text_structure.xml
302 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 04)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz i Aleksander Małachowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dzień dobry paniom i panom posłom.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Na sekretarzy powołuję posłów Jerzego Jankowskiego i Tadeusza Jacka Zielińskiego.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Tadeusz Jacek Zieliński.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jeszcze raz proszę o zajmowanie miejsc na sali.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że na wniosek grupy posłów Prezydium Sejmu podjęło decyzję o nadaniu sali kolumnowej imienia Kazimierza Pużaka.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 13 porządku dziennego: Wniosek o uchwalenie wotum nieufności dla ministra finansów Grzegorza Kołodki (druk nr 911).</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zgodnie z art. 61h ust. 1 regulaminu Sejmu Prezydium Sejmu skierowało wniosek do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, która przedłożyła swoją opinię w doręczonym posłankom i posłom druku nr 924.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców posła Jerzego Ciemniewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyCiemniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na podstawie art. 67 ust. 1 w związku z art. 66 ust. 2 ustawy konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. o wzajemnych stosunkach między władzą ustawodawczą i wykonawczą Rzeczypospolitej Polskiej oraz o samorządzie terytorialnym posłowie Klubu Parlamentarnego Unii Wolności wnoszą o udzielenie wotum nieufności ministrowi finansów Grzegorzowi Kołodce.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JerzyCiemniewski">Uzasadnienie tego wniosku przekazane na piśmie państwu posłom brzmi:</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JerzyCiemniewski">„Minister finansów Grzegorz Kołodko podjął działania zmierzające do niezgodnego z prawem wprowadzenia w 1995 r. wyższych stawek podatkowych od dochodów osobistych. Trybunał Konstytucyjny określił wydane w tej sprawie obwieszczenie ministra jako jaskrawe naruszenie prawa. W konsekwencji takiego wprowadzenia stawek podatkowych w drodze obwieszczenia dojść może do zakłócenia prawidłowego funkcjonowania systemu budżetowego, a także ucierpi autorytet państwa i zaufanie do jego władz. Próba nielegalnego podwyższenia stawek podatkowych jest zignorowaniem podstawowych zasad, na których oparte jest działanie demokratycznego państwa prawa w sferze podatkowej”.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JerzyCiemniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ignorantia iuris nocet — nieznajomość prawa szkodzi. W dniu dzisiejszym w tej sali Wysoka Izba będzie rozstrzygać, czy zasada ta, stanowiąca podstawę egzekwowania prawa, w Polsce roku 1995 przestała obowiązywać, czy też nie obowiązuje tylko niektórych, w zależności od stanowiska czy od tego, jaka większość parlamentarna popiera tę osobę.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JerzyCiemniewski">Wysoka Izbo! W dniu 30 grudnia 1994 r. z tej trybuny minister finansów pan Grzegorz Kołodko oświadczył: „Mogę powiedzieć jednoznacznie — jest to stwierdzenie obowiązujące nas wszystkich, także ministra finansów, który stoi (...) na straży prawa — iż Prawo budżetowe stwierdza w art. 33 ust. 5 i ust. 7 ustawy, że „w przypadku gdy przed rozpoczęciem roku budżetowego nie została uchwalona ustawa budżetowa lub ustawa o prowizorium budżetowym, podstawą gospodarki finansowej państwa (...), w tym również określenia wysokości stawek należności budżetowych — poza cytatem dodam, że bezsprzecznie podatek jest podstawową należnością budżetową — wielkości zadłużenia z tytułów określonych w art. 40 ust. 1 pkt 1 oraz składek na państwowe fundusze celowe, jest do czasu uchwalenia odpowiedniej ustawy przedstawiony Sejmowi jeden z projektów ustaw”. W związku z tym opublikowane pod datą wczorajszą, a znajdujące się także i dzisiaj w obiegu publicznym w wyniku tejże publikacji, obwieszczenie ministra finansów nie jest niczym innym, jak tylko literalnym podaniem do wiadomości publicznej tego, czemu służy obwieszczenie. Obwieszczenie jest podaniem do wiadomości obowiązujących regulacji prawnych. Dlatego obwieszczenie zawiera kwoty, które zostały opublikowane w aktualnie obowiązującej jednostce pieniężnej w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”. Minister finansów w dniu 29 grudnia, czyli wczoraj, podpisał obwieszczenie w sprawie stopy procentowej dla naliczenia dywidendy obligatoryjnej, wysokości składki na Fundusz Pracy i wysokości niektórych stawek należności budżetowych, w tym stawek podatkowych, zgodnie — i jedynie zgodnie — z obowiązującym w Polsce prawem. Taką właśnie politykę podatkową i finansową będziemy prowadzić”.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam Wysoką Izbę za tak długą cytatę, ale nie chciałbym w najmniejszym stopniu zmienić sensu wypowiedzi pana ministra czy być posądzonym o manipulowanie cytatami.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JerzyCiemniewski">Innymi słowy minister finansów uważał, że w sytuacji, w której 31 grudnia 1994 r. utraciły moc przepisy ustawy ustalającej stawki podatkowe na rok 1994 w wysokości 21%, 33% i 45%, mogą one obowiązywać dłużej na mocy innego aktu niż ustawa, ważnie uchwalona i ogłoszona w jedynym organie publikacyjnym, w którym mogą być ze skutkiem prawnym ogłaszane przepisy o obowiązkach obywatelskich - w Dzienniku Ustaw.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JerzyCiemniewski">Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu orzeczenia z dnia 15 marca 1995 r. stwierdził: „...Trybunał Konstytucyjny stoi na stanowisku, że minister finansów, zamieszczając w swoim obwieszczeniu zakwestionowane punkty, przekroczył kompetencje udzielone mu w art. 33 ust. 7 Prawa budżetowego. Przepis ten stanowi, że minister finansów ogłasza w drodze obwieszczenia informacje dotyczące m.in. należności budżetowych, ale tylko tych, które są wymagalne w danym roku budżetowym. Wymagalność należności podatkowych wynikać może wyłącznie z ustawy, a nie z projektu ustawy budżetowej. Minister finansów, umieszczając w swoim obwieszczeniu pkt. 3 i 4, doprowadził do tego, że organy skarbowe zaczęły pobierać podatek dochodowy od osób fizycznych nie w oparciu o ustawę, lecz na podstawie cytowanego obwieszczenia ministra finansów. W tym sensie zakwestionowane punkty nabrały charakteru normatywnego, naruszając art. 1 i art. 3 ust. 2 cytowanych przepisów konstytucyjnych, art. 1 „małej konstytucji”, art. 2 ust. 2 ustawy (...) o zobowiązaniach podatkowych, art. 27 ust. 1, art. 32 i art. 34 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz art. 33 ust. 7 ustawy (...) Prawo budżetowe. Trybunał Konstytucyjny podkreśla, że naruszenie powyższych przepisów w omawianym tu zakresie stanowi wyjątkowo drastyczne złamanie zasady zaufania obywateli do państwa oraz obowiązku działania wszystkich organów państwa na podstawie przepisów prawa”. To jest cytat z uzasadnienia orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#JerzyCiemniewski">Trybunał w dalszym ciągu swego wywodu stwierdził, że pkt. 3 i 4 nie zdołały wywrzeć negatywnych skutków w zakresie obowiązku podatkowego, ale tylko dlatego, że „skutki te wywiera obecnie ustawa”.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#JerzyCiemniewski">To właśnie, że obwieszczenie ministra finansów, będące aktem złamania prawa, nie zdołało wywrzeć negatywnych skutków, skłoniło nas do wystąpienia o pociągnięcie ministra finansów do odpowiedzialności politycznej, a nie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Za skutki bowiem, które wywiera ustawa, minister nie może odpowiadać, bo nie minister ją uchwalał.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#JerzyCiemniewski">Wysoka Izbo! Czy minister finansów powinien wiedzieć, że stawki podatkowe mogą być ustalone tylko mocą prawidłowo uchwalonej i urzędowo ogłoszonej ustawy? Czy dla określenia treści art. 33 ust. 7 konieczne było stanowisko Trybunału Konstytucyjnego?</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#JerzyCiemniewski">Sądzimy, że w końcu XX w., w państwie leżącym w środku Europy, w państwie szczycącym się 500-letnią tradycją parlamentaryzmu, minister finansów ma obowiązek wiedzieć, że wysokość podatków nakładanych na obywateli może być określona tylko ustawą podatkową. Ustawą prawidłowo uchwaloną i ważnie ogłoszoną. Jeżeli tego nie wie — ignorantia iuris nocet.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#JerzyCiemniewski">Wysoka Izbo! Nie będę ustosunkowywał się do takiego sposobu wyjaśniania postępowania ministra, w którym wskazuje się okoliczności utrudniające wejście w życie ustawy podatkowej i niejako przymuszające ministra do działań niezgodnych z prawem. Do tej kwestii zresztą ustosunkowuje się również Trybunał Konstytucyjny - nie widzi w tym usprawiedliwienia. Nie śmiem rozwijać tego wątku, ponieważ prowadziłby on do stwierdzenia, iż minister składał 30 grudnia 1994 r. oświadczenie w Izbie w złej wierze, a tego ani nie chcę, ani nie mam prawa sobie wyobrażać.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#JerzyCiemniewski">Na zakończenie, Wysoka Izbo, sięgnę jeszcze do nie tak odległej historii. Wiosną 1992 r. wielu członków tej Izby siedzących po różnych stronach tej sali uczestniczyło w tych wydarzeniach. Mieliśmy do czynienia z przypadkiem, kiedy minister rządu Rzeczypospolitej przekroczył swoje uprawnienia, uzurpując sobie prawo do działań niezgodnych z ustawą, chociaż mających podstawę w uchwale Sejmu. Nie tylko minister, ale cały rząd został za to pociągnięty do odpowiedzialności politycznej. Nie czekano wówczas na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które wówczas - tak jak i dziś - potwierdziło zarzut naruszenia prawa. Wielu z nas ma dziś okazję poddać weryfikacji swoje ówczesne stanowisko, panie posłanki, panowie posłowie - czy, głosując wówczas za odwołaniem rządu, działali broniąc prawa czy doraźnego interesu politycznego.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sejm postanowił o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pierwszy zabierze głos poseł Mieczysław Czerniawski występujący w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrujemy dziś kwestię, która budzi mieszane uczucia, bo tak naprawdę to nie bardzo wiadomo, czy rozpocząć dyskusję o wniosku, czy o wiarygodności wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MieczysławCzerniawski"> Bo nie wierzę, że jedynym motywem postępowania wnioskodawców jest poczucie odpowiedzialności za państwo i prawo. Wniosek grupy posłów Unii Wolności ma jednoznacznie charakter polityczny, a nie prawny. Dziwi więc upór pana posła Jerzego Ciemniewskiego, znakomitego prawnika, który stara się nam wmówić, iż wicepremier i minister finansów Grzegorz Kołodko złamał prawo.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MieczysławCzerniawski">Szanowni Państwo! Panie Pośle! Minister Kołodko wykonał swój obowiązek z myślą o przestrzeganiu, a nie złamaniu prawa. Wydając obwieszczenie, wykonał - wprawdzie nieprecyzyjnie - zapis Prawa budżetowego. Zresztą Trybunał Konstytucyjny sprawę tę umorzył.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MieczysławCzerniawski">Myślę, że w ferworze emocji autorzy wniosku pomieszali materię prawną z materią czysto polityczną. Ale trudno się dziwić, jeśli przypomnimy sobie fakt, że wybitny prawnik Unii Wolności, wiceprzewodniczący Komisji Ustawodawczej wzywał do obywatelskiego nieposłuszeństwa, a więc do łamania prawa.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#MieczysławCzerniawski">Czy pan poseł miał obowiązek wzywania do łamania prawa? Nie miał, a wzywał. Czy premier Kołodko miał obowiązek wydania obwieszczenia? Miał. Nie mógł więc łamać prawa.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#MieczysławCzerniawski">Wysoka Izbo! Myślę, że warto jeszcze raz przypomnieć, jakie i czyje działania spowodowały konieczność wydania tego obwieszczenia. Przypomnę, że rząd na czas przedłożył projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz niektórych innych ustaw, a Sejm na posiedzeniu w dniu 16 listopada 1994 r. uchwalił tę ustawę. Wobec weta prezydenta, Sejm po raz drugi, w dniu 2 grudnia, uchwalił tę ustawę. Pan prezydent skorzystał jednak z możliwości skierowania jej do Trybunału Konstytucyjnego. Skorzystał również z pozaprawnej, sądzę, ścieżki niewzięcia udziału w pierwszym posiedzeniu Trybunału Konstytucyjnego. Siłą rzeczy przedmiotowa ustawa mogła być rozpatrywana dopiero po 1 stycznia, i tak też się stało. Zadajmy więc pytanie: Czy jest to wina rządu, czy jest to rezultat politycznych gier urzędu prezydenckiego? Myślę, że to drugie. Warto również wiedzieć - i powiedzieć o tym publicznie - iż Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionował żadnego artykułu tej ustawy. Zakwestionował natomiast termin wejścia jej w życie. Sejm to rozsądzi. Jeśli odrzuci orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, to będzie to oznaczało, że obwieszczenie uratowało system podatkowy. Jeżeli natomiast przyjmie poprzednie stawki, to trzeba będzie zwrócić obywatelom to, co nadpłacili. Żaden obywatel nie może ponieść najmniejszych strat ani szkód.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#MieczysławCzerniawski">Wysoka Izbo! Ta polityczna akcja pod tytułem: wotum nieufności, o dziwo, bardzo różni czołowych polityków Unii Wolności. Aby nie dokonywać własnych ocen, pragnę, Wysoka Izbo, zacytować zamieszczony na łamach „Gazety Wyborczej” tekst wypowiedzi wybitnego ekonomisty, polityka, członka naczelnych władz Unii Wolności pana Marka Dąbrowskiego — odnosi się to decyzji Trybunału Konstytucyjnego oraz inicjatywy Unii Wolności:</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#MieczysławCzerniawski">Jest jednak jedno „ale”. Ustawa została uchwalona przez Sejm i Senat w połowie listopada zeszłego roku i przynajmniej od tego czasu jej treść, a konkretnie wyższe stawki podatkowe były powszechnie znane. Jak na polskie warunki — pisze Marek Dąbrowski — kiedy średni okres sprawowania funkcji przez rząd nie przekracza kilkunastu miesięcy, a w przypadku ministra finansów rzadko jest dłuższy niż kilka miesięcy, można to uznać za wynik niezły. Potem jednak nastąpiło weto prezydenta i zaskarżenie ustawy do Trybunału. Prezydent zrobił przy tym wszystko, aby maksymalnie opóźnić ponowne rozpatrzenie ustawy przez Sejm (weto zostało zgłoszone po wyczerpaniu konstytucyjnego terminu 30 dni, a nie wcześniej) i rozpatrzenie skargi przez Trybunał Konstytucyjny, który gotów był zająć się tą sprawą jeszcze przed końcem 1994 r. W tej sytuacji orzeczenie Trybunału — pisze autor — to faktycznie nagrodzenie postępowania w złej wierze, obiektywnie sprzyjającego paraliżowaniu finansów publicznych i destabilizacji państwa. Jednym z jego przejawów — twierdzi Marek Dąbrowski — jest podjęty przez Klub Parlamentarny Unii Wolności atak na Grzegorza Kołodkę w związku z treścią orzeczenia Trybunału.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przepraszam, panie pośle, proszę przejść do konkluzji, ponieważ czas upłynął.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławCzerniawski">Panie marszałku, już kończę.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MieczysławCzerniawski">Nie negując tego, że obecny wicepremier i minister odznacza się konfliktową osobowością, a forsowane przez niego poglądy są kontrowersyjne,...</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#MieczysławCzerniawski">... w konkretnej sprawie ustawy podatkowej trudno mu coś zarzucić. Postąpił tak, jak powinien postąpić każdy minister finansów, poczuwający się do odpowiedzialności za stabilność finansów publicznych — twierdzi pan Marek Dąbrowski.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#MieczysławCzerniawski">Wysoka Izbo! Jest i druga publikacja w tejże gazecie, pana Janusza Jankowiaka. Brak czasu nie pozwala jednak jej zacytować. Podzielając powyższe opinie wybitnych ekonomistów Unii Wolności, a także kierując się własnym zdaniem, pragnę oświadczyć, iż Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował przeciwko temu wnioskowi.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Jerzy Ciemniewski zgłasza chęć wygłoszenia sprostowania. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Udzielam panu głosu i jednocześnie proszę o ścisłe przestrzeganie regulaminowej formuły sprostowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyCiemniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Padły tutaj nieprawdziwe stwierdzenia dotyczące tego, co powiedziałem w tej Izbie, i tego, co mówiłem publicznie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyCiemniewski">Po pierwsze, to nie ja stwierdziłem, że minister Kołodko naruszył prawo, tylko Trybunał Konstytucyjny, ja tutaj nie przedstawiałem żadnych własnych ocen, tylko cytowałem treść uzasadnienia Trybunału Konstytucyjnego. Jest to do sprawdzenia, uzasadnienie jest w mojej dyspozycji i chyba jest w dyspozycji wszystkich klubów parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#JerzyCiemniewski">Po drugie, nigdy nie wzywałem do nieposłuszeństwa obywatelskiego.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#JerzyCiemniewski"> Tak, tak, panowie posłowie z legitymacją PZPR.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#JerzyCiemniewski"> Wzywałem...</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przepraszam bardzo, panie pośle, pan w tej chwili kontynuuje...</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyCiemniewski">Ja wzywałem do egzekwowania obowiązującego prawa. Wy, panowie, nie odróżniacie...</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JerzyCiemniewski">... egzekwowania przez obywateli swoich praw od nieposłuszeństwa obywatelskiego, które również w pewnych okolicznościach może być dopuszczalne, ale w demokratycznym państwie nie ma do niego powodu. Egzekwowanie przez obywateli na drodze prawnej swoich praw nie jest...</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Panie pośle, pan przekracza regulaminową formułę sprostowania. Prowadzi pan w tej chwili merytoryczną polemikę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyCiemniewski">Przepraszam. Nie jest to nieposłuszeństwem obywatelskim i czas się tego nauczyć, panowie.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Obecnie w imieniu Klubu Parlamentarnego PSL wystąpi pan poseł Alfred Domagalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AlfredDomagalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Problem dziś rozpatrywany jest istotnie bardzo drażliwy społecznie, ale tym bardziej, wydaje mi się, powinniśmy unikać emocji na tej sali, tym bardziej że cała Polska ma okazję obserwować nasze obrady.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AlfredDomagalski">Autorzy wniosku o wotum nieufności dla ministra finansów pana Grzegorza Kołodki podają w uzasadnieniu, że konsekwencją wprowadzenia stawek podatkowych w drodze obwieszczenia może być zakłócenie prawidłowego funkcjonowania systemu budżetowego, a także ucierpi autorytet państwa i zaufanie do jego władz. Przedstawiciel wnioskodawców uzasadniając wniosek na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów podkreślił jednocześnie, że chodzi o odpowiedzialność polityczną ministra finansów. Po upływie I kwartału roku podatkowego można sformułować próbę odpowiedzi na tak postawione zarzuty, a także postawić pytanie, czy w ogóle musiało dojść do regulacji tak ważnej materii, jaką są podatki, w postanowieniach projektu ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AlfredDomagalski">Zdaniem Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego postawione zarzuty nie znalazły w minionym okresie praktycznego potwierdzenia. Podanie do publicznej wiadomości obowiązujących stawek podatków nie tylko nie spowodowało zakłócenia w systemie budżetowym, lecz wręcz przeciwnie - uratowało ten system przed destabilizacją. A dzisiejsze problemy płatnicze budżetu wynikają z zupełnie innych przyczyn, o czym była zresztą mowa na tej sali w dniu wczorajszym.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#AlfredDomagalski">Trudno też mówić o obniżeniu autorytetu państwa i zaufania do jego władz. Społeczeństwo bowiem było na bieżąco informowane o stawkach podatkowych, jakie będą obowiązywać, i śledziło z uwagą prace Sejmu i rządu nad tymi stawkami. To zaufanie zapewne uległoby obniżeniu, gdyby budżet nie był w stanie sfinansować ważnych wydatków publicznych. Tak by się zapewne stało, gdyby ustalone stawki nie weszły w życie bądź gdyby reakcja społeczeństwa na nieodpowiedzialne nawoływanie do nieposłuszeństwa podatkowego była pozytywna.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#AlfredDomagalski">Czy taka sytuacja musiała w ogóle nastąpić? Zdaniem naszym oczywiście nie. Trudny proces legislacyjny związany z uchwalaniem ustawy budżetowej, a także ustaw podatkowych został w sposób sztuczny i celowy przedłużony przez urząd prezydenta poza dający się racjonalnie przewidzieć czas. Jeśli więc mówimy o odpowiedzialności politycznej ministra finansów, to trzeba wziąć także pod uwagę szerokie tło polityczne przełomu lat 1994/1995, kiedy to prezydent Rzeczypospolitej usilnie poszukiwał podstaw prawnych do rozwiązania parlamentu.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#AlfredDomagalski">Cała więc sprawa ma charakter bardziej polityczny niż merytoryczny. Bardzo jednak ważna jest wykładnia prawna, jakiej dokonał Trybunał Konstytucyjny, rozpatrując złożone wnioski. Wykładnią tą niewątpliwie musi się kierować i rząd, i Sejm, aby nie narażać się w przyszłości na zarzuty naruszania zasady państwa prawa.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#AlfredDomagalski">Wobec tego, że Trybunał Konstytucyjny orzekł o umorzeniu postępowania dotyczącego obwieszczenia ministra finansów z dnia 29 grudnia 1994 r., oraz wobec faktu, iż kwestionowane pkt. 3 i 4 tego obwieszczenia nie zdołały wywrzeć negatywnych skutków w zakresie obowiązku podatkowego, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za odrzuceniem wniosku o wotum nieufności dla ministra finansów pana Grzegorza Kołodki.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę obecnie o zabranie głosu pana posła Wojciecha Arkuszewskiego prezentującego stanowisko Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WojciechArkuszewski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Spór się toczy o to, że obwieszczenie, które się ukazało 29 grudnia ub. r., podawało nieprawdziwe informacje o stawkach podatkowych, które obowiązywały od 1 stycznia, czyli dwa dni później.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#WojciechArkuszewski">Oczywiście Wysoka Izba może uchwalić ustawę, zatwierdzić ją, odrzucając orzeczenie Trybunału, tak by ona działała wstecz, ale takie były wtedy fakty. I to jest sprawa zasadnicza.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#WojciechArkuszewski">Koledzy z koalicji używają dwojakich argumentów, żeby tego bronić. Mówią, jak pan poseł Czerniawski: Pan minister Kołodko naruszył prawo, ale prezydent zaczął, a wy wcześniej robiliście to samo. To są dziecinne argumenty. Bo jeżeli na uwagę, że Jasio bije Małgosię, odpowiada się: „a Małgosia wczoraj zaczepiała Krzysia”, to jest to tego samego typu poetyka. Na tym polega prawo i nasza cywilizacja, że jedne niewłaściwe działania nie mogą usprawiedliwiać innych niewłaściwych działań.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#WojciechArkuszewski">Używa się także innej argumentacji - użył jej poseł z PSL - o konieczności finansowej. Ale to właśnie jest przedmiotem sporu, ponieważ wcześniej podawane były błędne wskaźniki dotyczące inflacji w końcu 1994 r., które się nie sprawdziły, i podawane były błędne wskaźniki inflacji w ciągu 1995 r., które już zostały w deklaracjach tego samego ministra finansów podniesione. I gdybyśmy przyjęli za podstawę oceny dochodów państwa te wyższe wskaźniki inflacji, o których się mówi obecnie (pan minister finansów mówił o 19%, a pan premier mówi nawet o tym, że inflacja w ciągu roku wynosząca 27% to byłby sukces; i ja się z nim zgadzam), to wtedy te dodatkowe dochody z nawiązką powetowałyby dochody utracone w wyniku wprowadzenia niższych stawek podatkowych. W związku z tym sprawa konieczności finansowej jest kontrowersyjna.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#WojciechArkuszewski">Wysoka Izbo! Czego wymagamy od ministra, od osoby pełniącej funkcję publiczną w demokratycznym państwie? Oczekujemy nie tylko uczciwości i kompetencji, oczekujemy także wiarygodności, umiejętności współpracy i przestrzegania prawa. Rząd oczekuje od obywateli przestrzegania prawa, ale też musi mu sam podlegać. W państwie, w którym funkcjonuje taki czy inny podział władzy, musimy wymagać od ministra nie tylko bycia lojalnym członkiem Rady Ministrów (Rada Ministrów musi mówić jednym głosem), ale także umiejętności, często bardzo trudnej, układania sobie współpracy z prezydentem i Narodowym Bankiem Polskim. Oczekujemy także wiarygodności, zgodności słów z czynami. Tymczasem minister finansów zapowiadał obniżenie podatków i tego nie dotrzymał. Przez wiele miesięcy zapowiadał spadek inflacji, gdy ona nawet trochę wzrosła w tym samym czasie. Podawał zaniżone i przez to niewiarygodne prognozy inflacji na koniec zeszłego roku i na rok obecny. Kilka razy zmieniał stanowisko w sprawie premii dla sfery budżetowej. Minister finansów regularnie publicznie polemizował z prezesem NBP, prezydentem, kilkoma kolegami z rządu, zachowywał się raczej jak kontrowersyjny publicysta niż jak członek rządu odpowiedzialny za najważniejszy jego resort. W przypadku skrajnym minister finansów usiłował zmienić obowiązującą ustawę przy pomocy obwieszczenia. To dużo więcej. To nieporównywalne z niewydaniem w terminie rozporządzenia czy uchwaleniem ustawy zakwestionowanej później przez Trybunał Konstytucyjny, a takie są typowe usterki legislacyjne w pracach rządu i Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#WojciechArkuszewski">Gdy Grzegorz Kołodko prawie rok temu został wiceprezesem Rady Ministrów i ministrem finansów, wtedy robił wrażenie swoją wolą działania i chęcią, by coś konkretnego w rządzie zrobić. Po roku możemy powiedzieć, że inflacja jest większa, niż była, gdy przychodził do Ministerstwa Finansów. Data wprowadzenia reformy centrum i powszechnej komercjalizacji wydaje się bardziej odległa, niż była rok temu. Inflacji nie da się zaczarować słowami. Czy chciał coś zrobić i mu się nie udało, czy tylko demonstrował napinanie mięśni - trudno w tej chwili powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#WojciechArkuszewski">Wniosek jest jeden, taki, jaki przedstawił poseł Ciemniewski. Tak będzie głosowała Unia Wolności.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Obecnie głos zabierze pan poseł Ryszard Bugaj występujący w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pragnę zwrócić uwagę pań i panów posłów, że głosowanie w tej sprawie, jak i dalsze głosowania, odbędą się bezpośrednio po zakończeniu debaty nad tym punktem porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RyszardBugaj">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wniosek złożony przez klub Unii Wolności stawia Unię Pracy przed trudnym dylematem. Mamy krytyczny stosunek do polityki gospodarczej, na którą decydujący wpływ wywiera pan minister i wicepremier Grzegorz Kołodko. Nie akceptujemy jako głównej wytycznej tej polityki tzw. strategii dla Polski, której głównym czy też jedynym autorem jest pan Grzegorz Kołodko. Krytycznie i z zaniepokojeniem patrzymy także na bieżącą politykę.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#RyszardBugaj">Wspominał tu przed chwilą pan poseł Arkuszewski o sprawie inflacji. Jesteśmy skłonni krytykować raczej nie to, na jakim poziomie jest inflacja, bo towarzyszy jej wysoki wzrost, lecz to, że pan premier Kołodko, jak sądzę, wprowadza w błąd opinię publiczną — wprowadzał i czyni to nadal — sugerując, że inflacja może być i będzie znacznie niższa, niż donoszą wiarygodne prognozy. Chcę jednak powiedzieć, że z prognozami na temat inflacji było bardzo różnie i gdybym miał przypomnieć lata 1990–1991, to okazałoby się, że było podobnie, a może gorzej. Przypomnijmy, że zgodnie z tzw. planem Balcerowicza inflacja na poziomie 1% miesięcznie miała być już w drugiej połowie 1990 r. Sprawa nie jest więc taka prosta.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#RyszardBugaj">Dodam, że również styl, w jakim prowadzi swoją politykę pan premier Kołodko, jest dla nas stylem, którego nie lubimy i nie akceptujemy. Styl bardzo kategorycznych, autorytarnych wypowiedzi, i to w sytuacji, kiedy pan premier Kołodko, przez wiele lat należąc do najostrzejszych krytyków polityki lat 1990–1992, po objęciu urzędu tej polityki w znaczącym stopniu nie zmodyfikował i nie zmienił, co stawia pod znakiem zapytania wiarygodność pana premiera.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#RyszardBugaj">Muszę jednak zauważyć, że wniosek Unii Wolności zawiera inne zarzuty, choć mówił o tym w imieniu swojego klubu także pan poseł Arkuszewski. Pan poseł Ciemniewski wspominał, że rząd pani Suchockiej został odwołany. Jednak analogii nie ma. Panie pośle, analogii nie ma, jeżeli mogę powiedzieć...</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Ciemniewski: Chodziło o rząd Olszewskiego.)</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#RyszardBugaj">Ale czy mogę coś jeszcze powiedzieć? Moglibyśmy się do tego wniosku przyłączyć, gdyby motywacja była całkowicie inna. Motywacja dotyczy uchybień prawnych. Wydaje mi się, że uchybienia prawne istotnie były, chociaż prawnicy nie mają jednolitego poglądu w tej sprawie. Jest faktem, że obwieszczenie ukazało się w okolicznościach budzących wątpliwości. Jest też faktem, że inna ustawa nakłada na ministra finansów obowiązek wydania takiego obwieszczenia. Gdyby więc sprawa wydania tego obwieszczenia była skierowana do Trybunału Stanu, uznalibyśmy, że jest to droga właściwa. Jest jednak inaczej. We wniosku i w uzasadnieniu do wniosku akcentowana jest sprawa odpowiedzialności politycznej, a zatem, jak sądzę, trzeba wziąć pod uwagę także polityczne okoliczności, które towarzyszyły wydaniu tego obwieszczenia.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#RyszardBugaj">Po pierwsze, nie możemy pominąć faktu, jakie byłyby następstwa niewydania tego obwieszczenia. I argumentacja, którą tu przedstawia pan poseł Arkuszewski, wskazując, że inflacja będzie wyższa - a będzie wyższa - i że w związku z tym nominalne wpływy budżetu państwa będą wyższe, jest argumentacją, która niestety nie zasługuje na uwagę. Naszą troską musi być także myślenie o realności wydatków z budżetu państwa, a nie tylko o formalnym zamknięciu tego budżetu. W każdym razie tak tę sprawę stawiamy i w tym kontekście widzimy ewentualność zaniechania wydania tego obwieszczenia i wejścia w życie niższych stawek podatku.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#RyszardBugaj">Po drugie, rzeczywiście nie możemy przejść do porządku nad faktem, że działania prezydenta w tej sprawie w Trybunale Konstytucyjnym były w sposób oczywisty naganne. Pan prezydent, niestety, nie zachowywał się przed Trybunałem Konstytucyjnym jak mąż stanu, tylko jak prowincjonalny adwokat, który korzysta z różnych pretekstów,...</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#RyszardBugaj">... by przedłużyć proces rozstrzygnięcia ważnej dla kraju i dla państwa sprawy. W tej konkretnej sprawie oczywiście pan premier Kołodko, jeśli jest za coś odpowiedzialny — chciałbym to z naciskiem podkreślić — to za dwie inne rzeczy. Termin złożenia tej ustawy był nieco wcześniejszy, niż to było w przeszłości. Ale powinniśmy sobie powiedzieć, że takie ustawy powinny być składane jeszcze znacznie wcześniej, tak by uwzględniać możliwości i problemy, jakie mogą powstać w toku procesu legislacyjnego. Pana premiera Kołodkę obciąża także stworzenie wobec opinii publicznej wcześniej wrażenia, że stawki podatku będą obniżone. To stworzyło pewien kontekst, który dzisiaj jest przedmiotem oceny.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#RyszardBugaj">Wysoka Izbo, kończąc, chcę powiedzieć, że są tego jeszcze szersze konteksty - cały spór o system podatkowy, o to, co jest najbardziej niekorzystnym rozstrzygnięciem polskiego systemu podatkowego. My - w przeciwieństwie do wnioskodawców - uważamy, że nie chodzi o najwyższe stopy podatkowe, tylko o fakt, że Polska jest jedynym być może krajem w Europie, w którym ludzie o niskich dochodach są aż tak silnie obciążeni podatkami. Tego jednak wniosek nie dotyczy. Nie to jest sednem krytyki działań ministra finansów, lecz raczej odwrotnie.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#RyszardBugaj">Wysoka Izbo! Myślę, że Unia Pracy ma bardziej krytyczny od Unii Wolności stosunek do polityki pana premiera Kołodki. Jednak w tej konkretnej sprawie, gdy wniosek dotyczy tego obwieszczenia, ma argumentację czysto prawną, abstrahuje od kontekstu szerszego, zarówno politycznego, społecznego, jak i gospodarczego - do tego wniosku dołączyć się nie możemy. Nie możemy też głosować przeciwko niemu, bo oznaczałoby to, że afirmujemy politykę pana premiera Kołodki. Możemy się wyłącznie wstrzymać od głosu.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę pana posła Krzysztofa Króla o zabranie głosu w imieniu klubu KPN.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrzysztofKról">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Co złego może zrobić urzędnik państwowy? Co może zrobić najgorszego? Może złamać prawo. Co może najgorszego zrobić minister, który ślubuje przestrzeganie prawa przed prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej? To prawo złamać. 1 stycznia 1995 r. obowiązywała ustawa o podatku dochodowym, która zawierała wyższe stawki podatkowe w skali 21, 33 i 45% wyłącznie na rok 1994. Te podwyższone stawki podatkowe przestawałyby obowiązywać 31 grudnia 1994 r. 29 grudnia minister Kołodko - a dokładnie jego zastępca, wiceminister Krzysztof Kalicki w imieniu ministra Kołodki - wydaje obwieszczenie sprzeczne z prawem, wprowadzające stawki podatkowe w skali wyższej na rok 1995. Obwieszczenie Ministerstwa Finansów stanęło w sprzeczności z prawem. Naruszono jedną z podstawowych zasad prawnych, a mianowicie że akty prawne niższego rzędu nie mogą zmieniać aktów prawnych wyższego rzędu. Minister Kołodko obwieszczeniem naruszył ustawę o podatku dochodowym.