text_structure.xml 126 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich gości. Porządek dzienny został państwu doręczony. Czy są do niego uwagi?</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Wiem, że omawiamy dziś obszerny temat, jednak chcę przypomnieć, że wielokrotnie zgłaszałem projekty dezyderatów dotyczących niegospodarności w PZU. Pierwsze z nich złożyłem 6 grudnia ubiegłego roku, a prezydium do dziś nie zajęło się tą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">W związku z tym proponuję wnieść dziś do porządku obrad pierwszy punkt dotyczący przyjęcia dezyderatu w sprawie PZU.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Mam wniosek o uzupełnienie porządku dziennego. Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Kto jest za uzupełnieniem porządku dziennego o punkt dotyczący rozpatrzenia dezyderatu w sprawie PZU?</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Stwierdzam, że wniosek został przyjęty większością 12 głosów, przy 2 głosach przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Proszę pana posła o przedstawienie projektu dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">W dniu 6 grudnia 2006 r. przeprowadziliśmy szeroką debatę na temat sposobu zarządzania przez prezesa Jaromira Netzla grupą PZU. Wyszły na jaw różne niepokojące fakty związane z niegospodarnością w tej firmie. Debata została powtórzona w marcu br., jak też dwa tygodnie temu. Składałem projekty dezyderatów, ale nie ujrzały one światła dziennego. Uznałem, że należy taki projekt złożyć na plenarnym posiedzeniu Komisji. Dezyderat powinien zawierać wniosek o odwołanie prezesa Jaromira Netzla z funkcji i zostać skierowany do Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Pierwszy zarzut dotyczy podpisywania w dalszym ciągu umów sponsorskich z różnymi firmami na wiele milionów złotych, np. z firmą Axel Springer czy spółkami z Sopotu, miejsca zamieszkania pana prezesa, z wydawcą „Pulsu Biznesu”.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Oto proponowana treść dezyderatu: „Komisja Skarbu Państwa, po wysłuchaniu Ministra Skarbu Państwa i Prezesa Zarządu PZU SA, stwierdza konieczność podjęcia w spółce pilnych działań zmierzających do przywrócenia zdolności podejmowania strategicznych decyzji przez Zarząd Spółki. Działania te dotyczą przede wszystkim określenia nowych kierunków rozwoju firmy, wprowadzenia nowej strategii produktowej, zmiany zasad zarządzania Spółką, opanowania sytuacji w spółce zależnej na Ukrainie, zakończenia procesu zmian personalnych oraz zwiększenia zaufania do kadry kierowniczej w Spółce, wprowadzenia jasnych kryteriów awansu i wynagradzania pracowników, jak i godnego reprezentowania Spółki na zewnątrz. Komisja Skarbu Państwa stoi na stanowisku, że obecny, skłócony wewnętrznie Zarząd nie jest w stanie sprostać ww. wyzwaniom i występuje do Pana Premiera i Ministra Skarbu Państwa o jak najszybszą zmianę Zarządu Spółki, a szczególnie Prezesa PZU S.A.”</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Przypominam, że na ten temat odbyliśmy szeroką debatę. Przechodzimy więc do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Kto jest za przyjęciem dezyderatu Komisji w zaproponowanej treści?</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Stwierdzam, że dezyderat został przyjęty większością 13 głosów, przy 1 głosie przeciwnym i braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego. O głos poprosił pan minister Ireneusz Dąbrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaIreneuszDabrowski">Chcę odnieść się do sprawy z poprzedniego posiedzenia Komisji dotyczącej PLL LOT SA. Pragnę sprostować jedną kwestię. W jednej z wypowiedzi pan poseł Zygmunt Wrzodak oskarżył pana prezesa Tomasza Dembskiego, że pracował w Szwajcarii i był związany z kancelarią prawną. Rozmawiałem potem z panem posłem i okazało się, że pomylił się, ponieważ ten, o którym mówił, nazywał się Dębski, a nie Dembski. Prosiłbym, aby pan poseł sprostował tę kwestię na forum publicznym, ponieważ pomówił pan pana Tomasza Dembskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaIreneuszDabrowski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSkarbuPanstwaIreneuszDabrowski">Rzeczywiście, rozmawialiśmy na ten temat i chodziło o Dębskiego. Powiedziałem wówczas, że sprawdzę tę sprawę i jeżeli zaszła pomyłka, przeproszę. Jednak nie sprawdziłem tego dotychczas i nie będę przepraszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Proszę już o przejście do prezentacji tematu zawartego w drugim punkcie porządku obrad, czyli sytuacji w spółce RUCH.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Skupię się w swojej wypowiedzi na pierwszym zagadnieniu wymienianym w porządku, czyli na prezentacji obecnego etapu prywatyzacji, gdyż to jest rolą właściciela – Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Proces prywatyzacji RUCH-u SA jest szeroko opisywany w mediach i bardzo przejrzysty. W pierwszym etapie wprowadzono spółkę na giełdę i podwyższono kapitał. Początkowo ok. 27% udziałów pojawiło się właśnie w obrocie giełdowym w celu podwyższenia kapitału, z czego ok. 250 mln zł wpłynęło do spółki.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">W kolejnym etapie Skarb Państwa przekazał do Kompanii Węglowej 9,99% akcji RUCH-u S.A. w zamian za pakiet akcji CIECH-u SA. Obecnie w gestii Ministerstwa Skarbu Państwa znajduje się ponad 50% akcji, z czego część stanowią akcje pracownicze. Pozostały pakiet zamierzamy sprywatyzować w najbliższym czasie. Pojawiło się już kilku inwestorów, którzy skłonni są do złożenia wezwania na giełdzie i to wydaje się najbardziej przejrzystą formą prywatyzacji RUCH-u SA.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Wezwanie ma walor aukcji, jest ważne 30 dni, podczas których ktoś inny może złożyć wezwanie na wyższą kwotę. Jeżeli do takiego wezwania nie dojdzie, ministerstwo rozpocznie standardową drogę prywatyzacji przez wyłonienie doradcy prywatyzacyjnego itd. To jednak trwa długo, więc nie jestem pewien, czy w tym drugim przypadku zdążymy sprywatyzować RUCH w tym roku. Większość inwestorów jest jednak zainteresowanych złożeniem wezwania i myślę, że może to nastąpić jeszcze w lipcu br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Faktycznie, RUCH był jedyną spółką Skarbu Państwa, która debiutowała na giełdzie w 2006 r. Debiut był udany, przyniósł oczekiwaną przez właściciela kwotę.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Dziękuję zarządowi RUCH-u za przygotowanie tak pokaźnych materiałów. Chcę także państwu posłom uświadomić, że nasze dzisiejsze spotkanie zostało wywołane przez sporą korespondencję, która spływała na ręce przewodniczącego Komisji od niektórych związków zawodowych działających w RUCH-u S.A. Reprezentację związków gościmy dziś na sali. Będą państwo mieli okazję zaprezentować swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Teraz proszę o przedstawienie sytuacji w spółce z punktu widzenia zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Dziękuję za miłe słowa pod adresem zarządu RUCH-u. Rzeczywiście, staramy się prowadzić otwartą politykę do pracowników, związków zawodowych, mediów i świata polityki. Większość informacji znajdą państwo w dostarczonych materiałach, stąd postaram się mówić krótko.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Chcę podkreślić, że dwa lata temu, w 2005 r., ówczesny zarząd spółki podjął próbę prywatyzacji, w której za 33% akcji spółka uzyskałaby 120 mln zł. W grudniu ubiegłego roku, podczas debiutu giełdowego za 27% akcji spółka uzyskała 250 mln zł. Działania zarządu spółki doprowadziły do tego, że w ciągu nieco ponad roku wartość spółki wzrosła trzykrotnie. To podstawowa informacja, jaką jesteśmy państwu winni.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Zarząd, którym mam zaszczyt kierować, w taki sposób prowadzi spółkę, aby jej wartość dla głównego akcjonariusza, którym jest Skarb Państwa, systematycznie rosła. Obecna kapitalizacja giełdowa RUCH-u SA sięga 2 mld zł. Gdyby prywatyzacja doszła do skutku dwa lata temu, sprzedano by RUCH przy kapitalizacji 360 mln zł. To podstawowy fakt, który pokazuje, co dzieje się w spółce.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">W minionym roku podjęliśmy ogromny wysiłek restrukturyzacyjny obejmujący blisko 50 inicjatyw realizowanych z wielkim zaangażowaniem przez zarząd, menadżerów, jak też szeregowych pracowników spółki. W efekcie tych działań spółka, która od wielu lat miała pogarszające się wyniki ekonomiczne, zanotowała poprawę tych wyników i odrobiła stratę z 2005 r. W tym roku planowany zysk sięga prawie 50 mln zł, – dwa i pół raza więcej niż w roku ubiegłym. Sytuacja ekonomiczna spółki ulega więc trwałej i systematycznej poprawie. Nie ma tu żadnych zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Doceniają to inwestorzy giełdowi i dlatego kurs akcji RUCH-u S.A. jest tak wysoki. Inną przesłanką wzrostu cen akcji jest oczekiwanie na dalszą prywatyzację. Inwestorzy zdyskontowali już fakt, iż minister będzie chciał uzyskać premię za kontrolę, co podbiło cenę akcji na giełdzie.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Na pytania dotyczące sytuacji ekonomicznej spółki jestem gotów odpowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Dalsze plany restrukturyzacyjne zakładają głęboką reorganizację naszej spółki. Chcę podkreślić, że wszystkie działania podejmowane w ubiegłym, a także w bieżącym roku nie odbywają się kosztem pracowników. To zasadniczy drugi punkt, który chcę poddać państwu pod rozwagę. W 2004 r. ówczesna próba restrukturyzacji RUCH-u polegała na odebraniu pracownikom szeregu przywilejów pracowniczych, dzięki czemu rzeczywiście spółka uzyskała poprawę wyniku sięgającą 20-30 mln zł. Odbyło się to jednak tylko kosztem pracowników, nie dokonano żadnej realnej restrukturyzacji. W tej chwili poprawiamy efektywność funkcjonowania spółki, jednocześnie podnosząc wynagrodzenia zasadnicze i dodatki dla pracowników. Od początku roku wzrost wyniósł prawie 3,5%, a planowany na ten rok wskaźnik wzrostu wynagrodzeń to minimum 5,36%.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Podkreślam, że zmiany restrukturyzacyjne w RUCH-u S.A. nie odbywają się kosztem pracowników, są raczej realizowane w taki sposób, aby pracownicy czerpali również korzyści z dokonywanej restrukturyzacji. Żyjemy jednak w bardzo dynamicznym otoczeniu, wiemy jak ogromna jest presja płacowa. Nie dziwi więc fakt, że żądania płacowe pracowników RUCH-u są większe niż możliwości finansowe spółki. Chcę jednak podkreślić, że żądania niektórych związków zawodowych – proszę nie ulegać magii pieczątek, ponieważ na większości pism podpisują się tak naprawdę dwa reprezentatywne związki, czyli Związek Zawodowy Pracowników i Sprzedawców należący do OPZZ oraz Związek Zawodowy KADRA grupujący kadrę średniego i wyższego szczebla w spółce – dotyczące 30% podwyżki wynagrodzeń, jak zażądał jeden związek, czy 16% podwyżki, jak zażądał drugi z nich, spowodowałyby tylko w tym roku dodatkowe koszty rzędu 35-36 mln zł. Proszę to porównać z wynikiem ekonomicznym za ubiegły rok – 20 mln zł. Takie żądania oznaczają pogrzebanie szans spółki na długotrwały, stabilny rozwój.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Zarząd jest zdeterminowany, prowadzi taką politykę, która zapewni spółce długotrwały rozwój przy równoczesnym coraz lepszym statusie pracowników.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Większość kwestii podnoszonych w pismach związków zawodowych ma charakter stricte operacyjny, dotyczący funkcjonowania spółki, co nie powinno w ogóle zaprzątać uwagi ani Komisji, ani tym bardziej organów administracji państwowej, czyli premiera, Prezydenta RP czy Ministra Skarbu Państwa. A pisma były kierowane do wszystkich tych organów. Są to kwestie operacyjne, które są rozwiązywane na bieżąco. Nie tworzą one istotnych problemów dla funkcjonowania spółki. Odnoszę wrażenie, że lawina rozmaitych pism – a dopiero teraz dzięki uprzejmości pana przewodniczącego otrzymałem tę korespondencję – nie trafia na ogół do zarządu. To pewne kuriozum w sposobie komunikowania się w spółce. W mojej ocenie znaczna część tych pism zmierza do zmiany zarządu spółki, który dla części działaczy związkowych jest niewygodny. Sądzę, że to dalece wykracza poza uprawnienie związków zawodowych wynikające z polskiego prawa.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Podsumowując, sytuacja ekonomiczna spółki jest dobra i systematycznie ulega poprawie. Po raz pierwszy od wielu lat sytuacja pracowników uległa poprawie. Nie widzimy żadnych istotnych problemów i zagrożeń dla funkcjonowania spółki. Problemy operacyjne zgłaszane przez związki zawodowe są na bieżąco rozwiązywane przez zarząd. Jesteśmy poddawani bardzo drobiazgowej kontroli przez radę nadzorczą, Ministra Skarbu Państwa, Państwową Inspekcję Pracy i inne organy administracji.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Pragnę podkreślić, że niemal wszystkie decyzje podejmowane są przez zarząd jednomyślnie. To także ewenement w spółkach Skarbu Państwa. Odbywa się to przy pełnym poparciu przedstawiciela załogi w zarządzie spółki. Nie widzę podstaw do twierdzenia, że w RUCH-u S.A. dzieje się coś negatywnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Dziękuję panu prezesowi za prezentację. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">W kwestii formalnej. Pan przewodniczący i od dziś pan prezes są w lepszej sytuacji niż my, ponieważ znają państwo treść pism związków zawodowych. My jej nie znamy. Chciałabym zapoznać się teraz z opinią przedstawicieli związków zawodowych. Wówczas będziemy mieć pełniejszy obraz sytuacji. Nie wiemy, czy są to faktyczne problemy, czy też pochodna bieżących działań operacyjnych, które muszą się dziać w spółce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Oczywiście, oddam teraz głos przedstawicielom związków zawodowych. Pragnę wyjaśnić, że przedstawiciele związków kierowali pisma na moje ręce. Pozwoliłem sobie przesłać je panu prezesowi, aby mógł dziś zająć wobec nich stanowisko. Proszę o zabranie głosu przez reprezentantów związków zawodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Jestem przewodniczącą największego związku zawodowego działającego w spółce RUCH S.A. Przykro mi, że nie znają państwo treści naszej korespondencji. Gdyby ją państwo znali, dyskusja mogłaby być bogatsza. Pozwolę sobie przedstawić hasłowe informacje, aby odnieść się do wypowiedzi pana prezesa w kontekście polityki zatrudnienia i praw pracowniczych w naszej spółce.