text_structure.xml
52.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WitoldZakrzewski">Dnia 19 kwietnia 1984 r. Komisja Pracy i Spraw Socjalnych, obradująca pod przewodnictwem posła Ireny Sroczyńskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WitoldZakrzewski">- informację resortu o świadczeniach socjalnych w Polsce na tle porównań międzynarodowych, - sprawozdanie z działalności komisji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WitoldZakrzewski">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych z wiceministrem Józefem Burym, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów oraz Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#WitoldZakrzewski">Podstawą dyskusji był materiał przedstawiony przez Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych. W materiale stwierdza się, że w ostatnich latach skala świadczeń socjalnych w Polsce była przedmiotem ożywionej dyskusji. Spotykano się z opiniami skrajnymi: z jednej strony lansującymi tezę, że staliśmy się państwem nadopiekuńczym, a z drugiej strony, że w warunkach kryzysu świadczenia społeczne spełniają zbyt małą rolę jako instrument łagodzący zróżnicowania dochodowe.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#WitoldZakrzewski">System świadczeń społecznych w Polsce obejmuje zarówno świadczenia w formie pieniężnej, jak i w naturze oraz nieodpłatnie lub częściowo odpłatnie świadczenia o charakterze ogólnospołecznym w zakresie szkolnictwa, kultury, ochrony zdrowia, sportu i turystyki, a także dotacji do usług mieszkaniowych.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#WitoldZakrzewski">Charakter socjalny mają również niektóre uprawnienia z zakresu warunków pracy, m.in. dłuższe urlopy i deputaty. Uprawnienia te z reguły obciążają bezpośrednie koszty przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#WitoldZakrzewski">Notuje się międzynarodowe różnice w podziale świadczeń na pieniężne i w naturze. W państwach socjalistycznych przewaga świadczeń rzeczowych występuje w NRD, ZSRR i Bułgarii, zrównoważone proporcje w Czechosłowacji i przewaga świadczeń pieniężnych na Węgrzech i w Polsce. Polska przesunęła się z drugiej do trzeciej grupy w ostatnich latach.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#WitoldZakrzewski">Udział świadczeń społecznych w dochodzie narodowym wynosił w Polsce w 1980 r. 19,9%, w 1981 r. - 23,5 a w 1982 r. - 22,4%. Udział ten był niższy niż w innych krajach socjalistycznych i tak: w Bułgarii wynosi on 25%, na Węgrzech - 25,6%, w Związku Radzieckim - 25,8%, w Czechosłowacji - 26,6%, a w NRD - 29,5%.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#WitoldZakrzewski">Polska ma bardzo korzystną sytuację demograficzną. Mamy jeden z najmniejszych w Europie udział ludności w wieku starszym (mniej ma jedynie Jugosławia), a ponadto powszechnie obowiązuje u nas wyższa niż w pozostałych krajach socjalistycznych — z wyjątkiem NRD - granica wieku emerytalnego, w efekcie więc mamy jeden z najniższych wskaźników udziału emerytów i rencistów w ogólnej liczbie ludności (w 1983 r. 16% ). Mniej od nas ma jedynie Jugosławia, Portugalia i Hiszpania.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#WitoldZakrzewski">Czas pracy w Polsce wynosi 42 godziny tygodniowo. W innych krajach europejskich od 39 godzin (Francja) do 48 (Włochy), a w krajach socjalistycznych od 41 (ZSRR) do 46 (Rumunia). Ze względu na różnice w uprawnieniach do skróconego czasu pracy lepszym wskaźnikiem jest czas rzeczywiście przepracowany. Wynosi on w Austrii 33,7 godziny, w Belgii - 33,8 godziny, w Polsce 34,5 godziny, we Francji - 39,5 godziny, w Związku Radzieckim - 40,5 godziny i w Japonii - 40,8 godziny.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#WitoldZakrzewski">W Polsce urlop wypoczynkowy wynosi od 14 do 26 dni roboczych, a 14 grup pracowniczych korzysta z dłuższych urlopów - do 36 dni roboczych. W Europie Zachodniej w ostatnich latach miał miejsce proces wydłużania urlopów wypoczynkowych. Obecnie trwają one od 24 do 30 dni roboczych. Od danych dla krajów europejskich znacznie odbiega przeciętna długość płatnego urlopu wypoczynkowego w USA (ok. 2 tygodni). W państwach socjalistycznych wymiar urlopu wynosi od 12 do 30 dni.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#WitoldZakrzewski">Wśród krajów socjalistycznych Polska jest w grupie państw mających średni wymiar urlopów macierzyńskich. Natomiast przodujemy, jeśli chodzi o zakres urlopów wychowawczych i przerw opiekuńczych.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#WitoldZakrzewski">W Polsce - podobnie jak w wielu innych krajach — rozbudowany jest system przywilejów zawodowych zagwarantowany w różnego rodzaju umowach, czy też panujących zwyczajach. Zasięg tych przywilejów w Polsce jest podobny jak w innych krajach, z tym jednak, że w ostatnich latach wystąpiło u nas znaczne rozszerzenie zakresu przywilejów i liczby uprzywilejowanych, co spowodowało znaczne zróżnicowania branżowe.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#WitoldZakrzewski">Obowiązujący w naszym kraju system emerytalno-rentowy zapewnia przyznanie nowej emerytury na poziomie odpowiadającym systemowi stosowanemu w krajach wysoko rozwiniętych. W krajach Europy Zachodniej zabezpieczenie emerytalne zorganizowane jest w sposób trzystopniowy. Stopień podstawowy ma na celu jedynie zapewnienie znośnego poziomu życia. Celem drugiego stopnia, a więc systemu finansowanego ze składek pracodawców i pracowników poszczególnych zakładów jest zapewnienie poziomu życia zbliżonego do tego, jaki miało się przed przejściem na emeryturę. Łącznie systemy te zapewniają w Szwecji, Finlandii, RFN i Belgii emeryturę w wysokości 60%, we Włoszech 80%, a W Hiszpanii 85% zarobków z okresu aktywności zawodowej. Trzeci stopień, to system indywidualnych umów ubezpieczeniowych, w ramach których można, opłacając składki, zapewnić sobie emeryturę sięgającą 100% zarobków z okresu aktywności zawodowej.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#WitoldZakrzewski">Spośród krajów socjalistycznych system bieżącej waloryzacji świadczeń funkcjonuje jedynie w Jugosławii i na Węgrzech.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#WitoldZakrzewski">Zasiłki rodzinne na dwoje dzieci stanowią w Polsce 19,6% przeciętnej płacy. W innych krajach wahają się one od 3% w Danii i w NRD, do 25% na Węgrzech i 22% w Bułgarii.