text_structure.xml 37.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 8 maja 1986 r. Komisja Nadzwyczajna, obradująca pod przewodnictwem posła Tadeusza Czechowicza (PZPR), zakończyła rozpatrywanie projektu ustawy o zasadach udziału młodzieży w życiu państwowym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Urzędu Rady Ministrów, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Oświaty i Wychowania, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Obrony Narodowej, Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki, Kancelarii Rady Państwa, Kancelarii Sejmu oraz ZSMP i ZMW.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszCzechowicz">Prace Komisji Nadzwyczajnej powoli zbliżają się do końca. Pozostało do rozpatrzenia zaledwie kilka kwestii. Nie byłoby chyba celowe otwieranie na nowo dyskusji nad którymkolwiek z wątków, które przez komisję zostały już rozstrzygnięte. Rzecz jasna, opinia komisji nie jest wiążąca. Ostateczną decyzję podejmą kluby poselskie oraz Sejm.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszCzechowicz">Kolejny etap prac zespołu redakcyjnego przedstawiła poseł Józefa Matyńkowska (PZPR):</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszCzechowicz">Rozdany posłom tekst zawiera poprawki przyjęte na posiedzeniu komisji w dniu 2 maja 1986 r. oraz dodatkowe poprawki zespołu redakcyjnego. Należy o nich krótko powiedzieć. W art. 7 ust. 3 proponuje się przywrócić zaimek „im”, który występował już w poprzedniej wersji. W art. 7 ust. 5 proponuje się takie przestawienie słów, aby Rada Ministrów miała określić „zakres oraz zasady pomocy”, a nie „zasady oraz zakres”, W art. 8 ust. 5 zastanawialiśmy się, czy powiedzieć, że organa administracji państwowej, przedsiębiorstwa państwowe i inne jednostki organizacyjne tworzą warunki dla „wakacyjnej” czy też może „sezonowej” - pracy młodzieży. Uznaliśmy termin „praca wakacyjna” za lepszy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszCzechowicz">W art. 9 ust. 2 obok organów administracji państwowej i innych państwowych jednostek organizacyjnych proponujemy wymienić jednostki spółdzielcze - w wykazie jednostek, które tworzą warunki działalności ochotniczych hufców pracy. Chodzi w szczególności o spółdzielnie rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszCzechowicz">Do art. 23 pkt 7 - w rozdziale 4 Aktywność obywatelska młodzieży - proponujemy przenieść przepis mówiący o prawie młodzieży do inicjowania działań służących ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#TadeuszCzechowicz">W art. 28 ust. 3 zamieściliśmy przedstawione przez Ministerstwo Obrony Narodowej sformułowanie, zgodnie z którym przepis art. 28 ust.2 pkt 1, który mówi o opiniowaniu przez socjalistyczne związki młodzieży projektów aktów prawnych dotyczących młodzieży, nie będzie miał zastosowania do aktów z zakresu obronności i bezpieczeństwa państwa.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#TadeuszCzechowicz">Art. 31 mówiący o ochronie praw pracowników będących równocześnie członkami zarządów zakładowych socjalistycznych związków młodzieży opracowaliśmy na nowo zgodnie z wynikami dyskusji na posiedzeniu komisji, tak aby zharmonizować go z postanowieniami Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#TadeuszCzechowicz">Kolejność wymieniania socjalistycznych związków młodzieży w art. 58 proponujemy zachować tak, jak w pierwotnym projekcie, czyli jak w uchwale IX Plenum KC PZPR i X Plenum NK ZSL: ZSMP, ZMW, ZHP i ZSP.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#TadeuszCzechowicz">Na koniec zespół redakcyjny proponuje rezygnację z określania w ustawie pojęcia młodzieży. Stanęliśmy bowiem na stanowisku, że żadna z rozpatrywanych definicji ani socjologiczna, ani wiekowa, w ich bardzo licznych wariantach, nie daje rady uwzględnić wszystkich osób, które chcielibyśmy uważać za młodzież (np. młodych robotników bezpośrednio po szkole zawodowej albo młodych inwalidów). Wzięliśmy pod uwagę, że każdy akt wykonawczy musi określać zakres osób, do których będzie adresowany, tak więc brak definicji młodzieży w ustawie nie będzie miał tu znaczenia. Mieliśmy także świadomość, iż żadne z proponowanych określeń nie budziło szerszej akceptacji, zgłaszano natomiast istotne zastrzeżenia, w tym wątpliwości natury prawnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Popieram