text_structure.xml
37.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 5 lipca 1988 r. Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, obradująca pod przewodnictwem posła Jana Kaczmarka (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- projekt uchwały Komisji w sprawie rządoweej oceny aktualnej sytuacji finansowej i rynkowej,</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- wniosek rządu w sprawie przejęcia w 1988 r. do budżetu centralnego ponadplanowych, dochodów budżetów terenowych z tytułu podatku od płac przekraczających 101%.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JanKaczmarek">Na poprzednim posiedzeniu omawialiśmy treść uchwały w sprawie rządowej oceny aktualnej sytuacji finansowej i rynkowej, ale nie ustaliliśmy jej tekstu. Poseł W. Szymański przygotował projekt uchwały i został on posłom doręczony. Przedstawiamy go w formie dobitnie wskazującej nasze intencje. Przystępujemy do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ZbigniewKubik">Proponuję zmianę pierwszego zdania, wyrażającego „niepokój w związku z utrzymywaniem się od kilku lat niepowodzeń w równoważeniu gospodarki”. Może raczej należałoby stwierdzić „pogłębianie się nierównowagi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanKaczmarek">Myślimy o równowadze rynkowej. Jeżeli użyjemy zwrotu „pogłębianie się nierównowagi”, będzie to nieścisłe, bo nie wszystkie nierównowagi ulegają pogłębieniu. Sformułowanie zaś zawarte w projekcie jest prawdziwe: w żadnym zakresie nie uzyskano równowagi. Proszę to rozważyć. Proponowane sformułowanie jest ściślejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BolesławStrużek">Proponuję usunąć pierwsze zdanie projektu i zacząć tekst uchwały od drugiego zdania mówiącego o wzmożeniu zjawisk inflacyjnych w pierwszych 5 miesiącach br. oraz o pogłębianiu nierównowagi, bo tego dotyczy projektowana uchwała. Musimy rozważyć, czy rzeczywiście było możliwe równoważenie gospodarki przy wszystkich zagrożeniach zewnętrznych i wewnętrznych. Mam wątpliwości, czy powinniśmy wyrazić ocenę, która mogłaby wpłynąć jeszcze bardziej przygnębiająco na nastroje. Z drugiej strony, wszyscy wiemy, że nie następuje równoważenie gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JanKaczmarek">Myślę, że chodzi tu o proces długotrwały i w związku z tym warto zachować proponowane sformułowanie. Zwracamy w nim uwagę na to, co działo się w ostatnich miesiącach. Myślę, że zbyt „miękko” formułujemy naszą opinię, pisząc, że tylko się niepokoimy. To mnie razi. Nie mam koncepcji, jak „ostro” przedstawić to, co trwa od lat, ale dezaprobata wyrażona ustami Sejmu powinna brzmieć zupełnie inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderLegatowlcz">Bardziej przygnębiające byłoby, gdyby społeczeństwo dowiedziało się, że Sejm nie zauważa tego, co wszyscy odczuwają. Proponuję, żeby użyć zwrotu: „Sejm wyraża poważne zaniepokojenie” lub „głęboki niepokój”.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JanKaczmarek">To ml bardzo odpowiada. Nie można tak łatwo przechodzić nad procesami, które trwają. Może tylko zamiast zaniepokojenia „w związku z utrzymywaniem się niepowodzeń” napisać „z powodu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BolesławStrużek">Nasuwa się też wątpliwość co do celowości zawarcia w uchwale trzeciego zdania w ponadplanowym wzroście produkcji przemysłowej, budowlanej i obrotów w handlu zagranicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanKaczmarek">To jedno zdanie jest łącznikiem z przeszłością, gdyż cały dalszy tekst dotyczy pierwszych 5 miesięcy br. Zresztą informacja rządu też odnosi się do pierwszych miesięcy br.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BolesławStrużek">W dalszym ciągu w projekcie uchwały, wymieniając „zjawiska szczególnie niekorzystne” piszę się m.in. o szybkim wzroście „siły nabywczej ludności, mimo wcześniejszego wyraźnego spadku zapasów w handlu”. Spadek zapasów nie ma wpływu na siłę nabywczą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanKaczmarek">Zrezygnowałbym z łącznika „mimo”, bo to wskazuje na zależność, którą się lekceważy. Powinno być raczej: „przy wcześniejszym wyraźnym spadku zapasów w handlu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#HenrykSwinarski">Końcowa część pierwszego akapitu wymaga poprawek stylistycznych; m.in. dwukrotnie piszę się tam o mechanizmach.