text_structure.xml 92.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Dnia 18 lutego 1981 r. Komisje: Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług oraz Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, obradujące pod przewodnictwem posła Jerzego Jóźwiaka (SD), rozpatrzyły zaopatrzenie rynku wewnętrznego w podstawowe artykuły żywnościowe, - system reglamentowanej sprzedaży mięsa i masła.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(W posiedzeniu udział wzięli: minister przemysłu Spożywczego i skupu Jan Załęski oraz przedstawiciele: Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług z wiceministrem Markiem Wieczorkiem, Ministerstwa Rolnictwa z wiceministrem Henrykiem Burczykiem, CZSR „Samopomoc Chłopska” z wiceprezesem Tadeuszem Szelążkiem, CZSS „Społem” z wiceprezesem Czesławem Burchardtem Najwyższej Izby Kontroli, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Urzędu Rady Ministrów oraz Państwowej Komisji Cen.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#Sprawozdawca">Otwierając obrady poseł Jerzy Jóźwiak (SD) stwierdził, że temat posiedzenia składa się jakby z dwóch członów. Pierwszy stanowią wnioski wynikające z przeprowadzonej przez posłów wizytacji terenowych w sprawie systemu skupu żywca i gospodarki surowcem mięsnym. Wnioski poselskie zreferuje poseł Władysława Obidowska. Drugi człon tematu, to system reglamentowanej sprzedaży mięsa i masła. Informację na ten temat przedstawi wiceminister Marek Wieczorek.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#Sprawozdawca">Po raz pierwszy obie Komisje podjęły temat, który wywołał u schyłku ubiegłego roku wiele kontrowersji. Celem prześledzenia problemów związanych ze skupem żywca i gospodarką surowcem mięsnym powołano wspólną podkomisję. Dzisiaj nadszedł czas złożenia sprawozdań z tych prac.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#Sprawozdawca">Zwraca uwagę, że nie przedstawiono posłom kompletnych materiałów dotyczących całości zagadnienia w sprawie systemu skupu żywca i gospodarki surowcem mięsnym. Poseł sprawozdawca oparł się jedynie na materiałach cząstkowych nadesłanych przez resort przemysłu spożywczego i skupu oraz centrale zajmujące się tym zagadnieniem.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#Sprawozdawca">Dzisiejsze posiedzenie pozwoli na wyprowadzenie szeregu wniosków w sprawie współdziałania pomiędzy resortem rolnictwa, który jest producentem, centralami, które zajmują się skupem, oraz resortem przemysłu spożywczego, który stanowi ostatni człon w systemie gospodarki mięsem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WładysławaObidowska">Komisje wyłoniły trzy zespoły poselskie, które dokonały wizytacji na terenie województw: opolskiego, wrocławskiego, bydgoskiego, olsztyńskiego, krośnieńskiego i rzeszowskiego. Celem wizytacji było zapoznanie się z problematyką skupu żywca i zagospodarowaniem surowca mięsnego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WładysławaObidowska">W IV-tym kwartale ub. roku, po wprowadzeniu nowych cen skupu i obniżeniu dopuszczalnej granicy wagowej dostarczanych sztuk, odnotowano znaczną podaż trzody chlewnej i bydła rzeźnego do punktów skupu. Z napływających informacji wynikało, że w licznych przypadkach nowe bodźce spowodowały trudności z właściwym zagospodarowaniem zwierząt; straty wynikające z dłuższego przetrzymywania sztuk na punktach skupu były znaczne. W niektórych rejonach wystąpiły trudności z odbieraniem zwierząt rzeźnych z gospodarstw uspołecznionych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WładysławaObidowska">Jak wynika z wizytacji poselskich organizacja i działalność punktów skupu różnie kształtują się na terenie wizytowanych województw. Skup bezpośredni prowadzony jest w województwie bydgoskim, olsztyńskim, opolskim i wrocławskim. Słabiej rozwija się ta forma w województwach krośnieńskim i rzeszowskim. Powodem jest brak taboru specjalistycznego. Skup bezpośredni obejmuje całość dostaw z gospodarki uspołecznionej oraz około 16% z gospodarki indywidualnej. Dalsze rozszerzenie tej formy skupu wymaga przydzielenia około 150 samochodów specjalistycznych rocznie na rzecz transportu mięsnego.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WładysławaObidowska">Odnotowano, że skup zwierząt rzeźnych charakteryzuje się dużym brakiem rytmiczności. Wynika to z sezonowości hodowli (głównie bydła i owiec) powiązanej z gospodarką paszami, brakiem dyscypliny i terminowości dostaw ze strony gospodarstw uspołecznionych oraz niedoskonałym systemem kontraktacji żywca z gospodarstw indywidualnych. Zróżnicowanie wielkości podaży w miesiącach i kwartałach jest większe w odniesieniu do bydła niż trzody. W województwach południowo-wschodnich jest znaczna ilość użytków zielonych. Stosuje się tam letni wypas bydła i owiec, czego konsekwencją jest nadmierna sezonowość w skupie w miesiącach jesiennych i wczesno-zimowych. Występują więc różne uwarunkowania a także duża dowolność w doborze momentu dostawy zwierząt przez producenta, bez względu na możliwości ubojowe i interes społeczny związany z koniecznością właściwego zagospodarowania skupionego żywca. Efektem jest częste przetrzymywanie żywca w punktach skupu, trudności transportowe i padnięcia żywca.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WładysławaObidowska">Skup trzody dokonywany jest według przyżyciowej lub, w określonych rejonach, ceny poubojowej. Na przykład w woj. olsztyńskim w większości stosuje się ceny poubojowe, zaś w krośnieńskim i rzeszowskim na wyraźne żądanie rolników indywidualnych stosuje się wyłącznie klasyfikację przyżyciową.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#WładysławaObidowska">Według danych Centrali Przemysłu Mięsnego ubytki wagowe skupionego żywca są coraz mniejsze. Jednakże twierdzić trzeba, że przy olbrzymiej masie skupowanego żywca ubytki i w ograniczonych wielkościach mają też swoją określoną wielkość bezwzględną. Należy zatem w dalszym ciągu szukać dróg, do ich dalszego obniżania. Jedną z tych dróg jest poprawa warunków transportu. Aktualnie CPM korzysta z własnych środków przewozowych i PKS, przy czym ładowność pojazdów wykorzystywana jest w ok. 40%. Oznacza to, że użytkowane samochody są nieekonomiczne. Dlatego też należy zastanowić się czy nie należałoby w przyszłości podjąć produkcji pojazdów dostosowanych do tego typu przewozów, jak samochody do przewozów dalekich, naczepowe, niskopodwoziowe o ładowności do 12 ton i zdolności załadowczej do 12 szt. oraz do przewozów lokalnych i bezpośredniego odbioru o ładowności łącznej 11 ton i zdolności załadunkowej 70 szt. trzody.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#WładysławaObidowska">Analiza padnięć i dobić żywca wskazuje na zdecydowaną przewagę tych przypadków właśnie w transporcie. W ubiegłym roku w transporcie padło i dobito razem 6731 szt. na ogólną ilość ok. 12 tys. szt. padłych i dobitych we wszystkich fazach obrotu.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#WładysławaObidowska">Kluczowe i spółdzielcze zakłady przemysłu mięsnego dysponują dzienną zdolnością ubojową w wys. 8 tys. ton mięsa. To też przy zachowaniu w ciągu roku równomiernych dostaw żywca jest możliwość zagospodarowania wszystkich dostarczonych sztuk i nie dopuszczenia do przetrzymywania żywca na punktach skupu i w bazach. Jednakże rzeczywistość np. w IV kw. ub. roku była odmienna. Dostawy w porównaniu do III kw. były wyższe o 50–70%. Stąd powstały rozliczne kłopoty, jak np. nie zwiezienie zwierząt tego samego dnia po skupie do zakładów mięsnych i niedokonanie uboju z powodu braku transportu, braku możliwości chłodniczych.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#WładysławaObidowska">Przemysł prowadzi ubój trzody w 5 zakładach, a bydła w 4. Wykorzystanie zdolności produkcji w zakładach mięsnych w 1980 roku wyniosło 103,1%. W GS-ach są 34 zakłady branży mięsnej. Wykorzystanie zdolności produkcyjnych było tu niskie. Szereg zakładów ma niedostateczne wyposażenie techniczne oraz odczuwa brak kadr. W większości są to małe placówki, dlatego też zachodzi konieczność budowy 6-ciu masarń, 6 dalszych nadaje się do modernizacji.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#WładysławaObidowska">Około 90% zwierząt rzeźnych ubija się w zakładach zgrupowanych w CPM. Umożliwia to odzysk i zagospodarowanie cennych surowców pochodzenia zwierzęcego, takich jak: tłuszcze techniczne, krew, mięso pozostające na kościach oraz kości, włosie, rogowiznę itp. organopreparaty dla przemysłu farmaceutycznego i garbarskiego. W małych zakładach nie ma możliwości technicznych dla odzysku tych surowców.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#WładysławaObidowska">Znaczne straty powstają w wyniku padnięć zwierząt. W bilansach uwzględnia się konie, źrebięta, bydło, cielęta, świnie oraz owce, nie bilansuje się drobiu i królików. Łączny skup padliny realizowany przez ZPP „Bacutil” wyniósł w 1979 r. 95 tys. ton, a w 1980 r. 91.5 tys. ton. Szacuje się, że skupem objęte jest ok. 80% padliny. Z pozostałych 20% większą część zakupują bezpośrednio u rolników producenci zwierząt futerkowych a reszta jest zakopywana. Należy pamiętać, że mączka mięsna z padliny stanowi cenny białkowy składnik pasz a tłuszcz surowiec dla Polleny.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#WładysławaObidowska">W wyniku wizytacji nasuwają się następujące wnioski:</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#WładysławaObidowska">- mając na uwadze zmniejszenie strat w obrocie i produkcji oraz maksymalne odzyskanie mięsa do celów konsumpcyjnych zachodzi potrzeba reaktywowania wiejskich rzeźni, które prowadziłyby ubój sztuk ciężkich (maciory, knury) oraz sztuk kalekich;</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#WładysławaObidowska">- w celu pełnego zagospodarowania ubocznych artykułów uboju tak jadalnych jak i niejadalnych należy utrzymać podstawowe uboje w przemyśle kluczowym, co najmniej do czasu technicznego doposażenia rzeźni małych;</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#WładysławaObidowska">- należy aktywizować w stopniu maksymalnym zbiórkę i zagospodarowanie przemysłowe krwi, kości, tłuszczów technicznych, organopreparatów oraz skór;</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#WładysławaObidowska">- konieczne jest zakończenie prac przez Instytut Weterynarii i praktyczne wdrożenie jednoznacznego określenia mięsa warunkowo zdatnego i mniej wartościowego;</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#WładysławaObidowska">- należy uruchomić dodatkowe zdolności przerobu padliny w Bacutilu;</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#WładysławaObidowska">- celowe jest premiowanie producentów za terminową dostawę zakontraktowanych zwierząt rzeźnych w ściśle określonym dniu;</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#WładysławaObidowska">- proponuje się rozszerzenie systemu kontraktacji na gospodarstwa uspołecznione na tych samych warunkach, które obowiązują dla gospodarstw indywidualnych;</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#WładysławaObidowska">- konieczne jest ujednolicenie działalności kontraktacyjnej przez przejęcie kontraktacji żywca przez zakłady mięsne w województwach, w których prowadzą ją gminne spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” na zlecenie przemysłu mięsnego;</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#WładysławaObidowska">- należy kontynuować prace zmierzające do rozszerzenia skupu trzody mięsno-słoninowej wg wagi i ceny poubojowej;</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#WładysławaObidowska">- konieczne jest rozszerzenie bezpośredniego skupu żywca z gospodarstw indywidualnych, dostosowanie środków transportu do przewozu żywca oraz premiowanie kierowców za przewozy bez padnięć i dobić żywca;</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#WładysławaObidowska">- usprawnienia wymaga zagospodarowanie zwierząt wyselekcjonowanych z dalszego chowu u producentów oraz tych, które uległy wypadkom, poprzez wczesne wyeliminowanie ich z hodowli, przekazanie do najbliższej rzeźni i dokonanie natychmiastowego uboju z jednoczesnym zabezpieczeniem mięsa z tego uboju.