wyrażoną w nowym brzmieniu art. 31 zasadę, aby ustawa nie uprzywilejowywała żadnej grupy pracowniczej, aby zatem oprzeć jej rozwiązania na założeniach ustawodawstwa pracy dotyczących ochrony działaczy związkowych. W takim razie bardziej konsekwentnie należałoby się jednak trzymać owych założeń. Powinno się zatem przyjąć, że zakład pracy nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę z pracownikiem będącym członkiem zarządu zakładowej organizacji socjalistycznego związku młodzieży nie tylko w czasie trwania mandatu, lecz także w okresie roku po jego wygaśnięciu. Na tle argumentacji, jaką przedstawiła dziś posłanka J. Matyńkowska, wydaje mi się to konieczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszCzechowicz">Czy zespół redakcyjny rozważał tę sprawę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefaMatyńkowska">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AlbinMirończuk">Wydaje się, że ochrona ta byłaby wówczas zbyt daleko idąca. Chodzi o to, że art. 51 projektu nawiązuje do modelu ochrony działaczy związków zawodowych, lecz nie we wszystkich szczegółach, nie byłoby to bowiem słuszne. Dostrzegam jednak problem bardziej generalny: czy w ogóle istnieje społeczna potrzeba wprowadzenia tego rodzaju ochrony działaczy młodzieżowych? Czy należy mnożyć przypadki szczególnej ochrony praw pracowniczych jakiejś kategorii zatrudnionych? Warto w tym miejscu przypomnieć, iż powołany przed chwilą zapis ustawy o związkach zawodowych jest to przepis nowy, wprowadzony głównie dlatego, aby ustanowić ten sam poziom ochrony dla działaczy związkowych co w przypadku działaczy samorządu załóg. Rzeczywiste sytuacje, kiedy zdaje się być on potrzebny, są niezwykle rzadkie. Tym bardziej warto sobie postawić pytanie, czy działacze młodzieżowi są tak bardzo narażeni na szykany, choćby w takiej skali, jak działacze związkowi? Zważmy, że organizacje związkowe mają poważne kompetencje, wyrażają opinie o wszystkich sprawach przedsiębiorstwa, a więc płaszczyzn ewentualnych sporów - i potencjalnych szykan - jest znacznie więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JózefSzaniec">Ja jednak przychylam się do wniosku kolegi J. Jaskierni. Konflikty zawsze mogą się zdarzyć, zwłaszcza że ustawa przyznaję organizacjom młodzieżowym większe kompetencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszCzechowicz">Zapytajmy zatem szefów organizacji młodzieżowych, a zwłaszcza posła J. Szmajdzińskiego. Osobiście uważam jednak, że zapis proponowany przez zespół redakcyjny wychodzi naprzeciw postulatom organizacji młodzieżowych. Czy należałoby tu iść jeszcze dalej, jak postuluje poseł J. Jaskiernia? Tworzenie zapisów ustawy w oparciu o możliwe sprawy incydentalne nie byłoby słuszne, przede wszystkim zaś będzie wzbudzać społeczne zastrzeżenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję obywatelowi przewodniczącemu za wywołanie mnie do odpowiedzi. Dyskutowana sprawa ma kilka aspektów. Chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę, że chodzić tu będzie co najwyżej o kilka tysięcy ludzi - zakładając, że rozporządzenie Rady Ministrów przyjmie zasadę zbliżoną do przepisów, które dotyczą związków zawodowych. Zważmy z kolei, że od 1980 r. organizacja młodzieżowa pełni w zakładach pracy dwie zasadnicze funkcje: rzecznika interesów młodzieży oraz społeczno-wychowawczą. Chodzi m.in. o wypowiadanie opinii w zakresie przeszeregowań, polityki awansowej itd. Często trzeba interweniować, np. gdy kierownik zakładu nie dostrzeże udziału młodego pracownika w Turnieju Młodych Mistrzów Techniki, bądź innej jego działalności zwiększającej kwalifikacje pracownicze. Przeważnie obiecuje się wówczas, że sprawa zostanie zrekompensowana przy okazji kolejnej podwyżki. Tego rodzaju spraw jest bardzo wiele. Chodzi więc o stworzenie klimatu, w którym działacz organizacji młodzieżowej będzie mógł czuć się bezpieczny i będzie mógł działać z pełną swobodą, mając gwarancję, że w związku z jego działalnością jego osobista pozycja nie zostanie narażona na szykany. Być może nigdy przepis ten nie będzie musiał być stosowany w praktyce, jednak jego oddziaływanie psychologiczne będzie poważne. To nikomu nie zaszkodzi, nie wiąże się to również z żadnymi skutkami materialnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszCzechowicz">Z tego, co powiedział poseł J. Szmajdziński