text_structure.xml
31.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">W dniach 5 i 6 czerwca 1968 r. Komisja Zdrowia i Kultury Fizycznej, obradująca pod przewodnictwem posła Alicji Musiałowej (PZPR), rozpatrywała problemy przemysłowej służby zdrowia w kraju.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">W posiedzeniach udział wzięli:</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">- przedstawiciele sejmowych komisji: Przemysłu Ciężkiego, Chemicznego i Górnictwa oraz Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy;</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">- przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej z Ministrem Jerzym Sztachelskim i podsekretarzem stanu — Janem Kostrzewskim, przedstawiciele Komisji Planowania przy Radzie Ministrów, Ministerstwa Finansów i resortów przemysłowych;</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">- dyrektor Zespołu NIK — Antoni Konaszyc;</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">- przedstawiciele Prezydium Stołecznej Rady Narodowej z zastępcą przewodniczącego — Witoldem Spychalskim i Kierownikiem Wydziału Zdrowia — Stefanem Zielińskim oraz przedstawiciele prezydiów wojewódzkich rad narodowych w Katowicach i Łodzi;</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">- dyrektor Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi — doc. dr J. Nofer.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">W dniu 5 czerwca br. Komisja wysłuchała informacji kierownika Wydziału Zdrowia Prezydium Stołecznej Rady Narodowej — Stefana Zielińskiego o lecznictwie przemysłowym na terenie Warszawy oraz dodatkowych wyjaśnień na ten temat przedstawionych przez zastępcę przewodniczącego Prezydium Stołecznej Rady Narodowej — Witolda Spychalskiego.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">Następnie członkowie Komisji zwiedzili w czterech grupach placówki przemysłowej służby zdrowia w stołecznych zakładach: Huta Warszawa, Przedsiębiorstwo Budownictwa Miejskiego „Muranów”, Warszawskie Zakłady Przemysłu Odzieżowego „Cora”, Państwowe Zakłady Optyczne, Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego „Grochów”, Zakłady Wytwórcze Aparatury Wysokiego Napięcia im. Dymitrowa, Zakłady Wytwórcze Lamp Elektrycznych im. Róży Luksemburg, Warszawskie Zakłady Farmaceutyczne „Polfa”.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#komentarz">Podczas wizytacji towarzyszyli posłom lekarze przedstawiciele warszawskiej przemysłowej służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#komentarz">Na posiedzeniu w dniu 6 czerwca br. informację o problemach przemysłowej służby zdrowia przedstawił podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej — Jan Kostrzewski (Streszczenie informacji podajemy na kartkach z numeracją rzymską).</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#komentarz">Koreferat podkomisji przedstawił poseł Mieczysław Hebda (PZPR).</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#komentarz">Podkomisja w składzie — posłowie: Witold Adamuszek (PZPR), Teodozja Borkowska (PZPR), Leon Budzynowski (PZPR), Stanisław Dejewski (PZPR), Zofia Grzebisz-Nowicka (PZPR), Mieczysław Hebda (PZPR), Wacław Jagodziński (ZSL), Emilia Jeżewska (bezp.), Jerzy Kępiński (PZPR), Alicja Musiałowa (PZPR), Władysław Orlewski (PZPR), Roman Stachoń (PZPR), Józef Wlekły (PZPR) i Henryk Ziętek (PZPR) odbyła w maju br. wizytację zakładów przemysłowych w województwach: krakowskim, katowickim i łódzkim oraz w miastach: Krakowie i Łodzi.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#komentarz">W 1967 r. przemysłowa służba zdrowia obejmowała swoją opieką ponad 4.100 tys. pracowników, co oznacza wzrost o 18 proc. w stosunku do 1963 r. Mimo to jednak w skali kraju nastąpił spadek wskaźnika ilości godzin lekarskich na 1000 zatrudnionych, przy czym wskaźnik ten kształtuje się różnie w poszczególnych regionach i gałęziach przemysłu.