text_structure.xml 102 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 12 maja 1989 r. Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i finansów, obradująca pod przewodnictwem posła Jana Kaczmarka (PZPR), rozpatrzyła:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Najwyższej Izby Kontroli wraz z oceną działalności NIK ze szczególnym uwzględnieniem Zespołu Analiz Ekonomicznych i Finansów - za 1988 r.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 1988 r. w częściach dotyczących:</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- Komisji Planowania przy Radzie Ministrów,</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- Ministerstwa Finansów,</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- Głównego Urzędu Statystycznego,</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- Narodowego Banku Polskiego wraz z rozpatrzeniem sprawozdania z działalności NBP.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli wiceprezesi NIK: Stanisław Mach i Bogdan Sawicki, prezes NBP Zdzisław Pakuła, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Wincenty Lewandowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Sławomir Marczuk, prezes Głównego Urzędu Statystycznego Franciszek Kubiczek, sekretarz stanu w Centralnym Urzędzie Planowania Stanisław Długosz.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Proponuję zmienić kolejność rozpatrywania poszczególnych punktów porządku dziennego. Poseł K. Paszek, który jest koreferentem części dotyczącej NIK,~ ~musi opuścić nasze zebranie, dlatego ten punkt rozpatrzymy jako pierwszy.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Jestem zobowiązany w imieniu przewodniczących dwóch komisji, z którymi obradowaliśmy wspólnie wczoraj, zaapelować do posłów, aby nie stwarzać takich sytuacji, jaka powstała podczas naszych wczorajszych obrad, musieliśmy je mianowicie przerwać z powodu braku kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzPaszek">Sprawy kadrowe, to podstawowy warunek działalności NIK. Plan zatrudnienia na 1988 r. przewidywał 1.912 etatów. W wyniku zmian organizacyjnych liczba ta uległa zmniejszeniu o 50, w tym o 22 stanowiska kierownicze. Zatem skorygowany plan przewidywał 1.862 etaty. Rzeczywisty stan zatrudnienia na koniec roku sprawozdawczego wynosił 1.764 osoby (w tym 336 w wojewódzkich oddziałach NIK do spraw IRCh), niedobór wynosił 98 osób. W ciągu roku odeszło 243, pracowników, w tym do innej pracy 194. Powody odchodzenia są do roku te same, a więc: uciążliwe warunki pracy terenowej, długotrwałe rozłąki z rodziną, zwiększone koszty utrzymania w terenie, a przede wszystkim oferty lepiej płatnej pracy. Podobne są trudności w naborze nowych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzPaszek">Co się tyczy wykonania budżetu, to po stronie dochodów w planie było zapisane 15.212 tys. zł, a wykonano 33.802 tys. zł tj. 222,2% planu. W pozycjach planu dotyczących dochodów dominują wpływy ze sprzedaży wyeksploatowanych samochodów wzrost do 223,1%, a także ze sprzedaży usług w ośrodku szkoleniowo-wypoczynkowym w Goławicach - 209,9%. Przyczyną tak gwałtownego skoku dochodów jest wzrost cen.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzPaszek">Po stronie wydatków po zmianach wykonanie wynosiło 2.675.037 tys. zł. Plan na 1988 r. wynosił 2.160.247 tys. zł. Wykonanie objęło wydatki na inwestycje i remonty kapitalne 125.800 tys. zł. zadania wyodrębnione - 60 tys. zł, jednostki centralne 2.029.497 tys. zł, współpracę naukowo-techniczną z zagranicą 3.420 tys. zł, działalność różną 1.470 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzPaszek">Największym Zmianom, tj. zwiększeniom uległa pozycja - jednostki centralne, wydatki osobowe i towarzyszące - o 808.112 tys. zł, z tego wykorzystano 94,1% - niepełne wykorzystanie zwiększeń ma źródło w sytuacji kadrowej. Było ono wynikiem dwukrotnej regulacji płac w sferze budżetowej oraz wprowadzenia z dniem 1 lutego 1988 r. tzw. dodatku osłonowego. Kwoty te stanowiły 80% udziału w ogólnej sumie zwiększającej budżet ub.r.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzPaszek">NIK napotyka poza trudnościami kadrowymi na trudności zaopatrzeniowe, techniczne uzbrojenie pracy, częste zmiany cen na materiały i usługi oraz ograniczone możliwości ulokowania zleceń remontowo-budowlanych. Powstały więc w sferze osobowej i materialnej działalności NIK wymuszone oszczędności, które nie cieszą, gdyż nie sprzyjają statutowej działalności tej instytucji, a na pewno będą ważyć na jakości pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzPaszek">W działalności merytorycznej NIK wykonała roczny plan kontroli kompleksowych. W odróżnieniu od 1987 r. kontrole przeprowadzone w 1988 r. miały szerszy zasięg tematyczny i terytorialny oraz rozleglejszy zasięg pionowy - począwszy od centralnych do podstawowych jednostek w przekroju ogólnokrajowym, resortowym i branżowym. W zasadzie były to kontrole koordynowane z udziałem wielu zespołów i delegatów, obejmowały 5.336 jednostek administracyjnych i gospodarczych, w tym mieszczą się 703 kontrole sprawdzające, rozpoznawcze i skargowe.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzPaszek">Przedmiotem badań były m.in.:</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzPaszek">- realizacja zadań społeczno-gospodarczych,</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzPaszek">- funkcjonowanie mechanizmów finansowych, ekonomicznych,</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzPaszek">- racjonalność i efektywność gospodarowania,</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzPaszek">- gospodarka maszynami i urządzeniami w przemyśle,</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzPaszek">- jakość produkcji,</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzPaszek">- produkcja materiałów budowlanych, w tym z surowców lokalnych,</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzPaszek">- inwestycje, budownictwo, gospodarka mieszkaniowa,</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzPaszek">- rolnictwo i gospodarka żywnościowa,</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzPaszek">- oświata i zdrowie.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzPaszek">Jest to część całości tematyki kontrolnej, której wyniki opracowane analitycznie przekazano Sejmowi, Radzie Państwa i rządowi.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzPaszek">W kontrolach na obszarach lokalnych brała udział IRCh licząca 34.638. kontrolerów społecznych. Jest zastanawiające, że ok. 9 tys. osób, tj. 26% odmawiało udziału w tych kontrolach. Dobrze byłoby znać przyczyny.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzPaszek">Skuteczność kontroli wyraża się różnymi efektami:</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzPaszek">- materialnymi: 5.916,5 mln zł odzyskanych z tytułu różnych niegospodarności w sferze dotacji, cen, podatku, - personalnymi: sankcje w stosunku do 5.487 osób, - mobilizującymi, trudnymi do sprecyzowania, gdyż groźba kontroli działa także mobilizująco.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#KazimierzPaszek">Efektem doskonalenia organizacji pracy centrali NIK jest powołanie z dniem 1 sierpnia 1988 r. zespołu analiz ekonomicznych i finansów. Zespół ten przejął zadania byłego zespołu budżetu państwa i finansów oraz część zadań departamentu koordynacji i analiz z dniem 1 sierpnia 1988 r. Zespół spełnia trzy funkcje zasadnicze:</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#KazimierzPaszek">- przewodnią i koordynującą w stosunku do zespołów i delegatur w zakresie analiz wykonania budżetu państwa i wykonania NPSG, a także bieżących analiz funkcjonowania systemu finansowego państwa, - kontrolującą realizację zadań statutowych wykonywanych przez:</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#KazimierzPaszek">- Centralny Urząd Planowania, - Ministerstwo Finansów, - Główny Urząd Statystyczny, - Narodowy Bank Polski, - banki państwowe, spółdzielcze i spółki akcyjne, - jednostki podporządkowane tym instytucjom oraz te, dla których właściwi ministrowie bądź prezesi banków są organami założycielskimi, - współdziałania z sejmową Komisją Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Komisją Nadzwyczajną do Kontroli Wdrażania Reformy Gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#KazimierzPaszek">Zespołowi przyznano 28 etatów. Zatrudnienie na koniec roku sprawozdawczego wynosiło 18 osób. Zespół na zlecenie Sejmu przeprowadził kontrolę i przygotował opracowania dotyczące wykonania budżetu państwa, budżetów ministerstw i urzędów centralnych, budżetów wojewódzkich. Kolejne kontrole dotyczyły funkcjonowania ubezpieczeń majątkowych w rolnictwie, dalej - zaopatrzenia w leki i środki opatrunkowe wykorzystania przez organy administracji państwowej orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego do poprawy postępowania administracyjnego. Materiały te i inne otrzymały organy sejmowe w czerwcu 1988 r. Były to informacje zbiorcze o wynikach kontroli:</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#KazimierzPaszek">- realizacji zadań dotyczących podniesienia efektywności, wykorzystania surowców i materiałów w przemyśle, - realizacji postanowień ustawy o cenach (1982 r.), - systemu dotacji budżetowych, - kształtowania się wyników finansowych w przedsiębiorstwach uspołecznionych, - skuteczności oddziaływania polityki pieniężno-kredytowej banków na przywracanie równowagi gospodarczej oraz umacnianie roli pieniądza.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#KazimierzPaszek">Są to tylko niektóre wybrane tematy kontroli i opracowań zespołu analiz gospodarczych i finansowych, które przekazano Sejmowi, przewodniczącemu Rady Państwa, prezesowi Rady Ministrów oraz zainteresowanym ministrom i kierownikom urzędów centralnych.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#KazimierzPaszek">Wyniki analiz tego zespołu były wykorzystywane m.in. przez: - Ministerstwo Finansów do opracowania zasad planowania w zakresie rozliczeń z budżetem przedsiębiorstw państwowych i spółdzielczych, a także przy zmianach terminów płatności podatku dochodowego i udzielania ulg z tytułu eksportu. Korzystano z nich także przy przechodzeniu z ulg podmiotowych na przedmiotowe - dotyczy to zwłaszcza przemysłu hutniczego, - przez odpowiednie ministerstwa, komisje Planowania przy Radzie Ministrów oraz wojewodów i prezydentów miast wydzielonych dla podjęcia działań na rzecz podniesienia efektywności wykorzystania surowców i materiałów w przemyśle, o czym informowali NIK ww. adresaci, którzy również rozliczali się z funkcjonowania systemu dotacji budżetowych dla jednostek gospodarczych. Analizy opracowane przez zespół otrzymywały również instancje PZPR, SD i ZSL.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#KazimierzPaszek">W realizacji wyników kontroli stosowano w 59. przypadkach operatywny tryb wykorzystywania ustaleń, tzn. usuwanie stwierdzonych nieprawidłowości jeszcze przed zakończeniem kontroli, a także stosowanie kar i sankcji. W 1988 r. zespół analiz ekonomicznych i finansów skierował ogółem 178 wystąpień pokontrolnych do jednostek nadrzędnych. Zdarzały się przypadki niewykonania wniosków pokontrolnych z przyczyn subiektywnych. W okresie sprawozdawczym zastosowano sankcje w stosunku do 31 osób, w tym do 19 osób na stanowiskach kierowniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#KazimierzPaszek">Kontrole sprawdzające 70 tematów kontrolowanych, takich jak: wykonanie budżetu centralnego, kształtowanie się kosztów cen i rentowności, realizacja orzeczeń NSA przez organy administracji państwowej wykazały, że zrealizowano 52 wnioski (76,3%), częściowo zrealizowano 10 wniosków (14,3%), nie zostało zrealizowanych 8 wniosków (11,49%). Stwierdzenia wynikające z ważniejszych kontroli obejmujących 50 jednostek gospodarczych w tym 32 państwowe, 18 spółdzielczych oraz 3 ministerstwa, 10 urzędów i izb skarbowych, 1 centralny urząd i 1 centralny związek spółdzielczy mówiły o tym, że:</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#KazimierzPaszek">- wzrósł znacznie poziom dotacji w stosunku do 1987 r., - zawyżenie pobranych kwot dotacji przedmiotowych stwierdzono w 20. jednostkach tj. 40%, - w 42. jednostkach występowały różnego rodzaju nieprawidłowości powodujące obniżenie wyniku finansowego, - nadzór ze strony objętych kontrolą ministerstw gospodarczych nie zapewniał w pełni racjonalnego gospodarowania środkami pochodzącymi z dotacji na rzecz nadzorowanych jednostek, - w większości objętych kontrolą urzędów i izb skarbowych stwierdzono uchybienia w działalności kontrolnej, - opóźnione jest wydawanie przez ministra finansów decyzji określających wysokość stawek dotacji oraz zbyt późne uruchamianie środków budżetowych na wypłatę dotacji, - utrzymująca się od dłuższego czasu tendencja poprawy wyników finansowych głównie poprzez podwyższanie cen nasiliła się w 1988 r. Ok. 83% kwoty wzrostu wartości sprzedaży wystąpiło w wyniku wzrostu cen.