text_structure.xml
70.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 14 stycznia 1981 r. Komisja Nauki i postępu Technicznego, obradująca pod przewodnictwem posła Jana Janowskiego (SD), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- informację o postulatach nadsyłanych do Komisji;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- założenia ustawy o szkołach wyższych.)</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">(W posiedzeniu wziął udział minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Janusz Górski, prezes Urzędu Patentowego PRL Jacek Szomański oraz przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu, Uniwersytetu Warszawskiego oraz Polskiego Towarzystwa Biochemicznego. Informację o postulatach nadesłanych do Komisji zreferował w imieniu podkomisji poseł Waldemar Michna.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WaldemarMichna">Do Komisji - wpłynęło ponad 50 materiałów i rezolucji zbiorowych oraz opracowań specjalnych i odezw w sprawach procesu odnowy i demokratyzacji życia w Polsce. Dużo miejsca w tych dokumentach poświęcono - problemom stosunku państwa do szkolnictwa wyższego, nauki, postępu technicznego. Do rozpatrzenia tych spraw powołana została podkomisja. Wszystkie nadesłane memoriały, opracowania, pisma dyktowane były pragnieniem pogłębienia procesu demokratyzacji i chęcią budowy gwarancji na rzecz nie powtarzania się już więcej deformacji w sprawowaniu władzy.)</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WaldemarMichna">Pierwsza grupa pism to memoriały, rezolucje i opracowania nadesłane przez władze wyższych uczelni.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WaldemarMichna">Rektor Uniwersytetu Łódzkiego nadesłał uchwałę Rady Wydziału Biologii i Nauk o Ziemi, w której zawarte jest poparcie dla procesu demokratyzacji. Wyrażone też zostało stanowisko o konieczności zmiany ordynacji wyborczej do Sejmu, postulowane podniesienie roli badań podstawowych, jak też rangi nauczycielowi akademickiemu. Podkomisja wyraziła podziękowanie rektorowi za nadesłany dokument i stwierdziła, że w trakcie prac Komisji zawarte w nim postulaty będą brane pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WaldemarMichna">Wydziały Humanistyczny oraz Filozofii i Socjologii UMCS w Lublinie nadesłały pisma wyrażające stanowisko, że uczelnie powinny mieć zdecydowanie większą autonomię w sprawach nauczania i rozwoju. Podkomisja przesyła wydziałom UMCS podziękowanie i podzieliła pogląd o celowości zwiększenia samodzielności uczelni w tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WaldemarMichna">Rektor Politechniki Śląskiej nadesłał projekt założeń rozwoju samorządności uczelni. W oddzielnym piśmie złożył odpis propozycji, aby Politechnikę przemianować na Uniwersytet Śląski. Wyrażając podziękowanie, podkomisją zapewniła że propozycje te wniesie pod obrady w momencie dyskusji nad projektem nowej ustawy o uczelniach wyższych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WaldemarMichna">Rektorzy Akademii Muzycznej w Katowicach oraz Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie nadesłali uchwały Senatów wyrażające stanowisko, że należy opracować dwie nowe ustawy o szkołach wyższych oraz o wyższych szkołach artystycznych. Podkomisja zobowiązała się przedstawić komisji to stanowisko w trakcie prac nad projektami ustaw.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WaldemarMichna">Senat Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie i Filii we Wrocławiu nadesłał postulat o włączenie środowisk akademickich do dyskusji nad projektami ustaw o uczelniach. Podkomisja poinformowała Senat PWST w Krakowie o trybie udziału uczelni w dyskusjach nad ustawą.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WaldemarMichna">Rektorzy wszystkich uczelni artystycznych nadesłali odpisy pism kierowanych do Komisji Kultury w spranie dalszego rozwoju kultury, uczestnictwa narodu w rozwoju kultury. Obszerny memoriał w tej sprawie opracowany został w ASP w Warszawie. Wysunięty Jest w tym memoriale zarzut, iż dotychczasową politykę kulturalną charakteryzowało zapewnianie szerokiemu ogółowi taniej i mało wartościowej rozrywki, natomiast społeczeństwa miała dostęp do wysoko-wartościowych przejawów życia kulturalnego. Podkomisja odpowiadając na ten memoriał podziękowała za nadesłane materiały.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WaldemarMichna">Wydział Prawa Uniwersytetu Warszawskiego w rezolucji określającej stosunek do całokształtu procesu demokratyzacji, wyraził pogląd, że należy wyciągnąć konsekwencje do winnych nadużyć i wprowadzić szereg praw zabezpieczających rozwój demokracji (m.in. nowa ustawa o cenzurze, nową ordynacja wyborcza do Sejmu, gwarancje samorządności). Podkomisja wyraziła podziękowanie za nadesłaną rezolucję.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WaldemarMichna">Rektor AM w Łodzi nadesłał uchwałę Senatu w sprawie rozwoju autonomii akademii medycznych. Uchwała Senatu wyraża także stanowisko, iż konieczny jest dalszy rozwój demokratyzacji kraju.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WaldemarMichna">Senat Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku w nadesłanej uchwale podkreśla potrzebę zmian ordynacji wyborczej do Sejmu i rad narodowych, a także potrzebę zmiany usytuowania pozycji adiunktów, asystentów.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WaldemarMichna">Druga grupa obejmuje memoriały nadesłane przez towarzystwa naukowe:</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WaldemarMichna">Polskie Towarzystwo Biochemiczne nadesłało memoriał podpisany przez ponad 2 tys. biochemików, biofizyków i biologów, określający rolę i potrzeby nauk biochemicznych. Podkomisja zaprosiła przewodniczącego Towarzystwa na dzisiejsze posiedzenie Komisji celem zreferowania spraw.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WaldemarMichna">Zjazd Psychologów nadesłał rezolucję, w której wyraża stanowisko, że ludzie nauki powinni włączyć się aktywnie do procesu odnowy, dbając o to, by sprawom jednostki ludzkiej przydać rangę najwyższą Trzecia grupa dotyczy pism nadesłanych przez instytuty naukowe:</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WaldemarMichna">Instytut Biochemii i Biofizyki PAN w Warszawie nadesłał pismo w sprawie rozpoczęcia budowy pomieszczeń dla Instytutu. Instytut znajduje się w dramatycznej sytuacji. Podkomisja bada możliwość udzielenia Instytutowi pomocy w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WaldemarMichna">Instytut Badań Literackich PAN nadesłał rezolucję wyrażającą stanowisko, że wszystkie porozumienia zawarte w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu powinny być w pełni zrealizowane. Rezolucja żąda rewizji treści podręczników szkolnych, zniesienia limitów miejsc na studia humanistyczne, przeprowadzenie reformy studiów polonistycznych. Podkomisja poinformowała, że treść memoriału przesłana została ministrowi nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Znaczna część uwag zawartych w tym memoriale może być wykorzystane w trakcie dyskusji nad ustawą o uczelniach wyższych.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WaldemarMichna">Instytut Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie złożył memoriał w sprawie uwzględnienia potrzeb rozwoju nauk podstawowych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WaldemarMichna">Komisja wyraziła podziękowanie za nadesłany memoriał.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#WaldemarMichna">Czwarta grupa obejmuje dezyderaty oraz stanowisko organizacji politycznych i społeczno-zawodowych.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#WaldemarMichna">ZSMP przy Akademii Ekonomicznej w Poznaniu przedstawiło odpis dezyderatów do ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki w sprawach autonomii uczelni, likwidacji prohibitów, większej roli studentów w życiu uczelni. Zawiera także żądania odbierania tytułów profesorskich ludziom odpowiedzialnym - zdaniem ZSMP - za zaistniały kryzys. Podkomisja nie odpowiedziała jeszcze na to pismo. POP PZPR przy Oddziale PAN w Poznaniu postuluje, by w placówkach naukowych zapewnić właściwy rozdział kompetencji między organizacjami partyjnymi i władzami tych placówek. POP wyraża też stanowisko w sprawie zmiany sposobów sprawowania funkcji kierowniczej przez PZPR. Podkomisja wyraziła podziękowanie za nadesłane materiały.