text_structure.xml 76.9 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJakubDerechKrzycki">Na wstępie chciałbym powiedzieć, że Ministerstwo Zdrowia przedłożyło bardzo szczegółowe sprawozdanie z wykonania budżetu za rok 2003 i jednocześnie zaznaczyć, że my mówimy tu jedynie o mniej niż 10 proc. środków, które są wydawane na ochronę zdrowia, bowiem ogromna pula pieniędzy na ten cel znajduje się w Narodowym Funduszu Zdrowia, a więc poza budżetem i nie podlega naszej ocenie. Rozpocznę od planu dochodów, który określony został na poziomie 66.568 tys. zł, zaś zrealizowany został z dużą nadwyżką, bo w wysokości 105.852 tys. zł, co stanowi 159 proc. wykonania planu. Dochody były prawie o 19 proc. większe niż w roku 2002 co zostało pozytywnie ocenione przez Najwyższą Izbę Kontroli. Na tak dobre wykonanie dochodów wpływ miało przede wszystkim zintensyfikowanie działań podejmowanych przez resort zdrowia i skuteczność egzekwowania należności budżetu państwa z tytułu rozliczeń umów z lat 2000–2002, wraz z odsetkami, z zakładami opieki zdrowotnej w ramach zadań związanych z restrukturyzacją i innych programów polityki zdrowotnej. Jeśli chodzi o wydatki, w części 46 - Zdrowie, za które odpowiada minister zdrowia, plan zakładał kwotę 3.147.057 tys. zł. Decyzjami ministra finansów budżet ten został zwiększony w ciągu roku z rezerwy ogólnej i rezerw celowych o kwotę 96.475 tys. zł, a zatem do dyspozycji ministra zdrowia przekazano w 2003 r. kwotę przeznaczoną na wydatki wynoszącą 3.243.532 tys. zł. Zrealizowane wydatki wyniosły 3.118.131 tys. zł i były, w ujęciu nominalnym, o 8,6 proc. większe od wydatków w roku 2002. Plan wydatków zrealizowany został w 96,1 proc., ale część środków przesunięta została w ramach środków niewygasających. Wyniosły one 97,2 mln zł i będą zrealizowane w roku 2004. Na wydatki realizowane w części 46 - Zdrowie składają się wydatki w pięciu działach. W największym dziale - Ochrona zdrowia, który angażuje prawie 71 proc. środków wydatkowano prawie 2.203,5 mln zł, czyli o 7,7 proc. więcej niż w roku 2002. Plan, po zmianach, wykonany został w 94,7 proc, a po uwzględnieniu środków niewygasających w 98.8 proc. Największy segment tego działu stanowią wydatki inspekcji sanitarnej, następnie są wydatki na realizację 39 programów profilaktyki zdrowotnej i wydatki na sfinansowanie procedur wysokospecjalistycznych. Plan zakładający wydatkowanie na ten cel 446.8 mln zł wykonany został w kwocie ok. 412 mln zł, zaś 25 mln zł zarezerwowano na uregulowanie płatności za tego rodzaju procedury wykonane w grudniu 2003 r., za które zapłacono świadczeniodawcom do końca marca 2004 r. wydatkując w ten sposób 100 proc. zaplanowanej na ten cel kwoty. Dodam tu, że w ramach tego rodzaju procedur zrealizowano w 2003 r. 1023 przeszczepy nerek, 168 przeszczepów wątroby, 796 przeszczepów szpiku kostnego i 120 przeszczepów serca. Było to, w każdej z tych procedur, więcej niż w roku poprzednim, a ponadto wprowadzono jeszcze dwie procedury diagnostyczne, a mianowicie cewnikowanie serca u dzieci do lat 18 oraz kardiologiczne zabiegi interwencyjne u dzieci do lat 18. Z grupy tych procedur wyjęto natomiast koronarografię i koronaroplastykę, które przekazane zostały do finansowania przez Narodowy Fundusz Zdrowia, gdyż stały się już standardami medycznymi w leczeniu chorób krążenia. W ramach działu - Ochrona zdrowia finansowane były szkolenia specjalistyczne w trybie rezydentur, które jak pamiętamy, zostały po raz pierwszy uruchomione pilotażowo w roku 1993–94, a więc 10 lat temu, poprzedzając wprowadzenie jednostopniowych specjalizacji lekarskich. Finansowane tu było także kształcenie podyplomowe pielęgniarek i położnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJakubDerechKrzycki">W roku 2003 środki na staże i specjalizacje medyczne wykorzystane zostały w kwocie 103 mln zł co stanowi 92,2 proc. zaplanowanych środków. Niepełne ich wykorzystanie było zupełnie niezależne od ministerstwa, bo związane z urlopami bezpłatnymi czy urlopami macierzyńskimi lub długotrwałymi zwolnieniami lekarskimi, a także rezygnacją ze stażu. Kolejnym zadaniem finansowanym ze środków części 46 - Zdrowie, to „publiczna służba krwi”. Jest to zadanie bardzo ważne, bowiem obejmuje dofinansowanie wytwarzania preparatów krwiopochodnych, a w tym m. in. koncentratu krwinek czerwonych, koncentratu krwinek płytkowych czy osocza. Wydatkowano na ten cel 87.671 mln zł, czy czym środki w wysokości 648 tys. zł przeniesione zostały na rok bieżący. Są to pieniądze przeznaczone na rozbudowę pawilonu Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Warszawie, gdzie bardzo długo trwał proces wyłaniania wykonawcy. Ostatnie z większych zadań ochrony zdrowia to finansowanie świadczeń zdrowotnych dla osób nieubezpieczonych. Na ten cel zarezerwowano w ustawie budżetowej 43,9 mln zł, która to kwota, za zgodą naszej Komisji, zwiększona została do 51,2 mln zł. Ostatecznie zrealizowano wydatki w wysokości 49 mln zł regulując w ten sposób wszystkie rachunki jakie wpłynęły do ministerstwa. Poza działem „ochrona zdrowia”, w ramach części 46 - Zdrowie, finansowane były wydatki w pozostałych czterech działach: szkolnictwo wyższe, administracja publiczna, obrona narodowa oraz kultura i ochrona dziedzictwa narodowego. Nie będę szerzej rozwijał tych tematów, ale gdyby były pytania szczegółowe, służę bliższymi informacjami. W części 46 - Zdrowie zaplanowano na rok 2003 wydatki majątkowe 405,3 mln zł. W wyniku dokonanych zmian w ciągu roku 2003, plan uległ zwiększeniu o 20,9 proc. i zamknął się kwotą prawie 490 mln zł. Wydatki te wykonane zostały na poziomie 99,9 proc. planu po zmianach, jeśli uwzględni się kwotę 46,3 mln zł ujętych w wykazie jako środki niewygasające. Generalnie, w układzie działowym realizacja planu wydatków przedstawiała się następująco. Na szkolnictwo wyższe zaplanowano 33 mln zł, z czego do końca roku 2003 wydatkowano 31,8 mln zł. Wydatki te były o 67,3 proc. większe niż w roku 2002. W ramach tych środków realizowano jedną inwestycję wieloletnią, a mianowicie Instytut Stomatologii w Poznaniu. Plan tych wydatków, określony na kwotę 16,7 mln zł, wykonany został w 100 proc. Na administrację publiczną wydatkowano 1,5 mln zł, tj. o 29 proc. mniej niż w roku 2002. Na ochronę zdrowia, w dziale wydatków majątkowych przeznaczono 410 mln zł, a łącznie z kwotami niewygasającymi, 454,7 mln zł, co stanowi prawie 93 proc. wszystkich inwestycji w części 46 - Zdrowie. Plan wykonano tu w 90,1 proc. a wydatki były tu o 1/3 większe niż w roku poprzednim. W dziale - Ochrona zdrowia inwestycje realizowane były głównie w szpitalach klinicznych i ogólnych. Na ten cel przeznaczono prawie 218 mln zł. W ramach tych inwestycji wybudowano 5 szpitali, ujętych w załączniku nr 7 do ustawy budżetowej jako inwestycje wieloletnie, a więc jeden szpital ogólny czyli Specjalistyczne Centrum Medyczne w Polanicy Zdroju oraz cztery szpitale specjalistyczne: Instytut Hematologii i Transfuzjologi w Warszawie, Akademickie Centrum Kliniczne w Zabrzu, Centrum Kliniczno-Dydaktyczne Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Centrum Kliniczne Akademii Medycznej we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełJakubDerechKrzycki">Poza inwestycjami wieloletnimi, w ochronie zdrowia finansowane były wydatki majątkowe szpitali klinicznych polegające na budowie oraz zakupach inwestycyjnych dla szpitali klinicznych podległych akademiom medycznym oraz dla jednostek badawczo-rozwojowych podległych ministrowi zdrowia. Na te cele wydatkowano do końca 2003 r. środki w wysokości 174,4 mln zł, natomiast 8,6 mln zł przeniesiono do realizacji w roku bieżącym jako środki niewygasające. Warto zauważyć, że na 31 zadań polegających na budowie, ponad połowa, czyli dokładnie 18, zostało zakończonych w roku 2003. W ramach działu ochrona zdrowia realizowano także zadania inwestycyjne w kilku innych rozdziałach, w tym: w Inspekcji Sanitarnej, Inspekcji Farmaceutycznej, Ratownictwie Medycznym, Publicznej Służbie Krwi, Programach Profilaktyki Zdrowotnej i w tzw. pozostałej działalności. Kolejny punkt omówienia wykonania budżetu dotyczy działalności gospodarki pozabudżetowej. Działalność w postaci środka specjalnego prowadziły w roku 2003 te same jednostki budżetowe, co w roku poprzednim. Przychody ze środków specjalnych wynosiły łącznie 134.379 tys. zł i były o 13,3 proc. wyższe niż w roku 2002. Plan dochodów, po zmianach, wykonany został w 99,6 proc., a wydatków 99,1 proc. Wydatki były wyższe o 10,6 proc. od wydatków w roku 2002. Do budżetu wpłacono zysk w wysokości 3.383 tys. zł. Jeśli chodzi o zakłady budżetowe, to w tej formie prowadzono działalność w trzech jednostkach, bowiem w roku 2003 przekształcono w taki zakład Zarząd Inwestycji Centralnych Ministerstwa Zdrowia. Dwa pozostałe zakłady to: Profilaktyczny Dom Zdrowia w Juracie oraz w Zakopanem. Dom w Juracie oraz Zarząd Inwestycji w pełni pokrywały swoje wydatki z dochodów z tytułu świadczenia usług i nie korzystały z dotacji budżetowych. Zespół Profilaktycznych Domów Zdrowia w Zakopanem osiągnął natomiast stratę finansową w wysokości 112 