text_structure.xml 83.5 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#BożenaHagerMałecka">Dnia 17 grudnia 1984 r. Komisje: Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej oraz Prac Ustawodawczych, obradujące pod przewodnictwem posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.), rozpatrzyły:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#BożenaHagerMałecka">sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o zapobieganiu narkomanii.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#BożenaHagerMałecka">W posiedzeniu udział wzięli: wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak, wiceminister zdrowia i opieki społecznej Zdzisław Szamborski, wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Henryk Burczyk, zastępca prokuratora generalnego gen. Józef Szewczyk, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli Urzędu Rady Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Towarzystwa Zwalczania Narkomanii, MONAR-u, Polskiego Towarzystwa Lekarskiego, zainteresowanych zapobieganiem narkomanii organizacji społecznych i placówek naukowych, eksperci.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#BożenaHagerMałecka">Sprawozdanie podkomisji przedstawił poseł Zdzisław Czeszejko Sochacki (PZPR): Trzeba stwierdzić, że projekt ustawy spotkał się generalnie rzecz biorąc, z uznaniem członków podkomisji. Wychodzi on ze słusznych założeń: leczenia, resocjalizacji i rehabilitacji uzależnionych oraz zapobiegania temu groźnemu społecznie zjawisku. Wyrażając to uznanie, podkomisja proponuje wiele poprawek natury redakcyjnej, a jedynie w paru przypadkach merytorycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#BożenaHagerMałecka">Poza określeniami rehabilitacja, resocjalizacja i leczenie w sprawozdaniu podkomisji pojawia się termin readaptacja. Chodzi bowiem o przywrócenie jednostki dotkniętej tym nałogiem społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#BożenaHagerMałecka">Przejdę teraz do propozycji najważniejszych zmian. Po pierwsze - wyrażono wątpliwość, czy projekt w dostatecznym stopniu zapewnia skuteczność koordynacji poczynań poszczególnych resortów i uczestniczących w zapobieganiu i zwalczaniu narkomanii innych podmiotów. Powstaje w związku z tym pytanie, czy przewidziana w art. 6 komisja może stać się organem skutecznie koordynującym te działania, a poprzez to zapewniającym realizację celów zawartych w projekcie. Istniały w tej sprawie różne poglądy i propozycje rozwiązań. Jedna z tych propozycji polegała na tym, aby koordynację powierzyć jednemu z ministrów. Padła też propozycja, aby sprawy te ulokować jeszcze wyżej na szczeblu wicepremiera. Podkomisja stanęła na stanowisku, że niezbędny poziom koordynacji można zapewnić w ramach tych szczegółowych zmian, jakie zostały zaproponowane. W art. 7 przewiduje się więc, że Rada Ministrów uchwala szczegółowe zasady i tryb wykorzystania funduszu na podstawie programu zapobiegania narkomanii. Program ten ma więc stanowić uchwałę Rady Ministrów. Chodzi o to, by zapewniał on większą egzekutywność podjętych ustaleń. Uchwała zapadałaby na podstawie projektu przedłożonego przez komisję, co stanowiłoby połączenie czynnika społecznego z autorytetem czynnika administracyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#BożenaHagerMałecka">Podkomisja proponuje powierzyć przewodnictwo komisji jednemu z wicepremierów. Można w ten sposób osiągnąć cel koordynacyjny w stosunku do zaangażowanych w tej walce resortów. Wicepremier będzie wyrazicielem tych intencji i zamierzeń, których realizacja jest niezbędna dla osiągnięcia skuteczności.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#BożenaHagerMałecka">Wiele wątpliwości, także w publikacjach prasowych, wzbudzała sprawa powołanego w projekcie funduszu zwalczania narkomanii. Jak pamiętamy, wśród wpłat na ten fundusz, nad czym zresztą dyskutowaliśmy na naszym pierwszym posiedzeniu, są wpłaty określone do wysokości 1% z budżetu. Powstawały wątpliwości, czy nie grozi to taką sytuacją, że w pewnym momencie zabraknie środków. W ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, na podstawie której funkcjonuje podobny fundusz, też nie przyjęto podobnej granicy, lecz określono ją do wysokości 3% wpływów ze sprzedaży alkoholu. Z punktu widzenia możliwości wykorzystania okazało się to zupełnie wystarczające. Sądzimy, że i tu rozwiązanie takie zda egzamin. Wszelkie określanie dolnej granicy nie miałoby sensu. Trudno bowiem, zwłaszcza na początku działalności, precyzyjnie określić potrzeby. Akumulowanie zaś środków byłoby niesłuszne.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#BożenaHagerMałecka">Druga grupa zagadnień. Wiąże się z uprawą maku. Sprawy te wzbudziły ożywione dyskusje i trudno się temu dziwić, ponieważ - jeśli będzie istniał dostęp do surowca, jakim w produkcji narkotyków jest słoma makowa - to wszelka walka okaże się zapewne nieskuteczna.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#BożenaHagerMałecka">Wiele miejsca poświęcono ostatnio temu zagadnieniu w publikacjach prasowych, przy czym nastąpiła pewna polaryzacja stanowisk. Jedna z koncepcji, bardziej naszym zdaniem realistyczna, polega na ograniczonej dopuszczalności uprawy maku. Druga zaś - na całkowitym zakazie. Przypomnę, że konwencja z 1961 r., do której Polska przystąpiła w 1966 r., w art. 22 pozostawia pełną swobodę krajowi -członkowi, co do tego, czy na jego terytorium ma obowiązywać pełny zakaz tego typu upraw, czy też mają obowiązywać inne, bardziej elastyczne środki. Stanowisko podkomisji jest tu zgodne z projektem. Bierze się w nim pod uwagę rolę miejsca i czasu. Uwzględnia się więc tradycję, choć - rzecz jasna - nie ma ona w tym przypadku znaczenia decydującego. Trzeba bowiem powiedzieć jasno, że gospodarka nie jest przygotowana na wprowadzenie całkowitego zakazu upraw maku. Jest to bowiem ważny surowiec dla przemysłu farmaceutycznego. Dopóki więc nas nie stać, nie możemy proponować tego rodzaju nierealistycznych rozwiązań. Nie jest to oczywiście argument jedyny w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#BożenaHagerMałecka">Jeśli chodzi o osoby fizyczne, to obowiązuje wiele warunków, pod którymi dopuszczalna jest uprawa tego typu. Warunki te, to: zgoda terenowego organu administracji państwowej; umowa kontraktacyjna z jednostką gospodarki uspołecznionej oraz zastrzeżenia dotyczące przekazania tym jednostkom słomy makowej lub jej zniszczenie. Wydaje się, że zezwolenie terenowego organu administracji państwowej będzie wystarczającym środkiem kontroli, co do potrzeby uprawy maku przez osoby fizyczne. Rada Ministrów uchwalając program, o którym mówiłem, będzie mogła udzielać stosownych wskazań administracji stopnia niższego.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#BożenaHagerMałecka">Projekt dopuszcza uprawę przez osoby fizyczne maku na cele spożywcze z tym, że ogranicza to licznymi warunkami. Są to więc uprawy do 20 m2, a nie jak dotychczas było w rozporządzeniu do 50 m2, wymagane jest zezwolenie terenowego organu administracji państwowej, obowiązuje także przekazywanie lub zniszczenie słomy. Należałoby przyznać wojewódzkim radom narodowym prawo decyzji o zakresie uprawy maku na swoim terenie. Dlaczego proponujemy, by były to wojewódzkie rady narodowe? Chodzi nam o wyeliminowanie nacisku czynników lokalnych i wpływu ewentualnych powiązań na tego rodzaju decyzje, czego ryzyko w przypadku rad niższych szczebli byłoby zapewne większe. Podejmowanie tych decyzji skłoni rady stopnia wojewódzkiego do wypracowywania szerszej koncepcji w tych sprawach. Chodzi nam o to, aby całą walkę z narkomanią nie koncentrować tylko w organach administracji państwowej i władzy, lecz by pobudzać wszelkie formy aktywności społecznej w celu tworzenia szerokiego frontu tej walki. Jeśli wojewódzkie rady narodowe będą zobowiązane do podejmowania tych decyzji, to będzie się z tym wiązała potrzeba pewnego koncepcyjnego spojrzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#BożenaHagerMałecka">Trzecia grupa zagadnień dotyczy leczenia przymusowego. Również w tej kwestii stykaliśmy się z koncepcjami skrajnymi. Stoimy jednak na stanowisku projektu rządowego. Zasadniczym czynnikiem powodzenia w leczeniu jest - dobrowolność. Tam, gdzie to tylko możliwe nie należy naruszać tej zasady, bo może to doprowadzić do zmniejszenia skuteczności leczenia, a więc skutku odwrotnego niż intencje.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#BożenaHagerMałecka">Od zasady tej obowiązują jednak wyjątki. Dotyczą one nieletnich. Ze strony podkomisji padła tu propozycja przedłużenia tej formy leczenia, wówczas jeśli w jego trakcie pacjent kończy 18 lat. Chodzi o to, aby o tej kwestii medycznej nie decydował automatyzm kalendarza. Ta grupa jest zresztą najbardziej zagrożona, dlatego działania muszą tu przybrać charakter bardziej zdecydowany.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#BożenaHagerMałecka">Wyjątek ten obowiązuje też w stosunku do pewnej kategorii osób uwikłanej w konflikt z prawem. Tam, gdzie w grę wchodzi taka sytuacja należy kłaść nacisk nie na karę, lecz leczenie. Jest to podwójna szansa dla sprawców.