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#KazimierzPaszek">W badanych jednostkach zaniedbywano bieżącą analizę ponoszonych kosztów i poszukiwanie źródeł ich oszczędności. Średnia płaca w tym okresie zwiększyła się o prawie 70%, a wydajność pracy liczona w cenach realizacji była o 10 punktów mniejsza niż wzrost średniej płacy. Wynika stąd ogólne stwierdzenie: stosowane w 1988 r. rozwiązania systemowe hamowania nieuzasadnionego wzrostu cen i płac okazały się nieskuteczne.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#KazimierzPaszek">Nasuwają się następujące wnioski końcowe:</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#KazimierzPaszek">- NIK, w tym zespół analiz gospodarczych i finansów w ograniczonym składzie osobowym, wykonała wielki zakres pracy, wykraczający poza planowane zadania na 1988 r., - wyniki jego analiz nie zostały w pełni i skutecznie wykorzystane przez wszystkich adresatów, tzn. zostały przyjęte, wysłuchane, ale niedostatecznie wdrożone. Także efekty gospodarcze nie w pełni potwierdzają skuteczność, - ponieważ coraz więcej krytycznych głosów odnosi się do działalności IRCh, należałoby rzetelnie i bez emocji rozważyć sens jej dalszego istnienia, bądź też sposób istnienia pod kątem uspołecznienia form kontroli, - podjąć środki zapobiegające zbyt dużej fluktuacji kadr w NIK, co w pewnym momencie musi obniżyć jakość pracy tego organu.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#KazimierzPaszek">- wobec zbliżającego się zakończenia kadencji Sejmu proponuję złożyć podziękowanie za rzetelną i wnikliwą pracę NIK w całej kadencji. Przypomnę, że 2 lutego 1989 r. NIK otrzymała za to „Medal za zasługi dla Sejmu PRL”, - proponuję udzielić absolutorium NIK za 1988 r.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#BernardWidera">W wielu przypadkach tematyka kontroli NIK pokrywa się z pracą izb skarbowych, np. w sprawie dotacji. Czy istniało jakieś współdziałanie między izbami skarbowymi i NIK? Czy współdziałanie to podejmowano też na najwyższym szczeblu, tzn. między centralą NIK a Ministerstwem Finansów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WiesławNadowski">Co się tyczy sensu istnienia IRCh, to uważam, że jest to najkosztowniejszy system kontroli, przynoszący przy tym najmniejsze efekty. Ten system kontroli może też oddziaływać rozpraszające, odwracając uwagę NIK od istotnych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławBuziewicz">Nie ulega wątpliwości, że IRCh jest współpartnerem w działaniach NIK. Jest to jednak także przekazanie ważnych uprawnień do ich „chałupniczej” realizacji. Działalność IRCh często uszczuplała kompetencje samorządów spółdzielczych, np. spółdzielczości mieszkaniowej, mleczarskiej itp. Może to być świadectwem słabości spółdzielczości. Zgadzam się z wnioskiem dotyczącym kosztów IRCh. W jaki sposób IRCh uzupełnia funkcje statutowe NIK w wykrywaniu nieprawidłowości w gospodarce narodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławFrącki">W ub. r. premier M. F. Rakowski oświadczył, że administracja przestaje reagować na anonimy. Czy NIK reaguje na nie, czy nie? Czy wpływają wnioski z instytucji państwowych i społecznych w sprawach wynikających z anonimów?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MieczysławFrącki">Czy w tym roku płace pracowników NIK poprawiły się, czy też stan fluktuacji w dalszym ciągu występuje? Jeśli tak, to stawiam wniosek, aby problem ten mocniej uwypuklić w naszym sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#MieczysławFrącki">Jeśli chodzi o IRCh, to warto powiedzieć, że nie tylko 26% kontrolerów nie brało udziału w pracach, lecz że w zakładach pracy trwały polowania na kontrolerów. Zmieniają się bowiem warunki pracy i warunki ekonomiczne i dzisiaj w przedsiębiorstwach państwowych zespół nie będzie pracował na nieobecnych kontrolerów. Stawiam więc wniosek o zawarcie w naszym sprawozdaniu pytania o zasadność utrzymywania tej instytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławMach">Prawdą jest, że na tle w zasadzie pozytywnej oceny IRCh w ostatnim okresie wzrosła krytyka pod adresem tej instytucji, Wiąże się ona z ogólnie niekorzystnym klimatem wokół systemu kontroli w państwie. Notuje się zwiększone zainteresowanie tym problemem ze strony instytucji państwowych i organizacji społecznych. IRCh ma powiązania z NIK tylko od strony organizacyjnej i technicznej. Merytorycznie jest ona związana z instancjami partyjnymi koalicji. Uwagi krytyczne nasiliły się w obecnej kampanii powoływania kontrolerów IRCh na dwuletnią kadencję. Ujemne reperkusje wywołuje brak zapowiadanych przemian w systemie kontroli w państwie. Nadal nie są realizowane postanowienia Biura Politycznego KC PZPR w tym zakresie, podjęte przeszło rok temu. Krytyka IRCh - trzeba się też z tym liczyć - bierze się również z niezadowolenia aparatu urzędniczego powodowanego rezultatami kontroli tej instytucji wskazującymi na różnego rodzaju nieprawidłowości i niedociągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławMach">Niezależnie od dorobku IRCh, zarzuca się jej nieefektywność. Często są to zarzuty demagogiczne. Następny argument dotyczy odrywania kontrolerów od pracy zawodowej, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że 60% kontrolerów to ludzie wolnych zawodów i emeryci. Nie jest to więc tak droga instytucja, jak się to próbuje sugerować. Na 14 dni przewidzianych w ustawie na kontrole, kontrolerzy wykorzystują przeciętnie 3–4 dni. Spotyka się zarzuty, że IRCh to relikt epoki stalinowskiej. Jest to zarzut o tyle chybiony, że instytucja ta powstała w 1984 r.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławMach">Jakie są osiągnięcia IRCh? NIK sprawuje tylko organizacyjno-techniczny nadzór nad jej działaniami. Nakierowaliśmy tę kontrolę na najbardziej newralgiczne dziedziny, jak np. skup, usługi, w tym funkcjonowanie przedszkoli i żłobków, przychodni itp. Chodzi więc o te dziedziny, których głównym problemem jest poprawa organizacji pracy. IRCh podjęła wiele badań kontrolnych o zasięgu ogólnokrajowym. Trzy razy kontrolowała przydziały mieszkań komunalnych i spółdzielczych. Stwierdzono wielki bałagan panujący w tej dziedzinie. Postanowiono więc przeprowadzać te kontrole aż do skutku. Przy kolejnej, trzeciej kontroli odnotowaliśmy już pewną poprawę. Jesteśmy w stanie udowodnić, że IRCh ma tu wcale niemałe sukcesy. Inspekcja podejmowała też problem wolnych lokali, zagospodarowania surowców wtórnych, składowania odpadów radioaktywnych itp. Kontrole wykazały liczne przypadki uchybień urzędów i przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#StanisławMach">Nam nie wolno jednak nie dostrzegać głosów krytycznych. Trwają obecnie w NIK prace nad projektem wystąpienia prezesa do Biura Politycznego KC PZPR, z wnioskiem o polityczne wsparcie IRCh albo też o stwierdzenie, że instytucja ta spełniła swoje zadania i podziękowanie działaczom za wysiłek i zaangażowanie. Nie jest to jeszcze decyzja, po prostu nad tym pracujemy.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#StanisławMach">Gdy idzie o anonimy, to obowiązuje jeszcze uchwała z 1950 r. mówiąca o rozpatrywaniu anonimów. Od dłuższego czasu NIK nie rozpatruje wszystkich anonimów. Są jednak anonimy, które przychodzą do nas w trakcie kontroli. Traktujemy je jako chęć współdziałania z kontrolującymi bez ujawniania swojej tożsamości i niekiedy wykorzystujemy w naszej pracy. Tak więc można powiedzieć, że 80% anonimów nie rozpatrujemy. Reagujemy na nie tylko tam, gdzie dzieje się źle, nie zajmując się samym anonimem, lecz w ogóle przedmiotem sprawy.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#StanisławMach">W ostatnim okresie znacznie zmniejszyła się liczba wniosków od instytucji i organizacji wynikających z anonimów. Tak więc mogę powiedzieć, że anonimów w zasadzie nie rozpatrujemy, chyba że zachodzą jakieś szczególne okoliczności, które za tym przemawiają.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#StanisławMach">Pod względem płac NIK lokuje się w tej chwili na 9 miejscu wśród resortów. Zawsze byliśmy w czołówce, teraz jakbyśmy spadli. Ta sytuacja o czymś świadczy, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę bardzo trudny charakter pracy w naszej instytucji. 98% naszych inspektorów ma wyższe wykształcenie, są to ludzie doświadczeni i pracowici, nie też dziwnego, że chętnie zatrudnia się ich w innych instytucjach. Jeśli sytuacja nie zmieni się, to grozi nam niebawem obniżenie fachowości kadr. Już w tej chwili obserwujemy z zaniepokojeniem wykruszanie się starej kadry.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#StanisławMach">Współpraca z izbami skarbowymi jest bardzo ścisła. Nie kontrolujemy tam, gdzie działają izby skarbowe. Dostosowujemy nasze metody, by się nie rozdrabniać, zaś izby skarbowe mają fiskalne podejście do badanych zagadnień. Tak więc nie dublujemy się piecz uzupełniamy. Kontrolujemy także pracę samych izb skarbowych. Z przyjemnością muszę powiedzieć, że jest ona coraz lepsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanKaczmarek">Jeśli nie ma dalszych uwag i pytań, to będziemy finalizować ten temat. Trzeba się zastanowić, jakie sprawy zostaną ujęte w naszym sprawozdaniu. Czy będzie ono też zawierało nasze zalecenia na przyszłość? Wydaje mi się, że pytanie to ma charakter retoryczny. Koreferat posła K. Paszka zawierał wnioski. Jednak to, co poseł K. Paszek nazwał wnioskami, jest nieadekwatne do bardzo bogatej treści jego wystąpienia. Proponuję więc cały koreferat przyjąć za podstawę naszego sprawozdania. Ze spraw najmocniej podnoszonych wymieniłbym kwestię dotyczącą warunków wykonywania zadań. Powinniśmy to zaakcentować w naszym sprawozdaniu. Jak sądzę, powinno się ono składać z trzech części. Pierwsza dotyczyłaby tego, czy środki, które przeznaczyliśmy dla NIK, zostały efektywnie wykorzystane. Odpowiedź posła K. Paszka jest zdecydowanie twierdzące. Poseł mówił nawet, że zadania zostały przekroczone i osobiście przyłączam się do tej opinii. Należałoby też wskazać na dobór kadry, zaś to połączyłbym ze sprawą IRCh. Nie powinniśmy tu wylewać dziecka razem z kąpielą. Wokół IRCh mamy do czynienia raczej z otoczką polityczną niż społeczną. Idea takiego działania nie jest niczym nowym. Jest to przejaw uspołecznienia działalności organów państwowych. Z podobnymi tendencjami mamy do czynienia np. w sądownictwie, gdzie występują ławnicy, w organach ścigania, gdzie mamy ORMO. Podobne tendencje obserwuje się także w działaniu innych organów państwowych. Proponuję patrząc na zjawisko IRCh dostrzegać nie tylko minusy, ale widzieć to od strony pracy społecznej. Poseł K. Paszek sformułował zresztą swój wniosek bardzo ostrożnie. Proponowałbym do tego dodać postulat przeanalizowania tego zagadnienia od strony uspołecznienia NIK. Pracownicy najlepsi, nawet fachowcy, wpada ją po jakimś czasie w rutynę. Jest to nieuniknione. Dlatego próby uspołecznienia działania tego rodzaju instytucji mają duże znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JanKaczmarek">Jeśli chodzi o kadry, to proponuję poświęcić temu uwagę pod kątem pewnej rotacji kadrowej. NIK musi się posługiwać w swojej działalności ekspertami. Trzeba więc zagadnienie to widzieć szerzej, zastanowić się, jak NIK powinna wykorzystywać kadry swoje i cudze w swej działalności. Warto by też przeanalizować, czy nie należałoby pod tym kątem dokonać zmian w statucie i ustawie o NIK. Mam na myśli dokonanie zmian, które dostosowywałyby te przepisy do nowej sytuacji w kraju.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JanKaczmarek">Na zakończenie proponuję, aby Komisja wyraziła akceptację dla wniosku posła K. Paszka o przyjęcie sprawozdania NIK i wyrażenie podziękowania za ofiarną pracę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiktorLeyk">W sprawie IRCh przychylam się raczej do poglądu wiceprezesa S. Macha, że minęła już epoka właściwa dla tej instytucji - zanika potrzeba jej funkcjonowania. Teraz trzeba stawiać na profesjonalizm. System kontroli państwa jest jasny, poczynając od Sejmu, poprzez NIK, aż po takie instytucje jak PIH. Powinniśmy więc dążyć do tego, żeby instytucje kontrolne były jak najbardziej profesjonalne. Jeśli zaś chodzi o uspołecznienie procesu kontroli to powinno się ono dokonywać w ramach kontroli sprawowanej przez rady narodowe i np. rady nadzorcze spółdzielni.