text_structure.xml
217 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 16 min 02)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałkowie Olga Krzyżanowska i Józef Zych)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefOleksy">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefOleksy">Na sekretarzy powołuję posłów Witolda Firaka i Stanisława Ciesielskiego.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JózefOleksy">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Stanisław Ciesielski.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefOleksy">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JózefOleksy">Protokół 2 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty wobec niewniesienia zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JózefOleksy">Porządek dzienny posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JózefOleksy">Rada Ministrów przedłożyła pilne projekty ustaw: o finansach gmin oraz o zmianie ustawy o systemie oświaty.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JózefOleksy">W związku z tym Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JózefOleksy">— uzupełnienie punktu 2 porządku dziennego o pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty;</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JózefOleksy">— uzupełnienie punktu 3 porządku dziennego o pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o finansach gmin.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje, aby rozpatrzyć oba te punkty porządku dziennego w trzecim dniu posiedzenia, tj. w piątek.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JózefOleksy">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna wnosi o uzupełnienie porządku dziennego o punkt w brzmieniu: Wybór prezesa Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JózefOleksy">Wniosek ten został pozytywnie zaopiniowany przez Konwent Seniorów.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo! Uchwała Sejmu z dnia 3 października 1992 r. w sprawie trybu zgłaszania kandydatów na członków Trybunału Konstytucyjnego stanowi, że głosowanie w sprawie powołania członków Trybunału Konstytucyjnego nie może odbyć się wcześniej niż siódmego dnia od doręczenia posłom druku zawierającego listę kandydatów. Oznacza to, że Izba akceptując wniosek w sprawie uzupełnienia porządku dziennego powinna jednocześnie wyrazić zgodę na jednorazowe odstępstwo od przedstawionego przepisu uchwały.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm rozpatrzył punkt porządku dziennego: Wybór prezesa Trybunału Konstytucyjnego w trzecim dniu posiedzenia, tj. w piątek.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na uzupełnienie porządku dziennego o punkt: Wybór prezesa Trybunału Konstytucyjnego i na rozpatrzenie tego punktu w trzecim dniu posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JózefOleksy">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna wnosi o uzupełnienie porządku dziennego o punkt w brzmieniu: Powołanie i wybór składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej ds. paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie transformacji. Projekt uchwały w sprawie powołania komisji zostanie doręczony posłom w czasie posiedzenia. Klub proponuje, aby Sejm rozpatrzył ten punkt przed 6 i 7 punktami porządku dziennego, które dotyczą projektów ustaw wchodzących w skład paktu.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JózefOleksy">Wnioski te zostały pozytywnie zaopiniowane przez Konwent Seniorów.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu przewiduje, że propozycję powołania komisji nadzwyczajnej Sejm rozpatrzy w dniu dzisiejszym, natomiast wybierze skład osobowy komisji w dalszej części obrad.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że porządek dzienny wraz z przyjętymi zmianami został zatwierdzony.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby w debatach nad punktami: 1, 2, 3, 6, 7, 8 i 9, dotyczącymi projektów ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#JózefOleksy">— o utracie mocy obowiązującej przez ustawę o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń;</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#JózefOleksy">— o zmianie ustawy o systemie oświaty;</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#JózefOleksy">— o finansach gmin;</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#JózefOleksy">— o zakładowych funduszach socjalnych;</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#JózefOleksy">— o ochronie roszczeń pracowniczych;</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#JózefOleksy">— Prawo geologiczne i górnicze;</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#JózefOleksy">— o prawie autorskim;</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#JózefOleksy">Sejm ustalił podział czasu pomiędzy kluby i koło poselskie w zależności od ich wielkości w granicach od 5 do 30 minut, tj. przeprowadził debaty krótkie.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#JózefOleksy">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Kamiński: Sprzeciw, panie marszałku.)</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Składamy sprzeciw co do tego, aby w punkcie 8 porządku dziennego przeprowadzić jedynie debatę krótką. Prawo geologiczne i górnicze wymaga szerszego rozpatrzenia i rozważenia. Debata krótka to jest, na przykład dla mojego klubu, zaledwie 13 minut - zdecydowanie za mało.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Za mało jest czasu!)</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#komentarz">(Poseł Izabella Sierakowska: Wystarczy.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefOleksy">Wniosek ten przegłosujemy. Rozumiem, że sprzeciw dotyczy tego jednego punktu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem sprzeciwu, czyli za zmianą postanowienia Prezydium Sejmu, uzgodnionego z Konwentem Seniorów, odnośnie do charakteru i długości debaty w poszczególnych wymienionych przeze mnie punktach porządku obrad, to jest za wnioskiem zgłoszonym w ramach sprzeciwu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 346 posłów. Za wnioskiem sprzeciwiającym się propozycji Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów głosowało 84 posłów, przeciw - 201, wstrzymało się od głosu 61 posłów.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek odrzucił i podział czasu oraz charakter debaty będzie zgodny z przedstawioną przeze mnie propozycją.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo, Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje przeprowadzenie głosowania imiennego w sprawie wyboru członków Komisji Selekcyjnej. W wypadku przyjęcia tej propozycji karty do głosowania imiennego będą wydawane w czasie najbliższej przerwy w dolnej palarni.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JózefOleksy">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo, Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna wnosi o przeprowadzenie głosowania imiennego również nad wyborem członków Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JózefOleksy">Przypominam, że zgodnie z art. 25 ust. 2 regulaminu Sejmu wybór członków Trybunału Konstytucyjnego odbywa się łącznie, chyba że Sejm postanowi inaczej.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JózefOleksy">Wniosek klubu Unii Demokratycznej w sprawie głosowania imiennego poddam pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za wnioskiem klubu Unii Demokratycznej, by nad wyborem członków Trybunału Konstytucyjnego przeprowadzić głosowanie imienne, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 363 posłów. Za wnioskiem głosowało 99 posłów, przeciw - 232, wstrzymało się od głosu 32 posłów.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#JózefOleksy">Informuję jednocześnie, że interpelacje i zapytania poselskie zostaną rozpatrzone w drugim dniu posiedzenia, to jest w czwartek, w godzinach od 15 do 17.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#JózefOleksy">Informuję też, że Senat nie zgłosił poprawek do ustaw: o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na rok 1994, a także o zmianie ustawy budżetowej na 1993 r.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o utracie mocy obowiązującej przez ustawę z dnia 22 grudnia 1990 r. o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń (druk nr 23).</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#JózefOleksy">Proszę pana posła Macieja Manickiego o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przemawiać w imieniu grupy posłów - posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej - wnioskodawców projektu ustawy dotyczącej likwidacji podatku od wzrostu wynagrodzeń, popularnie nazywanego popiwkiem. Obowiązująca od 1991 r. ustawa o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń jest jedną z ostatnich pozostałości systemu nakazowo-rozdzielczego - aktem prawnym zupełnie nie przystającym do reguł gry rynkowej. Nie pełni obecnie żadnych pozytywnych funkcji, a wręcz odwrotnie, jest pozbawioną sensu przeszkodą w prawidłowym funkcjonowaniu wielu podmiotów gospodarczych. Brak jakiegokolwiek logicznego uzasadnienia konieczności utrzymywania podatku od wzrostu wynagrodzeń jest szczególnie widoczny po poważnej zmianie systemu podatkowego, jaka została spowodowana wdrożeniem podatku dochodowego od osób fizycznych - tym bardziej że skala tego podatku w roku bieżącym została zamrożona. Dodatkowym argumentem za uchyleniem tego rozwiązania jest wejście w życie w połowie bieżącego roku podatku od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MaciejManicki">W tym miejscu chciałbym przedstawić Wysokiej Izbie następujący rachunek. Każde 100 zł, o jakie wzrośnie wypłacone wynagrodzenie, powoduje wydatkowanie przez przedsiębiorstwo łącznie kwoty 148 zł - z czego 100 zł jest wypłatą brutto dla pracownika, 45 zł to składka odprowadzana do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, 3 zł zaś to składka na Fundusz Pracy. Z kwoty 100 zł przyrostu wynagrodzeń brutto przeciętnie - biorąc pod uwagę rozkład wynagrodzeń - 24 zł stanowić będzie dochód budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych. Zakładając, że pozostałe 76 zł trafi na rynek, można przyjąć dalszy dochód budżetu w wysokości kilkunastu złotych z tytułu podatku od towarów i usług oraz akcyzy. Sumując, z łącznej kwoty przeznaczonej przez przedsiębiorstwo na sfinansowanie wzrostu wynagrodzeń ostatecznie ok. 60% trafi do budżetu bądź funduszy pozabudżetowych. Oczywiście, aby rachunek był pełen, należy uwzględnić zmniejszenie dochodów budżetu z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych. Jednakże ostateczny wynik i tak jest dla budżetu korzystny.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MaciejManicki">Nie ma również istotnego zagrożenia, którego nie można by było opanować innymi instrumentami ekonomicznymi - zagrożenia, że likwidacja podatku od wzrostu wynagrodzeń spowoduje odrodzenie inflacji o charakterze popytowym. Inflacja ma dzisiaj wyraźny charakter kosztowy, a ewentualnie możliwy niewielki wzrost wynagrodzeń będzie przydatny do zwiększenia popytu pobudzającego gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W obecnej sytuacji na rynku pracy, z której wynika również powszechna świadomość konsekwencji - dla trwałości miejsc pracy - podwyżek wynagrodzeń przekraczających możliwości ekonomiczne zakładu pracy, nie występuje obawa, że po uwolnieniu od rygorów tego podatku przedsiębiorstw nimi dotychczas objętych wystąpi nie kontrolowany przyrost wynagrodzeń. Zagrożenia takiego nie ma, tym bardziej że w wielu przedsiębiorstwach nie są nawet wykorzystywane te możliwości wzrostu wynagrodzeń, jakie daje ustawa o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń. Tezę tę potwierdzają dane dotyczące wyników finansowych państwowych podmiotów gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MaciejManicki">Podkreślenia wymaga również to, że zarówno w czasie kampanii wyborczej, jak i dużo wcześniej był powszechnie prezentowany pogląd o konieczności stworzenia podmiotom gospodarczym, bez względu na formę ich własności, równych szans funkcjonowania w gospodarce rynkowej. Dla osiągnięcia tego celu niezbędne jest zlikwidowanie podatku od wzrostu wynagrodzeń, dyskryminującego przedsiębiorstwa państwowe. Dodać także trzeba, iż podatek od wzrostu wynagrodzeń w jego obecnym kształcie jest niemożliwy do stosowania w następnym roku podatkowym, roku 1994. W wyniku licznych zmian w przepisach dotyczących tego podatku - zmian będących najczęściej wynikiem kompromisów w walce między zwolennikami jego likwidacji a kolejnymi ekipami rządowymi, broniącymi z uporem godnym lepszej sprawy tego rozwiązania - mamy do czynienia z uregulowaniami chaotycznymi, wewnętrznie sprzecznymi, niejednokrotnie wręcz bezsensownymi.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#MaciejManicki">Często wnoszone zmiany obliczane były tylko na jeden rok - każdorazowo dany rok miał być ostatnim rokiem funkcjonowania tego podatku. Tak było również przy ostatniej jego noweli. Przykładem mogą być rozwiązania wprowadzone w art. 17b i 17c tej ustawy. Mają one sens wyłącznie przy założeniu, że byłyby stosowane tylko przez jeden rok podatkowy, który byłby ostatnim rokiem obowiązywania tego podatku.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#MaciejManicki">Pierwszy z tych przepisów mogły stosować przedsiębiorstwa, które utrzymywały bądź poprawiały relacje między zyskiem brutto a wynagrodzeniami. Drugi przepis wprowadzał możliwość ugody, na określonych warunkach, pomiędzy przedsiębiorstwem a izbą skarbową. W obu przypadkach przedsiębiorstwa odchodziły od określonych ustawą rygorów podatkowych - w pierwszym przypadku całkowicie, a w drugim stosowały zupełnie inne, jednakże znacznie łagodniejsze zasady.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#MaciejManicki">Co może je spotkać w roku 1995 przy utrzymaniu dotychczasowych rozwiązań ustawowych? Jeśli warunki, jakie pozwoliły im na zastosowanie tych przepisów, ulegną zmianie - a zmiana ta nie musi mieć żadnego związku z ich działaniami - to będą musiały wrócić do rygorów tego podatku, przy czym normą dla wypłat wynagrodzeń w tych przedsiębiorstwach byłaby norma - podkreślam - z roku 1992 podwyższona zaledwie o 15,7%, czyli o procentowy wzrost wynagrodzeń, jaki był możliwy w roku 1993 bez narażania się na sankcje podatkowe. Taki powrót pod skrzydła popiwku spowodowałby obciążenie niemożliwe do uregulowania, notabene obciążenie narastające lawinowo, niszczące każde przedsiębiorstwo, nawet jeśli zamroziłoby poziom wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#MaciejManicki">Jak już stwierdziłem, te rozwiązania miałyby sens, jeśli podatek od wzrostu wynagrodzeń zostałby zlikwidowany w roku 1993. Warto tu wspomnieć, że omawiana nowela zawierała właśnie taki zapis, zapis likwidujący ten podatek w roku 1993. Stąd też brak jest w ustawie postanowień dotyczących wypłat z zysku wypracowanego w roku 1993, które miałyby zostać uruchomione w roku 1994. Postanowienia te były bowiem zbędne przy założonej likwidacji tego podatku. Stąd również ograniczenie czasowe przepisu art. 17c wyłącznie do roku 1993, bo w roku 1994 miało już nie być podatku od wzrostu wynagrodzeń. Niestety zapis znoszący popiwek w roku 1993, w wyniku interwencji ówczesnego rządu, został usunięty z projektu ustawy. Podobnych przykładów można by podać więcej.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Biorąc pod uwagę konstrukcję ustawy budżetowej na rok 1993 i wpływy z tego podatku w niej określone, projekt przewiduje jego likwidację począwszy od 1 stycznia 1994 r., a więc nie powoduje negatywnych skutków finansowych dla dochodów budżetu państwa w roku 1993. Projekt ustawy nie zakłada likwidacji obciążeń z tytułu podatku od wzrostu wynagrodzeń, jakie powstały w okresie jego obowiązywania, byłoby to bowiem czymś niewytłumaczalnym wobec przedsiębiorstw, które niejednokrotnie kosztem wielu wyrzeczeń na bieżąco regulowały swoje zobowiązania z tego tytułu. Projekt zakłada jednakże umożliwienie zadłużonym z tego tytułu podmiotom gospodarczym spłaty narosłych zobowiązań w sensowny sposób, powiązany z ich możliwościami ekonomicznymi i nie utrudniający bieżącego ich funkcjonowania. Zasada ta dotyczyłaby jedynie zobowiązań, jakie powstały w okresie przed skierowaniem niniejszego projektu do laski marszałkowskiej, tak aby wykluczyć możliwość zaprzestania regulowania bieżących zobowiązań z tytułu tego podatku przez przedsiębiorstwa, zarówno wobec wizji likwidacji tego instrumentu, jak i proponowanych możliwości spłat nie uregulowanych wcześniej zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#MaciejManicki">Trzeba jednakże dodać, że w wielu indywidualnych przypadkach, powodujących obciążenia przedsiębiorstw bez ich winy, należałoby skorzystać z możliwości — zawartych w przepisach o zobowiązaniach podatkowych — umorzenia narosłych zobowiązań. Dotyczy to tych przypadków, częstych niestety, gdy zobowiązanie podatkowe powstawało nie w wyniku wzrostu wynagrodzeń, lecz jego przyczyną były nonsensowne rozwiązania zawarte w ustawie o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń i przepisach wydanych na jej podstawie.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#MaciejManicki">Wysoka Izbo! Kończąc wnoszę o skierowanie projektu ustawy do komisji. Mam jednakże prośbę, aby odłożyć decyzję o skierowaniu do konkretnej komisji. Chciałbym bowiem wnieść, aby projekt tej ustawy rozpatrywała komisja nadzwyczajna do spraw projektów ustaw kierowanych do Sejmu składających się na pakt o przedsiębiorstwie. Wniosek w sprawie powołania tej komisji będzie rozpatrywany w dalszej części posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#MaciejManicki">Uzasadniając tę prośbę, wyjaśniam, że uzgodnienia paktowe dotyczą dwóch projektów ustaw: o zmianie ustawy o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych oraz ustawy o podziale zysków w niektórych spółkach skarbu państwa. Te projekty ustaw również dotyczą omawianej materii, czyli podatku od wzrostu wynagrodzeń. Byłoby niedobrze, gdyby problem ten był rozpatrywany równocześnie w różnych komisjach.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#MaciejManicki">Informuję również o dzisiejszym posiedzeniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wystąpienie w tej debacie w imieniu wnioskodawców jest także oświadczeniem klubowym Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefOleksy">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koło poselskie - w zależności od ich wielkości - w granicach od 5 do 30 minut, to jest debatę krótką.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JózefOleksy">Jako pierwszy głos zabierze pan poseł Janusz Piechociński z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszPiechociński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wprowadzone w zupełnie innej epoce rozwiązanie dotyczące regulowania płac przetrwało właściwie w prawie nie zmienionej formie i zostało przystosowane po 1989 r. do reguł gospodarki rynkowej. Można złośliwie stwierdzić, że w Polsce po 1989 r. poza gospodarką prywatną urynkowiliśmy prawie wszystko oprócz płac.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JanuszPiechociński">Kwestia odchodzenia od limitowania płac była ważnym elementem wszystkich kampanii wyborczych po 1990 r. Domagały się istotnych korekt związki zawodowe, grupy pracownicze, partie polityczne i ich reprezentacje sejmowe. Był to także najczęstszy postulat strajkowy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JanuszPiechociński">Przypominamy, że w Sejmie pierwszej kadencji problematyka ta przewijała się w wielu wystąpieniach i dyskusjach na posiedzeniach plenarnych i w komisjach.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#JanuszPiechociński">Po wielu analizach Polskie Stronnictwo Ludowe opowiada się za szybkim wdrożeniem tzw. negocjacyjnego modelu kształtowania wynagrodzeń. Model ten zasadza się na trójstronnych negocjacjach: pracodawcy, związki zawodowe, rząd, chociaż warto rozważyć poszerzenie tych negocjacji już wkrótce o reprezentację rolników. Uważamy, że na szczeblu centralnym ustalane byłyby podstawowe zasady polityki płac i proporcje ich kształtowania między działami.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#JanuszPiechociński">Metoda ta byłaby zwieńczeniem procesu eliminacji opodatkowania wzrostu wynagrodzeń. Model negocjacyjny, aby stał się rzeczywistością i spełnił pokładane w nim nadzieje, musi opierać się na:</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#JanuszPiechociński">— wyłonieniu wiarygodnych w swych środowiskach reprezentacji pracodawców;</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#JanuszPiechociński">— dokonaniu nowelizacji przepisów dotyczących zakładowych systemów wynagradzania oraz układów zbiorowych;</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#JanuszPiechociński">— umożliwienia ostatecznego uchylenia ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń, gdy będą zawarte te porozumienia;</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#JanuszPiechociński">— stworzenia ustawowych ram, a zwłaszcza procedury prowadzenia negocjacji oraz sposobów prawnego porozumiewania się.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#JanuszPiechociński">Wiele prac mających na celu spełnienie tych warunków jest już na ukończeniu. Czas więc poważnie rozważyć zmianę stosowanego antyinflacyjnego regulatora wzrostu wynagrodzeń w postaci podatkowej. Jest to tym bardziej celowe, że przygotowania do uruchomienia takiej procedury rozpoczęto już w 1992 r. Przypomnę, że w sierpniu tego roku rząd proponował od 1 stycznia 1993 r. następujące zmiany:</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#JanuszPiechociński">1. Złagodzenie skali podatku od wynagrodzeń, obciążającej koszty, jak i od wynagrodzeń wypłacanych z zysku, umożliwienie podatnikowi dodatkowych wypłat z zysku według stosunkowo niskiej skali opodatkowania w pierwszym przedziale - na poziomie podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#JanuszPiechociński">2. Określenie warunków umożliwiających podatnikom wyjście z opodatkowania wzrostu wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#JanuszPiechociński">3. Ustalenie kryteriów umożliwiających podatnikom wyjście ze wzrostu opodatkowania.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#JanuszPiechociński">4. Likwidacja podatku od wzrostu wynagrodzeń z końcem 1993 r.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#JanuszPiechociński">Przy czym zakładano swoisty okres przejściowy, w którym funkcjonować winny obok siebie następujące systemy kształtowania wynagrodzeń: liberalny — gdy wysokość płac ustalana jest przez strony pozostające w stosunku pracy bez jakichkolwiek ograniczeń prawnych; nadzorowany przez organy administracji skarbowej — przy warunkowym uchyleniu opodatkowania wzrostu wynagrodzeń, i podatkowy — polegający na hamowaniu wzrostu płac za pomocą opodatkowania zysku pracodawcy za wzrost wypłat wynagrodzeń na rzecz pracowników najemnych. Jednakże zapowiadano w 1994 r. likwidację drugiego i trzeciego systemu, co oznaczać miało generalną liberalizację kształtowania wynagrodzeń przez podmioty gospodarcze. Miały też być wprowadzone pozapodatkowe metody stabilizacji kształtowania wynagrodzeń w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#JanuszPiechociński">Uważamy, że czas najwyższy wyrównać i w tym zakresie szanse wszystkich sektorów gospodarki polskiej. W tej sytuacji stoimy przed zadaniem ostatecznego dokończenia pewnego procesu dokonywania drobnych korekt i przyjęcia ustawy o stałym charakterze. Ustawy zabezpieczającej jednocześnie z jednej strony przed możliwością wzrostu inflacji, z drugiej - przed możliwością ograniczenia liczby miejsc pracy przy zastosowaniu zasady równych szans wszystkich sektorów.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#JanuszPiechociński">Traktujemy projekt grupy posłów, omawiany na dzisiejszym posiedzeniu, jako wyraz chęci przyspieszenia wdrażania rozwiązania trwałego. Będziemy wnosić o przesłanie projektu do właściwych komisji i oczekujemy na wersję rządową, aby podjąć w trybie pilnym prace nad obydwoma projektami.