text_structure.xml
72.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 27 kwietnia 1982 r. Komisja Kultury i Sztuki, obradująca pod przewodnictwem poseł Krystyny Marszałek-Młyńczyk (SD), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">- aktualne problemy poligrafii, wydawnictw i księgarstwa.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(W posiedzeniu wzięli udział przedstawiciele: Ministerstwa Kultury i Sztuki z wiceministrem Stanisławem Puchałą, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Oświaty i Wychowania, Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Ministerstwa Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego, Polskiej Akademii Nauk, RSW Prasa-Książka-Ruch, Komisji ds. Reformy Gospodarczej, Stowarzyszenia Księgarzy Polskich, Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, Zarz. Komisarycznego ZZPKiS oraz zakładów poligraficznych.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Podstawą dyskusji była informacja resortu oraz koreferat zespołu poselskiego, który przedstawił poseł Jan Fajęcki (SD).</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Jak wynika z materiału opracowanego przez Ministerstwo Kultury i Sztuki, najważniejszym zadaniem dla wydawnictw, poligrafii i księgarstwa w 1982 r. jest działanie na rzecz znacznej poprawy sytuacji książki, wydobycia jej ze stanu długotrwałego kryzysu, widocznego m.in. w spadku liczby wydawanych tytułów oraz nakładów książek.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Sprawozdawca">W 1981 roku opublikowano 5667 tytułów w łącznym nakładzie 155 mln egzemplarzy. W stosunku do roku 1980 oznacza to spadek o 1200 tytułów (18%) i 21 mln egzemplarzy (15%). Zdaniem ministerstwa o tak poważnym spadku produkcji wydawniczej zdecydowały niepełne i nierytmiczne dostawy papieru, przerwanie dostaw wyższych jego gatunków i klas, obniżenie jakości papierów drukowanych oraz zmniejszająca się zdolność produkcyjna przemysłu poligraficznego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Sprawozdawca">Intensywna eksploatacja maszyn i urządzeń poligraficznych, przestarzały park maszynowy i za mały zakres zabiegów remontowych ze względu na stały i pogłębiający się brak środków dewizowych na zakup części zamiennych, doprowadziły do tego, że nawet niedawno zakupione urządzenia poligraficzne bardzo szybko ulegają degradacji technicznej. Zdolność produkcyjną poligrafii zmniejszyło wprowadzenie skróconego czasu pracy drukarzy do 36 godzin tygodniowo, jak też niedobór kadr wysoko wykwalifikowanych oraz spadek zatrudnienia o 1,5%.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Sprawozdawca">Na utratę zdolności produkcyjnej przemysłu poligraficznego wpływał również znaczny niedobór materiałów i surowców niezbędnych do druku i opraw. Oszacowano, że w ostatnich latach zakłady poligraficzne utraciły moce produkcyjne rzędu 25–30 mln egzemplarzy, a niedobór produkcji książek w latach 1980–1981 w stosunku do potrzeb społecznych i kulturalnych wyniósł 80–100 mln egzemplarzy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Sprawozdawca">Duży jest spadek produkcji książek dla dzieci i młodzieży. Wydano 379 tytułów w nakładzie niespełna 29 mln egzemplarzy, co oznacza spadek w stosunku do roku 1980 o 87 tytułów (19%) i 9 mln egzemplarzy (24%). Książki te wymagają dobrych gatunków papieru i pracochłonnych technik poligraficznych (np. książki ilustrowane wielobarwnie). Ustalony dla tych książek priorytet, podyktowany względami społeczno-kulturalnymi, okazał się nie do utrzymania wobec trudności surowcowo-produkcyjnych w roku 1981. Zdając sobie sprawę z zagrożeń, wydawcy przez cały rok intensywnie zabiegali, aby tytuły szczególnie wartościowe pod względem poznawczym, artystycznym i wychowawczym nie zostały wyparte z produkcji. W rezultacie, utwory wielu klasyków i wybitnych twórców współczesnej literatury dla dzieci i młodzieży ukazały się w dużych nakładach. Ukazały się również publikacje popularnonaukowe i beletrystyczne służące edukacji obywatelskiej. Wyniki ilościowe tych zabiegów nie pozostają jednak w należytej proporcji ani do wkładu pracy wydawców, ani do potrzeb i oczekiwań społecznych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Sprawozdawca">W ostatnich latach produkcja książek z literatury pięknej ustabilizowała się na poziomie ok. 1000 tytułów i 24–26 mln egzemplarzy, natomiast w roku 1982 wyniosła 822 tytuły i tylko 18,5 mln egzemplarzy. W stosunku do roku 1981 oznacza to spadek o 173 tytuły (21%) i 5,9 mln egzemplarzy (24%). Na niskim poziomie, mimo licznych prób poprawy, utrzymała się produkcja książek z klasyki literatury narodowej (2,7 mln egz.) oraz przekładów z klasycznej i współczesnej literatury światowej (6 mln egz.). Produkcja książek z polskiej literatury współczesnej spadła do 500 tytułów i 9 250 000 egzemplarzy, co w stosunku do roku 1980 oznaczą spadek o 160 tytułów (24%) i 5,3 mln egzemplarzy (36%). Ma to poważne znaczenie dla środowiska literackiego i czytelnictwa literatury współczesnej. Z wydań klasyki narodowej uwagę zwracają nakłady: 50 000–150 000 egzemplarzy niektórych utworów Kochanowskiego, Niemcewicza, Mickiewicza, Słowackiego, Krasińskiego, Kraszewskiego, Orzeszkowej, Prusa, Sienkiewicza czy Żeromskiego. Opublikowano 12 kolejnych tytułów z międzywydawniczego programu „Jan Kochanowski”, nie ukazał się jednak żaden tom z sejmowego wydania „Dzieł wszystkich” poety. Zaczęły ukazywać się nowe wydania: „Dzieła wszystkie” Mickiewicza i „Pisma wybrane” Kadena-Bandrowskiego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Sprawozdawca">Ponad 20 czołowych twórców polskiej literatury współczesnej ogłosiło nowe powieści lub tomy opowiadań. Według opinii krytyki literackiej, żadna z tych nowych książek nie stała się wydarzeniem literackim roku. Powodowało to wzrost zainteresowania czytelników wznowieniami głośnych książek z lat poprzednich.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Sprawozdawca">W przekładach dominowała literatura współczesna nad klasyczną, ale ta dominacja nie była tak uderzająca jak w literaturze polskiej (różnica wynosi 1,5 mln egz.). W dalszym ciągu liczbą tytułów tłumaczonych z literatur krajów socjalistycznych stanowi 33% ogólnej liczby przekładów, a z literatur Trzeciego świata nie przekroczyła 10%.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Sprawozdawca">Duży spadek nastąpił w produkcji książek z zakresu techniki i nauk technicznych. W roku 1981 wydano 388 tytułów w nakładzie 2 915 000 egz., tj. mniej niż w roku 1980 o 141 tytułów (28%) i 710 000 egz. (20%). Główną przyczyną tego stanu rzeczy były trudności drukarni ze składem tekstów naukowo-technicznych i technicznych, co w roku 1981 okazało się szczególnie dotkliwe.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Sprawozdawca">Największy spadek produkcji wydawniczej nastąpił w zakresie nauk humanistycznych, a zwłaszcza nauk społecznych. W tej grupie bibliograficznej, obejmującej publikacje z 15 dyscyplin naukowych oraz wydawnictwa encyklopedyczne, w roku 1981 opublikowano 1471 tytułów w łącznym nakładzie 17 304 000 egzemplarzy; jest to mniej niż w roku 1980 o 792 tytuły (35%) i blisko 6 mln egzemplarzy (26%). Opublikowano mało wydawnictw encyklopedycznych. Na uwagę, zdaniem resortu, zasługuje wydanie dwutomowej „Encyklopedii historii gospodarczej Polski do r. 1945” w 30 000 egzemplarzy. Nowością roku była „Encyklopedia popularna PWN” wydana w 100 000 egz.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Sprawozdawca">Tak więc właściwie w żadnej głównej grupie bibliograficznej ruch wydawniczy nie zrealizował w pełni swych planów. Wszystko świadczy o tym, że sytuacja książki w Polsce stała się w najwyższym stopniu niepokojąca.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Sprawozdawca">Sejmowa zapowiedź premiera Wojciecha Jaruzelskiego o zwiększeniu produkcji książek w roku 1982 o 25% w stosunku do roku ubiegłego stwarza szansę wyprowadzenia książki z kryzysu. Resort kultury traktuje tę zapowiedź jako dyrektywę, obowiązującą cały ruch wydawniczy, wszystkich gestorów przemysłu poligraficznego i resorty współdziałające w tworzeniu materiałowej i technicznej bazy produkcji książek. Zrealizowanie tej dyrektywy oznacza wzrost produkcji wydawniczej o 35 mln egzemplarzy i osiągnięcie łącznego nakładu 170 mln egzemplarzy książek. Takiej liczby książek nigdy jeszcze nie wydano w ciągu jednego roku.