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanKaczmarek">Brzmi to w ogóle zbyt fachowo - np. „wzmożona presja rewindykacyjna i roszczeniowa”,”tendencja do liberalizmu mechanizmów ekonomicznych”. Zamiast „presja” można napisać „nacisk”.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MieczysławFrącki">Chciałbym skłonić posła W. Szymańskiego do rozpoczęcia od sformułowania na temat wzmożenia postaw roszczeniowych przy słabości mechanizmów równoważenia gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WładysławSzymański">Moim zdaniem, należy raczej zrezygnować ze zwrotu o nacisku roszczeniowym. Teraz uruchamia się proces rewindykacyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewKubik">Ważne jest stwierdzenie o tendencji do liberalizmu mechanizmów ekonomicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanKaczmarek">Popieram ten pogląd, ale to zdanie jest wyjątkowo niezgrabnie sformułowane. Proponuję, żeby posłowie M. Frącki i W. Szymański spróbowali to poprawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BolesławStrużek">Wśród zjawisk szczególnie niekorzystnych wymienia się „dalsze narastanie deficytu w budżecie centralnym przy utrzymywaniu się ponadplanowej poprawy sytuacji finansowej i wzrostu wolnych środków finansowych w przedsiębiorstwach”. Faktem jest, że przyrost wolnych środków finansowych następuje szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanKaczmarek">Ale czy jest podstawa, żeby mówić o bardzo szybkim przyroście?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BolesławStrużek">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanKaczmarek">Jeśli chodzi o ostatnie 5 miesięcy, nie ma danych, z których by to wynikało. Mówimy o „utrzymywaniu się ponadplanowej poprawy”, ale w wielu przedsiębiorstwach skarżą się, że sytuacja pogarsza się. Rząd zapowiada wprowadzenie podatku stabilizacyjnego. W sumie może powstać zarzut, o którym mówił poseł A. Legatowicz, że Sejm nie dostrzega sytuacji, którą odczuwa społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JanKaczmarek">W informacji rządowej stwierdza się, że akumulacja wzrosła ponad dwukrotnie, a zysk do podziału o 81%. Czy to nie jest szybkie tempo?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanKaczmarek">Zależy, z jakiego punktu widzenia na to patrzymy i o jakie fundusze chodzi. Fundusze rozwoju, niestety, nie rosną.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewKubik">Słowo „ponadplanowe” występuje w projekcie uchwały 5 razy. Proponuję w jednym przynajmniej przypadku odstąpić od tego zwrotu na rzecz „znacznej poprawy sytuacji finansowej i wzrostu wolnych środków finansowych w przedsiębiorstwach”.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewKubik">Jestem za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WładysławSzymański">Proponuję następujące przeredagowanie czwartego zdania pierwszego akapitu projektu uchwały: „Wskazuje to na słabość regulacji gospodarczych, jak i na ujawnienie się wzmożonych nacisków rewindykacyjnych; jednocześnie nasiliły się tendencje do liberalizmu mechanizmów ekonomicznych”.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WładysławSzymański">Sformułowanie przyjęto.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BogdanKotarski">Jako dalsze niekorzystne zjawisko wymienia się dysproporcje w dochodach ludności. Obserwuje się dysproporcje międzyzakładowe. Powoduje to więcej skutków negatywnych niż pozytywnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanKaczmarek">Przepraszam za nieporozumienie: w projekcie chodziło o „zwiększenie dysproporcji dochodów ludności”, a nie o ich zmniejszenie, jak to jest w tekście powielonym.