text_structure.xml 59.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 16 czerwca 1987 r. Komisja Górnictwa i Energetyki, obradująca pod przewodnictwem posła Kazimierza Jezierskiego (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania budżetu i NPSG na lata 1986-1990 w 1986 r. Ministerstwa Górnictwa i Energetyki oraz Wyższego Urzędu Górniczego wraz z uwagami NIK,</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- ocenę stanu zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię oraz rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego w 1986 r.,</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- sprawozdanie z działalności Zespołu Górnictwa i Energetyki NIK w 1286 r.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli z wiceprezesem Janem Antosikiem, Ministerstwa Górnictwa i Energetyki z wiceministrem Januszem Bojakowskim, Wyższego Urzędu Górniczego z prezesem Jerzym Malarą, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów oraz Komisji Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych Rady Krajowej PRON.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Koreferat do sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu i zadań planowych Ministerstwa Górnictwa i Energetyki przedstawił poseł Antoni Twardoch (PZPR): Wydobycie węgla kamiennego wyniosło 192 mln ton, czyli 100% CPR, węgla brunatnego - 67,2 mln ton (108,4% planu), produkcja energii elektrycznej - 140.294 GWh (100,9%). Wydobycie gazu ziemnego osiągnęło 100,6% planu, a ropy naftowej 92,8%. Produkcja koksu osiągnęła 97,5% CPR. Ponadto wyprodukowano przeszło 237 tys. TJ energii cieplnej, co oznacza spadek o 1,1% w stosunku do roku poprzedniego. Spadło również wydobycie gazu ziemnego, ropy naftowej i produkcja koksu. Pozostała produkcja wzrosła nieznacznie, z wyjątkiem węgla brunatnego o 16,5%. Produkcja pozwoliła na zaopatrzenie odbiorców w paliwa i energię, nie wystąpiły ograniczenia z braku mocy elektrycznej. Występowały jednak nadal napięcia w Ⅰ i II kwartale w zaopatrzeniu ludności w węgiel. Nastąpiła korzystna zmiana ilościowa produkcji sortymentów grubych i brykietów z węgla kamiennego oraz przyrost wydobycia węgla koksowego. Podstawowe parametry jakościowe węgla - wartość opałowa i zapopielenie - uległy pogorszeniu. Eksport węgla wyniósł 34,4 mln ton i był mniejszy od 1985 r. o 1.040 tys. ton. Podstawowe jednostki resortowego przemysłu elektromaszynowego zwiększyły wartość sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Inwestycje wykonano w 111,8%. Uzyskano przyrost zdolności wydobycia węgla kamiennego 12,8 tys. ton na dobę, brunatnego - 9,2 mln ton rocznie, gazu ziemnego - 300 mln m³ rocznie, produkcji mocy elektrycznej - 720 MW i mocy cieplnej 991 kcal/h.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Stan zapasów węgla kamiennego u dostawców zmniejszył się o 1.156 tys. ton, nadal jednak jest wysoki. Dostawy na cele bytowo-komunalne zwiększyły się o 1.201 tys. ton, przy równoczesnym zmniejszeniu eksportu o 1.045 tys. ton. Niepokojący jest dalszy spadek eksportu do II obszaru płatniczego o 15,3%. Niepokoi również mały spadek zużycia węgla kamiennego przez przemysł, co poddaje w wątpliwość program wprowadzania energooszczędnych technologii.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Z bilansu mocy elektrycznej wynika pokrycie umiarkowanego przyrostu zapotrzebowania mocy, mimo że nie osiągnięto zaplanowanego przyrostu mocy. Nastąpił spadek eksportu energii w stosunku do 1985 r. Niepokojący jest stan realizacji elektrowni cieplnej „Opole” i elektrowni jądrowej „Żarnowiec”, któremu to problemowi powinno się poświęcić osobne posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Wartość eksportu wyniosła 344,2 mld zł. Eksport wyrobów resortowego przemysłu elektromaszynowego przyniósł 77,8 mld zł, a usługi budowlano-montażowe - 14 mld zł. Import zamknął się kwotą 165 mld zł, w tym gazu ziemnego - 80,1 mld zł. Wydatki dewizowe resortu wyniosły 280 mln dolarów.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Zrealizowano nakłady inwestycyjne w wysokości 324,8 mld zł. Nie wykonano planowanych nakładów inwestycji centralnych w przemyśle węgla kamiennego, ciepłownictwie i gazownictwie. Nie uzyskano zaplanowanych zdolności produkcyjnych w zakresie gazu ziemnego, mocy zainstalowanej energii elektrycznej i cieplnej, stacji transformatorowych i efektów mieszkaniowych. Na usuwanie szkód górniczych wydatkowano 26,3 mld zł. Utracono 826 mieszkań, a z funduszu szkód górniczych zbudowano 1981 mieszkań. Przekroczono zadania w zakresie rekultywacji terenów. Niewielka poprawa nastąpiła w ilości oczyszczanych ścieków. Nadal pozostaje nie rozwiązany problem zrzutu zasolonych wód kopalnianych. Kontynuowana jest budowa kolektora wód słonych „Olza”, trwa rozruch technologiczny instalacji odsalania „Dębieńsko”.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Emisja pyłów w energetyce zmalała o 3 tys. ton, a w górnictwie węglowym o 18 tys. ton; emisja dwutlenku siarki wzrosła o 92 tys. ton w energetyce, a zmalała o 3 tys. ton w górnictwie.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Mimo ustabilizowanego wydobycia zatrudnienie wzrosło o ponad 23 tys. osób. Wzrost zatrudnienia i średnich płac spowodował zwiększenie wynagrodzeń o 25,1%. Dynamika płac w grupie przemysłowej nie przekroczyła założeń CPR. Branżowe porozumienia płacowe zostały wprowadzone w przemyśle węglowym w grudniu 1985 r., a w przemysłach energetycznym, gazowym i naftowym w kwietniu 1986 r. Wynagrodzenie za pracę sobotnio-niedzielną podnosi średnie wynagrodzenie ogólne w przemyśle węgla kamiennego z 39.574 zł do 52.903 zł. Jest to cena uzyskiwania w każdą sobotę średnio 616,5 tys. ton w stosunku do 634,9 tys. ton w normalne dni robocze.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Nastąpiła poprawa bezpieczeństwa pracy, wyrażająca się zmniejszeniem liczby wypadków. Nadal najliczniejsze są wypadki wskutek tąpnięć, obrywania się skał oraz stoczenia mas skalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Trudno jest obiektywnie ocenić działalność ekonomiczno-finansową resortu. Niespójna polityka finansowa, opóźniane dotacje podmiotowe i przedmiotowe, zmiany w ciągu roku, inflacyjny wzrost cen materiałów i usług, stałe braki podstawowych materiałów, niedostatek środków transportowych, niedobór kwalifikowanej kadry, opóźniane akredytywy Banku Handlowego, uzależnianie dostaw od pomocy materiałowej i dewizowej, niedobór środków finansowych oraz pogorszenie warunków eksploatacyjnych w kopalniach uniemożliwiają wyodrębnienie obiektywnych i subiektywnych przyczyn różnych niekorzystnych zjawisk. System dotacji, zwłaszcza w kontekście wysokich wynagrodzeń, stwarza niekorzystny klimat społeczny dla górnictwa. Dotacje do działalności resortu są w gruncie rzeczy dotacjami dla odbiorców węgla, energii i usług resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Zdajemy sobie sprawę, że urealnienie cen węgla i energii do poziomu kosztów ich pozyskania pociągnęłoby za sobą łańcuch podwyżek cen wszystkich towarów, materiałów i usług. Krok ten jednak należy zrobić, aby wymusić oszczędzanie energii i węgla. Należy wprowadzać technologie energooszczędne, stworzyć warunki jasnego rachunku ekonomicznego w każdej jednostce organizacyjnej resortu oraz podstawy do jasnej oceny opłacalności eksportu węgla i usług tego resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Wartość sprzedaży osiągnęła 2203 mld zł, a koszty własne wyniosły 2268 mld zł. Niekorzystny wynik finansowy wywodzi się w głównej mierze ze wzrostu kosztu własnego ustalonego w założeniach planu na zbyt niskim poziomie oraz z nietrafnego ustalenia ceny zbytu. Na wysoki koszt własny decydująco wpłynęły zmiany cen, płac i opłat oraz pogorszone warunki eksploatacji złóż.