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#WładysławaObidowska">System reglamentowanej sprzedaży mięsa i masła omówił wiceminister handlu wewnętrznego i usług Marek Wieczorek:</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#WładysławaObidowska">Rząd zobowiązany był przedstawić projekt reglamentacji sprzedaży mięsa i masła do końca ubiegłego roku. Wstępny projekt opracowany został w listopadzie i poddany społecznej konsultacji we wszystkich województwach. Wpłynęło wiele uwag, które uwzględniono przy opracowywaniu kolejnych wersji projektu. Ostatnia wersja opublikowana została w prasie oraz omówiona w telewizji. Zmiany w stosunku do wersji pierwotnej dotyczą przede wszystkim zwiększenia norm dla kobiet ciężarnych; matek karmiących, dzieci i młodzieży, a także powiększenia o 0,5 kg normy mięsnej dla pracowników umysłowych i członków ich rodzin (grupa B). Zmianie uległ również sam system: kartki wartościowe zastąpiono kartkami ilościowo-wartościowymi; wyłączono z reglamentacji wędliny podrobowe, wyroby garmażeryjne i konserwy mięsno-warzywne; nie wyłączono natomiast drobiu, gdyż stanowi on poważny udział w masie mięsnej, jaką dysponujemy do podziału. Do sprzedaży na rok bieżący posiadamy 1.700 tys. ton mięsa. Taki bilans mięsny nie daje możliwości zwiększenia norm ilościowych.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#WładysławaObidowska">Projekt reglamentowanej sprzedaży mięsa i masła uzgadniany był ze związkami zawodowymi. W dniu wczorajszym zakończono konsultacje z NSZZ „Solidarność”, ze związkami branżowymi i autonomicznymi, w wyniku których przyjęto określone uzgodnienia. W uzgodnieniach tych wzięto pod uwagę również propozycje Instytutu Żywności i Żywienia oraz Instytutu Matki i Dziecka.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#WładysławaObidowska">W stosunku do projektu opublikowanego w prasie postanowiono zmienić niektóre normy dla dzieci i młodzieży w określonych grupach wiekowych. Oznacza to, że dla pewnych grup normy zwiększono, a dla innych odpowiednio obniżono.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#WładysławaObidowska">Ustalono, że system reglamentacji zostanie wprowadzony na okres trzech miesięcy, po upływie którego zostanie poddany ponownej konsultacji dla wprowadzenia ewentualnych korekt. Związki zawodowe podnosiły sprawę zwrotu części kartek przez osoby korzystające ze stołówek. Resort stoi jednak na stanowisku, że nie należy włączać do systemu reglamentacji żywienia zbiorowego - zarówno zamkniętego, jak i otwartego. Ilość mięsa objętego reglamentacją stanowi około 50% całej puli mięsnej.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#WładysławaObidowska">NSZZ „Solidarność” zgłosiła postulat w sprawie podniesienia i ujednolicenia norm przydziału cukru do poziomu 1,5 kg miesięcznie na osobę. Niestety, sytuacja nie pozwala na takie rozwiązanie. Już obecnie zmuszeni jesteśmy importować 200 tys. ton cukru. Przyjęto postulat związków zawodowych, żeby po upływie trzech miesięcy rozważyć możliwość zwiększenia miesięcznej normy przydziału cukru do 1,5 kilograma od sierpnia br. Byłoby to ułatwieniem w przygotowywaniu przetworów na zimę.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#WładysławaObidowska">Wysuwano postulat zwiększenia przydziałów masła, przy czym opinia związków zawodowych w tej sprawie była podzielona: związki branżowe i autonomiczne wystąpiły z propozycją rezygnacji z reglamentacji masła. Sprawa pozostaje więc otwarta. Należy jednak podkreślić, że dla zabezpieczenia norm przewidzianych w ostatnim projekcie musieliśmy na pierwsze półrocze br. zaimportować dodatkowo 40 tys. ton masła.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#WładysławaObidowska">Postanowiono, że eksperci rządowi i związków zawodowych Spotkają się ponownie 23 lutego i wtedy podjęte zostaną ostateczne ustalenia. W tej sytuacji system kartkowy zostałby wprowadzony dopiero z dniem 1 kwietnia br., gdyż samo przygotowanie kartek i ich rozprowadzenie w terenie musi potrwać co najmniej 15 dni. Od marca natomiast zmniejszone zostaną normy przydziału cukru do 1 kg na osobę - z wyjątkiem dzieci i młodzieży do lat 18, które otrzymywać będą 1,5 kg miesięcznie. Sprawa reglamentowania sprzedaży mięsa i masła będzie jeszcze w najbliższym czasie przedmiotem obrad rządu.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#WładysławaObidowska">Zgodnie z ostatnią wersją młodzież miejska w wieku od 16 do 18 lat ma otrzymywać miesięcznie 4,5 kg mięsa oraz 1 sztukę drobiu. Nie zmieniona pozostała norma masła (6 kg rocznie) dla podstawowej masy ludności, w tym również dzieci od roku do 3 lat. Kobiety ciężarne począwszy od 5 miesiąca ciąży i matki karmiące będą otrzymywać 9 kg masła rocznie.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#WładysławaObidowska">Pytania:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EugeniuszCzuliński">Dlaczego wprowadzono podział pracowników fizycznych na uprzywilejowanych, tj. pracujących w gospodarce uspołecznionej i nieuprzywilejowanych - na przykład zatrudnionych w rzemiośle. Ci pierwsi mają otrzymywać 48 kg mięsa rocznie, a drudzy 42 kg. Poseł otrzymał w tej sprawie pismo od rzemieślników ziemi gdańskiej, które skierował do ministra handlu wewnętrznego i usług.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławZiętek">Dlaczego pracownicy PGR zostali potraktowani inaczej, niż pozostali pracownicy gospodarki uspołecznionej. W PGR jak wiadomo, nie wolno pracownikom trzymać krów - dlaczego zatem mają otrzymywać mniejsze przydziały masła? Ponadto część pracowników PGR-ów mieszka w miastach, a więc nie ma możliwości wyhodowania inwentarza na swoje potrzeby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KlemensMichalik">Czy normy dotyczą tych rolników, którzy posiadają grunty rolne, czy też tych, którzy je użytkują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanWalerczyk">Budzi wątpliwości nieodbieranie części kartek osobom korzystającym z żywienia zbiorowego. Normy przewidziane dla rolników działać będą przeciw ich specjalizowaniu się w określonych rodzajach hodowli. Przy przewidzianych normach rolnik, który hoduje tylko krowy, będzie odczuwał niedobór mięsa wieprzowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefSerafin">Jeśli rolnicy będą traktowani gorzej, niż pozostała część ludzi pracy, mięsa w rezultacie nie przybędzie, a odwrotnie - będzie go na rynku mniej. Rolnik wyprodukuje mięso na swoje potrzeby, ale mniej odstawi do punktów skupu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzFrątczak">Dlaczego przy ustalaniu norm do ciężkich prac nie zaliczono pracy w odlewniach. Normy przewidziane dla pracowników odlewni są stanowczo za małe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefŻymankowski">Normy masła dla górników są nie wystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MariaPrus">W województwie opolskim wprowadzono kartki na margarynę, ale margaryny w sklepach nie ma. Czy nie będzie też podobnej sytuacji z mięsem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Jak będą - zgodnie z ostatnimi ustaleniami - potraktowani w przydziałach mięsa i masła chłopo-robotnicy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GertrudaBorucka">Czym się kierowano, ustalając tak niskie normy dla dzieci do jednego roku życia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#IrenaPasternak">Czy te niskie normy dla dzieci do ukończenia pierwszego roku życia mają być zrekompensowane większymi przydziałami dla matek karmiących? Wydaje to się nielogiczne, gdyż dzieci w tym wieku muszą spożywać przeciery i zupki z mięsa wysokogatunkowego, a matki otrzymywać będą mięso w dwóch gatunkach.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#IrenaPasternak">Jak traktować młodzież, która nie dostała się na studia i me podejmuje pracy, przygotowując się do egzaminu w roku następnym. Czy można tę młodzież pozbawić jakichkolwiek przydziałów mięsa i masła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#BernardKus">Racje są bardzo napięte, czy naczelnicy gmin nie będą dysponować interwencyjną pulą na takie na przykład okoliczności rodzinne, jak ślub czy pogrzeb?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MirosławSkalski">Czy aktualnie obowiązują w całym kraju jednolite ceny mięsa i wędlin?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PelagiaRek">Rozważenia wymaga zwiększenie przydziałów dla rolników na okres od maja do października, gdyż wówczas trzeba najmować z pracowników do prac w polu, a kobiety wiejskie nie mają czasu na sporządzanie pracochłonnych, bezmięsnych posiłków. Równocześnie można by ograniczyć przydziały mięsa na okres jesienno-zimowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławPawłowski">Dlaczego nie objęto reglamentacją tłuszczów i zwierzęcych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefBańkowski">Czy do puli mięsnej będą wliczane również kości?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JózefBańkowski">Wiceminister handlu wewnętrznego i usług Marek Wieczorek:</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#JózefBańkowski">W pierwszej wersji projektu reglamentacji proponowano 4 rodzaje kartek, ale w trakcie dyskusji zgłaszano postulaty odrębnego potraktowania dzieci, młodzieży, pracowników zatrudnionych pod ziemią itp. Stąd obecnie jest aż 9 kategorii kartek. Wydaje się, że wprowadzenie dodatkowych kategorii, co postulowali niektórzy posłowie (na przykład dla pracowników odlewni) byłoby niecelowe. Trzeba raczej dążyć do zagregowania przewidzianych w normach wielkości.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#JózefBańkowski">Sprawa zbiorowego żywienia była szeroko dyskutowana. Gdyby przyjąć jednak punkt widzenia zaprezentowany w dzisiejszej dyskusji, należałoby objąć systemem odbierania części kartek również i pacjentów szpitali, wczasowiczów itp. Powstałby też problem, czy nie odbierać kartek osobom korzystających z usług gastronomu. Resort stanął na stanowisku, że byłoby to zbyt skomplikowane i niesłuszne. Reglamentacja obejmuje tylko część puli mięsnej. Podstawową jej korzyścią jest przesunięcie znacznych ilości mięsa i wędlin z dużych aglomeracji miejskich do mniejszych i na wieś. I tak, jeśli Warszawa otrzymywała dotychczas średnio około 100 kg mięsa rocznie na osobę, to w systemie reglamentacji będzie otrzymywać mniej niż połowę tej ilości.