text_structure.xml 86.7 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KrzysztofLisek">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam panie posłanki i panów posłów. Witam pana ministra Ryszarda Schnepfa podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Witam kandydatów na ambasadorów – pana Krzysztofa Olendzkiego i pana Jacka Perlina. Witam przedstawicieli Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KrzysztofLisek">Otrzymali państwo porządek obrad, który przewiduje przesłuchanie kandydatów na ambasadorów oraz sprawy różne. Otrzymałem prośbę pana ministra Sikorskiego, aby przesunąć przesłuchanie pana ministra Ryszarda Schnepfa, jako kandydata na ambasadora, na posiedzenie Komisji w czasie następnego posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KrzysztofLisek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam porządek obrad za przyjęty. Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KrzysztofLisek">Pan przewodniczący Kowal chciałby zabrać głos teraz, czy w sprawach różnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PawełKowal">Mam pytanie, czy nie ma dziennikarzy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofLisek">Jest na sali pani redaktor. Może pan przewodniczący chciałby zabrać głos w części zamkniętej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PawełKowal">Ostatnio zabrałem głos w części zamkniętej, a pan przewodniczący powiedział, że za późno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KrzysztofLisek">Wiem, jakie pytanie pan przewodniczący chce zadać.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#KrzysztofLisek">Proponuję, żebyśmy zamknęli na chwilę posiedzenie. Poprosimy panią redaktor na zewnątrz. Bardzo przepraszamy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#KrzysztofLisek">Proszę bardzo, pan przewodniczący Kowal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PawełKowal">Różny jest status przedstawianych nam kandydatur. Wiem, że dla kandydatów jest to wyjątkowy dzień. Chcieliśmy jednak jako Komisja znać status kandydatów, to znaczy, w jakim momencie procedury się znajdują. Mam na myśli szczególnie dwa aspekty.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PawełKowal">Po pierwsze, czy są to kandydatury uzgodnione z panem prezydentem, ponieważ on wysyła ambasadorów. Myślę, że zgodnie stoimy na stanowisku, iż te kandydatury powinny mieć pewność akceptacji głowy państwa. Po drugie, czy kandydaci uzyskali agrement?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KrzysztofLisek">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#RyszardSchnepf">Zapewne moja odpowiedź nie usatysfakcjonuje pana przewodniczącego. Rzeczywiście jestem posłańcem. Otrzymałem materiały dotyczące dwóch kandydatów, których rekomenduję Wysokiej Komisji. O ile wiem, te osoby spełniają warunki niezbędne do przedstawienia Komisji, czyli posiadają agrement kraju przyjmującego i są desygnowane przez ministra spraw zagranicznych. Co do reszty uzgodnień, które odbywają się trybie odrębnym, nie mam wiedzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KarolKarski">Mam pytania odnośnie do procedury opiniowania i jej efektów. Chciałbym prosić pana ministra o odpowiedź na pytanie, co się stało z dotychczas opiniowanymi przez nas w tej kadencji osobami. Czy tworzymy „martwą kolejkę”, czy one zostały ambasadorami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofLisek">Chciałbym przypomnieć, o czym pan poseł doskonale wie, że procedura opiniowania kandydatów przez sejmową Komisję Spraw Zagranicznych nie ma charakteru formalnego i wynika z dobrego obyczaju. Formalnie Sejm, zgodnie z ustawą, nie uczestniczy w procedurze nominacji ambasadorów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofLisek">Bardzo proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#RyszardSchnepf">W istocie istnieje lista osób, których dokumenty zostały skierowane do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Kancelarii Prezydenta RP. Kilka osób otrzymało stosowne nominacje podpisane przez Prezydenta RP, i – o ile wiem – złożyły swoje dokumenty w resortach spraw zagranicznych krajów urzędowania. Mam na myśli ambasadorów RP w Szwajcarii i Austrii. Co do reszty czekamy na podpis nominacyjny pana prezydenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszIwiński">Niestety, nie mogłem brać udziału w ostatnim przesłuchaniu, ale później zapoznałem się z dokumentami. Mam wrażenie, że generalnie panuje chaos, jeśli chodzi o polskie placówki. Mam na myśli propozycje zamykania części placówek. W tej sprawie skierowałem interpelacje do premiera. Odpowiedź ministra Sikorskiego jest absolutnie niewystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#TadeuszIwiński">Podobnie rzecz się ma z nominacjami. Można nie opierać się na informacjach prasowych, ale pewne kwestie są mało zrozumiałe. Do Szwajcarii kieruje się człowieka, który nie zna niemieckiego, więc trudno mu będzie funkcjonować w tym kraju. To, co powiem, jest mało delikatne, gdyż dotyczy kandydatury pana ministra. Czytaliśmy o innym kandydacie, który był planowany na placówkę do Madrytu. Teraz okazuje się, że pan ma się tam udać.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#TadeuszIwiński">Generalnie jest wrażenie „walki buldogów pod dywanem”. Utrzymuje się chaos. Akademia Dyplomatyczna, która działała kilka lat temu i była porządną uczelnią, została wcielona do rachitycznego PISM. Wszystko razem robi wrażenie zadyszki MSZ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofLisek">Proszę państwa, ponieważ w planie pracy Komisji znajduje się dyskusja na temat polityki kadrowej MSZ, mam propozycję, abyśmy na następne posiedzenie Komisji zaprosili pana ministra Sikorskiego i przedyskutowali tę sprawę z szefem resortu. Wydaje mi się to najbardziej odpowiednia forma. Oczywiście dziękuję za uwagi panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KrzysztofLisek">Proponuję przejście do realizacji porządku obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszIwiński">Przepraszam, panie przewodniczący. Może pan minister zechce udzielić odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardSchnepf">Nie wiem, panie pośle, czy to była forma zanegowania moich kwalifikacji. Dopiero będę stawał przed Komisją, więc będzie stosowny moment, żeby ewentualnie podważyć moje kompetencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszIwiński">Mówiłem o rozbieżności pomiędzy wcześniejszymi planami a realizacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#RyszardSchnepf">Gdybym ustosunkowywał się do tego, czy któryś z kandydatów jest kompetentny, czy niekompetentny z takich czy innych powodów, to następnie pan poseł uznałby, że nie mam kwalifikacji dyplomatycznych, ponieważ zachowuję się niestosownie wobec innych dyplomatów.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#RyszardSchnepf">Ograniczę się do tego, że powiem, iż prawdopodobnie kandydat do Szwajcarii został uznany za lepszego na tym miejscu niż tam, gdzie był planowany wcześniej. Oczywiście nie ja podejmowałem tę decyzję. Rozumiem, że takie przekonanie przyświecało ministrowi spraw zagranicznych oraz premierowi i prezydentowi, gdyż ten kandydat otrzymał wszystkie właściwe podpisy do objęcia swojego stanowiska, co już uczynił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KrzysztofLisek">Chciałbym dodać, że o ile pamiętam, Komisja Spraw Zagranicznych udzieliła jednogłośnie pozytywnej opinii kandydatowi do Szwajcarii.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KrzysztofLisek">Pan poseł Karski prosił o głos, a następnie poseł Kowal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KarolKarski">Moglibyśmy spodziewać się dziś od pana ministra, przynajmniej w odniesieniu do tych kandydatur, które dziś mają być prezentowane, informacji, jaki jest status tych osób w dniu dzisiejszym. Czy wystąpiono dla nich o agrement, czy otrzymały agrement?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KrzysztofLisek">Panie pośle, przed kilkoma minutami uzyskaliśmy taką informację od pana ministra. Kandydaci uzyskali agrement.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#KarolKarski">Możliwe, że byłem skoncentrowany na czym innym. Rozumiem, że to, co było piętnowane jako bardzo zły zwyczaj w trakcie poprzednich posiedzeń Komisji, mianowicie, iż najpierw uzyskuje się zgodę państwa, a dopiero potem występuje się do organu Sejmu o uzyskanie opinii, jest kontynuowane.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#KarolKarski">Nie spodziewam się żadnego komentarza na ten temat. Widzę, że polityka MSZ zmierza w kierunku deprecjonowania Komisji, mimo że przedstawiciele koalicji rządzącej mają w niej większość i, jak uczy historia, są w stanie przegłosować wszystko.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#KarolKarski">Mam propozycję, żebyśmy wstrzymali się z rozpatrywaniem kandydatur do czasu, kiedy minister spraw zagranicznych przedstawi nam zasady, na jakich opiera się wyłanianie i przedstawianie nam kandydatur do zaopiniowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofLisek">Z przykrością chciałbym poinformować pana posła, że przyjęliśmy porządek obrad i nikt nie wnosił sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#KarolKarski">Panie przewodniczący, z przykrością chciałbym poinformować, że proszę to traktować jako wniosek o zmianę porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PawełKowal">Jesteśmy w konfuzji, ponieważ kandydatury przedstawione przez ministra spraw zagranicznych są w części kandydaturami, które były akceptowane jeszcze w poprzednim rządzie. To trochę zaprzecza tezom, że w zły sposób była prowadzona polityka kadrowa. Minister bardzo często przedstawia osoby, których kwalifikacje i pozycja nie budzą żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PawełKowal">Był jednak pewien święty zwyczaj i na sali zasiadali obrońcy świętych zwyczajów. Polegał on na tym, że choć opinia Komisji była tylko pomocnicza, ale jednak była dodatkowym wsparciem dla pracy ambasadorów. Mówiliśmy o tym panu przewodniczącemu. To pan przewodniczący stoi na straży powagi tej Komisji i po części powagi Sejmu w tym procesie. Oczywiście może być tak, że pan dzisiaj tej powagi nie jest w stanie dopilnować. Po raz kolejny stawia się nas w niezręcznej sytuacji, bo my jako opozycja musimy domagać się poważnego traktowania Komisji.