text_structure.xml 30 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelMaksKraczkowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości i Komisji Gospodarki. Porządek dzienny, dostarczony państwu w materiałach, przewiduje rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu projektu ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, zawartego w drukach nr 1110 i 1265.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelMaksKraczkowski">Rozpoczynamy od poprawki nr 1 w art. 4 pkt 10. Proszę o przedstawienie poprawki w imieniu wnioskodawców. Ponieważ jeszcze nie ma pana prezesa, myślę, że dokonamy częściowej prezentacji, a potem poprosimy pana prezesa o odniesienie się do poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SekretarzKomisjiKatarzynaGadecka">Nie ma również pana posła Jacka Piechoty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelMaksKraczkowski">W takim razie czekamy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelMaksKraczkowski">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczacyposelMaksKraczkowski">Witam państwa na wspólnym posiedzeniu Komisji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Komisji Gospodarki. Prezydia Komisji ustaliły, że dalszy ciąg posiedzenia Komisji odbędzie się pod przewodnictwem pana posła Jacka Piechoty. Przekazuję panu przewodniczącemu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Można powiedzieć, że kończymy naszą pracę. W czasie drugiego czytania zgłoszono de facto trzy poprawki, gdyż, jak rozumiem – mówiąc to spoglądam w stronę przedstawicieli Biura Legislacyjnego – poprawki rozpisane przez pana posła Marka Kuchcińskiego należy rozpatrywać łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuKonradBorowicz">O ile wnioskodawca wyrazi taką zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Czy możemy zapytać wnioskodawcę, czy wyraża na to zgodę? One dotyczą tej samej kwestii. Jest to wniosek o powrót do przedłożenia rządowego, jeżeli chodzi o tryb powoływania prezesa – bez konkursu, zasób kadrowy powołuje premier. Zresztą pan poseł Marek Kuchciński – uczestniczyłem w drugim czytaniu – przedstawiał to jako jedną poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Czy jest sprzeciw wobec propozycji takiego potraktowania tych poprawek? Dziękuję, panie pośle – pan przewodniczący Maks Kraczkowski w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość nie wyraził sprzeciwu w tej sprawie. Zatem uzgodniliśmy, że te poprawki możemy rozpatrywać łącznie.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Mamy więc dwie kwestie do rozstrzygnięcia. Pierwsza dotyczy powoływania prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a druga dotyczy rynku medialnego – jest to poprawka zgłoszona przeze mnie w wyniku burzliwej dyskusji wywołanej przez środowisko, ale jestem otwarty na wszelkie uwagi w tym zakresie. Myślę, że możemy sprawę szybko rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Proponuję, żebyśmy najpierw rozstrzygnęli kwestię dotyczącą powoływania prezesa. Sytuacja jest następująca. W swoim sprawozdaniu obie Komisje przyjęły rozwiązanie, które prowadzi do tego, że z chwilą wejścia w życie ustawy premier powołuje prezesa UOKiK-u i przygotowywany jest konkurs, w którego trybie wybierany jest prezes UOKiK-U na pięcioletnią kadencję. Czy tak, panie pośle?