text_structure.xml
152 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam zaproszonych gości. Porządek dzisiejszego posiedzenia obejmuje pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela, ustawy o systemie oświaty oraz ustawy - Przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego. Marszałek Sejmu skierował ten projekt do naszych Komisji i ustalił także termin przedstawienia sprawozdania. Zgodnie z art. 35 regulaminu Sejmu pierwsze czytanie projektu ustawy obejmuje przedstawienie uzasadnienia projektu przez wnioskodawcę, pytania posłów, odpowiedzi oraz debatę w sprawie ogólnych zasad projektu. Przed posiedzeniem państwo posłowie otrzymali druk projektu ustawy, jednolite teksty robocze ustaw, które są nowelizowane, z proponowanymi poprawkami, a także opinię prawną Biura Studiów i Ekspertyz na temat rządowego projektu ustawy, który mamy rozpatrzyć. Czy są jakieś propozycje innego procedowania lub nawet uzupełniające porządek obrad? Nikt nie zgłasza uwag. Przystępujemy do obrad. Udzielam głosu przedstawicielowi rządu, który zapozna nas z uzasadnieniem projektu nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuWłodzimierzPaszyński">Chciałbym zaprezentować rządowy projekt przedkładanej ustawy w dwóch aspektach. Prosimy o uznanie tego projektu za pilny, albowiem konieczne jest szybkie wdrożenie przygotowywanych zmian na nowy rok szkolny. Tegoroczni gimnazjaliści powinni dowiedzieć się o tym, co ich czeka, przed upływem roku bieżącego, czyli do końca grudnia. Obecnie kończy się prace nad przesunięciem terminu ustalenia sieci szkolnej. Te zmiany, już dokonane i te, które rekomendujemy dzisiaj, staną się podstawą do ustalenia nowej struktury szkolnictwa ponadgimnazjalnego. Co jest istotą proponowanych zmian? Powiem to w nieco innej formie niż ta, która została zaproponowana w uzasadnieniu, aczkolwiek chodzi tutaj o to samo. Co w wyniku proponowanej przez nas zmiany czeka szkoły, a przede wszystkim absolwentów gimnazjów, obecnych trzecioklasistów?Po pierwsze, proponowana zmiana utrzymuje na polskiej mapie edukacyjnej liceum ogólnokształcące. Jest to, jak sądzę, zgodne z oczekiwaniami młodzieży, jak i rodziców i oczywiście nauczycieli. W polskim systemie edukacyjnym liceum tradycyjnie od bardzo dawna, niekiedy od stu lat jest szkołą dobrą, dobrze kształcącą. Propozycja wprowadzenia w miejsce tej szkoły możliwej proakademickości, wraz z profilem kształcenia zawodowego, spotkała się z dosyć powszechną krytyką. Była ona wyrażana zarówno na spotkaniach oficjalnych, jak też w mediach, a również w rozmowach prowadzonych w pokoju nauczycielskim. W wyniku zmiany, którą proponujemy liceum ogólnokształcące pozostaje liceum ogólnokształcącym. Druga zmiana dotyczy liceum profilowanego. W tym typie szkoły chcielibyśmy wprowadzić zdecydowanie większą liczbę profili kształcenia prozawodowego niż ta, którą zgłaszano w ramach poprzedniej propozycji. Czynimy to z kilku powodów. Po pierwsze, wydaje się, że liczba proponowanych profili była zdecydowanie zbyt mała i dawała niewielkie możliwości wyboru młodemu człowiekowi w momencie, gdy kończy on gimnazjum, czyli ma wówczas czternaście lub piętnaście lat. Nasza propozycja znacznie rozszerza tę paletę wyboru. Po drugie, uznaliśmy, że należy wykorzystać to wszystko, co w okresie minionych 10 lat zostało już stworzone z myślą o zmianach dokonywanych w szkolnictwie ponadgimnazjalnym. Uznaliśmy, że najlepiej sprawdzoną i najlepiej metodologicznie przygotowaną była propozycja programowa związana z liceum technicznym. To był typ szkoły, który powstawał wiele lat, przy czym zaczęto go kształtować zgodnie z metodologią, jaka powinna być stosowana w tego rodzaju pracach, tzn. najpierw zastanawiano się nad kształtem programu, potem tworzono moduły programowe, a następnie te moduły programowe sprawdzano w praktyce niejako eksperymentalnie. Badano uzyskane wyniki i wyciągano z tego wnioski, które z kolei wpływały na zmianę owych rozwiązań programowych. Wreszcie wprowadzono eksperymentalnie nowy typ szkół. Początkowo tych szkół było kilkanaście, dzisiaj jest już kilkaset. Są one sprawdzoną formą kształcenia i postanowiliśmy ją wykorzystać. W ramach tego typu liceum zakładano 12 profili kształcenia prozawodowego. Próbujemy nieco rozszerzyć tę propozycję. Na razie jesteśmy przekonani o możliwości wprowadzenia jednego dodatkowego profilu, a staramy się, aby liczbę tych profili zwiększyć jeszcze o jeden bądź dwa. Po trzecie, elementem tego systemu jest szkoła techniczna czteroletnia, w ramach której próbuje się wykorzystać to, co najcenniejsze w dorobku techników.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuWłodzimierzPaszyński">Jest to szkoła, która daje przygotowanie do konkretnego zawodu i daje tytuł zawodowy, ale umożliwia także zdobycie normalnego ogólnego wykształcenia. Wydaje się, że propozycja takiej szkoły technicznej jest propozycją skierowaną do wszystkich tych absolwentów gimnazjów, którzy z jednej strony mają dość sprecyzowane pomysły i koncepcję swojego dalszego rozwoju, a z drugiej strony jednocześnie nie zamyka to im możliwości dokonania w perspektywie jakichś zmian w kierunku dalszego kształcenia. Celem tej nowelizacji było też uruchomienie tego, co w dorobku średniego szkolnictwa zawodowego w Polsce było bardzo dobre, a często wręcz znakomite, a więc kształcenie w zawodach i specjalnościach unikalnych. Wyszliśmy z założenia, że bardzo łatwo jest coś zburzyć, natomiast bardzo trudno jest to później odbudować, zarówno jeśli chodzi o ludzi, których często nie można po raz drugi gromadzić w tym samym miejscu, jak i o elementy bazy materialnej, które łatwo utracić, a później bardzo trudno odtwarzać. Oczywiście, chodziło tu także o zachowanie pewnych zawodów zdecydowanie unikalnych. Trzeba dodać, że wszystkie trzy wspomniane przeze mnie typy szkół mają tę samą podstawę kształcenia ogólnego, realizowaną w ciągu trzech lat nauki. Wydaje mi się, że ukoronowaniem tego powinna być we wszystkich tych typach szkół możliwość zdawania egzaminu maturalnego po trzech latach nauki. Dotyczy to także oczywiście czteroletniej średniej szkoły technicznej. Podstawą programu kształcenia ogólnego będzie ta podstawa programowa, która została już zaakceptowana i do której realizacji wszyscy się przygotowali. Zmian w podstawie programowej będziemy dokonywać, ale jest to proces wielomiesięczny, którego nie można zaplanować na najbliższe miesiące. Stąd wynika przyjęcie takiego właśnie rozwiązania. Nie chcieliśmy, aby powtórzyła się sytuacja sprzed kilku lat, kiedy do systemu szkolnego wprowadzano gimnazjum, natomiast owa podstawa programowa i konsekwencje jej przyjęcia, tzn. programy, podręczniki powstawała w zabójczym tempie ze szkodą dla rozstrzygnięć programowych. Kolejnym elementem tej struktury jest zasadnicza szkoła zawodowa. Chcielibyśmy, aby to była szkoła nieco inna niż ta, którą proponowano poprzednio. Przede wszystkim ze względu na to, że w planach nauczania, czyli w tzw. siatce godzin dla owej zasadniczej szkoły zawodowej są, naszym zdaniem, rozstrzygnięcia absolutnie nie do przyjęcia. To jest szkoła, która w swoim planowanym kształcie przeznaczała w ciągu roku tylko 6 godzin na tzw. kształcenie ogólne. Czegoś podobnego nie było nigdy w minionych kilkudziesięciu latach, mimo że do sposobu kształcenia w tych szkołach a zwłaszcza w szkołach zawodowych mieliśmy wiele zastrzeżeń. Chcemy w ramach rozstrzygnięć szczegółowych, w planach nauczania zdecydowanie wzbogacić ofertę programową kształcenia ogólnego w tych szkołach. Tyle mam do powiedzenia na wstępie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Dziękuję. Przystępujemy do dyskusji, pytań i wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosłankaBarbaraHylaMakowska">Pan minister mówi słusznie, aby nie niszczyć tego, co było sprawdzone i przynosiło dobre wyniki. Jestem za tym jak najbardziej, ale pytam, dlaczego używa się nazwy „czteroletnia szkoła techniczna”, a nie po prostu „technikum”, jak do tej pory. Jeżeli zachowujemy liceum ogólnokształcące, to także historycznie od ponad 50 lat średnią szkołę techniczną nazywamy technikum. Środowisko oświatowe postuluje, aby tę nazwę utrzymać dla tego typu szkół. Podobnie należy postąpić w odniesieniu do zasadniczej szkoły zawodowej, a czy ona będzie dwu- czy trzyletnia, zależy od kierunku kształcenia. To nazewnictwo trzeba utrzymać. Czy rozważano taki problem, że po trzech latach uczniowie zdają maturę i połowa uczniów, czy jedna trzecia idzie na studia lub zmieni kierunek dalszego kształcenia i co wtedy ma zrobić dyrektor szkoły z tym ostatnim rokiem kształcenia, tzn. ilu ma zostawić nauczycieli, jak tę sprawę rozwiązać organizacyjnie? Może mieć kilkuosobową grupę uczniów, którzy pozostaną nadal w szkole, i będzie musiał organizować dla nich naukę w tym ostatnim roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Pan minister powiedział, aby nie zaprzepaścić pracy już wykonanej i chciałabym się do tego stwierdzenia odnieść. Mam przed sobą materiały dotyczące tworzenia sieci szkół ponadgimnazjalnych z różnych stron Polski. Np. w projekcie uchwały samorządu Rybnika na kilkunastu stronach napisano, jakie pozostaną szkoły, o jakich profilach i w jakich miejscach. Wczoraj rozmawiałam z dyrektorem liceum ogólnokształcącego w Rybniku, który mówił, że od ponad roku pracował zespół złożony z dyrektorów szkół i samorządowców i przygotowywał nową sieć szkolną zgodnie z ustawą o systemie oświaty. W czerwcu br. zespół ten był już gotowy do tego, aby tę propozycję przedstawić radzie powiatu, prowadził rozmowy o tym ze społecznością lokalną i z rodzicami. Podczas debaty dotyczącej terminu wprowadzenia zmiany sieci szkół ponadgimnazjalnych pytałem o to, ile powiatów podjęło już uchwały w sprawie nowej sieci szkolnej na swoim terenie. Nie uzyskałam odpowiedzi, ale przypuszczam, że wszystkie powiaty podjęły takie uchwały. Proponowanie w tej chwili zmiany ustawy spowoduje, że te prace trzeba będzie wykonywać od nowa. Mam przy sobie opinię starosty powiatu poznańskiego, który z troską wyraża obawę na temat tego, czego uczymy młodych ludzi. Zrezygnowaliśmy już z nowej matury, gimnazjalistom trzecich klas mówiliśmy, jakie będą im proponowane szkoły ponadgimnazjalne. Teraz wycofujemy się z tej propozycji. Mam opinię wydziału edukacji z jednego 220-tysięcznego miasta, gdzie też wykonano ogrom prac, i jest ona negatywna w stosunku do proponowanych zmian. Moja opinia, osoby, która przez ostatnie trzy lata zajmowała się przygotowaniem sieci szkół ponadgimnazjalnych w powiecie, również jest negatywna, ponieważ w naszym powiecie dokonaliśmy analizy demograficznej, przeprowadziliśmy wspólnie z powiatowym urzędem pracy badania losów absolwentów naszych szkół, a także ankiety wśród rodziców i uczniów. Zorganizowaliśmy spotkania rad pedagogicznych szkół z przedstawicielami powiatowego urzędu pracy. Na bazie tych wszystkich materiałów zaproponowaliśmy nową sieć szkół ponadgimnazjalnych i uchwała w tej sprawie została już podjęta przez samorząd powiatowy. Pan minister mówi o tym, że dzięki proponowanym zmianom rozszerzamy sieć szkół ponadgimnazjalnych, że utrzymamy liceum ogólnokształcące jako szkołę sprawdzoną. To realizuje się już w ramach propozycji tworzenia akademickich liceów profilowanych. Dyskusje prowadzono tylko o tym, czy należy wprowadzać w takich szkołach dwa profile, czy też zawęzić programy tych liceów do jednego profilu. Istnienie liceum technicznego nie kłóci się z istnieniem liceum profilowanego. Po liceum technicznym uczeń nie uzyskiwał tytułu zawodowego technika, a otrzymywał tylko podstawy wiedzy zawodowej. To samo ma być realizowane w liceum profilowanym. Program liceum technicznego będzie kontynuowany w liceum profilowanym. W imieniu wszystkich samorządowców, którzy zajmowali się tym tematem w bardzo trudnym okresie powstania powiatów przez ostatnie trzy lata, bardzo proszę wszystkich państwa o to, aby nie zaprzepaścić teraz prac samorządów i nie wprowadzać zamętu w reformie systemu edukacji, a pozwolić na doprowadzenie do końca tej reformy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełZbigniewJanowski">Z konsultacji, które przeprowadziłem, wynika, że projekt zmian jest oceniany przez środowisko w miarę pozytywnie. Zgłaszam uwagę w sprawie czteroletniej szkoły technicznej. Z czego wynika propozycja wprowadzenia egzaminu maturalnego po trzecim roku nauki? Kto poniesie koszty utrzymania kilkuosobowych klas w czwartym roku nauki, szczególnie w takich powiatach, gdzie jest np. jedno technikum leśne czy budowlane? Czy zagwarantowane są pieniądze w budżecie oświaty dla tych szkół?Kiedyś technikum było pięcioletnie. Teraz, ponieważ jest gimnazjum, nauka w technikum trwa cztery lata. Jakie były powody skrócenia czasu nauki, szczególnie tam, gdzie w tej samej szkole działa inna szkoła, tzw. licencjacka? Kto utrzyma tę młodzież i kto będzie ponosił koszty utrzymania tych klas, gdzie zostanie przykładowo tylko jeden uczeń?Czy nie można było nazwać tych czteroletnich szkół technicznych po prostu technikami, jak to było dotychczas? Czy nie należy wprowadzić matury w tych szkołach po czwartym roku nauki? Wówczas normalnie byłby kończony proces kształcenia uczniów, tak jak było to przez ostatnie kilkanaście lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Mam pewne kłopoty z rozpoznaniem sytuacji, z jaką mamy w tej chwili do czynienia w przypadku tej ustawy nowelizacyjnej. Nie bardzo wiem, czy to jest tylko pewnego rodzaju mistyfikacja, czy jest to realny powrót do tego, co mieliśmy do tej pory w systemie szkolnym. Jeżeli weźmiemy pod uwagę propozycje wprowadzenia nowych typów szkół, to chciałbym podkreślić fakt, że z dotychczasowych przepisów ustawy wynika, iż mieliśmy tylko licea profilowane. W tym przypadku mamy trzy inaczej nazwane szkoły, tzn. nadal licea profilowane, ale i licea ogólnokształcące oraz czteroletnie szkoły techniczne. Jeżeli chodzi o licea ogólnokształcące, to rozumiem, że jest to wydzielenie profilu tzw. proakademickiego z liceów profilowanych. Jest to tylko zmiana w pewnym sensie konserwatywna, tzn. licea ogólnokształcące mają pewną tradycję, a więc po co zmieniać ich nazwę, niech pozostanie tak, jak jest. Będą to nadal licea ogólnokształcące, a w gruncie rzeczy będzie to jakaś lepsza lub gorsza realizacja profilu proakademickiego liceum profilowanego, zapisanego w ustawie. Dalej mamy technika. Z tym liceum technicznym są pewne problemy i trudności. Co może się dziać w takiej szkole? Mamy liceum techniczne i młodzież idzie do takiego technikum, gdzie kształci się zwłaszcza w tych dobrych i renomowanych oraz nieźle wyposażonych szkołach. Rozumiem z przedstawionych zapisów, kształci się najpierw przez trzy lata w podobny sposób jak w liceum profilowanym, dlatego że musi po trzech latach zdać egzamin maturalny. Następnie zostaje jeszcze w szkole na rok i ma już mniej zajęć ogólnokształcących, a przygotowuje się do jakiegoś egzaminu zawodowego i uzyskuje tytuł zawodowy technika. Wygląda to bardzo interesująco z zewnątrz, zwłaszcza dla nauczycieli, może także dla polityków oświatowych. Jakie to ma jednak skutki dla młodego człowieka? Otóż ten młody człowiek po trzech latach zdaje egzamin maturalny i właściwie czuje się przygotowany do tego, aby iść na studia. Jeśli zostanie jeszcze rok w tym technikum, to co na tym zyska? Dostanie papier, czyli świadectwo technika. Zyskuje więc dużo, ale czy dzięki temu za rok dostanie się na studia, bo przecież nie będzie już tak dobrze przygotowany z przedmiotów ogólnokształcących, aby zdać egzamin na studia wyższe, zwłaszcza w sytuacji tych trzech lat, kiedy egzamin maturalny będzie egzaminem starego typu, czyli obowiązywać będzie stara, a nie nowa matura?Może się zdarzyć, że większość uczniów takiej szkoły jednak skorzysta z tej szansy, wypożyczy dokumenty ze szkoły, tzn. świadectwo maturalne, spróbuje dostać się na studia, a jak to się powiedzie, to pójdzie na studia, a jeżeli nie dostanie się na wyższą uczelnię, to wróci na rok do technikum. Takie rozwiązanie jest trudne dla młodego człowieka i wcale nie ułatwiające mu życia. Chciałbym dodać do tego jeszcze jedno. Co to znaczy dobry dyplom technika? Otóż dzisiaj w bardzo trudnych warunkach rynek pracy niezbyt ceni absolwentów techników. Rynek pracy jest taki, że jest na nim ok. 35 proc. bezrobotnych po zasadniczych szkołach zawodowych, ok. 35 proc. po ukończeniu techników i szkół zawodowych, a tylko ok. 12 proc. po ukończeniu liceów ogólnokształcących. Ta zmiana, polegająca na wprowadzeniu szkoły technicznej, może przynieść iluzoryczne korzyści jej absolwentom. Zważywszy, że tak czy inaczej, tzn. czy po liceum ogólnokształcącym, czy po liceum profilowanym, uczeń może iść do szkoły policealnej, bo ona też może trwać rok, chociaż nie dla wszystkich zawodów, i po tym roku młody człowiek może mieć odpowiednie przygotowanie zawodowe.