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#WitoldZakrzewski">Liczba dzieci w przedszkolach jest w Polsce bardzo niska w porównaniu z innymi krajami (49%); niższa jest w Jugosławii (19%), Wielkiej Brytanii (24%) oraz w Finlandii (32%). Natomiast w Belgii, Francji i Holandii jest ona w granicach 100%, a w krajach socjalistycznych waha się od 75 do 90%. Niekorzystnie przedstawia się u nas liczba miejsc w szpitalach (72 łóżka na 10 tys. mieszkańców, gdy w ZSRR 136, a w Finlandii i Szwecji po 150).</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#WitoldZakrzewski">Jak z tego przeglądu wynika, nie można uznać, że osiągnęliśmy stan państwa nadopiekuńczego. Nie oznacza to jednak, że wszystkie świadczenia są trafnie zaprogramowane i spełniają dziś funkcję, którą w zamyśle wyznaczył lim prawodawca. Niektóre świadczenia pomagają rodzinie, ale równocześnie dezorganizują zawodowo, jak np. urlopy wychowawcze, a inne zdeprecjonowały się, jak np. zasiłek z tytułu urodzenia dziecka, który obejmuje wszystkie kobiety w kraju, lecz ze względu na kwotę nie ma istotniejszego znaczenia. Jest to typowy przykład rozpraszania świadczeń podczas gdy w polityce społecznej należy dążyć do koncentracji świadczeń na wybranych celach. Przykładem tego jest realizacja trzeciego etapu zasiłków rodzinnych, które skoncentrowano na 425 rodzin najsłabszych ekonomicznie.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#WitoldZakrzewski">Docelowo nasz system świadczeń wymaga więc dalszych modyfikacji. Nie powinny iść one w kierunku tworzenia nowych świadczeń, bądź rozbudowy już istniejących w imię równania kroku z poziomem światowym, lecz w kierunku nadania im większej skuteczności. Modyfikacja ta powinna polegać na „odsocjalnieniu” płacy przez eliminowanie składników płac nie związanych z efektami pracy oraz poprzez stosowanie łagodniejszej progresji progów dochodowych w przyznawaniu świadczeń czy ustalaniu odpłatności za usługi opiekuńcze, aby nie wchodził w grę konfliktowy rachunek, czy bardziej opłaca się wydajniej pracować i utracić prawo do świadczeń, czy nie zwiększać zarobków i otrzymywać świadczenia.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#WitoldZakrzewski">Rozwinięcia wymaga też system świadczeń interwencyjnych przyznawanych uznaniowo po uprzednim zbadaniu faktycznej sytuacji materialnej świadczeniobiorcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefBury">Obecnie obowiązujący system świadczeń został ukształtowany w ostatnich latach. Przedstawiona informacja, choć obszerna, nie jest oczywiście pełna ani doskonała. Pozwala ona jednak zorientować się jak nasz system kształtuje się na tle innych krajów. Fakt, że udział procentowy wydatków na świadczenia socjalne w dochodzie narodowym w naszym kraju jest nieco niższy niż w innych krajach socjalistycznych w części wynika z faktu, że w rachunkach tych nie uwzględnia się w naszym kraju wydatków wliczanych bezpośrednio w koszty przedsiębiorstw. Dotyczy to m.in. przydziałów odzieży ochronnej lub wielu deputatów mających w istocie rzeczy charakter dodatkowych świadczeń. Dla przykładu, w rolniczych spółdzielniach produkcyjnych tego typu świadczenia stanowią nieraz 30% dochodów rodzin pracowniczych. Po uwzględnieniu tych świadczeń rzeczywisty udział świadczeń społecznych w dochodzie narodowym w naszym kraju okazuje się być wyższy o 2–3% od podanego przez GUS.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#OlgaRewińska">A czy w innych krajach deputaty te wliczane są w kwotę świadczeń?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefBury">Tak jest.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JózefBury">Podstawowe pytanie, jakie stoi obecnie przed nami, brzmi: czy kraj, w którym występują szczególne trudności gospodarcze powinien łożyć więcej niż inne kraje? Jedni uważają, że w warunkach kryzysu potrzeby są szczególnie duże i świadczenia powinny rosnąć, inni natomiast, że szczególnego znaczenia nabiera w warunkach kryzysu motywacyjna funkcja płac i że w związku z tym nie stać nas na wzrost świadczeń.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JózefBury">Wśród wielu opinii i wniosków podkreślania wymaga teza, że docelowy system powinien być rozbudowany nie w kierunku tworzenia nowych świadczeń, lecz w kierunku poprawy jakości i trafności adresowania świadczeń już istniejących. W pierwszej kolejności trzeba urealnić te świadczenia, które stanowią podstawę dochodów obywateli, a więc m.in. emerytury.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JózefBury">Dla pozostałych rodzin podstawowym źródłem dochodów powinny być dochody z pracy, a system pomocy rodzinom znajdującym się w najtrudniejszych warunkach powinien być bardziej selektywny. Nie może się on opierać jedynie na kryterium dochodu na członka rodziny, gdyż badania GUS dowodzą, że nawet wśród rodzin o deklarowanym dochodzie poniżej 3 tys. zł na osobę znajdują się takie, choć jest ich oczywiście mniej, które dysponują samochodem i telewizorem kolorowym.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JózefBury">Ponadto polityka społeczna musi uwzględniać możliwości ekonomiczne państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JaninaŁęgowska">Muszę stwierdzić, że otrzymany przez nas materiał wydaje mi się bardzo dobry, mimo kilku uwag polemicznych, które przedstawię w dalszej części swej wypowiedzi. Materiał jest starannie przygotowany i zawiera informacje dające wiele do myślenia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JaninaŁęgowska">Najważniejszą zaletą materiału jest to, że demaskuje on bezpodstawność tezy o „państwie nadopiekuńczym”.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JaninaŁęgowska">Okazuje się, że teza ta, która była lansowana z takim przekonaniem, iż nawet my sami powtarzaliśmy ją podczas spotkań poselskich jako oczywistą, nie ma żadnego potwierdzenia w świetle porównań międzynarodowych. Mogła być ona słuszna w krótkim okresie przed 2–3 laty, ale obecnie nie ma już żadnych podstaw do jej powtarzania.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JaninaŁęgowska">Wielokrotnie też tłumaczono nam, że sytuacja demograficzna naszego społeczeństwa jest niekorzystna, a niektórzy urzędnicy w imieniu rządu sugerowali nawet, że niedługo już dojdziemy do momentu, w którym na każdego emeryta przypadać będzie jeden pracujący. Również tę tezę głoszono z takim przekonaniem, że niektórzy z nas uwierzyli w nią i powtarzali jako własną. Tymczasem z materiału wynika, że pod tym względem mamy bardzo dobrą sytuację w porównaniu z innymi krajami i że obecnie na jednego emeryta przypada 3,5 osoby pracującej, czyli więcej niż w większości innych krajów. Również wiek emerytalny w naszym kraju jest wyższy niż gdzie indziej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JaninaŁęgowska">Z materiału wynika także, że w naszym kraju stosunkowo wysoki jest udział świadczeń pieniężnych w stosunku do ogólnej masy świadczeń. Ogólnie jednak nie można powiedzieć, aby nasz kraj wybiegał do przodu pod względem wydatków na świadczenia społeczne, a w wielu konkretnych przypadkach jesteśmy wręcz zapóźnieni.