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselTadeuszAziewicz">Chciałbym podkreślić, że zmiany wprowadzone przez Komisje, zawierają zapisy określające minimum kompetencji, które powinien posiadać kandydat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Taki jest stan przyjęty w naszym sprawozdaniu. Poprawka pana posła Marka Kuchcińskiego idzie najdalej, dlatego ją proponuję rozstrzygać jako pierwszą. Idzie najdalej, bo oznacza powrót do przedłożenia rządowego. Sytuacja jest analogiczna z sytuacją wielu innych instytucji. Jest państwowy zasób kadrowy, premier powołuje prezesa na pięcioletnią kadencję, ale nie ma dodatkowych elementów, które podkomisja wcześniej wprowadziła. Poproszę pana posła sprawozdawcę o krótką opinię na ten temat, ewentualny głos za, przeciw i przejdziemy do głosowania. Panie pośle, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselTadeuszAziewicz">Będę namawiać państwa do poparcia propozycji, które były przedstawione wcześniej przez obie Komisje. Przypominam, że w tej materii zarówno na forum podkomisji, jak i na forum wspólnego posiedzenia Komisji, był konsens. Wydaje się, że ustawowe określenie pewnego minimum kompetencji, które powinien posiadać kandydat na stanowisko tak specjalistycznego urzędu, jakim jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jest niezbędne. Przypominam, że w zmianach, które przyjęliśmy, zawiera się zapis między innymi o tym, że ta osoba powinna wyróżniać się wiedzą teoretyczną i doświadczeniem praktycznym w zakresie ochrony konkurencji i konsumentów, co w kontekście pracy, która czeka taką osobę, jest niezwykle ważne.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselTadeuszAziewicz">Namawiam państwa również do poparcia rozwiązań dotyczących konkursu, jako że i tak w każdej sytuacji głos premiera będzie miał ogromne znaczenie przy wyborze kandydata, natomiast wpisując konkurs do regulacji dajemy premierowi zdecydowanie większą możliwość wyboru. Zakładam, że osoby, które mają wiedzę i są bliskie, jeżeli chodzi o kierunek myślenia o państwie, ale nie są znane, w momencie ogłoszenia konkursu mogą się ujawnić. Wydaje mi się więc, że pięcioletnia kadencja ma sens o tyle, o ile rzeczywiście funkcja prezesa UOKiK-u stanie się niezależna od polityki, merytoryczna i bezstronna. Do tego potrzebny jest zarówno konkurs, jak i owo określenie kompetencji, o którym wspomniałem wcześniej. Określenie kompetencji w kontekście prezesa UOKiK-u jest lepsze niż regulacje wynikające z ustawy o zasobie kadrowym, gdyż jest to specyficzna funkcja i wymagane są większe kompetencje niż średnio dla zasobu kadrowego. Dlatego jeszcze raz gorąco namawiam państwa do poparcia tych ustaleń, które wcześniej podjęliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Czy pan prezes Cezary Banasiński chciałby w tej sprawie zabrać głos w imieniu rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrezesUrzeduOchronyKonkurencjiiKonsumentowCezaryBanasinski">Powiem tylko, że jest to powrót do przedłożenia rządowego, do reprezentacji którego zostałem upoważniony przez premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w tej kwestii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSJaroslawLichocki">Nie będziemy się opowiadać za lub przeciw. Chcemy tylko zwrócić uwagę na to, że w poprawkach nr 4 i 5 wnioskodawca odwołuje się do numeracji – mam wrażenie – z przedłożenia podkomisji, natomiast w zestawieniu zmieniliśmy numerację tych przepisów odpowiednio na 129 i 132. Naszym zdaniem, chodziło właśnie o te przepisy – państwowy zasób kadrowy i przepis przejściowy dotyczący prezesa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Rozumiem, że uwaga dotycząca numeracji jest uzasadniona, bo ważne jest, żeby wszystko dopasować. Nikt w imieniu wnioskodawcy w tej sprawie protestu nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos przemawiający za poprawką?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSKonradBorowicz">Jeszcze jedna sprawa, panie przewodniczący. Jak rozumiem, pozytywne zaopiniowanie przez Komisje poprawek nr 2-6 skutkuje negatywnym zaopiniowaniem poprawki nr 7.