text_structure.xml
92.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#Sprawozdawca">Dnia 3 listopada 1983 r. Komisja Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług, obradująca pod kolejnym przewodnictwem posłów Jerzego Jóźwiaka (SD) i Olgi Rewińskiej (PZPR), rozpatrzyła:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#Sprawozdawca">- zaopatrzenie ludności w artykuły spożywcze w świetle tegorocznych wyników gospodarczych rolnictwa, z uwzględnieniem obrotów importowych i eksportowych;</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#Sprawozdawca">- program rozwoju piekarnictwa do 1990 r.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#Sprawozdawca">W posiedzeniu udział wzięli przedstawiciele Ministerstwa Handlu Wewnętrznego, Drobnej. Wytwórczość i i Usług z wiceministrami Andrzejem Borsem i Marcinem Nurowskim, Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z wiceministrem Stanisławem Szczepańskim, Ministerstwa Handlu Zagranicznego z wiceministrem Antonim Karasiem, Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”, C.Z.S. Mleczarskich, ZSS „Społem”, Centrali Spółdzielni Ogrodniczych i Pszczelarskich, Zarządu Głównego Federacji Konsumentów, Urzędu Wojewódzkiego i Wojewódzkiej Rady Narodowej w Olsztynie.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#Sprawozdawca">Podstawą dyskusji nad problemami zaopatrzenia ludności w artykuły spożywcze w świetle tegorocznych wyników gospodarczych rolnictwa z uwzględnieniem obrotów importowych i eksportowych były informacje opracowane przez: Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług, Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Centralnego Związku Spółdzielni Rolniczych „Samopomoc Chłopska”, Centralny Związek Spółdzielni Spożywców „Społem” i Centralę Spółdzielni Ogrodniczych i Pszczelarskich.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#Sprawozdawca">Otwierając obrady przewodniczący Komisji poseł Jerzy Jóźwiak (SD) stwierdził, że na poprzednim posiedzeniu Komisja rozpatrzyła stan zaopatrzenia ludności w artykuły przemysłowe, uwzględniając wpływ reformy gospodarczej na poprawę struktury produkcji i podaży na rynek. Obecnie rozważać będziemy niesłychanie istotny problem zaopatrzenia ludności w artykuły spożywcze, z uwzględnieniem polityki eksportowej i importowej w tej dziedzinie. Trzy zespoły poselskie wizytowały pod tym właśnie kątem województwa: gdańskie, olsztyńskie i przemyskie. Materiały resortowe oraz sprawozdania przewodniczących poszczególnych zespołów będą stanowić bogaty materiał dla poselskiej dyskusji.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#Sprawozdawca">Uzupełniając informację Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wiceminister Stanisław Szczepański poinformował, że zakończone zostały zbiory ziemniaków, kukurydzy i innych roślin pastewnych oraz siewy zbóż ozimych. W niektórych rejonach zachodniej i południowo-zachodniej części kraju, gdzie pszenica ozima następuje po burakach cukrowych, siew jej będzie jeszcze kontynuowany do pierwszej dekady listopada.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#Sprawozdawca">Ziemniaki zebrano z powierzchni 2.220 tys. ha, a kukurydzę z 437 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#Sprawozdawca">Zbożami ozimymi zasiano 4.705 tys. ha zgodnie z założeniami planu. Na ukończeniu są zbiory buraków cukrowych; dotychczas wykopano je z 440 tys. ha.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#Sprawozdawca">Wcześniejsze zakończenie zbioru zbóż i przejściowe opady na przeważającym obszarze kraju w okresie września i października pozwoliły na przeprowadzenie siewów jesiennych w terminach agrotechnicznych. Na ogół pozytywnie ocenić trzeba stan zasiewów żyta, jęczmienia ozimego, wcześniej zasianych pszenic oraz rzepaku.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#Sprawozdawca">Do końca października br. skupiono 4.320 tys. ton zbóż konsumpcyjnych, tj. o 1.840 tys. ton więcej niż w r. ub. Zakłady przemysłu ziemniaczanego skupiły ok. 1.100 tys. ton ziemniaków na plan 1.200 tys. ton, natomiast gminne spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” skupiły dotychczas 767 tys. ton ziemniaków jadalnych, z czego na zaopatrzenie rynku skierowano 715 tys. ton. Wobec zmniejszonego zapotrzebowania zakładów pracy na ziemniaki dla pracowników na zaopatrzenie zimowe, zwiększone będą zapasy zimowe w handlu z 200 do 250 tys. ton. Podjęto również działania zmierzające do wyeksportowania nadwyżek ziemniaków jadalnych do krajów socjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#Sprawozdawca">Skup buraków cukrowych osiągnął 14 mln ton i był wyższy od skupu ubiegłorocznego. Niższa cukrowość buraków w br. zostanie wobec tego nadrobiona wyższym skupem. Należy się spodziewać, że produkcja cukru osiągnie poziom ubiegłoroczny.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#Sprawozdawca">Skup warzyw i owoców zaspokoi w pełni potrzeby rynku. Skupiono dotychczas 720 tys. ton warzyw oraz 1.100 tys. ton owoców. Podaż podstawowych gatunków warzyw jest nadal duża i utrzymuje się na poziomie r. ub. Skupiono już ponad 506 tys. ton jabłek i nadal skup jest wysoki. Zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego przerobiły 161 tys. ton jabłek. Szacuje się, że do gorzelni zostanie skierowanych 150 tys. ton jabłek. Trwa akcja gromadzenia rezerw zimowych na zaopatrzenie ludności.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#Sprawozdawca">Według stanu na 1 października br. pogłowie trzody chlewnej i bydła kształtowało się następująco: Trzoda chlewna liczy ogółem 16.725 tys. sztuk, jest to 84% stanu ubiegłorocznego i mamy 1.632 tys. szt. loch, co stanowi 89% stanu ubiegłorocznego. Stan bydła ogółem wynosił 11.353 tys. szt., tj. 99% stanu ubiegłorocznego, w tym krowy 5.762 tys. szt., tj. 99,9%.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#Sprawozdawca">Tendencje w chowie trzody chlewnej są niekorzystne, na co wskazuje utrzymujący się spadek pogłowia loch, zwłaszcza w gospodarce nieuspołecznionej. Niskie są również wskaźniki krycia loch w porównaniu z r. ub. Proces odbudowy pogłowia trzody chlewnej w gospodarce nieuspołecznionej opóźnia się co najmniej o 4 do 5 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#Sprawozdawca">Pogłowie krów utrzymuje się na poziomie r. ub., przy spadku bydła młodego. Trzeba jednak podkreślić, że wskaźnik spadku pogłowia bydła młodego zmniejszył się w stosunku do sytuacji w I półroczu br. Zjawiskiem korzystnym jest mniejsza podaż cieląt do skupu, przy większym zagospodarowaniu cieląt do chowu i na eksport.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#Sprawozdawca">W okresie od 1 stycznia do 1 września br. skupiono 1.345,2 tys. ton mięsa, tj. o 52 tys. ton mniej niż w 1982 r. (3,8%). Na IV kwartał br. przewiduje się skup 400 tys. ton mięsa. Według wstępnych informacji, w październiku skupiono ok. 142 tys. ton, a w listopadzie i grudniu pozostaje nam skupić 258 tys. ton, co wydaje się realne do wykonania. Przewidywany spadek skupu w IV kwartale br. wynika głównie ze zmniejszenia pogłowia trzody chlewnej w br.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#Sprawozdawca">Skup mleka w tym samym okresie wyniósł 8.325 mln litrów, tj. ok. 1.100 mln litrów więcej niż w 1982 r. (15,3%). W październiku skupiono ponad 910 m;n litrów, tj. o 7,5% więcej niż w ub.r. Szacujemy, że w okresie listopada i grudnia skup ten kształtować się będzie na poziomie 1.300-1.350 mln litrów, tj. powyżej poziomu ubiegłorocznego. Łącznie w całym roku skup mleka wyniesie blisko 10.600 mln litrów wobec 9.500 mln litrów założonych w centralnym planie.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#Sprawozdawca">Na produkcję i skup mięsa w 1984 r. będzie silnie rzutował spadek pogłowia trzody chlewnej i bydła młodego, jaki ma miejsce w br. Jednocześnie zakłada się wzrost produkcji i skup drobiu.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#Sprawozdawca">Przewiduje się, że w roku przyszłym skup mięsa będzie niższy niż w br. W I półroczu 1984 r. skup mięsa ogółem wyniesie ok. 815 tys. ton i będzie niższy od tegorocznego o blisko 70 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#Sprawozdawca">Skup mleka w 1984 r. będzie zależał od warunków paszowych w okresie wegetacji. Przyjmując, że warunki te ułożą się na średnim poziomie br., podaż mleka do skupu może się ukształtować na poziomie br.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#Sprawozdawca">Podaż przetworów mączno-zbożowych jest na ogół dobra i poprawia się ich jakość. Zmieniła się jednak struktura zapasów zbóż, która może rzutować niekorzystnie na produkcję przetworów mączno-zbożowych. Podejmujemy działania na rzecz lepszego wykorzystania zapasów żyta oraz w miarę możliwości wymiany tego żyta na inne zboża. Ma to przede wszystkim istotne znaczenie dla piekarnictwa; nie umiemy już piec dobrego chleba z mąki żytniej.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#Sprawozdawca">Jakość pszenicy ze zbiorów br. jest niższa niż w r. ub. Występuje duże zróżnicowanie pomiędzy poszczególnymi regionami kraju. Konieczne jest więc przygotowywanie mieszanek pszenicznych dla uzyskania lepszej jakości mąki.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#Sprawozdawca">Krytyczny jest stan zapasów mięsa na skutek spadku skupu żywca. Posiadane asortymenty mięsa nie należą do wyborowych. Dotyczy to głównie wieprzowiny. W najbliższych miesiącach sytuacja nie ulegnie poprawie. Robimy duże wysiłki, aby w grudniu br. nie pogorszyła się ona. W przyszłości, bez wzrostu podaży mięsa wołowego sytuacja może być jeszcze trudniejsza. Brak wędlin i mięs wieprzowych wywołuje krytykę.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#Sprawozdawca">Podaż cukru będzie w roku przyszłym zbliżona do tegorocznej. Jest to bowiem - przy spadku podaży żywca - jeden z naszych artykułów eksportowych.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#Sprawozdawca">Dostateczne są zapasy spirytusu i wszelkiego rodzaju moszczów. Zlikwidowano całkowicie procesy przyspieszania produkcji win.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#Sprawozdawca">Jest dość surowca dla przetwórstwa owocowo-warzywnego, ale brak opakowań. Trudności w tej dziedzinie są olbrzymie.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#Sprawozdawca">W produkcji jaj sytuacja jest normalna. W tym roku podaż była wyższa niż w ub.r. Przewidywania na rok przyszły są również pomyślne. Jest natomiast problem dużych zapasów przetworów z jaj - proszku i masy jajowej. Należałoby je wykorzystać w gastronomii i przetwórstwie, a to pozwoliłoby na zwiększenie dostaw jaj świeżych na rynek.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#Sprawozdawca">Uwagi i wnioski zespołu poselskiego, który wizytował woj. olsztyńskie przekazała poseł Olga Rewińska (PZPR).