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WiktorLeyk">Druga moja uwaga dotyczy tego, że należałoby pójść dalej z wnioskiem w sprawie anonimów. Jeśli jest jeszcze obowiązujący w tym zakresie akt prawny z 1950 r. sprzeczny z linią deklarowaną przez premiera, to powinniśmy zwrócić uwagę, aby akt ten usunąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławMach">Chcę powiedzieć wyraźnie, że decyzje w sprawie IRCh nie zależą od NIK. Są to decyzje polityczne. My mamy jedynie obowiązek zasygnalizować instancjom politycznym związaną z tym sytuacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanKaczmarek">Nie widzę sprzeczności między wystąpieniem posła W. Leyka i wypowiedzią prezesa S. Macha. Opowiadam się za dalszym procesem uspołeczniania NIK. Proces taki zachodzi w innych instytucjach państwowych, a także w innych krajach. Byłbym tu za przyjęciem stanowiska ewolucyjnych zmian, począwszy od zmiany nazwy i umocowania w statucie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanKaczmarek">Komisja podjęła uchwałę w sprawie przyjęcia sprawozdania i wyrażenia podziękowania dla NIK przy jednym głosie wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanKaczmarek">Przechodzimy do 2. punktu naszych obrad. Głos ma poseł Bernard Widera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BernardWidera">Mamy dzisiaj ocenić działalność Komisji Planowania, która zakończyła pracę 12 grudnia 1988 r. na mocy ustawy o powołaniu Centralnego Urzędu Planowania. W związku z tym, nasze zadanie oceny działalności organu już nie istniejącego, wydaje mi się trudniejsze, niż to zwykle bywa. Sprawozdanie z działalności i wykonania budżetu Komisji Planowania przygotowało kierownictwo powołanego w jej miejsce CUP. Komisja otrzymała bogatą i szczegółową informację, dlatego też postanowiłem tylko skomentować ten dokument i rozszerzyć informację o swoje spostrzeżenia, dokonane w czasie wizyty w CUP. Dokumentem, który pomoże nam dokonać rzetelnej oceny działalności byłej Komisji Planowania, są również uwagi Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BernardWidera">Czytając dokument przedstawiony przez CUP, możemy dokonać porównania zadań i metod działania Komisji Planowania oraz Centralnego Urzędu Planowania. W miejsce planów, zawierających decyzje, określające szczegółowo zadania produkcyjne i sposób podziału zasobów ekonomicznych, weszły plany, określające potencjalne możliwości gospodarki, społeczne i ekonomiczne tempo rozwoju oraz ogólne proporcje gospodarcze. Wynikiem tych zmian jest również redukcja zatrudnienia w tym centralnym urzędzie aż o 47%. Plan zatrudnienia na początek 1988 r. wynosił 990 etatów, a stan na koniec ub. r. 605 etatów. Obecne zatrudnienie to niecałe 400 osób.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#BernardWidera">Czym zajmowano się zatem w 1988 r. w Komisji Planowania przy Radzie Ministrów - organie sztabowym rządu?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#BernardWidera">1. Opracowano plan perspektywiczny do 2000 r. składający się z dwóch części: pierwszej - dotyczącej rozwoju społeczno-gospodarczego i polityki wprowadzania zmian strukturalnych w gospodarce i drugiej - przestrzennego zagospodarowania kraju. Oba dokumenty są w Sejmie, ale prace nad nimi zostały wstrzymane na wniosek rządu z powodu konieczności ich ponownego przepracowania, by dostosować je do nowych priorytetów, przedstawionych przez premiera M. F. Rakowskiego w jego październikowym expose.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#BernardWidera">2. Opracowano dwa specjalne plany: plan konsolidacji gospodarki narodowej na lata 1989–1990, który został przyjęty przez Sejm 21 stycznia tego roku oraz plan - korekta NPSG, który został przez Komisję omówiony i przez Sejm uchwalony 31 stycznia br.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#BernardWidera">Corocznym, rutynowym zadaniem Komisji Planowania, a dziś Centralnego Urzędu Planowania, jest opracowywanie najpierw założeń, a później projektu centralnego planu rocznego. Była Komisja Planowania opracowywała ten plan w 1988 r. po raz pierwszy, zgodnie ze znowelizowaną ustawą o planowaniu społeczno-gospodarczym z 23 października 1987 r. Plan ten uległ przekształceniu w plan finansowo-rzeczowy. Oceniając przebieg tworzenia tego planu, mogę stwierdzić, że w pełni została zachowana procedura konsultacji społecznej.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#BernardWidera">Podstawą tworzenia wszelkich planów i prognoz są rzetelnie opracowane analizy gospodarcze. Dokumenty te, w postaci sprawozdań z wykonania NPSG otrzymali również posłowie, a także delegaci na Krajową Konferencję Delegatów PZPR.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#BernardWidera">Na pozytywną ocenę zasługują też prace w zakresie współpracy z zagranicą w ramach RWPG. W związku z przyjęciem nowej formuły pracy Rady Komisji Planowania, przypadło jej opracowanie metodyki i trybu koordynacji planu. Z przedstawionego opracowania dowiadujemy się, jak wielkie zmiany zaszły w RWPG i jaki był w tym udział Komisji Planowania.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#BernardWidera">Pozytywnie oceniam również działalność Instytutu Gospodarki Narodowej. W sprawozdaniu przedstawiono ram zestawienie opracowań wykonanych w tym Instytucie. Część z nich otrzymali również posłowie naszej Komisji. Przy tej okazji nasuwa się pytanie, jak te opracowania są wykorzystywane i jaka jest efektywność tych prac? Na to nie mogłem znaleźć odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#BernardWidera">Kolejna sprawa to kadry. Dokonując ocen funkcjonowania Komisji Planowania przez 4 lata, stwierdzam, że do jakości kadr kierownictwo urzędu przywiązywało bardzo wiele uwagi. Konsekwentnie realizowano program ich doskonalenia. Wydano na to wiele pieniędzy, a program szkoleń, kursów i seminariów wypada ocenić pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#BernardWidera">W okresie likwidowania Komisji Planowania i tworzenia Centralnego Urzędu Planowania, powstała w tym urzędzie atmosfera niepewności u wielu zatrudnionych. Pracownicy, zwłaszcza wysoko wykwalifikowani, w sporej części odeszli do innych instytucji centralnych. Obecnie kierownictwo CUP stoi przed zadaniem tworzenia kadr urzędu od nowa. Jest to przykład na to, jak przez reorganizację marnuje się często dotychczasowy dorobek.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#BernardWidera">Przystępują do omówienia wykonania budżetu w części 06, obejmującej dochody i wydatki byłego Urzędu Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Instytutu Gospodarki Narodowej, konsultacyjnej Rady Gospodarczej oraz dwóch gospodarstw pomocniczych: zakładu obsługi i ośrodka obliczeniowego.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#BernardWidera">Dochody ogółem wyniosły 34.024 tys. zł, plan zaś mówił o 14.000 tys. zł, czyli nastąpił wzrost o 243%. Nie jest jasna sprawa dochodów, a zwłaszcza niezaliczenia dochodów z rozdz. 6711, obejmującego dochody ośrodka obliczeniowego. Na str.33 dochody wynoszą 19 mln zł, natomiast na str. 38 wykazano wpływy z usług informatycznych w wysokości 43.263 tys. zł. Bardzo proszę przedstawiciela CUP o wyjaśnienie wątpliwości, jakie w związku z tym się nasuwają. Przy tej okazji przypomnę swoje pytanie sprzed paru miesięcy: jak ten kapitał, ta wspaniała baza ośrodka obliczeniowego jest wykorzystywana? Dlaczego nie świadczy usług na zewnątrz?</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#BernardWidera">Wydatki wykazane zostały w wysokości 2.164.113 tys. zł zaś plan - po korekcie - 2.218.785 tys. zł. Ocena, czy to dużo, czy mało, nie jest łatwa, ponieważ trudno było ściśle zaplanować wydatki, nie wiedząc, jaka będzie inflacja. Wydatki Komisji Planowania zostały wykonane w 98,4%. Nie ustosunkowuję się do wydatków w pozycji wynagrodzeń, gdyż duże zmiany w zatrudnieniu nie stwarzają podstawy do rzetelnej oceny. Pragnę tylko odnieść się do wydatków rzeczowych również dlatego, że na ten temat wiele uwag zgłasza NIK. Jej inspektorzy zarzucają kierownictwu Komisji Planowania niegospodarność w zakupach. Starałem się znaleźć na to odpowiedź, dokonując osobistej wizytacji w Centralnym Urzędzie Planowania. Czy wydatki na zakupy okazały się słuszne? Duży zapas papieru umożliwił wydrukowanie sprawozdań dla Sejmu oraz materiałów dla delegatów na konferencję PZPR. Zakupy materiałów budowlanych i urządzeń do kuchni pozwoliły na przeprowadzenie w I kw. tego roku generalnego remontu kuchni, a tym samym zakończenie ostatniego etapu remontu całego gmachu przy Pl. Trzech Krzyży. Za uzasadnione uważam też zakupy chodników i szaf, stanowiące istotny element zakończenia remontu. Przypomnę także, że remont ten trwał od 1985 r., a cały jego przebieg mogłem dokładnie śledzić jako koreferent komisji. Był to też pierwszy remont od chwili wybudowania tego gmachu. Myślę, że zapewni on sprawne funkcjonowanie budynku przez co najmniej 20 lat. Część lokali w tym gmachu, po likwidacji Komisji Planowania i redukcji zatrudnienia, została oddana do dyspozycji Urzędu Rady Ministrów. Można jednak zadać pytanie, czy potrzebne były tak znaczne zakupy przed likwidacją urzędu? Otrzymałem następującą odpowiedź: dokonano ich jeszcze przed podjęciem decyzji o likwidacji komisji.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#BernardWidera">Odnośnie zakupu samochodów osobowych postępowano wg zasady najpierw kupić nowy, potem sprzedać stary. Trudno o jednoznaczną ocenę takiego postępowania. Z gospodarskiego punktu widzenia, może ona być pozytywna. Zakupy towarów po niższej cenie do pewnego stopnia obniżyły koszty utrzymania komisji i remontu.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#BernardWidera">Wydatki w pozostałych rozdziałach oceniam jako wyważone i konieczne, choć w szczegółach nie jestem wolny od wątpliwości, czy wszystkie były celowe.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#BernardWidera">Rekapitulując: działalność Komisji Planowania przy Radzie Ministrów w trudnym 1988 r. proponuję uznać za prawidłową i udzielić kierownictwu Komisji Planowania absolutorium z wykonania budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WładysławSzymański">Przy okazji zmian w funkcjonowaniu Centralnego Urzędu Planowania, wydaje mi się celowe postulowanie, by wszelkie analizy tam wykonywane sporządzane były w kilku wersjach. Jednowariantowość w dotychczas przedstawianych dokumentach i analizach była ich zasadniczą wadą. Warto także pokusić się o to, by opracowania takie nie były, jak dotąd, anonimowe, lecz by ich autorzy byli znani. Zjawisko anonimowości prowadzi często do tzw. nieodpowiedzialnego doradztwa. CUP ma tu poważną rolę do spełnienia. Pochodną tego zagadnienia jest sprawa dyskusji ekonomicznych nad zagadnieniem wychodzenia z kryzysu. Koncentruje się ona na tym, co jest i na tym, co ma być, brak jest natomiast analiz poświęconych tzw. ścieżne dojścia do np. rynku lub wymienialności złotego. Nie widać żadnych planów CUP w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WładysławSzymański">Na koniec pytanie: podczas obrad „okrągłego stołu” pojawił się postulat, by w pierwszej kolejności i jak najrychlej zlikwidować lukę inflacyjną w sferze inwestycji. Założono bardzo krótki czas realizacji tego postulatu. W jakim stanie jesteśmy dzisiaj? Czy CUP uważa za realne podjęcie tego zagadnienia jeszcze w tym roku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanKaczmarek">Ja z kolei chciałbym zwrócić uwagę na to, że wszelkie oceny działalności urzędów centralnych zależą od koncepcji, według której mają one działać. Koncepcje te określa oczywiście Sejm. Rozpatrując zatem sprawozdanie z działalności Komisji Planowania, pamiętajmy o dokonanej głębokiej reformie tego urzędu. Od końca 1988 r. CUP pracował wg nowej koncepcji gospodarczej, którą określił premier u progu IV kwartału. W ten sposób trzy kwartały działalności Komisji Planowania w 1988 r. musimy oceniać inaczej. Mówię to dlatego, byśmy nie mylili kryteriów, bo to doprowadziłoby nas do błędnych wniosków i, być może, do bardzo negatywnych ocen. Proponuję też, by te elementy, o których mówię, zawrzeć we wnioskach naszej Komisji. Chciałbym też wspomnieć o tym, że Komisja Planowania w ostatnim, bardzo krytycznym dla niej, okresie pracy nie zapomniała o swych podstawowych obowiązkach i powołała zespół metodologiczny, który pracował nad przejściem z jednej orientacji społeczno-gospodarczej w drugą. Popieram zatem w pełni wniosek posła B. Widery, by przyjąć sprawozdanie z działalności Komisji Planowania i udzielić jej absolutorium. Jako uzupełnienie i pewnego rodzaju przykład dla następnych naszych dzisiejszych omówień, chciałbym wskazać na kontakty wszystkich urzędów centralnych z Sejmem. Liczba dokumentów, z którymi musimy się zapoznawać, jest bardzo duża. Co czynić zatem, by były one bardziej przystępne i czytelne? Wzorem do naśladowania są tu dokumenty dostarczane nam przez Główny Urząd Statystyczny, który od dawna stosuje metodę przedstawiania wielu danych w postaci graficznej. Jak się okazuje, jest to wspaniała metoda, dzięki której setki stron z liczbami i tabelami można przedstawić w czytelnym skrócie. Centrum informatyczne b. Komisji Planowania z pewnością ma profesjonalne programy, dzięki którym dałoby się przedstawiać dane statystyczne w formie wykresów. Znakomicie zwiększa to ich czytelność i proponuję, by wykorzystywać te możliwości choćby w celu oszczędności papieru.