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AnatoliuszMiszak">W projekcie piszę się, że zwiększenie dysproporcji dochodów następuje „mimo ich poważnego ponadplanowego wzrostu”. Właśnie na skutek ich poważnego ponadplanowego wzrostu występują te dysproporcje. Związek przyczynowy jest więc inny, niż to napisano w projekcie. Służba zdrowia po ostatnich podwyżkach płac pozostaję dalej w tyle, bo pracownicy zatrudnieni w sferze produkcji materialnej uzyskali więcej. Proponuję sformułowanie: „zwiększenie dysproporcji dochodów ludności na skutek ich poważnego ponadplanowego wzrostu w niektórych gałęziach gospodarki narodowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JanKaczmarek">Gdy dokonujemy podwyżki płac, powinno się tym więcej dbać o przywracanie proporcji. Sformułowanie, iż „na skutek poważnego, ponadplanowego wzrostu powiększa się dysproporcja, jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AnatoliuszMiszak">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BolesławStrużek">Proponuję ograniczyć się do pierwszej części zdania, tj. wymienić jako zjawisko niekorzystne „zwiększenie dysproporcji dochodów ludności”, skreślając słowa o ich poważnym ponadplanowym wzroście.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WiktorLeyk">Proponuję sformułowanie: „na skutek poważnego wzrostu”. To wymknęło się spod kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanKaczmarek">Trzeba by jeszcze powiedzieć, której sfery to dotyczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AleksanderLegatowicz">Proponuję zmianę kolejności, a mianowicie sformułowanie, iż wystąpił „poważny ponadplanowy wzrost dochodów, prowadzący do zwiększenia dysproporcji”.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MieczysławFrącki">To by było bliskie temu, o co ml chodziło.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JanKaczmarek">Wysunęliśmy na pierwsze miejsce dysproporcje. Wytykamy nie wzrost płac, a pogłębianie dysproporcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#BolesławStrużek">Pogłębianie się dysproporcji jest wieloprzyczynowe. Chcemy stwierdzić, że pogłębiają się dysproporcje dochodów. Uniknie się w ten sposób uproszczenia przyczyn tego zjawiska.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#BolesławStrużek">Może przyjmiemy sformułowanie o „wzroście dysproporcji dochodów ludności, zwłaszcza na skutek poważnego ponadplanowego wzrostu dochodów w sferze produkcji materialnej”. Uwzględnimy w ten sposób Intencje posła A. Miszaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiktorLeyk">Jako trzecie niekorzystne zjawisko wymieniamy spadek tendencji do oszczędzania „przy pogłębianiu się ujemnego oprocentowania w bankach”. Proponuję zamiast tego napisać: „niekorzystnego oprocentowania”. Chodzi o to, żeby ogół rozumiał, że nie mamy tu nic innego na myśli, jak tylko to, że oszczędzanie przy takim oprocentowaniu nie opłaca się.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JanKaczmarek">Starajmy się nie używać określeń, które jeszcze nie funkcjonują w potocznym obiegu. Mówimy np. o „ujemnym oprocentowaniu” i nie jest jasne, czy mamy na myśli oprocentowanie kredytu, czy oszczędności. Napiszmy o zbyt niskim oprocentowaniu zarówno oszczędności, jak i kredytów. Starajmy się wyrażać jednoznacznie. I jeszcze jedno: zamiast „ujemnego” można napisać „niekorzystnego” lub „zbyt niskiego”. Oprocentowanie jest bowiem zbyt niskie w stosunku do stopy inflacji. Stawka 30% na 3 lata w Banku PKO jest podtrzymywaniem budżetu. Były obietnice, że po referendum nastąpi rewaloryzacja oszczędności i wprowadzona będzie wyższa stopa oprocentowania. Obecnie zobaczono, że obietnica nie została spełniona i w rezultacie zapał do oszczędzania gaśnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WładysławSzymański">Wszystko polega na spadku sensu oszczędzania.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanKaczmarek">Pozostańmy przy konstatowaniu faktów. Faktem jest, że ludzie przestają oszczędzać. Oszczędzanie będzie miało sens, jeżeli stopa oprocentowania będzie odpowiednia. Zgadzam się na sformułowanie na temat gwałtownego spadku „skłonności do oszczędzania” jako skutku narastania zjawisk inflacyjnych i spadku siły nabywczej pieniądza przy zbyt niskim oprocentowaniu w bankach.