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">W moim przekonaniu jest to oferta zawężająca, a nie oferta rozszerzająca w odniesieniu do tej propozycji. Spróbujmy więc spojrzeć na sytuację uczniów w związku z proponowanymi zmianami. Rozumiem, że z punktu widzenia nauczycieli, zwłaszcza przedmiotów zawodowych, mogą oni czuć się nieco zaniepokojeni w przypadku, kiedy technika znikną jako szkoły z sieci szkolnej. Warto to wziąć pod uwagę. Nie mam pewności, co ma oznaczać liceum profilowane w prezentowanej nam teraz koncepcji. Czy ma to być liceum, które projektowane było od trzech lat w ramach nowej propozycji określenia typów szkół, czy też ma to być tylko zmodyfikowana wersja dotychczasowego liceum technicznego, uzupełniona o istniejące technika? Jeżeli to liceum profilowane według państwa propozycji jest tym samym, które było projektowane dotychczas, minus liceum o profilu akademickim i plus jakiś dodatkowy profil, to wtedy mogę powiedzieć, że czuję się dużo spokojniejszy. Wydaje się jednak, że taka zmiana byłaby tylko pewną mistyfikacją dotyczącą nazw, a nie dotyczącą powrotu do dotychczas istniejących typów szkół w sieci szkolnej. Proszę o wyjaśnienie w tej sprawie.1 września 2001 roku młodzi ludzie, którzy uczą się w dotychczasowym systemie szkolnym, gdy w trochę dla nich zaskakujący sposób dowiedzieli się, że po szóstej klasie mają skończyć szkołę podstawową i pójść do gimnazjum, ucieszyli się z tego powodu, bo oto dla nich została stworzona specjalna szkoła. Jednak na tym roczniku uczniów nieco się eksperymentuje, podobnie jak eksperymentują także uczniowie. Oni wybierali sobie już jakieś szkoły, a nagle w drugim półroczu okaże się, że mają wybierać trochę inne szkoły. I oni 1 września 2002 roku pójdą do tych szkół. Co będzie jednak z podręcznikami?Przypomnę państwu, że trzy lata temu na posiedzeniach tych komisji sejmowych, jak i na plenarnych posiedzeniach Sejmu, niektórzy posłowie bardzo ostro krytykowali pewien bałagan w pierwszych klasach gimnazjalnych, brak podręczników czy programów. A co będzie teraz z programami i podręcznikami dla tych wszystkich szkół, które dzisiaj rząd chce wprowadzić do systemu edukacji? Czy młodzież w lipcu, gdy dostanie się do tych szkół, będzie wiedziała, jakie ma zakupić podręczniki i czy te podręczniki będą już w sprzedaży?Cykl wydawniczy podręczników trwa mniej więcej półtora roku i obecnie są one drukowane, ale dla tych typów szkół i tej sieci szkół, które zostały zapisane w ustawie i dotychczas obowiązują. I nagle wszystkie te podręczniki - być może - będą musiały trafić do kosza, a - być może - niektóre będą mogły być wykorzystane w okresie przejściowym. Jeżeli jednak dopuścicie państwo do nowych szkół podręczniki przygotowane dla innego typu szkoły, to ich użytek będzie tylko jednoroczny i następne roczniki nie będą mogły z nich korzystać. Bałagan z podręcznikami spotęguje się. Czy państwo jesteście przygotowani na to, że 1 września 2002 roku i uczniowie i nauczyciele będą wiedzieli, z jakich programów korzystają w swoich szkołach i z jakich podręczników będą się uczyli, o ile będą one już odstępne od sierpnia przyszłego roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaDanutaPolak">Nie doczytałam się w informacji resortu niczego, co dotyczy szkolnictwa specjalnego. Czy nie przewiduje się tu żadnych zmian? Dawniej kształcenie w szkole zawodowej trwało trzy lata, a mam na myśli kształcenie młodzieży z lekkim upośledzeniem umysłowym. Następnie młodzież ta uczyła się przez dwa lata w szkołach przysposobienia do zawodu. Nie wyobrażam sobie, żeby ten cykl kształcenia mógł być krótszy, dlatego że tej młodzieży nie dotyczy kształcenie ustawiczne ze względu na ograniczone możliwości intelektualne. W tym przypadku - moim zdaniem - powinny pozostać te szkoły trzyletnie, natomiast powstaje pytanie, co ma być z tymi szkołami przysposobienia do zawodu. Mam też pytanie dotyczące podręczników dla szkół ponadgimnazjalnych specjalnych, których nigdy nie było, nie ma obecnie, ale czy będą?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełKrzysztofBaszczyński">Ponieważ pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz jest poważnie zatroskany bałaganem, który ewentualnie zaistnieje, chcę powiedzieć, że ja tę troskę podzielam. Jeżeli już rozwijamy ten temat, to wróćmy do korzeni i zapytajmy siebie, a może uderzmy się w piersi, kto ten bałagan zafundował systemowi edukacji. Dlaczego niektóry poszli tak daleko w zakresie wprowadzania reformy strukturalnej, zamiast skupić się na reformie programowej, i teraz trzeba to nadrabiać w niezwykle szybkim tempie? Ponadto trzeba naprawić to, co popsuli poprzednicy. Jeżeli pan poseł mówi o podręcznikach i programach, że tak wiele zostało tu zrobione, to może przypomnę, iż od momentu, kiedy przyjęto ustrój szkolny według wizji poprzedniego rządu, do tego, co proponuje się dzisiaj, minęło zaledwie kilka tygodni. Nie wierzę w to, że komukolwiek udało się przygotować już podręczniki do tego, co państwo zafundowali ustrojowi szkolnemu. Jeżeli pan poseł pyta, czy to mistyfikacja, czy fikcja, to odpowiem, że jest to powrót do normalności. Ubolewam oczywiście nad tym, że trzeba tę normalność przywracać w tak ekspresowym tempie. Jedna z pań posłanek mówiła, że występuje w imieniu wszystkich samorządów. Mam co do tego wątpliwości, bo spotykam się widocznie z innymi samorządami, które były pod ogromną presją opinii publicznej, zwłaszcza rodziców i uczniów, którzy nie godzili się na taką sieć szkolną, jaka została zaproponowana ostatnio. Mówię „ostatnio”, bo faktycznie nie rozumiem, dlaczego samorządy tak intensywnie pracowały przez cały rok, skoro ustawa ukazała się dopiero w październiku, a do 23 sierpnia istniał zupełnie inny ustrój szkolny, który mamy dzisiaj odtworzony w przedstawionym projekcie rządowym. Dajmy świadectwo prawdzie, bo wprowadzamy się wzajemnie w pewne zakłopotanie. To jednak nie jest najistotniejsze. Moim zdaniem, powinniśmy się zgodzić, bez względu na to, jaką kto ma optykę widzenia ustroju szkolnego, że to, co proponuje się dzisiaj w projekcie rządowym, jest na pewno zwiększoną ofertą edukacyjną dla młodzieży, bo przecież w miejsce określonych typów szkół według starego, jeszcze dzisiaj obowiązującego systemu, mamy tylko szkoły zasadnicze i licea profilowane. Jeżeli pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz mówi o fikcji, to ja panu powiem, że w regionie łódzkim była taka sytuacja, że zwłaszcza dyrektorzy liceów ogólnokształcących zastanawiali się, jak tę ustawę z sierpnia wdrożyć w życie, skoro dobre dotychczas liceum, wymieniane jako jedno z najlepszych w rankingach europejskich, nagle miało przyjąć profil rolniczy. Po co burzyć te tradycje i ten dorobek oraz po co tworzyć fikcję, ponieważ już z góry założono, że tak naprawdę będzie tylko profil akademicki w liceach? I to jest właśnie fikcja, że z jednej strony zakłada się, iż powinny być co najmniej dwa profile w liceum profilowanym, a faktycznie w dawnych liceach ogólnokształcących miałby być wprowadzany tylko jeden profil. Przedłożony nam przez rząd projekt likwiduje fikcję, przywraca normalność, daje szerszą ofertę edukacyjną i wychodzi naprzeciw oczekiwaniom młodzieży, a także rynku pracy. Sądzę, że państwo, posługując się medialną informacją, przekonaliście część opinii publicznej, że technika generują bezrobotnych. Tak nie jest. Technika nie generują bezrobotnych. To rynek pracy jest taki, że nie jest w stanie wchłonąć absolwentów szkół.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełKrzysztofBaszczyński">Tego rynku po prostu nie ma. Każda szkoła, liceum ogólnokształcące czy technikum, jeżeli jej absolwent nie podejmie nauki w szkole wyższej, generuje bezrobotnych. Obalmy wreszcie pewien mit. W pełni popieram główne założenia i zapisy przedstawionej ustawy. Natomiast proponuję wprowadzenie kilku poprawek, o czym będziemy mówili w następnej części posiedzenia. Jedną chciałbym jednak zgłosić już teraz. Otóż w opinii Biura Studiów i Ekspertyz, wykonanej na zlecenie przewodniczącego Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, jest mowa o dwu- i trzyletnich szkołach zawodowych, a w projekcie rządowym, który otrzymaliśmy, jest mowa tylko o dwuletnich szkołach zawodowych. Wobec tego proponowałbym, aby w art. 9 ust. 1 pkt 3 zmienić zapis i przy okazji uporządkować sprawę nazewnictwa szkół i zastąpić określenie „dwuletnie szkoły zasadnicze” następującym tekstem: „ zasadnicze szkoły zawodowe o okresie nauczania nie krótszym niż dwa lata”, bo to wynika z profilu szkół. Inne poprawki zgłoszę w drugiej części posiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełDariuszBachalski">Chciałbym wnieść kilka wątków do tej dyskusji. Sam jestem absolwentem zespołu szkół zawodowych. Uczyłem się w technikum, a następnie pojechałem na studia do Poznania. Nie zgadzam się z przedmówcą. Jestem dzisiaj pracodawcą i przedsiębiorcą, zatrudniam ponad 200 osób w trzech branżach. Mój przedmówca twierdzi, że technika nie produkują bezrobotnych. Chciałem zadać kłam temu twierdzeniu. Mam wakaty w swoich firmach i jakimś dziwnym trafem zawsze ci po technikach są gorsi od absolwentów innych szkół. Jak mówiłem, kończąc technikum i zdając później egzamin na wydział handlu zagranicznego, miałem ogromne kłopoty - mimo że zdałem maturę na same piątki - z utrzymaniem się na pierwszym roku Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Nie wynikało to z tego, że byłem mniej zdolny, tylko z tego, że miałem w technikum słabszych nauczycieli oraz inny program. Chciałbym bardzo, abyśmy w tym gronie zrozumieli, że powinniśmy działać w kierunku poszerzania aspiracji naszej młodzieży i mobilizowania naszych nauczycieli do większego wysiłku. Natomiast przedstawiona nam nowelizacja zmierza w złym kierunku. Sytuacja, w której absolwenci technikum po trzech latach będą mogli iść na studia, powoduje, że najlepsi pójdą na te studia, a najgorsi zostaną jeszcze rok w szkole, aby kontynuować nadal program nauki, który dawniej był obliczony na lat pięć. Nikt w rok nie nauczy się zawodu - to jest mit. Nikt nie zatrudni takiego absolwenta. Bardzo gorąco namawiam państwa, abyśmy skonsultowali tę sprawę z pracodawcami. W tym gronie nie powinno być wątpliwości, że edukacja jest i powinna być integralną częścią gospodarki. Nie można prowadzić polityki edukacyjnej bez integrowania jej z potrzebami gospodarki. Musimy to skonsultować z kilkoma grupami pracodawców. Dostałem taki dokument od Ogólnopolskiego Forum Rodziców. Moim zdaniem, wadą proponowanej zmiany jest to, iż nie została ona poddana żadnej dyskusji ze społeczeństwem. Chyba nie warto, abyśmy za cztery lata, kiedy - być może - dzisiejsi rządzący przegrają wybory, znowu odwracali do góry nogami system edukacji. Jeżeli dzisiaj nie będziemy respektować opinii rodziców, która jest nie mniej ważna niż opinia nauczycieli, to będziemy mieli za cztery lata kolejną rewolucję w edukacji. Zwracam się do państwa z pozycji nie tylko pracodawcy, ale również człowieka, który funkcjonuje w edukacji, bo prowadzę 17 szkół językowych i mam kontakty ze środowiskiem oświatowym i nauczycielami. Wiem, że trzeba rozmawiać o tym, jak poprawić poziom nauczania, bo to jest główny problem nas wszystkich. Pytam więc projektodawców zmian: czy były prowadzone konsultacje z pracodawcami i z rodzicami? Czy nie powstanie taka sytuacja, że absolwenci techników, którzy po trzech latach pójdą na studia, przegrają konkurencję z kolegami z liceów i w rezultacie zrezygnują z dalszego kształcenia? Czy rok wystarcza na takie opanowanie wiedzy zawodowej, żeby być pełnowartościowym pracownikiem? Moja odpowiedź jest - nie. Nalegam, żebyście państwo przemyśleli tę inicjatywę nowelizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełAntoniStryjewski">Chciałbym zwrócić uwagę na to, o czym mówili mi dyrektorzy liceów. Otóż planowane obecnie licea mają być trzyletnie, a faktycznie nauka będzie trwała tylko dwa i pół roku, bo okres przygotowań do matury trwa pół roku. Czy czas przewidziany na realizację programu edukacji nie jest zbyt krótki w tych trzyletnich liceach ogólnokształcących?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Chciałabym odpowiedzieć panu posłowi, który był uprzejmy zauważyć pracę samorządów. Samorządy działały zgodnie z prawem. Mam tekst ustawy o systemie oświaty sprzed zmian dokonanych 23 sierpnia 2001 r. W art. 1 stwierdza się, że szkoły publiczne i niepubliczne dzielą się na: sześcioletnią szkołę podstawową, trzyletnie gimnazjum, szkoły ponadgimnazjalne. Mowa jest tu także o trzyletnich liceach profilowanych, dwuletnich szkołach zawodowych, dwuletnich liceach uzupełniających itd. Te przepisy obowiązywały przed 23 sierpnia 2001 r. Ponieważ jesteśmy ludźmi odpowiedzialnymi, chcieliśmy dobrze przygotować się do reformy i korzystając z tych podstaw prawnych przygotowaliśmy sieć szkolną. Czekaliśmy tylko na to, aby Sejm uchwalił tzw. ustawę czyszczącą system szkolny. W ustawie czyszczącej została wprowadzona poprawka, która niczego faktycznie nie zmieniała i powstał jeszcze większy bałagan. Dopiero 23 sierpnia br. zostało to naprawione. Jedno słowo w sprawie kształcenia zawodowego. Mam przed sobą raport Rządowego Centrum Studiów Strategicznych i przytoczę dwa zdania z tego raportu. Pierwsze brzmi następująco: „Najważniejsze niezbilansowanie pomiędzy obecną sytuacją w zakresie kształcenia a potrzebami wystąpi na poziomie wykształcenia średniego. Chodzi o potrzeby rynku pracy”. Drugie zdanie brzmi: „Wystąpi nadwyżkowy popyt na osoby z wykształceniem średnim ogólnokształcącym, natomiast nadwyżkowa podaż w grupie osób z wykształceniem średnim zawodowym”. A więc osób z tytułem technika. To są zdania z raportu, który nosi tytuł „Wariantowa średniookresowa prognoza popytu na pracę w Polsce w przekroju 369 grup zawodowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosłankaMariaNowak">Pan minister powiedział, że środowiska, z którymi się spotykał, były zaniepokojone i niezadowolone z proponowanych wcześniej zmian w systemie szkolnym, przewidywanych w poprzedniej reformie oświaty. Widocznie obracamy się w zupełnie innych środowiskach, bo w tych środowiskach, z którymi mam kontakt, właśnie ten projekt prezentowany przez pana ministra, a wstępnie przedstawiony przeze mnie wzbudził bardzo duże zaniepokojenie, podczas gdy poprzednie propozycje zmian były przyjmowane i akceptowane. Dyskusje prowadzono tylko na temat liceów profilowanych, które miały być wprowadzane do liceów ogólnokształcących. Licea ogólnokształcące chciały mieć tylko profile akademickie. Skoro obracamy się w różnych środowiskach, to one jednak reagują w różny sposób. Nie mam podstaw nie wierzyć panu ministrowi czy panu posłowi, którzy powołują się na opinie tych środowisk popierających proponowane zmiany. Czy jednak nie należałoby odstąpić od trybu pilnego w przypadku tej ustawy i nie zacząć dyskusji na te tematy? Moim zdaniem, tryb pilny nie jest potrzebny, a wręcz jest szkodliwy, dlatego że różne środowiska formułują różne opinie i należałoby to przedyskutować ze szkolnym środowiskiem nauczycielskim, a także rodzicielskim czy uczniowskim. Mówimy o uspołecznieniu szkoły, a co robimy, aby to osiągnąć? Chcemy sami dyskutować i decydować. A przecież nie mamy patentu na mądrość. Zgadzam się z panem ministrem, że łatwo jest burzyć, a trudno odbudować. Istotnie, trudno jest odbudować, tymczasem my proponujemy teraz zburzenie tego, co zostało już poukładane, i sądzę, że w sposób logiczny. Nie rozumiem po co są te szkoły techniczne. Jeżeli chcemy osiągnąć podnoszenie poziomu nauczania i wykształcenia młodego pokolenia, które jest szansą dla Polski, to tu się oszukujemy. Najlepsze i najpełniejsze wykształcenie może dać tylko liceum ogólnokształcące, a potem profil akademicki. Nie wszystkie dzieci nadają się do takiej szkoły, ale mamy jeszcze dla tych najsłabszych uczniów szkoły zawodowe. Trzeba uwzględnić fakt, że dzieci rozwijają się w różnym wieku, i temu powinien służyć system kształcenia. Po ukończeniu szkoły zawodowej można pójść do liceum uzupełniającego. Moim zdaniem i zdaniem środowiska, w którym się obracam, te czteroletnie szkoły techniczne są niepotrzebne, bo obniżają tylko poziom wykształcenia. Skoro mówimy, że trzeba to wszystko wprowadzić w trybie pilnym, to pytam, kiedy będą podstawy programowe i kiedy będą podręczniki dla tych nowych typów szkół. Zgadzam się z tym, o czym mówili moi przedmówcy, że technika kształcą bezrobotnych, dlatego że nie ma w nich prawie żadnych zajęć praktycznych a zakłady pracy nie chcą przyjmować uczniów na praktyki. Zajęcia praktyczne w szkole nie są na miarę tego, czego należałoby oczekiwać. Po co mają być te szkoły techniczne czy technika, bo jeśli się nie mylę, zamierzeniem głównym jest tylko to, aby coś zmienić i pokazać, że tamta reforma poprzedniego rządu była zła, więc zmieniamy dla zasady. Jeżeli tak jest to powodują tym tylko przesłanki polityczne, a takimi nie powinniśmy się kierować w reformowaniu szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam prośbę do kolejnych dyskutantów, żeby nie powtarzać już wyrażonych wcześniej argumentów i aby ci państwo, którzy twierdzą, że absolwenci techników są nieco przygłupi, mieli na uwadze to, że prowadzący dzisiejsze obrady kończył technikum, podobnie zresztą jak i pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaEwaKantor">Chciałabym zapytać pana ministra referującego uzasadnienie do zmian w ustawach, w jakim zakresie zmienia się oferta edukacyjna dla ucznia i co w obecnej ustawie, która obowiązuje, jest innego i czego uczeń miał więcej, a czego mniej. W mojej ocenie zapis o liceum ogólnokształcącym jest zapisem pozornym, ponieważ państwo chyba nie wzięli pod uwagę tego, że nie mamy już do czynienia z młodzieżą po ośmioklasowej szkole podstawowej, tylko z młodzieżą, która kończy gimnazjum. W szkole ponadgimnazjalnej muszą się uczyć według innych programów. Liceum ogólnokształcące, które korespondowało z programem na podbudowie ośmioletniej szkoły podstawowej, jest zupełnie czymś innym. Mówienie o tym, że profil akademicki liceum nie pozwala na to, żeby dać dobre i pełne wykształcenie młodzieży, jest po prostu oszukiwaniem. Myślę, że w państwa działaniu nie ma jakiejkolwiek troski o ucznia. Jeżeli pan minister mówi, że szkoły techniczne pilotowane przez ileś lat - a wiemy, jakie są to niewypały i jakie są koszty prowadzenia szkół technicznych i jaka jest ich baza - to pytam, czy były to szkoły założone od nowa, czy też przekształcenia dotychczas istniejących techników, czy szkół zawodowych w licea techniczne. Proszę popatrzeć, na jakiej bazie tworzono takie szkoły zakładane od nowa i pilotowane, a ile było liceów technicznych, jakie powstały na bazie techników i szkół zawodowych. Nie oszukujmy rzeczywistości, ponieważ nigdy nie było właściwych środków na to, żeby prawidłowo i rzetelnie pilotować reformę oświaty. Nie twierdzę, że wszystko jest właściwie przygotowane w ramach tej reformy, ponieważ złamano podstawową zasadę tej reformy, iż uczeń w tym systemie, w którym zaczynał naukę, musi ją także skończyć. Uczeń, który zaczynał naukę zgodnie z reformą, powinien być teraz w szkole podstawowej i powinien być badany program nauczania. Tymczasem wchodzimy do szkoły, w której nie ma przygotowanych programów. Państwo operujecie nazwami szkół, które nie mają żadnego pokrycia w programie i w działaniu. W ustawie o systemie oświaty zapisano, że programy przygotowują nauczyciele, ale na czym mają się one opierać? Może uwzględnimy obecną rzeczywistość szkolną i pomyślimy, ile trzeba czasu na to, żeby nauczyciel rzetelnie przygotował program, żeby szkoła przyjęła profile kształcenia uczniów. Wtedy przestaniemy czarować rzeczywistość. Szkoły nie są w stanie czegokolwiek zrobić, nawet jeśli ta ustawa zostanie uchwalona w okresie pięciu, sześciu miesięcy. Natomiast proponowany zabieg techniczny, podejmowany zgodnie z programem wyborczym Związku Nauczycielstwa Polskiego: „ratujemy nauczycieli szkolnictwa zawodowego” - to jest oszukiwanie nauczycieli i działanie na szkodę ucznia. I nie jest to gest wobec ucznia, ale pozorne gesty w stosunku do nauczycieli. Mieliśmy ustalić ile ma być pieniędzy na oświatę i sądziłam, że państwo powiecie ile będzie środków na badanie programów szkół, na pilotowanie ich wdrażania, na metodykę, na sprawdzanie, aby nie było bzdur w tych programach. Jeżeli chcemy mówić o tym, że uczeń ma kształcić się w ramach dobrze i prawidłowo przygotowanej reformy edukacji, to zacznijmy mówić o programach szkolnych, o tym, co w nich jest, o treści podręczników i o tym wszystkim, co nie da się wprowadzić do rzeczywistości szkolnej bez reformy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę państwa, aby pozwolić mi prowadzić obrady. Myślę, że ta różnica poglądów jest istotna. Chciałem podziękować pani posłance za wyrażenie swoich obaw, że eliminujemy pewne szkoły, bo o tym mówiliśmy podczas debat w poprzedniej kadencji. Ustawa, nad którą dyskutujemy teraz - może nie wszyscy przeczytali ją w całości - przywraca pewne typy szkół, rozszerza ofertę edukacyjną, a nie eliminuje szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełBronisławDutka">Chciałbym nawiązać do przywracania szkołom nazw zbliżonych do tych, które były dawniej. Dyrektorzy szkół twierdzą, że więcej czasu zajmuje im tłumaczenie samej nazwy szkoły niż wyjaśnianie istoty takiej zmiany. Te zmiany proponowane są nie dla samej tylko nazwy i żeby mieściło się to w reformie, ale w celu uporządkowania pewnych kwestii procesu edukacyjnego na poziomie średnim. Istotne jest przeprowadzenie matury po czterech latach w liceach technicznych, a mam nadzieję, że one znowu będą nazywały się technikami. Uczeń wie, jaką wybiera szkołę, a więc nie ma tu problemu. Proponowany system jest o wiele prostszy. Były już takie rozwiązania i nikomu nic się nie stało. Dyrektorzy szkół sugerują, że będą potrzebni metodycy, których teraz nie mamy. Dobrze byłoby, gdyby udało się w momencie, kiedy będą wdrażane programy, odtworzyć rozwiązania dotyczące metodyki, jakie już stosowano. Można by przeznaczyć na ten cel środki przekazywane na czwartą godzinę wychowania fizycznego. Kolejna sprawa to podejmowanie dyskusji na tematy typów szkół. Byłbym przeciwny, aby przeciągać taką dyskusję i prace nad tą ustawą. Podejmujemy porządkowanie systemu szkolnego, a czasu jest mało. Nie tak dawno ta sama strona mówiła o tym, że jest mało czasu na przygotowanie programów i podręczników, a teraz podejmujemy temat konsultacji. Jeżeli zaczniemy zbyt szczegółowo omawiać te sprawy, to z reformy edukacji nic nie będzie. Trzeba też pamiętać o tym, że szkoły muszą przygotować rekrutację. I kilka słów na temat szkół specjalnych. Mamy takie szkoły, które mieszczą się przy tzw. poprawczakach, i tam stosuje się ramówkę zajęć typową dla szkół na danym poziomie. Trzeba jeszcze nad tym popracować, ponieważ do takiej szkoły trafia uczeń z wieloma problemami, zupełnie innymi niż normalny uczeń. Trzeba zadbać o to, aby stworzyć mu szansę powrotu do poziomu kształcenia na zajęciach, jakie już rozpoczął. Muszą tu być większe możliwości elastycznego ustalania programu kształcenia przez samą szkołę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosłankaMartaFogler">W imieniu klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej chciałam złożyć wniosek o odrzucenie tego projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Składam taki wniosek po wysłuchaniu tej wnikliwej dyskusji i wszystkich argumentów, jak również po przeczytaniu opinii prawnej, którą nam przygotowano. W tej opinii prawnej napisano, że nie stanowi dobrej praktyki legislacyjnej tak pospieszne dokonywanie zmian w uchwalonym i ogłoszonym prawie. Nie sprzyja to realizacji postulatu stabilizacji i porządku prawnego. Zgodnie z art. 10a ustawy - Przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego w obowiązującym nadal brzmieniu, termin wyznaczony na ustalenie i ogłoszenie sieci szkół ponadgimnazjalnych już upłynął. Listy tych szkół zostały już sporządzone. Przesunięcie tego terminu już po jego upływie powoduje - z jednej strony - konieczność powtórnego wykonania pracy, a z drugiej strony - wywoła uzasadnione wątpliwości co do mocy obowiązującej i ogłoszonej już listy. Chciałam jeszcze zapytać, jakie są przewidywane koszty wprowadzania w życie proponowanych zmian. Proszę o przegłosowanie zgłoszonego przeze mnie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaBożenaKizińska">Jestem przekonana co do potrzeby istnienia czteroletnich szkół technicznych, natomiast chciałbym uzyskać odpowiedź na następujące pytanie. Może najpierw wyjaśnię o co mi chodzi. Otóż uczeń klasy trzeciej technikum deklaruje w maju kontynuowanie nauki w klasie czwartej. W sierpniu lub we wrześniu zmienia decyzję. Dyrektor na podstawie zgłoszeń uczniów zaplanował np. sześć oddziałów klas czwartych. We wrześniu, w wyniku zmiany decyzji przez uczniów, zostały tylko trzy oddziały klas czwartych, a więc zmniejszyła się liczba godzin nauki. Tymczasem w maju nauczyciel otrzymał informację, że od września będzie miał etat w szkole. We wrześniu sytuacja ulega zmianie w związku z tym, o czym mówiłam. W rezultacie nauczyciel nie jest zatrudniany. Czy w związku z tym zostanie wprowadzona zmiana w Karcie Nauczyciela umożliwiająca zmiany warunków zatrudnienia nauczycieli?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Informuję państwa, że zwiększa się liczba osób pragnących zabrać głos. Chciałbym zapisać wszystkich, którzy chcą jeszcze wziąć udział w dyskusji. Proszę jednak, abyśmy powoli zbliżali się do końca tej ogólnej dyskusji. Po zabraniu głosu przez przedstawiciela rządu przegłosujemy wniosek pani posłanki Marty Fogler.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełStanisławKurpiewski">Nie jest prawdą, że absolwenci techników powiększają liczbę bezrobotnych. Jestem także absolwentem technikum i nie wyobrażam sobie, by do wykonywania takich zawodów, jak murarz, cieśla, hydraulik, był przyjmowany licealista, a nie absolwent technikum. W zakładach, które znam, zatrudniani są przy pracach technicznych wyłącznie technicy, a nie licealiści. Chciałbym, aby brać pod uwagę to, że zapotrzebowanie na wykwalifikowanych techników było i będzie. Mniejsze zatrudnienie techników wynika z rosnącego bezrobocia, a nie z wadliwego ich kształcenia w szkołach technicznych. Przypominam, że teraz rozmawiamy nad poszerzeniem palety możliwości zaspokajania potrzeb młodzieży i rynku pracy, a nie zawężeniem. Poszerzamy teraz ofertę edukacyjną i szukamy optymalnego rozwiązania, a takim optymalnym rozwiązaniem jest również poszerzenie palety szkół różnych typów. Gdy ktoś mówi o zbyt szybkiej nowelizacji, to proszę zwrócić uwagę, że wybory były 23 września br. i dzisiaj nie jestem w stanie podać żadnych wyników, które mogłyby nam teraz przybliżyć ile osób jest zdecydowanie za tym, co dzisiaj proponujemy. Jednak zdecydowana większość była za tym. Prosiłbym, aby państwo, którzy mają za złe, że coś jest robione teraz naprędce, zwrócili uwagę, że po 23 września ci, którzy proponowali wprowadzenie tego poprzedniego modelu zawężającego ofertę edukacyjną nie są reprezentowani w Sejmie. Ludzie oczekują szybkiej reakcji na to, aby wprowadzić optymalne rozwiązania w systemie oświaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PrzewodniczącaKrajowegoForumOświatyNiepublicznejLigiaKrajewska">Mam pytanie do pana ministra, które dotyczy dwóch spraw. Czy przywracając technika w ministerstwie, brano pod uwagę badania, które prowadził Krajowy Urząd Pracy i powiatowe urzędy pracy, jeśli chodzi o strukturę bezrobocia i zawodów? Prowadzone były także badania przez zespół do spraw monitorowania reformy oświaty. Z badań przeprowadzonych wśród młodzieży i rodziców wynika wyraźnie, że 74 proc. ogółu młodzieży chce kształcić się w szkołach ogólnokształcących. Zgadzam się w pełni z tym, co powiedzieli posłowie reprezentujący Platformę Obywatelską oraz pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#DyrektrWojewódzkiegoCentrumDoskonaleniaNauczycieliiKształceniaPraktycznegowŁodziJanuszMoos">Chciałbym powiedzieć kilka słów na temat projektowanego liceum profilowanego na bazie liceum technicznego. Panuje w tej kwestii duże nieporozumienie. Prace nad projektowaniem pięciu profili takiego liceum bazowały poprzednio na pracach nad projektowaniem programów kształcenia dla liceum technicznego. Ta cała filozofia zmiany nie miała w liceum technicznym, a później w liceum profilowanym o pięciu profilach nic wspólnego z kształceniem w technikach. Liceum techniczne o 12 profilach ma unikatową w skali kraju obudowę metodyczną. Wszystkie programy kształcenia są przygotowane, podobnie jak tzw. pakiety edukacyjne. Jest to typ szkoły, dla której przygotowano ponad 300 materiałów dydaktycznych dla nauczycieli, a dyrektorów i nauczycieli tych szkół przeszkolono łącznie w liczbie ponad 7 tysięcy. Również Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne przygotowały dla liceów technicznych materiały dydaktyczne. Są to już opublikowane książki dla nauczycieli i książki dla uczniów. Chciałbym również poinformować państwa, że liceum profilowane na bazie liceum technicznego to zupełnie inna struktura kształcenia. Dotyczy to likwidacji przedmiotowego charakteru kształcenia, zmiany w zakresie operacjonalizowania celów kształcenia, a także układu czynności pedagogicznych nauczyciela. W związku z tym projekcja pięcioprofilowego liceum, które w tej chwili ma być zastąpione dwunastoprofilowanym liceum technicznym, jest taka sama. Różnica jest tylko taka, że 12 profili liceum technicznego stanowi ciekawą ofertę dla kształcenia w szkole policealnej. Informuję państwa, że zespoły programowe przygotowały dokumentację programową dla 72 zawodów, na które jest zapotrzebowanie na rynku pracy. Są to zupełnie nowe zawody do kształcenia na podbudowie programowej profilowanego liceum technicznego. Te dokumentacje programowe mają budowę modułową i nazwy zawodów są dwuskładnikowe. Pierwszy składnik informuje o tytule kwalifikacyjnym, a drugi składnik o stanowisku, jak np. komputerowe wspomaganie projektowania odzieży, organizator systemów jakości itd. Ta obudowa szkoły policealnej była zresztą opiniowana przez ekspertów Unii Europejskiej i stwierdzono, że jest to koncepcja na wskroś nowoczesna. W związku z tym informowanie w tej chwili, że liceum techniczne czy też liceum profilowane o tych 12 profilach ma coś wspólnego z liceum zawodowym czy technikum, jest po prostu nieprawdą. Nie można w ogóle porównywać tego, bo to jest zupełnie inna struktura kształcenia. Poprzednie pięcioprofilowe liceum profilowane bazowało na liceum technicznym. My w tej chwili nie tworzymy nowej struktury. Mamy ciekawą obudowę metodyczną oraz przygotowaną grupę dyrektorów i nauczycieli szkół. Chciałbym w związku z tym powiedzieć, że liceum techniczne posiadające 12 profili stanowi bardzo interesującą ofertę, która ma dokładną obudowę metodyczną zarówno dla nauczyciela, dla dyrektora, jak i dla ucznia. Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę na to, że gdybyśmy zrezygnowali z tego wszystkiego, to wyrzucamy do kosza to, o czym przed chwilą mówiłem, łącznie z przygotowaniem dyrektorów i nauczycieli. Przecież ewaluacja liceum technicznego była przeprowadzona w systemie wewnętrznym i w systemie zewnętrznym.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#DyrektrWojewódzkiegoCentrumDoskonaleniaNauczycieliiKształceniaPraktycznegowŁodziJanuszMoos">Mamy również wyniki tej ewaluacji. Mamy również wyniki monitorowania rynku pracy. Jeszcze kilka słów w sprawie czteroletniej szkoły technicznej. Jest to sprawa bardzo dyskusyjna, ale gdybyśmy podeszli tak do sprawy, że kształcimy najsłabszych uczniów w zasadniczej szkole zawodowej, to jest to wstyd, że w ogóle mówimy w ten sposób. To są po prostu inaczej motorycznie uzdolnieni uczniowie. I tak nie wolno mówić, bo deprecjonujemy zasadniczą szkołę zawodową. Jeżeli zdecydujemy się na to, że będziemy jedynym państwem w bloku państw Unii Europejskiej, w którym nie będzie się kształcić średniej kadry technicznej, to oczywiście można taką decyzję podjąć. Wydaje się jednak, że trzeba się nad tym zastanowić i to nie nad tym, czy wprowadzać czteroletnie technikum, ale nad tym, w jakich zawodach powinniśmy kształcić w tym systemie. A ta specyfikacja zawodów to jest oczywiście sprawa do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełMichałTurkiewicz">Chciałbym zwrócić uwagę na kilka kwestii. Pragnę zauważyć, że wyborcy jednak określili kierunek przemian i reform w Polsce, także jeśli chodzi o oświatę, popierając te ugrupowania, które dzisiaj je wprowadzają. Mówienie o tym, że środowiska oświatowe czy samorządowe nie znają tych założeń nowelizacji, którą teraz przeprowadzamy, jest nieprawdą, bo było to w kampanii wyborczej szeroko omawiane i komentowane. Nie wszyscy kończący szkoły średnie idą na studia. Część młodzieży skończy szkoły zawodowe i będzie uzupełniać swoje wykształcenie, część młodzieży ukończy szkoły licealne, ale jest grupa młodzieży zainteresowana zdobyciem tytułu technika, czyli ukończeniem szkoły technicznej i chce mieć ten tytuł w kieszeni z możliwością dalszego kształcenia. Ktoś w dyskusji twierdził, że tylko i wyłącznie w szkołach technicznych nauka zawodu będzie się odbywała w kasie czwartej. Mam w związku z tym pytanie do pana ministra: czy tak istotnie będzie, czy nauczanie przedmiotów zawodowych odbywać się będzie przez cztery lata, czy tylko w czwartym roku nauki?