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#WaldemarMichna">Rada Zakładowa Biura Projektowego „Chemiteks” uważa za ściślejsze powiązanie biur projektów z nauką, jednocześnie domaga się wielu preferencji (np. 13-tej pensji) dla pracowników biur projektów. Podkomisja wyraziła przekonanie, że współpraca biur projektów i nauki powinna być istotnie bardzo ścisła.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#WaldemarMichna">Związek Nauczycielstwa Polskiego przy PAN postulował podwyżki płac dla pracowników placówek naukowych PAN. Sprawy te - jak wiadomo - zostały załatwione.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#WaldemarMichna">NSZZ „Solidarność” przy kilkunastu placówkach naukowych nadesłała protesty w takich sprawach jak np. przewlekanie się rejestracji „Solidarność” i spraw cenzury. Sprawy tę zostały już rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#WaldemarMichna">Prezydium SZSP przy Instytucie Filozofii UW żąda przywrócenia praw wykładania na Uniwersytecie profesorom i docentom, którzy po 1968 r. - wyjechali za granicę, np. Leszkowi Kołakowskiemu, Krzysztofowi Pomianowi, Bronisławowi Baczce oraz wszystkim innym pracownikom UW, którzy po 1968 r. zostali usunięci z UW. Podkomisja przesłała odpowiedź, w której zaznaczyła, że wobec powołania przez Senat UW specjalnej komisji do rozstrzygnięcia tych spraw. Nie zajmuje stanowiska. Może to nastąpić po ustosunkowaniu się władz uczelni do tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#WaldemarMichna">Pracownicy Instytutu Filozofii UJ w Krakowie postulowali nadanie wielkim ośrodkom naukowym o wyjątkowo dużej tradycji - specjalnej roli naukowo-wychowawczej w systemie polskiej nauki.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#WaldemarMichna">Uczelnie z wielkimi tradycjami należałoby wyposażyć w specjalne prawa np. zapewnić specjalne prawa UJ w decydowaniu o głównych sprawach kultury w Polsce. Pracownicy tego Instytutu wnoszą także wniosek o dopuszczenie wieloświatopoglądowości pracowników wykładających na wyższych uczelniach. Proponują np. przywrócenia wydziału Teologicznego na UJ, a także wyłączenia publikacji naukowych spod cenzury. Podkomisja podziękowała na nadesłane postulaty.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#WaldemarMichna">Pracownicy Instytutu Filozofii i Socjologii PAN postulują autonomię nauki i samorządność wszystkich placówek naukowych. Zgłaszają też dezyderat o zmianie przepisów paszportowych dla pracowników naukowych. Protestują przeciw obecnej procedurze pracy CKK. Komisja podziękowała za nadesłane materiały.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#WaldemarMichna">NSZZ „Solidarność” przy Uniwersytecie Wrocławskim przesłała wnioski dotyczące ustawy, o samorządności uczelni. Wnioski nie wyróżniają się żadną oryginalnością. Podkomisją podziękowała za materiał.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#WaldemarMichna">NSZZ „Solidarność” przy Akademii Rolniczej w Lublinie nadesłała rezolucję w sprawach procesu demokratyzacji i samorządności uczelni, podkomisja wyraziła podziękowanie za nadesłane materiały.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#WaldemarMichna">NSZZ „Solidarność” Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Szczecinie żąda przyznania uprawnień dla NSZZ „Solidarność” np. środków przekazu, uprawnień do wyłączeń z cenzury, wpływu na podział dochodu narodowego. Podkomisja podziękowała za nadesłane materiały.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#WaldemarMichna">NSZZ „Solidarność” w Gdańsku nadesłał bardzo obszerny memoriał w sprawie reformy struktury i funkcji uczelni medycznych w PRL. Podkomisja zwróciła się z prośbą do poseł B. Hager-Małeckiej i posła Koszarowskiego o wyrażenie opinii. Opinie te zostały opracowane. Prześlemy je Ministerstwu Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#WaldemarMichna">Ponadto nadeszło do Komisji kilkanaście pism indywidualnych o charakterze interwencyjnym np. w sprawie zwolnień z pracy, w sprawie zbyt wysokich podatków pobieranych od specjalistów polskich pracujących za granicą, w sprawach uznania różnych roszczeń na uczelniach. Podkomisja prowadzi wyjaśnienia w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#WaldemarMichna">Z nadesłanych pism wynika, że uczelnie traktują Komisję jako swoje przedstawicielstwo. Jest to bardzo cenny fakt. Należy dać wyraz, że posłowie chcą umocnić i rozszerzyć więź ze społecznością wyższych uczelni. Przewodniczący Komisji powinien podnieść ten problem w jednej z najbliższych publikacji i publicznie podziękować za nadesłane materiały.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyNawrocki">Na moje ręce jako przewodniczącego Komisji - wpłynęło również wiele postulatów. Niektóre z nich załatwiłem od razu inne wymagające głębszych przemyśleń lub dotyczące spraw ogólnych, przekazałem podkomisji.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyNawrocki">Chciałbym wyjaśnić, że to nie rektor Politechniki Śląskiej występował o przemianowanie jej na uniwersytet. Nie mogę tego typu postulatu kierować sam do siebie. Pismo, o którym była mowa zostało wystosowane przez grupę osób mających swoje sprecyzowane poglądy w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LidiaJackiewiczKozanecka">Podkomisją powinna na podstawie nadesłanych wniosków opracować zbiorczą opinię, która będzie wykorzystana w przyszłych pracach Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanSzczepański">W pełni popieram wniosek mojej przedmówczyni, co do wykorzystania nadesłanych opinii. Chciałbym również apelować o zabezpieczenie nadesłanych materiałów tak, by w przyszłości można je było wykorzystać do opracowania naukowego pod tytułem „Szkoły wyższe w okresie kryzysu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WacławCzyżewski">Zgadzam się z opinią, że powinniśmy wyciągnąć wnioski z nadesłanych postulatów dla naszej dalszej pracy. Jednakże, jako posłowie, powinniśmy podejmować jedynie sprawy generalne a nie szczegółowe, takie powinny być rozpatrywane na szczeblu uczelni czy też gminy. Chodzi o to, by ranga posła - w społeczeństwie nie uległa zdeprecjonowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanJanowski">Zobowiązujemy podkomisje do opracowania nadesłanych postulatów zgodnie z wypowiedzianymi opiniami. Oceny i uwagi zawarte w tym dokumencie zostaną wykorzystane w dalszych pracach Komisji. Sekretariat Komisji zabezpieczy nadesłane materiały tak, by w przyszłości mogły być wykorzystane przez naukowców.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanJanowski">W kolejnym punkcie porządku dziennego Komisja rozpatrzyła założenia ustawy o szkołach wyższych.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Założenia zreferował przewodniczący Komisji kodyfikacyjnej do sprawy ustawy o szkołach wyższych prof. dr Zbigniew Resich.)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZbigniewResich">Komisją została powołana 26 listopada 1980 r. przez ministra nauki szkolnictwa wyższego i techniki Janusza Górskiego w porozumieniu z przewodniczącym Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego Janem Szczepańskim. Do Komisji powołano przedstawicieli środowisk naukowych, organizacji społecznych, w tym NSZZ „Solidarność”, młodzieżowych itd. Powołane ciało ma charakter społeczny i działa na zasadzie niezawisłości.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZbigniewResich">Założenia ustawy miały być opracowane do 30 grudnia ub. roku. Niestety, nastąpił pewien poślizg i prace te będą zakończone 15 stycznia. Następnie Komisja zreasumuje wyniki społecznej dyskusji nad założeniami i. przedstawi projekt ustawy w terminie 2 miesięcy od dnia zakończenia dyskusji społecznej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ZbigniewResich">Prace Komisji prowadzone są w 4 zespołach. Pierwszy z nich zajmuje się postanowieniami, ogólnymi. Na jego czele stoi prof. dr J. Bardach. Drugi zajmuje się ustrojem i administracją szkoły. Kieruje nim prof. dr J. Wróblewski. Trzeci podjął zagadnienia studiowania i studentów, kieruje nim prof. dr Z. Leoński. Czwarty zajmuje się problemem nauczycieli akademickich i innymi pracownikami szkół wyższych, na jego czele stoi prof. dr S. Wójcik.