text_structure.xml
44.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 25 czerwca 1982 r. Komisja Skarg i Wniosków, obradująca pod przewodnictwem posła Edwarda Wiśniewskiego (SD), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- realizację przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, dotyczących skarg i wniosków w Ministerstwie Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">- załatwianie skarg w sprawach przydziału lokali spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele: Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych z wiceministrem Januszem Prokopiakiem, Centralnego Związku Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego z wiceprezesem Ryszardem Jajszczykiem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Uwagi do informacji Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych o realizacji przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, dotyczących skarg i wniosków w tym resorcie, przedstawiła poseł Kazimiera Plezia (PZPR). Sytuacja mieszkaniowa w poważnym stopniu decyduje o poziomie i warunkach życia społeczeństwa. Mieszkanie bowiem, obok wyżywienia, stanowi elementarną potrzebę każdej rodziny i dla prawidłowego jej rozwoju zaspokojenie tej potrzeby jest ze względów społecznych sprawą niezmiernie ważną.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Dotychczasowe działania państwa, zmierzające do rozwiązania tego problemu okazały się mało efektywne i w konsekwencji sytuacja mieszkaniowa w naszym kraju jest nadal bardzo trudna, a na przestrzeni ostatnich lat ulegała i ulega pogorszeniu. Potwierdza to przede wszystkim wydłużający się okres wyczekiwania na mieszkanie spółdzielcze. Dla otrzymujących mieszkania obecnie dochodzi on do 10 lat, a dla tych którzy w spółdzielniach czekają z braku sprecyzowanego programu budownictwa okres wyczekiwania jest obecnie nawet niemożliwy do określenia. Wysiłek państwa musi być skierowany na faktyczny rozwój budownictwa mieszkaniowego wraz z infrastrukturą techniczną i socjalną, odpowiadający stworzonemu potencjałowi przemysłowemu, i to we wszystkich znanych dotychczas formach. Po 1980 r. w konsekwencji kryzysu zmniejszyła się znacznie liczba oddawanych do użytku mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Dla otrzymujących mieszkania sprawami, bardzo istotnymi są również standard budowanych, mieszkań i osiedli oraz wysokość ponoszonych z tytułu uzyskania mieszkania obciążeń finansowych.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">Jakość budownictwa mieszkaniowego jest nadal niezadowalająca, a przejawia to głównie niski poziom robót wykończeniowych, znaczny zakres usterek i stale wydłużający się czas ich usuwania. Sporo usterek związanych jest z wadami technologicznymi materiałów - przeciekanie i przemarzanie ścian i dachów, niedogrzanie mieszkań. Wszystko to budzi zrozumiałe niezadowolenie i powoduje wzrost skarg, podnoszących równocześnie sprawy kosztów i cen tych mieszkań.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Dopuszczenie do nadmiernego, nieuzasadnionego wzrostu cen materiałów budowlanych i budownictwa mieszkaniowego doprowadzić może do tego, że najbardziej potrzebujących nie będzie stać na mieszkanie; dotyczyć to będzie głównie młodych małżeństw, często rencistów i emerytów oraz osób zarabiających w granicach ustalonego minimum socjalnego.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">Jak wynika z materiałów Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych, obowiązujące przepisy KPA dotyczące skarg i wniosków są realizowane, mimo niezałatwienia w przewidzianych terminach 355 spraw. Najwięcej skarg dotyczyło płac (746), spraw socjalnych (629), zatrudnienia (508), nieprawidłowości i nadużyć gospodarczych (356), stosunków międzyludzkich (228) oraz usterek budowlanych i reklamacji jakości materiałów budowlanych (213).</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Zwraca uwagę duża liczba skarg w niektórych jednostkach podległych resortowi. I tak np. w Śląskim Zjednoczeniu Budownictwa Mieszkaniowego było ich 242, w Zjednoczeniu Budownictwa Warszawa - 168, w „Mostostalu” - 157, w Zjednoczeniu Budownictwa Przemysłowego „Zachód” - 143 itp.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#Sprawozdawca">Ministerstwo Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych winno dokonać szczegółowej analizy źródeł i przyczyn skarg dla wypracowania wniosków, zmierzających do likwidacji nieprawidłowości powodujących skargi, pisma anonimowe i wnioski.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#Sprawozdawca">Informacja resortu wskazuje m.in. na:</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#Sprawozdawca">- pomijanie przez skarżących się przysługującego trybu odwoławczego, określonego w Kodeksie pracy i dochodzenie swoich racji w trybie skargowym, - niedostateczną znajomość lub niewłaściwą interpretację przepisów przez odpowiedzialne służby, jak i skarżących się, - powszechnie występującą praktykę nierespektowania uprzednio podjętych zobowiązań przez kierowników jednostek resortowych (przydział obiecanych mieszkań, delegowanie na budowy zagraniczne, uzgodnione usunięcia usterek).</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#Sprawozdawca">Są to bardzo poważne niedopełnienie obowiązków zakładów pracy tak w zakresie stosowania przepisów prawa pracy, szkolenia podległych pracowników, jak i stosunków międzyludzkich.