text_structure.xml
44.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 28 lutego 1979 r. Komisja Kultury i Sztuki, obradująca pod przewodnictwem posła Witolda Lassoty (SD), rozpatrzyła główne kierunki działalności ruchu wydawniczego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W obradach udział wzięli: przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki z ministrem Zygmuntem Najdowskim, Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego, Ministerstwa Łączności, Polskiego Towarzystwa Wydawnictw Książek, Zjednoczenia Księgarstwa, Zarządu Głównego Stowarzyszenia Księgarzy Polskich oraz RSW „Książka-Prasa-Ruch”.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Posłowie otrzymali informację resortu dotyczącą produkcji wydawniczej w 1979 r. oraz Zjednoczenia Księgarstwa dotyczącą głównych kierunków działalności księgarstwa.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Z materiałów przedstawionych przez Naczelny Zarząd Wydawnictw wynika, że plan wydawniczy na rok 1979 jest w ogólnych zarysach kontynuacją planów wydawniczych lat poprzednich. Powstanie planu poprzedziły działania Naczelnego Zarządu Wydawnictw obejmujące wcześniejsze niż zwykle dyskusje z wydawcami na temat założeń ideowych planu. Przeprowadzono weryfikację tek umów i tek redakcyjnych. Jest to plan bardzo trudny do realizacji. Wymaga on systematycznej i efektywnej współpracy wydawców i poligrafii. Współpraca ta zdecyduje o racjonalnym i prawidłowym wykorzystaniu środków materialno-technicznych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">Motywem przewodnim działalności wydawniczej w roku 1979 jest 35-lecie Polski Ludowej. Lista tytułów, które zostaną wydane z tej okazji dzieli się na dwie podstawowe części: geneza Polski Ludowej oraz budowa socjalizmu w okresie 35-lecia PRL. Z bogatego zestawu publikacji wyselekcjonowano ponad 30 tytułów, które będą z tej okazji przedmiotem szczególnej troski edytorskiej.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Rok 1979 jest Międzynarodowym Rokiem Dziecka. Z tej okazji opracowany został bogaty zestaw publikacji dla dzieci i młodzieży. Literatura dla dzieci i młodzieży będzie eksponowana na bardzo wielu wystawach i targach książki w Polsce i za granicą. Nakłady tej literatury pokryją, niestety, tylko część potrzeb czytelniczych dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">Preferowana w planie twórczość literacka związana z przypadającymi na rok 1979 ważnymi rocznicami - 35-leciem powstania Polski Ludowej i 40-leciem września 1939 roku znalazła swe odbicie również w planach literatury pięknej. W planie tym w porównaniu z rokiem 1978 zaznaczył się niewielki wzrost liczby tytułów.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">Preferencja polskiej literatury współczesnej, mimo obecnych kłopotów, powstających na odcinku współpracy wydawnictw z drukarniami wyraziła się troską o standard edytorski, jak również staranny dobór tytułów do serii. W międzywydawniczej serii: „Kolekcja Polskiej Literatury Współczesnej”, ukazującej najlepsze dzieła polskich pisarzy, powstałe po 1939 roku, znalazło się 20 pozycji z T. Różewiczem, R. Bratnym, B. Czeszką na czele. Seria: „Polskich Opowiadań Współczesnych” - to wkład Wydawnictwa Literackiego w ogólnonarodowy program przygotowany w związku z 35- rocznicą powstania PRL i 60 rocznicę odzyskania niepodległości. Czytelnikowska seria „Polskich Pisarzy Współczesnych” zaprezentuje nam w 1979 roku m.in. prozę J. Kawalca, T. Parnickiego i W. Żukrowskiego. Czołową pozycją PIW-u będzie nowa powieść A. Kuśniewicza „Witraż”. Wyjdą ponadto w tej oficynie nowe powieści W. Zalewskiego, R. Bratnego, W. Terleckiego, E. Kabatca. Biblioteka „Bellony” - MON reprezentuje prozę Z. Safiana i W. Żukrowskiego. W 1979 roku ukaże się nowa seria czytelnikowska „Polski Dramat Współczesny”. Interesująco i bardzo obszernie zapowiadają się dalsze wydania całokształtu dorobku twórczego najpopularniejszych polskich prozaików: L. Buczkowskiego, T. Hołuja, S. Lema, J. Kawalca, A. Kuśniewicza i M. Wańkowicza. W 1979 roku zostanie zapoczątkowana edycja całokształtu dzieł R. Bratnego. „Czytelnik” kontynuuje wydanie dzieł J. Iwaszkiewicza, L. Kruczkowskiego, J. Parandowskiego, T. Brezy, Z. Nałkowskiej, P. Gojawiczyńskiej.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Coraz większą uwagę przywiązują wydawnictwa do spraw debiutów, patronując młodym twórcom. I tak: Wyd. „Śląsk” zaprezentuje m. in. interesujący debiut D. Hryniewieckiej, 15-letniej poetki z Chorzowa. Wyd. Literackie w serii „Debiutów” wspólnej dla poezji i prozy wyda prozę T. Butyńca, W. Łódzkie - prozę W. Mikołajewskiego, z kilkoma tytułami wystąpi „Czytelnik”, Wyd. Poznańskie, Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza i Wyd. „Pojezierze” oraz Wyd. „iskry”.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej” - międzywydawnicza seria zapoczątkowana w latach 1970-1971, prezentująca wszystkie epoki i kręgi kulturowe, wszystkie gatunki literackie, ukazująca podstawowe dzieła z zakresu literatury polskiej i obcej zamknie swoją działalność. Wydawcy uważają, że spełniła swoje zadanie. W 1979 roku w serii klasyki polskiej ukaże się 11 pozycji (m. in.: M. Rej, E. Orzeszkowa, Wł. Reymont, J. Słowacki, S. Żeromski). Będzie kontynuowana „Biblioteka Narodowa” (”Pamiętniki J. Ch. Paska), „Biblioteka Poetów” (K. Tetmajer), „Biblioteka Poezji i Prozy”, „Biblioteka Lektur Szkolnych” (H. Sienkiewicz, B. Prus, Z. Krasiński, J. Słowacki). Staraniem „Czytelnika” i KIW ukaże się „Pan Tadeusz” A. Mickiewicza w nakładzie prawie pół miliona egzemplarzy. „Czytelnik” zainicjuje ponadto wydawanie w wersjach wielojęzycznych arcydzieł polskiej literatury - J. Kochanowskiego, A. Mickiewicza, J. Słowackiego, M. Konopnickiej w celu ich popularyzacji poza granicami kraju.