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Powiedziałem wcześniej, że jest to wniosek najdalej idący i oczywiście rekomendacja pozytywna tej poprawki oznacza negatywną rekomendację poprawki nr 7. Naturalnie. My decydujemy w tym momencie, czy ma być tryb konkursowy, czy nie. Jeżeli zadecydujemy, że ma być – rekomendując tę poprawkę negatywnie – wtedy przechodzimy do zgłoszonej przeze mnie poprawki nr 7 dotyczącej okresu przejściowego. Natomiast jeżeli zarekomendujemy poprawkę bez konkursu, to logiczną konsekwencją – dziękuję za tę podpowiedź – jest negatywna rekomendacja poprawki nr 7.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Jeżeli nie ma więcej zgłoszeń, przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Kto jest za rekomendowaniem Sejmowi przyjęcia poprawek nr 2-6?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawek nr 2-6, przy 16 głosach za, 17 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Przechodzimy do rozstrzygnięcia naszej rekomendacji w odniesieniu do poprawki nr 7.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Można sobie wyobrazić, że tą decyzją zarekomendowaliśmy Sejmowi rozwiązanie, w którym jest procedura konkursowa. Teraz odpowiemy na pytanie, co będzie w okresie przejściowym. Myślę, że sprawa jest jasna. Dyskusja odbyła się poprzednio. Czy rekomendujemy rozwiązanie, w którym premier powołuje prezesa, a potem jest konkurs, czy rozwiązanie, zgodnie z którym obowiązki pełni dotychczasowy prezes i jest konkurs?</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Czy w tej sprawie ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">W takim razie przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Kto jest za rekomendowaniem Sejmowi przyjęcia poprawki nr 7?</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki nr 7, przy 10 głosach za, 21 przeciwnych i braku wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">W związku z tym Komisja rekomenduje przyjęcie rozwiązań ze sprawozdania, które zostały wspólnie wypracowane przez Komisje.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Ostatnia poprawka dotyczy progu, przy którym domniemywa się – zwracam na to uwagę – a nie uznaje, że przedsiębiorca ma pozycję dominującą. Propozycja jest taka, aby w przypadku rynku odnoszącego się do środków masowego przekazu uznać, że takim progiem domniemania jest próg nie 40-procentowy, a 20-procentowy, czyli aby prezes UOKiK-u dogłębniej monitorował sytuację na rynku środków masowego przekazu, a nie dopiero wtedy, kiedy już mamy do czynienia z istniejącymi trzema podmiotami. To nie jest sztywny zapis, który określa, że jeśli podmiot przekroczy 20%, ma dominującą pozycję. To jest zapis jakby zwiększający monitorowanie prowadzone przez prezesa UOKiK-u. Taka była intencja tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Proszę, panie prezesie, o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrezesUOKiKCezaryBanasinski">Ten próg został określony na bardzo niskim poziomie. Patrząc, na przykład, na rynek reklamy, widać, że wszyscy przekraczają 20%, a niektórzy zbliżają się do 30%. Czy to znaczy, że mamy kilku dominantów? Nie ma czegoś takiego. Przyjrzyjmy się rynkowi słuchalności radia, trzy stacje przekraczają 30% – znowu mamy do czynienia z sytuacją, w której jest kilku dominantów. To samo dotyczy gazet i tygodników. Co to znaczy? To znaczy, że tak naprawdę niemożliwe jest zastosowanie tego domniemania, bo ono niejako automatycznie jest obalane – jeżeli jeden podmiot ma 24%, a drugi 22%, to w tym momencie obalamy domniemanie pozycji dominującej przy progu 20-procentowym i wchodzi przepis materialny, że pozycję dominującą ma ten podmiot, który może działać niezależnie od konkurentów, kontrahentów i konsumentów. Przepis dotyczący progu 20% miałby sens, gdyby sytuacja na rynku była taka, że jeden zbliżałby się do 20%, a reszta miałaby udział w granicach 1-2%. Wtedy