text_structure.xml
77 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W dnia 11 marca 1982 r. Komisja Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości obradująca, pod przewodnictwem posła Zygmunta Surowca (ZSL) rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">- sprawozdanie z działalności Naczelnego Sądu Administracyjnego za rok 1981;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">- informację ministra spraw wewnętrznych o problemach zgłoszonych przez zespoły poselskie wizytujące niektóre ośrodki internowania.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">W posiedzeniu udział wzięli: minister sprawiedliwości Sylwester Zawadzki, wiceminister spraw wewnętrznych Stanisław Zajączkowski, szef Centralnego Zarządu Zakładów Karnych Stanisław Jabłoński, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Włodzimierz Berutowicz, zastępca Prokuratora Generalnego PRL Kazimierz Kukawka, wiceprezes Naczelnego Sądu Administracyjnego Józef Pietraszewski, przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Przed posiedzeniem posłowie otrzymali pisemne sprawozdanie z działalności Naczelnego Sądu Administracyjnego w 1981 r. Informację o problemach działalności tego sądu przedstawił na posiedzeniu wiceprezes Józef Pietraszewski.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Mówca powiedział, że Rada Państwa, która rozpatrywała już sprawozdanie z działalności NSA w 1981 r. wskazała na konieczność analizowania orzecznictwa poszczególnych resortów, a zwłaszcza Ministerstwa Administracji Gospodarki Terenowej i Ochrony Środowiska oraz Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w celu podniesienia poziomu pracy administracji w drodze wymiany doświadczeń lub przekazania wytycznych. Wyrażono pogląd, że jest celowe, by w niektórych województwach sędziowie złożyli na sesjach wojewódzkich rad narodowych informację o orzecznictwie administracyjnym w województwie. Ważną formą profilaktyki powinna być analiza aktów prawnych oraz projektów tych aktów w poszczególnych resortach. Praktyka wskazuje często na potrzebę zmian w tych przepisach. Zdaniem Rady Państwa, należy kontynuować praktykę odbywania przez NSA sesji wyjazdowych. Minister sprawiedliwości proponuje, by w 1982 r. w każdym województwie odbyło się jedno posiedzenie wyjazdowe NSA. Posiedzenia, które odbyły się w Lublinie i Olsztynie, były bardzo pożyteczne. Na posiedzenia te przychodzą pracownicy administracji, po posiedzeniach odbywają się spotkania szkoleniowe. Sędziowie mogą również wykorzystać doświadczenie pracowników administracji. Rada Państwa zaleciła sądowi nawiązanie współpracy z organami prokuratury. Postanowiono również zwrócić się do rządu o wydanie poleceń w celu zapewnienia udziału przedstawicieli administracji zainteresowanych województw w postępowaniu przed NSA.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Na prośbę przewodniczącego Rady Państwa, sprawozdanie NSA zostało uzupełnione o dane dotyczące wielkości uchyleń decyzji administracyjnych przez sąd. Okazuje się, że 41% rozpatrywanych decyzji administracyjnych NSA uchyla. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to stosunkowo dużo. Należy jednak wziąć pod uwagę, że liczba decyzji administracyjnych wynosi 9,5 mln rocznie, z tego 7 tys. spraw trafia do NSA (są to najtrudniejsze sprawy, w których obywatel nie jest zadowolony z rozstrzygnięcia). W pewnych przypadkach (około 7% spraw) stroną skarżącą jest jednostka gospodarki uspołecznionej bądź organizacja społeczna. Są województwa, w których współczynnik uchyleń decyzji administracyjnych wynosi ok. 16% (konińskie) do 30% (szczecińskie); są też takie, w których współczynnik ten wynosi 63% (zamojskie). W czasie rozpatrywania spraw na sesji wyjazdowej NSA w Lublinie brak było przedstawiciela województwa zamojskiego. Jest to charakterystyczne zjawisko.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#HalinaMinkisiewiczLatecka">Stwierdzić można, że w ciągu roku wzrosła jakość orzecznictwa administracyjnego. Takie jest odczucie sędziów oparte na badaniu akt. Na podstawie akt spraw administracyjnych wpływających obecnie możemy ustalić już kiedy wszczęto postępowanie administracyjne. Wiadomo też, że strona brała udział w tym postępowaniu i została pouczona o możliwości odwoływania. Decyzje administracyjne są lepiej uzasadniane. Na uznanie zasługują zwłaszcza uzasadnienia decyzji z woj. białostockiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZygmuntSurowiec">Jeszcze przed powołaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego przewidywaliśmy, że utworzenie tej instytucji będzie miało wpływ na podnoszenie jakości pracy administracji. Trzeba jednak zwrócić uwagę na rażące zachowanie administracji w niektórych województwach, a zwłaszcza na brak uczestnictwa w postępowaniu przed NSA. Czy NSA występował z odpowiednimi wnioskami pod adresem rządu oraz resortu administracji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZygmuntSurowiec">W sprawozdaniu z działalności NSA mówi się, że poziom wystąpień adwokatów przed tym sądem jako pełnomocników stron jest zróżnicowany, w większości spraw adwokaci wykazują brak znajomości teorii i przepisów prawa administracyjnego. Czy NSA występował w związku z tym z odpowiednimi inicjatywami?</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZygmuntSurowiec">Gdy chodzi o zwiększenie udziału prokuratorów w postępowaniu przed NSA, to należałoby zapytać, czy ze strony tego sądu ma miejsce odpowiednia sygnalizacja? Jak kształtuje się współpraca NSA z prokuraturą? W okresie sprawozdawczym NSA miał wpływ na działalność prawotwórczą. Czy jednak na podstawie skarg rozpatrywanych przez sąd sygnalizuje się naczelnym organom zagadnienia wymagające rozwiązania w postaci regulacji prawnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#FelicjannaLesińska">Z czego wynika brak udziału przedstawicieli administracji w postępowaniu przed NSA - z braku kadr, czy też zlekceważenie tej instytucji? Ze sprawozdania NSA widać, że administracja terenowa albo nie przestrzega przepisów Kpa albo też nie zna tego kodeksu. Obywatele otrzymują np. zaświadczenie zamiast decyzji. Czy terenowy aparat administracji jest nieprzygotowany do swoich zadań, czy też nie przywiązuje do nich należytej wagi?</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#FelicjannaLesińska">Czy struktura NSA jest już ostatecznie ukształtowana? Władze woj łódzkiego byłyby zainteresowane w utworzeniu tego sądu w Łodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszRostkowski">Czy przy NSA działa zespół doradców informujący obywateli o możliwości rozpoznawania przez ten sąd spraw, z którymi przychodzą?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WładysławKupiec">Trafne jest twierdzenie, że utworzenie sądownictwa administracyjnego poprawiło działalność administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZygmuntSurowiec">W swoim czasie wygłaszano opinie, że nastąpi pogorszenie pracy administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WładysławKupiec">Działalność NSA spotyka się z dużym zainteresowaniem społecznym. Czy w związku z tym przewiduje się publikowanie orzecznictwa tego sądu? Dotyczy to również całości orzecznictwa sądowego. W ustawie o Trybunale Konstytucyjnym należy zaznaczyć rolę sądu w zakresie eliminowania uchybień administracji. Wiąże się to również z zagadnieniem publikacji orzecznictwa sądowego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WładysławKupiec">Nie jest jasne, dlaczego wskaźnik sygnalizacji w sprawach dotyczących nieprzestrzegania prawa jest nieznaczny, skoro prokuratura szeroko rozwija kontrolę przestrzegania prawa i wiele robi w tym zakresie. Jakie poczynania podejmuje NSA, aby zmienić ten stan rzeczy?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JaninaBanasik">W praktyce obserwujemy, że niejednokrotnie administracja tworzy stany nieodwracalne. Np. w przypadku nierespektowania praw dzierżawców do nabycia gruntu, naczelnicy gmin wydają decyzje stanowiące podstawę do sporządzenia odpowiednich aktów notarialnych. Czy tego rodzaju akt jest wiążący prawnie? Czy może on być zmieniony decyzją NSA?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefPietraszewski">W okresie poprzedzającym utworzenie NSA organizowano w poszczególnych województwach spotkania szkoleniowe pracowników administracji. Mieliśmy również szereg spotkań z pracownikami administracji w okresie sprawozdawczym. Obecnie nadchodzą już do nas decyzje administracyjne powołujące się na orzecznictwo NSA.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JózefPietraszewski">Wnioski dotyczące podnoszenia kwalifikacji pracowników administracji nie były kierowane do Rządu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JózefPietraszewski">Co się tyczy zróżnicowanego poziomu adwokatów uczestniczących w postępowaniu, to przedstawiciele NSA odbywali spotkania z adwokatami i radcami prawnymi, jednakże zakres tych spotkań nie był szeroki. Trzeba pamiętać, że dotychczas prawo administracyjne nie było przedmiotem zainteresowania adwokatury. Trudno więc winić adwokatów za ich nieznajomość prawa administracyjnego, tym bardziej, że brak ten w pewnym stopniu dotyczy również sędziów NSA, zwłaszcza w tak wyspecjalizowanych kierunkach, jak np. prawo podatkowe. W tym kontekście nie mogę generalnie powiedzieć niczego złego pod adresem adwokatury.