tys. zł. Działalność gospodarstw pomocniczych była dochodowa. Zakłady te pokrywają koszty swej działalności z wykonywanych usług i przychodów własnych, a połowę osiągniętego zysku, po potrąceniu podatku dochodowego od osób prawnych, wpłacają do budżetu państwa. W roku 2003 wpłata ta wyniosła 300 tys. zł Kolejny punkt rozliczeń budżetowych dotyczy dotacji podmiotowych. W tym zakresie, w części 46 - Zdrowie, zaplanowane zostały w załączniku nr 9 do ustawy budżetowej łączne dotacje w wysokości 905.164 tys. zł. Były one przeznaczone: dla wyższych szkół medycznych, na działalność dydaktyczną - 766.999 tys. zł, a na pomoc materialną dla studentów 73.693 tys. zł. Dotacje przeznaczone były także dla ratownictwa medycznego - 20 mln zł, dla publicznej służby krwi - 83.124 tys. zł oraz dla Głównej Bibliotek Lekarskiej - 4.147 tys. zł. Plan, po zmianach, zrealizowano w tej części w całości. W zakresie zatrudnienia i wynagrodzeń w państwowych jednostkach budżetowych szczegółowe dane dotyczące wykonania planu zawarte zostały w informacji Ministerstwa Zdrowia. Plan zatrudnienia w ujęciu średniorocznym wynosił 533 etaty i był większy o 94 etaty w stosunku do roku poprzedniego. Wykonano go w 86,3 proc. i wyniósł 460 etatów w ujęciu średniorocznym. Całe przeciętne zatrudnienie w części 46 - Zdrowie wynosiło w 2003 r. 20.844 etaty i było niższe o 306 etatów. Plan wynagrodzeń wykonany został w 96,7 proc., a przeciętne wynagrodzenie w całej części 46 wyniosło 1.905 zł, łącznie z wypłatami dodatkowego wynagrodzenia rocznego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełJakubDerechKrzycki">Wynagrodzenie w administracji wyniosło przeciętnie 3.747 zł. W zakresie rezerw celowych w roku 2003 utworzono 5 rezerw z przeznaczeniem na ochronę zdrowia. Nie będę ich omawiał szczegółowo, ale jeśli będą pytania, chętnie odpowiem. Generalnie rezerwy te zostały wykorzystane w kwotach mniejszych niż planowano. Jeśli chodzi o część 85 - Budżety wojewodów w zakresie działu 851 - Ochrona zdrowia, ta część realizowana jest głównie w postaci uwalniania rezerw celowych. Dochody zaplanowano tu w wysokości 447 tys. zł, natomiast wykonanie wyniosło 6,2 mln zł. Głównymi źródłami zwiększenia dochodów były wpływy z różnych opłat, usług i inne dochody, w tym m. in. dochody z tytułu wpłaty do budżetu państwa części zysku z gospodarstw pomocniczych. Wydatki zaplanowano tu w wysokości 452.2 mln zł, natomiast w trakcie roku budżetowego zwiększono ten plan do wysokości 1.116.136 tys. zł czyli o 663.957 tys. zł. Dotyczyło to m. in. przyznania środków na budowę, modernizację i rozbudowę niektórych szpitali oraz zakupów dla szpitali w ramach kontraktów wojewódzkich - 390,5 mln zł, na staże podyplomowe dla lekarzy, lekarzy stomatologów, pielęgniarek i położnych - 138 mln zł, na program działań osłonowych w ochronie zdrowia w ramach prowadzonej restrukturyzacji - 52,9 mln zł oraz na dofinansowanie wydatków pozapłacowych centrów powiadamiania ratunkowego - 5,2 mln zł. Zrealizowane w roku 2003 wydatki w dziale ochrona zdrowia wyniosły 1.080.508 tys. zł i stanowiły 98,6 proc. planu po zmianach. Wykonanie wydatków w układzie wojewódzkim przedstawione jest w szczegółowym sprawozdaniu ministra zdrowia z wykonania budżetu za rok 2003. Wydatki w ochronie zdrowia stanowiły 7,7 proc. ogólnych wydatków budżetów wojewodów w roku 2003. Uwzględniając treść opinii Komisji Zdrowia, jak również ocenę Najwyższej Izby Kontroli wykonania tej części budżetu, która po raz pierwszy od wielu lat jest oceną pozytywną, uważam, że należy pozytywnie ocenić przedstawione przez ministra zdrowia wykonanie budżetu za rok 2003 w zakresie, za jaki on odpowiada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proszę teraz o zabranie głosu przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DyrektorDepartamentuPracySprawSocjalnychiZdrowiaNajwyższejIzbyKontroliLechRejnus">Najwyższa Izba Kontroli oceniła pozytywnie wykonanie budżetu w części 46 - Zdrowie, wskazując przy tym na pewne nieprawidłowości, jakie zaistniały. Przyznam jednak, że jest to pierwsza, od siedmiu lat, pozytywna ocena wykonania tej części budżetu. Oceniając nieprawidłowości, jakie były wcześniej i formułując obecną ocenę, wzięliśmy pod uwagę, że w Ministerstwie Zdrowia wdrożono działania dyscyplinujące gospodarkę finansową samego ministerstwa, rzetelnie rozliczano jednostki, którym przekazywano środki na finansowanie programów opieki zdrowotnej, zakończono też porządkowanie systemu rachunkowości Ministerstwa i wreszcie, zrealizowano wnioski pokontrolne NIK. Realizując budżet nie uniknięto jednak wielu nieprawidłowości. Dotyczyły one kwoty 41 tys. zł w zakresie dochodów i 57 mln zł w zakresie wydatków. Dodam tu, że w latach poprzednich wydatki wykonane z naruszeniem prawa sięgały ponad 100, a nawet 200 mln zł. W zakresie dochodów stwierdzono, że Ministerstwo nie podjęło działań zmierzających do uregulowania sposobu poboru opłat związanych z dopuszczeniem do obrotu produktów leczniczych. W konsekwencji, w roku 2003, opłaty były wnoszone zarówno na rachunek Ministerstwa Zdrowia, jak i Urzędu Rejestracji Leków, mimo, ze od 1 stycznia 2003 r. właściwym do pobierania tych opłat jest Urząd Rejestracji. Gospodarstwo pomocnicze przy Ministerstwie Zdrowia nie przekazało do budżetu państwa dochodów uzyskanych z najmu pomieszczeń należących do Skarbu Państwa, a jest to kwota 20 tys. zł. Ponadto stwierdzono w trakcie kontroli, że nie przekazano do budżetu 20 tys. zł uzyskanych ze sprzedaży samochodu Xantia, tyle, że do zakończenia kontroli, wpłata ta została uzupełniona. W zakresie wydatków główne nieprawidłowości sprowadzają się do dysponowania dotacjami bez podstawy prawnej. Dotyczy to kwoty 26 mln zł na pokrycie kosztów świadczeń zdrowotnych wykonywanych w ramach szkolenia w podstawowej jednostce organizacyjnej. Istotne jest jednak, że w kwietniu bieżącego roku ukazało się wreszcie rozporządzenie regulujące tę materię. Kolejna nieprawidłowość dotyczy wydatkowania 25,5 mln zł na zakup szczepionek w ramach realizowanego „Programu Szczepień Ochronnych” z naruszeniem ustawy o zamówieniach publicznych. Postawiliśmy też zarzut, iż niezgodnie z regułami wydatkowano kwotę 1,6 mln zł na funkcjonowanie Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, bowiem minister zdrowia nie miał uprawnień do takiego rozdysponowania tych środków. Usprawiedliwieniem jest tu jednak fakt, że na skutek opóźnienia w pracach parlamentu, działalność Urzędu, który miał być zlikwidowany od początku roku, przedłużyła się o trzy miesiące. Dopuszczono też do wydatkowania 273 tys. zł na pokrycie odsetek w postępowaniu sądowym w konsekwencji procesu wytoczonego przez wierzycieli Państwowej Inspekcji Sanitarnej w Zakopanem, co było wynikiem niegospodarności. Przekazano też dotację w wysokości 3,8 mln zł na wydatki bieżące związane z restrukturyzacją zatrudnienia w samodzielnych, publicznych zakładach opieki zdrowotnej, naruszając tym samym art. 55 ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Chodzi tu o jednostki, których organem założycielskim był minister zdrowia, albo akademie medyczne. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła też zwiększenie się ogólnej kwoty wydatkowanej przez Ministerstwo Zdrowia z tytułu umów-zlecenia.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#DyrektorDepartamentuPracySprawSocjalnychiZdrowiaNajwyższejIzbyKontroliLechRejnus">W ciągu roku nastąpił tu wzrost o 31 proc., a wydatki z tego tytułu stanowiły 20 proc. w stosunku do wynagrodzeń. Pozytywne jest natomiast to, że zanotowano jedynie pojedyncze przypadki zawierania takich umów z pracownikami ministerstwa. Negatywnie Izba oceniła fakt nieuwzględnienia w planie finansowym programu leczenia antywirusowego osób żyjących z wirusem HIV oraz leków zakupionych w latach poprzednich, których zapasy miały wartość 10 mln zł. Negatywnie oceniono także nadzór Ministerstwa Zdrowia nad Zespołem Profilaktycznych Domów Zdrowia w Zakopanem. Zakład ten od trzech lat przynosi straty natomiast Ministerstwo nie podjęło żadnych działań, aby to naprawić. Uważamy, że bez odpowiedniej restrukturyzacji i zasadniczych zmian naprawczych, funkcjonowanie tego zakładu będzie niecelowe. To tyle z mojej strony, a jeśli będą pytania szczegółowe, chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Mam prośbę do pana dyrektora, aby wyjaśnił nam zapisy zawarte w analizie NIK, dotyczące „Programu Szczepień Ochronnych”. Jak to było z wydatkowaniem pieniędzy bez zachowania reżimu ustawowego o zamówieniach publicznych i w ogóle z wydatkowaniem środków na ten cel? Proszę jednak nie powtarzać tego, co napisane jest w sprawozdaniu, tylko to, co stwierdzaliście w czasie kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełMarekZagórski">Mam pytanie o Narodowy Fundusz Zdrowia i jego udział w wykonaniu tej części budżetu, która dotyczy ochrony zdrowia. Czy pan dyrektor może określić jakie wnioski płyną w tym zakresie z waszej kontroli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosłankaAnnaGórnaKubacka">Chciałabym wiedzieć, jak NIK ocenia, moim zdaniem, nadmiernie rozdęte wieloletnie