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#Sprawozdawca">Poseł Kazimiera Plezia zaproponowała przekazanie wniosków Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych dla podjęcia tematu dotyczącego działalności służb pracowniczych w jednostkach podległych resortowi.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#Sprawozdawca">W roku bieżącym planuje się plenarną debatę Izby nad programem budownictwa mieszkaniowego na najbliższe lata. Uwagi wypływające ze skarg obywateli i wnioski z poselskiej dyskusji zostaną wykorzystane przez resort i organy Sejmu dla najlepszego zaspokojenia podstawowej potrzeby człowieka - umożliwienia budowy mieszkania, uzyskania przydziału lokalu spółdzielczego, czy wykupu mieszkania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BolesławKapitan">W informacji dotyczącej realizacji przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego w odniesieniu do skarg i wniosków w resorcie budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych znalazło się stwierdzenie mówiące, że nastąpiło uspołecznienie procesów decyzyjnych. Co oznacza to sformułowanie, zwłaszcza w aspekcie wprowadzenia stanu wojennego? W materiale tym mowa także, iż istotna z punktu widzenia potrzeb społecznych zmiana terminu załatwiania skarg i wniosków w ciągu jednego miesiąca od daty otrzymania napotyka w praktyce administracyjnej bariery powodowane szczupłością kadr zatrudnionych w pionach skarg i wniosków, a także stosunkowo niewysokimi kwalifikacjami zatrudnionych w tych służbach pracowników. Czy resort występuje w tej sprawie z konkretnymi wnioskami?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KazimieraPlezia">Popieramy realizację wynikających stąd wniosków co do terminu rozpatrzenia skarg.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BolesławKapitan">Ile razy w ciągu roku skargi rozpatrywane są przez kolegium resortu? Chciałbym też zapytać, o jaki system szkoleń chodzi w informacji o środkach zmierzających do likwidacji przyczyn powstawania skarg?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#BolesławKapitan">Z danych zawartych w informacji resortu wynika, że w 1981 r. było o 23% (894 sprawy) mniej skarg, niż w 1980 r. Od roku 1977 występuje systematyczne zmniejszanie się wpływu skarg w resorcie budownictwa. Jest to tendencja odwrotna do ogólnokrajowej. Jakie wnioski formułuje resort na tej podstawie? Czy oznacza to, że zmienia się funkcjonowanie służb resortowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławBaranik">Zarówno z materiałów, jakie otrzymaliśmy, jak też z naszej działalności wynika, że liczba skarg dotyczących budownictwa jest ogromna. Chciałbym zapytać, dlaczego nie realizuje się ustawy z 1.02.1979 r. o jakości wyrobów, usług i robót budowlanych?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZdzisławWydrzyński">Co zamierza się robić, by odciążyć wojewódzkie, zespoły poselskie od udzielania pomocy spółdzielniom w sprawach przydziałem mieszkań? Prezesi tych spółdzielni ukrywają się przed społeczeństwem. Wiadomo oczywiście, że trzeba budować mieszkania. Nie przydziela się w Warszawie mieszkań z list członkowskich w spółdzielniach. Ludzie wciąż do nas przychodzą. Wywieśmy więc szyld - Poselski Zespół Przydziału Mieszkań. Albo też spróbujmy usprawnić działalność spółdzielni.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszProkopiak">Resort w pełni przyjmuje stanowisko zaprezentowane w koreferacie poselskim. Przyczyną skarg obywateli w sprawach należących do zakresu działania Ministerstwa jest niezaspokojenie potrzeb społecznych przez budownictwo. Wywołuje to w społeczeństwie określoną atmosferę oraz kształtuje szczególny stosunek do budowlanych. Taka sytuacja - niezależnie od trudnych problemów gospodarczych oraz słabości budownictwa - nie ułatwia realizacji naszych zadań. Społeczeństwo ma pretensje do budowlanych. Działają oni w klimacie otaczającej ich niechęci. Chciałbym więc zwrócić się do posłów, by pomogli budownictwu. Należy podkreślić, że bez szerokiego wsparcia społecznego trudno będzie sprawić, by budowlani lepiej realizowali swe zadania.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszProkopiak">Zdajemy sobie sprawę ile wad, usterek i innych niedostatków jest w oddawanych mieszkaniach. Odpowiedzialność za ten stan rzeczy spada na budowlanych. Nie jesteśmy dziś w stanie powiedzieć w jakim terminie i w jakim zakresie doprowadzimy do likwidacji tych braków. Obecnie budujemy mniej mieszkań niż w przeszłości. Uważamy, że przedsiębiorstwa budowlane powinny obecnie w większym stopniu niż poprzednio zajmować się usuwaniem wad i usterek w obiektach już wzniesionych. Szybciej więc będziemy mogli poradzić sobie z tym problemem. Poprawimy warunki termoizolacyjne mieszkań, a także będziemy zapobiegać przemarzaniu i przeciekom. Będziemy więc budować mieszkania bez tych usterek. Zagadnienia te zostały rozważone przez Komisję Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. Zapadły tam odpowiednie ustalenia. Rzecz w tym, by je realizować. Te sprawy będą również przedmiotem posiedzenia Prezydium Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz kierownictwa naszego resortu, które odbędzie się 29 czerwca br.