text_structure.xml 382 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 10)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Powołuję na sekretarzy posłów Gerarda Skoka i Stanisława Kwirynowicza.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Stanisław Kwirynowicz.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Proszę Posłów, Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Protokół 57 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, ponieważ nie wniesiono przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Czy w sprawie porządku dziennego ktoś chce zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Wobec tego uważam, że Sejm porządek dzienny zatwierdził.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Dalszy ciąg dyskusji nad projektem uchwały o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Jako pierwszemu udzielam głosu sprawozdawcy posłowi Oskarowi Lange w celu zgłoszenia poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełLangeOskar">Wysoki Sejmie! Z upoważnienia Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz w porozumieniu z Komisją Planowania przy Radzie Ministrów chciałem zgłosić następującą poprawkę liczbową, mianowicie na stronie 67 ust. 16 pkt a) otrzymuje następujące brzmienie:</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełLangeOskar">„Wartość produkcji globalnej powinna wzrosnąć o około 39%, w tym produkcji roślinnej o około 28%, a produkcji zwierzęcej o 66%”. Dotyczy to produkcji państwowych gospodarstw rolnych.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełLangeOskar">W rozdanym Obywatelom Posłom dokumencie są inne liczby, mianowicie: 45%, 35% i 68% zamiast tych, które podaję. Poprawka jest czysto cyfrowa; jest to jedna z tych zmian procentów wskaźników, które wynikają po prostu z ustalenia odpowiedniej bazy wyjściowej dla roku 1960. Nie zmienia ona merytorycznych zadań planu podanych w liczbach absolutnych. Prosiłbym Obywateli Posłów o przyjęcie do wiadomości tej poprawki i będziemy prosili, aby przy poddaniu pod głosowanie projektu uchwały Sejmu głosować razem z tą poprawką. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam obecnie głosu posłowi Marianowi Garlickiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełGarlickiMarian">Wysoka Izbo! Zabierając głos w dzisiejszej debacie, pragnę poruszyć zagadnienie, które — moim zdaniem — nie znalazło szerszego odzwierciedlenia w projekcie Planu 5-letniego na lata 1961–1965. Tematem mego wystąpienia będzie ochrona obywatela przed kalectwem. Główną uwagę Wysokiej Izby chciałem zwrócić na nie zawsze docenianą doniosłość i znaczenie walki z kalectwem, która w aspekcie społecznym i finansowym odgrywa w skali państwa bardzo ważną rolę. Ograniczę się jedynie do urazów i schorzeń narządów ruchu, co w pracy człowieka stanowi najważniejszy element.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełGarlickiMarian">Poza takimi schorzeniami, jak wady wrodzone, gościec, gruźlica kostno-stawowa, choroba Heine-Medina, czy schorzenia nerwów obwodowych największą liczbę ludzi niezdolnych do pracy bądź też ze zmniejszoną zdolnością przysparza stale wzrastająca ilość wypadków w czasie i poza pracą. W wyniku tych ostatnich rośnie liczba poszkodowanych, zwiększa się niepokojąco rzesza ludzi kalekich, a procent zgonów pourazowych konkuruje o pierwsze miejsce ze schorzeniami narządów krążenia, gruźlicą i nowotworami.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PosełGarlickiMarian">Wzrastające tempo motoryzacji w miastach i na wsi, rozwój przemysłu oraz zmechanizowanie pracy w życiu codziennym — stwarzają potencjalne niebezpieczeństwo wzrostu epidemii urazowej. Przed grożącą epidemią należy się bronić, a do walki z wypadkowością i jej następstwami należy zmobilizować wszystkie dostępne środki zaradcze. Planowa, zorganizowana akcja powinna polegać na profilaktyce, fachowej pierwszej pomocy w razie nieszczęśliwego wypadku i na należytym leczeniu szpitalnym, opartym na odpowiedniej bazie łóżkowej, materiałowej i fachowych kadrach, należycie zorganizowanej rehabilitacji leczniczej, zawodowej i psychicznej, a w końcu na odpowiednim zaopatrzeniu w aparaty, protezy i sprzęt ortopedyczny.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PosełGarlickiMarian">Zanim przejdę do szczegółowego omówienia tematu, podam parę przykładowych danych. Statystyki ogłoszone przez Towarzystwo Walki z Kalectwem wykazują, że w kraju żyje 800 tys. ciężko poszkodowanych inwalidów. Ilość nieszczęśliwych wypadków w 1956 r. wynosiła 189.946, w 1957 r. — 198.629, w 1958 r. — 205.184. W 1957 r. — 27.658 wypadków zanotowano tylko w przemyśle budowy maszyn i w przemyśle metalowym, a przecież nie wszystkie wypadki, zwłaszcza na wsi, są ujęte statystyką.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PosełGarlickiMarian">W 1960 r. suma przeznaczona na renty wynosiła około 9.800 mln zł, z czego wydatki na renty inwalidzkie stanowiły 41%. W 1965 r. przewiduje się wzrost wydatków do 15.200 mln zł, z tego 46% mają stanowić renty inwalidzkie.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PosełGarlickiMarian">Jak wynika z podanych przykładów liczbowych, których mógłbym podać znacznie więcej, z jednej strony rośnie stale liczba wypadków i kalek, z drugiej zaś w konsekwencji następuje wzrost nakładów finansowych. Nasuwa się pytanie, czy i w jakim stopniu możemy powstrzymać ten tragiczny wyścig. Czy wyczerpaliśmy wszystkie możliwe środki zaradcze, czy olbrzymie sumy przeznaczane na bhp zostały należycie wykorzystane? Czy może za mało poświęcamy temu zagadnieniu należytej uwagi, czy też niedomaga organizacja?</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PosełGarlickiMarian">Odpowiedź, rzecz jasna, na te pytania nie jest łatwa, ale może moje uwagi przyczynią się do wyjaśnienia przynajmniej niektórych, najbardziej palących zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PosełGarlickiMarian">Najważniejszym elementem walki z kalectwem jest niewątpliwie profilaktyka. Zapobieganie chorobom powodującym kalectwo, jak na przykład gruźlica, gościec czy wady wrodzone, jest ogólnie biorąc na odpowiednim poziomie. Na tym polu zrobiono i robi się wciąż dużo i mamy poważne osiągnięcia.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PosełGarlickiMarian">Wprowadzanie na szeroką skalę szczepień ochronnych, rozwój poradni lekarskich, ustawa przeciwgruźlicza i przeciwalkoholowa, akcja świadomego macierzyństwa dają gwarancję, że ilość kalectw spowodowanych tą kategorią schorzeń będzie stopniowo malała.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PosełGarlickiMarian">Znacznie gorzej przedstawia się zapobieganie wypadkom w zakładach przemysłowych, na wsi, drogach i w życiu codziennym. Liczne i stale wzrastające ilości wypadków spowodowane brakami i niedbalstwem w urządzeniach w zakładach pracy, własną nieostrożnością, nieprzestrzeganiem obowiązujących przepisów, nadużywaniem alkoholu, zwłaszcza przez kierowców, mnożą się zastraszająco.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PosełGarlickiMarian">Pomimo olbrzymich nakładów finansowych na bhp, które w ubiegłym roku wyniosły 5 mld zł, nie zawsze i nie wszędzie przyznane na ten cel limity są wykorzystywane bądź też przeznacza się je na inne cele, nie związane z bhp. Często stwierdza się brak koordynacji pomiędzy techniczną inspekcją pracy a zakładem. Bagatelizowanie i niewykonywanie pokontrolnych zarządzeń doprowadziło do wydania do ustawy o bhp 80 zarządzeń wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PosełGarlickiMarian">W wielu zakładach niedostateczne jest zabezpieczenie urządzeń pracy, a co gorsze — nowe maszyny również nie mają osłon ochronnych. Nie stosuje się odzieży ochronnej, na którą przecież łoży się gros sum przeznaczonych na bhp; w 50% zakładów pracy brak jest odpowiedniej wentylacji. Braki w przygotowaniu teoretycznym do zagadnień bhp powodują to, że niedostatecznie analizuje się wypadki i nie wyciąga się z nich odpowiednich wniosków, mało zwraca się uwagi na metodykę ustalania wskazań i przeciwwskazań dotyczących zatrudnienia oraz mało uwagi zwraca się na sprawozdawczość.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PosełGarlickiMarian">Przeważna część wymienionych niedomagań w bhp nie wymaga dodatkowych nakładów finansowych, lecz przede wszystkim — należytej organizacji pracy, której brak powoduje 43,5% wypadków.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PosełGarlickiMarian">Sądzę, że dezyderaty i wnioski uchwalone w tej sprawie przez połączone komisje Zdrowia i Opieki Społecznej oraz Pracy i Spraw Socjalnych zostaną jak najszybciej rozpatrzone i zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PosełGarlickiMarian">Drugim, nie mniej ważnym ogniwem walki z kalectwem jest pierwsza pomoc w razie nieszczęśliwego wypadku. Od jakości pierwszej pomocy zależy bardzo często dalszy przebieg leczenia, a także wynik końcowy. Na tym odcinku zrobiono bardzo dużo. Dzisiaj karetka pogotowia czy też samolot sanitarny docierają do najbardziej odległych zakątków kraju. Pierwszej pomocy udziela 85 zakładów stacji pogotowia, 1.000 karetek sanitarnych i 65 samolotów — lepsze byłyby najprawdopodobniej helikoptery — oraz ofiarny personel sanitarny.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#PosełGarlickiMarian">Również przyzakładowe placówki chirurgiczno-urazowe pomagają w tej akcji, jak na przykład przemysłowa służba zdrowia. Większość jednak tych ostatnich ogranicza się do wykonywania drobnych opatrunków, a w większości przypadków kieruje swych podopiecznych do stacji Pogotowia Ratunkowego. Przemysłowa służba zdrowia oraz drużyny ratownicze PCK mają wszelkie dane po temu, aby przy należytym zaopatrzeniu i odpowiedniej organizacji udzielać pierwszej pomocy w znacznie szerszym zakresie. Dotychczasowy wygodny w pewnym stopniu styl pracy powoduje przeciążenie i przepełnienie stacji Pogotowia Ratunkowego oraz specjalistycznych przychodni urazowych i przeszkadza w wykonywaniu podstawowych zadań.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#PosełGarlickiMarian">O ile szybki i sprawny transport z miejsca wypadku do szpitala nie natrafia na trudności, o tyle zaopatrzenie w sprzęt i środki lecznicze naszych karetek budzi jeszcze pewne zastrzeżenia. Charakter karetki jako środka przewozowego powinien ulec zmianie. Nowoczesną karetkę należy zaopatrzyć w butle z tlenem, płyny krwiozastępcze i mały zestaw chirurgiczny, aby lekarz na miejscu mógł wykonać niezbędne, a często konieczne zabiegi. W ten sposób pomoc fachową zbliżymy do miejsca pracy czy wypadku i stworzymy bardziej dogodne warunki pierwszej pomocy.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#PosełGarlickiMarian">Dalszym, a może najważniejszym warunkiem powodzenia w walce z kalectwem jest należyta fachowa opieka szpitalna. Pomimo dużego wzrostu ogólnej liczby łóżek szpitalnych ilość łóżek ortopedyczno-urazowych jest dalece niewystarczająca.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#PosełGarlickiMarian">Ogólnie przyjęta norma światowa przewiduje wskaźnik 6 łóżek urazowych na 10 tys. mieszkańców. W Polsce na 30 milionów ludności powinniśmy dysponować 18 tysiącami takich łóżek. Być może, że ta docelowa liczba jest zbyt wygórowana, jednak fakt, że obecna liczba 3.464 łóżka w Planie 5-letnim nie ulega zwiększeniu i że dalszy wzrost łóżek ortopedyczno-urazowych w ogóle nie jest brany pod uwagę pomimo palących i wszystkim znanych potrzeb — jest wysoce niepokojący.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#PosełGarlickiMarian">Biorąc pod uwagę, że przeciętny pobyt chorego urazowego w szpitalu wynosi 21 dni — okres raczej bardzo skromny — że nie można bez przerwy kłaść chorego na łóżku, a czasami pobyt chorego trwa kilka miesięcy, a nawet więcej, to jedno łóżko może obsłużyć rocznie maksimum 18 chorych, a 3.464 łóżka — 61.224 chorych.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#PosełGarlickiMarian">Jeśli przyjmujemy, że 1/3 wypadków, a więc około 70 tys., wymaga leczenia szpitalnego, a jednocześnie na miejsca te oczekuje olbrzymia ilość chorych z wadami wrodzonymi, z wadami postawy, różnymi schorzeniami aparatu narządu ruchowego pochodzenia zapalnego, z gruźlicą kostno-stawową, z niedowładami po Heine-Medina, jak również chorzy, którzy wymagają tak zwanej rehabilitacji, a także wielka ilość chroników, nie mająca opieki w domu przedłuża niepotrzebnie swój pobyt w szpitalu — to brak perspektywy na powiększenie tej kategorii łóżek szpitalnych jest niezrozumiały.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#PosełGarlickiMarian">Komisja Zdrowia i Opieki Społecznej wysunęła w tej sprawie dezyderaty i należy przypuszczać, iż resort zrewiduje gospodarkę łóżkami szpitalnymi. Na razie braki łóżek urazowych można uzupełnić przez wydzielenie przy większych oddziałach chirurgicznych pododdziałów ortopedyczno-urazowych, zaopatrzonych w odpowiedni sprzęt i fachowe kadry ortopedyczno-traumatologiczne, czego brak jest oddziałom o profilu ogólnochirurgicznym. Palącą potrzebą jest również zorganizowanie specjalnego ośrodka dla przypadków złamań kręgosłupa z porażeniami, przynajmniej na 100 łóżek w Konstancinie — którego brak odczuwa się szczególnie dotkliwie w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#PosełGarlickiMarian">Wzrost kadr lekarskich postępuje szybko. Jednak ostatnio stwierdza się niepokojące zjawisko, że na oddziały zabiegowe, jak traumatologia, ortopedia, neurochirurgia, a także chirurgia, jest coraz mniej kandydatów. Ciężka praca umysłowa i fizyczna, częste dyżury nocne, bo 7–8 miesięcznie, a niekiedy nawet i więcej, w czasie których bez przerwy wre praca, a które są tak samo opłacane, jak dyżury na innych, nie zabiegowych, a więc spokojniejszych oddziałach, długi okres specjalizacji oraz brak perspektyw na skutek przymusowej rotacji asystentów — sprawiają, że wiele oddziałów urazowych w Warszawie i na prowincji nie ma pełnej obsady. Wydaje się, że zarządzenie o rotacji asystentów na oddziałach urazowych jest niecelowe.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#PosełGarlickiMarian">Wychodzący z lecznictwa zamkniętego specjalista-ortopeda II stopnia nie może znaleźć zatrudnienia w lecznictwie otwartym z powodu braku dostatecznej ilości placówek tego typu oraz braku ordynatur, bo nie ma oddziałów, a oddział, z którego wychodzi taki specjalista, pozostaje właściwie bez fachowców, a w najlepszym razie z bardzo młodym narybkiem.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#PosełGarlickiMarian">Na oddziałach urazowych powinna być stała, nie zmieniana kadra, która obejmowałaby 50% stanu lekarzy. Dla pozostałych okres rotacji musiałby zostać taki, jak jest, lub mógłby nawet być nieco przedłużony. Na klinikach wymiana asystentów powinna przebiegać w myśl obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#PosełGarlickiMarian">Ktokolwiek był pacjentem oddziału urazowego — a zdaje się, że byli tacy nawet w gronie kolegów posłów — ten mógł się przekonać o ciężkiej pracy lekarza i personelu, zwłaszcza w okresie ostrego dyżuru, kiedy karetka za karetką zwozi chorych wypadkowych, z których duży procent wymaga poważnych, kilkugodzinnych zabiegów. Szczupły zespół dyżurnych pracuje całą noc, a na drugi dzień znów staje do pracy, bo prawie nikt nie korzysta z przywileju ewentualnego zwolnienia. Dlatego wydaje się, że oddziały ortopedyczno-urazowe muszą mieć przywilej zatrudnienia w czasie ostrych dyżurów czterech lekarzy, to znaczy 3 chirurgów urazowych + jeden anestezjolog, w przeciwnym razie praca nie może normalnie przebiegać, a rekompensatą za tę szczególnie ciężką pracę powinien być stuprocentowy dodatek, jaki jest przyznawany rentgenologom, ftyzjatrom, bakteriologom czy lekarzom szpitali zakaźnych.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#PosełGarlickiMarian">Podobnie ciężka sytuacja wytworzyła się wśród kadr pielęgniarskich. Niedobór 30 tys. pielęgniarek w kraju stwarza duże trudności w angażowaniu personelu pomocniczego na oddziały ortopedyczno-urazowe.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#PosełGarlickiMarian">Niedostateczny w Planie 5-letnim wzrost kadry pielęgniarskiej właściwie z góry przesądza dalszy niedobór sióstr. W pracy na oddziałach urazowych rola i znaczenie dobrej pielęgniarki, która pomaga lekarzowi, są szczególnie ważne i dlatego wydaje się, że rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 20 lipca 1957 r. — przyznające pielęgniarkom oddziałów ortopedyczno-rehabilitacyjnych specjalny dodatek w wysokości 30% podstawowego uposażenia — powinno obejmować pielęgniarki oddziałów ortopedyczno-urazowych, których praca jest znacznie cięższa niż w zakładach dla lecznictwa po Heine-Medina.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#PosełGarlickiMarian">Biorąc powyższe pod uwagę należy stwierdzić, że dalsze zwiększenie ilości łóżek urazowych przez stworzenie nowych samodzielnych oddziałów i wydzielonych pododdziałów przy oddziałach chirurgii ogólnej — jest konieczne, zwłaszcza w tych dzielnicach kraju, gdzie powstają nowe zakłady przemysłowe, bądź też tam, gdzie ich brak daje się szczególnie odczuć. Tylko przez racjonalną organizację sieci placówek ortopedyczno-urazowych z odpowiednią ilością fachowej obsady lekarskiej i pielęgniarskiej możemy skutecznie zwalczać skutki epidemii urazu.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#PosełGarlickiMarian">Dalszą fazą cyklu nowoczesnego leczenia urazów jest rehabilitacja lecznicza, zawodowa i psychiczna. Stosowanie rehabilitacji leczniczej skraca okres leczenia, a tym samym zmniejsza jego koszt. Rozszerzenie rehabilitacji zawodowej umożliwia powrót do pracy pewnej grupie inwalidów, co z kolei zmniejsza wydatki na renty, a zwiększa dochód społeczeństwa przez włączenie do pracy większej grupy osób.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#PosełGarlickiMarian">Należy stwierdzić, że znaczenie rehabilitacji nie znalazło jeszcze u nas należytego zrozumienia, niestety, nawet wśród wielu lekarzy. O ile w innych gałęziach medycyny dorównujemy innym krajom, a niekiedy w pewnych zagadnieniach przodujemy, to w rehabilitacji jesteśmy daleko w tyle. Rehabilitacja szpitalna ma odpowiednie warunki jedynie w klinikach ortopedyczno-urazowych, w niektórych szpitalach, sanatoriach oraz nielicznych ośrodkach rehabilitacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#PosełGarlickiMarian">Wydaje się, że już najwyższy czas, aby w planach budowy każdego szpitala była przewidziana sala gimnastyczno-rehabilitacyjna, basen do ćwiczeń w wodzie, które są bardziej potrzebne od nadmiernie często rozbudowanych szablonowych gabinetów fizyko-terapeutycznych, które często są nie wykorzystane. Szczególnie należy zwrócić uwagę na szkolenie kadry lekarzy-magistrów wychowania fizycznego i terapeutek, których brak tak bardzo odczuwamy.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#PosełGarlickiMarian">Nowoczesne leczenie chirurgiczne, skojarzone z racjonalną rehabilitacją, skraca o połowę okres leczenia i pozwala na szybki powrót do pracy. Rehabilitacja zawodowa prowadzona jest u nas w zakładach szkolenia inwalidów, a przyuczanie do zawodu — bezpośrednio w spółdzielczych zakładach pracy i to jest właśnie końcowa faza walki z kalectwem.</u>
          <u xml:id="u-5.33" who="#PosełGarlickiMarian">360 spółdzielni, które zatrudniają 47 tys. inwalidów, boryka się, niestety często z uzyskaniem surowca, maszyn, lokali itp. Zatrudnieniem inwalidów zajmują się inspektorzy rehabilitacji zawodowej w ramach wydziału zdrowia i opieki społecznej rad narodowych różnych stopni. Niestety, po reorganizacji wydziałów zatrudnienia i spraw specjalnych tylko jeden pracownik zajmuje się rehabilitacją zawodową, protezowaniem i pomocą społeczną, co nie zawsze jest z korzyścią dla inwalidów.</u>
          <u xml:id="u-5.34" who="#PosełGarlickiMarian">Uznając rehabilitację za jeszcze jeden czynnik w walce z kalectwem, należy jak najszybciej opracować to zagadnienie od strony badań naukowych, szkolenia kadr i stworzenia bazy lokalowej.</u>
          <u xml:id="u-5.35" who="#PosełGarlickiMarian">Ostatnim zagadnieniem, które pragnę poruszyć, jest zaopatrzenie w sprzęt ortopedyczny, aparaty i protezy. Na tym odcinku widzimy znaczną poprawę. Protezy są coraz lepsze, aparaty — niestety — ciągle pozostawiają dużo do życzenia. Okres wyczekiwania chorego na zaopatrzenie w aparat jest jeszcze zbyt długi, co opóźnia rehabilitację, wpływa często ujemnie — zwłaszcza u dzieci — na sam proces leczenia. Największe trudności przedstawia naprawa lub poprawienie aparatów.</u>
          <u xml:id="u-5.36" who="#PosełGarlickiMarian">Zapowiedziane przez resort zwiększenie ilości punktów usługowych ortopedycznych powinno obecny stan poprawić. Należy jednak pamiętać o tym, że samo dostarczenie inwalidzie protezy nie rozwiązuje zagadnienia. Przy fabrykach protez trzeba stworzyć nie zaraz jakieś olbrzymie, ale chociaż małe ośrodki szkoleniowe, w których inwalida mógłby się nauczyć używania aparatu czy protezy, jednym słowem — posługiwania się nią na co dzień. Tylko w ten sposób przyśpieszymy proces rehabilitacji i szybszy powrót do pracy.</u>
          <u xml:id="u-5.37" who="#PosełGarlickiMarian">W końcu istnieje konieczność unowocześnienia produkcji aparatów ortopedycznych przez szerokie zastosowanie do ich wyrobu tworzyw sztucznych, które produkuje polski przemysł chemiczny, a których zastosowanie w innych krajach zdało doskonale egzamin. Mam na myśli wkładki ortopedyczne, szyny do rehabilitacji i materace szpitalne, bo najbardziej higieniczne byłyby właśnie z tworzyw sztucznych.</u>
          <u xml:id="u-5.38" who="#PosełGarlickiMarian">Wysoka Izbo! Do walki z kalectwem powinno się włączyć całe społeczeństwo. Zorganizowana akcja pod kierunkiem odpowiednich resortów przy udziale fachowców, związków zawodowych, Polskiego Towarzystwa do Walki z Kalectwem, Polskiego Towarzystwa Ortopedycznego i Traumatologicznego, Czerwonego Krzyża, Związku Inwalidów oraz przy pomocy finansowej państwa — na pewno zmniejszy ilość nieszczęśliwych ludzi kalekich, a tym, którzy zostali kalectwem dotknięci, stworzy warunki pracy na równi ze zdrowymi.</u>
          <u xml:id="u-5.39" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Ryszardowi Hillowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełHillRyszard">Wysoki Sejmie! Jednym z podstawowych konstytucyjnych praw obywatelskich w naszym kraju jest prawo do odpoczynku. Realizacji tego prawa służy coraz lepiej dynamiczny rozwój wychowania fizycznego, sportu i turystyki.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełHillRyszard">Centralnym problemem w całości spraw wychowania fizycznego i sportu jest zagadnienie upowszechnienia kultury fizycznej. Chcemy bowiem, by coraz szersze rzesze naszego społeczeństwa dysponowały dogodnymi możliwościami aktywnego wypoczynku po pracy oraz były objęte zdrowotnym i społeczno-wychowawczym wpływem kultury fizycznej.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełHillRyszard">W dziele upowszechniania kultury fizycznej węzłowe znaczenie posiada rozwój wychowania fizycznego w szkołach. Wynika to z faktu, iż obejmuje ono obecnie ponad 5 mln, dzieci i młodzieży w wieku najbardziej podatnym na kształtujący wpływ wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełHillRyszard">Poziom wychowania fizycznego w szkołach — w porównaniu z okresem przedwojennym — uległ wydatnej poprawie. Szczególnie pozytywne rezultaty zostały osiągnięte w dziedzinie szkolenia kadr nauczycieli wychowania fizycznego. W warunkach władzy ludowej nastąpiła poważna rozbudowa szkół wychowania fizycznego. W rezultacie wykształcona została poważna ilość ponad 7 tys. nauczycieli wychowania fizycznego. Umożliwiło to prawie całkowite zaspokojenie potrzeb kadrowych szkolnictwa wyższego i średniego.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełHillRyszard">Gorzej kształtuje się sytuacja w szkołach podstawowych, zwłaszcza niżej zorganizowanych. Poważna poprawa w tym zakresie nastąpi pod koniec Planu 5-letniego, który zakłada wykształcenie ponad 5 tys. nauczycieli wychowania fizycznego, w tym około 4 tys. w szkołach podległych Głównemu Komitetowi Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełHillRyszard">Obok problemu szkolenia kadr nauczycieli wychowania fizycznego podstawowym warunkiem podniesienia poziomu wychowania fizycznego w szkołach są urządzenia sportowe. Pragnę podkreślić, iż sytuacja w tym zakresie jest wciąż jeszcze niezadowalająca. Na ogólną ilość około 28 tys. szkół w kraju tylko 2,5 tys. szkół dysponuje właściwymi salami gimnastycznymi, a 3,5 tys. szkół wyposażonych jest w sale prowizoryczne. Coraz dotkliwiej dają się odczuwać zaniedbania resortów oświaty oraz szkół wyższych w dziedzinie budowy szkolnych urządzeń sportowych. Poważna pomoc inwestycyjna, jaką od dłuższego czasu okazuje Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki, nie jest w stanie rozwiązać tego problemu. Dlatego uważam, iż resorty realizujące program nauczania młodzieży powinny równolegle z budową szkół i uczelni realizować w większym niż dotychczas stopniu budowę urządzeń sportowych, zabezpieczających Warunki wychowania fizycznego młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełHillRyszard">Równie istotną rzeczą jest konieczność unowocześnienia programu wychowania fizycznego w szkołach oraz rozszerzenie czasu przeznaczonego na ten cel. Optymizm w tej dziedzinie budzą między innymi wspólne projekty resortu oświaty i Głównego Komitetu Kultury Fizycznej w sprawie wprowadzenia w szkołach dodatkowych godzin przysposobienia sportowego.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełHillRyszard">Drugim odcinkiem frontu jest i powinno być upowszechnienie kultury fizycznej wśród szerokich rzesz naszego społeczeństwa. Poważna rola przypada tutaj tysiącom organizacji społecznych, realizującym dobrowolne wychowanie fizyczne i sport.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PosełHillRyszard">Niewątpliwie postęp w dziedzinie upowszechnienia kultury fizycznej jest widoczny, szczególnie w ostatnich latach. W Polsce działa obecnie ponad 12 tys. organizacji społecznych wychowania fizycznego i sportu, skupiających około miliona osób.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PosełHillRyszard">W ostatnich latach obserwujemy szybki rozwój statutowych i związkowych ognisk Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej oraz powiatowych ośrodków wychowania fizycznego. Rozwija się i umacnia swoją pozycję na wsi Zrzeszenie „Ludowe Zespoły Sportowe”, dziecko Polski Ludowej; coraz bogatszy staje się kalendarz masowych imprez i zawodów sportowych, stopniowo rozszerza się ilość zakładów, w których w czasie pracy stosowana jest profilaktycznie kolektywna gimnastyka.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PosełHillRyszard">Do szczególnie cennych ubiegłorocznych osiągnięć należy zaliczyć masowy udział młodzieży w spartakiadach, które zapoczątkowały cykl imprez sportowych dla uczczenia Tysiąclecia państwa polskiego. Wzięło w nich w ubiegłym roku udział ponad 2 mln osób.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PosełHillRyszard">Pragnę jednak podkreślić, iż dotychczasowe rezultaty w dziedzinie upowszechnienia kultury fizycznej nie mogą nas zadowolić. Musimy w szczególności pamiętać, że dotarcie na co dzień z kulturą fizyczną do ludności pracującej w mieście i na wsi jest jeszcze niewystarczające. Należy również stwierdzić, że system pracy z młodzieżą ma wiele luk. Na około 2 mln młodzieży w wieku od 14 do 18 lat docieramy ze sportem i wychowaniem fizycznym tylko do jej mniejszej części, to jest młodzieży uczącej się. Młodzież znajdująca się poza szkołą i poza pracą zawodową objęta jest wychowaniem fizycznym i sportem tylko w znikomym stopniu.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#PosełHillRyszard">Mówiąc o sprawach kultury fizycznej nie sposób pominąć sportu Polski Ludowej. Sport polski reprezentuje wysoki poziom. Dzięki wynikom naszej ekipy w ostatnich igrzyskach olimpijskich Polska wkroczyła do światowej czołówki sportowej zajmując miejsce w gronie 6 państw reprezentujących najwyższy poziom sportowy.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#PosełHillRyszard">Nasi sportowcy są dobrymi przedstawicielami Polski Ludowej poza jej granicami; służą idei przyjaźni oraz pokojowego współżycia wszystkich narodów, godnie reprezentują i rozsławiają na całym świecie naszą ojczyznę, umacniają łączność naszego kraju z licznymi rzeszami rodaków zamieszkałych w innych krajach.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#PosełHillRyszard">Nasz sport spełnia ważną funkcję propagandową, jest cennym agitatorem, służącym sprawie upowszechnienia kultury fizycznej. Jest on równocześnie najbardziej masową rozrywką w naszym kraju. Dlatego też sądzę, iż utrzymanie i rozszerzenie obecnej pozycji polskiego sportu jest sprawą niezbędną i konieczną.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#PosełHillRyszard">Ostatnim zagadnieniem kultury fizycznej, któremu pragnę poświęcić nieco uwagi, jest plan inwestycji sportowych na lata 1961–1965. Potrzeby naszego kraju w dziedzinie urządzeń sportowych są jeszcze bardzo duże. Najlepszym tego dowodem jest ponad 200 miast powiatowych, nie posiadających dotychczas wymiarowych sal gimnastyczno-sportowych, oraz 30 miast powiatowych nie mających boisk sportowych.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#PosełHillRyszard">Trudności inwestycyjne pogłębia fakt, iż prawie cały ciężar finansowego zabezpieczenia budowy nowych urządzeń sportowych spoczywa na Głównym Komitecie Kultury Fizycznej i Turystyki, na jego środkach własnych, jakimi są dochody Państwowego Przedsiębiorstwa Totalizator Sportowy. W tej sytuacji należy stwierdzić, iż podstawowe założenia polityki inwestycyjnej przyjęte w Planie 5-letnim są prawidłowe. Ustalają one hierarchię potrzeb inwestycyjnych oraz uwzględniają przede wszystkim budowę najważniejszych, najbardziej potrzebnych urządzeń sportowych. Do tych urządzeń zalicza się w szczególności: boiska, sale gimnastyczno-sportowe oraz pływalnie, będące ćwiczebnymi urządzeniami sportowymi, szkolne obiekty sportowe, niezbędne urządzenia sportowe dla potrzeb uczelni i ośrodków wychowania fizycznego. Ponadto do pierwszoplanowych potrzeb zaliczona została rozbudowa i modernizacja zakładów produkujących sprzęt sportowy i turystyczny.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#PosełHillRyszard">W wyniku realizacji 5-letniego planu inwestycji sportowych powinno nastąpić znaczne zmniejszenie niedoboru urządzeń sportowych w kraju. W szczególności przewiduje się sfinansowanie budowy 160 sal gimnastyczno-sportowych, w tym 120 przyszkolnych, oraz 30 boisk w miastach powiatowych. Ponadto planuje się poważne środki na budowę prostych urządzeń sportowych w miasteczkach, osiedlach i na wsi.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#PosełHillRyszard">Pragnę jednak zwrócić uwagę, że realizacja 5 letniego planu terenowego staje pod znakiem zapytania na skutek braku pełnego pokrycia limitowego. Ponieważ plan ten obejmuje budowę ćwiczebnych urządzeń sportowych, bez których niemożliwy jest postęp w upowszechnieniu kultury fizycznej, pragnę zaapelować do rad narodowych o rozważenie możliwości podniesienia limitów na budownictwo sportowe. Pragnę również zwrócić uwagę na konieczność zapewnienia bardziej prawidłowej eksploatacji i konserwacji urządzeń sportowych.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#PosełHillRyszard">Rokrocznie przeznacza się wielomilionowe kwoty na inwestycje sportowe, rokrocznie oddawane są do użytku nowe, piękne obiekty sportowe. Eksploatacja, a w szczególności konserwacja wielu urządzeń sportowych pozostawia jednak dużo do życzenia. W takiej sytuacji wydaje się rzeczą konieczną:</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#PosełHillRyszard">Po pierwsze — większe niż dotychczas zainteresowanie rad narodowych sprawą utrzymania i konserwacji obiektów sportowych, szczególnie posiadających ogólnomiejskie znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#PosełHillRyszard">Po drugie — spowodowanie, by przyzakładowe obiekty sportowe uznane zostały za przykładem resortu przemysłu ciężkiego za urządzenia socjalne, podobnie jak świetlice, kluby i żłobki.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#PosełHillRyszard">Po trzecie — podniesienie wymogów wobec klubów sportowych, użytkujących obiekty sportowe.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#PosełHillRyszard">Uważam ponadto, iż należy dużą uwagę zwrócić na wykonawstwo inwestycji sportowych, które stanowią niejednokrotnie wąskie gardło w realizacji planów budownictwa sportowego.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#PosełHillRyszard">Chciałbym obecnie zatrzymać się nad niektórymi zagadnieniami turystyki. Sytuacja w tym zakresie jest o wiele bardziej skomplikowana niż w dziedzinie kultury fizycznej. Składa się na to szereg przyczyn, wśród których w pierwszym rzędzie wymieniłbym szybki wzrost ruchu turystycznego, za którym nie nadąża podaż usług.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#PosełHillRyszard">Jak wiadomo, w ostatnich latach obserwujemy burzliwy i gwałtowny rozwój różnych form turystyki, która coraz intensywniej wdziera się do naszego życia społecznego oraz gospodarczego. Ponad 7 mln osób uczestniczących w różnych formach turystyki krajowej w ub. roku oraz 7 mld zł związanych z tym obrotów — oto konkretne liczby, obrazujące wielkość ruchu turystycznego, wykazującego tendencje do dalszego wzrostu. Szybki rozwój turystyki napotyka jednak na liczne przeszkody.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#PosełHillRyszard">Nowo utworzony Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki stoi zatem przed skomplikowanymi i trudnymi zadaniami. Jest przy tym rzeczą niewątpliwą, iż radykalna poprawa obecnego stanu rzeczy nie może nastąpić natychmiast, lecz wymaga wieloletniej wytężonej pracy oraz poważnych nakładów i środków. Konkretna sytuacja w dziedzinie turystyki wymaga szczególnie wnikliwego określenia hierarchii potrzeb, oszczędnego i przemyślanego gospodarzenia środkami, jakimi możemy dysponować w nadchodzących latach.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#PosełHillRyszard">Powstaje pytanie, jakie są pierwszoplanowe zadania w dziedzinie turystyki? Przede wszystkim istnieje pilna potrzeba skoordynowania i przyśpieszenia zagospodarowania turystycznego kraju, w tym rozwoju sieci urządzeń noclegowych. Kierunki inwestowania, znajdujące wyraz w 5-letnim planie inwestycji turystycznych, uwzględniają ten postulat.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#PosełHillRyszard">Plan inwestycyjny zakłada bowiem budowę hoteli turystycznych oraz ośrodków turystyczno-wypoczynkowych, przede wszystkim w wielkich centrach ruchu krajoznawczego oraz w najatrakcyjniejszych miejscowościach turystyczno-krajoznawczych. Na szczególne podkreślenie zasługuje słuszny i realny w naszych warunkach kierunek na budowę obiektów lekkich, tanich i szybko amortyzujących się, które będą lokalizowane przy głównych szlakach drogowych oraz w atrakcyjnych rejonach turystycznych.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#PosełHillRyszard">W 5-letnim planie inwestycji sportowych zakłada się między innymi budowę hoteli „Orbisu” w Poznaniu i Krakowie, Domu Turysty w Szczyrku, hoteli turystycznych we Wrocławiu, Kielcach, Szczecinie, Toruniu, Świnoujściu, Bydgoszczy, na Ziemi Lubuskiej i Ziemi Kłodzkiej, budowę nowych schronisk górskich oraz wielu ośrodków turystyczno-wypoczynkowych. W rezultacie pod koniec Planu 5-letniego powinniśmy otrzymać bazę noclegowo-żywieniową o łącznej ilości około 9 tys. miejsc.</u>
          <u xml:id="u-7.30" who="#PosełHillRyszard">Poza inwestycjami, które przed chwilą wymieniłem, w latach 1961–1965 przewiduje się poważne nakłady na budowę sieci obozowisk campingowych, przystosowanych do obsługi zmotoryzowanych turystów zagranicznych i krajowych, jak również innego rodzaju turystów wędrownych.</u>
          <u xml:id="u-7.31" who="#PosełHillRyszard">Następnym zadaniem jest uporządkowanie sytuacji kadrowej w dziedzinie obsługi ruchu turystycznego. Chodzi w szczególności o podniesienie kwalifikacji, szkolenie i doszkalanie zawodowe kadr zatrudnionych w aktywizacji i recepcji ruchu turystycznego. Istotnym problemem jest usprawnienie, rozszerzenie oraz podniesienie poziomu propagandy i informacji w dziedzinie turystyki, która obecnie niejednokrotnie pozostawia wiele do życzenia.</u>
          <u xml:id="u-7.32" who="#PosełHillRyszard">Turystyka powinna odgrywać w życiu naszego państwa coraz większą rolę nie tylko ze względu na jej walory społeczno-wychowawcze i zdrowotne. Chodzi przecież również o wykorzystanie potencjału gospodarczego turystyki.</u>
          <u xml:id="u-7.33" who="#PosełHillRyszard">Dotychczasowe efekty ekonomiczne turystyki są niewystarczające, a udział dochodów dewizowych z turystyki zagranicznej w bilansie płatniczym państwa mimo poprawy w ostatnim roku i przekroczenia planowanych wpływów — jest za mały. Dla porównania warto podać, iż podczas gdy Polskę odwiedziło w 1959 r. około 150 tys. turystów zagranicznych, to Czechosłowację odwiedziło 400 tys., czyli 2,5 razy więcej.</u>
          <u xml:id="u-7.34" who="#PosełHillRyszard">Dążąc do zwiększenia napływu turystów zagranicznych do Polski należy — sądzę — zwrócić uwagę na turystyczny ruch tranzytowy, który ma duże możliwości rozwoju w naszym kraju z uwagi na jego dogodne położenie geograficzne. Należy również zwrócić uwagę na turystykę polonijną. Poza krajem żyje przecież kilka milionów naszych rodaków. Ważnym także zagadnieniem jest zróżnicowanie asortymentu usług od komfortu do skromnych warunków i stosownie do tego zróżnicowania odpowiednie ustalenie skali cen.</u>
          <u xml:id="u-7.35" who="#PosełHillRyszard">Turystyka jako dziedzina gospodarcza wymaga stałej i systematycznej troski o zwiększenie jej efektów ekonomicznych. Myślę, iż w tym zakresie należy dążyć do obnażenia kosztów usług przy jednoczesnym podniesieniu ich jakości, należy dążyć do rozwoju tanich form turystyki oraz dalszych udogodnień i ułatwień transportowych, wizowych itp., sprzyjających rozwojowi turystyki krajowej bądź zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-7.36" who="#PosełHillRyszard">Ważnym czynnikiem służącym gospodarczej aktywizacji regionów turystycznych powinno być stwarzanie bodźców ekonomicznych dla rozwoju działalności rad narodowych w dziedzinie turystyki, jak również dla rozwoju słusznej i opartej na zasadzie rentowności działalności usługowo-gospodarczej organizacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-7.37" who="#PosełHillRyszard">Turystyka — to młoda dziedzina gospodarki, mająca duże i nie wykorzystane dotychczas perspektywy rozwoju. Drogi tego rozwoju wytycza Pięcioletni Plan Rozwoju Gospodarki Narodowej w części dotyczącej turystyki.</u>
          <u xml:id="u-7.38" who="#PosełHillRyszard">Turystyka może i powinna odgrywać coraz większą rolę w dziedzinie regeneracji sił fizycznych i psychicznych naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-7.39" who="#PosełHillRyszard">Turystyka może i powinna wywierać coraz większy wpływ na podnoszenie poziomu politycznego i kulturalnego szerokich rzesz naszego społeczeństwa. Poznawanie zabytków przyrody i kultury, zwiedzanie historycznych miejsc oraz obiektów budownictwa socjalistycznego — oto niektóre środki służące temu celowi.</u>