</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#OlgaRewińska">Zespół wizytował placówki i zakłady WSS „Społem”, WZSR „Samopomoc Chłopska”, Wojewódzkiej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej Wojewódzkiego Związku Spółdzielni Mleczarskich na terenie Olsztyna, Ostródy i innych miejscowości, a także Zakładów Mięsnych w okolicach Ostródy. Koncentrowano się na zagadnieniach zaopatrzenia w artykuły spożywcze, gromadzeniu rezerw zimowych oraz funkcjonowania placówek handlowych. W tym roku zaobserwowano poprawę zaopatrzenia i wzrost sprzedaży artykułów żywnościowych. W ciągu trzech kwartałów br. sprzedaż tych artykułów w województwie wzrosła o 20. Nastąpiło też wzbogacenie asortymentu. Pozytywny wpływ odegrało tu zarówno zawieszenie reglamentacji tłuszczów i cukierków, jak i odstąpienie od centralnego rozdzielnictwa. Sprzedano o ponad 20% więcej tłuszczów zwierzęcych, o 12% więcej masła, o 10% więcej śmietany. Największą sprzedaż notowano w III kwartale, w pełni sezonu letniego, w związku z napływem turystów. Podkreśla się, że odstąpienie od reglamentacji artykułów mleczarskich wypełniło w dużym stopniu niedobór białka zwierzęcego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#OlgaRewińska">Jeśli idzie o rynek mięsny, to potrzeby wynikające z reglamentacji są w woj. olsztyńskim na ogół pokrywane, choć zaopatrzenie w poszczególne asortymenty mięsa nie jest dobre (dotyczy to głównie wędlin). W złej sytuacji jest gastronomia. Jeśli chce się zaopatrzyć kioski i bufety w zakładach pracy, odbija się to niekorzystnie na zaopatrzeniu sklepów.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#OlgaRewińska">Rynek przetworów zbożowych jest całkowicie zaspokojony. Obserwuje się nawet spadek zakupu, co tłumaczy się korzystną tendencją spadku karmienia nimi zwierząt.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#OlgaRewińska">Wyraźnej poprawie ulega zaopatrzenie w warzywa i owoce. Jest to w dużej mierze rezultatem rozwoju sadownictwa na tym terenie. Coraz większe znaczenie ma również samozaopatrzenie ludności. Województwo olsztyńskie jest w czołówce krajowej pod względem rozwoju pracowniczych ogrodów działkowych, co wyraźnie odbija się na wielkości sprzedaży warzyw i owoców w sieci handlowej. Gromadzenie rezerw zimowych przebiega prawidłowo. W br. obserwuje się spadek zainteresowania załóg zakupami owoców, warzyw i ziemniaków na zaopatrzenie zimowe. Podczas gdy w ub.r. z tej formy korzystało 716 zakładów pracy, to do 10 października br. zakupów dokonało tylko 414 zakładów, wielkość zakupów owoców i warzyw spadła o połowę, ziemniaków zaś z 5,8 do 3,5 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#OlgaRewińska">Wystąpiły też kłopoty z przerzutami ziemniaków do innych województw, w tym gdańskiego i Łodzi. Skutki tego ponoszą organizacje, które ziemniaki skupiły.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#OlgaRewińska">W produkcji roślinnej bieżący rok był dla woj. olsztyńskiego pomyślny. Uzyskano średnie plony zbóż o 1,6 q z ha większe w porównaniu z ub.r. Takich zbiorów nie uzyskano od 1975 r. Rok był również rekordowy w zbiorach rzepaku (22 q z ha). Skupiono o 61% więcej zbóż i o 56% więcej rzepaku niż przed rokiem. Udział województwa w skupie zbóż i rzepaku stawia województwo w czołówce krajowej (4,5% oraz 8,6% skupu w kraju).</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#OlgaRewińska">W br. połowy ryb znacznie wzrosły. Ryby przeznacza się głównie na zaopatrzenie rynku olsztyńskiego. Na podkreślenie zasługuje duży udział ryb w zaopatrzeniu kolonii, obozów i ośrodków wczasowych. Minione dwa ciepłe lata korzystnie wpłynęły na rozwój hodowli karpia.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#OlgaRewińska">Mimo jednak dobrych zbiorów i pomyślnych wyników skupu, prognozy zaopatrzenia na IV kwartał br. i I kwartał przyszłego roku nie są zbyt optymistyczne. Potwierdzeniem tego jest przywrócenie reglamentowanej sprzedaży masła, tłuszczów zwierzęcych i margaryny, a także np. zmniejszenie sprzedaży serów twardych. Decyzja o reglamentacji jest trudno zrozumiała dla społeczeństwa na tle licznych informacji o „rzece mleka” oraz informacji, że nie grozi nam reglamentacją. Mówił o tym minister Z. Łakomiec na łamach „Veto”. Wszystko to bulwersuje społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#OlgaRewińska">Przy rozważaniach na temat rynku żywnościowego nasuwa się pytanie, dlaczego mimo wzrostu produkcji roślinnej, dobrych zbiorów, podwyższenia cen skupu - mamy do czynienia z występującymi napięciami i trudnościami w zaopatrzeniu. W związku z tym prośba do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej o wyjaśnienie jak wygląda sprawa eksportu i importu mięsa. Komisja nasza postulowała już, aby ze środków „Pewexu” kupować głównie żywność i surowce do jej produkcji oraz, aby przy zakupach importowych preferować artykuły żywnościowe. Wiadomo, że na eksport idą dobre gatunki mięs, co odbija się niekorzystnie na strukturze zapasów mięsa przeznaczonego do spożycia w kraju. Chcę również zasygnalizować bardzo złą sytuację w zaopatrzeniu w herbatę, która jest w Polsce napojem codziennym, prawie narodowym. Perspektywy nie są najlepsze.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#OlgaRewińska">Jest też sprawa zaopatrzenia w cukierki. Wielokrotnie postulowaliśmy zniesienie ich reglamentacji. Decyzja o tym została przyjęta z dużym zadowoleniem. W tej chwili w terenie zaopatrzenie w cukierki nie jest dobre; w Warszawie nieco lepsze. Poza stolicą można dostać wyroby czekoladowe na kartki, a cukierków brak. Tymczasem mówimy, że cukru mamy pod dostatkiem.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#OlgaRewińska">Zespół poselski po przeprowadzeniu wizytacji i rozmów z władzami woj. olsztyńskiego doszedł do następujących wniosków:</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#OlgaRewińska">- jedną z barier uniemożliwiającą racjonalne i pełne zagospodarowanie surowców do produkcji żywności jest niewystarczający potencjał produkcyjny. Dotyczy to zakładów mleczarskich, zwłaszcza w zakresie mocy przerobowych do produkcji serów dojrzałych oraz magazynów do ich dojrzewania i składowania, a także proszkowni mleka. Brak tych mocy powoduje, że w sezonie letnim część tej „rzeki mleka” zamiast do produkcji sera używana jest do produkcji kazeiny, której zapasy rosną. Dotyczy to również zakładów przemysłu ziemniaczanego. W „kraju ziemniaka” nie mamy na rynku mąki ziemniaczanej i brakuje syropu ziemniaczanego do produkcji cukierków. Niedostateczne są także moce produkcyjne zakładów przetwórstwa owocowo-warzywnego;</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#OlgaRewińska">- istotnym czynnikiem stymulującym rozwój produkcji roślinnej i zwierzęcej są ceny skupu. Powszechna krytyka dotyczy zwłaszcza relacji cen zbóż i ziemniaków oraz żywca. Hodowla jest opłacalna, ale po co podejmować jej trud, jeśli ten sam efekt finansowy można uzyskać z produkcji roślinnej nie wkładając pracy w tucz. Uważam, że sprawy te powinny być bardzo wnikliwie przeanalizowane i prawidłowo ustalone. W relacjach cen można bowiem upatrywać źródło niekorzystnych zjawisk w gospodarce żywnościowej;</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#OlgaRewińska">- w sytuacji napiętego rynku mięsnego niezbędne wydaje się jak najbardziej racjonalne zagospodarowanie surowca mięsnego. W dyskusji z producentami i handlem postulowano ograniczenie w okresie przejściowym asortymentu wędlin do 4-5 gatunków oraz konserw do 1-2 gatunków o określonej gramaturze, co ułatwi produkcję i dostawy puszek do konserw. Należy stworzyć warunki do znacznego zwiększenia produkcji wyrobów wędliniarskich z 30 do 35 procentowym wkładem mięsa. Są możliwości produkcji kaszanek, wątrobianek, salcesonów, ale wówczas przekracza się rozdzielnik mięsa, a wojewodowie muszą się z tego tłumaczyć. Ale jeśli ze 100 ton podrobów można uzyskać 320 ton kaszanki lub 200 ton salcesonu, to gra jest warta świeczki. W odniesieniu do wyrobów wędliniarskich rozważenia wymaga ewentualne wprowadzenie cen umownych, co przyczyniłoby się również niewątpliwie do lepszego wykorzystania surowca. Mimo trudności na rynku mięsnym, niektóre asortymenty mięsa nie cieszą się popytem z uwagi na duży udział kości (np. golonka, wołowina i wieprzowina III klasy oraz cielęcina z kością). Są rejony gdzie odkładają się zapasy tych mięs, a to prowadzi do marnotrawstwa, a także do wielokrotnego ich odmrażania i zamrażania w sklepie. Stąd problem wykorzystania tych mięs np. w gastronomii. Społeczeństwo krytykuje obecny system sprzedaży kurczaków w systemie reglamentowanym;</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#OlgaRewińska">- w toku wizytacji poselskiej bardzo ostro zarysowały się - poza zaopatrzeniem - sprawy rentowności handlu artykułami żywnościowymi. Podstawową zasadą działania handlu w warunkach reformy gospodarczej jest samofinansowanie. Niski poziom marż handlowych, przy bardzo szybkim w ostatnim okresie wzroście kosztów handlu, powoduje spadek rentowności handlu spożywczego. W WSS „Społem” w Olsztynie np. w I połowie br. sprzedaż była o 35,6% większa niż w I połowie ub.r., natomiast zysk stanowił tylko 36% w stosunku do analogicznego okresu minionego roku. Wzrost cen paliw i energii, składek ZUS, kosztów wynagrodzeń, obniżenie marż gastronomicznych i zmniejszenie dotacji na mąki wypiekowe, to główne źródła wzrostu kosztów. Stawia to handel spożywczy w bardzo trudnej sytuacji. Część spółdzielni wykazuje straty. Spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu „Samopomoc Chłopska” ponosi ponadto straty przy sprzedaży artykułów do produkcji rolnej, np. do 1 tony węgla dopłaca ona 300 zł. Dotyczy to także nawozów i magazynowanych napojów. Prawo spółdzielcze mówi, że władza zlecająca tego rodzaju nieopłacalne zadania musi zapewnić na ten cel dodatkowe środki.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#OlgaRewińska">Sprawa marż w handlu żywnościowym jest dziś sprawą kluczową. Na jednym z posiedzeń naszej komisji miałam okazję referować opinię handlu na temat współpracy z bankiem. Spotkała się ona ze sprzeciwem przedstawiciela NBP. Tymczasem handel ma nadal trudności z uzyskaniem kredytu na działalność oraz finansowanie zapasów celowych. Minister handlu wewnętrznego i usług zorganizował w tej sprawie konferencję z bankiem, ale bez większych rezultatów. Tymczasem jest to sprawa, nad którą nie można przejść do porządku dziennego. Podczas wizytacji spotkaliśmy się np. w GS z czteroletnim zapasem soli potasowej, rosną zapasy miodu. Sprawa wymaga przeanalizowania i rozwiązania. Nikt bowiem nie zmusi spółdzielni do gromadzenia zapasów cebuli i innych artykułów, do których trzeba dopłacać.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#OlgaRewińska">Zespół nasz zajmował się w zasadzie handlem artykułami spożywczymi. Nie sposób jednak nie poruszyć także sprawy artykułów przemysłowych. Brak jest towarów jesienno-zimowych, a ceny umowne są wysokie i ciągle rosną. W handlu wiejskim brak obuwia zimowego, wiader, parników, kotłów, uprzęży, lejc, pralek wirnikowych itd. Podobna jest sytuacja na terenie całego kraju, z tą różnicą, że woj. olsztyńskie jest położone daleko od zakładów przemysłowych, a to utrudnia zaopatrzenie. Przemysł woli bowiem odbiorców bliższych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#OlgaRewińska">W toku wizytacji wyszła również sprawa sprzedaży alkoholu. Obniżenie marż na alkohol w gastronomii powoduje wzrost cen na pozostałe wyroby i obniża kulturę zakładów gastronomicznych. Ponieważ wiele marż na alkohol w zakładach wyższej kategorii upodobniło się do zakładów kategorii niższych, bywalcy tych zakładów coraz powszechniej odwiedzają zakłady lepsze.