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Ogólnie biorąc działalność resortu w 1986 r. należy ocenić pozytywnie - za pokrycie zapotrzebowania energetycznego odbiorców krajowych, substytucyjne zastosowanie węgla brunatnego w energetyce, eksport węgla, usług i maszyn górniczych, wyniki w dziedzinie bezpieczeństwa pracy, poprawę w ochronie środowiska, operatywność w prowadzeniu działalności przemysłowej, mimo niekorzystnych uwarunkowań finansowych i zaopatrzeniowych oraz za utrzymanie wskaźników przyrostu płac.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Niekorzystnymi zjawiskami, mającymi przyczyny zarówno obiektywne, jak i subiektywne, były: spadek eksportu węgla, wzrost zatrudnienia, pogorszenie jakości węgla kamiennego oraz wzrost kosztów własnych i dotacji.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Koreferat na temat działalności w 1986 r. Wyższego Urzędu Górniczego przedstawił poseł Marian Sokołowski (PZPR): Wyższy Urząd Górniczy obejmował w 1986 r. swym nadzorem i kontrolą ponad 361 zakładów i przedsiębiorstw podległych 15 resortom lub innym jednostkom gospodarczym o charakterze centralnym. Od kontroli tej w dużym stopniu zależy liczba wypadków, stan zdrowia załóg, bezpieczeństwo pracy. Idzie tu przede wszystkim o kopalnie, gdzie oprócz zagrożeń, na które mają wpływ człowiek czy maszyna, występują zagrożenia naturalne. Wymienić tu można obrywanie się skał i zawały - zagrożenia najczęściej dotychczas występujące w kopalniach i powodujące wypadki. W 1985 r. było z tego powodu 39 wypadków, a w ub.r. dzięki zaostrzeniu wymagań w zakresie dalszego doskonalenia odbudowy wyrobisk, systemu wybierania pokładów grubych oraz o dużym nachyleniu, liczba tych wypadków spadła do 30. Nie jest to jednak jedyne zagrożenie, które nęka załogi górnicze. Do groźnych zaliczamy wyrzuty gazów i skał, zagrożenia wodne i pożarowe, wybuchy pyłu węglowego, a także tąpania, które są obecnie najpoważniejszym zagrożeniem. Ujawniło się to szczególnie w 1986 r., w którym zarejestrowano 31 tąpnięć, z tego 27 tąpnięć w kopalniach węgla kamiennego, które spowodowały 22 wypadki śmiertelne. Zagrożenia tąpaniami występują obecnie w 37 kopalniach węgla kamiennego. Kopalnie te muszą być objęte szczególnym nadzorem urzędów górniczych, zwłaszcza w zakresie opracowywania kompleksowych programów eksploatacji, wyposażenia w nowoczesną aparaturę geofizyczną dla prognozowania tąpań, prowadzenia robót górniczych ściśle w myśl obowiązujących przepisów. Niezbędne jest wprowadzenie bardziej wytrzymałych obudów zamkniętych oraz wielu nowych rozwiązań, co wymaga angażowania zwiększonej liczby pracowników inspekcyjno-technicznych i częstotliwości inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Pełną aprobatę uzyskują te wszystkie działania urzędów górniczych, których efektem jest eliminacja zagrożeń poprzez działania profilaktyczne, jak: wyprzedzające odmetanowywanie górotworu, intensywność przewietrzania wyrobisk, zatrzymywanie prac w przodkach górniczych na skutek niedostatecznych zabezpieczeń, zależnych wyłącznie od człowieka. Przyniosło to pozytywne efekty, bo w 1986 r. wybuchów metanu nie było.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Stosowane w górnictwie środki strzałowe są zagrożeniem nie tylko dla ludzi je użytkujących. Dlatego też zasady gospodarki tymi materiałami, dyscyplina ich użytkowania i dokładne przestrzeganie przepisów mogą pozwolić na całkowitą eliminację wypadków oraz uniknięcie przypadków dostania się tych materiałów w nieodpowiednie ręce.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Ogólnie należy stwierdzić, że w 1986 r. stan bezpieczeństwa pracy w górnictwie uległ widocznej i znacznej poprawie, zwłaszcza w kopalniach węgla kamiennego. Poprawa stanu bezpieczeństwa pracy została osiągnięta pomimo coraz trudniejszych warunków geologiczno-górniczych i wzrostu naturalnych zagrożeń górniczych. Skuteczniejsze opanowywanie i zwalczanie tych zagrożeń stanowi decydujący czynnik dalszego rozwoju górnictwa, zwłaszcza węglowego i miedziowego.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Na tle ogólnej poprawy stanu bezpieczeństwa pracy należy zwrócić uwagę na utrzymującą się od wielu lat znaczną liczbę wypadków śmiertelnych w związku z ruchem maszyn i urządzeń górniczych. Wymaga to podjęcia konsekwentnych działań dla poprawy tego stanu rzeczy, takich jak: przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa i zasad techniki górniczej oraz właściwe szkolenie i adaptacja zawodowa pracowników przyjmowanych do pracy w kopalniach. Wskazuje na to szczególnie duża liczba wypadków - w tym również śmiertelnych - pracowników o krótkim stażu pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Coraz trudniejsze do rozwiązania są problemy ochrony powierzchni i środowiska naturalnego w związku z działalnością górniczą w filarach miast i terenów zabudowanych. Rozwiązanie tych zagadnień w sposób chroniący zarówno interesy górnictwa, jak i użytkowników powierzchni wymaga znacznych wysiłków. W szczególnych przypadkach konieczne jest nawet ograniczanie eksploatacji kopalni, a także zagospodarowanie terenów zagrożonych szkodami górniczymi. W ostatnich latach zaznacza się poprawa w tym zakresie. Tendencję tę należy konsekwentnie utrwalać.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Resorty prowadzące działalność górniczą opracowały programy poprawy stanu bezpieczeństwa pracy. Realizacja tych programów powinna doprowadzić do dalszych pozytywnych rezultatów w tej dziedzinie, przede wszystkim do udoskonalenia techniki i technologii eksploatacji oraz środków i metod zwalczania zagrożeń. Dotyczy to zwłaszcza kompleksowego programu Ministerstwa Górnictwa i Energetyki oraz kierunków działań zmierzających do dalszej poprawy warunków pracy w resorcie, zawartych w odpowiedzi na opinię nr 6 Komisji Górnictwa i Energetyki z 20 marca 1987 r. do prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Stan bezpieczeństwa w zakładach górniczych w 1986 r. należy ocenić ogólnie jako zadowalający. Wnioski końcowe zawarte w prezentowanych materiałach świadczą, iż urzędy górnicze coraz skuteczniej realizują swoje ustawowe zadania. Ich działalność przyczynia się w znacznym stopniu do osiągania przez górnictwo dobrych wyników produkcyjnych oraz poprawy bezpieczeństwa pracy, ochrony powierzchni przed szkodami górniczymi i właściwej gospodarki eksploatacyjnej w złożach kopalń. Konieczne jest jednak dalsze doskonalenie metod i form działania urzędów górniczych. Jego skuteczność uzależniona jest przede wszystkim od zatrudnienia wykwalifikowanej kadry oraz pełnej obsady etatów. W ostatnich latach (szczególnie w 1986 r.) odeszło 73 pracowników, a przyjęto tylko 47 - w tym 19 pracowników inspekcyjno-technicznych. Świadczy to o pogłębiających się trudnościach. Niezbędne jest w związku z tym podjęcie dalszych skutecznych poczynań dla poprawy sytuacji kadrowej.