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Po raz pierwszy informowaliśmy pisemnie Ministra Skarbu Państwa o napiętej sytuacji wśród pracowników, wywołanej działaniami pracodawcy, w dniu 21 lipca 2006 r., czyli w 5 miesięcy od powołania zarządu kierowanego przez pana prezesa Adama Pawłowicza. Wówczas nasze zastrzeżenia budziły działania zarządu naruszające prawa pracownicze oraz ogólnie respektowane zasady dialogu społecznego pomiędzy pracodawcą a związkami zawodowymi, reprezentującymi zbiorowe interesy pracowników spółki. Nie są od samego początku respektowane przez ten zarząd prawa określone Kodeksem pracy, jak też ukształtowane w okresie funkcjonowania spółki. Pracownicy są zastraszani, w szczególności poprzez różnego rodzaju zakazy i rygory. Wobec pracowników legitymujących się dłuższym niż od 6 grudnia 2005 r. stażem pracy w spółce, niejednokrotnie okazywana jest przez prezesa i członków zarządu arogancja i buta. Przykładów obrażania działaczy związkowych, pracowniczej części rady nadzorczej, czy Rady Pracowników jest wiele. Wobec „starych” pracowników arogancję okazują niejednokrotnie nowo zatrudnieni menedżerowie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Pracodawca, wykorzystując trwający w spółce od 2004 r. stan bezukładowy, zatrudnia nowych menedżerów i pracowników operacyjnych na stawkach wynagradzania nawet kilkukrotnie wyższych niż dotychczas stosowane w firmie, przy czym zatrudniani na tych stawkach nie mają większych obciążeń i odpowiedzialności od dotychczas zatrudnionych na tych stanowiskach pracowników. Nowo zatrudnieni dyrektorzy otrzymują płace zasadnicze przewyższające znacząco wynagrodzenia prezesa i członków zarządu. W naszej ocenie, wielu z tych ludzi w trakcie pracy wykazuje się niekompetencją, a co najmniej kompetencjami nieadekwatnymi do potrzeb spółki. Odnosimy silne wrażenie, że w spółce polityka zatrudniania oparta jest na kryteriach znajomości i osobistych układów. Tym także należy tłumaczyć wynagrodzenia nowo zatrudnianych, niebotycznie wysokie jak na warunki i dotychczasową praktykę spółki.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">O kwestiach polityki zatrudnienia w RUCH-u S.A. pojawiają się już także artykuły prasowe, co z pewnością nie służy pozytywnemu wizerunkowi firmy. To jednakże nie jest najistotniejszy problem. Problem stanie przed spółką wówczas, gdy pracownicy dojdą do wniosku, że są nierówno traktowani w warunkach zatrudnienia, że naruszane jest ich prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości, o czym mówi Kodeks pracy, i wystąpią o przywrócenie prawa do równego traktowania oraz o odszkodowanie. W konsekwencji, gdyby takie zdarzenia nastąpiły, to przyniosłoby to spółce i akcjonariuszom wymierne straty ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">W firmie starano się zwykle przestrzegać określonych proporcji w zatrudnieniu pomiędzy tymi, którzy na rynku od klienta pozyskują środki finansowe za świadczone przez spółkę usługi, a tymi, którzy w infrastrukturze wspomagają bezpośrednią współpracę z klientem. Takich działań jak podejmowane od roku w centrali dotychczas nigdy nie było. Prawie dwukrotnie wzrosło zatrudnienie w centrali. Na bardzo wysokie pensje nowo zatrudnianych muszą zarobić ci, którzy pracują bezpośrednio z klientem. Wysokiemu zatrudnieniu towarzyszy równoległy wzrost zaangażowania firm zewnętrznych, które nie pracują za darmo. Efekty ich pracy jednoznacznie pozytywnie ocenia tylko zarząd. Natomiast tak optymistycznej oceny nie mają pracownicy. Zatrudniani doradcy, wykorzystując wiedzę naszych długoletnich pracowników, ucząc się od nich, zdobywają doświadczenie i wiedzę praktyczną. Dlaczego spółka ma do tego jeszcze dopłacać i nie ma środków na podwyżki wynagrodzeń dla własnych pracowników? Zdaniem zarządu, spółki nie stać na nagrody motywujące ich do lepszej pracy. Tego pracownicy kompletnie nie mogą zrozumieć.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Pracodawca nagminnie narusza przepisy o czasie pracy. Wskutek determinacji związków zawodowych rozpoczęto rozliczanie godzin nadliczbowych. Pracodawca nie działa jednakże w tym zakresie zgodnie z prawem. Przeprowadzona w centrali spółki kontrola Państwowej Inspekcji Pracy, na wniosek związków zawodowych, nie stwierdziła jednoznacznie naruszenia prawa, ale przyniosła wymierny efekt: pani inspektor pracy niebawem po przeprowadzeniu kontroli została zatrudniona na etacie w spółce. W ocenie związków zawodowych ten fakt w sposób oczywisty podważa wiarygodność ustaleń kontrolnych PIP.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Aktualnie związki zawodowe ponownie zwróciły się o przeprowadzenie kontroli ze względu na permanentne naruszanie przepisów prawa w utworzonej kilka miesięcy temu nowej jednostce organizacyjnej – Dziale Operacji Księgowych. Pracownicy wykorzystywani są w sposób naruszający przepisy o czasie pracy, szykanowani, wręcz obrażani za jakoby niskie, zdaniem kadry zarządzającej, kwalifikacje. Oczywiście w ten sposób próbuje się przerzucać odpowiedzialność za nieudolnie przygotowany i wdrażany projekt tzw. DOK. Kuriozalne jest, że osobom mającym po kilkanaście godzin pracy w godzinach nadliczbowych w tygodniu pracy udziela się nagany, gdy odmawiają pozostania jeszcze dłużej, chociażby z tego powodu, że fizycznie i psychicznie już nie wytrzymują.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Pracowników przymusza się do zawierania „dobrowolnych” porozumień o zmianie miejsca pracy. To Sztum, to Gdańsk, to oddział w Lubiniu. Zastraszani możliwością utraty pracy pracownicy wyrażają zgodę na rażące pogorszenie warunków pracy, np. dojazd do pracy będzie im zabierać 3-5 godzin. Zastanawiające jest to, że ekonomiczne pożytki takich zmian organizacyjnych są bardzo wątpliwe, w każdym razie autorzy tych zmian nie nagłaśniają ich, co przemawia na rzecz postawionej tezy. Zachodzi w tej sprawie uzasadnione podejrzenie, że stwarzając uciążliwości, takie jak wielogodzinne dojazdy do i z pracy, pracodawca chce zniechęcić pracowników do wykonywania pracy w spółce. Na ich miejsce może zatrudnić, w opinii dyrektor działu zarządzania kadrami w centrali, np. pracowników z Ukrainy za znacznie mniejsze pieniądze. Polacy we własnym kraju mogą być bez pracy, wyjechać do Anglii lub Irlandii, albo przejść na zasiłek budżetu państwa. Taka polityka zatrudniania musi budzić zdecydowany sprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">W spółce trwa ciągłe „polowanie” na sytuacje uprawniające do zastosowania wobec pracowników art. 52 Kodeksu pracy, dotyczącego zwolnienia dyscyplinarnego. Zastrasza się ich zastosowaniem tego przepisu, by wymuszać odejście z pracy za porozumieniem stron. Jak pracownik nie ustępuje, to otrzymuje art. 52. Były takie przypadki w oddziałach dolnośląskim, kujawskim, lubelskim i łódzkim. Sprawy trafiają do sądu pracy. Można zawrzeć tam ugodę świadczącą, iż pracodawca nie miał podstaw do zastosowania art. 52. Ugoda kosztuje niestety nie osobiście, prywatnie członków zarządu podejmujących wadliwą decyzję, ale spółkę. Pracodawca przegrywa jedną za drugą sprawy z powodu takich zwolnień. Będzie to firmę drogo kosztowało. A czy podejmujący takie decyzje, wbrew opinii związków zawodowych wskazujących na konsekwencje nieuzasadnionych decyzji o zwolnieniach dyscyplinarnych, ponoszą konsekwencje? Związki zawodowe są pesymistyczne w tym względzie. Pomimo prób zainteresowania tymi kwestiami zarówno ministra skarbu państwa, aby w ramach nadzoru właścicielskiego podjął odpowiednie działania, jak też rady nadzorczej, aby objęła to wnikliwą kontrolą, odzewu nie ma. A spółka już ponosi negatywne konsekwencje finansowe tych decyzji. Przykładem może być ugoda z byłym dyrektorem oddziału dolnośląskiego. Dalsze konsekwencje będą już niebawem, ponieważ są orzeczenia sądowe w pierwszych instancjach.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Są inne liczne przykłady naruszania praw pracowniczych w spółce i wadliwie prowadzonej polityki kadrowej, świadczącej o nieprofesjonalnym podejściu zarządu. Pokazuje to, iż zarząd w aktualnym składzie nie jest zdolny do wykonywania funkcji pracodawcy przy zachowaniu kryterium racjonalności i interesu spółki oraz akcjonariuszy, nie mówiąc o interesie pracowników.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Jeszcze kilka zdań o relacjach pomiędzy pracodawcą a związkami zawodowymi. Pracodawca, prowadząc rokowania zakładowego układu zbiorowego pracy, naruszał wielokrotnie podstawową zasadę dobrej wiary stron negocjacji. Wprowadzał m.in. niemal permanentnie w błąd stronę związkową, przedstawiając sprawozdania różniące się między sobą danymi ekonomicznymi, wynagrodzeniami, wielkościami zatrudnienia itd. Powoduje to przeciąganie się negocjacji układowych. Jednocześnie pracodawca nie stroni od przedstawiania pracownikom w kłamliwym świetle postawy strony związkowej w rokowaniach.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Zarząd spółki dąży do zawarcia układu, który nie ma charakteru motywacyjnego, przynosi niewiele pracownikom ponad to, co gwarantuje im Kodeks pracy. Dostrzegają to związki zawodowe, ale pracodawca nie dostrzega. Odnosimy wrażenie, że tak naprawdę zarządowi zależy na zawarciu układu w celu zrealizowania dwóch spraw: po pierwsze – osiągnięcia spokoju społecznego i argumentowania tym sukcesem swoich umiejętności zarządczych wobec głównego akcjonariusza reprezentowanego przez Ministra Skarbu Państwa; po drugie – prawnego usankcjonowania wywindowanych wynagrodzeń zasadniczych wąskiej grupy pracowników, którzy zostali przyjęci do pracy przez ten zarząd.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Pracodawca informuje związki zawodowe poprzez media o zamiarach firmy w zakresie kształtowania poziomu zatrudnienia w 2007 r. W naszej ocenie robi to z celowym zamiarem obniżenia pozycji i autorytetu związków zawodowych w oczach pracowników. Prowadzi to do wniosku, iż pracodawca w sposób świadomy dyskredytuje działalność związkową w zakładzie pracy, co jest czynem zabronionym przez ustawę o związkach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Pracodawca nie wywiązuje się z przyjętych dobrowolnie zobowiązań. Związki zawodowe realizację niektórych z nich muszą egzekwować ogromnym wysiłkiem, co byłoby zbędne, gdyby pracodawca dotrzymywał słowa. M.in. do tej pory, pomimo upływu terminów, zarząd nie wywiązał się z przedstawienia związkom zawodowym strategii działania i programu restrukturyzacji, a takie zobowiązanie złożono wobec ministra skarbu państwa na spotkaniu ze związkami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Pracodawca narusza ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Nie dąży do rozwiązywania trwających sporów. Wprost przeciwnie – działaniem swoim spory eskaluje, dając równocześnie powody do wywoływania nowych. Tylko dzięki wstrzemięźliwości związków zawodowych w ich ocenie sytuacji przez pryzmat interesów pracowników, spółki i akcjonariuszy udaje się uniknąć sytuacji prowadzących do uzasadnionych reakcji pracowników, których skutkiem mógłby być strajk. Jednakże, jeżeli pracodawca będzie eskalował politykę konfrontacji, nie będzie miał nic do zaoferowania pracownikom, nie będzie dążył do podpisania układu rzeczywiście motywacyjnego i stwarzającego pracownikom poczucie sensu ciężkiej pracy za godziwe wynagrodzenie, wówczas związki zawodowe będą musiały zrealizować oczekiwania pracowników co do organizacji strajku, najpierw ostrzegawczego, aby walczyć o należne prawa, tak jak robią to inne grupy zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Pieniądze na lepsze płace w spółce są, wbrew temu, co twierdzi zarząd. Wystarczy tylko ograniczyć liczbę zatrudnianych i dobrze opłacanych doradców zewnętrznych, kupować takie towary, aby szybko znajdowały uznanie klientów, a nie zalegały w magazynach. Tymczasem wartość zapasów w 2006 r. wzrosła o ponad 65 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">W referendum odbytym w dniach 18 i 19 czerwca br. wzięło udział niemalże 76% pracowników. W zdecydowanej większości (95-98%), odpowiadając na trzy pytania, opowiedzieli się za organizacją strajku w określonych sytuacjach. To oddaje klimat, jaki jest aktualnie w spółce.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Swoje wprowadzenie do zadanego przez Komisję tematu kończę opisem sytuacji na wczoraj odbytym zwyczajnym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy spółki. Mamy tam swoich przedstawicieli, stąd nasza wiedza. W sprawie podziału zysku wypracowanego w roku obrotowym 2006 zarząd spółki wystąpił do walnego zgromadzenia o przeznaczenie go w całości na kapitał zapasowy. Członek rady nadzorczej z wyboru pracowników, obecny z nami pan Jerzy Domański, na posiedzeniu rady nadzorczej zgłosił w tym punkcie zdanie odrębne. Zaproponował, aby wypracowany zysk podzielić na trzy części: w dwóch równych częściach na poziomie po ok. 45,5% dla akcjonariuszy, jako dywidenda za zaangażowany w spółkę kapitał, i dla pracowników za to, że dzięki ich ciężkiej pracy ten zysk został wypracowany. Natomiast trzecia część, w wysokości zaplanowanej przez zarząd w czerwcu 2006 r. jako zysk na koniec roku, to ok. 9% faktycznie wypracowanego zysku. A jakie były losy na walnym zgromadzeniu propozycji naszego kolegi, propozycji – przyznają państwo – bardzo racjonalnej? Otóż reprezentujący Ministra Skarbu Państwa, większościowego akcjonariusza spółki, poszedł śladem wniosku co do wysokości zysku przeznaczonego na kapitał zapasowy w propozycji Jerzego Domańskiego, natomiast zsumował proponowaną dla pracowników wysokość zysku na nagrody z proponowaną dla akcjonariuszy i zagarnął całą wielkość zysku w wysokości 91% dla siebie, czyli dla akcjonariuszy, przede wszystkim dla Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Proszę powiedzieć, czy tak właściciele w poważnych i rozwijających się firmach motywują pracowników, którzy dla nich zysk wypracowują? O tym, że zarząd jest co najmniej niechętny motywowaniu pracowników wiemy od ponad roku, natomiast nie przypuszczaliśmy, że tak postąpi minister skarbu państwa. Odnosimy wrażenie, że w RUCH-u S.A. minister postąpił zgodnie z hasłem „Solidarne państwo”, ale w taki sposób, że solidarnie zabrał wszystko pracownikom i wniósł do Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#PrzewodniczacaZwiazkuZawodowegoPracownikowiSprzedawcowRUCHSAHannaGwardys">Na zakończenie chcę się jeszcze krótko odnieść do informacji przedstawionej przez pana prezesa, że tylko niektóre związki firmują wystąpienia. Najlepszy dowód na to, jak w spółce prowadzony jest dialog społeczny, został przedstawiony dzisiaj. Na chwilę przed tym posiedzeniem „Solidarność” podpisała z panem prezesem porozumienie o podwyżkach wynagrodzeń dla pracowników. Nie wiemy niestety, jaka jest treść tego porozumienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KADRAJerzyAred">Na wstępie chcę zaznaczyć, że wbrew temu, co powiedział pan prezes, KADRA nie jest związkiem zawodowym średniego i wyższego szczebla zarządzania, to także zwykli pracownicy spółki. Należymy m.in. do Forum Związków Zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KADRAJerzyAred">Przypadło mi w udziale krótkie zaprezentowanie stanowiska związków zawodowych dotyczącego prywatyzacji. Spółka RUCH obchodzi w tym roku jubileusz piętnastolecia zajmowania się problematyką prywatyzacji przez Ministra Skarbu Państwa. Mamy nadzieję, że finałem tego jubileuszu będzie tym razem prywatyzacja spółki.