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#OlgaRewińska">Uwagi i wnioski zespołu poselskiego, który wizytował woj. gdańskie przedstawiła poseł Bożena Maciejewska (PZPR): Region ten ma swoją specyfikę: ponad połowa jego ludności zamieszkuje na terenie Trójmiasta, notuje się tu wyższe, niż średnie krajowe, dochody przypadające na 1 obywatela, województwo jest typowo rolnicze i w znacznej mierze samowystarczalne, jeśli idzie o produkcję środków żywności. Na rynku spożywczym regionu nastąpiła pewna stabilizacja, udało się odbudować zapasy niektórych rodzajów towarów, gwarantujące ciągłość zaopatrzenia. Niezadowolenie budzi jednak jakość i rozległość asortymentowa towarów, zwłaszcza mięsnych i przetworów mleczarskich. Jeśli idzie o mięso - zwraca się uwagę, że tę samą masę mięsną można przetwarzać w postaci bardziej pożądanej przez odbiorców, dostarczając na rynek większe ilości wędlin, kosztem mięsa surowego. Zakłady mięsne są skłonne pójść na takie rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#OlgaRewińska">Przemysł rolno-spożywczy i handel, to gałęzie gospodarki niedoinwestowane w przeszłości. Również obecny model finansowy ich funkcjonowania nie poprawia sytuacji. Są konkretne propozycje stworzenia systemu kredytowego na cele inwestycyjne, proponuje się obniżenie w przemyśle rolno-spożywczym udziału środków własnych i wydłużenie okresu spłat kredytów, jako że w tej gałęzi gospodarki inwestycje zwracają się w długich okresach. Pewne zmiany pożądane są także w kredytach obrotowych. Obecnie np. rolnicze spółdzielnie produkcyjne nie są zainteresowane w zwiększaniu pogłowia trzody i bydła, co wymagałoby gromadzenia zapasów pasz - a wręcz przeciwnie, skłonne są zmniejszać zapasy i nie próbują tworzyć własnej bazy paszowej. Analogicznie spółdzielnie przetwórcze nie są zainteresowane w skupowaniu i zagospodarowaniu surowca. Trzeba znaleźć rozwiązanie tego problemu - może w drodze stworzenia rezerw państwowych. Sprawa jest pilna, gdyż dotyczy tegorocznych zbiorów.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#OlgaRewińska">Obecnie jest taka sytuacja - aby wskazać na konkretny przykład - że spółdzielnia, która podjęła się przetwórstwa, robi to z poczucia społecznego obowiązku natomiast co do zysków - pracownicy tej spółdzielni powinni mieć pretensje do jej kierownictwa o takie gospodarowanie.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#OlgaRewińska">Należy uznać więc za niezbędne wbudowanie w reformę gospodarczą nowego modelu ekonomiczno-finansowego zarówno dla handlu, jak i przemysłu przetwórczego.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#OlgaRewińska">Rozwiązania wymaga problem marż w handlu. Oto dane z województwa gdańskiego, dotyczące kolejno I półrocza 1982 r. i I półrocza 1983 r. Marża wynosiła odpowiednio 10,14% i 8%, koszty handlowe 8,5% i 7,2%, zaś zysk - 1,62% i 0,80%. Wskazuje to dobitnie na ograniczone możliwości samofinansowania się handlu. Zwraca się też uwagę na niejednorodne ustalanie marż - raz kwotowo, raz zaś procentowo. Np. na rowery i motocykle produkcji krajowej obowiązuje marża kwotowa, a na importowane - procentowa. Cała sprawa marż wymaga innego załatwienia, wiele tu bowiem nieprawidłowości.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#OlgaRewińska">Problemy jakości: nastąpiła pewna liberalizacja norm jakościowych. I znów konkretny przykład: 3-krotne reklamacje złej jakościowo partii salcesonu doprowadziły do zmiany norm. Sprawa ta dotyczy przede wszystkim przemysłów mięsnego, mleczarskiego i piekarniczego. W systemie prawnym związanym z zagadnieniami jakości są luki i nieścisłości. Jest np. decyzja w sprawie zaostrzenia wymogów jakościowych i sankcji wobec niesolidnych wytwórców, inna z kolei decyzja znosi obligatoryjność kar za obniżoną jakość produktu. Wobec rynku producenta, z jakim wciąż mamy do czynienia, handel praktycznie nie przeprowadza odbioru jakościowego towarów, a ewentualne jego uwagi na temat niewłaściwej jakości produktów powodują nierzadko zerwanie umów przez wytwórcę i niedostarczenie towaru.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#OlgaRewińska">Na jakość artykułów spożywczych rzutuje też powszechny brak w handlu sprzętu chłodniczego. W woj. gdańskim handel na 10 tys. zamówionych urządzeń chłodniczych otrzymał 135. Brak też części zamiennych do tych urządzeń.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#OlgaRewińska">Zwiększaniu eksportu artykułów spożywczych nie sprzyjają przepisy regulujące możliwość wykorzystywania odpisów dewizowych. W jednym z sadowniczych zakładów doświadczalnych, wysyłającym jabłka na eksport, chciano wykorzystać pewną kwotę dewiz na zakup sekatorów; okazało się to niemożliwe, gdyż nie ma ich na liście towarów, które można z tych funduszów zakupić. Wiadomo oczywiście, że w skali kraju dewizy muszą być przeznaczane na rzeczy najpotrzebniejsze, ale w tym konkretnym zakładzie (a zapewne i w wielu innych) występuje potrzeba dowolnego dysponowania choćby częścią funduszu dewizowego, co sprzyjałoby intensyfikacji eksportu.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#OlgaRewińska">Generalnie rzecz biorąc trzeba stwierdzić, że dopóki handel nie będzie uważany za istotne ogniwo programu rozwoju gospodarki żywnościowej i nie będzie stawiany na równi z rolnictwem i przetwórstwem - dopóty z obecnymi trudnościami nigdy się nie uporamy.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#OlgaRewińska">Zmian wymaga też polityka fiskalna, poddająca w wątpliwość co jest produkcją rolniczą, a co nierolniczą. Próby zagospodarowywania pewnych surowców rolniczych przez spółdzielnie sprawiają, że podatek wzrasta w stopniu czyniącym te próby nieopłacalnymi. Trzeba na to zagadnienie spojrzeć szerzej i umożliwić spółdzielniom rolniczym przetwórcze wykorzystywanie surowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJóźwiak">Problem tłuszczów na rynku poruszyła już poseł O. Rewińska. Kamyczek został przerzucony przez resort handlu do ogródka przemysłu mleczarskiego. Pragnęlibyśmy w czasie dzisiejszych obrad wysłuchać informacji przedstawiciela spółdzielni mleczarskiej o sytuacji w tej branży w kontekście zaopatrzenia w tłuszcze, ostatnich decyzji w sprawie ich ponownej reglamentacji oraz wcześniejszych informacji, a raczej dezinformacji na ten temat.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyJóźwiak">Uwagi i wnioski zespołu poselskiego wizytującego woj. przemyskie przedstawiła poseł Władysława Obidoska (ZSL).</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WładysławaObidoska">W regionie tym dobrze wykonywane są najważniejsze zadania w rolnictwie, dobrze przebiega skup żywca, zboża, mleka, buraków cukrowych, ziemniaków, jedynie wyniki kontraktacji zwierząt na obecne miesiące nie stwarzają dobrej prognozy w skupie mięsa wieprzowego. Zwrócić trzeba uwagę na wielką odpowiedzialność ludzi w organizowaniu zbiorów i ich zagospodarowywaniu. Silnie rozwijana jest produkcja sadownicza, warzywnictwo. Przeciętny skup roczny pozwala na pełne zaopatrzenie lokalnego rynku w owoce, warzywa, ziemniaki, pieczarki, a nadwyżki wędrują do innych regionów lub na eksport.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WładysławaObidoska">Wielkość produkcji rolnej nie idzie w parze z rozmiarem bazy magazynowo-przechowalniczej. Np. w okręgowym przedsiębiorstwie przemysłu zbożowo-młynarskiego, prowadzącym działalność na terenie województwa przemyskiego i zamojskiego, niewystarczająca jest pojemność magazynów oraz zdolność do przyjmowania i suszenia zbóż. W br. w obu regionach wynajęto do czasowego składowania zbóż 9 obiektów: nieczynnych tuczami trzody, bukaciarni, ferm owiec, mieszalni pasz. Złożono tam 10 tys. ton zbóż. Przewiduje się wykupienie pięciu obiektów, co kosztować będzie 120 mln zł, zaś ich zagospodarowanie - dalsze 300 mln. Zaspokoi to potrzeby woj. przemyskiego, natomiast w woj. zamojskim występować będzie nadal deficyt pojemności magazynowej, zdolności przyjęć i suszenia zbóż. W tej sytuacji zachodzi konieczność budowy w tym regionie elewatora zbożowego o pojemności 40–50 tys. ton. Wiąże się to z właściwym przyjmowaniem, segregowaniem i zagospodarowaniem zbóż oraz gromadzeniem zapasów i rezerw państwowych, a w podjęciu tej inwestycji - z dotacją państwa i dogodnymi warunkami kredytowymi.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WładysławaObidoska">Również baza przechowalnicza owoców i warzyw jest bardzo słabo rozwinięta, przestarzała i nie zapewnia podstawowych wymogów. Większość magazynów to przystosowane budynki - browary, forty - o ciasnych i wilgotnych pomieszczeniach, bez możliwości zastosowania mechanizacji. W efekcie rezerwy zimowe przechowywane są tylko w 45% w magazynach i przechowalniach przystosowanych do tego celu, zaś pozostała część rezerw - głównie warzyw - spoczywa w kopcach w punktach skupu i u producentów indywidualnych. Przewiduje się wprawdzie do 1985 r. wykonanie 5 inwestycji w zakresie przechowalnictwa - prognozy nie są jednak zbyt optymistyczne, gdyż przyjrzymy się bliżej wlokącej się już 4 lata budowie 850-tonowej przechowalni owoców i warzyw w Żurawicy. Została ona wreszcie ukończona i w listopadzie br. mogłaby zacząć funkcjonować - jednak Biuro Sprzedaży Pomp i Armatury Przemysłowej w Gliwicach nie chce dotrzymać terminu dostarczenia 3 pomp, których zainstalowanie jest niezbędne, by obiekt można było zacząć eksploatować. Może nasza komisja pomoże w załatwieniu tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WładysławaObidoska">Interwencji wymaga też sprawa dostawy papy na obiekty przetwórcze wznoszone w Kańczudze oraz przechowalnię warzyw i ziemniaków w Radymnie; niepokrycie dachów tych obiektów przed nadejściem zimy może spowodować milionowe straty.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WładysławaObidoska">Główną bazą przetwórczą tego regionu są zakłady mięsne w Przemyślu i Jarosławiu. Przetwórstwo mleczarskie ma szeroko rozbudowaną sieć skupu i jest dobrze wyposażone w niezbędne wyposażenia. Uwzględniając dużą sezonowość w skupie mleka zespół poselski stwierdza, że w okresach szczytowego skupu moc przerobowa zakładów mleczarskich jest w dużym stopniu niewystarczająca i stanowi jedną z przyczyn niewłaściwego wykorzystania surowca. Zakłady zapewniają pełną dostawę mleka, śmietany, twarogu, wytwarzają 4 rodzaje serów twardych, szeroki asortyment serów smakowych i napoje. Przy ciasnej i starej bazie wytwórczej osiąga się to ogromnym wysiłkiem. Dla lepszego wykorzystania surowca i jego nadwyżek konieczna jest budowa zakładu przemysłu mleczarskiego w Przemyślu; ma ona być rozpoczęta jeszcze w tym roku. Rzecz rozbija się o podjęcie finansowania tej inwestycji przez Bank Gospodarki Żywnościowej przynajmniej od stycznia 1984 r.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#WładysławaObidoska">Kolejna bariera to brak zapewnienia przez resort budownictwa wykonawstwa robót budowlano-montażowych i podwykonawstwa robót specjalistycznych.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WładysławaObidoska">Przemysł mleczarski regionu przemyskiego - podobnie jak w całym kraju - boryka się z brakiem dojarek i transportu dostawczego. Duże są trudności z przemysłowym zagospodarowaniem serwatki. Ponadnormatywne zapasy kazeiny są bardzo duże, gdyż zakłady przetwórcze kazeiny w Murowanej Goślinie nie chcą jej odbierać.