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WiktorLeyk">Zrezygnowałbym ze zwrotu o pogłębianiu się ujemnego oprocentowania w bankach.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JanKaczmarek">Wniosek jest trafny. Może napiszemy: „oraz pogłębianiu się zbyt niskiego oprocentowania oszczędności i kredytu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#BogdanKotarski">Jestem za tym, aby wykreślić słowa „pogłębianiu się”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JanKaczmarek">Przyjmujemy tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#StanisławStasiak">Wnoszę o usunięcie słowa „skłonności” (do oszczędzania).</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanKaczmarek">W akapicie końcowym na s. 1. piszemy, iż pogłębianie się deficytu budżetowego i nierównowagi wyklucza przymus ekonomiczny. Nie jestem o tym przekonany.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WładysławSzymański">Chodzi tu o pogłębianie się nierównowagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JanKaczmarek">Uznanie, że deficyt budżetowy wyklucza przymus, jest niesłuszne.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#StanisławStasiak">Czy pogłębianie się deficytu i nierównowagi może całkowicie wykluczać przymus ekonomiczny?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JanKaczmarek">Apeluję do posła W. Szymańskiego o uwzględnienie głosów posłów, którzy nie mają wykształcenia ekonomicznego. Niejasność niektórych sformułowań można traktować jako ostrzeżenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WiktorLeyk">Zamiast „eliminuje przymus ekonomiczny” proponuję „uniemożliwia” lub „utrudnia”, stosowanie przymusu ekonomicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AleksanderLegatowicz">Przymusu ekonomicznego się nie stosuje, on sam wynika.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JanKaczmarek">Chcemy scharakteryzować okres pierwszych 5 miesięcy br. Mówimy o pogłębieniu się deficytu budżetowego w sposób bardzo uogólniony. Nie ma dowodów na to, że deficyt budżetowy pogłębia się.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JózefKiszka">Chodzi o narastanie nierównowagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#JanKaczmarek">Tak, narastanie nierównowagi utrudnia stosowanie przymusu ekonomicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#StanisławStasiak">Może zrezygnować z tego zdania? Poprzednie zdanie zawiera wszystko, co trzeba.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#DanutaJuzala">Nie można zrezygnować ze stwierdzenia o budżecie. Może po prostu napisać o występowaniu deficytu, zamiast o jego pogłębianiu się?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JanKaczmarek">Oceniamy pierwszych 5 miesięcy br. Sejm zaakceptował deficyt budżetowy na 1988 r. i rządowi nie można tego wytykać. Nie ma podstawy do wydawania wyroku na politykę budżetową. Rząd - zgodnie z sugestią Sejmu - zwiększył wydatki na dotacje, zalecając ministrowi finansów odpowiednie zwiększenie dochodów. Czyli, że są nadal możliwości zwiększania dochodów, bądź zmniejszania wydatków. Sformułowanie posła J. Kiszki uważam za najtrafniejsze: narastanie nierównowagi utrudnia przymus ekonomiczny. Ale co z presją proefektywnościową?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WiktorLeyk">Zwrot, że „utrudnia” przymus ekonomiczny, jest za słaby, należałoby raczej powiedzieć, że go „wyklucza”.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JanKaczmarek">To sformułowanie można przyjąć, dodając zwrot na temat presji proefektywnościowej. Trzeba jeszcze zastanowić się nad tym, czy chodzi nam o złe mechanizmy, czy o złą politykę.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WładysławSzymański">Można to dokładniej sprecyzować. Chodzi i o jedno, i o drugie.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JanKaczmarek">Liberalizacja jest częściowo skutkiem mechanizmów, występuje jedna, zwłaszcza z powodu prowadzonej takiej, a nie innej polityki gospodarczej. Jak zachowa się Ministerstwo Finansów wobec przedsiębiorstw, które stosują formułę progową? Większość przedsiębiorstw z tego już korzysta.