text_structure.xml 454 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Roman Malinowski oraz wicemarszałkowie Elżbieta Gacek i Jerzy Ozdowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RomanMalinowski">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Bogdana Kotarskiego i Edwarda Moskala.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Bogdan Kotarski.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RomanMalinowski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RomanMalinowski">Protokół 44 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#RomanMalinowski">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#RomanMalinowski">Informuję, że do Prezydium Sejmu wpłynęło pismo Prezesa Rady Ministrów w sprawie uzupełnienia składu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje uzupełnienie porządku dziennego przez dodanie po pkt. 6 nowego pkt. 7 w brzmieniu: „Uzupełnienie składu Rady Ministrów”.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#RomanMalinowski">Dotychczasowe pkt. 7 i 8 otrzymują oznaczenie 8 i 9.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#RomanMalinowski">Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje również, aby Sejm na podstawie art. 46 regulaminu przystąpił do rozpatrzenia sprawozdania Komisji: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Prac Ustawodawczych o poselskim projekcie ustawy o rzemiośle w toku obecnego posiedzenia, mimo że druk sprawozdania został doręczony Obywatelom Posłom bezpośrednio przed posiedzeniem.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#RomanMalinowski">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny — Sejm zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#RomanMalinowski">Wysoki Sejmie! W dniu 28 lutego br. zmarł poseł Albin Siekierski, literat, członek PZPR.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#RomanMalinowski">Albin Siekierski urodził się 1 marca 1920 r. w Mysłowicach-Imielinie, w woj. katowickim w rodzinie robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#RomanMalinowski">W 1938 r., po zdaniu egzaminu maturalnego, podjął pracę w urzędzie pocztowym. W okresie okupacji został aresztowany i wywieziony na roboty przymusowe do Niemiec. Po zakończeniu wojny wrócił do kraju i podjął pracę w spółdzielczości. W 1952 r. ukończył Wyższą Szkołę Nauk Społeczno-Gospodarczych w Katowicach. Równolegle z pracą zawodową podejmuje twórczość literacką.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#RomanMalinowski">Albin Siekierski od 1962 r. był członkiem Związku Literatów Polskich, wchodził w skład Zarządu Oddziału Katowickiego tego związku. Był laureatem wielu nagród literackich.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#RomanMalinowski">W Sejmie zasiadał w Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży oraz Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#RomanMalinowski">Albin Siekierski pozostanie w naszej pamięci jako oddany ojczyźnie działacz społeczny.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć zmarłego posła chwilą ciszy.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#RomanMalinowski">Oświadczam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgodnie z art. 107 Ordynacji wyborczej, stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Albina Siekierskiego z dniem 28 lutego 1989 r.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Pierwsze czytanie przedstawionego przez Radę Państwa projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druk nr 470).</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#RomanMalinowski">Głos ma zastępca Przewodniczącego Rady Państwa Tadeusz Witold Młyńczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiany przez Radę Państwa projekt ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest podstawą całego pakietu propozycji zmian, zmierzających do utworzenia prawnych podstaw programu głębokich reform politycznych, jakie obecnie ogarniają nasz kraj. Proponowane w projekcie ustawy o zmianie Konstytucji PRL nowe rozwiązania należy więc widzieć w szerszym kontekście politycznym i prawnoustrojowym.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Fundamentem politycznym reformy będzie akt porozumienia narodowego wieńczący obrady okrągłego stołu. Obejmować on powinien ustalenia w kwestiach gospodarczych i społecznych, umożliwiające efektywne ekonomicznie i akceptowane przez obywateli przeprowadzenie niezbędnych przeobrażeń w strukturze i funkcjonowaniu wielu dziedzin wytwarzania dóbr materialnych i niematerialnych. Porozumienie dotyczyć musi także tego, co można by określić jako polityczno-instytucjonalne rusztowanie i obramowanie reformy gospodarczej i społecznej. Dzięki nowym instytucjom i mechanizmom życia publicznego otworzą się szeroko, jak nigdy jeszcze w powojennych dziejach Polski, możliwości demokratycznego uczestnictwa obywateli w decyzjach wyznaczających warunki życia i pracy, rozstrzygających o przyszłości kraju. Społeczeństwo uzyska znacznie lepsze niż dotychczas warunki podmiotowej samoorganizacji. Wszechstronne, zwłaszcza ideowopolityczne, zróżnicowanie naszego narodu znajdzie wyraz w pluralistycznej strukturze związków, klubów i zrzeszeń. Na forum politycznym bez skrępowania krążyć będzie informacja o faktach, wymieniane będą opinie, kształtować się będzie społeczny sąd o wydarzeniach i ludziach. Służyć temu będą także przewidywane zmiany w zakresie organizacji i funkcjonowania środków społecznego komunikowania. Wszystkie te okoliczności tworzą nowy, nie w pełni jeszcze sprecyzowany obraz polskiego życia politycznego. W ten obraz wpisuje się projekt ustawy o zmianie Konstytucji PRL.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt jest pomyślany jako swoiste prowizorium konstytucyjne. Proponowana nowela, mimo iż nakreślona została wyjątkowo szeroko i mimo że dotyczy spraw o zasadniczym dla organizacji władz państwowych znaczeniu, wprowadzając całkowicie nowe elementy do polskiego systemu politycznego, nie będzie zastępować generalnej rewizji naszej ustawy zasadniczej. Uchwalenie nowej Konstytucji Rzeczypospolitej zostało zapowiedziane przez wszystkie trzy partie koalicji rządzącej i nie jest kwestionowane przez żadną z liczących się sił politycznych w naszym kraju. Akt taki wymaga przeprowadzenia pogłębionych studiów i szerokiej wymiany opinii. Nowa Konstytucja powinna wieńczyć proces porozumienia się Polaków. Jej opracowanie i uchwalenie powinno być głównym zadaniem Sejmu X kadencji.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Jednakże już dziś rysuje się pilna potrzeba ujęcia dokonujących się przemian w ramy ustawy zasadniczej. Potrzeba ta wynika z trzech głównych przesłanek. Po pierwsze, chodzi o to, by utrwalić i usankcjonować prawnie demokratyczny kierunek reform, aby stworzyć warunki pozwalające na włączenie się wszystkich sił politycznych do konstruktywnej pracy dla narodu i państwa. Istotnym dążeniem jest tu także przeniesienie ewentualnych sporów i konfliktów ideowych i politycznych na grunt instytucji parlamentarnych, ze swej najgłębszej natury powołanych do wyrażania i konfrontowania ze sobą różnorodnych interesów, racji i przekonań. Zdobyte doświadczenie nakazuje nam sądzić, iż zróżnicowanie, a nawet starcie przeciwstawnych dążeń nie musi prowadzić do destrukcji, pod warunkiem, że znajduje dla siebie właściwe kanały ekspresji. Są nimi instytucje parlamentarne.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Udział w pracach polskiego parlamentu sił reprezentujących szeroką opinię społeczną i bogatą różnorodność interesów sprzyjać powinien doskonaleniu naszego prawa, zdobywaniu dla niego obywatelskiego wsparcia. Jest to konieczny warunek postępu reform w naszym kraju. Bardziej reprezentatywny, dwuizbowy parlament będzie z pewnością organem o jeszcze większym społecznym autorytecie. Liczymy, że wzrośnie jego skuteczność, jego zdolność do rozwiązywania nawet najbardziej skomplikowanych problemów politycznych i społeczno-gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Drugą przesłanką, leżącą u podstaw proponowanych zmian, jest konieczność umocnienia władzy wykonawczej i wyposażenia jej w szerokie uprawnienia. W sytuacji, w której na arenie publicznej pojawiają się nowe siły polityczne, pojawiają się zaczątki gry parlamentarnej, rysuje się niebezpieczeństwo wstrząsów społecznych, towarzyszących radykalnym reformom gospodarczym — istnieć musi autorytet, mogący działać jako arbiter w ewentualnych konfliktach politycznych i jako czynnik stabilizujący w interesie obywateli podstawowy ład państwowy. Takim czynnikiem będzie Prezydent.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Z utworzeniem instytucji Prezydenta wiąże się nadzieja, iż będzie on gwarantem demokratycznych reform ustrojowych, a także obrońcą praw i wolności obywatelskich. Pragniemy, aby Prezydent uosabiał godność i majestat Rzeczypospolitej, jej integralność, niezawisłość, jej prawa.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Pragnę jednocześnie podkreślić, że propozycja utworzenia jednoosobowego urzędu głowy państwa nie pojawia się dopiero dziś, pod wpływem chwili. Od ponad 30 lat wysuwa ją Stronnictwo Demokratyczne, zawsze była żywa w środowiskach prawniczych i w świadomości szerokich kręgów społecznych. Udzieliła jej poparcia Polska Zjednoczona Partia Robotnicza oraz inne siły reprezentowane przy okrągłym stole.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Trzecią spośród okoliczności, które sprawiły, iż Rada Państwa występuje z propozycją zmian konstytucyjnych, jest fakt, że Sejm, Senat, Prezydent i Rząd — to składniki narodowej ciągłości ustrojowej. Powrót po latach do instytucji Senatu i Prezydenta jest wyrazem szacunku wobec własnej przeszłości i własnych dokonań państwowych.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Jednym z założeń, na których opiera się przedkładany projekt, jest zasada trójpodziału władz. Dążenie do nadania państwu formy ustrojowej, zgodnej z tą zasadą, wyraziły wszystkie partie koalicji. Obecne, proponowane Wysokiej Izbie zmiany nie wprowadzają w pełni zasady trójpodziału władz, ale jej zalążki znajdujemy już w przepisach projektu, odnoszących się do relacji parlament — Prezydent — Rząd, a także w części dotyczącej umocnienia pozycji sądów. Należy przypuszczać, że trójpodział władz, a zatem istnienie silnej władzy ustawodawczej uosabianej przez Sejm i Senat, silnej, a zarazem odpowiedzialnej przed parlamentem władzy wykonawczej skupionej w rękach Prezydenta i Rządu oraz niezawisłej władzy sądowniczej, znajdzie swój pełny wyraz w nowej Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Projekt zmian w Konstytucji przynosi liczne nowości ustrojowe. Jest nią bez wątpienia instytucja Senatu. W podstawowych zarysach jest ona wzorowana na rozstrzygnięciach Konstytucji z 17 marca 1921 r. Senat nie będzie izbą wyższą parlamentu. Jego pojawienie się nie naruszy zatem zasadniczych uprawnień Sejmu. Sejm nadal, zgodnie z art. 20 Konstytucji, pozostaje najwyższym organem władzy państwowej. Zarazem zaś utworzenie Senatu rozszerzy zestaw instytucji służących demokracji pośredniej.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Głównym zadaniem Senatu jest uczestniczenie w procesie legislacyjnym. Przewiduje się, iż Senat będzie rozpatrywał projekty ustaw uchwalonych przez Sejm. Będzie on miał prawo kwestionowania tych ustaw w całości lub w części oraz wniesienia do nich poprawek. W takim wypadku ustawa powracałaby do Sejmu w celu ponownego rozpatrzenia. Sejm przy tym zachowa prawo przesądzającego zdecydowania o losie ustawy, albowiem będzie mógł odrzucić zastrzeżenia i poprawki Senatu, jednakże przewaga głosów poselskich powinna być większa niż przy pierwotnym uchwaleniu ustawy. Senat będzie mógł uczestniczyć w pracach nad Narodowym Planem Społeczno-Gospodarczym, a także w powoływaniu na niektóre stanowiska państwowe.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Zakładane w projekcie uprawnienia Senatu w żadnym razie nie będą mogły zostać wykorzystane do trwałego blokowania toku prac ustawodawcach. Sądzić należy, iż krytyczne opinie Senatu będą sprzyjać doskonaleniu ustaw i chronić parlament przed podejmowaniem nie do końca przemyślanych i nie w pełni uzasadnionych decyzji prawotwórczych.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Szczególną rolę pełnić będzie Sejm i Senat w wyborze Prezydenta. Zgodnie z polską tradycją konstytucyjną, wyboru na ten najwyższy w państwie urząd dokonywać będzie Zgromadzenie Narodowe, to jest Sejm i Senat na wspólnym posiedzeniu. Prezydent będzie wybierany na 6 lat, z możliwością jednokrotnego przedłużenia mandatu.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Model prezydentury, przyjęty w przedłożonym Wysokiej Izbie projekcie, nie jest kopią rozwiązań zagranicznych, nie jest także powtórzeniem rozstrzygnięć zawartych w aktach konstytucyjnych z 1921, 1935 lub 1947 r. Jest to koncepcja nowa.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Prezydent PRL będzie wyposażony w szerokie uprawnienia, będzie więc Prezydentem silnym. Jednocześnie będzie to Prezydent odpowiedzialny konstytucyjnie przed Trybunałem Stanu. Zasadnicza część uprawnień Prezydenta oparta jest na prawach i obowiązkach służących obecnie Radzie Państwa i jej Przewodniczącemu. Zakłada się zatem zniesienie Rady Państwa. Prezydent wyposażony będzie również w uprawnienia, których Rada Państwa dziś nie ma. Dotyczy to zwłaszcza stosunków z Sejmem i Rządem. W stosunku do Sejmu przewiduje się przyznanie Prezydentowi prawa do rozwiązywania, co oznacza zarazem rozwiązanie Senatu, w wypadku, jeśli Sejm nie wykonuje swoich obowiązków konstytucyjnych, a w szczególności nie powołuje Rządu. Instytucja rozwiązania parlamentu przed upływem kadencji znana jest ustawodawstwu wielu państw, w tym także konstytucjom polskim z okresu II Rzeczypospolitej. Jest ona pomyślana jako środek rozwiązywania kryzysów rządowych i sporów między Rządem a parlamentem w warunkach, jakie stworzy demokratyzacja i zróżnicowanie życia politycznego w Polsce, kryzysów i konfliktów podobnego rodzaju wykluczyć nie można. Proponuje się zarazem trwałe usankcjonowanie pojawiającej się w naszej praktyce ustrojowej instytucji rozwiązania Sejmu własną uchwałą.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Prezydent będzie mógł stosować sprzeciw wobec ustaw. Wyrażać się to będzie w prawie odmowy podpisania ustawy i przekazania jej Sejmowi do ponownego rozpatrzenia. Odmowa podpisu tej samej ustawy może nastąpić tylko raz. Prezydent będzie mógł ponadto przed podpisaniem ustawy wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie jej zgodności z Konstytucją. Gdy chodzi o stosunki z Rządem, proponuje się, aby Prezydent wnioskował wobec Sejmu o powołanie i odwołanie Rady Ministrów i poszczególnych jej członków, a między sesjami Sejmu powoływał i odwoływał te organy, przedstawiające na najbliższej sesji swą decyzję do zatwierdzenia Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Wreszcie, w sprawach szczególnej wagi Prezydent będzie mógł zwoływać posiedzenia Rady Ministrów i im przewodniczyć. Te uprawnienia nie ograniczają Sejmu w jego prawie do samodzielnego odwoływania Rady Ministrów lub jej członków. W ten sposób zachowana zostanie zwierzchność Sejmu nad Rządem.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Jako organ wykonawczy Prezydent będzie miał prawo wydawania rozporządzeń i zarządzeń, a jako głowa państwa zostanie zwierzchnikiem sił zbrojnych i Przewodniczącym Komitetu Obrony Kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Wysoka Izbo! Zakreślony w projekcie ustawy o zmianie Konstytucji obszar działalności Prezydenta i zestaw jego uprawnień jest zatem szeroki. Taki zakres jest niezbędny po to, aby już dziś pojawił się czynnik stabilizujący proces przemian politycznych. Spodziewamy się bowiem znacznego przyspieszenia tego procesu, zaczynającej się pluralizacji życia publicznego i to na skalę nie mającą precedensu w krajach socjalistycznych.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Jesteśmy przekonani, że realna władza Prezydenta da państwu stabilność, uchroni je przed kryzysami zarówno dziś, jak i w przyszłości. Takie podejście dyktuje nam troska nie tylko o powodzenie reform, lecz również obowiązek zabezpieczenia podstawowych interesów narodu.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Zgłoszony projekt jest oczywiście w dalszym ciągu otwarty. Można się spodziewać, iż pojawią się w trakcie prac sejmowych propozycje poprawek i uzupełnień, ściślej określających pozycję ustrojową Prezydenta oraz Senatu, ich powiązania z pozostałymi elementami struktury ustrojowej państwa. Być może potrzebne będą pewne korekty, uwypuklające myśl przewodnią projektu, to jest demokratyzację stosunków politycznych w połączeniu z zasadą podziału władz.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Przedłożony projekt wprowadza także z dawna postulowaną przez różne środowiska poprawkę odnoszącą się do ustroju sądownictwa. Przewiduje mianowicie zniesienie kadencyjności Sądu Najwyższego. Służyć to będzie bez wątpienia pełniejszemu urzeczywistnieniu zasady niezawisłości sędziowskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Demokratyzacyjne zmiany ustrojowe, a zwłaszcza zamiar równoczesnego ze zmianą Konstytucji uchwalenia nowej Ordynacji wyborczej do Sejmu i Ordynacji wyborczej do Senatu, narzucają konieczność dokonania nowelizacji art. 100 Konstytucji. Określa on podmioty upoważnione do zgłaszania kandydatów na posłów i radnych, a obecnie również na senatorów. Proponuje się, aby obok organizacji społecznych, kandydatów mogli zgłaszać bezpośrednio sami obywatele. Szczegóły określą obie ordynacje. Szereg innych uzupełnień jest prostą konsekwencją bardziej zasadniczych zmian. Odnosi się to po pierwsze — do organizacji i trybu prac Sejmu oraz Senatu, a także do statusu prawnego posłów i senatorów. Po drugie zaś — dotyczy przepisów określających postępowanie w wypadku przedterminowego opróżnienia urzędu Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Wnosząc niniejszy projekt, Rada Państwa wyraża głębokie przekonanie, że zawarte w nim rozwiązania dobrze służyć będą procesowi demokratyzacji i porozumienia narodowego w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Sejm IX kadencji znacząco przyczynił się do postępów tego procesu, a społeczeństwo, którego jesteśmy reprezentantami oczekuje na jeszcze radykalniejsze zmiany. Pragną ich siły polityczne zasiadające w Sejmie; pragną ich inne konstruktywne siły biorące udział w procesach okrągłego stołu.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#TadeuszWitoldMłyńczak">Rekomenduję Wysokiej Izbie omówione projekty zmian w Konstytucji PRL w przekonaniu, że Sejm jako reprezentant woli społeczeństwa wyjdzie naprzeciw tym oczekiwaniom, że przekształci tę wolę w prawo najwyższe. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi zastępcy Przewodniczącego Rady Państwa za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#RomanMalinowski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje przeprowadzenie łącznej dyskusji nad punktami 1,2 i 3 porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#RomanMalinowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#RomanMalinowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy zatem do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie przedstawionych przez Radę Państwa projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#RomanMalinowski">1) Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (druk nr 471)</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#RomanMalinowski">2) Ordynacja wyborcza do Senatu (druk nr 472).</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu członka Rady Państwa Władysława Jonkisza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WładysławJonkisz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Rady Państwa przedstawiam projekty Ordynacji wyborczych do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i do Senatu. Projekty te wywodzą się z zasadniczych kierunków zmian instytucji systemu politycznego i prawa wyborczego, określonych w dokumentach programowych Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, Stronnictwa Demokratycznego oraz Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, a także z ustaleń podjętych w wyniku obrad przy okrągłym stole.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WładysławJonkisz">W realizacji tych programów odbywa się głęboka przebudowa dotychczasowego modelu naszego życia państwowego, społecznego i gospodarczego, która stała się obiektywną koniecznością. Przeobrażenia, zakładające demokratyzację mechanizmów tego modelu, wiodące do uspołeczniania władzy, wybijają się w tych działaniach na plan pierwszy. Chodzi w nich o ukształtowanie takiej koalicji reformatorskiej, która uwzględniając zróżnicowanie, przezwyciężając nieufność i uprzedzenia, pozwoli zmobilizować energię społeczną do skutecznego rozwiązania nabrzmiałych problemów. Chodzi nam o urzeczywistnienie wizji socjalizmu, w którym zróżnicowane pluralistyczne racje uzyskają zdecydowanie rozszerzone prawa.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WładysławJonkisz">Rozwiązania Ordynacji wyborczej, które przedstawiam Wysokiej Izbie, są częścią licznych realizowanych przedsięwzięć wywodzących się właśnie z tych idei. Zwrócono w nich szczególną uwagę na rozszerzenie wpływu obywateli i ich organizacji na kształtowanie list kandydatów oraz zapewnienie rzeczywistych możliwości wyboru w akcie głosowania spośród kandydatów o równych szansach wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WładysławJonkisz">Do przedstawionego projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu wprowadzono z pewnymi modyfikacjami te rozwiązania, które w ubiegłym roku w wyniku nowelizacji Ordynacji wyborczej do rad narodowych, znalazły już swoje zastosowanie w prawie wyborczym do terenowych organów władzy państwowej i samorządu terytorialnego. Jednocześnie przedstawiony projekt zawiera zmiany znacznie dalej idące, uwzględniające zarówno specyfikę wyborów parlamentarnych, jak też kształtujący się nowy mechanizm życia politycznego w kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#WładysławJonkisz">Projekt ustawy stanowi, że obywatele Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej wybierają swoich przedstawicieli do Sejmu spośród kandydatów uznających konstytucyjne zasady ustrojowe Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#WładysławJonkisz">Wybory do Sejmu odbywają się w oparciu o deklarację „Co łączy Polaków”. Ustawa określa zasady powszechności, równości i bezpośredniości wyborów oraz tajności głosowania. Utrzymano zasadę wyboru posłów z okręgowych list wyborczych i krajowej listy wyborczej. Liczbę posłów wybieranych z listy krajowej ustala Rada Państwa na nie więcej niż 10% ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#WładysławJonkisz">W celu przeprowadzenia wyborów do Sejmu utworzy się okręgi wyborcze obejmujące obszar województwa lub jego części; lub obszar województwa w wyborach do Senatu.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#WładysławJonkisz">Wprowadzono ustawowe ograniczenia w zakresie określania wielkości okręgów. Można w nich będzie wybierać od 2–5 posłów, zawsze odpowiednio do liczby mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#WładysławJonkisz">Istotne zmiany proponuje się w zakresie przygotowywania spisów wyborców. Spisy sporządzają terenowe organy administracji państwowej stopnia podstawowego właściwe w sprawach ewidencji ludności i wykładają je do publicznego wglądu w swej siedzibie na okres 3 dni po 5 godzin dziennie, w porze dostępnej dla pracujących. Nie będą się tym zajmować, jak dotąd, komisje wyborcze.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#WładysławJonkisz">Zupełnie nowe będą zasady wyłaniania kandydatów na posłów.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#WładysławJonkisz">Na podstawie porozumienia zawartego w wyniku obrad przy okrągłym stole Rada Państwa ustali dla poszczególnych okręgów wyborczych liczbę mandatów przeznaczonych dla kandydatów członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Demokratycznego, a także kandydatów członków Stowarzyszenia „Pax”, Unii Chrześcijańsko-Społecznej i Polskiego Związku Katolicko-Społecznego oraz innych kandydatów bezpartyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#WładysławJonkisz">Prawo zgłaszania kandydatów na posłów wybieranych w okręgach wyborczych przysługuje naczelnym i wojewódzkim władzom PZPR, ZSL, SD, stowarzyszeń katolików świeckich oraz innych organizacji społecznych i zawodowych o zasięgu ogólnokrajowym. W prawo zgłaszania kandydatów na posłów wyposażono również grupy obywateli, co najmniej 3 tys. wyborców z danego okręgu wyborczego. Wyborca podpisujący zgłoszenie kandydata powinien podać swoje dane tak, by co to tożsamości osoby podpisującej nie było wątpliwości. Wyborca może uczestniczyć w zgłoszeniu jednego kandydata do każdego z mandatów w danym okręgu wyborczym. Rozwiązanie to stwarza możliwość wysunięcia własnego kandydata, zwłaszcza tym obywatelom, którzy nie należą do żadnej z uprawnionych do tego organizacji. Tak więc w myśl proponowanych przepisów prawa wyborczego, praktycznie każdy obywatel ma zapewnione warunki prawne czynnego udziału w tej fazie wyborów, a więc uczestnictwa w kreowaniu osób do grona kandydatów na posłów i senatorów.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#WładysławJonkisz">Prawo zgłaszania krajowej listy wyborczej przysługuje porozumieniu naczelnych władz PZPR, ZSL, SD, „Pax” UChS, PZKS oraz PRON. Zrezygnowano z tworzenia organów dokonujących selekcji zgłoszonych kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#WładysławJonkisz">Kandydatów zgłasza się bezpośrednio do właściwych komisji wyborczych, które rejestrują zgłoszenie kandydata do wskazanego mandatu. Okręgowa lista wyborcza dzieli się na mandaty, w obrębie których umieszcza się w kolejności alfabetycznej wszystkich kandydatów. W związku z tym wprowadzono — dla skuteczności głosowania — obowiązek skreślania nazwisk kandydatów, na których wyborca nie głosuje i konsekwentnie przyjęto nieważność głosu oddanego na karcie, na której wyborca pozostawił więcej niż jedno nie skreślone nazwisko kandydata na posła.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#WładysławJonkisz">W głosowaniu na kandydatów z listy krajowej nie ma — dla ważności głosu — obowiązku skreślania, co wiąże się z przyjęciem zasady, że liczba kandydatów na liście krajowej odpowiada liczbie mandatów ustalonych dla tej listy.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#WładysławJonkisz">Wymowa tych zapisów jest taka, że wyborca, który skreśleń nie dokona, pozbawi się wpływu na wynik głosowania. Tak więc każdy wyborca, jeśli chce, aby jego głos miał wpływ na skład przyszłego Sejmu i Senatu, musi wybrać jednego z grona kandydatów do danego mandatu, skreślając nazwiska pozostałych. Wymagania te odnoszą się do sposobu głosowania na kandydatów z list okręgowych.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#WładysławJonkisz">W głosowaniu na kandydatów z listy krajowej wyborca oddaje głos na tych kandydatów, których nazwiska pozostawia na karcie do głosowania nie skreślone. Ponieważ liczba osób ubiegających się o mandaty z tej listy jest równa liczbie mandatów, jaka na nią przypada, wyborca może skreślić dowolną liczbę nazwisk, co będzie oznaczało, że oddaje głos na tych kandydatów, których nazwiska pozostawił nie skreślone, albo może nie skreślić żadnego nazwiska i wtedy jego głos będzie zaliczony wszystkim kandydującym z tej listy.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#WładysławJonkisz">W projekcie ustawy zaproponowano karty do głosowania dla każdego mandatu w okręgu wyborczym. Konsekwencją takiego rozwiązania jest po przeprowadzeniu głosowania odrębne ustalenie dla każdego z mandatów liczby wyborców, którzy wzięli udział w głosowaniu, liczby głosów nieważnych i liczby głosów ważnych.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#WładysławJonkisz">Projekt ustawy przyjmuje, że warunkiem wyboru posła jest uzyskanie bezwzględnej większości głosów. W związku z tym, że do mandatów obsadzonych w okręgach wyborczych przewiduje się możliwość zgłoszenia nieograniczonej liczby kandydatów, a co za tym idzie w pierwszym głosowaniu żaden z kandydatów w obrębie mandatu może nie uzyskać wymaganej liczby głosów, projekt ustawy przewiduje drugą turę głosowania. W drugiej turze kandyduje dwóch kandydatów, którzy otrzymali kolejno największą liczbę głosów, a jeżeli kolejności takiej nie da się ustalić, kandydują wszyscy, którzy otrzymali równą liczbę głosów. Drugą turę głosowania przeprowadza się w dwa tygodnie po pierwszym głosowaniu, a przy ustalaniu wyników drugiej tury obowiązuje już wymóg zwykłej większości głosów.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#WładysławJonkisz">Wysoki Sejmie! Projekt Ordynacji wyborczej reguluje też sprawy nie podejmowane w dotychczasowej ustawie. Do takich spraw należy tryb odwoływania posła. Odwołany może być poseł, który narusza godność poselską, uchyla się od wykonywania obowiązków poselskich lub w inny sposób zawiódł zaufanie wyborców. Z wnioskiem takim mogą wystąpić wyborcy z okręgu wyborczego, w którym poseł został wybrany, a także wyborcy z dowolnego okręgu wyborczego w odniesieniu do posła wybranego z krajowej listy wyborczej. Wniosek wymaga poparcia co najmniej 10% wyborców z danego okręgu wyborczego, wyrażonego na zebraniach samorządu mieszkańców miast i wsi, zebraniach organizacji politycznych i społecznych lub organizowanych w zakładach pracy. Wniosek o odwołanie posła powinien wskazywać zarzuty oraz zawierać ich uzasadnienie. Do wniosku wyborców dołącza się protokoły z zebrań.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#WładysławJonkisz">Projekt ustawy reguluje też sprawy wyborów uzupełniających. Sejm może podjąć uchwałę w sprawie przeprowadzenia wyborów uzupełniających w razie nieobsadzenia mandatu posła albo wygaśnięcia w trakcie kadencji. Sejm podejmuje uchwałę w sprawie przeprowadzenia wyborów uzupełniających w razie nieobsadzenia w Sejmie więcej niż 23 mandatów posłów wybranych z okręgowych list wyborczych lub nieobsadzenia w okręgu wyborczym więcej niż połowy mandatów.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#WładysławJonkisz">Nie przeprowadza się wyborów uzupełniających w okresie 6 miesięcy przed dniem upływu kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#WładysławJonkisz">Obywatele Posłowie! Projekt ustawy Ordynacja wyborcza do Senatu reguluje tylko te sprawy, które są specyficzne dla wyboru senatorów, potwierdzając w pozostałej części przepisy Ordynacji wyborczej do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#WładysławJonkisz">Proponuje się, aby 110 senatorów wybierano, podobnie jak posłów, z krajowej listy wyborczej i z okręgowych list wyborczych. Z krajowej listy wyborczej proponuje się wybór 10 senatorów, natomiast w 49 wojewódzkich okręgach wyborczych proponuje się wybór 100 senatorów, po trzech senatorów w okręgach obejmujących obszar województwa stołecznego warszawskiego i województwa katowickiego, w których mieszka ponad 2 miliony mieszkańców, oraz po dwóch senatorów w pozostałych okręgach.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#WładysławJonkisz">Prawo zgłaszania kandydatów na senatorów wybieranych z okręgowych list wyborczych proponuje się przyznać wyłącznie wyborcom z danego okręgu wojewódzkiego w liczbie co najmniej 5 tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#WładysławJonkisz">Wszystkich prawidłowo zgłoszonych kandydatów na senatorów w okręgu wyborczym proponuje się umieścić na sporządzonej w porządku alfabetycznym liście bez podziałów na mandaty. O wyborze senatora decyduje zwykła kolejność otrzymanych głosów.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#WładysławJonkisz">Druga tura głosowania jest przewidziana jedynie w tych wypadkach, gdy równa liczba głosów uzyskana przez kilku kandydatów uniemożliwia ustalenie kolejności dwóch lub trzech pierwszych miejsc.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#WładysławJonkisz">Wysoka Izbo! Projekt Ordynacji określa szczegółowo zasady ważności wyborów. Ważność wyboru posłów stwierdza Sejm, a senatorów Senat na podstawie sprawozdania przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#WładysławJonkisz">Przeciwko wyborowi posła lub senatora może być wniesiony protest z powodu naruszenia przepisów ustawy albo z powodu dopuszczenia się przestępstwa przeciwko wyborom, jeżeli to naruszenie lub przestępstwo mogło wywrzeć istotny wpływ na wynik wyborów. Sąd Najwyższy formułuje opinię w sprawie protestu i przedstawia ją wraz z aktami sprawy Sejmowi. Sejm po rozpatrzeniu zarzutów zawartych w proteście oraz opinii Sądu Najwyższego rozstrzyga co do ważności wyboru posła.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#WładysławJonkisz">Wysoka Izbo! Projekty ordynacji wyborczych regulują sprawy obchodzące żywo każdego obywatela. Wybór Sejmu i Senatu zadecyduje o składzie najwyższego organu władzy państwowej. Wiadomo, że na konkretne rozwiązania tego projektu różnie patrzą różne środowiska i poszczególni obywatele. Zróżnicowane są też poglądy obywateli posłów. Przedstawiając Wysokiej Izbie projekty Ordynacji wyborczych do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i do Senatu, zwracam się w imieniu Rady Państwa o ich rozpatrzenie.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi posłowi za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowych projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#RomanMalinowski">1) Prawo o stowarzyszeniach (druk nr 473),</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#RomanMalinowski">2) o zmianie ustawy o związkach zawodowych (druk nr 474),</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#RomanMalinowski">3) o związkach zawodowych rolników indywidualnych (druk nr 475).</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu Ministra Aleksandra Kwaśniewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekty ustaw: Prawo o stowarzyszeniach, o zmianie ustawy o związkach zawodowych oraz o związkach zawodowych rolników indywidualnych. Projekty te określają warunki realizacji swobód demokratycznych w naszym państwie, rozszerzają prawa obywateli do swobodnego zrzeszania się w stowarzyszeniach oraz w związkach zawodowych. Są one bardzo znaczącą częścią realizowanego ze zmiennym tempem i w różnych warunkach, ale konsekwentnie procesu reform. Zasadnicze kierunki tej strategii rozwoju demokracji siły rządzącej koalicji określiły na początku obecnej dekady. Nie ma odwrotu od demokratyzacji życia społecznego i gospodarczego. Takie stwierdzenia były i są wielokrotnie formułowane przez Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą, stronnictwa polityczne i pozostałych uczestników koalicji rządzącej. Znajdowały także wyraz w stanowiskach i decyzjach Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Demokracja nie jest modą ostatnich tygodni. Jest wartością i potrzebą uniwersalną, która powinna stanowić społeczno-polityczną konstrukcję rozwoju socjalizmu, być podstawą umacniania ludowładztwa, sprawiedliwości społecznej i praw obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Mamy za sobą wiele programów podkreślających konieczność umocnienia zasad ustrojowych socjalizmu i demokratyzacji życia społeczno-politycznego, ale także mamy za sobą konkretne decyzje materializujące proces demokratyzacji, tworzące demokratyczne instytucje życia publicznego. W ich wyniku umocniono konstytucyjną rolę Sejmu, rozszerzono uprawnienia rad narodowych i terenowych organów administracji państwowej. Otwarto możliwości działania samorządu pracowniczego, umocniono samodzielność przedsiębiorstw, zinstytucjonalizowano formy ochrony praw obywatelskich. Proces prac koncepcyjnych i legislacyjnych czerpał — poprzez szeroki system konsultacji — z opinii i przemyśleń całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#AleksanderKwaśniewski">Potrzebę rozwiązań, które potwierdzamy dzisiaj, obecna koalicja rządząca od lat odzwierciedlała w swojej myśli programowej i starała się to także realizować. Czas, który minął, dowodzi, iż w warunkach słabości porozumienia narodowego, braku współdziałania szerszych kręgów społeczeństwa, wiele myśli zatrzymanych musiało być w pół słowa, a uparty marsz do demokracji potykał się nie tylko wobec naszych obaw i zahamowań, ale także wobec bojkotu, restrykcji i frontu odmowy. Wierząc, że mamy to za sobą, możemy dziś spełnić wolę IX Zjazdu pluralizmu i pełnej autonomii działających na gruncie prawa organizacji i stowarzyszeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#AleksanderKwaśniewski">Dzisiaj, obok pluralizmu związkowego, rozpatrujemy także kwestię pluralizmu społecznego i politycznego. Tworzymy instytucjonalne formy dla przejawiania się zróżnicowanych interesów, postaw i poglądów społeczeństwa polskiego, dla udziału opozycji we współdecydowaniu o państwie. To nie jest tylko kolejny krok w kierunku demokracji. To jest nowa jakość stosunków społecznych i politycznych. Jest to skok w demokrację.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#AleksanderKwaśniewski">Obrady okrągłego stołu przyspieszają procesy reform. Uczestnictwo środowisk opozycyjnych, „Solidarności”, OPZZ, wszystkich sił naszej koalicji pozwala na przekonanie, iż historyczne zmiany będziemy wprowadzać za wspólną zgodą w warunkach porozumienia narodowego.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#AleksanderKwaśniewski">Przedstawione projekty ustaw są owocem żmudnych dyskusji w zespołach okrągłego stołu. Ich kształt jest wynikiem consensusu reprezentantów sił społecznych i politycznych, uczestniczących w tym bezprecedensowym wydarzeniu. Przedkładam je Wysokiej Izbie z nadzieją, iż szczególny tryb prac nad tymi projektami, a także napięty terminarz zyska zrozumienie i poparcie obywateli posłów.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Wysoki Sejmie! Zdolność do przewartościowań, do konstruktywnego działania będzie kluczową kategorią w nowo powstającej sytuacji. Wszyscy uczyć się musimy, jak w sposób odpowiedzialny korzystać z tej nowej przestrzeni, jak wzbogacając instytucjonalne formy przejawiania się zróżnicowanych interesów, poglądów i postaw prowadzić do ich mądrego uzgadniania, tak by przez prezentację rozwiązań alternatywnych oraz szeroką kontrolę społeczną prowadzić do rozstrzygnięć czyniących z Polski państwo nowoczesne.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#AleksanderKwaśniewski">Wierzymy, że w dłuższym okresie taki mechanizm powstanie i sprawdzi się. Nie są jednak bezzasadne obawy, iż w krótszej perspektywie nie będzie to łatwe. Tym bardziej iż narodziny nowej jakości w naszym życiu publicznym przypadają na czas wielu problemów i trudnych dylematów gospodarczych. Pamiętajmy o tym, wiedząc, iż naszym obywatelom przyjdzie jeszcze przez pewien okres żyć w napięciach i niedogodnościach dnia codziennego, w warunkach, w których nietrudno o konflikty.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#AleksanderKwaśniewski">Tworzenie nowego ładu zawsze rodzi ryzyko popełniania błędów, jednak największym błędem byłoby niepodejmowanie tego ryzyka, które niesie przecież i szansę.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Przypomnijmy, iż w przypadku projektowanych ustaw dotyczących tworzenia i działania pluralistycznych związków zawodowych nie mamy do czynienia z całkowicie nową kartą w naszej historii. Jest ona częściowo zapisana. Są na niej i wielki społeczny protest, i ogromny impet przemian, ale także niepokój, a nawet przerażenie. Są na niej wielkie nadzieje i wzniosłe deklaracje, ale także rozbieżne od nich czyny. Są na niej żądania praworządności, ale także pogarda dla prawa.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#AleksanderKwaśniewski">Nie mówię tego, by rozgrzebywać nieodległą jeszcze przeszłość, ale by nie zapominając o niej, otworzyć zupełnie nowy rozdział wspólnej historii Polaków.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#AleksanderKwaśniewski">Wysoki Sejmie! Obecnie obowiązująca ustawa o związkach zawodowych uchwalona 8 października 1982 r. uregulowała pozycję związków zawodowych w naszym socjalistycznym państwie, stała się podstawą odrodzenia ruchu związkowego jako rzecznika i obrońcy praw pracowniczych. Wzmocniła prawną pozycję związków zawodowych, ukształtowała model partnerskiego współdziałania związków zawodowych z administracją państwową i gospodarczą. Sformułowano w niej fundamentalne zasady ruchu związkowego, jak zasada niezależności związków od organów administracji państwowej i gospodarczej, dobrowolności przynależności związkowej, samorządności.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#AleksanderKwaśniewski">Uprawnienia związków zawodowych, w tym w zakładach pracy, stwarzają podstawy do reprezentacji i ochrony interesów pracowniczych. Na okres przejściowy, z uwagi na sytuację społeczno-polityczną, ograniczono prawo tworzenia związków zawodowych w zakładach pracy, ograniczono więc pluralizm związkowy.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#AleksanderKwaśniewski">Proponowana nowelizacja ustawy o związkach zawodowych ogranicza się w zasadzie do dwóch elementów.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#AleksanderKwaśniewski">Po pierwsze — zmierza do zmiany bądź wprowadzenia nowych zapisów znoszących ograniczenia w swobodzie tworzenia i zrzeszania się w związki zawodowe. Dostosowuje niektóre przepisy do wielości związków zawodowych. Stwarza więc możliwość tworzenia nowych związków zawodowych, w tym także legalizacji Związku Zawodowego „Solidarność”.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#AleksanderKwaśniewski">Po drugie — określa prawa i obowiązki związków zawodowych w tworzeniu wspólnej reprezentacji w zakładzie pracy, w wypracowywaniu wspólnego stanowiska w sprawach, które zgodnie z przepisami wymagają uzgodnień między związkami zawodowymi a organami przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#AleksanderKwaśniewski">W tym miejscu pragnę zgłosić Wysokiej Izbie autopoprawkę, wynikającą z dalszych prac zespołu ds. pluralizmu związkowego okrągłego stołu, do tekstu ustawy o zmianie ustawy o związkach zawodowych (druk nr 474). Dotyczy ona art. 37, ust. 1, który powinien mieć brzmienie: „Jeżeli w przypadkach wymagających uzgodnienia stanowiska z organizacjami związkowymi, działające w zakładzie organizacje związkowe nie przedstawią wspólnie uzgodnionego stanowiska w ciągu 30 dni, kierownik zakładu pracy lub właściwy organ samorządu załogi rozstrzyga w tych sprawach po rozpatrzeniu odrębnych stanowisk organizacji związkowych i po zasięgnięciu opinii załogi. Sposób uzyskania opinii w tych sprawach ustala kierownik zakładu lub właściwy organ samorządu załogi”.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#AleksanderKwaśniewski">Zarówno OPZZ, jak i przedstawiciele „Solidarności” podkreślali w czasie obrad tego zespołu konieczność pracy nad dalszą nowelizacją ustawy o związkach zawodowych, szczególnie w sprawach dotyczących wolności związkowych, większej swobody w procedurach strajkowych, zniesienia ograniczeń w zrzeszaniu się w związki zawodowe. Uznaliśmy, iż ze względu na krótki czas, jak i proces tworzenia się nowego modelu ruchu związkowego byłoby to przedwczesne, choć w przyszłości niezbędne i nieuniknione.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#AleksanderKwaśniewski">Projekt przedstawionej nowelizacji nie narusza przepisów, na podstawie których tworzyły się i działają związki zawodowe, została poszanowana ich tożsamość organizacyjna. W żadnym przypadku zmiana ustawy nie zmusza działających związków zawodowych do zmiany ich struktury organizacyjnej, a więc swobody jej kształtowania.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#AleksanderKwaśniewski">Obywatele Posłowie! Swobody i możliwości aktywności obywatelskiej, którym otwierają pole nowe ustawy związkowe, widzieć trzeba w kontekście norm prawa obowiązującego w Polsce, a także na tle systemu organizacji politycznej społeczeństwa oraz — co nie mniej istotne — w ramach kultury politycznej niezbędnej dla poszanowania reguł działania w warunkach pluralizmu. Określa to społeczne oczekiwania zarówno wobec Rządu, jak i związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#AleksanderKwaśniewski">Jako Rząd mamy świadomość obowiązku tworzenia warunków do partnerskiego współdziałania organów administracji państwowej i gospodarczej ze związkami zawodowymi wszystkich nurtów w realizacji reform społecznych i ekonomicznych, w tym warunków do nieskrępowanej działalności statutowej związków zawodowych. Sprzyjać temu będą odpowiednie rozwiązania organizacyjne, dostosowujące działalność administracji państwowej do nowej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#AleksanderKwaśniewski">Wspólnie powinniśmy bezwzględnie szanować prawo pracowników do swobodnego wyboru przynależności do organizacji związkowych lub pozostawania poza nimi. Tak jak zdecydowana większość społeczeństwa oczekujemy, iż działalność związkowa prowadzona będzie zgodnie z konstytucyjnym i ustawowym porządkiem prawnym oraz statutami związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#AleksanderKwaśniewski">Wyrażam nadzieję, iż zachowując własną tożsamość nie będą one podejmować działań naruszających lub ograniczających uprawnienia innych związków czy organizacji społeczno-politycznych, że będą prowadzić działalność w międzynarodowych organizacjach związkowych zgodnie z racją stanu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#AleksanderKwaśniewski">Pragniemy rzetelnej współpracy różnych nurtów związkowych w celu wspólnego prezentowania zbiorowych interesów ludzi pracy, rozwiązywania sporów w ramach przewidzianych procedur mediacyjnych, przy uwzględnieniu sytuacji ekonomiczno-finansowej zakładów pracy. W interesie załóg zakładów pracy i państwa leży też traktowanie strajku jako rozwiązania ostatecznego.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#AleksanderKwaśniewski">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Postulat umożliwienia działalności dla wielu organizacji związków zawodowych, w tym „Solidarności” rolników indywidualnych nie jest nowy. Takie regulacje znajdują potwierdzenie w konwencjach i orzecznictwie Międzynarodowej Organizacji Pracy, wynikają z ogólnej logiki międzynarodowych paktów praw obywatelskich i politycznych. Możliwość tworzenia związków zawodowych rolników indywidualnych wzbogaci istniejące formy organizowania się rolników w celu obrony swoich praw i interesów. Będzie praktycznym wyrazem realizacji zasady pluralizmu związkowego, także w obrębie rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#AleksanderKwaśniewski">Sądzimy, że odrębność merytoryczna organizacji związkowych rolników indywidualnych jest tak duża, że wyklucza stosowanie rozwiązań prawnych analogicznych, jak dla pracowniczych związków zawodowych. Rolnicy bowiem nie są pracownikami, nie pozostają w stosunku pracy, lecz są samodzielnymi producentami i właścicielami swojego warsztatu pracy.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#AleksanderKwaśniewski">Przyjęliśmy w projekcie, iż związki zawodowe rolników indywidualnych, wypełniając swoją podstawową funkcję, jaką będzie obrona praw i interesów ich członków, realizują również funkcje partycypacyjne, polegające na podejmowaniu działalności na rzecz rozwoju społeczno-gospodarczego wsi i rolnictwa, co oznacza, że związki te w swojej działalności powinny mieć na względzie nie tylko interesy swoich członków, ale również troskę o rozwój rolnictwa w interesie ogólnym. Oznacza to, że wypełnianie przez związki zawodowe rolników ich funkcji powinno następować we współdziałaniu z organami państwowymi oraz organizacjami samorządowymi i społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#AleksanderKwaśniewski">Projekt ustawy formułuje również zasadę równości związków zawodowych rolników indywidualnych i organizacji rolników działających na podstawie ustawy z 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, w zakresie reprezentacji oraz obrony praw i interesów rolników zgodnie z funkcjami związków zawodowych. Konsekwencją równości praw i obowiązków związków zawodowych rolników indywidualnych oraz społeczno-zawodowych organizacji rolników jest obowiązek równego ich traktowania przez organy państwowe i samorządowe.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#AleksanderKwaśniewski">Wysoki Sejmie! Potrzeba uchwalenia nowego prawa o stowarzyszeniach, które zastąpiłoby obowiązujące od 1932 r. rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej regulujące tę sferę działalności obywatelskiej, była wielokrotnie poruszana. Niespójność obecnej regulacji z procesami demokratyzacji życia społeczno-politycznego oraz projektowanymi dalszymi zmianami jest obecnie widoczna bardziej niż kiedykolwiek. Nowe prawo o stowarzyszeniach jest częścią pakietu rozwiązań demokratyzujących życie społeczno-polityczne. Istotą nowego prawa o stowarzyszeniach jest tworzenie warunków do wyrażania przez ruch stowarzyszeniowy pluralistycznego charakteru polskiego społeczeństwa, jego zróżnicowania politycznego, światopoglądowego, a także społeczno-zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#AleksanderKwaśniewski">Chciałbym przy tym zauważyć, że sam sposób powstawania tej ustawy jest nowym jakościowo zjawiskiem. Jak wiadomo, nowelizacja ustawy powstała z inicjatywy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Pierwszy projekt ustawy był opracowany przez tzw. zespół państwowo-kościelny.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#AleksanderKwaśniewski">Następnie był przedmiotem szerokich konsultacji. Wpłynęły tysiące opinii. Projekt ostateczny uzyskał aprobatę okrągłego stołu, pomimo wystąpienia rozbieżności w kilku kwestiach. Można więc stwierdzić, iż proces powstawania nowego prawa o stowarzyszeniach był w pełni uspołeczniony.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#AleksanderKwaśniewski">Zgodnie z rozwiązaniami projektowanego prawa o stowarzyszeniach każde stowarzyszenie, które zadeklaruje zgodność działania z Konstytucją PRL i porządkiem prawnym określonym na podstawie ustaw, będzie zarejestrowane.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#AleksanderKwaśniewski">Odstąpienie od warunku pożytku społecznego stworzy możliwość powstania stowarzyszeń alternatywnych. Będą więc mogły powstać dwa lub więcej stowarzyszeń, realizujących te same cele, zrzeszających zbliżone kręgi osób, ale preferujących inne metody i formy działania.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#AleksanderKwaśniewski">Przewiduje się, że działalność stowarzyszeń będzie podlegać jedynie ograniczeniom przewidzianym przez ustawy, niezbędnym dla zapewnienia interesów bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej bądź też ochrony praw i wolności innych obywateli. Jest to zgodne z międzynarodowym paktem praw obywatelskich i politycznych.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#AleksanderKwaśniewski">Definiując stowarzyszenie — uznano za uzasadnione wskazanie, obok takich cech, jak dobrowolność i trwałość, także samorządności. Stowarzyszenie może samodzielnie zarządzać swoimi sprawami, rządzić się prawem wewnętrznym na podstawie statutu. Założono także, że stowarzyszenie będzie organizacją o celach niezarobkowych, a swoją działalność opierać będzie na pracy społecznej ogółu członków.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#AleksanderKwaśniewski">W przepisach ogólnych zawarto zasadę legalizacji stowarzyszeń drogą sądowej rejestracji. Do kompetencji sądów powszechnych będzie należało również stosowanie środków prawnych wobec stowarzyszeń, które w swojej działalności dopuszczą się naruszenia prawa lub statutu. Przeniesienie zarówno rejestracji, jak i możliwości stosowania środków prawnych wobec stowarzyszeń do kompetencji sądów powszechnych będzie sprzyjać umacnianiu praworządności.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#AleksanderKwaśniewski">W wyniku obrad okrągłego stołu przyjęto koncepcję istnienia obok stowarzyszeń posiadających osobowość prawną, stowarzyszeń zwykłych, tzn. nie posiadających osobowości prawnej ani prawa powoływania terenowych jednostek organizacyjnych, ani łączenia się w związki stowarzyszeń, zrzeszania osób prawnych, korzystania z ofiarności publicznej, dotacji, jak również prawa do prowadzenia działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#AleksanderKwaśniewski">Ustawa przewiduje uznanie kategorii stowarzyszeń wyższej użyteczności publicznej za honorowe. Oznacza to zniesienie możliwości nadawania takim stowarzyszeniom przywileju wyłączności działania w określonym zakresie. Przyjęcie takiego rozwiązania prawnego stworzy dla wszystkich stowarzyszeń działających na podstawie projektowanej ustawy równe szanse rozwoju i działalności.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#AleksanderKwaśniewski">Mimo braku zgody strony opozycyjnej wnosimy o zachowanie w przepisach prawa o stowarzyszeniach wyłączności dla Związku Harcerstwa Polskiego w zakresie nazwy, symboliki i munduru harcerskiego. Naszym zdaniem wymagają tego zasady wychowania. Szkoła nie może i nie powinna być miejscem rywalizacji różnorodnych nurtów politycznych i światopoglądowych. Jesteśmy przeciwni przenoszeniu podziałów i spraw ludzi dorosłych w świat dzieci.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#AleksanderKwaśniewski">Organy administracyjno-państwowe, sprawując nadzór nad stowarzyszeniami, miałyby ograniczone uprawnienia, sprowadzające się jedynie do kontroli stowarzyszeń, a w razie stwierdzenia nieprawidłowości — wydawania zaleceń lub ostrzeżeń. W przypadku stwierdzenia poważniejszych nieprawidłowości organ nadzorujący występowałby do sądu rejestrowego o zastosowanie środków prawnych. Postanowienia w kwestii zastosowania środków prawnych sądy będą mogły wydawać w trybie procesowym.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#AleksanderKwaśniewski">Przewiduje się możliwość prowadzenia przez stowarzyszenia działalności gospodarczej w celu finansowania zadań statutowych. Stowarzyszenia podejmowałyby działalność gospodarczą na ogólnych zasadach obowiązujących pozostałe podmioty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-7.42" who="#AleksanderKwaśniewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawy, które obecnie wnosimy, realizują wielokrotnie wyrażane przez Wysoką Izbę przekonanie, iż tylko zdecydowana i konsekwentna polityka kontynuowania głębokich reform i socjalistycznej odnowy, realizowana w warunkach szerokiego porozumienia narodowego, pozwoli na przezwyciężenie zjawisk kryzysowych i spotka się ze społecznym poparciem. Projektowane rozwiązania są także zgodne z wolą sił politycznych uczestniczących w rozmowach okrągłego stołu.</u>