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Arkuszewskiego z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WojciechArkuszewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Myślę, że należałoby zacząć od historii kontroli płac, którą być może skończymy jeszcze w tym roku. Zaczęła się ona w 1982 r. w momencie, kiedy wprowadzono po raz pierwszy FAZ. Potem w różny sposób to się zmieniało. W 1989 r., w styczniu, rząd Rakowskiego po raz pierwszy odszedł od popiwku. Wkrótce potem, w lecie, dokonano liberalizacji cen żywności i znaleźliśmy się w okresie hiperinflacji.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WojciechArkuszewski">Pytanie, czy to, co się stało wtedy, nie może się powtórzyć dzisiaj, jest pytaniem zasadniczym, na które musimy sobie odpowiedzieć. Czy na tyle gospodarka polska się zmieniła, czy na tyle jest urynkowiona, że zniesie to, co zamierzamy zrobić w tej chwili? Wtedy, w w grudniu 1989 r., przywrócono popiwek, w wersji technicznie tylko zmienionej w porównaniu z tym, co istniało wcześniej. W 1990 r. uchwalono nową ustawę, która się różniła szczegółami technicznymi, natomiast utrzymywała zasadniczą strukturę systemu kontroli płac, i od tego czasu była ona dość konsekwentnie liberalizowana i luzowana.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WojciechArkuszewski">W trakcie ostatnich 4 lat walka z popiwkiem połączyła wszystkie związki zawodowe, razem ze skrajnymi liberałami, takimi jak Janusz Korwin-Mikke i Jan Winiecki, którzy uważali to za jeden ze swoich podstawowych postulatów. W pierwszej chwili wydaje się to dość niezwykłe. Naprawdę, obu stronom chodziło o różne cele w tej walce. Związkom zawodowym chodziło o swobodę w zawieraniu porozumień płacowych w przedsiębiorstwach i możliwość podnoszenia płac, natomiast radykalni liberałowie uważali za możliwe całkowite zniesienie kontroli, zakładając, że doprowadzi to do wzrostu bezrobocia i w ten sposób uzyska się od nowa równowagę na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WojciechArkuszewski">W naszym przekonaniu należy dążyć do systemu układów zbiorowych, który w sposób właściwy i pożądany powinien kształtować system płac w państwie. Praktycznie we wszystkich państwach Europy Zachodniej, a także w Japonii istnieje dość rozbudowany system układów zbiorowych, który w praktyce różnie wygląda. Jego kształt i sposób jego tworzenia różni się w poszczególnych krajach, jest związany z różnego typu tradycją historyczną i dla nas nie jest to w tej chwili ważne. Pytanie polega na tym, jak doprowadzić do tego, żeby w wyniku negocjacji między pracodawcami a związkami zawodowymi taki system mógł w Polsce funkcjonować. W jakimś stopniu jest to zapewnione w „Pakcie o przedsiębiorstwie państwowym”, w którym w części dotyczącej Kodeksu pracy zakłada się wprowadzenie tego typu układów zbiorowych.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WojciechArkuszewski">Pozostaje tu kilka problemów. Problem podstawowy polega na tym, czy będziemy w stanie wyegzekwować przestrzeganie zawieranych porozumień płacowych w warunkach polskich. Jeżeli będziemy umieli na takie pytanie odpowiedzieć, to my — klub Unii Demokratycznej — jesteśmy za tym, by jak najszybciej zbudować taki system układów zbiorowych. Są jednak różne „ale” i te „ale” w istocie rzeczy są problemami, które przed nami stoją. Po pierwsze, jest to wzrost nierówności płacowych, w sytuacji, kiedy odchodzimy od dotychczasowej kontroli. Istnieje pewna grupa przedsiębiorstw, w których płace można podnieść znacznie, co oczywiście wywoła bardzo silne emocje pozostałych. Po drugie, jest to problem wzrostu bezrobocia. W pewnej części przedsiębiorstw można spokojnie dokonać redukcji zatrudnienia, a jednym z czynników, które to hamują, jest popiwek. Z tego powodu, że chodzi o zwalnianie osób o najniższych kwalifikacjach, o najniższych płacach. W momencie ich zwolnienia średnia płaca w zakładzie rośnie, przekracza bazę i zakład będzie musiał płacić popiwek. Akurat do mnie zwracali się dyrektorzy przedsiębiorstw z prośbą, żebym załatwił im zwolnienie z popiwku, które by umożliwiło im dokonanie zwolnienia grupowego. I to jest ten drugi problem, który stanie przed nami, ale to jest oczywiście ryzyko polityczne rządu. Trzeci problem to sprawa destabilizacji w sytuacji, kiedy się ogłasza publicznie, że odchodzimy od popiwku. Dlatego ja osobiście uważałem zawsze, że należy odchodzić w sposób miękki, bez spektakularnych posunięć, tak by nie wywoływać fali wzrostu płac w całej gospodarce, a więc odchodzić od popiwku metodami indywidualnych porozumień, takimi, które zostały wprowadzone do ustawy popiwkowej w tym roku. Ale oczywiście w tej chwili ta sprawa musi być jakoś rozstrzygnięta. W naszym przekonaniu, w momencie kiedy ta sprawa została postawiona, będziemy musieli znaleźć rozwiązanie i być może częściowo wystarczą nam rozwiązania z paktu o przedsiębiorstwie. Z tego powodu Unia Demokratyczna uważa za najpilniejsze uchwalenie „Paktu o przedsiębiorstwie państwowym”, a w szczególności tej jego części, która dotyczy układów zbiorowych i nowelizacji Kodeksu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze pan poseł Janusz Grott z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JanuszGrott">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Zabierając głos w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy w tak ważnej dla bardzo wielu załóg pracowniczych sprawie, jaką jest niewątpliwie kwestia opodatkowania wzrostu wynagrodzeń w państwowych podmiotach gospodarczych, twierdzę, i będę wyrazicielem opinii milionów ludzi żyjących z pracy najemnej, że przedmiotowa ustawa była i jest do dnia dzisiejszego politycznym aktem zemsty na sektorze państwowym, że stała się ona dogmatem neoliberalnego kursu gospodarczego, ślepo i uparcie realizowanego przez poprzednie ekipy rządowe. Nie będę daleki od prawdy, jeśli stwierdzę, że negatywne skutki jej funkcjonowania są przyczyną bardzo wielu dolegliwości gospodarczych oraz zubożenia ponad 40% polskiego społeczeństwa. To, czego dokonała finansowa i ekonomiczna nierówność sektorów przez ostatnie lata, widać gołym okiem w postaci ponadtrzymilionowego bezrobocia oraz upadku tysięcy firm państwowych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JanuszGrott">Wysoka Izbo! Miliony Polek i Polaków poświęciło najpiękniejsze lata swego życia, swoje siły i zdrowie na odbudowę gospodarczą naszego kraju, naszego wspólnego dobra. Zrobiono wiele na miarę możliwości, jakie wówczas istniały. Alternatyw praktycznie żadnych nie było. Tych ludzi dotknęły bezpośrednie skutki nierównej gry ekonomicznej i rynkowej, a władze z nonszalancją i cynizmem trwoniły ich trud. Jedno jest pewne - zostali oni zepchnięci do ostatniego szeregu wobec wielu możnych tych czasów, robiących w krótkim czasie niewiarygodne fortuny. Postępująca nędza staje się coraz częstszą przyczyną ostatecznej desperacji ludzkiej, za co moralną winę ponoszą ludzie realizujący politykę ostatnich czterech lat.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#JanuszGrott">Wysoki Sejmie! Naród opowiadając się w wyborach 19 września 1993 r. przeciwko takiej polityce, oczekuje na rozsądne zmiany w jej dotychczasowym kształcie.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#JanuszGrott">Po pierwsze - człowiek. To nie slogan wyborczy Unii Pracy, to głęboka prawda, której zawsze będziemy stanowczo bronić. Obowiązująca od 1991 r. ustawa o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń jest aktem prawnym, który nie przystaje do reguł gry rynkowej - i nie tylko. Z danych GUS wynika, że staje się ona swego rodzaju iluzją buchalteryjną, widniejącą jedynie w rubrykach. Tzw. odroczenia tego podatku, będące de facto nieściągalnym podatkiem, osiągnęły wysokość ponad 60% należności dla budżetu z tego tytułu. Przy obecnie istniejącym instrumentarium podatkowym trudno dostrzec istotne zagrożenia, które mogłyby się pojawić po likwidacji podatku od wzrostu wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#JanuszGrott">Czas wreszcie zauważyć także zmiany w świadomości społeczności pracowniczej, jej nową orientację rynkową, która jest wystarczającym hamulcem dla nierealnych żądań i roszczeń płacowych. W latach 1991–1993 miliony ludzi zatrudnionych w państwowych podmiotach gospodarczych poprzez manifestacje, strajki i głodówki jaskrawie sygnalizowało uciążliwość zaciskającego się gorsetu nierówności ekonomicznej sektorów, w tym i dyskutowanej dzisiaj ustawy z 22 grudnia 1990 r. o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń (tzw. popiwku).</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#JanuszGrott">Niestety, ślepa polityka liberałów, którzy z wnętrz swych warszawskich gabinetów nie dostrzegali upadających przedsiębiorstw i nie obsianych pól, doprowadziła do postępującej degradacji polskiego przemysłu i polskiego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#JanuszGrott">Zrównanie praw podmiotów gospodarczych, niezależnie od form własności, da uczciwe i równe szanse wszystkim, chociaż bardzo wielu z nich już tego nie doczeka. Państwowe wcale nie musi oznaczać gorszego, nie może też wskazywać na swoistą zagładę. Popiwek jest niesprawiedliwym wyrokiem wydanym na ludzi pracy, tych z sektora uspołecznionego. Najwyższy czas naprawić błąd i zrównać sektory.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#JanuszGrott">Klub Parlamentarny Unii Pracy, mając powyższe na uwadze, wnosi o przesłanie tego projektu do komisji.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze pan poseł Wojciech Błasiak z Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WojciechBłasiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie! Projekt ustawy wniesiony przez posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej (z OPZZ) klub Konfederacji Polski Niepodległej, w imieniu którego mam przyjemność występować, uważa za mocno spóźniony krok we właściwym kierunku. Konfederacja traktuje...</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#WojciechBłasiak"> Konfederacja traktowała i traktuje podatek popiwkowy jako główny instrument destrukcji polskiego przemysłu. Chcieliśmy przypomnieć, że sens podatku popiwkowego polegał i polega na destruktywnym czy destrukcyjnym limitowaniu płac w przedsiębiorstwach i spółkach z udziałem skarbu państwa i to limitowanie dotyczy specjalnego opodatkowania o olbrzymich stawkach, od 100 do 400% za minimalne choćby przekroczenie normy wypłat dla pracowników. Ta norma wypłat była i jest przy tym zupełnie niezależna od efektów ekonomicznych i od wzrostu wydajności pracy i wyników finansowych przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#WojciechBłasiak">Tak więc przedsiębiorstwo - tylko z tego tytułu, że jest własnością państwową - nie mogło i nie może wiązać efektów pracy z efektami płac. Niezależnie od tego, jak wydajnie pracują pracownicy i rentownie funkcjonuje firma państwowa, mogła ona i może podnieść wynagrodzenia w sposób znaczący tylko wpadając w pułapkę popiwkową. Wpadnięcie w tę swoistą pułapkę ograniczało i ogranicza drastycznie rentowność - aż do uruchamiania narastającego procesu zadłużania, do bankructwa włącznie. Podatek popiwkowy wydaje się być rozwiązaniem ekonomicznie jeszcze gorszym od limitowania płac w wersji Hilarego Minca.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#WojciechBłasiak">Podatek popiwkowy jest w naszym przekonaniu krystaliczną formą nonsensu ekonomicznego. Jest to po prostu administracyjne limitowanie jednego z najważniejszych rynków, jakim jest rynek pracy.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#WojciechBłasiak">Przypomnę, podobnie jak to już przypominał poseł Arkuszewski, że w swej pierwotnej formie popiwek pojawił się w 1982 r., w ramach pierwszego etapu reformy gospodarczej stanu wojennego, i nazywał się wówczas podatkiem na Fundusz Aktywizacji Zawodowej. Następnie, na drugim etapie reformy gospodarczej rządu Zbigniewa Messnera, nosił miano podatku od ponadnormatywnych wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#WojciechBłasiak">Zupełnie nowe znaczenie ekonomiczne, którego skutki gospodarcze i społeczne widoczne są w chwili obecnej, ów podatek popiwkowy uzyskał w ustawie z 27 grudnia 1989 r., uchwalonej przez tzw. Sejm kontraktowy. Podatek stał się wówczas jednym z zasadniczych elementów destrukcji polskiego przemysłu w ramach programu dostosowawczego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który to program był i jest do dzisiaj nazywany dla celów czysto propagandowych „programem Balcerowicza”.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#WojciechBłasiak">Przypomnijmy w tym miejscu, iż za tym programem i za tą ustawą głosowały zarówno partie dzisiejszej koalicji rządzącej z SLD i PSL na czele, jak i formacja polityczna Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, z którego wywodzi się kierowniczy rdzeń dzisiejszej Unii Demokratycznej i Unii Pracy. Przypomnijmy też, że Konfederacja Polski Niepodległej jest jedyną liczącą się formacją polityczną, która od samego początku publicznie twierdziła, że tzw. program Balcerowicza jest: „gospodarczo szkodliwy i politycznie nieodpowiedzialny”.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#WojciechBłasiak">W ramach tego programu dostosowawczego w latach 1990–1993 podatek popiwkowy stał się instrumentem realizacji zupełnie nowych, niszczycielskich celów. Przede wszystkim stał się instrumentem silnego uderzenia ekonomicznego w polski rynek wewnętrzny. Najpierw pod hasłami walki z hiperinflacją, a potem z inflacją, uczyniono z niego mechanizm czy instrument ograniczania siły nabywczej ludności poprzez redukcję funduszu płac realnych. Ten fundusz w skali kraju, przypomnijmy, został obniżony w 1990 r. o 33,5%, a obecnie obniżka tego funduszu w stosunku do 1989 r. szacowana jest na blisko 50%. Ta drastyczna redukcja funduszu płac realnych dotyczyła bowiem głównie pracowników najemnych w gospodarce państwowej. Ta redukcja z kolei zniszczyła popyt wewnętrzny, a więc i rynek wewnętrzny, który wchłaniał aż 85% wszystkich wytwarzanych w Polsce produktów i świadczonych usług.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#WojciechBłasiak">W wyniku zasadniczej redukcji rynku wewnętrznego, acz nie był to jedyny powód, w gospodarce nastąpiła fala hiperinflacji. W latach 1990–1993 główną wszakże rolą popiwku w ramach celów programu dostosowawczego IMF było ekonomiczne wymuszanie na przedsiębiorstwach państwowych i ich pracownikach zgody na prywatyzację w wersji akceptowanej przez formacje polityczne okrągłego stołu.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#WojciechBłasiak">W sytuacji silnej pauperyzacji pracowników najemnych sektora państwowego i działania ustawy popiwkowej, wzrost wynagrodzeń, który nie wpędzałby przedsiębiorstw w pułapkę zadłużeniową, można było osiągnąć, zgadzając się na obecną wersję prywatyzacji. To wymuszanie ekonomiczne było spowodowane faktem, że nie było i nie ma społecznego przyzwolenia na obecną formę prywatyzacji. W świadomości potocznej ta prywatyzacja była i jest nazywana uwłaszczaniem starej i nowej nomenklatury, a w drastycznych określeniach - prywatyzacją przez grabież majątku narodowego. Te określenia, ze swym ładunkiem emocjonalnym i moralnym, wyrażają ocenę prywatyzacji przez znaczną część polskiego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#WojciechBłasiak">Już jako dodatkowy instrument popiwek wzmagał nierentowność, aż do samozadłużania się przedsiębiorstw włącznie. Głęboka recesja wywołana redukcją rynku wewnętrznego, przy pełnej liberalizacji handlu zagranicznego oraz olbrzymim obciążeniu fiskalnym i stopą oprocentowania kredytów bankowych, uruchomiła bowiem proces zadłużania przedsiębiorstw, aż do bankructwa włącznie. Państwowy sektor przemysłowy został w znaczącej części doprowadzony w ciągu czterech lat do formalnego bankructwa. Zadłużenie przedsiębiorstw i spółek skarbu państwa przekroczyło już bowiem prawdopodobnie sumę 400 bln zł.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#WojciechBłasiak">Na ten globalny wynik w znacznym stopniu wpłynął właśnie podatek popiwkowy. Spełnił on więc swoje zadanie i jego zniesienie jest dzisiaj bardzo mocno spóźnione. Rzeczywisty i zasadniczy problem sektora będącego domeną państwa to już nie popiwek, czy nawet dywidenda, lecz olbrzymie zadłużenie. I oddłużenie polskich przedsiębiorstw jest rzeczywistym, podstawowym warunkiem uruchomienia tendencji prowzrostowych.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#WojciechBłasiak">Mój klub pozytywnie ocenia obecny projekt ustawy, dlatego że ustawą popiwkową jest jeszcze objętych 5431 przedsiębiorstw i spółek z udziałem skarbu państwa oraz dotyczy ona 4,5–5 mln pracowników.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#WojciechBłasiak">Mamy szereg drobnych... czy poważniejszych zastrzeżeń odnośnie do dodatkowych sformułowań ujętych w projekcie ustawy wniesionym przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, jednak zgłosimy je w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#WojciechBłasiak">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej poprze projekt ustawy o zniesieniu popiwku.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze pan poseł Jerzy Eysymontt w imieniu Klubu Parlamentarnego BBWR.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Właściwie mógłbym zakończyć swoje wystąpienie jednym zdaniem...</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Rozpocząć.)</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JerzyEysymontt">Rozpocząć i zakończyć.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JerzyEysymontt">W programie wyborczym BBWR zawarta jest deklaracja, że ma być zniesiony popiwek, więc z zadowoleniem przyjmujemy taką inicjatywę, bez względu na to, z której strony ona pochodzi. Niemniej kilka wypowiedzi moich przedmówców, jakie miałem okazję tu słyszeć, zmusza mnie do przedstawienia pewnej refleksji. Mam wrażenie, że kiedy temat jest dość prosty i merytoryczny, szukamy pretekstów do krasomówczych wystąpień, które, niestety, czasami brzmią dość komicznie. Wielki bowiem atak na krwawych liberałów, którzy - chciałoby się powiedzieć - za pomocą popiwku prawie wypijali krew klasy robotniczej, jest, powiedziałbym, dość zabawny, w tej Izbie. Sądzę, że mówiąc o tym instrumencie - który faktycznie chyba przeżył się i dobrze byłoby, aby przeszedł do lamusa - warto jednak być możliwie bezstronnym zarówno w krytyce, jak i w ocenie tego, czemu on służy. Moim zdaniem, wypowiedzi, w których całkowicie odsądza się od czci i wiary ten instrument... Aczkolwiek od początku był on kontrowersyjny, ja na przykład, jako jedynie ekonomista, byłem wówczas raczej przeciwny jego stosowaniu. Ale sądzę, że odegrał on także pozytywną rolę, szczególnie na początku, w 1991 r., i był instrumentem, który nie tylko miał hamować wzrost płac zagrażający inflacją, ale także był instrumentem intencjonalnie skierowanym pośrednio przeciwko wzrostowi bezrobocia. I to, moim zdaniem, obrońcy słusznych praw klasy robotniczej powinni także brać pod uwagę w swoich wystąpieniach.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JerzyEysymontt">Jeśli chodzi o przywołane tutaj przez posła Arkuszewskiego podobieństwo stanowisk, jakie zajmowali związkowcy i skrajni czy radykalni liberałowie, to powiedziałbym, że to porównanie jest przypadkiem objawu, a nie przyczyny. Eksperci o poglądach - jak to nazwał poseł Arkuszewski - skrajnie liberalnych uważali, że mechanizm oczyszczania gospodarki już w pierwszym etapie powinien być bardziej brutalny, ale jednocześnie skuteczniejszy. I za tym także przemawiały racje ekonomiczne. A więc jak gdyby pełny rynek pracy, ale zarazem pełne bankructwa i pełna odpowiedzialność, także i władz państwowych, za to, co się będzie działo na rynku pracy, jeśli chodzi o bezrobocie. Ja dzisiaj nie potrafię powiedzieć, jak zachowałbym się, będąc w rządzie premiera Mazowieckiego, gdybym miał za tę sprawę odpowiadać. Dlatego też pamiętając o tym, że reakcje przedsiębiorstw państwowych, jako dość dziwacznych organizmów, o strukturze, powiedziałbym, etatystyczno-samorządowej, były, szczególnie w pierwszym okresie, nieracjonalne z punktu widzenia funkcjonowania gospodarki rynkowej.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#JerzyEysymontt">Przykładów na to jest bardzo wiele. Stąd też, proszę państwa, szanowna Izbo, przykłady tendencji do, jak to się żargonowo mówi, pójścia w płace, a nawet wręcz przejadania majątku, nie były czymś, co miałoby charakter malutkiego marginesu.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#JerzyEysymontt">Co do tego, że popiwek był narzędziem antymotywacyjnym, to - o ile pamiętam - nawet sam Leszek Balcerowicz nie miał wątpliwości. Po prostu uważano, że wówczas wybiera się mniejsze zło.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#JerzyEysymontt">Dla mnie dzisiaj absolutnie mniejszym złem jest likwidacja popiwku i obawy zgłoszone przez posła Arkuszewskiego traktowałbym raczej niespecjalnie poważnie. Nie sądzę, aby dzisiaj zniesienie popiwku istotnie zagrażało powrotem fali inflacji. Jako instrument dochodów budżetowych nie odgrywa to już również znaczącej roli.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#JerzyEysymontt">Tak że apelując jedynie do koleżanek i kolegów posłów o pewien obiektywizm i merytoryczną ocenę wszystkiego, co się dzieje, co było może kiedyś potrzebne, a dzisiaj jest zbyteczne, w imieniu klubu stwierdzam, że będziemy głosowali za przekazaniem tego projektu do komisji, ale używam tu liczby mnogiej, dlatego że, jak sądzę, przekazanie go wyłącznie do komisji specjalnej nie byłoby zasadne. Moim zdaniem przynajmniej Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, z racji zakresu jej obowiązków, musi być także włączona do procedowania nad tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JózefOleksy">Są dwa zgłoszenia do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JózefOleksy">Obecnie głos zabierze pani poseł Jolanta Banach z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a następnie pani poseł Wiesława Ziółkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JolantaBanach">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na początek nie mogę nie odnieść się do wypowiedzi posła Błasiaka dotyczącej oskarżenia klubu SLD o popieranie w przeszłości tego rodzaju opodatkowania. Otóż przypominam, że nie klub SLD, ale wtedy jeszcze klub PKLD poparł podatek od wzrostu wynagrodzeń, ale miał on mieć wyłącznie charakter przejściowy. Klub nie ma udziału w utrzymywaniu podatku. Gdyby wówczas zrobił inaczej, podejrzewam, że byłby oskarżony o antyreformatorskie zapędy.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JolantaBanach">Należę do tej grupy posłów, która poparła, składając swój podpis, projekt ustawy znoszącej opodatkowanie wzrostu wynagrodzeń, tego bowiem zażądali ode mnie wyborcy. Jednak podpisałam ten projekt przede wszystkim dlatego, że kończy on w moim przekonaniu - i oby raz na zawsze - epokę prymatu ideologii nad gospodarką i rzeczywistością, dzisiaj bowiem nikt już chyba nie wierzy w to, że popiwek był i jest instrumentem finansowym polityki antyinflacyjnej. Gdyby tak było, nie mielibyśmy wciąż wysokiej inflacji, a bilans dochodów i strat z tytułu podatku od wzrostu wynagrodzeń byłby inny od tego, który wynika z przedłożonego nam sprawozdania z wykonania budżetu za 1992 rok.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JolantaBanach">Otóż wpływy z tego podatku wynoszą prawie 17 bln zł, ale zaległości jednostek państwowych wobec budżetu i - co charakterystyczne - bez wyróżnienia zaległych płatności w podatku od wzrostu wynagrodzeń - prawie 29 bln.