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KADRAJerzyAred">W grudniu 2006 r. właściciel podwyższył kapitał zakładowy, przeznaczając nową emisję akcji do sprzedaży w ofercie publicznej, z przeznaczeniem pozyskanych środków na cele inwestycyjne spółki. Wartość akcji spółki na giełdzie dynamicznie rosła, osiągając w pięć miesięcy swoją najwyższą cenę ponaddwukrotnie przewyższającą cenę emisyjną. W naszym przekonaniu świadczy to o atrakcyjności naszej firmy dla rynku kapitałowego.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KADRAJerzyAred">Jaka, zdaniem związku, powinna być forma prywatyzacji firmy? To kluczowe pytanie nie tylko dla Ministra Skarbu Państwa, ale także pracowników. Od właściwego wyboru zależy przyszłość spółki i przyszłość pracowników w niej zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KADRAJerzyAred">Pracownicy dwukrotnie w referendum – w listopadzie 2004 r. i w dniach 18 i 19 czerwca br. – wypowiedzieli się na temat, jakiej oczekiwaliby prywatyzacji. Oczekiwania pracowników nie są skomplikowane: nabycie znaczącego pakietu akcji przez inwestora branżowego, nabywca akcji powinien wynegocjować ze związkami zawodowymi pakiet socjalny.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KADRAJerzyAred">Pracownicy są zdeterminowani nawet do podjęcia strajku, gdyby wybrana forma prywatyzacji uniemożliwiała wynegocjowanie pakietu socjalnego. Opowiedziało się za tym 97% pracowników biorących udział w referendum czerwcowym.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KADRAJerzyAred">Dlaczego opowiadamy się za inwestorem branżowym, a nie na przykład inwestorem finansowym? Dlaczego ma to być sprzedaż akcji przez giełdę papierów wartościowych bądź, jeżeli przepisy o nadzorze właścicielskim się zmienią, to może sprzedaż w drodze aukcji? W ocenie pracowników inwestorowi branżowemu będzie zależało na rozwoju spółki w perspektywie długofalowej. Nie będzie inwestował w zakup akcji po to, aby w niedługim czasie, np. przy sprzyjającej koniunkturze na giełdzie, sprzedać posiadane akcje i osiągnąć zysk z inwestycji. Inwestor branżowy, zainteresowany w perspektywie długofalowej rozwojem firmy, inwestuje w nią. W Polsce jest wiele przykładów prywatyzacji przez inwestora branżowego, gdzie dzięki nakładom inwestycyjnym firmy dynamicznie zaczęły się rozwijać, umacniały swoją pozycję rynkową, stawały się konkurencyjne na rynku. Inwestor finansowy czy prywatyzacja giełdowa albo aukcyjna nie zapewnią inwestowania w firmę przez nowych właścicieli. Inny jest bowiem, w naszej ocenie, cel takich zakupów akcji.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KADRAJerzyAred">Spółka ma na rynku dystrybucji prasy jednego poważnego konkurenta – firmę „Kolporter”. Do dynamicznego rozwoju szykuje się lub nawet realizuje taki plan firma HDS, związana z francuską firmą Hachette Distribution Services, z którą Minister Skarbu Państwa jest w sporze o prawa do zakupu akcji RUCH-u S.A. od 1996 r. Dlatego też uważamy, że potrzeby inwestycyjne spółki znacznie przewyższają wielkość środków pozyskanych w wyniku grudniowej sprzedaży akcji. Inwestor branżowy zapewne, a dotychczasowa praktyka prywatyzacji w Polsce na to wskazuje, zainwestowałby również własne środki w rozwój, w tym wartościowe dla spółki własne rozwiązania technologiczne.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KADRAJerzyAred">Dla pracowników inwestor branżowy to jedyna szansa na wynegocjowanie pakietu socjalnego. Z inwestorami kupującymi akcje przy prywatyzacji tzw. giełdowej, czyli sprzedaży akcji przez Ministra Skarbu Państwa poprzez giełdę, czy też sprzedaży akcji na aukcji, jeżeli prawnie będzie to możliwe, nie będzie można negocjować pakietu socjalnego. Przed nabyciem akcji nikt nie jest pewien, że je nabędzie. A jak już nabędzie, to nie będzie miał żadnego interesu w tym, aby w ramach pakietu socjalnego dawać coś pracownikom. Dlaczego miałby bowiem ponosić dodatkowe koszty?</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#KADRAJerzyAred">W naszej ocenie prywatyzacja poprzez inwestora branżowego to również jedyna możliwość dla Ministra Skarbu Państwa, aby uzyskać za spółkę więcej niż wartość giełdowa. Pracownicy chcieliby być również beneficjentami tzw. premii prywatyzacyjnej za sprzedaż dobrej spółki, a taką jesteśmy od wielu lat, w postaci pakietu socjalnego. Tak było w ostatnio prywatyzowanych zakładach WZL Mielec. Pracownicy RUCH-u S.A. chcieliby uzyskać co najmniej tak korzystne warunki pakietu socjalnego, jak przy tej prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#KADRAJerzyAred">Z całą pewnością dla pracowników nie stanowi atrakcyjnej formy prywatyzacji przeniesienie czy też wniesienie akcji spółki przez ministra do innej spółki Skarbu Państwa, tak jak to było w dniu 8 czerwca br. z przeniesieniem 9,99% posiadanych akcji do Kompanii Węglowej SA. Pracowników zelektryzowała informacja prasowa o możliwości kolejnego przeniesienia akcji naszej spółki, tym razem o wielkości nawet do 20%, do stoczni w Gdyni, mającej kłopoty w związku z tzw. pomocą publiczną. Przy takiej formie prywatyzacji, wbrew temu, iż niektórzy twierdzą, że taka prywatyzacja to szansa na nieodpłatne nabycie akcji przez uprawnionych z ustawy o komercjalizacji, pracownicy nie uzyskaliby nic. Powstaje sytuacja analogiczna do prywatyzacji przez giełdę, czy aukcyjnej. W tego typu formach prywatyzacji jedynym beneficjentem byłby zarząd spółki, ponieważ przestałaby go obowiązywać tzw. ustawa kominowa.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#KADRAJerzyAred">Reasumując, pracownicy oczekują prostej, transparentnej prywatyzacji przynoszącej korzyści im oraz spółce i odpowiednią cenę dotychczasowemu właścicielowi – Skarbowi Państwa. W ich opinii jedynymi beneficjantami prywatyzacji nie może być Skarb Państwa i zarząd spółki. Byłoby to niewspółmiernie niesprawiedliwe potraktowanie naszej firmy przez dotychczasowego właściciela, reprezentowanego przez Ministra Skarbu Państwa. Może byłoby to zgodne z prawem, natomiast z całą pewnością nie miałoby wiele wspólnego ze sprawiedliwością.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#KADRAJerzyAred">Na koniec jeszcze jedna istotna kwestia. W materiałach przekazanych Komisji znajduje się informacja, że w przygotowywaniu dokumentów związanych z ubiegłoroczną ofertą publiczną, czyli przede wszystkim prospektu emisyjnego, brał udział były Minister Skarbu Państwa, pan Andrzej Mikosz, reprezentujący kancelarię prawną Hogan&amp;Hartson spółka komandytowa, doradcę prawnego spółki w procesie IPO. Minister Wojciech Jasiński o kwestii tej po raz pierwszy został poinformowany podczas spotkania w dniu 15 listopada 2006 r. przez przewodniczącego Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”. W ślad za tym zostało skierowane pisemne zapytanie o wyjaśnienie tej kwestii w wystąpieniu związków zawodowych do ministra w lutym tego roku. Do tej pory nie ma wyjaśnienia sprawy. Podnosimy tę kwestię nie dlatego, że mamy zastrzeżenia do kompetencji pana mecenasa Mikosza. Chodzi o wyjaśnienie, czy w okresie sprawowania urzędu Ministra Skarbu Państwa pan Andrzej Mikosz brał udział w podejmowaniu decyzji dotyczących RUCH-u S.A., czy też nie. Rzecz jest o tyle istotna, że w tamtym okresie spółka występowała do Ministra Skarbu Państwa w związku z trwającym procesem przygotowywania pierwszej oferty publicznej. Jest to kwestia respektowania ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, co, podkreślam, nie ma żadnego związku z oceną kompetencji prawniczych pana mecenasa Andrzeja Mikosza. Kwestia ta jest ważna i wymaga wyjaśnienia na gruncie wymienionej ustawy, aby w toku procesu prywatyzacyjnego, który czeka spółkę, nagle nie okazało się, że nie byliśmy do końca transparentni w pierwszej ofercie publicznej.</u>
          <u xml:id="u-11.13" who="#KADRAJerzyAred">Przejdę teraz do stanowiska związków zawodowych w sprawie restrukturyzacji.</u>
          <u xml:id="u-11.14" who="#KADRAJerzyAred">W spółce RUCH restrukturyzacja generalnie prowadzona jest na trzy sposoby. Pierwszy z nich to likwidacja jednostek organizacyjnych w najniższej strukturze organizacyjnej, w zespole. Realizowane są plany likwidacji ekspedycji prasy, hurtowni, później przyjdzie czas na zespoły w tych jednostkach, gdzie ekspedycje i hurtownie zostaną zlikwidowane. Drugi sposób to rozbudowa komórek w centrali spółki. Przejmowane przez nich kompetencje m.in. ograniczają uprawnienia oddziałów, czyli drugiego szczebla struktury organizacyjnej. Trzeci sposób to tzw. outsourcing, czyli „wyprowadzanie” działalności do firm zewnętrznych, jakoby efektywniej radzących sobie z prowadzeniem działalności i lepszych ekonomicznie.</u>
          <u xml:id="u-11.15" who="#KADRAJerzyAred">Likwidacja na poziomie podstawowym, czyli ekspedycji prasy, hurtowni w zespołach, odbywa się pod hasłem oszczędności kosztowych. W najbliższym czasie, już od 1 lipca br. planowana jest przez zarząd likwidacja ekspedycji prasy w Lubinie, oddział dolnośląski z siedzibą we Wrocławiu. Zadania tej ekspedycji mają być przeniesione do Wrocławia. Także od tej daty ma zniknąć ekspedycja prasy w Sztumie, oddział Gdańsk. Jej zadania mają przejąć ekspedycje prasy w Gdańsku i Olsztynie. Wyliczone w symulacjach oszczędności kosztowe są, zdaniem związku, niewielkie. W zamian pracownicy likwidowanych ekspedycji otrzymują propozycje wielogodzinnych dojazdów do nowych miejsc pracy we Wrocławiu i w Gdańsku. Z Olsztynem jest znacznie lepiej pod tym względem. Spółka otrzymuje iluzoryczne, „papierowe” wyliczenia niewielkich oszczędności w kosztach prowadzonej działalności.</u>
          <u xml:id="u-11.16" who="#KADRAJerzyAred">Rachunki te mają tę zasadniczą wadę, że nie uwzględniają potencjalnych strat spowodowanych utratą sieci sprzedaży, partnerów w biznesie, do których dostarczamy teraz prasę i nierzadko towary pozaprasowe. Likwidacje oparte są na ryzykownym założeniu, że nie ulegnie pogorszeniu jakość świadczonej usługi, w szczególności godziny dostaw prasy. Jeżeli tak się jednak nie stanie, restrukturyzacja przyniesie straty zamiast oszczędności. Problem w tym, że nie jest to brane aktualnie pod uwagę. Dalsze tego typu planowane restrukturyzacje mogą spowodować „zwijanie” biznesu na lokalnym rynku. Jest to poważne zagrożenie. Związki zawodowe nie negują potrzeby doskonalenia struktury organizacyjnej. Powinna ona jednakże być dostosowana do potrzeb rynku i pozycji spółki na rynku. Plany zarządu, w naszej ocenie, od tego znacznie odbiegają.</u>
          <u xml:id="u-11.17" who="#KADRAJerzyAred">Związki zawodowe spytały pracowników w referendum w dniach 18-19 czerwca br., co robić w takich sytuacjach, gdy zarząd przystąpi do realizacji tych projektów restrukturyzacyjnych. Ponad 95% uczestniczących w referendum odpowiedziało – strajk.</u>
          <u xml:id="u-11.18" who="#KADRAJerzyAred">Przeciwstawnym realizowanym projektem jest restrukturyzacja centrali spółki, rozbudowywanej do niebotycznych rozmiarów. Samych działów zajmujących się siecią sprzedaży jest kilka, podobnie jak zajmujących się handlem pozaprasowym oraz finansami i księgowością. Różnica tej restrukturyzacji wobec poprzednich, które spółka realizowała, polega na zwiększaniu w centrali ilości struktur i pracowników zajmujących się sprawami sieci sprzedaży w stosunku do zmniejszającej się wielkości samej sieci sprzedaży. Towarzyszy temu nowa polityka cenowa skutkująca droższymi towarami w kiosku i wzrostem zapasów kupowanych towarów w magazynach.</u>
          <u xml:id="u-11.19" who="#KADRAJerzyAred">Osobną sprawą z zakresu przedsięwzięć restrukturyzacyjnych jest tzw. projekt DOK, czyli wdrażanie nowego systemu księgowo-finansowego, najpierw dla czterech tzw. warszawskich jednostek organizacyjnych w Dziale Obsługi Księgowej. Spółce grozi paraliż w związku z nieprzygotowanym profesjonalnie procesem wdrażania zmiany tak istotnej dla prawidłowego funkcjonowania firmy. Odpowiedzialność bezpośrednią ponoszą za to, zdaniem związków, członkowie zarządu kierujący tym projektem. Związki zawodowe, zdeterminowane ostatnio podjętymi próbami przerzucenia odpowiedzialności za prawidłowość rozliczenia podatku VAT i terminowość realizacji zobowiązań podatkowych na szeregowych pracowników DOK i permanentnym łamaniem praw pracowniczych, zmuszone były wystąpić o kontrolę sytuacji w tej jednostce organizacyjnej do urzędu skarbowego i Państwowej Inspekcji Pracy. Reakcja członka zarządu odpowiedzialnego za sprawy finansowe i księgowe była taka, że jest to działanie na szkodę spółki i załogi. Wychodziliśmy z innego założenia. Skoro wszystko w DOK realizowane jest, jak twierdzą prezes i członek zarządu, zgodnie z ustawami: o podatku od towarów i usług oraz o podatku dochodowym od osób prawnych, to spółce i załodze nic nie grozi. Jeśli kontrola wykaże, że wszystko jest realizowane prawidłowo, pracownicy mogą przejmować odpowiedzialność w przeświadczeniu, że jeżeli jakieś nieprawidłowości wyjdą w okresie późniejszym, to będzie to z ich niekwestionowanej winy. Natomiast jeżeli obecnie występują nieprawidłowości istotnie naruszające przywołane ustawy, to wówczas kontrola nie może szkodzić spółce i załodze. Przestrzeganie prawa jest bowiem obowiązkiem podmiotów prawnych i osób fizycznych. Kontrola natomiast wówczas będzie miała za zadanie ustalić de facto rozmiary szkody wyrządzonej niekompetentnym działaniem, w szczególności osób odpowiedzialnych za projekt DOK. Dotyczyć to wówczas może także prawidłowości wypełniania obowiązków informacyjnych spółek publicznych.</u>