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">W planie 1979 r. nieznacznie spadła ilość tytułów literatury przekładowej, przy nieznacznym wzroście nakładów. Najszerzej będzie reprezentowana literatura radziecka. W roku 1979 ukaże się wiele przekładów z literatur poszczególnych republik radzieckich. Po zamknięciu prac nad trzydziestokilkutomową „Kolekcją Literatury Radzieckiej” NZW współorganizuje 15-tomową między wydawniczą „Kolekcję Literatury NRD”. Trwają prace koncepcyjne nad przyszłą „Kolekcją Literatury Węgierskiej” i literatur innych krajów socjalistycznych. Z inicjatywy Naczelnego Zarządu Wydawnictw sporządzono międzywydawniczy projekt planu z literatury pięknej przekładowej na lata 1979/1980. Plan obejmuje: literaturę klasyczną, literaturę krajów Trzeciego Świata, książki pisarzy - laureatów Nagrody Nobla i powieści polityczne.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">W ostatnich czterech latach działalność wydawnictw naukowo-technicznych napotyka trudności, powodujące niedostatek książek technicznych, tak pod względem tematycznym, jak rodzajowym i ilościowym. Braków tematycznych nie udaje się uniknąć nawet w tak ważnych dziedzinach dla gospodarki kraju, jak górnictwo, metalurgia, przemysł maszynowy, przemysł chemiczny, rolnictwo, transport, informatyka. Nie ma warunków pełnego pokrycia zapotrzebowania na podręczniki akademickie i książki pomocnicze dla studentów. Występują braki poradników literatury politechnizacyjnej, popularno-technicznej i encyklopedycznej. Ogranicza się wznowienia. Pozycje o szczególnej wartości znikają z półek księgarskich natychmiast po dostawie. Zapas w hurcie nie przekracza wartości równej 2-miesięcznej sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Jednym z podstawowych elementów kształtujących rozmiary i strukturę produkcji wydawniczej jest ilość i asortyment papieru. Wielkość zużycia papieru w roku 1979 z przydziału Ministerstwa Kultury i Sztuki będzie w zasadzie równa zużyciu papieru w roku 1977. Powoduje to, że rozmiary produkcji praktycznie nie mogą ulec odczuwalnym zmianom. Asortyment papieru z produkcji krajowej znacznie odbiega od potrzeb wydawnictw. Poważnemu zmniejszeniu o około 45% ulegają papiery klasy III-ciej.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">Bardzo poważnym czynnikiem w kształtowaniu rozmiarów i struktury produkcji wydawniczej są moce produkcyjne przemysłu poligraficznego. W ostatnich latach obserwuje się wyraźne wydłużanie procesów produkcyjnych w drukarniach oraz pogorszenie się jakości wykonawstwa poligraficznego. Szczególne trudności występują w wykonawstwie publikacji naukowo-technicznych. Odczuwa się poważne braki w wyposażeniu monotypowym - brak części zamiennych oraz odpowiedniego kroju czcionek.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Produkcja gazet i czasopism ujęta w projekcie planu Ministerstwa Kultury i Sztuki na rok 1979 kształtuje się na poziomie wykonania 1978 r. W ostatnich latach wystąpiło zahamowanie wzrostu średnich nakładów większości czasopism, a niektórych nawet spadek. Dotyczy to szczególnie czasopism z dziedziny rolnictwa, techniki, medycyny oraz czasopism dla dzieci. Powyższe zjawisko spowodowane jest niedoborem papieru.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">Jak wynika z materiałów opracowanych przez Zjednoczenie Księgarstwa dalszy pomyślny rozwój księgarstwa uzależniony jest w dużym stopniu od rozbudowy Sieci księgarskiej. Stan dotychczasowy nie jest zadowalający, chociaż sieć księgarska rośnie. Wzrasta również powierzchnia użytkowa w księgarniach. Gęstość sieci księgarskiej oceniana w stosunku do liczby ludności jest nadal niedostateczna.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Ważną rolę w systemie organizacyjno-handlowym „Domu Książki” spełniają antykwariaty. W roku 1977 nastąpiła dalsza rozbudowa sieci placówek zajmujących się zakupem i sprzedażą wydawnictw antykwarycznych oraz dalszy wzrost obrotów tymi wydawnictwami.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Pomyślne wyniki sprzedaży osiągnięto w grupie artykułów użytku kulturalnego. Podstawową masę handlową w tej grupie stanowią płyty gramofonowe, różne wytwory i przetwory papiernicze, przybory piśmienne, materiały biurowe i szkolne oraz w niewielkim zakresie zabawki.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Księgarstwo przywiązuje dużą wagę do spraw informacji, reklamy i propagandy książki, do doskonalenia form i metod popularyzacji literatury niezbędnej dla podnoszenia kwalifikacji i umiejętności kadry zatrudnionej w gospodarce narodowej. Uczestniczy i będzie uczestniczyć nadal we wszystkich ogólnopolskich akcjach propagandy książki i czytelnictwa, nastawionych na zdobycie masowego czytelnika, w tym również w środowisku wiejskim, takich jak: Miesiąc Książki i Prasy Rolniczej, Dni Kultury Oświaty Książki i Prasy, Dni Książki i Prasy Technicznej, Dni Książki Radzieckiej, Dni Książki „Człowiek-Świat-Polityka”.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Pomimo przesunięć w strukturze zatrudnienia na korzyść pracowników księgarń, obecny poziom zatrudnienia w tych placówkach jest niewystarczający. Z ogólnej liczby 2. 