          <u xml:id="u-7.43" who="#AleksanderKwaśniewski">W imieniu Rządu wnoszę o przyjęcie przedłożonych projektów ustaw z nadzieją oraz przekonaniem, że będą istotnym elementem nowej jakości ustrojowej naszego państwa i będą dobrze służyły całemu społeczeństwu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-7.44" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#RomanMalinowski">Otwieram łączną dyskusję nad przedstawionymi projektami ustaw.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Jan Kaczmarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanKaczmarek">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Powszechny to zwyczaj parlamentarny, że gdy zjawiają się inicjatywy ustawodawcze, zgodne z programami partii, to ich frakcje parlamentarne udzielają pełnego poparcia owym legislacjom. Taka sytuacja występuje na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu, na którym Rada Państwa i Rząd występują z pakietem ustaw, które są zgodne z oświadczeniami i dążeniami mojej partii oraz innych partii i ugrupowań rządzącej koalicji politycznej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanKaczmarek">Poparcie dla przedłożonych nam nowych aktów legislacyjnych ma jednak daleko głębsze i mocniejsze uzasadnienia niżby to wynikało jedynie z taktyki parlamentarnej. Mamy bowiem uczestniczyć w akcie wielkiej wagi, jakim jest dokonanie istotnych zmian w porządku ustrojowym Polski. Zmiany te można nazwać, bez obawy posądzenia o patos, jako doprawdy historyczny zwrot.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanKaczmarek">Uzasadnienie tych zmian znajduje się w tym, że rzeczywistość gospodarcza oraz polityczna i społeczna kształtowana w ciągu ponad 40 lat wykazywała obok niewątpliwych osiągnięć, wiele błędów, niepowodzeń i patologii. Przesłanki zmian tkwią w utrwalającej się opinii, że przestał zdawać egzamin przyjęty w Polsce w końcu lat czterdziestych model gospodarki i sposób sprawowania władzy wprowadzany pod wpływem określonych okoliczności wewnętrznych i zewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanKaczmarek">Dziś deklarujemy jednoznacznie wolę likwidacji pozostałości stalinizmu nie tylko w wymiarze moralnym, to jest zadośćuczynienia ofiarom krzywd wówczas uczynionych, ale także w zakresie metod sprawowania władzy oraz organizacji życia gospodarczego kraju. Celem tych zmian jest ukształtowanie nowego modelu socjalizmu, nowego systemu polityczno-społecznego, socjalistycznej demokracji parlamentarnej i społeczeństwa w pełni obywatelskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanKaczmarek">Łączna dyskusja nad projektami ustaw: o zmianie Konstytucji; Ordynacje wyborcze do Sejmu i Senatu; Prawo o stowarzyszeniach; dot. związków zawodowych (I czyt.) Drogę takich reform zapoczątkował IX Zjazd partii, wyciągając właściwe nauki z najpotężniejszego wstrząsu społecznego, zaczętego w pamiętnym sierpniu. Zjazd ten nie był w stanie dokładnie sprecyzować jak daleko, w jakich kierunkach pójdą niezbędne zmiany, które nie tylko naprawią co niewłaściwe i szkodliwe, ale zapobiegną na trwałe odradzaniu się patologii. Podstawowe jednak było stwierdzenie Zjazdu, że nie ma powrotu do błędów i wypaczeń, do przeżytych formuł, że partia nie zejdzie z drogi reform. IX Zjazd stał się silnym impulsem odnowy i reformy, przede wszystkim dla samej partii, ale także dla całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JanKaczmarek">Kulminacyjnym punktem zwrotnym w przyspieszonych ewolucyjnych zmianach społecznych i gospodarczych stało się X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Zaowocowało ono obradami okrągłego stołu, wyzwoliło siły do doszczętnego likwidowania błędów, wypaczeń, a nawet przestępstw nazywanych symbolicznie i syntetycznie stalinizmem. Tematyka obrad dzisiejszego Sejmu to jedna z ważnych konsekwencji także X Plenum.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#JanKaczmarek">Obywatele Posłowie! Celem naszym jest tworzenie dobrych podstaw socjalistycznej demokracji parlamentarnej i społecznej. Budowa demokracji nie jest przecież zaczynana od zera, ani też nie zostaje podjęta wyłącznie pod naciskiem okoliczności czy w wyniku presji przeciwników politycznych. Jak stwierdza to uchwała X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, chodzi o formowanie unowocześnionego kształtu socjalizmu przez urzeczywistnienie podstawowych jego wartości w życiu społeczno-gospodarczym, politycznym i duchowym narodu. Do tych wartości należą humanizm, dobro człowieka, jego potrzeby i dążenia, będąca źródłem człowieczeństwa praca, sprawiedliwość społeczna, demokracja, wolność, patriotyzm i internacjonalizm. Te wartości legły przecież u podstaw polskiego i światowego ruchu robotniczego.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#JanKaczmarek">Dziś zadaniem jest powrót do autentyzmu tych wartości, często zniekształcanych i gubionych w minionym okresie. Chodzi o właściwe przełożenie na język praw, zasad i celów działania tychże właśnie wartości. W imię tych wartości Polska Zjednoczona Partia Robotnicza konsoliduje swoją działalność.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#JanKaczmarek">Przez stopniowe przekształcenia w procesie trudnym i niekiedy bolesnym doszliśmy jednak do momentu, w którym zatrzymują nas określone bariery. Obejść się tych barier nie da, trzeba je znieść. Te bariery mają swe podłoże w sferze dotychczasowych struktur politycznych i społecznych. Uniemożliwiają lub utrudniają one rozwiązywanie i łagodzenie sprzeczności poglądów oraz interesów różnych grup społecznych, prowadząc w konsekwencji do rosnących napięć i zamętu. Mają one także bardzo ujemny wpływ na przebieg reformowania gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#JanKaczmarek">Z kolei trwające przejawy kryzysu gospodarczego wywołują obawy o rozchwianie sytuacji politycznej i w tych właśnie okolicznościach staje się konieczne podjęcie ryzyka zmian szybszych, radykalniejszych, a jednocześnie dających gwarancje zachowania podstawowych i rzeczywistych pryncypiów ustrojowych.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#JanKaczmarek">I oto właśnie Wysokiej Izbie przedłożony został pakiet projektów ustaw. Część z nich dotyczy uformowania nowej struktury naczelnych organów władzy państwowej, urzędu Prezydenta, Senatu, Ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu. Konkretne propozycje zawarte w tych projektach zmierzają do radykalnego rozszerzenia o nowe siły polityczne składu obu Izb naszego parlamentu — dopuszczenia do pojawienia się w tym składzie legalnej opozycji politycznej. Ma to służyć wzmocnieniu społecznej kontroli nad działalnością władzy wykonawczej, a jednocześnie ma umożliwić prezentowanie na tym forum idei i interesów odmiennych od dotychczasowych orientacji politycznych. Wpłynie to niewątpliwie ożywczo na przebieg życia parlamentarnego, na inicjatywy ustawodawcze, na treść i sposób prowadzenia walki politycznej.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#JanKaczmarek">Wysoka Izbo! Utworzenie urzędu Prezydenta wyposażonego w bardzo istotne prerogatywy władcze i kontrolne, stanowi nawiązanie do tradycji Polski międzywojennej. Jest to inicjatywa Stronnictwa Demokratycznego, którą Polska Zjednoczona Partia Robotnicza w pełni popiera. Zyskała ona również akceptację przy okrągłym stole jako instytucja gwarantująca ciągłość i trwałość władzy oraz przejście przez okres przeobrażeń w sposób możliwie harmonijny.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#JanKaczmarek">Również wprowadzenie drugiej Izby polskiego parlamentu, nazywanej Senatem, nawiązuje do naszych doświadczeń historycznych. Izba ta ma jednak mieć zasadniczo różny od swego historycznego wzorca charakter i funkcje. Wśród nich należy podkreślić reprezentację terytorialną województw. Ma ona też być wyposażona w prerogatywy, które pozwolą wpływać moderująco na procesy legislacyjne. Połączone zaś Izby jako Zgromadzenie Narodowe stanowić będą poszerzoną bazę wyborczą Prezydenta Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#JanKaczmarek">Szanowni Posłowie! Dużym krokiem naprzód w demokratyzowaniu życia politycznego, w układaniu nowych stosunków między władzą i obywatelem, między społeczeństwem i państwem są projekty Ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#JanKaczmarek">Na szczególną uwagę zasługuje przepis umożliwiający 3-tysięcznym grupom obywateli zgłaszanie kandydatów na posłów i senatorów. Jest to realizacja od dawna zgłoszonego postulatu, mieszczącego się w nurcie przemian zmierzających do politycznego upodmiotowienia społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#JanKaczmarek">Wysoki Sejmie! Nurt nowatorstwa i twórczej krytyki w łonie partii istniał zawsze. Nie zawsze i nie w pełni był on jednak uwzględniany, a niejednokrotnie wręcz ignorowany. Jesteśmy pewni, iż zewnętrzna opozycja będzie czynnikiem aktywizującym działania partii, będzie kontrastowym światłem zaostrzającym widzenie rozwojowych i stagnacyjnych nurtów w partii.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#JanKaczmarek">Tak więc przyczyny ogólnospołeczne i państwowe, jak i wewnątrzpartyjne skłaniają Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej do ogólnie pozytywnej oceny zamierzeń ujętych w przedstawionych nam projektach ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#JanKaczmarek">Szanowni Posłowie! Wymienione ustawy mają najsilniejszy związek z rekonstrukcją krajobrazu politycznego w Polsce, od którego zależy bardzo wiele w bliższej i dalszej przyszłości. Z tego względu należy zdać sobie sprawę, że czas ucieka, a czas to najważniejsza miara ze wszystkich miar, bo miara ludzkiego życia.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#JanKaczmarek">Do tej pory często zarzucano partii, Rządowi. Sejmowi, że spóźniamy się z decyzjami, że nie nadążamy za przeobrażeniami świadomości społecznej, za palącą potrzebą zmian. Nie zawsze te zarzuty są słuszne, często biorą się one z niedoceniania uwarunkowań, hamulców, bardziej natury obiektywnej niż subiektywnej, z nieliczenia się z realiami oraz możliwymi skutkami podejmowanych — lub nie decyzji. Tym razem sytuacja skłania do postawienia tezy, że dłużej spóźniać się nie wolno. W ostatnich miesiącach osiągnięto bowiem to, co się dotychczas z różnych względów nie udawało.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#JanKaczmarek">Oto przy okrągłym stole zebrali się ożywieni na ogół dobrą wolą ludzie, dotąd głęboko podzieleni, nie tylko miejscem i rolą w życiu polityczno-społecznym, ale też poglądami, postawami, doświadczeniem życiowym i swoimi dążeniami. Zebrali się złączeni wspólną troską o dobro kraju i narodu. Jak długo wytrwają w obecnej postawie, jeśli nie dokona się zmian takich, które umożliwią wielu odmiennie myślącym ludziom wpływ na los ojczyzny w ramach oficjalnych struktur politycznych i przy wzięciu na siebie części odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#JanKaczmarek">Biorąc to pod uwagę, Klub Poselski PZPR opowiada się za skróceniem obecnej kadencji Sejmu tak, aby wybory mogły odbyć się w czerwcu bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#JanKaczmarek">Wysoka Izbo! Przyjęcie proponowanych dziś ustaw dotyczących struktur władzy będzie prowadzić do usankcjonowania istniejącego faktycznie pluralizmu politycznego polskiego społeczeństwa. W łączności z tym widzimy projekt ustawy o stowarzyszeniach, która to ustawa będzie prawną bazą pluralizmu ruchów społecznych wszelkich rodzajów. Prace nad tym aktem prawnym trwały długo. Można stwierdzić, że osiągnięty ostatecznie kształt i treść ustawy sankcjonuje dotychczasowy dorobek już istniejących ruchów społecznych, ale otwiera także nowe możliwości zrzeszania się i społecznego działania obywateli, artykułowania ich różnorodnych poglądów i realizowania dążeń. Ustawa ta będzie znaczącym krokiem na drodze do autentycznej wolności obywatelskiej, do pełnego poszanowania praw człowieka, do wyzwolenia ludzkiej inicjatywy i społecznego zaangażowania. Nasuwa też ona zamysł stworzenia w przyszłości analogicznej ustawy regulującej powstawanie i działanie partii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#JanKaczmarek">Obywatele Posłowie! Na X Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej wypowiedziano się za silnym i niezależnym ruchem związkowym. Pozytywnie oceniając dorobek OPZZ, Plenum wskazało na potrzebę dalszego umacniania klasowego ruchu zawodowego. Równocześnie stosunek do zasady pluralizmu związkowego Komitet Centralny oparł na założeniu, że: „takie będą związki zawodowe, jakich życzą sobie ludzie pracy”. W tych warunkach, jak również w nawiązaniu do ustaleń okrągłego stołu, Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej popiera zniesienie ograniczeń pluralizmu zawartych w art. 60 ustawy o związkach zawodowych. Bierze przy tym pod uwagę także dotychczasowe postępy w dialogu politycznym i demokratyzacji życia oraz potrzeby rozwojowe kraju. Zniesienie to powinno wiązać się z egzekwowaniem przestrzegania przez związki zawodowe obowiązującego porządku prawnego oraz przyjęciem przez nie zobowiązania do działań na rzecz rozwoju ekonomicznego kraju i przeciwstawiania się próbom zakłócania spokoju społecznego czy też podważania stabilności państwa.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#JanKaczmarek">Przewidywane zmiany dopuszczałyby także organizowanie się zawodowe rolników indywidualnych oraz tworzenie związków na bazie rodzaju zatrudnienia i kwalifikacji zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#JanKaczmarek">Szanowni Posłowie! To, nad czym dziś rozpoczynamy pracę w Sejmie, łącznie z realizowaną reformą gospodarczą bywa nazywane „polskim historycznym eksperymentem”. Nasz interes narodowy nie pozwala, aby on mógł nie udać się. W nim tkwi nasza dziejowa szansa. I nie wolno nam jej przegrać. Ryzyko, jakie podejmujemy, będzie tym mniejsze, im większa będzie nasza determinacja w realizacji i w tworzeniu nowego ładu politycznego, społecznego i gospodarczego. Nieskorzystanie z tej szansy, rezygnacja z drogi porozumienia narodowego podjętego w imię wszystkiego, co Polaków łączy, byłaby pogrążaniem się coraz głębiej w marazmie gospodarczym, w kłótniach wewnętrznych, aż do zagrożenia bytu narodowego włącznie. Pełne zaś urzeczywistnienie zarysowanego nowego kształtu państwa, społeczeństwa i gospodarki, to wreszcie ten pożądany stan życia godnego, sprawiedliwego i ustabilizowanego. Wybór jest więc oczywisty.</u>
          <u xml:id="u-9.25" who="#JanKaczmarek">Wszystko to stwarza konieczność wypracowania przez mają partię, Polską Zjednoczoną Partię Robotniczą i jej koalicyjnych sojuszników nowych zasad i metod działania, gwarantujących autentyzm koalicyjności oraz umożliwiających przyciągnięcie do współpracy wszystkich sił proreformatorskich i prosocjalistycznych. Chodzi o to, aby powstał w Polsce silny front tych, którzy niezależnie od zajmowanych pozycji ideowych i przesłanek światopoglądowych, skłonni są łączyć się z nami w intencji wyprowadzenia kraju z kryzysu przy poszanowaniu obowiązującego prawa i polskiej racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-9.26" who="#JanKaczmarek">Dlatego w imię tych celów i tych zadań Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej będzie popierał przedstawione dziś Wysokiej Izbie projekty ustaw, będzie aktywnie uczestniczył w ich niezbędnej analizie i doskonaleniu dokonywanych przez komisje sejmowe. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-9.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Edward Dereń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EdwardDereń">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Konstytucja jako ustawa zasadnicza, jej treści, są przedmiotem zainteresowania przez całe pół wieku Polski Ludowej, zarówno nauki, polityki, jak i społeczeństwa. Wyrazem tego są m.in. zapisy w dokumentach PZPR, ZSL i SD. Konieczność zmian Konstytucji znalazła także potwierdzenie uczestników okrągłego stołu. Rozwiązania proponowane w omawianej nowelizacji są początkiem prac nad opracowaniem nowej Konstytucji, która powinna być opracowana i przyjęta na 200 rocznicę Konstytucji 3 Maja. Propozycja ta jest również wysuwana w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#EdwardDereń">W dyskusji najwięcej miejsca poświęcone jest ustanowieniu jednoosobowego urzędu Prezydenta i rozbudowaniu wewnętrznej struktury parlamentu przez stworzenie w miejsce jednej — dwu Izb. Problematyka ta była dyskutowana, przynajmniej publicznie, nie tyle w sensie merytorycznym, co instytucjonalnym, dyskusja sprowadza się jednak do lakonicznych stwierdzeń. Społeczeństwu trudno się było zorientować o co tu właściwie chodzi, jakie mają być konsekwencje polityczne i ustrojowe tych zmian. Przeciętny Polak, ze względu na nadmiar zdarzeń i prezentowanych poglądów, nie w pełni orientuje się w tym, co dzieje się w polityce. Wszystkie strony informują go we właściwym sobie języku, mówią po swojemu. Rozumiejących ten swoisty żargon polityczny nie ma zbyt wielu. Ludzie odbierają informacje bądź sygnały, które konfrontują z własnymi wyobrażeniami. Odnoszą fakty do swojej miary, własnych kryteriów, wyobraźni i wartości. Na tej podstawie konstruują swój obraz całości, coś w rodzaju swego politycznego credo. Trzeba nam wielkiej myśli i siły woli, żeby wyjść z tej naszej trudnej sytuacji. Przede wszystkim potrzebny nam jest wysiłek moralny, wydający walkę rozmienianiu wielkiej sprawy narodu na drobne interesy miejscowe, klasowe czy osobiste.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#EdwardDereń">Chwila obecna jest dla nas niezmiernie ważna. Musimy w ten sposób ukształtować i zreformować życie Polski i całe ustawodawstwo, aby stało się fundamentem rozwoju siły materialnej, kulturalnej i moralnej społeczeństwa, które może wydźwignąć Polskę do tej potęgi, jaką ona stać się powinna mocą swej liczebnej siły i jej żywotności w wykorzystaniu potencjału surowcowego i gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#EdwardDereń">Świadomi bądźmy wielkiej odpowiedzialności, jaka ciąży dziś na naszych barkach wobec przyszłości. Świadomość tego powinna towarzyszyć wszystkim, którzy mają wpływ na bieg spraw w kierunku głębokich przemian politycznych, społecznych i gospodarczych. Część tych ważnych przemian dotyczących instytucji prawnoustrojowych jest dziś rozpatrywana przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#EdwardDereń">Wysoka Izbo! Konstytucja, przyjmując zasadę zwierzchnictwa narodu, oparła się na demokracji pośredniej, to jest sprawowaniu władzy przez naród przez jego przedstawicieli wybieranych do Sejmu, Senatu i rad narodowych. Zaproponowane zmiany określają wzajemny stosunek trzech naczelnych organów państwa, tj. Sejmu, Prezydenta i Rządu. Najogólniej rzecz biorąc, istotę tego systemu określają takie przesłanki prawnopolityczne, jak:</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#EdwardDereń">— po pierwsze — uznanie zasady sprawowania suwerennej władzy narodu przez parlament, czego konsekwencją jest decydująca rola parlamentu w mechanizmie państwa i nadrzędność w stosunku do pozostałych organów państwowych;</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#EdwardDereń">— po drugie — Prezydent jako głowa państwa nie może wydawać aktów rządowych bez wiedzy i zgody członków Rządu;</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#EdwardDereń">— po trzecie — posiadanie przez Rząd zaufania parlamentu, którego utrata może spowodować ustąpienie Rządu na żądanie parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#EdwardDereń">Omawiana nowela wprowadza drugą Izbę — Senat. Przewiduje się, że będzie on miał uprawnienia w zakresie ustawodawstwa w określonych konstytucyjnie ramach. Ustawa uchwalona przez Sejm przekazana będzie Senatowi do rozpatrzenia. Jeśli Senat w ciągu miesiąca nie przedstawi żadnych zarzutów, Prezydent zarządza ogłoszenie ustawy. Gdyby Senat postanowił ustawę zmienić, uzupełnić lub odrzucić, obowiązany jest w podanym wyżej terminie zawiadomić o tym Sejm. Zakładane uprawnienia Senatu w zakresie ustawodawstwa są ograniczone do swego rodzaju veta obowiązującego w określonym czasie, które może być anulowane dodatkową uchwałą Sejmu, przyjętą kwalifikowaną większością głosów. Według noweli nie przewiduje się dla Senatu inicjatywy ustawodawczej i udziału w wykonywaniu kontroli parlamentarnej i konstytucyjnej Rządu.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#EdwardDereń">Proponowane normy konstytucyjne przewidują przyznanie Senatowi uprawnienia do rozpatrywania projektów budżetu państwa i narodowego planu społeczno-gospodarczego oraz do przedstawiania swego stanowiska Sejmowi. Senat na wspólnym posiedzeniu z Sejmem stanowi elektorat do wyboru Prezydenta. Zasady wyboru Prezydenta będą określone w Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#EdwardDereń">W dziś rozpatrywanej nowelizacji Konstytucji proponuje się ustanowienie instytucji Prezydenta. Instytucja Prezydenta istniała już u zarania Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#EdwardDereń">Jestem przekonany co do tego, że system naczelnych organów w okresie Sejmu Ustawodawczego, tj. w latach 1947–1952, był pierwszą udaną próbą twórczej adaptacji tradycyjnych instytucji, stworzonych na gruncie parlamentaryzmu polskiego, do nowego systemu politycznego i państwowego. Polska praktyka konstytucyjna była w tym względzie swego rodzaju prekursorem rozwiązań, które są dziś przedmiotem społecznych zainteresowań. Zbyt pośpieszna likwidacja rozwiązań prawno-ustrojowych tamtego okresu przekreśliła na długie lata możliwość doskonalenia modelu najbardziej naturalnego, powstałego w wyniku zderzenia systemu parlamentarnego z systemem rad i samorządu.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#EdwardDereń">Wysoki Sejmie! Proponowany kształt instytucji Prezydenta to nie instytucja recypowana, ale zajmująca określone miejsce w ogólnym systemie naczelnych organów państwa. Dobór instytucji naczelnych w poszczególnych państwach to sprawa ich własnych doświadczeń, poglądów wynikających z konkretnych warunków historycznych, politycznych, społecznych i gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#EdwardDereń">Zakres i kwalifikacja kompetencji Prezydenta wyznaczone są miejscem, jakie przyznaje mu się konstytucyjnie w systemie naczelnych organów państwa. Podstawy kwalifikacji uprawnień Prezydenta ujmuje rozpatrywana nowela konstytucyjna. Na gruncie Konstytucji przewiduje się przyznać Prezydentowi prawa w stosunku do Rządu. Prezydent będzie występował z wnioskiem o powołanie lub odwołanie Prezesa Rady Ministrów oraz poszczególnych ministrów. Prezydent nie będzie formalnie skrępowany w wyborze kandydata, ale faktycznie jednak liczyć się musi z większością sejmową, u której zaufanie dla Rządu jest niezbędne przy powołaniu, jak i jego funkcjonowaniu.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#EdwardDereń">Stosunek Prezydenta do Rządu nie zamyka się w samym akcie powołania. Będzie on miał prawo przewodniczenia Radzie Ministrów, która może być zwołana z jego inicjatywy w sprawach szczególnej wagi.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#EdwardDereń">Dużą rolę w indeksie kompetencji Prezydenta odgrywają jego uprawnienia jako głowy państwa do reprezentowania państwa na zewnątrz oraz do zawierania umów międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#EdwardDereń">Bardzo poważne uprawnienia dla Prezydenta przewiduje Konstytucja w zakresie obronności i bezpieczeństwa wewnętrznego państwa. Wprowadzenie jednoosobowego urzędu głowy państwa jest istotnym elementem głębokiej reformy systemu politycznego. Prezydent nie będzie tylko symbolem naszych narodowych aspiracji, ale przede wszystkim organem mogącym czynnie i znacząco wpływać na bieg spraw publicznych.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#EdwardDereń">Obywatele Posłowie! Rozpatrywana nowelizacja Konstytucji rozszerza odpowiedzialność Rządu przed parlamentem, wprowadza konstytucyjną zasadę odwoływania Rady Ministrów lub poszczególnych jej członków z własnej inicjatywy Sejmu. Rząd i jego członkowie odpowiadają przed parlamentem według zasady tzw. odpowiedzialności parlamentarnej. Odpowiedzialność parlamentarna polega na tym, że Rząd i każdy minister z osobna ustępują na żądanie Sejmu. Przesłanką odpowiedzialności parlamentarnej jest więc sprzeczność stanowisk między Sejmem a Rządem, względnie jego członkami, zaś jej skutkiem jest obowiązek ustąpienia całego Rządu względnie poszczególnych członków.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#EdwardDereń">Proszę, Obywatelu Marszałku i Wysoka Izbo, pozwolić mi na zgłoszenie kilku uwag do rozpatrywanej dziś noweli konstytucyjnej.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#EdwardDereń">Proponuję, aby rozważyć i określić zasadę uzgadniania i uzyskania zgody Sejmu przez Prezydenta przy zawieraniu umów międzynarodowych, które w długim okresie obciążać będą dotkliwie budżet państwa, albo zawierają przepisy prawne szczególnie uciążliwie obowiązujące obywateli bądź wprowadzają zmiany granic państwa lub dotyczące zawierania i rozwiązywania sojuszów.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#EdwardDereń">Jedną z cech demokratycznego państwa jest zasada poszanowania prawa i związania przepisami prawnymi działalności organów państwowych. Niezawisłość sądów jest jednym z istotnych elementów realizacji praworządności w państwie. Organizacyjne i funkcjonalne wyodrębnienie instytucji sądów w aparacie państwowym jest gwarancją prawidłowego sprawowania wymiaru sprawiedliwości oraz strzeżenia praw i wolności obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#EdwardDereń">Zgodnie z dotychczas obowiązującą Konstytucją uprawnienia w zakresie powoływania I Prezesa i Prezesów Sądu Najwyższego oraz Prokuratora Generalnego należały do uprawnień Rady Państwa. Powstaje pytanie — czy ze względu na wagę wyżej wymienionych uprawnień, dotyczących w poważnym stopniu praw i obowiązków obywateli, wymagających wglądu i kontroli społecznej nie bardziej właściwe w tej mierze byłoby powoływanie na wniosek Prezydenta przez Sejm I Prezesa oraz Prokuratora Generalnego.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#EdwardDereń">Pragnę podkreślić, że obecne uprawnienia Rady Państwa w omawianej dziedzinie są w świetle rozwiązań przyjętych w innych krajach socjalistycznych zjawiskiem wyjątkowym. Takie kompetencje, jak wybór Sądu Najwyższego, powoływanie i odwoływanie Prokuratora Generalnego oraz wysłuchiwanie sprawozdań z działalności tych organów, należą w większości krajów do wyłącznej kompetencji parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#EdwardDereń">Wysoka Izbo! Pragnę zapewnić, iż posłowie — członkowie Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego zgłaszają chęć pracy nad ostatecznym kształtem prezentowanych ustaw i będą dawać im rekomendacje.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#EdwardDereń">Sama treść Konstytucji nie stanowi wyłącznie o jej wartości i sile oddziaływania społecznego.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#EdwardDereń">Rzecz w tym, że za literą Konstytucji stoją dostatecznie poważne siły społeczne. Rzecz dalej w tym, czy realne i aktywne siły polityczne kraju stoją na gruncie zasad obowiązującej Konstytucji oraz czy zasady te są na miarę aktualnej świadomości społeczeństwa i poziomu kultury politycznej naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#EdwardDereń">Rozpoczęliśmy egzamin dziejowy, który zdajemy przed światem i przed przyszłymi pokoleniami. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Ryszard Tomczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#RyszardTomczewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywana zmiana Konstytucji jest szesnastą nowelizacją tego aktu, licząc od daty uchwalenia w 1952 roku, a zarazem szóstą zmianą, licząc od 1980 roku. Świadczy to o niskim stopniu stabilności polskiego prawa konstytucyjnego, stanowiąc zarazem ważną wskazówkę pod adresem przyszłej konstytuanty, aby pracując nad projektem nowej Konstytucji Rzeczypospolitej dążyła do takiego jej ujęcia legislacyjnego, aby można było uniknąć równie częstych i na ogół istotnych przecież zmian ustawy zasadniczej.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#RyszardTomczewski">Jest rzeczą wysoce znamienną, że liczne, pochodzące z lat 1980, 1982, 1983, 1987 i 1988, zmiany Konstytucji dokonane w ostatnim okresie naszej najnowszej historii, na ogół dotyczyły spraw instytucjonalnych podstawowego znaczenia: Najwyższej Izby Kontroli, utworzenia Trybunału Stanu i Trybunału Konstytucyjnego, tzw. zapisu chłopskiego, referendum i mienia komunalnego jako podstawy materialnej dla reaktywowania samorządu terytorialnego w rzeczywistym znaczeniu tego pojęcia. Również obecne zmiany w części dotyczącej instytucji Senatu, Prezydenta Rzeczypospolitej, Rady Państwa i Sądu Najwyższego mają charakter instytucjonalny. Wszystko to świadczy, że Konstytucja z 1952 roku jest aktem przestarzałym, który możliwie szybko powinien być zastąpiony nową ustawą zasadniczą, adekwatną do perspektyw rozwojowych naszego państwa. Rozpatrywany projekt ogranicza się jedynie do spraw uznanych za najpilniejsze, pomija wiele problemów ważnych i zarazem pilnych i nie jest w stanie nadać nowego wyrazu przebrzmiałemu, zwłaszcza w wielu aspektach politycznych, „zabytkowemu” dokumentowi pochodzącemu przecież z innej, jakże obcej nam dzisiaj epoki. Przyjęcie przez Sejm szesnastej noweli Konstytucji z 1952 roku powinno zatem stanowić asumpt do przyspieszenia prac nad Konstytucją nową.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#RyszardTomczewski">Wysoki Sejmie! Wypada podkreślić z satysfakcją, że spośród pięciu kierunków zmian zawartych w rozpatrywanym projekcie: utworzenia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej, utworzenia Senatu, zakotwiczenia w Konstytucji urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich, zniesienia kadencyjności Sądu Najwyższego i zmian prawa wyborczego, wszystkie — z wyjątkiem dotyczących Senatu — zostały po raz pierwszy wprowadzone na forum publicznej dyskusji przez Stronnictwo Demokratyczne.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#RyszardTomczewski">Szczególną wagę przywiązuje nasze Stronnictwo do reaktywowania instytucji Prezydenta Rzeczypospolitej. Jak wiadomo, wskazywaliśmy na konieczność przywrócenia w Polsce tej instytucji, a zarazem godności, już od początku 1956 roku i byliśmy w tej mierze bezwzględnie konsekwentni, choć wsparcie ze strony innych sił przyszło stosunkowo późno.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#RyszardTomczewski">W toku wieloletniej działalności na rzecz reaktywowania instytucji Prezydenta Stronnictwu Demokratycznemu chodziło przede wszystkim o podniesienie rzeczywistej rangi państwa, reprezentowanie go wewnątrz i na zewnątrz przez organ jednoosobowy, a nie kolegialny, którego formy, metody, a przede wszystkim szybkość i skuteczność działania muszą być z natury mniejsze niż w przypadku organu monokratycznego, wyposażonego w odpowiednie kompetencje i uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#RyszardTomczewski">Dla Stronnictwa Demokratycznego państwo jest dobrem szczególnej wartości, nad którym się sytuuje tylko naród i nikt więcej. Symbolem zaś państwa powinien być Prezydent Rzeczypospolitej. Z tych względów na ogół trafne wydaje się wyposażenie reaktywowanego urzędu Prezydenta w zasób kompetencji odpowiadających tak pojętej jego roli. Kształtując wszakże owe kompetencje, należy mieć na uwadze doświadczenia okresu międzywojennego, które dowodnie wskazują, iż ani kompetencje Prezydenta, ograniczonego w istocie rzeczy do funkcji reprezentacyjnych, ani kompetencja Prezydenta „odpowiedzialnego jedynie przed Bogiem i historią” i dominującego nad parlamentem nie mogą zadowalać i nie służą dobru narodu i Rzeczypospolitej, doprowadzając bądź to do atrofii, bądź do przerostu jednej z władz państwowych nad drugą.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#RyszardTomczewski">Wydaje się, że choć ogólna koncepcja kompetencji Prezydenta odpowiada wymogom i zadaniom, przed jakimi organ ten stanie po ukonstytuowaniu się nowo wybranych Izb, to jednak krytycznego rozważenia wymagają projektowane kompetencje w zakresie ratyfikacji — bez współdziałania izb — umów międzynarodowych. Krytycznie należy ocenić brak wymogu kontrasygnaty rządowej dla ważniejszych aktów urzędowych prezydenta, zwłaszcza dla wydawanych przezeń dekretów z mocą ustawy.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#RyszardTomczewski">Rozważenia wymaga wreszcie sprawa prezydenckiego veta ustawodawczego w warunkach, gdy Prezydentowi ma służyć prawo odmowy podpisania ustawy z równoczesnym skierowaniem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#RyszardTomczewski">Stronnictwo Demokratyczne uważa, że zarówno zakwalifikowanie Prezydenta Rzeczypospolitej do kategorii organów władzy, jak i niektóre z mających mu przysługiwać kompetencji zdecydowanie przemawiają za tym, aby w przyszłości wybory Prezydenta następowały w drodze głosowania powszechnego. Jedynie pierwsze wybory mogłyby, a być może nawet powinny, odbyć się przez akt wyborczy Zgromadzenia Narodowego.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#RyszardTomczewski">Krytycznej analizy wymagają wreszcie niektóre z przewidywanych szczegółowych kompetencji Prezydenta, względnie ujęcie tych kompetencji. Nie można przecież w sposób mechaniczny przekazać Prezydentowi wszystkich dotychczasowych uprawnień znoszonej Rady Państwa; dotyczy to np. nadzoru nad samorządem terytorialnym i powszechnie obowiązującej wykładni ustaw. Trzeba rozważyć, jakim innym organom należy te kompetencje przypisać. Być może w rachubę mogłyby wchodzić odpowiednio Trybunał Konstytucyjny i Rząd. Trzeba również postawić pytanie, czy wręcz przystoi, aby to Prezydent Rzeczypospolitej jako najwyższy mediator w państwie nadzorował bezpośrednio cenzurę, inspekcję pracy i samorządy zawodowe. Należałoby znaleźć inny podmiot takiego nadzoru.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#RyszardTomczewski">Wysoka Izbo! Właściwe Stronnictwu umiłowanie prawdy nakazuje powiedzieć, że koncepcja przywrócenia zlikwidowanej w związku z głosowaniem lutowym w 1946 r. drugiej Izby parlamentu — Senatu, nie była postulatem Stronnictwa. Reaktywowaniu Senatu nie jesteśmy przeciwni. Odwrotnie, uważamy, że może on odegrać pozytywną rolę w naszym ogólnym kształcie ustrojowym państwa, przede wszystkim powściągając, gdy zajdzie tego potrzeba, zbyt szybko podejmowane akty ustawodawcze Sejmu. Stronnictwo Demokratyczne uważa przy tym, że Senat, skoro go reaktywujemy, powinien być Izbą pełnoprawną, wyposażoną w prawo inicjatywy ustawodawczej, prawo zgłaszania propozycji zmian NPSG i budżetu, prawo opiniowania wniosków o absolutorium dla Rządu, wreszcie prawo wnioskowania wobec Sejmu votum nieufności dla Rządu. Tworzenie Izby drugiej bez tego rodzaju uprawnień nie wydaje się w pełni przekonujące.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#RyszardTomczewski">Trzeba nadto zastanowić się, czy przewidziana kwalifikowana większość jedenastu dwudziestych głosów, recypowana z Konstytucji 1921 r., niezbędna do odrzucenia przez Sejm propozycji Senatu, nie powinna być zastąpiona bardziej przekonującą większością trzech piątych, wskazującą w konkretnych sytuacjach na istnienie w Sejmie zdecydowanej większości głosów w problemach budzących spór merytoryczny pomiędzy Izbami.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#RyszardTomczewski">Obywatele Posłowie! Projekt przewiduje nareszcie zniesienie kadencyjności Sądu Najwyższego. Co prawda, choć nie wydaje się, aby kadencyjność organów niezawisłych była — sama przez się — identyczna z ograniczeniem ich niezawisłości, to jednak kadencyjność taka może być w określonych warunkach wykorzystywana do prób wywierania określonych nacisków. Co ważniejsze, kadencyjność ta nie ma akceptacji ani ogólnospołecznej, ani środowiskowej.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#RyszardTomczewski">Problematyka niezawisłości sędziowskiej nie wyczerpuje się jednak w granicach kadencyjności. Sądy powszechne nie są kadencyjne. Nie oznacza to jednak, że nie są wywierane na sędziów tych sądów żadne naciski. W odniesieniu do tej kategorii sędziów takim elementem nacisku była co najmniej do niedawna polityka mianowań, awansów i odwołań, prowadzona wyłącznie przez organy władzy i administracji bez istotnego udziału czynnika społecznego. Dlatego też należy uczynić niezbędny krok do przodu i utworzyć Krajową Radę Sądownictwa, wyłaniającą kandydatury sędziowskie do decyzji Prezydenta Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#RyszardTomczewski">Te same przesłanki aksjologiczne przemawiają za wprowadzeniem do Konstytucji normy prawnej, gwarantując sędziom nienaruszalność ich stanowisk, z dopuszczeniem jedynego wyjątku — wyroku sądowego.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#RyszardTomczewski">Poruszone zagadnienia związane z sądownictwem są od dłuższego już czasu przedmiotem szerokiego zainteresowania społecznego. Ze sferą praworządności wiąże się również sprawa, wysuwana od 8 lat przez Stronnictwo, a ostatnio poparta przez szereg innych sił, powierzenia wyłącznie sądom prawa decydowania o pozbawieniu człowieka wolności w formie aresztowania tymczasowego. Wypada wyrazić ubolewanie, że choć, zdaniem naszym, nic — obiektywnie rzecz biorąc — nie stoi na przeszkodzie załatwienia tej kwestii właśnie teraz przez skreślenie w art. 87 ust. 1 Konstytucji wyrazów „lub prokuratora”, to jednak rozpatrywany projekt przechodzi nad sprawą do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#RyszardTomczewski">Jedną ze słabych stron Konstytucji z 1952 r. w jej aktualnym brzmieniu jest brak choćby cząstkowego uregulowania ważnych problemów instytucjonalnych.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#RyszardTomczewski">Stronnictwo Demokratyczne od szeregu lat, niestety bez efektów, porusza te zagadnienia na forum publicznym, również w Wysokiej Izbie i w jej komisjach. Wspomniany brak prowadzi do dziwnych nieraz dysproporcji normatywnych. I tak np. kolegia ds. wykroczeń są instytucjami konstytucyjno-prawnymi, choć „przywilej” ten nie przysługuje dotychczas ani Rzecznikowi Praw Obywatelskich, ani Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu. Tych, chyba ważniejszych instytucji w Konstytucji nie załatwiono.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#RyszardTomczewski">Projekt noweli w art. 25 ust. 4 pośrednio nadaje rangę konstytucyjno-prawną urzędowi Rzecznika Praw Obywatelskich, stanowiąc, że stanowisko to obsadza Senat, notabene trudno zrozumieć dlaczego odbiera się to uprawnienie Sejmowi. Natomiast o Naczelnym Sądzie Administracyjnym w noweli brak wzmianki. Takie zaniechanie jest, zdaniem Stronnictwa Demokratycznego, chybione. Skoro w określonej formie zamierza się wprowadzić do Konstytucji instytucję Rzecznika Praw Obywatelskich, skoro Naczelny Sąd Administracyjny jest bezsprzecznie trwałą instytucją polskiego systemu prawnego, a potrzebę rozszerzenia przedmiotu jego działalności akcentują wszystkie siły polityczne w kraju: społeczeństwo, środowiska prawnicze, doktryna — pominięcie Naczelnego Sądu Administracyjnego w noweli wydaje się nieporozumieniem, zwłaszcza że tekst stosownego uzupełnienia Konstytucji byłby przecież i zwięzły, i łatwy do sformułowania.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#RyszardTomczewski">Innym, rażącym przykładem nieuwzględnienia istniejących instytucji prawa publicznego o zasadniczym ciężarze gatunkowym w zapisach Konstytucji jest sprawa samorządu terytorialnego. Od czerwca 1984 r. rady narodowe są również organami samorządu terytorialnego. Od czerwca 1982 r. obowiązuje przepis konstytucyjny o mieniu komunalnym. Notabene projekt ustawy zwykłej o tym mieniu jest już, jak wiadomo, w Sejmie. Tymczasem w świetle rozdziału 6 Konstytucji rady narodowe są nadal tylko organami władzy państwowej i bliżej nieokreślonymi organami samorządu społecznego ludu pracującego miast i wsi.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#RyszardTomczewski">Stronnictwo Demokratyczne konsekwentnie uważa, że skoro Sejm już w 1983 r. zdecydował o wyposażeniu rad narodowych w jakościowo nowe znamię samorządu terytorialnego, skoro tę decyzję umocnił ustawami z 16 czerwca 1988 r., dobrze byłoby, aby już teraz, nie przesądzając na razie, tj. do czasu przyszłej Konstytucji, dalszej ewolucji istoty rad narodowych, doprowadzić do uzgodnienia ustawodawstwa konstytucyjnego i zwykłego w kwestii rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#RyszardTomczewski">Zapewne większość z nas zgadza się, że dalsze rozwiązania problematyki samorządu terytorialnego wymagać będą dość długotrwałych, skomplikowanych prac. Jest jednak faktem, że — jak powiedziałem — występuje pożałowania godna rozbieżność norm różnego stopnia. Można oczywiście sprawę odroczyć, co istoty rzeczy nie załatwia, natomiast postępowi we wdrażaniu samorządu terytorialnego zdecydowanie nie sprzyja.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#RyszardTomczewski">Jest jeszcze jeden problem, do którego projekt nie odnosi się, a którego bez komentarza pozostawić nie wolno. Chodzi o podnoszoną przez Stronnictwo Demokratyczne od szeregu lat sprawę tzw. zapisu klasowego. Preambuła do Konstytucji stwierdza, że podstawę władzy ludowej w Polsce stanowi sojusz klasy robotniczej z chłopstwem pracującym. Historia oraz istotny sens i cel tej formuły są znane nazbyt dobrze, aby do nich powracać. Od czasu wszakże wydania Konstytucji w 1952 r., a szczególnie po 1980 r., obraz stosunków społecznych zmienił się radykalnie. Diametralnie odmiennie spogląda dziś władza na inteligencję, a także na sferę własności indywidualnej.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#RyszardTomczewski">W oficjalnych dokumentach najwyższych gremiów sił politycznych w Polsce warstwę inteligencji i sferę pozarolniczej gospodarki prywatnej widzi się inaczej niż w okresie apogeum polskiego stalinizmu, gdy formułowano Konstytucję z 1952 r. Wydaje się, że przyszłość Polski leży nie w eliminowaniu czy przeciwstawianiu, lecz w łączeniu wszystkich obywateli oraz że to właśnie Polska jest najwyższym wspólnym dobrem wszystkich obywateli. Tę myśl trzeba w Konstytucji wyrazić, bo odpowiada ona ściśle wymogom współczesności.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#RyszardTomczewski">W imieniu Stronnictwa Demokratycznego i jego Klubu Poselskiego pragnę oświadczyć, że dotychczasową formułę „klasową” w preambule Konstytucji uważamy za mającą jedynie historyczne znaczenie i przypisywanie jej znaczenia normatywnego osłabiałoby jedynie wiarygodność władzy. Stronnictwo Demokratyczne dążyć będzie nadal do zastąpienia tego archaizmu formułą o ogólnonarodowym i ogólnoobywatelskim charakterze państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#RyszardTomczewski">Jak podkreśliłem, proponowane w projekcie uzupełnienia stanowią z reguły essentialia myśli ideowej Stronnictwa Demokratycznego. Są to dla nas wartości nadrzędne, od których odstąpić nam — bez zaprzeczenia własnej tożsamości — nie wolno. Z tych względów Stronnictwo Demokratyczne będzie przedstawiać je w pracach Nadzwyczajnej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#RyszardTomczewski">Wysoka Izbo! Chciałbym parę słów poświęcić projektom ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu. Przechodząc do uwag szczegółowych zastrzeżenia budzą:</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#RyszardTomczewski">— wyraźne utrudnianie wykonywania przez wyborców ich praw do sprawdzania wyłożonych list wyborczych; w stosunku do Ordynacji wyborczej z 1985 r. następuje wyraźny regres; okres wyłożenia list skraca się z 14 do 3 dni, a miejscem wyłożenia list mają być siedziby terenowych organów administracji państwowej, a nie — jak dotychczas — lokale komisji wyborczych, a przecież trzeba liczyć się z tym, że w nowej sytuacji politycznej Polski zainteresowanie wyborców udziałem w głosowaniu, zwłaszcza do Senatu, nie zmaleje, lecz wzrośnie;</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#RyszardTomczewski">— zlikwidowanie funkcji mężów zaufania; najbliższe wybory, choć niekonfrontacyjne, będą jednak, zwłaszcza do Senatu — wysoce konkurencyjne; w tej sytuacji mężowie zaufania byliby potrzebniejsi niż kiedykolwiek po 1947 r.;</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#RyszardTomczewski">— zmniejszenie rygorów stanowiących przesłankę obligatoryjnego przeprowadzenia wyborów uzupełniających.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#RyszardTomczewski">Stronnictwo Demokratyczne, o czym już wspomniałem, opowiada się za zwiększeniem liczby okręgów jednomandatowych w wyborach do Sejmu. Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego uważa, że postulat ten, w pełni zasadny w dłuższej perspektywie czasu, nie musi być zrealizowany w konkretnych, specyficznych okolicznościach najbliższych wyborów do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#RyszardTomczewski">W świetle projektu Ordynacji wyborczej do Senatu konkurencyjność wyborów jest niemal konfrontacja, gdyż odpowiedź na pytanie o skład polityczny przyszłego Senatu nie będzie znana z góry. O poszczególne mandaty ubiegać się będą przedstawiciele najzupełniej różnych sił i organizacji politycznych. Jest to trafna koncepcja polityczna o dużej sile nośnej i dobrej perspektywie.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#RyszardTomczewski">Wydaje się wszakże godne rozważenia, czy względna większość głosów, która — w warunkach znacznego rozproszenia głosów między wielu kandydatów — może wyrażać nader słabe poparcie dla kandydatów, nie ma doznać żadnych ograniczeń. Warto się zastanowić, czy nie należałoby ustanowić pewnego minimum, wynoszącego np. 20% oddanych głosów.</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#RyszardTomczewski">Przedstawiając te opinie, propozycje i wnioski, wywodzące się z projektu programu Stronnictwa Demokratycznego, jaki przedstawiony zostanie za kilka tygodni XIV Kongresowi naszego Stronnictwa, Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego włączy się czynnie w prace komisji nadzwyczajnych dla doskonalenia przedstawionych aktów prawnych, uwzględnienia ich treści wynikających z naszych dokumentów partyjnych.</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#RyszardTomczewski">Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego dążyć też będzie — o ile wnioski jego w pracach komisji nadzwyczajnych nie znajdą uwzględnienia — do prezentowania ich nadal dla dokonania stosownych zapisów w nowej Konstytucji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RomanMalinowski">Proszę sekretarza posła Edwarda Moskala o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#EdwardMoskal">W dniu dzisiejszym, tj. 22 marca, bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach, odbędą się posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#EdwardMoskal">— Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich — sala nr 101;</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#EdwardMoskal">— Zespołu Poselskiego ds. Polonii Zagranicznej — sala nr 197;</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#EdwardMoskal">— wspólne posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Prac Ustawodawczych oraz Rynku Wewnętrznego i Usług — sala kolumnowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RomanMalinowski">Zarządzam 30-minutową przerwę w obradach.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 do godz 11 min. 45)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaGacek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ElżbietaGacek">Kontynuujemy łączną dyskusję nad projektami ustaw: o zmianie Konstytucji, ordynacjami wyborczymi do Sejmu i Senatu, o stowarzyszeniach, o zmianie ustawy o związkach zawodowych, o związkach zawodowych rolników.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Paweł Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PawełSzymański">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Polska Ludowa w swej ponad 40-letniej historii przeszła trudną drogę, ale czy tylko ona.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PawełSzymański">Dzisiaj, patrząc wstecz, widać, że początkowo wysokie tempo rozwojowe w warunkach nowego ustroju słabło w miarę wyczerpywania się prostych rezerw. Stosowane dotychczas formy rządzenia okazują się obecnie niewystarczające, kiedy trzeba rozwiązywać znacznie bardziej skomplikowane zadania w odmiennych warunkach wewnętrznych i zewnętrznych. W związku z tym już dość dawno pojawiły się przed nami trudności i bariery, które częściowo były skutkiem popełnionych błędów, ale przede wszystkim wyrażały narastającą sprzeczność między aspiracjami ludzi, rozwojem klasy robotniczej, a sposobami organizacji życia społecznego, kierowania gospodarką i państwem. Sprzeczności te nie rozwiązywane w porę prowadziły z reguły do konfliktów, przesileń i kryzysów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PawełSzymański">Dlatego dzisiaj, świadomi tego warunku, musimy dokonać głębokich przemian zmierzających do modernizacji Polski i zwiększenia efektywności naszej gospodarki, do demokratyzacji stosunków społecznych i zwiększenia obywatelskiej aktywności Polaków.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PawełSzymański">Bez dokonania reform politycznych zmierzających do uzyskania nowego kształtu społeczeństwa obywatelskiego, w którym każdy człowiek i każda grupa społeczna będą mieć poczucie swojej użyteczności, bez reform przywracających socjalizmowi jego atrakcyjność, żadna, nawet najbardziej radykalna reforma gospodarcza nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Mówię o tym jako przedstawiciel Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, które jest reprezentantem interesów ludzi pracy i które zamierza aktywnie uczestniczyć w procesie demokratyzacji naszego życia razem z innymi siłami proreformatorskimi. Bowiem polska racja stanu wymaga obecnie zespolenia wszystkich sił społecznych w celu przezwyciężenia systemowych niemożności. Przede wszystkim, w miarę tych racji, OPZZ stoi na stanowisku, że musimy zamknąć tę fazę przedłużającego się kryzysu, aby kraj nasz nie stał się hamulcem postępu dokonującego się w Europie.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PawełSzymański">Z doświadczeń ostatnich lat wyciągnęliśmy również wnioski, że bez upodmiotowienia społeczeństwa i poszczególnych obywateli, bez trwałego porozumienia narodowego, bez zasadniczej przebudowy struktur władzy nie ma szans na rozwój i poprawę poziomu i jakości życia ludzi. Musimy mieć świadomość, że zmiany, jakie dokonały się w naszym kraju, a szczególnie awans oświatowy i cywilizacyjny olbrzymiej większości ludzi, nadają coraz większego znaczenia aspiracjom różnych grup społecznych do politycznej podmiotowości.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PawełSzymański">Dalszy rozwój Polski będzie utrudniony, jeżeli w porę nie uwzględnimy tych aspiracji oraz nie dokonamy odpowiednich zmian w infrastrukturze politycznej, co powinno stanowić silne wsparcie dla realizowanej i planowanej przebudowy gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PawełSzymański">Dzisiejszą dyskusją nad przedstawionymi projektami ustaw dotyczącymi zmian w Konstytucji, utworzenia nowych instytucji politycznych, zapewnienia swobody zrzeszania się, a przede wszystkim nowych zasad ordynacji wyborczych do Sejmu i Senatu nadajemy kierunek dalszym przemianom naszego systemu, których celem jest samoorganizujące się społeczeństwo obywatelskie. Przedstawione projekty nie dotyczą drobnych korekt, natomiast oznaczają rozpoczęcie procesu głębokiej przebudowy dotychczasowego modelu życia politycznego i państwowego. Zarówno projekt ustawy o stowarzyszeniach, jak i zmiana systemu wyborczego oznaczają nowe podejście do opozycji i opozycyjności w socjalizmie. Oznacza to, że podejmowanie różnorodnych decyzji społecznych stawać się będzie w coraz większym stopniu wynikiem kompromisu osiągniętego drogą negocjacji oraz w granicach obowiązującego prawa i w warunkach nowej kultury politycznej.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PawełSzymański">Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych od początku opowiadało się za przeprowadzeniem takich reform, które eliminowałyby wszelkie ograniczniki i hamulce inicjatywności i aktywności, ułatwiając dalszy rozwój i chroniąc od kryzysów. Siedem lat reformowania zmieniło nas, ale nie zmieniło sytuacji społeczno-gospodarczej. W odczuciach społecznych nastąpiło pogorszenie warunków życia. Potrzeba więc nowych rozwiązań systemowych, stwarzających realne perspektywy i dających gwarancję ich urzeczywistnienia.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PawełSzymański">OPZZ jako obrońca interesów pracowniczych, a więc kondycji materialnej i duchowej ludzi pracy, wszelkie propozycje reform politycznych, gospodarczych czy społecznych rozpatruje w aspekcie ich wpływu na poziom życia ludzi pracy, ich samopoczucia jako suwerennych współgospodarzy uspołecznionego państwa.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PawełSzymański">Wszystkie przedstawione dziś projekty ustaw mają doniosłą wartość, ale z oczywistych względów jesteśmy najbardziej zainteresowani projektami nowelizacji ustawy o związkach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#PawełSzymański">OPZZ nigdy nie zgłaszało roszczeń do monopolu na reprezentowanie interesów pracowniczych. Ale nie chcemy też ponownie uczynić z zakładów pracy areny walki międzyzwiązkowej, opartej na argumentach politycznych. Uważamy, że związkowcy powinni przenieść propagowanie swoich poglądów politycznych i ideologicznych poza bramę zakładu pracy. Dlatego dobrze, że równolegle będziemy dyskutować nad projektem ustawy o stowarzyszeniach, gdyż otwiera ona szansę na zaistnienie pluralizmu politycznego.