text_structure.xml
43.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">- rozpatrzyła uchwałę Senatu RP o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt oraz o zmianie niektórych innych ustaw /druk nr 3617/,</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">- odbyła pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu /druk nr 3600/,</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">- rozpatrzyła projekt dezyderatu do Prezesa Rady Ministrów w sprawie sytuacji dotyczącej obrotu nawozami sztucznymi,</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">- wysłuchała informacji o wpływie wycofania niektórych substancji aktywnych na zniknięcie z rynku cenionych środków ochrony roślin i innych preparatów oraz proces rejestracji nowych produktów.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#KomisjaRolnictwaiRozwojuWsiobradujacapodprzewodnictwemposlaWojciechaMojzesowicza">W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele: Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z podsekretarzem stanu Darią Oleszczuk, Ministerstwa Środowiska, oraz zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Andrzej Rudy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie przystępujemy do realizacji porządku obrad. Do ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt oraz o zmianie niektórych innych ustaw Senat zgłosił siedem poprawek. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 1. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do poprawki nr 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuDariuszDabkowski">Zanim państwo przystąpicie do rozpatrywania poprawek, chciałbym zwrócić uwagę na błąd występujący w sprawozdaniu. W art. 7 jest mowa o tym, że ustawa wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia za wyjątkiem art. 1 pkt 12. Tu powinien być wymieniony pkt. 11. Błąd ma charakter drukarski, bowiem w toku prac legislacyjnych w Sejmie były zgłaszane liczne zmiany i Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu zapomniało zmienić numerację punktów. Wprawdzie błąd ma charakter drukarski, ale gdyby nie został poprawiony, wiązałoby się to z licznymi problemami merytorycznymi. W tej chwili informujemy państwa o tej pomyłce, aby w przyszłości zamiana liczb 12 na 11 nie budziła zastrzeżeń. Przepraszamy za ten błąd.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Rozumiem, że Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu naniesie na tekst odpowiednią poprawkę. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 1. Bardzo proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiDariaOleszczuk">Rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuMichelRyba">Poprawki Senatu mają w większości charakter redakcyjno-legislacyjny. W związku z tym proponujemy, aby poprawki nr 1, 2, 3, 5 i 6 głosować łącznie. Poprawki nr 4 i 7 mają charakter merytoryczny. Poprawka nr 7 ma na celu przedłużenie obowiązywania jednego z przepisów wykonawczych, który gdy Sejm przyjmował ustawę nie był jeszcze ogłoszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czy rząd ma jakieś uwagi do tych poprawek?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWDariaOleszczuk">Rząd opowiada się za przyjęciem tych poprawek.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja rekomenduje Sejmowi przyjęcie poprawek nr 1, 2, 3, 5 i 6. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 4. Bardzo proszę o stanowisko rządu w sprawie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWDariaOleszczuk">Rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czy przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu ma jakieś uwagi do tej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSMichelRyba">Nie mamy uwag. Poprawka jest zgodna z tym, o czym mówiliśmy na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja rekomenduje Sejmowi przyjęcie poprawki nr 4. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 7. Proszę o stanowisko rządu w sprawie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWDariaOleszczuk">Rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja rekomenduje Sejmowi przyjęcie poprawki nr 7. Sprzeciwu nie słyszę. Pozostał nam jeszcze obowiązek wyboru posła sprawozdawcy. Proszę o zgłaszanie kandydatur. Zgłoszono kandydaturę posłanki Zofii Grzebisz-Nowickiej. Czy są inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Czy pani poseł się zgadza?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaZofiaGrzebiszNowicka">Tak, zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała tę kandydaturę. Sprzeciwu nie słyszę. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przedstawił na piśmie pozytywną opinię w zakresie zgodności poprawek z prawem Unii Europejskiej. Przystępujemy do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu /druk nr 3600/. Bardzo proszę panią minister Darię Oleszczuk o uzasadnienie tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWDariaOleszczuk">W imieniu rządu mam zaszczyt państwu przedstawić projekt ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu. Nowelizacja wynika z konieczności dostosowania przepisów krajowych do przepisów Unii Europejskiej oraz ze zmiany ustawy dotyczącej swobody działalności gospodarczej. Zaproponowane zmiany do dotychczas obowiązującej ustawy o nawozach i nawożeniu polegają na modyfikacji definicji pojęcia "wprowadzenie do obrotu" i związanym z tym upoważnieniu innej osoby niż producent lub importer do wprowadzenia nawozu do obrotu wewnątrz Wspólnoty. W związku z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej zmianie uległo znaczenie pojęcia "importer". Obecnie to określenie odnosi się do osób przywożących towar z krajów trzecich na terytorium Unii Europejskiej. Konieczne stało się zatem zastąpienie pojęcia "pozwolenie" terminem "zezwolenie". Projekt znosi także obowiązek podawania kodów CN oraz symboli PKWiU w pozwoleniu ministra właściwego do spraw rolnictwa na wprowadzenia nawozu do obrotu oraz w obwieszczeniu ministra właściwego do spraw rolnictwa w sprawie wykazu nawozów, które można wprowadzać do obrotu na podstawie pozwoleń. Ta nowelizacja jest związana z przepisami Unii Europejskiej. Kolejna zmiana dotyczy wprowadzenia upoważnienia ustawowego do pobierania przez okręgowe stacje chemiczno-rolnicze opłat za zadania wykonywane na zlecenie różnych podmiotów z wyjątkiem zadań wykonywanych na rzecz organów administracji rządowej i inspekcji. Określa się także termin ważności zezwoleń ministra właściwego do spraw rolnictwa wydanych od 1 maja 2004 r. do 31 maja 2005 r. na prowadzenie do obrotu nawozów, które nie spełniają minimalnych wymagań jakościowych, określonych w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Ostatnia część nowelizowanych przepisów dotyczy skreślenia upoważnienia ministra właściwego do spraw środowiska do określania szczegółowych warunków dotyczących zbiorników na gnojówkę i gnojowicę. Ten przepis jest zbędny ze względu na istniejące już regulacje. Wprowadzenie zmian nie pociąga za sobą skutków finansowych dla budżetu państwa. Projektowane przepisy ustawy są zgodne z prawem Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselPiotrKrutul">Chciałbym zapytać o zmianę nr 16. Chodzi o to, że w zmianie nr 16 w art. 20h czytamy, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska może wydać decyzję o wstrzymaniu prowadzenia chowu lub hodowli. Przypominam sobie dyskusję, którą toczyliśmy w Sejmie przy przyjmowaniu art. 20h. W Sejmie wygraliśmy, ale niestety Senat pod wpływem rządu zmienił ten przepis. Wiadomo, że przepis dotyczy wielkich ferm trzody chlewnej oraz zagrożenia środowiska przez gnojowicę. Dlaczego rząd się upiera przy tym, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska może wydawać decyzję? Moim zdaniem powinno być tutaj napisane, że wojewódzki inspektor środowiska wydaje decyzję. Czy nadal rząd będzie się upierał przy tym rozwiązaniu, które powoduje brak decyzji o wstrzymaniu hodowli, nawet gdy podmiot nie posiada planu nawożenia? To dotyczy również zmiany nr 15. Czy nie należy podczas prac podkomisji zmienić tego przepisu? Tego chcą między innymi izba rolnicza oraz rolnicze związki zawodowe. Jeśli ktoś nie spełnia wymogów i nie ma planu nawożenia, to wojewódzki inspektor ochrony środowiska powinien natychmiast wydać decyzję o wstrzymaniu hodowli.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Proponuję, abyśmy powołali podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia tego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselRomualdAjchler">Mam jeszcze pytanie do pani minister Darii Oleszczuk. Wiąże się to z dzisiejszą debatą w Sejmie oraz wyborem nowego marszałka. Wiemy, że Sejm będzie pracował do 19 czerwca 2005 r. W związku z tym nastąpi przegląd wszystkich zgłoszonych projektów ustaw. Jest ich obecnie ponad 100. Już dzisiaj wiadomo, że nie zdążymy tych wszystkich ustaw uchwalić. Czy rząd w kwestii przedmiotowego projekt ustawy porozumiał się z marszałkiem Sejmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Marszałek Sejmu ustalił termin przedstawienia sprawozdania do 18 stycznia 2005 r. W związku z tym mamy bardzo mało czasu. Proponuję zatem, abyśmy powołali podkomisję. Proszę o zgłaszanie kandydatur na członków podkomisji. Zgłoszono kandydatury posłów: Czesław Marzec /SLD/, Szczepan Skomra /SLD/, Piotr Krutul /D-Ojczysty/, Tadeusz Wojtkowiak /Samoobrona/, Szymon Giżyński /PiS/, Gabriela Masłowska /LPR/, Czesław Pogoda /SDPL/. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powołała podkomisję w wyżej wymienionym składzie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja powołała podkomisję w wyżej wymienionym składzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWDariaOleszczuk">Panie przewodniczący, chciałabym jeszcze odpowiedzieć na zadane pytania. Poseł Piotr Krutul pytał o zmianę nr 16. To nie jest zmiana merytoryczna. Ona ma charakter legislacyjny. Do tej pory art. 20h stanowił, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska może w drodze decyzji itd. W tej chwili proponujemy sformułowanie "może wydać decyzję". To jest jedyna różnica. Poseł Romuald Ajchler pytał, czy rząd będzie się starał o szybką pracę nad tym projektem ustawy. Oczywiście będziemy się o to starać. Chodzi przede wszystkim o pobieranie opłat przez stacje chemiczno-rolnicze za zadania wykonywane na zlecenie różnych podmiotów oraz o implementację przepisów Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dezyderatu do Prezesa Rady Ministrów w sprawie sytuacji dotyczącej obrotu nawozami sztucznymi. Przypominam państwu, że temu problemowi poświęciliśmy jedno z ostatnich posiedzeń. Sądzę, że nie muszę państwu przypominać, w jakiej atmosferze przebiegała ta dyskusja. Prezydium Komisji przygotowało w tej sprawie projekt dezyderatu o następującej treści: "Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi na posiedzeniu 16 grudnia 2004 r., wysłuchała informacji Sekretarza Stanu w Ministerstwie Gospodarki i Pracy o sytuacji w przemyśle nawozowym w Polsce. Komisja uznała, że w obrocie nawozami sztucznymi występują zjawiska kryminogenne. Zdaniem Komisji, w wyniku niewykorzystania mocy produkcyjnych oraz prowadzenia wadliwej polityki cenowej, Skarb Państwa może być narażony na straty. Ponadto prowadzona dystrybucja nawozów powoduje bezzasadny wzrost cen, co wpływa na nieuzasadnione zyski dealerów kosztem Skarbu Państwa oraz wzrost kosztów produkcji rolnej, a zatem żywności. Biorąc powyższe pod uwagę, Komisja uprzejmie prosi Pana Premiera o zlecenie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozpoznania omawianej sprawy.". To jest projekt dezyderatu. Natomiast w tej sprawie odbędzie się jeszcze jedno posiedzenie Komisji, które obecnie przygotowujemy. Zaprosimy na to spotkanie ministra gospodarki i pracy, ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz ministra skarbu państwa oraz ministra finansów. Będziemy pytać o kwestie związane z obrotem nawozami. Czy ktoś z państwa ma uwagi do projektu dezyderatu?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaGabrielaMaslowska">Mam drobną uwagę redakcyjną. Po słowach "wzrost kosztów produkcji rolnej, a zatem" należy dodać wyraz "cen". Wtedy będzie tu mowa o wzroście cen żywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Przyjmujemy tę sugestię. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła dezyderat z tą poprawką. Sprzeciwu nie słyszę. Jeszcze raz podkreślam, że zwołamy posiedzenie w tej sprawie. Mam nadzieję, że tym razem przybędą prezesi spółek, a nie kierownicy działów handlowych. Myślę, że dezyderat spowoduje, że członkowie rządu zainteresują się tą sprawą. Bardzo proszę, aby tymi sprawami zajęło się także Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przystępujemy do rozpatrzenia ostatniego punktu porządku obrad - informacja o wpływie wycofania niektórych substancji aktywnych na zniknięcie z rynku cenionych środków ochrony roślin i innych preparatów oraz proces rejestracji nowych produktów. Bardzo proszę panią dyrektor Bożenę Nowicką o przedstawienie tej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoslinwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiBozenaNowicka">W przekazanym Komisji materiale staraliśmy się możliwie szeroko przedstawić procedury, przyczyny i skutki prowadzenia przez Komisję Europejską ponownej oceny substancji aktywnych wchodzących w skład środków ochrony roślin. Dlatego też w moim wystąpieniu ograniczę się do zwrócenia uwagi na kilka istotnych problemów. Ustawa z 18 grudnia 2003 r. implementująca prawo Unii Europejskiej w zakresie wprowadzania do obrotu środków ochrony roślin, obowiązuje w Polsce od dnia akcesji. Chciałabym podkreślić, że zasady i procedury dopuszczania do obrotu środków ochrony roślin w Polsce były do czasu akcesji również regulowane przepisami ustawy o ochronie roślin i właściwymi rozporządzeniami. Procedura dopuszczania do obrotu środków ochrony roślin w Polsce i krajach Unii Europejskiej była zbliżona, a zasady obowiązujące w tym zakresie są podobne. Sprowadzają się one do tego, że do obrotu mogą być dopuszczone tylko takie środki ochrony roślin, które nie stanowią zagrożenia dla zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska. Przystąpienie Polski do Unii Europejskiej nastąpiło w trakcie prowadzonej od 1993 r. przez Komisję Europejską ponownej oceny wszystkich substancji aktywnych wchodzących w skład środków ochrony roślin. Takich