text_structure.xml 81.9 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WitoldZakrzewski">Dnia 7 lipca 1983 r. Komisja Nadzwyczajna do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych i samorządzie terytorialnym, obradująca pod przewodnictwem posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.), kontynuowała:</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WitoldZakrzewski">- rozpatrywanie projektu ustawy o systemie rad narodowych i samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WitoldZakrzewski">W posiedzeniu udział wzięli: zastępca przewodniczącego Rady Państwa Kazimierz Secomski oraz wiceminister administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska Jan Jabłoński.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#WitoldZakrzewski">Na początku obrad komisja przystąpiła do rozpatrywania art. 85 i 106, których w dniu 6 lipca nie omówiła.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#WitoldZakrzewski">Do art. 85 ustosunkowała się posłanka Janina Łęgowska (PZPR): Rozmawiałam wczoraj z dyrektorem generalnym w Ministerstwie Pracy, Płac i Spraw Socjalnych J. Pacho. Rozmowa ta potwierdziła to, o czym wczoraj dyskutowaliśmy. Zapis znajdujący się w projekcie jest optymalny. Nasze wczorajsze propozycje, by dać delegację Prezesowi Rady Ministrów lub Radzie Państwa do określania zasad wynagrodzenia radnego na czas zwolnienia dla wykonywania obowiązków wynikających z mandatu, nie mają sensu. Wczorajsze sugestie wynikały z nieznajomości istniejących w tej sprawie uregulowań. Pragnę poinformować, że obowiązuje w tej materii rozporządzenie ministra pracy, płac i spraw socjalnych z 18 lutego 1974 r. Reguluje ono sposób obliczania wynagrodzenia za czas nie przepracowany i obejmuje wszystkie rodzaje płac i wszystkie możliwości sposobu obliczania płacy. Rozporządzenie powyższe dotyczy posłów, radnych, ławników i wielu innych osób wykonujących obowiązki społeczne w czasie pracy zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#WitoldZakrzewski">Jeśli radni uskarżają się na obliczanie płac za czas wykonywania przez nich obowiązków wynikających z mandatu, to oznacza, iż zakłady pracy nie zadają sobie dostatecznego trudu dla obliczenia tych wynagrodzeń. Podstawy prawne w tym zakresie w każdym razie istnieją. Problem ten reguluje również art.97 Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#WitoldZakrzewski">Określa on zasady wynagradzania za czas nie przepracowany stosowane w różnych systemach płacowych - dniówkowym, akordowym itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MieczysławSerwiński">Widzę pewne niebezpieczeństwo. Rozporządzenie ministra może ulec szybszej zmianie niż ustawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JaninaŁęgowska">Inny sposób uregulowania tego problemu wymagałby anulowania obowiązującego obecnie rozporządzenia ministra pracy, płac i spraw socjalnych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JaninaŁęgowska">Komisja przyjęła art. 85 ust. 2 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie opracowanym przez Prezydium Komisji Nadzwyczajnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WitoldZakrzewski">Przystępujemy do rozpatrzenia art. 106. Określa on możliwość wystąpienia prezydium rady do całej rady narodowej o podjęcie odpowiednich uchwał w sprawach uregulowanych art. 103–105.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WitoldZakrzewski">Po przekonsultowaniu proponuję następujące brzmienie tego artykułu: „ust. 1. Prezydium rady stosownie do potrzeb realizacji swych kompetencji określonych niniejszą ustawą, jak również w sprawach nagłych dotyczących realizacji zadań rady narodowej może udzielić terenowemu organowi administracji państwowej wytycznych w formie postanowień.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WitoldZakrzewski">Ust. 2. Terenowy organ administracji państwowej może odwołać się od postanowień prezydium określonych w ust. 1 do rady narodowej”.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WitoldZakrzewski">W ten sposób wszystkie sprawy wynikające z procesów interwencyjnych mogłyby być załatwiane bez udziału rady. Udział rady następowałby dopiero w momencie zaistnienia sytuacji kolizyjnej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 106 w brzmieniu zaproponowanym przez posła Witolda Zakrzewskiego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia rozdz. 10 „Komisje rady narodowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławSerwiński">W rozdz. 10 i 11 występuje raz określenie „kompetencje”, albo stosuje się termin „właściwości”. Zastanawiam się, czy nie jest to oznaką braku konsekwencji terminologicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitoldZakrzewski">Oba te terminy są w znaczeniu prawnym jednoznaczne. Trudno używać wyłącznie jednego z nich, choćby ze względów redakcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła bez dyskusji art. 114 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrystynaJandyJendrośka">W ust. 1 art. 115 stwierdza się, że rady narodowe powołują różne komisje, w tym m.in. komisję rozwoju społeczno-gospodarczego i przestrzennego oraz komisję gospodarki finansowej. Wydaje się, że właściwym rozwiązaniem byłoby powołanie jednej komisji w tych sprawach, tzw. komisji rozwoju społeczno-gospodarczego, przestrzennego i gospodarki finansowej. Wynika to ze ścisłego związku problematyki planowania społeczno-gospodarczego i przestrzennego z zagadnieniem finansowania rozwoju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitoldZakrzewski">Możemy chyba przyjąć tę propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZdzisławTomal">Pragnę wyjaśnić, że dotychczas Rada Państwa określała, jakie komisje mogą działać w radzie narodowej. W projekcie ustawy odstępujemy od tego rozwiązania. Dajemy radzie narodowej swobodę. W art. 115 wymieniamy tylko dziedziny, które muszą być objęte zakresem działania komisji rady narodowej. Formuła zapisana w ust. 1 nie przesądza nazw komisji, które rada narodowa powoła.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ZdzisławTomal">Komisja przyjęła art. 115 z uwzględnieniem poprawki zaproponowanej przez posła Jandy-Jendrośkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntSurowiec">W art. 116 podkreśla się specjalną rangę komisji ds. samorządu. Stwierdza się, że zadaniem tej komisji jest udzielanie radzie narodowej wszechstronnej pomocy w wykonywaniu jej zadań określonych w art. 6, a w szczególności wstępne opracowywanie wniosków i inicjatyw rady kierowanych do wymienionych w tym artykule organizacji samorządowych. Proponuję wykreślić słowo „samorządowych, ponieważ w ust. 1 art. 6 mówi się nie tylko o organizacjach samorządowych, lecz i innych organizacjach społecznych np. związkowych, młodzieżowych, kobiecych itp.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#ZygmuntSurowiec">Wątpliwości, co do art. 116 wynikają również w kontekście treści art. 117. W art. 117 stwierdza się mianowicie, że inne komisje rady narodowej współdziałają w zakresie swej właściwości z organizacjami wymienionymi w art. 6 ust. 1 oraz korzystają z ich pomocy i inicjatyw. Obawiam się, że taka redakcja art. 116 i 117 może spowodować w praktyce niemało nieporozumień.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#ZygmuntSurowiec">Wynika to stąd, że w myśl tych artykułów jedna z komisji, mianowicie komisja ds. samorządu ma współpracować wyłącznie z organizacjami społecznymi o charakterze samorządowym, a oprócz tego do współpracy z tymi organizacjami zobowiązane są również inne komisje rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZenonWróblewski">Chodzi tu o podkreślenie szczegółowych kompetencji ds. samorządu, co nie wyklucza przecież współdziałania pozostałych komisji rady z organizacjami samorządowymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#ZygmuntSurowiec">Proponuję bardziej precyzyjnie ująć tę problematykę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GenowefaRejman">Może należałoby połączyć oba artykuły?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WitoldZakrzewski">Wydaje się, że kontrowersje wynikły z niedokładnego czytania art. 116 i art. 6. Zadania komisji do spraw samorządu odnoszą się nie do wszystkich organizacji określonych w art. 6, lecz tylko do zadań wynikających z art. 6. Dlatego nie dotyczą one organizacji młodzieżowych, kobiecych i innych nie mających charakteru samorządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EugeniaKempara">Mam odmienny pogląd w tej sprawie. Art. 6 stwierdza, że rada rozpatruje wnioski i inicjatywy wszystkich organizacji wymienionych w tym artykule. Dlatego też wydaje się, że należałoby wprowadzić do przedostatniego wiersza art. 116 następujące sformułowanie: „do wymienionych w tym artykule organizacji i samorządu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WitoldZakrzewski">Pamiętam jaka idea przyświecała tworzeniu art. 116. Chodziło o zawężenie sprawy wyłącznie do ciał samorządowych. Dlatego i w nazwie komisji i w tekście art. 116 jest wyraźnie mowa o samorządzie. Mówiąc językiem podniosłym, komisja ta ma stanowić wyraz szczególnej pieczy rady narodowej nad samorządem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZenonWróblewski">Proponuję zastąpić wyrażenie użyte w trzecim wierszu art. 116 „jej zadań określonych w art.6” sformułowaniem „jej zadań wynikających z art. 6”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WitoldZakrzewski">Poszczególne komisje rady współdziałają z organizacjami, których zakres jest zbieżny z obszarem zainteresowań danej komisji. Oznacza to, że każda komisja ma obowiązek ustosunkowywania się do wniosków obywateli. Sprawa ta nie leży w wyłącznej gestii komisji ds. samorządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzSecomski">Popieram poprawkę zgłoszoną przez posła Z. Wróblewskiego, ponieważ jest ona zgodna ze stanem obecnie istniejącym. Rada Państwa uruchomiła w radach narodowych komisje ds. samorządu. Nie ma żadnych wątpliwości, co do zakresu ich działanie i kompetencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławSerwiński">Chciałbym poprzeć wypowiedź prof. K. Secomskiego. Przy Wojewódzkiej Radzie Narodowej w Łodzi od dawna funkcjonuje Komisja ds. Samorządu, mimo że istnieje również Komisja ds. Przedsiębiorstw. Komisja ta wykonała bardzo dużo pożytecznej pracy, nikt nie kwestionuje jej istnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JerzyGołaczyński">Kierując się praktycznym doświadczeniem popieram art. 116 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie. Komisja ds. samorządu powinna współdziałać tylko z organizacjami typu samorządowego.