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanKaczmarek">Te słowa kieruję do przedstawicieli innych urzędów centralnych, a zwłaszcza pod adresem Ministerstwa Finansów. Liczba dokumentów, które stamtąd otrzymujemy, jest ogromna, zawierająca mnóstwo cyfr, zestawień, tabel. Zawsze starałem się być sumiennym posłem, ale przyznam, że tych dokumentów nie byłem w stanie pokonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#StanisławDługosz">Mam kilka uzupełnień. Liczba etatów w Centralnym Urzędzie Planowania wynosi obecnie 357. Docelowo, do końca roku pragniemy doprowadzić do liczby 310 etatów. Przypomnę, że na początku 1988 r. było 990 etatów. W tej chwili jest to zupełnie inna instytucja, ale pozostali w niej wszyscy przydatni pracownicy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#StanisławDługosz">Miałem wątpliwą przyjemność kierowania Komisją Planowania w okresie tuż przed jej likwidacją. Był to czas, w którym musieliśmy przygotować wiele bardzo istotnych dokumentów i to nie bacząc na to, że atmosfera w urzędzie była bardzo zła. Przygotowywaliśmy m.in. CPR na 1989 r., co w komplikowanej sytuacji końca ub. r. nie było proste. Przygotowaliśmy go w układzie finansowo-rzeczowym, a więc zmienionym w stosunku do innych dokumentów. Co też wymaga dziś niezbędnych korekt.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#StanisławDługosz">Byliśmy niegospodarni, czy gospodarni? Wszędzie może być lepiej niż jest. Biorąc głęboko do serca uwagi NIK, muszę jednak powiedzieć, że z wieloma się nie zgadzam; nie biorą one pod uwagę choćby inflacji z ub. r.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#StanisławDługosz">Wykorzystanie opracowań Instytutu Gospodarki Narodowej. Muszę powiedzieć, że one się rozchodzą i to niezależnie od ich wagi i poziomu merytorycznego. Powtórzę za szefem urzędu, ministrem Gaikiem, że dążymy do uspołecznienia naszych opracowań, w taki sposób, by opracowania o charakterze generalnym przedstawione były podczas organizowanych przez nas dyskusji panelowych lub profesjonalnych środkach przekazu. Niektóre z tych opracowań nadają się wręcz do szerokiego upowszechniania.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#StanisławDługosz">Również jesteśmy za tym, by najważniejsze dokumenty firmował szef urzędu lub jego kierownictwo. Natomiast studia wstępne i warianty tych studiów - zespoły, które je przygotowały, lub ich szefowie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#StanisławDługosz">Inwestycje. Prace nad tym zagadnieniem są niesłychanie trudne, ale trwają i będą uwzględnione w CPR na rok przyszły. Jeżeli chodzi o ten rok, to sprawa może być bardzo trudna.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#StanisławDługosz">Zespół opracowujący metodologię nowego podejścia do 5-latki 1991–1995 kontynuuje swe prace, ale zastanawiamy się w kierownictwie urzędu, czy utrzymywać nadal plany 5-letnie.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#StanisławDługosz">W kwestii wykorzystania wniosków NIK pragnę oświadczyć, że po ostatniej kontroli odbyła się odprawa pokontrolna, na której przyjęliśmy harmonogram realizacji wniosków, w tym również wynikających z poprzednich kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanKaczmarek">W ten sposób, no wypowiedziach posłów mogę stwierdzić, że wniosek posła B. Widery nie został podważony. Poddaję go zatem pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanKaczmarek">Komisja przyjęła jednomyślnie wniosek o udzielenie absolutorium kierownictwu byłej Komisji Planowania przy RM.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JanKaczmarek">Koreferat do sprawozdania rządu z wykonania budżetu państwa w 1988 r. w części dotyczącej Ministerstwa Finansów przedstawił poseł Mieczysław Buziewicz (ZSL): Budżet Ministerstwa Finansów w 1988 r. obejmował zarówno dochody i wydatki związane bezpośrednio z działalnością resortu, jak i o charakterze pozaresortowym, które wynikały z prowadzonej przez ministerstwo działalności ogólnobudżetowej.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JanKaczmarek">Budżet Ministerstwa Finansów przewidywał (po zmianach) dochody w kwocie 6,7 bln zł oraz wydatki w kwocie 130,9 mld zł. Budżet ten został wykonany w sferze dochodów w 98,6%, a w sferze wydatków w 91,6%.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JanKaczmarek">Zestawienie przedstawione przez resort wskazuje, że wpływów nie uzyskano m.in. w dziale „przemysł” (wykonanie w 97,7%), natomiast w dziale „administracja państwowa” dochody wykonano w 153,7%, a w dziale „finanse” w 204,0%, Ponieważ jednak największy udział w dochodach stanowią pochodzące z przemysłu wpłynęło to na niższą realizację łącznych wpływów. Jeżeli chodzi o wydatki w dziale „przemysł”, zostały one zrealizowane w 95,6%, w dziale „inwestycje i remonty kapitalne” w 93,4%, a w dziale „finanse” w 78,7%. Niepełne wydatki na inwestycje i remonty kapitalne oznaczają niewykonanie rzeczowego zakresu tych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JanKaczmarek">W działalności resortowej dochody zrealizowano w 171,7%, a wydatki w 96,2%. Warto podkreślić, że znacznie przekroczono wpływy ód instytucji ubezpieczeniowych i loteryjnych (o 74,2%) oraz wpływy własne jednostek budżetowych (o 58,7%).</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JanKaczmarek">Przechodząc do działalności ogólnobudżetowej warto podkreślić, że dochody przewidziane w ustawie budżetowej na kwotę 6,7 bln zł w rzeczywistości wyniosły 6,5 bln zł - a więc zostały zrealizowane w 98,6%.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JanKaczmarek">Wpływy z gospodarki uspołecznionej zrealizowano w 98,8% przy dwukrotnym wzroście cen detalicznych wyrobów spirytusowych i tytoniu, większym niż planowano stosowaniu cen umownych, wprowadzeniu podatku obrotowego od ropy importowanej ze Związku Radzieckiego i interwencyjnym imporcie wielu artykułów rynkowych.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JanKaczmarek">Wpływy z tytułu podatku dochodowego wykonano jedynie w 90,7% przede wszystkim na skutek zwiększenia ulg podatkowych, zaangażowania podatku na sfinansowanie dotacji przedmiotowych. To ostatnie stwierdzenie resortu wymaga jednak - moim zdaniem - dodatkowego wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#JanKaczmarek">Wpływy z podatku od płac wykonano w 100,8%, z przeszacowania zapasów w 162,6%, z podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń w 161,4% - na co warto zwrócić uwagę - oraz podatku stabilizacyjnego w 66%. Ten ostatni podatek został pobrany w znacznie niższej kwocie przede wszystkim na skutek licznych ulg przyznawanych jednostkom gospodarczym, głównie przedsiębiorstwom dotowanym. Nie zmienia to faktu, że planowanie wpływów z tytułu podatku stabilizacyjnego było wyraźnie zawyżone.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#JanKaczmarek">Jeżeli chodzi o wpływy z udziałów i dywidend, wykonano je w 184%, o czym zadecydowały przede wszystkim wpływy z międzynarodowego Banku Współpracy Gospodarczej. Pozostałe wpływy w kwocie 14,1 mld zł pochodziły przede wszystkim z wpłat Banku Handlowego (10,5 mld zł).</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#JanKaczmarek">Przechodzę obecnie do omówienia wydatków, rozpoczynając od ponoszonych w działalności służb resortowych. Koszty utrzymania administracji zamknęły się kwotą 22,1 mld zł. wyniosły więc 95,9% przyznanej w budżecie po jego zmianach. W stosunku do pierwotnej ustawy budżetowej, wykonanie to było wyższe o 47,3%; zadecydował o tym przede wszystkim wzrost płac w resorcie. Jego jednostka badawcza - Instytut Finansów - zrealizowała wydatki w kwocie 91 mln zł, tzn. w 87,5%. Wskazuje to na braki kadrowe w Instytucie Finansów, z uwagi na niskie płace. Również nasza Komisja mogła to odczuć nie otrzymując opracowań tego instytutu.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#JanKaczmarek">Jeżeli chodzi o działalność inwestycyjną resortu, to 1988 r. przyniósł przekazanie 6 zadań i przyrost powierzchni biurowej o 5,5 tys.m2. Powierzchnia ta przeznaczona była przede wszystkim dla izb i urzędów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#JanKaczmarek">Kredyty na wydatki w działalności budżetowej zostały wykorzystane w kwocie 95,8% mld zł, tzn. w 90,5% w stosunku do planu. O wydatkach tych zadecydowały przede wszystkim refundacje bankom różnych należności.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#JanKaczmarek">Warto nieco miejsca poświęcić działalności kontrolnej prowadzonej przez resort finansów. Izby i urzędy skarbowe przeprowadziły w ub. r. kontrole prawidłowości rozliczeń z budżetem w 30,4 tys. jednostek na 36,7 tys. kontroli tej podlegających. Zweryfikowano ponad 11 tys. sprawozdań przedsiębiorstw państwowych. Warto podkreślić, że tylko w 22% tych sprawozdań nie wprowadzono zmian w wykazywanym pierwotnie wyniku finansowym. Weryfikacje zwiększyły wpływy do budżetu o 110,7 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#JanKaczmarek">Cenne uwagi dotyczące wykonania budżetu Ministerstwa Finansów przedłożyła Najwyższa Izba Kontroli. Na szczególną uwagę zasługują stwierdzenia, że polityka finansowa w IV kwartale wpłynęła wyraźnie na zwiększenie deficytu budżetowego, w tym zwłaszcza budżetu centralnego, że przepisy wykonawcze Ministerstwa Finansów były wydawane w trakcie roku, lecz z ważnością od 1 stycznia, co utrudniało funkcjonowanie przedsiębiorstwa. NIK zwróciła również uwagę na skalę ulg podatkowych o charakterze uznaniowym, przyznawanych indywidualnie. Wyniosły one w ub. r. 34,8% całości ulg, tzn. trzy razy więcej niż w 1987 r. Ulgi na skutek decyzji rządowych zamykają się kwotą 152,2 mld zł, a ulgi przyznane bezpośrednio przez ministra finansów 168,5 mld zł. Warto podkreślić, że jednostki korzystające z tych ulg to przedsiębiorstwa, które nie mieściły się w regułach gry 1988 r.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#JanKaczmarek">Na zakończenie pragnę zwrócić uwagę, że Ministerstwo Finansów działało i realizowało budżet w warunkach znacznej nierównowagi gospodarczej i inflacji. Jego służby starały się wykonać dochody budżetowe, w także uszczuplić wydatki doprowadzając w ten sposób do ograniczenia deficytu budżetu centralnego. Wnoszę więc o przyjęcie sprawozdania rządu z wykonania budżetu w części dotyczącej Ministerstwa Finansów.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#JanKaczmarek">Nie ulega wątpliwości, że przeszliśmy obecnie do omawiania budżetu jednego z najtrudniejszych resortów. Sporo on zebrał w ub. r. zarzutów, wiele było niezadowolenia z jego działalności. Sprawozdanie składa się z dwóch części: jedna obejmuje merytoryczną działalność Ministerstwa Finansów; druga dotyczy bezpośrednio jego finansów. Źle się stało, że po raz kolejny otrzymujemy to opracowanie bez spisu treści; pozornie to drobiazg, utrudnia on jednak lekturę.