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#PawełSzymański">Uważamy, że bez wprowadzenia w pierwszej kolejności autentycznego pluralizmu politycznego, pluralizm związkowy będzie kaleki i z konieczności będzie zniekształcał rolę różnych odłamów ruchu związkowego. W reprezentowaniu interesów pracowniczych związki zawodowe nie powinny zastępować administracji gospodarczej ani przeradzać się w partię polityczną. Opowiadamy się za szerokim sojuszem ludzi pracy, niezależnie od ich przynależności związkowej. Dlatego OPZZ deklaruje chęć współpracy ze wszystkimi organizacjami związkowymi, jakie powstaną. Współdziałanie związków zawodowych w zakładzie pracy pozwoli lepiej wypełniać funkcję rzeczywistego partnera pracodawców w obronie godności pracy, płac, warunków i stosunków pracy.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#PawełSzymański">Mam dwie uwagi do projektów nowego prawa wyborczego i zmian w Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#PawełSzymański">Uważamy, że gwarantem socjalistycznego charakteru państwa jest upodmiotowienie załóg przez dowartościowanie przedstawicielstw ich interesów, to jest związków zawodowych i samorządów pracowniczych. Podmiotowość reprezentacji świata pracy mogłaby znaleźć swoje instytucjonalne zabezpieczenie w formie drugiej Izby Sejmu, będącej w istocie Izbą wytwórców. Propozycję taką zgłosił Alfred Miodowicz na inauguracyjnym posiedzeniu okrągłego stołu. Niedobrze się stało, że poszukiwania poszły w innym kierunku i przedstawiony projekt zakłada czysto polityczny charakter formowania drugiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#PawełSzymański">Druga sprawa dotyczy Ordynacji wyborczej do Sejmu. We wszystkich dotychczasowych ordynacjach wyborczych do Sejmu, jak i do rad narodowych, zgodnie z art. 100 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej związkom zawodowym przysługiwało prawo wysuwania kandydatów na posłów. Z tego punktu widzenia odpowiada nam również sformułowanie art. 42 rozpatrywanego dzisiaj projektu nowej czy jak niektórzy próbują określać jednorazowej ordynacji wyborczej. Dochodzą nas już jednak głosy o próbach zmodyfikowania tego zapisu w sposób, który pozbawiłby związki zawodowe i inne organizacje społeczne takiego prawa.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#PawełSzymański">Chcę oświadczyć, że wobec silnie rozwiniętego zainteresowania związkowców sprawami reprezentacji w Sejmie, co znalazło swój wyraz zarówno na kongresie, jak i niedawnym III Zgromadzeniu OPZZ w Łodzi, decyzja taka może wywołać sporo zamętu i niekorzystnie odbić się na atmosferze przed wyborami.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#PawełSzymański">Kończąc, chcę zadeklarować udział posłów związkowych w pracach komisji nadzwyczajnych do rozpatrzenia przedstawionych projektów ustaw. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Jerzy Ozdowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyOzdowski">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Sejm IX kadencji dobrze spełnia swoje konstytucyjne obowiązki. Jego dorobkiem jest potężna praca legislacyjna, sterowanie przez uchwały działalnością państwa i szeroka kontrola funkcjonowania organów władzy oraz administracji państwowej. Jeszcze nigdy, w żadnej ubiegłej kadencji Sejm nie rozszerzył tak bardzo kontaktów międzynarodowych. Raz jeszcze działalność Wysokiej Izby potwierdziła, że tylko ludzie decydują o osiągnięciach praktycznych, a nie litera przepisu czy forma instytucji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyOzdowski">Dzisiaj, kiedy podejmujemy pracę nad zmianą Konstytucji, nad ordynacjami wyborczymi i nowymi ustawami o wielkiej doniosłości społecznej, trzeba korzystając z nabytych doświadczeń, realizować dzieło przebudowy politycznej i społecznej. Przystępując do tego zadania, należy sobie ponownie uświadomić, że prawo, które Sejm stanowi, powinno zawsze mieć fundament w nienaruszalnej godności człowieka.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyOzdowski">Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie Konstytucji jest krokiem w kierunku nowoczesnego ustroju ludowładczego, w którym istotnym gwarantem demokracji jest nowa instytucja przedstawicielska Zgromadzenia Narodowego. Sądzę, że zakres proponowanych zmian stanowi z jednej strony kontynuację polskich tradycji konstytucyjnych, z drugiej zaś strony tworzy nowe instytucje dostosowane do aktualnych potrzeb i aspiracji naszego społeczeństwa. Kontynuację widzę przede wszystkim w zerwaniu z naśladownictwem zagranicznych wzorów i w powrocie do niektórych przepisów Konstytucji marcowej. Równocześnie Rada Państwa przy opracowaniu projektu tej ustawy, projektu zmian Konstytucji, skorzystała z innych doświadczeń polskiego parlamentaryzmu w bieżącym stuleciu.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JerzyOzdowski">Nadzieje i aspiracje dużej części naszego narodu skierowują się dzisiaj ku uczestnictwu w życiu politycznym i ku podejmowaniu współodpowiedzialności za losy państwa. Jest to zjawisko bardzo pozytywne, które powinno wpłynąć na kształt reform ustrojowych. U źródeł tych dążeń, tej siły napędowej, leżą specyficzne cechy narodowe Polaków, jak zamiłowanie do wolności i zdolność do samoorganizowania się. Cechy te w przeszłości niekiedy wyradzały się w przejawy braku karności społecznej oraz niedosyt wytrwałości w podejmowaniu przedsięwzięć. Nasz system prawny zbudowany na ustawie zasadniczej powinien właściwości pozytywne polskiej mentalności umacniać, jednocześnie ograniczając nasze narodowe słabości.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JerzyOzdowski">Jestem przekonany, że projekt zmian Konstytucji w dużej mierze realizuje postulat zgodności zamierzeń ustawodawczych z myślą i wolą naszego pokolenia. Rada Państwa proponuje powiązanie przedstawicielskiej roli dwuizbowego Zgromadzenia Narodowego z silną władzą Prezydenta jako strażnika suwerenności, godności i bezpieczeństwa państwa. Nowa instytucja Prezydenta staje się zatem nie tylko nowym organem naczelnej władzy państwowej, ale i swego rodzaju najwyższym arbitrem między legislatywą, a więc Sejmem i Senatem oraz egzekutywą, a więc Radą Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#JerzyOzdowski">Historia polska XX wieku poucza nas, że niebezpieczne dla normalnego funkcjonowania państwa są wszelkie przerosty zarówno w formie przewagi władzy ustawodawczej, jak i prymatu władzy wykonawczej. Stąd przez ustanowienie urzędu Prezydenta uzyskamy szereg usprawnień w naszym państwie.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#JerzyOzdowski">Po pierwsze — wprowadzić możemy równowagę władz przy zachowaniu ich podziału.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#JerzyOzdowski">Po drugie — Prezydent będzie symbolem jedności narodu i powagi państwa.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#JerzyOzdowski">Po trzecie — w świadomości społeczeństwa będzie utrwalało się stopniowo poczucie różnicy między państwem a Rządem, ponieważ Prezydent nie będzie odpowiadał za poszczególne akty Rządu.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#JerzyOzdowski">Biorąc pod uwagę wymienione argumenty prawno-polityczne, wypowiadam się zdecydowanie za proponowanym brzmieniem art. 28 f pkt. 1 przedmiotowego projektu, a zatem przeciwko wszelkiemu, tu również w tej sali już proponowanemu uszczupleniu uprawnień Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#JerzyOzdowski">W związku z tym z pełną aprobatą przyjmuję proponowany tekst ślubowania Prezydenta, w którym przed objęciem swojego urzędu ślubuje on narodowi polskiemu pełną realizację swoich obowiązków. Rota przysięgi jest piękna, wyrażając podmiotowość narodu w państwie polskim i gotowość postępowania elekta zgodnie z dobrem wspólnym wszystkich obywateli.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#JerzyOzdowski">Drogą łączenia dobrych tradycji z nowymi potrzebami poszła Rada Państwa, wznawiając w swoim projekcie instytucję Senatu opromienioną wielowiekowym splendorem. Ten nowy naczelny organ władzy państwowej został wyposażony w kompetencje prawotwórcze i opiniodawcze, przy czym wiodącą intencją regulacji jest wzmocnienie naszego systemu demokratycznego, opartego na wolności obywateli i wielości orientacji politycznych.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#JerzyOzdowski">Drugim celem wznowienia systemu dwuizbowego jest udoskonalenie procesu tworzenia prawa w naszym państwie. Z doświadczeń ostatnich dwóch kadencji Sejmu, również z doświadczeń obywateli posłów, wynika bardzo wyraźnie potrzeba wzmożonej czujności nad spójnością i stabilnością naszego systemu prawnego. W tym zakresie można wiązać duże nadzieje z projektowanym prawem Senatu do rozpatrywania wszystkich uchwalonych przez Sejm ustaw wraz z prawem zgłaszania propozycji korekt oraz propozycji odrzucenia aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#JerzyOzdowski">Prestiż Senatu podnoszą również inne proponowane zapisy projektu zmian Konstytucji, a zwłaszcza pełnoprawne uczestnictwo w wyborze Prezydenta. Instytucja Senatu ma zatem usprawnić i udoskonalić prace naczelnych organów władzy państwowej, nie hamując ich podstawowej VII sesja Sejmu — 45 posiedzenie z 22 marca 1989 r. działalności i wznosząc je ponad doraźne korzyści typu koniunkturalnego. Zgodnie z tym nadrzędnym celem zostały zaprojektowane przez Radę Państwa Ordynacje wyborcze do Sejmu i Senatu, którym odpowiadają istotne zmiany w rozdziale IX Konstytucji. Jestem przekonany, że komisja nadzwyczajna, którą zamierzamy powołać do rozpatrzenia projektów tych ordynacji wszechstronnie rozważy zasadność zaproponowanych w nich regulacji.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#JerzyOzdowski">Tutaj pragnę podkreślić wielkie znaczenie projektów ustaw dotyczących związków zawodowych i stowarzyszeń. Projekty te nadają wręcz nową jakość naszemu życiu społecznemu, wprowadzając w praktykę demokratyczną zasadę wolności i pluralizmu zrzeszania się oraz uczestnictwa i odpowiedzialności obywateli w życiu publicznym.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#JerzyOzdowski">Wysoka Izbo! Obecnie pragnie się wprowadzić do polskiego systemu prawnego pełną realizację art. 20 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i art. 22 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych. Projekt zmiany ustawy o związkach zawodowych jest oparty na słusznej formule uchylenia art. 60 tej ustawy, co likwiduje ograniczenie liczby organizacji związkowych, likwiduje zatem monozwiązkowość w jednym zakładzie pracy.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#JerzyOzdowski">Projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych rozszerza prawo tworzenia związków zawodowych na rolników indywidualnych. Kiedy po zastanowieniu i dyskusji nastąpi uchwalenie tych ustaw, powstanie nowa sytuacja w świecie pracy. Pluralizm oznacza wolność i równość. A równouprawnienie wyklucza uprzywilejowanie jednego, a dyskryminowanie innych. Inaczej mówiąc, wolność tworzenia związków zawodowych musi być nie impulsem do walki, ale siłą budowania wspólnoty. Przypominam w tej chwili słowa Prymasa Stefana Wyszyńskiego, skierowane w 1980 r. do przedstawicieli „Solidarności”: „Na pewno macie wiele postulatów, wymagań i potrzeb, ale wszystko układajcie według pewnej hierarchii: co dzisiejsze państwo, chociażby najlepiej zorganizowane, może już dać, a czego jeszcze dać nie może. To sobie musicie uświadamiać”.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#JerzyOzdowski">Jakby idąc za myślą Prymasa Wyszyńskiego pragniemy, po konsultacjach z przedstawicielami Kościoła katolickiego, wydać wielką kartę ruchu stowarzyszeniowego, przyznając wszystkim obywatelom wolność zrzeszania się, wyrażania swobodnego poglądu i realizacji indywidualnych zainteresowań.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#JerzyOzdowski">Idziemy z odwagą ku pełnej ochronie praw człowieka, tworząc nowy etos pokojowego współdziałania w wolności i sprawiedliwości. Wśród tych praw nie może zabraknąć prawa do życia człowieka od chwili jego poczęcia. Prawo to jest, jak obywatele posłowie wiecie, przedmiotem odrębnego projektu poselskiego, który powinniśmy jeszcze w bieżącej kadencji rozpatrzyć. Niezbędny jest również w tej doniosłej sprawie nowy zapis w Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#JerzyOzdowski">Na zakończenie jeszcze jedno. Przeprowadzamy teraz wielką, przyspieszoną odnowę naszej państwowości. Jest to dzieło o znaczeniu przełomowym. Jest to budowa społeczeństwa obywatelskiego z udziałem w życiu publicznym jak największej liczby Polaków. Pragniemy stworzyć takie struktury prawno-instytucjonalne, aby zabezpieczyć państwo przed bezprawną samowolą, nikogo jednak nie wtłaczając w narzucone ramy organizacyjne, które by godziły w godność człowieka.</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#JerzyOzdowski">My posłowie, Drodzy Koledzy, wiemy, że wielkość i potęgę państwa tworzy nie sama administracja, ale przede wszystkim i nade wszystko obywatele. Stąd ostatni mój postulat dotyczy postaw ludzkich. Reforma struktur domaga się podniesienia kultury i naprawy obyczajów. Od przygotowania intelektualnego i moralnego ludzi zależy skuteczność naszych przemian. Potrzebujemy dzisiaj dla pełnej skuteczności naszych zamierzeń wielkiego wysiłku duchowego, wypracowania w nas postawy twórców Konstytucji 3 Maja. Oni rzeczywiście cenili (tutaj cytuję preambułę do Konstytucji 3 Maja): „drożej nad życie, nad szczęśliwość osobistą egzystencję polityczną, niepodległość zewnętrzną i wolność wewnętrzną narodu”. Przyjmując ich stanowisko weźmiemy w nasze ręce los narodu i stworzymy taką rzeczywistość, którą z wdzięcznością wspominać będą przyszłe pokolenia Polaków. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Marek Kabat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekKabat">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Cechą wyróżniającą obecną kadencję Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej jest wyraźne danie pierwszeństwa działaniom rozwijającym i pogłębiającym demokrację w Polsce. Podejmowane i realizowane one były i są w trudnej, często kryzysowej sytuacji gospodarczej oraz napiętej, skomplikowanej sytuacji społeczno-politycznej. Ale to ta Izba powołała pierwszy w historii Polski Ludowej Trybunał Konstytucyjny, uchwaliła ustawę o Rzeczniku Praw Obywatelskich i powołała Rzecznika, uchwaliła ustawę o konsultacjach społecznych i referendum, Ordynację wyborczą do rad narodowych, która stanowiła wyraźny krok na drodze demokratyzowania prawa wyborczego. Ogromne znaczenie ma uchwalona pod koniec ubiegłego roku ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej. W ostatnim czasie wyraźnie wzrosły funkcje kontrolne Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarekKabat">Wysoka Izbo! Przemawiając przed kilkoma miesiącami z tej trybuny, podkreślałem potrzebę zastąpienia w naszym życiu społeczno-politycznym słów czynami. Rozwoju demokracji nie osiągniemy bowiem odmienianiem przez przypadki najwznioślejszych nawet i najpiękniej brzmiących słów. Konieczne są konkrety, rzeczowość, konsekwencja. Konieczny jest realizm, a nade wszystko odpowiedzialność za własny naród i za własne państwo. Od tej odpowiedzialności żaden Polak nie jest wolny. Nikt też ani nic nie może nas od niej zwolnić. Naród bowiem, jak wskazywał wielokrotnie Prymas tysiąclecia ks. kardynał Stefan Wyszyński, jest wielkością pierwszą i fundamentalną, państwo — wtórną i nadrzędną na służbie narodowi, wyrażającą interesy narodowej wspólnoty.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MarekKabat">Odpowiedzialność za naród i państwo w sposób szczególny zobowiązuje nas, zasiadających w ławach sejmowych. Droga demokratyzacji systemu politycznego przybliża nas do państwa ogólnonarodowego, do coraz pełniejszej podmiotowości narodu jako suwerena we własnym państwie. Świadczą o tym przedstawione Sejmowi przez Radę Państwa projekty ustaw o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Ordynacji wyborczej do Sejmu oraz Ordynacji wyborczej do Senatu. Projekty te staną się przedmiotem prac komisji nadzwyczajnych, które dokonają wszechstronnej analizy i przedstawią wnioski i propozycje Wysokiemu Sejmowi.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#MarekKabat">Nie uprzedzając owych wniosków i opinii, pragnę wyrazić pogląd, iż wniesione dziś pod obrady Sejmu projekty ustaw urealniają osiągnięcie porozumienia narodowego. Podkreślam, że jest to kolejny krok na drodze demokratyzacji, ponieważ otwiera w państwie socjalistycznym możliwość funkcjonowania w praktyce parlamentarnej pluralizmu podmiotów życia publicznego. Jest to szansa dla rzeczywistego uaktywnienia tych środowisk, które dotychczas pozostawały w bierności i apatii lub zacietrzewionej negacji udziału w życiu publicznym.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#MarekKabat">Wysoki Sejmie! Projektowane wprowadzenie dwóch nowych naczelnych organów władzy państwowej stanowi dalszy proces demokratyzacji życia w Polsce. Wybierany w powszechnych wyborach Senat, wyposażony zostanie m.in. w dwie niezwykle istotne funkcje: prawotwórczą i opiniodawczą. Zgodnie z projektem ustawy o zmianie Konstytucji, Senat będzie dodatkowym organem mającym wpływ na poprawność uchwalanych przez Sejm ustaw, ma mieć prawo zgłaszania propozycji poprawek lub nawet zaproponowania odrzucenia ustawy. Te rozwiązania wpłynąć powinny na podniesienie poziomu wyników prac legislacyjnych. Sejm może, ale nie musi przyjąć tych zastrzeżeń. W tej sytuacji ważne jest to, iż odrzucenie propozycji Senatu musi się odbyć przynajmniej 11/20 głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów, a nie zwykłą większością.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#MarekKabat">Jeśli zaś chodzi o kompetencje opiniodawcze, o Senat uzyska prawo do rozpatrywania projektów budżetu państwa i Narodowego Planu Społeczno-Gospodarczego. Zapewni mu to, przez przedstawianie Sejmowi swojego stanowiska, wpływ na kształtowanie polityki społecznej i gospodarczej państwa, a tym samym zwiększy możliwość przyjęcia optymalnych rozwiązań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#MarekKabat">Te zasługujące, moim zdaniem, na szczególną uwagę propozycje wraz z innymi przedstawionymi w omawianym projekcie ustawy, będą przedmiotem dalszych prac powołanej dzisiaj Komisji Nadzwyczajnej. Zapewne udoskonali ona jeszcze zaproponowane dziś rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#MarekKabat">Drugim naczelnym organem władzy ma być wybierany przez Zgromadzenie Narodowe, a więc Sejm i Senat — najwyższe przedstawicielstwo narodu — Prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Wybierany na 6-letnią kadencję Prezydent ma przejąć kompetencje Rady Państwa, ma być przewodniczącym Komitetu Obrony Kraju, zwierzchnikiem sił zbrojnych. Oprócz tego zostanie wyposażony w szereg nowych uprawnień. Jednym z nich zasługującym — moim zdaniem — na szczególną uwagę, jest możliwość zwrócenia się przed podpisaniem przez niego uchwalonej przez Sejm ustawy, do Trybunału Konstytucyjnego z zapytaniem o zgodność tej ustawy z Konstytucją. Trybunał Konstytucyjny jeszcze przed wprowadzeniem ustawy w życie może zająć wstępne stanowisko, a w wypadku niezgodności jej z Konstytucją umożliwić Sejmowi jej poprawienie. Takie uprawnienie Prezydenta wpłynie również na podniesienie poziomu legislacji.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#MarekKabat">Nowym, nie znanym w historii Polski, a niezwykle istotnym rozwiązaniem, jest projekt zapisu w omawianej ustawie przewidujący możliwość usunięcia Prezydenta z zajmowanego stanowiska przez Trybunał Stanu.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#MarekKabat">Nie wprowadza się urzędu wiceprezydenta, a wzorując się na Konstytucji marcowej z 1921 roku ustala się, że zastępstwo Prezydenta sprawuje Marszałek Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#MarekKabat">Ważne i wymagające, moim zdaniem, dalszych prac są proponowane uprawnienia Prezydenta do rozwiązania w określonych ustawą wypadkach Sejmu oraz zwoływania, jak to określa projekt ustawy, w sprawach szczególnej wagi posiedzeń Rady Ministrów i przewodzenia im. Są to duże uprawnienia i tym bardziej wymagają starannego i szczegółowego rozpatrzenia przez odpowiednią komisję nadzwyczajną.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#MarekKabat">W projektach ustaw Ordynacja wyborcza do Sejmu i Ordynacja do Senatu na uwagę zasługuje zwiększenie uprawnień obywateli i ich organizacji do wyłaniania kandydatów na senatorów i posłów. Wszyscy zgłoszeni, zgodnie z wymogami projektu ustawy, będą kandydować. Zrezygnować ma się z tak bardzo krytykowanych organów, które dokonywały selekcji zgłoszonych kandydatów, co pociągnie za sobą zaniechanie procedury konsultowania ich kandydatur na posłów i senatorów.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#MarekKabat">Proponowane w projektach ustaw rozwiązania uwzględniają w dużej mierze opinie obywateli w tej sprawie, doświadczenia z ostatnich wyborów do rad narodowych oraz postulaty Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#MarekKabat">Wysoki Sejmie! Zgodnie z aktualnymi działaniami zmierzającymi do porozumienia narodowego wprowadzone zmiany mają na celu pogłębienie i przyspieszenie procesu demokratyzacji. Stowarzyszenie „Pax” od wielu lat wskazuje na ścisłą zależność między demokracją światopoglądową a dążeniem do coraz pełniejszej podmiotowości każdego obywatela w życiu politycznym i państwowym. Wiąże się to z koniecznością autentyczności wyborów organów przedstawicielskich wszystkich szczebli, z powrotem do podziału na władzę ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, z respektowaniem akcentowanej w nauce społecznej Kościoła zasady pomocniczości, czyli pozostawieniem mniejszym społecznościom ich praw i kompetencji oraz zadań, a nie przenoszeniem ich na społeczności większe. Nieprzestrzeganie tej zasady spowodowało wiele szkód społecznych, monstrualnie rozdymało omnipotencję państwa, co pociągnęło za sobą zanik odpowiedzialności, przedsiębiorczości i inicjatywy na niższych szczeblach, a w efekcie bezwolność, bierność i apatię wielu obywateli.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#MarekKabat">Przeciwstawiając się negatywnym praktykom w życiu publicznym Polski, Stowarzyszenie „Pax” wnosi od dawna wiele jasno sformułowanych postulatów, które w pewnych środowiskach bywały pomijane, a nawet zwalczane, obecnie zaś nabierają szczególnej ostrości i doniosłości.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#MarekKabat">Wieloświatopoglądowość i koalicyjność władzy państwowej powinny znaleźć wyraz w rozwoju parlamentaryzmu polskiego, w terytorialnych strukturach przedstawicielskich oraz w składzie osobowym organów władzy wykonawczej. Kluczowym zadaniem jest wprowadzenie mechanizmów alternatywności, co wiąże się z perspektywą wielopartyjności i potrzebą wkomponowania w mechanizm polityczny i ustrojowy reguł funkcjonowania opozycji.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#MarekKabat">Wysoki Sejmie! Zasadą, jaką powinniśmy kierować się w procesie głębokich przemian politycznych tworzących kształt państwa jest zasada krytycznej kontynuacji dotychczasowego dorobku Polski Ludowej. Stosując metodę bilansu, należy rozwijać w opinii polskiej umiejętność twórczej kontynuacji osiągnięć przeszłości, przy jednoczesnym docenianiu wagi zarówno bieżących, jak i przyszłych potrzeb narodowych. Wymaga to aktywności rzeczywistej, a nie deklaratywnej obecności w życiu publicznym każdego obywatela. Wymaga to wzmocnienia postaw patriotycznych i ich konsekwencji w życiu społeczno-politycznym kraju, kształtowania postaw obywatelskich, udziału w rozwoju teorii i praktyki polskiego modelu wieloświatopoglądowego socjalizmu rozwojowego.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#MarekKabat">Dla nas, dla ruchu społecznego katolików świeckich „Pax” współtworzenie polskiego modelu wieloświatopolądowego socjalizmu rozwojowego oznacza pogłębianie postępu społecznego, zakorzenionego w społecznej nauce Kościoła, oznacza demokrację jako drogę ku personalizmowi chrześcijańskiemu, ku tworzeniu warunków wszechstronnego rozwoju osoby ludzkiej w wolnej rządzącej się sprawiedliwością społeczną wspólnocie narodowej i państwowej.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#MarekKabat">Przedstawione dziś projekty ustaw stanowią, w naszym przekonaniu, krok w pożądanym przez społeczeństwo kierunku. Dlatego w imieniu Koła Poselskiego „Pax” deklaruję nasze uczestnictwo w przyszłych pracach komisji nadzwyczajnych nad wniesionymi przez Radę Państwa projektami ustaw oraz przedstawienie w ich trakcie szczegółowych uwag i propozycji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Stanisław Majewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławMajewski">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! „Lud pracujący sprawuje władzę państwową przez swych przedstawicieli” — tak głosi art. 2 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Według Konstytucji lud jest suwerenem, ale o tym, czy jest nim naprawdę nie rozstrzyga zapis Konstytucji, lecz treść prawa wyborczego i respektowanie tego prawa przez aktualną władzę państwową. Stąd tak wiele emocji w kołach politycznych i środowiskach społecznych, gdy mówi się o ordynacji wyborczej. Mniej więcej rok temu uchwaliliśmy Ordynację wyborczą do rad narodowych, bardziej demokratyczną niż wszystkie ordynacje w Polsce Ludowej po 1947 roku, a jednak mocno krytykowaną nie tylko w kręgach opozycji, lecz także przez ludzi przychylnych władzy. Ta społeczna dezaprobata ujawniła się w najniższej w powojennym okresie frekwencji wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#StanisławMajewski">Jako posłowie odpowiedzialni za treść nowej Ordynacji wyborczej stawiamy sobie pytanie, czy zadowoli ona wszystkich. Z pewnością nie. Jeśli przyjmiemy przedłożone przez Radę Państwa projekty w niezmienionym kształcie, to musimy się liczyć z krytyką kilku zawartych w nich rozwiązań, a szczególnie listy krajowej i podziału mandatów w wyborach do Sejmu przez Radę Państwa. Trzeba jednak wziąć pod uwagę niezwykłe okoliczności, w jakich przyszło nam debatować nad tymi dokumentami oraz ważyć wszystkie racje społeczne i polityczne. Decydować musi wyłącznie polska racja stanu.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#StanisławMajewski">Rozpatrywane dzisiaj projekty ustaw konstytucyjnych świadczą o rozległości zmian w systemie politycznym. Po raz drugi w powojennych dziejach naszej państwowości na arenę polityczną wkracza druga Izba parlamentu — Senat. Niespełna 43 lata temu odbyło się sławne referendum, w którym według oficjalnych danych, większość społeczeństwa opowiedziała się za zniesieniem Senatu. Fakt ten podnoszony jest w niektórych kręgach politycznych jako motyw do żądania w tej sprawie nowego referendum, a w gruncie rzeczy chodzi o opóźnienie i blokowanie reform. Nie możemy więc takiej argumentacji przyjmować. Zmiany w systemie politycznym są bezwzględnie konieczne i bardzo pilne. Wyprowadzanie analogii z wydarzeń 1946 r. może wynikać tylko z nieznajomości historycznych faktów lub interpretowania ich pod własne polityczne cele.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#StanisławMajewski">Wtedy chodziło o inny Senat. Inne także były warunki, inne niż demokracja parlamentarna cele polityczne i formy sprawowania władzy były przesłanką organizowania referendum. Trzeba wyraźnie powiedzieć, że był to początek kształtowania obcego tradycji polskiego parlamentaryzmu modelu władzy, którego dalszą konsekwencją było to, co do niedawna nazywaliśmy eufemistycznie okresem błędów i wypaczeń, a obecnie stalinizmem. Dzisiaj likwidujemy jego pozostałości i skutki. Jednak droga reform ku demokratyzacji okazuje się nadal trudna.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#StanisławMajewski">Obok istnienia sił zachowawczych mamy do czynienia z poglądami i żądaniami bliskimi politycznego awanturnictwa. Jest też wcale niemała grupa ludzi politycznie obojętnych, zmęczonych trudnościami dnia codziennego, wynikającymi z głębokiej nierównowagi rynkowej i wysokiej inflacji. W tym stanie społecznych nastrojów nie jest łatwo znaleźć rozwiązania dla modelu wyborczego, który zaakceptuje rozsądnie myśląca większość.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#StanisławMajewski">Obywatele Posłowie! Przeprowadzane obecnie reformy polityczne są wyrazem dążeń i wartości uznawanych przez polski ruch ludowy na przestrzeni jego dziejów. W dążeniach do sprawiedliwości społecznej i demokracji zawsze uwzględniano racje narodowe, patriotyczne. Niepodległe państwo stanowiło wartość nadrzędną, w imię której ludowcy nieraz rezygnowali z doraźnych celów politycznych lub dążeń i aspiracji klasowych. Dlatego też Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, wytyczając w uchwałach IX i X Kongresu drogę reform, przyjęło taki kierunek zmian, aby służyły one demokracji i sprawiedliwości, ale jednocześnie umacnianiu państwa.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#StanisławMajewski">Rozwiązania, jakie proponuje Rady Państwa w przedłożonych projektach ordynacji wyborczych są zgodne z założeniami opracowanymi wcześniej w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym oraz ze stanowiskiem naszego Stronnictwa prezentowanym w czasie obrad okrągłego stołu. Przyjmujemy je z satysfakcją tym większą, że są także wynikiem osiąganego przy tym stole porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#StanisławMajewski">Nowe instytucje ustrojowe, Senat i urząd Prezydenta oraz związane z ich powołaniem nowe rozwiązania w prawie wyborczym stanowią swoistą rewolucję w stosunku do dotychczasowych form powoływania narodowego przedstawicielstwa. Toteż projektowane obecnie prawo wyborcze może liczyć na społeczne poparcie również z powodu zniesienia tych rozwiązań, które wywoływały najwięcej społecznej krytyki, to jest kolegiów wyborczych, ograniczonej liczby kandydatów, miejsc mandatowych na listach wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#StanisławMajewski">Ważnym novum jest rozszerzenie prawa zgłaszania kandydatów na samych wyborców. Oznacza to praktyczną likwidację dotychczasowego monopolu partii politycznych i wybranych organizacji społecznych w dziedzinie wyłaniania składu najwyższych władz państwowych. Stanowi to też gwarancję podmiotowego traktowania społeczeństwa. Wprawdzie można postawić zarzut, iż w Ordynacji wyborczej do Sejmu, a po części także do Senatu pozycja partii politycznych jest nadal uprzywilejowana, lecz unormowania dotyczące roli partii politycznych w wyborach są rzeczą naturalną, praktykowaną we wszystkich państwach i zrozumiałą ze względu na usprawnienie procedury wyborczej.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#StanisławMajewski">Podobnie należy rozumieć przewidziane w Ordynacji wyborczej do Sejmu uprawnienia Rady Państwa do wskazania mandatów, o które mogą ubiegać się członkowie partii politycznych i stowarzyszeń chrześcijańskich. Podział ten będzie ponadto rezultatem umowy społecznej i ma na celu uniknięcie niepotrzebnej w naszych obecnych warunkach rywalizacji między istniejącymi partiami politycznymi a opozycją. Żadne z istniejących obecnie ugrupowań politycznych w Polsce nie reprezentuje całego społeczeństwa, można więc zakładać, że układ sił politycznych w Sejmie i Senacie, jaki powstanie po wyborach, będzie w przybliżeniu odzwierciedlał układ sił politycznych w społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#StanisławMajewski">Trzeba zrozumieć także utrzymanie w obydwu ordynacjach tak mało popularnej w społeczeństwie instytucji, jaką jest lista krajowa. Kandydaci z listy krajowej do obu Izb muszą poddać się takiej samej ocenie wyborców, jak kandydaci z list okręgowych. Dla uzyskania mandatu muszą otrzymać co najmniej 50% ważnych głosów. Utrzymanie list krajowych nie ma na celu stworzenia szczególnych preferencji dla kandydujących z tych list osób, lecz uniknięcie przypadkowości. Nadrzędną przesłanką jest zapewnienie choćby minimalnej ciągłości władzy dla ubezpieczenia dokonywanych reform, jest rezultatem już osiągniętych porozumień przy okrągłym stole. Chodzi także o poczucie stabilności zarówno w społeczeństwie, jak i w wymiarze zewnętrznym, międzynarodowym. Polska jest ważnym ogniwem powojennego pokojowego ładu w Europie. W interesie Polski leży, aby nie wprowadzać rozwiązań mogących wywołać niepewność co do dalszego rozwoju sytuacji politycznej w naszym kraju. Kto tych prawd nie rozumie, nie powinien zajmować się polityką.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#StanisławMajewski">Projekty obydwu ordynacji zawierają dostatecznie wiele gwarancji swobodnego wyrażania woli przez wyborców, poczynając od prawa zgłaszania kandydatów, przez tajność głosowania w dwóch turach, do możliwości zaskarżenia prawomocności wyborów, odwołania posłów i senatorów.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#StanisławMajewski">Projekty obu ordynacji są logicznym następstwem projektowanych zmian w Konstytucji. Słuszne jest przyjęcie zasady, że wybory będą odbywać się łącznie. W tej sytuacji należy rozważyć, czy nie powinien to być jeden akt prawny. Nie jest to jednak sprawa zasadnicza.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#StanisławMajewski">Konieczne jest natomiast wyeliminowanie wątpliwości interpretacyjnych, jakie wynikają z powiązania obydwu tekstów. Jedną z nich nasuwa sposób zgłaszania kandydatów do Senatu, a mianowicie czy partie polityczne przy zgłaszaniu kandydatów na senatorów mają obowiązek zapewnienia im pisemnego poparcia wyborców w liczbie 5 tys., czy też nie. Intencją projektodawcy było ustanowienie takiego obowiązku i jest to rozwiązanie słuszne, trzeba jednak wyrazić je w taki sposób, aby nie było żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#StanisławMajewski">Konieczne jest zatem udoskonalenie treści projektów pod względem redakcyjnym oraz rozstrzygnięcie zgłaszanych w czasie dyskusji uwag merytorycznych w toku prac Komisji Nadzwyczajnej. Zmiany te nie powinny jednak naruszać głównych zasad i myśli przewodnich obydwu ordynacji ze względów zasadniczych, którymi są bezkonfliktowe przeprowadzanie reform, nienaruszanie osiągniętych porozumień i nadrzędny interes narodowy, jakim jest umacnianie państwa i poczucie stabilności w społeczeństwie. W kontekście przeprowadzanych reform nie powinno budzić wątpliwości skrócenie obecnej kadencji Sejmu i przyspieszenie wyborów parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#StanisławMajewski">Posłowie Klubu Poselskiego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyrażają poparcie dla projektowanych rozwiązań i deklarują gotowość aktywnego uczestnictwa w dalszych pracach legislacyjnych. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Jerzy Wójciak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyWojciak">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Panuje obiegowa opinia, że polskie ustawodawstwo jest niestabilne, a częste zmiany obowiązujących przepisów nie sprzyjają umacnianiu się kultury prawnej w społeczeństwie. Ze stwierdzeniami takimi spotykamy się dość często podczas spotkań z wyborcami i — trzeba to przyznać — jest w tych opiniach sporo racji. A jednak jestem święcie przekonany, że mało kto weźmie obecnie za złe Sejmowi dzisiejsze przypuszczenie generalnego szturmu na jeden z najstarszych bastionów naszego systemu prawnego, niewzruszone — jakby się do niedawna wydawało — rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 października 1932 r.: Prawo o stowarzyszeniach.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JerzyWojciak">Na konieczność zmiany rozporządzenia, mającego moc ustawy, oficjalne środowiska naukowe wskazywały już od ponad ćwierćwiecza. Tyleż lat liczą także pierwsze, nie zrealizowane opracowania nowej regulacji prawa obywateli do zrzeszania się. Powszechne uznanie zasad pluralizmu politycznego, ugruntowanego w ostatnich latach, spowodowało, że wprowadzenie nowego Prawa o stowarzyszeniach stało się jednym z najpilniejszych postulatów legislacyjnych. Wysunęły go zgodnie zarówno oficjalne czynniki polityczne i rządowe, środowiska zbliżone do Kościoła katolickiego, jak i kręgi opozycyjne, co znalazło swój dobitny wyraz w trakcie obrad okrągłego stołu. Szkoda, że to szerokie, prawdziwie ogólnospołeczne, źródło inspiracji nowego Prawa o stowarzyszeniach nie znalazło omówienia w dostarczonym nam uzasadnieniu projektu.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#JerzyWojciak">Jako członek Stronnictwa Demokratycznego pragnę wskazać dodatkowo na fakt, że postulat zmiany przepisów prawa o zrzeszaniu się wysuwany był od lat w SD w kontekście rozszerzenia swobód obywatelskich w Polsce i znalazł się w uchwalonych na XVI posiedzeniu plenarnym Centralnego Komitetu tezach do dyskusji przed XIV Kongresem Stronnictwa Demokratycznego. Źródłem inspiracji była w tym wypadku generalna linia programowa Stronnictwa, datująca się jeszcze od Klubów Demokratycznych, zakładająca, że „państwo jest silne ufnością swych obywateli”, biorącą się z poczucia wolności i praw jednostki.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#JerzyWojciak">W ogólnospołecznej dyskusji, toczącej się nad założeniami nowego Prawa o stowarzyszeniach znamienne było właśnie łączenie swobody zrzeszania się z wolnościami obywatelskimi zadekretowanymi w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka oraz w ratyfikowanych przez Polskę międzynarodowych Paktach Praw Obywatelskich i Politycznych. Wbrew potocznym sądom osób, nie wnikających głębiej w proces dziejowy, Polska międzywojenna nie była bynajmniej ostoją idealnej demokracji. Prawo o stowarzyszeniach z 1932 r., unifikując pozostałe po zaborcach różne systemy prawne, w rzeczywistości ograniczyło w poważnym stopniu swobody obywatelskie, wyposażając władze administracyjne w szereg środków zabezpieczających i represyjnych. Wynikało to z przyjęcia założenia o możliwości użycia stowarzyszeń do walki z władzami Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy rozporządzenia umożliwiały zatem stosowanie szykan i represji o charakterze politycznym w stosunku do niektórych stowarzyszeń. W tym względzie rozporządzenie Prezydenta z 1932 r. stanowiło jakby forpocztę rozwiązań prawnych przyjętych w Konstytucji z 23 kwietnia 1935 r.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#JerzyWojciak">Warto wspomnieć, że o ile Manifest PKWN i późniejsze akty prawne uchyliły Konstytucję kwietniową, to rozporządzenie z 1932 r. z pewnymi modyfikacjami obowiązuje nadal i dopiero obecnie ma ulec gruntownej zmianie.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#JerzyWojciak">Administracyjna reglamentacja stowarzyszeń, a zwłaszcza możliwość stosowania zasady „braku pożytku społecznego” dla odmowy ich rejestracji, wynikająca z aktualnych przepisów nie może służyć rozwojowi stowarzyszeń w całym ich bogactwie i różnorodności. Wskazują na to doświadczenia przeszłości, a między innymi los rozwiązanego w końcu 1982 roku Związku Młodzieży Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#JerzyWojciak">Szerokie uprawnienia nadzorcze władz administracyjnych wobec stowarzyszeń oraz nieprecyzyjne określenie tych uprawnień mogło umożliwiać stosowanie samowoli, a nawet nadużyć, stanowiło zatem ograniczenie zapisu konstytucyjnego, który deklaruje, że „w celu rozwoju aktywności politycznej, społecznej, gospodarczej i kulturalnej ludu pracującego miast i wsi Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewnia obywatelom prawo do zrzeszania się”.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#JerzyWojciak">Obywatele Posłowie! W wyniku wnikliwej dyskusji w różnych gremiach politycznych, społecznych i naukowych otrzymaliśmy projekt nowej ustawy o stowarzyszeniach, który stanie się niewątpliwie kamieniem milowym w procesie demokratyzacji naszego życia społecznego. Tak, jak ustawa o podejmowaniu działalności gospodarczej wprowadziła praktycznie wolność gospodarowania, tak Prawo o stowarzyszeniach może wprowadzić wolność zrzeszania się, jedną z podstawowych wolności jednostki w nowoczesnym społeczeństwie.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#JerzyWojciak">Myślę, że w przyszłej Konstytucji, którą powinien uchwalić Sejm X kadencji warto będzie zastąpić dotychczasowe określenie uprawnienia do zrzeszania się — „prawo”, słowem o szerszym znaczeniu — „wolność”, ale to na razie sprawa przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#JerzyWojciak">Aktualny natomiast wydaje się problem relacji Prawa o stowarzyszeniach do partii politycznych. Jest to kwestia dotąd nie uregulowana. Zarówno obecnie obowiązujące Prawo o stowarzyszeniach, jak i projekt nowego formalnie nie wyłączają partii politycznych spod przepisów ustawy. W okresie międzywojennym podejmowano próby zastosowania rozwiązań Prawa o stowarzyszeniach wobec partii opozycyjnych, te jednak skutecznie przeciwstawiły się tym zakusom, bowiem byłoby to równoznaczne ze sprawowaniem nad nimi nadzoru ze strony partii rządzących. Znamienny natomiast był w tym względzie okólnik Ministra Spraw Wewnętrznych z 17 lutego 1920 r., który zawiera następujące sformułowanie: „wyjaśniam, że stronnictwa polityczne jako organizacje o celach i strukturze specyficznej nie podpadają pod pojęcie stowarzyszeń lub związku i dlatego też zgodnie z praktyką państw demokratycznych Europy Zachodniej legalizacji nie podlegają”.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#JerzyWojciak">Stronnictwo Demokratyczne wysuwa postulat uchwalenia odrębnej ustawy o partiach, regulującej tryb ich zakładania, zasady stosunku do innych podmiotów, w tym między innymi kwestię osobowości prawnej i podstaw utrzymania oraz sposób i formy realizacji programu partyjnego. Myślę, że na tle zaproponowanych rozwiązań Prawa o stowarzyszeniach potrzeba opracowania takiej ustawy stanie się wręcz koniecznością. Proponuję natomiast, aby do art. 7 projektu ustawy wpisać jednoznacznie, że jej przepisom nie podlegają partie polityczne.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#JerzyWojciak">Obywatele Posłowie! Doświadczenie uczy, że przepisy ustawy nie mogą pozostawiać żadnego marginesu na dowolność interpretacji. W art. 24 projektu istnieje zapis, że organ nadzorujący stowarzyszenie ma prawo żądać od jego władz niezbędnych wyjaśnień. Jak to wygląda w praktyce świadczyć może fakt, iż jako dyrektor Towarzystwa Naukowego corocznie składam obszerny elaborat dla Wydziału Społeczno-Administracyjnego Urzędu Wojewódzkiego, w którym między innymi oprócz sporządzenia listy osób zalegających z opłatą składki członkowskiej i listy osób zatrudnionych w pełnym i niepełnym wymiarze godzin, dokonać muszę merytorycznej oceny realizacji zaplanowanych w ubiegłym roku działań, wyszczególnić przyjęte zadania na rok bieżący, podać nazwę publikatorów własnych i otrzymywanych oraz sposób ich wykorzystania, odpowiedzieć, jakie stowarzyszenie podjęło działania zmierzające do wykonania postanowień uchwały wojewódzkiej rady narodowej w sprawie realizacji programu zwalczania zjawisk patologii społecznej i umacniania zdrowia moralnego społeczeństwa, a także czy i w jakim zakresie stowarzyszenie włączyło się do pracy PRON.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#JerzyWojciak">Chciałbym zapytać przeto, czy kierownictwo resortu spraw wewnętrznych zdaje sobie sprawę z potęgi tej biurokratycznej mitręgi, a są to tylko niektóre „niezbędne” wyjaśnienia z dość obszernej listy. Brak terminowej odpowiedzi w świetle przepisów projektu nowej ustawy grozić może mojemu stowarzyszeniu grzywną w wysokości 50 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#JerzyWojciak">Wysoki Sejmie! Powołana podczas obecnego posiedzenia Komisja Nadzwyczajna zajmie się konkretnymi sformułowaniami i uregulowaniami przedstawionego dzisiaj projektu. Prace komisji rozwieją z pewnością niektóre nasuwające się wątpliwości wynikające z aktualnej redakcji, pewne propozycje może jeszcze przynieść najbliższa przyszłość. Dotyczy to zwłaszcza problemu wyłączenia Związku Harcerstwa Polskiego spod zasady pluralizmu, słusznie motywowanego dobrem dziecka, które chronić trzeba usilnie przed przedwczesnym wkraczaniem w sferę podziałów politycznych. Pozytywną odpowiedź, gwarantującą jednolitość wychowania przy zachowaniu prawa rodzin do pluralizmu światopoglądowego czy politycznego, powinien przynieść Zjazd Związku Harcerstwa Polskiego, obradujący w dniach od 28 do 31 marca br.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#JerzyWojciak">Powiedziałem na wstępie, że zaatakowaliśmy dzisiaj jeden z najtrwalszych bastionów naszego systemu prawnego. Bronił on jednak władzy, a nie społeczeństwa. I dobrze się stanie, gdy „padnie” on ostatecznie pod naporem demokratycznych dążeń polskiego społeczeństwa. Jego „upadek” będzie najlepszym dowodem autentyczności przemian zachodzących obecnie w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Wiktor Leyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WiktorLeyk">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Nie ma konieczności wskazywania na wagę dzisiejszej debaty zarówno w aspekcie nadchodzących wyborów, jak i w kontekście przemian konstytucyjnych, którymi rozpoczynamy formowanie państwa pluralistycznego o charakterze ogólnonarodowym, w którym każdy obywatel ma poczucie i świadomość, że jest podmiotem wszelkich działań w życiu społecznym i gospodarczym i że ma rzeczywisty wpływ dzięki strukturom tego państwa na jego kształt i rozwój.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WiktorLeyk">Proces ten w ostatnich miesiącach nabrał przyspieszenia, szczególnie od dnia 6 lutego, to znaczy od rozpoczęcia obrad okrągłego stołu. Wszyscy mamy nadzieję, że wyniki tych obrad będą owocowały nie tylko uzgodnieniami na dziś, ale także w przyszłości, bo tylko wtedy będziemy mogli powiedzieć, że było to wydarzenie o historycznym znaczeniu w procesie porozumiewania się Polaków na rzecz ugody narodowej.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WiktorLeyk">Mając na uwadze i doceniając szczególność chwili, jaką przeżywamy w związku z okrągłym stołem, należy jednak poczynić kilka uwag.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WiktorLeyk">Uwaga pierwsza. Siły, których reprezentanci uczestniczą w obradach, są najbardziej obecnie znaczące w życiu politycznym i społecznym Polski, lecz nie reprezentują wszystkich grup społecznych i grup interesów występujących w naszym kraju. Stąd szczególnie ważny był apel prof. Mikołaja Kozakiewicza o skromność wszystkich uczestników obrad w powoływaniu się na siły, w których imieniu przemawiają. Potwierdzeniem tej prawdy jest określanie tu i ówdzie obrad okrągłego stołu jako porozumiewanie się elit.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WiktorLeyk">Uwaga druga. Uzgodnienia z obrad będą tylko o tyle ważne i przyniosą pożytek społeczeństwu, o ile uczestnicy okrągłego stołu po powrocie do swojej bazy członkowskiej i zaplecza społecznego uzyskają ich poparcie dla podjętych w Warszawie ustaleń i decyzji. Może się okazać, że nie będzie to wcale łatwe.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#WiktorLeyk">Uwaga trzecia. Wyrażamy jako posłowie Unii Chrześcijańsko-Społecznej aprobatę dla dotychczasowych uzgodnień przy okrągłym stole i oczekujemy pomyślnego jego zakończenia. Na miarę możliwości Unii sami w tych pracach uczestniczymy. Nie przesłania to jednak faktu, że okrągły stół jest wydarzeniem doraźnym, nie mogącym zastępować konstytucyjnie powołanych instytucji ustawodawczych i wykonawczych. Dlatego też wyrażamy zdziwienie i zaniepokojenie, że kilkakrotnie z ust różnych uczestników okrągłego stołu, w tym także z ust Rzecznika Rządu, można było usłyszeć deprecjonujące posłów i rolę Sejmu sformułowania.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WiktorLeyk">W interesie wszystkich sił społecznych i politycznych, w interesie całego społeczeństwa powinno leżeć zachowanie rangi Sejmu jako najwyższej władzy ustawodawczej i kontrolnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WiktorLeyk">Wyrażamy przekonanie, że mimo tych faktów koledzy posłowie w trakcie prac nad przedłożonymi w wyniku ustaleń okrągłego stołu projektami ustaw, przeanalizują je i wniosą poprawki, wykorzystując swoją wiedzę i doświadczenie poselskie, i w efekcie zostaną one uchwalone przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#WiktorLeyk">Wysoka Izbo! Dzisiejszą debatą rozpoczynamy proces legislacyjny dotyczący tak zasadniczych spraw, jak zmiany w Konstytucji, które mają na celu utworzenie urzędu prezydenta, powołanie drugiej Izby — Senatu oraz zmianę Ordynacji wyborczej do Sejmu. Trzeba zwrócić uwagę na bardzo krótki czas przeznaczony na analizy w komisjach, co będzie wymagało od posłów wytężonej pracy nad projektami.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#WiktorLeyk">Przy okazji chcę podkreślić, że część moich wyborców na spotkaniach wskazywała, że tak ważne projekty dotyczące urzędu prezydenta i Senatu powinny być przed zatwierdzeniem poddane konsultacjom, które wynikają z ustawy o konsultacjach społecznych.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WiktorLeyk">Przedłożony projekt Ordynacji wyborczej jeszcze kilka lat temu był trudny do wyobrażenia, a dzisiaj dzięki rozwojowi procesów społecznych na rzecz upodmiotowienia wszystkich sił stojących na gruncie Konstytucji, stał się faktem. Dotychczasowa Ordynacja wyborcza była krytykowana za plebiscytarny sposób wyborów, za poważne ograniczenia podmiotów mogących zgłaszać kandydatów na posłów oraz za selekcję kandydatów przez konwenty wyborcze. W obecnym projekcie te trzy zasadnicze kwestie zostały w całości lub prawie w całości rozwiązane.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#WiktorLeyk">Zaczerpnięta z Ordynacji ubiegłorocznej do rad narodowych konieczność skreślania kandydatów i pozostawiania na jednym mandacie tylko jednej kandydatury zmusza wyborcę do dokonywania rzeczywistego wyboru między kandydatami. Z kolei możliwość zgłaszania kandydatów spoza zorganizowanych grup społeczeństwa daje rzeczywistą szansę zgłaszania kandydata na każdy mandat, poza listą krajową, po spełnieniu warunku zebrania podpisów 3 tys. wyborców, nawet jeżeli dla części mandatów, którą ustali Rada Państwa w wyniku uzgodnień okrągłego stołu, wystąpi konieczność zgłoszenia kandydata będącego członkiem określonej partii.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#WiktorLeyk">W projekcie dostrzegamy też usunięcie trzeciego krytykowanego elementu, a więc konwentów wyborczych, które uprzednio decydowały w istocie o wynikach wyborów. Wprowadzenie nieograniczonej liczby kandydatów na jeden mandat oraz dwie tury wyborów stwarzają sytuację, że to wyborca zadecyduje o tym, kto zostanie wybrany na posła.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#WiktorLeyk">Jeszcze dalej poszedł projektodawca w propozycjach sposobów wybierania senatorów. W tym wypadku kandydatem na senatora zostanie każdy, kto uzyska poparcie 5 tys. wyborców, potwierdzone ich podpisami. Uważamy, że wyższy próg 5 tys. podpisów jest w wypadku Senatu trafny, ponieważ liczba członków Senatu ma wynosić 110 osób, a w każdym okręgu stanowiącym województwo — poza dwoma przypadkami — będzie wybieranych tylko dwóch senatorów.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#WiktorLeyk">Unia Chrześcijańsko-Społeczna zapisała w programie działania poparcie dla utworzenia drugiej Izby — Senatu. Nasza koncepcja jest następująca. Otóż uważamy, że część członków Senatu powinna znaleźć się w nim z listy krajowej. Nie dlatego, że jesteśmy przeciw demokracji, ale dlatego, że jesteśmy jej zwolennikami. Chodzi o to, że w Polsce żyje pluralistyczne społeczeństwo, nie tylko pod względem politycznym i społecznym, ale także zróżnicowane etnicznie, narodowo i religijnie. Nie są to proporcje przedwojenne, ale obecność tych grup w polskim społeczeństwie jest faktem i niejednokrotnie ich przedstawiciele mają poważny wkład do współczesnego polskiego życia społecznego, gospodarczego, naukowego i kulturalnego. Żyją wśród nas inne narodowości, jak Białorusini, Ukraińcy, Litwini, Żydzi, Cyganie, Tatarzy, Rosjanie i inni. Żyją, mający duże poczucie wspólnoty religijnej, takie grupy jak, Muzułmanie czy Karaimowie. Wśród chrześcijan obok katolików żyje w Polsce około 1 mln prawosławnych, ewangelików i starokatolików. Dopiero te wszystkie barwy oddają kształt i pełną treść polskiego społeczeństwa. Właśnie w imię demokracji należy stworzyć tym grupom możliwość posiadania swoich przedstawicieli w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#WiktorLeyk">Biorąc pod uwagę fakt, że grupy te są rozproszone na terenie całego kraju, nie żyją w zwartych skupiskach, lecz w diasporach, mają ich przedstawiciele nikłe szanse przy tak dużych okręgach wyborczych wygrania wyborów do parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#WiktorLeyk">W naszej koncepcji właśnie w Senacie część miejsc w postaci listy krajowej przeznaczona byłaby dla przedstawicieli wyżej wymienionych grup, co stworzyłoby sytuację, że polski dwuizbowy parlament tworzyłby pełną reprezentację sił politycznych i społecznych występujących w kraju, dając możliwość artykulacji wszystkim na forum najwyższej władzy w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#WiktorLeyk">Pragnę tu nadmienić, iż przed wojną przy kształtowaniu Senatu korzystano z tych możliwości i powoływano w jego skład także przedstawicieli innych wyznań niż katolickie. Jako ewangelik powołam się tylko na postać Everta ze znanej spółki wydawniczej Trzaska-Evert-Michalski, który piękną patriotyczną kartę zapisał w czasie okupacji hitlerowskiej. Oczekujemy, że w dalszych pracach komisji sejmowych nasza argumentacja znajdzie poparcie kolegów posłów.</u>
          <u xml:id="u-28.20" who="#WiktorLeyk">W kwestiach szczegółowych chciałbym zgłosić trzy sprawy.</u>
          <u xml:id="u-28.21" who="#WiktorLeyk">Po pierwsze — z analizy przedłożonego projektu wynika bardzo krótki czas przeznaczony na kampanię wyborczą dla kandydatów na posłów, która w tych wyborach będzie miała decydujące znaczenie dla ich wyników. Jak wiadomo, szczególną rolę w kampanii odegra propaganda, w tym szczególnie lokalna prasa codzienna. Dotychczasowe doświadczenia przy okazji kolejnych wyborów nie są w tej mierze zadowalające ze względu na monopol tej prasy. W tej sytuacji istnieją dwie możliwości: albo każda z partii politycznych będzie miała własną gazetę lokalną, co jest, jak wiemy, ze względu na koszty i brak papieru, obecnie nierealne, albo należałoby zrealizować propozycję Unii Chrześcijańsko-Społecznej, aby dziennik lokalny stał się organem wojewódzkiej rady narodowej, a więc był rzecznikiem wszystkich sił obecnych w tejże radzie.</u>