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ZbigniewResich">Okres jaki wyznaczono do sformułowania założeń ustawy o szkołach był niezwykle krótki. Z tego powodu Komisja musiała pracować intensywnie. Odbyło się szereg posiedzeń plenarnych oraz zespołów. W efekcie powstał przedstawiony dokument. Projekt ten już w najbliższych dniach będzie skierowany w teren. Głównym jego zadaniem jest pobudzenie dyskusji w środowisku szkół wyższych. Wiele rozwiązań zostało zaprezentowanych w systemie wariantowym. Wskazuje to z jednej strony na różnice poglądów pomiędzy członkami Komisji, z drugiej zaś chodzi o to, aby możliwie wszechstronnie przedyskutować wszelkie warianty rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#ZbigniewResich">W dużym uproszczeniu główne założenia sprowadzają się do: - wyjściu naprzeciw postulatom całej społeczności akademickiej w kierunku pogłębienia samorządności szkół wyższych;</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#ZbigniewResich">- dalszego pogłębiania procesów demokratyzacyjnych w funkcjonowaniu szkół wyższych;</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#ZbigniewResich">-stworzenia optymalnych warunków rozwoju szkolnictwa wyższego; - usprawnienia funkcjonowania szkolnictwa wyższego.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#ZbigniewResich">W pracach nad założeniami dysponowaliśmy ogromem materiałów. Opieraliśmy się na tekście ustawy z 1958 r., ale nie tylko. braliśmy pod uwagę wszelkie inne rozwiązania ustawodawcze tak sprzed tej daty jak i późniejsze. Dostarczono nam materiały poglądowe na powyższy temat z krajów socjalistycznych oraz niektórych krajów kapitalistycznych. Ponadto swoje uwagi nadesłały liczne uczelnie m.in. z Lublina, Gdańska, Warszawy i Krakowa.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#ZbigniewResich">Deklaracja ideowa zaprezentowanego przez nas dokumentu zawarta jest w punkcie 3-im zaprezentowanych tez.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#ZbigniewResich">Projekt obejmuje wszystkie rodzaje szkolnictwa: wyższego, z wyjątkiem szkół resortów spraw wewnętrznych i obrony narodowej. Dotyczy więc również szkół artystycznych, a także szkół państwowych i niepaństwowych. Podkreśla się specyfikę poszczególnych szkół wyższych, którą wyrażać ma statut szkolny.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#ZbigniewResich">Wizją absolwenta szkoły wyższej wynika z charakteru i funkcji jaką spełniać ma szkoła. Jej podstawowym żądaniem jest kształcenie wysokokwalifikowanych specjalistów dla określonej dziedziny gospodarki i życia społecznego oraz wyrabianie umiejętności samodzielnego osądu wszystkich zagadnień i zjawisk w danej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-8.11" who="#ZbigniewResich">W sposób szczególny podkreśla się sprawy samorządności akademickiej. Jej istota polegać ma na współudziale wszystkich członków społeczności akademickiej w rozstrzyganiu o sprawach szkoły, jej pracowników i studentów poprzez wybieralne organy i ciała kolegialne. W projekcie wiele miejsca poświęca się zakresowi kompetencji samorządu w ramach obowiązujących przepisów prawa.</u>
<u xml:id="u-8.12" who="#ZbigniewResich">Eksponuje się w projekcie pozycję statutu szkoły wyższej, który określać ma organizację szkoły i zasady jej funkcjonowania.</u>
<u xml:id="u-8.13" who="#ZbigniewResich">Statut uchwala senat; następnie zatwierdzany on jest przez ministra nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Minister może w określonym terminie zgłosić swoje zastrzeżenia do statutu. Wtedy sprawy powinna rozstrzygać Rada Główna Szkolnictwa Wyższego, którą nazywamy w projekcie Radą Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Do kompetencji tej Rady należeć mą określanie ramowych programów dla poszczególnych kierunków studiów. Szczegółowy plan studiów ustalają szkoły. Przewiduje się, że wykłady są otwarte i dostępne dla społeczeństwa. Prace naukowe i pomocy dydaktyczne nie podlegają cenzurze, poza niektórymi szczególnymi przypadkami, które ustalone byłyby w Ustawie o cenzurze.</u>
<u xml:id="u-8.14" who="#ZbigniewResich">Projekt zawiera propozycje określenia wzajemnych stosunków ministra oraz Rady Nauki i Szkolnictwa Wyższego.</u>
<u xml:id="u-8.15" who="#ZbigniewResich">Nie rezygnujemy z instytucji ministra i ustalamy, że musi on uzyskać odpowiednie kompetencje do spełniania swoich zadań. Minister jest rzecznikiem interesów społecznych i sprawuje zwierzchni nadzór nad szkolnictwem wyższym, koordynuje działalność szkolnictwa wyższego, niezależnie go podległości resortowej danej szkoły, zabezpiecza potrzeby nauki i szkolnictwa wyższego w narodowym planie społeczno-gospodarczym, zapewnia odpowiednie środki finansowe i dewizowe na rozwój działalności szkoły, posiada prawo kontroli pracy szkół wyższych. Od decyzji ministra przysługiwać ma prawo odwołania do Rady Nauki i Szkolnictwa Wyższego, chociaż zgłaszane tu propozycje mają charakter dyskusyjny. Dotyczy to usytuowania Rady.</u>
<u xml:id="u-8.16" who="#ZbigniewResich">Wątpliwości wynikają z 3-ch koncepcji określających charakter tego organu. Pierwsza zbliżona do usytuowania obecnego określa, że Rada jest organem pomocniczym i opiniodawczym. Druga koncepcja przewiduje przyznanie Radzie szerszych kompetencji, w tym także prawa do stanowienia, kontroli i odwoływania decyzji. Przeważa pogląd, że powinna być ulokowana przy ministrze nauki, ale są i propozycje, aby stanowiła organ funkcjonujący przy Prezesie Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-8.17" who="#ZbigniewResich">Wątpliwości dotyczą również liczebności tego organu. Pierwsza koncepcja przewiduje, że jest to organ przedstawicielski bardzo szeroki (60–80 osób), a operatywność jego działania zapewniać ma działalność odpowiednich komisji i zespołów Rady. Druga koncepcja proponuje zmniejszenie liczebności Rady do 40 osób, aby zwiększyć operatywność i kolektywność działania. Zadaniami Rady byłoby m.in. stanowienie i wytyczanie kierunków badań naukowych, ustalanie programów perspektywicznych, opiniowanie planów poszczególnych kierunków kształcenia. „Solidarność” zgłasza propozycje, aby w razie zaistnienia zasadniczych rozbieżności między ministrem a Radą - organem rozstrzygającym była sejmowa Komisja Nauki i Postępu Technicznego.</u>
<u xml:id="u-8.18" who="#ZbigniewResich">W projekcie określa się podstawowe jednostki organizacyjne szkoły. W zasadzie przewiduje się powrót do instytucji katedr, chociaż nie uważa się, że instytuty uczelniane nie odgrywają pożytecznej roli. Wyraźniejsze wyodrębnienie i usytuowanie katedr stwarza możliwości większej elastyczności, w tym także decydowania, które z katedr można łączyć w instytuty.</u>
<u xml:id="u-8.19" who="#ZbigniewResich">Rozbudowana jest część dotycząca organów kolegialnych i organów jednostkowych. Ustala się, że kolegialne reprezentacje środowiska uczelnianego wyłania się w wyborach tajnych. Organy kolegialne wyższego stopnia mogą uchylić uchwałę organu kolegialnego stopnia niższego. Organy jednostkowe i kolegialne występują w połowie swojej kadencji do gremiów, które je wybrały o udzielenie absolutorium. Wysunięto do dyskusji koncepcję wprowadzenia instytucji zgromadzenia ogólnego pracowników uczelni.</u>
<u xml:id="u-8.20" who="#ZbigniewResich">Przewiduje się określenie pozycji senatu w stosunku do rektora i rady wydziału. Wyjście naprzeciw postulatom zapewnienia szerszej samorządności i demokracji wymaga przyznania senatowi szerszych kompetencji. Ustala się, że senat jest najwyższym organem szkoły, uchwala statut szkoły, zawiera umowy z innymi uczelniami, ma prawo uchylania postanowień rad wydziałów i innych organów szkoły, jeśli stwierdzi sprzeczności z obowiązującymi przepisami. W skład Rady senatu wchodzą: rektor, prorektorzy i dziekani, delegaci profesorów i docentów (do 50% składu), przedstawiciele asystentów, adiunktów i wykładowców (do 25% składu), przedstawiciele studentów (do 25% składu) oraz przedstawiciele partii i stronnictw politycznych oraz związków zawodowych. Od uchwały Rady senatu sprzecznej z prawem służy odwołanie do Rady Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Przewiduje się, że Rada Wydziału ma podobną strukturę jak Rada senatu. Tu także występuje problem prawidłowego rozwiązywania sprzeczności interesów oraz utrwalenia zasad samorządu i demokracji. Problem sprowadza się do zabezpieczenia odpowiedniej reprezentacji młodzieży. Prowadzi to do rozbudowy tych organów kolegialnych, co zmniejsza ich operatywność i stwarza konieczność działania przy pomocy stałych komisji.</u>
<u xml:id="u-8.21" who="#ZbigniewResich">Organy jednoosobowe szkoły wybierane przez organy kolegialne mogą być przez nie odwołane. Organy jednoosobowe mają prawo zawieszania uchwał organów kolegialnych. W projekcie przewiduje się więc dość szeroko rozbudowany system wzajemnej kontroli. Zgłaszane są tu wątpliwości czy nie jesteśmy za nadto nieufni. Organy jednoosobowe nie mogą być wybierane na okres dłuższy niż dwie kolejne kadencje. Uczelnią kieruje rektor, który jest przełożonym pracowników. Powoływany jest w drodze wyborów. Dyskutowane są warianty czy ma tego dokonywać senat czy też senat w rozszerzonym składzie czy -wreszcie zgromadzenie ogólne całej uczelni. Prorektorów wybiera się, podobnie jak rektora, z tym że przy wysuwaniu kandydatur głos decydujący ma mieć rektor. Dyskutowane jest czy kierownicy katedr lub zakładów mają być również wybierani, czy też zachować tu nominacje rektorskie. W ramach uczelni działa oczywiście pion administracji zawodowej z dyrektorem administracyjnym podporządkowanym rektorowi.</u>
