text_structure.xml
107 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Otwieram posiedzenie Komisji Skarbu Państwa poświęcone pierwszemu czytaniu poselskiego projektu uchwały w sprawie prywatyzacji grupy G 8, zawartego w druku nr 2458. Witam przybyłych gości. Rozpoczniemy od tego, że poproszę wnioskodawców o przedstawienie projektu uchwały. Informuję, że w obradach ma uczestniczyć były minister skarbu państwa, pan Wiesław Karczmarek, który zapowiedział swoje uczestnictwo, ale dopiero od godziny 11.00 - w tej chwili jest na innym, ważnym spotkaniu. Wysłaliśmy także zaproszenia do panów ministrów Piotra Czyżewskiego oraz Sławomira Cytryckiego. Jednak pan minister Sławomir Cytrycki jest za granicą - z wiadomych względów, a pana ministra Piotra Czyżewskiego nie widzę wśród nas, chociaż wiem, że zaproszenie otrzymał - mógł, ale nie musiał z niego skorzystać. Ponadto zaprosiłem na dzisiejsze posiedzenie doradcę prywatyzacyjnego, który jest reprezentowany przez panów Jacka Antczaka i Pawła Grzeszczaka. Informuję, że otrzymałem od doradcy prywatyzacyjnego pismo następującej treści - bowiem zgodnie z procedurami, wystąpiłem o jego obecność na dzisiejszym posiedzeniu - "Szanowny Panie Przewodniczący. Dziękuję za zaproszenie na posiedzenie Komisji Skarbu Państwa poświęcone prywatyzacji 8 zakładów energetycznych skupionych w tzw. grupie G 8. Z przyjemnością wezmę udział w tym posiedzeniu. Równocześnie chciałbym zwrócić uwagę, że zgodnie z par. 11 umowy z dnia 21 kwietnia 2000 r. na świadczenie usług doradczych związanych z prywatyzacją grupy G 8, wykonawca - to jest ANDERSEN Business Consulting Sp. z o. o. oraz Domański Zakrzewski Palinka Sp. k. - zobowiązany jest nie ujawnić informacji związanych z wykonywanymi pracami bez uprzedniej pisemnej zgody zamawiającego, to jest Ministerstwa Skarbu Państwa. W związku z powyższym udzielenie przez przedstawiciela doradcy wyjaśnień i odpowiedzi, które mogą pojawić się w trakcie posiedzenia Komisji, uzależnione jest od uzyskania pisemnej zgody Ministra Skarbu Państwa. Z poważaniem Jacek Antczak manager ANDERSEN Business Consulting Sp. z o. o.". Jak rozumiem, wystąpili państwo do ministra o stosowną zgodę. Niestety, nie wiem, czy taka odpowiedź została udzielona. Zatem na wstępie poproszę pana ministra o wyjaśnienie w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaKazimierzJaszczyk">Nieznany jest mi dokument z wystąpieniem panów o zgodę w tym zakresie. Nie mogę nic na ten temat powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Pismo, które zostało wysłane do Sejmu, równolegle było wysłane do ministra Skarbu Państwa. Datowane jest na 26 stycznia 2004 r. Jedyna interpretacja, jaka mi przychodzi do głowy, jest taka, że to pismo nie było jeszcze rozpatrywane - ugrzęzło w trybach urzędowej korespondencji. Jak rozumiem, pełniącym obowiązki ministra jest w tej chwili pan minister Tadeusz Soroka. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaTadeuszSoroka">Nie. Obowiązki ministra Skarbu Państwa pełni pan premier Jerzy Hausner. Panie przewodniczący, żeby sprawa była jasna - my z panem ministrem Kazimierzem Jaszczykiem nie znamy tego pisma. Gdybyśmy je znali, zapytalibyśmy pana premiera Jerzego Hausnera, czy któryś z nas może taką decyzję podjąć. My tego pisma nie dostaliśmy. Być może jest ono jeszcze w nieodebranej poczcie u pana premiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Rozpoczynam od tej kwestii, bowiem - wbrew pozorom - jest ona poważna. Doradca prywatyzacyjny, o którym wiadomo, jakie rekomendacje składał, nie może złamać umowy handlowej. To znaczy, może ją złamać, ale z wszelkimi poważnymi dla siebie konsekwencjami. Myślę, że posłowie mogą zadawać pytania, a doradca prywatyzacyjny w dobrej wierze może odpowiadać, ale jest faktem, że obowiązuje go umowa handlowa i z tytułu jej niedotrzymania mogą być wyciągane konsekwencje niedobre dla podmiotu gospodarczego, jakim jest doradca prywatyzacyjny. Jesteśmy w kłopocie. Przypuszczam, że przy dużym zamieszaniu personalnym w Ministerstwie Skarbu Państwa mogła się zdarzyć sytuacja, że to pismo krąży miedzy zainteresowanymi. Proszę o przemyślenie tej kwestii przez pana ministra, a przechodząc do meritum przypomnę, że jako Komisja Skarbu Państwa zajmowaliśmy się tematem energetyki przy omawianiu założeń państwa do polityki energetycznej. Wspólnie z Komisją Gospodarki przyjęliśmy dezyderat w tej sprawie, w którym rekomendowaliśmy pewne kierunki prywatyzacji tego sektora, kładąc nacisk na pierwszeństwo prywatyzacji podmiotów produkcyjnych, a dopiero potem dystrybucyjnych. Dziś wnioskodawcy projektu uchwały proponują, żeby zająć się prywatyzacją G 8, która ma już swoją historię. Przypomnę, że zaproszenie do rokowań w sprawie G 8 sięga końca 2000 r. W marcu 2001 r. zgłosiło się kilku dużych inwestorów. Okazało się, że są to cztery podmioty - El-Dystrybucja Spółka z o. o., E. ON Energie AG, Iberdrola i Electrabel International Holdings. Potem kolejni oferenci wycofywali się wskutek niemożności uzgodnienia pakietu socjalnego ze związkami zawodowymi. Obecnie dyskutowane oferty na zakup G 8 są radykalnie niższe niż te, które były składane przy pierwszym podejściu. Są niże mniej więcej o połowę. Notabene warto przemyśleć, dlaczego tak się stało, że wysokość ofert między marcem 2001 r. a końcem ubiegłego roku jest tak radykalnie różna. Przypomnę także, że mieliśmy do czynienia z unieważnianiem przetargu czy odrzucaniem kolejnych ofert. Dlatego ważna jest na dzisiejszym posiedzeniu obecność pana ministra Wiesława Karczmarka, który zapewne szczegółowo przedstawi powody, dla których odrzucał kolejne oferty. Z mojej wiedzy wynika, że jesteśmy o krok przed rozstrzygnięciami. Ministerstwo próbuje negocjować poprawienie oferty wyłącznego oferenta, czyli El-Dystrybucji. Powstaje pytanie, na ile ta oferta była poprawiana lub jest poprawiana i dlaczego doradca prywatyzacyjny składa negatywną ocenę poprawionej już - choć nie wiadomo jak bardzo - oferty. Na to wszystko nakładają się wyniki kontroli Najwyższej Izby Kontroli, dlatego ważna jest również obecność na naszym posiedzeniu pana prezesa Krzysztofa Szwedowskiego. Chociaż dopiero dziś jesteśmy w stanie udostępnić posłom informację o wynikach kontroli STOEN-u, wynikają z niej pewne rekomendacje dla dalszej prywatyzacji sektora. Zatem będę prosić pana prezesa o zabranie głosu w tym kontekście, bowiem członkowie Komisji nie mieli czasu na zapoznanie się z całym materiałem. Jednak na pewno jesteśmy w stanie uważnie wysłuchać pańskiej opinii na temat prywatyzacji tego sektora.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselWieslawWalendziak">Można więc powiedzieć, że będziemy dziś rozmawiać o filozofii prywatyzacji sektora energetycznego. Sprawa G 8 jest szczegółowa i ważna, ale musimy mieć świadomość, że rozstrzygane są tu kwestie znacznie bardziej zasadnicze niż tylko prywatyzacja konkretnej grupy dystrybucyjnej. Tyle tytułem wstępu. Poproszę teraz wnioskodawców o przedstawienie projektu uchwały, po czym wysłuchamy informacji ze strony Najwyższej Izby Kontroli i Ministerstwa Skarbu Państwa. Proponuję, żeby posłowie mieli potem możliwość zadawania pytań zaproszonym gościom, a także przedstawicielom doradcy prywatyzacyjnego, którzy będą odpowiadać w takim zakresie, jaki uznają za możliwy. Mogę tylko wyrazić żal, że nie udało się korespondencyjnie ustalić zgody, o której mówiliśmy, bo im więcej jasności i informacji w takiej sprawie jak ta, tym lepiej dla wszystkich zainteresowanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Panie przewodniczący, ja w kwestii formalnej. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na to, że sprawa G 8 jako projektu prywatyzacyjnego nie była przedmiotem kontroli Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Dlatego zaproponowałem określoną kolejność zabierania głosu - najpierw wnioskodawcy, prezes Najwyższej Izby Kontroli, a potem minister skarbu państwa - żeby panowie, jako przedstawiciele rządu, mogli się krytycznie odnieść do tego, co zostanie zaprezentowane ze strony NIK. Oddaję głos posłowi reprezentującemu wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselDariuszGrabowski">Postaram się krótko uzasadnić nasz wniosek. Sądzę, że wobec sytuacji, w jakiej znajduje się polska energetyka i wobec zbliżającego się wejścia do Unii Europejskiej oraz wynikających z tego perspektyw, najważniejsze jest całościowe spojrzenie na energetykę. Polska energetyka dysponuje obecnie dość znaczną nadwyżką mocy, jest w miarę nowoczesna. Polska jest krajem o stosunkowo niskim zużyciu energii elektrycznej na jednego mieszkańca i jednocześnie o wysokiej energochłonności gospodarki. Można powiedzieć, że w najbliższym czasie - 10-15 lat - nie należy oczekiwać znacznego wzrostu popytu na energię elektryczną w Polsce. Zatem moce, którymi dysponujemy, są wystarczające. Jednak patrząc z perspektywy wejścia do Unii Europejskiej i warunków, które wynegocjowaliśmy, może się jednak szybko okazać, że są niewystarczające. Są to warunki skrajnie niekorzystne - jedyne w swoim rodzaju. Żaden kraj wchodzący do Unii Europejskiej nie ma tak niekorzystnych warunków, jeśli chodzi o sektor energetyczny. I tak, ograniczenia wynikające z ochrony środowiska mogą oznaczać, że w ciągu kilku lat - do 2008 r. - powinniśmy zmodernizować ponad połowę polskiego sektora energetycznego. Jeśli nie, grozi mu zamknięcie. To by oznaczało, jeśli chodzi o bilans, że nie ma nadmiaru mocy w Polsce. Skoro tak, problem zaczyna być wyraźny - skąd uzyskiwać prąd, gdzie go nabywać, jeśli mamy zamykać elektrownie. To pierwsza kwestia. Drugą kwestią są uwarunkowania europejskie. W Unii Europejskiej następuje proces urynkowienia dystrybucji energii. To urynkowienie ma polegać na tym, że odbiorca będzie mógł swobodnie wskazywać dostarczyciela energii - moim zdaniem, wyraz swobodnie należy ująć w cudzysłów, ale trzymajmy się tego terminu -i nabywać ją tam, gdzie chce, negocjując warunki jej otrzymywania. Jednocześnie można mówić, że także ze względów ekologicznych i innych, w krótkim czasie w Unii Europejskiej pojawi się problem niedoboru mocy. Ten niedobór szacuje się w skali 20 lat na 200 tys. MW, może więcej. Są to więc ogromne ilości energii. Co to oznacza dla polskiej energetyki? W globalnej skali oznacza to sytuację, w której - po pierwsze - Polska w krótkim czasie może stać się i importerem netto energii elektrycznej, chociaż obecnie jest jej eksporterem. Stając się importerem uzależnimy nasz system energetyczny od mocodawców zewnętrznych. Czy jest to korzystne dla Polski? Naszym zdaniem, jest to skrajnie niekorzystne zarówno ze względów politycznych oraz geopolitycznych, jak i ekonomicznych. Ceny energii w Unii Europejskiej spadły, ale z powodu inwestycji, jakie będą tam poniesione, należy liczyć się z podwyżką cen energii. Trzeba się więc liczyć z przeniesieniem kosztów na polskiego konsumenta. Jest to zasadnicza kwestia. Stoimy wobec wyzwania, jakim jest wejście do Unii Europejskiej, słabość polskiego sektora energetycznego, siła i nadwyżka mocy energetyki europejskiej i przejęcie decyzji w odniesieniu do polskiej energetyki przez mocodawców zewnętrznych. To po pierwsze. Drugą sprawą jest usytuowanie sektora G 8 północny i zachodni rejon Rzeczypospolitej Polskiej z takimi miastami, jak: Elbląg, Gdańsk, Kalisz, Koszalin, Elbląg, Słupsk, Toruń i Płock.