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JózefPietraszewski">Gdy chodzi o współpracę z organami prokuratury, to wygląda ona coraz lepiej i pewne sprawy zostały już wyjaśnione. Dla prawnika już sam kształt wokandy bardzo wiele mówi. Można się domyślić, że gdy będzie rozpatrywana skarga na decyzję ministra nauki szkolnictwa wyższego i techniki o rozwiązaniu Niezależnego Zrzeszenia Studentów, albo w związku z nieprzyjęciem kogoś na studia, to będą to problemy o wiele bardziej skomplikowane, niż np. skarga na odmowę zameldowania w Warszawie. Niezależnie od tego, Naczelny Sąd Administracyjny będzie powiadamiać o sprawach wymagających udziału prokuratora.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JózefPietraszewski">Sygnalizacje Sądu mają charakter ogólny i kierowane są do resortów w związku ze stwierdzonymi niedostatkami pracy organów administracji o bardziej ogólnym znaczeniu, bądź incydentalny, związany z orzeczeniami, jakie zapadły w konkretnych sprawach lub też ze skargami, które do nas wpłynęły.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#JózefPietraszewski">Było pytanie, jak należy rozumieć tezę sprawozdania, że w niektórych województwach udział pełnomocników organów administracji jest minimalny? Czy chodzi tu o brak przygotowania, czy niechęć? Trudno na to odpowiedzieć. W niektórych województwach niewątpliwie można mówić o polityce wojewodów. Faktem jest, że dotychczas uczestnictwo pełnomocnika terenowego organu administracji w rozprawie przed NSA nie zawsze bywa przyjemne. Nie w tym sensie, żeby był nieprzyjemny dla strony, ale w związku z faktem, że zwykle przedstawiciel organu administracji nie jest w stanie odpowiedzieć na większość pytań, jakie mu się stawia. Przeważnie jest tak, że radca prawny nie zna stanu faktycznego, a pracownik merytoryczny - stanu prawnego. Są jednak również wyjątki, np. współpraca z urzędami wojewódzkimi w Olsztynie i Białymstoku układa się bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JózefPietraszewski">Stan organizacyjny NSA nie jest do końca zamknięty i tej tezy sprawozdania nie należy rozumieć dosłownie. W przyszłości może okazać się celowe powołanie jeszcze jednego czy dwóch ośrodków zamiejscowych, być może w Łodzi i Lublinie. Zależeć to będzie od liczby spraw. Trzeba wziąć pod uwagę, iż w dotychczasowych ośrodkach zamiejscowych zatrudnionych jest po 5–7 sędziów. Jest oczywiste, że nie można tworzyć sądów z trzema sędziami.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#JózefPietraszewski">Czy w Naczelnym Sądzie Administracyjnym funkcjonuje komórka informująca obywateli o możliwości zaskarżenia decyzji administracyjnej? Chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę, że w treści decyzji organu administracji II instancji w ostatnim punkcie winno być zawarte pouczenie o prawie odwołania się do NSA. Faktycznie w pierwszym okresie często spotykaliśmy się z brakiem tego rodzaju wzmianki. Przyjęliśmy wówczas wykładnię maksymalnie korzystną dla obywatela, że w takiej sytuacji termin złożenia skargi nie biegnie. Prócz tego pragnę wskazać, że w NSA mamy sekcję pozaprocesową i biuro orzecznictwa, które udzielają porad interesantom. Problem polega jednak na tym, że często nie chodzi o informację, czy obywatel ma prawo skarżyć się przed naszym sądem, lecz raczej o to, czy i jakie są szanse wygranej. I wówczas mamy dylemat znany wszystkim sądom: czy sędzia ma prawo skłaniać kogoś (lub komuś odradzać) złożenie wniosku? Chyba lepiej, żeby sędziowie nie udzielali tego rodzaju porad.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#JózefPietraszewski">Orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego publikowane są w „Problemach Praworządności”, „Gazecie Prawniczej” i „Radzie Narodowej”. Siedem orzeczeń wraz z głosami zostało przygotowanych dla OSPiK. Staramy się korzystać z łamów „Rzeczpospolitej”. Wybraliśmy 74 opracowane tezy dla pierwszego zeszytu orzecznictwa, które będzie publikowane przez Wydawnictwo Prawnicze.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#JózefPietraszewski">Podzielam troskę posłanki J. Banasik w związku z tworzeniem stanów nieodwracalnych przez administrację. Po wydaniu prawomocnej decyzji organ administracji może zwrócić się o wykonanie czynności cywilno-prawnej i przeniesienie własności nieruchomości w formie aktu notarialnego. Sama możliwość wniesienia przez stronę skargi na decyzję w terminie 1 miesiąca nie ma tu znaczeni. W praktyce bywają jednak przypadki gorsze, kiedy obywatel przedkłada skargę (przypominam, że czyni to on nie bezpośrednio do NSA lecz za pośrednictwem organu, który wydał zaskarżoną decyzję, a mimo to organ administracji powoduje sporządzenie aktu notarialnego). Jest to działanie oczywiście sprzeczne z prawem, bowiem w takim przypadku winno nastąpić wstrzymanie wykonania decyzji, nawet, gdy strona o to nie wnosi. Co jednak zrobić, gdy złamanie prawa nastąpiło? Sprawa nie jest prosta, bowiem samo uchylenie decyzji przez sąd administracyjny nie stwarza automatycznej przesłanki dla unieważnienia aktu notarialnego. Nie wchodząc bliżej w treść orzecznictwa Sądu Najwyższego powiem tylko, że powództwo przed sądem o unieważnienie aktu notarialnego ma szanse tylko w razie stwierdzenia nieważności decyzji, a więc w razie rażącego uchybienia w procedurze administracyjnej. Jak widać mamy tu do czynienia z bolesnym problemem społecznym, który wymaga rozwiązania. Do tej pory kilkakrotnie zwracaliśmy się do wojewodów w związku ze sprawami, w których szybkość działania organu administracji z wykonaniem swej decyzji i kierowaniem sprawy do biura notarialnego wydawała nam się niezwyczajna.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#JózefPietraszewski">Zastępca Prokuratora Generalnego PRL Kazimierz Kukawka: Może nie zabierałbym głosu, gdyby w sprawozdaniu NSA nie znalazły się uwagi o małej aktywności prokuratury w dziedzinie kontroli przestrzegania prawa. Przede wszystkim chcę podkreślić, że prokuratorska kontrola przestrzegania prawa ma zakres szerszy niż kontrola legalności decyzji administracyjnych przez NSA.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#JózefPietraszewski">W 1981 r. poddaliśmy analizie 41.187 spraw, z tego 21 tys. decyzji administracyjnych w sprawach indywidualnych. Prokuratorom przysługują trzy środki prawne: skarga do NSA, sprzeciw - rozpoznawany przez organ wyższego stopnia oraz wystąpienie. Posługujemy się wszystkimi wymienionymi formami.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#JózefPietraszewski">W roku ubiegłym zostały skierowane trzy wnioski do Naczelnego Sądu Administracyjnego, przy czym w dwóch sprawach organ administracji skorygował swą decyzję po naszej myśli, tak że sprawa nie doszła do NSA. W 430 sprawach indywidualnych oraz w przypadku 236 aktów o charakterze ogólnym wystąpiliśmy ze sprzeciwem. Ponadto organy prokuratury skierowały kilkaset wystąpień do organów administracji.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#JózefPietraszewski">Gdy chodzi o udział prokuratorów w postępowaniu przed NSA, to zgodnie z ustawą ma on charakter fakultatywny. Porównując zakres tego udziału z uczestnictwem organów prokuratury we wszystkich pozostałych postępowaniach (gdzie również nie ma on charakteru obowiązkowego) należy stwierdzić, że w postępowaniu przed sądem administracyjnym udział ten jest najszerszy. Nie mamy jednak warunków, aby delegować prokuratora na każde posiedzenie, gdzie ma on prawo wstępu i gdzie nawet mógłby być przydatny.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#JózefPietraszewski">Dziwi mnie również zawarcie w sprawozdaniu niektórych kategorycznych stwierdzeń odnośnie pracy administracji państwowej. Na 4.736 spraw tylko 2.041 zostało rozpoznanych na rozprawach, gdzie z kolei tylko w 41% przypadków decyzja została uchylona. Jest to około 840 spraw w stosunku do 11 mln spraw rozstrzygniętych w postępowaniu administracyjnym. Czy na tej podstawie można formułować ogólne zarzuty? My w prokuraturze, dysponując o wiele szerszym materiałem, nie mamy takiej śmiałości.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#JózefPietraszewski">Wracając jeszcze do problemu uczestnictwa prokuratorów w rozprawach: prokuratorzy otrzymują wokandy, zawierające tytuł sprawy oraz dane dotyczące stron. Na tej podstawie trudno sądzić, czy przybycie prokuratora jest rzeczywiście konieczne. Według naszej interpretacji kodeksu, NSA może zwrócić się o udział prokuratora w rozprawie i powinien to czynić.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#JózefPietraszewski">Minister sprawiedliwości Sylwester Zawadzki: Mówimy dziś o organie, którego powołanie jest rezultatem pracy dwu Komisji sejmowych. Dopiero 2 lata temu Sejm przyjął ustawę o zmianie Kodeksu postępowania administracyjnego oraz powołaniu Naczelnego Sądu Administracyjnego. Trzeba więc rozpatrywać problem w kategoriach eksperymentu, choć już po półtorarocznych doświadczeniach można stwierdzić, że jest to eksperyment udany. Doświadczenie związane z powstaniem i funkcjonowaniem NSA pokazuje również, że rozwój naszego kraju mógłby być inny, o wiele mniej konfliktowy, gdyby wcześniej zrealizowano od dawna zgłaszane postulaty dotyczące szeregu instytucji demokratycznych, gdyby wysiłki te nie natrafiały na tak wielkie opory.