substancji jest około 900. Największym problemem wynikającym z prowadzonych w tym zakresie działań jest wdrożenie decyzji lub rozporządzeń Komisji Europejskiej o niedopuszczeniu określonych substancji aktywnych do stosowania w środkach ochrony roślin oraz dyrektyw o dopuszczeniu substancji aktywnych do stosowania w środkach ochrony roślin, czyli wpisaniu tych substancji do załącznika nr 1 dyrektywy 91/414/. Niedopuszczenie substancji aktywnych do stosowania skutkuje cofnięciem zezwoleń na dopuszczenie do obrotu środków, które zawierają te substancje. Dzieje się tak, gdy substancja stanowi zagrożenie dla zdrowia człowieka, zwierząt lub środowiska, albo gdy nie został udokumentowany brak takiego zagrożenia, czyli producent na przykład nie złożył odpowiedniej dokumentacji. Natomiast włączenie substancji aktywnej do załącznika nr 1 dyrektywy 91/414 nakłada na ministra rolnictwa i rozwoju wsi obowiązek dokonania weryfikacji i ponownej oceny dopuszczonych do obrotu środków ochrony roślin zawierających tę substancję. Weryfikacja prowadzona jest pod kątem sprawdzenia, czy substancja aktywna spełnia wymagania wynikające z załącznika. Ponowna ocena środków ochrony roślin prowadzona jest na wniosek podmiotu posiadającego zezwolenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi na dopuszczenie do obrotu dla środków ochrony roślin zawierających substancję dopuszczoną przez Komisję Europejską. To działanie przysporzy nam dużo kłopotów, ponieważ w Polsce zarejestrowano bardzo dużą liczbę środków ochrony roślin. Mamy ponad 1100 środków ochrony roślin, w tym prawie połowa to środki generyczne, czyli zawierające substancje aktywne identyczne z wpisanymi do załącznika, ale produkowane przez inny podmiot. Dla porównania dodam, że w Niemczech zarejestrowano 913 środków ochrony roślin, w Holandii 713, a w Szwecji 350. Producenci środków zawierających substancje generyczne zobowiązani są do przedstawienia dokumentacji potwierdzającej równoważność tych substancji aktywnych z substancją wpisaną do załącznika nr 1, albo uzyskania zgody na wykorzystanie dokumentacji producenta, którego substancja jest już wpisana do załącznika.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoslinwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiBozenaNowicka">Dopiero po weryfikacji substancji aktywnej następuje ocena środka ochrony roślin. Jak już powiedziałam, dotychczasowe państwa członkowskie Unii Europejskiej dokonują ponownej oceny substancji aktywnych od 1993 r. Nowi członkowie Wspólnoty występowali do Komisji Europejskiej o przyznanie okresów przejściowych w tym zakresie, ale ich nie uzyskali. W wyniku negocjacji nad Traktatem Akcesyjnym przyznano Polsce okres przejściowy do 2006 r. dla czterech substancji aktywnych, w tym dwóch znajdujących się już w załączniku nr 1 /2,4 D oraz mekoprop/. Karbendazym i MCPA są w trakcie oceny. Ponadto na wniosek ministra rolnictwa i rozwoju wsi Komisja Europejka przyznała Polsce okres przejściowy do 30 czerwca 2007 r. na dopuszczenie do obrotu środków ochrony roślin zawierających 10 wycofanych ze stosowania substancji, istotnych dla ochrony określonych upraw. Wyżej wymieniony okres przejściowy przeznaczony jest na opracowanie alternatywnych metod ochrony tych upraw. Wdrażanie decyzji i dyrektyw Komisji Europejskiej wiąże się nie tylko z dużymi nakładami finansowymi ze strony producentów środków ochrony roślin, ale także z dużym wysiłkiem organizacyjnym i zaangażowaniem specjalistycznych jednostek upoważnionych do przygotowania ocen i raportów z badań. Wiąże się to także z zatrudnieniem wielu pracowników w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, posiadających dużą wiedzę i doświadczenie w tym zakresie. Oprócz rozwiązywania problemów związanych z dopuszczeniem środków ochrony roślin do obrotu, tworzeniem prawa oraz udziałem w pracach Komisji Europejskiej, pojawiają się nowe trudne zadania. Mam tu na myśli na przykład prace związane z pełnieniem funkcji kraju raportującego dla określonych w rozporządzeniu substancji aktywnych. Niestety zmiany wynikające z przeglądu substancji aktywnych, które w Unii Europejskiej były wprowadzane przez kilkanaście lat, Polska i inne nowe kraje członkowskie muszą wdrożyć w bardzo krótkim czasie. Ta sytuacja jest problematyczna dla producentów środków ochrony roślin, którzy mają niewiele czasu na przygotowanie odpowiedniej dokumentacji. Trudne zadanie stoi także przed instytucjami zaangażowanymi w ocenę substancji aktywnych oraz środków ochrony roślin. Z powodu zmniejszenia liczby środków ochrony roślin na rynku, braku lub znacznego ograniczenia możliwości ochrony niektórych roślin zwłaszcza uprawianych na małych obszarach oraz wzrostu cen tych środków, konsekwencje procesu zmian mogą odczuć także rolnicy. Te problemy dotyczą wszystkich