text_structure.xml
81.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 05)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczy wicemarszałek Sejmu Józef Zych)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefZych">Proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JózefZych">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefZych">Informuję Wysoką Izbę, iż na dzisiejsze obrady przybył pan prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Wałęsa, którego witam.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#komentarz">(Zebrani wstają, oklaski)</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefZych">Na sekretarzy powołuję posłów Jolantę Banach i Henryka Dyrdę.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JózefZych">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pani poseł Jolanta Banach.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JózefZych">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JózefZych">Kontynuujemy rozpatrywanie punktu 1 porządku dziennego: Przedstawiony przez prezesa Rady Ministrów program działania rządu wraz z wnioskiem o udzielenie wotum zaufania.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! W dniu 8 listopada wysłuchaliśmy wystąpienia prezesa Rady Ministrów pana Waldemara Pawlaka, w dniu wczorajszym natomiast przeprowadziliśmy w tej sprawie debatę.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JózefZych">Uchwalone przez komisje opinie oceniające, czy członkowie Rady Ministrów zapewniają wykonanie przedstawionego przez prezesa Rady Ministrów programu działania rządu, zostały paniom i panom posłom doręczone.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JózefZych">Przechodzimy obecnie do głosowania. Proszę o przygotowanie się.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JózefZych">Przypominam, że zgodnie z art. 57 ust. 2 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. oraz art. 61a ust. 5 regulaminu Sejmu, Sejm uchwala wotum zaufania dla rządu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JózefZych">Głosowanie przeprowadzimy przy wykorzystaniu urządzenia do liczenia głosów. Proszę zatem o przygotowanie się do głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JózefZych">Głosować będziemy nad wnioskiem prezesa Rady Ministrów o udzielenie wotum zaufania Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku prezesa Rady Ministrów o udzielenie wotum zaufania Radzie Ministrów, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#komentarz">(Oklaski, część posłów wstaje, grupa posłów wręcza kwiaty prezesowi Rady Ministrów)</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JózefZych">Ogłaszam wyniki głosowania. W głosowaniu wzięło udział 417 posłów. Większość bezwzględna wynosi 209. Za udzieleniem wotum zaufania głosowało 310 posłów, przeciw - 83, od głosu wstrzymało się 24 posłów.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm udzielił wotum zaufania Radzie Ministrów bezwzględną większością głosów.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! O głos poprosił prezes Rady Ministrów pan Waldemar Pawlak. Zgodnie z regulaminem prezesowi Rady Ministrów takie uprawnienie przysługuje.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JózefZych">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rząd z uwagą przejrzy wszystkie wnioski, które zostały zgłoszone w dyskusji, i uwzględni je w swoich pracach. W czasie tej dyskusji wszyscy byliśmy zgodni w jednym, że przed tym rządem stoi bardzo trudne zadanie. I w tej sytuacji oczekujemy twardej, ale rzeczowej współpracy w konkretnych sprawach, dla dobra wspólnego nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#WaldemarPawlak">Dziękuję serdecznie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o pilnym rządowym projekcie ustawy o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na rok 1994 (druki nr 44 i 80).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Józefa Kaletę.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JózefKaleta">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie opinię komisji o rządowym projekcie ustawy o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na rok 1994 (druki nr 44 i 80).