004 księgarń, aż 767 to placówki zatrudniające jednego pracownika. Zjawisko to jest wysoce niekorzystne, rzutuje ono na poziom usług księgarskich, a przede wszystkim na możliwość stosowania przez księgarnie intensywnych form upowszechniania książki. Jednym z powodów trudności etatowych w księgarstwie są nie tylko ograniczenia wynikające z limitów zatrudnienia, a przede wszystkim trudności wynikające z niedostatecznego funduszu płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ZygmuntNajdowski">Produkcja książek w naszym kraju jest w wysokim stopniu niezadowalająca. Rosnący popyt na książkę oczywiście cieszy, ale nie może on być zaspokojony. Ministerstwo czyni starania o dodatkowy przydział papieru. Premier na wniosek resortu przyznał w bieżącym roku dodatkowo 5 tys. ton papieru na potrzeby wydawnicze. Istnieje problem, jak przy obecnych niedoborach optymalnie wykorzystać owe 5 tys. ton. Zgodnie z postulatami środowisk twórczych powołana została Rada Wydawniczo-Literacka i opinia tej Rady w tej sprawie pod uwagę. Są propozycje, aby papier ten przeznaczyć na serię tak zwanej książki dla każdego. Seria ta zaspokajałaby zapotrzebowanie społeczne na określoną książkę. Wysokość nakładów poszczególnych tytułów w tej serii nie byłaby mniejsza niż 100 tys. egzemplarzy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ZygmuntNajdowski">Zaspokojenie zapotrzebowania na książkę w naszym kraju jest uwarunkowane wykonaniem planu produkcji papieru. Już obecnie mamy sygnały, że są trudności w wykonaniu planu. Jeżeli dodać tu sprawę jakości papieru, sytuacja nie wygląda różowo, gdyż producent rozlicza się wielkością tonażu, a jakość produkowanego papieru nie zawsze odpowiada potrzebom wydawniczym.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ZygmuntNajdowski">Są pewne możliwości racjonalizacji gospodarki papierem dzięki integracji wszystkich członów wydawniczych, tj. wydawnictw, poligrafii i rozpowszechniania.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ZygmuntNajdowski">Ważną sprawą jest podwyżka plac dla wydawców i tłumaczy. Spełnia ona z pewnością rolę stabilizującą kadry wykonujące te prace. W opinii publicznej kłopoty ruchu wydawniczego biorą się między innymi z książek niechodliwych, tak zwanych „cegieł”. Nie jest to opinia słuszna, gdyż pozycje tak określane są stosunkowo rzadkie.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ZygmuntNajdowski">Koreferat w imieniu podkomisji DS. Wydawnictw przedstawiła poseł Krystyna Marszałek-Młyńczyk (SD): Książka jest w centrum uwagi Komisji przez cały czas naszych debat o stanie kultury polskiej. Trzeba przyznać, że problemy te są najtrudniejsze w naszej kulturze. Cieszymy się, że rola kultury literackiej w społeczeństwie jest tak duża. W pierwszych latach książką zwalczaliśmy analfabetyzm, obecnie spełnia inne funkcje. Jest niezastąpiona w miarę wzrostu wykształcenia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ZygmuntNajdowski">Z zadowoleniem konstatujemy decyzje Prezydium Rządu o podwyższeniu funduszu osobowego dla wydawnictw i tłumaczy. Podobnie pozytywnie odnotowujemy zwiększenie o 5 tys. ton przydziałów papieru dla potrzeb wydawnictwa, powołanie Rady Wydawniczo-Literackiej, jak również szereg inicjatyw wydawniczych. Mimo to trudno sytuację uznać za zadowalającą. Niepokój budzą trzy zjawiska negatywne. Po pierwsze - zbyt niskie przydziały papieru w stosunku do potrzeb. Po drugie - pogarszająca się stale jakość produkcji i to zarówno papieru, jak i farb oraz maszyn poligraficznych. Po trzecie wreszcie -wydłużająca się droga książki od autora do czytelnika. Zaobserwować można również stale pogarszające się warunki pracy w księgarstwie, niski procent zmechanizowania prac oraz relatywnie niskie płace w stosunku do innych działów gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ZygmuntNajdowski">Obecnie w związku z trudnym początkiem roku przeżywamy wiele napięć. Nie omijają one produkcji papieru. Już dziś mówi się o deficycie dla potrzeb wydawniczych szacowanym na około 10 tys. ton. Stąd też, podobnie jak na posiedzeniu Komisji w grudniu ub. roku, wskazać warto na konieczność bardziej radykalnych rozwiązań. Podkomisja uważa, że:</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ZygmuntNajdowski">Znacznym źródłem rezerw papieru jest papier przeznaczony na potrzeby pozawydawnicze. Porządkowanie gospodarki papierem m.in., a może prze de wszystkim, w administracji może przynieść znaczącą poprawę sytuacji. W zeszłym roku dla przykładu w Ministerstwie Kultury i Sztuki zaoszczędzono około 2 tys. ton papieru. Na bieżący rok resort ten przewiduje oszczędność około 600 ton. Podkomisja uważa, że podobne oszczędności w innych resortach z przeznaczeniem uzyskiwanych w ten sposób ilości papieru na potrzeby wydawnicze mogłyby przynieść odczuwalną poprawę.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ZygmuntNajdowski">Należy zwrócić uwagę na jakość papieru produkcji krajowej, zwłaszcza zaś papierów offsetowych. W tym miejscu warto poruszyć zagadnienie gramatury papieru. Oczywistym postulatem jest tu zmniejszenie gramatury, lecz niestety przemysł nie jest tym w ogóle zainteresowany. Wręcz przeciwnie, obecne mechanizmy ekonomiczne preferują tonaż, a nie jakość.