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WładysławaObidoska">Przetwórstwo młynarskie: przemyskie PZZ obsługują także woj. zamojskie. Przedsiębiorstwo to podjęło się wykonawstwa trzech zadań z wykazu ważniejszych inwestycji związanych z realizacją programu operacyjnego piekarnictwa i przetwórstwa zbożowego: modernizacji młyna w Sieniawie (woj. przemyskie) oraz budowy dwóch młynów agregatowych w woj. zamojskim. Modernizacja została zakończona i młyn mógł włączyć się do obecnej kampanii skupu. Nie zostało natomiast załatwione do końca finansowanie tego przedsięwzięcia: obiecywana wcześniej dotacja z budżetu centralnego jest nieaktualna, zaś Bank Gospodarki Żywnościowej w Jarosławiu odmawia kredytu. Do ostatecznego rozliczenia i zapłacenia pozostanie jeszcze ok. 25 mln zł. Podobna sytuacja dotyczy budowy dwu młynów w Zamościu i Werbkowicach. Dotychczasowe nakłady na te inwestycje, pochodzące ze środków obrotowych przedsiębiorstwa, wynoszą ponad 38 mln zł. Do dziś brak decyzji o źródłach finansowania tych zadań, a trwa to już ponad rok. Jednakże nawet po uruchomieniu tych dwu młynów oraz wsparciu młynami spółdzielczymi - niedobór mocy przemiałowej na Zamojszczyźnie wyniesie ok. 200 ton na dobę. Dla uniknięcia nieracjonalnych dostaw mąki z odległych terenów kraju należałoby przystąpić do budowy w tym regionie jeszcze jednego młyna, którego moc przemiałowa pokryłaby niedobór. Wojewoda zamojski wystąpił już w tej sprawie do ministra rolnictwa; zespół poselski uważa, że są to pilne potrzeby.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WładysławaObidoska">Roczna moc produkcyjna przetwórstwa owocowo-warzywnego w woj. przemyskim wynosi łącznie 9300 ton. W najbliższym czasie wejdą do eksploatacji nowe zakłady, co w połączeniu z modernizacją starych i udoskonaleniem organizacji pracy zwiększy moc przerobową. Obecnie jest ona niewystarczająca zarówno dla przetwarzania masy towarowej - głównie warzyw, których region przemyski notuje nadprodukcję - jak i dla pełnego pokrycia zapotrzebowania rynku na przetwory owocowo-warzywne.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#WładysławaObidoska">Sklepy w tym regionie są dobrze utrzymane, nowe placówki charakteryzują się estetycznymi i funkcjonalnymi rozwiązaniami. Dostawy większości artykułów spożywczych równoważą się z popytem. Dostawy mięsa i jego przetworów pozwoliły na ilościowe pokrycie potrzeb wynikających z kart zaopatrzenia, były jednak pewne niedobory niektórych gatunków wędlin oraz mięsa wieprzowego.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#WładysławaObidoska">Nie jest jednak zaspokojony popyt na takie artykuły spożywcze jak mąka ziemniaczana, ryż, koncentraty deserów, odżywki dla niemowląt, konserwy „Bobo-vita”, ryby i ich przetwory. Brak kawy naturalnej i herbaty, poważnym problemem jest też deficyt drożdży, zwłaszcza na rynku wiejskim. Rynek spożywczy silnie wspierany jest wyrobami drobnej wytwórczości i produkcją garmażeryjną.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#WładysławaObidoska">Istotne zadanie mają do spełnienia stołówki i bufety przyzakładowe. Ostatnio obserwuje się w woj. przemyskim spadek zainteresowania usługami stołówek, których możliwości wykorzystane są w ok. 70%. Ocenia się, że bezpośrednią przyczyną tego zjawiska jest obowiązek oddawania kart zaopatrzenia na mięso. Wzrosło natomiast zapotrzebowanie załóg na usługi bufetów, które prowadzą m.in. sprzedaż dań barowych i wyrobów garmażeryjnych; dla lepszego wykorzystania możliwości stołówek wprowadzono w nich produkcję tych wyrobów. Wszystkie stołówki prowadzą sprzedaż posiłków regeneracyjnych, zajmują się tym również zakłady gastronomii otwartej WZSR „Społem” w porównaniu z ub.r. nastąpił wzrost sprzedaży tych posiłków o 11%. Asortyment produkcji kulinarnej w zakładach gastronomicznych można ocenić jako dostosowany do obecnej sytuacji rynkowej z ograniczeniem potraw mięsnych.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#WładysławaObidoska">W wyniku wizytacji woj. przemyskiego, zespół poselski wnosi, by autorytetem naszej komisji wesprzeć najważniejsze problemy tego województwa, mające bezpośredni związek z poprawą sytuacji na rynku żywnościowym. Dotyczy to m.in. zwiększenia pojemności magazynów oraz mocy produkcyjnej PZZ; decyzji o źródłach finansowania zadań w tym zakresie; podjęcia przez BGŻ finansowania budowy zakładu mleczarskiego w Przemyślu oraz zobowiązania resortu budownictwa do wykonawstwa tej inwestycji, zintensyfikowania produkcji dojarek oraz poprawy usług serwisowych dla producentów mleka w zakresie tych urządzeń. Idzie też o przyspieszenie dostawy pomp dla WSOP w Przemyślu, by jeszcze w tym roku można było oddać do użytku przechowalnię owoców i warzyw w Żurawicy, o dostawy papy dla obiektów przetwórczych i przechowalni, o zwiększenie dostaw transportu dostawczego i ogumienia. Niezbędna jest zmiana marż dla artykułów spożywczych w handlu, co wiąże się z zagadnieniem inwestowania z nikłych obecnie środków własnych handlu i brakiem kredytów.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#WładysławaObidoska">Pragnę zgłosić również postulat zmniejszenia asortymentu wędlin. Lepiej chyba wytwarzać mniej ich gatunków, ale lepszej jakości i dostarczanych stale na rynek.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławGórniak">Dostawy masła za 9 miesięcy br. były wyższe o 14% niż w r. ub., serów dojrzewających o 12,4% mleka w proszku o 23%, w tym mleka dla dzieci o 17%. Znacznie wyższe były również dostawy śmietany spożywczej i twarogów tłustych, które dostarczono zgodnie z zapotrzebowaniem handlu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławGórniak">W okresie od stycznia do kwietnia 1984 r. dostawy masła będą o 20 tys. ton wyższe niż ich produkcja. Zapasy na koniec kwietnia przyszłego roku wyniosą zaledwie 7,7 tys. ton. Ta perspektywa zmusiła nas do wznowienia reglamentacji masła.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławGórniak">Po zniesieniu reglamentacji w czerwcu br. sprzedaliśmy 22 tys. ton masła, w lipcu - 24,3 tys. ton, w sierpniu blisko 26 tys. ton, we wrześniu 27 tys. ton, w październiku 26,1 tys. ton. Gdyby dostawy na rynek masła w dalszych miesiącach miały być takie wysokie, to niedobór w roku przyszłym byłby jeszcze wyższy.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławGórniak">W swoich wypowiedziach obywatele posłowie zwrócili uwagę na niedobór powierzchni magazynowej w spółdzielczości mleczarskiej. Tak jest rzeczywiście. Obecnie brak nam jest powierzchni dla magazynowania ok. 14 tys. ton serów dojrzewających. Popyt na sery jest stale wyższy niż nasze możliwości produkcyjne. Z braku magazynów nie jesteśmy w stanie odkładać zapasów serów w okresach zwiększonych dostaw mleka. Oblicza się, że w II półroczu z braku magazynów ubytek produkcji serów wyniósł ok. 5 tys. ton.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławGórniak">W programie na lata 1982–1983 mieliśmy zmodernizować i wybudować łącznie 22 nowe zakłady mleczarskie. W ciągu dwóch lat wybudowano zaledwie 3 zakłady. Około 4 mln litrów mleka dziennie nie przerabiamy z braku mocy produkcyjnych. Obciążamy dodatkową produkcją inne zakłady, ale wpływa to na pogorszenie jakości produkcji wyrobów mleczarskich. Dla przykładu mogę podać, że w Słupsku miał być oddany do użytku nowy zakład produkcji mleczarskiej, stary znajduje się w takim stanie, że ze względów sanitarnych powinien być zamknięty. Według uzyskanych ostatnio informacji od miejscowych władz dowiadujemy się, że zakład ten może być oddany dopiero gdzieś ok. 1990 r., brak jest bowiem materiałów i robotników dla realizacji tej inwestycji.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#StanisławGórniak">60% naszych zakładów obciążonych jest dodatkowymi zadaniami. W tych warunkach mleko przerabiane jest dłużej, niż to powinno mieć miejsce, ulega podkwaszeniu, a z takiego mleka można produkować tylko twarogi lub kazeinę. Stąd tak wysoki wzrost tej produkcji. Nie mamy jednak odpowiedniej powierzchni magazynowej do przechowywania kazeiny. Nasze magazyny mogą pomieścić tylko 10 tys. ton kazeiny, reszta jest przechowywana w podnajętych pomieszczeniach i zapasy te wymagają dodatkowego finansowania. Pewną część kazeiny eksportujemy i otrzymujemy za to niezbędne produkty mleczarskie i części do maszyn. Mamy zamiar również wykorzystać poważne ilości kazeiny do produkcji pasz. Zapasów kazeiny nie chce nam się jednak uznać jako zapasy celowe.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#StanisławGórniak">Produkcja chudego mleka w proszku jest wyższa od planowanej. 20 tys. ton chudego mleka w proszku wyeksportujemy, otrzymamy za to m.in. sery twarde, które wzbogacą nasz rynek. Ponadto pewną część serów twardych zakupi ze swoich środków Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#StanisławGórniak">Nie mogę się zgodzić ze stanowiskiem, że poszczególne województwa są dyskryminowane w zakresie dostaw serów twardych. I tak np. w woj. olsztyńskim w styczniu 1982 r. dostarczono 44 tony sera, a w tym samym czasie 1983 r. 41 ton, odpowiednie dane dla kwietnia wynoszą 107 ton i 109 ton, a września 223 i 248 ton.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#StanisławGórniak">W woj. gdańskim we wrześniu 1982 r. dostarczono 713 ton serów twardych, a w tym samym okresie br. 733 tony. W woj. przemyskim we wrześniu 1982 r. dostarczono 57 ton serów, a w 1983–60 ton serów. Niedobór wynika przede wszystkim z tego, że popyt jest znacznie wyższy od możliwości podaży.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#BożenaMaciejewska">W materiałach nadesłanych przez resorty datowanych 15 października nie ma mowy o tym, że od 1 listopada planuje się wprowadzenie reglamentacji masła. Czyżby w ciągu dwóch tygodni tak wiele się zmieniło, że nie można było o tym odpowiednio wcześniej poinformować posłów?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#BożenaMaciejewska">Mam wiele zastrzeżeń co do formy i metody wznowienia reglamentacji masła.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJóźwiak">Rzeczywiście otrzymaliśmy materiały z Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które zawierają informacje o zaopatrzeniu ludności w produkty mleczarskie i tłuszcze. Treść informacji w niczym nie wskazuje na to, że od 1 listopada będzie wprowadzona reglamentacja masła. Należy zatem uważać, że albo przysłano nam informację niepełną, albo nierzetelną.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JadwigaŁokkaj">W detalu sprzedawano w poniedziałek masło z datą kwietniową.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JadwigaŁokkaj">Chciałabym, ażeby ci, co zadecydowali o reglamentacji masła posłuchali komentarzy ludzi, którzy stali w poniedziałek w kolejce po masło. Komentarze te były bardzo smutne i świadczyły o rozgoryczeniu i braku zaufania do decyzji rządu.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JadwigaŁokkaj">Przedstawiciel spółdzielczości mleczarskiej poinformował nas o wielkości dostaw masła na rynek w poszczególnych miesiącach. Wiemy przecież, że trudności z zaopatrzeniem w masło były zawsze i powinniśmy być na nie przygotowani. W 1980 r. dostawy masła wynosiły miesięcznie przeciętnie 22–23 tys. ton, przy znacznie większej podaży serów.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BernardKus">Nie wiem skąd biorą się takie optymistyczne prognozy Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej co do wzrostu pogłowia trzody chlewnej w roku przyszłym. Z mojego rozeznania wynika, że rolnicy nie zwiększają hodowli i to nie z powodu braku pasz a niekorzystnych relacji cenowych. Są różne metody kalkulacji cen żywca. Jeśli bierzemy pod uwagę ilość skarmionych pasz na jednostkę produkcji mięsa wieprzowego po cenach produkcji, to wtedy wydaje się ona opłacalna, ale jeśli policzymy paszę po cenach kosztu zbytu, to wtedy ostateczny wynik nie jest zachęcający.