          <u xml:id="u-7.40" who="#PosełHillRyszard">Kończąc pragnę wyrazić głębokie przekonanie, że lata 1961–1965 przyniosą poważny postęp w dziedzinie rozwoju kultury fizycznej i turystyki, służących potrzebom społecznym i gospodarce naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-7.41" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Konstantemu Morawskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełMorawskiKonstanty">Wysoka Izbo! Pragnę poświęcić swoje wystąpienie sprawie planowania profilaktyki w życiu i w pracy obywateli w celu zapewnienia im właściwego zdrowia. Chodzi o profilaktykę w zakładach pracy, w fabrykach, w biurach, w kopalniach, w wiejskich gospodarstwach hodowlanych i w innych zakładach pracy. Szczególnie w obecnej dobie w związku z rozwojem i postępem techniki sprawa ta jest nader ważna.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełMorawskiKonstanty">Jesteśmy ostatnio pod wrażeniem zakończonego przedwczoraj Kongresu Techników Polskich we Wrocławiu. Na pewno zachwyca nas i cieszy potężny rozwój przemysłu, olśniewają nas zdobycze techniki w Polsce i na świecie, imponuje nam wspaniała wiedza ludzka w realizowaniu osiągnięć, jakie do niedawna jeszcze były — zda się — tylko w sferze bujnej wyobraźni i fantazji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełMorawskiKonstanty">Wszystkie te osiągnięcia i zdobycze techniki nie przechodzą przecież obojętnie obok naszego codziennego życia, lecz je całkowicie wypełniają i kształtują. Mają wielki wpływ na poprawienie warunków naszego życia i jego ułatwienie, ale — niestety — też z konieczności czasem działają ujemnie na zdrowie ludzkie. Dlatego musimy poświęcić jak najwięcej czasu i wysiłków, aby zabezpieczyć zdrowie, spokój i higienę codziennego życia obywateli.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełMorawskiKonstanty">W Planie 5-letnim przewidziano odpowiednie fundusze na zapewnienie warunków bezpieczeństwa i higieny pracy w zaplanowanych zakładach przemysłowych nowych oraz w zakładach gruntownie przebudowywanych.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełMorawskiKonstanty">Niekiedy jednak w zakładach już istniejących, starych, pod tym względem jest jeszcze wiele do życzenia. Pora chyba sposobna, aby obecnie, w debacie nad Planem 5-letnim, raz jeszcze podkreślić ważkość tego problemu. W miarę możności musimy zastosować właściwą profilaktykę dla ochrony zdrowia ludzkiego przed szkodliwym działaniem choćby takich czynników szkodliwych, jak między innymi dymy, wyziewy, pyły i gazy.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełMorawskiKonstanty">Szkodzą one na pewno zdrowiu. Wszyscy orientujemy się doskonale jak czyste i zdrowe powietrze potrzebne jest żywym organizmom. Musimy więc wykorzystać możliwości finansowe i kredyty zakładów przemysłowych, ażeby tam, gdzie ich jeszcze nie ma, instalować skuteczne urządzenia, jak ochraniacze, pyłochłony, wychwytywacze i filtry, które by unicestwiały szkodliwe dymy, wyziewy, pyły czy gazy.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełMorawskiKonstanty">Urządzenia te z pewnością kosztują, tym bardziej że niektóre trzeba importować. Koszty te jednak zawsze się opłacają — opłacą się one zdrowiem obywateli. A ponieważ dymy, pyły i gazy zapełniające powietrze szkodzą także i zwierzętom — urządzenia ochronne opłacą się także zdrowiem, właściwym rozrodem i efektywnością wydajności zwierząt gospodarskich w naszym rolnictwie i hodowli. Poza tym opłacą się także dodatkowym uzyskiem bardzo wartościowych nieraz składników wydalanych przez kominy w powietrze.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełMorawskiKonstanty">Wystarczy choćby jeden przykład uzysku wielu tysięcy ton cementu z kominów cementowni naszego tak zwanego „białego” Śląska Opolskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PosełMorawskiKonstanty">Następna sprawa, którą chcę poruszyć, to hałas, huk, trzask i wszystko to, co zakłóca spokój wokół zakładów przemysłowych, fabryk, kopalni i środków transportu. Dla zabezpieczenia zdrowia układu nerwowego człowieka, dla jego spokoju i koniecznej równowagi psychicznej należy przeciwdziałać tym szkodliwym czynnikom przez wprowadzanie zdobyczy wiedzy i techniki. Należy wykluczać hałas przez instalowanie tłumików i izolatorów. Do ojców miast i osiedli apelować będziemy o zmniejszenie sum kredytowych na instalowanie wszelkich megafonów i głośników w miejscach publicznych i apelować będziemy o ich dyskretniejsze instalowanie w razie konieczności, aby zapewnić mieszkańcom ciszę i spokój.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PosełMorawskiKonstanty">W związku z tą sprawą jeszcze kilka słów o komunikacji. Są plany i projekty instalowania w autobusach i wagonach kolejowych głośników wszelkiego rodzaju. Jeślibym pokusił się o wyrażenie opinii większości pewnie podróżnych i własne przedłożył zdanie, to powiem, że głośniki dla informowania podróżnych o nazwie najbliższych przystanków czy stacji są z pewnością potrzebne i celowe, ale jeśli z tych głośników ma huczeć bez przerwy hałaśliwa, ostra muzyka, to większość podróżnych na pewno jest temu przeciwna. Może byłoby to dobre w niektórych tylko wagonach dla amatorów jazzu, wielu jednak obywateli, zmęczonych pracą i trudami podróży, zazwyczaj wołałoby błogi spokój, kojący i psychiczne, i fizyczne zmęczenie.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PosełMorawskiKonstanty">Trzecia sprawa, jedna z najważniejszych dla zdrowia, to sprawa wody. Nie będę rozwodził się szeroko nad tym problemem. Był on niejednokrotnie z tej wysokiej trybuny już omawiany i nieraz nawet bardzo wszechstronnie. Wobec tego, ponieważ to należy jednak integralnie do mojego tematu, muszę podkreślić pozytywne znaczenie przeznaczenia w Planie 5-letnim funduszów na uregulowanie spraw wody i na ochronę naszych rzek i jezior przed zanieczyszczaniem i zatruwaniem ściekami przemysłowymi, szkodliwymi dla zdrowia ludzkiego oraz niszczącymi faunę i florę wód.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PosełMorawskiKonstanty">Jeszcze jeden czynnik bardzo ważki w profilaktyce zdrowia ludzkiego. Jest to ochrona zdrowia ludzi przed chorobami odzwierzęcymi i zatruciami pokarmowymi. Obecny Sejm już zajmował się tą sprawą przez uchwalenie ustawy o powszechnym zwalczaniu gruźlicy u ludzi i zwierząt. Pozostają jednak nadal do uregulowania sprawy innych chorób przenoszących się ze zwierząt na ludzi, jak brucelloza, pryszczyca, wiele chorób wirusowych, robaczych, inwazyjnych i innych. Opracowania naukowe i zabiegi profilaktyczne są tu na pewno konieczne i pilne. Trzeba fachowcom z dziedziny chorób odzwierzęcych powierzyć także profilaktykę wśród ludzi.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#PosełMorawskiKonstanty">A teraz sprawa zatruć produktami spożywczymi pochodzenia zwierzęcego. Doniosłe znaczenie ma projekt znowelizowania ustawy żywnościowej, który przyszły Sejm będzie uchwalać. Oby ustawa ta uregulowała jak najlepiej sprawę badania, nadzoru i kontroli nać wszystkimi produktami spożywczymi, oby powierzyła wykonanie tych zadań we właściwe fachowe ręce.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#PosełMorawskiKonstanty">Tych kilka uwag pozwoliłem sobie przedłożyć Wysokiej Izbie przy okazji debaty nad Planem 5-letnim w trosce o najwyższy skarb człowieka, to jest o zdrowie obywateli, które w Polsce po strasznych ranach wojennych przecież bardzo cenimy.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Władysławowi Pawlinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełPawlinaWładysław">Wysoki Sejmie! Projekt uchwały o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965 postanawia, że: „w zakresie wychowania fizycznego, sportu i turystyki należy w ramach przyznanego limitu zapewnić:</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełPawlinaWładysław">— dalszą rozbudowę urządzeń służących do upowszechnienia kultury fizycznej przez budowę sal gimnastycznych, boisk i pływalni,</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełPawlinaWładysław">— objęcie większej ilości młodzieży oraz ludzi pracy w mieście i na wsi działalnością organizacji wychowania fizycznego, sportu i turystyki”.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PosełPawlinaWładysław">Zasady polityki inwestycyjnej Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki dają pierwszeństwo budownictwu obiektów o charakterze ćwiczebnym. Przyjęto zasadę, że każde miasto powiatowe powinno mieć boisko sportowe i salę gimnastyczną, że nowo budowane boiska powinny być lokalizowane przy szkołach lub w pobliżu szkół, natomiast w miastach nie powiatowych, osiedlach i wsiach proste urządzenia sportowe będą budowane w zależności od konkretnego zapotrzebowania społecznego.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PosełPawlinaWładysław">Przytoczone ustępy projektu uchwały i zasady polityki inwestycyjnej dotyczą terenu działalności Zrzeszenia „Ludowe Zespoły Sportowe”.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PosełPawlinaWładysław">Koncentrując swą uwagę na pracy masowej Zrzeszenie osiągnęło poważne wyniki: w 10 tys. wsi działają zespoły sportowe, w których uprawia wychowanie fizyczne i sport ponad 400 tys. młodzieży, w tej liczbie 56 tys. młodzieży zrzeszonej jest w sekcjach turystycznych. 30% członków polskich związków sportowych to członkowie LZS. W ubiegłym roku LZS zorganizowały 126 tys. imprez sportowych, w których startowało ponad 2 mln młodzieży. Jeszcze w 1958 r. liczba uczestników w imprezach wynosiła tylko 1 milion startujących. Ludowe zespoły sportowe współpracują ściśle z młodzieżą szkolną, wciągając ją do życia sportowego.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PosełPawlinaWładysław">Mimo że Zrzeszenie nie nastawia się na sport wyczynowy, jednak i tu osiąga się poważne sukcesy. Nie ma dyscypliny sportu, masowo uprawianej na wsi, której reprezentanci nie byliby członkami kadry narodowej, a w kolarstwie, podnoszeniu ciężarów, w piłce ręcznej, lekkiej atletyce, jeździectwie LZS-y są prawdziwą siłą sportową. Liczba utalentowanych sportowców wzrasta równolegle z rozszerzaniem działalności LZS i nasileniem imprez masowych.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PosełPawlinaWładysław">Praca świetlicowa, organizowanie życia kulturalnego na wsi, rozwijanie czytelnictwa, udział w przysposobieniu rolniczym i spółdzielczym, udział w pracy rad narodowych, kółek rolniczych i kół gospodyń wiejskich — to wcale nie marginesowy wycinek pracy LZS-ów. Dla przykładu pozwolę sobie przytoczyć, że w ramach konkursu zorganizowanego przez Związek Ochotniczych Straży Pożarnych, PZU i LZS młodzież wiejska pobudowała setki zbiorników wodnych przeciwpożarowych; wiele z tych zbiorników bywa wykorzystywanych jako pływalnie.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PosełPawlinaWładysław">W wielu miejscowościach zespoły ludowe urządziły ogródki jordanowskie dla dzieci. Można też zaryzykować twierdzenie, że nie ma akcji organizowanej przez partię i rząd na wsi, w której LZS-y nie brałyby udziału. Wydaje się, że ta praca LZS-ów nie jest jeszcze wszędzie należycie doceniana.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PosełPawlinaWładysław">Niewątpliwe sukcesy LZS-y osiągnęły przy niewielkich stosunkowo nakładach finansowych ze strony państwa. Dla porównania: w 1959 r. nakłady na jednostkę ćwiczącą wynosiły w klubach sportowych 2.080 zł, w Towarzystwie Krzewienia Kultury Fizycznej — 165 zł, w LZS — 135 zł.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#PosełPawlinaWładysław">Osiągnięcia LZS-ów nie byłyby tak znaczne, gdyby nie ofiarność i zapał bardzo nielicznej kadry pracowniczej, gdyby nie zapał i ofiarność blisko 50-tysięcznej rzeszy działaczy społecznych, których dziesiąta część to nauczyciele wiejscy, i samych wiejskich sportowców, którzy bardzo często z własnej kieszeni świadczą na niezbędne wydatki związane z działalnością zespołu.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#PosełPawlinaWładysław">Mimo widocznych i niewątpliwych osiągnięć ludowe zespoły sportowe mają jeszcze wiele do zrobienia. Jeszcze 75% wsi — w tym 5 tys. takich, gdzie istnieją szkoły o 4 i więcej nauczycielach — i 85% młodzieży wsi i małych miasteczek nie jest objęta działalnością LZS. Zaledwie 58 tys., czyli 5% ogółu dziewcząt wiejskich jest członkami LZS. Na 5.600 państwowych gospodarstw rolnych zaledwie w 1.047 są zorganizowane LZS-y. Niedostateczne również było dotychczas zainteresowanie LZS-ów turystyką wiejską.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#PosełPawlinaWładysław">Plan rozwoju organizacyjnego na lata 1961–1965 uwzględnia te momenty. W tym czasie liczba zespołów wzrośnie o 1.400 jednostek, o liczba członków — o 250 tys., w tym dziewcząt — o 100 tys.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#PosełPawlinaWładysław">Wzrośnie też liczba organizowanych imprez sportowych do 165 tys., a liczba startujących wyniesie 4 mln młodzieży. Poważne ożywienie ma również nastąpić w zakresie rozwijania zainteresowań młodzieży turystyką. Planuje się zorganizowanie 5 tys. sekcji turystyki z 200 tys. członków, a ilość młodzieży biorącej udział w; imprezach turystycznych osiągnie 1 milion.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#PosełPawlinaWładysław">Wydaje się jednak, że plan jest ułożony na miarę możliwości finansowych LZS-ów, a nie na miarę potrzeb w tym zakresie. Na poważniejsze jednak rozszerzenie działalności potrzebne są większe środki finansowe, które już przy obecnym stanie organizacyjnym są niedostateczne. Kredyty na bieżącą działalność LZS wynosiły na jednego członka w 1957 r. — 180 zł, w 1960 r. — 115 zł, a w bieżącym roku są jeszcze mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#PosełPawlinaWładysław">Wydaje się, że możliwości finansowania działalności LZS przez państwo nie będą w najbliższych latach wyraźnie zwiększone, i dlatego należy pomyśleć o utworzeniu zorganizowanej, stałej formy dofinansowywania LZS-ów. Świadczyć na ten cel powinny chyba w określonej wysokości rady narodowe, ale przede wszystkim spółdzielczość wiejska — państwowe gospodarstwa rolne, kółka rolnicze oraz związki zawodowe pracowników rolnych.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#PosełPawlinaWładysław">Alle i same LZS-y muszą zwiększyć swą aktywność w zdobywaniu funduszów własnych, bo wydaje się, że jeszcze nie wszystkie możliwości zostały wykorzystane. Rozwój i osiągnięcia LZS-ów uzależnione są także od urządzeń sportowych, a ich aktualny stan pozostawia jeszcze wiele do życzenia, o czym mówił już kolega poseł Hill.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#PosełPawlinaWładysław">Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki zabezpiecza w bieżącej pięciolatce środki na budowę 31 boisk sportowych i 160 sal gimnastycznych, szczególnie w województwach najbardziej pod tym względem zaniedbanych. Zabezpieczenie środków na budowę obiektów sportowych nie jest jednak równoznaczne z ich wybudowaniem. Na 718 mln zł, przewidzianych na terenowe inwestycje sportowe, prezydia wojewódzkich rad narodowych zapewniły przerób 493 mln zł, to jest 63% kwoty przeznaczonej na ten cel przez Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki. O ile limity przerobowe nie będą mogły być podwyższone, nastąpi przynajmniej trzyletnia zwłoka w realizacji planu inwestycji sportowych, i to w dużej mierze właśnie w miastach powiatowych.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#PosełPawlinaWładysław">Nie bez znaczenia i dla LZS będzie pomoc, jakiej udzieli GKKFiT przy budowie 120 szkolnych sal gimnastycznych oraz licznych drobnych urządzeń sportowych. Przeznacza się na to 190 mln zł. Ponadto Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki wydziela corocznie kwotę 50 mln zł do dyspozycji wojewódzkich komitetów kultury fizycznej i turystyki, przeznaczoną na kapitalne remonty i drobne inwestycje sportowe. Środki te będą w dużej mierze wykorzystane na budowę prostych urządzeń sportowych w małych miastach i wsiach tam, gdzie będzie konkretne zamówienie społeczne.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#PosełPawlinaWładysław">Sytuacja na samej wsi pod względem urządzeń sportowych przedstawia się znacznie gorzej. 10 tys. LZS-ów rozporządza w tej chwili 2.800 boiskami piłki nożnej i 5.980 boiskami siatkówki, a sale gimnastyczne oczywiście są rzadkością.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#PosełPawlinaWładysław">W usuwaniu braków w podstawowych urządzeniach sportowych młodzież LZS-owska przejawia bardzo dużo inicjatywy i zacięcia społecznego. Dość powiedzieć, że tylko w ubiegłym roku z okazji organizowanych spartakiad pobudowała 190 boisk piłki nożnej i 1.500 boisk siatkówki. Młodzież z Cieszkowa w powiecie Milicz przy dotacji 56 tys. zł wybudowała boisko sportowe wartości 400 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#PosełPawlinaWładysław">Wartość obiektów sportowych, wybudowanych w czynie społecznym przez młodzież zrzeszoną w LZS województwa wrocławskiego w 1959 r. znacznie przekroczyła sumę kredytów z Totalizatora dla tego województwa. Nie są to przykłady odosobnione, ale zjawisko w LZS-ach coraz bardziej powszechne.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#PosełPawlinaWładysław">Tak więc każda złotówka pieniędzy państwowych w gospodarnych rękach LZS-owców tworzy wartości nieraz kilkakrotnie większe.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#PosełPawlinaWładysław">Ofiarność wykazywana przy budowie własnych obiektów sportowych świadczy o zainteresowaniu młodych sportem, ale świadczy też o ogromnych potrzebach, jakie są na wsi w tym zakresie. Trzeba stwierdzić, że zwiększone środki finansowe na urządzenia sportowe i społeczny czyn młodzieży pobudzony w okresie Milenium znacznie łagodzi braki w podstawowych urządzeniach sportowych na wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.24" who="#PosełPawlinaWładysław">Innym problemem w pracy LZS-owców są kadry. Szczupłość tych kadr jest do pewnego stopnia hamulcem w rozwoju organizacji. Bardzo silnie odczuwają LZS-y brak instruktorów, sędziów i trenerów, których nie ma czym opłacać. Tych ostatnich, płatnych godzinowo, zatrudniają LZS-y 732, a społecznych instruktorów, przeszkolonych na krótkotrwałych kursach, jest 1.900. Niestety, brak środków nie pozwala na rozszerzenie programu szkolenia i tych instruktorów.</u>
          <u xml:id="u-11.25" who="#PosełPawlinaWładysław">Program szkolenia kadr nauczycielskich w zakresie wychowania fizycznego przewiduje do końca pięciolatki zatrudnienie w szkołach 11 tys. nauczycieli z pełnymi kwalifikacjami.</u>
          <u xml:id="u-11.26" who="#PosełPawlinaWładysław">Będzie to duża pomoc dla rozwoju sportu także i na wsi. Należałoby sobie jednak życzyć, aby wychowankowie szkół wychowania fizycznego byli przygotowani nie tylko do prowadzenia ćwiczeń wychowania fizycznego w szkołach, ale i do roli organizatorów życia sportowego wśród młodzieży na wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.27" who="#PosełPawlinaWładysław">Wysoki Sejmie! Stale wzrastająca stopa życiowa ludzi wsi, rozwój komunikacji i łączności oraz posiadanie własnych środków lokomocji stwarzają na wsi sprzyjające warunki dla rozwoju turystyki. Wśród 7,5 mln osób, które uczestniczyły w różnych formach turystyki krajowej w ubiegłym roku, na pewno poważny odsetek stanowili mieszkańcy wsi.</u>
          <u xml:id="u-11.28" who="#PosełPawlinaWładysław">Już dziś przejawia się różnorodność form i ośrodków inicjatywy turystyki wiejskiej, stąd wynikła konieczność koordynacji poczynań i ujęcia tego ruchu w ramy organizacyjne. Powołane zostały komisje turystyki wiejskiej, centralna i terenowe, złożone z przedstawicieli organizacji młodzieżowych, spółdzielczości gospodarczej, kółek rolniczych i Związku Zawodowego Pracowników Rolnych. Przy LZS-ach i kołach Związku Młodzieży Wiejskiej działają sekcje turystyczne i kręgi miłośników turystyki.</u>
          <u xml:id="u-11.29" who="#PosełPawlinaWładysław">Usługi organizacyjne i transportowe, zwłaszcza dla turystyki dalszej, świadczy w coraz większym zakresie ruchliwa Spółdzielnia Turystyczno-Wypoczynkowa „Gromada”. Zadania organizatora ruchu turystycznego powinna jednak spełniać jedna organizacja. Zadania Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, które ze swą działalnością na wieś nie dociera, powinny spełniać na wsi LZS.</u>
          <u xml:id="u-11.30" who="#PosełPawlinaWładysław">Limity przyznane dla Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki na podstawowe inwestycje turystyczne są wyższe o 48% niż kredyty przyznane w ubiegłej pięciolatce. Poważne sumy przeznacza się na budowę trwałej bazy turystycznej. Obok tego po 20 mln zł rocznie przeznacza się na budowlę lekkiej bazy turystycznej w postaci obozowisk kempingowych i chyba ten rodzaj urządzeń turystycznych będzie najbardziej dostępny dla młodzieży wiejskiej, pasjonującej się turystyką. Przez zwiększenie ilości taboru kolejowego i jego modernizację i dzięki zwiększeniu taboru PKS wzrosną w pięciolatce o 33% przewozy pasażerów, czyniąc podróż mniej męczącą.</u>
          <u xml:id="u-11.31" who="#PosełPawlinaWładysław">Zakłada się zbudowanie prawie 4 tys. km nowych dróg o twardej nawierzchni. Zakłada się również poprawę nawierzchni twardej na około 45 tys. km dróg. Produkcja motocykli i skuterów osiągnie w 1965 r. 155 tys., motorowerów 120 tys., a rowerów 800 tys. rocznie. Produkcja sprzętu turystycznego, namiotów i innego wyposażenia zaspokoi w pełni potrzeby w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-11.32" who="#PosełPawlinaWładysław">Te wszystkie momenty stwarzają korzystne warunki dla rozwoju turystyki. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę rozwijający się ruch turystyczny w całym kraju, wśród wszystkich warstw ludności, oraz poważniejszy napływ turystów zagranicznych, to okaże się, że szczególnie zabezpieczenie miejsc noclegowych i wyżywienia będzie niedostateczne. Zmusza to młodzież LZS-owską i Związek Młodzieży Wiejskiej do budowy własnych baz turystycznych typu kempingowego. LZS-y już dzisiaj mają 18 obozowisk — zlokalizowanych przede wszystkim wzdłuż wybrzeża — z 4 tysiącami miejsc. Wszystkie te obozowiska były w pełni w ubiegłym sezonie turystycznym wykorzystane na obozy szkoleniowe, miejsca wczasów pracowników państwowych gospodarstw rolnych i członków Związku Nauczycielstwa Polskiego, a tylko w małym stopniu służyć mogły wędrownym turystom na miejsca noclegowe.</u>
          <u xml:id="u-11.33" who="#PosełPawlinaWładysław">Właśnie LZS-om zlecił Główny Komitet Kultury Fizycznej i Turystyki budowę owych 200 obozowisk kempingowych, ale obok tego rozwijać one będą również własną bazę turystyczną. Wypada nadmienić, że domki kempingowe i wyposażenie do nich produkowane są w wytwórniach LZS w Pilawie i Włochach.</u>
          <u xml:id="u-11.34" who="#PosełPawlinaWładysław">Usługi turystyczne w obozowiskach LZS-ów wyniosą w końcu Planu 5-letniego około 70 mln zł. Dla potrzeb turystyki małej, lokalnej, jak zloty młodzieżowe, festyny turystyczne, spartakiady, festiwale sztuki i inne, kiedy terenem zlotu jest miasteczko powiatowe, skądinąd nieatrakcyjne, LZS-y organizują stanice turystyczne w postaci namiotów, rozbitych gdzieś przy boisku sportowym.</u>
          <u xml:id="u-11.35" who="#PosełPawlinaWładysław">Rozwijający się ruch turystyczny i konieczność ujęcia tego ruchu w karby organizacyjne wymaga przeszkolenia tysięcy organizatorów turystyki, przewodników i kierowników wycieczek. Jest rzeczą konieczną dofinansowanie tej działalności ze środków Głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
          <u xml:id="u-11.36" who="#PosełPawlinaWładysław">Wysoki Sejmie! Z zadowoleniem stwierdzam, że projekt planu obecnie omawiany stwarza warunki do dalszego rozwoju sportu i turystyki, tego bardzo ważnego czynnika w podnoszeniu zdrowia i kultury całego narodu.</u>
          <u xml:id="u-11.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Bronisławowi Ostapczukowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełOstapczukBronisław">Wysoka Izbo! Cechą charakterystyczną rozwoju gospodarki narodowej w bieżącym 5-leciu ma być między innymi również dalsze zmniejszenie dysproporcji, jakie istnieją w zagospodarowaniu poszczególnych regionów kraju. Na tym właśnie zagadnieniu chcę się zatrzymać i jemu poświęcić parę uwag.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełOstapczukBronisław">Proces stopniowego usuwania nierówności istniejących w poziomie gospodarki poszczególnych regionów, jak i właściwy dobór środków, trzeba analizować i oceniać w dwóch aspektach.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PosełOstapczukBronisław">Jeden aspekt — to potencjalne możliwości tkwiące w terenie w postaci bogactw naturalnych, rezerw mocy produkcyjnych lub zasobów siły roboczej.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PosełOstapczukBronisław">Drugi aspekt — to stopień zaspokojenia potrzeb ludności mierzony wielkością odchyleń od przeciętnych kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PosełOstapczukBronisław">Każdy błąd w ocenie potencjalnych możliwości poszczególnych środowisk, w oszacowaniu ich wartości i znaczenia kryje w sobie bezpośrednie niebezpieczeństwo niecelowego zużycia środków lub uzyskanie nieproporcjonalnie małych efektów. Każda zaś pomyłka w ocenie warunków bytowych może spowodować pogorszenie i pogłębienie dysproporcji. Z tych względów istotna jest nie tylko sprawa ogólnego wzrostu sił wytwórczych, ale i sprawa najbardziej właściwego ich rozmieszczenia. Ważne jest nie tylko ogólne poprawienie warunków bytowych, ale przyjęcie właściwej hierarchii potrzeb i wprowadzenie poprawy w odpowiednim dla różnych obszarów stosunku. Z tego punktu widzenia warto sobie uzmysłowić, czy i o ile zamierzenia ujęte w projekcie planu rozwoju gospodarki narodowej zmniejszą różnice obecnie występujące w zagospodarowaniu poszczególnych województw.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PosełOstapczukBronisław">W ustaleniach dotyczących rozmieszczenia nowych sił wytwórczych przyjęto jako zasady podstawowe:</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PosełOstapczukBronisław">1) wykorzystanie bazy surowcowej i energetycznej w drodze zwiększenia wydobycia najbogatszych i najbardziej wartościowych złóż już eksploatowanych oraz podjęcia eksploatacji złóż nowo odkrytych;</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PosełOstapczukBronisław">2) inwestowanie optymalnie efektywne z punktu widzenia realizacji i eksploatacji inwestycji przemysłowych. Konsekwencją przyjęcia tej zasady musiałoby być wnikliwe rozpatrzenie możliwości i celowości zagospodarowania rezerw mocy produkcyjnych, jakie tkwią jeszcze w przemyśle;</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PosełOstapczukBronisław">3) właściwe wykorzystanie przyrostów zasobów siły roboczej z uwzględnieniem już istniejących nadwyżek;</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PosełOstapczukBronisław">4) tworzenie odpowiednich warunków dla racjonalnego rozwoju miast.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PosełOstapczukBronisław">W projekcie planu zakłada się ograniczenie w największych miastach kraju budowy nowych wielkich zakładów przemysłowych i lokalizowanie ich w miastach średniej wielkości, posiadających najbardziej korzystnie warunki. Dla miast małych, wymagających wzmocnienia funkcji miastotwórczych, założono lokalizowanie przemysłu drobnego.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PosełOstapczukBronisław">Stosując wszystkie omówione zasady w polityce rozmieszczania sił wytwórczych, założono kompleksowy rozwój okręgów przemysłowych, które powstają na nowo odkrytych złożach surowcowych, a więc okręgów:</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PosełOstapczukBronisław">— energetycznych w rejonie Turoszowa, Konina i na Kujawach,</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PosełOstapczukBronisław">— siarkowego w rejonie Tarnobrzega,</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PosełOstapczukBronisław">— górniczego w Rybnickim Zagłębiu Węglowym,</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PosełOstapczukBronisław">— górniczo-metalurgicznego w Lubińskim Zagłębiu Miedziowym.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PosełOstapczukBronisław">Rozwój tych okręgów przemysłowych wniesie istotne zmiany w dotychczasowe rozmieszczenie sił wytwórczych, a ponieważ dokonuje się przeważnie na terenach słabiej uprzemysłowionych, stanowi poważny krok w zmniejszaniu różnicy poziomów zagospodarowania poszczególnych rejonów.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PosełOstapczukBronisław">Obok okręgów nowych, opartych na wykorzystaniu bazy surowcowej, przewiduje się dalszy rozwój istniejących już okręgów przemysłowych: częstochowskiego, krakowskiego lub okręgu przemysłowego rejonu Warszawy. Zostało to podyktowane bądź możliwościami poszerzenia eksploatacji niedostatecznie wykorzystanych bogactw, bądź też innymi ważnymi względami natury gospodarczej. Zmiany w potencjale tych okręgów będą stanowić również decydujący element w wyrównywaniu dotychczasowych dysproporcji.</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PosełOstapczukBronisław">Aby uzyskać właściwy pogląd na ten problem, trzeba scharakteryzować stan obecny. Posłużę się podstawowymi wskaźnikami, ogólnie stosowanymi przy tego rodzaju charakterystykach.</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PosełOstapczukBronisław">W ciągu ostatnich 15 lat uczyniono poważny wysiłek w kierunku aktywizacji gospodarczej terenów zniszczonych i opóźnionych w rozwoju. Na przykład liczba zatrudnionych w przemyśle na 1.000 mieszkańców wzrosła na przestrzeni lat 1946–1960 w województwach: białostockim z 9 do 37 osób, w lubelskim z 11 do 39, olsztyńskim z 17 do 44, w koszalińskim z 12 do 47, w szczecińskim z 39 do 71 i zielonogórskim z 59 do 92 osób.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PosełOstapczukBronisław">We wszystkich wymienionych województwach nadal jednak liczba zatrudnionych w przemyśle, przypadająca na 1.000 mieszkańców, jest niższa, a w województwach białostockim, lubelskim i olsztyńskim — znacznie niższa od średniej krajowej. Województwa te zajmują łącznie prawie 37% obszaru Polski, a skupiają na swych terenach niecałe 20% krajowej liczby zakładów przemysłu uspołecznionego.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PosełOstapczukBronisław">Podobna sytuacja istnieje pomimo poważnych już postępów również w województwach warszawskim, kieleckim i rzeszowskim.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PosełOstapczukBronisław">Wszystkie te województwa — z wyjątkiem szczecińskiego — wykazują równocześnie niższy od przeciętnego wskaźnik zatrudnienia poza rolnictwem na 1.000 mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PosełOstapczukBronisław">Wobec niskiego jeszcze stopnia uprzemysłowienia poziom zagospodarowania tych terenów jest zależny od kształtowania się oraz intensywności produkcji rolnej. Jednakże w większości wymienionych województw wyniki gospodarki rolnej nie są jeszcze zadowalające. Mimo poważnych osiągnięć w okresie lat 1946–1960 w zakresie rozwoju produkcji rolnej, co znalazło wyraz w obecnej debacie, dysproporcje między województwami nadal pozostają.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#PosełOstapczukBronisław">W województwach białostockim, koszalińskim, olsztyńskim, szczecińskim i zielonogórskim obsada bydła i trzody na 100 ha użytków rolnych kształtuje się poniżej przeciętnej krajowej, a w pozostałych słabo uprzemysłowionych — z wyjątkiem kieleckiego — utrzymuje się zaledwie na przeciętnym poziomie krajowym.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#PosełOstapczukBronisław">Odczuwalne są również rozpiętości między województwami i w innych działach gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#PosełOstapczukBronisław">Województwa lubelskie, białostockie, kieleckie, rzeszowskie i warszawskie pomimo poważnych nakładów i społecznych czynów drogowych należą wciąż do najgorzej wyposażonych w drogi o nawierzchni twardej. Gęstość tych dróg na 100 km2 jest w lubelskim i białostockim ponad trzykrotnie mniejsza niż w wyróżniającym się pod tym względem województwie wrocławskim.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#PosełOstapczukBronisław">W sytuacji mieszkaniowej rozpiętości między województwami są mniejsze, jednak i tu liczna grupa województw wykazuje niekorzystne odchylenia od średniej krajowej. Przeciętne w kraju zagęszczenie wynosi w miastach 1,72 mieszkańców na izbę, a w województwach białostockim, łódzkim i warszawskim przekracza 1,9, zaś w kieleckim i lubelskim nawet 2,1 osób na izbę.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#PosełOstapczukBronisław">Lista województw najsłabiej wyposażonych w łóżka szpitalne obejmuje znowu białostockie, kieleckie, lubelskie, łódzkie, rzeszowskie i warszawskie z dodatkiem województwa krakowskiego.</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#PosełOstapczukBronisław">We wszystkich tych województwach notujemy na przestrzeni ostatnich 11 lat poważną, przez ludność wyraźnie odczuwaną poprawę, gdyż tempo wzrostu wskaźnika łóżek szpitalnych na 10 tys. mieszkańców jest w tych województwach największe.</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#PosełOstapczukBronisław">Wskaźnik ten mimo wszystko w tych województwach odbiega znacznie w dół od średniej krajowej, a różnica poziomu między województwami najlepiej i najsłabiej wyposażonymi w sieć szpitalną jest duża. Województwo zielonogórskie na przykład posiada liczbę łóżek szpitalnych na 10 tys. mieszkańców 5-krotnie wyższą niż kieleckie, a trzykrotnie wyższą niż województwa warszawskie, łódzkie czy krakowskie. Wymienione województwa wykazują jednocześnie dużo wyższy od średniego w kraju stopień wykorzystania łóżek szpitalnych — mają więc niewątpliwie bardzo trudne warunki.</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#PosełOstapczukBronisław">W problematyce oświaty w całym kraju na czoło wysuwa się zagadnienie szkolnictwa podstawowego. Sytuacja tego szkolnictwa w miastach kształtuje się obecnie stosunkowo najlepiej na terenie województw katowickiego, opolskiego i rzeszowskiego, bo tam liczba uczniów na 1 izbę lekcyjną średnio nie przekracza 50. Bardzo trudna sytuacja jest natomiast w miastach wyłączonych z województw oraz w miastach województw: kieleckiego, lubelskiego i warszawskiego, gdyż na jedną izbę lekcyjną przypada ponad 60, a nawet do 66 uczniów. W szkolnictwie podstawowym wiejskim rozpiętości są mniejsze. Trudne warunki mają obecnie województwa: katowickie, kieleckie i krakowskie, w których obciążenie izb lekcyjnych na wsi jest o ponad 10% wyższe od średniego w kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#PosełOstapczukBronisław">W szkolnictwie średnim ogólnokształcącym istniejące rozpiętości są w zasadzie niewielkie. W stosunku do liczby ludności zbyt szczupłą bazą dla tego szkolnictwa dysponują województwa: koszalińskie, olsztyńskie, szczecińskie, wrocławskie i zielonogórskie.</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#PosełOstapczukBronisław">Nie mogę tu oczywiście szerzej omawiać wszystkich dziedzin gospodarki w aspekcie ich układu przestrzennego. Z tego, co już przedstawiłem, powstaje dostatecznie jasny obraz potrzeb w zakresie wyrównywania poziomu zagospodarowania poszczególnych regionów.</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#PosełOstapczukBronisław">Przemysł jest podstawowym czynnikiem aktywizacji słabiej zagospodarowanych terenów. Jednakże ze względu na przyjętą zasadę uzyskiwania maksymalnych efektów przy najmniejszych nakładach o lokalizacji nowych zakładów musi decydować prawidłowy rachunek ekonomiczny. Te przesłanki przesądzają o kierowaniu strumienia środków inwestycyjnych również na tereny już uprzemysłowione i to nie tylko wtedy, gdy chodzi o zakłady związane z bazą surowcową. Wykorzystanie rezerw oraz aktualnego zainwestowania wymaga nakładów stosunkowo nieznacznych w porównaniu z osiągniętymi efektami. Takie rozwiązania są w pełni uzasadnione i muszą być stosowane, a założenie wyrównywania dysproporcji nie może przesłonić tego właściwego podejścia.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#PosełOstapczukBronisław">Jednym z ważnych założeń polityki rozmieszczenia sił wytwórczych jest ograniczenie w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym budowy nowych zakładów, nie związanych bezpośrednio z bazą surowcową. W praktyce jednak przemysł województwa katowickiego uzyska nowy potencjał nie tylko w wyniku budowy zakładów opartych na bogactwie surowców. Zwiększy bowiem swój potencjał również w związku z inwestycjami dokonywanymi w celu pełniejszego wykorzystania rezerw w istniejących zakładach. I to jest słuszne.</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#PosełOstapczukBronisław">Realizacja zasady najbardziej oszczędnego gospodarowania środkami inwestycyjnymi i najbardziej efektywnego inwestowania nie tylko na terenie katowickim znajduje wyraz w silnym nacisku na racjonalne wykorzystanie rezerw produkcyjnych. Również i na uprzemysłowionym terenie Dolnego Śląska wzrośnie potencjał przemysłowy dzięki rozbudowie i nowym zakładom powstającym w efekcie zagospodarowywania rezerw.</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#PosełOstapczukBronisław">Poza tym jednak ustalenia projektu realizują założenia dalszego zmniejszenia dysproporcji w uprzemysłowieniu poszczególnych regionów. Z siedmiu nowo tworzonych okręgów przemysłowych, trzy — oparte na wykorzystaniu bazy surowcowej — powstają w województwach wysoko uprzemysłowionych. Pozostałe natomiast nowe okręgi wyraźnie poprawią niski obecnie stopień uprzemysłowienia tych województw, na terenie których są rozwijane.</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#PosełOstapczukBronisław">Z ogólnej liczby nowych, nie związanych z bazą surowcową zakładów przemysłowych, które w okresie do 1965 r. powstaną w kraju, prawie 70% lokalizuje się na terenach mało Uprzemysłowionych województw: białostockiego, kieleckiego, koszalińskiego, lubelskiego, olsztyńskiego, poznańskiego, rzeszowskiego, szczecińskiego, warszawskiego i zielonogórskiego. Najsłabiej uprzemysłowione województwa: białostockie, lubelskie i olsztyńskie otrzymują łącznie prawie 25% ogólnej liczby tych zakładów. W rezultacie zwiększenia potencjału przemysłowego i jego lokalizacji obecna sytuacja ulegnie zmianie w ciągu bieżącego 5-lecia.</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#PosełOstapczukBronisław">Dzięki budowie nowych i rozbudowie istniejących zakładów zatrudnienie w przemyśle wzrośnie stosunkowo silniej właśnie w województwach słabo uprzemysłowionych i w stosunku do stanu obecnego podniesie się wydatnie udział tu zatrudnionych w ogólnej liczbie zatrudnionych w przemyśle krajowym.</u>
          <u xml:id="u-13.40" who="#PosełOstapczukBronisław">Należy więc uznać, że projekt Planu 5-letniego trafnie rozwiązuje problem zmniejszania różnic w poziomie uprzemysłowienia poszczególnych województw.</u>
          <u xml:id="u-13.41" who="#PosełOstapczukBronisław">W bieżącym 5-leciu kontynuuje się słuszną i efektywną politykę wyrównywania dysproporcji w gospodarce rolnej. Projekt planu stwarza warunki do pełniejszego wykorzystania rezerw produkcyjnych rolnictwa, zwiększając środki oddziaływania na prawidłowe rozmieszczenie produkcji. Za podstawowy miernik służyć tu może rozdział nakładów inwestycyjnych przewidzianych na rozwój rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-13.42" who="#PosełOstapczukBronisław">Projekt Planu 5-letniego zakłada znaczny wzrost nakładów na rolnictwo. W ich podziale wzięto pod uwagę istniejące rezerwy i możliwości ich wykorzystania w celu uzyskania wyższych efektów ekonomicznych. Wobec nie wykorzystanych jeszcze możliwości województw zachodnich i północnych — tam właśnie przewidziano wysokie nakłady inwestycyjne. Jednocześnie założono znaczny wzrost nakładów w nie doinwestowanych dotychczas województwach, a szczególnie wysoki w łódzkim, lubelskim oraz warszawskim.</u>
          <u xml:id="u-13.43" who="#PosełOstapczukBronisław">Nakłady inwestycyjne planu terenowego na rolnictwo w tych trzech województwach zwiększą się w 1965 r. o 140% w stosunku do 1960 r., gdy przeciętnie w kraju rosną o około 90%. Nakłady poniesione w ciągu 5-lecia w tych województwach stanowić będą prawie 22% całości nakładów w kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.44" who="#PosełOstapczukBronisław">Bardzo duże nakłady przewidziano w projekcie planu na melioracje w województwach, białostockim, warszawskim, łódzkim, rzeszowskim, krakowskim i lubelskim. Roboty melioracyjne w tych sześciu województwach pochłoną ponad 44% środków przeznaczonych dla całego kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.45" who="#PosełOstapczukBronisław">Wykonanie zamierzonych robót umożliwi wydatny wzrost plonów i jednocześnie zmniejszy obecne różnice wyposażenia między tymi województwami a województwami zachodnimi. Przeprowadzone w szerokim zakresie melioracje użytków zielonych znacznie zwiększą możliwości rozwoju bazy paszowej. Dzięki temu wzrośnie bardzo poważnie pogłowie bydła w województwach: koszalińskim, białostockim, warszawskim i lubelskim. Projekt planu zakłada dla całego kraju wzrost pogłowia bydła o 20,8% w ciągu 5-lecia, a dla wymienionych województw łącznie o ponad 28%.</u>
          <u xml:id="u-13.46" who="#PosełOstapczukBronisław">Projekt planu przewiduje poza tym dokonanie wielkiego skoku w likwidowaniu różnic istniejących w zakresie elektryfikacji wsi. Do 1965 r. już 71% wsi będzie posiadać sieć elektryczną, zaś różnica między województwem najlepiej i najsłabiej zelektryfikowanym zmniejszy się o połowę.</u>
          <u xml:id="u-13.47" who="#PosełOstapczukBronisław">Korzystne zmiany nastąpią w 5-leciu również w gospodarce drogowej słabo pod tym względem wyposażonych województw. Wystarczy przytoczyć fakt, iż w terenowym planie inwestycyjnym 53% środków przewidzianych na komunikację pochłoną wspomniane już, najsłabiej zainwestowane województwa: białostockie, kieleckie, lubelskie i warszawskie.</u>
          <u xml:id="u-13.48" who="#PosełOstapczukBronisław">W tym zakresie zatem należy uznać prawidłowość ustaleń projektu planu.</u>
          <u xml:id="u-13.49" who="#PosełOstapczukBronisław">W dziedzinie poprawy warunków bytowych ludności szczególną uwagę zwrócono na tereny bardziej pod tym względem zaniedbane.</u>
          <u xml:id="u-13.50" who="#PosełOstapczukBronisław">Nowe budownictwo mieszkaniowe rozwija się przede wszystkim na terenach, które wykazują trudną sytuację mieszkaniową. Polityka inwestycyjna, przyjęta w projekcie Planu 5-letniego, gwarantuje uzyskanie dużej poprawy warunków w tych wszystkich województwach, w których wskaźnik zagęszczenia mieszkańców na jedną izbę kształtuje się obecnie bardzo wysoko. W województwach, mających obecnie najniższy wskaźnik zagęszczenia, wskaźnik ten nie ulegnie zmianie lub tylko nieznacznie się zmniejszy, natomiast w województwach: białostockim, kieleckim, lubelskim, łódzkim i warszawskim, posiadających obecnie trudne warunki mieszkaniowe, wskaźnik ten obniży się w granicach od 8 do 16%. Różnice w warunkach mieszkaniowych istniejące między poszczególnymi regionami zostaną zatem poważnie zniwelowanie.</u>
          <u xml:id="u-13.51" who="#PosełOstapczukBronisław">Ustalenia projektu Planu 5-letniego dają gwarancję pełnej realizacji powszechności nauczania w zakresie szkoły podstawowej oraz gwarancję poprawy warunków nauczania. W projekcie planu, ustalając zadania budowy szkół, założono znaczne zmniejszenie obciążenia izb lekcyjnych, zwłaszcza w miastach wyłączonych z województw i w tych województwach, które obecnie posiadają najtrudniejsze warunki. Dzięki temu rozpiętość obciążenia izb lekcyjnych w poszczególnych województwach zmniejszy się w 5-leciu o około 30%.</u>
          <u xml:id="u-13.52" who="#PosełOstapczukBronisław">Znaczny wzrost bazy dla szkolnictwa średniego, ogólnokształcącego i zawodowego, pozwala na stopniowe zmniejszenie dysproporcji również w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-13.53" who="#PosełOstapczukBronisław">Dla poprawienia warunków w dziedzinie ochrony zdrowia — zakłada się między innymi wzrost liczby łóżek szpitalnych, przy czym stosunkowo największy przyrost przewiduje się dla województw najsłabiej wyposażonych. Na terenach województw białostockiego, łódzkiego, rzeszowskiego i warszawskiego liczba łóżek szpitalnych wzrośnie o ponad 30%, a na terenie województwa kieleckiego — o ponad 46%. Efektem będzie poprawa wskaźnika łóżek na 10 tys. mieszkańców wyższa niż przeciętnie w kraju, a tym samym zmniejszenie dotychczasowych rozpiętości. Wskaźnik ilości łóżek szpitalnych na 10 tys. mieszkańców wzrośnie w ciągu 5-lecia w kraju średnio o 10%, a w wymienionych czterech województwach — o ponad 25%.</u>
          <u xml:id="u-13.54" who="#PosełOstapczukBronisław">W wyniku realizacji Planu 5-letniego powstanie nieco odmienny od obecnego i korzystniejszy obraz zagospodarowania kraju. Wykonanie planu stanowić będzie poważny etap na drodze podciągnięcia terenów dotychczas upośledzonych, szczególnie jeśli chodzi o warunki bytowe.</u>
          <u xml:id="u-13.55" who="#PosełOstapczukBronisław">Trzeba uznać, że przedłożony plan jest planem wieloletnim, budowanym z pełną troską o wyrównywanie w granicach maksymalnych możliwości dysproporcji i konsekwentnie przeprowadzającym dalsze niwelowanie różnic wszędzie tam, gdzie jest to ekonomicznie i społecznie uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-13.56" who="#PosełOstapczukBronisław">Logika powiązań wewnętrznych planu, umożliwiająca pełne odzwierciedlenie tej tendencji, została uzyskana dzięki pogłębieniu metod planowania i w oparciu o pogłębiony rachunek ekonomiczny.</u>
          <u xml:id="u-13.57" who="#PosełOstapczukBronisław">Poprawa gospodarki uzyskana w bieżącym 5-leciu stworzy odskocznię dla założeń następnych planów wieloletnich i dla ostatecznego w perspektywie stworzenia jednakowo korzystnych warunków bytowych ludności na całym obszarze kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.58" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Głos zabierze poseł Antoni Korzycki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełKorzyckiAntoni">Wysoki Sejmie! Przedstawione Wysokiemu Sejmowi przez posła Oskara Lange zadania nakreślone w projekcie uchwały o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965, jak i wiele ustaw już uchwalonych uprzednio przez Sejm, stanowią poważną podwalinę do pomnożenia ekonomicznych, społecznych i politycznych zdobyczy państwa ludowego i dalszej socjalistycznej przebudowy naszej gospodarki na wsi i w miastach.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełKorzyckiAntoni">Uchwały te przyczynią się niewątpliwie do wzrostu i rozwoju gospodarczego i kulturalnego całego narodu. Cele te osiągniemy w pełni i znacznie szybciej tylko wtedy, gdy do realizacji tych zamierzeń, zawartych w uchwalonych planach i wytycznych w projekcie uchwały o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej, stanie całe społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PosełKorzyckiAntoni">Zależy to w dużej mierze od pracy, inicjatywy i aktywności wszystkich ogniw i organów władzy ludowej, od ich umiejętnego kierowania wysiłkami społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PosełKorzyckiAntoni">Szczególna rola przypada tu radom narodowym wszystkich stopni, ich prezydiom i aparatowi wykonawczemu, komisjom społecznym tych rad i poszczególnym radnym.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PosełKorzyckiAntoni">Z myślą o zbliżeniu rad do wsi przeprowadzono doniosłą reformę podziału administracyjnego i ustawą z dnia 25 września 1954 r. zlikwidowano gminy ustanawiając w ich miejsce gromadzkie rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PosełKorzyckiAntoni">Niestety, ograniczone uprawnienia gromadzkich rad narodowych i przekazanie szeregu uprawnień administracyjnych z gmin do powiatu faktycznie oddaliło władzę ludową od wsi na szczebel powiatu. Powstanie zbyt wielkiej ilości gromadzkich rad, działających często na zbyt małym terenie, uczyniło z tych rad jednostki nieżywotne, nie posiadające dostatecznych podstaw organizacyjnych i finansowych do stworzenia warunków prowadzenia biura prezydium GRN, zatrudnienia niezbędnego personelu oraz materialnej bazy umożliwiającej właściwe funkcjonowanie tej rady.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PosełKorzyckiAntoni">W związku z tym wynikła potrzeba likwidacji części gromadzkich rad narodowych. Reorganizacja ta prowadzona była praktycznie do końca 1960 r. W wyniku tych zmian mamy obecnie 6.331 gromad, a więc w porównaniu do stanu z dnia 1 stycznia 1956 r. liczba GRN zmniejszyła się o 2.459. Poczynione obserwacje wskazują, że scalenie gromad było zbyt ostrożne i nie zaspokoiło w pełni życzeń wielu terenów. Toteż wysuwane są w dalszym ciągu wnioski o likwidację małych gromad, jak również i niektórych powiatów, które są zbyt słabe, aby mogły należycie spełniać przypadającą im rolę. Jest wiele głosów wskazujących na to, że np. średnia liczba ludności w gromadzie powinna wynosić ponad 3 tys. mieszkańców, a powierzchnia 50 km2. Obecnie przeciętna wielkość gromady wynosi około 50 km2 i obejmuje 2.450 mieszkańców Potrzeba dalszego rozszerzenia uprawnień rad narodowych i przekazywania im zadań stanowiących dotychczas zakres kompetencji organów nadrzędnych — stanowiła podstawę do wydania szeregu uchwał w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PosełKorzyckiAntoni">Istotne znaczenie posiada ustawa o radach narodowych z dnia 25 stycznia 1958 r., która określiła kompetencje nadzoru rad narodowych dla zapewnienia realizacji jednolitej polityki w państwie przy równoczesnym zagwarantowaniu dużej i stale rosnącej samodzielności terenowych organów władzy ludowej.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PosełKorzyckiAntoni">Cechą najbardziej charakterystyczną w pracy rad narodowych w minionym trzyleciu było bezsprzecznie poszerzenie i umocnienie decentralizacji zarządzania i gospodarowania.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PosełKorzyckiAntoni">Rady narodowe przejęły w tym okresie całość spraw rolnych z PGR-ami włącznie, co znakomicie ułatwia organizację walki o wysokie plony, jak również opracowanie i realizację planów szybszego podniesienia gospodarczego wsi w poszczególnych rejonach kraju, w oparciu o możliwości i rezerwy miejscowe. Cała dziedzina gospodarki komunalnej i wielka część gospodarki mieszkaniowej, zdrowia i opieki społecznej, szkolnictwo podstawowe i średnie, handel, transport, usługi oraz przemysł terenowy — to wielkie dziedziny życia gospodarczego i społecznego, które znalazły się pod bezpośrednim zarządem rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PosełKorzyckiAntoni">O wadze przekazanych radom narodowym dziedzin życia gospodarczego, o ich znaczeniu dla całości gospodarki narodowej świadczą dobitnie takie na przykład liczby: przemysł terenowy podległy radom narodowym stanowi ponad 20% ogólnego potencjału przemysłowego kraju. Zatrudnia on blisko 18% ogółu zatrudnionych w przemyśle socjalistycznym, a wartość jego produkcji za rok ubiegły wyniosła ponad 70 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PosełKorzyckiAntoni">W ślad za rozszerzonymi uprawnieniami rady narodowe otrzymały również środki na wykonanie postawionych przed nimi zadań. Umożliwia to im opracowanie planów w oparciu o wspomniane środki z uwzględnieniem własnych potrzeb i zasobów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PosełKorzyckiAntoni">Do 1957 r. ponad 30% środków finansowych rad pochodziło z dotacji państwowych.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PosełKorzyckiAntoni">Od tej pory co roku rośnie udział środków własnych w budżetach. a zmniejsza się kwota dotacji skarbu państwa. Gdy więc w 1956 r. dochody własne rad wynosiły zaledwie 14% budżetu, to w 1957 r. wzrosły one do 40%, a w 1960 r. przekroczyły 50% ogólnych dochodów i wydatków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-15.14" who="#PosełKorzyckiAntoni">Oczywiście ten wzrost nie jest, niestety, jeszcze równomierny. Jeśli na przykład województwo bydgoskie pokrywało w roku ub. wydatki w 69,4% z własnych dochodów, to województwo koszalińskie zaledwie w 27%. Niski poziom dochodów własnych wynika tu głównie ze słabego jeszcze stanu potencjału przemysłowego w poszczególnych okręgach.</u>
          <u xml:id="u-15.15" who="#PosełKorzyckiAntoni">Niemniej jednak generalna tendencja do wzrostu dochodów własnych w budżetach rad jest wyraźna i zdecydowana i jako zjawisko pozytywne ze wszech miar zasługuje na dalszy rozwój inicjatywy rad w tym kierunku. Wywiera to bowiem decydujący wpływ na ożywienie życia gospodarczego, szczególnie w rejonach zaniedbanych, a zwłaszcza w małych miastach i miasteczkach Toteż w ostatnich latach dzięki inicjatywie rad i szerokiemu poparciu miejscowego społeczeństwa, w tych właśnie zakątkach rozwija się budownictwo, przybywa corocznie spora ilość zakładów pracy, rozwijają się usługi. Przy nowych stanowiskach pracy znajduje zatrudnienie i chleb miejscowa ludność, a szczególnie kobiety.</u>