<u xml:id="u-8.22" who="#ZbigniewResich">W części dotyczącej studiów i studentów proponuje się, aby rekrutacja na studia odbywała się tylko w drodze egzaminów wstępnych, a więc eliminuje się kierowanie na studia. Przewidują to już wydane przez ministra decyzje, które torują drogę tej idei. Problemem dyskusyjnym jest sprawa przyznawania preferencji. Dotyczyć to by mogło kandydatów pochodzących Z małych miast lub też kandydatów o szczególnej sytuacji osobistej (kaleki, sieroty). Zgłaszane są jednak propozycje żeby sprawy przyjęć powierzyć tylko komisjom egzaminacyjno-kwalifikacyjnym. Uważa się, że o wysokości limitów przyjęć powinny decydować same uczelnie. Zgłaszane są jednak również propozycje, aby pozostawić stan aktualny i zachować prawo określania górnych limitów przyjęć. Uwzględniane tu powinny być interesy gospodarcze i społeczne. Ramowe regulaminy studiów uchwala Rada Nauki i Szkolnictwa Wyższego a szczegółowe uchwalają senaty szkół.</u>
<u xml:id="u-8.23" who="#ZbigniewResich">Przewiduje się odpowiednie gwarancje zabezpieczające prawa studentów. Mogliby oni podejmować studia w dowolnej ilości przedmiotów i kierunków i w dowolnych uczelniach. Od decyzji skreślenia z listy słuchaczy przysługiwałoby odwołanie do rektora. Przewiduje się wprowadzenie szerszego zakresu studiów eksternistycznych. Przewiduje się instytucje wolnego słuchacza. Precyzyjniej określa się prawa i obowiązki studentów. Szczególnie zaś prawo do uczestnictwa w samorządnej wspólnocie akademickiej. Nie dotyczy to tylko ochrony interesów studentów, ale i współudziału w całokształcie działań uczelni, a więc uczestniczeniu we współdecydowaniu o wszystkich sprawach, z wyjątkiem przyznawania stopni naukowych. Przewiduje się możliwości podejmowania pracy zarobkowej przez studentów, a także prawo do korzystania z indywidualnego toku studiów.</u>
<u xml:id="u-8.24" who="#ZbigniewResich">Dyskutowany jest szeroko postulat młodzieży o przyznanie jej prawa do strajku. Określa się, że w razie naruszenia praw lub wystąpienia innych nieprawidłowości, po wyczerpaniu wszelkich środków mediacyjnych, studenci mogą podjąć akcję protestacyjną, ale nie w takich formach jak pracownicy.</u>
<u xml:id="u-8.25" who="#ZbigniewResich">Samorząd akademicki tworzą wszyscy, niezależnie od przynależności organizacyjnych. Organy samorządowe studenckie służą do ochrony interesów studentów przed organami szkoły wyższej. Rejestracje organizacji studenckich dokonuje minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki.</u>
<u xml:id="u-8.26" who="#ZbigniewResich">W części dotyczącej stanowisk mowa jest o stopniach i tytułach naukowych, ponieważ są to sprawy w sposób naturalny powiązane z działalnością szkoły wyższej. Komisja przygotowująca projekt nie czuje się dostatecznie kompetentna, jednak zgłasza tu swoje propozycje, aby wykorzystać je w dyskusjach środowiskowych i terenowych. Zawarte są tu m.in. sugestie co ma być przedmiotem oceny przy przewodzie doktorskim, czy sama rozprawa doktorska czy też dorobek naukowy kandydata, którego elementem jest taka rozprawa. Proponuje się wprowadzenie pewnych zmian w przewodzie habilitacyjnym, kładąc nacisk na umiejętność prowadzenia samodzielnych badań oraz znaczący wkład w rozwój wiedzy czy dyscypliny naukowej. Zgłaszane są również bardzo śmiałe postulaty, aby w niektórych przypadkach pracę magisterską o wybitnych walorach uznać za rozprawę doktorską i analogicznie niektóre prace doktorskie uznać jako spełniające warunki przewodu habilitacyjnego.</u>
<u xml:id="u-8.27" who="#ZbigniewResich">Rozważa się sprawę nadawania tytułów naukowych prof. nadzwyczajnego: czy ma tego dokonywać Rada Państwa czy też Centralna Komisja Kwalifikacyjna, której usytuowanie ma być wyższe niż dotąd. Przy ustalaniu trybu nadawania stopni i tytułów naukowych proponuje się zastrzeżenie kryteriów i wyeliminowanie przypadków, w których docentury przyznawane były bez habilitacji. Podkreśla się natomiast potrzebę przyspieszenia procesu nominacyjnego. Proponuje się, aby Centralna Komisja Kwalifikacyjna działała przy Radzie Państwa i aby jej członkowie pochodzili z wyboru. Jej postępowanie powinno być względnie jawne a od jej decyzji przysługiwać powinno odwołanie.</u>
<u xml:id="u-8.28" who="#ZbigniewResich">Przewiduje się określenie szczegółowych praw i obowiązków pracowników szkoły wyższej. Chodzi tu m.in. o to, aby uniknąć sytuacji kiedy stanowisko nie pokrywa się ze stopniem i tytułem naukowym. Stwierdza się, że dotychczas wyjątków od tej zasady było zbyt dużo. Okazały się one niezbyt szczęśliwe i trzeba z tego obecnie zrezygnować. Nie można odrzucić argumentu dorobku praktycznego i doświadczenia, w takich przypadkach należy wprowadzać instytucje profesorów i docentów kontraktowych, zatrudnianych na zasadzie umowy o pracę. ZNP przedstawił odrębny punkt widzenia i uważa, że wszyscy pracownicy nauki powinni być zatrudniani na zasadzie umowy o pracę. Stwierdza się, że jest to koncepcja bardziej elastyczna i nowoczesna.</u>
<u xml:id="u-8.29" who="#ZbigniewResich">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JanSzczepański">Uczestniczę w posiedzeniu, mając jakby na głowie trzy czapki: czapkę członka tej komisji, której wyniki pracy referował prof. dr Z. Resich, czapkę przewodniczącego Rady Głównej, a więc kogoś, kto razem z ministrem powoływał tę Komisję i trzecią czapkę - członka Komisji sejmowej, która ma oceniać wyniki pracy Komisji, która przygotowała projekt. Chciałbym jednak wypowiedzieć się przede wszystkim, jako wieloletni pracownik szkolnictwa wyższego, pamiętający również przedwojenną ustawę o szkolnictwie wyższym. Ze wszystkich tych ustaw dekretów, które znam, ten projekt ma najbardziej administracyjno-menadżerską wizję Szkolnictwa wyższego. Najwięcej uwagi skupiono na tym, jak zarządzać szkolą wyższą, kto ma zarządzać itd. Mało natomiast uwagi poświęcono w projekcie efektom nauczania i pracy naukowej. Podstawową dyrektywą praktyki legislacyjnej jest - jeszcze przed podjęciem prac - znalezienie odpowiedzi na pytanie dlaczego zmieniamy ustawę? Z czego jesteśmy niezadowoleni? Jakie efekty ujemne wywołuje ta ustawą, która dotychczas obowiązywała? Potem musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, jakie zmiany wprowadzić, by te ujemne zjawiska i procesy wyeliminować. A może te ujemne zjawiska i procesy nie są tylko następstwem ustawy, ale winą niedostatecznego wypełniania swoich obowiązków przez personel szkolnictwa wyższego, może są spowodowane wypaczeniami funkcjonowania administracji szkolnej w ramach obowiązującej ustawy, a może były spowodowane naruszeniem obowiązującej ustawy? Wydaje się, że w porządnym procesie legislacyjnym tego rodzaju pytania powinny być rozstrzygnięte na samym początku.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JanSzczepański">Jeśli chodzi o ten projekt, nie wiem jak się do niego ustosunkować. Wydaje mi się, że jest kilka rodzajów możliwych testów do zastopowania. Proponowałbym członkom Komisji powołanej przez ministra i przez Radę Główną, ażeby starali się wyobrazić sobie, że są członkami rad wydziałowych, senatów, członkami Rady Głównej i żeby następnie, śledząc czynność. przewidziane dla tych ciał zbiorowych, zadali sobie trud ustalenia jakie sprawy będą musieli rozwiązywać, ile czasu rozwiązywanie tych spraw zajmie i jaki jest przewidziany tryb załatwiania tych poszczególnych spraw. I przyznają, że taki test byłby konieczny, gdyż - moim zdaniem - zarówno członkowie Rady Głównej, która ma być czymś; w rodzaju kolektywnego super-ministra, jak i członkowie senatu to będą instytucje wymagające pełnego urzędowania przez cały rok i zwolnienia swoich członków od wszystkich innych obowiązków dydaktycznych i naukowych. Jeżeli bowiem przyjrzymy się dokładnie temu projektowi i zastanowimy co ma załatwić ta grupa, to będzie.ona musiała stworzyć sobie drugi, niezależny własny aparat administracyjno-obsługowy, a Jej członkowie będą mieli bardzo dużo roboty trudnej do pogodzenia z obowiązkami dydaktycznymi i naukowymi.