text_structure.xml 108 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny posiedzenia przewiduje rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu. Punkt drugi - pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Punkt trzeci - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim. Punkt czwarty - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Punkt piąty - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o ochronie przyrody. Zwracam uwagę, że dotychczasowy punkt trzeci porządku, który został państwu doręczony pocztą - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o przewozie koleją towarów niebezpiecznych - został skreślony. Na wniosek podkomisji wyraziłem zgodę na przedłużenie prac podkomisji do dnia jutrzejszego i rozpatrzenie jej sprawozdania jutro na posiedzeniu Komisji, które, w imieniu prezydium Komisji, zwołałem na godzinę 8.30. Zdaniem przewodniczącej podkomisji sprawozdanie to wymaga jeszcze dodatkowej analizy i uzupełnień. Czy ktoś z państwa ma uwagi do proponowanego porządku obrad? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek obrad. Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu. Proszę posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką o przedstawienie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">Chciałam poinformować, że podkomisja bardzo rzetelnie przeanalizowała projekt ustawy i wniosła do niego 26 zmian, z których większość ma charakter legislacyjny, a kilka merytoryczny. Sam projekt ustawy wnosi 18 zmian do ustawy z dnia 26 lipca 2000 r. o nawozach i nawożeniu oraz sześć artykułów, które są konieczne ze względu dostosowanie tej ustawy do już uchwalonych przepisów w innych ustawach oraz do przepisów unijnych. Proszę o przyjęcie sprawozdania podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJózefPilarczyk">Chcę poinformować, że tekst zawarty w sprawozdaniu podkomisji jest zgodny z intencją rządu. Projekt ustawy ma przede wszystkim charakter dostosowawczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełPiotrKrutul">Odnosząc się do wypowiedzi ministra Wojciecha Olejniczaka na temat chorób drobiu, chciałem zapytać ministra Józefa Pilarczyka, czy projekt ustawy będzie umożliwiał zamykanie firm takich jak Smithfields Foods, które prowadzą tucz wielkopowierzchniowy? Proszę się odnieść do art. 3 ust. 3, który mówi, że „nawozy naturalne mogą być również zbywane do bezpośredniego rolniczego wykorzystania wyłącznie na podstawie umowy zawartej w formie pisemnej, pod rygorem nieważności”. Czy jeżeli firma Smithfields Foods lub jakakolwiek inna zawrze z polskim rolnikiem umowę, dając mu, podobnie jak na Zachodzie i w Stanach Zjednoczonych, prosiaki, to za to rolnik zobowiąże się oddać firmie ziemię do wywożenia gnojowicy? Czy zapis art. 3 ust. 3 spowoduje, że stacja chemiczna, wojewódzki inspektor ochrony środowiska nie będzie mógł podjąć decyzji o zamknięciu produkcji w danej firmie? Drugie moje pytanie dotyczy obrotu nawozów naturalnych. Czy jest możliwy ich import i obrót nimi? - bowiem pojawiają się informacje, że niektóre firmy chcą sprzedawać rolnikom gnojowicę. Minister Wojciech Olejniczak mówił, że zrobi wszystko, żeby ukrócić wielkopowierzchniowy tucz trzody chlewnej. Chciałbym dowiedzieć się, jak w praktyce będzie wyglądało zamykanie tych firm. Czy ministerstwo zdąży do czasu wejścia w życie ustawy przygotować stacje chemiczne do nowych zadań? Ile będą kosztowały plany nawożenia, o których jest mowa w art. 11a? Jakie będą skutki negatywnej opinii okręgowej stacji chemiczno-rolniczej na temat tych planów? Nie znajduję w tym artykule zapisów mówiących o tym, kto wystąpi o zamknięcie tej firmy. Jeżeli nie zawrzemy w projekcie ustawy podstawy prawnej umożliwiającej zamykanie takich firm, będą się one rozwijać. W Stanach Zjednoczonych wprowadzono odpowiednie regulacje i poradzono sobie z tym problemem, w Polsce zaś jest to ostatni moment na wpisanie do ustawy stosownych przepisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Odnosząc się do wypowiedzi ministra Wojciecha Olejniczaka na posiedzeniu Sejmu, w której stwierdził, że nie ma możliwości wglądu w działalność firmy Smithfields Foods, chciałem zapytać, czy zapisy projektu ustawy umożliwią wejście kontrolerów na teren tej firmy. Jeśli przedstawiciel rządu stwierdził, że w obecnym czasie nie ma możliwości sprawdzenia tego, co się dzieje w firmach takich jak Smithfields Foods, jest to rzecz bardzo niepokojąca. Chciałem dowiedzieć się, które przepisy projektu ustawy umożliwiają przedstawicielom rządu wejście na teren prywatnych firm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełPiotrKrutul">Art. 3 ust. 4 mówi, że umowa o zbywaniu nawozów naturalnych ma być przechowywana przez strony przez okres 8 lat od dnia jej zawarcia. Czy jest to wymóg wynikający z dostosowania prawa polskiego do prawa Unii Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Ustawa o nawozach i nawożeniu reguluje ogólne zasady i nie odnosi się do konkretnych przypadków. W sprawie, w której przedmówcy wypowiadali się, przepisy ustawy umożliwiają egzekwowanie przepisów z zakresu ochrony środowiska oraz przedstawionego projektu ustawy. Podmioty, które ich nie przestrzegają, mogą liczyć się z zakazem prowadzenia hodowli. Zmiana 9 dotycząca art. 11a mówi o tym, że jeżeli podmiot prowadzi chów lub hodowlę powyżej określonych w ust. 1 poziomów, musi opracować plan nawożenia zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie ustawy - Prawo wodne i zasadami dobrej praktyki rolniczej. W zmianie 14 nadaje się uprawnienia wojewódzkiemu inspektorowi ochrony środowiska, który w drodze decyzji wstrzymuje prowadzenie chowu lub hodowli, o której mowa w art. 11a w ust. 1, w przypadku kiedy podmiot prowadzący chów lub hodowlę nie posiada pozytywnie zaopiniowanego planu nawożenia. Ten plan ma być zaopiniowany przez okręgową stację chemiczno-rolniczą. Dodam, że wymieniona stacja zmienia formę organizacyjną. Natomiast zakres merytoryczny jej działania z dniem wejścia w życie tej ustawy nie ulegnie zmianie. Jej kompetencje pozostaną takie same. Tak więc zmiana organizacyjna nie wpłynie na wykonywanie jej ustawowych zadań, a w szczególności zadań wynikających z opiniowania planu nawożenia. Jest prawdą, że projekt ustawy umożliwia obrót nawozami naturalnymi, których rodzaje są określone w projekcie ustawy, także firmom prowadzącym chów i hodowlę, ale niemającym własnych użytków rolnych, na których mogłyby stosować nawozy naturalne. Zdaniem rządu możliwość obrotu nawozami naturalnymi w żaden sposób nie może negatywnie wpłynąć na respektowanie przepisów zawartych w projekcie ustawy. Także w przypadku firmy Smithfields Foods, której szkodliwe działanie wobec środowiska jest znane z licznych przykładów przedstawionych przez posłów na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wprowadzenie zakazu obrotu nawozami naturalnymi zaszkodziłoby bardzo dużej grupie rolników prowadzących chów lub hodowlę drobiu, dla której nie jest potrzebne odpowiednie zaplecze w postaci użytków rolnych, ale za to konieczne znalezienie sposobu zagospodarowania nawozów naturalnych. Chcę podkreślić, że wszyscy przyglądamy się firmie, która w dość szerokim zakresie wykorzystuje metody przemysłowe. Chcę podkreślić, że w Polsce funkcjonuje kilkadziesiąt firm o podobnym charakterze, prowadzących fermę tuczu przemysłowego, w tym niektóre od wielu lat, z powodzeniem respektując przepisy ochrony środowiska. Zakaz obrotu doprowadziłby do ograniczenia ich działalności gospodarczej, co mogłoby spotkać się z zarzutem niezgodności z konstytucją. W związku z tym obrót nawozami naturalnymi jest dozwolony. Zapisy art. 11a i 20g umożliwiają w pełni egzekwowanie przepisów o ograniczeniu produkcji zwierzęcej. I na nie powoływał się minister Wojciech Olejniczak w swoim sejmowym wystąpieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełPiotrKrutul">Minister Józef Pilarczyk nie odpowiedział na pytanie w sprawie art. 3 ust. 3, w którym jest mowa o tym, że nawozy naturalne mogą być zbywane do rolniczego wykorzystania wyłącznie na podstawie umowy w formie pisemnej, pod rygorem nieważności. Firmy, które nie mają użytków rolnych, mogą zawierać takie umowy z rolnikami. Jest to dla nich furtka. Będą mieli umowę pisemną z rolnikiem, oczywiście fikcyjną, i plan nawożenia zaopiniowany pozytywnie. Wówczas wojewódzki inspektorat środowiska nie będzie miał podstaw do wydania decyzji o wstrzymaniu produkcji firm prowadzących tucz i hodowlę wielkoprzemysłową. W dotychczas obowiązującej ustawie jest zakaz obrotu nawozami naturalnymi. I proszę nie mówić o drobiarzach, lecz o gnojowicy, ponieważ to jest istota problemu. Jeżeli dopuszcza się możliwość obrotu gnojowicą, to tym samym otwiera się pole do nadużyć. Chciałem dowiedzieć, czy zapisy projektu ustawy dopuszczają obrót gnojowicy pochodzącej z Unii Europejskiej? Czy będzie można sprowadzać do Polski gnojowicę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełStanisławKalemba">W kwestii wyników kontroli przeprowadzonych w firmach prowadzących wielkoprzemysłowy tucz trzody chlewnej chcę powiedzieć, że gnojowica pochodząca z tej hodowli nie jest traktowana, zgodnie z ustawą - Prawo ochrony środowiska, jako nawóz organiczny, lecz jako odpad. Chciałem dowiedzieć, jakie jest określenie gnojowicy w przedstawionym projekcie ustawy? Największym zagrożeniem dla środowiska, jak pokazują doświadczenia amerykańskie, są słynne laguny, czyli składowana gnojowica w zbiornikach otwartych. Czy ta sprawa jest właściwie uregulowana w projekcie ustawy? Czy proponowane zapisy dopuszczają składowanie gnojowicy w otwartych zbiornikach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Na sali jest obecny przedstawiciel Fundacji Zwierzęta i My. Fundacja nie występowała o zgodę na udział jej przedstawicieli w pracach podkomisji i Komisji. Przed chwilą tą kwestię wyjaśniłem z obecnym dzisiaj Jerzym Duszyńskim. Fundacja nie występowała o zgodę, ponieważ nie wiedziała, że zmieniły się zasady udzielania zezwoleń na udział w pracach podkomisji i Komisji osób niebędących członkami Komisji ani przedstawicielami rządu i instytucji centralnych. Dlatego, na przyszłość proszę organizacje o występowanie o taką zgodę. A dzisiaj z uwagi na pamięć o dobrej współpracy podczas rozpatrywania innych ustaw proponuję, aby Komisja wyraziła zgodę na zabranie głosu przez uczestniczącego w jej obradach przedstawiciela Fundacji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na uczestnictwo w pracach Komisji nad tym projektem i zabrania głosu Jerzego Duszyńskiego, przedstawiciela Fundacji Zwierzęta i My. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzedstawicielFundacjiZwierzętaiMyJerzyDuszyński">Poseł Stanisław Kalemba już powiedział istotną rzecz, którą chciałem poruszyć. Dodam, że w sporządzonej dla urzędu gminy ekspertyzie Polskiej Akademii Rolniczej w Poznaniu stwierdza się, że zawarte w gnojowicy nitrozaminy są inhibitorami syntezy DNA i RNA, co prowadzi do zmian w translokacji informacji genetycznej i blokady syntezy białka u mikro i makroorganizmów. Moje wystąpienie ma na celu wsparcie stanowiska posłów, iż gnojowicy nie powinno się określać tak łagodnym stwierdzeniem, jakim jest nawóz naturalny. Jest to bardzo niebezpieczny odpad i wręcz mówi się, że jest to ściek, który stanowi bardzo poważne zagrożenie dla środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełWojciechZarzycki">W art. 11a w ust. 1 jest mowa o tym, że „podmiot, który prowadzi chów lub hodowlę drobiu powyżej 40 tys. stanowisk, lub chów lub hodowlę świń powyżej 2 tys. stanowisk dla świń o wadze ponad 30 kg lub 750 stanowisk dla macior, opracowuje plan nawożenia zgodnie z przepisami wydanymi na podstawie art. 47 ust. 8 pkt 2 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne i zasadami dobrej praktyki rolniczej”. Chciałem zapytać, czy zgodnie z tym zapisem dany podmiot może prowadzić chów dla 100 tys. stanowisk dla świń, 200 tys. dla drobiu, 30 tys. dla macior? Czy jest określona górna granica? Czytając ten zapis, wyobrażam sobie, że może być hodowanych 300 tys. macior w jednym miejscu, czyli tyle, ile planuje firma Smithfields Foods. W ten sposób polskie rolnictwo indywidualne zostanie zdominowane przez wielkie fermy. Czy tak należy rozumieć art. 11a ust.1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Rozumiem, że jest to sprawa niezwykle istotna i złożona i w mojej ocenie praktycznie niewykonalna. Jeśli nie będzie możliwości rolniczego wykorzystania nawozów, problem ich utylizacji nie będzie rozwiązany. Ważną sprawa jest także koncentracja wielkiej ilości nawozów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Pragnę zwrócić uwagę na art. 2 pkt 3, który mówi, że nawozy takie, jak: obornik, gnojówka, gnojowica, odchody zwierząt gospodarskich, guano - w rozumieniu przepisów o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich - są nawozami naturalnym i wtedy, kiedy są przeznaczone do rolniczego wykorzystania. Jeżeli nie są do tego przeznaczone, mogą być na podstawie zapisów ustawy o odpadach odpadami, a ściekami na podstawie ustawy Prawo wodne. Wtedy należy je traktować jako odpady i ścieki. Wszystkie procedury, które są określone w wymienionych ustawach mają wtedy zastosowanie. Pragnę poinformować, że produkcja zwierzęca, w wyniku której są wytwarzane nawozy naturalne, może być prowadzona do granic określonych w ustawie w art. 1a w ust. 3. Zapis tego ustępu jest następujący: „dawka nawozu naturalnego zastosowana w ciągu roku nie może zawierać więcej niż 170 kg azotu w czystym składniku na jeden hektar użytków rolnych”. Ponadto projekt ustawy przewiduje zawieranie pisemnej umowy w przypadku nieposiadania przez producenta własnych użytków rolnych. Umowa ta musi być przechowywana przez okres 8 lat po to, aby można było wyegzekwować przepis mówiący o maksymalnej ilości nawozu na hektar powierzchni i sprawdzić, czy podmiot miał ważną umowę. Odnosząc się do pytania posła Wojciech Zarzyckiego w sprawie zbiorników na nawozy, chcę poinformować, że art. 18 ustawy mówi, że nawozy naturalne w postaci stałej powinny być przechowywane w pomieszczeniach inwentarskich lub na nieprzepuszczalnych płytach. Ust. 2 zaś że nawóz w postaci płynnej należy przechowywać wyłącznie w szczelnych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej czteromiesięcznej produkcji tego nawozu. Odnośnie do wspomnianej przez posła Wojciecha Zarzyckiego laguny, chcę powiedzieć, że jeśli jest szczelna i umożliwia gromadzenie nawozu naturalnego w postaci płynu i w ilości co najmniej czteromiesięcznej produkcji, to spełnia wymogi tego przepisu. Odnosząc się do kwestii górnej granicy hodowli i chowu zwierząt, chciałem powiedzieć, że nie wyobrażam sobie hodowli liczącej 300 tys. macior zlokalizowanej w jednym miejscu. I trudno byłoby mi ją uznać za hodowlę prowadzoną zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej i żeby plan nawożenia spełniał wszystkie wymogi, o których już mówiłem, czyli nie przekraczał normy nawożenia. W kwestii pytania posła Piotra Krutula chciałem stwierdzić, że teoretycznie import gnojowicy jest możliwy. Praktycznie rzecz biorąc, komu będzie się opłacać transportować z dalekiej odległości gnojowicę. Zagospodarowanie nawozów płynnych odbywa się najczęściej na użytkach rolnych najbliżej przylegających do prowadzonej hodowli w obiektach inwentarskich. Nie będę komentował wypowiedzi przedstawiciela Fundacji Zwierzęta i My, ponieważ nie jest zgodna z przepisami projektu ustawy. Jeżeli odchody zwierząt są przeznaczone do rolniczego wykorzystania, to są nawozami, a nawozy naturalne muszą również być przebadane w zakresie oddziaływania na środowisko. Jest prowadzony monitoring pozostałości substancji szkodliwych przez Inspekcję Weterynaryjną i inne służby, które funkcjonują w systemie bezpiecznej żywności. Gdyby teoretycznie takie zagrożenie wystąpiło, to musiałyby reagować odpowiednie służby. Nie znam opracowań mówiących, że gnojowica w ilościach zalecanych i określanych przepisami tego projektu ustawy miałaby mieć wpływ na zmiany genetyczne mikro i makroorganizmów.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Nawozy naturalne są stosowane w praktyce rolniczej od setek lat i nikt nie potwierdził ich wpływu na wspomniane organizmy. W niektórych przypadkach jest odwrotnie. Istnieją opracowania naukowe, które potwierdzają przydatność i dodatni wpływ na mikroflorę nawozów naturalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełAntoniMężydło">Jeżeli teoretycznie jest możliwy import nawozów naturalnych, to wydaje mi się, że byłoby rzeczą wskazaną wprowadzenie jego zakazu. W województwie kujawsko-pomorskim zetknąłem się z praktyką oferowania rolnikom nawozu drobiowego holenderskiego przywożonego statkami do portów na wybrzeżu gdańskim. Jak widać, koszty transportu nie stoją na przeszkodzie w imporcie nawozów naturalnych. Dzisiaj ze względu na koncentrację w niektórych krajach zachodnich produkcji zwierzęcej możliwość transportu może wystąpić, ponieważ koszty transportu są coraz niższe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Rozumiem, że debata ma doprowadzić do sytuacji, w której sprawozdanie, jakie przyjmiemy, będzie spełniało oczekiwania wszystkich dyskutantów. Zatem spodziewam się, że wypowiedzi posłów zmierzają do sformułowania konkretnych poprawek teraz albo podczas drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełWojciechZarzycki">Informację o hodowli 300 tys. macior uzyskałem z doniesień prasowych. Zadałem ministrowi Józefowi Pilarczykowi pytanie, czy na podstawie art. 11a będzie można prowadzić hodowlę, powiedzmy, 15 tys. macior w jednym miejscu? Chciałem dowiedzieć się, jak rząd odnosi się do uregulowań w Unii Europejskiej, które stanowią, że koncentracja oznacza przeliczenie liczby sztuk zwierząt tzw. obornikowych na hektar? Moim zdaniem, rząd powinien korzystać z rozwiązań unijnych, które będą przydatne dla polskiego rolnictwa, i ograniczyć możliwość koncentracji hodowli w jednym miejscu. Na koniec chciałem zapytać się, kiedy, zdaniem rządu, gnojowica jest nawozem, a kiedy odpadem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Chciałbym zwrócić uwagę, że już prawie godzinę debatujemy, a nie padła ani ze strony członków Komisji ani rządu żadna konkretna propozycja zmiany dotycząca choćby jednego z przepisów projektu ustawy. Mamy ocenić projekt ustawy. Proszę szanować swój i innych czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Pragnę poinformować, że ustawa spełnia wszelkie wymogi Unii Europejskiej w zakresie koncentracji produkcji. W sposób jasny i przejrzysty mówi o maksymalnej koncentracji, wskazując dopuszczalną ilość nawozu na hektar w przeliczeniu na czysty składnik azotu. Można oczywiście przeliczać na duże sztuki zwierząt. W dotychczas obowiązującej ustawie i w przedstawionym projekcie przyjęliśmy, że wyrażenie koncentracji chowu lub hodowli w związku z produkcją nawozów naturalnych w postaci czystego składnika azotu jest dużo bardziej precyzyjne niż w sztukach dużych. 170 kg azotu na jeden hektar odpowiada dwóm sztukom dużym. Do tej pory nikt nie kwestionował tego rozwiązania, które jest zgodne z przepisami Unii Europejskiej. Jeszcze raz podkreślę, że art. 11a mówi o poziomie, powyżej którego należy uzyskać pozytywną opinię planu nawożenia przygotowanego przez podmiot prowadzący chów lub hodowlę. Nie chcę się ustosunkowywać do wielkości podanych przez posła Wojciecha Zarzyckiego, ponieważ decydującym czynnikiem jest miejsce lokalizacji. W kwestii zakazu obrotu nawozami naturalnymi, w tym również z innymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej i państwami trzecimi, proszę pamiętać, że muszą być spełnione wszystkie normy sanitarne i weterynaryjne. Jeżeli z powodów gospodarczych czy ekonomicznych dojdzie do sytuacji, w której zaistnieje uzasadniona potrzeba przekroczenia przez nawóz naturalny granicy, a może to się zdarzyć w strefach przygranicznych, to będzie to zgodne z prawem Unii Europejskiej, gdzie sprawy związane z bezpieczeństwem żywności są dobrze zorganizowane i respektowane. Zobowiązaliśmy się do stworzenia zapisu w naszym prawie umożliwiającego obrót nawozami naturalnymi. Stwierdzam, że nie stanowi to zagrożenia dla polskich producentów i konsumentów ani pod względem gospodarczym, ani sanitarno-weterynaryjnym. Ze względu na to, że nie są mi znane żadne propozycje dotyczące zmiany zapisów projektu ustawy, nie widzę przeszkód, aby uchwalić ustawę w wersji przedłożonej przez podkomisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Wydaje mi się, że szczególnie groźnie brzmi stwierdzenie ministra Józefa Pilarczyka, iż projekt ustawy umożliwia budowanie lagun gnojowicy. Wydaje mi się, że współczesne technologie utylizacji, w tym również fermentacji odpadów poprodukcyjnych są tak opracowane, że podmiot, który zdecyduje się na koncentrację produkcji i na bezściółkową hodowlę, powinien również zapewnić warunki utylizacji gnojowicy w formie innej niż składowanie w otwartych zbiornikach. Laguna, która znajduje się na terenach otwartych, niezależnie od tego, czy jest dobrze odizolowana od podłoża, nie powinna stać się standardowym rozwiązaniem w myśl przepisów przedstawionego projektu ustawy. Uważam, że powinniśmy znaleźć przepis, który nie pozwoli na stosowanie rozwiązań sprzecznych ze współczesnymi normami ochrony środowiska. W chwili obecnej coraz więcej państw zabrania składowania w otwartych zbiornikach odpadów powstałych w oczyszczalniach biologiczno-chemicznych i nakazuje je utylizować poprzez ich spalenie. Myślę, że forma zagospodarowania gnojowicy w otwartych lagunach będzie nie do zaakceptowania poprzez poszczególne środowiska mimo ogromnej presji producentów. Uważam więc, że powinniśmy znaleźć rozwiązanie, które uniemożliwi taką formę utylizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełStanisławKalemba">Sądzę, że będziemy musieli podjąć bardzo odpowiedzialną decyzję i niebezpieczną, jeśli chodzi o skutki dla ochrony środowiska. Laguny zbudowane na terenach zagrożonych powodzią są, można powiedzieć, bombą biologiczną. Przecież w gnojowicy można znaleźć używane w fermach prowadzących hodowlę przemysłową antybiotyki i hormony wzrostu, które po przedostaniu się do gleby w wyniku powodzi czy nieszczelności zbiornika spowodują bardzo negatywne skutki dla środowiska, w tym zmiany w DNA w organizmach żywych. Zgłaszam wniosek formalny, aby przekazać projekt ustawy z powrotem do podkomisji celem przeanalizowania przepisów, których przyjęcie mogłoby mieć wpływ na stan środowiska, i zaproponowania Komisji i Sejmowi naprawdę odpowiedzialnych rozwiązań, do których jesteśmy pozytywnie nastawieni. Laguny są ogromnym zagrożeniem dla ujęć wody pitnej, flory i fauny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">Jestem zdziwiona dzisiejszą dyskusją, która trwa już od godziny. Wszystkie uwagi i propozycje zgłoszone podczas prac w podkomisji było bardzo rzetelnie przeanalizowane. Długo zastanawialiśmy się nad każdym artykułem, aby ustawa była nie tylko dobra dla naszego rolnictwa, lecz także chroniła zdrowie ludzi i zwierząt. Było wiele propozycji. Nanieśliśmy 26 poprawek. Projekt ustawy był opiniowany przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, której wiceprzewodniczącym jest poseł Stanisław Kalemba. Przeczytam dwa fragmenty wspomnianej opinii: „z punktu widzenia bezpieczeństwa dla zdrowia ludzi i zwierząt bardzo dobrze stało się, że przepisy ustawy wprowadzają objęcie nawozów organicznych i organiczno-mineralnych wyprodukowanych na bazie ubocznych produktów zwierzęcych przepisami weterynaryjnymi. Powinno to zapobiegać rozprzestrzenianiu się groźnych chorób odzwierzęcych”. Druga część opinii mówi: „słusznie też wprowadzono przepis, który obliguje duże