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#JerzyGołaczyński">O wszystkich innych organizacjach w kontekście ich współdziałania z komisjami rady narodowej mówi art. 117, również z powołaniem się na art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechSokolewicz">Czy w celu uściślenia nie byłoby wskazane zastąpienie w art. 116 wyrażenia „organizacji samorządowych” słowem „samorządów”.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WojciechSokolewicz">W art. 6 pojęcia samorządu używa się dla określenia samorządów pracowniczych i zawodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WitoldZakrzewski">Gdybyśmy przyjęli tę propozycję, to powstałby problem samorządu spółdzielczego i kółek rolniczych, które są de facto samorządem rolniczym. Powstaje więc problem wynikający z różnych określeń samorządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZygmuntSurowiec">Czy na podstawie art. 6 można określić, które organizacje są organizacjami samorządowymi? Na początku wczorajszego posiedzenia mieliśmy dużo wątpliwości w sprawie pojęcia samorządu. Należy więc jasno sobie powiedzieć, co rozumiemy pod pojęciem organizacji samorządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WitoldZakrzewski">Przyjęcie takiego toku postępowania sprowadziłoby nas na drogę modyfikacji wielu obowiązujących ustaw. Zagrażałoby to dotrzymaniu terminu w pracach nad obecną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WitoldZakrzewski">Np. w ustawie o organizacjach społeczno-zawodowych rolników nie ma pojęcia „samorząd”. Oznaczałoby to więc konieczność zmiany tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WitoldZakrzewski">Inne jest też rozumienie pojęcia samorządu w ustawie o spółdzielczości. Oznacza ono w tym wypadku wewnętrzny samorząd mieszkańców osiedla. Nie jest to samorząd w rozumieniu samodzielnie działających struktur.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WitoldZakrzewski">Należałoby więc najpierw opracować pojęcie samorządu, a potem dokonać zmian w ustawach o społeczno-zawodowych organizacjach rolników i ustawie o spółdzielczości. Rzecz jasna, nie możemy tego teraz robić.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WitoldZakrzewski">Musimy znaleźć takie rozwiązanie, które pozwoli kontynuować prace nad ustawą o radach narodowych. Poświęciliśmy tej sprawie wiele czasu w trakcie przygotowywania projektu ustawy i uzgodnień konsultacyjnych. O ile jestem w stanie zrozumieć wątpliwości niektórych członków komisji, to nie mogę pojąć stanowiska osób uczestniczących w tych konsultacjach.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 116 w brzmieniu zaproponowanym w tekście projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 117 projektu bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#WitoldZakrzewski">Następnie przystąpiono do rozpatrzenia art. 118 projektu.</u>
          <u xml:id="u-25.8" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska Jan Jabłoński zaproponował, by w tekście tego artykułu zaznaczyć, że komisje rady narodowej kontrolują działalność organów administracji państwowej o właściwości szczególnej, a nie - jak to jest napisane - stwierdzać, że kontrolują one działalność terenowych organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-25.9" who="#WitoldZakrzewski">Sprawa była dyskutowana; uznaliśmy, że komisje mają wyznaczony przedmiotowy zakres swej właściwości i w tym zakresie kontrolują wszystkie jednostki administracji. Nie jest to zapis przypadkowy, skoro organ o właściwości ogólnej wkracza w sfery działalności organów o właściwości szczególnej, to i kontrola musi obejmować działalność organu o właściwości ogólnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZygmuntSurowiec">W punkcie 3 art. 118 należy skreślić słowa „pochodzące od”. Wystarczy powiedzieć „inicjatywy organizacji społecznych”.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#ZygmuntSurowiec">Komisja przyjęła art. 118 projektu uwzględniając uwagę posła Z. Surowca.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#ZygmuntSurowiec">Następnie przyjęto bez uwag art. 119–123 projektu oraz rozdział 10 projektu.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#ZygmuntSurowiec">Przystąpiono do rozpatrzenia przepisów rozdziału 11 projektu „Organy wykonawcze i zarządzające rad narodowych”.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#ZygmuntSurowiec">Bez uwag przyjęto art. 124 projektu.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#ZygmuntSurowiec">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 125 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławSerwiński">Kiedy prezydent Łodzi jedzie do Pabianic, to spotykają się dwaj prezydenci. W świetle projektu prezydent Pabianic jest tak samo ważny jak prezydent Łodzi. Wyjaśnia to ust. 4 art. 125. Może należałoby powiedzieć, że prezydenci takich miast jak Warszawa spełniają funkcję wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WitoldZakrzewski">Rzeczywiście wyjaśnia to wystarczająco ust. 4. Swoją drogą nie rozumiem, dlaczego zrezygnowaliśmy z urzędu burmistrza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KazimierzSecomski">Proponowaliśmy wprowadzenie urzędów burmistrza i wójta. Propozycja dotycząca burmistrza przepadła w konsultacjach.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#KazimierzSecomski">Komisja przyjęła art. 125 projektu.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#KazimierzSecomski">Następnie przyjęto art. 126 projektu i przystąpiono do rozpatrzenia art. 127 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZygmuntSurowiec">Czy w tym artykule chodzi o dwa etapy działania: porozumienie prezydium wojewódzkiej rady z ministrem administracji i zaopiniowanie kandydatów na wojewodę przez radę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WitoldZakrzewski">Przepis przewiduje dwa etapy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławSerwiński">Ustawa nie precyzuje ilu będzie kandydatów na urząd wojewody, nie można przecież mówić o wyborze, gdy jest jeden kandydat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WitoldZakrzewski">Art. 127 ust. 2 mówi o pewnym procesie, w toku którego ma miejsca wysuwanie kandydatów dla znalezienia optymalnego rozwiązania personalnego. Po znalezieniu kandydatów przedstawia się propozycję premierowi, który może zechcieć zasięgnąć opinii wojewódzkiej rady o tych kandydatach. Chodzi o to, by kandydat odpowiadał wymogom należytej troski o sprawy terenu i należytej sprawności w wykonywaniu zadań.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 127 projektu.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 128 projektu.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska Jan Jabłoński: Pragnę poinformować o opinii konwentu wojewodów w sprawie, której dotyczy art. 128. Konwent nie miał możliwości zapoznania się z tekstem projektu. Wojewodowie podnosili jednak, by utrzymać dotychczasowy tryb powoływania naczelników. Podobny punkt widzenia prezentuje także minister administracji, gospodarki terenowej i ochrony środowiska.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#WitoldZakrzewski">Sprawa była rozważana. Nie będziemy odchodzili od propozycji zawartej w przedłożonym tekście projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#KazimierzSecomski">Propozycja ta została uzgodniona ze wszystkimi zainteresowanymi, którzy współdziałali z prezydium Komisji Nadzwyczajnej. Szef Urzędu Rady Ministrów proponuje, by rozważyć dodanie w art. 128 ust. 2 zdania: „Kandydat odpowiadać musi wymogom określonym w ustawie o pracownikach urzędów państwowych”. Jednakże, skoro kandydatów na stanowiska prezydentów miast i naczelników zgłasza się w uzgodnieniu z wojewodą, to wojewoda powinien dbać o to, by spełniali oni przewidziane prawem wymogi. Nie jest więc konieczne zamieszczanie w ustawie proponowanego sformułowania.