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PawełKowal">Po raz kolejny kandydaci są stawiani w niezręcznej sytuacji. Nie wiadomo, czy na początku o tym mówić, czy na końcu, żeby nie odebrali tego personalnie. Pan przewodniczący jest kompletnie bezsilny. Wydaje mi się, że albo pan znajdzie rozwiązanie tej sytuacji, albo będziemy musieli jako opozycja zastosować ostrzejsze środki.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PawełKowal">Oczywiście opowiadam się za wnioskiem posła Karskiego. Jeśli stanie się inaczej, potraktuję to spotkanie jako spotkanie pożegnalne kandydatów. Domagam się tego, by stosować równe reguły. Gdyby takie rzeczy działy się w poprzedniej kadencji Sejmu, mielibyśmy do czynienia z bardzo ostrymi atakami na ministra spraw zagranicznych. My zachowujemy się szalenie powściągliwie, ale jest granica despektu, jaki można okazywać Sejmowi RP.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PawełKowal">Ta granica, po ostrej rozmowie przy ambasadorze Krawczyku i innych kolegach, nie powinna być kolejny raz przekraczana, w imię dobra polskiej służby dyplomatycznej, która nie jest tylko służbą Platformy Obywatelskiej. Panowie, którzy tu siedzą, nie są członkami egzekutywy PO, tylko polskimi dyplomatami, którzy muszą dostać od ministra spraw zagranicznych i pana przewodniczącego prawo, by znaleźć się w sytuacji dla siebie komfortowej i uzyskać od nas poparcie, które coś jeszcze znaczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#KrzysztofLisek">Chciałbym przypomnieć, że w przeważającej większości przypadków, w sytuacjach dotyczących opiniowania kandydatów głosowaliśmy absolutnie wspólnie. Jedyny przypadek, który przypominam sobie i który dotyczył trybu przedstawiania kandydatów, to był przypadek uchwały Komisji po nieprzedstawieniu kandydatów Komisji Spraw Zagranicznych przez panią minister Annę Fotygę. Wtedy rzeczywiście głosowaliśmy zupełnie inaczej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#KrzysztofLisek">Poseł Gałażewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGałażewski">Został zgłoszony wniosek formalny. Ja zgłaszam wniosek przeciwny.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym również przypomnieć, że ten święty zwyczaj nie był taki nieskalany, szczególnie pod koniec poprzedniej kadencji, kiedy wręcz mianowano ambasadorów bez zasięgnięcia jakiejkolwiek opinii.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#AndrzejGałażewski">Poseł Karski mówi, że Komisja jest ubezwłasnowolniona, ponieważ najpierw kandydat otrzymuje agrement, a później jest opiniowany. Przypomnę kolegom z PiS, że domagali się ostatnio, aby Komisja była jeszcze bardziej ubezwłasnowolniona, mianowicie żeby rozpatrywała kandydatów po ich zaakceptowaniu przez pana prezydenta. Bądźcie konsekwentni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszIwiński">Ze wstydem muszę powiedzieć, że jestem jedynym posłem, który zasiada w Komisji Spraw Zagranicznych nieprzerwanie od 1991 r., z trzyletnią przerwą na czas, gdy byłem w rządzie. Zacznę od samokrytyki. Otóż krytykowałem ministra Cimoszewicza, gdy to on pierwszy wprowadził obyczaj, że kandydaci stawali przed Komisją po uzyskaniu agrement. Uznałem to za błąd. Mówię to, żeby być obiektywnym. Taka sytuacja w Senacie amerykańskim nie mogłaby się zdarzyć. To jest ubezwłasnowolnienie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#TadeuszIwiński">Zgadzam się z opinią posła Gałażewskiego, że patologie obserwowaliśmy w schyłkowym okresie rządów egzotycznego trójkąta. Kazus pana Sadosia był klasyczny. Teraz też mówię o chaosie. Nie może być taka sytuacja, że kandydat uzyskuje pozytywną opinię Komisji, po czym nie jest kierowany tam, gdzie miał wyjechać. Okazuje się, że obejmie inną funkcję, która nie wymaga stawania przed Komisją. Słyszałem na przykład, że pan Sadoś ma objąć funkcję konsula generalnego w Hong Kongu.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że powinniśmy zaopiniować dwóch kandydatów, którzy przybyli na posiedzenie Komisji. Trzeba jednak w tej sprawie uzyskać jakieś wyjaśnienie. W przeciwnym wypadku będziemy tworzyli kadrę ambasadorów, którzy przeszli wszelkie wymagane procedury, tylko nie mają podpisu prezydenta. Ich sytuacja będzie podobna do sytuacji Traktatu lizbońskiego. Jeśli chodzi o Traktat lizboński, uważam, że prezydent narusza prawo, a przynajmniej ducha konstytucji, choć ma jeszcze trochę czasu. Jeśli chodzi o ambasadorów, prezydent ma prawo podpisać lub nie podpisać nominacji. Ta sytuacja tworzy określone dylematy.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#TadeuszIwiński">Przewidywane jest jeszcze jedno posiedzenie Sejmu i wszystkie te kwestie muszą zostać wyjaśnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KrzysztofLisek">Mam propozycję dla posła Karskiego. Uroczyście zobowiązuję się zwołać posiedzenie Komisji na następnym posiedzeniu Sejmu i w imieniu Komisji poprosić pana ministra Sikorskiego. Proponuję, żebyśmy zwołali posiedzenie poświęcone polityce kadrowej MSZ. Jest to niewątpliwie kwestia, o której Komisja powinna z panem ministrem porozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KrzysztofLisek">Apeluję, żeby pan poseł wycofał wniosek i abyśmy przesłuchali kandydatów na ambasadorów. Oczywiście posiedzenie z udziałem pana ministra obejmowałoby również kwestię procedury nominacji ambasadorskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#KarolKarski">Panie przewodniczący, jestem w pewnym kłopocie. Obradując dziś w tym trybie, będę musiał co najmniej wstrzymać się od głosu nad wszystkimi kandydaturami dziś przedstawianymi. Są to osoby, które z własnej, nieprzymuszonej woli aspirują do roli ambasadora, mimo że ten, kto ma ich powołać, nie ma nawet świadomości tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KrzysztofLisek">Panie pośle, tego nie wiemy. Ja tego nie wiem. Pan minister również tego nie stwierdził.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KarolKarski">Nikt nam tego dziś nie powiedział. Pan minister nie jest w stanie potwierdzić, czy kandydatury były konsultowane z prezydentem i uzyskały jego wstępną akceptację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#RyszardSchnepf">To jest tryb nieformalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KarolKarski">Cały czas obracamy się w takim trybie. Jedyną podstawą prawną przeprowadzania tzw. przesłuchań kandydatów na ambasadorów jest regulamin Sejmu, który nie nakazuje rządowi przedstawiania kandydatur, tylko stwierdza, że Komisja opiniuje. Ta procedura została zaproponowana przez profesora Geremka, kiedy był przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych i do tej pory lepiej lub gorzej funkcjonowała.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#KarolKarski">Obecnie mamy do czynienia z całkowitym zdemolowaniem tej procedury, z zaprzeczeniem jej istocie. Jeszcze istnieje siłą rozpędu, ale nikt już nie przykłada wagi do autorytetu Komisji Spraw Zagranicznych, do tego, czy Komisja poprze te kandydatury, czy też nie, czy opinia będzie jednomyślna, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#KarolKarski">Ofiarą tego działania ze strony ministerstwa padają czasami dobrzy dyplomaci. Pan przewodniczący mówił, że jednomyślnie wydawaliśmy opinie. Nie było jednomyślnej opinii w sprawie pana Andrzeja Krawczyka. Także pozostałe kandydatury, opiniowane na tym samym posiedzeniu, nie były przyjęte jednomyślnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#TadeuszIwiński">W okresie rządów PiS ambasador wyjechał, mimo negatywnej opinii Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#KarolKarski">Pan to potępia, ale jednocześnie chciałby pan, żeby do takich sytuacji mogło dochodzić również obecnie. Jeśli nie zgadzamy się co do czegoś, powinniśmy starać się wypracowywać jak najlepsze rozwiązania, żebyśmy mogli szanować samych siebie. Nie chciałbym, żeby kandydaci stali się osobami, które będą ponosiły ciężar tego, że minister spraw zagranicznych występuje w takim, a nie innym trybie i że próbuje obejść procedurę. Nie stać go na razie politycznie na to, żeby tych kandydatur nie zgłosić. On wie, że kandydaci uzyskają większość, bo taka jest arytmetyka. Nie robi się natomiast nic więcej.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#KarolKarski">Chodzi o to, żeby wypełnić zwyczaj, który się utarł, ale już nie przypisuje mu się wagi, jaką miał poprzednio. Do tej pory było tak, że jeśli kandydaci otrzymywali jednomyślną opinię, to oznaczało, że są reprezentantami całego państwa polskiego. Jeśli nie otrzymują opinii jednomyślnej, są reprezentantami aktualnego układu władzy, a nie całego państwa.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#KarolKarski">Powinniśmy starać się nie budować martwej kolejki, o której mówiłem. Jest jeszcze czas, żeby w jakiś sposób, niedeprecjonujący kandydatów dojść do tego, jak ta procedura powinna wyglądać. Ze względu na zasady podtrzymuję swój wniosek. Możecie go państwo odrzucić, ale to będzie widomym dowodem, że ta procedura nie służy uzyskaniu zgody w przedmiocie kandydatów, tylko służy przegłosowaniu zwykłą większością głosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KrzysztofLisek">Za chwilę poddam ten wniosek pod głosowanie. Z informacji, które uzyskałem od pana ministra Sikorskiego, wynika, że przedmiotem prac Sejmu i naszej Komisji będzie projekt nowelizacji ustawy o służbie zagranicznej. To będzie właściwy moment, żeby wrócić do tej sprawy i poddać ją refleksji. Być może zadecydujemy o innej roli Komisji Spraw Zagranicznych w procesie mianowania ambasadorów.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KrzysztofLisek">Proszę bardzo, pan minister Schnepf.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#RyszardSchnepf">Przede wszystkim chciałbym zadeklarować w imieniu MSZ wolę przywrócenia ważnej roli Komisji. Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie wspierać takie zmiany, które sprawią, iż sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych będzie miała istotny głos. To jest kwestia techniczna i obecna procedura może budzić kontrowersje.