text_structure.xml 22 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 19 maja 1976 r. Komisja Nauki i Postępu Technicznego, obradująca pod przewodnictwem posła Jerzego Nawrockiego (PZPR), rozpatrzyła problemy wynalazczości i racjonalizacji w świetle realizacji ustawy z dnia 19 października 1972 r. o wynalazczości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniu udział wzięli: przedstawiciele Urzędu Patentowego PRL z prezesem Jackiem Szomańskim, Ministerstwa Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki z wiceministrem Mieczysławem Kazimierczukiem, przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego „Polservice” z dyrektorem Stanisławem Werewką, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Polskiej Akademii Nauk, Najwyższej Izby Kontroli, oraz sekretarzem generalnym Naczelnej Organizacji Technicznej - Zbigniewem Skierskim.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Podstawą dyskusji były informacje przedstawione przez prezesa Urzędu Patentowego PRL - Jacka Szomańskiego, sekretarza generalnego NOT - Zbigniewa Skierskiego oraz dyrektora naczelnego Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego „Polservice” - Stanisława Werewkę (streszczenie informacji zamieszczamy na kartkach z numeracją rzymską).</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Uwagi podkomisji instytutów naukowo-badawczych i wdrożeń przedstawił poseł Jerzy Buć (PZPR): Materiały przedstawione posłom oraz znajomość realiów działania ustawy z 19 października 1972 r. o wynalazczości pozwalają ocenić ją pozytywnie. Duże znaczenie miało zwłaszcza przyjęcie zasady, że pierwszym właścicielem patentu jest jednostka gospodarcza, w której powstał wynalazek. Wpłynęło to na większe zainteresowanie jednostek gospodarczych wynalazkami, jak również na lepszą ich ochronę.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Skojarzenie tej zasady z prawem zawierania krajowych umów licencyjnych na wdrożenie wynalazków wpłynęło na widoczny wzrost zastosowań wynalazków w praktyce gospodarczej. Ten rozpoczęty dopiero proces wymaga poparcia oraz doskonalenia. Na ten aspekt działania ustawy należałoby zwrócić szczególną uwagę, ponieważ w jednostkach gospodarczych i wśród twórców patentów nie ma jeszcze powszechnej świadomości, że umowy licencyjne mogą stać się poważnym źródłem ich dochodów.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Mimo widocznego wzrostu zastosowań wynalazków, nie wszędzie można uznać go za wystarczający. Nie wszystkie jednostki gospodarcze umieją korzystać z możliwości stworzonych przez prawo wynalazcze. Istotny jest fakt, że korzyści z powstania i zastosowania wynalazków osiągają głównie wynalazcy - nie są one natomiast odczuwalne dla załóg jednostek gospodarczych - właścicieli patentów, równocześnie opracowywanie i zgłaszanie wynalazków pociąga za sobą wiele wydatków i ryzyko gospodarcze, a przekazywanie całości wpływów do skarbu państwa - nie stanowi dostatecznego bodźca dla rozwoju wynalazczości. Proponuje się, by Komisja ponowiła dezyderat uchwalony wspólnie z Komisją Prac? Ustawodawczych w październiku 1972 r. w sprawie uczestniczenia załogi uspołecznionej jednostki gospodarki lub części tej załogi w efektach ekonomicznych, będących rezultatem stosowania lub sprzedaży projektów wynalazczych, a także w sprawie przeznaczania uzyskanych z tego tytułu kwot na zakup aparatury i wyposażenia. Na dezyderat ten wpłynęła odpowiedź, zapowiadająca podjęcie odpowiednich decyzji rządowych - które do dziś nie zapadły. Zastosowanie postulowanej w dezyderacie zasady zwiększyłoby zainteresowanie jednostek gospodarczych, jak najbardziej efektywnym wdrażaniem opracowanych wynalazków; proces ten znalazłby się ponadto pod kontrolą społeczną całej załogi - a nie, jak ma to miejsce obecnie tylko kierownictwa przedsiębiorstwa i twórcy patentu.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">W związku ze stałym wzrostem potencjału gospodarczego kraju i rozwojem wymiany międzynarodowej zachodzi konieczność prowadzenia aktywniejszej polityki patentowej w stosunku do wynalazków zagranicznych, zgłaszanych do opatentowania w naszym kraju. Są kraje, gdzie ponad 80 proc. zagranicznych zgłoszeń jest oprotestowywanych przez przemysł; u nas dopiero zaczynają to robić pojedyncze jednostki gospodarcze. Urząd Patentowy powinien znaleźć odpowiednie formy współpracy z przemysłem w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Ważną rolę odgrywają rzecznicy patentowi, decydujący w dużej mierze o przebiegu i sprawności procesu patentowania.