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#komentarz">Zwiększyła się liczba specjalistów medycyny przemysłowej przy nadal odczuwanym braku lekarzy specjalności deficytowych: radiologów, neurologów, laryngologów, psychiatrów i okulistów, których brak również w obwodowych przychodniach lecznictwa otwartego.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#komentarz">W dalszym ciągu zbyt wielu lekarzy przemysłowej służby zdrowia zatrudnionych jest w wymiarze godzinowym; w górniczej służbie zdrowia lekarze pracujący w wymiarze 2-3 godzin stanowią aż 40 proc. ogólnej ilości lekarzy. Zabezpieczenie opieki lekarskiej przez przemysłową służbę zdrowia nie jest wystarczające i odbiega od normatywów docelowych. Obserwuje się w ostatnich latach zjawisko odpływu lekarzy z przemysłowej służby zdrowia, na co składają się takie przyczyny, jak: duże obciążenie pracą zasadniczo odmienną od tradycyjnych form pracy; częste kontrole ze strony licznych organów nadzorujących — administracyjnych i społecznych, spośród których tylko nieliczne mogą prowadzić fachową kontrolę instruktażową; przerost biurokratycznych czynności; osłabienie bodźców materialnego zainteresowania tą pracą; trudna i czasochłonna specjalizacja. Mniej korzystnie kształtują się również w przemysłowej służbie zdrowia, w porównaniu z innymi placówkami leczniczymi, warunki pracy personelu pomocniczego — pielęgniarskiego i zatrudnionego w laboratoriach.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#komentarz">Znacznie wzrosła w ciągu kilku lat ilość udzielonych porad i badań profilaktycznych. Mimo to w przemysłowej służbie zdrowia dominują i wykazują tendencję wzrostu usługi lecznicze świadczone kosztem działalności profilaktycznej.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#komentarz">Obserwuje się niepełną realizację planów badań profilaktycznych, przydatności do pracy na stanowisku określonym jako szkodliwe lub uciążliwe, wiele jest jeszcze przypadków niedokonywania badań wstępnych przy przyjmowaniu do pracy. Szwankuje opieka profilaktyczna nad zatrudnionymi w terenie pracownikami przedsiębiorstw budowlano-montażowych. Niedostateczne jest rozeznanie środowisk pracy, wskutek często występującego braku danych o zagrożeniu niektórymi szkodliwościami. Z rozwojem przemysłowej służby zdrowia nie występuje równolegle ujednolicanie metodyki i częstotliwości badania zagrożeń i ich skutków.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#komentarz">Kwartalne oceny stanu zdrowia załóg sprowadzają się najczęściej do dość powierzchownej zresztą analizy wskaźników absencji chorobowej, bez uwzględnienia szeregu innych czynników, jak: przekrój demograficzny załóg, warunki bytowe poza pracą, dojazdy do pracy itp.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#komentarz">Podkomisja stwierdziła duże, niekiedy wręcz jaskrawe różnice w warunkach lokalowych poszczególnych placówek przemysłowej służby zdrowia. Poważne są również różnice w wyposażeniu w sprzęt diagnostyczny.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#komentarz">Zwraca uwagę fakt, że programy nauczania akademii medycznych nie poświęcają dostatecznego miejsca wiadomościom z zakresu medycyny przemysłowej i społecznej oraz orzecznictwa o czasowej niezdolności do pracy. Elementy ~t~ej wiedzy należałoby wprowadzić do programu wszystkich specjalizacji medycznych i do szkolenia podyplomowego.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#komentarz">Dyrektor Zespołu NIK — Antoni Konaszyc: Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę przemysłowej służby zdrowia w 7 województwach, obejmując nią 80 zakładów leczniczo-zapobiegawczych. Jak ustalono w toku kontroli, w większości zakładów przeważają świadczenia o charakterze leczniczym przy niedorozwoju świadczeń profilaktycznych. Ustalono, że profilaktyce poświęca się tylko 24 proc. czasu pracy lekarza.