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#JózefBańkowski">Normy dla rolników dotyczą oczywiście tych rolników, którzy użytkują ziemię, a nie tylko ją posiadają. Chłopo-robotnicy będą otrzymywać 2 kilogramy mięsa i wędlin, niezależnie od tego, czy będą sprzedawać państwu żywiec, czy też nie. Normę przydziału dla dzieci do ukończenia pierwszego roku życia uzgodniono z Instytutem Matki i Dziecka. Zgodnie z postulatem tego Instytutu odpowiednio zwiększono normę przydziału dla matek karmiących.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#JózefBańkowski">Sprawę osób dorosłych niepodejmujących pracy zawodowej stawiały w czasie rozmów z resortem związki zawodowe. Sprawa jest jeszcze otwarta.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#JózefBańkowski">Nie przewidujemy interwencyjnej puli na uroczystości ślubne, pogrzebowe itp. Przy skąpym bilansie mięsa nie możemy sobie pozwolić na żadne dodatkowe przydziały. Po prostu na takie okoliczności obywatele będą musieli zaopatrywać na wolnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#JózefBańkowski">Ceny mięsa i wędlin nie są jednolite w całym kraju. System reglamentacji zniweluje w pewnym stopniu istniejące różnice, ale nie całkowicie.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#JózefBańkowski">Nie przewidujemy dodatkowych przydziałów mięsa dla rolników na okres prac polowych, wychodząc z założenia, że samozaopatrzenie ludności wiejskiej i tak jest dość wysoką pozycją (ponad 600 tys. ton rocznie) w ogólnych zasobach mięsa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PelagiaRek">Nie chodzi o zwiększenie przydziału, ale o przesunięcie z okresu zimowego na letni, gdyż zimą rolnicy nie potrzebują tak dużych ilości mięsa i wędlin, jak w okresie prac polowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekWieczorek">Wniosek taki wypłynął po raz pierwszy w toku dzisiejszej dyskusji. Będzie on wymagał przedyskutowania i wprowadzenia ewentualnej korekty po upływie pierwszych trzech miesięcy funkcjonowania nowego systemu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekWieczorek">Zarówno właściciele zakładów rzemieślniczych, jak i zatrudnieni w nich pracownicy będą otrzymywali przydziały przewidziane dla grupy B, tj. dla pracowników umysłowych. Jeśli poprawi się sytuacja w skupie żywca, będziemy się starali zwiększyć normę dla pracowników rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarekWieczorek">Sytuacja pracowników PGR jest zróżnicowana. Istotnie nie wszyscy mają możliwość wyprodukowania mięsa i mleka na swoje potrzeby. Przekażemy sprawę władzom terenowym, które będą mieć uprawnienia do wprowadzania potrzebnych korekt, i odrębnych ustaleń dla niektórych grup ludności - na przykład dla rolników w starszym wieku, którzy nie mogą sprzedać państwu ilości produktów uprawniającej do otrzymania kartki.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MarekWieczorek">Tłuszcze zwierzęce i roślinne nie są objęte reglamentacją, m.in. dlatego, że ilość tłuszczów zwierzęcych, jaką dysponujemy, nie wystarczałaby na zaopatrzenie kartkowe.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MarekWieczorek">Jeśli chodzi o kości, to mięso sprzedawane będzie w określonych elementach - tak, jak jest dzielone.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#MarekWieczorek">Dyskusja:</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JózefGórniak">W świetle przedstawionych materiałów nasuwają się następujące stwierdzenia: wszystkie problemy związane z reglamentacją mięsa i masła są już uzgodnione i podpisane. Posłowie mają już niewiele do zrobienia i mogą traktować to jedynie jako informację. Jednakże należy spodziewać się wystąpienia pewnych określonych problemów w terenie przy realizacji reglamentacji. M. m. dotyczyć to będzie stołówek przyfabrycznych. Dotychczas korzystało z nich przeciętnie 20–30% ogółu zatrudnionych. Teraz kiedy będzie to przywilej, może wystąpić zjawisko żądania wyżywienia w stołówkach, przez całe załogi. Wiadomo, że zakłady pracy nie są przygotowane, zwłaszcza pod względem organizacyjnym, do zaspokojenia takich potrzeb. Może to powodować poważny zgrzyt między kierownictwami zakładów a związkami zawodowymi, gdyż każdy z zatrudnionych ma prawo korzystać ze stołówki. Dlatego też, aby uniknąć niepotrzebnych zaognień dyskusji i nieporozumień, konieczne jest posiadanie dobrego rozeznania w terenie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JózefGórniak">Decyzja nie do przyjęcia przez robotników jest preferowanie w przydziale mięsa i masła jedynie górników. Zwiększone racje mięsa powinni otrzymać również hutnicy, odlewnicy i kowale. Te trzy grupy są już preferowane w systemie płac.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JózefGórniak">Przedstawiono nam sugestię, aby płacić rolnikom odstawiającym żywiec cenę poubojową. Rolnicy nie zaakceptują takiej formy, gdyż w przypadku nieotrzymania pieniędzy natychmiast po dostarczeniu sztuki do punktu skupu, interesują się jeszcze co dalej dzieje się z nią, jakie są straty na wadze, a w związku z tym jakie pieniądze otrzymają.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#JózefGórniak">Wiadomo, że okres od dostarczenia sztuki do punktu skupu, do chwili uboju wpływa w sposób zasadniczy na spadek wagi, a co za tym idzie na zmniejszenie zysku rolnika. Aby uniknąć niepotrzebnych konfliktów i nieporozumień konieczne, wydaje się, płacenie za dostarczoną trzodę już w punkcie skupu. Z wypowiedzi ministra wynika, że nie będzie można kupić cukru po cenach komercyjnych. Wiadomo też, że jest to artykuł, którego nie ma na wolnym rynku. Należy się więc obawiać nasilenia handlu nielegalnego - zakupu cukru od osób wynoszących go z cukrowni. Stąd należy zastanowić się nad celowością zlikwidowania sprzedaży komercyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanMełgieś">Niemożliwe jest, aby 50% ubojni w gminnych spółdzielniach było nie wykorzystanych, podczas gdy niejednokrotnie w punktach skupu przetrzymuje się trzodę po kilka dni, ze względu na zbyt małe możliwości przerobowe rzeźni. Przewozi się również trzodę do odległych rzeźni, co często powoduje ubytek do 50% wagi. Dlatego też należałoby dołożyć starań, aby małe rzeźnie w gminnych spółdzielniach zostały w pełni wykorzystane, a półtusze przewozić do chłodni, unikając tym samym zbędnych transportów żywca.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanMełgieś">Swego czasu CZRS proponował wprowadzenie systemu odbioru trzody bezpośrednio od gospodarza i podobny system zaopatrywania go w środki produkcji. Było to korzystne dla wszystkich. Rolnicy nie musieli wielokrotnie w tygodniu jeździć do często dość odległych punktów skupu, nie tracili tym samym czasu i mogli efektywniej wykonywać prace połowę. W celu poprawienia systemu sprzedaży płodów rolnych oraz zaopatrzenia rolników w środki produkcji takie jak węgiel, pasza i inne, należałoby tworzyć prowizoryczne podbazy.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JanMełgieś">Celowe byłoby wprowadzenie w skupie trzody cen specjalnych w okresie lata, gdy trzoda nie przybywa na wadze tak szybko, a zlikwidowanie pozostałej huśtawki cen. Dotychczasowy system zróżnicowanych cen niejednokrotnie powoduje deformację i nieprawidłowości na odcinku skupu i przerobu żywca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BogdanWalerczyk">Moc przerobowa zakładów mięsnych w Polsce byłaby wystarczająca, gdyby była równomierna podaż. Elementem rzutującym ujemnie na przerób jest również zróżnicowane rozmieszczenie tych zakładów w poszczególnych regionach kraju. I tak na przykład w woj. poznańskim produkuje się 350 tys. sztuk trzody chlewnej rocznie. Tymczasem zdolność przerobu sięga 40%. Pozostała część będzie wywożona do innych regionów kraju. Ważne jest, aby nie wywozić żywca, ale mięso po uboju. W celu zwiększenia możliwości przerobowych w woj. poznańskim podjęto decyzję o budowie nowych zakładów mięsnych w Obornikach Poznańskich. Jak ta inwestycja jest realizowana w związku z ograniczeniem inwestycji?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#BogdanWalerczyk">Wielokrotnie spotykamy się z pytaniami dlaczego po 36 latach powstała konieczność wprowadzenia reglamentacji mięsa i masła. Na jednym ze spotkań z wyborcami pewien starszy rolnik zadał mi następujące pytanie: Kiedy w 1945 r. rozpoczynałem pracę na roli warunki były o wiele trudniejsze, miałem tylko jedną krowę i niewiele dobytku. W ciągu tych lat zwiększyłem gospodarstwo z 13 do 27 hektarów, a produkcję 50-kronie. Dlatego też chciałbym wiedzieć dlaczego oni wprowadzają kartki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AlojzyBryl">Bardzo ważne dla rolników kontraktujących trzodę jest zapewnienie ciągłości dostaw pasz i węgla. Rolnicy ci postulują, że celowe byłoby nawet zmniejszenie przydziałów tych środków produkcji, ale zagwarantowanie ich systematycznego spływu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#AlojzyBryl">Należałoby weryfikować przepisy wprowadzające tzw. strefy sanitarne w miastach i na obszarach podmiejskich. Przywrócenie możliwości hodowli na obszarach podmiejskich niewątpliwie wpłynęłoby na wzrost produkcji.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#AlojzyBryl">Rzetelnego zbadania i konkretnych rozwiązań wymaga opieka zdrowotna nad zwierzętami. W ostatnim czasie wzrosła zachorowalność zwierząt spowodowana m. m. brakiem leków, różną jakością pasz itp.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#AlojzyBryl">Pilną sprawą jest usprawnienie pracy zakładów mięsnych. Dotychczas niejednokrotnie obserwujemy przekazywanie planu uboju nawet w połowie miesiąca. Postuluje się, aby plan ten był przekazywany znacznie wcześniej, na przykład z 30-dniowym wyprzedzeniem, co pozwoli na prawidłowe przygotowanie zarówno ludzi jak i sprzętu do pracy, a tym samym zwiększy efektywność przerobu.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#AlojzyBryl">Podstawowym zadaniem w kwestii współpracy przemysłu mięsnego i handlu mięsem jest stworzenie od podstaw prawidłowego modelu tej współpracy a także racjonalne wykorzystanie transportu mięsa. Dotychczas było zbyt wiele przypadkowości.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#AlojzyBryl">Ostatnio w telewizji przedstawiano złą sytuację w dziedzinie zagospodarowania zwierząt padłych. Bacutil nie jest w stanie przerobić całego surowca; niejednokrotnie padłe sztuki nie są w ogóle odbierane. W rezultacie zakopuje się je. W efekcie tracimy znaczne ilości tak cennego składnika pasz, jakim jest mączka. A przecież importujemy spore ilości mączki. Wyjściem z sytuacji byłoby chyba zaprzestanie budowania wielkich zakładów przetwórczych, przy jednoczesnym zwiększeniu ilości niewielkich zakładów rozrzuconych w terenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JózefŻymankowski">Górnicy pracujący pod ziemią mają otrzymać na kartki taką ilość masła; że ich przydział dzienny wynosić będzie około 1 dekagrama. Jeżeli racje te nie będą zwiększone, spowoduje to w przyszłym roku wzrost zachorowań wśród górników na gruźlicę i pylicę. Dotyczy to również hutników, odlewników i kowali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyJóźwiak">Według przekazanych nam informacji przydział masła dla górników pracujących pod ziemią wynosi 6 kg rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekWieczorek">Według proponowanego systemu reglamentacji górnicy pracujący pod ziemią otrzymywać mają 6 kg masła. 