text_structure.xml 72.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanOldakowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanOldakowski">Na podstawie podpisów na liście obecności stwierdzam kworum.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanOldakowski">Porządek dzienny obejmuje jeden punkt: informacja o najważniejszych projektach dotyczących muzealnictwa historycznego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJanOldakowski">Proszę o zabranie głosu pana ministra Tomasza Mertę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Moja wypowiedź będzie bardzo krótka, ponieważ zestaw podstawowych informacji na ten temat znajduje się w przedłożonym Komisji materiale. Rozumiem, że zasadniczym punktem dzisiejszego spotkania są raczej prezentacje głównych projektów.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Realizowane w tej chwili projekty mają ogromne znaczenie nie tylko dla muzealnictwa historycznego w Polsce, ale także dla całego świata muzealnego. Polska jest krajem, w którym po wojnie właściwie nie było nowych inwestycji muzealnych. Powstała sytuacja, w której świat muzealny uważał, że zadania muzeów ograniczają się wyłącznie do gromadzenia zbiorów, odpowiedniego ich dokumentowania, przechowywania i w miarę możliwości udostępniania zwiedzającym.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">W ostatnich latach pojawiły się w świecie przykłady muzealnictwa historycznego, a właściwie muzealnictwa narracyjnego. W Polsce takim zrealizowanym projektem jest Muzeum Powstania Warszawskiego. Pojawiają się muzea narracyjne, które starają się budować pewną opowieść historyczną – nie tylko za pomocą eksponatów, ale także przy pomocy pewnych konstrukcji, kreacji medialnych, różnego rodzaju rekonstrukcji. Muzea narracyjne dostarczają innym muzeom pewnej wiedzy na temat metod uatrakcyjniania tradycyjnych ekspozycji muzealnych i nawiązywania lepszej więzi z widzami. Pozwalają również na przyciągnięcie znacznie większej liczby zwiedzających.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Chodzi więc nie tylko o realizację tych bardzo ważnych projektów, ale także o zmianę polskiego sposobu postrzegania idei muzeum. Zmienia to sposób myślenia o tym, co muzeum może zrobić. Taki model muzeum zakłada, że oprócz oczywistych zadań, tzn. gromadzenia zbiorów, ich przechowywania i udostępniania, kluczową rolę stanowi edukacja, czyli nawiązanie kontaktu z młodymi ludźmi i wytłumaczenia, co naprawdę im pokazujemy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Wzrasta także możliwość tworzenia przez muzea różnych projektów popularyzacyjnych i naukowych. W coraz większym stopniu muzea stają się instytucjami kultury, które nie zapominając o swoich podstawowych zadaniach starają się je poszerzyć, by zbudować nową, ważną przestrzeń, często odwiedzaną przez publiczność.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Dzisiaj zostaną zaprezentowane przedsięwzięcia, które naszym zdaniem są bardzo istotne. Realizacja niektórych z nich jest już bardzo zaawansowana – np. Muzeum Historii Żydów Polskich, a innych dopiero się rozpoczęła – Muzeum Historii Polski i Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. W każdym przypadku jest inna sytuacja. Mamy tu przykłady dobrej współpracy państwa i samorządu, a w wypadku Muzeum Historii Polski jest to instytucja bezpośrednio podległa ministrowi kultury i dziedzictwa narodowego. Nowoczesne narracyjne muzealnictwo jest możliwe do realizacji w sferze samorządów lub w sferze instytucji publicznych, państwowych.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">MKiDN jest głęboko przekonane o tym, że muzealnictwo narracyjne jest czymś niezmiernie ważnym i o konieczności jego rozwoju. Ministerstwo będzie wspierało zarówno przedsięwzięcia, pozostające w bezpośredniej sferze oddziaływania rządu, jak i te, które będą realizowane przez samorządy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanOldakowski">W tej chwili poprosimy o prezentacje projektów. Jednocześnie proszę o to, by były one w miarę krótkie, aby później był czas na dyskusję nad ogólnymi założeniami oraz konkretnymi rozwiązaniami.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJanOldakowski">Proszę o prezentację Muzeum Historii Polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Przede wszystkim chciałbym przeprosić w imieniu pana dyrektora Roberta Kostro, który w tej chwili przebywa w Berlinie. Dodam, że jest to wyjazd związany z odwiedzeniem muzeów narracyjnych w innych krajach, opowiadających o historii innych krajów i narodów. Chcemy mieć wiedzę na temat rozwoju muzealnictwa narracyjnego w całej Europie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Prezentację projektu Muzeum Historii Polski należy zacząć od pytania: skąd wzięła się idea budowy takiego muzeum? Polska jest krajem, w którym nie ma miejsca opowiadającego historię naszego kraju w sposób syntetyczny. W innych krajach takimi miejscami są muzea narodowe, które u nas są znakomitymi galeriami sztuki narodowej, ale nie zajmują się opowiadaniem historii naszego kraju. Oczywiście, są historyczne muzea narracyjne, opowiadające o pewnej cząstce naszej historii, np. Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Niepodległości oraz muzea historyczne w poszczególnych miastach. Brakuje miejsca, które w atrakcyjny i nowoczesny sposób opowiadałoby całościową historię naszego kraju. Właśnie z tego powodu zrodziła się idea powołania Muzeum Historii Polski.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Chciałbym przedstawić podstawowe cele i założenia naszego muzeum i powiedzieć o sposobach ich realizacji. Potem poproszę szefa naszego zespołu badawczego – pana Pawła Skibińskiego o prezentację muzeum.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Postawiliśmy przed sobą cztery podstawowe cele. Pierwszym z nich jest stworzenie interaktywnej opowieści, która zaciekawi młode pokolenie, zmusi do myślenia i zainteresuje historią Polski. Drugim, bardzo ważnym celem, jest edukacja historyczna, gdyż nie chcemy ograniczać się jedynie do samej ekspozycji i opowieści. Muzeum Historii Polski to także placówka naukowo-badawcza, która jest miejscem spotkań środowiska historyków zawodowych. Bardzo ważnym celem jest promocja polskiego dziedzictwa narodowego za granicą.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Stworzenie interaktywnej opowieści wymaga odpowiedzi na pytanie o znalezienie motywu przewodniego historii Polski. Naszym zdaniem, przez całą historię Polski przewija się idea wolności. Słysząc o wolności i historii Polski większość osób odnosi to do tradycji walki za wolność naszą i waszą. My chcielibyśmy się skupić również na czasach, gdy była ona przez Polaków utrzymywana i pielęgnowana, ponieważ nie są to okresy mniej ważne od okresów walki o wolność.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">W ramach pracy nad stworzeniem ekspozycji głównej zlecamy sporządzenie różnych ekspertyz, z których wyłania się teza, że w Muzeum Historii Polski nie można mówić jedynie o patosie. Żyjemy w czasach dość ironicznych i odwoływanie się tylko do patosu i martyrologii może powodować także ironię osób zwiedzających. W Muzeum Historii Polski chcemy również pokazać obyczajowość, która często wynikała z polskiego zamiłowania do wolności. Realizujemy np. projekt historii kuchni polskiej. Jest to dość prozaiczna sprawa, ale ciekawa i warta pokazania w Muzeum Historii Polski.