          <u xml:id="u-15.16" who="#PosełKorzyckiAntoni">I nie wolno nam zapominać o tym, że małe miasta mają wielką rolę do spełnienia w stosunku do rolnictwa. Ich zapleczem jest wieś, a zatem miasta i miasteczka powinny być materialną bazą usługową dla wsi z wszelkimi warsztatami, magazynami rzemieślniczymi, brygadami remontowymi, budowlanymi itp.</u>
          <u xml:id="u-15.17" who="#PosełKorzyckiAntoni">Wysoki Sejmie! Dzięki coraz lepszej pracy rad i ich prezydiów mamy wiele osiągnięć w gospodarce terenowej, w przyśpieszeniu przebudowy społecznej, zwłaszcza na wsi. Nie sposób je wszystkie wymienić i zanalizować. Zatrzymam się jeszcze nad jedną sprawą, a mianowicie nad czynami społecznymi podejmowanymi przez ludność wiejską w oparciu o gromadzkie rady narodowe. Stały się one dużą pomocą w realizacji zadań gospodarki terenowej rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.18" who="#PosełKorzyckiAntoni">Ludność naszych miast, a szczególnie wsi, wykazuje wiele inicjatywy zmierzającej do przyśpieszenia rozwoju gospodarczego i kulturalnego swego terenu. Realizacja wielu zadań miejscowych, podjętych przez rady, może być szybko dokonana dzięki ofiarności i wsparciu ogółu społeczeństwa. Przejawia się to szczególnie w budowie szkół, w budowie i naprawie dróg, urządzeń komunalnych, obiektów kulturalnych, domów nauczyciela, ośrodków zdrowia itp. Wkład pracy i środków materialnych ludności wybitnie przyczyniły się do podniesienia stanu gospodarczego i kulturalnego wsi i małych miast.</u>
          <u xml:id="u-15.19" who="#PosełKorzyckiAntoni">Materialny wkład ludności w realizację czynów społecznych w ostatnich latach sięga sumy kilku miliardów zł. W województwie bydgoskim, a także warszawskim, rzeszowskim i innych, każda złotówka wydana z kasy państwowej na popieranie czynów społecznych wyzwala 4 złotówki społeczne w formie robocizny, składek pieniężnych i materiałów. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jak wielkie znaczenie gospodarcze dla państwa i społeczeństwa ma dalszy rozwój tej formy współpracy władzy ludowej ze społeczeństwem.</u>
          <u xml:id="u-15.20" who="#PosełKorzyckiAntoni">Materialna wartość czynów społecznych to dopiero jeden ich aspekt. Drugi, niewymierny materialnie, a nie mniej ważny aspekt tkwi w ich społecznym znaczeniu jako formy zbiorowego działania na rzecz zaspokojenia wspólnych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-15.21" who="#PosełKorzyckiAntoni">Czyny społeczne bowiem to dobitny przejaw współdziałania, włączenia się mas ludowych do współgospodarzenia ze swymi radami narodowymi, to szkoła samorządności obywatelskiej, troski o wspólne sprawy obywateli i współdziałanie w pracy nad budowaniem lepszych warunków życia narodu.</u>
          <u xml:id="u-15.22" who="#PosełKorzyckiAntoni">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego wyraża uznanie dla całego twórczego wysiłku rad narodowych w toku ubiegłej kadencji. Stwierdzamy już większą aktywność tych rad i rosnącą ich inicjatywę oraz ciągle wzrastające znaczenie jako decydującego organu wykonawczego zadań państwowych oraz inicjatora i koordynatora wysiłków całego narodu.</u>
          <u xml:id="u-15.23" who="#PosełKorzyckiAntoni">Niemały jest udział rad narodowych w organizowaniu produkcji rolnej i opieki nad rolnictwem.</u>
          <u xml:id="u-15.24" who="#PosełKorzyckiAntoni">Wysoki Sejmie! Myślę, że złą jednak oddałbym przysługę radom narodowym, gdybym mówił tu tylko o sukcesach ich pracy, a pominął trudności i niedociągnięcia, które — trzeba to wyraźnie powiedzieć — dość mocno zaciążyły na działalności rad w minionej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-15.25" who="#PosełKorzyckiAntoni">Jednym z takich poważnych problemów nie rozwiązanych przez rady narodowe, szczególnie niższego szczebla, jest niedostateczna jeszcze uwaga, jaką poświęcamy działalności komisji w radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.26" who="#PosełKorzyckiAntoni">Widzimy poważną dysproporcję między wielką poprawą w pracy prezydium i wydziałów w powiatach i województwach, a więc poprawą pracy aparatu wykonawczego rad, a społecznymi funkcjami rady. Komisje — ten organ kontrolny rady w stosunku do wydziałów i instytucji gospodarczych, a zarazem ogniwo wiążące najskuteczniej władzę ludową z wyborcami — nie zdobyły sobie należytej rangi i znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-15.27" who="#PosełKorzyckiAntoni">Oczywiście, są i takie komisje — a jest ich sporo zwłaszcza w wojewódzkich radach — jak na przykład Komisja Przemysłu, Handlu i Rzemiosła Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku, która cieszy się autorytetem w Prezydium WRN i jego wydziałach, a zarazem zdobyła sobie szacunek i zaufanie społeczeństwa. Takie komisje można znaleźć w każdej wojewódzkiej radzie narodowej, ale już znacznie mniej jest ich w powiatach, a niemal wcale nie odczuwa się ich działalności w gromadzkich radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.28" who="#PosełKorzyckiAntoni">Komisje nie dlatego pracują źle lub wcale, że nie chcą pracować, ale w większości dlatego, że praca ich nie jest wykorzystywana, że wydziały i prezydia rad pobłażliwie lub wręcz niechętnie patrzą na wtrącanie się komisji i radnych w załatwianie spraw codziennych. Wskutek tego radni zniechęcają się do pracy, widząc, jak ich wnioski i interpelacje są zbywane lub załatwiane biurokratycznie. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, jak szkodliwa jest taka praktyka prezydiów i wydziałów, jak zasadnicze znaczenie w umocnieniu więzi władzy ludowej z ludem pracującym ma dobra praca komisji i radnych, ich codzienny kontakt z obywatelami i aparatem wykonawczym rad. Ten błąd rady muszą naprawić w toku następnej kadencji, a pomóc im w tym winien aktyw partyjny i stronnictw politycznych.</u>
          <u xml:id="u-15.29" who="#PosełKorzyckiAntoni">Znamy wszyscy zarządzenia obowiązujące obecnie przy inwestycjach. Wynikają one przede wszystkim z rozrzutnej niekiedy gospodarki finansowej niektórych rad narodowych. W minionych latach powszechnym zjawiskiem było tzw. zaczepianie się o plan inwestycji. Niektóre rady, nie mając ani dostatecznych funduszów, ani materiałów, występowały z nowymi inwestycjami. Rezultat był bardzo smutny. Tysiące obiektów zostało pochopnie rozpoczętych, a na zakończenie trzeba było czekać po kilka lat. Zamrażało to środki finansowe i materiałowe, nie dając społeczeństwu oczekiwanych efektów.</u>
          <u xml:id="u-15.30" who="#PosełKorzyckiAntoni">Nierzadkie też były wypadki przeznaczania przez rady sum inwestycyjnych na wydatki konsumpcyjne lub inne inwestycje, nie przewidziane w planach a mniej ważne gospodarczo. I tak na przykład Wojewódzka Rada Narodowa w Zielonej Górze z sum preliminowanych w budżecie na rok 1960, przeznaczonych ma poprawę zaopatrzenia rolnictwa w wodę, wykorzystała 8 mln zł na… telewizję. W województwach warszawskim i rzeszowskim pieniądze o podobnym przeznaczeniu próbowano zabrać na poprawę warunków komunalnych w mieście. Sumy przeznaczone na meliorację i rolnictwo często próbowano obracać na inne cele, nie związane z rolnictwem. Trzeba było często interwencji resortowych ministrów lub instancji partyjnych i stronnictw politycznych, by te niezdrowe tendencje sparaliżować.</u>
          <u xml:id="u-15.31" who="#PosełKorzyckiAntoni">Wszyscy przywiązujemy duże znaczenie do rozwoju uspołecznionego rzemiosła i usług w małych miastach i na wsi. Na wsiach i w małych miasteczkach rzemiosło nie rozwija się należycie. Brak jest kowali, cieśli i stolarzy, blacharzy, bednarzy, brak małych warsztatów naprawy rowerów, radia, maszyn do szycia, maszyn rolniczych itp. Są powiaty, jak na przykład Kościerzyna w woj. gdańskim i wiele innych, gdzie do kowala chłop musi z lemieszem chodzić po 15 km i więcej, albo sam zamieniać się w kowala, kuć konie i wyklepywać lemiesze.</u>
          <u xml:id="u-15.32" who="#PosełKorzyckiAntoni">Przyczyn nie należy szukać tylko w braku odpowiednich fachowców. Przyczyny leżą także w braku serdecznej troski ze strony prezydiów rad powiatowych w tych ważnych sprawach dla całej produkcji rolnej i podniesienia kultury życia codziennego.</u>
          <u xml:id="u-15.33" who="#PosełKorzyckiAntoni">Widzimy również poważne dysproporcje między rozwojem rad powiatowych, ich prezydiów, ich wydziałów a radami gromadzkimi. To prawda, że zgodnie z postanowieniami ustawy o radach narodowych powiat stanowi centralne ogniwo w systemie rad. Słusznie i dobrze się stało, że właśnie rady powiatowe otrzymały najwięcej uprawnień gospodarczych i administracyjnych. Ale przecież i gromadzkim radom narodowym przypada w naszym systemie rządzenia wcale nie marginesowa pozycja. Są one najbliższe wyborcom — mieszkańcom wsi, one stykają się bezpośrednio z codziennymi kłopotami i troskami społeczeństwa, tu rozwiązuje się w praktyce wszystkie problemy walki o przebudowę życia wsi.</u>
          <u xml:id="u-15.34" who="#PosełKorzyckiAntoni">W wielu przypadkach decentralizacja — otwarcie mówiąc — zatrzymała się na szczeblu powiatu i nie widać wyraźnych generalnych tendencji do przesuwania uprawnień w dół. Chodzi tu zresztą nie tylko o poszerzenie uprawnień gromadzkich rad narodowych, bo przecież i istniejące już uprawnienia nie są przez rady wyższego stopnia w pełni honorowane.</u>
          <u xml:id="u-15.35" who="#PosełKorzyckiAntoni">Weźmy, na przykład, sprawę koordynacji poczynań gospodarczych w gromadzie. Na terenie gromady działa gminna spółdzielnia, kółko rolnicze, koło gospodyń, spółdzielnia mleczarska, często spółdzielnia pracy i inne instytucje. Plany budownictwa tych instytucji, otwieranie zakładów produkcyjnych i usługowych nie są omawiane i koordynowane z ogólnymi planami i potrzebami gromady w gromadzkiej radzie narodowej, a z radami powiatowymi, a nawet często wojewódzkimi, bo decyzje inwestycyjne podejmują przecież często wojewódzkie zarządy, zjednoczenia lub centrale związków gospodarczych. Gromadzka rada narodowa jest tu raczej biernym widzem tego, co się w jej terenie dzieje.</u>
          <u xml:id="u-15.36" who="#PosełKorzyckiAntoni">Prezydia rad powiatowych i wydziały tłumaczą ten stan rzeczy słabością gromadzkich rad i ich aparatu wykonawczego. To jakoby wstrzymuje wyższe instancje od poszerzenia uprawnień gromadzkich rad narodowych. Oczywiście, dużo jest w tym prawdy. Nie wszędzie już w gromadzkich radach narodowych mamy dobre kadry, ale przecież eksperymenty z przekazywaniem radom uprawnień związanych z wymiarem i poborem podatków w kilku powiatach województw poznańskiego, bydgoskiego i innych dały doskonałe rezultaty i wykazały, że rady gromadzkie mogą tak samo, a nawet lepiej wykonać przejęte z powiatowych rad narodowych obowiązki, niż robiły to dotychczas wydziały w powiatach.</u>
          <u xml:id="u-15.37" who="#PosełKorzyckiAntoni">Trzeba więc przełamywać systematycznie i nieustannie tę niechęć do przekazywania uprawnień z powiatu do gromady. Jest to sprawa szczególnie pilna i ważna obecnie, gdy stoimy u progu Planu 5-letniego. Plan ten dla rolnictwa jest konkretyzacją programowych zadań, nakreślonych na III Zjeździe PZPR i III Kongresie ZSL oraz na późniejszych posiedzeniach władz naczelnych obu partii politycznych.</u>
          <u xml:id="u-15.38" who="#PosełKorzyckiAntoni">Przedstawiony Plan 5-letni dla rolnictwa zakłada wzrost produkcji globalnej średnio o 22%. Ten wzrost produkcji będzie uzyskany głównie przez wzrost plonów z ha i zwiększenie pogłowia zwierząt. Ten wzrost jest uwarunkowany między innymi zabezpieczeniem odpowiednich środków materiałowo-pieniężnych.</u>
          <u xml:id="u-15.39" who="#PosełKorzyckiAntoni">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe widzi w Planie 5-letnim realizację postulatów wsi, chłopów mało- i średniorolnych, i będzie w całej pełni go popierać i pracować nad jego realizacją. I właśnie w realizacji tego wielkiego planu podniesienia produkcji rolnej, a tym samym poprawy życia chłopskiego, szczególna rola przypadnie nowo wybranym radom narodowym, a zwłaszcza powiatowym i gromadzkim.</u>
          <u xml:id="u-15.40" who="#PosełKorzyckiAntoni">Jak wiemy, w obecnej strukturze organizacyjnej rady wojewódzkie przejęły na siebie przede wszystkim funkcje kierowniczo-koordynacyjne. Natomiast powiatowe rady prócz tych funkcji posiadają uprawnienia i środki do podejmowania bezpośredniej działalności gospodarczej i są podstawowym ogniwem władzy ludowej w terenie, mającym wiele możliwości wpływania na rozwój życia gospodarczego i zaspokajania potrzeb ludności. Cały więc ciężar bezpośredniego kierowania konkretną walką o podniesienie urodzajów i wzrost pogłowia zwierząt będzie spoczywał na powiatowych i gromadzkich radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.41" who="#PosełKorzyckiAntoni">Niezbędną jest więc rzeczą opracowanie przez powiatowe i gromadzkie rady narodowe programów działania i planów, które muszą za podstawę wziąć zadania gospodarcze, kulturalne i społeczne z szerokim uwzględnieniem czynów społecznych, środków, kadr itp. Bloki nasienne, rejonizacja upraw, struktura zasiewów, nawożenia, melioracje, hodowla zarodowa, budowa dróg, zadrzewianie dróg i nieużytków, ochrona przeciwpożarowa — oto trzon planu gromadzkiego.</u>
          <u xml:id="u-15.42" who="#PosełKorzyckiAntoni">Gromadzka rada narodowa powinna mieć pełną swobodę działalności w ramach zatwierdzonych planów rozwoju życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego swego terenu przy wszechstronnym wykorzystywaniu inicjatywy samej rady, jak i współpracującego z nią miejscowego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-15.43" who="#PosełKorzyckiAntoni">Aby program ten mógł być wszechstronny i realny, powinien uwzględniać działalność wszystkich instytucji i organizacji rolniczych względnie współdziałających z rolnictwem lub obsługujących rolnictwo na terenie danej rady narodowej.</u>
          <u xml:id="u-15.44" who="#PosełKorzyckiAntoni">Rola rady polegałaby głównie na koordynowaniu działalności tych instytucji i organizacji, na inicjowaniu ważnych zadań wynikających z planów państwowych i z potrzeb terenu oraz na kontroli realizacji programu. Program powinien przewidywać między innymi zaopatrzenie w środki i kadry.</u>
          <u xml:id="u-15.45" who="#PosełKorzyckiAntoni">Szczególnie w programie tym powinna być uwzględniona działalność kółek rolniczych, gminnych spółdzielni oraz innych form spółdzielczości wiejskiej. Dla rady narodowej, będącej gospodarzem terenu, nie może być obojętna ich działalność, ich efekty ekonomiczne, perspektywy rozwoju itp.</u>
          <u xml:id="u-15.46" who="#PosełKorzyckiAntoni">Z roli gospodarza i organizatora życia gospodarczego, społecznego i kulturalnego wynika potrzeba koordynacji działania, inspirowania, pomocy i kontroli. Jeżeli w zakresie rolnictwa różne instytucje podejmują bezpośrednią działalność, to istnieje wiele dziedzin pozostających w bardziej bezpośredniej gestii rad narodowych. Do tych dziedzin zaliczyć należy budowę i utrzymanie urządzeń komunalnych, rozwój rzemiosła, przemysłu terenowego itp. Sprawy te również powinny znaleźć swoje miejsce w planie gospodarczym gromady.</u>
          <u xml:id="u-15.47" who="#PosełKorzyckiAntoni">Istotnym czynnikiem posiadającym wpływ na rozwój rolnictwa, jego unowocześnienie i przyśpieszenie procesu przeobrażenia jest działalność służby rolnej i specjalistów rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-15.48" who="#PosełKorzyckiAntoni">Główną rolę powinien tu odegrać agronom gromadzki, realizujący program gromadzkiej rady narodowej w bezpośrednim kontakcie z rolnikami. Bez dobrej pracy agronoma w gromadzie nie uda nam się w pełni podnieść kultury rolnej wśród chłopów, nie uda się wykorzystać rezerw tkwiących w rolnictwie, a co za tym idzie, wykonać planów zwiększenia wydajności z każdego hektara ziemi.</u>
          <u xml:id="u-15.49" who="#PosełKorzyckiAntoni">Należy dążyć do tego, by w ciągu najbliższych lat w każdej gromadzie pracował agronom, a na dwie, trzy gromady powinien być zootechnik. Wykonanie takiego planu wymaga przyśpieszenia budowy agronomówek i związania życia i pracy agronoma z gromadą i wsią. Jest to pilne zadanie dla rad gromadzkich. Ani stabilizacja agronoma gromadzkiego na wsi, ani jego praca nie mogą być obojętne dla wiejskich organizacji partyjnych, kół ZSL i członków Stronnictwa. Muszą mu oni pośpieszyć z pomocą i ściśle na co dzień z nim współpracować.</u>
          <u xml:id="u-15.50" who="#PosełKorzyckiAntoni">Również w całokształcie działania służby rolnej w powiecie trzeba dokonać jasnego podziału zadań i uprawnień. Uważamy, że najsłuszniej będzie, jeśli wydziały rolnictwa i leśnictwa PRN będą koordynatorem wszystkich poczynań służby rolnej — tak w kółkach rolniczych, jak i instytucjach kontraktujących płody rolne, handlowych, a także i gromadzkich.</u>
          <u xml:id="u-15.51" who="#PosełKorzyckiAntoni">Wzmocniona gromada z kolei będzie koordynować pracę kółek rolniczych, kół gospodyń, GS i innych spółdzielni działających w gromadzie — słowem będzie kierować wszystkimi ogniwami gospodarczymi i społecznymi na wsi.</u>
          <u xml:id="u-15.52" who="#PosełKorzyckiAntoni">Wtedy gospodarka i administracja będą sprawniejsze, przebudowa struktury rolnej i życia wsi pójdzie znacznie szybszymi krokami naprzód.</u>
          <u xml:id="u-15.53" who="#PosełKorzyckiAntoni">I tego przede wszystkim oczekujemy od nowych rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-15.54" who="#PosełKorzyckiAntoni">Jako członek Klubu Poselskiego ZSL, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, będę głosować za przyjęciem uchwały o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-15.55" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Zofii Stypułkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełStypułkowskaZofia">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! W wystąpieniu swoim zamierzam rozważyć niektóre kierunki rozwoju w Planie 5-letnim jednego z podstawowych działów gospodarki terenowej, jakim jest gospodarka komunalna.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełStypułkowskaZofia">Pojęciem gospodarki komunalnej obejmujemy dzisiaj zarówno gospodarkę komunalną w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, jak i gospodarkę mieszkaniową. Jeżeli zamierzam skupić uwagę przede wszystkim na problemach gospodarki komunalnej w ścisłym tego słowa znaczeniu, w znaczeniu tradycyjnym, to między innymi dlatego, że widzimy występujące niejednokrotnie niedostateczne zainteresowanie tym działem gospodarki terenowej w stosunku do jego niezmiernie żywotnego znaczenia w prawidłowym rozwoju terenu.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełStypułkowskaZofia">Jeśli historycznie rzecz ujmiemy, jeżeli można chwilkę poświęcić na pewne rozważania historyczne, to gospodarka komunalna jest integralną częścią gospodarki miejskiej, a rozwój jej związany był z rozwojem samorządu miejskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PosełStypułkowskaZofia">Postęp techniczny rozszerzył i upowszechnił zasięg działania zarówno urządzeń, jak i usług gospodarki komunalnej. Z drugiej jednak strony jej urządzenia i usługi stanowią bardzo poważne zabezpieczenie mieszkańców miast przed ubocznymi szkodliwymi skutkami zarówno uprzemysłowienia, jak i nadmiernego zagęszczenia. Na przykład zieleń miejska to nie tylko estetyka miasta i miejsce wypoczynku, ale to jednocześnie niezbędne dla prawidłowego rozwoju miasta płuca.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PosełStypułkowskaZofia">Postęp społeczny rozszerza granice działania urządzeń i usług gospodarki komunalnej na wszystkie środowiska miejskie, wyprowadza jednocześnie gospodarkę komunalną poza rogatki miast, na wieś. O sprawach tych mówił między innymi mój przedmówca, kolega poseł Korzycki. Na pewno sprawa tak wygląda, że w miarę planowej rozbudowy wsi polskiej urządzenia i usługi gospodarki komunalnej będą zajmowały i na tym terenie coraz poważniejsze miejsce.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PosełStypułkowskaZofia">Ograniczając się w swoim wystąpieniu tylko do zagadnień gospodarki komunalnej w mieście, zamierzam dokonać oceny kierunków jej rozwoju w płaszczyźnie trzech następujących problemów:</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PosełStypułkowskaZofia">A więc po pierwsze — oceny kierunków rozwoju gospodarki komunalnej na tle kierunków rozwoju urbanizacji kraju i kierunku rozwoju miast polskich.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#PosełStypułkowskaZofia">Po drugie — stopnia zaspokojenia potrzeb komunalnych ludności miast jako jednego z czynników kształtujących poziom życia i stopę życiową ludności.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#PosełStypułkowskaZofia">Po trzecie — udziału rad narodowych w organizowaniu środków dla zaspokojenia potrzeb komunalnych oraz współdziałania mieszkańców miast w tym działaniu.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#PosełStypułkowskaZofia">Wysoka Izbo! Podstawowe funkcje miasta — to między innymi stworzenie warunków do pracy, nauki, rozwoju kulturalnego, współżycia społecznego. Gospodarka komunalna, jej urządzenia i usługi, które nie są w istocie swej czynnikiem tak zwanym miastotwórczym, niejednokrotnie dzięki swoim bardzo prozaicznym urządzeniom, jak wodociągi, kanalizacje, sieć gazowa, oświetlenie, drogi, komunikacja, pralnie i łaźnie, w niezmiernie poważnym stopniu wpływają na prawidłowe wypełnienie podstawowych funkcji miasta.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#PosełStypułkowskaZofia">Miasto socjalistyczne, którego cechą charakterystyczną jest planowość rozwoju urbanistycznego i gospodarczego, którego układ przestrzenny przekreśla różnice społeczne tkwiące ongiś w dzielnicach ubogich, tak zwanych dzielnicach proletariackich, którego linia architektoniczna ma być wyrazem piękna i użyteczności — miasto takie musi dysponować odpowiednią siecią urządzeń komunalnych, decydujących o poziomie kulturalnym, o poziomie cywilizacyjnym mieszkańców. Stąd też kierunki rozwoju gospodarki komunalnej powinny być integralną częścią polityki i rozwoju miast.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#PosełStypułkowskaZofia">Polska Ludowa jest krajem o dynamicznym tempie rozwoju miast i dynamicznym tempie wzrostu ludności miejskiej. W związku z tym ostro zarysowują się problemy gospodarki miejskiej, w tym i gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#PosełStypułkowskaZofia">Rozwój ten, będący wynikiem wielkich osiągnięć gospodarczych i społecznych, nie był wolny od wielu dysproporcji. O niektórych tych dysproporcjach mówił dzisiaj kolega poseł Ostapczuk. Występowały one w tempie urbanizacji poszczególnych rejonów kraju, w stopniu rozwoju poszczególnych kategorii miast oraz w zakresie prawidłowego podziału nakładów na poszczególne działy gospodarki miejskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#PosełStypułkowskaZofia">Wysoka Izbo! Wymienione negatywne zjawiska, wymienione przeze mnie w skrócie dysproporcje powodowały, że mimo bezsprzecznie ogromnych nakładów na zagospodarowanie miast, na ich odbudowę i rekonstrukcję, ogromnych nakładów na budownictwo miejskie — nie osiągaliśmy niejednokrotnie prawidłowego zaspokojenia potrzeb mieszkańców. Co więcej — notowaliśmy nawet w pewnych okresach czasu pogarszanie się wskaźników zarówno ilościowych, jak i jakościowych zaspokajania potrzeb komunalnych i mieszkaniowych ludności, co występowało przede wszystkim w regionach i miastach nadmiernie przeludnionych w stosunku do ich zagospodarowania miejskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#PosełStypułkowskaZofia">Podkreślając jeszcze raz — i to z całym naciskiem — że dynamiczne tempo urbanizacji Polski było wynikiem przeobrażeń społeczno-gospodarczych, awansujących nasz kraj z rzędu krajów zacofanych do roli partnera konkurującego już dzisiaj z rozwiniętymi krajami europejskimi, pragnę w wielkim bardzo skrócie przypomnieć Wysokiej Izbie niektóre liczby, Obrazujące zarówno tempo rozwoju miast W Polsce i ludności miejskiej, jak i niektóre negatywne zjawiska, występujące w dysproporcji tego procesu.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#PosełStypułkowskaZofia">Na przykład na przestrzeni około 10 lat, a więc między rokiem 1947 a 1957, ludność miast polskich niemal się podwoiła, bo z 7,5 mln wzrosła do prawie 13 mln. Na koniec 1965 r., a więc na koniec obecnie omawianego Planu 5-letniego, będziemy mieli w miastach polskich prawie 16 mln ludności. Mieszkańcy miast będą stanowili 49,1% ogółu ludności Polski. Przypominam Wysokiej Izbie, że tenże odsetek w 1939 r. wynosił 29%.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#PosełStypułkowskaZofia">Po okresie międzywojennym odziedziczyliśmy wielkie dysproporcje w stopniu zurbanizowania, w stopniu rozwoju miast poszczególnych rejonów kraju. Mimo poważnych nakładów związanych z rozwojem przemysłu i tworzeniem nowych osiedli miejskich dysproporcji tych nie wyrównaliśmy.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#PosełStypułkowskaZofia">Chcę tylko zwrócić uwagę na jeden przykład. O ile w województwie katowickim, najbardziej rozwiniętym pod względem urbanizacji, ludność miast wzrosła z 50% do 74%, to na przykład w województwie lubelskim, które pod tym względem było jednym z najsłabiej rozwiniętych, wzrosła tylko z 17% do 24%.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#PosełStypułkowskaZofia">Następnym negatywnym zjawiskiem, towarzyszącym temu procesowi, był nadmierny wzrost miast dużych, liczących ponad 100 tys. mieszkańców, przy jednoczesnej deglomeracji niektórych miast średnich, a przede wszystkim miast małych. Najdotkliwiej odbiło się to na losie miast małych, poniżej 5 tys. mieszkańców, które nie dostosowały się do zmienionych warunków gospodarczych, zwłaszcza na wsi, i w których ilość mieszkańców niejednokrotnie spadała nawet poniżej stanu przedwojennego.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#PosełStypułkowskaZofia">Nadmiernemu rozwojowi dużych miast wtórowała dysproporcja między tempem rozbudowy przemysłu a rozbudową i zagospodarowaniem miasta pod względem i mieszkaniowym, i komunalnym. Szczególnie pogarszało się — zwłaszcza pod względem jakościowym — zaspokojenie potrzeb komunalnych w wyniku niezachowania proporcji nakładów z jednej strony na gospodarkę mieszkaniową, z drugiej strony na gospodarkę komunalną. Nakłady na budownictwo mieszkaniowe znacznie wyprzedzały pod względem wielkości nakłady na gospodarkę komunalną.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#PosełStypułkowskaZofia">Wymienione wyżej dysproporcje rozwojowe miały swe źródło w błędach lokalizacji niektórych obiektów przemysłowych, występujących głównie w okresie planu 6-letniego, w niedocenianiu potrzeb rozbudowy i rekonstrukcji średnich i małych zakładów przemysłowych, niedocenianiu miastotwórczych walorów poważnego działu gospodarki miejskiej, jaką jest drobna wytwórczość.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#PosełStypułkowskaZofia">Ostatni plan 5-letni wybitnie łagodził te dysproporcje, niemniej jednak W dalszym ciągu dają one znać o sobie. Z tych też względów Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego udziela jak najbardziej gorącego poparcia tym założeniom Planu 5-letniego, których celem jest zmniejszenie różnic w rozwoju gospodarczym poszczególnych regionów kraju oraz racjonalny rozwój osadnictwa miejskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#PosełStypułkowskaZofia">O kierunkach tego racjonalnego rozwoju osadnictwa miejskiego mówił dzisiaj kolega poseł Ostapczuk. Sprowadzają się one przede wszystkim do:</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#PosełStypułkowskaZofia">— ograniczenia budowy nowych zakładów przemysłowych w największych miastach polskich,</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#PosełStypułkowskaZofia">— lokalizowania zakładów przemysłu kluczowego w miastach powyżej 10 tys. mieszkańców, tam gdzie są odpowiednie zasoby gospodarcze i odpowiednie urządzenia komunalne,</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#PosełStypułkowskaZofia">— lokalizowania zakładów przemysłu terenowego i spółdzielczości pracy w miastach małych, liczących poniżej 10 tys. mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-17.26" who="#PosełStypułkowskaZofia">Kierunki rozwoju gospodarczego miast — to obowiązujące wytyczne dla kierunków rozwoju gospodarki miejskiej. Sprawą niezmiernie istotnej wagi jest zachowanie proporcji między rozwojem miasta i zaspokojeniem potrzeb mieszkaniowych i komunalnych mieszkańców, między rozwojem budownictwa mieszkaniowego i urządzeń komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-17.27" who="#PosełStypułkowskaZofia">Decydujące znaczenie dla prawidłowego perspektywicznego rozwoju urbanizacji kraju ma takie planowanie przestrzenne, w którym rozwojowi sił wytwórczych będzie towarzyszyć rozwój budownictwa mieszkaniowego, a wyprzedzać go będzie przygotowanie terenów pod względem komunalnym. Niezachowanie powyższych proporcji — mimo kierowania bardzo poważnych nakładów zarówno finansowych, jak i materiałowych na gospodarkę miejską — będzie zawsze groziło niedostatecznym zaspokojeniem potrzeb bytowych mieszkańców, zarówno mieszkaniowych, jak i komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-17.28" who="#PosełStypułkowskaZofia">Wysoki Sejmie! Wszechstronne i powszechne zaspokojenie potrzeb komunalnych i mieszkaniowych wpływa na poziom cywilizacji i kultury mieszkańców, odbija się na poziomie standardu życiowego ludności.</u>
          <u xml:id="u-17.29" who="#PosełStypułkowskaZofia">Jest rzeczą zupełnie bezsprzeczną, żeśmy w stosunku do okresu międzywojennego osiągnęli znaczną poprawę w zaspokojeniu potrzeb komunalnych w miastach polskich. Niejednokrotnie podwoiliśmy bądź potroiliśmy wskaźniki na wielu odcinkach. Obserwujemy jednak w dalszym ciągu liczne niedomogi zarówno w ilościowym, jak i jakościowym zaspokajaniu tych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-17.30" who="#PosełStypułkowskaZofia">Dyskutujemy dziś nad Planem 5-letnim, który zawiera poważne pozycje przeszło 24 mld zł nakładów na gospodarkę komunalną i przeszło 7 mld zł na remonty urządzeń komunalnych. Plan ten może i powinien w znacznym stopniu poprawić zaopatrzenie ludności w usługi komunalne i zniwelować ostre dysproporcje występujące na tym odcinku. Niemniej jednak chcę zwrócić uwagę na pewne problemy, które wymagają jeszcze dalszego rozwiązania i szczególnej uwagi w toku wykonania Planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-17.31" who="#PosełStypułkowskaZofia">O ile nakłady przewidziane w Planie 5-letnim łagodzą braki aktualnie występujące w zakresie potrzeb komunalnych i kierowane są prawidłowo przede wszystkim na te tereny, gdzie jest prowadzone budownictwo miejskie, oraz na tereny najbardziej pod tym względem zaniedbane, jednak — pragnę to jednocześnie stwierdzić — nie zabezpieczają one w sposób pełny przygotowania terenów pod budownictwo lat następnych.</u>
          <u xml:id="u-17.32" who="#PosełStypułkowskaZofia">Sądzimy, że to niezmiernie żywotne zagadnienie znajdzie swoje rozwiązanie przede wszystkim w planie perspektywicznym i chyba można wyrazić nadzieję, że następny plan 5-letni będzie nie tylko planem zaspokajania aktualnych potrzeb w zakresie gospodarki komunalnej i łagodzenia ostro występujących dysproporcji, ale może po raz pierwszy będzie również planem prawidłowego rozwoju urządzeń komunalnych w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-17.33" who="#PosełStypułkowskaZofia">Drugi odcinek, na który — jak nam się wydaje — należy szczególnie zwrócić uwagę, to sprawa bilansu materiałowego. Jest on w zasadzie zabezpieczony dla wykonania zadań gospodarki komunalnej w Planie 5-letnim. Jednakże jest to bilans chyba na tym odcinku szczególnie napięty, zwłaszcza jeżeli chodzi o zaopatrzenie rynku, a zatem wymaga niezmiernie racjonalnego i pełnego wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-17.34" who="#PosełStypułkowskaZofia">Jakie są zatem podstawowe zadania i warunki niezbędne do maksymalnego wykorzystania poważnych środków przeznaczonych na gospodarkę komunalną w Planie 5-letnim?</u>
          <u xml:id="u-17.35" who="#PosełStypułkowskaZofia">Otóż, Wysoka Izbo, gospodarka komunalna i mieszkaniowa należy do tych działów gospodarki terenowej, w których niemal całość zadań podlega radom narodowym, w tym głównie powiatowym i miejskim. Jakkolwiek obserwujemy występujące jeszcze stale zjawisko zbyt silnej koncentracji zarówno środków kadrowych, jak i finansowych na szczeblu województwa, niemniej jednak miasta korzystają z coraz większej swobody w zakresie podziału wydatków i dochodów, w zakresie akumulacji środków.</u>
          <u xml:id="u-17.36" who="#PosełStypułkowskaZofia">Jakie są zatem podstawowe zadania rad narodowych, ażeby ten Plan 5-letni, plan poważnych zasobów skierowanych na gospodarkę komunalną oraz ogromnych zadań i potrzeb na tym odcinku, był w sposób najbardziej efektywny i prawidłowy wykonany?</u>
          <u xml:id="u-17.37" who="#PosełStypułkowskaZofia">Zwrócę uwagę tylko na niektóre przykłady, zdaniem naszym najbardziej istotne. Sądzimy, że:</u>
          <u xml:id="u-17.38" who="#PosełStypułkowskaZofia">— po pierwsze — potrzeby rozwoju miast wymagają bezwzględnie zakończenia w okresie Planu 5-letniego szczegółowych opracowań urbanistycznych, skoordynowanych z możliwościami komunalnymi miast.</u>
          <u xml:id="u-17.39" who="#PosełStypułkowskaZofia">Po drugie — wydaje się nam rzeczą niezbędną, aby nakłady na gospodarkę komunalną towarzyszyły kierunkom rozwoju budownictwa miejskiego. Z tych też względów, zwłaszcza w pierwszych latach Planu 5-letniego, budownictwo miejskie powinno być przede wszystkim kierowane na tereny tak zwane uzbrojone.</u>
          <u xml:id="u-17.40" who="#PosełStypułkowskaZofia">Należy chyba już definitywnie zerwać z łatwiejszą polityką budowania w polu, a wykorzystywać bardziej uzbrojone i przygotowane pod względem komunalnym tereny, co z drugiej strony nie powinno pod żadnym względem oznaczać jakiegoś pełnego i całkowitego zabudowania dzielnic śródmiejskich i rezygnowania ze sprawy niezmiernie istotnej i decydującej o prawidłowym rozwoju miast, to znaczy stopniowego przygotowania komunalnego i uzbrajania terenów peryferyjnych.</u>
          <u xml:id="u-17.41" who="#PosełStypułkowskaZofia">Szczególną troską rad narodowych powinno być pełne i oszczędne wykorzystanie środków finansowych i materiałowych. Niestety, sejmowa Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej dysponuje dużą ilością przykładów wskazujących na to, że często nie wykorzystane sumy przy niezabezpieczeniu pełnego wykorzystania tych sum czy zasobów materiałowych, przeznaczonych na gospodarkę komunalną, przesuwa się na inne działy i potrzeby miejskie, na pewno również istotnie potrzebne, ale wydaje nam się, że ten odcinek nie powinien być pod żadnym względem zubożany. Jest to jeden z tych działów gospodarki miejskiej, które tak poważnie ważą na tym fakcie, jak żyją nasi mieszkańcy w miastach, jaki jest poziom naszego życia kulturalnego i cywilizacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-17.42" who="#PosełStypułkowskaZofia">W dalszym ciągu niedostateczna jest dbałość niektórych rad narodowych o zabezpieczenie odpowiedniego zaplecza, co się w sposób niesłychanie bolesny odbija na stanie jakże skromnego jeszcze u nas w tej chwili taboru komunikacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-17.43" who="#PosełStypułkowskaZofia">Ciągle jeszcze zbyt słaba konserwacja i renowacja urządzeń komunalnych wpływa na nieregularność i słabość niektórych usług komunalnych. Zwrócę uwagę chociażby na sprawę wody i gazu. Co więcej, Wysoka Izbo, słaba konserwacja urządzeń, zwłaszcza wodnych, powoduje w dalszym ciągu w naszym kraju ogromne straty wody, dochodzące chociażby na przykład w Warszawie, do 30% stanu zużycia. Likwidacja tego negatywnego zjawiska mogłaby nawet wyeliminować konieczność dokonywania pewnych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-17.44" who="#PosełStypułkowskaZofia">Niezmiernie ważnym czynnikiem w zakresie usprawnienia gospodarki komunalnej jest postęp techniczny i podnoszenie poziomu kadry zarówno w wydziałach rad narodowych, jak i kadry inżynieryjno-technicznej. Trzeba stwierdzić z całą satysfakcją, że dzięki podjętym staraniom Ministerstwa Gospodarki Komunalnej zaczyna sobie torować — co prawda jeszcze bardzo nieśmiało — drogę postęp techniczny również i na tym odcinku gospodarki komunalnej, chyba tradycyjnie jednym z najbardziej zacofanych odcinków gospodarki miejskiej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-17.45" who="#PosełStypułkowskaZofia">Niezmiernie ważnym warunkiem prawidłowego rozwoju postępu technicznego jest zapewnienie wyszkolonej kadry, która będzie gwarantowała zarówno ekonomicznie, jak i technicznie prawidłowe wykorzystanie nowoczesnych urządzeń gospodarki komunalnej. Urządzenia te przecież w ostatecznym rachunku będą niedługo służyć prawie 16 mln mieszkańców miast.</u>
          <u xml:id="u-17.46" who="#PosełStypułkowskaZofia">Widząc potrzebę przygotowania się do zasadniczej reformy, która stworzy warunki i bodźce do przypływu na ten odcinek gospodarki miejskiej fachowej kadry zarówno ekonomicznej, jak i inżynieryjno-technicznej, wydaje nam się rzeczą słuszną już dziś apelować pod adresem rad narodowych, ażeby te środki, którymi dysponują, bardziej niż dotychczas skoncentrowały na tym niezmiernie istotnym odcinku gospodarki miejskiej.</u>
          <u xml:id="u-17.47" who="#PosełStypułkowskaZofia">Wysoki Sejmie! Mimo licznych zacytowanych przeze mnie braków i niedostatków w gospodarce miejskiej ostatnie lata przyniosły poważną poprawę w sytuacji licznych miast w Polsce, zarówno miast średnich, jak i miast małych. W sposób bardzo widoczny zmienił się ich wygląd zewnętrzny, zmieniły się warunki bytowe, cywilizacyjne i kulturalne mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-17.48" who="#PosełStypułkowskaZofia">Decydującym czynnikiem w tych pozytywnych zmianach była stale wzrastająca samodzielność i gospodarność wielu miejskich rad narodowych oraz wzrastająca obywatelska aktywność i troska o swoje miasto — ich mieszkańców. Społecznie zdyscyplinowana postawa mieszkańców, ich dbałość o urządzenia miejskie, poszanowanie ładu i porządku — to elementy, które nie są wykazane we wskaźnikach Planu 5-letniego, ale są ogromnie ważne w prawidłowym rozwoju miasta.</u>
          <u xml:id="u-17.49" who="#PosełStypułkowskaZofia">Rozwijać się powinno jak najszerzej współdziałanie rad z mieszkańcami, z wszelkimi samorządnymi formami działania mieszkańców, a więc z komitetami blokowymi, osiedlowymi, z wszelkimi formami towarzystw społecznych, których celem jest rozwój miasta bądź zachowanie jego piękna i tradycji.</u>
          <u xml:id="u-17.50" who="#PosełStypułkowskaZofia">Sądzimy, że kampania wyborcza do rad narodowych, która już niedługo będzie się toczyć w szerokich kręgach na terenie całego kraju, stanie się również okazją do oceny gospodarki miejskiej, do szukania lepszych i bardziej prawidłowych dróg jej rozwiązania. Na pewno będzie ona również okazją do jeszcze większej mobilizacji mieszkańców, ich postawy jako gospodarzy miasta, postawy aktywnej w rozwiązywaniu problemów miejskich oraz w poszanowaniu wielkiego bogactwa miejskiego.</u>
          <u xml:id="u-17.51" who="#PosełStypułkowskaZofia">Pragnę zapewnić Wysoką Izbę, że Stronnictwo Demokratyczne, którego działacze i sympatycy są żywo i aktywnie zainteresowani w problemach miejskich rad narodowych i w komisjach rad narodowych, wezmą jak najżywszy udział w tej kampanii wyborczej, która będzie poszukiwaniem najlepszych dróg rozwiązywania problemów miejskich i mobilizowania sił społecznych do ich najbardziej oszczędnego i efektywnego wydatkowania.</u>
          <u xml:id="u-17.52" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Zarządzam 20-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 40 do godz. 12 min. 10.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Jan Oliskiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełOliskiewiczJan">Wysoki Sejmie! Przeglądając wykonywane obecnie przez rady narodowe zadania można stwierdzić, że do zakresu ich działania należą sprawy o doniosłym znaczeniu dla gospodarki narodowej i dla codziennych potrzeb ludności. Pod bezpośrednim wpływem lub kierownictwem rad narodowych znajduje się obecnie prawie w całości gospodarka rolna. Przemysł terenowy wytwarza około 20% globalnej produkcji przemysłu uspołecznionego. Pod zarządem rad narodowych znajduje się około 40% dróg publicznych o nawierzchni trwałej i prawie wszystkie drogi gruntowe. Ponad 30% robót budowlano-montażowych wykonują terenowe przedsiębiorstwa budowlane.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełOliskiewiczJan">Planowanie terenowe obejmuje prawie całą sieć uspołecznionego handlu detalicznego. Wszystkie szkoły podstawowe i średnie ogólnokształcące, około 70% szkół zawodowych, 72% przedszkoli publicznych, 86% łóżek szpitalnych, wszystkie ośrodki zdrowia, przychodnie lekarskie, izby porodowe, stacje pogotowia ratunkowego, niemal wszystkie zakłady opieki społecznej, domy kultury, świetlice, kina, biblioteki powszechne i muzea regionalne są zarządzane przez rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełOliskiewiczJan">Do gospodarki terenowej należy całość usług komunalnych, to jest zaopatrzenie w wodę, sieć kanalizacyjna, komunikacja miejska, gazownie, hotele, pralnie itp. Około 40% budownictwa mieszkalnego typu miejskiego realizują rady narodowe.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełOliskiewiczJan">Budżety rad narodowych na 1961 r. stanowią prawie 1/4 wydatków państwa. Stan ten jest wynikiem powolnego, długotrwałego procesu decentralizacji, który początkiem swoim sięga lat 1955–1956. Dobroczynnie skutki decentralizacji rady narodowe odczuły jednakże dopiero w latach 1958–1960 w wyniku realizacji założeń uchwalonej przez nasz Sejm ustawy o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PosełOliskiewiczJan">Wysoki Sejmie! W swoim krótkim wystąpieniu chcę zatrzymać uwagę Wysokiej Izby nie na wielkich bezsprzecznie osiągnięciach naszych rad narodowych różnych szczebli, nie na rezultatach postępującej decentralizacji władzy, ale na występujących często trudnościach, które hamują poważnie rozwój i rolę rad narodowych niższych szczebli.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PosełOliskiewiczJan">Budżety powiatowych rad narodowych w każdym z województw stanowią w przybliżeniu 30% budżetu wojewódzkiego. Zatem wojewódzkie rady narodowe kumulują od 60 do 70% budżetu terenowego. Z tego wynika, że powiatowe rady narodowe w takim układzie stosunków są jakby organizmami pomocniczymi względem instancji wojewódzkiej. Mamy więc do czynienia ze swego rodzaju centralizmem wojewódzkim, który u nas trwa już parę lat. Z tego położenia województwa boją się wyjść z powodu słabości powiatowych rad narodowych, które jakoby obecnie nie mogą przejąć na siebie poważniejszych zadań.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PosełOliskiewiczJan">Taki pogląd na decentralizację zadań reprezentują czynniki wojewódzkie i, niestety, trzeba to wyraźnie powiedzieć — niektóre ministerstwa. Argumentem o słabości powiatowych rad narodowych w niektórych województwach odpiera się zwycięsko każde przedsięwzięcie zmierzające do przeniesienia jakichkolwiek zadań ze szczebla wojewódzkiego na powiatowy. Od paru lat obserwujemy więc wyraźny zastój w procesie decentralizacji, gdyż co można było przekazać administracji terenowej z resortów, to zostało w zasadzie zrobione i skoncentrowane skrzętnie na szczeblu wojewódzkim mimo wyraźnych przepisów ustawy o radach narodowych.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PosełOliskiewiczJan">Dalej już bardzo słabo przebiega proces decentralizacji, gdyż nie idą na to czynniki wojewódzkie i niektóre resorty. A jednak położenie jest takie, że mimo wszystkie trudności i obiekcje musimy usunąć te hamulce i zadania dalej decentralizować na szczebel powiatu. Należy rozszerzać zakres zadań miejskich rad narodowych, szczególnie miejskich rad narodowych nie stanowiących powiatów i gromadzkich rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PosełOliskiewiczJan">Proces ten jest konieczny z dwóch głównych powodów.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PosełOliskiewiczJan">Po pierwsze — nadmierna kumulacja zadań na szczeblu wojewódzkim może spowodować w rezultacie osłabienie administracji terenowej.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PosełOliskiewiczJan">Po drugie — skupienie wszystkich sił na działalności operatywnej i bieżącej szczebla wojewódzkiego osłabia w sposób dość istotny najważniejszą, bo koordynacyjną i nadzorczą radę wojewódzkich rad narodowych, a zwłaszcza ich prezydiów, w stosunku do prezydiów niższych szczebli.</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PosełOliskiewiczJan">Trzeba wyraźnie powiedzieć, że różnorodność zagadnień, którymi się zajmują na co dzień prezydia wojewódzkich rad narodowych, jest tak duża i tak różnostronna, że nie sposób zadania te opanować i właściwie kształtować. Codziennej pracy prezydiów wojewódzkich rad narodowych pod tym względem nie da się porównać z pracą nawet największych instytucji z ministerstwem włącznie. Ta nadmierna rozmaitość problematyki ukształtowała w sposób bardzo skomplikowany poszczególne wydziały, które rozrosły się niezmiernie, jak wydział rolnictwa i leśnictwa, wydział finansowy i kilka innych.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PosełOliskiewiczJan">Niektóre działy pracy administracyjnej zostały rozbudowane w sposób tak skomplikowany, że grozi to już obecnie pomieszaniem kompetencji i odpowiedzialności, jak na przykład na odcinku budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PosełOliskiewiczJan">Wspomniany stan rzeczy spowodował na przykład stosunek etatów między prezydium powiatowej rady narodowej i wojewódzkiej rady narodowej jak 1: 10 na korzyść szczebla wojewódzkiego. Spowodował też zniekształcenie funduszu płac, który ukształtował się jeszcze bardziej niekorzystnie dla prezydiów powiatowych i miejskich rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PosełOliskiewiczJan">Tabela płac dawała wyraźnie preferencję dla szczebla wojewódzkiego i z tym można byłoby się jeszcze pogodzić. Okrojony jednak fundusz płac, który spłynął na szczebel powiatowy, dawał w systemie widełkowym możliwość zaszeregowania tylko w grupach najniższych. W tych warunkach można było jako tako usytuować tylko kierowników wydziału, co pociągnęło za sobą atomizację struktury organizacyjnej aparatu wykonawczego prezydiów powiatowych rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#PosełOliskiewiczJan">Ta sama przyczyna doprowadziła do absurdu strukturę organizacyjną i wynagrodzenie pracowników w prezydiach miejskich rad narodowych, nie stanowiących powiatów. Rady narodowe nieraz dużych miast, liczących 20–25 tys. i więcej mieszkańców, są w zasadzie pozbawione aparatu wykonawczego i są funkcjonalnie uzależnione od aparatu prezydium powiatowej rady narodowej. W obecnej strukturze i przy obecnej obsadzie personalnej nie są one władne zarządzać nawet gospodarką komunalną. A przecież są to centra powiatowe, które powinny być ośrodkami rozwoju gospodarczego i kulturalnego powiatu i okolicznych wsi.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#PosełOliskiewiczJan">Sytuacja jest więc o tyle złożona i trudna, że wymaga wielu przedsięwzięć, aby problem decentralizacji odkorkować i równolegle odpowiednio wzmocnić powiatowe rady narodowe i ich aparat wykonawczy. Chodzi o to, aby je wzmocnić organizacyjnie i kadrowo i traktować te zadania jako najpilniejsze, gdyż problem dalszego zdecentralizowania zadań ze szczebla wojewódzkiego na dół musi być rozwiązany.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#PosełOliskiewiczJan">Funkcje koordynacyjne i nadzorcze w radach narodowych są wyraźnie wciąż jeszcze nie rozwinięte i w tym kierunku mamy chyba najwięcej do zrobienia. Można bez przesady powiedzieć, że połowa wysiłków pracy wojewódzkich rad narodowych powinna być skierowana na koordynację pracy aparatu wykonawczego i na sprawowanie nadzoru i kontroli w stosunku do jednostek podległych, to znaczy powiatowych i miejskich rad narodowych i ich prezydiów. Jest to zresztą obowiązek ustawowy, podyktowany koniecznością zapewnienia sprawnego działania administracji terenowej.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#PosełOliskiewiczJan">Sprawowanie nadzoru i kontroli nad prezydiami powiatowych i miejskich rad narodowych — mimo czynionych wysiłków i stosowania różnych form organizacyjnych w tym względzie — w dalszym ciągu jest terenem eksperymentalnym. Sprawowanie zaś nadzoru i kontroli przez prezydia powiatowych rad narodowych w stosunku do gromadzkich rad narodowych jest więcej niż problematyczne. W tych warunkach formy i metody pracy wojewódzkich rad narodowych i w dużym zakresie prezydiów powiatowych rad narodowych — szczególnie w zakresie pracy organizacyjnej — opierają się rzadko na rzeczowym instruktażu i kontroli.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#PosełOliskiewiczJan">Wysoki Sejmie! Z tego co powiedziałem, wynika, że:</u>