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ZygmuntNajdowski">Należy zmierzać do dalszej modernizacji poligrafii. Proces ten rozpoczęty parę lat temu nie został zakończony w wielu przypadkach ze względu na ograniczenia dewizowe. Wymaga on zakupu drogich maszyn w krajach kapitalistycznych, przy czym zakupy te mają charakter ciągły, gdyż trzeba zaimportowanym maszynom zapewnić serwis i materiały. W sprawie modernizacji poligrafii popełniono, zdaniem podkomisji, szereg błędów polegających na tym, że kupowano potrzebne maszyny w różnych krajach. W ten sposób utrudniona była ich konserwacja i serwis. Warto zdecydować się na jednego kontrahenta, gdyż potani to proces modernizacji.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ZygmuntNajdowski">Należy skonstatować powolny rozwój sieci księgarskiej. Nowe osiedla nie mają księgarń, a sieć obecnych jest skupiona w centrach miast, co powoduje trudności z nabyciem książki obywatelom mieszkającym na peryferiach. Podkomisja uważa, że w planach zagospodarowania nowych osiedli należy uwzględniać budowę księgarń. Podobnie niewystarczająca jest ilość magazynów książek. Bardzo odczuwalny jest brak magazynu książek w Warszawie. Również przewóz książek jest utrudniony.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ZygmuntNajdowski">Należy zastanowić się nad rozwojem antykwariatów. Antykwariat może bowiem w dużej mierze zastąpić księgarnię. Jest jednak problem kadr. Podkomisja zgłasza postulat, aby antykwariaty mogły być prowadzone przez emerytowanych księgarzy. Byłoby to z korzyścią dla społeczeństwa, gdyż gwarantowalibyśmy wysokokwalifikowaną obsługę tych placówek.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ZygmuntNajdowski">Trzeba stwierdzić, iż uchwalane swego czasu przez Komisję dezyderaty w wyżej wymienionych sprawach są nadal aktualne, zwłaszcza wobec pogorszenia się sytuacji w niektórych dziedzinach. Trzeba niestety stwierdzić, że postulaty Komisji są nierealizowane. Niech przykładem będzie choćby odzysk papieru.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ZygmuntNajdowski">Ceny książek wzrastają w tempie wyższym niż innych artykułów rynkowych. Najbardziej odczuwalny jest wzrost cen książek deficytowych. Rok temu uchwalony był w tej sprawie dezyderat, jednakże trudno zauważyć jakąkolwiek zmianę.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ZygmuntNajdowski">Podkomisja solidaryzuje się z wnioskami zgłoszonymi na posiedzeniu Związku Literatów Polskich, a dotyczącymi: stworzenia warunków dla wydawania wartościowych książek autorów polskich w terminie 3 do 6 miesięcy; znacznego skrócenia drogi autora do wydawcy oraz szerszego promowania książki polskiej za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#ZygmuntNajdowski">Poseł Zygmunt Surowiec (ZSL) występujący w imieniu podkomisji DS. wydawnictw uzupełnił koreferat poselski: Na podkreślenie zasługuje podwyżka płac w ruchu wydawniczym jak i te decyzje rządu, które zmierzają do zwiększenia funduszu płac. Decyzje te będą z pewnością stabilizowały kadrę w ruchu wydawniczym. Podobnie rzecz ma się z oceną honorariów autorskich i honorariów dla tłumaczy.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ZygmuntNajdowski">Uzupełniając sprawę wydawnictw deficytowych warto zauważyć, że jeżeli wydawcy nie otrzymają zwiększonych funduszy na te wydawnictwa, nie tylko będzie rosła cena tych książek, ale również wystąpi tendencja do przesuwania produkcji książki deficytowej czy bliżej nieokreśloną.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#ZygmuntNajdowski">Wielokrotnie na posiedzeniach Komisji zwracana była uwaga na trudności ze składami monotypowymi. Również oprawa książek stale pogarsza się, co spowodowane jest między innymi brakiem tkanin lub słabą ich jakością. Być może producent nie dba o jakość tych tkanin, gdyż wedle przyjętych ustaleń nie jest to produkcja rynkowa. W globalnej produkcji papieru w bieżącym roku już dziś występuje deficyt. Z zaplanowanej na styczeń i luty br. produkcji 240 tys. ton, wyprodukowano tylko 160 tys. ton papieru i tektury. Szacuje się, że deficyt dla potrzeb wydawniczych wyniesie około 20 tys. ton w bieżącym roku. Ta sytuacja skłania do podjęcia szybkich i wiążących decyzji. Już dziś trzeba przesuwać drogą oszczędności papier z innych działów oraz stosownie do możliwości, zwiększać jego import.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#ZygmuntNajdowski">Niepokojący stan bazy poligraficznej obrazują następujące dane: 40% maszyn papierniczych wymaga modernizacji, zaś 65% maszyn drukarskich jest zdekapitalizowanych.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#ZygmuntNajdowski">Sprawa, nad którą należy się głęboko zastanowić, jest zużycie pomocniczych środków chemicznych do produkcji papieru. Zużycie tych środków na tonę papieru zmniejsza się u nas z roku na rok i gdy kilka lat temu wynosiło niewiele ponad 3 kg na tonę, obecnie nieznacznie tylko przekracza 2 kg, gdy tymczasem w krajach wysoko rozwiniętych na produkcję 1 tony papieru zużywa się około 20 kg pomocniczych środków chemicznych. Sprawa ta rzutuje na wykorzystanie makulatury. Obecnie w przemyśle papierniczym zużywamy w przemyśle papierniczym około pół miliona ton makulatury rocznie. Zużycie makulatury uzależnione jest od zwiększenia środków chemicznych przeznaczonych na jej utylizację. Przy obecnym niedoborze tych środków dalsze zwiększenie udziału papieru odzyskiwanego spowoduje oczywiste pogorszenie jakości papieru.