text_structure.xml
38.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Dnia 5 marca 1969 r. Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Alicji Musiałowej (PZPR), - rozpatrzyła kształcenie podyplomowe fachowego personelu służby zdrowia, - wysłuchała informacji Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej o przebiegu epidemii grypy.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W obradach udział wzięli:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- przedstawiciele sejmowej Komisji Oświaty i Nauki, przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z Ministrem — Janem Kostrzewskim, dyrektor Zespołu NIK — Antoni Konaszyc, przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów i Ministerstwa Finansów, - przewodniczący Zarządu Głównego Związku Zawodowego Pracowników Służby Zdrowia — Aleksander Mul i wiceprzewodnicząca — I. Kossobudzka.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">Posłowie otrzymali przed posiedzeniem materiały informacyjne nt. kształcenia podyplomowego fachowego personelu służby zdrowia opracowany przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej, zreferował je Minister Zdrowia i Opieki Społecznej — Jan Kostrzewski.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">(Streszczenie informacji podajemy na kartkach z numeracją rzymską.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#HelenaDąbska">Koreferat podkomisji przedstawiła poseł Olga Szwałkiewicz (bezp.). W skład podkomisji wchodzili posłowie: Józef Ciupiński (SD), Jadwiga Janiszewska (bezp.), Emilia Jeżewska (bezp.), Bolesława Maciejewska (bezp.), Alicja Musiałowa (PZPR), Olga Szwałkiewicz (bezp.) i Stanisław Szyndlar (ZSL).</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#HelenaDąbska">Członkowie podkomisji przeprowadzili w związku z tematem posiedzenia szereg wizytacji w terenie, a ponadto niektórzy z nich mają własne doświadczenia jako szkoleni lub szkolący w systemie dokształcania podyplomowego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#HelenaDąbska">Moment, w którym Komisja podjęła ten temat, można uznać niejako za przełomowy; sumuje się bowiem dotychczasowe doświadczenia w dziedzinie szkolenia podyplomowego lekarzy i, na podstawie tych doświadczeń oraz w obliczu nowych potrzeb, wysuwa się projekty nowych form organizacyjnych służących dalszemu, planowemu rozwojowi polskiej służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#HelenaDąbska">Kształcenie i doskonalenie kadr znajduje się dziś w centrum uwagi kraju. Z uznaniem trzeba stwierdzić, że w naukach medycznych rozpoczęto u nas najwcześniej organizację studiów podyplomowych; zastosowano tu oryginalne, wzorcowe rozwiązania i osiągnięto zarazem duże efekty. W latach 1961–1968 przeszkolono ponad 37 tys. osób z wyższym wykształceniem, w tym ponad 30 tys. lekarzy. Starano się przy tym sprostać różnorodnym potrzebom w różnorodnych formach. Ta działalność szkoleniowa zadecydowała w znacznym stopniu o nowoczesności polskiej służby zdrowia, o jej nadążaniu za poziomem światowym. Szkoleniem obejmowano lekarzy w 24 specjalnościach medycznych — ordynatorów szpitali wojewódzkich i powiatowych, lekarzy szkolnych, organizatorów służby zdrowia, lekarzy wiejskich i rejonowych (tych ostatnich za mało w stosunku do potrzeb).</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#HelenaDąbska">Czy zawsze szkolono tych, którzy najbardziej potrzebują szkolenia? W Studium Doskonalenia Kadr Lekarskich informowano podkomisję o trudnościach w dziedzinie rekrutacji. Studium czyni wszystko, aby zachęcić do szkolenia tych, którzy faktycznie tego potrzebują, opracowuje i przekazuje wojewódzkim wydziałom zdrowia właściwe informacje o tematyce, lokalizacji i terminach kursów oraz o liczbie miejsc przydzielanych dla danego województwa. Nie zawsze jednak typowanie i rekrutacja na szkolenie przebiega dostatecznie sprawnie; niekiedy kursy szkoleniowe nie mają odpowiedniej ilości kandydatów. W niektórych województwach krytycznie oceniono stosowaną przez Studium Doskonalenia Lekarzy praktykę podejmowania przez Studium decyzji, który z kilku zgłoszonych przez wojewódzkie wydziały zdrowia kandydatów będzie przyjęty na szkolenie. Jeśli konsekwentnie przestrzegać kryteriów potrzeb terenu i potrzeb dokształcania poszczególnych kandydatów, głos decydujący powinien należeć do terenowego organu, który ma lepsze rozeznanie potrzeb i jest odpowiedzialny za ich zaspokajanie.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#HelenaDąbska">W jednym terminie organizowane są kursy dla ordynatorów szpitali, co powoduje okresowe ogołacanie tych placówek z kadr kierowniczych. Należałoby rozważyć możliwość organizowania takich kursów w różnych okresach czasu.