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#BożenaHagerMałecka">Pewne emocje budziła też sprawa penalizacji. Pojawiły się różne poglądy, w tym takie, że kary są zbyt łagodne. Podkomisja przyjęła stanowisko rządu wprowadzając w odniesieniu do sankcji pewne korekty zarówno in plus, jak i in minus. Przyświecał nam zamiar uelastycznienia w większym stopniu represyjności. W orbicie karalności znajdują się bowiem osoby uzależnione. Trzeba odpowiednio posługując się zagrożeniem prawnym skłaniać je do leczenia, resocjalizacji, rehabilitacji. Będą też i inne przypadki cynicznego czynienia sobie z cudzego nieszczęścia i słabości źródła dochodów. Ten proceder wymaga ostrych środków prawnych. Trzeba sądowi dać szerokie możliwości również działania prewencyjnego. Nikt z nas oczywiście nie przecenia represji, lecz funkcja prewencji ogólnej jest również zapisana w Kodeksie karnym.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#BożenaHagerMałecka">W art. 32 wprowadza się szczególną karalność, przy czym przewiduje się także przypadek mniejszej wagi, który wchodzić będzie w grę wówczas, jeśli sprawca jest osobą uzależnioną.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#BożenaHagerMałecka">Jeszcze jedna uwaga dotyczy art. 34. Ma on już swoją ewolucję. W okresie międzywojennym użycie środka odurzającego było okolicznością obciążającą. W 1969 r. przepis ten został uzupełniony „o nakłanianie do użycia środka odurzającego”. W art. 161 Kodeksu karnego dodaje się „lub psychotropowego”. W ten sposób rozszerza się stan faktyczny - opis czynu zabronionego.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#BożenaHagerMałecka">Projekt ustawy posługuje się pojęciem środków odurzających i psychotropowych. Z punktu widzenia medycznego nie jest to jednak jednoznaczne. Pojęcia te znajdują swoje objaśnienia w słowniczku, znajdujemy również ich uzupełnienia w innych przepisach, np. art. 20, 21 i aktach wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#BożenaHagerMałecka">Środki psychotropowe mają swoje lecznicze znaczenie i nie wolno o tym zapominać. Konwencja z 1961 r. wspomina o trosce związanej z ulżeniem w cierpieniach, bólu i chorobie. Chodzi o to, że przepisy powinny brać pod uwagę taką ewentualność. Konwencja z 1976 r. wyłącza odpowiedzialność tam, gdzie cele lecznicze muszą dominować nad rozwiązaniami przyjętymi w poszczególnych ustawach.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#BożenaHagerMałecka">Tyle mam uwag generalnych. Przytaczanie poszczególnych propozycji nie byłoby teraz celowe, przejdziemy do tego w miarę dyskusji nad projektem.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#BożenaHagerMałecka">Chciałbym podziękować wszystkim, którzy uczestniczyli w pracach komisji aktywnie i z pasją. W szczególności dziękuję tym, którzy nie tylko uczestniczyli w pracach naszej podkomisji, lecz na co dzień zajmują się walką z narkomanią.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#BożenaHagerMałecka">Jeśli jeszcze jestem przy głosie, to proponuję, aby obrady potraktować dwuczęściowo. W pierwszej zawrzeć dyskusję dotyczącą kwestii ogólnych, stanowiska poszczególnych organizacji i resortów. Potem zaś przejść do dyskusji szczegółowej nad kolejnymi artykułami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JaninaŁęgowska">Wydaje mi się, że zdublujemy dyskusję, dlatego proponowałbym nie wracać do kwestii ogólnych, lecz dyskutować nad kolejnymi artykułami.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JaninaŁęgowska">Wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak: Nawiązując do referatu posła Z. Czeszejko-Sochackiego chciałbym ustosunkować się do proponowanych zmian. Wyrażam zadowolenie, że projekt został tak szczegółowo przeanalizowany. Oczywiście był on przedmiotem szerokich konsultacji. Podczas tych prac zostało wykorzystanych wiele uwag. Przedstawione propozycje podkomisji dotyczą wielu artykułów, ale w zasadzie z wyjątkiem art. 6 nie wywołują naszych zastrzeżeń. Zmiany uzupełniają projekt i podnoszą jego wartość.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JaninaŁęgowska">Odnośnie do propozycji uzupełnienia ust. 4 w art. 6. Wiceprezesi Rady Ministrów są przewodniczącymi różnych komisji. Jednak, moim zdaniem, nie można przyjąć takiej zasady również w tym przypadku. Komisji tego rodzaju jest dużo i ustawowe obciążenia w związku z tym są niemałe. Członków komisji powołuje przecież prezes Rady Ministrów. Może on powołać wicepremiera, ale może też inną osobę. Tak zostało to np. uregulowane w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i zapobieganiu alkoholizmowi. Np. zgodnie z ustawą o Narodowej Radzie Kultury i Funduszu Rozwoju Kultury premier powołuje członków i na stanowisko przewodniczącego powołał prof. Bogdana Suchodolskiego, co w tym przypadku ma niemałe znaczenie. W moim mniemaniu rozwiązanie w tej ustawie powinno być podobne.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JaninaŁęgowska">Inne propozycje zmian w sformułowaniu podkomisji są realne i w pełni uzasadnione, wzbogacają projekt, przez co dają podstawę do nadziei na skuteczną walkę z narkomanią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WitoldZakrzewski">Nie będziemy więc wracali do fazy pierwszego czytania i może, zgodnie z wnioskiem poseł J. łagowskiej, przystąpimy do pracy merytorycznej. Chciałbym podkreślić, że w toku prac podkomisji organizacje społeczne i przedstawiciele licznych instytucji brali szeroki udział. Ich milczenie w danych kwestiach nie będzie więc wyrazem braku stanowiska, lecz wynikiem wcześniejszych uzgodnień.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WitoldZakrzewski">Zgodnie z tym, co mówił poseł Z. Czeszejko-Sochacki w art. 1 dopisujemy słowo „readaptacja”. Jest to poprawka zrozumiała.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły art. 1 z poprawką podkomisji oraz art. 2 bez uwag.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WitoldZakrzewski">W art. 3 zachodzą drobne zmiany typu redakcyjnego i myślę, że także wynikające ze zmiany stanu prawnego. Zmieniła się nazwa resortu nauki i chyba trzeba to w projekcie uwzględnić. Skreślamy więc słowo „i techniki”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W sprawozdaniu podkomisji nie uwzględniliśmy tego na skutek niedopatrzenia. Zwracam uwagę, że ostatni wiersz art. 3 ulega skreśleniu i przeniesieniu w inne miejsce. Kropka następuje więc po słowie „uzależnień”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZenonChudy">W artykule tym mówi się, że resorty, „każdy w swoim zakresie działania” i dalej powiada się do czego są zobowiązane. A dlaczego nie mówi się o współdziałaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitoldZakrzewski">Są to dwa różne zagadnienia: działanie we własnym zakresie i współdziałanie. Wydaje mi się, że zapis ten jest słuszny, bo resorty muszą podejmować własne działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ZenonChudy">Ja nie kwestionuję kompetencji resortu, lecz gdzie jest mowa o współdziałaniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitoldZakrzewski">Jest o tym mowa w innym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WitoldZakrzewski">Art. 3 został przyjęty jednogłośnie z poprawkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W ust. 1 art. 4 mamy do czynienia ze zmianami redakcyjnymi. Ulega zmianie kolejność wymienionych tam resortów. Wynika to z funkcji, jaką w tym przypadku pełnią. W ust. 2 jest również poprawka redakcyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WitoldZakrzewski">Nie ma więc tu zmian tego typu, które wymagałyby dyskusji. Jeśli więc nie ma innych uwag możemy uznać ten artykuł za przyjęty i przejść do art. 5, w którym jest właśnie mowa o współdziałaniu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły art. 4 z poprawkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W ust. 1 art. 5 znajdzie się ta część zdania (”oraz podejmowanie badań naukowych nad problematyką narkomanii”), które skreśliliśmy w art. 3. To jest bardziej odpowiednie miejsce. Ustęp 1 staje się w tej sytuacji ustępem 2, ponieważ ma bardziej szczegółowy charakter.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Art. 5 został przyjęty bez uwag.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Problem najważniejszy to zapewnienie koordynacji działań związanych z zapobieganiem narkomanii. Osiągnąć to można dwiema drogami - poprzez powołanie komisji oraz poprzez zharmonizowanie działań społecznych i administracyjnych. Propozycja podkomisji, by funkcję przewodniczącego sprawował wicepremier ma na celu realizację tego zamierzenia. Szukaliśmy złotego środka. Otóż wydaje się, że powierzenie tej funkcji wicepremierowi stworzy najbardziej skuteczną możliwość oddziaływania na poszczególne resorty. Zresztą w praktyce wyodrębniła się w działaniach rządu sfera spraw dotycząca szeroko rozumianej patologii społecznej. Należą do niej oczywiście sprawy związane z zapobieganiem narkomanii. I jeszcze jedno - proponowane w art. 6 rozwiązania podobne są do przyjętych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">W art. 6 projektu określa się także zakres zadań komisji. Prosiłabym o wyjaśnienie, czy obok takich funkcji, jak podejmowanie inicjatyw i opracowanie projektów w sprawach dotyczących zapobiegania narkomanii, do zadań komisji należeć będzie także ocena wykonania ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WitoldZakrzewski">Tak, wynika to wyraźnie z projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszHaładaj">Propozycja podkomisji wydaje się wątpliwa. Nie mamy obecnie ustawy o Radzie Ministrów i w tej sytuacji powierzanie w kolejnych ustawach określonych funkcji wicepremierom może w efekcie przesądzać o przyszłych rozwiązaniach w tej mierze, a nie jest to chyba naszym zamierzeniem.