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">Przechodząc do analizy wykonania budżetu WUG za 1986 r. należy stwierdzić, że wszystkie rodzaje dochodów zostały zrealizowane powyżej 100% kwot planowanych. Rzeczywiste wydatki wyniosły 378.035 tys. zł i stanowiły 96,3% wydatków przewidzianych w planie. Na nie wydaną w stosunku do planu kwotę 14.643 tys. zł złożyły się głównie nie wykorzystane etaty w centrali WUG i jednostkach terenowych, co dało oszczędność pozycji wynagrodzenia oraz pochodnych od wynagrodzeń. A zatem wydatki budżetu dokonywane były w sposób celowy, zgodny z ich przeznaczeniem. Rekapitulując wnoszę o przyjęcie sprawozdania do aprobującej wiadomości i udzielenie absolutorium.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzJezierski">Posłowie otrzymali wyczerpujące materiały z Ministerstwa Górnictwa i Energetyki, Wyższego Urzędu Górniczego i Najwyższej Izby Kontroli dotyczące sprawozdania z wykonania budżetu i planu, jeżeli chodzi o ocenę stanu zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię oraz rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego, stanowiącą podpunkt 2 pkt 1 porządku dziennego - nie może wyrazić takich samych uwag o otrzymanych materiałach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WacławDudek">(PZPR): Mam pytanie w sprawie budowy elektrowni jądrowej w Żarnowcu: są tam opóźnienia niektórych obiektów dochodzące do roku. Dotyczy to zwłaszcza płyty fundamentowej dla reaktorów. Czy przyczyną jest tylko brak cementu o podwyższonych parametrach i stali zbrojeniowej, czy też może są inne przyczyny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Mam trzy wątpliwości związane z przyszłością energetyki i górnictwa. Pierwsza - nastąpiło przekroczenie nakładów inwestycyjnych o 12% przy niewykonaniu zadań planowych. Temat ten był wielokrotnie omawiany w dyskusjach poselskich, zwłaszcza jeżeli chodzi o opóźnienia „Żarnowca” i „Opola”.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrystynaWawrzynowicz">Druga wątpliwość dotyczy faktu, że wydobycie w kopalniach węgla kamiennego spada mimo znacznego wzrostu zatrudnienia. Może to w przyszłości rzutować na wydobycie ogółem. Trzecia wątpliwość dotyczy stałego spadku rentowności przemysłu energetycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MichałMarkowicz">Otrzymane materiały dają raczej pełny obraz i są wystarczające. Duże zaniepokojenie - podobnie zresztą jak w całej gospodarce narodowej - budzi spadek wydajności pracy: mamy mianowicie to samo wydobycie węgla przy zwiększonym zatrudnieniu. Nie znalazłem w materiałach pogłębionego wyjaśnienia przyczyn tego stanu rzeczy. To prawda, że pogorszyły się warunki geologiczne, ale pracuje też więcej ludzi. Wydobycie utrzymuje się na poziomie lat poprzednich i planu - inne jest jednak odczucie społeczne, wynikające z oceny zaopatrzenia w opał. Wieś uważa, że 1986 r. był pod tym względem najgorszy po wyzwoleniu. Węgiel jest jedynym artykułem, który cały czas podlega reglamentacji. Stan zaopatrzenia wsi był w odczuciu społecznym tragiczny. Ocena nasza nie może więc być pozytywna - choć nie wynika to z działalności resortu, który nie zajmuje się rozdziałem węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofKorzeński">W materiale NIK na s. 2 czytamy, że eksport węgla kamiennego wyniósł 34,4 mln ton i był mniejszy o 1,9 mln ton niż w 1985 r. i o 0,6 mln ton od skorygowanego CPR. W informacji resortu na s. 6 podano, że eksport wyniósł 35 mln ton. Skąd ta różnica? Nasuwa się też inna uwaga: powinniśmy operować wielkościami porównywalnymi. Mówimy, że nakłady inwestycyjne wzrosły o 11,8% i osiągnęły prawie 244 mld zł w cenach 1985 r., ale w cenach porównywalnych były o 4 mld zł mniejsze niż w roku poprzednim. Przyrost w stosunku do 1985 r. wyniósł 31%. Wynika z tego, że nakłady inwestycyjne w resorcie były o 1/3 większe niż przed rokiem, a przyrost zdolności produkcyjnych nie był tak rewelacyjny. Odnosi się to do całego materiału. Można wyciągnąć różne wnioski zależnie od tego, jakie liczby porównujemy.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofKorzeński">Resort stwierdza, że podjął działania w celu zintensyfikowania wydajności pracy, wykorzystania sprzętu i środków trwałych. Natomiast NIK pokazuje nagą prawdę - że działania te miały nie tylko skutki pozytywne. Zatrudnienie wzrosło także w kopalniach, w których wydobycie zmalało. To samo mamy, jeżeli chodzi o dość znaczny wzrost dostaw maszyn i urządzeń dla resortu.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofKorzeński">Jeżeli mówimy o wzroście wydobycia węgla, to nie zawsze można winić górnictwo za to, że jego kaloryczność spada. Rosną jednocześnie nakłady na uzdatnianie, transport, przeróbkę. Ilość wydobytych ton nie zawsze może w pełni satysfakcjonować.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofKorzeński">I jeszcze dwie sprawy. Nakłady inwestycyjne powinno się podawać w wielkościach porównywalnych. Niekorzystny jest fakt, że nie wykonano nakładów na inwestycje centralne. Dyskutując i opracowując opinię w sprawie CPR w pełni poparliśmy potrzeby resortu górnictwa i energetyki, jeśli chodzi o inwestycje centralne. Znam przyczyny niewykonywania w pełni tych inwestycji zgodnie z planem. Niemniej jednak resort górnictwa i energetyki powinien położyć większy nacisk na realizację inwestycji centralnych. My ze swej strony, jako Komisja, stwierdzamy zawsze, że te inwestycje są za niskie.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofKorzeński">Druga niepokojąca sprawa wiąże się z zasobami gazu ziemnego i ropy naftowej. W materiałach resortowych twierdzi się, że w stosunku do planu jest wszystko w porządku, ale z tabelki na s. 19 wynika, że uzyskiwane efekty są bardzo małe. Wykonano tylko 12,6% planu, jeśli chodzi o poszukiwania ropy naftowej. Nieco lepiej było z powiększaniem zasobów gazu ziemnego, ale jest to i tak o 7% mniej niż w 1985 r.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KrzysztofKorzeński">Od wielu lat nie wykonujemy planu wierceń i to nie tylko w odniesieniu do ropy i gazu, ale także i innych surowców mineralnych. W opinii nr 1 rozwinęliśmy nasze wątpliwości na ten temat. Trzeba do tego wrócić. Skuteczność tych wierceń to dalsza sprawa. Trzeba usunąć bariery hamujące rozwój wiertnictwa. W materiałach mówi się o brakach rur i olejów napędowych, ale przyczyny są szersze i wynikają także z niewłaściwej organizacji wierceń i niedostatecznych badań geologicznych. Wykonanie planu poszukiwań ropy naftowej w 12,6% i niewielki przyrost zasobów gazu ziemnego nie dają dobrej perspektywy na najbliższe lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AntoniAdamaszek">Jak wynika z przedstawionych przez resort materiałów, rok 1986 zamknął się dobrymi rezultatami produkcyjnymi we wszystkich podstawowych dziedzinach działalności Ministerstwa Górnictwa i Energetyki. Uzyskano tu rezultaty mimo trudnych i złożonych warunków, przy zaostrzonych trudnościach zaopatrzeniowych, zwłaszcza w wyroby hutnicze, przy niedoborze środków zarówno w sferze eksploatacyjnej, jak i rozwojowej. Można powiedzieć, że pomyślna realizacja zadań była rezultatem rzetelnej, zdyscyplinowanej i wydajnej pracy załóg, a także dozoru, kierownictw i całego aktywu społeczno-politycznego. Szczególny nacisk położono na ulepszenie rozwiązań ekonomiczno-finansowych, zmodyfikowano system finansowy kopalń i gwarectw, jak również zasady planowania kosztów kopalń węgla kamiennego.