byłoby to racjonalne. Jednak dziś już nie mamy takiego rynku. Jest on mocniej skonsolidowany, aczkolwiek nie jest tak skonsolidowany jak, na przykład, w Niemczech, gdzie mamy do czynienia z duopolem – jest dwóch przedsiębiorców dyktujących warunki na rynku. Zatem ten przepis, z tego punktu widzenia, byłby martwy i niewiele by wnosił. Natomiast dzisiejszy próg 40%, przy tym przepisie materialnym, tak naprawdę pozwala prezesowi Urzędu wychwytywać te koncentracje, gdzie określone podmioty wcale nie dochodzą do poziomu 40%, ale z uwagi na strukturę rynku działają niezależnie od konkurentów, kontrahentów i konsumentów i mogą tym pozostałym narzucać zasady funkcjonowania na tym rynku.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrezesUOKiKCezaryBanasinski">W tym przypadku „wpadką” jest łączenie w jednym przepisie dwóch spraw – rynku wszystkich oraz rynku środków masowego przekazu, ale w odniesieniu do tak zwanych rynków właściwych. To znaczyłoby, że w przypadku ITI i ITM mamy dwa rynki – medialny, który nadal trzeba dywersyfikować, segmentować, a także rynek – nazwijmy go rynkiem klubów sportowych – zupełnie inny, do którego odnosiłby się już próg nie 20%, ale 40%. Zatem w imieniu rządu jestem przeciwny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, że nie jest to stwierdzenie o dominującej pozycji, tylko o domniemaniu. Nie jest to więc sztywny zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Panie przewodniczący, chciałbym spytać, co pana skłoniło do obniżenia tego progu w przypadku rynków medialnych. Czy takie zagrożenie istnieje? Może pan prezes – skoro jest tu obecny – odpowiedziałby, czy dziś ten rynek uważany jest za w pełni konkurencyjny, czy nie. Czy istnieją jakieś zagrożenia? Czy któryś z operatorów może już być w sytuacji zagrażającej konkurencyjności tego rynku? Czy takie zjawiska istnieją, czy tego nie ma? Pytam pana przewodniczącego jako wnioskodawcę, co pana skłoniło do tego, żeby zmniejszyć tę granicę do 20%? Pytam, bo to nie jest jedyne kryterium dominacji. Są inne kryteria. Ocenę przeprowadza się na podstawie innych kryteriów, a to są pewne procedury, które należą do prezesa UOKiK-u, na podstawie których określa się, czy rynek jest konkurencyjny, czy nie. Panie przewodniczący, dlaczego tak pan się troszczy o ten rynek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselAdamSzejnfeld">Proponowany przepis wydaje się niepozorny, bo mówi się o domniemywaniu, dotyczy on jednego spośród rynków itd. Jednak – wydaje mi się – że jest to pozorność błahości. Dlaczego? Dlatego, że po pierwsze – nie oceniam, czy jest to słuszny pomysł, zastanawiam się tyko nad tym – dokonalibyśmy wyłomu od zasady generalnej spośród wszystkich rynków konkurencyjnych na rzecz tylko jednego. Owszem, można by argumentować, że jest to rynek szczególny. Nie wiem, czy można go porównywać z rynkiem klubów sportowych, natomiast należałoby to wyargumentować, przeprowadzić proces intelektualny wykazania, że jest to szczególny rynek, dlatego powinien być regulowany w sposób szczególny, i dlaczego tak, a nie inaczej.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselAdamSzejnfeld">Po drugie, powiem szczerze, że na gorąco, bez przygotowania, trudno mi ocenić, jeśli chodzi o rynki medialne, jaka jest sytuacja na rynku radiowym czy telewizyjnym. Jednak patrząc na rynek prasowy, bo ten znam lepiej – oczywiście nie w skali kraju, tylko w odniesieniu do rynków regionalnych – to mogę się założyć, że ten przepis dotyczy wszystkich wydawców lokalnych i pewnie większości regionalnych. Przy czym należy zwrócić uwagę na zwrot – „na rynku właściwym”. Dla powiatowej gazety rynkiem właściwym nie jest rynek regionalny czy krajowy, tylko rynek tegoż podmiotu. Jeśli jest tam jedna gazeta, to jest 100%. W skali regionu