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszHaładaj">Sądzę, że znajdą się w składzie komisji osoby obdarzone tak znacznym autorytetem i prestiżem, że można będzie im powierzyć bez obaw o skuteczność działań funkcję przewodniczącego komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#TadeuszHaładaj">Sprawą najważniejszą jest opracowanie dostatecznie precyzyjnych programów działań związanych z zapobieganiem narkomanii. Ten bowiem element będzie miał znaczenie decydujące dla skuteczności poczynań, nie zaś sprawa kto pełnić ma funkcję przewodniczącego komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#GenowefaRejman">Komisja ma mieć głównie charakter opiniodawczy, tymczasem do zadań wicepremiera należą określone funkcje w aparacie wykonawczym państwa. Wydaje się więc, że problem ten w kontekście propozycji podkomisji wymaga rozważenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WitoldZakrzewski">Zgodnie z Konstytucją nie mamy prawa przypisywać uprawnień władczych wicepremierom. Tu jednak chodzi o coś innego, intencją zasadniczą jest mianowicie stworzenie warunków do transmisji opinii i ocen formułowanych przez komisję na forum rządu. Bez zapewnienia odpowiednich warunków działalność komisji może okazać się całkowicie nieskuteczna.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#WitoldZakrzewski">Są trzy możliwości rozwiązania sprawy przewodnictwa komisji, a mianowicie: bezpośrednie rozstrzygnięcie tego przez ustawodawcę, odpowiedni zapis w regulaminie, rozstrzyganie de casu ad casum w poszczególnych sprawach związanych z konkretnymi potrzebami.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WitoldZakrzewski">Intencją podkomisji jest, jak rozumiem, stworzenie najlepszych warunków ku temu, by zapewnić wpływ w sferze kontroli oraz niezbędną koordynację międzyresortową.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#WitoldZakrzewski">Oczywiście, sprawa ta nie jest jednoznaczna i może wywoływać różne wątpliwości. Zaznaczmy jednak, że powierzenie wicepremierowi funkcji przewodniczącego nie ma w tym kontekście na celu wyposażania go w uprawnienia władcze, ale stworzenie przesłanek dla oddziaływania komisji na poszczególne resorty. Wydaje się więc, że istnieją poważne przesłanki przemawiające za przyjęciem tej propozycji.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#WitoldZakrzewski">Musimy stale pamiętać o tym, że zakres zjawiska narkomanii jest już obecnie znaczny, tendencje i prognozy na przyszłość są coraz bardziej niepokojące, a zatem rzeczą najważniejszą z punktu widzenia przyjmowanych rozwiązań prawnych jest stworzenie właściwych warunków do ich skutecznego wykorzystywania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Zamierzeniem podkomisji nie było bynajmniej proponowanie rozstrzygnięć, które mają na przyszłość determinować regulacje w sprawie struktury rządu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że bez wicepremiera na czele komisji, brak będzie koordynatora podejmowanych działań. Jeżeli chcemy uniknąć dalszej rozbudowy aparatu administracyjnego i powołania np. specjalnego urzędu ds. narkomanii, to muszą być zapewnione komisji skuteczne instrumenty realizacji zadań.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisje w głosowaniu przyjęły poprawkę podkomisji do art. 6 (powierzenie funkcji przewodniczącego wicepremierowi) przy 4 głosach przeciwko i 4 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki. (PZPR): Podkomisja proponuje dodanie nowego art. 7 o brzmieniu następującym: „Programy zapobiegania narkomanii uchwala Rada Ministrów”. Proponowana norma miałaby charakter merytoryczny.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisje przyjęły zaproponowany art. 7 bez uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RyszardSawko">Proponuję, żeby w ust. 2 art.8 (art. 7 projektu rządowego), obok działalności profilaktycznej, leczniczej, rehabilitacyjnej i resocjalizacyjnej wymienić także działalność readaptacyjną. Zgodne to będzie z ustaleniami wynikającymi z naszej wcześniejszej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewKledecki">Uważam, że powinniśmy ustalić dolną granicę wpłat z budżetu centralnego na fundusz zapobiegania narkomanii. Proponuję ustalenie tej granicy od 0,5 do 1%. Trzeba przypomnieć, że w ustawie o wychowaniu w trzeźwości określona też została tylko górna granica wpłat z budżetu (do wysokości 3%), tymczasem w praktyce wpłaty te nie przekraczają 1%. Argumenty wskazujące na to, że kwoty te nie są wykorzystywane, nie są, moim zdaniem, przekonujące. Fundusz powinien być właściwie i terminowo wykorzystany, co już należeć ma do tych instytucji, które zajmować się będą zapobieganiem narkomanii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WitoldZakrzewski">Mam wątpliwości co do tej propozycji. Myślę, że nie powinniśmy zbyt głęboko wchodzić, w materię budżetową. Nie twórzmy funduszy, których nie jesteśmy w stanie zrealizować. Niech komisja powołana przez ustawę dba o to, by właściwe środki były we właściwy sposób spożytkowane. Tego właśnie elementu zabrakło przy realizacji środków zabezpieczonych ustawą o wychowaniu w trzeźwości.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły ust. 1 i 2 art. 8 w wersji podkomisji przy 5 głosach przeciwko i 1 wstrzymującym się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Podkomisja zaproponowała pewne zmiany natury techniczno-redakcyjnej w ust. 4 i 5 art. 8. Chodzi mianowicie o następujące zapisy: ust. 4 - „środkami funduszu dysponuje minister zdrowia i opieki społecznej”; ust. 5 - „wysokość wpłaty z budżetu centralnego, o której mowa w ust. 3 oraz szczegółowe zasady, i tryb wykorzystywania funduszu określa Rada Ministrów na podstawie programu zapobiegania narkomanii”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GenowefaRejman">W jakim sensie minister zdrowia i opieki społecznej ma dysponować środkami funduszu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitoldZakrzewski">Zakłady rehabilitacyjne oraz inne ośrodki lecznicze znajdują się w gestii ministra zdrowia, logicznie więc także do niego powinna należeć dyspozycja środkami funduszu w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły art. 8 w całości w wersji proponowanej przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Biuro Prawne zaproponowało do ust. 1 art. 9 (art. 8 projektu rządowego) drobną poprawkę precyzującą lepiej pojęcie narkomanii. Zaproponowano mianowicie następujące sformułowanie zakończenia pkt. 1 art. 9: „w wyniku czego powstała lub może powstać zależność”. Myślę, że powinniśmy się zgodzić na tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWerblan">Projekt ustawy uprawnia ministra zdrowia do określenia wykazu środków odurzających i psychotropowych, co do których wszelkie dyspozycje i obrót poddane mają być silnym ograniczeniom. Otóż wydaje się, że stojąc konsekwentnie na tym stanowisku może się okazać, że podanie komuś nawet niewinnego środka nasennego w minimalnych dawkach będzie stanowić czynność zakazaną przez ustawę. Obawiam się, że takie rozwiązanie będzie tylko ośmieszało ustawę. Musimy zastanowić się nad wykluczeniem pewnych minimalnych dawek leków psychotropowych spod zakresu działania ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BożenaHagerMałecka">Podkomisja zdrowia otrzymała projekt, rozporządzenia ministra zdrowia i opieki społecznej zawierający wykaz środków odurzających i psychotropowych. Projekt ten w obecnej swej wersji wzbudza wiele zastrzeżeń. Proponuję zatem, by podkomisja zdrowia na odrębnym posiedzeniu przedyskutowała wraz z przedstawicielami resortu ów projekt. Myślę, że powinna być także uwzględniona kwestia podniesiona przez posła A. Werblana; chodziłoby tu mianowicie o uwzględnienie pewnych odrębnych kategorii środków psychotropowych i różnych sytuacji dotyczących dawkowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WitoldZakrzewski">W moim przekonaniu kwestia tu poruszona powinna być rozważona przy okazji dyskusji nad art. 20 projektu, w którym znajduje się delegacja dla ministra zdrowia i opieki społecznej do wydania rozporządzenia określającego wykaz środków odurzających i psychotropowych oraz szczegółowe zasady obrotu tymi środkami. Dyskutując nad formułą tego przepisu, trzeba będzie się zastanowić nad uściśleniem pewnych sformułowań. Można też będzie sformułować pewne dyrektywy pod adresem ministra.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisje przyjęły art. 9 projektu w wersji proponowanej przez podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#WitoldZakrzewski">Następnie komisje przeszły do dyskusji nad rozdziałem II ustawy - uprawa maku i konopi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Biuro Prawne zaproponowało do ust. 4 art. 10 (art. 9 projektu rządowego) pewne uściślenia, które mają głównie charakter techniczno-redakcyjny. Chodzi tu mianowicie o zastąpienie w pkt. 2 ust. 4 sformułowania „na własny koszt” zapisem odsyłającym do przepisów rozporządzenia Rady Ministrów. Wydaje się to słuszne, ponieważ w wypadkach niszczenia słomy makowej powinny być zachowane, czy może raczej zabezpieczone pewne formy kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BożenaHagerMałecka">Podkomisja zdrowia zajęła jednoznaczne stanowisko w sprawie art. 10, proponując następujące poprawki: skreślenie w art. 10 ust. 2 słów „osoba fizyczna lub” oraz skreślenie w całości ust. 4 pkt 2. Intencją tej poprawki Jest wyłączenie całkowicie możliwości uprawy maku i konopi przez osoby fizyczne.