          <u xml:id="u-11.20" who="#KADRAJerzyAred">Trzecią postacią restrukturyzacji, podjętą w tym miesiącu przez zarząd, jest decyzja o outsourcingu kadr i płac. Zarząd podjął uchwałę bez przeprowadzenia procedury opiniowania i konsultowania z Radą Pracowników, pomimo wcześniejszego pisemnego zapewnienia, że taka procedura zostanie przeprowadzona. Dla realizacji przedsięwzięcia została wyłoniona firma Payroll Partner SA. Właścicielem i prezesem grupy, do której należy ta firma jest były członek zarządu RUCH-u S.A., od kwietnia 1999 r. do września 2000 r., odpowiedzialny za sprawy finansowo-księgowe. Zlecał on wówczas bez zgody lub akceptacji pozostałych członków zarządu firmie ABN AMBRO Securitas Polska SA zakup akcji firmy „Stalexport”, na którą to transakcję RUCH w dniu 25 października 1999 r. wyłożył kwotę 995 tys. zł. Zakupione akcje były warte w dniu 9 maja 2002 r. kwotę 82 tys. zł. RUCH poniósł również znaczne koszty umów zawartych decyzją wymienionego członka zarządu m.in. na zakupy systemu centralnego raportowania stanów hurtowych CRSH z firmą IT „Consult” Sp. z o.o., systemu obiegu dokumentów z firmą „Demos” SA, czy też na pożyczkę udzieloną Fundacji pod zabezpieczenie wydawnictw książkowych z serii „Zaplanuj karierę”.</u>
          <u xml:id="u-11.21" who="#KADRAJerzyAred">Ewidentną sprawą jest wykupienie polisy ubezpieczeniowej w PZU w wysokości 50 tys. zł po 50 dniach od momentu, gdy spółka ubezpieczyła pana prezesa, ponosząc koszty w wysokości około 46 tys. zł. Sprawy te były objęte kontrolą Najwyższej Izby Kontroli. Skierowane zostały doniesienia do prokuratury. Toczyły się postępowania w sprawach, w których występował wymieniony były członek zarządu spółki. Czy i jak te postępowania się zakończyły, tego nie wiemy. Nie ma to jednakże znaczenia dla jednoznacznie negatywnego odbioru tej sprawy przez pracowników, zwłaszcza przez pracowników kadr i płac, którzy realizowali technicznie znaczącą część przedsięwzięć z polecenia pana prezesa.</u>
          <u xml:id="u-11.22" who="#KADRAJerzyAred">Na całą sprawę nakłada się jeszcze kontrowersyjna decyzja zarządu zakupu przez RUCH programu kadrowo-płacowego TETA, podjęta po uchwale o outsourcingu systemu kadrowo-płacowego. W ocenie związków zawodowych zarząd chce kosztem spółki doposażyć firmę Payroll Partner SA. Dochodzą nas informacje, że uchwała rady nadzorczej na udzielanie zgody zarządowi na transakcję zakupu TET-y była podejmowana niezupełnie zgodnie z regulaminem rady.</u>
          <u xml:id="u-11.23" who="#KADRAJerzyAred">Przedstawione realizowane plany restrukturyzacyjne najpełniej odpowiadają na pytanie, dlaczego wobec realizowanych projektów, a także planów, które zarząd posiada, choć ich nie upublicznia, jest tak wielka nieufność pracowników. Nie przynoszą one korzyści spółce, można zaryzykować stwierdzenie, że jej szkodzą. Plany wywołują jeszcze większe obawy i troskę o losy spółki, skoro antidotum na sytuację w dziale operacji księgowych może być przeniesienie go do firmy zewnętrznej, która wedle autorów tych projektów pracę tę zrobi lepiej i taniej. Ucierpią na tym pracownicy. Spółka podzieli się z wyspecjalizowaną firmą zewnętrzną wiedzą, która w innych wielkich firmach jest pilnie strzeżona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzyDomanski">Z pozycji członka rady nadzorczej obserwuję wydarzenia w spółce. Atmosfera społeczna jest coraz gorsza, a w spółce nigdy nie dotąd nie było strajków. Dzięki mądrości związkowców zawsze udawało się uciec od takich rozwiązań. Dziś jestem mocno zaniepokojony panującą atmosferą. Wiem, że jeśli załoga pozna smak strajku i zobaczy, co może on spowodować, to poprzez to narzędzie będzie wymuszać pewne uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzyDomanski">Liczę na mądrość swoich kolegów, że znajdą porozumienie z zarządem, a zarząd wykaże wolę współpracy. Jestem członkiem rady nadzorczej od 1993 r. Mając takie doświadczenie, pozwalam sobie na sformułowanie kilku uwag i refleksji. Prezes Adam Pawłowicz jest jedną z bardziej inteligentnych, medialnych osób, dobrze prezentuje się na zewnątrz. Przyszedł do spółki z pomysłami i mnogością firm doradczych, które – odnoszę wrażenie – za bardzo nad nim zapanowały. Szereg pomysłów w tej spółce już przerabialiśmy, okazały się porażką. Są to tylko moje poglądy.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#JerzyDomanski">Do tej pory nie zdarzało się, aby zarząd utrudniał pracę radzie nadzorczej. Podstawowym dokumentem, z którego rada czerpie informacje o działalności operacyjnej, są protokoły z posiedzeń zarządu. Praktycznie nie dostajemy takich protokołów. Jeśli długo się upominamy, to dostajemy protokoły sprzed 6-8 miesięcy, które już nic nam nie dają. Skąd rada nadzorcza ma wiedzieć o zamierzeniach i działaniach zarządu? Często zarząd udziela wymijających odpowiedzi na nasze pytania.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#JerzyDomanski">W tej chwili rada nadzorcza składa się generalnie z nowych ludzi. Znów musi się wielu rzeczy uczyć i dowiadywać o specyfice firmy. Aby uniemożliwić dotarcie do wielu dokumentów, zarząd obrał inteligentną strategię – nadaje wielu z nich klauzulę o szczególnej tajemnicy państwowej. Wówczas, chcąc się zapoznać z dokumentem, trzeba siedzieć w kancelarii tajnej, nie można robić notatek. Jak organ do tego powołany ma prowadzić nadzór?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#JerzyDomanski">Nasz bez wątpienia inteligentny zarząd opóźnia odpowiedzi na nasze pytania. Cóż z tego, że powołaliśmy komisję do zbadania słynnej już umowy z firmą Kolaja &amp; Partners, skoro podczas ostatniego posiedzenia rady nadzorczej pan prezes dostarczył nam wymijającej odpowiedzi, informując nas w zasadzie tylko, w jaki sposób nastąpiło wyłonienie tej firmy. Kolejne odpowiedzi na pytania zostały odroczone. Im dłużej to trwa, tym emocje związane z tą umową są większe.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#JerzyDomanski">Muszę ustosunkować się do informacji pana prezesa o istnieniu strategii spółki. Zarząd twierdzi, że ma strategię, ale rada nadzorcza jej nie widziała. Otrzymaliśmy kierunki, założenia, ale do dziś strategii nie znamy. W prospekcie emisyjnym spółki jest wyraźnie napisane, że strategia istnieje.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#JerzyDomanski">Weszliśmy na giełdę, aby dostać impuls inwestycyjny, ponieważ tego spółce potrzeba. RUCH ma 90-letnią tradycję, przeżył przemiany w Polsce i jako jedna z niewielu firm pozostał na rynku od tylu lat. Teraz potrzebuje inwestycji. Chwalimy się sukcesem giełdowym. Poprzedni zarząd chciał zbyt tanio sprzedać RUCH. Blokowaliśmy tę decyzję. Nie wystarczą nam hasła, że trzeba inwestować w logistykę i sieć. Potrzebne są czyny, a że odbywa się to zbyt wolno, niech świadczy wskaźnik wykonania inwestycji za pierwsze półrocze 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#JerzyDomanski">W PGNiG obecny Minister Skarbu Państwa mniej więcej rok temu doprowadził do zmiany prezesa za lokowanie środków z emisji akcji w bankach, zamiast inwestowania ich w rozwój firmy. Te pieniądze są po to, aby je inwestować, a nie zakładać w firmie wewnętrzny kaganiec blokujący inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#JerzyDomanski">Są państwo mieszkańcami polskich miasteczek i wsi i wiedzą państwo, że sieć RUCH wrosła w krajobraz tych miejsc. Owszem, pojawiają się nowe formy, nowe, eleganckie salony prasowe w dużych miastach. Jednak dramatycznie tracimy sieć naszych punktów. Składa się na to wiele elementów wewnętrznych i zewnętrznych, ale nie ulega wątpliwości, że jeśli sprzedawca w takim punkcie ma pracować od 5.30 do 20.00 bez zapewnienia mu warunków sanitarnych, a nie zarobi godnie, odchodzi z pracy. Na rynku brakuje ludzi do najprostszych czynności zawodowych, na ekspedycjach, hurtowniach, w magazynach. Wpływ ma na to niewątpliwie niedoinwestowanie sieci sprzedaży. Brak nowoczesnych form, zbyt wolno wprowadza się zmiany. Firma nie ma strategii rozwoju tej sieci.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#JerzyDomanski">Ostatnio nie powiodła się próba przejęcia sieci franczyzowej „Żabka”. Nie ma nadal odpowiedzi na pytanie, w jakim kierunku rozwoju sieci sprzedaży powinniśmy pójść. Być może to dobrze, że przejęcie tamtej sieci było nieudane. Z ostatnio zdobytych informacji wynika, że jest to wydmuszka.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#JerzyDomanski">Wspominano już, że nie ma także strategii handlu artykułami pozaprasowymi. Zapasy spółki wzrosły aż o 20%, gdy tymczasem przychody ze sprzedaży tych artykułów zwiększyły się tylko o 1,5%. Nie jest dramatem, że wzrosły zapasy papierosów czy kart telefonicznych, jednak niebezpiecznie wzrosły zapasy artykułów spożywczych, które mają określony termin ważności. Niedługo trzeba będzie to wpisać w straty. Szereg artykułów jest już w zapasie powyżej 180 dni. Życie pokazuje, że w takim wypadku ten zapas jest już niesprzedawalny. Oczywiście stworzy się rezerwę.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#JerzyDomanski">Podnoszono już temat firm doradczych. To naprawdę nie jest dla mnie zrozumiałe, że centrala rozrasta się, zatrudnia coraz więcej fachowców dobrze opłacanych, po co tyle firm doradczych? Powinno się wykorzystywać tych fachowców z centrali.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#JerzyDomanski">Wyniki finansowe RUCH-u są na podobnym poziomie jak w poprzednim roku. Spółka spokojnie generuje wyniki na poziomie 25 mln zł. W poprzednim okresie wykazano stratę księgową, stworzono potężne rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#JerzyDomanski">Jestem pracownikiem tej firmy od lat, zżyłem się z nią i nie wyobrażam sobie, abym miał robić coś innego. Zależy mi na rozwoju tej firmy. Pan prezes przyszedł z wieloma dobrymi pomysłami, ale nie umiał wykorzystać wewnętrznego potencjału spółki. Najgorsze jest to, że jeszcze niedawno związki zawodowe mówiły każdy coś innego, łatwo było rozgrywać sprawy związkowe, ponieważ ruch związkowy był rozbity. Dziś pan prezes odniósł jeden sukces – zjednoczył ruch związkowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Chciałbym sprostować pewną kwestię. Za zyskiem dla załogi podczas posiedzenia rady nadzorczej opowiedzieli się czterej jej członkowie reprezentujący załogę.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Chcę podziękować za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie, ponieważ dzięki niemu niemalże przed chwilą podpisaliśmy porozumienie z zarządem spółki kończące spór zbiorowy, który rozpoczął się w 2003 r. Nie jestem oczywiście pewien, czy posiedzenie Komisji było pomocne w tym porozumieniu, mam nadzieję, że byłoby ono podpisane także w innym przypadku.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">W 2004 r. poprzedni zarząd spółki wypowiedział zbiorowe układy pracy. Zdaniem „Solidarności” odbyło się to niezgodnie z prawem. Załoga otrzymała porozumienia zmieniające, związki zawodowe wywieziono na negocjacje po raz pierwszy i zastraszono pracowników. Spółka zarobiła na tym 34 mln zł w ciągu jednego roku.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Nasz dzisiejsze porozumienie daje w formie źródła prawa pracy pewne minimum dla pracowników, czyli zapisane godziny nadliczbowe i nocne i – jak rozumiem – początkową podwyżkę wynagrodzeń dla pracowników najbardziej poszkodowanych w spółce. Zrobiliśmy to, ponieważ nie mamy pakietu socjalnego, który jest najważniejszy przed prywatyzacją. Jest dla nas obojętne, czy będzie on podpisany z inwestorem branżowym, strategicznym, czy też z ministerstwem.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Nasz związek jest w pogotowiu strajkowym od 2005 r. Udało się nam nie doprowadzić wówczas do tzw. dzikiej prywatyzacji tuż przed przejęciem władzy po wyborach. Odchodzący, już siedząc na walizkach, chcieli szybko sprywatyzować RUCH SA. Na szczęście udało się nam temu zapobiec. Wszyscy jesteśmy na pewno tego samego zdania.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Obecnie trwają w spółce jeszcze trzy spory zbiorowe. My rozwiązaliśmy nasz spór indywidualnie i – o ile wiem – dziś jeszcze ma się spotkać z zarządem Związek Zawodowy KADRA. Nie jest więc niczym nadzwyczajnym, że związki oddzielnie swoje spory zbiorowe prowadzą. Zakończenie naszego sporu nie oznacza oczywiście, że zgadzamy się z zarządem we wszystkich sprawach.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Fakt, iż niektóre związki podpisują pisma, jest „zasługą” tego inteligentnego zarządu. To w wyniku jego działań związki zawodowe skonsolidowały się, mówimy niemalże jednym głosem. Podpisujemy wspólnie pisma. W większości spraw poruszonych w pismach kierowanych do Komisji zgadzamy się ze sobą. Wcześniej nie mogliśmy ich podpisać, ponieważ nie trafiły do nas. Dziś zapoznałem się z treścią tych pism i są one prawdziwe w większości spraw, choć nie we wszystkich. W dalszym ciągu naprawiane są błędy we wprowadzaniu projektu DOK. Prawa pracowników są łamane, być może nawet niechcący. Niektórzy uśmiechają się na to stwierdzenie, ale w zakresie prawa pracy „Solidarność” uważa, że zarząd popełnia błędy nie tylko przemyślane, ale także wynikające z tego, iż nie miał z tym prawem wcześniej styczności, pracując w spółkach prywatnych. Są to nieraz podstawowe sprawy, a zarząd czasami wycofuje się z niektórych decyzji, choć nie ze wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Nie zgadzamy się, aby dyscyplinowano załogę poprzez naciski i zastraszanie. Na tym tle powstała w spółce pewnego rodzaju psychoza. Firmy doradcze wiele kosztują i była już o tym mowa. Firmy te jednak wywołują strach wśród ludzi, którzy z nimi współpracują. Ludzie boją się, że jeśli te firmy źle ich oceniają, zostanie to przekazane do zarządu, który wyciągnie konsekwencje w stosunku do pracowników, a nie tych firm.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Podobne, a nawet lepsze porozumienie niż nasze obecne podpisał związek branżowy z poprzednim zarządem dwa lata temu. Broniło ono nie tylko nieudaczników, lecz wszystkich pracowników spółki. W przeprowadzonym ostatnio referendum, o którym była mowa, wzięli udział także nasi członkowie, odpowiadając na nasz apel. Obawiamy się różnych sytuacji związanych z prywatyzacją i zarządzaniem spółką. „Solidarność” wychodzi jednak z założenia, że wcześniejsze referendum jest nadal ważne i daje podstawy do przeprowadzenia akcji strajkowej.