fermy drobiu i trzody chlewnej (w przypadku drobiu chów i hodowla powyżej 40 tys. stanowisk, a w przypadku trzody chlewnej - powyżej 2 tys. stanowisk dla świń o wadze ponad 30 kg lub 750 stanowisk dla macior) do opracowania planu nawożenia, który powinien uwzględnić ochronę środowiska przez właściwe zagospodarowanie nawozów naturalnych”. Zwracam uwagę na te fragmenty, ponieważ członkowie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi kwestionują zapisy wymienione w opinii. Podkreślam, że podczas prac w podkomisji staraliśmy się uwzględnić wszystkie sprawy, które są korzystne dla polskiego rolnictwa, polskich producentów, bezpieczeństwa zdrowia ludności oraz dostosowują polskie prawo do przepisów unijnych. Proszę o przyjęcie sprawozdania w brzmieniu przedstawionym Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">To był głos, który bardzo celnie podsumował dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Chciałbym odnieść się do kwestii lagun. Pragnę poinformować, że zgodnie z przepisami o ochronie środowiska podmioty takie jak chociażby fermy muszą przedstawić zintegrowany raport oddziaływania na środowisko. Przepisy dotyczące ochrony środowiska określają szczegółowo wymogi dotyczące informacji i badań, które muszą być zawarte w tym raporcie. Nie jesteśmy w stanie powielać w tym projekcie ustawy przepisów dotyczących szczegółowych wymagań w zakresie zagospodarowania gnojowicy w dużych obiektach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Podczas dyskusji zgłoszono poprawkę podpisaną przez grupę posłów w liczbie wymaganej przez regulamin Sejmu. Jest to poprawka dotycząca zmiany 3 w art. 1, czyli art. 3 nowelizowanej ustawy i brzmi następująco: „w pkt 3 dotyczącym art. 3 skreśla się ust. 3 i 4”. Ust. 3 stanowi, iż „nawozy naturalne mogą być również zbywane do bezpośredniego rolniczego wykorzystania wyłącznie na podstawie umowy zawartej w formie pisemnej, po rygorem nieważności”. Ust. 4 zaś mówi, że „umowę, o której mowa w ust. 3, strony przechowują co najmniej przez okres 8 lat od dnia jej zawarcia”. Wydaje mi się, że ta poprawka jest sprzeczna z duchem dyskusji, ponieważ oznacza liberalizację rynku nawozów, a nie jego uszczelnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełPiotrKrutul">Przewodniczący Jerzy Czepułkowski się myli. Poprawka zakazuje obrotu nawozami naturalnymi. Taki jest jej sens. Przyjęcie tej poprawki umożliwi zbywanie nawozów naturalnych, w tym gnojowicy. Spowoduje, że firma Smithfields Foods będzie musiała opracować m.in. plany nawożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Art. 3 mówi, że do obrotu można wprowadzać nawozy naturalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Rząd jest przeciwny przyjęciu tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Chciałem zapytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego, czy wniosek posła Stanisława Kalemby powinien zostać złożony na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuDariuszDąbkowski">Nie wydaje mi się, aby wymagał formy pisemnej, ponieważ dotyczy cofnięcia projektu ustawy do podkomisji w celu redakcji niektórych zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełAntoniMężydło">Podpisałem się pod poprawką i chciałbym zgłosić autopoprawkę polegającą na dodaniu na końcu wyrazów „i przyjmuje się ust. 3 w brzmieniu: „nawozy naturalne nie mogą być zbywane do bezpośredniego rolniczego wykorzystania”;”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Poprawka musiałaby być na nowo napisana, przedłożona prezydium Komisji, a poprzednia wycofana. Zgłoszona autopoprawka jest zbyt daleko idąca, ponieważ zmienia merytoryczny zakres poprawki. Proszę ją przeredagować albo zgłosić podczas drugiego czytania. Teraz przystępujemy do głosowania wniosku posła Stanisława Kalemby. Kto z państwa jest za tym, aby sprawozdanie podkomisji skierować ponownie do podkomisji w celu dodatkowego opracowania? Stwierdzam, że Komisja, przy 5 głosach za, 20 przeciwnych i wobec braku wstrzymujących się, odrzuciła wniosek. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki w brzmieniu: „w pkt 3 dotyczącym art. 3 skreśla się ust. 3 i 4”? Stwierdzam, że Komisja, przy 8 głosach za, 19 przeciwnych i wobec braku wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DepartamentuPrawaEuropejskiegoUrzęduKomitetuIntegracjiEuropejskiejMikołajJarosz">Urząd Komitetu Integracji Europejskiej ma do sprawozdania podkomisji następujące zastrzeżenie. Otóż obecnie obowiązujące brzmienie wraz ze zmianami dokonanymi w zmianie 4 zawartej w sprawozdaniu i dotyczącej art. 4 mówiącego o nawozach i nawożeniu powoduje stan taki, że przez cztery miesiące od dnia akcesji Polski do Unii Europejskiej będzie możliwy obrót nawozami niespełniającymi wymogów prawa wspólnotowego. Rozumiemy problem, jaki jest z uregulowaniem tej sprawy, biorąc pod uwagę krótki okres czasu, jaki pozostał do pierwszego maja. Nie mniej musimy zgłosić zastrzeżenie, że ustawa w obecnym brzmieniu wraz ze zmianami wprowadzonymi do projektu ustawy umożliwia utrzymanie przez pewien okres czasu po akcesji stanu niezgodnego z prawem Unii Europejskiej. Reasumując, projekt zawarty w sprawozdaniu podkomisji jest zgodny z prawem Unii Europejskiej, z zastrzeżeniem art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Jeśli zastrzeżenie dotyczy konkretnego zapisu sprawozdania, to dlaczego nie została dołączona opinia w formie pisemnej do sprawozdania, tak aby dzisiaj Komisja, procedując, mogła tę niespójność czy nieścisłość wyeliminować. W tej chwili, kiedy zakończyliśmy procedowanie sprawozdania, pozostaje nam albo odrzucić sprawozdanie, albo przyjąć w formie, w jakiej przedstawiła go podkomisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaZofiaGrzebiszNowicka">Chciałam poinformować, że na zakończenie prac podkomisji przedstawicielka UKIE oświadczyła, że wszystkie poprawki są zgodne z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Jeśli w wyniku analizy zapisów projektu ustawy pojawiły się nowe uwagi, to proszę o przedstawienie opinii w formie pisemnej do dnia terminu drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#UKIEMikołajJarosz">Rozumiem, że zgodnie ze zwyczajem opinia w momencie, kiedy są zastrzeżenia do projektu, jest formułowana na piśmie, ale oczywiście jest to opinia do sprawozdania podkomisji i nie może być przestawiona zanim sprawozdanie się nie pojawi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Wtedy jest to wymóg regulaminowy, a nie zwyczajowy. Natomiast zwyczaj jest taki, że UKIE wcześniej informuje prezydium Komisji o ewentualnych niezgodnościach w projektach sprawozdań, które mają być przedmiotem obrad Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Chcę podkreślić, że uwaga UKIE może być potraktowana jako wskazanie drobnego uchybienia. Art. 4 dotyczy tych przypadków, kiedy minister wcześniej wydał zezwolenie, które nie uwzględniało wymogu przedłożenia opinii o spełnieniu przez wymienione w ustawie nawozy wymagań weterynaryjnych. Tych przypadków może być tylko kilka albo nawet żadnego. Stąd też zagrożenie zarzutem z tytułu niezgodności z przepisami Unii Europejskiej jest niewielkie albo żadne. W związku z tym że nie ma możliwości, z uwagi na czas, jakim dysponujemy, zmiany tego przepisu, proponuję przyjęcie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Przystępujemy do przyjmowania sprawozdania. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu sprawozdania podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełPiotrKrutul">Zgłaszam sprzeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu? Stwierdzam, że Komisja 22 głosami za, przy 6 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła sprawozdanie podkomisji. Proponuję powierzyć funkcję sprawozdawcy posłance Zofii Grzebisz-Nowickiej. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła powierzyć posłance Zofii Grzebisz-Nowickiej funkcję sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Z uwagi na to, że czas na rozpatrzenie punktu pierwszego porządku obrad został przekroczony w sposób wyraźny, a oczekujący przedstawiciele Ministerstwa Kultury i członkowie Komisji Kultury i Środków Przekazu rozpoczynają o godz. 11.00 posiedzenie swojej komisji w sprawie ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji, proponuję teraz rozpatrzyć punkt trzeci, czyli sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja wyraziła zgodę na zmianę porządku obrad. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia tego punktu. Przewodniczącym podkomisji jest poseł Andrzej Grzyb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Podkomisja po ponownym skierowaniu do niej projektu ustawy wprowadziła do niego 8 zmian. Został przesunięty pkt 4 z art. 1 do art. 7 ust. 2, tak żeby ten przepis miał charakter przepisu także materialnego, a nie tylko deklaratywnego. W art. 7 w ust. 1 w pkt 2 skreślono wyrazy „z zakresu prawa pracy”, powodując, że wszystkie elementy wymienione w art. 7 ust. 1 pkt 1 i 2 będą się odnosiły zarówno do umów konsumenckich, jak i osób świadczących pracę. Chciałbym zwrócić uwagę, że zgodnie z opinią Komisji Kultury i Środków Przekazu dokonano przeredagowania w art. 7a ostatniego zdania w ust. 1, który będzie brzmiał następująco: „używanie języka polskiego w informacjach o właściwościach towarów i usług dotyczy też reklam”. W tymże samym art. 7a w ust. 3 podkomisja, zgodnie z sugestią Komisji Kultury i Środków Przekazu, zapisała, że jeżeli formie granicznej towarzyszy opis, to powinien być on sporządzony w języku polskim. Komisja Kultury i Środków Przekazu wyraziła zastrzeżenie do brzmienia ust. 3 w art. 8, wnosząc o przeredagowanie tego ustępu. Ostatnie jego zdanie po zmianach brzmi następująco: „umowa o świadczenie pracy lub inny dokument wynikający z zakresu prawa pracy może być sporządzony w języku obcym na żądanie pracownika niebędącego obywatelem polskim, także w przypadku gdy pracodawcą jest podmiot mający obywatelstwo lub siedzibę w państwie członkowskim Unii Europejskiej”. W zmianie 6 dotyczącej art. 11 w dotychczasowym sprawozdaniu wymieniono przypadki, kiedy nie są stosowane przepisy art. 5–7a oraz art. 9–10. Po analizie podkomisja uznała, że należy powiększyć liczbę artykułów o art. 6, 7 i 8, których również nie będą dotyczyć wymienione przypadki w pkt 1–7 w art. 11. Ostatnia zmiana, na którą chciałem zwrócić uwagę, to zmiana 8 dotycząca art. 15 ust. 2 odnoszącego się do stosowania przepisów karnych i polegająca na nadaniu mu nowego, następującego brzmienia: „tej samej karze podlega ten, kto na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisom art. 7 i 8 w obrocie lub przy wykonywaniu przepisów z zakresu prawa pracy sporządza dokument wyłącznie w języku obcym”. Wszystkie te zmiany zostały zaakceptowane na dodatkowym posiedzeniu podkomisji, która przyjęła także zmianę terminologiczną polegającą na zastąpieniu sformułowania „osoba świadcząca pracę” pojęciem „pracownik”. Ta zmiana była spowodowana m.in. uwagami Biura Studiów i Ekspertyz. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Biura Legislacyjnego, które proponuje powrót do pierwotnego terminu „osoba świadcząca pracę”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuElżbietaStrzępek">Biuro Legislacyjne wyraża stanowisko, że w art. 7 w ust. 1 w pkt 1 oraz w art. 8 w ust. 3, gdzie dwa razy powtórzony jest wyraz „pracownik”, powinniśmy przywrócić pierwotne sformułowanie „osoba świadcząca pracę”. Pracownikiem, zgodnie z Kodeksem pracy, jest osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Otóż „pracownik” jest definicją zawężającą. Nie obejmuje innych pracowników zatrudnionych na podstawie umowy o dzieło lub umowy zlecenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmuBartoszPawłowski">Chciałbym zwrócić uwagę, że rząd w całym projekcie odwołuje się do prawa pracy. W związku z czym nagłe włączenie osób świadczących pracę i usługi na podstawie umów cywilnoprawnych jest trochę niespójne z innymi zapisami projektu. Zaproponowaliśmy wstawienie wyrazu „pracownik” w miejsce sformułowania „osoba świadcząca pracę”, które jest niejednoznaczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#UKIEMikołajJarosz">Moim zdaniem, ta kwestia nie ma zasadniczego znaczenia z punktu widzenia zgodności z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMichałTober">W naszym przekonaniu pojęcie „osoba świadcząca pracę” ma szerszy zakres i nie kłóci się z innymi odwołaniami do Kodeksu pracy w tekście projektu ustawy. Opowiadamy się więc za jego pozostawieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Wszelkie przedstawione dzisiaj koncepcje mogą być rozważone i włączone do tekstu tylko wtedy, kiedy zostaną sformułowane na piśmie i przedstawione jako poselska poprawka z wymaganą liczbą podpisów. Dopóki nie otrzymam tekstu poprawki spełniającej wymagania regulaminowe, nie będę mógł jej poddać pod rozwagę Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#SekretarzstanuwMKMichałTober">Opowiadamy się za przyjęciem sprawozdania podkomisji z zastrzeżeniami, które są nadal zgłaszane przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Chciałbym oświadczyć, że, nie chcąc opóźniać prac nad projektem, będziemy występować z propozycją dalszych zmian legislacyjnych na kolejnych etapach procedury legislacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosłankaElżbietaKruk">Chciałam dowiedzieć się, dlaczego nie uznano wszystkich uwag zawartych w opinii Komisji Kultury i Środków Przekazu? Komisja ta opowiedziała się za utrzymaniem ust. 4 w art. 1. Takie też było stanowisko Komisji Europejskiej. Nie wiem, dlaczego ten ustęp zniknął z ustawy. Podkomisja nie odniosła się także do uwagi Komisji Kultury i Środków Przekazu dotyczącej ust. 3 w art. 8. Chciałam prosić o podanie pełnej podstawy dostosowawczej, która wskazałaby na cel legislacyjny przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełAndrzejGrzyb">Pkt 4 art. 1 został przeniesiony do art. 7 jako ust. 2, oczywiście, dostosowany redakcyjnie do brzmienia art. 7 ust. 2. Chciałem jeszcze wyjaśnić, dlaczego ust. 3, zgodnie z uwagą Komisji Kultury i Środków Przekazu, nie został przeredagowany w taki sposób, jak oczekiwała Komisja. Przedstawiciel Komisji Kultury i Środków Przekazu był obecny na posiedzeniu podkomisji i zaakceptował propozycję redakcji ust. 3, a w szczególności brzmienie jego ostatniego zdania. Myślę, że wypełniliśmy oczekiwania Komisji Kultury i Środków Przekazu związane z tą uwagą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Podtrzymuję negatywne stanowisko wobec projektu ustawy. Uważam, że jest niepotrzebny i szkodliwy. Ponadto znacznie zawęża zakres przedmiotowy ustawy chroniącej język polski. Do chwili obecnej nie otrzymaliśmy z Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wyjaśnień, dlaczego ustawa o języku polskim ma być nowelizowana? Chciałem zapytać przedstawiciela Biura Legislacyjnego, czy w zmianie 8 nie powinno być odwołania do całego art. 7a, a nie tylko do ust. 1 i 2, ponieważ w ust. 3 jest również mowa o tekstach w języku obcym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę. Zamykam dyskusję. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki do sprawozdania. Poprawka do art. 1. W zmianie 3 dotyczącej art. 7 ust. 1 pkt 1 oraz w zmianie 5 dotyczącej art. 8 ust. 3 wyraz „pracownik” zastępuje się wyrazami „osoba świadcząca pracę”. Poprawka została złożona w trybie regulaminowym z wymaganą liczbą podpisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełArkadiuszKasznia">Kiedy pracowałem nad ustawą o ochronie danych osobowych, pojawił się ten sam problem. Wówczas wyjaśniono mi, że, zgodnie z Kodeksem pracy, osoba wykonująca zlecenie, a w szczególności osoba wykonująca dzieło nie jest pracownikiem ani nawet osobą świadczącą lub wykonującą pracę. Chciałem więc dowiedzieć się, jaka była intencja rządu dla przyjęcia stanowiska pozytywnego dla wprowadzenia sformułowania o szerszym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#UKIEMikołajJarosz">Zmiany dokonane w sprawozdaniu podkomisji usunęły tylko jedno czterech zastrzeżeń co do zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej, które Urząd Komitetu Integracji Europejskiej zgłosił do poprzedniego tekstu sprawozdania. W związku z tym, że trzy zastrzeżenia pozostają aktualne, naszym zdaniem, projekt ustawy nie jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proszę o przedstawienie pisemnej opinii w sprawie zgodności sprawozdania z prawem Unii Europejskiej. Zwracam uwagę, że jest to bardzo trudny projekt, który podkomisja, wykorzystując opinię Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz opinię Biura Studiów i Ekspertyz, praktycznie dwukrotnie rozpatrywała. Niestety, istnieją jeszcze, zdaniem UKIE, pewne zapisy, które powodują, że ustawa nie jest w pełni zgodna z prawem wspólnotowym. Rząd jednakże wnosi o przyjęcie sprawozdania, dopatrując się możliwości dokonania korekt na kolejnych etapach procesu legislacyjnego. Zatem proponuję przychylić się do wniosku rządu i przyjęcie sprawozdania podkomisji z uwagą, jaką zgłosił Urząd Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosłankaGrażynaCiemniak">Chciałam dowiedzieć się, jakie zapisy są niezgodne z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#UKIEMikołajJarosz">Niezgodne z prawem Unii Europejskiej są przepisy art.1 pkt 3 w zakresie, w jakim ustanawia nowe brzmienie art. 7 ust. 2 ustawy nowelizowanej. Dalej przepisy art. 1 pkt 4 w zakresie, w jakim wprowadza w ustawie nowelizowanej w art. 7a w ust. 1 zdanie drugie, które jest niezgodne z prawem wspólnotowym. Ponadto art. 1 pkt 6, w którym jest brak zastrzeżenia, jakie w projekcie rządowym znajdowało się w art. 1 w pkt 6 w projektowanym nowym brzmieniu art.11 ustawy nowelizowanej mówiącym o wyłączaniu stosowania przepisów ustawy wtedy, kiedy wymogi językowe są regulowane przepisami szczegółowymi innych ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosłankaGrażynaCiemniak">Jak to się dzieje, że Unia Europejska pielęgnuje języki narodowe, wprowadzając jako język roboczy język nowych krajów członkowskich, w tym Polski od 1 maja? Jak się mają uwagi w kwestii niezgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej z ochroną konsumentów w Unii Europejskiej? Jak to się dzieje, że produkowane w innych krajach towary trafiają do naszego kraju z napisami w języku polskim oraz w języku kraju producenta? Na terenie Unii Europejskiej towary wyprodukowane w Niemczech, a sprzedawane we Francji mają napisy również w języku francuskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim. Posłanka Elżbieta Kruk zgłasza sprzeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosłankaElżbietaKruk">Chciałam zwrócić uwagę, że ani posłanka Grażyna Ciemniak nie otrzymała odpowiedzi na swoje pytanie, ani ja na prośbę o podanie pełnej podstawy dostosowawczej, która wskazałaby na cel legislacyjny przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Myślę, że wypowiedź posłanki Grażyny Ciemniak posłuży Urzędowi Komitetu Integracji Europejskiej do opracowania pisemnej opinii na temat sprawozdania. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim wraz z poprawką? Stwierdzam, że Komisja 21 głosami za, przy 2 przeciwnych i wobec braku wstrzymujących się, przyjęła sprawozdanie podkomisji. Proponuję powierzyć funkcję sprawozdawcy posłowi Andrzejowi Grzybowi. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła powierzyć posłowi Andrzejowi Grzybowi funkcję sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do pierwszego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Jest to nowelizacja ustawy z dnia 20 sierpnia 1997 r. o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Zawiera 33 zmiany i 5 artykułów. Projektowana ustawa stanowi kolejny etap w dostosowywaniu polskiego prawa w obszarze zootechniki do standardów obowiązujących w Unii Europejskiej. Główne obszary nowelizacji obejmują kwestie związane z prowadzeniem ksiąg hodowlanych i wydawaniem zaświadczeń hodowlanych oraz warunkami importu materiału biologicznego. Ustawa określa również zasady współpracy i wymiany informacji z Komisją Europejską oraz państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Najważniejsze zmiany o charakterze dostosowawczym obejmują rozszerzenie zapisów dotyczących treści zaświadczeń hodowlanych m.in. poprzez uwzględnienie wyników badań genetycznych. Określone zostały warunki, jakie musi spełniać materiał biologiczny przywożony z państw członkowskich Unii Europejskiej i państw trzecich oraz warunki wprowadzania do obrotu materiału biologicznego. Ponadto określono wymagania obowiązujące przy prowadzeniu zabiegów sztucznego unasienniania oraz zniesiono ograniczenia przy wykorzystywaniu reproduktorów w rozrodzie naturalnym. Uregulowano również zasady współpracy w zakresie nadzorowania przestrzegania prawodawstwa zootechnicznego z organami centralnymi państw członkowskich Unii Europejskiej i Komisją Europejską. Nakładają one na ministra właściwego do spraw rolnictwa zadania w zakresie tej współpracy oraz określają jej ramy proceduralne. Wskazują również zakres informacji podlegających wymianie na szczeblu Wspólnoty. Wprowadzono ponadto zasady przeprowadzania wyścigów konnych w szczególności w zakresie wymiany informacji oraz zakaz stosowania podwyższonych opłat za ocenę wartości użytkowej zwierząt pochodzących z innych państw członkowskich Wspólnoty. Ustawa definiuje takie pojęcia jak „kontroli zootechnicznej”, „handlu” oraz „ustawodawstwa zootechnicznego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Po tak wyczerpującym uzasadnieniu projektu ustawy mogę tylko wnosić o przyjęcie projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełStanisławKalemba">Myślę, że resort rolnictwa również otrzymał korespondencję pochodzącą m.in. od producentów drobiu i pasz. Chciałem zapytać, na podstawie jakiej regulacji unijnej wprowadzano nadzór nad hodowlą drobiu, jaj wylęgowych, piskląt? Chodzi mi o konkretną dyrektywę czy też rozporządzenie. Z informacji, jakie do nas docierają, wynika, że prawodawstwo unijne nie przewiduje nadzoru nad tą produkcją. Jaki jest sens wprowadzania regulacji, które pogorszą sytuację naszych producentów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proszę zwrócić uwagę na opinię Biura Studiów i Ekspertyz, w której czytamy: „do projektu dołączono tłumaczenie ponad 750 stron aktów prawa unijnego, a prawo Unii Europejskiej w materii objętej projektem obejmuje, według opinii sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej, kilkadziesiąt aktów prawa unijnego”.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#SekretarzstanuwMRiRWJózefPilarczyk">Odpowiadając posłowi Stanisławowi Kalembie chciałbym wyjaśnić, że sprawy związane z obrotem materiałem hodowlanym drobiu w Unii Europejskiej nie są regulowane przepisami prawa. Niemniej takie rozwiązania stosowaliśmy w naszym kraju ze względu na uzasadnioną ochronę własnej hodowli. W dalszym ciągu uważamy, że takie regulacje ułatwią funkcjonowanie polskich hodowców na polskim rynku. W Unii Europejskiej tego rodzaju przepisy nie funkcjonują. Natomiast w naszym kraju hodowcy z Unii Europejskiej muszą je respektować. Stąd uważamy, że przepisy dotyczące obrotu materiału hodowlanego są korzystne dla polskiej hodowli i zamierzamy je utrzymać. Przepisy Unii Europejskiej nie zabraniają ich stosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełStanisławKalemba">Organizacje producentów mają odmienne zdanie, które zostało przedstawione na piśmie. Ich zdaniem, do prowadzenia tego nadzoru będą potrzebne stosowne instytucje, których działalność będzie finansowana ze środków pochodzących z dodatkowych opłat nakładanych na producentów, co utrudni konkurowanie na jednolitym rynku europejskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Proponuję powołanie podkomisji do opracowania sprawozdania i przedłożenia Komisji. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła się powołać podkomisję do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Sprzeciwu nie słyszę. Proponuję następujący skład podkomisji: posłanka Zofia Grzebisz-Nowicka, poseł Marek Widuch, poseł Paweł Poncyljusz, poseł Stanisław Kalemba, poseł Henryk Kroll. Czy są uwagi do składu podkomisji? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja powołała podkomisję do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich w przedstawionym przeze mnie składzie. Sprzeciwu nie słyszę. Wyznaczam termin zakończenia prac podkomisji do dnia 12 marca 2004 r., termin rozpatrzenia sprawozdania podkomisji przez Komisję do dnia 16 marca 2004 r. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła przedstawiony przez mnie harmonogram prac podkomisji. Sprzeciwu nie słyszę. Ogłaszam pięciominutową przerwę w obradach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Wznawiam obrady Komisji. Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o ochronie przyrody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Projekt rządowy nastręczał nam wiele problemów. Część z nich miała charakter legislacyjny. Musieliśmy przeredagować trzy czwarte tekstu projektu. Wpłynęło wiele protestów z różnych środowisk. Ich przedstawiciel twierdzili, że projekt ustawy nie był z nimi konsultowany. Minister Ewa Symonides poinformowała, że konsultacje odbywały się za pośrednictwem Internetu. Część uwag przekazać podkomisji została uwzględniona. Wiele z nich wzajemnie się wykluczało. Były również uwagi merytoryczne. Czytając ten projekt, można odnieść wrażenie, że jest korzystniejszy dla osób zajmujących się ochroną przyrody niż dla samej przyrody. Odnosząc się do kwestii wymogów Unii Europejskiej, chciałbym zauważyć, że swego czasu stworzyliśmy instytucję ochrony konsumenta, kiedy już nie było co jeść, teraz państwa, które totalnie zniszczyły swoją przyrodę, próbują nas uczyć, uzyskując wiedzę o dzikiej przyrodzie z wycieczek do Polski, jakie podejmować działania, aby to, co mamy jeszcze w stanie naturalnym, nie zostało zniszczone. W projekcie ustawy trzy kwestie dotyczą integracji europejskiej. Chodzi o dyrektywy tzw. ptasią i siedliskową, które są nazywane siecią Natura 2000 oraz dyrektywę dotyczącą ogrodów zoologicznych. Wiele wniosków, jakie wpływały do podkomisji, dotyczyły zapisów mówiących o przekazywaniu terenów do sieci Natura 2000. I tak: w województwie warmińsko-mazurskim dla ochrony bociana białego przeznaczono 250 tys. ha lasu jako otuliny, mimo że żaden bocian nie mieszka w lesie, lecz na otwartych przestrzeniach. Próba wpisania tego terenu do Natury 2000 wywołała określone napięcia społeczne, które musieliśmy wyjaśniać. Minister Ewa Symonides twierdziła, że powierzchnia tych terenów będzie znacznie zmniejszona w stosunku do pierwotnych wersji. W ubiegłym tygodniu zadałem sobie trud i sprawdzałem w kilku dyrekcjach okręgowych Lasów Państwowych, jaki obszar lasów zostanie włączony do Natury 2000. Okazało się, że w województwie warmińsko-mazurskim oraz podlaskim jest to połowa powierzchni wszystkich lasów państwowych. Zapis jest bezpieczny. Natura 2000 nie będzie utrudniała prowadzenia gospodarki rolnej i leśnej rybackiej. W Niemczech musieli zaprzestać polowań na samców wielu gatunków łownych, jak na przykład koziołków, ponieważ w tym okresie czasu w lasach gnieżdżą się rzadkie gatunki ptaków i huk wystrzałów je płoszył. W związku z tym musieli wypłacać samorządom określone kwoty. Mieliśmy ogromne problemy tej kwestii. Utrzymaliśmy w zapisach tego projektu warunek zgody samorządu na powiększenie powierzchni parków narodowych, rezerwatów przyrody. W przypadku zaś sieci Natura 2000 jest wymagana opinia samorządów, co jest zgodne z prawem Unii Europejskiej. Z informacji, jakie docierają do Komisji, wynika, że za utrudnienia, które ponoszą samorządy i prywatne osoby, są wypłacane stosowne środki finansowe. Unia Europejska szacuje, że opłaty w krajach piętnastki związane z siecią Naturą 2000 będą wynosiły rocznie 3,7 mld euro. W Polsce ta suma wynosiłaby ok. 2 mld zł. Nie mamy - oczywiście - takich środków i podkomisja szukała złotego środka. W efekcie udało się znaleźć kompromisowe rozwiązanie. Terminy prac były tak wyśrubowane, że w ostatniej fazie poprosiliśmy sejmowe Biuro Legislacyjne, aby porozumiało się z legislatorami resortowymi w celu uzgodnienia zapisów i poprawek redakcyjno-legislacyjnych. Sprawozdanie podkomisji zostało zgodnie wypracowane, ale dzisiaj usłyszałem, że resort chce jeszcze wnieść swoje uwagi do projektu.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PosełStanisławŻelichowski">W związku z tym, że w porządku dziennym jutrzejszego posiedzenia Sejmu jest przewidziane rozpatrzenie sprawozdania Komisji proponuję, żeby przyjąć zgłoszone przez podkomisję propozycje, bowiem uwagi resortu mogą być zgłoszone podczas drugiego czytania. Ponowne przekazanie projektu do podkomisji przedłużyłoby prace nad nim, czego nikt sobie nie życzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieŚrodowiskaEwaSymonides">Na całym świecie, jak również w Polsce ustawa o ochronie przyrody budzi ogromne emocje. Każdy kocha przyrodę, ale nikt nie zgadza się na wprowadzanie jakichkolwiek ograniczeń w zakresie własnej działalności. Projektu ustawy był przez wiele miesięcy bardzo szeroko konsultowany, i to nie tylko w Internecie, lecz także podczas spotkań różnych gremiów. W Polsce mamy kilkaset organizacji poza rządowych, kilkadziesiąt środowisk naukowych i 2,5 tys. gmin. Łatwo więc sobie wyobrazić, że w każdym przypadku istnieje pewna sprzeczność zarówno interesów, jak i sposobów podejścia do przyrody. Zatem nic dziwnego, że opinie w sprawie ochrony przyrody były dość skrajne. Z jednej strony chcemy chronić wszystko i za wszelką cenę, z drugiej nie chronić niczego, co by ograniczało w jakikolwiek sposób możliwości swobodnego funkcjonowania. W kwestii Natury 2000 chcę powiedzieć, że jest to zaproponowana przez Unię Europejską spójna ekologicznie sieć obszarów chronionych. Bardzo dobrze się stało, że wreszcie kraje Unii postanowiły chronić resztki swojej własnej przyrody, wprowadzając przede wszystkim na siebie duże ograniczenia i przeznaczając na ten program dość duże środki, w tym większość na renaturalizację, czyli odtworzenie zniszczonych siedlisk, zubożałych populacji. My tego wszystkiego nie musimy robić. Nam zupełnie wystarczy, że będziemy chronić to, co się zachowało w Polsce. Nasza przyroda jest przepiękna i stosunkowo dobrze zachowana. Wobec tego jest rzeczą oczywistą, że koszty związane z utrzymaniem choćby Natury 2000 są wielokrotnie mniejsze niż te dotyczące Unii Europejskiej. Wspomnę o jednej sprawie. Warmińskie Bociany to nazwa obszaru, w obrębie którego rzeczywiście poza łąkami, pastwiskami i terenami wiejskimi znalazło się sporo lasów, ale niezależnie od nazwy, która wzięła się od naszego flagowego gatunku, na tym obszarze żyje 100 innych gatunków ptaków wymienionych w załączniku do dyrektywy tzw. ptasiej. Pierwszy projekt był także wielokrotnie konsultowany i w efekcie projektowany obszar został trzykrotnie zmniejszony. Taki był cel konsultacji. Pierwszy projekt był przygotowany na podstawie opinii ekspertów, naukowców i było rzeczą oczywistą, że będzie poddany weryfikacji, co nastąpiło. Dostali go leśnicy i wszyscy inni użytkownicy. Stąd obecny projekt jest efektem kompromisu. Ze względu na znaną wszystkim nie najlepszą sytuację gospodarczą kraju zdecydowaliśmy wystosować do Komisji Europejskiej projekt, który będzie dotyczył w pierwszej fazie wyłącznie obszarów o tzw. znaczeniu priorytetowym, na których żyją skrajnie zagrożone gatunki oraz typy siedlisk. Formuła Natury 2000 jest otwarta. Mam nadzieję, że za dwa, trzy lata wszyscy przekonają się, że Natura 2000 nie stanowi zagrożenia dla normalnego sposobu gospodarowania. Tym się różni od parków narodowych i rezerwatów przyrody, że na jej obszarze ochronie podlegają tylko te gatunki i typy siedlisk, które są umieszczone w załącznikach do dyrektyw. Głównym celem jest niepogarszanie aktualnego stanu zasobów przyrodniczych, a nie wprowadzanie nadzwyczajnych zabiegów ochroniarskich. Uważam, że pochodzące z programów rolno-środowiskowych opłaty, które będą obowiązywać na obszarach wiejskich, będą receptą na życie wielu właścicieli niewielkich gospodarstw rolnych, gdzie jest prowadzona ekstensywna gospodarka. Chodzi o obszary, które są bardzo cenne pod względem przyrodniczym, a stosunkowo mało wartościowe, jeśli chodzi o ich znaczenie gospodarcze.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieŚrodowiskaEwaSymonides">Sądzę, że wtedy będzie można poszerzyć listę obszarów Natury 2000. W kwestii projektu ustawy chcę powiedzieć, że rzeczywiście opinia rządowej Rady Legislacyjnej na temat kształtu samych zapisów różni się zasadniczo od tej, którą wyraziło Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu. Stąd też większość zapisów rzeczywiście została zmieniona. Projekt uwzględniający zaproponowane zmiany jest korzystniejszy. Chciałam jeszcze odnieść się do końcowego fragmentu wypowiedzi posła Stanisława Żelichowskiego, w którym stwierdził, że rząd zamierza wprowadzić jeszcze swoje uwagi. Otóż chcę zaproponować jedną poprawkę, polegającą na dopisaniu w art. 28 po wyrazie „położenie” wyrazów „administracyjne oraz mapkę obszaru Natura 2000”. Chodzi o to, aby nie obciążać budżetu państwa i gmin kosztownymi operacjami wyznaczania granic obszarów Natura 2000, które na tym etapie nie są potrzebne. Dołączenie mapki obszaru Natura 2000 jest zgodne z zaleceniami dyrektyw tzw. ptasiej i siedliskowej. Mieliśmy kilka innych poprawek, ale są one naprawdę bez znaczenia. Mają charakter redakcyjny i możemy od nich odstąpić. Mapki są gotowe i są zawarte w załącznikach, które będą dodatkiem do rozporządzenia w sprawie obszarów Natura 2000. Chodzi o zmniejszenie kosztów całej operacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Jeśli posłowie popierają poprawkę przedstawioną przez minister Ewę Symonides, to proszę o jej zgłoszenie w formie poprawki poselskiej, ponieważ tylko taka możliwość istnieje z punktu widzenia regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Z zapisu art. 28 nie wynika, że nie ma możliwości dołączenia takiej mapki. Zapis ustawowy nie jest więc konieczny, tym bardziej że podroży koszty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Jeśli w tej chwili nikt z państwa nie sformułuje poprawki, która by skonsumowała propozycję minister Ewy Symonides, Komisja nie będzie mogła dokonać żadnej zmiany. Natomiast rząd może zgłosić autopoprawkę, przestrzegając całej procedury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">Ta sprawa była konsultowana z rządową Radą Legislacyjną. Otóż nie można wydać rozporządzenia w zakresie szerszym niż stanowi delegacja ustawowa. Jeśli nie będzie tego zapisu, nie będzie można wydać mapki. Chcę zwrócić uwagę posła Stanisława Żelichowskiego, że mapki są zapisane w ustawie o leśnym materiale rozmnożeniowym. Tak więc mapka może być dołączona. Jeśli nie będzie tego zapisu, nie będzie można wydać rozporządzenia. Wtedy rzeczywiście powstanie poważny problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSZdzisławJarosz">Z naszego punktu widzenia dopisanie w art. 28 wyrazów o mapce jest pewnym naddatkiem. Jednak precedens został uczyniony. Gdyby więc została zgłoszona propozycja ich dodania, byłaby również do przyjęcia. Musi być jednak, jak zauważył przewodniczący Jerzy Czepułkowski, zgłoszona w odpowiedniej formie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełBogdanDerwich">Deklaruję przejęcie poprawki zgłoszonej przez minister Ewę Symonides.