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselDariuszGrabowski">Nietrudno zrozumieć, że z punktu widzenia interesu strategicznego istotne jest, kto dysponuje i decyduje, jeśli chodzi o energetykę w tym miejscu Polski. Trzecia sprawa, która wiąże się z G 8, polega na odpowiedzi na pytanie, co to jest G 8. Jeśliby spojrzeć na energetykę jako na system, jest to wytwarzanie, przesył i dystrybucja. Wytwarzanie to umownie elektrownia. Przesył to są sieci, a dystrybucja to ten, kto rozdziela prąd. G 8, mówiąc najkrócej, to ostatnie ogniwo systemu. Zatem jest to dystrybucja energii. Jeśli pamiętamy, że zmiany w Unii Europejskiej oznaczają to, że dystrybucja poniekąd uniezależnia się o dostawcy energii, powstaje niebezpieczeństwo, że ten, kto ma w rękach dystrybucję, może wskazywać, od kogo energię nabywa, a w związku z tym może zmienić dostawcę energii z polskiego na zagranicznego. Oczywiście wtórnym, ale bardzo ważnym elementem jest to, po jakiej cenie i na jakich warunkach to nabywa. Z tego punktu widzenia przejęcie G 8 przez podmiot prywatny może oznaczać - trzeba się z tym liczyć - związanie tego podmiotu z inwestorem zagranicznym i przejęcie kontroli przez tego inwestora. Kolejną kwestią jest to, jak obecnie w świecie wygląda sprawa energetyki. Ponieważ energia elektryczna jest dobrem szczególnym, a zakłady energetyczne należą do przedsiębiorstw wyższej użyteczności publicznej, zatem rozwiązania, które dominują w świecie i zyskują na popularności ze względu na coraz częstsze tak zwane black outy, czyli awarie sieci - do jakich doszło we Włoszech czy w Stanach Zjednoczonych - polegają na tym, że z jednej strony mamy do czynienia z wytwórcą, który najczęściej jest prywatny, a z drugiej strony z odbiorcami, którzy są reprezentowani przez jednostki samorządowe lub struktury komunalne. Takie rozwiązania dominują we wszystkich krajach europejskich i są coraz częstsze w Stanach Zjednoczonych. Rozwiązanie, które by było przyjęte u nas, byłoby działaniem odwrotnym - nie samorządy, miasta, struktury komunalne, a osoba prywatna przejęłaby sieć i dystrybucję. W związku z tym reprezentowałaby interes czysto prywatny, a nie szerszy interes społeczny. Jak to jest ważne, widać po przykładzie tak zwanych black outów, które najczęściej pojawiały się tam, gdzie struktura oparta była wyłącznie na prywatnym interesie, gdzie chodzi wyłącznie o zysk, a kwestia rezerwy mocy, elementów technicznych, jest przesuwana w stronę zoptymalizowania i obniżenia kosztów. W efekcie, kiedy potrzeba było dodatkowej mocy, nie udało się jej przesłać i następowała awaria sieci. Także z tego powodu uważamy, że ta prywatyzacja nie powinna dojść do skutku. Wreszcie bardzo ważna kwestia - wizja polskiej energetyki i gospodarki. Jeśli chcemy się rozwijać jako nowoczesne państwo, musimy rozumieć, że własność jest podstawą. Własność powinna się skupiać w rękach polskich podmiotów gospodarczych. Polskie podmioty gospodarcze, jeśli nie mają własności, nie mają możliwości generowania zysku, a w związku z tym nie odprowadzają podatku do budżetu i nie mają możliwości inwestowania i pomnażania swoich dochodów. Przekazanie G 8 w ręce jednego podmiotu oznacza w perspektywie straty w budżecie. Na zakończenie poruszę sprawę ceny. Sam pan Jan Kulczyk, jako nabywca, mówi, że cena jest taka, jak dyktuje rynek - jeśli na rynku jest jeden oferent, to on dyktuje cenę. Takie podejście oznacza, po pierwsze, dyktat, a po drugie, pogodzenie się z sytuacją, że za symboliczne pieniądze zostanie sprzedana dystrybucja - liczniki i rynek na energię elektryczną w pasie północno-zachodnim Polski. Zatem ze względu na cenę, jest to - naszym zdaniem - nie do przyjęcia. Dlatego domagamy się wstrzymania prywatyzacji G 8, a także - o tyle chcemy skorygować projekt naszej uchwały - przyjęcia takiej strategii prywatyzacyjnej sektora energetycznego - zaznaczam, że nie jesteśmy przeciwni prywatyzacji - która zagwarantuje bezpieczeństwo energetyczne kraju, podstawowe interesy gospodarcze i co jest sednem sprawy - swoistą suwerenność gospodarczą Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jest to ważna deklaracja. Rozumiem, że po dyskusji przedstawią państwo autopoprawkę do projektu uchwały. Przypominam, że formalnie w sprawie projektu uchwały musimy przyjąć sprawozdanie. Dzisiejsze posiedzenie zakończymy takim sprawozdaniem, natomiast treść uchwały będzie przedmiotem obrad piątkowego posiedzenia Sejmu. Poproszę o zabranie głosu pana prezesa Najwyższej izby Kontroli, Krzysztofa Szwedowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliKrzysztofSzwedowski">Jak powiedział pan przewodniczący, to, co mam do zaprezentowania w odniesieniu do grupy G 8, jest fragmentem ustaleń kontroli prywatyzacji STOEN-u. Tyle - mówiąc w skrócie. Natomiast precyzyjnie odnosząc się do wypowiedzi przedstawiciela ministra Skarbu Państwa, przytoczę fragment informacji, który mówi o celu kontroli. Celem kontroli była ocena działań ministra Skarbu Państwa dotyczących przygotowania i przeprowadzenia prywatyzacji STOEN SA w latach 2000-2002 w ramach realizacji programu prywatyzacji sektora elektroenergetycznego. W związku z tym procesowi kontrolnemu podlegały również kwestie dotyczące restrukturyzacji całego sektora. Wyniki tej kontroli w dużej części odnoszą się do zarówno do STOEN-u, jak i do G 8. Postaram się to zaraz wyjaśnić, ponieważ w wielu dokumentach rządowych te dwa podmioty pojawiały się spójnie. Oczywiście - jak wiemy - są one na innym etapie prywatyzacji, natomiast rozstrzygnięcia w dokumentach rządowych zapadały w odniesieniu do obu tych podmiotów. Zmierzając do sedna powiem, że tym, co dotyczy między innymi grupy G 8, jest wniosek sformułowany przez NIK w wystąpieniu pokontrolnym z tej właśnie kontroli do ministra skarbu państwa. Dla precyzji przytoczę go dosłownie. Najwyższa Izba Kontroli wnosiła do ministra skarbu państwa o "wstrzymanie procesu prywatyzacji przedsiębiorstw dystrybucji energii elektrycznej, w szczególności grupy G 8, do czasu zakończenia działań restrukturyzacyjnych w branży elektroenergetycznej, określonych w obowiązujących dokumentach rządowych". Od strony formalnej wyglądało to tak, że minister skarbu państwa skorzystał z przysługującego mu uprawnienia i wniósł zastrzeżenia do wystąpienia pokontrolnego - także do tego wniosku zawartego w wystąpieniu. Jednak Kolegium Najwyższej Izby Kontroli odrzuciło te zastrzeżenia i pozostawiło wystąpienie pokontrolne w tej części w niezmienionej postaci. Jakie były podstawy do sformułowania tego wniosku? Podobne jak podstawy do oceny braku celowości sprywatyzowania STOEN SA. Do podstawowych argumentów należy to, że prywatyzacja G 8 byłaby sprzeczna z wieloma przyjętymi dokumentami rządowymi, które zawierały pewne założenia dotyczące restrukturyzacji i prywatyzacji sektora elektroenergetycznego. Przytoczę wszystkie założenia, z którymi byłoby to sprzeczne. Po pierwsze, zachowanie przez Skarb Państwa kontroli nad sieciami elektroenergetycznymi. To założenie jest zawarte na str. 39 dokumentu pt. "Przedsiębiorczość, rozwój, praca - strategia gospodarcza rządu SLD-UP-PSL". Po drugie, zapobieganie zastosowaniu zastępowania państwowego monopolu naturalnego prywatnym monopolem naturalnym, co nastąpiło w przypadku prywatyzacji STOEN-u i potencjalnie mogłoby nastąpić w przypadku prywatyzacji G 8. Po trzecie, pierwszeństwo prywatyzacji elektrowni przed zakładami energetycznymi. To założenie zawarte jest w dokumentach: "Kierunki prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r." na str. 4 oraz "Aktualizacja zintegrowanego harmonogramu prywatyzacji sektora elektroenergetycznego i wprowadzania rynku energii elektrycznej" z 19 czerwca 2001 r. na str. 2 i 4. Po czwarte, wstrzymanie prywatyzacji zakładów energetycznych do czasu utworzenia i stabilizacji rynku energetycznego, w tym rozwiązania problemu kontraktów długoterminowych.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliKrzysztofSzwedowski">To założenie zawarte jest na str. 4 dokumentu pt. "Kierunki prywatyzacji majątku Skarbu Państwa w 2002 r.". Piątym założeniem jest powstrzymanie się od prywatyzacji zakładów energetycznych przed konsolidacją podmiotów podsektora wytwarzania energii elektrycznej - aneks nr 4 do "Strategii gospodarczej" na str. 3. Kolejnym założeniem jest podział zakładów energetycznych przed prywatyzacją na spółki zajmujące się obrotem energią elektryczną i spółki zajmujące się dystrybucją energii elektrycznej. To założenie jest zapisane w załączniku nr 3 do dokumentu pt. "Ocena realizacji i korekty założeń polityki energetycznej państwa do 2030 r.". Należy dodać, że ten postulat jest zgodny z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej z 26 czerwca 2003 r., która zobowiązuje państwa członkowskie do oddzielenia działalności związanej z dystrybucją energii od obrotu. Ostatnie, siódme z kolei założenie to prowadzenie prywatyzacji przedsiębiorstw energetycznych na podstawie programu prywatyzacji i restrukturyzacji całego sektora. Jest to takie samo uzasadnienie, jak w przypadku uzasadnienia skierowania do ministra skarbu państwa wniosku, o którym mówiłem, dotyczącego pozostałych przedsiębiorstw sektora elektroenergetycznego oraz negatywnej oceny prywatyzacji STOEN-u. W trakcie kontroli usiłowaliśmy dociec, jaki dokument rządowy był podstawą prywatyzacji STOEN-u. W odpowiedzi minister skarbu państwa zajął stanowisko, że podstawą tej prywatyzacji jest zapis w dokumencie rządowym przyjętym 2 kwietnia 2002 r. pt. "Ocena realizacji i korekta założeń polityki energetycznej do 2020 r.". Wspominam o tym dlatego, że zapis w tym dokumencie w równym stopniu dotyczył STOEN-u i G 8. Co wynika z kontroli? Warte zauważenia jest to - zostało to opisane w informacji o wynikach kontroli prywatyzacji STOEN-u że zapis dotyczący kontynuowania procesów prywatyzacyjnych STOEN-u i G 8 pojawił się w tym dokumencie w niejasnych okolicznościach i w zasadzie pozostaje w sprzeczności z treścią całego dokumentu. Niejasne okoliczności polegają na tym, że w projekcie dokumentu rządowego przesłanym do uzgodnień międzyresortowych tego zapisu w ogóle nie było. Następnie pojawia się powołany przez premiera zespół do spraw funkcjonowania gospodarki. Jest to zespół o charakterze doradczym, który wypracowuje jakąś formułę - mówię "jakąś", ponieważ wszystko to ustaliliśmy na podstawie wyjaśnień i przesłuchań, a nie na podstawie dokumentów - po czym, w ostatecznej wersji dokumentu rządowego, który - jak już wspominałem - został przyjęty 2 kwietnia 2002 r., pojawia się zapis o tym, że procesy prywatyzacyjne STOEN-u i G 8 będą kontynuowane. Zwróciło to naszą uwagę z dwóch powodów. Po pierwsze, ten zapis był sprzeczny z koncepcją zawartą zarówno w tym, jak i w innych dokumentach rządowych, które przytoczyłem. Po drugie, o ile wcześniejsze koncepcje dotyczące restrukturyzacji przemysłu elektroenergetycznego miały uzasadnienie, o tyle ten zapis został wprowadzony bez żadnego uzasadnienia. Kolejnym elementem wynikającym z tej kontroli, który odnosi się nie tylko do STOEN-u, są sformułowane wnioski. Jeszcze raz wrócono do kwestii oddzielenia obrotu energią elektryczną od dystrybucji i przesyłu.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#WiceprezesNajwyzszejIzbyKontroliKrzysztofSzwedowski">Ten warunek przewija się właściwie we wszystkich przywołanych dokumentach rządowych. Nasza propozycja jest taka, żeby uczynić z tego zapis ustawowy, a więc wprowadzić obowiązek rozdziału obrotu od dystrybucji i przesyłu. Drugi wniosek dotyczy wprowadzenia prawa pierwokupu przez państwo akcji od inwestora. Uzasadniając, czym się kierowaliśmy i dla podkreślenia wagi problemu, posłużę się przykładem sąsiadującego z nami państwa - Litwy, która sprzedała 33 proc. akcji rafinerii w Możejkach inwestorowi amerykańskiemu i 33 proc. inwestorowi rosyjskiemu. Po trzech latach inwestor amerykański sprzedał swoje akcje inwestorowi rosyjskiemu. Powstała sytuacja, której - jak należy przypuszczać - państwo litewskie nie uznaje za pożądaną, aczkolwiek nie ma już na to wpływu. Wydaje mi się, że nie powinniśmy popełniać błędów, które popełnili inni, tylko powinniśmy uczyć się na tych błędach i im zapobiegać. Takie wnioski dotyczące całego przemysłu elektroenergetycznego wynikają z przeprowadzonej kontroli. Oczywiście ja albo pan dyrektor Departamentu Gospodarki, Skarbu Państwa i Prywatyzacji - pan Paweł Banaś, jesteśmy w stanie teraz lub w wyznaczonym przez Komisję terminie przedstawić dalsze ustalenia dotyczące kontroli prywatyzacji STOEN-u.