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#HenrykPowązka">Resort realizuje program gramatur papieru, ale wymaga to dysponowania odpowiednimi warunkami technicznymi, ekonomicznymi i finansowymi. W obecnej sytuacji, gdy jakość papieru przeznaczonego na książki jest niezadowalająca, nie ma sensu obniżanie gramatury w tym dziale. Natomiast w innych działach produkcji papieru, przeznaczonego na cele pozawydawnicze, program ten jest realizowany.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#HenrykPowązka">W latach 1976–1979 o 30 tys. ton zmniejszył się import papieru z krajów kapitalistycznych. Z poprawą sytuacji należy liczyć się dopiero za 2 lata, kiedy to wzrosnąć powinny dostawy papieru na cele wydawnicze z produkcji krajowej. W III kwartale tego roku nastąpi bowiem rozruch celulozowni w Kwidzynie. Wstępne założenia planu na lata 1980–1985 przewidują produkcję około 280–300 tys. ton papieru na potrzeby wydawnictw, łącznie z papierem gazetowym. Obecnie sytuacja jest wyjątkowo trudna; od 2 stycznia resort starał się zabezpieczyć przede wszystkim produkcję papieru na gazety i czasopisma. I tylko w tym dziale plan produkcji został wykonany w 100%, natomiast w innych działach powstały ogromne, trudne do odrobienia zaległości.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#HenrykPowązka">Trzeba pamiętać, że w przybliżeniu dla produkcji jednego kilograma papieru potrzebny jest 1 kg węgla. Jeśli nie ma węgla - nie ma też papieru. Dodatkowe pogłębienie tych trudności spowodowały styczniowe kłopoty z transportem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EugeniuszRychlik">Resort ma poważne trudności z transportem przesyłek książkowych i gazetowych. Trudności styczniowe nastąpiły bezpośrednio po „szczycie” świątecznym. W tym okresie w Warszawie i innych większych miastach wysłano ok. -20 tys. paczek dziennie. Nie było możności nadawania tych paczek np. w węźle warszawskim.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#EugeniuszRychlik">Z powodów atmosferycznych i innych na 100 ambulansów pocztowych w styczniu nie kursowało aż 80. Trasy były nie przetarte. Część korespondencji i przesyłek gazetowych, co stanowiło kilka ton dziennie, przewożono samolotami.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#EugeniuszRychlik">Poczta bazuje jednak głównie na transporcie kolejowym, jeśli idzie o trasy dalekie i na własnych samochodach w obrębie województw. W styczniu sparaliżowany został niemal całkowicie ruch wewnętrzny. A więc tylko znikoma ilość ładunków pocztowych trafiała do adresatów. Stosowaliśmy różne rozwiązania, jak np. transport przy pomocy sań na terenach wiejskich.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#EugeniuszRychlik">Obniżenie wagi paczek z 20 do 10 kg nastąpiło ze względu na przeważającą liczbę kobiet zatrudnionych w resorcie łączności. Praca przy sortowaniu i załadunku nie jest w pełni zmechanizowana. Stanowi więc duży wysiłek fizyczny dla kobiet.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#EugeniuszRychlik">Myśli się o wykorzystaniu pojemników w których paczki trafiałyby od nadawcy do poszczególnych miast. Prace nad wdrożeniem tego systemu kontenerowego znajdują się w toku.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#EugeniuszRychlik">Co do papieru - ze względu na brak kopert wiele instytucji i resortów zwraca się do nas z prośbą o zezwolenie nadawania pism i druczków bez kopert. Jest to dla resortu dodatkowe obciążenie, wymaga bowiem ręcznego stemplowania.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#EugeniuszRychlik">W ramach szukania rezerw została opracowana Polska Normana tzw. „listownik”. Jest to specjalny druk eliminujący potrzebę koperty, a zatem dający możność zaoszczędzenia papieru. Jak dotąd jednak nie znaleziono producenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzMajerowicz">Niepokojąca jest droga książki od drukarni do odbiorcy. Niedoskonałość tego systemu stanowi dla procesu wydawniczego wielkie niebezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KazimierzMajerowicz">Ministerstwo Łączności nie przyjmowało w ostatnim okresie przesyłek książkowych, a poczta stara się przede wszystkim rozładować swoje magazyny. Niedawno dotarły do nas np. paczki z książkami, nadane w listopadzie i grudniu ub. roku, które odebraliśmy jako zwroty i za które musieliśmy jeszcze płacić kary. Wydaje się, iż poczta po prostu nie zaawizowała w porę ich nadejścia odbiorcom.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KazimierzMajerowicz">Już dziś są ogromne trudności z przesyłaniem paczek, a trudności te rosną jeszcze w związku ze zmniejszeniem ich ciężaru z 20 do 10 kg. Należy się liczyć z tym, iż ilość przesyłek książkowych stanowić będzie około 7 milionów. W tej chwili np. wysyłamy 5, 5 miliona paczek z księgami do odbiorcy. Jest to forma sprzedaży wysyłkowej, która cieszy się szczególnym powodzeniem, zwłaszcza wśród czytelników mieszkających daleko od miast. Dla nich zamawianie w księgarni - jest właściwie jedyną możliwością uzyskania interesującej książki. Sama Księgarnia Wysyłkowa w Warszawie nadaje ponad milion takich przesyłek, a jest przecież w Polsce 7 innych podobnych księgarni wojewódzkich.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KazimierzMajerowicz">Ta forma sprzedaży, jak na to wskazują doświadczenia, będzie się niewątpliwie rozwijała, zwłaszcza gdy idzie o książki specjalistyczne.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#KazimierzMajerowicz">Jak w tej sytuacji resort łączności zamierza rozwiązać kłopoty związane z wysyłką książek, które już teraz są tak dotkliwe?