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JolantaBanach">Jeśli dodamy do tego koszt podatku jako współwinowajcy likwidacji miejsc pracy, a tym samym spadku produkcji, oraz wydatki na łagodzenie skutków bezrobocia, okaże się, iż przyczyny jego wprowadzenia nie miały uzasadnienia ekonomicznego, ale tkwiły w przekonaniu natury ideologicznej, wedle której państwowe z definicji jest gorsze od prywatnego. Był, i jest nadal, niestety, podatek od wzrostu wynagrodzeń elementem szantażu ekonomicznego, zmuszającego przedsiębiorstwa państwowe, i to nawet te, które osiągają zyski, do przyspieszonej prywatyzacji, jakby sama forma własności decydowała o kondycji przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#JolantaBanach">W związku z tym rodzi się pytanie, jak to się stało, że na przykład państwowe singapurskie linie lotnicze w 1992 r. odnotowały pół miliarda dolarów zysku, podczas gdy prywatne American Airlines miały miliard dolarów strat? Czy państwowy w znacznej mierze Volkswagen produkuje gorsze samochody od prywatnego Fiata? Kierowcy twierdzą, że jest dokładnie odwrotnie. W warunkach gospodarki rynkowej, polegającej m.in. na wprowadzeniu systemu cen wolnych, centralna regulacja ceny pracy jest anachronizmem. Nie może być tak, że powstawaniu nowego systemu gospodarczego, z jego nowymi zasadami kształtowania cen, towarzyszy stary system kształtowania płac, na dodatek inny w sferze uspołecznionej, a inny w nieuspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#JolantaBanach">Wysoka Izbo! Czas na przejście do gospodarki rynkowej także w sferze płac. To dosyć zabawne, że w czasach szalejącego jeszcze do niedawna liberalizmu o rynkową cenę pracy - właśnie rynkową cenę pracy - upominali się ludzie lewicy, oczywiście z tym zastrzeżeniem, że płaca nie może być - i nie powinna być - wynikiem żywiołowej gry sił podaży i popytu na rynku pracy, ale stanowić musi element polityki społecznej państwa. A właśnie w dotychczasowych dyskusjach o podatku od wzrostu wynagrodzeń zupełnie pomijano jego aspekt społeczny. Zmuszeni do poruszania się w sferze argumentów ekonomicznych i ciągłego udowadniania, że zniesienie tzw. popiwku nie będzie miało proinflacyjnych konsekwencji, nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak ogromnym zagrożeniem jest ten podatek dla realizacji podstawowych funkcji płacy: dochodowej - ponieważ prowadzi do zmniejszenia stopnia bezpieczeństwa socjalnego, motywacyjnej - ponieważ rozrywa zależność między pracą a jej ceną oraz utrzymuje brak jakiejkolwiek logiki w różnicowaniu płac, i w końcu funkcji społecznej. Gwarantem jej realizacji jest system umów, a nie nakazów, zakazów czy rozporządzeń.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#JolantaBanach">Tak więc zniesienie podatku od wzrostu wynagrodzeń pozwoli na zapoczątkowanie nowej, być może nareszcie racjonalnej polityki płacowej, która jest ważnym elementem kształtowania polityki społecznej państwa.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#JolantaBanach">Oczywiście, można i trzeba rozmawiać o sposobie i trybie spłat zaległości podatkowych - zresztą wnioskodawca słusznie nie proponuje umorzeń długów - i dlatego wyrażam nadzieję, że tryb i zasady ich zwrotu staną się przedmiotem pracy w komisji.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze pani poseł Wiesława Ziółkowska z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Unia Pracy konsekwentnie opowiada się za zlikwidowaniem popiwku. Mówimy to praktycznie od 4 lat. Byliśmy od początku przeciwni takiej kontroli wynagrodzeń, jaka wynikała z tej sławetnej ustawy popiwkowej. Byliśmy i jesteśmy przeciwni popiwkowi z kilku powodów. Od początku mówimy, że konieczna jest równość sektorów. Od początku mówimy, że taka regulacja wynagrodzeń, utrzymywanie takiej formy popiwku niestety nie zachowuje prawidłowej relacji między jakością pracy ludzi i firmy a efektami, czyli po prostu między jakością pracy a płacą. I trzeba pamiętać, że właśnie ta regulacja popiwkowa gnębiła przedsiębiorstwa państwowe zbyt mocno, że doprowadziła do takiej sytuacji, iż w 1992 r. zysk finansowy brutto przedsiębiorstw państwowych wynosił w sumie 30 bln zł, a obciążenie podatkowe przeszło 60 bln zł — czyli łącznie z dywidendą popiwek był jednym z instrumentów gnębiących, niszczących możliwości rozwojowe przedsiębiorstw, instrumentów nie tylko ograniczających płace, ale również niszczących wszelkie możliwości rozwojowe przedsiębiorstw. Ale, proszę Wysokiej Izby, trzeba też rzetelnie powiedzieć, że przecież przez wiele lat w przeszłości, w starym systemie gospodarki realnego socjalizmu, nie było również racjonalnego związku między jakością pracy firmy, efektami tej pracy, czyli wyrobami, sprzedażą tych wyrobów na rynku konkurencyjnym (bo takiego rynku też nie było, to prawda), a płacami. Często płace rosły w wyniku nacisku załóg, ten mechanizm nacisku utrwalił się, niestety, i głęboko zakorzenił w świadomości i dyrekcji, i samorządów, i wielu załóg pracowniczych. Trzeba mieć pełną świadomość tego faktu, że na początku procesu reform, gdy mówiliśmy o inflacji, o bardzo wysokiej, 1000-procentowej inflacji, wówczas — należy o tym pamiętać — całkowite niekontrolowanie płac mogłoby doprowadzić do jeszcze wyższej inflacji. Potrzebny był więc mechanizm kontroli płac. Oczywiście, nie aż w takim kształcie, jaki mu nadano, bo, niestety, nawet na początku był on źle ustalony, gdyż był ustalony na podstawie tzw. wydatku funduszu płac z września — o ile dobrze pamiętam — 1989 r. I ta baza nie miała potem nic wspólnego z efektywnością firmy, bo im bardziej spadała produkcja w jakimś przedsiębiorstwie, tym więcej miało ono pieniędzy na płace, tzn. większą normę. Taka była prawda.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WiesławaZiółkowska">Tak więc, mówiąc w tej chwili o popiwku, trzeba rzetelnie oceniać jego działanie. Był taki okres, kiedy kontrola płac niewątpliwie była potrzebna.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WiesławaZiółkowska">Ten mechanizm, naszym zdaniem, był mechanizmem nie najlepszym. Niejednokrotnie można było przynajmniej poszukać — i to wskazywaliśmy w debatach sejmowych — innych rozstrzygnięć. Całe szczęście, że dzisiaj mechanizm ten już dożywa swego końca. Unia Pracy opowiada się w tej chwili jednoznacznie za jego likwidacją i mówimy jednocześnie, że trzeba monitorować skutki tej ustawy. Myślimy, że będzie to relatywnie łatwe. Dlatego że, proszę Wysokiej Izby, nie jest tak, że wszystkie przedsiębiorstwa państwowe płacą popiwek, jest natomiast tak, że na 5431 przedsiębiorstw państwowych i spółek z udziałem skarbu państwa, które należą do tzw. podmiotów objętych popiwkiem, płaci popiwek niecała 1/3 — tylko niecała 1/3 płaci popiwek — a nie płaci popiwku 2/3 przedsiębiorstw. Nie płacą one popiwku z dwóch powodów. Powód pierwszy: ta norma wynagrodzeń jest wyższa od średniego wynagrodzenia — czyli są takie przedsiębiorstwa, które nawet nie wykorzystują jeszcze swojej normy wynagrodzeń, bo nie mają możliwości płacenia, mimo że mają normę. Powód drugi: są przedsiębiorstwa, które zgodnie z ustawą zachowują prawo do zwolnienia, bo zachowują relację między zyskiem i wynagrodzeniami — najkrócej to definiując — czyli jeżeli w tej chwili decydujemy się — i słusznie — na rezygnację z popiwku, to moim zdaniem obawy, które w imieniu klubu wyraził pan poseł Arkuszewski, są mocno przesadzone.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WiesławaZiółkowska">Myślę również, że zbyt emocjonalne było wystąpienie mojego kolegi klubowego, ale sądzę, że było to uzasadnione faktem, że jako działacz związkowy i jako pracownik dużego zakładu niejednokrotnie spotykał się z tym, że głównego zła, głównej przeszkody dla możliwości rozwojowych zakładu i dla godziwego wynagrodzenia tychże załóg upatrywano właśnie w popiwku. W wielu przypadkach takie podejście tych załóg rzeczywiście było słuszne.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, kończąc wnoszę o to, aby projekt ten przesłano do komisji. Wnoszę o to, aby Ministerstwo Finansów pilotowało skutki likwidacji tego mechanizmu i aby szczególnie objęło kontrolą te przypadki, które dotyczyć będą przedsiębiorstw mających monopolistyczną pozycję na rynku, ponieważ one mogą wykorzystywać w sensie negatywnym likwidację tej kontroli wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pani poseł Regina Pawłowska z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ReginaPawłowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nawiązując do wypowiedzi mojej przedmówczyni: Na pewno podejdę do tego tematu emocjonalnie. Właśnie jako działacz związkowy doskonale pamiętam organizowane przez siebie manifestacje przeciwko ustawie popiwkowej i pamiętam, że wtedy właśnie panowie z KPN i panowie z „Solidarności” rzucali w nas w Radomiu petardami. Bardzo się cieszę, że trzeba było półtora roku czy dwóch lat, żeby zmieniły się poglądy. Bo prawda jest taka, że właśnie również działacze „Solidarności” uważali, że popiwek dotknie tylko naszych działaczy i naszych członków związku, a nie załogi całych zakładów pracy. Cieszę się więc i mam satysfakcję, że doczekałam tego momentu, kiedy wszyscy uważamy, że była to ustawa niesłuszna i destrukcyjna. Dlatego jest obecnie najwyższa pora, żeby ta ustawa została zniesiona.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ReginaPawłowska">Prawda jest taka, że zdecydowana większość zakładów państwowych nie płaci popiwku, bo nie płaci wynagrodzeń nawet na poziomie średniej krajowej. I państwo doskonale o tym wiecie. Prawda jest też taka, że należy łączyć płace z zyskiem i z wydajnością pracy. I z tym wszyscy się zgadzamy.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#ReginaPawłowska">Dlatego uważam za słuszne i nareszcie sprawiedliwe, że ustawa zostanie zmieniona.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Jan Rulewski z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#JanRulewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie chcę wyjaśnić, że mimo iż jestem członkiem „Solidarności”, to nie rzucam w panią Pawłowską petardą, a chciałbym dzisiaj obdarzyć ją dobrym słowem. Historia natomiast dowodzi,...</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#JanRulewski">... że w Radomiu kierunki rzucania — nie tylko petardami — były odwrotne.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#JanRulewski"> Ale wrócę do dobrego słowa. Poseł sprawozdawca, pan Manicki, powiedział, że sprawa popiwku jest jak gdyby już sprawą martwą, tymczasem dyskusja na sali dowodzi, że wzrastają emocje. Widać nawet podziały w tak szanowanym przeze mnie klubie, jakim jest Unia Pracy, bo oto poseł Grott wypowiada się o popiwku jako o przejawie zbrodniczej działalności rządów solidarnościowych, a równocześnie - przeze mnie też szanowana - jego koleżanka Wiesława Ziółkowska mówi o popiwku jako o bardzo dobrym, choć niewygodnym instrumencie ekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: Nie słyszał pan, panie pośle.)</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#JanRulewski">Słyszałem, słyszałem — że było to zło konieczne, że ono właśnie zbiło to, co nas zabijało, tę 1000% inflację. Chciałbym więc powiedzieć, że też nosiłem brzemiona popiwku, rzeczywiście uczestniczyliśmy w wielu akcjach protestacyjnych, ale po niewczasie stwierdziliśmy jednak, że popiwek — którego było tak dużo, ile było złej gospodarki — ustępował w miarę nastawania nowej gospodarki. I dzisiaj, po raz pierwszy od 50 lat, prawie połowa pracujących w tym kraju nie musi czekać...</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#komentarz">(Głosy z sali: W naszym kraju! Jakim: tym!?)</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#JanRulewski">... połowa pracujących w tym kraju nie musi czekać na decyzję Biura Politycznego o podwyżkach płac. Nie musi również czekać na decyzje premiera Pawlaka; ci ludzie sami określają już sobie wysokość płac. I nie jest prawdą to, co powiedział nawet poseł Arkuszewski: że popiwek wprowadzono w 1982 r. Limitowanie funduszu płac było jedynym elementem polityki PZPR, który się sprawdził — w sensie kontroli, ale nie skutków społecznych. Został on wprowadzony jako reakcja na sytuację przedsiębiorstwa, gospodarstwa, spółdzielni, w których nie było nie tylko właściciela, ale i gospodarza. Był — jak słusznie zauważyła pani poseł Ziółkowska — reakcją na 1000% inflację, która biła w tych wszystkich biednych, którzy (tak było w mojej taksówce) przez 2 tygodnie z olbrzymim plikiem pieniędzy musieli dopominać się o możliwość kupna telewizora radzieckiego, który później wybuchał w mieszkaniu. Wbrew temu, na co wskazywała pani posłanka z SLD, popiwek spełnił swoje zadanie. Dziś inflacja — GUS mówi o tym wyraźnie, a my odczuwamy to w kieszeniach — wynosi już niespełna 30%.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#JanRulewski">Należy również podzielić pewne obawy posła Arkuszewskiego, posłów Unii Demokratycznej, o to, czy to już jest ten moment, w którym powinniśmy - mam na uwadze zbyt jeszcze wysoką inflację, przedwczoraj sprawdziłem - zablokować ten mechanizm. Potwierdza to jak gdyby wypowiedź wicepremiera Borowskiego. Są jeszcze u nas monopoliści, którzy są gotowi wykorzystać przywilej braku kontroli płac, niegospodarność czy brak właściciela w swoim zakładzie, i podnosić ceny.</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#JanRulewski">To prawda, co powiadają posłowie Unii Pracy: załogi cierpią. Ale czyż nie byłoby większym nieszczęściem, gdybyśmy cierpieli my wszyscy jako konsumenci, gdyby goniła nas inflacja, nie kontrolowana galopada cen? Każdy pracownik oprócz tego, że jest pracownikiem, jest również - a nawet przede wszystkim - konsumentem.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#JanRulewski">Dobrze się również stało, proszę Wysokiej Izby, że poseł Manicki, który również uczestniczył — przez bodajże 3 lata — w blokadzie popiwku, dzisiaj proponuje Wysokiej Izbie zupełnie inne rozwiązanie, rozwiązanie przedstawione przez rząd pani Suchockiej w okresie — krótkim — kiedy ten rząd sprawował władzę. Poseł Manicki uważa, że to zagadnienie wymaga bardzo bacznej obserwacji i że rozwiązania „okołopaktowe” i zawarte w pakcie będą oznaczały kres popiwku. Przychodzą wszak w momencie, kiedy mamy już prawie normalną gospodarkę, wobec tego niepotrzebne jest funkcjonowanie zła koniecznego, jakim był popiwek. W tym sensie wniosek posła Manickiego uważam za słuszny i konieczny.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#JanRulewski">Reasumując, popiwek w dotychczasowej postaci - nie, popiwek wraz z paktem o przedsiębiorstwie - tak. I wniosek do Prezydium Sejmu, aby nadać ustawie popiwkowej tryb pilny.</u>
<u xml:id="u-23.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Władysław Adamski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WładysławAdamski">Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Bardzo się cieszę, że pan poseł Rulewski akurat zgadza się z wnioskiem posłów lewicy, bo to wyjątkowa rzadkość, zwłaszcza gdy spojrzymy w przeszłość i odwołamy się do doświadczeń ubiegłej kadencji Sejmu. Cieszę się, że podziela on nasz pogląd, aczkolwiek osobiście nie kryję, że moje obawy są całkowicie rozbieżne z tymi, które wyraził mój przedmówca. Może to się bierze z tego, że należę do tej grupy posłów, która poprzez złożenie podpisu udzieliła pełnego poparcia ustawie o zniesieniu podatku od ponadnormatywnych wynagrodzeń. Racje merytoryczne w naszym imieniu całościowo przedstawił pan poseł Manicki. Nie można nic do tego dodać, bo naprawdę trudno uzasadnić istnienie tego rodzaju podatku w sytuacji kiedy istnieje podatek dochodowy od osób fizycznych i funkcjonuje podatek od towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#WładysławAdamski">Mimo tej oczywistości przedstawiono tutaj również pewne racje polityczne, może niepotrzebnie, ale prawdą jest, że w naszej gospodarce mamy do czynienia z takim wahadłem, które przesuwa się z jednej skrajności w drugą. Kiedyś bezwzględnie dominował w naszym systemie ekonomicznym model prymatu gospodarki państwowej nad prywatną. I chyba nie przyniosło to zbyt wiele dobrego. Ale niestety, w ostatnich latach przeszliśmy w drugą skrajność - dominacji sektora prywatnego nad sektorem państwowym. Jakie są tego efekty, widzimy doskonale. Cóż, skrajności gospodarce nie służą.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#WładysławAdamski">Jeżeli chodzi o bezrobocie, panie pośle Arkuszewski, to jest akurat odwrotnie niż pan mówi. To nie zniesienie popiwku może spowodować zwiększenie bezrobocia, ale wprost przeciwnie - jego utrzymanie. Popiwek i stosowany dziś restrykcyjny system podatkowy wobec firm państwowych prowadzi bowiem w prostej linii do tego, że przedsiębiorstwa te podupadają, są doprowadzane do likwidacji, a w konsekwencji zwiększa się na rynku pracy liczba tych osób, które tracą zatrudnienie, a więc zwiększa się liczba osób bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#WładysławAdamski">Myślę, że w sytuacji kiedy mamy tak wiele problemów, zarówno w sferze ekonomicznej, jak i społecznej, warto rozwiązać chociaż ten jeden. I dlatego trzeba opowiedzieć się, po pierwsze, za przesłaniem tego projektu ustawy do komisji, a w dalszym etapie za całkowitym zniesieniem tego podatku.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Krzysztof Król.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#KrzysztofKról">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem się zwrócić do pana marszałka - jako prowadzącego obrady - z wnioskiem o wykreślenie z protokołu słów pani posłanki, która powiedziała, iż moja organizacja rzuca w nią petardami. Mam nadzieję, że chodziło o to, iż pani posłanka brała udział w manifestacji KPN w Radomiu, co miło mi po tylu latach powitać. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Chodzi o wykreślenie tych słów.)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefOleksy">Po rozpatrzeniu tego wniosku podejmę stosowną decyzję.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JózefOleksy">Proszę państwa, lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Szmajdziński: Maciek, minister Pazura chce powiedzieć najpierw.)</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Rząd chciał się wypowiedzieć pierwszy.)</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JózefOleksy">Dobrze. Przepraszam pana, pan później zechce zabrać głos...</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#JózefOleksy">W imieniu rządu głos zabierze podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Ryszard Pazura.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RyszardPazura">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy o utracie mocy obowiązującej ustawy z 22 grudnia 1990 r. o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń. Na początku chciałbym potwierdzić niektóre oceny, jakie na tej sali już padły. To fakt, że metody kontroli płac w sferze na rozrachunku gospodarczym powoli wyczerpują swoje możliwości. Faktem jest też, że jest to regulator właściwy raczej dla systemu gospodarczego, w którym dominują centralne metody regulacji. Ale o ile w początkowym okresie stosowania tej ustawy, tzn. w latach 1989–1991, te antyinflacyjne regulacje fiskalne wynagrodzeń odegrały bardzo pozytywną rolę w stabilizowaniu gospodarki, o tyle z czasem ujawniać się zaczęły efekty negatywne. Mianowicie obok efektów pozytywnych niekiedy ten podatek źle oddziaływał na aktywność gospodarczą przedsiębiorstw, szczególnie w sytuacji, kiedy nałożyły się na te ograniczenia jeszcze obciążenia fiskalne z tytułu obligatoryjnej dywidendy czy oprocentowania kapitału jednoosobowych spółek skarbu państwa. Próby ograniczenia negatywnych skutków ubocznych przez kolejne nowelizacje ustawy tylko częściowo się powiodły i częściowo je wyeliminowały. Nie zmieniło to jednak istoty tego rozwiązania. Jest to nadal rozwiązanie typu fiskalnego i często w przypadkach indywidualnych nie uwzględnia sytuacji, w jakiej działają przedsiębiorstwa. Nie dziwimy się zatem, że nasila się dyskusja na temat zasadności stosowania fiskalnego mechanizmu ograniczającego wzrost wynagrodzeń w sferze gospodarczej, w jednostkach na rozrachunku gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#RyszardPazura">Zgłoszony przez grupę posłów projekt ustawy uchylający ustawę o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń nie jest więc dla rządu zaskoczeniem, gdyż patrząc z tego punktu widzenia jest on zgodny z szeregiem zgłaszanych postulatów zmierzających do odstąpienia od tej formy opodatkowania. W tym kontekście rząd uważa, że debata nad zgłoszonym przez grupę posłów projektem ustawy zasługuje ze wszech miar na poważną dyskusję, przy czym debata nie powinna ograniczać się do idei głównej, zawartej w tym projekcie, a polegającej na wyeliminowaniu kontroli płac, lecz, w naszym odczuciu, Wysoka Izba powinna mieć okazję do znacznie szerszej dyskusji - elementy tej dyskusji już się dzisiaj przewijały - nad problemami całokształtu polityki dochodowej w Polsce. Nie jest bowiem tak, że można zmienić łatwo jeden element nie uwzględniając tego, że poszczególne elementy polityki dochodowej są ze sobą ściśle, integralnie związane. Chciałbym na przykład zauważyć, że z wysokością płac w jednostkach na rozrachunku gospodarczym, w tzw. sferze materialnej, bardzo silnie są powiązane płace w sferze budżetowej, są one powiązane bądź z płacami, bądź z cenami - różne są propozycje w tej chwili na rok 1994. Z płacami jest powiązana waloryzacja emerytur i rent. Podobnie w zakresie świadczeń społecznych - są one relacjonowane właśnie do płac. Tworzy się w ten sposób system naczyń połączonych. System, który, można powiedzieć, jest słabo związany z sytuacją finansową państwa, która w takim syntetycznym kształcie znajduje swój wyraz w budżecie państwa, budżetach samorządowych i ewentualnie innych. Dlaczego tak jest? Bo jest to system indeksacyjny, który wywołuje budżetowy efekt mnożnikowy, znany, a polegający na tym, że każda złotówka wynagrodzeń dodatkowo wypłacona w sferze materialnej dzisiaj, przy dzisiejszych rozwiązaniach, powoduje co najmniej przyrost o 1 zł wydatków z budżetu państwa na płace w sferze budżetowej, na dofinansowanie rent i emerytur, na dofinansowanie różnych świadczeń społecznych relacjonowanych - czy do płac w sferze materialnej, czy do płacy ogółem. Jest to na pewno, oceniając całokształt, mechanizm, który wymusza wydatki budżetowe i w efekcie oczywiście musi prowadzić do zwiększenia inflacji.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#RyszardPazura">Pojawia się też pytanie, czy zniesienie popiwku i, chcę to podkreślić, niewprowadzenie równolegle innych metod kontrolnych, bo taka jest istota tej ustawy, nie doprowadzi do nadmiernego wzrostu wynagrodzeń, nadmiernego nie w stosunku do potrzeb, nawet uzasadnionych, ale nadmiernego w stosunku do możliwości przedsiębiorstw, a w skali ogólnej - do możliwości gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#RyszardPazura">Oceniamy, że niebezpieczeństwo takie jest niewielkie w przedsiębiorstwach nie generujących zysków, mają one bowiem inne problemy. W przedsiębiorstwach rentownych, gdzie organy przedsiębiorstwa, w szczególności rady pracownicze w przedsiębiorstwach państwowych i rady nadzorcze spółek skarbu państwa, są świadomymi gospodarzami, także nie widzimy jakichś większych zagrożeń.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#RyszardPazura">Jest natomiast ok. 20% przedsiębiorstw państwowych i spółek skarbu państwa, mających często naturalną pozycję dominującą na rynku, gdzie takie niebezpieczeństwa istnieją, dlatego że w niektórych z tych przedsiębiorstw i spółek relacja masy zysku do masy kosztów wynagrodzeń jest bardzo wysoka i można tam bardzo łatwo nie tylko podwyższyć wynagrodzenia, można je bez większego wysiłku zwielokrotnić.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#RyszardPazura">Gdyby zagrożenia te się potwierdziły, to trzeba się liczyć ze wzrostem nacisków płacowych. W konsekwencji dałoby to efekty mierzone wzrostem kosztów, spadkiem opłacalności produkcji, konkurencyjności i niestety redukcjami zatrudnienia, a więc wzrostem liczby bezrobotnych. Oczywiście inne działania mogłyby temu przeciwdziałać. I na pewno należałoby się liczyć ze wzrostem wydatków budżetowych bądź kłopotów ze sfinansowaniem już istniejących kłopotów, ze sfinansowaniem deficytu budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#RyszardPazura">Właśnie z tych ostatnich względów w większości państw o gospodarce rynkowej są stosowane pewne metody, na ogół pozafiskalne, kontroli wynagrodzeń. Nie jest to tak, że jest pełna swoboda i kompletny liberalizm płacowy. Pragnę wreszcie zauważyć, że - zgodnie z poselskim projektem - wycofanie popiwku następowałoby równolegle z takimi oto procesami:</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#RyszardPazura">— Po pierwsze, likwidacją dywidendy obligatoryjnej i oprocentowania kapitału w jednoosobowych spółkach skarbu państwa wraz z dopuszczeniem - co jest rozwiązaniem bardzo daleko idącym - możliwości podziału zysku na bieżąco, również na wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#RyszardPazura">— I po drugie, z realizacją programu restrukturyzacji banków i przedsiębiorstw państwowych, co w rezultacie mogłoby efekt tychże działań bardzo zamazać, jeśli częściowo nie zniweczyć.