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Myślę, że informacją w sprawie STOEN-u będziemy się zajmować kiedy indziej, ponieważ posłowie muszą mieć czas, żeby się wnikliwie zapoznać z materiałem Najwyższej Izby Kontroli przesłanym do Sejmu. Dziś rozmawiamy o G 8. Uważam, że to, co pan nam przekazał w odniesieniu do G 8, było precyzyjne jako rekomendacja. Dlatego dziękuję za ten pogląd. Odniesiemy się do niego za chwilę. Zwracam się do ministra skarbu państwa. Rozmawiamy w konkretnej sytuacji prawnej. Przetarg jest nie zakończony. Mieliśmy do czynienia z próbą negocjowania lepszej oferty - poprawienia oferty. Powstaje pytanie, na ile skuteczną. Jak się wydaje, nie całkiem skuteczną, skoro doradca prywatyzacyjny złożył negatywną opinię. Należy zapytać, dlaczego. Panie ministrze, czy jest rozważana inna koncepcja prywatyzacji tego sektora? Wiem, że takie dyskusje się toczyły. Czy rozważane jest częściowe upublicznienie tej grupy, skoro w odniesieniu do innych tego typu podmiotów Giełda Papierów Wartościowych ma być miejscem stosownej prywatyzacji? Proszę, panowie ministrowie, o odpowiedź w kolejności, wedle uznania. Rozumiem, że pan prezes Leszek Juchniewicz również będzie się wypowiadać w grupie rządowej. Może wedle starszeństwa rangi, poproszę pana ministra Tadeusza Sorokę o rozdzielanie głosów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPTadeuszSoroka">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie ma formuły wstrzymania prywatyzacji. Jeśli prywatyzacja się rozpoczęła, musi się zakończyć. Może się zakończyć w dwojaki sposób. Po pierwsze, kiedy oferta jest dla ministra skarbu państwa niekorzystna, wtedy kończy się to unieważnieniem przetargu. Drugą możliwością jest podpisanie umowy, kiedy minister skarbu państwa uznaje, że jest to dobra oferta. Innych możliwości nie ma. W związku z tym apeluję do państwa, żeby nie używać formuły "wstrzymanie prywatyzacji". Co bowiem oznacza wstrzymanie prywatyzacji? Czy to, że mamy zawiesić "na kołku" cały proces prywatyzacyjny i czekać na nadejście warunków, kiedy będzie go można kontynuować? Takiej możliwości nie ma. Dlaczego w programie rządowym zapisano to, o czym mówił przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli? Przesłanki, o których powiedział pan prezes, są zapisane w rządowym programie prywatyzacji sektora elektroenergetycznego. Jednak jesteśmy państwem prawa - musieliśmy zapisać to, co jest już rozpoczęte w procesie prywatyzacji. Akurat wtedy, kiedy ten program był przyjmowany - a więc w 2002 r. - były rozpoczęte dwie prywatyzacje - STOEN-u i G 8. Co by się stało, gdyby rząd przyjął inny program i nie zapisał, że należy dokończyć procesy prywatyzacyjne tych dwóch spółek - a przecież rząd nie stwierdził w programie, że należy to zakończyć pozytywnie? Doszłoby do tego, że inwestorzy zagraniczni zaangażowani w przetargu wystąpiliby do państwa z roszczeniem odszkodowawczym. To trzeba dziś uczciwie powiedzieć. Ja nie mówię, że Ministerstwo Skarbu Państwa jest już przygotowane do podpisania umowy na prywatyzację G 8, ale nie mogę też powiedzieć, że nie. Musimy to pozostawić do decyzji ministra konstytucyjnego, który - mam nadzieję - zostanie dziś powołany. Tylko on ma prawo do podjęcia w imieniu rządu decyzji o sprzedaży albo o odstąpieniu od prywatyzacji tego podmiotu. Jeśli mówimy o państwie prawa, musimy o tym pamiętać. Nie chciałbym uprzedzać faktów - bo o procedurach będą mówić pan minister Kazimierz Jaszczyk i doradcy prywatyzacyjni - ale chciałbym, żebyśmy mówili o państwie prawa, w którym pewne procedury muszą być przestrzegane. W związku z tym, w odniesieniu do sformułowania "wstrzymać prywatyzację", nie wiemy, co minister skarbu państwa miałby zrobić. A jak już powiedziałem, są tylko dwie możliwości. Nie chciałbym, żeby po dzisiejszym posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa nadal istniało przeświadczenie, że nie wiadomo, w jakich okolicznościach dopisano do programu rządowego te dwie spółki jako przewidziane do prywatyzacji. Podkreślam, że rząd nie powiedział, jak należy zakończyć prywatyzację, ale trzeba ją zakończyć. Pan minister Kazimierz Jaszczyk jest przygotowany do tego, żeby opowiedzieć całą historię, również o wcześniejszych rekomendacjach. Natomiast ja powiem o tym, że w ostatnim okresie prywatyzacje, jeśli chodzi o elektroenergetykę, nie cieszyły się powodzeniem. Są tego dwa powody. Po pierwsze, inwestorzy nie wiedzą, co będzie z kontraktami długoterminowymi. To obniża wartość naszych aktywów elektroenergetycznych, które chcielibyśmy prywatyzować. Na przykład, w przypadku Ostrołęki najlepsza oferta wynosiła 0,6 proc. wartości jednego bloku. Zatem trudno było się zgodzić na taką prywatyzację. Wtedy dokończyliśmy ten proces w ten sposób, że prywatyzacja została unieważniona. Jednak nie chciałbym dziś przesądzać, co zrobi minister konstytucyjny i mówić, jakie rekomendacje i informacje przekażemy ministrowi. Zostawmy jemu decyzję, bo to jest w jego kompetencji.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPTadeuszSoroka">Drugim elementem, który zaważył na prywatyzacji sektora elektroenergetycznego, było wprowadzenie akcyzy. Pamiętajmy o tym, że między pierwszą ofertą - dwukrotnie lepszą niż obecna - a aktualną, wprowadzona została akcyza, co obniżyło konkurencyjność polskiej elektroenergetyki. Chciałbym, żeby Komisja zwróciła na to uwagę. Natomiast większość założeń, które przedstawił pan prezes Krzysztof Szwedowski, została odzwierciedlona w programie. Uważamy, że najpierw należy się uporać z wytwarzaniem, a dopiero potem zabierać za dystrybucję. Jesteśmy za tym, żeby postępować zgodnie z Prawem energetycznym. Jeśli chodzi o przyszłość G 8, są dwie możliwości. Jak już powiedziałem, jeśli minister uzna, że oferta jest dobra, podpisze umowę. Natomiast, jeśli uzna, że oferta jest niedobra, wówczas przewidujemy konsolidację. Powstaje tylko pytanie, całej G 8, czy też G 8 zostanie rozdzielona na dwie części, żeby inaczej podzielić Polskę na obszary. Prawdopodobnie część z G 8 włączylibyśmy do innej grupy konsolidacyjnej. Procesy konsolidacyjne w sektorze wytwarzania przebiegają zgodnie z programem. Mam nadzieję, że do wejścia do Unii Europejskiej konsolidacja prawna zostanie zakończona. To samo dotyczy konsolidacji w sektorze dystrybucji. Konsolidacja prawna powinna być ukończona, natomiast konsolidacja organizacyjna i finansowa dopiero po wejściu do Unii Europejskiej, bo będą to mogły robić spółki w ramach własnego ciała prawnego. Prosiłobym o umożliwienie zabrania głosu panu ministrowi Kazimierzowi Jaszczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Przypomnę dyskusję Komisji Skarbu Państwa w sprawie naszych przygotowań do otwartego rynku gazowego i energetycznego. Komisja wyrażała zaniepokojenie, czy wobec faktu braku jakichkolwiek przepisów przejściowych będziemy mieć czas na przygotowanie się do otwartego rynku. Rząd nas uspokaja, że na straży stoi Urząd Regulacji Energetyki, który dysponuje stosowną kompetencją, żeby substytuować brak okresów przejściowych. Możemy dyskutować, a życie pokaże, czy to jest wystarczający instrument. Przepraszam pana ministra Tadeusza Sorokę, którego już mianowałem sekretarzem stanu, ale to nie wynika ze złych intencji. Przepraszam także pana ministra Kazimierza Jaszczyka. Oczywiście obaj panowie są podsekretarzami stanu, zatem kolejność, w jakiej zabierają głos, pozostawiam do ich uznania. Przypominam, że dyskutujemy o już historycznej prywatyzacji, ponieważ kilkakrotnie odsyłano oferentów. Będę więc prosić pana ministra o rekapitulację. Wspomniałem już o tym, że w marcu 2001 r. do prywatyzacji stanęły cztery duże podmioty. Wcześniej było dziesięciu dużych inwestorów, ale czterech z nich zostało dopuszczonych. Iberdrola - jak już powiedziałem - nie osiągnęła porozumienia w sprawie pakietu socjalnego. W październiku 2001 r. wyłączność otrzymała El-Dystrybucja, ale także się nie porozumiała w sprawie pakietu socjalnego. Potem Ministerstwo Skarbu Państwa próbowało ponownie zaprosić tych czterech oferentów, czyli El-Dystrybucję, E. ON, Iberdrolę i Electrabel, ale na tym etapie Iberdrola powiedziała, że nie widzi na to szansy ze względu na pakiet socjalny i nie ma możliwości podtrzymania oferty w tej samej wysokości. Proszę zauważyć, że dzieje się to w krótkiej sekwencji czasu. Powstaje pytanie, dlaczego rynek się załamał. Czy miało to związek z sytuacją międzynarodową? To również jest ważne pytanie, bowiem doszło do poważnej redukcji ofert. Potem Ministerstwo Skarbu Państwa podjęło decyzję o równoległych negocjacjach z El-Dystrybucją i E. ON-em. Interesujące jest to, że rozmowy z El-Dystrybucją doprowadzono właściwie do finału. Wiąże się z tym pytanie do doradcy prywatyzacyjnego, czy wówczas rekomendował podpisanie stosownej umowy. W związku z tym zadaję to pytanie. Czy w lipcu 2002 r., po zakończeniu negocjacji z El-Dystrybucją, była rekomendacja do podpisania tej umowy, a jeżeli jej nie podpisano, to dlaczego? Wiemy, że nie doszło do podpisania umowy. Pytam, dlaczego. W sierpniu 2002 r. E. ON składa kolejną ofertę, już o 45 proc. niższą niż przy pierwszym podejściu. Wówczas minister Wiesław Karczmarek decyduje się na odrzucenie tej oferty, kierując się stosowną rekomendacją doradcy prywatyzacyjnego. We wrześniu 2002 r. była próba powrotu do rozmów ze wszystkimi z krótkiej listy. Ofertę ponownie przyjęły El-Dystrybucja i konsorcjum E. ON i Electrabel, ale naprawdę do dłuższych negocjacji zasiada El-Dystrybucja. Rozmowy trwają ponad rok. Ministerstwo podejmuje próbę poprawienia oferty w negocjacji. W efekcie, w końcu zeszłego roku została złożona poprawiona oferta - pytanie, w jakich obszarach. Po poprawieniu oferty przez El-Dystrybucję doradca prywatyzacyjny negatywnie opiniuje tę prywatyzację. Panie ministrze, prosiłbym, żeby odniósł się pan do kilku pytań, które zadałem. Jeszcze - tytułem uzupełnienia - głos zabierze pan prezes Krzysztof Szwedowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Odniosę się do sprawy, o której mówił pan minister Tadeusz Soroka. Chciałbym zacytować fragment memorandum informacyjnego podmiotów grupy G 8. Jest to standardowa formuła, którą stosuje się we wszystkich memorandach. Jest to oczywiście fragment ustaleń kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Cytuję: "Minister Skarbu Państwa zastrzega sobie także prawo swobodnego wyboru podmiotów, z którymi podejmuje rokowania, do odstąpienia od rokowań ze wszystkimi lub z niektórymi inwestorami...". Zatem na każdym etapie odstąpienie od rokowań jest możliwe. Na to chciałem zwrócić uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Panowie ministrowie z pewnością mają świadomość, że odstąpienie od rokowań albo unieważnienie przetargu jest możliwe, jeżeli nie spełniają założonych celów.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Moją intencją było wyjaśnienie, że nie rodzi to odpowiedzialności odszkodowawczej. To chciałem podkreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Chyba jest to bardziej złożone. Zależy, na jakim to jest etapie. Negocjacje muszą się zakończyć. Nie można ich zerwać z dnia na dzień. Panie ministrze, proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Może od razu odpowiem na uwagę ze strony Najwyższej Izby Kontroli. Jest to zgodne z przepisami, z rozrządzeniem, które reguluje sprawę procedur prywatyzacyjnych. Dziękuję panu przewodniczącemu za umożliwienie mi skrótowego przedstawienia tego, co się działo w interesującej nas prywatyzacji. Zaznaczam, że tak naprawdę prywatyzacja rozpoczęła się w 1999 r. W 2000 r. nastąpiło wdrożenie procedury. Pan przewodniczący podał już podstawowe fakty, natomiast procedurę wyłonienia doradców, przygotowanie analiz i ocen tego, co składa się na możliwość wdrożenia procedury stricte prywatyzacyjnej, podjęto rok wcześniej niż proces prywatyzacji. W owym czasie, jeśli chodzi o potencjalnych inwestorów, konkurentów - Ministerstwu Skarbu Państwa zależy, żeby prywatyzacja odbywała się w konkurencji - memorandum informacyjne dotyczące prywatyzacji pobrało 48 podmiotów. Prywatyzacja rozpoczęła się 20 grudnia 2000 r. ogłoszeniem w polskiej i zagranicznej prasie zaproszenia do rokowań. W marcu 2001 r. oferty wstępne złożyło już tylko 10 potencjalnych inwestorów. Do gry weszły cztery podmioty. Kolejność tych zdarzeń przedstawił pan przewodniczący. Przypuszczam, że na pytanie, czemu trójka inwestorów zrezygnowała z rywalizacji, z udziału w procesie prywatyzacji G 8 i skąd się wzięło tak drastyczne obniżenie oferty po stronie inwestorów, najlepiej odpowiedzą panowie doradcy. Sądzę, że tego rodzaju informacje nie pozostają tajemnicą, ponieważ odnoszono się do elementów sytuacji rynkowej. Wspominał o niej w znacznej mierze pan minister Tadeusz Soroka. Pan przewodniczący pytał, co się wydarzyło w sierpniu 2002 r. z El-Dystrybucją. Jakie formalne oraz merytoryczne zdarzenia i względy zdecydowały o tym, że proces prywatyzacji z El-Dystrybucją zakończył się niepowodzeniem? Odpowiadam, że - zgodnie z rekomendacją, procedurą - była parafowana przygotowana umowa, którą inwestor potwierdził, a my aprobowaliśmy. Natomiast inwestor nie przystąpił do podpisania umowy - nie potwierdził uzgodnionego projektu umowy przygotowanego zgodnie z procedurą, wymogami i rekomendacją. W związku z powyższym wyłączność negocjacyjna wygasła.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jest to bardzo ważne ustalenie. Jak rozumiem, ze strony doradcy prywatyzacyjnego była rekomendacja podpisania parafowanej już umowy, tylko jej nie podpisano. Gdyby ze strony El-Dystrybucji złożono podpisy w sierpniu 2002 r., nabyłaby ona pakiet akcji G 8. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Panie przewodniczący, ponieważ nie byłem tego świadkiem, natomiast jest ze mną dyrektor departamentu, który prowadził wtedy ten projekt, proszę o wyrażenie zgody, żeby dokładnie wyjaśnił, na czym to polegało.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Bardzo proszę. To, dlaczego oferent nie podpisał wynegocjowanej umowy, jest ważnym ustaleniem w kontekście wiarygodności oferenta.