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanuszProkopiak">Przyczyną skarg są niewłaściwe stosunki międzyludzkie w budownictwie, a zwłaszcza relacje pomiędzy kierownikami a pracownikami, rozmaite decyzje płacowe, problemy związane z opieką socjalną, nieprawidłowości funkcjonowania przedsiębiorstw oraz niegospodarność. Musimy podjąć działania, by zapobiegać tym zjawiskom.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanuszProkopiak">Niezależnie od działań, jakie mamy podjąć, niezbędne jest tworzenie właściwej atmosfery społecznej wobec budowlanych.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanuszProkopiak">Uspołecznienie procesów decyzyjnych polega m.in na tym, że prezes zrzeszenia przedsiębiorstw - jeśli jest ono tworzone - wybierany jest przez przedstawicieli tych przedsiębiorstw. Warto tu wspomnieć, że np. pracownicy fabryki elementów budowlanych w Żyrardowie decydują o podziale środków płacowych. Niezależnie więc od konsekwencji związanych z wprowadzeniem stanu wojennego stwierdzić można, że w pewnych dziedzinach udział czynnika społecznego w podejmowanych decyzjach ulega zwiększeniu. Realizacja reformy gospodarczej oznacza wprowadzenie w życie zasady samodzielności przedsiębiorstwa. Coraz więcej podmiotów uczestniczy więc w podejmowaniu decyzji o istotnym znaczeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewKulczyński">W ciągu 5 miesięcy br. wpłynęło do nas więcej skarg niż w całym roku ubiegłym. Powoduje to nadmierne obciążenie niektórych komórek organizacyjnych, bowiem jednocześnie zwiększyła się liczba spraw wymagających załatwienia w związku z likwidacją zjednoczeń. Chciałbym zaznaczyć, że przepisy pozwalają skarżącemu się na korzystanie z dowolnej drogi odwoławczej, a każda skarga ma przecież charakter indywidualny. Kierownictwo resortu jest informowane na bieżąco o ilości oraz sprawach poruszanych w skargach i wnioskach, a raz w roku odbywa się kolegium Ministerstwa poświęcone właśnie tym sprawom.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZbigniewKulczyński">Resort podejmuje też szereg działań na rzecz wyeliminowania przyczyn skarg. M.in. organizowane są kontrole i instruktaże, a także szkolenia dla pracowników zajmujących się załatwianiem skarg. Pragnę zwrócić uwagę na to, że nastąpił wzrost liczby skarg kierowanych bezpośrednio do Ministerstwa. Wyznaczony przez kpa termin miesięczny okazuje się niejednokrotnie zbyt krótki i dlatego dość często stosujemy praktykę przekazywania skarg do ponownego rozpatrzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KazimieraPlezia">Każde spotkanie poselskie, każda wizyta w terenie jest zazwyczaj jednym pasmem próśb i pytań dotyczących głównie przydziału mieszkania. Mimo ograniczenie inwestycji przemysłowych, nic się nie dzieje w budownictwie mieszkaniowym. Np. w zakładach „Stomil” w Dębicy, dopóki funkcjonowało budownictwo przemysłowe, dostawaliśmy 100–120 mieszkań rocznie, a jak budownictwo przemysłowe zostało ograniczone, to zamarła też mieszkaniówka. Czy w sytuacji nie tyle głodu mieszkaniowego, ale głodu własnego kąta nie należałoby rozważyć możliwości budowy najpierw jakichś hoteli czy mieszkań rotacyjnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SzczepanStyranowski">Bardzo szczegółowo przeanalizowałem materiały przedstawione nam pod obrady i jestem usatysfakcjonowany poglądami ministerstwa, dotyczącymi skarg i wniosków. Nie można za wszystko winić pracowników pionu budownictwa. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę opinie wyborców, musimy też krytycznie spojrzeć na pracę budownictwa. Minister stwierdził, że całe odium spada na budowlanych i ja tego nie neguję. Największa bowiem część skarg kierowanych do posłów dotyczy przydziałów mieszkań. Rozbudowaliśmy instytucję skarg i wniosków, zachęcając ludzi do pisania bez względu na to, czy mają oni rację czy nie. Wiele skarg trafia bezpośrednio do ministerstwa. Informacja o systemie skargowym jest niedostateczna i społeczeństwo nie orientuje się do kogo należy przede wszystkim skargi kierować. A przecież pierwszą instancją jest komórka najniższa, a nie od razu najwyższa.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#SzczepanStyranowski">Przedstawiona nam informacja zawiera stwierdzenie, iż wzrosła liczba skarg dotyczących niegospodarności i nadużyć, a zarzuty w nich podnoszone w większości przypadków znalazły swoje potwierdzenie. Jest to dosyć wymowne. Jak to się dzieje, że pracownik zatrudniony w jednostce gospodarki uspołecznionej nie wykazuje większej troski o gospodarność czy wydajność pracy, a gdy później, po godzinach pijacy, jest zatrudniony na prywatnej budowie, to pracuje jak należy. Kiedy dyskutowałem na ten temat z dyrektorem jednego z dużych przedsiębiorstw budowlanych, to powiedział mi, że ludzie przychodzą do pracy i wypoczywają, bo później dopiero idą naprawdę pracować. Zwolnić ich nie może, bo nie miałby nikogo. Czy nie byłoby możliwe zwiększenie naboru młodzieży do szkół zawodowych? Powinniśmy dążyć do podniesienia szacunku dla pracowników fizycznych, fachowców. Jednocześnie w stosunku do tych, którzy demoralizują innych, powinniśmy wyciągać ostre konsekwencje. Daleko nie zajdziemy, jeśli naszemu działaniu będzie przyświecać zasada, że jak się zwolni złych pracowników to nie będziemy mieli żadnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WacławAuleytner">Chciałbym powrócić do funkcjonowania systemu skarg i powiązać to ze skargami na jakość mieszkań. Z mojej praktyki poselskiej wyciągam wniosek, że