3 kg przewidziane jest dla osób utrzymujących się z pracy w gospodarstwach rolnych. Chciałbym również wyjaśnić nieporozumienie dotyczące sprzedaży cukru. W związku z wyłączeniem cukru ze sprzedaży komercyjnej, systemem kartkowym objęte zostaje całe społeczeństwo. Dlatego też me będzie żadnych innych źródeł zaopatrzenia w cukier, poza siecią handlu uspołecznionego. Proponujemy przydział 1,5 kg cukru miesięcznie dla dzieci i młodzieży oraz 1 kg miesięcznie dla pozostałych grup ludności w okresie do następnej kampanii cukrowniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#CzesławKwietniewski">Dyskusja w sprawie wprowadzenia reglamentacji mięsa i masła przedłuża się w nieskończoność. Dowiedzieliśmy się dzisiaj, że ma on obowiązywać dopiero od 1 kwietnia br. Niepotrzebnie przedłużamy okres oczekiwania na wprowadzenie tego systemu, zwłaszcza że ma to być jedynie 3-miesięczny okres próbny. Wielokrotnie na spotkaniach z wyborcami spotykamy się z opinią, że czas najwyższy skończyć z dyskusją na ten temat. Wyborcy twierdzą, że ci, którzy decydują o wprowadzeniu tego systemu nie są nim zainteresowani. Dotyczy to zwłaszcza dużych aglomeracji miejskich, które w dotychczasowym systemie były lepiej zaopatrywane. Nie należy powtórzyć błędu, jaki został popełniony przy przedłużającej się dyskusji nad wprowadzeniem wolnych sobót. Społeczeństwo z niecierpliwością czeka na wprowadzenie reglamentacji. W tej chwili zaopatrują się w mięso i masło jedynie ci, którzy mają dużo czasu wolnego (na przykład emeryci i renciści), lub ci, którzy mają znajomości i układy.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#CzesławKwietniewski">Należy zastanowić się nad celowością, utrzymania deputatów mięsnych w okresie obowiązywania reglamentacji. Sądzę, że niezależnie od tego kto gdzie pracuje, każdy powinien mieć takie same możliwości nabycia tych produktów. Krótko mówiąc, co mamy podzielmy sprawiedliwie.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#CzesławKwietniewski">Proponowany system w sposób wyraźny dyskryminuje rolnictwo. Twierdzenie, że rolnicy mają możliwość doprodukowania mięsa nie rozwiązuje sprawy. Wiadomo, że państwo dotuje każdy kilogram mięsa. Rolnik natomiast musiałby doprodukować bez dotacji, tym samym tracąc. Natomiast w PGR-ach i rolniczych spółdzielniach produkcyjnych pracownicy mieszkają w takich warunkach, że nie mają możliwości prowadzenia hodowli na potrzeby własne. Ponadto istnieje zakaz tego typu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#CzesławKwietniewski">Z informacji wynika, że wojewodowie będą mieli możność podejmowania decyzji dotyczących zezwolenia na dodatkową produkcję na potrzeby własne w gospodarstwach uspołecznionych. Jakie konkretnie uprawnienia będą więc mieć wojewodowie? Moim zdaniem, nawet zmniejszenie najwyższej normy przydziału mięsa, w celu wyrównania pozostałych norm przydziału jest uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#CzesławKwietniewski">Podobna sytuacja, jak obecnie przy dyskusji nad wprowadzeniem reglamentacji mięsa i masła, miała miejsce w okresie wprowadzania kartek na cukier. Dlatego też w imieniu moich wyborców chciałbym zaprotestować przeciwko takim krzywdzącym propozycjom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzZdonek">Obecny projekt reglamentacji mięsa i masła, podobnie jak poprzedni, został poważnie skrytykowany. Nie ma i nie może być z pewnością idealnego systemu, który sprawiedliwie rozdzieliłby posiadane zasoby mięsa i masła. Niestety, nie widzę w tej chwili innego, lepszego systemu. Norma przydziału mięsa i masła przewidziana dla rolnictwa, to jest 6,8 dkg mięsa oraz 0,4 dkg masła dziennie jest zdecydowanie zbyt niska. Jednakże najważniejszym zadaniem jest wprowadzenie tego systemu możliwie szybko.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#KazimierzZdonek">Na poprzednim posiedzeniu Komisji minister Załęski stwierdził, że system reglamentacji musi być wprowadzony natychmiast, a ewentualne nieprawidłowości korygowane będą na bieżąco. W społeczeństwie rośnie rozgoryczenie i niezadowolenie spowodowane zwłoką we wprowadzeniu reglamentacji. Wiadomo bowiem, że tylko niewielka część społeczeństwa, mająca znajomości i układy jest prawidłowo zaopatrzona w mięso i masło. Czas najwyższy skończyć z dyskusją na ten temat, należy już zacząć myśleć o wprowadzeniu reglamentacji innych produktów spożywczych. Problem ten poruszany był już wcześniej, jednakże minister Załęski stwierdził, że głód nam nie grozi. Obawiam się jednak, że już w niedalekiej przyszłości mogą wystąpić trudności w zaopatrzeniu w chleb. Młyny i piekarnie nie nadążą z produkcją chleba na potrzeby pozaspożywcze. Prawdopodobnie w krótkim czasie konieczne będzie wprowadzenie kartek na mąkę, ryż, makaron, dżemy, miody. Podobnie może wyglądać sytuacja, jeśli chodzi o zaopatrzenie w proszki do prania, mydło, szampony. Stwierdzono, że produkcja czekolady i cukierków utrzymywana jest na tym samym poziomie, a tymczasem niemożliwe jest nabycie tych artykułów na rynku.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#KazimierzZdonek">Absolutnie niecelowe i nieuzasadnione jest obniżenie przydziału cukru. Wiadomo, że koszt produkcji dżemu 4-krotnie przekracza cenę detaliczną w sprzedaży. Ze względu na brak cukru owoce, które mogłyby zostać przetworzone w gospodarstwach domowych, pozostają zmarnowane. Jednocześnie istnieje konieczność importowania przetworów. Na posiedzeniach Komisji mówiono także o cenach skupu mleka. Sądzę, że może dojść do tego, iż staniemy przed koniecznością importu mleka. Obecnie rolnik sprzedaje mleko poniżej kosztów produkcji. W sytuacji gdy wszyscy nastawiają się na produkcję opłacalną tego typu paradoksy doprowadzić mogą do zaniechania produkcji mleka.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#KazimierzZdonek">Poseł Obidowska sugerowała, aby żywiec oceniać po uboju. Jako rolnik absolutnie nie mogę się zgodzić z taką propozycją. Zadaniem rolnika jest produkować, a nie pilnować czy go ktoś nie oszuka. Rolnik chce, aby wyprodukowaną przez niego sztukę wyceniono w punkcie skupu, a nie w rzeźni. Przypadki odkładania wyceny za dostarczone płody rolne miały już miejsce niejednokrotnie w momencie dostawy zboża do punktów skupu. Wydaje się, że klasyfikacja żywca anonimowo w rzeźni będzie taka, jak będzie wygodniej dla zakładu. Chyba za wcześnie na wprowadzenie tego systemu wyceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JaninaSzczepańska">Wydłużenie sezonowości skupu owiec z punktu widzenia rolnika, jest niemożliwe, albowiem nie chodzi jedynie o mięso, ale i o wartościowe skóry. Bardzo precyzyjne planowanie dostaw, a co zatem idzie premiowanie za terminowość jest trudne do wprowadzenia. Konieczny jest pewien margines tolerancji (około 1 miesiąca), gdyż choroby i zatrucia wynikające ze zmiany pasz powodują opóźnienia.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JaninaSzczepańska">Niejednokrotnie miałam okazję zauważyć znieczulicę i obojętność konwojentów przewożących zwierzęta. Wiadomo, że zwierzęta, a zwłaszcza trzoda chlewna, pochodzące z różnych stad i przewożone jednym środkiem transportu stają się agresywne. Walka między nimi jest niejednokrotnie przyczyną padnięć. Dlatego też konieczne jest doskonalenie transportu, poprzez zwiększenie ilości samochodów przystosowanych do przewozu zwierząt oraz poprawa warunków transportu. Proponuję premiowanie konwojentów opiekujących się zwierzętami w czasie transportu w sposób prawidłowy.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JaninaSzczepańska">Obawiam się po prostu powrotu do środowiska wiejskiego przy ustaleniu takich zasad reglamentacji mięsa. W ogólnym odczuciu nieudolność władzy i posłów powoduje, iż rolników traktuje się w tej sprawie jako ludzi drugiej kategorii. W wielu województwach ludzie pracujący w rolnictwie (zwłaszcza starsi) nie mają możliwości zatrudnienia w innym zakładzie pracy a także nie sprzedają państwu produkcji za 15 tys. zł rocznie. Wielokrotnie zwracano się do służby rolnej, aby szczególnie interesowała się tymi małymi gospodarstwami. Sytuacja niestety nie poprawiła się. Dlatego też proponowany system reglamentacji zakładający ominięcie w przydziale mięsa tych najbiedniejszych jest krzywdzący. Moim zdaniem, czynnikiem decydującym o przywilejach powinna być praca. Niestety, na przykładzie ustawy o emeryturach możemy przekonać się, iż czynnikiem takim jest produkt wytworzony.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JaninaSzczepańska">Sądzę, a jest to również opinia wielu wyborców, że przydział 1 kg cukru dla rencistów jest niewystarczający. Postulowałabym przesunięcie przydziału mięsa i masła z pewnych martwych okresów na okres wzmożonego zapotrzebowania na te produkty.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JaninaSzczepańska">Traktując reglamentację cukru, mięsa i masła jako tymczasowi uważam, że należy uczynić wszystko, aby dostarczyć rolnictwu odpowiednią ilość nawozów i nasion buraka w celu takiego zwiększenia produkcji buraków cukrowych, a tym samym cukru, który pozwoliłby na zagospodarowanie wszystkich owoców w warunkach przetwórstwa domowego, a przede wszystkim na wycofanie się z reglamentacji cukru po następnej kampanii cukrowniczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#EugeniuszCzuliński">Konsultacje proponowanych systemów kartkowych trwają stanowczo zbyt długo, przecież toczą się już 4 miesiące. Kiedy na posiedzeniu naszej Komisji minister A. Kowalik stwierdzi, że system kartkowy zostanie wprowadzony od 1 lutego, przekazaliśmy to wyborcom. Systemu jednak nie wprowadzono. Jestem poważnie zatroskany o wnioski, jakie wyciągną wyborcy z tego faktu. Ponadto obecnie przekonuje się nas, że przydział 1 kg cukru to wszystko na co nas w obecnej sytuacji stać. Należałoby raz jeszcze przeanalizować cały problem. Oszczędzić cukier tam, gdzie jest to możliwe i dać przydziały społeczeństwu na dotychczasowym poziomie. Przecież obecnie proponowana dawka cukru to 3,5 dkg dziennie. Stanowi to równowartość 4 łyżeczek. Jak można odbierać cukier chorym bądź dzieciom. Ponadto należy mieć na uwadze, że dojdzie do marnotrawstwa olbrzymiej ilości owoców, gdyż w tych warunkach wątpliwe jest, że w okresie od sierpnia do października ludność uzyska dodatkowy przydział cukru. Wydaje się, że w tej sprawie interes społeczny musi przeważyć.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#EugeniuszCzuliński">Pod adresem resortu należy apelować o zakończenie konsultacji i najpóźniej od 1 marca wprowadzić system reglamentowanej sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#EugeniuszCzuliński">Wsłuchując się w to, co mówi społeczeństwo w kolejkach, można dojść do bardzo przygnębiających konkluzji. Chodzi o to, że ludzie coraz częściej zastanawiają się co mają włożyć do garnka, co ugotować. W tej sytuacji rodzi się myśl czy nie należałoby dalszych artykułów rozprowadzać w systemie kartkowym. Przecież obecnie zakup 1/2 litra oleju graniczy z niepodobieństwem. W sklepach ciągle go nie ma. Statystycznie być może sprawa ta wygląda inaczej, ale dla ludności liczy się twarda rzeczywistość na półkach sklepowych. Ciągle trwające konsultacje nie prowadzą do niczego. Np. podano w prasie, że w Bydgoszczy odbyła się konferencja, m.in. z udziałem przedstawicieli NSZZ „Solidarność”, na której ustalono, że będzie obowiązywać przydział 1,5 kg cukru. Dziś dowiadujemy się, że były to kolejne projekty.