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#BożenaHagerMałecka">Szeroka argumentacja w tej sprawie została na posiedzeniu podkomisji zdrowia wnikliwie rozpatrzona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JaninaŁęgowska">W pełni popieram propozycje przedstawione przez poseł B. Hager-Małecką. Pozostawienie możliwości upraw maku na 20-metrowych działkach przyzagrodowych jest rozwiązaniem pozornym, a nie rzeczywistym. Nie wyeliminujemy zagrożenia, utrzymując na przyszłość taką możliwość. Chodzi o to, by maksymalnie wyeliminować uprawę maku i konopi.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JaninaŁęgowska">Propozycja podkomisji zdrowia znalazłaby akceptację wśród szerokich kręgów społecznych, co potwierdzają moje rozmowy z rodzicami osób zagrożonych narkomanią. Także środowisko lekarskie opowiada się przeciwko zapisowi obecnie proponowanemu w projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#SzczepanStyranowski">Należy bardzo wątpić, czy zdołamy w drodze posunięć legislacyjnych całkowicie wyeliminować zjawiska patologii społecznych. Ustawy mają oczywiście istotne znaczenie w tej dziedzinie, ale trzeba pamiętać, iż ograniczenie zjawiska narkomanii może odbywać się wyłącznie za pomocą takich środków prawnych, które nie będą odbiegały od realiów życia społecznego i nie staną się fikcją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewKledecki">Polska jest krajem, w którym dostęp do surowca takiego jak mak i konopie jest bodaj najłatwiejszy (np. we Francji wprowadzony został całkowity zakaz upraw maku).</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#ZbigniewKledecki">Jeżeli istnieje zakaz prywatnej produkcji alkoholu, to dlaczego mamy rezygnować z wprowadzenia analogicznego zakazu w dziedzinie upraw maku i konopi. Uważam, że propozycja poseł B. Hager-Małeckiej jest całkowicie słuszna.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#ZbigniewKledecki">Musimy też pamiętać, że surowcem jest nie tylko słoma makowa. W Polsce rosną w parkach, na trawnikach tzw. konopie indyjskie, które są łatwo rozpoznawalne przez narkomanów. Myślę, że za kilka lat będziemy zmuszeni do dyskusji nad tym problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#Głoszsali">Jestem rolnikiem indywidualnym i w pełni popieram propozycję wprowadzenia w ustawie całkowitego zakazu upraw maku i konopi przez rolników indywidualnych. Myślę, że w ramach gospodarstwa nie sposób właściwie zabezpieczyć kontroli nad uprawą maku. Bardziej realne wydaje się to w gospodarstwach uspołecznionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#EugeniaKempara">Chciałabym uzyskać wyjaśnienie czy dotychczasowe dostawy maku z jednostek uspołecznionych wystarczają na pokrycie potrzeb farmaceutycznych?</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#EugeniaKempara">Wiceminister zdrowia i opieki społecznej Zdzisław Szamborski: Są to ilości wystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Na posiedzeniu podkomisji przedstawiono nam w tej kwestii mniej jednoznaczne informacje. Prosiłbym o ustosunkowanie się do tej kwestii przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Henryk Barczyk: Gospodarka uspołeczniona nie zajmuje się uprawami maku. Prace przy tych uprawach nie mogą być bowiem zmechanizowane, a na pracę ręczną żadna jednostka uspołeczniona się nie zdecyduje. Musimy też pamiętać, że w warunkach reformy nie ma możliwości narzucenia jednostkom państwowym decyzji o obowiązkowym wprowadzeniu uprawy maku.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Myślę, że środki proponowane w projekcie zmierzające do ograniczenia i kontroli upraw maku są całkowicie wystarczające. Przewiduje się np. możliwość wydania przez rady narodowe uchwał zabraniających rolnikom indywidualnym upraw maku. Resort rolnictwa przygotował już pewne propozycje rejonizacji upraw maku na terenie 12 województw. W pozostałych województwach można by więc wprowadzić całkowity zakaz upraw maku, o ile oczywiście odpowiednie decyzje podjęłyby rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Obawiam się, że propozycja podkomisji zdrowia nie liczy się z realiami społecznymi i prowadzić może w efekcie do wprowadzenia rozwiązań, które będą podważały autorytet Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekKotański">Jedynym prawdziwie skutecznym środkiem byłoby wprowadzenie całkowitego zakazu upraw maku. Jeżeli pozostawi się możliwość upraw na działkach 20-metrowych, to nie będziemy w stanie rozwiązać problemu walki z narkomanią.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MarekKotański">„Polfa” ma znaczne zapasy słomy makowej wystarczające dla celów farmaceutycznych. Mak spożywczy może być sprowadzony w niewielkich ilościach z zagranicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa obawia się o autorytet Sejmu, ja natomiast myślę, że przy takim postawieniu sprawy można obawiać się o autorytet rządu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Jeżeli produkcją maku mają zajmować się państwowe jednostki organizacyjne, czy ogólnie jednostki uspołecznione, to jest sprawą rządu zagwarantowanie takiej produkcji maku w sektorze uspołecznionym, która by zaspokajała niezbędne potrzeby kraju. To jest także obowiązek ministra rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Jeśli się już tak bardzo obawiamy ewentualnych konsekwencji finansowych związanych z importem maku, to musimy przecież pamiętać o tym, że zjawisko narkomanii pociąga za sobą nie tylko straty natury duchowej i moralnej, ale także ogromne, wymierne w pieniądzu, straty materialne.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Mam poważne wątpliwości co do podjęcia w przyszłości przez wojewódzkie rady narodowe odpowiednich decyzji zakazujących upraw maku. Zupełnie realne wydaje się istnienie skutecznych grup nacisku swoistego „lobby”, które będzie zapobiegać wprowadzeniu zakazu. Podobnie się rzecz zresztą miała z „lobby alkoholowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#EwaAndrzejewska">Połowiczne rozwiązania nic nam nie dadzą. Polska jest bodajże - poza Turcją - jedynym krajem, gdzie można produkować surowiec bez ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#EwaAndrzejewska">Pozostawienie możliwości produkcji maku przez rolników indywidualnych wydaje się nieporozumieniem. Wykup słomy makowej już ostatnio kosztował 250 mln zł. Jeżeli zostaną zawarte umowy kontraktacyjne, to można mieć obawy, że na przyszłość koszty z tym związane pójdą w miliardy. W konsekwencji będziemy wyrzucali miliardy zł na wykup słomy, którą i tak trzeba potem spalić, podczas gdy brak jest wystarczających środków na zorganizowanie lecznictwa. Ja również nie liczyłabym za bardzo na świadomość członków wojewódzkich rad narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MariaBudzanowska">Myślę, że nie można wykluczyć uruchomienia takich, instrumentów, które zapewnią odpowiednią produkcję maku przez jednostki uspołecznione (np. bodźce cenowe). Ale przestawienie upraw maku wyłącznie na sektor uspołeczniony musi potrwać jakiś czas, co najmniej rok lub dwa lata. W tym okresie muszą być zapewnione dostawy maku dla celów farmaceutycznych. Chciałabym usłyszeć od przedstawicieli rządu, jaki jest stan zapasów maku w kraju - jeżeli jest on większy niż nasze roczne potrzeby, to opowiadałabym się za wprowadzeniem zakazu produkcji w ogródkach przydziałkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyGruba">Zakaz produkcji maku musiałby objąć około 600–700 tys. rolników indywidualnych. Realistycznie rzecz oceniając można liczyć na to, że jedynie 100 tys. będzie przestrzegać tego zakazu, około pół miliona zaś nie, co stworzy konieczność uruchomienia na wielką skalę postępowań karnych. Czy jesteśmy rzeczywiście do tego przygotowani?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WładysławKupiec">Dostrzegamy niebezpieczeństwo uprawy maku na małych działkach. Uważam jednak, że nie możemy uchwalać przepisów, których w praktyce wyegzekwować nie można.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WładysławKupiec">Skoro daje się radom narodowym możliwości zastosowania zakazów, to wydaje się być rozwiązaniem realistycznym. Pamiętajmy także o tym, że więcej niż połowa Polski w ogóle nie zna zjawiska narkomanii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WitoldZakrzewski">W dyskusji występują jakby dwie wizje rozwiązań, a mianowicie po pierwsze - wizja zakazu wszelkich upraw maku, z wyjątkiem jednostek uspołecznionych oraz wizja - nieskrępowanych upraw maku w indywidualnych gospodarstwach.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#WitoldZakrzewski">Wydaje się wszakże, że pomiędzy tymi skrajnościami mieszczą się pewne rozwiązania pośrednie, których przejawem są właśnie propozycje podkomisji. Proponowany zapis wyklucza dopuszczalność upraw maku w ogródkach działkowych, ponieważ w pkt. 2 ust. 4 zezwolenie na uprawę maku na działkach do 20 m może być wydane wyłącznie rolnikom indywidualnym, a nie jakimkolwiek właścicielom działek.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#WitoldZakrzewski">Propozycje podkomisji przewidują dość jednoznacznie określone formy kontroli upraw maku przez rolników indywidualnych. Legalna uprawa maku może być zorganizowana jedynie po uzyskaniu zezwolenia. Jeżeli będzie brak takiego zezwolenia, to przewiduje się zastosowanie środków represyjnych. Proponowane rozwiązanie zapewnia więc z jednej strony ograniczanie upraw maku, z drugiej zaś wprowadza środki represji w określonym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wystąpienie przedstawiciela resortu spraw wewnętrznych jeszcze bardziej umacnia mnie w moim przekonaniu. Jeżeli resort spraw wewnętrznych nie jest w stanie roztoczyć skutecznej kontroli w przypadku wprowadzenia całkowitego zakazu uprawy maku przez rolników indywidualnych to mniemać można, że kontrola ta będzie jeszcze bardziej utrudniona, jeżeli dopuści się uprawy na podstawie indywidualnie uzyskiwanych zezwoleń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszHaładaj">Jak znaczne środki potrzebne są na import maku?