</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JózefKaleta">Prezydium Sejmu, kwalifikując ten projekt do postępowania pilnego, skierowało go do pierwszego czytania - zgodnie z postanowieniem art. 56d ust. 1 regulaminu Sejmu - do komisji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JózefKaleta">Komisja na posiedzeniu w dniu 5 listopada br. większością głosów pozytywnie zaopiniowała projekt ustawy, uznając jego pełną zasadność. Komisja w szczególności podziela opinię rządu, że okres 18 dni od jego zaprzysiężenia, w którym to okresie rząd jest zobowiązany Prawem budżetowym do przedłożenia Sejmowi i Senatowi projektu ustawy budżetowej, jest zbyt krótki na dokładne zapoznanie się z obszernym materiałem zgromadzonym w toku prac nad projektem budżetu. Z tego powodu rząd nie będzie mógł także przygotować prowizorium budżetowego przed 15 listopada br. Obecny rząd nie może przecież przyjąć bezkrytycznie materiałów przygotowanych przez poprzedni gabinet, któremu parlament, a później wyborcy odmówili zaufania. Próba narzucenia obecnemu rządowi kontynuacji dotychczasowej polityki społeczno-gospodarczej, odrzuconej przez społeczeństwo, jest przejawem braku szacunku dla demokracji i arogancją nie tylko wobec obecnego rządu,...</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JózefKaleta">... ale także i przede wszystkim, jak pisze prof. Karol Modzelewski,...</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Głosy z sali: O, o...)</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JózefKaleta">... arogancją wobec społeczeństwa. Partie tworzące dziś koalicję rządową zapewniały wyborców, że po ewentualnym zwycięstwie w wyborach dokonają istotnych zmian w dotychczasowej polityce społeczno-ekonomicznej, a przecież budżet odgrywa kluczową rolę w tej polityce. Dziś partie koalicyjne nie mogą zatem wycofać się z tych deklaracji i akceptować projektu budżetu przygotowanego na podstawie reguł dotychczasowej polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JózefKaleta">Zasadne są, zdaniem komisji, także dodatkowe uzasadnienia rządu w kwestii przedłużenia terminu przewidzianego na złożenie parlamentowi projektu ustawy budżetowej — wynikające z potrzeby przygotowania nowelizacji kilku ustaw.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#komentarz">(Głos z sali: To ma być sprawozdanie komisji.)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefZych">Przepraszam bardzo, mam prośbę, aby pan profesor zechciał przedstawić tak, żeby Izba mogła...</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JózefKaleta">Już przedstawiam. Bardzo pozytywnie komisja ocenia zapowiedź rządu, który ma zaprezentować Wysokiej Izbie wielowariantowe rozwiązania budżetowe. Jest to na pewno nowoczesna prezentacja projektu budżetu, szeroko stosowana w wielu państwach zachodnich, ale przygotowanie jej będzie wymagało dłuższego czasu. Komisja pozytywnie zaopiniowała także projekt zwolnienia rządu z obowiązku opracowania założeń polityki społeczno-gospodarczej na rok 1994, choć niektórzy członkowie komisji postulowali odrzucenie tego projektu, i zobowiązanie rządu do ich przedłożenia wraz z projektem ustawy budżetowej. Komisja uzasadnia swoje stanowisko w sposób następujący: Prawo budżetowe, określając w art. 34 ust. 3 w sposób wyczerpujący wymagane załączniki do projektu ustawy budżetowej, nie przewiduje wśród nich założeń polityki społeczno-gospodarczej. Opracowanie takich założeń miałoby sens, gdyby Wysoka Izba mogła je zaakceptować co najmniej na 2 miesiące przed terminem przedstawienia projektu budżetu parlamentowi. Na podstawie uchwalonych przez Sejm założeń rząd mógłby w ciągu 2 miesięcy przygotować projekt budżetu. Taka właśnie procedura jest przewidziana w art. 31 i art. 32 Prawa budżetowego, ale takiej możliwości oczywiście obecnie nie ma. Rząd jest zobowiązany na podstawie art. 34 Prawa budżetowego do przedstawienia wraz z projektem ustawy budżetowej założeń projektu budżetu państwa, które w jakimś stopniu są założeniami polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#JózefKaleta">Ponadto rząd ma obowiązek przedstawienia Sejmowi bilansu płatniczego oraz prognoz dotyczących podstawowych wielkości makroekonomicznych, np. produkcji, zatrudnienia, dochodu narodowego, obrotów handlu zagranicznego, inwestycji, spożycia, cen, dochodów ludności, kosztów akumulacji finansowej i zysku jednostek gospodarczych. Zakres tych danych jest znacznie szerszy od zakresu tradycyjnie sporządzanych założeń polityki społeczno-gospodarczej, które z natury rzeczy mają charakter bardziej ogólny, gdyż sporządzane są w pierwszym etapie planowania budżetowego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#JózefKaleta">Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, podzielając w pełni wszystkie te uzasadnienia projektu ustawy, wnosi, aby Wysoka Izba raczyła uchwalić projekt ustawy o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na rok 1994 w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm postanowił o ograniczeniu wystąpień w debacie nad tym punktem porządku dziennego do 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła poselskiego.