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#RyszardPazura">Reasumując, chciałbym poprosić w imieniu rządu, aby Wysoka Izba rozważyła te - wskazane w wystąpieniu, jak i inne - ewentualne zagrożenia i problemy. Chciałbym przy tym podkreślić, że rząd nie jest przeciwny reformom metod kontroli płac, innemu podejściu niż dotychczasowe, ale nie widzi tego jako akt jednorazowy, lecz jako po prostu program działań. Wypowiadamy się wobec tego za różnorodnością ścieżek wyjścia ze stosowanych ograniczeń podatkowych w zakresie płac; za takimi rozwiązaniami, które będą stanowić podwaliny budowy nowych metod podejścia do kontroli wynagrodzeń w sferze gospodarczej. Obecnie nad tym trwają prace; chciałbym tylko pokrótce poinformować, że metody te, obok dzisiaj stosowanych, polegałyby między innymi na otwarciu nowej drogi samodzielnego kształtowania wynagrodzeń dla przedsiębiorstw zarządzanych na podstawie umów menedżerskich. Oczywiście pod warunkiem, że w kontrakcie menedżerskim określona byłaby strategia płacowa przedsiębiorstwa w ramach tej umowy.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#RyszardPazura">Jedną z dróg mógłby być też inaczej niż dotychczas promowany proces komercjalizacji przedsiębiorstw państwowych, pod warunkiem rozwoju metod i wzmocnienia nadzoru właścicielskiego nad spółkami skarbu państwa. I wówczas możliwe by było po prostu danie tutaj dużych możliwości i ułatwień płacowych.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#RyszardPazura">Wreszcie proponowalibyśmy, żeby przedsiębiorstwa wykazujące straty, które podjęły działalność ugodową, miały także możliwość samodzielnego kształtowania wynagrodzeń - jeśli nie spowoduje to zwiększenia strat w stosunku do efektów ugody. Natomiast te, które osiągają zyski, czasami relatywnie wysokie, mogłyby samodzielnie kształtować płace pod warunkiem niepogorszenia relacji ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#RyszardPazura">Wysoka Izbo! Łatwo zauważyć, że zaproponowane kierunki zmian w polityce płacowej zmierzają w stronę raczej negocjacyjnego systemu kształtowania wynagrodzeń, który będziemy na tym gruncie budować; na gruncie takich właśnie ścieżek. Przygotowujemy rozwiązania i warunki do powstania komisji parytetowej, komisji trójstronnej, w której obok związków zawodowych zasiadaliby przedstawiciele pracodawców i oczywiście rząd, która odegrałaby jakąś zasadniczą rolę w budowie nowych metod oddziaływania na kształtowanie się wynagrodzeń w sferze gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#RyszardPazura">Reasumując, pragnę stwierdzić co następuje: rząd nie sprzeciwia się skierowaniu projektu poselskiego do komisji, bo także uważa, że popiwek musi być wcześniej czy później zniesiony, ale jednocześnie rząd zwraca się z prośbą do Wysokiej Izby, aby komisja sejmowa wstrzymała się na 3 tygodnie z rozpatrywaniem poselskiego projektu ustawy o utracie mocy obowiązującej ustawy o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń, z uwagi na trwające prace w rządzie, w wyniku których zostaną zaproponowane szerokie możliwości wychodzenia z ograniczeń fiskalnych, o których wspomniałem. Jeszcze raz chcę powiedzieć, że propozycje rządu będą zmierzać do zapewnienia poprawy metod, stylu i sposobów zarządzania przedsiębiorstwami i spółkami. Natomiast fiskalny aspekt tych rozwiązań będzie miał marginalne znaczenie. Jeśli uda się wypracować te różnorodne ścieżki wychodzenia z ograniczeń fiskalnych w zakresie wynagrodzeń, jeśli uda się zbudować zręby systemu negocjacyjnego, to te rozwiązania mogłyby objąć sektor prywatny na równi z przedsiębiorstwami państwowymi i spółkami skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JózefOleksy">Głos ma przedstawiciel wnioskodawców pan poseł Maciej Manicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym krótko odnieść się do niektórych kwestii, które zostały poruszone w trakcie dyskusji.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MaciejManicki">Po pierwsze, chciałbym odpowiedzieć panu posłowi Arkuszewskiemu, że to nieprawda, iż w okresie tej wielkiej inflacji, na przełomie lat 1989 i 1990, był zlikwidowany popiwek. To jest nieprawda. Popiwek w swoich mutacjach obowiązuje od 1982 r., najpierw jako Fundusz Aktywizacji Zawodowej, potem jako Państwowy Fundusz Aktywizacji Zawodowej, potem jako podatek od ponadnormatywnych wypłat wynagrodzeń - tu powstała jego potoczna nazwa: popiwek - a potem w sposób, można powiedzieć, ciągły ewoluował w kierunku dzisiejszych rozwiązań noszących nazwę podatku od wzrostu wynagrodzeń. I ten popiwek nie uchronił przed inflacją, bo uchronić nie mógł. Jeszcze do tego wątku nawiążę.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o kolejny problem, podniesiony przez pana posła Arkuszewskiego - układy zbiorowe pracy, odpowiadamy: Jak najbardziej. Tylko że jest jeden problem z układami zbiorowymi pracy. Realnie, na dzisiaj, są one możliwe do zawierania wyłącznie w sferze budżetowej, a nie w sferze będącej na rozrachunku, ponieważ w sferze budżetowej mamy do czynienia z drugą stroną układów zbiorowych pracy. Pomijam w tej chwili problem atomizacji ruchu zawodowego i braku możliwości, nie z winy OPZZ, znalezienia takich metod, które pozwoliłyby pracować w jednym pomieszczeniu, w tym samym czasie, różnym związkom zawodowym, ale strona pracodawców, jeśli chodzi o sferę na rozrachunku, jest w tej chwili zupełnie nie zorganizowana. Raczkujące dopiero organizacje - Konfederacja Pracodawców Polskich czy Krajowa Izba Gospodarcza - są zupełnie niereprezentatywne, przynajmniej dla tej części, która jest objęta popiwkiem i - podejrzewam - jeszcze długo nie będą, jeśli tym organizacjom nie stworzy się odpowiednich warunków, a to powinno być jednym z zadań każdego rządu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MaciejManicki">Kolejny problem, który podniósł pan poseł Arkuszewski - demonstracje płacowe. Otóż demonstracje płacowe mogą, oczywiście, mieć miejsce, jeśli państwo nie będzie wypełniało w odpowiedni sposób swoich funkcji, również właścicielskich. Zdecydowana większość tych monopolistów, o których mówili pani poseł Ziółkowska i pan poseł Rulewski, to przecież przedsiębiorstwa, które w nazwach na końcu mają najczęściej literki: SA; czyli mamy tam do czynienia już nie z radą pracowniczą. Często twierdzono, że rada pracownicza to taki quasi-związek zawodowy, który nic nie robi, tylko dusi dyrektora, by podnieść płace. Tam już mamy do czynienia z radami nadzorczymi, których 2/3 powołuje przedstawiciel skarbu państwa - minister przekształceń własnościowych. I niech one odpowiadają za to, co dzieje się w tych firmach, mają po temu instrumenty. Jeśli jednak powołuje się do tych organów ludzi - tak jak do tej pory - niezupełnie kompetentnych, to efekty są bardzo często inne.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#MaciejManicki">Jeśli mowa o demonstracjach „płacowych”, to chciałbym posłużyć się jeszcze jednym przykładem przemawiającym przeciwko popiwkowi. Jeśli chodzi o procentowe przyrosty, to czy nie rodziło to demonstracji płacowych? Podczas gdy jedna firma, z różnych przyczyn mająca na przykład normę 5 mln zł, podnosiła płace o 10%, a więc o 500 tys., bezkarnie, to inna firma, również z przyczyn nie zawsze od siebie zależnych mająca normę 2 mln zł, podnosiła płace o 10% albo o 11 i za ten 1%, stanowiący w stosunku do możliwości już całe 10% — bo jeśli o 10% było wolno, ona zaś podniosła o 11, to przekroczyła normę o 10% — wpadała w straszliwe sankcje popiwkowe, a przecież płaciła ludziom dużo mniej. Zatem jest to też problem demonstracji związanych z tym popiwkiem.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#MaciejManicki">Chciałbym zaprotestować wobec stwierdzenia przedstawicieli KPN, że SLD głosował za popiwkiem. Oświadczam, że SLD nigdy nie głosował za popiwkiem. Mało tego, chcę przypomnieć, że to SLD, nie kto inny, jak przedstawiciele tego klubu, i ja osobiście, zgłaszaliśmy w tej Izbie wnioski, aby popiwek został zlikwidowany - po raz pierwszy, z dniem 31 grudnia 1992 r. - i przegraliśmy to głosowanie. Powtarzam - przegraliśmy to głosowanie. Przegraliśmy również głosowanie w sprawie zniesienia popiwku z dniem 30 czerwca 1993 r. To głosowanie odbyło się pod koniec 1992 r. I przypomnę panom posłom Rulewskiemu i Arkuszewskiemu, że przegraliśmy to głosowanie dzięki głosom waszego ówczesnego klubu.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Mierzwa: Oczywiście, tak.)</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#MaciejManicki">Zabrakło 8 głosów, a wasz klub oddał aż 17 głosów przeciwko naszemu wnioskowi.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Mierzwa: Tak jest. Racja.)</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o kwestię, którą poruszyła pani poseł Ziółkowska, że tylko 1/3 przedsiębiorstw płaci popiwek - taka jest prawda, takie są dane Ministerstwa Finansów - to chciałbym przypomnieć, że ponad połowa ogólnej liczby zatrudnionych w sferze pozostającej na rozrachunku pracuje w przedsiębiorstwach w ogóle nie podlegających popiwkowi, w przedsiębiorstwach prywatnych. Ta 1/3 to jest de facto, jeśli chodzi o łączną liczbę zatrudnionych w sferze na rozrachunku, tylko 1/6, nawet mniej niż 1/6.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#MaciejManicki">I teraz pytanie: Jakiej to demonstracji płacowej trzeba by było, żeby to rzutowało w sposób bardzo wyraźny na wzrost wynagrodzeń w sferze budżetowej. Pani poseł Ziółkowska bardzo słusznie zwróciła uwagę na niewielką skalę tego problemu i przenoszenie się go jak gdyby na te efekty niekorzystne dla budżetu. Ale o tym też jeszcze za chwilę.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#MaciejManicki">Teraz parę słów na temat tego, co mówił pan minister Pazura, przedstawiciel rządu. Zacznę od tego, że pan minister Pazura „przebił” wicepremiera Borowskiego, bo ten prosił o 2 tygodnie, to znaczy do końca listopada, od dzisiaj to jest równo 2 tygodnie, a pan minister Pazura prosił już o 3 tygodnie. To będzie przedmiotem dyskusji w komisji.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o powiązanie z płacami w sferze budżetowej i emeryturami, to mogę powiedzieć, że spodziewając się takiej reakcji, przedstawiłem ten rachunek: złotówka czy 100 zł wypłacone pracownikom to 48 zł na ZUS — łącznie z kwoty 148 zł ponad 60% idzie do budżetu, bądź do funduszy parabudżetowych. Gdzie idzie? Idzie do ZUS, który wypłaca emerytury, idzie na Fundusz Pracy, przy okazji zasilając go, idzie również wprost do budżetu. Bo wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych idą do budżetu, jak również idą tam wpływy z VAT. Czyli powiedziałbym, że nie powinno być tutaj problemu ze znalezieniem pieniędzy, ponieważ ponad połowa środków angażowanych przez przedsiębiorstwo w sumie trafia do budżetu. Oczywiście to też powinno być przedmiotem bardzo dokładnych analiz.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o problem równoległego rozpatrywania projektów ustaw „paktowych”, tych ustaw, które odnoszą się do podziału zysku, tego trójpodziału zysku: 1/3 dla pracowników, 1/3 — ja mówię w uproszczeniu — dla podmiotów gospodarczych i na inwestycje, 1/3 do budżetu, to właśnie do tego zmierzał mój wniosek, mówiący o tym, aby skierować te projekty do komisji nadzwyczajnej, żeby wykluczyć rozbieżności w tej sprawie, żeby to rozpatrywało to samo gremium. I tutaj wniosek pana ministra Pazury jak gdyby umacnia mnie w przekonaniu, że będzie to rozwiązanie jak najbardziej właściwe.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#MaciejManicki">I na koniec parę słów na temat komisji parytetowej, o której tutaj mówił pan poseł Wojciech Arkuszewski, jak również pan minister Ryszard Pazura. Otóż chcę przypomnieć, że zgodnie z paktem o przedsiębiorstwie komisja parytetowa powinna być powołana przez poprzedni rząd niezwłocznie po podpisaniu paktu. Pakt został podpisany 22 lutego 1993 r., ponad pół roku temu. Komisja ta, powtarzam, miała być powołana niezwłocznie. Jej funkcjonowanie nie było uzależnione od wykreowania ostatecznej treści projektów ustaw kierowanych do Sejmu, mało tego - ona miała jak gdyby wspomagać te procesy. I komisji nie ma. Dlatego mówienie dzisiaj, że dobrze byłoby, aby to robiła komisja parytetowa, jest trochę po czasie. Liczymy na to, że trójstronna komisja parytetowa zostanie powołana w najbliższym czasie.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JózefOleksy">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował poselski projekt ustawy o utracie mocy obowiązującej przez ustawę z dnia 22 grudnia 1990 r. o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w celu rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JózefOleksy">Pan poseł Maciej Manicki w imieniu wnioskodawców zaproponował odroczenie decyzji o skierowaniu projektu ustawy do komisji, proponując, by w przypadku pozytywnej decyzji Sejmu o powołaniu Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie transformacji do tej właśnie komisji skierować projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że wniosek pana posła Manickiego został zaaprobowany.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Wybór członków Trybunału Konstytucyjnego (druki nr 89-A i 104).</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo, zgodnie z art. 15 ust. 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym członkowie Trybunału Konstytucyjnego wybierani są na lat 8, z tym że co 4 lata następuje wybór połowy składu.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JózefOleksy">30 listopada 1993 r. upływa kadencja wiceprezesa oraz 5 sędziów Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#JózefOleksy">Na podstawie uchwały Sejmu z dnia 21 października 1993 r. w sprawie zgłaszania kandydatów na członków Trybunału Konstytucyjnego kadencji rozpoczynającej się w dniu 1 grudnia 1993 r. zgłoszono jednego kandydata na wiceprezesa oraz 5 kandydatów na sędziów Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#JózefOleksy">Lista kandydatów została posłankom i posłom doręczona w druku nr 89-A.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu skierowało wnioski dotyczące kandydatów do Komisji Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#JózefOleksy">Opinia komisji została posłankom i posłom doręczona w druku nr 104.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#JózefOleksy">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w sprawie zgłoszonych kandydatur?</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#JózefOleksy">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#JózefOleksy">Przechodzimy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#JózefOleksy">Zgodnie z art. 25 ust. 2 regulaminu Sejmu wybór członków Trybunału Konstytucyjnego odbywa się łącznie, chyba że Sejm postanowi inaczej.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje wybór łączny.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Król: Jest sprzeciw.)</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#komentarz">(Głos z sali: To już było przegłosowane.)</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#JózefOleksy">Tak. To było już przegłosowane, czyli jest ponowny sprzeciw w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-32.22" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofKról">Przepraszam bardzo, panie marszałku, Wysoka Izbo, nie ośmielam się wątpić, że pan marszałek pytając, czy ktoś zgłasza sprzeciw, wiedział, o co pyta. Na pytanie pana marszałka, czy jest sprzeciw, zgoła podtrzymujemy sprzeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefOleksy">Rozumiem.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Ale to było już rozstrzygnięte.)</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#JózefOleksy">W związku z tym Sejm rozstrzygnie to w głosowaniu.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#komentarz">(Poseł Longin Pastusiak: Pan marszałek to rozstrzygnął.)</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#JózefOleksy">Wówczas to była sprawa głosowania imiennego, wniosek dotyczył głosowania imiennego. W tej chwili jest kwestia rozstrzygnięcia głosowania nad wyborem łącznym, zgodnie z wnioskiem Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, poddaję tę sprawę pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za głosowaniem łącznym nad wyborem członków Trybunału Konstytucyjnego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#JózefOleksy">Wówczas wniosek dotyczył głosowania imiennego. W tej chwili jest kwestia rozstrzygnięcia o głosowaniu łącznym, zgodnie z wnioskiem Prezydium Sejmu.</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, poddaję tę sprawę pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za łącznym głosowaniem nad wyborem członków Trybunału Konstytucyjnego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział 367 posłów. Głosowało 367 posłów. Za wnioskiem Prezydium Sejmu głosowało 276 posłów, przeciw - 81, wstrzymało się od głosu 10 posłów.</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#JózefOleksy">Przystępujemy więc do głosowania łącznego nad wyborem wiceprezesa i sędziów Trybunału Konstytucyjnego.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za wyborem wymienionych w druku nr 89-A kandydatów na członków Trybunału Konstytucyjnego, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-34.17" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-34.18" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za wnioskiem głosowało 293 posłów, przeciw - 25, wstrzymało się od głosu 57 posłów.</u>
<u xml:id="u-34.19" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wybrał na wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego pana Janusza Trzcińskiego, a na sędziów Trybunału Konstytucyjnego panów: Zdzisława Czeszejko-Sochackiego, Lecha Garlickiego, Stefana Jana Jaworskiego, Wojciecha Sokolewicza oraz Błażeja Wierzbowskiego.</u>
<u xml:id="u-34.20" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo! Chcę przypomnieć, że w następnym punkcie porządku obrad dokonamy wyboru członków Komisji Selekcyjnej. W czasie przerwy w dolnej palarni będą wydawane karty do głosowania imiennego. W tej chwili proszę o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WitoldFirak">W dniu jutrzejszym, tj. 18 listopada, o godz. 8 min 30 w sali nr 24 w budynku G odbędzie się posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JózefOleksy">Ogłaszam przerwę do godz. 18.30.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min 48 do godz. 18 min 36)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Wybór członków Komisji Selekcyjnej (druki nr 36 i 103).</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Lista kandydatów została posłankom i posłom doręczona w druku nr 36.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Po doręczeniu listy z kandydowania zrezygnował pan Czesław Pogoda.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu skierowało wnioski dotyczące kandydatów do Komisji Przekształceń Własnościowych. Opinia komisji została posłankom i posłom doręczona w druku nr 103.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje ograniczenie czasu wystąpień poświęconych przedstawieniu zgłoszonych kandydatów do 3 minut.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Przechodzimy zatem do wysłuchania przedstawicieli wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Macieja Manickiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, a następnie pana posła Franciszka Jerzego Stefaniuka.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MaciejManicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia kandydatów klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej na członków Komisji Selekcyjnej.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MaciejManicki">W kolejności alfabetycznej pierwszym jest pan Jan Monkiewicz — absolwent Wydziału Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Planowania i Statystyki, pracownik naukowy Politechniki Warszawskiej, od 1989 r. profesor. W latach 1974–1991 konsultant w Ministerstwie Przemysłu Maszynowego, główny ekspert w Ministerstwie Handlu Zagranicznego, doradca ministra w Ministerstwie Współpracy Gospodarczej z Zagranicą. Od 1991 r. doradca ministra w Ministerstwie Przemysłu i Handlu. Działacz gospodarczy, m.in. przewodniczący Rady Prywatyzacyjnej przy ministrze współpracy gospodarczej z zagranicą oraz prezes firmy konsultingu strategicznego. Zdobył on duże doświadczenie w działalności międzynarodowej jako konsultant UNIDO, UNCTC, UNCTAD oraz członek delegacji polskiej w zespole negocjacyjnym Rundy Urugwajskiej.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MaciejManicki">Drugim kandydatem jest pan Marek Olewiński, urodzony 23 listopada 1947 r. w Złotowie, właściciel Biura Handlowo-Konsultacyjnego, poseł na Sejm RP II kadencji, absolwent Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Poznaniu oraz licznych kursów, w tym m.in. studium podyplomowego w zakresie organizacji i zarządzania. Zdał on egzamin na członka rad nadzorczych w jednoosobowych spółkach skarbu państwa. Wieloletni pracownik w Fabryce Lin i Drutu „Drumet” we Włocławku. W latach 1980–1990 dyrektor ds. ekonomicznych i dyrektor z konkursu w tym przedsiębiorstwie. W latach 1985–1990 członek Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwa Handlu Zagranicznego „Universal” i prezes Zarządu PHZ „Universal — Kujawy — Trade” we Włocławku.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Franciszka Stefaniuka z Polskiego Stronnictwa Ludowego, a następnie pana posła Jana Króla.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego do Komisji Selekcyjnej jest pan Waldemar Michna. Urodził się on 13 stycznia 1929 r. w Śniadówce, woj. lubelskie, w rodzinie chłopskiej. Liceum ogólnokształcące ukończył w 1949 r. w Puławach, studia wyższe na Wydziale Ogrodniczym oraz na Wydziale Ekonomicznym Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego — w 1955 r. Pracę doktorską obronił w 1961 r., a habilitację uzyskał w 1968 r. Nominację na profesora nadzwyczajnego otrzymał w 1984 r. W latach 1956–1973 był doradcą wicepremiera ds. rolnictwa. Był również pracownikiem naukowym. Jako docent SGGW wykładał politykę rolną i ekonomikę rolnictwa. Od 1981 r. do 1984 r. pracował jako docent w Instytucie Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. W 1984 r. został wiceministrem ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa, a w 1987 r. — ministrem tego resortu. W 1988 r. powrócił do pracy w Instytucie Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Opublikował około 200 prac naukowych, w tym jako autor lub współautor 15 książek. Jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego i posłem na Sejm RP obecnej kadencji.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Pan Zbigniew Popielski urodził się w rodzinie chłopskiej w Gałkowie Dużym. W latach 1957–1962 uczęszczał do Państwowego Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli pod Lublinem, studia odbył na wydziale rolnym Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie. Zawodowo pracował w Centrali Nasiennej, w prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Łodzi jako kierownik wydziału, w Urzędzie Wojewódzkim w Piotrkowie Trybunalskim, w spółce cywilnej „Eltcoli” jako kierownik. Jest aktualnie prezesem zarządu Gminnej Spółdzielni w Koluszkach. Jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Króla z Unii Demokratycznej, a następnie panią poseł Halinę Licnerską.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JanKról">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam przyjemność z ramienia Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna rekomendować Jana Rulewskiego w skład Komisji Selekcyjnej.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JanKról">Jan Rulewski, urodzony 18 kwietnia 1944 r. w Bydgoszczy, jest z zawodu inżynierem konstruktorem; ukończył Akademię Techniczno-Rolniczą w Bydgoszczy.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JanKról">Znany jest przede wszystkim jako wybitny działacz związkowy — legenda „Solidarności”, ale równocześnie jest znawcą zagadnień przedsiębiorstw. Przez wiele lat pracował w ośrodku badawczo-rozwojowym. W swojej działalności społecznej był posłem na Sejm I kadencji i jest posłem na Sejm w obecnej kadencji.