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#RyszardSchnepf">Chciałbym przypomnieć, że to nie dalej, jak w poprzedniej kadencji Sejmu kandydat negatywnie zaopiniowany przez Komisję Spraw Zagranicznych był następnie mianowany do Buenos Aires. Nie został jeszcze odwołany.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#RyszardSchnepf">Pan poseł nazwał listę kandydatów oczekujących na podpis pana prezydenta „martwą kolejką”. Nie chce mi się wierzyć, że pan poseł zna losy kandydatów. Myślę, że pan prezydent potrzebuje czasu na zastanowienie i z całą pewnością podpisze akty nominacyjne. Nazywanie tego grona osób „martwą kolejką” oznaczałoby, że te osoby nigdy nie otrzymają nominacji. Nie wiem, czy pan poseł ma wiedzę na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#TadeuszIwiński">Pan poseł lubi określenie „martwy”, np. Traktat lizboński jest martwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#KrzysztofLisek">Pan poseł Grzyb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AndrzejGrzyb">Jest to rzeczywiście niedogodna sytuacja, zwłaszcza dla osób, które mają być przesłuchiwane jako kandydaci. Proponowałbym, żebyśmy wybrnęli z tego w sposób sensowny i racjonalny. Jeśli poseł Karski nie wycofa swojego wniosku, to zapewne będziemy go głosowali. Nie możemy podważać kwalifikacji osób, które zostały zgłoszone, chyba że coś nadzwyczajnego okaże się podczas przesłuchania.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#AndrzejGrzyb">Musimy przeżyć tę gorzką pigułkę, że Komisja nie jest pytana o opinię na odpowiednim etapie procedury mianowania ambasadorów. Wszyscy mają prawo popełniać błędy i mam nadzieję, że to zostanie poprawione w dalszych relacjach pomiędzy Komisją a ministrem spraw zagranicznych. To jest do zrobienia.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#AndrzejGrzyb">Pozwólmy, żebyśmy zaproszonych kandydatów na ambasadorów mogli przesłuchać, wyrazić swoją opinię, żeby panowie nie byli narażeni na niekomfortową obecność przed naszą Komisją. To niczemu dobremu nie służy na początku ich drogi jako przyszłych ambasadorów, choć oczywiście doświadczenie dyplomatyczne obu panów jest wielkie i mogą wyobrazić sobie wiele różnych sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KrzysztofLisek">Rozumiem to jako kolejny apel posła Grzyba do posła Karskiego. Chciałbym zapytać pana posła Karskiego o decyzję, czy pan podtrzymuje wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PawełKowal">Stawiacie pana posła Karskiego w niezręcznej sytuacji, podobnie jak panów kandydatów. Panowie będą ambasadorami i nie w takich sytuacjach się znajdą. Ta sprawa nie jest stawiana pierwszy raz. Mam wrażenie, że nikt nie zakwestionował racjonalności naszych propozycji. Martwi mnie pana wypowiedź, panie pośle, bo sprowadza sprawę do niepoważnych rozmiarów. Sprawa ma swoją rangę i jest określony zwyczaj.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PawełKowal">Zwracam się do pana przewodniczącego i pana ministra. Panowie nie dajecie posłowi Karskiemu żadnego pola manewru, ponieważ nie jesteście nawet w stanie złożyć jednoznacznych deklaracji co do tego, jak będziecie postępowali w przyszłości. Ta sytuacja zdarza się drugi raz, jeśli nie trzeci. To nie posłowie opozycji tworzą tę konfuzję. Nawet pan poseł Iwiński tak sprytnie kluczył, by nie poprzeć posłów Prawa i Sprawiedliwości, ale merytorycznie nie zakwestionował naszego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PawełKowal">Sądzę, że na tej sali nie ma ani jednej osoby – a obecne są wyłącznie osoby, które się na tym znają – która byłaby gotowa zakwestionować nasze stanowisko. Nie ma też ani jednej osoby, która byłaby gotowa zaproponować jakieś racjonalne rozwiązanie. Czasem wystarczy męskie słowo, ale nawet męskiego słowa zabrakło. A my jesteśmy szalenie potulni. Przypominam, co się działo w poprzedniej kadencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofLisek">Chciałbym przypomnieć, że stwierdziłem jednoznacznie i to znajdzie odzwierciedlenie w protokole z dzisiejszego posiedzenia Komisji, że zwołam posiedzenie Komisji w trakcie przyszłego posiedzenia Sejmu poświęcone polityce kadrowej MSZ. Było to przez nas przewidziane w planie pracy Komisji. Zaprosimy pana ministra spraw zagranicznych i wszystkie te wątpliwości uda się wyjaśnić bez niepotrzebnych emocji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Pan wiceprzewodniczący wie, że czuję się uprawniony do takiego postawienia sprawy, ponieważ w poprzedniej kadencji, w wielu kontrowersyjnych sytuacjach popierałem stanowisko rządu, opiniując pozytywnie kandydatów. Uważałem, że niepotrzebne jest blokowanie skierowania danej osoby na placówkę, jeśli zarówno rząd, jak i prezydent popierają określoną kandydaturę. Praktyka pokazuje, czy są dobrymi, czy złymi ambasadorami.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejGrzyb">Dziś czynię podobnie. To nie jest kwestia obniżenia rangi Komisji. Stwierdziłem w moim pierwszym wystąpieniu, że mam nadzieję, iż po dzisiejszej rozmowie w gronie zamkniętym ta niedobra praktyka zostanie zmieniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KarolKarski">Chciałbym sprostować jedną kwestię. Ja nie czuję się niezręcznie. Sądzę, że bardziej niezręcznie czuje się pan przewodniczący, musząc firmować taką sytuację.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#KarolKarski">Mam pewną obawę. Z dotychczasowych spotkań z ministrem Sikorskim na posiedzeniach Komisji widzimy, że utarł się pewien zwyczaj. Pan minister przychodzi na pół godziny, potem musi wyjść i tak naprawdę nie ma możliwości prowadzenia z nim dyskusji. Po prostu wygłasza tezę, najczęściej z kartki, co nie jest żadnym zarzutem, a następnie odnosi się do jednej krótkiej tury pytań i stwierdza, że właśnie musi wyjść.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#KarolKarski">Mam prośbę do pana przewodniczącego – jeśli pan przewodniczący zaprosi pana ministra, a ten przyjmie zaproszenie – aby spróbować wygospodarować więcej czasu. Mniej więcej tyle czasu, ile pan minister nam poświęca, poświęca jednemu z mediów danego dnia. Wczorajsza wypowiedź pana ministra w TVN-24 trwała mniej więcej tyle, co jego ostatnia obecność na posiedzeniu Komisji. Chodzi o to, żeby wytworzył się dialog, a nie było to wyłącznie exposé.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#KarolKarski">Rozumiem, że kończymy tę część. Ja nie wycofam wniosku, aby stanowił memento na przyszłość i aby także poseł Iwiński miał pewien dyskomfort, musząc głosować przeciwko niemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofLisek">Za chwilę poddam wniosek pana posła pod glosowanie. Zgadzam się z sugestią pana posła i poproszę pana ministra o nielimitowany czas na spotkanie z Komisją.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#KrzysztofLisek">Czy pan poseł zechciałby sformułować wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KarolKarski">Zgłaszam wniosek o usunięcie pkt I porządku obrad i pozostawienie pkt II pod nową numeracją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KrzysztofLisek">Poddaję pod głosowanie wniosek posła Karola Karskiego o skreślenie pkt I porządku dziennego. Oczywiście pkt II stałby się pkt I.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#KrzysztofLisek">Kto z panów posłów jest za wnioskiem posła Karola Karskiego? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła wniosek, przy 5 głosach za, 7 przeciw i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#KrzysztofLisek">Zamykam część zamkniętą posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#KrzysztofLisek">Przechodzimy do realizacji pkt I. Proszę pana ministra Ryszarda Schnepfa o przedstawienie kandydatury pana Krzysztofa Olendzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#RyszardSchnepf">Chciałbym przedstawić kandydaturę pana Krzysztofa Olendzkiego. Pan Krzysztof Olendzki urodził się 2 lipca 1963 r. w Bystrzycy Kłodzkiej. Jest absolwentem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Początkowo był doktorantem Instytutu Historycznego Polskiej Akademii Nauk, następnie zaś Scuolas Superiore di Studi Storici, Universita Degli Studi di San Marino, gdzie obronił w 1995 r. pracę doktorską. W latach 1991-1992 był stypendystą w Instytucie Europejskim we Florencji. Odbył także wiele staży naukowych we Włoszech i Francji. Ma za sobą bogaty dorobek jako naukowiec, edytor oraz dyplomata i urzędnik państwowy.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#RyszardSchnepf">W latach 1987-1988 związany był z Państwowym Wydawnictwem Naukowym, a w latach 1997-1999 z Wydawnictwem Naukowym PWN SA, kolejno jako redaktor i redaktor prowadzący. Jest m.in. pomysłodawcą i redaktorem jedynej encyklopedii o Polsce w języku angielskim, która ukazała się na rynku w 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#RyszardSchnepf">Jego kariera naukowa rozpoczęła się tuż po studiach, gdy został asystentem naukowym w archiwum Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie pracował w latach 1987-1988. Następnie był kolejno asystentem i adiunktem w Katedrze Historii Gospodarczej i Społecznej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Jako pracownik SGH sprawował przez wiele lat funkcję wicedyrektora programu studiów europejskich SGH. W ramach współpracy ze słynną paryską uczelnią, jaką jest Institut d'Etudes Politiques de Paris, prowadził w Paryżu wykłady z historii Polski oraz Europy Środkowej.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#RyszardSchnepf">Pracę w MSZ rozpoczął w 1998 r., jako radca ministra w Departamencie Europy Zachodniej. Zajmował się wówczas stosunkami Polski ze stolicą Apostolską. W latach 1991-2001, jako I sekretarz ambasady RP w Rzymie, pełnił funkcję wicedyrektora Instytutu Polskiego, odpowiadając m.in. za współpracę kulturalno-naukową i stypendialną. W latach 2001-2004 był kolejno radcą ministra, I sekretarzem i radcą w Departamencie Strategii i Planowania Polityki Zagranicznej MSZ, gdzie zajmował się problematyką praw człowieka pod kątem dialogu międzykulturowego i międzycywilizacyjnego oraz współpracy regionalnej (Grupa Wyszehradzka, Proces barceloński).