inwestycje w resorcie zdrowia. Jeśli są inwestycje, na które rocznie przeznacza się 2 mln zł, to raczej nie rokują one szybkiego ukończenia. Proszę mi też powiedzieć, jakie są wnioski końcowe NIK jeśli chodzi o niegospodarność, o której pan mówił, ale nie zakończył tej wypowiedzi wnioskami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławStec">Bardzo się cieszę, że po raz pierwszy wykonanie budżetu przez resort zdrowia uzyskało pozytywną ocenę. Warto wiec może przypomnieć, że rok 2003 to okres, gdy resortem kierował minister Leszek Sikorski przy pomocy pani minister Wacławy Wojtali, która była odpowiedzialna za sprawy finansów. Mimo to, chciałbym się dowiedzieć o przyczyny niższego wykorzystania rezerw celowych, bo uważam, że tego rodzaju środki powinny być w ochronie zdrowia wykorzystane w 100 proc. Bardzo bym też prosił o ocenę realizacji inwestycji szpitalnych, w ramach inwestycji wieloletnich, zarówno tych, o których jest mowa w załączniku do ustawy budżetowej, jak i tych realizowanych w kontraktach wojewódzkich. Dziś w radiowych „Sygnałach dnia” była informacja, że szpitale, które funkcjonują mają ogromne problemy z płaceniem swoich zobowiązań za wykonywane usługi. Czy, w związku z tym, potrzebna jest budowa kolejnych szpitali? Proszę też przedstawiciela NIK o ustosunkowanie się do problemu funkcjonowania państwowego ratownictwa medycznego. Na ten cel wydano już wiele środków, ale jak ten system funkcjonuje? Pana ministra chciałbym zapytać o Dom Lekarza Seniora i Dom Pracownika Służby Zdrowia i Profilaktyczne Domy Zdrowia w Juracie oraz Zakopanem. Skoro obecnie mamy problemy z zabezpieczeniem środków na funkcjonowanie sanatoriów, to czy powinniśmy, z funduszy Ministra Zdrowia, utrzymywać takie domy? Mam też pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Finansów. Otóż, wiele środków na ochronę zdrowia kierowane jest poprzez budżety wojewodów. Jaka zatem jest faktyczna rola wojewody w funkcjonowaniu służby zdrowia? Za szpitale wojewódzkie odpowiada samorząd województwa, za powiatowe - samorząd powiatowy, więc co jest u wojewody? Czy dysponowane tą drogą pieniądze są słusznie wydawane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarekOlewiński">W materiale NIK czytam, że badaniem kontrolnym objęto tylko 3,3 proc. dochodów realizowanych w części 46 budżetu państwa, a więc w części - Zdrowie oraz 9,5 proc. wydatków tu realizowanych. Jak z tego wynika kontroli poddana została bardzo mała część środków przeznaczonych na ochronę zdrowia w naszym kraju. Można by wprawdzie przejść nad taką konstatacją do porządku dziennego, gdyby nie dalsze uwagi i sformułowania zawarte zarówno w materiale NIK jak i w opinii Komisji Zdrowia, które są porażające. Chodzi tu mianowicie o to, że jak wynika z materiału NIK „badaniami nie objęto planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia, gdyż nie został on ujęty w załączniku do ustawy budżetowej na rok 2003”. W opinii Komisji Zdrowia czytamy natomiast, że „Komisja Zdrowia wnioskuje, aby plan finansowy Narodowego Funduszu Zdrowia był załącznikiem do ustawy budżetowej, a sprawozdanie z realizacji przychodów i wydatków NFZ było załącznikiem do sprawozdania z realizacji ustawy budżetowej i powinno podlegać corocznej ocenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej”. Mam zatem pytanie zarówno do przedstawicieli NIK jak i Ministerstwa Finansów. Co stało na przeszkodzie, żeby, mimo iż plan ten nie był załącznikiem do ustawy budżetowej, NIK poddał jednak kontroli wydatki NFZ, które sięgają przecież ogromnej kwoty ponad 30 mld zł. Ja nie dopuszczam takiej myśli, że oto tak wielkie publiczne pieniądze nie podlegają żadnej kontroli. Myśmy ten problem dyskutowali pracując nad budżetem tegorocznym i ustaliliśmy, że te środki są w budżecie. Dokonaliśmy też analizy planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na 2004 rok. Uważam więc, że nic nie stało na przeszkodzie, aby również wydatki za rok 2003 podlegały takiej kontroli. Proszę zatem o wyjaśnienie, co było powodem, że nie były one przedmiotem kontroli i co należy zrobić, abyśmy jednak te wydatki za rok 2003 poddali kontroli, zarówno Najwyższej Izby Kontroli jak i parlamentu. I jeszcze pytanie dotyczące rządowego materiału oceniającego wykonanie budżetu za rok 2003. Czytam tam, na str. 258, że wydatki majątkowe w dziale ochrona zdrowia zrealizowane zostały w kwocie 454 mln zł. Chciałbym wiedzieć, ile z tych środków zapisane jest w załączniku dotyczącym inwestycji wieloletnich, a jaka część tych wydatków nie występuje w tym załączniku. Chodzi mi o to, że nie wiem, w jaki sposób ta kwota została podzielona, kto takiego podziału dokonuje i według jakich kryteriów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełMarekZagórski">Wydaje mi się, że poseł Jakub Derech-Krzycki przejęzyczył się mówiąc, że w roku ubiegłym wybudowano 5 szpitali. Gdyby tak było, to byłby prawdziwy cud, bo jak wiemy, szpitale buduje się całymi latami i jeszcze będzie się budować długo. Osobiście twierdzę, że niektórych z nich nie powinno się w ogóle budować i tak byłoby taniej. W związku jednak z tym, że budowa Specjalistycznego Centrum Medycznego w Polanicy Zdroju dobiega końca chciałbym zapytać, czy już wiadomo kto będzie tym szpitalem zarządzał. Czyj to jest szpital? Czy to będzie szpital pod zarządem starosty, marszałka województwa, burmistrza, czy może prywatnej osoby? Mam nadzieję, że Ministerstwo Zdrowia już wie, bo miało dwadzieścia lat na przygotowanie takich decyzji. Może więc i my się tego dowiemy. W opinii Biura Studiów i Ekspertyz zwraca się uwagę, że zawsze pod koniec roku następuje spiętrzenie wydatków, co jest praktyką powszechną, choć nie przez wszystkich akceptowaną. W efekcie jednak prawie 100 mln zł przeniesione zostało na następny rok, jako środki niewygasające, przy czym dotyczy to zadań realizowanych przez ministerstwo i tylko ministerstwo jest za nie odpowiedzialne. Dlaczego więc co rok powtarza się taka sytuacja i środki te są przenoszone? Dlaczego nie można było wcześniej zawrzeć umów, które przecież dotyczą zadań wiadomych, bo określanych przez samo Ministerstwo i to często na wiele lat, jak np. programy zdrowotne. Mam też jeszcze pytanie nie całkiem związane z dzisiejszym tematem obrad. Czy przedstawiciele Ministerstwa mogliby mi powiedzieć, jaką powierzchnię zajmuje gabinet ministra? Taka informacja będzie nam potrzebna na najbliższe posiedzenie, we wtorek, bo wówczas będziemy rozpatrywać sprawozdanie z wykonania budżetu przez ZUS. Obawiam się, że ta sala będzie wówczas za mała na potrzeby pani prezes i będziemy się musieli przenieść do Sali Kolumnowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę dalszych zgłoszeń, więc ja pozwolę sobie na kilka uwag. Na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych podejmowaliśmy decyzje, że na rok 2003 przenosimy jako środki niewygasające dużą sumę, bo ponad 80 mln zł z budżetu roku 2002. Uzyskaliśmy wówczas solenne zapewnienie, zwłaszcza ze strony pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, ale także kierownictwa Ministerstwa Zdrowia, że te środki zostaną w pełni wykorzystane. Okazuje się jednak, że wykorzystano niespełna 70 proc. Jaka jest tego przyczyna? Proszę zwrócić uwagę, że środki te przeznaczone były na zintegrowane ratownictwo medyczne, podczas gdy ja ciągle otrzymuję prośby z różnych stron kraju, aby wesprzeć starania o uzyskanie środków właśnie na ten cel. Więc o co tu chodzi? Mam też pytanie do pana ministra związane z Instytutem Stomatologii w Poznaniu, który budził we mnie ogromne wątpliwości. I oto otrzymałem ostatnio informację, że przygotowuje się zamówienia na zakup foteli stomatologicznych z firmy zagranicznej, gdzie płaci się o wiele drożej, niż gdyby je zakupiono w kraju, gdzie jest firma produkująca fotele tej samej klasy. Ten przykład jest pretekstem do pytania ogólniejszego. Jaki jest system kontroli wydatkowania budżetowych pieniędzy na zakup sprzętu, na wyposażenie nowych obiektów służby zdrowia? Ze swej strony mogę panu ministrowi podać kilka klasycznych przykładów, takich jak choćby sprowadzanie mebli ze Szwecji, po dwukrotnie wyższej cenie, niż gdyby je kupiono w kraju. Nie jestem lekarzem, więc nie będę się wypowiadał o sprzęcie medycznym, ale lekarze mi opowiadają, że tej samej klasy sprzęt można kupić w kraju, a kupuje się go za granicą. Dlaczego tak się dzieje, nie muszę chyba tłumaczyć przedstawicielom Ministerstwa Zdrowia. Nie mówię tu o prowizjach, ale o innych także czynnikach, które temu zjawisku towarzyszą. Dlatego też sądzę, że optymizm Najwyższej Izby Kontroli o pozytywnej ocenie Ministerstwa Zdrowia, chyba nie do końca jest uzasadniony. Osobiście podchodzę do tej oceny z pewnym dystansem, o czym powiem jeszcze na zakończenie naszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełMarekOlewiński">Skoro nasza dyskusja stała się już bardziej ogólna, to ja mam taką oto uwagę. My mówimy dziś o realizacji budżetu w części 46 - Zdrowie, ale tak naprawdę wydatki na ochronę zdrowia zawarte są nie tylko w tej części budżetowej. Są one zapisane we wszystkich innych częściach, w