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Sprawozdawca">Wydawnictwa przeprowadzają obecnie zmiany w planach roku 1982, uwzględniając potrzeby czytelnicze oraz zmieniające się warunki materiałowe i techniczne w przemyśle poligraficznym. O ponad 40% zwiększone zostają nakłady książek dla dzieci i młodzieży, arcydzieł literatury polskiej i światowej (w tym także lektur szkolnych). Zwiększona zostanie produkcja podręczników szkolnych o ok. 6 mln egzemplarzy, znacznie wyższe niż dotychczas będą nakłady słowników i poradników języka polskiego oraz książek popularnonaukowych. Wydawnictwa wspólnie z zakładami poligraficznymi ustalają możliwość zwiększenia nakładów książek szczególnie poszukiwanych, a znajdujących się obecnie w różnych fazach produkcji (składy, korekta, druk). Zbadano możliwość produkcji książek przygotowanych do wznowienia (300–400 tytułów).</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Sprawozdawca">Program produkcji wydawniczej realizowany jest przez 42 przedsiębiorstwa wydawnicze: 17 wydawnictw państwowych podległych ministrowi kultury i sztuki, 2 spółdzielnie wydawnicze nadzorowane przez resort kultury, 12 wydawnictw państwowych podległych innym resortom, 4 wydawnictwa RSW „Prasa-Książka-Ruch” oraz 7 wydawnictw podległych organizacjom społecznym i kulturalnym. Po konsultacjach przyjęto następujące szacunki: 105 mln egz. może wykonać 21 drukarni podległych ministrowi kultury i sztuki, 31 mln egz. może wykonać 12 drukarni podległych RSW „Prasa-Książka-Ruch”, zaś 37 mln egz. może wykonać 6 drukarni podległych innym resortom. Warunkiem jest zapewnienie dostaw podstawowych materiałów poligraficznych.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Sprawozdawca">Na cele wydawnicze roku bieżącego przydzielono 59 500 ton papierów białych, czyli jest jeszcze niedobór 5500 ton.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Sprawozdawca">Przemysł lekki i chemiczny uwarunkowuje pełną i terminową realizację swych zobowiązań otrzymaniem dodatkowych środków w kwocie 2 mln dolarów na pilny import niezbędnych surowców. Przemysł chemiczny nie podjął się dostaw folii polipropylenowej orientowanej dwustronnie (50 ton) i kleju do laminowania druków (60 ton), które nie są produkowane w kraju.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Sprawozdawca">Przemysł hutniczy i maszynowy zobowiązał się zrealizować dostawy drutu introligatorskiego kalibrowanego (72 tony) i taśmy mosiężnej do produkcji matryc linotypowych (45 ton). Z przyznanego resortowi kultury i sztuki na rok 1982 limitu dewizowego w wysokości 50,7 mln zł dew., przemysłowi poligraficznemu przydzielono 26 mln zł dew. Jeżeli jednak środki dewizowe nie zostaną uruchomione szybko i w wymaganej wysokości zakupy za granicą w II i III kwartale (po 7,5 mln zł dew. miesięcznie). założonego wzrostu produkcji książek nie da się osiągnąć (na II kwartał ministerstwo otrzymało limit gotówkowy 3 mln zł dolarów i przeznaczyło z tego 2 mln na potrzeby poligrafii; zaspokaja to 1/4 kwartalnych potrzeb tego przemysłu).</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Sprawozdawca">W roku 1981 sieć księgarska liczyła 2041 placówek, wzbogaciła się o 2 domy handlowe w Warszawie i Bydgoszczy. Sprzedaż detaliczna książek wyniosła wtedy 5370 mln zł, a łączne obroty księgarstwa, ze sprzedażą innych artykułów użytku kulturalnego, płyt i taśm magnetofonowych, wyniosły 7683 mln zł. Efekty te były zgodne z założeniami planu, ale niższe od uzyskanych w roku 1980. Główne przyczyny spadku obrotów handlowych, to spadek dostaw książek z produkcji krajowej i z importu oraz materiałów użytku kulturalnego. Najdotkliwiej odczuły to placówki położone w małych miastach i gminach wiejskich, O 27% wzrosła antykwaryczna sprzedaż książek (o 68,4 mln zł do poziomu 620 mln zł), ale stanowiła tylko 1/12 część obrotu handlowego całego księgarstwa. Analiza sprzedaży dokonana przez resort wykazuje, że ok. 81% zakupów książek dokonali nabywcy indywidualni, a 19% biblioteki, przy czym kupiły one znacznie mniej niż w latach poprzednich. Pogorszyły się także warunki pracy w księgarniach.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Sprawozdawca">Gorzej przebiegały hurtowe dostawy książek, gorsza była obsługa transportowa, mniej wysłano książek pocztą do mieszkańców wsi, niemal zamarł kolportaż książek w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Sprawozdawca">Rok 1982 jest dla księgarstwa początkiem pracy w warunkach reformy gospodarczej. W stadium likwidacji znajduje się Zjednoczenie Księgarstwa (do 30 czerwca 1982 r.), działa do tego czasu pełnomocnik ministra ds. księgarstwa. Powstało dobrowolne Zrzeszenie Księgarstwa (31 marca). Z punktu widzenia księgarstwa, tylko większa podaż poszukiwanych książek może zapewnić utrzymanie obecnej sieci handlowej i jej rozwój.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Sprawozdawca">W opinii resortu, konieczność utrzymania w początkach roku 1985 założonego na rok 1982 poziomu produkcji wydawniczej lub zwiększenia go wymaga: zakończenia w 1982 r. budowy Zakładów Graficznych w Gdańsku, zakupienia i uruchomienia linii produkcyjnej książki masowej (kieszonkowej), zakupienia dla drukarni dziełowych koniecznych urządzeń, zapewnienia 75 000 ton papierów i kartonów białych oraz innych materiałów poligraficznych. Dla lepszego wykorzystania istniejącej bazy poligraficznej niezbędne jest wyposażenie jeszcze w roku 1982 ZRMP „Grafmasz” w niezbędne zwiększenie produkcji części zamiennych do maszyn i urządzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JanPawełFajęcki">Uchwała Biura Politycznego w sprawie ruchu wydawniczego podjęta w 1974 r. nie została wykonana, nie osiągnięto planowanego wówczas wskaźnika 8-miu egzemplarzy książek na jednego mieszkańca w 1980 r. - wskaźnik ten wykonano poniżej 50%. Cykl produkcyjny książki wydłużył się prawie dwukrotnie. Niedobór tytułów i nakładów dotyczy nie tylko literatury pięknej, lecz występuje w każdym gatunku piśmiennictwa.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JanPawełFajęcki">W dniu 25 stycznia 1982 r. premier Wojciech Jaruzelski zapowiedział w swoim wystąpieniu sejmowym zwiększenie produkcji książek o 25% w stosunku do wykonania r.ub. Zapowiedź ta zatwierdzona uchwałą Sejmu jest przeto zobowiązaniem i na dzisiejszym posiedzeniu chcemy rozważyć wszystkie czynniki, które warunkują wielkość planu wydawniczego, w rb. i w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JanPawełFajęcki">W okresie pierwszego kwartału produkcja książek osiągnęła niepełne 50 mln egzemplarzy. Trzeba więc niezwłocznie przeanalizować plan wydawniczy i rozważyć możliwość zwiększenia nakładu książek będących obecnie w produkcji (dotyczy to szczególnie literatury dziecięcej i młodzieżowej). Trzeba również doprowadzić do wznowienia książek, na które istnieje szczególnie duże zapotrzebowanie. W przypadku braku gotowych składów, istnieje możliwość wznowień w systemie fotooffsetowym. Trzeba również przewidzieć możliwość włączenia do masowej produkcji książek maszyn rotacyjnych, które w przemyśle poligraficznym wykorzystane są przeciętnie w 30%.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JanPawełFajęcki">Trzeba zbadać wszystkie czynniki, które wpływają na zahamowanie ruchu wydawniczego. W wyniku podniesienia cen papieru i usług poligraficznych, ceny książek wzrastają przeciętnie o 100–200%. Podatkowym czynnikiem powodującym wzrost cen książek jest wprowadzenie podatku obrotowego, który mają płacić wydawnictwa; spowoduje to dalszy wzrost ceny książki o 25%. Warto przypomnieć, że wiele książek było dofinansowanych przez takich mecenasów, jak Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Ministerstwo Oświaty, Polska Akademia Nauk. Dotychczas dotacje przedmiotowe nie zostały zatwierdzone w budżetach tych instytucji. Oznacza to, że w przypadku ich zmniejszenia, ceny książek dotowanych będą musiały ulec dalszemu podwyższeniu.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JanPawełFajęcki">W tych warunkach, zespół poselski uznał za wskazane wystąpienie do ministra finansów z postulatem o uchylenie w stosunku do wydawnictw podatku obrotowego oraz o zagwarantowanie w planach instytucji dofinansowujących książki odpowiednich kwot na dotację.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JanPawełFajęcki">Państwowa Komisja Cen powinna niezwłocznie zatwierdzić ceny na podręczniki szkolne, które już teraz z braku tej decyzji zalegają w magazynach hurtu księgarskiego.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JanPawełFajęcki">Należałoby również wystąpić z wnioskiem o zweryfikowanie decyzji łączenia w wydawnictwach osobowego funduszu płac i honorariów dla ustalenia średniej płacy, będącej podstawą do wymiarów odpisu na fundusz aktywizacji zawodowej oraz jednolitego ich opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JanPawełFajęcki">Uwzględniając całokształt sytuacji zaistniałej w ruchu wydawniczym oraz konsekwencji reformy gospodarczej, wydaje się konieczne, aby przyszłe plany wydawnicze były opracowywane z dużym wyprzedzeniem w ścisłej współpracy z księgarzami, którzy mają dobrą znajomość możliwości sprzedaży książek.