państw członkowskich, a sposoby ich rozwiązywania są aktualnie przedmiotem dyskusji na forum Komisji Europejskiej. Powołano w tym celu tak zwaną grupę techniczną do opracowania wytycznych i baz danych, które mogą być pomocne dla producentów ubiegających się o zezwolenie stosowania środków na małych powierzchniach lub przeciwko organizmom szkodliwym, wywołującym straty na określonych obszarach. Nie należy jednak zapominać, że ponowna ocena substancji aktywnych i środków ochrony roślin przy wykorzystaniu bardziej precyzyjnych metod oceny, eliminuje ze stosowania środki, które stwarzają jakiekolwiek zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt lub środowiska. Przykładem jest aktualnie rozpatrywany przez Komisję Europejską problem oceny substancji aktywnych, które podejrzewa się o oddziaływanie na układ wydzielania wewnętrznego ludzi i zwierząt, w tym działanie rakotwórcze. Dlatego też przegląd substancji aktywnych i środków ochrony roślin należy postrzegać nie tylko z punku widzenia chemicznej ochrony roślin, ale przede wszystkim w związku z bezpieczeństwem człowieka, zwierząt i środowiska.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#DyrektorDepartamentuHodowliiOchronyRoslinwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiBozenaNowicka">Jeżeli państwo pozwolicie, nie będę omawiała drugiej części materiału, to jest procesu rejestracji nowych produktów. Wydaje mi się, że te procedury są bardzo dokładnie opisane w tym tekście i nie ma potrzeby ich omawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Dziękuję za te informacje. Oprócz procedur są jeszcze odbiorcy środków ochrony roślin, czyli producenci rolni. Chciałbym, aby pani dyrektor wypowiedziała się również w tej kwestii. Ja także korzystam z tych środków i moim zdaniem one nie są najlepszej jakości, mimo że posiadają niezbędne atesty. W tym roku stosowaliśmy opryski na słodyszka rzepakowego. Zastosowałem się do instrukcji zamieszczonej na opakowaniu. Była odpowiednia temperatura i dawka środka ochrony roślin, a chrząszcze nadal po rzepaku chodziły. W przypadku środków przeznaczonych do zwalczania grzybów, trudniej stwierdzić efekt, ale przy takim oprysku w ciągu godziny lub dwóch powinna być widoczna różnica. W związku z tym mam duże zastrzeżenia do procesu wydawania pozwoleń na dopuszczenie środka do obrotu. Środki ochrony roślin są coraz bardziej bezpieczne dla środowiska, ale coraz mniej skuteczne w walce ze szkodnikami. Chodzi o to, aby wydawaniu pozwoleń nie było tak, jak z rejestracją leków - niektórzy lekarze akceptują pewne leki, a potem jeżdżą na wycieczki. To nas bardzo niepokoi. Jako producent rolny spotykam się z tym problemem i wiem, że jakość środków ochrony roślin jest coraz gorsza. Rozumiem, że środki ochrony roślin muszą być coraz mniej szkodliwe dla środowiska. Jednak to nie może postępować wprost proporcjonalnie do zmniejszania aktywności tych środków. Jakie instytucje zajmują się dopuszczaniem środków ochrony roślin do obrotu? Gdzie one się mieszczą? Kto je powołuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#DyrektordepartamentuwMRiRWBozenaNowicka">Wydaje mi się, że procedura dopuszczania środków ochrony roślin do obrotu jest szczelna. W tej chwili są trzy sposoby rejestracji środków ochrony roślin. Do 1 maja 2004 r. odbywało się to w ten sposób, że producent składał całą dokumentację dotyczącą środków ochrony roślin do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Zresztą nadal tak to się odbywa. Producent musiał wcześniej przeprowadzić wszystkie badania i zdobyć opinię dotyczącą skuteczności środka ochrony roślin, oddziaływania na środowisko oraz toksyczności. Badaniem skuteczności środków ochrony roślin zajmowały się jednostki upoważnione przez Instytut Ochrony Roślin. Od 1 maja 2004 r. zajmuje się tym Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa, który przygotowuje całą procedurę wydawania certyfikatów dla tych jednostek, które będą prowadziły badania skuteczności. Oceną ekotoksykologiczną zajmuje się Instytut Ochrony Środowiska. Natomiast toksykologią zajmuje się Państwowy Zakład Higieny, czyli instytut nadzorowany przez ministra zdrowia. Minister rolnictwa i rozwoju wsi dopiero po uzyskaniu pozytywnych opinii od tych trzech jednostek, po sprawdzeniu dokumentacji, wydaje zezwolenie na dopuszczenie do obrotu określonego środka ochrony roślin.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Jak to się dzieje, że w trakcie badań nie wykryto nieskuteczności środka? Jeszcze raz powtarzam, że w zeszłym roku po zastosowaniu oprysku słodyszek nadal chodził po rzepaku. Przyjechali fachowcy i powiedzieli, że jest im przykro, ale na ten środek słodyszek już się uodpornił. Do kogo ten rolnik ma się w takiej sytuacji zwrócić? Przecież wtedy nie ma czasu na dywagacje. Jak jest duży nalot, to przy dobrej pogodzie jeden dzień wystarczy, aby słodyszek zniszczył całą plantację. Myślę, że to się powinno odbywać w taki sposób, że bezpośrednio u osoby, która zakupiła środek i go stosuje, sporządza się protokół skuteczności działania. To nie może być tak, że to się robi na poletkach doświadczalnych w instytucie w oderwaniu od tych, którzy potem te środki kupują.