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Tworzymy także kalendarium historii Polski z dosyć nowatorskim sposobem przygotowywania komentarzy. Konkretne fakty będą traktowane jako pretekst do krótkiej rozmowy o fragmencie dziejów ojczystych z wybitnymi znawcami danej epoki. Jesteśmy również w trakcie tworzenia przewodnika po polskich tradycjach politycznych. Będzie to multimedialny przewodnik, proponujący zwiedzanie Polski szlakiem najważniejszych miejsc, związanych z kształtowaniem i działaniem demokracji w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Muzeum nie może być jedynie hołdem składanym naszym dziejom i dlatego tworzymy most między przeszłością a przyszłością. Z tego wynika jeden z naszych celów, tzn. edukacja historyczna. W ramach tego celu przygotowujemy projekt „Pierwszy dzień w Niepodległej”, który będzie związany z obchodami Święta Niepodległości. Głównym celem tego projektu jest utrwalenie w świadomości społecznej znaczenia daty 11 listopada. Chcemy zachęcić Polaków do tego, by świętowanie tego dnia stało się dla każdego naturalnym zwyczajem. Pokażemy wydarzenia historyczne na tle zwyczajnych wydarzeń tamtych dni. W ramach projektu „Pierwszy dzień w Niepodległej” organizujemy wystawę w Muzeum Narodowym, na której zaprezentujemy eksponaty zgromadzone przez Muzeum Niepodległości. Scenariusz wystawy będzie obejmował zagadnienia, dotyczące sytuacji Polski na arenie międzynarodowej, sporów o kształt Rzeczypospolitej i najważniejszych postaci. Będzie także obejmował sprawy codzienności Polaków w tamtym czasie. Realizujemy także film dokumentalny o wydarzeniach listopadowych, a 11 listopada w Warszawie organizujemy happeningi. Będą one polegały m.in. na akcjach rozbrajania Niemców, które odbywały się w tamtych dniach. Dodatkową atrakcją będzie jeżdżący po Warszawie zabytkowy tramwaj, w którym aktorzy będą czytać relacje z 11 listopada, a pasażerowie otrzymają pamiątkowe bilety. Przygotowujemy także wydanie jednodniówki, która będzie zamieszczona w dzienniku „Metro”. Ukaże się ona w nakładzie 120 tys. egzemplarzy i będzie mówiła o zwyczajności, codzienności tamtego dnia. W ustawionym na placu Teatralnym namiocie będziemy prezentowali przegląd filmów fabularnych i widowisko sceniczne.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">W ramach projektów edukacyjnych organizujemy szkolenia. Na przełomie listopada i grudnia odbędzie się szkolenie dla nauczycieli na temat polskich tradycji parlamentarnych. Zainicjuje ono kilkuletni cykl szkoleń dla nauczycieli historii i WOS. Ponadto realizujemy program pt. „Teczka edukacyjna”, który opiera się na wydaniu pakietu edukacyjnego, złożonego z materiałów źródłowych, opracowań, ikonografii i infografiki, umożliwiających bezpośrednie ich wykorzystywanie na lekcjach. Grupą docelową owej „Teczki edukacyjnej” są nauczyciele i uczniowie liceów ogólnokształcących.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Jednym z celów jest również stworzenie w Muzeum Historii Polski placówki naukowo-badawczej. Chodzi o inspirowanie przedsięwzięć dokumentacyjnych i spotkań środowisk zawodowych historyków. W ramach prowadzonych prac badawczych w dniach 23-24 października br. odbędzie się konferencja nt. „Polska na tle Europy w XVI –XVII wieku”, która będzie próbą podsumowania polskiego doświadczenia ustrojowego i społecznego. Niebawem ukaże się nasza publikacja autorstwa pani prof. Anny Sucheni-Grabowskiej zatytułowana Rzeczpospolita Królestwa Polskiego. Będzie to wybór rozproszonych tekstów na temat ustroju dawnej Polski. Zebrane teksty naświetlają koncepcję ewolucji politycznej, ustrojowej Królestwa Polskiego. Wydaliśmy także książkę pt. Polacy – Żydzi 1939-1945. Jest to reedycja publikacji wydanej przed pięcioma laty przez Instytut Dziedzictwa Narodowego. Zawiera ona zbiór dokumentów z lat 1939-1945, wydawanych przez Polskie Państwo Podziemne, przez rząd londyński. Dokumenty zebrał pan prof. Andrzej Kunert.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Dodatkowo zajmujemy się cyfrowym korpusem źródeł do historii Polski, bibliografią zawartości czasopism historycznych.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">W ramach prac badawczych planujemy także organizowanie w następnym roku seminariów naukowych zatytułowanych „Pierwsze społeczne i ustrojowe zagadnienia historii Polski nowożytnej” oraz „Przemiany cywilizacyjne w Polsce w XVIII-XX wieku – problemy zasadnicze”. Planujemy również konferencję o problemach cywilizacyjnych w Polsce w XVIII-XX wieku, zatytułowaną „Normalność czy specyfika”.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Kolejnym naszym celem jest promocja i kształtowanie międzynarodowego wizerunku Polski. Wydaje nam się, że polska historia może być towarem eksportowym, pozwalającym na promocję naszego kraju. W Muzeum Historii Polski nasze dzieje będą prezentowane w kontekście europejskim, umożliwiającym uwypuklenie wzajemnych zależności i oddziaływań pomiędzy różnymi narodami i kulturami. W tych działaniach przyświecają nam słowa Jana Pawła II, który o dziejach Polski powiedział: „od Unii Lubelskiej do Unii Europejskiej”. Rzeczywiście, historia Polski to nie historia podbojów, lecz raczej historia unii, nie historia walk religijnych, lecz historia tolerancji. Chcemy promować tę ideę za granicą, by odwiedzający nasze muzeum dowiadywali się tego o Polsce, gdyż nie zawsze jest to oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#ZastepcadyrektoraMuzeumHistoriiPolskiTomaszKolodziej">Proszę pana Pawła Skibińskiego o przedstawienie prezentacji naszego muzeum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Dodam, że planujemy także akcję, mającą na celu inspirowanie rzeczowych i jednocześnie przyjaznych nam badań przez historyków zagranicznych poprzez akcję stypendialną dla osób, zajmujących się historią Polski. Chcielibyśmy ułatwić im pracę, a z drugiej strony sprzyjać większemu zainteresowaniu naszymi dziejami zagranicznych środowisk historycznych.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Chciałbym przedstawić pewne podstawowe założenia prac wystawienniczych. W tej chwili znajdujemy się dopiero na etapie opracowywania wystawy. W tej chwili na ekranie pokazujemy pewną propozycję, wyznaczającą kierunek myślenia na ten temat. To jeszcze nie jest gotowy projekt plastyczny, ani nawet sugestia takiego projektu, lecz przykładowa prezentacja tego, w jaki sposób można by rozwiązywać stojące przed nami problemy.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Jesteśmy muzeum tzw. narracji całościowej i w związku z tym stoją przed nami wyzwania innego rodzaju niż przed muzeami narracji cząstkowej, których przykładem jest znakomicie zorganizowane Muzeum Powstania Warszawskiego. Musimy rozwiązać podstawowy problem selekcji materiału historycznego, zebranego przez 1000 lat dziejów naszej ojczyzny. W związku z tym zadaliśmy sobie pytanie: kto będzie odbiorcą naszej wystawy? Zakładamy, że będą 3 docelowe grupy odbiorców. Po pierwsze – będzie to młodzież szkolna i dlatego zakładamy, że w znacznej mierze wystawa musi mieć charakter edukacyjny. Po drugie – cudzoziemcy, którzy chcieliby dowiedzieć się czegoś o dziejach Polski w sposób łatwy i stosunkowo przystępny. Po trzecie – pasjonaci historii, rodziny chcące wspólnie spędzić czas i zapoznać się z jakąś tematyką historyczną.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Starając się uporządkować materiał historyczny, proponujemy naszym ekspertom wyjście od założenia rozmaicie rozumianej wolności jako motywu przewodniego naszych dziejów. Proponujemy także poruszanie się po tej wystawie pewnymi wątkami tematycznymi. Będzie to wątek instytucjonalny, czyli historia państwa polskiego, instytucji publicznych. Chcielibyśmy się zajmować tym, w jaki sposób i do jakiego stopnia te instytucje realizowały ideę wolności społecznej. Drugim wątkiem będzie wątek rozmaitości narodowościowej naszego kraju. Trzeci wątek to pewien wymiar wspólnotowy narodu polskiego, tzn. pytania o patriotyzm, o zmieniającą się na przestrzeni dziejów ideę Polski. Kolejnym wątkiem będzie wątek religijny, w którym będziemy się starali przedstawić ważne wydarzenia związane z historią Kościoła Katolickiego oraz wydarzenia, związane z życiem innych wspólnot religijnych, znajdujących się na terytorium państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Chcielibyśmy także wyeksponować wątek oporu antytotalitarnego Polski – zwłaszcza w czasie II wojny światowej oraz w okresie peerelu. Chcielibyśmy także wskazać wątek życia codziennego, zwłaszcza z uwzględnieniem dwóch aspektów: domu rodzinnego Polaków na przestrzeni wieków oraz rozwoju kultury codziennej, życia codziennego Polaków w poszczególnych epokach.