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DyrektordepartamentuMinisterstwaSkarbuPanstwaJacekGregorczyk">Panie przewodniczący, był pan bardzo blisko, jeśli chodzi o ustalenie wydarzeń i stwierdzeń dotyczących tego momentu realizacji procedury prywatyzacyjnej. Pan minister powiedział, że wygasła wyłączność negocjacyjna. Dlaczego? Dlatego, że inwestor w finale nie potwierdził ustaleń z okresu wyłączności negocjacyjnej. To oznaczało - zgodnie z zasadami sztuki, procedurą i treścią tak zwanego listu o wyłączności - uznanie wyłączności za wygasłą.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jednak teraz ten sam oferent, który nie był w stanie wykonać wynegocjowanej umowy, składa kolejną poprawioną ofertę. Rzeczywiście w tym momencie należy skierować pytania do przedstawicieli ANDERSEN Business Consulting Sp. z o. o. Proszę, żeby panowie, na ile mogą, udzielili odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JacekAntczak">Jak już było powiedziane, nie będziemy się odnosić do szczegółowej zawartości rekomendacji - kwot i tego typu danych. Natomiast możemy potwierdzić, co się wydarzyło. Pytano, dlaczego teraz ceny są niższe i dlaczego inwestorzy się wycofywali. Inwestorzy składając oferty lub nie składając ofert nie wyjaśniają, dlaczego nie uczestniczą dalej w procesie. Bywało tak, że na przykład Irlandczycy potwierdzali na jednym z wcześniejszych etapów prywatyzacji, że ich wewnętrzna sytuacja spowodowała, że nie chcą dalej uczestniczyć w prywatyzacji G 8. Jednak na pewno były i inne motywacje. Trzeba pamiętać, że przez okres, kiedy trwa ten proces, bardzo się zmieniło postrzeganie sektora elektroenergetycznego na świecie. Po 11 września 2002 r. w ogóle zmieniło się postrzeganie inwestowania za granicą. Amerykańscy inwestorzy wycofali się zupełnie z Europy. Europejskie firmy również nie były zainteresowane dalszymi inwestycjami. Po tym, jak nastąpił kryzys kalifornijski, upadłość ENRON-u, zmieniło się wcześniejsze postrzeganie sektora elektroenergetycznego jako bardzo bezpiecznego. Część inwestorów finansowych zaczęła inaczej podchodzić do inwestycji w tym sektorze. Jak już wspomniałem, były wewnętrzne problemy w dużych europejskich firmach energetycznych, które intensywnie inwestowały za granicą, po czym okazało się, że muszą zrestrukturyzować to, co już kupiły, zanim zaczną kupować kolejne firmy. Było też wiele kwestii ściśle polskich. Jak powiedział pan minister Tadeusz Soroka, były to: wprowadzenie akcyzy, nierozwiązany problem kontraktów długoterminowych, postrzegane jako ryzyko regulacyjne coroczne zatwierdzanie taryf dla zakładów energetycznych i brak w związku z tym możliwości długoterminowego planowania sytuacji spółek. Te czynniki miały na to wpływ. Oczywiście część z tego pozostała aktualna, a cześć się zmieniła. Na przykład, ryzyko regulacyjne wygląda w tej chwili zupełnie inaczej. Po zatwierdzeniu taryf wieloletnich dla spółek G 8, po trzykrotnym opublikowaniu wytycznych prezesa Urzędu Regulacji Energetyki do zatwierdzania taryf zakładów energetycznych, ocena ryzyka regulacyjnego wygląda zupełnie inaczej. Zatem było wiele różnych czynników. Nie sposób wskazać jednego winowajcę czy jeden czynnik, który miał wpływ na to, że aktualne oferty dotyczące G 8 są złożone przez jeden podmiot i są na innym poziomie cenowym. Natomiast, jeśli chodzi o sprawy proceduralne, po tym, kiedy El-Dystrybucja ostatecznie nie podpisała umowy - wracając do wątku poruszanego przed chwilą - powróciliśmy do wszystkich inwestorów, którzy byli zakwalifikowani na krótką listę. Nastąpiło nowe otwarcie. Wtedy wszyscy ponownie uzyskali szansę, żeby uczestniczyć w tym procesie. Właśnie dlatego, żeby zachować czystość i przejrzystość tego procesu, zostali zaproszeni wszyscy, bez wyjątków. W konsekwencji tego, o czym mówił pan przewodniczący, doszliśmy obecnie do sytuacji, że pozostaliśmy z jednym oferentem, o czym państwo doskonale wiedzą. Jeśli będą szczegółowe pytania dotyczące procedury i kolejnych kroków, możemy na nie odpowiadać, ale nie wiem, czy dla treści uchwały ma to aż tak istotne znaczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Moje pytanie kieruję do pana ministra, bo to on jest władny na nie odpowiedzieć. Jak Ministerstwo Skarbu Państwa ocenia ostatni etap związany z poprawianiem oferty? Jest to ważne, ponieważ doradca negatywnie zaopiniował złożoną ofertę, o czym wiemy. W związku z tym podjęto próbę poprawienia oferty. Jak rozumiem, w jakimś wymiarze została ona poprawiona. Proszę o ustosunkowanie się do tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Panie przewodniczący, patrząc na kalendarium mogę potwierdzić, że po zdarzeniu z sierpnia 2000 r., o którym mówimy - w październiku 2000 r. - zaproszenie dla wszystkich potencjalnych inwestorów, którzy uczestniczyli w tym procesie na wcześniejszych etapach, spotkało się z zainteresowaniem tychże podmiotów, co spowodowało, że 6 marca 2003 r. minister skarbu państwa podjął decyzję o dopuszczeniu do ponownego ograniczonego badania spółek grupy G 8 i złożenia nowych ofert wiążących przez El-Dystrybucję, konsorcjum E. ON i Electrabel International Holdings. Teraz opowiem o zdarzeniach z ostatnich miesięcy. Po złożeniu - jak wspomniałem - oferty zakupu akcji przez El-Dystrybucję 12 września 2003 r., 21 listopada 2003 r., biorąc pod uwagę to wszystko, co w procesie prywatyzacji stanowi znaczące elementy umowy oraz to, o czym wspominał pan doradca - być może odniesie się do tego jeszcze pan prezes Leszek Juchniewicz - wystąpiłem do potencjalnego inwestora z listem, w którym zwróciłem się o poprawienie i uzupełnienie oferty w zakresie znaczącego podwyższenia ceny oferowanej za akcje spółek grupy G 8 oraz przedstawienie dokumentów wskazujących na możliwość sfinansowania zakupu akcji G 8 zgodnie z wymogami przedstawionymi w pakiecie informacyjnym przekazanym 13 maja 2003 r. W odpowiedzi minister skarbu państwa otrzymał dwa listy od potencjalnego inwestora. W obu tych listach inwestor wyraził zdecydowaną wolę podjęcia negocjacji dotyczących spraw cenowych. Zatem jesteśmy w trakcie procesu prywatyzacyjnego, który może być zakończony w taki sposób, jak wspominał pan minister Tadeusz Soroka. Potwierdzam, że formuła rozwiązania sprawy, mówiąc w uproszczeniu, jest alternatywna - zakończenie procesu z powodzeniem lub unieważnienie procesu z wynikającymi z tego skutkami. Sprawa jest w rękach - jak już powiedział pan minister Tadeusz Soroka - ministra konstytucyjnego. Sprawa zatrzymała się zarówno formalnie, jak i merytorycznie na etapie złożenia listów. Dotychczas nie podjęliśmy żadnych rozmów, negocjacji z inwestorem.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jak rozumiem, Ministerstwo Skarbu Państwa jest na etapie oceny poprawionej oferty, zapoznaje się z rekomendacją doradcy prywatyzacyjnego i musi podjąć decyzję, czy uznaje za wiążącą poprawioną ofertę. Natomiast doradca prywatyzacyjny jest związany tajemnicą handlową i nie może przedstawić szczegółów swojej merytorycznej opinii, ponieważ nie otrzymał na to pisemnej zgody. Poproszę teraz wnioskodawców o przedstawienie autopoprawki, żeby dyskusja dotyczyła także projektu uchwały, który ma być przedmiotem naszych rozstrzygnięć.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselDariuszGrabowski">Proponuję następującą treść projektu uchwały: "Sejm RP domaga się unieważnienia przetargu prywatyzacyjnego na grupę zakładów energetycznych nazywanych umownie G 8. Sejm RP domaga się przygotowania przez rząd całościowego programu rozwoju polskiej energetyki, w tym strategii prywatyzacji, który to program musi zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju, podstawowe interesy gospodarcze, a przede wszystkim suwerenność Polski".</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Poproszę o przepisanie proponowanej treści projektu uchwały i dostarczenie jej do stołu prezydialnego. Otrzymałem w tej chwili kilka zgłoszeń do dyskusji. Najpierw zabierze głos pan poseł Bogdan Pęk.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselBogdanPek">Jest to kolejna debata tego typu, w której uczestniczę - a jestem posłem kilkanaście lat. Wszystkie te debaty przebiegają w taki sam sposób, według tego samego scenariusza - kilku dżentelmenów przedstawia strategiczne dobra narodowe jako łatwo psujący się towar, który może ulec przeterminowaniu i w związku z tym trzeba go koniecznie i szybko sprzedać za tyle, ile kto daje, czyli za możliwie najmniej. A przecież to nie są żarty. Ze strony Najwyższej Izby Kontroli zostały przedstawione bardzo poważne zastrzeżenia do prywatyzacji, która w całości odbiega od rządowego programu. Ktoś już po transakcji dopisał, że wyłącza się z tego STOEN i G 8 i przechodzimy nad tym do porządku dziennego. Czy tak ma wyglądać państwo, które już prawie jest w Europie? Tak może wyglądać republika bananowa, jakiś zapóźniony kraj afrykański, bo kraje Azji są już na wyższym poziomie. Podobna sytuacja - chciałbym to państwu uzmysłowić - była w Rosji. Za rządów prezydenta Borysa Jelcyna prowadzono ekstra prywatyzację, powstawali wielcy oligarchowie, którzy w ciągu dwóch-trzech lat stawali się właścicielami majątku szacowanego na dziesiątki miliardów dolarów. Potem nastąpił prezydent Władimir Putin, który zajrzał do kasy i zapytał grzecznie - prywatyzacja była, a diengi gdie? Sądzę, że i do nas przyjdzie taki ktoś - jest to kwestia niedługiego czasu - kto w ten sposób zapyta i polscy Chodorkowscy znajdą się w podobnej sytuacji. Przepraszam, że mówię w ten sposób, ale uważam, że żarty się skończyły. Cóż to znaczy, że musimy sprzedać, bo rozpoczęliśmy procedurę? Czemu ma służyć prywatyzacja? Ma służyć poprawie efektywności, szeroko rozumianej polskiej racji stanu, interesowi polskiej gospodarki, polskich odbiorców itd., a nie jakiejś "mitologii proceduralnej". Jeżeli kwota, jaką daje jedyny oferent - jak sądzę, w wyniku zmowy, bo tak się zwykle dzieje, tylko skala jest większa - nie odpowiada minimalnej wartości - a dziś jest taka sytuacja - to się tego nie sprzedaje. W związku z tym należy zapytać, czy musimy to sprzedać. Jeśli nie, to należy wstrzymać tę transakcję i wrócić do podstawowego pytania, jaka jest strategia rządu, którzy obiecywał, że w pierwszej kolejności - jak słusznie zauważył pan przewodniczący - będzie prywatyzować spółki wytwórcze, a więc elektrownie i elektrociepłownie, które wymagają ogromnych inwestycji. Jeżeli sprzeda się zakłady zajmujące się dystrybucją, te zakłady staną się kolejną kotwicą w rozwoju polskiej gospodarki, ponieważ polski podatnik i polski budżet będą musieli sfinansować ich restrukturyzację, a być może nawet wypłatę zasiłków dla bezrobotnych, jeśli część tych zakładów padnie, gdy energia zostanie sprowadzona z zewnątrz. Dlatego pytam pana prezesa Najwyższej Izby Kontroli, czy w momencie, kiedy została dokonana transakcja, oficjalny program rządu przewidywał sprzedaż zakładów dystrybucyjnych - chodzi mi o STOEN - czy zostało to wprowadzone później. Kto to wprowadził? Na jakiej podstawie? Jak to było umotywowane? Czy są jakieś dokumenty? Przecież musiało dojść do posiedzenia Rady Ministrów, z którego jest protokół, stenogram.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PoselBogdanPek">Jeżeli bowiem dobrze zrozumiałem, w momencie zgody ze strony ministra skarbu państwa nie było zgody Rady Ministrów i co więcej - cała strategia rządu przewidywała inny model prywatyzacji energetyki. Proszę to doprecyzować, żeby to było jasne. Przedstawię państwu aktualną sytuację. Zakłady energetyczne za zeszły rok osiągnęły 20 mld zł zysku...</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrezesUrzeduRegulacjiEnergetykiLeszekJuchniewicz">Ile, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselBogdanPek">20 mld zł w sprzedaży. Jeżeli sprzedaje się warszawski zakład energetyczny, który jest monopolistą na tym rynku, a którego nie ma kto zastąpić, to opowieści o tym, że musiało się go sprzedać, są niepoważne. Ten zakład będzie musiał istnieć zawsze i będzie dostarczać odpowiedniego zysku. To wszystko nie składa się na jednolitą całość. Jeśli doda się do tego zakulisowe machinacje - jak donosi prasa - to, że są w państwie tak ważni ludzie, którzy zmieniają ministrów, żeby osiągnąć swój prywatny cel, należy postawić pytanie, czy w Polsce rządzi demokratycznie wybrana większość parlamentarna, czy rządzenie polega na zakulisowych układach, które decydują w nieodwracalny sposób o strategicznych sprawach. Panie przewodniczący, myślę, że wstrzymanie prywatyzacji grupy G 8 byłoby postawieniem kropki nad "i", co jest niejako oczywiste, bo ta prywatyzacja jest sprzeczna z polską racją stanu. Natomiast sprawy STOEN-u nie można tak pozostawić, bo jeżeli była załatwiona w ten sposób, powstaje pytanie, co w tym czasie działo się tak nadzwyczajnego, że STOEN należało sprzedać. Czy walił się bilans płatniczy państwa, czy zaszły inne, nadzwyczajne okoliczności, o których nie wiemy, a o których dopiero dziś się dowiadujemy? To pytanie również kieruję do przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Przypominam, że pracujemy nad projektem uchwały. Są granice jej przeformułowania i poszerzania treści. Jeżeli chodzi o STOEN, myślę, że zajmiemy się informacją Najwyższej Izby Kontroli, ale dziś musimy przygotować sprawozdanie w sprawie konkretnej uchwały. Jak rozumiem, pan poseł Bogdan Pęk mówił o skali obrotów gospodarczych i przychodów branży energetycznej, a nie o zysku, bo gdyby tak było...