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AntoniAdamaszek">Pozyskiwanie paliw i energii nieuchronnie oddziałuje ujemnie na środowisko. Zapobieganie i usuwanie skutków tych oddziaływań stanowi jedno z głównych zadań resortu. Prace te były prowadzone we wszystkich obszarach - ochrony ziemi, powietrza i wody. Podaje się, że przeznaczone na ten cel środki zostały wykorzystane w całości. W dalszym ciągu jednak nie jest rozwiązany problem odprowadzania zasolonych wód kopalnianych. Program ochrony wód powierzchniowych przed zasolonymi wodami z kopalń w końcu ub.r. został zaktualizowany, lecz w dalszym ciągu wielkość zrzutów tych wód sięgała poziomu roku poprzedniego. Należy również wspomnieć o szkodliwości odpadów pochodzących z górnictwa naftowego i gazownictwa, gdzie w 1986 r. odprowadzono takie same ilości ścieków co w roku poprzednim. Wspominam o tych problemach bo uważam, że na ochronę środowiska naturalnego powinno się położyć większy nacisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RajmundMoric">W materiałach resortowych podano suche dane o wynikach działalności w 1986 r. w porównaniu z rokiem poprzednim. Jest to za mało, żeby ocenić trendy i zagrożenia w rozwoju górnictwa na przyszłość. Górnictwa nie można oceniać w skali jednego roku, musi to być skala co najmniej 10-letnia.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RajmundMoric">Z materiałów resortowych wynikają zjawiska, na które my jako Komisja Górnictwa wskazujemy od kilku lat. Są to: malejący eksport węgla, nie wykonane plany oszczędności węgla, pogarszające się trudności materiałowe górnictwa. Poziom wydobycia uzyskiwany jest przy wydłużonym czasie pracy, z założeniem do 1990 r. To też ma swoje aspekty.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RajmundMoric">Materiały resortu i NIK różnią się. Z materiałów resortowych wynika, że są trudności - ale i osiągnięcia, a z materiałów NIK - że sytuacja jest bardzo zła. Prawda, jak zwykle, leży pośrodku. W materiałach NIK i resortu mówi się o wzroście płac w górnictwie. Mnie jako działacza związkowego musi to cieszyć, ale chciałbym wiedzieć, jak płace rzutują na koszty w górnictwie w poszczególnych latach. Czy w kosztach ogólnych udział płac rośnie, czy maleje?</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#RajmundMoric">Jakość węgla spada i będzie spadać - wchodzimy bowiem w pokłady coraz cieńsze. Tu decydują warunki geologiczne. I tak lepszy węgiel produkujemy kosztem większych szkód na powierzchni. Przykładem - węgiel spod Bytomia.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#RajmundMoric">W materiałach NIK mówi się o nieprzystosowaniu maszyn do warunków geologicznych. Nie znaczy to wcale, że w kopalniach siedzą głupcy. Kopalnie mają problemy ze zdobyciem maszyn. Jeździ się po fabrykach, a także za granicę i z konieczności bierze się szmelc, żeby tylko maszyny były. To też ujemnie wpływa na jakość węgla.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#RajmundMoric">Nierozpoczynanie planowanych inwestycji powodowane jest brakiem środków. Mimo, że nakłady na inwestycje w liczbach bezwzględnych rosną, to rosnąca inflacja powoduje spadek ich wartości.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#RajmundMoric">Generalnie rzecz biorąc materiały, zwłaszcza NIK, muszą budzić niepokój i wskazywać na potrzebę ewentualnych korekt NPSG.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyNawrocki">Od 4 lat, a nawet od dłuższego czasu prowadzona jest ogromna kampania pod hasłem nieodpowiedzialnego wykorzystania zasobów naturalnych, a szczególnie na temat rzekomo rabunkowej gospodarki w górnictwie. Co znaczy racjonalne wykorzystanie złoża? Oznacza to, że złoże wykorzystuje się maksymalnie. Zwiększa się więc wydobycie brutto, a więc musi rosnąć zatrudnienie. Zawsze totalnie krytykowano górnictwo, że nie prowadzi racjonalnej gospodarki złożem. Teraz krytykuje się je, gdy eksploatuje trudniejsze, cieńsze i bardziej pracochłonne pokłady. Np. w kopalni „Krupiński”, gdybyśmy nie poszli do obecnie wykorzystywanych pokładów - węgiel byłby lepszej jakości, byłby czystszy. A tak, to wydobycie brutto rośnie, a węgla jest tyle samo. Racjonalna gospodarka złożem musi więc kosztować. Nie można szermować hasłem, że rośnie zatrudnienie, a spada wydajność, gdyż podchwycą je wszyscy przeciwnicy górnictwa. Oczywiście, że nie wszystko jest idealnie, że w kopalniach można pracować i gospodarować lepiej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyNawrocki">Zgadzam się z tym posłem, który mówił, że rolnicy otrzymują zbyt mało węgla, wyrabiają sobie złe zdanie o górnikach. A przecież to nie ich wina, lecz dysponentów węgla. A rolnicy rzeczywiście mają mniej węgla, bo przemysł pochłania go tak ogromne ilości, jak nigdzie na świecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefKowalski">Zgadzam się ze stwierdzeniem, że nad sprawozdaniem z wykonania budżetu nie ma co dyskutować. Dotacje były znacznie mniejsze od potrzeb. Nad ustawą dotyczącą budżetu dyskusja trwała niemal przez cały rok. Przedstawione informacje trzeba przyjąć do wiadomości. Pozytywnie trzeba ocenić zmniejszenie zużycia węgla na cele produkcyjne. Widoczna jest dobra polityka resortu, zmierzająca do zastępowania węgla kamiennego węglem brunatnym przy produkcji energii elektrycznej. Trzeba utrzymywać ten kurs. Zmniejszyło się także zużycie węgla przez przemysł; wprawdzie niewiele, ale jest to odwrócenie dotychczasowych tendencji. Widać tu rezultat podejmowanych działań oszczędnościowych. Pozwoliły one na zwiększenie dostaw węgla do odbiorców komunalnych. W ub.r. wyniosły one 1580 tys. ton, z czego ponad 1 mln ton otrzymali odbiorcy rynkowi.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JózefKowalski">Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że rolnictwo musi mieć absolutny priorytet w dostawach węgla. W lasach w dalszym ciągu marnują się ogromne ilości drewna, które może być znakomitym substytutem opałowym, a rolnicy nie są zainteresowani jego pozyskaniem. Nie sprzyja temu system finansowy, odbiorca nie musi liczyć się z kosztami. Liczy tylko na węgiel, lecz jest to liczenie bez przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JózefKowalski">Możliwe są też do wykorzystania inne rezerwy. I tak np. sortownia w Bełchatowie jest oblężona zimą, natomiast latem odbiorców ma jak na lekarstwo. A więc można jeszcze zastępować węgiel kamienny brunatnym.