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#HelenaDąbska">Pewne trudności powoduje brak jasno określonych powiązań placówki centralnej, jaką jest Studium Doskonalenia Lekarzy, z innymi placówkami szkolącymi. Powoduje to niekiedy dezinformację o strukturze szkolenia i inne niepożądane zjawiska.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#HelenaDąbska">Zjawiskiem powszechnym jest obecnie świadomość potrzeby doskonalenia fachowego kadr służby zdrowia. Jeśli chodzi o organizację dokształcania, opinie poszczególnych województw są różne. Różne są też plany organizacji tego szkolenia w terenie. Przy popieraniu rożnych interesujących inicjatyw, trzeba jednak zapobiec nadmiernej dowolności.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#HelenaDąbska">W zintegrowanym systemie doskonalenia kadr lekarskich trzeba uwzględnić dwa nurty: jeden — tradycyjny, polegający na tym, że adept uczy się od mistrza i do tego niezbędny był jakiś czas terminowania, aby uzyskać samodzielność w uprawianiu sztuki lekarskiej. Ten nurt jest i dziś bardzo istotny w zawodzie lekarskim, jak również pielęgniarskim. Ta tradycyjna metoda jest z pewnymi modyfikacjami szeroko stosowana i dziś. Młody lekarz pracuje w zawodzie z reguły pod kierunkiem bardziej doświadczonego kolegi, kształtuje swe umiejętności przy warsztacie pracy i może je na co dzień sprawdzać i weryfikować. Działalność szkoleniowa tego rodzaju jest jednym z podstawowych obowiązków każdego zakładu służby zdrowia. Proces specjalizacji ma pewne analogie z dawnym „terminowaniem” w najszlachetniejszym znaczeniu tego słowa, jego uwieńczeniem jest również egzamin „mistrzowski”. Inne tradycyjne formy znajdują wyraz w działalności towarzystw lekarskich, w udziale w posiedzeniach „dni szpitalnych”, w zjazdach regionalnych i innych imprezach, które pobudzają do samokształcenia i stwarzają pole do twórczej działalności. Są to wszystko formy niezwykle cenne. Prowadzą one nie tylko do podnoszenia wiedzy zawodowej, ale także do kształtowania postaw etycznych i światopoglądowych lekarzy.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#HelenaDąbska">Na ten nurt tradycyjny nakłada się to, co wynika z wymogów współczesności, a więc działalność szkoleniowa organizowana, koordynowana i kierowana przez Studium Doskonalenia Lekarzy; działalność wynikająca ze zmian struktury opieki zdrowotnej, w której stosunek lekarz-pacjent przekształca się nieuchronnie w stosunek zespołu ludzi leczących do grupy społecznej, jaką stanowią pacjenci.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#HelenaDąbska">Jest rzeczą niezmiernie pożądaną powiązanie nurtu tradycyjnego z nurtem nowoczesnym, czyli powiązanie centralnej placówki dokształcającej z animatorami poszczególnych środowisk terenowych. Działalność inspirująca i koordynująca wyrażać się powinna w opracowywaniu programów i metod szkolenia, wiązaniu grup eksponowanych specjalistów z pracą szkoleniową w terenie, prowadzeniu badań efektywności metod doszkalania. Szczególne znaczenie w tych pracach powinno mieć szkolenie organizatorów służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#HelenaDąbska">W świetle tych założeń wydaje się słuszny projekt powołania placówki centralnej w postaci Szkoły Głównej Szkolenia Podyplomowego jako samodzielnej szkoły wyższej o specyficznych zadaniach szkolenia ludzi z wyższym wykształceniem i mającej powiązania z placówkami terenowej służby zdrowia i organami rad narodowych. Zadaniem tej placówki powinno być sterowanie systemem przygotowania wszechstronnie wykształconego i świadomego swych zadań lekarza, na wszystkich etapach przygotowania do tego zawodu poczynając od szkoły średniej.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#HelenaDąbska">Do działalności tej powinny być włączone wszystkie ogniwa szkoleniowe, a przede wszystkim akademie medyczne oraz placówki pozaakademickie. Przygotowanie absolwentów do pracy zawodowej, a 90 proc. absolwentów ma obejmować placówki w lecznictwie otwartym, wymaga większego powiązania dydaktyki z codzienną praktyką zakładów społecznej służby zdrowia. Akademie medyczne i zakłady społecznej służby zdrowia powinny szybciej uruchamiać konkretne formy wzajemnych powiązań.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#HelenaDąbska">W tych warunkach należałoby postulować powołanie centralnej placówki szkolenia podyplomowego — lekarzy i pracowników służby zdrowia z wyższym wykształceniem — której główne zadania winny polegać na:</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#HelenaDąbska">- opracowywaniu planów i metod szkolenia oraz jego programowania, - koordynacji działalności szkoleniowej na terenie całego kraju, - typowaniu placówek szkolących w terenie — nadzorowanie ich pracy, - badaniu nad efektywnością metod szkolenia w świetle uzyskiwanych wyników, - szkoleniu organizatorów służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#HelenaDąbska">W zakresie szkolenia podyplomowego pielęgniarek należy wzmocnić i rozbudować Centralny Ośrodek Szkolenia Podyplomowego i dążyć do szybkiego rozwoju ośrodków filiowych we wszystkich województwach.