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IzydorAdamski">Do głównych kłopotów wydawnictw należy brak papieru, jego nieodpowiednia jakość. Na przykład Ludowa Spółdzielnia Wydawnicza, której limit papieru w ub. roku wynosił 800 ton, wydała książki o wadze 630 ton w zasadzie wykonując plan. Jasne jest jednak, że owe braki papieru w stosunku do limitu zniwelowano poprzez zmniejszenie nakładów. Jest to zjawisko wysoce niekorzystne. Do wymienionych tu trudności należy dodać jeszcze niedostateczną moc przerobową drukarni, brak farb, kleju, a także trudności kadrowe w samej poligrafii. Obserwuje się nagminną ucieczkę wykwalifikowanych pracowników poligrafii do innych lepiej płacących przedsiębiorstw i instytucji.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#IzydorAdamski">Wydaje mi się, że jako Komisja sejmowa działamy niezbyt efektywnie, a nasze analizy dotyczące różnych tematów związanych z kulturą są wycinkowe, odnosząc się na ogół do jednego tylko roku. Proponuję, aby Komisja zajęła się generalną prognozą potrzeb kulturalnych społeczeństwa w jakiejś szerszej perspektywie czasowej, na przykład do roku 2000. Potrzebne byłyby gruntowne badania i analizy naukowe, dotyczące wzrostu poziomu społeczno-gospodarczego kraju, poziomu wykształcenia, wzrostu aspiracji kulturalnych. Byłyby niezbędne analizy porównawcze z innymi krajami, obejmujące różne środowiska - bo dopiero wówczas można by uzyskać odpowiedź na pytanie, jakie będą potrzeby kulturalne w perspektywie i jakimi metodami należałoby je rozwiązać. Ta propozycja odnosi się do książki - jako podstawowego dobra kulturalnego, ale i do innych działów kultury. Warto chyba, aby resort we współpracy z różnymi instytutami naukowymi, z Polską Akademią Nauk i ośrodkami badawczymi podjął niezbędne badania i analizy. Słuszne byłoby również zwołanie wspólnego posiedzenia Komisji oraz Komisji Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego, która toczy boje o odpowiednie środki dla resortu leśnictwa, o jego większy udział w funduszu inwestycyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MariaŁopatkowa">Czy w puli 5 tys. ton papieru, przeznaczonego na cele wydawnicze znajduje się również 3 tys. ton przewidzianych na podręczniki?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MariaŁopatkowa">Warto by również wiedzieć, czy w Międzynarodowym Roku Dziecka wzrośnie ilość książek dla dzieci, co miało zostać dokonane kosztem zmniejszenia nakładów „kryminałów”.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#MariaŁopatkowa">Na posiedzeniu dyskutujemy tylko na temat na czym drukować książki, a nie mówimy o tym - co, jak i dla kogo pisać. Potrzebna jest przecież książka dla różnych odbiorców, w różnym wieku. Potrzebna jest trwała i ładna książka dla małego dziecka, bowiem jest to jego pierwszy kontakt z kulturą. Jest to najpoważniejszy i najważniejszy odbiorca książki. I jeśli tu występować będą braki - musi się to w, przyszłości odbić ujemnie na rozwoju całej kultury późniejszego pokolenia dorosłych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EdmundMęclewski">W materiałach resortu brak krótkiego choćby omówienia literatury społeczno-politycznej. W całym planie wydawniczym udział literatury społeczno-politycznej wynosi 6,1% w ilości tytułów oraz 4,4% w ilości egzemplarzy. Czy są to wskaźniki zgodne z zapotrzebowaniem czytelników?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EdmundMęclewski">Była kiedyś inicjatywa, aby w związku z 60-leciem odzyskania niepodległości oraz 35-leciem PRL opublikować pozycje międzywydawnicze, szczególnie interesujące i potrzebne, ze specjalnym ex-librisem, czy z tego znakomitego pomysłu zrezygnowano?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#EdmundMęclewski">Czy Komisja powróci jeszcze raz do sprawy podwyższonego podatku dla twórców? Dezyderat dotyczący tego tematu był uchwalony. W Dzienniku Ustaw ukazało się już rozporządzenie w tej sprawie, natomiast odpowiedzi na nasz dezyderat jeszcze nie uzyskaliśmy. Wiąże się z tym jeszcze jedna kwestia: mimo decyzji o podwyższeniu honorariów autorskich, wydawnictwa nie otrzymały dotąd pieniędzy na ten cel. Oznacza to, że decyzja pozostała na papierze.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#EdmundMęclewski">Obraz rozwoju kultury w Polsce, jaki rysuje się od lat, nie jest optymistyczny. Mamy coraz gorsze wskaźniki w różnych dziedzinach kultury. Mówimy o tym, że wąskim gardłem jest papier i poligrafia. Ale mówimy o tym od dawna i niewiele się niestety nie zmienia. Temu tematowi poświęcić należałoby specjalne posiedzenie Komisji, aby prześledzić, dlaczego nie są realizowane poselskie postulaty. Jeden tylko przykład: straty w produkcji, przewożeniu i magazynowaniu papieru wynoszą mniej więcej tyle, ile wyniosłyby koszty budowy nowych magazynów. Takie wnioski były zgłaszane, ale nikt ich niestety nie respektuje.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#EdmundMęclewski">Rysuje się przed nami perspektywę sytuacji - ale dopiero w roku 1981. A przecież trzeba liczyć się z tym, iż wystąpić mogą podobne trudności jak w roku bieżącym. Ostra zima obnażyła całą indolencję, bałagan organizacyjny w wielu dziedzinach życia. Nie ma więc żadnej gwarancji, że trudne warunki atmosferyczne nie odsuną na czas dalszy owej perspektywy poprawy.