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#KrzysztofKról">Moi przedmówcy bronili ministra Kołodki, m.in. mówiąc o tym, że wnioskodawcy kiedyś czynili podobne rzeczy jak minister Kołodko. Nie jest to argument. Sądzę, że Wysoką Izbę w tej sprawie powinna cechować raczej biblijna radość z nawrócenia grzesznika.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#KrzysztofKról">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej będzie głosował za odwołaniem ministra finansów nie tylko z tych powodów, o których mówią wnioskodawcy. Z tych też, lecz przede wszystkim dlatego, że zła, ale przedstawiona przez ministra Kołodkę „Strategia dla Polski” nie jest realizowana, że działania ministra Kołodki stoją w sprzeczności z deklarowaną przez ministra Kołodkę reformą gospodarczą. Mam na myśli także brak polityki przemysłowej, złą politykę, opieszałość reformy, blokowanie inicjatyw dotyczących skarbu państwa, blokadę powołania ministerstwa gospodarki narodowej — wiele tych rzeczy, o których minister Kołodko potrafi pięknie mówić, ale ich nie potrafi zrealizować.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#KrzysztofKról">Pragnę jeszcze odnieść się do jednego sformułowania mojego przedmówcy, który powiedział pogardliwie: prowincjonalny adwokat. Mnie to zabolało, dlatego że miałem nadzieję, iż przewodniczący partii, która mówi, że najważniejszy jest człowiek, nie będzie nigdy traktował określenia „prowincjonalny adwokat” jako określenia pejoratywnego, chyba że dla Unii Pracy pojęcie „człowiek” odnosi się wyłącznie do kręgu osób wokół Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#KrzysztofKról">Żałuję bardzo, że do tego głosowania w sprawie odwołania ministra finansów dochodzi. Gdyby w Polsce obowiązywały zasady honorowe, to każdy minister po takim orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego powinien podać się do dymisji. Żałuję, że tak się nie stało.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Strzelić sobie w łeb.)</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Hansa Szyca, występującego w imieniu Klubu Parlamentarnego BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#HansSzyc">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stoimy dzisiaj w sytuacji, kiedy zgłoszono wniosek o odwołanie premiera i ministra finansów. Zacznę od tego, i może to zabrzmieć brzydko - już parokrotnie powiedziano, że akurat tak wyszło, iż ten wniosek składają osoby, które tak szczerze mówiąc dokładnie to samo robiły poprzednio.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#HansSzyc">Przepraszam bardzo, nie chciałbym zyskać aplauzu z pewnej strony.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#HansSzyc"> Natomiast co dla mnie osobiście w tym wszystkim jest najważniejsze? To, że czepiamy się litery prawa, mówimy o wykroczeniu politycznym. Ja tego nie rozumiem: albo jest odpowiedzialność, albo jest odpowiedzialność polityczna, która jest może półodpowiedzialnością. Zastanawia mnie zupełnie inna sprawa.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#HansSzyc">Panie Premierze! Jest strategia i co z tego? Ja osobiście nie widziałem żadnych kroków, nie dostrzegłem, aby cokolwiek zrobiono.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#HansSzyc">A teraz wrócę do kwestii odpowiedzialności. Bardzo mi się spodobała tu wypowiedź posła Króla, że w kraju o porządnej demokracji, niezależnie od tego, czy ktoś ma rację, czy nie, wobec orzeczenia, że to było przestępstwo, minister podaje się do dymisji. Tego niestety jeszcze u nas nie ma.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#HansSzyc">A ja, panie premierze, przytoczę inny przykład - dziwne, że tu nie został podany. Mianowicie nie jestem pewien, czy to prawda, bo wiadomo, że w publikatorach się różne rzeczy drukuje, ale przeczytałem w gazecie, iż wydał pan rozporządzenie, że nie wolno więcej płacić trzynastej pensji za rok 1994 niż 100%. Czy to jest prawda, panie premierze?</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#komentarz">(Wiceprezes Rady Ministrów Minister Finansów Grzegorz Kołodko: Nieprawda.)</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#HansSzyc">Nie? To przepraszam, ja się wobec tego wycofuję. Widocznie to są tylko publikatory. Niestety dokumentu znaleźć nie mogłem. Ale dlaczego tę sprawę poruszyłem? Uważam, że najważniejsze w tym wszystkim jest to, że jak się ustali jakąś linię i jest jakieś prawo, to musimy prawa ciągle przestrzegać, niezależnie od tego, czy ktoś jest ministrem czy posłem, czy obywatelem.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#HansSzyc">W tym układzie rzeczy, przykro mi bardzo, ale nasz klub na skutek orzeczenia Trybunału - przestrzegajmy w końcu prawa - będzie głosował za odwołaniem pana premiera.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Eysymontta, reprezentującego Parlamentarne Koło Republikanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dyskusja upewnia mnie o jednym. Ta sprawa jest sprawą polityczną, a aspekty prawne, co do których istnieją rozbieżności interpretacyjne, co do których nie ma pewności do końca, są ważne, ale drugorzędne. To jest punkt wyjścia, od którego chciałbym zacząć.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JerzyEysymontt">Poseł będący przedstawicielem wnioskodawców powołał się na szczególny precedens, jakim było odwołanie rządu Jana Olszewskiego w czerwcu 1992 r. Byłem członkiem tego rządu. To też, proszę państwa, była sprawa polityczna. Co do tego większość ludzi, także siedzących na tej sali, nie ma wątpliwości. W takich obracamy się kategoriach i, jak sądzę, nie powinniśmy społeczeństwu mówić, że jest inaczej, bo to nieprawda. My, republikanie, nie wybieraliśmy tego rządu i jesteśmy zdecydowanie przeciwni jego polityce podatkowej. W momencie kiedy orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące tej kwestii będzie poddane pod głosowanie w tej Izbie, bez żadnych wątpliwości poprzemy je.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JerzyEysymontt">Ponieważ zacząłem od tego, że jest to sprawa polityczna, chcę również na tym skończyć. Bo debatę merytoryczną, którą podejmowano na temat inflacji, zagrożeń budżetu, można by prowadzić długo, ale nie w ciągu 5 minut, jakie mamy dzisiaj. Dla nas w sprawach państwowych zawsze ważne jest pytanie: No i co dalej? Jeżeli wykonujemy jakiś krok, jakie będą jego konsekwencje?</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#JerzyEysymontt">Powiem państwu, choć może to zabrzmi śmiesznie w ustach przedstawiciela pięcioosobowego dzisiaj koła, że gdybyśmy mogli powołać rząd sami lub w koalicji takiej, z którą chcielibyśmy stworzyć rząd, nie wahalibyśmy się dążyć wszystkimi siłami do obalenia rządu Józefa Oleksego. Natomiast dzisiaj, w sytuacji tego konkretnego wniosku, nie znajduję przekonującej odpowiedzi na pytanie: Co dalej? Co dalej nie dla opozycji, nie dla koalicji, ale dla państwa. Co dalej, gdy obalimy premiera Kołodkę? I właśnie głównie dlatego nasze małe koło tego wniosku nie poprze, aczkolwiek nie jest to wyraz szczególnej atencji dla polityki gospodarczej, jaką Grzegorz Kołodko prowadzi.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Głos zabierze pan poseł Zbigniew Zysk, reprezentujący Poselskie Koło - Nowa Demokracja.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZbigniewZysk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Poselskie Koło - Nowa Demokracja, analizując orzeczenie wydane w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej przez Trybunał Konstytucyjny w sprawie wniosku grupy posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej z Klubu Parlamentarnego Unii Wolności o uznanie obwieszczenia ministra finansów z dnia 29 grudnia 1994 r. w sprawie stopy procentowej dla naliczania dywidendy obligatoryjnej, wysokości składki na Fundusz Pracy i wysokości niektórych stawek należności budżetowych, stwierdza, iż minister finansów, wydając cytowane obwieszczenie, miał prawo w tamtej skomplikowanej, omówionej przez moich przedmówców, sytuacji powołać się na art. 33 ust. 7 ustawy Prawo budżetowe. Powtarzam - w tamtej skomplikowanej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZbigniewZysk">To stanowisko Poselskiego Koła — Nowa Demokracja umocnione jest argumentacją używaną w tej sprawie przez Ministerstwo Finansów, prokuratora generalnego, jak również pana Marka Dąbrowskiego, członka Rady Krajowej Unii Wolności, wiceministra finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, który stwierdził w wywiadzie udzielonym „Gazecie Wyborczej” w dniu 21 marca tego roku: „Nie negując tego, iż obecny wicepremier i minister odznacza się konfliktową osobowością, a forsowane przez niego poglądy są kontrowersyjne (...) w konkretnej sprawie ustawy podatkowej trudno mu coś zarzucić. Postąpił tak, jak powinien postąpić każdy minister finansów poczuwający się do odpowiedzialności za stabilność finansów publicznych”. Podzielamy ten pogląd, wyrażając nadzieję, że ocena merytoryczna tego faktu weźmie górę nad emocjami politycznymi.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZbigniewZysk">Jako reprezentant Partii Demokratycznej Przedsiębiorczość Polska oświadczam, że Poselskie Koło - Nowa Demokracja będzie głosowało przeciw udzieleniu wotum nieufności Grzegorzowi Kołodce.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Gąsienicę-Łuszczka, nie zrzeszonego.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszGąsienicaŁuszczek">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Nie będę się wdawał tu w rozstrzyganie, kto ma rację w tym sporze. Niemniej, mając na uwadze wnioskodawców — którzy kiedyś byli przy władzy — nasuwa mi się nieodparcie takie skojarzenie z fragmentem pewnej piosenki: „Kiebyś była moja, kupiłbych ci skrzypce, ale ześ nie moja, zagraj se na pipce”.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o spokój.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Ryszard Bugaj w trybie sprostowania. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RyszardBugaj">Niesłychanie jest trudno w tak wesołej atmosferze podjąć się...</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#RyszardBugaj">Chciałbym sprostować mylnie zrozumiany, wypowiedziany przeze mnie pogląd. Otóż, panie pośle Król, chcę panu powiedzieć, że to, co jest rzeczą właściwą w działaniu adwokata, nie jest rzeczą właściwą w działaniu ministra stanu. I tylko to chciałem powiedzieć. Adwokaci, którzy posługują się takimi metodami, zasługują na uznanie. Pracownicy Kancelarii Prezydenta w takiej sytuacji zasługują, moim zdaniem, na ostre potępienie.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Głos obecnie zabierze wiceprezes Rady Ministrów minister finansów pan Grzegorz Kołodko.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#GrzegorzKołodko">Panie Marszałku! Panie Premierze! Panie i Panowie Posłowie! Pragnę odczytać oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#GrzegorzKołodko">Po uważnym wysłuchaniu dyskusji pragnę podziękować za zgłoszone uwagi - zwłaszcza te krytyczne - i złożyć następujące oświadczenie: Nie jest tak, jak utrzymują moi oponenci, że chcę za wszelką cenę postawić na swoim. Przeciwnie, co do wysokości podatków na 1995 r. miałem wątpliwości. Wszyscy pamiętają przecież zgłoszony przeze mnie zamiar ich obniżenia i przywrócenia poziomu stawek z 1993 r., które przecież nie przeze mnie i nie na mój wniosek zostały podniesione wcześniej. Nadal sądzę, że poprzednie stawki należy przywrócić. Ostatecznie jednak, po wielokrotnych szacunkach i dyskusjach, nie zdecydowałem się przedłożyć rządowi propozycji uczynienia tego już teraz. Trzeba byłoby bowiem jeszcze przez kolejny rok blokować wzrost realnych nakładów na sferę budżetową lub powiększać deficyt budżetowy, co osłabiałoby skuteczność antyinflacyjnych wysiłków, a nasz rząd pragnie poprawiać, a nie pogarszać, warunki życia ludności. Mój pogląd został przyjęty przez Radę Ministrów, która 20 września 1994 r. skierowała projekt ustawy podatkowej do Sejmu, oraz przez zdecydowaną większość członków Wysokiej Izby, która tę ustawę uchwaliła - najpierw 16 listopada 1994 r., a następnie powtórnie 2 grudnia - odrzucając zarazem nieuzasadnione weto prezydenta. Minister finansów i rząd zatem na czas i dobrze wykonali swoją powinność.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#GrzegorzKołodko">Nie wysokość stawek podatkowych stanowi jednak podstawę wniosku o wotum nieufności. Wnioskodawca próbuje dowodzić, że działania ministra finansów były naruszeniem prawa. Trybunał Konstytucyjny, orzekając niezgodność ustawy podatkowej z konstytucją, nie rozstrzygał o przyczynie i odpowiedzialności; stwierdził jedynie, że przepisy tej ustawy weszły w życie z mocą wsteczną. Ten fakt jest niepodważalny. Jednak to nie minister finansów go spowodował, nie przyczynił się także do tego nasz rząd, nie jest to wreszcie winą Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#GrzegorzKołodko">Dziękując tym, którzy wypowiadają się w mojej obronie - a w istocie w obronie prawa i praw ekonomicznych oraz zasad kultury politycznej - pragnę stwierdzić, że nie przyjmuję tej argumentacji, która sprowadza się do tego, iż minister finansów postępował podobnie jak niektórzy jego poprzednicy, w tym także zasiadający obecnie w ławach opozycji. Gdybym bowiem postępował tak jak oni, doprowadzając do zobowiązań skarbu państwa obciążających podatników na sumę około 113 bln zł w wyniku zobowiązań płynących z obowiązujących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, które kwestionują zgodność z przepisami konstytucyjnymi uchwalanych przez poprzednie parlamenty ustaw - sam podałbym się do dymisji.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#GrzegorzKołodko">Nie szukam usprawiedliwienia wyłącznie w tym, że działałem w dobrej wierze i zgodnie z interesem społecznym, działałem bowiem - i tak będę czynił nadal - zgodnie z prawem. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przedstawiciel wnioskodawców, pan poseł Jerzy Ciemniewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JerzyCiemniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie będę tu podejmował polemiki w sprawie oceny zgodności z prawem działań ministra Kołodki, dlatego że nie ja jestem od osądzania; ja mogę przytaczać postanowienia czy stanowisko, które zajął Trybunał Konstytucyjny. W tej kwestii, panie premierze, nie było żadnych moich ocen. Wszystko, co zostało tu powiedziane, w stwierdzeniach dotyczących niezgodności z prawem pańskich działań, to są stwierdzenia zawarte w uzasadnieniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Wydaje mi się, że z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego, z uzasadnieniem Trybunału Konstytucyjnego nie wypada polemizować zarówno członkowi Izby jako przedstawicielowi władzy ustawodawczej, jak i członkowi rządu jako przedstawicielowi władzy wykonawczej. To jest autorytet Trybunału Konstytucyjnego i bez względu na to, jak nam się podoba, powinien być uszanowany przez przedstawicieli każdej z tych władz.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JerzyCiemniewski">Sprawa jest określana jako polityczna. Rzeczywiście jest to sprawa polityczna, bo istnieje związek między polityką i prawem. To jest rzecz niekwestionowana. Prawo ma związek z polityką, a polityka ma związek z prawem. Problem polega tylko na tym, czy polityka ma mieć prymat wobec prawa, czy też polityka ma być podporządkowana obowiązującemu prawu. Ten właśnie dylemat pozostawiam Wysokiej Izbie do rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zgodnie z art. 61h ust. 2 oraz art. 61f ust. 6 regulaminu Sejmu Sejm przyjmuje wniosek o udzielenie wotum nieufności poszczególnym ministrom bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o uchwalenie wotum nieufności dla ministra finansów Grzegorza Kołodki w brzmieniu proponowanym w druku nr 911, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Głosowało 392 posłów. Większość bezwzględna wynosi 197. Za przyjęciem wniosku oddano 85 głosów, przeciw - 269, wstrzymało się 38 posłów.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów Sejm odrzucił wniosek o uchwalenie wotum nieufności dla ministra finansów Grzegorza Kołodki.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Powracamy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie Kodeksu karnego, ustawy karnej skarbowej, Kodeksu karnego wykonawczego oraz o podwyższaniu dolnych i górnych granic grzywien i nawiązek w prawie karnym.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez zastępcę prokuratura generalnego Stefana Śnieżkę, przeprowadził dyskusję oraz skierował projekt ustawy do Komisji Sprawiedliwości i Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W dyskusji zgłoszono wniosek o wyznaczenie komisjom terminu przedstawienia sprawozdania do dnia 30 kwietnia 1995 r.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Wniosek ten poddam obecnie pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.16" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o wyznaczenie komisjom terminu przedstawienia sprawozdania do dnia 30 kwietnia 1995 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-36.17" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-36.18" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-36.19" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Głosowało 386 posłów. Za przyjęciem wniosku oddano 223 głosy, przeciw - 96, wstrzymało się 67 posłów.</u>
<u xml:id="u-36.20" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek.</u>
<u xml:id="u-36.21" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Powracamy do rozpatrzenia punktu 9 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskich projektów ustaw konstytucyjnych o zmianie ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-36.22" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sejm wysłuchał uzasadnień projektów ustaw przedstawionych przez posła Krzysztofa Króla oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-36.23" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektów w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-36.24" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Poddam ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-36.25" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy zawartym w druku nr 742.</u>
<u xml:id="u-36.26" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zawartego w druku nr 742, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-36.27" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-36.28" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-36.29" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Oddano 389 głosów. Za przyjęciem wniosku o odrzucenie głosowało 231 posłów, przeciw - 53, wstrzymało się 105 posłów.</u>
<u xml:id="u-36.30" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy zawartego w druku nr 742.</u>
<u xml:id="u-36.31" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do głosowania nad projektem ustawy zawartym w druku nr 742-A.</u>
<u xml:id="u-36.32" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy konstytucyjnej o trybie przygotowania i uchwalenia Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, zawartego w druku nr 742-A, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-36.33" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-36.34" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-36.35" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Oddano 371 głosów. 237 posłów głosowało za przyjęciem wniosku, przeciw - 23, 111 posłów wstrzymało się.</u>
<u xml:id="u-36.36" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek.</u>
<u xml:id="u-36.37" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Powracamy do rozpatrzenia punktu 10 porządku dziennego: Pierwsze czytanie komisyjnego projektu rezolucji w sprawie współdziałania Narodowego Banku Polskiego i rządu w rozwiązywaniu problemów długu publicznego i obniżaniu kosztów jego obsługi.</u>
<u xml:id="u-36.38" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu rezolucji przedstawionego przez posła Waldemara Michnę i przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-36.39" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu rezolucji w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-36.40" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Poddam ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-36.41" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-36.42" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu rezolucji w sprawie współdziałania Narodowego Banku Polskiego i rządu w rozwiązywaniu problemów długu publicznego i obniżaniu kosztów jego obsługi w brzmieniu proponowanym w druku nr 916, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-36.43" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-36.44" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-36.45" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W głosowaniu wzięło udział 397 posłów. Za wnioskiem o odrzucenie głosowało 76 posłów, przeciw - 315, wstrzymało się od głosu 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-36.46" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że Sejm nie przyjął tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-36.47" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Wnioskodawcy proponują, aby Sejm przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania projektu rezolucji.</u>
<u xml:id="u-36.48" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Ponieważ jednak w dyskusji w trakcie pierwszego czytania zgłoszono wiele zastrzeżeń merytorycznych oraz uwag do tekstu, proponuję, aby Sejm skierował projekt rezolucji do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, z takim zaleceniem, aby komisja podjęła próbę zaopiniowania i przedstawienia swojego stanowiska w kwestii zgłoszonych poprawek jeszcze dziś, umożliwiając ewentualne przystąpienie do drugiego czytania w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-36.49" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-36.50" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sprzeciwu nie słyszę. Tak więc projekt rezolucji wraz ze zgłoszonymi poprawkami zostaje skierowany do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-36.51" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 18 porządku dziennego: Głosowanie nad wnioskiem w sprawie zmian w składzie osobowym komisji sejmowych (druk nr 907-A).</u>
<u xml:id="u-36.52" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sejm na 45 posiedzeniu odroczył głosowanie nad wnioskiem do czasu doręczenia posłom nowego druku, uwzględniającego dodatkowe propozycje zmian.</u>
<u xml:id="u-36.53" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Prezydium Sejmu - po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów - przedłożyło proponowane zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych w doręczonym posłankom i posłom druku nr 907-A.</u>
<u xml:id="u-36.54" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Waldemar Pawlak prosi o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym prosić o uzupełnienie tej propozycji o jedną zmianę, która była już zawarta w druku przedłożonym na poprzednim posiedzeniu Sejmu, natomiast tutaj zapewne przez przeoczenie nie znalazła się. Chodzi o to, aby wybrać pana posła Lesława Podkańskiego do Komisji Stosunków Gospodarczych z Zagranicą. Jeżeli można byłoby to uwzględnić, to bardzo bym prosił.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie słyszę sprzeciwu wobec tej propozycji. Gotów jestem ją zaakceptować.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem zmian w składzie osobowym komisji sejmowych w brzmieniu proponowanym w druku nr 907-A, wraz z uzupełnieniem przedstawionym przez pana posła Pawlaka, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W głosowaniu wzięło udział 388 posłów. Za przyjęciem zmian głosowało 344 posłów, przeciw - 14, wstrzymało się od głosu 30 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że Sejm uchwalił zmiany w składzie osobowym komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Powracamy do rozpatrzenia punktu 12 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu rezolucji w sprawie prywatyzacji banków.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu rezolucji przedstawionego przez posła Bogusława Kaczmarka i przeprowadził dyskusję. W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu rezolucji w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Poddam ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie poselskiego projektu rezolucji w sprawie prywatyzacji banków w brzmieniu proponowanym w druku nr 903, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W głosowaniu wzięło udział 386 posłów. Za wnioskiem głosowało 278 posłów, przeciw - 65, wstrzymało się od głosu 43 posłów.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o odrzucenie projektu rezolucji w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 14 porządku dziennego: Powołanie członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zgodnie z art. 7 pkt. 1 i 4 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji, w związku z upływem kadencji 1/3 członków Krajowej Rady, Sejm powołuje członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Na podstawie uchwały Sejmu z dnia 16 marca 1995 r. w sprawie trybu zgłaszania kandydatów oraz powoływania członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zgłoszono 3 kandydatów: panów Kazimierza Kutza, Marka Markiewicza i Michała Strąka.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Lista kandydatów została posłankom i posłom doręczona w druku nr 913. Prezydium Sejmu skierowało wnioski dotyczące kandydatów do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Opinia komisji została doręczona w druku nr 923.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zanim przejdziemy do wysłuchania przedstawicieli wnioskodawców - ze względu na nadzwyczajny tryb pracy nad projektem rezolucji, o której mówiliśmy - pani posłanka Ziółkowska poda komunikat.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Bezpośrednio po zakończeniu głosowania imiennego odbędzie się posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w sali nr 24 w celu rozpatrzenia propozycji zmian do projektu rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przechodzimy do wysłuchania przedstawicieli wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Potockiego w celu przedstawienia kandydatury Kazimierza Kutza.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejPotocki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu klubu Unii Wolności przedstawić państwu pana Kazimierza Kutza jako naszego kandydata na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AndrzejPotocki">Pan Kazimierz Kutz urodził się w roku 1929 w Katowicach. Jest twórcą filmowym, reżyserem teatralnym i telewizyjnym o wielkiej sławie, obdarzonym licznymi nagrodami na wielu festiwalach twórczości filmowej, teatralnej i telewizyjnej. Jego dzieła są powszechnie znane. Najsłynniejsze z nich weszły na trwałe do historii polskiego teatru i filmu. Wszyscy państwo pamiętają „Paciorki jednego różańca”, „Sól ziemi czarnej”, „Śmierć jak kromka chleba” czy też nagrodzony w roku 1994 na festiwalu w Gdańsku...</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Jeszcze nie ma głosowania.)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przepraszam bardzo, posłowie, którzy oddali głosy... Doprowadzi to do sytuacji takiej, że będziemy musieli tę urnę otworzyć, wyjąć karty i powtórzyć wszystkie czynności. Proszę nie podejmować tych czynności bez zarządzenia głosowania. Sekretarzy, których w dalszej kolejności powołam do obliczenia głosów, będę prosił o usunięcie tych kart, które zostały do urny wrzucone.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejPotocki">Przepraszam państwa, ale nie byłem w stanie kontynuować.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#AndrzejPotocki">Mówiłem o twórczości Kazimierza Kutza. Jest ona wybitna, jeżeli chodzi o poczucie polskiego ducha narodowego, a także śląskości. Jest to twórczość, będąca hymnem na cześć Polski i śląskiej pracy. Jest to twórczość świadcząca o tym, że dla Kazimierza Kutza rozsądek, przyzwoitość, twarde stąpanie po ziemi są wartościami nadrzędnymi.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#AndrzejPotocki">Kazimierz Kutz, decydując się na kandydowanie na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, podejmując się tej trudnej roli, stwierdził, że głównym zadaniem, jakie sobie stawia, jest na powrót uspołecznienie polskiej telewizji publicznej i radiofonii publicznej; doprowadzenie do tego, żeby dobro, jakim jest telewizja i radio, było nie własnością polityków, ale stało się dobrem społecznym. Jego dotychczasowa postawa świadczy, że jest w stanie temu zadaniu podołać. Kazimierz Kutz jest człowiekiem pracy. Zdaje sobie sprawę, że jeśli zostanie wybrany, to będzie musiał się jej poświęcić. Jego dotychczasowa postawa — niezależność polityczna, bezpartyjność, członkostwo „Solidarności” w 1981 r. i przewodzenie komitetowi porozumiewawczemu stowarzyszeń twórczych w 1981 r., a także wieloletnia obecność w związkach twórczych — świadczy o tym, że wie, co to jest praca społeczna. I będzie mógł w niej pożytecznie wykorzystać swoje zdolności. Świadczy także o tym, że nie wie, czym jest uleganie naciskowi politycznemu, czym jest zależność od rządu, władzy, jakichkolwiek czynników administracyjnych. Wszystkie decyzje będzie podejmował w zgodzie z własnym sumieniem i na własny rachunek. Jest to kandydatura wybitna - kandydatura, przeciwko której nie sposób głosować bez wyrzutów sumienia.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#AndrzejPotocki">Proszę pozwolić, Wysoka Izbo, że powiem, iż dla mnie - posła ziemi śląskiej - możność rekomendowania państwu kandydatury Kazimierza Kutza jest szczególnym zaszczytem. Śląsk jest tą częścią Polski, która przez wiele lat była nie doceniana. Śląskie pochodzenie od dawna przeszkadzało w karierach, w zajmowaniu stanowisk. Dziś mamy szansę wybrać człowieka, dla którego śląskość stała się celem życia - śląskość, która jest uzupełnieniem, bardzo wartościowym dopełnieniem polskości.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#AndrzejPotocki">Kazimierz Kutz nigdy nie ubiegał się o żadne stanowiska publiczne. Dziś postanowił uczynić to po raz pierwszy w przekonaniu, że jego doświadczenie, zdolności, twórcza praktyka pozwolą mu służyć dobrze społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#AndrzejPotocki">Gorąco państwu polecam tę kandydaturę.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Artura Smółkę w celu przedstawienia kandydatury pana Marka Markiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ArturSmółko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam przyjemność przedstawić Wysokiej Izbie kandydaturę pana Marka Markiewicza na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#ArturSmółko">Pan Marek Markiewicz urodził się 16 marca 1952 r. w Łodzi. Studia prawnicze ukończył w 1973 r. na Uniwersytecie Łódzkim. Od 1971 r. współpracował z Telewizją Polską, prowadził i redagował własne programy, a od 1979 r. był zatrudniony w Ośrodku Telewizji Polskiej w Łodzi. W latach 1978–1979 odbył aplikację sędziowską zakończoną egzaminem. Od 1980 r. jest członkiem NSZZ „Solidarność”. W latach 1982–1988, po zwolnieniu z telewizji, pracował jako taksówkarz.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#ArturSmółko">Od 1 grudnia 1989 r. był dyrektorem Ośrodka Telewizji Polskiej w Łodzi, natomiast w 1991 r. pełnił funkcję kierownika zespołu Telewizji Polskiej jako wiceprezes Radiokomitetu. Był posłem na Sejm I kadencji z listy NSZZ „Solidarność”, przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz jej członkiem do momentu bezprawnego odwołania z funkcji członka przez prezydenta. Właśnie to bezprawne odwołanie, Wysoka Izbo, jest dzisiaj powodem, dla którego mój klub, Unia Pracy, zdecydował się zaproponować Wysokiej Izbie tę kandydaturę. Właśnie dlatego że wszyscy wówczas niemal jednomyślnie uważaliśmy, że decyzja o odwołaniu pana Marka Markiewicza była niezgodna z prawem, dlatego że wszystkie duże kluby: i Sojusz Lewicy Demokratycznej, i Polskie Stronnictwo Ludowe, i Unia Wolności, i Unia Pracy, twierdziły, że tamta decyzja była podeptaniem prawa, pogwałceniem niezależność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Dzisiaj trzeba przypomnieć, kim jest pan Marek Markiewicz i dlaczego powinien być wybrany w skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#ArturSmółko">Kiedy odwołano pana Marka Markiewicza z funkcji członka Krajowej Rady, Wysoka Izba zastanawiała się nad tym, jakie może podjąć kroki, by przywrócić w Krajowej Radzie stan zgodny z prawem, stan prawo szanujący. Niestety, na takie kroki się wówczas nie zdobyliśmy, nie było takich możliwości prawnych. Dzisiaj posłowie mają takie prawo. Istnieje środek prawny nie dla wyboru, lecz dla przywrócenia pana Marka Markiewicza w skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#ArturSmółko">Wiele słów wypowiedziano wówczas, kiedy pan Marek Markiewicz został bezprawnie odwołany z funkcji członka Krajowej Rady. Bardzo trafna była wówczas ocena tego faktu, jakiej dokonał pan Marek Siwiec, poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej i członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, który stwierdził, że odwołanie panów Marka Markiewicza i Macieja Iłowieckiego jest przekroczeniem granic przyzwoitości.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#ArturSmółko">Wysoka Izbo! Dzisiaj mamy prawo przywrócić pana Marka Markiewicza w skład Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i zgodnie z tym, co mówił pan poseł Marek Siwiec, właśnie dzisiaj zdajemy swoisty egzamin z przyzwoitości.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Dobrosza w celu przedstawienia kandydatury pana Michała Strąka.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanuszDobrosz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego ma zaszczyt rekomendować Wysokiej Izbie na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji kandydaturę posła Michała Strąka.