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JaninaŁęgowska">Informacje te pozwalają nam z pewnością lepiej zanalizować nasz system świadczeń i trafniej podejmować decyzje w przyszłości. Z pewnością również weźmiemy pod uwagę w naszych pracach wnioski zawarte w materiale resortowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IrenaSroczyńska">Chyba niesłusznie w przedstawionym nam opracowaniu zamieszczono stwierdzenie, że poziom rent i emerytur kształtuje się u nas na poziomie krajów rozwiniętych. Jest to przesada, materiał ten ma być przekazany rządowi, a nie jest obiektywny.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#IrenaSroczyńska">Jak przedstawia się waloryzacja rent i emerytur w krajach zachodnich?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#IrenaSroczyńska">Sytuację to zakresie wypłat zasiłku wychowawczego przedstawiono w informacji obiektywnie. Obserwujemy, że zasiłek ten odgrywa coraz mniejszą rolę, gdyż próg dochodów na jedną osobę, od którego przyznawany jest zasiłek wychowawczy jest bardzo niski.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#IrenaSroczyńska">Niepokoi sytuacja w zakresie rozbudowy żłobków i przedszkoli. Zajmujemy w tej dziedzinie jedno z ostatnich miejsc, zarówno wśród krajów socjalistycznych, jak i zachodnich. Mocno trzeba podkreślić konieczność rozbudowy tych placówek.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławRostworowski">Zgadzam się ze stanowiskiem posłów, że przedstawiony nam materiał opracowany jest ciekawie i w miarę obiektywnie. Za mało jednak mówi się o polityce socjalnej rządu w obecnym okresie. Jak wiemy, była ona bardzo aktywna w okresie ostatniego 10-lecia. Przyznawano coraz to nowe przywileje, ale również ustalano pewne bariery ograniczające przyznawanie tych przywilejów w zależności od dochodów na jedną osobę w rodzinie.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#StanisławRostworowski">Wszystkie wyliczenia odnoszą się do płac podstawowych. W Polsce jednak jest tak, że ludzie nie żyją tylko z tego, co otrzymują z listy płac. Prawie każda rodzina ma jakieś dodatkowe dochody uzyskiwane np. z wyjazdów zagranicznych, upraw działkowych, dodatkowych delegacji, nagród, które np. w PGR i niektórych spółdzielniach są bardzo wysokie. W rzeczywistości więc sytuacja przedstawia się inaczej niż to wynika z materiałów. Ponadto materiał nie podejmuje wyliczeń dotyczących stosunku wypłacanych świadczeń do rzeczywistych kosztów utrzymania, nie podaje się co za ten zasiłek można kupić, na co on wystarcza. W takich krajach jak Bułgaria, czy Czechosłowacja waluta jest ustabilizowana i można przy przyznawaniu zasiłku określić jego siłę nabywczą. U nas praktycznie jest to niemożliwe. W krajach zachodnich jeżeli ktoś otrzymuje zasiłek, albo jeżeli pracuje, to może się z tego utrzymać. Nie może się utrzymać tylko wtedy, jeśli nie pracuje i nie otrzymuje zasiłku dla bezrobotnych, który wypłacany jest tylko przez pewien czas w zależności od okresu zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#StanisławRostworowski">W związku z postępującą technizacją procesów produkcyjnych ograniczać będziemy zatrudnienie. Coraz więcej będzie wolnego czasu, coraz więcej ludzi nie będzie pracowało. Muszą oni z czegoś żyć, a więc musi istnieć określony system zasiłków. Nie możemy stale prowadzić polityki zatrudnienia socjalnego i zatrudniać ludzi, którzy właściwie nie są potrzebni w zakładzie pracy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#StanisławRostworowski">W naszej gospodarce zatrudniamy stosunkowo dużą ilość kobiet. Pracują one dlatego, że chcą podnieść poziom życia swojej rodziny. Zasiłek wychowawczy nie rekompensuje zarobków kobiety, gdyż pracując otrzymuje, obok płacy nominalnej, wiele dodatków, nagród, premii i innych dóbr materialnych.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#StanisławRostworowski">Proporcje między ludźmi w wieku poprodukcyjnym a ogółem zatrudnionych są u nas prawidłowe, ale wzrost rent i emerytur, zwłaszcza w ostatnim okresie, jest stosunkowo wysoki i coraz bardziej obciąża zatrudnionych w przemyśle.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#StanisławRostworowski">Niezadowalający jest u nas rozwój socjalnej bazy materialnej. Nadal niedostateczna jest ilość miejsc w szpitalach, żłobkach i przedszkolach. W tym zakresie jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc wśród krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#StanisławRostworowski">Przedstawiony nam na dzisiejsze posiedzenie materiał resortu pracy, płac i spraw socjalnych ma być przekazany rządowi. Wydaje się, że wiele stwierdzeń jest tam zbyt optymistycznych.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#StanisławRostworowski">W dziedzinie świadczeń socjalnych nie zdołaliśmy jeszcze osiągnąć parametrów europejskich. Wysokość świadczeń należy odnosić do przeciętnych dochodów, a nie do płac nominalnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#TadeuszHaładaj">Dobrze się stało, że opracowanie resortu, przed przedstawieniem rządowi, zostało zaprezentowane na posiedzeniu komisji. Wyliczenia jakie umieszczono w tym opracowaniu, dotyczące poziomu świadczeń socjalnych, można by uznać za zadowalające, gdyby była w kraju ustabilizowana sytuacja, gdyby nie następowały nieustanne zmiany kosztów utrzymania.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#TadeuszHaładaj">Zgadzam się, że propagandowe stwierdzenie o nadopiekuńczej funkcji państwa musi być podważone. Kiedyś mówiliśmy o opiekuńczej funkcji państwa, co jest chyba zgodne z duchem państwa socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#TadeuszHaładaj">W materiale nie podaje się relacji między wysokością świadczeń socjalnych a kosztami utrzymania. Jest to konieczne, ażeby przedstawiony w informacji obraz był obiektywny.