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JózefKowalski">Dobra była ubiegłoroczna sytuacja w energetyce. Zapotrzebowanie na energię wzrosło o 1,2%, ale trzeba pamiętać, że przemysł nie pracował na pełnych obrotach. W najbliższych latach mogą wystąpić napięcia w tym bilansie. W ub.r. przekazano 820 MW z Bełchatowa, w tym roku dojdzie drugie tyle, w przyszłym 360 MW i nastąpi przerwa. Dlatego też priorytetowo należy podejść do budowy elektrowni w Żarnowcu i w Opolu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GerardGabryś">W dyskusji mówi się, że największą troską jest zwiększanie zatrudnienia w górnictwie, choć wydajność spada. Według mnie najważniejsza jest jednak perspektywa. W przyszłym roku minie 10 lat od chwili, w której rozpoczęliśmy budowę ostatniego zakładu wydobywczego. Od tamtej pory nic nie drgnęło. W 2000 roku, a więc już za 13 lat, w 40% eksploatowanych obecnie kopalń skończą się zasoby. Co wówczas poczniemy? To jest najważniejszy problem. Dziś natomiast wiele mówi się o tym, ile to górnik zarabia - a nikt przy tym nie patrzy na to, ile on pracuje. Wracając więc do poprzedniej myśli podkreślam, że najważniejsze jest konsekwentne realizowanie uchwały o rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego i zaopatrzeniu gospodarki w paliwa do 2000 roku. Wciąż to mówimy, wciąż powtarzamy, a uchwała jest nadal kawałkiem papieru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefSerafin">Nie szukajmy oszczędności na wsi, tam one nie mogą być duże, gdyż wieś zużywa niewielką część węgla wydobywanego przez górników. Mówi się, że rolnik może zastąpić węgiel drewnem. A dlaczego odnosić się to ma tylko do nas? A może i w przemyśle, gdzie zużycie jest znacznie większe, dałoby się drewno zastosować? Przecież pozyskanie drewna dla rolnika to też niemały problem. Na ogół są to starzy ludzie, a przecież ceny usług rosną. Wieś powinna być zaopatrzona w dostateczną ilość węgla niezbędnego do produkcji. Bez węgla nie będzie rozwoju gospodarczego, ale bez żywności w ogóle nie będzie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JózefSerafin">Chciałbym jeszcze zapytać, czy emeryci i renciści, którzy przeszli na emeryturę przed 1 stycznia 1983 r., zostaną objęci zniżką w opłatach za energię elektryczną? Pytali mnie o to związkowcy na spotkaniu w „Rafako”, gdzie podobno wiceminister Kuś im to obiecał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławOsika">Na spotkaniach z wyborcami wielokrotnie pytano mnie, czy w kopalniach potrzebne są kadry dwuzawodowe. Chodzi o to, czy przewiduje się możliwość kształcenia w takich kierunkach jak np. górnik-elektryk czy górnik-ślusarz itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanAntosik">Być może niezbyt udolnie przedstawiliśmy nasze wnioski w przekazanych posłom materiałach. Staraliśmy się jednak dostrzec zarówno dobre, jak i złe strony. Do problemu tego podchodzimy dotychczas zbyt bojaźliwie. Fakty są przecież faktami; jeśli mówimy o zwyżce kosztów - ktoś musi je pokryć, ktoś musi za to zapłacić. W ub.r. dopłaty znacznie wzrosły, zwiększył się dopływ środków produkcji do górnictwa, wzrosło zatrudnienie, a także w znaczny sposób wzrósł udział załogi w zysku. Naliczony został olbrzymi podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, który ktoś jedną decyzją anulował. To było 217 mld zł. Może i decyzja była słuszna, jednak oceniam ją poprzez pryzmat faktów. Gdyby takie fakty nie miały miejsca, inaczej funkcjonowałby budżet.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanAntosik">Z drugiej strony zmniejszyła się wydajność pracy, pogorszyła - może i nieuchronnie, jak wynika z dyskusji - jakość węgla. Stwierdzenie posła J. Nawrockiego o „Krupińskim” nie jest trafne, gdyż kopalnia ta daje bardzo zły węgiel, a inwestowano w nią przy założeniu, że będzie dawać bardzo dobry. W ub.r. wzrósł też koszt wydobycia 1 tony węgla o 28%. Można usprawiedliwiać to wzrostem cen materiałów hutniczych itp., jednak znów chodzi mi tylko o fakty. Nie możemy więc wciąż obojętnie przechodzić nad sprawą efektywności w górnictwie, bo musimy dać odpowiedź, skąd brać pieniądze na dotacje. Przyczyny niskiej efektywności tkwią zarówno w górnictwie, jak i poza nim, nie można jednak ich nie dostrzegać - tym bardziej, że gdy zaoszczędzimy w górnictwie 0,5%, to może to być znacznie więcej niż gdzie indziej 10% - zresztą nierealne do osiągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanAntosik">Podczas dotychczasowych posiedzeń Komisji nigdy nie znaleźliśmy czasu, by porozmawiać o efektywności, zawsze były ważniejsze sprawy. Na s. 45 przedłożonego dziś posłom opracowania resortu jest powiedziane, że w tym roku podejmie się wszelkie działania, aby zrealizować plan w tym roku i w latach następnych. Do działań tych zalicza się szczególnie zwiększenie wydajności pracy, lepsze wykorzystanie majątku produkcyjnego i poprawę jakości produkcji. Co to oznacza? Bo jeśli grozi nam zmniejszenie wydajności i pogorszenie jakości, to skąd wziąć na to wszystko pieniądze? Powtarzam raz jeszcze: nie zawsze chodzi o wielkie procenty. Natomiast wobec skali ponoszonych nakładów nawet ułamek oszczędności może dać bardzo dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszBojakowski">Przepraszam, że rozpocznę od odpowiedzi na wystąpienie wiceprezesa J. Antosika, ale to najsilniej mnie poruszyło. Stwierdził on, że płace w górnictwie węgla kamiennego wzrosły o 21,6% i wszystkie ulgi spowodowały, iż budżet nie otrzymał 217 mld zł. Pytam więc, czy górnictwo powinno dostać mniej niż inni? Nie można tak mówić, bo przecież słuchają nas nie tylko górnicy i mogą pomyśleć, że ta branża ciągnie nas do topieli. Cały kraj tak samo pracował, a przecież mieliśmy prawo podwyższyć płace o 22%. Tak więc w płacach oszczędziliśmy. Jeśli chodzi natomiast o wzrost kosztów w górnictwie o 28%, to w połowie produkcji krajowej koszty te wzrosły w jeszcze wyższym stopniu. Tak więc utrzymujemy się w strefie średniej. Teraz wracam do pytań.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanuszBojakowski">Jeśli chodzi o opóźnienia w budowie elektrowni w Żarnowcu, to powstały one nie tylko z powodu braku cementu i stali. Mała była liczba zatrudnionych, brak było wykonawstwa budowlanego i wyposażenia w odpowiedni sprzęt techniczny. Wydana niedawno uchwała Rady Ministrów stworzyła warunki przełamania tego impasu. Stworzono preferencje płacowe dla wykonawców, przyznano środki finansowe na import sprzętu budowlanego. Sprawę jakości cementu uzgodniono z Ministerstwem Budownictwa. Wszystko to stwarza przesłanki nie tyle do nadrobienia zaległości, ile do zahamowania procesu ich narastania.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#JanuszBojakowski">Jeśli chodzi o zarzut przekraczania nakładów inwestycyjnych przy jednoczesnym braku pełnych wyników, to muszę stwierdzić, że w stosunku do NPSG otrzymaliśmy znacznie niższe środki inwestycyjne. Natomiast rzeczowa strona inwestycji została wykonana praktycznie wszędzie, zarówno w branży węgla kamiennego, jak i brunatnego. Jedynym wyjątkiem jest przyrost mocy elektrycznej. Nie uzyskaliśmy tu planowanych efektów z powodu opóźnień w oddaniu bloku ciepłowniczego we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#JanuszBojakowski">Słuszne, choć przykre, są stwierdzenia dotyczące spadku wydajności pracy. Trzeba jednak mieć na uwadze, że wpływ na to ma zwiększająca się głębokość, z której wydobywany jest węgiel, a także zwiększa się ilość wydobywanego węgla brutto. Prawidłowość jest taka: kopalnia zmniejsza wydobycie, zmniejsza się wydajność, lecz wzrasta zatrudnienie. Na wydajność ma też wpływ niska jakość sprzętu górniczego, liczne awarie przenośników itp. I tak np. w chwili obecnej z powodu braku łańcucha stoją 24 ściany wydobywcze.