          <u xml:id="u-28.22" who="#WiktorLeyk">Po drugie — ponieważ zgodnie z art. 42 ustęp 1 pkt 3 prawo zgłaszania kandydatów na posłów ma także grupa 3 tys. wyborców, logicznie należy uznać prawo uczestniczenia przedstawiciela tych wyborców w komisji wyborczej. Sytuację taką przewiduje przedłożony projekt w art. 35 ust. 1 i 2, ale należałoby zawarte tam sformułowania bardziej uściślić w kierunku wykorzystania znanej instytucji mężów zaufania.</u>
          <u xml:id="u-28.23" who="#WiktorLeyk">Po trzecie — projekt zmian w Konstytucji wskazuje na pośpiech w jego opracowaniu i tak jak powiedział to poseł Młyńczak, przedkładając go dzisiaj Wysokiej Izbie i jak wskazywali inni posłowie w trakcie dyskusji, będzie wymagał pogłębionej analizy Komisji Nadzwyczajnej w celu dopracowania tego projektu i wniesienia niezbędnych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-28.24" who="#WiktorLeyk">Wysoki Sejmie! Kończąc rozważania nad niektórymi kwestiami związanymi z przedłożonymi przez Radę Państwa projektami ustaw o Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu oraz o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, należy stwierdzić, że pociągnie to za sobą szereg innych zmian zarówno w regulaminie Sejmu, jak i w stylu i sposobie pracy posłów. Należy tu wymienić konieczność wprowadzenia tajnego, imiennego głosowania w sprawach zasadniczych dla państwa, takich jak zmiany w Konstytucji czy wybór naczelnych władz wykonawczych, równocześnie z przyjęciem przedłożonych dzisiaj projektów. Inaczej też będą musieli pracować posłowie. Sejm stanie się ich głównym i jedynym zajęciem na czas kadencji. Wzrośnie rola obsługi prawnej posłów. Należy przewidywać, że istniejące Biuro Prawne nie wystarczy, wielu posłów będzie musiało korzystać z własnej obsługi prawnej. Nowy sposób wyboru posła spowoduje większą odpowiedzialność posła przed własnym elektoratem, a zarazem większą więź z wyborcami i spowoduje, że posłowie częściej niż dotychczas będą reprezentować na forum parlamentu problemy i interesy swoich wyborców niż sił politycznych, które ich wykreowały. Warto o tych sprawach już dzisiaj myśleć, rozpoczynając prace nad przedłożonymi projektami.</u>
          <u xml:id="u-28.25" who="#WiktorLeyk">W imieniu posłów Unii Chrześcijańsko-Społecznej deklaruję, że nasi przedstawiciele będą aktywnie pracować nad przedłożonymi projektami mi w powołanych dzisiaj komisjach. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-28.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma Grzegorz Seidler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#GrzegorzSeidler">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Stoimy w obliczu zasadniczych zmian ustrojowych. Odchodzimy, wedle projektu, od instytucji kolektywnej głowy państwa i jednoizbowego parlamentu, aby wprowadzić na ich miejsce stanowisko Prezydenta i drugą Izbę — Senat.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#GrzegorzSeidler">Musimy być świadomi, że system socjalistyczny nie jest związany z jakąś jedną, niezmienną formą polityczno-ustrojową. Byłoby to błędne twierdzenie o silnym, dogmatycznym wydźwięku. Struktury państwa socjalistycznego muszą ewoluować zależnie od stopnia rozwoju świadomości społeczeństwa, jego kultury, zmieniających się stosunków społeczno-ekonomicznych, jak i sytuacji politycznej, wewnętrznej i zewnętrznej. A ponadto żywa dziś idea pluralizmu, która niesie za sobą różnorodność gospodarczą, polityczną i kulturową, powoduje, że poddajemy krytyce nasz świat społeczny, stawiając pytanie o jego sens i znaczenie. Nie możemy być więźniami jednej i niezmiennej formy ustrojowej.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#GrzegorzSeidler">Szybkość, z jaką następują zmiany, wymaga od nas maksymalnej elastyczności myślenia i zachowania, ale jednocześnie dostosowania istniejących instytucji do nowych sytuacji. Tkwimy bowiem w procesie przemian i niekiedy zgubieni pytamy o kierunek drogi, którą idziemy.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#GrzegorzSeidler">Ujawniona sprzeczność i rozchwianie między ustalonymi strukturami a wymogami zdemokratyzowanego procesu kształtowania woli społecznej powodują, że imperatywem historycznym jest potrzeba uformowania ośrodka stabilnej i silnej władzy, która by mogła skutecznie w razie potrzeby oddziaływać na bieg spraw państwa, ugruntowując jego siłę, trwałość i ciągłość.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#GrzegorzSeidler">Tą władzą w naszym systemie ustrojowym będzie proponowane stanowisko Prezydenta. Czy zatem jest to powrót do Konstytucji marcowej, która w art. 2 głosi monteskiuszowską teorię podziału władz? Chyba nie. Nowa koncepcja ustrojowa przesuwa punkt ciężkości na osobę Prezydenta. Rezygnując z kontrasygnaty aktów Prezydenta, proponowany projekt raczej odchodzi od koncepcji podziału władz, przyznaje bowiem prerogatywy głowie państwa, to znaczy, że Prezydent może wydawać akty bez kontrasygnaty ministerialnej.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#GrzegorzSeidler">Ustanowienie prerogatyw stanowi najbardziej nowatorską i najbardziej istotną część projektu. Wzmacnia to niewątpliwie stanowisko prezydenta, nadaje mu wyraźnie znamię organu stojącego na czele państwa, mogącego wywrzeć na losy państwa decydujący wpływ w ważnych dla życia narodowego chwilach.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#GrzegorzSeidler">Doskonale dostrzegam różnice między społeczeństwem, w którym panuje arbitralna wola, a takim, w którym zostaje zastąpiona dialogiem. Dla społeczeństwa myślącego, jakim jest nasze społeczeństwo, dialog jest jedyną drogą formowania woli społecznej. Ale dialog ten, podkreślam, musi odbywać się w ramach mocnych struktur organizacyjnych i nie może im zagrażać.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#GrzegorzSeidler">Polska stanie się państwem, które na dobre i złe posiadać będzie organ odpowiednio uzbrojony, aby zapewnić narodowi ład, porządek i praworządność w chwilach trudnych. Takie rozwiązanie narzuca logika czasu, w którym przyszło nam żyć.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#GrzegorzSeidler">Mówiąc o drugiej Izbie, przypomnę, że w systemie ustrojowym Polski Ludowej od samego początku zniknął Senat. Koncepcję jednoizbowego parlamentu aprobowało społeczeństwo w głosowaniu powszechnym w czerwcu 1946 roku i tym samym system jednoizbowy stał się zasadą ustroju Polski Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#GrzegorzSeidler">Jak to się dzieje, że po 44 latach powracamy do koncepcji drugiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#GrzegorzSeidler">Jeżeli cechą historii jest otwartość, czyli istnieje w niej zawsze możliwość pojawienia się czegoś nowego, to znaczy to również, że w świetle nowych zjawisk dotychczasowe pojęcia czy instytucje nabierają nowych znaczeń. A zmieniło się wiele w minionym 40-leciu. Polska przede wszystkim jest krajem myślącego społeczeństwa. Ono nie chce być dziś jakimś zbiorowym odbiorcą karmionym tą samą papką. Społeczeństwo nasze charakteryzuje obecnie wyraźne dążenie do różnorodności, do zwiększenia możliwości indywidualnego wyboru. I to nastawienie przenika całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#GrzegorzSeidler">Jeśli Sejm będzie odzwierciedlał ową różnorodność wyborców, to Senat będzie reprezentował województwa, które będą miały jednakową reprezentację w drugiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-30.12" who="#GrzegorzSeidler">W moim przekonaniu chodzi tu, aby silne ekonomicznie i ludnościowo województwa nie zdominowały małych, aby wciągnąć regiony w nurt ogólnopaństwowych spraw, aby województwa współdziałały i współodpowiadały na równi za sprawy ogólnopaństwowe. Tak ja patrzę na Senat. I nie wiem dlaczego tę słuszną zasadę struktury Senatu odrzuca się, aby w dwóch wypadkach powiększyć liczbę wybranych senatorów z dwóch do trzech. Wszakże lista krajowa do Senatu w ostateczności być może traktowana jako czynnik korygujący proponowaną koncepcję powoływania drugiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-30.13" who="#GrzegorzSeidler">Wiem dobrze, że analogie w historii są zwodnicze i wielce ryzykowne. Jeśli sięgam do nich to po to, aby powiedzieć, że idea równej reprezentacji w Senacie nie jest nowa. Była bowiem eksponowana przez Madisona w czasie dyskusji nad konstytucją Stanów Zjednoczonych, legła też u podstaw senatu Stanów, aby usunąć kompleks prowincji wobec bogatych stanów i uczynić wszystkie współodpowiedzialnymi za całość państwa. Nie sugerujmy się nazwami. Nazwy i instytucje pozostają, ale dynamika życia zmieniła ich treść. Senat Konstytucji Marcowej nie miał nic wspólnego z Senatem Polski historycznej, tak też Senat socjalistycznej Polski różnić się będzie od Senatu Konstytucji Marcowej.</u>
          <u xml:id="u-30.14" who="#GrzegorzSeidler">Druga Izba w naszym parlamencie będzie miała ograniczone kompetencje prawotwórcze, sprowadzające się do veta zawieszającego. Używając słów Monteskiusza, powiem: „Ponieważ ciało prawodawcze składa się (...) z dwóch części, jedna będzie trzymała w szrankach drugą” przez przeszkadzanie — tu już dodaję — pochopnej i nieprzemyślanej legislacji. Bo chociaż druga Izba ma nawet ograniczony zasięg działania, to przecież jej istnienie siłą faktu musi pociągać za sobą głębszy namysł Izby pierwszej.</u>
          <u xml:id="u-30.15" who="#GrzegorzSeidler">Nawet w wypadkach, w których druga Izba stanowiska swego nie zdołała utrzymać, a poprawki jej zostaną odrzucone, nawet wtedy, gdy przegra, zmusza do zastanowienia izbę pierwszą dzięki argumentom ujawnionym w ciągu debaty senackiej.</u>
          <u xml:id="u-30.16" who="#GrzegorzSeidler">Drugą funkcją naszego Senatu będzie rola opiniodawcza. Tę funkcję przyrównałem onegdaj do roli chóru greckiego w antycznym dramacie, który to chór wobec rozgrywającej się akcji na scenie wypowiada swe uwagi, oceny, obawy, rady. Głos to był doniosły, ważki.</u>
          <u xml:id="u-30.17" who="#GrzegorzSeidler">I wreszcie po trzecie — dostrzegam w przyszłym Senacie gwaranta praw obywatelskich, wszakże powołuje on Rzecznika Praw Obywatelskich, który — jak rozumiem — będzie odpowiadał przed tym organem.</u>
          <u xml:id="u-30.18" who="#GrzegorzSeidler">Oczywiście pozycja drugiej Izby w dużym stopniu zależeć będzie zarówno od składu osobowego, jak i od wagi problemów oraz argumentów, jakie padać będą z ust senatorów. Uważam, że jedynie praktyka parlamentarna Senatu będzie mogła zweryfikować przydatność tej instytucji. Dodam, że w momencie uchwalenia Konstytucji Marcowej istniały tendencje niechętne, a nawet wrogie utworzeniu Senatu. Stąd konstrukcja Senatu Konstytucji Marcowej ma raczej oblicze bezbarwne, ale bardzo ciekawe. Po niecałych dwóch latach od uchwalenia Konstytucji Marcowej stanowisko poszczególnych stronnictw zmieniło się, wypowiadały się one za utrzymaniem Senatu, a nawet za rozszerzeniem jego kompetencji, co więcej — za zupełnym zrównaniem obu izb.</u>
          <u xml:id="u-30.19" who="#GrzegorzSeidler">Dziś zmiana Konstytucji ma znaczenie zasadnicze dla naszego ustroju, ale jednocześnie łączy się ona z kluczowym pytaniem, jak zintegrować społeczeństwo pluralistyczne? W moim przekonaniu proponowane zmiany Konstytucji uwzględniają ten problem.</u>
          <u xml:id="u-30.20" who="#GrzegorzSeidler">Silna władza Prezydenta stanowić będzie bezpieczne ramy dla nieskrępowanej wymiany poglądów, idei i stanowisk. Zaś druga Izba będzie zinstytucjonalizowaną platformą rozważnej, mądrej i patriotycznej dyskusji przedstawicieli wszystkich naszych ziem, przedstawicieli, którzy na swe terenowe sprawy patrzeć będą oczyma całego narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-30.21" who="#GrzegorzSeidler">Tworząca się nowa demokracja nie może unicestwiać współczesnej różnorodności społeczeństwa. Ale z drugiej strony różnorodność nie może osłabiać naszego zespołowego działania, zorganizowanego działania, naszych struktur organizacyjnych. To jest wielki dylemat ustrojowy, który sami musimy rozwiązać, nie mając zresztą żadnych wzorów.</u>
          <u xml:id="u-30.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Franciszek Socha. Nieobecny?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#ElżbietaGacek">Proszę wobec tego o zabranie głosu posła Józefa Szawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefSzawiec">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Wśród projektów ustaw, będących przedmiotem dzisiejszych obrad, znalazły się dwa przedłożenia rządowe, stanowiące istotny element powstałych rozwiązań ustrojowych przedstawionych Wysokiej Izbie. Są to projekty ustaw o zmianie ustawy o związkach zawodowych i o związkach zawodowych rolników indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#JózefSzawiec">Mocą proponowanych przepisów znosi się ograniczenia w tworzeniu i działalności związków zawodowych, wprowadza się pluralizm związkowy zarówno w układzie zakładowym, jak i w dopuszczeniu możliwości tworzenia związków zawodowych w oparciu o struktury terytorialne. Te przepisy umożliwiają prawne działanie Związku Zawodowego — „Solidarność” w zakładach pracy, według rodzajów zatrudnienia, gałęzi pracy bądź też zawodów. Jest niewątpliwie ważne, że to, co istniało niejako w podziemiu i obrastało nie zawsze w prawdziwą legendę, staje się częścią naszego życia publicznego.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#JózefSzawiec">Obywatele Posłowie! Pamiętamy wszyscy burzliwe lata osiemdziesiąte, pracowniczy zryw społeczny i staczanie się państwa w przepaść, z której trudno byłoby się wydostać. Uzasadnionym żądaniom zmian w gospodarce, żądaniom rozszerzenia praw obywatelskich, sprawiedliwości i uczciwości w rozwiązywaniu problemów społeczeństwa polskiego towarzyszyły nękające gospodarkę narodową i zubożające naród strajki. Wypracowane w Gdańsku, Szczecinie i w Jastrzębiu umowy społeczne nie były w sposób zadowalający respektowane przez obydwie strony. Groziła nam walka bratobójcza, a historia Polski dowodnie wskazuje, jak groźne — w naszych warunkach geopolitycznych — są podziały wewnątrz narodu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#JózefSzawiec">Dryfowaniu naszej ojczystej nawy na niebezpieczne mielizny zapobiegał niewątpliwie wstrząs, jakim był stan wojenny. Mozolnie dążono przez szereg lat do przywracania ładu społecznego. Dojrzały też warunki do wprowadzenia pluralizmu w różnych dziedzinach życia publicznego, w tym także pluralizmu związkowego. Odpowiadają temu propozycje zmian ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#JózefSzawiec">Trzeba jednak wyraźnie stwierdzić, że owe burzliwe lata osiemdziesiąte zapoczątkowały zmiany demokratyzujące życie społeczno-polityczne, że wyzwoliły siły do podjęcia niełatwej przecież reformy gospodarki, spowodowały przełom w myśleniu i w decydowaniu o sprawach Polski i Polaków.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#JózefSzawiec">Znalazło to wyraz w dążeniach partii politycznych zgrupowanych w koalicyjnym działaniu. Uchwały IX Nadzwyczajnego Zjazdu PZPR, XII Kongresu Stronnictwa Demokratycznego, IX Kongresu ZSL, rozszerzone w dalszej kolejności na X Zjeździe PZPR, XIII Kongresie SD i X Kongresie ZSL stanowiły o potrzebie szukania rozwiązań dla rzeczywistej demokratyzacji życia społecznego, politycznego, gospodarczego w naszej ojczyźnie. Doniosłym etapem tego procesu jest zwiększenie liczby organizacji związkowych w wyniku prac zespołu roboczego do spraw nowelizacji ustawy o związkach zawodowych, działającego w ramach tzw. okrągłego stołu.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#JózefSzawiec">Obywatele Posłowie! Niektórzy sądzą, że zmiany w ruchu związkowym i legalizacja „Solidarności” spowodują od razu przełom w naszej gospodarce, zrównoważą podaż z popytem, zapełnią półki sklepowe. Inni mają przeświadczenie, że rozpoczynająca się walka z opozycją doprowadzi do bliżej niesprecyzowanych zmian ustrojowych: „socjalizmu z kapitalistycznym żołądkiem” lub „kapitalizmu z socjalistyczną twarzą”. Jeszcze inni upatrują w związku „Solidarność” przysłowiowego „bicza bożego” na koalicyjny układ sił politycznych w Polsce. Wszelako sądzę, że mniemania te i oczekiwania są błędne. Rzeczywistość jest bezwzględna, znajdujemy się w poważnym zagrożeniu bytu państwowego. To nie tylko wzrastająca inflacja powoduje tę sytuację. Przyczynia się do niej rozchwianie norm moralnych, obniżenie wartości pracy, anarchizacja nastrojów społecznych, lekceważenie obowiązków, staczanie się naszego kraju na prowincjonalny margines Europy. Rozgrzaniu politycznemu nie towarzyszy instynkt samozachowawczy, a przeświadczenie, że „ni z tego ni z owego będzie Polska na pierwszego” nie jest obce odczuciu wielu naszych rodaków. Roszczenia przerastają możliwości, nie znajdują odzwierciedlenia we wzroście potencjału gospodarczego państwa.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#JózefSzawiec">Czego więc, Wysoka Izbo, należy spodziewać się po dokonaniu tak istotnych zmian w ruchu związkowym? Na pewno nie wydumanej jedności społeczno-politycznej narodu, lecz trzeźwego podejścia do spraw najważniejszych: wzajemnego przekonania się o słuszności różnych poglądów, szukania optymalnych rozwiązań trudności, działania na rzecz sensownej restrukturyzacji naszej gospodarki, wydobycia ze społeczeństwa polskiego najlepszych wartości.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#JózefSzawiec">W środku Europy nie może istnieć „trzeci świat”, którego Polska ma być uosobieniem.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#JózefSzawiec">Dysponujemy wielkim majątkiem narodowym. Jesteśmy też narodem odważnym i zdolnym, umiejącym pokonywać trudności, sprawnym intelektualnie, a także dojrzałym cywilizacyjnie. Właśnie te wartości trzeba jak najrychlej przeciwstawić niekompetencyjności, bylejakości, „tumiwisizmowi” i innym działaniom, przeciwstawić też lekceważeniu wszystkiego i wszystkich, nieliczeniu się z cudzym zdaniem i opiniami, choćby były one najbardziej słuszne. Te ostatnie postawy nie były obce obu stronom okrągłego stołu.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#JózefSzawiec">Wysoki Sejmie! Na dzisiejszym etapie usprawniania gospodarki narodowej, upolitycznienia społeczeństwa trudno związki zawodowe ograniczyć li tylko do spraw pracowniczych. Stają się one reprezentantem ogółu zatrudnionych, wyrazicielem ich potrzeb, poczynań i dążeń. Ich działanie może stanowić zarówno o wzrastającej sile gospodarczej, jak i o destrukcji. Przepisy proponowanych zmian stwarzają ramy działalności związków. Wypełnić je natomiast należy żywotną treścią. Związki zawodowe, samorząd pracowniczy, dyrekcje zakładów pracy muszą widzieć ogólny interes przede wszystkim w rozwoju gospodarki, w rzetelnym i nowoczesnym wykorzystaniu dóbr, w korzystnej wymianie międzynarodowej, w sumienności w pracy i odpowiedzialności w życiu.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#JózefSzawiec">Trzeba też powiedzieć i to, że zmiana ustawy o związkach zawodowych stwarza nową sytuację polityczną w kraju, zobowiązującą koalicję do przekonywania społeczeństwa o słuszności jej racji, o rzeczywistym zespalaniu interesów państwa z interesami ogółu obywateli. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Franciszek Socha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#FranciszekSocha">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata zamyka okres prac nad przygotowaniem pakietu ustaw, obejmujących pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, projekt ustawy o Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu oraz ustawy Prawo o stowarzyszeniach i zmiany ustawy o związkach zawodowych. Są to akty prawne, które mają fundamentalne znaczenie dla kontynuowanego procesu głębokich przeobrażeń społeczno-politycznych i dalszego doskonalenia systemu prawno-ustrojowego w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#FranciszekSocha">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe na swym X Kongresie, a także na III i IV plenarnym posiedzeniu NK ZSL opowiedziało się za budową Polski jako państwa demokratycznego i praworządnego. Praworządność, sprawiedliwość społeczna, prawo do swobodnego zrzeszania się oraz upodmiotowienie społeczeństwa — to, naszym zdaniem, bardzo ważne imperatywy nowoczesnego systemu państwowego. Stąd dużą wagę przywiązujemy do wypracowania trafnych rozwiązań całego ustawodawstwa i porządku prawnego.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#FranciszekSocha">Wysoka Izbo! Występując na dzisiejszym posiedzeniu pragnę przede wszystkim skoncentrować się nad projektem ustawy Prawo o stowarzyszeniach, który przed wniesieniem do Wysokiej Izby był przedmiotem dyskusji społecznej. Przedstawiony projekt ustawy o stowarzyszeniach stanowi ważny krok ku demokratyzacji naszego życia społecznego, dalszego upodmiotowienia społeczeństwa oraz daje prawo obywatelom do wolności zrzeszania się. Jedyną granicą jest zgodność działania z Konstytucją, prawem i statutem danego stowarzyszenia. Jest to faktycznie formułowana prawna wolność zrzeszania. Jest to zgodne z pakietem praw obywatelskich i politycznych. Szczególnie istotne jest to, że nie ma przy tym mowy o żadnej uznaniowości. Jeżeli statut stowarzyszenia spełnia te warunki, jeżeli zgodny jest z porządkiem konstytucyjnym będzie on zarejestrowany. Znika więc to, co było w ostatnim czasie szczególnie ostro krytykowane, a mianowicie możliwość odmowy rejestracji stowarzyszenia z powodu braku tzw. pożytku społecznego. Była to bowiem kwestia pozwalająca organowi rejestrującemu uznać bądź nie uznać pożytku społecznego jako podstawy do rejestracji stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#FranciszekSocha">Chciałbym odpowiedzieć na nurtujące pytanie, czy projekt ustawy Prawo o stowarzyszeniach przedstawiony Wysokiej Izbie jest w formie doskonałej? Myślę, że jeszcze nie. Niektóre zapisy projektu należy jeszcze przedyskutować. Dotyczy to np. zakresu nadzoru administracyjnego i trybu postępowania rejestracyjnego w sądach.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#FranciszekSocha">Proponuję rozważenie, by w ustawie zawrzeć klauzulę, iż nie dotyczy ona partii politycznych. Uważamy jednak, iż w chwili obecnej wprowadzenie do praktyki pluralizmu politycznego wymaga szybkiego przygotowania ustawy o partiach politycznych.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#FranciszekSocha">Z ustawą o stowarzyszeniach wiąże się ważna kwestia zrzeszania się młodzieży. Pluralizm organizacji młodzieżowych w najbliższej przyszłości będzie się stawał faktem. Ułatwienie młodzieży czynnego włączenia się do prac stowarzyszeń ma ważny aspekt wychowawczy. Wcześniejsze poznanie przez młodzież trudnych problemów kraju umożliwi pełniejszą dojrzałość społeczną, tworząc przesłanki efektywniejszego uczestnictwa w tworzeniu nowych form więzi społecznych.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#FranciszekSocha">Sprawa Niezależnego Zrzeszenia Studentów jest już prawie rozstrzygnięta, a dyskusja nad tym, czy harcerstwo powinno być jedno, nie powinna mieć miejsca. Uważamy, iż harcerstwo powinno samo rozstrzygnąć o takiej formie zorganizowania się, by wszystkie nurty mogły się w nim znaleźć. Jestem przeciwny wprowadzaniu polityki do spraw wychowania dzieci. Należy raczej zmierzać do tego, by stworzyć pewien wspólny system wartości, który reprezentowałaby dotychczas istniejąca organizacja.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#FranciszekSocha">Inną kwestią, przyjętą w projekcie ustawy, która powinna być przedyskutowana i uściślona, jest zapis o działalności gospodarczej stowarzyszenia. Prowadzenie działalności gospodarczej przez stowarzyszenia wbrew niektórym interpretacjom nie jest sprzeczne z jego niezarobkowym charakterem. Fakt, że członkowie mają obowiązek płacenia składek, a równocześnie nie mają prawa partycypacji w ewentualnym zysku ani też nie ponoszą odpowiedzialności za straty, jest istotną i wystarczającą różnicą pomiędzy stowarzyszeniem a spółdzielnią lub spółką.</u>
          <u xml:id="u-34.8" who="#FranciszekSocha">Proponowane treści art. 32 Prawa o stowarzyszeniach stanowią, że działalność może być prowadzona w zakresie niezbędnym do realizacji celów statutowych, z czego powszechnie wynika, że nie zamierza się legalizować działalności gospodarczej, społecznie użytecznej, a niekoniecznej do realizacji celów statutowych.</u>
          <u xml:id="u-34.9" who="#FranciszekSocha">Nasuwa się pytanie, czy stowarzyszenie mające np. zakład produkcyjny po osiągnięciu zysku wystarczającego do sfinansowania potrzeb statutowych oraz po uzyskaniu produkcji dla własnych potrzeb powinno go zamknąć lub odsprzedać czy też nadal prowadzić, eksploatować?</u>
          <u xml:id="u-34.10" who="#FranciszekSocha">Przedstawiłem tylko niektóre kwestie projektu ustawy budzące wątpliwości swą ogólnikowością zapisu. Dla uniknięcia dowolności interpretacji, moim zdaniem, wymagają one trafniejszej formuły zapisu.</u>
          <u xml:id="u-34.11" who="#FranciszekSocha">Wysoki Sejmie! Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt ustawy Prawo o stowarzyszeniach pomimo wniesionych uwag i zastrzeżeń odpowiada zapotrzebowaniu społecznemu na rzecz dokonującego się procesu demokratyzacji w naszym kraju. Mając na uwadze wysoką rangę ustawy o stowarzyszeniach sądzę, że znajdzie ona poparcie obywateli posłów.</u>
          <u xml:id="u-34.12" who="#FranciszekSocha">Uważam, iż należy nadal aktywnie uczestniczyć i wspierać dyskusję nad wypracowaniem ostatecznego kształtu ustawy, w czym aktywnie uczestniczyć będą również posłowie ludowcy. Uważam również, że powołana dziś przez Wysoką Izbę Komisja Nadzwyczajna uściśli ostateczną wersję projektu ustawy, która będzie określać zasady wolności zrzeszania i promować różnego rodzaju inicjatywy obywatelskie, które mają istotne znaczenie dla zorganizowania życia politycznego w naszym kraju. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-34.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ElżbietaGacek">Głos ma poseł Stanisław Nowel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławNowel">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo trudno byłoby w ściśle określonym czasie wystąpienia w debacie sejmowej wyrazić te wszystkie myśli, konstatacje czy wątpliwości, jakie nasuwają się chyba każdemu z posłów w ostatnich tygodniach. Są w nich nadzieje, ale też i obawy, czasem satysfakcja, ale też i rozgoryczenie. Budzą je chociażby wypowiedzi płynące z różnych stron, często w sposób dość niewybredny atakujące Sejm, jak choćby ta, w której uczestnik któregoś z tak zwanych podstolików okrągłego stołu odmawia Sejmowi wiarygodności, ponieważ uchwalił on ustawy, do których uchwalenia miał przecież niezbywalne prawo. Jeżeli ktoś uważa, że organ przedstawicielski powinien pracować wyłącznie pod jego dyktando, a jednocześnie bierze udział w obradach zespołu, który ma między innymi za zadanie wytyczenie kierunków dalszej demokratyzacji wielu dziedzin naszego życia, to — delikatnie rzecz ujmując — jest to chyba co najmniej nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#StanisławNowel">Na szczęście jednak Sejm, choć tak niedoskonały, jak niektórzy twierdzą, nie jest ubezwłasnowolniony i zachowa zdolność do działania do końca kadencji.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#StanisławNowel">Obywatele Posłowie! Tak się jakoś w obecnej kadencji zdarzało, że im większej wagi był wnoszony projekt ustawy, tym mniej czasu mieliśmy na dyskusję nad nim. Dzisiejsza sytuacja jest dodatkowym tego potwierdzeniem. W ciągu kilku dni zaledwie mamy zrealizować procedurę legislacyjną, dla której — być może — i kilku tygodni byłoby za mało. Mamy przecież pozostawić po sobie nie tylko nowe akty prawne, ale wręcz nowe zasady funkcjonowania państwa. Mówimy nowe, a przecież takie słowa, jak prezydent, Senat, prawo stowarzyszania się, nie są obce ani naszej historii, ani tradycji politycznej. Po prostu ktoś chyba kiedyś uznał, że są one obce socjalizmowi i mało brakowało, abyśmy w to uwierzyli. Tak rozumując można też dojść do wniosku, że Sejm jako instytucja przeniesiona z systemu burżuazyjnego nie ma przyszłości w socjalizmie. W niektórych okresach naszej najnowszej historii ta teza znajdowała także swój praktyczny wydźwięk w działaniach, których celem było na przykład ograniczenie kompetencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#StanisławNowel">Dziś jednak nie mamy już wątpliwości, że rozwój demokracji bez udoskonalania systemu parlamentarnego jest w praktyce niemożliwy. Jeżeli więc oprócz Sejmu będzie funkcjonować demokratycznie wybrany Senat, to niezależnie od ustalonych między nimi relacji, będzie to na pewno szersza reprezentacja społeczeństwa. Mając ten aspekt na względzie, pragnę poruszyć zapis w ust. 2 art. 3 projektu Ordynacji wyborczej do Senatu, w którym mówi się o liczbie senatorów wybieranych w okręgu wyborczym. Zapis ten wywołał już gorące dyskusje, przy czym były głosy optujące za ilością mandatów proporcjonalną do liczby mieszkańców w okręgu. Niewątpliwie ta koncepcja ma swoje uzasadnienie, jednak proponowany w projekcie zapis ma, moim zdaniem, uzasadnienie nie mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#StanisławNowel">Jeżeli można zgodzić się z tezą, że Polska nie jest federacją samodzielnych województw, to na pewno nie jest też ona federacją okręgów przemysłowych, aglomeracji miejskich, czy też wielkich zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#StanisławNowel">Czy nie czas wreszcie pomyśleć o zrównoważeniu w najważniejszych organach przedstawicielskich nacisków okręgów wielkoprzemysłowych szerszą reprezentacją małych, ale tylko w sensie liczby mieszkańców, w większości rolniczych województw. Spójrzmy na mapę Polski. Oprócz Warszawy, Katowic, Krakowa czy Gdańska są tam: Warmia i Mazury, Pomorze Środkowe, czy też zaniedbane i wyludniające się tereny przy naszej wschodniej granicy.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#StanisławNowel">Wydaje mi się, że naciskanie na proporcjonalne wybory do Senatu ma u podstawy założenie, że będą tam reprezentowane przede wszystkim interesy poszczególnych województw. Nie, obywatele posłowie, tam powinny być reprezentowane interesy Polski i społeczeństwa jako całości. Dlatego też z całą stanowczością opowiadam się za utrzymaniem proponowanego zapisu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#StanisławNowel">Z kolei pragnę przedstawić kilka uwag dotyczących projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Jako pierwszy problem dostrzegam pewną sprzeczność pomiędzy proponowanym zapisem art. 21 Konstytucji, w którym jest mowa, że Sejm jest wybierany na okres lat czterech, a art. 4 projektu ustawy, który mówi, że IX kadencja Sejmu nie będzie trwała przez pełne 4 lata. Byłaby więc to już druga z kolei kadencja nie trwająca dokładnie czterech lat wbrew konstytucyjnemu zapisowi w obecnym art. 28 nie dającemu właściwie dotychczas upoważnienia do wydłużania lub skracania kadencji. Co prawda, w proponowanym brzmieniu art. 29 Konstytucji mówi się o możliwości rozwiązania się Sejmu lub rozwiązania go przez Prezydenta, lecz dotyczy to oczywiście sytuacji przyszłych, a ponadto nie przewiduje się możliwości wydłużania kadencji.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#StanisławNowel">Uważam, że proponowane rozwiązanie prawne dotyczące czasu trwania obecnej kadencji nie jest doskonałe i wymaga dodatkowych przemyśleń. Może warto by wprowadzić do Konstytucji zapis normujący ten problem i ustalający w tym zakresie odpowiednią procedurę.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#StanisławNowel">Druga kwestia dotyczy trybu zmian Konstytucji, oczywiście w warunkach funkcjonowania dwuizbowego parlamentu. Jeżeli Prezydenta wybierać ma Zgromadzenie Narodowe, to czy tak ważny akt, jak zmiana lub uchwalenie nowej Konstytucji, nie powinien być także przypisany Zgromadzeniu Narodowemu. Może by więc warto rozważyć także zmianę obecnego art. 106 Konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#StanisławNowel">Na koniec jedna uwaga dotycząca projektu ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu. W proponowanym zapisie art. 40 czytamy: „Na podstawie porozumienia zawartego w wyniku obrad okrągłego stołu, najpóźniej w 35 dniu przed dniem wyborów, Rada Państwa ustala...” itd.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#StanisławNowel">Jak wielu Polaków, obywateli naszego kraju, jestem bardzo usatysfakcjonowany, że doszło do spotkania, do obrad przy okrągłym stole. Wiele ważnych spraw zostało tam poruszonych, omówionych. Ciągle jednak słyszeliśmy, że ustalenia przy okrągłym stole nie mają charakteru rozstrzygnięć prawnych, że mogą być jedynie wytyczną do działania konstytucyjnych organów państwa, jakim jest między innymi Rada Państwa. Wpisując takie sformułowania do ustawy, spowodujemy, że de facto okrągły stół zostanie niejako postawiony ponad Radą Państwa. Sądzę, obywatele posłowie, że i bez tego zapisu Rada Państwa ustali właściwą liczbę mandatów dla poszczególnych sił politycznych w okręgach wyborczych, zgodnie z ustaleniami, jakie zapadły przy okrągłym stole.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#StanisławNowel">Obywatele Posłowie! Przyszło — jak już powiedziałem — działać nam w dużym pośpiechu, który na ogół nie jest dobrym doradcą. Wyrażam jednak przekonanie, że pracując nad najważniejszymi w bieżącej kadencji aktami prawnymi, których projekty są owocem wysiłków i negocjacji wielu poważnych gremiów, potrafimy być może nawet jeszcze nieco udoskonalić proponowane rozwiązania, bo wbrew niektórym opiniom autorytet Sejmu budują i będą budować swą pracą przede wszystkim posłowie, niezależnie od tego, czy byli wybierani na podstawie mniej czy bardziej demokratycznej Ordynacji wyborczej. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-36.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaGacek">Proszę sekretarza posła Edwarda Moskala o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#EdwardMoskal">W dniu dzisiejszym, to jest 22 marca, bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w obradach, odbędą się następujące posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#EdwardMoskal">— Komisji Edukacji Narodowej i Młodzieży w sali nr 101;</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#EdwardMoskal">— Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej w sali kolumnowej;</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#EdwardMoskal">— wspólne posiedzenie Komisji: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej w sali nr 118.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ElżbietaGacek">Zarządzam przerwę w obradach do godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min 30 do godz. 15 min 05)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzyOzdowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JerzyOzdowski">Kontynuujemy łączną dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#JerzyOzdowski">Jako pierwszy po przerwie głos zabierze poseł Zygmunt Kostarczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZygmuntKostarczyk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przyzwyczailiśmy się już do tego, że zmiany w Polsce następują jedynie na drodze gwałtownych zaburzeń, przesileń i eksplozji społecznego niezadowolenia. W miarę upływu czasu okazywało się, jak jest to zła, kosztowna i nieskuteczna metoda ewolucji systemu politycznego. Od chwili pojawienia się „Solidarności” stało się oczywiste, że społeczeństwo osiągnęło nowy poziom świadomości politycznej, że zmiana systemu politycznego i gospodarczego w Polsce jest problemem numer jeden. Ostatnie siedem lat tego faktu nie przekreśliło, a sam problem uległ wyostrzeniu. Obecnie zaczynamy powracać, a raczej należałoby powiedzieć, tworzyć, w naszych realiach nowy obyczaj polityczny, nową tradycję rozwiązywania polskich spraw w trybie procesu prezentowania odmiennych relacji, dochodzenia przez ustępstwa i kompromisy do wspólnych uzgodnień.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#ZygmuntKostarczyk">To, że okazało się to w końcu możliwe uważam za zwycięstwo sił rozsądku i odpowiedzialności po wszystkich stronach debatujących stołów. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że po 40 latach otworzyła się wreszcie przed Polską droga powrotu do cywilizacji europejskiej, cywilizacji, którą czasem idealizujemy, ale której wciąż czujemy się, niestety, zbyt często pomijanymi współuczestnikami. Łatwiej jest dzisiaj mówić i wyrażać nadzieje, kiedy runęło wiele tabu, kiedy wyjęto spod embargo nazwisko Lecha Wałęsy, „Solidarności” i tej robotniczej, i tej rolników indywidualnych, niezależnych zrzeszeń studentów i wielu innych nieobecnych oficjalnie nazwisk i organizacji. Robi się jaśniej i lżej oddychać, kiedy zmniejsza się dystans między prawdą głoszoną z trybuny i prawdą narodu, kiedy mówi się prawdę o Katyniu oraz o Stalinie, Bierucie i o doktrynie, która nie sprostała wymaganiom życia.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#ZygmuntKostarczyk">Dobrze jest, kiedy wybitnych Polaków przywraca się do wspólnoty obywatelskiej, choć sam naród nigdy ich z niej nie wykreślił, kiedy serdeczną troską otaczamy groby Orląt Lwowskich i tych leżących na Rossie. Wszystko to ma swój wymiar symboliczny, dla Polaków zawsze wiele znaczący. Na samych symbolach nowoczesnego państwa przecież zbudować nie sposób.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#ZygmuntKostarczyk">Wysoka Izbo! Konieczne stały się przekształcenia struktur państwa, gospodarki i życia społecznego we wszystkich jego rozległych płaszczyznach. Rysują się już pierwsze ustalenia obrad okrągłego stołu. Niedługo efekt pracy zespołów ekspertów zostanie poddany społecznej weryfikacji. Sądzę, że nie uchybię w niczym zaangażowaniu i pracy ludzi, którzy prowadzili trudne i czasochłonne negocjacje, jeśli określę ich dokonania jako konieczne oczyszczanie przedpola i otwarcie okresu który z natury rzeczy jest skazany na współistnienie elementów nowego i starego porządku.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#ZygmuntKostarczyk">Co robić, aby nowe przecierało sobie drogę szybciej i skuteczniej? To pytanie jest kluczem do sytuacji, bo przecież nie jest tak, że reformy już osiągnęły swoją masę krytyczną i że już została uruchomiona dynamika przesądzająca o trwałym i pożądanym charakterze przemian.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#ZygmuntKostarczyk">Chciałbym zwrócić uwagę obywateli posłów na kilka jedynie zagadnień decydujących, w moim pojęciu, o naszych narodowych szansach. Niezwykle modne jest dziś pojęcie pluralizm. To słowo ma swój polski odpowiednik. Oznacza po prostu wolność. Wolność samostanowienia o swoim losie, wolność wyrażania się, tworzenia, organizowania się, wolność wyboru. W służbie publicznej pojęciu wolność towarzyszy słowo odpowiedzialność. Aby pluralizm nie pozostał jedynie hasłem, nowy układ sił politycznych, który wyłoni się w wyniku nadchodzących wyborów do Sejmu i Senatu, musi spowodować przełom w postawach społecznych, to jest wywołać powszechne poczucie obywatelskiej współodpowiedzialności. Nastąpi to wtedy, jeśli w nowych organach przedstawicielskich reprezentowane będzie pełne spectrum zróżnicowanej opinii publicznej zarówno po stronie obozu władzy, jak i opozycji, a względy pozamerytoryczne ustąpią kryteriom fachowości i kompetencji.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#ZygmuntKostarczyk">Chciałbym życzyć nowemu Sejmowi, aby nie znalazł się w sytuacji, kiedy powstaje konieczność tworzenia poza jego strukturami innego forum decydowania o sprawach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#ZygmuntKostarczyk">Obywatele Posłowie! Uspołecznienie państwa nie jest potrzebą marzycieli, i pięknoduchów. Zmobilizowanie energii społecznej i skoncentrowanie jej na celach reformy musi znaleźć wystarczające oparcie w strukturach politycznych, dających gwarancję optymalizacji tego wysiłku i sprawiedliwego rozdzielenia jego kosztów.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#ZygmuntKostarczyk">Jesteśmy dopiero na początku drogi przebudowy państwa. Wiele zapowiedzi zmian ma charakter deklaracji intencji. Chodzi mi zwłaszcza o tak zasadnicze ustrojowe przekształcenie, jak zasada trójpodziału władzy, reforma prawa i sądu, dostęp do środków masowego przekazu, czy stworzenie rzeczywistego samorządu terytorialnego — zwłaszcza tej ostatniej sprawie nie poświęcono, w moim przekonaniu, należytej uwagi. Samorząd terytorialny jest fundamentem ustroju państwa. Jest konstytucją i Sejmem małej ojczyzny, wspólnoty lokalnej. Państwo po wojnie budowane było od góry. Tę logikę trzeba dzisiaj odwrócić.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#ZygmuntKostarczyk">Wysoka Izbo! Najostrzej konieczność radykalnych reform jawi się w sferze gospodarczej. W istocie rzeczy stoimy tu przed alternatywą: albo zrealizujemy rewolucję gospodarczą, albo czeka nas rewolucja społeczna. Podstawy materialnego bytu Polaków zostały zagrożone w stopniu najwyższym. Postęp rozmów przy okrągłym stole na tematy gospodarcze jest minimalny. Świadomość katastrofalnego stanu gospodarki jest dziś powszechna, ale nie wszyscy zdają sobie sprawę ze skali wysiłku społecznego, jaki jest niezbędny, aby wydobyć gospodarkę z kryzysu i włączyć ją w obieg nowoczesnych mechanizmów ekonomicznych świata. Wystarczy powiedzieć, że Polska nie tylko nie osiągnęła pułapu przyspieszenia trzeciej rewolucji naukowo-technicznej, jaką od 20 lat realizują dziś już postindustrialne społeczeństwa, ale nie wykonała nawet wielu programów drugiego przyspieszenia industrialnego. Brak wystarczającej infrastruktury: komunikacji, transportu, łączności, mieszkalnictwa, ochrony środowiska, zdrowia, szkolnictwa itd.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#ZygmuntKostarczyk">Struktura polskiej gospodarki jest przerażająco anachroniczna i nieefektywna. Dominują branże samopowielające deficyt budżetowy i zżerające ogromne środki. Działają potężne monopole i kartele potrafiące w każdym etapie reformy obronić swój stan posiadania.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#ZygmuntKostarczyk">Nie jest również, niestety tak, że społeczeństwo polskie zachowało w 40-leciu realnego socjalizmu cnotę etosu pracy, gospodarności i rzetelności.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#ZygmuntKostarczyk">Nie wydaje się, aby istniał sposób wydobycia się z dna kryzysu, o ile reformy gospodarcze nie pójdą w dwóch kierunkach. Chcę je na użytek tego wystąpienia jedynie zamarkować.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#ZygmuntKostarczyk">Po pierwsze — konieczna jest radykalna zmiana struktury gospodarki połączona z zamknięciem całych jej przestarzałych gałęzi, rozbicie monopoli producentów, obrotu, handlu i zlikwidowanie wszystkich administracyjnych ogniw pośrednich.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#ZygmuntKostarczyk">Po drugie — konieczna jest rewolucyjna zmiana stosunków własnościowych, to jest zerwanie z uniwersalną formułą własności państwowej przez pełne bądź częściowe uwłaszczenie społeczeństwa. Mogłoby to nastąpić na drodze grupowego czy powszechnego akcjonariatu. Istnieją już na ten temat opracowane przez kompetentnych ekonomistów interesujące koncepcje. Doświadczenia reform gospodarczych realizowanych w krajach socjalistycznych wskazują na nieprzekraczalne bariery, jakich ich gospodarka nie jest w stanie w tym systemie pokonać. Nie stać nas na kontynuowanie tego kosztownego i jałowego eksperymentu.</u>
          <u xml:id="u-41.15" who="#ZygmuntKostarczyk">Wysoki Sejmie! Dzieje Polski, w tym zwłaszcza okres powojenny, były zbyt często zapisem zamiarów niespełnionych, reform spóźnionych i połowicznych, prób bez wyobraźni i konsekwencji. Lata przychodziły i odchodziły, uciekał czas, a naród pogrążał się w dręczącym poczuciu, że jesteśmy społeczeństwem przegranych szans i nie zrealizowanych planów. Niepokojąco kurczył się obszar polskiej nadziei. A jednak, nawet w najgorszym okresie, wbrew i pomimo wszystkich przeciwieństw i absurdów rzeczywistości, trwała wola przetrwania, nie zanikał instynkt samozachowawczy, nie zanikała ambicja zajęcia suwerennego i godnego miejsca wśród narodów Europy. Przyszłość nie odsłoniła przed nami wszystkich kart, jedno przecież wiemy z całą pewnością: przechytrzyć historii na dłuższy dystans nie sposób. Liczą się tylko te narody, które są w stanie wyjść jej naprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-41.16" who="#ZygmuntKostarczyk">Chcę wyrazić przekonanie, że proces, który dokonuje się obecnie, to właśnie wychodzenie Polaków naprzeciw wielkiej historii. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-41.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Roman Pillardy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#RomanPillardy">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsze posiedzenie naszej Izby jest — w moim przekonaniu — wydarzeniem szczególnym. Omawiamy bowiem przedstawione przez Radę Państwa oraz Rząd projekty ustaw, które w sposób zasadniczy wpłyną na kształt prawno-ustrojowy naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#RomanPillardy">W IX kadencji Sejmu było wiele takich sytuacji i chwil, które dotyczyły zarówno kształtowania spraw ustrojowych, jak i zmian w systemie socjalistycznej demokracji. Wszystkie te działania swoje inspiracje czerpały z woli podmiotów politycznych skupionych w Sejmie, a swoje źródła znajdowały i znajdują w uchwałach IX Nadzwyczajnego i X Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#RomanPillardy">Warto przypomnieć, że procesy demokratyzowania naszego życia znajdowały wyraz w podejmowanych ustawach przez Sejm IX kadencji. Przywołam tu chociażby cały kompleks spraw związanych z samorządem terytorialnym, radami narodowymi, uczestnictwem obywateli w podejmowaniu decyzji dotyczących spraw państwa, co znalazło odbicie w przyjętej ustawie o konsultacjach społecznych i referendum. Wreszcie, dążąc do pełniejszego uczynienia naszego państwa demokratycznym i samorządnym, Sejm powołał Rzecznika Praw Obywatelskich. Takich przykładów można by przywołać więcej. Podałem tylko niektóre z nich po to, aby podkreślić, że procesy przeobrażeń politycznych, społecznych i systemowo-prawnych w naszym kraju nie są efektem doraźnym, lecz konsekwencją świadomej polityki demokratyzowania życia polityczno-społecznego. Przewodzi tym procesom Polska Zjednoczona Partia Robotnicza, której członkowie, w tym także posłowie na Sejm IX kadencji, konsekwentnie, w niełatwych warunkach politycznych, społecznych i gospodarczych dążą do pełnej realizacji tych politycznych celów.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#RomanPillardy">X Plenum Komitetu Centralnego PZPR otwarło drogę dla nowych, daleko idących przeobrażeń polityczno-społecznych oraz prawnoustrojowych w naszym kraju. Podjęte na tym forum decyzje polityczne wymagały nie tylko wielkiej odwagi i odpowiedzialności, ale ujawniły hart i siłę polityczną PZPR dokonywania przeobrażeń własnych celów politycznych oraz zarysowały kształt strategicznych rozwiązań, usytuowania naszego państwa wobec zachodzących przemian we wspólnocie socjalistycznej, jak również stawianych przed nami wyzwań współczesnego świata. W ten sposób otwarta została droga dla przeobrażeń wewnętrznych, zdemokratyzowania systemu państwa i stworzenia pluralistycznego modelu życia politycznego. Jednocześnie stworzono płaszczyznę dla działania tych sił politycznych, które stojąc na gruncie innych przesłanek filozoficznych, innego światopoglądu, chcą aktywnie uczestniczyć w kształtowaniu obrazu Polski, mieć wpływ na podejmowane decyzje polityczne, społeczne i gospodarcze oraz ponosić odpowiedzialność za rezultaty swoich działań.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#RomanPillardy">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W przedstawionym nam dzisiaj projekcie ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej proponowane są nowe regulacje w sposób zasadniczy zmieniające kształt prawno-konstytucyjny naszego państwa. Propozycje te dotyczą utworzenia Senatu, a także urzędu Prezydenta. W swojej genezie historycznej obydwa te wydarzenia nawiązują do naszej tradycji parlamentarnej, jak również tradycji władzy wykonawczej i ustawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#RomanPillardy">Dokonane w powojennej historii zmiany spowodowały, że na przełomie lat pięćdziesiątych zarówno Senat, jak i urząd Prezydenta przestały funkcjonować. Senat został zlikwidowany w wyniku politycznych decyzji przeprowadzonego referendum, urząd Prezydenta zaś został zastąpiony ciałem kolegialnym — Radą Państwa, która faktycznie spełniała rolę instytucjonalnej głowy państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#RomanPillardy">Zachodzące zmiany polityczne i społeczne, zgłaszane od dłuższego czasu propozycje zarówno przez partie polityczne, działaczy różnego rodzaju organizacji samorządowych, społecznych, oraz przez samych obywateli, postulowały powołanie ponownie w miejsce Rady Państwa urzędu Prezydenta, a także drugiej Izby Sejmu. Dzisiaj przedkładany projekt przez Radę Państwa w tym przedmiocie stwarza warunki restytuowania urzędu Prezydenta, wyposażając go jednocześnie w szerokie uprawnienia i kompetencje, jak również utworzenia Senatu jako trwałego elementu nowej rzeczywistości życia parlamentarnego.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#RomanPillardy">Zawarte w projekcie ustawy o zmianie Konstytucji zapisy dotyczące Sejmu oraz Senatu wyraźnie określają ich miejsce w systemie najwyższych organów władzy. Nowością zaś całkowitą, będącą logiczną konsekwencją wprowadzanych zmian, jest wybieranie przez połączony Sejm i Senat w Zgromadzeniu Narodowym Prezydenta Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Wydaje mi się, że to rozwiązanie łączy niejako bezpośrednie możliwości wybrania przez najwyższe forum przedstawicielskie polskiego społeczeństwa Prezydenta, jako wyraz wspólnej woli wszystkich sił politycznych funkcjonujących i reprezentowanych zarówno w Sejmie, jak i w Senacie.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#RomanPillardy">Mam świadomość, że zmiany w systemie sprawowania władzy w państwie wymagają więc nowej konstytucyjnej regulacji statusu i kompetencji naczelnych organów władzy państwowej. Wydaje mi się również, że zakres proponowanej regulacji, a także sposób budowy nowych form konstytucyjnych, określających byt i kompetencje tych organów, oddają w sposób właściwy charakter i systematykę obowiązującej ustawy zasadniczej. Tu jednak chciałbym się odnieść do kwestii rozwiązywania organów parlamentarnych w każdych warunkach, z woli Sejmu wyrażonych większością dwóch trzecich głosów. To rozwiązanie jest w moim przekonaniu słuszne. Także propozycja wyposażenia Prezydenta w prawo rozwiązywania parlamentu w warunkach możliwości bezczynności parlamentarnej, wynikającej z uwarunkowań pluralizmu politycznego, wydaje się zasadna, tym bardziej że ciążące na Sejmie konstytucyjne obowiązki uchwalania budżetu państwa, planu społeczno-gospodarczego czy powołania Rządu nie mogą być przecież zawieszone.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#RomanPillardy">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedmiotem naszego zainteresowania są także dzisiaj przedstawione przez Radę Państwa projekty Ordynacji wyborczej do Senatu oraz Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Obydwa te akty prawne mają fundamentalne znaczenie dla dalszego demokratyzowania naszego systemu przedstawicielskiego i wybierania w drodze wyborów przez społeczeństwo swoich posłów i senatorów do najwyższych organów przedstawicielskich państwa. Siłą rzeczy Ordynacja wyborcza do Senatu określa te instytucje i procedury prawa wyborczego, które są specyficzne dla wyboru senatorów. Wydaje mi się słuszne przyjęcie zasady, aby senatorowie byli wybierani z krajowej listy wyborczej i z okręgowych list wyborczych. Trudno już dzisiaj mówić o praktyce wyboru do Senatu. Wydaje się jednak, że przyjęte rozwiązania w dziedzinie zgłaszania kandydatów na listy wyborcze do Senatu są przykładem całkiem nowego podejścia ze strony sił politycznych do kształtowania przyszłego składu osobowego tego organu, przy pełnym poszanowaniu możliwości zgłaszania tych kandydatów przez organizacje i siły polityczne, jak również przez samych obywateli. Przyjęcie w art. 6 projektu, iż prawo zgłaszania kandydatów na senatorów wybieranych z okręgowych list wyborczych przysługuje grupie co najmniej 5 tys. wyborców, nie miało praktycznie żadnego zastosowania w dotychczas przyjmowanych rozwiązaniach prawnych i stanowi potwierdzenie rzeczywistego poszerzenia wpływu obywateli na sprawy wyborów i rządzenia krajem.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#RomanPillardy">Uważam także, że zaproponowane zmiany w ustawie o Ordynacji wyborczej do Sejmu poszerzają i zmieniają demokratyczne formuły współtworzenia zarówno list wyborczych, jak również wpływu wszystkich uczestników kampanii wyborczej na kształt personalny przyszłego parlamentu. Wyeliminowanie zaś całej procedury uzgadniania kandydatów potwierdza realny wpływ obywateli na kształt personalny zarówno przyszłych kandydatur, jak i później aktywnego uczestnictwa w samym akcie głosowania.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#RomanPillardy">Konkludując uważam, że nowe rozwiązania wprowadzone do projektu ustawy wywodzą się z zasadniczych kierunków zmian prawa wyborczego, określonych w dokumentach programowych PZPR, ZSL i SD, sugestii Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego, a także dyskusji podjętych w wyniku obrad okrągłego stołu.