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#KazimierzSecomski">Troska o spełnienie ustawowych wymogów przez kandydata jest rzeczą wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZdzisławTomal">Dlatego właśnie w art. 128 ust. 2 przewiduje się uzgodnienie z wojewodą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#GenowefaRejman">Nie możemy zamieszczać w ustawie zbyt wielu szczegółów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JerzyNawrocki">Czy wojewoda może nie powołać osoby wybranej w trybie art. 128 ust. 1 i 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WitoldZakrzewski">Skoro kandydat na naczelnika został wybrany po zgłoszeniu go w uzgodnieniu z wojewodą, to wojewoda powinien powołać go na naczelnika.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 128 oraz 129 projektu.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 130.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławSerwiński">Ustęp 1 tego artykułu jest zrozumiały. Może należałoby natomiast zaznaczyć w ust.2, że odmowa udzielenia absolutorium jest przesłanką odwołania wojewody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WitoldZakrzewski">Mamy tu dwie sytuacje. Art. 130 ust.1 przewiduje, że prezes Rady Ministrów może odwołać wojewodę, a art. 130 ust. 2 stanowi ustawowy obowiązek odwołania wojewody w sytuacji, w której rada odmówi udzielenia absolutorium. W takim przypadku organ administracji traci legitymację do działania.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#WitoldZakrzewski">Inna sytuacja zachodzi wówczas, gdy prezydium rady narodowej stwierdza, że wojewoda nie panuje nad urzędem, albo też, że ktoś jest dobrym urzędnikiem, lecz wywołuje zbędne konflikty szkodzące władzy. W takich okolicznościach nie przewiduje się stosowania votum nieufności. Wystąpi wtedy z inicjatywą prezydium, które ma nadzorować działalność aparatu wykonawczego rady i aparatu administracyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JerzyNawrocki">To na jedno wychodzi. Skoro wojewoda nie ustąpi po rozmowie z prezydium, to nie otrzyma absolutorium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#GenowefaRejman">Absolutorium udzielane jest raz do roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZygmuntSurowiec">Czy naczelnik jest mianowany czy powoływany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WitoldZakrzewski">Naczelnik otrzymuje powołanie. Wybór dokonany przez radę powoduje obowiązek prawny powołania, a brak absolutorium powoduje obowiązek prawny odwołania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MichałMarkowicz">W praktyce może dojść do nieporozumień, np. rada nie dogada się z wojewodą i wybierze naczelnika bez uzgodnienie z nim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WitoldZakrzewski">Mogą oczywiście zachodzić zdarzenia sprzeczne z prawem. Nie są one jednak skuteczne prawnie. W takim np. mieście jak Skawina zarząd „Społem” otrzymał 16 wniosków od Komisji Rady Narodowej i w ciągu dwóch lat odpowiedział tylko na jeden. Skoro rzecz się wydała, to przewodniczący oddziału tej spółdzielni szybko opuścił swe stanowisko. Bezprawie trwało 2 lata. Każdy zna tego rodzaju przypadki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MichałMarkowicz">Skoro jednak powstanie sytuacja, o której mówiłem, to co wtedy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZdzisławTomal">Podmiotem uprawnionym do wysunięcia kandydata na naczelnika jest prezydium rady narodowej działające w uzgodnieniu z wojewodą.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#ZdzisławTomal">Spośród kandydatów tak zgłoszonych może być wybrany naczelnik. I w konsekwencji zostanie powołany przez wojewodę. Gdyby rada wybrała kandydata nie zgłoszonego w przewidzianym ustawą trybie, to wojewódzka rada narodowa uchyli jej uchwałę. Powstaje bezkrólewie. Wówczas wojewoda powierzy jednemu z pracowników gminy pełnienie obowiązków naczelnika na okres trzech miesięcy w trybie art. 129.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AdamWójcik">Art. 130 ust. 2 jest niejasny. Należałoby napisać: „Odwołanie wojewody następuje także na skutek podjęcia przez wojewódzką radę narodową uchwały w sprawie odmowy udzielenia absolutorium. Podjęcie takiej uchwały wymaga bezwzględnej większości głosów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KazimierzSecomski">Należy skreślić słowo „także”. Jest ono zbędne, gdyż w przepisie również mowa o odwołaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MieczysławSerwiński">Słowo „także” jest potrzebne. Chodzi przecież o odwołanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ZenonWróblewski">Skoro podjęto uchwałę o odmowie udzielenia absolutorium, to odwołanie musi nastąpić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WitoldZakrzewski">Może należałoby ze względów redakcyjnych zmienić kolejność ustępów w art. 130?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ZenonWróblewski">Nie będzie to właściwe z punktu widzenia prezentacji spraw, których przepis dotyczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WitoldZakrzewski">Sens przepisu jest jednoznaczny. Nie musimy tego włosa rozdzielać na czworo. Skreślamy słowo „także”.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 130 projektu z uwzględnieniem wniosku przedstawiciela Biura Prawnego Kancelarii Sejmu zmodyfikowanego uwagą zastępcy przewodniczącego Rady Państwa K. Secomskiego.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 131 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KazimierzSecomski">Proponuję, by dla poprawienia jasności tego przepisu podzielić art. 131 ust. 2 na dwa ustępy. W ten sposób dotychczasowy art. 131 ust. 2 otrzymałby brzmienie: „Odwołanie przez wojewodę z własnej inicjatywy prezydenta i naczelnika na wniosek zainteresowanego wymaga uprzedniego zasięgnięcia opinii prezydium rady narodowej”. Do art. 131 dodalibyśmy nowy ust. 3: „Wybór nowego prezydenta i naczelnika następuje w trybie art. 128”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#MieczysławSerwiński">Wiadomo, że jeśli zainteresowany prosi o dymisję, to mogą wchodzić w grę różnego rodzaju sprawy ambicjonalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KazimierzSecomski">Dlatego prezydium rady powinno być konsultowane przez wojewodę. Może on zbadać sprawę na miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ZygmuntSurowiec">Powołanie art. 128 w tym przepisie jest zbędne. Wiadomo, że tryb wyboru naczelnika określony jest w tej ustawie właśnie w art. 128.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WitoldZakrzewski">Zamieszczenie tego powołania jest celowe, ponieważ pozwoli uniknąć wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZygmuntSurowiec">A w jakim innym trybie można wybrać naczelnika? Jest tylko jeden tryb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WitoldZakrzewski">Rozumiem. Mogą jednak powstać niejasności. Ktoś może uznać, że należy zastosować art. 129. Zamieszczenie przepisu nic przecież nie szkodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ZygmuntSurowiec">Wypowiadam się jako członek Komisji Prac Ustawodawczych. Ustawa to nie artykuł publicystyczny. Myślałem, że uzyskam tu poparcie przewodniczącego Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KazimierzSecomski">Zastanówmy się, czy można używać w ustawie pojęcia „cofnięcie powołania”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MieczysławSerwiński">Skoro wojewoda może cofnąć powołanie, to może także nie zatwierdzić wyboru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WitoldZakrzewski">Proponuję, by zapoznać się z tekstem przedłożonym we wniosku zastępcy przewodniczącego Rady Państwa K. Secomskiego. Nowa wersja art. 131 brzmi: „1. Do odwołania prezydenta i naczelnika, o których mowa w art. 128 ust. 1. stosuje się odpowiednio art. 130. 2. Odwołanie przez wojewodę z własnej inicjatywy prezydenta i naczelnika lub na wniosek zainteresowanego wymaga uprzedniego zasięgnięcia opinii prezydium rady narodowej. 3. Wybór nowego prezydenta i naczelnika następuje w trybie art. 128”. Nie ma tu mowy o cofnięciu powołania, które przewiduje art. 131 w wersji opracowanej przez prezydium komisji. Mamy teraz nową wersję art. 131 ust. 2. Gdy chodzi o nowy ust. 3, który stanowi powtórzenie zdania drugiego dotychczasowego ust. 2, to poseł Z. Surowiec kwestionuje celowość jego zamieszczenia. Rzeczywiście przepis ten ma charakter eksplikatywny. Czy jednak ze względu na to, że są różne rady nie należałoby pozostawić tego przepisu, by zabezpieczyć się przed błędną interpretacją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JerzyGołaczyński">Opowiadam się za opinią posła Z. Surowca. Wymóg stosowania art. 128 może uniemożliwić zastosowanie art. 129 w sytuacji, gdy braknie kandydata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZdzisławTomal">Art. 129 nie dotyczy sytuacji wyboru nowego prezydenta lub naczelnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#GenowefaRejman">Zamieszczenie tego przepisu nie przeszkadza, a przecież rozstrzyga wątpliwości, zwłaszcza jeśli zmiana nastąpi w trakcie kadencji. Wtedy może powstać problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#ZygmuntSurowiec">Ani naczelnika, ani prezydenta nie wybiera się na określoną kadencję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WitoldZakrzewski">Chciałbym podkreślić, że zastępca Przewodniczącego Rady Państwa K. Secomski uważa, iż należy zamieścić dyskutowany przepis. Wobec tego powinniśmy sprawę przegłosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WitoldJankowski">Co będzie jeśli okaże się, że opinia prezydium w sprawie odwołania naczelnika jest sprzeczna z poglądem wojewody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WitoldZakrzewski">Mamy tu wymóg zasięgnięcia opinii, a nie uzyskania zgody. Wojewoda może odwołać naczelnika wobec negatywnej opinii prezydium o tym naczelniku. A może go nie odwołać, choć opinia jest negatywna. Musi tu zostać zachowana sfera swobodnego uznania tego organu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KazimierzSecomski">Rezygnując z formuły zatwierdzania wyboru naczelnika czy prezydenta przez wojewodę musieliśmy znaleźć możliwość ich odwołania przez wojewodę.