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JanKról">Jan Rulewski poprzez znajomość zagadnień społecznych, ale również zagadnień ekonomicznych oraz organizacji zarządzania przedsiębiorstwami państwowymi jest w przekonaniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna dobrym kandydatem do Komisji Selekcyjnej, przed którą stoją poważne zadania związane z przekształceniami przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#JanKról">Jan Rulewski łączy znajomość problematyki ekonomicznej, socjalnej i spraw organizacyjnych. Znany jest z niezależności osobistej i niezależności swoich poglądów, ale również zdolny jest do obiektywizmu, a także kompromisów w granicach wyznawanych wartości.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#JanKról">Jeszcze raz chciałbym rekomendować Wysokiej Izbie Jana Rulewskiego na członka Komisji Selekcyjnej.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu panią poseł Halinę Licnerską z Unii Pracy, a następnie pana posła Dariusza Wójcika.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#HalinaLicnerska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt zaproponować na członka Komisji Selekcyjnej pana Zbigniewa Szczypińskiego.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#HalinaLicnerska">Zbigniew Szczypiński urodził się w 1939 r. w Gdyni. Ukończył Wydział Filozoficzny Uniwersytetu Warszawskiego, uzyskując tytuł magistra socjologii.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#HalinaLicnerska">W latach 1963–1981 pracował w Stoczni Gdańskiej jako socjolog — szef biura do spraw osobowych i analiz społecznych. Od 1986 r. jest starszym wykładowcą socjologii organizacji w Instytucie Organizacji i Zarządzania Uniwersytetu Gdańskiego, a od 1990 r. — szefem Ośrodka Badań Społecznych Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” i doradcą dyrektora Gdańskiej Stoczni Remontowej im. Józefa Piłsudskiego. Aktualnie pełni funkcję dyrektora pracy w tej stoczni. Jest przewodniczącym Zarządu Oddziału Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, Komisji Socjologicznej Gdańskiego Towarzystwa Naukowego. Działa jako ekspert i doradca w kilku firmach doradczych, między innymi w ośrodku doradztwa i treningu kierowniczego. Wykładowca i konsultant gdańskiej fundacji kształcenia menedżerów. Opublikował łącznie ponad 30 artykułów w specjalistycznej prasie i Państwowym Wydawnictwie Naukowym.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#HalinaLicnerska">Biorąc pod uwagę powyższe, Unia Pracy Klub Parlamentarny uważa, iż pan Zbigniew Szczypiński ze wszech miar spełnia wymogi, jakie powinny cechować członków Komisji Selekcyjnej, dlatego też zgłasza jego kandydaturę i wnosi o jej poparcie.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Dariusza Wójcika z Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej, a następnie pana posła Jerzego Gwiżdża.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#DariuszWójcik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej zgłosić kandydaturę pana Mirosława Lewandowskiego na członka Komisji Selekcyjnej.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#DariuszWójcik">Mirosław Lewandowski urodził się 13 października 1961 r. w Krakowie. Posiada wykształcenie wyższe prawnicze. Jest pracownikiem naukowym w katedrze prawa cywilnego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Był posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej I kadencji i wiceprzewodniczącym sejmowej Komisji Przekształceń Własnościowych. Zaangażowanie Mirosława Lewandowskiego w sprawy prywatyzacyjne jest powszechnie znane.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#DariuszWójcik">Korzystając z okazji chciałbym również w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej złożyć adresowany do premiera Pawlaka wniosek o zweryfikowanie składu powołanej przez panią premier Suchocką części Komisji Selekcyjnej. Uważamy, że jest czymś niewłaściwym wejście do tego składu - w znacznej mierze - członków klubu, kolegów pani premier z klubu Unii Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#komentarz">(Poseł Bronisław Geremek: Co to ma wspólnego z tym punktem, pani marszałek?)</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(Poseł Danuta Waniek: Dobrze, dobrze.)</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, będę zmuszona odebrać panu głos.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#OlgaKrzyżanowska"> W tym wystąpieniu można tylko prezentować kandydatów. Wniosek, o którym mowa, proszę zgłosić Prezydium Sejmu. Prześlemy go panu premierowi w regulaminowym trybie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#DariuszWójcik">Dziękuję, pani marszałek.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#DariuszWójcik">Jeszcze raz zwracam się z prośbą o głosowanie na Mirosława Lewandowskiego, który jest człowiekiem spełniającym wszystkie wymogi niezbędne do tego, by zostać członkiem Komisji Selekcyjnej.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Gwiżdża z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JerzyGwiżdż">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu klubu Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform przedstawić Wysokiej Izbie kandydaturę posła Ryszarda Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JerzyGwiżdż">Pan poseł Ryszard Olszewski urodził się w Gdańsku, ma 42 lata, jest żonaty, ma dwoje dzieci. Posiada wykształcenie techniczne — jest specjalistą w zakresie budowy maszyn i urządzeń oraz automatyki. Ma uprawnienia pedagogiczne, jest bezpartyjny, nie należy też do żadnego związku zawodowego. Cechuje go wysoka dynamika i skuteczność w działaniu. W życiu posługuje się dwiema prostymi zasadami: „nie spiętrzać problemów, ale pokonywać je” i „jeżeli nie można pomóc, to nie należy przeszkadzać”. Jest wiarygodny, lubiany przez kolegów i odbierany jako osoba kierująca się zasadami zdrowego rozsądku.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JerzyGwiżdż">Od 1976 r. do roku 1991 pracował na własny rachunek prowadząc usługi motoryzacyjne. W 1990 r. został wybrany na radnego Rady Miasta Gdańska. Na polu samorządowym ma duże osiągnięcia zespołowe i indywidualne. Potwierdza to rekomendacja i wyniki wyborów z 19 września 1993 r.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JerzyGwiżdż">Jako członek Rady Miasta Gdańska pracował w Komisji Funkcjonowania Miasta oraz przewodniczył Podkomisji Handlu i Usług, która zajmowała się prywatyzacją. Ponad 30 miesięcy przewodniczył Komisji Rewizyjnej Rady Miasta.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JerzyGwiżdż">Jako członek Komisji Polityki, Budżetu i Finansów Rady Miasta Gdańska ponad rok przewodniczył Podkomisji do Spraw Przekształceń Własnościowych. Potem, jako członek tej komisji, zajmował się przekształceniami, likwidacją i upadłościami przedsiębiorstw. Komisja ta brała udział w powoływaniu rad nadzorczych, komisji rewizyjnych i zarządów podmiotów gospodarczych, dla których prezydent miasta jest organem założycielskim. Obecnie Ryszard Olszewski kieruje procesem likwidacji dużej gdańskiej firmy budowlanej.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JerzyGwiżdż">Proszę Wysoką Izbę o pozytywne przyjęcie i przegłosowanie kandydatury Ryszarda Olszewskiego.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Na tym zakończyliśmy prezentację zgłoszonych kandydatur.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z pań posłanek lub panów posłów zechce zabrać głos w sprawie zgłoszonych kandydatur?</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Przypominam, że Sejm podjął decyzję o przeprowadzeniu głosowania imiennego.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby wybór członków Komisji Selekcyjnej nastąpił bezwzględną większością głosów - analogicznie jak wybór do innych organów państwowych.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Prezydium Sejmu proponuje, aby w wypadku, gdy Sejm nie dokona wyboru wszystkich członków Komisji Selekcyjnej, przystąpić do drugiej tury głosowania po skreśleniu z listy kandydatów tego kandydata, który otrzymał najmniejszą liczbę głosów.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#OlgaKrzyżanowska">Do przeprowadzenia imiennego głosowania powołuję posłów sekretarzy: panią poseł Renatę Szynalską, pana posła Mirosława Czecha, pana posła Tadeusza Sławeckiego, pana posła Henryka Dyrdę oraz pana posła Marka Sawickiego.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#OlgaKrzyżanowska">Imienną listę posłów odczytywać będzie pan poseł Witold Firak. Pomagać mu będzie pan poseł Stanisław Ciesielski.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo posłów, którzy będą odczytywać nazwiska: pana posła Firaka i pana posła Ciesielskiego.</u>
<u xml:id="u-51.15" who="#OlgaKrzyżanowska">Panowie już są. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-51.16" who="#OlgaKrzyżanowska">Zgodnie z ustawą o Narodowych Funduszach Inwestycyjnych i prywatyzacji do Komisji Selekcyjnej Sejm wybiera 4 osoby.</u>
<u xml:id="u-51.17" who="#OlgaKrzyżanowska">Na karcie do głosowania należy skreślić nazwiska co najmniej 4 kandydatów, gdyż zaprezentowanych zostało 8 kandydatów.</u>
<u xml:id="u-51.18" who="#OlgaKrzyżanowska">Karty bez skreśleń lub z mniejszą liczbą skreśleń, bądź nie podpisane imieniem i nazwiskiem głosującego posła, będą nieważne.</u>
<u xml:id="u-51.19" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy wszyscy państwo posiadają karty do głosowania podpisane imieniem i nazwiskiem? Nikt z państwa nie zgłasza braku karty? Jeżeli ktoś z państwa zapomniał odebrać kartę, proszę bardzo odebrać ją teraz. Rezerwowe karty do głosowania znajdują się w dolnej palarni.</u>
<u xml:id="u-51.20" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę posłów sekretarzy powołanych do przeprowadzenia głosowania o zbliżenie się do urny.</u>
<u xml:id="u-51.21" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-51.22" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła sekretarza Witolda Firaka o odczytywanie nazwisk, a posłów o podchodzenie kolejno do urny i wrzucanie kart.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Adamski,</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WitoldFirak">— Władysław Adamski,</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WitoldFirak">— Romuald Ajchler,</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#WitoldFirak">— Jan Andrykiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#WitoldFirak">— Aleksander Andryszak,</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#WitoldFirak">— Wojciech Arkuszewski,</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#WitoldFirak">— Piotr Aszyk,</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#WitoldFirak">— Andrzej Aumiller,</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#WitoldFirak">— Andrzej Bajołek,</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#WitoldFirak">— Marek Balicki,</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#WitoldFirak">— Jolanta Banach,</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#WitoldFirak">— Anna Bańkowska,</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#WitoldFirak">— Stanisław Bartoszek,</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#WitoldFirak">— Zygmunt Bartoszewicz,</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Baszczyński,</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#WitoldFirak">— Aleksander Bentkowski,</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Biliński,</u>
<u xml:id="u-52.17" who="#WitoldFirak">— Barbara Blida,</u>
<u xml:id="u-52.18" who="#WitoldFirak">— Wojciech Błasiak,</u>
<u xml:id="u-52.19" who="#WitoldFirak">— Lidia Błądek,</u>
<u xml:id="u-52.20" who="#WitoldFirak">— Jadwiga Błoch,</u>
<u xml:id="u-52.21" who="#WitoldFirak">— Henryk Bogdan,</u>
<u xml:id="u-52.22" who="#WitoldFirak">— Włodzimierz Bogusławski,</u>
<u xml:id="u-52.23" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Bomba,</u>
<u xml:id="u-52.24" who="#WitoldFirak">— Ryszard Bondyra,</u>
<u xml:id="u-52.25" who="#WitoldFirak">— Jan Borkowski,</u>
<u xml:id="u-52.26" who="#WitoldFirak">— Wojciech Borowik,</u>
<u xml:id="u-52.27" who="#WitoldFirak">— Marek Borowski,</u>
<u xml:id="u-52.28" who="#WitoldFirak">— Bogdan Borusewicz,</u>
<u xml:id="u-52.29" who="#WitoldFirak">— Andrzej Brachmański,</u>
<u xml:id="u-52.30" who="#WitoldFirak">— Juliusz Braun,</u>
<u xml:id="u-52.31" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Brzeziński,</u>
<u xml:id="u-52.32" who="#WitoldFirak">— Piotr Buczkowski,</u>
<u xml:id="u-52.33" who="#WitoldFirak">— Jan Budkiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.34" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Budnik,</u>
<u xml:id="u-52.35" who="#WitoldFirak">— Leszek Bugaj,</u>
<u xml:id="u-52.36" who="#WitoldFirak">— Ryszard Bugaj,</u>
<u xml:id="u-52.37" who="#WitoldFirak">— Bogdan Bujak,</u>
<u xml:id="u-52.38" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Bujak,</u>
<u xml:id="u-52.39" who="#WitoldFirak">— Władysław Bułka,</u>
<u xml:id="u-52.40" who="#WitoldFirak">— Ryszard Burski,</u>
<u xml:id="u-52.41" who="#WitoldFirak">— Jan Bury,</u>
<u xml:id="u-52.42" who="#WitoldFirak">— Jan Byra,</u>
<u xml:id="u-52.43" who="#WitoldFirak">— Andrzej Celiński,</u>
<u xml:id="u-52.44" who="#WitoldFirak">— Stefan Ceranka,</u>
<u xml:id="u-52.45" who="#WitoldFirak">— Jan Chojnacki,</u>
<u xml:id="u-52.46" who="#WitoldFirak">— Piotr Chojnacki,</u>
<u xml:id="u-52.47" who="#WitoldFirak">— Henryk Choryngiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.48" who="#WitoldFirak">— Leszek Chwat,</u>
<u xml:id="u-52.49" who="#WitoldFirak">— Danuta Ciborowska,</u>
<u xml:id="u-52.50" who="#WitoldFirak">— Janusz Cichosz,</u>
<u xml:id="u-52.51" who="#WitoldFirak">— Jacek Ciecióra,</u>
<u xml:id="u-52.52" who="#WitoldFirak">— Jerzy Ciemniewski,</u>
<u xml:id="u-52.53" who="#WitoldFirak">— Stanisław Ciesielski,</u>
<u xml:id="u-52.54" who="#WitoldFirak">— Wiesław Ciesielski,</u>
<u xml:id="u-52.55" who="#WitoldFirak">— Czesław Cieślak,</u>
<u xml:id="u-52.56" who="#WitoldFirak">— Włodzimierz Cimoszewicz,</u>
<u xml:id="u-52.57" who="#WitoldFirak">— Zygmunt Cybulski,</u>
<u xml:id="u-52.58" who="#WitoldFirak">— Grzegorz Cygonik,</u>
<u xml:id="u-52.59" who="#WitoldFirak">— Stanisław Czajczyński,</u>
<u xml:id="u-52.60" who="#WitoldFirak">— Andrzej Czajka,</u>
<u xml:id="u-52.61" who="#WitoldFirak">— Piotr Czarnecki,</u>
<u xml:id="u-52.62" who="#WitoldFirak">— Mirosław Czech,</u>
<u xml:id="u-52.63" who="#WitoldFirak">— Andrzej Czernecki,</u>
<u xml:id="u-52.64" who="#WitoldFirak">— Joachim Czernek,</u>
<u xml:id="u-52.65" who="#WitoldFirak">— Mieczysław Czerniawski,</u>
<u xml:id="u-52.66" who="#WitoldFirak">— Dorota Dancewicz,</u>
<u xml:id="u-52.67" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Dejmek,</u>
<u xml:id="u-52.68" who="#WitoldFirak">— Witold Deręgowski,</u>
<u xml:id="u-52.69" who="#WitoldFirak">— Maria Dmochowska,</u>
<u xml:id="u-52.70" who="#WitoldFirak">— Teresa Dobosz,</u>
<u xml:id="u-52.71" who="#WitoldFirak">— Adam Dobroński,</u>
<u xml:id="u-52.72" who="#WitoldFirak">— Janusz Dobrosz,</u>
<u xml:id="u-52.73" who="#WitoldFirak">— Waldemar Dobrowolski,</u>
<u xml:id="u-52.74" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Dołowy,</u>
<u xml:id="u-52.75" who="#WitoldFirak">— Alfred Domagalski,</u>
<u xml:id="u-52.76" who="#WitoldFirak">— Marek Dyduch,</u>
<u xml:id="u-52.77" who="#WitoldFirak">— Henryk Dyrda,</u>
<u xml:id="u-52.78" who="#WitoldFirak">— Karol Działoszyński,</u>
<u xml:id="u-52.79" who="#WitoldFirak">— Stanisław Dzienisiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.80" who="#WitoldFirak">— Jerzy Dziewulski,</u>
<u xml:id="u-52.81" who="#WitoldFirak">— Jerzy Eysymontt,</u>
<u xml:id="u-52.82" who="#WitoldFirak">— Ryszard Faszyński,</u>
<u xml:id="u-52.83" who="#WitoldFirak">— Czesław Fiedorowicz,</u>
<u xml:id="u-52.84" who="#WitoldFirak">— Grzegorz Figura,</u>
<u xml:id="u-52.85" who="#WitoldFirak">— Witold Firak,</u>
<u xml:id="u-52.86" who="#WitoldFirak">— Władysław Frasyniuk,</u>
<u xml:id="u-52.87" who="#WitoldFirak">— Andrzej Gaberle,</u>
<u xml:id="u-52.88" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Galek,</u>
<u xml:id="u-52.89" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Gawin,</u>
<u xml:id="u-52.90" who="#WitoldFirak">— Radosław Gawlik,</u>
<u xml:id="u-52.91" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Gąsienica-Łuszczek,</u>
<u xml:id="u-52.92" who="#WitoldFirak">— Andrzej Gąsienica-Makowski,</u>
<u xml:id="u-52.93" who="#WitoldFirak">— Alojzy Gąsiorczyk,</u>
<u xml:id="u-52.94" who="#WitoldFirak">— Bronisław Geremek,</u>
<u xml:id="u-52.95" who="#WitoldFirak">— Tomasz Gietek,</u>
<u xml:id="u-52.96" who="#WitoldFirak">— Lubomir Gliniecki,</u>
<u xml:id="u-52.97" who="#WitoldFirak">— Edward Gnat,</u>
<u xml:id="u-52.98" who="#WitoldFirak">— Andrzej Gołaś,</u>
<u xml:id="u-52.99" who="#WitoldFirak">— Wiesław Gołębiewski,</u>
<u xml:id="u-52.100" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Gorzelańczyk,</u>
<u xml:id="u-52.101" who="#WitoldFirak">— Helena Góralska,</u>
<u xml:id="u-52.102" who="#WitoldFirak">— Wojciech Grabałowski,</u>
<u xml:id="u-52.103" who="#WitoldFirak">— Józef Grabek,</u>
<u xml:id="u-52.104" who="#WitoldFirak">— Danuta Grabowska,</u>
<u xml:id="u-52.105" who="#WitoldFirak">— Leon Grela,</u>
<u xml:id="u-52.106" who="#WitoldFirak">— Ryszard Grodzicki,</u>
<u xml:id="u-52.107" who="#WitoldFirak">— Janusz Grott,</u>
<u xml:id="u-52.108" who="#WitoldFirak">— Grzegorz Gruszka,</u>
<u xml:id="u-52.109" who="#WitoldFirak">— Józef Gruszka,</u>
<u xml:id="u-52.110" who="#WitoldFirak">— Zofia Grzebisz-Nowicka,</u>
<u xml:id="u-52.111" who="#WitoldFirak">— Andrzej Grzyb,</u>
<u xml:id="u-52.112" who="#WitoldFirak">— Jerzy Gwiżdż,</u>
<u xml:id="u-52.113" who="#WitoldFirak">— Henryk Hajduk,</u>
<u xml:id="u-52.114" who="#WitoldFirak">— Adam Halber,</u>
<u xml:id="u-52.115" who="#WitoldFirak">— Barbara Hyla,</u>
<u xml:id="u-52.116" who="#WitoldFirak">— Piotr Ikonowicz,</u>
<u xml:id="u-52.117" who="#WitoldFirak">— Barbara Imiołczyk,</u>
<u xml:id="u-52.118" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Iwaniec,</u>
<u xml:id="u-52.119" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Iwiński,</u>
<u xml:id="u-52.120" who="#WitoldFirak">— Roman Jagieliński,</u>
<u xml:id="u-52.121" who="#WitoldFirak">— Zygmunt Jakubczyk,</u>
<u xml:id="u-52.122" who="#WitoldFirak">— Stanisław Janas,</u>
<u xml:id="u-52.123" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Janas,</u>
<u xml:id="u-52.124" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Janik,</u>
<u xml:id="u-52.125" who="#WitoldFirak">— Jerzy Jankowski,</u>
<u xml:id="u-52.126" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Janowski,</u>
<u xml:id="u-52.127" who="#WitoldFirak">— Eugeniusz Januła,</u>
<u xml:id="u-52.128" who="#WitoldFirak">— Izabela Jaruga-Nowacka,</u>
<u xml:id="u-52.129" who="#WitoldFirak">— Władysław Jasiński,</u>
<u xml:id="u-52.130" who="#WitoldFirak">— Jerzy Jaskiernia,</u>
<u xml:id="u-52.131" who="#WitoldFirak">— Mieczysław Jedoń,</u>
<u xml:id="u-52.132" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Jedynak,</u>
<u xml:id="u-52.133" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Jędrzejczak,</u>
<u xml:id="u-52.134" who="#WitoldFirak">— Ignacy Jurecki,</u>
<u xml:id="u-52.135" who="#WitoldFirak">— Janusz Jurek,</u>
<u xml:id="u-52.136" who="#WitoldFirak">— Seweryn Jurgielaniec,</u>
<u xml:id="u-52.137" who="#WitoldFirak">— Bogusław Kaczmarek,</u>
<u xml:id="u-52.138" who="#WitoldFirak">— Wiesław Kaczmarek,</u>
<u xml:id="u-52.139" who="#WitoldFirak">— Grzegorz Kaczmarzyk,</u>
<u xml:id="u-52.140" who="#WitoldFirak">— Jerzy Kado,</u>
<u xml:id="u-52.141" who="#WitoldFirak">— Ryszard Kalbarczyk,</u>
<u xml:id="u-52.142" who="#WitoldFirak">— Stanisław Kalemba,</u>
<u xml:id="u-52.143" who="#WitoldFirak">— Józef Kaleta,</u>
<u xml:id="u-52.144" who="#WitoldFirak">— Jarosław Kalinowski,</u>
<u xml:id="u-52.145" who="#WitoldFirak">— Józef Kalisz,</u>
<u xml:id="u-52.146" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Kamiński,</u>
<u xml:id="u-52.147" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Kaniewski,</u>
<u xml:id="u-52.148" who="#WitoldFirak">— Sergiusz Karpiński,</u>
<u xml:id="u-52.149" who="#WitoldFirak">— Mieczysław Kasprzak,</u>
<u xml:id="u-52.150" who="#WitoldFirak">— Jacek Kasprzyk,</u>
<u xml:id="u-52.151" who="#WitoldFirak">— Andrzej Kaźmierczak,</u>
<u xml:id="u-52.152" who="#WitoldFirak">— Leszek Kiełczewski,</u>
<u xml:id="u-52.153" who="#WitoldFirak">— Henryk Kisielewski,</u>
<u xml:id="u-52.154" who="#WitoldFirak">— Jan Kisieliński,</u>
<u xml:id="u-52.155" who="#WitoldFirak">— Antoni Kobielusz,</u>
<u xml:id="u-52.156" who="#WitoldFirak">— Jacek Kocjan,</u>
<u xml:id="u-52.157" who="#WitoldFirak">— Ryszard Kołodziej,</u>
<u xml:id="u-52.158" who="#WitoldFirak">— Jan Komornicki,</u>
<u xml:id="u-52.159" who="#WitoldFirak">— Bronisław Komorowski,</u>
<u xml:id="u-52.160" who="#WitoldFirak">— Włodzimierz Konarski,</u>
<u xml:id="u-52.161" who="#WitoldFirak">— Jan Kopczyk,</u>
<u xml:id="u-52.162" who="#WitoldFirak">— Stanisław Kopeć,</u>
<u xml:id="u-52.163" who="#WitoldFirak">— Jerzy Koralewski,</u>
<u xml:id="u-52.164" who="#WitoldFirak">— Marian Korczak,</u>
<u xml:id="u-52.165" who="#WitoldFirak">— Jerzy Kossakowski,</u>
<u xml:id="u-52.166" who="#WitoldFirak">— Wiesław Kossakowski,</u>
<u xml:id="u-52.167" who="#WitoldFirak">— Robert Kościelny,</u>
<u xml:id="u-52.168" who="#WitoldFirak">— Grażyna Kotowicz,</u>
<u xml:id="u-52.169" who="#WitoldFirak">— Michał Kowalczyk,</u>
<u xml:id="u-52.170" who="#WitoldFirak">— Stanisław Kowalczyk,</u>
<u xml:id="u-52.171" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Kowalczyk,</u>
<u xml:id="u-52.172" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Józef Kowalczyk,</u>
<u xml:id="u-52.173" who="#WitoldFirak">— Jan Kowalik,</u>
<u xml:id="u-52.174" who="#WitoldFirak">— Bronisława Kowalska,</u>
<u xml:id="u-52.175" who="#WitoldFirak">— Stanisław Kowolik,</u>
<u xml:id="u-52.176" who="#WitoldFirak">— Janusz Koza,</u>
<u xml:id="u-52.177" who="#WitoldFirak">— Piotr Kozłowski,</u>
<u xml:id="u-52.178" who="#WitoldFirak">— Stanisław Kracik,</u>
<u xml:id="u-52.179" who="#WitoldFirak">— Mieczysław Krajewski,</u>
<u xml:id="u-52.180" who="#WitoldFirak">— Janina Kraus,</u>
<u xml:id="u-52.181" who="#WitoldFirak">— Aleksander Krawczuk,</u>
<u xml:id="u-52.182" who="#WitoldFirak">— Henryk Kroll,</u>
<u xml:id="u-52.183" who="#WitoldFirak">— Jan Król,</u>
<u xml:id="u-52.184" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Król,</u>
<u xml:id="u-52.185" who="#WitoldFirak">— Marian Król,</u>
<u xml:id="u-52.186" who="#WitoldFirak">— Bogdan Krysiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.187" who="#WitoldFirak">— Olga Krzyżanowska,</u>
<u xml:id="u-52.188" who="#WitoldFirak">— Jan Kubik,</u>
<u xml:id="u-52.189" who="#WitoldFirak">— Zenon Kufel,</u>
<u xml:id="u-52.190" who="#WitoldFirak">— Ryszard Kujawa,</u>
<u xml:id="u-52.191" who="#WitoldFirak">— Maria Kurnatowska,</u>
<u xml:id="u-52.192" who="#WitoldFirak">— Jacek Kuroń,</u>
<u xml:id="u-52.193" who="#WitoldFirak">— Jarosław Kurzawa,</u>
<u xml:id="u-52.194" who="#WitoldFirak">— Roman Kurzbauer,</u>
<u xml:id="u-52.195" who="#WitoldFirak">— Stanisław Kusior,</u>
<u xml:id="u-52.196" who="#WitoldFirak">— Aleksander Kwaśniewski,</u>
<u xml:id="u-52.197" who="#WitoldFirak">— Barbara Labuda,</u>
<u xml:id="u-52.198" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Laga,</u>
<u xml:id="u-52.199" who="#WitoldFirak">— Wojciech Lamentowicz,</u>
<u xml:id="u-52.200" who="#WitoldFirak">— Janusz Lemański,</u>
<u xml:id="u-52.201" who="#WitoldFirak">— Marek Lewandowski,</u>
<u xml:id="u-52.202" who="#WitoldFirak">— Ewa Lewicka-Łęgowska,</u>
<u xml:id="u-52.203" who="#WitoldFirak">— Halina Licnerska,</u>
<u xml:id="u-52.204" who="#WitoldFirak">— Irena Lipowicz,</u>
<u xml:id="u-52.205" who="#WitoldFirak">— Andrzej Lipski,</u>
<u xml:id="u-52.206" who="#WitoldFirak">— Jan Lityński,</u>
<u xml:id="u-52.207" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Luks,</u>
<u xml:id="u-52.208" who="#WitoldFirak">— Józef Łochowski,</u>
<u xml:id="u-52.209" who="#WitoldFirak">— Aleksander Łuczak,</u>