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JanSzczepański">Jest jeszcze jeden aspekt, mianowicie jeszcze jeden możliwy test. Gdybyśmy wzięli jakąkolwiek sprawę, która znajdzie się na biurku rektora, dziekana a są w naszej Komisji rektorzy, którzy łatwo mogą taki test przeprowadzić - można zobaczyć wtedy jak sprawa będzie załatwiona, zgodnie z projektem tej ustawy, przez jakie instancje będzie musiała ona przechodzić, zaczynając od dziekana, rady wydziału, rektora, senat. Radę Główną, ministra Jakie są tu możliwości odwołania i ile czasu będzie na załatwienie konkretnych spraw. Myślę, że taki test Jest też rzeczą konieczną, ażeby uświadomić sobie jakie będą następstwa tej ustawy w funkcjonowaniu szkoły wyższej.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#JanSzczepański">Trzeba będzie, gdy ta ustawa trafi do nas, zestawić ją z ty mi wszystkimi dezyderatami, o których tu dziś była mowa. Trzeba będzie zharmonizować te uwagi i opinie, które napływają ze środowisk uczelnianych z projektem ustawy. Niewątpliwie tendencja do demokratyzacji funkcjonowania szkół wyższych jest godna pochwały, lecz słyszeliśmy, że niektóre instytuty Uniwersytetu Jagiellońskiego rozumieją demokratyzację również Jako przyznanie tej uczelni specjalnych uprawnień. Trzeba więc zastanowić się ostatecznie jakie są uprawnienia studentów, pracowników naukowych i co chcemy przez te uprawnienia osiągnąć. Obawiam się, że zarówno w tym projekcie ustawy, jak i w projekcie Rady DS. Reformy Gospodarki jest pewna uproszczona tendencja, w myśl której, jeśli określony stan rzeczy jest zły, to jego mechaniczne odwrócenie jest automatycznie dobre. Jest to oczywiście mylne pojęcie, gdyż jeśli niemądra centralizacja jest zła, to niemądra decentralizacja może być również zła, także w odniesieniu do szkodnictwa wyższego. Znamy przykłady w histerio tego szkolnictwa, że - nie bez powodu - na całym świecie przekształciło się ono z uczelni bardzo liberalno-autonomicznych w uczelnie systemowe.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JanSzczepański">Jako komisja musimy też zdawać sobie sprawę, że jeśli przedstawiony projekt uzyska aprobatę szkół wyższych, co w obecnej atmosferze jest bardzo prawdopodobne, to potem, jeśli nasza Komisja, czy Rada Legislacyjna uzna za konieczne dokonanie w nim zmian popadnie w konflikt ze środowiskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#DorotaSimonides">Proponuję ograniczyć dzisiejszą dyskusję do samej koncepcji ustawy, gdyż, nie mieliśmy możliwości przestudiowania projektu i skonsultowania go ze środowiskiem.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#DorotaSimonides">Od 1968 r. minister kreował nowe uczelnie. Znowelizowana ustawa powinna zapewnić uczestnictwo w podejmowaniu tych decyzji naszej Komisji.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#DorotaSimonides">O ile projekt przewiduje możliwość przyjmowania na studia bez egzaminów olimpijczyków, należy zrezygnować z tego rozwiązania. Kandydaci, którzy osiągnęli sukcesy w olimpiadach, z pewnością poradzą sobie na egzaminach wstępnych.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#DorotaSimonides">Prezentowana koncepcja jest zbieżna z większością postulatów środowiska, czego dowodzą rozmowy prowadzone przez posłów w uczelniach katowickich.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MieczysławSerwiński">Opracowując ustawą o szkolnictwie wyższym, należy rozwiązać problem czasu pracy młodszych pracowników nauki - od asystentów do adiunktów. Obecnie na wielu uczelniach występuje problem drożności, gdyż etaty zajmowane są przez adiunktów, którzy często zwlekają z habilitacją po 15 lat i nie przejawiają dostatecznej aktywności w pracy naukowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StefanPoznański">Niedobrze się stało, że nie otrzymaliśmy z dostatecznym wyprzedzeniem projektu ustawy, jednakże tezy przedstawione przez posła J. Szczepańskiego zasługują na poparcie. Równocześnie budzą się wątpliwości co do trybu przeprowadzania konsultacji projektu ustawy. Powinniśmy sprecyzować zasady konsultacji, aby uniknąć sytuacji, jaka się wytworzyła przy przyjmowaniu postulatów środowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RudolfBuchała">Postuluję skonkretyzować stwierdzenie o wolności nauki przez wymienienie expressis verbis zasady pluralizmu światopoglądowego środowiska naukowego. Ma to duże znaczenie praktyczne, czego dowodzi dotychczasowa praktyka cenzury, która występowała z pozycji monostycznych. Mówiąc o pluralizmie należy go odróżniać od wąsko rozumianego bipolaryzmu światopoglądowego. Wprowadzenie pozytywnych sformułowań odnoszących się do wolności nauki jest zgodne m.in. z postulatami Instytutu Filozofii UJ oraz z ustaleniami ostatniego wspólnego posiedzenia Wspólnej Komisji przedstawicieli Rządu i Episkopatu Polski.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#RudolfBuchała">Budzi wątpliwości proponowane usytuowanie Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Jeżeli ma ona być organem m.in. odwoławczym od decyzji ministra nauki, nie może być usytuowana przy ministrze, a raczej przy premierze lub nawet Radzie Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BożenaHagerMałecka">Jak już to wielokrotnie podkreślałam, akademie medyczne mają swoją specyfikę, gdyż poza studentem i nauczycielem akademickim występuje w nich chory, który jest w tym układzie najważniejszą osobą. Z tego też względu akademie medyczne muszą być funkcjonalnie i organizacyjnie powiązane ze społeczną służbą Zdrowia. Dlatego też od 5 lat zgłaszamy postulat wydzielenia z budżetu nauki środków na te akademie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BożenaHagerMałecka">O ile Prezydium Komisji uzna to za celowe, należy podołać 2–3 osobowy zespół poselski, który będzie śledził wszystkie etapy opracowywania projektu ustawy, konsultując proponowane rozwiązania ze środowiskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanJanowski">Na dzisiejszym posiedzeniu otwieramy społeczną dyskusję nad projektem nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Już w październiku powołaliśmy zespoły robocze do konsultacji tego projektu z 8 największymi ośrodkami uczelnianymi w kraju. Posłowie wizytowali już szkoły wyższe w Katowicach, doszli jednak do wniosku, że prowadzenie konsultacji przed opracowaniem i rozesłaniem projektu jest niecelowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyBukowski">Referując projekt, prof. dr Z. Resich dwukrotnie mówił o nowelizacji ustawy, potem jednak stwierdzał, iż idzie o uchwalenie nowej ustawy. Moim zdaniem, należy znowelizować istniejącą ustawę z 1958 roku, wracając do pierwotnych koncepcji, które następnie zostały w niej zatarte.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyBukowski">W projekcie nie znajduje odbicia koncepcji powrotu do dwóch rodzajów szkół wyższych: uniwersyteckich i zawodowych. Pominięcie tej kwestii będzie ze szkodą dla dyskusji w terenie. Pamiętamy dyskusję na temat tego, jak dalece rozwiązania pasujące do szkół uniwersyteckich są nieprzystające do wyższych szkół zawodowych. Należy podkreślić w tekście projektu, że proponowane rozwiązania dotyczą tylko szkół uniwersyteckich, zaś problem wyższych szkód zawodowych zostanie rozwiązany w odrębnym trybie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JerzyBukowski">Wydaje mi się niezmiernie ryzykowne przyjęcie proponowanej koncepcji nadrzędności Rady Głównej nad ministrem. Odeszliśmy już od niewłaściwej praktyki pozbawiania wpływu Sejmu na obsadzanie stanowisk rządowych i możemy przyjąć, że jeśli minister nie będzie się sprawdzał, po prostu go odwołamy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JerzyBukowski">Proponuję, by w tezach rozsyłanych do dyskusji w środowisku wyraźnie podkreślić, że chodzi o nowelizację dotychczasowej ustawy. Projekt powinien wprowadzać kilka istotnych zmian w kierunku powrotu do pierwotnego zapisu z 1958 roku. Chodzi przede wszystkim o uprawnienia organów kolegialnych i wybieralność władz uczelnianych, którą to zasadę - o czym trzeba pamiętać -przyjęto już przed październikiem 1956. Dokonując obecnie Jedynie nowelizacji, będzie można opracować nową ustawę po uspokojeniu się atmosfery w kraju.