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#HelenaDąbska">Szkolenie personelu średniego — poza pielęgniarkami — wymaga podjęcia decydujących kroków organizacyjnych. Należy zobowiązać specjalistów wojewódzkich i krajowych w odpowiednich dziedzinach medycyny, do pracowania potrzeb — oraz przedstawienia propozycji odnośnie zakresu, programów i placówek szkoleniowych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#HelenaDąbska">Na pytania posłów: Józefa Ciupińskiego (SD), Zofii Grzebisz Nowickiej (PZPR), Jerzego Prymy (PZPR) i Alicji Musiałowej (PZPR) — odpowiedzi udzielili: Minister Zdrowia i Opieki Społecznej — Jan Kostrzewski oraz dyrektorzy departamentów w tym resorcie — Marian Śliwiński, Zbigniew Echmann.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#HelenaDąbska">Jak wynika z wyjaśnień, przyszła Szkoła Główna objąć ma systemem szkolenia również dyscypliny paramedyczne. Zadania w tym zakresie są niesłychanie ważne i wymagają wciągnięcia do procesu dydaktycznego szerokiego kręgu specjalistów nie tylko z zakresu wiedzy medycznej.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#HelenaDąbska">Wiele uwagi przywiązuje się do szkolenia tzw. organizatorów ochrony zdrowia. Specjalista z tej dziedziny powinien legitymować się dużą wiedzą praktyczną, znajomością organizacji pracy oraz posiadać predyspozycje psychiczne do współdziałania z ludźmi.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#HelenaDąbska">Szkolenie stomatologów i farmaceutów prowadzone będzie w identycznym systemie jako szkolenie specjalizacyjne lekarzy medycyny.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#HelenaDąbska">Kształcenie podyplomowe średniej kadry medycznej prowadzone jest zarówno w systemie szkolenia wewnątrzzakładowego jak i z oderwaniem od pracy. Prowadzone jest ono obecnie w 10 ośrodkach wojewódzkich, z których 5 powołanych zostało dopiero w roku ub.; dalsze 4 ośrodki uruchomione zostaną w roku bieżącym. Poszczególne województwa mają opracowane szczegółowe plany dokształcania średniego personelu medycznego, które są uzgodnione z Centralnym Ośrodkiem Szkolenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AntoniKonaszyc">Konieczność ujęcia w nowe ramy organizacyjne szkolenia podyplomowego pracowników służby zdrowia potwierdziły wyniki przeprowadzonej przez NIK w 1968 r. kontroli.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AntoniKonaszyc">W toku stałego rozszerzania form doskonalenia lekarzy resort zdrowia uzyskał poważne rezultaty, doprowadzając do znacznego nasycenia społecznej służby zdrowia kadrą lekarzy specjalistów. Na koniec 1967 r. ponad 65 proc. lekarzy posiadało specjalizację I i II stopnia.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AntoniKonaszyc">Istnieją jednak poważne dysproporcje w rozmieszczeniu lekarzy specjalistów zarówno w przekroju terytorialnym, jak i w podziale pomiędzy lecznictwem zamkniętym i otwartym; obserwuje się nadmierną koncentrację tych kadr przede wszystkim w miastach wydzielonych, wojewódzkich i w większych ośrodkach miejskich. W konsekwencji zapewnienie opieki specjalistycznej na terenie powiatów jest jeszcze niewspółmierne do potrzeb, nawet w specjalnościach o podstawowym znaczeniu. Brak stałej kadry lekarzy specjalistów w placówkach terenowych łagodzony jest zatrudnieniem lekarzy dojeżdżających; dotyczy to jednak przede wszystkim tych powiatów, z którymi dogodniejsze są połączenia komunikacyjne.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AntoniKonaszyc">Nie dość skuteczne jest oddziaływanie administracji służby zdrowia zarówno na kierunki specjalizacji, jak i na rekrutację kandydatów. Wśród uczestników kursów specjalizacyjnych zdecydowanie niedostateczny jest udział lekarzy z terenów najsłabiej nasyconych kadrą specjalistyczną.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AntoniKonaszyc">W latach 1964–1967 blisko połowę ogólnej liczby stypendiów wykorzystali lekarze z miast wydzielonych, w tym z Warszawy — 15 proc., a z 3 województw o najmniejszym w kraju wskaźniku ilości lekarzy specjalistów — zaledwie 10 proc.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AntoniKonaszyc">Przyczyną obniżającą efektywność szkolenia podyplomowego była niedostateczna dyscyplina szkolenia spowodowana brakiem nadzoru nad procesem specjalizacji. Występujące nieprawidłowości miały źródła w słabości organizacyjnej ośrodków szkolenia.