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#JanuszDobrosz">Pan Michał Strąk urodził się 14 listopada 1944 r. w Korytnicy, woj. siedleckie. W 1967 r. ukończył Wydział Filologii Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego. Doktorat w zakresie nauk politycznych obronił w 1980 r., pracując w Instytucie Kultury. W latach 1967–1974 pracował jako dziennikarz w miesięcznikach „Nasz Klub” i „Wieś Współczesna”, a do 1989 r. był pracownikiem naukowym w Instytucie Kultury Ministerstwa Kultury i Sztuki. W tym okresie opublikował kilka znaczących pozycji, m.in.: „Kulturę”, „O polityce kulturalnej”, „Bronię drugiego układu” i „Kultura - polityka - gospodarka” oraz wiele artykułów poświęconych problematyce ekonomiki i socjologii kultury, ze szczególnym uwzględnieniem spraw wsi, tak drogich PSL.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#JanuszDobrosz">Od 1980 r. był aktywnym członkiem XIII zespołu Komisji ds. Reformy Gospodarczej, w której kierował podzespołami przygotowującymi koncepcję reformy w kulturze, m.in. Fundusz na Rzecz Kultury był poniekąd dziełem pana Michała Strąka.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#JanuszDobrosz">Działalnością polityczną zajmuje się zawodowo od 1989 r. Był dyrektorem gabinetu ministra stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej, następnie doradcą przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PSL, jest posłem drugiej kadencji, jak wszyscy wiemy, pełnił zaszczytną funkcję szefa Urzędu Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#JanuszDobrosz">Wiele można powiedzieć, rekomendując osoby, które dzisiaj tutaj zostały zaproponowane. Na pewno są to słowa słuszne. Ale zdaniem Polskiego Stronnictwa Ludowego bardzo ważnym elementem pracy, która czeka każdego członka Rady Radiofonii, jest właśnie to, że szczególnie potrzeba w niej ofiarności, rzetelności, a nawet urzędniczego spojrzenia, czego często osobom, które zajmują się na co dzień sztuką i mediami, brakuje. Myślę, że właśnie te cechy charakteru pana Michała Strąka zadecydują o tym, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie zmierzała do samodzielnego kierowania i przedstawiania tego, co dla społeczeństwa jest bardzo ważne, czyli rzetelnej, obiektywnej informacji.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Na tym zakończyliśmy prezentację zgłoszonych kandydatur.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Czy ktoś z pań i panów posłów zechce zabrać głos w imieniu swojego klubu lub koła poselskiego w sprawie zgłoszonych kandydatur?</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo, pan poseł Ryszard Ulicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#RyszardUlicki">Najkrócej mówiąc, chciałem w imieniu mego klubu oświadczyć, iż popieramy kandydaturę Michała Strąka, wyrażając w ten sposób swój stosunek zarówno do jego kwalifikacji, jak i osiągnięć; jesteśmy najgłębiej przekonani, iż będzie wnosił cenny wkład w pracę tej ważnej dla polskiej demokracji instytucji.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie widzę dalszych zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przechodzimy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zgodnie z art. 5 uchwały Sejmu z dnia 16 marca 1995 r. członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji powołuje Sejm bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział wymagana liczba posłów.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przypominam, że Sejm podjął decyzję o przeprowadzeniu głosowania imiennego.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zgodnie z art. 113 ust. 5 regulaminu Sejmu głosowanie imienne odbywa się przy wykorzystaniu przygotowanej w tym celu urny; posłowie kolejno, w porządku alfabetycznym, wyczytywani przez sekretarza Sejmu wrzucają swoje kartki do urny.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Otwarcia urny i obliczenia głosów dokonuje pięciu, wyznaczonych przez marszałka Sejmu, sekretarzy Sejmu. Wyniki głosowania imiennego ogłasza marszałek Sejmu na podstawie protokołu przedstawionego przez sekretarzy Sejmu dokonujących obliczenia głosów. Wyniki głosowania są ostateczne i nie mogą być przedmiotem dyskusji.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Do przeprowadzenia głosowania powołuję następujących sekretarzy Sejmu: Mirosława Czecha, Witolda Firaka, Małgorzatę Ostrowską, Tadeusza Sławeckiego i Beatę Świerczyńską.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Imienną listę posłów będzie odczytywał poseł Jerzy Jankowski, pomagać mu będzie poseł Tadeusz Jacek Zieliński.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Panie i panów posłów proszę o podpisywanie kart do głosowania swoim imieniem i nazwiskiem.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zanim zarządzę czynności związane z głosowaniem, proszę posłów sekretarzy, powołanych do przeprowadzenia głosowania, o zbliżenie się do mnie.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Na karcie do głosowania należy skreślić nazwiska co najmniej dwóch z kandydatów.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Karty nie podpisane nazwiskiem i imieniem głosującego posła oraz karty, na których nie dokonano skreśleń co najmniej dwóch kandydatów - są nieważne.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Czy wszyscy obecni posłowie mają karty do głosowania podpisane nazwiskiem i imieniem? Tak.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Posłowie, którzy wrzucili przed zarządzeniem głosowania swoje karty do urny, mogą je odebrać u sekretarzy. Proszę, aby karty nie odebrane zostały zniszczone w momencie zakończenia głosowania, przed przystąpieniem do obliczania głosów, by nie doszło do pomieszania kart.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#komentarz">(Posłowie sekretarze wyjmują z urny karty wrzucone przed rozpoczęciem głosowania)</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę posła sekretarza o wyczytywanie nazwisk, a posłanki i posłów o podchodzenie do urny i oddawanie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyJankowski">— Adamski Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#JerzyJankowski">— Adamski Władysław,</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#JerzyJankowski">— Ajchler Romuald,</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#JerzyJankowski">— Andrykiewicz Jan,</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#JerzyJankowski">— Andryszak Aleksander,</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#JerzyJankowski">— Arkuszewski Wojciech,</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#JerzyJankowski">— Aszyk Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#JerzyJankowski">— Aumiller Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#JerzyJankowski">— Bajołek Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#JerzyJankowski">— Balicki Marek,</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#JerzyJankowski">— Banach Jolanta,</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#JerzyJankowski">— Bańkowska Anna,</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#JerzyJankowski">— Bartoszek Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#JerzyJankowski">— Bartoszewicz Zygmunt,</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#JerzyJankowski">— Baszczyński Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#JerzyJankowski">— Bentkowski Aleksander,</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#JerzyJankowski">— Biliński Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#JerzyJankowski">— Blida Barbara,</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#JerzyJankowski">— Błasiak Wojciech,</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#JerzyJankowski">— Błądek Lidia,</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#JerzyJankowski">— Błoch Jadwiga,</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#JerzyJankowski">— Bogdan Henryk,</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#JerzyJankowski">— Bogusławski Włodzimierz,</u>
<u xml:id="u-51.23" who="#JerzyJankowski">— Bomba Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.24" who="#JerzyJankowski">— Bondyra Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.25" who="#JerzyJankowski">— Borek Roman Edward,</u>
<u xml:id="u-51.26" who="#JerzyJankowski">— Borkowski Jan,</u>
<u xml:id="u-51.27" who="#JerzyJankowski">— Borowik Wojciech,</u>
<u xml:id="u-51.28" who="#JerzyJankowski">— Borowski Marek,</u>
<u xml:id="u-51.29" who="#JerzyJankowski">— Borusewicz Bogdan,</u>
<u xml:id="u-51.30" who="#JerzyJankowski">— Brachmański Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.31" who="#JerzyJankowski">— Braun Juliusz,</u>
<u xml:id="u-51.32" who="#JerzyJankowski">— Brzeziński Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.33" who="#JerzyJankowski">— Buczkowski Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.34" who="#JerzyJankowski">— Budkiewicz Jan,</u>
<u xml:id="u-51.35" who="#JerzyJankowski">— Budnik Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.36" who="#JerzyJankowski">— Bugaj Leszek,</u>
<u xml:id="u-51.37" who="#JerzyJankowski">— Bugaj Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.38" who="#JerzyJankowski">— Bujak Bogdan,</u>
<u xml:id="u-51.39" who="#JerzyJankowski">— Bujak Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.40" who="#JerzyJankowski">— Bułka Władysław,</u>
<u xml:id="u-51.41" who="#JerzyJankowski">— Burski Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.42" who="#JerzyJankowski">— Bury Jan,</u>
<u xml:id="u-51.43" who="#JerzyJankowski">— Byra Jan,</u>
<u xml:id="u-51.44" who="#JerzyJankowski">— Celiński Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.45" who="#JerzyJankowski">— Ceranka Stefan,</u>
<u xml:id="u-51.46" who="#JerzyJankowski">— Chojnacki Jan,</u>
<u xml:id="u-51.47" who="#JerzyJankowski">— Chojnacki Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.48" who="#JerzyJankowski">— Choryngiewicz Henryk,</u>
<u xml:id="u-51.49" who="#JerzyJankowski">— Chwat Leszek,</u>
<u xml:id="u-51.50" who="#JerzyJankowski">— Ciborowska Danuta,</u>
<u xml:id="u-51.51" who="#JerzyJankowski">— Cichosz Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.52" who="#JerzyJankowski">— Ciecióra Jacek,</u>
<u xml:id="u-51.53" who="#JerzyJankowski">— Ciemniewski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.54" who="#JerzyJankowski">— Ciesielski Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.55" who="#JerzyJankowski">— Ciesielski Wiesław,</u>
<u xml:id="u-51.56" who="#JerzyJankowski">— Cieślak Czesław,</u>
<u xml:id="u-51.57" who="#JerzyJankowski">— Cimoszewicz Włodzimierz,</u>
<u xml:id="u-51.58" who="#JerzyJankowski">— Cybulski Zygmunt,</u>
<u xml:id="u-51.59" who="#JerzyJankowski">— Cygonik Grzegorz,</u>
<u xml:id="u-51.60" who="#JerzyJankowski">— Czajczyński Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.61" who="#JerzyJankowski">— Czajka Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.62" who="#JerzyJankowski">— Czarnecki Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.63" who="#JerzyJankowski">— Czech Mirosław,</u>
<u xml:id="u-51.64" who="#JerzyJankowski">— Czernecki Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.65" who="#JerzyJankowski">— Czernek Joachim,</u>
<u xml:id="u-51.66" who="#JerzyJankowski">— Czerniawski Mieczysław,</u>
<u xml:id="u-51.67" who="#JerzyJankowski">— Dancewicz Dorota,</u>
<u xml:id="u-51.68" who="#JerzyJankowski">— Dejmek Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.69" who="#JerzyJankowski">— Deręgowski Witold,</u>
<u xml:id="u-51.70" who="#JerzyJankowski">— Dmochowska Maria,</u>
<u xml:id="u-51.71" who="#JerzyJankowski">— Dobosz Teresa,</u>
<u xml:id="u-51.72" who="#JerzyJankowski">— Dobroński Adam,</u>
<u xml:id="u-51.73" who="#JerzyJankowski">— Dobrosz Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.74" who="#JerzyJankowski">— Dobrowolski Waldemar,</u>
<u xml:id="u-51.75" who="#JerzyJankowski">— Dołowy Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.76" who="#JerzyJankowski">— Domagalski Alfred,</u>
<u xml:id="u-51.77" who="#JerzyJankowski">— Dyduch Marek,</u>
<u xml:id="u-51.78" who="#JerzyJankowski">— Dyrda Henryk,</u>
<u xml:id="u-51.79" who="#JerzyJankowski">— Działoszyński Karol,</u>
<u xml:id="u-51.80" who="#JerzyJankowski">— Dzienisiewicz Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.81" who="#JerzyJankowski">— Dziewulski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.82" who="#JerzyJankowski">— Eysymontt Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.83" who="#JerzyJankowski">— Faszyński Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.84" who="#JerzyJankowski">— Fiedorowicz Czesław,</u>
<u xml:id="u-51.85" who="#JerzyJankowski">— Figura Grzegorz,</u>
<u xml:id="u-51.86" who="#JerzyJankowski">— Firak Witold,</u>
<u xml:id="u-51.87" who="#JerzyJankowski">— Frasyniuk Władysław,</u>
<u xml:id="u-51.88" who="#JerzyJankowski">— Gaberle Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.89" who="#JerzyJankowski">— Galek Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.90" who="#JerzyJankowski">— Gawin Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.91" who="#JerzyJankowski">— Gawlik Radosław,</u>
<u xml:id="u-51.92" who="#JerzyJankowski">— Gąsienica-Łuszczek Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.93" who="#JerzyJankowski">— Gąsienica-Makowski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.94" who="#JerzyJankowski">— Gąsiorczyk Alojzy,</u>
<u xml:id="u-51.95" who="#JerzyJankowski">— Geremek Bronisław,</u>
<u xml:id="u-51.96" who="#JerzyJankowski">— Gietek Tomasz,</u>
<u xml:id="u-51.97" who="#JerzyJankowski">— Gliniecki Lubomir,</u>
<u xml:id="u-51.98" who="#JerzyJankowski">— Gnat Edward,</u>
<u xml:id="u-51.99" who="#JerzyJankowski">— Gołaś Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.100" who="#JerzyJankowski">— Gołębiewski Wiesław,</u>
<u xml:id="u-51.101" who="#JerzyJankowski">— Gorzelańczyk Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.102" who="#JerzyJankowski">— Góralska Helena,</u>
<u xml:id="u-51.103" who="#JerzyJankowski">— Grabałowski Wojciech,</u>
<u xml:id="u-51.104" who="#JerzyJankowski">— Grabek Józef,</u>
<u xml:id="u-51.105" who="#JerzyJankowski">— Grabowska Danuta,</u>
<u xml:id="u-51.106" who="#JerzyJankowski">— Grela Leon,</u>
<u xml:id="u-51.107" who="#JerzyJankowski">— Grodzicki Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.108" who="#JerzyJankowski">— Grott Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.109" who="#JerzyJankowski">— Gruszka Grzegorz,</u>
<u xml:id="u-51.110" who="#JerzyJankowski">— Gruszka Józef,</u>
<u xml:id="u-51.111" who="#JerzyJankowski">— Grzebisz-Nowicka Zofia,</u>
<u xml:id="u-51.112" who="#JerzyJankowski">— Grzyb Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.113" who="#JerzyJankowski">— Gwiżdż Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.114" who="#JerzyJankowski">— Hajduk Henryk,</u>
<u xml:id="u-51.115" who="#JerzyJankowski">— Halber Adam,</u>
<u xml:id="u-51.116" who="#JerzyJankowski">— Hyla Barbara,</u>
<u xml:id="u-51.117" who="#JerzyJankowski">— Ikonowicz Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.118" who="#JerzyJankowski">— Imiołczyk Barbara,</u>
<u xml:id="u-51.119" who="#JerzyJankowski">— Iwaniec Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.120" who="#JerzyJankowski">— Iwiński Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.121" who="#JerzyJankowski">— Jagieliński Roman,</u>
<u xml:id="u-51.122" who="#JerzyJankowski">— Jakubczyk Zygmunt,</u>
<u xml:id="u-51.123" who="#JerzyJankowski">— Janas Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.124" who="#JerzyJankowski">— Janas Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.125" who="#JerzyJankowski">— Janik Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.126" who="#JerzyJankowski">— Jankowski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.127" who="#JerzyJankowski">— Janowski Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.128" who="#JerzyJankowski">— Januła Eugeniusz,</u>
<u xml:id="u-51.129" who="#JerzyJankowski">— Jaruga-Nowacka Izabela,</u>
<u xml:id="u-51.130" who="#JerzyJankowski">— Jasiński Władysław,</u>
<u xml:id="u-51.131" who="#JerzyJankowski">— Jaskiernia Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.132" who="#JerzyJankowski">— Jedoń Mieczysław,</u>
<u xml:id="u-51.133" who="#JerzyJankowski">— Jedynak Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.134" who="#JerzyJankowski">— Jędrzejczak Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.135" who="#JerzyJankowski">— Jurecki Ignacy,</u>
<u xml:id="u-51.136" who="#JerzyJankowski">— Jurek Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.137" who="#JerzyJankowski">— Jurgielaniec Seweryn,</u>
<u xml:id="u-51.138" who="#JerzyJankowski">— Kaczmarek Bogusław,</u>
<u xml:id="u-51.139" who="#JerzyJankowski">— Kaczmarek Wiesław,</u>
<u xml:id="u-51.140" who="#JerzyJankowski">— Kaczmarzyk Grzegorz,</u>
<u xml:id="u-51.141" who="#JerzyJankowski">— Kado Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.142" who="#JerzyJankowski">— Kalbarczyk Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.143" who="#JerzyJankowski">— Kalemba Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.144" who="#JerzyJankowski">— Kaleta Józef,</u>
<u xml:id="u-51.145" who="#JerzyJankowski">— Kalinowski Jarosław,</u>
<u xml:id="u-51.146" who="#JerzyJankowski">— Kalisz Józef,</u>
<u xml:id="u-51.147" who="#JerzyJankowski">— Kamiński Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.148" who="#JerzyJankowski">— Kaniewski Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.149" who="#JerzyJankowski">— Karpiński Sergiusz,</u>
<u xml:id="u-51.150" who="#JerzyJankowski">— Kasprzak Mieczysław,</u>
<u xml:id="u-51.151" who="#JerzyJankowski">— Kasprzyk Jacek,</u>
<u xml:id="u-51.152" who="#JerzyJankowski">— Kaźmierczak Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.153" who="#JerzyJankowski">— Kiełczewski Leszek,</u>
<u xml:id="u-51.154" who="#JerzyJankowski">— Kisielewski Henryk,</u>
<u xml:id="u-51.155" who="#JerzyJankowski">— Kisieliński Jan,</u>
<u xml:id="u-51.156" who="#JerzyJankowski">— Kobielusz Antoni,</u>
<u xml:id="u-51.157" who="#JerzyJankowski">— Kocjan Jacek,</u>
<u xml:id="u-51.158" who="#JerzyJankowski">— Kołodziej Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.159" who="#JerzyJankowski">— Komornicki Jan,</u>
<u xml:id="u-51.160" who="#JerzyJankowski">— Komorowski Bronisław,</u>
<u xml:id="u-51.161" who="#JerzyJankowski">— Konarski Włodzimierz,</u>
<u xml:id="u-51.162" who="#JerzyJankowski">— Kopczyk Jan,</u>
<u xml:id="u-51.163" who="#JerzyJankowski">— Kopeć Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.164" who="#JerzyJankowski">— Koralewski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.165" who="#JerzyJankowski">— Kossakowski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.166" who="#JerzyJankowski">— Kossakowski Wiesław,</u>
<u xml:id="u-51.167" who="#JerzyJankowski">— Kościelny Robert,</u>
<u xml:id="u-51.168" who="#JerzyJankowski">— Kotowicz Grażyna,</u>
<u xml:id="u-51.169" who="#JerzyJankowski">— Kowalczyk Michał,</u>
<u xml:id="u-51.170" who="#JerzyJankowski">— Kowalczyk Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.171" who="#JerzyJankowski">— Kowalczyk Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.172" who="#JerzyJankowski">— Kowalczyk Tadeusz Józef,</u>
<u xml:id="u-51.173" who="#JerzyJankowski">— Kowalik Jan,</u>
<u xml:id="u-51.174" who="#JerzyJankowski">— Kowalska Bronisława,</u>
<u xml:id="u-51.175" who="#JerzyJankowski">— Kowolik Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.176" who="#JerzyJankowski">— Koza Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.177" who="#JerzyJankowski">— Kozłowski Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.178" who="#JerzyJankowski">— Kracik Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.179" who="#JerzyJankowski">— Krajewski Mieczysław,</u>
<u xml:id="u-51.180" who="#JerzyJankowski">— Kraus Janina,</u>
<u xml:id="u-51.181" who="#JerzyJankowski">— Krawczuk Aleksander,</u>
<u xml:id="u-51.182" who="#JerzyJankowski">— Kroll Henryk,</u>
<u xml:id="u-51.183" who="#JerzyJankowski">— Król Jan,</u>
<u xml:id="u-51.184" who="#JerzyJankowski">— Król Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.185" who="#JerzyJankowski">— Król Marian,</u>
<u xml:id="u-51.186" who="#JerzyJankowski">— Krysiewicz Bogdan,</u>
<u xml:id="u-51.187" who="#JerzyJankowski">— Krzyżanowska Olga,</u>
<u xml:id="u-51.188" who="#JerzyJankowski">— Kubik Jan,</u>
<u xml:id="u-51.189" who="#JerzyJankowski">— Kufel Zenon,</u>
<u xml:id="u-51.190" who="#JerzyJankowski">— Kujawa Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.191" who="#JerzyJankowski">— Kurnatowska Maria,</u>
<u xml:id="u-51.192" who="#JerzyJankowski">— Kuroń Jacek,</u>
<u xml:id="u-51.193" who="#JerzyJankowski">— Kurzawa Jarosław,</u>
<u xml:id="u-51.194" who="#JerzyJankowski">— Kurzbauer Roman,</u>
<u xml:id="u-51.195" who="#JerzyJankowski">— Kusior Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.196" who="#JerzyJankowski">— Kwaśniewski Aleksander,</u>
<u xml:id="u-51.197" who="#JerzyJankowski">— Labuda Barbara,</u>
<u xml:id="u-51.198" who="#JerzyJankowski">— Laga Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.199" who="#JerzyJankowski">— Lamentowicz Wojciech,</u>
<u xml:id="u-51.200" who="#JerzyJankowski">— Lemański Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.201" who="#JerzyJankowski">— Lewandowski Marek,</u>
<u xml:id="u-51.202" who="#JerzyJankowski">— Lewicka-Łęgowska Ewa,</u>
<u xml:id="u-51.203" who="#JerzyJankowski">— Lipowicz Irena,</u>
<u xml:id="u-51.204" who="#JerzyJankowski">— Lipski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.205" who="#JerzyJankowski">— Lityński Jan,</u>
<u xml:id="u-51.206" who="#JerzyJankowski">— Luks Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.207" who="#JerzyJankowski">— Łochowski Józef,</u>
<u xml:id="u-51.208" who="#JerzyJankowski">— Łuczak Aleksander,</u>
<u xml:id="u-51.209" who="#JerzyJankowski">— Łybacka Krystyna,</u>
<u xml:id="u-51.210" who="#JerzyJankowski">— Machnio Bolesław,</u>
<u xml:id="u-51.211" who="#JerzyJankowski">— Machowski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.212" who="#JerzyJankowski">— Maćkowiak Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.213" who="#JerzyJankowski">— Madzia Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.214" who="#JerzyJankowski">— Majewski Wit,</u>
<u xml:id="u-51.215" who="#JerzyJankowski">— Maksymiuk Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.216" who="#JerzyJankowski">— Malinowski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.217" who="#JerzyJankowski">— Malinowski Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.218" who="#JerzyJankowski">— Maliszewski Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.219" who="#JerzyJankowski">— Małachowska Aleksandra,</u>
<u xml:id="u-51.220" who="#JerzyJankowski">— Małachowski Aleksander,</u>
<u xml:id="u-51.221" who="#JerzyJankowski">— Małachowski Mirosław,</u>
<u xml:id="u-51.222" who="#JerzyJankowski">— Manicki Maciej,</u>
<u xml:id="u-51.223" who="#JerzyJankowski">— Marciniak Grzegorz,</u>
<u xml:id="u-51.224" who="#JerzyJankowski">— Marciniak Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.225" who="#JerzyJankowski">— Marczewski Marian Mirosław,</u>
<u xml:id="u-51.226" who="#JerzyJankowski">— Marczewski Sławomir,</u>
<u xml:id="u-51.227" who="#JerzyJankowski">— Martyniuk Wacław,</u>
<u xml:id="u-51.228" who="#JerzyJankowski">— Masternak Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.229" who="#JerzyJankowski">— Matyjek Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.230" who="#JerzyJankowski">— Mazowiecki Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.231" who="#JerzyJankowski">— Mazurkiewicz Marek,</u>
<u xml:id="u-51.232" who="#JerzyJankowski">— Mączewski Jan,</u>
<u xml:id="u-51.233" who="#JerzyJankowski">— Mączka Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.234" who="#JerzyJankowski">— Medwid Władysław,</u>
<u xml:id="u-51.235" who="#JerzyJankowski">— Micewski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.236" who="#JerzyJankowski">— Michalik Józef,</u>
<u xml:id="u-51.237" who="#JerzyJankowski">— Michalski Marian,</u>
<u xml:id="u-51.238" who="#JerzyJankowski">— Michna Waldemar,</u>
<u xml:id="u-51.239" who="#JerzyJankowski">— Mierzwa Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.240" who="#JerzyJankowski">— Milewski Zdobysław,</u>
<u xml:id="u-51.241" who="#JerzyJankowski">— Miller Leszek,</u>
<u xml:id="u-51.242" who="#JerzyJankowski">— Milner Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.243" who="#JerzyJankowski">— Mioduszewski Józef,</u>
<u xml:id="u-51.244" who="#JerzyJankowski">— Miżejewski Cezary,</u>
<u xml:id="u-51.245" who="#JerzyJankowski">— Moczulski Leszek,</u>
<u xml:id="u-51.246" who="#JerzyJankowski">— Modzelewski Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.247" who="#JerzyJankowski">— Moszyński Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.248" who="#JerzyJankowski">— Murynowicz Alicja,</u>
<u xml:id="u-51.249" who="#JerzyJankowski">— Musielak Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.250" who="#JerzyJankowski">— Nałęcz Tomasz,</u>
<u xml:id="u-51.251" who="#JerzyJankowski">— Napierała Konrad,</u>
<u xml:id="u-51.252" who="#JerzyJankowski">— Niemcewicz Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.253" who="#JerzyJankowski">— Nieporęt Włodzimierz,</u>
<u xml:id="u-51.254" who="#JerzyJankowski">— Nowacka Irena Maria,</u>
<u xml:id="u-51.255" who="#JerzyJankowski">— Nowaczyk Wojciech,</u>
<u xml:id="u-51.256" who="#JerzyJankowski">— Nowak Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.257" who="#JerzyJankowski">— Nowak Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.258" who="#JerzyJankowski">— Nowakowska Maria,</u>
<u xml:id="u-51.259" who="#JerzyJankowski">— Nowakowski Sławomir,</u>
<u xml:id="u-51.260" who="#JerzyJankowski">— Nowicki Józef,</u>
<u xml:id="u-51.261" who="#JerzyJankowski">— Nowicki Roman,</u>
<u xml:id="u-51.262" who="#JerzyJankowski">— Nowina-Konopka Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.263" who="#JerzyJankowski">— Nycz Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.264" who="#JerzyJankowski">— Okoński Jan,</u>
<u xml:id="u-51.265" who="#JerzyJankowski">— Oleksy Józef,</u>
<u xml:id="u-51.266" who="#JerzyJankowski">— Olewiński Marek,</u>
<u xml:id="u-51.267" who="#JerzyJankowski">— Olszewska Maria,</u>
<u xml:id="u-51.268" who="#JerzyJankowski">— Olszewski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.269" who="#JerzyJankowski">— Olszewski Ryszard,</u>
<u xml:id="u-51.270" who="#JerzyJankowski">— Olszowski Jan,</u>
<u xml:id="u-51.271" who="#JerzyJankowski">— Onyszkiewicz Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.272" who="#JerzyJankowski">— Opęchowski Wiesław,</u>
<u xml:id="u-51.273" who="#JerzyJankowski">— Osiatyński Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.274" who="#JerzyJankowski">— Ostoja-Owsiany Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.275" who="#JerzyJankowski">— Ostrowska Małgorzata,</u>
<u xml:id="u-51.276" who="#JerzyJankowski">— Ozga Krystyna,</u>
<u xml:id="u-51.277" who="#JerzyJankowski">— Pająk Urszula,</u>
<u xml:id="u-51.278" who="#JerzyJankowski">— Panek Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.279" who="#JerzyJankowski">— Paniec Henryk,</u>
<u xml:id="u-51.280" who="#JerzyJankowski">— Pankanin Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.281" who="#JerzyJankowski">— Pańtak Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-51.282" who="#JerzyJankowski">— Pasoń Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.283" who="#JerzyJankowski">— Pastusiak Longin,</u>
<u xml:id="u-51.284" who="#JerzyJankowski">— Paszczyk Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.285" who="#JerzyJankowski">— Pawlak Mirosław,</u>
<u xml:id="u-51.286" who="#JerzyJankowski">— Pawlak Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.287" who="#JerzyJankowski">— Pawlak Waldemar,</u>
<u xml:id="u-51.288" who="#JerzyJankowski">— Pawlicki Jacek,</u>
<u xml:id="u-51.289" who="#JerzyJankowski">— Pawłowska Regina,</u>
<u xml:id="u-51.290" who="#JerzyJankowski">— Paździor Helmut,</u>
<u xml:id="u-51.291" who="#JerzyJankowski">— Petryna Irena,</u>
<u xml:id="u-51.292" who="#JerzyJankowski">— Pęk Bogdan,</u>
<u xml:id="u-51.293" who="#JerzyJankowski">— Piątkowski Wiesław,</u>
<u xml:id="u-51.294" who="#JerzyJankowski">— Piechociński Janusz,</u>
<u xml:id="u-51.295" who="#JerzyJankowski">— Piechota Jacek,</u>
<u xml:id="u-51.296" who="#JerzyJankowski">— Piecka Mieczysław,</u>
<u xml:id="u-51.297" who="#JerzyJankowski">— Piekarska Katarzyna Maria,</u>
<u xml:id="u-51.298" who="#JerzyJankowski">— Piela-Mielczarek Elżbieta,</u>
<u xml:id="u-51.299" who="#JerzyJankowski">— Pieniądz Jan,</u>
<u xml:id="u-51.300" who="#JerzyJankowski">— Pietrzyk Lucyna,</u>
<u xml:id="u-51.301" who="#JerzyJankowski">— Pietrzykowski Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-51.302" who="#JerzyJankowski">— Pilarczyk Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.303" who="#JerzyJankowski">— Piotrowski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.304" who="#JerzyJankowski">— Pisarek Zdzisław,</u>
<u xml:id="u-51.305" who="#JerzyJankowski">— Pistelok Jerzy,</u>
<u xml:id="u-51.306" who="#JerzyJankowski">— Plewa Siergiej,</u>
<u xml:id="u-51.307" who="#JerzyJankowski">— Podkański Lesław,</u>
<u xml:id="u-51.308" who="#JerzyJankowski">— Podkański Zdzisław,</u>
<u xml:id="u-51.309" who="#JerzyJankowski">— Pogoda Czesław,</u>
<u xml:id="u-51.310" who="#JerzyJankowski">— Pol Marek,</u>
<u xml:id="u-51.311" who="#JerzyJankowski">— Polak Danuta,</u>
<u xml:id="u-51.312" who="#JerzyJankowski">— Polański Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-51.313" who="#JerzyJankowski">— Polmański Piotr,</u>
<u xml:id="u-51.314" who="#JerzyJankowski">— Pomirski Miron,</u>
<u xml:id="u-51.315" who="#JerzyJankowski">— Popenda Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-51.316" who="#JerzyJankowski">— Potocki Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.317" who="#JerzyJankowski">— Potulski Franciszek,</u>
<u xml:id="u-51.318" who="#JerzyJankowski">— Półćwiartek Ignacy,</u>
<u xml:id="u-51.319" who="#JerzyJankowski">— Puzyna Włodzimierz,</u>
<u xml:id="u-51.320" who="#JerzyJankowski">— Rogowski Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.321" who="#JerzyJankowski">— Rojszyk Marek,</u>
<u xml:id="u-51.322" who="#JerzyJankowski">— Rokicki Andrzej,</u>
<u xml:id="u-51.323" who="#JerzyJankowski">— Rokita Jan,</u>
<u xml:id="u-51.324" who="#JerzyJankowski">— Rulewski Jan,</u>
<u xml:id="u-51.325" who="#JerzyJankowski">— Rusznica Stanisław,</u>
<u xml:id="u-51.326" who="#JerzyJankowski">— Rychliczek Adam,</u>
<u xml:id="u-51.327" who="#JerzyJankowski">— Rytych Grzegorz.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#TadeuszJacekZieliński">— Saar Paweł,</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sabat Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#TadeuszJacekZieliński">— Samborski Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sas Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sawicki Marek,</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sekuła Ireneusz,</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#TadeuszJacekZieliński">— Serafin Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#TadeuszJacekZieliński">— Setnik Ryszard,</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#TadeuszJacekZieliński">— Siedlarek Artur,</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#TadeuszJacekZieliński">— Siedlecki Henryk,</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#TadeuszJacekZieliński">— Siemiątkowski Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sienkiewicz Krystyna,</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sierakowska Izabella,</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sitek Włodzimierz,</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#TadeuszJacekZieliński">— Siwiec Marek Maciej,</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#TadeuszJacekZieliński">— Skomra Szczepan,</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#TadeuszJacekZieliński">— Skowrońska-Łuczyńska Anna,</u>
<u xml:id="u-52.17" who="#TadeuszJacekZieliński">— Skrobisz Jan,</u>
<u xml:id="u-52.18" who="#TadeuszJacekZieliński">— Skrzyński Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.19" who="#TadeuszJacekZieliński">— Skubis Ireneusz,</u>
<u xml:id="u-52.20" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sławecki Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-52.21" who="#TadeuszJacekZieliński">— Słomka Adam,</u>
<u xml:id="u-52.22" who="#TadeuszJacekZieliński">— Słomski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.23" who="#TadeuszJacekZieliński">— Smolarek Ryszard,</u>
<u xml:id="u-52.24" who="#TadeuszJacekZieliński">— Smółko Artur,</u>
<u xml:id="u-52.25" who="#TadeuszJacekZieliński">— Smykowski Leszek,</u>
<u xml:id="u-52.26" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sobotka Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-52.27" who="#TadeuszJacekZieliński">— Soska Jacek,</u>
<u xml:id="u-52.28" who="#TadeuszJacekZieliński">— Spychalska Ewa,</u>
<u xml:id="u-52.29" who="#TadeuszJacekZieliński">— Stanibuła Ryszard,</u>
<u xml:id="u-52.30" who="#TadeuszJacekZieliński">— Staniszewska Grażyna,</u>
<u xml:id="u-52.31" who="#TadeuszJacekZieliński">— Staręga-Piasek Joanna,</u>
<u xml:id="u-52.32" who="#TadeuszJacekZieliński">— Starownik Marian,</u>
<u xml:id="u-52.33" who="#TadeuszJacekZieliński">— Stasiak Stanisław,</u>
<u xml:id="u-52.34" who="#TadeuszJacekZieliński">— Stasiak Wiesław,</u>
<u xml:id="u-52.35" who="#TadeuszJacekZieliński">— Stec Stanisław,</u>
<u xml:id="u-52.36" who="#TadeuszJacekZieliński">— Stefaniuk Franciszek Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.37" who="#TadeuszJacekZieliński">— Stępień Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.38" who="#TadeuszJacekZieliński">— Stolzman Maria,</u>
<u xml:id="u-52.39" who="#TadeuszJacekZieliński">— Strąk Michał,</u>
<u xml:id="u-52.40" who="#TadeuszJacekZieliński">— Suchocka Hanna,</u>
<u xml:id="u-52.41" who="#TadeuszJacekZieliński">— Suszczewicz Zygmunt,</u>
<u xml:id="u-52.42" who="#TadeuszJacekZieliński">— Syryjczyk Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-52.43" who="#TadeuszJacekZieliński">— Sytek Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-52.44" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szafruga-Sypniewska Joanna,</u>