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Jestem członkiem Rady Pracowników. Muszę przyznać, że współpraca z zarządem przebiega z wieloma problemami. Zarząd uważa, że na podstawie przekazywanych nam dokumentów powinniśmy szybko przyjmować opinie. Zdarzało się nawet wcześniej, że otrzymywaliśmy do zaopiniowania dokumenty już wdrażane. Odnosimy czasami wrażenie, że przekazywane nam informacje nie do końca były sprawdzone. Nie jestem nawet pewien, czy zarząd był dobrze poinformowany przez tych, którzy je tworzyli. Mieliśmy tego przykład podczas ostatniego spotkania Rady Pracowników, wniosek mijał się z oceną pracodawcy na danym terenie, którego pewne decyzje miały dotyczyć. Rada powinna poznawać dokumenty w fazie planowania działań, a nie wówczas, gdy kroki są podejmowane.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Jeżeli zarząd ma być wiarygodny, musi prowadzić dialog ze związkami zawodowymi. Chcemy otrzymywać wszystkie informacje dotyczące pracowników, choć nie chcemy decydować, nie od tego jesteśmy. Moglibyśmy jednak wówczas przekazywać zarządowi informacje, które mogą być przydatne przy podejmowaniu decyzji, co zapobiegnie błędom w zarządzaniu.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscRUCHSAGrzegorzZielinski">Życzyłbym sobie, aby nasze konflikty zostały rozwiązane. Od 2004 r. w spółce nie ma żadnego aktu normatywnego, który dawałby coś pracownikom. Pierwszym jest porozumienie podpisane przez nas w ostatnich dniach. Uważam, że ze związkami zawodowymi trzeba podpisać zbiorowy układ pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Dziękuję panu Jerzemu Domańskiemu za ocenę mojej osoby. Jest pan jednocześnie członkiem rady nadzorczej i wicedyrektorem jednego z oddziałów odpowiedzialnym za rozwój sieci. W takim razie mogę powiedzieć: panie dyrektorze, proszę inwestować. Pieniądze w spółce są, ma pan do dyspozycji środki, proszę je inwestować. Należy zadać pytanie, co robią dyrektorzy na szczeblu regionalnym, aby rozwijać spółkę.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Hasło „Inwestować” bardzo mi odpowiada i potraktuję je jako trampolinę do pokazania państwu, jaki chciałbym widzieć RUCH za trzy lata. Chciałbym, aby był on największą polską siecią handlu detalicznego specjalizującą się w sklepach małego formatu. Nie byłyby to tylko tradycyjne kioski, saloniki prasowe, ale także sklepy z żywnością. RUCH byłby wielomarkową siecią, tak jak MPiK jest siecią w średnim segmencie sklepów. Mamy szansę, aby RUCH z siedzibą w Warszawie był graczem na skalę środkowoeuropejską. To moja ambicja.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Przyjęta przez zarząd strategia dla RUCH-u nie została przyjęta przez radę nadzorczą, ponieważ poprosiła ona o uzupełnienie pewnych elementów. Zakłada ona, że w ciągu trzech lat staniemy się liderem w sklepach małego formatu i umocnimy pozycję lidera na rynku kolportażu. Chcemy dokonywać ekspansji akwizycji na rynku krajowym. Dowodem była próba kupna sieci „Żabka”. Nie znam spółki Skarbu Państwa lub z dużym udziałem SP, która w tak krótkim czasie zrealizowałaby tak wiele ambitnych celów. Od chwili wyboru doradców prywatyzacyjnych do chwili wprowadzenia spółki na giełdę minęło tylko 5 miesięcy. Przy okazji chciałbym bardzo podziękować Ministerstwu Skarbu Państwa, które bardzo sprawnie opiniowało wszystkie dokumenty. Procedura przygotowania do IPO przebiegała w sposób modelowy.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">RUCH ma szansę na ekspansję zagraniczną, może przejmować sieci kolporterskie w krajach ościennych, najpierw musi się jednak zrestrukturyzować. RUCH jest firmą, która ciągle tkwi jeszcze korzeniami w poprzedniej epoce. To część dawnej RSW „Prasa-Książka-Ruch”. Z niego wydzielona została część kolportażowa. To dziedzictwo ciąży nadal na naszej spółce. Wymaga ona głębokiej restrukturyzacji. Polega nie tylko na likwidacji jednostek organizacyjnych, lecz na rozwoju. Dynamika wzrostu przychodów jest dwukrotnie wyższa niż w latach ubiegłych. Pokazuje to, że nie tylko tniemy koszty, ale nastawiamy się też na rozwój i przyspieszenie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Nieprawdą jest, że nie czynimy inwestycji. Musimy się do nich przygotować i plan zakłada przyspieszenie w drugiej połowie roku. W krótkim czasie udało się nam stworzyć komórkę zajmującą się rozwojem sieci na szczeblu centralnym i pozyskać 130 lokalizacji pod nowe, nowoczesne sklepy, które będą wizytówką RUCH. Nie można więc mówić, że nic się nie dzieje.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Pani przewodnicząca Hanna Gwardyś mówiła, że zarząd nie dąży do zakończenia sporów. Całkowicie odrzucam to stwierdzenie. Nieustannie wyciągamy rękę do kompromisu. Dowodem jest zawarcie porozumienia z NSZZ „Solidarność”. Posiedzenie Komisji nie ma z tym nic wspólnego. Prowadziliśmy intensywne rozmowy przez ostatnie kilka tygodni. Tę samą wolę współpracy wykazujemy w stosunku do pozostałych związków zawodowych. Ze wszystkimi chcemy się porozumieć. Natomiast nie będzie nigdy zgody zarządu na populistyczne roszczenia i uzurpację przejęcia zarządzania firmą przez związki zawodowe. To zarząd zarządza spółką.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">W spółce obowiązuje porozumienie gwarantujące zatrudnienie. Zostało podpisane 13 czerwca 2005 r. Moim zdaniem podpisanie tego porozumienia przez poprzedni zarząd odbyło się ze szkodą dla spółki. W jego wyniku spółka musiała utworzyć rezerwę na kwotę 48 mln zł. Porozumienie to skutecznie utrudnia restrukturyzację firmy. Zostało ono zawarte w taki sposób, że jeden ze związków zawodowych wszczął spór zbiorowy, po czym po kilku dniach podpisał porozumienie kończące spór, a było to tuż przed wyborami w 2005 r., co gwarantowało pracę, płacę i stanowiska dla ludzi z poprzedniej ekipy. Nie jest intencją zarządu wymiana pracowników czy ich pobycie się. Dziś pracownicy są „towarem deficytowym”, trzeba o nich dbać i takie jest stanowisko zarządu. Natomiast niekompetentna część kadry kierowniczej z poprzedniej ekipy, której jedyną kwalifikacją były związki polityczne lub partyjne, to m.in. byli cenzorzy i lektorzy KW PZPR i dziennikarze stanu wojennego. Takie były nominacje na stanowiska dyrektorskie w firmie za poprzedniej ekipy.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Obecny zarząd prowadzi przejrzystą politykę w tym zakresie. Dyrektorzy są wybierani w większości przypadków w konkursie. Są to często osoby z branży handlowej o bardzo wysokich kwalifikacjach. Do tej pory nie znam żadnego komentarza prasowego mówiącego o jakimkolwiek upolitycznieniu spółki, którą kieruję. Polityka kadrowa jest przejrzysta, transparentna, trzymamy się podstawowych standardów. Będziemy ją konsekwentnie realizować.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Firma Hogan&amp;Hardson została wybrana w procedurze przetargowej. Mecenas Andrzej Mikosz jest wybitnym specjalistą od rynku kapitałowego. Zanim przeszedł do kancelarii, nie podejmował żadnych istotnych decyzji związanych z debiutem giełdowym RUCH-u. Moim zdaniem są to zarzuty bezpodstawne. To samo dotyczy przywołanej tu spółki i byłego członka zarządu RUCH-u, którzy mają realizować kontrakt outsourcingowy. Był to przetarg nieograniczony i zgodnie z prawem nie można nikomu ograniczyć prawa do startu w przetargu. Fakt, iż właśnie ta firma została wyłoniona, wynika ze złożenia przez nią najlepszej oferty.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Ambicją obecnego zarządu jest stworzenie z RUCH-u polskiej sieci handlu detalicznego, która będzie się dynamicznie rozwijać i pokona konkurencję, z korzyścią dla akcjonariusza, jakim jest Skarb Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#CzlonekzarzaduRUCHuSAKrzysztofSzamanski">Jestem przedstawicielem załogi w zarządzie spółki. Chcę odnieść się krótko do dwóch kwestii. Po pierwsze, to przedstawiciele załogi w organach statutowych spółki oraz załoga nie zgodzili się na wycenę spółki w poprzednim okresie. Opiewała ona na kwotę ok. 300 mln zł. W tej chwili giełda wycenia naszą spółkę w granicach 2 mld zł. Przedstawiciele załogi poparli wejście spółki na giełdę. Załoga wspierała zarząd, który ciężko pracował, wszyscy starali się, aby z sukcesem wejść na giełdę. Z tego powodu oczekujemy też, aby załoga i jej przedstawiciele byli poważnie traktowani. Chcemy wiedzieć, co się stanie z RUCH-em. Chcemy pozyskiwać jakiekolwiek informacje, a nie tylko informacje z mediów. Załoga oczekuje od nas, że weźmiemy udział w negocjacjach nad pakietem socjalnym. Chcemy być partnerem i wyegzekwujemy to, jeśli nas się nie będzie zauważać. To 5 tysięcy osób, które chcą uczestniczyć w negocjacjach i mieć wiedzę. Jej brak rodzi m.in. niepokoje.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#CzlonekzarzaduRUCHuSAKrzysztofSzamanski">Jestem członkiem zarządu i nie zamierzam prezentować szczegółów. Stwierdzam jednak z pełną odpowiedzialnością, że brak jest właściwego nadzoru właścicielskiego nad spółką ze strony Skarbu Państwa i mogę to udokumentować. Gdyby obie te sfery funkcjonowały bez zarzutu – komunikacja z załogą i nadzór właścicielski – nie zabieralibyśmy dziś państwu tak cennego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#CzlonekprezydiumNSZZSolidarnoscRUCHSAStanislawSalaga">W dniu 8 czerwca br. nastąpiło zbycie akcji RUCH-u przez Skarb Państwa. Rozporządzenie Ministra Skarbu Państwa ze stycznia 2003 r. mówi, że „w następnej kolejności minister powinien niezwłocznie poinformować RUCH o ilości akcji przeznaczonych do zbycia dla pracowników i przekazać projekt umowy pomiędzy ministerstwem a spółką dotyczącej realizacji procesu udostępniania akcji”. W związku z tym mam pytanie. Skoro użyto tam słowa „niezwłocznie”, a mija miesiąc, kiedy MSP ma zamiar przekazać taką informację naszej spółce i jak duży procentowo pakiet akcji ma być przeznaczony dla pracowników?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Otwieram dyskusję. Proszę o pytania i uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanWyrowinski">Pan prezes przekazał na ręce pana przewodniczącego pismo, w którym odnosi się do tych pism kierowanych do przewodniczącego Komisji, które z kolei otrzymał częściowo dopiero od przewodniczącego, gdyż wcześniej nie dostawał tych pism do wiadomości. W jednym z punktów stwierdził pan, że w firmie odbywały się regularne cotygodniowe spotkania reprezentacjami związkowymi. Ogółem w okresie lipiec 2006–czerwiec 2007 to ok. 80 dni spotkań. Zadaje pan pytanie, czy zarząd, który tak regularnie spotyka się ze związkami zawodowymi, może być posądzony o niechęć do nich i zaniedbywanie dialogu społecznego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselJanWyrowinski">Jeżeli jest to prawda, to warto, aby państwo wiedzieli, że podczas dzisiejszego spotkania w sprawie Polskiego Holdingu Farmaceutycznego SA usłyszeliśmy, że w ciągu 3 lat zarząd nie spotkał się ze związkami w ogóle i po raz pierwszy spotkał się teraz z okazji zmiany formuły organizacji tej spółki. Jeżeli państwo potwierdzą, a przedstawiciel załogi w zarządzie powiedział, iż zarząd nie ma kontaktu z załogą, proszę to wyjaśnić. Może nie było 80 spotkań, lecz 20. Moim zdaniem, kontakty zarządu z załogą są nawet dość gorliwe. Być może problem polega na tym, że tych organizacji związkowych w RUCH-u jest wiele. W państwa wystąpieniach także zarysowała się pewna różnica zdań.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselJanWyrowinski">Przedstawiciel ZZ KADRA mówił, że obchodzą państwo piętnastą rocznicę wysiłków prywatyzacyjnych. Pamiętam pierwszą próbę prywatyzacji RUCH-u, próba sprzedania go inwestorowi strategicznemu, wspomnianej firmie Hachette Distribution Services. Odbywało się to w atmosferze dużej podejrzliwości i odwlekania. Na rynku wyrastali konkurenci, z których jeden jest dziś naprawdę znaczący, czyli „Kolporter”. Owe 15 lat to czas kurczenia się rynku dla RUCH-u, z drugiej strony bardzo ofensywne wchodzenie na rynek konkurentów.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PoselJanWyrowinski">Chciałbym być obiektywny, ale wydaje mi się, że państwa reakcja wyrażona dużą ilością korespondencji jest również po części spowodowana tym, że w spółce zaczęło się coś wreszcie dziać, że dokonywane są fundamentalne zmiany, że rzeczywistość rynkowa dociera do państwa firmy. Można oczywiście krytykować, zapewne słusznie, nadmiar firm doradczych, ale są one zatrudniane po to, aby wychwycić słabości spółki i pokazać, gdzie i co zmienić. Rekonwalescencja z reguły jest w takich przypadkach bolesna.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#PoselJanWyrowinski">Nie dowiedziałem się, jaki jest wskaźnik zatrudnienia w RUCH-u i w „Kolporterze”? Nie znam wyników takich analiz, ale śmiem twierdzić, że „Kolporter” jest bardziej oszczędny i pewne zaszłości w RUCH również w tej sferze są istotne i mogą rzutować na wysokość kosztów.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselJanWyrowinski">Generalnie mogę się podpisać pod tym, co na temat prywatyzacji mówił pan z ZZ KADRA. Państwo patrzą na to przez pryzmat waszych interesów, w tym pakietu socjalnego. Rzeczywiście, prywatyzacja giełdowa nie daje pracownikom nic, to zero gwarancji i totalna niepewność. Na giełdzie może się zdarzyć wszystko. Z pewnością inwestor strategiczny w takiej firmie byłby właściwszym rozwiązaniem. To jest w dalszym ciągu możliwe. To kwestia decyzji obecnego właściciela.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselJanWyrowinski">Prezes Adam Pawłowicz pochwalił resort Skarbu Państwa za nadzwyczajną aktywność podczas opracowywania IPO. Ministerstwo robiło wszystko, aby mieć jakiś sukces. RUCH był jedyną spółką państwową, która pojawiła się na giełdzie w okresie niezwykłej prosperity. Wszyscy bardzo się starali, aby to się udało. Sądzę, że był to główny powód takiego zaangażowania ministerstwa. Pan minister i wszyscy wiedzą, że opozycja była w tym względzie bardzo krytyczna. Szansa na udane debiuty giełdowe i wykorzystanie koniunktury wreszcie się skończy.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselJanWyrowinski">Chciałbym usłyszeć, jak wygląda kwestia zapasów. Jeżeli jest tak, że zapasy dotyczą artykułów spożywczych, może to być problem, choć nie chcę, aby posiedzenie Komisji zamieniło się w spotkanie rady nadzorczej. Sprawa była jednak podniesiona w wystąpieniach, jest poważna i wymaga analizy.