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Kultura Polski nie może być sprowadzona jedynie do kultury życia codziennego. Musi być uwzględniona także twórczość literacka, malarska, artystyczna, tzn. dorobek Polaków w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">W formułowaniu tej wystawy chcielibyśmy uniknąć dwóch pułapek. Chodzi o pułapkę widzenia dziejów Polski przez perspektywę militarną, jako ciągu bitew – nie zawsze zwycięskich. Choć jest to ważne, to stanowi zaledwie jeden z wątków opowieści o naszych dziejach. Chcielibyśmy właściwie umiejscowić problematykę martyrologiczną. Chcemy uniknąć pokusy zapominania o martyrologii, gdyż nasze doświadczenie historyczne jest do pewnego stopnia tragiczne. Jednak pragniemy o tym opowiadać w odpowiedniej proporcji, tzn. pokazać, że nasze dzieje to nie tylko dzieje tragedii narodowej, ale także dzieje pozytywnych doświadczeń. To nie tylko dzieje upadku państwa, ale również bardzo długiego okresu sprawnego funkcjonowania państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Pokazywana prezentacja ma sugerować to, że nasze muzeum i wystawa muszą być nowoczesne w formie. Chcielibyśmy w szerokim stopniu korzystać z rozmaitych technik multimedialnych, m.in. prezentacji filmów oraz prezentować poszczególne wydarzenia i procesy historyczne m.in. poprzez komentarz wygłaszany przez wybitnych znawców tej tematyki. Na wystawie będą prezentowane wywiady z tymi osobami. Chcemy wykorzystać również inne formy, np. holograficzne, które nie są powszechnie stosowane w muzealnictwie narracyjnym. W tej chwili staramy się uzyskać odpowiednie ekspertyzy na temat stopnia użyteczności tych technik.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">O nowoczesności projektu świadczyć będą nie tylko multimedia, ale także wymogi stawiane uczestnikom konkursu plastycznego na formę naszej ekspozycji. Chodzi nam o zapewnienie odpowiednio atrakcyjnej formy plastycznej – z wykorzystaniem całej przestrzeni wystawienniczej (łącznie z sufitami i podłogami) oraz z użyciem np. gry świateł.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Chciałbym zwrócić uwagę na prezentowany w tej chwili slajd zatytułowany „Prezentacja wymiaru antytotalitarnego”, gdzie mamy do czynienia z wizją ulicy, prowadzącej do „Solidarności”. Głównym elementem ekspozycji jest światło naturalne, które podkreśla pewną doniosłość oporu społecznego Polaków.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Oczywiście, założeniem zakresu tematycznego tej wystawy musi być uwzględnienie nie tylko historii wewnętrznej Polski, ale także miejsca, jakie Polska zajmowała na tle Europy i świata w poszczególnych epokach historycznych. Chcielibyśmy pokazać, że Polska nie była samotną wyspą i w jakimś sensie odpowiedzieć na pytanie: do jakiego stopnia nasze doświadczenie historyczne rzeczywiście jest wyjątkowe na tle Europy, a do jakiego stopnia wpisuje się w rodzaj europejskiej normy?</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#PrzedstawicielMuzeumHistoriiPolskiPawelSkibinski">Mam nadzieję, że w perspektywie wielomiesięcznej pracy uzyskamy efekt w postaci szczegółowego scenariusza, który będzie mógł stanowić podstawę do rozpisania konkursu plastycznego, który ubierze te treści w gotową i ostateczną formę wizualną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJanOldakowski">Proszę o przedstawienie prezentacji powstającego Muzeum Historii Żydów Polskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Najpierw chciałbym się odnieść do określenia „muzea narracyjne”. Jest ono wprowadzone do współczesnego muzealnictwa przez Yeshayahu Weinberga – Izraelczyka, twórcę pierwszych takich muzeów w Izraelu i w Stanach Zjednoczonych.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">W wielkim skrócie można sprowadzić ideę tych muzeów do koncepcji budowania ekspozycji wokół pewnego projektu edukacyjnego, do opowieści historycznych, przekazywania pewnych treści z wykorzystaniem obiektów – oryginalnych zbiorów i kolekcji jako pewnego narzędzia prezentacji. Właśnie tym różni się muzeum narracyjne od innych muzeów historycznych, muzeów sztuki i muzeów etnograficznych, które także przekazują zapis pewnej kultury.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Yeshayahu Weinberg stworzył Muzeum Diaspory w Tel Avivie w latach siedemdziesiątych, a więc w epoce przedkomputerowej. Chciałbym bardzo mocno podkreślić, że powstanie tego typu muzeów nie jest ściśle związane ani z mulitimediami, ani z interaktywnością, które po prostu mogą wzmocnić tego typu prezentacje.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Yeshayahu Weinberg stworzył także Muzeum Holocaustu w Waszyngtonie, które jest jednym z najważniejszych i najlepszych muzeów tego rodzaju. Był również współtwórcą koncepcji naszego muzeum – Muzeum Historii Żydów Polskich. Yeshayahu Weinberg urodził się w Warszawie i pracował z nami już w połowie lat dziewięćdziesiątych.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Przy tworzeniu tego typu muzeum trzeba mieć koncepcję, tzn. trzeba wiedzieć, jakie przesłanie będzie przekazywało to muzeum publiczności. Potem jest kwestia wielu technik, które można zastosować. W naszym wypadku prace koncepcyjne zaczęły się w połowie lat dziewięćdziesiątych – przede wszystkim od propagowania samej idei muzeum. Wówczas nie było rzeczą oczywistą, że takie muzeum jest potrzebne, że może ono powstać w Polsce. Opinie środowisk żydowskich w świecie mówiły o tym, że powinno ono powstać tam, gdzie mieszkają spadkobiercy Żydów polskich. W pierwszych latach Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny głównie zajmowało się propagowaniem tego projektu i gromadzeniem funduszy. Cała praca koncepcyjna została wykonana dzięki funduszom prywatnym i na skutek uzyskania poparcia wielu czynników politycznych, publicznych – w Polsce i za granicą. W tej chwili prezentowana jest plansza, pokazująca kluczowe spotkanie z panem prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim pod koniec lat dziewięćdziesiątych. Kolejne slajdy pokazują prezentację projektu w Paryżu przez pana prof. Władysława Bartoszewskiego, spotkanie Polskiego Komitetu Wspierania Budowy Muzeum Historii Żydów Polskich, któremu przewodził pan prezydent Marcin Święcicki. Podkreślam, że był to dosyć długotrwały proces promowania przede wszystkim samej idei muzeum. Kolejny slajd pokazuje spotkanie z Polską Konfederacją Pracodawców Prywatnych, związane z zaangażowaniem w to przedsięwzięcie niektórych polskich firm i środowisk biznesowych.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Był to pewien ciąg wydarzeń, który umożliwił nam opracowanie naszych projektów i uzyskanie dla nich akceptacji. Zostały podjęte różne działania międzynarodowe. Odbyła się zorganizowana przez MSZ konferencja z udziałem Shimona Peresa. W rocznicę obchodów Bohaterów Getta w 2002 roku ogłoszono, że to muzeum powstanie we współpracy i przy poważnym udziale funduszy publicznych. W 2003 roku odbyło się spotkanie w Berlinie, które ostatnio zaowocowało decyzją Bundestagu o przyznaniu temu projektowi dodatkowych funduszy. Kolejny slajd pokazuje spotkania w Stanach Zjednoczonych, m.in. spotkanie z delegacją amerykańskiego Kongresu.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Niektóre projekty mają czasem bardzo dużą siłę przebicia, w naszym wypadku utworzenie muzeum było efektem lobbingu w skali całego świata. Decydujący moment nastąpił w 2004 roku. Ogromną rolę odegrał wówczas prezydent Warszawy – pan Lech Kaczyński. Wtedy zapadła decyzja o powstaniu muzeum. Miejsce w Warszawie przed pomnikiem Bohaterów Getta zostało wskazane przez Radę Miasta w 1997 roku – przy ponadklubowym poparciu Rady Gminy Centrum, co było dla nas bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Przeprowadzaliśmy różnego rodzaju prace badawcze i analityczne. Uważam, że prawidłowa koncepcja tworzenia takiego centrum edukacyjnego musi być zakorzeniona w stanie wiedzy naukowej i w zgromadzonych materiałach. Przeprowadziliśmy badania archeologiczne i np. znaleźliśmy dokumenty ukryte jesienią 1942 roku, które przetrwały przez kolejne pięćdziesiąt kilka lat. Przywołuję ten fakt, gdyż jest to dla nas bardzo ważne pod względem emocjonalnym. Pragnę powiedzieć, że przy reprezentowaniu tego projektu w świecie być może był to najważniejszy fakt, który trafił do ludzi, którzy mieli poczucie, że coś ich wzywa do tego, by jakoś odnieść się do tej przeszłości – nie tylko w książkach, ale także w postaci przestrzennej, materialnej, trójwymiarowej. Było to dla nas bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Przeprowadziliśmy badania w licznych kolekcjach w Polsce. Korzystając z okazji pragnę podziękować dyrektorowi Muzeum Narodowego w Warszawie oraz innych placówek. Szukaliśmy judaiców w 700 instytucjach w Polsce i znaleźliśmy w ponad 200 instytucjach. Niektóre adresy były oczywiste, np. Muzeum Narodowe w Warszawie lub Muzeum Narodowe w Krakowie. Zupełnie nieznane lub niewykorzystywane materiały znaleźliśmy w dziesiątkach archiwów, bibliotek, w zbiorach rękopisów. Z tych materiałów tworzyliśmy plan ekspozycji. Trwało to bardzo długo – również ze względu na brak pieniędzy. Środki prywatne wpływały pewnymi partiami, od czasu do czasu.