mniejszej lub większej skali. Czy zatem można się dowiedzieć, jaki to jest rząd wielkości jeżeli policzymy wydatki na zdrowie ze wszystkich części budżetowych i dodamy jeszcze środki Narodowego Funduszu Zdrowia. O jakich wówczas mówimy pieniądzach? My analizujemy obecnie wydatki obejmujące kwotę ponad 3 mld zł, ale tak naprawdę, jeśli mówimy o szeroko rozumianej ochronie zdrowia, powinniśmy brać pod rozwagę łączne wydatki, które tak naprawdę, ani w kontroli NIK, ani parlamentu, nie są szczegółowo wykazywane i rozliczane. Nawiązując zaś do tematu inwestycji, wiemy, że Ministerstwo Zdrowia nadzoruje budowę właściwie tylko 2 jednostek, szpital w Polanicy i Instytut Hematologii w Warszawie. Wszystkie natomiast inne inwestycje, realizowane w Polsce, a dotyczące ochrony zdrowia, są nadzorowane przez wiele różnych instytucji i jednostek takich jak np. akademie medyczne czy samorządy. Czy jednak ktoś koordynuje tę całą działalność inwestycyjną? Czy ktoś bilansuje koszty jakie pochłaniają ciągnące się od dziesiątek lat budowle? Przecież, jak się bliżej przyjrzeć, można bez trudu stwierdzić, że wiele z tych szpitali jest w ogóle niepotrzebnych. Poseł Marek Zagórski pytał o szpital w Polanicy, w który włożono już setki milionów złotych. On rzeczywiście ładnie już wygląda, tyle tylko, że stoi pusty. Takie przykłady można zresztą mnożyć, zaś przy szczupłości środków publicznych, jakimi dysponujemy, myślę, że w skali państwa powinien być ktoś, kto by te sprawy koordynował. Ja odnoszę wrażenie, że jest tu kilkudziesięciu co najmniej gospodarzy, a nie ma jednego koordynatora, który wydaje się być niezbędny. Czy resort zdrowia i jego kierownictwo są świadome tego stanu rzeczy? Czy uważacie państwo, że w tym zakresie powinno się coś zrobić, bo z pewnością mamy tu do czynienia z ogromnym marnotrawstwem publicznych pieniędzy, których przecież ciągle nam brakuje. Jestem przekonany, że gdybyśmy potrafili to sensownie skoordynować, to wykorzystanie owych niewielkich pieniędzy byłoby znacznie bardziej efektywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze pytania lub uwagi na temat omawianego sprawozdania z wykonania budżetu w części 46 - Zdrowie? Nie słyszę, a zatem proszę o udzielenie odpowiedzi na pytania już zadane. Zacznijmy od przedstawiciela NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektordepartamentuNIKLechRejnus">Odniosę się najpierw do najważniejszego pytania dlaczego kontrola NIK nie objęła Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie badaliśmy tego funduszu, podobnie jak wcześniej gospodarki kas chorych, dlatego, że nie jest on załącznikiem do ustawy budżetowej. Rozumiemy jednak tę potrzebę i jeden z wniosków pokontrolnych dotyczy właśnie tego problemu. Postulujemy wyraźnie, że plan finansowy NFZ powinien być zamieszczony w załączniku do budżetu. Ponieważ jednak plan ten sporządzany jest w terminach nie odpowiadających terminom tworzenia budżetu, NIK zgłosiła postulat, zarówno do ministra Jerzego Hausnera, jak i do Komisji Zdrowia, aby w projektowanej ustawie zdrowotnej dokonać tego rodzaju zmian, aby można było plan finansowy NFZ umieścić jako załącznik do ustawy budżetowej. Niezależnie od tego, w przyszłym miesiącu rozpoczynamy kontrolę finansową NFZ, która obejmie również cały rok 2003. Wyniki tej kontroli przedstawimy państwu w przyszłym roku omawiając wykonanie budżetu za rok 2004. W sprawie nieprawidłowości przy zakupie szczepionek nie chodzi o to, że pominięto zapisy ustawy o zamówieniach publicznych. W specyfikacji istotnych warunków zamówienia znajdował się natomiast zapis, że zakup dokonany zostanie w wielkości plus-minus 20 proc., co oczywiście narusza ustawę o zamówieniach publicznych. Ze szczepieniami ochronnymi jest generalnie problem, bo zakupy trwają tu nieustannie, a procedury przetargowe są czasami bardzo długotrwałe i co roku przekazywane są środki na rok następny, jako niewygasające, podczas gdy jednocześnie ukazuje się raport, z którego wynika, że szczepienia ochronne w roku poprzednim zrealizowano w całości. Tłumaczenie ministra zdrowia, które do pewnego stopnia przyjmujemy, jest takie, że procedura zakupu trwa tak długo, iż nie mając owych środków niewygasających, nie można byłoby zapewnić szczepień na rok następny. Z tą sprawą wiąże się również następna nieprawidłowość, a mianowicie, że Urząd Zamówień Publicznych zgodził się, aby kupić szczepionki o terminie ważności krótszym aż o 3 miesiące, niż było to zapisane w specyfikacji istotnych warunków zakupu. W pytaniach dotyczących niewykorzystanych środków chodziło przede wszystkim o środki przeznaczone na staże podyplomowe. Z naszych kontroli wynika, że w wielu województwach, a zwłaszcza w woj. mazowieckim, zgłasza się po prostu znacznie większą liczbę stażystów, niż jest ich faktycznie. Rezultat jest taki, że potem wojewoda lub marszałek województwa przeznaczają owe środki na inne cele. Stwierdziliśmy np., że w jednym przypadku były one przekazane na melioracje. Taki stan trwa już od wielu lat. Zamawia się więcej środków na staże, potem stażystów jest mniej, więc pieniądze wykorzystuje się na inne cele, albo zwraca po zakończeniu roku. W sprawie ratownictwa medycznego chcę przypomnieć, że kilka miesięcy temu NIK prezentował wyniki kontroli wdrażania systemu ratownictwa medycznego w Polsce. Kontrola ta wypadła bardzo źle dla Ministerstwa, bo w połowie ubiegłego roku, gdy kończyliśmy kontrolę, tylko w dwóch województwach funkcjonowały centra powiadamiania ratunkowego.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DyrektordepartamentuNIKLechRejnus">Problem jest także ze środkami na ratownictwo medyczne, bowiem co roku były one uruchamiane dopiero w trzecim i czwartym kwartale roku. W związku z taką sytuacją nie było możliwości dokonania zakupów w danym roku budżetowym, a przyznane środki albo przekazywano na rok następny, albo zwracano do budżetu. Bywały też przypadki gdy zakupu dokonywano już w okresie, gdy załącznik do ustawy budżetowej przestał obowiązywać. Kolejna sprawa to niewydatkowanie przez Ministerstwo części środków przeznaczonych na szkolenia związane z ratownictwem medycznym. Procedura rozpoczęta była zbyt późno, a gdy wybrano firmę, która miała przeprowadzić szkolenie, musiała ona odmówić podpisania umowy, bowiem termin wykonania usługi już minął. W rezultacie środki przeznaczone na ten cel zostały zwrócone do budżetu. Jeśli chodzi o inwestycje wieloletnie, były one badane w tym roku i jest oddzielna informacja obejmująca prawie 20 inwestycji, z czego 12, to są szpitale. Kontrolowaliśmy też Instytut Stomatologii w Poznaniu, ale procedura zakupu foteli, o której mówił pan przewodniczący była w tym czasie zaledwie rozpoczęta, więc nie mogliśmy dokonać jej oceny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">To pytanie nie było skierowane do pana, choć w materiale NIK podany jest przykład Instytutu Stomatologii w Poznaniu. Ja jednak kierowałem swoje pytanie do pana ministra Wiktora Masłowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DyrektordepartamentuNIKLechRejnus">My nigdy nie kontrolowaliśmy inwestycji wieloletnich przy okazji badania budżetu. Podzielamy jednak pogląd, że ciągną się one latami pochłaniając ogromne środki. Najdłużej trwającą inwestycją jest chyba Centrum Kliniczne w Łodzi, które budowane jest już prawie 30 lat. Z dotychczasowych kontroli wiemy, że wiele pieniędzy wydano tu na konserwację i ochronę tego, co już zbudowano, choć jeszcze niczemu to nie służy. Jeśli nie odpowiedziałem na jakieś pytanie, proszę o przypomnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proszę teraz o zabranie głosu pana ministra i jego współpracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaWiktorMasłowski">Kontynuując temat inwestycji wieloletnich, który powtarzał się w wielu pytaniach, przypomnę, że minister zdrowia ma ich w swojej gestii 6. Najwięcej kontrowersji budzi inwestycja rozpoczęta w 1975 r., a mianowicie budowa Centrum Kliniczno-Dydaktycznego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Minister zdrowia bywał na kontrolach tej inwestycji i dokonał weryfikacji zmniejszając wartości kosztorysowe prawie o połowę, z 922 mln do 461 mln zł. Pozwoliło to na skrócenie czasu zakończenia tej inwestycji z 2008 na 2006 rok. Drugą, równie kontrowersyjną inwestycją wieloletnią, jest Akademickie Centrum Medyczne w Zabrzu prowadzona od roku 1997. Minister Leszek Sikorski był tam wielokrotnie i prowadzone były rozmowy, aby tę inwestycję wygasić. Minister zdrowia nie ma jednak żadnych prawnych możliwości, aby taką decyzję spowodować. Powinna ona wyjść od władz uczelni, a więc od rektora. Zabiegaliśmy u władz uczelni o taką właśnie decyzję, bo w naszym przekonaniu inwestycja ta jest mocno kontrowersyjna w regionie dostatecznie nasyconym placówkami lecznictwa zamkniętego. W samym Zabrzu znajduje się przecież podobna jednostka, zajmująca się także kardiochirurgią, a więc słuszne byłoby wygaszenie tej inwestycji, co jednak nie od nas zależy. Jeśli chodzi o szpital w Polanicy, wzbudzający także wiele dyskusji, powiem, że program medyczny tej jednostki został już