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Propozycja musi być przedstawiona zgodnie z zasadami techniki legislacyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosłankaElżbietaŁukacijewska">Prace nad projektem trwały długo i, zgodnie z moimi obawami, nie cieszyły się zbytnim zainteresowaniem posłów. Chciałabym prosić posłów koalicji rządzącej, aby przeanalizowali zapisy projektu ustawy. Nasi negocjatorzy byli nieprzygotowani i zapomnieli, jakie mamy zasoby przyrody i jakie jej obszary chronimy. Tak ważne i modne jest pojęcie zrównoważony rozwój, które zobowiązuje nas do tego, aby brać pod uwagę zarówno przyrodę, jak i ludzi, którzy żyją na obszarach chronionych. Niestety, z przykrością stwierdzam, że projekt, chociaż został poprawiony i wiele uwag udało się wprowadzić, nadal nas nie zadowala. Myślę, że poprawki, które będziemy zgłaszali podczas drugiego czytania, zostaną przyjęte. Obecny projekt ustawy konfliktuje zarządy parków narodowych ze społecznościami lokalnymi, Lasami Państwowymi. Jeśli zaś chodzi o koszty wprowadzenia ustawy, są one na dzień dzisiejszy niepoliczalne. Jeżeli do projektu ustawy wprowadziliśmy zapis, że musimy sporządzić plany ochrony obszarów Natura 2000, których powierzchnia wynosi 5,5 mln hektarów, to proszę powiedzieć, kto poniesie społeczny ciężar kosztów tej operacji. Dyrektywy nie nakazują wprost zapisania w ustawie planów ochrony obszarów Natura 2000. Takie plany mają parki narodowe, krajobrazowe, Lasy Państwowe. Czy nie można ich wykorzystać i tym samym zmniejszyć koszty? Szkoda, że nie jest obecny minister środowiska, ponieważ chciałabym zapytać go koszty związane z wprowadzeniem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełMarekKuchciński">Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa przedłożyła Komisji Europejskiej opinie na temat projektu ustawy. Wiele uwag, które przedstawiła, zostało ujętych w sprawozdaniu podkomisji. Zdaniem Komisji w rządowym projekcie ustawy jest zapisanych wiele działań podejmowanych z obowiązku wynikającego z ustawy niemających stosownych zabezpieczeń finansowych. Chodzi o monitoring przyrodniczy oraz cały obszar zadań nałożonych na samorządy terytorialne w związku siecią Natura 2000. Komisja przedłożyła kilka ekspertyz. Znaczna ich część została uwzględniona. Natomiast cała problematyka Natury 2000 nie była dostatecznie omówiona i wiele spraw z nią związanych będziemy przedstawiać podczas drugiego czytania. Niepokojącą dla mnie rzeczą jest rozmywanie problematyki lasów państwowych w tym projekcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełJanRzymełka">Lektura projektu ustawy utwierdza mnie w przekonaniu, że trzeba dokonać w nim wielu zmian, w tym redakcyjnych. Zapis art. 2 mówiącego o celach i zadaniach nie jest kompatybilny ze słowniczkiem. Chciałem zapytać przedstawicielkę rządu, czy w parkach narodowych będzie funkcjonować gospodarstwo pomocnicze? Czy środki pochodzące z opłat pobieranych za wstęp do parków narodowych, ogrodów botanicznych będzie można przeznaczać na inwestycje? Czy dyrektor parku tatrzańskiego będzie mógł zakupić niezbędny sprzęt? Dzisiaj te sprawy nie są uregulowane, tymczasem na Zachodzie parki są przedsiębiorstwami. Powinniśmy więc umożliwić parkom swobodne dysponowanie wpływami. Na zakończenie chciałem powiedzieć, że otrzymałem bardzo wiele listów od miłośników zwierząt w sprawie zwiększenia kar za nielegalny handel dzikimi zwierzętami i roślinami. Za miesiąc granicą zewnętrzną Unii będzie nasza wschodnia granica. Możemy więc spodziewać się zwiększonego przemytu. Należałoby się zastanowić, czy nie należałoby dokonać stosownych zmian w projekcie uwzględniających ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełRobertSmoleń">Organizacje pozarządowe twierdzą, że projekt ustawy w sposób niewystarczający sankcjonuje obrót gatunkami zwierząt i roślin zagrożonych wyginięciem. Nie przewiduje stosownych sankcji albo są one niewspółmiernie niskie. Czy przedstawicielka rządu podziela opinię, że obrót wewnętrzny gatunkami zagrożonymi wyginięciem jest wystarczająco zabezpieczony? Dodam, że z tekstu projektu ustawy w art. 63 w ust. 9 znikł wymóg potwierdzenia zgodności z oryginałem kopii dokumentu, o którym mowa w tym artykule. Czy brak tego zapisu nie spowoduje sytuacji, że będzie można go kopiować ten dokument, co spowoduje, że kontrola obrotu nie będzie wystarczająca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosłankaGrażynaCiemniak">W związku tym, że projekt ustawy ma charakter dostosowawczy do prawa Unii Europejskiej, chciałam dowiedzieć się, czy przepisy karne zapisane w projekcie ustawy dotyczące ochrony gatunków dzikich zwierząt i roślin wyczerpują w pełni przepisy prawa Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">W sprawie gospodarstw pomocniczych chciałam zauważyć, że te kwestie reguluje ustawa o finansach publicznych. W projekcie ustawy zapisano, że środki pochodzące z przychodów z opłat za wstęp do parku narodowego będzie można przeznaczyć nie tylko, jak dotychczas, na różne zadania związane z ochroną przyrody, lecz również na działania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa turystów właśnie z myślą o Tatrzańskim Parku Narodowym. Będzie on mógł partycypować finansowo w różnych inwestycjach z zakresu bezpieczeństwa turystów. Mówi o tym art. 12 projektu ustawy. W kwestii zapisów dotyczących obrotu zwierzętami i roślinami chciałam powiedzieć, że do ostatniej chwili trwała dyskusja w gronie prawników analizujących najnowsze przepisy Unii Europejskiej. Chcieliśmy zaproponować poprawkę do art. 126 dostosowującą ściśle nasze przepisy karne do prawa unijnego. Bowiem rzeczywiście, w pierwotnym projekcie ustawy nie było przewidzianych stosownych kar za niektóre wykroczenia i przestępstwa. Nasza propozycja wychodzi naprzeciw uwagom krytycznym wysuwanym przez podkomisję. W sprawie kopii dokumentu zakupu dla klientów sklepów zoologicznych chciałam stwierdzić, że słuszny byłby zapis, iż każdy nabywający otrzymałby także kopię dokumentu z zaznaczoną liczbą zakupionych zwierząt. Taki przepis zapobiegłby wtórnemu handlowi. Zmiana więc art. 63 ust. 9 byłaby korzystna. W Polsce rzeczywiście handel zwierzętami gatunków zagrożonych wyginięciem rośnie z miesiąca na miesiąc. Zajmujemy niechlubne trzecie miejsce w Europie pod tym względem. Okazuje się, że obrót nimi jest trzecim pod względem dochodowości handlem na świecie. Pierwsze miejsce zajmują narkotyki, a potem broń. Zjawisko jest dość trudne do opanowania mimo znacznego postępu w sprawności naszych służb celnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Chciałem poinformować posła Jana Rzymełkę, że do sprawozdania jest załączony cały szereg poprawek redakcyjno-legislacyjnych. Po ich przyjęciu tekst projektu będzie inaczej wyglądał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PosłankaMartaFogler">Projekt ustawy był opiniowany zarówno przez organizacje, jak i samorządy. Do prac w podkomisji zgłosiły się stowarzyszenia narciarskie, klubu sportowe, Polski Związek Narciarski, Polskie Koleje Linowe, Stowarzyszenie Przyjaciół Narciarstwa i Przyrody. Nie zostały jednak dopuszczone do prac zarówno w podkomisji, jak i Komisji. Rozmawiałam z przewodniczącym Stanisławem Żelichowskim, który powiedział, że te organizacje zostaną zaproszone na posiedzenie Komisji, na którym będzie rozpatrywany ten projekt. Mimo że wysłały zaproszenie do Komisji, nie dostały żadnej odpowiedzi i nie zostały zaproszone na dzisiejsze posiedzenie. W związku z tym uważam, że projekt ustawy został przygotowany mocno jednostronnie z uwzględnieniem tylko stanowiska ekologów i stowarzyszeń ekologicznych. Natomiast nie bierze pod uwagę interesu społecznego, jakim jest rozwój turystyki, sportu, rekreacji, a także nie uwzględnia interesów gmin górskich, na których terenie znajduje się część parków narodowych. Projekt ustawy uwzględniający zgłoszone poprawki nadal zawiera zapisy, które są, moim zdaniem, nie do przyjęcia. Uważam, że da się pogodzić interes ludzi chcących uprawiać sporty w terenach górskich z interesem ochrony przyrody. Tymczasem projekt nie tylko nie pozwala na tworzenie bazy sportów zimowych, lecz także zmusi do zaprzestania ich uprawiana sportów w sposób taki, w jaki do tej pory uprawiamy. W art. 15 w pkt 5, po uwzględnieniu poprawek, jest mowa o tym, że w parkach narodowych oraz rezerwatach przyrody zabrania się użytkowania, niszczenia umyślnego, uszkadzania, zanieczyszczania i dokonywania zmian obiektów, obszarów oraz zasobów, tworów i składników przyrody. Co oznacza sformułowanie „zabrania się w parkach narodowych użytkowania obiektów”? Takim obiektem jest także stacja kolejki linowej na Kasprowym Wierchu. Czy to oznacza, że nie będzie można korzystać z tej stacji, schroniska, wyciągów? Co znaczy sformułowanie „dokonywania zmian obiektów”? Czy nie będzie można przeprowadzać remontów? Już dzisiaj nie można ich robić bez zgody parku. W Polsce mamy ponad 3 mln narciarzy. Ogromna większość z nich co roku wyjeżdża uprawiać sport za granicę, ponieważ w Polsce nie można tego robić w cywilizowanych warunkach. W tej chwili rząd czyni wszystko, żeby doprowadzić gminy górskie do upadku. Turystyka zanika. Ludzie wyjeżdżają. Gminy górskie, które żyją z turystów, są zimą puste. W związku z tym proponuję następujący zapis w art. 15 w ust. 1 w pkt 5: „w parkach narodowych oraz rezerwatach przyrody zabrania się niszczenia, umyślnego uszkadzania, zanieczyszczania obiektów, obszarów oraz zasobów, tworów i składników przyrody”. Taki zakaz jest słuszny, ponieważ nie zakazuje użytkowania obiektów i dokonywania ich zmian. Taką poprawkę podpisaną przez regulaminową liczbę posłów za chwilę przedstawię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">Jest to głębokie nieporozumienie. Po raz pierwszy w projekcie ustawy o ochronie przyrody w art. 12 zapisano, że parki narodowe są udostępniane nie tylko w celach naukowych, edukacyjnych, turystycznych, lecz także w rekreacyjnych i sportowych. W żadnej dotychczasowej ustawie nie było tego pojęcia. W kwestii poprawki posłanki Marty Fogler zgłoszonej do art. 15 ust. 1 pkt 5 chcę wyjaśnić, że zapis pkt 5 mówi o obiektach przyrodniczych, takich jak np. skały, a nie obiektach technicznych, takich jak schroniska, wyciągi. Te wyrazy należy czytać łącznie. To wszystko dotyczy przyrody. Dodam, że liczba turystów rośnie. Tatrzański Park Narodowy odwiedza rocznie 3 mln osób, Karkonoski zaś 2,5 mln. Przykładamy wielką troskę do modernizacji obiektów turystycznych w celu zmniejszenia ich negatywnego oddziaływania na środowisko. I nie dzieje się z nimi nic złego. Powtórzę, że w pkt 5 chodzi o obiekty przyrodnicze. Myślę, że poprawka posłanki Marty Fogler jest niepotrzebna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Chciałem potwierdzić opinię minister Ewy Symonides w sprawie zapisu art. 15 ust. 1 pkt 5. Na posiedzeniu podkomisji długo trwała debata na ten temat i wszyscy się zgodzili, iż zapis ten mówi o obiektach przyrody, a nie obiektach budowlanych. W art. 12 mówi się, że obszar parku narodowego jest udostępniany m.in. w celach rekreacyjnych i sportowych. W kwestii zaś zapraszania przedstawicieli organizacji pozarządowych mogę dodać, że około 100 organizacji zgłosiło chęć udziału w pracach podkomisji. My nie byliśmy w stanie ich przeprowadzić. Konsultacje powinny odbywać się podczas prac nad projektem w Ministerstwie Środowiska. Z wypowiedzi minister Ewy Symonides wynika, że się one odbyły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Chciałem poinformować, że do prezydium Komisji nie wpłynęła żadna prośba o zgodę na udział w pracach podkomisji i Komisji. Przypomnę, że, zgodnie z decyzją marszałka Sejmu, udział w pracach podkomisji i Komisji odbywa się po wyrażeniu zgody przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Chciałem poprzeć propozycję posłanki Marty Fogler. Obecny zapis pkt 5 jest niejasny, chyba że w słowniczku umieścimy definicję obiektu. Bowiem ja jestem