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#RomanPillardy">Sądzę, że przedstawiony projekt zawiera zmiany daleko idące, uwzględniające zarówno specyfikę wyborów parlamentarnych, jak też kształtujący się nowy mechanizm życia politycznego w kraju. Odnosi się to przede wszystkim do płaszczyzny programowej wyborów, zawartej w deklaracji „Co łączy Polaków” oraz, co szczególnie warte jest podkreślenia, nowej formuły społecznej reprezentacji w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#RomanPillardy">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawione nam dzisiaj dokumenty, w tym również kompleks spraw dotyczących projektów ustaw Prawo o stowarzyszeniach, o zmianie ustawy o związkach zawodowych i wreszcie o związkach zawodowych rolników indywidualnych, są przejawem konsekwencji a także praktyki politycznej potwierdzającej zgodność intencji z czynami. Jestem przekonany, że powołane przez nas komisje nadzwyczajne, rozumiejąc przesłanki społeczno-polityczne zachodzących przemian, dołożą starań, by w duchu odpowiedzialności za kondycję i stan polskiego społeczeństwa sprawnie i szybko przedstawić dokumenty pod obrady naszej Izby w kształcie odpowiadającym społecznym oczekiwaniom.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Michał Markowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MichałMarkowicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany dziś przez Wysoką Izbę pakiet spraw zawierała ogromną treść społeczną i polityczną. Zmiana Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, nowa Ordynacja wyborcza do Sejmu i do Senatu, nowe rozstrzygnięcia prawne w sprawie stowarzyszeń, zmiana ustawy o związkach zawodowych i projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych to tematy, od rozwiązania których zależy kształtowanie się najistotniejszych spraw politycznych w naszym kraju. Rozpatrzenie i przyjęcie prezentowanych projektów ustaw będzie miało podstawowy wpływ na kształtowanie się instytucji ustrojowych państwa, a także będzie oddziaływało w sposób zasadniczy na kształt stosunków gospodarczych i społecznych.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MichałMarkowicz">Taki widzę cel przeprowadzanych zmian w sferze ustrojowej i taki powinien być, wydaje się, sens proponowanych zmian. Oczywiście, konsekwencją tych zmian jest możliwość swobodnego wyrażania myśli, poglądów, zrzeszania się w takich organizacjach i stowarzyszeniach, które przedstawicielowi danej grupy społecznej najbardziej odpowiadają, a interesy tej grupy nie są realizowane kosztem innej warstwy czy grupy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MichałMarkowicz">Na kształt i treść rozpatrywanych dziś projektów ma wpływ bardzo szeroka reprezentacja społeczna w postaci przedstawicieli liczących się w kraju ugrupowań oraz przedstawicieli organizacji politycznych, społecznych i związkowych, jak też przedstawicieli Rządu. Mam tu na myśli dotychczasowy rezultat prac okrągłego stołu oraz grup i zespołów problemowych pracujących w jego ramach. Sam również uczestniczyłem w jednym z podzespołów. Wiem, że nie będę oryginalny, jeżeli stwierdzę, że to spotkanie i dogadanie się w najistotniejszych dla kraju sprawach, służące narodowi i państwu, było bardzo potrzebne, a być może nieodzowne.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MichałMarkowicz">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, którego jestem działaczem, opowiada się za pluralizmem politycznym i społecznym, w tym także związkowym. Daliśmy temu wyraz w uchwałach III i IV Plenum Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego oraz na stanowiskach Prezydium Naczelnego Komitetu.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#MichałMarkowicz">W stanowisku z dn. 14 marca 1989 r. Prezydium Naczelnego Komitetu ZSL opowiedziało się za prawnym uznaniem obiektywnie istniejącego pluralizmu społeczeństwa polskiego, za stworzeniem politycznych i instytucjonalnych warunków do jego funkcjonowania. Rzecz w tym, aby ogromny potencjał społeczny wynikający z różnorodności właściwie spożytkować dla dobra Polski. Służyć temu powinna swoboda tworzenia organizacji gospodarczych, zawodowych i oświatowo-kulturalnych. Myślę, że akty prawne, które są przedmiotem dzisiejszej debaty, jeżeli zostaną uchwalone przez Wysoką Izbę, będą dobrze tej sprawie służyć.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#MichałMarkowicz">Obywatele Posłowie! W swoim wystąpieniu chciałem poświęcić nieco czasu zmianom, jakie mają dokonać się w obrębie związków zawodowych. Rozpatrujemy dziś dwa akty prawne z tego zakresu. Mają one umożliwić tworzenie — w ramach zasad konstytucyjnych — związków zawodowych, zrzeszających pracowników zatrudnionych na warunkach umowy o pracę i rolników indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#MichałMarkowicz">Istniejące już związki zawodowe oraz nowo powstałe związki „Solidarność” powinny reprezentować interesy swoich członków, uwzględniając nadrzędne racje ogólnospołeczne. Rozpatrywane projekty ustaw stwarzają możliwości pluralizmu związkowego w zakładach pracy i w środowisku wiejskim. Był to temat szeroko i długo dyskutowany i dopiero uchwały X Plenum Komitetu Centralnego partii i wyniki dyskusji doprowadziły do jego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#MichałMarkowicz">Uważam, że projektowana nowelizacja ustawy trafnie proponuje rozwiązanie dylematu: jak kierownik zakładu pracy ma uzgadniać swoje propozycje ze związkami zawodowymi w sytuacji, gdy w zakładzie pracy działa więcej niż jedna organizacja związkowa i w sytuacji braku jednolitego stanowiska tychże związków.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#MichałMarkowicz">Trafnie również projekt przewiduje rozwiązanie spraw dotyczących organizowania ponadzakładowych struktur pracowniczych związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#MichałMarkowicz">Projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych stwarza możliwość działania zarówno dla istniejących organizacji społeczno-zawodowych związków rolników, kółek i organizacji rolniczych, jak i nowo powstałych związków zawodowych „Solidarność Rolników Indywidualnych”. Harmonijna współpraca między tymi związkami powinna dobrze służyć wsi i rolnictwu, jeżeli oczywiście taka będzie miała miejsce w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#MichałMarkowicz">Wysoki Sejmie! Proszę mi pozwolić na zakończenie na refleksję, która nasuwała mi się podczas prac okrągłego stołu, w dyskusjach w różnych gremiach i środowiskach, a także podczas dzisiejszej debaty. Zastanawiam się mianowicie, gdzie tkwią przyczyny słabego funkcjonowania organizacji społeczno-zawodowych rolników indywidualnych, powodujące niezadowolenie rolników i poszukiwanie nowych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#MichałMarkowicz">Znam wieś dokładnie, tam się urodziłem, chodziłem do szkoły, pracuję na roli od najmłodszych lat i jestem całe dorosłe życie związany z działalnością społeczną. Nie umiem jednak do końca odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie tkwi główna przyczyna tego, że tak bujnie rozwijająca się autentyczna działalność społeczna rolników pod koniec lat pięćdziesiątych i w latach następnych przy organizowaniu kółek rolniczych, które posiadały i posiadają ogromny niezaprzeczalny dorobek społeczny i gospodarczy, obecnie jakby coraz bardziej wygasała, nie licząc oczywiście działalności kół gospodyń wiejskich, które dzielnie się trzymają.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#MichałMarkowicz">Na pewno jedną z przyczyn było powołanie spółdzielni kółek rolniczych i przejęcie majątku wypracowanego przez rolników zrzeszonych w kółkach rolniczych nie zawsze zgodnie z ich wolą. Ale czy tylko to zaważyło? Trudno o jednoznaczną odpowiedź. Właściwa ocena środowisk wiejskich i postawienie prawidłowej diagnozy powinny zapewnić należne miejsce rolnictwu i ludności wiejskiej, a tym samym stworzyć warunki do produkcji dostatku żywności.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#MichałMarkowicz">Na moją chłopską wyobraźnię i zgodnie z oczekiwaniami ludności wiejskiej czas już kończyć wielkie debaty, a faktycznie próbować przestawiać przemysł tak, aby było pełne zaopatrzenie rolnictwa w środki do produkcji, zapewnić opłacalność produkcji i rozwiązać sprawy socjalne wsi. Jestem przekonany, że wzmocnione siły społeczne wsi będą walczyć o rozwiązanie tych słusznych spraw. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Małgorzata Niepokulczycka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym się podzielić z Wysoką Izbą pewnymi refleksjami, które mnie nie opuszczają od dłuższego czasu, a ponieważ z dyskusji z koleżankami i kolegami posłami z naszej Izby oraz z ludźmi spoza Izby wiem, że nie są to tylko moje refleksje, stąd też moja odwaga stanięcia dzisiaj przed Wami.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Na początek chciałabym zadeklarować dwie sprawy, żeby była czystość co do intencji, gdyż wystąpienie będzie na pewno kontrowersyjne. Otóż — po pierwsze — nie jestem przywiązana do miejsca nr 500. Chociaż to bardzo ładna liczba, mogę je w każdej chwili opuścić, jeśli taka będzie wola wyborców i Wysokiej Izby. Druga deklaracja jest taka, że nie jestem za utrudnianiem pracy Sejmu, nie jestem za utrudnianiem porozumienia narodowego, nie jestem za przedłużeniem kadencji Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Ale...Pytaliśmy nasze społeczeństwo, i to zupełnie nie tak dawno, w słynnym referendum, o bardzo ważne rzeczy, a jedną z nich było, czy społeczeństwo jest za dalszą demokratyzacją życia? Czy jest za tym, żeby dać mu więcej demokracji? Jaki był wynik? Nie muszę przypominać. Zostawmy referendum.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#MałgorzataNiepokulczycka">W tej chwili, proszę państwa, nagina się — nie waham się użyć tego określenia — nagina się nas, Sejm, posłów, którym to budowano od momentu wyboru nową metrykę, iż jest to pierwszy Sejm nowego formatu, iż nie będzie to kolejna maszynka do głosowania, która ma tylko zaklepać to, co gdzieś tam w jakichś Magdalenkach czy innych Zofiówkach zostało uzgodnione. A zatem, że mamy być Sejmem ustawodawczym z prawdziwego zdarzenia, na ile warunki na to pozwalają.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Okrągłemu stołowi wolno było się zbierać prawie przez 5 miesięcy? Wolno było. A nam nie wolno popracować nad ustawami ustrojowymi w trybach normalnych, tylko nadzwyczajnych. A cóż to, obce wojska stoją pod naszymi granicami?</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Rozumiałabym jeszcze, gdyby nasza kadencja była na początku, gdyby przed nami było, no, co najmniej dwa lata. W porządku, my nie możemy być tym hamulcem, który przytrzymuje rozwój demokracji w Polsce, za którą jestem. Ale droga, Wysoka Izbo! Zostało nam do normalnego, przyzwoitego zakończenia kadencji 1,5 miesiąca i tego też nie możemy zrobić do końca porządnie?</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Obrady okrągłego stołu przyjęłam po pierwsze — z niedowierzaniem; po drugie — jak już stały się faktem, z wielkim zadowoleniem oraz wątpliwościami co do końcowych jego rezultatów. Przyznaję się. Ale cały czas w swojej naiwności myślałam, że okrągły stół zbiera się po to, żeby wytyczyć docelowe kierunki porozumienia, to znaczy: jak ma wyglądać kształt, na przykład tej Izby, ale nie harmonogram, nie daty.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#MałgorzataNiepokulczycka">W jakiej sytuacji nas się znowu postawiło przed społeczeństwem? Znowu jako maszynkę do głosowania? Ja po prostu protestuję przed takim instrumentalnym traktowaniem naszego zespołu.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#MałgorzataNiepokulczycka">I wreszcie we wspomnianym już referendum pytaliśmy naszych obywateli prawie, że o pietruszkę. Co chwilę pytamy, szermując ustawą o konsultacjach, czy obywatele zgadzają się na to, czy zgadzają się na tamto, czy się nie zgadzają. I co? A gdzie jest referendum w tak ważnej sprawie, jak ustanowienie Prezydenta? Jak ustanowienie drugiej Izby? Jak ustanowienie Senatu? Pytam się, gdzie to jest? W ciągu tygodnia trzy nadzwyczajne komisje mają to zrobić? Gdzie jest ta demokracja? Jak ją będziemy budować? W sposób niedemokratczny budować demokrację?</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#MałgorzataNiepokulczycka">Apeluję do Wysokiej Izby, żeby nie była skromna, żeby nie przyjmowała pewnych rzeczy fałszywie, z fałszywą skromnością. Nieprawda! To nie jest — powtarzam raz jeszcze — obrona tej pozycji, którą tu zajmuję. To jest obrona czci, przepraszam za takie górnolotne określenie. Obrona po prostu przyszłości posłów X kadencji, którym życzę, żeby nie musiał ich w przyspieszonym trybie żaden „trójkątny” czy „okrągły stół” likwidować. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#komentarz">(Długotrwałe oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Cezary Wolf.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#CezaryWolf">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przed pięciu dniami otrzymaliśmy pakiet siedmiu projektów ustaw mających wyjątkowo duży ciężar gatunkowy natury polityczno-ustrojowej. Ustaw, które już na najbliższą przyszłość wyznaczyć mają kształt i sposób wyboru najwyższej władzy kraju. Ustaw, które mają pozwolić na większą swobodę organizowania się społeczeństwa w różnych stowarzyszeniach o różnych celach. Ustaw, które w końcu dopuszczają możliwość organizowania się społeczeństwa w związki dla ochrony i obrony swych interesów grupowych, bez dyktatu co do tego, ile ma być ich i jakie.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#CezaryWolf">Jakkolwiek projekty omawianych aktów prawnych sygnowane są przez Radę Ministrów i Radę Państwa, nikt nie ma wątpliwości, iż są one następstwem uzgodnień wynegocjowanych przy okrągłym stole. Nikt nie ma wątpliwości, bo mieć nie może, że wejście w życie tych ustaw będzie postępem w demokratyzacji stosunków społeczno-politycznych kraju. Nikt znający nasz parlament nie ma też cienia wątpliwości, iż da on tym projektom ustaw niechybnie swój akcept w założonym krótkim terminie. A czy nie powinien? W tej właśnie sprawie zabieram głos.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#CezaryWolf">Tak, demokratyzacja jest nam potrzebna, jak zresztą każdemu innemu społeczeństwu. Jest ona konieczna do wyrwania się z gospodarczego regresu. Jest nieodzownym warunkiem postępu. Dobrze więc, że zaistniał okrągły stół, że stworzył podstawy do ustaw, które dzisiaj rozpatrujemy, że pchnął do przodu procesy demokratyzacyjne.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#CezaryWolf">Z dużą uwagą śledzę procesy demokratyzacyjne w naszym kraju, a w tym szczególnie czy i na ile ludowładztwo przestaje być pustym propagandowym sloganem, a staje się rzeczywistością. Nade wszystko jednak interesuje mnie relacja pomiędzy tymi procesami a procesami gospodarczymi. Owa długotrwała już obserwacja skłania mnie do smutnej konstatacji, że kolejne demokratyczne przyzwolenia u są nas raczej następstwem gospodarczych niepowodzeń, zamiast być motorem napędowym postępu w tej dziedzinie. Stwarzają bardziej wrażenie rekompensaty dawanej społeczeństwu za obniżenie jego stopy życiowej niż sposobu na uporanie się z tą niepożądaną tendencją.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#CezaryWolf">Wymaga zastanowienia, czy krok zrobiony ku demokratyzacji zwany okrągłym stołem wolny jest od wspomnianego, fatalnego w skutkach spóźnienia. Czy, jak to niektórzy nazywają, „małżeństwo z rozsądku” nie zostało zawarte z 8-letnim opóźnieniem? Czy i na ile zrodzony z niego consensus dziś przedkładany Sejmowi w postaci projektów ustaw odpowiada potrzebom chwili? Czy i na ile część zasiadających przy okrągłym stole zachowuje jeszcze, niegdyś niewątpliwą, reprezentatywność? Czy ustalenia dokonane pod naciskiem z jednej strony „pistoletu strajkowego”, z drugiej strony groźby nieuznania, z trzeciej mniej lub bardziej oficjalnego zewnętrznego szantażu ekonomicznego, wolne są od przegięć wywołanych interesami grupowymi stron negocjujących? W końcu, czy całe społeczeństwo polskie, które w przenośni jednego z dziennikarzy miało zasiąść przy okrągłym stole, otrzymało to, co otrzymać powinno na prawach, które innym nacjom nie są odmawiane.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#CezaryWolf">Nie jest moją intencją deprecjonowanie instytucji okrągłego stołu. Nie mam też podstaw do odmawiania którejkolwiek ze stron tej instytucji dobrej woli działania w interesie ogólnospołecznym. Rzecz jednak w tym, że podobnej dobrej woli nie mogę odmówić poprzednio rządzącym ekipom ani sprawującym rządy obecnie. Mamy natomiast to, co mamy, a to świadczyłoby o tym, że dobra wola nie wystarcza, że leczeniu należałoby poddać skostniały system. W następstwie kuracji powinien on utracić właściwości generowania wypaczeń, częstokroć niezależnych od woli sprawujących władzę.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#CezaryWolf">Czy dla nas lekarstwem będzie Senat i urząd Prezydenta? Chciałbym w to wierzyć. Choć jeden z moich wyborców dowcipnie i z powątpiewaniem zauważył, że to już było kiedyś przestawiane z głowy na nogi.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#CezaryWolf">Jakiej kuracji nam potrzeba? Myślę, że ludzkość dała na to odpowiedź 40 i więcej lat temu, osiągając w efekcie zdrowe systemy zwane, jak wiadomo, demokracjami parlamentarnymi. Ich wyższość sprawdzona w krajach, którym dobrobytu obecnie zazdrościmy, polega na tym, że pozwala na uczestniczenie w sprawowaniu władzy całemu społeczeństwu. Ten udział realizowany jest za pośrednictwem ludzi chcących i umiejących rządzić, a zgrupowanych w różnych partiach politycznych. Mają owe partie, podobnie jak każde społeczeństwo, różne poglądy na sposób sprawowania władzy, różne więc i programy działania, choć wspólne co do idei służenia własnym społeczeństwom. Obywatelom pozostaje jedynie w akcie wyborczym zdecydować co do tego, za którą z partii się opowiadają.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#CezaryWolf">Taki system jest nam potrzebny od zaraz, jak reanimowanemu tlen. Taki system i tylko taki może bowiem doprowadzić do wywołania bieżąco trafnych, optymalnych rozwiązań z zakresu polityki gospodarczej. W takim tylko systemie, dzięki istnieniu różnych sił politycznych może mieć miejsce efektywna kontrola władzy wykonawczej. Taki i tylko taki system demokracji parlamentarnej może przenieść wyniszczającą gospodarkę walkę polityczną z zakładów pracy do parlamentu, gdzie stanie się ona twórcza. W takim i tylko takim systemie można by się nareszcie zorientować, o co nawołuję bezskutecznie od początku kadencji, że nieodzowne reformy w naszej gospodarce powinny polegać nie tyle na urynkowieniu, trzech „S” czy uzależnianiu kraju od kapitałów obcych, co na doprowadzeniu do naturalnych relacji pomiędzy uprawnieniami do decydowania w sprawach gospodarczych w sektorze uspołecznionym i odpowiedzialnością za te decyzje przypisane konkretnym osobom. Taki w końcu system, upodmiotowujący społeczeństwo, jest nieodzowny, gdyż na jego barki złożony zostanie cały ciężar spłaty zaciągniętych poza nim długów zagranicznych i innych zobowiązań, a także łożenie na reprodukcję zdekapitalizowanego ogólnospołecznego majątku produkcyjnego. Bez rzeczywistego upodmiotowienia społeczeństwa wobec władzy nie wyobrażam sobie postępu w ogóle, a gospodarczego w szczególności.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#CezaryWolf">Czy przedłożone Sejmowi projekty ustaw — ordynacje wyborcze zmierzają ku rozwiązaniom wskazanym przeze mnie jako dla nas nieodzowne? Owszem, zmierzają. Rozpoznanie sytuacji, w jakiej jesteśmy, skłania mnie natomiast do poglądu, że raczej już powinny być. A tymczasem dalej chcemy utrzymać praktykę wspólnego programu wyborczego, koalicji przed wyborami zamiast po wyborach, ograniczając tym twórczą konkurencję międzypartyjną potrzebną tak partiom, jak i społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#CezaryWolf">Założonym przyspieszeniem wyborów zamykamy drogę do udziału w kampanii wyborczej stowarzyszeniom, które powstaną mocą równolegle obecnie rozpatrywanej ustawy o stowarzyszeniach. Skazujemy w ten sposób może ciekawe i twórcze programy na nieobecność w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#CezaryWolf">Takie między innymi zastrzeżenia i uwagi, poza mną, mają moi wyborcy, a i niektórzy obywatele posłowie pewnie nie jesteście od nich wolni. Upoważnia mnie to do wnioskowania o rozważenie ewentualności daleko idących zmian w projektach omawianych dokumentów. Zmian idących w kierunku dalszej efektywniejszej demokratyzacji. Byłoby pożądane, ażeby komisje nadzwyczajne, jakie zostaną powołane do rozpatrzenia tej problematyki, zechciały Wysokiej Izbie przedłożyć do zdecydowania także warianty alternatywne.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#CezaryWolf">Chciałbym też, podobnie jak przedmówczyni, wyprzedzająco zgłosić prośbę o to, by w przypadku głosowania nad rozpatrywanymi dzisiaj w pierwszym czytaniu ustawami zastosować wariant głosowania tajnego. Chodzi o to, że przy okrągłym stole dano dość jasno do zrozumienia, iż obecny parlament jest mało wiarygodny czy ubezwłasnowolniony, gdyż trzeba go przedwcześnie rozwiązać. Mam nadzieję, iż wnioskowanym wariantem stworzy się możliwość wszystkim posłom wyrażenia swej woli bez jakichkolwiek zewnętrznych nacisków, a więc zgodnie z własnym sumieniem i rotą złożonego ślubowania poselskiego, czyli z myślą o dobru ogólnospołecznym. Uniknie się też w ten sposób pomówień o jakiekolwiek rzeczywiste czy urojone ubezwłasnowolnienie.</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#CezaryWolf">Liczę na docenienie przez Wysoką Izbę ważności spraw, które poruszam, i poparcie przedłożonych wniosków. Zabiegając o to wierzę, że skokiem w demokratyzację i na właściwy poziom nie osiągniemy może od razu sukcesów gospodarczych Japonii, ale na pewno wejdziemy na drogę możliwości rozwojowych w miejscu, w którym takie kraje, jak choćby Finlandia czy Austria, weszły ponad 40 lat temu. Takie same szanse musimy dać także Polsce. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-49.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Krzysztof Maksymiuk.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JerzyOzdowski">Wobec nieobecności posła Krzysztofa Maksymiuka, uprzejmie proszę o zabranie głosu posła Jerzego Wilka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyWilk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsza debata nad pakietem projektów ustaw tworzących zasady nowego systemu wyborczego otwiera nowy etap parlamentaryzmu polskiego. Jest więc ona szczególnie ważna. Jej signum temporis jest nowa struktura sił politycznych kształtująca się w społeczeństwie, w tym zaś publiczna, wyrazista obecność opozycji politycznej. Mógłby ktoś powiedzieć, co byłoby prawdą, że mieliśmy już w swojej historii powojennej, a mowa o wyborach w 1947 r., przykład udziału legalnej opozycji w walce o mandaty poselskie. Nie wgłębiając się w analizy i oceny tego fragmentu naszych dziejów, trzeba jednak podkreślić, że sytuacja dzisiejsza jest zgoła odmienna. Opozycja — zgodnie z logiką rozwoju — zyskuje cechę trwałego elementu naszego systemu politycznego. Tak znaczący fakt polityczny nie może być, co wydaje się oczywiste, rezultatem jednorazowego aktu, dekretu czy decyzji. Jest konsekwencją złożonych procesów zachodzących w społeczeństwie i państwie, dostrzeganych w partii nie od dziś.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#JerzyWilk">Za punkt wyjściowy reformowania systemu funkcjonowania władzy w PRL uznać można formułę porozumienia jako metody przezwyciężania sytuacji kryzysowych. Krytyczna analiza i ocena przyczyn kryzysów społecznych przeprowadzona na IX Nadzwyczajnym Zjeździe partii oznaczała także dokonanie poważnych przewartościowań. Przyjęty wówczas program głębokich przemian systemowych w gospodarce i życiu społeczno-politycznym był wyrazem determinacji reformatorskiego nurtu w partii. Dziś nurt ten, po latach nowych doświadczeń, zyskał na sile, wzmocniony decyzjami X Zjazdu oraz kolejnych posiedzeń plenarnych Komitetu Centralnego partii, zwłaszcza X Plenum KC.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#JerzyWilk">Czasem słyszymy głosy, że reformy można było wprowadzać znacznie szybciej. Co prawda, dziś padały z tej trybuny również głosy, że reformy można było i opóźniać, że reformy i przemiany realizowane są jako rezultat nacisku określonych sił społecznych. Zapewne miałby rację ten, kto głosząc te tezy, porównałby reformowanie systemu politycznego i gospodarczego państwa do remontu budynku, nawet remontu kapitalnego. Kto jednakże chce ocenić problem w jego złożoności ten nie może nie zauważyć konsekwencji w dążeniu do celu, jakim jest tworzenie nowego ładu politycznego i ekonomicznego. Na tej drodze bowiem pokonywać trzeba także i dziś wiele barier i przeszkód. Niemało wśród nich przeszkód stawianych świadomie.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#JerzyWilk">Droga ta, to również weryfikacja opinii, koncepcji i zamierzeń po wszystkich stronach społecznych wpływających na ten proces. To zwieranie się zamierzeń często bardzo szlachetnych z twardą rzeczywistością. To dojrzewanie społeczne w tym procesie tworzenia nowego. To walka z ukształtowanymi i tworzącymi się mitami, jak choćby mitem o tym, że porozumienie to pełna zgodność wszystkich ze wszystkimi we wszystkich sprawach. To potrzeba stałej czujności, by błędne, szkodliwe stare nie odrodziło się w nowej postaci. Takim niebezpieczeństwem jest np. chęć monopolizacji racji politycznych, chęć zastąpienia jednego monopolu drugim. Czy też przeświadczenie o wyłączności przedstawicielstwa, dającego patent na wyłączne przemawianie w imieniu społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#JerzyWilk">Trzeba więc mieć świadomość, że otwarta droga porozumienia narodowego to ciągła walka z przeciwnościami, to wspólne usuwanie przeszkód, to osiąganie optymalnej jedności działań w danych warunkach, określonych sprawach i określonym czasie.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#JerzyWilk">Tempo procesu reform, jak i ich głębokość muszą więc być rezultatem oceny szans, możliwości i warunków ich wprowadzania. Nie może to zaś być w żadnym wypadku — jeśli chcemy wyciągać wnioski z przeszłości — przejawem „słomianego zapału”, chętnie przypisywanego Polakom tak przez rodaków, jak i przez przedstawicieli innych narodów.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#JerzyWilk">Wysoka Izbo! Bez przesady można stwierdzić, iż na X Plenum Komitetu Centralnego PZPR partia przeszła swój Rubikon. Obok programu kształtowania nowego systemu społeczno-politycznego, którego podstawą jest państwo socjalistycznej demokracji parlamentarnej oraz społeczeństwo obywatelskie, przyjęty także został program głębokiej reformy PZPR. Myślą przewodnią tych programów jest demokratyzacja stosunków społecznych w państwie oraz samoograniczenie się partii, zgodnie z nowym ujmowaniem swej roli i miejsca w państwie i gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#JerzyWilk">Elementem demokratyzacji jest wyraźne określenie zasady pluralizmu politycznego i związkowego jako integralnej części koncepcji ustrojowej PZPR. Jest nim także dążenie do nowego kształtu trójpartyjnej koalicji PZPR, ZSL i SD opartej na sojuszu i partnerskim współdziałaniu, poszanowaniu ideowej i politycznej podmiotowości partnerów oraz podniesienia rangi i roli frakcji parlamentarnej.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#JerzyWilk">Choć niewątpliwie będziemy się spierać o sposoby wprowadzenia tych zmian, z całym przekonaniem można stwierdzić, że w przedstawionym pakiecie projektów ustaw widoczny jest zarówno duch, jak i litera tego programu przemian. Nie można nie dostrzegać skali i głębokości proponowanych zmian w Konstytucji i Ordynacji. Kształtowany w projektach nowy system wyborczy spełnia, jak można sądzić, w sposób optymalny postulat demokratyzacji wyborów. Zawsze bowiem jej poziom określały m.in. procedura zgłaszania kandydatów do parlamentu oraz procedura czy sposób ich selekcji. Mechanizmy te wyznaczają bowiem płaszczyznę podmiotowości wyborcy. Dają mu bądź odbierają poczucie osobistego wpływania na kształt najwyższego organu władzy w jego państwie. Otwarcie możliwości praktycznie nieograniczonego zgłaszania kandydatów takie poczucie zapewnia. Sposób zaś wyboru poczucie to umacnia.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#JerzyWilk">Wysoka Izbo! Na zakończenie pragnę pokusić się o próbę odpowiedzi na kilka nasuwających się ważkich pytań, które zresztą padały już dziś z tej trybuny.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#JerzyWilk">Po pierwsze — czy projekty zmian w Konstytucji i Ordynacji odpowiadają duchowi naszych czasów. Odpowiedź na to pytanie może być twierdząca, jeżeli uznamy, że czas to uwarunkowania, w których się znajdujemy, a cel: demokratyzacja, bezpieczeństwo i spokój społeczny oraz sprawność państwa jako słuszne.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#JerzyWilk">Po drugie — czy przedłożone propozycje sposobu rozwiązań są w pełni do przyjęcia? Odpowiedź na to pytanie może być przecząca. Jest wiele ciekawych, bardzo przekonywających propozycji, ale są także założenia, które mogą budzić wątpliwości, takie choćby, jak: rola drugiej Izby parlamentu, różny sposób wysuwania i wybierania posłów i senatorów. Są i niebezpieczeństwa, jakie mogą towarzyszyć nowemu kształtowi parlamentu, jak blokada prac Sejmu przez Senat, brak wiceprezydenta itp.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#JerzyWilk">Na spotkaniach poselskich, które odbywałem wyborcy pytali mnie, czy pośpiech nie będzie złym doradcą, czy w tak krótkim czasie potrafimy wypracować dokumenty w pełni dojrzałe. Podzielam ich obawę.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#JerzyWilk">Podsumowując, można sformułować pogląd, że mamy do czynienia z poszukiwaniem nowego, nowoczesnego kształtu parlamentu i państwa. Słabością jednak tych propozycji z konieczności jest brak pełnej spójności w cząstkowych rozwiązaniach. Przyjmując jednak, że jest to wynik kompromisu okrągłego stołu, różnych racji, można uznać, że lepszy będzie jeden, acz milowy krok uczyniony dziś, a jutro następny, niż jutro od razu dwa kroki. Takie podejście może stworzyć płaszczyznę do kompromisów również w łonie Sejmu, mając przeświadczenie, że jedynym weryfikatorem słuszności rozwiązań jest praktyka.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#JerzyWilk">Przystępujemy więc, Wysoka Izbo, do pracy nad ustawami — w moim odczuciu — w rozterce. Przekonani o słuszności celów i w obawie o trafność zaproponowanych środków do ich osiągania. Świadomi ciężaru i poczucia głębokiej odpowiedzialności za kształt polityczny państwa, który przyszło nam tworzyć. Chcę zwrócić uwagę na fakt, że rozpoczynamy wielki eksperyment ustrojowy, który będzie mógł być zweryfikowany w toku prac nad nową Konstytucją. Co więcej przyszłej konstytuancie dostarczymy ważnego materiału o najwyższej próbie do nowej praktyki ustrojowej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzyOzdowski">Głos ma poseł Krzysztof Maksymiuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofMaksymiuk">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Świadomość wagi spraw, o których dyskutujemy, musi kierować nas ku rozwadze, rozsądkowi, a przede wszystkim ku ludziom. Bowiem intencje zmian wnoszonych dziś są znane przede wszystkim ich współautorom — politykom, ale czy znane są również wyborcom. Pytania kierowane do nas są proste z pozoru — dlaczego tworzymy Senat, dlaczego powołujemy urząd Prezydenta, jak działanie praktyczne tych organów wpłynie na poprawę sytuacji materialnej państwa, a tym samym i obywateli, jak w nowym systemie organizacji państwa będą funkcjonowały gwarancje prawne podmiotowości obywateli, organizacji i stowarzyszeń, które sami tworzą.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#KrzysztofMaksymiuk">W rozmowach z wyborcami, wśród których są reprezentanci niemal wszystkich orientacji politycznych spotykam jedną zasadniczą zgodność — w aktualnej sytuacji ekonomicznej państwa, wobec wewnętrznych i zewnętrznych uwarunkowań politycznych niezbędna jest zmiana funkcjonowania organów władzy państwowej, w tym władzy wykonawczej, radykalny demokratyzm praw wyborczych oraz zmiana prawa do zrzeszania się w stowarzyszeniach.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#KrzysztofMaksymiuk">Proponowany projekt Konstytucji w dużej mierze jest zbieżny z rozwiązaniami zawartymi w Konstytucji Marcowej z 1921 roku. To dobra baza. Sądzę, że w odniesieniu do niej proponowany projekt nowelizacji Konstytucji nie jest równie precyzyjny w swych sformułowaniach. Dotyczy to m.in. art. 24 nowelizacji, który w punkcie 2 nakazuje Senatowi aktywność. Jestem zdania, że zapis art. 35 Konstytucji z 1921 roku byłby tu bardziej precyzyjny.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#KrzysztofMaksymiuk">Art. 28 lit. b nowelizacji nie precyzuje długości okresu niewykonywania obowiązków Prezydenta, a dotyczy on podstawy do uznania trwałej niezdolności do sprawowania urzędu. I w tym przypadku proponuję odwołać się do zapisu Konstytucji Marcowej. Przypomnę bowiem, że precyzował ten zapis — i tu cytuję — „jeżeli Prezydent Rzeczypospolitej przez trzy miesiące nie sprawuje urzędu, Marszałek zwoła niezwłocznie Sejm”.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#KrzysztofMaksymiuk">Najważniejsze jednak uwagi odnoszę do proponowanych kompetencji Prezydenta. Czyż nie jest swoistą złośliwością historii, że proponuje się obecnie wyposażenie Prezydenta w prawo do wydawania dekretów z mocą ustawy, przyznane mu mocą nowelizacji sierpniowej po zamachu w 1926 roku. Czy demokratyczne państwo powinno czerpać z rozwiązań stosowanych przed wojną do walki z Sejmem? Powinniśmy z całą powagą rozważyć ten problem. Jeżeli jednak zdecydujemy się, że Prezydent powinien posiadać takie prawo, to należałoby ustalić czas, w jakim dekrety z mocą ustawy podjęte przez Prezydenta muszą być zatwierdzone przez Sejm. Proponuję tu zastosować przez analogię rozwiązanie przyjęte w art. 24 pkt 2 projektu.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#KrzysztofMaksymiuk">I jeszcze sprawa dotycząca kadencji urzędu Prezydenta. Projekt nie precyzuje kiedy rozpoczyna się kadencja Prezydenta, czy w momencie objęcia urzędu, czy w momencie wyboru. Wydaje się, że należałoby wprost określić, że kadencja rozpoczyna się od objęcia urzędu.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#KrzysztofMaksymiuk">Ciągle postulowana radykalna demokratyzacja praw wyborczych znajduje swoje odbicie w zapisach Ordynacji wyborczej do Senatu. Rozwiązania tam przyjęte dają gwarancję pełnej realizacji postulatów dotyczących demokratycznego wyboru.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#KrzysztofMaksymiuk">Jak już słyszeliśmy, emocje budzi wiele spraw, ale również i ten element umowy społecznej, który określa liczbę senatorów wybieranych w okręgu wyborczym. Uznaję, że jeśli Senat ma stanowić sumienie Polski, to na to zbiorowe sumienie, wobec już określonej ogromnej wagi podmiotowości lokalnych ludowych władz, powinny się składać sumienia województw uznane za sobie równe. Jeżeli zaś miałoby być inaczej, a nie do końca wiem jak, to myślę, że celowe jest sięgnięcie do doświadczeń przeszłości zapisanych choćby w powoływanej tu poprzednio Konstytucji z 1921 roku.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#KrzysztofMaksymiuk">Projekt Ordynacji wyborczej do Sejmu zawiera w sobie rozwiązania, które, jak mówi uzasadnienie, wywodzą się z zasadniczych kierunków zmian prawa wyborczego, określonych w dokumentach szeroko rozumianej koalicji rządowej i w wyniku obrad okrągłego stołu. Uznając, że w każdym systemie politycznym, w którym są umawiające się strony, są też polityczne umowy, ocenić należy ten projekt jako polityczną umowę kształtującą nową platformę programową wyborów, nową formułę społecznej reprezentacji w Sejmie i nowy mechanizm życia politycznego. Myślę, że dziś zadowala ten projekt zdecydowaną większość podmiotów politycznych i w związku z tym nie wymaga zmian.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#KrzysztofMaksymiuk">Chciałbym jeszcze odnieść się do projektu ustawy Prawo o stowarzyszeniach, nie tylko osobiście, ale również jako wyraziciel poglądów większości organizacji wymienionych w ustawie o młodzieży i w imieniu Zespołu Młodych Posłów. Wszyscy mamy świadomość faktu, że Prawo o stowarzyszeniach ze względu na wagę problematyki, której dotyczy jest aktem prawnym niezwykle istotnym dla gwarancji konstytucyjnego prawa obywateli do zrzeszania się. Stanowi wręcz cały system struktur składających się na pojęcie demokracji. Przedstawiony projekt, według nas, spełnia powyższe wymagania i oczekiwania społeczne w tym zakresie i niewątpliwie służyć będzie rozwijaniu formuły porozumienia narodowego i dialogu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzyOzdowski">Jako ostatni mówca w debacie wystąpi poseł Czesław Dąbrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#CzesławDąbrowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bogactwo problematyki legislacyjnej w czasie dzisiejszych obrad Sejmu jest konsekwencją procesu demokratyzacji życia politycznego i społecznego w Polsce. W największym skrócie proces ten można określić jako dążność społeczeństwa do upodmiotowienia i znalezienia instytucjonalnych form realizacji pluralizmu politycznego i światopoglądowego. Rodzi to potrzebę zharmonizowania dążeń narodu i państwa.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#CzesławDąbrowski">Największa wartość podstawowa trzech projektów ustaw — Prawo o stowarzyszeniach, o zmianie ustawy o związkach zawodowych oraz o związkach zawodowych rolników indywidualnych — zawiera się w ich wymiarze politycznym i społecznym. Jeżeli bowiem dążymy do demokratyzacji życia publicznego, to anachroniczne byłoby utrzymywanie w tych warunkach regulacji sztucznie blokujących rozmaite przejawy aktywności obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#CzesławDąbrowski">Jeżeli chodzi o przedłożony projekt Prawa o stowarzyszeniach, to zasadniczym kryterium jego oceny powinno być bez wątpienia to, czy i w jakim stopniu daje on wyraz wolności zrzeszania się zapisanej w Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz wiążących Polskę aktach prawa międzynarodowego. Stosując to kryterium, nie można nie wyrazić aprobaty dla treści projektu, zwłaszcza gdy się ją porówna z dotychczas obowiązującym prawem o stowarzyszeniach i ma się na względzie opartą na nim praktykę. Na tym tle rozwiązania proponowane w projekcie można określić jako zasadniczy zwrot w zakresie tworzenia prawnej gwarancji swobodnego zrzeszania się obywateli. Organem decydującym o rejestracji bądź odmowie rejestracji stowarzyszenia oraz wydającym zakaz założenia stowarzyszenia zwykłego będzie w myśl projektu sąd. Ustrojowe cechy tego organu — niezawisłość oraz zasady postępowania unormowane w Kodeksie postępowania cywilnego, do którego projekt odsyła i, w samym projekcie — gwarancje procesowe uczestników — trzyosobowy skład sądu oraz wydawanie podstawowych rozstrzygnięć po przeprowadzeniu rozprawy wydają się gwarantować podjęcie decyzji wolnej od pozaprawnych uwikłań.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#CzesławDąbrowski">Projekt zachowuje wprawdzie w dość szerokim zakresie prawo organu administracji państwowej, organu nadzorującego do kontroli działalności stowarzyszenia, zapewniając jednocześnie temu organowi uprawnienia do wymierzania grzywny za uchylenie się od takiej kontroli. Można mieć nadzieję, że nadużywaniu tego instrumentu zapobiegać będzie przewidziane w projekcie odwołanie do sądu. Jednakże ostateczna ocena, czy działalność stowarzyszenia i jego władz jest sprzeczna z prawem albo ze statutem, należy do sądu i jedynie sąd może uchylić uchwałę stowarzyszenia oraz stosować wobec stowarzyszenia i jego władz środki represyjne, zwane w ustawie środkami prawnymi, w szczególności rozwiązać stowarzyszenie.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#CzesławDąbrowski">Projekt słusznie rezygnuje ze szczególnego statusu prawnego stowarzyszeń wyższej użyteczności i nazwę tę traktuje wyłącznie jako tytuł honorowy nadawany przez Radę Państwa. Zastrzeżenie natomiast budzi art. 32, który stwierdza, że działalność gospodarcza stowarzyszenia może być prowadzona „w zakresie niezbędnym do realizacji jego celów”. Takie ujęcie jest sprzeczne z ustawą o podejmowaniu działalności gospodarczej, która nie ogranicza sposobów i zakresu podejmowania inicjatyw gospodarczych przez osobę fizyczną. Dlaczego więc stowarzyszenie jako podmiotowa wspólnota miałaby być w dużym stopniu ograniczona w swojej działalności gospodarczej?</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#CzesławDąbrowski">Wątpliwość budzi podpunkt 3 pkt. 1 art. 24 przewidujący przeglądanie przez organ nadzorujący w lokalu stowarzyszenia dokumentów związanych z jego działalnością oraz sporządzanie notatek, odpisów i wyciągów.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#CzesławDąbrowski">Wysoki Sejmie! Nawiązując do projektu nowelizacji ustawy o związkach zawodowych należy przede wszystkim podkreślić pomyślną finalizację ustaleń w sprawie pluralizmu związkowego przy okrągłym stole. Projekt stwarza platformę dla wspólnych uzgodnień w przypadku pertraktacji z kierownictwem zakładów, które, respektując pluralizm związkowy, nie będą powodować zakłóceń w funkcjonowaniu przedsiębiorstwa. Wielość związków zawodowych powinna służyć bowiem lepszej artykulacji interesów pracowniczych. Pozostaje natomiast zadaniem, aby pluralizm ten owocował w coraz silniejszym wiązaniu interesów załóg z interesem zakładów pracy, co nabiera szczególnej wagi w okresie reformowania gospodarki narodowej.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#CzesławDąbrowski">Projekt ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych stanowi nieodłączny komponent pluralizacji życia publicznego. Stwarza on warunki do obrony interesów ekonomicznych i społecznych rolników indywidualnych i wzmacnia układ dotychczasowych sił działających na wsi na rzecz stymulowania rozwoju gospodarki żywnościowej oraz lepszego miejsca rolnictwa w strukturze gospodarki narodowej. Jest to szczególnie ważne dziś, kiedy dążymy do urynkowienia rolnictwa i zwiększenia podaży artykułów spożywczych. Poszerzenie kręgu organizacji o związki zawodowe rolników indywidualnych zwiększa nacisk w kierunku awansu cywilizacyjnego wsi, wzrostu udziału rolnictwa w dochodzie narodowym oraz rozwoju produkcji przemysłowej na rzecz wsi. W ten sposób przybywa również jeszcze jeden partner do zabezpieczenia samorządności wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#CzesławDąbrowski">Wysoki Sejmie! Omawiane przeze mnie projekty ustaw mają wysoką ustrojową rangę, chociaż dotyczą różnych sfer działalności społecznej. Wszystkie należy jednak traktować jako przejaw postępu w procesach demokratyzacji, w tym współrządzenia i samorządności. Adaptacja reguł pluralistycznej demokracji nie jest łatwa, lecz konieczna w interesie całego narodu i państwa polskiego. Zarysowujący się szybki postęp demokracji w Polsce stanowi niewątpliwą szansę wyjścia z nękającego nas kryzysu. Nie sprzyjają tej szansie pojawiające się ostatnio zaburzenia społeczne. Na tym tle budzą one obawę Polaków, czy zdołamy w praktyce zapewnić dominację pozytywnych aspektów demokracji.</u>
          <u xml:id="u-55.9" who="#CzesławDąbrowski">Istotą każdej demokracji jest zapewnienie wolności obywatelskiej i rzeczywistego wpływu obywateli na bieg spraw publicznych. W tym właśnie kierunku obecnie zmierzamy. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje nie tylko kategoria wolności w społeczeństwie, ale wymogi polskiej racji stanu, które stanowią wyznacznik aktywności wszystkich sił patriotycznych. Proponowane w ustawach rozwiązania służyć powinny rozwijaniu tej aktywności.</u>
          <u xml:id="u-55.10" who="#CzesławDąbrowski">Koło Poselskie „Pax”, w imieniu którego mam zaszczyt przemawiać, weźmie aktywny udział w dalszych pracach nad przygotowaniem ostatecznego kształtu omawianych przeze mnie projektów ustaw. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-55.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JerzyOzdowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował następujące projekty ustaw:</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JerzyOzdowski">— o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#JerzyOzdowski">— Ordynacja wyborcza do Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej,</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#JerzyOzdowski">— Ordynacja wyborcza do Senatu,</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#JerzyOzdowski">— Prawo o stowarzyszeniach,</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#JerzyOzdowski">— o zmianie ustawy o związkach zawodowych,</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#JerzyOzdowski">— o związkach zawodowych rolników indywidualnych do komisji nadzwyczajnych.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#JerzyOzdowski">Komisje nadzwyczajne prosimy o maksymalne wykorzystanie treści dzisiejszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#JerzyOzdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na propozycje skierowania projektów wymienionych ustaw do komisji nadzwyczajnych.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#JerzyOzdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Powołanie komisji nadzwyczajnych:</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#JerzyOzdowski">1) do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie Konstytucji PRL (druk nr 478),</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#JerzyOzdowski">2) do rozpatrzenia projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu oraz Ordynacji wyborczej do Senatu (druk nr 479),</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#JerzyOzdowski">3) do rozpatrzenia projektu ustawy o stowarzyszeniach oraz projektów ustaw dotyczących związków zawodowych (druk nr 480).</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#JerzyOzdowski">Wnioski Konwentu Seniorów w sprawie powołania komisji nadzwyczajnych i dokonania wyboru ich składu zostały obywatelom posłom doręczone.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#JerzyOzdowski">Proponuję dodatkowo powołanie do Komisji do rozpatrzenia projektu ustawy o stowarzyszeniach oraz projektów ustaw dotyczących związków zawodowych obywatela posła Jana Kaczmarka.</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w powyższej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-56.20" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-56.21" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za powołaniem komisji nadzwyczajnych, zgodnie z przedstawionymi wnioskami — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-56.22" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-56.23" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-56.24" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-56.25" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm komisje nadzwyczajne powołał oraz dokonał wyboru ich składu przy braku głosów przeciwnych i 20 głosach wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-56.26" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne (druk nr 467).</u>
          <u xml:id="u-56.27" who="#JerzyOzdowski">Proszę o zabranie głosu Ministra Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa Bogumiła Ferensztajna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BogumiłFerensztajn">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiając obywatelom posłom z upoważnienia Prezesa Rady Ministrów rządowy projekt Prawo geodezyjne i kartograficzne, pragnę zwrócić uwagę na ważniejsze uregulowania zawarte w projekcie, a także na niektóre inne związane z nim zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#BogumiłFerensztajn">Projekt ustawy przewiduje uregulowanie w jednym akcie prawnym w sposób dostosowany do obecnego systemu funkcjonowania państwa całokształtu spraw geodezji i kartografii, regulowanych dotychczas czterema dekretami wydanymi w okresie od 1946 do 1956 r., a także przepisami wykonawczymi, z których najstarszy pochodzi z 1948 r.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#BogumiłFerensztajn">Uchwalenie ustawy pozwoliłoby więc na skodyfikowanie całości podstawowych przepisów z tego zakresu oraz wypełnienie luki, jaka występuje w regulacjach prawnych, dotyczących niektórych zagadnień z dziedziny geodezji i kartografii. Dziedzina ta jest istotna z punktu widzenia potrzeb zarządzania gospodarką i państwem, a także zapewnienia obronności kraju. Tworzy ona bowiem infrastrukturę informacyjną o terenie oraz o przestrzennym położeniu i charakterystyce przedmiotów i zjawisk występujących w środowisku. Informacje te przedstawiane są w formach kartograficznych w postaci systemu map w różnych skalach i o różnej treści, jak również w formach opisowych w postaci rejestrów, wykazów i innych danych.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#BogumiłFerensztajn">Geodezja i kartografia odgrywa bardzo istotną rolę także w procesie inwestycyjnym przy realizacji planów zagospodarowania przestrzennego, przy przebudowie struktury agrarnej.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#BogumiłFerensztajn">Podkreślić należy również powiązania geodezji i kartografii z różnorodnymi działaniami cywilnoprawnymi, jak obrót gruntami, zakładanie ksiąg wieczystych, rozgraniczanie nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#BogumiłFerensztajn">Celom tym służy instytucja ewidencji gruntów i budynków.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#BogumiłFerensztajn">Ważnym, a dotychczas nie uregulowanym zagadnieniem jest inwentaryzacja i ewidencja sieci technicznego uzbrojenia terenu. Brak informacji o położeniu przewodów podziemnych, wybudowanych w latach ubiegłych, powoduje często katastrofy budowlane, połączone niekiedy z utratą zdrowia i życia ludzi, a także znaczne straty gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#BogumiłFerensztajn">Istotne jest również wielokrotne wykorzystywanie istniejącej dokumentacji geodezyjno-kartograficznej przechowywanej w Państwowym Zasobie Geodezyjnym i Kartograficznym, co w sposób zasadniczy zmniejsza pracochłonność i koszty następnych prac. Istnieją więc przesłanki zarówno prawne, jak i merytoryczne do dokonania nowych uregulowań prawnych w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#BogumiłFerensztajn">Pilne uchwalenie ustawy postuluje również środowisko geodezyjne, reprezentowane przez Stowarzyszenie Geodetów Polskich, które od dłuższego już czasu czyniło starania w tym zakresie. Podjęte w latach ubiegłych prace nad projektem ustawy nie zostały jednak dotychczas sfinalizowane, m.in. ze względu na następujące zmiany w organizacji i zakresie działania naczelnych i centralnych organów administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#BogumiłFerensztajn">Obecny projekt ustawy jest dostosowany do zasad reformy gospodarczej, jak również do nowego modelu funkcjonowania gospodarki narodowej oraz administracji centralnej i terenowej.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#BogumiłFerensztajn">Wysoka Izbo! Charakteryzując rozwiązania merytoryczne, zawarte w projekcie ustawy, pragnę wskazać, że projekt przewiduje, że naczelnym organem administracji państwowej w sprawach geodezji i kartografii jest Minister Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa, przy czym sprawy ewidencji gruntów na terenach wiejskich oraz rozgraniczania i podziału nieruchomości przeznaczanych na cele rolne i leśne należeć będą, jak dotychczas, do właściwości Ministra Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-57.11" who="#BogumiłFerensztajn">Projekt ustawy zakłada równość wszystkich sektorów gospodarczych przy wykonywaniu prac geodezyjnych i kartograficznych i nie przewiduje potrzeby uzyskiwania zgody organów administracji państwowej na wykonywanie tych prac. Przyjęto natomiast, że do wykonywania samodzielnych funkcji w dziedzinie geodezji i kartografii niezbędne jest posiadanie uprawnień zawodowych ze względu na to, że pełnienie tych funkcji jest związane z wykonywaniem prac wymagających zaufania społecznego bądź prac, których wykonanie w sposób niewłaściwy mogłoby stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia ludności, na przykład wykonywanie dokumentacji dla celów sądowych lub notarialnych, inwentaryzacja urządzeń technicznych itp.</u>
          <u xml:id="u-57.12" who="#BogumiłFerensztajn">W projekcie ustawy uregulowano sprawę systemu informacji o terenie, którego podstawą są dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków, ewidencji sieci uzbrojenia terenu w Państwowym Zasobie Geodezyjnym i Kartograficznym. Zbiory te w znacznym stopniu już założone, stanowiąc bardzo pokaźny majątek państwowy, wymagają systematycznej aktualizacji. Projekt stwarza jednolite podstawy prawne systemu sporządzania i aktualizacji map topograficznych i mapy zasadniczej, które są wykonywane przez służbę geodezyjną i kartograficzną od wielu lat.</u>
          <u xml:id="u-57.13" who="#BogumiłFerensztajn">Uregulowano także sprawę wykonywania i obiegu zdjęć lotniczych i satelitarnych oraz dokonano podziału kompetencji w tym zakresie pomiędzy Ministrem Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa i Ministrem Obrony Narodowej. Uregulowano również współdziałanie tych ministrów w zakresie wykonywania prac o znaczeniu ogólnopaństwowym, w tym osnów geodezyjnych i map topograficznych.</u>
          <u xml:id="u-57.14" who="#BogumiłFerensztajn">Projekt ustawy normuje ponadto sprawę rozgraniczania nieruchomości, co ma zasadnicze znaczenie dla regulowania stosunków własnościowo-prawnych nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-57.15" who="#BogumiłFerensztajn">Wysoka Izbo! Na zakończenie pragnę poinformować obywateli posłów o skutkach finansowych proponowanych w ustawie rozwiązań. Przewiduje się, że prace geodezyjne i kartograficzne finansowane będą, jak dotychczas, przez inwestorów, a w przypadku prac o znaczeniu ogólnopaństwowym ze środków budżetowych, przy czym: ze środków budżetu centralnego byłyby finansowane nadal prace związane z wykonywaniem podstawowych osnów geodezyjnych, grawimetrycznych i magnetycznych, mapy topograficznej i częściowo mapy zasadniczej. Ze środków budżetu terenowego byłyby finansowane, jak dotychczas, prace związane z wykonywaniem szczegółowych osnów geodezyjnych, ewidencji gruntów i budynków, mapy zasadniczej, inwentaryzacji i ewidencji sieci technicznego uzbrojenia terenu w tej części, która nie będzie finansowana przez inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-57.16" who="#BogumiłFerensztajn">Projekt ustawy przewiduje utworzenie funduszu gospodarki zasobem geodezyjnym i kartograficznym, składającego się z funduszu centralnego i funduszy wojewódzkich. Wpływy na fundusz będą pochodziły z opłat za mapy i inne materiały sprzedawane z państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Wymienione środki finansowe będą przeznaczane w głównej mierze na utrzymanie i modernizację przechowywanych w zasobie opracowań geodezyjno-kartograficznych. Biorąc powyższe pod uwagę, należy stwierdzić, że uchwalenie ustawy nie spowoduje dodatkowych skutków finansowych dla budżetu państwa. Spowoduje natomiast lepsze wykonywanie zadań związanych z realizacją trzech podstawowych priorytetów przyjętych przez Rząd, to znaczy rozwoju rolnictwa, budownictwa mieszkaniowego i ochrony środowiska. W dziedzinach tych są bowiem wykorzystywane szeroko opracowania geodezyjno-kartograficzne.</u>