<u xml:id="u-52.45" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szarawarski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.46" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szatkowski Sławomir,</u>
<u xml:id="u-52.47" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szczepaniak Jan,</u>
<u xml:id="u-52.48" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szczęsny Adam,</u>
<u xml:id="u-52.49" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szczygielski Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-52.50" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szczypiński Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-52.51" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szkop Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.52" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szmajdziński Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.53" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szteliga Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.54" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szweda Bernard,</u>
<u xml:id="u-52.55" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szweda Wiesław,</u>
<u xml:id="u-52.56" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szyc Hans,</u>
<u xml:id="u-52.57" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szymańczyk Lech,</u>
<u xml:id="u-52.58" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szymański Jan,</u>
<u xml:id="u-52.59" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szymański Janusz,</u>
<u xml:id="u-52.60" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szymański Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-52.61" who="#TadeuszJacekZieliński">— Szynalska Renata,</u>
<u xml:id="u-52.62" who="#TadeuszJacekZieliński">— Ścierski Klemens,</u>
<u xml:id="u-52.63" who="#TadeuszJacekZieliński">— Śledzińska-Katarasińska Iwona,</u>
<u xml:id="u-52.64" who="#TadeuszJacekZieliński">— Śleziak Czesław,</u>
<u xml:id="u-52.65" who="#TadeuszJacekZieliński">— Śmietanko Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.66" who="#TadeuszJacekZieliński">— Świerczyńska Beata,</u>
<u xml:id="u-52.67" who="#TadeuszJacekZieliński">— Święcicki Marcin,</u>
<u xml:id="u-52.68" who="#TadeuszJacekZieliński">— Święs Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.69" who="#TadeuszJacekZieliński">— Świrepo Jan,</u>
<u xml:id="u-52.70" who="#TadeuszJacekZieliński">— Tarczyński Antoni,</u>
<u xml:id="u-52.71" who="#TadeuszJacekZieliński">— Taylor Jacek,</u>
<u xml:id="u-52.72" who="#TadeuszJacekZieliński">— Tomaszewski Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-52.73" who="#TadeuszJacekZieliński">— Tomaszewski Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.74" who="#TadeuszJacekZieliński">— Trawicki Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-52.75" who="#TadeuszJacekZieliński">— Turko Ludwik,</u>
<u xml:id="u-52.76" who="#TadeuszJacekZieliński">— Tuszyński Zdzisław,</u>
<u xml:id="u-52.77" who="#TadeuszJacekZieliński">— Uczkiewicz Jacek,</u>
<u xml:id="u-52.78" who="#TadeuszJacekZieliński">— Ulicki Ryszard,</u>
<u xml:id="u-52.79" who="#TadeuszJacekZieliński">— Urbańczyk Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.80" who="#TadeuszJacekZieliński">— Walczyńska-Rechmal Maria,</u>
<u xml:id="u-52.81" who="#TadeuszJacekZieliński">— Waniek Danuta,</u>
<u xml:id="u-52.82" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wenderlich Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.83" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wiatr Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.84" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wiecheć Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-52.85" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wieczorek Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-52.86" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wielgus Marek,</u>
<u xml:id="u-52.87" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wielowieyski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.88" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wierchowicz Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.89" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wierzbicki Janusz,</u>
<u xml:id="u-52.90" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wilczyńska Zofia,</u>
<u xml:id="u-52.91" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wilk Kazimierz,</u>
<u xml:id="u-52.92" who="#TadeuszJacekZieliński">— Winiarczyk-Kossakowska Małgorzata,</u>
<u xml:id="u-52.93" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wiśniewski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.94" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wiśniewski Stanisław,</u>
<u xml:id="u-52.95" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wojciechowski Janusz,</u>
<u xml:id="u-52.96" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wolfram Krzysztof,</u>
<u xml:id="u-52.97" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wołek Jan,</u>
<u xml:id="u-52.98" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wójcik Dariusz,</u>
<u xml:id="u-52.99" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wójcik Gwidon,</u>
<u xml:id="u-52.100" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wójcik Stanisław,</u>
<u xml:id="u-52.101" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wójcik Wiesław,</u>
<u xml:id="u-52.102" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wrona Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.103" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wujec Henryk,</u>
<u xml:id="u-52.104" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wuttke Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.105" who="#TadeuszJacekZieliński">— Wyrowiński Jan,</u>
<u xml:id="u-52.106" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zaborowski Jan,</u>
<u xml:id="u-52.107" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zaborowski Zbyszek,</u>
<u xml:id="u-52.108" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zaciura Jan,</u>
<u xml:id="u-52.109" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zając Ryszard,</u>
<u xml:id="u-52.110" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zając Tadeusz,</u>
<u xml:id="u-52.111" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zajączkowska Maria,</u>
<u xml:id="u-52.112" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zakrzewski Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.113" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zalewska Anna,</u>
<u xml:id="u-52.114" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zarzycki Wojciech Szczęsny,</u>
<u xml:id="u-52.115" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zawiła Marcin,</u>
<u xml:id="u-52.116" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zbrzyzny Ryszard,</u>
<u xml:id="u-52.117" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zdrada Jerzy,</u>
<u xml:id="u-52.118" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zegar Józef,</u>
<u xml:id="u-52.119" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zemke Janusz,</u>
<u xml:id="u-52.120" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zieliński Leszek,</u>
<u xml:id="u-52.121" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zieliński Marek,</u>
<u xml:id="u-52.122" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zieliński Tadeusz Jacek,</u>
<u xml:id="u-52.123" who="#TadeuszJacekZieliński">— Ziółkowska Wiesława,</u>
<u xml:id="u-52.124" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zych Józef,</u>
<u xml:id="u-52.125" who="#TadeuszJacekZieliński">— Zysk Zbigniew,</u>
<u xml:id="u-52.126" who="#TadeuszJacekZieliński">— Żabiński Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.127" who="#TadeuszJacekZieliński">— Żbikowski Władysław,</u>
<u xml:id="u-52.128" who="#TadeuszJacekZieliński">— Żelazowski Andrzej,</u>
<u xml:id="u-52.129" who="#TadeuszJacekZieliński">— Żelichowski Stanisław,</u>
<u xml:id="u-52.130" who="#TadeuszJacekZieliński">— Żenkiewicz Marian,</u>
<u xml:id="u-52.131" who="#TadeuszJacekZieliński">— Żochowski Ryszard Jacek.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę posłów sekretarzy o obliczenie wyników głosowania i przygotowanie stosownego protokołu.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 15 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały o zmianie uchwały Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej (druk nr 922).</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę pana posła Gwidona Wójcika o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#GwidonWójcik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Na początku tego wystąpienia, krótkiego - z racji krótkiej i jasnej zmiany regulaminu Sejmu, którą proponujemy - chciałbym przeprosić, ponieważ z mojej winy, z powodu niedopatrzenia, do państwa rąk trafiła robocza, niepełna wersja naszej uchwały. Nie zawiera ona art. 2, który powinien mówić o dacie wejścia w życie tejże uchwały.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#GwidonWójcik">W związku z tym, naprawiając to w drodze autopoprawki, pozwolę sobie, panie marszałku, odczytać treść uchwały, którą proponujemy.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#GwidonWójcik">Uchwała Sejmu RP w sprawie zmiany uchwały Regulamin Sejmu RP. W uchwale Sejmu z dnia 30 lipca 1992 r. Regulamin Sejmu RP wprowadza się następujące zmiany:</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#GwidonWójcik">— Art. 1: W art. 8 dodaje się ust. 2a w brzmieniu: „Poseł pełniący funkcję ministra, sekretarza stanu lub podsekretarza stanu nie może być członkiem komisji, do której przedmiotowego zakresu działania należy kontrola działalności naczelnego organu administracji państwowej, w którym poseł pełni funkcję”.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#GwidonWójcik">— Art. 2: Uchwała wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#GwidonWójcik">Prosiłbym bardzo o potraktowanie tego jako autopoprawki.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#GwidonWójcik">Krótko uzasadnię potrzebę zmiany, którą proponujemy. Otóż, po pierwsze, uważamy, że nie jest dobrze, kiedy jest się sędzią we własnej sprawie. Wiadomo, że wielu spośród parlamentarzystów, posłów czy senatorów (zwłaszcza posłów), pełni funkcje w rządzie: funkcje ministrów, sekretarzy, podsekretarzy stanu, a będąc jednocześnie posłami, uczestniczą oni w pracach tej czy innej sejmowej komisji. Bardzo źle jest wtedy, kiedy osoby pełniące wysokie funkcje rządowe zasiadają w komisjach, do których zakresu działalności należy m.in. kontrola nad działalnością tego ministra, sekretarza czy podsekretarza stanu. Wtedy właśnie zachodzi ten konflikt - sprzeczność interesów i bycia sędzią we własnej sprawie. Do tej pory, dzięki pewnemu dobremu sejmowemu obyczajowi, takie wypadki w zasadzie się nie zdarzały, a jeśli, to sporadycznie i przez krótki okres.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#GwidonWójcik">Jak wiadomo, obyczaj parlamentarny jest nie mniej ważny niż regulamin Sejmu, czyli to nasze wewnętrzne sejmowe prawo. Jest on bardzo ważny, póki jest przestrzegany, dotrzymywany. Coraz częściej jednak dochodzi do naruszania tego dobrego obyczaju sejmowego. Żeby zapobiec łączeniu funkcji ministra, podsekretarza, sekretarza stanu z zasiadaniem w komisjach zajmujących się badaniem działalności odpowiednich ministerstw, należy wprowadzić poprawkę do regulaminu Sejmu i w sposób jasny zakazać łączenia tych funkcji. To tyle w uzasadnieniu merytorycznym tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#GwidonWójcik">Jeżeli natomiast chodzi o stronę techniczną, legislacyjną, to uważamy, że poprawka ta, w zasadzie rozszerzająca regulamin Sejmu, powinna znaleźć swoje miejsce w art. 8 po ust. 2, który mówi o tym, iż poseł nie może być członkiem więcej niż dwóch komisji - wprowadza pewne ograniczenie i zakaz. Nasza poprawka byłaby zawarta w ust. 2a.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#GwidonWójcik">Chciałbym państwa zachęcić do, mam nadzieję, krótkiej, z racji niekontrowersyjności tej sprawy, dyskusji, życzliwego potraktowania tej poprawki i jej przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pozwolę sobie zauważyć, że ta propozycja jest w pełni zgodna ze stanowiskiem Prezydium Sejmu, podzielonym przez Konwent Seniorów, czego wyrazem było wycofanie większości posłów pełniących takie funkcje w rządzie ze składu komisji. Dzisiaj podjęliśmy decyzję w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sejm postanowił o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pierwszy zabierze głos pan poseł Ryszard Grodzicki w imieniu Klubu Parlamentarnego SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#RyszardGrodzicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej chciałbym oświadczyć, że w pełni popieramy intencje wnioskodawców co do sedna sprawy poruszonej w proponowanej zmianie w regulaminie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#RyszardGrodzicki">Chciałbym jednak także w imieniu klubu wyrazić pewną wątpliwość, jaka musi się w tym momencie zakraść, co do sposobu uruchomienia całej procedury. Chodzi o to, iż przedstawiono nam w druku tekst poprawki, który narusza podstawowe zasady techniki legislacyjnej. Bardzo często Prezydium Sejmu różnego rodzaju projekty ustaw czy uchwał w tym momencie konsultuje, każe poprawiać, tak że Izba dostaje projekt w sensie techniki legislacyjnej poprawny. Przed chwilą pan poseł wnioskodawca wniósł poprawki, które usuwają te wątpliwości. Wydaje mi się jednak, że w przyszłości Prezydium Sejmu - przed skierowaniem takiego projektu w postaci druku do Izby - powinno domagać się wcześniejszego usunięcia niedoróbek.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#RyszardGrodzicki">Raz jeszcze powtarzam, że klub Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za proponowaną zmianą.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Cieciórę z Klubu Parlamentarnego PSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JacekCiecióra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego, w którego imieniu zabieram głos, pozytywnie ocenia projekt uchwały o zmianie uchwały Regulamin Sejmu RP. Uważamy, iż łączenie przez posłów funkcji ministra, sekretarza stanu lub podsekretarza z członkostwem w tzw. komisji branżowej prowadzi do sytuacji niepożądanych. Komisje powołane są nie tylko do rozpatrywania i przygotowywania spraw stanowiących przedmiot prac Sejmu oraz wyrażania opinii o ustawach przekazanych pod ich obrady przez Sejm lub Prezydium Sejmu, lecz także - co jest istotne w tej kwestii - do kontroli poszczególnych organów państwowych, w tym również ministerstw - w zakresie wprowadzania w życie i wykonywania ustaw i uchwał Sejmu. Jest to istotna funkcja Sejmu w polskim systemie parlamentarnym. Dlatego też sprawowanie urzędu ministra, sekretarza lub podsekretarza stanu przy równoczesnym uczestniczeniu w pracach komisji może doprowadzić do tego, iż poseł łączy obie te funkcje i w konsekwencji kontroluje samego siebie.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JacekCiecióra">Zaproponowana zmiana regulaminu Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej wyklucza możliwość powstania takiej niewłaściwej sytuacji. Sądzimy, iż jest to kolejny krok w dostosowywaniu regulaminu Sejmu do konkretnych sytuacji, jakie powstają w obecnym procesie transformacji ustrojowej i kształtowania się nowego oblicza polskiej demokracji.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JacekCiecióra">W przekonaniu, że proponowana nowelizacja przyczyni się do udoskonalania systemu funkcjonowania Sejmu i jego komisji, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego opowiada się za uchwaleniem projektu uchwały o zmianie uchwały Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Szymańskiego, reprezentującego Klub Parlamentarny Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiona propozycja zmiany regulaminu Sejmu zasługuje na poparcie. Myślę, że zasługuje na szybkie uchwalenie, tak że będę zmierzał w konkluzji swojego wystąpienia do zaproponowania, żebyśmy dzisiaj, panie marszałku, Wysoka Izbo, przystąpili do uchwalenia tej zmiany.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JanuszSzymański">Zacząłbym jednak może od skonstatowania, że dotychczas taka zmiana regulaminu Sejmu czy podobne uregulowanie regulaminowe nie było potrzebne dlatego, że posłowie, którzy pełnili funkcje ministerialne, sami występowali z inicjatywą wyjścia z komisji. To się stało dzisiaj. Natomiast rozumiem, że pojawiło się to na tle perturbacji, ba, nawet można było twierdzić, że ukształtował się zwyczaj parlamentarny, zwyczaj konstytucyjny, że osoba pełniąca funkcję ministra, sekretarza stanu czy podsekretarza stanu, po objęciu funkcji automatycznie zgłaszała swoją dymisję w komisji i Sejm odwoływał taką osobę ze składu osobowego komisji, której przedmiot działania, a więc zakres przedmiotowy pokrywał się z zakresem pracy na urzędzie ministra, sekretarza czy podsekretarza stanu.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Sądzę, że propozycja dodania ust. 2a do art. 8 jest słuszna. Niemniej chcę wytknąć wnioskodawcom błąd, polegający na niewłaściwym użyciu znaku interpunkcyjnego, jakim jest przecinek. Przekażę odpowiednią uwagę, nie będę już dalej znęcał się nad wnioskodawcami. Popierając te autopoprawki, chciałbym przede wszystkim podzielić się, jeżeli można, dwiema generalnymi uwagami, z którymi zwracam się do Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#JanuszSzymański">Regulamin Sejmu wymaga poważniejszej modernizacji i racjonalizacji, a przede wszystkim zasadniczej zmiany przepisów, m.in. odnośnie do procedur parlamentarnych, głównie procedury ustawodawczej, tym bardziej że stoimy przed potrzebą napisania specjalnej procedury postępowania z ustawami, które nazywamy kodeksami, a te poważne kodyfikacje stoją przed nami. Chodzi również o racjonalizację tych postępowań, które ujawniły błędy w trakcie praktyki parlamentarnej w tej kadencji. I chciałbym zwrócić się z tym przesłaniem do komisji regulaminowej, ale przede wszystkim do Prezydium Sejmu, które stoi na straży przestrzegania regulaminu Sejmu, jak również ma inicjatywę uchwałodawczą w tym względzie, o podjęcie stosownych działań zmierzających do rychłej zmiany wielu przepisów, które pojawiły się jako błędnie, źle zapisane, czego ostatnio mieliśmy dowód, gdy zmienialiśmy procedurę rozstrzygania spraw związanych z wotum nieufności, które nazywamy konstruktywnym.</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#JanuszSzymański">Chciałbym to swoje wystąpienie zakończyć właśnie tym przesłaniem, żeby możliwie szybko Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich przedstawiła Izbie inicjatywę szerszej zmiany regulaminu Sejmu, szczególnie racjonalizacji najważniejszych postępowań sejmowych. Ten apel również kieruję do Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#JanuszSzymański">Kończąc, proszę o to, żeby Izba uchwaliła dzisiaj tę zmianę regulaminu Sejmu, solidaryzując się z tą autopoprawką, że trzeba umieścić art. 2, czyli obecna treść otrzymałaby oznaczenie art. 1, pojawiłby się art. 2. Przyjmujemy na trwałe zasadę, że tego typu zmiana zawsze będzie wchodziła w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia. To jest właściwa praktyka, która została rozpoczęta tą zmianą regulaminu Sejmu, która naprawiała błędy regulaminowe związane z interpretacją konstytucji odnośnie do konstruktywnego wotum nieufności.</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#JanuszSzymański">Tak że te dwa wnioski Wysokiej Izbie i panu marszałkowi przedstawiam.</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W imieniu Poselskiego Koła - Nowa Demokracja głos zabierze pan poseł Eugeniusz Januła.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przepraszam najmocniej, przepraszam panów posłów, dopiero teraz zorientowałem się, że pan poseł Jerzy Gwiżdż został wpisany na listę mówców.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę uprzejmie, pan poseł Jerzy Gwiżdż w imieniu klubu BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JerzyGwiżdż">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ja bardzo krótko. Chciałbym tylko wesprzeć te dwa wnioski, które zgłosił pan poseł Szymański, mianowicie pierwszy, bardzo ważny, dotyczący kompleksowej zmiany regulaminu Sejmu w szerszym zakresie niż przewiduje projekt, który dzisiaj rozpatrujemy.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#JerzyGwiżdż">Chcę też powiedzieć, że ze względów oczywistych, zawartych w dwuzdaniowym uzasadnieniu do projektu zmiany regulaminu Sejmu, mój klub ten wniosek w całości popiera i będzie głosował za jego przyjęciem w trybie bardzo pilnym, jeśli to możliwe. Taki też był wniosek pana posła Szymańskiego, żeby to stało się właśnie dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę pana posła Eugeniusza Janułę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#EugeniuszJanuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proponowana, zdawałoby się, drobna zmiana w art. 8 w gruncie rzeczy sięga bardzo daleko. Chodzi nie tylko o uregulowanie regulaminu Sejmu w zakresie infrastruktury prawnej, chodzi o to, żeby powstały określone zmiany również w sferze świadomości społecznej, w kulturze politycznej, w obyczaju politycznym.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#EugeniuszJanuła">To dobrze, że jak dotąd wszyscy posłowie powoływani do rządu - podsekretarze, sekretarze stanu i ministrowie - rezygnowali automatycznie z uczestnictwa w odnośnych komisjach branżowych. Ale bardzo dobrze będzie również, że zostanie to uregulowane odpowiednim aktem normatywnym. Jest to bardzo właściwy i z punktu widzenia świadomości społecznej nie tak drobny, jak by się zdawało, krok w sferze dalszego postępu demokracji w naszym państwie.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#EugeniuszJanuła">Obydwie poprawki zgłoszone przez pana posła Janusza Szymańskiego Nowa Demokracja w całej rozciągłości popiera. W konkluzji koło Nowa Demokracja zdecydowanie popiera proponowaną nowelizację regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Jeszcze zabierze głos pan poseł Gwidon Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#GwidonWójcik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dziękuję bardzo wszystkim występującym za poparcie poprawki. Wsparty autorytetem wybitnych przedstawicieli Komisji Ustawodawczej zdecydowanie popieram wniosek zgłoszony przez jednego z nich, to znaczy pana posła Szymańskiego, o przejście do drugiego czytania i oczywiście proszę o usunięcie tej usterki, o której mówił pan poseł Szymański, tzn. zbyt wielu przecinków.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#GwidonWójcik">Tak że bardzo proszę, panie marszałku, o niezwłoczne przejście do drugiego czytania, oczywiście jeżeli zaistnieją ku temu warunki.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zaraz tę kwestię rozstrzygniemy. Sądzę, że idea szerszej nowelizacji regulaminu Sejmu zasługuje na uwagę i bardzo poważne rozważenie. Miałem okazję mówić o tym z przewodniczącym Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Wydaje mi się, że byłoby rzeczą dobrą, gdyby komisja regulaminowa zwróciła się do klubów o przedstawienie wszystkich propozycji niezbędnych, zdaniem klubów, zmian w regulaminie Sejmu w jakimś rozsądnym terminie. Moglibyśmy wtedy to kompleksowo rozpatrzyć.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Chciałbym jednak prosić panów posłów, którzy zgłaszali wniosek o przejście do drugiego czytania, o przemyślenie tej propozycji. Jest pewien problem. Wydaje się, że regułą powinno być takie postępowanie, takie procedowanie, które umożliwia zaopiniowanie tego typu propozycji przez komisję regulaminową. Wyjątki w moim odczuciu powinny być ograniczone do przypadków niezwykle pilnych, nie tyle oczywistości propozycji, co niezwykle pilnej potrzeby ich przyjęcia. Takiej potrzeby dzisiaj nie ma, dlatego że Sejm dokonał wielu zmian idących dokładnie w tym samym kierunku. Natomiast proszę zwrócić uwagę na to, że kolejne posiedzenie Sejmu jest za 3 tygodnie. Ta uchwała, gdybyśmy przeszli teraz do drugiego czytania, ma szansę stać się wiążąca przed przyszłym posiedzeniem Sejmu, a nie mam w tej chwili pewności, czy niektórzy z posłów ministrów nie znaleźliby się w formalnej kolizji z tak uchwalonym regulaminem Sejmu, nie mając możliwości... poza złożeniem rezygnacji z członkostwa nie mieliby żadnej szansy na to, żeby skutecznie przestać być członkami tych komisji, których członkami w tej chwili jeszcze zgodnie z regulaminem Sejmu są.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dlatego prosiłbym panów jednak o uwzględnienie tego typu racji. Gdybyście państwo nie protestowali, to komisja regulaminowa mogłaby na najbliższym posiedzeniu Sejmu przedstawić swoją opinię w tej sprawie i załatwilibyśmy to wszystko za 3 tygodnie.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Ryszard Grodzicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem intencje pana marszałka, ale problem polega na tym, że czeka już w tej chwili jeden projekt zmiany regulaminu Sejmu, który dotyczy powołania Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Z niezrozumiałych dla mnie powodów Prezydium Sejmu nie wprowadziło go w dniu dzisiejszym pod obrady, natomiast będzie on rozpatrywany zapewne 18 kwietnia i wtedy mielibyśmy na jednym posiedzeniu dwie uchwały dotyczące zmiany regulaminu Sejmu. Byłoby to troszeczkę nie na miejscu, tak to nazwijmy. I z tego powodu może lepiej byłoby jednak to....</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dobrze. Jak będą traktowane przypadki ministrów, którzy nie będą mieli szansy przed przyszłym posiedzeniem Sejmu wycofać się z komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#RyszardGrodzicki">Rozumiem, że w pierwszym możliwym terminie Sejm podejmie taką uchwałę, czyli w dniu 18 czy 19 kwietnia w porannym głosowaniu taka uchwała, dokonująca pewnych korekt w składzie komisji, mogłaby zostać przyjęta. I tutaj należyta staranność będzie zachowana.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Panie marszałku, czy można?)</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę bardzo, pan poseł Janusz Szymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Podtrzymywałbym jednak wniosek o przejście do drugiego czytania. Natomiast myślę, że w trakcie drugiego czytania można by było z panem posłem reprezentantem wnioskodawców rozważyć pewną poprawkę do art. 2, przewidującego uprawomocnienie się tej uchwały 2 tygodnie po jej ogłoszeniu. Można byłoby ten okres wydłużyć do 3 tygodni i wtedy ewentualny problem, o którym wspominał pan marszałek, zniknąłby. To jest kwestia do rozważenia. Podzielam pogląd, że byłoby to mało eleganckie, gdybyśmy na jednym posiedzeniu dwoma uchwałami zmieniali regulamin Sejmu. Tak że sugeruję takie rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Eugeniusz Januła.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#EugeniuszJanuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym przy okazji przypomnieć, że od ponad pół roku oczekuje na normalny tok legislacyjny projekt ustawy dotyczącej praw i obowiązków posła. Ta ustawa w znacznym stopniu rozwiązuje i ten problem, i szereg innych. Nie ukrywam, że zarówno dla mnie, jak i dla innych posłów niezrozumiałe jest, że chyba Prezydium Sejmu - mówię: chyba, bo z całą pewnością nie mogę tego stwierdzić - powstrzymuje tok legislacyjny tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pan poseł Jerzy Gwiżdż.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JerzyGwiżdż">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ sądzę, że uwagi pana marszałka są całkowicie zasadne, wobec tego proponuję wprowadzić zmianę i zapisać, że uchwała wchodzi w życie po 30 dniach od jej uchwalenia. I to by wyczerpywało....</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dobrze. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Ponieważ nie chciałbym, żebyśmy przedłużali rozpatrywanie tego punktu czy też procedurę w tej sprawie, nie zgłaszam sprzeciwu wobec tego wniosku i proponuję taką formułę: Jeżeli wniosek o przejście do drugiego czytania nie spotka się ze sprzeciwem, zostanie uznany za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">W takim razie przystępujemy do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w drugim czytaniu projektu uchwały?</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#GwidonWójcik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przyjmując sugestie państwa wypowiadających się podczas pierwszego czytania, bardzo proszę o wprowadzenie do tekstu projektu uchwały poprawki do art. 2, polegającej na nadaniu nowego brzmienia temu artykułowi, mianowicie: „Uchwała wchodzi w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia”.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Nie widzę dalszych zgłoszeń do dyskusji w drugim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Do głosowania nad projektem uchwały przystąpimy w końcowej części dzisiejszych obrad.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 16 porządku dziennego: Informacja prezesa Rady Ministrów na temat stanu postępowań karnych i skarbowych wobec najwyższych urzędników państwowych podległych prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Proszę o zabranie głosu z upoważnienia prezesa Rady Ministrów ministra sprawiedliwości pana Jerzego Jaskiernię.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Działając z upoważnienia prezesa Rady Ministrów i odnosząc się do wniosku Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej z dnia 14 marca 1995 r., skierowanego do marszałka Sejmu RP, pragnę podnieść, co następuje:</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JerzyJaskiernia">Po pierwsze, informacja zawarta w uzasadnieniu wniosku KPN w odniesieniu do ministrów: pana Wojciecha Zbigniewa Okońskiego, pana Bogusława Liberadzkiego, pana Jacka Buchacza i pana Mirosława Pietrewicza, sugeruje, że Prokuratura Wojewódzka w Warszawie prowadzi postępowanie wyjaśniające w przedmiocie ewentualnego pociągnięcia do odpowiedzialności cywilnej ww. osób. W istocie sprawa przedstawia się w ten sposób, że w czasie prowadzonego przez Departament Prokuratury Ministerstwa Sprawiedliwości badania stanu przestrzegania przepisów ustawy z dnia 5 czerwca 1992 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, zwanej ustawą antykorupcyjną, oraz ustawy z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe Klub Parlamentarny KPN skierował w dniu 21 grudnia 1994 r. wniosek do Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie o wszczęcie postępowań cywilnych przeciwko kilkudziesięciu osobom zajmującym kierownicze stanowiska państwowe o zwrot kwot wynagrodzeń pobranych przez nie z tytułu zasiadania w radach nadzorczych spółek prawa handlowego z udziałem skarbu państwa. Wśród tych osób wymienieni są ministrowie: Jacek Buchacz, Mirosław Pietrewicz, Bogusław Liberadzki oraz Wojciech Zbigniew Okoński.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#JerzyJaskiernia">Stanowisko merytoryczne w tej sprawie Prokuratura Wojewódzka w Warszawie uzależniła od decyzji Departamentu Prokuratury Ministerstwa Sprawiedliwości, o czym Klub Parlamentarny KPN został powiadomiony pismem ww. prokuratury z dnia 20 lutego 1995 r. Dotyczy to wszystkich osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, które naruszyły zakaz pobierania więcej niż jednego wynagrodzenia, ustanowiony w art. 4 ust. 2 cytowanej ustawy z 1981 r.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#JerzyJaskiernia">W tym miejscu należy odwołać się do zainspirowanej przez byłego ministra sprawiedliwości resortowej kontroli dotyczącej przestrzegania ww. ustaw. Ustalenia poczynione w wyniku analizy informacji nadesłanych przez poszczególne resorty pozwoliły na stwierdzenie, że 81 osób spośród zajmujących w 1994 r. kierownicze stanowiska państwowe pełniło jednocześnie funkcje we władzach spółek prawa handlowego z udziałem skarbu państwa lub innych podmiotów wymienionych w art. 1 ust. 3 ustawy antykorupcyjnej jako ich wyznaczeni reprezentanci. Zdecydowana większość z nich pobierała z tego tytułu wynagrodzenie w spółkach, dotyczy to również wymienionych ministrów, z wyjątkiem - co chciałbym podkreślić - pana ministra Mirosława Pietrewicza, który wprawdzie od lipca 1994 r. pełni funkcję członka rady nadzorczej PLL LOT, jako wyznaczony reprezentant skarbu państwa, jednakże nie pobierał z tego tytułu wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#JerzyJaskiernia">Należy przypomnieć, że prezes Rady Ministrów Waldemar Pawlak skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o wykładnię art. 4 ust. 2 cytowanej ustawy z 1981 r. Uchwałą z dnia 11 stycznia 1995 r. Trybunał Konstytucyjny uznał prawną niedopuszczalność jednoczesnego pobierania wynagrodzeń z wyżej wskazanych źródeł, przy czym zauważył, że funkcjonująca w praktyce odmienna wykładnia tego przepisu, dokonana przez kierownicze organy władzy wykonawczej, jakkolwiek była błędna, to jednak: „nie może nie mieć wpływu na ocenę dobrej wiary osób zainteresowanych i subiektywnego przekonania tych osób, że postępują zgodnie z prawem”.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#JerzyJaskiernia">Pragnę dodać, że odmienna wykładnia, o której wspominał Trybunał Konstytucyjny, była dokonana niezależnie przez Biuro Prawne Urzędu Rady Ministrów oraz Biuro Prawne Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, w związku z tym że prezydent jest uprawniony do określania wynagrodzeń kadry kierowniczej państwa. W związku z treścią uzasadnienia wspomnianej uchwały Trybunału Konstytucyjnego w odniesieniu do dobrej wiary osób pobierających te wynagrodzenia Departament Prokuraty po dokonaniu szczególnej analizy prawnej odstąpił od podejmowania akcji cywilnej. Powyższa decyzja jest wiążąca dla Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie, do której skierowane było wystąpienie Klubu Parlamentarnego KPN.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#JerzyJaskiernia">Przy tej okazji chciałbym poinformować, że już z chwilą podjęcia tej sprawy przez byłego ministra sprawiedliwości wszystkie osoby na kierowniczych stanowiskach państwowych reprezentujące skarb państwa w spółkach z udziałem skarbu państwa zaprzestały pobierania z tego tytułu wynagrodzeń. Informuję również, że przygotowany został projekt nowej regulacji prawnej w tym zakresie, który po niezbędnych uzgodnieniach wewnątrzrządowych zostanie przedstawiony Wysokiej Izbie.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#JerzyJaskiernia">Po drugie, jeśli chodzi o ustalenia śledztwa prokuratora wojewódzkiego w Warszawie w sprawie nieprawidłowości w prywatyzacji Banku Śląskiego SA w Katowicach, to informuję, że wobec obecnego szefa Urzędu Rady Ministrów, pana ministra Marka Borowskiego ani w tej, ani w innej sprawie nie toczy się żadne postępowanie karne.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#JerzyJaskiernia">Po trzecie, informuję, że na ministrze pracy i polityki socjalnej Leszku Millerze nie ciąży zarzut popełnienia przestępstwa karno-skarbowego w związku z pożyczką dewizową dla byłej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, albowiem prowadzone przeciwko niemu postępowanie karne zostało przez prokuratora wojewódzkiego w Warszawie umorzone w dniu 8 grudnia 1993 r. wobec niepopełnienia przestępstwa i decyzja ta jest od dnia 17 grudnia 1993 r. prawomocna. O decyzji tej informowała swego czasu prasa. W sprawie tej pan Leszek Miller wygrał proces o ochronę dóbr osobistych wytoczony redakcji „Życia Warszawy”.</u>