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JanPawełFajęcki">W trudnych warunkach roku 1980–1981 księgarstwo przyczyniło się do zapewnienia dostępności książki dla grup szczególnie potrzebujących, do przyznania priorytetu w jej nabywaniu bibliotekom publicznym, szkolnym, a nawet wypożyczalniom prywatnym. Wprowadzona podwyżka cen książek będzie wymagała od księgarzy zupełnie innej ich prezentacji. Z drugiej strony, podwyżka cen materiałów, usług i taryf pociąga za sobą duży wzrost kosztów utrzymania księgarń. W związku z tym, księgarze wnioskują rozważenie możliwości wprowadzenia wyższych marż, które zostały obniżone w 1970 r.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JanPawełFajęcki">Rozwój sieci księgarskiej umożliwiać należy poprzez wydawanie większej liczby koncesji na antykwariaty, nie wyłączając antykwariatów prywatnych, jak również uruchamianie, szczególnie na wsi księgarń spółdzielczych i prywatnych, które mogłyby być jednocześnie wypożyczalniami książek. Zwiększenia wymagają dotacje dla bibliotek, których funkcja i rola w upowszechnianiu kultury znacznie wzrośnie w porównaniu do lat ubiegłych. Przesyłki książek drogą pocztową, realizowane przez księgarstwo powinny korzystać z 50% zniżki obowiązujących taryf. W tej sprawie należałoby wystąpić z wnioskiem do ministra łączności.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JanPawełFajęcki">W ciągu ostatniego 10-lecia nastąpił znaczny wzrost bazy poligraficznej, jednakże trudności ostatnich lat zahamowały cykl inwestycyjny w poligrafii. Dały o sobie również znać błędy poczynione w poprzednich latach na odcinku szeroko zakrojonej modernizacji przemysłu poligraficznego. Cykl niektórych inwestycji trwa tak długo, że w chwili uruchomienia, wiele nowych Zakładów jest już przestarzałych z punktu widzenia postępu technicznego w poligrafii. Błędem było też dokonywanie zakupu maszyn i urządzeń w różnych krajach bez zabezpieczenia oddziałów serwisowych i koncesjonowanych składów części zamiennych.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JanPawełFajęcki">W wyniku dezyderatów komisji w 1980 r., przydzielone zostały przemysłowi poligraficznemu dodatkowe środki na zakup części zamiennych i materiałów. Zostały one zużyte na zakup nowych maszyn i urządzeń do zakładów, które do dnia dzisiejszego nie są czynne. Zmianą przeznaczenia tych środków pogłębiła trudności w innych zakładach.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JanPawełFajęcki">Przychylając się do wniosków przedstawionych w informacji resortu kultury i sztuki uważamy, że osiągnięcie wzrostu produkcji wydawniczej uzależnione jest od przydziału odpowiedniej ilości papieru w strukturze niezbędnej dla asortymentowego planu wydawniczego. Przemysł papierniczy zrobił w ostatnim czasie maksymalny wysiłek, aby zwiększyć produkcję tego niezbędnego surowca. W przypadku uznania przez komisję wniosku zespołu poselskiego o zwiększenie ilości książek i broszur drukowanych na papierze gazetowym, przemysł papierniczy powinien zwiększyć produkcję papieru rotacyjnego - gazetowego w możliwie dobrym gatunku, nadającym się do produkcji książek.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JanPawełFajęcki">Poprzeć należy również wnioski resortu dotyczące zwiększenia dostaw materiałów i części zamiennych niezbędnych dla poligrafii i rozwoju produkcji wydawniczej. Szybkiej decyzji wymaga uzyskanie niezbędnych kwot dewizowych na zakup surowców i materiałów do produkcji filmu w Zakładach „Foton” w Bydgoszczy. Ten wsad dewizowy jest warunkiem produkcji filmu, podstawowego materiału do wykonania składu książek i broszur. Środki dewizowe niezbędne są również na zakup części zamiennych i surowców, które umożliwiłyby uruchomienie nieczynnych maszyn w przemyśle poligraficznym, jak też utrzymanie nadwątlonego cyklu produkcyjnego, szczególnie w fotoskładzie.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#JanPawełFajęcki">Z niepokojem stwierdzamy, iż zeszłoroczny odpływ wysoko wykwalifikowanych fachowców w poligrafii na wcześniejsze emerytury wpłynął na osłabienie potencjału produkcyjnego drukarń. Sprawa ta jest tym bardziej istotna, iż dopływ młodych fachowców do tego przemysłu od wielu lat jest niewystarczający. Należy przypomnieć, że już 2 lata temu proponowaliśmy przeprowadzenie łącznie z Ministerstwem Oświaty analizy szkolnictwa zawodowego i zwiększenie dopływu fachowców ze średnim wykształceniem technicznym do przemysłu poligraficznego. Likwidacją szkół zawodowych i nastawienie się na zatrudnianie wykwalifikowanych fachowców tylko z wyższym wykształceniem była ewidentnym błędem lat ubiegłych, który trzeba szybko naprawić.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#JanPawełFajęcki">Analiza pracy drukarń wykazuje, iż w systemie zagospodarowania czasu i organizacji pracy tych zakładów istnieją jeszcze poważne rezerwy. Winny być one jak najszybciej wykorzystane, ażeby w ten sposób zwiększyć produkcję wydawniczą bez dodatkowych nakładów.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#JanPawełFajęcki">Ustosunkowując się do niektórych problemów organizacyjnych, podnoszonych przez uczestniczące w dyskusji z posłami zespoły wydawnicze, poligraficzne i księgarskie stwierdzić należy, że pilnego uregulowania wymaga zakres działania ośrodków badawczo-rozwojowych przemysłu poligraficznego. Konieczne jest nadanie tym ośrodkom charakteru wiodącego w zakresie całego cyklu produkcyjnego książek, gazet i czasopism w sferze kompleksu zagadnień wydawnictwo — poligrafia — księgarstwo.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#JanPawełFajęcki">Z uznaniem powitać należy działania wydawnictw i księgarń, zmierzające do utworzenia dobrowolnych zrzeszeń. Jest to forma organizacyjna, która odpowiada wymaganiom reformy gospodarczej i samodzielności przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#JanPawełFajęcki">Podobną zasadę zrzeszenia należałoby zastosować w poligrafii, traktując dobrowolne zrzeszenie jako ogólnopolską organizację drukarń bez względu na ich przynależność resortową.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#JanPawełFajęcki">Przyjmując koncepcję Ministerstwa Kultury i Sztuki w odniesieniu do działalności przedsiębiorstwa „Grafpapier”, jako centrali powołanej do działalności handlowej w sferze papieru, uważamy, że winna to być jednostka gospodarcza bez uprawnień decyzyjnych komu i jaki papier należy przydzielić.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#JanPawełFajęcki">Należałoby rozważyć możliwość zorganizowania w przyszłości centrali „Technograf”, analogicznej do poprzedniego przedsiębiorstwa zaopatrzenia przemysłu poligraficznego w niezbędne części, materiały i surowce. Zastrzeżenia budzi natomiast zarówno system, jak i formy działania CHZ „Varimex” w odniesieniu do importu części zamiennych i urządzeń dla poligrafii. Przeważająca większość drukarń krytycznie ocenia działalność tej centrali, pracującej bez znajomości faktycznych potrzeb przemysłu.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#JanPawełFajęcki">Sprawa eksportu książki wymaga generalnego rozwiązania. Działalność „Ars Polony” ma charakter hamujący, a nie rozwijający tę działalność, która powinna mieć w przyszłości istotne znaczenie w systemie samofinansowania wydawnictw i drukarń.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#JanPawełFajęcki">Wykonanie postawionego celu wzrostu produkcji książki w 1982 r. o 25% jest realne, o ile zapewnione będą ku temu niezbędne warunki. Duże znaczenie ma pomoc krajów socjalistycznych, które przejęły produkcję części książek. Fakt ten nie może jednak umniejszać zadań, które stoją przed nami. Książka jest dobrem całego narodu i tak ją należy traktować.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JadwigaCichocka">Jako członek podkomisji, która opracowywała koreferat, zgadzam się z jego wszystkimi akcentami. Jednakże pozostało kilka spraw, na które chcę zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JadwigaCichocka">Pierwsza z nich dotyczy czynnika czasu. Należy sobie uświadomić, że od dnia 25 stycznia, kiedy to premier zadeklarował zwiększenie produkcji książek, upłynęło już 3 miesiące. W tym czasie niewiele zrobiono. Trudno zrozumieć, dlaczego do dziś dnia Komisja Planowania przy Radzie Ministrów nie wypowiedziała się na temat dodatkowego limitu dewizowego, o który występowało Ministerstwo Kultury. Trudno zrozumieć, co stoi na przeszkodzie, aby zostały ustalone ceny na podręczniki szkolne. Dziś zalegają one w magazynach. W toku dzisiejszej dyskusji chcielibyśmy się dowiedzieć, jakie zmiany na lepsze zaszły w przeciągu miesiąca, tzn. od momentu opracowania przedłożonych posłom materiałów. Jeżeli przynajmniej niektóre sprawy posunęły się do przodu - odetchniemy z ulgą. Obecnie nasuwa się bowiem analogia z ubiegłoroczną inicjatywą dotyczącą powołania Rady ds. Ratowania Książki - powołano ją u schyłku roku i w efekcie nic nie mogła zdziałać. Raz jeszcze należy podkreślić, że nic nie można odkładać na później. Potrzebne są szybkie decyzje.