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#JanKaczmarek">W ub. r. nie udało się zrobić nawet pół kroku w kierunku większej równowagi gospodarczej. Trudno jednak obciążać za to odpowiedzialnością Ministerstwo Finansów. Działało ono pod presją zarówno decyzji rządowych, jak i decyzji Sejmu. Nasuwa się więc wniosek, że zawsze przy rozpatrywaniu projektu budżetu musimy uwzględniać liczne postulaty tylko do granic, jakie stwarzają możliwości ich realizacji. Gdy zapisujemy wiele z nich, ładnie to wygląda, ale na wyglądzie się kończy. Tak więc, generalnie rzecz biorąc, brak dyscypliny finansowej obciąża w niewielkim stopniu Ministerstwo Finansów.</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#JanKaczmarek">Kolejna sprawa dotyczy podatku wyrównawczego. Resort ustala tutaj dość sztywne reguły gry, zwalniając od tego podatku kwotę równą trzykrotnemu średniemu wynagrodzeniu. Ta zasada byłaby zapewne słuszna w warunkach mniejszej inflacji lub jej braku. Przy inflacji wysokiej, podatek ten obejmuje ludzi, których objąć nie powinien, zwłaszcza że za podstawę naliczania kwoty wolnej przyjmuje się średnią płacę z całego poprzedniego roku, a nie np. z ostatniego jego miesiąca. Musimy zdawać sobie sprawę, że przy całym otwarciu na przedsiębiorczość, większość ludzi pozostanie pracownikami najemnymi. Myślę więc, że i stopa wolna od podatku powinna być bardziej elastyczną i relatywna do średniej płacy liczonej w krótszych okresach, że łagodniejsza powinna być progresja przy dochodach w niewielkim stopniu przekraczających kwotę wolną, a silniejsza przy wysokich wynagrodzeniach i dochodach.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#JanKaczmarek">Przypominam, że z największym trudem przeszła w Sejmie ustawa o podatku stabilizacyjnym. Jak widać ze sprawozdania, przyniósł ten podatek więcej szkód niż pożytku. Przypadek podatku stabilizacyjnego wyraźnie wskazuje, że powinniśmy się konsekwentnie opowiadać za budowaniem spójnego systemu podatkowego, nie pozwalać na to, aby wbudowywać w ten system doraźne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#JanKaczmarek">Niewątpliwym plusem działalności Ministerstwa Finansów były poczynania izb skarbowych i urzędów skarbowych. Myślę, że mimo wielu krytycznych uwag, trzeba na nie popatrzeć w sposób obiektywny. Generalnie rzecz biorąc, te właśnie służby odegrały istotną rolę w trzymaniu wędzideł naszej gospodarki. Gdyby działały gorzej, stan finansów państwa przedstawiałby się bardziej katastrofalnie. Proszę, aby owa ocena izb skarbowych znalazła się w sprawozdaniu naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WładysławSzymański">Załamanie się systemu finansowego w 1988 r. jest faktem. Co więcej, tendencja negatywna pogłębia się w tym roku. Praktycznie przestaliśmy sterować podstawowymi relacjami ekonomicznymi: podziałem dochodu narodowego na akumulację i konsumpcję, dynamiką płac i dochodów realnych. Dziś każde działanie podażowe służy jedynie zwiększeniu konsumpcji (w tej sytuacji nieodczuwalnemu przez społeczeństwo) nie zaś odbudowie zapasów. Jeżeli nie opanujemy tej sfery, nie mamy żadnych szans na porozumienie się z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Wypuszczenie wspomnianych relacji spod kontroli oznacza dla MFW brak programu. Jakakolwiek pomoc staje w tej sytuacji pod znakiem zapytania.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#WładysławSzymański">Mam również wątpliwość, czy prawidłowo liczymy saldo budżetu centralnego i budżetów terenowych. Podejrzewam, że te ostatnie przejmują tzw. środki zaległe. Jest to po prostu transfer środków, zmniejszający deficyt skarbu państwa. Niepokoi mnie również rozliczenie budżetu z bilansem płatniczym. Zwiększyło się ujemne saldo bilansu płatniczego do kwoty 563 mln dolarów. Można więc sądzić, że gorszy bilans płatniczy poprawił bilans budżetu państwa. W ub. r. występował bowiem znacznie ostrzejszy niedobór środków dewizowych, niż wynikałoby to z poziomu eksportu. Można więc podejrzewać, że część przedsiębiorstw lokuje swoje środki dewizowe za granicą. Chciałbym zapytać, czy są podstawy, aby uznać tę tezę za prawdziwą, a jeśli tak, to czy przypadkiem na takie lokaty ze strony przedsiębiorstw nie pozwalającą istniejące luki w prawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławFrącki">Oceniając budżet w ub. r. wiele mówiliśmy o jakości pracy aparatu Ministerstwa Finansów. Podkreślaliśmy wówczas, że wiele decyzji izb i urzędów skarbowych wywoływało odwołania do Ministerstwa Finansów (często skuteczne), a także sporo interwencji było przedmiotem rozstrzygnięć Naczelnego Sądu Administracyjnego. W obecnym sprawozdaniu brak jest tego typu informacji, proszę więc o jej uzupełnienie. Problem jest o tyle istotny, że w miarę powstawania nowych podmiotów gospodarczych, znacznie rośnie obciążenie aparatu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MieczysławFrącki">Na str. 4 sprawozdania przeczytałem, że budżetowe dopłaty do żywności wzrosły w ub. r. do poziomu 72 tys. zł na 1. obywatela (35 tys. zł w 1987 r.). Proszę o skomentowanie tego wzrostu. Zdaniem NIK bowiem, był on przede wszystkim wywołamy brakiem synchronizacji podwyżek cen żywności i podwyżek cen skupu. Jeżeli tak, to potrzebna jest w tej dziedzinie radykalna zmiana polityki. Z tą kwestią Wiąże się kolejne moje pytanie, jak doszło do tego, że w ub. r. dokonana w październiku podwyżka cen skupu działała wstecz, co oznaczało, że rolnicy dostali wyrównanie za produkty sprzedane po dniu 1 lipca. Byłem w tym czasie na wsi. Chłopi śmieli się i pukali palcem w czoło. Jaki z ciebie poseł, pytali, skoro pozwalasz, aby popełniano takie nonsensy. Chciałbym się również dowiedzieć, jak wyglądała operacja cenowa dokonana niedawno. Doszły do mnie głosy, że w jej ramach zapłacono za te produkty rolne, które zmarnowały się, ponieważ chcąc wymusić podwyżkę niektórzy rolnicy zaprzestali dostaw. Jeżeli taka polityka czy decyzja rzeczywiście miała miejsce, to muszę przeciw niej z całą ostrością zaprotestować. Jest to wbijanie klina między chłopów i robotników.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MieczysławFrącki">I wreszcie ostatnia kwestia. Jak przedstawia się obecnie stan prac nad stworzeniem wspólnego pieniądza w ramach RWPG?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyNapiórkowski">Sądzę, że słusznie poseł J. Kaczmarek zaakcentował wysiłek aparatu skarbowego. Istotnie aparat ten pełni ważną rolę w trzymaniu wędzideł gospodarki. Coraz trudniej mu jednak ją wypełniać. Tylko w I kw. tego roku przybyło 126 tys. jednostek prowadzących działalność gospodarczą. Pokazuje to wyraźnie, jak dalece wzrósł zakres obowiązków urzędów i izb skarbowych. Tymczasem nie możemy praktycznie zwiększyć kadry w tych urzędach. Po pierwsze, nie mamy ich gdzie ulokować - obowiązuje nas zakaz powiększania obiektów kubaturowych, dotyczący zresztą całej administracji. Wysoka jest nadal fluktuacja pracowników urzędów i izb skarbowych; wynosi ona 30–40%. Część ludzi, zwłaszcza wysoko kwalifikowanych, przechodzi do tworzących się spółek i przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JerzyNapiórkowski">Nie ukrywam, że są oni bardzo przydatni „po drugiej stronie barykady”.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JerzyNapiórkowski">Poseł M. Frącki poruszył kwestie jakości orzecznictwa w sprawach podatkowych. Ocena tej jakości zawarta jest na str. 16 opracowania NIK. Nastąpiła pewna poprawa. W 1987 r. odnotowaliśmy 202. skargi na orzeczenia do Naczelnego Sądu Administracyjnego, zaś w 1988 r. było ich 177. Natomiast liczba odwołań do resortu jest nadal duża. W stosunku jednak do liczby wydanych decyzji, udział kwestionowanych wyraźnie się zmniejszył.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JerzyNapiórkowski">Zgadzam się z tezą, że konstrukcja podatku wyrównawczego, a zwłaszcza kwoty wolnej od tego podatku, byłaby zupełnie prawidłowa, gdyby nie galopująca inflacja. W ub. r. podjęliśmy decyzje o zaniechaniu poboru podatku, którego kwota była niższa niż 60 tys. zł. W ten sposób tzw. próg wolny od opodatkowania zwiększył się do półtora miliona złotych. Było to jednak działanie doraźne i nie załatwia ono problemu. Zgadzam się więc z koniecznością takich korekt, aby sprawiedliwość podatkowa była zapewniona.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JerzyNapiórkowski">Poseł koreferent postawił zarzut zwiększenia deficytu. Pragnę wyraźnie podkreślić, że zwiększenie to nie miałoby miejsca, gdyby nie podniesienie cen skupu i to z mocą obowiązującą wstecz. Bez tej operacji moglibyśmy przedstawić na koniec roku zrównoważony budżet. Decyzja ta jednak wyraźnie zwiększyła wydatki.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JerzyNapiórkowski">Zasadny jest również zarzut, że resort wydawał w 1988 r. przepisy z mocą działającą wstecz. Jest to godne ubolewania. Na usprawiedliwienie resortu trzeba powiedzieć, że bezpośrednią przyczyną, wymuszającą niejako takie postępowanie, były dokonywane w trakcie roku zmiany zasad funkcjonowania gospodarki. Niemal wszystkie one rzutowały na system podatkowy.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JerzyNapiórkowski">Kolejna sprawa to podejrzenie transferu środków dewizowych przez przedsiębiorstwa i lokowania tych środków za granicą. Zaleciliśmy przeprowadzenie kontroli pod tym kątem. Nie ma natomiast żadnej luki w prawie. Takie działania są zabronione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanKaczmarek">Wrócę do swojej myśli o niebezpiecznym rozchodzeniu się dotacji i zysków przedsiębiorstw. Jeśli dobrze pamiętam, dotacje wzrosły o ok. 11–12%, ale w przedsiębiorstwach okazywało się, że były one źródłem rosnącego zysku. Tym zjawiskiem trzeba było w jakiś sposób sterować. Jakie były przyczyny bezruchu?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JanKaczmarek">Odnośnie wywozu kapitału to nie jest to zjawisko nieznane. Z RFN kapitał ucieka tam, gdzie lepiej go lokować, np. do Belgii. To jest perspektywa nie tylko Ministerstwa Finansów, ale również banku. Lepiej byłoby jednak nie kontynuować dyskusji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WincentyLewandowski">Mogę obiecać, że postaramy się poprawić poziom materiałów przygotowywanych dla Sejmu i wzbogacić je zgodnie z postulatem o syntezę graficzną. Materia rzeczy jest jednak taka, że nie uciekniemy od liczb i wielu tabel.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#WincentyLewandowski">Dotacje a podatek dochodowy. Ministerstwu chodziło o wyeliminowanie kursowania pustego pieniądza. Dlatego potrącaliśmy podatek dochodowy z należnej przedsiębiorstwu dotacji, chociaż mieliśmy świadomość, że w ten sposób zaciemniamy obraz gospodarowania. Dlatego też odchodzimy od tego i w tym roku nie będziemy stosować tej zasady.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#WincentyLewandowski">Narastanie deficytu budżetowego w IV kwartale. Jest to związane z pewną naszą techniką. Oczywiście i my wolelibyśmy, żeby deficytu wcale nie było. Dlatego też odwlekamy wiele wydatków i dlatego rosną one gwałtownie w IV kwartale. Zazwyczaj jest to również wynik pewnej próby ich obniżenia. Niestety, nie udaje nam się tego zrealizować. Chciałbym zdecydowanie zaprzeczyć tezie, że jest to szastanie pieniędzmi. Swój udział miał w końcu ub. r. nie planowany wcześniej wzrost cen skupu, sfinansowany dotacją budżetową.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#WincentyLewandowski">Ulgi pozasystemowe. Nie jestem przekonany czy są one duże. Wyniosły one w ub. r. 150 mld zł, co stanowiło ok. 4% wpływów podatkowych do budżetu. Nie jest to wiele, chociaż zgadzam się, że nie powinno ich być. Mechanizm ten stosujemy na podstawie ustawowych uprawnień rządu i ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#WincentyLewandowski">Wydawanie przepisów z mocą wsteczną. Przypomnijmy sobie przełom lat 1987–1988 i 1988–1989. Był to czas zmian systemowych, bardzo poważnych, i nie udało nam się opracować aktów prawnych na czas. Pojawiały się one z opóźnieniem i dlatego musiały obowiązywać z mocą wsteczną. W tym roku wprowadziliśmy jednak szeroko zakrojoną kampanię informacyjną i jednostki gospodarcze znają ogólne zasady, według których przyjdzie im działać. Zgadzam się oczywiście, że ta naganna sytuacja nie powinna była mieć miejsca w 1988 r. Jest to też problem związany z ustawą o nadzwyczajnych pełnomocnictwach dla rządu. Wprowadziła ona z mocą wsteczną nowe obciążenia podatkowe dla przedsiębiorstw, a tego przedsiębiorstwa się nie spodziewały.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#WincentyLewandowski">Dziękuję posłowi J. Kaczmarkowi za słowa o trudnej pozycji Ministerstwa Finansów. Wszystko co robimy, robimy przy pomocy starego aparatu, i to coraz mniej licznego. Przybyły nam nowe obowiązki. Dopóki zatem nowa kadra Ministerstwa Finansów nie wdroży się do nowych obowiązków, będziemy musieli liczyć się z pewnymi słabościami naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#WincentyLewandowski">Deficyt budżetu. Nie planowaliśmy tak wielkich wydatków. Przypomnę, że ceny skupu wzrosły w ub. r. 3 razy, chociaż planowano tylko raz.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#WincentyLewandowski">Ceny skupu a ceny żywności. Poseł M. Frącki zwrócił uwagę na nieuzasadnione rozwarcie cen skupu i cen detalicznych, dzięki któremu rolnikom opłaca się. sprzedaż produkcji, a następnie kupowanie żywności w sklepie. Dotyczy to takich towarów jak mleko, masło i niektóre gatunki mięsa. Nie płacono jednak w skupie za nie wyprodukowane produkty. Myślę tu o wylewaniu mleka do rowów. Zgadzam się wszakże, że podwyżka cen skupu jeszcze bardziej oderwała ich poziom od podwyżek cen żywności. Podwyżki cen skupu postulowane były przez Ministerstwo Rolnictwa i KZKRiOR. Zostały one tak rozłożone w czasie, by rolnicy specjalizujący się w produkcji zbóż nie zostali poszkodowani, oni bowiem zbierają, dochody jesienią, zaraz po żniwach. Podwyżka wprowadzona od 1 listopada nie objęłaby ich, dlatego też pierwsza jej rata wprowadzona została od 1 lipca. To też była wsteczna decyzja, może ekonomicznie nieuzasadniona, ale chodziło też o nastroje na wsi. Nie mam żadnych wątpliwości, że to nie było prawidłowe. Obecna podwyżka cen skupu na gwarantowane minimalne ceny została tak skalkulowana, by zrównać parytet dochodów ludności rolniczej do poziomu 1:1. Jak to wyjdzie, trudno powiedzieć. Płace w mieście rosną nadal.</u>