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#komentarz">Badaniami okresowymi obejmowany jest nieznaczny tylko odsetek pracowników, a program przedmiotowy tych badań często jest zawężany. Badania mające na celu wykrywanie i zapobieganie niektórym chorobom jak np. gruźlicy, chorobom ginekologicznym czy nowotworowym nie są z reguły wykonywane. W licznych wypadkach lekarze nie są zorientowani w warunkach pracy załóg, nie mają charakterystyk szkodliwych dla zdrowia stanowisk pracy.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#komentarz">Stwierdzono, że niedostateczne jest oddziaływanie przemysłowej służby zdrowia na poprawę warunków sanitarno-higienicznych w zakładach pracy oraz na usuwanie czynników rzutujących na poziom absencji chorobowej. W wielu zakładach nieprzestrzegany jest obowiązek wstępnych badań pracowników przyjmowanych do pracy. Np. w Przedsiębiorstwie Budownictwa Przemysłowego w Warszawie na 429 przyjętych do pracy w roku 1966 — badaniami wstępnymi objęto 214 pracowników.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#komentarz">Stwierdzono również niedociągnięcia w badaniach kontrolnych. W Zakładach Metalurgicznych w Przemkowie z 32 pracowników, którzy chorowali dłużej niż 30 dni, zbadano po powrocie do pracy tylko 3 pracowników.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#komentarz">Lekarze służby przemysłowej nie zawsze czuwają nad realizacją wydawanych zaleceń w sprawie przesuwania pracowników do pracy lżejszej. Lekarze przemysłowej służby zdrowia wykazujący aktywność i wizytujący nawet stanowiska pracy, w wypadku stwierdzenia uchybień w warunkach pracy ograniczają się do przekazywania zaleceń kierownictwu wydziałów produkcyjnych, nie interesują się realizacją tych zaleceń.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#komentarz">Nie jest również dostateczna działalność przemysłowej służby zdrowia w dziedzinie oświaty sanitarnej.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#komentarz">(Dyskusja)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BarbaraNatorska">W przemyśle włókienniczym, gdzie warunki pracy są wyjątkowo trudne ze względu na temperaturę i wilgotność powietrza w halach produkcyjnych, zapylenie i hałas przekraczający 100 decybeli — przemysłowa służba zdrowia odczuwa dotkliwy niedobór lekarzy; np. w Zakładach im. Dzierżyńskiego w Łodzi, zatrudniających 7 tys. pracowników, jest zaledwie 1 lekarz zakładowy, w Zakładach im. Obrońców Pokoju, zatrudniających 12 tys. osób — 2 lekarzy. Większość załóg w przemyśle włókienniczym i lekkim stanowią kobiety.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BarbaraNatorska">Choroby kobiece zajmują trzecie miejsce w ilości chorób, którymi dotknięci są pracownicy przemysłu włókienniczego. Tymczasem w Zakładach im. Marchlewskiego, gdzie pracuje 7 tys. kobiet, jest tylko 1 ginekolog.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BarbaraNatorska">Duże trudności w obsadzeniu stanowisk lekarskich mają obecnie przychodnie przyzakładowe w miastach leżących w pobliżu Łodzi, jak Zgierz, Pabianice czy Aleksandrów: zatrudnieni dotychczas lekarze mieszkali w Łodzi i dojeżdżali do pracy samochodami służbowymi; po wprowadzeniu ograniczeń w korzystaniu ze służbowych środków lokomocji — wielu lekarzy zrezygnowało z pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#LeonNitecki">W toku wizytacji przychodni przyzakładowych w Warszawie stwierdzono nawet w niektórych wielkich zakładach, że przemysłowa służba zdrowia pracuje w trudnych warunkach. Np. w zakładach im. Róży Luksemburg gabinety lekarskie mieszczą się w małych pokoikach przylegających do hali produkcyjnej, niedostateczne jest wyposażenie w aparaturę diagnostyczną. W Zakładach Farmaceutycznych „Polfa” lepsze jest nieco wyposażenie przychodni, ale lekarz przyjmuje tam przeszło 600 pacjentów miesięcznie, co nie pozostawia