          <u xml:id="u-20.20" who="#PosełOliskiewiczJan">Po pierwsze — należy śmielej decentralizować zadania ze szczebla wojewódzkiego na szczebel powiatowy z równoczesnym przekazywaniem na szczebel powiatu etatów i funduszu płac, co umożliwi zaangażowanie do tych prezydiów pracowników wysoko kwalifikowanych, zdolnych wykonać zwiększone i trudniejsze zadania.</u>
          <u xml:id="u-20.21" who="#PosełOliskiewiczJan">Po drugie — w pracy prezydiów wojewódzkich rad narodowych należy położyć duży nacisk na koordynację pracy jednostek podległych przez zorganizowanie systematycznej kontroli fachowej ministerstw i odpowiednie wykorzystanie materiałów kontrolnych i przez wzmocnienie organizacyjnej kontroli i instruktażu w stosunku do prezydiów niższych szczebli.</u>
          <u xml:id="u-20.22" who="#PosełOliskiewiczJan">Po trzecie — należy dokonać analizy struktury organizacyjnej aparatu wykonawczego prezydiów powiatowych i miejskich rad narodowych w kierunku scalenia jednostek pokrewnych i wzmocnienia go od strony organizacyjnej i kadrowej.</u>
          <u xml:id="u-20.23" who="#PosełOliskiewiczJan">Po czwarte — należy przeprowadzić analizę struktury organizacyjnej aparatu wykonawczego miejskich rad narodowych nie stanowiących powiatów i stworzyć im możliwości — szczególnie większym miastom liczącym od 10 do 25 tys. mieszkańców — powołania niektórych jednostek organizacyjnych w randze wydziałów, szczególnie zaś wydziałów gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, i nadać miejskim radom narodowym większe uprawnienia w zakresie gospodarki i kultury miasta jako centrum okolicznego terenu.</u>
          <u xml:id="u-20.24" who="#PosełOliskiewiczJan">Po piąte — należy powołać w prezydiach powiatowych rad narodowych komórki kontroli i instruktażu podległe prezydiom, których zadaniem będzie udzielanie skutecznej pomocy gromadzkim radom narodowym.</u>
          <u xml:id="u-20.25" who="#PosełOliskiewiczJan">Po szóste — należy zwiększyć przede wszystkim uprawnienia komisji rad w kierunku wzmocnienia ich funkcji kontrolnych i większego ich wpływu i powiązania z prezydiami rad narodowych, a szczególnie z gromadzkimi radami narodowymi.</u>
          <u xml:id="u-20.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma poseł Franciszek Wasążnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełWasążnikFranciszek">Wysoki Sejmie! Każdy plan gospodarczy, każdy plan, choćby najmniejszy, który układamy rokrocznie, jest spojrzeniem w dal, jest rzutem oka w przyszłość i naszym zamierzeniem na jutro. A że nie ma człowieka, który by nie pragnął dla siebie lepszego, słoneczniejszego jutra, więc i nasze plany państwowe zamykają w sobie podobne pragnienia i dążenia. Wyrastają one z potrzeb codziennego życia oraz z chęci zwalczania tych wszystkich trudności i przeszkód, które hamują naszą działalność i postęp.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełWasążnikFranciszek">Omawiany dziś Pięcioletni Plan Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965 jest podsumowaniem tych potrzeb i dążeń w skali ogólnokrajowej. Naszym ogólnym pragnieniem jest, aby mógł on zaspokoić najkonieczniejsze potrzeby całego społeczeństwa i podnieść nasze życie i naszą pracę na wyższy poziom.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełWasążnikFranciszek">Im dokładniej, im wnikliwiej te wszystkie potrzeby i braki będą przeanalizowane i przestudiowane, im mocniej będą oparte na konkretnych danych, na jak najbardziej realnych przesłankach i możliwościach, tym plan będzie realniejszy, tym więcej będzie dawał gwarancji, że zostanie zrealizowany.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełWasążnikFranciszek">Dowodem tego jest ubiegły plan 5-letni. Pamiętamy wszyscy, jak przy jego wnikliwej analizie kładziono na te realne dane nacisk, jak broniono w nim każdej złotówki, każdej większej i mniejszej pozycji i jak przestrzegano w dyskusjach na komisjach sejmowych zasady mądrego ludowego przysłowia: „pamiętaj rozchodzie żyć z przychodem w zgodzie”. Nic też dziwnego, że został on tak pomyślnie wykonany, że stał się bogatym wianem dla swojego kolejnego następcy, że jego zwycięskie zamknięcie prasa i opinia publiczna nazywa dobrą robotą, chociaż przed 4 laty nazywano go planem napiętym i trudnym do realizacji.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PosełWasążnikFranciszek">Wszyscy dyskutanci przytaczali liczby przedstawiające jego osiągnięcia w poszczególnych działach produkcji. Odwołam się i ja do niektórych, gdyż jeszcze przez długi czas wyniki tego pianiu będą przedmiotem niejednej analizy, niejednej pracy i publikacji naszych ekonomistów, działaczy politycznych i społecznych, oświatowców, aktywistów terenowych, nauczycieli i wychowawców. Będą one długo jeszcze punktem wyjścia do wszelkich porównań i zestawień oraz źródłem mobilizacji sił społecznych do realizacji nowego planu.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#PosełWasążnikFranciszek">Na wstępie należy podkreślić, że w ostatnim 5-leciu nastąpił bardzo szybki wzrost produkcji przemysłowej. Globalna produkcja naszego młodego przemysłu osiągnęła w 1960 r. poziom o około 59% wyższy niż w 1955 r. Wzrost produkcji globalnej w Planie 5-letnim na lata 1961–1965 w porównaniu z rokiem 1960 wyniesie 51,9%. Wzbogaciliśmy kraj o nowe elektrownie, o nowe kopalnie węgla, o nowe okręgi przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PosełWasążnikFranciszek">Długie kolumny liczb, obrazujące osiągnięcia planu, świadczą chlubnie o naszej ambicji pracy, jej stylu i uporze w realizacji planów rozwoju gospodarczego kraju. Zawdzięczać je możemy ofiarnej pracy i znojnemu wysiłkowi klasy robotniczej, pracującego chłopstwa na wsi i inteligencji pracującej oraz mądrej polityce partii i rządu na tym polu.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PosełWasążnikFranciszek">Nowy Plan 5-letni prowadzi dzieło swego poprzednika, podnosi wydatnie nakłady inwestycyjne, przynosi ze sobą 4 nowe okręgi gospodarcze i czyni nas znacznie silniejszym gospodarczo, niż byliśmy, państwem. Znamiennym rysem nowego Planu 5-letniego jest zasada wyjścia jak najszerzej z inwestycjami przemysłowymi zarówno środków wytwórczości, jak i przedmiotów spożycia na teren całego kraju i objęcia nimi równomiernie wszystkich województw, a przede wszystkim opóźnionych w rozwoju gospodarczym, wejścia z nimi do Polski powiatowej i małych miasteczek, które z takim utęsknieniem czekają na swoją aktywizację gospodarczą. Zasada ta konsekwentnie przewija się poprzez całość planu.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PosełWasążnikFranciszek">Pragnę przedstawić pokrótce, jak wygląda owo założenie planu na terenie województwa białostockiego, tak często wspominanego przez moich przedmówców. Wprawdzie jest to w gąszczu i ogromie problemów Planu 5-letniego drobny wycinek spraw, mały szczegół, ale wiemy, że każda wielka rzecz składa się właśnie ze szczegółów. Nie będę podawał tych danych liczbowych, które podali inni mówcy, zwłaszcza poseł Ostapczuk.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PosełWasążnikFranciszek">Zanim przejdę do omówienia właściwego tematu, chcę kilka słów powiedzieć o przeszłości Białostocczyzny, jest to bowiem nieodzowne do oceny dzisiejszej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PosełWasążnikFranciszek">Województwo białostockie to kraina uroczych obszarów leśnych Puszczy Białowieskiej, Augustowskiej, Kurpiowskiej i Puszczy Knyszyńskiej oraz malowniczych jezior augustowskich, suwalskich, jezior Ełku, Olecka i Rajgrodu. To kraina tysiącletnich prastarych grodów polskich, Suraża, Drohiczyna, Wizny, Łomży, Nowogrodu, Tykocina, Rajgrodu i innych oraz starych grodzisk z okresu Jadźwingów na terenie Suwalszczyzny, to wreszcie nizinne połacie rozlewnych rzek Narwi, Biebrzy, Pisy i Bugu, królestwo ptactwa wodnego i ryb.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PosełWasążnikFranciszek">Otóż ta piękna kraina i cały obszar województwa była w okresie Polski przedwrześniowej regionem zapomnianym, zaniedbanym, zostawionym własnemu losowi bez pomocy władz, a rządy ówczesne traktowały ją po macoszemu, nastawiając się jedynie na wyciąganie jak największych dochodów i zysków zarówno z miast, jak i wsi. Była ową lekceważąco nazywaną Polską B.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#PosełWasążnikFranciszek">W okresie 20 lat międzywojennych, nie powstał tu żaden większy zakład produkcji przemysłowej, żadna większa fabryka, a istniejący przemysł bawełniany przeżywał ciągle okresy kryzysów i przestojów, skazując robotników na bezrobocie.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#PosełWasążnikFranciszek">Gospodarka rolna przeludnionej wsi białostockiej była zacofania, borykała się z wieloma trudnościami i niedostatkiem. Grunty tej wsi w przytłaczającej większości nie skomasowane, nie zmeliorowane, zagrody nigdzie nie zelektryfikowane. Nadmiar rąk do pracy na wsi szukał ujścia w emigracji do państw uprzemysłowionych Europy zachodniej lub za Oceanem.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#PosełWasążnikFranciszek">Sam Białystok był również miastem zapomnianym, urbanistycznie zaniedbanym, bezplanowo zabudowanym, bez perspektywy dalszego rozwoju, w połowie zabudowanym domami drewnianymi. Dziś stał się ośrodkiem wielkomiejskim, nowocześnie urządzonym i tak pięknym i zmodernizowanym, jak nigdy w swej historii. Jest więc miastem niemal całkowicie nowo zbudowanym — bo tak trzeba o nim mówić, gdyż dźwiga się z popielisk i zgliszcz powojennych, ponieważ był w 80% zniszczony przez wściekłość rozgramianego na frontach wojennych okupanta — o szerokich, słonecznych ulicach, pięknych gmachach i urządzeniach miejskich, rozwiązywanych z dużym wyczuciem smaku estetycznego, i o miłych dla oka akcentach architektonicznych, pełnym młodzieńczego dynamizmu, wdzięku i trafnego nawiązywania do stylu budownictwa z przeszłych epok, skąpanym w zieleni rozległych parków.</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#PosełWasążnikFranciszek">Swoim więc projektantom, planistom, urbanistom i budowniczym może przynosić tylko zaszczyt, a terenowym władzom ludowym z Prezydium Wojewódzkiej i Miejskiej Rady Narodowej na czele — wielkie uznanie za wzniesienie w tempie rekordowo szybkim, bo zaledwie w ciągu 15 lat, największego, bo ponad 120-tysięcznego miasta na rubieżach północno-wschodnich kraju.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#PosełWasążnikFranciszek">Dziś Białystok awansował z zaniedbanego i zapomnianego miasta w przeszłości na miasto akademickie, szczyci się bowiem posiadaną Akademią Medyczną i Wieczorową Szkołą Inżynierską oraz dwoma studiami nauczycielskimi, i na największy ośrodek przemysłowy województwa białostockiego. Stał się nie tylko jego stolicą, ale metropolią całego Podlasia, ważnym centrum gospodarczym i kulturalnym, do którego ta cała kraina ciąży.</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#PosełWasążnikFranciszek">Nie do poznania podniosła się wieś białostocka: dziś jej obszary przecinają linie wysokiego napięcia, światło żarówki elektrycznej obejmuje ponad 60% osiedli, a ilość elektryfikowanych wsi wynosi rocznie około 200. Pola wiejskie prują pługi motorowe, traktory, ciągniki, snopowiązałki, żniwiarki, kosiarki i inne maszyny rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#PosełWasążnikFranciszek">Województwo wydatnie podniosło produkcję rolną zarówno w gospodarstwach indywidualnych, jak i w gospodarstwach spółdzielczych i państwowych gospodarstwach rolnych. Poważnych prac dokonano w melioracji, w mechanizacji pracy wsi, budownictwie, podniesieniu kultury, oświaty i zdrowotności ludności wiejskiej. Osuszono rozległe mokradła Kuwasy.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#PosełWasążnikFranciszek">Wiele wysiłku włożono w uporządkowanie dróg o nawierzchni twardej, zamieniając około 70% ich stanu w piękne drogi o gładkiej nawierzchni smołowo-asfaltowej. Wybudowano ponad 400 km dróg o nawierzchni twardej, przebudowano 390 km na powierzchnię ulepszoną, dokonano kapitalnego remontu około 1.000 km dróg i wybudowano około stu mostów. Dzięki temu województwo osiągnęło na polu rozbudowy i utrzymania w należytej kulturze dróg jedno z pierwszych miejsc w kraju i zdobyło dwukrotnie krajowy sztandar przechodni.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#PosełWasążnikFranciszek">Stan gospodarczego rozwoju województwa wzrasta systematycznie z każdym rokiem, od planu do planu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#PosełWasążnikFranciszek">Długo można by jeszcze cytować liczby osiągnięć województwa, ale krótki czas wystąpienia nie pozwala na to. Dziś nie można już twierdzić, że województwo białostockie jest zaniedbane i zapomniane, można tylko mówić, że jest jeszcze na niektórych odcinkach swego życia niedoinwestowane.</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#PosełWasążnikFranciszek">Czy dotychczasowe rezultaty zagospodarowania i rozwoju tej ziemi zaspokajają całkowicie potrzeby miast i wsi białostockich? O ile sam Białystok odrobił już swe wiekowe zaniedbania i swymi osiągnięciami zredukował co najmniej jeden wiek do lat 15, o tyle niektóre powiaty przegrywają w swym rozwoju czas i zajmują miejsce na szarym końcu, mimo że dokonały bardzo poważnego skoku naprzód. Do takich regionów Białostocczyzny należą jeszcze powiaty: Suwałki, Sejny, Siemiatycze, Łomża i Kolno.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#PosełWasążnikFranciszek">Dwóm ostatnim chcę poświęcić kilka słów. Powiaty Kolno i Łomża nie mogą nadążyć za wartkim tempem rozwoju innych powiatów z trzech zasadniczych przyczyn:</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#PosełWasążnikFranciszek">1) z powodu nie zagojonych jeszcze ran powojennych i zniszczeń,</u>
          <u xml:id="u-22.25" who="#PosełWasążnikFranciszek">2) braku zakładów przemysłowych opartych na miejscowych surowcach,</u>
          <u xml:id="u-22.26" who="#PosełWasążnikFranciszek">3) słabo rozwiniętej sieci dróg komunikacji kolejowej.</u>
          <u xml:id="u-22.27" who="#PosełWasążnikFranciszek">Miejscowe władze terenowe i aktyw polityczno-społeczny obu powiatów czynią bardzo wiele starań o zaktywizowanie gospodarcze powiatów, zwłaszcza Kolna. Nie ma miesiąca, żeby jakaś delegacja nie udawała się w tych sprawach do władz wojewódzkich lub do poszczególnych resortów w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-22.28" who="#PosełWasążnikFranciszek">I oto wytworzyło się tu ciekawe kolneńskie „koło”. Przemysł mówi: „Nie wejdziemy do Kolna, bo nie macie kolei. Do pustki komunikacyjnej nie wprowadzamy przemysłu!” Koleje państwowe oświadczają: „Nie wjedziemy do Kolna, bo nie macie przemysłu. Kolej musi być rentowna! Do pustki przemysłowej nie wprowadzamy kolei, rozwijamy tam sieć komunikacji autobusowej” — i tu owe koło się zamyka. Kolno nie ma więc ani kolei, ani przemysłu, ma za to zwolnione tempo rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-22.29" who="#PosełWasążnikFranciszek">Ale motywacja powyższa jest słuszna tylko częściowo, tylko wówczas, gdy obydwie te inwestycje, przemysłowa i kolejowa, działać będą w oderwaniu, w izolacji od siebie. Całkowicie spełnią swe zadanie, gdy się wzajemnie wesprą, gdy jednocześnie wystąpią. Wtedy połączenie linią kolejową Łomży i Kolna ożywi gospodarczo cały ten region i pozwoli go uprzemysłowić. Ale odcinek Łomża-Kolno jest tylko 3-kilometrową częścią całej długiej linii kolejowej: Warszawa-Łomża-Kolno-Pisz-Giżycko-Węgorzewo. Ma ona wielkie znaczenie nie tylko dla powiatu łomżyńskiego i kolneńskiego. Jej rola gospodarcza wybiega daleko poza granice powiatowe:</u>
          <u xml:id="u-22.30" who="#PosełWasążnikFranciszek">1) Jest ona najkrótszą i najprostszą z dotychczasowych linii kolejowych między naszą stolicą a najpiękniejszym kompleksem polskich jezior, jezior mazurskich, których piękny sznur zaczyna się obok Piszu i Rucianego. Zamieni się więc w czasie letnich miesięcy w wygodną i ładną magistralę turystyczno-krajoznawczą i umożliwi klasie robotniczej Warszawy dalszy wyjazd każdej nawet niedzieli na odpoczynek i sport wodny, zbliży wody tych jezior do Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-22.31" who="#PosełWasążnikFranciszek">2) Linia ta ma uzasadnienie ekonomiczne dla wszystkich obszarów, przez które będzie przechodziła. Danych liczbowych nie przytaczam, gdyż zawierają je nasze roczniki statystyczne.</u>
          <u xml:id="u-22.32" who="#PosełWasążnikFranciszek">3) Zwiąże bezpośrednio w zwarty system gospodarczy ziemie warmińsko-mazurskie z macierzą, zespoli również mocniej powiaty północno-zachodnie województwa białostockiego z województwem olsztyńskim i ożywi krwioobieg gospodarczy między nimi. Oczywiście, linia kolejowa musiałaby być budowana pewnymi etapami, a nie od razu, ze względu na wysoki koszt inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-22.33" who="#PosełWasążnikFranciszek">4) Podniesie przeciętny wskaźnik rozwoju sieci dróg kolejowych na 100 km2 w województwie białostockim, który jest najniższy w kraju i wynosi 4,6 km na 100 km2. Taki sam wskaźnik ma i województwo lubelskie, ale przewyższa ono Białystok linią dróg wąskotorowych, 5) Dokona najszerszej aktywizacji gospodarczej tego regionu oraz ułatwi proces uprzemysłowienia powiatu kolneńskiego podnosząc go do rangi powiatów gospodarczo rozwiniętych.</u>
          <u xml:id="u-22.34" who="#PosełWasążnikFranciszek">Opóźnienia rozwoju ekonomicznego tego powiatu może nadrobić jedynie wkroczenie na ten teren gospodarki socjalistycznej i postępu w poszumie nowoczesnej lokomotywy kolejowej i w pióropuszu dymów fabrycznych. Mówię o tym nie dlatego, żeby te inwestycje wprowadzić do planu na lata 1961–1965, tym bardziej że plan ten przewiduje budowę i zakończenie kolei Sokółka-Kamienna Nowa-Augustów. Jest on planem realnym, konkretnym, z precyzyjnie przewidzianymi wydatkami na ściśle przewidziane obiekty gospodarcze i cele, nie można więc do niego wcisnąć już żadnej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-22.35" who="#PosełWasążnikFranciszek">Wspominam jedynie po to, że to zagadnienie jest żywym problemem obu powiatów od wielu, wielu lat i wciąż poruszanym tematem na wszystkich spotkaniach posłów z wyborcami, na konferencjach gospodarczych i oświatowych. Staje się więc ogólną potrzebą życiową tego rejonu i powinien się znaleźć w dalszych perspektywicznych planach gospodarczych obu województw i władz centralnych.</u>
          <u xml:id="u-22.36" who="#PosełWasążnikFranciszek">Pięcioletni Plan Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965 dźwignie bardzo wysoko uprzemysłowienie województwa. Województwo białostockie otrzyma 12 dużych zakładów przemysłu kluczowego, jak: fabrykę płyt wiórowych w Suwałkach, 3 zakłady sylikatowe w Śniadowie, Wypychach i w Białymstoku, krochmalnię w Łomży, cukrownię w Łapach, wytwórnię pasz w Białymstoku, dachówczarnię w Wasilkowie i inne. Przekształcą one dotychczas czysto rolnicze województwo w województwo rolniczo-przemysłowe.</u>
          <u xml:id="u-22.37" who="#PosełWasążnikFranciszek">Oprócz tego plan przewiduje 27 większych i średnich zakładów przemysłu drobnego z puli państwowego przemysłu terenowego i spółdzielczości pracy. Zakłady te zostaną zlokalizowane w poszczególnych miastach powiatowych i mniejszych miasteczkach. Dzięki temu liczba zatrudnionych w zawodach pozarolniczych wzrośnie o 25 tys. osób, w tym w przemyśle — o 7 tys. osób, i osiągnie w 1965 r. 160 tys. zatrudnionych, w tym w przemyśle — 49 tys.</u>
          <u xml:id="u-22.38" who="#PosełWasążnikFranciszek">Na inwestycje w rolnictwie w planie terenowym przewidziano około 2.386 mln zł, w tym na inwestycje w państwowych gospodarstwach rolnych — około 526 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-22.39" who="#PosełWasążnikFranciszek">Zakres robót wodno-melioracyjnych w planie terenowym znacznie się zwiększa i przewiduje przeprowadzenie na obszarze 7 tys. ha nowych drenowań gruntów ornych i ma 14 tys. ha odbudowę drenowań gruntów uprawnych. Wpłynie to na podniesienie produkcji rolnej, jak na przykład na wzrost pogłowia bydła z 512.700 sztuk w 1960 r. do 695 tys. sztuk W 1965 r.</u>
          <u xml:id="u-22.40" who="#PosełWasążnikFranciszek">Nakłady inwestycyjne, przeznaczone na rozwój gospodarki uspołecznionej w województwie, wyniosą ogółem około 9.954 mln zł, w tym inwestycje rad narodowych obejmą około 5.543 mln zł. Będzie to olbrzymia pomoc okazana województwu i powiatom w ich rozwoju i aktywizacji gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-22.41" who="#PosełWasążnikFranciszek">W dziedzinie szkolnictwa, oświaty i kultury plan zakłada wybudowanie co najmniej 1.340 izb lekcyjnych w szkołach podstawowych łącznie z budownictwem Dyrekcji Budowy Osiedli Robotniczych, w tym co najmniej 240 izb w ramach akcji budowy szkół „Tysiąclecia”. Przewiduje się również oddanie do eksploatacji nadawczego ośrodka radiowo-telewizyjnego w Białymstoku.</u>
          <u xml:id="u-22.42" who="#PosełWasążnikFranciszek">W ramach budownictwa mieszkaniowego typu miejskiego plan zapewnia wybudowanie 50 tys. izb, w tym 20 tys. izb w budownictwie rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-22.43" who="#PosełWasążnikFranciszek">Podane liczby zamierzeń Planu 5-letniego świadczą wymownie o wielkim rozmachu wyrównania pewnych różnic i dysproporcji, jakie istniały dotychczas między województwem białostockim a innymi regionami kraju, ale nie wyczerpują wszystkich jego potrzeb i rezerw.</u>
          <u xml:id="u-22.44" who="#PosełWasążnikFranciszek">Z nie zlokalizowanych, a podanych w Planie 5-letnim na lata 1961–1965 zakładów przemysłowych, w województwie białostockim znaleźć mogą bazę surowcową następujące zakłady:</u>
          <u xml:id="u-22.45" who="#PosełWasążnikFranciszek">1) huta szkła okiennego — w Grajewie,</u>
          <u xml:id="u-22.46" who="#PosełWasążnikFranciszek">2) zakład stolarki budowlanej — w Kolnie,</u>
          <u xml:id="u-22.47" who="#PosełWasążnikFranciszek">3) dwie fabryki elementów budowlanych,</u>
          <u xml:id="u-22.48" who="#PosełWasążnikFranciszek">4) odlewnia dla przemysłu maszyn włókienniczych.</u>
          <u xml:id="u-22.49" who="#PosełWasążnikFranciszek">Zlokalizowanie tych zakładów w województwie społeczeństwo Białostocczyzny i władze wojewódzkie przyjęłyby z entuzjazmem i wielką wdzięcznością.</u>
          <u xml:id="u-22.50" who="#PosełWasążnikFranciszek">Zważywszy, że Pięcioletni Plan Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965 zapewni Polsce Ludowej dalszy rozwój sił wytwórczych, dalszą poprawę położenia materialnego ludności, zbliży nas do bardziej uprzemysłowionych od nas krajów i ogólnie wzmocni nasz potencjał gospodarczy, będę za nim głosował i będę go w codziennej swej pracy realizował.</u>
          <u xml:id="u-22.51" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma poseł Ryszard Nieszporek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełNieszporekRyszard">Wysoki Sejmie! Wszechstronna dyskusja, która toczy się tutaj ma temat nowego Planu 5-letniego, w pełni potwierdziła słuszność przyjętych przez nas głównych kierunków rozwoju kraju w latach 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełNieszporekRyszard">Wiele zagadnień, niezmiernie ważnych dla prawidłowej realizacji naszej bieżącej pięciolatki, omówili już moi przedmówcy. Ja chciałbym poruszyć zagadnienie współpracy rad narodowych z zakładami pracy. Problem ten poruszałem już na początku naszej kadencji, niemniej jednak wydaje mi się słuszne omówienie go także dzisiaj w świetle doświadczeń uzyskanych w ciągu ostatnich trzech lat, omówienie zarówno osiągnięć tej współpracy, jak i jej niedomagam Posłużę się przykładami z terenu województwa katowickiego. Rady narodowe województwa katowickiego uzyskiwały pomoc zakładów przemysłu centralnego przy realizacji swych inwestycji jeszcze przed unormowaniem tego zagadnienia przez Radę Ministrów, jednakże do 1958 r. współpraca tego rodzaju była sporadyczna i często przypadkowa. Dopiero od 1958 r. sytuacja w tej dziedzinie uległa korzystnej zmianie zarówno dzięki ustawie o radach narodowych, jak i dzięki uchwale Rady Ministrów Nr 72a w sprawie udziału państwowych jednostek gospodarczych, objętych planem centralnym, w kosztach inwestycji komunalnych oraz dalszych przepisów wykonawczych do tej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełNieszporekRyszard">W wyniku realizacji tej uchwały na terenie województwa katowickiego rady narodowe wspólnie z zakładami przemysłowymi podjęły wiele inwestycji, których same nie mogły dotychczas sfinansować, a które potrzebne były tak ludności, jak i przemysłowi.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełNieszporekRyszard">Największy był udział w inwestycjach wodnych, co jest zupełnie zrozumiałe, jeżeli weźmie się pod uwagę, że woda jest niezbędnym dla przemysłu surowcem, a województwo katowickie, leżąc na granicy zlewni Odry i Wisły, cierpi na dotkliwy brak wody, pogłębiony jeszcze zanikiem wód powierzchniowych spowodowanych odbudową górniczą.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełNieszporekRyszard">Wspólnie więc z Ministerstwem Górnictwa i Energetyki, Ministerstwem Przemysłu Ciężkiego i Ministerstwem Przemysłu Lekkiego rozpoczęliśmy budowę ujęcia wody na rzece Sole, z którego korzystać będą zakłady przemysłowe i ludność okręgu bielskiego.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PosełNieszporekRyszard">Ministerstwo Górnictwa i Energetyki uczestniczy również w budowie magistralnych rurociągów wodnych Obszary — Rydułtowy — Pszów oraz Pawłowice — Jastrzębie — Wodzisław, oba na terenie Rybnickiego Okręgu Węglowego, co pozwoli na doprowadzenie wody zarówno do istniejących i budujących się tam kopalń, jak i do powstających osiedli mieszkaniowych, w których mieszkać będą przyszłe załogi tych kopalń. Z dalszych inwestycji tego typu wymienić można jeszcze rurociąg Kochłowice-Halemba oraz rozbudowę wodociągowej sieci rozdzielczej w Katowicach, w powiatach będzińskim i zawierciańskim.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PosełNieszporekRyszard">W Częstochowskim Okręgu Przemysłowym, gdzie zanik wód powierzchniowych wiąże się z kopalnictwem rud żelaza, w inwestycjach wodnych, takich jak rozbudowa urządzeń Wodociągowych w Częstochowie, Kłobucku i powiecie częstochowskim, partycypują głównie zakłady Ministerstwa Przemysłu Ciężkiego. Zakłady pracy uczestniczą również w kosztach budowy urządzeń kanalizacyjnych, jak na przykład w rozbudowie sieci kanalizacyjnej w Częstochowie, Zawierciu i Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PosełNieszporekRyszard">Z kwot uzyskanych ogółem przez rady narodowe od zakładów przemysłowych na finansowanie inwestycji gospodarki komunalnej drugą co do wielkości pozycję po nakładach na wodociągi i kanalizację stanowi współudział przemysłu w budowie nowych linii tramwajowych. W latach 1958–1960 wybudowana została przy współudziale zainteresowanych zakładów pracy, między innymi kopalni Walenty-Wawel, linia tramwajowa Ruda Śląska-Bobrek, co w poważnym stopniu ułatwiło dojazdy do pracy górnikom i hutnikom zatrudnionym w tym rejonie.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PosełNieszporekRyszard">Na terenie Zagłębia wybudowana została linia tramwajowa, łącząca osiedle Klimontów z osiedlem Kazimierz. Uruchomienie tej linii pozwoliło na skrócenie dojazdów do pracy pracowników kopalni Klimontów, kopalni Porąbka oraz kopalni Juliusz. Drobne kwoty przeznaczyły zakłady przemysłowe również na budowę i przebudowę dróg i ulic. W ramach współpracy z przemysłem wybudowano w województwie katowickim 2 mosty, jeden w Chorzowie przy współudziale zakładów Azotowych im. Pawła Findera, a drugi w Myszkowie przy współudziale zakładów przemysłu ciężkiego.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PosełNieszporekRyszard">Przytoczone przeze mnie przykłady świadczą o pozytywnych rezultatach współpracy rad narodowych z jednostkami gospodarczymi planowanymi centralnie. Czy jednak te osiągnięcia wyczerpują całość problemu i czy można mówić o jego całkowitym uregulowaniu? Niestety, na to pytanie nie można odpowiedzieć twierdząco.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PosełNieszporekRyszard">Udział zakładów planowanych centralnie, czyli przemysłu kluczowego, w kosztach inwestycji komunalnych w latach 1958–1960 kształtował się w granicach około 11% ogółu nakładów na gospodarkę komunalną w województwie katowickim, a więc był stanowczo za niski w stosunku do potrzeb i możliwości zakładów pracy. Wprawdzie udział ten wzrastał z każdym rokiem, niemniej jednak tempo tego wzrostu było za małe. Świadczy to o braku zrozumienia przez kierownictwo wielu zakładów pracy intencji przepisów ustalających obowiązek uczestniczenia w kosztach inwestycji komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PosełNieszporekRyszard">Ten brak zrozumienia prowadzi do konieczności realizowania przez rady narodowe wielu inwestycji z własnych funduszów, chociaż inwestycje te powinny być realizowane bądź przez przemysł, bądź też przy jego współudziale. Klasycznym tego przykładem może być realizowana z funduszu rad narodowych elektrociepłownia w Nowych Tychach, obiekt, który powinien być budowany przez resort górnictwa i energetyki. Przykładem tego jest również uzgodnienie w okresie opracowania projektu planu na lata 1961–1965 tylko 36% udziałów zakładów pracy w kosztach inwestycji komunalnych w stosunku do ogółu udziałów przewidzianych przez władze centralne.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PosełNieszporekRyszard">Realizacja uchwały Nr 72a Rady Ministrów w praktyce przebiega bardzo opornie, wymaga od rad narodowych wielkiego wysiłku dla przekonania poszczególnych zakładów pracy, że ich obowiązkiem jest uczestniczenie w kosztach budowy czy rozbudowy poszczególnych urządzeń komunalnych. Niektóre jednostki gospodarcze planu centralnego tendencyjnie obniżają swoje zapotrzebowanie na usługi komunalne, aby uniknąć konieczności uczestniczenia w kosztach inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PosełNieszporekRyszard">Zdarzają się wypadki, że zakłady zgłaszają zapotrzebowanie na zwiększenie usług komunalnych, ale nie uważają za stosowne zabezpieczyć w swoich planach inwestycyjnych kwot udziału. Taki wypadek zdarzył się na przykład w Bielsku, gdzie kolej zgłosiła wzrost zapotrzebowania na wodę o 1.200 m3 na dobę, ale DOKP nie sygnalizowała potrzeby zabezpieczenia 240 tys. zł w 1961 r. jako udziału w kosztach budowy wodociągu, wobec czego Ministerstwo Komunikacji nie przewidziało w swoim planie inwestycyjnym potrzebnej na ten cel kwoty.</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#PosełNieszporekRyszard">Z innych najczęściej występujących niedociągnięć wymienić można:</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#PosełNieszporekRyszard">— zbyt długi okres czasu związany z przesunięciem środków z planu centralnego do planu terenowego, co poważnie opóźnia finansowanie zamierzonych inwestycji,</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#PosełNieszporekRyszard">— zmiany limitów inwestycyjnych jednostek zobowiązanych do wnoszenia udziałów, naruszające ciągłość finansowania inwestycji,</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#PosełNieszporekRyszard">— uzależnianie podpisywania umów dotyczących wspólnego finansowania inwestycji przez niektóre zakłady pracy od decyzji ich władz centralnych,</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#PosełNieszporekRyszard">— zmienność ustaleń wzrostu zapotrzebowania na usługi komunalne, powodująca konieczność zmian planów i umów.</u>
          <u xml:id="u-24.19" who="#PosełNieszporekRyszard">Jeżeli wreszcie po przebyciu tej długiej drogi, najeżonej rozlicznymi trudnościami, prezydium rady narodowej i zakład pracy zawrą umowę określającą udział danego przedsiębiorstwa w kosztach inwestycji komunalnej, zdarza się, że przy składaniu planów w jednostce nadrzędnej jednostka ta lub resort skreśla z planu inwestycyjnego te właśnie kwoty.</u>
          <u xml:id="u-24.20" who="#PosełNieszporekRyszard">Wypadek taki zdarzył się w 1960 r. kiedy Rybnickie Zjednoczenie Przemysłu Węglowego już po zatwierdzeniu planu inwestycyjnego Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, przewidującego jego udział w budowie ujęć wody w Rybnickim Okręgu Węglowym w wysokości ponad 32 mln zł, dopiero w maju przydzieliło na ten cel kwotę i tylko 9 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-24.21" who="#PosełNieszporekRyszard">Omawiając trudności, na jakie napotykają rady narodowe przy realizacji uchwały Rady Ministrów Nr 72a, nie chcę bynajmniej powiedzieć, że wina za ten stan rzeczy leży tylko i wyłącznie po stronie zakładów pracy. Istnieje również wiele niedociągnięć ze strony rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-24.22" who="#PosełNieszporekRyszard">W świetle tego, co tu Wysokiemu Sejmowi przedstawiłem, wydaje mi się słuszne stwierdzić, że problem udziału jednostek gospodarczych planowanych centralnie w kosztach inwestycji komunalnych jest wprawdzie uregulowany przepisami, ale nie do końca. Pomijam już sprawę, że przepisy te są bardzo skomplikowane, a tryb ich stosowania jest pracochłonny i sformalizowany, wydaje mi się jednak, że brak tu zasadniczego ogniwa, jakim jest przekazanie przez resorty wszystkim podległym jednostkom wytycznych w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-24.23" who="#PosełNieszporekRyszard">Zakłady pracy muszą zrozumieć, że udział w kosztach budowy urządzeń komunalnych to ich obowiązek — podkreślam jeszcze raz — obowiązek, że od tego uzależniona jest nie tylko poprawa warunków bytowych ich pracowników, ale także wyniki ich działalności produkcyjnej.</u>
          <u xml:id="u-24.24" who="#PosełNieszporekRyszard">W planie na lata 1961–1965 udział jednostek planu centralnego w inwestycjach rad narodowych w skali krajowej wyraża się kwotą około 1.700 mln zł. Resorty muszą zabezpieczyć pełne przekazanie tych kwot radom narodowym, muszą doprowadzić do zrozumienia tych spraw we wszystkich podległych sobie jednostkach, ponieważ od tego zależy harmonijny rozwój poszczególnych województw, a tym samym zlokalizowanych tam zakładów produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-24.25" who="#PosełNieszporekRyszard">Wysoki Sejmie! Współpraca rad narodowych z zakładami przemysłu centralnego na terenie województwa katowickiego nie kończy się na współudziale zakładów w kosztach inwestycji komunalnych. W okresie ostatnich trzech lat rady narodowe bardzo rozwinęły i pogłębiły współpracę z samorządami robotniczymi wielu zakładów pracy, dotarły do najszerszych mas pracowniczych, które rozumiejąc rolę i zadania rad narodowych w bardzo licznych wypadkach wnoszą swój bezpośredni, osobisty udział w poprawę warunków socjalnych i bytowych społeczeństwa tego województwa.</u>
          <u xml:id="u-24.26" who="#PosełNieszporekRyszard">Mam na myśli ofiarność naszej klasy robotniczej, wyrażającą się w przeznaczaniu dużej części wygospodarowanego funduszu zakładowego na potrzeby miast i osiedli. Ofiarność ta jest widocznym wyrazem wzrostu świadomości mas pracujących, świadczy o ich gospodarskim stosunku do swego miasta, osiedla czy wsi. Jest dowodem, że klasa robotnicza czuje się na równi z organami władzy terenowej współodpowiedzialna za stworzenie warunków, w których człowiek żyje lepiej, wygodniej i przyjemniej.</u>
          <u xml:id="u-24.27" who="#PosełNieszporekRyszard">Załogi licznych zakładów, szczególnie w Katowicach i Zabrzu, wniosły swój poważny udział w dzieło uporządkowania i upiększania swoich miast, przy czym udział ten to nie tylko pieniądze z funduszu zakładowego, wypracowanego przecież w trudzie i znoju, ale bezpośrednia praca załóg przy zakładaniu oświetlenia na ulicach, trawników, zieleńców, sadzeniu drzew i krzewów.</u>
          <u xml:id="u-24.28" who="#PosełNieszporekRyszard">Dzięki temu możliwe było zainstalowanie na terenie naszego województwa w latach 1958–1960 ponad 25 tys. nowych punktów świetlnych. Większość zainstalowanych lamp na ulicach, skwerach i w parkach, to nowoczesne i tanie w eksploatacji oświetlenie jarzeniowe. Poprzez szeroką akcję oświetlenia, która swoim zasięgiem objęła nie tylko centra miast, rozpoczęto akcję, mającą na celu zmianę peryferyjnego charakteru wielu ciemnych i zaniedbanych dotąd dzielnic, przeważnie starych robotniczych osiedli przyfabrycznych. Oświetlenie tych dzielnic, wyposażenie ich w piękne, nowoczesne sklepy w wielu wypadkach zatarło już częściowo różnice dzielące je dotychczas od śródmiejskich dzielnic handlowych.</u>
          <u xml:id="u-24.29" who="#PosełNieszporekRyszard">Inicjatywa załóg przyczyniła się do powstania ponad 50 ha nowych terenów zielonych. Jako przykład wymienić można park w Siemianowicach, urządzony wspólnym wysiłkiem Miejskiej Rady Narodowej, załóg zakładów pracy i ludności. Niezależnie od urządzenia ogólnie dostępnych terenów zieleni publicznej, a więc parków, skwerów i zieleńców, coraz więcej zakładów pracy w naszym województwie zadbało o estetyczny wygląd swojego otoczenia i urządza zieleńce wewnątrzzakładowe.</u>
          <u xml:id="u-24.30" who="#PosełNieszporekRyszard">Część funduszów zakładowych załogi zakładów pracy przeznaczają na budowę obiektów sportowych. Wspomnieć można chociażby o budowie ośrodka sportów wodnych w Kamieniu w powiecie rybnickim, na jeziorze Pogoria w powiecie będzińskim oraz na jeziorze Dzierżno w powiecie gliwickim.</u>
          <u xml:id="u-24.31" who="#PosełNieszporekRyszard">W dziedzinie kultury, na przykład, górnicy kopalni Wesoła i Ziemowit wybudowali ze swoich funduszów kino panoramiczne, dzięki czemu umożliwili sobie i swoim rodzinom przyjemne spędzenie czasu po pracy. Rady narodowe i zakłady pracy bądź też ich załogi wznoszą wspólnie domy kultury, kina. Wymienić można chociażby budowę domów kultury w Klimontowie, Rybniku, Wojkowicach Komornych, kino w Lędzinach czy też salę widowiskową w Zabrzu.</u>
          <u xml:id="u-24.32" who="#PosełNieszporekRyszard">Zakłady pracy również rozwijają z normalnych funduszów inwestycyjnych budownictwo placówek lecznictwa otwartego, specjalistycznego. Wystarczy wspomnieć tylko o dwóch najpoważniejszych — budowie ośrodka rehabilitacyjnego w Reptach i adaptacji szpitala w Bytomiu.</u>
          <u xml:id="u-24.33" who="#PosełNieszporekRyszard">Wysoki Sejmie! Ten wzrost inicjatywy społecznej, inspirowanej i kierowanej przez rady narodowe, uważam za najważniejsze osiągnięcie w latach 1957–1960. Oznacza to, że rady narodowe potrafiły zrealizować w praktyce najważniejszą rolę organizacyjno-wychowawczą — potrafiły przyciągnąć do współpracy i współrządzenia szerokie rzesze społeczeństwa i wpoić im poczucie współodpowiedzialności za sprawy terenu.</u>
          <u xml:id="u-24.34" who="#PosełNieszporekRyszard">Zadaniem nowych rad narodowych w nowej pięciolatce powinno być podtrzymanie i rozszerzenie aktywności społeczeństwa w celu pełniejszej realizacji zadań objętych planem na lata 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-24.35" who="#PosełNieszporekRyszard">Istnieje również konieczność dalszego rozwijania współpracy rad narodowych z zakładami planu centralnego w formie wspólnego finansowania inwestycji potrzebnych tak przemysłowi, jak i ludności.</u>
          <u xml:id="u-24.36" who="#PosełNieszporekRyszard">Jestem głęboko przekonany, że przeszkody, które dotychczas hamowały rozwój tej współpracy, zostaną w najbliższym czasie usunięte przez każdy resort w podległych mu jednostkach, że słuszne zarządzenia władz centralnych będą z całą skrupulatnością realizowane, co pozwoli nam w pełni zrealizować stojące przed nami zadania bieżącego Planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-24.37" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma poseł Paweł Dąbek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełDąbekPaweł">Obywatele Posłowie! Nowy Plan 5-letni otwiera nowy okres rozwoju gospodarczego Polski Ludowej. Otwiera też nowy okres rozwoju Lubelszczyzny. Okres lat 1961–1965 będzie dalszym etapem ekonomicznego rozwoju Lubelszczyzny. Decydujący wpływ na ekonomikę naszego województwa wywarła realizacja planu 6-letniego i planu 5-letniego w latach 1956–1960.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełDąbekPaweł">W okresie tym nastąpił poważny rozwój gospodarczy województwa lubelskiego. W wyniku realizacji planu 6-letniego oraz planu 5-letniego w okresie ubiegłego dziesięciolecia w sposób istotny zmienił się charakter Lubelszczyzny. Powstało wiele nowoczesnych zakładów przemysłowych, liczba zatrudnionych w przemyśle wzrosła z 20 tys. osób w 1949 r. do ponad 70 tys. osób w 1960 r.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełDąbekPaweł">Tak poważny rozwój przemysłu spowodował znaczny wzrost szeregów klasy robotniczej, który odbywał się przeważnie na skutek przechodzenia ludności ze wsi do miasta, co pozwoliło na likwidację problemu bezrobocia agrarnego, którego w okresie dwudziestolecia międzywojennego władze kapitalistyczno-obszarnicze nie mogły w żaden sposób rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełDąbekPaweł">Wzrosło również zatrudnienie w budownictwie, transporcie, poważnie rozwinęła się produkcja rolnictwa. Pozwoliło to na znaczną poprawę warunków bytowych przez zwiększenie dochodów ludności oraz rozbudowę usługowych działów gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PosełDąbekPaweł">Lublin stał się ośrodkiem wyższych uczelni. Stworzyło to nieosiągalne dawniej warunki rozwoju, zmniejszyło dystans dzielący województwo lubelskie od wysoko rozwiniętych województw. Tak poważny rozwój województwa był możliwy do osiągnięcia w ustroju socjalistycznym, który jako jedną z czołowych zasad stawia zagadnienie równomiernego rozwoju poszczególnych regionów.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PosełDąbekPaweł">Mimo jednak tych pozytywnych przemian województwo lubelskie odbiega jeszcze od wielu województw w kraju pod względem stanu zagospodarowania. Stąd w aktywizacji regionu decydującym o charakterze bieżącej pięciolatki akcentem jest wysiłek, zmierzający w kierunku przyśpieszenia wzrostu potencjału ekonomicznego Lubelszczyzny.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PosełDąbekPaweł">Rozwój ekonomiczny województwa lubelskiego w latach 1961–1965 będzie szybszy niż w latach 1956–1960 przede wszystkim w związku z przeznaczeniem większych środków na inwestycje. Nakłady inwestycyjne w bieżącej pięciolatce wyniosą ponad 15 mld zł, co oznacza wzrost w stosunku do ubiegłej pięciolatki około 50%. W wyniku szybkiego tempa rozwoju gospodarczego Lubelszczyzny zmienia się dalej charakter naszego województwa. Zlikwidujemy wielowiekowe zacofanie, w szybkim tempie likwidujemy tak popularne przed wojną pojęcie Polski B.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#PosełDąbekPaweł">Uwaga zarówno władz centralnych, jak i terenowych skierowana jest głównie na rozwój rolnictwa na Lubelszczyźnie. Świadczy o tym przeznaczenie na inwestycje w rolnictwie ponad 3,3 mld zł, co stanowi ponad 8% nakładów ogólnokrajowych. Problem rozwoju rolnictwa na Lubelszczyźnie jest problemem niezwykle ważnym ze względu na rolniczy charakter województwa i poważne rezerwy produkcyjne, jakie można uruchomić przez lepsze wykorzystanie dobrych warunków glebowych.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#PosełDąbekPaweł">Lata minionego planu 5-letniego przede wszystkim dzięki nowej polityce rolnej były latami szybkiego rozwoju rolnictwa mimo nie sprzyjających warunków klimatycznych w latach 1959–1960. Produkcja globalna rolnictwa wzrosła z 11,8 mld zł w 1955 r. do około 14,2 mld zł w 1960 r., a więc o około 20%.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#PosełDąbekPaweł">W bieżącej pięciolatce przewidujemy dalszy wzrost produkcji globalnej rolnictwa o około 25%. Wzrost produkcji rolnej wymagać będzie poważnych zmian w zakresie struktury produkcji. Przewiduje się więc znaczne zwiększenie produkcji zbóż przy zmniejszeniu powierzchni zasiewów. Wzrost produkcji zbóż przy równoczesnym zmniejszeniu powierzchni upraw będzie możliwy poprzez zwiększenie plonów o 16%.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#PosełDąbekPaweł">W zakresie produkcji zwierzęcej przewiduje się wzrost pogłowia bydła o 27%, trzody chlewnej o 17% oraz zmniejszenie pogłowia koni o 10%. Zakładany wzrost pogłowia bydła i trzody będzie możliwy przez zmniejszenie pogłowia koni oraz przez rozwój upraw roślin pastewnych — w tym głównie kukurydzy oraz roślin motylkowych.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#PosełDąbekPaweł">Problem wykorzystania warunków glebowo-klimatycznych oraz zwiększenia dochodów wsi wskazuje na potrzebę rozszerzenia powierzchni upraw roślin przemysłowych, zwłaszcza buraków, oraz zwiększenia powierzchni sadów. Przewidujemy na przykład, że w latach 1961–1965 powierzchnia upraw roślin przemysłowych wzrośnie o ponad 14%, w tym areał buraków cukrowych zwiększy się o ponad 23%. Poważny wzrost upraw roślin przemysłowych wynika również z programu rozwoju przetwórstwa płodów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#PosełDąbekPaweł">Wzrost produkcji podstawowych płodów rolnych wpłynie na poważny wzrost skupu. Zakładamy, że wzrost skupu zbóż w bieżącej pięciolatce wyniesie ponad 60%, wzrost skupu żywca wyniesie ponad 50%, a skup mleka wzrośnie o ponad 99%.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#PosełDąbekPaweł">Gdy patrzymy na wskaźniki wzrostu produkcji, skupu oraz proponowane zmiany w strukturze produkcji, nasuwa się zasadnicze pytanie, czy przedstawione wyżej wskaźniki będzie można osiągnąć w latach najbliższej pięciolatki. Wydaje się, że tak, jeżeli zważymy, że:</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#PosełDąbekPaweł">1) zakładamy znaczną poprawę w zaopatrzeniu rolnictwa w podstawowe środki produkcji, jak nawozy sztuczne, nasiona kwalifikowane, maszyny, materiały budowlane, środki ochrony roślin, pasze treściwe itp.;</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#PosełDąbekPaweł">2) zakładamy znaczną poprawę w zakresie świadczenia usług na rzecz rolnictwa w takich dziedzinach, jak weterynaria, inseminacja, ochrona roślin, usługi z zakresu mechanizacji i rozwój oświaty rolniczej;</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#PosełDąbekPaweł">3) wielkość nakładów inwestycyjnych w rolnictwie osiągnie nie spotykany dotychczas poziom i wyniesie ponad 5 mld zł łącznie z Funduszem Rozwoju Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#PosełDąbekPaweł">Przeznaczenie tak poważnych nakładów na rozwój rolnictwa wynika przede wszystkim z ogólnego kierunku rozwoju ekonomiki oraz z rolniczego charakteru województwa.</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#PosełDąbekPaweł">Największe nakłady inwestycyjne w rolnictwie przeznacza się na meliorację. Główną inwestycją w zakresie melioracji będzie kontynuacja budowy kanału Wieprz — Krzna i zagospodarowanie przylegających do niego 80 tys. ha łąk.</u>