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Należy podjąć działania dla podniesienia rangi tego zawodu i przyciągnięcia doń ludzi zdolnych i energicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Pomimo ciągłej i wyraźnej poprawy, wciąż jeszcze nie jest najlepiej z wdrażaniem patentów do praktyki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Poza czynnikami subiektywnymi, brak wypracowanych metod i bodźców dla szybkiego, pozaplanowego stosowania wynalazków; należy dążyć do wypracowania takich metod i bodźców w poszczególnych resortach.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Reasumując - należy bardzo pozytywnie ocenić po 5 latach ustawę o wynalazczości. Konieczne jest wprowadzenie do zarządzeń wykonawczych uzupełnień umożliwiających i bodźcujących dalszy rozwój wynalazczości i jej praktycznego zastosowania.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">(Dyskusja.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AnnaKochanowska">Konieczne jest zwiększenie zainteresowania kierownictw zakładów wdrażaniem wynalazków i upowszechnianiem pomysłów już zastosowanych w praktyce. W niektórych województwach odczuwa się szczególnie dotkliwy brak rzeczników patentowych. Np. w woj. olsztyńskim jest ich dwóch. Niektóre zjednoczenia gospodarcze likwidują komórki postępu technicznego w ramach kompresji etatów, co jest zupełnym nieporozumieniem. Nastąpiło to np. w Wojewódzkim Zjednoczeniu Państwowych Gospodarstw Rolnych w Olsztynie. Opieka ze strony resortów nad wynalazcami jest za słaba, a proces wdrażania ciągle zbyt długi. Istnieje potrzeba powoływania brygad wdrożeniowych do rozwiązywania określonych tematów racjonalizatorskich, czy wynalazczych. Uposażenia doradców technicznych w zakładach są niemal symboliczne i dlatego ich praca bywa często mało efektywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StefanPoznański">Za mały w stosunku do potrzeb i do możliwości jest udział resortów rolnictwa i przemysłu rolno-spożywczego w popularyzacji i rozwijaniu ruchu wynalazczości w podległych tym resortom zakładach. Zbyt wielka jest jeszcze dysproporcja między zgłoszonymi i przyjętymi do realizacji pomysłami, a faktycznie wdrożonymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanGolonka">Realizacja postanowień ustawy o wynalazczości przyniosła już wiele korzyści i wynalazcom, i gospodarzom. Trzeba nadal energicznie egzekwować wykonywanie jej postanowień. Konieczne jest rozwijanie i unowocześnianie informacji patentowej, Informacja ta jest podstawą dla ludzi nauki, dla twórców. Powinniśmy zadbać nie tylko o ilość rzeczników patentowych, lecz również o to, by byli to ludzie odpowiednio do tej pracy przygotowani. Rzecznictwo patentowe to już dziś odrębna dziedzina wiedzy. Trzeba poszerzyć zakres szkolenia służb wynalazczości. Działalność resortów i zjednoczeń powinna być oceniana także na podstawie osiągnięć uzyskanych z wdrażania nowości do produkcji i ilości wynalazków zastosowanych w danej branży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZdzisławMalicki">Ustawa stworzyła możliwości rozwoju wynalazczości w kraju, nadal jednak dążyć trzeba do poprawy stanu realizacji poszczególnych jej postanowień. Dotyczy to m.in. trybu ubiegania się o udzielanie informacji patentowej, przepisów finansowania prac związanych z realizacją projektów wynalazczych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZdzisławMalicki">Rozważenia wymagają postulaty w sprawie nieopodatkowywania prac związanych z oceną i realizacją projektów wynalazczych, jak również w sprawie umożliwienia opłacania z funduszu bezosobowego brygad wdrażających pomysły wynalazcze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejZydek">Wyniki uzyskane dzięki stosowaniu przepisów ustawy nie są jeszcze zadowalające. Powodem jest niedostateczne powiązanie tych przepisów z systemem finansowo-ekonomicznym i organizacyjnym przemysłu. W eksporcie myśli technicznej uczestniczą w zasadzie tylko cztery resorty: przemysłu maszynowego, przemysłu ciężkiego, przemysłu chemicznego oraz nauki, szkolnictwa wyższego i techniki. Pozostałe resorty mają w tym niewielki udział.