tych tytułów aż tak dużo nie ma. Nie ma aż tak wielkiego rozdrobnienia, żeby jeden tytuł, czy jeden wydawca nie miał, co najmniej, 20% udziału w rynku. Rozumiem więc, że jest to pomysł, który ma jakieś racjonalne podłoże. Dlatego, jak mi się wydaje, są tylko dwie możliwości, bo jest to bardzo poważna sprawa w swych konsekwencjach, nawet jeśli pamiętamy, że jest tu sformułowanie „domniemywać”. Gdyby jednak ten przepis, ze względu na zwrot „domniemywa się” nie miał znaczenia, to cały przepis nie miałby znaczenia. Bez sensu byłoby jego wprowadzanie. On ma sens tylko wtedy, kiedy będą konsekwencje domniemania, i to poważne, a nie tylko takie, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów będzie mieć więcej pracy, bo w tym zakresie, którego dotyczyć będzie domniemanie, będzie musiał wykonać określone, urzędnicze prace, i tak – jak już powiedziałem – jeśli chodzi o rynek prasy, zapewne non stop, a jeśli chodzi o inne rynki, to nie mam większej wiedzy. Nie wiem zatem, czy gdyby chcieć rozpatrywać ten przepis poważnie i odpowiedzialnie, nie należałoby wstrzymać prac, cofnąć do podkomisji, zlecić ekspertyzy, analizy wszelkich skutków wprowadzenia tego przepisu. To jest chyba najbardziej racjonalny pomysł – oczywiście, jeżeli wnioskodawca podtrzymałby ten wniosek. Jeżeli nie, i byłby poddany pod głosowanie, to i tak wydaje mi się, że takie ekspertyzy byłyby konieczne w czasie między uchwaleniem ustawy w Sejmie a obradami nad ustawą w Senacie, by w Senacie podejmować już decyzję naprawdę racjonalną. Jestem przekonany, że u podłoża tego wniosku leży racjonalność, ale – moim zdaniem – trzeba by na ten temat przeprowadzić dogłębną dyskusję, a nie tylko stwierdzić, kto jest za, a kto przeciw, bo w ten sposób drobną zmianą można dokonać niebywale rewolucyjnej zmiany na bardzo specyficznym, ale jednym z wielu rynków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">W żaden sposób nie chciałbym blokować prac nad tą poprawką. Gdybyśmy mieli wracać do podkomisji, wolałbym wycofać wniosek i ewentualnie wystąpić z inicjatywą ustawodawczą.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Zgłasza się pani ekspert, a potem zabierze głos pan prezes Cezary Banasiński, którego prosiłbym o powiedzenie o skutkach – czy rzeczywiście są tak rygorystyczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaModzelewskaWachal">Sprawa 20% nie jest nowa. Ci z państwa, którzy od lat są w parlamencie, doskonale pamiętają, że w latach 90. były dokładnie takie same propozycje – przyjęcia 20-procentowego pułapu domniemania dla mediów. Propozycje w tym zakresie były zróżnicowane. Wydaje się, że przyjęcie 20-procentowego pułapu dla domniemania w odniesieniu do środków masowego przekazu ma inny cel, aniżeli realizowany przez ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów. Ta ustawa ma przeciwdziałać koncentracji rynkowej rozumianej jako tworzenie sytuacji ograniczenia możliwości działania innych podmiotów na rynku. Stąd mamy definicję w art. 4 pkt 10, która, tak naprawę, w każdym przypadku będzie miała decydujące znaczenie. Jeżeli nie przyjmą państwo 20-procentowego pułapu dla mediów, to wcale nie oznacza, że ten pułap nie pojawi się w praktyce, dlatego że domniemanie w przypadku 40% jest do obalenia – oznacza to ni mniej, ni więcej, że podmiot może mieć 70% udziału w rynku i nie posiadać pozycji dominującej, ale może mieć 30% albo 20% – jak wspominał pan prezes Cezary Banasiński – i ze względu na istniejącą podmiotową strukturę rynku będzie taką pozycję miał. W praktyce orzeczniczej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zapewne w każdym przypadku decydujące znaczenie będzie miała definicja, a nie domniemanie. Każdy podmiot, jak może, obala domniemanie. Mówię o tym z pełnym przekonaniem po kilkunastu latach