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Chciałbym dowiedzieć się od pana ministra, dlaczego - mając przy uchwalaniu poprzedniej ustawy świadomość tego, że wydłużyła ona czas dla samorządów na powołanie nowej struktury szkolnej - nie przekazaliście do konsultacji ciał upełnomocnionych, a chodzi mi tutaj o przedstawicielstwa zarówno samorządów, jak i gremiów związanych z oświatą, projektu, który w tej chwili nam przedkładacie. Nie mamy żadnych uprawomocnionych opinii tychże ciał. Państwo wypowiadacie się w imieniu różnych gremiów lokalnych, np. nauczycieli z Łodzi czy też z innych regionów kraju, ale chciałbym usłyszeć opinię takiego ciała, które reprezentuje całą Polskę. Dlaczego rząd w tej sytuacji nadużywa ścieżki trybu pilnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Pozwolicie państwo, że i ja zabiorę głos w dyskusji. Przede wszystkim chcę się przeciwstawić twierdzeniu, że ci, którzy kończą technika, są gorsi. Może nie w swoim imieniu i pana posła Kazimierza Marcinkiewicza, ale także w imieniu tych, którzy teraz uczęszczają do tych techników. To zmartwienie niektórych z państwa o poziom nauczania nie musi się wyrażać w proponowaniu likwidacji tych szkół. Sądzę, że można pomyśleć o innej metodzie. Przypomnę też, że proponowana ustawa rozszerza ofertę edukacyjną. Nasz sprzeciw, wyrażany w poprzedniej kadencji, dotyczył właśnie likwidowania szkół. Zachowanie szkół technicznych jest wprawdzie droższe, ale musimy myśleć przede wszystkim o uczniu. I tak długo, jak długo będą chętni do uczenia się w średnich szkołach zawodowych, państwo powinno im zapewnić tę możliwość edukacyjną. O ile dobrze pamiętam, to obecna propozycja jest zbieżna ze schyłkowym stanowiskiem MEN w poprzedniej kadencji, tyle tylko, że nie zdążyliśmy tego wówczas przedyskutować. W poprzednim okresie były ciągłe protesty dotyczące likwidacji szkół. Jestem przekonany, że co najmniej 3/4 powiatów odetchnie po uchwaleniu przez Sejm tej ustawy i w jakimś sensie zmodyfikuje wcześniej podjęte uchwały. Ta ustawa nie eliminuje tego, co robiono dotychczas, a pozwala jedynie na to, aby uzupełnić sieć szkolną o to, co zostało wydyskutowane ze społeczeństwem ze znakomitym skutkiem 23 września br. Prawdą jest, że autorzy poprzedniego systemu szkolnego w tym Sejmie już nie zasiadają. Chciałbym uspokoić pana posła Kazimierza Marcinkiewicza, który mówił, że jeżeli jeszcze rok uczeń pozostanie w technikum, to może nie dostać się na studia, a skutki tego, co dzisiaj uchwalimy, będą dopiero za cztery lata. Będzie już nowa matura i wszyscy z tą nową maturą będą iść na uczelnie, niezależnie od tego, czy w rok po jej uzyskaniu czy w jakimś innym okresie. Sądzę, że wszyscy obecni na tej sali mają świadomość, że rynek pracy jest mocno zachwiany oraz nie jest miarodajny do opierania na nim ocen. Chciałbym podziękować pani posłance Krystynie Szumilas, która z takim naciskiem podkreślała, cytując raport, że chodzi o obecny rynek pracy. Nie zgadzamy się z obecnymi reakcjami tego rynku, a to, co będzie skutkowało za cztery lata, znajdzie inny wyraz na rynku pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełWaldyDzikowski">Ja z kolei kończyłem liceum, ale nie czuję się ani gorszy, ani lepszy od tych, którzy kończyli technikum, i chyba nasza dyskusja nie powinna tego dotyczyć. Moim zdaniem, powinniśmy zastanowić się nad tym, jak młodzież, która kończy określone szkoły ponadgimnazjalne, będzie mogła korzystać z tego, co uzyska w tych szkołach. Skóra mi cierpnie, kiedy przypominam sobie, jak kończyłem liceum czy nawet studia, a potem wszyscy szliśmy do zawodu i zachowywaliśmy się jak słoń w składzie z porcelaną. Nadal jest tak, że szkoła uczy wiedzy encyklopedycznej i jej absolwent nie potrafi, nawet jak ukończy studia, znaleźć się w zakładzie pracy, jest zupełnie bezradny. Wydaje mi się, że nowa matura, która wymuszała korzystanie z narzędzi, jakie daje szkoła, standaryzacja poziomu wiedzy, sprawdzana w jednym miejscu i czasie, dawała młodzieży duże szanse, aby mogła korzystać ze zdobytej wiedzy, a nie zaraz po maturze zapominać połowę tej wiedzy. Nie chodzi nam o taką młodzież, która w związku z tym, że rynek pracy się zawęża, a przecież za chwilę będziemy w Unii Europejskiej - nie znajdzie dla siebie miejsca w konkurencji ze znakomicie specjalistycznie przygotowanymi absolwentami szkół z krajów Unii. I to jest kwestia zasadnicza. Chodzi nam chyba o wysoki poziom wiedzy i umiejętności naszej młodzieży, aby zdołała sprostać potrzebom rynku pracy także w krajach Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że nowa matura dawała takie szanse, wymuszała pewne zachowania nauczycieli i uczniów, wymuszała po prostu korzystanie z wiedzy, a nie zwykłe uczenie się. Proponowanie przez rok zdawanie nowej matury i starej matury, a więc wprowadzenie jak gdyby dwuustrojowego systemu nauczania w szkole ponadgimnazjalnej, a po roku wycofanie się z tej możliwości wyboru między nową a starą maturą jest jakimś nieporozumieniem. Dlaczego nie wprowadzić takiej alternatywy na trzy lata, a nie na jeden rok? Nie proponuję, aby dokonywać rewolucji w oświacie, bo ona została już wprowadzona poprzednio poprzez określone akty prawne, ale na ewolucję nas nie stać, bo za trzy lata będziemy w Unii Europejskiej. Jak państwo chcecie tę młodzież, która będzie wchodziła w życie, przygotować do tego?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Mam prośbę do pana ministra, aby ustosunkowując się do pytań i wypowiedzi nie podnosił tego wątku, ponieważ zebraliśmy się dzisiaj w innym celu. Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży jest już po dyskusji nad kwestią nowej i starej matury. Rozumiem, że jest potrzeba przeprowadzenia takiej dyskusji w Komisji Samorządu Terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Chciałbym podziękować tym posłom SLD, którzy troszczą się o mój spokój. Mam nadzieję, że nie jest to troska o spokój wieczny. Chciałbym sprostować to, co mi niektórzy dyskutanci przypisywali. Pierwszą uwagę kieruję do pana dyrektora Janusza Moosa. Nie mówiłem o tym, że nie jest tak, abyśmy byli jedynym państwem, w którym nie byłoby osób ze średnimi kwalifikacjami zawodowymi, bowiem w obowiązującej dotychczas ustawie w art. 9 ust. 1 pkt 2 lit. d) są wpisane szkoły policealne, które właśnie miały umożliwiać uzyskanie średnich kwalifikacji zawodowych. Nie bylibyśmy tutaj wyjątkiem, a pan się o to troszczył, więc przypominam, co zapisano w dotychczasowej ustawie. I wyjaśniam jednemu z panów posłów, że nie mówiłem, iż w technikach ma być prowadzone kształcenie zawodowe jedynie w ostatniej klasie, ale mówiłem, że jeżeli po trzeciej klasie będzie egzamin maturalny, to jest oczywiste, iż w ostatniej klasie będzie skoncentrowanie przedmiotów zawodowych, a to nie jest to samo. Trzecie sprostowanie kieruję do pana posła Krzysztofa Baszczyńskiego, chociaż z nim pewnie jeszcze będziemy rozmawiali, gdy rząd zaprezentuje w ustawach okołobudżetowych zmiany w Karcie Nauczyciela. Myślę, że warto przypomnieć, i to nam wszystkim, iż zmiana ustroju szkolnego została uchwalona w parlamencie Rzeczpospolitej Polskiej w roku 1998. Wówczas rząd przesłał do Sejmu projekt ustawy - nie pamiętam, czy w trybie pilnym, ale bardzo możliwe, że tak - i Komisja, po odbyciu debaty nad tym projektem, powołała podkomisję i ta podkomisja spotkała się kilkakrotnie, a następnie przedstawiła sprawozdanie. Komisja obradowała nad zmianą ustroju szkolnego ponownie trafiło to znów pod obrady Sejmu i zostało poddane głosowaniu. Przypomnę, że w trzecim czytaniu w głosowaniu nad nowym ustrojem szkolnym, w którym były już licea profilowane, a nie było techników, były też gimnazja i sześcioletnie szkoły podstawowe. W tym głosowaniu posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej głosowali w trojaki sposób: mniej więcej 1/3 poparła tę zmianę, 1/3 głosowała przeciwko zmianie i 1/3 wstrzymała się od głosu. Przypomnę też, że w Konstytucji jest zapisane, iż rząd może nadać tryb pilny ustawie, jeżeli nie dotyczy ona podstaw ustrojowych. Zapewne ustawa zmieniająca ustrój szkolny nie jest ustawą ustrojową, ale wydaje się, że tryb, jaki tu się proponuje, jest wyjątkowo pilny. Dzisiaj mamy pierwsze czytanie, następnie po dyskusji przygotujemy sprawozdanie, a jutro rano jest przewidziane drugie czytanie i zapewne po drugim czytaniu zbierze się Komisja, aby odnieść się do zgłoszonych poprawek, a ok. godziny 15 będziemy mieli trzecie czytanie. To tempo pracy, kiedy w ciągu 24 czy 30 godzin zmieniamy ustrój szkolny według nowej koncepcji, jest rzeczywiście wyjątkowo szybkie. Powiem więcej: koalicja rządowa, wsparta jeszcze jednym ugrupowaniem, działa w parlamencie rzeczywiście jak mur. Ma tak zdecydowaną większość, że wszystkie propozycje rządu zostaną przyjęte. Pewnie lepiej będzie dla naszych uczniów, żeby dowiedzieli się o tym, do jakich szkół pójdą, wcześniej niż później. Jak państwo wiecie, tak jak w przypadku ustaw podatkowych, tak i w przypadku tej ustawy żadnej destrukcji być nie może, a jedynie merytoryczna debata. Przypominam te sprawy, aby pokazać, że państwo nie przedstawialiście zmian do projektu ustroju szkolnego w roku 1999 ani w roku 2000, a dopiero w roku 2001.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę o zabranie głosu pana ministra Włodzimierza Paszyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMENiSWłodzimierzPaszyński">Pytań i komentarzy było bardzo wiele. Spróbuję je pogrupować i udzielić odpowiedzi, a następnie poproszę panią Halinę Cieślak, dyrektor departamentu kształcenia dla rynku pracy, o uzupełnienie. Należałoby zacząć od udzielenia odpowiedzi na pytania, które w moim przekonaniu są dość oczywiste. Zgadzam się z wątpliwościami pana posła Antoniego Stryjewskiego, że w liceach ogólnokształcących faktycznie dwu- i półletnich, czym zaniepokojeni są niektórzy dyrektorzy, okres nauki trwa zbyt krótko. Można powiedzieć tylko tyle, że istotnie taka zmiana została wprowadzona, i zapewne należy nad tym ubolewać. Natomiast nie sposób w tym momencie dokonywać zmian i takich zmian nie proponujemy. Należy bardzo wyraźnie podkreślić to, o czym mówił pan poseł Kazimierz Marcinkiewicz, a mianowicie pewnego rodzaju eksperymentowanie na uczniach. Rzeczywiście, na uczących się aktualnie gimnazjalistach został dokonany pewien eksperyment. W moim przekonaniu wszystko to, co robimy, a więc zmodernizowanie ustroju ponadgimnazjalnego doprowadzi do zaprzestania eksperymentów na gimnazjalistach. Nie chcemy włączać ich w kolejny etap eksperymentu, bo nie najlepiej by to znieśli. Pani posłanka Krystyna Szumilas pytała o to, jak była przygotowywana sieć szkolna. Było to pytanie, a zarazem komentarz. Myślę, że przygotowywano ją bardzo różnie, natomiast pani pytała, dlaczego mamy teraz zaprzepaścić to, co zostało już zrobione. Wydaje się, że odpowiedź może być tutaj tylko jedna. Dokonujemy zmian w tej sieci po to, aby absolwentom gimnazjów ułatwić wybór szkoły ponadgimnazjalnej. Być może, powoduje to jakieś kłopoty, ale jeżeli nawet tak, to nie to jest najgorsze. Przechodzę teraz do wątków bardziej merytorycznych. Dlaczego ma być czteroletnia szkoła techniczna, a nie po prostu technikum, i co tu należy w ogóle zrobić? Otóż mnie się wydaje, że jest dobry moment, żeby do tego przekonać szkoły. Mówiono tu o tym, jakiego typu konsultacje były prowadzone i kto w jakich środowiskach przebywa. Chciałbym powiedzieć, że w ciągu ostatnich kilku tygodni spotykałem się z bardzo licznymi gremiami nauczycieli i dyrektorów szkół, jak sądzę, z bardzo różnych środowisk. W najbliższych tygodniach powinny odbyć się spotkania rad pedagogicznych, aby w szerokiej merytorycznej dyskusji spróbowały zdecydować, na którą z proponowanych ścieżek edukacyjnych wkroczy ich szkoła, niezależnie od tego, jaką szkołą jest w tej chwili tzw. liceum zawodowe czy liceum techniczne lub technikum. Te ścieżki mogą być wybrane na dwa sposoby. Nie jest powiedziane, że obecne technikum musi pozostać nadal technikum. Być może, znajdzie ono dla siebie lepszą drogę rozwoju właśnie na ścieżce liceum profilowanego. Być może, będziemy mieli do czynienia z sytuacją odwrotną. Jednak byłoby najlepiej, gdyby decydowała o tym szkoła. Dlaczego egzamin maturalny ma być po trzecim roku nauki? Chciałbym państwa uspokoić, pomijając sam wątek matury, że rozważaliśmy taką sytuację, w której część młodzieży, być może znaczna, wybiera studia. Przypominam jednak, że również w obecnych rozwiązaniach młody człowiek zawsze mógł podejmować różne decyzje dotyczące swojego kształcenia.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PodsekretarzstanuwMENiSWłodzimierzPaszyński">Natomiast oczywiście sprawą samorządów, ale - jak sądzę - i kuratora oświaty będzie znalezienie właściwego rozwiązania, które niekoniecznie musi powodować dodatkowe koszty. Dziękuję za uwagę dotyczącą dzieci specjalnej troski. To będzie kolejny etap naszych rozważań. Niestety jest bardzo wiele problemów szkół specjalnych, których w ostatnich latach nie próbowano rozwiązywać. A efekty tego są takie, jakie są. W zapisach planów nauczania są uwzględnione zajęcia rewalidacyjne. Będziemy próbowali nadrobić wszystkie niedostatki w tym szkolnictwie i pamiętamy o tym. Kilkakrotnie pojawiał się w dyskusji wątek dotyczący sposobów kształcenia zawodowego w szkołach. Nie jest tak, że w naszej propozycji przewiduje się, iż tylko w czwartym roku szkoły technicznej ma być prowadzone kształcenie zawodowe. To kształcenie będzie się odbywało począwszy od pierwszego roku nauki. Tam, gdzie w liceum profilowanym odbywać się będą zajęcia nazwane umownie „prozawodowymi”, będzie się odbywało kształcenie docelowe. Nie jest więc tak, że wszystkie zajęcia zawodowe odbywać się będą w czwartym roku nauki. Myśleliśmy o tych, którzy będą woleli zdawać maturę po czwartym roku, i planujemy, aby w godzinach, jakie będzie miał do dyspozycji dyrektor szkoły, można było wygospodarować czas na kształcenie, nazwijmy je, promaturalne. Panią posłankę Ewę Kantor chciałbym uspokoić, że podstawą wszelkich działań w szkołach jest podstawa programowa. Mówiłem na wstępie, może niezbyt wyraźnie, że nie zmieniamy podstawy programowej mimo wygłaszanych na jej temat komentarzy z naszej strony. Czynimy to właśnie w imię postulowanej przez panią posłankę odpowiedzialności za edukację dziecka. Nie wydaje się nam, aby można było zmieniać tę podstawę w ciągu kilku miesięcy. Przygotowane były postawy programowe gimnazjów, a w ślad za tym następował dalszy proces ich wdrażania. Nic tu nie zostanie zburzone, również jeśli chodzi o to, co najważniejsze, a mianowicie programy nauczania i przede wszystkim podręczniki. Chciałem państwa poinformować, że rozpoczęliśmy cykl spotkań z przedstawicielami wydawców książek i podręczników na forum Sekcji Wydawców Książki Edukacyjnej, a więc z tymi, którzy są naprawdę zainteresowani tym, co dzieje się w szkołach. Po ostatnim naszym spotkaniu wydawcy zapewnili nas, że zmiany, które postulujemy, na pewno niczego nie zakłócą, a pozwolą zdecydowanie wzbogacić ofertę edukacyjną kierowaną do młodzieży. Nie ma tu podstaw do obaw. Sprawą, która wymaga dokładnej analizy i oczywiście konkretnych działań, jest sprawa metodyków oświatowych. Zgadzam się z tym, o czym mówił pan poseł Bronisław Dutka i na pewno będziemy się tym zajmować. Sprawa ma szersze znaczenie. Cała ta sfera została w wyniku działań ostatnich lat niezbyt rozsądnie traktowana i rzeczywiście cały system doradztwa metodycznego został wyraźnie naruszony. Będziemy próbowali coś tu zmieniać. Nie chciałbym wdawać się w dyskusję na temat liczby osób, które chcą różnych rzeczy w oświacie oraz wyników z różnych badań. Np. z badań Komitetu „Polska 2000” wynika, że ok. 25 proc. młodzieży chciało uczyć się w szkole o kształcie przypominającym obecne technikum. Wczoraj ukazał się obszerny tekst w „Gazecie Wyborczej” pana prof. Konarzewskiego na temat reformy oświaty. Jest to znakomity przykład tego, jak na podstawie tych samych badań można w ciągu dwóch czy trzech lat wysuwać nieco inne wnioski, mówiąc delikatnie. Jest tak, że coraz większa część młodzieży widzi swoją szansę w kształceniu ogólnym.