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BernardKus">Słusznie w dyskusji wskazywano, że w nadesłanymi nam w połowie października materiałach nic nie mówiono o zamierzonej reglamentacji masła. Sam jako poseł dementowałem pogłoski na ten temat w terenie, opierając się m.in. na tych materiałach.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#BernardKus">Decyzja o reglamentacji masła w takiej formie, jaką zastosowano miała drastyczne skutki polityczne. Poderwaliśmy zaufanie społeczeństwa, któremu od dłuższego czasu mówiono o tym, że stopniowo odchodzimy od systemu reglamentacji i że musi ona być tylko utrzymana w zakresie dostaw mięsa.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#BernardKus">W materiałach podaje się, że w br. skupiliśmy o 170 tys. ton rzepaku więcej niż w ub.r., a na rynku brak margaryny i reglamentujemy tłuszcze.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#BernardKus">Na początku października punkty skupu ziemniaków nie odbierały od chłopów ziemniaków i uważano, że skup został zakończony. Chłopi byli zdezorientowani, czy mają już ziemniaki kopcować, czy też może będą one jeszcze skupowane. I oto 27 października zapada decyzja o wznowieniu skupu ziemniaków. Wywołało to określone komentarze i niezadowolenie rolników.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#BernardKus">Dlaczego przy rekordowych zbiorach ziemniaków brak jest na rynku mąki ziemniaczanej?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszKałasa">Społeczeństwo było zaszokowane decyzją o ponownym wprowadzeniu reglamentacji tłuszczów i my posłowie też. Czy nie ma możliwości, żeby zwiększyć przydział margaryny na kartkę o 1 kostkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AlojzyBryl">Czy jest możliwość zwiększenia przydziału masła dla dzieci, względnie zamiany innego rodzaju tłuszczów na masło? W jaki sposób uwzględniona jest regionalna specyfika spożycia tłuszczów?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefGryszka">Czy przewiduje się zmniejszenie kartkowych norm mięsa? Takie założenie wynika z założeń planu na 1984 r. Czy to prawda, że w 1984 r. urodzi się w Polsce ponad 700 tys. dzieci?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ZdzisławSikorski">Kto podjął decyzję w sprawie przywrócenia reglamentacji - minister, Rada Ministrów czy rząd? Czy ponowne wprowadzenie reglamentacji tłuszczów nie spowoduje dalszej destabilizacji rynku? Dotyczy to artykułów przemysłowych łącznie z mydłem.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#ZdzisławSikorski">Czy była rozważana możliwość niewprowadzania reglamentacji na ostatnie 2 miesiące br., w sytuacji, gdy 1 stycznia ceny artykułów spożywczych zostaną podniesione? Czy nie można było zaimportować masła na ten cel?</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#ZdzisławSikorski">Z informacji resortu rolnictwa wynika, że na początku października br. stan pogłowia trzody chlewnej sięgał 16,7 mln sztuk. Spis czerwcowy wykazał ponad 15 mln sztuk. Czy możliwy jest tak poważny skok w produkcji trzody chlewnej w ciągu kilku miesięcy?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EdwardWiśniewski">W przedłożonej informacji mówi się, że nadal krytykowana jest jakość przetworów mlecznych i innych wyrobów. Mówi się też o koncentrowaniu produkcji w zakładach gwarantujących najlepszą jakość. Jak to rozumieć? Całej produkcji nie da się przecież skoncentrować. Jak zamierza się działać, żeby uzyskać poprawę jakości w tych gorzej pracujących zakładach? Trzeba by je podciągnąć pod tym względem.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#EdwardWiśniewski">Popieram wszystkie wnioski dotyczące jak najszybszego uregulowania marż w handlu spożywczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#LidiaWołowiec">Czy normy kartkowe masła i tłuszczów można uznać za wystarczające? W moim mniemaniu - nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyJóźwiak">W bilansie tłuszczów jest margaryna. Czy istnieje możliwość wzrostu produkcji margaryny? Zbiór rzepaku był przecież dobry.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGórniak">W 1970 r. kupiliśmy za granicą prawie 16 tys. ton masła, w 1980 r. - 19 tys. ton, w 1981 r. - 67 tys. ton, a w 1982 r. - 30 tys. ton. W tym roku wyeksportowaliśmy 5 tys. ton masła, które otrzymamy z powrotem w grudniu br.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StanisławGórniak">Trzeba też zwrócić uwagę na to jak kształtuje się produkcja masła w ciągu całego roku. Jeśli cały rok przyjmiemy za 100, to w I kwartale wytwarza się 16% całorocznej produkcji, w II kwartale - 26%, w III kwartale - 35% i w IV kwartale - 22% masła. Oznacza to w praktyce, że produkcja z II i III kwartału musi być odkładana w magazynach, aby wystarczyło jej na spożycie w miesiącach zimowych. Dodajmy, że nie importujemy już masła. Masło bardzo dobre może być przechowywane 3–4, a nawet 5 miesięcy. Ale przed skierowaniem do sprzedaży musi być ocenione, a jeśli odbiega od wymaganej normy, to sprzedawane jest w niższej klasie. Praktyka taka stosowana jest na całym świecie. Nie znaczy to, że na rynku jest wyłącznie masło sprzed kilku miesięcy. Masło, które nie może być przechowywane dłużej, sprzedawane jest na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StanisławGórniak">Dostawy masła w 1984 r. wyniosą tylko 250 tys. ton wobec 269 tys. ton w tym roku. Oznacza to pogorszenie sytuacji w zaopatrzeniu w masło.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejBors">Zaprezentuję bilans masła do kwietnia przyszłego roku włącznie. Na 1 października br. spółdzielczość mleczarska miała zapas 31 tys. ton masła. Produkcja w ciągu tych 7 miesięcy wyniesie 115,5 tys. ton. Daje to w sumie 146,5 tys. ton masła plus 5 tys. ton, które otrzymamy jako import zwrotny w grudniu br. Oznacza to, że na ten okres będziemy mieli do dyspozycji 151,5 tys. ton masła.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#AndrzejBors">W okresie sprzedaży reglamentacyjnej potrzebujemy 20 tys. ton masła miesięcznie. Na normy kartkowe niezbędne jest 17,6 tys. ton masła, a 2,4 tys. ton otrzymują odbiorcy poza reglamentacją (szpitale, żłobki itp.).</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#AndrzejBors">Przypomnijmy raz jeszcze wielkości sprzedaży masła od czerwca br. W czerwcu wyniosła ona 22 tys. ton, w lipcu 24 tys. ton, w sierpniu 25,9 tys. ton, we wrześniu 27 tys. ton, a październik szacujemy na 26 tys. ton. Jest to tendencja rynku nerwowego. Rynek był nerwowy przez ostatnich parę miesięcy, a w wielu miastach trzeba już było ograniczać sprzedaż.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#AndrzejBors">Przy obecnej produkcji spółdzielczość mleczarska wychodzi z zapasem 7,7 tys. ton masła. Przy reglamentacji, zapas ten obniży się o 6,6 tys. ton i wyjdziemy z zapasem minimalnym. Gdybyśmy nie wprowadzili reglamentacji, zapas ten nie wystarczyłby na 7 miesięcy. Bez reglamentacji rynek spożywałby bowiem minimum 27 tys. ton masła miesięcznie. Oznaczałoby to konieczność importu co najmniej 20 tys. ton masła i poważny wydatek dewiz.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StanisławSzczepański">Na koniec października br. dysponowaliśmy zapasem tłuszczów zwierzęcych rzędu 14 tys. ton. Ich produkcja - jak się przewiduje - wyniesie w listopadzie i grudniu od 8,7 do 9,3 tys. ton. Pozwoli to na pokrycie zarówno potrzeb wynikających z reglamentacji, jak i odbiorców pozarynkowych. Na koniec roku spodziewamy się zapasów ok. 13 tys. ton, a na progu II kwartału - rzędu 10 tys. ton. Drugi kwartał to okres bardzo niskiej produkcji tłuszczów. Stąd 10-tysięczny zapas uznać należy za niedostateczny.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#StanisławSzczepański">Sytuacja w produkcji margaryny też nie jest dobra. Nie jest to tylko problem surowców, ale przede wszystkim mocy wytwórczych. W listopadzie, jak przewidujemy, wyprodukujemy 17 tys. ton margaryny. To pokryje potrzeby reglamentacji i odbiorców zbiorowych. Przemysł olejarski jest obecnie inwestowany, ale efekty produkcyjne nie będą jeszcze odczuwalne w roku przyszłym. Techniczne zdolności produkcyjne wynoszą 16–17 tys. ton i zadania dodatkowe nie mają zabezpieczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejBors">Nam dla reglamentacji potrzebne jest 13,7 do 14 tys. ton margaryny, a zaczęliśmy sprzedawać w ostatnich miesiącach ponad 16 tys. ton. Musimy się też liczyć z tym, że przychodzi okres świąt i ogromnego popytu na margarynę. Grudniowa produkcja, która ma wynieść 17 tys. ton margaryny nie wystarczy na pokrycie potrzeb w tym miesiącu. Różnicę między produkcją a sprzedażą reglamentowaną chcemy wykorzystać, żeby dać dodatkową margarynę na potrzeby ludności w ostatnim miesiącu roku.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejBors">Odpowiadając posłance J. Łokkajowej wiceminister A. Bors przypomniał, że w 1980 r. przy dobrym zaopatrzeniu w tłuszcze sprzedawano w ciągu miesiąca 23 tys. ton masła, ponad 13,5 tys. ton tłuszczów zwierzęcych i 15,4 tys. ton margaryny. Był to normalny, a nie nerwowy rynek, choć już nawet wtedy brakowało czasem masła i margaryny.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejBors">Czy nie można dać dodatkowej kostki masła dla dzieci? Nie. To wymagałoby dodatkowej sprzedaży 2,5 tys. ton masła miesięcznie.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#AndrzejBors">Popyt na różne rodzaje tłuszczów kształtuje się nierównomiernie w poszczególnych regionach. W regionach wschodnich największe jest zapotrzebowanie na smalec, w zachodnich - na margarynę. Badaliśmy ten popyt w warunkach ograniczonej podaży i jeśli idzie o margarynę - otrzymywaliśmy różnice jak 1:3. Gdy nie trafiamy w popyt - zwiększamy dostawy, co nie dotyczy jednak masła.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#AndrzejBors">Jeżeli bilans tłuszczów okaże się dobry, będziemy chcieli zwiększyć przydział margaryny na okres świąteczny. Sądzę jednak, że w regionach wschodnich, np. w woj. zamojskim, ta dodatkowa kostka w ogóle nie byłaby wykupiona.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#AndrzejBors">Prowadzimy badania rynku, uczestniczymy w całej masie spotkań. Na tej podstawie ogólnie - poza poszczególnymi rodzinami czy osobami - ocenialiśmy, że zaopatrzenie w masło było na niezłym poziomie. Pragniemy w przyszłości dążyć do ukształtowania spożycia tego artykułu na poziomie 50 tys. ton, wymaga to jednak czasu i złożonych działań w różnych dziedzinach.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#AndrzejBors">Padło pytanie, kto podjął decyzję w sprawie przywrócenia reglamentacji tłuszczów. Była to kolektywna decyzja zainteresowanych ministrów, podjęta na zgłaszany już od dawna wniosek prezesa Centralnego Związku Spółdzielni Mleczarskich. Nie sądzę, żeby decyzja ta spowodowała dalsze wykupywanie towarów, choć rynek nasz jest nadal rynkiem niespokojnym.