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#EdmundMęclewski">Coraz większe trudności są ze zdobywaniem nowych książek. W niedostatecznym stopniu wykorzystuje się makulaturę na cele wydawnicze. Chyba niewłaściwa jest polityka, którą sprawia, że wartościowe, poszukiwane książki Wydaje się w paru tysiącach egzemplarzy, podczas gdy kryminały miewają nakład niekiedy nawet 200-tysięczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszHussak">W odczuciu środowiska księgarskiego niedobór książek na rynku jest zjawiskiem szkodliwym i niebezpiecznym. Pociąga to za sobą nie tylko konsekwencje kulturalne, ale również gospodarcze. Przecież niedobór książek obserwujemy w zakresie literatury technicznej, rolniczej itp. W swoim czasie oczekiwano, że poprawa nastąpi w 1977 roku. Potem była mowa o roku 1980. Dziś słyszymy już o roku 1981. Zarówno w opinii księgarzy jak i w opinii publicznej spotkać się można z negatywną oceną środków podjętych w celu zwiększenia produkcji papieru. 5 tys. ton nie poprawia sytuacji. Jest to łatanie dziur.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszHussak">Trzeba sobie jasno powiedzieć, że druk dobrej, wartościowej i poszukiwanej książki trzeba zaczynać od nakładu 100 tys. egzemplarzy. Dzięki polityce kulturalnej wychowaliśmy nowych odbiorców, powodując nowe potrzeby i potrzeby te musimy zaspokoić. Sytuacja wymaga zmian radykalnych i szybkich decyzji, co więcej muszą być to decyzje skuteczne.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszHussak">Sprzedaż książek w okresie pierwszych 2 miesięcy bież. roku spadła o 15%, są księgarnie, które od 15 grudnia nie otrzymały do tej pory żadnych przydziałów, gdy tymczasem telewizja reklamuje książki, których albo jeszcze nie ma, albo w centrach kulturalnych dawno się już rozeszły. Stowarzyszenie Księgarzy zauważa na rynku księgarskim rozgoryczenie i zmęczenie u odbiorców książek.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#TadeuszHussak">Zatrudnienie, płace i nowe placówki to trzy przesłanki poprawy sytuacji w księgarstwie. Nowe placówki trzeba uruchamiać w gminach i nowych osiedlach. W naszym kraju średnia zatrudnienia jest dużo mniejsza niż u naszych sąsiadów. Statystycznie nie ma nawet 3 osób na 1 księgarnię. Gorąco popieramy propozycje zatrudniania emerytów w antykwariatach. Tylko pamiętać trzeba, że główną przeszkodą są urzędy zatrudnienia, które nie zezwalają na zatrudnianie emerytów. Księgarstwo posiada zaangażowaną kadrę. Ale trzeba pamiętać, że bez minimalnych choćby ułatwień zaangażowanie to może wygasnąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntNajdowski">Wypada gorąco podziękować za wnikliwą i rzetelną analizę dokonaną przez podkomisję. Co do spraw szczegółowych: Nie ma potrzeby podziału wydawnictw na deficytowe i niedeficytowe i resort takiego podziału wprowadzał nie będzie. Gospodarka papierem wymaga rzeczywiście generalnego uporządkowania. Za przykład niech posłuży instrukcja konserwacji butów wydana na pięknym papierze w nakładzie 300 tys. egzemplarzy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZygmuntNajdowski">Sytuacja płacowa w poligrafii ulegnie złagodzeniu dzięki wprowadzeniu 3 tabeli.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZygmuntNajdowski">Dodatkowy przydział 5 tys. ton papieru na cele wydawnicze należy traktować niezależnie od dodatkowego przydziału 3 tys. ton na podręczniki. Ministerstwo poczyni odpowiednie kroki, aby dostarczać posłom zapowiedzi wydawnicze. Resort podejmując przedsięwzięcia - stoi na gruncie realizmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#StefaniaOryl">Kiedy zostaną wydane pozycje literatury dla dzieci i młodzieży, o których pomyślano z okazji Międzynarodowego Roku Dziecka? Dobrze by było, żeby plan w dziedzinie literatury dziecięcej został w bieżącym roku wykonany. Czy są już jakieś dane na temat plonu konkursu na utwory dla dzieci i młodzieży zorganizowanego z okazji Międzynarodowego Roku Dziecka?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WalterGoszyc">Zła jakość oprawy książek powoduje, że ulegają one zbyt szybkiemu niszczeniu. Staranne wydawanie mogłoby przyczynić się do oszczędności książek, a zatem i papieru. Cyrkulacja książki jest bardzo pożądana, ale tylko taka książka może być przekazywana z rąk do rąk, która po kilku lekturach nie rozsypie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AleksanderSkarżyński">Sytuacja w poligrafii jest trudna i niech symbolem tu będzie fakt, iż kapitałki do książek robi się często ze sznurowadeł.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AleksanderSkarżyński">Stale aktualny jest postulat, aby przedstawiciele resortu kultury i RSW „Prasa” brali udział w tych pracach Komisji Planowania, które dotyczą planowego rozdziału papieru.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AleksanderSkarżyński">W poligrafii są duże kłopoty z tak zwanym trudnym składem. Ma on miejsce w przypadku składu książek matematycznych. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie można zaprzepaścić dorobek polskiej szkoły matematycznej.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AleksanderSkarżyński">Dlaczego wydaje się kryminały? Na posiedzeniu organizacji partyjnej Związku Literatów Polskich stwierdzono, że książkę należy traktować jak towar rynkowy. To właśnie sprawia, że kryminałami dofinansowujemy te pozycje, na których wydawnictwa nie powinny zarabiać.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AleksanderSkarżyński">Było pytanie co się dzieje ż serią klasyki polskiej i obcej. Otóż z uwagi na brak materiału zmuszeni jesteśmy rezygnować z tej serii była ona bowiem pomyślana jako seria książek nie tylko dobrych, ale dobrze wydanych.