mu czasu na pracę profilaktyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WładysławSzymczak">Dyrekcjom wielu zakładów przemysłowych zalecenia lekarzy przemysłowej służby zdrowia sprawiają kłopoty. Powstają trudności w obsadzie niektórych stanowisk pracy. Dlatego też te dyrekcje, które nie widzą związku między realizacją planów produkcyjnych a problemami socjalnymi załóg — nie przejawiają zainteresowania należytą działalnością przemysłowej służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WładysławSzymczak">W rozwoju przemysłowej służby zdrowia należałoby położyć nacisk na rozbudowę międzyzakładowych przychodni, które zatrudniałyby specjalistów z różnych dziedzin medycyny.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WładysławSzymczak">Potrzebne są także rejonowe laboratoria analityczne, lepiej wyposażone w aparaturę.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WładysławSzymczak">Obok zwiększenia liczby lekarzy przemysłowej służby zdrowia, rozwiązania także wymaga ustabilizowanie kadr personelu średniego.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ŁucjaMatuszewska">W zakładach przemysłu chemicznego, a także w wielu innych zakładach przemysłowych, mamy do czynienia ze wzrastającym użytkowaniem różnych substancji szkodliwych. Prowadzenie ich rejestru, badań ich szkodliwości dla zdrowia oraz przeciwdziałanie skutkom staje się problemem niezmiernie ważnym.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ŁucjaMatuszewska">Można by np. znacznie ograniczyć zachorowalność i absencję w pracy, gdyby przeprowadzone były wstępne badania w zakresie uczuleń na niektóre związki chemiczne. Stosunkowo proste to przedsięwzięcie podjęte w Tarchomińskich Zakładach Farmaceutycznych przyczyniło się do znacznego zmniejszenia absencji chorobowej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ŁucjaMatuszewska">Przy wprowadzaniu nowych substancji i nowych technologii należałoby od razu ustalać zakres toksyczności. Powinni brać w tym udział lekarze. Dlatego też powinna być należycie usytuowana służba zdrowia, zwłaszcza w placówkach naukowo-badawczych resortu chemii, które opracowują nowe związki i nowe technologie produkcji.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#ŁucjaMatuszewska">Istotnym problemem jest ustalenie norm szkodliwości, czasu i miejsca badania stężeń oraz uwzględnianie tych czynników w instrukcjach technologicznych. Trzeba otworzyć drogę do własnej produkcji prostszych urządzeń do szybkich analiz i pomiarów stężeń, jak również podjąć produkcję urządzeń bardziej skomplikowanych, za które płacimy dewizami.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#ŁucjaMatuszewska">Należałoby ponadto w jakiś zorganizowany sposób i z góry regulować problemy niezbędnej rotacji pracowników zatrudnionych przy pracy z substancjami szkodliwymi.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#ŁucjaMatuszewska">Ważnym problemem jest też w zakładach przemysłowych lecznictwo przeciwalkoholowe. Wiele przemawia za tym, aby skoncentrować je w ramach przemysłowej służby zdrowia, biorąc zwłaszcza pod uwagę duży stosunkowo odsetek zwolnień lekarskich spowodowanych chorobą alkoholową.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#RomanStachoń">Głównym zadaniem przemysłowej służby zdrowia jest ochrona człowieka pracy. Składa się na to leczenie chorób i łagodzenie cierpień, profilaktyka oraz wzmacnianie sił psychicznych i fizycznych, czyli tzw. medycyna człowieka zdrowego.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#RomanStachoń">Wykonywanie tych zadań przez przemysłową służbę zdrowia — jak wynika z doświadczeń woj. katowickiego — jest utrudnione ze względu na niedostateczną bazę kadrową i materialną. Mimo dużych wysiłków czynionych przez resort zdrowia, rozwój przemysłowej służby zdrowia nie nadąża za wzrostem ilości podopiecznych.