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JadwigaCichocka">Wiele uwagi poświęciliśmy sprawie cen książek. Komisja wypowiedziała się za produkcją taniej książki masowej, za wykorzystaniem maszyn rotacyjnych. Zgadzaliśmy się na produkcję książki na gorszym gatunkowo papierze, ale miał być to papier o odpowiedniej jakości. Tymczasem wady papieru nie wynikają tylko z braku odpowiednich surowców do jego produkcji (co jest najistotniejszą przyczyną), ale spotykamy wady spowodowane błędami w produkcji. Dotyczy to na przykład wadliwego sklejania czy nierównego cięcia. W Domu Słowa Polskiego posłowie byli świadkami zerwania się taśmy papieru w maszynie. Jedno takie zerwanie powoduje przerwę w produkcji ok. 20 minut, a jednocześnie stratę około 70 kg papieru. Jak nas poinformowano, w ciągu jednego dnia pracownicy likwidują 5 tego typu awarii. Łatwo wyliczyć straty z tego tytułu. Czy można przeciwdziałać zrywaniu taśmy? Można, ale warunkiem jest zmniejszenie tempa druku. Wydanie „Świerszczyka” w ilości 440 tys. egz. można by wykonać w ciągu jednego dnia, ale zła jakość papieru powoduje konieczność tłoczenia tego wydania przez 8 dni. Tego typu działanie nie może być regułą, zwłaszcza w systemie samofinansowania się zakładów. Postuluję, aby prześledzić cały proces, który ma wpływ na jakość papieru, a także produkcję książki. Wnioski wyciągnięte z tej wizytacji powinny być jak najszybciej wcielone w życie.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JadwigaCichocka">Z mieszanymi uczuciami słucha się postulatów księgarzy o zwiększeniu marż. Wydaje się, że w warunkach bieżącego roku postulat zwiększenia marż o 30 proc. jest bardzo kontrowersyjną propozycją.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JadwigaCichocka">Na podstawie wizytacji, jaką posłowie przeprowadzili w Gdańskich Zakładach Graficznych raz jeszcze powraca problem zasadności wprowadzenia produkcji książki do programu operacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AdolfPiszczek">W toku wizytacji w Domu Słowa Polskiego oraz w drukarni im. Rewolucji Październikowej wyraźnie zarysował się problem braku podstawowych części zamiennych do maszyn i urządzeń. Zagadnienie to powinno być jak najszybciej rozwiązane Zgodnie z interesem ogólnospołecznym. Przy okazji chciałbym dowiedzieć się, kto podjął decyzję, aby środki dewizowe przyznane na zakup części zamiennych przeznaczyć na nabycie maszyn drukarskich.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AdolfPiszczek">Trzeba dążyć do tego, aby przede wszystkim drukowano poszukiwane książki, literaturę, słowniki, encyklopedie, a także podręczniki szkolne. Pozycje zalegające półki należy przecenić, wtedy zainteresowanie nimi może się zwiększyć. Dowiodła tego wizytacja poselska w warszawskiej placówce „Universum”. Akcja przeceny, jak tam, powinna być przeprowadzona w całym kraju.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#AdolfPiszczek">Cel wyznaczony przez premiera w Sejmie 25 stycznia - zwiększenie nakładów o 25 proc., powinien być, a nawet musi być zrealizowany. Chodzi m.in. o wytworzenie klimatu zaufania do władzy, a także osobiście do premiera.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#AdolfPiszczek">Zbyt często twierdzimy, iż zainteresowane resorty i instytucje czynią wysiłki, podejmują starania, chcą pomóc, ale nie bardzo im to wychodzi. Dotyczy to m.in. działań podejmowanych przez resort hutnictwa i przemysłu maszynowego. Czas leci i nic się nie dzieje. Węgrzy np. mogliby sprzedać nam klej niezbędny dla poligrafii, ale centrala handlu zagranicznego potrzebuje aż roku dla przeprowadzenia tej transakcji. Podręczniki nie mogą dotrzeć do szkół i zalegają w magazynach, bo brak jest aktualnych cen. Proponuję, aby wszyscy decydenci, którzy odpowiadają za książkę odbyli wspólne posiedzenie z udziałem premiera, na którym zapadłyby wiążące decyzje. Decyzje te należałoby rozliczać indywidualnie. Być może tego typu posunięcia doprowadzą do postępu w omawianej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#AdolfPiszczek">Chcę uzyskać informację, kto ponosi odpowiedzialność za skandaliczne przeciąganie się budowy Gdańskich Zakładów Graficznych, która trwa już dziesięć lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechŻukrowski">Jak wszyscy zauważyli, posłowie nie bardzo palą się do zabierania głosu. Ci z nich, którzy mieli zaszczyt być wybrani po raz drugi czy trzeci i uczestniczą w pracy Sejmu przez kilka kadencji wiedzą, ile wysiłku Komisja Kultury i Sztuki włożyła, aby zapobiec katastrofie w poligrafii. Byliśmy obecni na wszystkich etapach produkcji książki i sygnalizowaliśmy zauważone anomalie.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WojciechŻukrowski">Wiele naszych instytucji, w tym resort leśnictwa, wycwaniło się (nasz język, bardzo precyzyjnie i pięknie zarazem potrafi oddać istotę rzeczy) w sprawozdawczości na temat produkcji papieru. Resort, o którym mówię, operuje ilością ton papieru mniemanego. Minister leśnictwa nie mówi zresztą nic o takich komponentach, jak klej czy kreda. Jeśli w produkcji papieru nic się nie zmieniło, to wciąż operować będziemy fikcją.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WojciechŻukrowski">Albo cena książki: „Dom Książki” pobiera 30-procentową, a nawet 50-procentową marżę (jeśli idzie o książki polityczne). Trzeba jednak pamiętać, że te ostatnie już w momencie produkcji są makulaturą, właściwie z góry przeznaczone są na przemiał. Przeciętnie w cenie książki mieści się zaledwie 10 procent marży wydawniczej, niewielki procent udziału honorarium autorskiego, zaś reszta ceny, to wydatki i zyski handlu i obrotu. Nie widzę jednak powodu, aby utrzymywać małe, deficytowe księgarnie. Jestem za zachowaniem struktury „Domu Książki”, ale trzeba go odciążyć od pozycji deficytowych. A „cegły” sprzedawać można wszędzie: w kioskach „Ruchu”, w stacjach CPN i w wielu innych miejscach.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WojciechŻukrowski">Książki są bardzo drogie: 7–8 arkuszy wydawniczych w broszurowej okładce (źle zszyte i ledwo sklejone) kosztuje 100 złotych. A moja książka w dobrej oprawie kosztować ma 250 zł. To bardzo dużo. Cena przeciętnej książki nie powinna być wyższa, moim zdaniem, niż 50 zł.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WojciechŻukrowski">Odrębną sprawą są książki dla dzieci. Wydawane na złym papierze, źle oprawione, brzydko drukowane - to wprawdzie jakieś wyjście doraźne w dzisiejszych czasach, ale zarazem pewne niebezpieczeństwo, że dziecko może się do takiej książki i do książki w ogóle zniechęcić. Przerażające jest to, że zaczynamy się jakby godzić z faktem zajmowania ostatniego miejsca w Europie pod względem wydawnictw dla dzieci. A przecież mamy doskonałych, tłumaczonych także na obce języki pisarzy, mamy świetnych grafików, czego dowodem jest chociażby przyznanie Polsce Złotego Medalu im. Christiana Andersena, mamy dobrych wydawców - a ciągle brak jest w naszym kraju dobrej, masowej książki dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WojciechŻukrowski">Gdzie jest bariera? W poligrafii? Istotnie jest to słaby punkt w procesie wydawniczym, w którym wiele jest rzeczy niezrozumiałych. Dlaczego na przykład etykietki do wódek drukować musimy za granicą? Dlaczego brak drobnych nieraz części do maszyn poligraficznych uniemożliwia drukowanie zyskownych pozycji? Zastanawiam się nad tym, czy nie byłoby słuszne tworzyć wielkie kombinaty, łączące księgarnie z ich własnymi drukarniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPrzymanowski">Pewną nadzieją napawa obietnica, że w tym roku produkcja wydawnicza wzrosnąć ma o 25%. Ale działamy przecież nie tylko dziś - już teraz trzeba powziąć decyzje w sprawie papieru i w sprawie tytułów na rok 1983.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszPrzymanowski">To, co zrobiono w dziedzinie papieru, to dopiero początek. Dlaczego Ministerstwo Kultury nie nawiązało dotąd bliższych kontaktów z pełnomocnikiem ds. gospodarki papierem, energicznym i dynamicznym ministrem Gruchalskim? Powtarzam aż do znudzenia: dlaczego wciąż marnuje się celulozę na produkcję worków do cementu, gdy brakuje jej do wytwarzania papieru, potrzebnego na książki?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanuszPrzymanowski">Albo dewizy: gdyby minister finansów przydzielił resortowi kultury połowę zysków z dziennego wydobycia węgla, byłoby to więcej dewiz, niż kultura dostaje w tej chwili. Proponuję wystosowanie dezyderatu w tej sprawie i postulowanie, aby część dewiz uzyskiwanych za węgiel przydzielić jak najszybciej choćby poligrafii, aby nieczynne z braku części maszyny drukarskie mogły wreszcie ruszyć.