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#JerzyBukowski">W projekcie przeraża widmo bardzo licznego senatu i rady wydziałowej z bogatą reprezentacją studentów. Musimy pamiętać, że dotychczas nie mogliśmy się doprosić, by na posiedzenia tych; ciał przychodzili zawsze ci sami reprezentanci organizacji studenckich i by aktywnie uczestniczyli w podejmowaniu decyzji w nurtujących ich sprawach. Problem stosunku ciał kolegialnych do jednoosobowych kierowników występuje nie tylko w tym projekcie, ale też w opracowaniach dotyczących reformy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#JerzyBukowski">Z zadowoleniem przyjąłem ustalenie o elastyczności struktury wewnętrznej szkół wyższych. Należy dopuścić istnienie zarówno instytutów, jak i katedr. Choć nie wszystkie instytuty sprawdzają się, podstawowy problem tkwi w tym, że przy ich istnieniu nie ma miejsca dla wydziału. Obecnie wydział jedynie wysłuchuje kolokwiów habilitacyjnych i zatwierdza doktoraty oraz dwa razy do roku zapoznaje się z informacją na temat przebiegu studiów. Należy powrócić do dawnej koncepcji wydziału jako jednostki odpowiedzialnej za kierunki kształcenia w danej szkole. Z drugiej strony są szkoły, w których każdy instytut ma kwalifikacje do nadawania stopni naukowych.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#JerzyBukowski">Jeżeli dobrze rozumiem projekt, w sprawach osobowych wkroczył on na teren ustawy o stopniach i tytułach naukowych. W ustawie o szkolnictwie wyższym powinny być tymczasem zawarte jedynie elementy pragmatyki zawodowej pracowników nauki. Przyjęta koncepcja wynika zapewne z chęci objęcia całokształtu spraw, którymi żyje szkoła. Moim zdaniem, osiągnęliśmy duży postęp odnosząc wiele spraw szczegółowych do statutów szkół, opracowywanych przez szkoły i zatwierdzanych przez ministra lub Radę Główną. Należy dopuścić odrębne rozwiązanie dla każdego typu szkół wyższych. Wątpliwe jest włączanie do zakresu regulacji tej ustawy szkół artystycznych. Trzeba przypomnieć, że już wiele lat temu wyłoniła się potrzeba uchwalenia odrębnej ustawy o szkołach artystycznych, m.in. ze względu na odmienność kwalifikacji wymaganych od nauczycieli akademickich w szkołach tego typu.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#JerzyBukowski">Popieram propozycję dopuszczającą powoływanie na stanowiska profesorskie osób bez doktoratów i habilitacji, zwłaszcza w naukach technicznych. Obserwowany obecnie kryzys w szkołach technicznych wynika m.in. z tego, że mamy profesorów, którzy przeszli drogę naukową nie wychodząc z murów uczelni. W czasach, gdy studiowałem, miałem 17 profesorów, z których co najwyżej połowa miała doktorat, a pozostali byli uznanymi autorytetami z dużą praktyką.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanJanowski">Referent wyraźnie zaznaczył, że ostatnia część projektu dotycząca stopni i tytułów naukowych stanowi jedynie zbiór dezyderatów, które należy uwzględnić przy opracowywaniu odrębnej ustawy o tytułach i stopniach naukowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszKoszarowski">Wysłuchując z postulatów, jakie zaprezentował komisji prof. dr Z. Resich, uderzyło mnie, że duża ich część pomija możliwość operatywnego działania uczelni, nie uwzględnia efektywności. Nie znajduję tam również troski o osiąganie celów, jakie stoją przed uczelnią. Nie należy zapominać o tych istotnych elementach.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#TadeuszKoszarowski">Wydaje się, że przy nadsyłaniu postulatów zadziałało swoiste prawo wahadła. Z jednej skrajności popadamy w drugą. Tak jak to zostało przedstawione anegdotycznie w Klubie Pickwicka. Panował tam olbrzymi hałas. Przewodniczący chcąc go uciszyć uderzał wielki dzwon. Musimy dbać o to, aby proces demokratyzacji na uczelni przerodził się w demokratyzację skuteczną a nie utopijną.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#TadeuszKoszarowski">Niektóre postulaty są nie do przyjęcia; np. dotyczące wybieralności przez kolektywy na poszczególne stanowiska. Jeżeli powierzamy komuś odpowiedzialne zadanie, to musi on mieć niezbędny kredyt zaufania, by móc zadania w pełni wykonać. Jak kierownik zakładu będzie mógł, realizować swe cele, tworzyć szkołę (a jest to jedna z podstawowych przesłanek działalności naukowej), skoro nie będzie miał możliwości powoływania do swe j placówki takich asystentów, do których ma zaufanie, a będą mu oni narzucani?</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#TadeuszKoszarowski">Zaproponowano także, by kadencja rektorów trwała 2 lata. W ciągu tego okresu mogą oni wkładać gronostaje i potrząsać berłem, ale nic sensownego w tym przedziale czasu nie zdołają dokonać. Komisja nasza powinna w tej materii wyrazić swoje stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#GenowefaRejman">Wydaje się, że obawy przedmówcy są przedwczesne. Nie dyskutujemy dzisiaj nad konkretnym projektem aktu prawnego, a jedynie nad zbiorem postulatów, które bardzo szczegółowo zebrał i przedstawił prof. dr Z. Resich. Na uwagę zasługuje to, że przedstawił on nam wszystkie opinie, nawet takie, z którymi się nie zgadzał i które nie zostały ujęte w tezach.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#GenowefaRejman">W zaprezentowanym wystąpieniu zawarto m.in. myśli na temat zwiększenia autonomii i samorządność i wyższych uczelni. Nie są to problemy proste. Wymagają interpretacji. Co np. rozumiemy pod pojęciem autonomii? Generalnie można powiedzieć, że jest to niezależność od władz wykonawczych. Jednakże nie do przyjęcia jest teza o wyłączeniu szkół wyższych spod kompetencji resortu nauki. Chodzi o to, aby proporcje zostały wyważone jak najlepiej, zgodnie z interesem społecznym, a jednocześnie by uczelnia mogła z powodzeniem realizować swe zadanie. Referent nie dał gotowych recept. Nie mógł ich bowiem dać. Chodzi o to, by ustawa po dyskusji ogólnospołecznej była wyrazem dążeń i oczekiwań całego środowiska.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#GenowefaRejman">Mam wiele wątpliwości w sprawie zaprezentowanego systemu modelowego, a zwłaszcza relacji student - uczelnia. Założenia planują znaczne zwiększenie praw studentów. Stworzone im zostaną możliwości kontrolowania władz uczelni. Władze większości uczelni nie boją się tego. Chodzi jednak o to, by rola studentów nie odstała zawężona do tego zagadnienia, by dbali oni m.in. o wydawnictwa akademickiej by troszczyli się o wydanie w formie skryptu wykładu wybitnego profesora. Generalnie chodzi o to, by samorządność na uczelni nie była uciążliwa dla jej pracowników.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#GenowefaRejman">Myślę, że jeszcze nie raz będziemy dyskutować nad zagadnieniami nowej ustawy. Dzisiejsze posiedzenie stanowi jej pierwszy etap. Wszelkie wątpliwości, jakie rodzą się na jej temat zostaną rozstrzygnięte w czasie szczegółowego rozpatrywania poszczególnych artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszOlszewski">Jestem przedstawicielem przemysłu i środowiska robotniczego. Z tej pozycji chciałbym ustosunkować się do dzisiejszej dyskusji. Robotnicy głęboko interesują się problematyką wyższych uczelni, bowiem nie jest im obojętne jacy ludzie je opuszczają oraz kto będzie nimi w przyszłości kierował.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszOlszewski">Jaki jest rektor, takimi będą studenci. Jest to prawda oczywista i dlatego powinniśmy stworzyć możliwość i by na tak odpowiedzialne stanowisko trafiali profesorowie o najlepszych kwalifikacjach z punktu widzenia ogólnospołecznego dobra. Mam tu na myśli formę wyborów. Życie uczy, że olbrzymia część młodzieży zadowala się powierzchownym rozwiązaniami, i idzie na tak zwaną łatwiznę. Jeśli młodzieży nadamy znaczne prawa, to prawdopodobnie może to znaleźć swoje negatywne odbicie w odniesieniu do poziomu nauczania.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszOlszewski">Środowisko robotnicze poważnie traktu je szkołę średnią; czy wyższą. Mury szkół opuszczają i będą opuszczać ludzie, którzy w przyszłości - obejmą ster rządów w naszymi kraju.