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#EugeniuszKlekowski">Może ten punkt rozwinąć. Formuła progowa wynika z roszczeń pracowniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JanKaczmarek">Nie, w wielu przypadkach dzieje się tak przy zachowaniu przepisów o rekompensatach i nieuzasadnionych podwyżkach. Przekroczyliśmy 30%, czyli naruszyliśmy próg. Wtedy mówimy, że ustalenie progu było nieprzemyślane. Trzeba to skreślić albo rozwinąć i pokazać źródło, zgodnie z tym, o czym mówił poseł B. Kotarski.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MieczysławFrącki">Proponuję zostawić redakcję dotychczasową z poprawką: „wyklucza przymus ekonomiczny”.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#MieczysławFrącki">Większością głosów przyjęto proponowane sformułowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanKaczmarek">Ostatnie zdanie na pierwszej stronie projektu uchwały jest potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#WładysławSzymański">Nie tylko „paraliżowane są ekonomiczne mechanizmy reformy”, ale i „społeczne poparcie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JanKaczmarek">Najwięcej wątpliwości budzi początek tego zdania. Wynika z niego, że rząd może swobodnie łączyć nierównowagę z Inflacją. Czy istniejący stan wynika z nierównowagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WładysławSzymański">Popełniono błąd w polityce dochodowo-cenowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JanKaczmarek">Występowanie nierównowagi i wysokiej inflacji coraz bardziej komplikuje sytuację.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#JanKaczmarek">Komisja przyjęła sformułowanie przewodniczącego, które głosi, że występowanie nierównowagi i równocześnie wysokiej inflacji paraliżuje ekonomiczne mechanizmy reformy i zmniejsza społeczne dla niej poparcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MieczysławBuziewicz">Na s. 2. mówimy o ograniczaniu zapasów. W handlu jest to pochodna nierównowagi.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#MieczysławBuziewicz">Ten zwrot można skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WładysławSzymański">Ministerstwo Finansów twierdziło, że możliwe jest nawet zmniejszenie się luki inflacyjnej, nie uwzględniało jednak przy tym spadku zapasów. Ok. 1/4 produkcji artykułów nieżywnościowych trzeba było przeznaczać na uzupełnianie zapasów.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JanKaczmarek">Proponuję sformułowanie pierwszego zdania na s. 2: „Sejm, wobec zakresu i głębokości nierównowagi oraz bardzo niskiego stanu zapasów w handlu i poziomu inflacji uznaję za niezbędne podejmowanie nadzwyczajnych i niekonwencjonalnych rozwiązań”. Jest to zalecenie dla rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JózefKiszka">Postulat podejmowania przez rząd nadzwyczajnych, niekonwencjonalnych rozwiązań i decyzji zawarty jest w ustawie o nadzwyczajnych uprawnieniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JanKaczmarek">Chodzi raczej o przyspieszenie podejmowania przez rząd nadzwyczajnych rozwiązań i decyzji.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JanKaczmarek">Sformułowanie takie zostało przyjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#BolesławStrużek">W ostatnim zdaniu projektu uchwały słowa „w 1988 r.” należy przenieść na koniec zdania, żeby była jasność, iż chodzi o ograniczenie deficytu budżetowego w br.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#BolesławStrużek">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na potrzebę zamieszczenia w uchwale zalecenia merytorycznego: powinniśmy postulować bardziej skuteczną kontrolę nad wzrostem cen umownych. Wzrost ten jest bowiem czynnikiem napędzającym żądania płacowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JanKaczmarek">Nie poruszyliśmy dotychczas zasadniczej sprawy, że największym zagrożeniem dla II etapu reformy gospodarczej byłoby poniechanie czy niedostrzeganie mechanizmów proprodukcyjnych przy operacji cenowo-dochodowej. Czy należy kontrolować ceny umowne? Zamrożenie cen byłoby nieskuteczne. Potrzebne są mechanizmy proprodukcyjne. Przez poprawę równowagi rynkowej można dojść do zahamowania wzrostu cen.