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#RomanStachoń">Ministerstwo Zdrowia nakłada na placówki przemysłowej służby zdrowia coraz to nowe zadania, z drugiej strony poleca cały przyrost kadr lekarskich kierować do nowych przychodni, co nie pozwala na wzmacnianie istniejących.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#RomanStachoń">Warunki lokalowe fabrycznych placówek służby zdrowia zależne są od wysiłków i zainteresowania administracji zakładów. Różnie się ten problem kształtuje w różnych zakładach. Od resortu zdrowia zależy stan wojewódzkich przychodni przemysłowej służby zdrowia; w Katowicach warunki tej przychodni wymagają radykalnej poprawy.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#RomanStachoń">O ile pomoc lecznicza przedstawia się na ogół zadowalająco, to działalność profilaktyczna przemysłowej służby zdrowia pozostawia jeszcze wiele do życzenia. Trzeba stwierdzić, że administracja zakładów mało się tym problemem interesuje, a ogniwa związkowe też nie wywierają na to należytego wpływu.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#RomanStachoń">Pilnym postulatem jest poprawa bazy kadrowej przemysłowej służby zdrowia, jak również jej bazy materialnej. Konieczne jest rozwijanie przez tę służbę działalności profilaktycznej. Domagać się trzeba konsekwentnej realizacji postanowień ustawy o bezpieczeństwie i higienie pracy w zakresie nadzoru nad stanowiskami pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LeonBudzynowski">W wielu zakładach prawidłowo rozwija się lecznictwo, a działalność profilaktyczna również rozwijana jest z dużą znajomością rzeczy. Wiele jest zakładów, gdzie dobrze układa się współpraca administracji z przemysłową służbą zdrowia. Z dokonanych wizytacji wynika wniosek bezsporny, że bez takiej współpracy, bez troski administracji o systematyczną poprawę warunków socjalnych i bezpieczeństwa i higieny pracy — sama przemysłowa służba zdrowia nie upora się z trudnymi problemami podnoszenia stanu zdrowotności załóg.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#LeonBudzynowski">Na pracę przemysłowej służby zdrowia powinny z większą uwagą spojrzeć same załogi, kierownictwa zakładów, zjednoczenia i resorty. Przede wszystkim trzeba kłaść nacisk na realizację przepisów ustawy o bezpieczeństwie i higienie pracy, zacieśniać współpracę między przemysłową i ogólną służbą zdrowia, zwrócić uwagę na przestrzeganie dyscypliny pracy przez lekarzy zatrudnionych — zwłaszcza w małych zakładach, częściej wychodzić do załóg z zagadnieniami oświaty sanitarnej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#LeonBudzynowski">Zadaniem ważnym i pilnym jest poszukiwanie takich rozwiązań, które prowadziłyby do stabilizacji kadry lekarzy w przemysłowej służbie zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#HenrykaGwiazdaPietrasz">Trzeba stwierdzić, że nierzadko stosunek administracji do przemysłowej służby zdrowia jest obojętny, jeśli nie niechętny. Wynika to z pozornej sprzeczności: administracja musi dbać o produkcję i realizację planu, zaś lekarz chce niekiedy przesuwać pracowników ze stanowisk szkodliwych ze względu na zdrowie, a nawet i zamykać niektóre oddziały produkcyjne. Sprzeczność ta polega na nieporozumieniu, gdyż właściwą realizację planów produkcyjnych można osiągnąć właśnie przy zdrowej załodze, bez absencji chorobowej. O braku zainteresowania administracji niektórych zakładów problemami i potrzebami przemysłowej służby zdrowia, które zakład może niewielkim wysiłkiem zaspokoić, świadczyć mogą przykłady z wizytacji dokonanej w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#HenrykaGwiazdaPietrasz">Trzeba przeprowadzić weryfikację kadr zajmujących się w zakładach sprawami bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#HenrykaGwiazdaPietrasz">Należałoby zbadać, jak w świetle obowiązujących obecnie przepisów o konieczności udzielania przez lekarzy przemysłowych