zweryfikowany, tak aby zapewnić jej europejski poziom i dostosować do zapotrzebowań regionu. Inwestycja ta, w której dwukrotnie zwiększono ilość łóżek, jest już zaawansowana w 70 proc. a jej zakończenie przewidziano na rok 2005. Jest dla nas szalenie ważne, aby inwestycja ta miała swojego gospodarza i dlatego prowadziliśmy rozmowy zarówno z władzami powiatu jak i urzędem marszałkowskim województwa Dolnośląskiego. Jesteśmy w trakcie uzgadniania warunków przejęcia tej jednostki przez władze samorządowe. Sytuacja jednak, jaka powstała w Sejmiku dolnośląskim utrudnia nam obecnie bardzo finalizowanie ustaleń, które już wstępnie przyjęliśmy. W tej chwili został tam odwołany zarząd i nikt nie jest władny do podejmowania decyzji. Mamy nadzieję, że w sierpniu wyłoniony zostanie nowy zarząd i będziemy mogli doprowadzić do końca nasze pertraktacje. Chcielibyśmy, aby w roku 2005 obiektu tego nie przejmował już minister zdrowia, ale by gospodarzem była terenowa jednostka samorządowa gospodarująca w tym regionie i dysponująca większością tu zlokalizowanych obiektów lecznictwa zamkniętego. Była także mowa o budowanym w Warszawie Instytucie Hematologii i Transfuzjologii. Inwestycja ta rozpoczęta została w 1997 r. powinna być zakończona w pierwszym kwartale 2005 r., a więc podobnie jak szpital w Polanicy. Dodam, że minister zdrowia nie kwapi się do uruchamiania nowych inwestycji centralnych w tym zakresie. Jeśli chodzi natomiast o Instytut Stomatologii w Poznaniu, inwestycja ta rozpoczęta została w roku 2000 ze środków własnych uczelni, a potem przejęto ją do inwestycji finansowanych przez ministra zdrowia. W tym roku, od jesieni studenci będą już mogli rozpocząć tam zajęcia. Jeśli chodzi natomiast o wyposażenie, to kwestia jest już procedowana dość długo przez Akademię Medyczną w Poznaniu. Pertraktacje dotyczą dwóch firm KAWO-POLSKA z Łodzi i FAMED SA z Żywca.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaWiktorMasłowski">Już po raz trzeci powtarzana jest procedura przetargowa, bowiem były istotne różnice w cenach. FAMED SA podwyższył ostatnio swoją ofertę cenową, w stosunku do oferty pierwotnej i w tej chwili KAWO-POLSKA oferuje swoje usługi za 5.779 tys. zł, a FAMED SA za 5.599 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Panie ministrze, bardzo przepraszam, że przerywam, ale mnie nie interesuje szczegółowa sytuacja w Poznaniu lecz to, w jaki sposób resort kontroluje wydawanie pieniędzy budżetowych na tego rodzaju zakupy i czy macie pełne rozeznanie, że te pieniądze wydawane są w sposób oszczędny i racjonalny, czy też rozrzutny. Czy preferujecie producentów polskich, czy też dajecie wolną rękę. Podałem przykład Poznania, ale równie dobrze mógłby to być np. szpital w Łomży, bo choć on już funkcjonuje, to jednak zakupów wyposażenia nadal się tam dokonuje. Czy w tym zakresie jest prowadzona jakaś racjonalna polityka i nadzór ze strony resortu? O to mi tylko chodzi i dlatego nie chciałbym, abyśmy wchodzili tu zbyt daleko w szczegóły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMasłowski">Wydaje mi się jednak, że szczegółowe pokazywanie tych danych świadczy iż nadzór jest prowadzony i to na bieżąco. Dotyczy on wszystkich tego typu zakupów inwestycyjnych. Celowo też wskazałem na firmy zlokalizowane w Polsce, choć powiem, że dalszych informacji o poszczególnych firmach już nie zbieramy. Istotne jest jednak np. to, że firma KAWO daje 60 miesięcy gwarancji, zaś FAMED 24 miesiące. Różne też są terminy płatności. W firmie KAWO jest to 270 dni, a w firmie FAMED tylko 120 dni. W przypadku KAWO jest także gwarancja bankowa jeśli chodzi o wadium, a w przypadku FAMEDU gwarancja ubezpieczenia. Minister zdrowia nadzoruje jeszcze jedną jednostkę będącą w budowie, a mianowicie Centrum Akademicko-Kliniczne we Wrocławiu zaś jego intencją jest zamykanie kolejnych inwestycji wieloletnich i dostosowywanie ich do obecnych potrzeb, jak również przyszłego systemu sieci szpitalnej. Przymierzając się do tworzenia tego systemu wiemy, że baza szpitalna jest w Polsce raczej wystarczająca i trzeba patrzeć bardziej pod kątem jej modernizowania, a nawet wyłączania starych jednostek, a nie budowania kolejnych inwestycji, które potem ciągną się latami. Trzeba jednak pamiętać również o tym, że od roku 1999 minister nie ma wpływu na decyzje podejmowane przez samorządy terytorialne w zakresie inwestycji przejętych po tym roku z budżetu centralnego i realizowanych w ramach kontraktów wojewódzkich. My możemy jedynie grzecznie pytać o informacje, co się tam dzieje, natomiast w sprawie sposobu realizacji, wysokości przekazywanych środków i podejmowanych decyzji co do ich kontynuacji lub wygaszaniu, minister zdrowia nie ma żadnych możliwości oddziaływania. Było pytanie o przyczynę zmniejszenia wydatków z rezerw celowych. Jedną z takich rezerw były środki na kredyty dla lekarzy, gdzie biorąc pod uwagę doświadczenia samorządu lekarskiego, zaplanowaliśmy kwotę 10 mln zł. Praktycznie udało się wydać z tego 6,8 mln zł dla 131 osób. Generalnie jednak zainteresowanie lekarzy tą formą kredytu było zbyt małe. Z 4 mln zł przeznaczonych w rezerwie na doskonalenie zawodowe pielęgniarek i położnych można było wydać jedynie 700 tys. zł, bo zbyt późno weszły w życie gwarancje ustawowe dla tej kwoty. Z dużym opóźnieniem odbywały się też pewne procedury przetargowe. Jeśli chodzi natomiast o kwotę 60 mln zł wydanych na restrukturyzację zatrudnienia, to została ona przez resort rozdysponowana w całości. Zakłady jednak zwracały często otrzymane środki ponieważ pracownicy w wielu wypadkach przechodzili na zwolnienie lub nie chcieli przyjąć odpraw i stąd nie następowała konsumpcja tych pieniędzy przeznaczonych na restrukturyzację zadłużenia jednostek ochrony zdrowia. Osobną kwestią są staże podyplomowe, gdzie niewykorzystanie wszystkich środków wynikało najczęściej z tego, że rezygnowano z kontynuacji stażu z powodu np. urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego. W jednej z wypowiedzi podniesiono temat Domu Pracownika Służby Zdrowia i Domu Lekarza Seniora, które są w gestii ministra zdrowia. Są to zakłady opiekuńczo-lecznicze będące jednostkami budżetowymi, które w naszym przekonaniu, nie mogłyby funkcjonować po przekształceniu w samodzielne zakłady opieki zdrowotnej. Można by się zastanowić nad ewentualnym przeniesieniem ich do zasobów wojewody czy samorządu województwa, ale problem tkwi w tym, że choć są one zlokalizowane w Warszawie, to jednak obsługują teren całego kraju i stąd ich usytuowanie przy ministrze zdrowia. Co się natomiast tyczy obiektów w Zakopanem i Juracie, to minister stoi na stanowisku, że ich prowadzenie nie jest zadaniem resortu. Podjęto już działania zmierzające do przekazania domów w Zakopanem pod zarząd powiatu zakopiańskiego.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMasłowski">Panu posłowi Markowi Zagórskiemu mogę powiedzieć, że gabinet ministra zdrowia ma powierzchnię 47,4 m kw., a więc tyle co jednopokojowe mieszkanie z kuchnią. Z mojej strony to byłoby chyba wszystko. Poproszę jeszcze o uzupełnienie tych odpowiedzi przez panią dyrektor Elżbietę Jazgarską i panią dyrektor Ewę Kacprzak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#DyrektorDepartamentuBudżetuFinansówiInwestycjiMinisterstwaZdrowiaElżbietaJazgarska">Odniosę się do pytania pana przewodniczącego na temat wykorzystania środków niewygasających z roku 2002. Nie wykorzystano tu głównie środków przeznaczonych na wysokospecjalistyczne procedury medyczne co wynika z pewnej nieprzewidywalności planowania takich środków. To był grudzień, a te środki miały być przeznaczone na procedury wykonane na przełomie grudnia i stycznia. Okazało się jednak, że w tym czasie nie było tak dużych potrzeb i w związku z tym przekazane środki nie zostały wykorzystane. Rozliczono natomiast w pełnej wysokości wszystkie rachunki, które za tego typu procedury zostały przedstawione za rok 2002. Nie wykorzystano również w całości środków przeznaczonych na program zintegrowanego ratownictwa medycznego. Jak już była o tym mowa, nie przeprowadzono tu zaplanowanych szkoleń, co wynikało z przedłużającej się procedury przetargowej. Nie zakupiono również defibrylatorów co było związane z przeciągającą się bardzo procedurą składania zamówień i odwołania składane przez firmę. Po prostu nie udało się w przewidzianym czasie wydatkować środków przewidzianych na te cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiZdrowotnejMinisterstwaZdrowiaEwaKacprzak">Uzupełniając wypowiedź na temat ratownictwa medycznego chcę powiedzieć, że sąd przyznał rację resortowi uznając, że nasze działania przy zakupie defibrylatorów dla karetek pogotowia ratunkowego były prawidłowe. Niestety, zmienna opinia arbitrów w Urzędzie Zamówień Publicznych spowodowała, że ten przetarg był dwa razy unieważniany. Kiedy zaś zapadła pozytywna dla nas opinia, był już lipiec 2003 r. Przykro nam więc, że straciliśmy te pieniądze, ale nie do końca czujemy, że to było z naszej winy. Dodam jeszcze tylko, że obecnie podjęliśmy działania zmierzające do tego, abyśmy w programie zintegrowanego ratownictwa medycznego nie