rozumiem, że choć organizacje młodzieżowe są za owym szerszym zapisem, to jednak nie będą kruszyć kopii, gdybyśmy go nie wprowadzili. Mam zatem pytanie, czy naprawdę potrzebne Jest, aby już w tak młodym wieku mieć komfort pracy społeczno-politycznej? Nie chodzi o działalność związkową, która ma swoją specyfikę, lecz o jedną z form działalności politycznej. W tej działalności nigdy nie będzie pełnego komfortu. Moim zdaniem art. 31 sformułowany został prawidłowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejWitkowski">Dla poparcia stanowiska obywatela przewodniczącego chciałbym zwrócić uwagę, iż o ile art. 30 dotyczyć będzie w praktyce przewodniczących zakładowych organizacji młodzieżowych, o tyle art. 31 - wszystkich członków zarządów zakładowych tych organizacji tzn. 30–40 osób w każdym zakładzie pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EdwardBajda">Pracuję w bardzo dużym zakładzie, gdzie jest kilka tysięcy młodych ludzi i silna organizacja młodzieżowa. Uważam, że art. 31 w obecnej wersji jest bardzo dobry i nie popieram wniosku posła J. Szmajdzińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszCzechowicz">Czas kończyć dyskusję. Ja wcale nie uważam, że wniosek posła J. Jaskierni nie opiera się na ważnych argumentach, myślę jednak, że racje przeciwne są istotniejsze.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszCzechowicz">W głosowaniu komisja zdecydowaną większością głosów (przeciwko 4) przyjęła art. 31 w wersji przedłożonej przez zespół redakcyjny.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszCzechowicz">Chciałbym powrócić do art. 38. Posłanka J. Matyńkowska przedstawiła racje za jego obecnym sformułowaniem. Zgłoszony został wniosek najdalej idący - w postaci skreślenia definicji młodzieży. Przemawia za tym wiele racji.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszCzechowicz">W świetle dyskusji na dotychczasowych posiedzeniach komisji, a także wypowiedzi prasowych, nie udało nam się znaleźć rozsądnego, logicznego sformułowania, które prawidłowo ujmowałoby pojęcie młodzieży. Zgadzam się też z argumentem, iż każdy akt wykonawczy będzie musiał precyzować zakres swego obowiązywania. Choć oczywiście pominięcie tej definicji może prowadzić do sytuacji, że znów ktoś napisze, iż ta ustawa nie ma adresata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym prosić przedstawicieli Biura Prawnego Kancelarii Sejmu o zajęcie stanowiska, w jakim stopniu wykreślenie definicji młodzieży będzie miało znaczenie dla jakości prawnej ustawy. Jak wynika z wypowiedzi obywatela przewodniczącego, i tak każdy akt wykonawczy będzie musiał określić dla swych potrzeb krąg młodych ludzi, do których będzie skierowany. Mimo wszystko zadaje sobie pytanie, czy przez wykreślenie tego pojęcia nasza ustawa nie utraci jakości legislacyjnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KazimierzMałecki">W sprawie pojęcia młodzieży wielokrotnie wypowiadałem się zarówno na posiedzeniach komisji, jak i zespołu redakcyjnego - prezentując pogląd, że definicja socjologiczna niczego tu nie wnosi i że tego rodzaju definicja i tak będzie musiała zostać przetworzona na język prawny, np. w ramach wykładni legalnej dokonywanej przez Radę Państwa, albo w formie zasady prawnej ustalanej przez Sąd Najwyższy. Dopiero po takiej operacji definicja owa miałaby znaczenie dla systemu prawnego i dla tej ustawy. Ponieważ jednak tam, gdzie ustawa mówi o konkretnych prawach i obowiązkach młodzieży, odsyła ona do aktów wykonawczych, sprawa definicji młodzieży w samej ustawie nie ma tak wielkiego znaczenia, bowiem owe akty wykonawcze i tak musiały będą, precyzyjnie określić, jakich podmiotów dotyczą. Bez togo nie będą mogły normalnie funkcjonować. Ewentualny skutek braku definicji pojęcia młodzieży w ustawie polegać będzie na tym, że twórcy projektów aktów wykonawczych będą mieli nieco większą swobodę, lecz przecież każdy projekt aktu wykonawczego do ustawy podlegać będzie opiniowaniu przez socjalistyczne związki młodzieży, które na mocy ustawy będą rzecznikami młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#KazimierzMałecki">Zespół redakcyjny rozważał wiele sformułowań, jakie mogłyby stanowić tę definicję. Podstawowy problem polegał na tym iż trudno było ustalić, czy poszczególne elementy definicji - praca, nauka, usamodzielnianie się itd. - mają być traktowane łącznie, czy też rozdzielnie. Przyjęcie każdej z tych możliwości musiałoby prowadzić do nieporozumień. Trzeba też mieć na względzie, iż definicje socjologiczne nie są znane naszemu systemowi prawa. Przyjęcie tego rodzaju określenia mogłoby tylko przysporzyć kłopotów, zwłaszcza, że pewne grupy młodzieży pozostałyby poza definicją (np. młodzież niepełnosprawna, która nigdy nie będzie w stanie w pełni się usamodzielnić).