</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#RyszardSchnepf">Uczestniczył także w pracach nad polską inicjatywą Nowego Aktu Politycznego dla ONZ. W latach 2004-2006 był radcą do spraw politycznych oraz pełnił funkcję konsularne w ambasadzie RP w Tallinie. Od grudnia 2007 r. jest ponownie w centrali, na stanowisku wicedyrektora Departamentu Promocji.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#RyszardSchnepf">Istotnym elementem w karierze zawodowej pana Krzysztofa Olendzkiego były lata 2006-2007, kiedy to sprawował funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie był odpowiedzialny m.in. za współpracę zagraniczną i europejską, a także fundusze unijne. Prowadził z sukcesem m.in. negocjacje w sprawie zmiany nazwy na Światowej Liście Dziedzictwa UNESCO byłego Niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady w Oświęcimiu. W styczniu 2007 r. został powołany na stanowisko pełnomocnika rządu ds. EXPO–2012 we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#RyszardSchnepf">Jest żonaty i ma trzech synów. Włada biegle językami angielskim i włoskim, co zostało potwierdzone egzaminami resortowymi oraz francuskim i rosyjskim.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#RyszardSchnepf">Gorąco rekomenduję państwu pana Krzysztofa Olędzkiego jako kandydata na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Tunezyjskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#KrzysztofLisek">Proszę pana Krzysztofa Olendzkiego o przedstawienie koncepcji pracy na placówce.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#KrzysztofLisek">Kandydat na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Tunezyjskiej Krzysztof Olendzki:</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#KrzysztofLisek">W przyszłym roku Polska i Tunezja będą obchodziły 50. rocznicę wznowienia stosunków dyplomatycznych. Był to okres dość dobrej współpracy między Polską i Tunezją, rozwoju stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych. W 2011 r. Polska będzie sprawowała prezydencję w Unii Europejskiej. Przebieg tej prezydencji będzie bardzo uważnie śledzony przez Tunezję oraz przez kraje regionu.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#KrzysztofLisek">Tunezja nie należy do największych krajów, pełni jednak istotną rolę polityczną i gospodarczą w regionie. Jej znaczenie w tworzeniu Procesu barcelońskiego, a teraz nowych form współpracy między Unią Europejską a krajami Afryki Północnej jest niepoślednia. Tunezja jest w Polsce krajem powszechnie znanym i lubianym. W zeszłym roku Tunezję odwiedziło 160 tys. Polaków. W tym roku będzie to ponad 200 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#KrzysztofLisek">Obraz Polski w Tunezji jest bardzo pozytywny. Miało na to wpływ wiele czynników, m.in. fakt, że wielu Tunezyjczyków studiowało w Polsce, a część z nich przywiozła sobie z Polski żony. Poza tym Polska doceniana jest jako istotny partner w Unii Europejskiej, który odgrywa bardzo istotną rolę w kształtowaniu polityki bezpieczeństwa, obrony i polityki zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#KrzysztofLisek">Z tego punktu widzenia położenie nacisku na rozwój stosunków bilateralnych jest absolutnie wskazane. Pierwszym zadaniem, które stoi przed nowym ambasadorem RP w Tunezji, jest przywrócenie sprawnie działającej placówki i odbudowa wydziału konsularnego. Jest to absolutny priorytet ze względu na znaczną liczbę turystów z Polski przyjeżdżających do Tunezji, ale także dla stworzenia właściwego pozytywnego obrazu naszego w Tunezji.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#KrzysztofLisek">Istotnym wyzwaniem dla placówki i przyszłego ambasadora jest wykorzystanie nowych możliwości, jakie powstały po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Dobre stosunki bilateralne z Tunezją oraz współpraca w ramach polityki sąsiedztwa na Południu będą miały niewątpliwie wpływ na sukcesy polskie na Wschodzie.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#KrzysztofLisek">Przed przyszłym ambasadorem stoją istotne wyzwania, jeśli chodzi o poprawę wzajemnych relacji gospodarczych. Niestety, Polska ma poważny deficyt handlowy w obrotach gospodarczych z Tunezją. W najbliższym czasie konieczne jest stworzenie nowych instrumentów i dobrego klimatu dla polskich eksporterów.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#KrzysztofLisek">To tylko najważniejsze kwestie. Jeżeli Wysoka Komisja obdarzy mnie zaufaniem i zostanie mi powierzona funkcja ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Tunezji, chciałbym doprowadzić pod koniec mojej czteroletniej misji do czterech nowych elementów, przede wszystkim do utrzymania wysokiego poziomu stosunków dwustronnych, w tym do stałych konsultacji politycznych i gospodarczych. Drugim celem jest zmniejszenie lub wręcz zniwelowanie deficytu we wzajemnych obrotach. Kolejne zadanie to otwarcie Tunezji dla polskich archeologów klasycznych i konserwatorów, co miałoby pozytywny wpływ na rozwój turystyki. Czwarty cel to zapewnienie uprzywilejowanej pozycji polskim turystom przez umacnianie sympatii do Polski nie tylko elit, ale również zwykłych obywateli.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję bardzo. Chciałbym dodać, że prawdopodobnie we wrześniu będziemy gościć delegację Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu Tunezji.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#KrzysztofLisek">Kto z panów posłów chciałby zadać pytanie kandydatowi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TadeuszIwiński">Chciałbym zapytać o kwestie związane z naszymi relacjami bilateralnymi. Po pierwsze, to jest jedna z przyjemniejszych placówek. Nie mówię tego ironicznie. Proszę o wyjaśnienie, co się stało z tą placówką. Pamiętam, gdy byłem ostatni raz w Tunezji na kongresie rządzącej partii, ta placówka funkcjonowała zupełnie nieźle. Co się stało, jeśli tam występują jakieś kłopoty?</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#TadeuszIwiński">Po drugie, wydaje mi się, że nie potrafimy wykorzystać faktu, iż obecny prezydent był w przeszłości ambasadorem Tunezji w Polsce. On zachowuje duży sentyment do Polski. To jest wyjątkowy potencjał, którego nie potrafimy wykorzystać w kraju o systemie półautorytarnym.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#TadeuszIwiński">W notatce zawarta jest informacja, że władze tunezyjskie nie wyraziły dotąd zgody na zarejestrowanie organizacji polonijnych. To by w pewnym sensie przeczyło temu, co powiedziałem. Być może chodzi o przepisy prawne, które sprawiają, że nie są rejestrowane organizacje tego typu, zapewne z wyjątkiem francuskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejGałażewski">Nie wiem, jaki jest pana stopień znajomości języka francuskiego. Uwaga, że znajomość tego języka nie jest przez pana potwierdzona egzaminem niewiele znaczy. Czy stopień znajomości języka francuskiego będzie panu ułatwiał funkcjonowanie w Tunezji, czy raczej będzie barierą, którą trzeba będzie pokonać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofLisek">Sądzę, że pytanie pana posła Iwińskiego, dotyczące kłopotów na placówce, skierowane jest raczej do pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#KrzysztofLisek">Proszę pana ministra o krótkie wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#RyszardSchnepf">Szczerze mówiąc, nie bardzo wiem, o jakich kłopotach pan poseł mówił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TadeuszIwiński">Zrozumiałem z wypowiedzi kandydata, że jednym z jego celów jest przywrócenie dobrego funkcjonowania placówki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#RyszardSchnepf">Był długo wakat na stanowisku ambasadora. Problem sprowadza się do technicznej, niemniej ważnej roli, jaką odgrywa ambasador. To jest kwestia poziomu kontaktów, jakie kierownik placówki może utrzymywać w kraju urzędowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KrzysztofLisek">Bardzo proszę pana Krzysztofa Olendzkiego o udzielenie odpowiedzi na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#KrzysztofOlendzki">Panie pośle, chodzi o problem bardzo prozaiczny związany z brakiem ambasadora.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#KrzysztofOlendzki">Jeśli chodzi o prezydenta Tunezji, rzeczywiście jest to olbrzymi kapitał, który cały czas był wykorzystywany i będzie wykorzystywany. Duża sympatia ze strony pana prezydenta przejawia się w przychylności ze strony wielu tunezyjskich urzędów, zarówno wobec ambasady, jak i wobec Polaków, którzy znajdują się na terenie Tunezji. Jeśli zostanie mi powierzona funkcja ambasadora, będę starał się, żeby przyjaźń pana prezydenta Ben Alego przekładała również na bardziej konkretne działania, w tym na przychylność wobec polskich przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#KrzysztofOlendzki">Jeśli chodzi o obecność polskich firm w Tunezji, problem bardziej leży po stronie firm, które nie są zainteresowane pozyskaniem rynku tunezyjskiego, przede wszystkim dlatego, że nie mają wiedzy, jak się poruszać na tym rynku. Stąd też w moim wystąpieniu zwróciłem uwagę na konieczność podjęcia działań informacyjnych wobec polskich firm, dotyczących warunków prowadzenia biznesu na terenie Tunezji.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#KrzysztofOlendzki">Trzeba powiedzieć, że Tunezyjczycy są zainteresowani nawiązaniem szerokich kontaktów gospodarczych z Polską. Istnieje wiele przedsiębiorstw, szczególnie tych średnich i mniejszych, które nie wiedzą, czy istnieje wystarczająca infrastruktura finansowa w Tunezji, czy bezpieczeństwo prowadzenia biznesu jest całkowicie zagwarantowane. Z tego punktu widzenia przed placówką jest duże pole do popisu. Z mojej wiedzy wynika, że jest już zaopiniowana osoba na stanowisko radcy ds. ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#KrzysztofOlendzki">Jeśli chodzi o pytanie posła Gałażewskiego…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszIwiński">Przepraszam, o co chodzi z organizacją polonijną, która nie może być – jak wynika z notatki – zarejestrowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofOlendzki">Z mojej wiedzy wynika, że to jest specyfika prawa miejscowego. Tunezyjczycy w tym momencie nie bardzo widzą możliwość powstania takiej organizacji, która w większości skupia Polki. Jak pan poseł wie, sytuacja wewnętrzna w Tunezji ewoluuje. Należy mieć nadzieję, że w niedalekiej przyszłości będzie możliwe stworzenie warunków prawnych, aby taka organizacja mogła powstać.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#KrzysztofOlendzki">Opieka nad tą grupą Polonii jest bardzo istotna. Obok turystów to właśnie ta grupa, licząca ponad 900 osób, powinna być przedmiotem stałej troski zarówno konsula, jak i ambasadora. Panie te mają szereg problemów, szczególnie te, których małżeństwa nie są szczęśliwe, a one nie potrafią się zaaklimatyzować w obcej kulturze. Wynika z tego wiele problemów małżeńskich, problemy dotyczące opieki nad dziećmi.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#KrzysztofOlendzki">Mam nadzieję, że w najbliższych latach będzie można te problemy wyeliminować. Może w tym pomóc silna pozycja ambasady.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#KrzysztofOlendzki">Jeśli chodzi o pytanie posła Gałażewskiego, mogę odpowiedzieć, że we Francji prowadziłem wykłady w języku francuskim. W ostatnim roku w ramach wielu moich misji starałem się używać języka francuskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejGałażewski">Przepraszam za to pytanie, ale nie rozumiałem znaczenia tego rozróżnienia na języki, których znajomość jest potwierdzona egzaminem i te bez egzaminu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#TadeuszIwiński">Rozumiem, że zobowiązuje się pan do studiowania języka arabskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofOlendzki">Marzę o tym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanKuriata">Czy będąc we Francji, wykładał pan w głównym gmachu uczelni, czy w jednej z filii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KrzysztofOlendzki">W jednej z filii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KrzysztofLisek">Ponieważ nie widzę więcej pytań, bardzo proszę pana ministra o przedstawienie kandydatury pana Jacka Perlina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#RyszardSchnepf">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#RyszardSchnepf">Wysoka Komisjo, mam zaszczyt przedstawić kandydaturę pana Jacka Perlina. Pan Jacek Perlin urodził się 14 grudnia 1955 r. w Warszawie. Jest absolwentem iberystyki Uniwersytetu Warszawskiego. Po studiach pracował na Uniwersytecie Warszawskim i na Wydziale Neofilologii uzyskał tytuł doktora w 1988 r., doktora habilitowanego w 1995 r., a od 2003 r. posiada tytuł profesora nadzwyczajnego.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#RyszardSchnepf">Jest autorem ponad 70 publikacji z dziedziny językoznawstwa i politologii, z zakresu fonologii, składni i gramatyki. Był także autorem słowników języka hiszpańskiego i portugalskiego. Języki, których znajomość potwierdzona jest egzaminem resortowym, to: hiszpański, francuski, portugalski – wszystkie na poziomie bardzo dobrym. Ponadto posługuje się biegle językiem angielskim i katalońskim.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#RyszardSchnepf">W Ministerstwie Spraw Zagranicznych jest zatrudniony od 1993 r. W latach 1994-1998 pełnił funkcję wicedyrektora Departamentu Ameryki Północnej i Południowej. W latach 1998-2002 był ambasadorem RP w Wenezueli. Następnie, po powrocie z placówki w latach 2002-2005 był radcą w Departamencie Strategii i Planowania Polityki Zagranicznej. W latach 2005-2007 był konsulem generalnym RP w Kurytybie w Brazylii. Od 2008 r. jest ponownie zastępcą dyrektora w Departamencie Ameryki, odpowiedzialnym za stosunki Polski z Ameryką Łacińską.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#RyszardSchnepf">Był działaczem opozycyjnym w latach 80., m.in. wiceprzewodniczącym koła Solidarności na Uniwersytecie Warszawskim. W okresie stanu wojennego publikował w pismach drugiego obiegu. Pan Jacek Perlin jest wdowcem.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#RyszardSchnepf">Rekomenduję gorąco państwu pana Jacka Perlina jako kandydata na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Kolumbii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#KrzysztofLisek">Proszę pana Jacka Perlina o przedstawienie koncepcji pracy na placówce.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#KrzysztofLisek">Kandydat na ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Kolumbii Jacek Perlin:</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#KrzysztofLisek">Praca w Kolumbii wymaga zastanowienia się nad ogólną strategią polityki Polski wobec rozwijających się państw pozaeuropejskich i Ameryki Łacińskiej w szczególności. Jest to temat bardzo mi bliski. Jestem jednym ze współautorów opracowanej w 2004 r. strategii Polski wobec rozwijających się państw pozaeuropejskich, która w dużym stopniu jest do dziś aktualna. Jest to ostatni dokument, który powstał w MSZ na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#KrzysztofLisek">Rzecz jest trudna z tego względu, że Polska jako kraj średniej wielkości, niepretendujący do roli mocarstwa, ma ograniczone możliwości działania na terenach bardzo odległych. W dzisiejszym świecie stosunki polityczne są w dużej mierze funkcją relacji gospodarczych. W moim przekonaniu Polska w najbliższym czasie rozpocznie pierwsze większe inwestycje na tym obszarze. Z moich obserwacji wynika, że tak się stanie.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#KrzysztofLisek">Ministerstwo Spraw Zagranicznych przygotowuje we współpracy z Ministerstwem Gospodarki poważne misje pod przewodnictwem wicepremiera Pawlaka do państw Ameryki Łacińskiej. Są już pierwsze przyczółki polskich przedsiębiorców na tym obszarze. Jestem przekonany, że w ciągu najbliższych 2-3 lat Polska zacznie mieć rzeczywiste interesy w tym regionie i będzie prowadzić rzeczywistą politykę wobec tych państw, tak jak kraje od nas bogatsze, ale podobnej wielkości w Unii Europejskiej, np. Hiszpania, Holandia, Portugalia.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#KrzysztofLisek">W moim przekonaniu Europa i również Polska powinna wspierać Amerykę Łacińską politycznie. Jest to obszar najbliższy nam cywilizacyjnie i kulturowo. Jestem przekonany, że jest nam nawet bliższy niż Stany Zjednoczone. W sytuacji nie tyle konfliktu, co rywalizacji Północ – Południe, jaka zarysowuje się obecnie, dla Europy byłoby korzystne, żeby państwa Ameryki Łacińskiej nabrały większego znaczenia politycznego, żeby w państwach Południa nie dominowały Chiny i Indie.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#KrzysztofLisek">Chodzi o to, że dialog z państwami Ameryki Łacińskiej jest dla nas łatwiejszy, bowiem państwa te, których kultura wywodzi się z Europy, wyznają te same, co my wartości. Jestem przekonany, że nasze stosunki gospodarcze i polityczne będą się rozwijać, że Polska będzie dla Ameryki Łacińskiej, w tym dla Kolumbii państwem coraz ważniejszym, a kraje tego regionu również będą coraz ważniejsze dla nas. Po tym, jak osiągnęliśmy główne cele polityki zagranicznej, tj. członkostwo w NATO i Unii Europejskiej, mamy więcej możliwości, żeby skoncentrować się na innych obszarach, wyjść poza Europę.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#KrzysztofLisek">Fundamentalną sprawą jest promocja naszego kraju. Pozytywny wizerunek Polski na pewno pomoże inwestycjom i rozwojowi współpracy gospodarczej. Ważna jest baza prawno-traktatowa. Moim pierwszym celem jest sfinalizowanie negocjowanych obecnie umów z Kolumbią, między innymi umowy o współpracy wojskowej. Kolumbia jest potencjalnym odbiorcą naszego sprzętu wojskowego. Sfinalizowanie umowy bardzo by pomogło. To jest ten dział eksportu, gdzie wsparcie polityczne i dobre kontakty są niezwykle ważne. Jesteśmy również w trakcie negocjacji umów o zwalczaniu przestępczości zorganizowanej, pomocy w sprawach celnych, wymianie kulturalnej i naukowej.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#KrzysztofLisek">Kolumbia jest krajem perspektywicznym, potencjalnie bardzo zamożnym, z dużym trwałym wzrostem gospodarczym, co jest niezwykle interesujące z uwagi na to, że tam od lat toczy się wojna domowa. Mimo to kraj wzrasta w tempie 6-7% rocznie od bardzo wielu lat. PKB jest nieco niższe niż w Polsce, ale zbliżony. Nie jest to kraj biedny, ale ze znacznymi surowcami i niezłym średnim przemysłem.</u>
          <u xml:id="u-68.10" who="#KrzysztofLisek">Sytuacja wewnętrzna w Kolumbii prawdopodobnie w najbliższym czasie się ustabilizuje. Dzieją się tam rzeczy fascynujące, o czym można było przeczytać w prasie. Ciekawą postacią jest prezydent Kolumbii Álvaro Uribe Vélez, który wypowiedział zdecydowaną wojnę partyzantce. Odniósł w tej wojnie sukcesy. Ostatnim sukcesem było uwolnienie przetrzymywanej Ingrid Betancourt.</u>
          <u xml:id="u-68.11" who="#KrzysztofLisek">Na marginesie dodam, że obecny minister spraw zagranicznych Kolumbii Fernando Araùjo Perdomo sam spędził 6 lat w kolumbijskiej dżungli więziony przez partyzantów. Zdołał uciec z niewoli i 2 miesiące po ucieczce został mianowany ministrem spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-68.12" who="#KrzysztofLisek">Prezydent Kolumbii ma 84-procentowe poparcie społeczne. Jest to rzecz niezdarzająca się prawie w demokracji. Był to też pierwszy w historii Kolumbii prezydent, który wygrał w pierwszej turze. Chciałbym zwrócić uwagę, że Kolumbia, mimo pewnych perturbacji, ma duże tradycje demokratyczne. Większość prezydentów w prawie 200-letniej historii pochodziła z wyborów.</u>
          <u xml:id="u-68.13" who="#KrzysztofLisek">Kolumbia jest najważniejszym w regionie państwem sojuszniczym Stanów Zjednoczonych. Stany Zjednoczone są bardzo głęboko zaangażowane w Kolumbię. Chodzi o pomoc wojskową, gospodarczą, o zwalczanie narkotyków. To jest bardzo poważny problem w Kolumbii, problem, który pośrednio dotyczy Polski z tego względu, że polscy obywatele zamieszani w przemyt narkotyków są w więzieniach kolumbijskich. Opieka nad tymi więźniami to jedno z zadań wydziału konsularnego ambasady. Może nie jest to zadanie priorytetowe, ale interesują się tym media i problem rzeczywiście istnieje.</u>
