaJuzala">Czy nie można by w jakiś inny sposób stworzyć możliwości zakupu rodzinom mającym dzieci?</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#MieczysławFrącki">Chyba, że wprowadźmy kartki.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#JanKaczmarek">Proponuję nie przeciągać dyskusji. Kto jest za przeniesieniem cen odżywek do wykazu cen umownych?</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#WojciechPrusa">Postulujemy przeniesienie do wykazu cen regulowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#JanKaczmarek">Takie posunięcie nie ma żadnego sensu. Ceny regulowane nic nie dały i nie dają, a już na pewno nie zaktywizują producentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#BazyliSamojlik">Wobec stosowania przez wiele lat cen urzędowych, powstała ogromną różnica między kosztami produkcji a tą ceną. W razie przeniesienia do cen umownych musiałaby ona wzrosnąć kilkakrotnie. Dlatego też proponujemy przeniesienie do cen regulowanych, aby móc tę produkcję jeszcze dotować.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#JanKaczmarek">Myślę, że przyjmiemy tę propozycję z zastrzeżeniem, iż do cen regulowanych te wyroby wchodzą tylko na przyszły rok.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#JanKaczmarek">W głosowaniu Komisje przyjęły propozycję rządową 9 głosami za przy 6 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#JanKaczmarek">Następnie w głosowaniu Komisje jednomyślnie przyjęły projekt uchwały Sejmu w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny urzędowe.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#JanKaczmarek">Pozostała do rozpatrzenia jeszcze jedna sprawa: projekt opinii w sprawie określenia wykazu towarów i usług, na które ustala się ceny regulowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#WojciechPruss">Mam pewną propozycję. Na rynku mamy obecnie dwa poziomy cen wędlin podrobowych: droższe są wędliny wytwarzane systemem garmażeryjnym, bez dotacji, a także pochodzące od prywatnych wytwórców, tańsze natomiast Są dotowane produkty przemysłu mięsnego. Przykładowo rozpiętość cen kaszanki to 140–145 zł i 80 zł w przypadku produktu pochodzącego z przemysłu mięsnego. Podobne proporcje mamy również w innych asortymentach tych wędlin. Sądzę, że gdyby zezwolić przemysłowi na zastosowanie cen umownych, to i tak w związku z masowością produkcji przemysłowej byłyby one niższe od cen produktów garmażeryjnych i rzemieślniczych; oceniamy, że w przypadku kaszanki byłoby to ok. 105 Zachodzi więc pytanie, czy nie zaryzykować przeniesienia tych wędlin do grupy wyrobów, na które obowiązują ceny umowne i nie zwiększyć w ten sposób zainteresowania przemysłu mięsnego ich produkcją. I tak znajdują się one na rynku, ale głównie po wyższych cenach.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#ZbigniewKubik">Proponuję, by tę sprawę rozstrzygnąć w drodze głosowania. Zwracam też uwagę, że zawsze wyroby przemysłu mięsnego były chronione przed nadmiernymi podwyżkami cen i miały ceny urzędowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#ZbigniewGessler">Nie zgadzam się z końcową sugestią mojego przedmówcy: wędliny tego rodzaju mogą być droższe, ale przede wszystkim powinny być jadalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#JanKaczmarek">Przy uzasadnieniu wzrostu cen nie można jednak powoływać się na to, że wyroby będą dzięki temu smaczniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#WiktorLeyk">Mimo wszystko uważam, że ten argument jest potrzebny - trzeba poprawić jakość wędlin, która obecnie jest nie najlepsza. Sądzę, że trzeba przyjąć argumentację ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#JanKaczmarek">Jak przedstawia się sprawa podaży surowca, czy ze wzrostem cen zwiększy się jego ilość? Co przez to osiągniemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#WojciechPruss">Uzyskamy dzięki temu lepsze wykorzystanie surowca, które w obecnej sytuacji po prostu się przemysłowi nie opłaca.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#JanKaczmarek">To zdecydowanie przemawia za propozycją zgłoszoną przez ministra. Kto jest za jej przyjęciem?</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#JanKaczmarek">W głosowaniu Komisje przyjęły propozycję Skreślenia z wykazu towarów, na które ustala się ceny regulowane, wędlin podrobowych, a następnie przyjęły opinię w sprawie tego wykazu przy jednym głosie wstrzymującym się.</u>
<u xml:id="u-180.2" who="#JanKaczmarek">Na posła sprawozdawcę Komisje powołały poseł Krystynę Jandy- Jendrośkę (bezp.).</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#WiktorLeyk">Chcę jeszcze na koniec zwrócić uwagę, że w dwóch przypadkach: cementu i podręczników do szkół ponadpodstawowych, nie dysponowaliśmy opinią najbardziej zainteresowanych sprawą Komisji sejmowych. Sądzę, że w przyszłości nie można do tego dopuszczać.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#WiktorLeyk">Zgadzam się z tym poglądem. Mimo wszystko bijemy jednak swoiste rekordy, jako Komisję i jako Sejm, podejmując w bardzo krótkim czasie niezwykle ważne problemy. W ostatnim okresie nałożyły się trzy sprawy ogromnej wagi. Projekt NPSG wymagał dopracowania, musieliśmy rozpatrywać go przy wyłączeniu wielu zagadnień, bo nawet Komisja Planowania przy RM nie miała czasu na ich dopracowanie. Generalny wniosek to zwracać uwagę na kumulację takich obciążeń w pracy posłów i rozkładać je w czasie.</u>
<u xml:id="u-181.2" who="#WiktorLeyk">Na tym posiedzenie zakończono.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>