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#JózefPietraszewski">Trafnie przyjęto, w praktyce w pełni to się sprawdziło, że sędziami NSA zostali dotychczasowi pracownicy administracji, sędziowie sądów powszechnych oraz prokuratorzy zajmujący się prokuratorską kontrolą przestrzegania prawa. Sprawdziło się również w pełni utworzenie odrębnego pionu sądownictwa administracyjnego w postaci NSA i jego ośrodków zamiejscowych. Zważmy, że w NSA pracuje obecnie 49 sędziów, a więc średnio po 1 na województwo. Pokazuje to, jak bardzo koncepcje utworzenia wydziałów w sądach wojewódzkich nie była realna. Trafnie też przyjęto, że wprowadzenie sądowej kontroli legalności decyzji administracyjnych nie oznacza uszczuplenia kompetencji prokuratury w zakresie kontroli przestrzegania prawa, który to zakres jest znacznie szerszy. Organy te powinny wspierać się nawzajem i tak właśnie - jako dążenie do ściślejszej współpracy - odczytuję krytyczne uwagi pod adresem prokuratury zawarte w sprawozdaniu NSA.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#JózefPietraszewski">Bardzo wiele dyskusji przed utworzeniem sądownictwa administracyjnego wzbudzała możliwość zaskarżenia przed sądem bezczynności organu administracji. Koncepcja ta okazała się bardzo trafna, bowiem w razie wniesienia takiej sprawy do NSA, organa administracji natychmiast podejmują decyzję.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#JózefPietraszewski">Po roku działania NSA można stwierdzić, że liczne obawy zgłaszane w trakcie dyskusji nad powołaniem tej instytucji okazały się przesadne. Prognozowano na przykład, że Sąd Administracyjny zostanie zalany morzem spraw, których liczbę szacowano na 400 tys. rocznie. Mówiono, że będzie to instytucja skazana na niepowodzenie, gdyż nie poradzi sobie z takim ogromem spraw. Sejmowe Komisje przewidywały, że rocznie będzie wpływać 35–40 tys. spraw. Okazało się, że obawy te były płonne: rocznie wpływa 7–8 tys. spraw. Mówiono też o ujemnych następstwach dla administracji, o obniżeniu jej odpowiedzialności za wydawane decyzje etc. Również te obawy nie znalazły potwierdzenia: powołanie NSA i związane z tym podniesienie poprzeczki dla administracji okazało się właściwą decyzją, jej efektem jest poprawa w orzecznictwie administracyjnym. Wyrażono także obawy, że powołanie NSA nie przyniesie żadnych korzyści obywatelom ze względu na długotrwałość postępowania przed tym sądem, powoływano się przy tym na doświadczenia przedwojennego Naczelnego Trybunału Administracyjnego. Tymczasem udało się tak zorganizować pracę NSA, że załatwienie skargi trwa przeciętnie około 2,5 miesiąca. Takie tempo załatwiania spraw należy ocenić pozytywnie i starać się o utrzymanie w przyszłości podobnej sprawności.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#JózefPietraszewski">W początkowym okresie działania NSA uchylono 41% decyzji, na które wpłynęły skargi. Uchylenie około 3 tys. decyzji administracyjnych na około 10 mln podejmowanych rocznie w kraju może wydawać się sprawą błahą. Tak jednak nie jest. Należy doceniać wydźwięk społeczny orzeczeń NSA i ich odzew w administracji. Profilaktyczne oddziaływanie orzecznictwa Sądu Administracyjnego ma wielkie znaczenie. Duże znaczenie dla obywateli ma też sama możliwość zwrócenia się do niezależnego od administracji organu sądowego. Można tu przytoczyć znaną wypowiedź górala, że nie wierzyły, iż może wygrać z wojewodą. Działalność NSA sprzyja umacnianiu świadomości prawnej, praworządności w społeczeństwie. Nie można też bagatelizować znaczenia uchylenia przez NSA 51% decyzji, na które wpłynęły skargi z terenu Warszawy, pamiętając o stosunkowo wysokiej jakości kadr administracji stołecznej.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#JózefPietraszewski">Zgodnie z ustawą, skargi wpływają poprzez organy administracji, to sprzyjać ma samokontroli działalności tych organów. Jednak wbrew zarządzeniu ministra administracji, 2/3 wojewodów nie przysyła informacji na temat skarg załatwianych na szczeblu wojewódzkim. Powoduje to istnienie luki informacyjnej co do profilaktycznej funkcji NSA. Byłoby celowe, aby komisja przypomniała wojewodom o tym obowiązku.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#JózefPietraszewski">Początkowy okres działania NSA ujawnił istnienie poważnych rezerw, których uruchomienie pozwoli lepiej wykorzystać ten sąd. W szczególności chodzi o instytucję sygnalizacji. W zakresie sygnalizacji braków w aktach normatywnych, sytuacja powinna ulec poprawie w wyniku współpracy NSA z Trybunałem Konstytucyjnym. Powołanie tego Trybunału stworzy dodatkowe gwarancje skutecznego działania NSA. Należy też rozszerzyć sygnalizację słabych punktów w pracy administracji. Wiele takich słabości wynika z analizy składanych skarg. Ustawa przewiduje przedkładanie Radzie Ministrów corocznych informacji NSA na temat niedostatków w pracy organów administracji. Pozwoli to Radzie Ministrów wyciągnąć wnioski co do funkcjonowania administracji.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#JózefPietraszewski">Duże znaczenie będzie miało dalsze zbliżenie NSA do społeczeństwa. Pozytywne skutki ma powołanie ośrodków zamiejscowych. Tam gdzie one powstały, liczba składanych skarg wzrosłą o 50–100%. Ilustruje to znaczenie, jakie ma przybliżenie sądu administracyjnego do obywatela. Potwierdza to również niepokojąco mała liczba skarg wpływających z województw wschodnich (najbliższym ośrodkiem dla nich jest NSA w Warszawie). Należy przypomnieć, że utworzono 5 ośrodków, choć pierwotnie brano pod uwagę możliwość powołania ośmiu. Byłoby celowe zgłoszenie postulatu powołania od 1 stycznia 1983 r. ośrodków w Lublinie i Łodzi. Bardzo cennym doświadczeniem okazały się posiedzenia wyjazdowe NSA. Należy postulować odbycie w bieżącym roku po jednym takim posiedzeniu w każdym województwie. Sprzyja to popularyzacji NSA i jego zbliżeniu do społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#JózefPietraszewski">Byłoby celowe, aby w opinii Komisji wskazać na potrzebę rozszerzenia udziału przedstawicieli administracji w rozpatrywaniu spraw przez NSA. Przygotowanie pracowników administracji do występowania przed NSA sprzyjać będzie podnoszeniu ich kwalifikacji. W posiedzeniach powinien uczestniczyć nie tylko radca prawny, ale i przedstawiciel merytorycznego wydziału.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#JózefPietraszewski">W ciągu ponad rocznego okresu funkcjonowania NSA zgłoszono jedynie trzy wnioski o rewizję nadzwyczajną od jego orzeczeń. Pozwala to sformułować bardzo pozytywną ocenę jego funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#JózefPietraszewski">Jednym z wniosków wyciągniętych z funkcjonowania NSA było wprowadzenie w drodze uchwały Rady Ministrów aplikacji administracyjnej. Wpłynie to na bardziej prawidłowe kształcenie i ich lepsze przygotowanie, zwłaszcza w zakresie postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#JózefPietraszewski">Na koniec trzeba wskazać na potrzebę rozwinięcia badań nad funkcją profilaktyczną i efektywnością działania NSA. Badania takie powinny zostać zainicjowane nie tylko przez sąd i jego biuro orzecznictwa, które funkcjonuje bardzo dobrze, ale i przez ośrodki naukowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszRostkowski">W obecnej sytuacji należy jak najszerzej spopularyzować w społeczeństwie działalność NSA. W prasie, radiu i telewizji należy przeprowadzić wywiady z prezesem tego sądu w celu poinformowania społeczeństwa o sprawach, jakimi zajmuje się NSA.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PawełDąbek">Na podstawie dotychczasowych prac naszej komisji, można stwierdzić, że sądownictwo administracyjne w początkowym okresie swego działania zdało egzamin. Nadal jednak pewne sprawy wymagają wyjaśnienia i zmian.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PawełDąbek">W szczególności niepokoi odpowiedź udzielona posłance J. Banasik. Należy odróżnić interes społeczny, interes państwowy i interes obywatela. NSA orzeka przede wszystkim w interesie obywatela. Bada, czy dana decyzja podjęta w sprawie indywidualnej była słuszna i zgodna z prawem. Sprawy te trzeba widzieć w szerszym kontekście, tak aby nie były naruszane zasady współżycia społecznego. Taką zasadą jest umożliwienie obywatelowi korzystanie z jego prac. Ktoś powinien mieć możność zwrócenia uwagi, by decyzje np. w sprawach rolnych o czym mówiła pos. J. Banasik, nie były podejmowane w nazbyt szybkim trybie. Nie można wykorzystywać tego, że obywatel nie zdaje sobie sprawy, jakie środki prawne mu przysługują. Istnienie NSA wzmaga przeświadczenie obywateli, że mogą dochodzić praworządności.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PawełDąbek">Po półtora roku działania trudno orzekać, czy wpłynęło dużo skarg. Wydaje się jednak, że napływ nierównej liczby skarg z poszczególnych województw wskazuje na istnienie pewnych nieprawidłowości. Sądzę, że prawo wielkich liczb pozwala przyjąć, że naczelnicy w całym kraju wydają zbliżoną liczbę nieprawidłowych decyzji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PawełDąbek">W kontekście dzisiejszej dyskusji trzeba przyjrzeć się wzajemnym stosunkom kontroli społecznej, resortowej i NIK-u. Istnienie wielu organów kontroli samo przez się nie sprzyja ochronie praw obywateli. Uważam, że powinna istnieć możliwość przywrócenia obywatelowi jego naruszonych praw lub orzeczenia zadośćuczynienia w postaci odszkodowania.