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JózefZych">Obecnie w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna głos zabierze pan poseł Andrzej Wielowieyski. Kolejnym mówcą będzie pani poseł Wiesława Ziółkowska, Unia Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna wnoszę o odrzucenie projektu ustawy o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na rok 1994.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#AndrzejWielowieyski">Wnoszę o utrzymanie ustawowego terminu - tj. 15 listopada - przekazania opracowanego już przecież projektu budżetu. Mam na to argumenty, które bardzo trudno byłoby w sposób przekonujący odrzucić.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#AndrzejWielowieyski">Jest rzeczą zrozumiałą, że nowy rząd chciałby przedstawić parlamentowi własny projekt budżetu, który miałby realizować zgodnie ze swoim programem. Jest to pragnienie prawowite. Jednakże jest to, po pierwsze, niepotrzebne, po drugie — praktycznie szkodliwe dla prac budżetowych, a przede wszystkim byłoby swoistą polityczną manipulacją, wprowadzającą w błąd opinię publiczną.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Głos z sali: E tam.)</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#AndrzejWielowieyski">Dlaczego jest to niepotrzebne?</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#AndrzejWielowieyski">Po pierwsze, projekt budżetu jest opracowany. Zgodnie z treścią exposé pana premiera i wypowiedziami pana ministra finansów zasadnicze kierunki i rozmiary pozycji dochodów i wydatków budżetowych powinny być zachowane. Jest jasne, że projekt budżetu będzie przez nowy rząd w niektórych pozycjach korygowany, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby rząd w nadchodzących tygodniach przekazał do parlamentu autopoprawkę nowelizującą projekt, a tego rodzaju autopoprawki rządowe były w minionych kadencjach Sejmu wnoszone i rozpatrywane w czasie prac nad budżetem.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Mierzwa: Teraz są tego skutki.)</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#AndrzejWielowieyski">Wydaje się zresztą, że jest to raczej nieuniknione w trudnych warunkach budżetowania i gospodarowania, w jakich się znajdujemy. Byłaby to właśnie propozycja alternatywna, o której mówi się w uzasadnieniu do projektu rządowego. Przygotowany projekt budżetu uwzględnia proponowane uregulowania prawne, czyli tzw. ustawy okołobudżetowe, i jeśli rząd te propozycje zmienia, byłaby to też podstawa do odpowiedniej autopoprawki.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#AndrzejWielowieyski">Po drugie, zmiana terminów jest szkodliwa, ponieważ dla większości gmin oznacza to bardzo pospieszne opracowywanie i zatwierdzanie budżetów w ciągu ostatnich dni grudnia. Niepotrzebnie. Po co się spieszyć i robić błędy?</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#AndrzejWielowieyski">Wreszcie, wnosząc nawet szeroką nowelę do istniejącego projektu budżetu, rząd ma szanse precyzyjnego ukazania wszystkich zmian, które różnić będą projekt budżetu rządu premiera Waldemara Pawlaka od projektu budżetu rządu premier Hanny Suchockiej. Jeśli taka nowela nie zostanie do dotychczasowego projektu budżetu przedstawiona, nie będzie jasności, w jakim zakresie rząd będzie kontynuował dotychczasową politykę, a w jakim będzie realizował sprzeczne z nią często obietnice złożone wyborcom. Czyż nie lepiej jasno zostawić te propozycje i nie zwlekać,...</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Mierzwa: O nie, nie.)</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#AndrzejWielowieyski">... nie wydłużać prac budżetowych?</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę panią poseł Wiesławę Ziółkowską, Unia Pracy. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Marian Starownik, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Unia Pracy konsekwentnie od rozpoczęcia procesu reform zajmuje stanowisko, że Sejm powinien opiniować założenia polityki społeczno-gospodarczej, a konkretnie politykę społeczno-gospodarczą, w dłuższym okresie, a nie tylko w odcinkach rocznych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#WiesławaZiółkowska">Zajęcie takiego stanowiska jest uzasadnione co najmniej z trzech powodów. Przechodzenie z ustroju realnego socjalizmu do gospodarki rynkowej jest procesem, który wymaga czasu. To jest truizm, ale warto go tu przypomnieć. I oczywiście wszystkie instrumenty, wszystkie narzędzia zmiany tegoż ustroju, które się stosuje - wszystko jedno jaki rząd, wszystko jedno w ramach jakiej polityki gospodarczej - skutkują, owocują swoimi efektami - czy pozytywnymi, czy negatywnymi - po dłuższym okresie, natomiast rzadko kiedy, albo raczej pewniej byłoby powiedzieć: nigdy, w ciągu jednego roku. Jeśli więc chce się skutki swoich propozycji i konkretnych rozstrzygnięć rzetelnie monitorować i chce się rzetelnie mówić i informować Wysoką Izbę i społeczeństwo o tym, jakie będą efekty określonych posunięć, to wówczas niezaprzeczalnie trzeba przedstawić politykę społeczno-gospodarczą na dłuższym okres, a nie tylko w odcinkach rocznych, przy okazji budżetu. To jest pierwszy argument.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#WiesławaZiółkowska">Argument drugi. Otóż budżet państwa nie jest celem samym w sobie, nie służy li tylko zestawieniu dochodów i wydatków. Natomiast prawie tak jak i w naszych rodzinach, budżet państwa zawsze służy realizacji określonej polityki gospodarczej, czy to liberalnej czy też opartej na bardziej aktywnym udziale państwa w procesach restrukturyzacyjnych. Jedno jednak jest pewne - budżet państwa zawsze służy realizacji określonej polityki gospodarczej. I z tego też względu budżet państwa jest tylko pewnym wycinkiem tejże polityki społeczno-gospodarczej, wycinkiem jednorocznym, z natury rzeczy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#WiesławaZiółkowska">Argument trzeci. Otóż władzę obejmuje nowy rząd. Nowy nie tylko ze względu na to, że na stanowiskach ministerialnych i premierowskich zasiadają nowi ludzie, ale nowy dlatego, że zapowiadał istotną korektę polityki społeczno-gospodarczej - zapowiadał to również wczoraj - i dla dobra rządu, i dla dobra Wysokiej Izby, i dla dobra opinii publicznej. Co więcej, opinii publicznej bezwzględnie się to należy. Konieczne jest jasne określenie, w jakich kierunkach - już nie tak ogólnie, jak było to przedstawione w exposé, ale w dłuższym czasie - te korekty będą zmierzały. Jest to warunek bezwzględnie konieczny, aby uniknąć nieporozumień, które pojawiły się wczoraj w licznych pytaniach dziennikarzy: czy rząd ma zamiar i w jakim tempie na przykład waloryzować emerytury i renty, jaki jest konkretny stosunek rządu do płac sfery budżetowej, czy rząd realizuje swoje obietnice czy nie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#WiesławaZiółkowska">Proszę Państwa! Na podstawie exposé trudno jednoznacznie na te pytania odpowiedzieć i jeśli przedstawiciele rządu myślą, że unikając przedstawienia polityki społeczno-gospodarczej w dłuższym czasie, unikną odpowiedzi na te pytania, to się niewątpliwie mylą. Bezwzględnie konieczne dla dobra tego rządu jest powiedzenie na starcie, w jakim horyzoncie czasowym, w jaki sposób rząd będzie realizował wszystkie swoje obietnice, zarówno te w sferze gospodarczej, jak i te w sferze społecznej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#WiesławaZiółkowska">Jest faktycznie tak, na co wskazują badania opinii publicznej, że społeczeństwo nie oczekuje cudów dzisiaj ani jutro, ale jest również tak, iż ten fakt, że społeczeństwo nie oczekuje cudów, należy pozytywnie wykorzystać, to znaczy należy społeczeństwo rzetelnie, przeciwnie niż w przypadku poprzednich rządów, poinformować, kiedy te wszystkie obietnice będą po prostu rzetelnie realizowane.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#WiesławaZiółkowska">Ci z koalicji rządzącej, ci posłowie, którzy w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów z uporem, myślę, godnym lepszej sprawy, bronili faktu, aby rząd łącznie z budżetem - zapowiadam, łącznie z budżetem, bo mamy świadomość, że nie było i nie ma czasu na to, żeby wcześniej rozpatrywać założenia, a potem przedkładać budżet - przedłożył założenia polityki społeczno-gospodarczej, jako dokumentu ujmującego tę politykę w dłuższym czasie, posłowie, którzy nie dopuścili do takiego rozstrzygnięcia - przypominam, tylko jednym głosem - źle służą również rządowi. Unia Pracy ma nadzieję, że mimo to rząd wyciągnie wnioski z tego rozstrzygnięcia, również z wyniku głosowania w trakcie posiedzenia komisji sejmowej, i przedstawi Sejmowi tak obszerne uzasadnienie do ustawy budżetowej, że w gruncie rzeczy nie będzie ono niczym innym, jak dokumentem określającym założenia polityki społeczno-gospodarczej nowego rządu w dłuższym czasie.