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AleksanderSkarżyński">Dlaczego rezygnujemy z udziału w dotacjach do książek? Gdyż system dotowania pozwala na odkładanie wydania wartościowych pozycji wówczas, kiedy nie uzyskują one dotacji. Średnia cena książki od 1975 roku wzrosła o 20%, a w niektórych przypadkach nawet o 85%. Pamiętać jednak należy, że w tym czasie zdrożał papier, usługi poligraficzne, usługi graficzne i wiele tych elementów, które składają się na wydanie książki.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AnnaKochanowska">Posłowie są również realistami, z tym że nasz realizm Chcemy opierać na odpowiedziach na dezyderaty. Trudno zrozumieć dlaczego, mimo że odpowiedzi na te dezyderaty są pozytywne - decyzje zawarte w odpowiedziach nie są wdrażane w życie.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AnnaKochanowska">Rezerwy są i wiemy o nich wszyscy. Resort kultury i sztuki winien być jedynym gestorem rozdziału papieru. Na początku tej 5-latki mówiło się na posiedzeniach Komisji, że będzie to 5-latka poligrafii. Później pogląd zmieniono, mówiono, że będzie to 5-latka przemysłu muzycznego. Niestety okazało się, że to również nie odpowiada prawdzie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AnnaKochanowska">Nie produkujemy cienkiego papieru a tylko gruby nie dlatego, że nie mamy odpowiednich maszyn. Przemysłowi w ogóle nie zależy na ograniczaniu materiałochłonności. Wręcz przeciwnie wskaźniki są ustawione tak, że im większa materiałochłonność tym dla zakładu lepiej.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AnnaKochanowska">W Olsztynie zaczyna być powszechnym zjawisko sprzedaży używanych książek przez szatniarki. Może udałoby się to zinstytucjonalizować?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AnnaKochanowska">Na terenie woj. olsztyńskiego nie jest realizowany program organizowania księgarń gminnych. Po prostu z braku książek. Czy warto je uruchamiać w celu sprzedaży tej minimalne j ilości książek, która jest przeznaczona dla gmin w sieci „Ruchu”? My na wsi nie wybudujemy i za 10 lat tych księgarń, które poprawiłyby sytuację. Poza tym dawna sieć powiatowych księgarń posiada 1-osobową obsługę. Stąd też często są nieczynne.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#AnnaKochanowska">Niska jest jakość wielu wydawnictw albumowych. Uczymy historii sztuki na albumach, gdzie są 2–3 kolorowe reprodukcje, a reszta to wątpliwej jakości reprodukcje czarno-białe. Rzutuje to w sposób oczywisty na jakość edukacji artystycznej.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#AnnaKochanowska">Warunki pracy w księgarstwie są bardzo trudne. Zniechęca to do pracy w tym zawodzie. Doprowadzono do tego, że na miejscach księgarzy z prawdziwego zdarzenia pracują ludzie niekompetentni.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WitoldLassota">Papierem należy gospodarować tak samo oszczędnie, jak chlebem. Dziś za wielu jest gestorów i każdy z nich broni tylko swoich interesów, swojej puli przydziału - bez względu na dobro kultury. Dlatego też decyzje w sprawie papieru powinny być podejmowane centralnie. Mimo stałego zwracania uwagi, marnotrawstwo papieru nie maleje. Trzeba przeciwdziałać niewłaściwym sposobom użytkowania papieru. Na kulturę, podręczniki, książki przeznacza się w sumie tylko 15% całej puli papieru w kraju. Tyle samo pochłania produkcja papy do pokrywania dachów. Czy nie ma sposobu, aby zamiast papy stosować inne pokrycia: eternit, dachówki, masy chemiczne. W ciągu roku produkuje się u nas 2; 5 mld butelek piwa, a każda z nich ma papierową etykietkę. Pochłaniało około 1000 ton papieru, a więc tyle, ile zużywają dwie terenowe gazety. Nie Ma chyba przeszkód, aby te jednorazowe etykiety zastąpić niezmywalną folią na butelkach, podobnie jak to się robi z butelkami coca-coli. W ciągu roku produkujemy też 727 mln sztuk worków papierowych do pasz, cementu, wapna. Tylko niewielką ich część udaje się odzyskać. Reszta niszczeje na polach. A tymczasem sama tylko fabryka w Świeciu potrzebuje do produkcji 24 wagony makulatury - dostaje jednak znacznie mniej. Oznacza to konieczność dalszego, niepotrzebnego wycinania lasów.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#WitoldLassota">Jak z tego widać wiele jest jeszcze rezerw i to na każdym odcinku. Wiele możliwość! likwidacji marnotrawstwa, lepszego gospodarowania papierem. Potrzebna jest rozsądna, koordynująca wszystkie poczynania polityka w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#WitoldLassota">Podkomisja musi kontynuować swoją pożyteczną pracę, wykorzystując podnoszone dzisiaj sprawy, uwzględniając uwagi dyskutantów. Wydaje się słuszny postulat zwołania wspólnego posiedzenia z Komisją Leśnictwa dla opracowania dezyderatów dotyczących gospodarki papierem.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#WitoldLassota">Chodzi o to, aby nasze 4-letnie wysiłki i dyskusje na ten temat nie poszły na marne, aby popchnąć naprzód ten tak trudny problem i nie zostawiać nie rozwiązanej sprawy - posłom następnej kadencji.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#WitoldLassota">Komisja rozpatrzyła odpowiedzi na dezyderaty dotyczące nadzoru nad realizację inwestycji kulturalnych centralnych i terenowych, urządzenia stałej ekspozycji Panoramy racławickiej oraz zaopatrzenia plastyków w farby.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>