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#KazimierzSecomski">Gdyby opinia dotycząca odwołania miała być wiążąca, wówczas musiałaby to być opinia rady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WitoldJankowski">Chodzi o to, by wojewoda uzasadnił swój wniosek dotyczący odwołania naczelnika czy prezydenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WitoldZakrzewski">Sformułowanie przepisu wskazuje na konieczność pertraktacji. Strony powinny się przekonać. Służy to sprawnemu działaniu administracji i organu przedstawicielskiego. Jeśli mechanizm administracji i mechanizm przedstawicielstwa będą funkcjonowały w sposób nieskoordynowany, to z pewnością zakłóci to bieg spraw publicznych. Cóż możemy więcej zrobić? Ustawa nie naleje ludziom oleju do głowy. Proponuję, by przystąpić do głosowania nad art. 131 projektu w wersji proponowanej przez zastępcę przewodniczącego Rady Państwa K. Secomskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ZygmuntSurowiec">Takie sformułowanie wniosku nie wydaje się trafne. Zgadzam się przecież z treścią dwu ustępów art. 131, lecz jestem przeciwny zamieszczaniu ust. 3.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WitoldZakrzewski">W takim razie proponuję uznać art. 131 ust.1 i 2 za przyjęte w wersji przedstawionej przez zastępcę przewodniczącego Rady Państwa K. Secomskiego.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja zaaprobowała art. 131 ust. 1 i 2 zgodnie z wnioskiem przewodniczącego, a następnie w głosowaniu, przy 12 za i 3 przeciw, przyjęła art. 131 ust. 3.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#WitoldZakrzewski">Do art. 132, w związku z sugestią wiceministra Jana Jabłońskiego, aby wicewojewodów powoływał prezes Rady Ministrów, Poseł Witold Zakrzewski (bezp.) stwierdził, że art. 132 jest prawidłowo sformułowany i trzeba go utrzymać. Nie należy wchodzić w mechanizmy działania rządu i tryb wewnętrznych konsultacji premiera z właściwymi ministrami czy wojewodami. Wicewojewoda jest współpracownikiem wojewody, ale także osobą o takim znaczeniu, że zdanie prezydium rady narodowej musi ważyć przy doborze kandydata.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#WitoldZakrzewski">Art. 132 przyjęto bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#WitoldZakrzewski">Wiceminister Jan Jabłoński zgłosił propozycję do art. 133, aby utrzymać dotychczasowy tryb powoływania wiceprezydentów przez wojewodę.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#WitoldZakrzewski">Naruszałoby to przyjętą w projekcie ustawy ogólną koncepcję. Jest zrozumiałe, że wpływ administracji na szczeblu wojewódzkim na decyzje personalne musi być większy. Nie przewiduje się np. wyboru wojewody przez radę narodową, a tylko mianowanie go przez prezesa Rady Ministrów. Inaczej rzecz się ma na szczeblach niższych miast i gmin, gdzie powołuje się przedstawicieli władzy terenowej w innym trybie.</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#WitoldZakrzewski">Art. 133 przyjęto bez zmian, przyjęto też art. 134.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#WitoldZakrzewski">W art. 135 ust. 2 należałoby wprowadzić zmianę, z której wynikałoby, że absolutorium musi odnosić się do wszystkich zadań terenowego organu administracji, a nie tylko do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#KazimierzSecomski">Uznaje się trzy ważne problemy wymagające szczegółowego rozpatrzenia przez radę narodową w trybie udzielania absolutorium: budżet, plan gospodarczy i plan przestrzennego zagospodarowania terenu. Mieszczą się tu wszystkie inne problemy, także ochrony środowiska, rozwoju kultury itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#MieczysławSerwiński">Ocena realizacji planu rocznego jest szczególnie ważna, ale nie mniej ważne są także inne działania rady, które powinny być bieżąco analizowane i oceniane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#WitoldZakrzewski">Mimo szczególnej ważności rocznego planu i budżetu, nie można innych zadań traktować drugoplanowo. Zawarty powinien być ustawowy obowiązek składania sprawozdania z wykonania wszystkich uchwał, o czym mowa jest w ust.1 art. 135.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzyGołaczyński">Czy można wymagać od terenowego organu administracji rozliczenia się z wykonania wszystkich uchwał rady, zwłaszcza że wiele z nich nie pokrywa się z okresem rocznym? Mogą na tym tle zaistnieć pewne trudności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JaninaŁęgowska">Ciągle nieco jednostronnie zastanawiamy się, jak biedny wojewoda ma wykonać swoje zadania i rozliczyć się z tego przed radą. Nie przygotowujemy ustawy tylko dla wojewodów. Również rada narodowa i jej prezydium mają poważne obowiązki i obciążenia. I jedni i drudzy muszą mieć na uwadze interes ogólny i możliwości realizacyjne. Powierzenie wielu kompetencji radom narodowym jest utrudnieniem, które wymaga sprawnego i umiejętnego zarządzania, konsultowania zamierzeń i decyzji, wspólnego dochodzenia do rozsądnych wniosków i wyznaczania realnych zadań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#MieczysławSerwiński">Podkreślić trzeba wagę harmonijnej współpracy wojewody i rady narodowej. W przeciwnym razie trudno sobie wyobrazić prawidłowe funkcjonowanie samorządu terytorialnego czy administracji terenowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#EugeniaKempara">Czy konieczna jest proponowana przez posła W. Zakrzewskiego zmiana w ust. 2 art. 135. Może powstać niejasność, co do zakresu debaty nad absolutorium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#WitoldZakrzewski">Do dyskusji wkradło się pewne nieporozumienie. Czym innym jest proponowane do ust. 2 przewidywanie rozpatrywania różnych sprawozdań, a czym innym rozpatrywanie sprawozdań rocznych z wykonania budżetu i planu. Przy omawianiu problematyki realizacji zadań planowych i budżetowych nie można pomijać innych kwestii, które nie są ujmowane w planie i budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#ZdzisławTomal">Domaganie się przedstawienia przed uchwaleniem absolutorium wszystkich zagadnień, które przekazano terenowemu organowi administracji, może okazać się niekorzystne, ponieważ osłabiałoby to koncentrowanie uwagi sesji na ocenie wykonania budżetu, co ma jednak decydujące znaczenie. Poprawkę trzeba jeszcze raz rozważyć biorąc pod uwagę wątpliwości posła E. Kemparowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#GenowefaRejman">Poprawka może naruszyć pewien porządek obrad, ponieważ absolutorium może nie być uchwalone tylko z takiego powodu, że jakaś uchwała, nawet stosunkowo ważna, nie została czy też nie jest realizowana. Nie należałoby wiązać absolutorium z całokształtem działalności wojewody.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#GenowefaRejman">Zastępca przewodniczącego Rady Państwa Kazimierz Secomski zaproponował, aby rozstrzygnąć tę kwestię analogicznie jak w Sejmie. Posłowie - jak wiadomo - ograniczają się do udzielania absolutorium w odniesieniu do sprawozdania z wykonania planu i budżetu, a nie do wszystkich uchwał i problemów adresowanych do rządu.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#GenowefaRejman">Poseł Witold Zakrzewski (bezp.) wycofał poprawkę, stwierdzając że nie ma możliwości znalezienia lepszej formuły.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#GenowefaRejman">Art. 135 przyjęto bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#GenowefaRejman">Art. 136 przyjęto bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#GenowefaRejman">Do art. 137 zgłoszono uwagę w sprawie określenia nomenklatury stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#GenowefaRejman">Zastępca przewodniczącego Rady Państwa Zdzisław Tomal stwierdził, że w obecnej nomenklaturze operuje się pojęciami dyrektora, kierownika, kuratora, dyrektora biura. Przyjęta w projekcie ustawy formuła - kierownicy jest uniwersalna i nie wkracza w szczegółowe ustalanie hierarchii czy kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#GenowefaRejman">W związku z uwagą Biura Prawnego Kancelarii Sejmu, że nie wszyscy kierownicy wydziałów urzędu terenowego są terenowymi organami o właściwości szczegółowej, poseł Witold Zakrzewski (bezp.) wyjaśnił, że pracownik zajmujący kierownicze stanowisko pozostaje urzędnikiem administracji bez względu na to, czy ma, czy też nie ma uprawnień do wydawania decyzji administracyjnych. Uwagę tę uzupełnił poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki (PZPR), że w projekcie ustawy nie rozstrzyga się struktury wewnętrznej administracji terenowej, a tylko to, co jest ważne z punktu widzenia zasad funkcjonowania urzędu administracji terenowej.</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#GenowefaRejman">Art. 137 przyjęto bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-88.9" who="#GenowefaRejman">Art. 138 przyjęto bez zmian, jak też art. 139 i 140.</u>
