text_structure.xml 119 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji. Witam wszystkich i stwierdzam kworum. Kontynuujemy przerwane wczoraj posiedzenie. Przypomnę, że wczoraj głos zabrał minister zdrowia Bolesław Piecha, minister skarbu państwa Michał Krupiński, prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego pan Jerzy Milewski oraz prezesi wszystkich trzech „Polf”.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Jak zapowiedziałem wczoraj dzisiaj zaczniemy od wypowiedzi przedstawicieli związków zawodowych i przedstawicieli załóg. Mogą również zabrać głos i inne zaproszone osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Wczorajsze wystąpienia i właściciela – ministra skarbu państwa – i prezesa Polskiego Holdingu Farmaceutycznego zaniepokoiły nieco stronę społeczną, czyli związki zawodowe, które reprezentują ponad 4000 pracowników trzech zakładów. Muszę jednak zapoznać państwa krótko z historią, aby moja wypowiedź była zrozumiała.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Koncepcja Polskiego Holdingu Farmaceutycznego powstała na ul. Karolkowej, w Warszawskich Zakładach Farmaceutycznych, kiedy na rynku działało jeszcze 9 zakładów „Polfa”. Pod koniec lat 90. zostało już tylko pięć zakładów – trzy, które wchodzą w skład Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, oraz „Polfa” Lublin i Grodzisk. Do holdingu miały być dokooptowane akcje „Jelfy” z Jeleniej Góry oraz firmy Ciech-Polfa SA, która miała zajmować się polityką eksportową, i jeszcze kilku drobnych podmiotów. Niestety, nic z tego nie wyszło.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Jak wiemy, 16 kwietnia 2004 r. ówczesny minister skarbu państwa Zbigniew Kaniewski zawiązał holding z dwóch zakładów – z „Polfy” Warszawa i Pabianice. „Polfa” Tarchomin dołączyła do grona tych dwóch zakładów w terminie późniejszym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Już od początku zawiązanie holdingu budziło kontrowersje. Głównie z powodu braku rzetelnej wyceny spółek przy tworzeniu nowego organizmu ekonomicznego. Nie było również planu perspektywicznego dla nowego tworu ekonomicznego. Brak było konkretnej koncepcji produktowej, eksportowej, cenowej. Nie stworzono warunków do tego, aby holding jako układ ponad zakładowy – spółka-matka – mógł stworzyć infrastrukturę służącą dobrej produkcji, jak również wprowadzeniu produktów tych trzech spółek na listę leków refundowanych. Nie zatroszczono się o ustalenie cen na odpowiednim poziomie, choć wiadomo, że produkując po niskich cenach, nie jesteśmy w stanie wypracować dużego zysku i konkurować z dużymi firmami farmaceutycznymi, zarówno krajowymi, jak i zagranicznymi oraz tymi, które mają kapitał zagraniczny.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Holding został zawiązany. Różnego typu dokumenty zostały opracowane, a tak szczerze mówiąc, to w kwietniu tego roku miną trzy lata, w ciągu których władze holdingu – czytaj: zarząd – skonsumowały, jak podają niektóre źródła – od 12 do 15 mln złotych, a jak inne – od 15 do 18 mln złotych – i poza jednym dokumentem – „Umowa społeczna” – żadnych osiągnięć w działalności Polskiego Holdingu Farmaceutycznego nie było.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Pierwszym prezesem holdingu został pan Andrzej Szukalski, człowiek prawy, który, widząc co się dzieje w holdingu, po dwóch miesiącach zrezygnował z funkcji, podziękowawszy związkom zawodowym za owocną współpracę. Nastąpiło kilka miesięcy bezkrólewia, po czym powołany został nowy prezes pan Andrzej Kleszczewski, a po jego odejściu p.o. prezesem został pan Wojciech Fedko. Od września 2006 r. mamy nowego prezesa – pana Jerzego Milewskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Wcześniej była mowa o szybkim przejściu od holdingu do koncernu. Chyba jednak posłowie nie wiedzą, że 21 lipca 2004 r. podpisane zostało porozumienie między związkami zawodowymi „Polfy” Warszawa a ówczesnym wiceministrem Tadeuszem Soroką działającym w imieniu właściciela, które jednoznacznie mówiło o tym, że holding jest holdingiem finansowym, a w skład zarządu wchodzą prezesi spółek parterowych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Drugi dokument powstał 22 grudnia 2004 r. i jest to „Umowa społeczna”. Dokument, który w ostatnim czasie budzi wiele kontrowersji. Jednak nie kwestionują go pracownicy spółek parterowych, tylko członkowie zarządu Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. Z ich wypowiedzi wynika bowiem, że jest to dokument mało znaczący, nic nie wart, można go szybko unieważnić. Nie wiem tylko, czy ktoś policzył skutki ekonomiczne takiego traktowania umowy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Od początku zawiązania holdingu brak było dialogu społecznego. W związku z tym dialog z biur zarządu holdingu przeniósł się do biur Ministerstwa Skarbu Państwa. Tam też nie byliśmy mile widziani w ostatnim czasie, więc przenieśli ten dialog na forum Komisji Trójstronnej. Odbyło się kilka posiedzeń Komisji Trójstronnej. Należy tu jednak powiedzieć, że nie zawsze w Komisji Trójstronnej strona rządowa była reprezentowana przez osoby, które mogły podjąć jakąkolwiek decyzję. Dość często na posiedzeniach Komisji Trójstronnej podstolik farmaceutyczny w branży chemicznej, poszczególne ministerstwa – Skarbu Państwa, Zdrowia, Gospodarki czy Finansów – reprezentowali wicedyrektorzy departamentów lub naczelnicy wydziałów. Kolejne posiedzenia kończyły się tylko protokołem, natomiast nie były podejmowane decyzje istotne dla takiego tworu, jakim jest Polski Holding Farmaceutyczny, który zrzesza ostatnie trzy państwowe firmy produkujące dobre tanie polskie leki.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Obecny prezes Jerzy Milewski na początku października ubiegłego roku zorganizował spotkanie ze związkami zawodowymi. Jak to spotkanie, a raczej spotkania się odbywały? Wyznaczonego dnia na godz. 10.00 mieli przyjechać związkowcy z Pabianic, na godz. 12.00 związkowcy z Tarchomina, a na 14.00 związkowcy z „Polfy” przy ul. Karolkowej. Czy to jest dialog społeczny? Nie można dzielić związków zawodowych, to jest strona społeczna. Wszyscy powinni być tego samego dnia o tej samej godzinie jako strona społeczna reprezentująca załogi trzech spółek.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Pan prezes przeznaczył na spotkanie dwie godziny, a więc zdążyliśmy przedstawić się, powiedzieć kto gdzie pracuje, jakie ma wykształcenie, jak długo pracuje w związkach zawodowych. Zdążyliśmy jeszcze zaapelować do nowego zarządu, żeby nie popełniał tych samych błędów, które popełniał pan Andrzej Kleszczewski. Żeby zarządom spółek i związkom zawodowym przedstawił wizję holdingu, przynajmniej w części dotyczącej spraw pracowniczych, oraz zarys strategii dla Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. Do dnia dzisiejszego nie poznaliśmy ani zarysu, ani planu działania. Poszczególne zarządy spółek zostały potraktowane tak samo jak związki zawodowe. Indywidualnie zapraszano prezesów lub członków zarządów. Z tego co wiem, nigdy wszystkie trzy zarządy nie spotkały się z zarządem holdingu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Przyszłość widziana przez związki zawodowe jest następująca. Na stanowisku prezesa Polskiego Holdingu Farmaceutycznego widzimy człowieka dialogu, który połączy zarządy spółek we wspólnym celu, połączy związki zawodowe w układzie propracowniczym. Człowieka, który stworzy odpowiednią strategię dla polityki sprzedażowej w poszczególnych segmentach lekowych w kraju, stworzy politykę proeksportową dla trzech firm farmaceutycznych, będzie na tyle silny, żeby można było tanie polskie leki umieszczać na listach leków refundowanych, powalczy o ceny, bo jako ubodzy krewni u właściciela – ministra skarbu państwa – nie mając dobrych zysków brutto-netto, nie możemy konkurować z firmami zagranicznymi. Powalczy o nowe produkcje w trzech zakładach. Przypomnę tylko, że prezes Andrzej Kleszczewski doprowadził do wojny produktów na rynku wschodnim – rellium i relanium. Przez takie działanie „Polfa” Warszawa wypadła z rynku wschodniego z dużą sprzedażą. Ale to już historia.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Powinna być stworzona wspólna strategia. W zarządzie Polskiego Holdingu Farmaceutycznego powinni zasiadać prezesi spółek parterowych, bo są to fachowcy znający problematykę zakładów produkcyjnych. Nam nie jest potrzebny układ polityczny, nam potrzebny jest zarząd fachowców i praktyków.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Odniosę się jeszcze do wczorajszej wypowiedzi ministra Michała Krupińskiego. Panie ministrze, proszę zapoznać się z całością materiałów dotyczących strategii i planu działań ministra skarbu państwa w celu realizacji programu restrukturyzacji i prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Proszę zapoznać się z umową społeczną i z innymi dokumentami odnoszącymi się do konwersji akcji, jak również z porozumieniem, które podpisały związki zawodowe z ministrem Tadeuszem Soroką.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MiedzyzakladowyZwiazekZawodowyChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Jesteśmy gotowi usiąść do stołu negocjacji. Związki zawodowe są stroną w negocjacjach. Nie powinny wyprowadzać ludzi na ulicę, jak to zdarzyło się w piątek w ubiegłym tygodniu, aby dialog odbywał się pod naciskiem, aby dialog odbywał się pod Ministerstwem Skarbu Państwa. Niepotrzebne są też ostre słowa kierowane przez związkowców pod adresem rządu. Nam potrzeba spokojnego działania, mądrego zarządu holdingu, człowieka, który połączy wszystkie siły, wskaże kierunek, a my będziemy ten plan realizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Prezydia obu Komisji będą chciały zaproponować, aby efektem tego spotkania był dezyderat. Przynajmniej ja jako przewodniczący Komisji Skarbu Państwa zaproponuję przyjęcie dezyderatu. Jeśli zostaną złożone do prezydium projekty takiego dezyderatu, to możemy go dzisiaj przegłosować. Komisje zdecydują o tym. Jeżeli projekty nie wpłyną, to prezydia obu Komisji pochylą się nad sprawą, przygotują projekt i przedstawią go do przyjęcia obu Komisjom. Sądzę, że nie jest to ostatnie spotkanie w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZastepcaprzewodniczacegoNiezaleznegoSamorzadnegoZwiazkuZawodowegoPracownikowPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaDanutaKuleszka">Jestem także przewodniczącą Rady Pracowników w mojej spółce. Moja spółka – „Polfa” Pabianice – daje zatrudnienie około 900 osobom. W tak małym mieście, jakim są Pabianice, w którym rynek pracy załamał się, w którym kolejne zakłady upadły i panuje duże bezrobocie, „Polfa” była i jest postrzegana jako bardzo stabilna i wiarygodna, licząca się w całym regionie firma.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZastepcaprzewodniczacegoNiezaleznegoSamorzadnegoZwiazkuZawodowegoPracownikowPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaDanutaKuleszka">Praca w tej firmie, firmie z ogromnymi tradycjami, jest dla nas powodem do dumy. W powołaniu holdingu od początku postrzegaliśmy szansę szybszego rozwoju tej spółki. Liczyliśmy na pomoc w pozyskiwaniu nowych technologii, w rozwiązywaniu pewnych problemów, z którymi sami nie mogliśmy sobie dać rady. Minęły prawie trzy lata, a my nadal jesteśmy w punkcie wyjścia. Liczyliśmy, że nowy zarząd holdingu coś zmieni w naszej sytuacji i zawiedliśmy się.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZastepcaprzewodniczacegoNiezaleznegoSamorzadnegoZwiazkuZawodowegoPracownikowPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaDanutaKuleszka">Uważamy, że w tym trudnym procesie konsolidacyjnym potrzebny jest dialog wszystkich zainteresowanych stron. Spółki muszą uczestniczyć w tym procesie, więc od zarządu holdingu oczekiwaliśmy, że będzie chciał skorzystać z pokładów wiedzy i doświadczeń zgromadzonych w spółkach, bo tylko wspólnie, mądrze wypracowane rozwiązania mają szansę realizacji. Rolą zarządu Polskiego Holdingu Farmaceutycznego jest kierowanie tym procesem, a nie konfliktowanie stron.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZastepcaprzewodniczacegoNiezaleznegoSamorzadnegoZwiazkuZawodowegoPracownikowPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaDanutaKuleszka">W zaistniałej sytuacji Rady Pracowników we wszystkich spółkach wystąpiły do zarządów swych spółek z wnioskiem o zwrócenie się do zewnętrznej firmy doradczej o ekspertyzę i wspólne wypracowanie projektu konsolidacji.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZastepcaprzewodniczacegoNiezaleznegoSamorzadnegoZwiazkuZawodowegoPracownikowPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaDanutaKuleszka">Uważamy, że rolą związków zawodowych w tym procesie jest dopilnowanie, aby nie stała się krzywda szeregowym pracownikom spółek, i temu ma służyć umowa społeczna. Jeżeli tak będziemy rozumieć zapisy umowy społecznej, to na pewno nie będzie ona gorsetem dla poczynań zarządu holdingu.