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszOlszewski">Prezes Urzędu Patentowego PRL Jacek Szomański: Zabieram głos jako konsument pracy uczelni. Na jakość szkolenia będzie wpływać bezpośrednio formą praw uczelni, a ta z kolei zależy od decyzji jakie na jej terenie będą podejmowane. Z jednej strony należy zapewnić delegowanie na najwyższe stanowiska ludzi predysponowanych do pełnienia tego typu funkcji, z drugiej strony, niektóre decyzje nie mogą być podejmowane kolektywnie. Uważam, że nowa ustawa powinna być poddana ogólnospołecznej dyskusji. Nie można się ograniczać jedynie do środowisk akademickich. Na jej temat wiele mogą powiedzieć przedstawiciele przemysłu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WacławCzyżewski">Uczelnie są ogólnospołecznym dobrem i jako takie powinny być przedmiotem naszej analizy. Jednakże na tym tle nasuwa mi się niepokojąca uwaga, że dyskutowany projekt będzie satysfakcjonował jedynie środowiska wyższych uczelni wielkich miast, takich jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. W tezach za mało uwagi poświęcono problemom wsi. Przecież ludzie, którzy posyłają swoje dzieci do szkół a mieszkają na wsi, przeżywają ogromne trudności. Obserwują z jakimi kłopotami borykają się ich dzieci. Obecnie dzieci ze środowiska wiejskiego mają coraz mniejsze szanse dostania się na wyższe uczelnie. W szkołach wiejskich brak jest nauczycieli wykładających języki obce. Dzieci muszą pokonywać olbrzymie odległości. Generalnie poziom szkół jest o wiele niższy niż w mieście. Jak w tej sytuacji dbamy o równe szanse naszych dzieci? Obecnie zlikwidowaliśmy instytucję przyjmowania prymusów szkół średnich bez egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie. W praktyce, oznacza to, że kolejne grupa wiejskich dzieci nie będzie miała możliwości dostania się na wyższe studia. Musimy także pamiętać o trudnościach jakie stoją przed dziećmi ze środowiska wiejskiego już po dotarciu do miasta. Brak jest miejsc w domach akademickich. Młodzież mieszkająca w stancjach prywatnych narażona jest na różne szykany ze strony właścicieli mieszkań. Źle czuje się w mieście ma kłopoty z adaptacją. Dotyczy to nie tylko dzieci chłopów. W podobnej sytuacji znajdują się dzieci robotników, których jest coraz więcej w gminach. Zaprezentowane tezy zrodziły się z postulatów wykształconych ludzi, pracujących na uczelniach. Nie uwzględniono jednak głosu z terenu. Być może uchwalimy tę ustawę - będą temu przeciwny - i będziemy głosić, że spełnia ona w pełni zasadę sprawiedliwości społecznej, że daje możliwość wszechstronnego rozwoju i wszyscy będą z niej zadowoleni. Jednakże kryją się za nią prawdziwe ludzkie dramaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanuszStefanowicz">Należałoby rozważyć również problem rotacji kadr oraz konkursu na stanowiska adiunktów, docentów czy dyrektorów instytutów. Niektóre środowiska podnoszą to jako sprawę istotną. Autorów projektu i uczestników dyskusji nad propozycjami zawartymi w tym projekcie należy przestrzec przed wprowadzaniem takich elementów demokracji, które mogą przekształcić się w tzw. pajdokrację. Jest oczywiste, że w senacie powinni zasiadać przedstawiciele młodzieży, młodej kadry i pracowników uczelni i współdecydować o sprawach, które ich dotyczą. Istotne wydaje się powierzenie Sejmowi kontroli nad powołaniem uczelni oraz ich filii. Jest sprawą dyskusyjną czy największe i silne uczelnie powinny mieć szerszy zakres uprawnień niż ośrodki niniejsze, nie dysponujące dostatecznie rozbudowanym potencjałem naukowo-dydaktycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaRutkowska">Budowanie demokracji na fali emocji może, zaszkodzić szkolnictwu wyższemu. Nie wolno zgubić zasady odpowiedzialności za skutki działania szkół wyższych. Staramy się rozbudować instytucje demokratyczne na wszystkich szczeblach. Natomiast nie bardzo wiadomo kto mai ponosić odpowiedzialność za stan uczelni, za jej majątek, za poziom naukowy, za przebieg procesów dydaktycznych. Niektóre propozycje nie dają pola manewru do działania ludziom, którzy mają odpowiadać za majątek i poziom szkoły wyższej. Trzeba przypomnieć, że okresy świetności uczelni wiążą się prawie zawsze z nazwiskami rektorów, którzy byli wybitnymi indywidualnościami, a nie z funkcjonowaniem senatów, bez względu na ich liczebność i uprawnienia. Powinna być zachowana równowaga przy precyzowaniu praw i obowiązków studentów, ponieważ zarówno z praw, jak i obowiązków wynika określona odpowiedzialność.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewPruszkowski">System naboru kandydatów na wyższe uczelnie nie spełnił nadziei i oczekiwań społeczeństwa. System punktowania nie przyniósł oczekiwanych skutków i dowiódł, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Czy nie należałoby dopuścić wszystkich zgłaszających się na I rok studiów a dopiero na II roku nauki zaostrzyć selekcję, aby wyłonić tylko tych, którzy rzeczywiście chcą się uczyć. Kryterium powinno być potwierdzone osobistą postawą, chęcią nauki i umiejętnością jej zdobywania.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewPruszkowski">Poświęca się wiele uwagi demokratyzowaniu zarządzania uczelniami, przy czym więcej troski budzi samo funkcjonowanie i zasady prowadzenia uczelni, natomiast pomija się sprawy związane z zapewnieniem odpowiedniego poziomu uczelni i skutkami procesu naukowo-dydaktycznego. Szkoła wyższa zajmuje się szczególnego rodzaju produkcją o wyjątkowej wartości i dlatego problemem najważniejszym jest odpowiedzialność na poziom nauczania. Nie zawsze mogą to zapewnić rozbudowane ciała i organy kolegialne. Kolegialność często rozumiana jest jako uwalnianie się od ponoszenia konsekwencji i prowadzi do rozmywania odpowiedzialności.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#ZbigniewPruszkowski">Problem właściwego przygotowania do pracy absolwentów uczelni nie jest dostatecznie brany pod uwagę ani przez pracowników nauki, ani przez studentów. Możemy powiększyć liczbę absolwentów, np. inżynierów, a jednocześnie nie osiągać odpowiadających tej ilości efektów gospodarczych i społecznych. Jak dotąd najmniej stosunkowo ceni się u nas przydatność do wykonywania konkretnego zawodu. Trzeba doprowadzić do takiego stanu równowagi, żeby nie tylko studenci stawiali żądania, ale żeby żądania postawić studentom.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#ZbigniewPruszkowski">Rozważenia wymaga przyznanie pewnych preferencji wiodącym ośrodkom akademickim, z uwagi na osiągany w nich wyższy poziom nauczania, chociaż nie można tego określić ustawowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#DorotaSimonides">Kodeks pracy zlikwidował różnice między pracownikami umysłowymi i fizycznymi. Teraz wynikają z tego pewne kłopoty przy rekrutacji na wyższe uczelnie. Nie zawsze łatwo jest określić kogo należy preferować z uwagi na zawód rodziców kandydata.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JanJanowski">Samorządności nie może być bez odpowiedzialności. Dotyczy to w sposób szczególny szkół wyższych. Zwrócić trzeba uwagę na brak jednolitości w sposobie potraktowania problemów szczegółowych ujętych w ustawie. Metod rekrutacji na wyższe uczelnię nie można uregulować ustawowo, ponieważ następują tu szybsze zmiany niż w samym statusie szkoły.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JanJanowski">Minister nauki, szkolnictwa wyższego i techniki Janusz Górski: Komisja przygotowująca projekt była całkowicie niezawisła i Ministerstwo nie ingerowało w jej prace. Do niektórych tez projektu resort ma zastrzeżenia. Nie mniej Komisja wykonała bardzo poważną i pożyteczną pracę a projekt stanowić może podstawę do dyskusji ze środowiskami akademickimi. Za celowe uznać należy przyjęcie wariantowości zapisów. Trzeba zwrócić jednak uwagę, że nie tylko środowiska szkół wyższych mają decydować o sprawach szkolnictwa. Wpływ na ostateczny kształt szkół wyższych powinien mieć także minister, Rada Szkolnictwa Wyższego, Komisja sejmowa i Sejm. Umożliwi to dokonanie uzgodnień i korelacji zarówno między poglądami różnych środowisk, jak i między interesami szkolnictwa a interesami narodu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#JanJanowski">Krajowi potrzebna jest władza silna, kontrolowana, ale i stanowiąca. Nie przestrzegaliśmy tych zasad. Odnieść to można także do szkół wyższych, którym potrzebni są silni rektorzy i silni dziekani wybierani w sposób demokratyczny i posiadający odpowiednie uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#JanJanowski">Doceniam prawo studentów do protestu. Miałem do czynienia z różnymi formami protestu, także ekstremalnymi. Zwrócić trzeba zatem w dyskusjach uwagę na ustalenie, kiedy studenci mają prawo do protestu. Nie można tu opierać się na enigmatycznych stwierdzeniach. Na wyższych uczelniach nie powinno być pajdokracji, ale z drugiej strony wszystkie prawa studentów muszą być przestrzegane.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#JanJanowski">Zapisy dotyczące roli ministra powinny być zgodne z obowiązującą praktyką konstytucyjną. Dlatego wydaje się wątpliwe ozy minister powinien być odpowiedzialny bezpośrednio przed Radą Nauki i Szkolnictwa Wyższego, czy też powinien -jak dotąd - odpowiadać przed Sejmem.