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Chciałbym podkreślić znaczenie wydarzenia, które miało miejsce pod koniec 2003 roku, gdy parlament uchwalił pierwszą publiczną dotację w ramach budżetu na 2004 rok. Do dzisiaj błogosławię posła z jakiegoś „egzotycznego” klubu, który złożył wniosek o to, by nie przyznawać tych pieniędzy. Odbyło się w Sejmie odrębne głosowanie i w imiennym głosowaniu ujawniło się ogromne poparcie dla tego projektu (około osiemdziesięcioprocentowe) wszystkich posłów – od lewicy do prawicy, oczywiście z pewnymi wyjątkami. Muszę powiedzieć, że zrobiło to bardzo duże wrażenie w świecie. Decyzja Sejmu była wówczas momentem o bardzo ważnych konsekwencjach. Wkrótce potem przekonała również prezydenta Lecha Kaczyńskiego do tego, że w to przedsięwzięcie powinna się włączyć Warszawa.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">W 2005 roku doszło do porozumienia między ministrem Waldemarem Dąbrowskim, prezydentem Warszawy Lechem Kaczyńskim i Stowarzyszeniem Żydowski Instytut Historyczny o utworzeniu oddzielnej instytucji kultury – Muzeum Historii Żydów Polskich. Zawarte porozumienie określało podział zadań. Miasto i Ministerstwo Kultury przeznaczyło po 40 mln zł na główne koszty budynku muzeum, a Stowarzyszenie ŻIH zobowiązało się sfinansować prace nad projektowaniem i produkcją stałej wystawy przy wykorzystaniu środków prywatnych. Dzięki temu porozumieniu i zaangażowaniu państwa i miasta uwierzono w świecie, że tak się stanie i otrzymaliśmy potwierdzenia i zobowiązania prywatnych sponsorów. Najpierw była to skala 20 mln zł, w tej chwili ta kwota przekracza trzydzieści kilka milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Pragnę podkreślić, że Muzeum Historii Żydów Polskich jest pierwszym w Polsce przypadkiem publiczno-prywatnego partnerstwa. Jest to bardzo ważne, gdyż w świecie jest przekonanie o społecznym poparciu, które np. wyraża się w pewnej gotowości lub w naturze. Mamy przykłady bezpłatnego świadczenia różnego rodzaju usług i pomocy dla tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Kilka miesięcy w 2000 roku i kilka miesięcy w 2003 roku – gdy mieliśmy na to fundusze – pracował nad tym projektem międzynarodowy zespół historyków i ekspertów – przeważnie z Polski. Wówczas nie było takiego doświadczenia jak Muzeum Powstania Warszawskiego i dlatego zdecydowaliśmy się współpracować z brytyjskimi projektantami – firmą Invent Comunication, która razem z nami opracowała w 2004 roku masterplan wystawy głównej.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">W tej chwili prezentujemy państwu schemat wystawy głównej. Jeden diagram pokazuje ustrukturyzowanie całej długiej historii, tak długiej jak historia Polski. Przebywanie Żydów na ziemiach polskich jako obywateli Rzeczypospolitej datuje się od wczesnego średniowiecza do współczesności. Musieliśmy nadać tej wystawie pewną strukturę i wybrać główne galerie, które prezentujemy państwu na kolejnej planszy. Jedną z najważniejszych idei było pokazanie powiązania między historią Żydów i historią Polski. W jednym muzeum nie mogliśmy opowiadać dwóch historii obok siebie. Znaczna część historii żydowskiej byłaby niezrozumiała bez historii Polski – zwłaszcza dla zagranicznych turystów. Połączenie tych dwóch spraw było kluczową kwestią, a prezentowany diagram pokazuje połączenie tych zagadnień.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Jedną z galerii będzie Shtetl – tzn. żydowskie miasteczko w XVI –XVII wieku. Prezentowany diagram pokazuje, jak wyobraziliśmy sobie przestrzeń wystawienniczą. Uważaliśmy, że nie można ogłaszać konkursu architektonicznego na budowę jakiegoś budynku, w który potem będziemy „wpychać” nasze muzeum. Musimy wiedzieć, jakiego obiektu rzeczywiście potrzebujemy. Dobrym przykładem jest muzeum żydowskie w Berlinie, gdzie Daniel Libeskind stworzył budynek, będący wybitnym dziełem architektury, ale zupełnie nie nadający się do urządzenia w nim dobrej wystawy historycznej.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Prezentowane wizualizacje pozwalały nam bardziej dokładnie pokazać (w plastyczny, efektowny sposób) to, jak wyobrażamy sobie połączenie pewnych rekonstrukcji historycznych z nowoczesną narracją – w tym wypadku z interaktywną prezentacją, która pod drewnianym dachem XVII-wiecznej synagogi pozwala opowiadać historię społeczną i religijną siedemnastowiecznego żydowskiego osadnictwa.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Prezentujemy rozwijaną do dzisiaj wizualizację ulicy Nalewki w Warszawie w okresie międzywojennym, czyli przestrzeni, w której będzie opowiedziana historia międzywojenna.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Będzie również galeria Holocaustu – nierealistyczna konstrukcja, oparta na projekcjach, pokazująca historię gett na ziemiach w okupowanej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Chciałbym poruszyć kwestię konkursu architektonicznego. Mam obowiązek powiedzieć jedną rzecz – także w imieniu polskich środowisk twórczych i muzeów. Według obowiązującej ustawy o zamówieniach publicznych nie można przeprowadzić porządnego międzynarodowego konkursu na projekt wysokiej klasy dzieła z udziałem wybitnych światowych architektów. W obowiązującej ustawie wystarczyłoby skorygować kilka przepisów, stworzyć np. możliwości, odnoszące się do specjalnych okoliczności. Z wielką przykrością i współczuciem obserwowałem borykanie się Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie z przeprowadzeniem takiego konkursu. Udało nam się usunąć największe biurokratyczne przeszkody, ale nadal istnieją poważne bariery, gdyż w tej chwili konkurs jest właściwie otwartym konkursem anonimowym. Bardzo wątpię w to, czy wybitni architekci zdecydują się na udział w takim konkursie. Dzięki temu, że mieliśmy prywatne pieniądze, tworzyliśmy pewne precedensy, choć staraliśmy się postępować zgodnie z ustawą. Takim precedensem była np. możliwość złożenia dokumentacji w języku angielskim, co wówczas nie było całkiem zgodne z prawem. W tej chwili jest to już możliwe. Dzięki funduszom prywatnym przeprowadziliśmy w 2005 roku duży międzynarodowy konkurs.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">W imieniu wszystkich, którzy chcą stworzyć w Polsce ciekawe i wspaniałe projekty, chciałbym prosić o zastanowienie się nad sprawą przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. Ta kwestia jest w rękach parlamentu i dlatego uznałem za konieczne powiedzieć o tych problemach.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Muzeum zostało zlokalizowane przed Pomnikiem Bohaterów Getta. Trudno było stworzyć odpowiednie projekty. W tej chwili pokazujemy slajd z pobytu grupy architektów, która przyjechała na wizję lokalną. Ostatecznie wygrał projekt fińskiego architekta – Rainera Mahlamaekiego. Nie wygrał go nikt z najbardziej znanych architektów. Ogłoszenie wyników konkursu odbyło się z udziałem międzynarodowego jury. Większość członków jury to wybitne autorytety świata architektury, a jego niezależność była gwarancją dla wysokiej klasy architektów, którzy byli gotowi poddać się ocenie tego gremium. Nie wierzę w możliwość stworzenia dobrego projektu w konkursie, którzy jest sterowany administracyjnie. Jury pracowało pod przewodnictwem luksemburskiego architekta, Polaka – Bohdana Paczkowskiego, z udziałem wielu ekspertów – m.in. prezesa Stowarzyszenia Architektów Polskich, który na pewno przychyliłby się do moich opinii o potrzebie korekt w ustawie o zamówieniach publicznych w części dotyczącej konkursów.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">W tej chwili prezentujemy wybrany projekt (po pewnych zmianach) autorstwa Rainera Mahlamaekiego. Wbrew obawom mieszkańców tej części miasta projekt jest skromny i prosty. Bryła muzeum jest oparta na planie kwadratu z prostymi fasadami. Projekt nie tworzy jakiegoś konfliktu z otoczeniem, a przede wszystkim nie rywalizuje z Pomnikiem Bohaterów Getta. Dla nas bardzo ważne było to, by ten pomnik pozostał najważniejszym symbolem w tym miejscu. Chodziło nam o stworzenie takiego budynku muzeum, który nawiąże dialog z pomnikiem.