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PodsekretarzstanuwMENiSWłodzimierzPaszyński">Chciałbym państwa zapewnić, że nasza propozycja - nie tylko dla liceum ogólnokształcącego - na pewno daje możliwość rozszerzenia zakresu przedmiotów ogólnych. Zastanawiamy się nad planami nauczania i mamy już pierwsze propozycje. One nie mają jeszcze takiego kształtu, który moglibyśmy przedstawiać w sposób oficjalny, ale mamy je przygotowane. Te zmiany, które proponujemy, zmierzają również w kierunku poszerzenia kształcenia ogólnego, m.in. bardzo staramy się o to, aby zlikwidowane zajęcia o sztuce znalazły swoje miejsce w kształceniu ogólnym w szkole ponadgimnazjalnej. Proszę panią dyrektor o uzupełnienie moich wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#DyrektordepartamentukształceniadlapotrzebrynkuwMENiSHalinaCieślak">Zacznę od kilku słów na temat samej struktury, która została już przedstawiona, i nie będę tego dokładnie już powtarzała. Moim zdaniem, proponowana oferta jest znacznym poszerzeniem możliwości kształcenia. Jeżeli mówimy o badaniach aspiracji młodzieży, to powiedzmy również i to, że ta młodzież miała teraz do wyboru tylko dwa typy szkół na podbudowie szkoły gimnazjalnej. Znaczna większość młodzieży wybierała kształcenie w liceum profilowanym, czyli w liceum ogólnokształcącym, a stosunkowo mała część młodzieży wybierała szkołę zawodową dwu- lub dwu- i półletnią. Teraz rozszerzamy znacznie kształcenie na poziomie szkoły policealnej. Mówię tu o cyklu kształcenia od kilku miesięcy do dwu i pół roku, bo ten typ szkoły bierze pod uwagę bardzo różne uwarunkowania: i to, jaki typ szkoły dany absolwent ukończył, i to, czy będzie decydował się na zmianę zawodu po zdobyciu już jednego i kolejnego. A wiemy, że taka potrzeba powstanie już niedługo i będzie się nasilać. Jest więc potrzeba kształcenia szkolnego i także pozaszkolnego. Odniosę się do każdego z tych typów szkół, które w tej dyskusji wzbudziły najwięcej kontrowersji. Zgłaszano wątpliwości w sprawie liceum profilowanego, które było proponowane w liczbie pięciu profili - tzn. jeden proakademicki i cztery prozawodowe. Zdecydowanie nie jest tym samym liceum profilowanym, które było. Pan dyrektor Janusz Moos już wyjaśniał, jaką szkołą jest liceum techniczne, a teraz liceum profilowane. Jak mówiono, rozszerzamy liczbę profili w zależności od potrzeb rynku pracy i modyfikacji dokonywanych w strukturze sieci szkolnej. Tych profili może być dwanaście, a może więcej. Jaka jest różnica między absolwentem poprzedniego liceum profilowanego w ramach jednego z pięciu profili a absolwentem liceum, w którym jest dwanaście profili? Absolwent, który ukończyłby jeden z czterech profili tzw. prozawodowych miałby możliwość zdobycia zawodu w szkole policealnej w znacznie dłuższym cyklu kształcenia aniżeli ten absolwent, który ukończy jeden z dwunastu profili. Zysk jest tu ewidentny. Ponadto wszystkie 12 profili obejmuje możliwość kształcenia w każdym zawodzie, jaki tylko mieści się w klasyfikacji szkolnictwa zawodowego. Oznacza to, że paleta możliwości jest bardzo duża. Proszę nam wierzyć, ponieważ mamy wyniki badań przeprowadzonych w 2000 r. i na początku 2001 r. Wyniki badań przeprowadzonych wśród pracodawców przez Instytut Badań Edukacyjnych są takie, iż wnioskować można z nich wyraźnie, że potrzebny nam będzie taki absolwent liceum profilowanego, który będzie wiedział do czego zmierza i w krótkim cyklu kształcenia będzie można go przygotować do zawodu. Niewątpliwie matura pozwala na zdawanie na studia wyższe, na dowolny kierunek, ale uczeń może ukończyć szkołę policealną bez zdawania matury, tzn. ukończyć szkołę średnią otrzymując dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe. Typ szkoły technicznej również wzbudza duże kontrowersje. Uczeń po ukończeniu gimnazjum wybiera czteroletnią szkołę techniczną w jednym z szerokoprofilowych zawodów bez specjalności, a więc tak jak było do tej pory.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#DyrektordepartamentukształceniadlapotrzebrynkuwMENiSHalinaCieślak">Decyduje, że będzie kończyć średnią szkołę techniczną. W momencie kiedy po trzech latach nauki dojdzie do wniosku, że będzie chciał zdawać egzamin dojrzałości, to dajemy mu taką możliwość. Jeżeli po zdaniu matury nie pójdzie na studia, będzie mógł nadal kontynuować naukę w klasie czwartej. Nie można mówić, że ten absolwent IV klasy będzie gorzej przygotowany aniżeli ten, który skończy szkołę policealną. Pan minister już zasygnalizował, że przygotowujemy plany kształcenia, które wprowadzają nauczanie niektórych przedmiotów już od klasy pierwszej. W tym roku nauki będzie 6 godzin zajęć z przedmiotów zawodowych, w drugim roku będzie tych godzin 9 i w trzecim też 9, ale już w klasie czwartej będzie tych godzin aż 28. Jest to na razie nasz projekt i nasze propozycje, jeszcze nie są zatwierdzone. Jeżeli okaże się, że liczbę tych godzin zajęć z przedmiotów zawodowych trzeba będzie rozłożyć inaczej, będziemy nad tym jeszcze dyskutować i pracować, aby to jak najlepiej rozwiązać. Zasada jest jedna. Nie będzie lepszych i gorszych absolwentów szkoły średniej, bo wszystkie typy tych szkół - i liceum ogólnokształcące, i liceum profilowane, a także szkoła techniczna - mają realizować ten sam kanon podstawowy w zakresie kształcenia ogólnego. Zgłaszane obawy, że absolwent technikum będzie gorzej przygotowany od absolwenta liceum ogólnokształcącego, są nieuzasadnione. Tak nie będzie, jeżeli ten podstawowy kanon będzie realizowany we wszystkich wymienionych typach szkół, a takie są nasze zamierzenia i tak być powinno. Natomiast po czwartej klasie szkoły technicznej uczeń, jeżeli zda odpowiedni egzamin, dostaje dyplom potwierdzający kwalifikacje zawodowe. Kilka słów powiem o praktykach zawodowych i kształceniu praktycznym. Wiemy wszyscy, że w tej chwili nie wszystkie szkoły zawodowe są dobrze przygotowane, jeżeli chodzi o bazę dydaktyczną, która ma zapewniać realizację treści od strony praktycznej nauki zawodu. Już piąty rok funkcjonują tzw. centra kształcenia praktycznego. Tego typu placówek jest coraz więcej i są one w tej chwili w większości bardzo dobrze wyposażone, posiadają znakomity sprzęt, jakiego nie mają nawet nowoczesne zakłady pracy. Nie powinno więc być takiego zderzenia z rzeczywistością zawodową, kiedy uczeń nabywał wiadomości o czymś zupełnie innym i uczył się na bardzo przestarzałym sprzęcie, a następnie szedł do pracy i spotykał się z czymś, czego nie znał. To jest jedna możliwość odbywania przez ucznia praktyki zawodowej. Mam nadzieję, że większość pracodawców zrozumie nie za długo, że musi w swoich zakładach pracy zadbać o to, aby w ramach praktyki jak najlepiej przygotować młodego początkującego pracownika do wykorzystania jego umiejętności. W zasadniczej szkole zawodowej cykl kształcenia ma trwać dwa lub trzy lata. Jest to bardzo rozsądne, bo wydaje się, że dwa lata szkoły zasadniczej według dotychczasowych propozycji jest ogromnym nieporozumieniem, dlatego że dwa bloki, w ramach których odbywało się kształcenie humanistyczne i przyrodnicze w liczbie 6 godzin, to naprawdę niewiele. W rezultacie absolwent drugiej klasy szkoły zasadniczej nie poradzi sobie w liceum uzupełniającym, z powodu zbyt małej wiedzy nabytej w ciągu tych dwóch lat. Chcemy zmienić blok zajęć ogólnokształcących tak, aby ten nasz absolwent uczył się języka polskiego, matematyki, fizyki i miał większą możliwość kontynuowania nauki w dwóch ścieżkach, tzn. albo w dwuletnim liceum uzupełniającym, albo w trzyletniej średniej szkole technicznej. Zaznaczam jednak tu wyraźnie, że wtedy, gdy będą to dwa lata, dwa i pół bądź trzy lata szkoły zasadniczej, zakres przedmiotów ogólnokształcących będzie dokładnie taki sam.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#DyrektordepartamentukształceniadlapotrzebrynkuwMENiSHalinaCieślak">Jeżeli chodzi o przedmioty zawodowe, to zdecydują o ich zakresie zainteresowane resorty wiodące, tj. te, które proponują nam kształcenie uczniów o określonych zawodach.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Uważam, że po tych wyjaśnieniach pozostanie w nas część wątpliwości. Miałbym propozycję, abyśmy przystąpili do głosowania zgłoszonego wniosku o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Czy ktoś chce jeszcze coś istotnego wnieść do naszej dyskusji?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#SiostraMaksymilianaWojnarprzedstawicielkaEpiskopatuPolski">Mam wątpliwość, czy nie jest pewnym zagrożeniem używanie nazwy „licea profilowane ogólnozawodowe”. Czy takie określenie jest konieczne? Licea profilowane można dopasowywać do tylu profili, ile jest potrzebnych; można to korygować i uzupełniać. Natomiast użycie słowa „ogólnozawodowe” nakłada swego rodzaju kaganiec. Może byłoby lepiej, gdyby tego słowa nie było w nazwie typu szkoły. Mam też uwagę do wypowiedzi ministra Włodzimierza Paszyńskiego. Chyba nie jest tak, że jest już podstawa programowa. Według mnie jeszcze jej nie ma, np. do trzyletniego liceum ogólnokształcącego. Taka podstawa musi być dopiero opracowana. Dotychczas nie mamy programów nauczania opartych na takiej podstawie i nie mamy odpowiednich podręczników.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Wnoszę o sprostowanie do wypowiedzi pana przewodniczącego. Pan podkreślał, że chodzi o obecny rynek pracy i obecną sytuację w zakresie kształcenia. Chciałam wyjaśnić, że w raporcie, na który się powoływałam, jest napisane: „obecna sytuacja w zakresie kształcenia”, którą utrzymuje propozycja omawianej dzisiaj ustawy spowoduje, że w przyszłości nastąpi nadwyżka w grupie osób z wykształceniem średnim zawodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Czy nie został naruszony art. 33 ust. 4 regulaminu Sejmu, który brzmi następująco: „rozpatrywanie ustaw (uchwał), których przyjęcie może powodować zmiany w funkcjonowaniu samorządu terytorialnego, obejmuje zasięganie opinii organizacji samorządowych tworzących stronę samorządową Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego”. Czy wystąpiono o taką opinię do tego projektu ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Przepraszam, że nie odpowiedziałem wcześniej na to pytanie. W pierwszych dniach listopada pani minister Krystyna Łybacka wystąpiła do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego z prośbą o opinię.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">W związku z pytaniem, które zadał poseł Jerzy Czerwiński chcę poinformować, że ten artykuł regulaminu Sejmu dotyczy wszelkich zmian w ustawach ustrojowych dotyczących funkcjonowania samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy możemy przystąpić do głosowania? Przypominam, że zgłoszony został wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Kto z pan i panów posłów jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisje 18 głosami za, przy 32 przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, odrzuciły wniosek. Przystępujemy do rozpatrzenia poszczególnych artykułów projektu ustawy. Będziemy prosili przedstawicieli rządu o rekomendowanie kolejnych zmian i jeśli ktoś z państwa będzie miał uwagi bądź inne propozycje, to je zgłosi. Następnie ewentualne zmiany kolejno przegłosujemy. Czy są uwagi do tej procedury? Nie ma uwag. Czy są uwagi do tytułu projektu ustawy, który brzmi: „o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela, ustawy o systemie oświaty oraz ustawy - Przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego”? Nikt nie zgłasza uwag. Stwierdzam, że Komisje nie wnoszą uwag do tytułu ustawy i przyjmują jego brzmienie. Art. 1 projektu ustawy dotyczy zmiany ustawy Karta Nauczyciela. Proszę o przedstawienie istoty proponowanej zmiany w tej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Zmiana dotyczy ustawy Karta Nauczyciela art. 42 ust. 3 w tabeli w liczbie porządkowej 3 w rubryce 2 i ma charakter dostosowawczy. Odnosi się do tabeli wymiaru godzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Tym z państwa, którzy słabiej pamiętają Kartę Nauczyciela, wyjaśniam, że w rubryce 2 wymienione są typy szkół, a mianowicie szkoły zawodowe i szkoły zawodowe specjalne. Rząd proponuje, żeby wprowadzić tu zapis dotyczący wymiaru godzin w „szkołach prowadzących kształcenie zawodowe, w tym szkołach specjalnych”. Czy są uwagi do proponowanej zmiany?</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mam drobną uwagę natury technicznej. W art. 42 w ust. 3 w tabeli w pozycji 3 w rubryce 2 proponuję skreślić wyrazy: „stanowisko - typ (rodzaj) szkoły”, bo jest to tytuł wymienionej rubryki 2, a więc wyrazy te są w tym przypadku zbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy przedstawiciel rządu wnosi sprzeciw wobec tej propozycji? Nie ma sprzeciwu. Czy ktoś z państwa chciałby wnieść jakieś uwagi? Nikt nie zgłasza uwag. Stwierdzam, że art. 1 Komisje przyjmują z uwagą Biura Legislacyjnego, którą należy uwzględnić w proponowanym zapisie. Art. 2 obejmuje kilka zmian dotyczących ustawy o systemie oświaty. Rozpatrzymy kolejno proponowane zmiany. Pierwsza zmiana polega na tym, żeby w art. 3 skreślić pkt 12.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Czy w konsekwencji są wprowadzone wynikające z tego skreślenia inne zmiany wszędzie tam, gdzie mowa była o profilu kształcenia zawodowego w ustawie o systemie oświaty?</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Po prostu znika tego typu pojęcie w całej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W całej ustawie znika to pojęcie, dlatego że posługiwano się pojęciem profilu kształcenia bez dodawania wyrazu „zawodowego”. Obecnie przy innej redakcji art. 9 i dodaniu pojęcia „kształcenia ogólnozawodowego” trzeba w dwóch pozostałych przepisach uzupełnić tekst o to pojęcie. I taka poprawka jest zaproponowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">W przypadku definiowania trzyletniego liceum profilowanego w następnych artykułach występuje pojęcie „kształcenie ogólnozawodowe”. Gdzie jest definicja, co to jest „kształcenie ogólnozawodowe”?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#DyrektorDepartamentuPrawnegowMinisterstwieEdukacjiNarodowejiSportuJoannaRozwadowska">W ustawie nie przewiduje się definiowania pojęcia „kształcenie ogólnozawodowe”. Jest natomiast w ustawie upoważnienie do wydania przez ministra właściwego do spraw oświaty rozporządzenia, które określi profile kształcenia ogólnozawodowego. To upoważnienie zawiera wytyczną do wydania tego aktu i wytyczna ta brzmi tak, że „profile kształcenia ogólnozawodowego powinny odpowiadać określonym dziedzinom gospodarki”. W naszej ocenie taka konstrukcja jest wystarczająca.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosłankaEwaKantor">Jednak w art. 3 jest mowa o tym, że „ilekroć w dalszych przepisach jest mowa bez bliższego określenia o (...) należy przez to rozumieć” i następują wyjaśnienia w poszczególnych punktach. Powinna więc być tu również definicja, co to jest kształcenie ogólnozawodowe, jeżeli wprowadzane jest nowe pojęcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jaka jest opinia Biura Legislacyjnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje się, że to, o czym mówią obie panie posłanki, iż powinno być jakieś minimum definicji w słowniczku, jest zasadne. Nie mając innego pomysłu proponuję, żeby nie skreślać pkt. 12, tylko zapisać go w sposób następujący: „profilu kształcenia ogólnozawodowego - należy przez to rozumieć kształcenie ogólnozawodowe w zakresie określonej dziedziny gospodarki”.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Przyjęcie tej propozycji Biura Legislacyjnego jest możliwe, jeżeli ktoś z posłów przejmie ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Może uprościć to poprzez zrezygnowanie z tego pojęcia „ogólnozawodowe”, o co wnosiła siostra Maksymiliana Wojnar, po to, żeby nie zawężać wachlarza potencjalnych profili kształcenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Proszę zapisać propozycję Biura Legislacyjnego jako mój wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Była propozycja posła Jerzego Czepułkowskiego, a propozycję Biura Legislacyjnego przejęła posłanka Krystyna Szumilas. Jakie jest stanowisko rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#DyrektorDepartamentuKształceniadlaRynkuPracyHalinaCieślak">Powinien być zapis o profilach ogólnozawodowych, dlatego że kształcimy rzeczywiście w danej dziedzinie gospodarki. Mamy natomiast zawody szerokoprofilowe, ale to jest odrębna sprawa i wtedy musi się odnosić do tego profil ogólnozawodowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Z tego, o czym pani mówi, wynika, że rząd popiera wniosek przejęty przez posłankę Krystynę Szumilas, żeby nie skreślać pkt. 12, tylko go zmodyfikować. Czy są inne wnioski? Nie ma innych wniosków. Czy ktoś zgłasza sprzeciw? Stwierdzam, że Komisje przyjęły wniosek sformułowany przez Biuro Legislacyjne i zgłoszony przez posłankę Krystynę Szumilas. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 2 w art. 2 ustawy nowelizującej. Jest to zmiana dotycząca art. 7. Proszę przedstawicieli rządu o jej zarekomendowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Art. 7 ustawy o systemie oświaty zawiera definicję szkoły publicznej. W tej definicji m.in. w ust. 1 pkt 4 lit. a) mamy zapis, który wymaga dostosowania w związku ze zmianą ustroju szkolnego. Szkołą publiczną jest szkoła, która m.in. realizuje - i tu następuje zmiana w zapisie pod lit. a) - „programy nauczania uwzględniające podstawę programową kształcenia ogólnego, w przypadku liceum profilowanego - również podstawę programową kształcenia w profilach kształcenia ogólnozawodowego, a w przypadku szkoły prowadzącej kształcenie zawodowe - również podstawę programową kształcenia w danym zawodzie”. W definicji szkoły publicznej muszą być zawarte te elementy dostosowawcze. Omówię jednocześnie zmianę następną, bo tu sytuacja jest podobna, tyle tylko, że dotyczy ust. 3 pkt 4. To jest z kolei definiowanie szkoły publicznej i warunków, jakie musi szkoła spełnić, aby uzyskać uprawnienia szkoły publicznej. Zmiana zapisu w pkt. 4 zawiera dokładnie te treści dostosowawcze do modyfikowanego ustroju szkolnictwa ponadgminnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy są uwagi do zmiany zapisanej pod lit. a)? Nie ma uwag i nikt nie zgłasza sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisje przyjęły tę zmianę. Czy są uwagi do zmiany zapisanej pod lit. b)? Przypominam, że dotyczy ona art. 7 ust. 3 pkt 4. Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły tę zmianę. Przechodzimy do kolejnej zmiany oznaczonej nr 3. Odnosi się ona do art. 9 ust. 1 pkt 3 dotyczącego szkół ponadgimnazjalnych. I tutaj mamy 7 zapisów odnoszących się do poszczególnych typów szkół ponadgimnazjalnych wraz z tymi, które są wprowadzone w ramach proponowanej nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Czy są uwagi do tej zmiany?