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejZydek">Dodatkowych wyjaśnień udzielił prezes Urzędu Patentowego PRL - Jacek Szomański.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejZydek">Na zakończenie obrad głos zabrał przewodniczący Komisji poseł Jerzy Nawrocki (PZPR): W ocenie poselskiej ustawa z 19 października 1972 r. o wynalazczości była słuszna; realizacja jej przepisów wpłynęła pozytywnie na rozwój wynalazczości. Niezbędne jest jednak - podkreślali to posłowie w dyskusji-znowelizowanie niektórych zarządzeń wykonawczych, w tej sprawie Komisja wystąpi do rządu z odpowiednim dezyderatem. Poszczególnym resortom i zainteresowanym instytucjom należy zalecić wyciągnięcie wniosków z poselskiej debaty - gdyż wiele postulatów są one władne załatwić we własnym zakresie. Należy do nich m.in. rozszerzanie kształcenia słuchaczy wyższych szkół technicznych w zakresie problematyki wynalazczej i patentowej.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#AndrzejZydek">O WYNALAZCZOŚCI I RACJONALIZACJI W ŚWIETLE USTAWY O WYNALAZCZOŚCI.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejZydek">Streszczenie informacji przedstawionych na posiedzeniu Komisji Nauki i Postępu Technicznego w dniu 19 maja 1976 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JacekSzomański">Podstawowym celem ustawy było i jest włączenie wynalazczości do życia gospodarczego jako integralnej części prac badawczo-rozwojowych i procesu produkcyjnego, uczynienie z niej przedmiotu zainteresowania kierownictw i załóg tych jednostek, które w myśl przepisów ustawy są gospodarzami wynalazku z wszystkimi wynikającymi z tego prawami i obowiązkami.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JacekSzomański">W latach 1973–1975 liczba zgłoszeń projektów wynalazczych w porównaniu do lat 1970–1972 wzrosła o 27,5 proc., liczba projektów wynalazczych wdrożonych - o 29 proc., efekty uzyskane z tego tytułu o 60 proc., liczba wynalazków pracowniczych zgłoszonych do opatentowania o 20 proc., zastosowanie wynalazków opatentowanych o 39 proc., efekty przypadające na 1 zastosowany projekt wynalazczy o 24 proc.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JacekSzomański">Pod względem ilości zgłoszeń wynalazków krajowych Polska wysunęła się na 8 miejsce w świecie.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JacekSzomański">Uproszczona została procedura zgłaszania projektów przez wynalazców, skrócono okres ich oczekiwania na decyzję, uproszczono tryb rozpatrywania i odwołań, przyspieszano wypłaty wynagrodzenia, zapewniono lepszą ochronę praw autorskich.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JacekSzomański">Ważną rolę w tworzeniu dobrej atmosfery wokół wynalazczości odgrywają związki zawodowe i stowarzyszenia naukowo-techniczne NOT oraz będące ich wspólnym instrumentem działania kluby techniki i racjonalizacji. Przesunięcie ciężaru odpowiedzialności za rozwój wynalazczości z ruchu społecznego na organy administracji gospodarczej i jednostek gospodarki uspołecznionej nie tylko nie osłabiło aktywności społecznej, ale wyraźnie ją wzmogło.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JacekSzomański">Nie oznacza to, że we wszystkich przypadkach wynalazca spotyka się z uznaniem i pomocą ze strony macierzystego zakładu pracy. Wśród ponad 257 tys. wynalazków i racjonalizatorów, którzy zgłosili projekty wynalazcze w 1974 r. znajdzie się na pewno kilka procent faktycznie lub tylko w ich mniemaniu pokrzywdzonych. Decyzje negatywne w stosunku do zgłoszeń, które w 1972 r. stanowiły 32,2 proc., w 1974 r. tylko nieznacznie spadły (do 31,1 proc.) Oznacza to, że co 3 wnioskodawca racjonalizator może być niezadowolony z funkcjonowania komisji wynalazczości i administracji w swoim zakładzie pracy, podobnie jak co 4 wynalazca może mieć żal do Urzędu Patentowego, w którym ilość decyzji negatywnych wynosi około 27 proc.