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszCzechowicz">Tym z obywateli posłów, którzy nie śledzili całości długotrwałych prac nad projektem ustawy chciałbym przypomnieć, że wszystkie rozpatrywane definicje młodzieży były bardzo dyskusyjne i wzbudzały wątpliwości. Osobiście jestem zatem za wnioskiem zespołu redakcyjnego, tym bardziej że otwarcie teraz dyskusji merytorycznej nad pojęciem młodzieży oznaczałoby rozpoczęcie niezwykle długiej dyskusji nad całą koncepcją tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszCzechowicz">W głosowaniu komisja większością głosów - przy 1 przeciw i 2 wstrzymujących się - przyjęła propozycję zespołu redakcyjnego w sprawie wykreślenia z ustawy określenia pojęcia młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#TadeuszCzechowicz">Na ostatnim posiedzeniu poseł R. Wosiński zaproponował, żeby w art. 38 ustalić alfabetyczną kolejność socjalistycznych organizacji młodzieżowych, a nie jak dotychczas, gdy na pierwszym miejscu jest ZSMP, na drugim ZMW, na trzecim ZHP, a na czwartym ZSP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RyszardWosiński">Pozwolę sobie przypomnieć, że nie zdążyliśmy uprzednio przegłosować tej sprawy. Wniosłem ją pod obrady z dwóch powodów. Po pierwsze, w rozumieniu prawa socjalistyczne związki, młodzieży są równe, a zastosowanie kolejności alfabetycznej zapewni tę równość także w ustawie. Po drugie, jeżeli zechcemy zastosować inną niż alfabetyczna kolejność będziemy musieli przedstawić kryteria, jakich się przy ustalaniu tej, kolejności trzymaliśmy. Moi polemiści wskazywali, że taka sama kolejność jak zawarta w projekcie ustawy znajduje się w uchwale IX Plenum KC PZPR. Pozwolę sobie jednak zwrócić uwagę, że ustawa ma inny charakter niż dokumenty polityczne. Jeżeli weźmiemy jednak uchwałę IX Zjazdu PZPR, to zauważymy, że użyta tam kolejność organizacji młodzieżowych jest także inna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszCzechowicz">Ze swej strony będę bronił kolejności zaproponowanej w projekcie ustawy. Chciałbym jednak podkreślić, że mimo przyjętej tutaj pewnej kolejności wszystkie organizacje młodzieżowe znajdują się dla nas na jednej płaszczyźnie. W przyjmowanym przez nas dokumencie chcemy położyć szczególny nacisk na ważne dzisiaj zadania i problemy, a więc przede wszystkim sprawy produkcyjne. W rozwiązaniu tych problemów najważniejszą rolę może odegrać właśnie organizacja skupiająca młodzież pracującą. Co byśmy nie mówili, na tej młodzieży będzie spoczywał ciężar podźwignięcia kraju. Wkład tej młodzieży będzie wyższy niż młodzieży uczącej się.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszCzechowicz">Po drugie, wprowadzając nową kolejność spowodujemy liczne spekulacje, dlaczego jest taka a nie inna. Do takiej kolejności opinia społeczna, jest przygotowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanChudy">Jako były działacz ZMW pamiętam, jak zawsze bolało nas, że byliśmy wymieniani w drugiej kolejności po ZMS. Próbowaliśmy protestować, ale nie zawsze osiągaliśmy zamierzony cel. Mam to w każdym razie już za sobą. Jednak uważam, że w tym przypadku powinien zostać zachowany zapis projektu ustawy. Przytoczona tam kolejność nie spowoduje żadnych dyskusji wśród młodzieży. Jej odbiór będzie jednoznaczny. Duszą jestem przy propozycji posła R. Wosińskiego, ale jeżeli w układzie alfabetycznym na pierwszym miejscu umieścimy ZSP, to nie odda to z pewnością naszych intencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekPiechota">Rozumiem przytaczane tutaj argumenty i dlatego sądzę, że najmniej kontrowersyjna będzie kolejność alfabetyczna, nie wartościująca poszczególnych organizacji. Każde wartościowanie jest mocno dyskusyjne. Przypomnę, że kolejność alfabetyczną przyjęto podczas ustalania współpracy między socjalistycznymi związkami młodzieży. Argument, że przyjęcie takiej kolejności może się spotkać z kontrowersjami