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ZastepcaprzewodniczacegoNiezaleznegoSamorzadnegoZwiazkuZawodowegoPracownikowPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaDanutaKuleszka">Chcę uświadomić wszystkim, że można zmieniać nieposłuszne rady nadzorcze, można zmieniać zarządy spółek, ale nie wymienimy załóg w spółkach. A efektem dotychczasowych poczynań zarządu Polskiego Holdingu Farmaceutycznego było pierwsze w ponad stupiętnastoletniej historii mojego zakładu wyjście pracowników na ulicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Z góry chcę przeprosić, jeśli moja wypowiedź w którymś momencie stanie się zbyt emocjonalna, ale wynikać to będzie tylko z troski o dobro naszego zakładu. Uczynimy wszystko, żeby ten zakład istniał.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">O związkach zawodowych mówi się różnie. Dobrzy pracodawcy mówią, że jeśli u nich działa dobra organizacja związkowa, to zakład prosperuje z korzyścią dla wszystkich stron. Zdaję sobie sprawę, że są osoby, które twierdzą, iż związki zawodowe to jest banda hulaków, którzy chcą tylko podwyżek, chcą coraz więcej i tylko tym się zajmują. Ja popieram pierwszą tezę.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Śmiem twierdzić, że przez wszystkie te lata organizacje związkowe trzech „Polf” wykazały pełną determinację w obronie swoich zakładów. Nam chodzi tylko o jedno. O miejsce pracy dla 4000 ludzi, o to, żebyśmy mogli produkować tanie leki, i o to, żeby nasze zakłady istniały.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Niestety, po utworzeniu Polskiego Holdingu Farmaceutycznego ciągle jesteśmy zdani na walkę ze wszystkimi przeciwnościami. Teraz taką przeciwnością, chyba najgroźniejszą jak do tej pory, jest działalność prezesa zarządu Polskiego Holdingu Farmaceutycznego pana Jerzego Milewskiego. Moi przedmówcy już przedstawili sytuację.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Na samym początku pan prezes obiecał opracowanie strategii działania holdingu. Miał to zrobić w ciągu trzech miesięcy. Opracował fazy działań doprowadzających do strategii, które mieszczą się na 7 kartkach, ale z których nic nie wynika. A o tym, że nic nie wynika, świadczy fakt, że rada nadzorcza holdingu, w której zasiadają w większości przedstawiciele ministra skarbu państwa, trzykrotnie pochylała się nad tym dokumentem i trzykrotnie ten dokument nie został zaopiniowany pozytywnie. Mówię o tym 7-stronicowym dokumencie, a nie o strategii rozwoju holdingu. Co zrobiono, kiedy rada nadzorcza trzykrotnie odrzuciła ten dokument? Właściciel, czyli minister, odwołał członków rady. Tydzień temu powołał nowych, a ci natychmiast ten dokument zatwierdzili. Wnioski niech państwo wyciągną sami.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Pan Jerzy Milewski w tym opracowaniu mówi o tym, że chce dialogu, chce porozumienia ze związkami zawodowymi, chce współpracy z zarządami spółek, bo inaczej nie wyobraża sobie działania holdingu. Ale to są tylko słowa zapisane w tym dokumencie. Realia są takie jak powiedział pan Tadeusz Szmit. W pierwszych dniach urzędowania pana prezesa odbyło się kurtuazyjne spotkanie ze związkami zawodowy, na którym zapytano nas, jakie mamy wykształcenie, czym się zajmujemy i których członków dyrekcji chcemy wyrzucić z naszych zakładów. Tak wyglądał dialog. Następnych spotkań ze związkami już nie było. Pomijam tu jednostkowe spotkanie z przewodniczącym NSZZ „Solidarność” z „Polfy” Tarchomin. Wspólnych negocjacji i rozmów nie było. A pan Jerzy Milewski w swoim dokumencie kilkakrotnie pisze o potrzebie dialogu.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Ale pisze także o konieczności renegocjacji umowy społecznej. Mało tego, ta umowa społeczna, którą z takim trudem wynegocjowaliśmy za rządów SLD, bo negocjowaliśmy ją chyba pół roku, która zabezpiecza w dużym stopniu gwarancje pracownicze, dla pana Jerzego Milewskiego jest główną przeszkodą. W prasie otwarcie się mówi – sadzę, że posłowie zapoznali się z tymi wypowiedziami – że ta umowa jest tyle warta, ile warte są zakłady pracy. Co to znaczy? Proszę niech państwo sami wyciągną wnioski.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Jeśli jest tyle warta, ile są warte zakłady pracy, to znaczy, że trzeba zmniejszyć wartość zakładów pracy, a wtedy umowa społeczna nic nie będzie warta i nie będzie przeszkodą do dalszych działań.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">W tym 7-stronicowym dokumencie pan prezes kilkakrotnie mówi o współpracy z zarządami spółek. Oświadczam, że przez pięć miesięcy działania pana prezesa, nie było ani jednego spotkania z zarządami. Oczywiście były pojedyncze spotkania nie wiadomo w jakich celach, ale aby opracować strategię działania holdingu, trzeba się spotkać ze wszystkimi zarządami. Trzeba usiąść do rozmów. Pan Jerzy Milewski tego nie robi i nie ma zamiaru tego robić. A o tym, że nie ma zamiaru tego robić, mogą świadczyć jego słowa wypowiedziane na posiedzeniu rady nadzorczej, kiedy na prośbę o takie spotkanie prezes odpowiedział, że niepotrzebne jest mu spotkanie, na którym przyjdzie słuchać mu kłamstw. Można to sprawdzić w protokole z posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Tak wygląda współpraca z zarządami. Członkowie zarządów są obecni dzisiaj na tej sali. Zamiast współpracy są kalumnie na łamach prasy. Posłowie zapewne śledzą na bieżąco prasę, więc powiem tylko o jednym. Jak prezes holdingu, który zarządza jedną ze spółek, może mówić, że tam występuje korupcja? Pozostawiam to bez komentarza.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">To, co powiedział pan przewodniczący, jest jedynym dobrym pomysłem i ratunkiem dla nas. Mam na myśli dezyderat. Na 20, 21 i 22 lutego zwołane są Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy trzech spółek w celu zmiany składu zarządów, czytaj: obsadzenia zarządów nowymi członkami, którzy będą ulegli. Chciałbym, aby państwo w dezyderacie zawarli taki punkt, który odłożyłby to działanie na Walnych Zgromadzeniach.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Jeśli mogę prosić, to proszę, aby posłowie zawarli w tym dokumencie możliwość zawieszenia pana Jerzego Milewskiego. Jeżeli nie jest możliwe jego odwołanie, to przynajmniej zawieszenie jego działalności do momentu, aż rząd porozumie się ze związkami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Przyznaję, że do 9 lutego dialog z rządem był bardzo utrudniony. Kilkakrotnie zwracaliśmy się z prośbą o spotkanie, ale do rozmów nie doszło. Na szczęście ktoś w ministerstwie zaczął patrzeć na sprawy holdingu inaczej i co prawda dopiero dzień przed manifestacją, 8 lutego, ale odbyły się dwa spotkania z rządem. Dzisiaj otrzymaliśmy informację, że takie spotkanie odbędzie się również jutro. Wydaje się więc, że rozpoczyna się dialog rządu ze związkami zawodowymi. Chcę wierzyć, że doprowadzi on do tego, o czym powiedziałem na początku. To są trzy ostatnie polskie fabryki i one powinny produkować dobre, tanie leki, a pracownicy powinni mieć miejsca pracy, bo jest ich tam ponad 4000, czyli że zakłady te utrzymują około 20.000 ludzi, licząc wraz z rodzinami. Jeżeli posłowie mogą nam pomóc, szczególnie przegłosowaniem dezyderatu, to bardzo o to prosimy.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Po manifestacji wszystkie związki zawodowe wstąpiły w spór zbiorowy z zarządami swoich spółek, choć to nie jest konflikt z nimi. To jest jednak jedyna broń, którą możemy zastosować, ponieważ konstrukcja holdingu jest taka, że związki nie mogą wstąpić w spór zbiorowy z zarządem holdingu. Będziemy podejmować próby, przez nasze centrale związkowe, wejścia w spór zbiorowy z Polskim Holdingiem Farmaceutycznym, choć przyznaję, że wolelibyśmy uniknąć takich działań. Chcemy bowiem dialogu z rządem, chcemy wypracować przyszłość dla tego holdingu.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Na koniec powiem, że wspólnie z Radami Pracowników i z zarządami już podjęliśmy oddolną inicjatywę. Jest opracowywana strategia działania holdingu, w ramach której wszyscy się porozumieją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Doszło do sytuacji, że zwracamy się do posłów na Sejm RP o pomoc. Nie wiem, w jaki sposób mogą nam państwo pomóc, ale nie wiemy, do kogo się udać. Z przerażeniem odbieramy to, co przedstawia nam Ministerstwo Skarbu Państwa i władze Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. Spółki, być może, są w słabej kondycji, być może powinny być w lepszej kondycji, ale te spółki nie dostały od nikogo pomocy. Prywatne polskie firmy farmaceutyczne za poprzednich rządów otrzymały ulgi podatkowe i dotacje celowe na rozwój.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Za przykład stawia się nam firmę „Polfa” Starogard, twierdząc, że jest to wspaniała firma, która zatrudnia 1700 osób i ma wysoką wartość sprzedaży na jednego pracownika. Ale nie można zapominać o tym, ile ta „Polfa” dostała ulg podatkowych, ile dotacji. Tam zwolniono ponad 1000 pracowników. Czy to jest sukces?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Teraz mamy IV Rzeczypospolitą. Mam tu program naszej partii. Przyznaję, że głosowałem na ten rząd. Liczyliśmy, że nastanie nareszcie porządek, a co się dzieje. „Polfa” Tarchomin zatrudnia 2000 osób. Chciał nas przejąć jeden z zachodnich koncernów, nie daliśmy się. Więc w sposób korupcyjny, zwrócił się do lekarzy. Firma z Danii przy pomocy rządu duńskiego uzyskała nieograniczone fundusze na reprezentację i przejęła polski rynek. Potem przyszedł „Prokom” do Tarchomina. Nie udało się. Więc po co to Tarchomin ma produkować insulinę, kiedy są prywatne firmy i zagraniczne koncerny. Dlaczego jakaś firma państwowa, która chce sprzedawać tanie polskie leki, ma być przeszkodą, kiedy te pieniądze mogą trafić do innych firm.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Płaca naszych przedstawicieli wynosi 3000 złotych, pensje przedstawicieli firm zagranicznych są trzy razy wyższe. Ich budżety promocyjne są niebotyczne. Nasz przedstawiciel idzie do lekarza z ulotką i długopisem. Przekonuje go, że tarchomińska insulina i antybiotyki, leki nasercowe „Polfy” Warszawa, przeciwbólowe leki z Pabianic są bardzo dobrymi lekami, a jako grand wręcza długopis za 30 gr. My jesteśmy trzema ostatnimi firmami pod kontrolą państwa. Kiedy te firmy znikną, nie zauważy tego ani minister zdrowia, ani pacjent. Ich brak odczuwalny będzie dopiero po trzech latach.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Nasze spółki zostały zmuszone do wydania olbrzymich pieniędzy na harmonizację. Państwo węgierskie, podpisując Traktat akcesyjny Unii Europejskiej, powiedziało, że żadnej harmonizacji ich firmy farmaceutyczne nie będą robiły i nie robią. A my robimy. Poprzedni rząd tak postanowił, trudno. Firmy poniosły ogromne wydatki finansowe w związku z harmonizacją. A teraz prosimy o pomoc.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Za trzy lata, kiedy nas już nie będzie, leki, które produkujemy, będą już pięć razy droższe. A na miejscu „Polfy” Tarchomin, na 80 hektarach w Warszawie, będzie stało blokowisko z mieszkaniami po 10 tys. złotych za metr kwadratowy. W centrum Warszawy na ul. Karolkowej będzie centrum hotelowo-biznesowe. Firm nie będzie, rynkiem podzielą się firmy zachodnie.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Jest szansa, żeby te trzy firmy skonsolidować, ale to ma być ewolucja, a nie rewolucja. W Polsce obowiązuje prawo. Żaden zarząd nie może nie przestrzegać Kodeksu spółek handlowych. Żaden zarząd, nawet najbardziej poważny, nie może łamać ustawy – Prawo farmaceutyczne. Te spółki zarejestrowały leki. Żeby powołać koncern, trzeba je przerejestrować. Dlaczego tego nie zrobiono wcześniej? Przecież w ramach harmonizacji można było te leki przerejestrować na Polski Holding Farmaceutyczny. Nie było takiej woli politycznej.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Jeśli właściciel chce mieć jeden podmiot, to niech to osiągnie w toku dialogu. Niech weźmie doradców, niech weźmie ekspertów, którzy mu powiedzą, że skoro ma powstać koncern czy w innej formie jeden podmiot, to proszę uważać na to, na to, na to. Przecież my walczymy z własnym właścicielem i wygrywamy. Zebraliśmy pełnomocnictwa od akcjonariuszy. W moim przypadku 3700 akcjonariuszy „Polfy” Tarchomin udzieliło pełnomocnictwa związkom zawodowym po 15 złotych. Ludzie wydali kupę pieniędzy, żebyśmy ich reprezentowali na Walnych Zgromadzeniach Akcjonariuszy. Wygrywamy kolejne sprawy w sądzie gospodarczym przeciwko uchwałom Walnego Zgromadzenia. Uchwały nie wchodzą w życie.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">Odnoszę wrażenie, że pan minister został wprowadzony w błąd. W tej chwili doszło do zastraszania, ponieważ próbowano wyłuskać z rady nadzorczej holdingu, co gwarantuje nam porozumienie z ministrem skarbu państwa z 15 kwietnia 2005 r., naszych przedstawicieli, twierdząc, że przewodniczący NSZZ „Solidarność” nie może zasiadać w radzie nadzorczej? Pytamy się, gdzie jest takie prawo? Przez tydzień wszyscy szukali takiego prawa. Czy powstała opinia prawna? Nie ma takiej opinii prawnej. Panie ministrze, gdzie w takim razie jest notatka służbowa? Jest to zamach na te trzy firmy.