jest to problem jakości pracy tych zespołów, które odbierają roboty budowlane. Np. w jednym mieszkaniu wkręcona żarówka pali się, a w innym nie. Skarga leży długo i po pewnym czasie dany obywatel zwraca się do ministerstwa. Społeczeństwo nie ma po prostu zaufania do załatwiania skarg na najniższym szczeblu. Chciałbym się dowiedzieć, jaki procent skarg jest załatwiony pozytywnie, bo na najniższym szczeblu jest on bardzo niewielki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BolesławKapitan">W moim odczuciu przedstawiony materiał jest rzetelny i dobrze opracowany. Wynikają z niego pewne elementy pocieszające. M.in. nastąpiło zmniejszenie ilości skarg dotyczących jakości robót budowlanych. Ostatnio Komisja Zdrowia i Opieki Społecznej zajmowała się sprawą realizacji programu budownictwa szpitalnego. Najczęściej zgłaszane usterki dotyczyły prac wykończeniowych, co się wiąże z fachowością kadr. Brak jest fachowców i giną pewne zawody. Wydaje mi się, że jest to kwestia odwrócenia proporcji szkolenia kadr dla budownictwa.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BolesławKapitan">Niewątpliwie pocieszający jest spadek ilości skarg dotyczących stosunków międzyludzkich. Z drugiej strony zwiększyła się liczba skarg związanych z nadużyciami i niegospodarnością. Temat ten nie dotyczy zresztą tylko resortu budownictwa. Nadal jest także dużo skarg dotyczących spraw socjalno-bytowych.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#BolesławKapitan">Zaniepokoiło mnie, że aż w 50% odwołań resort uznał niesłuszność załatwienia skargi w I instancji. świadczy to o istnieniu poważnego problemu. Powtarza się poza tym postulat zmiany systemu skarg i wniosków w skali całego kraju i tym tematem Komisja powinna się zająć.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#SzczepanStyranowski">Chciałbym podać tylko przykład nonsensu, o którym w ub. roku mówiono w telewizji. Chodzi o wygospodarowywanie kilkuset tysięcznych kwot na usuwanie usterek, płaconych tym pracownikom, którzy sami je zrobili.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BolesławKapitan">Zetknąłem się z opinią, że istnieje fascynacja szybkością i jakością robót wykonywanych przez firmy polonijne. Chciałbym prosić resort o opinię w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#KazimieraCzechowska">W woj. koszalińskim na każdym posiedzeniu Rady Narodowej podnoszona była sprawa budowy szpitala w Kołobrzegu, która trwa już od 10 lat. W sezonie bywa w tym mieście i okolicach ponad 100 tys. osób, które praktycznie pozbawione są możliwości korzystania z opieki szpitalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JanuszProkopiak">Jeżeli chodzi o jakość, to rzecz w tym, aby zająć się przyczynami, a nie usuwaniem skutków. Naszym zdaniem istnieje potrzeba przywrócenia na budowach obowiązujących kiedyś normatywów. Dokonano bowiem wielu uproszczeń, które miały ułatwić pracę budowlanym. Skutki tego są widoczne. Po drugie odeszło się od stosowania instytucji inspektora nadzoru budowlanego. Uważano, że jest on niepotrzebny i w przedsiębiorstwie uruchomi się samokontrola. Praktyka jednak wykazała, że tak się nie stało. Pracownicy odpowiedzialni za nadzór, muszą nauczyć się od podstaw realizacji swych zadań.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JanuszProkopiak">Obowiązujące normatywy to problem szczególny. Różnie, w różnych okresach były one realizowane. Pamiętamy np. „korytarzowce” mieszkania - usytuowane wzdłuż korytarza, a przy tym jeden-dwa węzły sanitarne. Budownictwo to przeżyło. Było to przecież w określonej atmosferze, w warunkach specyficznego stosunku władz do tych zagadnień. Znaleźli się w budownictwie ludzie, którzy stworzyli i realizowali te projekty. Uważano, że budownictwo oszczędne będzie dobre. Takie „tanie” budownictwo wiele teraz kosztuje - np. gdy chodzi o ocieplenie. Obecnie zmierzamy w kierunku rozwiązań, które uchronią nas przed skutkami różnych oszczędnościowych inicjatyw. Od 1 stycznia 1983 r. współczynnik przenikalności ciepła w nowo budowanych mieszkaniach ma wynosić 0,65. Są już budynki eksperymentalne, gdzie bada się czy zachowywany jest ten współczynnik. W podobny sposób będziemy zmieniać również inne normatywy. Jeśli problemy te nie zostaną rozwiązane, to przedsiębiorstwa budowlane będą w warunkach reformy gospodarczej plajtować.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JanuszProkopiak">Rozmiary budowanych mieszkań zależą od wielu uwarunkowań. W roku bieżącym zamierza się oddać ogółem 200 tys. mieszkań. Rząd pracuje nad programem mieszkaniowym na lata 1983–1985 oraz 1986–1990. Resort administracji przedstawił propozycje programowe na okres do 1990 roku. Z jednej strony bowiem mamy wielkie oczekiwania społeczne, a z drugiej trudne uwarunkowania gospodarcze. Nawet zmniejszony program działania budownictwa na rok bieżący nie jest najlepiej realizowany. Po 5 miesiącach br. został wykonany w dwudziestu kilku procentach. Sądzę, że posłowie wiedzą, co się do tego przyczyniło.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JanuszProkopiak">Społeczeństwo pyta dlaczego nie buduje się więcej. To nie takie proste. Występuje stały brak materiałów. Zakłady produkujące stolarkę konfekcjonowaną nie są w stanie nawet zagruntować swoich wyrobów. Lista braków byłaby duża. Takie są uwarunkowania. Wielu ludzi odeszło z budownictwa.