          <u xml:id="u-26.19" who="#PosełDąbekPaweł">Przedstawiony program rozwoju rolnictwa jest niewątpliwie programem mobilizującym, niemniej jednak w pełni możliwym do zrealizowania, jeśli się zważy ogrom środków inwestycyjnych przeznaczonych dla rolnictwa, radykalny wzrost dostaw środków produkcji, a przede wszystkim poważne zainteresowanie ze strony kierownictwa partii i rządu tą dziedziną naszej ekonomiki.</u>
          <u xml:id="u-26.20" who="#PosełDąbekPaweł">Nierozerwalnie z problemem rolnictwa wiąże się sprawa budowy dróg. Województwo lubelskie mimo dużych w tej dziedzinie wyników ma wciąż najrzadszą w kraju sieć dróg bitych i bardzo znacznie odbiega nie tylko od średniego poziomu krajowego, ale nawet od innych województw w tyle pozostających, jak rzeszowskie, białostockie, warszawskie i kieleckie.</u>
          <u xml:id="u-26.21" who="#PosełDąbekPaweł">Obecna sytuacja drogowa hamuje rozwój innych gałęzi gospodarki narodowej, a przede wszystkim rolnictwa i przemysłu spożywczego. W związku z tą sytuacją drogową marnują się poważne ilości ziemiopłodów, niszczy się tabor samochodowy, nie można wykorzystać całych rejonów województwa do produkcji roślin przemysłowych, a przede wszystkim buraków.</u>
          <u xml:id="u-26.22" who="#PosełDąbekPaweł">W ubiegłej pięciolatce w latach 1958–1960 wybudowano na terenie województwa 556 km dróg, w tym 168 km czynem społecznym. W bieżącej pięciolatce przewiduje się budowę 560 km dróg, w tym 190 km w ramach czynów społecznych.</u>
          <u xml:id="u-26.23" who="#PosełDąbekPaweł">Społeczeństwo naszego województwa docenia znaczenie czynów społecznych. Rady narodowe i organizacje społeczne udzielają i udzielać będą daleko idącej pomocy organizacyjnej, pomocy fachowej i dotacji finansowych w zakresie realizacji czynów. Przy tym tempie budowy dróg mimo czynów społecznych nie będzie można zaspokoić najpilniejszych potrzeb województwa, trzeba więc będzie szukać dalszych możliwości zwiększenia nakładów inwestycyjnych na budowę dróg.</u>
          <u xml:id="u-26.24" who="#PosełDąbekPaweł">Obok rozwoju rolnictwa bieżący Plan 5-letni zwraca również uwagę na dalszy rozwój przemysłu. Problem uprzemysłowienia województwa lubelskiego jest zagadnieniem szczególnie istotnym w związku z koniecznością zagospodarowania bazy surowcowej oraz aktywizacji nie uprzemysłowionych rejonów.</u>
          <u xml:id="u-26.25" who="#PosełDąbekPaweł">W okresie przedwojennym województwo lubelskie było terenem zupełnie nie uprzemysłowionym. W latach 1950–1955 powstały tu takie zakłady, jak Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie, Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku, Kraśnicka Fabryka Wyrobów Metalowych, Zakłady Sprzętu Instalacyjnego w Poniatowej, Zakłady Przemysłu Tłuszczowego w Bodaczowie i wiele innych. W okresie ubiegłej pięciolatki na Lubelszczyźnie powstała nowa cementownia w Chełmie, Fabryka Betonów Lekkich w Lubartowie, zakłady mięsne w Zamościu oraz wiele zakładów przemysłu drobnego.</u>
          <u xml:id="u-26.26" who="#PosełDąbekPaweł">Na progu nowej pięciolatki szczególnie duże możliwości rozwoju ma w województwie przemysł rolno-spożywczy. Wynika to z rolniczego charakteru Lubelszczyzny. Już dziś przemysł rolno-spożywczy nie może przerobić wszystkich surowców na miejscu. Poważne ilości żywca przerzuca się do zakładów mięsnych na Śląsku. Buraki cukrowe przerzucane są do cukrowni położonych w województwach zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-26.27" who="#PosełDąbekPaweł">Dlatego też w bieżącej pięciolatce zwrócono uwagę szczególnie na rozwój tej gałęzi przemysłu. W latach 1961–1965 przewiduje się budowę między innymi wielkiej cukrowni w Werbkowicach, zakładów mięsnych i chłodni w Łukowie oraz wielu innych zakładów. Znaczne środki inwestycyjne przeznacza się również na rozbudowę i modernizację zakładów spożywczych. Rozwój przemysłu rolno-spożywczego jest podstawowym zagadnieniem uprzemysłowienia Lubelszczyzny ze względu na konieczność zagospodarowania bazy surowcowej.</u>
          <u xml:id="u-26.28" who="#PosełDąbekPaweł">Mimo stosunkowo szybkiego rozwoju przemysłu rolno-spożywczego nie rozwiążemy wszystkich problemów zagospodarowania bazy surowcowej. Na przykład w dalszym ciągu będziemy przerzucać poważne ilości żywca i buraków oraz będą występować nadwyżki owoców.</u>
          <u xml:id="u-26.29" who="#PosełDąbekPaweł">Najważniejszą inwestycją, która będzie rozpoczęta w latach 1961–1965, jest budowa fabryki związków azotowych w Puławach. Fabryka zatrudni około 4 tys. osób i dostarczać będzie nawozy azotowe dla rolnictwa centralnych i wschodnich województw Polski. Fabryka związków azotowych będzie jednym z największych tego rodzaju zakładów w Polsce. Obok budowy tak wielkiego obiektu przewiduje się wybudowanie innych zakładów przemysłowych, jak fabryki dziewiarskiej, fabryki mebli, fabryki materiałów budowlanych i innych.</u>
          <u xml:id="u-26.30" who="#PosełDąbekPaweł">Poważne możliwości rozwoju ze względu na zasoby surowcowe ma w województwie lubelskim przemysł cementowy. Uruchomiona w ostatnich latach cementownia Chełm będzie w bieżącej pięciolatce dalej rozbudowywana. W dalszych latach przewidujemy uruchomienie nowej cementowni w tym rejonie.</u>
          <u xml:id="u-26.31" who="#PosełDąbekPaweł">Przemysł terenowy, który w województwie lubelskim ma poważne osiągnięcia, w bieżącej pięciolatce zwraca szczególnie uwagę na zagadnienia modernizacji i przebudowy zakładów, które nie mogą być w obecnym stanie eksploatowane ze względu na warunki techniczne. Ponadto przy planowaniu rozwoju przemysłu terenowego uwzględniono zagadnienie aktywizacji gospodarczej miast, opartej na istniejącej bazie surowcowej oraz rozwoju produkcji eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-26.32" who="#PosełDąbekPaweł">Reasumując program rozwoju przemysłu na lata 1961–1965 należy stwierdzić, że bieżący Plan 5-letni będzie dalszym etapem na drodze socjalistycznej industrializacji województwa. Dalszy postęp w dziedzinie uprzemysłowienia będzie możliwy dzięki przeznaczeniu na rozwój przemysłu poważnych nakładów, przekraczających sumę 7 mld zł. W wyniku rozbudowy przemysłu przewiduje się wzrost wartości produkcji o ponad 50% oraz osiągnięcie przyrostu zatrudnienia o około 18 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-26.33" who="#PosełDąbekPaweł">Tak poważne efekty w dziedzinie uprzemysłowienia pozwolą na zmianę sytuacji ekonomicznej Lubelszczyzny. W bieżącym Planie 5-letnim rozwijać będziemy na Lubelszczyźnie przede wszystkim te gałęzie przemysłu, które wpływają na rozwój rolnictwa, a więc przemysł rolno-spożywczy, produkcja nawozów sztucznych, materiałów budowlanych i narzędzi rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-26.34" who="#PosełDąbekPaweł">Olbrzymi wzrost zadań budownictwa w latach 1961–1965 bezwzględnie wymaga znacznego zwiększenia zaplecza techniczno-gospodarczego przedsiębiorstw budowlanych. Wymaga to specjalnych wysiłków w kierunku osiągnięcia koniecznej mocy produkcyjnej. Rozwój przemysłu i w związku z tym wzrost ludności miejskiej stwarza potrzebę znacznego zwiększenia tempa budownictwa mieszkaniowego.</u>
          <u xml:id="u-26.35" who="#PosełDąbekPaweł">O ile w latach 1956–1960 wybudowano w miastach Lubelszczyzny około 39 tys. izb mieszkalnych, to w latach bieżącej pięciolatki przewiduje się wybudowanie ponad 74 tys. izb. Do budownictwa mieszkaniowego wprowadzamy nowe przemysłowe formy wykonawstwa, które pozwolą na znaczne zwiększenie tempa budownictwa oraz obniżenie kosztów.</u>
          <u xml:id="u-26.36" who="#PosełDąbekPaweł">Stały wzrost zapotrzebowania rolnictwa i przemysłu na kwalifikowane kadry pracowników oraz problem stworzenia jak najlepszych warunków do nauki skłania rady narodowe do zwrócenia uwagi na rozwój oświaty. Mimo dotychczasowych osiągnięć w zakresie budowy szkół nie należy zapominać o potrzebach, jakie w tej dziedzinie jeszcze występują. Lata najbliższego Planu 5-letniego muszą być łatami dużego wysiłku całego społeczeństwa Lubelszczyzny w zakresie budowy szkół.</u>
          <u xml:id="u-26.37" who="#PosełDąbekPaweł">Przewidujemy, że na rozwój oświaty w bieżącym Planie 5-letnim ponieść musimy nakłady przekraczające jeden miliard zł, aby rozwiązać podstawowe problemy w tej dziedzinie. Przeznaczenie tak poważnych nakładów inwestycyjnych na budowę szkół przekracza możliwości finansowe państwa, dlatego też wychodzimy z szerokim programem budowy szkół w ramach akcji budowy tysiąca szkół na Tysiąclecie oraz budowy szkół czynami społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-26.38" who="#PosełDąbekPaweł">Należy podkreślić, że w zakresie budowy szkół czynami społecznymi mamy poważne osiągnięcia. Tylko w 1960 r. oddaliśmy do użytku 45 obiektów szkolnych, wybudowanych czynami społecznymi.</u>
          <u xml:id="u-26.39" who="#PosełDąbekPaweł">Nakreślony w wielkim skrócie program rozwoju województwa lubelskiego w bieżącej pięciolatce nie rozwiązuje jeszcze w pełni wszystkich problemów gospodarczych i socjalnych, jest jednak poważnym krokiem na drodze awansu Lubelszczyzny.</u>
          <u xml:id="u-26.40" who="#PosełDąbekPaweł">Przedstawiony program w toku realizacji może być znacznie rozszerzony w zależności od pomyślnego przebiegu realizacji planów produkcyjnych, jak również przez inicjatywę społeczeństwa Lubelszczyzny w zakresie rozwijania czynów społecznych, których realizacja dotychczas na wielu odcinkach przebiegała bardzo sprawnie. Tylko w 1960 r. ogólna wartość robót wykonanych czynami społecznymi na terenie województwa wynosi 135 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-26.41" who="#PosełDąbekPaweł">Potrzeby inwestycyjne zmuszają nas do znacznego zwiększenia w bieżącej pięciolatce tej cennej inicjatywy społecznej, która w dużej mierze przyczyni się do aktywizacji wielu dziedzin życia w województwie, do dalszego zmniejszenia dystansu, dzielącego nas od przodujących województw. Szanse dane Lubelszczyźnie w warunkach socjalistycznego rozwoju naszego kraju są coraz lepiej i skuteczniej przez społeczeństwo Lubelszczyzny wykorzystywane.</u>
          <u xml:id="u-26.42" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma poseł Adam Palczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełPalczakAdam">Wysoki Sejmie! Przyczyną nienadążania mojego województwa białostockiego za ogólnym rozwojem naszego kraju są nawarstwiane przez dziesiątki lat przedwojenne zaniedbania, które zupełnie oficjalnie zakwalifikowały w czasach sanacji Białostocczyznę do drugorzędnych województw, co oznaczało marginesowe jej traktowanie. Oczywiście, że brzemię reliktów zacofania Białostocczyzny, uzupełnione balastem zniszczeń wojennych, przetrwało aż do wyzwolenia.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełPalczakAdam">Ta uboga pozycja wyjściowa — pomimo szerokiego otwarcia wrót rozwoju i postępu przez władzę ludową — hamowała poważnie harmonijne nadążanie wszystkich dziedzin gospodarki naszego województwa za resztą kraju. Stąd w czasie, kiedy inne, znajdujące się w bardziej szczęśliwym stanie wyjściowym regiony osiągnęły w latach władzy ludowej wiele sukcesów gospodarczych, Białostocczyzna musiała podwajać swoje wysiłki, aby stopniowo likwidować spuściznę międzywojenną, a równocześnie walczyć o wkroczenie na nową drogę dynamicznego rozwoju Polski socjalistycznej.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełPalczakAdam">Oceniając ten przeszło 16-letni wysiłek ludowej Białostocczyzny można bez przesady powiedzieć, że był to okres nie notowanych w historii tego województwa osiągnięć, dorobek pracy całego społeczeństwa, dorobek setek działaczy rad narodowych.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PosełPalczakAdam">Spójrzmy na kilka danych. Wystarczy wspomnieć, że w 1938 r. na około 1,2 mln ludności przypadało zaledwie 131 szkół 7-klasowych, a poza zasięgiem rzadkiej sieci tych szkół pozostawało około 39 tys. dzieci. Średnie szkoły należały do rzadkości, o wyższych, oczywiście, nie było mowy.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PosełPalczakAdam">A dziś w ciągu zaledwie 16-lecia osiągnięto powszechność nauczania w szkołach 7-klasowych, między innymi przez wybudowanie 405 nowych budynków szkolnych. Obecnie ilość szkół 7-klasowych wynosi już 961. Wzrosła prawie czterokrotnie ilość szkół średnich i zawodowych. Miasto wojewódzkie ma szkoły wyższe, przez co stało się jednocześnie ośrodkiem nauki promieniującym na całe województwo, znanym i poważanym w całym kraju.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PosełPalczakAdam">Rolnictwo Białostocczyzny z okresu międzywojennego — to przede wszystkim rozdrobniona gospodarka chłopska o dużej nadwyżce zbędnych rąk do pracy, o najniższych plonach w kraju. Zmeliorowanych było zaledwie 20 tys. ha, a elektryfikacja obejmowała 18 wsi. W latach władzy ludowej zmieniło się poważnie oblicze wsi białostockiej. Wzbogaciła się ona o 14 tys. ha ziemi obszarniczej. Nastąpiła wydatna zmiana w strukturze upraw, w której poważny udział stanowią rośliny przemysłowe. Zbiory czterech podstawkowych zbóż w 1958 r. wynosiły już 13 q z ha w stosunku do 10 q przed wojną. Intensywna melioracja przysporzyła 70 tys. ha użytków zielonych, pozwalających na zwiększenie ilości inwentarza żywego. Elektryfikacja objęła 1.280 wsi.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PosełPalczakAdam">W sumie są to osiągnięcia duże, ale nie mniej duże są jeszcze tkwiące w białostockim rolnictwie rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PosełPalczakAdam">W okresie międzywojennym głównym ośrodkiem koncentracji przemysłu był Białystok, przy czym zakłady przemysłowe były to w większości drobne manufaktury, produkujące tanią, jarmarczną tandetę galanteryjną i włókienniczą. Zatrudniały one około 37 tys. robotników. Na terenie 17 z rzadka rozrzuconych miast praktycznie przemysł nie istniał poza kilkudziesięcioma małymi zakładami przemysłowymi o wielkości pośredniej między rzemiosłem a drobną produkcją.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PosełPalczakAdam">W minionym 16-leciu dokonano w przemyśle białostockim wielu przeobrażeń. Odbudowano faktycznie nie istniejące po wyzwoleniu zakłady przemysłowe, skoncentrowano szczególny wysiłek na planowym tworzeniu podstawowych gałęzi produkcji, przede wszystkim przemysłu włókienniczego, opierając go na istniejących już zakładach tego przemysłu oraz na dwóch nowo wybudowanych kombinatach włókienniczych w Zambrowie i Fastach. Stworzono tym samym kilkutysięczny aktywny ośrodek włókienniczy, o dużych perspektywach rozwojowych. Obok tych zakładów, stanowiących niewątpliwą dumę białostoczan, znalazło się wiele innych zakładów drobnego przemysłu, pracujących w zasadzie na potrzeby rynku miejscowego.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PosełPalczakAdam">U progu nowej pięciolatki Białostocczyzna — wciąż jeszcze rolnicza, wciąż jeszcze słabo uprzemysłowiona — nie przypomina już w istocie dawnej ciemnotą i zacofaniem przytłoczonej Białostocczyzny bez perspektyw i nadziei. Z przeszłością dokonano poważnego, choć niedostatecznego jeszcze rozrachunku. Dalsze nadzieje na pomyślny rozwój kreślą wskaźniki omawianego dziś projektu Planu 5-letniego na lata 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PosełPalczakAdam">Zatrzymam się nad jednym istotnym dla nas stwierdzeniem projektu planu, mianowicie że plan ów będzie kolejnym etapem kształtowania prawidłowego rozmieszczenia sił wytwórczych kraju i zmniejszenia dysproporcji w rozwoju gospodarczym województw. Założone w planie środki pomocy państwa dla Białostocczyzny koncentrują się w zasadzie na dwóch głównych kierunkach rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PosełPalczakAdam">Pierwszy kierunek to dalsze uprzemysłowienie i drugi — wzmożony rozwój rolnictwa. Są to inwestycje na rozbudowę istniejących ośrodków przemysłu włókienniczego, jak: Białystok, Zambrów, Fasty, przy nakładach 480 mln zł. Wykonanie tych założeń pozwoli na zaawansowanie tego ośrodka do rangi nowego białostockiego zagłębia włókienniczego. Przyniesie to wraz ze wzrostem zatrudnienia poważny wzrost wartości globalnej produkcji przemysłowej województwa w 1965 r. o 85% w stosunku do wykonania 1960 r.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#PosełPalczakAdam">Elementem jednak szczególnej wagi dla dalszego rozwoju województwa jest program lokalizacji tych 12 większych zakładów przemysłu kluczowego, o których dość szeroko wspominał w swoim wystąpieniu poseł Wasążnik. Obok tych kilkunastu ożywczych punktów produkcyjnych pojawi się na mapie przemysłu województwa 27 mniejszych ośrodków.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#PosełPalczakAdam">Budzą one żywą aprobatę społeczeństwa które widzi w nich obraz rozwoju swych miast i powiatów, miernik postępu i wizje lepszej przyszłości. Wraz z rozmieszczeniami industrializacyjnymi idzie szeroko zakrojony program intensyfikacji rolnictwa białostockiego — rezerwatu dużych jeszcze możliwość produkcyjnych. Stąd też założenia Planu 5-letniego rysują śmiały program pozyskania około 102 tys. ha nowych użytków zielonych prze: drenowanie pól i melioracje terenów bagiennych. Wartość nakładów na ten cel przekroczy miliard zł, a uzyskany tą drogą przyrost pasz pozwoli na zwiększenie hodowli zwierząt gospodarskich o około pół miliona sztuk.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#PosełPalczakAdam">Oczywiście, sprawa wzrostu produkcji rolnej to nie tylko program melioracji oraz opartej na jej wynikach hodowli. Pozwolę sobie dorzucić jeszcze kilka liczb, które stanowić będą wykładnik efektywności nakładów na mechanizację rolnictwa, poprawę struktury gleby przez nawożenie oraz nasiennictwo. Skup zbóż ogółem wzrośnie z 7,6 ton na 100 ha gruntów ornych w 1960 r. do 11,1 ton w 1965 r.; żywca ogółem — z 4,7 ton na 100 ha użytków rolnych w 1960 r. do 6,7 ton W 1965 r. oraz mleka — z 12,3 tys. litrów na 100 ha użytków rolnych w 1960 r. do 21,1 tys. litrów w 1965 r.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#PosełPalczakAdam">Ważnymi również dziedzinami postępu i rozwoju Białostocczyzny są oświata i zdrowie, kultura, komunikacja i handel. Wszystkie one zapowiadają się dla mego województwa równie obiecująco.</u>
          <u xml:id="u-28.16" who="#PosełPalczakAdam">Czy jednak planowane zamierzenia wyczerpują wszystkie możliwości pokrycia nie zaspokojonych wciąż jeszcze potrzeb województwa? Na pytanie to śmiało można odpowiedzieć — nie. Możliwości takie leżą wszędzie, w każdej dziedzinie życia i z chwilą odkrywania ich w toku realizacji tego planu powstaną nowe wartości, które — oczywiście — wykorzystane będą z pożytkiem dla pomnożenia przewidywanych w planie dóbr.</u>
          <u xml:id="u-28.17" who="#PosełPalczakAdam">Potrzeby Białostocczyzny są jeszcze duże i nikt bynajmniej nie upiera się przy twierdzeniu, że obecny program gospodarczy zaspokaja je całkowicie. Jest to zupełnie zrozumiałe. Dlatego też jestem osobiście — tak jak całe społeczeństwo mojego województwa — przekonany, że opieka i troska państwa, sprzyjające silnej dynamice rozwoju Białostocczyzny, dawały i dadzą w coraz szerszym zakresie pożądane efekty.</u>
          <u xml:id="u-28.18" who="#PosełPalczakAdam">Założone w planie zadania zależeć będą przede wszystkim od aktywnego udziału społeczeństwa i rad narodowych w rozwoju miast, miasteczek i wsi. Wówczas wzajemne oddziaływanie tych ośrodków zapewni niezbędne efekty szybko i zgodnie z intencją naszych poczynań. Widząc w przedłożonym projekcie planu otwarcie szerokiej drogi dla tych zamierzeń, głosować będę za jego przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-28.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma poseł Jerzy Bukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełBukowskiJerzy">Wysoki Sejmie! Czołowi mówcy klubów poselskich w pierwszym dniu debaty mad Planem 5-letnim poświęcili część swoich przemówień charakterystyce pracy Sejmu mijającej kadencji. Marszałek Kliszko między innymi scharakteryzował z tej trybuny współpracę Klubu PZPR z tą grupą posłów bezpartyjnych, w imieniu której zabieram głos. Marszałek Kliszko powiedział, że była to dobra współpraca.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełBukowskiJerzy">Tak chyba być musiało, jeżeli hasła Frontu Jedności Narodu z przełomu lat 1956–1957 miały zrealizować się jako wspólna platforma pracy, a nie pozostać tylko akcesoriami okresu przedwyborczego.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełBukowskiJerzy">Tak być musiało, jeżeli Sejm obecny miał być odzwierciedleniem historycznego faktu zbliżenia partii do narodu i narodu do partii po kryzysie politycznym i gospodarczym, którego kulminację przeżywaliśmy u schyłku 1956 r.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PosełBukowskiJerzy">Posłowie bezpartyjni, do których należę, to w ogromnej przewadze nowi ludzie w Sejmie. Nie byli jednak jedynymi nowymi w tej Izbie. Pomnożyli oni szeregi tych posłów, którzy — partyjni i bezpartyjni — przystąpili do pracy w Sejmie bez doświadczenia parlamentarnego, za to wnosząc wiedzę i doświadczenie zawodowe z różnych dziedzin życia gospodarczego, społecznego i kulturalnego, wnosząc szczególnie bliskie powiązanie ze swymi okręgami wyborczymi.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#PosełBukowskiJerzy">Razem z tą grupą posłów zdobywaliśmy doświadczenie w pracy parlamentarnej, wraz z nimi wnosiliśmy nowe wartości do pracy Sejmu. Razem też uczyliśmy się szerszego patrzenia ma sprawy kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#PosełBukowskiJerzy">Duża, ponad 50-osobowa grupa posłów bezpartyjnych nie była związana żadną, bodaj najluźniejszą formą organizacyjną pracy na terenie Sejmu. Miało to swe dodatnie, ale i ujemne strony.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#PosełBukowskiJerzy">Jesteśmy wdzięczni Prezydium Sejmu: Marszałkowi Wycechowi, wicemarszałkom Kliszce i Jodłowskiemu, kolegom posłom z prezydiów klubów poselskich, a szczególnie prezydium Klubu PZPR, że w sytuacjach, w których brak niezbędnej informacji utrudniał nam zajęcie właściwego stanowiska, nie szczędzili swego czasu dla przekonsultowania z nami aktualnych problemów.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#PosełBukowskiJerzy">Mimo to pozostawały w szczegółach różnice zdań, znajdujące między innymi swój wyraz w przemówieniach posłów bezpartyjnych na posiedzeniach plenarnych Izby. Przemówienia te spotykały się czasami z bardziej ostrymi niż przekonującymi replikami ze strony naszych kolegów, reprezentujących kluby poselskie. Trzeba jednak stwierdzić, że z biegiem kolejnych sesji dojrzewało równolegle pełniejsze poczucie odpowiedzialności za słowa wypowiadane z trybuny sejmowej, a z drugiej strony — umiejętność odróżniania odmiennego zdania i słów krytyki od opozycji sprzecznej z naszą racją stanu.</u>
          <u xml:id="u-30.8" who="#PosełBukowskiJerzy">Sejm kadencji lat 1957–1961 wniósł niewątpliwie wiele nowych, pozytywnych i chyba trwałych elementów do naszej praktyki parlamentarnej. Wnikliwej oceny prac tego Sejmu dokonali — jak wspomniałem na wstępie w pierwszym dniu obecnej debaty przewodniczący klubów poselskich. Nie warto chyba powtarzać znanych rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-30.9" who="#PosełBukowskiJerzy">Niech mi wolno będzie natomiast w zakończeniu wyrazić przekonanie, że w chwili zamknięcia ostatniej sesji bieżącej kadencji żegnać się będziemy z uczuciem, iż byliśmy dla siebie dobrymi kolegami, a nasze spory były sporami w interesie najlepszego jutra naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.10" who="#PosełBukowskiJerzy">W ostatnim słowie pragnę najserdeczniej podziękować przedstawicielom Kancelarii i Biura Sejmu na wszystkich szczeblach tej administracji za pomoc w naszych pracach, a szczególnie za trud, którego nie szczędzili oni dla nas, nie zorganizowanych posłów bezpartyjnych.</u>
          <u xml:id="u-30.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma poseł Piotr Szymanek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Zabierając głos w dyskusji nad Planem 5-letnim na lata 1961–1965, chcę omówić zadania rad narodowych na tym ważnym odcinku ich pracy, a szczegółowiej chciałbym omówić zadania, jakie powinny spełniać przy wykonywaniu omawianego planu rady gromadzkie, osiedlowe i małych miast i miasteczek, gdyż wydaje mi się, że tu właśnie — w radach gromadzkich, w radach osiedlowych, a bardzo często i w radach narodowych mniejszych miast — planowanie długookresowe jest jeszcze w powijakach.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełSzymanekPiotr">Mamy plan centralny, mamy plany wojewódzkie, powiatowe, miejskie większych miast — gorzej sprawa przedstawia się w małych miasteczkach i osiedlach, a już zupełnie źle w gromadach. Gromadzkie rady narodowe dopiero od niedawna zaczynają — i to jeszcze bardzo nieśmiało — planować pracę na jeden rok.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Drogi rozwoju gospodarczego naszego państwa wytyczają partie polityczne. Sejm uchwala odpowiednie ustawy, poszczególne resorty uterenawiają uchwalone plany, ale gros prac mają do wykonania rady narodowe wszystkich szczebli, w tym rady gromadzkie i osiedlowe. Rady wojewódzkie, powiatowe i miejskie mają aparat wykonawczy, mają doświadczenie z lat ubiegłych. Nie można tego, niestety, powiedzieć o radach gromadzkich i osiedlowych, a przecież skromnie licząc na terenie działalności osiedlowych i gromadzkich rad narodowych mieszka około 60% ludności naszego państwa, z tego około 40% żyje z pracy na roli i od tego, jak będą pracowały rady gromadzkie, jak się włączą do wykonywania Planu 5-letniego, będzie w dużej mierze zależała jego dobra realizacja.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Całość działalności rad wszystkich szczebli omówili albo omówią inni koledzy posłowie. Ja, jak już zaznaczyłem na wstępie mego przemówienia, chcę dłużej zatrzymać się nad działalnością i warunkami, w jakich pracują rady narodowe gromadzkie i osiedlowe.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PosełSzymanekPiotr">Bardzo często słyszy się zdanie ludzi na odpowiedzialnych stanowiskach, że rady gromadzkie bardzo słabo pracują, że radom gromadzkim nie można przekazywać dalszych uprawnień, nawet tych, które powinny być przekazane, ponieważ wynikają z samej ustawy o radach narodowych, że dla rad narodowych niższych szczebli brak jest odpowiednich kadr.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PosełSzymanekPiotr">Słyszy się również zdanie, że gromadzkie rady narodowe nie mają odpowiedniego autorytetu, że bardzo często nawet sesje rad gromadzkich nie dochodzą do skutku, ponieważ brak jest quorum. Czy te wszystkie zarzuty są słuszne? Od tylu lat pracuję w radach narodowych — i to na różnych stanowiskach — i z racji moich prac społeczno-politycznych tym zagadnieniem się interesuję, badałem i badam go na miejscu, i muszę powiedzieć, że te ujemne opinie o gromadzkich radach narodowych i złej pracy ich prezydiów są tylko częściowo prawdziwe.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PosełSzymanekPiotr">Chciałbym podzielić się z Wysoką Izbą swoimi spostrzeżeniami z terenu co do przyczyny słabej działalności niektórych gromadzkich i osiedlowych rad narodowych. Przyczyn tych jest wiele i ważniejsze z nich chcę Wysokiej Izbie przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PosełSzymanekPiotr">Czy brak jest zainteresowania ze strony miejscowego społeczeństwa pracą rad narodowych? Bardzo często tak, ale — moim zdaniem — wynika to stąd, że gromadzkie rady narodowe załatwiają bardzo mało spraw atrakcyjnych, że się tak wyrażę, dla mieszkańców danej gromady. Na potwierdzenie mojej tezy przytoczę fakt, że na przykład po wprowadzeniu do gromad ustawy o funduszu gromadzkim sesje rad gromadzkich od razu się ożywiły, radni zaczęli o czymś samodzielnie decydować. Rada gromadzka musi mieć swój własny budżet, musi się troszczyć bezpośrednio o sprawy swego terenu, musi je realizować.</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PosełSzymanekPiotr">Tu pesymiści powiedzą — nie mamy kadr. A ja w terenie stwierdziłem, że nie jest tak źle, że dzisiejsza wieś to już nie ta sprzed wojny, a nawet nie ta sprzed 5 lat. Ja już spotkałem na wsi młodych ludzi po maturze, którzy chwilowo są bez pracy.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#PosełSzymanekPiotr">Może ktoś powiedzieć tak: Może by się i znalazło odpowiedniego człowieka, ale uposażenie za niskie. Istotnie, uposażenie pracowników w radach gromadzkich nie jest za wysokie, ale jest ono takie, na jakie nas w danej chwili stać. Weźmy dla przykładu uposażenie młodego nauczyciela czy nauczycielki z pełnymi kwalifikacjami. Czy mają wyższe uposażenie od kierownika na przykład biura gromadzkiej rady? Przeciwnie, bardzo często niższe, a przecież wszystkie etaty nauczycieli są obsadzone.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#PosełSzymanekPiotr">Wydaje mi się, że i w biurach gromadzkich rad już dzisiaj możemy posadzić odpowiednich pracowników, nasze szkoły z każdym rokiem wypuszczają coraz więcej ludzi przygotowanych odpowiednio do wszelkich prac, a przecież można będzie wraz z zadaniami sporo pracowników ze szczebla województwa i powiatu przesunąć właśnie w dół. A więc brak kadr nie stoi na przeszkodzie dobrej pracy rad gromadzkich i osiedlowych.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#PosełSzymanekPiotr">Główną przyczyną słabej pracy w przeszłości gromadzkich rad było ich zbytnie rozdrobnienie no i brak konkretnych zadań dotyczących danego terenu. Dziś sytuacja jest inna. Ustawa o radach narodowych z 1958 r. daje dostateczną podstawę do działalności gromadzkich i osiedlowych rad narodowych. Przeprowadzona w ostatnich latach likwidacja zbyt małych rad narodowych stworzyła z obecnych rad gromadzkich organizmy zdolne do samodzielnej pracy gospodarczej i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przekazywać sukcesywnie, ale w trybie przyśpieszonym, radom niższego stopnia zadania, jakie mają przewidziane wyżej wspomnianą ustawą. Wysoka Izba pozwoli, że na potwierdzenie słuszności moich wywodów przytoczę wyjątki z uchwał ostatniej sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej w Łodzi z dnia 26 stycznia 1961 r.:</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#PosełSzymanekPiotr">„Uchwała Wojewódzkiej Rady Narodowej w Łodzi z dnia 26 stycznia 1961 r. w sprawie wytycznych dla powiatowych rad narodowych w dziedzinie rozszerzenia uprawnień rad narodowych miast nie stanowiących powiatów, osiedli i gromadzkich.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#PosełSzymanekPiotr">1. W dziedzinie przemysłu terenowego oraz przemysłu terenowego materiałów budowlanych:</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#PosełSzymanekPiotr">1) Przekazanie niektórych zakładów przemysłu terenowego, jak na przykład młyny gospodarcze, wytwórnie wód gazowych, zakłady świadczące usługi dla ludności gromady itp.;</u>
          <u xml:id="u-32.15" who="#PosełSzymanekPiotr">2) niektórych zakładów produkcji materiałów budowlanych; powiatowe rady przekażą jednocześnie do budżetów gromadzkich rad narodowych, które mają przejąć zakłady, środki finansowe niezbędne dla właściwego prowadzenia tych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-32.16" who="#PosełSzymanekPiotr">2. W zakresie oświaty i kultury.</u>
          <u xml:id="u-32.17" who="#PosełSzymanekPiotr">1) środków finansowych na wszystkie potrzeby gospodarcze szkół podstawowych i przedszkoli typu wiejskiego i miejskiego, jak również na remonty lokali tych placówek;</u>
          <u xml:id="u-32.18" who="#PosełSzymanekPiotr">2) środków finansowych na utrzymanie gospodarcze szkół przysposobienia rolniczego;</u>
          <u xml:id="u-32.19" who="#PosełSzymanekPiotr">3) całość środków finansowych, przeznaczonych na utrzymanie gospodarcze gromadzkich bibliotek publicznych, świetlic i innych placówek kulturalno-oświatowych, jak również środki finansowe na utrzymanie personelu fachowego w tych placówkach.</u>
          <u xml:id="u-32.20" who="#PosełSzymanekPiotr">3. W dziedzinie zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-32.21" who="#PosełSzymanekPiotr">1) Środków finansowych na potrzeby gospodarcze ośrodków zdrowia (z tym, że w zakresie prowadzenia spraw kadrowych ośrodków zdrowia należy w dalszym ciągu zachować właściwość organów do spraw zdrowia i opieki społecznej prezydiów powiatowych rad narodowych).</u>
          <u xml:id="u-32.22" who="#PosełSzymanekPiotr">4. W dziedzinie gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-32.23" who="#PosełSzymanekPiotr">Zakończenie w terminie do 30 czerwca 1961 r. przekazania gromadzkim radom narodowym wszystkich zadań w zakresie utrzymania urządzeń komunalnych, znajdujących się na terenie gromad, oraz zadań inwestycyjnych w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-32.24" who="#PosełSzymanekPiotr">Uchwała wchodzi w życie z dniem powzięcia”.</u>
          <u xml:id="u-32.25" who="#PosełSzymanekPiotr">I druga uchwała tejże Wojewódzkiej Rady Narodowej z tego samego dnia jako dezyderat do władz centralnych, postulujący dalsze przekazanie uprawnień ze szczebla centralnego wojewódzkim radom narodowym i niżej. Zacytuję tylko tę część, która dotyczy rad niższego szczebla.</u>
          <u xml:id="u-32.26" who="#PosełSzymanekPiotr">„III. W zakresie rozszerzenia uprawnień organów administracji, podporządkowanych prezydiom rad narodowych miast nie stanowiących powiatów, osiedli i gromadzkich przez przekazanie kompetencji w sprawach:</u>
          <u xml:id="u-32.27" who="#PosełSzymanekPiotr">1. W dziedzinie handlu:</u>
          <u xml:id="u-32.28" who="#PosełSzymanekPiotr">a) wydawania pozwoleń na jednorazową sprzedaż towarów na festynach i zabawach publicznych,</u>
          <u xml:id="u-32.29" who="#PosełSzymanekPiotr">b) ustalenia sieci handlu detalicznego,</u>
          <u xml:id="u-32.30" who="#PosełSzymanekPiotr">c) ustalenia godzin otwarcia punktów handlowych,</u>
          <u xml:id="u-32.31" who="#PosełSzymanekPiotr">d) dysponowania pulą w wysokości 5% materiałów budowlanych na potrzeby gospodarcze instytucji i innych jednostek uspołecznionych.</u>
          <u xml:id="u-32.32" who="#PosełSzymanekPiotr">2. W dziedzinie rolnictwa i leśnictwa:</u>
          <u xml:id="u-32.33" who="#PosełSzymanekPiotr">a) wydawania pozwoleń na zalesienie gruntów rolnych słabej jakości o powierzchni do 1 ha,</u>
          <u xml:id="u-32.34" who="#PosełSzymanekPiotr">b) typowania hodowców do prowadzenia punktów kopulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-32.35" who="#PosełSzymanekPiotr">3. W dziedzinie przemysłu i rzemiosła:</u>
          <u xml:id="u-32.36" who="#PosełSzymanekPiotr">— koncesjonowania rzemiosła indywidualnego w zakresie garncarstwa, kołodziejstwa i kowalstwa oraz potwierdzenia zgłoszeń usług nieprzemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-32.37" who="#PosełSzymanekPiotr">4. W dziedzinie kultury:</u>
          <u xml:id="u-32.38" who="#PosełSzymanekPiotr">— wydawania pozwoleń na urządzanie festynów i zabaw publicznych”.</u>
          <u xml:id="u-32.39" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Zacytowane przeze mnie fragmenty uchwał Wojewódzkiej Rady Narodowej w Łodzi zostały podjęte po głębokiej analizie, przeprowadzonej w terenie przez Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej, przez poszczególne wydziały tegoż Prezydium i przez komisje radzieckie. Dopiero po takiej analizie sprawa ta znalazła się na sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej. Uchwała ta jest dostatecznym argumentem, że rady narodowe niższych szczebli są zdolne już teraz wykonywać te zadania.</u>
          <u xml:id="u-32.40" who="#PosełSzymanekPiotr">Chcę jeszcze od siebie dodać — i to już będzie postulat do Obywatela Ministra Finansów. Ja nie lubię szarżować, zresztą wiek mój na to nie pozwala, ale myślę, Obywatelu Ministrze, że już czas pomyśleć o tym, czy nie można by — rozumie się stopniowo — zacząć przekazywać tym radom gromadzkim, które są do tego przygotowane, wymiaru i poboru podatków. Argument, że rady gromadzkie będą po kumotersku załatwiały niektóre sprawy, na przykład ulgi w podatkach, mnie nie przekonuje.</u>
          <u xml:id="u-32.41" who="#PosełSzymanekPiotr">Przecież wydziały finansowe w powiatach i tak opierają się na opiniach z gromad, a opinie te pochodzą najczęściej od pojedynczego człowieka, więc i tu może być kumoterstwo. Natomiast gdy na przykład prezydium gromadzkiej rady narodowej wystąpi z wnioskiem o ulgę na sesji gromadzkiej rady narodowej i rada udzieli ulgi, to na pewno ulga ta będzie trafniejsza. Zresztą o ile mi wiadomo, pierwsze próby, jakie zostały poczynione w tym kierunku, dały dobre rezultaty.</u>
          <u xml:id="u-32.42" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Gdy rady gromadzkie otrzymają te uprawnienia, o których tu mówiłem, to na pewno autorytet tych rad wzrośnie, a i same rady będą się czuły gospodarzem swego terenu, a właśnie trzeba, żeby rady gromadzkie czuły się gospodarzami odpowiedzialnymi za swój teren. Roboty jest bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-32.43" who="#PosełSzymanekPiotr">Omawiany Plan 5-letni, szczególnie jeśli idzie o rolnictwo, przewiduje dużo większe nakłady niż plan poprzedni. Jego realizacja będzie wymagała sprawnej działalności aparatu wykonawczego. Rady gromadzkie muszą wykonywać nie tylko zadania przewidziane planem, ale jeszcze powinny pobudzić inicjatywę społeczną. Potrzeb na wsi i w małych osiedlach jest dużo. Szkoły, domy społeczne, domy nauczyciela, agronomówki, drogi, ośrodki zdrowia, kina, urządzenia komunalne, zalesianie nieużytków i wiele, wiele innych, wszystko to potrzebne jest choćby już, choćby zaraz.</u>
          <u xml:id="u-32.44" who="#PosełSzymanekPiotr">Państwo przeznacza w Planie 5-letnim na te cele ogromne sumy, ale jest to za mało w stosunku do potrzeb — i tu musi dojść do głosu inicjatywa społeczna. Często na zebraniach słyszy się powiedzenie: „Płacimy podatki i za to powinno się wszystko budować”. Niestety, podatków tych nie starcza na te wszystkie potrzeby i dlatego trzeba jeszcze dodatkowego wysiłku całego narodu, żeby prędzej zaspokoić nasze potrzeby. Nieraz padają na zebraniach takie powiedzenia, że nie możemy więcej dawać, bo nie mamy, bo za wysokie podatki.</u>
          <u xml:id="u-32.45" who="#PosełSzymanekPiotr">Trudno by mi było, Wysoka Izbo, odpowiedzieć w tej chwili, czy istotnie dzisiejsze podatki są większe niż przed wojną, ale jedno jest pewne, że dzisiejsze potrzeby są większe i że w Polsce Ludowej jest łatwiej o pieniądze — tak na wsi, jak i w mieście — niż przed wojną.</u>
          <u xml:id="u-32.46" who="#PosełSzymanekPiotr">Nieprawdą jest, że gdzieś tam ma wsi siedzą kury na fortepianach kupionych z nadmiaru pieniędzy, ale również nie jest prawdą, że na wsi trudno zdobyć na przykład 100 zł, aby wpłacić na Fundusz Budowy Szkół Tysiąclecia. Niestety, wieś na tym odcinku ma duże zaległości. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że wieś chętnie podejmuje czyny społeczne, jeśli znajdzie się tam na miejscu kierownictwo, które pobudzi jej inicjatywę. Jako dowód miech posłuży przykład jednego z powiatów.</u>
          <u xml:id="u-32.47" who="#PosełSzymanekPiotr">Powiat wieluński — nie najbogatszy, a raczej jeden z biedniejszych powiatów województwa łódzkiego — w ubiegłej pięciolatce dzięki dobrej pracy Prezydium Powiatowej Rady Narodowej wykonał w czynach społecznych pracę na ogólną sumę 42.236 tys. zł. Pomoc państwa wynosiła 5.053 tys. zł, a Więc każdy złoty z kasy państwowej uośmiokrotnił się.</u>
          <u xml:id="u-32.48" who="#PosełSzymanekPiotr">Wyliczenie wszystkich obiektów wybudowanych w tym czasie w czynach społecznych zajęłoby zbyt dużo czasu, Koledzy Posłowie pozwolą więc, że wymienię tylko niektóre obiekty budowane w ramach czynów społecznych w tym powiecie w ubiegłym 1960 r.</u>
          <u xml:id="u-32.49" who="#PosełSzymanekPiotr">Wybudowano tylko w tym jednym powiecie i w jednym roku:</u>
          <u xml:id="u-32.50" who="#PosełSzymanekPiotr">„— szkoły: w Chojnach, Brzozie, Kurowie, Wiktorowie, Jaworznie,</u>
          <u xml:id="u-32.51" who="#PosełSzymanekPiotr">— domy ludowe: w Stawku, Józefowie, Młynisku, Bieniądzicach, Lututowie, Skomlinie, Kluskach,</u>
          <u xml:id="u-32.52" who="#PosełSzymanekPiotr">— ośrodki zdrowia: w Białej i Ostrówku,</u>
          <u xml:id="u-32.53" who="#PosełSzymanekPiotr">— remizy Ochotniczej Straży Pożarnej: w Woli Rudlickiej, Janowie, Okalewie, Dobrosławiu, Świątkowicach, Drobnicach, Czernicach, Radoszewicach, Chwilach, Kamionce, Załęczu Małym, Gromadzicach, Wierzbiu, Ropowicach, Praszce,</u>
          <u xml:id="u-32.54" who="#PosełSzymanekPiotr">— garaże Ochotniczej Straży Pożarnej: w Nietuszynie i Wróblewie” i jeszcze wiele innych.</u>
          <u xml:id="u-32.55" who="#PosełSzymanekPiotr">Z tego wniosek, że można dużo zrobić w ramach czynów społecznych, tylko musi tym ktoś kierować. Że tak jest, przytoczę drugi przykład. Wieś duża wybudowała przed wojną prawie czynem społecznym dużą szkołę o 8 izbach lekcyjnych, 5 izbach mieszkalnych i kancelarii — na łączną sumę około 40 tys. ówczesnych złotych. Dotacja wydziału powiatowego wynosiła wtedy 4 tys. zł. Nie zdążono wybudować ustępów, wybuchła wojna, no i do dnia dzisiejszego nie wybudowano tych ubikacji. Przyczyna — brak inicjatywy na miejscu.</u>
          <u xml:id="u-32.56" who="#PosełSzymanekPiotr">A oto drugi przykład. Wieś nieduża zaczęła budować remizę strażacką z dużą salą i wielu innymi pomieszczeniami w 1959 r. w maju. Dziś budynek wartości około pół miliona zł, z centralnym ogrzewaniem, oddany został do użytku. Tu inicjatywa była, a tam nie. Pomoc Powiatowej Rady Narodowej dla tej małej wsi wynosiła tylko 100 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-32.57" who="#PosełSzymanekPiotr">Znów 10 kilometrów dalej — duża wieś: 150 domów, około 1.000 mieszkańców. Wieś ta przed wojną w czynie społecznym wybudowała również remizę i dużą szkołę o 8 izbach lekcyjnych. Dziś w tej samej wsi już szósty rok buduje się remizę, a były pieniądze za sprzedaną starą drewnianą remizę, był przydział wielkiego budynku podworskiego — kamień, drewno, dachówka — była pomoc powiatu. Dopiero w tym roku przy wielkim nacisku i pomocy z zewnątrz budynek został przykryty dachem. Przyczyna — brak inicjatywy.</u>