          <u xml:id="u-68.14" who="#KrzysztofLisek">Po ustabilizowaniu się sytuacji Kolumbii, a są przesłanki, by sądzić, że sytuacja w kraju jest znormalizowana, że oddziały partyzanckie są faktycznie rozbite, będzie to kraj, który może się stać naszym ważnym partnerem w regionie. Mamy niezłą wymianę gospodarczą, na dość dobrym poziomie, z bardzo głębokim deficytem jak w przypadku obrotów z większością państw Ameryki Łacińskiej. Oczywistym celem ambasady będzie próba zmiany tej sytuacji, aby deficyt był mniejszy albo całkiem zniwelowany.</u>
          <u xml:id="u-68.15" who="#KrzysztofLisek">Stosunki polityczne mamy bardzo dobre. Możliwa płaszczyzna dialogu to dobre stosunki ze Stanami Zjednoczonymi. Zarówno Polska, jak i Kolumbia mogą uważać się za sojuszników tego państwa. To jest jakiś punkt zaczepienia do rozmów z władzami Kolumbii. Kolumbia stanowi nietypowy przypadek w Ameryce Łacińskiej, nastawionej dość antyamerykańsko.</u>
          <u xml:id="u-68.16" who="#KrzysztofLisek">Jestem przekonany, że po kilku latach znaczenie Kolumbii dla Polski i odwrotnie – niezależnie od tego, czy ja zostanę tam ambasadorem, czy nie – znacząco wzrośnie z uwagi na wzrost roli Polski w świecie.</u>
          <u xml:id="u-68.17" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-68.18" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-68.19" who="#KrzysztofLisek">Kto z panów posłów chciałby zadać pytanie? Poseł Gałażewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejGałażewski">W notatce na temat współpracy gospodarczej Polski i Kolumbii jest informacja o dobrej współpracy sektora górniczego Kolumbii, który zatrudnia polskich specjalistów. Bardzo się z tego cieszę, gdyż jestem posłem ze Śląska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JacekPerlin">To są te pierwsze przyczółki, o których mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#AndrzejGałażewski">Jednocześnie jest informacja, że jednym z głównych towarów importowanych z Kolumbii jest węgiel. Z czego wynika, że jest to jeden z głównych towarów importowanych? Rozumiem współpracę specjalistów i możliwość wspólnych inwestycji, natomiast nie rozumiem problemu importu węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszIwiński">Pan jest jak mało kto predysponowany do zajmowania się Ameryką Łacińską ze względu na ogromny dorobek i działalność pańskiego ojca, który był pierwszym autorem podręczników do nauki języka hiszpańskiego i słowników. Jedyną trudność w pełnieniu przez pana funkcji w Bogocie widziałbym w tym, że pan był 4 lata w Wenezueli, a te państwa szczerze się nie lubią. To oczywiście żart.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#TadeuszIwiński">Pierwsze pytanie wiąże się z tym, że została podjęta decyzja o utworzeniu Unii Narodów Ameryki Południowej i wspólnego rynku. To jest ambitny program. Jak pan ocenia jego szanse realizacji? Na ile ta współpraca może być wzorowana na Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#TadeuszIwiński">Po drugie, jeśli chodzi o relacje dwustronne, wiele lat temu eksportowaliśmy do Kolumbii samochody „Warszawa”. Nasi specjaliści z zakresu górnictwa pomagali Kolumbijczykom. Czy można rozwijać współpracę naukowo-techniczną z Kolumbią?</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#TadeuszIwiński">Trzecie pytanie kieruję po części pod adresem pana ministra. Jakie były okoliczności pańskiego odwołania z Kurytyby? Czy problem podziałów Polonii latynoamerykańskiej na tle relacji z mniejszością żydowską nie utrudni panu pracy? W tamtych środowiskach polonijnych trudno jest funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#TadeuszIwiński">Ostatnia kwestia dotyczy innych państw akredytacji. Pamiętam, jak mieliśmy zorganizowane placówki w Ameryce Środkowej, gdy pan minister Schnepf był tam ambasadorem. Z San José operowało się na całą Amerykę Środkową. Pan minister Sikorski chce chyba zamknąć tę placówkę, co byłoby kuriozalne.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#TadeuszIwiński">Panama ze względów historycznych miała różne przyporządkowanie. W notatce MSZ czytam, że w ostatnim kwartale 2007 r. ambasada RP, w konsekwencji decyzji ministra spraw zagranicznych o włączeniu do właściwości terytorialnej ambasady RP w Panamie Dominikany, Haiti, Antigua, Barbuda oraz Saint Lucia, rozpoczęła działalność konsularną wobec obywateli RP przebywających w tych państwach.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#TadeuszIwiński">Jaka jest obecnie sytuacja? Czy nie jest to dalszy ciąg chaosu? Pamiętam czasy, kiedy Dominikana była obsługiwana przez naszą placówkę w Caracas. Jak obecnie kształtuje się sieć polskich placówek w tym regionie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MaciejOrzechowski">Moje pytanie dotyczy wątku poruszonego przez pana, dotyczącego sytuacji osób, które zostają złapane na przemycie narkotyków. Czy jest możliwe takie rozwiązanie tego problemu, żeby te osoby na podstawie umów bilateralnych odbywały kary w polskich więzieniach? W materiale MSZ znajduje się informacja, że już w kwietniu zostały podjęte rozmowy i z propozycją rozmów wystąpiła strona kolumbijska. Proszę powiedzieć, jak daleko są zaawansowane te prace. Rzeczywiście sytuacja odbywania kary w więzieniach, w których rządzą gangi, jest trudna dla naszych obywateli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#TadeuszIwiński">Widziałem dziś byłego ambasadora Kolumbii w Polsce, który kiedyś był ministrem pracy. Teraz jest działaczem nowej partii socjaldemokratycznej. Jego zdaniem główną sprawą po uspokojeniu sytuacji wewnętrznej jest uregulowanie mechanizmów walki z narkotykami. Na ile Polska może uczestniczyć w określonych działaniach? Na ile możemy wykorzystać nasze doświadczenia? Jesteśmy głównie krajem tranzytowym. Co można zrobić, żeby Polska włączyła się skutecznie w działania międzynarodowe zwalczające handel narkotykami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KarolKarski">Jeden z posłów zadał pytanie dotyczące obywateli polskich odsiadujących wyroki za przemyt narkotyków w więzieniach kolumbijskich. Ostatnio wytworzyła się taka sytuacja, że generalnie współczujemy wszystkim, którzy znajdą się w innych więzieniach, nawet jeśli kogoś zabiją, handlują narkotykami, popełniają inne przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#KarolKarski">Mam pytanie do pana ambasadora, czy pana stosunek do takich osób jest pozytywny, czy negatywny. Czy wpisuje się pan w troskę o obywateli polskich popełniających przestępstwa za granicą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KrzysztofLisek">Nie ma więcej pytań, zatem proszę kandydata o udzielenie odpowiedzi. Rozumiem, że część pytań była skierowana do pana ministra, zatem potem poproszę pana ministra o ustosunkowanie się do nich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JacekPerlin">Postaram się odpowiedzieć na pytania w kolejności, w jakiej zostały zadane.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JacekPerlin">Pierwsze pytanie dotyczyło węgla. Cóż, Polska jest nie tylko producentem, ale i importerem węgla od bardzo wielu lat, nie tylko z Kolumbii, ale przede wszystkim z Czech i Ukrainy. Kolumbia jest jednym z największych producentów węgla na świecie. Ma duże nadwyżki, dużo eksportuje. Węgiel kolumbijski jest tani, ponieważ wydobywa się go przede wszystkim odkrywkowo. Ponieważ Polska importuje węgiel, nie ma powodu, żeby nie importowała go z Kolumbii, jeżeli ceny są konkurencyjne.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#JacekPerlin">Ważne jest, że Kolumbia zatrudnia polskich specjalistów. Wspominałem już o planowanych misjach wicepremiera Pawlaka. Jedna z tych misji ma objąć również Kolumbię. Będą tam przedstawiciele polskiego górnictwa. Myślę, że są dobre perspektywy na rozszerzenie współpracy i większy udział polskich firm.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#JacekPerlin">Oczywiście powinniśmy walczyć o wzrost polskiego eksportu, o lepszy bilans handlowy, ale z niektórymi państwami musimy mieć bilans ujemny – z państwami, od których kupujemy surowce. Z Ekwadorem, od którego kupujemy banany w dużej ilości, zawsze będziemy mieć bilans ujemny i chyba nie ma w tym nic złego. Chodzi o to, żeby szukać nowych rynków, żeby zwiększać polski eksport, godząc się z tym, że z niektórymi państwami będziemy mieli deficyt, bo tak po prostu być musi.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#JacekPerlin">Kolejne pytanie było sformułowane przez posła Iwińskiego, a dotyczyło integracji latynoamerykańskiej. Jeśli chodzi o nowe struktury integracyjne w Ameryce Łacińskiej, jestem sceptyczny. Tych organizacji subregionalnych już jest bardzo dużo. Jest Grupa Trzech, Grupa z Rio, Mercosur, Grupa Andyjska i wiele innych, choć działają bez spektakularnych sukcesów.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#JacekPerlin">Ameryka Łacińska, w przeciwieństwie do Europy, integruje się źle. Dzieje się tak z różnych powodów. Stosunkowo najlepiej funkcjonuje Mercosur, w ramach którego następuje pewna integracja polityczna. Istnieje możliwość podróżowania bez paszportów za okazaniem dowodów osobistych. Jednak w dalszym ciągu jest kłopot z jednolitą stawką celną, ze swobodnym przepływem towarów. Obserwujemy brak rzeczywistej woli integracji. Do tego dochodzą konflikty między poszczególnymi państwami, kontrowersyjna osoba prezydenta Wenezueli, który chce za wszelką cenę objąć przywództwo w regionie i zastąpić Fidela Castro na gruncie pewnej ideologii.</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#JacekPerlin">To rzeczywiście nie ułatwia kontaktów Wenezueli z Kolumbią. Istotnie prezydenci obu krajów się nie lubią. W Wenezueli jest jednak kilka milionów Kolumbijczyków i oni się dobrze znają. Z moich obserwacji nie wynika, żeby to były jakieś poważne antagonizmy. Nie sądzę, żeby to było jakąkolwiek przeszkodą.</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#JacekPerlin">Jeśli chodzi o Unię Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Południowej Kobylańskiego, w Wenezueli nie miałem z tym żadnych problemów. Mój pobyt w Wenezueli był okresem, kiedy miałem całkowity spokój, albowiem w Wenezueli nikt nie wie, kto to jest Jan Kobylański i jego organizacja. Nie wie tego też nikt z Polonii brazylijskiej. To nie jest osoba, która występuje w tamtejszej prasie, którą zajmują się środki masowego przekazu.</u>