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PrzewodniczacyNSZZSolidarnoscwTarchominskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTomaszWalicki">My jesteśmy gotowi rozmawiać, my nie jesteśmy żadnymi oszołomami. Czy rozwiązaniem ma być wyjazd do Irlandii i zmywanie naczyń? W tych firmach pracuje ponad 2000 wykształconych kobiet pracujących przy produkcji leków psychotropowych, antybiotyków, które nie znajdą innej pracy. Kiedy tych firm nie będzie, młodsze z nich wyjadą za granicę, a starsze pójdą na bezrobocie. Domagamy się solidarnego państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacaNiezaleznegoSamorzadnegoMiedzyzakladowegoZwiazkuZawodowegoTarchominskiegoZakladuFarmaceutycznegoPolfaAnnaCieslak">Ponieważ moi przedmówcy prawie wyczerpali temat, ja chcę tylko powiedzieć, że związki zawodowe opowiadają się za konsolidacją, bo wiemy, że duży może więcej. Ale jesteśmy za mądrą konsolidacją. Jak państwo zorientowali się już w dniu wczorajszym, nie ma współpracy ani na linii zarządy spółek zależnych – Polski Holding Farmaceutyczny, ani na linii związki zawodowe – Polski Holding Farmaceutyczny. Nie ma dialogu ze stroną społeczną. Chcieliśmy rozmów przy otwartej kurtynie. Nie doczekaliśmy się ich.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacaNiezaleznegoSamorzadnegoMiedzyzakladowegoZwiazkuZawodowegoTarchominskiegoZakladuFarmaceutycznegoPolfaAnnaCieslak">Jest prezes, który nie może, a może nie chce, dogadać się ani z zarządami spółek zależnych, ani ze związkami zawodowymi. I mimo iż wiele powinno nas łączyć dla dobra spółek, okazuje się, że prezes potrafił uczynić, że to wszystko nas dzieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Słucham tej dyskusji, a w niej raz po raz powraca temat dokumentu o bardzo długim tytule, a bardzo krótkiej treści. Chcę w kilku słowach przedstawić historię tego dokumentu, co może pozwoli stworzyć obraz tego, co dzieje się w holdingu.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Dokument ten prawdopodobnie powstał we wrześniu lub październiku. Został skierowany przez zarząd holdingu do ministerstwa z datą 18 października 2006 r. Przypomnę jego tytuł: „Proponowane fazy działań zmierzających do opracowania i wdrożenia strategii Polskiego Holdingu Farmaceutycznego”. Ministerstwo zaakceptowało jedynie część dotyczącą proponowanych zmian statutowych w spółkach zależnych.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Na czym te zmiany mają polegać? Na przywróceniu stanu prawnego sprzed włączenia spółek do holdingu. A więc mieliśmy statuty, które po wejściu spółek do holdingu zostały zmienione, a teraz wracamy do ich wersji pierwotnej. W mojej opinii prawidłowej.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Wspomniany dokument trafił na posiedzenie rady nadzorczej holdingu, najpierw nieformalnie, w listopadzie, a potem w grudniu wraz z wnioskiem zarządu PHF o opinię rady. Rada nadzorcza 22 grudnia 2006 r. po wielogodzinnej dyskusji z zarządem odrzuciła ten dokument, szeroko uzasadniając swoją decyzję i oczekując jego uzupełnienia. Zastrzeżenia budziła nie tyle sama zawartość tego dość ogólnikowego opracowania, bo kierunek działań w nim opisanych rada poparła już wcześniej w swoim protokóle, co kontekst, w jakim ten dokument po raz kolejny został radzie zaprezentowany.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Zdaniem rady, wiele elementów zawartych w tym dokumencie powinno było być w tym momencie już zrealizowanych bądź być w trakcie realizacji. W ocenie rady zarząd wykazał w tym okresie zbyt małe zaangażowanie, co przekładało się na brak jakichkolwiek budujących przykładów w zakresie działań konsolidacyjnych, bo o to nam przecież chodzi. Znaleźliśmy się, w mojej ocenie, w tym samym miejscu, w którym holding był półtora roku temu. Przyjmując ten dokument, rada pogodziłaby się z takim stanem rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Dlatego, gdy zarząd ponownie przedstawił radzie ten sam dokument, podkreślam słowa „ten sam dokument”, uzupełniony jedynie o harmonogram, z którego w dodatku wynikało, że ten marazm potrwa jeszcze do maja, kiedy to zarząd podejmie prace nad fazą opracowania strategii, rada w dniu 11 stycznia 2007 r. jednomyślnie wydała temu dokumentowi opinię negatywną. Doszliśmy bowiem do wniosku, że zarząd albo nie chce, albo nie potrafi niczego nowego zaproponować.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Z dużym zdziwieniem przeczytałem w zeszłym tygodniu informację na stronach internetowych Ministerstwa Skarbu Państwa, że Walne Zgromadzenie holdingu – przypomnę, że po negatywnej opinii rady – zaopiniowało ten dokument pozytywnie. Nie wiem, co ministerstwo znalazło w nim pozytywnego w lutym, czego nie znalazło w październiku.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WiceprzewodniczacyRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoAndrzejKrysiak">Na koniec pozwolę sobie na małą refleksję. Wczoraj minister skarbu państwa, oceniając obecny zarząd pozytywnie, wspomniał o tym, że poprzedni zarząd uzyskał opinię negatywną i nie uzyskał absolutorium. Nasuwa mi się więc taka refleksja. Rok temu rada nadzorcza holdingu udzieliła poprzedniemu zarządowi absolutorium głosami przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa przy sprzeciwie pozostałych członków rady nadzorczej. Kilka miesięcy później do tych samych wniosków, do których wcześniej doszli przedstawiciele przedsiębiorstw, doszedł minister skarbu państwa. Dostrzegam dużą analogię między opisywaną i obecną sytuacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Jestem praktykiem, pracuję w korporacji, która zatrudnia 8500 ludzi i jest holdingiem, w którym działają związki zawodowe, jest prywatnym podmiotem, który również rozwijał się poprzez konsolidację spółek. Do rady nadzorczej zostałem powołany w czerwcu, czyli przed powołaniem obecnego zarządu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Nie jest prawdą, że ktokolwiek w Pabianickich Zakładach Farmaceutycznych złamał pakt społeczny. Pakt jest respektowany, nikogo nie zwolniono, nikomu nie zabrano jakichkolwiek przywilejów wynikających z pakietu. Rada nadzorcza na bieżąco analizuje sytuację ekonomiczną spółki, która generuje zyski, chociaż ma świadomość wyzwań, jakie stoją przed nią.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Nigdy ani Rada Pracowników, ani związki zawodowe nie zgłaszały jakiegokolwiek problemu, który nie byłby rozpatrzony przez radę i przez zarząd. Przepraszam, był jeden taki przypadek, kiedy to Rada Pracowników, opierając się na nieistniejącym prawie, zażyczyła sobie przygotowania planu konsolidacyjnego, co zastrzeżone jest do kompetencji właściciela.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Nie ma w „Polfie” Pabianice niepokojów społecznych. Pisma, które posłowie otrzymują, a pod którymi podpisują się związki zawodowe naszych zakładów, traktuję jako pisma solidaryzujące się z sytuacją w innych spółkach, której nie znam, ale na pewno nie dotyczą „Polfy” Pabianice.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Jako praktyk mogę powiedzieć, że w przypadku holdingu najważniejszą rzeczą, jest to, aby mieć określony plan działania. Taki plan działania został przyjęty. Czy on został przyjęty późno czy wcześnie – nie ważne, ważne jest to, że został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Dla mnie jest on jasny i czytelny. W planie przewidziana jest faza właścicielska, kiedy wykonuje się prawa z akcji, przy czym nie tylko z akcji, które są własnością Skarbu Państwa, ale także z akcji pracowników. Teoria o szpiegowskim wykupywaniu akcji przez konkurencję dla mnie jest folklorem, ale nikt przecież nie ogranicza prawa sprzedaży pracownikom ich akcji. Prawa z akcji wykonuje się na Walnym Zgromadzeniu. I ta pierwsza faza została w planie, przyjętym przez radę nadzorczą holdingu, ogłoszona. Nawet termin został podany.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Druga faza, bardzo ważna – i w tym momencie rozumiałbym obawy związków zawodowych – to faza budowania strategii. To w tym momencie toczy się dyskusja o planie, o rozwoju. W tym momencie dopiero nastąpi potrzeba konsultacji, nie teraz, w fazie właścicielskiej.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">I trzecia faza – faza końcowa, kiedy jasno się określa, czym ma być i jak ma wyglądać holding. A ma to być spółka sprywatyzowana przez giełdę z dominującym pakietem większościowym Skarbu Państwa. Czy to nie jest proste?</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Na żadnym z tych etapów zarząd holdingu czy zarządy spółek nie mają łamać zawartych umów. Nie ma nic takiego zapisanego w planach. To jest dla mnie oczywiste. Zarząd holdingu, rady nadzorcze i zarządy spółek otrzymały od właściciela czytelny plan działania, a zarząd holdingu ma to wykonać. I to robi.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Trzecia uwaga dotyczy spojrzenia na biznes. Jestem praktykiem, mam za sobą negocjacje ze związkami zawodowymi, mam za sobą łączenie spółek, mam za sobą wycofywanie spółek z giełdy i proszę mi wierzyć, że nigdy nie jest tak, aby w holdingu ludzie spotykali się jak w klubie towarzyskim. To nie jest klub towarzyski. Natomiast tutaj mam wrażenie, że prezes „Polfy” Warszawa jest niezadowolony, bo nie spotkał się z panem Jerzym Milewskim, związkowcy są niezadowoleni, bo uznali, że termin spotkania nie był odpowiedni, dla jednych była to godz. 10.00, dla innych 12.00 czy 14.00. Ale proszę nie zapominać, że mówimy o biznesie. To nie jest klub towarzyski. Każdy ma swoje miejsce w korporacji. Ja zarządzałem „Polfą” Pabianice w ten sposób i wszystkie uchwały, które przyjmowaliśmy, były podejmowane jednogłośnie. Wszystkie.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Każdy ma swoje miejsce. Właściciel ma swoje miejsce na Walnym Zgromadzeniu, związkowcy mają swoje miejsce w dyskusji nad planem strategicznym na poziomie spółek, a zarządy muszą dbać przede wszystkim o wyniki finansowe spółek. A te są tragiczne. Prezes jednej ze spółek mówi nam, że cyfry nie są ważne. Ale to właśnie cyfry są najważniejsze, bo jeżeli spółki nie zarabiają, to holding i same spółki są zagrożone.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Uważam, że to, co podnoszą związki, jest godne rozważenia, ale dopiero w drugim etapie, czyli w etapie budowania strategii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMalgorzataStryjska">Proszę o zabranie głosu przedstawicieli rad nadzorczych „Polfy” Warszawa i Tarchomin.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselMalgorzataStryjska">Głos z sali:</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselMalgorzataStryjska">Czy mogę ad vocem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Przepraszam, zaraz udzielę wszystkim głosu. Przewodniczący udziela głosu. Nie możemy wszyscy za stołem prezydialnym prowadzić dyskusji. Wczoraj ustaliliśmy, że najpierw wypowiedzą się wszyscy przedstawiciele firm, rad nadzorczych, zarządów holdingu i wszystkich trzech spółek.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Jeżeli chodzi o ad vocem, to nie w tym momencie. Po wszystkich wypowiedziach przedstawicieli firm przyjdzie czas na wypowiedzi posłów i osób, które mają potrzebę wypowiedzenia się w tej sprawie. Ale nie może dojść do sytuacji, że będzie się toczyć dyskusja między stronami, a posłowie będą tylko widzami. My też mamy coś do powiedzenia, bo to jest posiedzenie sejmowych Komisji Skarbu Państwa i Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Zaprosiliśmy gości, szanujemy ich, dajemy maksimum możliwości wypowiedzenia się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJolantaSzczypinska">Dziękuję, że pan poseł zauważył, iż jest to posiedzenie Komisji Skarbu Państwa oraz Komisji Zdrowia. Dziękuję, że pan przewodniczący łaskawie dopuścił mnie do głosu. Chciałabym, aby pan poseł zważał i udzielał głosu również przewodniczącym Komisji Zdrowia, o ile o głos poproszą. Uważam, że sposób prowadzenia tego posiedzenia jest skandaliczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Każdy kto poprosi o głos, głos dostanie. Ale ani pani poseł, ani pani poseł Małgorzata Stryjska nie poprosiły o głos. Ustalilśmy, że najpierw zabiorą głos goście i próbuję to ustalenie realizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJolantaSzczypinska">Po pierwsze, nie ustaliliśmy. Pan cały czas uzurpuje sobie prawo do prowadzenia wspólnego posiedzenia Komisji Zdrowia i Komisji Skarbu Państwa. Nie ustaliliśmy niczego, bo nie odbyło się spotkanie prezydiów obu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselJolantaSzczypinska">Bardzo pana proszę, aby dobre obyczaje na tym posiedzeniu jednak zapanowały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJacekKurski">Skoro nie było spotkania prezydiów obu Komisji, na którym zwykle dochodzi do uzgodnień kto będzie prowadził posiedzenie, to proszę traktować panią poseł Małgorzatę Stryjską jako współprzewodniczącą dzisiejszego posiedzenia. Skoro prezydia nie zdecydowały, kto ma prowadzić dzisiejsze posiedzenie, to proszę przyjąć, że posiedzenie jest prowadzone przez dwóch przewodniczących. To się czasami zdarza.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselJacekKurski">Współprzewodniczenie różnym zebraniom jest praktykowaną formą kultury demokratycznej. Skoro jest jakaś kontrowersja, to proszę, aby pan poseł tak to traktował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Nie ma żadnej kontrowersji. Zwróciłem tylko uwagę, że pani poseł Małgorzata Stryjska nie poprosiła o głos, tylko włączyła mikrofon i wyznaczyła kolejnych mówców. Każdy ma prawo zabrać głos, ale prezydium obowiązują te same zasady, co wszystkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Jest to żenujące widowisko i w tym momencie, zgadzając się z posłem Markiem Suskim, wnoszę o 15-minutową przerwę, aby oba prezydia mogły się spotkać. Bo jeśli my mamy radzić związkom zawodowym i firmom jak się dogadać i zawrzeć kompromis, to dajmy im dobry przykład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Tę salę możemy zajmować do godz. 17.00. Wczoraj spotkaliśmy się o godz. 15.00, a o godz. 16.00 na wniosek pani poseł Jolanty Szczypińskiej przerwaliśmy posiedzenie. Zgodnie z regulaminem posiedzenie może być zwołane przez przewodniczącego komisji, przez samą komisję, jak i przez prezydium.