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AntoniKonaszyc">Przedstawione przez resort cele i zasady organizacyjne zintegrowanego organizacyjnie procesu doskonalenia kadr lekarskich zbiegają się w wielu punktach z wnioskami wynikającymi z kontroli NIK. Dotyczy to zwłaszcza prawidłowego ustalenia roli i zadań centralnej jednostki kształcenia podyplomowego (Szkoły Głównej).</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AntoniKonaszyc">Dyskusja:</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EmiliaJeżewska">Konieczne jest udoskonalenie systemu kierowania kandydatów na kursy; większy wpływ na ich dobór zapewnić należy kierownikom wydziałów zdrowia. Rozszerzyć należy nabór na szkolenie w specjalnościach deficytowych. Programy szkolenia powinny być wcześniej udostępniane kandydatom na kurs; umożliwiłoby to im lepsze przygotowanie się do studiów.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#EmiliaJeżewska">Centralny Ośrodek Szkolenia Podyplomowego w Warszawie częściej powinien kontaktować się z ośrodkami terenowymi, bardziej skutecznie wpływać na ujednolicanie systemu szkolenia oraz programów i metod szkolenia.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#EmiliaJeżewska">Zapewnić należy, ażeby mająca powstać Szkoła Główna stała się rzeczywiście wysoko wyspecjalizowaną placówką, a nie kolejną akademią medyczną. Najistotniejsze znaczenie będzie miało zabezpieczenie kwalifikowanych kadr dydaktyczno-naukowych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#EmiliaJeżewska">Doskonalenia wymaga również system szkolenia średniego personelu medycznego. Niektóre problemy wymagają rozwiązania zarówno z punktu widzenia prawnego, jak i finansowego.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#EmiliaJeżewska">Sekcje okręgowe laborantów i techników chciałyby niejednokrotnie uruchamiać w terenie szkolenie fachowców. Konieczne jest dostarczenie im programów szkolenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławSzyndlar">Podyplomowe szkolenie lekarzy spotyka się z powszechną akceptacją i uznaniem. Wśród lekarzy istnieje naturalna powszechna dążność do doskonalenia się. Wprowadzenie obowiązku tego doskonalenia jest jak najbardziej słuszne. Podstawowym ogniwem w systemie doskonalenia lekarzy stał się powiat — rejon profilaktyczno-leczniczy.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#StanisławSzyndlar">Lekarze rejonowi postulują wprowadzenie na drodze administracyjnej, uregulowanej odpowiednimi przepisami, obowiązku kompleksowej opieki nad pacjentem, obejmującej również okres pobytu pacjenta w szpitalu. Obecnie ordynatorzy szpitalni nie zawsze właściwie odnoszą się do lekarzy rejonowych interesujących się swoim pacjentem w szpitalu. Należałoby więc zobowiązać i lekarza rejonowego, i ordynatora do współdziałania. Skorzystają na tym i pacjenci, i lekarze. Lekarz rejonowy utrzymujący kontakt z pacjentem w szpitalu będzie się mógł później lepiej i skuteczniej opiekować nim.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#StanisławSzyndlar">Warta szerszego upowszechnienia jest inicjatywa szpitala w Olsztynie, który zorganizował oddział dziennego pobytu chorych. Dzięki temu lekarz rejonowy może kierować pacjenta na przebadanie szpitalne. Jest to forma ekonomicznie korzystna i rozładowująca trudności z uzyskaniem miejsca na oddziałach szpitalnych.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#StanisławSzyndlar">Problemem wymagającym szczególnego rozważenia jest sprawa rekrutacji lekarzy na kursy doskonalenia zawodowego. Występuje obecnie zjawisko, że część lekarzy nawet w ciągu jednego roku uczęszcza na kilka kursów, a część przez wiele lat nie może uzyskać skierowania.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#StanisławSzyndlar">Obecnie obowiązujący system uzyskiwania specjalizacji spotyka się z krytyczną oceną wielu lekarzy. Nie chodzi im o złagodzenie warunków; lekarze ci uważają, że podstawową specjalizacją dla specjalności niezabiegowych powinna być interna, a dla zabiegowych — chirurgia.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#StanisławSzyndlar">Uczestnicy kursów doskonalenia lekarzy przy akademiach medycznych nie mają zabezpieczanej dobrej bazy mieszkaniowej. Zakwaterowuje się ich przeważnie w mieszkaniach prywatnych, często bardzo oddalonych od miejsc kursu. Jedynie w Warszawie warunki zakwaterowania są bardzo dobre.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#StanisławSzyndlar">W dziedzinie szkolenia średniego personelu medycznego bardzo dobre wyniki osiąga się w województwie rzeszowskim. Organizowane jest tam w ramach Towarzystwa Pielęgniarskiego, na bazie szpitali powiatowych, szkolenie pielęgniarek, które przynosi bardzo dobre efekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefCiupiński">Niezbędne jest usprawnienie informacji o kursach doskonalenia lekarzy w powiatowych wydziałach zdrowia. Kryteria kierowania na kursy doszkalające są zbyt mało precyzyjne; za często w tej dziedzinie odgrywają rolę względy osobiste. W rezultacie poważna część lekarzy bezskutecznie stara się o uzyskanie skierowania.