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#EugeniuszCzuliński">Na podstawie wizytacji jakie odbyłem z zespołem poselskim w woj. bydgoskim i olsztyńskim mogę stwierdzić, że sprawą o zasadniczym znaczeniu dla przemysłu mięsnego jest transport. Stan na dzień dzisiejszy jest taki, że ok. 50% samochodów nie nadaje się do użytku. Koreferentka mówiła już o samochodach. Pragnę stwierdzić, że przydziały taboru dla 42 województw są śmiesznie niskie i wynoszą 100 sztuk. Woj. bydgoskie np. otrzyma 4 samochody. Jeśli nie będzie transportu, nie będzie możliwości odstawienia skupionych zwierząt, a tym samym odbije się tona ilości mięsa, które będzie można dostarczyć na rynek. Należy też zwiększyć limit paliwa do samochodów.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#EugeniuszCzuliński">Z satysfakcją można odnotować, że punkty skupu na terenie woj. bydgoskiego i olsztyńskiego utrzymane były we wzorowym porządku, a podkomisja nie wizytowała z góry określonych ośrodków. Na tym tle rodzą się jednak następujące refleksje: jeśli rolnik załatwia sprawę zbytu żywca w ciągu 2 godzin, to sprawa zaopatrzenia w opał wymaga całodziennej mitręgi. W dniu wizytacji w woj. bydgoskim zaległości w dostawach węgla wynosiły 124 tys. ton. Niektóre gminne rady narodowe podjęły decyzje o maksymalnym pułapie 10 ton, które można odebrać jednorazowo. Należy dążyć do zwiększenia przydziału węgla na potrzeby bytowe.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#EugeniuszCzuliński">Wskazane byłoby, aby w przypadku dostaw zwierząt do punktów skupów przejść na system umów dobowych. Obecna sytuacja zbyt często prowadzi do licznych nieprawidłowości. Niektóre PGR-y np. z braku paszy chcą jak najszybciej pozbyć się hodowanych zwierząt. Powoduje to spiętrzenia na punktach skupu. Z drugiej strony należy premiować za dotrzymywanie umów.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#EugeniuszCzuliński">Jeśli PGR-y na terenie wizytowanych województw nie otrzymają w krótkim okresie czasu odpowiednich dostaw pasz, to pogłowie na tym terenie może spaść o 40%.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#EugeniuszCzuliński">Należy opracować taki system utylizacji odpadów, aby zagospodarować jak największą ilość padłych sztuk. Szerokie pole do popisu ma tu rzemiosło. Nie mogą powtarzać się sytuacje o jakich ostatnio pisała prasa, że znów ok. 80 padłych owieczek wyrzucono na śmietnik.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#EugeniuszCzuliński">W oparciu o istniejącą bazę należy jak najlepiej zagospodarować podroby oraz krew. Problem ten powinny podjąć małe masarnie należące do GS-ów oraz rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#EugeniuszCzuliński">Produkcja mięsna na terenie woj. olsztyńskiego mogłaby ulec wydatnemu zwiększeniu w przypadku dostarczenia odpowiedniej ilości puszek. W trakcie wizytacji stwierdzono, iż z powodu ich braku tracimy 200–300 ton mięsa, a na to nas nie stać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#IgnacyWall">Oczekuję odpowiedzi na dwa pytania:</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#IgnacyWall">- w ogrodnictwie częste są przypadki, iż działka liczy poniżej 0,50 ha. Uprawia się tam w szklarniach warzywa czy też hoduje pieczarki. Jak będą traktowani właściciele tego typu obiektów w nowym systemie kartkowym?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#IgnacyWall">- w koreferacie stwierdzono, że ostatnio znacznie obniżyły się ubytki masy mięsnej. Czy nie odbywa się to kosztem rolników, co jest możliwe przy przyjęciu rozliczania w oparciu o wagę poubojową?</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#IgnacyWall">Należy koniecznie doprowadzić do równowagi rynkowej i temu celowi powinna właśnie służyć reforma. Przecież wszyscy wiemy, że np. 15–20% świeżego chleba nie trafia na półki sklepów a bezpośrednio do koryt. Na wyprodukowanie tej masy należy zużyć odpowiedniej ilości surowców i energii. Jest to tym samym źródło istotnych rezerw.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#IgnacyWall">Rozważenia wymagają ceny produktów wytwarzanych przez rolnictwo. Pomimo niedawnej korekty, w dalszym ciągu nowa cena mleka uważana jest za nieopłacalną.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#IgnacyWall">Istotnym dla wsi jest problem inseminacji. Dążymy do tego, by na terenie każdej gminy znajdował się rasowy, importowany buhaj. Jednakże koszt tych zwierząt (100 tys. zł) przekracza możliwości indywidualnego rolnika. Czy nie lepiej byłoby zastąpić je buhajami krajowymi. Być może będziemy mieli w rezultacie nieco gorsze cielaki i mleko, ale lepsze to, niż nie mieć wcale ani mięsa, ani mleka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#BolesławStrużek">Coraz częściej spotyka się opinie, że trudno będzie społeczeństwu wytrzymać dłuższy okres czasu przy tym zaopatrzeniu rynku, jaki jest obecnie. Stąd rodzi się konieczność jak najszybszego wprowadzenia systemu kartkowego na mięso, masło i cukier. Natomiast sceptycznie i powściągliwie należy odnieść się do propozycji rozciągnięcia reglamentacji na pozostałe asortymenty. Przecież chodzi jedynie o okres do najbliższych zbiorów.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#BolesławStrużek">Szerzej chciałbym wypowiedzieć się na temat nowych zasad reglamentacji mięsa dla ludności wiejskiej. Szczególnie negatywnie zostało na wsi odebrane to stwierdzenie, które nieszczęśliwie wyeksponowano w środkach masowego przekazu, że tym rodzinom, które nie wywiążą się z dostaw w odpowiedniej wysokości przydziały mięsa nie przysługują. Według ewidencji skupu r. 1979, około takich rodzin było na polskiej wsi około 700 tys. Nie jest to więc grupa marginesowa. Bez wątpienia znajdują się tu rodziny, które produkują odpowiednią ilość mięsa, jednakże rozprowadzającą innymi drogami i w tym przypadku zaproponowane rozwiązanie jest słuszne. Jednakże znaczna większość rodzin w tej grupie nie jest w stanie osiągnąć zaproponowanego pułapu. I w odniesieniu do nich sprawę należy rozważyć.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#BolesławStrużek">Słuszne są zgłoszone w dyskusji propozycje w sprawie uwzględnienia sezonowości w przydziałach mięsa dla ludności rolniczej. Od maja do października przydziały te powinny być większe np. wynosić 3,5 kg albo 3 kg mięsa, a w pozostałych miesiącach odpowiednio mniej. Oznaczałoby to pewną korektę obecnych założeń. Chodzi o to, aby w możliwie maksymalnym stopniu opierać się na zasadach sprawiedliwości społecznej i równości poszczególnych grup ludności kraju. Problem ten jest bardzo szeroko dyskutowany wśród społeczności wiejskiej. Przeważa w obecnej chwili opinia, że utworzono jakby drugą kategorię obywateli. Stanowi to istotne obciążenie moralne dla tych wszystkich, którzy odpowiadają za nowy system. Problem ten ma również istotny aspekt ekonomiczny. Jeśli proponowany obecnie system zostanie przyjęty, to najprawdopodobniej spowoduje to zaopatrywanie się ludności wiejskiej we własnym zakresie a tym samym obniżenie scentralizowanego skupu żywca. Efektem tego stanu rzeczy będzie zagrożenie norm przysługujących ludności nierolniczej.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#BolesławStrużek">Słuszne są również wyrażone w dyskusji wnioski stwierdzające konieczność korekt cen żywca i mleka. Rolnicy powszechnie krytykują nierentowność produkcji zwierzęcej. Należy brać w tym wypadku pod uwagę, że ruch cen pasz w obrocie sąsiedzkim jest duży i znacznie odbiega od cen państwowych, co wpływa na wzrost kosztów wytwarzania.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#BolesławStrużek">Stanowczo należy się sprzeciwić wyprowadzaniu dalszych usztywnień do systemu kontraktacji żywca. Obecnie stosowany system ma wady, ale także i niepodważalne zalety. W systemie kontraktacji trzeba znaleźć miejsce na uwzględnienie pretensji rolników kontraktujących w stosunku do instytucji zajmujących się kontraktacją. Może należałoby w ustawie o samorządzie rolniczym przewidzieć system arbitrażu między rolnikami, a organizacjami kontraktacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#BolesławStrużek">System klasyfikacji poubojowej jest z pewnością doskonalszym od systemów uprzednio obowiązujących. Nie trzeba więc atakować systemu klasyfikacji żywca, ale sposób jego funkcjonowania. Chodzi o to, żeby rolnik nie ponosił ryzyka za tę fazę obrotu, na którą nie ma wpływu, aby straty wynikające np. z przetrzymywania żywca na punktach skupu nie godziły w interesy rolników.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#BolesławStrużek">Minister przemysłu spożywczego i skupu powinien ustosunkować się do sprawy transportu żywca. Obecnie przechodzi się na transport zakładowy organizowany przez zakłady przemysłu mięsnego. Wydaje się, że poprzedni system transportu żywca był bardziej efektywny. Sprawa wymaga wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#BolesławStrużek">Podnoszono w dyskusji problem zakładów utylizacyjnych. Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego wystąpiła ostatnio z dezyderatem do rządu w sprawie prawidłowej utylizacji sztuk padłych i produktów odpadowych. Wydaje się więc niecelowe ponawianie obecnie wniosków w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KazimierzFrątczak">Jako pracownik odlewni nie mogę się zgodzić z tak niskim przydziałem mięsa dla tej grupy pracowników. Dotyczy to również pracowników przemysłu hutniczego. Ani do hutnictwa, ani do odlewnictwa nie garnie się młodzież, głównie z powodu ciężkich warunków pracy i nie najwyższych płac. Dyskryminacja tej grupy pracowników w przydziałach mięsa i tłuszczów jeszcze bardziej utrudni nabór kadry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefSerafin">Jeśli chcemy, żeby system reglamentacji mięsa był rzeczywiście systemem przejściowym, musimy zacząć poważnie myśleć o tym, jak uzdrowić hodowlę bydła i trzody oraz produkcję mleka. Wieś nadal uważa, że produkcja mięsa i mleka jest nieopłacalna. Jeśli tej sprawy nie uregulujemy, reglamentacja nie będzie przejściową, a depresja gospodarcza będzie się coraz bardziej pogłębiać.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JózefSerafin">Trzeba wreszcie zacząć patrzeć na rolników jak na pełnoprawnych partnerów. Dzisiaj rolnik czuje się czymś gorszym w stosunku do mieszkańca wsi, zarówno jeśli chodzi o zaopatrzenie jak i o całokształt spraw socjalno-bytowych.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JózefSerafin">Przy wprowadzaniu kartek należałoby przewidzieć, aby nie traciły one ważności po upływie miesiąca, ale można je było realizować na przykład w ciągu trzech miesięcy. Dawałoby to możliwość m.in. zgromadzenia pewnej ilości mięsa na uroczystości rodzinne.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#JózefSerafin">Na podstawie odbytych wizytacji można stwierdzić, że w zakładach mięsnych jest bardzo zróżnicowany stopień wykorzystania masy mięsnej. W województwie rzeszowskim zespół poselski wizytował zakład, w którym wykorzystywano wszelkie odpady, łącznie z krwią i szczeciną. W tymże samym województwie w innym nowoczesnym zakładzie GS w praktyce wykorzystywano tylko czyste mięso. Był to jawny przejaw dużego marnotrawstwa. Należy stworzyć we wszystkich zakładach mięsnych warunki umożliwiające zagospodarowanie produktów poubojowych. Również rzemiosło powinno mieć możliwości utylizacji odpadów.