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">To posiedzenie zostało zwołane w trybie porozumienia między przewodniczącą Komisji Zdrowia a przewodniczącym Komisji Skarbu Państwa i zgodnie z regulaminem ustaliliśmy z panią przewodniczącą, że ja prowadzę obrady. Jeżeli posłowie wyrażą taką chęć, to chętnie oddam przewodnictwo.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Jednak w tym momencie jesteśmy na jakimś etapie procedowania i przeszkadzamy gościom w wypowiedziach. Rozumiem, że to, co przedstawiciele załóg mówią, jest nie na rękę i miło do ucha nie wpada, ale nie przerywajcie tych wypowiedzi. Nie zajmujmy się sobą, tylko słuchajmy przedstawicieli załóg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Przepraszam, ale zgłosiłam wniosek formalny o zarządzenie 15-minutowej przerwy w celu wyjaśnienia wszelkich powstałych wątpliwości na tyle skutecznie, abyśmy potem mogli już bez wycieczek osobistych obradować, dając przykład wspólnej woli do osiągnięcia kompromisu i wśród siebie, i wśród naszych gości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Jeśli prosi pani poseł o przerwę, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby to uczynić. Nie ma przeszkód, aby w tym czasie spotkały się prezydia obu Komisji. Wyjaśniłem jednak członkom obu Komisji na jakiej podstawie zgodnie z regulaminem przebiegają dzisiejsze obrady. Nie ma żadnego naruszenia regulaminu, a od tego jesteśmy, żeby przestrzegać regulaminu, bo go sami przyjęliśmy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Ogłaszam 15-minutową przerwę.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Zanim przejdziemy do dalszego ciągu posiedzenia, chcę wyjaśnić, że nie było moim zamiarem nie podzielenie się prowadzeniem posiedzenia z Komisją Zdrowia. Taka wola nie została wyrażona na wstępie. Ale jeżeli jest taka wola, to bardzo chętnie to zrobię, tym bardziej, że od godz. 12.00 prowadziłem posiedzenie Komisji Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Proponuję, abyśmy wysłuchali wypowiedzi pozostałych przedstawicieli firm i rad nadzorczych. Potem przejdziemy do dyskusji i głos będą mogli zabrać posłowie. Proszę, aby część posiedzenia, kiedy toczyć się będzie dyskusja, poprowadziła pani poseł Małgorzata Stryjska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Przepraszam za spóźnienie i dziękuję za udzielenie mi głosu poza kolejnością. Mam pewną propozycję, ale wcześniej chcę prosić o wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieZdrowiaBoleslawPiecha">Każde posiedzenie komisji sejmowej ma jakiś cel. Jak rozumiem, w tym przypadku celem było przedstawienie informacji ministra zdrowia i ministra skarbu państwa, jako właściciela holdingu, dotyczącej strategii. Chcę więc dowiedzieć się od pana przewodniczącego, nad czym my dzisiaj debatujemy, bo we wczorajszych, jak i dzisiejszych wypowiedziach nikt nie odniósł się do strategii. Nikt nie odniósł się do tego, czy przypadkiem ta moja krótka prezentacja nie zawiera istotnych błędów. Jeżeli tak, to proszę się do tego odnieść, jeżeli nie, to nie widzę powodu, żebyśmy uczestniczyli – ja również jestem posłem – w spotkaniu, które nie ma sensu. Jeżeli mamy przyjąć lub odrzucić informację, to posłowie mają prawo pytać o pewne szczegóły. A jeśli posiedzenie ma się zakończyć jakimś innym aktem, to dobrze byłoby nad tym aktem prawnym, który wyjdzie z Komisji, dyskutować. Nie wyobrażam sobie posiedzenia Komisji bez jakiejkolwiek konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Panie ministrze i panie pośle, w jednej osobie, nie wszystkie posiedzenia komisji kończą się z góry założoną konkluzją. Rozumiem nasze spotkanie, które traktuję bardzo poważnie, jako spotkanie, na którym po wysłuchaniu dyskusji dojdziemy do pewnych wniosków. Rysują się dwie kwestie.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Przed paru laty podjęto decyzję o utworzeniu holdingu. Jak widać, organizacja holdingu – z różnych powodów, o których dzisiaj słyszymy – idzie opornie. Więc warto się zastanowić, czy minister skarbu państwa, jako właściciel, powinien tę formułę preferować i kontynuować nakreślony program czy, być może, dokonać jego korekty? Uważam, że warto usłyszeć argumenty za i przeciw. Jeżeli uznamy, że jesteśmy za, to musimy sobie odpowiedzieć, czy, patrząc na cały katalog barier, o których mówią nasi goście, jesteśmy w stanie pomóc właścicielowi w tym, aby jednak w wyniku negocjacji, w wyniku osiągania kompromisu posuwał sprawę do przodu? Jeżeli uznamy, że nie – to będziemy apelowali o zmianę.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Taki jest sens tego posiedzenia. Uważam, że pan minister powinien być żywotnie tym zainteresowany, zwłaszcza, że przed chwilą pan premier na swojej konferencji prasowej mówił o tym, iż wszystko uczyni, żeby polski przemysł farmaceutyczny miał się dobrze, a ceny leków były lepiej dostosowane do możliwości finansowych polskiego obywatela. Cytuję te słowa, bo przed chwilą wysłuchałam ich na konferencji prasowej. Jeżeli pan minister nie wie, jaki jest sens tego posiedzenia, to po tym wyjaśnieniu już pan wie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Ponieważ pan minister zapytał mnie, to też chcę odpowiedzieć. Porządek dzienny naszego posiedzenia przewiduje ocenę sytuacji w Polskim Holdingu Farmaceutycznym oraz informację na temat przekształceń i planów funkcjonowania Polskiego Holdingu Farmaceutycznego i tworzących go Zakładów Farmaceutycznych „Polfa” Warszawa, Tarchomin i Pabianice.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Pan minister doskonale pamięta, że 14 lutego 2006 r. odbyło się posiedzenie Komisji w sprawie zakładów „Jelfa” w Jeleniej Górze. Wtedy rozpoczęła się dyskusja na temat przyszłości polskich firm farmaceutycznych, szczególnie firm, które są obecnie w rękach Skarbu Państwa. Wtedy pytaliśmy jaka jest strategia ministra zdrowia, jaka jest polityka lekowa, która również wpisuje się w plany polskich firm farmaceutycznych. Tego dnia pan minister m.in. powiedział: „Uważamy, że należy dokonać połączenia trzech zakładów „Polfy” i „Jelfy” pod jednym zarządem, w jednym pionie administracyjnym, co pomoże wypracować jednolitą strategię”. Na to ówczesny minister skarbu państwa, pan Maciej Heydel, powiedział tak: „ Jeśli chodzi o działania Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, zgadzam się z opinią wyrażoną ze strony Ministerstwa Zdrowia – nie mamy odrębnego zdania – że jeżeli mamy zamiar utrzymania holdingu, czyli udziału w rynku na poziomie 8%, to zachodzi konieczność zintegrowania trzech zakładów „Polfy”, żeby zarządzanie oraz praca działów badawczych, marketingu i handlu były spójne”. Wszyscy możemy temu przyklasnąć.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Tylko że minął rok od tamtego spotkania, panie ministrze. Dzisiaj spotkaliśmy się, żeby uzyskać odpowiedź na pytanie, dlaczego po roku ani na krok w tej sprawie rząd się nie posunął do przodu? Ani na krok, bo ani nie ma współdziałania „Polf”, ani holding nie funkcjonuje, ani nie zastąpiono holdingu koncernem, nic nie zrobiono. I pan dzisiaj pyta mnie o to, w jakim celu się spotykamy, szczególnie mnie jako szefa Komisji Skarbu Państwa? Odpowiadam więc, spotykamy się, bo boimy się, że za chwilę zmarnuje się majątek Skarbu Państwa w tych firmach. Boimy się, że, jeśli te firmy za chwilę padną, kupi je ktoś tylko po to, aby grunt, którym dysponują, wykorzystać na inne cele, ale nie na produkcję leków.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Dlatego się spotkaliśmy i chcemy wysłuchać wszystkich stron, chcemy przedyskutować sprawę w gronie posłów i zastanowić się, czy powinniśmy w tej sprawie z określoną opinią lub dezyderatem wystąpić do rządu.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Po wypowiedziach posłów oddam panu ministrowi głos, aby mógł się pan odnieść do zgłoszonych opinii. Spróbujmy w spokoju wysłuchać wszystkich i poszukać dróg rozwiązania problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaRafalKasperski">Ponieważ wiele spraw zostało już przedstawionych, ja postaram się w kilku słowach zwrócić uwagę na trzy rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaRafalKasperski">Po pierwsze, kwestia pozycji i roli holdingu. Rzeczywiście, jest tak, przynajmniej w mojej ocenie, że holding nie wykorzystał dobrze czasu, jaki miał w poprzednich latach, na podjęcie decyzji czym ma być, jaki ma być, do czego ma służyć. W tej chwili słyszymy, że będzie powstawała strategia dla holdingu. Jest to bardzo ważne zadanie, które powinno zostać wykonane szybko. Ponieważ tak naprawdę z poważnym problemem będziemy mieli do czynienia za chwilę, kiedy przyjdzie czas na konsolidację spółek.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaRafalKasperski">Konsolidacja spółek, jak uczy doświadczenie, jest procesem trudnym, a spółki te, o czym była już dzisiaj mowa, są w bardzo szczególnej sytuacji, zarówno rynkowej, jak i zmieniającego się otoczenia prawnego, co powoduje, że pojawiają się i problemy społeczne, i problemy na rynku, i problemy w komunikacji, o czym jeszcze dwa słowa powiem na koniec.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaRafalKasperski">Druga kwestia to sytuacja w samych spółkach. Ja, oczywiście, mam wiedzę, tylko na temat sytuacji spółki, w której radzie nadzorczej zasiadam, więc nie będę się wypowiadał o innych spółkach. Są zjawiska, które budzą pewien niepokój. Te zjawiska mają różne przyczyny, zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Te przyczyny pojawiały się w latach minionych. Te przyczyny mogą wynikać ze zdarzeń czy zjawisk, które ujawniły się ostatnio. Rada nadzorcza stara się te sprawy kontrolować, stara się przyglądać kwestiom, które ujawniały się w latach poprzednich, chociażby po to, aby pomóc zarządowi uniknąć błędów czy pewnych nieprawidłowości w bieżącym funkcjonowaniu. Staramy się zarząd stymulować do tego – co chcę szczególnie podkreślić – by plany i działania, które podejmuje, były maksymalnie ambitne, ponieważ widzimy, że czas, który „Polfy” mają, kurczy się. Zmarnowanie tego czasu może rodzić nieodwracalne skutki.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaRafalKasperski">Trzecia sprawa, którą chcę poruszyć, to problem wzajemnej komunikacji pomiędzy organami holdingu a spółkami, pomiędzy partnerami społecznymi a pozostałymi podmiotami. Ze swoich doświadczeń mogę powiedzieć, że w ramach spółki problemów z komunikacją nie mamy. Natomiast wydaje się, że pozostałe kanały komunikacji do tej pory bądź nie były przetarte, bądź nie działały prawidłowo. Wydaje mi się, że najważniejszym problemem na dzień dzisiejszy w naszych spółkach, jest należyte funkcjonowanie kanałów komunikacyjnych. By nie nakręcała się spirala pretensji, która już w tej chwili zaowocowała protestami ze strony związków zawodowych, bo, co zostało powiedziane i z czym się sam zgadzam, jeszcze nie czas na protesty. Jeszcze nie doszło do podejmowania tych najtrudniejszych decyzji, które będą podejmowane w przyszłości, a już są wytaczane działa. To źle wróży na przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaAdamStepien">Moją główną troską jest przyszłość naszej firmy, więc przede wszystkim zwracam uwagę na inwestycje i rozwój tej firmy, a w tej chwili są one zablokowane, ponieważ nie został przyjęty plan rzeczowo-finansowy na rok 2007, który przewidywał inwestycje naszej spółki. Te nowe, ale także te, które są kontynuowane.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaAdamStepien">W tej sprawie doszło do pewnego paradoksu prawnego. Nastąpiła blokada inwestycji związanej z lekami cytologicznymi, czyli polskimi lekami onkologicznymi. O jej podjęciu mówi uchwała Walnego Zgromadzenia z 2 listopada 2005 r., zobowiązująca radę nadzorczą do nadzoru nad tą inwestycją. W momencie zablokowania planu, ta inwestycja także jest zablokowana. Mamy więc problem dotyczący nadzoru tej inwestycji. Budzi to nasz niepokój, bo blokada wszystkich inwestycji powoduje, że spółka w przyszłości może być niewydolna. Obecnie spółka pracuje i inwestuje, niemniej jednak przyszłość może być różna. Dlatego bardzo proszę o zastanowienie się nad dalszą działalnością i nad przyszłością wszystkich spółek zrzeszonych w holdingu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Oprócz tego, że zasiadam we władzach Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, jestem profesorem nauk o zarządzaniu. Jednocześnie jestem praktykiem gospodarczym, czynnie zarządzam wieloma spółkami, w związku z tym mam pewne refleksje na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Do rady nadzorczej zostałam powołana w połowie grudnia i od tego czasu dokonałam dogłębnej analizy dokumentów, które zastałam w holdingu. Na podstawie tej analizy stwierdziłam dwa bardzo niepokojące zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Pierwsze zjawisko dotyczy niezrozumienia roli holdingu. Holding opiera się na prawie zwierzchnictwa. To prawo wynika z faktu posiadania określonej ilości akcji. Prawo zwierzchnictwa nie zostało w Polskim Holdingu Farmaceutycznym uznane przez spółki zależne. Na podstawie dokumentów wyraźnie widać, że spółki zarządzane są po staremu, co oznacza, że nie utworzono żadnych nowych struktur, nie stworzono nowych kanałów komunikacyjnych, nie uruchomiono żadnych instrumentów, które pozwoliłyby w sposób operacyjny zarządzać holdingiem. A zatem postępowanie zarządów wywołało w spółkach zależnych zjawisko lawinowe, z którym mamy do czynienia, i sytuację, że dzisiaj takie grono osób musiało się spotkać.