          <u xml:id="u-57.17" who="#BogumiłFerensztajn">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiając pod obrady Sejmu projekt ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne wnoszę o jej uchwalenie po dokonaniu oceny merytorycznej przez właściwą komisję sejmową. W ocenie Rządu uchwalenie tej ustawy przyczyni się do usprawnienia działania jednostek geodezyjnych i kartograficznych organów administracji państwowej, a także do ułatwienia obywatelom załatwiania ich żywotnych spraw z dziedziny geodezji i kartografii. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JerzyOzdowski">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JerzyOzdowski">Obywatele Posłowie! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne do Komisji Budownictwa, Gospodarki Przestrzennej, Komunalnej i Mieszkaniowej, do Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz do Komisji Prac Ustawodawczych.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#JerzyOzdowski">Proponuje się również skierowanie projektu ustawy do Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie w celu przedstawienia opinii.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#JerzyOzdowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na przedstawione propozycje.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#JerzyOzdowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Komisji Prac Ustawodawczych o poselskim projekcie ustawy o rzemiośle (druki nr 388 i 466).</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#JerzyOzdowski">Głos ma sprawozdawca poseł Ryszard Tomczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardTomczewski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Komisji Prac Ustawodawczych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie o poselskim projekcie ustawy o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#RyszardTomczewski">Wysoka Izbo! Projekt ustawy o rzemiośle jest jednym z nielicznych projektów, które w tej kadencji zostały wniesione do Sejmu z inicjatywy poselskiej.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#RyszardTomczewski">Uchwalona w grudniu ubiegłego roku ustawa o działalności gospodarczej w art. 6 dopuszcza powstanie organizacji zrzeszających podmioty gospodarcze. Poselski projekt ustawy jest praktyczną realizacją tego upoważnienia w odniesieniu do rzemiosła. Dotyczy on ponad 400 tys. zakładów rzemieślniczych, zatrudniających ponad 900 tys. osób. Wartość świadczonych przez rzemiosło usług dla ludności oraz realizowanej produkcji wynosi ponad 2 bin zł. Ta grupa ludzi prowadzących działalność na własny rachunek, to ludzie dobrej roboty, którzy jej tradycje pragną utrzymać nadal.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#RyszardTomczewski">Istniejące od wieków organizacje społeczno-samorządowe rzemiosła przejawiały ogromną i wielokierunkową działalność i inicjatywę na rzecz środowiska. Tradycje rzemiosła są związane z tradycjami naszego narodu. Przypomnę tutaj szewca Jana Kilińskiego, okres okupacji, wkład rzemiosła w odbudowę zniszczonego kraju oraz czyny społeczne szeroko świadczone na rzecz społeczeństwa miast i gmin.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#RyszardTomczewski">Obywatele Posłowie! Poselski projekt ustawy o rzemiośle zmierza do umocnienia roli i miejsca rzemiosła w gospodarce socjalistycznej. Daje temu wyraz projekt ustawy w preambule, podkreślając istotne znaczenie rzemiosła zarówno dla gospodarki, jak i kultury narodowej. Projekt ustawy deklaruje także rzemiosłu równorzędne z pozostałymi rodzajami działalności gospodarczej warunki działania.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#RyszardTomczewski">W kręgach uczestników życia gospodarczego pogląd na potrzebę istnienia ustawy o rzemiośle nie jest jednolity. Szczególnie widoczne stały się postawy negujące sens tworzenia tego aktu prawnego po przyjęciu przez Wysoki Sejm ustawy o działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#RyszardTomczewski">W czasie pierwszego czytania projektu ustawy w Sejmie zabrał głos Minister Przemysłu Mieczysław Wilczek, który w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na potrzebę pełnej zgodności rozwiązań przyjętych w projekcie ustawy z uchwaloną ustawą o działalności gospodarczej. Chodziło przede wszystkim o dobrowolność zrzeszania się rzemieślników w struktury organizacyjne, zestawienie budżetu, i także o samą definicję rzemiosła. Minister Mieczysław Wilczek opowiedział się w konkluzji za wydaniem ustawy i zadeklarował współpracę z właściwymi komisjami Sejmu w ostatecznym dopracowaniu kształtu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#RyszardTomczewski">Poselski projekt ustawy o rzemiośle był też przedmiotem rozważań Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL. W swej opinii uchwalonej w dniu 12 stycznia 1989 r. Rada Społeczno-Gospodarcza stwierdziła, że rzemiosło historycznie spełniało i spełniać będzie nader ważną rolę w działalności gospodarczej. Z uwagi na potrzebę ustawowego uregulowania sytuacji prawnej rzemiosła, w szczególności w obszarach ustroju samorządowego rzemiosła, dobrowolności zrzeszania się, praw i obowiązków oraz gwarancji wykonywania działalności rzemieślniczej, konieczne jest, aby projekt ustawy w pełni respektował regulacje wynikające z ustawy o działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#RyszardTomczewski">Opinia wskazuje na potrzebę zdefiniowania rzemiosła i dopracowanie tekstu projektu ustawy pod względem legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#RyszardTomczewski">Do podkomisji rozpatrującej projekt ustawy napłynęło też wiele listów i opinii od organizacji rzemieślniczych, od rzemieślników, od obywateli, od pracowników nauki, od Zespołu Doradców Sejmowych. Szeroko i kontrowersyjnie pisała o projekcie prasa, dyskutowano w radiu i w telewizji.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#RyszardTomczewski">Wysoka Izbo! Zarówno podkomisja, jak i komisje sejmowe bardzo wnikliwie pracowały nad projektem ustawy. Ostateczny kształt prezentowanej dzisiaj Wysokiemu Sejmowi projektu ustawy wykształcił się w drodze ostrej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-59.11" who="#RyszardTomczewski">Podkomisja, a następnie na wspólnych posiedzeniach Komisje: Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Prac Ustawodawczych oraz Rynku Wewnętrznego i Usług dokonały zmian i uzupełnień — zawarte są one w druku nr 466.</u>
          <u xml:id="u-59.12" who="#RyszardTomczewski">Przeredagowano preambułę ustawy, podkreślając istotne znaczenie rzemiosła dla rozwoju gospodarki i kultury narodowej, akcentując trwałe miejsce rzemiosła w gospodarce socjalistycznej oraz równorzędne z pozostałymi rodzajami działalności gospodarczej warunki działania.</u>
          <u xml:id="u-59.13" who="#RyszardTomczewski">Komisje wprowadziły do projektu ustawy nowy art. 1, w którym jednoznacznie stwierdza się, że działalność gospodarcza wykonywana przez osoby fizyczne na podstawie ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. może być prowadzona z zachowaniem warunków określonych w ustawie o rzemiośle. Wykonywana na podstawie ustawy o rzemiośle działalność gospodarcza jest zaliczana do rzemiosła. Artykuł ten podkreśla dobrowolność podejmowania tej działalności na zasadzie ustawy o rzemiośle.</u>
          <u xml:id="u-59.14" who="#RyszardTomczewski">Całkowitemu przeredagowaniu uległa definicja rzemiosła. Komisja oparła się przy formułowaniu tej definicji m. in. na opinii Rady Społeczno-Gospodarczej przy Sejmie PRL oraz na treści wystąpienia Ministra Przemysłu Mieczysława Wilczka w czasie pierwszego czytania projektu ustawy o rzemiośle. Głównymi wyróżnikami działalności rzemieślniczej spośród innych rodzajów działalności gospodarczej stały się: działalność prowadzona przez osobę fizyczną lub spółkę cywilną osób fizycznych przy udziale kwalifikowanej pracy własnej i na jej rachunek przy zatrudnieniu do 15 pracowników najemnych. Wielkość zatrudnienia wyróżnia w sposób istotny zakład rzemieślniczy od innych zakładów podmiotów gospodarczych. Jest ona zbliżona zarówno do wielkości przyjętej w ustawie z 1972 r. o organizacji i wykonywaniu rzemiosła, jak też odpowiada wielkości zatrudnienia w zakładach rzemieślniczych w krajach Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-59.15" who="#RyszardTomczewski">Przyjęcie górnej granicy zatrudnienia 15 osób nie zmienia realiów rzemieślniczych. Wielkość zakładu rzemieślniczego jest w dalszym ciągu niezadowalająca. W przybliżeniu wynosi 2,22 osoby na jeden zakład.</u>
          <u xml:id="u-59.16" who="#RyszardTomczewski">Ustawa dopuszcza za zgodą organizacji samorządu rzemiosła na czas określony wykonywanie rzemiosła przez osoby fizyczne i spółki cywilne osób fizycznych nie spełniające warunków w zakresie kwalifikacji i zatrudnienia. Umieszczenie tego zapisu w ustawie podyktowane zostało praktycznie potrzebami, np. dodatkowego krótkotrwałego zatrudnienia pracowników w piekarni na czas sezonu w miejscowości turystycznej, zatrudnienia przy robotach budowlano-konserwacyjnych, czy też potrzeby uzupełnienia kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-59.17" who="#RyszardTomczewski">Obywatele Posłowie! Komisje podzieliły pogląd, że rzemieślnik wykonujący działalność gospodarczą na podstawie ustawy o rzemiośle powinien mieć odpowiednie kwalifikacje. Podyktowane to zostało zarówno tradycją dobrej roboty, jak i przede wszystkim ochroną ludności korzystającej z usług świadczonych przez rzemiosło. Usługi świadczone przez rzemiosło powinna cechować wysoka jakość i odpowiedzialność za wykonaną pracę.</u>
          <u xml:id="u-59.18" who="#RyszardTomczewski">Ustawa odróżnia rzemieślnika cechowego od rzemieślnika niecechowego. Rzemieślnikiem cechowym będzie ten, kto będzie posiadał kwalifikacje wymienione w art. 4 ustawy, zgłosi dobrowolną przynależność do organizacji samorządu rzemiosła i zostanie do niej przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-59.19" who="#RyszardTomczewski">Komisje zmodyfikowały treść art. 5 ust. 3 projektu ustawy (w tekście jednolitym art. 4 ust. 3) mówiącego, że rzemieślnik ma prawo korzystać z uproszczonych, zryczałtowanych form opodatkowania. Zapis ten w czasie prac w podkomisji i w komisjach wzbudził dyskusję. Dopatrywano się, że ta grupa podatników będzie uprzywilejowana w porównaniu z innymi podmiotami gospodarczymi. W konsekwencji dyskusji i po uzgodnieniu na posiedzeniu komisji z przedstawicielami Ministerstwa Finansów zapis ten uzupełniono wyraźnym stwierdzeniem: „na zasadach powszechnie obowiązujących podmioty gospodarcze”. Nie chodzi tutaj o żaden przywilej, ale o zwolnienie z rozbudowanej biurokracji podatkowej drobnych zakładów rzemieślniczych. Nie chodzi zatem o wielkość opodatkowania, lecz o formę pobierania podatków. W obecnej praktyce i systemie podatkowym stosowane są uproszczone formy opodatkowania podatkiem obrotowym i dochodowym w postaci ryczałtów i kart podatkowych. Ta forma opodatkowania jest korzystna dla rzemieślników i urzędów skarbowych. Wielu rzemieślników, szczególnie pracujących jednoosobowo, nie posiada kwalifikacji do prowadzenia ksiąg podatkowych. Przepis ma charakter deklaratywny i sankcjonuje istniejący od wielu lat system podatkowy. Na tych samych zasadach są obecnie opodatkowane podmioty gospodarcze o działalności wykonywanej w niewielkich rozmiarach i nie zaliczane do rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-59.20" who="#RyszardTomczewski">Wysoka Izbo! Dokonano stosownych zmian zapisów regulujących uprawnienia rodzin rzemieślniczych. Uzupełniono zatem art. 4 tekstu jednolitego ustępami 2, 3, 4, i 5 uprawniającymi współmałżonka oraz małoletnich zstępnych rzemieślnika do wykonywania rzemiosła w przypadku śmierci właściciela zakładu rzemieślniczego.</u>
          <u xml:id="u-59.21" who="#RyszardTomczewski">Instytucja tzw. praw wdowich oraz małoletnich zstępnych jest od dawna znana i stosowana w rzemiośle. Zawierała ją także uchylona ustawa o organizacji i wykonywaniu rzemiosła z 1972 r. Ust. 5 wspomnianego artykułu zakłada, że gdy dany rodzaj rzemiosła może być wykonywany wyłącznie po wykazaniu się przez rzemieślnika dowodami kwalifikacji, to współmałżonek lub małoletni zstępni prowadzą działalność za pośrednictwem osoby posiadającej wymagane kwalifikacje.</u>
          <u xml:id="u-59.22" who="#RyszardTomczewski">Art. 6 projektu ustawy (w jednolitym tekście art. 5) został przeredagowany. Pozostawiono w nim zapisy dotyczące przestrzegania zasad etyki i godności zawodowej. Ust. 2 i 3 skreślono, odsyłając do uregulowania w statutach.</u>
          <u xml:id="u-59.23" who="#RyszardTomczewski">Art. 7 i 8 dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej skreślono. W nowym art. 6 tekstu jednolitego umieszczono przepis o charakterze generalnym stwierdzający, że rzemieślnicy cechowi podlegają odpowiedzialności dyscyplinarnej za naruszenie zasad etyki zawodowej i rzetelnego wykonywania rzemiosła. Zdaniem komisji, zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej i tryb postępowania dyscyplinarnego określić powinny statuty organizacji samorządu rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-59.24" who="#RyszardTomczewski">W art. 9, w rozdziale o organizacjach samorządu rzemiosła (art. 7 tekstu jednolitego) przeredagowano ust. 4 wyraźnie stwierdzając, że wszystkie organizacje samorządu rzemiosła tworzone mogą być z inicjatywy członków i wyłącznie na zasadzie dobrowolnej przynależności.</u>
          <u xml:id="u-59.25" who="#RyszardTomczewski">Godzi się przypomnieć, że dotychczas przynależność do organizacji rzemieślniczych była przymusowa. Nie wszyscy chcieli należeć do organizacji rzemieślniczych, ale byli zmuszeni. Były i odwrotne sytuacje. Organizacje rzemieślnicze nie mogły usunąć ze swoich szeregów osób, które swoim postępowaniem przynosiły im ujmę.</u>
          <u xml:id="u-59.26" who="#RyszardTomczewski">Zgodnie z postanowieniem art. 8 tekstu jednolitego organizacje samorządu rzemiosła posiadają osobowość prawną.</u>
          <u xml:id="u-59.27" who="#RyszardTomczewski">W art. 11 projektu ustawy wykreślono ust. 2 określający zasady zrzeszania się rzemieślników w spółdzielniach rzemieślniczych. Sprawy te bowiem regulują przepisy Prawa spółdzielczego.</u>
          <u xml:id="u-59.28" who="#RyszardTomczewski">W art. 12 projektu (art. 11 tekstu jednolitego), dotyczącym izb rzemieślniczych, komisje dopisały ust. 3, mówiący o uprawnieniach do potwierdzania egzaminów kwalifikacyjnych świadectwami i dyplomami oraz opatrywania ich pieczęcią z godłem państwa. Przepis ten został przeniesiony z art. 4 ust. 4 projektu i zmodyfikowany. Potwierdza on dotychczasowe uprawnienia izb rzemieślniczych.</u>
          <u xml:id="u-59.29" who="#RyszardTomczewski">W art. 13 projektu ustawy skreślono ust. 4 mówiący o uprawnieniach Związku Rzemiosła Polskiego do zaskarżania do sądu uchwał statutowych organów organizacji rzemieślniczych. Skreślono także ust. 5, dający uprawnienia związkowi do zawieszania w czynnościach członków organizacji rzemieślniczych, jeżeli swoją działalnością naruszyli przepisy prawa lub uchwały związku.</u>
          <u xml:id="u-59.30" who="#RyszardTomczewski">W art. 13 projektu ustawy (art. 12 tekstu jednolitego) dopisano ust. 3 mówiący, że Związek Rzemiosła Polskiego może być utworzony z inicjatywy co najmniej 10 organizacji samorządu rzemiosła, które zadeklarują dobrowolnie członkostwo w tym związku w drodze uchwał walnych zgromadzeń. Komisje podzieliły pogląd, że na zasadzie wyłącznie dobrowolnej może być tworzona centralna organizacja rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-59.31" who="#RyszardTomczewski">W czasie rozważań dotyczących zarówno celowości istnienia, jak i nazwy wzięto pod uwagę fakt, że rzemiosło polskie utrzymuje żywe kontakty międzynarodowe zarówno gospodarcze, jak i organizacyjnie. Rzemiosło polskie jest jedyną organizacją samorządową w krajach RWPG, która złożyła akces przynależności do Międzynarodowej Unii Rzemiosła.</u>
          <u xml:id="u-59.32" who="#RyszardTomczewski">Celowe i pożyteczne jest prezentowanie dorobku rzemiosła polskiego, a zwłaszcza artystycznego, działalności kulturalnej, socjalnej na arenie międzynarodowej.</u>
          <u xml:id="u-59.33" who="#RyszardTomczewski">Zmodyfikowano art. 14 projektu ustawy, obecnie art. 13 tekstu jednolitego. Zgodnie z nowym brzmieniem zadania organizacji rzemieślniczych, ich ustrój, stosunki prawne członków ustalane będą przez statuty organizacji rzemieślniczych. Statuty te uchwalać będą zjazdy i walne zgromadzenia tych organizacji.</u>
          <u xml:id="u-59.34" who="#RyszardTomczewski">Skreślono cały art. 15, odsyłając sprawy ustalania składek, sposoby prowadzenia akcji socjalnej i funduszu mieszkaniowego do statutów organizacji samorządu rzemiosła. Skreślono również art. 17 i 19 projektu ustawy, mówiące o stosowaniu przepisów wykonawczych oraz dotyczące zlecania przez administrację państwową niektórych funkcji samorządowi.</u>
          <u xml:id="u-59.35" who="#RyszardTomczewski">Przepisy przejściowe i końcowe uzupełniono zapisami dotyczącymi przekształcania i likwidacji cechów, izb rzemieślniczych oraz Centralnego Związku Rzemiosła, przekazywania majątku, sposobu tworzenia cechów i izb rzemieślniczych, rejestracji statutów.</u>
          <u xml:id="u-59.36" who="#RyszardTomczewski">Komisje proponują, aby ustawa weszła w życie z dniem 1 maja br.</u>
          <u xml:id="u-59.37" who="#RyszardTomczewski">Wysoki Sejmie! Już po zakończeniu obrad wpłynęły od Ministra Edukacji Narodowej propozycje dotyczące pewnych uściśleń w projekcie jednolitym ustawy. Wymienione przeze mnie komisje sejmowe rozpatrzyły je na posiedzeniu w dniu 22 marca br. i podzieliły ich trafność. Proponuję jako autopoprawki Komisji następujące zmiany w tekście jednolitym:</u>
          <u xml:id="u-59.38" who="#RyszardTomczewski">Postanowienie art. 3 ust. 1 pkt. 1 powinno uzyskać brzmienie „1) Dyplom lub świadectwo ukończenia wyższej, średniej lub zasadniczej szkoły o profilu technicznym bądź artystycznym w zawodzie (kierunku) odpowiadającym dziedzinie wykonywanego rzemiosła”. Propozycję tę uzasadnia się potrzebą uwzględnienia szkół wszystkich poziomów edukacyjnych oraz nieuzależniania kwalifikacji od treści programowych. Stwierdzanie tych kwalifikacji w zaproponowanym trybie jest w praktyce nie do zrealizowania, gdyż wymagałoby każdorazowo analizy treści programów obowiązujących w czasie pobierania nauki przez absolwenta odpowiedniej szkoły.</u>
          <u xml:id="u-59.39" who="#RyszardTomczewski">Autopoprawka druga. W art. 3 ust. 4 proponuje się skreślić wyrazy „nauki w zakładach rzemieślniczych”, a ponadto po wyrazie „czeladniczych” dodać wyrazy „oraz zasady nauki w zakładach rzemieślniczych osób dorosłych”.</u>
          <u xml:id="u-59.40" who="#RyszardTomczewski">Należy bowiem mieć na uwadze, że zasady nauki zawodu młodzieży w rzemieślniczych zakładach pracy i we wszystkich innych zakładach uspołecznionych i nie uspołecznionych określone zostały przez Radę Ministrów w rozporządzeniu z dnia 16 września 1985 r. Konieczne jest natomiast uregulowanie zasad składania egzaminu czeladniczego, bowiem w zakładach innych niż rzemieślnicze nauka zawodu kończy się egzaminem i tytułem wykwalifikowanego robotnika a nie czeladnika. Konieczne jest uregulowanie także sprawy nauki zawodu osób dorosłych, bez powiązania z nauką w szkole.</u>
          <u xml:id="u-59.41" who="#RyszardTomczewski">Autopoprawka trzecia. W art. 4 ust. 4 po wyrazie „szkołach” proponuje się w miejsce wyrazu „średnich” zamieścić wyraz „ponadpodstawowych”.</u>
          <u xml:id="u-59.42" who="#RyszardTomczewski">I autopoprawka czwarta. W art. 7 w ust. 5 proponuje się dodać wyrazy: „a także uczestniczenie w realizacji zadań systemu oświaty i wychowania w celu zapewnienia wykwalifikowanych kadr dla rzemiosła”.</u>
          <u xml:id="u-59.43" who="#RyszardTomczewski">Wysoka Izbo! Uchwalenie proponowanej ustawy o rzemiośle, jako lex specialis w stosunku do ustawy o działalności gospodarczej, która tworzy nowe zasady wykonywania rzemiosła, i funkcjonowanie jego samorządu powinno przyczynić się do utrwalenia roli rzemiosła w życiu społecznym i gospodarczym kraju, do ochrony tradycyjnych wartości zawodu rzemieślniczego, do utrzymania wysokiej jakości i etyki zawodowej.</u>
          <u xml:id="u-59.44" who="#RyszardTomczewski">W imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisji Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Komisji Prac Ustawodawczych wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył ustawę o rzemiośle, zgodnie z projektem poselskim, wraz z wniesionymi poprawkami i autopoprawkami zawartymi w sprawozdaniu Komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-59.45" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję posłowi sprawozdawcy za wystąpienie.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzyOzdowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w przedstawionej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#JerzyOzdowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#JerzyOzdowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#JerzyOzdowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o rzemiośle w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, Komisję Rynku Wewnętrznego i Usług oraz Komisję Prac Ustawodawczych wraz z dodatkowymi poprawkami zgłoszonymi przez posła sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-60.5" who="#JerzyOzdowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-60.6" who="#JerzyOzdowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-60.7" who="#JerzyOzdowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-60.8" who="#JerzyOzdowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o rzemiośle przy 28 głosach przeciwnych i 16 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-60.9" who="#JerzyOzdowski">Na tym kończymy dzisiejsze obrady.</u>
          <u xml:id="u-60.10" who="#JerzyOzdowski">Proszę sekretarza posła Edwarda Moskala o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#EdwardMoskal">W dniu dzisiejszym, tj. 22 marca odbędą się:</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#EdwardMoskal">— posiedzenie Komisji Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury Fizycznej — bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu, sala nr 67;</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#EdwardMoskal">— wspólne posiedzenie Komisji Nauki i Postępu Technicznego; Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz Prac Ustawodawczych — bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu, sala kolumnowa.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#EdwardMoskal">W dniu jutrzejszym, tj. 23 marca odbędzie się zebranie Zespołu Młodych Posłów — o godz. 8 w sali nr 106.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JerzyOzdowski">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, tj. do dnia 23 marca do godziny 9.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 05)</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9.)</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczy Marszałek Sejmu Roman Malinowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#RomanMalinowski">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#RomanMalinowski">Na sekretarzy powołuję posłów Romana Menczewicza i Danutę Predko.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#RomanMalinowski">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Roman Menczewicz.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#RomanMalinowski">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Uzupełnienie składu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów Mieczysława Rakowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MieczysławRakowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! 14 października ubiegłego roku prezentując Wysokiej Izbie skład Rady Ministrów, mówiłem, że nie zgłaszam na razie kandydata na stanowisko Ministra Pracy i Polityki Socjalnej, gdyż nadal liczę na podjęcie mojej oferty i pozyskanie na tę funkcję odpowiedniego specjalisty, wywodzącego się z grona niezależnych osobistości. Starania czynione w tej sprawie nie dały, jak wiadomo, rezultatu. W międzyczasie osoby, które miałem na myśli zajęły przy okrągłym stole miejsce po stronie opozycyjno-solidarnościowej. Trudno oczekiwać, aby obywatel uważający się za członka opozycji wszedł do Rządu zbudowanego na zasadzie koalicyjności.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#MieczysławRakowski">W tej sytuacji zdecydowałem się na inne, wyłącznie fachowe kryteria doboru, w wyniku czego wnoszę dziś o powołanie na stanowisko Ministra Pracy i Polityki Socjalnej obywatela Michała Czarskiego.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#MieczysławRakowski">Obywatel Michał Czarski urodził się w 1949 r. w Sosnowcu, w rodzinie inteligenckiej. Ukończył Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Katowicach, uzyskując dyplom magistra ekonomii. Pracę zawodową rozpoczął w 1971 r. początkowo w budownictwie, a od 1975 r. w katowickiej administracji państwowej, gdzie przechodził w Urzędzie Wojewódzkim na kolejno wyższe stanowiska. Od 7 lat jest tam dyrektorem Wydziału Zatrudnienia i Spraw Socjalnych. Dysponuje teoretyczną wiedzą zawodową, pogłębioną na studiach podyplomowych i gruntowną znajomością funkcjonowania administracji. Wyróżnia go sprawność organizatorska oraz energia i konsekwencja działania. W trudnych chwilach i szczególnie złożonych warunkach woj. katowickiego wykazał się umiejętnym, dojrzałym rozwiązywaniem problemów społecznych. Mając lat 40 reprezentuje pokolenie kadrowe, które już niejedną próbą życia zostało sprawdzone i doświadczone. Jest członkiem PZPR.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#MieczysławRakowski">Będąc przeświadczony, że Wysoka Izba przyjmie przedłożoną propozycję, pragnę z tego miejsca wyrazić serdeczne podziękowanie obywatelowi Jerzemu Szreterowi, podsekretarzowi stanu, za powierzone mu kilkumiesięczne kierowanie Ministerstwem Pracy i Polityki Socjalnej. Zamierzam obecnie powołać go w tym resorcie na stanowisko sekretarza stanu.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#MieczysławRakowski">Wysoki Sejmie! W bieżących i nadchodzących pracach Rządu dostrzegam konieczność zwrócenia zasadniczo większej uwagi na partnerską, ciągłą i zrównoważoną współpracę Rządu ze związkami zawodowymi. Najnowsze doświadczenia, jak i te, które zdobyliśmy w roku 1981, wskazują, że tworzenie maksymalnie korzystnych dla życia społeczno-gospodarczego kraju stosunków pomiędzy administracją państwową i gospodarczą oraz związkami zawodowymi wymaga szczególnej uwagi oraz troskliwego i taktownego nadzoru. Jakkolwiek każde ministerstwo jest zobowiązane do wsłuchiwania się w postulaty związków zawodowych i do pozytywnego rozwiązywania problemów, które można i trzeba rozwiązywać, w Rządzie powinien znaleźć się minister odpowiedzialny za całokształt współpracy ze związkami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#MieczysławRakowski">Na marginesie dodam, że zamierzam powołać do życia Komitet Rady Ministrów ds. Współpracy ze Związkami Zawodowymi. Na stanowisko Ministra — członka Rady Ministrów proponuję obywatela Józefa Oleksego.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#MieczysławRakowski">Obywatel Józef Oleksy urodził się w 1946 r. w Nowym Sączu w rodzinie robotniczej. Jest doktorem nauk ekonomicznych. Przez 9 lat był pracownikiem naukowo-dydaktycznym w Szkole Głównej Planowania i Statystyki, ostatnio jako adiunkt. Pogłębiał w tym czasie wiedzę na Międzynarodowym Wydziale Prawa Porównawczego we Francji i Włoszech. Był działaczem Zrzeszenia Studentów Polskich, a potem Socjalistycznego Związku Studentów Polskich. Był m.in. członkiem Prezydium Zarządu Głównego tej organizacji i przewodniczącym Ogólnopolskiej Rady Młodych Pracowników Nauki. Przejściowo pracował równolegle w byłym Ministerstwie Nauki, Szkolnictwa Wyższego i Techniki. W ostatnich latach pełnił funkcje partyjne, był m.in. kierownikiem biura byłej Centralnej Komisji Rewizyjnej PZPR. Od 2 lat jest pierwszym sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego w Białej Podlaskiej. Jest autorem szeregu trafnych analiz, ocen i opracowań na temat sytuacji społeczno-gospodarczej kraju. Cieszy się opinią nowatorskiego działacza społecznego i politycznego, o rozległych zainteresowaniach, wysokich kwalifikacjach i bogatym doświadczeniu. Charakteryzuje go umiejętność rozwiązywania trudnych problemów społecznych i łagodzenia konfliktów.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#MieczysławRakowski">Proszę Wysoki Sejm o przyjęcie przedstawionych propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych propozycji?</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#RomanMalinowski">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że przedstawione przez Prezesa Rady Ministrów wnioski zostały pozytywnie zaopiniowane przez właściwą komisję.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#RomanMalinowski">Przypominam, że zgodnie z art. 31 i 79 regulaminu, Sejm powołuje i odwołuje członków Rządu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#RomanMalinowski">Proponuję podjęcie następujących uchwał:</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#RomanMalinowski">Uchwała w sprawie powołania obywatela Michała Czarskiego na stanowisko Ministra Pracy i Polityki Socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#RomanMalinowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.11" who="#RomanMalinowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-65.12" who="#RomanMalinowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-65.13" who="#RomanMalinowski">Uchwała w sprawie powołania obywatela Józefa Oleksego na stanowisko Ministra — członka Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-65.14" who="#RomanMalinowski">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem tej uchwały — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-65.15" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.16" who="#RomanMalinowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-65.17" who="#RomanMalinowski">Kto się wstrzymał od głosowania?</u>
          <u xml:id="u-65.18" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — na podstawie art. 37 ust. 1 Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — podjął uchwały: w sprawie powołania obywatela Michała Czarskiego na stanowisko Ministra Pracy i Polityki Socjalnej przy 300 głosach za, jednym przeciw i 31 wstrzymujących się; obywatela Józefa Oleksego na stanowisko Ministra — członka Rady Ministrów przy 294 głosach za, 2 przeciw i 35 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-65.19" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Informacja o problemach wynikających z działalności Trybunału Konstytucyjnego (druk nr 464).</u>
          <u xml:id="u-65.20" who="#RomanMalinowski">Proszę o zabranie głosu Prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Alfonsa Klafkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Wykonując ustawowy obowiązek, Trybunał Konstytucyjny przedłożył we właściwym czasie doroczną „Informację o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa w 1988 r.”. Decyzją Prezydium Sejmu ten dokument został doręczony obywatelom posłom w formie druku sejmowego nr 464. Uzupełnienie tego dokumentu stanowi orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego publikowane na bieżąco w „Diariuszu Sejmowym” oraz w specjalnym rocznym wydawnictwie pt. „Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego”, którego trzeci tom jest w druku. Moja niniejsza informacja stanowi dodatkowy komentarz do druku sejmowego nr 464. Pragnę dodać, że ten druk jest opracowany w inny sposób niż dotychczasowe takie dokumenty Trybunału Konstytucyjnego. Zawiera on dodatkowy zestaw w postaci 5 tabel opracowanych w skali porównawczej pierwszych 3 lat działalności Trybunału Konstytucyjnego. Celem tego opracowania jest bardziej komunikatywne przedstawienie rozwoju Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Należy przypomnieć, że pozycja Trybunału Konstytucyjnego jest uregulowana przez trzy akty prawne: Konstytucję — w art. 33a, ustawę z dnia 29 kwietnia 1985 r. o Trybunale Konstytucyjnym oraz uchwałę Sejmu z dnia 31 lipca 1985 r. w sprawie szczegółowego postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym. Te akty prawne kształtują model Trybunału Konstytucyjnego w następujący sposób:</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Po pierwsze — powołują Trybunał Konstytucyjny jako fachowy organ prawny, wyposażony w wyspecjalizowaną funkcję oceny konstytucyjności i legalności prawa, w tym także kontroli aktów ustawodawczych, ale z zachowaniem zwierzchnich uprawnień Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Po drugie — nadają Trybunałowi Konstytucyjnemu uprawnienia do eliminacji z systemu prawa obowiązującego aktów prawnych lub ich norm sprzecznych z Konstytucją lub ustawami. Tym różnią się kompetencje Trybunału Konstytucyjnego w szczególności od kompetencji sądowych organów stosowania prawa.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Po trzecie — nakładają na określone organy państwowe obowiązek informowania Trybunału Konstytucyjnego o wszystkich im sygnalizowanych przez organy orzekające niezgodnościach aktów ustawodawczych z Konstytucją oraz innych aktów z Konstytucją i ustawami. Obowiązek ten istnieje niezależnie od kompetencji organów państwa, w tym Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, do sygnalizowania organom prawotwórczym o uchybieniach w prawie lub potrzebie zmian w prawie.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Po czwarte — w 1988 r. Trybunał Konstytucyjny rozwijał w dalszym ciągu wszystkie rodzaje swej ustawowej działalności. Trybunał podejmuje swoje czynności albo orzekając na wniosek uprawnionych organów, albo udzielając odpowiedzi na pytania prawne, albo podejmując czynności z inicjatywy własnej, albo rozwijając działalność sygnalizacyjną, wskazującą na uchybienia i luki w prawie.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Te cztery formy działalności Trybunału Konstytucyjnego są jednakowo ważne i służą podstawowemu celowi, jakim jest czuwanie nad konstytucyjnością i zgodnością z ustawami obowiązującego prawa.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Dokumentacja szczegółowa pracy Trybunału w 1988 r. jest zawarta w druku sejmowym nr 464. Ja ograniczam się tutaj do przedstawienia niektórych problemów prawnych, w szczególności przedstawiam te problemy, które mogą być przydatne w działalności legislacyjnej i kontrolnej Sejmu. Są to następujące problemy:</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">1) główne rodzaje spraw rozpatrywanych przez Trybunał Konstytucyjny;</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">2) podmioty inicjujące postępowanie przed Trybunałem;</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">3) dziedziny prawa i źródła prawa w badaniach Trybunału;</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">4) uwagi o procesie tworzenia prawa w badaniach Trybunału;</u>
          <u xml:id="u-66.12" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">5) niektóre przejawy skuteczności pracy Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-66.13" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Przechodzę do omówienia tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-66.14" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Pierwszy problem — główne rodzaje spraw rozpatrywanych przez Trybunał Konstytucyjny. Przechodząc do usystematyzowanego omówienia głównych rodzajów spraw, którymi zajmował się Trybunał, pragnę podkreślić, że charakter tych spraw wskazuje na głębsze źródła i obszary istniejących lub możliwych konfliktów. Na podkreślenie zasługuje również fakt, że niektóre regulacje prawne, zakwestionowane przez Trybunał, mają już długoletnią tradycję. Rozstrzygnięcia w niektórych takich sprawach dawały podstawę do formułowania wykładni o charakterze zasadniczym, dotyczących zwłaszcza hierarchii aktów prawnych, trybu określenia praw i obowiązków obywateli oraz kształtu i zakresu przepisów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-66.15" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Trybunał wszczynał w 1988 r. postępowanie w 29 sprawach. Było to 19 spraw podjętych na wniosek, 3 sprawy podjęte na pytania prawne oraz 7 spraw podjętych z inicjatywy własnej Trybunału. Najwięcej spraw kierowały do Trybunału organizacje związkowe i społeczno-zawodowe — 8 takich spraw. W pozostałych sprawach wystąpili: Rzecznik Praw Obywatelskich — 5 razy, Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego — 4-krotnie i Prokurator Generalny — 2 razy. Wszystkie pytania prawne skierował do Trybunału Konstytucyjnego Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ponadto Trybunał zakończył postępowanie w 9 sprawach wszczętych w 1987 r.</u>
          <u xml:id="u-66.16" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Łącznie w 1988 r. zapadło 8 orzeczeń rozstrzygających o zgodności bądź niezgodności badanych aktów normatywnych z Konstytucją i ustawami oraz 11 postanowień o umorzeniu postępowania wskutek utraty mocy aktu normatywnego lub przepisu już po wszczęciu sprawy przez Trybunał, a przed wydaniem orzeczenia. Trybunał wydał w 6 przypadkach postanowienia sygnalizujące uchybienia bądź luki w prawie, których usunięcie uznał za niezbędne dla zapewnienia spójności systemu prawnego. W dwóch przypadkach Trybunał postanowił nie nadać wnioskom dalszego biegu, w jednym przypadku zwrócił wniosek w celu uzupełnienia. Nadto w 14 sprawach wszczętych w 1988 r. postępowanie nie zostało jeszcze zakończone.</u>
          <u xml:id="u-66.17" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Badania Trybunału obejmowały akty normatywne, zawierające przepisy prawne, których konstytucyjność lub legalność została zakwestionowana — w tym 1 ustawa, 14 rozporządzeń i 8 innych aktów normatywnych — oraz inne akty prawne, będące bezpośrednio lub pośrednio związane z przedmiotem postępowania. Dotyczyło to 71 ustaw, 34 rozporządzeń i 26 innych aktów. Przedmiotem zarzutu były w 1988 r. przed Trybunałem 92 przepisy kwestionowane przez wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-66.18" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Badania prowadzone przez Trybunał obejmowały w szczególności przepisy z zakresu: prawa konstytucyjnego — 17 spraw, prawa administracyjnego i finansowego — 10 spraw, prawa pracy — 10 spraw, prawa cywilnego — 7 spraw i prawa karnego — 3 sprawy. Dotyczyły one w 13 sprawach podstawowych praw obywatelskich, regulowanych przez Konstytucję, a w 12 sprawach takich zasad tworzenia prawa, jak: niedziałanie prawa wstecz, przestrzeganie granic upoważnienia ustawowego, niestosowanie tzw. subdelegacji pozbawionej podstawy ustawowej i inne. Szczegółowe dane na ten temat zawarte są w tabelach załączonych do druku sejmowego nr 464. Jak z tego wynika, rozpatrywane sprawy dotyczyły zagadnień o istotnym znaczeniu dla państwa i obywateli, a także dla porządkowania prawa, umacniania praworządności i usprawniania procesu zarządzania. Wnioski i pytania prawne kwestionowały określone unormowania ustawowe lub przepisy zawarte w aktach wykonawczych do ustaw jako niezgodne z przepisami Konstytucji bądź z przepisami ustaw.</u>
          <u xml:id="u-66.19" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W pierwszej grupie, a więc w sprawach dotyczących niezgodności z konstytucją, Trybunał rozpatrywał 7 spraw. Dotyczyły one naruszenia takich norm Konstytucji, jak: równość wobec prawa, zasada sprawiedliwości, wolność słowa, tajemnica korespondencji, prawo do zatrudnienia za wynagrodzeniem według ilości i jakości pracy, prawo do ochrony zdrowia oraz do pomocy w razie choroby lub niezdolności do pracy. Przedmiotem orzeczeń były tak istotne problemy społeczne i prawne, jak: zasady nabywania uprawnień do renty inwalidzkiej, zbieg świadczeń emerytalnych i rentowych polskich i zagranicznych, relacja między składką ubezpieczenia społecznego a wymiarem emerytury i renty, ograniczenie w dostawie i zużyciu opału dla ludności, wynagrodzenie kierowników zakładów pracy, wymogi kwalifikacyjne do wykonywania niektórych usług przez jednostki gospodarki nie uspołecznionej, kontrola treści informacji przekazywanych drogą telekomunikacyjną. Wszystkie te problemy są w sposób udokumentowany przedstawione w druku sejmowym nr 464.</u>
          <u xml:id="u-66.20" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W drugiej grupie, a więc w sprawach dotyczących niezgodności z ustawami, Trybunał wydał postanowienia w jedenastu sprawach. Były to sprawy dotyczące: rozporządzeń Prezesa Rady Ministrów — jedna; Rady Ministrów — sześć; uchwał Rady Ministrów — dwie oraz rozporządzeń i zarządzeń ministrów — sześć.</u>
          <u xml:id="u-66.21" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">We wszystkich przypadkach podstawową przyczyną niezgodności badanych przepisów były istotne uchybienia występujące w aktach prawnych wykonawczych. Zamieszczone w nich przepisy były sprzeczne z treścią ustawowego upoważnienia do ich wydania bądź też wykazywały uchybienia naruszające zasady tworzenia prawa. Podobnie jak wykazywał to Trybunał w poprzednich latach, te uchybienia polegały na wydawaniu przepisów:</u>
          <u xml:id="u-66.22" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— regulujących, bez wyraźnego upoważnienia ustawy, materie zastrzeżone dla ustaw:</u>
          <u xml:id="u-66.23" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— wkraczających w sferę materii prawnych, regulowanych innymi ustawami lub na ich podstawie;</u>
          <u xml:id="u-66.24" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— sprzecznych jednocześnie z ustawą i Konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-66.25" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Tego rodzaju niezgodności z ustawami wystąpiły w aktach prawnych wykonawczych dotyczących takich zagadnień, jak: ekwiwalent pieniężny za deputat węglowy, orzekanie o uprawnieniach kombatanckich, zasady ustalania podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń, obrót dewizami przez przedsiębiorstwa zagraniczne i z udziałem zagranicznym, ubezpieczenia społeczne rolników, podstawy wymiaru świadczeń emerytalnych i rentowych, ograniczenia w korzystaniu przez właścicieli ze środków transportu drogowego, warunki podjęcia aplikacji radcowskiej, obowiązek uzasadniania decyzji administracyjnych, ustalenie opłat z tytułu użytkowania wieczystego, wydawanie tak zwanych przepisów międzyczasowych. Wszystkie te problemy, w których wystąpiły istotne zjawiska natury prawnej i społecznej, są przedstawione w sposób udokumentowany w druku sejmowym nr 464.</u>
          <u xml:id="u-66.26" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Osobno pragnę przedstawić wystąpienia sygnalizacyjne Trybunału dotyczące uchybień i luk w prawie. Ustawa o Trybunale nakłada w art. 5 obowiązek przedstawiania Sejmowi i innym organom stanowiącym prawo uwag o stwierdzonych uchybieniach, których usunięcie jest niezbędne dla zapewnienia spójności systemu prawnego. Ustawa o Trybunale oraz uchwała Sejmu w sprawie szczegółowego trybu postępowania przed Trybunałem zawiera jedynie ogólne postanowienia w tym zakresie. Bardziej szczegółowo określa tę instytucję regulamin czynności uchwalony przez Trybunał zgodnie z upoważnieniem zawartym w art. 32 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Postanowienia regulaminu są oczywiście zawarte w granicach upoważnienia ustawowego oraz uchwały Sejmu. Stąd w dalszym ciągu są aktualne wnioski zawarte w poprzedniej „Informacji Trybunału Konstytucyjnego za rok 1987”, mianowicie w sprawie ustawowego obowiązku naczelnych i centralnych organów administracji państwowej reagowania na wystąpienia sygnalizacyjne Trybunału oraz przedstawiania na piśmie motywów negatywnego stanowiska wobec jego wystąpień sygnalizacyjnych. Wykaz wystąpień sygnalizacyjnych Trybunału w 1988 r., wraz ze szczegółową dokumentacją, jest zawarty w druku sejmowym nr 464. Pragnę jedynie dodać, że w tym okresie pięć wystąpień sygnalizacyjnych skierował Trybunał do Marszałka Sejmu oraz siedem takich wystąpień do Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-66.27" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Drugi problem, to podmioty inicjujące postępowanie przed Trybunałem Konstytucyjnym. Uczestnikami postępowania przed Trybunałem są: wnioskodawca — w 1988 r. wystąpił w tej grupie dodatkowo Rzecznik Praw Obywatelskich — dalej organ, który wydał akt objęty wnioskiem lub pytaniem prawnym, oraz Prokurator Generalny. Zadaniem uczestników postępowania jest wspomaganie Trybunału w realizacji jego podstawowych celów, czyli ochrony konstytucyjności i legalności systemu prawa oraz przestrzegania praworządności.</u>
          <u xml:id="u-66.28" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Należy podkreślić, że kierowane do Trybunału wnioski są opracowane zgodnie z wymogami ustawy, na wysokim poziomie, starannie motywowane, uwzględniające poglądy wyrażane w orzecznictwie i piśmiennictwie prawniczym. Znamienne jest, że większość wniosków znajduje poparcie ze strony Prokuratora Generalnego.</u>
          <u xml:id="u-66.29" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Na uwagę zasługuje, że w 1988 r. niektóre naczelne organy administracji państwowej uchylały lub zmieniały kwestionowane przepisy już po wszczęciu postępowania przed Trybunałem, a przed wydaniem orzeczenia. Nie można oczywiście odmawiać organom, które wydały wadliwy akt normatywny, prawa do usunięcia tej wady, jednakże taka praktyka nasuwa zastrzeżenia, zwłaszcza wtedy, gdy zmianę przepisu podejmuje się na krótko przed wyznaczonym terminem rozprawy. Długotrwały, z natury, rzeczy tok postępowania legislacyjnego, uwzględniający tryb uzgodnień międzyresortowych, konsultacje itp. czynności, powoduje często przedłużenie postępowania przed Trybunałem.</u>
          <u xml:id="u-66.30" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Zmiana lub uchylenie kwestionowanego aktu normatywnego w takich warunkach powoduje umorzenie postępowania zamiast wyjaśnienia istoty sprawy w drodze jawnej rozprawy i wydania orzeczenia co do istoty sprawy. Tego rodzaju praktyki wywołują niekorzystne skutki dla zainteresowanych uczestników postępowania. Jeśli bowiem przy uchyleniu lub zmianie kwestionowanych przepisów nie wydaje się odpowiednich przepisów przejściowych, to wyroki sądowe lub arbitrażowe, albo decyzje administracyjne nie mogą być wznowione w trybie określonym przez art. 28 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, mającym zastosowanie tylko w następstwie wydania orzeczenia przez Trybunał, stwierdzającego niezgodność w prawie. W ten sposób pozbawia się również Trybunał możliwości szerszego wypowiedzenia się w danej sprawie, dokonania stosownej wykładni i wyrażenia w uzasadnieniu do orzeczenia stwierdzeń, zapewniających w przyszłości prawidłową legislację.</u>
          <u xml:id="u-66.31" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Warto też zauważyć, że nadal nie wywiązują się z obowiązku informowania Trybunału organy wymienione w art. 22 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. Chodzi o sygnalizowane im przez organy orzekające niezgodności w prawie, choć realizacja tego istotnego obowiązku mogłaby doprowadzić do usunięcia istniejących w tym zakresie uchybień.</u>
          <u xml:id="u-66.32" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Na szczególne wyróżnienie zasługuje działalność Naczelnego Sądu Administracyjnego, który szeroko korzysta ze swych uprawnień do stawiania pytań prawnych i z którym współpracę Trybunał ocenia wyjątkowo wysoko. Na podobną ocenę zasługuje także aktywne współdziałanie z Trybunałem Prokuratora Generalnego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-66.33" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Należy również podkreślić kontakty Trybunału z komisjami sejmowymi, a szczególnie: z Komisją Prac Ustawodawczych, Komisją Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Trzeba również z uznaniem podkreślić współdziałanie z naczelnymi, centralnymi, organami administracji państwowej, których informacje przedstawiane na prośbę Trybunału pozwalają lepiej wyjaśnić aspekty prawne, motywy legislacyjne oraz przesłanki społeczno-gospodarcze niezbędne do wszechstronnego wyjaśnienia i prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy.</u>
          <u xml:id="u-66.34" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W kontekście inicjowania spraw przed Trybunałem na uwagę zasługują również skargi i wnioski obywateli kierowane do Trybunału. Nie stanowią one inicjatywy w ustawowym znaczeniu — nie są to bowiem wnioski uprawnionych uczestników postępowania — lecz tworzywo zawarte w skargach i wnioskach obywateli stanowi przedmiot starannych badań i rozważań Trybunału. Druk sejmowy nr 464 zawiera szczegółowe przedstawienie tego problemu. Tutaj pragnę ograniczyć się do zwrócenia uwagi, że około 40% skarg i wniosków obywateli nawiązywało do orzeczeń Trybunału oraz ich wykonywania w praktyce. Wiele takich skarg i wniosków obywateli wskazywało też na nowe problemy, które w 1988 r. stały się przedmiotem badań i orzeczeń z inicjatywy własnej Trybunału. Często poruszano w nich uwagi dotyczące stanu prawa w określonej dziedzinie bądź wykładni konkretnych przepisów prawnych. Tego rodzaju skargi i wnioski stanowią swoiste źródło informacji, dotyczących stosowania prawa, a także oceny aktów prawnych. Stanowią one też szczególną podstawę do podejmowania przez Trybunał postępowania z inicjatywy własnej. Wykaz tych spraw jest zawarty w druku sejmowym nr 464. Osobno jest tam wykazany zespół wystąpień sygnalizacyjnych Trybunału opartych na takich skargach i wnioskach obywateli.</u>
          <u xml:id="u-66.35" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Trzeci problem, to dziedziny prawa i źródła prawa w badaniach Trybunału Konstytucyjnego. Należy przede wszystkim określić cały system prawny, ażeby wiedzieć jak obszerny jest zakres działania i czym, jeśli tak wolno powiedzieć, w tym systemie prawnym gospodarujemy. Na tej podstawie dopiero można zlokalizować kompetencje i działalność Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-66.36" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Obecny rozwój życia społecznego charakteryzuje się tym, że przepisy prawa występują dosłownie we wszystkich dziedzinach życia. Być może, ta jurydyzacja życia społecznego jest nadmierna, lecz jest to podstawowe zagadnienie całego systemu prawnego. Przedmiotem regulacji prawnych są problemy polityczne, ekonomiczne, socjalne, kulturalne i wszelkie inne. Stwierdzenie to wskazuje, jak wielkie znaczenie mają regulacje prawne. Gwarancje konstytucyjności i legalności systemu prawnego nie są więc kwestią o charakterze tylko formalno-porządkowym, lecz stanowią również poważny problem społeczny i państwowy.</u>
          <u xml:id="u-66.37" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">O tym jak poważny jest to problem świadczy liczba obowiązujących aktów normatywnych. Jak wynika z „Raportu o stanie prawa”, w roku 1985 obowiązywało u nas około 500 ustaw i dekretów, około 4 tys. aktów prawnych wykonawczych, takich jak rozporządzenia Rady Ministrów, Prezesa Rady Ministrów, uchwały Rady Ministrów, zarządzenia Prezesa Rady Ministrów i ministrów oraz około 10 tys. tzw. aktów resortowych. Dotychczasowe doświadczenie uczy, że podejmowane co kilka lat próby zasadniczego zmniejszenia liczby aktów normatywnych przynoszą jedynie przejściowo ograniczone rezultaty. Nie jest to zresztą tylko polski problem. Z tego też względu w wielu państwach, właśnie teraz, tworzone są różne rozwiązania instytucjonalne, mające zapewnić konstytucyjność i legalność prawa.</u>
          <u xml:id="u-66.38" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Na szczególną uwagę zasługują decyzje Rady Ministrów z dnia 28 marca 1988 r. w zakresie porządkowania prawa. Rada Ministrów rozpatrzyła i przyjęła program prac legislacyjnych do roku 1990, koncentrując uwagę na realizacji zadań wynikających z wdrażania reformy gospodarczej oraz na związane z tym porządkowanie systemu prawnego. Fragment tej uchwały brzmi: „W przyjętym programie legislacyjnym zasadniczy nacisk położony jest na spójność i przejrzystość przepisów prawa. Rezultatem takiego podejścia jest nałożenie na ministrów i kierowników urzędów centralnych obowiązku dokonania do końca 1988 r. przeglądu resortowych aktów prawnych i ogłoszenia w dziennikach urzędowych do końca 1988 r. wykazów aktów obowiązujących. Przyjęto zasadę, że akty, które nie znajdą się w wykazach, utracą moc. Pozwoli to m.in. na likwidację tzw. prawa powielaczowego — nierzadko sprzecznego z aktami wyższego rzędu” Jak wynika z oświadczeń Ministra Sprawiedliwości prowadzony przez niego rejestr przepisów resortowych wykazuje na koniec stycznia 1989 r. ogółem 3709 aktów na ogólną liczbę 7500 wykazywanych dotychczas w rejestrze. Z tego wynika, że wielka liczba aktów resortowych — a więc ta liczba powyżej 3709 — utraciła moc obowiązującą. Stwierdzono również, że do 31 marca br. Minister Sprawiedliwości przedstawi Prezesowi Rady Ministrów ocenę resortowych aktów prawnych, których wykazy nadesłane przez wszystkich szefów ministerstw i urzędów centralnych są obecnie analizowane.</u>