          <u xml:id="u-21.8" who="#WincentyLewandowski">Poseł J. Kaczmarek wspomniał o podatku stabilizacyjnym. Jego celem było ograniczenie popytu inwestycyjnego przedsiębiorstw. Jest to znany w świecie mechanizm, poprawiający stan równowagi gospodarczej. Z tytułu tego podatku wpłynęło do budżetu 131 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-21.9" who="#WincentyLewandowski">Załamanie systemu finansowego. Groźba taka, jak to powiedział poseł W. Szymański, rzeczywiście istnieje. Deficyty narastają i notujemy wyraźne pogorszenie sytuacji gospodarczej. Dochody budżetu rosną wolniej, niż rosną ceny, a wydatki budżetu szybciej niż wzrost cen. Jest to wynik bardzo złej struktury cen w kraju. Skutki są zgubne dla sytuacji finansowej państwa. Chcielibyśmy doprowadzić do sytuacji, by towar tani w produkcji był tani w spożyciu, a drogi w produkcji, drogi również w spożyciu. Stąd dążenie do urynkowienia gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-21.10" who="#WincentyLewandowski">Sterowanie procesami gospodarczymi. Zmieniamy obecnie model gospodarowania. Wprowadzamy podział na strumienie akumulacyjne i konsumpcyjne. Na razie konsekwentnie gospodarstwa indywidualne i przedsiębiorstwa wydają wszystko, co mają i na razie mamy na to bardzo mały wpływ. Przedsiębiorstwa inwestują ze środków własnych, a kredytami pokrywają środki obrotowe. Chcemy dokonać tu przesunięcia polegającego na tym, by banki finansowały inwestycje, a przedsiębiorstwa wydatki obrotowe, bieżące.</u>
          <u xml:id="u-21.11" who="#WincentyLewandowski">Płace rosną szybciej niż ceny. Prognoza nie jest optymistyczna. Zakłada ona, że wzrost płac o 25% przekroczy wzrost cen. Doprowadzi to do zwiększenia luki inflacyjnej i doprawdy trudno w tej chwili mówić o perspektywie jej zamknięcia. Wpłynie to również na wzrost popytu, zapasy w domach i przedsiębiorstwach, ale nie w handlu. MFW również wysuwa postulat zrównoważenia naszej gospodarki. Może to w naszym przypadku polegać wyłącznie na ograniczeniu popytu. Tylko to stworzyłoby korzystne warunki dla uzyskania przez nasz kraj kredytów.</u>
          <u xml:id="u-21.12" who="#WincentyLewandowski">Obliczanie wpływów i wydatków budżetu, wbrew temu, co mówi poseł W. Szymański, odbywa się zgodnie z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-21.13" who="#WincentyLewandowski">Zmniejszenie salda bieżących obrotów handlu zagranicznego nie jest zjawiskiem niepokojącym. Jest to wynik świadomej decyzji pozostawienia większej ilości towarów w kraju na zaspokojenie popytu wewnętrznego. Niewielkie zmniejszenie nadwyżki w saldzie naszych obrotów to zauważalne odbicie walki o równowagę rynkową w kraju.</u>
          <u xml:id="u-21.14" who="#WincentyLewandowski">Nic nie wskazuje na to, by wspólny pieniądz w RWPG mógł się pojawić w najbliższej przyszłości. Naciski ze strony ZSRR, WRL i PRL nie trafiają niestety na podatny grunt u partnerów. Nadal dominuje wymiana barterowa - towar za towar.</u>
          <u xml:id="u-21.15" who="#WincentyLewandowski">Rentowność gospodarki żywnościowej i przemysłu środków produkcji dla rolnictwa jest bardzo niska. Wszystkie przedsiębiorstwa tych branż są w złej sytuacji finansowej. Zasada uprzedmiotowionej dotacji do produktów wpływa na dochód w ten sposób, że jeżeli przedsiębiorstwo produkuje taniej, uzyskuje lepszy wynik finansowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanKaczmarek">Sekretarz stanu W. Lewandowska bardzo obszernie się wypowiedział po dyskusji poselskiej i tym samym znacznie poszerzył sprawozdanie przedstawione przez Ministerstwo Finansów. Stawiam więc wniosek - za posłem M. Buziewiczem - o udzielenie absolutorium dla Ministerstwa Finansów za ub. r.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanKaczmarek">Komisja jednomyślnie przyjęła wniosek o udzielenie absolutorium dla Ministerstwa Finansów za 1988 r.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanKaczmarek">Koreferat do sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Narodowego Banku Polskiego przedstawił poseł Zbigniew Zieliński (bezp. PZKS): Komisja nasza ma tym razem sformułować nie tylko opinię do sprawozdania z realizacji planu finansowego NBP, ale także ocenić jego działalność na podstawie przedłożonego nam sprawozdania. Punktem odniesienia dla skonkretyzowania naszego stanowiska w zakresie oceny NBP w 1988 r. powinny być obowiązki Narodowego Banku Polskiego, wynikające z obowiązujących od niedawna ustaw, określających funkcję NBP. Znacznie zmieniły one zadania NBP w stosunku do okresu poprzedniego. Niewątpliwe jest, że NBP odpowiadał i odpowiada za funkcjonowanie całego systemu bankowego, działającego na podstawie obowiązującego prawa bankowego, a także steruje emisją pieniądza, przesądzającą o kształtowaniu się warunków gospodarczych i finansowych w kraju. Nowa ustawa o NBP podkreśla jego szczególny obowiązek umacniania polskiego pieniądza, chociaż takie zadanie przypisane było NBP także w poprzedniej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JanKaczmarek">W 1988 r. NBP pełnił jeszcze w znacznym stopniu funkcję banku obsługującego instytucje gospodarcze, gromadząc środki pieniężne, udzielając im kredytów oraz prowadząc na ich rzecz rozliczenia pieniężne.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JanKaczmarek">Dochody NBP w 1988 r. osiągnęły kwotę 894,1 mld zł, wykazując nadwyżkę 74,8% w stosunku do planu. Znajduje to swoje uzasadnienie w znacznym wzroście udzielonych kredytów w porównaniu z planem, jak też we wzroście stopy ich oprocentowania. Średnia stopa oprocentowania kredytów obrotowych wyniosła 13,6% przy planowanej 8,8%, kredytów inwestycyjnych zaś 13,7% przy planowanej 5,9%. W znacznym stopniu do wzrostu stopy oprocentowania kredytów przyczyniło się ograniczenie zakresu stosowania ulg na rzecz kredytobiorców w wysokości stopy oprocentowania kredytów. Z obniżonej stopy oprocentowania korzystały jednostki gospodarcze, prowadzące działalność preferowaną w polityce gospodarczej, tj. budownictwo mieszkaniowe, przedsiębiorstwa rozwijające produkcję eksportową i szczególnie producenci rynkowi.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JanKaczmarek">Koszty działalności NBP w 1988 r. osiągnęły kwotę prawie 461 mld zł i były wyższe od planowanych o 57%. Dynamika ich wzrostu w stosunku do planu była o połowę niższa od wzrostu dochodów. Główną pozycję kosztów stanowiły odsetki płacone od lokat pieniężnych innych banków. W 1988 r. NBP dokonał bonifikat na stosunkowo dużą kwotę 22,5 mld zł na rzecz swoich kredytobiorców na podstawie uchwały nr 101 Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#JanKaczmarek">Zysk NBP wyniósł 433. mld zł, co w stosunku do planu stanowi 147,4%. Relacja zysku do kosztów wyniosła 94%, przy planowanym poziomie 52%. Z wypracowanego zysku dokonano odpisu uzupełniającego na fundusz statutowy NBP w kwocie 25 mld zł. W ten sposób wartość tego funduszu wzrosła do wysokości zapisu statutowego, tj. 50 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#JanKaczmarek">NBP przekazał na rzecz budżetu państwa kwotę 325 mld zł. Zadłużenie budżetu wobec NBP wzrosło w 1988 r. o 512 mld zł, osiągając poziom 1.322 mld zł. Wzrost zadłużenia budżetu centralnego wobec NBP przekroczył w ten sposób kwotę deficytu, ustaloną w ustawie budżetowej na. skutek, jak to twierdzi NIK, finansowania wydatków antycypacyjnych na poczet 1989 r. Brak jest decyzji przesądzających sposób likwidacji zadłużenia budżetowego wobec NBP z tytułu deficytu z lat 1982–1988 i wobec innych banków z tytułu różnic kursowych.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#JanKaczmarek">Poziom działalności kredytowej odniesiono do zwiększenia rozmiarów kredytowania przez NBP jednostek gospodarki uspołecznionej w II półroczu 1988 r. Celem tych operacji miało być zmniejszenie zatorów w rozliczeniach między przedsiębiorstwami. W efekcie jednak znacznie osłabiło to dyscyplinę finansową. Ogólnie rzecz biorąc, zwiększenie rozmiarów kredytowania przedsiębiorstw i budżetu państwa powyżej ustaleń zawartych w przyjętym przez Sejm planie kredytowym przez zwiększoną emisję pieniądza, pozostaje w ścisłym związku z nie kontrolowanym postępem inflacji odbiegającym od założeń i deklaracji rządowych. W końcu 1988 r. obieg gotówkowy osiągnął kwotę 2.728 mln zł i był wyższy o 1.389 mld zł od stanu na początku roku. Na kwotę tę złożyły się: rezerwy kasowe banków w kwocie 205 mld zł, zasoby ludności w kwocie 2.358 mld zł, zasoby jgu w kwocie 165 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#JanKaczmarek">Kredyty udzielane przez NBP w 1988 r. przy stosowanej stopie ich oprocentowania przynosiły przedsiębiorstwom nieuzasadnione korzyści finansowe, kosztem destabilizacji sytuacji pieniężnej państwa. Wzrost udzielanych kredytów w sytuacji braku rezerw pieniężnych w banku wywoływał emisję pustego pieniądza, wywołującego w następstwie wzmożoną inflację. Deprecjacja wartości pieniądza spowodowała, że suma kredytu z jego oprocentowaniem na koniec roku, uwzględniając stopę inflacji, realnie przedstawiała mniejszą wartość, niż przyznany wcześniej kredyt. W przedsiębiorstwach uzyskane kredyty wywoływały najczęściej osłabienie dyscypliny finansowej, w tym zwiększenie wypłat różnego rodzaju premii i nagród nie powiązanych z poprawą efektywności działania przedsiębiorstw i wzrostem wydajności pracy.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#JanKaczmarek">Wysoka stopa inflacji powoduje, że sprawozdania finansowe i bilanse jednostek gospodarczych nie odzwierciedlają ich rzeczywistej efektywności. Przeszacowania wartości materialnych składników majątkowych z tytułu zmian cen i przy głębokiej nierównowadze rynku, pozwalają ustalać ceny na poziomie uwzględniającym bardzo wysokie zyski. Prowadzi to do tego, że większość przedsiębiorstw znajduje się w bardzo dobrej sytuacji finansowej i nie musi dyscyplinować swoich wydatków. Tymczasem wolumen rzeczowej produkcji najczyściej wykazuje stagnację, a nawet zmniejszenie w stosunku do realizowanych zysków. Wywołuje to też sytuację, w której potencjał techniczny w przemyśle nie jest w pełni wykorzystany.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#JanKaczmarek">Polityka NBP degradowała oszczędności zarówno osób fizycznych, jak i instytucji prowadzących racjonalną gospodarkę pieniężną. Taka polityka państwa jest krótkowzroczna i złe skutki dzisiaj są już bardzo dobrze widoczne. Nie jest przecież możliwe zrównoważenie rynku nie tylko w Polsce, ale w każdym państwie niezależnie od stopnia rozwoju gospodarczego, jeżeli nie stworzy się warunków przynoszących korzyści z oszczędzania pieniądza.