<u xml:id="u-52.210" who="#WitoldFirak">— Krystyna Łybacka,</u>
<u xml:id="u-52.211" who="#WitoldFirak">— Bolesław Machnio,</u>
<u xml:id="u-52.212" who="#WitoldFirak">— Andrzej Machowski,</u>
<u xml:id="u-52.213" who="#WitoldFirak">— Janusz Maćkowiak,</u>
<u xml:id="u-52.214" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Madzia,</u>
<u xml:id="u-52.215" who="#WitoldFirak">— Wit Majewski,</u>
<u xml:id="u-52.216" who="#WitoldFirak">— Janusz Maksymiuk,</u>
<u xml:id="u-52.217" who="#WitoldFirak">— Andrzej Malinowski,</u>
<u xml:id="u-52.218" who="#WitoldFirak">— Janusz Malinowski,</u>
<u xml:id="u-52.219" who="#WitoldFirak">— Stanisław Maliszewski,</u>
<u xml:id="u-52.220" who="#WitoldFirak">— Aleksandra Małachowska,</u>
<u xml:id="u-52.221" who="#WitoldFirak">— Aleksander Małachowski,</u>
<u xml:id="u-52.222" who="#WitoldFirak">— Mirosław Małachowski,</u>
<u xml:id="u-52.223" who="#WitoldFirak">— Maciej Manicki,</u>
<u xml:id="u-52.224" who="#WitoldFirak">— Grzegorz Marciniak,</u>
<u xml:id="u-52.225" who="#WitoldFirak">— Piotr Marciniak,</u>
<u xml:id="u-52.226" who="#WitoldFirak">— Marian Mirosław Marczewski,</u>
<u xml:id="u-52.227" who="#WitoldFirak">— Sławomir Marczewski,</u>
<u xml:id="u-52.228" who="#WitoldFirak">— Wacław Martyniuk,</u>
<u xml:id="u-52.229" who="#WitoldFirak">— Stanisław Masternak,</u>
<u xml:id="u-52.230" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Matyjek,</u>
<u xml:id="u-52.231" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Mazowiecki,</u>
<u xml:id="u-52.232" who="#WitoldFirak">— Marek Mazurkiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.233" who="#WitoldFirak">— Jan Mączewski,</u>
<u xml:id="u-52.234" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Mączka,</u>
<u xml:id="u-52.235" who="#WitoldFirak">— Władysław Medwid,</u>
<u xml:id="u-52.236" who="#WitoldFirak">— Andrzej Micewski,</u>
<u xml:id="u-52.237" who="#WitoldFirak">— Józef Michalik,</u>
<u xml:id="u-52.238" who="#WitoldFirak">— Marian Michalski,</u>
<u xml:id="u-52.239" who="#WitoldFirak">— Waldemar Michna,</u>
<u xml:id="u-52.240" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Mierzwa,</u>
<u xml:id="u-52.241" who="#WitoldFirak">— Zdobysław Milewski,</u>
<u xml:id="u-52.242" who="#WitoldFirak">— Leszek Miller,</u>
<u xml:id="u-52.243" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Milner,</u>
<u xml:id="u-52.244" who="#WitoldFirak">— Józef Mioduszewski,</u>
<u xml:id="u-52.245" who="#WitoldFirak">— Cezary Miżejewski,</u>
<u xml:id="u-52.246" who="#WitoldFirak">— Leszek Moczulski,</u>
<u xml:id="u-52.247" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Modzelewski,</u>
<u xml:id="u-52.248" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Moszyński,</u>
<u xml:id="u-52.249" who="#WitoldFirak">— Alicja Murynowicz,</u>
<u xml:id="u-52.250" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Musielak,</u>
<u xml:id="u-52.251" who="#WitoldFirak">— Tomasz Nałęcz,</u>
<u xml:id="u-52.252" who="#WitoldFirak">— Konrad Napierała,</u>
<u xml:id="u-52.253" who="#WitoldFirak">— Janusz Niemcewicz,</u>
<u xml:id="u-52.254" who="#WitoldFirak">— Włodzimierz Nieporęt,</u>
<u xml:id="u-52.255" who="#WitoldFirak">— Irena Nowacka,</u>
<u xml:id="u-52.256" who="#WitoldFirak">— Wojciech Nowaczyk,</u>
<u xml:id="u-52.257" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Nowak,</u>
<u xml:id="u-52.258" who="#WitoldFirak">— Ryszard Nowak,</u>
<u xml:id="u-52.259" who="#WitoldFirak">— Maria Nowakowska,</u>
<u xml:id="u-52.260" who="#WitoldFirak">— Sławomir Nowakowski,</u>
<u xml:id="u-52.261" who="#WitoldFirak">— Józef Nowicki,</u>
<u xml:id="u-52.262" who="#WitoldFirak">— Roman Nowicki,</u>
<u xml:id="u-52.263" who="#WitoldFirak">— Piotr Nowina-Konopka,</u>
<u xml:id="u-52.264" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Nycz,</u>
<u xml:id="u-52.265" who="#WitoldFirak">— Jan Okoński,</u>
<u xml:id="u-52.266" who="#WitoldFirak">— Józef Oleksy,</u>
<u xml:id="u-52.267" who="#WitoldFirak">— Marek Olewiński,</u>
<u xml:id="u-52.268" who="#WitoldFirak">— Maria Olszewska,</u>
<u xml:id="u-52.269" who="#WitoldFirak">— Andrzej Olszewski,</u>
<u xml:id="u-52.270" who="#WitoldFirak">— Ryszard Olszewski,</u>
<u xml:id="u-52.271" who="#WitoldFirak">— Jan Olszowski,</u>
<u xml:id="u-52.272" who="#WitoldFirak">— Janusz Onyszkiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.273" who="#WitoldFirak">— Wiesław Opęchowski,</u>
<u xml:id="u-52.274" who="#WitoldFirak">— Jerzy Osiatyński,</u>
<u xml:id="u-52.275" who="#WitoldFirak">— Andrzej Ostoja-Owsiany,</u>
<u xml:id="u-52.276" who="#WitoldFirak">— Małgorzata Ostrowska,</u>
<u xml:id="u-52.277" who="#WitoldFirak">— Krystyna Ozga,</u>
<u xml:id="u-52.278" who="#WitoldFirak">— Urszula Pająk,</u>
<u xml:id="u-52.279" who="#WitoldFirak">— Jerzy Panek,</u>
<u xml:id="u-52.280" who="#WitoldFirak">— Henryk Paniec,</u>
<u xml:id="u-52.281" who="#WitoldFirak">— Piotr Pankanin,</u>
<u xml:id="u-52.282" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Pańtak,</u>
<u xml:id="u-52.283" who="#WitoldFirak">— Stanisław Pasoń,</u>
<u xml:id="u-52.284" who="#WitoldFirak">— Longin Pastusiak,</u>
<u xml:id="u-52.285" who="#WitoldFirak">— Stanisław Paszczyk,</u>
<u xml:id="u-52.286" who="#WitoldFirak">— Mirosław Pawlak,</u>
<u xml:id="u-52.287" who="#WitoldFirak">— Stanisław Pawlak,</u>
<u xml:id="u-52.288" who="#WitoldFirak">— Waldemar Pawlak,</u>
<u xml:id="u-52.289" who="#WitoldFirak">— Jacek Pawlicki,</u>
<u xml:id="u-52.290" who="#WitoldFirak">— Regina Pawłowska,</u>
<u xml:id="u-52.291" who="#WitoldFirak">— Helmut Paździor,</u>
<u xml:id="u-52.292" who="#WitoldFirak">— Irena Petryna,</u>
<u xml:id="u-52.293" who="#WitoldFirak">— Bogdan Pęk,</u>
<u xml:id="u-52.294" who="#WitoldFirak">— Wiesław Piątkowski,</u>
<u xml:id="u-52.295" who="#WitoldFirak">— Janusz Piechociński,</u>
<u xml:id="u-52.296" who="#WitoldFirak">— Jacek Piechota,</u>
<u xml:id="u-52.297" who="#WitoldFirak">— Mieczysław Piecka,</u>
<u xml:id="u-52.298" who="#WitoldFirak">— Katarzyna Maria Piekarska,</u>
<u xml:id="u-52.299" who="#WitoldFirak">— Elżbieta Piela-Mielczarek,</u>
<u xml:id="u-52.300" who="#WitoldFirak">— Jan Pieniądz,</u>
<u xml:id="u-52.301" who="#WitoldFirak">— Lucyna Pietrzyk,</u>
<u xml:id="u-52.302" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Pietrzykowski,</u>
<u xml:id="u-52.303" who="#WitoldFirak">— Jerzy Pilarczyk,</u>
<u xml:id="u-52.304" who="#WitoldFirak">— Andrzej Piotrowski,</u>
<u xml:id="u-52.305" who="#WitoldFirak">— Zdzisław Pisarek,</u>
<u xml:id="u-52.306" who="#WitoldFirak">— Jerzy Pistelok,</u>
<u xml:id="u-52.307" who="#WitoldFirak">— Siergiej Plewa,</u>
<u xml:id="u-52.308" who="#WitoldFirak">— Lesław Podkański,</u>
<u xml:id="u-52.309" who="#WitoldFirak">— Zdzisław Podkański,</u>
<u xml:id="u-52.310" who="#WitoldFirak">— Czesław Pogoda,</u>
<u xml:id="u-52.311" who="#WitoldFirak">— Marek Pol,</u>
<u xml:id="u-52.312" who="#WitoldFirak">— Danuta Polak,</u>
<u xml:id="u-52.313" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Polański,</u>
<u xml:id="u-52.314" who="#WitoldFirak">— Miron Pomirski,</u>
<u xml:id="u-52.315" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Popenda,</u>
<u xml:id="u-52.316" who="#WitoldFirak">— Andrzej Potocki,</u>
<u xml:id="u-52.317" who="#WitoldFirak">— Franciszek Potulski,</u>
<u xml:id="u-52.318" who="#WitoldFirak">— Ignacy Półćwiartek,</u>
<u xml:id="u-52.319" who="#WitoldFirak">— Włodzimierz Puzyna,</u>
<u xml:id="u-52.320" who="#WitoldFirak">— Stanisław Rogowski,</u>
<u xml:id="u-52.321" who="#WitoldFirak">— Marek Rojszyk,</u>
<u xml:id="u-52.322" who="#WitoldFirak">— Jan Rokita,</u>
<u xml:id="u-52.323" who="#WitoldFirak">— Jan Rulewski,</u>
<u xml:id="u-52.324" who="#WitoldFirak">— Stanisław Rusznica,</u>
<u xml:id="u-52.325" who="#WitoldFirak">— Adam Rychliczek,</u>
<u xml:id="u-52.326" who="#WitoldFirak">— Grzegorz Rytych,</u>
<u xml:id="u-52.327" who="#WitoldFirak">— Paweł Saar,</u>
<u xml:id="u-52.328" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Sabat,</u>
<u xml:id="u-52.329" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Samborski,</u>
<u xml:id="u-52.330" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Sas,</u>
<u xml:id="u-52.331" who="#WitoldFirak">— Marek Sawicki,</u>
<u xml:id="u-52.332" who="#WitoldFirak">— Ireneusz Sekuła,</u>
<u xml:id="u-52.333" who="#WitoldFirak">— Władysław Serafin,</u>
<u xml:id="u-52.334" who="#WitoldFirak">— Ryszard Setnik,</u>
<u xml:id="u-52.335" who="#WitoldFirak">— Artur Siedlarek,</u>
<u xml:id="u-52.336" who="#WitoldFirak">— Henryk Siedlecki,</u>
<u xml:id="u-52.337" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Siemiątkowski,</u>
<u xml:id="u-52.338" who="#WitoldFirak">— Krystyna Sienkiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.339" who="#WitoldFirak">— Izabella Sierakowska,</u>
<u xml:id="u-52.340" who="#WitoldFirak">— Włodzimierz Sitek,</u>
<u xml:id="u-52.341" who="#WitoldFirak">— Marek Maciej Siwiec,</u>
<u xml:id="u-52.342" who="#WitoldFirak">— Szczepan Skomra,</u>
<u xml:id="u-52.343" who="#WitoldFirak">— Anna Skowrońska-Łuczyńska,</u>
<u xml:id="u-52.344" who="#WitoldFirak">— Jan Skrobisz,</u>
<u xml:id="u-52.345" who="#WitoldFirak">— Andrzej Skrzyński,</u>
<u xml:id="u-52.346" who="#WitoldFirak">— Ireneusz Skubis,</u>
<u xml:id="u-52.347" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Sławecki,</u>
<u xml:id="u-52.348" who="#WitoldFirak">— Adam Słomka,</u>
<u xml:id="u-52.349" who="#WitoldFirak">— Andrzej Słomski,</u>
<u xml:id="u-52.350" who="#WitoldFirak">— Ryszard Smolarek,</u>
<u xml:id="u-52.351" who="#WitoldFirak">— Artur Smółko,</u>
<u xml:id="u-52.352" who="#WitoldFirak">— Leszek Smykowski,</u>
<u xml:id="u-52.353" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Sobotka,</u>
<u xml:id="u-52.354" who="#WitoldFirak">— Wanda Sokołowska,</u>
<u xml:id="u-52.355" who="#WitoldFirak">— Jacek Soska,</u>
<u xml:id="u-52.356" who="#WitoldFirak">— Ewa Spychalska,</u>
<u xml:id="u-52.357" who="#WitoldFirak">— Ryszard Stanibuła,</u>
<u xml:id="u-52.358" who="#WitoldFirak">— Grażyna Staniszewska,</u>
<u xml:id="u-52.359" who="#WitoldFirak">— Joanna Staręga-Piasek,</u>
<u xml:id="u-52.360" who="#WitoldFirak">— Marian Starownik,</u>
<u xml:id="u-52.361" who="#WitoldFirak">— Stanisław Stasiak,</u>
<u xml:id="u-52.362" who="#WitoldFirak">— Wiesław Stasiak,</u>
<u xml:id="u-52.363" who="#WitoldFirak">— Stanisław Stec,</u>
<u xml:id="u-52.364" who="#WitoldFirak">— Franciszek Jerzy Stefaniuk,</u>
<u xml:id="u-52.365" who="#WitoldFirak">— Władysław Stępień,</u>
<u xml:id="u-52.366" who="#WitoldFirak">— Maria Stolzman,</u>
<u xml:id="u-52.367" who="#WitoldFirak">— Michał Strąk,</u>
<u xml:id="u-52.368" who="#WitoldFirak">— Hanna Suchocka,</u>
<u xml:id="u-52.369" who="#WitoldFirak">— Zygmunt Suszczewicz,</u>
<u xml:id="u-52.370" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Syryjczyk,</u>
<u xml:id="u-52.371" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Sytek,</u>
<u xml:id="u-52.372" who="#WitoldFirak">— Joanna Szafruga-Sypniewska,</u>
<u xml:id="u-52.373" who="#WitoldFirak">— Andrzej Szarawarski,</u>
<u xml:id="u-52.374" who="#WitoldFirak">— Sławomir Szatkowski,</u>
<u xml:id="u-52.375" who="#WitoldFirak">— Jan Szczepaniak,</u>
<u xml:id="u-52.376" who="#WitoldFirak">— Adam Szczęsny,</u>
<u xml:id="u-52.377" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Szczygielski,</u>
<u xml:id="u-52.378" who="#WitoldFirak">— Władysław Szkop,</u>
<u xml:id="u-52.379" who="#WitoldFirak">— Jerzy Szmajdziński,</u>
<u xml:id="u-52.380" who="#WitoldFirak">— Jerzy Szteliga,</u>
<u xml:id="u-52.381" who="#WitoldFirak">— Bernard Szweda,</u>
<u xml:id="u-52.382" who="#WitoldFirak">— Wiesław Szweda,</u>
<u xml:id="u-52.383" who="#WitoldFirak">— Hans Szyc,</u>
<u xml:id="u-52.384" who="#WitoldFirak">— Lech Szymańczyk,</u>
<u xml:id="u-52.385" who="#WitoldFirak">— Jan Szymański,</u>
<u xml:id="u-52.386" who="#WitoldFirak">— Janusz Szymański,</u>
<u xml:id="u-52.387" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Szymański,</u>
<u xml:id="u-52.388" who="#WitoldFirak">— Renata Szynalska,</u>
<u xml:id="u-52.389" who="#WitoldFirak">— Klemens Ścierski,</u>
<u xml:id="u-52.390" who="#WitoldFirak">— Iwona Śledzińska-Katarasińska,</u>
<u xml:id="u-52.391" who="#WitoldFirak">— Czesław Śleziak,</u>
<u xml:id="u-52.392" who="#WitoldFirak">— Andrzej Śmietanko,</u>
<u xml:id="u-52.393" who="#WitoldFirak">— Beata Świerczyńska,</u>
<u xml:id="u-52.394" who="#WitoldFirak">— Marcin Święcicki,</u>
<u xml:id="u-52.395" who="#WitoldFirak">— Władysław Święs,</u>
<u xml:id="u-52.396" who="#WitoldFirak">— Jan Świrepo,</u>
<u xml:id="u-52.397" who="#WitoldFirak">— Antoni Tarczyński,</u>
<u xml:id="u-52.398" who="#WitoldFirak">— Jacek Taylor,</u>
<u xml:id="u-52.399" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Tomaszewski,</u>
<u xml:id="u-52.400" who="#WitoldFirak">— Władysław Tomaszewski,</u>
<u xml:id="u-52.401" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Trawicki,</u>
<u xml:id="u-52.402" who="#WitoldFirak">— Maria Trzcińska-Fajfrowska,</u>
<u xml:id="u-52.403" who="#WitoldFirak">— Ludwik Turko,</u>
<u xml:id="u-52.404" who="#WitoldFirak">— Zdzisław Tuszyński,</u>
<u xml:id="u-52.405" who="#WitoldFirak">— Jacek Uczkiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.406" who="#WitoldFirak">— Ryszard Ulicki,</u>
<u xml:id="u-52.407" who="#WitoldFirak">— Andrzej Urbańczyk,</u>
<u xml:id="u-52.408" who="#WitoldFirak">— Maria Walczyńska-Rechmal,</u>
<u xml:id="u-52.409" who="#WitoldFirak">— Danuta Waniek,</u>
<u xml:id="u-52.410" who="#WitoldFirak">— Jerzy Wenderlich,</u>
<u xml:id="u-52.411" who="#WitoldFirak">— Jerzy Wiatr,</u>
<u xml:id="u-52.412" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Wiecheć,</u>
<u xml:id="u-52.413" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Wieczorek,</u>
<u xml:id="u-52.414" who="#WitoldFirak">— Marek Wielgus,</u>
<u xml:id="u-52.415" who="#WitoldFirak">— Andrzej Wielowieyski,</u>
<u xml:id="u-52.416" who="#WitoldFirak">— Jerzy Wierchowicz,</u>
<u xml:id="u-52.417" who="#WitoldFirak">— Janusz Wierzbicki,</u>
<u xml:id="u-52.418" who="#WitoldFirak">— Zofia Wilczyńska,</u>
<u xml:id="u-52.419" who="#WitoldFirak">— Kazimierz Wilk,</u>
<u xml:id="u-52.420" who="#WitoldFirak">— Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska,</u>
<u xml:id="u-52.421" who="#WitoldFirak">— Andrzej Wiśniewski,</u>
<u xml:id="u-52.422" who="#WitoldFirak">— Stanisław Wiśniewski,</u>
<u xml:id="u-52.423" who="#WitoldFirak">— Janusz Wojciechowski,</u>
<u xml:id="u-52.424" who="#WitoldFirak">— Krzysztof Wolfram,</u>
<u xml:id="u-52.425" who="#WitoldFirak">— Jan Wołek,</u>
<u xml:id="u-52.426" who="#WitoldFirak">— Dariusz Wójcik,</u>
<u xml:id="u-52.427" who="#WitoldFirak">— Gwidon Wójcik,</u>
<u xml:id="u-52.428" who="#WitoldFirak">— Stanisław Wójcik,</u>
<u xml:id="u-52.429" who="#WitoldFirak">— Wiesław Wójcik,</u>
<u xml:id="u-52.430" who="#WitoldFirak">— Władysław Wrona,</u>
<u xml:id="u-52.431" who="#WitoldFirak">— Henryk Wujec,</u>
<u xml:id="u-52.432" who="#WitoldFirak">— Jerzy Wuttke,</u>
<u xml:id="u-52.433" who="#WitoldFirak">— Jan Wyrowiński,</u>
<u xml:id="u-52.434" who="#WitoldFirak">— Jan Zaborowski,</u>
<u xml:id="u-52.435" who="#WitoldFirak">— Zbyszek Zaborowski,</u>
<u xml:id="u-52.436" who="#WitoldFirak">— Jan Zaciura,</u>
<u xml:id="u-52.437" who="#WitoldFirak">— Ryszard Zając,</u>
<u xml:id="u-52.438" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Zając,</u>
<u xml:id="u-52.439" who="#WitoldFirak">— Maria Zajączkowska,</u>
<u xml:id="u-52.440" who="#WitoldFirak">— Jerzy Zakrzewski,</u>
<u xml:id="u-52.441" who="#WitoldFirak">— Anna Zalewska,</u>
<u xml:id="u-52.442" who="#WitoldFirak">— Wojciech Zarzycki,</u>
<u xml:id="u-52.443" who="#WitoldFirak">— Marcin Zawiła,</u>
<u xml:id="u-52.444" who="#WitoldFirak">— Ryszard Zbrzyzny,</u>
<u xml:id="u-52.445" who="#WitoldFirak">— Jerzy Zdrada,</u>
<u xml:id="u-52.446" who="#WitoldFirak">— Józef Zegar,</u>
<u xml:id="u-52.447" who="#WitoldFirak">— Janusz Zemke,</u>
<u xml:id="u-52.448" who="#WitoldFirak">— Leszek Zieliński,</u>
<u xml:id="u-52.449" who="#WitoldFirak">— Marek Zieliński,</u>
<u xml:id="u-52.450" who="#WitoldFirak">— Tadeusz Zieliński,</u>
<u xml:id="u-52.451" who="#WitoldFirak">— Wiesława Ziółkowska,</u>
<u xml:id="u-52.452" who="#WitoldFirak">— Józef Zych,</u>
<u xml:id="u-52.453" who="#WitoldFirak">— Zbigniew Zysk,</u>
<u xml:id="u-52.454" who="#WitoldFirak">— Władysław Żabiński,</u>
<u xml:id="u-52.455" who="#WitoldFirak">— Władysław Żbikowski,</u>
<u xml:id="u-52.456" who="#WitoldFirak">— Andrzej Żelazowski,</u>
<u xml:id="u-52.457" who="#WitoldFirak">— Stanisław Żelichowski,</u>
<u xml:id="u-52.458" who="#WitoldFirak">— Marian Żenkiewicz,</u>
<u xml:id="u-52.459" who="#WitoldFirak">— Ryszard Jacek Żochowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z pań posłanek lub panów posłów nie oddał jeszcze głosu?</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę posłów sekretarzy o obliczenie wyników głosowania.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 6 porządku dziennego: Powołanie i wybór składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie transformacji (druk nr 107).</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Projekt uchwały w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej został zawarty w doręczonym posłankom i posłom druku nr 107.</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Jacka Kuronia o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców projektu uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#JacekKuroń">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna wnoszę o powołanie Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie transformacji i o skierowanie do tej komisji wszystkich projektów związanych z paktem i podpisanych w jego ramach przez związki zawodowe, związek pracodawców i rząd. Przy czym oczywiste jest - bo nie chodzi tutaj o to, żeby się ścigać w tej sprawie, kto złożył wniosek - że w tych wszystkich sprawach, w których rząd w trybie pilnym złożył wnioski dotyczące paktu o przedsiębiorstwie, my swoje wnioski poselskie wycofujemy. Chodzi przecież o to, aby jak najszybciej wszystkie ustawy składające się na pakt o przedsiębiorstwie zostały przyjęte, stały się obowiązującym prawem i pozwoliły załogom korzystać z tego wszystkiego, co w tym pakcie jest zawarte i co pozwala im stać się współgospodarzami procesu przekształceń swoich zakładów.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#JacekKuroń">Pozwolę sobie na taką bardziej ogólną refleksję, ważną, jak się zdaje, dla nas tutaj, bo tylko ona pozwala nam przekraczać podziały, bez czego proces przebudowy jest niemożliwy. Mianowicie jeśliby się przyjrzeć temu procesowi przebudowy, który trwa już ponad 4 lata i który przecież trwać będzie dalej, to jakby podstawowym problemem jest konflikt między wymogami gospodarki rynkowej, wymogami procesu przekształceń a potrzebami, dążeniami, aspiracjami różnych grup społecznych. I zawsze w każdej takiej sytuacji, w której po jednej stronie ustawiają się ludzie identyfikujący się z procesem przekształceń, z gospodarką rynkową, a po drugiej różne grupy społeczne jako klienci, to w gruncie rzeczy ten konflikt jest nieprzezwyciężalny.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#JacekKuroń">Przezwyciężyć go można tylko wówczas, jeśli się wciąga, jeśli się stwarza ludziom, w tym przypadku załogom przedsiębiorstw, ale także wszystkim innym grupom społecznym, wszystkim innym uczestnikom tego procesu, możliwość występowania w roli współgospodarza.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#JacekKuroń">Z tego punktu widzenia wypertraktowanie i podpisanie „Paktu o przedsiębiorstwie państwowym” było faktem niezwykle doniosłym, zrywał on bowiem z praktyką przedmiotowego traktowania załóg przedsiębiorstw państwowych, stawiania ich w takiej sytuacji, w której ludzie nie wiedzieli, co będzie z ich przedsiębiorstwem, jaki właściwie będzie jego los, i czego się od nich oczekuje. Czuli się jakby kulą u nogi gospodarki, przy czym — co jest tutaj niezwykle istotne — był to kompromis zawarty między różnymi stronami tego procesu, między różnymi stronami tego konfliktu, o którym tu mówiłem, i jak to kompromis rynku zawiera różnego rodzaju ustępstwa w różnych miejscach, ale musi być rozpatrywany łącznie dlatego, że w gruncie rzeczy każda z ustaw, przed którą tu staniemy, odsyła do innych.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#JacekKuroń">W pełni się zgadzam z tym, co mówił pan poseł Manicki, że jeśli rozpatruje się sprawę zniesienia popiwku, to trzeba ją rozpatrywać łącznie z ustawami finansowymi paktów, które mówią o zniesieniu zmiany systemu dywidend. To jest dla mnie zupełnie oczywiste. Podobnie, jeśli rozpatruje się sprawę funduszu socjalnego w przedsiębiorstwach prywatnych, o której za chwilę będziemy mówić, i stwarza się czas na powstanie w nich układu zbiorowego, to w ten sposób odsyła się tę ustawę do 11 rozdziału Kodeksu pracy, który jest elementem paktu o przedsiębiorstwie, wprowadzającego w nasze przedsiębiorstwa, w nasze stosunki między pracodawcami i pracownikami system układowy. Ten system układowy, który jest jakby osią budowy funduszu socjalnego, a tylko tędy jest przecież droga do odchodzenia od popiwku. Tu zresztą pan przewodniczący Manicki - jak zrozumiałem - również na tym stanowisku stoi.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#JacekKuroń">Otóż to wszystko przemawia za tym, aby te wszystkie sprawy rozpatrywać łącznie, choć oczywiście nie na raz, bo takiej możliwości nie ma, w takim trybie, w jakim rząd nadawał kolejne przepisy o pilności. To oznacza, że dziś — zgodnie z porządkiem dziennym — skierujemy do tej komisji dwie ustawy, a na następnym posiedzeniu Sejmu kolejne ustawy. Przy czym, chcę podkreślić z całą mocą, już w tej chwili rząd skierował wszystkie ustawy, oprócz jednej ustawy prywatyzacyjnej, która ma tutaj olbrzymie znaczenie, ponieważ to ona właśnie stwarza załogom możliwość wystąpienia w roli współgospodarza, gwarantuje im udział w radach nadzorczych — co dla mnie jest niesłychanie doniosłe — i to nie tylko dziś, ale także w przyszłości, a więc dotyczy to przedsiębiorstw, które zostaną sprywatyzowane. Tworzy tutaj taki ład gospodarki, w którym pracownik jest także uczestnikiem procesu gospodarczego, a nie tylko jego przedmiotem.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#JacekKuroń">Z tych względów powołanie komisji nadzwyczajnej i łączne rozpatrywanie wszystkich ustaw - oczywiście, jak powiedziałem, w kolejności - a w związku z tym skierowanie do tej komisji na następnym posiedzeniu wszystkich pozostałych ustaw wydaje mi się w pełni uzasadnione i o tyle ważne, o tyle doniosłe, że jest to krok na drodze do kształtowania w Polsce właściwych stosunków między różnymi uczestnikami, partnerami procesu przebudowy. Chodzi o to, aby oni byli partnerami, a nie przedmiotem. To - myślę i wierzę w to szczerze - leży na sercu całej Wysokiej Izbie bez względu na jej podziały polityczne i partyjne.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Do zabrania głosu w imieniu klubów zgłosili się posłowie: pan Maciej Manicki - Sojusz Lewicy Demokratycznej i pan Marek Zieliński - Unia Demokratyczna.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MaciejManicki">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pomijając fakt, że wygląda, iż okupuję w dniu dzisiejszym mównicę, chciałbym poinformować Wysoką Izbę, iż Klub Parlamentarny Sojusz Lewicy Demokratycznej popiera wniosek o powołanie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw kierowanych do Sejmu w ramach realizacji paktu o przedsiębiorstwie.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#MaciejManicki">Proponujemy jedynie, aby w tekście tej uchwały, zgodnie zresztą z wnioskiem, który zgłosiłem wcześniej, zamieścić punkt 7 w brzmieniu: „O utracie mocy obowiązującej przez ustawę z dnia 22 grudnia 1990 r. o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń”. Tyle jeśli chodzi o zmiany merytoryczne.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#MaciejManicki">Proponujemy również bardzo drobną zmianę redakcyjną, polegającą na zastąpieniu w tytule słowa „transformacji” słowem „przekształcania”. Tak bowiem brzmi tytuł paktu — pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształcania. Niezależnie od tego słowo polskie wydaje się tutaj bardziej na miejscu.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł Marek Zieliński wycofał się.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Czy będzie drugie czytanie?)</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Naturalnie.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Może więc jednak...)</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Teraz jest pierwsze czytanie, czy chce pan zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-57.7" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Ale czy przystąpimy niezwłocznie do drugiego czytania?)</u>