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefCiupiński">Akademie medyczne w kraju dążą do rozwijania kursów doskonalenia lekarzy, ale chciałyby, aby prowadzone przez nich szkolenie było właściwie zaprogramowane. Akademie medyczne dysponują już odpowiednimi kadrami do prowadzenia takiego szkolenia i mogą w coraz większym stopniu stawać się placówkami w pełni odpowiedzialnymi za poziom służby zdrowia na terenie ich oddziaływania. Szkoła Główna powinna stać się placówką koordynującą całość pracy doszkalającej, programującą doszkalanie i prowadzącą własne badania naukowe.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefCiupiński">Godną rozważenia inicjatywę wysunęła Akademia Medyczna w Poznaniu. Stoi ona na stanowisku, że w sytuacji, kiedy mamy już dostateczne ilości docentów i adiunktów, można wprowadzić system rotacji samodzielnych pracowników nauki. Rotacja taka powinna objąć w pierwszym rzędzie szpitale wojewódzkie. Na miejsce ordynatora skierowanego na kurs doszkalający mógłby przyjść adiunkt z akademii medycznej.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JózefCiupiński">Żyjemy w okresie wielkiego rozkwitu i rosnącego znaczenia nauk biologicznych. Rola tych dyscyplin w medycynie staje się coraz większa. Służba zdrowia zatrudnia coraz więcej pracowników z wyższym wykształceniem, nie lekarzy. Zastanowić się należy nad programem doszkalania tych fachowców; w pierwszym etapie funkcje szkolących mogliby objąć konsultanci wojewódzcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BolesławIwaszkiewicz">Znaczenie zdobywania przez lekarzy wyższych kwalifikacji jest bezsporne, jednakże system doskonalenia kadr lekarskich budzi pewne wątpliwości. Jest to problem szeroki, obejmujący różne płaszczyzny i formy działania. Dyskutując nad nim, nie można ustrzec się od przeprowadzenia pewnych analogii z systemem doskonalenia kadr inżynieryjnych. Żyjemy w okrasić rewolucji naukowo-technicznej, żywiołowego wręcz rozwoju nauk technicznych, co jest warunkiem dalszego doskonalenia sił wytwórczych. Stąd waga doskonalenia kadr technicznych realizujących tę rewolucję techniczną. W Polsce obok PAN, Komitetu Nauki i Techniki, różnych instytutów naukowo-badawczych, NOT, a więc placówek poważnie zaangażowanych w dzieło doskonalenia kadr technicznych, istniał wielki potencjał naukowy nie włączony do tej działalności. Był to potencjał naukowy wyższych uczelni. Zjawisko to legło u podstaw konieczności przeprowadzenia reformy struktury szkół wyższych. Dzięki wprowadzonym zmianom, wyższe uczelnie odgrywać zaczynają odpowiadającą ich randze rolę w doskonaleniu podyplomowym kadr technicznych.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BolesławIwaszkiewicz">W odniesieniu do lekarzy niepokój musi budzić chyba zbyt daleko idąca supremacja Szkoły Głównej w dziedzinie doskonalenia zawodowego kadr medycznych, przy wyraźnej tendencji do ograniczania roli akademii medycznych w tym zakresie. Szkoła Główna ma być placówką koordynującą, programującą, rozwijającą badania naukowe. Czy jednak, przy pełnieniu roli koordynatora i organizatora, nie nabierze ona cech biurokratycznych? Ze swej funkcji placówki programującej Szkoła Główna nie będzie w stanie się wywiązać bez nawiązania ścisłego kontaktu z akademiami medycznymi, w których właśnie koncentrują się wszystkie zdobycze wiedzy medycznej. Jeżeli chodzi o rozwijanie badań naukowych, to Szkoła Główna nie powinna chyba koncentrować się na tych dyscyplinach, które są w sposób dostateczny rozwijane w instytutach naukowych i akademiach medycznych. Jej polem działania powinny być badania związane z organizacją służby zdrowia, badania demograficzne, statystyczne itp. Ta placówka oderwana od żywego nurtu naukowego reprezentowanego przez akademie medyczne ma wątpliwą przyszłość przed sobą.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JadwigaJaniszewska">W województwie lubelskim zatrudnionych jest około 800 lekarzy; 460 skorzystało w ciągu ostatnich 15 lat z kursów doskonalenia zawodowego, w tym jednak tylko 100 lekarzy z ośrodków wiejskich. System rekrutacji na kursy nie jest właściwy. Zaledwie połowa zgłaszających się uzyskuje skierowania, przy czym są to głównie lekarze z klinik i lecznictwa zamkniętego. Lecznictwo otwarte jest traktowane po macoszemu.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JadwigaJaniszewska">Do akcji doskonalenia lekarzy włączył się Instytut Medycyny Pracy i Higieny Wsi w Lublinie. Organizuje on głównie szkolenie lekarzy wiejskich.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JadwigaJaniszewska">W zbyt małym stopniu prowadzone są kursy kwalifikacyjne dla zdobycia specjalizacji z medycyny ogólnej. Tymczasem rola tej specjalności powinna stale rosnąć. Wydaje się, że właśnie lecznictwo otwarte powinno koncentrować przede wszystkim lekarzy z wyższymi kwalifikacjami.