doraźnej pomocy pracownikom oraz całkowitego prawie przerzucenia świadczeń leczniczych z przychodni rejonowych na przychodnie zakładowe — może być prowadzona przez przemysłową służbę zdrowia praca profilaktyczna, ile pozostaje na nią czasu. Należałoby też rozważyć, czy można uznać za prawidłową realizację zarządzenia, w myśl którego nawet w przypadkach cięższych chorób przychodnia rejonowa w miejscu zamieszkania udziela zwolnienia na jeden dzień, a po dalsze zwolnienie pracownik musi udać się do lekarza zakładowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#EmiliaJeżewska">Poważny rozwój przemysłowej służby zdrowia uległ w ostatnich latach pewnemu zahamowaniu. Znacznie mniejsza jest stabilność kadry, lekarze zatrudnieni w placówkach przemysłowej służby zdrowia specjalizują się często w innych kierunkach; nowe roczniki chętniej podejmują pracę w ogólnej lub wiejskiej służbie zdrowia, aniżeli w placówkach przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#EmiliaJeżewska">Zadania nakładane na przemysłową służbę zdrowia są rozliczne, ogromnie rozbudowana jest dokumentacja, którą musi prowadzić lekarz, uciążliwa częstotliwość najrozmaitszych kontroli. Wszystkie te prace siłą rzeczy ograniczają działalność profilaktyczną, za którą lekarze otrzymują premie.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#EmiliaJeżewska">Dla młodszych lekarzy choroby zawodowe są na ogół pojęciem mglistym. Reforma studiów medycznych powinna być w dużej mierze nacelowana na to zagadnienie. Akademie medyczne powinno się skłonić do bardziej czynnego, praktycznego, a nie tylko naukowego interesowania się działalnością przemysłowej służby zdrowia. Należałoby też zacieśnić kontakty Instytutów Medycyny Pracy z terenem.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#EmiliaJeżewska">Jak najbardziej słuszne są postulaty w sprawie zacieśnienia współpracy administracji z przemysłową służbą zdrowia, a przede wszystkim zwrócenie należytej uwagi na warunki bezpieczeństwa i higieny pracy. Poprawa tych warunków pozwoliłaby uniknąć wielu chorób zawodowych, a można to osiągnąć niekiedy niewielkim kosztem, przy okazaniu zainteresowania i dobrej woli.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#EmiliaJeżewska">Zbadania wymaga problem wzrastającej wypadkowości poza pracą. Warto by zainteresować się, czy źródła tej wypadkowości nie tkwią też w warunkach pracy.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#EmiliaJeżewska">W zakładach zatrudniających większą ilość kobiet niezbędne jest systematyczne prowadzenie badań onkologicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#ZygmuntFilipowicz">W przemysłowej służbie zdrowia na pierwszym miejscu powinna znaleźć się opieka profilaktyczna.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#ZygmuntFilipowicz">Pomiędzy kierownictwami zakładów produkcyjnych a przemysłową służbą zdrowia nie ma żadnych sprzeczności, jeśli podejść do sprawy z punktu widzenia ekonomii. Ogromne straty, jakie ponosi się z powodu absencji chorobowej oraz wielkie fundusze łożone na wypłaty zasiłków chorobowych, na renty inwalidzkie i wszystko, co się z tym wiąże — byłyby do uniknięcia przy wzmożonej działalności profilaktycznej i podnoszeniu stanu bezpieczeństwa i higieny pracy. Tego rodzaju kalkulacja powinna prowadzić do właściwego usytuowania przemysłowej służby zdrowia i zwiększenia jej rangi w ramach działalności przemysłu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#ZygmuntFilipowicz">Wydaje się celowe rozważenie tej sprawy wspólnie przez resort zdrowia i resorty gospodarcze, jak również przeanalizowanie całości tego ekonomicznego przecież — poza ważnym aspektem społecznym — problemu przez Komisję Planowania przy Radzie Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyKępiński">Wiele zakładów pracy chętnie partycypuje w urządzaniu zakładów lecznictwa. Dysponują one jednak środkami różnej wielkości i to powoduje, że placówki są różnie wyposażone, nieraz bardzo bogato. Sprzęt w tych placówkach często nie jest w pełni wykorzystany. Stąd wniosek, że niezbędna jest koordynacja w wyposażaniu ośrodków lecznictwa zakładowego.