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Wszystko, co jest niezwykłe i niesamowite, mieści się we wnętrzu budynku, a przede wszystkim w pęknięciu w fasadzie, które prowadzi do niezwykłych wnętrz, bardzo niecodziennych, nawiązujących do rozstąpienia się Morza Czerwonego i do dramatycznej, pełnej emocji historii żydowskiej w Polsce. Tajemnica i siła tkwi wewnątrz tego budynku, który nie jest wielkim efektownym gestem. Taką propozycją był projekt Daniela Libeskinda. Wydaje mi się, że ten budynek na pewno stanie się inspiracją do innych tego typu działań.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Wnętrze muzeum jest niesłychanie dobrze, funkcjonalnie rozwiązane. Przestrzeń wystawiennicza jest idealnie dostosowana do naszych wcześniejszych planów. Zaplanowaliśmy w nim istnienie Centrum Edukacyjnego, gdyż nie będzie to muzeum, do którego wchodzi się i ogląda obiekty. To jest kombinat edukacyjny, przeznaczony do prowadzenia zajęć lekcyjnych, zarówno z młodzieżą polską, jak i z zagranicznymi grupami młodzieży – przede wszystkim z młodzieżą żydowską. Kilkanaście dni temu podczas wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Izraelu podpisano umowę o poszerzeniu programu pobytu tych grup młodzieży. Nasze muzeum ma doprowadzić do tego, by ich bardzo wąskie widzenie Polski jako cmentarza i miejsc Holocaustu zostało poszerzone także o wspaniałą historię, która w dużym stopniu jest nieznana młodemu pokoleniu Żydów.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#DyrektorMuzeumHistoriiZydowPolskichJerzyHalbersztadt">Chcielibyśmy pokazać państwu fragment wirtualnej prezentacji tego budynku, która go pokazuje na tle zabudowy tej części miasta. Fasada tego budynku będzie jeszcze nieco zmieniona. Istniejące budynki otoczenia pokazują, jak to miejsce będzie wyglądało po zakończeniu budowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielkaMuzeumHistoriiZydowPolskichEwaWierzynska">Chciałabym zwrócić uwagę na bardzo nieciekawe otoczenie muzeum. Poza pomnikiem jest ono dość jednostajne, socrealistyczne. Pomimo to muzeum jest w otoczenie doskonale wkomponowane, dodaje mu blasku i życia. Wydaje nam się, że mieszkańcy tej okolicy z czasem bardzo pokochają ten budynek, ponieważ całkowicie zmieni wyraz tej dzielnicy – doda jej historycznej głębi i artystycznego polotu, który jest bardzo potrzebny temu miejscu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Po bardzo długich negocjacjach 11 września br. została podpisana umowa z architektem z miastem, ale także w imieniu MKiDN, które upoważniło miasto do prowadzenia negocjacji i zawierania porozumień.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Równolegle trwają prace nad stałą ekspozycją, prowadzone przez Międzynarodowy Zespół Projektantów, którego skład został poszerzony o kilku czołowych światowych ekspertów. W przeszłości nie było nas na to stać, a w tej chwili z nimi współpracujemy. Pracami kieruje prof. Barbara Kirshenblatt-Gimblett z New York University. W tej chwili prezentujemy propozycje, poświęcone XIX –wiekowi. Tymi pracami kieruje prof. Maciej Wodziński z Uniwersytetu Wrocławskiego. Trwają także prace nad częścią XVIII-wieczną, którą zajmuje się prof. Adam Teller z uniwersytetu w Hajfie. Każda dziedzina ma swoich specjalistów.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Prace nad ekspozycją są dostosowane do konkretnych przestrzeni wystawienniczych w podziemnej kondygnacji budynku. Prezentowany w tej chwili analityczny diagram pokazuje poszczególne galerie muzeum, poszczególne jego części oraz ciąg zwiedzania. Możliwe jest także zwiedzanie poszczególnych części. Zakładamy, że poszczególne epoki będą prezentowane np. grupom szkolnym w kontekście realizowanych programów szkolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Kolejny diagram pokazuje elementy związane z konstrukcją. Zostały one zaprojektowane na początku, by umożliwić architektowi przeprowadzenie wszystkich prac.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">W tej chwili prezentujemy podział na galerie: wczesne średniowiecze, złoty wiek, XVII wiek, I połowa XIX wieku, II połowa XIX wieku, okres międzywojenny, okres Holocaustu i okres po II wojnie światowej. Pragnę zaznaczyć, że najpierw tworzony jest diagram tematyczny, tzn. dokładne zagadnienia, które chcemy przedstawić w danej części wystawy. Następnie są one rozmieszczane przestrzennie w danej części ekspozycji, a potem jest im nadawany konkretny kształt – np. model miasta XVII-wiecznego. Powstaje także trójwymiarowa koncepcja przestrzeni wystawienniczej.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Dzisiaj, dokładnie 2 godziny wcześniej, otworzyliśmy przed Pomnikiem Bohaterów Getta instalację artystyczną, która kształtem przypomina przyszłe muzeum. Konkurs na projekt tej instalacji wygrała grupa młodych polskich architektów. Będzie to miejsce zbierania pamiątek, punkt informacyjny o przyszłym muzeum. Będziemy tam również organizowali spotkania. Przede wszystkim chodzi nam o to, by przyjeżdżający tam dzisiaj ludzie, a jest ich dziesiątki tysięcy rocznie, otrzymywali informacje o muzeum, o tym, że jest ono tworzone przez Polskę, przez ekspertów ze świata i przy wsparciu, płynącym z wielu stron. Nazywamy ten projekt OHEL – namiot, co w kulturze żydowskiej ma symbolikę miejsca spotkań i szalenie ważne biblijne odniesienia.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Dzisiaj rozpoczęliśmy akcję zbierania pamiątek rodzinnych i osobistych. Tę akcję nagłaśniamy w mediach. Zakładamy, że pomoże to nam wypełnić treścią nasze muzeum. Korzystamy tutaj z doświadczeń Muzeum Powstania Warszawskiego, które w ten sposób nie tylko zgromadziło pewne rzeczy, ale oddziaływało na opinię publiczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielkaMHZPEwaWierzynska">Wiosną tego roku zainicjowaliśmy akcję stypendialną – dzięki hojności dwóch filantropów wspierających nasze muzeum. Już w październiku br. wysyłamy ośmioro stypendystów na semestr studiów w Tel Avivie, a na wiosnę przyszłego roku spodziewamy się przyjąć w Warszawie sześcioro bądź ośmioro izraelskich studentów.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PrzedstawicielkaMHZPEwaWierzynska">Jesteśmy przekonani, że nasze muzeum i wszystkie towarzyszące mu akcje uświadomią światu, że Żydzi w Polsce nie tylko umierali, ale również tutaj żyli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanOldakowski">Poproszę o prezentację projektu Europejskie Centrum Solidarności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Wspólnie z panem wiceprezydentem Wiesławem Bielawskim mamy przyjemność zaprezentować projekt Europejskiego Centrum Solidarności. Z prezentowanych dzisiaj instytucji Centrum jest instytucją najmłodszą. Właściwie jest to jeszcze projekt, choć idea powołania Europejskiego Centrum Solidarności ma już niemal 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Można być zdziwionym, że taki ośrodek do dzisiaj nie powstał w Polsce, w Gdańsku. „Solidarność” cieszyła się olbrzymim kapitałem w Polsce, a zwłaszcza za granicą. Właśnie do niego tak często nawiązywał w swoich homiliach Jan Pawel II, a na ostatnim posiedzeniu ONZ nawiązał również Prezydent RP – Lech Kaczyński. A my w tym względzie właściwie nic nie zrobiliśmy. Od 10 lat w Gdańsku, na Pomorzu, trwała debata, którą prowadziła Fundacja Centrum Solidarności. Założyli ją przedstawiciele Komisji Krajowej, Zarządu Regionu, Komisji Zakładowej Stoczni Gdańskiej, ale również przedstawiciele samorządów – prezydent miasta Gdańska, marszałek województwa pomorskiego, a także różne osobistości – Lech Wałęsa, arcybiskup Gdańska.