text_structure.xml 43.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 m. 30 przed poł.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 319 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 320 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Sołtyk i Waszkiewicz, listę mówców prowadzi p. Sołtyk.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Opali i tow. z klubu N. Z. L. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych i p. Prezesa G. U. Z. w sprawie parcelacji majątku Podwierzbie i Wymysłów, gm. Irena w pow. puławskim.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Szwabowicza i tow. z klubu Zw. Rad. Lud. do pp. Ministrów Rolnictwa i Dóbr Państwowych oraz Spraw Wewnętrznych i p. Prezesa G. U. Z. w sprawie zatargów serwitutowych na ziemiach wschodnich.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#StefanSołtyk">Interpelacja posłów z klubu P. S. L. do pp. Ministrów: Sprawiedliwości, oraz Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie gwałcenia ustawy o ochronie drobnych dzierżawców i antypaństwowego występowania Tadeusza Górskiego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Matusza i tow. do p. Ministra Skarbu w sprawie zwiększenia przydziału tytoniu i papierosów do trafik miejskich i wiejskich w okolicach podkarpackich.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie zatrzymania arkusza zasiłkowego, względnie renty inwalidzkiej wdowie Katarzynie Paluch z Brnia Osuchowskiego w pow. mieleckim.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów: Spraw Wojskowych i Skarbu w sprawie cywilnego inwalidy Macieja Pęgla z Sadkowej Góry w powiecie mieleckim, któremu odnośna władza nie wypłaca należytości zapomogowej.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Krempy i tow. do pp. Ministrów: Handlu i Przemysłu. Spraw Wewnętrznych i Robót Publicznych w sprawie niszczycielskiej gospodarki lasów właściciela Koppela Biegeleisena w pow. tarnobrzeskim.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie odmowy zasiłku inwalidzkiego dzieciom po zmarłym inwalidzie Janie Kazibut w Glinach Małych, w powiecie mieleckim.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Krempy i tow. do p. Ministra Spraw Wojskowych i p. Prezesa G. U. Z. w sprawie zwlekania z wydaniem ziemi ochotnikom w Małopolsce.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#StefanSołtyk">Interpelacja p. Kozyrsklego i tow. do pp. Ministrów: Rolnictwa i Dóbr Państw, i Sprawiedliwości w sprawie gospodarki w dobrach państwowych obrębu białociołkowiczewskiego w nadleśnictwie Pińskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelacje te prześlę do Prezydjum Rady Ministrów. Na życzenie kilku stronnictw, wyrażone na Komisji Głównej, proponuję, ażeby porządek dzienny przestawić, tj. żeby zacząć od nr. 2.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy kto protestuje? Nie słyszę protestu, więc przechodzimy do nr. 2 porządku dziennego: nagłość wniosku Zw. Polskich Posłów Socjalistycznych w sprawie naruszenia Konstytucji z dn. 17 marca 1921 r., tudzież t. zw. Małej Konstytucji przez większość Sejmową w dniach 16 i 17 czerwca 1922 r. (dr. nr. 3614). Głos ma p. Lieberman dla uzasadnienia nagłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#HermanLieberman">Wysoka Izbo! Nieomylność nie jest cechą większości sejmowej; błądzą rządy, błądzą naczelnicy państw, błądzą i parlamenty. A błędy parlamentów nie mniej się mszczą na losach Państwa niż błędy rządów. W dniach 16 i 17 czerwca większość sejmowa popełniła ciężki błąd, albowiem sądząc, że interpretuje ustawę, naruszyła Wielką Konstytucję i Małą Konstytucję, przez co wprowadzono Państwo w zamęt prawny i utrudniono wyprowadzenie Państwa z ciężkiego przesilenia, w jakim się znajduje.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#HermanLieberman">Odkąd wybuchł zatarg konstytucyjny na tle przesilenia, odczytywałem niezliczoną ilość razy ów tak słynny dziś art. 3 Małej Konstytucji i nie mogłem dopatrzeć się w nim niejasności: wszystko jest tam tak jasno, dobrze po polsku powiedziane. Ale najwyższe czynniki naszego życia konstytucyjnego uch waliły pójść na drogę interpretacji i wyjaśnić jasno brzmienie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#HermanLieberman">Jak brzmiało pytanie postawione Sejmowi? Co znaczy: „Naczelnik Państwa powołuje Rząd w porozumieniu z Sejmem”? Na to Sejm po przeprowadzeniu dyskusji dwudniowej odpowiedział w miejsce słowa „Naczelnik Państwa”, „organ”, w miejsce „powołuje” „desygnuje”: w miejsce słowa „Rząd”„premiera”. Na pytanie więc, co znaczy „Naczelnik Państwa powołuje Rząd” Sejm odpowiedział „Organ desygnuje premiera”. Polskie brzmienie ustawy wyjaśniono trzema słowami, zapożyczonemi z trzech obcych języków. Stworzono maleńką wieżyczkę Babel dla wyjaśnienia tego, co po polsku tak jasno było w ustawie powiedziane, że każdy chłop i robotnik w Polsce to rozumiał.