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#DyrektordepartamentuwMRiRWBozenaNowicka">Rozumiem, że pan poseł proponuje, aby badania skuteczności środka ochrony roślin przeprowadzać na większych obszarach.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Chodzi o to, aby środek ochrony roślin po stwierdzeniu, że nie jest szkodliwy dla środowiska, został zastosowany i sprawdzony na konkretnej plantacji producenta rzepaku lub pszenicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#DyrektordepartamentuwMRiRWBozenaNowicka">Oczywiście można się zastanawiać nad zmianą metodyki. jednak w tej chwili obowiązuje metodyka EPO, czyli międzynarodowa procedura stosowana we wszystkich cywilizowanych krajach. Badania są zawsze powtarzane. Teoretycznie nie powinna się zdarzyć taka sytuacja, o której tu była mowa. Na temat uodporniania się organizmów na środki ochrony roślin więcej mogliby powiedzieć przedstawiciele Instytutu Ochrony Roślin. Nadzór nad obrotem środkami i ich stosowaniem prowadzi Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Rolnik powinien się do tych służb zwrócić z prośbą o wyjaśnienie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">To jest tylko teoria. Moim zdaniem przed dopuszczeniem środka ochrony roślin do obrotu, powinno się go sprawdzić na większym obszarze. Dystrybucja środków ochrony roślin jest tak rentowna, że powinno się znaleźć sposób ochrony producenta rolnego. Nie muszę państwu tłumaczyć, że w przypadku oprysków nie można czekać jeden dzień, aż przyjedzie komisja, żeby wyjaśnić, dlaczego środek nie zadziałał. Straty mogą być wtedy znaczne. Najczęściej rolnik musi natychmiast zastosować inny środek ochrony roślin. O takich przypadkach rolnicy często informują, a przecież te preparaty są bardzo drogie. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PoselLeszekKorzeniowski">Chciałbym wyjaśnić, że to ja złożyłem wniosek o podjęcie tej problematyki na posiedzeniu Komisji. Zainteresowałem się tą sprawą po przeczytaniu artykułu zatytułowanego "Preparaty, które znikną z półek". W materiale przygotowanym przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi znajduje się dokładny opis wycofywania środków ochrony roślin oraz procesu rejestracji nowych preparatów. Kiedy przygotowywałem pytania, jeszcze nie znałem tych procedur, które moim zdaniem są bardzo skomplikowane. Zastanawiam się, czy ktokolwiek jest w stanie je wypełnić. To trwa 4 i pól roku. Trzeba też przygotować 50 tys. stron dokumentacji. W tym artykule między innymi czytamy, że: "Urzędnicy ministerstwa są świadomi, że taka decyzja może niekorzystnie wpłynąć dla firm rolników, posiadających zapasy wycofywanych środków ochrony roślin przed nadejściem kolejnego sezonu wegetacyjnego. Ministerstwo przestrzega też, że w przypadku wykrycia stosowania przez rolników takich środków inspektorzy Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa będą zobowiązani postąpić zgodnie z obowiązującymi ich procedurami". Inspektorzy nie wiedzą, że ta regulacja jest od 2007 r. W tej chwili wszyscy, którzy używają środków ochrony roślin, są przerażeni. Obawiają się wzrostu cen oraz restrykcji za używanie już zakupionych preparatów. Przez dłuższy czas pracowałem w obszarze zaopatrzenia rolnictwa, również w produkty chemii rolnej. Wiele osób zwraca uwagę na bariery, które powstają w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Departamencie Hodowli i Ochrony Roślin: "Departament Hodowli i Ochrony Roślin podejmuje arbitralne decyzje powstałe według mojej wiedzy i oceny bez szerokich konsultacji społecznych zainteresowanych środowisk. Decyzje, których konsekwencje uderzają bezpośrednio w wyniki ekonomiczne całego sektora rolnego. W wyniku działań administracji rządowej tworzone są dodatkowe procedury niekoniecznie będące wynikiem unifikacji prawa polskiego z unijnym, których wprowadzenie w życie powoduje permanentne tworzenie nikomu niepotrzebnych barier administracyjnych i świadome spowolnienie wielu prac związanych z prowadzeniem nowych oraz weryfikacją istniejących już środków do produkcji rolnej, z jednoczesnym wprowadzeniem w życie z nikim niekonsultowanych decyzji zaskakujących producentów rolnych oraz przemysł rolno-spożywczy oraz organy administracji państwa w terenie. [...] Prowadzone jest selektywne wycofywanie środków do produkcji rolnej, które są powszechnie znane i stosowane przez szerokie rzesze polskich rolników, a przede