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#BolesławStrużek">Przedsiębiorstwa nie są zainteresowane osiąganiem efektywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JanKaczmarek">Nie powinniśmy jednak zachęcać do nasilania zakazów. Można płacić ludziom więcej, ale za lepszą pracę. Systemowo chodzi głównie o mechanizm, który pobudza do zwiększania produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#WładysławSzymański">Z projektu uchwały wyeliminowaliśmy praktycznie wszystkie postulaty. Poseł B. Strużek mówił o najbardziej dyskusyjnym postulacie ograniczania czy kontroli wzrostu cen przy olbrzymiej nierównowadze. Nie postulujemy także zmniejszenia inwestycji. Nie określamy kierunków działania rządu, aby nie ograniczać jego uprawnień nadzwyczajnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#BolesławStrużek">Wskazywanie na zjawisko ujemne to pośrednio również postulowanie określonych działań.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AnatoliuszMiszak">Przychylam się do wypowiedzi posła W. Szymańskiego, żeby nie postulować wzrostu funkcji kontrolnych, gdyż Komisja w ogóle niczego nie postuluje. Jedynie w ostatnim zdaniu postulujemy, aby rząd starał się poprawić saldo budżetu o 100 mld zł. Zaleciliśmy to już poprzednio - przy uchwalaniu ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JanKaczmarek">To dotyczyło 1987 r., a tu chodzi o rok bieżący. Wszyscy zgadzamy się, żeby nie akcentować sprawy kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#WładysławSawicki">Rząd podjął decyzję o podniesieniu cen skupu na łączną kwotę 195 mld zł oraz zapowiedział, że będzie szukał dodatkowych dochodów lub dróg zmniejszenia wydatków. My proponujemy teraz obniżenie deficytu. To stawia rząd w sytuacji dość niezręcznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#WładysławSzymański">Wtedy rząd nie miał nadzwyczajnych uprawnień i nie było tak dramatycznej sytuacji rynkowej. Oddziaływanie na równoważenie rynku przez budżet jest łatwiejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#BogdanPrus">Czy teraz, po pierwszym półroczu można spodziewać się, że będzie jakieś opracowanie dotyczące realizacji budżetu, na podstawie którego można byłoby wyciągnąć wnioski i ewentualnie postulować oszczędności?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JanKaczmarek">Nie powinniśmy postulować konkretnej kwoty. Dlaczego akurat poprawić saldo o 100 mld zł? Skoro daliśmy rządowi nadzwyczajne pełnomocnictwa, to należy postulować dążenie do równowagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JózefKiszka">Proponuję sformułowanie: „Sejm, mając na uwadze wyposażenie rządu w nadzwyczajne uprawnienia oraz dostrzegając wysoce niekorzystny wpływ deficytu budżetowego na równoważenie gospodarki, w obliczu sytuacji gospodarczej postuluje, by rząd podjął działania w celu poprawy salda budżetu w 1988 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JanKaczmarek">Trzeba dopisać postulat w sprawie działań proprodukcyjnych, sprzyjających temu, by zwiększała się masa towarowa na rynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiktorLeyk">Zgadzam się z propozycją przewodniczącego. Proponuję ponadto dodać negatywną opinię o przeprowadzonej operacji cenowej. Wielu posłów w końcu ub.r. wskazywało, że będzie to kolejny błąd. Powinniśmy stwierdzić, że najważniejsze są działania proprodukcyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JanKaczmarek">W tym duchu poparliśmy program realizacyjny II etapu reformy gospodarczej. Poseł W. Leyk ma rację - trzeba dodać, że operacji cenowo-dochodowej nie towarzyszyły odpowiednie działania proprodukcyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#WładysławSzymański">Zgadzam się. Należy wyrazić opinię, iż nie sprawdziły się założenia tej operacji. Mam tylko wątpliwość: twierdzimy, że nie ma przymusu ekonomicznego, co równa się temu, że nie ma podstaw do działań proprodukcyjnych. Jednocześnie stwierdzamy ponadplanowy wzrost produkcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JanKaczmarek">Wzrost o 6% - to głównie produkcja zaopatrzeniowo-inwestycyjna, a nie rynkowa. Sejm nie może być wyobcowany z kłopotów codziennego życia ludzi. Poprosimy posłów W. Leyka i W. Szymańskiego, by przygotowali projekt odpowiedniego zapisu.