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselJanWyrowinski">Przeczytałem pismo zarządu i oceniam, że jest ono spójne i trudno krytycznie się do niego odnieść. Nie wiem, jak wyglądały stosunki pomiędzy związkami zawodowymi a poprzednim zarządem. Rozumiem, że porozumienie podpisano tylko z jednym związkiem, jest to problem. Deklarowano, że porozumieniem zostaną objęte ostatecznie wszystkie związki zawodowe. Zakładowego porozumienia nadal nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Miło by się nam rozmawiało, gdyby nie wątki polityczne w niepolitycznej działalności spółki RUCH. Na wstępie powiem panu posłowi, że nie byłam członkiem PZPR, a jest to ważne w kontekście tego, co chcę powiedzieć. Przedstawienie takiej charakterystyki ludzi pracujących od lat w RUCH-u panu uwłacza. Jesteśmy z wieloma posłami wiele lat w Komisji Skarbu Państwa., pamiętamy różne rządy i różne fazy przekształceń w poszczególnych firmach. Pamiętamy też okres AWS i RUCH pod kierownictwem prezesa, który teraz doradza spółce, jak się dowiedziałam. Pamiętamy czystki wtedy czynione i chęci zatrudniania tylko swoich. Tu żadna z opcji politycznych nie była święta. Tak jest też dzisiaj. Pamiętam, jak kolejni przedstawiciele różnych opcji politycznych przychodzili, twierdząc, że RUCH jest dobrą firmą, ponieważ ma sieć w całym kraju i można wszystkim dogodzić. To podstawowa cecha, dla której każda z opcji politycznych interesuje się RUCH.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Pytał pan, dlaczego w spółce istnieje tyle związków zawodowych i było tam tyle konfliktów. W mętnej wodzie, jak mówi przysłowie, dobrze się łowi. Każdemu kolejnemu prezesowi łatwiej było rozgrywać sprawy między związkami, aby nie dogadywały się ze sobą, ponieważ wtedy prezes i zarząd mieli większe pole do działania. Pan prezes dobrze to wie z punktu widzenia zarządzającego. Jak mówią związkowcy, pana zasługą jest zjednoczenie związków, szkoda tylko, że przeciwko zarządowi, a nie razem z zarządem.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Życzę spółce porozumienia. Wiadomo, że niepokój budzi niejasna sytuacja pracowników, trzeba mieć tego świadomość. Jeżeli ludziom nie daje się wyboru i przenosi do innej miejscowości do pracy, dając tylko alternatywę zwolnienia, gdyż w przeciwnym razie zostaną zwolnieni dyscyplinarnie, trudno mówić o porozumieniu. Być może kilku złośliwych ludzi liczy na przysłużenie się nowemu zarządowi i wprowadzenie swoich bliskich do spółki. Pan prezes nie może jednak temu ulegać. Trzeba mieć świadomość, że przy takiej niechęci i utrzymywanym pogotowiu strajkowym nic nie da się zrobić. Należy cofnąć się, usiąść do stołu i porozmawiać, co można zrobić, aby nie ograniczać firmy w rozwoju, ponieważ tego czynić nie można i chyba żaden ze związków zawodowych tego nie chce. Powstaje pytanie, czy jest gdzieś margines, jakaś sfera, w której zarząd mógłby zrobić ukłon w stronę pracowników. Trudno się dziwić, że skoro zarząd chwali się dobrymi wynikami, to załoga chce być beneficjentem tych zysków. Sama to wypracowała.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Jeżeli te pozytywne tendencje są jeszcze zbyt mało ugruntowane i pan prezes nie widzi jeszcze perspektywy utrzymywania się tego dobrobytu w spółce, to trzeba ludziom uczciwie powiedzieć, że przez pół roku lub rok należy zacisnąć pasa, a dopiero wówczas poczynimy jakieś uzgodnienia. Takie rozmowy trzeba prowadzić i nie mówię tego jako idealistka. Wiem, że im więcej rozmów, tym lepiej. Skoro związki zawodowe mają niedosyt komunikacji, to może warto nad tym popracować. Ten zarzut padł nie tylko z ust przedstawicieli związków, ale też przedstawiciela załogi w radzie nadzorczej i zarządzie.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Nie chcę komentować wyników finansowych, jestem tylko laikiem, ale np. uwagę zwraca przyrost zobowiązań długoterminowych. To dla żadnej firmy nie są dobre zobowiązania. Różnie można komentować też koszty w niektórych pozycjach. Nie jest to jednak materia dzisiejszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Rozumiem, że Ministerstwo Skarbu Państwa ma pomysł na spółkę RUCH i zarząd swoimi działaniami wpisuje się w realizację tego pomysłu. Szkoda, że o tej strategii nie wie załoga lub dowiaduje się o tym w ostatniej chwili. Szkoda też, że my się nie dowiadujemy o planach ministerstwa z jakimś wyprzedzeniem.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Rozumiem, że załoga oczekuje chociaż zapowiedzi pakietu socjalnego, bez względu na to, w jakim kierunku ostatecznie zmierzać będzie prywatyzacja. Warto wariantowo takie rozwiązania mieć i jest to prośba do ministra skarbu państwa, aby był inicjatorem poszukania takich rozwiązań. Jeżeli możemy być państwu w czymś przydatni, a zależy nam na dobru firmy i załogi, prosimy o sygnał, a wówczas ponowimy spotkanie. Chcielibyśmy, aby następnym razem Komisja mogła usłyszeć, że polityka zatrudnienia i relacje ze związkami zawodowymi uległy poprawie. Życzę tego z całego serca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselAdamHofman">Widzę, że następuje ewolucja części kierownictwa Komisji Skarbu Państwa z pozycji rynkowych ewidentnie w stronę syndykalistyczną, nawet nie związkową. Jeśli gdziekolwiek większościowy udziałowiec wchodzi w spór ze związkami zawodowymi, my natychmiast zwołujemy w tej sprawie posiedzenie Komisji i jest to temat do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselAdamHofman">Mówimy dziś o spółce, której sukcesy są widoczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Zgadzam się z panem posłem, że RUCH wszedł na ścieżkę naprawczą i nie jest moją inspiracją tylko pismo związków zawodowych. W interesie Komisji jest zapoznanie się z sytuacją i stwierdzenie, czy majątek Skarbu Państwa jest właściwie wykorzystywany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselAdamHofman">Proszę, aby pan przewodniczący stosował tę samą miarę wobec wszystkich. Jeśli skończę swoją wypowiedź, można będzie ją skomentować. To chyba kolejny przykład ewolucji kierownictwa Komisji.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselAdamHofman">Plany RUCH-u S.A. są czytelne i oczywiste. Chodzi o plany giełdowe i inwestycyjne. Jeśli pojawiają się problemy z funkcjonowaniem firmy i związkami zawodowymi, są przecież płaszczyzny, na których tego typu rozwiązania się wypracowuje. Mówię np. o radzie nadzorczej. Komisja Skarbu Państwa nie jest chyba najlepszym miejscem, aby rozmawiać tu tylko o tym wycinku działalności spółki. Patrząc globalnie na wyniki i plany RUCH, mamy do czynienia z pewnego rodzaju pozytywnym fenomenem. Wiem, że to dla niektórych trudne do zaakceptowania, ale z pozycji rynkowych – a wydawało mi się, że takie prezentuje Platforma Obywatelska – powinni państwo powiedzieć, że w tym punkcie zgadzają się z nami i nie robić niepotrzebnych problemów tam, gdzie ich nie ma. Istnieją odpowiednie organy spółki, które powinny się tym zająć.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselAdamHofman">Na zakończenie mam pytanie do pana ministra, reprezentującego właściciela. Czy pan minister jest zadowolony z obecnych działań zarządu RUCH? Jeśli tak, to jest to pewnego rodzaju puentą naszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselSlawomirNitras">Uważam, że tak mocny ton wystąpień nie jest nam potrzebny. Z rozmów z posłami PO wynika, że większość z nas pozytywnie ocenia działalność zarządu RUCH-u. Byłoby źle, gdyśmy wprowadzali tu atmosferę niepotrzebnego sporu. Apeluję do państwa posłów, aby tego nie robić.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselSlawomirNitras">To bardzo dobrze, że wysłuchujemy tu także związków zawodowych. Mamy okazję poznać pogląd ich przedstawicieli, choć nie zawsze musimy się z nimi zgadzać. Ja zgadzam się z panem posłem Adamem Hofmanem, że istnieją płaszczyzny rozwiązywania takich problemów, a komisja sejmowa może wysłuchać, ale nie może ingerować. To nie jest nasza rola.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Spory pomiędzy związkami zawodowymi a zarządem RUCH-u zdominowały dzisiejsze posiedzenie Komisji, choć na szczęście usłyszeliśmy też o wynikach i planach rozwoju spółki. Mam pytanie do pana prezesa. Czy rada nadzorcza, a właściwie jej część pochodząca z wyboru pracowników, zgłaszała na posiedzeniach potrzebę omawiania kwestii pracowniczych i czy podjęto w tej kwestii jakieś decyzje? To właśnie na posiedzeniach rady nadzorczej te sprawy powinny być rozstrzygane.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Przedstawiciele związków zawodowych powiedzieli, że przed sądami toczą się postępowania w sprawach dotyczących praw pracowników. Czy zarząd wie, ile takich wniosków trafiło do sądów, a ile postępowań zakończyło się wyrokiem niekorzystnym dla zarządu spółki, tzn. sąd zasądzał przywrócenie do pracy lub wypłacenie odszkodowania?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Twierdzono też, że rezygnacja z doradców spowoduje, że będą pieniądze na podwyżki dla pracowników. Jaki procent ogółu kosztów pracowniczych stanowi opłacenie doradców?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselLucjanKarasiewicz">W materiałach czytamy o programie dobrowolnych odejść. Za tym kryją się pewne kwoty pieniędzy. Jaka jest wysokość odpraw przygotowanych dla pracowników? Czy zarząd wie, ile wynosi średnia pensja w spółce, bowiem związki zawodowe wnoszą o podwyżkę rzędu 30%. Chciałbym wiedzieć, o jakich kwotach mówimy.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Usłyszeliśmy tu także, że zarząd nie ma strategii, ale ma bardzo dobre wyniki finansowe za 2006 r. i pierwszy kwartał 2007 r., zwłaszcza jeśli porównamy to z latami poprzednimi, zwłaszcza z 2005 r. Wobec tego, według jakiej koncepcji działa zarząd RUCH-u? Być może nie warto stwarzać strategii, skoro jej brak powoduje tak dobre wyniki finansowe?</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Ostatnie pytanie kieruję do pana ministra. O ile wiem, w radzie nadzorczej zasiada czterech przedstawicieli pracowników, co jest niezgodne z prawem, gdyż powinno być trzech przedstawicieli.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Proszę, aby młodzi posłowie z PO i PiS przestali wygłaszać przemówienia dyskredytujące inne grupy zawodowe. To nie jest na miejscu i zwracam na to uwagę jako poseł i wieloletni działacz związkowy „Solidarności”. Ludzie ze związków zawodowych są takimi samymi ludźmi, jak panowie prezesi i nie przychodzą tu tylko dlatego, że chcą rozrabiać i tak im się podoba. Chcą pracować, mieć spokój, dobrze zarabiać. Mówię to z pozycji posła na Sejm RP, patrząc obiektywnie na tę sytuację. Każdy chce mieć jasne reguły w swojej firmie, a jeśli wąska grupa osób „przejada” owoce pracy tych ludzi, automatycznym odruchem jest protest.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Jeżeli wokół zarządu kręci się tyle firm audytorskich i doradczych, a jednocześnie rozbudowuje się strukturę centrali firmy, to kto na to pracuje? Ja też zareagowałbym na to w ten sam sposób i sądzę, że panowie posłowie także. Dobrze, że pracownicy RUCH-u nie pozwalają się oszukiwać.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Panie prezesie, czy prawdą są informacje dotyczące firm, w których pracuje pan Andrzej Mikosz? Czy rada nadzorcza nie może rzeczywiście normalnie funkcjonować i na każdym kroku spotyka trudności? Czy nie ma dostępu do informacji lub ma już po czasie? Co pan prezes ma do ukrycia?</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Dzisiejsze spotkanie powinno się skończyć jednym wnioskiem – powinien to być dezyderat skierowany do Centralnego Biura Antykorupcyjnego, aby prześwietliło RUCH. Chciałbym, aby wszystko było w porządku, ale obawiam się, że nie jest. Traktowanie ludzi jako drugi gatunek czy trzecią kategorię we własnej firmie powoduje, że spółka może być warta miliardy złotych, ale jeśli nie ma panu kto włączyć guzika w maszynie, firma staje się bez wartości. Człowiek jest najważniejszą wartością firmy, to musi pan zrozumieć. Trzeba szukać sposobów na dialog i porozumienie, a zarząd powinien być dla pracowników partnerem i odwrotnie. W dobrej atmosferze można zrobić więcej dla firmy.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Przeżyłem wiele jako działacz związkowy, mogę wiele powiedzieć o tej działalności. Nasza Komisja cały czas zabiega o to, aby w Polsce była jawność prywatyzacyjna i jawność życia publicznego. W spółce trzeba podobnie starać się, aby wszystko było jawne, nie można nic ukrywać. Zarobki powinny być jawne, każdy powinien wiedzieć, za co odpowiada, jakie podejmuje decyzje itp. Jeśli ma pan 100 dyrektorów w całym kraju, to po co firmy doradcze? Kolejna firma przychodzi do Komisji Skarbu Państwa z powodu dziwnego zarządzania, braku porozumienia z załogą, abyśmy byli sędziami lub próbowali tę sprawę załagodzić. Brak nadzoru ze strony resortu jest tu ewidentny, ale proszę przypomnieć sobie PLL LOT, PZU i wiele innych firm, w których po wymianie zarządów pracownicy nie mogą się porozumieć ze swoimi pracodawcami. Przede wszystkim jest to „Solidarność”, a nie tylko związki z przeciwnej opcji politycznej.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PoselLucjanKarasiewicz">Prezydium powinno się zastanowić nad dezyderatem w sprawie wszystkich konfliktów na linii pracodawca-pracobiorca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJacekKurski">Chcę postawić wniosek o zamknięcie dyskusji w tym punkcie w związku z nadzwyczajną sytuacją, jaka wytworzyła się po przyjęciu dezyderatu przez Komisję. W stanie wyższej konieczności proszę o wniesienie do porządku obrad punktu dotyczącego anulowania tego dezyderatu Komisji i dyskusji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Proszę, abyśmy szanowali naszych gości. Przyjęliśmy dezyderat, został już podpisany i przekazany do Marszałka Sejmu. Nie wiem, jaki jest stan wyższej konieczności. W spółce PZU Minister Skarbu Państwa ma zdecydowaną większość i decydujący głos na walnym zgromadzeniu. Nie widzę żadnych nadzwyczajnych okoliczności, aby nagle przestać zajmować się spółką RUCH i znów zająć się spółką PZU. Tamta sprawa została zamknięta, dezyderat niemalże jednogłośnie został przyjęty i przekazany do marszałka Ludwika Dorna.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Czy są inne pytania w sprawie RUCH-u SA? Nie widzę zgłoszeń. Proszę więc o odpowiedzi na pytania państwa posłów pana ministra i pana prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselAdamHofman">Czy mogę prosić jeszcze raz o wyjaśnienie, dlaczego pan przewodniczący nie poddaje pod głosowanie wniosku formalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Przejdziemy do głosowań, kiedy zakończymy ten punkt porządku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Wniosek został wniesiony wtedy, gdy nie było na posiedzeniu wiceministra odpowiedzialnego za sprawę PZU. W tej chwili jest na sali. Nie interesuje mnie zdanie pani poseł. Proszę mi nie przerywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Proszę nie zachowywać się w taki sposób w stosunku do posłów. Jest pan gościem Komisji i proszę znać swoje miejsce. Jeśli pan minister chce mówić na temat RUCH-u S.A., proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Chcę odnieść się przede wszystkim do wystąpienia pana posła Zygmunta Wrzodaka. Bardzo szanuję pana zdanie, ale proszę mi wierzyć, że mam ogromny szacunek dla ludzkiej pracy. Całe życie ciężko pracowałem, wprawdzie nie na stanowisku robotniczym, gdyż byłem nauczycielem akademickim, dziennikarzem i menedżerem, ale pracuję po kilkanaście godzin na dobę i moja praca nie jest w niczym lepsza od pracy na ekspedycji. Pracuję ciężko także w nocy. Mam szacunek dla każdego człowieka i wykonywanej przez niego pracy.