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#JacekSzomański">Stałe podnoszenie wymagań poparte coraz wnikliwszym badaniem zgłoszonych rozwiązań pod kątem ich nowości i postępowości jest jednak konieczne. Istnieje, jak to wykazały przeprowadzone w 1975 r. badania kryminologiczne i karno-prawne, pewien niewielki margines przestępstw, polegających na wyłudzaniu przez racjonalizatorów nienależnych im wynagrodzeń, co pociąga za sobą straty dla gospodarki i w dużej mierze szkodzi opinii o ruchu wynalazczym. Ustawa o wynalazczości i przepisy wykonawczo, zastąpić w wielu przypadkach instrumenty administracyjnego zarządzania instrumentami oddziaływania ekonomicznego; przyznała kierownictwom zakładów dużą samodzielność w podejmowaniu decyzji o wykorzystaniu stanowiących ich własność wynalazków. W praktyce okazało się, że dla bardzo dużych przedsiębiorstw, dużo korzystniejszy jest zbyt własnej opartej o wynalazki produkcji, aniżeli korzyści osiągane ze sprzedaży wynalazku lub praw patentowych. Jednakże zakłady te odnoszą liczące się w ich bilansach korzyści tylko z wynalazków dotyczących wielkich technologii, a takich wynalazków jest, zarówno w skali światowej, jak i w Polsce tylko 2–3 proc.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#JacekSzomański">Ustawa wywołała pozytywne skutki w prężnych, nastawionych na postęp techniczny instytutach naukowo-badawczych oraz wyższych uczelniach. Postęp rozwoju wynalazczości w tej grupie jednostek jest największy. W 1975 r. 65 proc. ogólnej ilości zgłoszeń wynalazczych pochodziło z zaplecza naukowo-badawczego.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#JacekSzomański">Nie wszystkie jednostki gospodarki uspołecznionej potrafią korzystać ze stworzonej przez nowy system prawa wynalazczego możliwości podejmowania samodzielnych decyzji. Urząd Patentowy utrzymywał i otrzymuje nadal malejącą wprawdzie, ale jeszcze znaczną liczbę zapytań dotyczących, rozwiązania konkretnych stanów faktycznych, których rozstrzygnięcie powinno być załatwione przez zainteresowaną jednostkę gospodarki uspołecznionej we własnym zakresie, wynika to niekiedy z asekuranctwa i ulegania natarczywym żądaniom wynalazców i racjonalizatorów. którym wbrew oczywistym przepisom kierownictwo zakładu nie chce odmówić, a niekiedy ze słabości zakładowych służb ekonomicznych. i prawnych, które nie zadają sobie trudu zapoznania się z przepisami o wynalazczości.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#JacekSzomański">Ustawa stworzyła warunki do prowadzenia przez jednostki gospodarki uspołecznionej świadomej i skutecznej polityki patentowej. Zgłoszeniom wynalazków do opatentowania nie towarzyszy jednak należyta troska o prawidłowość ich zgłoszenia, uzyskanie ochrony patentu i utrzymywanie jej w mocy. Główną przyczyną jest niestaranne przygotowanie dokumentacji zgłoszeniowej, a zwłaszcza opisu wynalazków, błędy merytoryczne i proceduralne. Świadczy to o złej pracy niektórych rzeczników patentowych.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#JacekSzomański">Poczynając od 1978 r. wyższe uczelnie techniczne opuszczać będą absolwenci, którzy w programie studiów mieli wykłady o wynalazczości i ochronie własności przemysłowej. Będzie to miało istotny wpływ na dalszy rozwój wynalazczości w kraju i wymaga już teraz odpowiedniego przygotowania kadry rzeczników patentowych, której przyrost ilościowy, jak i posiadane kwalifikacje są dotąd niewystarczające.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#JacekSzomański">W niedostateczny jeszcze sposób wykorzystywana jest wydawana przez Urząd Patentowy informacja patentowa. Dotarcie z tą informacją do konstruktora, technologa, projektanta, decydujących w codziennej pracy o wprowadzeniu postępu technicznego, ma podstawowe znaczenie, Ogromną rolę ma w tym zakresie do odegrania NOT i zrzeszone w niej stowarzyszenia naukowo-techniczne.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#JacekSzomański">Mimo prawidłowego uregulowania w przepisach, wykonawczych do ustawy o wynalazczości sprawy zgłoszeń polskich wynalazków za granicę i sprzedaży myśli technicznej, nie mamy na tym odcinku osiągnięć. Zgłaszamy za granicę niewiele ponad 100 wynalazków rocznie.