pracy w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów. De facto obniżenie tego pułapu w domniemaniu ma na celu wzmożenie kontroli nad koncentracją potencjału informacyjnego, a więc służy innym celom aniżeli kontroli koncentracji rynkowej w ujęciu prawa antymonopolowego. Oczywiście będzie to rzutować na obciążenie Urzędu, ponieważ będą sygnalizowane sprawy, chociażby nadużycia pozycji dominującej już powyżej 20% w przypadku środków masowego przekazu. To jest pewnik. Jestem przekonana, że przyjęcie tego dodatkowego poziomu domniemania, niższego dla środków masowego przekazu nie jest racjonalne i tak naprawdę nie jest podyktowane celami tej ustawy. Jeżeli chciałoby się kontrolować koncentrację w środkach masowego przekazu, powinno to być uczynione w innych aktach normatywnych, a nie w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrezesUOKiKCezaryBanasinski">Jeżeli rzucą państwo okiem na art. 4 pkt 10 projektu, jest tam definicja pozycji dominującej, zgodnie z którą tę pozycję rozumie się poprzez określone przesłanki materialne, o których wspomniałem, czyli możliwość działania niezależnie od konkurentów, kontrahentów i konsumentów. Niejako uzupełnieniem tej definicji jest tylko liczba 40 lub 20. Ona dla Urzędu nie ma żadnego znaczenia. W praktyce dominację przyjmuje się na poziomie od 20% do 80%, w zależności od struktury rynku. Jeżeli będzie rozdrobniona struktura z jednym silniejszym podmiotem, to próg dominacji siłą rzeczy będzie dużo niższy. Jeżeli będziemy mieli do czynienia z sytuacją quasi-oligopolistyczną – z jednym silnym – to ten próg siłą rzeczy będzie się podnosił. Jeśli ze specyfiki rynku wynika, że ktoś ma wysoki udział, ale pozostali działają absolutnie niezależnie – na przykład, są otwarte bariery celne, otwarty rynek, jest odrębność między producentem a dystrybucją, można ściągać towary z całego świata itd. – to można ten próg podnieść wyżej, bo wiadomo, że on nie będzie działał niezależnie od swoich konkurentów i kontrahentów. Zatem ta liczba jest tylko wskazaniem dla przedsiębiorcy, że 40% to granica będąca wynikiem doświadczenia Urzędu, która powoduje uważniejsze przyglądanie się koncentracji, ale to wcale nie oznacza, że nie będzie zgody, jeśli przekroczy się próg 20% czy 40%.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrezesUOKiKCezaryBanasinski">Chciałbym jeszcze wrócić do rynku medialnego. Nie mogę państwu podać precyzyjnych danych, ale powiem, że w krajowym rynku reklamy telewizja ma dziś łącznie ponad 30% udziału, a pozostali w granicach między 20% a 30%. W tak zwanej oglądalności telewizja publiczna ma 45%, prawie 50%, jeśli chodzi o wszystkie programy. Pozostali mają w granicach powyżej 20%.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PrezesUOKiKCezaryBanasinski">Na rynku reklamy radiowej pierwsza jest RMF FM – w granicach 30%, potem Radio Zet – między 20% a 30%, a Zjednoczone Przedsiębiorstwa Rozrywkowe poniżej 20%. W słuchalności wygląda to mniej więcej podobnie. Przy takim udziale procentowym pułap 20% właściwie nie ma sensu. On mógł mieć sens na początku lat 90., kiedy nastąpiło budowanie tego rynku.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PrezesUOKiKCezaryBanasinski">To samo dotyczy dzienników i wpływów reklamowych dzienników. Na pierwszym miejscu jest „Gazeta Wyborcza”, następnie „Rzeczpospolita”, potem „Dziennik” i „Trybuna” z wyraźną dominacją „Gazety Wyborczej”. Tak wyraźnych dominacji nie ma już w przypadku tygodników, gdzie prowadzi „Wprost”, potem są „Polityka” i „Newsweek”, ale reszta sukcesywnie tę trójkę goni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Dziękujemy, panie prezesie, za tę informację.