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PawełDąbek">Należy zanalizować liczbę i rodzaje spraw, jakie wpłynęły do NSA po 15 grudnia ub. roku. Dzięki działalności organów wojewódzkich komitetów obrony, nastąpiła stabilizacja praworządności w terenie. Organy tę sygnalizują wiele naruszeń, które nie zawsze trafiały o NSA. Wiele nieprawidłowości organy te usuwają we własnym zakresie. Można powiedzieć, że lepsze jest złe prawo niż żadne. Ale w obecnym okresie usuwany zło tkwiące we wszystkich dziedzinach naszego życia. Obowiązuje zasada rzeczy zasądzonych, a w administracji zasada trwałości decyzji administracyjnych. Jednak w przypadku wyraźnych naruszeń praw obywateli trzeba ponownie rozpatrzyć te sprawy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PawełDąbek">Z dzisiejszej dyskusji wynika, że w NSA jest mało, bo jedynie 49 sędziów. Umieszczenie komórek sądownictwa administracyjnego w terenie, przy sądach powszechnych, ułatwiłoby obywatelom korzystanie z tej formy ochrony.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PawełDąbek">W dzisiejszych czasach obywatele potrafią dochodzić swoich spraw nawet na szczeblu Sejmu. Istnieje świadomość, że można dotrzeć do wyższych władz lub skorzystać z instytucji skarg i wniosków. Naczelny Sąd Administracyjny może w przyszłości spełnić jeszcze większą rolę niż obecnie o ile znajdzie się bliżej obywatela.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#FelicjannaLesińska">Pozytywną stroną działalności NSA jest nie tylko ochrona interesów obywateli, ale też zobowiązanie organów administracji do lepszej pracy. Trzeba sobie zdawać sprawę, że jeżeli decyzja jakiegoś urzędnika zostanie uchylona, to organ nadrzędny zwraca uwagę na pracę tego urzędnika. Sprawozdania z działalności NSA w ub. roku nie można traktować jako miarodajnego na przyszłość, gdyż w 1981 r. nastąpiło sparaliżowanie działalności administracji, której pracownicy często byli zagubieni i podejmowali decyzje pod naciskiem. W miarę stabilizacji życia w kraju, powinny w tym względzie następować korzystne zmiany.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#FelicjannaLesińska">Popieram wniosek Rady Państwa o przybliżenie działalności NSA do rad narodowych i ich komisji. Zwłaszcza w radach narodowych stopnia podstawowego niewiele się wie o możliwości skorzystania z drogi sądowej w celu zmiany decyzji administracyjnej.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#FelicjannaLesińska">Jestem dobrej myśli co do przyszłej współpracy między NSA i prokuraturą. Powinna być ona ściślejsza, gdyż obie te instytucje działają w imię tej samej sprawy. Nasza Komisja winna sprzyjać zacieśnieniu tej współpracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WładysławKupiec">Popieram stanowisko ministra sprawiedliwości dotyczące aplikacji administracyjnej. W terenie prokuratorzy robią bardzo wiele w dziedzinie kontroli przestrzegania prawa. Pewne sprawy powinny jednak trafiać do sądu, by poprzez orzecznictwo mogły dotrzeć do wiadomości społeczeństwa. Mówiąc o publikowaniu materiałów z działalności NSA, miałem na myśli okres po 13 grudnia 1984 r. Cieczy fakt, że „Rzeczpospolita zamieszcza informacje z tego zakresu. Być może sprawa publikowania zbioru orzeczeń NSA powinna znaleźć się w opinii naszej komisji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#WładysławKupiec">Wiceprezes NSA Józef Pietraszewski: Dziękują posłowi P. Dąbkowi za uwagi, które przekażą na zgromadzeniu ogólnym sądu. Wszyscy dążymy do tego, by sprawiedliwość społeczna triumfowała. Sędziowie naszego sądu często znajdują się w trudnej sytuacji - rozważają, czy uchylić decyzję administracyjną i dać stronie szansę, chociaż zdają sobie sprawę, że szansa ta nie będzie zrealizowana. Wymaga rozważenia problem odszkodowań za szkody wyrządzone obywatelom przez organ administracji. Odszkodowanie takie nie może być orzeczone przez NSA. Ustawodawca stanął tutaj na tradycyjnym stanowisku, wedle którego o odszkodowaniu za tego rodzaju szkodę orzeka organ administracji i sąd powszechny.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WładysławKupiec">Niewytłumaczalna jest nierównomierność wpływu skarg. Wydaje że tam gdzie administracja lepiej pracuje, tam liczba skarg jest mniejsza. Ma jednak również znaczenie kultura prawna.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WładysławKupiec">Bezpośrednio po 13 grudnia 1981 r. odraczaliśmy rozprawy, ponieważ strony nie stawiały się. Rychło jednak mogliśmy już normalnie orzekać. Od 1 stycznia 1982 r. do 28 lutego wpłynęło 1317 skarg. Rok 1981 był okresem rozprężenia i niepokoju i miało to wpływ na orzecznictwo administracji, np. w sprawach dotyczących Państwowego Funduszu Ziemi nie brakowało rozgrywek politycznych. Spodziewamy się wzrostu skarg w wyniku wzmocnienia działania administracji, mimo że obecnie jest widoczna poprawa pracy organów administracji.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#WładysławKupiec">Przewodniczący Komisji poseł Zygmunt Surowiec (ZSL): Przy sformułowaniu tekstu opinii, która powinna powstać w rezultacie naszego posiedzenia, należy pamiętać, że rozpatrywaliśmy realizację ustawy o Naczelnym Sądzie Administracyjnym w okresie szczególnie trudnym i nietypowym. Nie mieliśmy żadnych wątpliwości co do tego, że Naczelny Sąd Administracyjny jest potrzebną instytucją, mimo że nie brakowało przeciwników tego rozwiązania. Badaliśmy doświadczenia innych krajów, z których wynikało, że nie liczba spraw ma decydujące znaczenie dla działania tego rodzaju sądu, ale profilaktyczne oddziaływanie sądownictwa administracyjnego; przez sam fakt, że istnieje, może ono wpływać na poziom pracy administracji. Oczywiście liczba spraw, jakie trafiają do NSA nie jest równa liczbie nietrafnych decyzji. Nie można przecież założyć, iż w województwach wschodnich naszego kraju administracja działa sprawniej niż w Warszawie. Istotne znaczenie dla liczby skarg ma również kultura prawna obywateli. Warto zastanowić się nad wzbogaceniem oddziaływania profilaktycznego Naczelnego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#WładysławKupiec">Gdy chodzi o umocnienie praworządności w działaniu organów administracji, to trzeba zwrócić uwagę, że Rada Ministrów przyjęła program działań w tym zakresie stanowiący konkretyzację sejmowego expose premiera. Przewidujemy rozpatrzenie tego programu przez Komisję, tak więc temat dziś rozpatrywany jest fragmentem większej całości. Uwagi tu przedstawione będą wykorzystane przy ocenie programu rządowego.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#WładysławKupiec">W odniesieniu do problemu udziału prokuratury w postępowaniu przed NSA, to przyjmujemy oświadczenie prezesa tego sądu, z którego wynika, że rozbieżności zostały przezwyciężone i doszło do uzgodnienia wspólnej linii działania dla realizacji nadrzędnego celu. W przyszłości nie powinno być tego typu nieporozumień.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#WładysławKupiec">W opinii powinniśmy uwzględnić poruszony przez ministra sprawiedliwości problem samokontroli oraz sygnalizacji. Nie będziemy akcentować potrzeby łączenia problematyki sądownictwa administracyjnego z zagadnieniami Trybunału Konstytucyjnego. Sądownictwo administracyjne w naturalny sposób zostanie włączone w system kontroli legalności. Przepisy umożliwiają przedstawienie Radzie Ministrów odpowiedniej informacji o problemach działalności sądownictwa administracyjnego. Należy uwzględnić w przygotowywanej opinii zagadnienie przybliżenia problematyki pracy Naczelnego Sądu Administracyjnego społeczeństwu. Zwrócimy też uwagę na potrzebę korzystania z przepisów przewidujących udział przedstawicieli administracji w postępowaniu przed sądami administracyjnymi.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#WładysławKupiec">Co się tyczy utworzenia nowych ośrodków zamiejscowych NSA, to zbyt wcześnie na zajęcie stanowiska w tej sprawie, co nie oznacza, że ustosunkujemy się negatywnie do ewentualnych wniosków. Minister sprawiedliwości podkreślił znaczenie aplikacji administracyjnej jako sprawy już załatwionej; ureguluje to odpowiedni akt wykonawczy do ustawy o pracownikach państwowych. Chodzi o podnoszenie poziomu administracji.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#WładysławKupiec">Przy formułowaniu opinii należy pamiętać, by nie zawierała ona tez powtarzających stanowisko Rady Państwa.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#WładysławKupiec">Warto też rozważyć problem pomocy prawnej dla osób zamierzających wystąpić przed NSA; to jednak nie powinno być podjęte w opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Usytuowanie jakiegokolwiek organu doradczego przy Sądzie Administracyjnym byłoby niezręczne. Nie może udzielać porad w danej sprawie organ, który ma w tej sprawie orzekać. W terenie są przecież społeczne dyżury adwokatów udzielających porad.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ZygmuntSurowiec">Nie mówiliśmy o utworzeniu takiego organu przy NSA. Wiele ośrodków udziela obywatelom pomocy prawnej w tych przypadkach, ale poziom tej pomocy jest zróżnicowany. Warto przemyśleć problem. Może wystąpiłaby tu z inicjatywą Rada Ministrów lub resort, administracji?