<u xml:id="u-57.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Tak.</u>
<u xml:id="u-57.9" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Wobec tego proszę o głos.)</u>
<u xml:id="u-57.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JanuszSzymański">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Myślę, że zawsze potrzebna jest racjonalna refleksja towarzysząca przyjmowanym uchwałom czy pracom nad ustawami, ja jednak przedstawię wniosek o skierowanie tego projektu uchwały do komisji w celu jego uzupełnienia. Moim zdaniem ten projekt uchwały jest niepełny, oprę się zresztą tutaj na regulacji regulaminowej. Regulamin przewiduje mianowicie, że reguluje się czy określa nie tylko cel i przedmiot działania Komisji Nadzwyczajnej, ale również zasady i tryb jej działania. I trzeba ten tryb i zasady działania przypisać - stąd musi być odpowiedni § 2.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#JanuszSzymański">Poza tym zachęcam, żeby znalazł się również § 3. Czyli w jednej uchwale powołalibyśmy skład osobowy, dokonalibyśmy wyboru składu osobowego. Tym samym nie utrudni to procesu powołania i wyboru składu osobowego tej Komisji Nadzwyczajnej, a raczej go przyspieszy.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#JanuszSzymański">Dlatego, pani marszałek i Wysoka Izbo, proponowałbym, aby tę uchwałę przesłać jednak do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich bądź do Komisji Ustawodawczej, która uzupełni i przygotuje do drugiego czytania już gotowy projekt uchwały, tak abyśmy mogli bez żadnych błędów podjąć właściwą decyzję. Gdyby się tak nie stało, to uzurpuję sobie już w tej chwili prawo zgłoszenia stosownych poprawek w drugim czytaniu. Projekt jest niepełny. W tej formie Sejm nie powinien po prostu przyjmować tej uchwały.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos jeszcze w pierwszym czytaniu?</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JanLityński">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ja mam wniosek nieco odmienny niż pan poseł Szymański. Uważam, że pan poseł Szymański dysponuje dostatecznymi umiejętnościami legislacyjnymi, zna dostatecznie dobrze regulamin Sejmu i jest wiceprzewodniczącym Komisji Ustawodawczej. Proponowałbym, żeby pan poseł Szymański uzupełnił projekt uchwały w drugim czytaniu, zgłosił swoje poprawki, żebyśmy to przegłosowali i nie wstrzymywali tego procesu, dlatego że w ten sposób sprawa następnych dwóch pustych punktów znowu skierowana zostanie do komisji. Czyli będziemy musieli wnosić o to, aby nie została ona skierowana do żadnej komisji, bo to by trochę, panie pośle, utrudniło. Jeżeli pan poseł Szymański nie zgadza się na to, to mam wniosek, aby ten niepełny projekt, tę niepełną uchwałę jednak przegłosować. Pan poseł Szymański będzie nieco cierpiał z powodów legislacyjnych, ale uważam, że za to zyskamy na tym w procesie legislacyjnym całego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos jeszcze w pierwszym czytaniu?</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Można?)</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy jeszcze pan poseł? Drugi raz, tak? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#JanuszSzymański">Pani marszałek, broń Boże, nie chcę tego hamować, ale proponowałbym, żebyśmy jednak odroczyli drugie czytanie do czasu rozpatrzenia kolejnego projektu w pierwszym czytaniu. Zgłoszę stosowne poprawki. To jednak wymaga po prostu chwili zastanowienia. Tak że prosiłbym, żebyśmy nie przystępowali w tej chwili do głosowania nad tym projektem, nie czynili tego w sposób władczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Przepraszam, czy to znaczy, że wniosek pana posła jest taki, żeby skierować projekt uchwały do komisji - bo to będzie poddane pod głosowanie - czy żeby odroczyć drugie czytanie? Bo to są dwa różne wnioski.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Odroczyć drugie czytanie.)</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Odroczyć drugie czytanie - taki jest wniosek pana posła. Poddam go pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#komentarz">(Poseł Jan Lityński: O ile?)</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: O pół godziny.)</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Znowu o pół godziny!)</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Wysoka Izbo, w imieniu wnioskodawców chcę zgłosić następną poprawkę. Po porozumieniu się z wnioskodawcami, w imieniu Prezydium Sejmu proponuję, aby w projekcie uchwały skreślić oznaczenia, numery druków sejmowych. Proszę spojrzeć na projekt uchwały. Jest to spowodowane tym, że prawdopodobnie będą w tej sprawie rządowe projekty ustaw i jeżeli ograniczymy uchwałę tylko do tych numerów druków projektów ustaw, będziemy mieli problem ze skierowaniem następnych. To jest poprawka uzgodniona z wnioskodawcami uchwały.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, w takim razie poddam to pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł jeszcze chciał zabrać głos, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#KazimierzPańtak">Pani marszałek, Wysoki Sądzie, ale jak...</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#komentarz">(Oklaski, wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#KazimierzPańtak"> Wysoki Sejmie, przepraszam. Przepraszam bardzo, ale jak zorientowałem się, nie mamy tego druku, więc nie mamy o czym dyskutować w ogóle. Ten druk nie dotarł do znacznej liczby posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, zostało to wyłożone w ławach poselskich, więc jeżeli były jakieś niedociągnięcia w tej sprawie...</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#KazimierzPańtak">Pani marszałek, znaczna część tego sektora - przepraszam, mówię to w imieniu koleżanek i kolegów - nie ma druków, nie są one wyłożone w ławach.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle. Weźmiemy to pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, pan poseł Maciej Manicki chciał jeszcze zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MaciejManicki">Pani marszałek, Wysoka Izbo, wydaje mi się, że w tej sytuacji chyba najzręczniejsze jest następujące rozwiązanie. Pan poseł Szymański prosił o pół godziny przerwy. Jeśli zechciałaby pani teraz zarządzić półgodzinną przerwę, to Wysoka Izba obejrzałaby wiadomości wieczorne, pan poseł przygotowałby uzupełnienia legislacyjne, a jednocześnie Kancelaria Sejmu zdołałaby dostarczyć druki tym posłom, którzy ich nie otrzymali.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, proponuję Wysokiej Izbie takie rozwiązanie. Mamy zgłoszone w tej chwili trzy poprawki, do głosowania nad nimi przystąpimy po przerwie. Mamy poprawkę dotyczącą wyrazów: transformacja, przekształcenia, mamy poprawkę zgłoszoną przez pana posła Manickiego i mamy autopoprawkę autorów - musimy te trzy poprawki przegłosować - następnie poprawki, które ewentualnie zgłosi pan poseł Szymański, a potem przystąpimy do głosowania nad całością projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#komentarz">(Poseł Jacek Kuroń: Chcę zgłosić autopoprawkę.)</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Przepraszam, jeszcze pan poseł Jacek Kuroń.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#JacekKuroń">W imieniu wnioskodawców chciałbym po prostu włączyć wnioski pana posła Manickiego do naszego wniosku, chodzi o wpisanie punktu 7 i słuszną zmianę wyrazu transformacja na przekształcenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Rozumiem, że jest na to zgoda, ale Wysoka Izba będzie musiała to przegłosować.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa, plan dzisiejszej pracy Sejmu był taki, że o godz. 20 miała być półgodzinna przerwa i następnie półtorej godziny obrad. W takim razie w związku z wnioskiem - jeżeli państwo przyjmiecie go - ogłoszę przerwę teraz, a potem będą dwugodzinne obrady, czyli rozpatrywanie tego i dalszych punktów porządku dziennego. Jeżeli jest zgoda, nie ma sprzeciwu, ogłaszam przerwę do godz. 20.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 19 min 31 do godz. 20 min 07)</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#JózefZych">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#JózefZych">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Wybór członków Komisji Selekcyjnej.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#JózefZych">Ogłaszam obecnie wyniki głosowania.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 398 posłów. Głosów nieważnych oddano 5. Większość bezwzględna wynosi 200. Poszczególni kandydaci otrzymali następującą liczbę głosów:</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#JózefZych">— Mirosław Lewandowski — 32;</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#JózefZych">— Waldemar Michna — 278;</u>
<u xml:id="u-72.7" who="#JózefZych">— Jan Monkiewicz — 275;</u>
<u xml:id="u-72.8" who="#JózefZych">— Marek Olewiński v 266;</u>
<u xml:id="u-72.9" who="#JózefZych">— Ryszard Olszewski — 76;</u>
<u xml:id="u-72.10" who="#JózefZych">— Zbigniew Popielski — 262;</u>
<u xml:id="u-72.11" who="#JózefZych">— Jan Rulewski — 104;</u>
<u xml:id="u-72.12" who="#JózefZych">— Zbigniew Szczypiński — 95.</u>
<u xml:id="u-72.13" who="#JózefZych">Stwierdzam zatem, że na członków Komisji Selekcyjnej wybrani zostali panowie: Waldemar Michna, Jan Monkiewicz, Marek Olewiński i Zbigniew Popielski.</u>
<u xml:id="u-72.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-72.15" who="#JózefZych">Wybranym członkom Komisji Selekcyjnej składam serdeczne gratulacje i życzę powodzenia w tej niezwykle trudnej pracy.</u>
<u xml:id="u-72.16" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 6 porządku dziennego: Powołanie i wybór składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie transformacji (druk nr 107).</u>
<u xml:id="u-72.17" who="#JózefZych">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie transformacji.</u>
<u xml:id="u-72.18" who="#JózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-72.19" who="#JózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-72.20" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do drugiego czytania projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej.</u>
<u xml:id="u-72.21" who="#JózefZych">Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie zabrać głos w drugim czytaniu projektu uchwały?</u>
<u xml:id="u-72.22" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Najpierw trzeba zgłosić te poprawki. Panie marszałku, można?)</u>
<u xml:id="u-72.23" who="#JózefZych">Tak, oczywiście.</u>
<u xml:id="u-72.24" who="#JózefZych">Do dyskusji zgłasza się pan poseł Janusz Szymański. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Regulamin Sejmu nakłada obowiązek formalnego zgłoszenia tych poprawek, ale zanim to zrobię, chcę jeszcze powiedzieć o jednej rzeczy. Otóż zanim nie zostanie dokonany wybór składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej, to właściwie Sejm nie powinien i nie może do niej kierować żadnego projektu ustawy do rozpatrzenia. Regulamin Sejmu mówi więc, że potrzebna jest jeszcze druga czynność, zanim Izba będzie rozstrzygała o skierowaniu wskazanych projektów ustaw do tej Komisji Nadzwyczajnej.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem zgłosić następujące poprawki:</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#JanuszSzymański">— Pierwsza dotyczy tytułu. Proponuję, aby była to uchwała Sejmu w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#JanuszSzymański">— § 1 otrzymałby brzmienie: „Sejm RP na podstawie art. 20 ust. 1 regulaminu Sejmu powołuje Komisję Nadzwyczajną do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń do rozpatrzenia następujących projektów ustaw...”. I tu jest wymienionych 7 ustaw, łącznie z projektem ustawy o utracie mocy obowiązującej przez ustawę z dnia 22 grudnia 1990 r. o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#JanuszSzymański">— I §2: „Do zasad i trybu działania komisji, o której mowa w §1, mają zastosowanie przepisy rozdziału 1, 1a i 6 działu II regulaminu Sejmu”.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#JanuszSzymański">I to jest cały tekst poprawek, który pragnę zgłosić. Poprawki te można przegłosować łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#JózefZych">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w dyskusji w drugim czytaniu?</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#JózefZych">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#JózefZych">Zamykam więc dyskusję w drugim czytaniu.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#JózefZych">Pragnę przypomnieć, że zgodnie z art. 46 ust. 4 regulaminu Sejmu Sejm może postanowić o poddaniu projektu ustawy pod głosowanie w całości, łącznie z poprawkami, jeżeli nie zgłoszono w tym zakresie sprzeciwu. Wobec tego w imieniu Prezydium Sejmu proponuję łączne głosowanie nad projektem uchwały, z poprawkami zgłoszonymi przez pana posła Janusza Szymańskiego.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#JózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm zaakceptował tryb art. 46 ust. 4 w odniesieniu do tej uchwały.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#JózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania nad całością projektu uchwały, łącznie z poprawkami zgłoszonymi przez pana posła Janusza Szymańskiego.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem projektu uchwały w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 261 posłów. Za przyjęciem uchwały głosowało 251 posłów, przeciw - 1, wstrzymało się od głosu 9 posłów.</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw składających się na pakt o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń.</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#JózefZych">Do wyboru składu osobowego Komisji Nadzwyczajnej przystąpimy, zgodnie z zapowiedzią, w dalszej części obecnego posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Pierwsze czytanie pilnego rządowego oraz poselskiego projektów ustaw o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (druki nr 39 i 64).</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#JózefZych">Przypominam, że pan poseł Jacek Kuroń, przemawiający w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna, w punkcie 6 porządku dziennego poinformował o wycofaniu poselskiego projektu ustawy. Dlatego też rozpatrzeniu podlega wyłącznie rządowy projekt ustawy zawarty w druku nr 64.</u>
<u xml:id="u-74.16" who="#JózefZych">Obecnie proszę o zabranie głosu pana Leszka Millera, ministra pracy i polityki socjalnej, w celu przedstawienia uzasadnienia rządowego projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#LeszekMiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt rekomendować Wysokiej Izbie projekt ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, będący konstrukcją kompromisową wobec oczekiwań związków zawodowych, pracodawców oraz zamierzeń rządu. Nie budzi zdziwienia, że każda ze stron uczestniczących w negocjacjach nad „Paktem o przedsiębiorstwie państwowym” widziała inaczej model działalności socjalnej zakładów pracy w obecnej sytuacji społecznej i ekonomicznej. Rząd cechowała dążność do ujednolicenia zasad organizowania i finansowania działalności socjalnej we wszystkich zakładach pracy, bez względu na formę własności. Równocześnie zamierzano uprościć system przyznawania świadczeń i obniżyć jego koszty, a przy tym zwiększyć samodzielność zakładów w rozwiązywaniu problemów swoich załóg. Związki zawodowe dążyły do utrzymania nabytych przez pracowników uprawnień socjalnych i poziomu świadczonych usług, aby nie pogorszyć warunków bytowych rodzin pracowniczych i emeryckich. Pracodawcy z kolei zamierzali ograniczyć możliwość rozszerzania zakresu i zasięgu ustawowych regulacji w dziedzinie świadczeń socjalnych, uznając, że jest to materia układów zbiorowych pracy. Długotrwałe negocjacje doprowadziły wszakże do opracowania wspólnego, przedłożonego Wysokiej Izbie projektu ustawy, pod którym złożyły swoje podpisy wszystkie negocjujące strony.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#LeszekMiller">Zanim zacznę szerzej prezentować projekt ustawy, pragnę przypomnieć, że w obecnym stanie prawnym w różnych zakładach pracy obowiązują różne zasady i warunki zaspokajania socjalnych potrzeb pracowników. I tak, w państwowych jednostkach organizacyjnych, spółdzielniach, organizacjach społecznych, przedsiębiorstwach i spółkach tworzonych z udziałem kapitału państwowego istnieje obowiązek tworzenia funduszy: socjalnego i mieszkaniowego, przeznaczonych wyłącznie na finansowanie zaspokajania socjalnych i mieszkaniowych potrzeb załóg. W zakładach pracy sfery nie uspołecznionej, w tym także utworzonych w drodze prywatyzacji majątku państwowego, obowiązku takiego nie ma. Jest możliwość tworzenia obydwu funduszy na podstawie przepisów podatkowych, ale mało który pracodawca korzysta z tej możliwości, choć załogi pracownicze i związki zawodowe tam działające domagają się systemowego i planowego rozwiązywania problemów socjalnych. Jeszcze inaczej działalność socjalna przedstawia się w szkolnictwie wyższym i wśród nauczycieli, dla których obowiązujący stan prawny przewidział tworzenie obydwu funduszy zakładowych na korzystniejszych warunkach niż dla pozostałych zatrudnionych w sferze uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#LeszekMiller">Wysoka Izbo! Propozycje zawarte w projekcie zakładają zwiększenie samodzielności zakładów pracy w wyborze modelu, zakresu i zasięgu prowadzonej działalności socjalnej. Dają im bowiem ustawowo zagwarantowaną swobodę w tworzeniu zakładowego funduszu świadczeń socjalnych lub przy rezygnacji z tej formy rozwiązywania problemów socjalnych, dzięki przyjęciu w układzie zbiorowym pracy własnej formuły odpowiadającej załodze i pracodawcy oraz akceptowanej przez związki zawodowe. Projekt ustawy zbliża nas także do systemu obowiązującego w krajach Unii Europejskiej. Obecny model zakładowej działalności socjalnej nie przylega do systemów europejskich, ale zmiany przewidziane w projekcie ustawy przybliżają osiągnięcie tego celu.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#LeszekMiller">Według głównych założeń fundusz świadczeń socjalnych byłby tworzony obligatoryjnie we wszystkich zakładach pracy, bez względu na ich formę własności, z wyjątkiem zakładów, które dotychczas nie naliczały zakładowych funduszów socjalnego i mieszkaniowego. W tych ostatnich w ciągu 5 lat od wejścia w życie ustawy fundusz byłby tworzony fakultatywnie, a o jego powstaniu decydowałby zakładowy lub ponadzakładowy układ zbiorowy pracy. Układ zbiorowy pracy mógłby dowolnie kształtować wysokość odpisu na fundusz lub wykluczyć jego tworzenie w ogóle.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#LeszekMiller">Po upływie 5 lat tworzenie odpisu byłoby obowiązkowe tylko dla tych pracodawców, którzy w tym okresie nie zostali objęci układem zbiorowym pracy. W okresie przejściowym, to jest do czasu zawarcia układu zbiorowego pracy, wysokość odpisu na fundusz, uznawanego za koszt uzyskania przychodu, wynosiłaby dla wszystkich zatrudnionych 37,5% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w roku poprzednim.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#LeszekMiller">Wyjątek dotyczyłby nauczycieli i pracowników szkół wyższych, dla których byłyby zachowane dotychczasowe preferencje. Po zawarciu układów zbiorowych pracy odpis w wysokości 37,5% byłby nadal uznawany za koszt uzyskania przychodu. Ponadto zachowana byłaby możliwość zwiększania odpisu na pracowników zatrudnionych w uciążliwych warunkach pracy oraz na zatrudnionych inwalidów I i II grupy. Fundusz mógłby być również zwiększany z tytułu sprawowania przez zakłady pracy opieki socjalnej nad emerytami i rencistami.</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#LeszekMiller">Niezależnie od powyższego zakłady pracy byłyby uprawnione do samodzielnego uzupełnienia funduszu z zysku lub nadwyżki bilansowej w spółdzielniach.</u>
<u xml:id="u-75.7" who="#LeszekMiller">Wysoka Izbo! Projekt ustawy zapewnia zakładom pracy pełną samodzielność w ustalaniu zakresu działalności socjalnej, w dysponowaniu przeznaczonymi na nią środkami oraz w rozszerzaniu kręgu osób korzystających z usług i świadczeń finansowanych z funduszu.</u>
<u xml:id="u-75.8" who="#LeszekMiller">Zmiana systemu organizacyjno-finansowego działalności socjalnej w zakładach pracy nie spowoduje zwiększonych skutków finansowych. Jej istota sprowadza się bowiem do innego rozdysponowania środków w ramach tej samej podstawy naliczania odpisów i tych samych wskaźników wysokości.</u>
<u xml:id="u-75.9" who="#LeszekMiller">Z tych względów w imieniu rządu proszę panie posłanki i panów posłów o przyjęcie ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.</u>