brnęli w inwestycje, które nie są jeszcze zakończone. Chodzi tu o szpitalne oddziały ratunkowe. Minister dał środki na wyposażenie w sprzęt i aparaturę 248 takich oddziałów. Połowa z nich już funkcjonuje, reszta zaś jest na różnym etapie budowy i organizacji. W tym roku nie podjęliśmy już działań, które by pogarszały tę sytuację. Chcemy, aby tam, gdzie te środki zostały przekazane, dokończono i doposażono oddziały ratunkowe. Jeśli chodzi natomiast o szczepionki, to rzeczywiście, jest tak, że przeznaczyliśmy na rzecz środków niewygasających 16 mln zł, które miały być na zakup szczepionek w roku 2003. Wyniknęło to po pierwsze z faktu, że zmienił się program szczepień ochronnych. Z mocy ustawy jest on obowiązkiem ministra zdrowia i głównego inspektora sanitarnego. Program ten zmienia się, tak jak zmieniają się wytyczne WHO w Unii Europejskiej. W tym roku również doszło do kolejnej zmiany jeśli chodzi o kalendarz szczepień i szczepionki w nim stosowane. Generalną zasadą jest przejście na szczepionki skojarzone, podczas gdy dotychczas były to raczej szczepionki wielokrotne. Są one droższe, a konkurencja firm, które by chciały je sprzedać jest ogromna. Jako przykład niech posłuży wielokrotna procedura przetargowa na szczepionkę skojarzoną przeciwko śwince, odrze i różyczce. Spowodowała ona wiele emocji zarówno w prasie jak i w środowisku medycznym. Dopiero w tym roku udało nam się zakończyć pozytywnie przetargi na tę szczepionkę, które wielokrotnie unieważnialiśmy, ponieważ procedura wynikająca z ustawy o zamówieniach publicznych powoduje, że każdy z oferentów może wnieść zastrzeżenia, które wydłużają cały proces i trzeba wielu tygodni, aby dojść do rozstrzygnięcia. Tak naprawdę mieliśmy do wyboru, albo przekazać te pieniądze do budżetu, albo też zachować je jako zabezpieczenie dla tej procedury przetargowej, która rozpoczęła się już w listopadzie ubiegłego roku. Tak, jak już tu mówiono, są to procedury wielomiesięczne i np. w tym roku udało nam się zakończyć te, które odpowiednio wcześniej rozpoczęliśmy w roku biegłym. Ustawa o zamówieniach publicznych obliguje nas do tego, abyśmy w momencie uruchamiania przetargu, mieli zabezpieczone środki. Stąd też pozostała ta kwota środków niewygasających, która zresztą już w tym roku została wykorzystana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Ja nie kwestionuję absolutnie potrzeby zakupu szczepionek, ale intryguje mnie stwierdzenie Najwyższej Izby Kontroli, która nie zarzuca, że złamano ustawę o zamówieniach publicznych, ale że naruszono art. 102 ust. 3 ustawy o finansach publicznych. I to chciałbym wyjaśnić, choć nie jest to już pytanie do pani dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DyrektordepartamentuNIKEwaKacprzak">Zapomniałam o jednym jeszcze pytaniu, które dotyczyło programów profilaktycznych i związanych z nimi środków niewygasających. Otóż, środki przeznaczone na programy profilaktyczne wykorzystane były w całości w roku 2003 i nic nie było przekazywane na rok następny, jako środki niewygasające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMasłowski">Chciałbym jeszcze powrócić do tematu działań koordynacyjnych związanych z inwestycjami. W opinii ministra zdrowia jest to problem coraz bardziej dotykający racjonalności gospodarowania w tym zakresie. Trzeba go postrzegać także w obszarze zakupów aparatury i technologii medycznej. Zgodnie natomiast z ustawą o zakładach opieki zdrowotnej, każdy podmiot tworzący takie zakłady, a jest ich w tej chwili w Polsce ok. 500, ma prawo określić swój własny standard i przeznaczenie każdej aparatury medycznej, w tym również wysokiej technologii medycznej. Minister zdrowia nie ma praktycznie żadnej możliwości prawnej, aby koordynować działania inwestycyjne w zakresie organizacji i modernizacji szpitali, zakupu sprzętu czy wysokiej technologii medycznej przez jednostki należące np. do Ministerstwa Obrony Narodowej czy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, nie wspominając o jednostkach należących do trzech poziomów jednostek samorządu terytorialnego. Widząc ten problem, my staramy się od dłuższego już czasu, wprowadzać stosowne zapisy do polskiego prawodawstwa. Przykładem jest, złożony w ubiegłym roku, projekt ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji, gdzie ujęto te wszystkie sprawy jak również przewidziano pewnego rodzaju licencjonowanie wysokiej technologii medycznej, aby nie powodować takiej sytuacji, że np. tomografy komputerowe instaluje się w szpitalach sąsiadujących ze sobą. Dlatego też robimy, co w naszej mocy, aby jednak pewną koordynację wprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proszę teraz o zabranie głosu przedstawicieli Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówElżbietaSuchockaRoguska">Były trzy pytania do naszego resortu. Pierwsze dotyczyło tego, co jest ujęte w budżetach wojewodów, jeśli chodzi o ochronę zdrowia. Wojewodowie otrzymują na wydatki zdrowotne kwotę przekraczającą miliard złotych, z tym, że w znakomitej części są to środki kierowane do jednostek samorządu terytorialnego, bądź na zadania bieżące, bądź też na zadania inwestycyjne. Wszystkie środki, które są ujęte w kontraktach wojewódzkich, a skierowane do jednostek samorządu terytorialnego na ochronę zdrowia, są przenoszone do budżetów wojewodów, który jest organem przekazującym dotacje. Z całej kwoty ponad miliarda złotych 541 mln zł stanowiły dotacje dla jednostek samorządu terytorialnego, z przeznaczeniem na zadania medycyny pracy, dofinansowania wydatków pozapłacowych dla służb powiadamiania ratowniczego, składki na ubezpieczenia zdrowotne płacone za osoby, które nie podlegają ubezpieczeniu społecznemu, organizację stażów podyplomowych, program działań osłonowych w ochronie zdrowia w ramach prowadzonej restrukturyzacji oraz realizację pomocy społecznej i pomocy dla społeczności romskiej. Jeśli chodzi natomiast o wydatki ponoszone bezpośrednio przez wojewodów, to dotyczą one: finansowania Wojewódzkich Zespołów Metodycznych Opieki Zdrowotnej, zadań inspekcji farmaceutycznej i finansowania zobowiązań zasądzonych wyrokami sądowymi. W roku 2003 kwota tych zobowiązań wyniosła prawie 75 mln zł. Kwoty przeznaczone na inwestycje kierowane były przede wszystkim na dotacje do zadań realizowanych przez samorządy województw - 187 mln zł, przez powiaty - 204 mln zł i przez gminy - 4 mln zł. Na pytanie o pełne nakłady na ochronę zdrowia powiem, że oprócz budżetów wojewodów i Ministerstwa Zdrowia, są one ujmowane również w budżecie ministra obrony narodowej, ministra spraw wewnętrznych i administracji, ministra sprawiedliwości, a także w ZUS, KRUS i innych jednostkach, które są płatnikami składek na ubezpieczenie zdrowotne za osoby, które nie płacą składek w powszechnym systemie ubezpieczeń. Pełna kwota wydatków na finansowanie ochrony zdrowia, łącznie z tym co przekazują urzędy skarbowe jako część składki na ubezpieczenie zdrowotne odprowadzoną od podatku dochodowego od osób fizycznych, wyniosły w 2003 roku - 31.599.042 tys. zł, wobec 29.682.163 tys. zł w roku 2002. Było to więcej o ponad 1,9 mld zł, czyli o 6,5 proc. Trzecie pytanie dotyczyło inwestycji wieloletnich w budżecie ministra zdrowia. Na tego rodzaju inwestycje przeznaczono 137 mln zł, zaś na pozostałe wydatki inwestycyjne minister sam już dzieli środki, choć są one planowane w poszczególnych rozdziałach ustawy budżetowej, a więc przeznaczone są na określone działania inwestycyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Moje pytanie związane jest zarówno z tematem, jaki dziś poruszamy, jak też z informacją telewizyjną, której wysłuchałam rano. Informacja dotyczyła tego, że w karetce pogotowia zmarł pacjent wożony przez dwie godziny od szpitala do szpitala. Ponieważ w szpitalach zniesiony został system ostrych dyżurów, żaden nie chciał go przyjąć, bo tłumaczył się brakiem miejsca. Dodatkowo podano też informację, że stale brakuje miejsc szpitalnych na oddziałach kardiologii, położnictwa i innych. Moje pytanie dotyczy tego, czy resort zdrowia ma wiedzę na temat rzeczywistego zapotrzebowania na łóżka szpitalne w Polsce, w podziale na różne regiony i miasta. Jakie też jest rzeczywiste obłożenie istniejących łóżek szpitalnych w konkretnych szpitalach? Jakie są przyczyny zbyt małej, lub zbyt dużej ilości łóżek? Jakie jest dostosowanie ilości łóżek szpitalnych do potrzeb danego miejsca? Czy w resorcie nie sądzi się, że istnieje potrzeba posiadania takich właśnie informacji? Jeśli bowiem resort ma takie informacje, to jest w stanie, w sposób racjonalny decydować o wydatkowaniu pieniędzy. Czy możliwy jest bilans potrzeb danego miejsca? Chodzi o to, czy możemy rzetelnie odpowiedzieć, jakie jest zapotrzebowanie nie w skali całego kraju, ale w skali miejsca, aby inwestycje były naprawdę trafione, a nie robione na oślep. Patologią jest stały brak łóżek, ale również stały ich nadmiar. Rodzi to określone skutki budżetowe i społeczne. Mam zatem pytanie do przedstawicieli NIK, czy Najwyższa Izba Kontroli bada ten obszar zjawisk i problemów? Jest to problematyka ogromnie ważna, tym bardziej, że od pewnego czasu