          <u xml:id="u-66.39" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Trybunał zajmuje się przede wszystkim w swej praktyce aktami normatywnymi wydawanymi przez Rząd. Zważywszy, że liczba aktów wykonawczych przekracza wielokrotnie liczbę ustaw i dekretów — wolno przypuszczać, że sytuacja w tym względzie nie ulegnie zmianom nawet, gdy liczba aktów prawnych niższego rzędu ulegnie zmniejszeniu.</u>
          <u xml:id="u-66.40" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Dotychczasowa praktyka Trybunału nasuwa spostrzeżenie o pilnej potrzebie uporządkowania źródeł prawa w tym sensie, ażeby nadać należytą rangę ustawie oraz rozporządzeniu i zredukować wszelkie inne rodzaje aktów normatywnych. Jak wynika z orzecznictwa Trybunału, najczęściej przedmiotem zarzutów były właśnie rozporządzenia. Największą liczbę źródeł prawa i zawartych w nich przepisów zbadał Trybunał w 1988 r. Stanowi to bowiem ok. 60% ogółu badanych źródeł w minionych trzech latach.</u>
          <u xml:id="u-66.41" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Najliczniejszą grupę kwestionowanych w 1988 r. aktów prawnych stanowiły rozporządzenia — 14 spraw.</u>
          <u xml:id="u-66.42" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">We wszystkich wypadkach podstawową przyczyną niezgodności badanych przepisów z ustawami były istotne uchybienia występujące w rozporządzeniach wykonawczych. Zamieszczone w nich przepisy były sprzeczne z treścią upoważnienia ustawowego do ich wydania bądź też były dotknięte innymi poważnymi uchybieniami, naruszającymi zasady tworzenia prawa. Nieprawidłowości te wyrażały się w wydaniu przepisów:</u>
          <u xml:id="u-66.43" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— sprzecznych z treścią ustawowego upoważnienia, lub — regulujących, bez wyraźnego upoważnienia ustawy, materie zastrzeżone dla ustaw, lub — wkraczających w sferę materii prawnych regulowanych innymi ustawami lub na ich podstawie, lub wreszcie — przepisów sprzecznych jednocześnie z Konstytucją i z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-66.44" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Niezgodności prawa z ustawami wystąpiły w aktach normatywnych wykonawczych, dotyczących różnych dziedzin prawa, a w szczególności prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.</u>
          <u xml:id="u-66.45" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Czwarty problem to uwagi o procesie tworzenia prawa w badaniach Trybunału Konstytucyjnego. Kompetencje Trybunału są ograniczone wyłącznie do problematyki prawnej — i to prawa obowiązującego, czyli mówiąc językiem technicznym, Trybunał Konstytucyjny pracuje wyłącznie de lege lata. Nie bierze udziału w procesie tworzenia prawa, nie opiniuje projektów ustaw. Podkreślam, Trybunał zajmuje się wyłącznie badaniem konstytucyjności i legalności prawa obowiązującego. Orzecznictwo Trybunału wkracza także w problematykę ustrojową i formułuje wiele spostrzeżeń, a także zasad o charakterze ustrojowym. To przesądza o zainteresowaniu Trybunału problematyką porządkowania systemu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-66.46" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Z doświadczeń Trybunału wynika, że obowiązujący stan procesu tworzenia prawa nie jest zadowalający. Jest to spowodowane zarówno niedostatkami konstytucyjnej regulacji systemu aktów prawnych, jak i regulowaniem istotnych kwestii z zakresu procesu tworzenia prawa przy pomocy przepisów różnej, często zbyt niskiej rangi, często niepublikowanych, fragmentarycznych i niedostatecznie spójnych. Ten stan rzeczy jest jedną z przyczyn obecnych braków w praktyce tworzenia prawa.</u>
          <u xml:id="u-66.47" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Orzecznictwo Trybunału w 1988 r. potwierdza aktualność uwag sformułowanych w poprzednich informacjach przedkładanych Sejmowi, a dotyczących procesu tworzenia prawa. Odnosi się to przede wszystkim do takich zjawisk, jak:</u>
          <u xml:id="u-66.48" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— po pierwsze — niewłaściwe formułowanie upoważnień ustawowych, dopuszczających znaczną dowolność w ustalaniu rozwiązań zawartych w aktach wykonawczych;</u>
          <u xml:id="u-66.49" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— po drugie — przekraczanie granic upoważnienia ustawowego;</u>
          <u xml:id="u-66.50" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— po trzecie — brak precyzji językowej, wieloznaczność używanych zwrotów i stosowanie różnych terminów dla określenia tych samych kwestii;</u>
          <u xml:id="u-66.51" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— po czwarte — rozszerzanie zakresu obowiązków obywateli lub formułowanie tych obowiązków w aktach niższego rzędu;</u>
          <u xml:id="u-66.52" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">— po piąte — uchybienia w zakresie prawa międzyczasowego — chodzi o to, że zmiany w przepisach, dokonywane przez właściwe organy administracji państwowej w związku z podjętym przez Trybunał postępowaniem lub w wyniku wydanego orzeczenia, nie mogą pomijać uprawnień osób, których świadczenia uregulowano na podstawie dotychczasowych przepisów, w sposób odmienny od nowych rozwiązań prawnych.</u>
          <u xml:id="u-66.53" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W swoich informacjach z ubiegłych lat Trybunał sygnalizował Sejmowi potrzebę kompleksowego uregulowania procesu tworzenia prawa w oparciu o jednolite zasady i przy pomocy spójnych instytucji prawnych. Podjęcie prac nad nową Konstytucją, a także trwające od wielu lat prace nad projektem ustawy o tworzeniu prawa skłaniają do przypomnienia tych uwag.</u>
          <u xml:id="u-66.54" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W opinii Trybunału unormowanie procesu tworzenia prawa w sposób kompleksowy powinno nastąpić przede wszystkim w nowej Konstytucji. Biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia w dziedzinie tworzenia prawa oraz potrzeby związane z reformą systemu politycznego, społecznego i gospodarczego, nowa Konstytucja powinna precyzyjnie uregulować podstawowe założenia oraz wiodące instytucje procesu tworzenia i obowiązywania prawa.</u>
          <u xml:id="u-66.55" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Nie podważa to zasadniczo celowości uchwalenia ustawy o tworzeniu prawa w ramach obecnie obowiązującej Konstytucji, jednak przy założeniu, że utoruje ona drogę nowym zasadom i instytucjom tworzenia prawa w przyszłej Konstytucji. W związku z ostatnimi projektami tej ustawy Trybunał pragnie jednak zwrócić uwagę, że niektóre projektowane rozwiązania odbiegają wyraźnie od linii orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Dotyczy to przepisów, które zrywają w istocie z konstytucyjną — i utrwaloną w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego — konstrukcją rozporządzenia naczelnych organów administracji państwowej jako aktu wykonawczego do ustawy. Są to art. 2 ust. 3 i art. 14 projektu ustawy z czerwca i grudnia 1988 r. Jeżeli ustawa o tworzeniu prawa ma być uchwalona w ramach obecnie obowiązującej Konstytucji, to Trybunał uważa za właściwe sygnalizowanie niepokoju związanego ze wspomnianymi przepisami projektu tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-66.56" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W nawiązaniu do szczegółowej dokumentacji, zawartej w druku sejmowym nr 464, pragnę zwrócić uwagę na dwa szczegółowe problemy o wielkim znaczeniu w procesie tworzenia prawa i jego stosowania. Są to jednocześnie zagadnienia, które w sposób precyzyjny zawarte są w dwóch programowych przemówieniach Prezesa Rady Ministrów Mieczysława Rakowskiego.</u>
          <u xml:id="u-66.57" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W programowym przemówieniu z dnia 17 października 1988 r., na pierwszym posiedzeniu Rady Ministrów w nowym składzie, Prezes Rady Ministrów sformułował następującą dyrektywę rządową: „Po piąte — odejść trzeba od nadmiernej reglamentacji prawnej, stwarzającej zbyt wiele barier i ograniczeń wobec inicjatywy ludzi. Premier zwrócił się w tym miejscu do ministrów, by szczególną uwagę zwracali na zasadę, że przepisy wykonawcze do ustaw nie mogą stwarzać barier dodatkowych ponad te, które są zawarte w ustawach”.</u>
          <u xml:id="u-66.58" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W nawiązaniu do tej dyrektywy warto dodać, że Trybunał we wszystkich swoich informacjach przedkładanych Sejmowi zwracał uwagę na istotne znaczenie, jakie dla zapewnienia zgodności tworzonego prawa z Konstytucją i ustawami oraz zachowania spójności systemu prawnego ma ustalenie jednolitych zasad polityki prawodawstwa, obowiązującej wszystkie podmioty tworzące prawo. Wiąże się z tym przede wszystkim konieczność umocnienia funkcji legislacyjnej Sejmu i innych organów przedstawicielskich. Przyczyni się to do opanowania nadmiernej regulacji prawnej wynikającej m.in. stąd, że projekty aktów normatywnych — zwłaszcza niższego rzędu — nie zawsze były należycie uzasadnione i często były niedostatecznie przystosowane do zachodzących przemian politycznych, społecznych i gospodarczych. Wynikało to niejednokrotnie z faktu niewłaściwego wyboru formy regulacji prawnej i zbytniej kazuistyki uregulowań, powodującej nieoczekiwane następstwa w toku ich stosowania. Prawidłowe działanie prawa i jego stosowanie było również narażane na szkody wskutek zbytniego rozdrabniania regulacji na różnych szczeblach wykonawczych, np. przez tzw. subdelegacje i prawo powielaczowe, właściwe tzw. prawotwórstwu ministerialnemu. Należy przy tym zauważyć, że to ministerialne prawotwórstwo, uprawiane do niedawna dość szeroko przy pomocy różnych zarządzeń i okólników, często zawierało regulacje naruszające bezpośrednio prawa lub obowiązki obywateli.</u>
          <u xml:id="u-66.59" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Inne przemówienie programowe Prezesa Rady Ministrów, wygłoszone w dniu 24 października 1988 r. na posiedzeniu Rady Ministrów z udziałem wojewodów i prezydentów miast stopnia wojewódzkiego, zawiera następujące stwierdzenie i dyrektywę: „Nasze obecne ustawy są w gruncie rzeczy rozwlekłymi utworami prawniczymi, których objętość obejmuje nieraz kilkanaście stron... Gdy obywatel bierze taką ustawę lub zarządzenie do ręki, czuje się zagubiony. Utwierdza się w przekonaniu, że jest bezbronny wobec urzędnika. Władza jawi mu się jako jakaś niezrozumiała, złowroga siła. No, a jeszcze dodać niespójność prawa, a także działanie prawa wstecz. Otóż chcę powiedzieć, że jeżeli ktoś będzie podejmował zarządzenia czy uchwały z mocą działania wstecz, to niech się zastanowi nad swoją przyszłością”.</u>
          <u xml:id="u-66.60" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W nawiązaniu do tych stwierdzeń warto dodać, że orzecznictwo Trybunału wiele razy zajmowało się problemem działania ustawy wstecz w kontekście związków tego szkodliwego zjawiska z Konstytucją. Trybunał stwierdził, że chociaż zasada niedziałania ustawy wstecz nie została wyrażona wprost w Konstytucji, to jednak należy ją wyprowadzić w zasady -praworządności oraz z zasady zaufania obywateli do państwa, a więc tej zasady, która leży u podstaw wielu norm Konstytucji. Trybunał przyjął, że podstawową zasadą, którą ma urzeczywistnić prawo, jest warunek stabilności praw gwarantowanych przez ustawy i związanego z tym bezpieczeństwa prawnego obywateli. Wyraża je i chroni niewątpliwie zasada niedziałania prawa wstecz.</u>
          <u xml:id="u-66.61" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Piąty i ostatni problem to niektóre przejawy skuteczności pracy Trybunału Konstytucyjnego. „Słownik języka polskiego” określa termin — skuteczny — jako „dający pozytywne, pożądane wyniki, wywołujący oczekiwany skutek”. Ta definicja zawiera dwa aspekty: pierwszy — to wyniki bezpośrednie, drugi aspekt — to oczekiwanie na skutek.</u>
          <u xml:id="u-66.62" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Skuteczność działania Trybunału można rozpatrywać w tych dwóch aspektach. Oczywiście przy zastrzeżeniu, że te spostrzeżenia obejmują pracę Trybunału w okresie trzech lat jego istnienia oraz że jest to praca wykonana przez zespół w pełnym składzie, a więc przez 12 sędziów Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-66.63" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Trzeba też dodać, że ani Trybunał, ani inne organy państwowe czy też placówki naukowe nie badały dotychczas skuteczności działania Trybunału Konstytucyjnego, chociażby tylko w sferze tworzenia i porządkowania prawa oraz funkcjonowania procesu legislacyjnego. Wydaje się, że warto podjąć takie badania uwzględniając także skutki społeczne i inne.</u>
          <u xml:id="u-66.64" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Dające się ująć liczbowo, bezpośrednie skutki działalności Trybunału w dziedzinie stanu aktów normatywnych oraz ich udokumentowany wykaz jest zawarty w druku sejmowym nr 464.</u>
          <u xml:id="u-66.65" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W 1988 roku na 165 zbadanych przepisów nie potwierdzono zarzutów tylko wobec 12 przepisów, występujących w różnych aktach prawnych. Warto zauważyć, że w ostatnich trzech latach 80% zbadanych przepisów prawa zostało uznanych bądź za niezgodne z aktami prawnymi wyższego rzędu, bądź za niespójne z nimi.</u>
          <u xml:id="u-66.66" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">W okresie minionych trzech lat Trybunał uchylił — bądź nakazał zmianę przez właściwe organy — łącznie 52 przepisy prawne, w tym 35 jest jeszcze w toku postępowania przed Trybunałem, a 17 po wydaniu orzeczenia. Ponadto Trybunał, na podstawie swych orzeczeń, uchylił w drodze ogłoszenia w organach promulgacyjnych 2 przepisy, ponieważ właściwe organy nie dokonały tego w terminie, mimo prawomocnego orzeczenia Trybunału. W roku 1988 zostało uchylonych bądź zmienionych 18 przepisów, w tym 3 wskutek sygnalizacji Trybunału. W jednym wypadku dotyczyło to przepisów ustawy zmienionych na skutek sygnalizacji przekazanej Marszałkowi Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-66.67" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Te dane statystyczne określają zasięg bezpośredniej skuteczności działania Trybunału, a trzeba pamiętać, że każdy przepis zawiera regulację dotyczącą nieraz wielu tysięcy obywateli oraz ważnych interesów państwowych i społecznych. Ocena skuteczności Trybunału nie może być dokonywana jedynie w oparciu o kryteria statystyczne, a zwłaszcza o liczbę rozpatrywanych spraw, która zresztą nie jest mała i wykazuje systematyczny wzrost. Decyduje bowiem ranga i szeroki zasięg społeczny kwestionowanych przepisów. Tego rodzaju rozstrzygnięcia Trybunału umacniają wiarygodność naszego systemu prawnego i zaufanie do państwa. Orzecznictwo Trybunału stanowi jedną z gwarancji funkcjonowania życia publicznego zgodnie z nadrzędnymi konstytucyjnymi zasadami ustroju.</u>
          <u xml:id="u-66.68" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Wymownym tego wyrazem jest informacja Biura Prasowego Rządu opublikowana dnia 2 stycznia 1989 r. pt: „96 dni Rządu Premiera Mieczysława Rakowskiego. Decyzje podjęte w 1988 r.”. Jak wynika z tej informacji na ogółem 55 decyzji Rządu o doniosłym zasięgu społeczno-prawnym, znaczna ich część jest związana z działalnością Trybunału.</u>
          <u xml:id="u-66.69" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Jeśli chodzi o drugi aspekt, czyli o długofalową skuteczność działania Trybunału, to należy wskazać na wypracowanie przez Trybunał szeregu reguł dla praktyki legislacyjnej, która musi odpowiadać przepisom Konstytucji i ustaw. Wiele takich reguł już ustalono w oparciu o dotychczasowe orzecznictwo Trybunału. Są one szczegółowo przedstawione w druku sejmowym nr 464, w części II pt. „Zmiany w przepisach dokonane w wyniku orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego” oraz w części VI pt. „Spostrzeżenia dotyczące procesu tworzenia prawa”. Szczególną wartość mają te elementy orzecznictwa Trybunału, które ustalają wykładnię przepisów Konstytucji. Są to kwestie węzłowe dla Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-66.70" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Istota rzeczy polega na tym, aby tego rodzaju reguły zostały wdrożone do powszechnej praktyki organów stanowiących prawo, w tym również dla Sejmu. Służą temu celowi szczególne kontakty Trybunału Konstytucyjnego z niektórymi organami Sejmu, a zwłaszcza z Komisją Prac Ustawodawczych, Komisją Administracji, Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości oraz Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Warto również dodać, że na życzenie Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej przedstawiliśmy na plenarnym posiedzeniu tego Klubu udokumentowany źródłowo referat pt. „Informacja o przyczynach i skutkach uchylonych przez Trybunał Konstytucyjny przepisów, których stroną był Rząd, łącznie ze skutkami prawnymi”.</u>
          <u xml:id="u-66.71" who="#PrezesTrybunałuKonstytucyjnegoAlfonsKlafkowski">Kończąc te uwagi pragnę podkreślić, że ustawowe zadania Trybunału Konstytucyjnego stanowią proces, na który składają się liczne i różnorodne linie postępowania. Naszą troską jest, ażeby był to normalny proces. Trybunał Konstytucyjny utrwala w sposób bezwzględny zasadę nadrzędności Konstytucji i ustawy. Wykonując swoje zadania ustawowe Trybunał bardzo często stwierdza, że nie jest osamotniony w swej pracy. Ma to tym bardziej doniosłe znaczenie, że praca Trybunału Konstytucyjnego wymaga rozległych i złożonych badań. Sama nazwa Trybunału wiąże go bezpośrednio z Konstytucją. A przecież każda konstytucja jest nie tylko podstawowym aktem prawnym państwa, jest również programem politycznym państwa. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-66.72" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi Prezesowi za przedstawioną informację.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w tej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#RomanMalinowski">Konwent Seniorów proponuje, aby Sejm przyjął do wiadomości przedstawioną przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego informację.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#RomanMalinowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#RomanMalinowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#RomanMalinowski">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#RomanMalinowski">Przypominam, że zgodnie z regulaminem Sejmu odpowiedzi na interpelacje nie powinny przekraczać 10 minut, a zapytania poselskie — 5 minut.</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#RomanMalinowski">Informuję Wysoką Izbę, że do Prezydium Sejmu wpłynęły interpelacje poselskie, które Prezydium Sejmu skierowało do adresatów.</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#RomanMalinowski">Obecnie przystępujemy do odpowiedzi na interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-67.11" who="#RomanMalinowski">Poseł Walenty Maćkowiak w interpelacji do Ministra Przemysłu stwierdza, iż program Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej przewiduje, że do 1990 roku kompleksowymi technologiami produkcji, zapewniającymi co najmniej 20-procentowy wzrost produkcji, objętych zostanie 4 mln ha zbóż, 400 tys. ha ziemniaków, 300 tys. ha rzepaku ozimego i 200 tys. ha buraków cukrowych. Realizacja tego programu zagrożona jest niewystarczającymi dostawami maszyn, zapewniających mechanizację ciągów technologicznych.</u>
          <u xml:id="u-67.12" who="#RomanMalinowski">Jako przykład autor interpelacji przytacza brak rozsiewaczy nawozów azotowych o odpowiednich szerokościach.</u>
          <u xml:id="u-67.13" who="#RomanMalinowski">W związku z powyższym poseł zapytuje Ministra Przemysłu:</u>
          <u xml:id="u-67.14" who="#RomanMalinowski">— jak zamierza rozwiązać problem zaopatrzenia rolnictwa w podstawowe maszyny niezbędne do mechanizacji poszczególnych ciągów technologicznych;</u>
          <u xml:id="u-67.15" who="#RomanMalinowski">— kiedy konkretnie zostanie podjęta seryjna produkcja rozsiewaczy nawozów azotowych o szerokościach roboczych 12 i 18 metrów;</u>
          <u xml:id="u-67.16" who="#RomanMalinowski">— czy pod względem parametrów technicznych rozsiewacze te będą dorównywać poziomowi maszyn produkowanych przez firmy na zachodzie Europy.</u>
          <u xml:id="u-67.17" who="#RomanMalinowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Sekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Zdzisław Miedziarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#ZdzisławMiedziarek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Zestaw maszyn do kompleksowych technologii produkcji rolniczej przyjęliśmy umownie nazywać programem głubczyckim. Program ten powstał w 1987 r. na naradzie w kombinacie rolnym w Głubczycach. Program ten przewiduje ponad 40 nowych asortymentów maszyn i urządzeń. Nie będę ich wyliczał, zainteresowanym obywatelom posłom program ten jest niewątpliwie znany. Chcę jednak podkreślić, że maszyny objęte tym programem stanowią istotny postęp tak w technologii produkcji rolnej, jak i przemyśle maszyn i urządzeń rolniczych. Maszyny te trzeba było zaprojektować, prototypy poddać badaniom, a następnie wdrożyć do produkcji i uzyskać właściwy poziom ilościowy.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#ZdzisławMiedziarek">W związku z tym cały ten cykl objęty został przede wszystkim kontrolą, a następnie zasilaniem ze środków również budżetowych i zamówieniami rządowymi. I tak proces konstrukcyjny został przeprowadzony w ramach stosownego programu badawczo-rozwojowego, a wdrożenia są obejmowane kolejno zamówieniami rządowymi. Taka przyjęta metoda pozwala na właściwy nadzór nad realizacją tego programu.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#ZdzisławMiedziarek">Chcę powiedzieć, że na dzień dzisiejszy większość maszyn objętych tym programem jest w trakcie budowy i badań prototypu, a niektóre z nich już w procesie serii próbnych i wdrażania do produkcji. Wprawdzie ten program jest realizowany, tym niemniej życie biegnie dalej i w lutym br. Ministerstwo Przemysłu oraz Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej dokonały analizy tego programu i określiły dalsze kierunki rozwoju do 2000 r., uzupełniając listę maszyn w szczególności o maszyny potrzebne dla hodowli, ponieważ dotychczasowe maszyny są nastawione raczej na kompleksowe technologie upraw roślinnych. Zakłada się, że planowane wielkości produkcji w ramach tego programu będą sukcesywnie osiągane w latach 1990 do 1992, dla całego tego zestawu maszyn.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#ZdzisławMiedziarek">W tym to zestawie maszyn są również rozsiewacze 12 i 18 metrów, o które konkretnie pyta poseł Maćkowiak. Otóż maszyny te będą produkowane w Fabryce Maszyn Rolniczych Agromet w Brzegu. W ubiegłym roku został wykonany prototyp i seria próbna. W roku bieżącym przewiduje się uruchomienie produkcji seryjnej 400 sztuk, w tym 100 sztuk o szerokości 18 metrów. Przeprowadzone testy i próby wykazały, że rozsiewacze te pod względem parametrów technicznych i eksploatacyjnych nie ustępują analogicznym urządzeniom sprowadzanym z importu. Jak mówię, w fazie prototypu.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#ZdzisławMiedziarek">Niezależnie od uruchomienia produkcji rozsiewaczy pneumatycznych do nawożenia w uprawach ścieżkowych, zakład zamierza uruchomić produkcję rozsiewaczy tarczowych przyczepianych i zawieszanych o szerokości roboczej 18 metrów. I prototypy tych maszyn będą wykonane jeszcze w br. Przewiduje się, że produkcja tych rozsiewaczy osiągnie w końcowej fazie 6 tys. szt. rocznie, poczynając od 1991 r. Zakład posiada środki finansowe na realizowanie tego programu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszanej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#komentarz">(Poseł Walenty Maćkowiak: Proszę o głos).</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Maćkowiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WalentyMaćkowiak">Dziękuję za informację obywatelowi Ministrowi, jednak bardzo mnie zasmuciła wiadomość, że dopiero w 1991 r. będzie produkowana liczba docelowa, tzn. 6 tys. rozsiewaczy. Do tego czasu musimy uprawiać ziemię i będzie nam tych niezbędnych maszyn brakować, konkretnie chodzi mi o rozsiewacz. W ten sposób jest zmniejszona efektywność nawożenia azotowego. Sprawa przedstawia się podobnie jak z nadmiernym zużywaniem węgla, wydobywanego przez górnictwo. Stąd należałoby ten program przyspieszyć, szczególnie jeśli chodzi o rozsiewacz. Również podobnie należy przyspieszyć realizację programów produkcji maszyn w ogóle i do kompleksowych technologii, gdyż życie idzie i wymagania się zwiększają. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RomanMalinowski">Czy obywatel Minister chciałby jeszcze w tej sprawie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#ZdzisławMiedziarek">Nie, przyjmuję uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#RomanMalinowski">To znaczy uwagi do realizacji.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#RomanMalinowski">Wobec tego stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Walentego Maćkowiaka za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę jeszcze o pozostanie na trybunie, obywatelu Ministrze, bo druga interpelacja jest także do Was adresowana.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#RomanMalinowski">Posłowie, członkowie Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Toruniu w interpelacji stwierdzają, że w latach siedemdziesiątych podjęto szereg działań w celu stworzenia bazy przemysłowej dla telekomunikacji, m. in. w drodze zakupu szeregu licencji.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#RomanMalinowski">Jednakże nadal główną barierą w rozwoju telekomunikacji pozostaje ograniczona podaż urządzeń, a szczególnie kabli. Sytuacja ta niekorzystnie wpływa na realizację priorytetu dla rolnictwa i budownictwa mieszkaniowego, dla których sieć telekomunikacyjna jest jednym z elementów infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#RomanMalinowski">Posłowie zapytują Ministra Przemysłu, jakie działania zamierza podjąć w przemyśle telekomunikacyjnym, aby w jak najszybszym czasie zwiększyć dostawy sprzętu telekomunikacyjnego, a w szczególności central wiejskich i kabli.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę Sekretarza stanu w Ministerstwie Przemysłu Zdzisława Miedziarka o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#ZdzisławMiedziarek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Mam o tyle ułatwioną odpowiedź, że w ostatnich tygodniach wspólnie z Ministrem Transportu, Żeglugi i Łączności opracowaliśmy program przyspieszonego rozwoju telekomunikacji w naszym kraju, przyspieszonego na miarę naszych możliwości. Program ten został już podany do wiadomości publicznej. Zakłada on realne zainstalowanie do 1995 r. 2 mln numerów aparatów telefonicznych.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#ZdzisławMiedziarek">Program ten został już zaakceptowany na początku lutego br. przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów. Warunkiem wstępnym realizacji tego programu jest rozwój przemysłu środków dla telekomunikacji. Ten rozwój jest o tyle pożądany, że po 1995 r. na podstawie tak rozbudowanego przemysłu zakładamy dalszą dynamizację rozwoju telekomunikacji w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#ZdzisławMiedziarek">Zatem niezależnie od koniecznego rozwoju przemysłu kablowego, przewidujemy rozwinięcie produkcji elektronicznych central telefonicznych nowej generacji, urządzeń transmisyjnych, a także urządzeń przystosowanych do współpracy z kablami światłowodowymi.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#ZdzisławMiedziarek">Są to najważniejsze przedsięwzięcia. Niezbędne środki na realizację tego programu szacujemy w tej chwili na 1 bln 120 mln zł i 373 mln dolarów, w tym na rozwój przemysłu 110 mld zł i 121 mln dolarów. Inwestorem będzie Przedsiębiorstwo Polska Poczta, Telegraf i Telefon, metodę realizacyjną przyjmujemy jak dla zamówień rządowych. Po prostu Polska Poczta będzie zawierała stosowne umowy z zakładami przemysłowymi, którym da do dyspozycji środki, a z drugiej strony przemysł zobowiąże się do dostaw urządzeń i kabli niezbędnych do realizacji tego programu.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#ZdzisławMiedziarek">W wyniku realizacji powyższych działań zakładamy, że osiągniemy w Polsce w 1995 r. wskaźnik mniej więcej 13 abonentów na 100 mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#ZdzisławMiedziarek">Zdaję sobie sprawę, że nie są to jeszcze wskaźniki rewelacyjne, tym niemniej są to wskaźniki w warunkach obecnego stanu przemysłu telekomunikacyjnego jedynie możliwe, natomiast rozbudowa w ramach tego programowego przemysłu stwarza podstawy, stwarza przesłanki do bardziej dynamicznego programu po 1995 r. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posłów Wojewódzkiego Zespołu Poselskiego w Toruniu za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#RomanMalinowski">Poseł Jan Goczoł w interpelacji do Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych stwierdza, że postulaty w sprawie utworzenia na mokradłach biebrzańskich rezerwatu przyrodniczego powtarzają się od przeszło 20 lat. Wysuwają je rzeczoznawcy i przyrodnicy oraz coraz szersze kręgi społeczne, mając na względzie unikalne w skali europejskiej wartości tego regionu oraz gwałtownie wzrastające zagrożenie dewastacji i bezpowrotnej utraty wartości tego kompleksu przyrodniczego.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#RomanMalinowski">Autor interpelacji stwierdza, że poczynione dotychczas kroki, np. wytyczone w 1982 r. przez Wojewódzką Radę Narodową w Łomży obszary chronionego krajobrazu, zdaniem przyrodników, są niewystarczające. Stąd też konieczność objęcia tego obszaru najwyższą formą ochrony przez utworzenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Projekt takiego parku dawno już został opracowany. Poseł zapytuje, jakie jest stanowisko Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych w powyższej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#RomanMalinowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych Józef Kozioł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JózefKozioł">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nie ulega najmniejszej wątpliwości, i ma rację poseł Jan Goczoł, że bagna biebrzańskie są ze względu na swoje walory przyrodnicze obszarem unikalnym nie tylko w skali naszego kraju, ale także w wymiarze europejskim. Z tych względów powinny one być, i nie wątpię, że będą, objęte najwyższą formą ochrony przyrody, jaką jest park narodowy.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JózefKozioł">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że w tej sprawie jest zgodność poglądów i z wielkim szacunkiem odnosimy się do wszystkich sił społecznych i działań na rzecz ochrony tego obszaru. Towarzyszy temu także zainteresowanie międzynarodowej opinii przyrodników i naukowców.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#JózefKozioł">Fakt nieutworzenia dotychczas biebrzańskiego parku narodowego, dla którego przygotowano już dokumentację, nie wynika z opieszałości działań administracyjno-prawnych. Podstawową natomiast przyczyną jest niedostatek, w stosunku do potrzeb, środków finansowych niezbędnych na utworzenie i utrzymanie tego parku. Biorąc pod uwagę powierzchnię przyszłego parku — około 56 tys. ha, brak jakiejkolwiek infrastruktury technicznej, koniecznej do funkcjonowania parku narodowego, przede wszystkim zaś osad służbowych, pracowni naukowych, siedziby administracji itp., kwota niezbędnych środków jest prawie równa obecnie wydatkowanej z budżetu sumie środków na utrzymanie i funkcjonowanie wszystkich 15 parków narodowych istniejących w naszych kraju.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#JózefKozioł">Pragnę uprzejmie poinformować, że Ministerstwo Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych czyni intensywne starania, aby przybliżyć termin utworzenia Biebrzańskiego Parku Narodowego. Obok poszukiwania własnych, krajowych możliwości finansowych proponujemy na przykład, by w ramach dyskutowanej obecnie...</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#JózefKozioł">...koncepcji ewentualnej konwersji części naszego zadłużenia na rzecz ekologii, uwzględnić sfinansowanie realizacji przygotowanego projektu tego parku.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#JózefKozioł">Do tego czasu, aby zapobiec możliwości degradacji wartości przyrodniczych tego terenu, uchwałami wojewódzkich rad narodowych w Łomży i Białymstoku uznany on został za obszar chronionego krajobrazu.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#JózefKozioł">W dniu 31 marca bieżącego roku Wojewódzka Rada Narodowa w Łomży zamierza podjąć uchwałę o utworzeniu Biebrzańskiego Parku Krajobrazowego o powierzchni około 42 tys. ha.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#JózefKozioł">Niezależnie od tego zamierzam utworzyć na części omawianego obszaru rezerwat przyrody tak, jak to się czyni w każdym parku krajobrazowym. Oto kolejne kroki zmierzające do objęcia bagien biebrzańskich najwyższą formą ochrony przyrody, jaką jest park narodowy.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#JózefKozioł">Na marginesie dodam, że powierzchnia obszarów chronionych w naszym kraju we wszystkich formach rośnie. W roku bieżącym powiększony zostanie Bieszczadzki Park Narodowy i Roztoczański Park Narodowy, a w 1990 r. powinny powstać dwa nowe parki narodowe, to jest Poleski i Drawiński. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie w poruszonej sprawie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#komentarz">(Poseł Jan Goczoł: Dziękuję za informację.)</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Jana Goczoła za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#RomanMalinowski">Poseł Ryszard Czyż w interpelacji stwierdza, że w ramach preferencji dla rolnictwa Rząd podjął między innymi decyzje o preferencjach i kredytowaniu budowy magazynów zbożowych, zalecając Prezesowi NBP udzielanie kredytów inwestycyjnych na korzystnych warunkach w wysokości do 80% wartości kosztorysowej na okres do 30 lat.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#RomanMalinowski">Gminne Spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” w województwie częstochowskim na tej podstawie przygotowały program budowy magazynów zbożowych, którego realizacja jest poważnie zagrożona w wyniku stanowiska Narodowego Banku Polskiego utrudniającego kredytowanie.</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#RomanMalinowski">Poseł przytacza szereg przykładów takiego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#RomanMalinowski">W zakończeniu interpelacji poseł zwraca się o zajęcie stanowiska wobec przedstawionych faktów oraz postuluje podjęcie działań zmierzających do zmiany podejścia NBP do spraw kredytowania inwestycji rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-77.8" who="#RomanMalinowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze Prezes Narodowego Banku Polskiego Zdzisław Pakuła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#ZdzisławPakuła">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na interpelację posła Ryszarda Czyża w sprawie stosowania przez NBP w niedostatecznym stopniu preferencji w kredytowaniu budowy magazynów zbożowych w 1988 r. wyjaśniam.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#ZdzisławPakuła">Narodowy Bank Polski stosował i w dalszym ciągu stosuje preferencje w odniesieniu do całego kompleksu żywnościowego, w tym także w zakresie budowy magazynów zbożowych. Preferencje te polegają na dostępności do kredytu, stosowaniu obniżonej o 50% stopy oprocentowania kredytów, większym udziale kredytu w koszcie inwestycji oraz wydłużeniu terminu jego spłaty.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#ZdzisławPakuła">Przeprowadzone szczegółowe rozpoznanie dotyczące spraw poruszonych w interpelacji obywatela posła wskazuje na to, że zadania inwestycyjne, o których mowa w tejże interpelacji nie mogły być przyjęte przez bank do kredytowania, ponieważ nie spełniały one podstawowych wymogów.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#ZdzisławPakuła">I tak — w odniesieniu do budowy magazynu zbożowego Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Dąbrowie Zielonej — przyczyną odmowy udzielenia kredytu było nieprzygotowanie inwestycji do realizacji, a mianowicie niepotwierdzenie dostawy niezbędnych urządzeń oraz niewystarczalność środków własnych zarówno na realizację inwestycji, jak i na spłatę kredytu. Udzielenie kredytu na to zadanie nastąpiło po uzupełnieniu przez inwestora środków pozakredytowych w formie pożyczki z Wojewódzkiego Związku Gminnych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” oraz potwierdzeniu niezbędnych urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#ZdzisławPakuła">W odniesieniu do budowy magazynu zbożowego Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w rządzach — nie było podstawy do udzielenia kredytu z uwagi na brak środków własnych na realizację nawet w 10% planowanej wartości kosztorysowej inwestycji, a przede wszystkim brak zdolności inwestora do spłaty zaciągniętego kredytu wraz z odsetkami.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#ZdzisławPakuła">W odniesieniu do kontynuowanych inwestycji Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Kłomnicach i Gminnej Spółdzielni „Samopomoc...</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#ZdzisławPakuła">...Chłopska” w Rędzinach — wnioski o zwiększenie kredytu nie zostały uwzględnione przez Bank, ponieważ inwestorzy nie dokonali przeliczenia kosztu inwestycji na ceny prognozowane.</u>
          <u xml:id="u-78.7" who="#ZdzisławPakuła">Na wniosek Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” w Kłomnicach z grudnia ubiegłego roku Bank warunkowo uruchomił transzę kredytu inwestycyjnego, przypadającą do wypłaty w roku 1989 na pokrycie wymagalnych zobowiązań z tytułu realizacji tej inwestycji. Spółdzielnia nie przedłożyła jednak do dnia dzisiejszego przeliczenia wartości kosztorysowej na nowe ceny, niezbędnego zresztą do ustalenia kwoty zwiększenia kredytu z tytułu wzrostu cen. Po zrealizowaniu tego warunku kredyt natychmiast zostanie uruchomiony.</u>
          <u xml:id="u-78.8" who="#ZdzisławPakuła">Natomiast wniosek Gminnej Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” Rędziny o podwyższenie kredytu inwestycyjnego został uwzględniony w drodze wyjątku wobec przewidywanego w roku ubiegłym zakończenia tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-78.9" who="#ZdzisławPakuła">Przedstawiając powyższe wyjaśnienia pragnę podkreślić, iż Bank gospodarując społeczną złotówką musi troszczyć się o spełnienie wszystkich warunków niezbędnych do uruchomienia kredytu i o jego efektywne wykorzystanie.</u>
          <u xml:id="u-78.10" who="#ZdzisławPakuła">Na zakończenie pragnę powiedzieć, iż w wyniku reorganizacji systemu bankowego w 1989 r. bezpośrednie kredytowanie przejęły banki kredytowe wydzielone z Narodowego Banku Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-78.11" who="#ZdzisławPakuła">Zgodnie z uchwalonymi przez Wysoki Sejm założeniami polityki pieniężno-kredytowej państwa w 1989 roku kredyt refinansowy o ulgowym oprocentowaniu przewidziany dla banków kredytowych obejmuje, w ramach preferencyjnych zadań polityki społeczno-gospodarczej, przedsięwzięcia związane z rozwojem rolnictwa i gospodarki żywnościowej, w tym także handel artykułami żywnościowymi do produkcji rolnej. Jednak wszystkie przedsięwzięcia inwestycyjne muszą spełnić te elementarne wymogi, które w momencie rozpoczęcia kredytowania są formułowane przed danym przedsięwzięciem. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#RomanMalinowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Ryszarda Czyża za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę o pozostanie obywatela Prezesa na trybunie — jeszcze jest jedna interpelacja.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#RomanMalinowski">Poseł Jan First w interpelacji stwierdza, że organizacje społeczne — w tym Polski Komitet Pomocy Społecznej, obejmujący swą działalnością ponad 300 tys. podopiecznych — posiada środki lokowane na kontach w NBP bądź w PKO oprocentowane w wysokości zaledwie 2% rocznie. Jest to oprocentowanie niezwykle niskie, zwłaszcza jeśli się zauważy, że bank obraca złożonymi w nim środkami materialnymi; pieniądze przeznaczone są na pomoc dla najbiedniejszych, a rosnąca inflacja obniża wartość pieniędzy przeznaczonych na cele najbardziej społecznie niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#RomanMalinowski">Poseł zapytuje, czy słuszne jest, aby tak niskie oprocentowanie sum złożonych w bankach przekreślało społeczne wysiłki gromadzenia środków materialnych na pomoc społeczną?</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę o odpowiedź Prezesa NBP Zdzisława Pakułę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#ZdzisławPakuła">Odpowiadam na interpelację posła Jana Firsta w sprawie oprocentowania środków pieniężnych organizacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#ZdzisławPakuła">Obywatel poseł ma rację mówiąc, że przy obecnym poziomie inflacji oprocentowanie w wysokości 2% rocznie jest wyraźnie niewystarczające. Dlatego też została dokonana zmiana w oprocentowaniu lokat podmiotów gospodarczych, ludności i wszystkich organizacji społecznych. Aktualnie zgodnie z obowiązującymi zasadami każda organizacja powinna sama gospodarować własną złotówką.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#ZdzisławPakuła">W związku z tym na rachunku bieżącym, który jest nieoprocentowany, powinna znajdować się zupełnie nominalna kwota. Natomiast pozostała kwota zasobów pieniężnych danej organizacji powinna być zadeklarowana i ulokowana na okresy: miesięczne przy minimalnym oprocentowaniu w wysokości 12%, 3-miesięczne przy oprocentowaniu w wysokości 16%, półroczne przy oprocentowaniu 33%, roczne przy oprocentowaniu w wysokości 44%, 2-letnie przy oprocentowaniu w wysokości 55% i trzyletnie przy oprocentowaniu 66%. Podkreślam, że oprocentowanie to liczone jest w skali rocznej.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#ZdzisławPakuła">Ponieważ wpłynęła powyższa interpelacja, a także zgłaszane są w innym trybie podobne uwagi w omawianej sprawie, pragnę podkreślić, iż rzecz leży nie w wysokości obecnie stosowanego oprocentowania, lecz w odpowiednio zorganizowanym przepływie informacji na temat możliwości korzystania z nowych warunków lokowania środków pieniężnych, stworzonych przez nowe rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#ZdzisławPakuła">Pragnę poinformować obywateli posłów, iż zaleciłem prezesom wszystkich banków, aby przekazali informacje organizacjom i komitetom społecznym prowadzącym i podejmującym działalność finansową o tych właśnie warunkach, które nie będą powodowały, jak to miało miejsce poprzednio, znacznej utraty realnej wartości ich zasobów pieniężnych przy istniejącej stopie inflacji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#komentarz">(Poseł Jan First: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł First.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JanFirst">Dziękuję bardzo panu Prezesowi za pozytywne rozpatrzenie tego problemu, szczególnie z punktu widzenia społecznego. Myślę, że istnieje taka potrzeba szerszego poinformowania społeczeństwa i tych organizacji przez środki masowego przekazu. Bo wiem, że teren o tym jest niedoinformowany. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#RomanMalinowski">Rozumiem, że dzisiejsza odpowiedź Prezesa także tę funkcję informacyjną z trybuny sejmowej spełnia.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Jana Firsta za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#RomanMalinowski">W swej interpelacji poseł Stanisław Urban stwierdza, że takie ujemne zjawiska, jak zmniejszone w ostatnim okresie zainteresowanie społeczeństwa książką oraz ograniczenie zakupów podręczników szkolnych i akademickich oraz literatury naukowej spowodowane jest szybkim wzrostem cen książek. Wszystko wskazuje, że wzrost ten nasili się jeszcze w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#RomanMalinowski">Autor interpelacji uważa, za konieczne podjęcie kroków w celu zahamowania dalszego wzrostu cen książek, m.in. przez:</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#RomanMalinowski">— całkowite zwolnienie produkcji i sprzedaży podręczników szkolnych i akademickich od podatku dochodowego,</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#RomanMalinowski">— ustalenie jednolitych i umiarkowanych stawek podatku dochodowego dla przedsiębiorstw realizujących cały cykl wytwarzania i upowszechniania książek,</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#RomanMalinowski">— zwolnienie maszyn i sprzętu dla wydawnictw i poligrafii od podatku obrotowego.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#RomanMalinowski">Poseł zapytuje, jakie jest stanowisko Ministra Finansów w powyższej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#RomanMalinowski">W celu odpowiedzi na interpelację głos zabierze Minister Finansów Andrzej Wróblewski.</u>
          <u xml:id="u-83.10" who="#RomanMalinowski">Nie Minister? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#RyszardPazura">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Moje nazwisko Pazura, jestem wiceministrem finansów. Ponieważ Minister Wróblewski uczestniczy w obradach okrągłego stołu, upoważnił mnie do zabrania głosu i udzielenia odpowiedzi na interpelację posła Stanisława Urbana.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#RyszardPazura">Chciałbym powiedzieć na wstępie, że sprawy książek ze zrozumiałych względów, ale przede wszystkim ze względu na szczególne miejsce książki wśród dóbr kultury, są stale w polu zainteresowania Ministerstwa Finansów. Świadczą o tym następujące fakty. W roku 1988 Minister Finansów podjął decyzję o zmniejszeniu podatku dochodowego z 65% wówczas do 45% dla przedsiębiorstw wydawniczych, poligraficznych i księgarskich. W tymże roku podjęto także decyzję, które umożliwiła zwolnienie prowizji kolporterskiej z podatku od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń. Zmniejszono również stawki podatku obrotowego należnego od importowanych maszyn i urządzeń poligraficznych zarówno z I, jak i z II obszaru płatniczego. Dalszych zmian w sytuacji ekonomicznej i finansowej całego ciągu produkcji książki dokonano w roku bieżącym. Składają się na to po pierwsze — decyzje ogólne dotyczące całej gospodarki, polegające na likwidacji wpłat na fundusz obsługi zadłużenia zagranicznego; po drugie — polegające na likwidacji płatności na rzecz budżetu państwa z tytułu przeszacowania zapasów. Ponadto, także dla całej gospodarki, w tym dla tej całej dziedziny, zmniejszono wyraźnie, bo z 65% do 40% stopę podatku dochodowego. Niezależnie od tego podatnikom, którzy dokonują sprzedaży podręczników szkolnych i akademickich, a także książek popularnonaukowych, przysługuje obniżka podatku dochodowego o 5% wartości sprzedaży tych podręczników i książek; 5% od ogólnego obrotu tymi dobrami.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#RyszardPazura">Chciałbym na tle tych decyzji zwrócić uwagę na następujący fakt. W przemyśle, w tych gałęziach, które związane są z produkcją książek, mamy do czynienia z wyższą, a w niektórych wypadkach ze znacznie wyższą rentownością niż w całym przemyśle przetwórczym. Wystarczy podać, że w roku 1988 rentowność w przemyśle papierniczym wyniosła 21,6%, liczona oczywiście stosunkiem zysku do kosztów wytworzenia...</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#RyszardPazura">...kosztów ogółem. W przemyśle poligraficznym rentowność ta kształtowała się na poziomie 21,4%, a w wydawnictwach aż w wysokości 27,8%, przy średniej rentowności w przemyśle około 19%. Te dane za rok 1988, jak i określone wcześniej przeze mnie warunki podatkowe sugerowałyby, że nie zachodzi potrzeba dalszego obniżania stawek podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#RyszardPazura">Jeśli chodzi o kwestie podatku obrotowego od importowanych maszyn i urządzeń dla wydawnictw i poligrafii, to chciałbym stwierdzić i przypomnieć obywatelom posłom, że w roku ubiegłym ten podatek wynosił 15% do 30% wartości obrotów. Od 15 marca br. podatek obrotowy od importowanych maszyn i urządzeń został ujednolicony i stawka ta, powszechna stawka wynosi 15%.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#RyszardPazura">Pragnę także wskazać, iż w przeciwieństwie do innych krajów, w Polsce z budżetu państwa dotowana jest produkcja celulozy. Dotacje z budżetu na ten cel wynoszą ok. 5,3 mld zł. Dotacje te oczywiście obniżają ceny papieru, w konsekwencji również koszty produkcji książek. Podkreślam to tylko z tego względu, że polskie książki zwolnione są od podatku obrotowego, podczas gdy np. w krajach Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej stosowany jest podatek od wartości dodanej, w zróżnicowanej wysokości od 2% do 15%.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#RyszardPazura">Chciałbym jeszcze na zakończenie poinformować, że poruszone w interpelacji posła Stanisława Urbana kwestie są w tej chwili rozpatrywane przez międzyresortowy zespół, powołany przez wicepremiera Ireneusza Sekułę, pod przewodnictwem podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Sztuki Kazimierza Molka. W pracach tego zespołu uczestniczy również przedstawiciel Ministra Finansów. Mówię o tym dlatego, że podane w pierwszej części mego wystąpienia dane dotyczące roku 1988 nie wskazują, aby warunki finansowe całego ciągu produkcji książki były gorsze niż przeciętnie w przemyśle, a wręcz odwrotnie, że są lepsze. Tym niemniej ten zespół międzyresortowy oczywiście nad tym pracuje i te analizy wskażą, na ile jest potrzeba poprawy sytuacji finansowej w całej tej sferze. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Urban: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Urban.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#StanisławUrban">Przede wszystkim chciałem złożyć wyrazy ubolewania, że w obradach Sejmu nie uczestniczy Minister Finansów. Jeżeli chodzi o treść wypowiedzi, za którą serdecznie dziękuję, nie w pełni mnie ona zadowala. Chciałem stwierdzić, że w odczuciach społecznych książka jest droga i staje się coraz droższa. Ponadto przewidywane w roku bieżącym wzrosty cen, szczególnie papieru i usług poligraficznych, zapowiadają dalsze pogorszenie tej sytuacji. Mimo bardzo dużego spadku produkcji książek ich zasoby na półkach księgarskich rosną. Chciałem też zwrócić uwagę, że występują pewne luki prawne, m.in. obrót książkami został objęty zniżką od podatku dochodowego, o czym był łaskaw pan Minister w swojej odpowiedzi na interpelację powiedzieć. Ale dotyczy to książek popularnonaukowych i podręczników. Natomiast dziwnym trafem nie obejmuje ta zniżka książek naukowych. Książki naukowe zostały z tej zniżki wyłączone. Nie wiem dlaczego.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#StanisławUrban">Ponadto ostatnio zostało wydane zarządzenie Ministra Finansów z 6 lutego 1989 r. w sprawie podatku obrotowego. I na przykład z podatku obrotowego zwalnia się sprzedaż skór przeznaczonych do szycia odzieży skórzanej, ale tylko w jednostkach gospodarki uspołecznionej — takie dziwne curiosum sprzeczne z założeniami reformy gospodarczej, w której mówi się o równości wszystkich sektorów gospodarczych. Natomiast w zarządzeniu tym, sądzę, że można by uwzględnić zmniejszenie podatku obrotowego albo zwolnienie od podatku obrotowego od sprzedaży papieru, na rzecz produkcji książek. Takie rozwiązanie spowodowałoby obniżkę kosztów produkcji książek, bo w ostatecznej cenie papieru trafiającego do wydawnictw podatek ma bardzo duży udział — ponad 50%, ponieważ mamy do czynienia ze zjawiskiem tzw. podatku nawarstwiającego się, który rozpoczyna się od Lasów Państwowych, gdzie sprzedaje się papierówkę obciążoną podatkiem i w kolejnych etapach ten podatek sumuje się. To jest przykład. W związku z tym, dziękując za odpowiedź, stwierdzam, że nie w pełni mnie ona zadowala, aczkolwiek uważam, że pewna poprawa w tym zakresie występuje, ale nie powoduje ona likwidacji skutków negatywnych w postaci bardzo drastycznego wzrostu cen książek. W dniu dzisiejszym zakup bajki dla dziecka staje się bardzo poważnym problemem dla przeciętnej polskiej rodziny, z czym obywatele naszego kraju zgodzić się nie mogą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#RomanMalinowski">Czy obywatel Minister chciałby odnieść się do tych spraw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#RyszardPazura">Jeśli można, jeśli Wysoka Izba pozwoli. Sądzę, że sugestie, które dodatkowo dzisiaj tu zostały sformułowane przez obywatela posła przekażę po prostu tej grupie roboczej, która szczegółowo ten problem analizuje i zwrócę się, żeby te problemy dodatkowe ująć we wnioskach, jakie wypracuje.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#RyszardPazura">Z jedną sprawą natomiast trudno się pogodzić, mianowicie chodzi o kwestię nawarstwionego podatku obrotowego. Kwestii tej nie można rozwiązać w jednym ogniwie gospodarki, nie rozwiązując w innych, pozostałych, poprzedzających fazach produkcji i następujących fazach produkcji. Rozwiązanie tu może być tylko globalne. I takie projekty są obywatelom posłom znane — mianowicie kwestie wieloetapowości opodatkowania może rozwiązać tylko przekształcenie dzisiaj wybiórczo działającego podatku obrotowego w jednolity, powszechny podatek od wartości dodanej. Wówczas te sprawy, które tu obywatel poseł, na tle podatku obrotowego, przedstawił, oczywiście znajdą swoje rozwiązanie. Podatek wówczas byłby liczony w jednej fazie przetwórstwa.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#RyszardPazura">Formułując tę zniżkę podatku dochodowego, objęliśmy zniżką 5-procentową, to jest bardzo wysoka zniżka podatku dochodowego, jedynie te kierunki produkcji wydawniczej, to znaczy książki popularnonaukowe i podręczniki, które są szczególnie ważne ze względów społecznych. Nie mogliśmy oczywiście objąć całej produkcji wydawniczej tymi zwolnieniami, aczkolwiek rentowność produkcji podręczników naukowych także powinna być rozważana szczegółowo przez ten zespół. Na ile się orientuję, to rentowność tej produkcji jest wyższa niż książki popularnonaukowej czy książki, czy podręczników.