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Fundacja nie dysponowała zapleczem logistycznym ani odpowiednimi funduszami, ale przede wszystkim nie wypracowała wspólnej koncepcji. Właśnie z tego powodu pomysł utworzenia Europejskiego Centrum Solidarności delegowała prezydentowi miasta Gdańska, który od niemal 2 lat zaczął przygotowywać się do realizacji tego projektu. Na funkcję pełnomocnika zostałem powołany 4 miesiące temu, a w tej chwili trwa przygotowanie struktury, która będzie się zajmowała wyłącznie tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Mamy nadzieję, że nasz pomysł zostanie zrealizowany do 2010 roku. Chcielibyśmy, aby w rocznicę 30-lecia „Solidarności” zostały utworzone przynajmniej podwaliny Europejskiego Centrum Solidarności. Ważnym momentem były obchody 25-lecia „Solidarności” w Gdańsku. Właśnie wtedy został podpisany akt erekcyjny przez niemal 30 przedstawicieli, szefów państw i rządów, w tym również przez przewodniczącego Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Chcemy, aby Europejskie Centrum Solidarności zostało ulokowane w miejscu niezwykle symbolicznym, tzn. na byłych terenach Stoczni Gdańskiej, które przylegają do Pomnika Poległych Stoczniowców, w sąsiedztwie historycznej Bramy II. Chcielibyśmy, aby w tym obszarze znajdowała się również historyczna Sala BHP, w której były podpisywane Porozumienia Sierpniowe. W tej chwili jest tam pas drogi do kanałów portowych, który w Gdańsku nazwaliśmy Drogą do Wolności.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Celem Europejskiego Centrum Solidarności jest przede wszystkim upamiętnienie i upowszechnianie historii, dziedzictwa oraz przesłania „Solidarności”. Chcielibyśmy, by był to ośrodek, który przypomni nam o chyba największym zwycięstwie Polaków w końcu XX wieku, zwycięstwie nad systemem komunistycznym, nad fałszem i nieprawością. Chcielibyśmy, by ten ośrodek przypominał nam o tym, że potrafimy być jednością w kontekście ważnych celów narodowych. Myślę, że jest to niezwykle istotne, gdyż owa jedność nie zawsze nam wychodzi. Chociaż dzisiaj „Solidarność” nie tylko łączy, ale niestety również dzieli, to jednak chcielibyśmy uczynić wątek jedności elementem najistotniejszym w naszym projekcie.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Pragniemy, aby to był ośrodek, starający się przypomnieć światu, głównie Europie, o tym, że to, co w tej chwili dzieje się na naszym kontynencie, rozpoczęło się w Gdańsku, w Polsce. Dopiero potem nastąpiło coś, co możemy nazwać elementem domina – Budapeszt, Praga, Mur Berliński. Dzisiaj można powiedzieć, że przegraliśmy ten „wyścig”. W Europie częściej mówi się o Murze Berlińskim jako symbolu przemian, niż o polskiej „Solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Pragniemy również podzielić się naszym dziedzictwem i przesłaniem z tymi narodami i społeczeństwami, które chciałyby korzystać z tego dorobku. Przede wszystkim myślimy o naszych sąsiadach, przyjaciołach z Europy Wschodniej, ale również z innych krajów i na innych kontynentach. Dość zabawnie brzmi to, że często zapominamy o tym przesłaniu i dziedzictwie, a nawiązują do niego np. przywódcy Brazylii, niektórych krajów azjatyckich i afrykańskich. Dzisiaj spieramy się i oby to był spór, który przyniesie same dobre rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Europejskie Centrum Solidarności oczywiście nie będzie instytucją typowo muzealną, choć funkcje muzealne będą w nim odgrywały istotną rolę. Będzie to ośrodek wielowymiarowy. Ważnym elementem będzie stała ekspozycja poświęcona „Solidarności”. Chcielibyśmy, aby punktem wyjścia była dla niej już istniejąca i bardzo ciekawa wystawa „Drogi do wolności”, która znajduje się właśnie w byłej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. Dzisiaj ta wystawa trafiła do sal NSZZ „Solidarność” ze względu na gruntowny remont budynku.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Przygotowaliśmy projekt regulaminu konkursowego. Mamy nadzieję, że w październiku br. ogłosimy konkurs otwarty na koncepcję scenariusza i scenografii stałej ekspozycji, poświęconej „Solidarności”. Tej ekspozycji będą również towarzyszyły sale wystaw czasowych, gdyż chcielibyśmy, aby to był ośrodek żywy, nawiązujący do różnych wydarzeń – nie tylko z najnowszej historii Polski, ale do tych, które się dzieją niemal na naszych oczach.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Kolejnym elementem Europejskiego Centrum Solidarności miało być Centralne Archiwum Solidarności. Wstępnie zaproponowaliśmy NSZZ „Solidarność” budowę centralnego archiwum w ramach Europejskiego Centrum Solidarności. Oczywiście, byłoby to archiwum nowoczesne.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Kolejny element Centrum to multimedialna biblioteka ze zbiorami dotyczącymi problematyki „Solidarności” i ruchów wolnościowych w Polsce i w Europie Środkowowschodniej.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Chcielibyśmy, aby bardzo istotnym elementem było Centrum Naukowo-Badawcze nad historią, dziedzictwem, przesłaniem i wartościami „Solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Pragniemy, aby był to ośrodek niezależny, ale opierający się na tym, co już istnieje. Zaczynamy prowadzić rozmowy z Uniwersytetem Gdańskim i zamierzamy zaproponować współpracę Instytutowi Pamięci Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Chcielibyśmy, aby ten ośrodek prowadził prace badawcze nad historią najnowszą, nad problematyką globalizacji i migracji, nad zagadnieniem dotyczącym stosunków międzynarodowych. Nowy porządek międzynarodowy powinien się tworzyć opierając się na „Solidarności”. Myślę np. o bardzo bliskim Polsce wschodnim wymiarze Unii Europejskiej i o debacie na temat tożsamości europejskiej. Szkoda, że nie wykorzystujemy wartości „Solidarności” w budowaniu tożsamości europejskiej. To powinien być wkład Polski w budowę tej tożsamości.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Kolejny element to centrum szkoleniowe dla młodych liderów, działaczy społecznych, samorządowych, związków zawodowych z krajów Europy Wschodniej, Europy Środkowo-wschodniej i innych, które będą chciały korzystać z naszych polskich doświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">W Europejskim Centrum Solidarności miałaby siedzibę Fundacja Centrum Solidarności oraz ikona „Solidarności” – Lech Wałęsa, o ile wyrazi takie życzenie. Chcielibyśmy, aby w Europejskim Centrum Solidarności mieściły się organizacje pozarządowe, nawiązujące do historii „Solidarności”. Myślę np. o stowarzyszeniu Solidarni od Kolebki, które nawiązuje do dziedzictwa i przesłania „Solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-12.17" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Trudno sobie wyobrazić to Centrum bez kaplicy poświęconej Janowi Pawłowi II, który tak często odwoływał się do dorobku i dziedzictwa „Solidarności”.</u>
          <u xml:id="u-12.18" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">W tej chwili nie będę już mówił o innych elementach, związanych z funkcjami użytkowymi, często komercyjnymi, które oczywiście muszą otaczać cały projektowany kompleks.</u>
          <u xml:id="u-12.19" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Chcielibyśmy, aby to była instytucja jednorodna pod względem administrowania i zarządzania, choć oczywiście będzie wielowymiarowa o funkcjach kulturalnych, naukowych, edukacyjnych i społecznych. Jak już powiedziałem, będzie to miejsce pamięci, historii dziedzictwa „Solidarności”. Będzie to ośrodek podejmujący zagadnienia międzynarodowe, zwłaszcza europejskie – w kontekście dziedzictwa i przesłania ruchu „Solidarności”. Będzie to miejsce spotkań i współpracy.</u>
          <u xml:id="u-12.20" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Rozważając kwestię statusu ostatecznie zdecydowaliśmy się na to, by Europejskie Centrum Solidarności było instytucją kultury. Chcielibyśmy, aby to była instytucja kultury rządowo-samorządowa. Przygotowaliśmy porozumienie intencyjne, które zostało uzgodnione pomiędzy prezydentem miasta Gdańska i marszałkiem województwa pomorskiego. Poprosiliśmy Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o to, by był naszym ważnym partnerem w tworzeniu tej nowej instytucji. Te trzy podmioty miałyby decydować o administrowaniu i zarządzaniu tą instytucją. Chcielibyśmy zaproponować udział czwartemu podmiotowi, tzn. Fundacji Centrum Solidarności, która nie ma środków, ale może być gwarantem niezależności Europejskiego Centrum Solidarności w długim wymiarze czasowym.</u>