</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#TadeuszHaładaj">W moim przekonaniu produkcja w jednostkach uspołecznionych wcale nie jest bezpieczniejsza od upraw w gospodarstwach indywidualnych. Musimy wyciągnąć właściwe wnioski z istniejącej skali zagrożenia narkomanią. Musimy też odpowiedzieć sobie na pytanie, czy lepiej szukać 500 tys. winnych, czy pół mln osób leczyć.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#TadeuszHaładaj">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Henryk Burczyk: Resort rolnictwa nie zajmuje się kontraktacją ani skupem i przetwórstwem maku, ani tym bardziej problemami importu. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie. Dysponujemy jedynie pewnym bilansem artykułów spożywczych.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#TadeuszHaładaj">Zapotrzebowanie roczne na mak szacuje się na poziomie 7 tys. ton. W 1984 r. skupiono około 14 tys. ton, ale był to rok wyjątkowo korzystny. W 1981 r. np. zbiory były niewielkie i mak musiał być importowany. Na 1985 r. umowy kontraktacyjne przewidują zmniejszenie dostaw ze względu na występujące obecnie znaczne zapasy. Podobnie rzecz ma się ze słomą makową - przewiduje się uzyskanie około 12 tys. ton. Część makowin będzie wyeksportowana. „Polfa” wykorzysta dla celów farmaceutycznych 1,5 tys. ton, pozostała część jest niszczona.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#TadeuszHaładaj">Przytoczone wyżej liczby o rzekomych kosztach niszczenia makowin są niepoważne. Ich maksymalna wysokość nie przekracza kilkudziesięciu mln zł.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#TadeuszHaładaj">Powtarzam raz jeszcze, że zamierzeniem resortu jest ograniczenie produkcji maku dla terenu 12 województw, a wtedy na terenie 35 województw można by wprowadzić całkowity zakaz tej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#TadeuszHaładaj">W resorcie rolnictwa prowadzone są również badania nad wyhodowaniem nowych gatunków maku nie zawierających morfiny. Myślę, że jest to jeszcze sprawa kilku lat. Prace bowiem są bardzo zaawansowane.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#TadeuszHaładaj">Jest jednak złudzeniem zakładać, że całkowity zakaz upraw maku zlikwiduje w naszym kraju problem narkomanii.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#TadeuszHaładaj">Przedstawiciel Ministerstwa Przemysłu Chemicznego i Lekkiego Mirosław Czeszek: Potwierdzam dane przytoczone przez wiceministra rolnictwa. Dostępność słomy makowej dla potrzeb farmaceutycznych jest obecnie duża. Jej nadmiar podlega w części eksportowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WacławAuleytner">Wystąpienia przedstawicieli rządu wywołują wrażenie, że brak jest właściwie obecnie jakiejś jednoznacznej koncepcji realizacji ustawy. Jeżeli nie będzie takiego programu, to lepiej chyba wstrzymać się z uchwaleniem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WitoldZakrzewski">Sprawę programu trzeba uznać za przesądzoną, skoro wcześniej uchwaliliśmy przepisy przewidujące zasady formułowania takiego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Nad naszą dyskusją zaczęły dominować emocje i chyba zupełnie niepotrzebnie. Podstawą rozstrzygnięć muszą być przesłanki racjonalne. Należy się zastanowić nad środkami, które zapewnią realność przyjętych rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jak wynika z przedstawionych informacji, gospodarstwa uspołecznione nie są w stanie zapewnić dostatecznych dostaw maku. Teoretycznie można oczywiście rozważać przyjęcie środków pozwalających na narzucenie jednostkom uspołecznionym obowiązku zorganizowania upraw maku, ale byłoby to niewątpliwie wymierzone przeciwko fundamentalnym zasadom - wcześniej przez nas uchwalonym - w sprawie samodzielności przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wątpliwym argumentem wydaje się też operowanie twierdzeniem o nieskuteczności działań podejmowanych przez rady narodowe. Jeżeli tak istotnie myślimy, to dlaczego niedawno przyjęliśmy ustawę tak znacznie rozszerzającą kompetencje rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Rozważamy obecnie rozwiązania, które mają obowiązywać w dłuższej perspektywie czasowej. Sprawa wielkości zapasów maku nie może tu mieć więc znaczenia decydującego. Musimy się zastanowić nad tym, czy istnieją warunki, by wyłączyć produkcję maku z gospodarstw indywidualnych. Propozycje podkomisji wydają się realistyczne, jeżeli chodzi o zakres stosowanej na przyszłość kontroli. Rolnicy indywidualni będą musieli uzyskiwać zgodę, rady narodowe mogą wprowadzić zakaz upraw na swoim terenie. Nie zapominajmy też o tym, iż Rada Ministrów dysponuje określonymi uprawnieniami koordynacyjnymi, co może skutecznie zapobiegać naciskom, o których była wcześniej mowa.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Decyzje musimy podjąć w sprawie dwóch rozwiązań zawartych w ust. 2, który przewiduje dopuszczalność upraw maku na podstawie umów kontraktacyjnych oraz ust. 4 pkt 2, który przewiduje uzyskiwanie zezwoleń na uprawę maku na działkach przyzagrodowych. Można by rozważyć preferencje ustawodawcy dla upraw maku w jednostkach uspołecznionych odpowiednio redagując ust. 2. Nie ma to jednak znaczenia decydującego. Jeżeli chodzi o produkcję maku na działkach przyzagrodowych, to trzeba uznać, że chodzi tu o niewielką skalę problemu. Z 20 m można uzyskać maksymalnie 4 kg słomy makowej, która starczy najwyżej na 1 do 2 dawek narkotyku.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Sądzę, że przedstawiciel resortu spraw wewnętrznych został źle zrozumiany. Wydaje się bowiem, że intencją było zwrócenie uwagi na konieczność realistycznego podejścia do rozważanych problemów. Wprowadzenie rozwiązań nierealistycznych będzie w efekcie miało skutek odwrotny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Na gospodarkę państwa spoglądamy kompleksowo. Policzmy szkody i korzyści wynikające z uprawy maku. Idzie to przecież z jednej państwowej kiesy. Mamy więc z jednej strony korzyści i potrzeby gospodarcze, z drugiej zaś koszty związane z leczeniem i uruchamianiem całej machiny do walki z tym groźnym nałogiem. Prócz tego wchodzą w grę przecież koszty niewymierne.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Z szacunkiem odnoszę się do stanowiska MSW. Mam jednak swoje zdanie, ponieważ z kontaktów z przedstawicielami tego resortu wiem jak wielkie trudności i niemal bezradność występuje w walce z tym zjawiskiem, które narasta i jest tragiczne.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nie porównujmy skutków alkoholizmu i narkomanii. Narkomania prowadzi do degeneracji i wczesnej śmierci młodych, wartościowych ludzi. Porównywanie tego z alkoholizmem jest błędem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WitoldZakrzewski">Wobec złożoności problemu musimy głosować ten artykuł poszczególnymi ustępami. Ust. 1 nie budzi zdaje się wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#WitoldZakrzewski">W odniesieniu do ust. 2 są dwa stanowiska. Przewodniczący podkomisji proponuje tekst rządowy, z niewielkimi zmianami redakcyjnymi, natomiast strona przeciwna proponuje skreślić „osoby fizyczne”.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#WitoldZakrzewski">Za stanowiskiem podkomisji opowiedziało się 10 posłów, przeciw 25.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Henryk Burczyk: Jaka jest opinia Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych w sprawie zakazu upraw maku przez osoby fizyczne? Mam jeszcze drugie pytanie: co zrobić z kontraktami, które zostały już zawarte na rok 1985?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#EmilKołodziej">Komisja Rolnictwa nie ma stanowiska w tej sprawie, gdyż nie było to przedmiotem jej obrad. Ja osobiście jestem za tym, żeby ograniczenia wprowadzać stopniowo. Oczywiście ta decyzja, którą przed chwilą podjęliśmy spowoduje na wsi ogromne niezadowolenie, tym większe, że w tej dziedzinie panuje pewna huśtawka. Brakowało materiału dla przemysłu farmaceutycznego, zachęcaliśmy więc do uprawy maku, teraz zaś wprowadzamy zakaz.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#EmilKołodziej">Sądzę, że będziemy mieli do czynienia z produkcją nielegalną i spekulacją. Uważam, że lepszym rozwiązaniem byłoby stopniowe ograniczanie, np. ograniczanie upraw do 5 województw, oddalonych od stref największego zagrożenia tym nałogiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WitoldZakrzewski">W świetle tego musi ulec skreśleniu w ust. 4 pkt 2. Czy ktoś chce, żeby po wyłączeniu w ust. 2 osób fizycznych od legitymacji do uprawiania maku, stworzyć jakiś przepis, który byłby wyjątkiem od generalnej zasady. Wydaje się, że jedno przeczy drugiemu. Sądzę więc, że bez głosowania można skreślić w ust. 4 pkt 2 i tak samo ust. 5 ponieważ oba te przepisy są związane z mechanizmem ograniczeń.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WitoldZakrzewski">Dotychczasowy art. 10 otrzymał oznaczenie art. 11, natomiast art. 11 oznaczono jako art. 12. Zostały one przyjęte bez uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W art. 13 (art. 12 projektu rządowego) w ust. 2 określenie „leczniczy” zastępujemy określeniem „medyczny”.