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#TadeuszHaładaj">Wydaje się, że nie ma u nas dziedziny, w której można by uznać, że nastąpiło przedawkowanie świadczeń socjalnych, o czym mówi się w opracowaniu. Jeśli gdzieś tak jest, to trzeba to udowodnić, bo takie gołosłowne stwierdzenie może wywołać tylko niepotrzebne emocje.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#TadeuszHaładaj">Podawanie jako wskaźnika dobrobytu poziomu wyposażenia mieszkań świadczeniobiorców nie jest słuszne. Jeżeli ktoś ma nawet telewizor czy samochód, to jest to dorobek jego całego życia.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#TadeuszHaładaj">Przecież nie będziemy chyba uważać, że dziś będzie żył za telewizor a jutro za samochód.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#TadeuszHaładaj">Niesłusznie również podaje się w opracowaniu, że poziom emerytury sięga u nas 100%. Przecież wiemy jak liczymy emeryturę. Do 3000 zł przyznaje się 100%, a potem za resztę wynagrodzenia tylko odpowiedni procent. Nie wszystkim przysługują dodatki za odznaczenia i inne przywileje. Wobec stale wzrastającego poziomu kosztów utrzymania należałoby zastanowić się, czy utrzymanie progu degresji na poziomie 3 tys. jest słuszne.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#TadeuszHaładaj">W opracowaniu tym mówi się również o stale poprawiającej się relacji wysokości emerytury w stosunku do przeciętnych płac. Wiemy, że w tym zakresie sytuacja nie jest zadowalającą. Średnia emerytura stanowi zaledwie 47% przeciętnych płac, a to przecież określa poziom życia emerytów.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#TadeuszHaładaj">Zgodnie z uchwałami Zjazdu Partii najniższa płaca powinna kształtować się na poziomie przeciętnych zarobków w gospodarce narodowej. Zasada ta została złamana, od pewnego czasu mamy do czynienia z zamrożeniem minimalnych płac, co również wywołuje określone skutki społeczne. W stosunku do emerytur przyjęto zasadę, że najniższa emerytura nie może wynosić mniej niż minimalna płaca plus 10%.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#TadeuszHaładaj">Zaniżenie podstawowych odpisów w przedsiębiorstwie, a także niski poziom odpisów dodatkowych powodują duże zróżnicowanie świadczeń socjalnych w przedsiębiorstwach. Obserwujemy postępującą dekapitalizację bazy socjalnej. Trzeba wyjść z tego zaułka i ustalić zasadę waloryzowania odpisów podstawowych w przedsiębiorstwach. Należałoby również zastanowić się czy słusznie wyłączono z amortyzacji bazę socjalną, nawet gdyby ta amortyzacja obciążała fundusz socjalny, sytuacja byłaby lepsza.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#TadeuszHaładaj">Mamy do czynienia z niespójnością przepisów dotyczących całego systemu pomocy społecznej. Trzeba wnioskować nowelizację ustawy o opiece społecznej z 1931 r.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#TadeuszHaładaj">Bardzo zróżnicowany jest poziom pomocy socjalnej w poszczególnych zakładach pracy. Zakłady pracy realizują wprawdzie podstawowe cele polityki społecznej państwa, ale różnie przedstawia się to w poszczególnych przedsiębiorstwach. Z reguły zasady stosowania określonych priorytetów przy przyznawaniu świadczeń socjalnych nie są przestrzegane. Działające na terenie zakładów czynniki społeczne są wciąż za słabe na to, ażeby dobrze spełniać funkcje opiniujące i kontrolujące.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#OlgaRewińska">Przedstawiony nam materiał jest materiałem o charakterze informacyjnym i z pewnością będzie przydatny dla dalszej pracy poselskiej. Dla prac koncepcyjnych Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych materiał ten jednak nie jest wystarczający.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#OlgaRewińska">Oceniając całość materiału można dojść do wniosku, że dość daleko poszliśmy w zakresie świadczeń socjalnych. Niestety, świadczenia te nie w pełni zaspokoiły oczekiwania społeczne. Zarówno opinia publiczna, jak też grupy zajmujące się polityką społeczną zawodowo nie oceniają pozytywnie tego co zrobiono w zakresie świadczeń. Wynika to stąd, że stosowana dotychczas polityka była polityką „gaszenia pożaru”, rozwiązującą sprawy najpilniejsze, z których rozwiązaniem nie można było czekać. Myślę, że należy odchodzić od tego rodzaju polityki.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#OlgaRewińska">Rozwiązania w zakresie polityki społecznej powinny być rozwiązaniami systemowymi i zmierzać do z góry określonego celu. Uwaga ta dotyczy opracowania i realizowania zarówno polityki społecznej, jak też w węższym zakresie polityki socjalnej. Obie te polityki muszą mieć z góry określony jasny i konkretny cel. Moim zdaniem, wszelkie rozwiązania i decyzje w omawianych sprawach powinny zostać poprzedzone uregulowaniem systemu płac. Obecnie do wszelkich dyskusji na temat systemu płac dodaje się stwierdzenia, że istnieją jeszcze świadczenia socjalne. Uważam, że w dalszej perspektywie świadczenia socjalne nie powinny stanowić w każdym przypadku uzupełnienia wynagrodzenia. Nie jest to słuszne i należy z taką polityką zerwać. Sprawa ta znalazła zresztą swój wyraz w przedstawionym nam materiale.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#OlgaRewińska">Jeżeli chodzi o bardziej konkretne sprawy zawarte w materiale, to sądzę, iż znalazło się w nim niefortunne porównanie systemów zaopatrzenia emerytalnego w różnych krajach z systemem zaopatrzenia emerytalnego w Polsce. Myślę, że nasz system emerytalny jest systemem dobrym i nowoczesnym, ale w praktyce podlega on różnego rodzaju ograniczeniom, np. jeżeli chodzi o waloryzację świadczeń. Wszystkie te ograniczenia rzutują z pewnością na ocenę systemu emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#OlgaRewińska">Podaje się także w materiale relację przeciętnej emerytury (renty) do przeciętnej płacy, stwierdzając na zakończenie, że zamierzonego w tym zakresie celu nie udało się osiągnąć.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#OlgaRewińska">Stwierdzenie to jest zbyt ogólnikowe, gdyż nie wyjaśnia ani przyczyn, ani też skali tego procesu. Członkowie rządu powinni mieć świadomość jak relacja emerytur (rent) do płac przedstawiała się w poszczególnych latach. Powinno to zostać uwzględnione w materiale.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#OlgaRewińska">W materiale pominięto bardzo ważne zagadnienie: informację dotyczącą zbiorowego żywienia w szkołach, zakładach pracy itd.