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#HermanLieberman">Ale, Szanowni Panowie, nie o te wieżyczkę Babel chodzi, lecz o to. jaki jest duch odpowiedzi, którą Sejm dał na wystosowane doń zapytanie. W ustawie punkt ciężkości działania przeniesiony jest na Naczelnika Państwa, na którego nałożono obowiązek porozumień ja się z Sejmem. W waszej. Szanowni Panowie, uchwale po grecku, no francusku i po łacinie sformułowanej, wyście powiedzieli. że punkt ciężkości tkwi w tym sławnym organie i ten organ został zwolniony od obowiązku porozumienia się z Naczelnikiem Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#HermanLieberman">W ustawie stworzono dwa współrzędne czynniki, w waszej uchwale owe dwa współrzędne czynniki zostały wyrugowane. Naczelnika Państwa i Sejm zastąpiono przez organ, który zwolniono od nakazanego ustawą obowiązku porozumienia się z drugim czynnikiem współrzędnym. Dokonano więc, interpretując uchwałę, gwałtownego skoku od jej brzmienia w krainę bezprawia.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#HermanLieberman">A teraz przychodzi wykonanie tej interpretacji i Panowie dokonali znowu gwałtownego skoku. P. Marszałek dokonał interpretacji, począł interpretować przez was uchwaloną interpretację. I doszliśmy do tego, że po obradach Komisji Głównej i jej uchwale stało się tak, że p. Marszałek powierzył misję utworzenia gabinetu p. Przanowskiemu. Więc w miejsce tego organu i Naczelnika Państwa i Sejmu przyszedł p. Marszałek i powołał p. Przanowskiego, jednego z mężów bardziej znanych w Polsce, do utworzenia Rządu. A p. Naczelnik Państwa? I o nim nie zapomniał p. Marszałek, albowiem napisał do pana Przanowskiego, żeby się zgłosił do p. Naczelnika Państwa celem wydobycia pism nominacyjnych. W ten sposób ów czynnik życia konstytucyjnego, według ustawy powołany do utworzenia Rządu został zepchnięty do roli pisarza, kancelisty, dyrektora kancelarii sejmowej, dyrektora kancelarii p. Marszałka, jako przewodniczącego Komisji Głównej. Powiedziano tam wyraźnie: P. Przanowski, ma się pan zgłosić do Naczelnika Państwa, nie celem przedstawienia wniosku mianowania ministrów, nie celem uzyskania powołania, jak opiewa Konstytucja, tylko powiedziano: Masz w kancelarii otrzymać pisma nominacyjne t. zn. z góry przeznaczono Naczelnikowi Państwa rolę pisarza i z góry mu nakazano, żeby mianował tych, których sobie życzy p. Przanowski.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#komentarz">(Głos: Dlaczego nie chciał powołać?)</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#HermanLieberman">Otóż, Szanowni Panowie, błądząc doszliśmy do tego,...</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Do liberum veto)</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#HermanLieberman">... że ostatecznie została wytworzona sytuacja taka: Na pytanie, co znaczy „Naczelnik Państwa powołuje Rząd”, odpowiedziano w interpretacji i w wykonaniu: „Naczelnik Państwa powołuje Rząd” znaczy, że Marszałek powołuje premiera, a p. Naczelnik Państw a ma wygotować zażądane przez tego premiera pisma nominacyjne.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#HermanLieberman">Gdybyście, Szanowni Panowie, dokonywając tak gwałtownych skoków od ustawy w krainę bezprawia, przynajmniej znaleźli praktyczne wyjście z tej ciężkiej, chaotycznej sytuacji, gdybyśmy przynajmniej mieli dziś Rząd na podstawie tych fantastycznych uchwał i tego fantastycznego wykonania, to możnaby powiedzieć, że bezprawie zostało pokryte powodzeniem, że ocaliliście Ojczyznę z chaosu, wyprowadzając ją z przesilenia, ale dziś stoimy na tym samym punkcie, na którym staliśmy wówczas, kiedy Panowie zabrali się do Interpretacji zupełnie jasnego brzmienia Małej Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#komentarz">(P. ks. Lutosławski: Oto wyście się postarali)</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#HermanLieberman">Proszę Panów, dziś nikt, nawet ks. Lutosławski, który teraz przerywa, nie zaprzeczy że Mała Konstytucja jest ustawy i to wyraźnie powiedział na Komisji Głównej. Ustawa może być zmieniona tylko ustawą. Mała Konstytucja na podstawie ustawy przechodniej stała się częścią składową Wielkiej Konstytucji. Jeżeli więc chcecie Panowie zmienić Małą Konstytucję, która jest ustawą w zwykłem znaczeniu słowa i która jest częścią Wielkiej Konstytucji, to należało zachować przepisy Wielkiej Konstytucji i regulaminu; należało dokonać 3-ch czytań, należało zgłosić wniosek o zmianę, jak to Wielka Konstytucja przepisuje. Ale Panowie i p. Marszałek tegoście nie uczynili i dlatego musimy oświadczyć tutaj publicznie Panom i całemu krajowi, że tę uchwałę Panów z dnia 16 i 17 czerwca uznajemy za nieważną i nieobowiązującą co do swej treści.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#komentarz">(Oklaski na lewicy, głos na prawicy: Liberum veto)</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#HermanLieberman">Panowie możecie nas dziś znowu przegłosować, ale powiadam Panom, że ten wielki konflikt prawa i sumienia konstytucyjnego...