w ruchu młodzieżowym, nie jest tym samym zasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AlbinMirończuk">Z prawniczego punktu widzenia, kolejność alfabetyczna jest stosowana jedynie przy wymienianiu nazwisk i nazw miejscowości. Czy ustawa powinna abstrahować od wartościowania? Ta z pewnością nie. Powinna wskazywać na faktyczną pozycję tych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RyszardWosiński">Obecna dyskusja potwierdza, że należy przyjąć kolejność alfabetyczną. Przyjmując każdą inną kolejność nie unikniemy wartościowania. Jeśli zaś ustalimy jakąś hierarchię, to jako poseł i naczelnik ZHP muszę zaprotestować, chyba że otrzymam wyjaśnienie dlaczego jedne organizacje są lepsze, a drugie gorsze. Nie chciałbym licytować się dlaczego jedna organizacja mająca 2 mln członków jest lepsza od drugiej mającej tyle samo członków albo dlaczego organizacja skupiająca młodzież od początku szkoły podstawowej jest lepsza od organizacji pomagającej młodzieży wkraczać w wiek produkcyjny. Żeby uniknąć wszelkich tego rodzaju sugestii i skalowania, proponuję wprowadzić kolejność alfabetyczną. Nie zaprzecza to praw partii politycznych do oceny poszczególnych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefaMatyńkowska">Czy nie można wprowadzić kolejności tych organizacji, opierającej się na kryterium wieku ich członków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TadeuszCzechowicz">Nie było do tej pory takiej praktyki, zawsze zaś przyjmowano kolejność, w której na pierwszym miejscu umieszczano ZSMP, zaś na dalszych miejscach kolejność była różna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejGawłowski">Czy wymienienie organizacji młodzieżowych jest w ogóle potrzebne? Czy ustawa nie definiuje tego w sposób jednoznaczny. Definicja być może wystarczy. Chciałbym usłyszeć opinię prawną na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AlbinMirończuk">Ustawa daje uprzywilejowaną pozycję i uprawnienia wymienionym socjalistycznym związkom młodzieży. Z prawnego punktu widzenia posiada to znaczenie, choćby przy zwolnieniach z pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#KazimierzMałecki">Ustawa, po raz pierwszy w naszym systemie prawa, przesądzi prawnie, które organizacje są socjalistycznymi związkami młodzieży. Będą nimi tylko 4 wymienione w projekcie. Pozostałe organizacje i te które dopiero powstaną, będą miały uprawnienia takie same, jak inne organizacje społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszCzechowicz">Mamy więc dwa wnioski. Pierwszy, żeby zachować kolejność socjalistycznych związków młodzieży przedstawioną w projekcie ustawy. Drugi, żeby wprowadzić kolejność alfabetyczną. Kto jest za pierwszym wnioskiem? 10 osób. Kto jest za drugim wnioskiem? Także 10 osób. A więc zgodnie z regulaminem głos przewodniczącego przesądza, że przyjmujemy wniosek pierwszy. Jeszcze raz podkreślam, że nie chodzi tutaj o brak zaufania do niektórych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzMałecki">Chciałbym przypomnieć, że nie ma takiej zasady regulaminowej, iż głos przewodniczącego decyduje w przypadku równego podziału głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyJaskiernia">Nie wiem czy zasadne było głosowanie od razu za oboma wnioskami. Według mnie przy każdym wniosku należałoby głosować „kto za”, „ kto, przeciw” i „kto się wstrzymał”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszCzechowicz">No cóż przewodniczący przyznaje się do błędu. Wobec tego powtórzymy głosowanie. Kto jest za pierwszym wnioskiem? 9 głosów. Kto przeciw pierwszemu wnioskowi? 11 głosów. Kto się wstrzymał? Nikt. Głosujemy wobec tego za drugim wnioskiem. Kto za? 11 głosów. Kto przeciw? 9 głosów. Kto się wstrzymał? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#TadeuszCzechowicz">A więc przeszedł wniosek drugi - przyjmujemy kolejność alfabetyczną.