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Chciałbym zaproponować rozwiązanie kompromisowe, żeby z całej tej zmiany wykreślić to, co budzi najwięcej kontrowersji i wywołuje wiele dyskusji. Chodzi mi o zapis dotyczący czteroletnich szkół technicznych. Po jego wykreśleniu powstanie sytuacja bardziej kompromisowa. Były wymienione dwuletnie szkoły zawodowe, trzyletnie licea ogólnokształcące i trzyletnie licea profilowane, a dalej te szkoły, które dotychczas funkcjonują. To oczywiście wymagałoby wykreślenia z tego wykazu czteroletnich szkół technicznych, a także trzyletnich szkół technicznych i wprowadzenia pewnych drobnych zmian w następnych artykułach. W ten sposób ustrój szkolny byłby bardziej kompromisowy i ukształtowany według propozycji zgłaszanych w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełKrzysztofBaszczyński">Przedłożyłem na piśmie swoją propozycję poprawek. Proponuję w pkt. 3 lit. a) wyrazy „dwuletnie szkoły zasadnicze” zastąpić wyrazami „zasadnicze szkoły zawodowe o okresie nauczania nie krótszym niż dwa lata i nie dłuższym niż trzy lata”. Uwzględnia to specyfikę kształcenia w tym typie szkoły zasadniczej, a także szkoły specjalnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jakie jest stanowisko rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Jesteśmy za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Z tego wynika - chociaż nie wiem, skąd samorządy będą miały na to pieniądze, ale daj im Bóg, aby miały - że kształcenie zawodowe, które obecnie trwa dwa lub trzy lata po ośmioletniej szkole podstawowej, będzie znowu trwało dwa albo trzy lata, ale po dziesięcioletnim okresie kształcenia w szkole podstawowej i gimnazjum. A więc faktycznie zwiększamy o rok okres kształcenia po zasadniczej szkole zawodowej. Tu nie chodzi więc tylko o nazwę, ale także o rok dodatkowego kształcenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Poproszę za chwilę przedstawiciela rządu o wypowiedź w tej sprawie. Przypomnę tylko pewne wymogi, jakie Polska przyjęła w ratyfikowanych aktach prawnych a dotyczące okresu kształcenia, ponieważ w poszczególnych zawodach ten okres jest dłuższy niż dwa lata. W uzasadnieniu do ustawy jest podsumowanie kosztów jej wdrożenia. Mam pytanie do rządu, czy uwzględnia się w tym zgłoszoną propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">To jest uwzględnione w naszej kalkulacji, ale nie dotyczy wszystkich szkół, a tylko ewentualnie ich części.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełKrzysztofBaszczyński">Chciałbym tylko przypomnieć posłowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi, że w obowiązującej ustawie jest taki sam zapis, ale dotychczas nie widział pan w tym żadnego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PosłankaEwaKantor">Mamy już obecnie trzyletnie szkoły zawodowe po ośmioletniej szkole podstawowej i to musi być uwzględnione w systemie oświaty również teraz, bo takie szkoły jeszcze istnieją. Po gimnazjach będą tylko dwuletnie szkoły zawodowe. I rozumiem, że pan poseł w tej sprawie się wypowiada.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełKrzysztofBaszczyński">Ja nie wypowiadam się w tym duchu, jak pani myśli, a w zupełnie innym. Ja tylko pozwoliłem przypomnieć sobie posłowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi, że w obecnie obowiązującej ustawie jest taki sam zapis, bo trzeba uwzględniać specyfikę niektórych szkół lub niektórych zawodów. Wylalibyśmy dziecko z kąpielą, gdybyśmy zrobili to, co niektórzy proponują.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Zgłoszona została pewna korekta tego, co przedstawił nam rząd. Posłance Ewie Kantor mogę powiedzieć, że dotychczasowe ośmioletnie szkoły podstawowe i trzyletnie szkoły zawodowe obejmują w sumie 11 lat nauki. Ponieważ jedna klasa czy jeden rocznik przeszedł do gimnazjum, a więc pozostały dwuletnie szkoły zawodowe. W niektórych zawodach wymogi obowiązujące poza naszym krajem - myśmy się na nie zgodzili - są takie, że nauka w zakresie części zawodowej trwa nieco dłużej. Wprowadzenie trzeciej klasy gimnazjum spowodowało wydłużenie czasy kształcenia zawodowego. Pan minister poinformował, że w kalkulacjach finansowych ustawy uwzględnia się ten fakt. Możemy się sprzeczać, czy to jest koszt trzeciej klasy gimnazjum dla części uczniów, czy to jest koszt wydłużenia czasu nauki o pół roku bądź o rok dla części uczniów, którzy będą kończyli szkoły zawodowe. Czy są jeszcze uwagi do tej propozycji? Rząd wyraził już swoje poparcie. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia następującego zapisu w zmianie dotyczącej ust. 1 pkt 3 lit. a) w art. 9: „zasadnicze szkoły zawodowe o okresie nauczania nie krótszym niż dwa lata i nie dłuższym niż trzy lata” - i dalej jak w tekście projektu? Skoro nie ma uwag, stwierdzam, że Komisje przyjęły tę poprawkę. Mamy teraz rozstrzygnąć o treści zapisu zawartej w lit. b) pkt 3 wraz z poprawką. Czy są uwagi w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosłankaEwaKantor">Proponuję to jednak bardziej uporządkować zapisując stwierdzenia dotyczące poszczególnych typów szkół w tym samy stylu, tzn. „licea trwające trzy lata” a nie „trzyletnie licea”.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełFranciszekPotulski">W dotychczasowym systemie szkolnym było 8 lat szkoły podstawowej, a potem były trzyletnie szkoły zawodowe, czteroletnie licea i pięcioletnie technika. Nie ma takiego wymogu, aby nauka w liceach ogólnokształcących trwała od trzech do czterech lat. Natomiast tę zmianę, że w szkolnictwie zawodowym nauka trwa od 2 do 3 lat, już wyjaśniano. Czy przedstawiciel rządu chce się wypowiedzieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Widzimy potrzebę wprowadzenia proponowanej przez rząd zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy posłanka Ewa Kantor zgłasza jakiś wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosłankaEwaKantor">Zaproponowałam tylko uporządkowanie stylistyczne zapisów. To jest ustawa i sądzę, że państwo wiecie, jak powinna być poprawnie zredagowana. Proponuję, aby w innej kolejności wymienić typy szkół. Na początku wymieniłabym trzyletnie licea profilowane, a następnie szkoły zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy zgłasza pani jakąś konkretną propozycję zmiany?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PosłankaEwaKantor">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Dziękuję. Innych uwag nie ma. Stwierdzam, że Komisje przyjęły zmianę oznaczoną lit. b).Kto z pań i panów posłów ma propozycję nadania innego brzmienia treści zapisu oznaczonego lit. c)?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełBronisławDutka">Zgodnie z tym, co wcześniej proponowałem w sprawie powrotu do dawnych nazw, proponuje, aby wyraz „profilowane” zastąpić wyrazem „zawodowe”, a więc „trzyletnie licea zawodowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jakie jest stanowisko rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Proponuję utrzymać proponowany przez nas tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PosełBronisławDutka">Przekonali mnie obok siedzący posłowie, w związku z czym wycofuję swoją propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy ktoś z państwa chce zaproponować jakieś poprawki do zapisu umieszczonego pod lit. c), a dotyczącego trzyletnich liceów profilowanych? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły ten zapis. Czy są uwagi do zapisu oznaczonego lit. d)? Przypominam, że poseł Kazimierz Marcinkiewicz zgłosił propozycję do tego zapisu. Prosiłbym o jej powtórzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Zgłosiłem propozycję kompromisową, żeby wykreślić tę zmianę zawartą w zapisie dotyczącym czteroletniej szkoły technicznej. Wtedy - jak sądzę - powstałby ustrój szkolny do przyjęcia dla wszystkich, bo bardzo przejrzysty.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Pan poseł proponuje wykreślenie zapisu oznaczonego lit. d) i to jest najdalej idący wniosek. Jeżeli zostanie przyjęty, wszystkie inne zgłaszane przez państwa modyfikacje nie wchodzą w grę. Wysłuchamy stanowiska rządu i przystąpimy do rozstrzygnięcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Jesteśmy przeciwni tej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Poddaję pod głosowanie wniosek o skreślenie zapisu oznaczonego lit. d).Stwierdzam, że przy 7 głosach za, 25 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, Komisje odrzuciły wniosek. Rozpatrzymy inne uwagi zgłoszone do tego zapisu, proponowanego w rządowym projektu ustawy, a oznaczonego lit. d).</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PosełZbigniewJanowski">Zgłaszam dwie poprawki do tego zapisu - niezależne od siebie. Proponuję zamienić wyrazy „czteroletnie szkoły techniczne” wyrazami „czteroletnie technika”.I zgłaszam drugą poprawkę, aby wykreślić wyrazy „świadectwo dojrzałości można także uzyskać po ukończeniu klasy trzeciej tej szkoły i zdaniu egzaminu maturalnego”. Chodzi o to, żeby świadectwo maturalne uczeń uzyskiwał w czwartej klasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę o stanowisko rządu w sprawie pierwszej poprawki pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Jesteśmy przeciwni tej poprawce.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Przystępujemy do głosowania poprawki posła Zbigniewa Janowskiego, dotyczącej zapisu w zmianie nr 3 oznaczonego lit. d), aby wyrazy „czteroletnie szkoły techniczne” zastąpić „czteroletnie technika”. Kto z państwa jest za jej przyjęciem? Stwierdzam, że 20 głosami za, przy 3 przeciwnych i 7 wstrzymujących się, Komisje przyjęły poprawkę. Komisje zdecydowały, żeby określenie „czteroletnie szkoły techniczne” zastąpione zostało nazwą „czteroletnie technika”. Poseł Zbigniew Janowski zgłosił jeszcze jedną poprawkę, żeby świadectwo dojrzałości - jak wyjaśnił - uczeń uzyskiwał po czwartym roku nauki w techniku, a nie już po ukończeniu klasy trzeciej, co proponuje rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Chciałbym w tej sprawie dodać dwa zdania. Jesteśmy przeciwni tej poprawce z następujących powodów. Po pierwsze, wybór tego typu szkoły często - podobnie zresztą, jak i zasadniczej szkoły zawodowej - jest wyborem o charakterze socjalnym. Młody człowiek wybiera szkołę, która daje mu, jego zdaniem, możliwość szybszego zdobycia zawodu. Czasami sytuacja ta się zmienia. Dlatego wydawało nam się, że danie możliwości zakończenia nauki po klasie trzeciej, bo to jest taka sama podstawa kształcenia ogólnego, i możliwości zdania egzaminu maturalnego jest dla młodego człowieka korzystne. Obecnie tego rodzaju rozwiązanie funkcjonuje w liceach medycznych i nie było żadnych negatywnych doświadczeń wynikających z takiego rozwiązania. Odebranie takiej możliwości skazuje młodego człowieka na pozostanie w tej edukacyjnej ścieżce zawodowej, którą wybrał, chociaż czasami zupełnie niepotrzebnie. Prosiłbym o pozostawienie tego zapisu w jego dotychczasowym brzmieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Mam pytanie do pana ministra. Czy te względy natury socjalnej, o których mówił pan minister, nie mają zastosowania do uczniów zasadniczych szkół zawodowych? Jeżeli po ukończeniu takiej szkoły ucznia stać na dalsze kształcenie się, bo sytuacja materialna i predyspozycje intelektualne na to pozwalają, podejmuje on dalszą naukę, gdyż system jest drożny. A więc ten argument nie jest przekonujący.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nie ma dalszych głosów. Propozycja rządu jest taka, aby czteroletnie technika umożliwiały po trzech latach zdanie matury ogólnokształcącej. Są głosy za i głosy przeciw takiemu rozwiązaniu. Wniosek zgłoszony przez posła Zbigniewa Janowskiego zmierza w tym kierunku, żeby ukończenie technikum było uwieńczone zdaniem egzaminu maturalnego po czterech latach nauki równocześnie z maturą zawodową, a nie po ukończeniu klasy trzeciej. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisje 24 głosami, przy 3 przeciwnych i 9 wstrzymujących się, przyjęły wniosek. Czy do zapisu w lit. d) są jeszcze jakieś propozycje? Nie ma. Stwierdzam, że Komisje przyjęły ten zapis z dwiema poprawkami popartymi w głosowaniu. Czy są uwagi do zapisu w lit. e) dotyczącego dwuletnich liceów uzupełniających?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Jest tu mowa o dwuletnich liceach uzupełniających. Prosiłabym o wyjaśnienie, czy takie liceum będzie na poziomie liceum ogólnokształcącego, czy liceum profilowanego.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Na poziomie liceum ogólnokształcącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">To, że ta szkoła będzie na takim poziomie, jest tylko w domyśle. Proponowałabym, aby to w jakiś sposób doprecyzować. Taka jest propozycja samorządu i środowiska oświatowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę o propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Może zapisać, że są to dwuletnie licea ogólnokształcące uzupełniające albo licea uzupełniające ogólnokształcące.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PosełKrzysztofBaszczyński">Proponuję, aby zapisać, że chodzi o „dwuletnie uzupełniające licea ogólnokształcące”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy posłanka Krystyna Szumilas wyraża zgodę na taką zmianę szyku wyrazów, bo to chyba dodaje sens pani propozycji oraz intencję wniosku?</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PosłankaEwaKantor">Chciałabym w związku z tym zapytać, czy uczeń, który skończył dwuletnią zasadniczą szkołę zawodową i kontynuuje naukę w takim liceum uzupełniającym, otrzymuje jakieś świadectwo i jakie? Zdobywa zawód i zdaje egzamin dojrzałości, ale nie ma tytuły mistrza w zawodzie, tzn. tego, co uzyskuje absolwent technikum.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Po pierwsze, przyjmujemy zgłoszoną poprawkę, natomiast...</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Pani posłanka zadała pytanie, czy w systemie szkolnym proponowanym teraz przez rząd wykluczone jest w tym przypadku uzyskanie tytułu mistrza po ukończeniu szkoły zawodowej. Czy dobrze zrozumiałem pytanie pani posłanki?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosłankaEwaKantor">Po czteroletnim technikum uczeń uzyskuje świadectwo maturalne, a oprócz tego tytuł technika w zawodzie. A co ma po ukończeniu zasadniczej szkoły zawodowej i liceum uzupełniającego?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę przedstawiciela rządu o ustosunkowanie się do uwag pani posłanki.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#DyrektorHalinaCieślak">Dwuletnie licea uzupełniające dla absolwentów zasadniczych szkół zawodowych są tylko po to, aby mogli oni uzupełnić swoją wiedzę ogólnokształcącą. Absolwent zasadniczej szkoły zawodowej ma kwalifikacje zawodowe potwierdzone po zdaniu egzaminu wewnętrznego w danym zawodzie, ale na poziomie robotnika wykwalifikowanego, gdyby odnieść się do obecnego systemu. Natomiast jeżeli zda egzamin po dwuletnim liceum uzupełniającym, otrzymuje dokument w postaci matury i może wybrać studia wyższe na dowolnym kierunku. Jeżeli chce zdobyć dwa dyplomy, tzn. chce mieć i egzamin dojrzałości, i uzyskać tytuł technika w danym zawodzie, to wtedy musi uczyć się przez trzy lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Wyjaśnijmy sobie to dokładnie. Młody człowiek ukończył zasadniczą szkołę zawodową i chce uzyskać świadectwo egzaminu dojrzałości w zakresie ogólnokształcącym. Jeżeli chce uzyskać wyższy stopień wtajemniczenia zawodowego, to idzie do trzyletniej szkoły technicznej uzupełniającej, o czym jest mowa w lit. f). Tutaj natomiast chce mieć zawód, a jednocześnie uzyskać maturę jako przepustkę na studia.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosłankaDanutaPolak">Ponieważ zapis oznaczony lit. e) dotyczy tylko absolwentów szkół zawodowych, a chodzi tylko o umożliwienie im uzyskania świadectwa dojrzałości w zakresie ogólnokształcącym, to najtrafniejszy byłby zapis, że mowa jest o dwuletnich liceach ogólnokształcących. Nadawanie nazwy tym liceom jako dwuletnim uzupełniającym byłoby nietrafne.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Mamy w tej chwili dwie propozycje. Po pierwsze, aby zapisać, że chodzi o dwuletnie ogólnokształcące liceum uzupełniające - z tym, że wyraz „uzupełniające” oddaje charakter tych szkół, tzn. że umożliwiają one uzupełnienie wykształcenia ogólnego po ukończeniu zasadniczej szkoły zawodowej. Po drugie, żeby zapisać, iż chodzi w tym przypadku o dwuletnie liceum ogólnokształcące. Może to być mylące, bo na rynku ofert edukacyjnych pojawi się dwuletnia szkoła ogólnokształcąca w odróżnieniu od wszystkich dotychczasowych trzyletnich. Czy posłanka Danuta Polak podtrzymuje swoją propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosłankaDanutaPolak">Nie mam jasności, jak się będzie ostatecznie nazywał ten nowy typ szkoły i jaka będzie nazwa szkoły, bo to jest nie dopowiedziane. Nie wiem, czy szkoła może mieć nazwę „uzupełniające liceum ogólnokształcące”. Według mnie - nie może.