</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#komentarz">(Głos: Ładne sumienie!)</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#HermanLieberman">... nie da się rozstrzygnąć fizyczną przewagą w formie nadwyżki kilku głosów.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#HermanLieberman">Proszę Panów, poddaje rozwadze Panów, czy może mieć powagę Państwo nazewnątrz i w stosunku do własnego społeczeństwa, jeżeli uchwała, mająca stanowić źródło autorytetu prawnego rządu, jest co do swej legalności zakwestionowana przez połowę Sejmu, która jest wyrazem większości woli ludności. Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#komentarz">(P. St. Grabski: Panie Kol. Lieberman, Pan w to sam nie wierzy)</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#HermanLieberman">Tej sprawy głosowaniem drogą walki rozwiązać nie można, musimy wyszukać wspólnie, w porozumieniu, wyjście z tego konfliktu prawa konstytucyjnego i tę drogę wyjścia dajemy Panom w formie naszego wniosku nagłego. Szanowni Panowie! Nie chodzi nam o wywołanie jałowych sporów prawniczych, ani nie chodzi nam o wzmocnienie władzy Naczelnika Państwa.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Naturalnie!)</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#HermanLieberman">Panowie nagle staliście się fanatycznymi zwolennikami suwerenności ludu. Jeżeli Panowie chcecie przeprowadzić zasadę suwerenności woli ludu we wszystkich jej konsekwencjach, to przedłóżcie odpowiedni wniosek w formie ustawą przepisanej, a my wtedy na tę drogę pójdziemy. Ale zapytać się godzi, dlaczego ta miłość wasza dla zasady suwerenności ludu jest tak krótkotrwałą? Dlaczego nie daliście jej wyrazu w Wielkiej Konstytucji? Tam postanowiliście, że Naczelnik Państwa, czyli Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej mianuje i powołuje rząd, premiera i ministrów według swojej woli, niezależnie od woli Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#komentarz">(P. ks. Lutosławski: Ale skąd?)</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#HermanLieberman">Jeżeli Panowie tak fanatycznie rozkochali się w tej idei, dlaczego ma ona żyć tylko kilka miesięcy i dlaczego nie daliście jej wyrazu w Wielkiej Konstytucji?</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#komentarz">(P. St. Grabski: Bo Prezydent nie jest Naczelnym Wodzem)</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#HermanLieberman">To, że Panowie chcą suwerenności ludu za wypowiedzeniem na krótki czas, to już jest dla nas dowodem, że ten wielki konflikt prawa konstytucyjnego chcecie rozstrzygnąć li tylko ze stanowiska osoby obecnego Naczelnika Państwa. My zaś ten konflikt rozwiązać chcemy niezależnie od nienawiści i przywiązania do osoby Józefa Piłsudskiego. Już raz, przy Konstytucji powiedziałem i teraz publicznie to powiadam w imieniu naszego stronnictwa: Za sposób i motywy wywołania przesilenia my odpowiedzialności nie bierzemy i ze sposobem i motywami nie solidaryzujemy się.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#HermanLieberman">Ale, proszę Panów, my ten konflikt rozwiązać chcemy nie ze stanowiska osoby, lecz ze stanowiska prawnego.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#HermanLieberman">Jeżeli nam robią zarzut, że dążymy do jedynowładztwa, to powiadam, że jedynowładztwo, do którego dążymy, to panowanie prawa. Te prawa, które Panowie uchwalacie, nie są wyrazem naszej woli, naszych ideałów i naszych pragnień, nie mniej żądamy i dążymy do tego, ażeby te prawa przez was uchwalane, były szanowane i przez Sejm i przez tych co je mają wykonywać. Nieposzanowanie prawa stwarza zamęt i anarchię, od której najwięcej cierpi klasa robotnicza i ci wszyscy, co są wyzyskiwani, co są ekonomicznie słabi. I dlatego, ponieważ od zamętu prawnego i od anarchii prawnej cierpi najwięcej lud pracujący,...</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#komentarz">(Głos: Kraj cały)</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#HermanLieberman">... dlatego przeciw pogwałceniu i podeptaniu przez większość Sejmu Malej Konstytucji protestujemy stanowczo i żądamy naprawy.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#komentarz">(Głos: Po adwokacku)</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#HermanLieberman">Szanowni Panowie, możecie wierzyć, lub nie wierzyć.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#komentarz">(Ks. Lutosławski: Pan sam nie wierzy)</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#HermanLieberman">Nie naśladuję Ks. Kolegi. To jest nasze głębokie przeświadczenie, że w tym wypadku postąpić należy tak jak postępują wszystkie społeczeństwa demokratyczne w podobnych wypadkach. Przejdźcie Panowie świat cały i przyjrzyjcie się republikom najbardziej konserwatywnym aż do najbardziej radykalnych i powiedzcie, gdzie, w jakiej republice Naczelnik Państwa został zdegradowany do roli pisarza i wykonawcy woli Marszałka Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#komentarz">(P. Staniszkis: Gdzie Prezydent stawia takie pytania?)