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">W ubiegłym roku zarząd odwiedził wszystkie oddziały spółki, spotkaliśmy się z pracownikami w każdym oddziale. Zrobiłem to osobiście. Chcę, aby pan poseł przyjął moją deklarację, gdyż bliski mi jest pana głos w tym aspekcie. Szanuję pracowników tej spółki. Tworzone przez niektóre związki zawodowe wrażenie, że jest inaczej, jest instrumentalnym posługiwaniem się faktami w celu odwołania zarządu spółki. Wnioski o odwołanie padały wielokrotnie ze strony związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Zdarzyło się, że jedna z działaczek związkowych, która nie wykonywała należycie swojej pracy, twierdziła, że jest poddawana mobbingowi. Groziła mi, że doniesie na mnie premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, aby odwołał mnie ze stanowiska prezesa spółki. Z takimi sytuacjami mamy do czynienia w spółkach Skarbu Państwa. O tym też trzeba pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Jeszcze raz podkreślam, że mam głęboki szacunek dla każdego pracownika tej spółki. Nie rozumiem wniosku pana posła Zygmunta Wrzodaka o skierowanie sprawy do CBA. Działania w spółce są całkowicie transparentne i przejrzyste, nie ma sytuacji budzących wątpliwości. Nie jest jednak tak, że każda informacja może być przekazana każdemu. Informacje ze spółki wyciekają do konkurencji, a my musimy dbać o szczelność informacyjną.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Odpowiadając na pytania, chcę zapewnić, że siadamy do stołu ze związkami zawodowymi. Co tydzień przez dwa dni odbywają się negocjacje na jakiś temat. Rozmawiamy intensywnie. Jednak również druga strona musi chcieć porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Na część pytań odpowiem państwu osobiście, ponieważ widzę, że pojawiły się inne gorące tematy. Chcę tylko jeszcze podkreślić, że rada nadzorcza odegrała bardzo pozytywną rolę w sprawie uzyskania porozumienia w grudniu ubiegłego roku. Zostało podpisane porozumienie z pracownikami, które miało zapewnić podpisanie zbiorowego układu pracy do końca minionego roku. Tak się nie stało, ale nie z naszej winy. My jesteśmy gotowi w każdej chwili usiąść do stołu i podpisać układ, ale druga strona także musi tego chcieć.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#PrezeszarzaduRUCHuSAAdamPawlowicz">Do tej pory nie było wniosków rady nadzorczej w sprawie odwołania zarządu. Były to wnioski części rady reprezentującej pracowników, ale zostały przez radę zaopiniowane negatywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacaZZPiSRUCHSAHannaGwardys">Chciałabym się odnieść do kilku poruszonych kwestii, m.in. dotyczącej dialogu prowadzonego w firmie. Dialog taki musi być prowadzony w sprawie regulaminu pracy, układu zbiorowego pracy, zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, jak również za chwilę regulaminu podziału akcji. Tego wymagają przepisy. Nie jest naszą winą, że w spółce nie doszło do podpisania układu zbiorowego z poprzednim zarządem. Co zrobiłby pan, jako menedżer, gdy spółka została jednym zakładem pracy, a obowiązywałoby w niej 16 układów zbiorowych bardzo różnych w treści? Zgodnie z przepisami należało przyjąć w całej spółce najkorzystniejszy układ. Czy byłoby pana prezesa stać na wypłacanie 400% za nadgodziny w całej firmie? Wówczas padłyby prawie wszystkie oddziały. Dlatego wtedy załoga podpisała porozumienia zmieniające, uważając że niektóre zapisy rzeczywiście nie służą spółce. Usiedliśmy do stołu rokowań z poprzednim zarządem, rozmawialiśmy na temat układu dwa lata. Spieszyliśmy się, ponieważ za chwilę miała być dokonana prywatyzacja. Nie z naszej winy z większością związków zawodowych do podpisania układu nie doszło. NSZZ „Solidarność” nie podpisała dokumentu. Dlatego wówczas, obawiając się prywatyzacji, przystąpiliśmy do sporu zbiorowego. Myśleliśmy, że skoro pracodawca podpisał z nami układ, to może – w formie innego dokumentu, np. regulaminu wynagradzania i porozumienia o wyjściu ze sporu – wprowadzić te świadczenia i uprawnienia, które dawał pracownikom.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PrzewodniczacaZZPiSRUCHSAHannaGwardys">Do dziś walczymy o zabezpieczenie pracowników. Naprawdę w spółce nie pracuje 6 tysięcy lektorów PZPR. Proszę nas nie obrażać. Na każdym spotkaniu w ministerstwie czy gdziekolwiek, jesteśmy traktowani jak czerwoni. W tej chwili jestem czerwona, ale z emocji.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PrzewodniczacaZZPiSRUCHSAHannaGwardys">W dniu 8 grudnia 2006 r. doszło do podpisania porozumienia, gdyż wtedy nastroje były już takie, że pracownicy na nas wymuszali takie działanie. Pytali, co robimy, dlaczego ich nie bronimy. Uważając, że może być zagrożony interes spółki, podpisaliśmy porozumienie, które naprawdę nas nie satysfakcjonowało, gdyż nie oddawało tego, co nam zagwarantowano wcześniej. Tylko dlatego spółka została potem tak wyceniona.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PrzewodniczacaZZPiSRUCHSAHannaGwardys">O sposobie prowadzenia dialogu i traktowaniu przedstawicieli załogi świadczy sytuacja z dnia wczorajszego. Harmonogram spotkań zakładał, że w dniu dzisiejszym i jutro spotykamy się w trybie rokowań regulaminu pracy. Wczoraj po pracy, o 16.00 członkowie Rady Pracowników, której mam przyjemność być przedstawicielem, dostali od pana prezesa zaproszenie dziś na godzinę 10.00 pod groźbą, że wprowadzi on decyzje dotyczące łączenia jednostek nie kończąc konsultacji z Radą. Nie mogliśmy się rozdwoić. Tak wygląda szacunek i dialog w spółce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">W gospodarce wolnorynkowej pewien spór czy dyskusja w zakładzie pracy między zarządem a pracownikami jest czymś normalnym. Nie ma potrzeby nadmiernie go eksponować, tym bardziej że w RUCH-u SA jest wiele pozytywnych rzeczy i na nich należy się skupić.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Moja ocena zarządu jest zawsze pochodną budowania wartości firmy, gdyż to jest główny cel zarządu. Myślę, że rynek i giełda są najlepszym wskaźnikiem tego, jak działa zarząd. Kurs akcji RUCH-u cały czas rośnie. Kapitalizacja wynosi teraz 2 mld zł, co oznacza, że jeśli przeznaczymy dla pracowników 15% pierwotnego kapitału, jest to ok. 200 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Osobiście spotykałem się trzykrotnie w ciągu ostatnich 9 miesięcy ze stroną społeczną i zarządem spółki, aby przedyskutować różne problemy. Na jednym z ostatnich spotkań mówiłem, że pakiet pracowniczy nie jest zagrożony, nie będzie przekazany do Kompanii Węglowej. Zamierzamy dokonać wszelkich czynności zgodnie z ustawą. Uspokajam po raz kolejny, że nie ma żadnego zagrożenia dla akcji pracowniczych.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Jeśli zaś chodzi o pakiet socjalny, który związki chcą negocjować równolegle ze sprzedażą, jeżeli będzie to możliwe, to oczywiście tak będzie. Jednak jeśli zdecydujemy się sprzedać spółkę poprzez wezwanie, które jest najbardziej transparentną metodą, podobnie jak aukcja, to przy sprzedaży jest jeden parametr – cena, a o tej przejrzystości życia publicznego i gospodarczego już dziś mówiono. Dwa tygodnie temu na ministerstwo i Agencję Rozwoju Przemysłu spadały gromy za to, że sprzedano PZL Mielec nie podczas przetargu, lecz po negocjacjach pakietu socjalnego połączonego z ceną. Za to nas ganiono. Z tym trzeba się liczyć.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PodsekretarzstanuwMSPIreneuszDabrowski">Zadano jeszcze pytanie dotyczące udziału przedstawicieli załogi w radzie nadzorczej. Rzeczywiście, teraz na 11 członków rady czterech reprezentuje załogę. Nie jest to jeszcze złamanie prawa, natomiast można sobie wyobrazić, że jest dziesięcioosobowa rada nadzorcza i wówczas pracownikom przysługują tylko 3 miejsca. Jest tu więc pewna nadreprezentacja pracowników. Do tej pory nie widziałem w tym problemu. Uważałem, że pracownicy powinni nadzorować pracę zarządu. Wachlarz instrumentów kontrolnych jest więc dość szeroki. Jeżeli jednak spór wykracza poza ramy karnoprawne czy cywilnoprawne, to jest jeszcze droga do ich rozstrzygnięcia. Może to być doniesienie o popełnieniu przestępstwa, o łamanie Kodeksu pracy itp. Służą temu wyspecjalizowane instytucje. Jeżeli państwa niepokój budzą działania zarządu, można tak działać. O ile wiem, żadne tego typu postępowania nie toczą się, a wartość giełdowa firmy rośnie, stąd nie mam powodu, aby zgłaszać wotum nieufności do tego zarządu. Taka dyskusja wewnątrz spółki trwa także w prywatnych firmach, nie jest czymś nadzwyczajnym. Wielokrotnie służyłem już pomocą i nadal służę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyNSZZSRUCHSAGrzegorzZielinski">Chcę sprostować tylko jedną informację. W 2004 r., kiedy pracownikom wręczano porozumienia zmieniające, wszystkie związki zawodowe na piśmie stwierdziły, że jest to działanie przeciwko pracownikom. Dodam, że zabrane wtedy 34 mln zł nie zostały nigdy znalezione w spółce, choć ich szukano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Dziękuję. Zamykam dyskusję w tym punkcie. Komisja w dalszym ciągu będzie interesować się sytuacją w RUCH-u SA. Uważam, że spółce potrzebny jest dziś spokój i porozumienie. Patrząc na wyniki finansowe, to nie jest spółka, którą można drenować i zabierać jej pieniądze. Powinna się rozwijać. Myślę, że dojdą państwo do porozumienia i rzeczywiście nasza Komisja nie będzie miejscem, w którym będziemy państwa godzić. Nie jest to naszą rolą. Będziemy natomiast interesować się tym, czy spółka się rozwija, czy zwiększa swoją wartość i czy kolejne etapy prywatyzacji są dobrze przygotowane.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Dziękuję państwu za udział w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">O głos poprosił pan poseł Jacek Kurski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselJacekKurski">Od dwóch lat państwo polskie toczy walkę o odzyskanie pełnej kontroli nad Powszechnym Zakładem Ubezpieczeń SA. Walka ta wchodzi w decydującą fazę. Bardzo wiele zależy od atmosfery poparcia wszystkich organów państwa polskiego dla PZU w walce o podmiotowość i należne miejsce Skarbu Państwa w PZU.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselJacekKurski">W najbliższą sobotę ma się odbyć walne zgromadzenie akcjonariuszy PZU, na którym będzie decydować się, w jaki sposób zostanie podzielona dywidenda, czy spółka Eureko zostanie zasilona gigantyczną sumą, za którą będzie mogła prowadzić dalszą walkę ze Skarbem Państwa.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PoselJacekKurski">Przyjęty na dzisiejszym posiedzeniu dezyderat nr 13 Komisji wpisuje się, ale mam nadzieję, że bez świadomości większości osób, które za nim głosowały, w scenariusz Eureko, przeciwko Skarbowi Państwa. Z takim dezyderatem spółka Eureko będzie mogła chodzić po wszystkich arbitrażach na świecie i pokazywać, że nawet konstytucyjne organy polskiego państwa, jakim jest komisja sejmowa, podobnie jak Eureko oceniają to, co się dzieje w PZU SA. Dzisiejsze przyjęcie dezyderatu w skandalicznym trybie, gdyż podczas prezydium pan przewodniczący nie mówił, że planuje przyjęcie tak ważnego dezyderatu, było samodzielną akcją pana posła Zygmunta Wrzodaka popartą przez posłów Platformy Obywatelskiej, którzy akurat stawili się w komplecie.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PoselJacekKurski">Apeluję do wszystkich, którzy poparli dziś przyjęcie tego dezyderatu, o zmianę decyzji. Nawet gdyby uznać część argumentacji autorów, nie jest to działanie przeciwko zarządowi PZU. Nie jest to działanie przeciwko prezesowi Jaromirowi Netzlowi. Jest to działanie przeciwko Skarbowi Państwa, przeciwko szansom Polski na wygranie wszystkich arbitraży. Uważam, że można mieć swoją ocenę prezesa PZU, ale w sprawie pozycji Skarbu Państwa w tej spółce powinniśmy wszyscy być jednomyślni.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PoselJacekKurski">Dezyderat realizuje scenariusz Eureko i apeluję o podjęcie uchwały o jego anulowaniu. To stan wyższej konieczności. Mogę zadeklarować, że ja i zapewne inni posłowie PiS w przypadku postawienia pod obrady tego dezyderatu po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, honorowo możemy się wstrzymać od głosu, aby umożliwić państwu przyjęcie dezyderatu w takiej treści. Przyjęcie go na dwa dni przed walnym zgromadzeniem akcjonariuszy jest działaniem przeciwko Skarbowi Państwa i Polsce.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PoselJacekKurski">Proszę o dopuszczenie do głosu pana ministra Pawła Szałamachy, który pojawił się tu w trybie nagłym.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PoselJacekKurski">Poseł Zygmunt Wrzodak (niez.):</u>
          <u xml:id="u-36.7" who="#PoselJacekKurski">Takiej demagogii, jaką zaprezentował teraz poseł Jacek Kurski, to jeszcze nie słyszałem. Nie można mówić, że jeśli ktoś chce zrobić coś konkretnego, to znaczy, że ktoś za nim stoi. Mam kilka procesów z Eureko, jedną sprawę już przegrałem i mam zapłacić chyba 50 tys. zł odszkodowania, a pan mnie posądza, że nieświadomie podjąłem taką, a nie inną decyzję. Projekty moich dezyderatów leżą w prezydium Komisji. Dotyczą niegospodarności w PZU za tego zarządu. Nie chcieliście debatować nad nimi. Składałem ten projekt już po posiedzeniu, podczas którego prezes Jaromir Netzem opowiadał tu na posiedzeniu bzdury.</u>
          <u xml:id="u-36.8" who="#PoselJacekKurski">Dziś projekt dezyderatu został poddany pod głosowanie o godz. 15.15. Nikt nie zrobił tego podstępnie, trwało jawne, zapowiedziane posiedzenie Komisji. Można było przyjść na posiedzenie i debatować nad projektem dezyderatu. Jednak przedstawione tu uzasadnienie sprawiło mi przykrość, ta wypowiedź kwalifikuje się do Komisji Etyki Poselskiej. Pan poseł sugeruje mi pewne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-36.9" who="#PoselJacekKurski">Chcę podkreślić, że podczas walnego zgromadzenia pan minister Wojciech Jasiński jednoosobowo może zrobić wszystko. Może przyznać dywidendę Eureko, a może jej nie przyznać. Prezes Jaromir Netzel nie odgrywa tu żadnej roli, w tym dniu może posprzątać po walnym zgromadzeniu. Za 2005 r. nie należało przyznać dywidendy, a została przyznana. Wszyscy mu tu doradzaliśmy, aby tego nie robił, a jednak dał ją. Argument, że ktoś tu działa w interesie Eureko, jest śmieszny.</u>