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselBogdanPek">Jest 6 proc. zysku od 20 mld zł za trzy kwartały.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Gdyby tak było, sama energetyka udźwignęłaby ciężar polskich problemów, a tak nie jest. Do dyskusji zgłosiło się już wielu posłów. Prosiłbym, żeby zmierzać do konkluzji. Za chwilę jeszcze raz przeczytam państwu treść projektu uchwały. Trzeba będzie się zastanowić nad jej docelowym kształtem i nad przygotowaniem sprawozdania. Teraz poproszę o zabranie głosu pana prezesa Leszka Juchniewicza. Następnie w kolejności zabiorą głos posłowie: Marek Suski, Jerzy Czerwiński, Zdzisław Jankowski i Ryszard Zbrzyzny.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrezesUrzeduRegulacjiEnergetykiLeszekJuchniewicz">Chciałbym się włączyć do dyskusji o zasadności prywatyzacji spółek dystrybucyjnych, posiłkując się przykładem grupy G 8. Zostało tu podniesionych wiele kwestii, do których warto się odnieść, by odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytania. Czy prywatyzacja grupy G 8 jest konieczna? Pytał o to pan poseł Bogdan Pęk. Odpowiedź jest prosta. Nie, to nie musi być prywatyzowane. Natomiast, gdyby postawić pytanie, czy jest możliwa prywatyzacja grupy G 8 przy wypełnieniu oczekiwań, o których mówił pan poseł Dariusz Grabowski, odpowiem - tak, taka prywatyzacja jest możliwa. Uważam, że Skarb Państwa działa w tym kierunku, by ta transakcja nie naruszała zasad bezpieczeństwa energetycznego i była zgodna z podstawowymi interesami polskiej gospodarki. Bo tak naprawdę w procesie prywatyzacji - tak mnie się wydaje na podstawie własnych doświadczeń - szukamy konkretnego właściciela konkretnego majątku, który swoimi pieniędzmi - a nie naszymi wspólnymi - będzie ryzykować różne przedsięwzięcia inwestycyjne. W tym kontekście pojawia się wiele problemów. Jeśli chodzi o założenia polityki energetycznej, którą rząd powinien mieć, oświadczam, że rząd ma politykę energetyczną i założenia prywatyzacji, ma również założenia dotyczące urynkowienia sektora elektroenergetycznego. Może nie są to dokumenty do końca doskonałe, wymagają poprawy, ale są. Nie można mówić, że ich nie ma i tym samym postulować, że rząd powinien je wypracować. Rząd powinien je modyfikować w zależności od bieżącej sytuacji. Pojawia się kwestia Unii Europejskiej i warunków naszej akcesji. Uważam, że te warunki nie są na dziś specjalnie dokuczliwe. Przeciwnie, uznano, że z polskich sektorów gospodarczych elektroenergetyka jest jednym z najlepiej przygotowanych do sprostania wymaganiom Unii Europejskiej. Pod względem zaawansowania, demonopolizacji tego sektora i przygotowania się do funkcjonowania na wspólnym i jednolitym europejskim rynku energii, jesteśmy bardziej zaawansowani niż niektóre kraje członkowskie Unii Europejskiej. To dlatego nie ma okresów przejściowych, derogacji itd. Myślę, że możemy spokojnie patrzeć w przyszłość. Oczywiście to nie oznacza, że w przyszłości nie będzie problemów związanych z różnymi wyzwaniami. Być może staniemy w obliczu konieczności zmiany struktury zużycia paliw pierwotnych, bo przecież dla nikogo nie jest tajemnicą, że polska energetyka opiera się na węglu - w 58 proc. Natomiast energetyka unijna w 64 proc. opiera się na gazie i ropie naftowej, a więc nośnikach energii, które pod względem ekologicznym są bardziej neutralne niż węgiel. Możemy jednak postulować wprowadzenia gazu i ropy naftowej do energetyki, ale należy zapytać, co wtedy zaoferujemy górnikom na Śląsku, w Bełchatowie albo Turowie. W związku z tym trzeba te kwestie ważyć. Te problemy są zidentyfikowane i trzeba się im uważnie przyglądać. Jeśli chodzi o sprawę bezpieczeństwa energetycznego, niedobrze się stało - takie mam odczucie - że przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, zwłaszcza w osobie pana prezesa Krzysztofa Szwedowskiego, generują sygnały, które mogą straszyć obywateli. W moim rozumieniu władza publiczna nie powinna działać w taki sposób, żeby straszyć obywateli swego państwa. Straszeniem obywateli jest mówienie, że zostało naruszone bezpieczeństwo energetyczne Warszawy. Delikatnie mówiąc, jest to nadużycie. Mógłbym postawić pytanie, czy gdyby nazwę STOEN zastąpić nazwą Górnośląski Zakład Energetyczny, konkluzje panów byłyby takie same? Szkoda, że panowie tego wcześniej nie wyrazili, bo Górnośląski Zakład Energetyczny ma dwa razy większy udział w sprzedaży energii elektrycznej niż STOEN i niemal trzy razy więcej odbiorców. Podstawowy potencjał energetyczny Polski jest obsługiwany przez Górnośląski Zakład Energetyczny. Prywatyzacja GZE była złą prywatyzacją, tak zwaną plasterkowaną metodą salami - jak powiedział pan minister Wiesław Kaczmarek - za niską cenę, z oddaniem opcji na zarządzanie firmą za 25 proc.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PrezesUrzeduRegulacjiEnergetykiLeszekJuchniewicz">akcji. Czy to była dobra prywatyzacja? Nie, była zła. Ale czy ta prywatyzacja zaszkodziła funkcjonowaniu śląskiej gospodarki? Czy naruszyła zasady bezpieczeństwa energetycznego w tym obszarze Polski? Owszem, naruszyła pewne interesy - tych, którzy nie płacili za dostawę energii. Na początku 2002 r., a więc już po prywatyzacji, zobowiązania odbiorców Górnośląskiego Zakładu Energetycznego w stosunku do tego Zakładu przekraczały kwotę 600 mln zł. To generuje totalny łańcuch niewypłacalności. Pan poseł Bogdan Pęk przywołał kwotę 20 mld zł jako przychód sektora dystrybucji. Nie dodał tylko, że jest to przychód za trzy kwartały. Za cztery kwartały 2003 r. ten przychód będzie większy o 6 mld zł większy. Jednak to nie jest cały przychód tylko i wyłącznie z dystrybucji. Trzeba pamiętać, że dystrybucja zbiera pieniądze dla całego łańcucha technologicznego - przesyłu, wytwarzania i górników. Jeśli na końcu tego łańcucha pojawia się brak płatności, właśnie to zagraża bezpieczeństwu energetycznemu, bo firma, która nie ma przychodów, nie może inwestować, a jeśli nie może inwestować, pojawia się ryzyko 20 stopnia zasilania, niepewności dostaw, awarii sieci elektroenergetycznych. To dlatego, między innymi, spółki dystrybucyjne mają zatwierdzane taryfy wieloletnie oparte na uzgodnionych wcześniej planach rozwoju według jednakowych zasad dla wszystkich. Nie jest prawdą, że w procesie prywatyzacji STOEN był w jakikolwiek sposób preferowany. Był tak samo traktowany jak każda inna spółka dystrybucyjna. I na to są dowody publikowane chociażby na stronach internetowych mojego Urzędu. Nie trzeba daleko szukać, żeby zobaczyć, że bez mała wszystkie spółki dystrybucyjne miały wzrosty cen i stawek opłat wyższe niż stopa inflacji. Jednak "nie dajmy się zwariować". Jeśli ceny paliwa rosną w szybszym tempie niż inflacja - podobnie taryfy przewozowe PKP oraz wzrost płac przyjęty przez Komisję Trójstronną - to jak cena produktu końcowego - energii elektrycznej i jej dostawy - może rosnąć w tempie wolniejszym niż inflacja? Fizycznie jest to niemożliwe. Nie wiem, czemu zachłystujemy się wynikami finansowymi banków komercyjnych i spekulujemy, dlaczego Bank PKO SA uzyskał tylko 700 mln zł zysku, a nie ponad 1 mld zł. Natomiast, jeśli zysk zostanie osiągnięty na sprzedaży i dostawie energii, to jest to sytuacja karygodna. W gospodarce rynkowej nie ma takiego mechanizmu, żeby coś powstało z niczego. Myślę, że tę lekcję mamy już za sobą i nie ma do tego powrotu. Musimy się godzić na rynkowe warunki funkcjonowania energetyki. A jeśli tak, mamy rynek konkurencyjny w obszarze wytwarzania energii i rynek regulowany w obszarze jej dostawy. To jest odpowiedź dla tych, którzy by pytali, czy jest możliwa prywatyzacja tego sektora przy zachowaniu bezpieczeństwa energetycznego i podstawowych interesów polskiej gospodarki. Ze względu na regulacje, które zostały zawarte w Prawie energetycznym i rozporządzeniach wykonawczych ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, sytuacja jest komfortowa - spółki dystrybucyjne zawsze są monopolami w obszarze swojego działania, mają 100 proc. rynku. Jednak o tym, czy mają go 100 proc. w obrocie, zadecydują niebawem klienci. Już dziś 7 tys. klientów może odejść od swoich dostawców i wybrać dowolnego dostawcę, a spółka dystrybucyjna - zgodnie z zasadą TPA - musi mu dostarczyć energię.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PrezesUrzeduRegulacjiEnergetykiLeszekJuchniewicz">Sam przed bez mała czterema laty prezentowałem pogląd sekwencyjnego prywatyzowania sektora - najpierw sektor wytwarzania, który będzie działać na rynku konkurencyjnym na końcu dystrybucji. Ten pogląd, w wyniku ewolucji mojej wiedzy i uwarunkowań, które w związku z naszym wstąpieniem do Unii Europejskiej powoli się ziszczają, musiał ulec modyfikacji. Dlaczego jest dziś możliwa prywatyzacja dystrybucji? Dlatego, że mamy rozdysponowany cały sektor wytwarzania. Wiemy, co z nim zrobić. Jeśli nie ma dziś chętnych, będziemy go restrukturyzować i łączyć w grupy wytwórcze, ale wiadomo, co z nim zrobimy. Nie wiem, dlaczego nikogo nie niepokoi sytuacja, że potencjał elektrociepłowni został sprywatyzowany w ponad 70 proc. Czy w jakikolwiek sposób odczuli to mieszkańcy Warszawy, Wrocławia, Gdańska czy Krakowa? Nie. Ceny ciepła dostarczanego przez lokalnych sprywatyzowanych monopolistów są dziś niższe niż ceny ciepła wytwórców państwowych albo komunalnych. Taka jest obiektywna prawda. Dlatego nie należy nadużywać pewnych argumentów - że wykluczona jest prywatyzacja, czy że to narazi interesy państwa. Myślę, że kierunek jest jeden - doskonalenie przepisów prawa energetycznego i rozporządzeń wykonawczych, których spółki dystrybucyjne muszą i będą musiały respektować. Funkcjonowanie GZE, STOEN-u, Elektrowni Rybnik lub Połaniec, czy Elektrociepłowni Warszawskich lub Elektrociepłowni Gdańskich ewidentnie tego dowodzi. W związku z tym podpisałbym się pod wnioskiem, że potrzebna jest nam mądra, profesjonalna prywatyzacja grupy G 8, ale decyzja w tym zakresie - tak naprawdę - należy do konstytucyjnego ministra skarbu państwa. Jeśli minister popełni błąd, może być oceniany. A priori trudno wyrokować, że on zrobi to źle, bo musielibyśmy zakładać, że władza publiczna działa z nieszczerych pobudek i w nieczystych intencjach, a przecież tak nie jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Jest wiele zgłoszeń do dyskusji. Ze swej strony skieruję tylko jedno krótkie pytanie do przedstawicieli rządu. Skoro mówimy o prywatyzacji i dystrybucji - tak naprawdę mówimy o prywatyzacji części rynku - to czemu nie jest poważnie rozpatrywana prywatyzacja w trybie oferty publicznej? Przecież każdy kapitał jest zainteresowany czymś stabilnym, czym jest dystrybucja. W każdym obszarze rynku, kiedy jest do sprywatyzowania jakaś część dystrybucji, zawsze mamy do czynienia ze stałym zainteresowaniem. Oczywiście są cykle koniunktury i dekoniunktury. Niewątpliwie był czas dekoniunktury na energetykę, co było po trosze związane z wydarzeniami międzynarodowymi. W związku z tym pytam: jak to jest, że w przypadku Grupy Energetycznej ENEA SA taka możliwość jest przewidywana, a w przypadku G 8 koniecznie musi być inwestor? Powstaje tylko pytanie, jaki. Czy to jest inwestor branżowy, który wnosi kapitał, daje dobrą cenę za zakup, a także wnosi nowe technologie, pozwala rozwinąć się tej części rynku w zakresie, o którym mówili panowie ministrowie i pan prezes Leszek Juchniewicz? Dla porządku jeszcze raz przeczytam państwu projekt uchwały. Pozwoliłem sobie na drobną poprawkę stylistyczną. Proszę o uwagę i rozważnie, czy akceptują państwo tę treść. "Sejm RP domaga się unieważnienia przetargu prywatyzacyjnego na grupę zakładów energetycznych z tak zwanej grupy G 8 oraz wstrzymania prywatyzacji sektora energetycznego do czasu przygotowania i przedstawienia do akceptacji Sejmu RP całościowego programu rozwoju polskiej energetyki, w tym strategii jej