</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#HermanLieberman">Jest widoczne, że istota, demokracji tego wymaga, ażeby na wyżynie życia konstytucyjnego, między najwyższemi czynnikami jego panowała równowaga. Tam, gdzie ta równowaga zostaje zakłócona, tam następuje zamęt prawny. Dlatego my Panom proponujemy nasz wniosek. Wniosek nasz, prosty i jasny, stoi na gruncie Małej Konstytucji. Ponieważ w Małej Konstytucji powiedziano, że Naczelnik Państwa powołuje Rząd, dlatego musimy tak sprawę unormować, że istotnie Naczelnik Państwa porusza temu mężowi, który ma utworzyć Rząd, misję tworzenia gabinetu. A co do porozumienia z Sejmem, skoro wszyscy na to się godzą, że to porozumienie może się przyoblec w formę uchwały sejmowej, skoro dotychczasowe formy tego porozumienia nie dopisały, musimy nabrać przekonania, że nie może być innej formy jak ta, która jest stosowana we wszystkich demokracjach europejskich, mianowicie, że Naczelnik Państwa czyli głowa Państwa ma wysłuchać stronnictw, a później Sejm ma ostateczna decyzję i ma możność skorygowania woli Naczelnika Państwa przez to, że obala rząd, który wyszedł z pominięciem jego głosu i z pominięciem uchwały sejmowej.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#HermanLieberman">Tak opiewa nasz wniosek, i jestem tego zdania, że Sejm, który zszedł z podstawy prawnej, powinien wrócić na drogę prawa, powinien zawrócić z manowców interpretacji i zastosować się do brzmienia ustawy, która nakazuje przede wszystkiem Naczelnikowi Państwa tworzyć rząd i nakłada na niego obowiązek wysłuchania Sejmu. Wniosek, który przedkładamy, sądzę, że będzie po należytej rozwadze uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#HermanLieberman">Szanowni Panowie, kto chce zapewnie zwycięstwo demokracji, kto chce zakończyć stan wzburzenia gospodarczego i moralnego, w jaki popadliśmy z powodu tego przesilenia, zgodzi się na ten najszybszy sposób zakończenia przesilenia, jaki proponujemy w naszym wniosku. Wniosek ten nie oznacza nic innego jak powrót na drogę prawną. Dlatego proszę o jego przyjęcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Ze względu na ważność sprawy dopuściłem, że poseł Lieberman mówił 25 minut zamiast 5, proszę jednak, żeby następny mówca zastosował się do oznaczonego czasu i nie mówił dłużej. Głos ma przeciw nagłości pos. Głąbiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGłąbiński">Wysoka Izbo! Sprzeciwiamy się nagłości wniosku, przedstawionego przez p. kol. Liebermana.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławGłąbiński">Znajduję się dziś w szczególnem, wyjątkowem położeniu. Przed tygodniem powzięliśmy uchwałę wiążącą, uchwałę, do której zastosowały się także te stronnictwa, które przeciw niej występowały. Dziś Stajemy znowu wobec wniosku reasumowania tej uchwały. Przedewszystkiem zasadniczo muszę się sprzeciwić takiemu postępowaniu. Jeśliby uchwały Wysokiego Sejmu mogły być nieustannie kwestionowane i reasumowane, w takim razie żadna uchwała nie mogłaby mieć mocy obowiązującej, bo część Sejmu, chociażby tak zwarta część Sejmu, jak dziś, mogłaby występować przeciw ważności, mogłaby ją kwestionować, tak że nie mielibyśmy nic stałego i nie bylibyśmy nigdy pewni tego, co uchwaliliśmy w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławGłąbiński">Teraz wracam do samej sprawy. Wszystkie argumenty za włoskiem, jakie słyszeliśmy tutaj, są nieuzasadnione. Skąd się wzięła ta cała sprawa w Wysokim Sejmie? Przypomnijcie sobie, Szanowni Panowie, że Naczelnik Państwa po udzieleniu dymisji gabinetowi! i przed załatwieniem przesilenia, zwrócił się do dawniejszego, t. zw. Konwentu Seniorów, ażeby mu wytłumaczyć przedewszystkiem, co to jest Konwent Seniorów i co oznaczają słowa, że Naczelnik Państwa powołuje Rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z Sejmem? Pomagał się tego wyjaśnienia przedewszystkiem od Komisji Konstytucyjnej. Chciał, ażebyśmy mu wytłumaczyli, jaka była intencja Sejmu i czy ten usus, czyli, zwyczaj, jaki był dotychczas praktykowany, jest zgodny z intencjami i postanowieniami! Sejmu, czy też nie. Chodziło przedewszystkiem o sposób postępowania w tej sprawie, który wie jest w t. zw. Małej Konstytucji przewidziany i którego wogóle nie przewiduje się w zasadniczych ustawach.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#StanisławGłąbiński">Sposób postępowania przy ustawach z reguły należy do Rządu; Ministerstwo samo wydaje przepisy wykonawcze do ustaw. Tutaj jednakowoż szło o uchwałę zasadniczą, która określa stosunek Wysokiego Sejmu do Naczelnika Państwa, więc oczywiście wie Rząd tylko Sejm powinien się był zając tą interpretacją i powinien był wskazać sposób wykonywania ustawy. Zajęliśmy się przeto tą sprawą i powzięliśmy uchwałę interpretującą, która nie zawiera żadnej zmiany materialnej tej ustawy, która jedynie ją bliżej wyjaśnia i wskazuje sposób postępowania, tak, jak tego domagał się P. Naczelnik Państwa. I p. Naczelnik Państwa, dowiedziawszy się o tej decyzji, przyjął ją do wiadomości i wyraził zadowolenie z tego iż raz wreszcie ta sprawa została ostatecznie załatwiona, bo cóż postanowiliśmy w owej uchwale?