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#JanuszBojakowski">Stale spada rentowność w energetyce. W 1982 r. wynosiła ona 25%, zaś w 1986 r. - 8,7%. Ta tendencja wynika z braku właściwych proporcji między wzrostem kosztów a wzrostem cen energii - zwłaszcza detalicznych. Z kolei na wzrost kosztów największy wpływ mają koszty remontów.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#JanuszBojakowski">Jeśli chodzi o sprawę zaopatrzenia wsi w węgiel, to nie można porównywać ilości dostarczanego tam węgla do całości wydobycia, gdyż rolnicy otrzymują węgiel gruby. Stanowi on 17% całej produkcji górniczej, a więc ok. 34 mln ton razem z brykietami. Z tej liczby ok. 20 mln ton idzie na wieś. Resztę otrzymują ci odbiorcy przemysłowi, którzy muszą go otrzymać, a także odbiorcy zagraniczni. Należy pamiętać, że eksport węgla grubego jest najbardziej opłacalny, gdyż za 1 tonę otrzymujemy 70–80 dolarów. Widać więc, jaki olbrzymi uszczerbek dewizowy ponosimy, gdy węgiel ten pozostaje w kraju.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#JanuszBojakowski">Zrobiłem takie porównanie: ilość węgla przeznaczanego na zaopatrzenie wsi w stosunku do „wracającej” stamtąd produkcji. Okazuje się, że w 1985 r. wieś otrzymała więcej węgla niż w 1979 r. w stosunku do produkcji rolnej. A przecież wiele zagród wyposażonych zostało w gaz, wzrosły też dostawy energii elektrycznej. Zgadzam się z poglądem, że węgiel gruby jest po prostu dla rolników najwygodniejszą formą uzyskiwania energii.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#JanuszBojakowski">Spada jakość węgla i nie widzimy możliwości zrealizowania programu jej poprawy w ciągu najbliższych lat. Wzrasta wydobycie w rejonie jaworznickim i mikołowskim, natomiast zmniejsza się w dąbrowskim i katowickim, gdzie węgiel jest znacznie lepszy. Koszt programu poprawy jakości w cenach 1984 r. szacuje się na 35 mld zł. Środki - być może - wyasygnuje w odrębnym trybie Komisja Planowania. Program zakłada wybudowanie płuczek w 10 kopalniach. Dwie kopalnie są obecnie bliskie rozpoczęcia tej inwestycji, budowana jest też 1 płuczka w kopalni „Jankowice”.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#JanuszBojakowski">Przyrosty zasobów ropy i gazu są bardzo małe, gdyż brak jest rur i sprzętu do wierceń. Zgodnie z planem powinniśmy wiercić otwory o łącznej długości 460 km rocznie, a wiercimy 340–360 km. Brak jest ludzi, brak środków na import urządzeń. Od 12 lat geofizyka nie otrzymała dewiz na odnowienie parku maszynowego, który w całości pochodzi z II obszaru płatniczego.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#JanuszBojakowski">W 1982 r. udział płac w kosztach wynosił 33,4%, natomiast w 1986 r. - 28,1%. Jeśli chodzi o narzuty, to wynosiły one analogicznie 14,7% i 16,7%. Licząc łącznie otrzymamy: w 1982 r. 48,1%, zaś w 1986 r. - 44,8%. Tak więc udział płac łącznie z narzutami w kosztach ma tendencję malejącą.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#JanuszBojakowski">Jeśli chodzi o tzw. dwuzawodowców, to sprawa ta jest chyba załatwiona, gdyż otrzymują oni wyższe płace.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#JanuszBojakowski">Następnie wywiązała się krótka polemika między wiceministrem J. Bojakowskim a wiceprezesem J. Antosikiem na temat sposobu liczenia kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyMalara">Zaopatrywanie ludności w paliwa i energię to temat bardzo czuły i kontrowersyjny, budzi wątpliwości ilość węgla przeznaczonego na ten cel. Wypowiadam się w tej sprawie, ponieważ zajmowałem się nią przez wiele lat. Uważam, że popełniamy błąd. Rynek potrzebuje węgla grubego, a możliwości zwiększenia jego pozyskiwania są nikłe. Sprawę trzeba ujmować bardziej kompleksowo. Ludność otrzymuje węgiel, energię elektryczną, gaz i węgiel brunatny. W rozważaniach pomijamy dostawę koksu, który odgrywa istotną rolę.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JerzyMalara">Wskutek ogromnego spadku produkcji koksu zmniejszyły się jego dostawy na cele bytowo-komunalne. Niektórzy pytają, co się nagle stało, że brakuje węgla, którego nie tak dawno mieliśmy w nadmiarze. Chodzi o to, że wszystkie nośniki energii trzeba ujmować łącznie. Praktyka jest taka, że węgiel zastępuje koks. Jeżeli przyjrzeć się sytuacji w Czechosłowacji, na Węgrzech, w Jugosławii, Austrii czy Szwajcarii - wymieniam kraje, w których byłem - przy każdym obiekcie mieszkalnym magazynuje się węgiel, brykiety i ogromne zapasy drewna. Muszę przy okazji sprostować informację ministra J. Bojakowskiego: cena detaliczna naszego węgla w Austrii wynosi nie 120, lecz 220 dolarów za tonę. Węgiel jest tam paliwem na okres dużych spadków temperatury. Powszechnie używa się drewno, brykiety i tylko częściowo węgiel. Musimy zmienić nastawienie naszych odbiorców, którzy zresztą powołują się na to, że zużycie drewna jest obecnie nieopłacalne. Trzeba doprowadzić do tego, żeby drewno było traktowane jako rodzaj opału. Trzeba też włączać szerzej węgiel brunatny. W różnych zakładach próbuje się robić z odpadów, trocin i kory brykiety o wartości opałowej 4200 kcal, co odpowiada wartości opałowej węgla z niektórych kopalń. Dopiero zmiana nastawienia pozwoli odpowiednio oceniać sprawy rynku. Postulowanie większych dostaw samego tylko węgla nie rozwiąże sprawy w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzJezierski">Na podstawie naszej dyskusji złożymy opinię do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, wraz z wnioskiem w sprawie absolutorium. Projekt opinii przedstawimy w dalszym ciągu posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzJezierski">Przechodzimy do oceny stanu zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię oraz rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego w 1986 r. Posłowie otrzymali materiały z Ministerstwa Gospodarki Materiałowej i Paliwowej, Komisji Planowania oraz Ministerstwa Górnictwa i Energetyki. Trudno wprost uwierzyć, że trzy tak poważne gremia przysłały tak bardzo różniące się materiały. To, co Komisja nasza robi w kolejnych kadencjach nie jest tym, co teraz zaproponowano nam do oceny. Nastąpiło, moim zdaniem, pomieszanie pojęć, niezgodność z planem pracy Komisji i naszymi intencjami. W styczniu 1986 r. oceniliśmy stan realizacji programu „Paliwa 2000”, formułując opinię i dezyderat do premiera. W lipcu br. mamy zaplanowaną ocenę aktualnego stanu zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię oraz rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego. Dostarczony materiał można przyjąć jako ocenę stanu z 1986 r. Głosy kolegów - rolników świadczą o tym, że nie jest tak dobrze jak materiał pokazuje. Więc dlaczego jest tak źle? Pragnę zauważyć, że nikt ze strony rządowej nie prezentuje tu dziś tego opracowania. Sądziłem, że zechce przybyć minister gospodarki materiałowej i paliwowej, który zaakceptował materiał. Miała to być ocena stosowna do uchwały Sejmu, ale w materiale nie ma odniesienia do całego kierunku, jest tylko ocena 1986 r. na tle wykonania zadań w 1985 r. Można więc przyjąć rozdz. I materiału. Rozdz. II jest dla mnie nieporozumieniem. Naszej Komisji nigdy o taki materiał nie chodziło. Będziemy musieli poinformować o tym Prezydium Sejmu wskazując, że nie jest to odpowiedź w sprawie programu „Paliwa 2000”, a materiał bardzo wycinkowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MichałMarkowicz">Byłoby wskazane, żeby ten punkt zdjąć z porządku obrad, gdyż materiały nie dają podstawy do prowadzenia debaty.