wszystkim są tanie, co w konsekwencji oznacza niskie koszty produkcji, a tym samym podniesienie rentowności polskich gospodarstw rolnych". Pamiętam, że pod koniec 2002 r. lub na początku 2003 r. było posiedzenie Komisji, na którym zgłaszano podobne zastrzeżenia, a przecież wtedy było jeszcze daleko do przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Wtedy przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi obiecali, że to wszystko zostanie uregulowane przez dniem akcesji. W materiale, który otrzymaliśmy przed posiedzeniem Komisji, czytamy: "Procedura dopuszczenia do obrotu środków ochrony roślin zawierających substancje aktywną, dla które prowadzona jest ocena przez Komisję Europejską. [...] W związku z powyższym dla środków ochrony roślin zawierających substancje aktywne, w stosunku do których Komisja Europejska nie podjęła decyzji w sprawie dopuszczenia do stosowania w środkach ochrony roślin, zezwolenia na dopuszczenie do obrotu środka wydaje się na podstawie przepisów obowiązujących przed datą akcesji.". Czy utraciły ważność wszystkie wnioski o rejestrację złożone przed 1 maja 2004 r.? Czy teraz w przypadku tych wniosków będzie stosowana nowa procedura, zgodna z wymaganiami Unii Europejskiej? Czy środki ochrony roślin mogą być jeszcze rejestrowane na podstawie dotychczasowych przepisów? Producenci zarzucają państwu, że nie rozpatrzyliście wniosków złożonych przed dniem akcesji. Ten problem się powtarza.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Aspekt ekonomiczny tej sprawy jest bardzo ważny. Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zadać pytanie? Nie widzę zgłoszeń. Bardzo proszę przedstawicielkę rządu o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#DyrektordepartamentuwMRiRWBozenaNowicka">Wszystkie aspekty są ważne. Oczywiście istotny jest aspekt ekonomiczny, ale sądzę, że ważniejszy jest jednak aspekt zdrowotny. Pojawia się wiele zastrzeżeń do tych środków i musimy być na to szczególnie wyczuleni. To zresztą nie do końca od nas zależy. Przegląd substancji aktywnych pod kątem oddziaływania na ludzi, zwierzęta i środowisko jest przeprowadzany w całej Unii Europejskiej. Chciałabym się także odnieść do zarzutu, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podejmuje arbitralne decyzje. Podejmujemy decyzje tylko na podstawie obowiązujących przepisów, czyli ustawy dotyczącej ochrony roślin oraz wydanych do niej rozporządzeń. Nie stosujemy innych kryteriów, ponieważ tego zrobić nie możemy. Wycofywane są tylko te środki, które mają w swoim składzie substancję aktywną nieznajdującą się w załączniku. Żaden inny środek nie został z obrotu wycofany. Co do kwestii zaskoczenia producentów środków ochrony roślin, to z całą pewnością powiadamialiśmy ich z odpowiednim wyprzedzeniem, że takie sytuacje będą miały miejsce. Zostało także powiadomione Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin. Na naszych stronach internetowych znajdowały się wszelkie informacje na ten temat. Wszelkie akty prawne także są tam umieszczane. Jeśli chodzi o wnioski nierozpatrzone, to w tej chwili dotyczy to tylko środków ochrony roślin, w przypadku których nie złożono pełnej dokumentacji. Nie ma innych wniosków. Natomiast rozpatrywanie wniosków zależy od tego, jaka substancja aktywna jest wykorzystywana do produkcji środka. Jeżeli substancja jest wpisana do załącznika dyrektywy Komisji Europejskiej, to obowiązuje nowa procedura. Jeśli substancja jest w trakcie oceny i nie znajduje się w wykazie, to wtedy obowiązuje dotychczasowa procedura.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PoselLeszekKorzeniowski">Doskonale rozumiem, że musicie państwo przestrzegać przepisów, ale powstała sztuczna bariera. Mówiliśmy już o tym, na poprzednim posiedzeniu Komisji poświęconym tej tematyce. Chodzi o blokadę procesu rejestracji środków ochrony roślin. Jak już mówiłem, moim zdaniem ta nowa procedura jest w ogóle nie do przejścia, ale przynajmniej postarajmy się rozpatrzyć stare wnioski. Istnieje przekonanie producentów i importerów środków ochrony roślin, że Departament Hodowli i Ochrony Roślin jest organem, który stwarza niepotrzebne bariery. Podobno zmieniacie państwo opinie i decyzje. Jest taki przypadek, że nie było rozporządzenia w zakresie oddziaływania środka na pszczoły, a państwo nakazaliście przeprowadzenie badań. Wydaje mi się, że warto postarać się o zmianę wizerunku tego departamentu Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#DyrektordepartamentuwMRiRWBozenaNowicka">Bardzo mi przykro, że taka krąży opinia o Departamencie, którym kieruję. Chciałabym, aby ta opinia była pozytywna. Nie wiem, z czego to wynika. Wiele nieporozumień bierze się stąd, że producenci nie dość starannie przygotowują dokumentację. Korespondencja między Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi a danym producentem środka ochrony roślin jest wtedy bardzo długa. Przez dłuższy czas nie było rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie klasyfikacji środków ochrony roślin i to także wywołało niezadowolenie tego środowiska. Sami czekaliśmy na te przepisy. Minister rolnictwa i rozwoju wsi dwukrotnie zwracał się o przyspieszenie prac nad tym rozporządzeniem. Nie można było zarejestrować środków bez tej klasyfikacji. Art. 113 ustawy dotyczącej ochrony roślin stanowi, że do spraw w zakresie dopuszczania środków ochrony roślin do obrotu, wszczętych i niezakończonych do dnia wejścia w życie ustawy, decyzją ostateczną stosuje się przepisy dotychczasowe z wyjątkiem przepisów dotyczących klasyfikacji środków ochrony roślin, ich treści etykiety i instrukcji stosowania. Nie możemy wbrew przepisom wydać decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Czasami trzeba pewne rzeczy przyspieszyć. Myślę, że minister rolnictwa i rozwoju wsi mógł wpłynąć na ministra zdrowia, aby ten szybciej wydał rozporządzenie. Z drugiej strony pewne przepisy można przecież poprawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#DyrektordepartamentuwMRiRWBozenaNowicka">Całkowicie zgadzam się z tą opinią. Nie mówiłam, że niczego nie można poprawić. Staramy się to zmieniać. Wszyscy w Departamencie Hodowli i Ochrony Roślin uczymy się stosować nowe procedury. Jest bardzo wiele osób nowozatrudnionych, które dopiero zaczynają pracę. Wszyscy razem się uczymy - także producenci. Dlatego spotykając się z przedstawicielami stowarzyszeń, prosiłam o odrobinę wyrozumiałości i cierpliwości. Mam nadzieję, że to się poprawia i z biegiem czasu, będzie coraz lepiej. Mamy swojego przedstawiciela w Komisji Europejskiej. Dużo spraw tam udaje się wyjaśnić. To także nam wiele ułatwia.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSrodowiskaWaclawSwiecicki">Chciałbym wystąpić w obronie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przed którym stoi bardzo trudne zadanie. Jesteśmy zainteresowani współpracą w zakresie przybliżenia rolnikom alternatywnych metod ochrony roślin. W Poznaniu 2 lutego 2005 r. odbędzie się konferencja poświęcona ochronie roślin w rolnictwie ekologicznym. Kolejna kwestia dotyczy problemu, o którym mówił poseł Wojciech Mojzesowicz. Otóż 80% środka ochrony roślin trafia do gleby. W związku z tym trudno jest o skuteczność środka w tym konkretnym wypadku. Być może środek był zbyt długo przechowywany w nieodpowiedniej temperaturze. To mogło spowodować zmianę właściwości środka ochrony roślin. Zapewniam, że nie opłaca się długo przechowywać takich środków.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Jako rolnik doskonale wiem, jakie czynniki mogą wpłynąć na działanie środków ochrony roślin. Chciałbym państwu przypomnieć, że w polskim rolnictwie używa się tylko około 20% środków ochrony roślin zużywanych w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej. Stosujemy także mniej nawozów. Tym niemniej, aby sprostać konkurencji na Wspólnym Rynku musimy stosować określone ilości środków ochrony roślin i nawozów. Chciałbym się jeszcze ustosunkować do wypowiedzi przedstawicielki Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nie powiedziałem, że zdrowie jest mniej ważne niż rachunek ekonomiczny. Jednak te dwa aspekty muszą być łącznie brane pod uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSrodowiskaWaclawSwiecicki">Rzeczywiście w Polsce stosuje się mniej środków ochrony roślin niż w krajach Europy Zachodniej. Jednak jeśli opryskiwacz jest niesprawny, to na danym polu jest znacznie większe stężenie środka.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Nie ma niesprawnych opryskiwaczy, ponieważ wszystkie używane przez rolników tego typu urządzenia muszą posiadać atest. Proszę opinii publicznej nie wprowadzać w błąd. Każdy rolnik używający opryskiwacza bez atestu, jest karany mandatem. Ponadto to się rolnikowi nie opłaca, bo środki ochrony roślin są bardzo drogie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielZwiazkuZawodowegoRolnikowOjczyznaMieczyslawPekal">W pełni podzielam państwa obawy związane z jakością środków ochrony roślin. Rolnik mając wątpliwości, co do jakości zakupionego środka chemicznego nigdzie się nie zgłasza. Jeśli się zgłosi, to jest zbywany. Mówi się wtedy, że winna jest pogoda lub zła była temperatura. W związku z tym wydaje się, że najdokładniej powinny być kontrolowane punkty sprzedaży środków ochrony roślin. Jeśli rolnik zastosował się do instrukcji umieszczonej na opakowaniu środka ochrony roślin, to trudno go winić za to, że środek jest nieskuteczny. Chcielibyśmy poznać wyniki pracy służb odpowiedzialnych za badanie jakości będących w obrocie środków ochrony roślin.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>