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#TadeuszCzechowicz">Czy ktoś z posłów ma jeszcze uwagi do przedstawionego projektu ustawy w nowej poprawionej wersji? Poprawki redakcyjne przedstawione przez poseł J. Matyńkowską zostały już przyjęte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#HelenaGalus">Chciałabym jeszcze powrócić do zapisu w art. 8, który dotyczy wychowania przez pracę. Konsultowałam te sprawy w środowisku młodzieżowym. W art. 8 podkreśla się szczególną rolę pracy w systemie wychowania i stwierdza, iż rolę taką spełnia praca dobrze zorganizowana i społecznie użyteczną. Brakuje odpowiedzi na pytanie, dlaczego wychowanie przez pracę ma takie szczególne znaczenie. W związku z tym proponuję uzupełnienie zapisu o stwierdzenie, iż dobrze wykonywana praca stanowi miarę zaangażowania obywatelskiego, a także stanowi o wartości człowieka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszCzechowicz">Kwestię tę już omawialiśmy. Przyjęliśmy pogląd, iż praca byłaby miernikiem wartościowania odnoszącym się do pewnej tylko grupy wiekowej. W związku z tym uznaliśmy, iż z punktu widzenia prawnego takiego rozróżniania w danym przypadku nie należy wprowadzać. Sercem jesteśmy za tym, aby praca stanowiła o wartości każdego człowieka, ale rozum dyktuje, aby nie odnosić tego tylko do młodych obywateli. A tylko sprawy dotyczące młodego pokolenia regulujemy w omawianym projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyJaskiernia">Chciałbym zadać formalne pytanie w związku z artykułem dr Jacka Mazura, jaki ukazał się na łamach „Polityki” na temat projektu omawianej przez nas ustawy. Obok licznych ocen i uwag dotyczących proponowanych w niej regulacji prawnych, w artykule zostały zawarte dwie tezy, które mnie zaniepokoiły. Z jednej z nich wynika jakoby projekt ustawy był sprzeczny z obowiązującym systemem prawnym, z drugiej zaś tezy można wnioskować, iż niektóre propozycje rozwiązań zawartych w projekcie ustawy sprzeczne są z Konstytucją. Uważam, iż jest niezwykle istotne, aby uzyskać w tej sprawie wyjaśnienie i proszę o nie przedstawicieli Biura Prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzMałecki">Czy ustawa ta jest zgodna z Konstytucją można to będzie ocenić w przyszłości. Dr J. Mazur nie podaje w swoim artykule konkretnych przepisów, które uznaje się za sprzeczne z zapisami konstytucyjnymi. I trudno się w związku z tym do takiego stwierdzenia ustosunkować. Gdyby autor wskazał przepisy, w których dopatruje się sprzeczności z Konstytucją, należałoby się nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#KazimierzMałecki">Czy ustawą sprzeczna jest z obowiązującym systemem prawnym? Trzeba liczyć się z tym, że będzie ona spotykać się w środowisku prawnym, zwłaszcza naukowym, z krytyką. Wykazała to zresztą również dyskusja w gronie poselskim. Nie wszystkie fragmenty ustawy mają wyłącznie charakter normatywny, część ma charakter deklaratywny, część przypomina normy i regulacje już obowiązujące. Projekt zawiera wyjęte jakby poza nawias uregulowania, które znane są już w obowiązującym systemie prawym. Daje również dyspozycje wszystkim, którzy będą ją stosowali z powoływaniem się na przepisy obowiązujące. Może to być uznane za zasadniczy zarzut, że nie zawiera nowych treści z punktu widzenia prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#TadeuszCzechowicz">Mamy wewnętrzne przekonanie, że ustawa jest potrzebna chociaż nie wprowadza zbyt wielu nowych uregulowań. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że nie ma takiej dziedziny, jak prawo, która byłaby tak ściśle związana z polityką. Obok rozwiązań normatywnych trzeba dostrzegać i doceniać, iż prawo spełnia funkcje polityczne i społeczne. Musimy pozyskać młode pokolenie, a nie mamy mu zbyt wiele do zaoferowania. Wychodzimy z tą ustawą, aby pobudzić młodzież do aktywności i aby niektóre sprawy jej dotyczące korzystniej rozwiązywać, z myślą o jej potrzebach. Ustawa ma aspekt przede wszystkim polityczno-społeczny i trzeba się z tym pogodzić. Z legislacyjnego punktu widzenia jest ustawą o małej precyzji i nie może służyć jako przykład dla studentów prawa.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#TadeuszCzechowicz">Toczą się u nas ciekawe dyskusje na różne tematy. Różnice poglądów i opinii towarzyszą również projektowi omawianej ustawy i przyjętej w nim metodzie rozwiązywania niektórych problemów. Zapisy zawarte w projekcie ustawy nie są sprzeczne ani z Konstytucją, ani z obowiązującym systemem prawnym. Niewątpliwie będziemy musieli w wielu przypadkach wyjaśniać intencje, które zainspirowały przyjęcie tej ustawy przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#TadeuszCzechowicz">Mamy chyba wewnętrzne przekonanie, że ustawa jest potrzebna i jest wartościowa z punktu widzenia politycznego i społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KrystynaSmal">Mam uwagę do art. 22 ust. 4, w którym jest mowa, iż aktywność obywatelska młodzieży wyraża się w szczególności w umacnianiu praworządności ludowej oraz przestrzeganiu ładu i porządku publicznego. W intencji chodziło o podkreślenie udziału młodzieży w przyczynianiu się do przestrzegania ładu i porządku publicznego. Proponuje niewielką zmianą redakcji tego zapisu, aby wynikało z niego, iż młodzież przyczynia się do umacniania praworządności ludowej, ładu i porządku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#KrystynaSmal">Poprawkę tę uznano za słuszną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#EugeniuszCzykwin">Może należałoby rozważyć dodatkowo i wprowadzić do projektu zapis o kształtowaniu postaw tolerancji religijnej. Jest to szczególnie ważne w regionach kraju, gdzie występuje wielowyznaniowość i różnice narodowościowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#TadeuszCzechowicz">Obowiązuje u nas zrównanie wyznań religijnych, a problemy tolerancji zawarte są w przepisach regulujących stosunki państwo-kościół. Mamy świadomość złożoności tej kwestii, ale takim zapisem nie zlikwidujemy występujących jeszcze nieprawidłowości i objawów braku tolerancji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KazimierzMałecki">Uważna lektura projektu ustawy nasuwa jeszcze pewne istotne uwagi nie tylko o charakterze redakcyjnym. Ujednolicenia wymaga np. użycie w różnych artykułach projektu terminów: „Organy władzy i administracji państwowej”, „Organy państwowe” i podobnie. Trzeba to rozstrzygnąć wyłącznie z punktu widzenia prawnego. Nie ma to oznaczać jednolitości, ale chodzi o używanie trafnych sformułowań do poszczególnych artykułów odpowiadających konkretnym działaniom, w których biorą udział organy władzy państwowej. Uściślenia wymaga również terminologia dotycząca określania państwowych i spółdzielczych jednostek organizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#TadeuszCzechowicz">Daliśmy wykładnię poselskiego spojrzenia na podstawowe problemy związane z tą ustawą i z niej wynikające. Porządek legislacyjno-redakcyjny w poszczególnych zapisach musi być oczywiście zachowany. Trzeba dostosować odpowiednie zapisy do obowiązujących zasad, nie naruszając charakteru i ducha ani podstawowej treści artykułów ustawy. Proponuję, abyśmy zobowiązali zespół, prawny do wprowadzenia odpowiednich terminów i określeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyJaskiernia">Należy jednak upoważnić prezydium do przyjęcia tych propozycji przygotowanych przez zespół prawny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KazimierzMałecki">Do art. 17 ust. 1 pkt pkt 2 i 3 (w ostatecznej wersji) proponuje się wprowadzić pewne zmiany odpowiadające innym obowiązującym przepisom odnoszącym się do funduszy mieszkaniowych oraz do finansowania wkładów mieszkaniowych. Chodzi o zmianę słowa „kredytów” i zastąpienia go słowem „pożyczek”, a także zastąpienie słowa „podejmowania” słowem „popierania” w odniesieniu do tworzenia korzystnych warunków dla budownictwa w ramach młodzieżowych spółdzielni i zrzeszeń budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#KazimierzMałecki">Proponuję również poprawkę w art. 30 ust. 1 polegającą na zrezygnowaniu ze słów „właściwych naczelnych organów statutowych”, aby nie przesądzać w ustawie tego co przesądzają poszczególne statuty socjalistycznych związków młodzieży. Zachowana jest przy tym generalna zasada zasięgania opinii związków młodzieżowych co reguluje ten ustęp pokolenie, a nie mamy mu zbyt wiele do zaoferowania. Wychodzimy z tą ustawą, aby pobudzić młodzież do aktywności i aby niektóre sprawy jej dotyczące korzystniej rozwiązywać, z myślą o jej potrzebach. Ustawa ma aspekt przede wszystkim polityczno-społeczny i trzeba się z tym pogodzić. Z legislacyjnego punktu widzenia jest ustawą o małej precyzji i nie może służyć jako przykład dla studentów prawa.