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JadwigaJaniszewska">Terenowymi placówkami szkolącymi lekarzy mają być m.in. wzorcowe ośrodki zdrowia. Tymczasem, o ile są one zorganizowane, to nie dysponują pełną obsadą lekarską i pełnym wyposażeniem.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JadwigaJaniszewska">Pilną koniecznością jest doszkalanie pielęgniarek, zwłaszcza pielęgniarek o długoletnim stażu. Szkolenie pielęgniarek pracujących w lecznictwie otwartym nie jest łatwe do zorganizowania, z uwagi na stale odczuwany ich brak, tym niemniej przemyśleć trzeba jakieś formy podwyższania ich kwalifikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TeodozjaBorkowska">Wielu farmaceutów pracujących w zakładach przemysłu farmaceutycznego pragnie z czasem z różnych powodów przejść do pracy w aptekach. Osoby te straciły kontakt z właściwą farmacją medyczną. W związku z tym należałoby umożliwić im doszkalanie się na odpowiednich kursach.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TeodozjaBorkowska">Zastępca Kierownika Studium Doskonalenia Lekarzy — Maria Kobuszewska: Trudności z rekrutacją na kursy dokształcania podyplomowego Studium Doskonalenia Lekarzy odczuwało najdotkliwiej w poprzednich latach, kiedy miało do czynienia głównie z tak zwanymi etatowymi kursantami. Zjawisko to obecnie nie występuje. Niemniej jednak istnieją trudności z odpowiednio wczesnym poinformowaniem zainteresowanych lekarzy o programie kursów dokształcających. Program opracowywany jest na dwa lata naprzód, nie ukazuje się jednak w porę, gdyż nie może być we właściwym czasie wydrukowany. Przezwyciężenie trudności w zakresie poligrafii jest niezbędne, aby program mógł wcześniej się ukazywać.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TeodozjaBorkowska">Zadaniem istotnym jest szkolenie farmaceutów, a zwłaszcza stomatologów, których udział w kształceniu podyplomowym jest jak dotąd minimalny. Już w bieżącym roku zakres tego szkolenia ma poważnie zwiększyć się w planie centralnym; spowoduje to zapewne również wzrost szkolenia w placówkach terenowych.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#TeodozjaBorkowska">W porozumieniu z Centralnym Zarządem Aptek organizowane są w terenie liczne kursy doskonalenia fachowego farmaceutów.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#TeodozjaBorkowska">Minister Zdrowia i Opieki Społecznej — Jan Kostrzewski: Problemem, który najczęściej występował w dyskusji nad organizacją kształcenia podyplomowego, była sprawa udziału akademii medycznych w tym kształceniu. Trudno mówić o realizowaniu kształcenia podyplomowego bez udziału akademii medycznych, które reprezentują duży potencjał naukowy. Przy ogromie zadań, jakie obciążają akademie — nałożenie na akademie dodatkowych zadań stanowiłoby dla nich nadmierne obciążenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AlicjaMusiałowa">Z dyskusji nasuwają się niektóre zasadnicze uwagi. Dotyczą one w pierwszym rzędzie średniego personelu fachowego służby zdrowia. Koncepcja szkolenia tego personelu jest jasna, jej realizacja powinna przynieść z czasem efekty. Szerzej należałoby uwzględnić możliwość podnoszenia kwalifikacji przeszkolonych pielęgniarek i osiąganie przez nie również specjalizacji w zawodzie, przy ewentualnym uwzględnieniu ekwiwalentu finansowego z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AlicjaMusiałowa">Jeśli chodzi o doskonalenie zawodowe w innych grupach średniego personelu służby zdrowia, należałoby w oparciu o opinie specjalistów wojewódzkich rozpoznać potrzeby i określić profil doskonalenia z uwzględnieniem charakteru pracy. W szczególności opracowania wymagają metody doskonalenia i kontroli prawidłowości prowadzonych badań laboratoryjnych i innych badań pomocniczych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AlicjaMusiałowa">Co do udziału akademii medycznych w kształceniu podyplomowym lekarzy, warto przypomnieć, że Komisja omawiając nie tak dawno sprawy reformy studiów lekarskich, stwierdziła ogromne trudności, na jakie napotykają akademie w szkoleniu przeddyplomowym, trudności wynikające z rosnącej stale liczby studentów i niedostatecznie rozwijającej się bazy kadrowej i materialnej tych uczelni. Nie można obarczać akademii medycznych dodatkowymi zadaniami kształcenia podyplomowego lekarzy. Istniejący stan w pełni potwierdza potrzebę powołania Szkoły Głównej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AlicjaMusiałowa">Jest jednak niezbędne stworzenie tej przyszłej szkole warunków niezbędnych dla realizacji jej zadań. Muszą one znacznie wybiegać poza te warunki, w których realizowane było kształcenie podyplomowe przez kilkanaście lat i w których nie osiągnięto jednak doskonałości tego systemu. Schemat organizacyjny musi uwzględnić takie formy działania, które by pozwoliły nadać właściwą hierarchię poszczególnym potrzebom terenu. Należałoby również rozstrzygnąć, czy szkoła ma dysponować tylko unikalnymi klinikami i czy powinna kształcić lekarza dydaktyka dla potrzeb innych szkół, a także czy będzie miała dostatecznie dużo bezpośrednich doświadczeń niezbędnych dla przeszkalania lekarzy o różnych specjalnościach i dla różnego typu placówek leczniczych.