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Myślę, że ustawa określa formę szkół, a niekoniecznie ich nazwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełBogusławWontor">Chciałbym powiedzieć, że ten sposób uzupełnienia edukacji po szkole zawodowej i umożliwienie dojścia do matury już obecnie obowiązuje. I nigdzie nie widziałem na budynku szkoły, że jest to uzupełniające liceum ogólnokształcące. Jest to po prostu liceum ogólnokształcące, bo ważna jest forma, a nie nazwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PosłankaEwaKantor">Jeżeli kształcenie jest drożne, oparte na tych samych podstawach programowych, tylko o innym zakresie, proponuję, aby pozostawić nazwę „dwuletnie licea uzupełniające”, które mogą być ogólnokształcące i mogą być profilowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Rozumiem, że intencją zapisu w lit. e) jest to, że uczeń ma już zawód, a chce jeszcze uzyskać maturę szybciej, niż gdyby miał pójść od nowa do szkoły maturalnej. Uznajemy mu to, że w czasie nauki w zasadniczej szkole zawodowej uczył się jednak przedmiotów ogólnokształcących i te dwa albo trzy lata nauki przedmiotów ogólnokształcących zaliczamy mu jako rok nauki w liceum. Jeżeli chce być technikiem czy mistrzem w zawodzie, to po prostu wybierze inną szkołę. Czy posłanka Ewa Kantor ma konkretną propozycję zmiany zapisu w lit. e)?</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PosłankaEwaKantor">Nie zgłaszam żadnej propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Pozostaje więc tylko ta propozycja, która została uzgodniona w pewnym konsensusie, tzn. że brzmienie zapisu w lit. e) będzie następujące: „dwuletnie uzupełniające liceum ogólnokształcące dla absolwentów szkół wymienionych w lit. a)” itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PosłankaBarbaraHylaMakowska">Proponowałabym wyeliminować to określenie „ogólnokształcące” i pozostawić zapis w brzmieniu przedłożenia rządowego. Nie może być już innego liceum, jak tylko ogólnokształcące.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Czy możemy przegłosować po raz drugi, to, co już przegłosowaliśmy?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Myśmy jeszcze niczego nie przegłosowali - ani tej zmiany, ani ewentualnych poprawek. Myślałem, że osiągnęliśmy już konsensus, ale skoro jest sprzeciw i propozycja, aby pozostawić zapis w brzmieniu przedłożenia rządowego, będziemy głosowali. Czy ktoś chce jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Chciałem zwrócić uwagę, że nazwy szkół wynikają z zapisów w art. 9 i w związku z tym będziemy mieli licea ogólnokształcące, licea profilowane, technika, a także licea uzupełniające, jeżeli przyjęta zostanie propozycja rządowa, chociaż nie wiadomo do końca jaka. Jeżeli natomiast przyjmiemy poprawkę zaakceptowaną teraz przez rząd, to uczniowie będą mieli świadectwo ukończenia liceum ogólnokształcącego, a o to chyba chodzi naszej młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PosłankaBarbaraHylaMakowska">Wycofuję swoją propozycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy do sformułowania „dwuletnie uzupełniające liceum ogólnokształcące” rząd ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Akceptujemy takie rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy ktoś z państwa ma inne uwagi? Nie widzę. Stwierdzam, że Komisje przyjęły zapis w lit. e) wraz ze zgłoszoną poprawką. Omówimy teraz kolejny zapis w lit. f). Widzę trzy zgłoszenia. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosłankaAnnaGórnaKubacka">Uważam, że w konsekwencji powinniśmy przyjąć zapis, że chodzi o „trzyletnie technika”, wprowadzając to zamiast nazwy „szkoły techniczne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Moim zdaniem, trzeba pójść jeszcze dalej. Zmiana którą przyjęliśmy w zapisie lit. d) i ta, która powinna być następstwem zapisu w lit. f), powoduje jeszcze zmiany w art. 2 ust. 3, a także w art. 2b w obu ustępach ustawy - Przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego. To są zmiany legislacyjne i mówię o tym dlatego, aby Biuro Legislacyjne zwróciło na to uwagę i dokonało odpowiednich poprawek w związku z przyjętymi zmianami w omawianym teraz art. 9.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jest to oczywista konsekwencja i - jak słyszę - rząd nie wnosi zastrzeżeń. Ponieważ nie ma innych uwag, stwierdzam, że Komisje przyjęły zapis w lit. f) po poprawkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Mam jeszcze taką uwagę. W lit. f) mowa jest o trzyletnich uzupełniających technikach, a w lit. d) Komisje przegłosowały wykreślenie zdania, że „świadectwo dojrzałości można także uzyskać po ukończeniu klasy trzeciej tej szkoły”. Czy ta poprawka będzie głosowana na plenarnym posiedzeniu Sejmu?</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Poprawka będzie głosowana tylko wtedy, gdy któryś z posłów wniesie wniosek mniejszości, w którym przedstawi przedłożenie rządowe. W sprawozdaniu przekażemy do Sejmu ten zapis z wykreśleniem zdania, o którym pani posłanka mówi.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Prawdopodobnie będzie zgłoszony wniosek o przywrócenie tego zapisu w brzmieniu przedłożenia rządowego, tzn. aby była możliwość zdawania matury po trzeciej klasie. Jeżeli jest teraz czas na to, aby taki wniosek mniejszości zgłosić, to ja taki wniosek zgłaszam. Przepraszam, ale ja dopiero uczę się tej procedury.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Wyjaśniam, że technicznie odbywa się to tak, że pani posłanka pisze na kartce treść swojej propozycji. W tym przypadku chodzi o przywrócenie tekstu odpowiedniego zapisu w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Proponowałabym, gdyby Sejm przyjął ten wniosek mniejszości, wprowadzić także zapis o możliwości zdawania matury po drugiej klasie trzyletniego uzupełniającego technikum. Chciałabym w tej sprawie znać stanowisko rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Ta propozycja wykracza poza przedłożenie rządowe. Pani posłanka może jednak wnieść taką poprawkę, żeby uczeń, który po ukończeniu zasadniczej szkoły zawodowej idzie do trzyletniego uzupełniającego technikum mógł po dwóch latach nauki przystąpić do matury ogólnokształcącej. To jednak według mnie jest w sprzeczności z tym, co wcześniej zgłaszali posłowie z Platformy Obywatelskiej, ale rozumiem, że jest taka teraz intencja, chociaż nie ma konkretnego sformułowania poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#DyrektorHalinaCieślak">Po drugiej klasie technikum uzupełniającego uczeń nie może zdawać matury dlatego, że program jest tak przygotowany, iż przedmioty ogólnokształcące i zawodowe rozplanowane są w trzyletnim cyklu kształcenia. A więc nie ma takiej możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Stanowisko rządu wobec tej propozycji jest negatywne.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PosełAntoniStryjewski">Chciałem zwrócić uwagę, że zawsze istnieje możliwość eksternistycznego zdawania matury, a ponadto, jeżeli wprowadzilibyśmy taką możliwość, oznaczałoby to, że program przygotowania do matury można wyczerpać w dwa lub trzy lata w zależności od typu szkoły, a ten dodatkowy okres nauki jest niepotrzebny. Stwarzanie takiej możliwości nie ma sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PosełDariuszBachalski">Mam pytanie do pani dyrektor. Jeżeli program trzyletniego technikum uzupełniającego jest tak skonstruowany, że przedmioty ogólne trwają przez trzy lata, i w takim przypadku zdawanie matury byłoby niemożliwe, czy to przez analogię odnosi się także do czteroletniego technikum? Czy nie będzie takiej sytuacji, że uczniowie po trzech latach nauki będą mieli rok przerwy od momentu, kiedy ukończyli zajęcia z tych przedmiotów, które następnie będą zdawali na maturze? Taka roczna przerwa może się źle odbić na wynikach egzaminu maturalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Istota problemu, jak mi się wydaje, jest następująca. Jeżeli źle zrozumiałem, proszę mnie sprostować. Uczeń ukończył zasadniczą szkołę zawodową i uznaliśmy, że potencjał wiedzy ogólnokształcącej, jaką uzyskał w tej szkole, pozwala mu po dwóch latach nauki zdawać maturę ogólnokształcącą. Jednak nie idzie potem do szkoły ogólnokształcącej tylko do technikum, które program w tym zakresie realizuje w ciągu trzech lat. W związku z tym wydaje się, że kierunek myślenia towarzyszący takiej propozycji może być wątpliwy. Jakie jest stanowisko rządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Dziękujemy panu przewodniczącemu za ten komentarz, bo to jest dokładnie nasze stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#PosłankaBożenaKizińska">Chciałabym uspokoić tych wszystkich, którzy są zaniepokojeni tym, że nie można zdawać wcześniej matury. Przecież jest wśród szkół ponadgimnazjalnych dwuletnie ogólnokształcące liceum uzupełniające, które to umożliwia.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Myśmy długo dyskutowali nad czymś, co nie było przedmiotem żadnego wniosku. Pan przewodniczący powtarzał to, co nie zostało sformułowane we wniosku. Uważam, że w tekstach oznaczonych lit. d) i lit. f) musimy przyjąć jednakowe rozstrzygnięcia. W tekście oznaczonym lit. d) przyjęliśmy, że maturę zdaje się na zakończenie czteroletniego okresu nauki. Moim zdaniem, logiczną konsekwencją tego jest zapis w tekście oznaczonym lit. f), że matura odbywa się na zakończenie trzyletniego okresu nauki. Jeżeli ktoś jest odmiennego zdania, do czego ma prawo, może złożyć odpowiedni wniosek mniejszości dzisiaj albo poprawki podczas drugiego czytania. Były zgłaszane obawy o program nauczania, ale sprawa nie w programie, bo jest ten sam, a kwestia polega na odpowiednim rozmieszczeniu ogólnej liczby godzin na przedmiot w poszczególnych latach nauki, to jest jednak materia do uregulowania w innych wewnętrznych przepisach resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PosłankaEwaKantor">Jeżeli uczeń trzeciej klasy technikum zechce przejść do trzeciej klasy liceum i zdać tam maturę, czy ma taką możliwość?</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Sprawa przejścia ucznia ze szkoły do szkoły i zmiana koncepcji swego kształcenia w toku nauki to jest nieco inna materia. Proszę jednak przedstawicieli rządu o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Jeżeli chodzi o stronę prawną, to kwestie przyjmowania do szkół i przechodzenia uczniów z jednych typów szkół do innych reguluje szczegółowo rozporządzenie ministra edukacji narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PosełKrzysztofBaszczyński">Proponuję, aby w każdej dyskutowanej kwestii wysłuchać głosu za i głosu przeciw, bo zaczynamy już tak udziwniać system edukacji, że dojdziemy do absurdu,</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Dyskutujemy o bardzo delikatnych sprawach dotyczących uczniów i jeżeli są wątpliwości, jesteśmy chyba w stanie poświęcić im nieco więcej czasu, aby je wyjaśnić. Po wyjaśnieniach rządu mamy tylko jedną propozycję, tj. zmieniamy w tekście oznaczonym lit. f) jego początek na „trzyletnie uzupełniające technika” i dalej pozostawiamy bez zmian - tak jak w przedłożeniu rządowym. Formalnie innych propozycji nie ma. Czy są uwagi do takiego brzmienia tekstu w lit. f)? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły brzmienie tego zapisu według propozycji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Zwracam uwagę, że wniosek posła Krzysztofa Baszczyńskiego nie może być spełniony, ponieważ podczas pierwszego czytania nie ma ograniczenia w wypowiedziach do głosu za i przeciw, bo wtedy dopiero kreujemy tekst ustawy. To, co proponuje pan poseł, ma zastosowanie w drugim czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Mamy jeszcze do rozpatrzenia tekst oznaczony lit. g) Czy są uwagi? Nie ma uwag. Komisje przyjmują ten tekst.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chciałabym zwrócić uwagę, że art. 9 musi być zmieniony jeszcze w drobnym zakresie. W ust. 1 pkt 2 wyrazy „w liceum profilowanym lub w szkole zawodowej” trzeba zastąpić wyrazami „w szkołach, o których mowa w pkt. 3 w lit. a) do d)”.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jest to oczywista uwaga legislacyjna i można jedynie żałować, że nie uwzględniono tego w przedłożeniu rządowym. Czy są uwagi do tej propozycji, którą przejmuję w formie wniosku poselskiego? Wymieniony tu pkt 2 musi uwzględnić wszystkie typy szkół, które zostały dopisane w pkt. 3. Nie ma uwag, a więc Komisje przyjmują tę poprawkę. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 4, która dotyczy art. 11a ustawy o systemie oświaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#PosłankaBarbaraHylaMakowska">Art. 11a stanowi po zmianach, że „wykształcenie podstawowe posiada osoba, która ukończyła szkołę zawodową, o której mowa w art. 9 ust. 1 pkt 3”. Dalej jest mowa, że „wykształcenie średnie posiada osoba, która ukończyła szkołę, o której mowa w art. 9 ust. 1 pkt 3 lit. d) i zdała egzamin maturalny”. Moim zdaniem, trzeba poza lit. d) zapisać także lit. c), bo w tym przypadku nie musi zdawać matury, a mimo to może mieć też wykształcenie średnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę o stanowisko rządu. Dotyczy to uzupełnienia zmiany oznaczonej lit. b) przez wpisanie wszystkich typów szkół dających wykształcenie średnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">W stosunku do tekstu według przedłożenia rządowego wprowadzone zostały w wyniku zgłoszonych poprawek zmiany, bo nie mamy już egzaminu maturalnego w czteroletniej szkole technicznej. W związku z tym proponujemy, aby wykreślić w całości tekst zapisany w lit. b), bo jest teraz niepotrzebny. Obecnie ust. 4 w art. 11a definiujący osoby, które posiadają wykształcenie średnie, będzie wystarczający w tym kształcie, w jakim jest obecnie. Oznacza to, że wykształcenie średnie posiada osoba, która ukończyła każdą szkołę ponadgimnazjalną z wyjątkiem szkoły wymienionej w ust. 3 pkt 2, gdzie mowa jest obecnie, że dotyczy to osoby, która ukończyła zasadniczą szkołę zawodową. A więc zmiany nie wymaga już ust. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Rozumiem, że jest to konsekwencja dotychczas przyjętych przez Komisje ustaleń. Zwracam tylko uwagę tym z państwa, którzy zmierzają przywrócić brzmienie przedłożenia rządowego w poprzedniej zmianie w lit. d), że to ma swoje skutki w postaci doprecyzowania tej zmiany, którą teraz proponuje się wykreślić. Czy są uwagi do zmiany nr 4 w brzmieniu proponowanym, tzn. bez tego, co zapisano pod lit. b)? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły zmianę nr 4 wraz z wniesioną poprawką. Przechodzimy do zmiany nr 5, która dotyczy art. 22 ust. 2 ustawy o systemie oświaty. Czy są uwagi do tej zmiany? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły tę zmianę. Zmiana nr 6 dotyczy art. 24. Są tu dwie propozycje: skreślenia ust. 5 i dodania ust. 6 upoważniającego ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania, aby w drodze rozporządzenia określił profile kształcenia ogólnozawodowego odpowiadające określonym dziedzinom gospodarki. Czy są uwagi do tych propozycji i czy zachodzi potrzeba udzielenia wyjaśnień? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły bez uwag obie propozycje zmian w art. 22 ust. 2. Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany nr 7 dotyczącej art. 82 ust. 3a. Czy są uwagi lub pytania w związku z tymi propozycjami? Do zapisu w lit. a) nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły tę zmianę. Czy są uwagi do zmiany proponowanej w lit. b)?</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Proponuję pewną drobną korektę merytoryczną. Musi tu być zastąpiony spójnik „lub” przez „albo”. Nie można zapisać, że będzie zastosowane jedno i drugie, tzn. i nazwa profilu, i nazwy profili kształcenia ogólnozawodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Jesteśmy za przyjęciem tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy ktoś z państwa posłów przejmuje uwagę Biura Legislacyjnego w formie wniosku poselskiego? Proponuję, abyśmy wyrazili zgodę na tę modyfikację. Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły tę poprawkę jako oczywistą oraz zmianę nr 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Skoro jesteśmy przy art. 82, zwracam uwagę, że w ust. 2 trzeba dodać jeszcze nową zmianę według dodatkowej propozycji złożonej przez posła Krzysztofa Baszczyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę pana posła o przedstawienie zgłoszonej już na piśmie swojej poprawki albo może po prostu odczytam tę propozycję. W art. 82 w ust. 2 w pkt. 2 po wyrazie „kształcenia” dodaje się wyraz „ogólnozawodowego”. Ponieważ wcześniej wprowadziliśmy do tekstu ustawy pojęcie kształcenia ogólnozawodowego, jest to konsekwencja tamtej zmiany. Rząd nie wnosi żadnych zastrzeżeń. Czy ktoś z państwa jest temu przeciwny? Nie ma sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisje przyjęły tę poprawkę. Poseł Krzysztof Baszczyński proponuje jeszcze, aby w art. 39 ust. 4a po wyrazie „kształcenia” dodać wyraz „ogólnozawodowego”. To jest także konsekwencja wprowadzonej wcześniej zmiany. Ponieważ nie ma uwag, Stwierdzam, że Komisje przyjęły także tę poprawkę. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 3 projektu ustawy nowelizującej ustawę - Przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego. Jest propozycja wprowadzenia kilku zmian. Te zmiany będziemy rozpatrywali mając na uwadze konsekwencje tego, co już dotychczas przyjęliśmy w poprawkach. A więc jakie są uwagi do pierwszej zmiany w art. 2 ustawy - Przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#PosłankaKrystynaSzumilas">Czy celowe są takie poprawki?W proponowanej przez rząd zmianie mowa jest o liceach profilowanych oraz szkołach technicznych, które są tworzone z dniem 1 września 2002 r. Nie mówi się tutaj o tworzeniu nowych szkół zawodowych oraz liceów ogólnokształcących. Czy powiaty do końca grudnia br. mają ustalić tylko sieć liceów profilowanych oraz szkół technicznych, czy również mają utworzyć sieć liceów ogólnokształcących i techników?</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Konstrukcja zapisu w art. 2 w ust. 3, jak pani posłanka słusznie zauważa, nie obejmuje wszystkich typów szkół, które mamy utworzyć z dniem 1 września 2002. Obejmuje tylko te typy szkół, które są nowe i nie ma ich jeszcze w systemie oświaty. I taka jest moja odpowiedź na pierwszą część pytania. Oczywiście, ten przepis będzie musiał teraz ulec zmianie w konsekwencji tego, że nie mamy szkoły technicznej tylko technikum, ale to jest uwaga na marginesie. Powiaty będą musiały ustalić sieć szkolną wszystkich typów szkół, jakie są w systemie. Po wprowadzeniu przez Komisje zmian w art. 9 technikum faktycznie też nie będzie szkołą nowo utworzoną. Nie ma teraz w systemie tylko zasadniczej szkoły zawodowej, bo nazywały się one dotychczas szkołami zasadniczymi. W art. 2 ust. 3 powinien teraz otrzymać brzmienie" „Licea profilowane oraz zasadnicze szkoły zawodowe są tworzone z dniem 1 września 2002 r.”.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę o konkretną propozycję poprawki do tej zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Poprawka proponowana do art. 2, zapisana pod lit. a), powinna otrzymać następujące brzmienie: „w ust. 3 wyrazy „szkoły zawodowe” zastępuje się wyrazami „zasadnicze szkoły zawodowe”. To jest konsekwencja przyjętej wcześniej nazwy szkoły zawodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy do tej propozycji są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Chcę się upewnić, czy chodzi na pewno o zasadnicze szkoły zawodowe, dlatego że przymiotnik „techniczne” był zastrzeżony dla obecnych techników, czyli szkół technicznych według propozycji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Rozpatrujemy teraz głównie poprawki legislacyjne, a nie merytoryczne, wynikające z już przyjętych rozstrzygnięć. Proponuję, aby te zmiany zostały wprowadzone przez Biuro Legislacyjne w uzgodnieniu z resortem edukacji, bo chyba nie ma powodów, aby obie Komisje pracowały teraz nad rozstrzygnięciami typowo legislacyjnymi. Być może, takich uwag będzie więcej. Do tej pory była taka praktyka, że Biuro Legislacyjne proponowało do sprawozdania Komisji zestawienie poprawek legislacyjnych, wynikających z przyjętych rozstrzygnięć merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy byłyby sprzeciwy wobec tego, aby Biuro Legislacyjne wniosło do projektu ustawy konsekwencje legislacyjne ustaleń przez nas przyjętych wniosków, a my ustalimy, w których miejscach niezbędne są takie poprawki. Sprzeciwu nie ma. Te poprawki legislacyjne dotyczą zapisów w art. 2, o czym była mowa, a także w art. 2c w ust. 1 i w ust. 2. W ust. 2 proponuje się wyraz „prowadzić” zastąpić wyrazem „utworzyć”. Jakie jest uzasadnienie tej poprawki?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Ta zmiana ma charakter bardziej redakcyjny. Należy zapisać, że organ prowadzący może utworzyć, a nie prowadzić, oddziały szkoły ponadgimnazjalnej dla dorosłych. Szkołę się prowadzi, a oddziały szkoły się tworzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy po tym wyjaśnieniu są jakieś wątpliwości? Nie ma. Następna zmiana w ust. 4 ma też charakter legislacyjny. Możemy ją przyjąć z uwzględnieniem dotychczasowych ustaleń. Czy są uwagi do propozycji zmiany w ust. 5? Nie ma uwag. Kolejna zmiana dotyczy art. 6a. Ponieważ nie ma uwag, uznaję, że Komisje przyjmują tę i poprzednie propozycje zmian. Czy ktoś wnosi uwagi do zmiany proponowanej w art. 6a ust. 3? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjmują również tę zmianę z uwzględnieniem jej modyfikacji w związku z poprzednimi ustaleniami. Zmiana nr 5 nie budzi zastrzeżeń. Przyjmujemy tę zmianę. W zmianie nr 6 dotyczącej art. 10e w ust. 1 proponuje się po wyrazie „profili” dodać wyrazy „kształcenia ogólnozawodowego”. To także nie budzi zastrzeżeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Nie mam pewności, czy w odniesieniu do art. 11a tej ustawy wpisana tutaj data 30 września roku kalendarzowego poprzedzającego rok, w którym ma być utworzona szkoła ponadgimnazjalna przez osoby fizyczne nie będące jednostkami samorządu terytorialnego jest właściwa. Czy nie powinno tu być okresu przejściowego, bo jeżeli uchwalamy teraz tę ustawę, to trzeba by stworzyć możliwość utworzenia takich szkół w innym terminie niż na rok przed danym rokiem szkolnym, np. w kwietniu czy w maju.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Tam zapis wyklucza utworzenie części szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Ten przepis nie wyklucza możliwości prowadzenia szkół przez osoby fizyczne, ponieważ dotyczy on tylko szkół nowo tworzonych. Tam, gdzie osoby prawne lub fizyczne prowadzą już szkoły, czyli dokonują, tak jak w innych szkołach, pewnych przekształceń czy modyfikacji, wówczas przepis nie dotyczy tych szkół. Jeżeli chodzi o tworzenie nowych szkół, to zawsze było tak i do dzisiaj jest tak w systemie, że tworzy się je z pewnym wyprzedzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Jeżeli dzisiaj ktoś prowadzi liceum zawodowe, a takiego liceum już według nowelizowanej ustawy nie ma, to powstaje pewien problem. Trzeba taką szkołę utworzyć od nowa. Nie ma problemu, jeżeli ktoś prowadzi liceum ogólnokształcące czy technikum.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Problem, który podnosi pan poseł nie istnieje, ponieważ konstrukcja zapisu jest taka, że przy przekształceniach organ prowadzący szkołę publiczną będzie mógł wybrać sobie typ szkoły, w jaką przekształci szkołę już istniejącą, czyli przekształci ją w szkołę odpowiedniego typu i nie będzie to szkoła nowo tworzona. Inaczej mówiąc, art. 11a dotyczy takiej sytuacji, kiedy osoba prawna bądź fizyczna nie prowadzi w ogóle żadnej szkoły ponadpodstawowej i chce utworzyć zupełnie nową szkołę. Dla tych osób ustalony jest taki okres wyprzedzenia, ponieważ tu odgrywają rolę względy finansowe: przygotowanie budżetu dla nowo tworzonej szkoły.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Rozumiem, że chodzi o to, aby zmienić typ istniejącej już szkoły, a więc nie jest to nowa szkoła. Art. 11a dotyczy szkół nowo tworzonych, a nie przekształcanych.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje mi się, że ustawa narzuca obowiązek ustalenia planów sieci szkół do 31 grudnia br. W związku z tym samorządy muszą podjąć uchwały w sprawie nowej sieci, bo będą do tego zobowiązane postanowieniami tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Art. 11a dotyczy jednak nie przekształceń szkół tylko szkół nowo tworzonych. Poseł Kazimierz Marcinkiewicz wycofuje swoją wątpliwość. Zamknęliśmy procedowanie nad zmianami ujętymi w art. 3. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Proponuję, aby w tym artykule okres 12 miesięcy zastąpić okresem 8 miesięcy. Wszystko wskazuje na to, że ta ustawa wejdzie w życie w styczniu. W związku z tym 8 miesięcy, począwszy od stycznia, to wrzesień 2002 r., jest ostatnim momentem, w którym wszystkie rozporządzenia dotyczące wprowadzanych obecnie zmian powinny być szkołom znane. Dotyczy to np. przechodzenia danej szkoły z jednego typu do innego. Oczywiście, we wrześniu rzadko zmienia się typ szkoły, ale jednak te zmiany powinny być ogólnie znane już we wrześniu. Wiem, że to jest wielkie obciążenie dla Departamentu Prawnego resortu, ale wydaje się, że szkoły powinny wiedzieć dokładnie, w jakich warunkach prawnych funkcjonują, a te warunki określa nie tylko ustawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Chciałbym namówić rząd, aby wyraził zgodę na tę zmianę, żebyśmy nie musieli tego głosować.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Zgadzamy się na taką poprawkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy są jeszcze uwagi do art. 4?</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Przepis przejściowy zawarty w art. 4 stwierdza, że nie zachowują mocy obowiązującej te przepisy w aktach wykonawczych, które są sprzeczne z poprawkami przyjętymi do tej ustawy. Czy rząd ma świadomość, jakich to dotyczy aktów prawnych, tzn. rozporządzeń, bo te przepisy tracą moc zgodnie z zapisem w art. 4. Wydaje mi się, że w tym przypadku nie do końca został spełniony zapis regulaminu Sejmu, gdzie w art. 31 ust. 2 pkt 6 jest mowa, że do przedłożonej Sejmowi ustawy powinny być załączone założenia projektów podstawowych aktów wykonawczych. A takich założeń nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Odnosząc się do pytania pierwszego wyjaśniam, że przepis przejściowy w art. 4 dotyczy wyłączenie jednego rozporządzenia, a mianowicie rozporządzenia wydanego na podstawie art. 22 ust. 2 pkt 2 ustawy, czyli rozporządzenia w sprawie podstaw programowych. To upoważnienie zmieniamy w całości. Ten wątek nie był wcześniej podnoszony, więc rząd tego nie uzasadniał w szczegółach. Jeżeli jednak o tym mówimy, to w art. 22 zmieniliśmy upoważnienie w ten sposób, że rozpisaliśmy je na litery - po to, żeby każda ewentualna modyfikacja w przeszłości nie powodowała utraty mocy całego aktu wykonawczego. W związku z tym, że art. 22 został zmieniony, utraci moc wydane na tej podstawie rozporządzenia o całej podstawie programowej dla wszystkich typów szkół. Ten przepis przejściowy ma zabezpieczyć przed nagłą utratą mocy tego aktu. Natomiast przepisy wykonawcze zachowują moc do czasu wydania przepisów wykonawczych na podstawie tego upoważnienia, w brzmieniu tutaj ustalonym w zakresie, w jakim nie są sprzeczne z ustawą. Gdyby powstały szkoły nowego typu, a to rozporządzenie nie byłoby zmienione, to sprzeczne byłyby treści, które nie ustalałyby podstaw programowych dla szkół nowego typu.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Znam sens tego przepisu. Jego konsekwencja polega na tym, że te fragmenty rozporządzenia ministra edukacji narodowej, które są sprzeczne z przyjętymi w tej poprawce zapisami ustawy, tracą moc obowiązującą z chwilą wejścia w życie tej ustawy. Czy jednak jest pełna świadomość zakresu takich przepisów, które tracą moc z chwilą wejścia w życie ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Bardzo trudno jest odnieść się w tej chwili do określenia zakresu ewentualnych zmian, bo to jest bardzo obszerne rozporządzenie. Mamy oczywiście świadomość zmian, jakich należy dokonać w tym akcie prawnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#PosełPrzemysławGosiewski">Rozumiem, że rząd ma świadomość zmian, bo świadomie został wniesiony taki zapis. Moje pytanie dotyczyło aspektu praktycznego, a mianowicie skoro pewne przepisy rozporządzenia przestaną obowiązywać z powodu ich sprzeczności z tą poprawką, to pytałem, jak szeroki będzie zakres zmian w tym rozporządzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Moim zdaniem, rząd nie może jeszcze tego określić dokładnie i precyzyjnie, ponieważ nie wiadomo, jakie jeszcze zostaną zgłoszone w drugim czytaniu poprawki, które mogą zmienić sens czy też zakres pojęciowy tego sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Dziękuję panu posłowi, bo dokładnie to jest właśnie ten problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Rozumiemy, że łącznie z projektem ustawy powinny pojawić się rozporządzenia wykonawcze. Nie jest tak, że w art. 22 nastąpiło tylko rozbicie na poszczególne części jednego dużego rozporządzenia w sprawie podstaw programowych, ale z tego powiązane są także inne kategorie, np. podstawy programowe kształcenia w poszczególnych profilach kształcenia ogólnozawodowego. Czy takie podstawy wcześniej istniały? Jeśli istniały, to powinny być do projektu tej ustawy dołączone.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#PodsekretarzstanuWłodzimierzPaszyński">Tłumaczyłem to w pierwszym swoim wystąpieniu, ale może niezbyt dokładnie. Podstawa programowa generalnie nie będzie w tej chwili zmieniana. Będą modyfikowane plany nauczania i to jest główna sprawa. Myśmy prace nad tym już zaczęli i zdążymy to zrobić we właściwym terminie. Nie jest to tylko kwestia świadomości, ale rozpoczętej już pracy. Natomiast tam, gdzie będziemy wprowadzać te zmiany, dysponujemy podstawami programowymi i nie chcemy ich zmieniać w pośpiechu.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Zwracam państwu uwagę, że część szkół jest przywracana, część jest tworzona od nowa, jak np. dwuletnie uzupełniające liceum ogólnokształcące. Na przygotowanie podstaw programowych dla tych ostatnich jest trochę czasu, bo dotyczy to uczniów, którzy dopiero za cztery lata ukończą nową szkołę zasadniczą. Pozostałe typy szkół albo już mają takie programy, albo nie ma takiej sytuacji, żeby nie miały odpowiednich planów nauczania.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#PosełJerzyCzerwiński">Nie mówimy tutaj o planach nauczania, ale o podstawach programowych kształcenia w poszczególnych profilach kształcenia ogólnozawodowego. Proszę mi odpowiedzieć na konkretne pytanie: czy takie podstawy istniały wcześniej i zostaną inkorporowane, a jeżeli nie istniały, to gdzie jest rozporządzenie wykonawcze do tej ustawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#DyrektorJoannaRozwadowska">Mówimy w tej chwili - przynajmniej z punktu widzenia formalnoprawnego - co znaczą podstawowe akty wykonawcze do ustawy, bo takie jesteśmy zobowiązani przedłożyć. Uznaliśmy, że podstawowym aktem wykonawczym do ustawy będzie akt załączony do tej ustawy, dotyczący profili kształcenia ogólnozawodowego, a nie treści programowych. Jeżeli chodzi o te treści podstawy programowej, to prace nad nimi są zaawansowane, a podstawy programowe w poszczególnych profilach kształcenia ogólnozawodowego są już gotowe i niebawem będą skierowane do uzgodnień międzyresortowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#PosłankaEwaKantor">Proponuję, aby rząd skończył odpowiadać na podstawowe pytania. Czy możemy dyskutować nad projektem ustawy, który nie ma załączonych rozporządzeń wykonawczych? Czy to mają być tylko dwa rozporządzenia do tej ustawy, czy też jest ich wiele? Prosimy o szczegółowe odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę Biuro Legislacyjne o wyjaśnienie tych wątpliwości formalnoprawnych. Jeżeli projekt ustawy miałby te mankamenty, o jakich mówi pani posłanka, to marszałek Sejmu by go nie przyjął do rozpatrywania.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Jest dokładnie tak, jak mówi pan przewodniczący. Art. 31 regulaminu Sejmu zobowiązuje wnioskodawcę do przedstawienia podstawowych aktów wykonawczych do ustawy nie jest zmieniany art. 22 pkt 2, bo to rozporządzenie już było wydane, a jedynie jest modyfikowane. Podstawowym aktem wykonawczym dla tej ustawy jest to, co jest zapisane w art. 24 ust. 6. Jeżeli powstałaby wątpliwość, że do dostarczonych Sejmowi materiałów nie są dołączone wymagane akty wykonawcze, to marszałek Sejmu zwróciłby rządowi ten projekt ustawy do uzupełnienia. I o tym stanowi regulamin Sejmu. Jeżeli marszałek Sejmu nie zwrócił tego projektu ustawy do uzupełnienia należy domniemywać, że rząd wywiązał się ze swojego obowiązku w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy są inne uwagi do art. 4? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły art. 4. Czy są uwagi do art. 5? Nie ma uwag. Stwierdzam, że Komisje przyjęły art. 5. Poddaję pod głosowanie wniosek o przyjęcie projektu ustawy wraz z przyjętymi przez Komisje poprawkami. Stwierdzam, że Komisje przy 23 głosach za, 10 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęły projekt ustawy o zmianie ustawy - Karta Nauczyciela, ustawy o systemie oświaty oraz ustawy - Przepisy wprowadzające reformę ustroju szkolnego. Mamy teraz wybrać sprawozdawcę naszych ustaleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Proponuję, aby sprawozdawcą był poseł Krzysztof Baszczyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy są inne kandydatury? Nie ma. Stwierdzam, że Komisje powierzyły funkcję sprawozdawcy posłowi Krzysztofowi Baszczyńskiemu. Komitet Integracji Europejskiej przekazał nam opinie, że materia tej ustawy nie wchodzi w zakres regulacji prawnych Unii Europejskiej. Proszę o zgłoszenie jeszcze w dniu dzisiejszym ewentualnych wniosków mniejszości do sekretariatów Komisji. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>