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JerzyKępiński">Resort zakłada, że badaniami okresowymi powinni być objęci pracownicy zatrudnieni na stanowiskach zagrażających zdrowiu. Można się z tym zgodzić, ale pod warunkiem, że przeprowadzona będzie pełna ewidencja zagrożonych stanowisk.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JerzyKępiński">Duży wpływ na zdrowotność załóg mają warunki sanitarne i higieniczne zakładu. Okazuje się jednak, że normatywy w nowym budownictwie fabrycznym na pokoje śniadań i inne urządzenia sanitarne są nieproporcjonalnie niskie do ilości zatrudnionych osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JNofer">Centralnym problemem w rozwoju przemysłowej służby zdrowia jest zapewnienie dopływu lekarzy. Przerzucenie ciężaru orzeczeń o czasowej niezdolności do pracy na lekarzy przemysłowych spowodowało napór pacjentów na poradnie przyzakładowe; w ślad za przepisami regulującymi te sprawy nie poszło wzmocnienie kadrowe przemysłowej służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JNofer">Rażące są dysproporcje w wyposażeniu zakładowych przychodni. Zdarza się, że zakład zakupuje drogą aparaturę, która nie jest wykorzystywana.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JNofer">Przy oznaczaniu warunków szkodliwych dla zdrowia wiele zastrzeżeń budzą przyjęte normatywy szkodliwości oraz metody jej oznaczania. Musimy jednak liczyć się z ogólnymi warunkami kraju. Ale jeśli może być mowa o pewnych ustępstwach od niezbędnych wymogów sanitarnych, higienicznych i technicznych w starych zakładach przemysłowych, to nowe zakłady powinny być odpowiednio doinwestowane dla zabezpieczenia zdrowia pracowników.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JNofer">Dodatkowych wyjaśnień udzielił Minister Zdrowia i Opieki Społecznej — Jerzy Sztachelski: W strukturze przemysłowej służby przyjęte zostało jako podstawowe założenie, że ma ona wiązać profilaktykę i lecznictwo. Sprawa jest jednak trudna, ponieważ zarówno kierownictwa zakładów, jak i załogi widzą w swoim ośrodku zakład leczniczy. Sam lekarz też wykazuje większe tendencje do leczenia pacjentów niż do zapobiegania chorobom. Taka jest bowiem tradycja pracy lekarza. Zresztą nie może się od niej uchylać, mając pacjentów w poczekalni, podczas gdy profilaktyka wymaga pójścia na hale produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JNofer">Ale musimy też widzieć, że przemysłowa służba zdrowia jest tylko jednym z czynników działalności profilaktycznej. O tworzeniu warunków zdrowotnych decyduje bowiem wiele czynników, jak warunki pracy, technologia produkcji, sprawy socjalne. Lekarz zakładowy powinien na te warunki wskazywać i troszczyć się o ich poprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AlicjaMusiałowa">Komisja zainteresowała się przemysłową służbą zdrowia na skutek sygnałów o występujących w rozwoju tej służby zahamowaniach. Odbyte wizytacje oraz dyskusja ujawniły główne czynniki, które powodują stagnację w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#AlicjaMusiałowa">Sprawy przemysłowej służby zdrowia znajdą się zapewne szybko na warsztacie resortu zdrowia. Byłoby celowe, aby inne komisje sejmowe przy omawianiu projektów planu i budżetu na rok następny i w toku swych bieżących prac poświęciły uwagę temu, jak resorty gospodarcze podchodzą do problemów przemysłowej służby zdrowia oraz ogólnie do spraw zdrowotnych i socjalnych załóg.