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JadwigaGiżyckaKoprowska">Wydaje się, że istotną rolę w tym zakresie może odegrać publikacja orzeczeń sądów administracyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszRostkowski">Terenowe organy administracji nie pouczają obywateli o możliwościach odwołania do NSA i szansach na pozytywne rozstrzygnięcie. Trzeba to wziąć pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZygmuntSurowiec">Sprawy tej nie powinniśmy traktować zbyt formalnie.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ZygmuntSurowiec">Na wniosek posła Z. Surowca, Komisja upoważniła posłów J. Giżycką-Koprowską i F. Lesińską do przygotowania projektu opinii w sprawach wynikających z dyskusji nad sprawozdaniem Najwyższego Sądu Administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#ZygmuntSurowiec">W drugim punkcie porządku dziennego, Komisja rozpatrzyła informację ministra spraw wewnętrznych o problemach zgłoszonych przez zespoły poselskie, wizytujące niektóre ośrodki internowania, którą przedstawił wiceminister Stanisław Zaczkowski.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#ZygmuntSurowiec">Mówca przypomniał, że na posiedzeniu Komisji w dniu 7 stycznia br. I zastępca ministra spraw wewnętrznych gen. dyw. B. Stachura przedstawiając informację o sytuacji społeczno-politycznej w kraju omówił m.in. problemy związane z internowaniem. Sytuacja w tym zakresie od tego czasu uległa znacznym zmianom. Przede wszystkim uległa zmniejszeniu liczba internowanych, a także liczba ośrodków odosobnienia, w których przebywają internowani. Od 7 stycznia do 10 marca 1982 r. uchylono decyzje o internowaniu wobec 2365 osób. W okresie od 13 grudnia 1981 r. opuściło ośrodki odosobnienia 3204 osób. Aktualnie (stan na 10 marca 1982 roku) w ośrodkach odosobnienia przebywa 3601 osób.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#ZygmuntSurowiec">Zwalnianie internowanych jest procesem, którego zasięg i tempo uzależnione jest od postępów normalizacji życia społecznego w kraju i postaw manifestowanych przez internowanych. Internowanie uchylono również ze względu na stan zdrowia lub warunki rodzinne internowanych. Polityka zwolnień internowanych, według opinii resortu spraw wewnętrznych, nie nasuwa zastrzeżeń. Wskazuje na to m.in. fakt, że niewielka jest liczba osób, wobec których - po zwolnieniu z internowania - trzeba było zastosować tymczasowe aresztowanie lub ponownie internować.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#ZygmuntSurowiec">Zmniejszeniu uległa liczba ośrodków odosobnienia. Kierując się intencją zapewnienia dobrych warunków bytowych dla osób internowanych, powołano dalsze ośrodki w domach wczasowych, rezygnując z ośrodków zorganizowanych w zakładach penitencjarnych.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#ZygmuntSurowiec">Internowanie podlega kontroli zarówno w trybie postępowania administracyjnego, jak też nadzoru w trybie prokuratorskiej kontroli przestrzegania prawa oraz nadzorowi penitencjarnemu sprawowanemu przez prokuraturę i sąd. Ośrodki odosobnienia były i są wizytowane przez posłów, sędziów i prokuratorów, przedstawicieli PCK i MKCK, hierarchii kościelnej. Prokuratorom wojewódzkim przekazano pełne wykazy osób internowanych danego województwa.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#ZygmuntSurowiec">Skargi na internowanie badane są starannie, zgodnie z przepisami dekretu o stanie wojennym, w trybie administracyjnym przez Ministerstwo Spraw wewnętrznych. MSW Badało i bada zasadność internowania i jego utrzymywania zarówno z własnej inicjatywy, jak też na skutek wpływających skarg internowanych. Dotąd napłynęło 2062 skarg, rozpatrzono 1996, pozostałe są przedmiotem badań. Za pośrednictwem różnych instytucji, zwłaszcza Sejmu i hierarchii kościelnej, napływają i są przedmiotem badań zażalenia rodzin osób internowanych, a także samych internowanych.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#ZygmuntSurowiec">W dniach 3.02. - 19.02.1982 r. posłowie, członkowie. Komisji Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości wizytowali ośrodki odosobnienia w Białołęce, Uhercach i Gołdapi. Przedstawione w sprawozdaniach uwagi otrzymało MSW. Mówca przedstawił wnioski, jakie wyciągnięto z tych uwag.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#ZygmuntSurowiec">Jak wiadomo, warunki lokalowe w poszczególnych ośrodkach odosobnienia dla internowanych są zróżnicowane. Wynika to przede wszystkim z faktu doraźnego adaptowania i wyodrębnienia dla internowanych części pomieszczeń obiektów, penitencjarnych. Na ogólną liczbę 25 obecnie istniejących ośrodków odosobnienia, 6 opartych zostało na bazie ośrodków wczasowych. Systematycznie prowadzone są działania zmierzające do poprawy warunków. Najlepsze warunki bytowe zapewniono kobietom, mężczyznom w wieku powyżej 55 lat oraz niektórym robotnikom zatrudnionym uprzednio w zakładach o uciążliwych warunkach pracy. Postulat przeniesienia internowanych z ośrodka odosobnienia w Uhercach do innego ośrodka jest aktualnie badany.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#ZygmuntSurowiec">Posłowie sygnalizowali uwagi niektórych internowanych dotyczące celowości składania tzw. oświadczeń o lojalności, treści tego oświadczenia oraz rozmów prowadzonych z internowanymi przez funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych. W związku z tym resort wyjaśnia, że złożone oświadczenia traktuje się jako jeden z warunków uchylenia internowania. Dokumentuje on akt woli internowanego, który tym samym zobowiązuje się przestrzegać porządku prawnego i nie podejmować jakiejkolwiek działalności szkodliwej dla PRL. Rozmowy uprawnionych funkcjonariuszy z internowanymi prowadzone są w celu uzyskania orientacji co do postawy internowanego na przyszłość, po ewentualnym zwolnieniu. Rozmowy te odbywają się wyłącznie za zgodą internowanych i nie jest stosowana w ich toku jakakolwiek presja w kierunku zmiany przekonań internowanego.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#ZygmuntSurowiec">Sygnalizowany po wizytacjach brak u niektórych internowanych decyzji o internowaniu, wynika głównie z faktu, iż wielu internowanych odmówiło przyjęcia tej decyzji. W pojedynczych przypadkach stwierdzono niedostarczenie decyzji z innych powodów. Nieprawidłowości te są natychmiast usuwane. Dotyczy to między innymi osób, o których mowa w sprawozdaniu posłów wizytujących ośrodek odosobnienia w Białołęce.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#ZygmuntSurowiec">Odnośnie pytań dotyczących stosunku pracy osób internowanych, należy przypomnieć, iż w myśl przepisów, osoba w okresie internowania nie może być z tego powodu zwolniona z pracy. Wynika to jednoznacznie z pisma okólnego ministra pracy, płac i spraw socjalnych nr PP-500-31/82 z dnia 21 stycznia 1982 r. Studenci internowani w ośrodkach odosobnienia mogą kontynuować naukę na zasadzie samokształcenia. Nie czyni się przeszkód w dostarczaniu do ośrodków niezbędnych podręczników i innej literatury. Nie stawiano także przeszkód w występowaniu do władz uczelni o udzielenie urlopów dziekańskich.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#ZygmuntSurowiec">Odnośnie postulatu dokonania weryfikacji osób internowanych pod kątem możliwości ich zwolnienia, mówca stwierdził, że proces zwalniania internowanych jest procesem stałym. resort spraw wewnętrznych uważa, że nie należy traktować weryfikacji uzasadnień pobytu internowanych w ośrodkach odosobnienia jako akcji.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#ZygmuntSurowiec">Odnośnie postulatu unormowania postępowania przy udzielaniu internowanym przepustek w przypadkach losowych, mówca wyjaśnił, iż w umotywowanych przypadkach, na wniosek internowanego lub jego rodziny, przepustki takie wydaje właściwy komendant wojewódzki MO (który wydał decyzję o internowaniu). Wiele osób korzystało z takich przepustek zwłaszcza w celu wzięcia udziału w uroczystościach żałobnych.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#ZygmuntSurowiec">Sygnalizowane przez posłów opóźnienia w obiegu korespondencji wywołane są cenzurą tej korespondencji przeprowadzoną przez komendantów wojewódzkich MO, którzy podjęli decyzję o internowaniu. Powodowało to w niektórych wypadkach znaczne opóźnienia w doręczaniu korespondencji, zwłaszcza internowanym przebywającym w Gołdapi i, o których internowaniu zdecydowali komendanci wojewódzcy we Wrocławiu i Katowicach. Ministerstwo wydało zalecenie usprawnienia obiegu korespondencji.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#ZygmuntSurowiec">Resort podziela opinie posłów o zachodzącym wśród internowanych podziale na grupy, przy czym niejednokrotnie zdarza się, że mała lecz agresywna grupa wywiera negatywny wpływ na inne osoby internowane. Wielu internowanych podejmuje świadomie działania naruszające regulamin pobytu, próby działalności antypaństwowej, kolportażu i produkcji nielegalnych wydawnictw a nawet próby ucieczek, czy przygotowania do nich. Podejmowane są różnego rodzaju „akcje protestacyjne”, z których najpopularniejsze są „głodówki” (faktycznie jest to jedynie odmowa przyjmowania posiłków dostarczanych przez administrację ośrodka, gdyż internowani korzystają wtedy z nagromadzonych w swoich pomieszczeniach zapasów żywności, z paczek dostarczanych przez PCK i przedstawicieli kościoła). Posunięcia mające na celu przeciwstawienie się upowszechnianiu nielojalnych postaw, nie we wszystkich wypadkach przyniosły zakładane rezultaty. Do podstawowych trudności w rozwiązaniu tej kwestii należą warunki lokalowe w ośrodkach odosobnienia. W ośrodku odosobnienia w Gołdapi spowodowano przeniesienie grupy 26 osób do innego ośrodka odosobnienia.