          <u xml:id="u-32.58" who="#PosełSzymanekPiotr">Dlaczego ja to wszystko mówię? Otóż chciałem Wysokiej Izbie przedstawić te fakty, aby pokazać, że można na wsi zrobić dużo, tylko musi tym ktoś kierować. Są wprawdzie na terenie komórki partii i stronnictw politycznych, są organizacje społeczne, ale pracę na co dzień, tak jak to jest w województwach, jak jest w powiatach i większych miastach, muszą koordynować rady narodowe i dlatego znaczenie rad narodowych w gromadach musi być podniesione.</u>
          <u xml:id="u-32.59" who="#PosełSzymanekPiotr">Może ktoś powiedzieć, że praca społeczna na wsi jest obecnie trudna, bo najzdolniejszy element ucieka do miast, do przemysłu. Czy tak jest? Prawdą jest, że dużo młodych łudzi wyjeżdża do miast, do innych zawodów, ale jest też prawdą, że na wieś przyszli ludzie nowi, których przedtem nie było. Ludzie młodzi, wykształceni. I tu Koledzy Posłowie pozwolą, że znów posłużę się przykładem jednej z tych wsi, którą przedtem wymieniłem jako źle pracującą.</u>
          <u xml:id="u-32.60" who="#PosełSzymanekPiotr">Otóż wieś ta ma gromadzką radę narodową z 5 pracownikami, szkołę o 10 nauczycielach, ośrodek zdrowia i izbę chorych, czyli mały szpital z dwoma lekarzami, felczerem, kilkoma pielęgniarkami i położnymi, posterunek Milicji Obywatelskiej. Młodzi ludzie, dobrze przygotowani nie tylko do pracy zawodowej, ale i społecznej. Jest tu też lecznica weterynaryjna, lekarz weterynarii i felczer, kino stałe, apteka, 3 sklepy, gospoda, kiosk. W pobliżu gminna spółdzielnia „Samopomoc Chłopska”, Gminna Kasa Oszczędności młyn elektryczny, tartak, kilku rzemieślników, no i kościół.</u>
          <u xml:id="u-32.61" who="#PosełSzymanekPiotr">Koledzy widzą, że jak na wieś, to chyba tego aktywu jest dosyć dużo. Prawdą jest, że do kolei jest 21 km, ale za to jest 6 autobusów w jednym kierunku i 6 autobusów w przeciwnym — komunikacja niezła. Nazwy tej wsi nie wymieniam, bo tamtejszy aktyw zaczyna pracować, a szczególnie Związek Młodzieży Wiejskiej, i wydaje mi się, że gdy zacznie dobrze pracować gromadzka rada narodowa, to wieś tę — tak jak zresztą i inne — będzie stać na duży wysiłek społeczny.</u>
          <u xml:id="u-32.62" who="#PosełSzymanekPiotr">Wysoka Izbo! Podane przeze mnie fakty świadczą, że w głębokim terenie bardzo często jest brak koordynatora. Ja myślę, że najodpowiedniejszym koordynatorem byłyby gromadzkie i osiedlowe rady narodowe i wierzę, że będą.</u>
          <u xml:id="u-32.63" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Zarządzam przerwę obiadową do godziny 16.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 do godz. 16 min. 15)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#Marszałek">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Florian Wichłacz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełWichłaczFlorian">Wysoki Sejmie! W dzisiejszej debacie nad Planem 5-letnim zabieram głos, aby omówić jedną jego pozycję, dotyczącą rozwoju Żuław Gdańskich w okresie lat 1961–1965. Depresyjny ten obszar obejmuje wraz z niewielkimi terenami związanymi z nim urządzeniowo-rolniczo, około 204 tys. ha, w tym 195 tys. ha bardzo urodzajnych użytków rolnych. W ostatnich dniach wojny ustępujące wojska hitlerowskie przerwały zabezpieczające ten rejon wały ochronne na Wiśle i nad Zalewem Wiślanym, zniszczyły stację pomp i trakcji energetycznej, zatapiając 80 tys. ha i niszcząc całkowicie 1.200 zagród, a częściowo 4.450 zabudowań wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PosełWichłaczFlorian">Zniszczenie na obszarze zatopionym dochodziło do 50% ogólnego zainwestowania, nie mówiąc już o całkowitym prawie wyludnieniu. Bardzo pesymistycznie oceniano wówczas na Zachodzie nasze możliwości nowego zagospodarowania zatopionych terenów. A jednak mimo bardzo trudnego okresu dla rodzącej się władzy ludowej Żuławy zostały całkowicie odwodnione już w 1649 r. dzięki uruchomieniu pomp, naprawie wałów i oczyszczeniu kanałów.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PosełWichłaczFlorian">Wybudowano ponadto 10 nowych stacji pomp, obejmujących zarówno budynki, jak i zespoły, wybudowano 22 nowe budynki stacji pomp w dostosowaniu do starych zespołów wymieniono 6 starych zespołów na nowe i przeprowadzono remont kapitalny 80 zespołów pomp. Wszystko to było dziełem ogromnym, w historii polskich robót melioracyjnych bez precedensu, a i jednym z największych w Europie.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PosełWichłaczFlorian">Był to jednak dopiero początek odbudowy gospodarczej tego terenu. Początkowo zastosowany tutaj kierunek produkcyjny rolnictwa stał — jak się okazało — w kolizji z predestynacjami naturalnymi i warunkami organizacyjno-ekonomicznymi tego rejonu. Ale już następne lata, a przede wszystkim rok 1955, przyniosły poważne zmiany na lepsze. Spowodowało to rozszerzenie hodowli i podniesienie jej roli. Żuławy zaczęto traktować jako całość, wymagającą regionalnego planu zagospodarowania kompleksowego. Taki plan, opracowany przez naukowców specjalistów, powstał w 1957 r. Żuławy stać się mają jedną wielką fabryką mięsa, mleka, pszenicy, paszy, warzyw i niektórych roślin przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PosełWichłaczFlorian">Dynamiczny rozwój gospodarczy Polski Ludowej stworzył szerokie zaplecze dla ogromnych możliwości Żuław w zakresie produkcji rolnej. Samo wybrzeże z każdym rokiem wysuwa pod ich adresem coraz wyższe postulaty w zakresie wyżywienia miast, zaopatrzenia portów i turystyki. A jakie są już dzisiaj możliwości produkcyjne gleby żuławskiej? Inspektorat Państwowych Gospodarstw Rolnych w Malborku zebrał w ubiegłym roku na obszarze 1.985 ha przeciętnie po 29,4 q pszenicy z 1 ha. Na obszarze 856 ha przeciętny plon rzepaku z 1 ha wynosił 19 q. Natomiast gospodarstwa takie, jak Stara Wisła i Bystrze, uzyskały nawet po 35 q rzepaku z 1 ha. Na 15-hektarowych polach doświadczalnych tamtejszych PGR wydajność z 1 ha wyniosła: rzepaku 36 q, pszenicy 42 q, jęczmienia 43 q.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PosełWichłaczFlorian">I jeszcze jedna liczba. Technikum Ogrodnicze w Pruszczu Gdańskim uzyskało na swoim 3-hektarowym poletku doświadczalnym po 52 q pszenicy z 1 ha. Warto chyba pokusić się o upowszechnienie takich osiągnięć w państwowych gospodarstwach rolnych i ośrodkach doświadczalnych.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PosełWichłaczFlorian">W zakresie wydajności mleka osiągnięto we wspomnianym już Technikum Ogrodniczym w Pruszczu Gdańskim poważne wyniki. Są one znamienne dla potencjalnych możliwości tego terenu. Uzysk mleka od jednej krowy wynosił tutaj w 1955 r. 1.800 l rocznie, w latach 1959–1960 — 4.117 l rocznie, a w latach 1960–1961 przewiduje się około 4.260 l rocznie od jednej krowy.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PosełWichłaczFlorian">Na tym obszarze, na którym kiedyś przeważały gospodarstwa 20–50 hektarowe, mamy dziś gospodarstwa wielkotowarowe, obejmujące ponad 50% użytków rolnych. Od roku 1952 utworzono tutaj 145 z gruntu nowych i nowoczesnych państwowych gospodarstw rolnych — chociaż jeszcze w niektórych wypadkach niezupełnie doinwestowanych. I one właśnie najlepiej przystosowują się do wymogów techniki produkcji i modernizacji urządzeń wodno-melioracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PosełWichłaczFlorian">Dalszej intensyfikacji i zagospodarowania Żuław nie można ujmować jako kontynuacji zastanej tu koncepcji ekonomiczno-technicznej, lecz należy ją traktować jako fazę realizacji koncepcji historycznie nowej. Gospodarstwa indywidualne, nie dość zasobne w siłę roboczą, chcąc podołać dzisiejszym wymaganiom ekonomiki żuławskiej, będą musiały na drodze współdziałania — a więc w spółdzielniach produkcyjnych i poprzez kółka rolnicze — wprowadzać nowoczesną technikę i organizację produkcji.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PosełWichłaczFlorian">Sytuacja ulega tu z każdym rokiem poważnej poprawie, o czym świadczy ilość powstających spółek wodnych. W 1960 r. istniały one w 53 wsiach, dzisiaj są już w 158 i zrzeszają 4.994 użytkowników, obejmując obszar 71.827 ha. W roku ubiegłym spółki wodne zawarły umowy z kierownictwem robót konserwacyjnych na konserwację urządzeń wodno-melioracyjnych na ogólną sumę 3.338 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#PosełWichłaczFlorian">Jedyna to zresztą droga do kompleksowego regulowania skomplikowanego systemu nawodnienia i odwodnienia.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PosełWichłaczFlorian">Omawiany dzisiaj plan 5-letni dla Żuław jest — jak nigdy dotąd — rezultatem poważnych doświadczeń, a szczególnie głębszego rozeznania specyfiki tego terenu. Opiera on rozwój i intensyfikację rolnictwa na wysoko rozwiniętej hodowli bydła przy dużym udziale upraw pszenicy, roślin przemysłowych i warzyw. Żuławy stanowić będą główną część zaplecza zaopatrującego zespół portowo-miejski i miasta nadbrzeżne. Stanowić będą jedną z czołowych pepinier bydła hodowlanego w skali kraju. Będą rejonem najsilniej rozwiniętego przemysłu mleczarskiego. W planie położono — i słusznie — główny nacisk na rozwój państwowych gospodarstw rolnych. Inwestując w Żuławy, inwestujemy równocześnie w nowoczesne rolnictwo socjalistyczne.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#PosełWichłaczFlorian">Jakie są plany na najbliższe 5-lecie? Przeciętna obsada zwierząt na 100 ha w przeliczeniu na duże sztuki powinna podnieść się z 62 w 1959 r. do 94 sztuk w 1965 r. Wydajność mleka od jednej krowy — z 2.700 litrów w 1959 r. do 3.160 w 1965 r. Przeciętne plony pszenicy wzrosną w tym czasie do 25 q, buraków — do 280 q, siana — do 41 q.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PosełWichłaczFlorian">Produkcja rolna wzrośnie więc w stosunku do stanu obecnego o 40%. Zamierzenia te w świetle już osiągniętych wyników są jak najbardziej realne i daleko im jeszcze do osiągnięcia granicy możliwej w uprawie wielkoobszarowej. Jakie są podstawowe elementy dalszego zagospodarowania i techniczno-ekonomicznej modernizacji gospodarki tego rejonu?</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#PosełWichłaczFlorian">Przede wszystkim przewidziane są dalsze inwestycje w zakresie urządzeń wolno-melioracyjnych. Muszą one mieć charakter wybitnie modernizacyjny, a celem ich jest:</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#PosełWichłaczFlorian">Po pierwsze — zwiększenie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Przewiduje się więc budowę 40 km nowego wału przeciwpowodziowego.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#PosełWichłaczFlorian">Po drugie — wprowadzenie w większym stopniu kierowanego bilansu wodnego w gospodarce rolnej.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#PosełWichłaczFlorian">Po trzecie — uekonomicznienie systemu melioracyjnego przez komasację drobnych polderów i stacji pomp w duże poldery.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#PosełWichłaczFlorian">Po czwarte — przystosowanie wielkości kwater do mechanizacji prac polowych.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#PosełWichłaczFlorian">Spowoduje to potanienie przyszłych kosztów utrzymania urządzeń przy niewątpliwych korzyściach produkcyjnych. Elementem, od którego zależy również dalsze zagospodarowanie tego terenu, jest większe skoncentrowanie środków na zagospodarowanie pomelioracyjne trwałych użytków zielonych w celu wykorzystania istniejącego potencjału produkcyjnego urządzeń wodno-melioracyjnych i podniesienie wartości paszowej łąk i pastwisk. Jednym z podstawowych środków, zwiększających wykorzystanie łąk i bazy paszowej, jest budowa dalszych suszarń siana. Właśnie na owo zagospodarowanie pomelioracyjne na obszarze 15 tys. ha Plan 5-letni przewiduje 44.900 tys. zł, a na budowę 4 zmechanizowanych nowoczesnych suszarń — 18 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#PosełWichłaczFlorian">Założony program inwestycyjny zmusza przede wszystkim do przestawienia gospodarki tego rejonu na gospodarkę wielkotowarową w ramach PGR, spółdzielni i poprzez kółka rolnicze. Konieczne jest więc dalsze uzbrojenie PGR-ów w budynki gospodarcze, przede wszystkim Obory, oraz budynki mieszkalne dla robotników. Obecnie PGR-y nie mogą jeszcze zapewnić odpowiednich warunków pomieszczeniowych dla istniejącej ilości bydła, co obniża niekiedy jego wartość użytkową i hamuje dalszy rozwój pogłowia.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#PosełWichłaczFlorian">Z drugiej strony brak mieszkań dla pracowników jest powodem, że wiele gospodarstw państwowych o doskonałych warunkach glebowych i wodnych nie uzyskuje odpowiadających możliwościom efektów produkcyjnych i ekonomicznych, a często wobec spiętrzenia prac, wywołanego specyfiką klimatyczną, napotyka na trudności przy zbiorze plonów.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#PosełWichłaczFlorian">Plan 5-letni czyni zadość powyższym wymogom. Na inwestycje w PGR-ach żuławskich przewiduje się 469.400 tys. zł. Kwotą tą objęto między innymi budownictwo 1.922 izb mieszkalnych oraz 10.700 stanowisk w oborach i wychowalniach. Z tej też kwoty przeznacza się na dalszą mechanizację 110.300 tys. zł. Na budowę spichrzów i stodół przeznacza się 39.600 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#PosełWichłaczFlorian">Rozbudowa państwowych gospodarstw hodowli zarodowej w Gajewie Rzecznej dokonana zostanie nakładem 23.700 tys. zł. Na rozbudowę specjalistycznych naukowych i szkolnych PGR-ów przeznaczono w Planie 5-letnim 13.700 tys. zł. Zaprojektowano również przeprowadzenie urządzeń wodno-melioracyjnych szczegółowych na 33.700 ha gruntów ornych kosztem 73.100 tys. zł, urządzeń wodno-melioracyjnych szczegółowych na 22.100 ha łąk i pastwisk kosztem 53.500 tys. zł oraz drenowanie 6 tys. ha kosztem 20.800 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#PosełWichłaczFlorian">Zmechanizowanie rolnictwa żuławskiego wymaga poważnych inwestycji na rozbudowę dróg. Stosowana w okresie międzywojennym trakcja konna zadowalała się istniejącą siecią. Dzisiaj ciężki sprzęt wymaga utwardzenia istniejącej sieci. Na samo utwardzenie dróg dojazdowych do PGR i podwórz przeznacza się w Planie 5-letnim 42 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-35.25" who="#PosełWichłaczFlorian">Umieszczono w planie kwoty na utwardzenie dróg lokalnych, odbudowę mostów i przepustów, budowę drogomistrzówek i wyposażenie w sprzęt do utwardzania i konserwacji dróg. Ilość dróg utwardzonych w kilometrach bieżących na km2 wynosić będzie w 1965 r. 0,54 km. Postuluje się również uaktywnienie kolejki wąskotorowej, mającej na Żuławach charakter wybitnie urządzeniowo-rolniczy, i wykorzystanie sieci wodnej do celów transportowych.</u>
          <u xml:id="u-35.26" who="#PosełWichłaczFlorian">Od rozwoju rolnictwa żuławskiego coraz bardziej zależą możliwości przemysłu mleczarskiego. Dotychczasowa jego zdolność przerobowa wobec wielkiego wzrostu dostaw surowca już nie wystarcza. Plan 5-letni przewiduje więc przebudowę i rozbudowę starych zakładów oraz budowę dwóch wielkich przetwórni i proszkowni w Malborku i w Nowym Dworze kosztem 78.400 tys. zł. Będzie to początkiem modernizacji, jaka następuje w wybitniejszych okręgach mleczarskich Europy. Pozwoli to poza obniżeniem kosztów jednostkowych produkcji także na ewentualne wejście Żuław na rynki zagraniczne.</u>
          <u xml:id="u-35.27" who="#PosełWichłaczFlorian">Dalej — budowa dużych zakładów umożliwi ekonomicznie uzasadnione uruchomienie dalszego przemysłowego przerobu serwatki, która obecnie jest niszczona, a której wartość pokarmowa w 1965 r. równoważna będzie 3,5 tys. tonom jęczmienia, licząc oczywiście 12 kg serwatki na 1 kg jęczmienia.</u>
          <u xml:id="u-35.28" who="#PosełWichłaczFlorian">Zagadnieniem ważnym, a uwzględnionym w Planie 5-letnim, jest sprawa zaopatrzenia Żuław w wodę pitną zarówno dla ludności, jak i dla hodowli i przemysłu mleczarskiego oraz poprawa ogólnych warunków bytowych.</u>
          <u xml:id="u-35.29" who="#PosełWichłaczFlorian">Obszar położony w rejonie Nowego Dworu, liczący około 230 km2, pozbawiony jest całkowicie wody pitnej. Obecnie woda tam jest zażelaziona i zasolona. Indywidualne wiercenia nie przynoszą rezultatów. Zachodzi konieczność dostarczenia wody z zewnątrz za pomocą wodociągu rejonowego. Plan postuluje podjęcie tej inwestycji już w obecnym 5-leciu. Kosztem 75 mln zł powstanie wodociąg rejonowy w Nowym Dworze. W Nowym Stawie zarówno ujęcie, jak i sieć wodna ulegną rozbudowie. Z dotacji państwowej przeznacza się 8.200 tys. zł na wodociągi wiejskie, a w państwowych gospodarstwach rolnych na zaopatrzenie w wodę asygnuje się 8.800 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-35.30" who="#PosełWichłaczFlorian">Trudne warunki klimatyczne, jak na przykład wilgoć, która powoduje reumatyzm u mieszkańców, wymagają otoczenia stałą troską człowieka tam osiadłego. Troska ta znalazła odbicie i w Planie 5-letnim. Dowodem jej jest budowa przychodni obwodowej i pogotowia ratunkowego w Nowym Dworze, 152 nowych izb szkolnych, rozbudowa Państwowego Domu Dziecka w Sztutowie i budowa dwóch nowych wiejskich domów kultury.</u>
          <u xml:id="u-35.31" who="#PosełWichłaczFlorian">Jeden jeszcze problem wymaga rozpatrzenia, a mianowicie sprawa opału dla Żuław. Teren ten pozbawiony jest prawie zupełnie własnego drewna opałowego. Ciężkie warunki klimatyczne wymagają, aby nasza troska o człowieka znalazła swój wyraz i na tym odcinku. Należy możliwie szybko rozpatrzeć możliwości zwiększenia przydziałów opału dla tamtejszych mieszkańców, którzy przecież przez prawie cały rok narażeni są na ujemne skutki działania wilgoci.</u>
          <u xml:id="u-35.32" who="#PosełWichłaczFlorian">Szczególną pozycję planu regionalnego stanowią wydatki inwestycyjne dla Nowego Dworu jako ośrodka administracji powiatowej oraz społecznej, kulturalnej i materialnej aktywizacji zaplecza. Otrzyma on do 1965 r. 1.200 nowych izb mieszkalnych, Nowy Staw natomiast — 290. Wybuduje się również oczyszczalnie ścieków, przeprowadzi kanalizację i odwodnienie terenu.</u>
          <u xml:id="u-35.33" who="#PosełWichłaczFlorian">Oto mniej więcej krótki, realny i budzący nadzieje rejestr zamierzeń — a nie wymieniam jeszcze takich pozycji, jak budowa mostów, gazowni w Nowym Stawie, modernizacja dróg państwowych, elektryfikacja wsi, budowa trzech zasadniczych szkół specjalistycznych dla oświaty rolniczej, rozbudowa Technikum Ogrodniczego w Pruszczu Gdańskim, instalacje POM-ów, punktów usługowych, budowa magazynów, składnic, sklepów, wiejskich domów towarowych itp.</u>
          <u xml:id="u-35.34" who="#PosełWichłaczFlorian">Wysoki Sejmie! Analizując projekt Pięcioletniego Planu Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965 i na jego tle — plan rejonu żuławskiego, stwierdzam maksymalne uwzględnienie dezyderatów naszego województwa w zakresie należytego zagospodarowania tak wyjątkowego w naszym kraju rejonu. Przeświadczony, że całość Pięcioletniego Planu Rozwoju Gospodarki Narodowej przy pełnej jego realizacji stanowić będzie poważny etap dalszego wzmożonego rozwoju gospodarczego i kulturalnego naszej socjalistycznej Ojczyzny, z głębokim przekonaniem głosować będę za jego przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-35.35" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#Marszałek">Obecnie zabierze głos Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów obywatel Stefan Jędrychowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wysoka Izbo! Na zakończenie tak bogatej, wielostronnej debaty, w której zarówno referent generalny planu profesor Oskar Lange, jak i poszczególni koledzy dyskutanci oświetlili gruntownie podstawowe proporcje planu i zadania w poszczególnych działach i gałęziach gospodarki narodowej, a także słabe strony, zagrożenia i trudności — nie mam potrzeby wracać do tych spraw, do przedstawiania Sejmowi zadań, które przed nami stoją. Chciałbym zwrócić uwagę tylko na niektóre aspekty planu, a przede wszystkim na niektóre środki i sposoby jego realizacji, na warunki, od których zależy urzeczywistnienie trudnych, choć realnych zadań planu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Nie ulega wątpliwości, że pod względem wielkości zadań ilościowych, wzrostu produkcji, inwestycji i spożycia Plan 5-letni na lata 1961–1965 stanowić będzie poważny etap w naszym rozwoju; zmniejszy zasadniczo dystans dzielący nas jeszcze od najbardziej rozwiniętych krajów świata, przybliży i dla naszego kraju chwilę ostatecznego zwycięstwa socjalizmu nad kapitalizmem w pokojowym współzawodnictwie w najważniejszej dziedzinie działalności ludzkiej — w produkcji materialnej. Mówił o tym sprawozdawca generalny poseł Oskar Lange i wicemarszałek Sejmu Zenon Kliszko.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Chciałbym jednak zwrócić uwagę na inną, równie ważną cechę nowego Planu 5-letniego. Tą cechą są wyższe jakościowe zadania planu we wszystkich dziedzinach naszej gospodarki. Jeżeli wolno użyć porównania z dziedziny włókiennictwa, jeżeli zadania ilościowe planu można by porównać do osnowy, to jego wątek stanowią niewątpliwie zadania jakościowe.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">I istotnie, jak wątek przewijają się te zadania przez wszystkie rozdziały i przez wszystkie stronice projektu uchwały Sejmu o Planie 5-letnim.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Podniesienie naszej gospodarki we wszystkich dziedzinach na wyższy poziom, na wyższy szczebel jakości — oto główna treść tych zadań. Wszystkie gałęzie gospodarki otrzymują skonkretyzowane zadania urozmaicenia i uszlachetnienia asortymentu produkowanych wyrobów, lepszego dostosowania ich do zapotrzebowania, rozszerzenia i poprawy jakości usług, zwiększenia efektywności inwestycji i poprawy jakości wykonawstwa.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Te sprawy troski o poziom jakościowy naszej gospodarki wybiły się też na plan pierwszy w debacie Sejmu. Rząd podziela troskę Sejmu o wykonanie tych zadań jakościowych i tej sprawie — nie zaniedbując zadań ilościowych — będzie poświęcał swoją uwagę.</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wielu obywateli posłów wysunęło sprawę konieczności oszczędzania materiałów i surowców, a szczególnie paliwa, energii, stali, metali nieżelaznych, drewna. Istotnie jest to jedna z najważniejszych spraw Planu 5-letniego i plan stawia wobec każdej gałęzi naszej gospodarki określone zadania w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Poprawa gospodarki materiałowej, walka o oszczędność materiału są obok zasadniczej troski o rozszerzenie bazy surowcowej naszej gospodarki źródłem poprawy zaopatrzenia, są przy tym źródłem, które za pomocą mniejszych nakładów może dać efekty w stosunkowo krótkim czasie.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Rezerwy są, ponieważ efektywność wykorzystania surowców jest jeszcze u nas zbyt niska w porównaniu z poziomem uzyskiwanym w Związku Radzieckim i w innych, bardziej od nas rozwiniętych krajach. Na przykład efektywność wykorzystania jednostki metalu w naszym przemyśle przetwórczym jest jeszcze o 20–30% niższa niż w tych krajach.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Maszyny produkowane przez nasz przemysł są jeszcze ciągle o 15–20% cięższe od analogicznych maszyn wytwarzanych w krajach przodujących pod względem technicznym. Zużywamy ciągle jeszcze zbyt wiele węgla na produkcję jednostki energii elektrycznej i zbyt wiele energii przy produkcji różnych wyrobów. Uzyski gotowego produktu z surowca w wielu gałęziach produkcji są jeszcze stosunkowo niskie.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Trzeba w szybkim tempie niwelować istniejące ciągle poważne różnice w zużyciu materiałów i surowców na jednostkę produkcji pomiędzy zakładami, posiadającymi analogiczne lub zbliżone wyposażenie techniczne. Doświadczenia zakładów przodujących powinny być szeroko rozpowszechniane i stosowane w zakładach, osiągających obecnie gorsze wyniki.</u>
          <u xml:id="u-37.11" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wysuwając na należne jej miejsce sprawę walki o oszczędną i efektywną gospodarkę materiałami, musimy nadal kontynuować także akcję podnoszenia wydajności pracy, która dała już namacalne, pozytywne rezultaty w ciągu ostatnich lat. W najbliższej przyszłości musimy starać się pogłębić naszą pracę w tym kierunku, sięgnąć do głębszych i bardziej ukrytych rezerw. Chodzi o rezerwy tkwiące w organizacji pracy i w technologii produkcji.</u>
          <u xml:id="u-37.12" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Trzecim, nie mniej ważnym kierunkiem jest poprawa gospodarowania trwałymi środkami produkcji, poprawa efektywności ich wykorzystania. Wchodzi tu w grę zarówno konieczność zwiększenia efektywności nakładów inwestycyjnych, skrócenia cyklu inwestycyjnego, terminowego oddawania do użytku obiektów inwestycyjnych, likwidacji przerostów w projektach i założeniach inwestycyjnych — a temu celowi służy prowadzona obecnie akcja rewizji projektów i założeń, która powinna pozwolić na stworzenie w planie rezerwy w sumie 10–15 mld zł — jak i poprawa wykorzystania już istniejących środków trwałych. Chodzi przede wszystkim o stosowanie prawidłowych, naukowych metod ustalania zdolności produkcyjnej przedsiębiorstw i stopnia ich wykorzystania, a następnie o poprawę istniejącego stanu. Obecnie na podstawie doświadczeń radzieckich i czechosłowackich prowadzi się w całym przemyśle dużą pracę przygotowawczą w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-37.13" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Chodzi także o poprawę gospodarki remontowej, skrócenie okresu trwania remontów, a tym samym przedłużenie czasu produkcyjnego wykorzystania środków trwałych produkcji.</u>
          <u xml:id="u-37.14" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Te trzy kierunki działania — oszczędność materiałów, wzrost wydajności pracy i poprawa gospodarki środkami trwałymi — ściśle wiążą się z zadaniami wprowadzania postępu technicznego.</u>
          <u xml:id="u-37.15" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! W tych dniach obradował IV Kongres Techników Polskich we Wrocławiu. Zgromadzeni we wrocławskiej Hali Ludowej przedstawiciele prawie 300-tysięcznej rzeszy inżynierów i techników oraz dziesiątków tysięcy racjonalizatorów produkcji i przodujących robotników w gorącej, wszechstronnej dyskusji omówili kierunki walki o postęp techniczny, zawarte w Planie 5-letnim, i zobowiązali się stanąć w pierwszych szeregach tej walki w każdym przedsiębiorstwie produkcyjnym, na każdym placu budowy, w każdym biurze projektowym lub konstrukcyjnym, w każdym instytucie naukowo-badawczym.</u>
          <u xml:id="u-37.16" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Pozwolę sobie wyrazić głębokie przekonanie, że polski świat techniczny z honorem wykona te zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-37.17" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Od wykonania zadań w dziedzinie wydajności pracy, poprawy organizacji pracy, obniżenia kosztów i postępu technicznego ściśle zależy możliwość realizacji zadań w dziedzinie wzrostu stopy życiowej, w dziedzinie konsumpcji. Istnieje tutaj ścisły związek. Gdy o tym zapominamy, gdy związek ten zostaje rozluźniony, a wzrost siły nabywczej ludności wyprzedza możliwości stworzone przez wzrost produkcji i wydajności pracy, życie koryguje nasze błędy nieraz w sposób bolesny, jak o tym świadczy choćby doświadczenie jesieni 1959 r., kiedy przywrócenie realnych proporcji wymagało przejściowego obniżenia osiągniętego poziomu płac realnych o kilka punktów.</u>
          <u xml:id="u-37.18" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Na III Plenum Komitetu Centralnego PZPR wyjaśniliśmy te związki przyczynowe. Chodzi o to, abyśmy wszyscy pamiętali o nich na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-37.19" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Zadania jakościowe planu znajdują wyraz w planach produkcyjnych wszystkich gałęzi gospodarki. Szczególnie przemysł produkujący przedmioty konsumpcji na rynek wewnętrzny lub na eksport musi poprawić asortyment wyrobów, podnieść jakość, poprawić wygląd estetyczny i opakowanie wyrobów, zwiększyć ich wartość użytkową. Przemysł produkujący narzędzia pracy powinien podmieść poziom techniczny swoich wyrobów, poprawić ich wykończenie itd.</u>
          <u xml:id="u-37.20" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Z całą siłą trzeba podkreślić konieczność terminowego i jakościowego wykonywania przez wszystkie gałęzie przemysłu, przez wszystkie przedsiębiorstwa zadań w dziedzinie produkcji eksportowej, gdyż od tego zależy w poważnej mierze równowaga i pewność realizacji całego Planu 5-letniego. We wszystkich działach gospodarki narodowej — zarówno w sferze produkcji materialnej, jak i poza jej sferą — występują te zadania jakościowe i to może jest jedną z najistotniejszych cech tego planu. Raz jest to jakość obsługi w handlu i w zakładach gastronomicznych, innym razem warunki podróżowania na kolei i w autobusach, kiedy indziej znów sprawność nauczania lub poprawa gospodarki remontowej we wszystkich działach.</u>
          <u xml:id="u-37.21" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Walka o wykonanie jakościowych zadań planu, o poprawę wskaźników ściśle się wiąże z dalszym porządkowaniem naszej gospodarki, prowadzonym z takim powodzeniem w minionym 5-leciu, z dalszym precyzowaniem normatywnych nie tylko w sensie prawnym, ale i techniczno-organizacyjnym podstaw naszej gospodarki. Te tematy przewijały się poprzez całą debatę, one też stanowią program działania rządu.</u>
          <u xml:id="u-37.22" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Do tych tematów zaliczyć można dalsze rozszerzenie zakresu normalizacji w całej gospodarce, wielkie zadania opracowania specjalizacji zakładów przemysłowych i uporządkowania na tej podstawie kooperacji.</u>
          <u xml:id="u-37.23" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dziedzinie stosunków pracy — wprowadzenie systemu norm technicznych w przemyśle maszynowym i w innych gałęziach produkcji, normalizacja czasu pracy tam, gdzie jeszcze są jakieś nienormalności, porządkowanie systemów płac w celu ustalenia właściwych proporcji między gałęziami gospodarki, zawodami i grupami kwalifikacyjnymi i w celu doprowadzenia do właściwego działania bodźców.</u>
          <u xml:id="u-37.24" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W rolnictwie wśród takich elementów porządkowania należy wymienić dokończenie gleboznawczej klasyfikacji gruntów, zastosowanie badania gleb w celu racjonalizacji nawożenia, prawidłową organizację nasiennictwa, hodowli zarodowej, gospodarki paszowej, służby agronomicznej. W leśnictwie będzie to, na przykład, oparcie gospodarki leśnej na prawidłowych planach urządzenia lasów, o czym tu była mowa.</u>
          <u xml:id="u-37.25" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dziedzinie budownictwa — dalsze kontynuowanie i dokończenie opracowywania planów urbanistycznych dla miast i wprowadzenie, na podstawie niedawno uchwalonej przez Sejm ustawy planowej zabudowy wsi, umocnienie i usprawnienie takich instrumentów działania jak normatywy projektowania, normatywne cykle budowlane, opracowanie i stosowanie nowych projektów typowych, opartych o tak zwaną koordynację modularną, stosowanie cen ryczałtowych i cen katalogowych za gotowe obiekty typowe, rozszerzenie systemu akordu zryczałtowanego jako formy płac.</u>
          <u xml:id="u-37.26" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Aby zakończyć reformę budownictwa, wymagają jeszcze opracowania i zastosowania takie poprawki w systemie bodźców ekonomicznych, które uzależniłyby te bodźce nie od wartości przerobu, lecz od terminowego i jakościowego wykonania zadań rzeczowych.</u>
          <u xml:id="u-37.27" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dziedzinie obrotu towarowego w ostatnich latach stworzyliśmy podstawy do prawidłowego ułożenia stosunków między handlem a przemysłem, do elastycznego planowania asortymentowego, w dostatecznej mierze uwzględniającego zmiany w potrzebach i upodobaniach ludności. Chodzi o pogłębienie i doskonalenie tych stosunków.</u>
          <u xml:id="u-37.28" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wiele wysiłku organizacyjnego wymaga dziedzina handlu zagranicznego i produkcji eksportowej, jeżeli mamy wykonać te ambitne zadania, jakie sobie stawiamy, a wykonać je musimy, bo — jak powiedziałem — od tego zależy pewność rozwoju naszej gospodarki narodowej. Porządkowanie naszej gospodarki wiąże się ściśle z pogłębieniem rachunku gospodarczego. Przeprowadzona w połowie ubiegłego roku reforma cen zaopatrzeniowych stwarza podstawy do takiego pogłębienia rachunku, do oceny wyników działalności przedsiębiorstw według syntetycznych mierników.</u>
          <u xml:id="u-37.29" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dyskusji słusznie zwracano uwagę na potrzebę dalszego pogłębienia koordynacji gospodarki na wszystkich szczeblach. Mówiono o koordynacji pomiędzy przemysłem i handlem, o koordynacji działalności inwestycyjnej i produkcyjnej przemysłu kluczowego, przemysłu terenowego i spółdzielczości pracy.</u>
          <u xml:id="u-37.30" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Pogłębienie koordynacji oznacza przede wszystkim dalsze doskonalenie metod planowania i zarządzania gospodarką narodową. Chodzi też o to, żeby należycie wykorzystać stworzone w ostatnim roku instytucje koordynacji branżowej zjednoczeń wiodących i przedsiębiorstw prowadzących. Chodzi także o wzmocnienie roli terenowych rad narodowych w dziedzinie terenowej koordynacji gospodarki, o umocnienie rad terenowych niższego szczebla i dalsze rozszerzenie ich uprawnień. Zamierzenia rządu idą przede wszystkim zgodnie z wysuwanymi z tej trybuny postulatami w kierunku umocnienia i rozszerzenia uprawnień i zadań gromadzkich rad narodowych. Tym wszystkim zagadnieniom rząd będzie poświęcał wiele uwagi.</u>
          <u xml:id="u-37.31" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Niezwykle ważnym zagadnieniem, które specjalnie wybiło się w dyskusji nad Planem 5-letnim, a wiąże się z jakościowymi zadaniami planu, jest sprawa przygotowania kadr dla wszystkich gałęzi gospodarki narodowej i wszystkich dziedzin pracy. W żadnym razie nie można chyba uznać za przypadek, że każdy niemal z posłów, przemawiający w debacie niezależnie od kierunku zainteresowań, poświęcał temu zagadnieniu mniejszą lub większą część swego przemówienia. Bo rzeczywiście na każdym kroku i w każdej dziedzinie natykamy się na problem kadr kwalifikowanych. Wykonanie zadań Planu 5-letniego oraz dalszy rozwój gospodarki narodowej w okresie perspektywicznym zależy od prawidłowego rozwiązania tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-37.32" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Sprawy te były niedawno przedmiotem obrad VII plenarnego posiedzenia Komitetu Centralnego PZPR, który ustalił wytyczne reformy szkolnej. Realizacja tej reformy będzie wymagała pewnych dalszych zmian i korekt w planie, do czego w projekcie uchwały proponuje się rząd upoważnić. Realizacja wytycznych VII Plenum, które niewątpliwie będą precyzowane i doskonalone i staną się przedmiotem wielu aktów normatywnych, stanowi właściwy kierunek rozwiązania stojących przed nami problemów szkolenia do przygotowania kadr.</u>
          <u xml:id="u-37.33" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Nie mogę nie zająć stanowiska co do pewnych postulatów i zapytań, które padły w dyskusji nad planem pod adresem rządu lub Komisji Planowania. Niektóre z nich mają charakter postulatów o zwiększenie inwestycji w tej czy innej dziedzinie gospodarki narodowej. Poseł profesor Balcerski postulował zmianę proporcji w ramach limitów na gospodarkę wodną na korzyść podstawowych inwestycji wodnych kosztem na przykład melioracji rolnych.</u>
          <u xml:id="u-37.34" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Plan melioracji rolnych istotnie jest wielki i napięty, jednak został on tak ustawiony świadomie jako jednia z istotnych dźwigni naszej produkcji rolnej, a szczególnie produkcji roślinnej, pozostającej w tyle za produkcją zwierzęcą. Nie możemy z góry nastawić się na niewykonanie tych zadań, a przeciwnie — musimy zmobilizować siły i środki, aby zapewnić ich realizację.</u>
          <u xml:id="u-37.35" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Co się tyczy podstawowych inwestycji wodnych — obecny plan oznacza zapoczątkowanie realizacji wielkiego programu, który będzie ulegał zwiększeniu z każdym nowym 5-leciem. Musimy liczyć się jednak z faktem, że każda podstawowa inwestycja wodna musi być poprzedzona dość długim okresem studiów i projektowania, włączyliśmy więc do projektu planu te, które dają najwięcej gwarancji prawidłowego przygotowania. Jednocześnie bieżące 5-lecie będzie okresem przygotowań dokumentacyjnych znacznie szerszego programu podstawowych inwestycji wodnych na następne 5-lecie, od roku 1966 do 1970.</u>
          <u xml:id="u-37.36" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Obywatel poseł Załęski zapytywał, kiedy nastąpi zagęszczenie sieci kolejowej, zwłaszcza na terenie wschodnich i centralnych województw, gdzie sieć ta jest rzadsza niż na zachodzie kraju. Sądzę, że do tej sprawy powinniśmy podejść z należytą rozwagą, biorąc pod uwagę współczesne tendencje rozwojowe środków komunikacyjnych w krajach najbardziej rozwiniętych, a zwłaszcza przejmowanie zadań kolejowych przez transport samochodowy, dysponujący coraz lepszymi drogami i coraz silniejszymi i pojemniejszymi samochodami lub ciągnikami.</u>
          <u xml:id="u-37.37" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Zapewne nasza sieć kolejowa będzie wymagała jeszcze pewnych uzupełnień i poprawek, ale udział kolei i transportu samochodowego w rozwiązywaniu konkretnych potrzeb przewozowych poszczególnych terenów musi być przy opracowaniu planu perspektywicznego bardzo poważnie przestudiowany w świetle potrzeb i możliwości współczesnych, a nie koniecznie tradycyjnych rozwiązań, pochodzących jeszcze z drugiej połowy XIX wieku.</u>
          <u xml:id="u-37.38" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Kilku obywateli posłów, a między innymi poseł Jakubiak, wysunęło pewne zastrzeżenia wobec zawartych w planie założeń w dziedzinie rozmieszczenia sił wytwórczych, kwestionując szczególnie jako niedostateczny, założony postęp w wyrównywaniu różnic pomiędzy słabo uprzemysłowionymi centralnymi — a zwłaszcza wschodnimi — województwami naszego kraju i stosunkowo wysoko rozwiniętymi zachodnimi.</u>
          <u xml:id="u-37.39" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Chcę przede wszystkim podkreślić, że w swych założeniach lokalizacji przemysłu plan daje wyraz słusznej tendencji wyrównywania różnic, co zresztą stwierdziło wielu posłów w dyskusji, a między innymi poseł Ostapczuk. Świadczą o tym założone znacznie wyższe procentowe wskaźniki wzrostu produkcji przemysłowej w województwach słabo rozwiniętych i wyraźnie zaznaczona tendencja ograniczania lokalizacji nowych zakładów przemysłowych na Śląsku i w wielkich miastach, o ile to nie jest specjalnie uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-37.40" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Musimy się jednak liczyć z kilkoma realnymi faktami:</u>
          <u xml:id="u-37.41" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Po pierwsze — lokalizacja wielu zakładów przemysłowych jest ściśle związana z bazą surowcową i nie da się od niej oddzielić.</u>
          <u xml:id="u-37.42" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Po drugie — w tych wypadkach, kiedy nie ma tak ścisłego związku, występuje niekiedy kolizja pomiędzy lokalizacją podyktowaną wyrównywaniem różnic w rozwoju poszczególnych terenów a zasadą najniższego społecznego kosztu inwestycji i produkcji. Tam gdzie różnice kosztów są niewielkie, można przejść nad nimi świadomie do porządku dziennego. Gdy są one jednak poważne, zasada najniższego kosztu społecznego musi oczywiście wziąć górę. Rzecz jasna, musi być ona rozpatrywana z szerokiego, a nie wąskiego punktu widzenia, to znaczy z uwzględnieniem inwestycji towarzyszących i kosztów społecznych w innych dziedzinach okoliczności owych.</u>
          <u xml:id="u-37.43" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Po trzecie — nie można oceniać zawartej w projekcie planu lokalizacji zakładów przemysłowych jedynie z punktu widzenia wzrostu zatrudnienia na poszczególnych terenach w tym Planie 5-letnim. Wiele przedsiębiorstw, zwłaszcza o dłuższym cyklu budowy czy uruchomienia lub rozpoczynanych pod koniec Planu 5-letniego, da znaczniejszy przyrost zatrudnienia właśnie po roku 1965. To dotyczy, na przykład, zakładów rafineryjnych i petrochemicznych w Płocku, fabryki nawozów azotowych w Puławach, cukrowni w Łapach i innych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-37.44" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Z drugiej strony właśnie po roku 1965 musimy się liczyć ze szczególnie silnym przyrostem ludności w wieku zdolności do pracy na Ziemiach Zachodnich. Jeżeli więc gdzie należałoby lokalizować nie zlokalizowane jeszcze zakłady o swobodnej lokalizacji, to przede wszystkim w województwach północnych, jak koszalińskie, olsztyńskie, szczecińskie czy częściowo białostockie. Sądzę też, że pełne wykorzystanie możliwości rozwojowych tych ziem jest politycznym i patriotycznym obowiązkiem całego naszego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-37.45" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Chciałbym zająć stanowisko co do niektórych poruszonych konkretnych spraw z zakresu rozmieszczenia sił wytwórczych. Nierównomierność nakładów inwestycyjnych w rolnictwie w złotówkach na jeden hektar użytków rolnych tłumaczy się przede wszystkim tym, że maj większe inwestycje w tej dziedzinie są skierowane tam, gdzie istnieją największe kompleksy ziem państwowych gospodarstw rolnych, często pozbawione właściwych budynków i niedostatecznie zagospodarowane.</u>
          <u xml:id="u-37.46" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Tam są największe potrzeby inwestycyjne i tam nakłady mogą dać największe efekty w najkrótszym czasie.</u>
          <u xml:id="u-37.47" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Co się tyczy wskaźników elektryfikacji wsi, przyjętych dla poszczególnych województw, trzeba się liczyć z faktem, że na Ziemiach Zachodnich elektryfikacja miała charakter w dużej mierze reelektryfikacji, a także że wobec większej gęstości podstawowej sieci energetycznej inwestycje tam były tańsze i mogły dać szybciej większe efekty. Z tego względu województwa zachodnie szybciej osiągnęły wysokie wskaźniki elektryfikacji wsi. Taki jest stan faktyczny. Obecnie środki w przeważającej mierze kierowane są na podniesienie stopnia elektryfikacji wsi w województwach słabiej rozwiniętych, a więc na likwidację nierównomierności. Problem nierównomierności w tej dziedzinie zostanie zresztą rozwiązany około 1970 r. dzięki objęciu pełną elektryfikacją całego terenu kraju.</u>
          <u xml:id="u-37.48" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dziedzinie lokalizacji przemysłu spożywczego kierujemy się — zgodnie z uwagami posła Załęskiego — koniecznością zmniejszenia przewozów, czyli kosztów transportu, i dlatego prawie wszystkie zakłady tego przemysłu z wyjątkiem chłodni składowych zlokalizowanych w wielkich ośrodkach konsumpcyjnych zostały zlokalizowane w województwach wschodnich i centralnych. Wydaje się jednak, że problem wykorzystania tych zakładów na Ziemiach Zachodnich powinien być rozwiązany głównie nie przez zmianę ich profilu — jak sugerował poseł Załęski — lecz przez wzrost produkcji rolnej i skupu na tych terenach.</u>
          <u xml:id="u-37.49" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Poseł Załęski kwestionował założenie rozbudowy istniejących hut, proponując lokalizację nowej huty na wybrzeżu. Według wstępnych obliczeń rozwój hutnictwa przewidziany w okresie do roku 1980 można oprzeć przede wszystkim na rozbudowie istniejących kombinatów, co znacznie obniży koszt inwestycji, ponieważ pozwoli lepiej wykorzystać ogólne zainwestowanie kombinatów hutniczych. Ale rozumie się, że ta teza wymaga szczegółowego sprawdzenia w świetle rachunku ekonomicznego z uwzględnieniem inwestycji towarzyszących i między innymi — obciążenia transportu kolejowego.</u>
          <u xml:id="u-37.50" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Zagadnienie to będzie przedmiotem dalszych studiów. O ile chodzi o lokalizację huty na wybrzeżu, to mogłaby ewentualnie wchodzić w grę alternatywa lokalizacji huty stali szlachetnych, jakkolwiek w Trójmieście byłoby to prawdopodobnie trudne ze względu na warunki terenowe i bilans siły roboczej. Sugestia ta powinna być jednak rozważona w pracach nad planem perspektywicznym.</u>
          <u xml:id="u-37.51" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Co do lokalizacji fabryki opakowań blaszanych — sprawa wymaga jeszcze przestudiowania porównawczego kilku wariantów chociażby z tego względu, że i z tej trybuny padały w tej sprawie propozycje rozbieżne.</u>
          <u xml:id="u-37.52" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Małe miasteczka, o ile specjalne względy nie przemawiają za lokalizowaniem w którymś z nich większego zakładu przemysłowego, powinny być aktywizowane przede wszystkim przez przemysł terenowy, spółdzielczość pracy oraz rozwój zaplecza technicznego rolnictwa i budownictwa wiejskiego. Pod tym kątem widzenia projekt w tej dziedzinie będzie w szczegółach opracowany.</u>
          <u xml:id="u-37.53" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Niektórzy obywatele posłowie zwracali uwagę na niedoinwestowanie w planie w stosunku do potrzeb tych czy innych gałęzi, na przykład handlu wewnętrznego, kultury fizycznej czy gospodarki komunalnej. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wszystkie potrzeby mogły być w planie w sposób należyty uwzględniane. Musimy sobie jednak zdawać także sprawę z napięcia planu.</u>