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#OlgaRewińska">Była mowa o spadku wysokości świadczeń związanych z urlopami wychowawczymi. Faktycznie spadek taki ma miejsce, gdyż świadczenia te uzależnione zostały od poziomu płac. Jesteśmy za tę sprawę odpowiedzialni, gdyż walczyliśmy o to, aby nie określać świadczeń kwotowo, lecz związać je z systemem płac. Nasze dobre intencje okazały się w praktyce niesłuszne. Do sprawy tej należy wrócić i znaleźć jej właściwe rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntKarchuć">Ogólnie biorąc, materiał został przygotowany właściwie i dobrze ukazuje wiele problemów.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZygmuntKarchuć">W związku ze wzrostem kosztów utrzymania realna wartość świadczeń uległa również zmianie. Gdy porównamy poszczególne lata będziemy mogli stwierdzić, że nastąpiło wiele zmian, w tym również na niekorzyść świadczeń. Trzeba jednak przyznać, że Polska nie odbiega w tym zakresie od innych krajów, zarówno socjalistycznych jak i kapitalistycznych. Korzystne byłoby - jak sądzę - zaktualizowanie porównań, o których mówię.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZygmuntKarchuć">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Józef Bury: Omawiając problemy emerytalne podawaliśmy różnego rodzaju wskaźniki - z jednej strony stosunek liczby emerytów do ogólnej liczby osób, z drugiej zaś - stosunek liczby emerytów do liczby czynnych zawodowo. Oba te wskaźniki mogą ulegać zmianie. Wiele osób odeszło na wcześniejsze emerytury. Obecnie populacje przechodzące na emeryturę będą mniejsze. To samo dotyczy kobiet przebywających na urlopach wychowawczych.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#ZygmuntKarchuć">Ważną sprawą jest aktywizacja zawodowa emerytów, jak też kobiet na urlopach wychowawczych. W Związku Radzieckim np. 25–30% emerytów jest aktywnych zawodowo. U nas odsetek ten jest znacznie mniejszy. Starać się będziemy tworzyć warunki do tego, aby emeryci podejmowali dodatkowe zatrudnienie. Tworzymy również warunki dla aktywizacji kobiet na urlopach wychowawczych. Pragniemy, aby te kobiety, które są w stanie połączyć obowiązki związane z opieką nad dziećmi z pracą zawodową, mogły wykonywać tę pracę. W przyszłości nastąpi poprawa rynku pracy. W związku z tym będzie można zweryfikować wysokość zasiłku wychowawczego, gdyż zwiększy się ilość siły roboczej.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#ZygmuntKarchuć">Polska znajduje się na jednym z ostatnich miejsc w Europie, jeżeli chodzi o rozwiązanie problemu żłobków i przedszkoli. Należy w związku z tym preferować system usług rzeczowych w zakresie służby zdrowia. Już obecnie nastąpił wzrost świadczenia usług w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#ZygmuntKarchuć">Kolejnym problemem jest wzajemna relacja świadczeń socjalnych i minimum płacy. Powiązanie obu tych spraw było świadome i konieczne ze względu na trudną sytuację gospodarczą kraju. Przypomnieć chciałbym w tym miejscu, że Sejm przyjął wysokość minimum na 1984 r. Minimum płacy nie jest kategorią ekonomiczną, a kategorią prawną. Jako kategoria ekonomiczna minimum płacy występuje tylko w stosunku do świadczeń socjalnych, które zostały na tym minimum oparte. Dojrzewa obecnie sprawa podjęcia tematu wysokości minimum płacy w tym roku. Należałoby również ustalić jak daleko rzeczywiste dochody odbiegają od dochodów uznanych za optymalne. W sprawie relacji pomiędzy wysokością emerytury (renty) i wysokością płacy istnieje odczucie, że poziom obecny jest zadowalający. Uwaga ta dotyczy jedynie punktu wyjściowego, gdyż przy zmianie kosztów utrzymania relacja ta zmienia się na niekorzyść emerytur i rent. W 1983 r. emerytura stanowiła 45,8% wysokości płac i był to poziom najniższy od kilku lat. Nie jest to zjawisko korzystne.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#ZygmuntKarchuć">Konstrukcje systemowe nie przewidywały takiej skali ruchów kosztów utrzymania, jaka miała faktycznie miejsce. Do ruchów tych w większym stopniu przystosowały się płace niż emerytury i renty. Równocześnie uważam za niesłuszne, aby wzrost świadczeń był wyższy w sferze produkcyjnej niż w sferze nieprodukcyjnej.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#ZygmuntKarchuć">Odpowiadając posłowi S. Rostworowskiemu mogę stwierdzić, że rząd nie kształtuje samodzielnie polityki, lecz ją jedynie realizuje. Decyzje w zakresie podziału dochodu narodowego nie należą do rządu a są zawarte w planie. Elastyczność jest tu zatem ograniczona. Dodatkowe wydatki zwiększają deficyt budżetu i rodzą inflację. Inflacja natomiast jest zjawiskiem negatywnym, głównie dla rodzin uboższych. Nie jest także obojętne na jakim poziomie rozpatruje się poziom dochodów i kosztów utrzymania. Przy niższych dochodach notujemy nawet realny spadek ich wartości związany ze wzrostem kosztów utrzymania.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#ZygmuntKarchuć">Rząd powinien być wrażliwy na sytuację bytową różnych grup ludności. Niezwykle trudnym problemem jest tutaj problem wyboru. Rząd konsultuje swoje decyzje ze społeczeństwem, ale trudno jest na podstawie konsultacji dokonać wyboru tych wariantów decyzji, które byłyby najkorzystniejsze. Wynika to stąd, że opinia publiczna jest podzielona, że rozmaite są preferencje poszczególnych grup. Z tego powodu często nie wiadomo, który wariant byłby najbardziej optymalny.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#ZygmuntKarchuć">Nie da się przecenić psychologicznych skutków dokumentu dla przyszłej polityki rządu. Rząd weźmie pod uwagę zgłoszone wnioski.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#ZygmuntKarchuć">Na działalność socjalną zakładów pracy można mieć różne poglądy. Mimo obniżenia odpisów na fundusz socjalny, wiele przedsiębiorstw potrafiło sobie z problemem poradzić poprzez fundusz uzupełniający. Jest to kwestia złożona.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#ZygmuntKarchuć">Zgadzam się z poseł O. Rewińską, że uporządkowanie płac jest sprawą zasadniczą z różnych punktów widzenia. Należy jednak mieć świadomość, że starsi pracownicy niejednokrotnie wyżej cenią sobie to, co otrzymują w zakładzie pracy, młodzi natomiast preferują raczej wynagrodzenie w gotówce. Dla młodych pracowników stopień rozwoju bazy socjalnej jest mniej istotny niż dla starszych.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#ZygmuntKarchuć">Główny Urząd Statystyczny został zobowiązany do sporządzenia danych dotyczących działalności bytowej w zakładach pracy. Myślę tutaj o opiece zdrowotnej, polityce mieszkaniowej, stołówkach itd. Informacja ta wraz z resortowymi ocenami gotowa będzie w maju lub w czerwcu br.