gotów uznać schronisko czy słup trakcyjny za obiekt. Poprawka posłanki Marty Fogler jest konieczna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSTomaszJaroszyński">Mamy wątpliwości względem tej poprawki, ale z innego punktu widzenia. My te obiekty odczytujemy jako coś innego niż składniki przyrody. Naszym zdaniem, chodzi o obiekty budowlane. Proponuję, aby zwrócić uwagę na ust. 2, który wylicza sytuacje, których zakazy wymienione w ust. 1 nie dotyczą. Na podstawie ust. 2 wszelkie działania związane z obiektami, takie jak naprawy kolejek linowych, są dopuszczalne. Myślę, że po uważnym przeczytaniu całego art. 15 nie powinno być wątpliwości dotyczących tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PosłankaMartaFogler">Wypowiedź przewodniczącego Jerzego Czepułkowskiego nie jest prawdziwa. Mam kopię dwóch pism. Jedno zostało wysłane 13 grudnia 2004 do marszałka Sejmu przez Polskie Koleje Linowe z prośbą o zgodę na uczestnictwo w pracach Komisji. Ja otrzymałam ustną odpowiedź, że przedstawiciele PKL będą włączeni w prace Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Było to pismo do marszałka Sejmu. Ja poinformowałem, że do mnie nie wpłynął żaden list w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PosłankaMartaFogler">Do przewodniczącego Józefa Oleksego zostało wysłane drugie pismo z prośbą o umożliwienie Towarzystwu Transportu Linowego udziału w pracach Komisji dotyczących dostosowania projektu ustawy o ochronie przyrody do standardów akcesyjnych Unii Europejskiej. Takie samo pismo podpisane przez przewodniczącego Andrzeja Bachledę-Curusia zostało wysłane przez Towarzystwo Przyjaciół Narciarstwa. Osobiście sprawdzałam, czy te pisma dotarły do Komisji. Dowiedziałam się, że dotarły, ale odpowiedzi nie zostały wysłane. Dodam, że żadna z organizacji turystycznych i sportowych korzystających z parków narodowych nie została zaproszona przez rząd do konsultacji projektu ustawy. Wracając do zapisu pkt 5 chciałam zapytać, co oznacza zwrot „zabrania się użytkowania obiektów przyrody”? Brak jest definicji pojęcia obiektu. Prosiłabym o doprecyzowanie tego zapisu. Chciałam zgłosić jeszcze poprawkę do art. 15 ust. 1 pkt 1, który mówi o zakazie budowy i rozbudowy obiektów budowlanych i urządzeń technicznych z wyjątkiem obiektów i urządzeń służących celom parku narodowego lub rezerwatu przyrody. Bardzo się cieszę, że w projekcie jest zapis art. 12 ust. 1 stanowiący, iż dyrektor parku narodowego może udostępnić obszar parku narodowego w celach turystycznych, rekreacyjnych, naukowych i sportowych. Jest to przychylna narciarzom regulacja. Moja poprawka do art. 15 ust. 1 pkt 1 polega na dodaniu po wyrazie „narodowego” wyrazów „a także celom zapisanym w art. 12 ust. 1”. Ponadto proponuję do art. 10 ust. 1, który mówi o utworzeniu parku narodowego, zmiany jego granic lub likwidacji, poprawkę polegającą na skreśleniu ostatniego zdania mówiącego o likwidacji lub zmniejszeniu obszaru parku narodowego, co może nastąpić wyłącznie w razie bezpowrotnej utraty wartości przyrodniczych jego obszaru. Jest to zbyt daleko idące ograniczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełJanRzymełka">Art. 15 ust. 1 pkt 1 stanowi pole do popisu dla prawników. Jeżeli zostanie przyjęty, inwestycje w parkach narodowych zostaną zablokowane. Byłby to niebezpieczny precedens. Pkt 16 zabraniający wspinaczki, eksploracji jaskiń lub zbiorników wodnych z wyjątkiem miejsc wyznaczonych przez dyrektora parku jest również niebezpieczny, ponieważ będą wytyczone szlaki turystyczne w miejscach, w których nie powinny być wyznaczone. Jeśli dyrektor nie wyznaczy jakiejś jaskini do eksploracji, to pozostanie niezbadana ze szkodą dla nauki. Taternictwo również przestanie się rozwijać. Wracając do kwestii interpretacji pojęcia obiektu, chcę powiedzieć, że zapis pkt 5 będzie stwarzał wiele trudności w jego stosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełArkadiuszKasznia">W związku z wyrażonymi wątpliwościami odnośnie do zapisu pkt 5 chciałem zapytać minister Ewy Symonides, czy sprawa zostałaby wyjaśniona poprzez dopisanie po wyrazie „obiekty” wyrazu „przyrodnicze”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosłankaMartaFogler">W kwestii poprawki dotyczącej art. 10 ust. 1 i polegającej na skreśleniu ostatniego zdania chciałam dodać, że jeżeli następuje bezpowrotna utrata wartości przyrodniczych obszaru parku, to nie można go już zmniejszyć, lecz tylko zlikwidować. Jest to więc zapis nielogiczny i stanowi dodatkowy argument za skreśleniem tego zdania. Chciałam jeszcze odnieść się do art. 15 ust. 3, który stanowi, że „minister właściwy do spraw środowiska może zezwolić na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione potrzebą ochrony przyrody, wykonywaniem badań naukowych lub realizacją inwestycji liniowych celu publicznego w przypadku braku rozwiązań alternatywnych”. Ten zapis umożliwia realizację w parku narodowym inwestycji typu autostrada, jeżeli nie będzie rozwiązań alternatywnych. Natomiast nie będzie można zbudować nowego wyciągu narciarskiego, ponieważ stosowny zakaz jest zapisany w art. 15 w ust. 1 w pkt 1. Proponowałabym zatem w art. 15 w ust. 1 po wyrazach „wykonywaniem badań naukowych” dopisać wyrazy „celom określonym w art. 12 ust. 1”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Posłanka Marta Fogler podważa sens zapisu zawartego w art. 10 i mówiącego o likwidacji i zmniejszeniu obszaru parku narodowego. Moim zdaniem, jest on prawidłowy. Likwidacja czy zmniejszenie jest czynnością administracyjną. Chodzi o akt wydany na podstawie postępowania administracyjnego. Boję się, że zaczynamy komplikować sprawę. Pracujemy nad projektem ustawy o ochronie przyrody. Jeżeli państwo polskie postanowiło, że formą ochrony przyrody jest park narodowy, to projekt rządowy powstał po to, aby określić wszystko, co jest niezbędne do realizacji tego celu. Natomiast my z jednej strony tworzymy parki narodowe, z drugiej dopuszczamy możliwość prowadzenia działalności gospodarczej na ich terenie, aby zaspokoić żądania lobby narciarskiego, gminnego. Jeżeli chcemy, żeby Polska żyła z narciarstwa, turystyki, wtedy nie udawajmy, że chronimy przyrodę, tylko przeznaczmy te obszary na inne cele. Niektórzy chcieliby mieć rezerwat i móc w nim polować. Musimy na coś się zdecydować. Z punktu widzenia ochrony przyrody projekt ustawy został prawidłowo napisany i zawarte w nim obostrzenia są prawidłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">Wszystkie parki narodowe w Polsce zajmują zaledwie 1% powierzchni kraju. Są to rzeczywiście skarby naszej ziemi, które mamy obowiązek przekazać następnym pokoleniom. Najstarszy park polski - Białowieski Park Narodowy powstał w 1932 r. Zaraz potem był Pieniński Park Narodowy. Parki zawsze były jednostkami budżetowymi, czyli finansowanymi przez całe społeczeństwo. Zainwestowano w nie duże pieniądze, wiedzę i zaangażowanie wielu ludzi. Grupa narciarzy jest bardzo wąska. Przecież można uprawiać narciarstwo zarówno w parku narodowym, jak i obok niego. Mamy 8 górskich parków narodowych, które są bardzo małe w porównaniu z całą powierzchnią gór. Zupełnie nie rozumiem, dlaczego trzeba zintensyfikować inwestycje narciarskie w Karkonoszach, a nie w Górach Izerskich. Proszę mi wierzyć, że nawet nasza zgoda na wzrost przepustowości kolejki linowej na Kasprowy Wierch tak bardzo wymuszana przez społeczność lokalną i lobby narciarskie, spotkała się z ogromnym protestem większości społeczeństwa. To także trzeba uwzględnić. Wydaje mi się, że rzecz jest naprawdę do pogodzenia. Zwracam jednak uwagę, że jest to ustawa o ochronie przyrody, a nie ustawa o jej zagospodarowaniu, co mogłoby zubożyć jej zasoby. Dodam, że, poza nielicznymi wyjątkami, społeczności lokalne żyją z parków narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie widzę. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki do art. 15 ust. 1 pkt 1 polegającej na dodaniu do aktualnego tekstu tego punktu wyrazów „a także celom określonym w art. 12 ust. 1”? Stwierdzam, że Komisja, przy 5 głosach za, 9 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, odrzuciła poprawkę. Przystępujemy do głosowania kolejnej poprawki do art. 15 ust. 3, po przyjęciu której ustęp brzmiałby następująco: „minister właściwy do spraw środowiska może zezwolić na odstępstwa od zakazów, o których mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione potrzebą ochrony przyrody, wykonywaniem badań naukowych, celom określonym w art. 12 ust. 1, lub realizacją inwestycji liniowych celu publicznego w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, pod warunkiem przeprowadzenia przez inwestora działań kompensujących utratę wartości przyrodniczych danego obszaru”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">Rząd nie wyraża ostrego sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Uważam, że poprawka ta jest uzasadniona, ponieważ umożliwia podjęcie pod kontrolą ministra właściwego do spraw środowiska działań, które mogą być niezbędne w pewnych sytuacjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSTomaszJaroszyński">Proponowałbym drobną zmianę sformułowania tej poprawki. Lepiej brzmiałby zapis: „celom, o których mowa w art. 12 ust. 1”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy posłowie wnioskodawcy zgadzają się na dokonanie autopoprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PosłankaMartaFogler">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Kto z państwa jest za przyjęciem poprawki do art. 15 ust. 3 polegającej na dodaniu po wyrazach „wykonywaniem badań naukowych” wyrazy „celom, o których mowa w art. 12 ust. 1”? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami, przy braku głosów przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła poprawkę. Zakończyliśmy rozpatrywanie zgłoszonych poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSTomaszJaroszyński">Chciałem jeszcze poruszyć dwie kwestie. Zostały przyjęte przez podkomisję przepisy, co do których mieliśmy wątpliwości. Po pierwsze, art. 60 ust. 7, który został sformułowany następująco: „skazany prawomocnym wyrokiem sądu za naruszenie postanowień konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem lub przepisów prawa Unii Europejskiej”. Jest to zapis bardzo nieprecyzyjny i budzi poważne wątpliwości. Chciałem zapytać przedstawicieli rządu, czy nie można by użyć bardziej ogólnej formuły, która spełniałaby wymogi poprawności legislacyjnej? Proponowalibyśmy zaś następującą redakcję: „był skazany prawomocnym wyrokiem sądu za przestępstwo mające związek z przewożeniem przez granicę państwa roślin i zwierząt gatunków, o których mowa w ust. 1”. Ogólne odwołanie się do przepisów Unii Europejskiej byłoby niejasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">Rząd zgadza się z opinią Biura Legislacyjnego w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy poseł sprawozdawca byłby gotów zgłosić propozycję Biura Legislacyjnego jako poprawkę poselską?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proszę o przekazanie prezydium Komisji tekstu poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSTomaszJaroszyński">Druga kwestia odnosi do art. 132. Została dodana do niego zmiana 2, której zapis wykracza poza zakres projektu rządowego. Minister finansów zwrócił uwagę na nieprawidłowość zapisu zmiany 2. Podkomisja postanowiła ją przyjąć, ale naszym obowiązkiem jest poinformowanie o tym Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Podkomisja po długiej dyskusji uznała, że należy przyjąć tę zmianę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">To nie była propozycja mojego resortu, nie chciałabym więc wypowiadać się w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówWitalisCzerwiński">Wysłaliśmy pismo do minister Ewy Symonides i przewodniczącego Stanisława Żelichowskiego, w którym minister finansów szczegółowo wyjaśnił, dlaczego ministerstwo jest przeciwne zmianie 2.