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#StanisławGłąbiński">Oto określiliśmy bliżej tylko słowa, co znaczy: „Naczelnik Państwa powołuje Rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia”, co znaczy: „porozumienie” i co znaczy „z Sejmem”? Czy znaczy „porozumienie z Sejmem” w formie uchwały, czy w innej formie?</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#StanisławGłąbiński">Wiadomo, jak ta interpelacja wypadła. W tej interpretacji powiedzieliśmy, że ponieważ chodzi tutaj o porozumienie, a zatem inicjatywa z reguły należy do Naczelnika Państwa, ale oczywiście i Wysoki Sejm nie może się także zrzec tej inicjatywy, skoro Mała Konstytucja wyraźnie postanawia że ma być na podstawie porozumienia z Sejmem. Jeżeli zatem inicjatywy tej Naczelnik Państwa nie podejmie, albo jeżeli niema tego porozumienia, a porozumienie bynajmniej nie oznacza tylko wysłuchania, ale oznacza zgodę, jeżeli więc nie dojdzie się do zgody, wówczas inicjatywa przechodzi na Sejm, ale nie na Sejm w pełnym składzie, ponieważ uchwała Sejmu, zawsze jest wiążąca, tylko dawniej inicjatywa przechodziła na Konwent Seniorów a obecnie zgodziliśmy się, żeby przechodziła na Komisje Główną, a to w tym celu, żeby inicjatywa należała do instytucji regulaminów o określonej.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#StanisławGłąbiński">Jeżeli zatem powiedzieliśmy w uchwale. że w tym wypadku premiera desygnuje Komisja Główna, to ten wyraz „desygnuje” zupełnie nie jest jednoznaczny z „powołaniem”, ale jest jednoznaczny z inicjatywą inicjatywa przeszła na Komisję Główną i jak przed tem inicjatywa należała do Naczelnika Państwa tak teraz inicjatywa, czy wyznaczenie kandydata należy do Komisji Głównej.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#komentarz">(Głos na lewicy: A więc jest zmiana)</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#StanisławGłąbiński">Równorzędność jest tutaj zupełnie przeprowadzona, ale skoro chodzi o porozumienie, to musi dojść do tego porozumienia, a więc oczywiście jeżeli jest kolizja między Naczelnikiem Państwa a Sejmem, i to dzisiejszym Sejmem. Sejmem suwerennym, który się różni zasadniczo od tego Sejmu. który jest przewidziany w Wielkiej Konstytucji, wówczas oczywiście wola Sejmu jest decydująca, i nic innego Mała Konstytucja nie postanawia. To cośmy postanowili jest zupełnie zgodne z Małą Konstytucją, o żadnych zmianach nie było i niema mowy.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#StanisławGłąbiński">Natomiast wnioski, przedłożone przez Szanownych Kolegów z opozycja, którzy nie chcą się zgodzić na tę interpretację, były właśnie przeciwne Malej Konstytucji, wprowadzały zmianę Małej Konstytucji, a jednak Panowie wcale nie proponowali tych wniosków w formie projektu ustawy, tylko w formie zwyczajnej rezolucji, w formie zwyczajnych wniosków. A ten wniosek, który Panowie postawiliście, co mówi? Mówi w drugim ustępie, że Naczelnik Państwa mianuje Rząd po wysłuchaniu stronnictw.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#StanisławGłąbiński">Czy to nie jest istotna zmiana Małej Konstytucji? Czy „wysłuchanie” jest jednoznaczne z „porozumieniem”? Porozumienie wymaga zgody, a wysłuchanie nie wymaga zupełnie zgody; według tej opinii Naczelnik Państwa miałby tylko wysłuchać czego Panowie sobie życzą, a potem postanowić według swojej woli. A jednak Panowie i przy tej zasadniczej, ważnej i doniosłej zmianie Małej Konstytucji nie proponują formy ustawy, tylko zwyczajnej rezolucji więc według Waszego zdania, jeżeli Wam chodzi o zmianę Malej Konstytucji, to zupełnie wystarczy zwyczajna uchwała sejmowa — rezolucja, ale jeżeli przeciwna strona Izby podaję tylko prostą interpretację, bo większość Sejmu oświadczyła się za prostą interpretacją zupełnie zgodnie z życzeniem i z aprobatą Naczelnika Państwa, to tu nie wystarcza prosta uchwała, tu potrzeba projektu ustawy, a ponieważ Konstytucja wymaga głosów, trzeba postarać się o głosów i wówczas dopiero interpretacja byłaby ważna.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#StanisławGłąbiński">W ten sposób Panowie pojmujecie swoje stanowisko i prawo większości sejmowej i względnie całego Sejmu. My w tej sprawie jesteśmy tego zdania. że przedewszystkiem należy usunąć jak najprędzej istniejące przesilenie że nie możemy się bawić w ciągłe dysputy na temat Małej Konstytucji i Wielkiej Konstytucji i jaki jest stosunek tych konstytucji do siebie. Jest to przedewszystkiem nasz obowiązek w tej niemal ostatniej chwili, w której ten Wysoki Sejm przychodzi do możności decydowania o rządzie, postarać się o to, żeby przesilenie zostało jak najprędzej usunięte i żeby Rząd ostatecznie został powołany.