karmieni jesteśmy informacjami, że w Polsce jest nadmiar łóżek szpitalnych, że jest nadmiar pielęgniarek, a także, że mamy dość lekarzy. W ten sposób powoli tracimy instrumentarium do obsługi zdrowotnej obywateli w Polsce. Mam prośbę, aby odpowiedź na moje pytania udzielona została na piśmie, zarówno przez resort zdrowia, jak i NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełStanisławStec">W wypowiedzi pani minister Elżbiety Suchockiej-Roguskiej padło bardzo ważne stwierdzenie, że 2003 r. przeznaczono na ochronę zdrowia o 6,5 proc. więcej środków niż w roku poprzednim. Zwracam się zatem do NIK z pytaniem, dlaczego, skoro wpływy były o 1.9 mld wyższe, powstały zobowiązania w szpitalach? Dlaczego kontrakty w kasach chorych były w roku 2003 mniejsze niż rok wcześniej? Sądzę, że wobec takiego stwierdzenia musimy ten problem pogłębić i dlatego proszę o odpowiedź na piśmie w ciągu najbliższego tygodnia. Gdyby również Ministerstwo Zdrowia mogło na moje pytania odpowiedzieć, byłbym bardzo zobowiązany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełMarekOlewiński">Wracam jeszcze do sprawy kontroli wykonania planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia za rok 2003. To nie jest do końca tak, że w sprawozdaniu z wykonania budżetu nie ma sprecyzowanych środków publicznych jakie zostały przekazane na ochronę zdrowia. Otóż, na str. 128 i 129 czytamy, że nakłady na ochronę zdrowia wyniosły w 2003 r. łącznie 31.599.042 tys. zł i były wyższe o 1,9 mld zł od nakładów na ten cel w roku poprzednim. Dane te cytowała już pani minister, a w sprawozdaniu są też podane tytuły składające się na tę kwotę, których nie będę teraz przytaczał. Myślę jednak, że stanowią one wystarczającą podstawę do tego, aby Najwyższa Izba Kontroli zajęła się także analizą wydatkowania tychże publicznych pieniędzy. Ja stawiam w tej chwili formalny wniosek i proszę o przeprowadzenie do końca następnego tygodnia pilnej, doraźnej kontroli wydatkowania tych właśnie pieniędzy, tak abyśmy na posiedzeniu Komisji, po 12 lipca, mogli również pochylić się nad tymi wielkościami, które zasiliły Narodowy Fundusz Zdrowia. Wydaje mi się też, że mamy do omówienia jeszcze jedną sprawę systemową. Mówiłem już o tym gdy dyskutowaliśmy nad budżetem, ale powtórzę jeszcze raz. Otóż, analizując poszczególne części budżetowe mówimy o wielkościach globalnych i mówimy np., tak jak to było w roku 2003, że na ochronę zdrowia przeznaczamy 3.243 mln zł, a potem piszemy, że w poszczególnych działach i rozdziałach są to określone wielkości np.: inspekcja sanitarna - 570 mln zł, ratownictwo medyczne - 70 mln zł, publiczna służba krwi - 86 mln zł, programy polityki zdrowotnej - 531 mln zł itd. Ja bym zatem prosił pana ministra o pisemną informację dla wszystkich członków naszej Komisji, jakimi kryteriami i według jakich zasad te środki są potem przez ministra dzielone? My przyznajemy bowiem w budżecie pewne, globalne kwoty, a potem dajemy ministrowi ogromną władzę do podziału tych pieniędzy. Jak zatem on je dzieli? To samo dotyczy również wydatków majątkowych, bo nie do końca otrzymałem odpowiedź na moje pytanie. Pani minister powiedziała ile wyniosły wydatki na inwestycje wieloletnie, ale pozostałe kilkaset milionów, które zapisane są jako wydatki majątkowe, rozumiem, że zostały rozdysponowane decyzją ministra. Jeśli tak, chciałbym wiedzieć, według jakich kryteriów następuje taki podział, bo to jest olbrzymia władza i jednocześnie odpowiedzialność, jaką posiada minister dzieląc takie pieniądze. Sądzę więc, że my powinniśmy coś na ten temat wiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#DyrektorDepartamentuBudżetuiFinansówNIKWaldemarDługołęcki">Ustosunkowując się do wniosku posła Marka Olewińskiego o przeprowadzenie pilnej kontroli w Narodowym Funduszu Zdrowia i Kasach Chorych chcę powiedzieć, że NIK, oczywiście, ma prawo kontrolowania tych podmiotów. Organizując jednak kontrolę wykonania budżetu za rok 2003 dostosowaliśmy się do zasad wynikających zarówno z ustawy budżetowej jak i ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia. Przedstawiliśmy Sejmowi analizę wykonania budżetu państwa, zgodnie z ustawą budżetową. Tam natomiast, gdzie świadomie przyjęty został inny system finansowania, nie objęliśmy tego kontrolą budżetową, co nie znaczy, że nie będziemy kontrolować również tych wydatków, o czym mówił już dyrektor Lech Rejnus wspominając, że taka kontrola rozpocznie się jeszcze w tym roku. Spełnienie wniosku pana posła jest jednak niemożliwe, bo nie da się w ciągu tygodnia przedstawić wyników tego typu kontroli. To będzie kontrola duża, zaś Komisji znana jest procedura obowiązująca NIK przy tego rodzaju kontrolach. Proszę więc, abym nie musiał traktować pana wypowiedzi jako zobowiązania, bo jest to po prostu niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#DyrektordepartamentuNIKLechRejnus">Ja odpowiem na dalsze pytania, jakie padły ze strony posłów. Otóż, jeśli chodzi o wykorzystanie łóżek szpitalnych, NIK kontrolowała to w ubiegłym roku i przekażę pani posłance wyniki tej kontroli. Kontrolowaliśmy również realizację programu restrukturyzacji służby zdrowia i tę informację też przekażę, choć informowaliśmy o tym Sejm i przesłaliśmy wyniki obydwu kontroli do marszałka i Komisji Zdrowia. Na pytanie, dlaczego co roku jest mniej pieniędzy na kontrakty odpowiedź jest prosta. Dzieje się tak dlatego, że z roku na rok coraz więcej pieniędzy z Narodowego Funduszu Zdrowia przekazywane jest na refundację leków. Ten wzrost jest większy niż wcześniej, wzrost przychodów Kas Chorych, a obecnie NFZ. W rezultacie więc na świadczenia zdrowotne pieniędzy wcale nie jest więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">W sprawie refundacji leków przygotowaliśmy pewien projekt uchwały, który obecnie zawiesiliśmy, bo dotyczył on jeszcze poprzedniego rządu. Wiemy jednak, że jest to temat-morze i będziemy do niego niejednokrotnie wracać. Proszę jeszcze przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia o odpowiedź na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMasłowski">Problem, który poruszyła posłanka Halina Nowina Konopka, wystąpił w województwie dolnośląskim i jest to ten sam problem, który był w ubiegłym roku w Częstochowie. Faktycznie karetka jeździła do ponad dziesięciu szpitali, a w śród nich były też szpitale w dwóch miastach pod Wrocławiem. Pacjent wymagał intensywnej terapii, zaś odmowa przyjęcia go wynikała właśnie z tego, że w tych szpitalach brak było miejsca na takich oddziałach. Zgodnie z instrukcją wydaną po wydarzeniach w Częstochowie, pacjent powinien być jednak przyjęty. My sprawdzamy obecnie tę sytuację, żeby mieć pełny obraz. Jeśli chodzi o miejsca na oddziałach położniczych, nie bardzo można określić czy jest ich za mało, czy za dużo i jak są wykorzystane. Wiemy, że wykorzystanie miejsc na oddziałach ginekologicznych wynosi ok. 50 proc. Tam, gdzie prowadzi się oddzielnie statystykę wykorzystania miejsc na ginekologii i położnictwie, wygląda to tak, że łóżka ginekologiczne wykorzystane są w ok. 36 proc., natomiast łóżka położnicze w ok. 60 proc. Ogólnie, w skali kraju, wykorzystanie łóżek szpitalnych wynosi niewiele ponad 70 proc. Wracając zaś do przypadku dolnośląskiego, muszę powiedzieć, że zasoby szpitalne w tym województwie są największe w skali kraju. To jedno województwo komasuje 10 proc. zasobów całego kraju, jeśli chodzi o liczbę szpitali i łóżek szpitalnych. Jest ono także najlepiej zabezpieczone w kadrę medyczną. Pielęgniarek i położnych jest tu np. o 10 proc. więcej niż średnio w kraju. My zbieramy na bieżąco wszystkie informacje dotyczące zarówno ilości szpitali jak i kadry medycznej i wiemy jakie jest zapotrzebowanie, w stosunku do ilości łóżek. Wszelkie programy restrukturyzacyjne prowadzone już od roku 2000 realizowane są w uzgodnieniu i w porozumieniu z miejscowymi władzami. Przykładem jest szpital w Polanicy, którego uruchomienie będzie wymagało wyłączenia niektórych oddziałów, a nawet szpitali w powiecie kłodzkim, po to, aby przenieść je do Polanicy. Jeśli chodzi o zmniejszanie liczby łóżek „ostrych” i przechodzenie na opiekę długoterminową, to proces ten wynika z faktu, iż społeczeństwo nasze się starzeje a zasoby łóżek na opiekę długoterminową, są niestety, mniejsze niż zapotrzebowanie. Pełną informację na ten temat przygotujemy, zgodnie z pani życzeniem. Pan przewodniczący pytał jakie są kryteria podziału środków na ochronę zdrowia. Otóż są one dzielone już na poziomie tworzenia budżetu i tak są wykonywane, jak to wynika z zapisu w poszczególnych działach i rozdziałach. Rozumiem, że pan poseł chciał wiedzieć, jak to jest w przypadku programów zdrowotnych, to znaczy jak jest dzielona w ministerstwie ogólna kwota przyznana w budżecie na ten cel. Decydują o tym kryteria ustalone przez zespół składający się z pracowników ministerstwa i kadry naukowej i są one publicznie dostępne. Organizuje się też konkursy na podział tych środków według ustalonych kryteriów. Proces podziału poddawany jest też szerokiej publicznej ocenie, choćby poprzez informację w internecie. Sądzę, że pani dyrektor