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#ZygmuntSurowiec">W związku z uwagami posłów wizytujących ośrodek odosobnienia w Uhercach, a także wypowiedziami niektórych internowanych w rozmowach z innymi posłami n.t. osób, które podpisały zobowiązania przestrzegania porządku prawnego, a mimo tego przebywają nadal w ośrodkach stwierdzono, że oświadczenia tych osób z opóźnieniem dotarły do właściwych Komend Wojewódzkich MO. Po zbadaniu tych oświadczeń (złożonych z inicjatywy ich autorów) i ocenie ich wiarygodności, uznano za celowe uchylenie internowania wobec czterech osób.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#ZygmuntSurowiec">W związku z uwagami posłów wizytujących, ośrodek odosobnienia w Białołęce, dotyczącymi zwolnienia grupy osób, mówca poinformował, iż przeprowadzono rozmowy z tymi osobami. W wyniku tych rozmów, uchylono decyzję o internowaniu wobec trzech osób. Postawa pozostałych, jak dotychczas, nie pozwala na podjęcie takiej decyzji. W podobnej sprawie w Gołdapi, podjęto decyzję o zwolnieniu 5 osób. Mówca nadmienił, że niektórzy internowani powiedzieli posłom, iż podpisali oświadczenie o lojalności, lecz w rzeczywistości oświadczeń takich nie złożyli.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Czy wśród osób internowanych znajdują się tzw. byli prominenci?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Z naszych rozmów z komendantami ośrodków odosobnienia oraz komendantami wojewódzkimi MO wynikało, że nie było przeszkód dla szybkiego przeniesienia internowanych z ośrodka w Uhercach. Jeśli tak, to dlaczego ta sprawa nie została do tej pory załatwiona, mimo, upływu całego miesiąca?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#FelicjannaLesińska">Pragnę podkreślić fakt bardzo dużego rozwarstwienia wśród internowanych. Wielu jest takich, którzy pragną jak najszybciej wrócić do normalnego życia, są jednak i tacy, którzy nic nie zrozumieli, pozostają agresywni, zacietrzewieni. W związku z tym mam pytanie, od kogo zależy dobór mieszkańców poszczególnych pomieszczeń? Czy od nich samych, czy też kierownictwo ośrodka ma na to jakiś wpływ?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Wiele osób mówiło nam, że inni internowani wywierają na nich presję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#ZygmuntSurowiec">Trzeba tu wyjaśnić, że część rozmów posłowie odbywali indywidualnie z poszczególnymi internowanymi. Jeden z nich mówił nawet poseł J.M. Kurzawińskiej, że to bardzo dobrze, iż stan wojenny został wprowadzony, prosił też o przekazanie władzom wojskowym podziękowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MariannaStaniewska">Byłam w Gołdapi. Rzeczywiście, rozmowy grupowe dawały często zupełnie inny rezultat niż indywidualne. Rozmawiałam też z osobami, które nie rozumieją dlaczego zostały internowane i które twierdzą, że nie odegrały żadnej poważniejszej roli, były tylko pionkami i dopiero pobyt w ośrodku odosobnienia może zrobić z nich wrogów ustroju. Stwierdzam, że ośrodek pobytu dla kobiet w Gołdapi stwarza rzeczywiście dobre warunki bytowe, do niedawna brakowało tylko lekarza stomatologa. Nie można więc uskarżać się na warunki pobytu, natomiast matki posiadające dzieci, niekiedy nawet 3-letnie, bardzo chciałyby być wreszcie z nimi. Niektóre mówiły, że podpiszą wszystko, czego się od nich oczekuje, byle tylko wrócić do domu.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MariannaStaniewska">Nasza komisja przyjęła na siebie wielką odpowiedzialność podejmując wizytację w ośrodkach internowania. W czasie wizytacji w Gołdapi nasze rozmówczynie mówiły, że jest to ośrodek pokazowy, my z kolei zapewnialiśmy, że jest to jedyny ośrodek kobiecy. Jak sytuacja wygląda naprawdę?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZygmuntSurowiec">Istnieją dwa kobiece ośrodki internowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Wszyscy internowani, z którymi rozmawialiśmy w wizytowanym przez nas ośrodku, zwracali uwagę na nienaganną pracę służby więziennej. Podkreślali to nawet wtedy, gdy nie byli o to pytani. Internowani zgłaszają pretensje co do samego faktu, że zostali internowani, ale nie mają żadnych zastrzeżeń do pracy służby więziennej. Wskazywali, że są dobrze traktowani, uzyskują różne ulgi, mogą stosować dietę, wyżywienie jest dobre.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Zetknęliśmy się ze skargą na nieotrzymywanie odpowiednich leków. Wyjaśniliśmy sprawę na miejscu. Okazało się, że apteka w ośrodku jest bardzo dobrze zaopatrzona, oby wszystkie apteki w kraju były tak zaopatrzone. Jednakże wśród internowanych znajdowała się duża grupa lekarzy i oni inspirowali internowanych, aby żądali wyłącznie leków zagranicznych, których nawet nie ma w polskim spisie leków. Tak się ma ta sprawa w rzeczywistości, a podnosi się krzyk, że chorzy internowani nie otrzymują leków. Opieka lekarska w wizytowanym ośrodku zasługuje na najwyższe uznanie. Co drugi dzień na terenie ośrodka przebywa 7 lekarzy specjalistów, cały czas czuwa karetka pogotowia gotowa odwieźć chorego do szpitala.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JadwigaMariaKurzawińska">W wizytowanym ośrodku odbywają się msze w specjalnie zbudowanej kaplicy. Internowani otrzymują czasopisma oraz są odwiedzani przez swoje rodziny. Jedynym mankamentem są złe warunki lokalowe ośrodka. Sale są małe, łóżka 3 lub 4-piętrowe, ubikacja i umywalka znajdują się w izbach mieszkalnych. Wskazane jest szybkie przeniesienie internowanych do większych pomieszczeń.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JadwigaMariaKurzawińska">Wielokrotnie spotykaliśmy się z dramatycznymi prośbami internowanych rolników, którzy skarżą się, że zbliżą się wiosna i nikt nie zajmie się ich gospodarstwami. Należy rozważyć możliwość warunkowego zwolnienia tych rolników.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JaninaBanasik">Czy prezydium Komisji traktuje wizytowanie ośrodków internowania jako doraźną akcję? Wnioskuję, by członkowie Komisji zainteresowali się tymi ośrodkami na terenie swoich województw.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MariannaStaniewska">Kierownictwo ośrodka w Gołdapi sygnalizowało problemy, jakie mogą wyniknąć w związku z typowo wczasowym charakterem tego ośrodka. Wśród internowanych istnieje silna grupa ekstremistek, które wywierają presję na pozostałe kobiety. Zdarza się, że jakaś internowana podpisuje deklarację lojalności lecz następnie odwołuje swoją decyzję pod presją wywieraną przez ekstremistki. Kierownictwo ośrodka obawia się, że w wypadku zorganizowania zbiorowego protestu lub innej akcji demonstracyjnej może dojść do dramatu ze względu na warunki lokalowe, które umożliwiają internowanym wydostawanie się z pomieszczeń przez okna.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZygmuntSurowiec">Do Rady Państwa i naszej Komisji wpłynął wniosek od zespołu adwokackiego w Krakowie o dokonanie autentycznej wykładni art. 43 ust. 4 dekretu o stanie wojennym. Adwokaci motywują swój wniosek interpretacją tego przepisu stosowaną przez władze w Krakowie. Wydaje się, że w tym wypadku doszło do niedokładnego wykonania dyspozycji przez Wojewódzką Komendę MO w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZygmuntSurowiec">Nawiązując do wypowiedzi poseł J. Banasik zwracam uwagę, że prezydium i Komisja nie miałyby siły na stałe wizytowanie ośrodków internowania. Trzeba pamiętać, że musimy podejmować wiele innych tematów, a także wizytować inne ośrodki odosobnienia.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ZygmuntSurowiec">Internowanymi zajmujemy się w Komisji po raz drugi. Odbyliśmy trzy wizytacje i przewidujemy odbycie jeszcze jednej. Obecnie nie ma możliwości organizacyjnych dla zorganizowania dalszych wizytacji. Oczywiście nie ma przeszkód, by posłanka J. Banasik wizytowała ośrodki internowania na swoim terenie. Nie powinno to się jednak odbywać kosztem prac Komisji.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#ZygmuntSurowiec">Dyrektor w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, pułkownik Hipolit Starszak: W związku z pytaniem o „byłych prominentów” wyjaśniam, że nadal przebywa w ośrodkach odosobnienia 21 osób zaliczanych do tej kategorii. Część osób została zwolniona ze względu na rozstrzygnięcia sądowe, a część z uwagi na stan zdrowia. Jeden internowany, Zdzisław Grudzień zmarł.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#ZygmuntSurowiec">W ośrodkach odosobnienia panują nader zróżnicowane warunki. Również postawy osób internowanych są zróżnicowane. Zróżnicowanie warunków zależy od możliwości organizacyjnych i preferencji typu humanitarnego, które spowodowały umieszczenie kobiet w Gołdapi i Darłówku, to jest w ośrodkach wczasowych i sanatoryjno-wczasowych (a więc nie ma podstaw aby interpretować to jako tworzenie ośrodków pokazowych). W Darłówku z tych samych względów umieszczono mężczyzn, którzy przekroczyli 55 lat życia. Inne kryterium zastosowano przy umieszczeniu robotników w ośrodku, wczasowym w Kokotku. Została tam umieszczona grupa na podstawie wcześniejszej selekcji. W Wyniku tego posunięcia oraz rozmów, w trakcie pobytu w ośrodku, można było podjąć decyzję o zwolnieniu, dwa dni temu, całej tej grupy - 110 internowanych. Wczoraj skierowano do tego ośrodka kolejną grupę dobraną na podobnej zasadzie. Wcześnie dostrzegliśmy, że grupie w Gołdapi przewodzi grupka internowanych, górujących nad pozostałymi pod względem, intelektualnym i przygotowania organizacyjnego. Osoby te narzucają pozostałym swoje obyczaje i postawy. Podjęto decyzję o rozdzieleniu tej grupy. Mamy nadzieję, że wpłynie to na lojalizację postaw osób pozostawionych w Gołdapi.