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#StanisławGłąbiński">Proszę Panów, twierdzenie, że według naszej uchwały Rządu nie powołuje Naczelnik Państwa, tylko rzekomo kto inny. Komisja Główna czy Marszałek jest nieścisłe, czegoś podobnego niema w tej uchwale. Nie Marszałek i nie Komisja Główna, tylko Naczelnik Państwa powołuje Rząd w pełnym składzie na podstawie porozumienia z Komisją Główną. Przecież należy odróżnić stosunek wewnętrzny od stosunku na zewnątrz. Na zewnątrz Państwo reprezentuje Naczelnik Państwa i z tego powodu także i Rząd powołuje Naczelnik Państwa. Jak powoływał, tak i na przyszłość będzie powoływał, ale stosunek wewnętrzny krępuje Naczelnika Państwa. Naczelnik Państwa nie może powoływać tego Rządu według swojego własnego zdania, lecz musi się oprzeć na porozumieniu i zgodzie z Sejmem wyrażonej przez Komisję Główną.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#StanisławGłąbiński">Szanowni Panowie! Przecież taką powzięliśmy uchwałę w obradach Komisji Głównej. Co więcej, p. kolega Diamand proponował skład Komisji Głównej, inaczej chciał Komisję Główną wybierać aniżeli postanowiła większość ale w każdym razie proponowany był w niosek jak ta Komisji Główna ma być złożona. Obecnie jesteście Panowie zdania, że cała Komisja Główna jest nieważną instytucją, bo jeżeli ustawa jest nieważna, to i Komisja Główna także jest nieważna i w tym wypadku wszystko jedno czy jest skład taki, jak proponował kolega Diamand, czy inny. Jeżeli chodzi o ostateczne rozwiązanie przesilenia, to Szanowni Panowie, większość głosów oświadczyła się za pewnym kandydatem i ten kandydat został desygnowany przez Komisję Główną, tylko dlatego ponieważ Naczelnik Państwa przyjmując do wiadomości naszą uchwałę, oświadczył, że nie chce korzystać z prawa inicjatywy. A więc oczywiście, gdyby p. Przanowski złożył Rząd, to musiałby go przedstawić Naczelnikowi Państwa. P. Naczelnik Państwa byłby ten Rząd powołał tak. jak poprzednie rządy powoływał i jak powołuje rządy prezydent Rzeczpospolitej. Prezydent Rzeczpospolitej także jest skrępowany wolą Sejmu: Prezydent także nie powołuje Rządu według swojego widzi mi się, lecz przedewszystkiem stara się stwierdzić, że jest za tą osobą większość, i jeżeli przychodzi do przekonania, że większość za tą osobą się oświadczyła, wtenczas ta osoba powołana jest na Prezydenta Ministrów. Niema tutaj zasadniczej różnicy. Różnica polega tylko wiem, że przy desygnowaniu ostatecznie decyduje wola Sejmu. Dlatego w sposób prewencyjny decyduje wola Sejmu, ponieważ to jest Sejm suwerenny i z tego powodu, ponieważ t. zw. Mała Konstytucja istnieje tylko w Polsce, Małej Konstytucji niema gdzie indziej. I ta Mała Konstytucja musi być obowiązująca i musi być wykonywana dopóki nie zostanie zastąpioną t. zw. Wielką Konstytucją po przeprowadzeniu wyborów.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#StanisławGłąbiński">Sądzę zatem, że niema żadnej podstawy do kwestionowania ani tej uchwały, jaką powzięliśmy, ani w ogóle innych uchwal Wysokiego Sejmu powziętych większością głosów. I to co powzięliśmy to nie przez komplet przypadkowy, ale przy znacznym komplecie jaki mieliśmy przy ostatni cm głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#StanisławGłąbiński">Pragnąłbym zatem, aby Panowie, który należą do mniejszości, jakkolwiek tak licznej mniejszości zastosowali się do tej uchwały obowiązującej, i aby jej nie kwestionowali, bo trzeba pamiętać o tem, że tego rodzaju kwestia jest przesądzeniem na przyszłość i daje innej mniejszości przywilej w innej sprawie prawa protestu i w kwestionowania, a zatem doszliśmy w tym Wysokim Sejmie do tej zasady, jaka niestety panowała u nas w czasach, kiedy mówiono „Polska nierządem stoi”, a mianowicie doszlibyśmy do zasady liberum veto poszczególnych osób i stronnictw.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#StanisławGłąbiński">Proszę więc Panów, aby po tej uchwale, jaka dziś zapadnie więcej te rzeczy nie były kwestionowane i abyśmy przystąpili jak najprędzej do tworzenia Rządu, zwłaszcza, że Naczelnik Państwa temu nie oponuje, i niech Panowie zrozumieją, że we wszystkich państwach praworządnych, praworządności tego państwa nikomu, nawet znacznej mniejszości naruszać nie wolno.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#komentarz">(Brawa i oklaski na prawicy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem P. P. S. Przypuszczam, że trzeba będzie głosować osobno nad punktem 1 i 2.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#komentarz">(P. ks. Lutosławski: Odrazu głosujmy nad nagłością całej sprawy)</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem proszę Postów, którzy są za nagłością wniosku p. Barlickiego i tow., aby wstali.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#komentarz">(Posłowie wistują)</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Biuro ma wątpliwości, musi nastąpić głosowanie przez drzwi. Proszę Posłów którzy są za nagłością tego wniosku, aby przeszli przez drzwi z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Wynik głosowania następujący: Za nagłością wniosku p. Barlickiego głosowało 173. przeciw 182. Nagłość upadła. Wniosek idzie jako zwykły do Komisji Konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr. 1 porządku dziennego: „Głosowanie nad ustawą o ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu” (druk nr 3444 i 3445).