<u xml:id="u-80.9" who="#JerzyJaskiernia">Po czwarte, informuję, że w związku z tzw. sprawą prywatyzacji Drumetu przeciwko ministrowi przekształceń własnościowych, panu Wiesławowi Kaczmarkowi, nie toczy się postępowanie karne.</u>
<u xml:id="u-80.10" who="#JerzyJaskiernia">Po piąte, informuję, że zarzut dotyczący udziału w pracach rządu Ireneusza Sekuły, wobec którego prokurator generalny istotnie wystąpił z wnioskiem o uchylenie immunitetu poselskiego w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, stał się bezprzedmiotowy, gdyż pan Ireneusz Sekuła został przez premiera odwołany ze stanowiska prezesa Głównego Urzędu Ceł.</u>
<u xml:id="u-80.11" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Intencją rządu jest to, by w jego składzie zasiadały osoby, na których nie ciążą zarzuty, które uniemożliwiałyby im właściwe wykonywanie funkcji. Rząd będzie zdecydowanie reagował na wszystkie publicznie formułowane zarzuty i podejmował stosowne działania wyjaśniające. Nasuwa się jednak pytanie, wobec niepotwierdzenia zarzutów formułowanych przez Klub Parlamentarny KPN, czy takie publiczne nagłaśnianie nie sprawdzonych i nie uwiarygodnionych zarzutów nie prowadzi do nieuzasadnionego podważania zaufania obywateli do władz publicznych. Powaga Wysokiej Izby i ranga tej trybuny powodują, że nie powinno się ich nadużywać w sposób, który nawet poprzez samo odczytanie wniosku zawierającego nieprawdziwe oceny i wobec braku regulaminowej możliwości kontroli wstępnej ze strony Prezydium Sejmu może prowadzić do upowszechnienia sądów, które nie będą sprzyjały budowaniu demokratycznego państwa prawnego. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-80.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-80.13" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Aleksander Małachowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję ministrowi sprawiedliwości panu posłowi Jerzemu Jaskierni.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#AleksanderMałachowski">Przypominam, Wysoka Izbo, iż Sejm postanowił o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#AleksanderMałachowski">Otwieram debatę.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jacka Uczkiewicza z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JacekUczkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej głosować będzie za przyjęciem informacji ministra sprawiedliwości o stanie - jeśli tak można powiedzieć - czystości rąk niektórych członków gabinetu Józefa Oleksego, złożonej na życzenie Wysokiej Izby na wniosek Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej. Uważamy, że informacja ta jest właściwą merytorycznie odpowiedzią na zapytanie KPN, rzetelnie przedstawia stan obecny i nie daje podstaw do stwierdzenia, że stosowna deklaracja premiera Józefa Oleksego, złożona podczas jego ingresu i odnosząca się do kwestii nieskazitelności członków jego gabinetu, okazała się pusta.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JacekUczkiewicz">Swojego wystąpienia nie mogę jednak zakończyć na tym stwierdzeniu, gdyż inicjatywa KPN i towarzyszące jej okoliczności odkrywają - zapewne wbrew intencjom autorów - bardzo ważny problem, wobec którego Izba nie może przejść obojętnie. Ilustruje to dobrze następujący przykład.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#JacekUczkiewicz">W swoim wniosku, publicznie odczytanym przez marszałka Sejmu, KPN rozgłasza, cytuję: „Na ministrze pracy i polityki socjalnej, panu Millerze, cały czas ciąży zarzut przestępstwa karno-skarbowego za przewiezienie dewiz” — itd., itd. Niegdyś takie zarzuty istotnie były stawiane panu Millerowi. We wszystkich prawie środkach masowego przekazu nie tylko zarzuty takie stawiano, ale i z góry orzekano: winien. Mimo to, po długim i pod specjalnym nadzorem mass mediów prowadzonym postępowaniu, prokurator Prokuratury Wojewódzkiej w Warszawie prawomocnie to postępowanie umorzył wobec — co podkreślam — niepopełnienia przestępstwa. Wcześniej, z tych samych powodów, o umorzenie postępowania występowali inni prokuratorzy tej prokuratury. Trzy miesiące później przed Sądem Wojewódzkim w Warszawie zakończył się proces o ochronę dóbr osobistych, wytoczony przez Leszka Millera redakcji „Życia Warszawy”. Gazeta ta zobowiązana została do zamieszczenia następującego oświadczenia: „Redakcja „Życia Warszawy” przeprasza Leszka Millera za nieprawdziwe informacje dotyczące jego osoby, które zostały zamieszczone w publikacjach „Życia Warszawy” na temat pożyczki KPZR dla PZPR”.</u>
<u xml:id="u-82.3" who="#JacekUczkiewicz">Wysoka Izbo! Co w Polsce — państwie prawa — trzeba uczynić, aby oczyścić się z publicznie rzuconych kalumni, oszczerstw, potwarzy? Nie wystarczy widać umorzenie postępowania przez prokuraturę. Postępowania — przypomnę — prowadzonego pod olbrzymią presją polityczną ówczesnych władz. Nie wystarczy też prawomocny wyrok sądowy. Powyższy przykład pokazuje, że w naszym kraju nie ma możliwości obrony przed publicznymi oszczerstwami. KPN nie po raz pierwszy nie chce i nie potrafi uszanować reguł demokratycznego państwa prawnego. Z żelazną konsekwencją kultywuje zasadę, że jeżeli fakty nie pasują do tezy, to tym gorzej dla faktów. Ile to razy byliśmy już świadkami, jak z tej trybuny obrzucano błotem niewinnych ludzi? Osoby te — tak było i w ostatnim przypadku — nie mają nawet prawa do riposty, do jednoczesnego ze stawianiem zarzutów ustosunkowania się do nich, a zarzuty te, wypowiedziane publicznie, na swój sposób pracują. Kiedy wreszcie dochodzi do jakiejś formy wyjaśniania, wnioskodawców już często nie ma na sali — oni swoją rolę spełnili. Obrzucanie przeciwników politycznych nieczystościami stało się w ostatnich latach dla niektórych ugrupowań politycznych, w tym — nad czym należy ubolewać — również parlamentarnych, głównym sposobem na utrzymanie się na scenie politycznej, na zwracanie na siebie uwagi żądnych sensacji mass mediów. SLD do tej bójki sprowokować się nie da, chociaż moglibyśmy pytać, czy mylenie antykwariatów z bibliotekami lub używanie broni palnej w publicznych miejscach jest godne ugrupowania parlamentarnego. Nie czynimy tego, gdyż byłoby to zbyt łatwe, a co najważniejsze — niehonorowe.</u>
<u xml:id="u-82.4" who="#JacekUczkiewicz">Oczywiście, Sejm powinien szczególnie starannie dbać o postawę moralną polityków, ale należy wypracować takie wewnętrzne mechanizmy, które skutecznie chroniłyby przed wykorzystaniem w walce politycznej formy nieuzasadnionego publicznego pomówienia. Jak pokazuje historia tego zapytania, szczególna w tym rola przypada Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-82.5" who="#JacekUczkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kilka miesięcy temu lider KPN przepowiadał dokonanie przez koalicję rządzącą zamachu stanu, który miał się dokonać ponoć 31grudnia ub. r. Publiczne oskarżenia o przygotowanie do zamachu stanu to poważna sprawa. Ta jednak pozostała bez konsekwencji prawnych.</u>
<u xml:id="u-82.6" who="#JacekUczkiewicz">Oto mam przed sobą plakat zwołujący kilka dni temu na spotkanie z posłem KPN Krzysztofem Królem, kolportowany w jednym z miast. Byłemu i obecnemu premierowi, byłemu i obecnemu rządowi zarzuca się w nim, ni mniej, ni więcej, że są oszustami i złodziejami. Czy ten haniebny czyn nie ma swojego podłoża w braku reakcji wymiaru sprawiedliwości na wspomniane „rewelacje” o przygotowywanym zamachu stanu? Czy i on pozostanie bez takiej reakcji?</u>
<u xml:id="u-82.7" who="#JacekUczkiewicz">Wysoka Izbo! Ostatnie badania opinii publicznej wykazują - niestety - na wyraźny, bo 10-procentowy spadek zaufania społeczeństwa do polskiego parlamentu. Przyczyn tego jest zapewne wiele. Nie ulega jednak wątpliwości, że jedną z istotnych jest właśnie taka działalność niektórych parlamentarzystów - celuje w niej właśnie KPN - która usiłuje debatę Wysokiej Izby sprowadzić do poziomu magla. Nie dziwmy się więc, że społeczeństwo oczekujące, że nasz czas wykorzystywać będziemy na rozwiązywanie zgoła innych, jakże ważnych jego problemów, powoli odwraca się od nas. Jest to zjawisko niebezpieczne dla polskiego parlamentu i całego systemu parlamentarnego. Nie ulega również wątpliwości, że na wszystkich wybranych do parlamentu ciąży jeden wspólny obowiązek - dbanie o jego godność i mir w społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-82.8" who="#JacekUczkiewicz">Dużo ostatnio mówi się o etyce, kodeksach etycznych poszczególnych zawodów. Dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest oczywiste, że nasilające się ostatnio w Sejmie akty parlamentarnego, że tak to nazwę, chuligaństwa na porządku dziennym stawiają problem kodeksu etycznego parlamentarzysty. Proponujemy więc, aby stosowny międzypartyjny zespół doświadczonych, autorytatywnych polityków przygotował projekt takiego kanonu zasad, który stałby się moralnie obowiązujący w Sejmie i Senacie. Winni to jesteśmy społeczeństwu w imię obrony polskiego parlamentaryzmu. Jeżeli chcemy, aby społeczeństwo szanowało parlament, najpierw parlament musi zacząć szanować sam siebie - bez względu na różnicę barw klubowych.</u>
<u xml:id="u-82.9" who="#JacekUczkiewicz">Wysoka Izbo! Kodeksy etyczne mogą jednak być ważnym, ale tylko uzupełnieniem mądrego systemu prawnego. Dlatego niech mi będzie wolno zwrócić się przy tej okazji do pana ministra z pytaniem: Czy resort sprawiedliwości dostrzega problem prawnej ochrony — a właściwie jej braku — dóbr osobistych, zwłaszcza osób publicznych? Ochrony przed publiczną potwarzą bądź to w imię walki politycznej, bądź w celu podniesienia atrakcyjności mass mediów, ich poczytności, słuchalności czy oglądalności. Jeżeli ministerstwo podziela obawy o brak dostatecznie skutecznych uregulowań w tej kwestii, to jakie proponuje inicjatywy ustawodawcze, jakie poglądy prezentować będzie chociażby w trakcie toczących się prac nad nowelizacją Kodeksu postępowania karnego czy projektem ustawy o wolności prasy?</u>
<u xml:id="u-82.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Jackowi Uczkiewiczowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Jacka Taylora z Unii Wolności o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JacekTaylor">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W odpowiedzi na pytanie pana posła Uczkiewicza można by od razu powiedzieć, że takich osób, przeciwko którym aktualnie toczy się postępowanie karne, najlepiej na wysokie stanowiska państwowe nie mianować. Wtedy na pewno nie będzie żadnych podejrzeń.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#JacekTaylor">Ten punkt porządku dziennego, który nazywa się: Informacja prezesa Rady Ministrów na temat stanu postępowań karnych i skarbowych wobec najwyższych urzędników państwowych, to jest rzeczywistość, wbrew pozorom. Tych słów nie napisał ani Sławomir Mrożek, ani Michał Ogórek, jak by się mogło wydawać nie zorientowanemu dostatecznie słuchaczowi.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#JacekTaylor">Doszło mianowicie do tego, że wkroczyła tu farsa. Czy stało się to całkiem niesłusznie i przypadkowo? Niestety, nie jest to przypadek - i, niestety, jest w tym odrobina słuszności - jeżeli mianuje się kogoś na stanowisko ministra (jego nazwisko tu padło) w czasie, kiedy toczy się przeciwko niemu postępowanie karne, niezależnie od tego, czy potem zostało ono umorzone z braku dostatecznych dowodów winy, czy z jakichś innych powodów. Ale jednak jakiś czas taki stan trwa. Prezes Głównego Urzędu Ceł przez jakiś czas, do niedawna, pełnił swoją funkcję, będąc obiektem dochodzenia karnego. Trzeba powiedzieć, że mamy do czynienia z czymś głęboko niewłaściwym. Jeżeli ktoś pozostaje na wysokim stanowisku - np. ministerialnym - w czasie toczącego się przeciwko niemu postępowania karnego i gremia polityczne (w tym przypadku partie koalicyjne) to akceptują, to znaczy to, że jednak przede wszystkim dominuje w nich uczucie właścicielskie wobec krzesła urzędniczego.</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#JacekTaylor">My, działacze Unii Wolności, ale również działacze innych partii opozycyjnych, wiele lat piętnowaliśmy właścicieli Polski Ludowej, dżilasowską „nową klasę”. I pamiętam, że robiliśmy to nielegalnie, zdaniem wielu osób, które dzisiaj tu, w Sejmie, zasiadają. Co się tyczy tych politycznych obyczajów, to zdaje się, że wszystko między nami pozostało po staremu. Ta polska norma, która na naszych oczach tutaj powstaje, ma swoje korzenie, niestety, w porządku komunistycznym. Bo co to, proszę państwa, oznacza, że przeciwko komuś toczy się postępowanie karne. To oznacza po prostu tyle, że organy ścigania zgromadziły dowody uprawdopodobniające fakt popełnienia przestępstwa. To są słowa z Kodeksu postępowania karnego. Jeżeli zatem zachodzi uzasadniona obawa, że delikwent może zostać skazany, to on przecież nie może reprezentować państwa — on je kompromituje, a nie reprezentuje. Nie może być tak, żeby ważniejsza była władza i ważniejsi byli koledzy na wysokich stanowiskach niż honor państwa.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#JacekTaylor">Ostatnio CBOS ogłosił komunikat z lutego 1995 r. omawiający wyniki pytań dotyczących korupcji we władzy, mowa oczywiście o poprzednim rządzie, ale tej samej koalicji. Cytuję: „Mówiąc wprost, większość badanych uważa, że korupcja i nepotyzm są wśród wysokich urzędników państwowych na porządku dziennym”. Przytoczyłem państwu te słowa na koniec, by szczególnie pozostały w pamięci.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Jackowi Taylorowi z Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Jedynaka z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#TadeuszJedynak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po wysłuchaniu informacji pana ministra na temat stanu prac w postępowaniu karnym i skarbowym wobec najwyższych urzędników państwowych, której skrupulatność doceniam, nie możemy jednak się oprzeć wrażeniu, że informacja ta dotyczy wierzchołka góry lodowej. Przeglądając codzienną prasę, mimo woli jesteśmy skazani na artykuły, gdzie opisane są przeróżne korupcje i malwersacje, których bohaterami są osobistości nie tylko zasiadające w Wysokiej Izbie czy w loży rządowej, ale także, a nawet przede wszystkim urzędnicy administracji państwowej, samorządowej oraz instytucji finansowych będących pod nadzorem skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#TadeuszJedynak">Przez ostatnie kilka lat, począwszy od rządów pana premiera Mazowieckiego do dnia dzisiejszego, w archiwach gazet i w mediach nazbierała się sterta wycinków prasowych i innych materiałów mówiących o skali korupcji wśród najwyższych urzędników państwowych i nie tylko, gdyż dotyczy to również posłów, senatorów, nie mówiąc o aferach i korupcji, w których powiązania mają rodziny i znajomi osób sprawujących najwyższą władzę w kraju.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#TadeuszJedynak">Opierając się na informacjach przekazanych przez media, trzeba zwrócić uwagę Wysokiej Izby na to, że dopiero po tych informacjach sprawami zaczęły się interesować organy ścigania oraz wymiar sprawiedliwości. Prasa donosiła np. o „sznapsgate”, o sprawie makaronów z Malborka, sprawach związanych z Ministerstwem Przekształceń Własnościowych, o Art „B”, Cenzinie, Banku Śląskim, Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, nielegalnym obrocie dewizami, podwójnych głosowaniach w Sejmie, Polnipponie, firmie Oxford, Agencji Rozwoju Gospodarczego, InterAms, o sprawie eksportu ziemniaków na Wschód czy sprawie cukru firmy Rolimpex, którą aktualnie zajmuje się UOP.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#TadeuszJedynak">Można tak wymieniać bez końca i podawać liczby, ale mam nadzieję, że panie posłanki i panowie posłowie czytują prasę centralną, słuchają audycji radiowych i telewizyjnych, więc ten problem nie jest Wysokiej Izbie obcy. Natomiast mniejsze afery możecie państwo śledzić, przeglądając prasę regionalną. Tam dopiero kapie od łapówek i różnego rodzaju przestępstw gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#TadeuszJedynak">Nie jest naszą rolą sądzić osoby, które obejmują lub obejmowały wysokie urzędy państwowe i są oskarżone o korupcję i malwersację. Zabierając głos w imieniu klubu Unii Pracy, jestem głęboko przekonany, że właśnie ci, którzy dają powody, by prasa mogła ich oskarżać, winni są procesowi demoralizacji państwa, której skala, jak podejrzewam, jest ogromna. Ryby psują się od głowy. Wysocy urzędnicy państwowi, dając negatywny przykład swoim podwładnym, wpychają na tor przestępstw tych, którzy mają niewielkie uposażenia. Jeżeli natomiast rozważymy genezę tego procesu korupcyjnego, to rodzi się przekonanie, że istota sprawy jest głębsza, a mianowicie dotyczy tradycji ustroju niesuwerennego państwa PRL, gdzie w majestacie prawa dokonywano przestępczych operacji finansowych typu „Żelazo”, nielegalnych operacji finansowych między bratnimi partiami czy afer typu FOZZ. W tym sensie nie dziwi mnie fakt, że tak wielu urzędników w tej koalicji jest oskarżanych o nadużycia.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#TadeuszJedynak">Wysoka Izbo! Bądźmy jednak sprawiedliwi. Ciemnych spraw jest także wiele poza obecnym układem koalicyjnym. Jak nas uczy historia, w okresie wielkich przemian szczególnie ważną sprawą jest to, by sprawujący władzę dawali przykład swoją skromnością i uczciwością. Ze smutkiem musimy się przyznać, że od momentu objęcia rządu przez premiera Mazowieckiego aż do rządów premiera Pawlaka mamy do czynienia przynajmniej z domniemanymi nadużyciami wśród wysokich urzędników. Szczególnie wiele uwagi w tym przedmiocie należy poświęcić członkom rządu premiera Pawlaka. Klub Unii Pracy deklaruje, że do momentu pełnego wyjaśnienia nie puści w zapomnienie żadnych spraw, mających znamiona korupcji, malwersacji lub czynów etycznie nagannych, których sprawcami są lub będą osoby sprawujące wysokie stanowiska państwowe, niezależnie od tego, kim one są i jakie obecnie zajmują urzędy. Ludzie ci powinni być poza wszelkimi podejrzeniami, tak jak żona Cezara. Byliśmy i jesteśmy zwolennikami przyjęcia trybu natychmiastowego zawieszenia w czynnościach tych urzędników, którzy są podejrzani o nadużycia, nawet jeżeli istnieją tylko poszlaki i dany urzędnik może być niewinny. Takie stanowisko klubu Unii Pracy motywujemy troską o to, by tego rodzaju praktyki nie przenosiły się w dół, do urzędników średnich i niższych szczebli. Dlatego też jeżeli otrzymamy wiarygodne sygnały o nadużyciach wśród wysokich urzędników państwowych, będziemy to nagłaśniać nie tylko poprzez tę Izbę. Jeżeli zaistnieje taka potrzeba, będziemy także służyć jako źródło informacji środków masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#TadeuszJedynak">Apelujemy, by posłowie innych ugrupowań, jak również członkowie rządu i urzędów państwowych, z panem premierem na czele, zechcieli w przyszłości zareagować w takich sprawach w trybie natychmiastowym dla dobra Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#TadeuszJedynak">Klub Unii Pracy uważa, że jest to bardzo poważna kwestia i trudno tutaj zastanawiać się nad tym, czy będziemy przyjmować tę informację, czy nie. Naszym zdaniem trzeba jak najszybciej wziąć się za te sprawy i uporządkować cały ten problem.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Tadeuszowi Jedynakowi z Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Adama Słomkę z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AdamSłomka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawa, o której dzisiaj mówimy, nie jest oczywiście nowa; jest to sprawa urzędników państwowych najwyższego szczebla, kwestia uczciwości. Kwestia ta mogła być postawiona w Polsce w sposób zdecydowany i odmienny dopiero po 1989 r., po odejściu rządów totalitarnych. Wcześniej oczywiście mieliśmy całą karuzelę ministrów, przywódców państwa, urzędników niższego czy wyższego szczebla, gdzie normą podstawową i jedyną była prywata, kierowanie się własną korzyścią i służenie obcym.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#AdamSłomka">Po roku 1989 sytuacja ta zmieniła się dosyć wyraźnie, niemniej jednak nie na tyle, aby Konfederacja Polski Niepodległej mogła być z tego stanu ostatnich 5 lat zadowolona.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#AdamSłomka">Przypomnijmy sobie, jak się kończyła epoka PRL, jak przechodziliśmy do nowej formacji rządów tzw. solidarnościowych. Kończyło się to erą pana premiera Mieczysława Rakowskiego i słynną aferą — próbą likwidacji Stoczni Gdańskiej. Przypomnijmy sobie w rządzie Tadeusza Mazowieckiego gen. Czesława Kiszczaka, ministra spraw wewnętrznych, na którym do dzisiaj zresztą ciąży zarzut sprawstwa kierowniczego w morderstwie górników kopalni „Wujek”. Przypomnijmy sobie Leszka Balcerowicza, człowieka, który zafundował nam całą serię afer, żeby wspomnieć przede wszystkim sprawę manipulacji kursów walut i drenażu polskiego systemu finansowego. Trzeba tu przypomnieć Marcina Święcickiego, Janusza Lewandowskiego z całą serią patologicznych prywatyzacji wielu zakładów w Polsce. Można też przypomnieć — była już o tym mowa — pana Baszniaka, który był wiceministrem i przez dłuższy czas był poszukiwany listem gończym. Na koniec przypominamy o dzisiejszych ministrach, o których piszemy; ludzi z najwyższych stanowisk państwowych, takich jak Marek Borowski, który jest w końcu szefem Urzędu Rady Ministrów, a który według Najwyższej Izby Kontroli i Konfederacji Polski Niepodległej jest osobiście odpowiedzialny za jedną z największych afer, czyli skandaliczną prywatyzację Banku Śląskiego, na którym skarb państwa stracił ok. 15 bln zł. Trzeba też przypomnieć pana Sekułę, człowieka sprawującego urząd o randze ministerialnego urzędu, szefa strategicznej placówki państwowej, który przez premiera Oleksego został nawet mianowany do specjalnego zespołu do zwalczania przestępczości. Co za ironia, co za zupełny — chciałoby się powiedzieć — absurd sytuacji.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#AdamSłomka">Można by oczywiście nazwiska na tej liście długo wymieniać. Nie chodzi już o nazwiska, chodzi o problem. 150 urzędników państwowych najwyższego szczebla łamało prawo. Takie jest zdanie Trybunału Konstytucyjnego, który orzeczeniem z dnia 11 stycznia tego roku stwierdza, że ci ludzie, zasiadając w radach nadzorczych spółek skarbu państwa i pobierając dodatkowe wynagrodzenie, łamali prawo. Jest to fakt. I nie ma żadnej konsekwencji. Ci ludzie zasiadają na stanowiskach ministerialnych, wymieniamy ich nazwiska, składamy to na piśmie, po czym jest uśmiech i stwierdzenie - no, ale działali w dobrej wierze, bo ministerstwa miały działy, które interpretowały to pozytywnie dla nich, bo Kancelaria Prezydenta RP też to interpretowała korzystnie dla nich. Nieznajomość prawa, proszę państwa, nikogo nie zwalnia od odpowiedzialności. Można by długo wymieniać. Ale spójrzmy na to inaczej. Zastanówmy się, która z osób zasiadających na kluczowych stanowiskach w państwie poniosła odpowiedzialność za działalność sprzeczną z prawem? Kto był ostatnim człowiekiem, który poniósł konsekwencje za swoją przestępczą działalność? Otóż ostatnim takim człowiekiem na wysokim stanowisku był, jak pamiętam, pan Maciej Szczepański, jeszcze za czasów Gierka i na początku lat osiemdziesiątych. To był ostatni człowiek, który poniósł odpowiedzialność.</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#AdamSłomka">Przedstawiciel SLD mówił przed chwilą na tej sali, że w zasadzie to w ogóle nie ma problemu, że to tylko opozycja utrudnia. Nie ma problemu? To skąd się wzięły afery alkoholowa, rublowa, Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego, elektroniczna, cała seria afer i skandali z patologicznie przeprowadzoną prywatyzacją? Można wymieniać bardzo długo. Nie ma tych problemów? Wyśniła je sobie KPN i inne ugrupowania opozycyjne? Nagle się pojawiły? Są fakty. I nie ma żadnych konsekwencji.</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#AdamSłomka">Jednym z powodów tego, że Konfederacja Polski Niepodległej nie weszła do kolejnych rządów w ciągu ostatnich 5 lat, było właśnie...</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#AdamSłomka">... również to, oprócz kwestii programowych, że zasiadało tam wiele osób będących na bakier z prawem.</u>
<u xml:id="u-88.8" who="#AdamSłomka">Stąd my, jako klub opozycyjny, dzisiaj w jakiejś mierze możemy się przyłączyć do apelu przedstawicieli SLD, że jest potrzebne ustalenie pewnych zasad etycznych, takich właśnie, że jeżeli urzędnikowi zasiadającemu na szczególnie ważnym stanowisku stawia się zarzuty, powinien albo być zdymisjonowany, albo przynajmniej zawieszony w urzędowaniu. Po prostu należy wówczas przyjąć formułę zawieszenia go w obowiązkach.</u>
<u xml:id="u-88.9" who="#AdamSłomka">Skoro już padła taka sugestia, podnosimy tę rękawicę. Myślę, że inne kluby parlamentarne też się z tym zgodzą, żeby się zebrać i zastanowić nad kodeksem etycznym, który ma obowiązywać urzędników państwowych, a może jeszcze szerzej - posłów i innych działaczy politycznych. Jest oczywiście inna miara dla urzędników państwowych, inna dla działaczy politycznych. Na pewno taki kodeks jest potrzebny.</u>
<u xml:id="u-88.10" who="#AdamSłomka">Przyjmujemy to wyzwanie i bardzo chętnie będziemy w tej pracy uczestniczyć, pod jednym warunkiem - że państwo z SLD nie będziecie chcieli wprowadzać zasad moralnych pachnących moralnością socjalistyczną.</u>
<u xml:id="u-88.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#AleksanderMałachowski">Przemawiał pan poseł Adam Słomka z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Andrzeja Gołasia z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejGołaś">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform z niepokojem przyjmuje pewne oświadczenia przedstawicieli rządu. Chodzi o te oświadczenia, które dotyczą nagannych zachowań przedstawicieli władz publicznych. Nie tak dawno pan minister Milczanowski oświadczył, że jest zaniepokojony tym, że istnieje powiązanie przedstawicieli władz państwowych ze światem mafijnym.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#AndrzejGołaś">O kogo chodzi? O jakie sprawy? - Tego już nie powiedziano. Dlaczego? Czy przyjęto taką praktykę, że rząd rzuci hasło, a potem liczy na inteligencję narodu albo może na to, że hasło już wystarczy, bo ludzie i tak wiedzą, o kogo i o co chodzi?</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#AndrzejGołaś">Niestety, tak też wygląda dzisiejsza informacja, pełna ogólników i stwierdzeń, że to i tamto zostanie wyjaśnione. Chodzi nie tylko o to, jak się zachowują przedstawiciele władz naczelnych, lecz także o to, jak się zachowują władze terenowe. Czy ich przedstawiciele są powiązani ze światem przestępczym, czy przestrzegają prawa i zasad etyczno-moralnych? Nie wszystko, niestety, jest w tym względzie w porządku.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#AndrzejGołaś">Mógłbym z własnego podwórka przywołać naganny przykład łamania przepisów. Mógłbym także powołać inne przykłady negatywnych zachowań. Nie będę jednak tego czynił, gdyż nasz klub będzie wnosić o powołanie specjalnej komisji sejmowej, która - korzystając z kontrolnych uprawnień Sejmu - powinna wyjaśnić wszystkie zarzuty pod adresem urzędników państwowych. Jeśli wymagamy szacunku dla władzy, to ten szacunek należny jest ludziom uczciwym, a nie uczciwych udającym.</u>
<u xml:id="u-90.4" who="#AndrzejGołaś">Dlatego pytamy, czy możemy liczyć na to, że akcja „czyste ręce” pana marszałka Cimoszewicza, wcześniej ministra sprawiedliwości i wicepremiera, będzie miała ciąg dalszy i że odpowiedzialni wysocy urzędnicy państwowi za swe niezgodne z prawem czyny odpowiedzą i poniosą konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-90.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Andrzejowi Gołasiowi z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Eugeniusza Janułę z Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#EugeniuszJanuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Występując w imieniu Nowej Demokracji, chcę zaprezentować opinię, że w gruncie rzeczy sprawą drugorzędną jest, czy dzisiejszą informację przyjmiemy, czy ją odrzucimy, problem bowiem nie tkwi w tym, zwłaszcza że sprawy odrzucenia czy przyjęcia są, niestety, sprawami pod względem prawnym drugorzędnymi. Myślę jednak, że ta krótka debata wywoła pewne reperkusje w Sejmie, być może w całym parlamencie.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#EugeniuszJanuła">Problemy korupcji, nadużyć, zwykłych złodziejstw są bowiem od pewnego czasu niemalże na porządku dziennym. Co więcej, niektórzy politycy zaczęli nawet tworzyć „nadbudowę” do tego problemu: że tak być musi, że w dobie intensywnych przemian jest to normalne, że problemy szarej strefy się poszerzają i to nie jest takie złe itd. Natomiast społeczeństwo, a przynajmniej jego olbrzymia większość — ta, która z trudem wiąże koniec z końcem w swoich budżetach domowych — patrzy na to z rosnącym przerażeniem. Myślę, że z takim samym przerażeniem patrzy na atmosferę panującą w dyskusji na tej sali i na argumenty, jakimi poszczególne ugrupowania szermują. Problem bowiem nie tkwi w tym, żeby tu, na sali sejmowej, łapać złodzieja, rzeczywistego czy wyimaginowanego. Przede wszystkim zadaniem dla parlamentu — chociaż nie tylko dla parlamentu — jest, żeby opanować zjawiska patologiczne, zjawiska korupcji, nadużyć. Problem ten, jak sądzi Nowa Demokracja, jest do rozwiązania zarówno w sferze prawnej, jak i w sferze energicznych działań rządu, prokuratury i sądów.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#EugeniuszJanuła">Oczywiście, gdy mowa o konkretnych zarzutach — a myślę, że około 30–40% spośród tu wymienionych jest rzeczywiście zasadnych — jest pożądane, by urzędnik państwa, obojętne, na jakim stanowisku, który jest prawnie podejrzany, zawiesił swą działalność do czasu wyjaśnienia sprawy. Nie można przy tym zapomnieć, że zawsze, w każdym dochodzeniu, musi obowiązywać zasada domniemanej niewinności podejrzanego. To musi być zachowane, w przeciwnym bowiem razie stworzymy epokę sądów kapturowych, na czym nam bynajmniej nie zależy.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#EugeniuszJanuła">Ponadto na pewno po każdej stronie sali (niekoniecznie tu, na tej sali, ale w różnych ugrupowaniach) znajdują się osobnicy — bo tak ich trzeba nazwać — którzy prawo naruszyli i którzy prawo naruszają. Przed chwilą czytałem artykuł w „Super Expressie” zatytułowany „Gwałt na sali”. Dotyczyło to działaczy jednej z partii. Jest taka zasada, wywodząca się z normy chrześcijańskiej: Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Wprawdzie to stara zasada, ale sądzę, że przede wszystkim atmosfera parlamentu nie licuje z niskiej jakości zarzutami. Natomiast te, które są — bo niewątpliwie są — powinny zostać wyjaśnione przed sądami, a żaden dygnitarz nie może korzystać z ochrony prawnej swojego stanowiska, jeżeli rzeczywiście jest winien.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#EugeniuszJanuła">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Sądzę, że minister sprawiedliwości powinien przygotować - może w okresie półrocznym, bo inaczej ta analiza będzie powierzchowna - analizę zjawisk patologicznych, korupcji w szczególności, jak i dokładny wykaz spraw przeciwko zarówno najwyższym urzędnikom państwa, jak i innym urzędnikom państwa (a jest ich stosunkowo dużo), wobec których toczy się konkretne przygotowanie karne lub karno-skarbowe. Najwyższy czas na opanowanie tych negatywnych zjawisk.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#EugeniuszJanuła">Nowa Demokracja z pewnym ubolewaniem odnosi się nie tyle do meritum, ile do atmosfery dzisiejszej dyskusji. Chciałbym koleżankom i kolegom posłom również na tę atmosferę zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Eugeniuszowi Janule z Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo pana posła Janusza Piechocińskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego - ostatniego z zapisanych do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JanuszPiechociński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Po raz kolejny w ciągu ostatnich 5 lat stykamy się z tą trudną materią i po raz kolejny jest to tylko, potocznie mówiąc, bicie piany. Musimy uderzyć się we własne piersi i powiedzieć: dotykamy tylko wierzchołka góry lodowej, chcąc ugrywać trochę na politycznej wrzawie. Jest źle i jeżeli nie podejmiemy radykalnych działań, będzie jeszcze gorzej.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JanuszPiechociński">Pierwsza sprawa — stan etyczny ugrupowań politycznych, ich przedstawicieli. Przecież nie ma tam mechanizmów, które pozwalają wyrzucać na margines tych, którzy coś „przeskrobią”, złamią czy zbłądzą. Okazuje się, że ludzie jak meteoryty przechodzą z ugrupowania do ugrupowania, kupują sobie w niektórych ugrupowaniach — powiedzmy to wprost — miejsca na listach wyborczych, tworzą nowe komitety i wracają na scenę publiczną. Nikt w tym wyścigu do władzy, do pieniędzy, do wpływów nie tonie — lub prawie nikt nie tonie. M.in. na tej sali, także w tej kadencji, są parlamentarzyści, którzy przekroczyli normy etyczne, których nie powinien przekraczać kandydat na sołtysa, a cóż dopiero kandydat na posła. I co? Byli tylko wyrzucani z klubów i dalej są parlamentarzystami. Nikt nie wnosi projektu inicjatywy legislacyjnej, żeby wyrzucić, usunąć z naszego grona parlamentarzystę, który w sposób nagminny łamał prawo. To tylko konkretne przykłady, ale w ramach walki politycznej przekraczamy też pewne granice, z olbrzymią łatwością ferujemy wyroki. Przypomnijmy sobie choćby słynną sprawę Agencji Rozwoju Gospodarczego. Kim to nie był minister Podkański? Dzisiaj zaś czytamy tytuły w gazetach: rejestracja była prawidłowa, ARG zgodna z prawem, Podkański mógł założyć agencję. A jeszcze nie tak dawno Kolegium NIK wnosiło o postawienie przez Trybunałem Stanu, w poczytnych gazetach odmieniano nazwisko ministra we wszystkich przypadkach. I co? Dzisiaj jest tylko sucha notka. Kto przeprosi słuchaczy? Kto przeprosi czytelników? Kto przeprosi widzów i wyjaśni im, że przez trzy czy cztery miesiące formułowano bezpodstawne albo zbyt daleko idące zarzuty?</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Kto przeprosi ministra?)</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#JanuszPiechociński">O przepraszaniu ministra nie będę już mówił, dlatego że człowiek pełniący funkcję publiczną powinien wiedzieć, że bierze na siebie także i ten krzyż.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#JanuszPiechociński">Kolejna sprawa. Powoływaliśmy kiedyś komisję i okazało się, że w wyniku rozwiązania parlamentu przez Lecha Wałęsę nie udało się przedstawić raportu. Nie udało się zwrócić uwagi opinii publicznej na to, co się dzieje i co się może dziać w wyniku tego, że prawo jest nieszczelne i - także - w wyniku tego, że również nasze normy etyczne są nieszczelne, a z tym się wiąże określone postępowanie. Bo to przecież parlamentarzyści ostatnich 5 lat przemycali papierosy, parlamentarzyści ostatnich i obecnej kadencji udzielali kredytów czy poręczeń kredytowych, wymuszali, wyłudzali pieniądze. To jest problem tej sali, to jest problem nas wszystkich, to jest problem ugrupowań politycznych. Dlaczego tak wstydliwie mówimy o finansowaniu partii politycznych? Dlaczego nie dotkniemy mocno tego tematu? Tworzą się grupy lobbingowe, które pod pozorem, szyldem fundacji czy grup wspierania zasilają różne partie polityczne. Czytamy o tym w gazetach i nikt na to nie zwraca uwagi, a przecież za tym idzie późniejsze uzależnienie się.</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#JanuszPiechociński">Na koniec kwestia, jak myślę, ważna. Otóż każdy rząd powinien pozostawić po sobie porządek, tak by była jasna sytuacja właśnie w odniesieniu do spraw etycznych. Dlatego parlamentarzyści PSL apelują do prezesa NIK, aby natychmiast przekazał raport w sprawie InterAms Sejmowi. Przecież jest już gotowy. Na co czekamy, skoro są wątpliwości i pytania? Chcemy, także we własnym gronie, poznać prawdę i wyciągnąć wnioski. Oczekujemy także, że takie wnioski wyciągną po kolei wszystkie kluby parlamentarne i że kolejna debata nie będzie już debatą wokół informacji, tylko będzie dotyczyła konkretnego rozwiązania, ponieważ jest nam potrzebne takie ciało, które będzie sondować sygnały dochodzące od opinii publicznej. Zanim rozstrzygną sprawę sądy czy prokuratura, musimy zainteresowanych zapytać o to, jak naprawdę było, o to, czy ktoś musi dalej być ministrem, wiceministrem, czy musi być przewodniczącym tej czy innej komisji, czy musi być także, w końcu, parlamentarzystą. Na dobrą sprawę mieliśmy w ciągu ostatnich 5 lat tylko jeden taki wypadek, że parlamentarzysta zrezygnował z immunitetu, złożył swój mandat dlatego, że wybrał inny rodzaj działalności, natomiast nikt nie złożył mandatu pod wpływem presji opinii publicznej. To jest niepokojące.</u>