          <u xml:id="u-88.10" who="#GenowefaRejman">Po dyskusji nad art. 141 i wyjaśnieniu wątpliwości, co do zasady, kto i w jakim trybie określa liczbę wicewojewodów, wiceprezydentów miast oraz zastępców naczelników przyjęto artykuł z poprawką redakcyjną.</u>
          <u xml:id="u-88.11" who="#GenowefaRejman">Przyjęto jednomyślnie rozdział 11 projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-88.12" who="#GenowefaRejman">Komisja przystąpiła do rozpatrywania rozdziału 12 „Nadzór nad radami narodowymi i ich organami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#WitoldZakrzewski">Rozdział 12 należy do tych rozdziałów, które były bardzo starannie opracowywane w toku działań poprzedzających dzisiejsze posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#EugeniaKempara">Czy potrzebny jest art. 142 rozpoczynający ten rozdział?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WitoldZakrzewski">Artykuł ten ma charakter informacyjny. Określa on ogólny system nadzoru, wskazuje na całościowe powiązania w tym zakresie. Zapis art. 142 jest ściśle związany z art. 54 Konstytucji, który stwierdza: „Rada narodowa uchyla uchwałę rady narodowej niższego stopnia, jeżeli uchwała jest sprzeczna z prawem lub niezgodna z zasadniczą linią polityki państwa”.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#WitoldZakrzewski">Problem wykraczania przepisów prawa poza zasadniczą linię państwa jest problemem teoretycznie wysoce spornym. Nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć tego zagadnienia w toku opracowywania ustawy o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 142 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#MieczysławSerwiński">Zastanawiam się czy nie powinniśmy w przepisach dotyczących sesji rad narodowych umieścić sformułowania, że sesję nadzwyczajną rady narodowej zwołuje się na polecenie Rady Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#WitoldZakrzewski">Nie musimy w każdym miejscu dotyczącym zwoływania sesji tego powtarzać. Problem ten reguluje pkt 7 ust. 2 art. 143.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 143 bez zmian.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#WitoldZakrzewski">Art. 144 upoważnia Radę Państwa do czuwania nad zgodnością innych aktów prawnych z ustawą o radach narodowych, jak również nad poszanowaniem samodzielności i samorządności rad narodowych przez inne organy państwowe. Rada Państwa ma więc ochraniać właściwe funkcjonowanie mechanizmu samorządu, dbać o właściwe usytuowanie tego mechanizmu w ramach obowiązującego porządku prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#GenowefaRejman">Z treści ust. 2 art. 144 wynika, że Rada Państwa ma uzyskać kompetencje Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WitoldZakrzewski">Jak długo nie mamy Trybunału Konstytucyjnego, tak długo nie możemy uregulować tej sprawy inaczej.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#WitoldZakrzewski">Obecnie korzystamy z autorytetu Rady Państwa i jej możliwości oddziaływania w celu eliminowania przypadków naruszania prawa. W niektórych przypadkach naruszanie prawa może być likwidowane za pośrednictwem sądów administracyjnych, bądź określonych działań Rady Ministrów podejmowanych z inspiracji Rady Państwa.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#WitoldZakrzewski">W projekcie ustawy o radach narodowych nie można określić wszystkich środków, którymi Rada Państwa, lub jej poszczególne komisje będą się posługiwały. Będzie to zresztą zależało od określonej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#GenowefaRejman">To prawda, ale przepis jest zbyt ogólny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#WitoldZakrzewski">Różnica między prawem karnym a ustrojowym polega głównie na tym, że prawo ustrojowe nie ma charakteru lex im perfecta, mimo że nie posiada sankcji bezpośrednich, lecz tylko sankcje pośrednie. Mogą one być bardzo różne, co nie oznacza przecież, że norma prawa ustrojowego nie ma charakteru normy prawnej i nie może być sankcjonowana.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#WitoldZakrzewski">Przyjęto art. 144 w wersji zaproponowanej w projekcie ustawy. Artykuły 145–146 przyjęto bez dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#WitoldZakrzewski">Art. 147 należy rozpatrywać łącznie z art. 148, jako że jeden z nich reguluje sferę pozostającą w bezpośredniej gestii rady narodowej, a drugi - sferę, która nie leży w bezpośredniej gestii organu przedstawicielskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#MieczysławSerwiński">Tak właśnie to rozumiem. Stwierdzenie zawarte w pkt. 1 ust. 2 art. 147 jest bardzo szerokie, lecz komentarz pana przewodniczącego nadaje mu głębszą treść.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#MieczysławSerwiński">W pierwszych miesiącach dyskusji nad projektem ustawy wojewodowie twierdzili, że będą słuchać przede wszystkim premiera, ponieważ ich powołuje na stanowisko. Obecnie coraz częściej mówią, że będą słuchać rady narodowej, bo ta ma w stosunku do nich duże uprawnienia kontrolne. Myślę, że prawda leży po środku. Wojewodów powołuje prezes. Rady Ministrów, a kontroluje przede wszystkim rada narodowa, wskutek czego znajdują się oni w dość trudnym położeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WitoldZakrzewski">Rozumiem, że nie proponuje pan innego sformułowania ust. 2 art. 147. Wydaje się, że nie byłoby ono możliwe. Skoro wojewoda jest reprezentantem rządu w terenie, to nie można odmówić radzie narodowej prawa do wysłuchiwania jego sprawozdań. Moim zdaniem, mądry wojewoda wie, że jego autorytet wynika nie tylko stąd, że jest przedstawicielem rządu w terenie, lecz że umiejętnie realizuje zadania państwa, uwzględniając potrzeby swego terenu. Jeśli wojewoda ma silne zaplecze w postaci rady narodowej, to jego pozycja i autorytet na szczeblu rządu znacznie wzrastają. Wojewoda budujący swój autorytet tylko w oparciu o nominację prezesa Rady Ministrów staje się dla rządu bardzo szybko balastem. Jest to oczywiste z punktu widzenia zasad kierowania życiem państwowym i społecznym.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 147 w wersji przedłożonej w projekcie ustawy, a następnie art. 148–149, po czym jednogłośnie przyjęto cały rozdział 12.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przystąpiła do rozpatrywania rozdziału 13 „Samorząd mieszkańców miast i wsi”.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#WitoldZakrzewski">Art. 150–151 przyjęto bez dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#WitoldZakrzewski">Do art. 152 zgłosił poprawę przedstawiciel Biura Prawnego Kancelarii Sejmu Adam Wójcik: Ustępowi 3 nadać należy następujące brzmienie: „Działalność w organach samorządu ma charakter społeczny”. Taka redakcja lepiej oddaje merytoryczną treść zawartą w tym przepisie.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#WitoldZakrzewski">Wydaje się, że przedstawiciel Biura Prawnego ma rację. W przepisie tym chodzi o społeczną działalność osób pełniących funkcje w samorządzie mieszkańców. Ma to stanowić zabezpieczenie przed przekształcaniem się tych funkcji w etaty urzędnicze.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 152 z uwzględnieniem poprawki zaproponowanej przez Biuro Prawne Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#WitoldZakrzewski">Art. 153 przyjęto bez dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#MieczysławSerwiński">Miałem okazję pracować ponad 6 lat z samorządem mieszkańców. Doświadczenia wniesione z tej współpracy bardzo sobie cenię. Mówię o tym w kontekście art. 154. Pkt 1 ust. 1 tego artykułu dotyczy stanowiącej funkcji samorządu mieszkańców. Jest to ogromny krok naprzód. Rady narodowe będą z pewnością starały się docenić rolę samorządu mieszkańców, ale może to spowodować sporo kłopotów w codziennej praktyce działania rady. Obawiam się, że uchwały poszczególnych samorządów mieszkańców mogą być nie tyle sprzeczne między sobą, co bardzo kontrowersyjne. Dotyczy to zwłaszcza problemów związanych z lokalizacją szkół, żłobków, przedszkoli, sklepów itp. Samorząd mieszkańców działający na terenie danego obwodu reprezentuje zwykle interesy wyłącznie, tegoż obwodu. Niekiedy są one rozbieżne z interesami samorządu mieszkańców obwodu sąsiedniego.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#MieczysławSerwiński">Zwiększając uprawnienia samorządu mieszkańców musimy zarazem powiedzieć sobie, że rada narodowa stopnia podstawowego będzie musiała wiele spraw koordynować. Ponieważ zaś bardzo często w radzie narodowej zasiadają osoby będące zarazem przedstawicielami samorządów mieszkańców, to można sądzić, że będzie sporo wzajemnego wychowywania się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#WitoldZakrzewski">Podzielam pańskie wątpliwości, ale chciałbym podkreślić, że samorząd mieszkańców podejmuje uchwały w sprawach wymienionych w ust. 1 pkt 1 „w ramach ustaleń planu społeczno-gospodarczego miasta, dzielnicy i gminy”. Czyli najpierw musi być plan, a dopiero potem może być uchwała samorządu mieszkańców. Oznacza to, że samorząd mieszkańców może decydować czy w ramach kwoty przeznaczonej na remonty w danym osiedlu, wykonać najpierw remont bloku VII, czy też bloku VIII. Ustalanie priorytetów będzie z pewnością stwarzało pewne kłopoty, ale nie oznacza to, że organ samorządu mieszkańców będzie mógł domagać się zwiększenia kwoty, by móc wyremontować zarówno blok VII jak i VIII.