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#AndrzejBors">Rozważaliśmy możliwość importu dodatkowych ilości tłuszczów, nie znaleźliśmy jednak po temu możliwości. Można postawić pytanie, czy ponownej reglamentacji nie wprowadziliśmy o miesiąc za późno, bo październik kosztował nas ogromne ilości tłuszczów. Pragnę ponownie przypomnieć, że reglamentacja tych artykułów była tylko zawieszona, gdyż już wcześniej spodziewaliśmy się, że nie sprostamy zwiększonemu zapotrzebowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławSzczepański">Co do stanu pogłowia chciałbym odwołać się do danych GUS. Na koniec III kwartału br. znajdują się tam pewne tony optymistyczne, choć dane ustalane na podstawie cząstkowych badań. Według nich pogłowie bydła wzrosło o 0,7%, a trzody o 7,3%. Następuje powolna odbudowa pogłowia, choć w świetle potrzeb, a nawet bazy paszowej, jest ona niedostateczna.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#StanisławSzczepański">Zbiór ziemniaków jest w tym roku większy niż ubiegłoroczny, choć w regionach położonych na zachód od Wisły kształtuje się na poziomie ubiegłorocznym, a niekiedy jest nawet mniejszy. Wolnorynkowe ceny ziemniaków są niższe niż w ub.r., podobnie zresztą ceny skupu.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#StanisławSzczepański">Wysokie są ceny materiału hodowlanego. Są regiony gdzie wysokie ceny prosiąt są ogranicznikiem hodowli. W skupie żywca notujemy większą masę dostarczanych sztuk. Świadczy to o dobrym skarmianiu zasobów paszowych.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#StanisławSzczepański">Generalnie można szacować, że w 1984 r. - pogłowie trzody chlewnej ukształtuje się na poziomie 16,7–17,2 mln szt. Trzeba jednak przypomnieć, że w 1982 r. pogłowie to wynosiło 24 mln szt. Osobiście wolę ostrożnie formułować opinie na ten temat, wskazując na trend do odbudowy pogłowia w niektórych rejonach kraju. Mimo to zachowuje się tendencja spadkowa. Generalnie trzeba powiedzieć, że na sytuacji w rolnictwie ciąży ubytek środków finansowych z gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#StanisławSzczepański">Deficyt oleju z rzepaku krajowego pokrywamy importem. Pewne minimum importu jest tu niezbędne, gdyż nie uprawiamy w kraju wielu roślin oleistych niezbędnych do produkcji tłuszczów.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#StanisławSzczepański">Zwróciliśmy się do Państwowej Komisji Cen, aby część ziemniaków zagospodarować na zasadzie cen kalkulacyjnych. Podjęliśmy decyzję obniżenia cen skupu ziemniaków w okresie skupu, aby sprzyjać wykupywaniu ziemniaków bezpośrednio przez ludność. Co do mączki ziemniaczanej - rynek jest wygłodzony. Spodziewamy się, że w tej kampanii będziemy mogli zadysponować jej ok. 20–30 ton.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#StanisławSzczepański">W roku przyszłym zagrożona jest realizacja przydziałów kartkowych mięsa. Staramy się przeciwdziałać temu m.in. poprzez zwiększenie produkcji drobiu oraz wprowadzenie jak największych udogodnień dla rolników, które zachęcałyby do zwiększania produkcji trzody i bydła. Zamierza się m.in. podwyższyć normy dostaw pasz białkowych za kontraktowane sztuki. Szukać się będzie dalszych możliwości oszczędzania mięsa, m.in. w gastronomii otwartej.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#StanisławSzczepański">W dyskusji wskazywano, że należało poczekać z reglamentacją masła do wprowadzenia podwyżki cen artykułów żywnościowych. Jednak bilans produkcji masła wskazuje na konieczność wcześniejszego ograniczenia spożycia masła, jeśli nie chcemy stanąć przed koniecznością zwiększonego importu, który właściwie jest niemożliwy dla nas.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#StanisławSzczepański">Prowadzimy zdecydowaną walkę o podniesienie jakości produkcji przetworów mięsnych. Jeżeli, któryś z zakładów przez dłuższy czas nie będzie dotrzymywał norm jakościowych, to surowiec do przerobu będzie przekazywany do zakładów dobrze pracujących. Takie uprawnienia przyznaliśmy władzom terenowym i niektórzy wojewodowie już z nich korzystają.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefGryszka">Nie dostałem wiążącej odpowiedzi, czy przewiduje się zmniejszenie norm przydziałów mięsa na kartki w roku przyszłym. Chcemy w pełni orientować się w sytuacji, aby nie powtórzyło się zaskakiwanie nas decyzjami.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefGryszka">Pogłoski o zmniejszonych przydziałach mięsa w roku przyszłym nasilają się, takie plotki krążyły o wznowieniu reglamentacji masła i sprawdziły się. Czy chcemy dopuścić, aby ludzie jeździli na wieś wykupywać mięso od rolników, a kartki nie miały pokrycia? Byłaby to sytuacja krytyczna o nieobliczalnych skutkach. Mówmy ludziom prawdę.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JózefGryszka">Były dwie koncepcje nowych cen na skupowane mięso i przetwory zbożowe. Jedna z nich oparta na wnioskach rolników, ustalała właściwe relacje między cenami żywca a zboża. Nie posłuchano nas i skutki tego są już widoczne, sytuacja w hodowli nie jest dobra.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AntoniKaraś">Polska w okresie powojennym przez wiele lat była liczącym się eksporterem żywności. W miarę upływu czasu nasz eksport artykułów rolno-spożywczych zmniejszał się, a równocześnie rósł ich import i to począwszy od 1974 r., w coraz szybszym tempie. W 1981 r. ujemne saldo pomiędzy eksportem i importem artykułów żywnościowych wyniosło 2 mld dolarów. W imporcie z krajów kapitalistycznych 50% stanowiły artykuły żywnościowe. W 1982 r. ujemne saldo zmniejszyło się do 1 mld dolarów, a założenia planu przewidywały, że w br. saldo to powinno zmniejszyć się do 700–800 mln dolarów. Obecnie sytuacja jest lepsza od przewidywanej. Zmniejszył się import zbóż, nie w pełni zrealizowany będzie planowany import pasz. Wskutek stosowanych wobec nas restrykcji krajów zachodnich nie mamy szansy na otrzymanie kredytów zagranicznych. Ponadto występują określone trudności, spowodowane również tymi restrykcjami, z lokowaniem naszego eksportu do krajów zachodnich. Zagrożony jest plan wpływów dolarowych z eksportu. Przewiduje się niedobór tych wpływów o blisko 0,5 mld dolarów. Konieczne jest dalsze ograniczanie wydatków dewizowych.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#AntoniKaraś">Za 9 miesięcy br. wartość eksportu artykułów rolno-spożywczych osiągnęła 52,5 mld zł dewizowych, a importu - 66 mld zł dewizowych. Zmiana struktury eksportu pozwoliła na lepsze zaopatrzenie rynku wewnętrznego w niektóre artykuły importowane.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#AntoniKaraś">Eksport artykułów mięsnych stanowi ok. 10% ogólnej produkcji mięsa i na tym poziomie kształtował się od wielu lat (110 tys. ton). Eksportujemy w większości te asortymenty mięsa, które nie są akceptowane przez polskich konsumentów. I tak np. eksportujemy 21 tys. ton koni rzeźnych, 10,3 tys. ton mięsa końskiego, 10,2 tys. ton mięsa z owiec, 8,2 tys. ton drobiu pływającego, 23 tys. ton bydła rzeźnego, 12 tys. ton konserw i 25 tys. ton szynek. Można postawić pytanie, czy nie należałoby zrezygnować z części tego eksportu. Jeżeli jednak chcemy utrzymać rynki zagraniczne, to nie wolno nam podejmować takiej decyzji, gdyż moglibyśmy znaleźć się w takiej sytuacji, jaka ma miejsce w eksporcie węgla, do dziś nie możemy odzyskać rynków dla polskiego węgla.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#AntoniKaraś">W br. wyeksportujemy ok. 28 tys. ton cukru oraz pewne ilości żyta, które przeważnie wymieniamy na pszenicę i kukurydzę. Ponadto eksportujemy mleko w proszku, przetwory owocowo-warzywne, mrożonki, kazeinę itp.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#AntoniKaraś">W br. import zbóż z II obszaru płatniczego wyniesie 3.200 tys. ton. Nie wykonamy planu importu pasz; na planowane 1.200 tys. ton, zaimportujemy 550 tys. ton. Import olei roślinnych wyniesie 60 tys. ton, a soi do przerobu 200 tys. ton. Import mięsa wyniesie 42 tys. ton, z czego 23,5 tys. ton stanowić będzie mięso wieprzowe importowane z Chin, a pozostałe ilości importować będziemy z RFN, Włoch, Węgier i Mongolii.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#AntoniKaraś">Z krajów zachodnich importujemy 19 tys. ton drobiu m.in. w transakcjach wymiennych. Import ryżu wynosi 70 tys. ton, zaspokaja to potrzeby rynku.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#AntoniKaraś">W br. import herbaty wyniesie 25 tys. ton, utrzymuje się więc na poziomie ub.r. Za III kwartały br. import kawy wyniósł 6 tys. ton i do końca roku osiągnie ok. 10 tys. ton. Jest to niewiele, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę, że w rekordowych latach importowaliśmy 36 tys. ton kawy. Nie stać nas jednak obecnie na zwiększenie tego importu. Nie wspominam już o imporcie owoców cytrusowych, gdyż import ten będzie reprezentowany tylko w ilościach śladowych.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#AntoniKaraś">Producenci owoców mogą wykorzystywać odpisy dewizowe przede wszystkim na import kooperacyjny. Opracowana jest lista towarów zakazanych do importu. Zamierza się również zabronić importowania środków inwestycyjnych przez właścicieli kont dewizowych. W uzasadnionych przypadkach mogą być podejmowane indywidualne decyzje przez ministra handlu zagranicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JadwigaŁokkaj">Dobrze, że komisja zajęła się tak ważnym odcinkiem pracy naszego handlu. Ważnym zarówno z punktu widzenia społecznego, jak i politycznego.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JadwigaŁokkaj">Przekazane przez poszczególne zespoły uwagi, spostrzeżenia i wnioski doskonale obrazują obecną sytuację w zaopatrzeniu w artykuły rolno-spożywcze. Mimo kryzysu najszybciej udało nam się opanować rynek żywnościowy. Jednakże incydent z wprowadzeniem reglamentacji masła w przededniu święta zmarłych ma szczególną wymowę. Ludzie stracili wiarę w wiarygodność i rzetelność oświadczeń rządu. Mam pretensję do Ministerstwa Handlu Wewnętrznego, że zgodziło się na podjęcie tej decyzji.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JadwigaŁokkaj">Argumenty wyjaśniające zasady sprzedaży masła z datą kwietniową w końcu października nie przekonują mnie. Zresztą nie przekonywać trzeba mnie, ale społeczeństwo. Należało go wcześniej informować jaka jest u nas technologia produkcji masła i dlaczego sprzedajemy masło wyprodukowane przed kilkoma miesiącami. Niestety, uszczypliwe komentarze społeczeństwa nie są adresowane do spółdzielczości mleczarskiej a władzy.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JadwigaŁokkaj">Z przedstawionych informacji wynika, że w br. wyprodukowaliśmy 22,1 mln ton zbóż, a zapotrzebowanie na zboża konsumpcyjne wynosi 8,5 mln ton. Jak to się dzieje, że produkujemy tak dużo żyta? Resort rolnictwa nie potrafi chyba sterować produkcją rolną zgodnie z potrzebami społecznymi.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#JadwigaŁokkaj">W br. mamy również rekordowe zbiory ziemniaków, ale ile w tym jest ziemniaków konsumpcyjnych? Gdyby było ich tak dużo, to za eksport tych ziemniaków moglibyśmy importować znaczne ilości żywności i artykułów przemysłowych. Należałoby zlecić resortowi rolnictwa przedstawienie planu zmian w zasiewach zbóż i ziemniaków kwalifikowanych.