<u xml:id="u-94.6" who="#JanuszPiechociński">Tak więc, bijąc się we własne piersi, pomyślmy, jakie działania i jakie mechanizmy trzeba uruchomić, abyśmy do tej dyskusji nie wracali tylko w kategoriach „okładania się” politycznego tutaj na tej sali i poza nią, aby można było wyciągnąć zasadnicze wnioski, dlatego że sytuacja będzie coraz trudniejsza. I to jest broń, która będzie gilotynowała kolejnych kandydatów na ministrów i kolejnych ministrów, jeżeli nie zostaną uruchomione mechanizmy na etapie powoływania i na etapie odchodzenia z funkcji, kiedy stawiamy kropkę nad „i”.</u>
<u xml:id="u-94.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Januszowi Piechocińskiemu z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#komentarz">(Poseł Władysław Adamski: Czy mogę zabrać głos?)</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#AleksanderMałachowski">Ale to jest ograniczona debata, tak że może pan tylko zadać pytanie.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Władysław Adamski, tak? Do kogo jest pytanie?</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#komentarz">(Poseł Władysław Adamski: Oczywiście do pana ministra.)</u>
<u xml:id="u-95.5" who="#AleksanderMałachowski">Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WładysławAdamski">Panie Ministrze! Każde nadużycie prawne winno być rozliczone. Jeżeli rzecz została dowiedziona, to dla każdego z nas sprawa jest oczywista. Nie o tym jednak chcę mówić.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#WładysławAdamski">W swojej informacji zawarł pan retoryczne pytanie, wyrażając wątpliwość, czy publiczne ogłaszanie nie sprawdzonych zarzutów przez KPN nie prowadzi do podważania zaufania do władz państwowych? Było to jednak pytanie, które pozostawił pan bez odpowiedzi. Wobec tego prosiłbym o rozwinięcie tej myśli.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#WładysławAdamski">Chciałbym również spytać: Jak wygląda klasyczne postępowanie ze strony Ministerstwa Sprawiedliwości w stosunku nie do zarzutów faktycznych, ale do pomówień, fałszywych oskarżeń i publicznych potwarzy pod adresem instytucji państwowych? Czy przepisy prawa przewidują sankcje ochronne, czy też w dochodzeniu swoich dóbr osobistych zainteresowanym pozostaje jedynie droga postępowania cywilnego? Prosiłbym pana ministra o odniesienie się do tych kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Władysławowi Adamskiemu.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy pan poseł Roman Nowicki też pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#AleksanderMałachowski">I pan poseł Jacek Uczkiewicz także ma pytanie?</u>
<u xml:id="u-97.3" who="#komentarz">(Poseł Jacek Uczkiewicz: W trybie sprostowania.)</u>
<u xml:id="u-97.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, może najpierw pan poseł Roman Nowicki, ale to ma być pytanie, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RomanNowicki">Panie Marszałku! Przygotowałem pytanie, aczkolwiek temat jest taki, że aż się prosi, aby zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AleksanderMałachowski">Przykro mi, ale Sejm nie dopuścił do dłuższej debaty, tylko przyjął formułę 5-minutowych oświadczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RomanNowicki">A więc będzie to pytanie. Ponieważ KPN przoduje w nieodpowiedzialnych wręcz zarzutach i pomówieniach, bez żadnych konsekwencji...</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#komentarz">(Poseł Adam Słomka: To jest pytanie?)</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AleksanderMałachowski">To nie jest pytanie, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#RomanNowicki">Zadaję pytanie panu ministrowi sprawiedliwości. Otóż dzisiejsza prasa podała informację o gwałcie w siedzibie KPN w Gliwicach na 14-letniej Kasi. Jest to nie pierwszy przypadek brutalności tej organizacji. Pytanie brzmi: Czy pan minister sprawiedliwości zna sprawę gwałtu w siedzibie KPN w Gliwicach na 14-letniej chorej dziewczynce i czy może pan nam udzielić na ten temat informacji? Czy toczy się postępowanie w tej sprawie i jakie są wstępne rezultaty tego postępowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Jacek Uczkiewicz, proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#AleksanderMałachowski">Czy też pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#JacekUczkiewicz">Jeśli można, panie marszałku, tytułem sprostowania. Otóż pan poseł Słomka, przedstawiciel KPN, był łaskaw powiedzieć, że przedstawiciel SLD stwierdził w imieniu SLD, że nie ma problemu z kwestią odpowiedzialności polityków, zaangażowania ich w sprawy gospodarcze, zaangażowania poza granicami prawa, tak zrozumiałem. Otóż chcę oświadczyć, że ani w żadnym wyrazie, ani w zdaniu, ani w myśli mojego wystąpienia takiej kwestii odnaleźć nie można. Ponieważ już po drugi zdarza się, że przedstawiciel KPN dokładnie odwrotnie odczytuje moje myśli i intencje, kiedy przemawiam z tej trybuny - mam na myśli wystąpienie pana posła Błasiaka - proponuję, aby w pracy nad tym kodeksem jedno z jego sformułowań brzmiało: Nie będziesz świadomie przeinaczał wypowiedzi bliźniego swego.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Marek Olewiński, proszę bardzo, a następnie pan poseł Bogdan Pęk.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#AleksanderMałachowski">Bardzo proszę, aby sprostowania dokonywali tylko ci posłowie, którzy zabierali głos. Pozostali posłowie mogą zadawać tylko pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MarekOlewiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Chciałbym powiedzieć, iż stwierdzenie pana posła Słomki, że skarb państwa poniósł straty na prywatyzacji Banku Śląskiego w wysokości 15 bln zł...</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Teraz nie ma dyskusji. To nie jest pytanie.)</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AleksanderMałachowski">Panie pośle, bardzo przepraszam, ale pan nie brał udziału w debacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MarekOlewiński">Chciałbym wypowiedzieć się w trybie sprostowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AleksanderMałachowski">Ale można wystąpić w sprawie sprostowania własnego wystąpienia, w przeciwnym razie bowiem toczy się debata. Tak więc albo pytanie, albo...</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#MarekOlewiński">Mam pytanie do pana ministra: Czy to prawda, że skarb państwa na prywatyzacji Banku Śląskiego poniósł straty w wysokości 15 bln zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#AleksanderMałachowski">Przykro mi, panie pośle, ale takie są reguły postępowania w parlamencie, które określa regulamin Sejmu. Trzeba było protestować w momencie, kiedy uchwalaliśmy zasadę 5-minutowych wystąpień.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#BogdanPęk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Ministrze! Mam kilka pytań:</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#BogdanPęk">— Po pierwsze: Czy w sprawie Banku Śląskiego, którą tutaj pan poseł Olewiński przed chwilą poruszył, są wszczęte postępowania, i jeżeli tak, to przeciwko komu?</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#BogdanPęk">— Następne pytanie: Czy wobec pana ministra Borowskiego prokuratura ma zamiar wszcząć postępowanie — postawiono tam poważny zarzut naruszenia prawa — czy nie?</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#BogdanPęk">— Dalej: Czy przewiduje pan w swojej działalności na tym bardzo ważnym z punktu widzenia strzeżenia prawa stanowisku wstrzymanie postępowań z własnej inicjatywy w wypadku informacji, jakie się pojawiają w licznych publikacjach?</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#BogdanPęk">To tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#AleksanderMałachowski">Rozumiem, że wszystkie...</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#komentarz">(Poseł Bogdan Pęk: Panie marszałku, mam jeszcze jedno pytanie.)</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#BogdanPęk">Czy prokuratura wszczęła postępowanie również w sprawie Drumetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#AleksanderMałachowski">Jak rozumiem, zostały postawione wszystkie pytania.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę uprzejmie pana ministra Jerzego Jaskiernię o udzielenie odpowiedzi i o ustosunkowanie się do całej debaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim członkom Izby, którzy zechcieli wziąć udział w dyskusji nad przedstawioną przeze mnie w imieniu prezesa Rady Ministrów informacją. Chcę również stwierdzić, że żaden z elementów tej informacji nie został podważony. Przyjmuję to z satysfakcją. Jest to potwierdzenie tego, że rząd Józefa Oleksego każdy sygnał publicznie formułowany będzie analizował w sposób niezwykle wnikliwy - oczywiście dotyczy to w szczególności tych sygnałów, które płyną z Wysokiej Izby - i w ten sposób, niezwykle precyzyjnie, zareagowaliśmy na propozycje i oceny, które znalazły się we wniosku Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#JerzyJaskiernia">W ramach dyskusji podniesionych zostało szereg zagadnień, które chciałbym obecnie, panie marszałku, omówić.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa pierwsza, podniesiona przez pana posła Uczkiewicza, wiąże się z zagadnieniami dotyczącymi etyki członków parlamentu i członków rządu, możliwości kodyfikacji tych zagadnień, możliwości zwiększenia skuteczności ochrony dóbr osobistych. Podzielamy tę intencję, zresztą jest to również intencja wyrażona przez pana posła Adama Słomkę. Wydaje się, że rozwój parlamentaryzmu, rozwój demokracji w Polsce będzie wymagał bardziej precyzyjnego określenia standardów etycznych, standardów moralnych członków parlamentu, członków rządu, wszystkich uczestników życia publicznego.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#JerzyJaskiernia">Patrząc porównawczo, wiem, że np. w Stanach Zjednoczonych istnieje bardzo szczegółowy, bardzo obszerny kodeks etyki członka parlamentu, istnieją stosowne kodeksy etyki członków rządu, działają tam stałe komisje etyczne i każdy czyn jest poddawany niezwykle precyzyjnej ocenie. Wydaje się, że ten kierunek poszukiwań jest również możliwy w Polsce, i jeśli Wysoka Izba podzieli opinię, że rząd może wspierać te sugestie, o których mówią panowie posłowie Uczkiewicz i Słomka, to rząd będzie gotowy do takiego wsparcia, do współdziałania czy wręcz do inicjowania spraw legislacyjnych w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#JerzyJaskiernia">Sprawa druga, podniesiona przez pana posła Jacka Taylora, który wskazuje, że już sam fakt toczenia się postępowania karnego wobec członków rządu może być traktowany jako bardzo poważne zagadnienie, rodzące pytanie, czy dana osoba może być członkiem rządu. Podzielamy tę opinię pana posła Jacka Taylora, tylko rozumiem, że ona się nie odnosi do obecnego rządu, bo w świetle informacji, którą przedstawiłem, w stosunku do członków rządu pana premiera Józefa Oleksego nie toczą się postępowania karne - wyraźnie o tym powiedziałem, odnosząc się do wszystkich szczegółowych pytań, które znalazły się we wniosku Klubu Parlamentarnego KPN. A więc rozumiem, że pan poseł Taylor zaprezentował tu pewną generalną koncepcję, z którą się zgadzamy, i jestem przekonany, że nie powstanie sytuacja, żeby w ramach rządu pana premiera Oleksego zarysował się tego typu konflikt.</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Jedynak wyrażał troskę o kwestię nadużyć w działalności urzędników państwowych. Traktuję sygnał pana posła bardzo poważnie. Jeżeli zostanie on wzbogacony w dalszej debacie czy w dialogu z panem posłem o konkretne nazwiska, prokurator generalny podejmie tutaj stanowcze działania.</u>
<u xml:id="u-116.6" who="#JerzyJaskiernia">Chcę, Wysoka Izbo, powiedzieć, że każdy sygnał poselski - a wiele ich otrzymuję od państwa posłów - jest natychmiast szczegółowo badany, analizowany i są uruchamiane stosowne procedury prawne. Oczywiście po to, żeby tego typu działalność była skuteczna, muszą one być zaopatrzone w określone szczegóły, w określone informacje. Nie możemy wytworzyć wrażenia w opinii publicznej, że całe państwo jest skorumpowane, wszyscy są skorumpowani, wszyscy naruszają prawo - jest ogólna atmosfera łamania prawa. Natomiast ilekroć otrzymujemy sygnał uprawdopodobniony, uwiarygodniony, czy kwalifikujący się do uwiarygodnienia, tego typu działania, zarówno prokurator generalny, jak i prokuratorzy wszystkich szczebli natychmiast podejmują, ponieważ wszystkim nam zależy na tym, aby w życiu publicznym Rzeczypospolitej Polskiej nie było sytuacji dwuznacznych moralnie. Jest to wspólna troska Wysokiej Izby i rządu.</u>
<u xml:id="u-116.7" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Słomka zapytywał o pana posła Ireneusza Sekułę. W związku z tym chciałbym przypomnieć dwie kwestie. Zespół koordynujący zwalczanie przestępczości — który pan premier Józef Oleksy zdecydował się powołać jako wyraz priorytetu rządu — nie był powołany ad personam, żadna osoba nie wchodziła tam dlatego, że się tak nazywa. Był on złożony z przedstawicieli instytucji. Wśród nich był również Główny Urząd Ceł. Pan prezes Sekuła nie brał udziału w żadnym posiedzeniu tego zespołu, co więcej, z chwilą dokonania zmiany sprawa stała się bezprzedmiotowa. W żadnej sytuacji nie było to podjęcie uchwały, w której nazwisko pana Ireneusza Sekuły w składzie tego zespołu by widniało. Natomiast od początku było oczywiste, że w składzie tego zespołu powinien się znaleźć przedstawiciel Głównego Urzędu Ceł. Właśnie w przypadku ochrony granicy państwowej, problematyki celnej jest wiele zjawisk patologicznych, stąd troska zespołu i zainteresowanie się tymi sprawami.</u>
<u xml:id="u-116.8" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Słomka zapytuje o ten fragment akcji „czyste ręce”, który wiąże się z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Podzielam opinię pana posła, że tutaj musimy postępować niezwykle precyzyjnie i pryncypialnie. Natomiast, jak pan poseł zapewne doskonale wie — bo to sprawia trudność w tej sprawie — Trybunał Konstytucyjny z jednej strony wskazał na fakt łamania prawa, z drugiej strony zwrócił uwagę na dobrą wiarę osób zainteresowanych i ich subiektywne przekonanie, że postępują zgodnie z prawem. Wysoka Izbo, nie mam zamiaru dokonywania oceny tego, co Trybunał Konstytucyjny stwierdził. Natomiast jest rzeczą niewątpliwą, że Trybunał Konstytucyjny stworzył tutaj określony standard prawny, który wiąże wszystkich, w tym wypadku również prokuratora generalnego. Na tym polegał problem, który starałem się w dzisiejszej informacji wyeksponować. Być może oczekiwania opinii publicznej, a nawet twórców tej akcji były szersze niż to, co jest możliwe na podstawie stwierdzenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-116.9" who="#JerzyJaskiernia">Na marginesie - ponieważ o to również pytał pan poseł Gołaś - chcę powiedzieć, że tu tkwi pewien problem legislacyjny, którym powinna się zainteresować Wysoka Izba. Ustawa antykorupcyjna nie przewidywała sankcji. Jest to ustawa ułomna, bo gdyby je przewidywała, dziś mielibyśmy do czynienia z sytuacją klarowną. Naruszenie prawa i określone sankcje. Trzeba było badać, czy poprzez Kodeks cywilny, poprzez procedury cywilne nie można byłoby tu określonego typu postępowania cywilnego podejmować. Ale w związku ze stwierdzeniem Trybunału Konstytucyjnego o dobrej wierze tego typu operacja - po bardzo szczegółowej analizie prawnej, mamy tu obszerny materiał prawny - okazała się niemożliwa i w praktyce nieskuteczna.</u>
<u xml:id="u-116.10" who="#JerzyJaskiernia">Zdaję sobie sprawę, że to może rodzić frustrację opinii publicznej. Ale można też postawić pytanie: czy przed podjęciem tej operacji nie należało tej sprawy wyjaśnić prawnie po to, żeby w momencie jej podejmowania od początku było jasne, o co tu chodzi. Bo tak sprawa powstała, znalazła się w pewnym zawieszeniu, mogącym rodzić określone reakcje. Chcę zapewnić Wysoką Izbę, że sprawa jest w dalszym ciągu analizowana i jeśli znajdą się odpowiednie możliwości prawne, będziemy bardzo pryncypialnie realizowali te dyspozycje, które z norm prawnych wynikają.</u>
<u xml:id="u-116.11" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Januła podjął kwestię informowania Izby o wszelkich możliwych zjawiskach patologicznych w tym zakresie. Jestem przekonany, że ilekroć Wysoka Izba, czy to w drodze interpelacji, czy zapytań, czy informacji, będzie sobie życzyła i znajdzie czas na to, aby odpowiednie sprawy, związane z tego typu zagrożeniami, wyjaśnić, jako minister sprawiedliwości będę zawsze gotowy do udzielenia odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-116.12" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Nowicki zapytał mnie, czy znana mi jest sprawa zgwałcenia w siedzibie KPN 14-letniej Kasi. Ta sprawa do chwili obecnej nie dotarła do prokuratora generalnego. Jest artykuł prasowy, który przed chwilą mi udostępniono, traktuję go jako sygnał dla prokuratora generalnego, aby w trybie służbowym doprowadził do zbadania tej informacji prasowej i by stosowne kroki prawne, jeśli taka będzie ocena stanu faktycznego, zostały podjęte. W chwili obecnej nie mogę jednak komentować tego wydarzenia. Jest to nowa sprawa, wykraczająca poza zakres informacji, której Wysoka Izba oczekiwała.</u>
<u xml:id="u-116.13" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Adamski podejmuje kwestię formułowania zarzutów z tej wysokiej trybuny. Wysoka Izbo, rzeczywiście postawiłem pytanie retoryczne, kierując się przede wszystkim tym, że jeśli jest wolą Sejmu, aby określone procedury realizować, to nie wypada ministrowi sprawiedliwości w to ingerować. Nie na tym jednak polega problem. Jeśli poseł pyta - gdyby wniosek posłów Klubu Parlamentarnego KPN był sformułowany w postaci pytań - czy toczy się postępowanie karne, wówczas to ma inny charakter. Posłowie zawsze mają prawo pytać. Obowiązkiem rządu jest odpowiadać. Natomiast jeżeli informacja zawiera stwierdzenie, że toczy się postępowanie karne, co jest już bardzo poważnym stwierdzeniem, transmitowanym do całego narodu, i mijają dwa tygodnie, zanim padnie odpowiedź, tak że ci, co usłyszeli tego typu zarzut, często jej nie słyszą - to tu jest pewien problem. Problem, wydaje mi się, natury proceduralnej.</u>
<u xml:id="u-116.14" who="#JerzyJaskiernia">Czy regulamin Sejmu nie powinien dawać Prezydium Sejmu jakiegoś minimalnego mechanizmu kontrolnego w stosunku do wniosków, które są z wysokiej trybuny odczytywane?</u>
<u xml:id="u-116.15" who="#JerzyJaskiernia">Podkreślam, jest to sprawa Wysokiej Izby, jest to sprawa Prezydium Sejmu. Wydaje się, że problem istnieje.</u>
<u xml:id="u-116.16" who="#JerzyJaskiernia">W odniesieniu do pytania pana posła Adamskiego, czy istnieje możliwość doskonalenia procedur cywilnych i karnych, służących ochronie osób pomawianych, wydaje się, że wiele tu zostało do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-116.17" who="#JerzyJaskiernia">Ostatnio na forum Rady Ministrów rozpatrywaliśmy inicjatywę w odniesieniu do Kodeksu cywilnego. Chcielibyśmy szerzej uwzględnić sytuacje, gdy wchodzi w rachubę tego typu pomówienie, a więc nie tylko wina umyślna, kiedy ktoś świadomie pomawia, ale również rażące niedbalstwo, kiedy nie podjęto minimalnych działań, mających uwiarygodnić zarzuty.</u>
<u xml:id="u-116.18" who="#JerzyJaskiernia">To wydaje się dzisiaj problemem w Polsce, nie tylko sytuacja, gdy ktoś świadomie pomawia. Wtedy kwalifikacja prawna jest jednoznaczna. Chodzi tu o formułę rażącego niedbalstwa. Kiedy ktoś, co prawda, nie pomawia świadomie, ale decyduje się publicznie, chociażby na forum prasy, publikować zarzuty wobec jakiejś osoby bez dokonania minimalnej oceny stanu faktycznego, stanu prawnego, wtedy, wobec niskiej skuteczności mechanizmów dochodzenia sądowego, osoba ta znajduje się często w bardzo krytycznej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-116.19" who="#JerzyJaskiernia">Dlatego też podzielam opinię pana posła Adamskiego. Sądzę, że przy okazji znajdujących się w Sejmie propozycji zmian w Kodeksie postępowania karnego, w Kodeksie karnym, w Kodeksie cywilnym, jeżeli będzie taka wola Wysokiej Izby, sprawa ta kwalifikuje się niewątpliwie do podjęcia. Z jednej strony musimy bardzo precyzyjnie chronić prawo i tępić tych, którzy je naruszają, ale musimy również otoczyć opieką i ochroną tych, którzy są często bezkarnie pomawiani i z powodu wielomiesięcznych procedur nie mogą uzyskać ochrony swojej czci osobistej.</u>
<u xml:id="u-116.20" who="#JerzyJaskiernia">Pan poseł Olewiński i pan poseł Pęk zapytują o sprawę prywatyzacji Banku Śląskiego.</u>
<u xml:id="u-116.21" who="#JerzyJaskiernia">Panie marszałku, rozumiem, że jest to zagadnienie, które interesuje Wysoką Izbę, jednak jest to sprawa bardzo poważna i już była wyjaśniana. Jeśli Wysoka Izba oczekuje na dodatkową informację, to rząd jest gotowy ją przedstawić. Nie chciałbym jednak, aby w tej sprawie, niejako tak mimochodem, obok, formułować sądy. Jestem prokuratorem generalnym i każde moje słowo ma określony wymiar prawny, dlatego też wyrażam gotowość przedstawienia takiej informacji, poza jedną kwestią. Chcę jednoznacznie stwierdzić, że w odniesieniu do pana posła Marka Borowskiego, ministra - szefa Urzędu Rady Ministrów nie toczy się postępowanie karne. Mówiłem o tym w informacji wyjściowej, tę informację powtarzam obecnie w związku z dodatkowymi zapytaniami. W odniesieniu do Drumetu stwierdziłem również, że tego typu postępowanie nie toczy się przeciwko panu ministrowi Wiesławowi Kaczmarkowi.</u>
<u xml:id="u-116.22" who="#JerzyJaskiernia">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeżeliby Wysoka Izba życzyła sobie wysłuchać informacji w sprawie Banku Śląskiego, w sprawie Drumetu i w innych kwestiach, które pan poseł Pęk podnosi, rząd jest gotowy taką informację przedstawić. Są to jednak sprawy niezwykle precyzyjne, są to sprawy prawne, gdzie wchodzi w grę ochrona czci osób zainteresowanych, stąd uważam, że to powinno być przedmiotem oddzielnego punktu. Jestem gotowy złożyć taką oddzielną informację i udzielić szczegółowych wyjaśnień. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-116.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu ministrowi Jaskierni.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#AleksanderMałachowski">Panie ministrze, chcę poinformować i pana, i Wysoką Izbę, że Prezydium Sejmu rozważało kilkakrotnie kwestię, co robić z wnioskami poselskimi, które zawierają treści znieważające bądź naruszające dobra osobiste osób. Niestety w regulaminie Sejmu nie ma przepisów, które by upoważniały Prezydium Sejmu do tego rodzaju ingerencji. Wobec tego jedynym wyjściem jest, aby przy nowelizacji regulaminu Sejmu ta sprawa została rozważona przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich w celu stwierdzenia, czy nie można tu wprowadzić jakichś postanowień.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Jak rozumiem, wszystkie pytania zostały zadane, a zatem mogę zamknąć dyskusję, co niniejszym czynię.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przyjął do wiadomości informację na temat stanu postępowań karnych i skarbowych wobec najwyższych urzędników państwowych, podległych prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#AleksanderMałachowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#AleksanderMałachowski">Sprzeciwu nie słyszę. Propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-117.6" who="#AleksanderMałachowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 14 porządku dziennego: Powołanie członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-117.7" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Pragnę, zanim przejdziemy do rozpatrzenia następnego punktu porządku dziennego, zapoznać Wysoką Izbę z protokółem ustalenia wyników głosowania nad powołaniem członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przeprowadzonego w dniu 31 marca br. na 46 posiedzeniu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-117.8" who="#AleksanderMałachowski">W głosowaniu wzięło udział 392 posłów. Głosy nieważne oddało 2 posłów. Większość bezwzględna wynosi 197. Kandydaci otrzymali następującą liczbę głosów:</u>
<u xml:id="u-117.9" who="#AleksanderMałachowski">— Kazimierz Kutz — 86 głosów,</u>
<u xml:id="u-117.10" who="#AleksanderMałachowski">— Marek Markiewicz — 38 głosów,</u>
<u xml:id="u-117.11" who="#AleksanderMałachowski">— Michał Strąk — 256 głosów.</u>
<u xml:id="u-117.12" who="#AleksanderMałachowski">Wszystkie kandydatury skreśliło 10 posłów.</u>
<u xml:id="u-117.13" who="#AleksanderMałachowski">Protokół został sporządzony 31 marca 1995 r. Podpisali go posłowie sekretarze: Małgorzata Ostrowska, Mirosław Czech, Tadeusz Sławecki, Beata Świerczyńska i Witold Firak.</u>
<u xml:id="u-117.14" who="#AleksanderMałachowski">W tej sytuacji stwierdzam, iż poseł Michał Strąk został wybrany na członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-117.15" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 17 porządku dziennego: Informacja rządu o trwającym od ponad dwóch miesięcy strajku rolników w woj. zamojskim i przyczynach niezawarcia porozumienia z protestującymi rolnikami.</u>
<u xml:id="u-117.16" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Rady Ministrów ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej pana posła Romana Jagielińskiego.</u>
<u xml:id="u-117.17" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie premierze, o wystąpienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#RomanJagieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest pewien dylemat, panie i panowie posłowie, bo jestem w niezwykle trudnej sytuacji i zastanawiam się, jak do tej informacji się odnieść, a to z tego względu, że wtedy kiedy Wysoka Izba włączała ten punkt do porządku dziennego posiedzenia Sejmu, toczyły się na moją prośbę i z mojej inicjatywy negocjacje w sprawie zamojskiej w budynku Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które zakończyły się podpisaniem porozumienia między komitetem strajkowym Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Rolników Indywidualnych „Solidarność”, przedstawicielami Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”, federacji, grupy reprezentującej pracowników cukrowni; była też reprezentacja: Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, Związku Zawodowego Rolnictwa „Samoobrona”, Krajowego Porozumienia Producentów i Plantatorów Buraka Cukrowego...</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Związku Plantatorów Roślin Okopowych.)</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#RomanJagieliński">... a także Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Te rozmowy były prowadzone w obecności pani podsekretarz stanu Marii Zwolińskiej. Chcę podkreślić, że osobiście w części tych rozmów uczestniczyłem. Byli obecni dyrektorzy wszystkich cukrowni - tych pięciu, które są zlokalizowane na terenie woj. zamojskiego. Byli reprezentanci innych cukrowni. Była też reprezentacja Ministerstwa Przekształceń Własnościowych. Moim zdaniem, Wysoka Izbo, była to więc reprezentacja taka, jaka powinna uczestniczyć w negocjacjach nad cenami buraka cukrowego, jeśli chodzi o 1995 r.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#RomanJagieliński">Nie ma podstaw, by w stosunku do tych, którzy protestują, którzy ogłosili strajk głodowy, używać siły i transportować ich z terenu budynku Urzędu Wojewódzkiego w Zamościu do budynku Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W ich imieniu przewodniczący Rady Krajowej NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Roman Wierzbicki podpisał to porozumienie i zobowiązał się do przedstawienia jego treści protestującym tam kilku producentom buraków cukrowych. Było to — jak oświadczyłem — 29 marca 1995 r., właśnie wtedy kiedy uchwalaliśmy porządek obrad tego posiedzenia Sejmu. W godzinach popołudniowych to porozumienie przez wszystkie strony zostało podpisane. Uzyskano dużą przychylność reprezentantów cukrowni, deklarujących wsparcie w 1995 r. w wysokości 1 mln starych złotych na 1 ha plantacji buraka cukrowego w różnych formach: pomoc w zaopatrzeniu w sprzęt, środki do produkcji rolniczej (jak np. nawozy), czy też środki ochrony roślin i dostarczenie nasion buraka cukrowego. Na pewno nie pokrywa to w pełni żądań protestujących, ale myślę, że wola kompromisu powinna być tu sprawą nadrzędną.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#RomanJagieliński">Z przykrością muszę stwierdzić, że tej woli kompromisu nie ma wśród bardzo już nielicznej grupy rolników protestujących w Urzędzie Wojewódzkim w Zamościu. Na ręce pana premiera Józefa Oleksego tego samego dnia w godzinach wieczornych wpłynął faks z informacją, że ta grupa w dalszym ciągu uważa, iż są to tylko rozmowy wstępne, iż porozumienie też jest wstępne, i że 3 kwietnia o godz. 11 powinni dojechać przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Ministerstwa Przekształceń Własnościowych co najmniej w randze wiceministrów, by z tymi kilkoma - jak się orientuję - tylko trzema osobami podpisywać następne porozumienie.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#RomanJagieliński">Z przykrością to stwierdzam, podzielając zarazem potrzebę dyskusji i działań na rzecz wzrostu opłacalności produkcji w rolnictwie; jednak przy realizacji zasad demokratycznego państwa trzeba uwzględniać wolę zdecydowanej większości, a ta wola wyrażona została w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej na spotkaniu 29 marca, inni powinni to respektować. Oświadczam zarazem, że jeśli będzie taka potrzeba, to zajmiemy się osobiście każdym z tych przypadków. Zresztą już podjąłem stosowne zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#RomanJagieliński">W imieniu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, a także Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa występują - mają stosowne pełnomocnictwa - dwaj pracownicy, którzy jeżdżą w tej chwili do każdego trudnego przypadku, który był spowodowany może niekonsekwentną decyzją co do zaciągnięcia kredytu, może było przypadkiem losowym. Każdy z tych przypadków będzie indywidualnie rozstrzygany z udziałem reprezentanta samorządu terytorialnego, reprezentanta banku, w którym dany rolnik zaciągnął kredyt, czy też z udziałem przedstawiciela ośrodka doradztwa rolniczego, jako że to są te osoby, które w pełni, chociażby moralnie, zobowiążą się, że jeśli udzielimy dalszej pomocy, pod gwarancje Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa czy samorządu terytorialnego, to będzie można się spodziewać, że te środki zostaną prawidłowo wykorzystane. I taką też propozycję złożyłem na ręce pana przewodniczącego Romana Wierzbickiego po to, żeby przekazał tę informację głodującym rolnikom w Zamościu. Efektu nie było, sprawa nie została podjęta, jeden z liderów tego protestu, z przykrością muszę to powiedzieć, odmówił nawet w tym wypadku pomocy, wsparcia. Nie oceniam podstaw podjęcia takiej decyzji. Myślę, że każdy z nas ma prawo do osobistej oceny tego statusu.</u>