prywatyzacji. Realizacja tego programu musi być równoznaczna z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego kraju, podstawowych interesów gospodarczych państwa i suwerenności gospodarczej Polski". To jest propozycja wnioskodawców. W dalszej dyskusji proszę się odnosić do tego projektu uchwały. Oddaję głos panu posłowi Markowi Suskiemu, a następnie panu posłowi Jerzemu Czerwińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselMarekSuski">Trudno mi będzie się odnieść tylko do tego projektu uchwały. Co prawda minęła już 1 godzina i 40 minut dzisiejszego posiedzenia, czas nas popędza, ale waga sprawy jest na tyle poważna, że - jak myślę - możemy temu poświęcić więcej czasu niż standardowe 2 godziny. Ze zdziwieniem wysłuchałem wyjaśnień ze strony rządowej. Usłyszeliśmy o różnych przyczynach. Myślę jednak, że powinniśmy sobie zadać trud i zapytać, czy prywatyzacja w tym przypadku jest zgodna z polityką energetyczną państwa. Kiedyś analizowaliśmy taki dokument, a nawet wydaliśmy w tej sprawie dezyderat. Później była wielka afera przy prywatyzacji STOEN-u, a to, co stało się w tej chwili, budzi wielkie wątpliwości. W tym przypadku rzeczywiście można mieć wątpliwości - po wydarzeniach związanych z ustawą o radiofonii i telewizji czy ustawą o grach losowych - czy za różnymi działaniami będącymi wynikiem być może zakulisowych wydarzeń stają zawsze szczere intencje. Natomiast, jeśli chodzi o to, co usłyszeliśmy ze strony Najwyższej Izby Kontroli na temat prywatyzacji STOEN-u, było to pokazanie, że jednak nie wszystko dzieje się dobrze, a przecież nie możemy wychodzić z założenia, że zabija się tych, którzy przynoszą złe wieści. Odnosząc się do koncepcji gospodarki można powiedzieć, że są przeciwnicy i zwolennicy prywatyzacji. Jednak nas wszystkich powinno łączyć to, żeby gospodarowanie było uczciwe i w interesie kraju. Natomiast w tym przypadku są podejrzenia, że interes kraju nie został uwzględniony, czyjś osobisty interes wziął górę nad interesem państwa, strategicznego sektora, a z tych działań może wynikać ograniczenie możliwości rozwoju kraju, a nawet zmniejszenie bezpieczeństwa naszego państwa. Takie wątpliwości mamy choćby po informacji Najwyższej Izby Kontroli dotyczącej przypadku STOEN-u. Popełnienie takiego samego błędu grozi nam przy prywatyzacji grupy G 8. Dlatego uważam - popierając uchwałę - że powinniśmy wstrzymać prywatyzację grupy G 8 i być może przystąpić do niej, ale dopiero po przeprowadzeniu wnikliwej procedury wyjaśniającej, czy - jak podają w mediach - był udział pana Jana Kulczyka w działaniach rządu związanych z procedurami dotyczącymi sprzedaży G 8. Czy na odwołanie ministra Piotra Czyżewskiego miał wpływ czynnik osobistego interesu? Myślę, że Komisja powinna zaprosić byłego ministra i zapytać go o powody, dla których chciał odstąpić od umowy prywatyzacyjnej. Być może zechciałby powiedzieć kilka zdań o tym, co było przyczyną jego odwołania, bo jak na razie na "giełdzie dziennikarskiej" są różne spekulacje, ale nie ma wiarygodnego dementi. To, że rząd zaprzecza, to za mało. W związku z tym, że mieliśmy do czynienia z różnymi działaniami, mam pewne podejrzenia. "Niewidzialna ręka rynku", która powinna kierować rynkiem, w jednym przypadku okazała się ręką "jednorękiego bandyty". Powinniśmy się zastanowić, czy w omawianym dziś przypadku "niewidzialną ręką rynku" nie kierował - na przykład - pan Jan Kulczyk. Miałbym prośbę do Najwyższej Izby Kontroli, żeby przyjrzeć się procesowi prywatyzacji i temu, co się działo w odniesieniu do grupy G 8 i by podobny raport - jak w przypadku STOEN-u został nam przedstawiony.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#PoselMarekSuski">My nie mamy możliwości wniknięcia do dokumentów, zajrzenia do projektów umów i dowiedzenia się, jak wygląda sytuacja...</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Panie pośle, gwoli informacji, stosowne wnioski zostały złożone przez Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość. Poza tym informuję, że pan minister Piotr Czyżewski został zaproszony na posiedzenie Komisji, ale z tego zaproszenia nie skorzystał. Miał prawo nie skorzystać - jest w tej chwili osobą prywatną, zakończył swoją misję. Oczywiście Najwyższa Izba Kontroli ma kompetencje, żeby go poprosić o złożenie wyjaśnień. Ponadto chciałbym powiedzieć, że stosowne organa państwa zostały poproszone o podjęcie działań sprawdzających. Myślę, że siłą rzeczy ten temat powróci na forum Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselMarekSuski">To nie zmienia faktu, że Sejm również ma uprawnienia kontrolne i Komisja ma prawo ubiegać się o takie informacje, a nawet się ich domagać. Natomiast, jeśli chodzi o przyszłość, myślę - mówił o tym przedstawiciel NIK - że przy ewentualnym podpisaniu umowy prawo pierwokupu akcji powinien mieć Skarb Państwa. Dopóki nie będzie takiego uregulowania prawnego, Ministerstwo Skarbu Państwa powinno w umowach zawierać taką zabezpieczającą klauzulę. Nie wiem, czy będziemy w stanie przyjąć większością głosów wniosek o powstrzymanie rządu od tej prywatyzacji, ale przynajmniej to, dla przyzwoitości, rząd powinien wykonać.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PoselJerzyCzerwinski">Pierwsze pytanie kieruję do pana ministra Tadeusza Soroki. Jako jedyny powód kontynuowania procesu prywatyzacyjnego podał pan możliwość płacenia kar umownych przez Skarb Państwa. Zaś z memorandum prywatyzacyjnego, którego fragment przytoczył nam przedstawiciel NIK, wynika, że Skarb Państwa mógłby się ustrzec takich kar umownych. W związku z tym pytam, czy wyraźna sprzeczność pana wypowiedzi z dokumentami wynika z niedopatrzenia, braku informacji, czy chciał pan wprowadzić Komisję w błąd. Rozumiem bowiem, że minister wypowiadając się na posiedzeniu Komisji w tak ważnej sprawie, wie, co mówi. Drugie pytanie kieruję do przedstawicieli rządu. Wszystkie fakty świadczą o tym, że ta prywatyzacja jest prowadzona wbrew jakimkolwiek interesom państwa. Stwierdzono tu, po pierwsze, że nie będziemy płacić kar umownych i że nie musimy tej prywatyzacji przeprowadzać. Po drugie, że ta prywatyzacja jest sprzeczna ze strategią rozwoju sektora energetycznego. Po trzecie, w trakcie procesu zgłasza się coraz mniej oferentów i oferowana jest coraz niższa cena. Proszę wyjaśnić, dlaczego ta prywatyzacja jest prowadzona. Jaki jest jej powód, jeśli wszystkie fakty przemawiają za tym, aby ją przerwać. O tym, o co tu chodzi, dowiemy się może między wierszami albo napisze o tym prasa. Proszę w prostych, żołnierskich słowach powiedzieć Komisji, jakie są przyczyny prowadzenia tej prywatyzacji. Proszę podać jeden logiczny powód.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Czy są jeszcze chętni do zapisania się do dyskusji? Nie ma nowych zgłoszeń. Zatem teraz zabierze głos pan poseł Zdzisław Jankowski, a następnie pan poseł Ryszard Zbrzyzny. Później do podniesionej kwestii odniesie się pan prezes Krzysztof Szwedowski. Następnie poproszę o odniesienie się do zadanych pytań przedstawicieli rządu - również do kwestii strategii prywatyzacji, upublicznienia, tego co podnosiłem, że w pewnych grupach energetycznych przewiduje się Giełdę Papierów Wartościowych jako ścieżkę prywatyzacji, a w innych nie. Jak rozumiem, argumentem przemawiającym za branżowym inwestorem jest to, że wnosi on technologie, środki inwestycyjne. Pytanie, czy tak jest też i tym razem. Potem przystąpimy do rozpatrzenia projektu uchwały i przyjmiemy stosowne sprawozdanie, które - przypominam - będzie rozpatrywane w piątek podczas plenarnej debaty Sejmu.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PoselWieslawWalendziak">Poseł Zdzisław Jankowski /niez./ : Chciałbym w tym gronie odnieść się do prywatyzacji zakładów energetycznych w Polsce, do czego w przyspieszonym tempie zmierza rząd Leszka Millera. Nieprawdą jest, jak twierdzą niektórzy parlamentarzyści i ekonomiści, a co nagłaśnia opanowana przez zagraniczne koncerny polskojęzyczna prasa, że w innych państwach w przypadku prywatyzacji strategicznych sektorów, w tym energetycznego, rządzi wolny rynek. Na przykład, Francja nie zgadza się na prywatyzację zakładów energetycznych i otwarcie rynku energii, gdyż dotychczas nie ma porozumienia zawartego przez członków Unii Europejskiej. Niemcy zachowują w gestii państwa podstawową część energetyki, a w znacznej części energetyka został przejęta przez niemieckie samorządy komunalne - nie sprzedają energetyki obcym państwom. W Anglii energetyka jest sprywatyzowana w znacznej części, z wyjątkiem energetyki jądrowej, ale w procesie prywatyzacji zachowała swoją własność. Natomiast sektor prywatny od rządów pani Margaret Tacher został tak mocno zniszczony, że dziś energetykę odkupuje państwo angielskie. Państwa europejskie postępują tak dlatego, że dotychczas nie ma europejskiego prawa energetycznego i nie będzie. Natomiast te państwa europejskie stosują terror wobec państw Europy Środkowowschodniej, by przekazały im swoją energetykę, ale nie tylko. O tym, jak silny jest terror państw zachodnich, świadczy nieoczekiwana dymisja ministra Piotra Czyżewskiego, który negatywnie zaopiniował sprzedaż grupy G 8, za co stracił posadę ministra. Cytuję fragment telewizyjnego programu na temat STOEN-u i grupy G 8 z udziałem premiera Leszka Millera. Redaktor telewizyjny zwraca się do premiera Leszka Millera: "Panie premierze, gdy ze stanowiska ministra Skarbu Państwa odchodził Wiesław Kaczmarek, mówiło się o jego konflikcie z prezesem PKN Orlen Zbigniewem Wróblem, którego popierał Jan Kulczyk. Decyzję o dymisji jego następcy - ministra Sławomira Cytryckiego - wiązano z planami połączenia Rafinerii Gdańskiej z Orlenem, na czym miał skorzystać Skarb Państwa, a straciłby Jan Kulczyk. Teraz Piotr Czyżewski odchodzi po negatywnej opinii dotyczącej zakupu grupy G 8 przez El-Dystrybucję kontrowaną przez Kulczyk Holding. Czy to nie jest zbieg okoliczności, że przy kolejnych dymisjach ministrów Skarbu Państwa ciągle pojawia się nazwisko tego samego biznesmena?". Premier odpowiada: "Panie redaktorze, pan Piotr Czyżewski nie odchodzi z tego powodu i to jest w ogóle - przepraszam za szczerość - śmieszny argument, dlatego że tego rodzaju prywatyzacja, jak grupy G 8, to nie coś, co można ukryć pod stolikiem, coś, czego w ogóle można nie pokazać opinii publicznej". Redaktor: "To dlaczego odchodzi?". Premier: "Tego rodzaju prywatyzacje - przypomina pan sobie zapewne, co się działo przy prywatyzacji grupy STOEN - znajdują się pod ścisłą obserwacją sejmowych komisji, mediów. To nie wchodzi w rachubę. Ja miałem pretensje do ministra z zupełnie innych powodów, że nastąpiła pewna faza bezdecyzyjności, a jest kilka spraw, kilka programów, które wymagają błyskawicznej decyzji - chociażby program wielkiej syntezy chemicznej, dalsze losy grupy Lotos czy zatrzymanych, niestety - o czym muszę powiedzieć - procesów przekształceń własnościowych przedsiębiorstw państwowych w spółki Skarbu Państwa czy sprzedaży rozmaitych resztówek, które są w dyspozycji państwa, a zupełnie nie powinny być, czy programów restrukturyzacji górnictwa i prywatyzacji górnictwa. Na to nie można czekać. I ja nie ukrywam swoich pretensji w tej sprawie i proszę na te motywy tak właśnie patrzeć".</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PoselWieslawWalendziak">Panie przewodniczący, tę wypowiedź premiera Leszka Millera uważam za skandaliczną, niegodną polskiego męża stanu. Gdyby to powiedział premier Francji czy innego państwa zachodniego, momentalnie przestałby być premierem, bo przecież ten, kto posiada własność, posiada faktyczną władzę. Z chwilą, gdy cały majątek Polski zostanie przekazany obcym państwom, staniemy się wyłącznie kolonią państw, które przejęły nasz majątek narodowy. Dlatego apeluję do wszystkich, do serc i sumień, a także rozsądku politycznego parlamentarzystów i również do pana ministra Tadeusza Soroki, chociaż jeszcze nie ogłoszono, kto został konstytucyjnym ministrem, by nie sprzedawać tych resztówek, jak ironicznie powiedział premier Leszek Miller o polskim majątku narodowym wypracowanym przez cały naród polski. Chciałbym również odnieść się do pewnych faktów, o których mówiono w kontekście Unii Europejskiej. Według mnie - to wynika z życia - najlepszym przykładem dwulicowej, oszukańczej polityki jest przystąpienie Polski do Unii Europejskiej, o którym niektórzy tu dziś wspominali, a przecież tak naprawdę to jest aneksja, a prezydent i rząd w tajemnicy przed narodem polskim knują zgubę państwa polskiego, a więc niewolę narodu polskiego. Uważam, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego powinna dokładnie zbadać sprawę i przyjrzeć się tej prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PoselWieslawWalendziak">Przypominam, że Francja w dużej mierze opiera się na energetyce atomowej, a mimo to, kiedy kraje ościenne - Benelux - otwarły rynek energetyczny i go zliberalizowały, doprowadziły do znacznej obniżki cen energii elektrycznej. Zatem z rynku europejskiego można przywoływać dużo argumentów za i przeciw. Ważne, żeby państwo miało swoją świadomie realizowaną strategię, bo energetykę można oprzeć na różnych atutach. Francuzi jako swój atut świadomie wybrali energetykę atomową...