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#AlicjaMusiałowa">Komisja zleciła podkomisji opracowanie projektu dezyderatów w oparciu o przebieg posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#AlicjaMusiałowa">PROBLEMY PRZEMYSŁOWEJ SŁUŻBY ZDROWIA</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#AlicjaMusiałowa">Streszczenie informacji złożonej przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej — Jana Kostrzewskiego na posiedzeniu Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej w dniu 6 czerwca br.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#AlicjaMusiałowa">W ostatnich latach obserwujemy dalszy rozwój przemysłowej służby zdrowia. Ilość lekarzy przemysłowej służby zdrowia wzrosła z 4.391 w 1963 r. do 5.078 w roku 1967; ilość lekarzy zatrudnionych na pełnych etatach wzrosła odpowiednio z 2.352 do 3.228. Wzmocniła się też sieć wysoko wyspecjalizowanych wojewódzkich przychodni medycyny przemysłowej, poprawił się poziom ich pracy. Poradami lekarskimi w przychodniach przemysłowej służby zdrowia objęto w ub. roku 4,1 mln osób i udzielono 15,5 mln porad.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#AlicjaMusiałowa">Równocześnie jednak w ostatnich latach występują zjawiska, które mogą budzić pewien niepokój: obniża się ostatnio najbardziej miarodajny wskaźnik oceny powszechności opieki lekarskiej nad pracownikami przemysłu i budownictwa — wskaźnik ilości godzin lekarskich przypadających na 1000 zatrudnionych: w r. 1965 na 1000 zatrudnionych przypadało 6,9 godzin lekarskich, w r. 1966–6,7, a w r. 1967–6,6. Wskaźnik ten poprzednio stale wzrastał. Wskaźnik ten kształtuje się bardzo różnie w poszczególnych rejonach kraju: w Poznaniu wynosi — 9,3, w woj. krakowskim — 7,8, w rzeszowskim 7,7, we Wrocławiu — 7,4, w Krakowie — 7,3, w woj. katowickim 7,2. Różnice regionalne powodowane są koncentracją przemysłu i budownictwa, a także sytuacją kadrową przemysłowej służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#AlicjaMusiałowa">Stały rozwój przemysłowej służby zdrowia był wynikiem koncentracji wysiłków wydziałów zdrowia na zakładach przemysłowych i przedsiębiorstwach budowlanych, intensywnego szkolenia i specjalizacji lekarzy przemysłowej służby zdrowia, zagwarantowanych im przywilejów płacowych.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#AlicjaMusiałowa">Pewne wahnięcia w rozwoju przemysłowej służby zdrowia spowodowane zostały zmianami, których głównym celem było uporządkowanie zatrudnienia i skrócenie dnia pracy lekarzy, który sięgał niekiedy 12 godzin na dobę. W tym czasie wzmocnione też zostało lecznictwo otwarte w miastach i we wsiach, nastąpiła stabilizacja zatrudnienia lekarzy. Byliśmy świadomi, że tak zasadnicze pociągnięcia doprowadzą do okresowych zachwiań w niektórych dziedzinach służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#AlicjaMusiałowa">Na pewne zahamowanie dopływu lekarzy do przemysłowej służby zdrowia wpływa i to, że dodatek ZUS, będący premią za działalność profilaktyczną lekarzy w zakładzie przemysłowym, nie wzrasta proporcjonalnie do liczby lekarzy, ich kwalifikacji i poprawy działalności profilaktycznej. Poza tym w ostatnim okresie, na skutek zaostrzenia przepisów o przestrzeganiu dyscypliny pracy, nastąpił znaczny wzrost ilości pacjentów korzystających z usług przemysłowej służby zdrowia. I tak np. w warszawskiej międzyzakładowej przychodni łączności ilość porad lekarskich wzrosła o 72 proc., w hucie „Kościuszko” o 20 proc., w przychodni portowej w Gdyni — o 28 proc. Lekarze muszą wiec ograniczać swoją działalność profilaktyczną, co nie pozostanie bez wpływu na ich premię za profilaktykę.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#AlicjaMusiałowa">Resort będzie rozwiązywać wyłaniające się problemy i kontynuować dalszą działalność w kierunku rozwoju przemysłowej służby zdrowia i zapewnienia jak najlepszej opieki lekarskiej pracownikom przemysłu i budownictwa. Liczymy na dużą pomoc w tej dziedzinie ze strony zakładów pracy i ich nadrzędnych jednostek.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>