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#AlicjaMusiałowa">Komisja zleciła podkomisji opracowanie projektu dezyderatów.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#AlicjaMusiałowa">W kolejnym punkcie obrad Minister Zdrowia i Opieki Społecznej — Jan Kostrzewski poinformował Komisję o przebiegu epidemii grypy w Polsce. Stwierdził on m.in., że tempo przemian wirusa grypy oraz krótkotrwała odporność po przebyciu choroby i po szczepieniu nie uzasadnia celowości stosowania masowych szczepień ochronnych. Doświadczenia innych krajów wykazały, że skuteczność szczepień jest problematyczna.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#AlicjaMusiałowa">W Polsce ostatnia epidemia grypy objęła ponad 4,2 mln osób i główne jej nasilenie występowało w okresie stycznia i lutego br.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#AlicjaMusiałowa">Resort był w pełni przygotowany do walki z epidemią grypy. Zabezpieczono niezbędną rezerwę leków oraz możliwość zwiększenia ich produkcji. Wykazał swą skuteczność system ogłoszenia stanu epidemii i uruchomienia specjalnych środków finansowych.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#AlicjaMusiałowa">W wielkich ośrodkach miejskich zanotowano ponad 0,5 mln zachorowań w Warszawie, 142 tys. w Krakowie i 212 tys. w Łodzi. Prawie 900 tys. dzieci chorowało na grypę Hong-Kong.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#AlicjaMusiałowa">Duży nacisk położono na udzielanie pomocy chorym w domu, na przykład w Warszawie ilość wizyt domowych wzrosła w okresie epidemii 4-krotnie.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#AlicjaMusiałowa">Dużą pomoc uzyskał resort zdrowia ze strony zakładów pracy, które oddały do jego dyspozycji znaczną ilość środków transportu. Resort wysoko ocenia postawę społeczną i wysiłek wszystkich pracowników służby zdrowia w zwalczaniu ostatniej epidemii grypy. Na podkreślenie zasługuje tak samo wysiłek całej farmacji, pracowników aptek, przemysłu farmaceutycznego i zarządów farmacji.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#AlicjaMusiałowa">Pełnej oceny rozmiarów i skutków epidemii grypy można będzie dokonać dopiero przynajmniej po 3-ch miesiącach od jej wygaśnięcia.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#AlicjaMusiałowa">Przewodnicząca Komisji poseł Alicja Musiałowa (PZPR) przekazała w imieniu Komisji na ręce Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej wysoką ocenę pracy personelu służby zdrowia w zwalczaniu epidemii, podkreślając jego ofiarność, poświęcenie i wytrwałość. Uznanie należy się całej kadrze lekarskiej, jak i pracownikom farmacji, personelowi pielęgniarskiemu i szeregowym pracownikom administracji ośrodków zdrowia.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#AlicjaMusiałowa">Był to bardzo trudny okres dla pracowników służby zdrowia. Za ich wielki trud należy im się podziękowanie ze strony społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#AlicjaMusiałowa">Wyrazy uznania należą się również licznym zakładom pracy, które w trudnych dniach przyszły z pomocą służbie zdrowia, udostępniając jej korzystanie ze środków transportu i innej niezbędnej pomocy.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#AlicjaMusiałowa">O KSZTAŁCENIU PODYPLOMOWYM FACHOWEGO PERSONELU SŁUŻBY ZDROWIA</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#AlicjaMusiałowa">Streszczenie informacji złożonej przez, Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej — Jana Kostrzewskiego na posiedzeniu Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej w dniu 5 marca 1969 r.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#AlicjaMusiałowa">Zawód lekarza i w szerokim pojęciu zawód pracownika służby zdrowia — w szczególnym stopniu wymaga stałego uzupełniania wiedzy. Wynika to z konieczności nadążania za stałym postępem wiedzy i nauki medycznej, przyswajania sobie nowych metod leczenia i korzystania z nowych środków leczniczych i urządzeń dla celów diagnostycznych i leczniczych, wynika to wreszcie ze struktury organizacyjnej służby zdrowia w systemie socjalistycznym. W odróżnieniu od systemu kapitalistycznego, w którym problem leczenia i jego metod sprowadza się do problemu indywidualnego lekarza, w polskim, socjalistycznym systemie służby zdrowia, w którym w myśl postanowień Konstytucji istnieje obowiązek ochrony zdrowia obywateli, a obywatele mają prawo domagania się tej ochrony — lecznictwo jest prowadzone przez zespoły, w których lekarz jest elementem wiodącym.