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanuszPrzymanowski">Proszę wreszcie ministra Puchałę, aby zechciał ogłaszać systematyczne komunikaty o wykonaniu planu produkcji książek, bądź też o przyczynach jego niewykonania.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanuszPrzymanowski">Na początku roku mówiliśmy o potrzebie wykorzystania małej poligrafii, która w tak znacznym stopniu przyczyniła się do upowszechnienia „radosnej twórczości” w ciągu ubiegłego roku. Dlaczego te maszyny stoją bezczynnie? Dlaczego nie mogą pracować? Nie znaczy to, że postuluję odebranie ich prawowitym właścicielom. Wiem też, że Ministerstwo Przemysłu Lekkiego i Chemicznego zakupiło na swoje potrzeby świetne urządzenia z dziedziny małej poligrafii. Nie ma chyba żadnych przeszkód, aby mogły one być lepiej wykorzystane, choćby na druk pozycji niskonakładowych, tomików poetyckich itd. Należałoby również wykorzystać w tym celu park maszynowy w istniejących szkołach poligraficznych. Wprawdzie nie są one wyposażone w sprzęt najnowocześniejszy, tylko w stare maszyny, lecz i one mogą dobrze pracować. Można tam wydawać bardzo ładne książeczki o czym sam się przekonałem, zamawiając u nich wydanie mojej książki. Należałoby tej szkole dodać jedną lub dwie maszyny, wyposażyć w części i urządzenia i potraktować ją jako zakład produkcyjny. Korzyść byłaby obustronna.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JanuszPrzymanowski">Widzę jeszcze inną rezerwę poligrafii: wojskowe polowe drukarnie offsetowe, które także można by użytkować dla celów wydawniczych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JanuszPrzymanowski">Dla zwiększenia obrotu książki pożyteczne wydaje mi się i możliwe uruchamianie w każdej księgarni kącika antykwarycznego, gdzie choćby po 200-procentowej cenie (w stosunku na przykład do starych, niskich cen) można by kupować i sprzedawać najbardziej poszukiwane pozycje. Podoba mi się też koncepcja księgami-wypożyczalni. Należałoby opracować tylko system wypożyczania. Na przykład, pobieranie od pierwszych czterech czytelników atrakcyjnych pozycji po 25 procent wartości tych książek, umożliwiłoby wypożyczanie ich bezpłatnie następnym czytelnikom.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JanuszPrzymanowski">Warto by zastanowić się nad połączeniem takich ogniw jak wydawnictwo - drukarnia - księgarnia. Pewne drukarnie mogłyby stosować prawo pierwszeństwa druku wobec niektórych wydawnictw. Potrzebny jest tylko właściwy system, który zakładałby wspólny zysk i zainteresowanie obrotami przez wszystkie te ogniwa. Wydaje mi się także, że są szanse tworzenia małych wydawnictw spółdzielczych. Może im także można by zapalić zielone światło?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WilhelmSzewczyk">Nie jestem takim optymistą jak poseł Przymanowski, proponujący wykorzystanie dewiz za węgiel na cele kultury. Nie sądzę, aby z tej puli dewizowej, zaspokajającej najbardziej elementarne potrzeby społeczne, można było jeszcze coś uszczknąć, choć uważam książkę za potrzebę pierwszoplanową. Niezależnie jednak od tej opinii, uważam wiele propozycji posła Przymanowskiego za bardzo interesujące i godne rozważenia. Powtarzam jednak: nie jestem optymistą, gdyż podnoszone od lat alarmy w sprawie książki, także i przez naszą Komisję, nie odniosły niestety skutku. Nie mam więc wielkiej nadziel, że w istocie nastąpi zapowiadany wzrost produkcji książek o 25%. Potrzebne są jednak przynajmniej zalążki zmiany sytuacji w systemie produkcyjnym. Tymczasem wciąż jeszcze zdarza się, jak to stwierdzili posłowie, że cykl produkcyjny książki trwa i 730 dni. To rzutuje negatywnie na aktualność wielu pozycji. Na przykład niektóre książki techniczne już w momencie dotarcia do czytelników okazują się zdezaktualizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#GertrudaBorucka">Uważam za konieczne wprowadzenie taryfy ulgowej dla paczek z książkami, co ma na przykład miejsce w krajach kapitalistycznych, gdzie zniżka sięga 50%. Ze spotkań poselskich wynikają także postulaty przyspieszenia łączności teleksowej z zagranicą i uregulowania problemu godzin nadliczbowych w drukarniach, gdzie za konieczną pracę, ale dodatkową przy druku gazet w soboty i w niedziele karze się całą dyrekcję, jak to się stało w Domu Słowa Polskiego. Uważam również, iż pracowników poligrafii należy traktować tak samo, jak osoby zatrudnione w innych działach kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#KrystynaMazur">Potrzebne są dobrze działające instytucje, takie jak księgarnie i placówki biblioteczne, za pośrednictwem których dobra i interesująca książka dociera do szerokiego grona czytelników. Ta potrzeba jest w obecnej sytuacji tym pilniejsza, że należy liczyć się ze zmniejszeniem zakupów przez indywidualnych klientów z powodu wysokich cen książek. Dlatego niezbędne jest przeznaczenie większych sum na zakup książek do bibliotek. Półki w bibliotekach są wprawdzie zapełnione książkami, ale są to często pozycje, których nikt nie chce czytać. To skutek błędnej polityki wydawniczej i czytelniczej, ale także błędnych zakupów. Są przecież instytuty naukowe i placówki badawcze w zakresie czytelnictwa książek. Powinny one dobrze wiedzieć, jaka literatura jest poszukiwana przez czytelników. Dlaczego badań tych nie wykorzystuje się polityce wydawniczej?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#KrystynaMazur">I jeszcze jedna sprawa: dla przedłużenia życia najpoczytniejszych książek należałoby zapewnić im twarde oprawy. A z tym są wielkie kłopoty, chociaż na pewno łatwiej jest oprawić książkę niż wydawać ją po raz drugi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Dobrze byłoby, ażeby przedstawiciele resortów wyjaśnili nam, dlaczego dotychczas nie ustalono cen podręczników szkolnych? Wyjaśnić też należy, na jakiej podstawie środki dewizowe przeznaczone na zakup części zamiennych dla poligrafii wydano na inne cele?</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Zapowiedziano, że otrzymywać będziemy comiesięczne komunikaty na temat produkcji książek. Uważaliśmy, że wystarczy, jeżeli takie komunikaty otrzymywać będziemy raz na kwartał i właśnie teraz, po pierwszym kwartale należałoby przedstawić Komisji odpowiednią informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyKluczek">W latach 1971–1980 planowaliśmy szybki rozwój polskiej poligrafii. Takie instytucje; jak Polska Akademia Nauk, Ministerstwo Oświaty, Ministerstwo Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Główny Urząd Statystyczny, a nawet „Samopomoc Chłopska” miały budować własne drukarnie i zaspokajać swoje potrzeby. Gdyby plany te zrealizowano, to istniejąca baza poligraficzna wystarczyłaby na potrzeby Ministerstwa Kultury i Sztuki. Niestety, interesy poligrafii nie były doceniane w przeszłości, inwestycje poligraficzne spadały z planu. Poligrafia miała kilka programów rozwoju, ale żaden z nich nie doczekał się realizacji.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyKluczek">Nie mogę się zgodzić z opinią, iż zakupy maszyn i urządzeń poligraficznych były dokonywane w sposób chaotyczny. Staraliśmy się w poszczególnych systemach drukarskich stosować możliwie jednorodne zestawy i wybierać optymalne systemy. W 1976 r. przeznaczaliśmy na zakup maszyn 9,5 mln zł dew., a tylko 1,5 mln zł dew. na zakup części zamiennych. W latach następnych proporcje te zmieniły się - zwiększały się - zakupy części zamiennych; Np. w 1978 r. nakłady na zakup części zamiennych wynosiły 3 mln zł dew. Niestety, już w roku 1980 nie przyznano nam dewiz na części zamienne.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzyKluczek">Żeby zwiększyć w 1982 r. produkcję książek o 25% konieczne jest przyznanie nam przede wszystkim odpowiednich środków dewizowych na zakup surowców i części zamiennych z krajów kapitalistycznych. Niestety w pierwszym kwartale nie było tych zakupów, gdyż zbyt późno uruchomiono środki dewizowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszHussak">Mamy duży szacunek dla Komisji i jej starań jakie podejmuje na rzecz zwiększenia produkcji książek w Polsce.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszHussak">Wyjaśniam, że przeceny książek są dokonywane w skali ogólnokrajowej i w żadnym przypadku nie dotyczą tylko jednej księgarni.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszHussak">Staramy się rozszerzać skup i sprzedaż używanych książek. Otwieramy nowe antykwariaty, wprowadzamy działy sprzedaży używanych książek w księgarniach.