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#ZygmuntKarchuć">Stanowisko posła Z. Karchucia jest słuszne, ale realna wartość świadczeń jest mniejsza niż wynikałoby to z jej nominalnego wzrostu. Dochodów nie oblicza się jednak wprost, ale bada się ich relacje w stosunku do kosztów utrzymania. Charakter rekompensat wprowadzonych w 1982 r. zróżnicował skutki wzrostu kosztów utrzymania w ten sposób, że stosunkowo najmniej straciły rodziny najuboższe. Oznaczało to ochronę socjalną dla rodzin najsłabszych ekonomicznie. Generalnie ta ostatnia grupa rodzin najsilniej odczuwa wzrost kosztów utrzymania.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#ZygmuntKarchuć">Przewodnicząca komisji poseł Irena Sroczyńska (PZPR): Słuszny jest pogląd, że informacja przedstawiona dzisiaj była pożyteczna i będzie przydatna w dalszej pracy poselskiej. Zwracamy się do resortu z prośbą o uwzględnienie naszych uwag w ostatecznej redakcji dokumentu.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#ZygmuntKarchuć">Uważam, że pewne różnice w stosunku do innych krajów są zrozumiałe i nie powinny one budzić zdziwienia ani też nie powinniśmy naciągać informacji w tym zakresie. Jest oczywistym faktem, że poziom świadczeń i usług socjalnych zależy od poziomu gospodarki.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#ZygmuntKarchuć">W kolejnym punkcie porządku obrad komisja rozpatrzyła sprawozdanie z działalności w okresie bieżącej kadencji.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#ZygmuntKarchuć">Przewodnicząca komisji poseł Irena Sroczyńska (PZPR), stwierdziła, że był to okres trudny i pracę komisji cechowała duża rozwaga. Nie oznacza to jednak bierności. Komisja wysunęła wiele wniosków, które często zostały wykorzystane przy podejmowaniu przez rząd szczegółowych decyzji. Przykładem takiej decyzji podjętej z inicjatywy komisji może być przyspieszenie wypłaty III etapu podwyżki emerytur i rent.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#ZygmuntKarchuć">Działalność komisji była bardzo aktywna. W okresie czterech lat odbyło się 98 posiedzeń komisji i ponad 100 posiedzeń podkomisji czyli blisko dwa razy więcej niż w poprzedniej kadencji. Posłowie - członkowie komisji - wielokrotnie uczestniczyli w wyjazdach w teren, a także w indywidualnych spotkaniach z wyborcami poświęconych problematyce pracy komisji. Komisja wniosła także bardzo duży wkład w ostateczne opracowanie całego bloku ustaw dotyczących świadczeń socjalnych i stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#ZygmuntKarchuć">Bardzo dobrze układała się współpraca komisji z zespołem Najwyższej Izby Kontroli. NIK należą się za tę współpracę szczególne podziękowania.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#ZygmuntKarchuć">Dobrze też układała się współpraca z przedstawicielami resortu pracy, płac i spraw socjalnych, choć dla resortu tego był to trudny okres także ze względu na liczne zmiany w kierownictwie. Na dobrą współpracę resortu z komisją złożył się jednak udział bardzo licznego grona pracowników i współpracowników resortu.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#ZygmuntKarchuć">Plan pracy przyjęty przez nas na początku kadencji zrealizowaliśmy całkowicie z jednym tylko wyjątkiem: nie podjęliśmy tematu oceny funkcjonowania ustawy o związkach zawodowych. Stało się tak jednak nie bez powodu, gdyż przede wszystkim uznaliśmy, że ocena taka powinna być najpierw dokona przez Radę Państwa, a ponadto że ruch związkowy wciąż jaszcze kształtuje się i że zbyt wcześnie jest na jego ocenę.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#ZygmuntKarchuć">Dziękuję koleżankom i kolegom za dobrą współpracę w minionej kadencji. Jak już mówiłam, był to okres trudny i dlatego szczególnie należy sobie cenić atmosferę rzetelnej pracy, życzliwości i pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StanisławRostworowski">Operacja, w której bierzemy obecnie udział, musi być oceniana wielostronnie. Z jednej strony mamy świadomość, że Komisja Pracy i Spraw Socjalnych działała w naszym Sejmie przez wiele lat jako odrębna komisja. Jedynie przez okres kadencji 1972–1976 zajmowała się także sprawami opieki społecznej. Obecnie zostaje ona połączona z Komisją Zdrowia i Opieki Społecznej. Fakt ten budzi we mnie mieszane uczucia.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#StanisławRostworowski">Z jednej, strony wielokrotnie, także na posiedzeniach plenarnych Sejmu, wypowiadałem się, że funkcjonująca w naszym Sejmie branżowa struktura komisji czyni mało wiarygodnymi nasze wysiłki i deklarowane intencje wprowadzenia funkcjonalnej struktury resortów. Z drugiej jednak strony trudno zrozumieć, dlaczego w ramach dokonywanej w końcu reorganizacji likwiduje się lub łączy z inną właśnie naszą komisję, która przecież miała ściśle funkcjonalny charakter.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#StanisławRostworowski">Obie łączone obecnie komisje były bardzo aktywne i odbyły w okresie tej kadencji znacznie więcej posiedzeń niż inne. Obawiam się, że w wyniku połączenia część ich dotychczasowego obszaru zainteresowań będzie musiała znaleźć się poza polem widzenia nowej komisji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#StanisławRostworowski">Wysoka aktywność naszej komisji była oczywiście w części wynikiem ogromnej pracy legislacyjnej, jaką mieliśmy do wykonania. Sądzę jednak, że konieczność kontroli wyników tej pracy będzie wymagała jeszcze przez wiele lat dużej aktywności posłów.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#StanisławRostworowski">Przedstawiony nam projekt sprawozdania wydaje mi się dobry, widzę w nim jednak pewien brak. Ani słowem nie próbuje ono bowiem odpowiedzieć na pytanie, w jakim stopniu działalność komisji odpowiadała zapotrzebowaniu społecznemu i była w stanie je zaspokoić. Przy takim sformułowaniu naszego dokumentu może powstać wrażenie, że zatraciliśmy świadomość, iż poseł jest przedstawicielem społecznym. Brakuje mi tu choćby jednego akapitu dotyczącego tej właśnie sprawy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#StanisławRostworowski">Brakuje mi także w sprawozdaniu informacji o tym, o jakie sprawy wielokrotnie walczyliśmy, nawet jeśli działo się to bez powodzenia, Dla przykładu, przez całą kadencję konsekwentnie komisja nasza opowiadała się za względnym parametrycznym określaniem poziomu świadczeń społecznych, natomiast przeciw sztywnemu i kwotowemu ustalaniu tych świadczeń. Walkę tę na ogół przegrywaliśmy ze względu na zdecydowane stanowisko rządu w tej sprawie. Nie sądzę jednak, abyśmy mogli sprawę tę całkowicie pominąć w naszym sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#StanisławRostworowski">W latach 1980–1981 potrafiliśmy podchodzić do naszych spraw z rozwagą, nie ulegając nastrojom zamętu i defetyzmu. To też warto podkreślić.