          <u xml:id="u-77.8" who="#JacekPerlin">Wiedzą o nim niektórzy działacze polonijni osobiście zaprzyjaźnieni czy współpracujący z Kobylańskim. W Kolumbii nie jest on również znaną postacią. W Kurytybie były cztery osoby znające Kobylańskiego. Poza tym miałem bardzo dobre stosunki z Polonią, co – jak sądzę – może potwierdzić pan poseł Kowal, który nadzorował moją pracę jako sekretarz stanu w MSZ.</u>
          <u xml:id="u-77.9" who="#JacekPerlin">Myślę, że pan poseł Kowal może opowiedzieć o kulisach mojego odwołania albowiem to on podpisał moje odwołanie z placówki w Kurytybie. Na pewno nie były to powody merytoryczne, lecz czysto polityczne. Miałem też bardzo dobre stosunki i duże poparcie całej Polonii, z wyjątkiem 2-3 osób związanych osobiście z Kobylańskim.</u>
          <u xml:id="u-77.10" who="#JacekPerlin">Jeśli chodzi o kwestię więźniów odbywających karę za narkotyki, mój stosunek jest ambiwalentny. W czasie, kiedy byłem ambasadorem w Wenezueli, przeprowadziliśmy ankietę pośród odbywających karę polskich więźniów, kto ewentualnie chciałby odbywać karę w Polsce. Na siedem osób sześć nie chciało. Warunki przebywania w więzieniach w Ameryce Łacińskiej są różne i nie są tak straszne, jak przedstawia to prasa czy telewizja. Nie można pokazać, że tam nie jest najgorzej. To by się źle sprzedało.</u>
          <u xml:id="u-77.11" who="#JacekPerlin">Panuje opinia, że w Ameryce Łacińskiej, mimo że tam rzeczywiście są gangi i wszystkie trudności życia więziennego, jest mniejsza przemoc i agresja niż w więzieniach polskich, a także lepszy klimat. Są tam pod wieloma względami lepsze warunki bytowe.</u>
          <u xml:id="u-77.12" who="#JacekPerlin">Gdyby ktoś mnie spytał, czy więzień powinien odbywać karę na koszt podatnika polskiego czy podatnika kolumbijskiego, odpowiedź nie jest prosta. Może to nie jest poprawne politycznie, ale uważam, że fakt, iż odbywa karę na koszt podatnika kolumbijskiego, może być dla polskiej gospodarki korzystny. Ja to powiedziałem prywatnie. Oczywiście jako urzędnik będę wykonywał polecenia przełożonych i będę walczył o to, żeby więźniowie odbywali kary w więzieniach w Polsce, jeżeli takie będzie ich życzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#TadeuszIwiński">Co z doświadczeniem walki z narkotykami i możliwością włączenia Polski w te działania? Kolejne pytanie, które zadałem, dotyczyło pana akredytacji w innych krajach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JacekPerlin">Jeśli chodzi o pierwszą kwestię, to jest rzecz, nad którą powinien myśleć w MSZ dyrektor Departamentu Systemu Narodów Zjednoczonych i Stosunków Dwustronnych. Nie mam przemyśleń na ten temat i po prostu będę wykonywał sugestie i zalecenia moich przełożonych, jeżeli taka polityka się ukształtuje. Nigdy nie zajmowałem się problematyką narkotyków. W Wenezueli zajmowałem się więźniami. Wszyscy więźniowie polscy w Ameryce Łacińskiej odbywają kary za handel narkotykami. Tylko w tym kontekście miałem kontakt z tym zjawiskiem społecznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KrzysztofLisek">Czy pan minister Schnepf zechciałby udzielić odpowiedzi w kwestii sieci placówek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#RyszardSchnepf">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#RyszardSchnepf">Tytułem krótkiego uzupełnienia, jeśli chodzi o problem zwalczania narkotyków. Sprawę trochę znam, ponieważ cała Ameryka Środkowa jest w jakiś sposób uwikłana w ten problem. Chodzi nie tyle o zwalczanie samej produkcji, bo to jest odrębna kwestia, która dotyczy przede wszystkim władz kolumbijskich i wspierających agencji amerykańskich, lecz o zwalczanie transportu i przemytu. Te drogi są bardzo różne – lotnicze, morskie.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#RyszardSchnepf">Rola Polski jest ograniczona poza przyłączaniem się do aktualnie obowiązujących lub nowych umów międzynarodowych, przede wszystkim o przeszukiwaniach statków morskich. Nie mamy jednostek morskich na tym terenie. Tam bardzo intensywnie działa współpraca krajów regionu ze Stanami Zjednoczonymi i Holandią. Holandia utrzymuje różne rodzaje floty morskiej, która zajmuje się wyławianiem jednostek.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#RyszardSchnepf">Są to przeważnie małe kutry, które dokonują skokowo transportu narkotyków z Kolumbii do Panamy, z Panamy do Kostaryki i dalej do Gwatemali, a następnie drogą lądową do Meksyku i Stanów Zjednoczonych. To są tradycyjne szlaki. Przemytu dokonuje się również drogą lotniczą. Małe samoloty zrzucają pływające ładunki, które są wyławiane przez łodzie rybackie w określonych miejscach, a następnie transportowane dalej.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#RyszardSchnepf">Jest to skomplikowana sprawa. Niewiele mamy tam technicznie do zrobienia. Obecni są Amerykanie, siły antynarkotykowe Meksyku i Holandia. Z punktu widzenia prawnego to raczej agenda ONZ może w tej dziedzinie działać.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#RyszardSchnepf">Jeśli chodzi o naszą politykę w regionie środkowoamerykańskim, chciałbym przypomnieć, że w 2002 r. przedstawiłem panu ministrowi Cimoszewiczowi projekt rozwiązania problemu naszej reprezentacji w tym regionie, zarówno politycznej, jak i gospodarczej. Wówczas zostało to źle potraktowane, zlekceważone. Wkrótce potem utworzono nową placówkę w Panamie. W 2004 r. „urwano” mi część mojego dominium. Z kraju, w którym przebywałem, reprezentowałem Polskę w siedmiu innych krajach. Zabrano mi wyłącznie Panamę.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#RyszardSchnepf">Powstała sytuacja kuriozalna, mianowicie Polska zaczęła posiadać w Panamie, kraju z 2,5-milionowym potencjałem ludnościowym i w tym czasie zerowym handlem z Polską, ambasadę z ambasadorem i pełną obsadą. Przez wiele lat usiłowałem się dowiedzieć, jaka była tego przyczyna. Do dziś powody tej decyzji nie są mi znane. Była to jedna z tych decyzji, których konsekwencje będziemy znosić jeszcze wiele lat.</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#RyszardSchnepf">Kiedy porządkowano naszą reprezentację w tym regionie, ta kuriozalna sytuacja, że w Ameryce Środkowej mieliśmy dwie placówki, spowodowała, iż obie zostały zamknięte. Nie będę ustosunkowywał się do tych decyzji. To są decyzje mojego przełożonego. Trzeba będzie popracować nad właściwą akredytacją ambasadorów w tym regionie.</u>
          <u xml:id="u-81.8" who="#RyszardSchnepf">Dla przykładu w 2002 r. proponowałem i dziś podtrzymuję, że stanowisko promocji gospodarczej na cały region wokół Morza Karaibskiego, w czasie gdy Kuba jest wciąż krajem izolowanym, powinno znajdować się w Miami. Jestem gotów udowodnić, że wszystkie nici handlowe z całego regionu karaibskiego, które sięgają aż do Paragwaju, obejmują Miami. Ameryka Łacińska robi zakupy w tym miejscu. Tam się odbywają największe targi handlowe, ekspozycje i tam powinna być ulokowana nasza reprezentacja. Zgłaszałem tę propozycję w 2002 r. Niestety, bez powodzenia. Nawet obśmiano mnie jako autora kuriozalnych pomysłów.</u>
          <u xml:id="u-81.9" who="#RyszardSchnepf">Panama była częścią Republiki Kolumbii w przeszłości. Odłączeniu się Panamy w 1904 r. towarzyszyły dosyć dramatyczne okoliczności. Panama, będąc krajem środkowoamerykańskim, nie uznaje siebie jako członka Wspólnoty Środkowoamerykańskiej. Traktuje się odrębnie i nie uczestniczy w inicjatywach, w które zaangażowane są inne kraje tego regionu. To jest dosyć skomplikowana sytuacja polityczna. Nie ma sensu, żebym ten temat teraz rozwijał.</u>
          <u xml:id="u-81.10" who="#RyszardSchnepf">Na koniec bardzo ważny temat, dotyczący Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Południowej i działalności pana Kobylańskiego. Myślę, że czas powiedzieć po raz kolejny, iż ta działalność jest dla Polski szkodliwa z tej prostej przyczyny, że Ameryka Łacińska to zlepek bardzo wielu narodów. W krajach takich jak Urugwaj, Argentyna, Brazylia nie ma narodowości, która nie byłaby tam obecna. Pokój społeczny opiera się na wzajemnej tolerancji i poszanowaniu różnych ras oraz religii.</u>
          <u xml:id="u-81.11" who="#RyszardSchnepf">Organizacja, która występuje pod hasłem jakiegokolwiek nacjonalizmu czy szowinizmu – może to być antysemityzm, ale niekoniecznie antysemityzm, nawet rasizm w sensie antyafrykanizm – jest po prostu jednym wielkim skandalem i tworzy zły obraz Polski. Dlatego takie, a nie inne były reakcje ministra spraw zagranicznych, i takie, a nie inne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-81.12" who="#RyszardSchnepf">Fakt, że niedawno Komisja do Spraw Łączności z Polakami za Granicą podjęła decyzję, iż MSZ ma udowodnić, że działalność tej organizacji nosi znamiona antysemityzmu, trudno traktować poważnie. Ministerstwo zostało zobowiązane, żeby przedstawić dowody.</u>
          <u xml:id="u-81.13" who="#RyszardSchnepf">Zapewniam państwa, że nie kryją się za tym żadne osobiste cele. Problem tej organizacji i konkretnie tego człowieka jest w Polsce, a nie tam. W Ameryce Południowej tak naprawdę nie ma tej organizacji. Władze Urugwaju czy Argentyny nie mają świadomości, jakim echem odbija się to w Polsce. Ten problem występuje w kraju, ponieważ jest medialnie rozgrzewany.</u>