Elżbieta Jazgarska uzupełni jeszcze te informacje, które ja podałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#DyrektordepartamentuMZElżbietaJazgarska">Uzupełniając wypowiedź pana ministra chcę powiedzieć, że przy projekcie budżetu na dany rok prezentuje się zwykle, również dla potrzeb Sejmu, bardzo szczegółową informację o podziale środków. I tak np. w ramach programów polityki zdrowotnej pokazujemy szczegółowo ile przeznacza się na poszczególny program i według jakich zasad planuje się wykorzystanie tych środków. Oczywiście, zależy to od tego, czy zadanie dotyczy jednostek budżetowych, które my finansujemy, czy też np. zadań inwestycyjnych, bo każde z tych zadań podlega innym nieco zasadom. W informacji o projekcie budżetu zawarte są jednak bardzo szczegółowe dane dotyczące zasad podziału tych środków. W tej chwili, oceniając wykonanie budżetu, pokazujemy jak ostatecznie przebiegała realizacja środków zaplanowanych na dany cel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Chciałabym doprecyzować pytania i uzupełnić moją wiedzę. Czy zatem, poza bilansem ogólnym łóżek szpitalnych w skali kraju, dysponujecie państwo także bilansem miejsca? Niewykorzystanie łóżek może wynikać z wielu powodów. Może to być brak zapotrzebowania na tego rodzaju usługi, ale także może wynikać z braku środków na przeprowadzanie zabiegów operacyjnych. Pacjent musi wówczas czekać, do czasu aż szpital uzyska takie środki. Czy państwo macie tego rodzaju analizy mówiące, co jest powodem niewykorzystania miejsc w szpitalach? Jakie są też trudności w uzyskaniu tego rodzaju informacji? A może państwo po prostu nie widzicie potrzeby ich zbierania? Mnie interesuje właśnie podejście resortu do tego problemu i zakres bazy informacyjnej oraz głębokość analizy jaką prowadzicie w tym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosłankaKrystynaSkowrońska">Ja mam pytanie dotyczące leczenia za granicą. W planie finansowym Narodowego Funduszu Zdrowia wskazywano, że nie uwzględniono na ten rok środków na tego rodzaju usługi. Czy minister posiada na dziś informację, ilu pacjentów leczy się za granicą z powodu tego, że nie ma możliwości leczenia się w kraju i jaki jest okres od wystawienia rachunku za tego rodzaju leczenie, do czasu zapłaty. Interesuje nas ten problem z tego powodu, że chcielibyśmy wiedzieć, czy przeniesienie tych środków za leczenie bieżące nie będzie skutkowało znacznym ich zwiększeniem w planie finansowym roku przyszłego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Przed tym dylematem stoi właśnie Komisja Zdrowia pracująca nad nową ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ani oni, ani my, nie bardzo wiemy jaki to będzie rząd wielkości. To może być potężny skok jeśli chodzi o wydatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMasłowski">Tak jak już mówiłem, Ministerstwo zbiera szczegółowe informacje o zasobach poszczególnych szpitali. Widzimy głęboki sens posiadania takiej wiedzy, a jest ona też ogólnie dostępna, bowiem na stronicach internetowych poświęconych ochronie zdrowia można się dowiedzieć ile jest łóżek szpitalnych w każdym miejscu kraju. Jeśli chodzi natomiast o przyczyny występujących braków, to są one bardzo różne. My mamy tu rozeznanie, z którego jasno wynika, że zbyt mało jest łóżek na schorzenia przewlekłe. Wynika to nie tylko z samego rozeznania na terenie szpitali, ale również z pełnej analizy schorzeń, na jakie choruje nasze, starzejące się społeczeństwo, oraz z prognoz demograficznych do roku 2020, które również mamy w swojej dyspozycji. Potrzeby mamy zatem dobrze rozpoznane, a korzystamy również z danych epidemiologicznych zbieranych przez Państwowy Zakład Higieny. One są również publikowane i dostępne na stronach internetowych PZH. Bilans co do potrzeb i posiadanych miejsc jest więc wykonywany na bieżąco, zaś pewne sugestie co do bilansowania poszczególnych rodzajów łóżek w różnych regionach kraju są przekazywane w teren. Minister nie ma natomiast żadnego wpływu co do decyzji jakie są podejmowane przez władze lokalne, bo to one, zgodnie z aktualnym stanem prawnym, mogą decydować o zamykaniu lub uruchamianiu niektórych oddziałów. Jest to w gestii właścicieli tych szpitali, że np. część niewykorzystanych łóżek z dermatologii czy pediatrii przenosi się na rzecz kardiologii czy intensywnej terapii. Takie możliwości prawne właściciele szpitali mają. My natomiast w naszych materiałach informacyjnych, zwracamy tylko uwagę na istniejące potrzeby, czy nieprawidłowości. Decyzje zaś należą do władz lokalnych. Jeśli chodzi o bardzo małe wykorzystanie łóżek położniczych to wynika ono z faktu, że rodzi się coraz mniej dzieci. Mamy obecnie ujemny przyrost naturalny, ale już informujemy, że zgodnie z danymi demograficznymi, po roku 2012 nastąpi wyraźny przyrost urodzeń i nie powinno wówczas zabraknąć miejsc na oddziałach położniczych. Przestrzegamy więc dyrektorów poszczególnych jednostek, aby planując, brali pod uwagę możliwość szybkiego odtworzenia tego rodzaju łóżek, zwłaszcza na położnictwie i pediatrii. Jak z tego wynika, my w resorcie zbieramy tego rodzaju dane, dysponujemy nimi, jak również wszelkiego rodzaju analizami i prognozami, z których większość jest też dostępna na stronach internetowych. Tak jak zobowiązałem się wcześniej, my te dane przekażemy pani posłance na piśmie. Jeśli chodzi natomiast o leczenie za granicą mamy dokładne dane dotyczące okresu do 1 maja bieżącego roku. Rozumiem jednak, że pani posłance chodzi o środki na ten cel Narodowego Funduszu Zdrowia, a nie ministra zdrowia oraz o zdarzenia po 1 maja. Otóż rozliczenia z krajami Unii Europejskiej odbywają się w cyklu półrocznym, a więc pełne informacje o tym kto, dlaczego i na jakie schorzenia leczony jest w krajach unijnych, będziemy mieć dopiero pod koniec bieżącego roku. Obejmą one jednak dane tylko za maj i czerwiec, czyli za pierwsze półrocze, natomiast za drugie półrocze, będą dopiero w połowie roku przyszłego.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PodsekretarzstanuwMZWiktorMasłowski">One też dopiero będą stanowiły rzetelną informację w tym zakresie. Będziemy zresztą starali się przekazać również państwu tę informację. Środki jakie zaplanowaliśmy na ten cel szacowane były na podstawie zdarzeń medycznych dotyczących krajów unijnych w okresie ich wchodzenia do Unii. Bazowaliśmy tu na tych krajach, które nie należą do wysoko rozwiniętych. Na dziś jednak nie mamy szczegółowych informacji na ten temat, co wynika z półrocznego systemu sprawozdawczego obowiązującego kraje unijne i takiego właśnie cyklu rozliczania się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Sądzę, że będziemy kończyć dzisiejszą dyskusję. Rozumiem, że Komisja przychyla się do wniosku Najwyższej Izby Kontroli o pozytywną ocenę wykonania budżetu państwa za 2003 r. w zakresie ochrony zdrowia. Mój dystans wynika z tego, o czym już mówiłem przy debacie nad projektem budżetu na rok 2004, że Sejm nie dokonał i nie dokona całościowej oceny wydatkowania środków na ochronę zdrowia. My dokonaliśmy oceny wydatkowania środków resortu zdrowia, a to jest zaledwie 1/10 tego co dajemy na ochronę zdrowia. Jest więc pilna potrzeba dokonaniu tu pewnych zmian, o czym będę mówił na posiedzeniu plenarnym Sejmu, jeśli będę sprawozdawcą tego tematu. Ja nie chcę tu wchodzić w polemikę z autorami ustawy o Narodowym Funduszu Zdrowia, bo rozumiem, że Fundusz musi mieć możliwość zakontraktowania określonych umów na rok następny o wiele wcześniej, niż my pracujemy nad budżetem. Wydaje mi się jednak, że gdyby Najwyższa Izba Kontroli wyciągnęła właściwe wnioski z naszych prac nad budżetem i z tego co w imieniu Komisji prezentowałem w Sejmie, to mogliście wystąpić z inicjatywą i przynajmniej spojrzeć na to, jak zostało wykorzystane te 31 mld zł. Można było spojrzeć choćby do sprawozdania finansowego NFZ za rok 2003. Nie musieliście się kierować ściśle swoim regulaminem, gdybyście tylko chcieli wykazać się własną inicjatywą i wyciągnąć odpowiednie wnioski. Oczywiście, że wniosek, aby dokonać kontroli NFZ w ciągu tygodnia, jest nierealny. Ja mogę jedynie poprosić prezesa NFZ, aby przedstawił nam sprawozdanie z realizacji wydatkowania środków w roku 2003, ale to nam niewiele daje. Przedstawiciele NIK uczestniczyli jednak w spotkaniu naszej Komisji, gdy pan prezes Mazur prezentował informacje dotyczące planu finansowego NFZ. To było z naszej inicjatywy, choć my także nie mamy w swoim regulaminie zapisu, że mamy się zająć Narodowym Funduszem Zdrowia, omawiając plan budżetu na rok 2004. Jako przewodniczący mogłem śmiało powiedzieć, że to do nas nie należy, bo ten plan finansowy nie wchodzi do projektu budżetu państwa. Myśmy jednak, jako Komisja Finansów Publicznych, zrobili to. Chcieliśmy też zainspirować do podobnych działań Najwyższą Izbę Kontroli. Wyrażam tu swoją opinię i nie chcę abyśmy teraz podejmowali polemikę w tej materii. Oceniamy pozytywnie wykonanie budżetu przez resort zdrowia, co nie oznacza, że pozytywnie odnosimy się do wydatkowania wszystkich środków na ochronę zdrowia. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>