</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 1 niema poprawek, gdyż są cofnięte, uważam go więc za przyjęty. Tak samo art. 2.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Po art. 3 jest poprawka Zw. Posłów Narodowości Żydowskiej.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#komentarz">(P. Hartglas: Cofam tę poprawkę)</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 3 jest również poprawka P. P. S. i P. S. L. Wyzwolenie. Proszę P. Sekretarza o odczytanie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#StefanSołtyk">Na końcu artykułu dodać:</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#StefanSołtyk">„Zasądzenie za czyny, popełnione z pobudek politycznych lub społecznych. nie pociąga za sobą utraty prawa wybierania”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SalomonWeinzieher">Wnoszę o imienne głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest postawiony wniosek o imienne głosowanie. Proszę Posłów, którzy popierają ten wniosek, ażeby wstali. Poparcie jest niedostateczne głosujemy zwyczajnie. Proszę Posłów, którzy są za poprawką P. P. S. i P. S. L. Wyzwolenie, ażeby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona, art. 3 uważam za przyjęty w brzmieniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 4 niema poprawek, uważam go za przyjęty. Do art. 5 jest poprawka p. Liebermana. P. Sekretarz zechce ją odczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#StefanSołtyk">Pomiędzy 1 a 2 ustępem wstawić ustęp tej treści: „Zasądzenie za czyny, popełnione z pobudek politycznych, nie pociąga za sobą utraty prawa wybieralności”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką p. Liebermana, aby wstali. Mniejszość, poprawka odrzucona. Art. 5 w brzmieniu Komisji przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do art. 6. Jest poprawka „Wyzwolenia”, będąca w druku na stronic 13. P. Sekretarz zechce odczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StefanSołtyk">Dodać ustęp 3-ci:</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StefanSołtyk">„Pracownicy państwowi i wojskowi, kandydując do Sejmu, otrzymują na własne żądanie do dnia głosowania miesięczny urlop, wliczany na poczet zwykłego urlopu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, postawioną przez klub „Wyzwolenie” aby wstali. Stoi mniejszość. Poprawka odrzucona. Bez głosowania mogę przyjąć, że art. 6 przyjęty w brzmieniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 7 jest poprawka klubu „Wyzwolenie”, ażeby w ustępie 1 po słowie „poselskiego” dodać „bezpłatny”.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką klubu „Wyzwolenia” do art. 7 będącą w druku na stronie 14, aby wstali. Większość, poprawka przyjęta. Bez głosowania mogę przyjąć że art. 7 z tą poprawką przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 8 niema poprawek. Uważam go za przyjęty. W sprawie głosowania nad art. 9 głos ma p. Federowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanKantyFederowicz">Wysoka Izbo! Bezpośrednio przed posiedzeniem zostały nam doręczone wnioski kompromisowe kilku klubów i poprawki do ordynacji wyborczej. Ażeby zapoznać się z temi poprawkami, nawet dla doświadczonego parlamentarzysty potrzeba gimnastyki umysłowej.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JanKantyFederowicz">Jest wprost jednak nawet dla doświadczonego parlamentarzysty niemożliwe zorientowanie się w przeciągu kilku, czy nawet kilkunastu minut w poprawkach, które zostały zgłoszone. Sprawa ordynacji wyborczej ma dla przyszłości Państwa znaczenie zasadnicze. Dlatego też klubom musi być dana możność rozpatrzenia przedłożonych poprawek i dlatego stawiam wniosek o odroczenie głosowania nad dalszą częścią ordynacji wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">(P. ks. Lutosławski: Proszę o głos przeciw temu wnioskowi)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechTrąmpczyński">W kwestii głosowania ma głos ks. Lutosławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzLutosławski">Sprzeciwiam się odroczeniu dlatego, że mam wrażenie, iż wszystkie pomysły zmian zostały już oddawna przez wszystkie kluby rozważone. Sformułowanie, które wczoraj zostało przez szereg klubów przyjęte, jako możliwy kompromis, zostało zrobione w obecności wielu przedstawicieli klubów, między innymi i posła Federowicza. Dlatego też mam wrażenie, że odroczenie głosowania nie rokuje nam dojście do jeszcze lepszego sformułowania, a tylko przewlecze załatwienie ordynacji wyborczej. Aczkolwiek rozumiem że niektórym klubom, które są przeciwne. zależy bardzo, ażeby spróbować jednak jeszcze przekonać przeciwników, mam wyrażenie, że to jest bezcelowe gdyż do żadnego skutku nie doprowadzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest wniosek o odroczenie dalszego głosowania. Zaproponowałbym jednakże, ażeby głosować nad niespornemi paragrafami. Czy wnioskodawca na to się zgadza?