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#StanisławRostworowski">W sprawozdaniu trzeba także coś wspomnieć o naszym stosunku do społeczeństwa, o tym, że w naszej pracy bardzo szeroko wykorzystywaliśmy przychodzące do naszej komisji listy, a było ich w pewnych okresach bardzo dużo.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#StanisławRostworowski">Poczucie pewnego dysonansu budzi we mnie zawarte w sprawozdaniu stwierdzenie, że komisja nasza w swojej pracy w pełni realizowała wytyczne IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR. Trafniejsze wydawałoby mi się stwierdzenie że działalność nasza była w pełni zgodna z duchem uchwał zjazdu. Obecne sformułowanie stwarza bowiem wrażenie, że system prawny państwa jest względny i że Sejm zobowiązany jest do realizacji wytycznych organów partyjnych. Byłoby to wrażenie nie tylko niezgodne z naszą polityką, ale przede wszystkim niezgodne z rzeczywistością, gdyż przecież sami najlepiej wiemy, że, mieliśmy dużą swobodę w ustalaniu szczegółowych zasad uchwalanych przez nas ustaw, a ponadto że zarówno rząd, jak i komisje sejmowe czuły się w tej pracy związane przede wszystkim wcześniej uchwalonymi ustawami i uchwałami Sejmu, natomiast kierunki pracy ustalane przez partie i stronnictwa polityczne wpływały na naszą działalność jedynie pośrednio.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#StanisławRostworowski">Na zakończenie chciałbym jeszcze raz powtórzyć, że nie jestem przekonany o słuszności decyzji połączenia naszych komisji. Pozostaje nam jedynie apelować, aby członkowie naszej komisji, którzy brać będą udział w pracach przyszłej połączonej komisji dbali o obecność problematyki pracy i spraw socjalnych.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#StanisławRostworowski">Chciałbym jeszcze przyłączyć się do serdecznych słów naszej przewodniczącej wygłoszonych pod adresem resortu pracy, płac i spraw socjalnych.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#StanisławRostworowski">O tym jak ważne znaczenie w naszej pracy ma współpraca z NIK najlepiej mogliśmy się przekonać w okresie, gdy NIK nie była podporządkowana Sejmowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#KarolGruber">Dzisiejsze posiedzenie komisji ma szczególny charakter. Jest to nasze ostatnie posiedzenie w tym składzie, a pracowaliśmy dokładnie 4 lata. Zajmowaliśmy się różnymi sprawami, ale przede wszystkim widzieliśmy problemy poszczególnego człowieka. Gorąco dziękuję przewodniczącej oraz całemu prezydium komisji za energię włożoną w naszą pracę. Dobrze realizowało ono hasło Lenina: „Najważniejszą sprawą jest człowiek”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#OlgaRewińska">Trudno ocenić samemu cztery lata pracy, ale uważam, że udało nam się załatwić wiele słusznych i potrzebnych spraw oraz udoskonalić system świadczeń społecznych. Wszystkie sprawy, które stawały na naszym porządku dziennym rozpatrywane były wnikliwie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#OlgaRewińska">Nowa komisja nosić będzie nazwę Komisji Polityki Społecznej. Jest to dobre określenie i jedynie od składu tej komisji zależeć będzie czy podejmowane przez nas sprawy uzyskają w jej pracy należytą rangę. Obecność w jej składzie posłów bezpośrednio związanych z ochroną zdrowia nie powinna być przeszkodą, gdyż przecież i oni w swojej pracy na co dzień spotykają się z problemami polityki społecznej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#OlgaRewińska">Podzielam pogląd posła St. Rostworowskiego, że konieczne jest uzupełnienie naszego sprawozdania o informację nie tylko o tym jakie sprawy podejmowaliśmy, ale także o ty, czy i jakie efekty to przyniosło.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#OlgaRewińska">Kierownictwo resortu pracy w okresie ostatnich czterech lat zmieniało się kilkakrotnie, ale stałym elementem naszej współpracy było wzajemne zrozumienie i zaufanie. Dużą pomocą służyli nam przedstawiciele Ministerstwa Finansów I Komisji Panowania.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#OlgaRewińska">Sadzę, że w sprawozdaniu konieczne jest wymienienie wszystkich spraw, którymi nasza komisja się zajmowała, a tych spraw było bardzo wiele.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JaninaŁęgowska">Nie chcę powtarzać głosów moich przedmówców, ale sądzę, że sprawozdanie, a właściwie jego część wnioskową należałoby uzupełnić. Powinniśmy w nim zawrzeć sprawę, będącą przedmiotem naszego dzisiejszego posiedzenia, a więc problematykę świadczeń społecznych. Proponuję też zapisać naszą opinię w kwestii konieczności systematycznego śledzenia wzrostu kosztów utrzymania oraz kroczącego ustalania najniższej płacy w zależności od tempa wzrostu tych kosztów.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JaninaŁęgowska">W trakcie kadencji przyjęliśmy 10 dezyderatów i kilkanaście opinii. Sadzę, że w sprawozdaniu powinniśmy zawrzeć choć kilka słów na temat treści tych opinii oraz sposobu ich wykorzystania przez rząd. Większość odpowiedzi rządowych przyjęliśmy do wiadomości, ale zdarzało nam się także odrzucać odpowiedzi. Zdarzały się też przypadki, że otrzymywaliśmy negatywną odpowiedź rządu, po czym rząd po 2 tygodniach zmieniał stanowisko i podejmował decyzje zgodne naszymi postulatami. Bardzo pozytywnie trzeba ocenić pracę wszystkich tych, którzy towarzyszyli nam w naszej działalności, a więc przedstawicieli Ministerstwa Finansów i kierownictwa ZUS. Choć niektóre aspekty ich pracy oceniliśmy krytycznie i niektórzy członkowie tego kierownictwa musieli odejść, to jednak nie możemy mieć żadnych zastrzeżeń do ich współpracy z komisją.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JaninaŁęgowska">Dziękujemy im tym bardziej, że zdajemy sobie sprawę, iż udział w pracach naszej komisji nie zawsze był przyjemny, zwłaszcza w burzliwym okresie lat 1980–1981.