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#JadwigaŁokkaj">O ile byśmy nie zwiększyli dostaw żywności na rynek, stale będziemy odczuwać ich niedostatek, przy tak olbrzymim niedoborze podaży artykułów przemysłowych. Resort handlu wewnętrznego musi bardziej energicznie oddziaływać na resorty przemysłowe, ażeby zwiększały dostawy artykułów niekonsumpcyjnych. Nie uruchamiamy chyba dostatecznie silnych bodźców motywacyjnych dla wzrostu produkcji przemysłowej. Rola resortu handlu wewnętrznego musi polegać na sterowaniu, inicjowaniu i domaganiu się dostaw artykułów przemysłowych na potrzeby rynku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#JadwigaŁokkaj">Przyłączam się do wniosków zgłoszonych w sprawozdaniach poszczególnych zespołów, a zwłaszcza do wniosku dotyczącego poprawy warunków pracy i płacy pracowników handlu wewnętrznego. Jest to szczególnie zaniedbany odcinek w naszej gospodarce.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanJerzyBojarski">Sporządzone przez resorty rolnictwa i handlu oceny zaopatrzenia wskazują na stopniowe stabilizowanie się rynku żywnościowego. Toteż przywrócenie reglamentacji nasuwa gorzkie refleksje. Myślę, że handel będzie za to płacił przez długi czas. Chciałbym też wyrazić żal, że z treści pierwszych informacji nie wynikała potrzeba przywrócenia kartkowej sprzedaży tłuszczów. Należało już wtedy podać przybliżony okres powrotu do systemu reglamentacji. Z ubolewaniem trzeba przyjąć to, że nie informowano o tych zamiarach naszej komisji.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanJerzyBojarski">W gospodarce żywnościowej najbardziej niepokojący jest spadek pogłowia trzody i bydła, przy pewnym wzroście produkcji drobiu. Otwarty jest problem relacji cen i podjęcia radykalnych środków dla poprawy jakości przetworów mięsnych.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanJerzyBojarski">Sprawą dużej wagi jest zwiększenie podaży przetworów warzywnych i owocowych, co wymaga rozbudowy bazy przechowalniczej. Gromadzenie się zapasów przetworów warzyw i owoców pociąga konieczność przeceny tych zapasów i właściwego podzielenia skutków tej operacji między przemysł i handel.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JanJerzyBojarski">Trudno się pogodzić z brakiem herbaty. Trzeba zwiększyć jej import, wygospodarowując na ten cel środki, choćby kosztem importu koniaków i win.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#JanJerzyBojarski">O ile w odczuciu społecznym nastąpiła poprawa na rynku żywności, to nadal wiele zastrzeżeń budzi jakość żywności. Koncentrowanie produkcji w najlepiej produkujących zakładach nie wystarczy. Poprawie jakości służyć musi motywacja ekonomiczna, a w ostateczności trzeba wprowadzać środki represyjne. Uważam, że zainteresowane resorty powinny przedstawić komisji zestaw środków, jakie zamierzają podjąć dla poprawy jakości artykułów spożywczych. Wojewódzki Związek Spółdzielni Mleczarskich w Olsztynie buduje nową mleczarnię w Mrągowie, która w oparciu o miejscowe surowce ma dostarczać produkcję wartości 2.790 mln zł rocznie. Zaawansowanie budowy na koniec br. wyniesie 52% i nie gwarantuje oddania tego obiektu w przewidywanym terminie, tj. w IV kwartale przyszłego roku. W przyszłym roku mają być stworzone warunki do montażu maszyn i urządzeń. Głównym problemem jest dostawa maszyn i urządzeń dla proszkowni mleka, serowni (linia z importu z krajów kapitalistycznych - jeszcze brak decyzji) oraz masłowni (linia do ciągłej produkcji masła). Mimo trudnej sytuacji, ze względu na poniesione już duże koszty, wnoszę o podjęcie niezbędnych kroków w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LidiaWołowiec">Popieram wnioski i uwagi wniesione przez moich przedmówców. Pragnę przedstawić też niektóre uwagi z wizytacji poselskiej w woj. gdańskim.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#LidiaWołowiec">Dobrze, że doszło do spotkania handlu z przemysłem. Okazało się, że i przemysł i handel mają określone trudności. Słowa uznania trzeba zwłaszcza skierować do przemysłu rolno-spożywczego, który najszybciej wydźwignął się w okresie kryzysu. Nie oznacza to, że już wszystko jest w tym przemyśle dobre, Jakość wysoka, a asortyment odpowiedni.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#LidiaWołowiec">Przemysł ten ma przede wszystkim problem niedoboru zdolności produkcyjnych i wymaga doinwestowania. Należałoby wesprzeć starania resortu o wprowadzenie modyfikacji systemu finansowego, a zwłaszcza zapowiedzianego podatku liniowego. Chodzi o to, żeby w naszej opinii zawrzeć wniosek o przyspieszenie tych rozwiązań. Jest też kwestia modernizacji przemysłu rolno-spożywczego, żeby nie dopuścić do dekapitalizacji majątku trwałego. Niezmiernie istotna jest sprawa importu części zamiennych dla tego przemysłu. Przeszło połowa maszyn w tym przemyśle pochodzi bowiem z importu.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#LidiaWołowiec">Jest to przemysł wysoko surowcochłonny i zależny od rolnictwa. Chodzi przy tym nie tylko o ilość, ale i o jakość surowców. Rolnictwo nie potrafi - jak dotychczas - dostosować upraw surowców do potrzeb przemysłu. Trzeba jak najszybciej dokonać rejonizacji baz surowcowych.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#LidiaWołowiec">Prawie cały przemysł rolno-spożywczy sam skupuje surowce. Tylko przemysł mięsny robi to za pośrednictwem spółdzielczości „Samopomoc Chłopska”. Warto się zastanowić, czy przemysł mięsny też nie powinien kupować sam i mieć dzięki temu wpływ na jakość surowców.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#LidiaWołowiec">Jest też sprawa zmniejszenia i wykorzystania odpadów. Wykorzystanie odpadów z tytoniu do produkcji papierosów dałoby np. wzrost produkcji papierosów o 1/3.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#LidiaWołowiec">Przemysł rolno-spożywczy boryka się ciągle z problemem opakowań. Jest ich za mało i brakuje dewiz na zakup. Stały już całe linie produkcyjne, bo krajowy celofan nie nadawał się do zagranicznej technologii.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#LidiaWołowiec">Dużo się tu mówiło o wyrobach wędliniarskich. Słyszałam, że zakłady uciekają od tej produkcji, bo jest nierentowna. Czy nie ma możliwości jej dotowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JanMełgieś">Widzimy ogromne potrzeby modernizacji przemysłu rolno-spożywczego. Jest też sprawa usług świadczonych przez różne instytucje na rzecz rolnictwa. Godzina pracy kombajnu kosztuje 3.700 zł. Cukrownie urządziły się w ten sposób, że zlikwidowały punkty skupu buraków. Teraz spółdzielnia zabiera 4 tony buraków ciągnikiem i każe sobie drogo za to płacić. Czy to może mobilizować do kontraktacji i uprawy buraków cukrowych? Czy doczekamy się, że procent cukru w burakach nie będzie się określało na oko?</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JanMełgieś">Lubelskie cukrownie liczą sobie po sto lat. Awarie są bardzo częste. Zbudowano cukrownię w Łapach, ale w tej okolicy nie uprawia się buraków ze względu na słabą glebę i dowozi się je z Lubelszczyzny. Wysłodki nie wracają, a chłopi się bardzo tym denerwują.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#JanMełgieś">W Lubelskiem marnują się owoce. Próbowaliśmy przejąć budynek po „Polarze”, żeby móc je wykorzystać. „Polar” jednak się rozmyślił, a my dalej będziemy deptać po owocach.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#JanMełgieś">Źle się dzieje w hodowli. Moje wysokiej jakości jałówki poszły na rzeź. Nie ma bowiem dotacji na jałówki hodowlane. Teraz chłopów zachęca się do hodowli wieprzków, ale dla uzyskania 100 kg przyrostu wagi wieprza trzeba 300 kg paszy i 10 kwintali ziemniaków oraz znacznej ilości energii elektrycznej. Niech pan, panie ministrze weźmie ołówek i policzy.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#JanMełgieś">Nieustannie rosną ceny maszyn i urządzeń rolniczych. Rozrzutnik kosztuje dziś 100 tys. zł, przyczepa ciągnika do mocowania narzędzi (kawałek żelaza) - 2.200 zł. Jeden pług kosztuje 12 tys. zł, drugi z innego zakładu - 18 tys. zł. A my na to nie reagujemy. Jest to przecież wielka samowola. Chłopi pytają też, gdzie można kupić zwykły nóż kuchenny. My, posłowie, wstydzimy się, bo nie wiemy co im odpowiadać. Jeśli ekonomiści nie potrafią sformułować bodźców dla produkcji rolnej, to zaprośmy do tego chłopów. Mógłbym z dziesięć wieprzy wyhodować, gdyby się to opłacało.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#JanMełgieś">Kiedyś młynami rządziły rady gromadzkie, później spółdzielnie. Dziś zarządzają wszyscy, a remontów nikt nie robi i wkrótce nie będzie gdzie zmielić zboża.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#DanutaSerafin">Mieliśmy rynek stabilny i znowu my, handlowcy, wracamy do trudnej pracy kartkowej. Trzeba będzie wyjaśnić załogom sklepów, jak w najbliższej przyszłości ten rynek będzie wyglądał.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#DanutaSerafin">Jak to dobrze, że w latach 1980–1981 nie zmieniono kadry w spółdzielczości „Społem”. Stabilność pracowników handlu jest bardzo potrzebna. Pracujemy lepiej i zarabiamy lepiej. Boimy się dalszej reorganizacji.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#DanutaSerafin">Ten rok był rokiem dobrym. Dobre było zaopatrzenie, mimo rozdzielnictwa niektórych artykułów. Rynek małego miasta nie był gorszy niż rynek dużego, choć nie można tego powiedzieć o artykułach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#DanutaSerafin">Niedawno na spotkaniu z wyborcami mówiłam, że wyniki są dobre, że do reglamentacji tłuszczów nie dojdzie i że prawdopodobnie sprowadzimy masło z importu. Dziś nie mogę się tym ludziom pokazać na oczy.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#DanutaSerafin">Zbyt długo i często piszę się o braku serów twardych, tymczasem w wielu sklepach są one w ciągłej sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#DanutaSerafin">Brak jest w sklepach nadal kaszy manny i mączki ziemniaczanej. Poprawiło się u nas nieco zaopatrzenie w cukierki. Brak jest natomiast budyniów i kisieli. Znikają ze sklepów niemal natychmiast.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefWojtala">O ile, choć z oporem, uznałbym racje resortu handlu wewnętrznego, to nie dopatrzyłem się właściwych uzasadnień w wyjaśnieniach resortu rolnictwa, który zastępował GUS, ograniczając się do przedstawiania zaszłości. Nie powiedziano, co resort zamierza zrobić, żeby zapobiec niepełnemu zagospodarowaniu mleka.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JózefWojtala">W ostatnich latach przeznaczono na inwestycje ogromne kwoty i w rezultacie mamy najszlachetniejszy złom świata. Równocześnie zaś nie możemy przerobić całego mleka, które dostarcza nam rolnictwo. Na tym tle niezrozumiałe jest, że na 25 planowanych inwestycji dla przemysłu mleczarskiego rozpoczęto tylko 3. Czy rząd nie rozważył tego? Resort handlu twierdzi, że import będzie ograniczany, i słusznie. Ale czy w tej sytuacji najważniejszym artykułem importu musi być dywan sprzedawany za milion złotych? Jest to doskonała metoda na denerwowanie społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławSzczepański">Zgodnie z ostatnią decyzją rządu wznowiono realizację 18 inwestycji w przedsiębiorstwach przemysłu rolno-spożywczego. Są to obiekty, które były wcześniej zatrzymane.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#StanisławSzczepański">Jeśli idzie o cukrownictwo, to w resorcie ustalono, że pierwszą nową cukrownią, którą budować będziemy w Polsce, będzie cukrownia w woj. zamojskim.