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#ZygmuntSurowiec">Internowani są wizytowani nie tylko przez posłów, ale i przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża i hierarchii kościelnej. W ostatnią niedzielę ośrodki internowania wizytowało 18 biskupów. Co tydzień odbywają się nabożeństwa. Zezwalamy również na odwiedziny rodzin, do czego przywiązywaliśmy od. początku dużą wagę. Część internowanych nie wierzy oficjalnym środkom masowego przekazu, więc odwiedziny rodzin umożliwiały przekazanie tym osobom informacji o uspakajaniu się sytuacji w kraju, o tym że nie było strajku powszechnego. Rodziny sprawują też niejako kontrolę warunków internowania. Insynuacje o niehumanitarnych warunkach pobytu w ośrodkach odosobnienia tworzyły się za granicą i na pewno nie na podstawie relacji rodzin, które odwiedzały te ośrodki. Powtarzam jednak, że warunki w poszczególnych ośrodkach są różne, np. w Białołęce są znacznie gorsze niż w Gołdapi.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#ZygmuntSurowiec">Trzeba też uwzględniać, że zwierzenia internowanych nie zawsze opierają się na prawdzie. Np. pani M. Dmochowska była członkiem KSS KOR i następnie organizatorką „Solidarności” w swoim szpitalu. Inspirowała działalność „Solidarności” w kierunku zwalczania sojuszy PRL, lansując polityczne koncepcje KOR. W ośrodku odosobnienia, pomimo prób odbycia z nią rozmów, odmawia podpisania deklaracji lojalności. Gdy idzie o panią Szczęsną, mogę poinformować, że była członkiem KOR, utrzymywała kontakty z J. Kuroniem, M Chojeckim i Z. Romaszewskim, była inspiratorką i organizatorką akcji protestacyjnych i strajków. Publicznie występowała przeciwko ZSRR i naszym sojuszom. Kolportowała i powielała wydawnictwa KOR.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#ZygmuntSurowiec">Pewne nieporozumienia narosły wokół sprawy oświadczeń lojalności. Ich treść jest znana posłom, ale jeszcze raz ją przytaczam: „Oświadczam niniejszym, i potwierdzam własnym podpisem, że zobowiązuję się ściśle przestrzegać obowiązującego porządku prawnego, a w szczególności nie podejmować żadnej, działalności szkodliwej dla PRL”. Jak widać, w tekście tym nie ma nic, co wykracza poza elementarny obowiązek każdego obywatela, nie ma też nic uwłaczającego godności osobistej. Organ, który sądziłby, że podpisanie takiego oświadczenia jest równoznaczne z przewartościowaniem poglądów politycznych, byłby po prostu naiwny. Mimo to traktujemy podpisanie zobowiązania jako jeden z koniecznych warunków zwolnienia, gdyż chcemy osiągnąć złożenie aktu dobrej woli przez internowanego. Chcemy, by podpisał zobowiązanie do postępowania zgodnego z tym, do czego jest zobowiązany jako obywatel PRL.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#ZygmuntSurowiec">Nawiązując do inicjatywy mecenasa Rozmarynowicza z Krakowa, informuję, że chodziło o to, czy internowani mają prawo składać skargi do ministra spraw wewnętrznych przez swoich pełnomocników. Przepis, że internowanym służy prawo składania skarg, był rożnie interpretowany. W niektórych komendach przeoczono, że w innym miejscu przepis ten odwołuje się do zasad Kodeksu postępowania administracyjnego i w efekcie nie pozwalano na pośrednictwo pełnomocników. Zwróciliśmy uwagę, że taką interpretacja jest nietrafna, że właściwie umocowany pełnomocnik może składać skargę w imieniu internowanego. Inicjatywa mecenasa Rozmarynowicza jest więc trafna, ale spóźniona. W ostatnim okresie nie notowaliśmy już takich nieporozumień. Sądzę, że dokonywanie wykładni autentycznej przez Radę Państwa jest zbędne.</u>
<u xml:id="u-28.9" who="#ZygmuntSurowiec">W chwili obecnej wśród internowanych znajduje się tylko 80–90 rolników. Mogę oświadczyć, że okres, wiosenny sprzyjać będzie uchylaniu internowania wobec rolników, ale to nie oznacza, że wszyscy mogą być zwolnieni. W związku ze skargą pani I. Żyłan, która twierdzi, że rząd PR boi się wypuścić ją na wolność, mogę zapewnić, że uczucia takie są obce rządowi. Sprawa jej była szczegółowo badana. Była ona jedną z głównych organizatorów strajków chłopskich w woj. siedleckim. Spełniała przy tym rolę transmisji poglądów i działań KPN i KOR na teren woj. siedleckiego. Jej obecna postawa nie uzasadnia uchylenia internowania. Z drugiej strony wzięliśmy pod uwagę potrzeby jej gospodarstwa rolnego, w którym jest 21 cieląt i uchylono internowanie jej syna, aby zajął się gospodarstwem. Nie podjął on jednak pracy w gospodarstwie, którym nadal zajmuje się sąsiadka. Zresztą, podobno cielęta mają się teraz lepiej niż w okresie, gdy pani Żyłan organizowała strajki i jak nas informowano, z gospodarstwa ubyły tylko 4 koty. Chciałbym jeszcze dodać, że internowana powołuje się na to, iż syn jej jest chory na padaczkę, a mimo to uznała za właściwe upoważnić go do posługiwania się samochodem marki „Wołga”, jak widać nie obawiając się, iż syn może ulec wypadkowi pod wpływem ataku epileptycznego.</u>
<u xml:id="u-28.10" who="#ZygmuntSurowiec">Dyrektor Naczelnego Zarządu Więziennictwa, generał brygady Stanisław Jabłoński: W pierwszych tygodniach internowania sytuacja w ośrodkach i postawą internowanych nie budziły większych zastrzeżeń. Negatywne wydarzenia zaczęły się nasilać w miarę upływu czasu, począwszy od ostatnich dni grudnia. Internowani coraz częściej kwestionowali wprowadzenie w kraju stanu wojennego i decyzję o internowaniu. Zjawiska te pogłębiły się w wyniku intensywnej opieki i działalności charytatywnej kościoła, Czerwonego Krzyża i innych organizacji. Internowani byli odwiedzani przez przedstawicieli różnych instytucji, sędziów, prokuratorów, przedstawicieli Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża i Niezależnie od intencji, opieka ta przyjmowana bywa w sposób opaczny i prowadzi do ugruntowania oporu. Od pewnego czasu notujemy różne przejawy antypaństwowej działalności internowanych, konfiskujemy nielegalne wydawnictwa o treściach wrogich, szkalujących ustrój i władzę PRL.</u>
<u xml:id="u-28.11" who="#ZygmuntSurowiec">Do chwili obecnej było 37 czynnych zbiorowych wystąpień internowanych. Wznosili oni wrogie okrzyki, śpiewali piosenki, odmawiali wykonywania poleceń i odnosili się obelżywie wobec funkcjonariuszy służby więziennej. Stosowano też inne formy zbiorowego protestu, jak odmowa przyjmowania posiłków, obchodzenia internowanych (13 i 14 każdego miesiąca), palenie świec i zniczy. Podejmowanie protestów jest motywowane chęcią sprzeciwienia się decyzji o internowaniu i wprowadzeniu stanu wojennego. Wiele z opisywanych zdarzeń nosiło cechy przestępstwa. W 20-tu przypadkach obejmujących 68 osób przekazaliśmy sprawy do organów ścigania.</u>
<u xml:id="u-28.12" who="#ZygmuntSurowiec">Znaczna liczba internowanych przebywa w wydzielonych obiektach zakładów karnych. Podejmują oni próby nawiązywania kontaktów i wywierania wpływu na skazanych i tymczasowo aresztowanych. Liczne zakłócenia regulaminu internowania powodują konieczność stosowania przez służbę więzienną regulaminowych środków profilaktycznych i działań interwencyjnych. Z kolei internowani starają się wymuszać ustępstwa na administracji ośrodków. Grupy ekstremistów podejmują próby zastraszenia funkcjonariuszy zgłaszając liczne skargi, w których insynuują służbie więziennej nie praworządne postępowanie. W efekcie konieczne jest prowadzenie uciążliwych postępować wyjaśniających, które w większości wypadków ujawniają, iż zarzuty były bezzasadne. Sytuacja jest tak trudna, że co kilkanaście dni trzeba wymieniać funkcjonariuszy, którzy nie są w stanie wytrzymać napięcia i obelżywego traktowania ze strony internowanych. Obserwuje się niechęć do służby w ośrodkach internowania, dochodzi do tego, że funkcjonariusze traktują skierowanie do takiego ośrodka jak karę.</u>
<u xml:id="u-28.13" who="#ZygmuntSurowiec">Podejmujemy ze swej strony szereg przedsięwzięć w celu eliminowania zakłóceń i poprawy warunków bytu internowanych. Do pracy w tych ośrodkach kierowani są najlepsi funkcjonariusze. Szukamy możliwości przeniesienia internowanych poza zakłady karne. Wytypowaliśmy trzy dalsze ośrodki pracy, z których usuniemy skazanych, a umieścimy internowanych. Dążymy też do przeniesienia internowanych z zakładów zamkniętych, gdzie przebywają poważni przestępcy (kadra tych zakładów przyzwyczajona jest do ścisłego egzekwowania regulaminu więziennego i taki stosunek przenosi na internowanych). W porozumieniu z MSW zamierzamy przeprowadzić selekcję internowanych i umieścić osoby najbardziej ekstremistyczne w specjalnych ośrodkach.</u>
<u xml:id="u-28.14" who="#ZygmuntSurowiec">W ostatnim okresie podjęliśmy wraz z wydziałem ideologicznym KC PZPR pracę reedukacyjną z internowanymi. Do 10-ciu ośrodków internowania skierowano 40 lektorów, którzy odbywają pogadanki i rozmowy z internowanymi. W najbliższy poniedziałek odbędzie się spotkanie z tymi lektorami. Wstępne uwagi napływające od lektorów pokrywają się ze spostrzeżeniami posłów. Stawiane są wnioski o selekcję internowanych, wyodrębnienia osób o szczególnie ekstremalnych postawach.</u>