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#WiesławaZiółkowska">Unia Pracy będzie popierała przedstawiony projekt ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Marian Starownik, Polskie Stronnictwo Ludowe. Kolejnym mówcą będzie pani poseł Janina Kraus, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarianStarownik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt, w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego, przedstawić nasze stanowisko w odniesieniu do projektu ustawy o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na rok 1994 (druk nr 44). Z exposé, jakie przedstawił Wysokiej Izbie premier Waldemar Pawlak, wynika jednoznacznie, że rząd zamierza przemodelować dotychczasową politykę społeczną i gospodarczą państwa. Jest więc zrozumiałe, że budżet na rok 1994 musi odzwierciedlać te zmiany. Z tej prostej przyczyny projekt ustawy budżetowej opracowany przez poprzedni gabinet nie może być przedmiotem debaty, tym bardziej że węzłowe kierunki polityki gospodarczej przedstawione w exposé pana premiera zyskały przed chwilą akceptację Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#MarianStarownik">Panie i Panowie Posłowie! Trudno przypuszczać, by w ciągu kilkunastu dni, licząc od daty zaprzysiężenia, rząd mógł przygotować tak ważny dokument, jak projekt ustawy budżetowej na 1994 r. W tej sytuacji przesunięcie terminu przedłożenia Wysokiej Izbie projektu budżetu na 29 grudnia wydaje się być rzeczą oczywistą, wbrew złośliwej uwadze Unii Demokratycznej, że ta propozycja może spowodować destabilizację budżetu gmin; te uwagi są bezpodstawne. Naszym zdaniem nie będzie to miało większego wpływu na opracowanie budżetu gmin i ich funkcjonowanie w przyszłości. Bałagan mógłby powstać wówczas, gdyby gminy w ustalonym terminie poznały coś, co w świetle założeń programowych rządu mogłoby stanowić sztuczną prowizorkę, przedłożoną jedynie po to, by sprostać formalnym wymogom czasu. Tak ważnego projektu ustawy nie można opracować na kolanie. Przedłożona nowelizacja jednoznacznie świadczy, że rząd i ministrowie poważnie podchodzą do swoich obowiązków, a Wysoka Izba też powinna podejść do tej propozycji ze zrozumieniem. Gabinet Waldemara Pawlaka powinien otrzymać niezbędne minimum czasu na rozpoznanie obecnego stanu państwa, tendencji gospodarczych i wytyczenie kierunków działań na przyszłość, obowiązujących nie tylko rząd, ale i terenowe struktury administracji państwowej i częściowo samorządowej.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#MarianStarownik">Wysoka Izbo! Rząd Waldemara Pawlaka odziedziczył po poprzedniej ekipie trudną sytuację, gorszą niż to wynika z raportu o stanie państwa, przygotowanego przez poprzedni rząd. Na przykład dziś już nikt nie kwestionuje tego, na co posłowie PSL wielokrotnie zwracali uwagę w poprzedniej kadencji Sejmu - ujemnego salda obrotów handlowych z zagranicą i w przerażającym tempie zwiększającego się importu, a sukcesywnie malejącego eksportu. Są to tendencje bardzo niebezpieczne. Ich zahamowanie i odwrócenie jest dzisiaj najważniejszym wyzwaniem dla rządu. Już ten prosty przykład pokazuje, jaki ogrom pracy staje przed nowym gabinetem. Rząd stawia sobie ambitne cele. By nie były to tylko obiecanki, te propozycje muszą zostać uwzględnione i opisane w projekcie ustawy budżetowej, a to wymaga przecież czasu. Sądzę, że dwa miesiące nie są terminem długim na opracowanie tak ważnego dokumentu, tym bardziej że rząd dopiero wchodzi w arkana problemów do rozwiązania, a poszczególni ministrowie jeszcze nie do końca rozpoznali gospodarczą schedę, jaką pozostawił im poprzedni rząd.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#MarianStarownik">Popierając w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego przedłożony projekt ustawy, apelujemy jednocześnie do rządu, by w możliwie krótkim czasie przedstawił Wysokiej Izbie projekt zmiany ustawy o wynagrodzeniach w sferze budżetowej i przepisów regulujących waloryzację rent i emerytur.