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Art. 13 do 18 zostały przyjęte bez uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#TadeuszHaładaj">Czym kierujemy się w art. 19 (art. 18 projektu rządowego) formułując w ust. 2 odstępstwa od reguły ust. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Chodzi o to, że są gotowe preparaty nie pociągające ryzyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszHaładaj">Rozumiem intencje tego przepisu, choć jego precyzja jest znikoma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochaoki">Art. 20 zachowuje swoją numerację, ulega skreśleniu tylko ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KazimierzKukawka">Proponujemy dodać kto wyznacza ten organ szczególny stopnia wojewódzkiego powołany do sprawowania kontroli. W przypadku, gdy mogą wchodzić w grę różne organy powinien, naszym zdaniem, wyznaczać go wojewoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#EugeniaKempara">Czy jakiś inny wydział niż zdrowia może tu wchodzić w grę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#KazimierzKukawka">W takim razie trzeba tu napisać, że chodzi o organ do spraw zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Tylko powstaje problem, czy ten organ nazwać. Przecież może się zmienić nomenklatura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzKukawka">Trzeba zatem powiedzieć - organ właściwy ds. zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dopiszmy to, choć moim zdaniem, to zbyt daleko idąca ostrożność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AlbinMirończuk">Ten przepis należy łączyć z przepisami dotyczącymi produkcji leków i środków psychotropowych. Powinien on więc zostać w wersji niezmienionej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Tam dochodzi jeszcze obrót i przechowywanie. Ale może rzeczywiście zostawmy to.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Art. 20 został przyjęty bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dawny art. 19 został oznaczony jako 21 i przyjęty bez uwag. Również tytuł rozdziału 4 został przyjęty bez uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WitoldZakrzewski">W art. 22 (art. 21 projektu rządowego) Biuro Prawne Kancelarii Sejmu proponuje skreślenie w ust. 3 ministra-członka Rady Ministrów ds. Młodzieży, gdyż z przyczyn ustrojowych brak podstaw do jego działania w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak: Jesteśmy za tym, żeby nie zmieniać dotychczasowego sformułowania: minister - członek Rady Ministrów ds. Młodzieży zajmuje się wieloma zagadnieniami związanymi z problematyką młodzieżową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Co konkretnie miałby robić w tym przypadku?</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak: Zajmuje się całokształtem spraw związanych z problematyką młodzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#SzczepanStyranowski">Popieram propozycje Biura Prawnego. Minister wchodzi w skład Komitetu ds. Młodzieży i to w zasadzie wystarcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Ponieważ najpierw powinniśmy głosować propozycje podkomisji, a jest ona zgodna z projektem rządowym, to kto będzie głosował przeciw ten będzie za skreśleniem.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">10 posłów wypowiedziało się za wersją podkomisji, 7 przeciw, 4 zaś wstrzymało się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JaninaŁęgowska">(PZPR): W związku z art. 23 (art. 22 projektu rządowego) chciałabym, aby przewodniczący podkomisji wypowiedział się na temat zawartej w projekcie zasady dobrowolności leczenia. Bardzo dużo rodziców zwraca się do nas listownie, opowiadając się za przymusem leczenia. Proszę więc o uzasadnienie dobrowolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Otrzymaliśmy wiele listów, w tym od organizacji grupującej psychiatrów, podpisany przez prof. Stanisława Dąbrowskiego. W liście tym jest zastrzeżenie do art. 24. Nawet więc przymusowe leczenie nieletnich budzi poważne wątpliwości. Pacjenci zachowują się biernie, a ich postawa wpływa negatywnie na leczących się dobrowolnie. Nie mówiąc już o tym, że zajmują oni miejsca tym, którzy chcieliby się leczyć.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Polskie Towarzystwo Psychiatryczne Pododdział ds. Dzieci i Młodzieży również wysuwa zastrzeżenia do tego artykułu. W liście od tej organizacji uważa się, że możliwość leczenia przymusowego należałoby wyraźnie zawężyć. Na ręce pani poseł J. Łęgowskiej wpłynął list od prof. dr Andrzeja Piotrowskiego specjalisty wojewódzkiego w tym zakresie, który wypowiada się w podobnym duchu.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">A zatem generalnie specjaliści - a to jest chyba decydujące - wypowiadają się negatywnie o skuteczności przymusowego leczenia. Rząd zaproponował to tylko w odniesieniu do nieletnich. I to w takim zakresie jak przewidziany w przepisach.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Nie wiem czy ta odpowiedź satysfakcjonuje panią poseł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JaninaŁęgowska">Tak. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JaninaŁęgowska">Art. 23 został przyjęty bez uwag, tak jak i art. 24.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Dotychczasowy art. 24 otrzymuje oznaczenie art. 25, ponadto w artykule tym dodaje się ust. 3, w którym chodzi o to, by nie przerywać cyklu leczenia. Były wątpliwości co do 2 lat. Kodeks karny jako limit dla środków zabezpieczających określa właśnie 2 lata. Dotychczasowy ust. 3 otrzymuje oznaczenie ust. 4 z tym, że po wyrazie „postępowanie” dodaje się „w sprawach”.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Art. 25 został przyjęty bez uwag, w ten sam sposób przyjęto art. 26.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Ekspert komisji doc. Paweł Zakrzewski: Jeśli chodzi o art. 27 (art. 26 projektu rządowego), to chciałbym zwrócić uwagę na pewną postać kwalifikowaną, która przewiduje surowszą karę. Ustawa ma pomóc rozwarstwić sprawców. Większość sprawców to osoby uzależnione, odstępujące niewielkie ilości środków odurzających. W stosunku do nich trzeba wykorzystać presję prawną, by podjęli leczenie. Natomiast stosunkowo niewielka liczba osób cynicznie wykorzystuje sytuacje, trzeba więc dać sądowi możliwość zastosowania surowej kary. Jest tu jednak pewna postać kwalifikowana, która budzi wątpliwości, gdy mówi się o „korzyści majątkowej lub osobistej”. Jest to ogromnie rozciągliwe pojęcie. Skoro grożą tu wysokie sankcje stosowane bez zawieszenia, to tak szerokie pojęcie stwarza niebezpieczeństwo. Drobna nawet korzyść osobista, co zresztą w środowiskach młodzieżowych oznacza zupełnie co innego, może pociągać za sobą surową karę. Proponuję zawęzić to do „znacznych korzyści materialnych”. Trzeba bowiem ten przepis uściślić. 50 zł to też jest korzyść materialna, a czy wówczas należy stosować tak wysokie sankcje. To określenie „znacznych” zmienia proporcje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#SzczepanStyranowski">Zgadzam się z przedmówcą, że przy przestępstwach kwalifikowanych trzeba ściśle określać znamiona. Przyjęcie określenia „znacznej korzyści” pozwoli na rozróżnienie przypadków istotnych od drobniejszych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#EugeniaKempara">Nie mogę zgodzić się z argumentacją doc. P. Zakrzewskiego. Może to dotyczyć art. 32. Jeśli nie jest to przypadek mniejszej wagi, to mamy do czynienia właśnie z tym, co powinniśmy zwalczać.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#EugeniaKempara">Wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak: Jestem za utrzymaniem dotychczasowego tekstu. Zbytnia szczegółowość krępuje sąd. Jesteśmy również przeciw łagodzeniu sankcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WitoldZakrzewski">Jeśli żaden z posłów nie zgłasza poprawki, to tekst jest przyjęty wbrew opinii doc. P. Zakrzewskiego.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WitoldZakrzewski">Art. 27 i 28 przyjęto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W art. 29 (art. 28 projektu rządowego) proponujemy poprawkę dotyczącą rodzaju kary. W ust. 2, w którym przewidziana jest sankcja ograniczenia wolności i grzywny wprowadzamy jeszcze karę jednego roku pozbawienia wolności.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Art. 29 został uchwalony wraz z tą zmianą. W art. 30 i 31 (dawny 29 i 30) następuje analogiczna zmiana sankcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ZbigniewKledecki">W art. 31 jest, moim zdaniem, bardzo niebezpieczne sformułowanie. Jeśli np. pani X da pani Y 1 opakowanie Valium, to grozi jej karą do 3 lat pozbawienia wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WitoldZakrzewski">Kolega wraca do kwestii podniesionej przez posła A. Werblana. Moim zdaniem należałoby uregulować w art. 19 w jakim zakresie podawanie nie jest karalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#WładysławKupiec">Ponieważ padało wiele uwag o zaostrzenie sankcji, to chciałbym, aby art. 31 przewidywał taką samą sankcję jak art. 161 kk, który uchylamy. W Kodeksie karnym przewidziana jest sankcja do 5 lat, a my obniżamy ją do lat 3. Mam też zastrzeżenia, czy należało uchylać ten przepis w Kodeksie karnym, ale skoro tak się stało, to bądźmy konsekwentni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#ZenonChudy">W całości popieram posła W. Kupca. Również dlatego, że istnieje możliwość warunkowego umorzenia już w postępowaniu prokuratorskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Wydaje mi się, że sformułowanie „ułatwia zażywanie”, trzeba rozumieć, że ktoś organizuje coś na kształt meliny. Dlatego proponuję zachowanie tego sformułowania. Dotyczy to przecież miejsc, w których się to robi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#WitoldZakrzewski">Są więc dwa problemy sporne. Pierwszy - czy zachować sformułowanie „ułatwia zażywanie”. Problem drugi - to wysokość sankcji: do lat 5 czy do lat 3? Jest też kwestia czy powinniśmy wrócić do art. 19.