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JanuszProkopiak">Resort nie ma poglądu na sprawę firm polonijnych. Znam tylko obiegowe opinie. Mówi się np., że szef zarabia tam 60 tys. zł miesięcznie, a robotnik powyżej 20 tys. Przedstawiciel krajowego rzemiosła pytał dlaczego nie stwarza się polskim rzemieślnikom tych samych preferencji, jakie uzyskują przedstawiciele Polonii. Warto rozważyć ten problem. Jako członek Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych zainteresuję tę Komisję wspomnianym zagadnieniem.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#JanuszProkopiak">Dyrektorzy naszych przedsiębiorstw mówią, że nie są w stanie wdrażać reformy gospodarczej, gdyż wzrost płac został poważnie opodatkowany. W ostatnich latach przeżyliśmy okres kultu dyplomów. Nie było natomiast kultu kwalifikacji. Jeśli jako społeczeństwo zaczniemy żywić kult kwalifikacji, to wówczas będzie można uważać, że poradzimy sobie z wielu problemami. Obecnie dzieciom w szkole podstawowej mówią: jeżeli będziesz się ile uczył, to trafisz do szkoły dla budowlanych. Jest to bowiem zawód szczególnie lekceważony w opinii społecznej. Nie ma co porównywać pracy na budowie z pracą w fabryce. Mówiono mi niedawno, że robotnik amerykański w przemyśle zarabia 5 dolarów za godzinę, a w budownictwie 17 dolarów. Nie wiem, czy dane te są prawdziwe, ale obrazują one istotę zagadnienia. Trzeba też pamiętać, że na świecie dokonał się znaczny postęp. W budownictwie wyeliminowano najcięższe prace. Dziś robotnik już właściwie nie buduje. On montuje odpowiednie elementy, wyposażony w elektronarzędzia. Chodzi więc o to, by podjąć produkcję odpowiednich materiałów, by prace odbywały się na zasadzie montażu. Uciążliwość pracy w budownictwie powoduje, że nie ma chętnych do podjęcia zatrudnienia w tym dziale.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JanuszProkopiak">Problem nagród za usterki wyjaśnimy. Widocznie inwencja ludzka nie zna granic.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#JanuszProkopiak">Jeśli chodzi o liczbę skarg kierowanych do resortu, to trzeba pamiętać, że nasi obywatele nauczyli się pisać skargi. W miarę jak rozwijają się nasze trudności, kształtuje się przekonanie, że im wyżej ktoś napisze, tym skuteczniej będzie działał. Można by też zbadać, ilu jest takich, którzy ciągle piszą. Muszą po prostu co miesiąc napisać skargę. Prawie połowa skarg kierowanych do resortu zostaje załatwione pozytywnie.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#JanuszProkopiak">Sprawa budowy szpitala w Kołobrzegu wymaga odrębnego rozpatrzenia. Mamy wielkie trudności w budowie szpitali. Wiadomo, że budowa Centrum Onkologii w Warszawie trwa już 6 lat, a zaawansowanie tego obiektu wynosi 20%. A przecież jest to inwestycja o wielkiej randze, ciesząca się światowym zainteresowaniem i korzystająca z międzynarodowej pomocy.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#JanuszProkopiak">Przewodniczący obradom poseł Edward Wiśniewski (SD) zaproponował przyjęcie informacji resortu, stwierdzając, że materiał ten został sporządzony w sposób rzetelny i szczegółowy. Obrazuje on sytuację w resorcie i w podległych mu jednostkach. Należy też przyjąć przedstawione wnioski, a także propozycje resortu w sprawie likwidacji źródła skarg przez usprawnianie funkcjonowania budownictwa. Szczególnie ważny jest wniosek dotyczący poprawy sytuacji w przedsiębiorstwach podległych resortowi. Tam bowiem rodzą się skargi. Istotne znaczenie mają też wnioski postulujące usprawnienie poszczególnych służb resortu.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#JanuszProkopiak">Wnioski z naszego posiedzenia przekażemy Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#JanuszProkopiak">Resortowi budownictwa - co powinniśmy szczególnie podkreślić - potrzebna jest nie tylko krytyka, lecz także pomoc. Ten element powinien znaleźć wyraz w opinii, jaką przedstawimy Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#JanuszProkopiak">Należy też wskazać na potrzebę podjęcia odpowiednich prac legislacyjnych, a także modyfikacji systemu rozpatrywania skarg i wniosków w resorcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#Sprawozdawca">W kolejnym punkcie porządku dziennego poseł Kazimiera Plezia (PZPR) przedstawiła informację o załatwianiu skarg w sprawach przydziału lokali spółdzielczych. Poseł podkreśliła na wstępie, że przedłożone Komisji pisemne informacje zostały właściwie przygotowane i stanowią dobrą podstawę do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#Sprawozdawca">W wyniku nierealizowania planów budownictwa mieszkaniowego, w tym również spółdzielczego i małej ilości mieszkań pozostawionych do dyspozycji spółdzielniom - liczba oczekujących szybko rośnie. Obecnie wynosi ok. 2,4 mln, z których 1,8 mln - ma pełne wkłady mieszkaniowe. Większość oczekujących, to młode małżeństwa z dziećmi, nieposiadające samodzielnych mieszkań. Zbyt długi okres oczekiwania na mieszkanie jest powodem słusznych skarg.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#Sprawozdawca">Na przestrzeni dziesięciolecia 1970–1980 średni koszt jednego m2 powierzchni użytkowej mieszkania wzrósł 3-krotnie. Wobec pokrywania przeważającej części kosztów budowy mieszkań przez członków spółdzielni, tak duży ich wzrost jest przedmiotem niezadowolenia, krytyki i skarg, tym bardziej że nie towarzyszy mu poprawa jakości budowanych mieszkań.