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#StanisławSzczepański">Pracujemy nad sposobem społecznego kształtowania cen. Tego nie powinien rozstrzygać wąski organ administracyjny - resort czy komisja cen. Nieopłacalność produkcji zbóż była również tematem dyskusji i społecznych konsultacji.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#StanisławSzczepański">Generalną intencją rządu jest, żeby reglamentowaną kartkę mięsną utrzymać. Nacisk na mięso jest większy niż na tłuszcze i to stawia je na pierwszym miejscu w naszych staraniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyJóźwiak">Skuteczność naszych dezyderatów jest, niestety, nikła. Przykładem może być dezyderat z grudnia 1980 r. w sprawie konwi do mleka, czy dezyderat z lipca tego roku dotyczący zakupu części zamiennych do maszyn i urządzeń oraz opakowań do produkcji mleczarskiej.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JerzyJóźwiak">Problemy zaopatrzenia ludności w artykuły spożywcze, rozważane przez naszą komisję, to problemy ogromnej wagi. Ich przedyskutowanie było konieczne nieodzowne. Potwierdziła to również dyskusja, zderzenie opracowań teoretycznych z doświadczeniami i obserwacjami posłów w terenie. Różnica w poglądach była tu dosyć duża. Trzeba podziękować zespołom, które wizytowały trzy województwa i zebrały bardzo dużo materiałów.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JerzyJóźwiak">Jednym z zasadniczych tematów dyskusji była różnica między stanem i pracą rolnictwa w 1983 r., a tym co widzimy normalnie na rynku. Bardzo dobre efekty uzyskano w produkcji roślinnej i w produkcji mleka, a równocześnie na rynku występują liczne zakłócenia.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JerzyJóźwiak">Posłowie wyrazili swój pogląd na temat powrotu do reglamentacji tłuszczów, przy czym rozgoryczenie ich dotyczy nie tylko sposobu przeprowadzenia tej operacji. Ważne jest, że na podstawie szczegółowych informacji prezentowanych komisji o sytuacji w produkcji tłuszczów oraz perspektywach produkcji mięsa posłowie mieli przekonanie, że nie powrócimy do reglamentacji tłuszczów. Nie znali zamiarów w tej dziedzinie i w rezultacie wprowadzili wyborców w błąd.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JerzyJóźwiak">Z tym wiąże się sprawa rzetelności informacji dla posłów i Sejmu, wiarygodności prezentowanych nam danych i opinii. W przedstawionych materiałach jest chęć retuszowania pewnych spraw lub mówienia o nich w sposób niewyraźny. Pełna informacja o tym, że grozi nam powrót do reglamentacji tłuszczów spowodowałaby wykup tych artykułów. Jednakże takie wiadomości powinny być podawane do wiadomości Sejmu.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#JerzyJóźwiak">Podejmowanie decyzji w sferze rynku ma charakter ważnych decyzji politycznych. Nieprzygotowane odpowiednio takie decyzje jak zawieszenie reglamentacji czy powrót do niej sprawiają, że władze stają się niewiarygodne w oczach społeczeństwa. Sposób podejmowania tych decyzji musi być wiarygodny i trafiający do przekonania. Tymczasem w gazetach można było spotkać tytuły w rodzaju: „Stać nas na bezkartkową sprzedaż masła”. Przy takich decyzjach trzeba dużej rozwagi i odpowiedzialności, trzeba też umiejętnie przedstawić swoje racje i argumenty.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#JerzyJóźwiak">W dyskusji przewijała się też sprawa zachowania odpowiednich proporcji w rozwoju poszczególnych dziedzin gospodarki żywnościowej. W ostatnich latach zastosowano pewne preferencje dla produkcji roślinnej i mleczarskiej, ale nie rozwinięto odpowiednio przemysłu przetwórczego. I gdy teraz mamy „rzekę mleka”, to nie możemy jej w pełni wykorzystać. Sądzę, że w naszej opinii na temat proporcji rozwoju musimy zaakcentować konieczność właściwego wykorzystania trudu rolnika. Jeśli resort rolnictwa preferuje pewną dziedzinę produkcji rolnej, to musi równolegle rozwijać bazę przetwórstwa.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#JerzyJóźwiak">Przedstawiono nam prognozy w zakresie zaopatrzenia ludności w mięso i jego przetwory. Przedstawia się ono tak fatalnie jak zaopatrzenie ludności w tłuszcze. Mówiono tu nawet o obniżeniu norm mięsa na kartki. To byłaby bardzo trudna decyzja. Trzeba jak najszybciej wprowadzić odpowiednie relacje cen między produkcją roślinną i zwierzęcą. Rolnikowi nie może nie opłacać się hodowla. Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej nie może prowadzić, tak jak dotychczas, polityki krótkowzrocznej, ale musi to być długofalowa. Myślę, że na ten element powinna być zwrócona szczególna uwaga. Równocześnie zwrócić trzeba uwagę na ogromne marnotrawstwo surowców.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#JerzyJóźwiak">Odrębną sprawą w handlu spożywczym są marże i finansowanie zapasów. Na ten temat trzeba również opracować dezyderat.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#JerzyJóźwiak">Coraz większej ostrości nabiera kwestia herbaty. Zakładając, że w zaopatrzeniu w kawę nie nastąpi poprawa, trzeba coś zrobić dla poprawy zaopatrzenia w herbatę. Może importować ją ze środków „Pewexu”. Sytuacja robi się bowiem wręcz tragiczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZdzisławSikorski">Sprawa rozwoju zdolności produkcyjnych w przemyśle rolno-spożywczym jest bardzo nabrzmiała.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ZdzisławSikorski">I w tym zakresie przedstawialiśmy wiele postulatów i dezyderatów do rządu. Trzeba te wszystkie nasze wnioski zebrać i opracować opinię, w której przedstawiona będzie sytuacja w przemyśle rolno-spożywczym i skutki jakie może za sobą pociągnąć dalsze tolerowanie tego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ZdzisławSikorski">Komisja postanowiła wnioski z przebiegu obrad ująć w opinii i dezyderatach.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#ZdzisławSikorski">W kolejnym punkcie porządku obrad komisja rozpatrzyła informację przedłożoną na piśmie przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług w sprawie przyjętego przez Prezydium Rządu programu rozwoju piekarnictwa do 1990 r.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#ZdzisławSikorski">Wiceminister handlu wewnętrznego i usług Maciej Nurowski stwierdził, że przy opracowywaniu tego programu starano się wykorzystać w pełni wszystkie uwagi i propozycje posłów, zgłaszane w toku obrad nad problemami piekarnictwa oraz zawarte w dezyderatach i opiniach komisji. Indywidualni rzemieślnicy wypiekają 18% pieczywa. Jesteśmy zainteresowani rozszerzaniem rzemieślniczej produkcji pieczywa. Przewiduje się podjęcie w tym celu odpowiednich działań m.in. poprzez skierowanie kredytów na nowe inwestycje i stosowanie odpowiedniej polityki ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#ZdzisławSikorski">Zobowiązaliśmy Centralny Związek Rzemiosła do pogłębienia analiz rentowności rzemieślniczego piekarnictwa. Z naszego rozeznania wynika, że sytuacja w tym zakresie jest bardzo zróżnicowana. Mamy przypadki osiągania bardzo wysokiej rentowności, wywołujące sprzeciw i oburzenie społeczne, ale równocześnie działają piekarnie rzemieślnicze przynoszące stosunkowo niskie dochody. Wszędzie, gdzie niedociągnięcia są ewidentne będziemy w sposób bezwzględny interweniowali.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#ZdzisławSikorski">Podejmujemy również wiele działań, mających na celu poprawę jakości produkcji piekarniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszKałasa">W programie rozwoju piekarnictwa przewiduje się, że Ministerstwo Finansów zastosuje ulgi w podatku od płac w działalności piekarskiej dla jednostek wykazujących niską rentowność. Jest to bardzo ważne postanowienie i należy domagać się, ażeby było w pełni zrealizowane. Obecnie mamy do czynienia ze stałym podwyższaniem podatków w rzemiośle. Nie tai się przecież, że w piekarnictwie uspołecznionym są duże straty, które musi pokrywać państwo. Dlaczego od rzemiosła żąda się, ażeby przynosiło wysokie zyski, szacując je często na 20 do 35% obrotów. Droga jaką kroczymy w zakresie opodatkowania rzemiosła nie zachęca do podejmowania produkcji piekarniczej.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#TadeuszKałasa">Cykl modernizacji zakładów rzemieślniczych nie został jeszcze zakończony. Obyśmy poprzez niewłaściwą politykę podatkową nie przyczynili się do położenia rzemieślniczego piekarnictwa. Centralny Związek Rzemiosła będzie starał się egzekwować od rzemieślników stałe podnoszenie jakości produkcji rzemieślniczej. Konieczne jest jednak zapewnienie standaryzacji mąki. Zła mąka wpływa na obniżenie jakości pieczywa.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#TadeuszKałasa">Wtedy, gdy tłuszcze były na kartki, produkcja w ciastkarniach była znacznie wyższa. Poważnie zmniejszyła się ona po zniesieniu reglamentacji. Należy przypuszczać, że obecnie po wprowadzeniu reglamentacji tłuszczu wzrośnie popyt na wyroby cukiernicze. Trzeba wobec tego przyznać ciastkarzom większe przydziały tłuszczu.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#TadeuszKałasa">Jeżeli w ciastkarstwie zarządzimy wprowadzenie ksiąg handlowych, to produkcja zmniejszy się. Poszczególni rzemieślnicy zmniejszą produkcję do wielkości nie wymagającej prowadzenia tych ksiąg. Wydaje się, że w tej chwili nie jesteśmy w stanie prowadzić tak szczegółowej dokumentacji i że można znaleźć inną formę opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#TadeuszKałasa">Gorsze gatunki mięsa należałoby przeznaczać dla rzemiosła, dla produkcji wędlin podrobowych i niższych gatunków.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JadwigaŁokkaj">Przedstawiono nam już dziesiąty program w okresie 30-lecia. Życzę wszystkim zainteresowanym i sobie, ażeby został on w pełni zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JadwigaŁokkaj">Do 1970 r. państwo przeznaczało dotację przedmiotową dla piekarnictwa. Teraz też się do niego dopłaca, ale robimy to po cichu i nie mówimy o tym. W produkcji piekarniczej mamy 3 sektory, które należy traktować jednakowo.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JadwigaŁokkaj">Mówiąc o rozwoju piekarnictwa trzeba opracować zdecydowaną politykę działania. Jasno określić należy, jakie piekarnie będą zaopatrywać rejony wielkich miast, rejony wsi i na jakich zasadach działać ma ten wspomagający partner, tj. rzemiosło.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#JadwigaŁokkaj">Resort handlu wewnętrznego powinien dopilnować, ażeby ukazały się w porę zarządzenia wykonawcze do przedstawionego nam programu rozwoju piekarnictwa i ażeby były one zgodne z intencją tego programu. M.in. domagać należałoby się, ażeby Ministerstwo Finansów przyznało każdemu inwestorowi w piekarnictwie zwolnienie na okres 3 lat od podatku przy podejmowaniu nowych inwestycji. Jasno określić trzeba zasady dostaw surowca, muszą one być jednakowe dla wszystkich partnerów. Konieczne jest pełne zrealizowanie planu inwestycyjnego objętego programem rządowym oraz dostaw niezbędnych maszyn i urządzeń. Bez modernizacji piekarnictwa nie zdołamy pozyskać młodych ludzi do tego przemysłu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#OlgaRewińska">Przedstawiony nam program może satysfakcjonować. Stwarza on realną perspektywę rozwoju branży piekarniczej. Komisja będzie z uwagą śledziła przebieg realizacji tego programu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>