<u xml:id="u-75.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koło poselskie, w zależności od ich wielkości, w granicach od 5 do 30 minut; jest to debata krótka.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#JózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Maciej Manicki, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-76.5" who="#JózefZych"> Kolejnym mówcą będzie pan poseł Piotr Chojnacki, Polskie Stronnictwo Ludowe. Dzisiaj padną rekordy.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#MaciejManicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niestety nie mogę obiecać, że po raz ostatni zabieram głos w dniu dzisiejszym, bo jeśli nadal będziemy pracować tak sprawnie, to mamy jeszcze jedno wystąpienie klubowe, dotyczące roszczeń pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#MaciejManicki">Teraz do rzeczy. Jeśli chodzi o projekt ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, która jest jednym ze skierowanych do Sejmu projektów ustaw dotyczących paktu o przedsiębiorstwie, Sojusz Lewicy Demokratycznej zdecydowanie popiera go, uważając, że należy jak najszybciej zakończyć proces legislacyjny przyjęciem właśnie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#MaciejManicki">Jeśli chodzi o sam projekt jako taki — po tym, co powiedział pan minister Miller praktycznie niewiele można dodać. Zwrócę więc tylko ponownie uwagę, iż w istocie jest to projekt ustawy, która utrzymując przedmiotowy charakter rozwiązań dotychczas funkcjonujących, jeśli chodzi o świadczenia o charakterze socjalnym i mieszkaniowym, rozszerza zakres podmiotowy w taki sposób, że będzie on dotyczył w przyszłości — z tymi wszystkimi uwarunkowaniami, o których już mówił pan minister i których nie będę powtarzał — wszystkich podmiotów gospodarczych, bez względu na formę ich własności, przy oczywiście tej karencji, jaka jest w projekcie ustawy przewidziana w stosunku do podmiotów, które nie miały w historii przymiotnika „państwowy” czy „uspołeczniony”. Jedyną zmianą, której się będziemy domagać w toku prac nad tą ustawą, stosownie zresztą do tego, o czym mówiłem wcześniej, będzie wykreślenie z tekstu artykułu w rozdziale 3 projektu ustawy, czyli w zmianach dotyczących przepisów obowiązujących — artykułu, który dotyczy zmian w ustawie o opodatkowaniu wzrostu wynagrodzeń. Skoro domagamy się likwidacji tej ustawy, siłą rzeczy ten przepis będzie w projekcie zbędny.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#MaciejManicki">Propozycje niewielkich zmian o charakterze redakcyjnym przedstawimy w trakcie pracy w komisji.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę pana posła Piotra Chojnackiego, Polskie Stronnictwo Ludowe. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jan Lityński, Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PiotrChojnacki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałem zastrzec, że gdyby moje wystąpienie było zbyt mało oratorskie, to zauważacie państwo, że przemawiam w tej Izbie po raz pierwszy. W poprzedniej kadencji przemawiałem w nieco mniejszej „izbie” — stąd moja trema, z uwagi na wielkość obiektu.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#PiotrChojnacki">Wniesiony pod dzisiejsze obrady rządowy projekt ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych stanowi istotny składnik całego pakietu projektów, zwanych potocznie paktem o przedsiębiorstwie, nad którymi pracował Sejm poprzedniej kadencji i nie dokończył dzieła ze względu na rozwiązanie. Dotyczy on problemów szczególnie ważnych w zakresie polityki socjalnej, realizowanej poprzez szeroko rozumiane zakłady pracy. Działalność socjalna zakładów pracy była w przeszłości i pozostaje nadal tą dziedziną ogólnopaństwowej polityki społecznej, z której nie można zrezygnować ani zminimalizować jej roli w imię walki z nadopiekuńczą podobno funkcją państwa i płonnych nadziei, że wszystkie problemy pracownicze i ludzkie załatwi nam niewidzialna ręka rynku - rynku oczywiście wolnego.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#PiotrChojnacki">Obecnie, w czwartym roku transformacji ustrojowych i gospodarczych, wskutek utrzymywania się recesji oraz wskutek błędów popełnionych przy reformowaniu, mamy do czynienia z sytuacją, w której szczególnie potrzebne stają się różne formy działalności socjalnej prowadzonej przez zakłady pracy na rzecz własnych pracowników oraz osób z nimi związanych.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#PiotrChojnacki">Zasadniczą, choć nie jedyną przyczyną takiego stanu rzeczy jest zubożenie znacznych grup ludności. Według obliczeń Eugeniusza Tomaszewskiego, zawartych w jego publikacji „Społeczno-gospodarczy bilans III Rzeczypospolitej”, spadek dochodów realnych od roku 1989 dotknął 80% ludności i wynosił — w rodzinach robotniczych 31%, a w rodzinach chłopskich aż 46%. Dane te podaję na odpowiedzialność autora opracowania. Natomiast z ostrożności procesowej przeliczyłem ten spadek dochodów opierając się na danych statystycznych i wychodzi mi z tego, że — w przeliczeniu na przykład na bochenki chleba — za przeciętną płacę w roku 1989 można było kupić 1185 bochenków, a w roku 1992 — już tylko 598. Niekoniecznie to musi w pełni odzwierciedlać rzeczywisty spadek dochodów, ale jest to jakaś ilustracja tego.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#PiotrChojnacki">Te wyliczenia adresuję do tych, którzy w obecnych przeobrażeniach ekonomicznych dostrzegają tylko same sukcesy i w różny sposób próbują podważać sens i ograniczać rozmiary pomocy socjalnej udzielanej ludności, w tym również przedstawione w projekcie ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#PiotrChojnacki">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego, w którego imieniu mam zaszczyt przemawiać, ma świadomość faktu, że nawet najlepsza ustawa o zakładowej działalności socjalnej nie rozwiąże wszystkich kłopotów życiowych, z jakimi borykają się obecnie pracownicy, renciści, emeryci, inwalidzi oraz ich rodziny. Poprawa ich losu i kondycji materialnej zależy od rzeczywistego przezwyciężenia recesji gospodarczej i zrealizowania programu działań, które niedawno zapowiedział w swoim exposé premier Waldemar Pawlak.</u>
<u xml:id="u-79.6" who="#PiotrChojnacki">Dlatego też w sytuacji oczekiwania na znaczącą poprawę w naszej ekonomice szczególnie cenna jest deklaracja rządu - zapisana i w dyskutowanym projekcie - że zostaną utrzymane dotychczasowe uprawnienia socjalne nabyte przez pracowników oraz emerytów i rencistów - byłych pracowników zakładów. W praktyce wyrazem tego będzie utrzymanie stosowanej dotychczas podstawy naliczeń na fundusz oraz wysokość odpisów dla poszczególnych grup uprawnionych. To zapewnienie odczytujemy jako sygnał mówiący o tym, że w tym zakresie nie będzie gorzej, zaś proponowane zmiany ustawowe dają nadzieję, że można będzie lepiej i bardziej samodzielnie gospodarować funduszem socjalnym oraz pomnażać jego zasoby.</u>
<u xml:id="u-79.7" who="#PiotrChojnacki">Wysoka Izbo! Oceniając przedstawiony projekt ustawy, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego stwierdza, iż stanowi on zwartą logicznie próbę dostosowania stanu prawnego zakładowych świadczeń socjalnych do zmieniających się form organizacyjnych gospodarki narodowej. Cechą tego projektu jest bardzo istotne zwiększenie samodzielności zakładów, jeśli chodzi o dysponowanie tym funduszem. Jest to słuszna propozycja, gdyż właśnie w konkretnych zakładach pracy najlepiej znane są potrzeby socjalne załogi oraz podopiecznych. W tym kontekście należy uznać, że słuszna jest decyzja o połączeniu dotychczasowych funduszów socjalnych i mieszkaniowych w jeden wspólny fundusz, co umożliwi jego wykorzystanie stosownie do potrzeb. Godne poparcia jest także utrzymanie wyższych odpisów w zakładach o szczególnie uciążliwych warunkach pracy oraz przyznanie preferencji tym zakładom, które zatrudniają inwalidów i rencistów. Należy także z uznaniem potraktować dołączenie do projektu ustawy dwóch projektów rozporządzeń wykonawczych ministra pracy i polityki socjalnej. Jak powiada bowiem przysłowie: Diabeł tkwi w szczegółach, i dobrze się stało, że rząd przedstawił rozporządzenia, które określają sposoby ustalania przeciętnej liczby zatrudnionych oraz osób pracujących w szczególnie uciążliwych warunkach.</u>
<u xml:id="u-79.8" who="#PiotrChojnacki">Jak wiadomo pierwotny projekt tej ustawy był przedmiotem negocjacji poprzedniego rządu ze związkami zawodowymi i uzyskano w tych kwestiach porozumienie. Wzajemna zgoda jest niezmiernie cenna dla zachowania spokoju społecznego i prowadzenia w zakładach działalności socjalnej, w której istotną rolę odgrywają organizacje zawodowe i reprezentacje pracownicze.</u>
<u xml:id="u-79.9" who="#PiotrChojnacki">Mimo wcześniejszych ustaleń niektóre postanowienia projektu ustawy wymagają pogłębionej dyskusji. Mam na myśli regulację tej ustawy w odrębnych resortach: spraw wewnętrznych, obrony narodowej, sprawiedliwości, jak również dotyczy to spraw nauczycieli i pracowników wyższych uczelni. Biorąc pod uwagę specyfikę tych środowisk, należy stwierdzić, że upoważnienie do odrębnych regulacji resortowych narusza w pewnym sensie zasadę, że stanowimy prawa jednolite dla wszystkich i - co najistotniejsze - że będzie to ustawa trwała, przynajmniej (w naszym zamierzeniu) na wiele lat. Przecież nikt obecnie nie ma pewności, że uprawnienia socjalne wynikające z Karty nauczyciela nie zostaną zmodyfikowane, co wcale nie musi oznaczać pomniejszenia obecnych uprawnień nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-79.10" who="#PiotrChojnacki">Problem odrębnych uregulowań wobec niektórych grup zawodowych powinien być wnikliwe przedyskutowany w komisji, która będzie pracowała nad tym projektem. Omawiany dziś projekt nie dotyczy znacznej części zakładów prywatnych, które mogą w ciągu najbliższych 5 lat tworzyć u siebie taki fundusz, lecz nie muszą. Nie mam pewności, czy tylko dobra wola tych prywatnych pracodawców oraz inny - podobno najczęściej lepszy - system płac zaspokajają potrzeby socjalne pracowników tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-79.11" who="#PiotrChojnacki">Na marginesie dzisiejszej debaty pragnę zwrócić uwagę na to, że także środowisko wiejskie, rolnicze, ma wiele nie zaspokojonych potrzeb socjalnych. Rozumiejąc, że obecna ustawa obejmie tylko nieliczną część mieszkańców wsi, pragnę zapowiedzieć, że Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego wystąpi z inicjatywą ustawodawczą dotyczącą utworzenia funduszu socjalnego wsi.</u>
<u xml:id="u-79.12" who="#PiotrChojnacki">W imieniu Klubu Parlamentarnego PSL oświadczam, że jego posłowie będą głosowali za przekazaniem omawianego projektu ustawy do komisji i będą aktywnie uczestniczyć w dalszych pracach nad rządowym projektem ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.</u>
<u xml:id="u-79.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Jan Lityński, Unia Demokratyczna. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Henryk Hajduk, Unia Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JanLityński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ustawa, którą w tej chwili rozpatrujemy, ma pozornie bardzo małe znaczenie. W zasadzie ustawa ta stosunkowo mało zmienia w obecnej sytuacji, prawie nic nie zmienia. Jednakże jest to pierwsza ustawa z serii paktu o przedsiębiorstwie, a więc pierwsza ustawa, w której tworzeniu zaprezentowany został odmienny, nowy styl myślenia. Co bowiem mamy? Mamy odwołanie się — nie w tej ustawie, ale w całym pakcie o przedsiębiorstwie — do myślenia o tym, że proces przemian powinien mieć charakter społeczny, że powinno w nim uczestniczyć aktywnie jak najwięcej ludzi i że w ramach tego procesu przemian trzeba rozmawiać, trzeba dyskutować, potrzebny jest dialog, potrzebne jest uzgodnienie. I właśnie ustawa jest wyrazem tego, stwarza możliwości dialogowe, negocjacyjne. Obecnie mamy sztywne reguły zarówno w przedsiębiorstwie państwowym, jak i w przedsiębiorstwie prywatnym: w państwowym musi być, w prywatnym nie ma. Ustawa natomiast odsyła do układu, do możliwości negocjacji i jednocześnie do Kodeksu pracy, który stwarza ogólne ramy, i te ogólne ramy należy wypełnić poprzez negocjacje. Tak więc każde przedsiębiorstwo będzie mogło ukształtować swój własny model tworzenia funduszu świadczeń socjalnych, zmieniając go z komunistycznego obowiązku w element nowoczesnego systemu różnorodnego kształtowania indywidualnych stosunków pracy w przedsiębiorstwie. I dlatego bałbym się tak jednoznacznie jak pan poseł Chojnacki powiedzieć, że fundusz socjalny jest w ogóle dobry, bałbym się tak powiedzieć, bo nie wiem. Myślę, że pan poseł Chojnacki też nie wie. Natomiast zostawiamy tę decyzję przedsiębiorstwu. Niechby w wyniku negocjacji między przedsiębiorcą, pomiędzy właścicielem czy przedstawicielami właścicieli a przedstawicielami pracowników ten model został wytworzony, niechby oni sami mogli go kształtować, niechby mieli do tego prawo. Tak więc wydaje mi się, że to jest właśnie ten rodzaj myślenia, które wprowadza nas w ogóle w arkana myślenia „paktowego”, ale jednocześnie chciałbym podkreślić, że bardzo dobrze się dzieje, że to myślenie „paktowe” nie przeważa — w rezultacie bowiem ustawa znajduje się w Sejmie, znajduje się w parlamencie, mamy tu do czynienia z demokratycznym państwem, a nie państwem korporacjonistycznym, w którym wszystkie decyzje zapadają poza obieralnymi demokratycznymi ciałami. I tu właściwie mógłbym skończyć prezentowanie tej ustawy, tym bardziej że zarówno pan minister, jak i pan poseł Manicki, aktywny uczestnik procesu negocjacji, przedstawili ją bardzo wnikliwie. Chciałbym jednak wspomnieć, że idee porozumienia były od początku obecne w myśleniu ludzi Unii Demokratycznej. Dlatego też w pewnym momencie zaproponowaliśmy — niestety nie zrealizowane — idee paktu dla Polski. I tak idea paktu dla Polski w rządzie Hanny Suchockiej przybrała postać myślenia o pakcie o przedsiębiorstwie. I nieprzypadkowo bardzo czynny udział w pracach nad paktem o przedsiębiorstwie brał minister Jacek Kuroń z Unii Demokratycznej, ale także nieprzypadkowo brali w nim udział ministrowie: Janusz Lewandowski i Jan Krzysztof Bielecki z Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Pozostaje mieć nadzieję, że nowi ministrowie będą tak samo elastyczni w stosunkach ze związkami zawodowymi i z przedstawicielami organizacji pracodawców i tak samo sztywni i nieustępliwi występując w obronie interesów gospodarczych państwa.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#JózefZych">Głos zabierze obecnie pan poseł Henryk Hajduk, Unia Pracy. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Dariusz Wójcik, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#HenrykHajduk">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych jest jednym z projektów ustaw towarzyszących paktowi o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń. I tu nie zgadzam się z panem Lityńskim, że jest ustawą mało ważną - jest dosyć ważną ustawą. Idea połączenia dotychczasowego funduszu socjalnego i mieszkaniowego jest jak najbardziej trafna, zasługuje na uwagę i poparcie. Pozwoli to na racjonalne wykorzystanie tego funduszu lepiej niż dotychczas, pozwoli bardziej racjonalnie dysponować tymi środkami w zakładach pracy. Wątpliwości nasze budzi, tak jak posła Chojnackiego, propozycja, aby tworzenie funduszu w zakładach pracy, które dotąd nie były objęte przepisami o zakładowym funduszu socjalnym i mieszkaniowym, obejmowało aż 5-letni okres. Chodzi tu o zapis, który mówi, że przez 5 lat od dnia wejścia w życie ustawy stosuje się niższe odpisy lub nie tworzy się funduszu. Zapis ten powinien być dokładnie przeanalizowany w komisji.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#HenrykHajduk">Wysoki Sejmie! Generalnie należy uznać projektowaną ustawę za odpowiadającą potrzebom państwa, jego gospodarki oraz potrzebom społecznym. W związku z tym w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt wnosić o skierowanie projektu do Komisji Polityki Społecznej i Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Dariusz Wójcik z Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#DariuszWójcik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projekt ustawy jest na tyle cennym projektem - a w zasadzie już wszystko na jego temat zostało powiedziane - że nie ma co się odnosić do jego szczegółowych zapisów. To pozostanie do opracowania w komisji. Myślę, że warto przedstawić natomiast tutaj zdanie Konfederacji Polski Niepodległej na temat tego, co cenne i mniej cenne czy na temat - jak widzimy - pewnych elementów, które mogą stanowić zagrożenie: w sposobie myślenia lub w sposobie reformowania gospodarki i stosunków w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#DariuszWójcik">Po pierwsze, niewątpliwie cenne w tym projekcie jest to, że wiele spraw będzie rozstrzyganych na zasadach układowych między pracodawcami a pracobiorcami. Jest to niezwykle cenne. Odchodzi się od pewnych reguł sztywnych, pozwalając ludziom między sobą się dogadać.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#DariuszWójcik">Natomiast do kwestii, które mogą budzić pewne wątpliwości, należy taka sprawa: czy kierunek na opiekę socjalną, kierunek na rozbudowane opiekuństwo państwa, jest kierunkiem zasadnym. Konfederacja Polski Niepodległej podchodzi do tego w sposób po prostu pragmatyczny. Uważamy bowiem, że w sytuacji kiedy realne dochody społeczeństwa spadły i są bardzo niskie, jest potrzebne, aby występowały rozwiązania w sferze konsumpcji zbiorowej. Na przyszłość natomiast widzielibyśmy odchodzenie od sztywnych ram - sztywnych ram proponujących przeznaczenie tyle czy tyle na fundusz socjalny - odchodzenie od zasady zmuszania tych, którzy nie będą w stanie podjąć układów zbiorowych. Będzie to zależeć od tego, jak wzrosną dochody społeczeństwa. Uważamy bowiem, że w miarę rosnących dochodów indywidualnych należy próbować odchodzić od konsumpcji zbiorowej i przechodzić na konsumpcję indywidualną.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#DariuszWójcik">Natomiast w tej chwili uważamy, że ten projekt jest cenny i poprzemy przekazanie go do właściwej komisji.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#DariuszWójcik">Chcę również zwrócić uwagę na to, co powiedział przedstawiciel Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego. Faktycznie jest tak, że trzeba się zastanowić nad środowiskiem wiejskim, którego realne dochody również w znacznym stopniu spadły. I trzeba się zastanowić nad możliwością budowania konsumpcji zbiorowej, a jeśli dochody będą rosły, odchodzić pomału w kierunku konsumpcji indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-85.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-85.6" who="#komentarz">(Poseł Janusz Szymański: Czy można, panie marszałku?)</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JanuszSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem przeprosić za pewne przejęzyczenie mojego kolegi klubowego. Oczywiście Unia Pracy jest za tym, żeby skierować ten projekt do Komisji Nadzwyczajnej, o powołaniu której Wysoka Izba przed chwilą zadecydowała. Chciałbym powiedzieć dwa słowa na bazie innego doświadczenia parlamentarnego, z którym zetknąłem się na początku tej kadencji. Otóż mamy, czy mieliśmy, dwa projekty ustaw: druk nr 39 z 27 października 1993 r. - projekt poselski o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, i druk nr 64 - rządowy projekt. Z mojej analizy wynika, że są to projekty równobrzmiące, identyczne. Chcę powiedzieć, że nie wiem, czemu taka demonstracja polityczna służy. Pakt o przedsiębiorstwie - idea porozumienia jest chyba ideą wspólną. Unia Pracy jako pierwsza lansowała koncepcję porozumienia, dialogu społecznego. Ba, ciągle upomina się o instytucję referendum, o jej zastosowanie, uznanie za normalny demokratyczny mechanizm w państwie praworządnym. Otóż chcę zapytać o logikę, o sens takiego postępowania, takiej demonstracji, która przecież kosztuje masę pieniędzy. I tym przesłaniem chciałbym zakończyć wystąpienie w imieniu Unii Pracy.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi. Dziękuję również za sprostowanie, jeśli chodzi o wniosek w sprawie skierowania projektu do Komisji Nadzwyczajnej, chociaż, panie pośle, w świetle decyzji Sejmu wniosek i tak byłby bezprzedmiotowy, bo Sejm już to rozstrzygnął.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#JózefZych">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu pana ministra Leszka Millera.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#LeszekMiller">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę podkreślić, że prezentowałem projekt w imieniu rządu, ale jest to efekt wspólnej pracy i uzgodnień nie tylko rządu, ale także pracodawców i przedstawicieli ruchu zawodowego. Jest to bardzo optymistyczna przesłanka, która może dobrze rokować co do dalszych tego rodzaju działań. Projekt tej ustawy jest to niewątpliwie efekt kompromisu, ale odnoszę wrażenie, że ten duch kompromisu jest obecny również i w naszej Izbie, w czasie dyskusji nad tą ustawą, dlatego że zarówno kluby koalicji rządzącej, jak i opozycja parlamentarna, co z wielką satysfakcją konstatuję, wyrażają się o tym projekcie pozytywnie i widzą w nim znacznie więcej wartości dodatnich niż zasługujących na krytykę.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#LeszekMiller">Chciałbym zatem tylko podjąć niewielką polemikę z panem posłem Lityńskim, który jest niewątpliwie znawcą tego problemu, i pozwolić sobie nie zgodzić się z tym oto wątkiem, że na dobrą sprawę ta ustawa niewiele zmienia. Otóż wydaje mi się, że warto jednak zauważyć tę zmianę i chciałbym to sformułować jakby w czterech obszarach. Po pierwsze, od daty wejścia w życie ta ustawa stwarza możliwość odmiennego uregulowania problematyki socjalnej w zbiorowym układzie pracy. Po drugie, upraszcza i potania prowadzenie działalności socjalnej. Po trzecie, zwiększa samodzielność w dysponowaniu funduszem, określeniu zakresu działalności socjalnej oraz kręgu osób uprawnionych. I wreszcie po czwarte - zostawiam to na koniec, co wcale nie oznacza, że to jest najmniej ważne - elastycznie przenosi problematykę do tej pory sztywno regulowaną ustawowo w materię układów zbiorowych pracy, o czym tutaj wielu moich przedmówców również mówiło. Podkreślam te wątki, bo uważam, że jest to pewna zmiana jakościowa w obecnej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#LeszekMiller">Co do wniosku czy postulatu wysuniętego przez posła Chojnackiego w sprawie utworzenia funduszu socjalnego wsi, pragnę nadmienić, że jeśli taka idea zmaterializuje się w konstrukcji właściwego projektu, resort pracy będzie jej sojusznikiem.</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JózefZych">Proszę, pan poseł Jan Lityński.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JanLityński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zarówno pan poseł Hajduk, jak i pan minister Miller nieco mnie nie zrozumieli. Może użyłem niewłaściwej figury retorycznej. Powiedziałem, że pozornie ten projekt niewiele zmienia, natomiast całe moje wystąpienie, zresztą z powołaniem się na prezentację pana ministra, wskazywało na to, że zmienia bardzo dużo, w tych kwestiach, które pan minister wymienił. Przy czym, jeśli chodzi o te punkty, które pan minister wymienił, położyłbym jednak nacisk na punkt ostatni: zmienia układ stosunków między pracą a kapitałem w przedsiębiorstwie.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JózefZych">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#JózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#JózefZych">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował rządowy projekt ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych do Komisji Nadzwyczajnej, której skład wybierzemy w dniu jutrzejszym.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#JózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#JózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-92.6" who="#JózefZych">Na tym kończymy rozpatrywanie punktów porządku dziennego w dniu dzisiejszym, ale proszę o pozostanie na sali, bo będą jeszcze oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-92.7" who="#JózefZych">Obecnie proszę o komunikaty.</u>
<u xml:id="u-92.8" who="#JózefZych">Czy są komunikaty?</u>
<u xml:id="u-92.9" who="#JózefZych">Nie ma komunikatów.</u>
<u xml:id="u-92.10" who="#JózefZych">Informuję, że w celu złożenia oświadczenia zgłosił się pan poseł Roman Nowicki, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-92.11" who="#JózefZych">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#RomanNowicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wiele było przyczyn bardzo złych notowań w opinii społecznej Sejmu poprzedniej kadencji. Jednym z powtarzających się, chociaż nie najważniejszych zarzutów, były informacje o tym, że niektórzy parlamentarzyści wykorzystywali środki finansowe przeznaczone na biura poselskie na zasilanie własnych budżetów domowych poprzez zatrudnianie rodzin, kupowanie mebli i organizowanie wycieczek. Jesteśmy w trakcie organizacji biur poselskich w nowej kadencji Sejmu. Pamiętajmy o tych zapewne sporadycznych, ale jednak bolesnych faktach. Wiem, że wszystkim nam bardzo zależy na dobrym wizerunku Sejmu, w którym pracujemy. Myślę, że oprócz racjonalnego wykorzystania środków na pracę poselską możemy uczynić ważny gest, pokazując, jak bliska jest nam tragedia bezrobotnych. Jest szczególnie bolesne, kiedy młodzi wykształceni ludzie nie mają żadnej szansy na dostanie swojej pierwszej w życiu pracy.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#RomanNowicki">Zwracam się do pań posłanek i panów posłów z apelem, żebyśmy w naszych biurach zatrudnili — po jednej lub po dwie — właśnie takie osoby. Poświęćmy im trochę czasu, dajmy żar i wiarę w pozytywistyczne działania, pokażmy, jak można pracować, pokażmy lokalne możliwości, nauczmy wiary w dobrą przyszłość kraju. Wiem, że w pierwszej chwili może się to wydać kroplą w oceanie potrzeb. Tak będzie, jeżeli zestawimy nasze możliwości poselskie z trzymilionową armią bezrobotnych. Ale z punktu widzenia każdego człowieka, któremu damy szansę, będzie to cały świat. Być może zmiecie nas ze sceny politycznej wiatr historii - ale pozostanie po nas ślad na ziemi i wdzięczne wspomnienie przynajmniej tych kilkuset zatrudnionych, którym damy szansę startu życiowego.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! W związku z tym oświadczeniem pozwolę sobie przypomnieć, że zasady wykorzystywania środków na prowadzenie biur poselskich są określone w uchwale Sejmu. Równocześnie przypominam, że poseł jest w pełni odpowiedzialny materialnie za podejmowane w tym zakresie decyzje.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#JózefZych">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#JózefZych">Zarządzam przerwę w obradach do 18 listopada, tj. do dnia jutrzejszego, do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-94.3" who="#JózefZych">A swoją drogą, w dniu dzisiejszym sprawność Sejmu była znakomita. Dobranoc.</u>
<u xml:id="u-94.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-94.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 20 min 55)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>