          <u xml:id="u-81.14" who="#RyszardSchnepf">Swego czasu „Głos Polski” – gazetka wydawana w ilości 800 egzemplarzy w liczbie 500 egzemplarzy trafiała do posłów i polityków w Polsce, a zaledwie 300 było rozprowadzanych na miejscu. Miejmy świadomość, jaki jest rzeczywisty wymiar tego zjawiska. To nie jest problem latynoamerykański. To jest między innymi kwestia podejścia panów posłów do tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#TadeuszIwiński">Rozumiem, że pan ambasador Perlin byłby poza Bogotą akredytowany również w Panamie i w kilku państwach karaibskich, naturalnie z wyłączeniem Hawany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#JacekPerlin">Wszystko na to wskazuje. Obecnie mam agrement na Kolumbię i Panamę. Placówka w Bogocie „przejęła” Panamę. To była logiczna decyzja ze względu na bliskość terytorialną. W przypadku pozostałych państw akredytacji nie było jeszcze wystąpień o agrement. Mogą być jeszcze jakieś zmiany. W tej chwili w kompetencji terytorialnej ambasady RP w Bogocie znajdują się również: Antigua, Barbuda, Saint Lucia, Haiti i Dominikana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#TadeuszIwiński">Uważam, że z Caracas byłoby znacznie lepiej operować na Haiti i Dominikanie.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#TadeuszIwiński">A co z Ameryką Środkową? Z placówki w jakim kraju byłaby akredytacja na Amerykę Środkową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#RyszardSchnepf">Z Meksyku.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#RyszardSchnepf">Dodam, że rozważamy możliwość utworzenia konsulatu na Dominikanie, ze względu na znaczącą liczbę polskich turystów. Był przypadek plajty firmy turystycznej, która doprowadziła do tego, że konsul z Caracas przyjeżdżał na Dominikanę i musiał zająć się problemem, nie znając nikogo z władz miejscowych. Żeby móc rozwiązywać tego typu problemy, trzeba być tam na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#RyszardSchnepf">Taka inicjatywa została przekazana wstępnie do rozważenia naszym przyjaciołom z Grupy Wyszehradzkiej, ponieważ ten problem, choć w mniejszym stopniu, dotyczy również krajów sąsiedzkich. Naszym marzeniem byłoby otwarcie konsulatu Grupy Wyszehradzkiej. My bylibyśmy liderem, ponieważ mamy najwięcej turystów i najwięcej przypadków zagubień czy kradzieży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KarolKarski">Chodzi o sytuację, gdy dana osoba jest mianowana polskim przedstawicielem dyplomatycznym w kilku państwach. Formalnie nie jest to jedno stanowisko ambasadorskie, lecz kilka. Jedynie siedziba placówki mieści się w jednym z państw. Miałbym prośbę do pana ministra, żebyśmy w przyszłości byli informowani, w jakich innych państwach te osoby będą reprezentowały państwo polskie i abyśmy otrzymywali notatki informacyjne. Czasem tak się dzieje, czasem nie.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#KarolKarski">Jak słyszymy, dochodzi do zmiany przynależności terytorialnej niektórych państw. Ambasadorzy mający swoją siedzibę w jednych państwach mają być odwoływani z funkcji ambasadorskich w dodatkowych krajach akredytacji, a ambasadorzy już rezydujący w innych państwach będą powoływani.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#KarolKarski">To jest normalna procedura powołania ambasadora ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami. Prosiłbym, aby wziąć pod uwagę, że te osoby, mimo że są ambasadorami w jednym państwie, jeśli będą powoływane na stanowisko ambasadorskie w innym państwie, powinny przejść procedurę przed naszą Komisją. Gdyby przyjąć, że opiniujemy osobę niezależnie od państwa, w którym ma być rekomendowana, to na przykład szacowny kandydat, który przed nami występował, już raz taką procedurę przed objęciem placówki w Caracas przechodził, więc powinno mu to wystarczyć na całe życie, niezależnie od tego, w jakim państwie ma później reprezentować Polskę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#RyszardSchnepf">Tytułem wyjaśnienia – w zasadzie nie było praktyki, żeby kraje dodatkowej akredytacji, zwłaszcza jeśli akredytacja następuje później, były przedmiotem pytań czy zgłoszenia kandydatury do komisji sejmowej. Wiem o tym, gdyż miałem siedem krajów akredytacji. Otrzymałem rekomendację Komisji wyłącznie do Kostaryki, po czym po roku otrzymałem nominację do krajów dodatkowej akredytacji. Nie było takiej praktyki.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#RyszardSchnepf">W przypadku Panamy okres pobytu ambasadora w Panamie jest dłuższy niż ambasadora w Kolumbii. Zostanie on odwołany później. Pan Jacek Perlin nie może zatem równocześnie uzyskać nominacji na stanowisko ambasadora w Kolumbii i Panamie. Nominacja dotycząca Panamy nastąpi później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#KrzysztofLisek">Rozumiem, że panu posłowi Karskiemu chodzi o to, żebyśmy otrzymywali informację o krajach dodatkowej akredytacji. Informację o Panamie posiadamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KarolKarski">O Panamie dowiedzieliśmy się przez przypadek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#KrzysztofLisek">Otrzymaliśmy notatkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KarolKarski">Chciałbym zwrócić uwagę pana ministra na fakt, że mimo iż ambasador jeszcze urzęduje, kandydat już otrzymał agrement.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#RyszardSchnepf">Tak, urzędujący ambasador sam zgłasza swojego następcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#KarolKarski">Mam świadomość, że do tej pory była odmienna praktyka. To jest oczywiście kwestia puryzmu prawnego, ale również merytoryczna. Te placówki w jakimś sensie się wiążą, natomiast formalnie są to odrębne państwa i dana osoba jest ambasadorem w każdym z tych państw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KrzysztofLisek">To jest jeden z tematów, który moglibyśmy poruszyć na spotkaniu dotyczącym polityki kadrowej MSZ w obecności pana ministra Sikorskiego.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#KrzysztofLisek">Przechodzimy do części zamkniętej. Bardzo proszę kandydatów i panią redaktor o opuszczenie sali.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#KrzysztofLisek">Czy ze strony panów posłów są dodatkowe pytania do pana ministra? Nie widzę, zatem przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem kandydatury pana Krzysztofa Olendzkiego na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Tunezyjskiej? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja, przy 8 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, pozytywnie zaopiniowała kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#TadeuszIwiński">Czy to jest kworum?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KrzysztofLisek">Tak.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#KrzysztofLisek">Poddaję pod głosowanie kandydaturę pana Jacka Perlina. Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem kandydatury pana Jacka Perlina na stanowisko ambasadora nadzwyczajnego i pełnomocnego RP w Republice Kolumbii? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja, przy 8 głosach, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, pozytywie zaopiniowała kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KarolKarski">Panie pośle, nie jest moją intencją, żeby podważać procedurę, ale 9 posłów to nie jest kworum w sytuacji, gdy Komisja liczy 28 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#TadeuszIwiński">Dlatego o to pytałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KrzysztofLisek">Panie Piotrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PiotrBabiński">Kworum stanowi 1/3 Komisji. Mamy 28 posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję za informację. Z tego wynika, że nie mamy kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KarolKarski">Rozumiem, że pan przewodniczący docenia moją uwagę, bo liczby zostaną zapisane w protokole. Gdyby potem okazało się, że nie mieliśmy kworum, byłby problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#KrzysztofLisek">Dziękuję bardzo. Oczywiście w tej sytuacji głosowanie nie jest ważne, ponieważ nie mieliśmy kworum.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#KrzysztofLisek">Ogłaszam 5-minutową przerwę w obradach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#TadeuszIwiński">Myślałem, że Komisja liczy 27 posłów i wówczas 9 posłów stanowi kworum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#KrzysztofLisek">Mamy nowego członka Komisji, więc liczba posłów zwiększyła się do 28.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#KrzysztofLisek">Ogłaszam 5-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#KrzysztofLisek">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#KrzysztofLisek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#KrzysztofLisek">W związku z cenną uwagą posła Karskiego dotyczącą kworum, poddaję ponownie pod głosowanie kandydaturę pana Krzysztofa Olendzkiego. Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem przez Komisję Spraw Zagranicznych kandydatury pana Krzysztofa Olendzkiego? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała kandydaturę, przy 10 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#KrzysztofLisek">Kto z posłów jest za pozytywnym zaopiniowaniem przez Komisję Spraw Zagranicznych kandydatury pana Jacka Perlina? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że Komisja pozytywnie zaopiniowała kandydaturę, przy 9 glosach za, braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-105.8" who="#KrzysztofLisek">Zamykam część zamkniętą posiedzenia. Proszę o zaproszenie kandydatów na ambasadorów.</u>
          <u xml:id="u-105.9" who="#KrzysztofLisek">Jest mi niezwykle przyjemnie poinformować, że sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydatury obydwu panów, przy 1 głosie wstrzymującym się w przypadku kandydatury pana Krzysztofa Olendzkiego i przy dwóch głosach wstrzymujących się w przypadku kandydatury pana Jacka Perlina. Serdecznie gratuluję i życzę wypełnienia misji oraz dobrej współpracy z sejmową Komisją Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-105.10" who="#KrzysztofLisek">Przechodzimy do pkt II. Czy w sprawach różnych ktoś z panów posłów chciałby zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-105.11" who="#KrzysztofLisek">Informuję, że jutro odbędziemy wspólne posiedzenie z Komisją Polityki Społecznej i Rodziny o godz. 15.00, natomiast w czwartek o godz. 11.00 wspólnie z Komisją Edukacji, Nauki i Młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-105.12" who="#KrzysztofLisek">Stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Protokół z posiedzenia zostanie wyłożony do przejrzenia w sekretariacie Komisji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>