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JaninaŁęgowska">Wiceminister pracy, płac i spraw socjalnych Józef Bury: Współpraca naszego resortu z komisją sejmową zawsze sprawiała nam dużo satysfakcji. Komisja w wielu sprawach podejmowała trudne decyzje, każdorazowo uwzględniając wszystkie kontrowersyjne racje z nią związane. Sądzę, że w wyniku działalności komisji w okresie ostatniej kadencji zmniejszyły się nieuzasadnione rozpiętości płacowe.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JaninaŁęgowska">Muszę samokrytycznie stwierdzić, że mamy świadomość, iż niektóre nasze opracowania nie były doskonałe.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#OlgaRewińska">Pragnę w imieniu nas wszystkich wyrazić serdeczne podziękowania sekretarzowi naszej komisji A. Gugulskiemu, jak też pracownikom Biura Prasowego.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#OlgaRewińska">Przygotowywany przez nich Biuletyn Sejmowy był pomocny w naszej pracy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#OlgaRewińska">Dyrektor zespołu NIK Klemens Romanowski: Współpraca z komisją była bardzo owocna. Serdecznie dziękuję za szerokie wykorzystanie naszych materiałów, co pozwala nam mieć poczucie pożyteczności naszej pracy. Dziękuję też za wyrażoną tu dziś pozytywną ocenę naszej pracy. Jest ona dla nas bardzo ważna.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#OlgaRewińska">Muszę stwierdzić, że z naszego wąskiego punktu widzenia reorganizacja komisji sejmowych musi nam odpowiadać, gdyż zakres działania nowej komisji będzie dokładnie, pokrywał się z zakresem działania naszego zespołu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HelenaKurnatowska">Również pragnę przyłączyć się do wyrażonych tu podziękowań. Praca w naszej komisji dała mi możliwość uczestnictwa w twórczym ścieraniu się poglądów.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławRostworowski">Zabieram ponownie głos. W pracach naszej komisji uczestniczyłem przez 13 lat. Przez cały ten okres pracowałem pod przewodnictwem posła Ireny Sroczyńskiej, która kieruje tą komisją od 15 lat. Cała jej praca w tym okresie dowodziła, że czuje się ona głęboko związana z klasą robotniczą, że bardzo głęboko traktuje swoją przynależność do partii robotniczej i że stara się dla tej klasy zrobić jak najwięcej.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławRostworowski">W jej wypowiedziach wiele miejsca zajmowały sprawy ruchu związkowego, z którego wyrosła i którego była zawsze czołowym przedstawicielem.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławRostworowski">Często mówiono tutaj „towarzyszko Sroczyńska”. Sądzę, że zwrot ten oddaje stopień jej związania z polityką partii i interesami klasy robotniczej. Mimo wielu niepowodzeń i zmienności polityki nasza przewodnicząca zawsze walczyła o jak najlepszą ochronę interesów socjalnych klasy robotniczej, o zapewnienie warunków życia najuboższych warstw narodu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#StanisławRostworowski">Ta jej aktywność przejawiała się nie tylko w kierowaniu komisją, ale i w osobistym działaniu, w dążeniu do stałego kontaktu z wyborcami, z robotnikami. Ile razy słyszeliśmy na tej sali, że gdy ktoś mówił o problemach i nastrojach robotników w jakimś zakładzie, przewodnicząca stwierdzała: „ja do was przyjadę i zapoznam się z waszymi problemami.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#StanisławRostworowski">O funkcjonowaniu zespołu ludzkiego zawsze decyduje osobowość człowieka, któremu przypadło przywództwo w tym zespole. Uważam, że przywództwo posła Ireny Sroczyńskiej było dla nas: wielką wygraną.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#StanisławRostworowski">Trudno tutaj nie wspomnieć również o pracy wiceprzewodniczących komisji z ramienia ZSL, które zawsze dbały o to, aby problematyka rolna, leżąca poza obszarem pola widzenia przewodniczącej, znalazła należyte miejsce w pracach komisji.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#StanisławRostworowski">Uważam również, że mieliśmy szczęście współpracować z dobrymi szefami resortu, z którego wyszedł wicepremier J. Obodowski. Było wśród nich dwóch profesorów uniwersytetu: W Kawalec i A. Rajkiewiecz. Szczęściem dla nas było również to, że pracami Zespołu NIK kierował człowiek o tak wysokim profilu moralnym jak dyrektor K. Romanowski.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#StanisławRostworowski">Przewodnicząca komisji poseł Irena Sroczyńska (PZPR): Jest to nasze ostatnie spotkanie w takim składzie komisji. Wyrażam jednak przekonanie, że większość nas spotykać się będzie w nowej połączonej komisji. Będziemy mieć możliwość szerzej widzieć problematykę polityki społecznej. Nierzadko przecież w starym układzie dublowaliśmy niektóre problemy, np. opiekę społeczną czy wypoczynek. Wyrażam przekonanie, że z równym, a może jeszcze większym zaangażowaniem będziemy pracować w nowej komisji. Mamy bowiem duże doświadczenie z trudnego okresu naszej działalności. Komisja nasza pracowała z dużym poczuciem odpowiedzialności. Podejmowaliśmy wiele trudnych problemów społecznych i większość z nich znalazła swoje pozytywne rozwiązania w decyzjach Sejmu, rządu czy w programie działania resortu pracy, płac i spraw socjalnych. Niektórych nie udało się rozwiązać. Projekt sprawozdania z naszej działalności przedstawiony członkom komisji obrazuje główne sprawy, którymi się zajmowaliśmy. Do części opisowej dołączona zostanie bogata część statystyczna. Sprawozdanie wymaga uzupełnienia o uwagi, które wniósł poseł S. Rostworowski dotyczące skuteczności działania komisji, a także o uwagi poseł I. Łęgowskiej dotyczące uzupełnienia części wnioskowej sprawozdania o koncentrację uwagi nowej komisji na kosztach utrzymania i świadczeniach socjalnych dla osób o najniższych dochodach.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#StanisławRostworowski">Pragnę na zakończenie serdecznie podziękować koleżankom i kolegom za dobrą współpracę, za dużą aktywność w pracy i życzyć wszystkim satysfakcji z dalszej pracy społecznej i zawodowej.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#StanisławRostworowski">Dziękuję za dobrą współpracę kierownictwu Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych, dla którego był to także trudny okres.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#StanisławRostworowski">Serdecznie dziękuję za dużą pracowitość i zaangażowanie naszemu sekretarzowi tow. Aleksandrowi Gugulskiemu.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#StanisławRostworowski">Dziękuję wszystkim, którzy pomagali w pracach naszej komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>