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Zarządy „Polf” swoim zachowaniem spowodowały dwa rodzaje konsekwencji. Po pierwsze, de facto nie rozpoczął się jeszcze proces etapu właścicielskiego, a po drugie, pracownicy „Polf” zostali całkowicie zdezorientowani i nie wiedzą, po co jest ten holding, skoro zarządy ich spółek zachowują się tak samo jak kiedyś, kiedy holdingu nie było. Mało tego, już doszło do kwestionowania praw właścicielskich. Czyli progresja postępuje.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Winę za ten stan rzeczy ponoszą zarządy spółek zależnych, a nie holdingu. Żądania wysuwane pod adresem holdingu, z naukowego punktu widzenia, są bezpodstawne. Bo to nie zarząd holdingu zajmuje się takimi sprawami. Sprawami wykonawczymi zajmują się zarządy poszczególnych spółek. Mało tego, naturalną konsekwencją dezorientacji załóg są działania związków zawodowych. Dla mnie jest to oczywiste. Tak to właśnie przebiega.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">W Polsce mamy ponad 250 grup kapitałowych, w których nauka rejestruje różne zjawiska. Niestety, wszystkie potwierdzają jedną regułę – jeżeli spółki zależne nie zrozumieją swojej roli w organizacji holdingowej, nigdy nie uda się tej organizacji utrzymać.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Drugie zjawisko, które z dokumentów jednoznacznie można wyczytać, to ład korporacyjny, a w zasadzie niezgodność ładu korporacyjnego z nowymi regulacjami prawnymi Unii Europejskiej. W naszych spółkach panują, jak nazywają to naukowcy, kazirodcze stosunki. Oznacza to, że nie ma ani jednego organu w spółkach, który byłby całkowicie niezależny. W ten sposób zarządzanie spółkami jest utrudnione, przynajmniej z punktu widzenia prawa unijnego. Nikt nie zainwestuje w firmę, jeśli jej organizacja nie będzie odpowiadała standardom europejskim.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Po tej diagnozie, trudnej, ale prawdziwej, chcę powiedzieć jak widzę przyszłość. Nowy zarząd PHF rozpoczął trudny proces zaprowadzenia nowego ładu korporacyjnego. Ten proces powinien być jak najszybciej zakończony, dlatego że nikt nas nie zwolni z dostosowania się do prawa unijnego. Po drugie, w aktualnej sytuacji holdingu nie ma możliwości uzyskania sprawności operacyjnej, o której mówił przewodniczący rady nadzorczej pan Zbigniew Szpak, odnośnie do „Polfy” Pabianice. Musimy wziąć pod uwagę, że spółki weszły w tzw. fazę burzy. Oznacza to, że każdy demonstruje swoje partykularne interesy i wcale nie ma zamiaru doprowadzić do konsolidacji. W tej sytuacji powinniśmy poszukać innego rozwiązania. Tym innym rozwiązaniem jest koncern.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Koncern różni się od holdingu w zasadniczy sposób. Holding wykonuje prawa z akcji, natomiast koncern posiada rzeczywiste aktywa. Dlatego uważam, że zamiast koncentrować uwagę na tym, kto jest ważniejszy, kto ma większą moc, kto przeciwko komu występuje i kto z kim prowadzi utarczki, powinniśmy wypracować szybką ścieżkę dojścia do uregulowania sytuacji w ładzie korporacyjnym i znalezienia wspólnej formuły. Sądzę, że dialog społeczny, który będzie się odbywał na drugim etapie, kiedy wejdziemy w fazę operacyjną, będzie można prowadzić na poziomie spółek, bo to spółki są podmiotami prawa handlowego, natomiast organizacja holdingowa nie ma takiej mocy sprawczej.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#CzlonekRadyNadzorczejPolskiegoHoldinguFarmaceutycznegoOlimpiaKunert">Organizacja holdingowa ma kilka niezbywalnych praw. Są to: określanie strategii, pilnowanie, aby inwestycje miały prawidłowy przebieg i były dobrze przygotowane, zarządzanie finansami, zarządzanie jakością, zarządzanie personelem. Takie prawa są po stronie holdingu. Natomiast wszystkie akty wykonawcze leżą po stronie zarządów spółek i to one są odpowiedzialne za to, co dzieje się w spółkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#SzefGabinetuPolitycznegoministraskarbupanstwaDanielBienkiewicz">Nie zamierzałem zabierać głosu, ale jako osoba, która brała udział w rozmowach ze związkami zawodowymi, pozwolę sobie powiedzieć kilka słów. Nie jest prawdą, iż spotkania z przedstawicielami związków zawodowych rozpoczęły się na dzień przed manifestacją. To nie jest prawda. Jesteśmy nadal, nawet po tej demonstracji, skłonni do rozmów, czego dowodem jest zaproszenie przedstawicieli związków zawodowych na spotkanie 16 lutego br. na godz. 11.00 do Ministerstwa Skarbu Państwa na dalsze rozmowy. Z naszej strony jest dobra wola.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#SzefGabinetuPolitycznegoministraskarbupanstwaDanielBienkiewicz">Dziękuję przewodniczącemu Tomaszowi Walickiemu, który powiedział, że związki zawodowe są zwolennikami Prawa i Sprawiedliwości. Skupię się na tych słowach – prawo i sprawiedliwość. Wszyscy musimy działać w zakresie prawa. Dlaczego związki zawodowe nie weszły w spór zbiorowy z zarządem Polskiego Holdingu Farmaceutycznego? Ponieważ nie ma takiego prawa. Podkreślam, związki zawodowe weszły w konflikt z władzami „Polf”. Nie jest to najszczęśliwsza sytuacja, ja sam czuję się nieco zagubiony, bo nie rozumiem, o co chodzi.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#SzefGabinetuPolitycznegoministraskarbupanstwaDanielBienkiewicz">Zwracam uwagę, że związki zawodowe nie są uprawnione do powoływania i odwoływania prezesa spółki, w której nawet nie działają. W Polskim Holdingu Farmaceutycznym nie ma związków zawodowych, które protestowałyby przeciwko panu prezesowi Jerzemu Milewskiemu. Jedynym podmiotem władnym do decydowania o obsadzie zarządu PHF jest jego właściciel poprzez uprawnione organy lub osobiście w zależności od właściwych przepisów. Apeluję o przestrzeganie prawa i pełen szacunek dla tego prawa, ponieważ to prawo było tworzone w parlamencie przez posłów.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#SzefGabinetuPolitycznegoministraskarbupanstwaDanielBienkiewicz">Podkreślam, że jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi, wszelkie propozycje, na współpracę ze związkami zawodowymi, które traktujemy jako ważnego partnera w każdej dyskusji, ale w ramach obowiązującego prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelAleksanderGrad">Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu? Nie widzę. W takim razie przechodzimy do dyskusji z udziałem posłów. Proszę panią poseł Małgorzatę Stryjską o przejęcie prowadzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Otwieram dyskusję. Proszę posłów o zabieranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselMiroslawaMaslowska">Dziękuję bardzo za to, że posłów również dopuszczono do głosu. Przyszłość polskich firm farmaceutycznych jest dla nas wszystkich bardzo ważna. Tak samo ważna jak dla związków zawodowych. Były tu wypowiedzi, z których wynikało, że pracownicy boją się o stanowiska pracy i o przemysł farmaceutyczny, i to rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselMiroslawaMaslowska">Ale nie bardzo rozumiem w całej tej dyskusji jednej rzeczy. Przedstawiciele rad nadzorczych i prezesi spółek zarzucają przede wszystkim prezesowi holdingu, że nie przygotował strategii. Z drugiej strony, np. prezes Krzysztof Tronczyński, powiedział, że „wara wam od mojej spółki”. Prezes holdingu prosi o informacje, ilu jest kierowników, czym się zajmują, chce nadzorować, chce kontrolować – nie ma prawa. Właściwie nie ma żadnego prawa zwierzchnictwa, bo spółka kieruje się swoimi własnymi prawami i nie wolno nikomu w to wchodzić. Nie wyobrażam sobie jednak jak można tworzyć holding, jak można zawiadywać spółkami, nie posiadając podstawowych danych? A o tym, że holding tych danych nie otrzymał, powiedział nam sam prezes, który jednoznacznie powiedział, że on nie poda żadnych danych, bo są one objęte tajemnicą. Jeżeli te dane są objęte tajemnicą, to jak można mówić o jakiejkolwiek strategii rozwoju tego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PoselMiroslawaMaslowska">Uważam, że założenia są słuszne, i zgadzam się z panem Danielem Bienkiewiczem, że związki zawodowe proszą posłów o odwołanie pana prezesa, ale nie podają żadnego argumentu za tym przemawiającego. Zastanawiam się więc, na czym polega rola związków. Czy chodzi o to, że mamy z nimi rozmawiać i uśmiechać się? Przecież nie o to w tym wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PoselMiroslawaMaslowska">Sytuacja spółek będzie dobra tylko wtedy, kiedy przemysł farmaceutyczny będzie się dobrze rozwijał. Kiedy będziemy produkować dużo dobrych lekarstw, bo to jest niezwykle dla nas potrzebne. Ale zupełnie nie wyobrażam sobie, nawet gdyby prezesem został jakiś święty, jak można sobie poradzić ze spółkami, które nie dopuszczają do tego, żeby zorientować się w ich stanie. I dlatego, jak mi się wydaje, mamy olbrzymi konflikt, jaki obserwujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselMieczyslawWalkiewicz">Nie ukrywam, że z dużą uwagą śledziłem wczoraj i dzisiaj wszystkie wypowiedzi. Przedstawiono nam bardzo smutny obraz funkcjonowania holdingu. Swoje pytanie kieruję do pana ministra skarbu państwa. Bo ja, jeśli jest taka możliwość prawna, wprowadziłbym w tych trzech firmach zarządy komisaryczne i doprowadził do powstania konsorcjum i to jak najszybciej, żeby nie dochodziło do degradacji majątku tych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselMieczyslawWalkiewicz">To, co tam się dzieje, jest chore. To wymaga natychmiastowej reakcji i zdecydowanych działań. Namawiam pana ministra do podjęcia takich działań, choć nie jestem prawnikiem i nie wiem, jakie są możliwości, ale sytuacja jest na tyle niepokojąca, że dłużej czekać nie należy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Apeluję do posłów, aby nie podgrzewali konfliktu. Wskazywanie teraz, kto jest winien i ustawianie się po którejś ze stron konfliktu, a jeszcze zawołanie o zarządy komisaryczne – gratuluję pomysłu – doprowadzi do dalszej wojny, a na pewno nie będą źródłem kompromisu. Ale to tylko taka uwaga na marginesie wypowiedzi moich przedmówców.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Wracając do meritum, pani profesor podniosła sprawę ważką, mówiąc o tym, że nie ma kanałów komunikacyjnych, że przez tak długi okres, co wynika z dokumentów, nie udało się jednak wypracować sposobu na stworzenie holdingu. Ja wiem, jak powinien wyglądać holding i jaką rolę spełnia zarząd holdingu w stosunku do spółek zależnych. Jednak to się nie udaje, z przyczyn różnych, o których była tu mowa. Więc koncepcja powołania koncernu wydaje się być bardziej zasadna, o ile argumenty przemawiające za próbą połączenia tych trzech firm w dalszym ciągu wytrzymują próbę czasu.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">W zasadzie wszyscy wypowiadający się twierdzili, że opowiadają się za holdingiem, że założenia są słuszne, więc rozumiem, że analiza rynkowa firm i poziom konkurencyjności w dalszym ciągu są oceniane dobrze i prowadzą do wniosku, że wspólnie będzie łatwiej utrzymać się na rynku i rozwijać rynek, który dzisiaj łatwy do zawładnięcia nie jest.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Skoro tak, to warto popatrzeć na prawne możliwości dokonania takiej operacji. Kodeks spółek handlowych opisuje sposoby łączenia spółek, tworzenia koncernu. Znamy te sposoby, instrukcja wpisana jest wprost w prawie, pozostaje tylko kwestia decyzji, a to wymaga zmiany strategii, która obecnie funkcjonuje. Jest to chyba także możliwe przy zachowaniu porozumienia wstępnego, które mówi o gwarancjach pracowniczych, bo rozumiem, że bez zachowania już wynegocjowanych uzgodnień będzie bardzo trudno jakikolwiek twór stworzyć. Uszanowanie tego pierwotnego zobowiązania rządu polskiego przy próbie zmiany koncepcji organizacyjnej wydaje się być dobrą drogą do powstania tego nowego podmiotu.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Apeluję tylko o to, aby państwo spróbowali zmierzyć się z tym pomysłem i przedstawili nam alternatywną koncepcję, skoro ta, która jest – co do idei nie kwestionowana – nie daje się w sensie organizacyjnym zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PoselMalgorzataOstrowska">I jeszcze kilka słów na temat komunikacji, bo jest to szalenie ważna sprawa. Jest to uwaga dotycząca wypowiedzi szefa Gabinetu Politycznego ministra skarbu państwa i niektórych przedstawicieli rad nadzorczych. Nie wolno zwalać winy a to na związki zawodowe, a to na zarządy, bo cała siła negocjacji w poszukiwaniu kompromisu polega na tym, że strony szanują się wzajemnie i chcą się wysłuchać. Jeżeli państwo odmawiają sobie wzajemnie możliwości komunikowania, to trudno budować kanały komunikacyjne. To oczywiście jest pewien skrót myślowy, pani profesor to doskonale zrozumie.