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#Sprawozdawca">Niezadowolenie oczekujących na mieszkania wywołują niektóre przepisy ustawy o prawie lokalowym. Szczególnie duże zastrzeżenia budzi możliwość posiadania w niektórych przypadkach dwóch mieszkań przez jedną rodzinę oraz możliwość stosowania interpretacji ograniczających samodzielność spółdzielni w dysponowaniu mieszkaniami. Należy wyrazić zadowolenie, że już trwają prace w Sejmie nad nowelizacją tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#Sprawozdawca">Wpływ skarg i wniosków w roku 1981 w porównaniu z rokiem 1980 zmniejszył się o 33,5%, w tym w sprawach przydziału lokali spółdzielczych o 48,8%. Zmniejszenie ogólnej liczby skarg tylko w niewielkim stopniu wiązać można z poprawą warunków i wyników działalności spółdzielczości mieszkaniowej. Te same bowiem trudności i niewłaściwości rzutujące na społeczną ocenę tej działalności, jakie występowały w ostatnich latach, utrzymywały się również i w 1981 r. Niewątpliwie jednak wzrost aktywności społecznej i działalności nadzorczej organów samorządowych spółdzielni wpłynął na pewną poprawę obsługi członków przez służby wykonawcze spółdzielni, a równocześnie powodował załatwianie lub wyjaśnianie większej niż poprzednio ilości wystąpień i roszczeń członków w ramach statutowego postępowania wewnątrzspółdzielczego.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#Sprawozdawca">W niektórych dziedzinach na zmniejszenie liczby skarg wywarły również wpływ zmiany w obowiązujących zasadach działania spółdzielni, takie na przykład, jak zmniejszenie zakresu i wielkości puli preferencyjnych w przydziale mieszkań, czy umożliwienie powtórnego finansowania kredytem bankowym mieszkań własnościowych, zwalnianych przez poprzednich użytkowników.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#Sprawozdawca">Podstawową przyczyną powodującą napływ skarg dotyczących gospodarki zasobami mieszkaniowymi były skutki nieprawidłowości w procesie inwestycyjnym i jakości wykonawstwa budowlanego w latach ubiegłych. Stąd też tematem znacznej części skarg było funkcjonowanie instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody, głównie niedogrzewanie mieszkań. Zbyt mało była skuteczna działalność spółdzielni w egzekwowaniu roszczeń od dostawców ciepła. Zaliczone do tej grupy tematycznej skargi i wnioski dotyczyły również:</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#Sprawozdawca">- nieprawidłowego funkcjonowania instalacji wod.-kan. i gazowych, braku wody zdatnej do picia, - uciążliwości zamieszkiwania z powodu przecieków do mieszkań przez pokrycia dachowe i opieszałego likwidowania tych przecieków, - terminowości i jakości usług świadczonych lokatorom, - nieregularnego wywozu śmieci, nieporządku na terenach przydomowych i złego stanu czystości oraz braku zieleni, - awarii dźwigów osobowych i zbiorczych anten radiowo-telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#Sprawozdawca">W stosunku do 1980 r. liczba skarg dotyczących jakości wykonawstwa budowlanego zmniejszyła się o około 1/3. Wynika to jednak nie z poprawy jakości tego budownictwa, lecz ze zmniejszenia jego rozmiarów, pewnego wzmocnienia oddziaływania spółdzielni na wykonawców robót, jak też z podejmowania przez niektóre spółdzielnie prac związanych z usuwaniem wad i usterek na ich wykonawców.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#Sprawozdawca">Analiza spraw podnoszonych w skargach potwierdza natomiast nierealizowanie przez wykonawców ustaleń, wynikających z porozumienia zawartego przez Związek z Ministerstwem Budownictwa i PMB w listopadzie 1980 r.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#Sprawozdawca">W 1981 r. zmniejszyła się w porównaniu z 1980 r. efektywność załatwiania skarg i wniosków. To zmniejszenie się wskaźników pozytywnego załatwiania skarg uznanych za słuszne ma podłoże bardzo złożone i zróżnicowane, przede wszystkim w zależności od dziedziny działalności spółdzielni, której dotyczą problemy podnoszone w skargach. Podstawowe przyczyny tej sytuacji to:</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#Sprawozdawca">- pogorszenie się ogólnych warunków realizacji działalności gospodarczej przez spółdzielczość mieszkaniową (dotyczy to przede wszystkim niewywiązywania się kontrahentów z robót i usług świadczonych na rzecz spółdzielni), - zwiększenie trudności (przejawiające się m.in. w zaopatrzeniu materiałowo-sprzętowym) w prowadzeniu przez spółdzielnie bezpośrednio działalności gospodarczej (przede wszystkim w zakresie robót remontowo-konserwacyjnych i usług świadczonych na rzecz mieszkańców), - obowiązujące zasady i praktyczne możliwości rozwiązywania problemów członkowskich przez spółdzielnie mieszkaniowe (zagadnienia przyjęć do spółdzielni, wysokość opłat za używanie mieszkań oraz zasady rozliczania kosztów budownictwa prowadzonego przez spółdzielnie sposobem gospodarczym).</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#Sprawozdawca">Analiza materiałów z zakresu skarg i wniosków dowodzi, że spółdzielczość mieszkaniowa podejmowała działania dla załatwiania skarg i wniosków oraz usuwania źródeł ich powstawania. Niemniej jednak powinna ona bardziej stanowczo egzekwować wykonywanie obowiązków przez jednostki budowlane oraz nadal usprawniać własny system działania, w tym również dla załatwiania skarg i wniosków.