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#KazimierzMałecki">Toczą się u nas ciekawe dyskusje na różne tematy. Różnice poglądów i opinii towarzyszą również projektowi omawianej ustawy i przyjętej w nim metodzie rozwiązywania niektórych problemów. Zapisy zawarte w projekcie ustawy nie są sprzeczne ani z Konstytucją, ani z obowiązującym systemem prawnym. Niewątpliwie będziemy musieli w wielu przypadkach wyjaśniać intencje, które zainspirowały przyjęcie tej ustawy przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#KazimierzMałecki">Mamy chyba wewnętrzne przekonanie, że ustawa jest potrzebna i jest wartościowa z punktu widzenia politycznego i społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KrystynaSmal">Mam uwagę do art. 22 ust. 4, w którym jest mowa, iż aktywność obywatelska młodzieży wyraża się w szczególności w umacnianiu praworządności ludowej oraz przestrzeganiu ładu i porządku publicznego. W intencji chodziło o podkreślenie udziału młodzieży w przyczynianiu się do przestrzegania ładu i porządku publicznego. Proponuję niewielką zmianę redakcji tego zapisu, aby wynikało z niego, iż młodzież przyczynia się do umacniania praworządności ludowej, ładu i porządku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#KrystynaSmal">Poprawkę tę uznano za słuszną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#EugeniuszCzykwin">Może należałoby rozważyć dodatkowo i wprowadzić do projektu zapis o kształtowaniu postaw tolerancji religijnej. Jest to szczególnie ważne w regionach kraju, gdzie wstępuje wielowyznaniowość i różnice narodowościowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszCzechowicz">Obowiązuje u nas zrównanie wyznań religijnych, a problemy tolerancji zawarte są w przepisach regulujących stosunki, państwo-kościół. Mamy świadomość złożoności tej kwestii, ale takim zapisem nie zlikwidujemy wysypujących jeszcze nieprawidłowości i objawów braku tolerancji.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#TadeuszCzechowicz">I jeszcze w art. 37 ust. 2 pkt b należałoby zgodnie z przyjętą terminologią wprowadzić dodatkowo określenie „dotkniętych inwalidztwem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#TadeuszCzechowicz">Uwagi te są zasadne i proponuję je przyjąć. Odpowiednie poprawki zostaną wniesione do tekstu projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#TadeuszCzechowicz">Dobiegły końca nasze prace i proponuję, abyśmy głosowali nad przyjęciem ostatecznego tekstu projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#TadeuszCzechowicz">W głosowaniu projekt ustawy przyjęto jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#TadeuszCzechowicz">Zakończyliśmy w ten sposób naszą długą, ale owocną debatę nad przygotowaniem ostatecznego i możliwie najlepszego projektu ustawy. Chciałbym podziękować wszystkim członkom komisji, a szczególnie członkom zespołu redakcyjnego i zespołu prawnego za poważny i wartościowy wkład pracy. Pozostaje jeszcze do omówienia kwestia wyboru posła sprawozdawcy. Wybrany przez nas poseł Władysław Jonkisz w dniu posiedzenia Sejmu, na którym ma być przedstawiony projekt ustawy, uczestniczy w przedwyborczej konferencji wojewódzkiej. Zwrócił się z prośbą o zwolnienie go z obowiązku referowania projektu ustawy. Proponuję wobec tego, abyśmy powierzyli ten obowiązek posłance Elżbiecie Gacek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ElżbietaGacek">Proszę o rozważenie, że w tym przypadku projekt ustawy referować będzie osoba w średnim wieku, chociaż młoda, która ma dzieci działające w organizacji młodzieżowej. Jest faktem, że zaangażowana jestem w te sprawy poważnie, ale jednak proszę uwzględnić podane przeze mnie okoliczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#TadeuszCzechowicz">Wszystko co mamy najwartościowsze oddajemy w ręce kobiet, a zwłaszcza nasze dzieci i młode pokolenie. Uważam, że nie byłoby zręczne, gdyby projekt ustawy rekomendował z trybuny sejmowej ktoś z członków naszego „lobby” młodzieżowego. Mogłoby to być przyjęte z pewną rezerwą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#ElżbietaGacek">Jestem prawnikiem, sędzią, a więc ze środowiska, które ma o tej ustawie nienajlepszą opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszCzechowicz">Uważam, że jest to pewien walor, iż projekt ustawy referować będzie prawnik. Dzięki temu będzie można w sposób bardziej przekonywujący uzasadnić, iż regulacje prawne mają nie tylko charakter i wydźwięk legislacyjny, ale także polityczny i społeczny.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszCzechowicz">Komisja powierzyła poseł Elżbiecie Gacek (PZPR) obowiązek przedstawienia projektu ustawy na plenarnym posiedzeniu Sejmu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>