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JózefZych">O zabranie głosu proszę panią poseł Janinę Kraus, Konfederacja Polski Niepodległej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Aleksander Kwaśniewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JaninaKraus">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uchwalenie budżetu państwa to zadanie kluczowe każdego parlamentu we wszystkich wysoko rozwiniętych krajach demokratycznych. W związku z tym istotne znaczenie ma stworzenie i przestrzeganie szczegółowo określonej procedury prac nad budżetem, tak aby zagwarantować uchwalenie na czas optymalnych, merytorycznych rozwiązań w tym zakresie. Exposé pana premiera Waldemara Pawlaka przewiduje na 1994 r. daleko idące zmiany we wszystkich dziedzinach polityki społeczno-gospodarczej państwa. Zmiany te muszą znaleźć odzwierciedlenie w ustawie budżetowej. Ich zakres i złożoność są tak duże, iż - zdaniem Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej - uzasadniają przedłużenie terminu przedłożenia projektu ustawy budżetowej. Natomiast nie do przyjęcia jest, naszym zdaniem, art. 3 omawianego projektu, uchylający zawarty w ustawie budżetowej zapis mówiący, iż ustawa budżetowa zapewnia realizację założeń polityki społeczno-gospodarczej państwa, przyjętych przez Sejm.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JaninaKraus">Projekt budżetu na 1994 r. przygotowany został przez rząd pani Hanny Suchockiej, rząd, który z niezwykłą determinacją i w sposób ekstremalny realizował koncepcję monetarystyczną, czyniącą z budżetu wyznacznik i zakreślającą sztywne ramy dla całej działalności gospodarczej i społecznej w sferze rzeczowej. Najważniejszymi parametrami stawały się ustalane arbitralnie — w dodatku pod presją Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego — wskaźniki makroekonomiczne, takie jak: wysokość deficytu, wskaźnik inflacji, stopy procentowe kredytowe i podatkowe, kursy walutowe itd. Ta metoda konstruowania budżetu „zaowocowała” w przeszłości katastrofalnymi skutkami gospodarczymi i społecznymi oraz upadkiem ostatniego rządu. Projekt budżetu na 1994 r., który otrzymał rząd pana premiera Pawlaka, zaprzysiężony na 18 dni przed ustawowym terminem złożenia projektu ustawy budżetowej, jest autorstwa właśnie poprzedniego rządu i według dostępnych nam informacji powstał na poprzednio omówionych zasadach.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JaninaKraus">Zdaniem naszego klubu punktem wyjścia do konstruowania budżetu muszą być potrzeby społeczne, których realizacja zostanie uznana za niezbędną. To one muszą determinować konieczne działania gospodarcze, a budżet ma być finansowym wykładnikiem i instrumentem harmonizowania niezbędnych dochodów i wydatków na te cele. Tak więc proces wewnętrznego harmonizowania budżetu, w jakichś rozsądnych granicach ewentualnej nadwyżki czy deficytu, zawsze musi również uwzględniać stronę rzeczową. Aby nasze stanowisko w tej kwestii było całkiem jednoznaczne, powiem też, iż propozycje rządowe zmierzające do wyeliminowania założeń polityki społeczno-gospodarczej są niczym innym, jak dążeniem do stworzenia rządowi i koalicji możliwości doktrynalnego żonglowania wielkościami budżetowymi w kategoriach czysto rachunkowych, to jest przesuwania bilionów złotych z pozycji do pozycji, czy z jednej strony budżetu do drugiej, bez możliwości rzeczowej dyskusji nad zasadnością tego rodzaju operacji i ich dopuszczalnością z punktu widzenia skutków społecznych.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JaninaKraus">I jeszcze jedna sprawa, sprawa tzw. ustaw okołobudżetowych. Nie ulega wątpliwości, że ustawa budżetowa musi uwzględniać ich skutki finansowe, co oznacza, że ustawy te muszą zostać przyjęte wcześniej.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#JaninaKraus">Powyższe przesłanki skłoniły nasz klub do poparcia i zgłoszenia w trakcie prac komisyjnych nad projektem ustawy dwóch poprawek. Poprawka pierwsza oznaczała wprowadzenie do art. 1 ust. 1 ustawy zobowiązania rządu do przedstawienia wraz z projektem ustawy budżetowej projektu założeń polityki społeczno-gospodarczej. Poprawka druga zmierzała w kierunku utrzymania tej regulacji ustawy budżetowej, która z założeń polityki społeczno-gospodarczej czyniła podstawę prac nad budżetem. Od przyjęcia tych poprawek klub nasz uzależnił poparcie dla projektu ustawy. Wobec negatywnego werdyktu komisji w tej sprawie przypomnę, że dla poparcia stanowiska naszego klubu zabrakło tylko jednego głosu. Jesteśmy zmuszeni głosować za odrzuceniem rządowego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pan poseł Aleksander Kwaśniewski, Sojusz Lewicy Demokratycznej. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jerzy Eysymontt, Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#JózefZych"> Przepraszam, Bezpartyjny Blok Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderKwaśniewski">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Rozumiem, że te śmiechy dotyczyły innej sprawy aniżeli początek mojego wystąpienia.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AleksanderKwaśniewski">Szanowni Państwo! Ponieważ pan poseł Wielowieyski mówił o opinii publicznej, myślę, że to jest ogromnie ważne, aby przy tej dyskusji, która jest dyskusją w sumie dość cząstkową - dotyczy przesunięcia terminu złożenia projektu budżetu przez rząd - opinia publiczna otrzymała pełną i niezafałszowaną informację. Otóż przypominam, iż rząd pana Waldemara Pawlaka został zaprzysiężony dwa tygodnie temu przez pana prezydenta, a wotum zaufania uzyskał przed kilkunastu minutami na tej sali. Byłoby więc rzeczą zdumiewającą, iżby ten rząd w pełni zaakceptował, przejął i zaproponował Wysokiej Izbie budżet przygotowywany przez poprzednią ekipę. To nie oznacza odrzucenia propozycji budżetowej. To oznacza prośbę o zwłokę, prośbę o możliwość zapoznania się z propozycjami, jakie ustępujący rząd przedłożył. To oznacza także konieczność dyskusji wewnątrz rządu w sprawie realizacji postulatów wyrażanych w kampanii wyborczej i potem, realizacji tego, co pan premier powiedział w exposé. Nie sądzę, żeby ktokolwiek myślący rozumnie miał wątpliwości, iż nowemu rządowi, który uzyskał wotum zaufania, taka zwłoka, taki czas nie należałby się dzisiaj.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AleksanderKwaśniewski">Jednocześnie, gdyby sprowadzić całą sprawę do absurdu, można byłoby powiedzieć, że wybory mają wręcz znikomy sens, skoro nowy rząd, powołany w wyniku woli wyborców i tak musi realizować wszystkie ustalenia, wszystkie zobowiązania, wszystkie decyzje, podjęte wcześniej przez rząd, który w wyborach takiego poparcia nie uzyskał. Sądzę, że dla dobra i dla logiki całego procesu pracy nad budżetem, a niewątpliwie w tej Izbie czekają nas bardzo trudne dyskusje na temat budżetu, powinniśmy przyjąć wniosek rządu o przedłużenie terminu złożenia projektu budżetu. I dlatego w imieniu Sojuszu Lewicy Demokratycznej deklaruję głosowanie za propozycją rządu, przedłużeniem terminu, co nie oznacza chęci nierespektowania żelaznych zasad ekonomii, co nie oznacza niechęci do przedłożeń, które zostały przedstawione przez ustępującego ministra finansów. Po prostu chodzi o czas na racjonalną dyskusję, na zastanowienie się nad tym, co ten rząd, rząd Waldemara Pawlaka powinien Wysokiej Izbie przedłożyć.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AleksanderKwaśniewski">I uwaga druga, może już bardziej skierowana ku przyszłości. Sądzę, że nauka, jaka płynie choćby z tej dyskusji, i z tego problemu, przed którym stanęliśmy, jest nauką dosyć oczywistą, ale w Polsce nie respektowaną już od długiego czasu. Otóż wybory parlamentarne raczej nie powinny odbywać się jesienią, ponieważ nieuchronnie wtedy wkracza to w dyskusję budżetową, w przygotowywanie budżetu, i w gruncie rzeczy uniemożliwia jakby pełne skonsumowanie wyników wyborczych poprzez przygotowanie budżetu. Być może - mówię to w pewnym sensie jako osoba, która będzie kierowała przygotowaniami prac nad konstytucją - być może byłoby istotne, aby zapisać w nowej konstytucji, iż wybory parlamentarne powinny się odbywać w pierwszym półroczu, i wtedy jest szansa, że nowy rząd będzie miał odpowiednio dużo czasu, żeby budżet przygotować. W innym przypadku budżety będą zawsze bardziej kontynuacją niż zmianą, a pozycja ministra Misiąga zostanie zachowana przez najbliższe stulecie.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#AleksanderKwaśniewski">I trzecia uwaga. Jest propozycja pana profesora Geremka, wydaje się także do rozważenia w pracach nad konstytucją, żeby był zakaz obalania rządu jesienią, ale my zrobiliśmy to, niestety, w maju.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Mazowiecki: Właśnie wiosną.)</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#AleksanderKwaśniewski">Wiosną. Tak. Wiosną więc nie obalać rządów, jesienią nie przeprowadzać wyborów. Zgoda, to jest kompromis, na który można pójść.