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszHussak">Księgarstwo nie domaga się zwiększenia marży do 52%; sygnalizujemy tylko niedobór środków i możliwość zaistnienia takiej sytuacji. Tej wysokości marże stosowane są na całym świecie. Nie należy mieszać marży z zyskiem - z marży mamy zaledwie 2% zysku. Pracujemy tanio, a płace w księgarstwie nie są wysokie. Obrót na 1 pracownika w księgarni wynosi około 2 miliony złotych. Obecnie obowiązuje u nas jednolita marża 25-procentowa. Na przestrzeni ostatnich lat obserwujemy stałe zmniejszanie się zapisów książek zarówno w hurcie, jak i w detalu. Trzeba wziąć pod uwagę, że z marży prowadzimy od lat działalność upowszechnieniową i informacyjną.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszHussak">W dyskusji proponowano zamykanie deficytowych księgarni. Do 1 stycznia 1982 r. właściwie nie mieliśmy deficytowych księgarni, problem ten może ujawnić się dopiero teraz. Zapytajmy jednak mieszkańców gmin, czy zgodzą się na zamknięcie księgarni istniejącej na ich terenie.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszHussak">Padało tu wiele propozycji, co do możliwości sprzedaży książki. GS żądały od nas 18% marży za sprzedaż książek. Czy możemy pójść na to, ażeby książki były sprzedawane w stacjach benzynowych? Jaką za to mamy przyznać prowizję, kto będzie dowoził książki do tych stacji, kto zapłaci za powstałe zniszczenia? Najstarszą formą sprzedaży jest księgarnia i jest to chyba najlepsza forma, która służy długofalowemu systemowi upowszechnienia książki. 700 gminnych placówek potwierdza słuszność tego systemu. Trzeba mieć trochę zaufania do fachowców. Nie ma chyba potrzeby w tej chwili wprowadzania innych sposobów rozprowadzania książki - jesteśmy w stanie rozprowadzić każdą liczby książek, a ostatnio coraz częściej odczuwamy ich brak. Trzeba, ażeby produkcja książek była zgodna z potrzebami społecznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WłodzimierzHoleszowski">Ministerstwo Oświaty zaproponowało wprowadzenie nowego systemu zaopatrzenia szkół w podręczniki szkolne. Szkoła zakupywałaby z własnych środków podręczniki szkolne i wypożyczała je uczniom. Ponieważ na ten cel potrzebne są poważne kwoty, to system ten wprowadzany byłby stopniowo, począwszy od klas przedszkolnych i pierwszych klas nauczania do 1985 r. Ponieważ projekt nasz nie został zatwierdzony przez rząd, nie było możliwości ustalenia cen podręczników szkolnych. Dziś dowiedziałem się, że Premier zatwierdził nasze propozycje i w związku z tym Państwowa Komisja Cen będzie mogła przystąpić do ustalenia cen podręczników.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JadwigaCichocka">Czy jest gwarancja, że podręczniki szkolne zostaną w roku bieżącym w odpowiednim terminie przekazane szkołom?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WłodzimierzHoleszowski">Wszystkie podręczniki szkolne zostały przyjęte do druku. Jeżeli tylko otrzymamy odpowiednią ilość papieru na ten cel, to plan wydawniczy zostanie zrealizowany w terminie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WłodzimierzHoleszowski">Resort oświaty ma dwie własne drukarnie w Łodzi i w Bydgoszczy, którym przyznaje ze swoich środków kwoty dewizowe na zakup części zamiennych i materiałów. Nasza dyspozycja nie oznacza jeszcze, że zakup może być zrealizowany. Uzależnione jest to od uruchomienia środków dewizowych przez Bank Handlowy. Prosimy Komisję, ażeby występując o zwiększenie środków dewizowych na zakup części zamiennych dla poligrafów objęła tym wystąpieniem również drukarnie podległe Ministerstwu Oświaty.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WłodzimierzHoleszowski">Przedstawiciel Komisji Planowania przy Radzie Ministrów Jan Wieczorkowski: 3 marca Komisja Planowania ustaliła wielkość środków dewizowych na potrzeby poligrafii na II kwartał. Wynoszą one 3 mln dol. i są o 2 mln 100 tys. dolarów wyższe od pierwotnie planowanych. Konkretna realizacja tych planowanych kwot uzależniona jest jednak od wyników naszego eksportu i wpływów dewizowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławPuchała">Podzielam w pełni tezy koreferatu poselskiego. Zawarte w nim wnioski zbieżne są z wnioskami resortu.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławPuchała">Zwiększenie produkcji książek o 25% traktujemy jako zadanie priorytetowe. Jest to chyba jedyna sprawa, w której możemy uzyskać widoczne efekty. Tak znacznego wzrostu produkcji książek nie było w naszej najnowszej historii. W 1964 r. był wzrost o 10 mln, w 1968 r. o 12, zaś w najlepszym 1971 r. o 19 mln egz. Założoną wielkość, produkcji w 1982 r. 170 mln egz. oznacza przekroczenie o 11 mln egz. najlepszego pod tym względem roku 1976. Dla wykonania tego trudnego zamierzenia pozostało już tylko 8 miesięcy. Oznacza to, że średnio w skali miesiąca przyrosty produkcji muszą wynosić 4 mln egz. Uważam, że jesteśmy do tego przygotowani.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławPuchała">Zadanie jest wyjątkowo złożone. Bezpośrednio po 25 stycznia odbyliśmy spotkania z wydawcami i drukarzami, chodziło o rozpoznanie możliwości w tych dziedzinach. Na uwagę zasługuje fakt, że zainteresowani chcą znacznego zwiększenia produkcji książek — to ważne. Określono także możliwość wyzyskania istniejących rezerw, np. konieczne jest odzyskanie mocy produkcyjnych, które utraciliśmy ze względu na wyeksploatowanie maszyn i urządzeń. Chodzi o niebagatelną sumę 25 mln egz. Obliczono, iż jedynie rytmiczne dostawy artykułów dla poligrafii dadzą możliwość wyprodukowania dodatkowych 10 mln egz. 10 lutego odbyło się spotkanie na forum Rady ds. Książki, gdzie przedstawiono program działania. Został on następnie przyjęty przez wicepremiera M.F. Rakowskiego. Na tej podstawie wystąpiono o dodatkowe środki finansowe. Odbyły się spotkania z zainteresowanymi resortami, gdzie spotkaliśmy się z przychylnym przyjęciem. 20 kwietnia odbyło się u wicepremiera M.F. Rakowskiego kolejne spotkanie wszystkich zainteresowanych stron, w którym wziął udział także wicepremier J. Obodowski. Dyskutowano o przyspieszeniu dostaw dla poligrafii. Wicepremier J. Obodowski zobowiązał się, iż dołoży starań, aby przyspieszyć budowę zakładów graficznych w Gdańsku.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#StanisławPuchała">W naszej informacji dla Komisji podaliśmy, że niedobór papieru wynosi 5,5 tys. ton. Jest to jednak niedobór w skali roku i na dziś nie przeszkadza on w kontynuowaniu produkcji. Załatwiono już sprawy wchodzące w kompetencje resortu leśnictwa. Podobnie chemia zobowiązała się do rytmicznego nadsyłania materiałów i pierwsze efekty są odczuwalne. Analogicznie ma się sprawa z uzgodnieniami z resortem hutnictwa i przemysłu maszynowego. Podstawowy problem w dalszym ciągu stanowią dewizy. W II kwartale otrzymaliśmy 5 mln dolarów, ale są to pieniądze przeznaczone na zaspokojenie potrzeb całego resortu. Oznacza to pokrycie zapotrzebowania w granicach 50%.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#StanisławPuchała">Cały przemysł poligraficzny obowiązują prawa wynikające z zasad wdrażanej reformy gospodarczej. W dalszym ciągu o jej powodzeniu zadecydują dostawy papieru oraz możliwości przyznania środków dewizowych. Są pewne niekorzystne fakty związane z rozwiązaniem zjednoczenia przemysłu poligraficznego: obejmowało ono całą branżę w skali kraju, dziś poszczególne zakłady powiązane są jedynie z zakładem założycielskim. Utrudnia to oddziaływanie na poszczególne drukarnie.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#StanisławPuchała">Wydaje się, że wydawnictwa dobrze przystosowały się do wymogów reformy. Problemy mogą wyniknąć w związku z kompetencjami samorządu. Należałoby się zastanowić, jaki zakres oddziaływania powinien posiadać samorząd, jeśli chodzi o politykę wydawniczą.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#StanisławPuchała">Księgarstwo wchodzi w reformę jako najsłabsze ogniwo, bazuje bowiem jedynie na marży. Resort a priori nie odrzuca postulatów zmierzających do zwiększenia marż, jednakże problem ten musi być głęboko przemyślany.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#StanisławPuchała">Niebezpieczne są tendencje do podziałów przedsiębiorstw wydawniczych - może być to groźne dla księgarstwa.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#StanisławPuchała">W przeszłości w resorcie oraz w trzech zjednoczeniach pracowało ok. 200 osób zajmujących się problematyką książki. Po likwidacji zjednoczeń pozostaje departament książki, który będzie zatrudniał 18–20 osób. Zespół ten przede wszystkim podejmie zagadnienie polityki wydawniczej.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#StanisławPuchała">Ceny książki rosną. Wydaje się, iż z tego tytułu nie można czynić zarzutu producentom, bowiem obowiązują ich zasady samofinansowania się i muszą na siebie zarobić. Chodzi natomiast o to, aby kalkulacja była przeprowadzona rzetelnie. Problematykę cen urzędowych już tu omówiono. Należy natomiast słów parę poświęcić cenom regulowanym. W opinii resortu pewne grupy literatury, przede wszystkim dla dzieci, młodzieży, podręczniki, nuty, eseje, a także pewne inne rodzaje literatury powinny być objęte pomocą ze strony państwa. W resorcie przeprowadzono szacunek kosztów tego przedsięwzięcia. W skali roku należałoby poświęcić na ten cel ok. 1 mld zł. Z uwagi na koszty, propozycja ta może być kwestionowana.