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#MieczysławSerwiński">Tak jest w tej sali. W życiu jednak jest inaczej. Chciałbym mieć 36 mld zł na remont starej Łodzi. Dostaję jednak - powiedzmy - 2 mld zł. Nie wiem czy wystarczy to na remont jednego domu w każdym osiedlu, gdy tymczasem remontu wymaga 180–190 domów.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#MieczysławSerwiński">Koordynacyjna rola rady narodowej stopnia podstawowego będzie bardzo istotna i zawiera się w określeniu „trzeba się dogadać”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#WitoldZakrzewski">Rozumiem, że sprawa nie jest prosta, ale ramy tego „dogadywania się” są uregulowane ustawowo.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 154 w wersji zaproponowanej w projekcie ustawy, a następnie przyjęto bez dyskusji art. 155–156.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#ZygmuntSurowiec">Wydaje się, że końcówka pkt. 2 ust. 1 art. 157 zredagowana jest niezbyt trafnie. Z obecnej redakcji mogłoby wynikać, że samorząd uzyskuje środki w rezultacie zrealizowania określonych czynów społecznych, gdy tymczasem chodzi o to, że samorząd może gromadzić środki na wykonywanie czynów.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#ZygmuntSurowiec">Problematykę warunków realizacji czynów, w tym i w gminie, regulują przepisy uchwały Rady Ministrów z 1976 r. Należałoby zatem wyjaśnić o co chodzi i prawidłowo zredagować pkt 2 ust. 1 lub też zrezygnować ze słów „czynów społecznych” kończących ten punkt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#WitoldZakrzewski">Prezydium komisji postanowiło zachować redakcję tego przepisu w wersji zaproponowanej przez zespół przygotowujący projekt ustawy. Wydaje się, że redakcja ta nie jest bezzasadna. Są takie czyny społeczne, które przynoszą dochód. Może on być przeznaczony przez samorząd mieszkańców na określone cele. Posłużę się przykładem, być może, prymitywnym, ale autentycznym. Młodzież szkolna podejmowała swego czasu różne zobowiązania, np. sprzedawała butelki, a uzyskany stąd dochód przeznaczała na rożne cele, np. na fundusz odbudowy Krakowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#ZygmuntSurowiec">Problematyką czynów społecznych zajmujemy się od lat. Miałem kiedyś do czynienia z takim oto przypadkiem: środowisko wniosło pewien wkład w realizację inwestycji i z tego tytułu przedsiębiorstwo chciało przeznaczyć coś środowisku. Zamysł ten okazał się jednak niewykonalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#WitoldZakrzewski">Ponieważ, jak słyszę, nie tylko mnie nasuwają się pewne asocjacje myślowe w związku ze słowem „impreza” użytym w pkt. 2 ust. 1, więc sądzę, że należałoby zastąpić to słowo wyrażeniem „przedsięwzięcia”, skreślając jednocześnie sformułowanie „i czynów społecznych”. W ten sposób pkt 2 uzyskałby następujące brzmienie: „2) dobrowolnych wpłat zakładów, organizacji i mieszkańców oraz środków uzyskiwanych z organizowanych przez samorząd przedsięwzięć”.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 157 z uwzględnieniem poprawki zgłoszonej przez posła W. Zakrzewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#ZygmuntSurowiec">Ponieważ w art. 153 mówi się o zadaniach samorządu mieszkańców, więc nie ma - jak sądzę - potrzeby używania w pkt. 2 ust. 3 art. 158 sformułowania „zgodnie z art.153”. Potrzeba taka nie istnieje z tego względu, że o zadaniach mówi się w całej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#KazimierzSecomski">Chodziło o to, by dodając wzmiankę o art. 153 wyraźnie podkreślić, że przepis dotyczy zadań należących do samorządu mieszkańców. Gdybyśmy zawarli generalny zapis, iż w statutach samorządy mieszkańców określają zadania, to istniałoby niebezpieczeństwo wprowadzania do statutów wielu zadań przekraczających kompetencje samorządu mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WitoldZakrzewski">Wydaje się, że lepiej jest powiedzieć ludziom: „macie przepisy i trzymajcie się ich”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MichałMarkowicz">Proponuję nadać pkt. 2 ust. 3 następujące brzmienie: „zadania i sposób ich realizacji określone w art. 153”.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#MichałMarkowicz">Komisja przyjęła art. 158 z uwzględnieniem poprawki zaproponowanej przez posła M. Markowicza.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#MichałMarkowicz">Art. 159–162 przyjęto bez dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#FranciszekDąbal">Z praktyki zebrań wiejskich wynika, że nie zawsze na przewodniczącego rady sołeckiej zebranie powołuje sołtysa. Zdarzają się przypadki powoływania na to stanowisko również innych osób. Jeśli chcielibyśmy uwzględnić możliwość powołania sołtysa na przewodniczącego rady, to należałoby w art. 163 ust. 1. pkt 1 umieścić zapis: „Zebranie wiejskie na przewodniczącego rady sołeckiej może wybrać również sołtysa”.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#FranciszekDąbal">Istotą dokonanej reformy jest oddzielenia organów przedstawicielskich od organów wykonawczych. Przyjęcie zapisu pkt. 1 ust. 1 art. 163 w brzmieniu zaproponowanym w projekcie ustawy spowoduje, że na wsi pozostanie wszystko po staremu. Myślę, że nie byłoby to właściwe rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#FranciszekDąbal">Sołtys jest po części przedstawicielem naczelnika, a więc organu administracji państwowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Myślę, że można pogodzić formułę zawartą w projekcie ustawy z formułą zaproponowaną przez posła F. Dąbala. Należałoby w tym celu uzupełnić pkt 1 ust. 1 o następujące sformułowanie: „chyba, że zebranie wiejskie postanowi inaczej”. W ten sposób radzie sołeckiej przewodniczyłby sołtys, natomiast nie zamykalibyśmy drogi do innego rozwiązania. Tam, gdzie wykształciła się tradycja przewodniczenia radzie sołeckiej przez inną osobę niż sołtys, mogłaby być ona zachowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#FranciszekDąbal">Przyjęliśmy zasadę, że przewodniczącego rady sołeckiej wybiera zebranie wiejskie. Należy więc umożliwić zebraniu alternatywny wybór na tę funkcję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WitoldZakrzewski">Proponuję następującą poprawkę: pkt 1 brzmiałby następująco: „wybiera radę sołecką, przewodniczącego rady sołeckiej i sołtysa, a także powołuje inne specjalistyczne organy samorządowe. Zebranie wiejskie może powierzyć funkcję przewodniczącego rady sołeckiej sołtysowi”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#ZygmuntSurowiec">Prowadziłem we Froncie Jedności Narodu badania na temat zebrań wiejskich. Większość badanych wypowiadała się za powierzeniem funkcji przewodniczącego rady sołeckiej sołtysowi. Tym niemniej istnieją tereny, na których ukształtowała się inna tradycja w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#ZygmuntSurowiec">Dlatego sądzę, że lepsza jest formuła zgłoszona przez posła Z. Czeszejko-Sochackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#EugeniaKempara">Muszę powiedzieć, że na podobnym stanowisku jak to, które zaznaczyło się w dyskusji, stał nasz zespół. Uważaliśmy, że nie należy przesądzać, kto będzie przewodniczącym rady sołeckiej. Nasz pogląd opieraliśmy na następującym przeświadczeniu. Często sołtys jest osobą bardzo dobrze wykonującą obowiązki administracyjne, natomiast we wsi istnieje społecznik, który z powodzeniem przewodniczy radzie sołeckiej.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#EugeniaKempara">Nie wiem dlaczego, prezydium komisji zmieniło ten zapis. W naszej dyskusji akceptowaliśmy, że należy rozwijać aktywność mieszkańców, a nie hamować.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#EugeniaKempara">Opowiadam się więc za zgłoszonymi propozycjami. Gdybyśmy jednak przyjęli rozwiązanie, że przewodniczącym rady sołeckiej mogłaby być inna osoba niż sołtys, wówczas przewodniczący rady sołeckiej byłby odrębnym organem samorządu mieszkańców. W takiej sytuacji cały rozdział musiałby być rozpatrzony z tego punktu widzenia, i - jak sądzę - wymagałby pewnych zmian, m.in. w art. 161.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#WitoldZakrzewski">Zmiana art. 161 nie jest konieczna, bo przewodniczący rady sołeckiej nie musi być odrębnie enumerowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#ZenonWróblewski">Twierdzenie, że sołtys jest organem wykonawczym jest mocno naciągane. Jest to najniższy szczebel. Powinno nam zależeć, aby władza wykonawcza i prawodawcza działała na tym szczeblu wspólnie i bezkonfliktowo.