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZbigniewResich">Uwagi zgłoszone w dyskusji stanowią cenną pomoc dla sformułowania projektu ustawy. Wiele głosów krytycznych i wątpliwości pokrywa się z uwagami, które zostały zgłoszone także w Komisji Kodyfikacyjnej. W propozycjach szerzej rozbudowane są niektóre rozwiązania prawne z pominięciem samej materii nauki. Jest to, jak mi się wydaje, uzasadnione. Być może zbyt przesadnie i nie dość precyzyjnie rozbudowany jest w proponowanych założeniach system samorządności i demokracji w szkołach wyższych Komisji Kodyfikacyjnej zależy głównie na odbiurokratyzowaniu działania szkolnictwa wyższego. Tezy projektu ustawy przesyłane są do konsultacji na uczelniach a propozycje wariantowych rozwiązań ułatwiają ukierunkowanie tych dyskusji. Pozwała to na wypowiadanie różnych opinii i zajmowanie stanowiska odpowiednio motywowanego. Jest oczywiste, że przedstawione propozycje nabiorą dopiero kształtu po uwzględnieniu wyników dyskusji środowiskowych.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZbigniewResich">W Komisji są przedstawiciele akademii medycznych z Poznania, Warszawy i Krakowa. W projekcie wprowadziliśmy pewne odrębności w regulacji odnoszące się do wyższych szkół medycznych, ale nie przewidujemy specjalnego rozgraniczenia tych szkół od pozostałych uczelni. Szczegółowe uwzględnienie specyfiki akademii medycznych, powinno zostać zawarte w ich statutach. Zwróciliśmy się zresztą do przedstawicieli wszystkich wyspecjalizowanych szkół wyższych o rozważenie możliwości uwzględnienia specyfiki tych szkół w ich statutach.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZbigniewResich">Rozważaliśmy proponowane przez posła J. Bukowskiego rozwiązanie, polegające na wprowadzeniu dwóch rodzaj ów szkół wyższych i doszliśmy do wniosku, że różnice merytoryczne między szkołami wyższymi uwidoczniają się w poszczególnych tezach projektu. W tej sytuacji uznaliśmy za niecelowe wprowadzanie proponowanego podziału. Ponowicie przeanalizujemy tę kwestię; jednak należy pamiętać, że odgórne dzielenie szkół według ich rodzajów z łatwością może doprowadzić do umniejszania ich roli i pozycji.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#ZbigniewResich">Podzielam rozterkę posła J. Bukowskiego kwestii pozycji Rady Głównej i Szkolnictwa Wyższego. O ile uwzględnilibyśmy wszystkie postulaty środowiska naukowego, Rada stałaby się zupełnie innym organem niż jest obecnie. Rozwiązanie to znane jest z praktyki francuskiej i włoskiej, jednak nie wiemy jak jest oceniane. Z pewnością rada nie może stać się jeszcze jednym organem administracji, konkurencyjnym dla ministra.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#ZbigniewResich">Początkowo nasza Komisja zamierzała ograniczyć się do nowelizacji obowiązującej ustawy. Staliśmy na stanowisku, że należy zaspokoić najbardziej palące potrzeby, poświęcając na pracę nad nową ustawą dłuższy okres czasu. Jednak większość głosów środowiska naukowego postuluje uchwalenie nowej ustawy, odcinającej się od wielokrotnie nowelizowanej ustawy z 1958 r. prace nad ustawą są na tyle zaawansowanej że powinniśmy doprowadzić je do końca. O ile projekt nie zostanie zaakceptowany w trakcie dyskusji, w ciągu tygodnia opracowujemy krótką nowelę. W pracach uwzględniamy bardzo liczne i wnikliwe propozycje poszczególnych uczelni, wydziałów i instytutów. Zakres prac prowadzonych w terenie obrazuje fakt, że na Uniwersytecie Warszawskim powstają dwa odrębne projekty - senacki Wydziału Prawa Administracji.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#ZbigniewResich">Obiekcje posła J. Bukowskiego, co do liczebności senatu i rad wydziałowych są uzasadnione, szczególnie w przypadku Politechniki Warszawskie j, gdzie ciała te są najliczniejsze w skali kraju. Liczebność tych organów pozostaje kwestią dyskusyjną. Rozważymy na ile operowanie komisjami senackimi umożliwi senatom efektywne działanie.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#ZbigniewResich">Dziękując za uwagi poseł G. Rejman, dotyczące autonomii uczelni, chciałbym ją zapewnić, że rozważymy jej obawy dotyczące zbytniego rozbudowania ciał kolegialnych.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#ZbigniewResich">Jestem pod wrażeniem wystąpienia posła W. Czyżewskiego, mówiącego o niebezpieczeństwie skrzywdzenia w nowym systemie rekrutacji młodzieży robotniczej i wiejskiej. Obserwuje się ogólnokrajową tendencję do pozostawiania do decyzji komisjom egzaminacyjnym w jakim zakresie należy uwzględnić takie elementy jak środowisko, z którego pochodzi kandydat. Materia ta może być też regulowana statutowo, co nie powinno jednak umniejszać jej wagi. Należy pamiętać o ścisłym związku tej problematyki z zasadą powszechności nauki.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#ZbigniewResich">W projekcie przewidziane są dwa warianty konkursowego obsadzania stanowisk, Doceniając potrzebę rotacji przyjmujemy zasadę przenoszenia wyłącznie za zgodę zainteresowanego.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#ZbigniewResich">Nawiązując do wypowiedzi poseł E. Rutkowskiej trzeba stwierdzić, że zgodnie z naszą koncepcją utrzymana zostanie zasada jednoosobowej odpowiedzialności ministra za całokształt pracy resortu, rektora za pracę uczelni, dziekana - wydziału, Równocześnie rozszerzamy kompetencję organów kolegialnych, wyposażając je w prawo podejmowania decyzji w najważniejszych kwestiach, co w pewnym stopniu może prowadzić do zamazywania odpowiedzialności. Organy te są jednak poddane kontroli ministra, rektora i dziekana, mogących kwestionować ich decyzje.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#ZbigniewResich">Z uwag posła J. Janowskiego wynika, że w przedstawionych tezach brak jest jednolitości, wynikający z wprowadzenia pewnych zbyt szczegółowych materii. Oczywiście rozważymy tę uwagę.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#ZbigniewResich">Doceniając Ogrom pracy Komisji Kodyfikacyjnej należy podkreślić słuszność przyjętej przez nią zasady prezentowania alternatywnych koncepcji, co sprzyjać będzie lepszemu ukierunkowaniu konsultacji. Z zadowoleniem przyjmujemy również starania Komisji o doprowadzenie do spoistości wszystkich aktów dotyczących szkolnictwa wyższego. Świadczy o tym np. zajęcie stanowiska w kwestii stopni i tytułów naukowych. Na podkreślenie zasługuje, że po raz pierwszy Komisja sejmowa dyskutuje wspólnie z projektodawcami nad tezami do projektu ustawy. Można mieć nadzieję, że będziemy również uczestniczyć w dalszych etapach prac nad tym projektem. Należy postulować przeprowadzenie konsultacji nie tylko w szkołach wyższych, ale też w stowarzyszeniach naukowych i technicznych oraz w dużych zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#ZbigniewResich">Minister nauki powinien podjąć równoległe prace nad aktami wykonawczymi do przyszłej ustawy informować bieżąco Komisję o tych pracach.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#ZbigniewResich">Pośpiech w opracowywaniu ustawy wywołany jest przez dążenie środowiska akademickiego do ustawowego zagwarantowania prawa wybieralności władz akademickich. Proponuję więc przyjąć uchwałę, zgodnie z którą wniesiony zostanie do Prezydium Sejmu projekt nowelizacji ustawy z 1958 roku, zapewniający wybieralność władz uczelnianych.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewResich">Zgodnie z harmonogramem prac Komisji, projekt ustawy powinien wpłynąć do Laski Marszałkowskiej w czasie sesji wiosennej Sejmu. Jeśli nie nastąpią żadne opóźnienia proponowana nowela nie będzie potrzebna.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewResich">Jednak, aby się zabezpieczać przed możliwymi opóźnieniami, warto przygotować projekt noweli.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#ZbigniewResich">Komisja postanowiła skierować do Prezydium Sejmu wniosek postulujący o znowelizowanie ustawy o szkolnictwie wyższym, zgodnie z propozycją posła J. Janowskiego, o ile prace nad nową ustawą opóźnią się.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StefanPoznański">Rozsyłając tezy projektu do konsultacji należy zaznaczyć w towarzyszącym piśmie, że proponowane uzupełnienia i poprawki muszą być uchwalane większością głosów tak, aby uniknąć napływania zbyt wielkiej liczby propozycji wzajemnie się wykluczających.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StefanPoznański">Przewodniczący obradom poseł Jan Janowski (SD) zobowiązał ministra nauki do dostarczenia wszystkim posłom w terminie tygodniowym tez projektu ustawy dyskutowanych na posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#StefanPoznański">W dalszej części posiedzenia Komisja uchwaliła opinię do prezesa Rady Ministrów opracowaną w wyniku dyskusji nad projektami planu i budżetu w interesujących Komisję częściach.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>