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#JózefSerafin">Nadal w środkach masowego przekazu, a zwłaszcza w prasie codziennej, za mało się pisze o pracy posłów w komisjach. Pokazywanie posiedzeń plenarnych, to jeszcze nie wszystko, bo na posiedzeniach tylko niewielu posłów może zabrać głos. Natomiast dzisiejsze wspólne posiedzenie Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego i Komisji Handlu Wewnętrznego, dotyczące spraw żywotnie obchodzących całe społeczeństwo, powinno być transmitowane przez telewizję „na żywo”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LidiaWołowiec">Wnioski przedstawione przez referenta zasługują na poparcie. Resorty powinny je rozpatrzyć i wdrożyć do realizacji. Wymagają zrewidowania normy karmienia w okresie przetrzymywania żywca w punktach skupu. Karmi się tam żywiec dwa razy dziennie, co można uznać za wystarczające, jeśli jest on przetrzymywany przez dzień lub dwa. Przy przetrzymywaniu żywca w okresie dłuższym należy go karmić trzy razy dziennie, aby nie dopuścić do spadku wagi. Np. przy 8-dniowym przetrzymywaniu żywca II klasy straty sięgają 35 kg na sztukę.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#LidiaWołowiec">30–40% żywca przewozi transport PKS. Kierowcy PKS nie otrzymują z tego tytułu żadnych premii. Trzeba premie te jak najszybciej wprowadzić, jeśli chce się zwiększyć troskę kierowców o przewożone sztuki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZdzisławSikorski">Reglamentacja mięsa i tłuszczów jest kontrowersyjna, dyskusje prowadzone są w całym społeczeństwie. To prawda, że mamy mało mięsa do podziału, ale tym bardziej trzeba dążyć do maksymalnie sprawiedliwego podziału tego, czym dysponujemy. Warto zastanowić się nad zmianą norm dla chłopo-robotników. W ich gospodarstwach tkwią poważne rezerwy wzrostu hodowli. Można je uruchomić poprzez bardziej przemyślane normy mięsa i tłuszczów. Np. w przydziale kartek trzeba gospodarstwa chłopo-robotników pogrupować w zależności od areału posiadanych użytków rolnych. Oznacza to, że inne powinny być przydziały mięsa i masła dla chłopo-robotników mających do 2 hektarów ziemi, inne dla tych, którzy jej mają do 5 hektarów, inne wreszcie dla tych, którzy mają gospodarstwa większe.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#ZdzisławSikorski">Podobnie zróżnicowane przydziały powinny być dla członków spółdzielni produkcyjnych. Należy zwiększyć normy dla tych członków spółdzielni, którzy mieszkają w blokach i nie mają działek przyzagrodowych.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#ZdzisławSikorski">Oczywiście, wszystkie te propozycje są doraźną koniecznością. Docelowo szukać trzeba rozwiązań w poprawie relacji ekonomicznych w rolnictwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MieczysławRógŚwiostek">Na szczególne poparcie zasługują wnioski posła W. Obidoskiej dotyczące usprawnienia kontraktacji żywca. Bardzo ważną sprawą jest podniesiona przez posła B. Strużka solidność w dotrzymywaniu przez państwo zobowiązań wobec chłopów producentów. Może należałoby zrewidować umowy kontraktowe, ograniczając je do tych zobowiązań państwa, z których jest ono w stanie się wywiązać. Nie można tolerować sytuacji, w której niedotrzymanie umowy kontraktacyjnej przez producenta jest karane, a zobowiązanie państwa nie jest z jego strony żadnym „wekslem” wobec producenta.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#MieczysławRógŚwiostek">System kartkowy na pewno zrodzi poczucie krzywdy wśród mieszkańców wsi. Słuszny jest postulat zróżnicowania przydziału dla chłopo-robotników, w zależności od areału posiadanej przez nich ziemi.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#MieczysławRógŚwiostek">Reglamentacji nie przyjmą z zadowoleniem nie tylko chłopi, ale również hutnicy, piekarze i inni ciężko pracujący obywatele naszego kraju. Trudno jest sprawiedliwie podzielić tak szczupłą pulę mięsa i tłuszczów. Najważniejsze jest jednak, aby wraz z wprowadzaniem reglamentacji otwarcie powiedzieć społeczeństwu, że nie można na dłuższą metę utrzymywać na dotychczasowym poziomie ceny chleba, kaszy, mąki itp. Jeśli nie uregulujemy tych cen i jeśli nadal kasza będzie tańsza od surowca, z którego się ją wytwarza, spadać będzie zainteresowanie produkcją, a zwiększać się zainteresowanie nabywaniem gotowych produktów. Oczywiście nie jest to sprawa na dziś. Trzeba do odpowiednich rozwiązań dojść w oparciu o szeroką konsultację społeczną, do której - miejmy nadzieję - włączy się również „Solidarność”. Ale sprawę trzeba podjąć, jeśli mamy w perspektywie zlikwidować to konieczne zło, jakim są kartki.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#MieczysławRógŚwiostek">Panował fałszywy pogląd, że nie wypada, aby pracownicy uspołecznionego sektora rolnictwa hodowali krowy i świnie na własny użytek. Trzeba dążyć do tego, aby każdy pracownik PGR czy spółdzielni produkcyjnej mający działkę przyzagrodową hodował dla siebie przynajmniej jedną krowę. To samo dotyczy chłopo-robotników.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#MieczysławRógŚwiostek">Przy wprowadzaniu kartek trzeba ponownie rozważyć sprawę tych rodzin wiejskich, które nie mają możliwości dostaw dla państwa produktów w ilościach uprawniających do otrzymania kartek. Przydziały żywności dla tych rodzin czy poszczególnych obywateli powinny być wnikliwie załatwiane przez władze terenowe. Istotną jest również podniesiona w dyskusji sprawa sezonowego zróżnicowania przydziałów mięsa dla mieszkańców wsi. Jeśli chodzi o cukier, to trzeba przyjąć, że ta niska norma 1 kg na głowę ludności będzie obowiązywać tylko do nowej kampanii cukrowniczej. Musimy pamiętać o tym, że cukru nie może zabraknąć nie tylko dla ludzi, ale również i pszczół, pełniących tak ważną rolę w przyrodzie. Przewidywana w systemie kartkowym wolnorynkowa sprzedaż tzw. nadwyżek może prowadzić do wzrostu spekulacji. Jeśli sprzedaż bazarowa będzie się rolnikom bardziej opłacać niż ewentualna strata wynikająca ze stosowania przez państwo sprzedaży wiązanej (na przykład węgiel za żywiec), rolnicy będą mniej dostarczać państwu, a więcej mięsa trafi na rynek bazarowy po bardzo wysokich cenach. Trzeba to niebezpieczeństwo z góry przewidzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PelagiaRek">Odczuwamy na rynku brak oleju rzepakowego i margaryny. W związku z tym trzeba zasygnalizować pewne niepokojące zjawisko. W tym roku wprowadzono pod zasiewy rzepak niesprawdzony pod względem odporności na wymarzanie. Zachodzi obawa, że jeśli w naszym zmiennym klimacie rzepak ten zmarznie, nie będziemy mieć w nowym sezonie ani rzepaku, ani oleju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AlojzyLangner">Reglamentacja mięsa i przetworów mięsnych budzi tak duże kontrowersje m.in. dlatego, że społeczeństwo obserwuje duże straty powstające na różnych etapach produkcji zwierzęcej. Pierwsze miejsce strat - to sama hodowla. Gdybyśmy umieli lepiej dbać o zdrowie zwierząt, kartki na mięso byłyby niepotrzebne. Wprowadzamy rzekomo nowoczesne technologie chowu bydła i trzody, ale nie są to technologie zgodne z prawami biologicznymi. Stąd też duża liczba hodowanych zwierząt zamiast do spożycia trafia do ubojni. Drugie miejsce strat - to transport, przy czym najmniej odporna na transport jest trzoda chlewna i cielęta. Nie można ich przewozić złymi środkami transportu i na zbyt duże odległości. Byłoby więc bardziej celowe budowanie baz opasowych w tych województwach, gdzie te zwierzęta są hodowane i odpowiednio zaaklimatyzowane.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#AlojzyLangner">Następne miejsce strat masy mięsnej, to wytwórnie. W niektórych województwach większość zakładów mięsnych, nie wykorzystuje w pełni swych mocy przerobowych. W województwie koszalińskim niektóre rzeźnie mają wykorzystane zdolności przerobowe zaledwie w 50%. Należy doprowadzić do tego, aby zwierzęta trafiające do zakładów mięsnych zostawały ubite w ciągu 12 godzin. Zmniejszyłoby to poważnie straty masy mięsnej.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#AlojzyLangner">W celu zwiększenia puli zdrowego mięsa należy prowadzić w hodowli wielkostadnej wcześniejszą selekcję zootechniczną, ażeby nie dopuszczać do nadmiernych strat w uboju trzody i żywca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AnnaLehmann">Szczególną uwagę trzeba zwrócić na żywienie dzieci i młodzieży w szkołach, przedszkolach i internatach. Zakładając, że nie ma absolutnie żadnej możliwości zwiększenia puli mięsa do podziału, może zaistnieć sytuacja, że pracownicy szkół, przedszkoli i internatów, stołujący się w tych placówkach będą „objadali” dzieci. W tej sytuacji proponuję żeby ci pracownicy zrezygnowali z posiłków w zakładzie pracy lub też oddawali część kartek za korzystnie z tych posiłków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#IrenaPasternak">Dyskusję na temat reglamentacji mięsa i masła należy zakończyć. Przedłużanie jej świadczy o przewrotności Komisji, która z jednej strony ma za złe rządowi, że reglamentacja nie została do tej pory wprowadzona, a z drugiej strony obraca się wokół spraw coraz bardziej szczegółowych. Gdybyśmy chcieli zadowolić wszystkie grupy zawodowe, to należałoby przydzielić tyle, ile wynosi rzeczywista potrzeba, bez wprowadzania jakiejkolwiek reglamentacji. Paradoksem jest, że reglamentacja, która ma być wprowadzona na okres próbnych 3 miesięcy jest dyskutowana już od 6 miesięcy. Sądzę, że ważnym zadaniem jest zapewnienie sprawiedliwego rozdziału w aspekcie nie tyle zawodowym, co regionalnym. Wśród wyborców zaczynają się coraz częściej pojawiać opinie, że rządowi nie zależy na wprowadzeniu reglamentacji, że przedłuża dyskusje; ponieważ każdy miesiąc bez systemu kartkowego to czysty zysk. Dlatego też proponuję wypracowanie opinii aprobującej tymczasowość tego systemu oraz zamknięcie dyskusji zarówno społecznej jak i poselskiej na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#DanutaSerafin">Jak zdaniem resortu ma wyglądać organizacja pracy w sklepie w momencie wprowadzenia systemu reglamentacji mięsa i masła. Czy resort przewiduje specjalne przeszkolenie personelu. Kto ma porcjować masło i mięso, gdyż jak wiadomo ani masarnie ani sklepy nie są do tego przygotowane. Jeżeli sklepy otrzymywać będą tak duże płaty mięsa jak dotychczas, to powstaje pytanie kto i w jakich warunkach będzie je dzielił oraz kto będzie jadł kości? Wiadomo, że brakuje papieru do pakowania mięsa, tymczasem naklejanie wielu kartek wymagać będzie kolejnego zużycia papieru. Ogólnie rzecz biorąc nie można dopuścić, aby handel wszedł w okres sprzedaży reglamentowanej bez przygotowania.