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#ZenonWróblewski">Z badań wynika, że w olbrzymiej większości przypadków radzie sołeckiej przewodniczy sołtys. Dlatego przychylam się do sformułowania zaproponowanego przez posła Zbigniewa Czeszejko-Sochackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#MieczysławSerwiński">Przewodniczyłem przed laty zespołowi badającemu ten problem. W jego pracach uczestniczyli naukowcy z PAN oraz przedstawiciele organów samorządu mieszkańców. Nasze badania potwierdziły zgodność opinii co do łączenia tej funkcji, z wyjątkiem niektórych terenów, gdzie ukształtowały się odrębne tradycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#FranciszekDąbal">Uważam, że zapis ten jest sprzeczny z podstawową zasadą ustrojową. Zakłada ona oddzielenie organów prawodawczych od organów wykonawczych. Zasada ta powinna być respektowana na wszystkich szczeblach. Ograniczenie jej na najniższym szczeblu jest sprzeczne z zasadą ludowładztwa. Należy stworzyć zebraniu wiejskiemu możliwości alternatywnego wyboru na stanowisko przewodniczącego rady sołeckiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#ZdzisławTomal">Wydaje się, że nie powinniśmy przesadzać z rozdziałem organów stanowiących i wykonawczych. Tak naprawdę organem stanowiącym jest zebranie wiejskie, natomiast organem wykonawczym rada sołecka i sołtys.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#ZdzisławTomal">Powiedziałbym, że argumentacja użyta przez posła Fr. Dąbala przemawia za obecnym zapisem. Sołtys z mocy ustawy powinien być niejako z urzędu przewodniczącym rady sołeckiej. To, że ma on jeszcze atrybuty z tytułu wykonywania pewnych obowiązków administracyjnych (podległość naczelnikowi) wcale nie przeszkadza.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#ZdzisławTomal">Jeśli zgodzimy się na rozdzielenie funkcji sołtysa i przewodniczącego rady sołeckiej, to utworzymy dwa organy wykonawcze. Rozumiem obiekcje posła Fr. Dąbala, ponieważ na Rzeszowszczyźnie utrwaliły się odrębne zwyczaje.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#ZdzisławTomal">Nie powinniśmy prowadzić do sytuacji, w której jednym organem wykonawczym będzie sołtys, a drugim przewodniczący rady sołeckiej. Pragnę jeszcze raz podkreślić, że sama rada sołecka nie jest organem stanowiącym, lecz wykonawczym. Organem stanowiącym, podejmującym uchwały jest zebranie wiejskie.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#ZdzisławTomal">Myślę, że rozwiązanie przyjęte w projekcie ustawy jest optymalne. Gdybyśmy chcieli usankcjonować pewne zwyczaje - niezgodne zresztą z wytycznymi Rady Państwa - to należałoby oprzeć się na sugestii posła Z. Czeszejki-Sochackiego. Osobiście jestem jednak za rozwiązaniami czystymi. Brałem udział w wielu zebraniach organizowanych przez FJN. Ich uczestnicy opowiadali się jednoznacznie za jednolitym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#ZdzisławTomal">Chciałbym powiedzieć, że rada sołecka wcale nie należy do rzadkości. W poprzedniej kadencji zajmowałem się aktywnie problematyką samorządu mieszkańców. Na jedno z posiedzeń przygotowałem koreferat dotyczący tego problemu. Nie wiem, z jakiego powodu ograniczamy prawo zebrania wiejskiego do określenia, kto ma być przewodniczącym rady sołeckiej. Jeśli przyjmiemy, że prezydium rady narodowej jest organem wykonawczym rady, to wówczas - proszę bardzo - sołtys może być organem wykonawczym na wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#ZdzisławTomal">Chciałbym zadać posłowi Fr. Dąbalowi jedno pytanie: czy sołtys jest organem wykonawczym zebrania wiejskiego, czy też nie?</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#ZdzisławTomal">Podobnie jak naczelnik jest organem wykonawczym rady narodowej, tak i sołtys jest organem wykonawczym zebrania wiejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MieczysławSerwiński">Art. 164 określa zakres kompetencji rady sołeckiej. Są to czynności, które zwykliśmy przypisywać organowi przedstawicielskiemu, a nie wykonawczemu.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#MieczysławSerwiński">Art. 166 wyraźnie stwierdza, że sołtys jest przedstawicielem administracji państwowej funkcjonującym na najniższym szczeblu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#ZygmuntSurowiec">Wydaje się, że nie można zachować pełnej analogii na różnych szczeblach. Zebranie wiejskie posiada długą tradycję. Były też różne eksperymenty, w większości nieudane.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#ZygmuntSurowiec">Proponuję kierować się konkretną sytuacją istniejącą na terenie danej wsi. Moim zdaniem, formuła „ o ile zebranie wiejskie postanowi inaczej” zaproponowana przez posła Z. Czeszejkę-Sochackiego w pełni gwarantuje wysoką rangę zebrania wiejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#ZenonWróblewski">Nawiązując do wypowiedzi posła M. Serwińskiego chciałbym zwrócić uwagę, że pkt 4 art. 164 stwierdza, iż rada sołecka „organizuje wykonanie uchwał zebrania wiejskiego oraz kontroluje ich realizację”, czyli że jest organem wykonawczym. Atrybut stanowienia przysługuje wyłącznie zebraniu wiejskiemu, a nie sołtysowi i przewodniczącemu rady sołeckiej.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#ZenonWróblewski">Gdybyśmy przyjęli inne rozwiązanie, to powinniśmy dostosować do niego zasady działania samorządu na terenie miejskim. Czy tu również powinniśmy tworzyć dwa organy wykonawcze?</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#ZenonWróblewski">W celu usankcjonowania tradycji lokalnych należałoby, co najwyżej uwzględnić poprawkę zaproponowaną przez posła Z. Czeszejkę Sochackiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#KazimierzSecomski">Wypowiadam się za formułą zgłoszoną przez posła Z. Czeszejko-Sochackiego, z tym, że należałoby ją ująć bardziej precyzyjnie. Proponuję następujące brzmienie drugiego zdania w pkt. 1 ust. 1 art. 163: „Radzie sołeckiej przewodniczy sołtys, chyba że zebranie wiejskie wybierze odrębnie przewodniczącego rady sołeckiej”. Inaczej kropka nad „i” nie będzie postawiona i sprawa pozostanie otwarta.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#KazimierzSecomski">Komisja przyjęła pkt 1 ust. 1 art. 163 w redakcji zaproponowanej przez zastępcę przewodniczącego Rady Państwa K. Secomskiego przy 1 głosie przeciwnym i 2 głosach wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#ZygmuntSurowiec">Wnoszę o uzupełnienie art. 163 o temat „drogi wiejskie”. We wcześniejszych artykułach mówi się co prawda o drogach gminnych, ale kategoria ta nie obejmuje dróg wiejskich. Jest to bardzo ważny problem i nie może on być wyłączony ze sfery działania zebrania wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#ZygmuntSurowiec">Kolejny problem dotyczy zarządzania mieniem gromadzkim. Sądzę, że sprawa ta powinna również znaleźć odbicie w art. 163.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#WitoldZakrzewski">Rozumiem, że są dwie propozycje. Pierwsza jest jasna - w pkt. 2 ust.1 należy umieścić podpunkt c) o następującym brzmieniu: „dróg wiejskich”. Drugą propozycję należy - jak się wydaje - odnieść do art. 157, w którym jest mowa o funduszach samorządu mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#AdamWójcik">Zagadnienie mienia gromadzkiego jest niezwykle istotnym problemem. Chodzi tu o kwestię uregulowaną art. 98 obecnie obowiązującej ustawy o radach narodowych z dnia 25.I.1958 r. Artykuł ten stwierdza, że prawa własności przysługujące mieszkańcom wsi pozostaną nienaruszone, wprowadza zmianę terminologiczną z „mienia gromadzkiego” na „mienie gminne” oraz daje delegację dla Rady Ministrów do określania zasad zarządzania tym mieniem.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#AdamWójcik">W praktyce problem jest bardzo skomplikowanym. Istnieją wspólnoty gminne, które po części są dobrem gminnym, po części zaś majątkiem gminnym.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#AdamWójcik">Proponuję, by w przepisach końcowych utrzymać w mocy art. 98 obecnej ustawy o radach narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#MichałMarkowicz">Czy nie należałoby w pkt. 4 ust. 1 art. 163 umieścić stwierdzenie, że zebranie wiejskie rozlicza również sołtysa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WitoldZakrzewski">Przecież to zupełnie inne zagadnienie. Art. 161 ust. 2 stwierdza: „Zebranie wiejskie może powołać także inne specjalistyczne organy samorządowe i powierzyć im określone zadania”. Sołtys jest organem samorządu mieszkańców wsi, więc pkt 4 ust. 1 art. 163 mówi również o uprawnieniach zebrania wiejskiego w stosunku do sołtysa jak też i innych ewentualnych specjalistycznych organów samorządowych, które zostaną powołane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#FranciszekDąbal">Uważam, że poseł M. Markowicz ma rację. Jeśli w art. 161 wymieniliśmy sołtysa jako organ samorządu mieszkańców wsi, to powinniśmy uczynić to samo również w pkt 4 ust. 1 art. 163. Jeśli tego nie robimy, to lepiej napisać, że zebranie wiejskie dokonuje oceny organów wymienionych w ust. 1 art. 161, bez wymieniania nazw tych organów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WitoldZakrzewski">Wzmianka o radzie sołeckiej w pkt 4 ust. 1 art. 163 wynika stąd, że w przypadku wielu sołectw jest to organ nowy. Po drugie - chodzi o podkreślenie, że organ ten podlega kontroli zebrania wiejskiego. To, że kontroli tej podlega również sołtys jest w świetle art. 163 bezdyskusyjne.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła dalszą część art. 163 w brzmieniu zaprojektowanym w projekcie ustawy. Uwzględniono również propozycję Biura Prawnego Kancelarii Sejmu w sprawie utrzymania w mocy art. 98 aktualnie obowiązującej ustawy o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#WitoldZakrzewski">Bez uwag przyjęto art. 164 projektu.</u>
          <u xml:id="u-134.3" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 165 projektu.</u>