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#StanisławPuchała">Istnieje opracowana już koncepcja rozwoju przemysłu poligraficznego. Opracowało ją Ministerstwo Kultury i Sztuki wespół z RSW „Prasa”. Odpowiednie materiały przekazano do Komisji Planowania. Koncepcja dotyczy okresu do 1985 r. oraz zawiera prognozę rozwoju do 1990 r.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#StanisławPuchała">Mała poligrafia to temat, który powinien być podjęty w szerszym niż dotąd zakresie. Zwraca uwagę, iż w Polskiej Akademii Nauk rocznie zadrukowuje się w oparciu o tę technikę ok. 3 tys. papieru, natomiast resort nauki i szkolnictwa wyższego w analogiczny sposób wydaje ok. 2 tys. książek. Nie oznacza to jednak, iż problem można uznać za wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#StanisławPuchała">Produkcję masową książek w oparciu o wykorzystanie maszyn rotacyjnych bardzo szeroko podjęła RSW Prasa-Książka-Ruch. Resort kultury skorzysta z jej doświadczeń.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#StanisławPuchała">Bardzo dobrze oceniamy naszą współpracę z pełnomocnikiem do spraw gospodarki papierem.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#StanisławPuchała">Problem danych statystycznych wymaga nowego ujęcia. Zgodnie z ustawą, jedynie GUS może zbierać informacje oraz je opracowywać. Resort kultury i sztuki dysponuje tylko informacjami dostarczanymi mu przez podległe jednostki. Trzeba będzie zastanowić się nad systemem zbierania koniecznych dla naszych potrzeb materiałów.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#KrystynaMarszałekMłyńczyk">Nie na wszystkie kwestie, jakie poruszono w koreferacie i dyskusji otrzymaliśmy odpowiedź. Musimy mieć jasne stanowisko w wielu sprawach, bowiem większość z nich zostanie przez naszych reprezentantów poruszona w czasie posiedzenia Sejmu. Musimy otrzymać bardziej wyczerpujące informacje na temat: produkcji taniej książki na papierze gazetowym, produkowanej na maszynach rotacyjnych, propozycji odnośnie podatku obrotowego w ruchu wydawniczym (obniżenia bądź zniesienia) cen podręczników.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WłodzimierzHoleszowski">Tę ostatnią sprawę można uznać już za załatwioną.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WłodzimierzHoleszowski">Nie wyczerpuje to listy problemów. Musimy wiedzieć, co dzieje się z propozycją wystąpienia do resortu łączności o zmniejszenie opłat za przesyłki książek. Propozycje poselskie odnośnie księgarstwa nie koncentrowały się jedynie na marżach. Proponowano rozszerzyć sieć antykwariatów, a także zwiększyć dotacje dla bibliotek w celu poszerzenia możliwości zakupów książek. W poligrafii - jak usłyszeliśmy - opracowano program perspektywiczny, ale czy został on dostosowany do aktualnych warunków ekonomicznych w kraju? Jednoznacznego stanowiska wymaga też sprawa tak długiego okresu budowy zakładów graficznych w Gdańsku.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WłodzimierzHoleszowski">Dyrektor Departamentu w Ministerstwie Kultury i Sztuki Józef Mąka: Sprawą najważniejszą dla całego ruchu wydawniczego w kraju jest budowa, a raczej zakończenie budowy zakładów graficznych w Gdańsku. Temat ten musi zostać rozwiązany w tym roku. W dyskusji padło pytanie, kto jest za to odpowiedzialny. Trudno wskazać winnych, gdy waliło się budownictwo mieszkaniowe w Gdańsku, zdejmowano ludzi z budowy. To samo dotyczy finalnych prac przy budowie kombinatu w Kwidzyniu. Wprawdzie budowa ta nie trwa lat 10 a jedynie 7, ale normatywny cykl inwestycyjny był przewidziany na 4 lata. Głównym powodem przeciągania się prac jest fakt, iż kultura i jej inwestycje nigdy nie posiadała priorytetów. Budowa będzie w lipcu ukończona. Pozostaje problem zakupu niezbędnych urządzeń. Uważam, iż kraj nasz musi zdobyć się na jeszcze jeden wysiłek i nabyć w czerwcu niezbędne urządzenia na targach w Dusseldorfie. Jest to działanie w interesie całej kultury narodowej. W przeciwnym przypadku jeszcze długo będziemy mogli dyskutować o problemie braku książki na naszym rynku.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WłodzimierzHoleszowski">Dalsze rezerwy poligrafii to na pewno lepsza koordynacja i lepsze wykorzystanie mocy produkcyjnych. Wszystko to jednak nie wystarcza, ażeby radykalnie rozwiązać sytuację. Do tego potrzebne są dewizy na import niezbędnych urządzeń, od nich zależy bowiem uruchomienie maszyn, a nawet całych zakładów. Targi takich urządzeń w Dusseldorfie stanowią dla nas dobrą okazję.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WłodzimierzHoleszowski">Resort protestował przeciwko zastosowaniu podatku obrotowego w ruchu wydawniczym, co zostało uwzględnione w prowizorium budżetowym. Zasada ta znalazła się jednak w ustawach sejmowych o przedsiębiorstwie, które będą obowiązywać od 1 lipca 1982 r. Podatek obrotowy jest elementem cenotwórczym i automatycznie podnosi cenę książki, dlatego minister kultury występuje do ministra finansów z wnioskiem, aby zwolnił on produkcję książek od tego podatku.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#WłodzimierzHoleszowski">Podniesienie marż w księgarstwie - resort uważa za przedwczesne i umówił się z księgarstwem, że sprawę wyjaśni Się po dokonaniu bilansu za I półrocze. Dopiero wówczas będziemy wiedzieć na pewno, która strona ma rację i wówczas podjęte zostaną w tej sprawie decyzje.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#WłodzimierzHoleszowski">W sprawie otwierania antykwariatów nie ma żadnych przeszkód pod warunkiem posiadania przez chętnych niezbędnych kwalifikacji oraz lokalu.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#WłodzimierzHoleszowski">Co do zniżek pocztowych, podzielamy pogląd księgarstwa, że są one zgodne z tradycją; minister kultury i sztuki wystąpić powinien do ministra łączności z wnioskiem o zniżkę 50% dla paczek z książkami.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#WłodzimierzHoleszowski">Problem książki masowej nie jest taki prosty. Dlatego proponowałbym powołanie kilkuosobowego, fachowego zespołu, który przedstawi konkretny program rozwiązań - stworzenia odpowiednich, technicznych warunków produkcji.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#WłodzimierzHoleszowski">W odpowiedzi na pytanie dotyczące dotacji na zakupy dla bibliotek pragnę wyjaśnić, że po przeliczeniu budżetu na nowe ceny i po uzgodnieniu z Ministerstwem Finansów kwotę tę podwyższono o 150 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BohdanKukliński">Gdyby ktokolwiek zaproponował mi, abym wszedł do takiego zespołu, który opracować ma zasady produkcji książki masowej w obecnych warunkach poligrafii w roku 1982, nigdy bym się na to nie zgodził. Drukowanie 170 mln książek w takich, jak obecnie warunkach poligraficznych nie jest ani dobrym, ani pożytecznym rozwiązaniem. Mogłoby to być rozwiązanie przy druku zeszytów, a nie książek. Dopiero otrzymanie dewiz z Banku Handlowego umożliwić może odbudowę potencjału produkcyjnego, który systematycznie, z roku na rok poligrafia traciła od 1968 roku. Mamy tylko warunki do druku średnich, standardowych książek i nie poprzez rotację wiedzie droga do wzrostu produkcji książkowej o 25%.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BohdanKukliński">W I kwartale uzyskaliśmy mimo wszystko wzrost produkcji książek, ale trzeba pamiętać, że jest to wzrost w stosunku do niesłychanie niskiego poziomu z zeszłego roku. Nadal na druk czeka ok. 40 pozycji, m.in. leksykony i encyklopedie, dla których nie ma papieru.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#BohdanKukliński">Potrzebujemy dewiz na poligrafię, bo w krajach socjalistycznych nie produkuje się potrzebnych nam maszyn. Z rotacyjnych maszyn gazetowych w Domu Słowa Polskiego nie mogą schodzić książki, bowiem każdego dnia istnieje zagrożenie druku gazet ze względu na brak części zamiennych. Powtarzam więc raz jeszcze: trzeba odbudować potencjał poligrafii.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#CzesławKulesza">Mam poważne obawy, czy rzeczywiście jesteśmy w stanie tak znacznie powiększyć produkcję, bowiem z dzisiejszego poziomu poligrafii wynika, iż grozi klęska polskiej książce, zwłaszcza naukowej, technicznej i innym wartościowym pozycjom. Szukanie ratunku w rotacji gazetowej jest nieporozumieniem. Nie można w ten sposób rozwiązać sprawy książki w Polsce, nie wolno nam ulegać iluzjom i tak jak moi przedmówcy uważam, że zacząć trzeba przede wszystkim od stworzenia podstawowych warunków dla normalnej pracy poligrafii.