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MichałMarkowicz">Pragnę nawiązać do wypowiedzi ministra J. Bojakowskiego na temat zaopatrzenia rolnictwa i wsi w węgiel. W materiale podaje się, że spółdzielczość „Samopomocy Chłopskiej” i przedsiębiorstwo obrotu materiałami budowlanymi rozprowadziły 21 mln ton węgla. Nie dotyczy to jednak tylko wsi, dla której było niespełna 10 mln ton. Ludzie na wsi mieszkają, potrzebują paliwa do ogrzewania i gotowania. Rolnicy nie chcą przy tym mieć tylko najlepszego węgla. Chętnie stosowaliby brykiety z trocin, ale nie oni muszą myśleć o tym, skąd je wziąć. Zdarza się często, że możliwość wykupienia drewna czy pozyskania go w lesie jest problematyczna. Czytałem w „Dzienniku Ludowym”, że pewien rolnik przychodził 7 razy po zezwolenie na pozyskanie drewna z lasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrystynaWawrzynowicz">Nie ma w skali kraju koordynatora, który by udostępniał środki uzyskania ciepła z innych niż węgiel paliw lub gorszego gatunku węgla. Ci wszyscy, którzy chcą uzyskać odpowiednie piece lub sprowadzić maszyny do brykietowania trocin, pyłów i odpadów z fabryk przemysłu drzewnego napotykają ogromnie dużo utrudnień, jeżeli chodzi o potrzebne materiały, a także z powodu przepisów. Koordynator taki powinien zająć się usuwaniem tych utrudnień. Tymczasem spółdzielnia, która robi piece na węgiel brunatny i odpady, nie może uzyskać blachy. W moim mieście POM chciał uruchomić produkcję brykieciarek z trocin i przez długi czas nie mógł uzyskać 50 mln zł pożyczki na rozpoczęcie pracy; ostatecznie jakoś sobie poradzili. Bardzo trudno jest uporać się z przepisami. Rolnik nie może pozyskać drewna z lasu znajdującego się obok jego gospodarstwa. Trociny idą na eksport, a produkcji brykietów nie można uruchomić. Jeżeli nie będzie pieców do spalania gorszych gatunków węgla i innych rodzajów opału - nie będzie można mówić o oszczędzaniu. Co gorsza, ludzie korzystający z pieców etażowych ulegają zatruciom, bo spalają nieodpowiednie paliwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarianSokołowski">Materiały są niewystarczające i słuszna wydaje się propozycja, żeby ten temat zdjąć z porządku obrad - zwłaszcza, że nie ma tych, którzy go powinni prezentować. Sytuacja na wsi jest nieciekawa, rolnicy nie otrzymują opału, który powinni byli dostać z tytułu sprzedaży produktów rolnych. Mogą otrzymać ekwiwalent pieniężny. Inni ludzie korzystający z deputatu węglowego w naturze nie uzyskują odpłatności; dlaczego? Chodzi mi o to, że otrzymują tylko równowartość węgla, a nie dostają nic za zaoszczędzenie węgla, którego nie pobrali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefKowalski">Prawdopodobnie zaszła pomyłka w przygotowaniu materiałów. Mimo różnych uwag szczegółowych jest to materiał na temat, mówi, co zrobiono w 1986 r. w tym zakresie. Gdyby temat był sformułowany inaczej, otrzymalibyśmy odpowiedni materiał. Przy zróżnicowaniu pojęć co do wymagań, nie można być zadowolonym z punktu dotyczącego realizacji planu dostaw paliw i energii w ub.r. Przy uchwalaniu programu zagadnienie zostało postawione następująco: trzeba albo bardzo wiele zainwestować, albo bardzo wiele zaoszczędzić. Jeżeli w odpowiedzi otrzymujemy trzy zdania - ocena musi być krytyczna. W materiale czytamy, że uzyskane oszczędności wynoszą 4,5 mln ton, ale nie podano ile miały wynosić. Kontrola realizacji zakładowych programów oszczędzania paliw i energii wykazała, że w wielu przypadkach zrealizowano mniej zadań niż zakładano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzJezierski">Trzeba przyznać, że tytuł materiału jest zgodny z tytułem punktu porządku dziennego dzisiejszych obrad. Materiał mówi tylko o 1986 r., nie mówi zaś o skutkach po 1990 r. aż po 2000 r. Tak sformułowana była uchwała Sejmu w tej sprawie. Dotychczas rząd nie przedstawił oceny realizacji tej uchwały, choć minęły już 2 lata. Trzeba by więc wytłumaczyć, dlaczego uchwała Sejmu nie jest realizowana.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzJezierski">Zgadzam się, że czym innym jest tematyka działalności wewnętrznej naszej Komisji, a czym innym Sejmu jako całości. Otrzymaliśmy z Prezydium Sejmu ten materiał do rozpatrzenia z prośbą o przekazanie uwag i wniosków do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Temat ten będzie rozważany przez naszą Komisję zgodnie z planem pracy w lipcu br.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KazimierzJezierski">Jeśli chodzi o treść tych czterech zdań na temat oszczędności paliw i energii, to warto przypomnieć, że istnieje program rządowy „PR-8”. Jak jest realizowany? Nie możemy podzielić optymizmu zawartego w materiale.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#KazimierzJezierski">Do rozdz. I przedłożonego nam materiału nie mamy zastrzeżeń. Natomiast jako Komisja czujemy się odpowiedzialni za realizację całego programu i jego skutki po 1990 r.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#KazimierzJezierski">W materiale znalazłem nazwisko wiceministra J. Bojakowskiego, który aprobował ten materiał. Czyżbyśmy niewłaściwie odebrali jego intencje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanuszBojakowski">Wkład naszego resortu w opracowanie tego materiału polega jedynie na odpowiedzi na pytanie odnośnie realizacji planu produkcji i planu inwestycyjnego w 1986 r. Taki materiał przekazaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanuszBojakowski">Wprowadzenie do omawianego dziś materiału na pewno nie jest adekwatne do tematu. Materiał jest dobry odnośnie 1986 r., ale nie jest dobry w odniesieniu do 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JanuszBojakowski">Chciałbym poinformować, że uzyskaliśmy zgodę premiera na opracowanie i przedstawienie Radzie Ministrów materiału na temat zaopatrzenia gospodarki narodowej w paliwa i energię oraz rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego do 2000 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzJezierski">Według mnie rozdz. II nie koresponduje z wprowadzeniem i zobowiązaniem do corocznego przedstawiania Sejmowi oceny realizacji jego uchwały. Dla nas nie jest to materiał dotyczący 2000 r., a tylko 1986 r. Opracujemy opinię w tej sprawie, którą skierujemy do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzJezierski">W dniu 6 lipca odbędzie się posiedzenie tej Komisji, na które zostaliśmy zobowiązani przedstawić koreferat na temat zaopatrzenia gospodarki w paliwa i energię oraz rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego w 1986 r.