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Proszę państwa, intencją tego wniosku było właśnie to, o czym przed chwilą powiedział pan prezes – uważniejsze przyglądanie się procesom koncentracji w świecie środków masowego przekazu. I zgadzam się z oceną, że jest to pewien zapis instruktażowy. Jeżeli pan prezes mówi, że i tak od 20% do 70% wynosi granica, która powoduje, że w wyniku analizy sytuacji rynku mogą być różne oceny i decyzje, to intencją mojego wniosku było właśnie to, żeby w przypadku środków masowego przekazu ta instruktażowa wielkość, instruktażowy poziom wynosił 20%. Odpowiadając panu posłowi powiem, że nie ma tu żadnego podtekstu, próby przeciwdziałania konkretnej koncentracji.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Natomiast odnosząc się do wypowiedzi pana posła Adama Szejnfelda, powiem, że wiem, jaka jest sytuacja na rynkach lokalnych, ale wymarzona byłaby sytuacja, żeby to nie była dominacja i obecność tylko jednego tytułu, tylko aby większa była konkurencja środków masowego przekazu na rynku właściwym, w tym przypadku rynku lokalnym. Taka była intencja wnioskodawcy, nie inna. W tej sprawie proponuję przystąpić do głosowania, bo myślę, że każdy ma już wyrobiony pogląd.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Czy pani chciałaby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#EkspertKomisjiElzbietaModzelewskaWachal">Tak, jeszcze kilka zdań.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#EkspertKomisjiElzbietaModzelewskaWachal">Pan poseł wspomniał, że ma to być instruktaż. Powstaje pytanie, dla kogo? Dlatego że kryteria zgłoszeniowe w przypadku kontroli koncentracji mają charakter wartościowy – obrót realizowany przez podmioty działające na rynku. Czyli dla podmiotów, które zgłaszają koncentrację, pułap 20-procentowy nie będzie miał żadnego znaczenia. Natomiast Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydając decyzje nie będzie się w sprawach z zakresu kontroli koncentracji kierować domniemaniem, tylko definicją. Dodatkowo, jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że w chwili obecnej, zgodnie z nowym projektem, rezygnujemy z postępowań w sprawach praktyk wszczynanych na wniosek, to również dla podmiotów rynkowych w odniesieniu do praktyk ten instruktaż będzie miał dość słabe znaczenie, a Urząd w rezultacie będzie jedynym organem decydującym o wszczęciu lub odmowie wszczęcia postępowania. Zatem znów wracamy do oceny na podstawie definicji, a nie domniemania przez Urząd przy podejmowaniu decyzji o wszczynaniu postępowań w sprawie praktyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Przepraszam, ale idąc tokiem pani myślenia, to, co przed chwilą powiedział pan prezes Cezary Banasiński, nie ma sensu, bo w ogóle ten instruktaż jest niepotrzebny i te 40% trzeba skreślić. Rozumiem, że pani skłania się ku takiemu rozwiązaniu. Proponuję już nie kontynuować dyskusji. Pan poseł sprawozdawca podpowiada mi, że rozważali państwo także taki wariant, ale 40% zostało. Skoro więc zostało 40%, to było pytanie, dlaczego nie 20% w przypadku środków masowego przekazu. Rozstrzygnijmy sprawę rekomendacji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem Sejmowi przyjęcia poprawki nr 1?</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie poprawki nr 1, przy 3 głosach za, 21 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Proszę o opinię ze strony Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzedstawicielUrzeduKomitetuIntegracjiEuropejskiejArkadiuszRatajczak">Omawiane poprawki nie mają wpływu na ocenę zgodności projektu ustawy z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Proponuję, aby sprawozdawcą nadal był pan poseł Tadeusz Aziewicz, jeśli pan poseł wyrazi taką wolę. Pan poseł się zgadza. Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PrzewodniczacyposelJacekPiechota">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>