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#JanKaczmarek">Pełna ocena sprawozdania z działalności NBP wymaga zajęcia przez Komisję stanowiska wobec realizacji planu kredytowego oraz bilansu płatniczego, które zreferowane zostaną w następnych dniach. Moje uwagi chciałbym uzupełnić spostrzeżeniami odnośnie funkcjonowania NBP i banków przez niego nadzorowanych. Posiadam kopię listu do prezesa NBP Z. Pakuły skierowanego przez dyrektora Centralnego Biura Telekomunikacji. Zawiera on interwencję, wywołaną zwolnionym przepływem dokumentów finansowych między poszczególnymi oddziałami banków. Jest to skutek niewydolności i opieszałego wykonywania operacji w banku. Zwracam uwagę na ten problem, gdyż wielokrotnie podczas referowania uwag do sprawozdań NBP w ubiegłych latach wspominałem o tym. Mówiłem też o wyjątkowo uciążliwej obsłudze klientów w oddziałach PKO. Wbrew panującemu przekonaniu wśród wielu prominentnych pracowników banków, są to problemy zasadniczej wagi dla klientów tych instytucji. One są wykładnią oceny sprawności, rzetelności i zaufania wobec instytucji, której powierza się swoje oszczędności zarówno w interesie własnym, jak i publicznym.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#JanKaczmarek">Nowe ustawy o NBP i prawie bankowym jednoznacznie określają obowiązki i odpowiedzialność NBP za istniejący stan rzeczy. Przyszły parlament zechce zapewne konsekwentnie upominać się o ich realizację, w szczególności w zakresie kreowania polityki pieniężnej, i oddziaływanie na kształtowanie się sytuacji gospodarczej w kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#JanKaczmarek">Uwzględniając uwarunkowania pracy NBP w 1988 r., wynikające przede wszystkim ze zmiany koncepcji gospodarczych ekip rządowych oraz nowych rozwiązań i zmian w systemie bankowym, należy przyjąć, że Narodowy Bank Polski nie miał wielkiego pola manewru w kreowaniu zasadniczo odmiennej polityki pieniężnej. Nowe prawo bankowe i nowe usytuowanie Narodowego Banku Polskiego po 1 stycznia 1989 r. umożliwia i zobowiązuje do realizacji takich zadań. Wnoszę o przyjęcie przedłożonych nam sprawozdań za 1988 r.: z realizacji planu finansowego NBP i z działalności NBP.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#JanKaczmarek">Wniosek o absolutorium wymagałby, w moim przekonaniu, zajęcia przez naszą Komisję stanowiska wobec wykonania planu kredytowego i bilansu płatniczego za 1988 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WładysławSzymański">Cały rachunek dotacji w gospodarce jest niepełny i przy tak dużej różnicy między oprocentowaniem kredytów bankowych a inflacją, wręcz niemożliwy. Fakty są takie, że bank dotował gospodarkę, a w tym zwłaszcza słabe przedsiębiorstwa. Zwiększył się tym samym zakres zastępowania przez bank budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WładysławSzymański">W 1988 r. wzrosło też pokrycie akcji kredytowej banku przez jego płynne, chore zasoby. Nie wydany pieniądz gotówkowy nie może być podstawą kreowania nowego kredytu. To zjawisko uniemożliwia równoważenie gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WładysławSzymański">W przedsiębiorstwach rosły nakłady inwestycyjne i płace kosztem niedoborów funduszy własnych w obrocie. Znamy wprawdzie presję wywieraną na NBP w celu zwiększania kredytów, by likwidować zatory nową akcją kredytową. A dlaczego przedsiębiorstwa tak łatwa się nawzajem kredytują? Dlatego, że nie wprowadzono w ub. r. restrykcyjnego oprocentowania nie spłaconych zobowiązań. Namawiam bank do zlikwidowania akcji kredytowej opartej na chorych zasobach. Nie eliminuje to chorych przedsiębiorstw i zwiększa popyt na kredyt. To wszystko są niespójne działania systemu finansowego.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WładysławSzymański">Niespójny jest też system kredytowy dla celów preferencyjnych. Przypuszczam, że mogą tu wystąpić spore trudności, bo bankom nie opłaca się udzielanie tanich kredytów, choćby dla rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MieczysławFrącki">W lutym ub. r. zmiana cen wywołała niemożliwość utrzymania się w środkach własnych na płace i inwestycje. 5 przodujących przedsiębiorstw elektroniki o niskim poziomie inwestycji wykazało, że kredyt obrotowy w stosunku do sprzedaży wynosił w 1987 r. 24%, a w ub. r. 12,5%. To zaprzecza tezie postawionej przez posła W. Szymańskiego; nie można dokonywać tak daleko idących uogólnień.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MieczysławFrącki">Odsetki restrykcyjne w ub. r. oddziaływały w pewnym zakresie. Warto jednak pamiętać, by właściwy mechanizm wprowadzać we właściwym momencie. W ub. r. maksymalna sankcja wynosiła 50%. W tym roku Rada Ministrów określiła maksymalną stawkę na 66% i to dopiero po kilku miesiącach. Przy takiej polityce zatory nie znikną. Wygląda na to, że państwo celowo utrzymuje słabe przedsiębiorstwa przy życiu. Trzeba wreszcie zdecydowanie zadać pytanie, kiedy zostaną wprowadzone sankcje.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#MieczysławFrącki">Mam jeszcze pytanie bezpośrednio do prezesa NBP Z. Pakuły: czy w nowym modelu kredytowania i oszczędzania opłaca się oszczędzanie? Kiedy wprowadzano nowe stawki odsetek za oszczędności, prowadzono bardzo szeroką akcję propagandową: złożysz oszczędności na 3 lata, zapłacimy ci 66% odsetek. Pamiętajmy, że inflację planowano na 55%. Czysty rachunek wykazywał, że opłaci się oszczędzać w banku. Dziś wiemy, że fikcja inflacji na poziomie 55% nie utrzyma się. Jak w tym momencie wyglądają pańskie obiecanki, że odsetki będą wyprzedzały poziom inflacji? Pozostanie pan dogmatykiem, podtrzymującym stare ustalenia, czy elastycznie zareaguje pan na zmieniającą się rzeczywistość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WiktorLeyk">Pragnę zapytać o przyczyny długiego przepływu pieniądza między bankami. Czy nie chodzi tu przypadkiem o celowe jego przetrzymywanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MieczysławBuziewicz">Analizując działalność NBP, należy podkreślić, że jest on corocznie przez Sejm obligowany z jednej strony do równoważenia gospodarki, z drugiej - do wdrażania pewnych priorytetów. W tym roku dotyczą one m.in. gospodarki żywnościowej, budownictwa mieszkaniowego i ochrony środowiska. Istotnie są to sprawy ważne dla społeczeństwa. Gdy jednak spojrzymy na stronę realizacyjną tak nakreślonej polityki, okazuje się zawsze, że inflacja skutecznie podcina jej zasady. Wynika to z faktu, że z reguły zakładany w planie kredytowym wzrost kredytu okazuje się niższy od poziomu inflacji. Na skutek tego przedsiębiorstwa nie otrzymują dostatecznych środków na finansowanie zapasów. Podkreśla się to zjawisko również w sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli: na str. 2 jest stwierdzenie, że Narodowy Bank Polski, a ściślej mówiąc jego prezes, nie wykorzystuje przyznanych mu uprawnień do korygowania planu kredytowego. Zjawisko to występuje również w 1989 r. przy nowej strukturze bankowości. Ponieważ większość banków komercyjnych opiera się jednak na kredycie refinansowym, to przy sztywnym stanowisku banku centralnego mają one poważne trudności z samofinansowaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanKaczmarek">Dotychczas dane dotyczące zadłużenia budżetu państwa w NBP rozbijane były na trzy pozycje: aktywów roku poprzedniego, zadłużenia bieżącego oraz tzw. pozycji nie rozliczonych. Nie wiem, czy antycypacja roku poprzedniego jest obecnie wliczona do zadłużenia bieżącego i podana łącznie. Prosiłbym o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZdzisławPakuła">Rok 1988 był generalnie dla banków korzystny. Osiągnęły one dość znaczny zysk wykorzystany przede wszystkim na wyposażenie nowych banków państwowych w odpowiednie środki.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZdzisławPakuła">Niezwykle ważnym problemem były zatory płatnicze. Przetrzymywanie należności przez wierzycieli wynikało z faktu, iż nierealna stopa procentowa czyniła taki proceder opłacalnym. Brak realności tej stopy z kolei wynikał z tego, że została ona ustalona na podstawie planistycznych założeń skali wzrostu cen. Nie uwzględniła więc zmian, jakie przyniosła operacja cenowo-dochodowa i procesy inflacyjne. Zostało przyjęte bowiem, że maksymalna stopa procentowa wynosi 50%. Mogliśmy oczywiście przyjść do Sejmu z propozycją zmiany tej stopy w trakcie roku. Spotkałoby się to jednak z ostrym protestem przedsiębiorstw. Nie mogliśmy natomiast zmienić stopy od wkładu nie ruszając stopy procentowej kredytów.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZdzisławPakuła">Ze zjawisk ubiegłorocznych wyciągamy wnioski. Podniesienie stopy procentowej w tym roku wywołało narzekania ze strony przedsiębiorstw i zadowolenie tych, którzy mają co lokować na bankowych kontach. Zgadzam się z opinią posła M. Frąckiego, że już obecnie stopa ta nie dorasta do poziomu inflacji. Zmiana jej w najbliższym czasie jest jednak ryzykowna. Nie chodzi o to, że spotkamy się - co zrozumiałe - z protestem przedsiębiorstw, ale że faktycznie w ten sposób tworzymy mechanizm samonapędzający inflację. Celowym wydaje się natomiast zaostrzenie restrykcji w stosunku do podmiotów gospodarczych i nie płacących należności. Z pewnym opóźnieniem zastosowaliśmy już regułę oprocentowania karnego w wysokości 66% nie płaconych należności. Rozważamy możliwość podniesienia jej do 90%, aby zdecydowanie przeciwstawić się wzajemnemu kredytowaniu przedsiębiorstw. Chcę podkreślić, że zarówno poprzednia decyzja, jak i projektowana zależy nie tylko od bantów. Jej podjęcie znajduje się w gestii ministra sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#ZdzisławPakuła">W ub. r. nominalnie bardzo wyraźnie wzrósł poziom kredytów udzielanych gospodarce uspołecznionej. Byłaby to jednak ocena niepełna, bowiem równocześnie udział kredytów w środkach kredytowych zmalał z 26,7% w 1987 r. do 22,4% w 1988 r. Problem zwiększania kredytów stoi nadal przed nami. Nie jest on prosty, musimy bowiem respektować regułę, że kredyt rośnie wolniej od wytworzonego dochodu narodowego liczonego w cenach bieżących. Taki reżim narzuca nam ustawa sejmowa.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#ZdzisławPakuła">Wydłużenie terminów przepływów między bankami dotyczy przede wszystkim Banku Gospodarki Żywnościowej. Kwestię tę rozpatrywaliśmy ostatnio na posiedzeniu rady banków. Podejmiemy kroki, aby sytuacja w tej dziedzinie uległa zdecydowanej poprawie.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#ZdzisławPakuła">I wreszcie bardzo drażliwa kwestia obsługi ludności. Jesteśmy ciągle pod presją sytuacji, że popyt na usługi znacznie przekracza zdolności podaży. Przyczyna tkwi zarówno w wyposażeniu technicznym banków, jak i kadrach. PKO obiecuje, że jeszcze w tym roku wejdzie z nową techniką i dokona postępu w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#ZdzisławPakuła">Na zakończenie chcę wyjaśnić, że zadłużenie budżetu centralnego w NBP wyniosło w ub. r. 511 mld zł, z czego powstałe w 1988 r. wynosi 289 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#ZdzisławPakuła">Komisja jednomyślnie przyjęła sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej NBP.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#ZdzisławPakuła">Koreferat do sprawozdania rządu z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Głównego Urzędu Statystycznego przedstawił poseł Wiesław Nadowski (PZPR): Zadaniem, do którego został powołany Główny Urząd Statystyczny, jest gromadzenie, przetwarzanie, analizowanie i udostępnianie informacji statystycznych obrazujących rozwój sytuacji społeczno-gospodarczej kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#ZdzisławPakuła">Badania te dostarczają informacji o sytuacji bytowej ludności, pieniężno-rynkowej oraz działalności podmiotów wszystkich sektorów gospodarki i pozwalają ocenić skuteczność funkcjonowania wprowadzanych mechanizmów systemowych.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#ZdzisławPakuła">Obecnie przed organami statystyki państwowej staje konieczność weryfikacji zakresu przedmiotowego zbieranych danych statystycznych i sposobów ich gromadzenia. Prace te GUS rozpoczął już w 1988 r. Efektem jest istotne ograniczenie obciążeń sprawozdawczych, w części dotyczącej zarówno sprawozdawczości centralnej, jak i resortowej. Lista informacji zbieranych przez organy statystyki państwowej, jest w 1989 r. mniejsza o 50%. Obowiązki sprawozdawcze tzw. małych jednostek zostały ograniczone do trzech formularzy: dwa sporządzane za okresy roczne oraz jeden za półrocze.