</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PoselWieslawWalendziak">Poseł Zdzisław Jankowski /niez./ : Panie przewodniczący, czy nie można szukać rozwiązań bardziej efektywnych na poziomie przedsiębiorstwa państwowego? Można, tylko potrzeba dobrej woli politycznej nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PoselWieslawWalendziak">Toteż o tym mówię. A mniejsze kraje, takie jak Holandia, Belgia czy Luksemburg, zdecydowały się na liberalizację, żeby obniżyć cenę energii. Przecież nie mówimy o wyizolowanych sektorach. Zawsze przypominam, że gdy dyskutujemy o rynkach gazu czy energii elektrycznej, to w gruncie rzeczy mówimy o konkurencyjności polskich podmiotów gospodarczych. To nie jest dyskusja o energetyce czy o gazie, tylko o polskiej gospodarce. Teraz zabierze głos pan poseł Ryszard Zbrzyzny.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Myślę, że dobrze się stało, że dziś dyskutujemy na temat prywatyzacji G 8, bowiem szum medialny wokół tej sprawy jest ogromny. Pojawiły się różne mniej lub bardziej prawdziwe i sensacyjne informacje. Myślę, że w kontekście zdarzeń, które wiążą się z prywatyzacją G 8, prowadzona przez nas dyskusja jest ze wszech miar uzasadniona. Cieszę się, że wśród zebranych w tej sali są przedstawiciele rządu, Najwyższej Izby Kontroli, wnioskodawców w mocnym składzie, a także pan prezes Leszek Juchniewicz, bowiem w takim gronie możemy uzyskać autorytatywną wiedzę na temat wszystkich zjawisk, które wiążą się z G 8 i problematyką dotyczącą sektora energetycznego. Na bazie uzyskanych informacji mogę wypracować sobie pogląd dotyczący tego zjawiska. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że historia prywatyzacji sektora energetycznego w zakresie G 8 i STOEN-u była już tu o tym mowa - ma długą brodę, bowiem proces ten rozpoczął się w 1999 r. Pierwsze nakłady w tym zakresie z budżetu Ministerstwa Skarbu Państwa zostały poniesione w 1999 r. Zatem przez cztery kolejne lata ponoszone były nakłady budżetowe związane z tą prywatyzacją. Prywatyzacja może być zakończona powodzeniem albo niepowodzeniem. Różne scenariusze są możliwe. Jednak ten proces nie został zakończony i zgodnie z informacją, którą tu uzyskaliśmy i wiedzą, jaką - mam nadzieję - posiadamy, decyzję w tym zakresie będzie podejmować konstytucyjny minister. To jest jego prawo, z którego wynika również odpowiedzialność. Myślę, że wszyscy mamy świadomość tego stanu. Chciałbym również zauważyć, że "Kierunki prywatyzacji sektora energetycznego", że "Kierunki prywatyzacji na 2004 r." i "Kierunki prywatyzacji polskiej gospodarki do 2006 r." są już programami, które zostały przyjęte przez rząd i Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Jak państwo pamiętają - a jeśli nie, zapraszam do studiowania tych dokumentów - są tam stosowne zapisy dotyczące sektora energetyki i strategii prywatyzacyjnej tego sektora. Dziś próby wpisywania do uchwały pomysłu, żeby zaczekać, aż się pojawią strategiczne scenariusze dotyczące tego sektora, są nie na miejscu, bo wszystkie te elementy są już zawarte w oficjalnych dokumentach rządowych akceptowanych przez Sejm. Tyle, jeśli chodzi o ogólną uwagę dotyczącą tego, o czym należy mówić i co trzeba przypominać. Jednak mając na uwadze fakt, że wokół tej prywatyzacji jest tak dużo szumu medialnego, tak wiele sensacyjnych informacji, domysłów, stwierdzeń i ogniskowania tej problematyki wokół jednej osoby, jestem skłonny bardzo poważnie potraktować przedmiot, nad którym dziś debatujemy. Zatem nie będę stawiać wniosku o odrzucenie tego projektu uchwały - może wbrew oczekiwaniom pana posła Marka Suskiego, który kiwał głową, kiedy wypowiadałem jedną z fraz - aczkolwiek powiem, że w pierwotnej wersji był projektem nie do przyjęcia, ponieważ jest niewykonalny, a poza tym nieformalny. Druga wersja, zgłoszona jako autopoprawka, jest bliższa pozytywnemu zaopiniowaniu. Niemniej jednak ja też nie jestem za tym, żebyśmy dziś zamknęli temat G 8. Stawiam wniosek formalny, żeby zakończyć rozpatrywanie poselskiego projektu uchwały dotyczącego prywatyzacji G 8 i generalnie - strategii prywatyzacji w energetyce polskiej do chwili powołania konstytucyjnego ministra Skarbu Państwa i w odpowiednim, rozsądnym czasie - czyli, nie na następny dzień - przeprowadzenie dalszej części dzisiejszej debaty z udziałem tego ministra.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Być może minister podczas tej debaty powie, że unieważnił ten przetarg i zakończył proces prywatyzacji G 8. Wtedy poinformujemy opinię publiczną, że temat został zakończony zgodnie z oczekiwaniami być może większości parlamentarnej i części społeczeństwa. Podsumowując, stawiam formalny wniosek o zakończenie debaty w sprawie uchwały dotyczącej prywatyzacji G 8 do czasu powołania ministra Skarbu Państwa i odbycia w sensowym terminie debaty z udziałem tego ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Taki wniosek można zgłosić. Zanim poddam go pod głosowanie, poproszę o zabranie głosu osoby, które się zgłosiły. Sygnalizuję tylko pewien kłopot formalny, ponieważ Prezydium Sejmu przewidziało rozpatrzenie naszego sprawozdania w czasie debaty plenarnej w piątek. Przyjęcie wniosku pana posła Ryszarda Zbrzyznego oznaczałoby natomiast, że Komisja odmówiła przygotowania sprawozdania w terminie przewidzianym przez Prezydium Sejmu. Proszę pracowników sekretariatu Komisji o przemyślenie, czy formalnie jest to możliwe. Ze swej strony będę namawiać posłów, żeby poddać pod głosowanie projekt uchwały i przygotować stosowne sprawozdanie. Uważam, że w obecnej sytuacji i panującej atmosferze nie ma potrzeby odwlekać tej debaty, bo nic dobrego z tego nie wyniknie. Teraz zabierze głos pan prezes Krzysztof Szwedowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Odniosę się do kilku kwestii podniesionych w dyskusji. Zarówno prywatyzacja G 8 jak i Górnośląskiego Zakładu Energetycznego będzie przedmiotem dużej kontroli przyjętej w planie pracy Najwyższej Izby Kontroli na ten rok. Jest to wynik kontroli STOEN-u. Będzie ona dotyczyć restrukturyzacji i prywatyzacji sektora elektroenergetycznego. Czynności kontrolne rozpoczną się już 1 kwietnia. Kolejna sprawa, do której chciałbym się ustosunkować, dotyczy tej części wypowiedzi pana prezesa Leszka Juchniewicza, kiedy mówił, że jest już 7 tys. odbiorców, którzy mogą skorzystać z zasady TPA, czyli spełniają formalne warunki do tego, żeby wybierać sobie dostawców energii elektrycznej. Jednym z przedmiotów badania kontrolnego w tej dużej, kompleksowej kontroli będzie to, dlaczego formalnie uprawnione podmioty z tej zasady nie korzystają. Z naszego rozpoznania kontrolnego i dotychczasowych doświadczeń kontrolnych wynika bowiem, że nie korzystają. W trakcie dzisiejszej dyskusji w formie argumentu pytano, co z górnikami, kopalniami. Opinie, które przedstawiłem wcześniej, formułujemy właśnie w trosce o los górników, o los przemysłu wydobywczego. Proszę zauważyć, że jednym z założeń restrukturyzacji sektora elektroenergetycznego w dokumentach rządowych jest - jeszcze raz zacytuję - "powstrzymanie się od prywatyzacji zakładów energetycznych przed konsolidacją podmiotów podsektora wytwarzania energii elektrycznej". To jest jedno z kryteriów, według których dokonywaliśmy oceny. Przytoczę jeszcze kolejne z tych założeń, o którym również mówiłem wcześniej. Chodzi o: "zachowanie przez Skarb Państwa kontroli nad sieciami elektroenergetycznymi". Natomiast w przypadku sposobu, w jaki dokonano prywatyzacji STOEN-u, tak naprawdę nie ma kontroli Skarbu Państwa nad sieciami elektroenergetycznymi. To jest podstawowy wniosek, który z tego płynie. Jeszcze jedna, generalna sprawa - chciałbym, żeby opinia wyrażona w dokumencie dotyczącym informacji o wynikach kontroli również była dobrze zrozumiana. Absolutnie nie jesteśmy przeciwni procesowi prywatyzacji w tym sektorze. Uważamy, że jest to niezbędne, konieczne i pilne. Natomiast trzeba ten proces przeprowadzać zgodnie z przyjętymi założeniami. Pan poseł Bogdan Pęk pytał o zapis, o którym wcześniej była mowa, o którym mówiłem, że pojawił się w dokumencie w niejasnych okolicznościach. Jeżeli chodzi o kalendarium pojawienia się tego zapisu w dokumencie pt. "Ocena realizacji i korekta założeń polityki energetycznej państwa do 2020 r.", ten dokument został przyjęty przez Radę Ministrów 2 kwietnia 2002 r. - a więc przed formalnym zatwierdzeniem decyzji o prywatyzacji STOEN-u przez Radę Ministrów, co nastąpiło w październiku 2002 r. Jednak jest tak, jak już mówiłem, że zapis o tym, że będzie kontynuowana prywatyzacja STOEN-u i G 8, pojawił się w nie do końca jasnych okolicznościach, które nie są ani uzasadnione, ani udokumentowane. Natomiast szczegółowe losy i poszczególne wersje pojawiającego się zapisu, którego pierwotnie w ogóle nie było, przedstawiamy w informacji o wynikach kontroli STOEN-u.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PoselWieslawWalendziak">W tej chwili kontaktujemy się z Prezydium Sejmu, bo chcemy mieć pełną informację na temat przewidywanego porządku obrad. Wedle mojej wiedzy debata na temat informacji ministra w sprawie prywatyzacji G 8 i tak się odbędzie. Powstaje tylko pytanie, czy ta debata będzie zaopatrzona w projekt uchwały Komisji w przedmiotowej sprawie, czy nie. Natomiast debata się odbędzie, co oznacza, że gdybyśmy tego projektu dziś nie rozpatrzyli, będzie on zostawiony ad calendas Graecas. Ponieważ dyskutujemy trochę o branży a trochę o uchwale, proponuję, żeby pan prezes Leszek Juchniewicz i panowie ministrowie odnieśli się krótko do podniesionych kwestii. Na tym etapie zakończymy ogólną debatę o kierunkach prywatyzacji sektora elektroenergetycznego. Potem panowie posłowie Dariusz Grabowski i Bogdan Pęk odniosą się do kwestii związanych z projektem uchwały i przystąpimy do rozstrzygnięcia sprawy. Będziemy już wtedy dysponować aktualną informacją ze strony Prezydium Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrezesURELeszekJuchniewicz">Chciałem zabrać głos tylko w jednej sprawie, o której mówił pan prezes Krzysztof Szwedowski. Chodzi o postulat utrzymania kontroli państwa nad sieciami dystrybucyjnymi. Panie prezesie, ten system kontroli jest. Państwo dysponuje wieloma różnymi instrumentami kontrolnymi, takimi jak koncesje, uzgadnianie planów rozwoju, zatwierdzanie taryf, nakładanie kar itd. Rozumiem, że panu chodzi wyłącznie o utrzymanie kontroli właścicielskiej. Jednak mam wątpliwości, czy kontrola właścicielska - ten rodzaj nadzoru - jest najwłaściwsza, bo pod szyldem Skarbu Państwa, państwowych przedsiębiorstw, mieliśmy do czynienia z tyloma nieprawościami, że własność państwowa niczego nie gwarantuje. To wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPTadeuszSoroka">Chcielibyśmy rozwiać wątpliwości zgłaszane ze strony Najwyższej Izby Kontroli. Po to, żeby być wiarygodnymi, przytoczymy fragment zapisów Najwyższej Izby Kontroli z dokumentu powstałego zanim rząd przyjął program dotyczący energetyki, datowany 12 listopada 2002 r. Przypominam, że Komisja Skarbu Państwa i Komisja Gospodarki wspólnie omawiały ten temat w maju 2002 r., a więc na kilka miesięcy przed przyjęciem tego programu. Pan minister Kazimierz Jaszczyk przeczyta, co zostało przyjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Najpierw odniosę się do dwóch spraw podniesionych przez pana Bogdana Pęka. Pan poseł wnosi, żeby sprawdzać dokumenty z posiedzeń rządowych. Nie mam do tego uwagi, natomiast chciałbym poprosić pana posła, żeby sięgnął do dokumentów z posiedzenia połączonych Komisji Skarbu Państwa i Gospodarki, które rozpatrywały sprawę prywatyzacji sektora energetycznego, w tym proponowane dezyderaty. W zapisie z posiedzenia można przeczytać, że wobec wniosków, aby przyjąć odpowiedź rządu na dezyderat w sprawie wdrożenia rynku energii elektrycznej oraz prywatyzacji sektora nikt z uczestników posiedzenia nie zgłosił sprzeciwu. Dotyczyło to dokładnie prywatyzacji G 8 i STOEN-u...</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PoselBogdanPek">To nie dotyczyło prywatyzacji G 8 i STOEN-u, tylko mówiliście o programie, w którym zakładano prywatyzację w pierwszej kolejności produkcji a potem dystrybucji, a zrobiliście na odwrót.