<u xml:id="u-118.7" who="#RomanJagieliński">W związku z powyższym wnoszę o przyjęcie przez Wysoką Izbę tej informacji rządu, która zawiera wykładnię tego problemu i zamyka pewien etap poszukiwania stabilizacji w zakresie negocjowania cen między podmiotami gospodarczymi a reprezentacją rolników, producentów rolnych, co po prostu powinno być realizowane już bezpośrednio przez organizacje tam powstające, a nie powinno się wymuszać, żeby stroną w tejże sprawie był rząd, gdyż dzisiaj minister rolnictwa - chcę tutaj o tym poinformować - bezpośrednich możliwości oddziaływania i wymuszania cen za surowiec w tychże jednostkach nie ma.</u>
<u xml:id="u-118.8" who="#RomanJagieliński">Na pewno podejmę takie działania, że tam gdzie będzie zaangażowany budżet państwa - na przykład przy udzielaniu kredytów skupowych, które będą miały niską stopę procentową, będziemy stosować dopłaty z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - będę wymagał, żeby ceny za produkty rolne gwarantowały opłacalność produkcji, jeśli koszty produkcji w tychże gospodarstwach będą się kształtowały poniżej przeciętnych. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-118.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu premierowi Romanowi Jagielińskiemu.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Przypominam, iż Sejm postanowił o wysłuchaniu w debacie nad tym punktem porządku dziennego 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#AleksanderMałachowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-119.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o wystąpienie pana posła Janusza Maksymiuka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#JanuszMaksymiuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed chwilą wysłuchaliśmy pana Romana Jagielińskiego, ministra rolnictwa, wicepremiera, przedstawiającego informację rządu o trwającym od ponad dwóch miesięcy strajku rolników w woj. zamojskim i wynikach negocjacji.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#JanuszMaksymiuk">W imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej pragnę na wstępie podkreślić, że jeżeli rolnicy zmuszeni są do podejmowania akcji protestacyjnej, i to w tak ostrej formie jak głodówka, to jest źle. Chciałbym również zwrócić uwagę, że produkujący buraki cukrowe najczęściej należą do grupy rolników utrzymujących się głównie z gospodarstwa rolnego, pracują na ziemiach ciężkich w uprawie i najczęściej łączą produkcję buraków z chowem bydła. Przyjęta niedawno ustawa o regulacji rynku cukru i przekształceniach w cukrownictwie była potrzebna polskiemu rolnictwu i polskim cukrowniom. Wymaga jednak znacznego uzupełnienia, tak w jej konstrukcji merytorycznej, jak i w rozporządzeniach wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-120.2" who="#JanuszMaksymiuk">Przyczyna protestu rolników wiąże się z zastosowaniem trybu ustalania cen na buraki cukrowe. Jak słyszeliśmy, główne tło protestu to cena za zbiory buraków cukrowych w 1994 r. Problem rozpoczął się nie dwa miesiące temu, kiedy rolnicy Zamojszczyzny podjęli decyzję o proteście, a wcześniej, kiedy dyskutowano przed wprowadzeniem rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie minimalnej ceny zbytu cukru na rynku krajowym. Już wówczas Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych zajął stanowisko, że minimalna cena zbytu cukru powinna zapewniać godziwy zysk producentom cukru i plantatorom buraków cukrowych, pokrywać koszty magazynowania, uwzględniać inflację waluty krajowej, wymuszać efektywność gospodarowania poprzez narzucenie mechanizmu konkurencji kosztowej.</u>
<u xml:id="u-120.3" who="#JanuszMaksymiuk">Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych nie kwestionował kalkulacji kosztów produkcji cukru, stanowiącej załącznik do uzasadnienia, komentując, że jest to domena producentów cukru. Zastrzegł jednak, iż dla celów zapewnienia godziwego zysku producentom cukru i plantatorom buraków cukrowych niezbędne jest uwzględnienie przeciętnych kosztów produkcji buraków cukrowych i przeciętnej wydajności z 1 ha.</u>
<u xml:id="u-120.4" who="#JanuszMaksymiuk">Przyjęcie zasady, iż minimalna cena zbytu cukru powinna zapewnić godziwy zysk producentom i plantatorom buraków cukrowych, rodzi wniosek, iż cena cukru wyznacza cenę skupu buraków cukrowych. W tej sytuacji należy stwierdzić, że proponowana cena minimalna jest wyraźnie zaniżona z powodu wyznaczenia jej na podstawie wyników najlepszych cukrowni w stosunku do wyników przeciętnych i nieuwzględnienia ubiegłorocznego spadku plonów w wyniku suszy.</u>
<u xml:id="u-120.5" who="#JanuszMaksymiuk">Uwzględniając wyniki kalkulacji zawarte w uzasadnieniu do projektu rozporządzenia, przewidywana cena skupu miała wynosić 58,5 tys. starych złotych za jeden kwintal. Rządowy szacunek plonu, przedłożony na posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej 11 października 1994 r., przewidywał zbiory na poziomie 280 q z 1 ha, co pozwala uzyskać plantatorom 16 380 tys. zł z 1 ha.</u>
<u xml:id="u-120.6" who="#JanuszMaksymiuk">Analizy, jakimi dysponuje Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, określają przeciętny koszt uprawy 1 ha buraków cukrowych na poziomie 21mln zł. Według ośrodków doradztwa rolniczego jest to przedział w granicach 18–23 mln zł. Jak z powyższego wynika, rolnicy musieliby dopłacić średnio po około 3,7 mln starych złotych do każdego hektara uprawy buraków cukrowych. Nie dopłacili, ale i nie otrzymali zapłaty za własną pracę. W tym tkwi sedno zaniżania cen skupu nie tylko buraków cukrowych, ale także wielu innych produktów rolnych. Stąd właśnie domaganie się rolników i związków o negocjacyjny system kształtowania dochodów ludności rolniczej.</u>
<u xml:id="u-120.7" who="#JanuszMaksymiuk">Drugi problem — to prywatyzacja otoczenia rolnictwa. Pragnę jednak podkreślić, że wraz z uchwałą przyjmującą „Strategię dla Polski” przyjęliśmy jedną z podstawowych zasad, jaką jest negocjacyjny system kształtowania dochodów ludności. Nieprzestrzeganie w praktyce tej zasady powoduje napięcia i protesty społeczne, czego przykładem był protest rolników w Zamościu.</u>
<u xml:id="u-120.8" who="#JanuszMaksymiuk">Tylko konsekwencja w realizacji zasad i norm prawnych uchroni w przyszłości kraj przed konfliktami społecznymi. Wskutek braku rozstrzygnięć ustawowych gwarantujących producentom równość praw przy ustalaniu cen surowca, w tym wypadku buraków cukrowych, konflikty między podmiotami gospodarczymi przenoszone są z drogi postępowania sądowego na poziom negocjacji z rządem. Biorąc pod uwagę wyjaśnienia i propozycje złożone w informacji przez pana premiera ministra rolnictwa, w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej wnoszę o przyjęcie informacji.</u>
<u xml:id="u-120.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Januszowi Maksymiukowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy nikt z Klubu Parlamentarnego PSL nie zamierza zabrać głosu w tej sprawie? Wytwarza się niedobra praktyka, że zapisywanie się do głosu jest jakby pewnym zyskiwaniem przewagi. Jest przyjęty obyczaj, pewna kolejność zapisywania się do głosu.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#AleksanderMałachowski">Jeżeli ktoś z klubu PSL chce zabrać głos, to bardzo proszę, by był łaskaw to uczynić w tej chwili, bo potem będę miał prawo zrezygnować z dopuszczenia do głosu.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Henryka Wujca, skoro nikt z PSL się nie zgłasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#HenrykWujec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Rzeczywiście ze zdziwieniem odnotowuję to, że nikt z klubu PSL nie zapisał się do głosu. Fakt ten trochę potwierdza to, co chciałbym powiedzieć z tej trybuny o polityce obecnego rządu - że unika rozwiązywania problemów, zwłaszcza trudnych problemów. Na szczęście postawa obecnego wicepremiera rokuje nadzieję na pewną naprawę tej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#HenrykWujec">Niestety już przy dość pustej sali obradujemy na temat tego punktu dotyczącego informacji rządu o przyczynach strajku na Zamojszczyźnie i przyczynach nierozwiązania tego konfliktu. Punkt ten wprowadzony został na wniosek Klubu Parlamentarnego Unii Wolności i Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej. Punkt dotyczy sytuacji, która, wydaje się, nie powinna mieć miejsca, gdy w kraju rządzi sojusz robotniczo-chłopski, koalicja PSL i SLD. A jednak od ponad 2 miesięcy na Zamojszczyźnie strajkują rolnicy i przez ponad 2 miesiące rząd robotniczo-chłopski nie raczył nawet tego zauważyć, wysyłając dość podrzędnych urzędników do prowadzenia rozmów, zresztą dopiero w późniejszym okresie, bo na początku w ogóle nie reagował na to, sądząc, być może, że ten konflikt jakoś się wykrwawi, że rolnicy zmęczą się, zrezygnują ze swoich postulatów. Dotyczy to zwłaszcza poprzedniego rządu, rządu Waldemara Pawlaka i ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej pana Śmietanko, bo właśnie ten rząd nie reagował na strajk lub, jak powiedziałem, reagował pozornie. Co więcej, pojawiły się nawet takie oświadczenia władz PSL i Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, że jest to strajk polityczny. Pamiętamy oświadczenia o strajkach politycznych. Dobrze, że nie poszły za tym jakieś konsekwencje prawne, które dobrze znamy z tamtego okresu. Myślę, że ci, którzy te oświadczenia wydawali, sami się ośmieszyli, bo trudno nazwać strajkiem politycznym strajk o ceny buraków cukrowych.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#HenrykWujec">A przecież ten konflikt można było rozwiązać już na samym początku. Ustalenia, o których mówił wicepremier Jagieliński - podkreślam: ustalenia, a nie porozumienia, bo taki jest tytuł podpisanego dokumentu - mogły zostać podpisane dużo wcześniej, już na samym początku tego protestu. Ponieważ ten protest się tak długo przeciągał, to w końcu doszło do dramatycznej formy, do protestu głodowego i kilku rolników już przebywa w szpitalu. Niestety, mamy tu do czynienia z klasyczną arogancją władzy, która nie ominęła również rządu robotniczo-chłopskiego.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#HenrykWujec">Na szczęście sytuacja uległa pewnej poprawie. Chciałbym wyrazić uznanie wicepremierowi Jagielińskiemu, że zareagował na ten konflikt. Szkoda, że na tym spotkaniu nie osiągnięto pełnego porozumienia, szkoda, że ustalenie dotyczy tylko jednego punktu - dopłaty do cen buraków cukrowych z 1994 r. W tej sprawie osiągnięto właściwe porozumienie, spełniono postulaty rolników. Szkoda, że w tym ustaleniu nie ma mowy o cenach buraków, jeśli chodzi o dostawy w 1995 r., a to był drugi postulat rolników. Być może nie jest jeszcze możliwe dokładne ustalenie, ale można było przynajmniej ustalić z wszystkimi związkami pewną procedurę dochodzenia do takiego ustalenia i spełnienia postulatów, tak jak to było zrobione w czasie rokowań 29 marca.</u>
<u xml:id="u-122.4" who="#HenrykWujec">Krótko chciałem się odnieść do zasadności ekonomicznej tych postulatów. Klub Parlamentarny Unii Wolności nie jest znany z tego, że jest za rozdawnictwem pieniędzy, zwłaszcza kiedy ich nie ma. Nie uważamy, że należy w każdej sytuacji rozdawać pieniądze. W tym wypadku mamy jednak do czynienia z inną sprawą.</u>
<u xml:id="u-122.5" who="#HenrykWujec">Ceny buraków cukrowych uzyskane za dostawy w 1994 r. są według informacji rolników na poziomie 50–52 tys. zł za kwintal, podczas gdy w 1993 r. były one na poziomie 42–44 tys. zł za kwintal, a więc cena buraków, realnie rzecz biorąc, spadła, a nie wzrosła w stosunku do roku 1993, wobec tego dopłata 3 tys. zł za kwintal, o którą występowali rolnicy, mieści się akurat w granicach ceny realnej i jest zasadna. Tutaj było raczej obniżenie poziomu dochodów niż podwyższenie.</u>
<u xml:id="u-122.6" who="#HenrykWujec">Co więcej, była już o tym mowa, mówił o tym poseł Maksymiuk, że cena cukru ustalona została na poziomie 9600 zł, ale oczywiście była wyższa, sięgała 16 tys. W tej chwili te ceny są znacznie wyższe, podobno teraz są na poziomie 14 tys. — takie informacje uzyskaliśmy od dyrektorów cukrowni — a więc są znacznie wyższe od cen ustalonych. Wobec tego i dochody cukrowni są znacznie wyższe, rentowność cukrowni jest dodatnia. Według informacji np. dyrektora dużej cukrowni znajdującej się na na tym terenie, właściwie prezesa zarządu — bo to jest spółka akcyjna — cukrowni Krasnystaw, cukrownia osiągnęła zyski netto 20 mld zł w ub. r. i przeznaczyła 50 mld zł na inwestycje, a 30–35 mld na remonty. Oczywiście program inwestycji i remontów jest bardzo pozytywny, jest konieczny. Ale nie może się to odbywać kosztem plantatorów, kosztem rolników. Ich postulaty są znacznie poniżej tego poziomu. Tak że to jest możliwe do spełnienia, o czym świadczy zresztą podpisane ustalenie — to jest realne, to było realne, można je było zawrzeć już na początku tego protestu, nie doprowadzając do jego dramatycznego zaostrzenia. Uważam, że tutaj całkowita wina jest po stronie rządowej; chodzi właśnie o tę arogancję, o próbę doprowadzenia do tego, żeby konflikt się sam wykrwawił. Ta właśnie decyzja miała charakter polityczny, a nie strajk rolników, niestety.</u>
<u xml:id="u-122.7" who="#HenrykWujec">Teraz może jeszcze, jakie są...</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#AleksanderMałachowski">Niestety, czas minął.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#HenrykWujec">W takim razie jeszcze jedna bardzo ważna uwaga, dotycząca tego, skąd się bierze ten cały konflikt, jaki on ma sens. Otóż jego istota polega na tym, że nie byłoby być może tych konfliktów, gdyby doszło do prywatyzacji cukrowni - oczywiście ze znacznie zwiększonym udziałem plantatorów, niż teraz dopuszcza to ustawa. Wobec tego należy podjąć prace - zgadzam się tutaj z posłem Maksymiukiem - które prowadziłyby do prywatyzacji z udziałem plantatorów. W ten sposób plantatorzy byliby również odpowiedzialni za sytuację w cukrowniach.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#HenrykWujec">Sam konflikt ma bardzo istotne znaczenie w ogóle dla sfery rolniczej, zwłaszcza dla rolników drobnotowarowych. Sądzę, że rząd zaczyna dostrzegać, jak dramatyczna jest ta kwestia. To tylko jeden z symptomów tej choroby. Ja nie mówię, że choroba ujawniła się w tym momencie, ale też przez półtora roku nic nie zrobiono, żeby z niej uleczyć. Dlatego najwyższy czas, żeby podjąć działania.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Henrykowi Wujcowi z Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Ryszarda Bondyrę z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę na przyszłość o przestrzeganie tego zwyczaju parlamentarnego, że posłowie zabierają głos w pewnej kolejności, inaczej powstaje bowiem podejrzenie o manipulację.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#RyszardBondyra">Panie marszałku, przepraszam za to niefortunne zachowanie, ale byłem w klinice rządowej i nie wiedziałem, że tak szybko rozpocznie się rozpatrywanie tego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego pragnę przedstawić stanowisko dotyczące sytuacji strajkowej w woj. zamojskim.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#RyszardBondyra">Klub nasz z wielkim zadowoleniem przyjął do wiadomości fakt, że znalazł sojuszników w rozwiązywaniu problemów rolnictwa w klubach Unii Wolności i KPN. Szczególnie postawa klubu Unii Wolności jest dla nas miłym zaskoczeniem.</u>
<u xml:id="u-126.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-126.4" who="#RyszardBondyra">Być może jest to spowodowane okresem pokutnym przed świętami wielkanocnymi,...</u>
<u xml:id="u-126.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-126.6" who="#RyszardBondyra">... ale mamy nadzieję, że ten stan przeciągnie się na okres poświąteczny. Nie tak dawno byliśmy świadkami nawróceń trzydziesto-, czterdziestolatków ze zwietrzałymi legitymacjami powrotu ich na łono Kościoła, co było radością dla Kościoła i wszystkich wierzących. Przywdzianie zaś sukmany chłopskiej już po 4–5 latach — jest radością dla wsi, dla chłopów.</u>
<u xml:id="u-126.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-126.8" who="#RyszardBondyra">Jest to znamię szybkich przemian ustrojowych lub zbliżających się wyborów. To drugie stwierdzenie jest chyba bliższe prawdy. Prośbę o rozgrzeszenie znajdujemy również w postulatach strajkujących działaczy RI „Solidarność”. Czytamy: „Liberalna polityka prowadzona przez kolejne rządy doprowadziła do spadku produkcji rolnej w latach 1989–1994 i spadku spożycia produktów rolnych”. Taka samokrytyka jest nad wyraz jednoznaczna. To właśnie rządy solidarnościowo-unijne doprowadziły do upadku polskiego rolnictwa i zepchnięcia rolników na skraj bankructwa. Dopiero rząd premiera Waldemara Pawlaka zatrzymał tę niekorzystną tendencję i stworzył szansę wydobycia polskiego rolnictwa z katastrofy gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-126.9" who="#RyszardBondyra">Klub PSL ma w pamięci wypowiedź premiera Tadeusza Mazowieckiego w sanktuarium jasnogórskim. Podczas uroczystości dożynkowych w dniach 1–2 września 1990 r. stwierdził on: „Stawiamy na rolnictwo rodzinne, stawiamy na chłopską wieś”. Jestem przekonany, że główny postulat głodujących dotyczy zapisu w przyszłej konstytucji, że podstawą ustroju rolnego RP są gospodarstwa rodzinne, oparte na własności chłopskiej i własnej sile roboczej, otoczone szczególną ochroną państwa. Jednocześnie pamiętamy krytyczną wypowiedź posła Geremka w dyskusji nad exposé Jana Krzysztofa Bieleckiego wygłoszonym w dniu 10 stycznia 1991 r. o braku stanowiska w sprawie rodzinnego gospodarstwa rolnego.</u>
<u xml:id="u-126.10" who="#RyszardBondyra">Klub Parlamentarny PSL, tworząc koalicję z SLD, zawarł w umowie koalicyjnej stwierdzenie o podobnym traktowaniu ustroju rolnego w RP. Klub nasz ze zdziwieniem stwierdza, że ten zapis, przy tak silnym poparciu, nie znalazł jeszcze miejsca w artykulacji prawnej zapisów przyszłej konstytucji. Nie rozumiem, w jaki sposób można dopasować do tego postulatu publikowane w tygodniku „Solidarność” stwierdzenia byłego ministra Gabriela Janowskiego, próbującego zbić kapitał polityczny wśród strajkujących. Czytamy tam w ideogramach programowych o stworzeniu rolnictwu szansy na równanie do światowego, a więc kapitalistycznego rolnictwa, oraz że gospodarstwa powinny być duże, o powierzchni kilku tysięcy hektarów.</u>
<u xml:id="u-126.11" who="#RyszardBondyra">Nasz klub wyraża zdziwienie, że w postulatach wysuwanych przez Krajową Izbę Gospodarczą, której przewodzą czołowi politycy klubu Unii Wolności, są uwagi, że najgorzej wykorzystanymi dotacjami są dopłaty do kredytów preferencyjnych dla rolników. Nie można tutaj nie zacytować przypowieści ludowej: „Widziałem kiedyś damę, prowadził ją stróż, miała suknię poszarpaną, a w kieszeni nóż”. Jest to typowy dymorfizm pojęciowy.</u>
<u xml:id="u-126.12" who="#RyszardBondyra">Jeżeli chodzi o stanowisko klubu PSL odnośnie do pozostałych postulatów głodujących, to uważamy, że część kwestii została już rozwiązana. Chodzi o kredyty preferencyjne i preferencje przy zakupie ziemi z Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Są w końcowym opracowaniu ustawy o gospodarstwie rodzinnym i zwolnieniach z podatku akcyzowego przy zakupie oleju napędowego dla rolnictwa. Nadmienię, że prace nad tymi ustawami rozpoczęły się na 5 miesięcy przed rozpoczęciem strajku. Nowelizacja ustawy cukrowej została złożona na ręce pana marszałka Józefa Zycha. Termin rozpoczęcia strajku nie bez przyczyny zbiegł się z zawirowaniami politycznymi na szczytach władzy i perspektywą przedwczesnych wyborów parlamentarnych. Wśród strajkujących przewinęli się jak cienie byli kandydaci do Sejmu i Senatu, próbujący poprawić swój wizerunek w oczach tych, którym już raz otworzono wizję świetlanej przyszłości, a wręcz rajskiego życia w kapitalizmie, tylko zapomniano dodać, że tam niektórzy chodzili nago.</u>
<u xml:id="u-126.13" who="#RyszardBondyra">Niemniej jednak klub PSL uznaje, że problemy wsi wysunięte w postulatach głodujących rolników powinny być jak najszybciej rozwiązane. Dyskusja nad problemami poruszonymi w postulatach powinna znaleźć zrozumienie w Wysokiej Izbie; odrobina przychylności i szacunku dla ciężko pracujących rolników doprowadzi do rozstrzygnięć zapewniających minimum godnego życia na wsi.</u>
<u xml:id="u-126.14" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Pozwolę sobie odnieść się do problemów lokalnych, a mianowicie do regionalnej sprawy konsultowania cen za buraki cukrowe z naszego regionu. Otóż klub PSL i jego posłowie postulowali zapis o ustaleniu ceny minimalnej za 1 q korzeni buraka cukrowego. Przy braku poparcia ze strony posłów Unii Wolności i SLD zapis ten został wykreślony z projektu ustawy. Stwarza to możliwość przesunięcia wszystkich kosztów raz jeszcze w kierunku kieszeni rolnika. Koszty wszystkich nie trafionych inwestycji, przeinwestowania, niegospodarności, sprzedaży cukru bez zapłaty - będzie musiał pokryć rolnik. Problem ten będzie powracał corocznie, bo rozwiązanie nie wiąże się z kwestią ceny, ale z kwestią udziału właścicielskiego plantatorów w prywatyzowanych spółkach skarbu państwa dotyczących rolnictwa. Tylko udział rolników w tych spółkach, na wzór Wspólnoty Europejskiej, gdzie udział ten sięga powyżej 50%, rozwiąże ten i przyszłe problemy.</u>
<u xml:id="u-126.15" who="#RyszardBondyra">Na zakończenie jeszcze jedno wyjaśnienie odnośnie do interwencji policji w budynku Urzędu Wojewódzkiego w Zamościu. Doniesienia prasowe mówiące o skierowaniu policji przeciwko rolnikom są jak zwykle pogonią za sensacją. Interwencja miała miejsce, ale w celu uwolnienia dyrektorów zamkniętych w pomieszczeniu, pozbawionych wolności osobistej bez wyroku sądowego, zmuszonych do przebywania w pomieszczeniu bez możliwości opuszczenia go. Jest to naruszenie art. 165 § 1 i jest to przestępstwo ścigane z urzędu. Dowodem na to, że interwencja nie była skierowana przeciwko rolnikom, jest fakt, że strajk trwa nadal, w tym samym pomieszczeniu Urzędu Wojewódzkiego, i nikt ze strony administracji Urzędu Wojewódzkiego nie wystąpił o usunięcie siłą strajkujących, jeżeli ich liczebność w godzinach nocnych ograniczała się do 5–6 osób. Ukazuje to, jak można było taką akcję łatwo przeprowadzić, jeżeli byłby taki zamiar ze strony wojewody. Wręcz przeciwnie, zabezpieczył on głodującym lokal, łączność i opiekę zdrowotną.</u>
<u xml:id="u-126.16" who="#RyszardBondyra">W imieniu klubu PSL wnosimy o przyjęcie informacji ministra rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-126.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Ryszardowi Bondyrze z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#komentarz">(Poseł Henryk Wujec: W trybie art. 109.)</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#AleksanderMałachowski">Poseł Henryk Wujec chciałby coś sprostować, proszę uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#HenrykWujec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ze zdziwieniem odnotowaliśmy, że klub PSL zajmuje się głównie Klubem Parlamentarnym Unii Wolności, a nie strajkującymi rolnikami. Jest to więc pewna specyfika. Ja nie mówiłem o żadnej pokucie, chociaż pokuta każdemu by się przydała, również klubowi PSL. Powinna być ona poprzedzona rachunkiem sumienia, ale nie może być poprzedzona biciem się w cudze piersi, co tutaj widzieliśmy na sali w wykonaniu posła Bondyry.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#AleksanderMałachowski">Jakaś taka wielkopostna tematyka zaczyna dominować w obradach Izby.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#AleksanderMałachowski">Czy pan poseł też chciałby coś sprostować? Też coś wielkopostnego?</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#komentarz">(Poseł Janusz Maksymiuk: Nie.)</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#JanuszMaksymiuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z wypowiedzią pana posła Wujca pragnę oświadczyć, że ani Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, ani żadna inna organizacja nie oświadczyły nigdy, że strajk w Zamościu jest strajkiem politycznym, jakkolwiek osobiście uważam, że każdy strajk - nawet ten, który organizują kółka - jest strajkiem politycznym. Nie da się oddzielić strajku od polityki, bo niestety, tak to wygląda. Natomiast w tym kontekście, o jakim powiedział pan poseł Wujec, nigdy takiego oficjalnego oświadczenia organizacja nie wydała.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#komentarz">(Poseł Henryk Wujec: Przepraszam...)</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#JanuszMaksymiuk">Przyjmuję przeprosiny, ale myślę, że będzie to... Jednak nie, tak?</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#JanuszMaksymiuk">Dziękuję bardzo, zobaczymy.</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-130.6" who="#JanuszMaksymiuk">Odnośnie do wystąpienia pana posła Bondyry. Również pragnę sprostować, kolego pośle, że posłowie klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie głosowali przeciwko zapisowi o ustaleniu cen, ponieważ takiego głosowania nie było. Wówczas głosowaliśmy tak, jak kolega poseł Bondyra i koledzy z klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego - żeby dać uprawnienia do negocjacji cen związkom zawodowym i organizacjom społeczno-zawodowym. Była dyskusja, żeby tych uprawnień nie nadawać związkom i organizacjom, a dać plantatorom. W tej kwestii głosowaliśmy jednomyślnie i bardzo proszę o przeproszenie posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Henryk Wujec, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#HenrykWujec">Przepraszam, panie marszałku, ale pan poseł Maksymiuk na pewno oświadczył to w imieniu krajowych władz. Natomiast ja mam tutaj oświadczenie — komunikat podpisany przez władze lokalne, panie pośle. W imieniu Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych podpisał przewodniczący Feliks Rębacz. W pkt. 3 tego komunikatu podano, że Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz Związek Plantatorów Roślin Okopowych oświadczają, że nie brali i nie biorą udziału w strajku okupacyjnym zorganizowanym przez „Solidarność” ze względu na brak dobrej woli w stosunku do naszych związków przez przedstawicieli związku „Solidarność” przy konsultacji cen minimalnych i treści umowy na 1995 r. oraz z uwagi na to, że zdaniem naszych związków wyżej wymieniony strajk ma charakter polityczny. Dlatego nie mogę pana posła przeprosić.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Henrykowi Wujcowi.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Ryszard Bondyra chciałby jeszcze zabrać głos.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Panie Premierze! Panie Pośle! Otóż bardzo przepraszam pana posła, że na matematyce w ogóle się nie znam, ale jak na razie, koalicja ma większość. Jeżeli wnosiliśmy taki postulat, powinien on być w zapisie ustawowym. Dotychczas w komisji nie ma wydruku z poszczególnych głosowań. A to, jak posłowie głosowali, że ten zapis się nie znalazł, zostawiam tylko pana analizie.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Ryszardowi Bondyrze.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Dariusza Wójcika o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#DariuszWójcik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie odniosę się do wystąpienia posła PSL, który zauważył sojuszników w sprawach rolnych w stosunku do PSL. Panie pośle, KPN w sprawie rolników i rolnictwa zawsze była sojusznikiem PSL. Myślę, że PSL zdążyło to zauważyć.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#DariuszWójcik"> I pozostanie tym sojusznikiem, jeżeli sprawy, które PSL będzie prowadziło, będą służyły interesom polskiego rolnictwa. Natomiast niewątpliwie nie będziemy sojusznikami PSL, jeśli sprawy polskiego rolnictwa będą załatwiane w sposób niewłaściwy - tak, jak była załatwiana ta sprawa przez dwa miesiące w Zamościu.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#DariuszWójcik">Zgadzam się z panem, że niektórzy politycy cierpią na amnezję i nie pamiętają poprzednich protestów rolniczych i zachowań własnych oraz swoich rządów w trakcie tych protestów, które miały miejsce w latach ubiegłych. Ale zapewniam także - bo byłem w Zamościu - że rolnicy nie cierpią na amnezję i dokładnie to pamiętają. Pamiętają kto i co, i to jest także przestroga dla klubu PSL, że o tej sprawie także będą pamiętać.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#DariuszWójcik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W zasadzie nic tutaj nie zostało powiedziane o tle konfliktu, a tło to stanowił, po pierwsze, nieszczęśliwy zapis w ustawie dotyczącej cukrownictwa, bo w tej ustawie nie ma zapisu o negocjacjach. I to jest sprawa rządu i PSL, żeby ta sprawa została w ustawie rozstrzygnięta. Zresztą wiem, że jest to złożone i szkoda, że nie zostało złożone w momencie, kiedy był przyjmowany przez państwa program „Strategia dla Polski”, który postulował tryb negocjacyjny. Ten konflikt wynikł właśnie z tego, ponieważ cukrownie, reprezentacja cukrowni nie przyjęła stanowiska „Solidarności” Rolników Indywidualnych i nigdy nie doszło do uzgodnień co do ceny buraka cukrowego. Cukrownie autorytarnie przyjęły cenę skupu buraka cukrowego, bez uzgodnienia z częścią plantatorów.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#DariuszWójcik">Następna sprawa wynika z tego, że ceny skupu buraka cukrowego zostały ustalone według kalkulacji w związku z przewidywaną ceną cukru za kilogram, wynoszącą 9600 starych złotych. Problem wśród rolników pojawił się w tym momencie, kiedy cena cukru skoczyła do 14 tys. zł. Wówczas wszelkie kalkulacje cukrowni wzięły po prostu w łeb i okazało się, że potraktowanie plantatorów było niesprawiedliwe. Podejście do sprawy ze strony rządu, Urzędu Wojewódzkiego, z tego co wiem, było w miarę prawidłowe, ale ze względu na brak kompetencji, brak możliwości, nie doszło do przedstawienia jednoznacznego stanowiska rządu, podjęcia rozmów, rozwiązania sprawy. Rolnicy domagali się tylko tego, aby zrekompensować im straty wynikające ze wzrostu cen cukru.</u>
<u xml:id="u-136.6" who="#DariuszWójcik">Mam wrażenie, że rząd powinien wystąpić tutaj o przeprowadzenie przez NIK kontroli w cukrowniach (bądź też powinniśmy to uczynić my, Sejm). Rolnicy mają słuszne pretensje o afery, jakie mają miejsce w cukrowniach, afery, które uderzają bezpośrednio w nich. Sprawa wymagałaby także kontroli ze strony Urzędu Antymonopolowego, bo przecież cierpi na tym, że ceny cukru idą w górę, natomiast ceny skupu pozostają w miejscu, czy też realnie następuje ich spadek, konsument. Tej sprawy nie można tak rozwiązać i wydaje mi się, że uzgodnienia zawarte w ministerstwie są niewystarczające, są rozstrzygnięciami jednorazowymi, nie rozwiązują problemu.</u>
<u xml:id="u-136.7" who="#DariuszWójcik">Postuluję więc — zwracam się tu do pana ministra wicepremiera — o podjęcie działań, które rozstrzygną problem i na bieżący rok, i na następne lata, zgodnie z interesem plantatorów buraka cukrowego, a także konsumentów. Tak więc nie będzie się powtarzała sytuacja, że rolnicy dostają śmieszne pieniądze za swoją pracę, a ceny towaru na rynku w sposób nieuzasadniony idą w górę, zwiększając oczywiście inflację i bijąc w konsumenta. Te sprawy powinny być uregulowane w nowy, trwały sposób. Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte pewne konsekwencje wobec osób, kierownictw cukrowni, które zachowywały się w sposób arogancki. Byłem na jednym ze spotkań z rolnikami w trakcie prowadzonych rozmów. Chodziło tylko o jedno słowo. Dyrektorzy cukrowni uparli się, że nie zawrą porozumienia, jeżeli będzie w nim zawarte słowo „rekompensata” za poprzednie ceny. Nie wiem — jakieś to dziwne pojęcie honoru czy czego, u dyrekcji cukrowni. Problem już dawno mógł być rozwiązany, gdyby była odrobina dobrej woli ze strony kierownictw cukrowni.</u>
<u xml:id="u-136.8" who="#DariuszWójcik">I jeszcze jedna sprawa, panie ministrze. W proteście nie bierze udziału kilku rolników; być może kilku głoduje. Tę formę protestu obrało być może kilku, ale sam osobiście widziałem w Urzędzie Wojewódzkim w Zamościu ok. 300 plantatorów. To nie jest sprawa kilku rolników, to jest sprawa wielu tysięcy rolników. Mam wrażenie, że także tych, którzy są zrzeszeni w innych związkach poza NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-136.9" who="#DariuszWójcik">Bardzo proszę i wnoszę, żeby te sprawy w najbliższym czasie załatwić w interesie rolnictwa. Nie występuję tutaj w interesie PSL, bo do tego nie jestem upoważniony, ale przypominam, że rolnicy mają dobrą pamięć, pamiętają rządy poprzednie i myślę, że zapamiętają i ten rząd.</u>