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#DanutaSerafin">Minister przemysłu spożywczego i skupu Jan Załęski:</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#DanutaSerafin">Niejednokrotnie zastanawiałem się również nad tym, komu zależy na tak długim zwlekaniu z wprowadzeniem systemu reglamentacji. Resort jest zainteresowany w jak najszybszym sfinalizowaniu sprawy. Np. każdy miesiąc bez wprowadzenia zmniejszonego przydziału cukru powoduje wzrost importu o 30 tys. ton ze strefy dewizowej. Każdy miesiąc opóźnienia przyczynia się do spadku produkcji dżemu, cukierków, czekolady, pieczywa cukierniczego i innych artykułów opartych na cukrze. Każdy miesiąc opóźnienia we wprowadzeniu reglamentacji mięsa powoduje dodatkowe koszty spowodowane stratą ok. 20 tys. ton mięsa z ogólnego bilansu mięsa. Powoduje to również zmniejszenie bilansu mięsa przeznaczonego na kartki. Dalsze przedłużanie tego może spowodować, iż bilans mięsa na kartki nie zamknie się. Po styczniowym spisie bilans ten zmniejszył się o 54 tys. ton. Tym samym zmalała rezerwa w bilansie kartkowym. Dodatkowy import z krajów kapitalistycznych realizowany jest bardzo opieszale. Bez względu na występujące trudności, konieczne jest natychmiastowe wprowadzenie reglamentacji zwłaszcza że wątpliwości nadal będzie bardzo wiele.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#DanutaSerafin">Mięso dostarczane na rynek będzie rozbierane tak jak dotychczas, a paczkowane w niewiele mniejszym procencie.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#DanutaSerafin">Wniosek dotyczący zmiany systemu kontraktacji, który złożyłem Prezydium Rządu zbiega się z wnioskiem zaprezentowanym przez poseł Wł. Obidowską. Zmiana ta zakłada obustronne usztywnienie kontraktu, poprzez nałożenie obustronnych kar. Rozważając możliwość zmiany systemu kontraktacji przeprowadzono dodatkowe bilanse paszy i węgla. W tej chwili rząd nie jest w stanie zrealizować wszystkich zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#DanutaSerafin">Zakładając konieczność zwiększenia ceny skupu, należy zastanowić się nad celowością dodatku za terminową dostawę. Jednakże biorąc pod uwagę, że zwiększenie cen skupu nie jest pewne, zaproponowano taki dodatek. Za terminową dostawę w granicach 2 dni, zapowiedzianą na 2 tygodnie przed dostawą - przewidywano dodatek do 4 zł. Pozwoliłoby to na prawidłowe zaplanowane uboje, przetwórstwa oraz racjonalne wykorzystanie transportu. Równomierne wykorzystanie wszystkich tych elementów spowodowałoby odzyskanie ok. 2,5 zł z tych 4-ch przeznaczonych na dodatek. Jednocześnie ubytki wynikające z przetrzymywania żywca zmniejszyłyby się. W br. ubytki te były nieznaczne. Można powiedzieć, że ubytków takich więcej nie będzie, gdyż od kilku dni uboje przewyższają skup. I tak, zapas trzody wyczerpał się a zapas bydła starczy na 1 dzień przerobu. W br. skup żywca nie przekroczy globalnej zdolności ubojowej.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#DanutaSerafin">Z chwilą wprowadzenia systemu reglamentacji mięsa zagwarantujemy rzeźniom GS i masarniom zaopatrzenie w surowiec na stałym poziomie przez cały rok, tak, aby mogły one realizować kartki.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#DanutaSerafin">Przy rozliczaniu według wagi bitej ciepłej, ubytek na wadze powstały w ciągu jednej doby wliczany jest w koszt rolnika, zaś za pozostałą każdą godzinę ubytek jest rozliczany i płacony. Przy odejściu od systemu rozliczania wg wagi bitej ciepłej wzrosną upadki; w znacznej ilości przypadków były one bowiem spowodowane przekarmianiem ziarnem suchym. Wojewodowie oraz producenci rolni mają swobodny wybór rozliczenia bądź wg wagi bitej ciepłej bądź wg dotychczasowego systemu. Przeciętnie co drugi spęd organizowany jest wg wagi żywej lub wg wagi bitej ciepłej. Na ogół wprowadzenie wagi bitej ciepłej zyskuje uznanie, gdyż płacimy więcej. Naturalnie powoduje to pewne podejrzenia u rolników, ale są one wynikiem specyficznej psychiki tych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#DanutaSerafin">Zgadzam się z opinią, że konieczne jest rozszerzenie metody bezpośredniego odbioru płodów rolnych u producenta na te województwa, w których, ze względu na trudności transportowe, nie było to dotychczas możliwe. Stąd też postulaty o zwiększenie przydziałów samochodów dla transportu mięsa są w pełni uzasadnione. W obecnej sytuacji transportowej oraz w wyniku uchwały nr 118 nie jest możliwe utrzymanie transportu wydzielonego. Uzasadnienie, że dotychczas przewożono więcej ton, nie w pełni jest przekonywujące, ponieważ ważono nie tylko mięso i żywiec.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#DanutaSerafin">Popieram wniosek o wydzielenie pewnych grup zwierząt, które nie powinny być przewożone na dalekie odległości. Segregacja taka powinna odbywać się na punktach skupu, gdzie zwierzęta nietypowe tzn. zbyt małe lub zbyt duże powinny być odprowadzane do najbliższych rzeźni lub ubojni. Wpłynie to niewątpliwie na zmniejszenie ilości upadków. Jeśli chodzi o uboje sanitarne, to po wypowiedzi prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mieczysława Moczara na ten temat wysłano do wojewodów, którym podlega ten odcinek, pismo wskazujące na potrzebę dokonania kolejnej analizy, oceny geografii i wykorzystania dotychczasowych ubojni. Sytuacja poprawi się wraz ze wzrostem wykorzystania ubojni gminnych spółdzielni oraz wprowadzeniem dodatkowych informacji o usługach rzeźników w niewielkich rzeźniach pracujących na jedną zmianę. Wraz z Ministerstwem Rolnictwa opracowywany jest schemat zwiększenia ilości zakładów utylizacyjnych na terenie rolnictwa uspołecznionego. Niestety dotychczas nie w pełni realizowane jest wykonawstwo tego typu inwestycji. Ani jeden z zakładów utylizacyjnych przewidzianych do rozruchu w 1980 roku nie został wykonany w terminie. Ponadto ani jeden z tego typu zakładów przewidzianych w planie 1981 roku nie został przyjęty do realizacji. Również zapotrzebowanie na maszyny i urządzenia potrzebne w tego typu zakładach nie jest pokrywane przez Ministerstwo Przemysłu Maszyn Ciężkich i Rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#DanutaSerafin">W kwestii wywożenia zboża do przemiału za granicą, chciałbym poinformować, że tego typu przypadki nie miały miejsca. Natomiast faktem jest, iż zamiast zboża przywozimy mąkę.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#DanutaSerafin">Zgadzam się z opinią, że takie artykuły jak chleb, makaron i mąka nie dadzą się reglamentować. Problem ewentualnych niedoborów tych artykułów trzeba będzie rozwiązać poprzez podwyżki cen i wyrównania płac. Jeśli chodzi o produkty takie jak margaryna, olej, płatki, kasza, to plan był większy niż w ub. roku. W styczniu wystąpił jedynie niewielki niedobór mąki. W Gdańsku i w województwie, gdzie występowały przerwy w pracach na olejarniach i margarynowniach zarysowały się kłopoty w zaopatrzeniu w te artykuły.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#DanutaSerafin">Resort nie jest w tej chwili w stanie zrealizować wszystkich zobowiązań wynikających z kontraktu, zwłaszcza jeśli chodzi o pasze. W tej sytuacji wprowadziliśmy priorytety dla producentów mleka i prosiąt. Reszta rozdzielana będzie równomiernie między gospodarstwa uspołecznione i sektor prywatny w zależności od ilości dostarczonego lub zakontraktowanego żywca.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#DanutaSerafin">Bardzo głęboki deficyt pasz, jaki ma miejsce obecnie, objawia się szczególnie silnie w gospodarstwach uspołecznionych, m.in. poprzez zwiększoną wyprzedaż bydła. Daje się zauważyć również tendencja do dostarczania trzody do skupu o znacznie niższych wagach. Pojawiają się oferty sprzedaży warchlaków po 40 kg.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#DanutaSerafin">W SKR-ach i PGR-ach sytuacja paszowa jest bardzo zła. Pasz i zboża w zasadzie nie wystarczy nawet na I-szy kwartał. Ogólny bardzo napięty bilans zbóż i pasz nie pozwala na przesunięcie pewnej części tych artykułów z drugiego kwartału na potrzeby pierwszego. Mimo bardzo intensywnych prac nad tym, aby dostawy pasz były systematyczne, należy stwierdzić, że pogłowie zwierząt nie będzie zachowane. W tym aspekcie konieczne jest podkreślenie, że im później zostaną wprowadzone kartki na mięso i masło, tym większe będzie zagrożenie bilansu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JerzyTemplin">Z informacji wynika, że zyski z tytułu obniżenia strat w obrocie zwierzętami rzeźnymi są obecnie 2–3 razy większe niż w latach poprzednich. Jednakże polega to na tym, że straty w obrocie nie są liczone od momentu zakupu do chwili uboju, a jedynie do bramy zakładu odbierającego zwierzęta. Po drugie przedstawiane wskaźniki mają w dużej części walor teoretyczny, bowiem obowiązuje zasada, że waży się jedynie 5% zakupywanego żywca i na podstawie osiągniętych wyników wyprowadza się uogólnienia. Z obserwacji NIK wynika, że strata na wadze następuje w 24 godz. od momentu ostatniego karmienia. Do tego czasu zwierzęta powinny znaleźć się w rzeźni. Zwraca ponadto uwagę, że znikały z pola widzenia ubytki na wadze przy ważeniu poubojowym ciepłym. Rzeczywistą poprawę można osiągnąć tylko na drodze poprawy tzw. geografii uboju. Odpowiednio zmodernizowane muszą być także zakłady przemysłowe. Przykładem może tu być zakład mięsny w Sanoku, w którym, przy niewielkich nakładach, przeprowadzono modernizację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TadeuszSzelążek">Wszystkie uwagi zgłoszone w koreferacie i dyskusji zostaną wykorzystane przez spółdzielczość rolniczą.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#TadeuszSzelążek">Występuje i w przyszłości będzie występowała sezonowość dostaw żywca. Jest to zjawisko bardzo złożone i trudno mu przeciwdziałać. Punkt skupu żywca nie może być jednocześnie magazynem. Przetrzymywanie zwierząt na punktach skupu miało bardzo negatywny rezonans w środowisku wiejskim. Przemysł powinien na bieżąco odbierać zakontraktowane zwierzęta. Reglamentacja dziennej podaży żywca, to problem bardzo złożony. Modelowo zakładamy wielkość dostaw na 1 spęd w granicach 100 sztuk. Jednakże próby ścisłego sterowania tym procesem spełzły na niczym. Żywię obawy czy w przyszłości na tym odcinku będziemy mogli osiągnąć sukces. Problem mógłby rozwiązać skup obwoźny. W chwili obecnej obejmuje on 15% ogólnej wielkości skupu. Spółdzielczość rolnicza ma ok. 450 samochodów, którymi dokonywany jest skup obwoźny. Trudno liczyć na rozszerzenie tej formy skupu, skoro dostawy samochodów kształtują się na poziomie 150 sztuk rocznie.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#TadeuszSzelążek">Premia za terminową dostawę mogłaby w krótkim okresie czasu przestać oddziaływać jako bodziec.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#TadeuszSzelążek">Przy nowych propozycjach dotyczących skupu zwierząt należy mieć na uwadze iż ci, którzy to robią, łączą jednocześnie dwie funkcje: kontraktację roślinną i zwierzęcą. Nie możemy więc tak działać, aby doprowadziło to do zagubienia mniej opłacalnej kontraktacji roślinnej, co może mieć daleko idące negatywne konsekwencje dla zaopatrzenia rynku.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#TadeuszSzelążek">Jak najszybciej trzeba uregulować rozdział pasz. Przewidujemy rozliczne trudności w tym zakresie już w II kwartale br. Po prostu nie mamy odpowiedniej ilości pasz, aby wywiązać się z podpisanych umów. Dlatego też problem ten trzeba rozwiązywać w części poprzez przyznawanie ekwiwalentu. Nie może być w tej sprawie niedomówień.