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JanKaczmarek">Wróciłem wczoraj z Grecji. Po wejściu tego kraju do Wspólnego Rynku nastąpił szybki wzrost nasycenia towarami, ale deficyt płatniczy tego 10-milionowego państwa wzrósł o 2,5 mld dolarów. Na spotkaniu z nami posłowie do parlamentu europejskiego przestrzegali przed zbyt wczesnym wprowadzeniem wymienialności waluty; radzili, by najpierw doprowadzić do nasycenia rynku. W przeciwnym wypadku grożą Polsce zjawiska gorsze niż w Jugosławii i Grecji. Tymczasem my ciągle robimy manewry finansowo-prawne bez zwracania uwagi na produkcję, jak byśmy w ogóle nie mogli tego zrozumieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JózefKiszka">Proponuję następujące sformułowanie ostatniego zdania projektu uchwały: „Sejm, biorąc pod uwagę wyposażenie rządu w nadzwyczajne uprawnienia i dostrzegając wysoce niekorzystny wpływ deficytu budżetowego na równoważenie gospodarki, postuluje, aby rząd podjął działania w celu poprawy salda budżetu w 1988 r”.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#JózefKiszka">Komisja przyjęła tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WiktorLeyk">Proponuję zapis: „Sejm stwierdza, że nie sprawdziła się w praktyce realizacja przyjętych przez rząd założeń operacji cenowo-dochodowej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JanKaczmarek">Jednakże poprawiła się sytuacja w zakresie proporcji cenowych. Znacznie przybliżyliśmy się do realności wyceny kosztów w wyniku podwyżek cen energii. Proponuję zatem, by w omawianym zapisie dodać słowa: „Nie w pełni sprawdziły się”.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#AnatoliuszMiszak">Sformułowanie to proponuję przerzucić wyżej, tj. do wykazu „zjawisk szczególnie niekorzystnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JanKaczmarek">Może nawet zamieścić ten zapis na początku, jako pierwsze spośród „zjawisk szczególnie niekorzystnych”.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JanKaczmarek">Komisja przyjęła tę propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WiktorLeyk">W sprawie proprodukcyjności proponuję zapis: „Główne działania powinny być skierowane na wywoływanie zjawisk pobudzających produkcję, w tym szczególnie artykułów rynkowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MieczysławBuziewicz">To wynika z programu realizacyjnego II etapu reformy gospodarczej. Gospodarka jest niewrażliwa na popyt. Zbyt mały jest wzrost produkcji przemysłowych artykułów rynkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#DanutaJuzala">Proponuję zapis, mówiący o tym, że „Sejm, doceniając decydujące znaczenie wzrostu produkcji przemysłowych artykułów konsumpcyjnych dla równoważenia rynku, zaleca intensyfikację działań propodażowych”.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#DanutaJuzala">Komisja przyjęła całość projektu uchwały w sprawie rządowej oceny aktualnej sytuacji finansowej i rynkowej, łącznie z poprawkami. Projekt rozważany będzie następnie przez Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#DanutaJuzala">W kolejnym punkcie porządku obrad Komisja omówiła wniosek Rady Ministrów w sprawie przejęcia w 1988 r. do budżetu centralnego ponadplanowych dochodów budżetów terenowych z tytułu podatku od płac przekraczających 101%. Sprawę tę podniosła na posiedzeniu plenarnym Sejmu poseł K. Jandy-Jendrośka.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JanKaczmarek">W kampanii wyborczej kładliśmy nacisk na zwiększenie samorządności przez samofinansowanie terenu. Zwracaliśmy uwagę na potrzebę zasilania budżetów terenowych. Wyrażenie pozytywnej opinii nt. wniosku rządowego byłoby więc sprzeczne z duchem kampanii wyborczej.