          <u xml:id="u-37.54" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przedstawiając Sejmowi do zatwierdzenia projekty rocznych planów rząd będzie się starał wprowadzić korekty w duchu tych postulatów w miarę istniejących aktualnych możliwości lub ujawnienia dodatkowych rezerw. W tym celu należy jednak przede wszystkim doprowadzić do zrealizowania w drodze rewizji projektów oszczędności w istniejącym planie inwestycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-37.55" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Nie mogłem omówić wszystkich uwag i wniosków, które padły w dyskusji. Wszystkie one zostaną uważnie przestudiowane przez Komisję Planowania i zainteresowane ministerstwa i rząd weźmie je pod uwagę w toku realizacji planu. Obszerna dyskusja sejmowa dostarczy rządowi sporo materiału do wykorzystania w jego pracach.</u>
          <u xml:id="u-37.56" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Plan 5-letni stwarza ramy i kierunki naszej planowej działalności gospodarczej. Faktyczne wyniki osiągnięte w toku wykonania planu będą zależały od ofiarnej pracy milionowych mas pracujących, całego narodu, od aktywności produkcyjnej i społecznej klasy robotniczej, chłopów i inteligencji. Od naszej umiejętności przedstawienia masom naszego narodu wielkich zadań tego planu i wzbudzenia entuzjazmu dla jego realizacji będzie zależało wykonanie i przekroczenie zadań planowych. Niejeden wskaźnik planu może być jeszcze poprawiony w toku wykonania dzięki inicjatywie społecznej, dzięki aktywności terenowych rad narodowych, samorządów robotniczych i związków zawodowych, samorządnych organizacji chłopskich, spółdzielczości, organizacji młodzieżowych i innych organizacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-37.57" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Czyn społeczny, ruch socjalistycznego współzawodnictwa pracy, ruch racjonalizatorski może wzbogacić faktyczną treść i zawartość Planu 5-letniego.</u>
          <u xml:id="u-37.58" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że uchwalenie Planu 5-letniego przez Sejm stanie się punktem wyjścia do potężnej kampanii społecznej o pełne, terminowe wykonanie i przekroczenie zadań planu, planu dalszego rozwoju naszej gospodarki i budownictwa socjalizmu.</u>
          <u xml:id="u-37.59" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#Marszałek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#Marszałek">Proponowane przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów poprawki do projektu uchwały o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965 są zamieszczone w doręczonym Obywatelom Posłom druku sejmowym nr 415.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965 wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz z poprawką zgłoszoną dzisiaj przez generalnego sprawozdawcę — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Jedna osoba.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę o Pięcioletnim Planie Rozwoju Gospodarki Narodowej na lata 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Sztuki o rządowym projekcie ustawy o zakresie działania Ministra Kultury i Sztuki (druki nr 396 i 412).</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Ryszard Hajduk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełHajdukRyszard">Wysoki Sejmie! Przedkładając projekt ustawy o zakresie działania Ministra Kultury i Sztuki, chciałbym na wstępie omówić pokrótce działalność tego resortu w czasie obecnej kadencji Sejmu PRL. Należy stwierdzić, że lata ostatnie, a zwłaszcza okres lat 1958 — 1961, przyniosły znaczną aktywizację prac zarówno Ministerstwa, jak i jego organów terenowych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełHajdukRyszard">Niezależnie od rozszerzenia zakresu działania Ministerstwa o nowe kluczowe dziedziny, jak wydawnictwa, przemysł graficzny i kinematografia, dokonane zostały bardzo poważne zmiany zarówno w organizacji pracy, jak i w kierunkach jego działalności merytorycznej. Przeprowadzona w latach 1957–1960 decentralizacja zarządzania, daleko idące rozszerzenie uprawnień i obowiązków przede wszystkim wojewódzkich wydziałów kultury, znaczne usamodzielnienie placówek kulturalnych, szeroki rozwój społecznego ruchu kulturalno-oświatowego szły w parze z przestawieniem działalności Ministerstwa z wykonywania uciążliwego nadzoru typu administracyjno-ekonomicznego na prace koncentrujące się w dziedzinie realizacji polityki kulturalnej państwa.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PosełHajdukRyszard">Główne swe wysiłki Ministerstwo skierowało na szeroko pojętą działalność w dziedzinie upowszechniania kultury, pobudzając inicjatywę terenu i coraz szerszego aktywu społecznego. Jednocześnie bardzo poważne wyniki osiągnięte zostały w skoordynowaniu działalności i środków ekonomicznych wszystkich instytucji i organizacji, które obejmują swym zakresem sprawy upowszechnienia kultury.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PosełHajdukRyszard">Znaczną rolę spełniły tu, a w przyszłości jeszcze większą mają do spełnienia, Centralna Komisja Koordynacyjna i terenowe komisje koordynacyjne. Ministerstwo potrafiło z dobrym rezultatem nawiązać porozumienie i ścisłą współpracę ze związkami zawodowymi oraz organizacjami młodzieżowymi i społecznymi, dzięki czemu osiągnięto znacznie większą niż poprzednio efektywność środków w zakresie inwestycji kulturalnych, czynów społecznych, a także w treści działalności upowszechniania kultury.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PosełHajdukRyszard">O upowszechnieniu kultury decyduje, jak wiadomo, treść pracy placówek instytucji kulturalnych i zasięg ich społecznego oddziaływania. W kształtowaniu nowej socjalistycznej treści, w umacnianiu i rozszerzaniu więzi placówek kultury z najszerszymi rzeszami społeczeństwa decydującą rolę mają do spełnienia twórcy, działacze i pracownicy kultury.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PosełHajdukRyszard">O dynamicznym rozwoju sieci placówek kulturalno-oświatowych świadczą liczby. O ile w 1958 r. było domów kultury 383, z tego resortu kultury i sztuki — 196, związków zawodowych — 163, a spółdzielczych — 4, to już w 1959 r. było ich 459, w tym resortu — 225, związków zawodowych — 165, spółdzielczych — 69.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PosełHajdukRyszard">Świetlic i klubów notowano w 1958 r. 8.175, a w 1959 r. — 9.101.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PosełHajdukRyszard">Sprawa druga. Inspiracje i wybór treści przeznaczonych do upowszechnienia. Obserwujemy tu coraz sprawniejsze i konsekwentniejsze oddziaływanie resortu na środowiska twórców. Warto też wspomnieć, że w ciągu minionych czterech lat Ministerstwo po wielu trudach i z wielkim wysiłkiem opracowało projekty dwóch kluczowych dla naszego życia kulturalnego ustaw: ustawę o ochronie dóbr kultury i o muzeach oraz ustawę o szkolnictwie artystycznym. Obydwa te węzłowe akty prawne, już uzgodnione między resortami, będą przedmiotem obrad Rady Ministrów i zostaną skierowane w następnej kadencji do Sejmu PRL.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PosełHajdukRyszard">Przedłożony projekt ustawy o zakresie działania Ministra Kultury i Sztuki jest prawną konsekwencją działania w kierunku stworzenia optymalnych form organizacyjnych dla dalszego rozwoju i upowszechnienia kultury wśród najszerszych warstw społeczeństwa naszego kraju. Projekt ustawy wprowadza również nowe treści do merytorycznego zakresu działania resortu i stanowi dalszy krok naprzód w wytyczonej linii generalnej, zawartej w Manifeście Lipcowym PKWN, potwierdzonej Konstytucją PRL, ustalającą jako jeden z czołowych obowiązków opiekę i pomoc dla ludzi sztuki w ich twórczej pracy oraz konieczność nieustannego podnoszenia poziomu kulturalnego mas pracujących.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PosełHajdukRyszard">W pierwszym uchwalonym przez Krajową Radę Narodową akcie prawnym — w ustawie z dnia 21 lipca 1944 r. o utworzeniu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego — powołany został do życia resort kultury i sztuki. Utworzenie tego urzędu przez Krajową Radę Narodową było ustawodawczym wyrazem programu społeczno-politycznego odrodzonego państwa.</u>
          <u xml:id="u-39.10" who="#PosełHajdukRyszard">Następnym aktem prawnym był dekret PKWN z dnia 15 września 1944 r. o zakresie działania i organizacji resortu kultury i sztuki, który obowiązuje po dzień dzisiejszy. Zgodnie z tym ostatnim aktem prawnym, wydanym jeszcze w czasie trwających działań wojennych, zarówno organizacja resortu kultury i sztuki, jak i zakres działania tego urzędu zostały ujęte dosyć ramowo i wąsko, a uwagę skoncentrowano i skierowano wysiłki na odbudowę zniszczonego przez okupanta dorobku kulturalnego oraz stworzenie podstaw do dalszego rozwoju naszej kultury. Zresztą obok resortu kultury i sztuki powołano do życia resort informacji i propagandy, w którego zakresie działania zawarta została także problematyka będąca obecnie częściowo przedmiotem prac Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-39.11" who="#PosełHajdukRyszard">Wraz z rozwojem wszystkich dziedzin naszego życia dokonywano licznych zmian w organizacji administracji państwowej, które systematycznie rozszerzały zakres resortu kultury i sztuki, a także zmieniały w sensie merytorycznym sam tryb jego działania. Postępujące zmiany, które były wynikiem wzrostu, oraz konieczność równoważenia osiągnięć ekonomicznych zadaniami wychowawczymi — narzucały konieczność dokonywania zmian w zakresie działania Ministerstwa Kultury i Sztuki. Do zasadniczych zmian, mających wpływ na zakres działania i organizację resortu kultury i sztuki, należy zaliczyć:</u>
          <u xml:id="u-39.12" who="#PosełHajdukRyszard">1) Dekret o zniesieniu Urzędu Ministra Informacji i Propagandy oraz urzędów informacji i propagandy z dnia 11 kwietnia 1947 r.</u>
          <u xml:id="u-39.13" who="#PosełHajdukRyszard">2) Ustawę z dnia 31 października 1951 r. o przekazaniu Ministrowi Kultury i Sztuki zakresu działania Ministra Oświaty w przedmiocie bibliotek i zbiorów bibliotecznych.</u>
          <u xml:id="u-39.14" who="#PosełHajdukRyszard">3) Włączenie w 1956 r. poważnej dziedziny twórczości artystycznych i masowego upowszechnienia kultury, kinematografii, wydawnictw, przemysłu graficznego i księgarstwa.</u>
          <u xml:id="u-39.15" who="#PosełHajdukRyszard">4) Wyłączenie spod nadzoru Ministra Kultury i Sztuki takich jednostek organizacyjnych, których działalność łączy się wprawdzie z problematyką resortu kultury i sztuki, jednak nie służy bezpośrednio spełnianiu podstawowego zadania w krzewieniu kultury, których działalność miała głównie znamiona działalności ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-39.16" who="#PosełHajdukRyszard">5) Decentralizacja zarządzania i przekazanie radom narodowym bezpośredniego nadzoru nad przedsiębiorstwami artystycznymi i placówkami kulturalnymi, która pozwoliła na znaczne zmniejszenie rozbudowanego aparatu nadzoru ekonomicznego oraz ustalenie organizacji komórek merytorycznych Ministerstwa Kultury i Sztuki w sposób sprzyjający właściwemu wykonywaniu funkcji naczelnego organu administracji państwowej w zakresie opracowywania, realizowania i koordynowania zamierzeń państwa w dziedzinie kultury i sztuki.</u>
          <u xml:id="u-39.17" who="#PosełHajdukRyszard">Poważnym wydarzeniem, które w zasadniczy sposób zmodyfikowało kierunki działania Ministerstwa Kultury i Sztuki oraz jego organów terenowych, była również dwudniowa narada działaczy kulturalno-oświatowych w 1958 r. oraz uchwały III Zjazdu Partii z 1959 r. Osiągnięta zasadnicza stabilizacja z zakresu zadań resortu pozwoliła na opracowanie przedłożonego Wysokiemu Sejmowi projektu ustawy o zakresie działania Ministra Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-39.18" who="#PosełHajdukRyszard">Przechodzę obecnie do zwięzłego omówienia podstawowych postanowień projektu ustawy oraz do wskazania tych przepisów, które wprowadzają zmiany w stosunku do dekretu z 1944 r.</u>
          <u xml:id="u-39.19" who="#PosełHajdukRyszard">Projekt zapewnia Ministrowi Kultury i Sztuki wykonywanie funkcji naczelnego organu administracji państwowej w zakresie opracowywania i realizowania zamierzeń państwa w dziedzinie kultury i sztuki i przyznaje mu uprawnienia naczelnego koordynatora działalności w tej dziedzinie. Dotychczasowa wielotorowa działalność jednostek państwowych i organizacji społecznych, pozbawiona planowej akcji, powodowała rozproszenie sił i środków materialnych, utrudniała kształtowanie i wykonywanie polityki kulturalnej państwa, osłabiała efektywność przeznaczonych na te cele środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-39.20" who="#PosełHajdukRyszard">Doświadczenia ostatnich lat wykazały, że koordynacja zamierzeń w dziedzinie kultury i sztuki, a zwłaszcza w zakresie upowszechnienia, i płynąca stąd koncentracja nakładów finansowych — zarówno na szczeblu centralnym, jak i wojewódzkim czy powiatowym — stwarzają znacznie korzystniejsze możliwości i dają lepsze rezultaty zarówno ekonomiczne, jak i organizacyjne, a przede wszystkim polityczne.</u>
          <u xml:id="u-39.21" who="#PosełHajdukRyszard">Art. 2 projektu ustawy, określając zakres działania Ministra Kultury i Sztuki, stwarza podstawę prawną:</u>
          <u xml:id="u-39.22" who="#PosełHajdukRyszard">— do wykonywania przez resort funkcji koordynatora całokształtu działalności państwa i organizacji społecznych;</u>
          <u xml:id="u-39.23" who="#PosełHajdukRyszard">— do organizowania szkolnictwa artystycznego i nadzorowania jego działalności;</u>
          <u xml:id="u-39.24" who="#PosełHajdukRyszard">— do wykonywania przez resort funkcji koordynatora działalności jednostek wydawniczych, księgarskich i poligraficznych — podległych innym instytucjom państwowym, organizacjom spółdzielczym oraz jednostkom gospodarki nieuspołecznionej — przez zatwierdzanie tematycznych planów wydawniczych oraz nadzorowanie działalności tych jednostek, gdyż polityka wydawnicza, dysponowanie surowcami i bazą poligraficzną wymagają skupienia tych zagadnień w jednym resorcie;</u>
          <u xml:id="u-39.25" who="#PosełHajdukRyszard">— do wykonania funkcji nadzoru nad organizacją działalności przedsiębiorstw produkujących przedmioty użytku kulturalnego i związane z utrwaleniem dorobku kultury narodowej; uzasadnione to jest tym, że producent powinien być ściśle związany i praktycznie zapoznany z dziedziną artystyczną, dla której produkuje, co pozwoli na uzyskanie produkcji krajowej i eksportowej przemysłu przedmiotów użytku kulturalnego, instrumentów muzycznych, płyt gramofonowych, nagrań dźwiękowych itp. o dużej wartości artystycznej;</u>
          <u xml:id="u-39.26" who="#PosełHajdukRyszard">— do współpracy z zagranicą w dziedzinie kultury i sztuki w porozumieniu z Ministrem Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-39.27" who="#PosełHajdukRyszard">Potrzeba takiego uregulowania sprawy wynika zarówno z założeń politycznych, jak też artystycznych i ekonomicznych. Pozostałe przepisy projektu ustawy obejmują dotychczasowy zakres działania Ministra Kultury i Sztuki, wynikający z postanowień dekretu PKWN z dnia 15 września 1944 r.</u>
          <u xml:id="u-39.28" who="#PosełHajdukRyszard">Po rozpatrzeniu projektu Komisja wnosi, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył projekt ustawy zawarty w druku nr 396 — bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-39.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#Marszałek">Otwieram dyskusję. Głos ma poseł Wacław Balcerski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełBalcerskiWacław">Projekt ustawy, który — mam nadzieję — za kilka minut bez żadnych zastrzeżeń uchwalimy, jest tak bezsporny, że może nie warto byłoby zabierać czasu Wysokiej Izbie, gdyby nie pewne okoliczności, związane marginesowo z działalnością Ministerstwa Kultury i Sztuki, które były przedmiotem rozmów kuluarowych na terenie Sejmu wśród posłów reprezentujących świat techniczny i które znalazły również pewien wyraz w dyskusjach na Kongresie Techników we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełBalcerskiWacław">Otóż wiemy, że nasz obecny Plan 5-letni nazywamy planem postępu technicznego. Jednocześnie rozpoczynamy zakrojoną na wielką skalę akcję politechnizacji naszego szkolnictwa. To czasowe spiętrzenie terminów technicznych w naszym życiu publicznym nasuwa niektórym ludziom w Polsce obawy, czy w faworyzowaniu i ciągłym podkreślaniu techniki nie zagubimy pewnych wartości kulturalnych.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełBalcerskiWacław">W dniu wczorajszym kilku dyskutantów wypowiedziało się na ten temat; poseł Maj i inni posłowie zanalizowali tę sprawę dość dokładnie, dochodząc do wniosku, że bynajmniej odhumanizowanie nam nie grozi. Jednakże wydaje się, że pewną rolę we właściwym postawieniu zagadnienia technizacji i politechnizacji mogłoby odegrać właśnie Ministerstwo Kultury i Sztuki i tym sprawom pragnę poświęcić kilka słów mojej wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PosełBalcerskiWacław">Dlatego chciałbym zwrócić uwagę na cztery dziedziny działalności Ministerstwa, gdzie właśnie ten opiekuńczy patronat Ministerstwa nad pewnymi — jak powiedziałem — marginesami działalności technicznej mógłby się uzewnętrznić.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PosełBalcerskiWacław">Pierwsza kwestia to jest estetyzacja naszego przemysłu. Mam na myśli nie tyle estetyzację samej produkcji, gdyż w tej dziedzinie już obecnie bardzo wiele się robi — rozwija się wzornictwo przemysłowe, produkuje się coraz ładniejsze opakowania — ale chodzi raczej o estetyzację samego warsztatu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PosełBalcerskiWacław">Wiemy doskonale, jak wyglądają stare fabryki: ciemne, zaniedbane wnętrza, w których stoją monotonne szeregi zakurzonych maszyn. Wiemy, że nowoczesny przemysł lubuje się w kolorach. Analiza czynności produkcyjnych wykazuje, że robotnik pracuje nie tylko z większą osobistą satysfakcją, ale i o wiele sprawniej, jeżeli otoczenie, w którym pracuje, nie jest pozbawione pewnych walorów estetycznych.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PosełBalcerskiWacław">Nie chodzi bynajmniej o zdobienie miejsca pracy w taki sposób, żeby powiesić jakieś obrazki czy pomalować ściany na kolorowo, ale można uzyskać ciekawy efekt przez zabarwienie pewnych części maszyn czy pewnych fragmentów, funkcjonalnie powiązanych elementów toku produkcji tak, żeby odruchy warunkowe, wyzwolone przez owe formy plastyczne, przyczyniły się do zwiększenia wydajności pracy robotnika i do zwiększenia dokładności i precyzji samej pracy. Jest to pewna nowość w technice światowej, która zaczyna się coraz bardziej przyjmować w wielu krajach przodujących technicznie, a która u nas jeszcze nie znalazła dotychczas właściwego zrozumienia i właściwego klimatu.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PosełBalcerskiWacław">Otóż wydaje mi się, że pewne studia w tym kierunku powinno się u nas zacząć. Bardzo wskazany jest udział psychologów i lekarzy, specjalistów w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz artystów-plastyków. Wydaje mi się, że Ministerstwo Kultury i Sztuki jest szczególnie powołane do inspirowania tego rodzaju poczynań. Sądzę, że będzie to dziedzina pracy wdzięczna, tym więcej że spotkałem się z poglądami właśnie w świecie naszych plastyków, iż tego rodzaju praca bardzo by im odpowiadała. Poza tym myślę, że w tej właśnie dziedzinie twórczości będą mogły dobrze się pogodzić różne kierunki artystyczne i będą mogli się pogodzić i uprawiać swoją sztukę zarówno realiści, jak i abstrakcjoniści.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#PosełBalcerskiWacław">Drugi temat to jest muzealnictwo. Obok tradycyjnych muzeów dzieł sztuki, historycznych, archeologicznych i innych temu podobnych istnieje u nas niewielka ilość — raczej w stanie zaczątkowym — muzeów techniki. Ich stan był omawiany na Kongresie Techniki, gdzie padło wiele wypowiedzi na ten temat. Tego typu muzea stanowić bowiem mogą bardzo pożyteczne uzupełnienie politechnizacji, którą pragniemy wprowadzić do naszych szkół. Inaczej wygląda maszyna, jeżeli się o niej tylko mówi lub rysuje jej szkic na tablicy kredą, a inaczej, jeżeli tę maszynę można obejrzeć w ruchu. Stąd apel do Ministerstwa Kultury i Sztuki o popieranie tworzenia muzeów technicznych i przygotowanie odpowiednio wyszkolonych kadr do ich obsługi.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#PosełBalcerskiWacław">Trzecia sprawa to popieranie ochrony zabytków. Apelujemy, żeby obok zabytków o wartości pamiątkowo-historycznej Ministerstwo zainteresowało się bliżej i zaopiekowało zabytkami technicznymi, które tu i ówdzie są rozsiane na obszarze całego naszego kraju. Wiemy, że na wielu terenach można spotkać interesujące pozostałości dawniejszych budowli, świadczące o stanie i poziomie ówczesnej techniki, jak na przykład budowle z epoki Staszica w tak zwanym Zagłębiu Staropolskim.</u>
          <u xml:id="u-41.10" who="#PosełBalcerskiWacław">Nie ograniczajmy naszych zainteresowań do zabytków czysto historycznych, ale obejmijmy naszą troską tak samo zabytki techniczne.</u>
          <u xml:id="u-41.11" who="#PosełBalcerskiWacław">Wreszcie przyłączam się do głosu wczorajszego dyskutanta, profesora Zawadzkiego, który apelował, żeby w naszej polityce wydawniczej więcej uwagi poświęcić wydawnictwom technicznym, a szczególnie wydawnictwom popularnym, które muszą rzeczywiście docierać do każdego poszukującego, które muszą odpowiadać dzisiejszemu stanowi nauki, a więc muszą być często odnawiane i muszą mieć odpowiednią formę typograficzną.</u>
          <u xml:id="u-41.12" who="#PosełBalcerskiWacław">Sądzę, że Ministerstwo Kultury i Sztuki będzie mogło w tej dziedzinie zdziałać wiele dobrego, zwłaszcza jeżeli swoje zamierzenia zechce uzgadniać z Komitetem do Spraw Techniki, który jest z natury rzeczy orędownikiem postępu technicznego i politechnizacji naszego życia.</u>
          <u xml:id="u-41.13" who="#PosełBalcerskiWacław">Myślę, że jeżeli postulaty, które tutaj sformułowałem, Ministerstwo zrealizuje to przy dyskusji nad następnym planem 5-letnim i omówieniu realizacji planu obecnego nie zabraknie głosów z tej trybuny, mówiących nie tylko o osiągnięciach naszego przemysłu w odniesieniu do ilości produkcji czy też jej jakości w sensie ściśle technicznym, ale i podkreślających wkład naszego przemysłu i naszej produkcji technicznej do dziedziny naszej kultury narodowej.</u>
          <u xml:id="u-41.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zakresie działania Ministra Kultury i Sztuki w brzmieniu proponowanym przez Komisję Kultury i Sztuki — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosu? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zakresie działania Ministra Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#Marszałek">Zarządzam 15-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 35 do godz. 18)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#Marszałek">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego o rządowym projekcie ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie (druki nr 413 i 416).</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#Marszałek">Głos ma sprawozdawca poseł Paweł Warchoł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełWarchołPaweł">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie do uchwalenia projekt ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełWarchołPaweł">Zwiększenie plonów zbóż, ziemniaków oraz innych gatunków roślin, szczególnie w naszym dość zróżnicowanym klimacie i różnych warunkach glebowych, zależne jest od wielu czynników współdziałających.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełWarchołPaweł">Gdyby można wyizolować z zespołu czynników wpływających na plony roślin wpływ czynnika doboru odpowiednich nasion, siewnych, okazałoby się, że jest on jednym z czynników zasadniczych. Najstaranniejsza uprawa roli i najobfitsze nawożenie nie dadzą pożądanych wyników, jeżeli pole będzie obsiane materiałem siewanym wyrodzonym, niejednolitym, słabo kiełkującym lub — co najważniejsze — o niskim potencjale plenności.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełWarchołPaweł">Powszechnie znane doświadczenia połowę wykazują, że wysiane nasiona kwalifikowane w stopniu oryginału w porównaniu do nasion przez 8 lat sianych bez odnowienia dają dużą zwyżkę plonów, dochodzącą nawet do 50%. Dzieje się tak dlatego, że pod wpływem czynników ekologicznych zmniejsza się odporność roślin na choroby, na wymarzanie, zmniejsza się ciężar nasion, a rośliny tracą stopniowo cenne właściwości nadane im przez hodowlę.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełWarchołPaweł">Z drugiej zaś strony rozwój nauk rolniczych, postęp metod agrotechnicznych daje możność ulepszania lub wprost tworzenia nowych odmian o bezkonkurencyjnych właściwościach uprawowych lub użytkowych, czego przykładem mogą być nasiona poliploidalne lub mieszańcowe. Nim jednak takie nasiona przekazane zostaną do produkcji, przechodzą one długotrwałą, pracochłonną i kosztowną drogę w hodowli zachowawczej, trwającej kilka, a w hodowli twórczej — kilkanaście lat.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełWarchołPaweł">Jak powszechnie wiadomo, aby otrzymać odmianę o wysokiej wartości, hodowla drogą selekcji lub krzyżówek nadaje jej potrzebne cechy. Tak więc obok hodowli na wysokość plonu stosuje się hodowlę na jakość plonu, a więc skład chemiczny, wartość wypiekową, wartość przemiałową zbóż, na smak, hodowlę na zimotrwałość, odporność na suszę, na wylęganie, na osypywanie ziarna, na porastanie, odporność na choroby itp.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PosełWarchołPaweł">Stopień nabycia tych cech oraz oryginalność odmiany bada w różnych warunkach przyrodniczych liczna sieć stacji doświadczalnych oceny odmian, rozmieszczonych we wszystkich województwach. Widzimy z tego, że w samej hodowli pracuje liczny sztab naukowców i wysoko kwalifikowanych pracowników inżynieryjno-technicznych.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PosełWarchołPaweł">Partia i rząd udzielają daleko idącej pomocy instytucjom zajmującym się hodowlą, dzięki czemu niemal doszczętnie zniszczona przez II wojnę światową hodowla restaurowała się szybko i poczyniła dosyć poważne postępy. Na mocy dekretu z dnia 8 września 1945 r. powstały Państwowe Zakłady Hodowli Roślin, które zajęły się zgromadzeniem, zabezpieczeniem i zidentyfikowaniem ocalałych materiałów oraz zorganizowały prace hodowlane w kilkudziesięciu stacjach. W 1949 r. Państwowe Zakłady Hodowli Roślin zreorganizowano, tworząc Dyrekcję Hodowli Roślin i Nasiennictwa w PGR. W 1951 r. powstały: Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin oraz Centralny Zarząd Selekcji Roślin, a obecnie tak zwane Zjednoczenie Hodowli Roślin i Nasiennictwa, oraz regionalne placówki hodowlane.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PosełWarchołPaweł">Oczywiście, hodowla nasion jest tylko częścią składową w całości procesu powstawania materiału siewnego aż do stadium tak zwanej superelity. Część drugą stanowi reprodukcja tego materiału, to jest rozmnażanie od superelity poprzez elitę, oryginał do I odsiewu, przeznaczonego na wysiew konsumpcyjny. W procesie rozmnażania wielkie znaczenie ma dbałość o to, aby nie zatracić cennych właściwości, jakie uzyskały odmiany w hodowli. Wiadomo, że przez nieznajomość zasad produkcji danego materiału, przez zły wybór stanowiska, przez złą agrotechnikę można zepsuć dobrą odmianę i spowodować szybką degenerację roślin.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PosełWarchołPaweł">Ostatecznym celem przedstawionej wyżej wieloletniej pracy hodowlanej i paroletniej pracy podczas rozmnażania jest wyprodukowanie jak najlepszego pierwszego odsiewu, gdyż dopiero ten odsiew ma dać zwyżkę plonu na polu rolnika. Praca kierownika gospodarstwa nasiennego jest więc przedłużeniem pracy hodowcy i w związku z tym wymaga od niego odpowiednich kwalifikacji. Gospodarstwa nasienne, a nawet reprodukcyjne, obok odpowiedniego kwalifikowanego personelu muszą być wyposażone w nowoczesny sprzęt agrotechniczny, muszą mieć pierwszeństwo zakupu nawozów i środków ochrony roślin, muszą być obdarzone takimi przywilejami, aby mogły we właściwym czasie wysuszyć, omłócić, oczyścić i przygotować materiał siewny.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PosełWarchołPaweł">Wreszcie trzecim etapem cyklu obrotu nasiennego jest właściwe wykorzystanie nasion kwalifikowanych przez rolników w tak zwanym odnawianiu. Trwający wśród rolników konserwatyzm, zwłaszcza w sektorze nieuspołecznionym, umacniany w swoim czasie rozprowadzaniem materiału siewnego złej jakości, wytworzył niechęć do odnawiania. Znane są wypadki sprzedaży nasion źle doczyszczonych, o słabej sile kiełkowania lub nawet bez żadnej wartości siewnej.</u>
          <u xml:id="u-44.11" who="#PosełWarchołPaweł">Dlatego też w warunkach obecnych niezbędne staje się z jednej strony usankcjonowanie przepisami obowiązku odnawiania, a z drugiej strony — zagwarantowanie kontroli nad dystrybucją i rozprowadzaniem materiału siewnego. Jak wynika już z tego pobieżnego przeglądu cyklu obrotu materiałem siewnym, wprowadzenie przepisów regulujących ten obrót i gwarantujących właściwe jego wykorzystanie stało się nakazem chwili.</u>
          <u xml:id="u-44.12" who="#PosełWarchołPaweł">W miarę porządkowania poszczególnych dziedzin gospodarki narodowej wyłonił się problem o wielkim ciężarze gatunkowym — potrzeba wydatnego ulepszenia dotychczasowych metod i organizacji hodowli roślin oraz obrotu materiałem siewnym. Pilne potrzeby rozwijającej się nieustannie gospodarki narodowej, powodujące nieodzowność wydatnego zwiększenia globalnej produkcji rolnej, a produkcji roślinnej szczególnie, sprawiają, że postanowienia dekretu z dnia 2 lutego 1955 r. jako nie odpowiadające wymogom ekonomiki doby obecnej są niewystarczające, gdyż nader niedostatecznie zabezpieczaj ą ochronę prawną zadań naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-44.13" who="#PosełWarchołPaweł">Waga gospodarki nasiennej doceniana była znacznie wcześniej, o czym świadczy podniesienie jej w uchwale KC PZPR z 1954 r. oraz we wspomnianym dekrecie z dnia 2 lutego 1955 r. Jednakże trzeba było wielu prób i doświadczeń, by na ich podstawie opracować możliwie najwłaściwsze rozwiązanie problemu hodowli i nasiennictwa, jednego z bardzo istotnych czynników postępu w rolnictwie. Owocem tych prób i doświadczeń jest przedstawiony pod obrady Wysokiej Izby rządowy projekt ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie. Rządowy projekt ustawy, jak wspomniałem na wstępie, porządkuje ostatecznie zagadnienia nasiennictwa w dziedzinie hodowli roślin, stosowania materiału siewnego, ochrony produkcji oraz obrotu tym materiałem i wprowadza kilka nowych elementów, nie uwidocznionych w dekrecie z dnia 2 lutego 1955 r.</u>
          <u xml:id="u-44.14" who="#PosełWarchołPaweł">Ważniejsze zmiany i uzupełnienia, jakie wprowadza się do istniejącego stanu prawnego, uwidocznione są w artykułach 6, 9, 11, 13, 18, 22 i 24 projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-44.15" who="#PosełWarchołPaweł">Do art. 6. dekret z 1955 r. przewidywał wypłacanie autorom odmian oryginalnych, wpisanych do rejestru, premii jednorazowej i corocznej. Projekt ustawy przyznaje autorom takich odmian tylko prawo do jednorazowej premii autorskiej w wysokości zależnej od wartości gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-44.16" who="#PosełWarchołPaweł">Dotychczasowe doświadczenia wykazały, że stosowanie premii corocznej dla autorów poza premią jednorazową jest niecelowe i sprzyja tendencjom do przekazywania odmiany innemu hodowcy, co nie jest wskazane. Dlatego projekt ustawy nie przewiduje już stosowania premii corocznych.</u>
          <u xml:id="u-44.17" who="#PosełWarchołPaweł">Art. 9 projektu ustawy utrzymuje zasadę przyjętą w dekrecie z 1955 r., że odmiany oryginalne wpisane do rejestru przechodzą automatycznie na własność państwa wraz z dokumentacją i materiałem wyjściowym, wprowadza się jednak przepis dodatkowy, upoważniający Ministerstwo Rolnictwa do pozostawienia dalszej hodowli autorowi odmiany. Może to być celowe w odniesieniu do hodowli odmian w gatunkach o małym znaczeniu gospodarczym w tym wypadku, gdy jednostki państwowe nie będą mogły przejąć prowadzenia danej odmiany.</u>
          <u xml:id="u-44.18" who="#PosełWarchołPaweł">Podstawowym postanowieniem projektu jest jednakże przepis art. 11, ustanawiający obowiązek odnawiania materiału siewnego we wszystkich gospodarstwach rolnych. Dotychczasowe doświadczenia wykazały bowiem, że aktualny stan odnowienia materiału siewnego niedostatecznie stymuluje podniesienie poziomu produkcji.</u>
          <u xml:id="u-44.19" who="#PosełWarchołPaweł">Nie została zrealizowana założona zasada częstotliwości odnawiania materiału siewnego, w związku z czym tworzyła się na rynku pozornie nadmierna podaż wartościowego materiału siewnego, co z kolei wywoływało nie zawsze właściwe jego wykorzystanie. Z tego właśnie powodu należy w interesie gospodarki narodowej jak i w najszerzej pojętym interesie producentów-rolników sformułować ustawowy obowiązek planowego odnawiania materiału siewnego.</u>
          <u xml:id="u-44.20" who="#PosełWarchołPaweł">Niemożliwe wydaje się do przyjęcia inne rozwiązanie w naszym systemie gospodarki planowej. Niemożliwe jest bowiem w innych warunkach zbilansowanie produkcji kwalifikowanego materiału siewnego z potrzebami gospodarstw rolnych i uniknięcie częściowej chociażby nieefektywności poważnych nakładów państwowych na rozwój nasiennictwa. Nieprzyjęcie tej zasady byłoby zatem równoznaczne z nieuznaniem planu odnowienia materiału siewnego, a tym samym traktowanie planu wzrostu wydajności jedynie jako swego rodzaju wytyczną kierunkową, a nie jako ściśle określone zadanie.</u>
          <u xml:id="u-44.21" who="#PosełWarchołPaweł">Uregulowanie tego zagadnienia w brzmieniu art. 11 projektu, stanowiące najistotniejsze jego postanowienie, jest słusznym rozwiązaniem w warunkach planowej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-44.22" who="#PosełWarchołPaweł">Art. 13 projektu wprowadza zasadę produkcji kwalifikowanego materiału siewnego według planu określonego przez Ministerstwo Rolnictwa. Postanowienia te są konieczne, gdyż produkcja niektórych gatunków nasion wykonywana jest częściowo przez jednostki podległe innym resortom.</u>
          <u xml:id="u-44.23" who="#PosełWarchołPaweł">Art. 18 projektu precyzuje w sposób wyraźny — w przeciwieństwie do dekretu z 1955 r. — kto jest upoważniony do obrotu materiałem siewnym, i daje Ministerstwu Rolnictwa upoważnienie do określenia warunków, jakim powinny odpowiadać przedsiębiorstwa upoważnione do dokonywania obrotu materiałem siewnym.</u>
          <u xml:id="u-44.24" who="#PosełWarchołPaweł">Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego po dość wnikliwym przeanalizowania tego artykułu postanowiła wnieść poprawkę. Proponuje się dodanie do art. 18 ustępu 3 o następującym brzmieniu: „Obrót materiałem siewnym z zagranicą prowadzą przedsiębiorstwa wyznaczone przez Ministra Handlu Zagranicznego w porozumieniu z Ministrem Rolnictwa”. Komisja uzasadnia tę poprawkę tym, że najbardziej zainteresowany w obrocie materiałem siewnym w handlu zagranicznym jest resort rolnictwa oraz że przede wszystkim rolnictwo powinno decydować o dopuszczeniu do obrotu nasionami w handlu zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-44.25" who="#PosełWarchołPaweł">Art. 22 projektu ustawy jest drugim poza art. 11 fundamentem nowego kierunku w nasiennictwie. Artykuł ten powołuje dla dokonywania kontroli nad przestrzeganiem przepisów dotyczących obrotu nasionami i innych postanowień ustawy organy Inspekcji Nasiennej oraz wyszczególnia ich uprawnienia i obowiązki. Powołanie organów Inspekcji Nasiennej stwarza lepsze niż dotychczas podstawy do wyeliminowania z obrotu nasion złej jakości i daje fundament pod pełną odbudowę nasiennictwa w całym tego słowa znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-44.26" who="#PosełWarchołPaweł">Przedkładając projekt ustawy pragnę nadmienić, że przepisy prawne, które będziemy stosować tylko w wypadkach koniecznych, poprzedzono już dużą pracą, a mianowicie dotychczas opracowano program nasienny na lata 1961–1965 oddolnie, począwszy od gromady. Prace te są w zasadzie zakończone, ale to jest dopiero początek. Istota realizacji programu nasiennego leży nie tylko w poprawnym opracowaniu planu, ale w osiągnięciu pełnego zrozumienia tych zagadnień wśród ogółu rolników, spółdzielców, kierowników gospodarstw państwowych i całego aktywu wiejskiego.</u>
          <u xml:id="u-44.27" who="#PosełWarchołPaweł">Dlatego też w okresie jesienno-zimowym idziemy do wszystkich wsi i kółek rolniczych wyjaśniać istotę i korzyści, jakie uzyska się z pełnej realizacji tych założeń. Zadania są bardzo trudne, lecz inaczej nie dokonamy zasadniczych zmian. Opracowano reprodukcję zbóż i ziemniaków, ustalono rejony, które pierwsze wejdą do odnowienia nasion.</u>
          <u xml:id="u-44.28" who="#PosełWarchołPaweł">Zaczynamy od wsi, gdzie są najlepsze kółka rolnicze i świadomi chłopi, dobra służba agronomiczna, gdzie efekty będą najlepsze. Chcemy całą naszą pracę oprzeć na uświadomieniu o korzyściach płynących z programu nasiennego, a rygory, wynikające z dziś uchwalonej ustawy, stosować tylko w ostateczności i tylko do opornych i złośliwych rolników.</u>
          <u xml:id="u-44.29" who="#PosełWarchołPaweł">Ustawa słusznie daje duże upoważnienia Ministrowi Rolnictwa do regulowania na bieżąco najistotniejszych zagadnień w trybie zarządzeń.</u>
          <u xml:id="u-44.30" who="#PosełWarchołPaweł">Sumując należy stwierdzić, że projekt ustawy wyczerpuje aktualnie całość zagadnień nasiennych, które wymagały uregulowania w celu ochrony interesów państwa i producenta.</u>
          <u xml:id="u-44.31" who="#PosełWarchołPaweł">Po omówieniu podstawowych zagadnień projektu ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie — z upoważnienia Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego proszę Wysoki Sejm o uchwalenie ustawy w brzmieniu druku sejmowego nr 413 wraz z poprawkami Komisji zawartymi w druku sejmowym nr 416.</u>
          <u xml:id="u-44.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#Marszałek">Konwent Seniorów proponuje, ażeby dyskusję nad zreferowanym przed chwilą projektem ustawy prowadzić łącznie z dyskusją nad projektem ustawy o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#Marszałek">Czy są jakieś uwagi co do tej propozycji?</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#Marszałek">Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#Marszałek">Wobec tego obecnie zabierze głos sprawozdawca punktu 4, poseł Franciszek Maj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełMajFranciszek">Wysoki Sejmie! Ustawa o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami ma zastąpić dotychczas obowiązującą ustawę o takim samym tytule z dnia 19 listopada 1956 r. Uchwalenie nowej ustawy staje się konieczne w związku ze zmianą kierunku działalności już prowadzonej oraz opracowanym przez Ministerstwo Rolnictwa i zatwierdzonym do realizacji programem rozwoju ochrony roślin w latach 1961–1965.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełMajFranciszek">W okresie przedwojennym oraz w pierwszych latach po wyzwoleniu w walce z chorobami, szkodnikami i chwastami roślin uprawnych stosowane były przede wszystkim zabiegi mechaniczne. W okresie powojennym zbudowano w Polsce w zasadzie od podstaw przemysł chemiczny środków i aparatury do ochrony roślin. Szczególnie wyraźny rozwój przemysłu wytwarzającego środki materiałowe niezbędne do rozwijania ochrony roślin nastąpił dopiero na przestrzeni ostatnich 2–3 lat. Rozwój ten wyraża się wzrostem produkowanej masy towarowej, rozszerzeniem asortymentu i unowocześnieniem wytwarzanych produktów oraz poprawą ich jakości.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PosełMajFranciszek">W chwili obecnej przemysł chemiczny produkuje na potrzeby rolnictwa 30 nowoczesnych preparatów, wytwarzanych z 12 wysokowartościowych koncentratów. Łączny tonaż dostaw wyniósł w 1960 r. około 50 tys. ton wartości około 360 mln zł. Z ilości tej 96% produkcji wytwarza przemysł chemiczny, a 4% — przemysł terenowy i spółdzielczy.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PosełMajFranciszek">Rzeczywiste zużycie środków chemicznych w ciągu ostatnich trzech lat wyniosło przeciętnie rocznie 122 kg na sto ha użytków rolnych, w tym pylistych 110 kg i płynnych 12 kg. Wzrósł również zasadniczo stan wyposażenia rolnictwa w aparaty do ochrony roślin. Według stanu na koniec 1960 r. rolnictwo miało łącznie około 235 tys. aparatów, w tym ciężkich konnych i ciągnikowych 16 tys.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PosełMajFranciszek">Rozwój produkcji środków chemicznych oraz produkcji aparatów do ochrony roślin stworzył podstawy do dokonania znacznego postępu w zakresie rozszerzenia ochrony roślin uprawnych w stosunku do okresu przedwojennego areał roślin uprawnych objętych ochroną chemiczną wzrósł w przybliżeniu 60-krotnie. Rozszerzono również bardzo poważnie różnorodność form działalności podejmowanych w zakresie ochrony roślin, obejmując szeroką ochroną, wykonywaną przy zastosowaniu metod chemicznych, wiele gatunków roślin uprawnych, które przed wojną nie były w ogóle ochranianie, chociaż stopień ich opanowania przez choroby i szkodniki wskazywał na konieczność ich chronienia.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PosełMajFranciszek">W obecnym okresie działalność gospodarcza w zakresie ochrony roślin koncentruje się głównie na następujących kierunkach:</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PosełMajFranciszek">— ochrona ziemniaków przed stonką ziemniaczaną; ochrona chemiczna obejmuje około 33% powierzchni;</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#PosełMajFranciszek">— walka z rakiem ziemniaczanym; prowadzi się ją przez stosowanie sadzeniaków odmian rakoodpornych na powierzchni około 12%;</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#PosełMajFranciszek">— ochrona buraków cukrowych przed płaszczyńcem na około 50% powierzchni i mszycami na około 40% powierzchni;</u>
          <u xml:id="u-46.9" who="#PosełMajFranciszek">— kompleksowa ochrona drzew owocowych — około 15% drzew;</u>
          <u xml:id="u-46.10" who="#PosełMajFranciszek">— zaprawianie ziarna siewnego — około 20% ogólnej ilości zużywanych nasion;</u>
          <u xml:id="u-46.11" who="#PosełMajFranciszek">— chemiczna walka z chwastami w zbożach — około 2,5% powierzchni zbóż;</u>
          <u xml:id="u-46.12" who="#PosełMajFranciszek">— ochrona roślin przemysłowych; tytoń, chmiel, rzepak i len objęte są w zasadzie ochroną chemiczną na całym areale, na którym występują podstawowe szkodniki i choroby i na którym prowadzenie ochrony jest konieczne.</u>
          <u xml:id="u-46.13" who="#PosełMajFranciszek">Równocześnie w ostatnim okresie zaczęto organizowanie innych ważnych prac ochronnych, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-46.14" who="#PosełMajFranciszek">— walkę z zarazą ziemniaczaną,</u>
          <u xml:id="u-46.15" who="#PosełMajFranciszek">— ochronę warzyw,</u>
          <u xml:id="u-46.16" who="#PosełMajFranciszek">— chemiczną walkę z chwastami w warzywach, lnie, kukurydzy itp.</u>
          <u xml:id="u-46.17" who="#PosełMajFranciszek">— walkę z mątwikiem ziemniaczanym,</u>
          <u xml:id="u-46.18" who="#PosełMajFranciszek">— walkę ze szkodnikami ptakami.</u>
          <u xml:id="u-46.19" who="#PosełMajFranciszek">Rozmiar tych prac jest jednak jeszcze mały i działalność ta nie ma zasadniczego znaczenia gospodarczego. W chwili obecnej obejmuje się ochroną około 20% ogólnego areału użytków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-46.20" who="#PosełMajFranciszek">Przy obecnym poziomie stosowania zabiegów ochrony roślin rolnictwo polskie ponosi nadal corocznie bardzo duże straty gospodarcze, spowodowane niszczycielską działalnością szkodników, chorób roślinnych oraz chwastów. W latach o przeciętnym wystąpieniu szkodników, chorób i chwastów łączną wartość strat szacuje się łącznie z okresem przechowywania w poszczególnych uprawach:</u>
          <u xml:id="u-46.21" who="#PosełMajFranciszek">— w zbożach na 15–30%,</u>
          <u xml:id="u-46.22" who="#PosełMajFranciszek">— w ziemniakach 18–35%,</u>
          <u xml:id="u-46.23" who="#PosełMajFranciszek">— w burakach 6–12%,</u>
          <u xml:id="u-46.24" who="#PosełMajFranciszek">— w warzywach 15–40%,</u>
          <u xml:id="u-46.25" who="#PosełMajFranciszek">— w sadach 25–40%.</u>
          <u xml:id="u-46.26" who="#PosełMajFranciszek">Ogólna wartość strat wynosi około 10 mld zł rocznie. W latach, kiedy wystąpienia szkodników i chorób przybierają rozmiary klęski, straty te są odpowiednio wyższe.</u>
          <u xml:id="u-46.27" who="#PosełMajFranciszek">Aktualny poziom wiedzy teoretycznej i praktycznych możliwości technicznych nie stwarzają warunków do całkowitego uniknięcia ponoszonych strat, istnieją natomiast realne możliwości znacznego ich ograniczenia. W krajach europejskich o wysokim poziomie kultury rolnej i najwyższych plonach podstawowych ziemiopłodów z 1 ha, takich jak na przykład Belgia, Dania czy Holandia, średnie straty są około 70% niższe aniżeli w Polsce. Ponieważ w krajach tych istnieją zbliżone, a w niektórych wypadkach nawet korzystniejsze warunki dla rozwoju szkodników i chorób powodujących najbardziej dotkliwe straty gospodarcze, można stwierdzić, że stan obniżenia poziomu ponoszonych szkód osiągnięto tam w zasadzie wyłącznie przez konsekwentne prowadzenie kompleksowej walki ze szkodnikami, chorobami i chwastami, które je powodują.</u>
          <u xml:id="u-46.28" who="#PosełMajFranciszek">Pewien pogląd ma rozmiary walki chemicznej prowadzonej ze szkodnikami, chorobami i chwastami roślin w tych krajach daje porównanie zużycia środków chemicznych na 100 ha użytków rolnych. Przeciętnie za 3 lata zużywa się średnio rocznie: w Polsce 122 kg, w Holandii — 306 kg, w Belgii — 238 kg, w Danii — 289 kg.</u>
          <u xml:id="u-46.29" who="#PosełMajFranciszek">Przy podjęciu odpowiednich środków, zmierzających do znacznego rozwoju stosowania zabiegów ochronnych w rolnictwie, możliwe jest zmniejszenie ponoszonych strat w granicach co najmniej 50% zarówno przez zwiększenie uzyskiwanej masy towarowej, jak i przez poprawienie jakości płodów rolnych, co ma szczególne znaczenie dla rozszerzenia eksportu niektórych naszych ziemiopłodów, przede wszystkim ziemniaków i owoców.</u>