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#AlicjaMusiałowa">Rosnący zakres wiedzy medycznej wymaga specjalizacji. Studia medyczne, choć trwają najdłużej w systemie szkolnictwa wyższego, nie mogą dać pełnej i wszechstronnej wiedzy medycznej. Stąd waga kształcenia podyplomowego, traktowanego nie jako element dobrej woli poszczególnych pracowników lecznictwa, lecz jako integralna całość podnoszenia kwalifikacji i specjalizacji w tym zawodzie. Sprawa kształcenia podyplomowego nie może dotyczyć tylko lekarzy; systemem tego kształcenia należy objąć również innych pracowników z wyższym wykształceniem — farmaceutów, chemików, biologów, inżynierów sanitarnych zatrudnionych w służbie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#AlicjaMusiałowa">Istotnym też problemem jest dokształcanie podyplomowe lub zawodowe kadr służby zdrowia ze średnim wykształceniem; w niektórych grupach zawodowych w tym zakresie zaczynają zacierać się różnice pomiędzy średnim i wyższym wykształceniem. W systemie doskonalenia tych kadr trzeba już uwzględniać niektóre elementy studiów wyższych.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#AlicjaMusiałowa">W materiale dostarczonym posłom omówiono dotychczasową działalność i efekty osiągnięte głównie w zakresie doskonalenia kadr lekarskich.</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#AlicjaMusiałowa">W dążeniu do usprawnienia organizacji kształcenia podyplomowego i stworzenia zeń harmonijnego systemu, uwzględnia się trzy podstawowe elementy: doskonalenie kadr dla potrzeb medycyny środowiskowej — głównie profilaktycznej — medycyny leczniczej, medycyny rehabilitacyjnej. Wskazuje to na szeroki wachlarz potrzeb kształcenia podyplomowego różnych grup zawodowych.</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#AlicjaMusiałowa">Metody kształcenia to: praktyki podyplomowe; dwuletnie praktyki (tzw. staże) absolwentów studiów medycznych, ujęte w systemie, który ulega zmianom i przekształceniom, zgodnie z wymogami życia, przy czym dążeniem resortu jest przyśpieszenie uzyskania w trakcie tych praktyk pełnego przygotowania młodego lekarza do samodzielnej pracy; kształcenie pod nadzorem lekarzy specjalistów jako szkolenie ciągłe, na który to kierunek należy położyć większy nacisk i który ma być realizowany w ramach wojewódzkich ośrodków kształcenia podyplomowego (szpitale i przychodnie wojewódzkie) z rozszerzeniem tego systemu aż do szpitala powiatowego i przychodni obwodowych, które grupują doświadczonych lekarzy; uzyskiwanie specjalizacji I i II stopnia; różnego rodzaju kursy z całkowitym lub częściowym oderwaniem od pracy; podnoszenie wiedzy i kwalifikacji w ramach działalności towarzystw naukowych lekarskich; dokształcanie za granicą określonej grupy specjalistów, których zadaniem jest przenoszenie doświadczeń do szerszego kręgu lekarzy.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#AlicjaMusiałowa">Przy tej różnorodności form, z których każda ma swoje walory, dla osiągnięcia właściwego poziomu wiedzy lekarskiej i świadczonych usług leczniczych musi istnieć placówka, która będzie programować i koordynować oraz nadzorować działalność wielu ogniw prowadzących kształcenie podyplomowe, a także tą działalnością bezpośrednio kierować. Stąd projekt powołania szkoły głównej kształcenia podyplomowego kadr z wyższym wykształceniem zatrudnionych w służbie zdrowia.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#AlicjaMusiałowa">Bazę tej działalności stanowią akademie medyczne, instytuty naukowe wyspecjalizowane w określonych działach medycyny, zakłady służby zdrowia, szpitale i przychodnie wojewódzkie, wojewódzkie stacje san-epid oraz w przyszłości stanowić ją powinny szpitale i przychodnie powiatowe.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#AlicjaMusiałowa">Chodzi również o wykorzystanie możliwości doskonalenia podyplomowego w ramach Instytutu Medycyny Pracy, Instytutu Medycyny Wsi, Państwowego Zakładu Higieny. Studium sanitarno-higieniczne przeznaczone dla kształcenia podyplomowego w dziedzinie, san.-epid. prowadzone jest już od roku, w ramach Państwowego Zakładu Higieny po przeniesieniu z Akademii Medycznej w Warszawie. W dziedzinie kształcenia średnich kadr medycznych został powołany centralny ośrodek szkolenia podyplomowego, który jest obecnie rozbudowywany w system ośrodków wojewódzkich. Dążenie do podnoszenia wiedzy w tym środowisku, zwłaszcza wśród pielęgniarek, felczerów i innych grupach jest duże. Resort będzie musiał wyjść naprzeciw tym potrzebom.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>