          <u xml:id="u-36.10" who="#PoselJacekKurski">Mówiłem o wyciekaniu pieniędzy, o skandalicznych, wręcz korupcyjnych umowach, które podpisuje pan Jaromir Netzel m.in. z firmami z Sopotu, z wydawcą „Pulsu Biznesu” na kwotę 194 tys. zł miesięcznie, ze spółką zależną od SKOK – Media SKOK – na 118 tys. zł, z Axel Springer na 300 tysięcy zł, ze Sport Visio, w której są ludzie związani z KNS Bis – na 1 mln 200 tys. zł i ponownie z „Pulsem Biznesu” na kwotę 500 tys. zł. To tylko cząstkowe informacje, mogę przynieść dokumenty świadczące o siedmiokrotnej podwyżce czynszu na niektóre lokale. Zachowanie ludzi prezesa Jaromira Netzla jest skandaliczne. Rozmawiałem na ten temat z ministrem Wojciechem Jasińskim.</u>
          <u xml:id="u-36.11" who="#PoselJacekKurski">Już w grudniu zeszłego roku mówiłem, że z biura zarządu robi się chlew, a my, jako członkowie Komisji Skarbu Państwa, na to patrzymy i nie reagujemy. Taki wynik, jak został pokazany, można zrobić w każdym momencie, rozwiązując długoterminowe polisy ubezpieczeniowe i podpisując krótkoterminowe, co polepsza wynik ekonomiczny, ale wartość firmy PZU spada, ponieważ kurczy się dla niej rynek. Stracony w ciągu roku rynek sięga 18%.</u>
          <u xml:id="u-36.12" who="#PoselJacekKurski">Uważam, że pan Jaromir Netzel nie zasługuje na to, aby być prezesem PZU. Gdyby finansowanie i wszystkie umowy zbadała rzetelna firma audytorska, to okazałoby się, że Wieczerzak to nic w porównaniu z Netzlem. Proszę szerzej spojrzeć i zainteresować się sprawami majątku Skarbu Państwa. Taką wiedzę powinni mieć członkowie tej Komisji. Nie należy potem atakować kogoś za to, że głosował z tym czy innym klubem. Ja odpowiadam za siebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Pan poseł mówi o skandalicznym sposobie poddania pod głosowanie projektu dezyderatu. Wniosek został złożony przez posła, wszystko przebiegało zgodnie z regulaminem. To był wniosek z sali.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Pan poseł ma czelność mówić, że my dziś wpisujemy się w projekt spółki Eureko? Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka i Komisja Skarbu Państwa jednogłośnie przyjęły uchwałę, aby wreszcie wszcząć na gruncie polskiego prawa postępowanie przeciwko Eureko, i do tej pory nic nie zostało zrobione. To jest wzmocnienie polskiej strony w sporze z Eureko? Czy sposobem jest publiczne, podczas posiedzenia Komisji łajanie zarządu Eureko, który pozwie nas za to, że nie stosujemy umowy o ochronie inwestycji? Dajemy mu gotową argumentację i uzasadnienie dla arbitrów. A komunikaty Ministra Skarbu Państwa o tym, że najpierw dał dywidendę, a potem mówi, że dywidendę wykorzystuje się przeciwko nam? Czy to pomaga stronie polskiej w sporze z Eureko? Oczywiście, że nie. Takich przykładów jest więcej.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Sytuacja w PZU i w zarządzie po stronie polskiej nam pomaga? W dezyderacie jest mowa nie tylko o prezesie, lecz o odwołaniu całego zarządu. Stawiam tezę, że ten zarząd swoim zachowaniem osłabia pozycję Polski w sporze z Eureko. Uważam, że nie ma sensu mówić o szczegółach.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Dezyderat został dziś przyjęty, skierowany do Marszałka Sejmu. Jeżeli pan poseł chce poddać pod głosowanie konkretny wniosek, proszę go sformułować. Dopiero po jego przegłosowaniu, poproszę o głos pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselJacekKurski">Proszę, aby dopuścił pan do głosu pana ministra niezależnie od tego, jaki jest pana stosunek do tego punktu. W tej Komisji opozycja ma większość. To nietypowa Komisja i myślę, że władze Sejmu powinny się nad tym zastanowić. Macie większość, więc możecie zrobić wszystko. Moim obowiązkiem, jako wiceprzewodniczącego tej Komisji i przedstawiciela partii rządzącej, jest uświadomienie państwu, że czym innym są nieprawidłowości, nadużycia i inne błędy obecnego zarządu i prezesa PZU i o tym nie dyskutuję. Jednak czym innym jest sytuacja, w której w sporze przed arbitrażem międzynarodowym między zagraniczną spółką Eureko a rządem polskim jeden z konstytucyjnych organów, jakim jest komisja sejmowa, staje de facto po stronie Eureko. Z punktu widzenia procesowego jest to sytuacja niedopuszczalna i skandaliczna. Czym innym jest ocena działalności prezesa Jaromira Netzla, a czym innym wymowa dezyderatu na forum międzynarodowym i we wszystkich sporach między Polską a Eureko o odzyskanie kontroli nad PZU.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselJacekKurski">Deklaruję honorowo, że gdyby ten projekt wpłynął za tydzień czy za dwa tygodnie, nie będziemy mu przeciwni. Proszę dopuścić pana ministra do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Za chwilę to uczynię. Proszę rozpocząć swoją wypowiedź od odpowiedzi na pytanie, czy minister skarbu państwa ma dziś instrukcje w sprawie zachowania się podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy? Już dawno mówili państwo o tym, podobnie jak prasa, że jest decyzja, aby nie wypłacać dywidendy Eureko. Jednym głosowaniem ucinają państwo temat.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Podkreślam jeszcze raz, że dziś utrzymywanie takiego stanu rzeczy i takiego zarządzania spółką jest osłabieniem pozycji w sporze z Eureko i w tym się nie zgadzam z panem posłem. Dezyderat może wzmocnić polską stronę, trzeba się nad tym wszystkim poważnie zastanowić i uruchomić procedury, które wynikały z pracy komisji śledczej do spraw PZU i uchwałę, nad którą wspólnie głosowaliśmy na wspólnym posiedzeniu komisji sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#SekretarzstanuwMSPPawelSzalamacha">Proszę o uchylenie tego dezyderatu, który Komisja przyjęła w dniu dzisiejszym. W sobotę odbywa się walne zgromadzenie akcjonariuszy i nie chodzi tylko o podział zysków za poprzedni rok. Zgromadzenia obradować będzie nad szeregiem punktów – nad akceptacją sprawozdania zarządu, nad uchwałą co do podziału zysku i uchwałami co do absolutorium dla organów spółki. Na wniosek akcjonariusza mniejszościowego zostało wprowadzonych kilka punktów o charakterze perswazyjno-propagandowym. To wniosek dotyczący postępów we wprowadzaniu spółki na giełdę, wniosek dotyczący stosunków w radzie nadzorczej i zakresu informacji, jakie ona dostaje itd.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#SekretarzstanuwMSPPawelSzalamacha">Kwestia dywidendy jest jedną ze spraw, nad którymi będzie obradować walne zgromadzenie. Jest to istotna kwestia, ale nie może wynikać z relacji między akcjonariuszami. Ważne są przesłanki biznesowe. Dywidenda w PZU nie zostanie wypłacona ze względu na to, że firma ta musi przeprowadzić procesy naprawcze w spółkach na Litwie i Ukrainie, co jest kosztowne i długotrwałe. Opinia publiczna była poinformowana o tym, w jaki sposób powstały szkody w spółkach zależnych.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#SekretarzstanuwMSPPawelSzalamacha">Zwracam się do opozycji o wyjście poza logikę zero-jedynkową bycia w opozycji w tej sprawie. W tym przypadku głosowanie za wezwaniem Ministra Skarbu Państwa do wytoczenia powództwa o unieważnienie umowy prywatyzacyjnej jest niespójne z dezyderatem w sprawie odwołania zarządu PZU. Podczas głosowania nad absolutorium niemal na pewno przedstawiciele Eureko będą podnosić ten argument i będą go używać, chcąc dowieść, iż Eureko jest w Polsce gnębione, że traktuje się je jak podrzędnego partnera. Do tej pory każdego typu enuncjacje, nawet artykuły w gazetach z nieautoryzowanymi wypowiedziami i dywagacjami były przedstawiane jako twardy dowód na pewną linię postępowania. Oni tak robią.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#SekretarzstanuwMSPPawelSzalamacha">Zakładam, że osoby, które poparły ten dezyderat, nie działały celowo, jednak Eureko wykorzysta być może szlachetne intencje państwa posłów. Można mieć zastrzeżenia do zarządu i prezesa PZU, ponieważ nigdy nie ma osoby, która byłaby przez wszystkich akceptowana, jej styl zarządzania byłby akceptowany. Zawsze znajdą się osoby, które czują obiektywnie lub subiektywnie pokrzywdzone lub odsunięte. Proszę jednak, aby tego typu przesłanki nie zasłoniły państwu ważnego interesu Skarbu Państwa, który musi tę sprawę wygrać. Dostarczanie, nawet bezwiednie, argumentów stronie przeciwnej jest działaniem niezgodnym z interesem majątkowym państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#SekretarzstanuwMSPPawelSzalamacha">Z powagą proszę o wycofanie się z przyjęcia dezyderatu i okazanie wielkości, jaką opozycja okazała już dwa tygodnie temu, kiedy wsparła rząd w sprawie układu głosów w Unii Europejskiej. Nie jest to tak wielka skala, to inny poziom zagadnień, lecz jest to sprawa, w której partie koalicyjne i opozycyjne mogą przemawiać jednym głosem. Jeżeli dezyderat nie zostanie wycofany, to z pewnością będzie argumentem wskazanym przez naszych oponentów. Proszę rozważyć w swoim sumieniu, czy tak bardzo uznają państwo Ministra Skarbu Państwa za osobę zasługującą na ataki, aby nawet niecelowo dostarczać drugiej stronie argumentów. Nie straszę państwa, lecz apeluję do państwa wiedzy i doświadczenia. Zdają państwo sobie sprawę, jak argument może żyć własnym życiem, podczas gdy autor już nie może kontrolować przekazu. Wybitna część z państwa to doświadczeni posłowie i przesłanki powinny państwa skłonić do uchylenia dezyderatu bez ujmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselJanWyrowinski">Szanowny panie ministrze, najwięcej szkody Skarbowi Państwa uczyniliście wy sami, podejmując taką decyzję personalną rok temu. Trzeba było wycofać się z tego znacznie wcześniej. Tu tkwi główny problem. W naszym powszechnym przekonaniu, to był zły wybór. Tą spółką, znajdującą się w bardzo trudnej, frontowej sytuacji, powinien być najlepszy z najlepszych menedżer. Nie chcę niczego ujmować panu Jaromirowi Netzlowi, ale rozmawialiśmy o tym wielokrotnie.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselJanWyrowinski">Uważam, że nasz dezyderat służy Skarbowi Państwa. Proszę nie robić z nas wrogów interesów Skarbu Państwa. Byliście nimi wy, podejmując decyzję o wyborze prezesa spółki, która zajmuje drugie lub trzecie miejsce w Polsce. Powinien to być fachowiec z najwyższej półki. Już po dwóch miesiącach było wiadomo, że to nie jest taki fachowiec.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselJanWyrowinski">Nasz głos w tej sprawie to akt swego rodzaju rozpaczy. Nie jesteśmy wrogami Skarbu Państwa. Wszystko, co działo się wokół tej spółki, nie wspomnę pana nieszczęśliwej wypowiedzi, świadczy o tym, że nie panujecie nad emocjami. Nie jesteście chłodni i wyrachowani, jak trzeba być w takiej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselJanWyrowinski">Proszę poddać pod głosowanie wniosek pana posła Jacka Kurskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Przypominam art. 158 regulaminu Sejmu: „1. Komisja uchwala dezyderaty, opinie, sprawozdania, a także projekty uchwał, rezolucji, apeli, oświadczeń lub deklaracji Sejmu. Komisja w drodze uchwały może przyjąć do wiadomości przedłożoną informację lub stanowisko. 2. Uchwały komisji zapadają większością głosów w obecności co najmniej jednej trzeciej liczby członków komisji, chyba że ustawa stanowi inaczej”.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Wszystkie przesłanki regulaminowe zostały spełnione przy podejmowaniu dezyderatu. Nie ma żadnej podstawy do jego anulowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Przechodzimy do głosowania. Kto jest za rozszerzeniem porządku obrad o ponowne zajęcie się sprawą dezyderatu nr 13 Komisji w sprawie PZU?</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Stwierdzam, że Komisja odrzuciła wniosek, przy 7 głosach za, 11 przeciw i braku wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJacekKurski">Mam wniosek formalny. Skoro jest tak, że nie chcą państwo tego zarządu, a jednocześnie chcecie wesprzeć Skarb Państwa w walce z Eureko, to wszyscy państwo poprą mój wniosek, aby do przyjętego dziś dezyderatu dołączyć jedno zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Rozszerzenie porządku dziennego o ten punkt zostało odrzucone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselJacekKurski">Dany wniosek można wnosić wiele razy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Proszę wykonać uchwałę Komisji Sprawiedliwości i Skarbu Państwa, proszę ją zabrać na walne zgromadzenie akcjonariuszy i ją odczytać. Sprawa będzie jasna i klarowna.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselJacekKurski">Może pan zamknąć posiedzenie, kiedy skończę. Mój wniosek ma charakter formalny. Składam nowy wniosek, możecie go państwo odrzucić w głosowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Nie rozpatrujemy tego punktu, wniosek o jego wprowadzenie do porządku został odrzucony. Nie możemy zatem podejmować decyzji w sprawach związanych z dezyderatem. Nie będziemy głosować w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselJacekKurski">Jeżeli chce pan siłowo zakończyć posiedzenie Komisji, zapewniam pana, że będzie ciąg dalszy tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselJacekKurski">Chcę zgłosić wniosek formalny, aby zmienić treść przyjętego dezyderatu, dodając zdanie, za którym wszyscy państwo się opowiedzieli w swoich wystąpieniach. Jeżeli nie chcą państwo anulować dezyderatu, proszę o dodanie do porządku punktu, w którym Komisja podjęłaby decyzję o dodaniu ostatniego akapitu o treści: „Jednocześnie Komisja Skarbu Państwa przypomina o swoim jednomyślnym, wraz z Komisją Sprawiedliwości, poparciu dla Skarbu Państwa w staraniach o unieważnienie umowy sprzedaży udziałów PZU firmie Eureko”.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PoselJacekKurski">To uniemożliwi panu Jansenowi pokazywanie za dwa dni, że organ Sejmu popiera go w walce z rządem. W ostatnim zdaniu będzie zapisane, że nie popiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">W tej sprawie jest wspólna uchwała Komisji. Dezyderat dotyczy zarządu, a nie sporu z Eureko. Nie ma w nim o Eureko ani słowa, tylko o tym, że zarząd jest nieudolny.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Nie zajmujemy się ponownie sprawą dezyderatu, taka była decyzja Komisji.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>