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#JanKaczmarek">Prezydium Komisji doszło do wniosku, że należy uwzględnić dwie przesłanki: wzrost podatku dochodowego od płac oznacza wzrost płac. Jeżeli towarzyszy temu rzetelny wzrost produkcji, nie należy zabierać nadwyżki do budżetu centralnego. Jeżeli zaś wzrost płac wyprzedza wzrost produkcji, to mamy do czynienia z nieuzasadnionym dochodem. Organy założycielskie mogłyby zachęcać do windowania funduszu płac, bo teren na tym by skorzystał.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#JanKaczmarek">Objawem rejestrowanym i określonym przez prawo jest podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Jeżeli więc uwzględnić drugą przesłankę, to za wskaźnik można przyjąć określony procent tego podatku. Tak zapowiadał minister finansów.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#JanKaczmarek">Poseł K. Jandy-Jendrośka wypowiada się za opracowaniem takiej formuły, która wyraźnie rozgraniczy w podatku od płac tę część, która jest wynikiem nieuzasadnionego wzrostu płac i od której przedsiębiorstwa płacą podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Tylko tę część dochodu z podatku od płac - jako dochodu nienależnego - można by przejąć do budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-103.4" who="#JanKaczmarek">Jest to propozycja dla poseł D. Juzali do wykorzystania. Nadzór wojewodów nad przedsiębiorstwami powinien iść w tym kierunku, by wzrostowi wypłat towarzyszył odpowiedni wzrost produkcji.</u>
<u xml:id="u-103.5" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#WładysławSawicki">Przyjęcie tej propozycji zwiększyłoby budżet centralny o 126 mld zł, ale w kwocie tej zawarte są wpłaty podmiotów gospodarczych, o które zabiega budżet terenowy. Część - to wpłaty z podatku od wynagrodzeń w sferze budżetowej i tu Ministerstwo Finansów ma rację: nadwyżki te powinny wrócić do budżetu centralnego. Musimy ustalić, jaka kwota ma wrócić z budżetu terenowego do centralnego, żeby wytłumaczyć to radom narodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JanKaczmarek">Słuszne jest rozróżnienie sfery budżetowej i pozabudżetowej. 101% może pozostać w sferze budżetowej, gdzie są taryfikatory. W odniesieniu do sfery pozabudżetowej jest jednak inaczej. Ministerstwo Finansów uznało 6% wzrost funduszu płac za usprawiedliwiony.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JózefKiszka">CPR przyjął nowe formuły tworzenia funduszu płac. Jedna z nich - to formuła progowa. Założono wzrost płac o 38%. przy czym w tym zawarte są już ulgi eksportowe. 6% to wzrost płac obciążonych podatkiem od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. W kwietniu br. Rada Ministrów podwyższyła progi o 7 punktów i wprowadziła dodatki za pracę wielozmianową. To są elementy uzasadnionego wzrostu. Reszta - to wzrost ponadplanowy i wówczas nadwyżka przechodzi do budżetu centralnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JanKaczmarek">Prosimy posła J. Kiszkę o zredagowanie odpowiedniego zapisu, uwzględniającego odrębność sfery budżetowej i pozabudżetowej. Proponuję, żeby poseł D. Juzala przedstawiła ten zapis jako naszą jednoznaczną opinię. Proponuję też, by Komisja upoważniła prezydium do ponownego przestudiowania - wraz z zainteresowanymi posłami - jej wypowiedzi. Ważne jest, żeby znalazło się tam ściślejsze określenie sfery pozabudżetowej. Niewątpliwie jakieś wpływy z tego tytułu będą, ale nie takie duże, jakie rząd przewidywał.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#JanKaczmarek">Komisja uznała, że nie może - zgodnie z wnioskiem poseł K. Jandy-Jendrośki - dać pozytywnej opinii w sprawie wniosku Rady Ministrów dotyczącego przejęcia do budżetu centralnego ponadplanowych dochodów budżetów terenowych z tytułu podatku od płac przekraczających 101% - w brzmieniu proponowanym przez rząd. Opinię Komisji przedstawi na posiedzeniu Sejmu poseł D. Juzala.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>