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#RyszardPazura">Reasumując — uważamy, że na tym etapie od strony podatkowej, od strony podatku dochodowego w szczególności, nie widzimy większych problemów, dlatego, że generalnie te obciążenia w bieżącym roku znacznie zmalały w stosunku do roku ubiegłego. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#RomanMalinowski">Proponuję, żeby na tym etapie odpowiedź obywatela wiceministra uznać za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#RomanMalinowski">Jednocześnie ze względu na wagę problemów poruszonych w interpelacji posła Stanisława Urbana, a także wyjaśnienia, których na tle odpowiedzi wiceministra udzielił, zwrócić się do Prezesa Rady Ministrów Mieczysława Rakowskiego o rozpatrzenie kompleksu tych spraw na posiedzeniu Komitetu, któremu przewodniczy Minister Kwaśniewski. Jeśli byłaby zgoda, to sprawę tę uznalibyśmy za załatwioną na tym etapie.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#RomanMalinowski">Proszę o pozostanie na trybunie, bo jest jeszcze jedna interpelacja.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#RomanMalinowski">Poseł Walenty Maćkowiak w interpelacji stwierdza, że od dłuższego czasu rolnicy indywidualni i przedstawiciele gospodarstw uspołecznionych kwestionuję zasadność obowiązkowego ubezpieczenia zwierząt gospodarskich. W uzasadnieniu twierdzi się, że roczne stawki ubezpieczeniowe poważnie obciążają koszty produkcji, ponieważ są stosunkowo wysokie, a otrzymywane odszkodowania, jak obliczają rolnicy, nie rekompensują opłat na ubezpieczenie. System ten — zdaniem autora interpelacji — jest niezgodny z duchem reformy gospodarczej. Ponieważ zapowiadane zmiany w ustawie o ubezpieczeniach zwierząt nie są Sejmowi przedkładane, poseł zapytuje:</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#RomanMalinowski">— w jakim stadium opracowania znajduje się projekt noweli ustawy;</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#RomanMalinowski">— kiedy projekt nowelizujący ustawę zostanie przesłany do Sejmu;</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#RomanMalinowski">— jakie w przyszłej znowelizowanej ustawie przewiduje się rozwiązania prawne zgodne z zasadami reformy gospodarczej?</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę obywatela podsekretarza stanu Pazurę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#RyszardPazura">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt nowelizacji ustawy z dnia 20 września 1984 r. o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych został przygotowany już pod koniec ubiegłego roku. Zawiera m. in. zmiany, które wynikają z potrzeby dostosowania rozwiązań tej ustawy do obecnych i przyszłych warunków funkcjonowania gospodarki, uwzględnia również postulaty rolników, postulaty organizacji rolniczych i przewiduje zniesienie dotychczasowego obowiązkowego ubezpieczenia koni, bydła i trzody chlewnej. Projekt ten zawiera wariantowe rozwiązania ze względu na fakt znany powszechnie, powszechnie zresztą dyskutowany, że w samym środowisku rolniczym nie ma jednolitych poglądów co do zasadności całkowitego zniesienia ubezpieczeń ustawowych. Dlatego też w projekcie ustawy, obok zniesienia ustawowego ubezpieczenia zwierząt, przewidziany jest drugi wariant, w którym proponuje się, podobnie jak to miało miejsce w latach 1958–1984, aby ustawa upoważniała wojewódzkie rady narodowe do wprowadzenia obowiązkowych ubezpieczeń na obszarze województwa. Rozumiemy to w ten sposób, że Wysoka Izba przesądzi, czy wybrany zostanie wariant całkowitego zniesienia a nawet możliwości wprowadzenia na ograniczonym obszarze województw ustawowych ubezpieczeń zwierząt, czy też dopuszczona zostanie taka możliwość. Kwestia ta była zawsze kontrowersyjna, nawet wówczas, kiedy przy dobrowolnych ubezpieczeniach istniała możliwość wprowadzenia przez wojewódzką radę narodową ubezpieczeń przymusowych, ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#RyszardPazura">Co oznaczają te projekty regulacji? Oznaczają, że ubezpieczenie zwierząt stałoby się ubezpieczeniem dobrowolnym, zawierane byłoby przez zainteresowanych rolników w oparciu o indywidualne umowy z Zakładem Ubezpieczeń. Ale jest to oczywiście możliwość nie jedyna, dlatego że wówczas, kiedy nie istnieją ustawowe ubezpieczenia, można by było wprowadzić zasady, już konkretnie na wsi, samoubezpieczania się i powoływania własnych kas ubezpieczeniowych. Projekt nowelizacji ustawy, o której mówię, został w dniu 22 grudnia 1988 r. rozpatrzony przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, a następnie został pozytywnie przyjęty przez Radę Ministrów na posiedzeniu w dn. 19 stycznia 1989 r. Jednocześnie Rada Ministrów upoważniła Ministra Finansów do dostosowania tego projektu do nowych ustaw finansowych, jakie Sejm podjął, w szczególności chodzi o dwie ustawy — ustawę o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych i ustawę o opodatkowaniu osób prawnych. Praca ta została wykonana. Projekt nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach majątkowych i osobowych został dostosowany do tych niedawno przez Wysoki Sejm podjętych ustaw. I należy sądzić, że projekt w najbliższym czasie, można nawet mówić o dniach, zostanie skierowany pod obrady Wysokiego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#RyszardPazura">Chciałbym przy okazji powiedzieć, że głównym argumentem przemawiającym dotychczas za obowiązkową formą ubezpieczenia były relatywnie niższe składki ubezpieczeniowe z tytułu po prostu większej masy ubezpieczanych. W sytuacji odejścia od ustawowego ubezpieczenia oczywiście należy liczyć się, że przy indywidualnym, dobrowolnym ubezpieczeniu, zachowując realność odszkodowań, stawki te musiałyby ulec podwyższeniu. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów w tej sprawie zechciałby głos zabrać?</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#komentarz">(Poseł Walenty Maćkowiak: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Maćkowiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WalentyMaćkowiak">Dziękuję za informacje. Chcę podkreślić, że opracowywanie tego projektu noweli trwa zbyt długo. Rolnicy się niecierpliwią. Jest wiele akcji protestacyjnych w różnych gminach, w których to protestach rolnicy kwestionują obowiązkowe ubezpieczenie zwierząt. Rolnicy twierdzą, że jest to uszczęśliwianie ich na siłę. Stąd ja również tutaj zwracam się do obywatela Ministra, ażeby ten...</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#WalentyMaćkowiak">...projekt nie przewidywał tej regulacji siłowej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#RomanMalinowski">Proponuję, żeby Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Walentego Maćkowiaka za wystarczającą, z jednoczesnym zwróceniem się do Prezesa Rady Ministrów Mieczysława Rakowskiego o możliwe przyspieszenie prac nad projektem ustawy i skierowanie go do Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#RomanMalinowski">Poseł Zygmunt Olbryt w swej interpelacji kwestionuje szereg przepisów rozporządzenia Rady Ministrów z 1987 r. w sprawie odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach i plonach rolnych przez niektóre gatunki zwierząt łownych, jako krzywdzące dla rolników. Dotyczy to zwłaszcza obniżenia cen o 25% z tytułu nie poniesionych kosztów sprzętu, suszenia i magazynowania oraz wypłacenia odszkodowania dla gospodarstw państwowych dopiero wtedy, gdy zniszczenie przekracza 20% wartości spodziewanych plonów. Jest również kwestia wypłacania odszkodowań za szkody wyrządzone przez sarny. Wprowadzenie jako organu odwoławczego drugiej instancji — administracji stopnia wojewódzkiego powoduje, zdaniem rolników, istotne opóźnienia w zbiorze uszkodzonych upraw.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#RomanMalinowski">Poseł zapytuje, kiedy nastąpi nowelizacja kwestionowanych przepisów zgodnie z postulatami rolników.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#RomanMalinowski">W celu udzielenia odpowiedzi na interpelację głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej Wiesław Młynarczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! W odpowiedzi na interpelację posła Zygmunta Olbryta informuję, że w związku z wcześniejszymi wnioskami poselskimi oraz licznymi postulatami rolników indywidualnych i państwowych gospodarstw rolnych, Rada Ministrów w dn. 20 lutego br. przyjęła rozporządzenie zmieniające treść rozporządzenia z dn. 26 października 1987 r. w sprawie odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach i plonach rolnych przez niektóre gatunki zwierząt łownych.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#WiesławMłynarczyk">W rozporządzeniu tym w stosunku do rozporządzenia z 1987 r. wprowadzono następujące zasadnicze zmiany:</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#WiesławMłynarczyk">— przyjęto zasadę pełnej wypłaty odszkodowań rolnikom indywidualnym, bez potrącenia 25% tytułem nie poniesionych kosztów sprzętu, magazynowania i suszenia zniszczonych plonów,</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#WiesławMłynarczyk">— wprowadzono zasadę pełnej wypłaty odszkodowań państwowym gospodarstwom rolnym.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#WiesławMłynarczyk">Tym samym dwa podstawowe problemy podane w interpelacji zostały uwzględnione w znowelizowanym rozporządzeniu Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-94.5" who="#WiesławMłynarczyk">Informuję ponadto, że podjęto także próbę uregulowania odszkodowań za szkody wyrządzone w uprawach rolnych przez sarny. Z uwagi na to, że sprawa wymaga zmiany ustawy łowieckiej, do sprawy tej powrócimy przy nowelizacji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-94.6" who="#WiesławMłynarczyk">W odniesieniu do przedstawionego w interpelacji problemu dotyczącego trybu odwoławczego informuję, że odwołanie do urzędu wojewódzkiego, jako drugiej instancji, od decyzji naczelnika gminy nie oznacza konieczności badania rozmiaru szkody na gruncie, a jedynie rozpatrzenia istniejących dokumentów, tj. protokołu sporządzonego przez nadleśnictwo i protokołu komisyjnego badania rozmiaru szkody przez komisję powołaną przez naczelnika gminy.</u>
          <u xml:id="u-94.7" who="#WiesławMłynarczyk">Pozostawienie decyzji naczelnika gminy jako ostatecznej uważam za niewłaściwe, ponieważ nie daje to możliwości odwołania się stronom do wyższej instancji i dlatego taką możliwość dało rozporządzenie z 1987 r., choć były głosy i propozycje rozpatrzenia spraw spornych przez sądy powszechne, co utrudniłoby jednak dochodzenie roszczeń rolnikom, a sądom przysporzyłoby pracy. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów w tej sprawie zechce głos zabrać?</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Zygmunta Olbryta za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#komentarz">(Poseł Zygmunt Olbryt: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Zygmunt Olbryt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#ZygmuntOlbryt">Panie Ministrze! Ideą przyświecającą mojej interpelacji był szacunek dla pracy ludzi rolnictwa bez względu na sektor, w którym zawód swój wykonują. Rozporządzeniem Rady Ministrów z 20 lutego br. zasada ta została zaakceptowana przez zasadniczą modyfikację treści § 4 i § 5 rozporządzenia również Rady Ministrów z 26 października 1987 r. Tak więc problem wysokości wypłaty odszkodowań za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną został uregulowany w miarę poprawnie. Jest to jednakże załatwianie skutków. Rolnicy oczekują natomiast likwidacji przyczyn powstawania szkód, czyli właściwej gospodarki łowieckiej. Jest to zjawisko bardziej oczekiwane aniżeli wypłaty za zniszczone nakłady i pracę rolnika. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#RomanMalinowski">Obywatel Wiceminister zechce odpowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WiesławMłynarczyk">Pragnę wyjaśnić, że w układzie właściwej gospodarki łowieckiej czynione są starania w celu ograniczenia zwierzyny płowej, zwierzyny łownej i właściwej gospodarki rozrodu. Są także prowadzone odstrzały systemowe. Sądzę, iż w ten sposób sprawa zostanie uregulowana, co zadowoli rolników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#RomanMalinowski">Sejm uznaje odpowiedź na interpelację posła Zygmunta Olbryta za wystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#RomanMalinowski">Są dalsze interpelacje, dotyczące resortu rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#RomanMalinowski">Poseł Bolesław Manowiec w interpelacji nawiązuje do zapytania, jakie zgłosił w dniu 17 marca 1986 r. w sprawie zagospodarowania stawów rybnych oraz odpowiedzi, jaką otrzymał od Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Autor interpelacji stwierdza, że od tego czasu sytuacja się nie zmieniła, podaż ryb słodkowodnych jest niewystarczająca, hodowla nieopłacalna, a stawy pozostają nie zagospodarowane. Również w obecnych warunkach obowiązywania nowych rozwiązań w zakresie przedsiębiorczości potrzebne jest, zdaniem posła, określenie kierunków i możliwości zarówno technicznych, jak i ekonomicznych, z których mogliby skorzystać pragnący podjąć hodowlę ryb.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#RomanMalinowski">W związku z powyższym poseł zapytuje:</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#RomanMalinowski">— jakie Rząd podejmuje kroki, aby zwiększyć hodowlę ryb słodkowodnych;</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#RomanMalinowski">— czy zapewniany jest odpowiedni sprzęt do rekultywacji stawów istniejących i stwarzania nowych;</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#RomanMalinowski">— na jakie ulgi, możliwości i pomoc może liczyć ewentualny kandydat czy kandydaci podejmujący hodowlę ryb słodkowodnych?</u>
          <u xml:id="u-99.7" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę obywatela Ministra Wiesława Młynarczyka o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na interpelację posła Bolesława Manowca w sprawie zagospodarowania stawów rybnych oraz stworzenia bodźców do szerokiego rozwoju produkcji ryb, informuję, że w latach 1986–1988 realizowano zadania w zakresie rekultywacji stawów na podstawie ograniczonego zasilania w sprzęt specjalistyczny. W rezultacie prowadzonych prac powierzchnia użytkowa stawów wzrosła jednak w tych latach o 3,5 tys. ha i osiągnęła rozmiary 51,3 tys. ha na koniec 1988 r. Mimo posiadania długofalowego programu w tym względzie, nie mógł on być realizowany w pełnym zakresie, bowiem nie były zaspokajane potrzeby w zakresie sprzętu ciężkiego, gdyż są to potrzeby konkurencyjne w stosunku do potrzeb takich priorytetowych programów w rolnictwie, jak melioracje i wapnowanie gleb. Należy przy tym zaznaczyć, że ogólne potrzeby resortu rolnictwa, leśnictwa i gospodarki żywnościowej w zakresie takiego sprzętu, jak koparki, który w tym przypadku ma także duże znaczenie, były zaspokojone w latach 1986–1988 tylko na poziomie 40%. Z tych niedostatecznych dostaw w okresie ostatnich 3 lat gospodarstwa rybackie na zamówione 10 kompletów maszyn otrzymały niestety, tylko 6 spychaczy i 5 koparek. Część prac rekultywacyjnych stawów prowadzona jest jednak w ramach działalności usługowej przez jednostki zajmujące się melioracjami rolnymi, co w pewnym stopniu łagodzi niedobory sprzętu, szczególnie dla producentów indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#WiesławMłynarczyk">W omawianym okresie z funduszy celowych na rybacką gospodarkę stawową wydatkowano 3,3 mld zł. Dokonania, jakie miały miejsce, mimo że nie spełniają wszystkich zamierzeń, wpłynęły jednak znacząco na wzrost produkcji ryb konsumpcyjnych w gospodarce stawowej, bowiem w okresie minionych lat osiągnięto przyrost produkcji o 17,9%, tj. 3,5 tys. ton, co pozwoliło osiągnąć stan nasycenia rynku w okresie wzmożonych zakupów przedświątecznych.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#WiesławMłynarczyk">Aktualne zapasy w gospodarstwach rybackich karpia konsumpcyjnego w wysokości 1 tys. ton i pstrąga około 2,4 tys. ton przekraczają zapotrzebowanie krajowe i pozwalają na realizowanie eksportu do II obszaru płatniczego. Ten stan względnej równowagi na rynku ryb słodkowodnych wynika jednak z faktu, że wolna ich cena jest mało konkurencyjna dla innych produktów spożywczych, oferowanych dziś po cenach urzędowych. Sytuacja ta ulegnie zmianie po urynkowieniu produkcji rolnej, nad czym w tej chwili intensywnie pracujemy.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#WiesławMłynarczyk">Informuję Wysoką Izbę, że wobec złych warunków hydrotechnicznych i biologicznych, a w konsekwencji niskiej wydajności jednostkowej produkcji ryb, ale także malejącego areału gruntów nadających się pod budowę stawów, działania w najbliższym czasie będą prowadzone głównie w celu zwiększenia wydajności z hektara powierzchni lustra wody. Producenci ryb stawowych będą mogli liczyć na dalszą pomoc z funduszy celowych Ministerstwa Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W roku bieżącym przyznano na modernizację stawów i intensyfikację hodowli i chowu ryb 500 mln zł z centralnego funduszu melioracji, 400 mln zł z funduszu ochrony gruntów rolnych oraz 51 mln zł z funduszu postępu biologicznego. Ponadto mając na względzie pozaprodukcyjną funkcję stawów, jaką spełniają one w gospodarce wodnej, czynione są starania o zwiększenie udziału środków funduszu gospodarki wodnej na rekultywację i modernizację stawów rybnych.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#WiesławMłynarczyk">Indywidualni producenci ryb, podejmujący budowę lub modernizację stawów, mogą nadal korzystać z pomocy finansowej do 40% wartości kosztorysowej wykonanych prac w ramach funduszu ochrony gruntów rolnych. Świadczona będzie także bezpłatna wszechstronna pomoc organizacyjno-prawna i merytoryczna w zakresie budownictwa stawowego oraz techniki i technologii chowu ryb w ramach zadań zlecanych związkom producentów ryb i finansowanych przez Ministerstwo Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz utrzymany będzie dotychczasowy ulgowy system podatku od powierzchni stawów. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#RomanMalinowski">Czy w tej sprawie ktoś z Obywateli Posłów zechce głos zabrać?</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#komentarz">(Poseł Bolesław Manowiec: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Bolesław Manowiec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#BolesławManowiec">Chciałem podziękować Ministrowi i życzyć, żebyśmy się doczekali, kiedy nie będziemy importowali, ale będziemy mogli eksportować, ponieważ mamy takie zasoby. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#RomanMalinowski">Stwierdzam, że Sejm uznał odpowiedź na interpelację posła Bolesława Manowca za wystarczającą, a życzenia, które poseł wyraził, będą realizowane przez działania resortu.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#RomanMalinowski">I ostatnia interpelacja. Poseł Stanisław Żelichowski w interpelacji, podkreślając wzrastające zagrożenie stanu lasów, wywołane zanieczyszczeniem gazowym atmosfery, powodowanym przez przemysł, stwierdza, że ratowanie lasów wymaga znacznych nakładów finansowych, środków chemicznych i biologicznych, wspartych urządzeniami technicznymi. Podołać tym potrzebom nie są w stanie sami leśnicy. Tymczasem nie stworzono skutecznych mechanizmów zapewniających niezbędne fundusze, a przeciwnie — zadłużenie leśnictwa wzrasta. W zaistniałej sytuacji banki wstrzymują kredytowanie. Ta trudna sytuacja destabilizuje kadrę leśników.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#RomanMalinowski">Autor interpelacji zapytuje:</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#RomanMalinowski">— jakie działania podjął Rząd w celu zahamowania tych zagrożeń;</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#RomanMalinowski">— jakie przewiduje się kierunki zmian systemu ekonomiczno-finansowego dla gospodarki leśnej i kiedy można spodziewać się ich wprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę Ministra Wiesława Młynarczyka o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WiesławMłynarczyk">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie!</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WiesławMłynarczyk">W odpowiedzi na interpelację posła Stanisława Żelichowskiego pragnę stwierdzić, że sytuacja wynikająca z zagrożenia lasów przez emisję przemysłową jest przedmiotem stałej troski resortu i skala tego problemu w leśnictwie sprowadza się do osłabienia biologicznego, ale także do zamierania drzewostanów, w wyniku czego notuje się straty z tytułu zmniejszonego przyrostu masy drzew oraz utratę pozaprodukcyjnych funkcji lasów. W regionach o szczególnym nasileniu zanieczyszczeń od kilku lat notuje się postępujący proces zamierania lasów. Dotyczy to drzewostanów Sudetów, Kotliny Kłodzkiej i w Beskidach.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#WiesławMłynarczyk">Działania leśników w zakresie ochrony lasów przed zanieczyszczeniami atmosfery koncentrują się głównie na likwidacji skutków, to jest zalesianiu zagrożonych obszarów leśnych gatunkami mniej wrażliwymi na emisję oraz na przebudowie drzewostanu w tych rejonach. Warunkiem rzeczywistej poprawy stanu lasów jest jednak redukcja zanieczyszczeń powietrza, powodowanych zarówno przez emitery krajowe, jak i napływające z przygranicznych wysoko uprzemysłowionych obszarów NRD i Czechosłowacji. Realizowane obecnie programy dotyczące ograniczenia emisji dwutlenku siarki i tlenków azotu zakładają stopniowe zmniejszenie tych emisji. Aktualne działania zmierzają do ustabilizowania emisji SO2 w 1995 r. do poziomu z 1980 r., tj. 4,1 mln ton rocznie, a w następnym etapie powinno się osiągnąć zmniejszanie do poziomu 2,9 mln ton. Do 1994 r. zakłada się także ustabilizowanie emisji tlenków azotu do poziomu z roku 1987, tj. do 1,5 mln ton rocznie, oraz sukcesywne zmniejszenie emisji w następnych latach. Stworzy się...</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#WiesławMłynarczyk">...jednocześnie ustawowe oraz systemowe preferencje dla działalności inwestycyjnej w ochronie środowiska. Szereg inwestycji mających za zadanie ograniczenie emisji gazów jest wspomaganych środkami Funduszu Ochrony Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#WiesławMłynarczyk">Prowadzone są także trójstronne uzgodnienia między Polską, NRD i Czechosłowacją dotyczące ograniczenia emisji ze źródeł zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-104.5" who="#WiesławMłynarczyk">Na ostatnim spotkaniu ekspertów ochrony środowiska w Pradze, jakie odbyło się w dniach 12–13 marca, strona polska zgłosiła propozycje dotyczące między innymi rozszerzenia monitorowania stanu i zagrożenia środowiska naturalnego, ustalenia zasad odpowiedzialności międzynarodowej za jego zanieczyszczenie. Działania podejmowane w kraju i u naszych sąsiadów powinny tworzyć zatem warunki do stopniowego zmniejszania zagrożeń dla lasów, powodowanych przez zanieczyszczenie powietrza.</u>
          <u xml:id="u-104.6" who="#WiesławMłynarczyk">Likwidacja skutków zanieczyszczeń atmosferycznych w lasach wiąże się jednak z ogromnymi nakładami finansowymi, tak jak to słusznie podkreśla obywatel poseł. Wpływy na rzecz jednostek Lasów Państwowych z tytułu odszkodowań za straty spowodowane emisjami nie rekompensują rzeczywiście poniesionych kosztów. Szacuje się, że tylko straty ze zmniejszonego przyrostu masy drzewnej wynoszą dla gospodarki leśnej szacunkowo około 35 mld zł rocznie, podczas gdy wielkość odszkodowań w 1988 r. nie przekraczała 6,5 mld zł. Dlatego w projekcie ustawy o lasach i gospodarce leśnej zaproponowano rozwiązania umożliwiające realne szacowanie szkód oraz wyższą ich ściągalność. Rozważona zostanie także możliwość partycypacji Funduszu Ochrony Środowiska w finansowaniu niektórych kosztów związanych z likwidacją szkód ekologicznych w lasach.</u>
          <u xml:id="u-104.7" who="#WiesławMłynarczyk">Pogarszający się stan zdrowotny lasów ma związek rzeczywiście z sytuacją finansową jednostek leśnych. Podstawowym źródłem finansowania działalności gospodarczej Lasów Państwowych są wpływy ze sprzedaży drewna, którego pozyskuje się coraz mniej. W bieżącym roku Lasy Państwowe realizując kompleksowy program poprawy gospodarki leśnej do 1990 r., pozyskają o 1 mln mniej grubizny niż w roku ubiegłym, a o 3,4 mln m³ mniej niż w roku 1983. Ma to więc związek z biologicznymi — z rzeczywistymi możliwościami produkcyjnymi lasów. Realizowana w ostatnich latach polityka cenowa na drewno pogorszyła jeszcze sytuację, bowiem tempo wzrostu cen na ten surowiec było znacznie mniejsze od tempa wzrostu kosztów.</u>
          <u xml:id="u-104.8" who="#WiesławMłynarczyk">Wobec pogłębiającej się na początku bieżącego roku trudnej sytuacji finansowej w Lasach Państwowych, Minister Finansów w wyniku ustaleń Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów podjął jednak decyzję o podwyższeniu z dniem 1 stycznia górnej granicy wzrostu cen na drewno do poziomu 44% w porównaniu do roku ubiegłego, co pozwoli na złagodzenie trudności finansowych jednostek Lasów Państwowych. Nie jest to jednak rozwiązanie trwałe. Sytuacja w leśnictwie wymaga wprowadzenia zasad rynkowych do polityki cenowej Takie rozwiązanie proponowane jest na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-104.9" who="#WiesławMłynarczyk">Ponadto jeszcze w roku bieżącym podjęte zostaną starania o korzystniejsze systemowe rozwiązania ekonomiczne dla Lasów, w tym między innymi o ulgowe warunki kredytowe. Powinno to wpłynąć kompleksowo na ustabilizowanie sytuacji ekonomicznej Lasów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#RomanMalinowski">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Żelichowski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Żelichowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#StanisławŻelichowski">Cieszę się, że z panem Ministrem, używając modnego słowa, uzyskaliśmy konsensus, że jest źle w leśnictwie; tylko z tego, że jest źle nie wynika, że będzie dobrze. Wprawdzie jakaś nadzieja w słowach ostatnich pana Ministra była, a chcę przypomnieć, że jest rządowy program poprawy gospodarki leśnej do 1990 r. i tenże program powinien być zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#StanisławŻelichowski">Jeżeli Rząd nie przeanalizował stopnia realizacji tego programu, to nawet nie orientuje się, w jakim stopniu jest on realizowany. Stąd proponuję, aby zgodnie z zapisem o kompleksowej poprawie, Rząd w najbliższym czasie ocenił realizację tego programu i wówczas uznamy ewentualnie odpowiedź za wystarczającą, po decyzjach, które zostaną podjęte na tymże posiedzeniu. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#RomanMalinowski">Obywatel Minister przyjmuje wniosek posła Żelichowskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#WiesławMłynarczyk">Pragnę tylko uzupełnić swoją wypowiedź, że Rząd idzie dalej, Rząd aktualnie pracuje między innymi nad nowelizacją ustawy o Lasach Państwowych, bowiem chce usunąć wszystkie te bariery prawne, które dotychczas przeszkadzały we właściwej realizacji gospodarki leśnej. W związku z tym w pełni przyjmuję postulaty i postaramy się je realizować.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Żelichowski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#WiesławMłynarczyk">Głos ma poseł Żelichowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StanisławŻelichowski">Chcę przypomnieć, że pracuję od 10 lat, Panie Ministrze, wprawdzie wiek produkcyjny w leśnictwie trwa 100 lat, to myślę jednak, że Rząd szybciej dokona nowelizacji ustawy niż wiek produkcyjny lasów. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#WiesławMłynarczyk">Tempo przyjmujemy.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#komentarz">(Wesołość w sali)</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#WiesławMłynarczyk">Czy Obywatel Minister chce jeszcze w tej sprawie ewentualnie zabrać głos, czy nie?</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#WiesławMłynarczyk">Proponuję, żeby sprawę poruszoną w interpelacji posła Żelichowskiego rozpatrzyć przez Komisję Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej, która mogłaby w poruszonych kwestiach sformułować opinię. Zgoda?</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#komentarz">(Poseł Walenty Maćkowiak: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-110.5" who="#WiesławMłynarczyk">Bardzo proszę — poseł Maćkowiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#WalentyMaćkowiak">Uważam, że to nie jest rozwiązanie sprawy, obywatelu Marszałku, gdyż my na posiedzeniu Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Gospodarki Żywnościowej problem ochrony lasów już nie jeden raz omawialiśmy i uchwalaliśmy wnioski i ciągle jest ta sama sprawa. Stąd przychylam się do propozycji posła Żelichowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#RomanMalinowski">Czyli rozumiem, że poseł popiera wniosek posła Żelichowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#WalentyMaćkowiak">Obywatelu Marszałku! Popieram wniosek posła Żelichowskiego, żeby Rząd poruszoną sprawę przeanalizował i dopiero potem Sejm uzna wniosek za przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#WalentyMaćkowiak">Minister przyjął ten wniosek, natomiast ja zaproponowałem, żeby temat przeanalizować z uwagi na jego wagę na posiedzeniu Komisji i sformułować opinię w sprawach, które poruszył poseł Żelichowski.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#WalentyMaćkowiak">Poseł Żelichowski propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#WalentyMaćkowiak">Sądzę, że to dwustronne działanie da pożądany efekt.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#WalentyMaćkowiak">Zgadzam się. Będziemy czekać na efekty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#RomanMalinowski">Przechodzimy obecnie do zapytań poselskich. Pięciu posłów zgłosiło zapytania.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#RomanMalinowski">Przypominam, że zgodnie z regulaminem czas zapytania nie powinien przekraczać 3 minut, a czas odpowiedzi — 5 minut.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Krystyna Czubak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#KrystynaCzubak">Zapytanie kieruję do pani Minister Zdrowia i Opieki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#KrystynaCzubak">Podjęte przez Centralny Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Przemysłu Gastronomicznego i Artykułów Gospodarczych w Łodzi badania zachorowań pracowników handlu, w związku z warunkami pracy wykazały, że wśród badanych sprzedawców artykułów spożywczych około 55% choruje na żylaki, które to schorzenie według ocen służby zdrowia w 85% ma związek przyczynowy z wykonywaną pracą. Badaniami, o których mówię, zostali objęci pracownicy spółdzielczości „Społem” z 47 jednostek wojewódzkich, a więc z terenu prawie całej Polski.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#KrystynaCzubak">Przedstawiona sprawa upoważnia mnie do postawienia pytania, czy istnieją możliwości uznania chorób żylaków kończyn dolnych jako choroby zawodowej. Pragnę przy tym nadmienić, że w niektórych krajach socjalistycznych, na przykład w Bułgarii, żylaki kończyn dolnych są zaliczane do chorób zawodowych pracowników handlu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#KrystynaCzubak">Odpowiedzi udzieli I zastępca Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej Stanisław Gura — bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#StanisławGura">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na zapytanie posłanki Krystyny Czubak w sprawie możliwości uznania chorób żylaków kończyn dolnych jako choroby zawodowej, a także ustosunkowując się do wyników badań zachorowań pracowników handlu w związku z warunkami pracy, uprzejmie informuję, że zespół ekspertów reprezentujących instytuty medycyny pracy w dniu 21 grudnia 1988 r. rozpatrywał tę kwestię na zlecenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej i nie znalazł niestety merytorycznych podstaw do umieszczenia chorób żylaków kończyn w weryfikowanym wykazie chorób zawodowych. Opinię tę podziela również Krajowy Zespół Specjalistyczny w dziedzinie medycyny pracy. Zmiany chorobowe tego rodzaju są bardzo rozpowszechnione bez względu na charakter wykonywanej pracy i dlatego trudno je uznać za wyłączne następstwo pracy wykonywanej w pozycji stojącej.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#StanisławGura">Aktualnie obowiązujący wykaz chorób zawodowych w Polsce dotyczy pracowników wszystkich działów gospodarki narodowej i obejmuje choroby, których związek z określonymi czynnikami szkodliwymi jest uznany w myśl współczesnej wiedzy medycznej i przyjętych kryteriów międzynarodowych. Polski wykaz chorób zawodowych uwzględnia zakres aktualnej wiedzy medycznej oraz ustalenia Międzynarodowej Organizacji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#StanisławGura">Opracowanie, na które powołuje się obywatelka poseł, wysuwa również propozycję objęcia sprzedawców okresowymi badaniami profilaktycznymi. W związku z tym pragnę poinformować Wysoką Izbę, że Minister Zdrowia i Opieki Społecznej wydał lekarzom przemysłowej służby zdrowia zalecenie dotyczące przeciwwskazań do pracy w wymuszonej pozycji. Podkreślono również znaczenie wydawania przez lekarzy w wyniku okresowych badań indywidualnych zaleceń dotyczących m. in. stosowania obuwia, elastycznych pończoch i przeciwdziałania otyłości.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#StanisławGura">Odnosząc się z całą powagą do zagadnienia poruszonego przez obywatelkę poseł, pragnę z naciskiem podkreślić, że podstawową kwestią dla zdrowia pracowników jest oczywiście tworzenie właściwych warunków pracy. I w tym zakresie wszelkie działania zakładów pracy będą przez jednostki resortu zdrowia i opieki społecznej czynnie wspierane, jest to bowiem podstawowy element profilaktyki. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#RomanMalinowski">Czy poseł Krystyna Czubak chce jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę — poseł Krystyna Czubak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#KrystynaCzubak">Mnie argumentacja pana Ministra nie przekonała. I po prostu przedstawię swoją argumentację jeszcze raz na piśmie, żeby nie przedłużać dzisiejszych obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#RomanMalinowski">Rozumiem, że obywatelka posłanka przedstawi sprawę jeszcze na piśmie w celu ustosunkowania się przez resort zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#StanisławGura">Można słowo, Panie Marszałku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#StanisławGura">Chciałbym wyjaśnić dodatkowo, że decyzja o uznaniu pewnych grup schorzeń bądź jednego schorzenia za chorobę zawodową nie jest decyzją administracyjną wydawaną tylko i wyłącznie przez Ministra Zdrowia. Oczywiście, przedstawioną przez panią poseł argumentację przedstawimy innemu zespołowi ekspertów w celu rozpatrzenia tej sprawy ponownie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#RomanMalinowski">Rozumiem, że Minister Zdrowia jeszcze udzieli pełnej odpowiedzi na tle argumentacji, którą obywatelka poseł przedstawi Ministrowi w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#RomanMalinowski">Głos ma poseł Emilia Wcisło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#EmiliaWcisło">Zapytanie poselskie kieruję do obywatela Ministra Transportu, Żeglugi i Łączności. W wyniku dokonanej w roku 1987 reformy struktury organizacyjnej naczelnych organów administracji państwowej w miejsce zniesionych resortów komunikacji, żeglugi i gospodarki morskiej oraz łączności utworzone zostało Ministerstwo Transportu, Żeglugi i Łączności. Zniesione w resortach, działały specjalistyczne organy dozoru technicznego, m. in. takie jak kolejowy dozór techniczny, dozór techniczny urzędów morskich, polski rejestr statków, inspekcja żeglugi śródlądowej, inspektorat lotnisk cywilnych, państwowa inspekcja radiowa i inspekcja gospodarki samochodowej. Specjalistyczne organy dozoru technicznego działające w zniesionych resortach zostały więc podporządkowane Ministrowi Transportu, Żeglugi i Łączności.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#EmiliaWcisło">Ustawa z 19 listopada 1987 r. o dozorze technicznym ustalając organizację dozoru technicznego w kraju, podporządkowała specjalistyczny organ dozoru technicznego właściwym ministrom, jednocześnie w art. 27 ustęp 2 i 4 oraz art. 28 ustęp 1 ustawy o dozorze technicznym zawarte są upoważnienia dla ministrów, którym podlegają specjalistyczne organy dozoru technicznego, do utworzenia specjalistycznych organów dozoru technicznego oraz ustalenia ich organizacji i szczegółowego zakresu działania, wydania przepisów dotyczących zasad i trybu projektowania, wytwarzania materiałów i elementów przeznaczonych do budowy urządzeń technicznych, wytwarzania urządzeń technicznych oraz ich eksploatacji i napraw oraz kwalifikacji, jakie powinny posiadać osoby projektujące, wytwarzające, obsługujące, konserwujące i naprawiające urządzenia techniczne.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#EmiliaWcisło">Wobec faktu, że w dniu 1 stycznia 1989 r. na podstawie art. 39 ustawy o dozorze technicznym utraciły moc obowiązującą dotychczasowe przepisy w zakresie dozoru technicznego, proszę obywatela Ministra o poinformowanie o sposobie wykonania upoważnień ustawowych do wydania aktów normatywnych zawartych w art. 27 i 28 tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#EmiliaWcisło">Rezygnuję natomiast z zadania drugiego pytania dotyczącego podwyższenia ekwiwalentu za korzystanie z samochodów prywatnych do celów służbowych, wobec uregulowania tego problemu zarządzeniem obywatela Ministra, w którym wysokość ekwiwalentu podwyższono. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#RomanMalinowski">Odpowiedzi udzieli Minister Transportu, Żeglugi i Łączności Janusz Kamiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanuszKamiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpowiadając na pytanie obywatelki posła Emilii Wcisło, wyjaśniam co następuje. W rozumieniu ustawy z dnia 19 listopada 1987 r. o dozorze technicznym oraz w oparciu o rozporządzenie Rady Ministrów z 31 grudnia 1988 r. w sprawie dozoru technicznego, specjalistycznymi organami dozoru technicznego podlegającymi Ministrowi Transportu, Żeglugi i Łączności są dwa organy, a mianowicie kolejowy dozór techniczny i organy dozoru technicznego żeglugi morskiej. Nie są więc organami dozoru technicznego np. inspektoraty żeglugi śródlądowej, główny inspektor lotnictwa cywilnego, państwowa inspekcja radiowa i inspekcja gospodarki samochodowej. Organy te natomiast pełnią funkcję kontroli i nadzoru państwowego, jednakże nie są organami dozoru technicznego. Wykonują natomiast swoje funkcje wynikające z innych ustaw, np. ustawy o łączności, ustawy prawo lotnicze, ustawy o żegludze i spławie na śródlądowych drogach wodnych.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#JanuszKamiński">Projektowane akty wykonawcze dotyczące organizacji i zakresu działania wymienionych organów dozoru technicznego nie przewidują zasadniczych zmian w stosunku do dotychczasowych regulacji prawnych.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#JanuszKamiński">Natomiast, mając na uwadze doświadczenia oraz problemy kadrowe, istnieje pilna potrzeba usytuowania organów kolejowego dozoru technicznego w strukturze przedsiębiorstwa państwowego PKP. W tym celu też w przedłożonym Wysokiemu Sejmowi projekcie ustawy o przedsiębiorstwie państwowym PKP, którego pierwsze czytanie odbyło się jesienią ubiegłego roku, zaproponowano zmianę ustawy o dozorze technicznym przez umożliwienie zlecenia przez Ministra Transportu przedsiębiorstwu PKP wykonywania funkcji organu kolejowego dozoru technicznego.</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#JanuszKamiński">Natomiast funkcje specjalistyczne organów dozoru technicznego żeglugi morskiej są i będą wykonywane przez urzędy morskie. W ten sposób udzieliłem odpowiedzi na wątpliwości obywatelki posła, lokalizując organy kolejowego dozoru technicznego, dozoru technicznego żeglugi morskiej oraz innych organów kontroli, które działają i pełnią funkcję nadzoru państwowego, ale nie są zakwalifikowane jako dozór techniczny. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję. Poseł Emilia Wcisło przyjmuje odpowiedź?</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#komentarz">(Poseł Emilia Wcisło: Dziękuję obywatelowi Ministrowi.)</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#komentarz">(Poseł Wacław Wojciechowski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#RomanMalinowski">Poseł Wacław Wojciechowski — bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#WacławWojciechowski">Zapytanie kieruję do Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. W stołecznym województwie warszawskim, w gminie Brwinów w miejscowości Moszna jest budowana elektrociepłownia Pruszków II. Koszt pierwszego etapu wynosi ponad 100 mld zł. Za trzy lata należy oczekiwać pierwszych efektów, tj. dostaw ciepła. Elektrociepłownia została zlokalizowana w centrum pól uprawnych w rejonie spichlerza Warszawy i stołecznego województwa warszawskiego, gdzie uprawia się warzywa i zboże. W zasięgu oddziaływania elektrociepłowni Pruszków II znajdują się znaczne obszary leśne, kilkanaście tysięcy hektarów oraz kilkaset tysięcy ludności zamieszkującej pasmo zachodnie stołecznego województwa warszawskiego. Ponadto w pobliżu znajduje się Kampinowski Park Narodowy, a także 6 innych rezerwatów przyrody. Realne i największe zagrożenie dla człowieka i środowiska stwarza emisja pyłów, a przede wszystkim gazów z 250 metrowego komina. Skutki wpływu emisji pyłów i gazów z chwilą rozpoczęcia eksploatacji tej elektrociepłowni w sposób zasadniczy mogą pogorszyć istniejący stan środowiska. Budzi to wśród mieszkańców tej części województwa obawy oraz poczucie zagrożenia. Podejmowane są w tej kwestii działania protestacyjne.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#WacławWojciechowski">Mając na uwadze niepogarszanie stanu środowiska, zapewnienie bezpiecznych warunków życia dla mieszkańców, stawiam pytanie — czy zdaniem obywatela Ministra urządzenia, które mają być zainstalowane zgodnie z projektem w elektrociepłowni Pruszków II z chwilą rozpoczęcia eksploatacji w sposób skuteczny zabezpieczą zamieszkałą ludność oraz środowisko przed emisją pyłów i gazów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#RomanMalinowski">Odpowiedzi udzieli Minister Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych Józef Kozioł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#JózefKozioł">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Nawiązując do zapytania obywatela posła Wacława Wojciechowskiego w sprawie skutecznego zabezpieczenia człowieka i środowiska przed skutkami eksploatacji elektrociepłowni Pruszków II, uprzejmie informuję Wysoką Izbę, że Państwowa Inspekcja Ochrony Środowiska przeprowadziła na moje polecenie w dniach 4–14 marca br. kontrolę tej znajdującej się w budowie elektrociepłowni. W programie kontroli uwzględnione zostały uwagi i zastrzeżenia zgłaszane przez społeczeństwo, w tym Radę Narodową miasta Pruszkowa, Rady Narodowe miasta i gminy Brwinów oraz Polski Klub Ekologiczny.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#JózefKozioł">Ustosunkowując się wprost do postawionego przez obywatela posła zapytania, pragnę poinformować, że spaliny z kotłów będą odprowadzane trójprzewodowym kominem żelbetowym o wysokości 250 metrów. Każdy z trzech kotłów będzie wyposażony w odpylacze elektrostatyczne o sprawności gwarancyjnej 99,5%, co w pełni zabezpiecza przed nadmierną emisją pyłów.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#JózefKozioł">Zatwierdzona dokumentacja techniczna nie przewidywała ograniczenia emisji dwutlenku siarki, co oczywiście oceniam nagannie. Obecnie jednak planowane jest zainstalowanie obok dwóch kotłów konwencjonalnych bloku ciepłowniczego produkcji szwedzkiej z kotłem fluidalnym, co spowoduje ograniczenie emisji dwutlenku siarki o około 1/3 w stosunku do pierwotnych założeń. Czynnikiem decydującym o zanieczyszczeniu powietrza jest dwutlenek siarki, którego stężenie w powietrzu, po zrealizowaniu pierwotnej koncepcji z kotłami konwencjonalnymi przekraczałoby normy dopuszczalnego skażenia przewidziane dla obszarów specjalnie chronionych. Tutaj pragnę podkreślić, że jest to rejon także południowej części Kampinowskiego Parku Narodowego, 4 rezerwatów przyrody, części lasów nadodrzańskich. Otóż przekroczenia te sięgałyby około 50%, nawet bez uwzględnienia istniejącego obecnie tła zanieczyszczeń. Nie uwzględniam w tym rachunku poprawy stanu czystości powietrza w rejonie na wschód od elektrociepłowni, gdzie mają być zlikwidowane lokalne źródła ciepła.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#JózefKozioł">Kontrola stwierdziła, że inwestor nie ma dokumentacji obrazującej kompleksowo wpływ elektrociepłowni na środowisko w razie zrealizowania koncepcji dwóch kotłów konwencjonalnych oraz kotła fluidalnego. Nie mogę więc dziś jednoznacznie stwierdzić — czy zmniejszenie emisji wynikające z budowy jednego kotła fluidalnego będzie wystarczające. Z całą pewnością stwierdzić mogę jedynie, że realizacja pierwotnej koncepcji z trzema kotłami konwencjonalnymi, bez przedsięwzięć ograniczających emisję dwutlenku siarki jest niedopuszczalna.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#JózefKozioł">Poleciłem Państwowej Inspekcji Ochrony Środowiska zobowiązać inwestora do wykonania kompleksowej dokumentacji ochrony atmosfery, zastosowania rozwiązań technicznych, ograniczających emisję dwutlenku siarki. Wykonanie całości niezbędnych urządzeń chroniących środowisko jest warunkiem oddania elektrociepłowni do eksploatacji. Niezależnie od tych działań, działań pokontrolnych, poleciłem, aby przedmiotowa inwestycja została rozpatrzona przez działającą w Ministerstwie Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych komisję do spraw ocen i oddziaływania inwestycji na środowisko pod kątem — jak to formułuje obywatel poseł — skutecznego zabezpieczenia zamieszkałej ludności oraz środowiska przed emisją pyłów i gazów.</u>
          <u xml:id="u-130.5" who="#JózefKozioł">Chciałbym podkreślić — to jest ostatnia informacja — iż tego rodzaju działanie Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych jest aktualnie możliwe w świetle przyjętego przez Wysoką Izbę Planu Konsolidacji Gospodarki Narodowej, a także będącego w trakcie prac w komisjach sejmowych projektu zmiany ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska oraz Prawa wodnego.</u>
          <u xml:id="u-130.6" who="#JózefKozioł">Przepraszam bardzo, że użyłem sporo terminów specjalistycznych, ale pytanie jest także tej natury. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#RomanMalinowski">Czy poseł Wojciechowski przyjmuje odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#WacławWojciechowski">Chciałbym zabrać głos, jeżeli można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#RomanMalinowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#WacławWojciechowski">Dziękuję za podjęcie natychmiastowych i skutecznych działań przez Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych. Natomiast muszę wyrazić przy okazji uczucie przykrości, że dopiero interwencja Ministra Ochrony Środowiska uwidoczniła, że inwestycja za prawie 100 miliardów złotych w dokumentacji nie przewiduje rozwiązań chroniących środowisko i ludność przed działalnością dwutlenku siarki. Ale jest to oczywiście uwaga do inwestora. Myślę, że w tej kwestii Najwyższa Izba Kontroli mogłaby znaleźć pole działania.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#WacławWojciechowski">Korzystając z prawa, chciałbym zadać dodatkowe pytanie. Sygnalizowany problem może być dobrym sprawdzianem praktycznej realizacji priorytetów zawartych w exposé Premiera Rakowskiego. Mam tu na myśli ochronę środowiska, a także wyżywienie i rolnictwo, bowiem ta inwestycja jest przeznaczona przede wszystkim dla Zakładów Mechanicznych „Ursus”, abyśmy mogli mieć w kraju więcej ciągników.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#WacławWojciechowski">Moje pytanie brzmi następująco: czy wobec stwierdzonych faktów mogę liczyć, że w wypadku stwierdzenia jednak uchybień, w wyniku prac powołanej komisji, obywatel Minister zechce skorzystać z art. 68 ust. 4 ustawy o ochronie i kształtowaniu środowiska, aby zgodnie z techniką i logiką ta inwestycja mogła za lat kilka rozpocząć działalność?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#RomanMalinowski">Bardzo proszę o odpowiedź obywatela Ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JózefKozioł">W świetle tego artykułu jestem do tego, czyli Minister Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych jest do tego zobowiązany. W końcowej części formułowanej odpowiedzi wskazałem także na te działania, które będą warunkiem i muszą być warunkiem oddania tej inwestycji do użytku.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#JózefKozioł">Obywatel poseł w swoim pytaniu zwrócił uwagę na całą grupę problemów: problemy związane z ochroną użytków rolnych o wysokiej jakości gleb w tym rejonie Mazowsza, jak i problemy natury czysto technicznej. Odnoszę się do tego pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi za dodatkową odpowiedź. Obecnie proszę o zadanie pytania posła Helenę Możejko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#HelenaMożejko">Uprzejmie proszę o odpowiedź na pytanie, jak Pan Minister — pytanie do Ministra Przemysłu — jak Pan Minister w przyszłości zamierza rozwiązać problemy związane z transportem sanitarnym i to zarówno jeśli chodzi o karetki „R”, jak też zwykłe sanitarki. W kraju zaprzestanie się w najbliższym czasie produkcji obu typów pojazdów, na bazie których obie sanitarki były oparte — to jest „FSO” i „Nysa”.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#HelenaMożejko">Nie spełniają pożądanych wymogów u sąsiadów sanitarki na bazie „Wartburga” i „Skody”. Znacznie lepsze byłyby „Łatwije”, ale nie mamy obecnie szans na większy import.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#HelenaMożejko">Są w kraju trzy „Erki” z fundacji dla „Solidarności”. Niestety, koszty eksploatacji są bardzo duże, części zamienne wyłącznie za dewizy, czyli sprawa nie do udźwignięcia dla przeciętnego ZOZ. Boję się, abyśmy czegoś nie przegapili, a do braku lekarzy i sanitariuszy w pogotowiu nie dołożyli braku pojazdów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#RomanMalinowski">Odpowiedzi udzieli Sekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu Zdzisław Miedziarek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#ZdzisławMiedziarek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Polski przemysł samochodowy obok podstawowych wersji samochodów osobowych i dostawczych zawsze produkował tzw. wersje specjalne. W ramach tych odmian specjalnych produkował wspomniane sanitarki i to w oparciu o samochód „125p” i samochód „Nysa”.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#ZdzisławMiedziarek">Przygotowany obecnie program modernizacji polskiego przemysłu samochodowego zakłada, że oprócz podstawowego masowo produkowanego modelu samochodu osobowego, będziemy realizowali i modernizowali również samochód „Polonez”. W oparciu o ten samochód „Polonez” jest przygotowywana wersja sanitarki, która zastąpi model „125p”. Będzie to model i dłuższy, i wyższy od dotychczasowego modelu opartego na „125p”. Program produkcji samochodów dostawczych zakłada, że samochód mikrobus zastępujący dotychczasowy model „Nysa” będzie przystosowany do produkowania w wersji sanitarki reanimacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#ZdzisławMiedziarek">Pragnę jeszcze raz zapewnić, że do czasu pełnego zastąpienia obecnie produkowanych sanitarek nową generacją, przemysł motoryzacyjny produkował będzie obecne wersje zgodnie z zamówieniami służby zdrowia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#RomanMalinowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#RomanMalinowski">Czy poseł Helena Możejko przyjmuje odpowiedź?</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#komentarz">(Poseł Helena Możejko: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#RomanMalinowski">Proszę o pozostanie na trybunie, bo jeszcze zapytanie ma do obywatela Ministra poseł Jan First. Bardzo proszę. Wyszedł, czyli zrezygnował z pytania.</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#RomanMalinowski">Dziękuję obywatelowi Ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-141.5" who="#RomanMalinowski">Na tym kończymy punkt porządku dziennego — interpelacje i zapytania poselskie.</u>
          <u xml:id="u-141.6" who="#RomanMalinowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-141.7" who="#RomanMalinowski">Informacja o treści złożonych interpelacji oraz o treści nadesłanych odpowiedzi na interpelacje zawarta jest w doręczonym obywatelom posłom druku sejmowym nr 481.</u>
          <u xml:id="u-141.8" who="#RomanMalinowski">Proszę sekretarza posła Danutę Prędko o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#DanutaPredko">W dniu dzisiejszym bezpośrednio po zakończeniu obrad Sejmu odbędą się posiedzenia:</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#DanutaPredko">Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej — sala nr 118 im. Konstytucji 3 Maja, Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu Ordynacji wyborczej do Sejmu oraz Ordynacji wyborczej do Senatu — sala nr 106 im. Krajowej Rady Narodowej, Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o stowarzyszeniach oraz projektów ustaw dotyczących związków zawodowych — sala nr 101 im. Ignacego Daszyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#RomanMalinowski">Na tym kończymy 45 posiedzenie Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#RomanMalinowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Prac Sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#RomanMalinowski">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#RomanMalinowski">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-143.5" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 11 min. 35)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>