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#JacekSzomański">W dziedzinie wdrażania projektów wynalazczych do praktyki wiele jest jeszcze do zrobienia. Przeważa obecnie wdrażanie jednostkowe na małą skalę, a przez to przynoszące mniejsze efekty gospodarcze. Określony ustawą system wdrożeń zakładający wykorzystanie instrumentów ekonomicznych wymaga włączenia realizacji wynalazków do planów gospodarczych, łącznie z planowaniem inwestycji. Jest to problem, który Urząd Patentowy będzie rozwiązywał wspólnie z Komisją Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#JacekSzomański">Sekretarz generalny NOT-Zbigniew Skierski: W ostatnich latach nastąpił znaczny rozwój wynalazczości oraz wzrost liczby zgłoszonych wynalazków i wniosków racjonalizatorskich. Nadal jednak zarówno ilość wynalazców przypadających na 10 tysięcy zatrudnionych, jak i aktywność twórcza w tej dziedzinie środowisk inżynieryjno-technicznych, nie odpowiadają naszemu potencjałowi twórczemu i naukowo-badawczemu.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#JacekSzomański">Nie zostały w pełni wykorzystane wszystkie możliwości wdrażania i upowszechniania pomysłów wynalazczych. Konieczne jest stworzenie systemu upowszechniania najcenniejszych wynalazków. Urząd Patentowy, Ośrodek Postępu Technicznego w Katowicach, „Posteor” we Wrocławiu, stowarzyszenia naukowo-techniczne NOT - każde z tych ogniw w swoim zakresie podejmuje pewno działania, ale brak systemu, który umożliwiłby zlikwidowanie wielu barier między resortami i zjednoczeniami utrudniających przepływ informacji o wynalazkach i ich wdrożeniach.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#JacekSzomański">Związki zawodowe i stowarzyszenia NOT wspierają działalność administracji gospodarczej, której obowiązkiem jest sterowanie i wykorzystywanie wynalazczości pracowniczej. Stwarzają one odpowiedni klimat i organizują pomoc dla wynalazców i racjonalizatorów. Prowadzą skuteczną działalność inspirującą, o czym świadczą np. wyniki ogólnokrajowego współzawodnictwa o tytuły mistrza racjonalizacji i najlepszego klubu techniki, i racjonalizacji.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#JacekSzomański">Dyrektor naczelny Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego „Polservice” - Stanisław Werewka: „Polservice” zajmuje się ochroną polskiej własności przemysłowej za granicą, ochroną zagranicznych rozwiązań w Polsce - jako pełnomocnik obcych firm - oraz, jako jedna z wielu central handlu zagranicznego, sprzedażą za granicą polskich licencji.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#JacekSzomański">Patent jest - jak wiadomo - dokumentem chroniącym własność przemysłową i korzyści ekonomiczne - ale o określonym zasięgu terytorialnym. Polski patent - działa i chroni interesy twórców tylko w Polsce. Nie rozciągamy natomiast dostatecznie ochrony polskiej myśli technicznej za granicę.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#JacekSzomański">Dowodnie świadczą o tym liczby: podczas gdy np. w 1974 r. zanotowano w kraju przeszło 6000 zgłoszeń patentowych - zaledwie 102 polskie wynalazki zostały opatentowane zagranicą. W całym ubiegłym 5-leciu było ich zaledwie 555. Nie odpowiada to stanowi polskiej techniki, zaplecza naukowo-badawczego ani potrzebom naszej polityki eksportowej. Jeszcze gorzej przedstawia się sprawa ochrony zagranicą polskich znaków towarowych i zdobniczych. Zgłaszanie osiągnięć polskiej myśli technicznej do ochrony patentowej za granicą powinno stanowić ważny element państwowej polityki technicznej i eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#JacekSzomański">Należy dodać, że podejmuje się ostatnio różne działania w celu wzmocnienia ochrony polskich wynalazków i osiągania z nich korzyści ekonomicznych w drodze sprzedaży licencji i technologii.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#JacekSzomański">Prowadzi się akcję „wyławiania” ciekawszych, wynalazków do ochrony patentowej za granicą; resorty nauki i handlu zagranicznego podjęły wspólną akcję mającą na cela wydatne zwiększenie eksportu polskiej myśli technicznej.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#JacekSzomański">W sprawie stosowania obcych patentów w Polsce zdania są podzielone. Rodzi się pytanie, czy powinno ich być jak najwięcej, bo przynoszą dochód i inspirują - czy jak najmniej, bo blokują własne rozwiązania. Warto podkreślić, że w wielu wysoko uprzemysłowionych krajach liczba obcych zgłoszeń patentowych przewyższa liczbę patentów rodzimych. Wydaje się, że Urząd Patentowy nie ma dostatecznej pomocy ze strony przemysłu, który powinien oprotestowywać obce zgłoszenia patentowe — przeciwstawiając im własne rozwiązania.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>