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Proszę państwa o uwagę. Teraz mówi pan minister Kazimierz Jaszczyk. Następnie przejdziemy do rozpatrzenia projektu uchwały. Przypominam, że Komisja przyjęła dezyderat, w którym rzeczywiście apelowała o pierwszeństwo prywatyzacji wytwórców energii, a potem dystrybucji. Rząd odniósł się do tego w taki sposób, że generalnie podziela pogląd Komisji, ale w tych dwóch przypadkach - niestety - rozpoczął procesy prywatyzacyjne. Taka była sekwencja zdarzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPKazimierzJaszczyk">Potwierdzam to, co powiedział pan przewodniczący. Te procesy będą kontynuowane na dotychczasowych zasadach. Zatem, panie pośle, czytajmy dostępne lektury - własne i cudze dokumenty - bo takie jest nasze prawo i obowiązek.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPTadeuszSoroka">Czy pan minister Tadeusz Soroka mógłby się odnieść do podniesionych kwestii merytorycznych, a również do spójności strategii prywatyzacji sektora dystrybucyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Ponieważ tak to wygląda, że wspólnie z panem ministrem Kazimierzem Jaszczykiem bronimy decyzji, która jeszcze nie zapadła - powtarzam, że decyzję o prywatyzacji lub nie prywatyzowaniu podejmie minister konstytucyjny - chciałbym zaapelować, żebyśmy dziś nie przesądzali o tym, co minister konstytucyjny zrobi. Pan minister Kazimierze Jaszczyk i ja przekażemy wszystkie informacje, jakie mamy, z dzisiejszego posiedzenia Komisji. Minister na pewno zapozna się z decyzją Komisji i wszystko weźmie pod uwagę. Wierzmy w to, że minister podejmie decyzję właściwą i zgodną z racją stanu. Nie chciałbym, żeby w wyniku dzisiejszego posiedzenia odebrali państwo wrażenie, że ministrowie przyszli po to, żeby przekonać Komisję do tego, żeby minister podjął decyzję na "tak". Nie. My tłumaczymy, dlaczego ten proces jeszcze trwa. A trwa dlatego, że żaden z konstytucyjnych ministrów nie podjął decyzji o unieważnieniu przetargu i każdy z nich miał do tego prawo. Chcemy wytłumaczyć, dlaczego w programie rządowym jako wyjątek uznano prywatyzację STOEN-u i G 8. Jesteśmy państwem prawa. Nie można było zapisać unieważnienia tej prywatyzacji, ponieważ łamałoby się art. 72 Kodeksu cywilnego, który mówi o tym, że jeśli ktoś prowadzi negocjacje i nie chce ich zakończyć powodzeniem, czyli ma sprzeczne cele, jest zobowiązany do naprawienia szkody, jaką wyliczą kontrahenci. Mówimy o tym w tych kategoriach nie określając, czy jesteśmy za prywatyzacją, czy nie. Nie chciałbym, żeby odnieśli państwo wrażenie, że minister skarbu państwa chciałby komukolwiek i za byle co oddać grupę G 8. Gdyby tak było, taka decyzja dawno zostałaby podjęta. Jednak żaden z czterech ministrów takiej decyzji nie podjął. Każdy z nich tłumaczył, że przedłożona oferta nie była do przyjęcia. Żaden z nas nie ma takiej mocy sprawczej, by mógł podjąć decyzję o sprzedaży G 8 lub o unieważnieniu przetargu. Musi to zrobić minister konstytucyjny, który już za kilka godzin rozpocznie funkcjonowanie. Miejmy nadzieję, że biorąc wszystko pod uwagę podejmie odpowiednią decyzję. Weźmie pod uwagę również uchwałę. Ponieważ jest posłem, wie, jaka jest jej waga. Jeśli chodzi o upublicznienie G 8, najpierw trzeba rozstrzygnąć, co będzie z tą grupą. Żeby skierować G 8 na giełdę, trzeba najpierw negatywnie rozstrzygnąć przetarg. Jeśli minister zadecyduje o takim rozstrzygnięciu, można będzie myśleć o prywatyzacji tej spółki w trybie oferty publicznej. Grupa Energetyczna ENEA SA będzie na polskiej giełdzie pierwszą spółką energetyczną sprywatyzowaną w trybie oferty publicznej. Wierzymy, że ten projekt nam się uda, aczkolwiek nie wiemy, jak rynek zareaguje na spółkę energetyczną. Jeżeli zakończy się to sukcesem, pozostałe spółki, które w tej chwili konsolidujemy - przynajmniej W 5 i K 7 będziemy mogli skierować na giełdę. W przypadku L 6 jest to niemożliwe, ponieważ odbywa się to przez holding. Chciałbym ponadto powiedzieć, że my również - nie tylko kraje zachodnie - myślimy o strategicznych zasobach Skarbu Państwa. Jeśli ktoś przeczyta rządowy program w zakresie elektroenergetyki, przekona się, że jednoznacznie mówi się w nim, iż planowana grupa BOT stanowi strategiczny zasób Skarbu Państwa i nigdy Skarb Państwa nie straci nad tym kontroli. Planujemy, że w przyszłości upublicznimy tę spółkę, ale w takim zakresie, żeby Skarb Państwa miał nad tym kontrolę. Zatem, nie jest tak, że Polska jest wyjątkiem w Europie - inaczej postrzega sprawę energetyki. Mało tego. Uważamy, że dziś, kiedy nie ma klimatu sprzyjającego prywatyzacji elektroenergetyki, powinniśmy jak najszybciej przeprowadzić procesy restrukturyzacyjne, konsolidacyjne, po to, żeby wzrosła wartość tych aktywów, konkurencyjność tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PoselWieslawWalendziak">W efekcie trzeba myśleć również o prywatyzacji. O prywatyzacji mówimy również w kontekście tego, że w tegorocznym budżecie państwa zaplanowano wpływy z prywatyzacji na poziomie 8,8 mld zł. Jeśli kilka sektorów wyłączymy z prywatyzacji, powstanie pytanie, jak zrealizować budżet, który Sejm przyjął. Wracając do tego, co powiedziałem na początku, chciałbym jeszcze raz podkreślić, żebyśmy dziś nie mówili o tym, że ktoś już podjął decyzję o prywatyzacji, bo tę decyzję podejmie dopiero minister konstytucyjny. Wierzmy w to, że zrobi to z poczuciem odpowiedzialności za energetykę i państwo.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#PoselWieslawWalendziak">W trybie sprostowania zabierze głos pan prezes Krzysztof Szwedowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WiceprezesNIKKrzysztofSzwedowski">Krótko odniosę się do wypowiedzi pana prezesa Leszka Juchniewicza. Jeśli chodzi o stan faktyczny, jesteśmy zgodni. Rzeczywiście w tej chwili jedynym instrumentem kontrolnym, jakim dysponuje państwo - nie Skarb Państwa - w przypadku sprzedanych sieci elektroenergetycznych STOEN, jest cofnięcie koncesji. Nie podzielam jednak opinii, że jest to instrument wystarczający. Co to bowiem oznacza? Oznacza to, że prezes Urzędu Regulacji Energetyki cofnie koncesję STOEN-owi. I co wtedy? Mieszkańcy Warszawy nie będą mieć energii elektrycznej. Na pewno nie o taką kontrolę Skarbu Państwa nad sieciami elektroenergetycznymi chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Panie prezesie, prosiłbym, żebyśmy dyskusję na ten temat przeprowadzili przy okazji rozpatrzenia informacji Najwyższej Izby Kontroli. Zamykam dyskusję w tej części. Posłowie muszą się zapoznać z informacją NIK, a pan prezes Leszek Juchniewicz odniesie się wtedy szczegółowo do tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PrezesURELeszekJuchniewicz">Prosiłbym, panie przewodniczący, o umożliwienie mi wypowiedzi ad vocem. Przecież kontrolę nad siecią ma spółka, a nie państwo jako takie. Państwo do spółki STOEN, GZE, G 8 czy jakiejkolwiek innej bezpośrednio nic nie ma. Pośrednio owszem, ale kontrolę nad sieciami sprawuje dana spółka, której te sieci stanowią majątek. Nie można tak mówić - zwracam się do pana prezesa Krzysztofa Szwedowskiego - ponieważ nie jest to do końca zgodne z obiektywną prawdą i przepisami prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Będziemy o tym rozmawiać. Zresztą pan prezes już interweniował. Przypomnę sprawę Ursusa i wyłączeń. Będzie można się odnieść do tego, czy regulacja działa skutecznie, czy nie. Zamykam ten temat. Przechodzimy do omówienia projektu uchwały. Jeszcze raz przeczytam projekt uchwały w brzmieniu autopoprawki: "Sejm RP domaga się unieważnienia przetargu prywatyzacyjnego na grupę zakładów energetycznych z tak zwanej grupy G 8 oraz wstrzymania prywatyzacji sektora energetycznego do czasu przygotowania i przedstawienia do akceptacji Sejmu RP całościowego programu rozwoju polskiej energetyki, w tym strategii jej prywatyzacji. Realizacja tego programu musi być równoznaczna z zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego kraju, podstawowych interesów gospodarczych państwa i suwerenności gospodarczej Polski". Jest wniosek pana posła Ryszarda Zbrzyznego, iżby Komisja podjęła decyzję o rozpatrzeniu tego projektu uchwały z udziałem nowo powołanego ministra Skarbu Państwa, chociaż nie wiemy, kiedy będzie powołany - według informacji agencyjnych ma się to stać dzisiaj. Jest również mój wniosek, żebyśmy jednak rozpatrzyli projekt uchwały, aby ta uchwała była brana pod uwagę w czasie piątkowej debaty Sejmu. W porządku piątkowego posiedzenia Sejmu przewidziana jest informacja ministra - rozumiem, dziś powołanego - w sprawie prywatyzacji G 8. Uważam, że dobrze by było, gdyby tej debacie towarzyszyła uchwała rekomendowana przez Komisję Skarbu Państwa. Za chwilę przystąpimy do rozpatrzenia tych dwóch wniosków, a teraz zabiorą głos posłowie wnioskodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PoselBogdanPek">Mamy informacje, że kandydat na ministra, pan poseł Zbigniew Kaniewski, przed chwilą zapowiedział szybką prywatyzację grupy G 8. Mówię to, żeby nie było wątpliwości. Poddaję to do rozważenia w sercach i sumieniach członków Komisji. Wydaje się, że sytuacja jest następująca. Doradca prywatyzacyjny mówi - nie na tych warunkach. Jest to wbrew strategicznemu programowi rządu. Warunki cenowe są najgorsze z możliwych. Jest tylko jeden oferent. W takiej sytuacji prywatyzacja jest trudna do wyobrażenia, jeśli mamy mówić o polskiej racji stanu. Wnoszę, żeby jednak doszło do głosowania. Jeśli posłowie SLD odrzucą ten wniosek, jest to ich sprawa. Niech jednak nie udają, że działają w innym celu niż zablokowanie debaty, bo się boją prawdy w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Debata odbędzie się tak czy inaczej. Minister zostanie poproszony o przedstawienie informacji w sprawie prywatyzacji G 8. Powstaje tylko pytanie, czy ta debata będzie sprzęgnięta ze sprawozdaniem Komisji w sprawie projektu uchwały Sejmu, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PoselDariuszGrabowski">Odniosę się do wystąpienia pana posła Ryszarda Zbrzyznego, który stwierdził, że jest program dotyczący polskiej energetyki i że ponieważ taki program jest, przyjmowanie uchwały mija się z celem. Wobec tego całe swoje wystąpienie ograniczę do cytatów z tego programu. Na str. 4 czytamy: "Nikłe efekty procesów prywatyzacyjnych są przede wszystkim skutkiem braku spójnej strategii restrukturyzacji i prywatyzacji elektroenergetyki". Na str. 8 jest podrozdział pt. "Korekta założeń polityki energetycznej do 2020 r.". Cytuję: "Realizacja przekształceń /.../ powinna służyć i zapobiegać zastępowaniu państwowego monopolu naturalnego prywatnym monopolem naturalnym". Następnie: "Rozpoczęte procesy prywatyzacyjne - grupa G 8, STOEN - będą kontynuowane". W zakończeniu czytamy: "Założenia polityki energetycznej trzeba de facto opracować na nowo. Należy ponownie zdefiniować cele wobec energetyki, jakie wynikają z polityki gospodarczej rządu". Myślę, że w ten sposób rząd jednoznacznie wskazał, że nie ma programu dotyczącego energetyki. Jeśli mają państwo wątpliwości, oto ten dokument. W związku z tym dla mnie nie ulega wątpliwości, że nasza uchwała jest niezwykle istotna, ważna i stanowi wstęp do tego, by taki program przedstawić. Jeszcze jedna uwaga do wypowiedzi panów ministrów. Moim zdaniem, prywatyzacja G 8 jest elementem rozmontowywania systemu energetycznego Polski. I w tym kontekście zablokowanie tej prywatyzacji jest uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PoselWieslawWalendziak">Usłyszeliśmy głosy za i przeciw. Nie będziemy kontynuować tej dyskusji. Trzeba rozstrzygnąć zgłoszony wniosek formalny. Przypomnę, że pan poseł Ryszard Zbrzyzny zgłosił wniosek, żeby odroczyć rozpatrzenie projektu uchwały do czasu powołania nowego ministra i podjąć decyzję dotyczącą tego projektu po wysłuchaniu tego, co minister ma do powiedzenia o prywatyzacji G 8. Ja z kolei proponuję, żeby projekt rozpatrzyć, by towarzyszył debacie parlamentarnej, która - bez względu na naszą decyzję - odbędzie się w piątek. Najpierw rozpatrzymy wniosek pana posła Ryszarda Zbrzyznego, bo ma on bardziej porządkowy charakter - odnosi się do terminu rozpatrzenia projektu uchwały. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku pana posła Ryszarda Zbrzyznego o przesunięcie rozpatrywania projektu uchwały? Stwierdzam, że Komisja 7 głosami, przy 6 przeciwnych, przyjęła ten wniosek. W związku z tym czekamy na powołanie nowego ministra. Będziemy procedować nad projektem uchwały w wersji zaproponowanej w autopoprawce.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>