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeśli w stosunku do środków psychotropowych bylibyśmy w stanie wprowadzić jakieś stopniowanie, to nie byłoby przeszkód. Podkomisji zabrakło wiedzy jak można to rozgraniczyć, odróżnić sytuacje, które chcemy penalizować od tych zupełnie niewinnych. Myśmy takiego rozwiązania nie znaleźli.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W Kodeksie karnym przepis art. 161 był jedyny, a tu mamy szereg przepisów. Mamy zupełnie inną skalę możliwości. Wcale więc obniżenie sankcji do lat 3 nie uważam za złagodzenie.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Inne jest potoczne rozumienie pojęcia „ułatwianie zażywania”, a inne rozumienie prawnicze. Jest to jedno ze znamion, a skala możliwości jest tu tak duża, iż nawet bez winy można ścigać.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">W odniesieniu do leków psychotropowych szukajmy więc pojęcia, które rozgraniczyłoby te sytuacje. W pozostałych przypadkach opowiadam się za propozycjami podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#WitoldZakrzewski">Ponieważ ciągle mamy problem, o którym mówił poseł A. Werblan, sądzę, że należałoby go rozwiązać w art. 19 pkt 1 po słowach: „szkodliwości dla zdrowia” dodać „oraz ilości poszczególnych z nich, których udostępnianie nie prowadzi do przekroczenia tej ustawy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia twierdzą, że to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wiceminister zdrowia i opieki społecznej Zdzisław Szamborski: Odporność różnych osób na te środki jest bardzo różna.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Czy w wykazie można określić tylko środki, czy też ich dawki.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wiceminister zdrowia i opieki społecznej Zdzisław Szamborski: Jeśli chodzi o ilości, to możemy określić jedynie dawki dzienne.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Resort nie chce znów popaść w trudności, jakie zostały spowodowane przez żądanie od resortu określenia listy chorób, przy których nie znajduje zastosowania zasada obniżania zasiłku chorobowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WitoldZakrzewski">Przecież środki te dzielą się na grupy. Jeśli chodzi o grupy bardziej niebezpieczne, to można je w ogóle wyeliminować. Natomiast w przypadku innych grup dokonać szczegółowego wyliczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#BożenaHagerMałecka">Tu trzeba zrobić zapis najwyższej dawki dziennej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#WitoldZakrzewski">Sądzę, że nie rozwiązuje to jednak problemu karalności.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak: Nawiązując do art. 31 pragnę przypomnieć, że w myśl art. 26 kk nie stanowi przestępstwa czyn, którego szkodliwość społeczna jest znikoma. Warto też zwrócić uwagę na art. 54 kk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Projekt rozporządzenia ministra zdrowia i opieki społecznej operuje pojęciem zarówno leków odurzających jak i psychotropowych. Przy takim ujęciu, w hipotezie przepisu karnego mieścić się więc będą wszelkie dyspozycje środkami psychotropowymi - bez względu na ilość. Oczywiście w praktyce mało jest prawdopodobne wymierzenie kary przy nieznacznych dawkach, ponieważ z reguły wejdzie w grę warunkowe umorzenie postępowania. Nie zapominajmy jednak, że w wypadku warunkowego umorzenia problem winy sprawcy jest już przesądzony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejWerblan">Nie będę głosował za ustawą, która zakłada, że podanie środka nasennego żonie stanowić może przestępstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#Głoszsali">Należy jednak wątpić czy żona w takiej sytuacji zgłosi się do prokuratora?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejWerblan">Chodzi tu jednak o samą zasadę. Musi znaleźć się jakieś rozsądne rozstrzygnięcie tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Nie możemy dla spraw marginalnych gubić celów zasadniczych. Rozważana tu kwestia ma, w moim przekonaniu, aspekt drugorzędny. Wydaje się, że wątpliwości, o których mowa, mogą być usunięte poprzez odpowiednie sformułowania w przepisach wykonawczych, które będą przewidywały w jakich sytuacjach nie znajdą zastosowania sankcje karne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WitoldZakrzewski">Rozumiem, że prezentowane stanowiska są w zasadzie zbliżone. Trzeba wskazać, jaki jest obszar wyłączony spod represji karnych. Proponuję, by w art. 21 sformułować dyrektywę pod adresem przepisów wykonawczych, która nakładałaby na ministra zdrowia obowiązek ustalenia dawek poszczególnych leków, których udostępnienie nie będzie zabronione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#EwaAndrzejewska">Na całym świecie wykazy leków powodujących uzależnienie nie'zawierają dawek. Nie bardzo rozumiem skąd się biorą obawy. Przecież chodzi o sankcję karną za udostępnienie leku przez osobę nieuprawnioną w celach nieleczniczych. Wykaz leków psychotropowych i odurzających jest ważnym dokumentem opracowanym w zgodzie z konwencjami międzynarodowymi.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#EwaAndrzejewska">W moim przekonaniu zbędne jest analizowanie ponownie projektu rozporządzenia na posiedzeniu podkomisji zdrowia. Nie uda znaleźć się sformułowania, które by prowadziło do „rozrzedzenia” pojęcia leku psychotropowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WitoldZakrzewski">Proponuję, by w art. 21 znalazł się zapis zobowiązujący ministra zdrowia do wydania rozporządzenia, w którym, obok już wymienionych w tym przepisie elementów, znalazłby się też nakaz określenia zakresu kontroli oraz dawek, których udostępnienie nie jest zabronione w rozumieniu niniejszej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#TadeuszHaładaj">Odnosi się wrażenie, że uczestniczący w tej dyskusji wychodzą z założenia, że stosowanie ustawy zostanie powierzone robotom, które mechanicznie i bez względu na okoliczności będą uruchamiały środki represyjne.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#TadeuszHaładaj">Nie bardzo rozumiem obawy posła A. Werblana. Opisywane przez niego sytuacje można przecież jednoznacznie kwalifikować w kategoriach moralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Nie możemy jednak przejść obojętnie wobec faktu, że użycie nowego określenia „lek psychotropowy” prowadzi w praktyce do tego, że udostępnienie każdego środka psychotropowego może pociągać za sobą odpowiedzialność karną. Oczywiście, inną kwestią jest stosowanie tego przepisu w praktyce, my jednak musimy zdawać sobie sprawę ze wszystkich możliwych konsekwencji przyjętej normy prawnej, a więc z tego, że do leków psychotropowych zaliczane są np. będące w powszechnym użyciu weronal, luminal czy meprobamat.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wielu ludzi nie będzie zapewne się orientować, że ma w konkretnym przypadku do czynienia ze środkami zaliczonymi do kategorii leków psychotropowych, co może prowadzić do bezwiednego popełnienia przestępstwa. Mam wątpliwości, czy kwestię uściślenia proponowanego zapisu można pozostawić przepisom wykonawczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#MariaDurkiewicz">Środki psychotropowe podzielone są na 4 grupy. Największym obostrzeniom podlegają te zaliczone do I grupy, najmniejszym wchodzące w skład czwartej, np. meprobamat.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#MariaDurkiewicz">Proponuję pozostawienie zapisu art. 20 projektu. Rozporządzenie ministra zdrowia będzie przewidywało zezwolenia na wydawanie pewnych leków psychotropowych i odurzających na zwykłe recepty bez wtórnika, a nawet niekiedy bez recept. W załączniku do rozporządzenia wymienia się środki II grupy, które podlegają złagodzonym obostrzeniom, np. przesyłanie leków bez certyfikatów.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#MariaDurkiewicz">Proponuję więc, by - w tej sytuacji - w art. 31 formułując hipotezę przepisu karnego dodać sformułowanie „wbrew przepisom ustawy”. W ten sposób stanie się oczywiste, że chodzi tu o sankcje za udostępnienie leków wyłącznie na cele nielecznicze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#AndrzejWerblan">Ja proponuję natomiast zapis wyłączający odpowiedzialność za udostępnianie leków psychotropowych wydawanych na podstawie recept bez wtórnika lub bez recept.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#AndrzejWerblan">Komisje przyjmowały w głosowaniu poszczególne elementy art. 31: za dodaniem sformułowania „wbrew przepisom ustawy” opowiedziała się większość głosujących, przy 5 głosach wstrzymujących się; za skreśleniem słów „ułatwia zażywanie” było 16 głosów za, 1 głos przeciwko i 1 głos wstrzymujący się; za utrzymaniem sankcji karnej pozbawienia wolności do lat 3 opowiedziało się 21 posłów, natomiast za podwyższeniem sankcji do lat 5, dwa głosy, 3 osoby wstrzymały się od głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WitoldZakrzewski">Obecnie możemy powrócić do przedstawionej propozycji uściślenia art. 21, zawierającego delegację dla ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister zdrowia i opieki społecznej Zdzisław Szamborski: Minister nie jest w stanie określić w ramach rozporządzenia dawek leków psychotropowych, które zwalniałyby od odpowiedzialności karnej. Bylibyśmy pierwszym krajem na świecie określającym takie dawkowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#AndrzejWerblan">Podtrzymuję zatem swoje stanowisko w sprawie zapisu o wyłączenie odpowiedzialności za udostępnienie leków wydawanych na podstawie recept bez wtórnika lub bez recept.