          <u xml:id="u-46.30" who="#PosełMajFranciszek">Aby osiągnąć zmniejszenie ponoszonych dotychczas strat przynajmniej w 50%, staje się konieczne objęcie ochroną roślin całego areału opanowanego przez szkodniki i choroby, powodujące największe straty gospodarcze. Zastosowanie tej zasady spowoduje konieczność objęcia ochroną następujących areałów poszczególnych najważniejszych gospodarczo upraw:</u>
          <u xml:id="u-46.31" who="#PosełMajFranciszek">[tabela]</u>
          <u xml:id="u-46.32" who="#PosełMajFranciszek">Znaczna część wyszczególnionych powierzchni wymagać będzie kompleksowych, wieloma drogami wykonywanych zabiegów przeciw różnym szkodnikom i chorobom. Łączna powierzchnia robocza wykonywanych zabiegów ma wzrosnąć w 1965 r. w stosunku do 1960 r. trzykrotnie. Powierzchnia objęta ochroną obejmie w tym czasie około 70% areału użytków rolnych. Wykonanie tych zamierzeń wymaga dostarczenia rolnictwu zwiększonych ilości i szerokiego asortymentu nowoczesnych środków chemicznych do ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-46.33" who="#PosełMajFranciszek">Ilość środków chemicznych ma wzrosnąć z 50 tys. ton w 1960 r. do 110.700 ton w 1965 r. Ilość koncentratów ma wzrosnąć z 12 w 1960 r. do ponad 40 w 1965 r. Ilość preparatów zwiększy się z 30 w 1960 r. do ponad 70 w 1965 r. Wartość produkcji z 360 min zł w 1960 r. — do 900 mln zł w 1965 r., przy czym zwiększone będą dostawy preparatów do zwalczania chwastów ponad 9-krotnie, środków grzybobójczych — ponad 3-krotnie i środków do zimowego opryskiwania sadów — 5-krotnie.</u>
          <u xml:id="u-46.34" who="#PosełMajFranciszek">W celu stworzenia realnych warunków dla zużycia wymienionych ilości środków konieczne będzie zasadnicze poprawienie stanu zaopatrzenia rolnictwa w maszyny i urządzenia do ochrony roślin, które powinny wzrosnąć z 235 tys. sztuk w 1960 r. do 450 tys. sztuk w 1965 r., w tym aparatów ciężkich konnych i traktorowych — z 16 tys. sztuk w 1960 r. do 95 tys. sztuk w 1965 r., samolotów — z 7 w 1960 r. do 25 w 1965 r.</u>
          <u xml:id="u-46.35" who="#PosełMajFranciszek">Niezależnie od środków materiałowych potrzebna jest pełnowartościowa kadra specjalistów, która będzie organizować i prowadzić wykonawstwo zadań określonych ustawą.</u>
          <u xml:id="u-46.36" who="#PosełMajFranciszek">Według danych Ministerstwa Rolnictwa w okresie powojennym wyższe uczelnie przygotowały do pracy zawodowej łącznie 350 absolwentów po odbytej specjalizacji w zakresie ochrony roślin, a istniejące dwa technika ochrony roślin — 550 absolwentów. Ministerstwo Rolnictwa dokonało w 1960 r. analizy stanu liczebnego i poziomu przygotowania zawodowego pracowników zatrudnionych w służbie rolnej na stanowiskach pracy związanych z ochroną roślin.</u>
          <u xml:id="u-46.37" who="#PosełMajFranciszek">Z analizy tej wynika, że przeważająca część specjalistów ochrony roślin odeszła z pracy w tej specjalizacji do produkcji rolniczej, ponieważ w wielu prezydiach rad narodowych sprawa ochrony roślin nie jest traktowana w sposób odpowiadający wadze tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-46.38" who="#PosełMajFranciszek">W porównaniu z innymi rezerwami produkcyjnymi istniejącymi aktualnie w rolnictwie — rezerwa zmniejszenia strat ponoszonych corocznie w wyniku działalności chorób roślinnych, szkodników i chwastów jest stosunkowo najłatwiejsza do uruchomienia.</u>
          <u xml:id="u-46.39" who="#PosełMajFranciszek">Wprowadzenie masowego stosowania zabiegów powinno szybko przynieść odczuwalne korzyści gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-46.40" who="#PosełMajFranciszek">W celu zapewnienia szybkiego rozwoju masowego stosowania zabiegów ochronnych konieczne jest spełnienie następujących warunków:</u>
          <u xml:id="u-46.41" who="#PosełMajFranciszek">— dostarczenie rolnictwu w odpowiednich terminach potrzebnych ilości i odpowiedniego asortymentu chemicznych środków do ochrony roślin,</u>
          <u xml:id="u-46.42" who="#PosełMajFranciszek">— potrzebnych ilości i odpowiednich typów maszyn i urządzeń pomocniczych z zabezpieczeniem możliwie najpełniejszego ich wykorzystania,</u>
          <u xml:id="u-46.43" who="#PosełMajFranciszek">— prowadzenie kompleksowej polityki cen, zapewniającej ekonomiczną opłacalność stosowania zabiegów ochronnych.</u>
          <u xml:id="u-46.44" who="#PosełMajFranciszek">Do chwili obecnej podjęto już zespół decyzji gwarantujących pełne zaopatrzenie rolnictwa w środki i aparaty do ochrony roślin na okres do 1965 r. w rozmiarach zabezpieczających możliwość wykonania zadań rzeczowych na poziomie wynikającym z programu ochrony roślin. Między innymi włączono do planów państwowych środki finansowe na realizację następujących zadań:</u>
          <u xml:id="u-46.45" who="#PosełMajFranciszek">— Na dodatkowe inwestycje w przemyśle chemicznym — 850 mln zł,</u>
          <u xml:id="u-46.46" who="#PosełMajFranciszek">— Na dodatkowe inwestycje w przemyśle maszynowym — 120,</u>
          <u xml:id="u-46.47" who="#PosełMajFranciszek">— Na pokrycie różnic cen środków chemicznych, aparatów i usług ochrony roślin — 350.</u>
          <u xml:id="u-46.48" who="#PosełMajFranciszek">— Na inne cele organizacyjne (pokazy, propaganda, bezpieczeństwo i higiena pracy itp.) — 100.</u>
          <u xml:id="u-46.49" who="#PosełMajFranciszek">Razem 1.420 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-46.50" who="#PosełMajFranciszek">Korzyści przewidziane z tytułu zmniejszenia ponoszonych strat szacuje się w tym okresie na około 20 mld zł.</u>
          <u xml:id="u-46.51" who="#PosełMajFranciszek">Projekt ustawy w art. 12 stwarza dostateczne podstawy prawne, umożliwiające egzekwowanie wykonywania przez wszystkie osoby i instytucje obowiązków ciążących na nich w zakresie zaopatrywania rolnictwa w środki materiałowe, jak preparaty i maszyny niezbędne do wykonywania tych zabiegów.</u>
          <u xml:id="u-46.52" who="#PosełMajFranciszek">Art. 2 i 3 określają zadania ciążące na właścicielach i użytkownikach gruntów w zakresie wykonywania czynności związanych z ochroną roślin.</u>
          <u xml:id="u-46.53" who="#PosełMajFranciszek">Art. 13 nakłada obowiązek utrzymania posiadanych aparatów do ochrony roślin w stanie zdolnym do użytku.</u>
          <u xml:id="u-46.54" who="#PosełMajFranciszek">Art. 5 zawiera przepisy regulujące postępowanie w stosunku do osób, które nie dopełniły obowiązku zwalczania chorób, szkodników i chwastów.</u>
          <u xml:id="u-46.55" who="#PosełMajFranciszek">Art. 6 ust. 1 dopuszcza w wypadkach szczególnego zagrożenia roślin wykonanie na zarządzenie Ministra Rolnictwa koniecznych zabiegów przez użytkownika gruntów lub przez wyznaczone organy całkowicie lub częściowo na koszt państwa.</u>
          <u xml:id="u-46.56" who="#PosełMajFranciszek">Art. 7 przewiduje możliwość przyznawania odszkodowania za rośliny zniszczone w wyniku zabiegów przeprowadzonych w celu zwalczania chorób, szkodników i chwastów.</u>
          <u xml:id="u-46.57" who="#PosełMajFranciszek">W celu zrealizowania opracowanego programu ochrony roślin w latach 1961–1965 oprócz warunków, których wykonanie zabezpiecza projektowana ustawa, konieczne jest rozwinięcie działalności organizacyjnej oraz propagandowo-oświatowej, aby umożliwić chłopom nabycie umiejętności prawidłowego wykonania zabiegów, wyszkolić mechaników i wytypować zakłady i warsztaty POM-owskie, specjalizujące się w remontach aparatów ochrony roślin, zabezpieczyć dostateczne ilości części zamiennych oraz organizować wypożyczalnie aparatury do stosowania środków ochrony roślin i organizować placówki wykonujące zabiegi.</u>
          <u xml:id="u-46.58" who="#PosełMajFranciszek">W pełnym przekonaniu, że wprowadzenie w życie projektowanej ustawy poważnie przyczyni się do wykonania zadań postawionych przed rolnictwem, do podniesienia produkcji rolnej w obecnym Planie 5-letnim i na przyszłość, w imieniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego wnoszę, aby Wysoki Sejm uchwalić raczył rządowy projekt ustawy o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami (druk nr 414) wraz z wniesionymi przez Komisję Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego poprawkami zawartymi w druku nr 417.</u>
          <u xml:id="u-46.59" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#Marszałek">Otwieram łączną dyskusję nad dwoma zreferowanymi projektami ustaw.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#Marszałek">Głos ma poseł Edmund Stuczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Wysoki Sejmie! Dzisiejsza dyskusja nad projektem ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie daje możność i okazję do omówienia niektórych problemów związanych z gospodarką nasienną. Stąd też chciałbym w moim przemówieniu poświęcić nieco uwagi programowi gospodarki nasiennej na lata 1961–1965, na tle którego powstał projekt omawianej ustawy i który z kolei ma pomóc albo ułatwić wprowadzenie tego programu w życie.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Już w toku dyskusji na posiedzeniach Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego wyłoniło się wiele problemów związanych z realizacją programu gospodarki nasiennej.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Jest rzeczą ogólnie znaną, że wpływ nasiennictwa na zwiększenie produkcji rolnej poważnie wzrasta w miarę intensyfikacji gospodarki, stąd też w tym stanie rzeczy postawione przez Ministerstwo Rolnictwa zagadnienie nasiennictwa jako jednego z pierwszoplanowych czynników dla zapewnienia realizacji planów wzrostu produkcji rolnej jest ze wszech miar słuszne i w pełni uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Wiadomo, że w porównaniu z innymi środkami, mającymi na względzie zwiększenie produkcji, wprowadzenie nasion kwalifikowanych jest środkiem nie tylko najtańszym i przynoszącym bezsporną korzyść dla gospodarstw rolnych, ale również środkiem najłatwiejszym organizacyjnie w zastosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Mówiąc o nasiennictwie trzeba podkreślić, że sprawa ta była dość częstym przedmiotem dyskusji Komisji Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego i wiele było głosów za celowością ustanowienia aktu prawnego, który by upoważniał Ministerstwo Rolnictwa nie tylko do prowadzenia stojącej na wysokim poziomie hodowli roślin, ale również i do upowszechnienia w formie wysokowartościowych nasion tej hodowli wśród rolników, którzy to doceniają i rozumieją, jak również i wśród zatwardziałych konserwatystów. Temu postulatowi czyni zadość projekt niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełStuczyńskiEdmund">W okresie minionych 15 lat osiągnięto w naszym kraju duży postęp zarówno w hodowli roślin, jak i w nasiennictwie. Instytucje zajmujące się hodowlą roślin wyhodowały wiele wysokowartościowych odmian zbóż, ziemniaków i roślin pastewnych. Na szczególne podkreślenie zasługują niektóre odmiany pszenic, dające plony ziarna do około 50 q z ha, a ponadto charakteryzujące się szczególnie sztywną słomą, co ma bardzo duże znaczenie dla mechanicznego sprzętu. Mamy również wyhodowane po wojnie wysokopienne odmiany ziemniaków, których zbiory w ujęciu produkcyjnym przekraczają 350 q z ha i nie ustępują odmianom zagranicznym.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Ponadto opracowany i wprowadzony został w życie system gospodarki nasiennej dostosowanej do potrzeb planowej gospodarki w rolnictwie. System ten objął podstawowe działy nasiennictwa, a więc nie tylko hodowlę i ocenę odmian, ale również produkcję nasienną, kwalifikację połową i ostateczną materiału siewnego oraz obrót nasionami. Zarówno osiągnięty wzrost produkcji nasiennej, jak też zdobyte w okresie 15-lecia po wojnie doświadczenia organizacyjne stwarzają możliwości dalszego postępu na tym odcinku w najbliższych latach.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Wykorzystując postęp techniki rolniczej i poprawę sytuacji ekonomicznej, zwłaszcza gospodarstw uspołecznionych, a ponadto opierając się na sieci kółek rolniczych, mamy obecnie obiektywne możliwości rozwinięcia produkcji w takich rozmiarach, ażeby w okresie do 1965 r. zapewnić powszechne i systematyczne odnawianie zbóż co 4 lata, a sadzeniaków co 2–5 lat, w zależności od strefy, do której rejon produkcji ziemniaków został zaliczony.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Rzecz oczywista, że rozwiązanie tego zadania będzie wymagało jednak trwałego wysiłku ze strony organizacji rolniczych oraz nakładu środków na konieczne wyposażenie gospodarstw produkujących nasiona i przedsiębiorstw prowadzących obrót nasionami. Tylko bowiem właściwie zorganizowane i wyposażone nasiennictwo może spełnić swe zadania w zakresie corocznego dostarczania rolnictwu nasion wysoko kwalifikowanych i w ilościach uzasadnionych rachunkiem gospodarskim i zgodnych z wymaganiami nowoczesnej agrotechniki.</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Ponadto na podstawie krajowego planu nasiennictwa należy podkreślić, że aktualny stan produkcji hodowlanej jest wystarczający do osiągnięcia potrzebnej produkcji nasion we wszystkich stopniach odsiewu, a więc również i nasion w stopniu przewidzianym dla planowego odnawiania areałów konsumpcyjnych w okresie lat 1961–1965. Jedynie jeśli chodzi o rośliny motylkowe może powstać konieczność uzupełnienia brakujących ilości pierwszego odsiewu materiałem jednolitym.</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Program gospodarki nasiennej na lata 1961–1965 w celu usprawnienia prac hodowlanych przewiduje również uzupełnienie sieci stacji hodowlanych i skorygowanie ich rozmieszczenia w poszczególnych rejonach kraju. Planuje się dostarczenie pokaźnych środków finansowych w celu lepszego wyposażenia stacji hodowli roślin oraz zakładów naukowo-badawczych IHAR. Rozmnażanie superelit i elit hodowlanych odbywać się będzie w gospodarstwach nasiennych, przede wszystkim państwowych i spółdzielczych, w ramach kontraktacji nasiennej.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Program zakłada wprowadzenie wieloletnich umów plantacyjnych i stabilizację gospodarstw nasiennych. Rolnikowi kontraktującemu produkcję nasion kwalifikowanych zapewnia się opłacalne ceny. Oprócz tego przewiduje się stosowanie nagród pieniężnych dla kierowników gospodarstw nasiennych za terminowe i planowe wykonanie zakontraktowanych dostaw nasion. Ma być również zwiększony liczebnie aparat terenowych inspektoratów plantacyjnych Zjednoczenia Hodowli Roślin i Nasiennictwa.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Program gospodarki nasiennej przewiduje, że w gospodarstwach nasiennych rozmnażane będą nasiona zbóż do stopnia oryginału, a sadzeniaków ziemniaka — do klasy A, natomiast rozmnażanie oryginałów zbóż na I odsiew oraz jednorazowe rozmnażanie klasy A wykonywać będą gospodarstwa reprodukcyjne, a wyprodukowane nasiona rozprowadzać będą na odnowienie materiału nasiennego dla indywidualnych gospodarstw chłopskich na drodze bezpośredniej wymiany lub sprzedaży sąsiedzkiej.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#PosełStuczyńskiEdmund">W celu stworzenia korzystnych warunków do podejmowania reprodukcji program przewiduje wiele przywilejów i bodźców ekonomicznych dla tych gospodarstw, między innymi zaopatrzenie w oryginały zbóż i sadzeniaki klasy A po cenach obniżonych, pierwszeństwo przy zakupie niektórych środków produkcyjnych, jak pasz treściwych, nawozów mineralnych, aparatury ochrony roślin, pierwszeństwo w uzyskiwaniu kredytów oraz korzystanie z narzędzi stanowiących własność kółek rolniczych, odroczenie terminów wykonania dostaw obowiązkowych zbóż i ziemniaków oraz wiele innych udogodnień.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Niezależnie od powyższego Ministerstwo Rolnictwa doprowadziło do opracowania planów nasiennych w gromadach, powiatach i województwach, a ponadto określiło zakres obowiązków i działalności głównych wykonawców planu, to jest Zjednoczenia Hodowli Roślin i Nasiennictwa oraz Centrali Rolniczych Spółdzielni „Samopomoc Chłopska” i Związku Kółek Rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-48.15" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Z programu nasiennego wynika, że główny ciężar zadań w zakresie organizacji produkcji nasion kwalifikowanych będzie ponosiło Zjednoczenie Hodowli Roślin i Nasiennictwa i ono też ma dokonać dalszej rozbudowy sieci powiatowych punktów kontraktacji i obrotu nasionami. Punkty te oprócz kontraktacji, skupu i sprzedaży nasion będą miały obowiązek planowego zaopatrywania rejonu swej działalności w kwalifikowany materiał siewny, będą również prowadzić skup nadwyżek produkcyjnych dla celów nasiennej rezerwy państwowej.</u>
          <u xml:id="u-48.16" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Jest rzeczą oczywistą, że wprowadzenie w życie postanowień omawianej ustawy w dużym stopniu zależeć będzie od tego, czy instytucje zajmujące się hodowlą oraz reprodukcją nasion będą rzeczywiście dostarczać materiału nasiennego zarówno pod względem jakościowym, jak i ilościowym doskonałego. Od tego też zależeć będzie, czy w szybkim czasie zdoła się przywrócić poderwane tu i ówdzie zaufanie chłopa do kwalifikowanego materiału siewnego.</u>
          <u xml:id="u-48.17" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Brak zaufania do nasion elitarnych pochodzi między innymi stąd, że w latach powojennych wskutek niefachowości, a niekiedy i niesumienności niektórych reproducentów pojęcie nasion kwalifikowanych uległo częściowej dewaluacji i obniżyło swój autorytet. Stan ten uległ w ostatnim czasie dzięki sumiennej pracy szerokiej rzeszy hodowców i reproducentów nasion znacznej poprawie, a na tych, którzy w przyszłości chcieliby nadużywać zaufania odbiorców, projekt ustawy przewiduje dość wysokie sankcje karne.</u>
          <u xml:id="u-48.18" who="#PosełStuczyńskiEdmund">Wysoki Sejmie! Kończąc pragnę wyrazić przekonanie, że omawiany projekt ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie, który ma być dzisiaj uchwalony, pomoże w realizacji Planu 5-letniego w zakresie rolnictwa, a w konsekwencji i spożycia, oraz przyczyni się poprzez zwiększoną produkcję roślinną do wzrostu dochodów na wsi, i dlatego Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej będzie głosował za jego uchwaleniem.</u>
          <u xml:id="u-48.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#Marszałek">Głos ma poseł Roman Bartkiewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełBartkiewiczRoman">Obywatelu Marszałku, Wysoka Izbo! Plan gospodarczy państwa na lata 1961–1965 nakłada na rolnictwo obowiązek podniesienia produkcji rolnej. W rolnictwie jednak jest tak, że nie wszystkie czynniki gospodarki rolnej mogą być powiększane w dowolny sposób. W naszym kraju nie ma już możliwości powiększenia ogólnej powierzchni użytków rolnych ani też uzyskiwania dwukrotnych zbiorów w ciągu jednego roku, a więc konieczny wzrost produkcji rolniczej możemy uzyskać tylko przez wzrost plonów z jednostki powierzchni i przez dalszą intensyfikację rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosełBartkiewiczRoman">Dla zwiększenia produkcji rolniczej konieczne są jednak różne środki, jak mechanizacja, nawozy, dobre nasiona, środki ochrony roślin itp. oraz większy nakład pracy ludzkiej, potrzebna jest wiedza rolnicza, podniesienie kultury rolnej, zwiększenie fachowej kadry związanej z produkcją rolną oraz dobra organizacja rolnictwa. Z głównych założeń planu 5-letniego rolnictwa wynika, że środki te stopniowo będzie się wprowadzać do procesu produkcji rolniczej.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosełBartkiewiczRoman">Dzisiaj dyskutujemy nad projektem ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie. Słuszne założenia tej. ustawy idą w kierunku uporządkowania gospodarki nasiennej i nadania gospodarce nasiennej wysokiej rangi z uwagi na podstawowe znaczenie nasiennictwa w produkcji rolniczej. Ustawa idzie w kierunku upowszechnienia stosowania kwalifikowanych nasion, zabezpiecza kontrolę nad organizacją i procesem produkcji nasiennej, dystrybucji, wprowadza obowiązek wymiany nasion kwalifikowanych.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PosełBartkiewiczRoman">Założenia ustawy są niewątpliwie słuszne i uzasadnione, idą bowiem w kierunku rozwoju produkcji rolnej, rozwoju rolnictwa. Zachodzi jednak pytanie, czy istnieją warunki do powszechnego stosowania kwalifikowanych zbóż i sadzeniaków w całym naszym rolnictwie. Dotychczasowe osiągnięcia produkcji nasiennej oraz zdobyte doświadczenia organizacyjne w tym zakresie pozwalają na odpowiedź twierdzącą.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PosełBartkiewiczRoman">W minionym 15-leciu osiągnęliśmy poważny postęp w hodowli roślin i nasiennictwie. Opracowany został i wprowadzony w życie system gospodarki nasiennej, dostosowany do potrzeb planowej gospodarki w rolnictwie. System ten objął podstawowe działy nasiennictwa, jak hodowlę roślin, ocenę odmian, produkcję nasienną, kwalifikację materiału siewnego oraz obrót nasionami.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PosełBartkiewiczRoman">Produkcja materiału hodowlanego i nasion kwalifikowanych w stosunku do okresu przedwojennego wzrosła wielokrotnie. Kwalifikowanych nasion zbóż w obrocie w skali rocznej przed wojną było około 20 tys. ton. Taki sam poziom mieliśmy już w latach 1947–1948, natomiast w latach 1954–1955 osiągnęliśmy wzrost wynoszący 210 tys. ton, a w latach 1958–1959 globalna produkcja wynosiła 217.600 ton. Zatem najlepszy rozwój produkcji nasiennej przypada na lata 1954–1959.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PosełBartkiewiczRoman">Jest to duży postęp tak w produkcji, jak i w organizacji tej produkcji i pozwala na dobry start do realizacji obecnego planu w latach 1961–1965. Dalszy postęp techniki rolniczej, poprawa ekonomiczna gospodarstw uspołecznionych oraz istniejąca sieć kółek rolniczych stwarzają obiektywne warunki do rozwinięcia produkcji w takich rozmiarach, ażeby w okresie do 1965 r. zapewnić powszechne odnawianie zbóż co 4 lata, a ziemniaków co 2–5 lat w każdym gospodarstwie rolnym.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PosełBartkiewiczRoman">Aby zapewnić dostarczenie rolnictwu potrzebnej ilości nasion na odnowienie stosownie do założeń, zakłada się zadania produkcji nasion kwalifikowanych w następujących ilościach:</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PosełBartkiewiczRoman">[tabela]</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PosełBartkiewiczRoman">Ilości te obejmują produkcję materiałów hodowlanych i produkcję nasienną kontraktowaną, a dla 4 zbóż i ziemniaków — również i produkcję wykonywaną przez gospodarstwa reprodukcyjne. Osiągnięcie takiego poziomu produkcji pozwoli na pełne zaopatrzenie rolnictwa w kwalifikowane nasiona zgodnie z przyjętym planem odnowienia i zapewni pewną ilość nasion na eksport oraz na stworzenie państwowej rezerwy nasiennej.</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#PosełBartkiewiczRoman">Jest to plan trudny, ale realny i mobilizujący. Od dobrej organizacji produkcji nasiennej zależy wykonanie tego planu.</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#PosełBartkiewiczRoman">Instytut Hodowli i Aklimatyzacji Roślin będzie prowadzić prace badawcze w zakresie hodowli roślin oraz prace nad uzyskaniem nowych wysokopiennych odmian. Centralny Zarząd Hodowli Roślin i Nasiennictwa będzie prowadził dalszą produkcję odmian już ustalonych, przebadanych i wpisanych do rejestru.</u>
          <u xml:id="u-50.12" who="#PosełBartkiewiczRoman">Produkcja nasion w stopniach od elity do oryginału lub pierwszego odsiewu dla niektórych gatunków i dla ziemniaków do klasy A będzie wykonywana w gospodarstwach nasiennych w ramach kontraktacji prowadzonej przez przedsiębiorstwa podlegające Centralnemu Zarządowi Hodowli Roślin i Nasiennictwa.</u>
          <u xml:id="u-50.13" who="#PosełBartkiewiczRoman">Ilość gospodarstw powinna być zwiększona stosownie do wzrastających zadań. Gospodarstwa te winny być dobierane przede wszystkim z najlepszych gospodarstw uspołecznionych — PGR i spółdzielni produkcyjnych. Kontraktacja nasienna powinna być oparta na długoletnich umowach gwarantujących opłacalne ceny wykupu, w żadnym wypadku nie gorsze od cen w wolnej sprzedaży nasion. Dla zapewnienia należytej opieki, fachowego instruktażu i nadzoru nad kontraktowaną produkcją nasion kwalifikowanych powinien Centralny Zarząd Hodowli Roślin i Nasiennictwa zwiększyć personel służby plantacyjnej do takiej ilości, aby na 1 inspektora terenowego przypadło nie więcej niż 200 ha plantacji kontraktowanych.</u>
          <u xml:id="u-50.14" who="#PosełBartkiewiczRoman">Produkcja niższych stopni zbóż poniżej stopnia oryginału i sadzeniaków ziemniaka poniżej klasy A będzie prowadzona przez gospodarstwa reprodukcyjne, którymi powinny być z reguły PGR, spółdzielnie produkcyjne oraz gospodarstwa chłopskie, mające instruktaż i fachową opiekę kółek rolniczych. Ilość gospodarstw reprodukcyjnych powinna zapewnić produkcję zbóż w pierwszych odsiewach oraz sadzeniaków klasy A w rozmiarach zabezpieczających planowe odnawianie.</u>
          <u xml:id="u-50.15" who="#PosełBartkiewiczRoman">Gospodarstwa reprodukcyjne powinny być zaopatrzone w doborowy materiał siewny na warunkach zapewniających producentom opłacalność. W ten sposób można będzie stawiać wymagania co do produkcji doborowego materiału nasiennego.</u>
          <u xml:id="u-50.16" who="#PosełBartkiewiczRoman">Realizacja programu nasiennego będzie wymagać dużego wysiłku ze strony resortu organizacji rolniczych, będzie wymagać dużego nakładu środków na konieczne wyposażenie gospodarstw produkujących nasiona. Na czoło wysuwa się potrzeba wyposażenia w aparaturę techniczną i laboratoryjną, niezbędną do wykonywania doświadczeń prowadzonych przez poszczególne stacje doświadczalne nad oceną odmian, wyposażenia w maszyny czyszczące i temu podobny sprzęt.</u>
          <u xml:id="u-50.17" who="#PosełBartkiewiczRoman">Instytucje uprawnione do obrotu materiałem siewnym powinny zapewnić odpowiadające wymogom pomieszczenia do składowania materiału siewnego. Punkty składowania powinny tak być rozmieszczone w terenie, aby zapewniły sprawne zaopatrzenie i sprawne przeprowadzenie skupu. Przede wszystkim należy usprawnić zaopatrzenie w ziemniaki sadzeniaki. Prawie cała produkcja sadzeniaków jest ulokowana w województwach północnych, gdzie wiosna następuje później. Należy przeto partie ziemniaków, przeznaczone dla województw południowych i centralnych, przerzucać jeszcze jesienią. Poza tym należy w maksymalnym stopniu wykorzystać do produkcji ziemniaki zamkniętego rejonu tychże województw.</u>
          <u xml:id="u-50.18" who="#PosełBartkiewiczRoman">Na skutek dającego się odczuć niedoboru nasion motylkowych drobnoziarnistych wskazane wydaje się zwiększenie upraw tych roślin w celu uzyskania większej ilości nasion, które powinny mieć większe zastosowanie jako wsiewki na poplony. Istnieje także problem nasion odpowiednich do uprawy na ziemiach słabszych, na których odczuwa się dotkliwy brak pasz.</u>
          <u xml:id="u-50.19" who="#PosełBartkiewiczRoman">Projekt ustawy przewiduje powołanie Inspekcji Nasiennej, zadaniem której będzie prowadzenie kontroli w zakresie nasiennictwa. Objęcie kontrolą obrotu nasionami jest wielce pożądane, usunie bowiem wiele nieporozumień istniejących dotychczas między dostawcą a odbiorcą.</u>
          <u xml:id="u-50.20" who="#PosełBartkiewiczRoman">Dobrze działająca kontrola nie dopuści do tego, aby producent otrzymał materiał siewny o słabej sile kiełkowania, który według atestu powinien mieć na przykład jesienią 95%, a w rzeczywistości miał 45% siły kiełkowania, nie dopuści również do tego, aby dostarczony materiał siewny był zanieczyszczony do tego stopnia, żeby — jak to się zdarzało — chłopi odmawiali niejednokrotnie przyjęcia tego materiału. Takie wypadki godziły w słuszne założenia produkcji nasiennej, demobilizowały chłopów, szkodziły słusznej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-50.21" who="#PosełBartkiewiczRoman">Projekt ustawy wprowadza obowiązek planowego odnawiania materiału siewnego na wszystkie gospodarstwa kraju zgodnie z zasadami, jakie określi Minister Rolnictwa. Odnawianie materiału siewnego zbóż i ziemniaków, oparte na dobrowolnym zakupie nasion przez rolnika, jest obecnie nie zadowalające. Mimo wysokiej produkcji nasion zbóż o wyższych stopniach kwalifikacji odnowienie zboża osiąga zaledwie 50% założonego planu, a z ziemniakami jest jeszcze gorzej.</u>
          <u xml:id="u-50.22" who="#PosełBartkiewiczRoman">W zasadzie wprowadzenie w życie tego planu oparte jest na świadomości społecznej chłopów i w interesie chłopów. Ustawowy obowiązek będzie miał zastosowanie tylko do złośliwych rolników, uchylających się od obowiązujących przepisów. Zrealizowanie w całej rozciągłości programu produkcji nasiennej przyczyni się do wzrostu produkcji w rolnictwie. Zadanie to przypada zespołowi ludzi i pewnym instytucjom na różnych szczeblach, a od ich umiejętności i wkładu wysiłku zależy dobry wynik. Na spotkanie słusznej sprawie powinni również wyjść sami chłopi i włączyć się do czynnego ulepszania gospodarki rolnej w imię własnego dobra i dobra państwa.</u>
          <u xml:id="u-50.23" who="#PosełBartkiewiczRoman">Projekt ustawy jest słuszny i uzasadniony. Stwarza warunki dla rozwoju produkcji nasiennej, zabezpiecza prawidłowy jej rozwój i wykonanie zadań. Zarządzenia wykonawcze Ministra Rolnictwa przyczynią się niewątpliwie do pełnego wykonania założeń ustawy.</u>
          <u xml:id="u-50.24" who="#PosełBartkiewiczRoman">Chciałbym jeszcze pokrótce omówić projekt ustawy o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami. Szkodniki takie, jak stonka ziemniaczana, płaszczyniec, mszyce, choroby i chwasty niszczą poważną część plantacji roślinnych, na skutek czego rolnictwo i gospodarka państwowa ponosi ogromne straty. Słuszne przeto jest wydanie ustawy wprowadzającej obowiązek powszechnego niszczenia tych szkodników przez wszystkich właścicieli użytków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-50.25" who="#PosełBartkiewiczRoman">Dotychczasowy sposób oraz ilość środków do walki z tymi szkodnikami były niedostateczne. Należy więc zaopatrzyć rolnictwo w dostateczną ilość środków chemicznych oraz w niezbędną do użycia tych środków aparaturę.</u>
          <u xml:id="u-50.26" who="#PosełBartkiewiczRoman">Zachodzi więc pytanie, czy plan produkcji preparatów chemicznych na lata 1961–1965 zakłada wyprodukowanie takich ilości preparatów, aby pokryły one zapotrzebowanie rolnictwa. Obecnie przemysł krajowy produkuje 12 koncentratów, a na ich podstawie produkuje 30 preparatów użytkowych. Do 1965 r. przemysł ma wyprodukować 40 koncentratów i ponad 70 preparatów użytkowych, a tonaż tych preparatów wyniesie ponad 110 tys. ton, czyli w stosunku do obecnego poziomu wzrośnie 2,5-krotnie.</u>
          <u xml:id="u-50.27" who="#PosełBartkiewiczRoman">Wyprodukowanie takich ilości preparatów chemicznych zabezpiecza w pełni potrzeby naszego rolnictwa. Rzecz jednak jest w tym, że zastosowanie zdobyczy chemii w rolnictwie jest nowością dla wielu rolników i sprawia duże trudności. Duża ilość preparatów o różnym na różne rośliny działaniu stwarza dla przeciętnego rolnika poważne trudności w racjonalnym stosowaniu. W związku z tym należałoby organizować gęstą sieć specjalistycznych zespołów usługowych ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-50.28" who="#PosełBartkiewiczRoman">Wskazane wydaje się wydanie rzeczowych i praktycznych opracowań w formie broszur i ulotek oraz przygotowanie pracowników dystrybucji i służby agrotechnicznej do tego, aby mogli służyć chłopom poradą co do zastosowania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-50.29" who="#PosełBartkiewiczRoman">W bieżącej pięciolatce wieś otrzyma poważne ilości nowoczesnych środków produkcji: traktorów, wszelkiego rodzaju maszyn, motorów elektrycznych i spalinowych, nowych rodzajów nawozów sztucznych i środków chemicznych. Wprowadzenie tych środków do procesu produkcji rolnej natrafia na poważne trudności z powodu niedostatecznej umiejętności uruchamiania i celowego użycia tych środków. Dla przykładu: nawozy sztuczne stosuje się nie na podstawie zasad naukowych, lecz na wyczuciu potrzeby zastosowania takich czy innych składników.</u>
          <u xml:id="u-50.30" who="#PosełBartkiewiczRoman">Wskazane więc byłoby poszerzenie działalności stacji chemicznych w celu przyśpieszenia badan gleby na zawartość składników, ażeby rolnik mógł wiedzieć, jaką ilością składników dysponuje w glebie, a jaką ilość należy dodać, by osiągnąć zaplanowaną produkcję. Przyczyniłoby się to również do racjonalnego zużycia tak cennego składnika nawozowego.</u>
          <u xml:id="u-50.31" who="#PosełBartkiewiczRoman">Jeżeli podnoszę to zagadnienie, to dlatego, że widzę potrzebę szybszego włączenia wiedzy do procesu produkcji rolniczej. Jakie w tej dziedzinie należy poczynić kroki, to już chyba rzecz zainteresowanych rolnictwem naukowców.</u>
          <u xml:id="u-50.32" who="#PosełBartkiewiczRoman">Zanim jednak wieś zdobędzie niezbędną wiedzę z zakresu chemii i techniki oraz umiejętność stosowania tych środków w rolnictwie, obowiązek rozwiązywania trudnych dla wsi spraw ciążyć będzie na kadrze fachowej wszystkich szczebli, które w większej mierze niż dotychczas muszą wziąć udział w produkcji. Słuszne zatem jest zbliżanie do wsi wykwalifikowanych fachowców produkcji rolniczej, do czego szczególnie może się przyczynić budowa agronomówek. Należy zatem zmobilizować wszystkie nasze siły, racjonalnie wykorzystać posiadane środki, uaktywnić całą wieś, włączyć jej twórczą inicjatywę do produkcji, a na pewno wykonamy stojące przed rolnictwem zadanie i osiągniemy przewidziane planem wskaźniki produkcji oraz je przekroczymy.</u>
          <u xml:id="u-50.33" who="#PosełBartkiewiczRoman">Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego, w imieniu którego przemawiam, zawsze udzielał swego poparcia każdej inicjatywie, która zmierzała do rozwoju rolnictwa. Również i dziś udzielimy swego poparcia i głosować będziemy za uchwaleniem ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie oraz ustawy o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami.</u>
          <u xml:id="u-50.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#Marszałek">Jako ostatni zabierze głos poseł Edmund Kowalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełKowalskiEdmund">Wysoki Sejmie! Wzrastające potrzeby gospodarcze, o których z tej trybuny mówiło wielu posłów, zmuszają do zwiększenia wysiłków w walce o wyższe i lepsze plony. Od ochrony roślin zależy w tym zakresie bardzo wiele, a w naszych warunkach, przy dominującym jeszcze sektorze drobnotowarowym, rola koordynatora, jaka przypada radom narodowym w zakresie organizacji produkcji rolniczej, w tym również ochrony roślin, jest szczególnie ważna, choć niewątpliwie trudna.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełKowalskiEdmund">Główną intencją omawianego projektu ustawy o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami jest włączenie wszystkich pracujących w rolnictwie do świadomego działania w tym zakresie. Podstawową zasadą ochrony roślin jest organizacyjne powiązanie metod i środków ochrony w odpowiedni kompleks łącznie z innymi zabiegami uprawowo-pielęgnacyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełKowalskiEdmund">Tylko taka metoda może gwarantować skuteczność i opłacalność zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełKowalskiEdmund">W zespole metod i środków poważny udział przypada chemicznej ochronie roślin, która wskazuje obecnie we wszystkich krajach wyraźną tendencję wzrostu. Posiadanie właściwego asortymentu środków i niezbędnych maszyn oraz należycie opracowane przez naukę prognozy i bieżąca sygnalizacja pojawiających się chorób i szkodników decydują o poziomie i skuteczności ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełKowalskiEdmund">W Polsce szeroko rozwija się chemiczna metoda walki ze szkodnikami, chorobami i chwastami. Nie może to być jednak metoda jedyna. Jednostronność tej metody, jak wskazuje wiele prac naukowych i sytuacja w niektórych państwach, a nawet w pewnych rejonach naszego kraju — powoduje poważne zaburzenie w biocenozie. Z faktu tego wynika zadanie rozwijania równolegle również innych metod walki — gospodarczych, mechanicznych i fizycznych, a przede wszystkim metody biologicznej.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełKowalskiEdmund">Stan zachwaszczenia w Polsce jest znaczny. Według oceny zakładu upraw roli i płodozmianów IUNG tracimy corocznie wskutek występowania chwastów w samych tylko uprawach zbożowych przeciętnie około 4 q ziarna zbóż z ha, co w przeliczeniu na areał zbóż, to jest około 9 mln ha, stanowi szacunkowo 3.600 tys. ton. Przyjmując realnie, że silne zachwaszczenie występuje tylko na 1/5 podanej powierzchni — otrzymamy liczbę strat w wysokości 720 tys. ton ziarna. Do strat powyższych doliczyć należy jeszcze straty wynikłe z tego, że chwasty, które są pośrednimi żywicielami wielu szkodników i chorób roślin, sprzyjają rozwojowi tych chorób i szkodników i powodują dodatkowe ubytki w plonach roślin uprawnych. Również straty z powodu niepełnego wykorzystania nawozów sztucznych i naturalnych — w warunkach silnego zachwaszczenia — mogą osiągać około 30% ich wartości.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełKowalskiEdmund">Wspomniane straty wiążą się z niedostatecznym stosowaniem zabiegów walki z chwastami — głównie agrotechnicznych, jak dobra uprawa roli, właściwy płodozmian, nawożenie, melioracje, dobór odpowiednio przygotowanego materiału siewnego — oraz zabiegów chemicznych, dokonywanych dotychczas w zbyt małej jeszcze skali.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PosełKowalskiEdmund">W miarę popularyzacji preparatów chwastobójczych rolnicy i pracownicy służby ochrony roślin w wyniku osiąganych rezultatów postulują rokrocznie zwiększenie zaopatrzenia wsi w te preparaty. Jak dotychczas trudności wynikające z nie dość szybko rozwijającej się produkcji krajowej i ograniczenia importowe herbicydów nie pozwalają na zaspokojenie w pełni potrzeb w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PosełKowalskiEdmund">Plan 5-letni przewiduje w 1965 r. pełniejsze zaopatrzenie w podstawowe środki ochrony roślin z produkcji krajowej. W 1965 r. około 22% powierzchni zbóż zostanie objętych chemiczną walką z chwastami wobec 3% w 1959 r. Ochrona plantacji ziemniaka obejmie 80% powierzchni wobec 29% w 1959 r.</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PosełKowalskiEdmund">Rozprzestrzenianie się w Polsce stonki ziemniaczanej, mątwika i raka ziemniaczanego stawia pod znakiem zapytania możliwość eksportu sadzeniaków z niektórych rejonów kraju do innych krajów. Eksport innych płodów rolnych jest z podobnych względów również zagrożony.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PosełKowalskiEdmund">Stały rozwój stosunków handlowych z zagranicą i wzrost krajowych i zagranicznych obrotów towarowych produktami roślinnymi stwarzają niebezpieczeństwo przenoszenia mikroorganizmów chorobowych i szkodników. Wskutek tego rola ochrony i kwarantanny roślin wzrasta coraz bardziej i przybierać musi często charakter współpracy międzynarodowej. Ta działalność ma duże znaczenie w utrzymywaniu dobrych stosunków handlowych i we współdziałaniu z krajami, które są lub mogą być nabywcami naszych produktów roślinnych.</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PosełKowalskiEdmund">Konsekwentne wprowadzanie omawianego dziś projektu ustawy w życie przyczyni się do rozszerzenia możliwości eksportowych oraz do szerszej wymiany między województwami, wynikającej przede wszystkim z faktu uchwalenia w dniu dzisiejszym przez Wysoki Sejm ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie oraz opracowanego już programu nasiennego. Nasiennictwo nie będzie mogło uzyskać większych sukcesów bez rozwiązania problemu chorób wirusowych oraz rozszerzenia zabiegów zaprawiania nasion nowoczesnymi preparatami.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#PosełKowalskiEdmund">Wprowadzenie tej ważnej dla rolnictwa ustawy w życie uzależnione będzie przede wszystkim od samych rolników spółdzielców, pracowników PGR, od zrozumienia znaczenia i korzyści wynikających z jej realizacji. W niemałym stopniu możliwość egzekutywy postanowień ustawy zależna będzie od terminowych dostaw środków oraz dostatecznej ilości aparatów do ochrony roślin.</u>
          <u xml:id="u-52.13" who="#PosełKowalskiEdmund">Państwowe ośrodki maszynowe, stacje zabiegów, kółka rolnicze oraz PGR są dysponentami aparatury ciężkiej, wykorzystanie której — jak dotychczas — było niedostateczne z powodu braku części zamiennych oraz braku odpowiedzialności, którą wprowadza omawiany projekt ustawy. Aparatura ochrony roślin jest kosztowna, a wykorzystanie jej w sezonie stosunkowo krótkie. Przemawia to za utrzymaniem jej w należytym stanie konserwacji i pełnej zdolności eksploatacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-52.14" who="#PosełKowalskiEdmund">Niedostateczny jeszcze stan i trudności w pełnym wyposażeniu rolnictwa w aparaty nasuwa konieczność racjonalnego rozdziału ich na poszczególne rejony oraz użytkowników. Kółka rolnicze, PGR, spółdzielnie produkcyjne oraz stacje zabiegów należy wyposażyć w różnorodne aparaty — od ręcznych do ciągnikowych włącznie. Państwowe ośrodki maszynowe powinny mieć agregaty specjalistyczne ciężkie.</u>
          <u xml:id="u-52.15" who="#PosełKowalskiEdmund">Podjęta przez przemysł produkcja powinna wyraźnie skłaniać się do przechodzenia na aparaturę opryskową zamiast opyłowej. Wynika to z tańszej produkcji preparatów opryskowych oraz skuteczniejszego ich działania.</u>
          <u xml:id="u-52.16" who="#PosełKowalskiEdmund">Skuteczność zabiegów przy zastosowaniu chemicznych środków ochrony roślin zależy w dużej mierze od prawidłowego ich przechowywania i stosowania. Często jeszcze sprzedażą i prowadzeniem zabiegów zajmują się ludzie nieprzygotowani do tej pracy. Minister Rolnictwa w zarządzeniach wykonawczych do ustawy sprawie przeszkolenia służby rolnej, aparatu handlu i obsługi technicznej powinien nadać szczególnie duże znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-52.17" who="#PosełKowalskiEdmund">VI Plenum naszej partii szczególnie zwróciło uwagę na duże jeszcze niewykorzystanie rezerw tkwiących w rolnictwie. Omawiane w dniu dzisiejszym projekty ustaw stwarzają niezbędne przesłanki do uruchomienia najbogatszych rezerw.</u>
          <u xml:id="u-52.18" who="#PosełKowalskiEdmund">Rolnictwo nasze w obecnej pięciolatce otrzymuje wielkie środki materialne, którymi należy gospodarnie dysponować, ażeby utrzymać i jeszcze bardziej przyspieszyć dynamikę i rozwój produkcji rolniczej. Uchwalane ustawy o popieraniu melioracji rolnych, o gospodarce torfowej oraz te, które uchwalimy dzisiaj, w swych założeniach pozwalają na włączenie szerokich rezerw do podniesienia ogólnych wyników produkcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-52.19" who="#PosełKowalskiEdmund">Wprowadzenie ustaw w życie powinno odbywać się przede wszystkim na płaszczyźnie szeroko zakrojonej pracy wyjaśniającej, na rzetelnym poradnictwie ze strony służby rolnej rad narodowych, kółek rolniczych oraz na szerokiej aktywności wszystkich rolników i pracowników rolnych.</u>
          <u xml:id="u-52.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#Marszałek">Lista mówców została wyczerpana. Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o hodowli roślin i nasiennictwie wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o hodowli roślin i nasiennictwie.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad drugim projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#Marszałek">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami wraz z poprawkami proponowanymi przez Komisję Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego — zechce podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#Marszałek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#Marszałek">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#Marszałek">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#Marszałek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ochronie roślin uprawnych przed chorobami, szkodnikami i chwastami.</u>
          <u xml:id="u-53.13" who="#Marszałek">Na tym kończymy dzisiejsze posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-53.14" who="#Marszałek">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-53.15" who="#Marszałek">Następne posiedzenie odbędzie się w piątek, dnia 17 lutego bieżącego roku. Początek posiedzenia o godz. 10.</u>
          <u xml:id="u-53.16" who="#Marszałek">Proszę Sekretarza Posła Gerarda Skoka o odczytanie porządku dziennego tego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#SekretarzposełGerardSkok">Porządek dzienny 59 posiedzenia Sejmu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w dniu 17 lutego 1961 r.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#SekretarzposełGerardSkok">1. Sprawozdanie Komisji Oświaty i Nauki o rządowym projekcie ustawy o instytutach naukowo-badawczych (druki nr 405 i 418) — sprawozdawca poseł Zbigniew Gertych.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#SekretarzposełGerardSkok">2. Sprawozdanie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o spółdzielniach i ich związkach (druki nr 130 i 419) — sprawozdawca poseł Edmund Pszczółkowski.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#SekretarzposełGerardSkok">3. Projekt uchwały w sprawie zamknięcia sesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#Marszałek">Proszę Sekretarza Posła Gerarda Skoka o odczytanie komunikatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#SekretarzposełGerardSkok">Prezydium Klubu Poselskiego ZSL podaje do wiadomości, że w dniu 17 bm. o godz. 16 odbędzie się posiedzenie plenarne Klubu w siedzibie Naczelnego Komitetu ZSL, ul. Bagatela 12.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#SekretarzposełGerardSkok">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min. 20)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>