<u xml:id="u-28.15" who="#ZygmuntSurowiec">Odbyliśmy krajową naradę komendantów ośrodków dla internowanych. Omówiliśmy tam aktualne zadania, określiliśmy jednolite zasady postępowania w ośrodkach. Zaleciliśmy przedłużyć internowanym sen o jedną godzinę. Wprowadzić dowolność co do porannych i wieczornych apeli. Ustaliliśmy, że internowani mogą odbywać rozmowy w czasie spacerów i odpoczywać na ławkach, a także wykonywać indywidualne ćwiczenia gimnastyczne. Zezwoliliśmy na posiadanie przez internowanych różnych przedmiotów użytku osobistego, dostępnych w handlu gier świetlicowych oraz przedmiotów kultu. Internowani mogą być odwiedzani przez więcej niż jedną osobę jednocześnie, w tym również przez dzieci. Zaleciliśmy w porozumieniu z oficerami MSW, by uwzględniając położenie ośrodka w szerszym zakresie stworzono możliwość pozostawiania otwartych drzwi do pomieszczeń zajmowanych przez internowanych. Zaleciliśmy umożliwienie internowanym korzystania z częstszych kąpieli, zapewnienie im ciepłej wody i wrzątku, wydzielenie miejsc do gotowania wody, lepsze oświetlenie pomieszczeń oraz umieszczanie internowanych w pomieszczeniach według tego, czy są palaczami tytoniu, czy nie. Zaleciliśmy też by umożliwić internowanym przekazywanie rodzinom posiadanej przez nich - niejednokrotnie w nadmiarze - żywności. Zabroniliśmy umieszczania internowanych w pomieszczeniach przeznaczonych dla skazanych oraz stosowania wobec internowanych odpowiedzialności zbiorowej. Zaleciliśmy też poinformowanie internowanych o możliwości stosowania przymusu bezpośredniego i innych środków bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-28.16" who="#ZygmuntSurowiec">We wnioskach poselskich, dotyczących ośrodka w Gołdapi, były zawarte skargi znajdujących się tam matek, które pozostawiły dzieci bez opieki. Wobec tego zwróciliśmy się do Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, by przyjęło opiekę nad tymi dziećmi, bądź też w razie potrzeby skierowało je do domów dziecka. Odpowiedni zespół TPD przebywał w ośrodku w Gołdapi. W sprawie umożliwienia studentkom zwrócenia się z podaniami do dziekanatów o urlopy, wypowiadał się już wiceminister S. Zaczkowski - sprawa ta została załatwiona. Gdy chodzi o opiekę lekarską, to jest w Gołdapi stomatolog, a pozostałych specjalistów dowozimy do ośrodka w miarę potrzeby. Wyżywienie dietetyczne dostarczane jest na podstawie decyzji lekarzy.</u>
<u xml:id="u-28.17" who="#ZygmuntSurowiec">Co się tyczy ośrodka w Białołęce, to były skargi, że pożywienie dostarczane internowanym jest zimne; polecono dostarczać je w termosach.</u>
<u xml:id="u-28.18" who="#ZygmuntSurowiec">Gdy chodzi o ośrodek w Uhercach, to nie odnotowaliśmy istotniejszych uwag poselskich. Nie zgłosiła też poważniejszych uwag delegacja Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, która wizytowała ten ośrodek w ostatnich dniach. Co do przeniesienia internowanych do innego ośrodka, to brak nam kadry dla realizacji takiego przedsięwzięcia. Chcemy zlikwidować w tym ośrodku piętrowe łóżka i wywieźć stamtąd skazanych, aby Uherce służyły wyłącznie internowanym.</u>
<u xml:id="u-28.19" who="#ZygmuntSurowiec">Minister sprawiedliwości Sylwester Zawadzki: Dziękuję za inicjatywę przeprowadzenia wizytacji poselskiej w ośrodkach internowanych. Dysponujemy ważnymi materiałami od sędziów penitencjarnych oraz od posłów. Materiały Komisji były najbardziej wnikliwe z punktu widzenia psychiki i stanu świadomości internowanych. Dziękuję za stwierdzenia świadczące o pozytywnej ocenie stosunku służby więziennej do internowanych. Jest to szczególnie ważne, zwłaszcza że takiej oceny dokonują sami internowani. Jesteśmy zadowoleni z uwag dotyczących poziomu wyżywienia i opieki lekarskiej. Podejmowane są wysiłki, by zapewnić internowanym możliwie ludzkie warunki.</u>
<u xml:id="u-28.20" who="#ZygmuntSurowiec">Uwagi posłów są zgodne z uwagami przedstawicieli Międzynarodowego Czerwonego Krzyża, których spostrzeżenia nie są publikowane zgodnie z ich wolą. Czerwony Krzyż przeznacza swoje materiały wyłącznie dla rządu. Obraz sytuacji w ośrodkach dla internowanych, rysujący się w świetle tych uwag, jaskrawo różni się od tego, jaki każdego dnia szerzy propaganda zachodnia, mówiąc o terrorze, złym traktowaniu i skandalicznych warunkach w ośrodkach odosobnienia. Wykorzystuje się pojedyncze uchybienia dla przedstawiania sytuacji w krzywym zwierciadle. Przykładem może tu być interpretacja danych statystycznych. Podawaliśmy je szczegółowo i wszystkie dane były ścisłe; na dzień 10 marca mieliśmy 3.601 internowanych. W propagandzie zachodniej już się nie mówi o 40 tysiącach internowanych. Liczba internowanych świadczy zarówno o stosunku władz, jak i o postawie samych internowanych, którzy wydobywają się spod presji sił ekstremistycznych. Nikt nie żąda od internowanych czegoś, co by uchybiało godności człowieka. Chodzi o potwierdzenie gotowości przestrzegania prawa i zachowywania postawy obywatelskiej. Zrozumienie istoty tego oświadczenia pozwoli internowanym wyzwolić się spod presji ekstremy.</u>
<u xml:id="u-28.21" who="#ZygmuntSurowiec">Warunki i czas trwania pobytu w ośrodkach odosobnienia zależą nie tylko od władz, ale także od osób internowanych. Postawa tych osób może znaleźć wyraz w ustosunkowaniu się do obowiązującego porządku prawnego i zapewnieniu, że nie będą one szkodziły państwu. Od tego właśnie zależą zarówno warunki, jak i czas internowania. Rząd stale dąży do tego, by czas internowania był możliwie najkrótszy.</u>
<u xml:id="u-28.22" who="#ZygmuntSurowiec">Zastępca Prokuratora Generalnego PRL Kazimierz Kukawka: Zgodnie z dekretem o stanie wojennym, prokuratorzy kontrolują przestrzeganie prawa w sprawach o internowanie. W okresie od 14 grudnia 1981 r. do 8 lutego br. zostały zwizytowane wszystkie ośrodki odosobnienia, niektóre dwukrotnie. Badane jest przestrzeganie przepisów proceduralnych związanych z decyzji o internowaniu, tryb i sposób doręczenia, możliwość zgłaszania odwołań i inne sprawy. Nie wdając się w szczegóły pragnę stwierdzić, że decyzje o internowaniu są wydawane zgodnie z prawem. W początkowej fazie sporadycznie - powtarzam, sporadycznie - zdarzały się przypadki niedoręczenia decyzji. Na podstawie skarg może się wydawać, że przypadków takich było o wiele więcej, jednakże wyjaśniono, że chodziło tu faktycznie o odmowę przyjęcia decyzji przez same osoby internowane. Odwołania od decyzji o internowaniu rozpatrywane są sprawnie, choć sporadycznie zwracaliśmy komendantom wojewódzkim MO uwagę, że mogłoby to następować szybciej. Poprawny jest stosunek służby więziennej do internowanych i to trzeba tym bardziej podkreślić, że stosunek internowanych do służby więziennej i komendantów ośrodków jest wrogi bądź pogardliwy. Zdarzają się różne formy grupowej niesubordynacji, różne formy protestu. Powoduje to w rezultacie różnego rodzaju kary, jeszcze bardziej ograniczające swobodę osób internowanych (cofnięcie możliwości korzystania ze świetlicy, prasy, telewizji itd.). W kilkunastu przypadkach były stosowane indywidualne kary w stosunku do osadzonych, m.in. w postaci umieszczenia w celi izolacyjnej. W przypadku czynów wyczerpujących znamiona przestępstwa, prokuratorzy stosować będą energiczne działania.</u>
<u xml:id="u-28.23" who="#ZygmuntSurowiec">Przewodniczący obrad poseł Zygmunt Surowiec (ZSL) stwierdził, że wizytacja miała charakter wstępnego rozpoznania i nie miała na celu analizy zasadności decyzji o internowaniu. Zainteresowanie Komisji spotkało się z życzliwym przyjęciem i pełną pomocą ze strony resortów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości oraz innych organów. Posłowie otrzymali niezbędne informacje, jak wynika z dzisiejszego posiedzenia - nawet w sprawach bardzo szczegółowych, choć przecież sprawy poszczególnych osób mają charakter incydentalny.</u>
<u xml:id="u-28.24" who="#ZygmuntSurowiec">W toku wizytacji mogliśmy przekonać się powiedział poseł Z. Surowiec - co do istnienia wyraźnego powiązania między ośrodkami ekstremalnymi w „Solidarności”, a wrogimi ośrodkami zagranicznymi. Bezpośrednio po wprowadzeniu stanu wojennego rozpowszechniane były zmyślone, krzywdzące informacje o warunkach pobytu w ośrodkach odosobnienia, lecz w wyniku licznych wizytacji przedstawicieli różnych instytucji i organizacji krajowych i zagranicznych, kampania oszczerstw wyraźnie zmalała.</u>
<u xml:id="u-28.25" who="#ZygmuntSurowiec">Zainteresowanym resortom przekazaliśmy również listy od rodzin osób internowanych. Trzeba jednak zwrócić uwagę na prowokacyjny charakter wielu z nich, który sprawiał, że wiele pism powinno się właściwie wrzucić do kosza. Ich ton i słownictwo uwłacza godności Sejmu. Widać z tego, jak bardzo antypolskie jest nastawienie nie tylko internowanych, lecz także części ich rodzin, ile tam jadu. Komisja nie udziela bezpośredniej odpowiedzi na listy osób internowanych kierowane do Komisji lub na ręce poszczególnych posłów. Należy to do kompetencji właściwych organów państwowych.</u>
<u xml:id="u-28.26" who="#ZygmuntSurowiec">Podjęliśmy duży wysiłek - powiedział na zakończenie poseł Z. Surowiec. Nie było naszym zamiarem wizytowanie wszystkich ośrodków dla internowanych, a jedynie zapoznanie się z problemem. Jeśli będzie potrzeba, prezydium Komisji zainicjuje inne wizytacje.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>