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#Sprawozdawca">Rozważyć też należy możliwość tworzenia zakładów budowlanych przy spółdzielniach budownictwa mieszkaniowego zdolnych do budowy, a przede wszystkim do usuwania wad i usterek na koszt wykonawcy oraz podjąć szkolenie kadr w zawodach warunkujących dobre wykonawstwo robót wykończeniowych.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#Sprawozdawca">Informację opracowaną przez CZSBM wraz z wnioskami Komisji należy przekazać Komisjom: Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych oraz Prac Ustawodawczych w celu wykorzystania w pracach nad nowelizacją prawa lokalowego.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#Sprawozdawca">W zakończeniu swego wystąpienia poseł podkreśliła szczególne znaczenie dla ograniczenia liczby skarg wprowadzenia zasady mówiącej, że lokale spółdzielcze będą dzielone przez organizacje spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#SzczepanStyranowski">Poważna część skarg dotyczy spraw związanych z samym przydziałem mieszkań, bądź z przyspieszeniem tego przydziału. Za bardzo trafny uznać więc trzeba przedstawiony w przedłożonej informacji pisemnej wniosek w sprawie przeznaczenie niewielkiej liczby ogólnej puli mieszkań na potrzeby związane z przyspieszeniem przydziału dla rodzin znajdujących się w najtrudniejszych warunkach. Jest to wniosek w pełni uzasadniony. Obywatele mają różne możliwości finansowe. Są też tacy, którzy znaleźli się na pierwszych miejscach w kolejce do mieszkania ze względu na swą korzystną sytuację materialną i społeczną.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#SzczepanStyranowski">W związku z uwagami przedstawionymi w informacji, a dotyczącymi braków i zaniedbań w organizacji zasiedlania mieszkań, a także w egzekwowaniu rozliczania się rodzin obejmujących przydzielone mieszkania z poprzednio zajmowanych lokali, mówca podkreślił, że sprawa ta rzutuje niewątpliwie na zwiększenie liczby skarg. Pracownicy spółdzielni powinni należycie wypełniać swe obowiązki.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZdzisławWydrzyński">Rozpatrujemy szczególnie trudny temat. Większość spraw mieszkaniowych załatwiają posłowie, czego statystyka nie obrazuje. To dobrze, iż resort budownictwa załatwił 50% skarg pozytywnie. Są to przecież skargi ludzi. Apeluję do spółdzielczości, by nasze interwencje były właściwie rozumiane. Nie jesteśmy fachowcami. Rozpatrujemy przecież przede wszystkim trudne sprawy ludzi. Obywatele piszą do Przewodniczącego Rady Państwa. Odsyła on te skargi do prezesa spółdzielni albo do prezydenta. Ci mówią - nie ma mieszkań. Zainteresowany przychodzi wtedy do posła. I tak musi on krążyć. Przychodzą też ludzie z Ursynowa, z Jelonek, z Wołomina i skarżą się, że nie ma tam szkół, ani ośrodków zdrowia. Posłowie piszą memoriał do premiera.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZdzisławWydrzyński">Szczególnie bolesny problem stanowią skargi ludzi kalekich. Mam tu skargę kobiety, która porusza się za pomocą wózka inwalidzkiego. Dostała mieszkanie na wysokim parterze. Lecz nie ma tam brodzika. Budowlani mówią, iż nie sposób tego brodzika wykuć, bo strop jest za słaby. Zainteresowana chce zamienić mieszkanie i gotowa jest to nowe mieszkanie odpowiednio przystosować, nawet na własny koszt. Zwracam się o pomoc w rozwiązaniu tego rodzaju problemów. One bowiem rzutują na wzrost niezadowolenia społecznego. Wyborcy zwracają się do nas z pretensją, że nie realizuje się złożonego kiedyś zapewnienia, że ci, którzy podejmą pracę w budownictwie otrzymają mieszkanie w ciągu 5 lat. Znaczna liczba skarg dotyczy wysokości czynszu. Np. czynsz za mieszkanie podwyższono z 500 do 750 zł, a spółdzielnia dodatkowo żąda jeszcze 300 zł na koszty utrzymania porządku. Mieszkańcy osiedli na Woli i na Jelonkach powiedzieli, że nie będą za to płacić. Czy można wprowadzać tego rodzaju dodatkowe opłaty bez ogólnego zarządzenia w takiej sprawię?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KazimieraPlezia">Zasadnicze znaczenie dla zmniejszenia liczby skarg na ustalenie jednolitych kryteriów, według których przydziela się mieszkanie, by każdy miał pewność swego miejsca na liście. Trzeba też ustalić jednolite normy mieszkaniowe, uwzględniając oczywiście dodatkowe uprawnienia dla niektórych zawodów, wynikające z ustaw. Wzrost kosztów utrzymania i przewidziany wysoki poziom czynszów mogą spowodować, że za kilka lat, o ile państwo nie przyjdzie z pomocą, spółdzielczość będzie miała mieszkania, lecz obywatele nie będą w stanie płacić czynszu, albo też wszyscy będą chcieli uzyskać małe mieszkania. Przedstawiciele Centralnego Związku Spółdzielczości Budownictwa Mieszkaniowego powinni wypowiedzieć się w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#EdwardWiśniewski">Prosiłbym o uwzględnienie, przy odpowiedzi przedstawiciela spółdzielczości, kwestii poruszonej w przedstawionych materiałach. Otóż pisze się w nich, że pozytywnie załatwiono 53% skarg, ale efektywność ich załatwiania na szczeblu centralnym jest mało skuteczna. Czy spółdzielnie zrealizowały te pozytywnie załatwione skargi?