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#EwaAndrzejewska">Podkreślam raz jeszcze, że we wszystkich wykazach na świecie leki psychotropowe są umieszczane razem ze środkami odurzającymi. Groźba uzależnienia jest w obu przypadkach jednakowo duża. Dotyczy to także takich leków jak meprobamat czy relanium.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#EwaAndrzejewska">Nie widzę powodów, dla których należałoby wykluczyć odpowiedzialność karną tych osób, które trzymają w swych domowych apteczkach znaczne ilości leków psychotropowych nie zabezpieczając dostępu innym domownikom, w szczególności dzieciom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#AndrzejWerblan">Stawiam formalny wniosek o uzupełnienie art. 31 o dodatkowy ust. 2 o brzmieniu następującym: „Odpowiedzialność karna nie obejmuje środków wydawanych na normalne recepty i bez recept”.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#AndrzejWerblan">W głosowaniu za wnioskiem posła A. Werblana opowiedziało się 8 głosów, przy 4 wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Propozycja podkomisji do art. 32 zmierza do tego, by stworzyć pewną klapę bezpieczeństwa dla osób uzależnionych i stąd znalazło się sformułowanie o łagodniejszym potraktowaniu przestępstwa „w wypadkach mniejszej wagi”.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisje przyjęły bez uwag art. 32 i 33 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#BożenaHagerMałecka">W związku z propozycją zapisu w art. 34 (art. 33 projektu rządowego) chciałabym uzyskać informację, ile osób popełniających przestępstwo mogłoby skorzystać ze zwolnienia z odbywania kary, gdyby umieszczone zostały w odpowiednich zakładach leczniczych. Czy resort dysponuje odpowiednimi warunkami, by zapewnić realizację tego przepisu?</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#BożenaHagerMałecka">Do ust. 1 tego artykułu proponuję dodanie po słowie „sąd” słów „po uzyskaniu orzeczenia lekarskiego”, skreślenie słów „w odpowiednim zakładzie leczniczym”, dodanie zwrotu „zakładzie leczniczym” po słowie „osoby”.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#BożenaHagerMałecka">Kilka słów uzasadnienia. Jeżeli przyznamy osobom, które popełniły przestępstwo, pierwszeństwo w leczeniu, to wtedy dla innych osób uzależnionych, które przestępstw nie popełniły zabraknie miejsc w zakładach leczniczych. Chodzi więc o to, by uelastycznić formułę ust. 1 przewidując, że leczenie odbywać się może także poza ramami zakładu leczniczego pod nadzorem wyznaczonej osoby czy instytucji społecznej.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#BożenaHagerMałecka">Wniosek w sprawie uzależnienia decyzji sądu od wcześniejszego orzeczenia lekarskiego jest chyba w kontekście tego rodzaju spraw karnych całkowicie zrozumiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WładysławKupiec">Obowiązek przedstawiania opinii lekarskiej wynika już - jak sądzę - jednoznacznie z hipotezy art. 33. Bez takiej opinii nie można by przecież stwierdzić, że mamy do czynienia z osobą uzależnioną.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#WładysławKupiec">Rozważenia wymaga, czy środki, o których mowa w ust. 1 art. 33 należałoby stosować nie tylko przy warunkowym zawieszeniu, ale tak że przy karze ograniczenia wolności.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#WładysławKupiec">W ust. 5 proponuję wprowadzenie uzupełniającego kryterium, na podstawie którego sąd będzie rozstrzygał po zakończeniu leczenia, czy orzeczoną karę pozbawienia wolności należy wykonać. Kryterium tym powinna być postawa skazanego - po okresie pobytu w zakładzie leczniczym. Można mieć nadzieję, że motywowałoby to silniej skazanego do uczestniczenia w procesie leczenia.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#WładysławKupiec">Proponuję także, by rozporządzenie, o którym mowa jest w ust. 6, rozciągnąć na inne wypadki, w których stosowane jest leczenie wobec osób uzależnionych, a więc w stosunku do osób przebywających w aresztach śledczych, zakładach karnych oraz ośrodkach przystosowania społecznego. Takie rozwiązanie będzie zgodne zarówno z art. 61 Kodeksu karnego wykonawczego jak i z art. 38 ustawy antyalkoholowej.</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#WładysławKupiec">Wiceminister zdrowia i opieki społecznej Zdzisław Szamborski: Proponuję, by zamiast sformułowania „orzeczenie lekarskie” wprowadzić sformułowanie „opinia sądowo-psychiatryczna”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Doceniam w pełni intencje wypowiedzi posła B. Hager-Małeckiej, ale trzeba podkreślić, że propozycje te są już w zasadzie spełnione w odpowiednich przepisach Kodeksu postępowania i Kodeksu karnego. Rozumiem też w pełni obawy dotyczące słabości bazy leczniczej dla osób uzależnionych. Wydaje się jednak, że podstawowym celem proponowanych rozwiązań normatywnych jest właśnie stworzenie właściwych warunków do kumulacji środków i rozbudowy na przyszłość takiej bazy. Jeżeli rozluźnimy rygory dostosowując je do istniejącej obecnie sytuacji, to można mieć wątpliwości co do praktycznego znaczenia takiego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Byłbym też przeciwny wprowadzaniu zmian do ust. 5 - obecna formuła jest dostatecznie szeroka, nie krępuje decyzji sądu dodatkowymi kryteriami. Taka sytuacja będzie stwarzała właściwe podstawy rozstrzygania.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Jeżeli zaś chodzi o ust. 6 to wydaje się, że sprawa dotyczy raczej wewnętrznych kompetencji rządu i nie powinna być przez nas tu rozstrzygana.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Poseł Bożena Hager-Małecka wycofała swe propozycje zmian w ust. 1 art. 34, natomiast poseł Władysław Kupiec wycofał propozycję dotyczącą ust. 5, utrzymując swój wniosek dotyczący ust. 6.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Komisje w głosowaniu odrzuciły większością głosów wniosek posła W. Kupca, przy 2 głosach za i 3 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Art. 34 przyjęty został zgodnie z propozycjami podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-108.6" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Ze względu na to, że w rozdz. 6 wprowadzane są zmiany w przepisach obowiązujących proponuję, by ustalić tytuł tego rozdziału następująco: „Zmiany w przepisach obowiązujących oraz przepisy przejściowe i końcowe”.</u>
          <u xml:id="u-108.7" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Musimy znaleźć odpowiednią formułę, która będzie stosowana w okresie przejściowym, w związku z zawartymi - na dotychczasowych warunkach - umowami kontraktacyjnymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Należy wyłączyć zastosowanie przepisów ustawy w stosunku do tych umów do dnia 31.12.1985 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wchodzą tu także w grę umowy wieloletnie.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wiceminister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Henryk Burczyk: Około 60% umów kontraktacyjnych ma charakter wieloletni. Trzeba przewidzieć wypłatę odszkodowania tym rolnikom, z którymi zerwano wieloletnie umowy. Konsekwencje budżetowe nie mogą jednak dotyczyć ministra rolnictwa, ponieważ nie on jest stroną umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#KazimierzRokoszewski">Umowy wieloletnie mają charakter ramowy i co roku są odnawiane i konkretyzowane. Istnieje więc podstawa do tego, by odmówić w 1985 r. zawarcia tych umów na dalszy okres i w tych warunkach wydaje się, że zbędne byłyby dodatkowe środki budżetowe na wypłatę odszkodowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#MariaBudzanowska">Przychylam się do poglądu, że umowy powinny być przedłużone do 31.12.1985 r. Po tym okresie wygasną one z mocy prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WitoldZakrzewski">Proponuje się więc następujący zapis w art. 35: „Obrót słomą makową ze zbiorów 1984 r. prowadzi się na zasadach dotychczasowych. Przepisów ustawy nie stosuje się do umów kontraktacji maku oraz umów zawartych przed wejściem w życie ustawy - do dnia 31.12.1985 r.”. Komisje przyjęły art. 35 w wersji zaproponowanej. Komisje przyjęły ustawę w całości, przy 5 głosach przeciwko i 1 wstrzymującym się. Na posła sprawozdawcę wybrany został poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki (PZPR).</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister sprawiedliwości Zdzisław Jędrzejczak złożył na koniec obrad oświadczenie, że pomimo stanowiska komisji rząd nie zmienia swojego poglądu w sprawie regulacji proponowanej w art. 10.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#WitoldZakrzewski">Po zakończeniu wspólnego posiedzenia Komisja Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej uchwaliła dezyderat dotyczący realizacji uchwały Sejmu PRL z dnia 16 września 1982 r. w sprawie inwalidów i osób niepełnosprawnych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>