</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Zwracam się z prośbą, aby zaprzestać języka wojny, tylko poszukać wspólnie rozwiązania, które zadowoli, przede wszystkim pracowników, bo umocnią się na rynku i będą mieli perspektywę pracy o wiele dłuższą, aniżeli ta, która teraz się rysuje. Bo dzisiaj wygląda to tak, że póki co jeszcze są zyski, i choć są na końcu tabeli, to jakoś tam przetrwają.</u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Kończąc, ponawiam apel o zweryfikowanie koncepcji organizacyjnej tego tworu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselTomaszMarkowski">Nie byłem obecny od początku posiedzenia, ale wypowiedź szefa gabinetu świadczyła o otwartości i gotowości do rozmowy, do negocjacji. Pan powiedział, że ministerstwo jest gotowe do spotkania w piątek, było gotowe do rozmów przed protestem i wskazywał tylko i wyłącznie na gotowość do negocjacji, nie zauważyłem w niej żadnego pola konfrontacji. Być może słuchaliśmy dwóch różnych wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselCzeslawHoc">Niektórzy mówią, że prawda ma dwie strony – moją i twoją, ale wszyscy wiemy, że prawda jest tylko jedna. Więc gdzie jest ta prawda? Wydaje się, że wszyscy zabierający głos pochylili się nad sprawą z autentyczną troską i szczerym zaangażowaniem. Wszyscy opowiadają się za konsolidacją, wszyscy są za komunikacją, za managementem, natomiast nie ma zgody co do wypracowania konkretnego, racjonalnego, perspektywicznego rozwiązania. A o to nam wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselCzeslawHoc">Z jednej strony spółki chcą konsolidacji, a z drugiej nie uznają zwierzchnictwa. Z jednej strony chcą komunikacji, a więc partnerstwa, a z drugiej strony chcą wejść w to partnerstwo ze swoimi tradycjami, ze swoimi przyzwyczajeniami i swoim zarządzaniem. A więc gdzie jest ta prawda? W tym przypadku apeluję do obu stron, proszę o konkretne rozwiązania, rozwiązania konstruktywne, racjonalne i perspektywiczne. Nas tylko takie rozwiązania interesują, bo my też z autentyczną troską na takie rozwiązania liczymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselAleksanderGrad">Bardzo podobał mi się głos pani Olimpii Kunert, która jest członkiem rady nadzorczej Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. Wyjaśniła nam pani, czym jest holding, ale z tego można wysnuć wniosek taki, że jest to bardzo ułomna forma prawna w polskim prawie gospodarczym. Ona jest źle uregulowana i z tego wynikają same kłopoty. To widać w wielu holdingach, nie tylko w tym.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PoselAleksanderGrad">Ja to zjawisko obserwuję poprzez holding taki jak „Bumar”. Proszę tego nie brać do siebie, panie prezesie, ale sprawą bardzo istotną są cechy osobowe szefa holdingu i jego zdolność kooperacji. Jeśli nie napotka na taką samą cechę po stronie prezesów spółek, to jest kłopot. Holding jest tworem, który jeśli nie jest oparty na współpracy, to nie działa. Ciągle będą awantury, wymyślanie kruczków prawnych. Jest to ułomna formuła nie tylko pod względem prawnym, ale i pod względem gospodarczym, korporacyjnym, jak również pod względem finansowym.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PoselAleksanderGrad">Przestrzegam przed propozycjami, żeby pójść na noże. Proszę i doradzam, aby wszystkie zaangażowane w sprawę strony dały sobie trzy miesiące, wycofując żądania zwolnienia prezesa holdingu i odwołania tego czy innego członka zarządu. Doradzam, aby przez te trzy miesiące, uwzględniając harmonogram, który przedstawią pan prezes, pan minister skarbu państwa oraz minister zdrowia, w porozumieniu z zarządami spółek usiąść i wyłożyć karty na stół.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PoselAleksanderGrad">A co to za karty? Ano, wszystkie plany związane z rozwojem poszczególnych spółek, plany ograniczenia kosztów, plany działań wspólnych i oddzielnych, oraz określenie terminu, kiedy można będzie stać się koncernem. Trzeba sobie bowiem wyznaczyć przedział czasowy na prace konsolidacyjne.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PoselAleksanderGrad">Przypuszczam, że jeśli dzisiaj pójdą państwo na otwartą wojnę, to znaczy, jeżeli 20, 21 i 22 wymienicie członków zarządów i rad nadzorczych w spółkach zależnych, to nic z tego dobrego nie wyjdzie. Który z prezesów jest dłużej niż 12 miesięcy? Żaden. To znaczy, że wszyscy prezesi są już z zaciągu obecnej ekipy politycznej. To, w którym momencie kto do spółki przyszedł, jest ważnym argumentem w tej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PoselAleksanderGrad">Składy zarządów zostaną wymienione i za chwilę okaże się, że jest ten sam problem. Zachęcam do tego, aby dzisiaj po wyłożeniu swoich racji spróbować w tym gronie znaleźć rozwiązanie. Nie robić wojny, nie robić awantury, tylko przeanalizować działania po każdym miesiącu, a po trzech miesiącach podsumować je i zobaczyć, jak zbliżyliście się do tego wymarzonego organizmu gospodarczego, o który wam wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PoselAleksanderGrad">W jakiś sposób trzeba przerwać to błędne koło. Jeżeli się go nie przetnie – a na pewno nie przetnie się go, wyrzucając prezesa holdingu, albo zarządów spółek zależnych, bo to jest tylko odłożeniem konfliktu w czasie – to nic nie osiągniecie. Błędne koło można przeciąć porozumieniem i załatwieniem bardzo konkretnych spraw.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PoselAleksanderGrad">Dzisiaj w gazetach czytamy, że spółki powinny podejmować decyzje w sprawie inwestycji, bo inwestycje nie są realizowane. Pytam więc pana ministra zdrowia, czy pan zna plany inwestycyjne wszystkich spółek? Moim zdaniem powinien pan je znać, a do każdej inwestycji powinna być dołączona pana opinia związana z polityką lekową rządu. Dowiadujemy się, że „Polfa” Warszawa ma produkować cytostatyki. Czy pan z utęsknieniem czeka na taką inwestycję? Czy taką inwestycję uwzględnia pan w swoich planach i decyzjach? Takich spraw jest wiele.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PoselAleksanderGrad">Nie powstał, jak powiedziała pani profesor, mechanizm podejmowania decyzji – z różnych powodów. Wszyscy czekają, że decyzje podejmie holding, holding mówi, że nie może ich podjąć, bo czegoś jeszcze nie zrobił, albo czegoś nie dostał z dołu. A spółki w tym czasie muszą się rozwijać, muszą podejmować decyzje, żeby nie zniknąć z rynku. Powinny same podejmować decyzje i czekają na te decyzje. To jest najgorszy z możliwych dzisiaj stanów rzeczy jaki się wytworzył.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PoselAleksanderGrad">Wybaczcie państwo, ale nie wierzę, że rozwiązaniem tego skomplikowanego problemu są Walne Zgromadzenia, które odbędą się 20, 21 i 22 lutego, i zmiany w składzie zarządów. Nie wierzę, że tak się stanie. Moim zdaniem rozwiązywanie tego problemu trzeba zacząć z odwrotnej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselWlodzimierzKarpinski">Rzeczywiście mamy sytuację, że po trzech latach działalności holdingu następuje eskalacja konfliktu, spółki oddają rynek, holding pochłania kolejne koszty – ponad 15 mln złotych – i produkuje dosyć wątpliwej jakości dokument w dziwnych okolicznościach zaakceptowany przez właściciela.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselWlodzimierzKarpinski">Wydaje mi się, że porządkująca wypowiedź pani profesor kończyła się niejako zarzutem pod adresem spółek zależnych. Ja bym tak ostro tego zarzutu nie formułował, bo przez trzy lata holding miał pewne możliwości wynikające z prawa, jak również z władztwa przy współpracy z Ministerstwem Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PoselWlodzimierzKarpinski">Czy będzie lepiej, jeśli wymienimy członków zarządów spółek zależnych? Trudno powiedzieć. Wydaje się, że trzeba byłoby dokonać jakiejś rekapitulacji tych trzech lat, obecnych napięć. Wczoraj pan prezes powiedział, że tylko przy zgodzie pracowników można wdrożyć strategię, do której realizacji przystępuje, więc pytam, jak osiągnąć tę zgodę, kiedy znakomita większość przedstawicieli organów spółek zależnych i strony społecznej mówiła o ostrej blokadzie informacyjnej i ostrym konflikcie na linii prezes holdingu reszta.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PoselWlodzimierzKarpinski">Dysponuję wystąpieniem zarządu holdingu do pracowników „Polfy” Pabianice. Wiem, że stosuje się takie metody, ja też jestem praktykiem zarządzania, ale jest to dość dziwny sposób w układzie, kiedy wszystkie organizacje związkowe ustawowo reprezentujące głos załogi, bardzo negatywnie reagują na zachowania pana prezesa.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PoselWlodzimierzKarpinski">Wydaje mi się jednak, że refleksja nad tym, co się stało, powinna sprowadzać się do tego, żeby być może zakończyć żywot tego holdingu i dokonać koncentracji wokół najlepszej spółki, która byłaby w przyszłości osią koncernu narodowego, czego chce rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">Do dialogu potrzebne są dwie strony, a po drugie, partnerzy muszą się szanować. Wiele informacji, które padły z ust przywódców związkowych, nie odpowiada prawdzie. Trudno jest rozmawiać w takich warunkach.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">Jeśli chodzi o fakty, to one wyglądają tak. Nie wiem, czy państwo uwierzą, ale przez te kilka miesięcy, kiedy pełnię funkcję prezesa, od prezesów spółek zależnych z ich inicjatywy otrzymałem dwa telefony. Dziś pani prezes Małgorzata Sadzińska zadzwoniła, żeby przeprosić, że nie zdążyła odpowiedzieć na wczorajsze pismo, które uznawaliśmy za bardzo ważne, a pan Krzysztof Tronczyński zadzwonił przed Walnym Zgromadzeniem, aby zapytać, jak będziemy głosować. Więcej telefonów i inicjatyw ze strony zarządów nie było. Natomiast z mojej inicjatywy odbyło się 20 spotkań indywidualnych. Wszystkie były z mojej inicjatywy i na moje zaproszenie.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">Jeśli mówimy o komunikacji, to ani razu zarząd holdingu nie został poproszony przez żadnego związkowca o spotkanie. Nigdy. Tymczasem z mojej inicjatywy odbyło się kilka spotkań. Pierwsze ze wszystkimi, potem były spotkania z pojedynczymi osobami. Z przewodniczącym Mieczysławem Miarą odbyliśmy spotkanie w dobrej atmosferze, wydawało się, że coś z tego będzie. Ministerstwo także zapraszało na spotkania. Natomiast żaden związkowiec nie wyszedł z inicjatywą spotkania.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">Chciałem to wyjaśnić, ponieważ dialog i komunikacja są przez posłów traktowane jako ważny element sprawy. Mógłbym jeszcze odnieść się do wielu innych stwierdzeń, które tu dziś padły, ale nie chcę zabierać więcej czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Chcę podziękować za możliwość odbycia dyskusji w dniu dzisiejszym. Wizja przyszłości jest nam wszystkim znana, jesteśmy przekonani co do zasadności budowy dużej grupy farmaceutycznej. Uważam, że przyczyny tego, iż od trzech lat holding nie powstał, też są znane. Widzę, że jest jedność w patrzeniu na problem.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Ministerstwo Skarbu Państwa na podstawie wielu analiz, wielokrotnych spotkań z zarządem Polskiego Holdingu Farmaceutycznego, a także na podstawie wielogodzinnej dyskusji, jaka odbyła się na kolegium kierownictwa ministerstwa, także stwierdziło, iż wprowadzenie w ładzie korporacyjnym zmian pozwalających na łatwiejsze, sprawniejsze przeprowadzenie poszczególnych zmian i zarządzanie jest warunkiem wstępnym i niezbędnym do dalszej realizacji strategii holdingu. Być może nawet do przygotowania dobrej strategii dla holdingu.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Teraz jest tak, że to Walne Zgromadzenia w „Polfach” mają wszystkie kompetencje za wyjątkiem kompetencji ustawowych. My uważamy, że niezbędne jest wzmocnienie kompetencji rad nadzorczych. W przyszłym tygodniu odbędą się Walne Zgromadzenia poszczególnych „Polf”. Minister skarbu państwa zaaprobował zmiany w statutach „Polf”. Zmiany te mają na celu zwiększenie możliwości władczych, w tym powoływanie i odwoływanie zarządu, co teraz zastrzeżone jest do kompetencji Walnych Zgromadzeń „Polf”. Uważamy, że to doprowadzi do odpowiedzialności nadzorczej ze strony holdingu nad poszczególnymi spółkami. To jest także warunek współpracy.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Chcę się jeszcze odnieść do tego, co powiedział poseł Aleksander Grad. Nie uważamy, aby konieczne było, jak pan powiedział, odwoływanie prezesów „Polf”. czy wprowadzanie jakichś daleko idących zmian. Minister skarbu państwa, nie będąc właścicielem większościowym, może jedynie z pozycji właściciela mniejszościowego na tę sprawę patrzeć.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Uważamy, iż konieczne jest wdrożenie władczości PHF nad „Polfami”. To jest warunek wstępny do tego, aby móc przygotować lepiej strukturę organizacyjną, aby móc przygotować strategię rozwoju, aby Polski Holding Farmaceutyczny zaczął przejmować poszczególne kompetencje.