          <u xml:id="u-134.4" who="#WitoldZakrzewski">Czy nie należałoby stwierdzić w tym przepisie „sołtys, względnie przewodniczący rady sołeckiej” zamiast „sołtys”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#ZenonWróblewski">Sołtys jest przecież przewodniczącym rady sołeckiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#WitoldZakrzewski">W takim razie wycofuję tę wątpliwość.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#WitoldZakrzewski">Ekspert komisji prof. Wojciech Sokolewicz: Może należy stwierdzić, że przewodniczący rady sołeckiej przewodniczy zebraniu wiejskiemu. Inaczej powstanie wątpliwość.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#WitoldZakrzewski">W takim razie zaznaczmy, że sołtys przewodniczy zebraniu wiejskiemu. W świetle dotychczasowych przepisów tak zresztą było.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 165 projektu oraz art. 166–168.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 169 projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EugeniaKempara">W przepisie tym należałoby skreślić słowo „finansowych” po słowie „środków” w podpunkcie d pkt 1. Byłoby to konsekwencją poprzednio przyjętych ustaleń - dotyczących samorządu wiejskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#WitoldZakrzewski">Popieram tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 169, z uwzględnieniem wniosku poseł E. Kempary.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#WitoldZakrzewski">Następnie przyjęto bez uwag art. 170.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 171 projektu. Postanowiono uzupełnić tekst art. 171 o wskazanie w dodatkowym punkcie 2, że przewodniczący komitetu osiedlowego przewodniczy zebraniu mieszkańców osiedla (konferencji delegatów) i przyjęto art. 171.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#WitoldZakrzewski">Przyjęto art. 172 i 173 bez uwag oraz przepisy rozdz. 13 w całości.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia rozdziału 14 projektu „zmiany w przepisach obowiązujących”.</u>
          <u xml:id="u-138.6" who="#WitoldZakrzewski">Przyjęto art. 174–175 projektu.</u>
          <u xml:id="u-138.7" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 176 projektu.</u>
          <u xml:id="u-138.8" who="#WitoldZakrzewski">Poseł Mieczysław Rzepiela (ZSL) wyraził wątpliwość, czy właściwe jest wprowadzanie w ustawie dotyczącej rad narodowych i samorządu terytorialnego zmiany, która odnosi się do ustawy o powszechnym obowiązku obrony PRL i nie wiąże się ściśle z materią rad narodowych i samorządu, ponieważ dotyczy organizacji i składu wojewódzkich komitetów obrony.</u>
          <u xml:id="u-138.9" who="#WitoldZakrzewski">Przewiduje się w art. 176 uzupełnienie ustawy o powszechnym obowiązku obrony PRL o przepis mówiący, że w posiedzeniach wojewódzkiego komitetu obrony uczestniczy przewodniczący wojewódzkiej rady narodowej, co wydaje się słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#ZygmuntSurowiec">W gruncie rzeczy chodzi o to postanowienie, ale wprowadzając je skorzystano z okazji, by uregulować materie związane ze składem i organizacją wojewódzkich komitetów obrony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#WitoldZakrzewski">Zagadnienia te wiążą się ściśle z rozpatrywaną ustawą - nie wykraczają poza jej zakres.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 176 projektu.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 177 projektu.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#WitoldZakrzewski">Poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki (PZPR) zaproponował upoważnienie prezydium komisji do redakcyjnego opracowania tego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#WitoldZakrzewski">Przepis redagowało 3 specjalistów prawa administracyjnego. Sprawa jest złożona. Więc i tekst nie może być prosty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#BarbaraKoziejŻukowa">Redakcja budzi wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#ZdzisławCzeszejkoSochacki">Wiadomo, że uprawnienia do stanowienia prawa miejscowego zachowają moc. Ustawy szczególne upoważniają do stanowienia prawa miejscowego. Jeżeli ust. 1 nie został tak zredagowany, by przemycić ust. 2, to ust. 1 powinien zostać dopracowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#WitoldZakrzewski">Chodzi o to, że następuje przeniesienie upoważnień do stanowienia przepisów prawa miejscowego z organów administracji państwowej na rady narodowe, z zastrzeżeniem wyjątków, których dotyczy art. 177 ust. 2, a które będą określone w drodze rozporządzenia. Proponuję, by przyjąć art. 177, upoważniając jednocześnie prezydium naszej komisji, by wraz z posłem Z. Czeszejko-Sochackim poprawiło formę tego artykułu, nie zmieniając jednak jego treści.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja zaaprobowała art. 177 projektu, zgodnie z wnioskiem przewodniczącego.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#WitoldZakrzewski">Następnie jednogłośnie przyjęto przepisy rozdz. 14 projektu.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia rozdz. 15 projektu (”Przepisy przejściowe”).</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#WitoldZakrzewski">Bez uwag przyjęto art. 178 projektu.</u>
          <u xml:id="u-143.5" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia art. 179 projektu.</u>
          <u xml:id="u-143.6" who="#WitoldZakrzewski">Rozważmy, czy nie skreślić tego przepisu, skoro postanowimy, że ustawa wchodzi w życie z mocą od 1 lipca 1984 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#KazimierzSecomski">Opowiadam się za utrzymaniem art. 179 w obecnej wersji. Legalizuje on stan faktyczny.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#KazimierzSecomski">Postanowiono przyjąć art. 179 projektu.</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#KazimierzSecomski">Poseł Zdzisław Czeszejko-Sochacki (PZPR) zaproponował, by podjąć na nowo rozpatrzenie art. 178 projektu. Stwierdzono w tym przepisie, że Rada Ministrów zweryfikuje istniejące podziały specjalne. Czy nie zastąpić słowa „zweryfikuje” innym określeniem? Nie jest to dobry termin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JaninaŁęgowska">Dlaczego? Nie chodzi tu o ocenę, ale właśnie o weryfikację, o zaproponowanie innych podziałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#WitoldZakrzewski">Sprawa podziałów specjalnych wymaga uregulowania. Doc. Elżanowski obliczył, że jest 40 podziałów specjalnych, a poza tym mniej istotne podziały specjalne, którymi nie zajmował się w swej monografii. Nie chcę już mówić, jak ocenił on ten stan rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#JaninaŁęgowska">Trzeba było użyć takiego słowa, by dobrze oddało treść. „Zweryfikować” to najlepsze określenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#WitoldZakrzewski">Proponuję upoważnić prezydium do sprecyzowania tego określenia wspólnie z zainteresowanymi posłami.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła ten wniosek.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#WitoldZakrzewski">Następnie bez uwag zaaprobowano art. 180–185 projektu oraz przyjęto rozdział 15.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#WitoldZakrzewski">Przystąpiono do rozpatrzenia rozdz. 16 projektu „Przepisy końcowe”.</u>
          <u xml:id="u-148.4" who="#WitoldZakrzewski">Przedstawiciel Biura Prawnego Kancelarii Sejmu Adam Wójcik zaproponował, by uwzględniając wcześniejsze postanowienie komisji uzupełnić art. 186 pkt 1 o słowa „z wyjątkiem art. 98”. Będzie to oznaczało, że traci moc obowiązująca ustawa o radach narodowych, z wyjątkiem art. 98. Nie jest to najszczęśliwsze z punktu widzenia legislacyjnego, ale za to pozwala uniknąć wprowadzenia do ustawy dodatkowego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-148.5" who="#WitoldZakrzewski">Zastępca przewodniczącego Rady Państwa Kazimierz Secomski poparł tę propozycję uznając ją za dobrą.</u>
          <u xml:id="u-148.6" who="#WitoldZakrzewski">Komisja przyjęła art. 186 projektu.</u>
          <u xml:id="u-148.7" who="#WitoldZakrzewski">W ten sposób możemy przyjąć przepisy rozdziału 16.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#MieczysławSerwiński">Proszę jeszcze o komentarz dotyczący art. 187 projektu, który stanowi, że ustawa wchodzi w życie z mocą od 1 lipca 1984 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#WitoldZakrzewski">Wprowadzenie w życie tej ustawy, o ile chodzi o rozdzielenie scentralizowanego i zdecentralizowanego zakresu objętych nią obszarów, uznano za kłopotliwe zwłaszcza, że istniejący stan prawny nie jest zadowalający.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#WitoldZakrzewski">Przewiduje się przekazanie licznych instytucji i organizacji radom narodowym różnych szczebli, co wymaga zmian strukturalno-organizacyjnych. Trzeba to dopracować. Niezbędny jest więc odpowiedni czas. Zwrócono się do prezydium komisji, by okres vacacio legis był stosunkowo długi tak, by można było dobrze przygotować wejście w życie tej ustawy. To uzasadnia przedłożoną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#WitoldZakrzewski">Komisja jednomyślnie przyjęła przepisy rozdz. 16, a następnie jednomyślnie przyjęła tekst ustawy w całości.</u>
          <u xml:id="u-150.3" who="#WitoldZakrzewski">Na sprawozdawcę projektu ustawy na plenarne posiedzenie Sejmu wybrano posła Witolda Zakrzewskiego (bezp.).</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>