          <u xml:id="u-12.21" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">W tej chwili zwróciliśmy się do piętnastu wybitnych historyków, socjologów i specjalistów w zakresie innych nauk i zaprosiliśmy ich do Rady Programowo-Historycznej. Byłaby ona gwarantem rzetelności intelektualnej, naukowej, historycznej i moralnej Europejskiego Centrum Solidarności oraz wszelkich przedsięwzięć związanych z działalnością merytoryczną tego ośrodka. W naszym pojęciu stałaby ona na straży jednorodności i rzetelności dorobku „Solidarności”, chroniłaby przed polityzacją i fragmentaryzacją tego ruchu, jego dziedzictwa oraz przed wszystkimi zagrażającymi sporami i napięciami. Prezentujemy planszę z nazwiskami osób, które stanowią skład Rady Programowo-Historycznej. Jest wśród nich również Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz – jeden z czołowych świadków tych wydarzeń. W poniedziałek do Gdańska przyjedzie 11 członków Rady i będziemy prowadzili dalsze prace nad bardziej spójną koncepcją Europejskiego Centrum Solidarności.</u>
          <u xml:id="u-12.22" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Przedstawiłem państwu aspekty ideowo-organizacyjne Europejskiego Centrum Solidarności. Wiceprezydent Gdańska – pan Wiesław Bielawski zaprezentuje zagadnienia natury funkcjonalno-użytkowej i architektoniczno-inwestycyjnej. Chcemy państwu pokazać, że w tej chwili staramy się pracować bardzo dynamicznie.</u>
          <u xml:id="u-12.23" who="#EuropejskiegoCentrumSolidarnosciSlawomirCzarlewski">Kończąc chciałbym dodać, że w parlamencie powstał Zespół do Spraw Europejskiego Centrum Solidarności, któremu przewodniczy poseł z Gdańska – Arkadiusz Rybicki. Wiceprzewodniczącym Zespołu jest przewodniczący Komisji Kultury i Środków Przekazu. Liczymy na to, że nasza prośba i przesłanie trafi do państwa posłów z wszystkich klubów poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Pan Sławomir Czarlewski przedstawił państwu zawartość merytoryczną i przesłanie powołania do życia Europejskiego Centrum Solidarności.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Postaram się przybliżyć państwu aspekt inwestycyjny przedsięwzięcia. W tej chwili prezentujemy widok na Plac Solidarności z Pomnikiem Poległych Stoczniowców z historyczną Bramą II. Pokazywane tereny są terenami postoczniowymi, które objęte są planem zagospodarowania przestrzennego. Na tych terenach zamierzamy zbudować Europejskie Centrum Solidarności.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">W tej chwili pokazujemy fragment zagospodarowania przestrzennego. Zaznaczony niebiesko-fioletowym kolorem niespełna jednohektarowy obszar ma być bezpośrednio związany z realizacją Europejskiego Centrum Solidarności. Widać zaprojektowaną Drogę do Wolności, w której sąsiedztwie znajduje się historyczna Sala BHP. Widoczne na planszy dwa niebieskie punkty wielokrotnie wskazywali wybitni architekci jako miejsce, w którym powinien się znaleźć jakiś obiekt użyteczności publicznej, do którego można będzie dojść Drogą do Wolności.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">W tej chwili prezentujemy państwu harmonogram realizacji Europejskiego Centrum Solidarności. Istotą sformułowania tego harmonogramu jest data – sierpień 2010 roku. Biorąc pod uwagę to, iż zainteresowanie danymi tematami nie trwa wiecznie, sądzimy, że właściwym momentem na skonsumowanie idei związanych z ideą „Solidarności” jest 30-lecie powstania tego ruchu. Aby móc oddać do użytku chociaż część pomieszczeń w sierpniu 2010 roku, należy liczyć się z tym, że pozwolenie na budowę powinno być wydane na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2008 roku. Oznacza to, że pozostaje nam bardzo niewiele czasu na znalezienie projektanta, wyłonienie koncepcji architektonicznej i na wykonanie projektu wykonawczego.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">W tej chwili trwają bardzo intensywne prace nad sformułowaniem warunków międzynarodowego konkursu architektonicznego. Koniec tego roku lub początek przyszłego może być momentem ogłoszenia konkursu. W ciągu kolejnych 8 miesięcy zostaną przedstawione koncepcje architektoniczne.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Program funkcjonalno-użytkowy przewiduje zagospodarowanie niespełna 50000 m2 powierzchni użytkowej. To, o czym mówił pan Sławomir Czarlewski, przekłada się na konkretne powierzchnie. W budynku musi być miejsce dla ekspozycji, poświęconej historii Sierpnia w naszym kraju oraz wywołanym przez niego zmianom międzynarodowym. Muszą tam się znaleźć różne ekspozycje o charakterze czasowym, powierzchnie, które mają związek z edukacją, z badaniem.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Bardzo istotnym elementem przesłania jest to, że wolność jest czymś naturalnym, natomiast solidarności winniśmy się uczyć wszyscy. Jest to jedno z naczelnych haseł, które winno towarzyszyć tworzeniu takiego obiektu.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Korzystamy z doświadczeń innych, powstających w tej chwili muzeów. Chciałbym państwu pokazać, jak wygląda rozkład pewnych powierzchni w projektowanym Muzeum Historii Żydów Polskich, w Muzeum Sztuki Nowoczesnej i w Europejskim Centrum Solidarności. To podobieństwo wielkości nie jest przypadkowe. Po prostu korzystamy z bogatych doświadczeń innych – szczególnie pana dyrektora Jerzego Halbersztadta oraz osób zaangażowanych w tworzenie Muzeum Sztuki Nowoczesnej.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Podstawowe założenia funkcjonalne dadzą się sprowadzić do trzech elementów. W projektowanym obiekcie będzie strefa ogólnodostępna – z wejściem głównym, holem, z częścią o charakterze komercyjnym oraz z kaplicą. Strefę wydzieloną tworzy wszystko, co ma związek z edukacją, ze sferą badawczo-naukową, konferencyjną, a także z siedzibą różnych instytucji i organizacji. Strefa zamknięta ma związek z obsługą obiektu. Te wszystkie elementy są bardzo szczegółowo opisane w materiałach do konkursu.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Oczekujemy, że konkurs pozwoli nam wyłonić projekt, który będzie wpisywał się w otoczenie i będzie bardzo emocjonalnym odniesieniem się do tak niedawnej historii w naszym mieście i tak istotnej dla naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">W tej chwili pokazujemy państwu fragmenty prezentacji zespołów architektonicznych, które brały udział w międzynarodowym seminarium w sierpniu ub. roku na temat projektu Europejskiego Centrum Solidarności. Brali w nim udział tak znakomici architekci jak John Gosling z Londynu, prof. Renato Rizzi z Wenecji, Gaetano Pesce z Nowego Jorku oraz szereg zespołów polskich – Romuald Loegler z Krakowa, Szczepan Baum i Andrzej Kwieciński z Gdańska. Wybitne postaci świata architektonicznego wskazywały nam kierunek, w jakim mamy zmierzać, aby wyłonić najlepszy projekt. Pokazujemy państwu m.in. te ikony, które w tej chwili nadają ton współczesnej architekturze i współczesnej przestrzeni publicznej. Właśnie tego chcielibyśmy poszukiwać poprzez konkurs.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#WiceprezydentmiastaGdanskaWieslawBielawski">Stajemy przed problemem zaangażowania się w konkurs różnych znakomitych postaci. Chciałbym się odnieść do tego, co powiedział pan dyrektor Jerzy Halbersztadt. Rzeczywiście, obecna ustawa o zamówieniach publicznych jest sprzeczna z interesem publicznym, ponieważ nie pozwala wyłonić najlepszych projektów, związanych z kreowaniem przestrzeni publicznych w naszym kraju. Sądzę, że muszą być dokonane pewne zmiany ustawowe, które pozwolą organizować konkursy o charakterze zamkniętym, z zaproszeniem do udziału wybitnych postaci. Nie jest prawdą, że poprzez wolny rynek przestrzeń publiczna, o której tak dużo mówi się w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz w innych ustawach, może być kształtowana przez wszystkich i z takim samym efektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanOldakowski">Dziękuję za 3 bardzo ciekawe i odmienne prezentacje, które pokazują pewien pomysł na nowoczesne muzealnictwo.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselJanOldakowski">Czy są jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselDanielPawlowiec">Pytania dotyczące ciekawego projektu Muzeum Historii Żydów Polskich.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselDanielPawlowiec">Jaki będzie całkowity koszt powstania muzeum? Nie zrozumiałem fragmentu wypowiedzi pana dyrektora, mówiącej o wkładzie Stowarzyszenia ŻIH. Jak to będzie wyglądało? Z ciekawości zapytam o wysokość kwoty, przeznaczonej przez Bundestag.