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#ZdzisławPakuła">Ograniczony także został zakres sprawozdawczości opracowywanej przez spółdzielnie i organizacje społeczne, prowadzące wydzieloną organizacyjnie działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#ZdzisławPakuła">Efektem prac nad ograniczeniem sprawozdawczości jest również zmniejszenie o 40% liczby informacji zbieranych w ramach statystyki resortowej.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#ZdzisławPakuła">Program badań statystycznych na 1988 r. GUS zakładał opracowanie 657. tematów - w tym 392, o charakterze podstawowym, dotyczących kluczowych dziedzin życia społeczno-gospodarczego. W porównaniu do roku poprzedniego dokonano wielu nowych, pracochłonnych i trudnych opracowań, w tym: Narodowy Spis Powszechny 1988, kompleks badań społecznych, obejmujący dochody, koszty utrzymania i ceny, wycenę środków trwałych, badanie kosztów obcych usług, gospodarkę funduszami samorządów mieszkańców miast i wsi, realizację eksportu i importu w ramach umów o wspólnych przedsięwzięciach, dynamikę cen w handlu prywatnym, itp.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#ZdzisławPakuła">Wszystkie badania statystyczne ujęte w planie na 1988 r. zostały przez GUS wykonane. Wraz z realizacją badań planowanych wykonano 50 pozaplanowych opracowań, a w tym wiele informacji dla Międzynarodowego Funduszu Walutowego.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#ZdzisławPakuła">Równolegle nastąpił postęp w metodologii obliczania indeksów cen i kosztów utrzymania, m.in. przez przyjęcie systemów wag z roku poprzedniego, notowań cen na rynku prywatnym, rozszerzenia liczby towarów - reprezentantów. Skrócono również termin publikowania indeksów cen i kosztów utrzymania - z 45. na 25 dni.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#ZdzisławPakuła">Plan prac metodologicznych na 1988 r. zawierał 57 pozycji, z czego zakończono opracowanie 28. pozycji. Niestety. 9. tematów nie zrealizowano ze względu na duże obciążenie, zwłaszcza pracami związanymi z Narodowym Spisem Powszechnym.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#ZdzisławPakuła">W celu poprawy jakości informacji statystycznej prowadzono (głównie przez wojewódzkie urzędy statystyczne) prace organizacyjno-szkoleniowe i kontrolne. Objęto szkoleniem ok. 40 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#ZdzisławPakuła">Godnym podkreślenia jest fakt, że w 1988 r. poprawiła się terminowość sprawozdawczości. O ile w 1986 r. po terminie wpływało 4% sprawozdań, to w 1988 r. - tylko 2,1%. Uległ również zmniejszeniu procent sprawozdań nieprawidłowych (1986 - 8,1%; 1988 - 4,8%). Największy procent sprawozdań nadsyłanych po terminie dotyczył gospodarki komunalnej i mieszkaniowej oraz zatrudnienia. Najwięcej sprawozdań nieprawidłowych odnotowano w zakresie gospodarki materiałowej.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#ZdzisławPakuła">W dziedzinie informacyjno-publikacyjnej plan publikacji i informacji statystycznej GUS na 1988 r. zakładał wydanie 158. pozycji o różnej częstotliwości ukazywania się, z których zrealizowano 154 tytuły. Pozostałe 4 zostały przeniesione na 1989 r. - w tym 2. pozycje dotyczące aktualizacji wyceny majątku trwałego.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#ZdzisławPakuła">Należy więc ocenić pozytywnie efekty realizacji programu badań statystycznych, działalność informacyjno-publikacyjną i pracę nad doskonaleniem metodologii badań oraz rezultaty osiągane przez zaplecze naukowe.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#ZdzisławPakuła">Godnymi podkreślenia są wysiłki, podejmowane przez kierownictwo i załogę GUS. Natomiast stan bazy technicznej jest alarmujący. Park maszynowy GUS, a zwłaszcza komputery, jest bardzo wysłużony i nienowoczesny. Średni okres eksploatacji komputerów wynosi 13 lat. A przecież terminowe opracowanie wyników badań i przekazanie informacji organom władzy i administracji uzależnione jest od sprawności działania i stanu wyposażenia bazy technicznej.</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#ZdzisławPakuła">Obecnie wysiłki GUS w zakresie bazy technicznej koncentrują się jedynie na utrzymaniu sprawności wyeksploatowanego sprzętu oraz na odnawianiu bazy, niestety zbyt powolnym. W 1988 r. współpraca Głównego Urzędu Statystycznego z zagranicą koncentrowała się na utrzymaniu kontaktów z urzędami statystycznymi krajów socjalistycznych oraz takich organizacji, jak: Stała Komisja RWPG do Współpracy w Dziedzinie Statystyki, Konferencja Statystyków Europejskich ONZ, Międzynarodowa Organizacja Pracy, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Bank Światowy.</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#ZdzisławPakuła">Doświadczenia uzyskane ze współpracy z zagranicą znalazły zastosowanie w pracach GUS, zwłaszcza w badaniach warunków bytu ludności, spisach ludności i mieszkań, badaniach cen, badaniach małych jednostek, a także komputerowych systemach przetwarzania.</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#ZdzisławPakuła">Na tle tak bardzo skróconego z konieczności obrazu działalności GUS w 1988 r. realizacja budżetu w zakresie dochodów i wydatków przedstawia się za ten okres następująco: dochody budżetowe planowane na 1988 r. według ustawy ustalono na 104.484.000 tys. zł. Budżet po stronie wydatków, w wyniku dokonanych zwiększeń i zmniejszeń na koniec 1988 r. wynosił 12.576.515 tys. zł. Dochody budżetowe GUS w ub. r. zostały wykonane w 137,8% planu.</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#ZdzisławPakuła">Wyższe wpływy niż zakładał plan, GUS osiągnął m.in. z tytułu:</u>
          <u xml:id="u-28.26" who="#ZdzisławPakuła">- usług poligraficznych i informatycznych świadczonych w ramach luzów produkcyjnych (29.112 tys. zł), sprzedaży wydawnictw statystycznych (9.855 tys. zł) oraz wpłaty do budżetu nadwyżki funduszu obrotowego z rozliczenia ośrodka szkoleniowego (1.578 tys. zł).</u>
          <u xml:id="u-28.27" who="#ZdzisławPakuła">Natomiast po stronie wydatków budżetowych największe z nich poniesiono na przygotowanie i przeprowadzenie spisu powszechnego oraz badanie budżetów rodzinnych, szacunków planów i zbiorów produkcji rolniczej. Ogółem budżet został wykonany na kwotę 12.147.826 tys. zł, a więc 96,4% planu. Na realizację inwestycji i kapitalnych remontów wykorzystano 99,8% planowanych nakładów.</u>
          <u xml:id="u-28.28" who="#ZdzisławPakuła">Z ogólnej kwoty 428.689 tys. zł nie wykorzystanych środków w 1988 r., m.in. przypada na:</u>
          <u xml:id="u-28.29" who="#ZdzisławPakuła">- wynagrodzenia wraz z pochodnymi 230.958 tys. zł, w tym:</u>
          <u xml:id="u-28.30" who="#ZdzisławPakuła">- na wynagrodzenia osobowe 92.947 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-28.31" who="#ZdzisławPakuła">- zakup materiałów i usług 110.948 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-28.32" who="#ZdzisławPakuła">- podróże służbowe 80.920 tys. zł,</u>
          <u xml:id="u-28.33" who="#ZdzisławPakuła">- inwestycje i remonty kapitalne 4.487 tys. zł.,</u>
          <u xml:id="u-28.34" who="#ZdzisławPakuła">GUS w swojej informacji uznaje te nader niekorzystne zjawiska za spowodowane wyłącznie przyczynami obiektywnymi: niedoborem pracowników (na koniec roku wystąpiły wakaty w liczbie 1402), brakiem możliwości pełnej realizacji zakupu części zamiennych do maszyn i materiałów z uwagi na trudności rynkowe, ograniczeniem zakresu remontów bieżących ze względu na brak wykonawców.</u>
          <u xml:id="u-28.35" who="#ZdzisławPakuła">Pragnę podkreślić, że w zasadzie poza powyższymi uwagami, zawierającymi również elementy krytyczne, wykonanie budżetu w 1988 r. przez Główny Urząd Statystyczny należy ocenić pozytywnie, Resort ten wykazał bardzo gospodarne dysponowanie przydzielonymi mu środkami, notuje również oszczędności na wielu pozycjach budżetowych i pod tym względem stanowi dobry przykład dla wielu jednostek gospodarczych i instytucji.</u>
          <u xml:id="u-28.36" who="#ZdzisławPakuła">Biorąc również pod uwagę opinię Najwyższej Izby Kontroli, ogólną końcową ocenę działalności GUS w 1988 r. należy przyznać wysoką. Ta instytucja państwowa o służebnej roli wobec społeczeństwa, w której nie łatwo o błyskotliwe, wymiernie zauważalne sukcesy, wykonuje efektywnie swoje codzienne zadania, dając maksimum, a zużywając minimum środków społecznych.</u>
          <u xml:id="u-28.37" who="#ZdzisławPakuła">Unoszę o udzielenie przez Komisję absolutorium Głównemu Urzędowi Statystycznemu za jego działalność w 1988 r. oraz o wyrażenie uznania kierownictwu tego resortu i jego załodze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanKaczmarek">Podobnie jak poseł koreferent i w przeciwieństwie do głosów, jakie dają się słyszeć z kręgów opozycji uważam, że polski Główny Urząd Statystyczny jest jednym z najlepszych urzędów statystycznych w Europie. Zasługuje na to miano, mimo iż powinien być, a nie jest, wyposażony w nowoczesne techniki liczenia.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JanKaczmarek">Jedyną wątpliwość budzi znaczący procent kadry kierowniczej w urzędzie. Być może wynika to z jego struktury organizacyjnej i rozdrobnienia zespołów roboczych, które nieliczne osobowo mają każdy swego kierownika. Prosiłbym o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WładysławSzymański">Mam przed sobą najnowszą informację periodyczną GUS, dotyczącą ubiegłego miesiąca. Ze zdumieniem stwierdzam, że brakuje w niej danych podstawowych dla naszej gospodarki, a mianowicie całej problematyki płac i dochodów. Usłyszeliśmy tu od wiceministra finansów W. Lewandowskiego, że tempo wzrostu płac w tym roku o 20 pkt. przewyższa tempo wzrostu cen. Jeżeli ta tendencja się utrzyma również w najbliższych miesiącach, może dojść do kompletnego rozkładu gospodarki. Jeżeli nie nastąpił on dotychczas, to - moim zdaniem - dlatego, iż ratuje nas II obieg gospodarczy, wymykający się poza ramy oficjalnej statystyki. Jak szacują niektórzy naukowcy, podaż towarów i usług drugiego obiegu jest mniej więcej równa 1/4 podaży odnotowywanej przez statystyki. Wydaje się, iż GUS powinien zająć się również badaniem tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#FranciszekKubiczek">Przedstawiliśmy w naszym sprawozdaniu ogólne ramy weryfikacji sprawozdawczości oraz jej ograniczenia. Nie uważamy tego za kres możliwości. Sprawozdań jest za dużo. Będziemy więc dążyć do dalszej redukcji.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#FranciszekKubiczek">Cieszy mnie opinia na temat konieczności modernizacji techniki GUS. Mogę powiedzieć, że los się na mnie zemścił. Pracując bowiem w Komisji Planowania niezbyt chętnie przyznawałem środki dla Urzędu Statystycznego. Obecnie ponoszę tego konsekwencje. Technika kosztuje. Nie ukrywam, iż będziemy powoli komercjalizować swoją działalność, np. zwiększać opłaty za nasze wydawnictwa.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#FranciszekKubiczek">Przerosty kadry kierowniczej należą już do przeszłości. Wynikały one z reorganizacji GUS, na skutek czego część dyrektorów funkcjonowała przez jakiś czas jako doradcy prezesa. Przyjęliśmy generalną zasadę, że 1 szef musi mieć co najmniej 6 osób personelu. Zdarzają się tu pewne wyjątki, ale na ogół chodzi o większą liczbę podwładnych.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#FranciszekKubiczek">Sprawa informacji za kwiecień, która ukazała się w nowym układzie, jest prosta do wyjaśnienia. Od kwietnia wydajemy tę informację w dwóch częściach. Pierwsza, ukazująca się do 7 dnia następnego miesiąca, oparta została na danych, które GUS zbiera bezpośrednio. Druga przyniesie dane otrzymywane od poszczególnych resortów. Głównym źródłem informacji o bilansie pieniężnych dochodów i wydatków ludności jest Narodowy Bank Polski. Przekazuje on nam te dane w 13. dniu następnego miesiąca. Stąd też poseł W. Szymański nie mógł tych danych znaleźć w posiadanej przez siebie I części.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#FranciszekKubiczek">Podzielam pogląd co do potrzeby objęcia badaniami statystycznymi tzw. II obiegu. Jest to jednak sprawa trudna, choć uprościła się znacznie po wejściu w życie ustawy o działalności gospodarczej. Drugi obieg przeszedł tym samym do obiegu pierwszego w znacznej części. Wiemy więc do kogo docierać, problem tylko kim i jak?</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#FranciszekKubiczek">Komisja przyjęła jednogłośnie sprawozdanie rządu z wykonania budżetu państwa w części dotyczącej Głównego Urzędu Statystycznego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>