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Jeszcze raz dziękuję za umożliwienie odbycia tej dyskusji i podkreślam, iż mamy wspólną wizję, czym powinien być holding, jakie są problemy w jego funkcjonowaniu i w którą stronę powinien zmierzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#SekretarzstanuwMZBoleslawPiecha">Ja nie będę odnosił się do spraw właścicielskich, zarządczych i korporacyjnych, bo od tego jest, po pierwsze, minister skarbu państwa, a po drugie, po to powołuje się prezesa, żeby mieć kłopot z głowy. Nadal nie rozumiem, po co się spotkaliśmy, ale zapewne będzie jeszcze jakaś konkluzja.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#SekretarzstanuwMZBoleslawPiecha">Powiedziałem już, że powinien to być ład, w którym jest bardzo silna strategia. Rynek jest bardzo ciasny, a „Polfy” gubią rynek systematycznie. Za rok i dwa miesiące, jeżeli nie skoncentrują się na tym, co mają do zrobienia, chociażby w zakresie rejestracji leków, mogą rozpocząć produkcję cukierków, czegokolwiek, ale nie produkować leki. Proszę mi nie mówić o cytostatykach i innych lekach, ponieważ pewne rzeczy muszą być zrobione.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#SekretarzstanuwMZBoleslawPiecha">Unia Europejska w traktacie określiła okres przejściowy. Ten okres przejściowy nieubłaganie mija i proszę nie liczyć na to, że powtórzy się sytuacja z marca i kwietnia 2004 r., bo tym razem to polskie państwo zapłaci ogromne pieniądze w formie odszkodowań za nonszalancję tych, którzy mają przygotować określone dokumenty rejestracyjne. Podejrzewam, że minister zdrowia nie popełni błędu, żeby był wytykany na forum Komisji Europejskiej, nie mówiąc o prokuraturach, nie mówiąc o raportach NIK.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#SekretarzstanuwMZBoleslawPiecha">Nie zwalam na nikogo winy, próbuję zrozumieć sytuację, która była w 2004 r. i wcześniej, natomiast sytuacja ta już się nie powtórzy. Pozostało 14 czy 15 miesięcy, żeby złożyć odpowiednie dokumenty, a pistolet, który prawdopodobnie część podmiotów zamierza znowu skierować w stronę ministra, proszę przystawić sobie do własnych głów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Nie będę się ustosunkowywał do wypowiedzi pana przewodniczącego rady nadzorczej z Pabianic, bo chyba nie był obecny od początku posiedzenia i nie słyszał naszych wypowiedzi, bo jego komentarz był nie na temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Przepraszam, ale proszę powiedzieć to, co ma pan do powiedzenia, ale nie komentować wypowiedzi innych mówców, bo każdy ma prawo powiedzieć to, co uważa .</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Jeżeli chodzi o wypowiedź pana dyrektora gabinetu ministra skarbu państwa, że nie rozumie naszego zachowania, bo to nie jest zgodne z prawem, to tłumaczyłem, dlaczego weszliśmy w spór zbiorowy z zarządami spółek. Bo nie możemy wejść w spór zbiorowy z holdingiem. Aczkolwiek pan dyrektor się myli. W holdingu istnieje związek zawodowy, ponieważ zgodnie ze swoim statutem NSZZ „Solidarność” założyła Międzyzakładową Komisję Koordynacyjną.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">My z tego spotkania wyjdziemy zasmuceni, my przyszliśmy do posłów po pomoc, bo jesteśmy zdeterminowani, jak są zdeterminowane załogi. Dziękuję bardzo jednemu z posłów, który zaproponował bardzo mocnym tonem i rezolutnie, że trzeba wprowadzić zarządy komisaryczne. Ta wypowiedź, kiedy ją przekażemy załogom, na pewno spowoduje, że będą jeszcze bardziej zdeterminowane. A przekażemy im, że taka jest propozycja pomocy dla naszych zakładów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Przepraszam, ale to jest nadinterpretacja. Każdy ma prawo zabrać głos i wypowiedzieć swoje zdanie czy opinię. Spotkaliśmy się tu po to, aby wszystkie strony mogły się wypowiedzieć. Pośredniczymy w dyskusji, bo jak się okazuje do tej pory do takiej dyskusji nie mogło dojść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Wiec ja ma prawo podziękować za wyrażoną opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Informuję, że wczoraj uczestniczyłem w posiedzeniu, dzisiaj również jestem obecny od samego początku. Natomiast nie wszyscy byli obecni i wczoraj i dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrezesWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofTronczynski">Dwukrotnie wymieniono moje nazwisko, więc chciałbym móc odpowiedzieć. Można sprawdzić w protokole z posiedzenia, ale w swojej wypowiedzi ani razu nie użyłem słowa, że jestem niezadowolony z tego, iż nie mogę się spotkać z panem prezesem Jerzym Milewskim. Jeżeli nie udało mi się z nim spotkać, to telefonowałem i porozumiewałem się z panem Jerzym Milewskim. Ja nie zarządzam spółką dla zadowolenia i to nie ma żadnego znaczenia czy jestem zadowolony ze spotkania z panem prezesem, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PrezesWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofTronczynski">Pani poseł Mirosława Masłowska użyła sformułowania „wara od spółki”. Przypomnę, że mówiłem, iż nie mogę łamać ustawy, którą przyjął parlament. A prośba była taka: „Proszę przysłać na mój adres kopie kwestionariuszy osobowych osób na stanowiskach kierowniczych”. Nie mogłem ich przesłać, ponieważ te osoby nie wyraziły na to zgody. Ustawa o ochronie danych osobowych mówi wyraźnie, że osoba, której to dotyczy, musi wyrazić zgodę. Ja jestem tylko wykonawcą prawa.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PrezesWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofTronczynski">Kilkakrotnie mówiono dziś o planie, który został zaproponowany przez zarząd holdingu i przyjęty przez radę nadzorczą i ministra skarbu państwa. Informuję posłów, że „Polfa” Warszawa nie otrzymała tego planu do dziś. Chcielibyśmy go znać, żeby móc go realizować.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PrezesWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofTronczynski">Ponieważ kilkakrotnie mówiono o potrzebie podejmowania wspólnych działań, to informuję, że takie wspólne działania spółki podejmują. Nie dalej jak dziś podpisaliśmy z Instytutem Farmaceutycznym wspólny list intencyjny w zakresie rozwoju, bo uważamy, że tak trzeba. Pojawia się możliwość skorzystania z dużych środków unijnych, a ponieważ polityka rządu oraz ministra nauki i szkolnictwa wyższego jest taka, aby łączyć przemysł z nauką, to chcieliśmy odpowiedzieć jak najszybciej i być jednymi z pierwszych. Dzisiaj takie porozumienie podpisano. Niezależnie od tego, kto będzie rządził holdingiem czy koncernem, czy czymkolwiek innym. Jest też plan wspólnych działań w zakresie rozwoju na lata 2007– 2017. Pani poseł Małgorzata Ostrowska mówiła, żebyśmy się wzięli do roboty, to wzięliśmy się.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PrezesWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofTronczynski">Padały zarzuty, że spotykamy się tajnie. Nie spotykamy się tajnie. Mogę powiedzieć, że zarządy spotykają się, a od momentu, kiedy pojawiły się takie dziwne pogłoski, sporządzamy notatki służbowe z tych spotkań. Jedno z tych spotkań było poświęcone temu, o czym była już mowa, zastanowieniu się czy Rady Pracowników mają prawo żądać od nas przygotowania planu konsolidacji holdingu. Czy to jest zadanie spółek, czy nie? Na wszelki wypadek określiliśmy obszary, w których chcemy współpracować, nie ustosunkowując się do tego żądania, ponieważ czekamy na opinię prawną. Mamy bowiem dwie opinie prawne sprzeczne ze sobą. Jedna mówi, że związki mogą tego żądać, druga mówi, że nie powinny. Zarządy współpracują ze sobą, porozumiewamy się ze sobą i staramy się porozumiewać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Nie zapamiętałam, kto to powiedział, ale uważam, że przekazanie załogom opinii tylko jednego posła, który mówił o zarządzie komisarycznym, będzie zafałszowaniem opisu naszego wspólnego spotkania. Więc proszę przekazać wszystkie opinie. Ja apelowałam, żeby takiego rozwiązania nie brać pod uwagę, tym bardziej, że jest ono niemożliwe do zrealizowania, kiedy wszystkie organy spółek funkcjonują jak należy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Spróbuję sformułować jakieś konkluzje. Po pierwsze, chcę wrócić do potocznego rozumienia słowa „komunikacja”. Gdybym tak po matczynemu chciała podsumować to spotkanie, to powiedziałabym tak. Panie prezesie, od szefa dużego holdingu, zatrudniającego kilka tysięcy ludzi, można wymagać, aby, przychodząc na wspólne posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Komisji Zdrowia, nie występował w roli skarżypyty, bezradnego prezesa. Wolałabym, aby prezentację, którą nam pan przestawił, rozbudował pan nieco bardziej o część, która pokazywałaby, co w tym holdingu ma być. Jakie będą centra zysku, jak będzie prowadzona polityka lekowa itd.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Pan, niestety, skupił się, co powtórzył minister skarbu państwa, na tym, aby dostać więcej władczych uprawnień poprzez zmiany w statutach, które zamierzacie państwo wprowadzić. To jest polityka siły. Pogratuluję panu, jeśli taką metodą zdoła pan powołać do życia holding. Nie wierzę jednak, że się to panu uda. Wiem bowiem, że udaje się tylko tam, gdzie jest akceptacja wszystkich podmiotów zaangażowanych w proces. I na tym polega pana rola i zarządu, i rady nadzorczej, żeby spróbować uzyskać akceptację spółek zależnych. To są żywe organizmy, to są tysiące ludzi i oni mają prawo wiedzieć, co się w przyszłości dziać będzie.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Nie zakładam niczyjej złej woli, zwracam tylko uwagę na to, że trzeba pomyśleć, zdobyć się na odrobinę refleksji i poszukać nowych sposobów rozmowy, które zamknęłyby ten zły okres, który doprowadził was do dzisiejszego spotkania. Trzeba sprawić, żebyście potrafili się porozumieć, pomni przestróg ministra Bolesława Piechy dotyczących rejestracji leków, bo to szalenie istotna sprawa, pomni tego, że każdego dnia tracicie rynek, pomni wspólnej biedy, która za chwilę może was spotkać, bo zyski z miesiąca na miesiąc są coraz mniejsze.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Panie ministrze skarbu państwa, doradzałabym wybrać taką drogę, jeśli ma pan być tym dobrym właścicielem, który będzie umiał pogodzić zwaśnione strony i właściwie zadba o majątek Skarbu Państwa, bo takie są pana obowiązki konstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Apeluję o to, aby szukać porozumienia, a nie okopywać się, szukając armat, których wcale tu nie potrzeba. Tu wystarczy trochę życzliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#CzlonekradynadzorczejPHFOlimpiaKunert">Odnoszę wrażenie, że konflikty przysłoniły istotę sprawy. Nauka rozgranicza to, co dzieje się w sferze międzyludzkiej od tego, co dzieje się w sferze biznesowej. Liczą się fakty. A fakty są takie, że związki zawodowe weszły w spory zbiorowe ze zarządami swoich spółek. Mało tego, przedstawiły bardzo konkretne żądania. Te żądania są zastraszające. Dyskutujemy tu na temat, kto kogo lubi, lub nie lubi. Gdyby to był prywatny właściciel, to w ogóle o tym by nie dyskutował, tylko zapytałby, ile go to będzie kosztować.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#CzlonekradynadzorczejPHFOlimpiaKunert">Zarząd holdingu natychmiast zwrócił się do spółek z prośbą o wyliczenie wszystkich konsekwencji ekonomicznych wynikających z żądań związków zawodowych. Ani jedno wyliczenie nie zostało dostarczone. Mało tego, zarządy spółek właściwie bagatelizują problem. Czy mamy świadomość tego, że jeżeli żądania, które zostały przedstawione zarządom spółek przez związki zawodowe, zostaną spełnione, to drugi raz już się nie spotkamy? Po prostu nie będzie już o czym rozmawiać.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#CzlonekradynadzorczejPHFOlimpiaKunert">Widać wyraźnie, że w tej organizacji narosły nieformalne układy. Zarządy spółek się spotykają, podpisują porozumienia, zwracają się o opinie na zewnątrz bez porozumienia się z organizacją holdingową, wykonują ruchy. To jest nienormalne. Tak się nie zachowują spółki, które opierają się na prawie zwierzchnictwa. Spółki zależne mają swoje prawa, ale mają także swoje obowiązki. Sadzę, że prezesi tych spółek nie rozumieją, jak należy się zachowywać w organizacji holdingowej i nie rozumieją, że to nie są ich spółki. Że wszyscy jesteśmy wynajętymi menagerami, którzy mają wykonać określone zadania. Mamy przypilnować, żeby Skarb Państwa nie stracił tego, co może zyskać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselMieczyslawWalkiewicz">Ponieważ zostałem wywołany do tablicy, to chcę powiedzieć, że moja wypowiedź – być może emocjonalna i taka dosyć ostra – wynika z tego, że po wysłuchaniu tych wszystkich wypowiedzi czuję się bardzo zatroskany o to, co dzieje się w tych zakładach. I wynikała ona li tylko z mojej troski.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselMieczyslawWalkiewicz">Akurat tak się złożyło, że kiedyś byłem szefem związków zawodowych w swoim zakładzie pracy, wcale nie małym, a potem byłem dyrektorem tego zakładu. I mam doświadczenia z jednej i z drugiej strony. Apeluję do związków zawodowych o rozsądek w negocjowaniu pakietu socjalnego załogi. Jeśli okaże się, że te żądania przerastają oczekiwania i możliwości zakładu, to zakład się zawali, a pracownicy pójdą na bruk. Kto wtedy będzie odpowiadał za tych ludzi, którzy stracą pracę? Jako były szef związków zawodowych i były dyrektor zakładu pracy apeluję o większą odpowiedzialność, mam bowiem doświadczenia i na jednej niwie i na drugiej. Zakład musi być tak zarządzany, aby przynosił zysk. Żądaniami nie zbudujecie zakładu.