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(P. Rataj: To jest niemożliwe, to się pozbija całość).</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie, jeśli Panowie są zdania, że to jest niemożliwe, głosujemy nad całością wniosku p. Federowicza.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem ażeby odroczyć dalsze głosowanie, aby wstali.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#komentarz">(Głosy: Odroczyć do wtorku).</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Stoi mniejszość, przeto głosujemy dalej.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Jesteśmy przy art. 9. Wniosek posłów żydowskich jest cofnięty. Najdalej Idący jest wniosek P. P. S. P. Sekretarz zechce go odczytać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#komentarz">(czyta)</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StefanSołtyk">Artykuł ten powinien brzmieć: „Wyborcy z całego obszaru Rzeczypospolitej wybierają 460 posłów, z czego przypada 408 mandatów na wybory z okręgów, zaś reszta na listę państwową”. Na wypadek odrzucenia powyższego wniosku zamiast cyfry „408” ma być „476”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderHenrykdeRosset">Proponuję imienne głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Kto popiera wniosek o imienne głosowanie? Biuro jest zgodne, że poparcie jest dostateczne. Proszę p. Sekretarzy o zajęcie się głosowaniem.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MaciejRataj">Panie Marszałku, nie można głosować odrazu nad całością wniosku, bo on zawiera dwie alternatywy. O ile przejdzie pierwsza, to odpada druga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechTrąmpczyński">P. Rataj ma rację. To też teraz głosujemy nad 1-szą częścią wniosku, mianowicie nad słowami: „Wyborcy z całego obszaru Rzeczypospolitej wybierają 460 posłów, z czego przypada 408 mandatów na wybory z Okręgów, zaś reszta na listę państwową”. Proszę Posłów, którzy są za tą poprawką, żeby oddali kartki z napisem „tak”.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu).</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Wynik głosowania następujący: Za pierwszą częścią wniosku P. P. S. do art. 9 głosowało 121 posłów, przeciw 235, zatem poprawka upadła. Prawie wszystkie stronnictwa życzą sobie, aby po przegłosowaniu tej poprawki odroczyć posiedzenie do wtorku. Przypuszczam bez głosowania, że Izba się na to godzi.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Wpłynęły następujące wnioski nagłe: Wniosek nagły Ministra Skarbu z projektem ustawy w przedmiocie uchylenia podatków (opłat) od przyrostu wartości oraz o pobieraniu przez ciała samorządowe opłat od umów o przejście własności nieruchomości. Proponuję, żeby dzień dzisiejszy uważać za dzień pierwszego czytania, wniosek odesłać do Komisji Skarbowo-Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły Ministra Spraw Wewnętrznych z projektem ustawy o ratyfikacji układu między Rzeczypospolitą Polską a Rzeszą Niemiecką w przedmiocie ułatwień dotyczących ruchu granicznego. Proponuję, żeby dzień dzisiejszy uważać za dzień pierwszego czytania i wniosek odesłać do Komisji Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły Klubu P. S. L. w sprawie bezprawnego eksmitowania czterech rodzin oficerskich odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Brzostowskiego i tow. z Klubu N. Z. L. w sprawie najścia uzbrojonych band na granicy litewskiej odsyłam do Komisji Administracyjnej.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek, nagły pp. Zalewskiego i tow. z Klubu Zw. Rad Lud. o uregulowanie stosunków prawno-majątkowych na ziemiach wschodnich odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Godka i tow. ze Zw. L. N. o zniesienie ustawy wyjątkowej z dnia 30 stycznia 1920 r. (Dz. U. P. nr. 11 poz. 60) o odpowiedzialności urzędników za przestępstwa popełnione z chęci zysku odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Zalewskiego i tow. z Klubu Zw. Rad Ludowych w sprawie parcelacji ziemi miedzy b. służbę dworską i wojennych osiedleńców na ziemiach wschodnich odsyłam do Komisji Rolnej.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję odbycie następnego posiedzenia we wtorek o godz. 3. Na razie jedynym punktem porządku dziennego jest dalsze głosowanie nad ustawą o ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KazimierzLutosławski">Proponuję odbycie posiedzenia o godz. 11 rano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nie wszystkie pociągi dochodzą. Jeżeli nie skończymy głosowania we wtorek, to następne posiedzenie odbędzie się we środę, a potem w piątek, bo we czwartek niestety jest święto. Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 12 m. 50 po poł.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>