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RyszardJajszczyk">W tej chwili jest 1,8 mln rodzin mających moralne i ekonomiczne prawo żądania przydziału mieszkania, a przypomnijmy, że spółdzielczość dzieliła rocznie 70 tys. mieszkań. W całym procesie odwołań przewijają się dwie sprawy: pierwsza - to stanowisko domagające się uwzględnienia potrzeb mieszkaniowych danej osoby przed innymi, a druga - to naruszanie przepisów. Skargi są w pewnym stopniu pochodną liczby mieszkań i sposobu ich rozdziału. Prawie 30 lat dominowało Kryterium administracyjno-uznaniowe rozdziału mieszkań. Spółdzielcza forma nie powinna być podatna na tego typu oddziaływanie. Niestety, praktyka była odmienna, w czym odegrał swoją rolę i Sejm, bowiem w rocznych planach przewidywano też liczbę mieszkań, jaką miała przekazać spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#RyszardJajszczyk">Obecnie przyjęto zasadę, że głównym kryterium powinna być długość okresu oczekiwania. Nie oznacza to, że na być jedynym. Każda spółdzielnia może podjąć decyzję o ilości mieszkań przeznaczonych na przyspieszone przydziały i określić kryteria tych przyspieszeń. Sądzimy, że może to uprościć tryb rozdziału oraz ułatwić kontrolę społeczną.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#RyszardJajszczyk">W dyskusji wyrażono opinię, że prezesi spółdzielni mieszkaniowych „ukrywają się” przed interweniującymi obywatelami. Każdy prezes ma obowiązek przyjmowania interesantów i to czyni. Jeżeli jednak mamy około 500 spółdzielni i ponad 2 mln osób ubiegających się o mieszkania, a każda z tych osób zechce przypomnieć się prezesowi chociaż raz w roku, to trudno się dziwić odczuciu, iż do prezesa spółdzielni trudniej się dostać niż do ministra.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#RyszardJajszczyk">Co się tyczy mieszkań dla ludzi kalekich, to istnieje w tym zakresie luka w polityce mieszkaniowej. Tzw. budownictwo specjalne jest droższe od normalnego i nie możemy zmuszać spółdzielców do jego finansowania. Z drugiej strony, o ile nie zostaną zapewnione odpowiednie warunki jego finansowania, to poprzeczka finansowa może być za wysoka dla ludzi, dla których jest ono przeznaczone.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#RyszardJajszczyk">Dopóki nie ma długofalowego programu budownictwa mieszkaniowego, nie możemy określić kiedy przeciętny obywatel może otrzymać mieszkanie. Dotyczy to przede wszystkim ludzi młodych. Nowych członków będziemy przyjmować tylko w takiej liczbie, w jakiej zwiększy się liczba oddawanych mieszkań.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#RyszardJajszczyk">Przepisy ogólne przewidują jednolitość norm zasiedlania, z tym że są różnice między uprawnieniami wynikającymi z posiadania mieszkania lokatorskiego i własnościowego.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#RyszardJajszczyk">W informacji podano, że rozpatrzono 3.200 spraw o przydział lub zamianę mieszkania. 1/3 uznano za słuszną, z czego 53% załatwiono pozytywnie. Ale są przypadki, że mimo przyznania racji, nie można podjąć stosownych decyzji np. ze względu na to, że spółdzielnia nie dysponuje danym typem mieszkania.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#RyszardJajszczyk">Co się tyczy opłat czynszowych, to w spółdzielczości oparty jest on na dwóch zasadach, a mianowicie samodzielności finansowej spółdzielni i ich odrębności. W związku z tym mogą występować różnice opłat czynszowych, a nawet różnice wewnątrz jednej spółdzielni. Jeżeli zmieniają się koszty, spółdzielnia ma obowiązek zmiany opłat. Rok bieżący jest nietypowy, bowiem państwo zapewniło dotacje. Jeżeli państwo odstąpi od systemu dotacji, to będą musiały wzrosnąć opłaty czynszowe. Może to spowodować, że część rodzin stanie się niewypłacalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#KazimieraCzechowska">W latach 70-tych można było bardzo szybko otrzymać mieszkanie, kupując je za obcą walutę. Czy tak jest nadal?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#RyszardJajszczyk">Jest tutaj sprzeczność między interesem państwa a spółdzielni. Państwo było zainteresowane sprzedażą mieszkań za walutę obcą i było to zapisywano w planie rocznym. Tak też jest i w roku bieżącym. Opinio społeczna jest przeciwko temu, ale należy sobie zdawać sprawę, że całkowita rezygnacja z tej możliwości przyniesie też ujemne skutki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#KazimieraCzechowska">Ale ta możliwość sprzyjała temu, że jedna osoba posiadała dwa i więcej mieszkań.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#RyszardJajszczyk">Generalną zasadą jest to, że jedna osoba nie może mieć dwóch mieszkań. Miały jednak miejsce nadużycia, np. w okresie reformy podziału administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#EdwardWiśniewski">Chciałbym poinformować, że jeżeli chodzi o skargi dotyczące spółdzielczości mieszkaniowej, to w ciągu 5 miesięcy napłynęło ich do naszej Komisji 39, z tego 33 dotyczyły przyspieszenia przydziału, a jedna pozbawienia przydziału.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#EdwardWiśniewski">Komisja przyjęła informację. Postanowiono też opracować opinię w tej sprawie i przekazać ją Komisji Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#EdwardWiśniewski">Komisja uchwaliła opinię w sprawie skarg na odmowę pozwolenia budowy domów jednorodzinnych. Rozpatrzyła również odpowiedź na opinię w sprawie czynszu i remontów budynków będących prywatną własnością i uznając ją za niepełną, skierowała odpowiedź do Komisji Budownictwa z prośbą o ustosunkowanie się do niej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>