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselDanielPawlowiec">Na jakiej zasadzie będzie powoływany dyrektor tego muzeum? Kto będzie miał decydujący wpływ na wybór osoby dyrektora tej placówki?</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselDanielPawlowiec">Czy przy powstawaniu tego projektu, a szczególnie jego merytorycznej zawartości, Stowarzyszenie ŻIH współpracowało z jakimiś polskimi historykami – np. z IPN? Czy były jakieś konsultacje?</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselDanielPawlowiec">W prezentacji była mowa o tym, że w muzeum będą przedstawiane elementy z historii Żydów również spoza Polski. Chciałbym zapytać o konkretne fragmenty historii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Muzeum Historii Żydów Polskich jest instytucją współprowadzoną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Prezydenta miasta Warszawy. W umowie tworzącej tę instytucję jako trzeci podmiot pozarządowy uczestniczyło Stowarzyszenie ŻIH.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Konstrukcja tej umowy opiera się na pewnych deklarowanych kwotach, które zostaną wniesione przez poszczególne podmioty i umożliwią powstanie muzeum. W wypadku miasta i ministerstwa są to kwoty po 40 mln zł, zaś Stowarzyszenie ŻIH zadeklarowało wkład w wysokości 20 mln zł, który jest stopniowo wydatkowany na przygotowanie wystawy. Wystawa zostanie przedstawiona radzie muzeum, która jeszcze nie jest powołana, ale myślę, że stanie się to dokonane w najbliższych tygodniach. Radę powoła Prezydent Warszawy w porozumieniu z pozostałymi podmiotami, tzn. MKiDN oraz ze Stowarzyszeniem ŻIH.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Zgodnie z umową rada muzeum będzie podmiotem, akceptującym jakość przedstawianej wystawy. Umowa mówi o większości kwalifikowanej, a więc 10 z 15 członków rady musi zaakceptować przedstawioną wystawę.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Kwestia powołania dyrektora. Instytucja kultury istnieje, choć nie ma jeszcze budynku muzeum. Dyrektor Jerzy Halbersztadt jest dyrektorem Muzeum Historii Żydów Polskich – na takich samych zasadach, jak inni dyrektorzy, tzn. na podstawie ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej oraz przepisów ustawy o muzeach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Zostałem powołany przez Prezydenta miasta Warszawy, ale w tej kwestii musiały się porozumieć wymienione przez pana ministra trzy podmioty.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Wszystko, co powstaje w muzeum, wymaga uzgodnienia. Wydaje mi się, że jest to dobry tryb także w odniesieniu do różnych spraw merytorycznych.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Pan poseł Daniel Pawłowiec zapytał o sprawy finansowe. Zawarta z architektem umowa przewiduje koszt budynku w wysokości 80 mln zł. Zakładamy, że koszt nie obejmuje wszystkich instalacji technicznych, więc ta kwota prawdopodobnie będzie większa. Przekonamy się o tym na początku przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Przyznane w budżecie Niemiec fundusze wynoszą 5 mln euro i jest to efektem wieloletnich starań. Poinformowano mnie, że ta kwota może być przeznaczona na pokrycie kosztów instalacji technicznej budynku bądź wystawy – zależnie od potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Stowarzyszenie ŻIH jest zobowiązane sfinansować wystawę. Za kilkanaście dni jest zobowiązane przedstawić gwarancję bankową w wysokości 20 mln zł. Całość kosztów wystawy będzie można bardziej precyzyjnie określić na podstawie prac międzynarodowego zespołu, o którym mówiłem wcześniej. Z mojego kilkunastoletniego doświadczenia w pracy w muzealnictwie w Polsce i za granicą szacuję całkowity koszt wystawy na kwotę około 45-50 mln zł. Całość tych funduszy będzie sfinansowana ze źródeł prywatnych. Oprócz donorów prywatnych Stowarzyszeniu ŻIH przyznano na ten cel dotację z międzynarodowej organizacji odszkodowawczej. Otrzymało środki m.in. z fundacji żydowskich w Wielkiej Brytanii oraz z wielu innych źródeł.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#DyrektorMHZPJerzyHalbersztadt">Sprawa prac merytorycznych. Pan minister powiedział już o sposobie podejmowania decyzji. Dodam jedynie, że w tym zespole połowę składu stanowią naukowcy polscy. Zwracaliśmy się do wszystkich wybitnych znawców, m.in. do pana prof. Macieja Wodzińskiego z Uniwersytetu Wrocławskiego, który kieruje pracami nad XIX wiekiem. Badacze z Polski opracowują przede wszystkim okres Holocaustu i okres powojenny. W każdej dziedzinie jest zachowana zasada wspólnego planowania i dyskutowania treści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanOldakowski">Chęć zabrania głosu wyraził jeszcze pan poseł Alojzy Lysko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAlojzyLysko">Mówimy o nowego typu muzeach historycznych, tzn. muzeach narracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselAlojzyLysko">Z satysfakcją przyjmuję to, że prezentowane projekty są śmiałe oraz to, że mamy wolę doprowadzenia ich realizacji do końca. Gdyby to się udało, to wszyscy czulibyśmy ogromną satysfakcję.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselAlojzyLysko">W przedłożonym materiale są informacje na temat innych muzeów narracyjnych, m.in. Muzeum Powstania Warszawskiego, Soclandu, a także Muzeum Ziem Zachodnich we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselAlojzyLysko">Uważam, że w polskim muzealnictwie historycznym szczególne miejsce ma Muzeum Śląskie, które było dumą II Rzeczypospolitej. Niestety, w 1939 roku zostało rozebrane do fundamentów. Zbiory rozproszyły się i żyje jedynie idea jego budowy. Wkopuje się kolejne kamienie węgielne. Myślę, że to muzeum powinno być postawione w szeregu instytucji o statusie narodowym. Jako syn Ziemi Śląskiej miałbym wielką satysfakcję z takiej rangi tego muzeum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanOldakowski">Proszę pana ministra Tomasza Mertę o bardzo krótkie podsumowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Mówiąc o śmiałości prezentowanych projektów, pan poseł Alojzy Lysko dokonał już najważniejszej części podsumowania.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Przedstawiane projekty są bardzo ambitne i zasadniczo zmienią obraz polskiego muzealnictwa. Uczyniło to już Muzeum Powstania Warszawskiego, którego znaczenie jest ogromne. W tej chwili w Polsce jest wyjątkowy czas, w którym obserwuje się bardzo duży wzrost zainteresowania historią, gdyż tego rodzaju inicjatywy pojawiają się nie tylko na szczeblu rządowym, ale także w przestrzeni samorządowej. W dodatku jest to moment, w którym w latach 2007-2013 dysponujemy poważnymi środkami, co umożliwia nam zrealizowanie tych ambitnych planów w większym stopniu, niż moglibyśmy to zrobić z naszego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Myślę, że wiele projektów zostanie zrealizowanych w ramach programu – Infrastruktura i środowisko, a dokładnie w ramach priorytetu – Infrastruktura kultury i ochrona dziedzictwa kulturowego, w którym instytucją zarządzającą będzie MKiDN. Realizacja takich przedsięwzięć jest również możliwa w poszczególnych programach regionalnych pod warunkiem, że ich realizowaniem będą zainteresowane samorządowe władze wojewódzkie.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Mogę powiedzieć, że sedno tkwi nie tylko w śmiałych ideach, ale również w istniejącej w tej chwili wyjątkowej sposobności do ich realizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PrezesZwiazkuMuzeowPolskichAndrzejRataj">W imieniu naszego stowarzyszenia pragnę złożyć na ręce pana przewodniczącego bardzo krótkie pismo z prośbą o jego udostępnienie członkom Komisji. Wydaje mi się, że ten głos może w jakiś sposób uzupełnić dzisiejsze obrady. Pismo porusza nieco inną problematykę, ale bardzo proszę państwa posłów o jego przeczytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanOldakowski">Bardzo dziękuję za głos społeczny.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselJanOldakowski">Serdecznie dziękuję autorom prezentacji. Jeśli wyniknie taka potrzeba, to będziemy pewne rzeczy prezentować i pytać państwa o to, jak realizowane są te projekty.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselJanOldakowski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>