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PodsekretarzstanuwMŚEwaSymonides">Rzeczywiście otrzymałam to pismo. I nie mogłam się zgodzić z wyliczeniami dotyczącymi skutków finansowych, które były w nim przedstawione. Policzyliśmy to bardzo dokładnie i wyszło nam ok. 6 mln zł w skali roku, prawie dwa razy mniej niż we wspomnianych wyliczeniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSTomaszJaroszyński">Fragment pisma resortu finansów brzmi następująco: „wprowadzenie takiej regulacji będzie sprzeczne z nową ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego”. Są to kwestie merytoryczne i nie możemy zabierać głosu. Natomiast jesteśmy zobowiązani, aby zasygnalizować kwestię zmiany 2 w art. 132.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Zmiana 2 polega na dodaniu ust. 4 i 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PosłankaElżbietaŁukacijewska">Była to kwestia kontrowersyjna, ale uznaliśmy, że dobro narodowe, jakim jest środowisko, nie może obciążać budżetu biednych gmin. Nie mogą być pozbawione dochodów bez możliwości uzyskania rekompensat. Zgodziła się z tym stanowiskiem minister Ewa Symonides.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełStanisławŻelichowski">Potrzebujemy zwolenników ochrony przyrody przede wszystkim w gminach. Mowa jest o 6 mln zł rekompensat, które w żaden sposób nie wpłyną na kondycję budżetu. Przyjmując tę zmianę, zapewniamy poparcie społeczności lokalnych dla ustawy o ochronie przyrody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Przypominam, że do projektu ustawy zostały wprowadzone zapisy, które mówią, że utworzenie, poszerzenie, zmniejszenie, zmiana granic, likwidacja parku narodowego odbywa się za zgodą właścicieli samorządu. Jest to jakby logiczna kontynuacja tamtego sposobu rozumowania. Proponuję przyjąć sprawozdanie podkomisji wraz z poprawkami, które dzisiaj zaakceptowaliśmy. Natomiast, jeśli Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Środowiska czy też kluby parlamentarne dojdą do wniosku, że ten zapis jest na tyle kontrowersyjny, iż wymaga usunięcia, mogą zgłosić stosowną poprawkę w drugim czytaniu. Wtedy wszyscy uczestnicy procesu legislacyjnego będą mogli się do tego odnieść. Rząd, jeśli będzie potrzeba, przygotuje pisemne stanowisko w sprawie takiej poprawki. Skończyliśmy rozpatrywanie poprawek, szereg z nich przyjmując. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji wraz z przyjętymi poprawkami. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#DepartamentuPrawaEuropejskiegoUrzęduKomitetuIntegracjiEuropejskiejMariuszDaca">Przyjęte sprawozdanie jest zgodne z prawem Unii Europejskiej. Jednocześnie chciałem podkreślić, że istnieje potrzeba opracowania sankcji karnych realizujących przepisy art. 16 rozporządzenia 338/97.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proszę o przedstawienie pisemnej opinii w sprawie zgodności sprawozdania z prawem Unii Europejskiej i dostarczenie jej do dnia terminu drugiego czytania. Pozostał wybór posła sprawozdawcy. Proponuję powierzyć funkcję sprawozdawcy posłowi Stanisławowi Żelichowskiemu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła powierzyć posłowi Stanisławowi Żelichowskiemu funkcję sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku obrad sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Podkomisja wprowadziła do projektu zmiany o charakterze doprecyzowującym. Jednocześnie w uzgodnieniu ze stroną rządową podjęła decyzję o wykreśleniu zmiany 19, która polegała na dodaniu rozdziału 12” wraz z konsekwencjami zawierającego przepisy nie mające charakteru dostosowawczego. Problematyka uregulowana w tej zmianie będzie przedmiotem przygotowywanej szerokiej nowelizacji ustawy. Podkomisja przyjęła uwagi Biura Legislacyjnego. Proszę posła Piotra Gadzinowskiego o przedstawienie sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Przedłożone sprawozdanie zawiera poprawki w większości redakcyjne, które zostały przyjęte przez podkomisję. Najważniejsza zmiana merytoryczna polegająca na skreśleniu rozdziału 12” została przyjęta jednogłośnie. Ta decyzja jest zgodna z opinią Komisji Kultury i Środków Przekazu, która zwracała uwagę Komisji Europejskiej, że jest to materia dotycząca organizacji zbiorowego zarządzania, która jest skomplikowana i wymaga harmonizacji interesów między twórcami a nadawcami. Nie wymaga pilnego opracowania ustawowego, jeśli chodzi o proces dostosowawczy. Sejm zajmie się nią w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaKulturyIwonaKuś">Podkomisja pozostawiła pod rozwagę Ministerstwa Kultury i Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu sprawę skreślenia w art. 1 zmiany 4 o następującym brzmieniu: „w art. 21” uchyla się ust. 2” w związku ze skreśleniem zmiany 19 dotyczącego zbiorowego zarządzania i organizacji zbiorowego zarządzania. Naszym zdaniem ust. 2 w art. 21” nie powinien być skreślony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKSElżbietaWitczakBielecka">Mogę tylko potwierdzić, że chciałabym, aby Ministerstwo Kultury wypowiedziało się co do meritum, czy uchylenie ust. 2 w art. 21” jest konieczne wobec skreślenia całego rozdziału 12”. Tymczasem chciałam powrócić do zmiany 3 dotyczącej art. 21. Podczas posiedzenia podkomisji przyjęliśmy propozycję Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Jednak po dogłębnej analizie wydaje mi się, że powinniśmy zmienić ten zapis pod względem legislacyjnym, aby oddać w pełni jego treść merytoryczną. Proponujemy następujące brzmienie zmiany 3: „w lit. a po ust. 1 dodaje się ust. 1” w brzmieniu: „przepis ust. 1 i 2 stosuje się odpowiednio do publicznego udostępniania utworów w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i czasie przez siebie wybranym”;”. Taki zapis skonsumowałby propozycję zawartą w lit. b, która podaje brzmienie ust. 2, który był uzupełniony o powołanie ust. 1”. Naszym zdaniem, taki zapis byłby korzystniejszy i bardziej spójny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Czy dodanie wyrazów „i ust. 2” spowodowałoby automatyczne skreślenie lit. b?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKSElżbietaWitczakBielecka">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PrzedstawicielkaMKIwonaKuś">Uważam, że zmiana zaproponowana przez Biuro Legislacyjne jest korzystniejsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Podzielam stanowisko rządu i przygotuję stosowną poprawkę w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proszę o przygotowanie jej zgodnie z wymogami regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKSElżbietaWitczakBielecka">Chciałam odnieść się do przepisu końcowego, czyli art. 2, który mówi, że ustawa wchodzi w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem wymienionych przepisów mających obowiązywać od dnia członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Zostało niewiele czasu do dnia 1 maja i termin 6 miesięcy chyba nie ma racji bytu także dlatego, że zmiana dotycząca organizacji zbiorowego zarządzania została wykreślona. Proponujemy, aby ustawa w całości wchodziła w życie z dniem uzyskania przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Jest to logiczna zmiana i proponuję, aby w poprawce poselskiej, do której jestem gotów się przyłączyć, zapisać, że zamienia się wyrazy „6 miesięcy” wyrazami „z dniem uzyskania przez Rzeczypospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej” i skreślić pozostałe wyrazy. Czy poseł Piotr Gadzinowski się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PrzedstawicielkaKancelariiPrezydentaRPDanutaKruze">Chciałam odnieść się do zmiany 20 polegającej na nadaniu art. 118” nowego brzmienia, które rozpoczyna się od wyrazów: „kto wytwarza urządzenia lub ich komponenty”. Chciałam dowiedzieć się, o jakie komponenty chodzi? Może powinien być zapisany wyraz „elementy” zamiast „komponenty”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Sformułowanie „komponenty” ma szerszy zakres i obejmuje również elementy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PrzedstawicielkaKancelariiPrezydentaRPDanutaKruze">Nie jestem pewna, czy sformułowanie „komponenty” konsumuje elementy, tym bardziej że w zmianie 1 mówi się o elementach urządzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Moim zdaniem, komponenty oznaczają składniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PosłankaGrażynaCiemniak">Komponenty oznaczają na pewno składniki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Wobec tego elementy urządzenia są jego składnikami, a zatem komponentami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PrzedstawicielkaKancelariiPrezydentaRPDanutaKruze">Chcę jeszcze dodać, że komponent może składać się ze składników. Zatem komponent może być złożony z elementów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proponuję rzecz poddać szczegółowej analizie i ewentualnie zgłosić stosowną poprawkę podczas drugiego czytania. Zgłoszono trzy poprawki. Pierwsza dotyczy art. 1 zmiany 3 i polega na dodaniu w ust. 1” po wyrazach „ust. 1” wyrazów „i ust. 2” oraz na wykreśleniu lit. b) w tej zmianie. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę pierwszą. Sprzeciwu nie słyszę. Druga poprawka dotyczy art. 2 i polega na nadaniu nowego brzmienia temu artykułowi: „ustawa wchodzi w życie z dniem uzyskania przez Rzeczypospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej”. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę drugą. Sprzeciwu nie słyszę. Trzecia poprawka dotyczy art. 1 zmiany 4 i polega na skreśleniu zmiany 4. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła poprawkę trzecią. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Chciałem odnieść się do zmian 10 i 13. Zmiana 10 mówi o udostępnianiu zbiorów dla celów badawczych, a nie gospodarczych. Zmiana 13 mówi o korzystaniu z utworów z wyłączeniem charakteru zarobkowego. Na posiedzeniu podkomisji umówiliśmy się, że odniesiemy się do tych zapisów w późniejszym terminie, ponieważ rodziły one pewne wątpliwości interpretacyjne. Chciałem się dowiedzieć, czy rząd przygotował jakieś stanowisko w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PrzedstawicielkaMKIwonaKuś">Możemy zaproponować wykreślenie w zmianie 10 słów „jednak nie, choćby pośrednio, w celach gospodarczych” oraz dodanie po wyrazie „udostępniać” wyrazu „nieodpłatnie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Zapis zmiany 10 po uwzględnieniu poprawki brzmiałby następująco: „udostępniać zbiory dla celów badawczych lub poznawczych za pośrednictwem końcówek systemu informatycznego (terminali) znajdujących się na terenie tych jednostek”. Proszę, aby poseł Andrzej Markowiak przygotował na piśmie stosowną poprawkę i zgłosił podczas drugiego czytania. Czy poseł Andrzej Markowiak zgadza się?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosełAndrzejMarkowiak">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#UKIEMariuszDaca">Sprawozdanie podkomisji jest zgodne z prawem Unii Europejskiej z zastrzeżeniem, że istnieje potrzeba przyjęcia poprawki, o której przed chwilą była mowa. Była to sugestia Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej zgłaszana na posiedzeniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proszę o przedstawienie pisemnej opinii w sprawie zgodności sprawozdania z prawem Unii Europejskiej i dostarczenie jej do dnia terminu drugiego czytania. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych wraz z poprawkami. Sprzeciwu nie słyszę. Pozostał wybór posła sprawozdawcy. Proponuję powierzyć funkcję sprawozdawcy posłowi Piotrowi Gadzinowskiemu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zgodziła powierzyć posłowi Piotrowi Gadzinowskiemu funkcję sprawozdawcy. Sprzeciwu nie słyszę. Wyczerpaliśmy porządek posiedzenia. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>