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#TadeuszSzelążek">Weszliśmy w 1981 r. z długiem w zakresie dostaw węgla w wysokości ok. 400 tys. ton. Jest szansa, aby go zniwelować. Dostawy węgla I jakości w l kw. br. mają wynieść 3 mln ton. W tym celu kwity z ub. roku na węgiel zachowują swoją ważność do końca I kw. Do tej pory nie odnotowujemy trudności w tym zakresie. Mamy jedynie pretensję do kolei, co do geografii dostaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#HenrykBurczyk">Chciałbym rozwiać obawy posłanki P. Rek na temat nowych odmian rzepaku. Nie wprowadzamy w kraju nowych odmian, jeśli przynajmniej przez 3 lata nie prowadzimy odpowiednich prób w tym zakresie. Nowa odmiana rzepaku została sprowadzona z RFN i odpowiednio przebadana. Osiągnęliśmy w tym zakresie pozytywne rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#HenrykBurczyk">Trudno będzie zrealizować wniosek posła A. Langnera w sprawie ograniczenia przerzutów bydła. Sytuacja w rolnictwie ukształtowała się w ten sposób, że na północy znajdują się pasze, a na południu cielęta. Resort zmierza do tego, aby odhodować cielęta na południu do wagi 180–200 kg, a dopiero następnie skierować je na północ.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#HenrykBurczyk">Wiceminister handlu wewnętrznego i usług Marek Wieczorek:</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#HenrykBurczyk">Resort dąży do jak najszybszego wprowadzenia reglamentacji. Odpowiednio przeszkoliliśmy pracowników i podjęliśmy ryzyko wydrukowania kartek (aby przeprowadzić tę operację prawie z całego kraju sprowadzono numeratory). Jednakże warunkiem wprowadzenia nowego systemu było uzgodnienie go ze związkami zawodowymi. Uzgodnienia na ten temat przeciągały się, ich istotą było zabezpieczenie optymalnych norm dla dzieci i młodzieży. Obecnie nie występują już kontrowersje i należy się spodziewać, że bez przeszkód reglamentacja zostanie wprowadzona. Termin kwietniowy zaproponowały nam związki zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#HenrykBurczyk">Uważamy, że ludność wiejska nie jest pokrzywdzona założonymi normami przydziału mięsa. Przecież proponujemy przydział dla wsi w wysokości 2 kg, wobec podstawowej normy 3,5 w miastach. Norma wiejska nie obejmuje przydziału drobiu, gdybyśmy dodali ten brakujący kg to różnica kształtowałaby się na poziomie 0,5 kg. Musimy brać pod uwagę samowystarczalność środowiska wiejskiego w zaopatrzeniu w drób. Według szacunków chodzi o masę mięsną w ilości ok. 600 tys. ton.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#HenrykBurczyk">Sprzedaż bazarowa to problem wszechstronnie przemyślany w resorcie. Zastanawialiśmy się nad wprowadzeniem regulacji cen bazarowych. Gdyby to jednak wprowadzić powstałyby trzy rynki mięsa: reglamentowany, bazarowy z ustalanymi cenami oraz czarny. Zdecydowaliśmy się nie regulować cen. Jak wynika z dotychczasowych doświadczeń ceny ulegają zmianom w ciągu dnia. Rano są wysokie potem spadają, zależą od podaży i popytu. Trudno udzielić odpowiedzi jaką ilość mięsa obejmie ten system. Będziemy analizować ten problem.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#HenrykBurczyk">CZSS „Społem” podjął już działania mające na celu odpowiednie przygotowanie sklepów oraz personelu do sprzedaży reglamentowanej.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#HenrykBurczyk">Wszyscy są zgodni, że system reglamentacji powinien być wprowadzony jedynie na określony czas. Resort zaproponował trzy miesiące. Chodzi o to, aby analizować jego funkcjonowanie. Sprawdzać skutki a następnie weryfikować:</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#HenrykBurczyk">- dopracowania systemu uboju, zwłaszcza w odniesieniu do układu wojewódzkiego.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#HenrykBurczyk">Instytut weterynarii powinien zakończyć prace nad możliwościami zagospodarowania mięsa niepełnowartościowego. W tej sprawie być może należałoby wystosować dezyderat.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#HenrykBurczyk">Problem utylizacji odpadów zostanie zasygnalizowany w opinii. Proponuję nie występować z dezyderatem, bowiem uczyniła to już Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#HenrykBurczyk">Wprowadzenie systemu kartkowego jest złem koniecznym, ale bezwzględnie koniecznym. W tej sytuacji ważne jest, aby system ten wprowadzony był jak najszybciej co potwierdzono w dyskusji. Pewne elementy systemu reglamentacji mięsa i masła wymagają jednak dalszych przemyśleń. Dotyczy to w szczególności:</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#HenrykBurczyk">- zróżnicowanego potraktowania chłopo-robotników i tych pracowników PGR i spółdzielni produkcyjnych, którzy nie mają działek przyzagrodowych, - uwzględnienia sugestii w sprawie zróżnicowania sezonowych norm przydziałów dla rolników z uwzględnieniem okresu nasilenia prac polowych, - unormowania sytuacji ok. 700 tys. rodzin wiejskich, które z uwagi na podeszły wiek, chorobę itp. nie są w stanie dostarczać państwu płodów rolnych wartości 15 tys. zł, co jest warunkiem otrzymania kartki na mięso i tłuszcze, - potraktowania pracowników fizycznych zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej i nieuspołecznionej na zasadzie równych praw, przyjmując, że wkład pracy w obu przypadkach jest taki sam.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#HenrykBurczyk">Szczególnej uwagi wymaga techniczno-organizacyjna stroną wprowadzania kartek. Chodzi zwłaszcza o prawidłową współpracę między przemysłem mięsnym a handlem detalicznym. Odzwyczailiśmy się w ostatnim czasie od dostaw mięsa w elementach kulinarnych. Jest ono przeważnie dostarczane w półtuszach przy ćwierciach. A tymczasem w systemie kartkowym mięso powinno być dostarczane bezwzględnie w elementach kulinarnych - jest to sprawa niezwykle ważna dla pomyślnego przeprowadzenia całej operacji.</u>
          <u xml:id="u-47.14" who="#HenrykBurczyk">Na sprawę bilansu cukru trzeba spojrzeć z perspektywy lat 1981/82. Jakie będziemy mieć wówczas przetwory owocowe, jeśli w lipcu, sierpniu i wrześniu br. nie dostarczymy przetwórniom oraz ludności odpowiednich ilości cukru. Możemy mieć rok dobrego urodzaju owoców i nie wolno nam tego bogactwa zmarnować. Potrzebne są zatem szybkie decyzje w sprawie cukru - jeszcze przed czerwcem br.</u>
          <u xml:id="u-47.15" who="#HenrykBurczyk">Minister przemysłu spożywczego i skupu Jan Załęski:</u>
          <u xml:id="u-47.16" who="#HenrykBurczyk">Zakłady mięsne w Obornikach nie zostały ujęte w planie inwestycyjnym na br. Nie wiadomo też czy zostaną uwzględnione w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-47.17" who="#HenrykBurczyk">Rzemiosło w rb. zostanie szerokim frontem włączone w proces utylizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyJóźwiak">Dzisiejsze posiedzenie zostało wywołane krytyką prasową istniejącego stanu w gospodarce żywcem i surowcami mięsnymi oraz dyskusją na posiedzeniu Sejmu jesienią ub. roku. Dyskusja potwierdziła krytyczne uwagi zgłoszone na ten temat, m.in. na forum Sejmu. Wykazano, że w skupie w dalszym ciągu występują, pomimo poprawy, liczne nieprawidłowości. Należy zdawać sobie sprawę, że pewne straty w skupie są nieuniknione. Jednakże naszym obowiązkiem jest działać w kierunku ich minimalizacji.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JerzyJóźwiak">Cały system obrotu żywca wymaga dalszego doskonalenia i usprawnień, tak w zakresie skupu jak i uboju.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#JerzyJóźwiak">Proponuję na podstawie dyskusji i koreferatu opracować opinię, w której Komisja zwróci uwagę na potrzebę:</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#JerzyJóźwiak">- takiego dopracowania systemu kontraktacji, aby stwarzał on zachętę do zwiększania rytmiczności dostaw;</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#JerzyJóźwiak">- rozbudowy i modernizacji punktów skupu, jak też budowy nowych obiektów w nie których rejonach;</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#JerzyJóźwiak">- udoskonalenia systemu rozliczeń z rolnikami za dostarczony żywiec. Jest to problem skomplikowany, trudno jest przesądzać jakie ceny w tym wypadku powinny być stosowane. Jednakże należy podzielić pogląd wyrażony w dyskusji, że najważniejszą sprawą jest wzajemna rzetelność obu kontrahentów - sprzedającego i kupującego;</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#JerzyJóźwiak">- rozwijania bezpośredniego odbioru żywca. Sprawę transportu powinniśmy ująć w dezyderacie. Chodzi o szerokie potraktowanie tematu (ilość taboru oraz jego struktura);</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#JerzyJóźwiak">- poprawy w konwojowaniu żywca oraz eliminowania nieprawidłowości w tym zakresie;</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#JerzyJóźwiak">- pełnego wykorzystania zdolności ubojowych, przy uwzględnieniu obiektywnego występowania pewnych szczytów w dostawach trzody, z czym wszyscy musimy się liczyć;</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JózefGórniak">Otwarta nadal pozostaje sprawa stołówek. Trzeba się liczyć z tym, że po wejściu w życie racjonowania mięsa będzie ogromny „run” na stołówki zakładowe, zwłaszcza fabryczne. Powstanie problem zapewnienia tym stołówkom odpowiedniego zaopatrzenia. Ta sprawa może stanowić punkt zapalny między związkami zawodowymi a administracją. Drugim takim punktem zapalnym jest zaopatrzenie tych grup robotników, które powinny być preferowane, jak hutnicy, odlewnicy czy kowale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#BolesławStrużek">Ze względu na pilność sprawy powinniśmy przyjąć opinię w sprawie systemu kartkowego z uwzględnieniem uwag zgłoszonych w dyskusji i uwzględnionych w podsumowaniu przewodniczącego Komisji Handlu Wewnętrznego, Drobnej Wytwórczości i Usług. Należałoby, aby przewodniczący zespołów poselskich dokonali ostatecznej redakcji tej opinii - tak, aby najpóźniej jutro można ją było skierować do rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyJóźwiak">W opinii należałoby również zasygnalizować sprawy poruszone przez posła J. Górniaka, tj. zwiększonego zaopatrzenia stołówek i ewentualnego podwyższenia norm dla hutników, odlewników i kowali.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JerzyJóźwiak">Wiceminister handlu wewnętrznego i usług Marek Wieczorek:</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JerzyJóźwiak">W obu tych sprawach rozmawialiśmy ze związkami zawodowymi: NSZZ „Solidarność”, branżowymi i autonomicznymi. Przedstawiciele związków przyjęli nasz punkt widzenia. Nie bardzo jest więc jasne, z kim jeszcze sprawę mamy uzgadniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JózefGórniak">W przypadku stołówek nie chodzi o związki zawodowe. Związki będą się dopominać o to, aby stołówki otrzymały pełne zaopatrzenie w stosunku do zgłaszanych przez załogi potrzeb. Chodzi natomiast o to, czy i jak rząd będzie mógł wywiązać się z zobowiązania zwiększonego zaopatrzenia stołówek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#Sprawozdawca">Poseł Jerzy Jóźwiak (SD) proponuje, by w świetle wyjaśnień min. Wieczorka w opinii nie sygnalizować problemu dostaw mięsa do stołówek, a jedynie sprawy podstawowe.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#Sprawozdawca">Na wniosek przewodniczącego Komisji posła Jerzego Jóźwiaka (SD) Komisje upoważniły prezydia do opracowania opinii w sprawie przedstawionego projektu systemu reglamentowania sprzedaży mięsa i masła.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>