<u xml:id="u-136.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Dariuszowi Wójcikowi z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Zanim poproszę następnego posła, pragnę Wysoką Izbę zawiadomić, że punkty porządku dziennego, które nam jeszcze pozostały, wymagają głosowania. Poproszę zatem o uruchomienie sygnałów dźwiękowych zapraszających posłów do Izby poselskiej, a przewiduję, że w ciągu 15–20 minut będziemy mogli rozpocząć końcową część naszego posiedzenia i skończyć przed godz. 14. Proszę więc uruchomić te urządzenia do wzywania posłów.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#AleksanderMałachowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Gołasia.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#AndrzejGołaś">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Panie Premierze! Przedstawiając w imieniu klubu Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform nasze stanowisko w sprawie protestu rolników z województwa zamojskiego, chciałbym z satysfakcją zauważyć, że protest ten zakończył się wczoraj podpisaniem stosownych porozumień. Jednakże podpisanie tego dokumentu nie rozwiązuje żadnego z problemów polskiego rolnictwa; obrazuje raczej brak koncepcji, woli i politycznej wyobraźni koalicji rządzącej. „Tyłem do rynku” — to chyba najbardziej lapidarne stwierdzenie odnoszące się do ustawy, która miała uregulować rynek cukru. I reguluje go: powrotem zjednoczeń — czytaj: holdingów, możliwością obsadzania swoimi ludźmi rad nadzorczych spółek cukrowych, ograniczaniem samodzielności, powrotem monopolistycznych struktur.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#AndrzejGołaś">Takie jest stanowisko Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform — i nie tylko. Jest to również stanowisko szefa Urzędu Antymonopolowego pana prof. Andrzeja Sopoćki, który w liście do pana premiera Pawlaka stwierdził: „Pragnę zwrócić uwagę pana premiera na pewne aspekty organizacyjne spółek cukrowych. Moim zdaniem stanowią one istotne zagrożenie interesów rolników”. Naszym zdaniem też. I w tym widzimy zarzewie konfliktu rolników producentów buraków cukrowych z administracją rządową.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#AndrzejGołaś">Bezpartyjny Blok Wspierania Reform w procedowaniu nad tą ustawą zwracał uwagę na jej antyrynkowy i w konsekwencji antychłopski charakter. Uważam, że potrzebna jest gruntowna i szybka nowelizacja ustawy o regulacji rynku cukru i przekształceniach własnościowych w przemyśle cukrowniczym. Wtedy unikniemy konfliktów, straty czasu i zaoszczędzimy pieniądze podatników.</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#AndrzejGołaś">Bezpartyjny Blok Wspierania Reform przyjmuje informację ministra rolnictwa, wicepremiera rządu Rzeczypospolitej Polskiej pana Romana Jagielińskiego i ma nadzieję, że będzie szybko i skutecznie reagował na konieczne zmiany ustawowe, eliminujące pole do powstawania tego typu konfliktów na polskiej wsi.</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Andrzejowi Gołasiowi z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#AleksanderMałachowski">Ostatni zapisał się do głosu pan poseł Eugeniusz Januła z Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#EugeniuszJanuła">Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Gdy słuchałem niektórych fragmentów dyskusji, miałem wrażenie, że znajduję się w jakimś teatrze marionetek, bo strajkuje z rodzinami kilka tysięcy ludzi, głoduje kilkunastu, a tymczasem reprezentanci poszczególnych partii przypominają sobie o okresie pokuty (to jeszcze dobrze), o jakichś zwietrzałych legitymacjach czy o innych elementach. W związku z tym, jeżeli przedstawiciele strajkujących oglądają naszą dyskusję, mogą odnieść wrażenie, że w parlamencie nie zajmujemy się rozwiązywaniem problemów, tylko wykorzystujemy tę sytuację do wzajemnych oskarżeń.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#EugeniuszJanuła">Jest oczywiste, że przy każdej okazji dochodzi do określonych różnic politycznych. Jest to normalne w państwie demokratycznym, ale z drugiej strony w tego typu państwie nie jest czymś normalnym strajk - każdy strajk, w szczególności jeżeli dotyczy producentów żywności. Uważam, że każdy strajk przynosi społeczeństwu, gospodarce zarówno straty materialne, jak i określone straty moralne.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#EugeniuszJanuła">Co się tyczy informacji pana premiera Jagielińskiego, Nowa Demokracja uważa ją za wyczerpującą, dobrą. W wyniku podjętych przez resort rolnictwa działań sytuacja strajkowa uległa złagodzeniu; praktycznie ten strajk jest już zakończony. Chodzi jednak o to, żeby nie reagować na każdy strajk w ten sposób, jak my tutaj, ale żeby ministerstwo - każde zresztą - podejmowało decyzje w sposób systemowy; i dotyczy to rządu jako całości. Ten postulat składamy na ręce obecnego tu pana wicepremiera Jagielińskiego, bo to jest w pewnym sensie uwłaczające, żeby wicepremier czy minister rządu bawił się w straż pożarną i jeździł gasić każdy strajk, bez względu na jego wymiar. Oczywiście z całym szacunkiem dla straży pożarnej, panie pośle Błasiak, pan - zdaje się - nie jest strażakiem.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Eugeniuszowi Janule z Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#AleksanderMałachowski">Strajkujący już tego nie oglądają, bo telewizja retransmituje wczorajsze interpelacje. Być może oglądają wczorajsze interpelacje, ale naszych obecnych obrad nie.</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#AleksanderMałachowski">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana wicepremiera Romana Jagielińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#RomanJagieliński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym wyjaśnić jedną sprawę, w związku z wypowiedzią pana posła Dariusza Wójcika, że odnosiłem się tylko do głodujących. Dzisiaj otrzymałem informację, że w Urzędzie Wojewódzkim w Zamościu głoduje trzech rolników. Dwóch zostało zabranych do szpitala. Wiem o tym, że w tym czasie, kiedy trwały tam negocjacje, było nie tylko 300, ale nawet i więcej protestujących rolników.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#RomanJagieliński">Zarazem wyrażam duże zadowolenie, że Wysoka Izba przyjęła dosyć tolerancyjnie moją informację, określając, że jest to informacja głęboka, która oparta jest nie tylko na słowach, ale zarazem na czynach, gdyż porozumienie zostało podpisane.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#RomanJagieliński">Zdaję sobie sprawę z istnienia głębokiego kryzysu dochodów w każdej rodzinie rolniczej i będzie to podstawą mojego działania, żeby dochód w rodzinach rolniczych wzrastał. Chodzi o dwa kierunki tego wzrostu. Jeden - bezpośrednio ze sprzedaży artykułów pochodzenia rolniczego. Tych, którzy gospodarują na niewielkich areałach ziemi, też trzeba będzie wzmocnić, proponując im dodatkowe zatrudnienie, a takie możliwości, myślę, że z miesiąca na miesiąc będą się zwiększać.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#RomanJagieliński">Chciałbym poza tym podnieść taki problem, że w zasadzie jesteśmy na początku drogi, jeśli chodzi o porozumienia między organizacjami producentów rolnych a podmiotami skupującymi, przetwarzającymi te produkty. Tamten system, który był, nie sprawdził się, został zaniechany już w 1989 r. W związku z tym mam nadzieję, że Wysoka Izba niebawem uchwali ustawę o izbach rolniczych i to będzie ten samorząd gospodarczy, który będzie skupiał producentów rolnych i stwarzał możliwości negocjowania, ustalania cen już nie tylko na poziomie krajowym, na mocy ustawy, ale przede wszystkim przeniesie ten problem bezpośrednio do dyskusji z podmiotem skupującym te artykuły.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#RomanJagieliński">Apeluję zrazem z tej trybuny do producentów rolnych, żeby takie działania jak najszybciej podejmowali, gdyż nie trzeba czekać na uchwalenie ustawy o izbach rolniczych, jest już znowelizowana ustawa Prawo spółdzielcze, na podstawie tego prawa można się stowarzyszać. Można też się stowarzyszać w związki branżowe, które są potrzebne i tu resort rolnictwa - już zaczął to mój poprzednik i ja w dalszym ciągu tę sprawę będę podtrzymywał - będzie przekazywał w miarę duży zakres kompetencji administracji państwowej na rzecz samorządu gospodarczego, w tym szczególnie związków branżowych, tak żeby te związki, jak np. Związek Hodowców Bydła Mlecznego, przejmowały nawet sprawy polityki hodowlanej, by to służyło polskiemu rolnictwu i Polsce w ogóle.</u>
<u xml:id="u-142.5" who="#RomanJagieliński">Problem stanowi na pewno też ustawa cukrowa, która dla wielu jest kontrowersyjna. Ale ustawa została uchwalona przez Wysoką Izbę i moim obowiązkiem jako ministra rolnictwa, przedstawiciela rządu, jest obecnie ją realizować. Będziemy się przyglądać tej ustawie i myślę, że będziemy podejmować działania w tym kierunku, żeby przystosowywać ją do potrzeb, wykorzystywać do praktycznego oddziaływania tam, gdzie stykają się interesy producenta buraka cukrowego, przetwórcy i konsumenta, tak żeby to było korzystne i dla producenta buraków cukrowych, i konsumenta cukru.</u>
<u xml:id="u-142.6" who="#RomanJagieliński">Chciałbym z tej trybuny zaapelować do tych, którzy jeszcze w Urzędzie Wojewódzkim w Zamościu głodują, o zaniechanie protestu, o stworzenie nam innej atmosfery pracy. Zarazem zaręczam, że każdy tego typu problem, jak już wcześniej podkreśliłem, będzie rozpatrywany w skali makro, w skali minimum, jak też w odniesieniu do poszczególnych osób. Żeby wyjść temu naprzeciw, widząc, że jest to potrzebne, uruchomię wszelkiego rodzaju podległe mi departamenty i pracowników.</u>
<u xml:id="u-142.7" who="#RomanJagieliński">Chciałbym też podziękować serdecznie wszystkim posłom - nie chcę odnosić się do układu klubowego, ale wiem, że szczególne działania zmierzające do zakończenia tego protestu podjęli i pan poseł Wujec, i pan poseł Bondyra, i inni posłowie z klubów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Konfederacji Polski Niepodległej i Polskiego Stronnictwa Ludowego - za to, że żyjecie tymi trudnymi problemami i że wnosicie też o to, żeby nimi się zająć.</u>
<u xml:id="u-142.8" who="#RomanJagieliński">Chciałbym też podziękować wojewodom zamojskim, bo to jest na pewno szczególne utrudnienie, jeśli przez ponad dwa miesiące ma się do czynienia z grupą protestujących rolników, w ostatnim okresie głodujących, i zarazem duże zobowiązanie. Myślę, że rząd Józefa Oleksego podejmie działania, by tym protestom przeciwdziałać, by ich więcej nie było w żadnym zakątku Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-142.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu premierowi Romanowi Jagielińskiemu.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy są pytania do premiera?</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#AleksanderMałachowski">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#AleksanderMałachowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przyjął do wiadomości informację rządu o trwającym od ponad dwóch miesięcy strajku rolników w woj. zamojskim i przyczynach niezawarcia porozumienia z protestującymi rolnikami.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#AleksanderMałachowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm informację przyjął.</u>
<u xml:id="u-143.6" who="#AleksanderMałachowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-143.7" who="#AleksanderMałachowski">Informacja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-143.8" who="#AleksanderMałachowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 10 porządku dziennego: Pierwsze czytanie komisyjnego projektu rezolucji w sprawie współdziałania Narodowego Banku Polskiego i rządu w rozwiązywaniu problemów długu publicznego i obniżaniu kosztów jego obsługi.</u>
<u xml:id="u-143.9" who="#AleksanderMałachowski">Druk nr 916 został rozłożony na ławach poselskich.</u>
<u xml:id="u-143.10" who="#AleksanderMałachowski">Po pierwszym czytaniu Sejm skierował projekt rezolucji do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów z zaleceniem przedstawienia sprawozdania na bieżącym posiedzeniu Sejmu. Komisja przedłożyła sprawozdanie, które zostało paniom posłankom i panom posłom doręczone w druku nr 928.</u>
<u xml:id="u-143.11" who="#AleksanderMałachowski">Przepraszam bardzo, pomyliłem się, to ten druk został w tej chwili rozłożony na ławach poselskich.</u>
<u xml:id="u-143.12" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Waldemara Michnę w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WaldemarMichna">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów rozpatrzyła zgłoszone w czasie pierwszego czytania trzy poprawki. W trakcie dyskusji poseł Mazurkiewicz, który zaproponował, by uwzględnić sformułowanie dotyczące równowagi budżetowej, wycofał swoją poprawkę. Poseł Saar, którego poprawka zmierzała do tego, aby w rezolucji określić tryb przedkładania sprawozdania dotyczącego rozwiązywania problemów, również wycofał swoją poprawkę.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#WaldemarMichna">Przyjęta natomiast została poprawka posła Faszyńskiego, która brzmi obecnie następująco: Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wzywa prezesa Narodowego Banku Polskiego do zakupu, na wniosek ministra finansów, bonów skarbowych z terminem zapadalności przed 31 grudnia 1995 r. zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy budżetowej na 1995 r.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#WaldemarMichna">W rezultacie rezolucja składałaby się z dwóch zdań. Pierwsze brzmi tak jak poprzednio, drugie przed chwilą przeczytałem.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#WaldemarMichna">W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wnoszę, by Wysoka Izba podjęła tę rezolucję.</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Waldemarowi Michnie za przedstawienie sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy ktoś z pań posłanek i panów posłów pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#AleksanderMałachowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-145.3" who="#AleksanderMałachowski">Powinniśmy przystąpić do głosowania. Prosiłbym bardzo o włożenie kart do czytników, ażeby sprawdzić, czy mamy w tej chwili kworum. Jeśli nie, to będziemy musieli poczekać, aż nadejdą posłowie, bo widzę, że co chwila ktoś przybywa na salę.</u>
<u xml:id="u-145.4" who="#AleksanderMałachowski">Czy wszyscy z państwa włożyli karty?</u>
<u xml:id="u-145.5" who="#AleksanderMałachowski">Prosiłbym o sprawdzenie, czy nie ma kart włożonych do czytników na miejscach nieobecnych posłów, bo to może fałszować wynik głosowania.</u>
<u xml:id="u-145.6" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo państwa posłów o zajmowanie miejsc na sali. Widzę, że jeszcze nadchodzą posłowie. Poczekajmy chwilę, nie chciałbym ogłaszać przerwy, bo może się to skończyć tym, że posłowie wyjdą.</u>
<u xml:id="u-145.7" who="#AleksanderMałachowski">Prosimy bardzo o pośpieszne zajmowanie miejsc na sali.</u>
<u xml:id="u-145.8" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo, pani posłanka Anna Bańkowska pragnie przedstawić komunikat.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#AnnaBańkowska">Chciałam szanowne panie i panów posłów z Komisji Polityki Społecznej, Komisji Ustawodawczej i Komisji Sprawiedliwości poinformować, iż umówiliśmy się przed momentem, że posiedzenie komisji dotyczące Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rozpocznie się zaraz po głosowaniu. Uprzejmie proszę o przybycie do sali nr 106.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Podobno jeszcze obraduje jedna z komisji, Komisja Sprawiedliwości. Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#AleksanderMałachowski">Przyszedł poseł Pańtak, to już też dużo.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, żeby wchodzący posłowie wkładali karty do czytników. Wtedy mamy informację z komputera, ile jest osób na sali. Nawet bez konieczności naciskania przycisków to wiemy.</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#AleksanderMałachowski">Brakuje już tylko 10 osób, by można było rozpocząć głosowanie.</u>
<u xml:id="u-147.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-147.6" who="#AleksanderMałachowski">Przybyła pani posłanka Ziółkowska i natychmiast jest 235 kart,...</u>
<u xml:id="u-147.7" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-147.8" who="#AleksanderMałachowski">... a jeszcze swojej nie włożyła.</u>
<u xml:id="u-147.9" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Możemy przystąpić do głosowania. Posłów, którzy dopiero przybyli, informuję, że powróciliśmy do punktu 10 porządku dziennego, czyli do pierwszego czytania komisyjnego projektu rezolucji w sprawie współdziałania Narodowego Banku Polskiego i rządu. Pan poseł Waldemar Michna przedstawił sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-147.10" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-147.11" who="#AleksanderMałachowski">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości projektu rezolucji w sprawie współdziałania Narodowego Banku Polskiego i rządu w rozwiązywaniu problemów długu publicznego i obniżaniu kosztów jego obsługi, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-147.12" who="#AleksanderMałachowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-147.13" who="#AleksanderMałachowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-147.14" who="#AleksanderMałachowski">W głosowaniu wzięło udział 233 posłów. Za projektem rezolucji głosowało 186 posłów, przeciw - 41, wstrzymało się 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-147.15" who="#AleksanderMałachowski">Stwierdzam, że Sejm przyjął rezolucję w sprawie współdziałania Narodowego Banku Polskiego i rządu w rozwiązywaniu problemów długu publicznego i obniżaniu kosztów jego obsługi.</u>
<u xml:id="u-147.16" who="#AleksanderMałachowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 15 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały o zmianie uchwały Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-147.17" who="#AleksanderMałachowski">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu uchwały przedstawionego przez pana posła Gwidona Wójcika, przeprowadził pierwsze oraz drugie czytanie.</u>
<u xml:id="u-147.18" who="#AleksanderMałachowski">W dyskusji przedstawiciel wnioskodawców zgłosił autopoprawki. Tekst zawierający autopoprawki został państwu posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-147.19" who="#AleksanderMałachowski">W drugim czytaniu poprawek nie zgłoszono.</u>
<u xml:id="u-147.20" who="#AleksanderMałachowski">Przechodzimy zatem do głosowania. Otrzymali państwo tekst uwzględniający poprawki. Został on rozłożony na ławach poselskich.</u>
<u xml:id="u-147.21" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-147.22" who="#AleksanderMałachowski">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości projektu uchwały o zmianie uchwały Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w brzmieniu proponowanym w druku nr 922 wraz z autopoprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-147.23" who="#AleksanderMałachowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-147.24" who="#AleksanderMałachowski">Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-147.25" who="#AleksanderMałachowski">W głosowaniu wzięło udział 242 posłów. Za przyjęciem projektu uchwały głosowało 240 posłów, nikt nie był przeciw, wstrzymało się 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-147.26" who="#AleksanderMałachowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę o zmianie uchwały Regulamin Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-147.27" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 46 posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-147.28" who="#AleksanderMałachowski">Proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
<u xml:id="u-147.29" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-147.30" who="#AleksanderMałachowski">Posiedzenie nie jest zakończone. Są jeszcze cztery oświadczenia poselskie. Proszę o umożliwienie prowadzenia obrad.</u>
<u xml:id="u-147.31" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle, o komunikat.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#JerzyJankowski">Po zakończeniu obrad odbędzie się posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich w sali nr 301a w starym Domu Poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi sekretarzowi.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#AleksanderMałachowski">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu złożenia oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy zatem do wysłuchania oświadczeń poselskich.</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma poseł Piotr Polmański z Unii Wolności.</u>
<u xml:id="u-149.4" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
<u xml:id="u-149.5" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zachowanie ciszy, aby pan poseł Polmański mógł przedstawić swoje oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-149.6" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#PiotrPolmański">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Składam osobiste oświadczenie w sprawie, która od prawie dwóch lat nie schodzi z łamów prasowych i która ciągle wywołuje ożywioną dyskusję w różnych gremiach politycznych i w wielu domach. Chodzi o sprawę nieratyfikowania umowy międzynarodowej pomiędzy Rzecząpospolitą Polską a Stolicą Apostolską.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#PiotrPolmański">Muszę przyznać, że dla mnie, posła Rzeczypospolitej Polskiej, fakt, że obecna koalicja rządowa SLD–PSL traktuje sprawę ratyfikacji — tak ważnej, nie tylko dla naszego kraju, umowy międzynarodowej — w sposób wybitnie instrumentalny w walce o władzę, o swoje wpływy, jest zdumiewający, a jednocześnie groźny dla obrazu Polski w świecie i właściwego odbioru jej polityki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#PiotrPolmański">Chciałbym z tej trybuny, jako poseł narodu chrześcijańskiego od ponad dziesięciu wieków, głośno i wyraźnie zaprotestować przeciwko notorycznemu, niczym nie uzasadnionemu, odwlekaniu ratyfikacji konkordatu.</u>
<u xml:id="u-150.3" who="#PiotrPolmański">Stawiam dziś, głównie politykom z SLD, poważny zarzut braku, i to od samego początku, woli politycznej, by pozytywnie rozwiązać tak ważną i prestiżową dla Polski sprawę.</u>
<u xml:id="u-150.4" who="#PiotrPolmański">Nie interesuje mnie i, jak sądzę, wielu milionów Polaków również, w jaki sposób liderzy SLD i PSL pogodzą przedwyborcze obietnice z kwestią tożsamości naszego narodu i państwa. O jednym wszakże musicie, panowie, pamiętać: rządzicie dziś nie tylko w imieniu własnych partii, tych, którzy was wybrali, ale przede wszystkim w imieniu ponad 38-milionowego narodu z tysiącletnią chrześcijańską tradycją, narodu, który ma swoją historię i kulturę, ma swoje wartości, ma swoją pamięć, ma więc swoje dziedzictwo. I dziś brak dobrej woli w sprawie konkordatu, głęboka niechęć niektórych do wszystkiego, co katolickie, i polityczny koniunkturalizm wokół sprawy ratyfikacji, są przejawem lekceważenia i arogancji obecnego układu politycznego właśnie wobec tego dziedzictwa.</u>
<u xml:id="u-150.5" who="#PiotrPolmański">Kończąc, chciałbym podzielić się z Wysoką Izbą refleksją. Kiedy wczoraj wieczorem podczas rekolekcyjnego nabożeństwa parlamentarzystów popłynęły słowa pieśni „Boże, coś Polskę”, po raz kolejny doświadczyłem, jak głęboko sięgają chrześcijańskie korzenie naszego narodu. Żeby jednak to pojąć, trzeba znać i żyć prawdą płynącą z Chrystusowego Krzyża — prawdą, która zawsze zwycięża.</u>
<u xml:id="u-150.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Piotrowi Polmańskiemu.</u>
<u xml:id="u-151.1" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma pan poseł Ryszard Zając z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#RyszardZając">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zmuszony jestem zabrać głos w ramach oświadczeń poselskich w związku z nieprzyjemnym incydentem, jaki zdarzył się wczoraj podczas interpelacji i zapytań.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#RyszardZając">Część posłów już wie, że prezes Najwyższej Izby Kontroli pan Lech Kaczyński był łaskaw nie odpowiedzieć na pytania zadane między innymi przeze mnie i przez wielu innych posłów. Był łaskaw za to przedstawić swoją własną spiskową teorię dziejów. Poinformował Wysoką Izbę o tym, że jest nękany jakimiś telefonami, groźbami, że pracownicy Najwyższej Izby Kontroli nie mogą rzetelnie wypełniać swoich obowiązków, ponieważ stale podlegają jakiejś presji.</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#RyszardZając">Na pytanie związane z przedmiotem zapytania, to znaczy czy pracownicy NIK rzeczywiście obracali akcjami kontrolowanych przez siebie spółek, pan prezes Kaczyński nie potrafił udzielić jednoznacznej odpowiedzi, pomimo iż w tej sprawie prowadzono w Najwyższej Izbie Kontroli wewnętrzne postępowanie wyjaśniające jeszcze w połowie ubiegłego roku.</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#RyszardZając">Swoją wypowiedź pan prezes Kaczyński był łaskaw zakończyć nieprzyjemnym incydentem - uchylając się od jakiejkolwiek odpowiedzi, obrażając, jak sądzę, Wysoką Izbę, nie tylko mnie, po prostu wyszedł z tej sali. Myślę, że jest rzeczą niedopuszczalną, że prezes instytucji, która jest w końcu organem Sejmu, lekceważy najwyższy organ władzy ustawodawczej w Polsce. Myślę, że jest niedopuszczalne to, iż publicznie okazuje swoje lekceważenie wobec ludzi, którzy zostali wybrani przez naród jako jego reprezentanci.</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#RyszardZając">Oczekuję od Prezydium Sejmu, że w sprawie tego oburzającego incydentu zajmie stanowisko.</u>
<u xml:id="u-152.5" who="#RyszardZając">Chciałbym też powiedzieć, że skoro pan Lech Kaczyński czuje się nękany jakimiś telefonami i uważa, że są wobec niego stosowane rozmaite groźby, i pełen jest rozmaitych lęków i obaw, to zgodnie z art. 27 regulaminu Sejmu Wysoka Izba może go od tych lęków uwolnić - po prostu odwołując go z obecnie zajmowanego urzędu.</u>
<u xml:id="u-152.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#AleksanderMałachowski">Już wczoraj wyjaśniałem, iż prowadzący obrady marszałek Cimoszewicz zareagował w sposób zdecydowany i konsekwentny na przykry incydent, jaki się wydarzył. Trzeba jednak sprawiedliwie powiedzieć, że prezes Kaczyński został kilkakrotnie bardzo dotkliwie obrażony na sali i nie sądzę, żeby ta sprawa nie miała wpływu na jego zachowanie. Po prostu nerwy puściły, ale Prezydium Sejmu na razie do tej sprawy chyba nie będzie powracać bezpośrednio, ponieważ wczoraj przedstawiciel Prezydium Sejmu - prowadzący obrady marszałek - bardzo ostro w tej sprawie już się wypowiedział.</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Ryszardowi Zającowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#AleksanderMałachowski">Obecnie proszę o zabranie głosu pana posła Mariana Michalskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#MarianMichalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W kontekście refleksji o potrzebie zmian ustawy z 1948 r. o produkcji i obrocie wyrobami winiarskimi pragnę złożyć następujące oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#MarianMichalski">Chaos na krajowym rynku wyrobów winiarskich przyczynia się do upadku polskiego przemysłu winiarskiego. Z informacji podanych przez Krajową Radę Winiarstwa wyłania się nadzwyczaj drastyczny obraz sytuacji krajowego rynku winiarskiego, który jest zagrożony w związku z nieuczciwą konkurencją działającą w dużej mierze w szarej strefie gospodarki, a także stosowaniem aktualnych przepisów podatkowych. W rezultacie branża winiarska znajduje się na samym końcu pod względem rentowności. Przedsiębiorstwa branży winiarskiej są wysoce zadłużone wobec budżetu państwa, banków oraz kontrahentów. Praktycznie upadło już posiadające wieloletnią tradycję polskie miodosytnictwo. Na krajowym rynku wyrobów winiarskich królują obecnie tanie napoje winopochodne o bardzo niskiej jakości, wytwarzane bez zachowania jakichkolwiek norm i reżimu technologicznego. Wytwarzają je firmy nie spełniające minimum warunków sanitarnych. Cierpi na tym również zdrowie konsumenta.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#MarianMichalski">Opisana sytuacja wynika w dużej mierze z norm prawnych pozwalających na działanie nieuczciwej konkurencji. Pilnego uregulowania wymaga oznakowanie wyrobów winiarskich objętych obecnie grupą nr 247 w systematycznym wykazie wyrobów. Oznakowanie to powinno uwzględniać podgrupy dla poszczególnych rodzajów wyrobów winiarskich i określić, jaka Polska Norma obowiązuje dla danego rodzaju wyrobu. Konieczne jest wprowadzenie ogólnie obowiązującej normy na napoje winopochodne, gdyż Polska Norma nie przewidywała produkcji i sprzedaży tego typu wyrobów. Normy zakładowe dla napojów winopochodnych są całkowicie dowolne i wprowadzają chaos na rynku. Obecnie zgodnie z ustawą o normalizacji z dnia 3 kwietnia 1993 r. stosowanie Polskich Norm jest dowolne.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#MarianMichalski">Wymaga rozważenia zmiana art. 11 ustawy o działalności gospodarczej z 1988 r. poprzez wprowadzenie obowiązku uzyskiwania koncesji na wyrób i rozlew win oraz napojów winopochodnych. Obecnie do produkcji i rozlewu wyrobów zawierających do 18% alkoholu nie jest wymagane posiadanie koncesji, co powoduje, iż działalnością tą zajmują się przypadkowi wytwórcy, którzy wypuszczają na rynek wyroby niskiej jakości, dążąc jedynie do uzyskania jak najszybciej zysku. Nieuczciwi przedsiębiorcy importują wino luzem lub zakupują od upadających krajowych producentów, rozcieńczają je, powodując zwiększenie objętości. Przedsiębiorca taki płaci jedynie podatek akcyzowy przy zakupie wina luzem w zakładzie produkcyjnym, a nie od faktycznej objętości sprzedawanego towaru. Wynika to z faktu, że od momentu opuszczenia zakładu produkcyjnego wyroby winiarskie sprzedawane luzem są pozbawione kontroli organów skarbowych. Ponieważ podatek akcyzowy stanowi w cenie wyrobu znaczną pozycję, uniknięcie jego zapłaty pozwala na zaniżenie ceny detalicznej produktu, co eliminuje uczciwych producentów, których wyroby stają się niekonkurencyjne cenowo. Ponadto unikanie zapłaty powoduje olbrzymie straty dla budżetu państwa sięgające 1 bln starych złotych rocznie. Rozwiązaniem jest zróżnicowanie podatku akcyzowego w wypadku wyrobów gotowych jednostkowych oraz wyrobów sprzedawanych luzem poprzez wyraźny zwrot na korzyść tych pierwszych.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#MarianMichalski">Zastrzeżenia budzi również stawka podatku akcyzowego w wypadku win importowanych w butelkach. Wino importowane luzem wymaga kilkumiesięcznych zabiegów technologicznych, gdy tymczasem obciążenia podatkowe w postaci akcyzy, podatku granicznego, cła i VAT ponoszone są przez importera już w momencie przewożenia towaru przez granicę. Polityka finansowa powinna preferować import wina luzem, albowiem pozwala to na utrzymanie istniejących zakładów winiarskich. Podniesienie stawki podatku akcyzowego w wypadku win importowanych w butelkach pozwoliłoby na przywrócenie właściwej relacji cenowej.</u>
<u xml:id="u-154.5" who="#MarianMichalski">Reasumując całą wypowiedź, stwierdzam, iż w celu poprawy kondycji polskiego winiarstwa należałoby podjąć następujące kroki:</u>
<u xml:id="u-154.6" who="#MarianMichalski">— pilnie zmienić stawki podatku akcyzowego w wypadku win i wyrobów winopochodnych, różnicując wyroby gotowe i sprzedawane luzem — zmniejszyć stawki podatku w wypadku miodów pitnych oraz win produkowanych z surowców krajowych, zwiększyć stawki akcyzy w wypadku win importowanych w butelkach;</u>
<u xml:id="u-154.7" who="#MarianMichalski">— objąć szczególnym nadzorem podatkowym wszystkie zakłady produkujące i rozlewające wyroby winiarskie;</u>
<u xml:id="u-154.8" who="#MarianMichalski">— ustalić polskie normy na napoje winopochodne;</u>
<u xml:id="u-154.9" who="#MarianMichalski">— wprowadzić koncesje na wyrób i rozlew napojów winiarskich;</u>
<u xml:id="u-154.10" who="#MarianMichalski">— chronić tradycje profesjonalnego polskiego winiarstwa, wykorzystującego surowce krajowe, produkującego wina wysokiej jakości;</u>
<u xml:id="u-154.11" who="#MarianMichalski">— pilnie zablokować dotychczasową antybudżetową politykę państwa, która niszczy polskich producentów win i plantatorów owoców w obszarze całego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-154.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Marianowi Michalskiemu z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Eugeniusza Janułę z Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#EugeniuszJanuła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ze zdumieniem dowiedziałem się ze środków masowego przekazu, że z inspiracji pana prezesa Strzembosza jego obecny zastępca, pełniący faktycznie tę funkcję, podjął decyzję o rewizji nadzwyczajnej w aspekcie procesu i skazania byłego płk. Wojska Polskiego, Kuklińskiego.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#EugeniuszJanuła">Problem ten wielokrotnie był już stawiany przed opinią publiczną, służył niestety bardzo często do podgrzewania atmosfery po wszystkich stronach sceny politycznej. Kilkakrotne badania opinii publicznej dowodzą jednoznacznie, że czyn byłego płk. Kuklińskiego jest odbierany jako - mało powiedziane - naganny; po prostu znaczna część opinii publicznej traktuje byłego płk. Kuklińskiego jak zdrajcę.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#EugeniuszJanuła">Być może w czynach pułkownika Kuklińskiego można dopatrzyć się pewnych elementów wallenrodyzmu - aczkolwiek z ocenami wallenrodyzmu zawsze bywa różnie - ale na to są sposoby inne niż rewizja nadzwyczajna. Przede wszystkim musi jednak budzić obawę i ubolewanie fakt, że pan prezes Strzembosz podjął tę decyzję faktycznie jako kandydat na prezydenta RP. I stąd można domniemywać, że nastąpiło tutaj, przynajmniej w sferze moralnej, nadużycie jego aktualnego jeszcze stanowiska I prezesa Sądu Najwyższego, tym bardziej że w opinii pewnych odłamów opinii publicznej sprawa ta jest jednoznaczna.</u>
<u xml:id="u-156.3" who="#EugeniuszJanuła">Zwracam się tutaj z apelem zarówno do pana prezesa Strzembosza jako kandydata na prezydenta, jak i do innych kandydatów, którzy swoje kandydatury bądź zgłosili, bądź zgłoszą, żeby nie nadużywali i nie wykorzystywali pełnionych przez siebie obecnie stanowisk państwowych nawet w sferze moralnej, dlatego że w takiej atmosferze kampania prezydencka może przerodzić się szybko w chaos i wielkie nieporozumienie.</u>
<u xml:id="u-156.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Eugeniuszowi Janule z Poselskiego Koła - Nowa Demokracja.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#AleksanderMałachowski">Informacja o wpływie interpelacji i odpowiedzi na interpelacje znajduje się w doręczonym paniom posłankom i panom posłom druku nr 915.</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#AleksanderMałachowski">Na tym kończymy 46 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-157.4" who="#AleksanderMałachowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
<u xml:id="u-157.5" who="#AleksanderMałachowski">Porządek dzienny następnego posiedzenia Sejmu, zwołanego na dni 20 i 21 kwietnia 1995 r., został paniom posłankom i panom posłom doręczony do imiennych skrytek poselskich. Zwracam uwagę, że jest to posiedzenie dwudniowe w związku z prośbami, aby nie zakłócać świąt.</u>
<u xml:id="u-157.6" who="#AleksanderMałachowski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-157.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-157.8" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 13 min 41)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>