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzJezierski">Komisja postanowiła przyjąć sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa w 1986 r. oraz NPSG na lata 1986–1990 w 1986 r. wraz z analizą NIK w częściach dotyczących Ministerstwa Górnictwa i Energetyki oraz Wyższego Urzędu Górniczego. Postanowiono wystąpić do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o przyjęcie tych dokumentów wraz z uwagami i wnioskami Komisji, jak również o sformułowanie wniosku w sprawie udzielenia absolutorium ministrowi górnictwa i energetyki oraz prezesowi Wyższego Urzędu Górniczego. Uzasadniając powyższy wniosek Komisja postanowiła podkreślić pozytywne wyniki w zakresie realizacji planu i oszczędne gospodarowanie środkami budżetowymi w 1986 r. przez MGiE oraz WUG.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#KazimierzJezierski">W kolejnym punkcie obrad Komisja rozpatrzyła sprawozdanie z działalności Zespołu Górnictwa i Energetyki NIK. Przedstawił je dyrektor zespołu Marian Bubak: Podstawowe kierunki i wyniki kontroli, a w pewnym zakresie również rezultaty działalności kontrolnej przedstawiliśmy w przedłożonym posłom sprawozdaniu. Działalność zespołu w wyrazie statystycznym nie odbiega w zasadzie od roku poprzedniego. Staraliśmy się przede wszystkim jak najlepiej spełniać naszą służebną rolę wobec Komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#KazimierzJezierski">Chciałbym przedstawić kilka uwag co do sposobu wykorzystywania uwag i wniosków pokontrolnych przez adresatów wystąpień. W zasadzie w pełni realizowane są wnioski wysuwane pod adresem jednostek kontrolowanych. W mniejszym stopniu lub ze znaczną zwłoką wykorzystywane są wnioski kierowane do jednostek centralnych. Wynika to ze złożoności tych wniosków. Ich wdrożenie uwarunkowane jest niejednokrotnie dostępnością środków finansowych i rzeczowych, a także postępem prac w zakresie usprawniania systemu zarządzania w skali gospodarki narodowej. Mam tu na myśli niepełne wdrażanie wniosków dotyczących: realizacji ustawy o gospodarce energetycznej, prawidłowego wykorzystania maszyn i urządzeń w kopalniach węgla, a także parku obrabiarek w fabrykach maszyn. Dotyczy to również wniosków na temat zahamowania nadmiernego wzrostu pracochłonności w kopalniach węgla kamiennego, poprawy jakości węgla, ochrony rzek przed słonymi wodami kopalnianymi, poprawy zaopatrzenia w energię elektryczną wsi i rolnictwa, racjonalizacji zużycia paliw i energii oraz realizacji uchwały Sejmu w sprawie kierunków rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#KazimierzJezierski">Uwzględniając te okoliczności, a przede wszystkim wagę wymienionych zagadnień przewidujemy przeprowadzenie ponownych kontroli sprawdzających. Obecnie skończyliśmy sprawdzającą ocenę rozwoju kompleksu paliwowo-energetycznego, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju energetyki jądrowej. W II półroczu br. zamierzamy przeprowadzić szeroko zakrojoną kontrolę realizacji rządowego programu racjonalizacji paliw i energii. Przewidujemy również przeprowadzenie w br. ponownej kontroli przyczyn wzrostu zatrudnienia w górnictwie węgla kamiennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JerzyNawrocki">Znamy dobrze analizy NIK, które oceniamy bardzo wysoko. Posłowie korzystają z tych materiałów i często się na nie powołują. Cała tematyka, którą tu przedstawiacie jest bardzo złożona. Wiemy, że NIK stara się oceniać sprawy obiektywnie. Występujecie po to, żeby wytykać braki i niedociągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JerzyNawrocki">Nie wiem, czy któryś z zespołów NIK ma tak trudne pole działania, jak Zespół Górnictwa i Energetyki. Chciałbym serdecznie podziękować i wysoko ocenić waszą działalność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZdzisławTarkowski">Czy tylko 3 kopalnie zostały przyłapane na fałszowaniu danych statystycznych? Chodzi o rozpoznacie skali zjawiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MarianBubak">Trzy kopalnie na pięć kontrolowanych. Ale żeby nie było nieporozumień - trzeba dodać, że tylko w 3 kopalniach nastawiliśmy się wyłącznie na te sprawy. Natomiast w 2 innych nieprawidłowości wychwyciliśmy niejako przy okazji. Nie jest to jednak zjawisko powszechne, jak wynikałoby z tych przypadków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzJezierski">W sprawozdaniu NIK napisano, iż jest to nierzetelność. Trzeba to chyba nazwać inaczej. Pamiętajmy, że górnictwo rozliczane jest w odmienny sposób niż cały przemysł - w skali doby i miesiąca, nie zaś wyłącznie w skali roku. Trzeba więc rozwiązać problem sprawozdawczości, aby kopalnie nie były narażone na posądzenia o chęć fałszowania. Nie robią one tych zabiegów celowo, zmusza je do nich samo życie. W rozmowach pomiędzy resortem a NIK nie wypracowano jeszcze poglądu na to, jak należy rozliczać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KrzysztofKorzeński">W pełni popieram bardzo wysoką ocenę materiałów przedstawianych nam przez Zespół Górnictwa i Energetyki NIK. Pisane są one prostym, jasnym, zrozumiałym językiem. Są niezbędne do zrozumienia problemów podejmowanych przez naszą Komisję. Członkowie całego zespołu uczestniczyli i uczestniczą nie tylko w posiedzeniach Komisji, ale także towarzyszą nam w wizytacjach poselskich. Proponuję, aby w ocenie pracy zespołu znalazła się bardzo pozytywna opinia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzJezierski">Podczas niedawnego posiedzenia plenarnego Sejmu obszerne wystąpienie miał prezes NIK, gen. T. Hupałowski. Obszerny fragment wypowiedzi poświęcił problemom kompleksu paliwowo-energetycznego, prezentując stanowisko i ocenę zbieżne z naszymi. Jest to ogromne wsparcie dla naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#KazimierzJezierski">Niezależnie od podziękowań dla członków zespołu pragnę podkreślić imiennie wkład pracy dyrektora M. Bubaka i wiceprezesa J. Antosika. Komisja skieruje opinię do Prezydium Sejmu, w której bardzo pozytywnie ocenimy działalność Zespołu Górnictwa i Energetyki NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanAntosik">Dziękując bardzo za te słowa chcę podkreślić, że górnictwo i energetyka są bardzo trudnym obszarem do działania. Musimy się bardzo pilnować, aby nie spotkać się z zarzutem stronniczości, nierzetelności lub co gorsza niefachowości. A przecież sami przeżywamy ogromne trudności kadrowe. Pozytywna ocena naszej pracy stanowi zachętę na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanAntosik">Przepraszam za polemikę z wiceministrem J. Bojakowskim, ale my jako NIK patrzymy na gospodarkę szerzej, a nie tylko z punktu widzenia danego resortu czy zakładu; musimy widzieć procesy dokonujące się w znacznie szerszej skali. Przedstawiciele rządu powinni reprezentować właśnie rząd, a nie resort czy przedsiębiorstwo.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>