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PoselMieczyslawWalkiewicz">Ja troszczę się o to, aby te zakłady zaczęły się rozwijać, bo to, co dzieje się w tych zakładach, idzie w złym kierunku. Posłowie są współodpowiedzialni za kreowanie polityki w tych zakładach. Dlatego to nie jest tak, że ja sobie nagle wymyśliłem, żeby odciąć zarządy i wprowadzić zarząd komisaryczny. Trzeba pilnie usiąść i rozmawiać. Ale rozwiązanie sprawy nie polega na stawianiu żądań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#SzefGabinetuPolitycznegoministraskarbupanstwaDanielBienkiewicz">Dziękuję posłowi Mieczysławowi Walkiewiczowi, który po raz kolejny wyraził opinię osób tutaj zgromadzonych. Korzystając z okazji, chcę jako przedstawiciel właściciela mniejszościowego zasugerować przedstawicielom rad nadzorczych „Polf”, aby zobowiązali zarządy do uspokojenia nastrojów społecznych, bo, jak rozumiem, to oni odpowiadają za to, żeby tego konfliktu nie było, i to oni muszą podjąć wszelkie działania, aby niepokoje społeczne zostały załagodzone, ale także, aby to nie wpłynęło negatywnie na działalność „Polf”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Wśród związkowców jest takie powiedzenie, że nie ma gorszego pracodawcy jak były związkowiec. Jednak chcę się odnieść do wypowiedzi pani Olimpii Kunert. Pani profesor, nie trzeba straszyć ani posłów, ani nikogo innego, wielkimi kosztami naszych żądań, ponieważ pani profesor doskonale wie, że spór zbiorowy polega głównie na negocjacjach. Negocjacje mogą się zakończyć takim rezultatem, że żadna firma nie poniesie żadnych kosztów. Uważam, że używanie tego straszaka nie jest stosowne w tym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiZakladowejNSZZSolidarnoscwWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaMiroslawMiara">Po drugie, pani profesor wypowiedziała się, dość nieprecyzyjnie. Gdyby to związki zawodowe zwróciły się o takie opracowanie, to może miałaby pani rację, ale o opracowanie zgodnie z ustawą zwróciły się Rady Pracowników, więc proszę o używanie prawdziwych argumentów. Posłowie mają dużo zajęć i chyba nie jest to miejsce, abyśmy sobie wyjaśniali najprostsze sprawy prawne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Zarząd i rada nadzorcza „Polfy” Pabianice przygotowała symulację kosztów – nie rozumiem dlaczego ten dokument nie dotarł do zarządu holdingu – z której wynika, że gdybyśmy odpowiedzieli pozytywnie na postulaty związków zawodowych, to kosztowałoby to nas 15 mln złotych, czyli cały zeszłoroczny zysk. Postulaty są niemożliwe do zrealizowania.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Mówię jednoznacznie, nie zaakceptujemy tych wniosków, mimo iż rozumiem, że będziemy je negocjować. Zarząd przewidział podwyżki, bo widzimy, że jest taka potrzeba. My też się troszczymy o tę firmę. Jako przewodniczący rady nadzorczej mówię już dziś: nie zaakceptujemy tych postulatów. Przeznaczyć 15 mln złotych na inwestycje – tak, dla pracowników – tak, nie zwalniamy pracowników, natomiast przedstawione postulaty są nierealne.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Rada Pracowników w zakładach, w których działają związki zawodowe, jest mianowana przez związki zawodowe. Więc to związki zawodowe, delegując do rady swoich przedstawicieli, mają wpływ na tę radę. Nie było bowiem wyborów delegatów do Rady Pracowników. Żadna ustawa nie przewiduje takich kompetencji dla Rady Pracowników, jakie państwo sobie uzurpują. Nie ma takich przepisów.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejPabianickichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewSzpak">Wracając do meritum, apeluję do związków zawodowych w „Polfie” Pabianice, spotkajmy się i rozmawiajmy o rozwoju firmy. Ale proszę jeszcze raz przeanalizować wasze żądania, bo one są nierealne. Jesteśmy za dialogiem, jesteśmy za tym, żeby dbać o rozwój firmy i pracowników i za konsolidacją holdingu. Ale proszę, aby państwa relacje były wyważone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacyMiedzyzakladowegoZwiazkuZawodowegoChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Padło sformułowanie: „holding jest chory”. Holding jest chory od samego początku. Został zbudowany na niewłaściwych podstawach ekonomicznych. Mówiłem już o tym, że nie dokonano wycen firm, nie było planu perspektywicznego dla nowego tworu, nie było podwalin. To jak on ma prawidłowo działać?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PrzewodniczacyMiedzyzakladowegoZwiazkuZawodowegoChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Druga sprawa to opracowania, na bazie których holding miał pracować. Mam przed sobą dwa opracowania firmy Andersen Bussines Consulting – jedno z 23 lutego, drugie z 2 marca 2005 r. Jedno opracowanie przygotowane zostało dla związków zawodowych, drugie – dla zarządów spółek. Są odmienne w swojej treści. Jak może wyglądać dialog w takiej sytuacji, kiedy materiały są różne i różnie traktują o tych samych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PrzewodniczacyMiedzyzakladowegoZwiazkuZawodowegoChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Trzecia sprawa – mówimy o ładzie korporacyjnym. Zajrzyjmy do „Umowy Społecznej”, zajrzyjmy do porozumienia podpisanego przez wiceministra Tadeusza Sorokę 21 lipca 2004 r. o tym, że holding ma być holdingiem finansowym, a w zarządzie holdingu mają zasiadać prezesi spółek parterowych. Usiądźmy, negocjujmy ten dokument, dyskutujmy o innych dokumentach, które podpisaliśmy jako strona społeczna z Ministerstwem Skarbu Państwa na temat konwersji akcji i innych spraw. Dlaczego o tym nie mówimy? Dialog ma odbywać się obecnie przez gazetkę holdingową? My jesteśmy gotowi usiąść do stołu rozmów.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PrzewodniczacyMiedzyzakladowegoZwiazkuZawodowegoChemikowprzyWarszawskichZakladachFarmaceutycznychPolfaTadeuszSzmit">Szef Gabinetu Politycznego ministra skarbu państwa powiedział, że ministerstwo rozmawia ze związkami zawodowymi. Po raz pierwszy spotkałem pana 8 lutego 2007 r. o godz. 9.00, potem o godz. 12.00 i więcej już się nie spotkaliśmy. Więc proszę nie mówić posłom, że był dialog ze strony ministra skarbu państwa. Związki zawodowe trzy lub cztery razy występowały do obecnego wiceministra odpowiedzialnego za branżę farmaceutyczną, ale nie było dialogu. Zwracaliśmy się oczywiście do ministra Wojciecha Jasińskiego, ale w związku z tym, że mamy fachowca w randze podsekretarza stanu, który odpowiada za farmację, chcieliśmy się spotkać z człowiekiem odpowiedzialnym za tę branżę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrezesWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofTronczynski">Chcę tylko sprostować, ponieważ wkradło się nieporozumienie. Nie użyłem słowa „porozumienie” i nie mówiłem o żadnym porozumieniu, mówiłem o liście intencyjnym podpisanym w celu prowadzenia rozmów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Już nas pan o tym informował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrezesWarszawskichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofTronczynski">Tak, ale pani Olimpia Kunert zarzuciła nam, że działamy wbrew prawu, zawiązując jakieś porozumienie. Nie działaliśmy wbrew prawu, nie działamy wbrew prawu i na pewno będziemy tego unikać. Chciałem wyjaśnić tę kwestie, aby znalazła ona odbicie w protokole.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselMieczyslawWalkiewicz">Nie będę odnosił się do wypowiedzi, która padła pod moim adresem, bo jak sądzę, zostało to powiedziane w emocjach i pomijam to.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PoselMieczyslawWalkiewicz">Natomiast chcę poinformować, że kiedy zarządzałem zakładem, wskaźnik płynności finansowej tego zakładu był na poziomie 2,90 i życzę panu, aby w pańskim zakładzie tak wyglądało zarządzanie firmą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselAleksanderGrad">Ponowię swój apel, abyście państwo w tym konflikcie nie zabrnęli za daleko. Przedstawiciele ministerstwa nie powinni mówić, że są mniejszościowym akcjonariuszem w holdingu. To nie wygląda poważnie. Przecież wiemy, o co chodzi. Jakim mniejszościowym akcjonariuszem? Wszystko rozstrzyga się w waszych głowach, tak naprawdę. Jest to pewną zmorą polskiej gospodarki, że zarządy spółek patrzą na was, co mają robić. To jest problem w układzie korporacyjnym wielu spółek, nie tylko Polskiego Holdingu Farmaceutycznego. Więc proszę nie mówić, że ministerstwo nic nie ma do powiedzenia, bo jest mniejszościowym akcjonariuszem.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PoselAleksanderGrad">Przygotuję własny projekt dezyderatu w tej sprawie. Jeśli inni posłowie będą mieli własne projekty, to złożą je do prezydiów swoich Komisji. Zaproponuję, aby prezydia w najbliższym czasie się spotkały i ustaliły treść dezyderatu, aby na kolejnym wspólnym posiedzeniu Komisje mogły go przyjąć. Gdyby tak się stało, że nie osiągniemy porozumienia, to wniosę o to, aby Komisja Zdrowia sformułowała swoje wnioski, a Komisja Skarbu Państwa swoje, bo nasze role są nieco odmienne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">W dyskusji mówiono o wielu rzeczach, ale stosunkowo niewiele o faktach. Jak państwo zauważyli, jest alternatywny projekt dowodzenia tą grupą – z „Polfą” Warszawa i prezesem Krzysztofem Tronczyńskim w roli głównej.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">Drugim terminem poza terminem „komunikacja” był termin „rozwój”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Panie prezesie, proszę nie zaogniać atmosfery.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">Sprawdziłem, ile „Polfa” Warszawa ma dzisiaj nowych cząsteczek nowych leków w rejestracji. Okazuje się, że żadnych. I to się nazywa rozwojem?</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">Nieustannie podkreślam, że ze strony holdingu jest pełna otwartość, pełna wola i nie jest właściwe nazywanie tej sytuacji konfliktem. Ta sytuacja polega na ciągłych atakach. A z naszej str</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PrezesPHFJerzyMilewski">ony była, jest i będzie wyciągnięta ręka i do związków zawodowych, i partnerów w firmach, ale to muszą być partnerzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Muszę się odnieść do niektórych zarzutów. Pierwszym zarzutem był brak dialogu. Dwukrotnie spotkaliśmy się w zeszłym roku w ministerstwie. W ciągu sześciu miesięcy, od kiedy nadzoruję branżę, spotkaliśmy się dwukrotnie w Komisji Trójstronnej na posiedzeniu zespołu do spraw branży farmaceutycznej, w odpowiedzi na listy formułowane w styczniu spotkaliśmy się trzykrotnie przed zapowiadaną demonstracją. Więc jest rozmijaniem się z prawdą mówienie, że nie ma dialogu z Ministerstwem Skarbu Państwa, tym bardziej, że minister spotyka się z państwem jutro o godz. 12.00.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Szczególnie ostatnia wypowiedź związków zawodowych potwierdza, iż państwo myślicie – nie chcemy holdingu, mówicie – odwołać prezesa Jerzego Milewskiego. W tej ostatniej wypowiedzi jeszcze raz pan to potwierdził.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PodsekretarzstanuwMSPMichalKrupinski">Uważam, że zgodziliśmy się co do tego, iż strategia rządowa jest dobra. Zgodziliśmy się co do tego, dlaczego ona nie była realizowana i jakie były przeszkody. Uważam, że diagnoza zdefiniowana jest prawidłowo. Sądzę, że pierwsze zmiany w statutach „Polf” będą dobrym krokiem w kierunku większej operatywności zarządu Polskiego Holdingu Farmaceutycznego nad „Polfami”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Podkreślam, że strategią polityczną tego rządu jest zaopatrzenie pacjentów w polskie, tanie leki generyczne. Wszystkim nam zależy na tym, aby „Polfy” istniały i produkowały, żeby nie zniknęły z rynku. Nie należy zaogniać konfliktu, tylko trzeba prowadzić do ugody.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Dzisiejsze posiedzenie nie kończy sprawy. Umówimy się na spotkanie za trzy miesiące i będziemy kontynuować dyskusję. Mam nadzieję, że przez te trzy miesiące wiele spraw się wyjaśni. Zależy nam na tym, żeby nie zaogniać konfliktu, tylko go łagodzić. Bardzo dobrze, że jutro związki zawodowe spotykają się w Ministerstwie Skarbu Państwa, że nareszcie doszło do rozmowy prezesów poszczególnych „Polf” z prezesem Jerzym Milewskim. Mam nadzieję, że z tej naszej – wczorajszej i dzisiejszej – dyskusji coś dobrego wyniknie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselAleksanderGrad">Wszystkim nam zależało, aby po dzisiejszej dyskusji wyrobić sobie pogląd. Panie prezesie – zwracam się w tym momencie do prezesa Jerzego Milewskiego – próba podsumowania dyskusji pokazuje, że nie ma pan zdolności kooperacyjnych. Niech pan weźmie sobie to do serca. Wy musicie się porozumieć, ale nie może się to odbywać na zasadzie wzajemnych odwołań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacaposelMalgorzataStryjska">Panie przewodniczący, pan zaognia sytuację. Na tym kończymy dzisiejszą dyskusję. Spotkamy się za trzy miesiące i będziemy kontynuować rozmowę. Serdecznie dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>