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#CzesławKulesza">W 1982 r. nastąpić ma pewien postęp w produkcji książek, ale jest to postęp tylko w porównaniu z ub. rokiem, który uważać trzeba za wyjątkowo niekorzystny dla wydawnictw.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#CzesławKulesza">Jeśli poligrafia dostanie do rąk środki płatnicze (a nie tylko ich obietnice) i będzie mogła zakupić niezbędne urządzenia, wówczas za realny można uważać plan druku 165–170 mln egzemplarzy potrzebnych książek. W tym roku istnieje szansa maksymalnego podniesienia nakładów i wydłużenia serii, a nie zwiększenia liczby tytułów (obecnie sięgają one 5–6 tys.). W tym czasie wydawcy, jeśli będą po temu warunki, mogą przygotować 10–12 tys. tytułów, cennych ze społecznego i kulturalnego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#CzesławKulesza">Obecnie z konieczności godzimy się na obniżenie standardu tych książek, w których produkcji uzyskaliśmy zasłużoną sławę. Myślę o książce naukowej i technicznej.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#CzesławKulesza">Wszyscy obiecują nam pomoc w sprawach finansowych. Ale są to tylko obietnice, gdy tymczasem doprowadziliśmy do konfliktu między interesami autorów i interesami wydawców. Obecnie honoraria autorskie stanowią zaledwie 4–5% łącznych kosztów wydawnictwa, a my nie mamy możliwości podniesienia honorariów w takim stopniu, jak tego żądają pisarze.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#StanisławPuchała">Po przymierzeniu się do naszych możliwości mamy szansę wydawać tylko ok. 170 mln egzemplarzy książki masowej, czy też - jak byśmy ją inaczej nazwali - książki kieszonkowej. W tych 170 mln znajdują się podręczniki szkolne i akademickie, literatura naukowa, techniczna i medyczna, zaś tylko 80 mln egzemplarzy stanowić będą pozycje z literatury pięknej, słowniki, encyklopedie, książki dla dzieci i młodzieży. Trzeba więc wydawać maksymalnie duże nakłady.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MichałStrąk">Chciałbym zasygnalizować, że niesłusznie chyba sprawy reformy znalazły się poza dyskusją i poza zakresem naszego zainteresowania. Lista najistotniejszych tematów dyskusyjnych została zaprezentowana przez nasz Instytut w doręczonym posłom materiale. Zawarliśmy tam m.in. pogląd, iż niesłuszne jest powiązanie funduszu honorariów z funduszem płac wydawnictwa. Jesteśmy jednak zdania, że sprawa zwolnienia książki z podatku obrotowego jest sprawą skomplikowaną. Dyskusja na ten temat w zespole 13 do spraw reformy dowiodła, iż i tam nie wszyscy członkowie zajmują jednolite stanowisko. Nie jest sprecyzowane w jakiej formie dokonywane będą odpisy na fundusz kultury. W przedsiębiorstwach księgarskich będzie to dokonywane na zasadach ogólnych i gdybyśmy chcieli zwolnić wydawnictwa z podatku obrotowego musiałyby one być traktowane nie jak przedsiębiorstwa, a jak instytucje kultury.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BogdanGawroński">Dobrze, że przedmiotem naszego dzisiejszego posiedzenia są nie tylko bieżące, ale i perspektywiczne problemy poligrafii, wydawnictw i księgarstwa. Wystąpienie premiera na plenum Sejmu, w którym zapowiedział zwiększenie o 25% produkcji książek uznać należy za dyrektywne. W realizacji tego celu dostrzegamy poważne niedociągnięcia.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#BogdanGawroński">Nie oceniałbym tak optymistycznie sytuacji, jak to wynikało z niektórych wypowiedzi przedstawicieli resortu. Wydaje się, że tej dyrektywie należałoby nadać charakter operacyjny ze wszystkimi tego konsekwencjami. Odpowiedni wicepremier powinien osobiście interesować się, jak przedstawia się realizacja zadań w zakresie produkcji wydawniczej.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#BogdanGawroński">Trzeba zabezpieczyć niezbędne środki finansowe i surowcowe dla pełnej realizacji zadań wydawniczych. Mnie osobiście nie zadowalają odpowiedzi Komisji Planowania. Jeśli teraz nie zakupiliśmy części zamiennych i surowców za granicą, to za trzy miesiące będą one droższe i wobec tego kupimy znacznie mniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanFajęcki">Żyjemy w szczególnych czasach. Książka traktowana była dotychczas przez nas jako towar rynkowy objęty promocją państwa. Nowe wymogi gospodarcze stawiają jednak nieubłagane warunki. Czy zdajemy sobie sprawę, jakie konsekwencje płyną z faktu, że dotychczas nie ustalono cen na podręczniki szkolne? Blokuje to 31-milionową produkcję wydawniczą i pociąga za sobą poważne konsekwencje ekonomiczne, których skutki mogą być nieobliczalne włącznie z zablokowaniem kwot na płace dla pracowników tych drukarni. Podobnie wygląda sprawa z dotacjami, jakie mają być przydzielone dla wydawnictw przez poszczególne instytucje naukowe. Jeśli te dotacje nie zostaną uruchomione, będą musiały być zmienione ceny książek. Wszystko działa na zasadzie naczyń połączonych i zablokowanie jednego z nich powoduje poważne konsekwencje dla drugiego.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanFajęcki">Zamiary wydawania książki masowej będą tylko wtedy realne, jeżeli nastąpi zsynchronizowanie wielkości mocy poligraficznych z mocami produkcyjnymi introligatorni. Trzeba podjąć wszystkie niezbędne działania na rzecz tworzenia warunków szerszego dostępu książek popularnych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanFajęcki">Mamy pewne zastrzeżenia, co do dokonywanych zakupów inwestycyjnych. Państwo daje na ten cel określone środki, ale ich wykorzystanie może budzić duże wątpliwości. W swoim czasie komisja nasza występowała o zwiększenie nakładów dewizowych na zakup części zamiennych, a przyznane dewizy wykorzystane zostały na inny cel, mianowicie na zakup maszyn do drukarni w Gdańsku, które obecnie, w związku z opóźnieniem realizacji tej inwestycji stoją bezużyteczne. Stoją tam zresztą także niewykorzystane hale produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JanFajęcki">Głód książki, szczególnie w małych miasteczkach, jest ogromny. Trzeba rozszerzać sieć bibliotek i wypożyczalni, ażeby każda książka mogła być czytana kilkakrotnie. Zapotrzebowanie na biblioteki i wypożyczalnie będzie rosło, gdyż rosnąć będą również ceny książek.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanFajęcki">Ośrodek badawczo-rozwojowy poligrafii ma duże osiągnięcia, ale muszą one być szerzej spopularyzowane. Dążyć trzeba do tego, ażeby ośrodek ten działał na rzecz całej branży, a nie tylko poligrafii.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#JanFajęcki">Przewodnicząca Komisji, poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk (SD): Dyskusja potwierdziła, że sytuacja w dziedzinie wydawnictw książkowych jest trudna, i że konieczne jest zwiększenie wysiłków wszystkich ogniw mających wpływ na proces wydawniczy. Środowiska związane bezpośrednio z produkcją książki traktują te zwiększone zadania jako priorytetowe. Są one trudne, ale ich realizacja będzie decydowała o wielkości i realności planu wydawniczego w roku 1983.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#JanFajęcki">Podjąć trzeba wszystkie niezbędne działania na rzecz zapewnienia środków dewizowych i podstawowego surowca, jakim jest papier. Występujące niedobory w obu tych dziedzinach muszą być w pełni wyrównane.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#JanFajęcki">Istnieje potrzeba opracowania programu działania w zakresie rozwoju poligrafii na najbliższe lata.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#JanFajęcki">Przypuszczam, że wszystkie nasze przedsięwzięcia mające na celu zwiększenie produkcji książek spotkają się z pełnym poparciem i pomocą tych komisji sejmowych, które są zainteresowane tą problematyką, a więc Komisji Oświaty i Wychowania, Komisji Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki, Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#JanFajęcki">Mam nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu w wystąpieniach posłów podjęta będzie problematyka omawiana na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#Sprawozdawca">Komisja przyjęła wnioski zgłoszone przez podkomisję i zobowiązała ją do opracowania projektu dezyderatów.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#Sprawozdawca">W sprawach bieżących Komisja rozpatrzyła problemy związane z najbliższym posiedzeniem Sejmu, które będzie poświęcone problemom kultury oraz rozpatrzyła projekt uchwały, jaka ma być przyjęta na tym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#Sprawozdawca">Oddano do zatwierdzenia poseł Krystynie Marszałek-Młyńczyk dnia 3.05.1982 r.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#Sprawozdawca">Oddano do druku 7.04.1982 r.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#Sprawozdawca">Druk ukończono 14.05.82 r.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>