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#AleksanderKwaśniewski">I ostatnia uwaga, którą chciałbym zgłosić już do następnego punktu porządku dziennego, ale dotyczy założeń polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#AleksanderKwaśniewski">Otóż, proszę państwa, to była zawsze bardzo dyskusyjna kwestia, w jakim trybie założenia polityki społeczno-gospodarczej powinny być przedstawiane Wysokiej Izbie. Muszę powiedzieć, że zgadzałem się i zgadzam z tą opinią, która była wyrażana przez panią Hannę Suchocką, kiedy obejmowała urząd prezesa Rady Ministrów, iż nie ma sensu, nie ma sensu - tak mówiła - rozpatrywanie założeń polityki społeczno-gospodarczej w oderwaniu od budżetu, ponieważ rzeczywiście tym prawdziwym wymiarem zamierzeń gospodarczych, zamierzeń w stosunku do społeczeństwa, założeń całej koncepcji kierowania państwem jest budżet, wyrażony w konkretnych liczbach, zapisach itd. Sądzę, że to była trafna uwaga, i jestem przekonany, że nie ma rzeczywiście sensu rozpatrywanie założeń polityki społeczno-gospodarczej w oderwaniu od budżetu. W pełni się w tej sprawie zgadzam z panią Suchocką.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#AleksanderKwaśniewski">I dlatego także będziemy głosować za propozycją rządu, aby założenia polityki społeczno-gospodarczej nie były rozpatrywane łącznie z budżetem i żeby zrezygnować z tego wymogu, jaki w ustawie budżetowej jest zapisany.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Jerzy Eysymontt, Bezpartyjny Blok Wspierania Reform.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wreszcie kogoś państwo witacie uśmiechem, a to dobry znak.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JerzyEysymontt">Na początku jednak pozwolę sobie wyrazić niejakie zdziwienie ostatnią częścią wystąpienia mego szanownego przedmówcy. Wydawało mi się, że wobec tych zapewnień, jakie słyszeliśmy zarówno w czasie kampanii wyborczej, jak i w czasie trwających dyskusji na temat utworzenia powstałej ostatecznie koalicji, właśnie zmiany w polityce gospodarczej były tym głównym elementem, o który chodziło.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JerzyEysymontt">Pozwolę sobie, i tym razem już jako ekonomista, nie zgodzić się z panem przewodniczącym Kwaśniewskim, że budżet to jest to samo co polityka gospodarcza. Nie, proszę państwa, na pewno nie. Aczkolwiek jest to niesłychanie ważny element tej polityki. Co jeszcze? Trzeba powiedzieć, że im bardziej idziemy w kierunku normalnej gospodarki rynkowej, tym mniejsza część produktu krajowego brutto, zarówno w odniesieniu do jego wytwarzania, jak i podziału przechodzi przez budżet. Tak więc to, co proponuje nam się dzisiaj w tej pozornie formalnej jedynie ustawie, pociąga za sobą bardzo poważne konsekwencje.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#JerzyEysymontt">Bezpartyjny Blok Wspierania Reform, którego nazwa chyba właśnie budzi taką wesołość, ma pewną swoją małą, drobną, ale dla nas znaczącą konstytucję, a mianowicie program wyborczy, jaki zaproponowaliśmy swojemu elektoratowi.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#JerzyEysymontt">Otóż my do spraw budżetu i gospodarki przywiązujemy wagę szczególną. I jeśli chodzi o te sprawy, nie będziemy skłonni iść na żadne kompromisy. Od razu chciałem zaznaczyć, że wracamy w sposób nieuchronny do praktyki, która była wielokrotnie niebezzasadnie krytykowana w odniesieniu do poprzednich rządów, a krytykę tę wyrażali przede wszystkim ci członkowie parlamentu, którzy wówczas zasiadali w ławie opozycji. Mam na myśli sprawę relacji pomiędzy budżetem a tzw. ustawami okołobudżetowymi. Było nawet takie powiedzenie: „Nie wolno Izby stawiać pod ścianą, nie wolno Izby stawiać pod pistoletem”.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#JerzyEysymontt">Proszę państwa, ja się bardzo obawiam, że dokładnie w takiej sytuacji znajdujemy się dzisiaj i znajdziemy się w niej w momencie, kiedy zaczniemy rozważać budżet, bo albo w niesłychanie pospiesznym trybie będziemy przyjmować ogromnie ważne dla przyszłości gospodarki i społeczeństwa ustawy - co wydaje mi się całkowicie niewykonalne do 29 - albo będziemy znowu stali wobec znaków zapytania odnoszących się do kwestii de facto nierozstrzygalnych w sposób jednoznaczny.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#JerzyEysymontt">W związku z tym znajdziemy się tak czy inaczej - ale nie tylko my, lecz i całe społeczeństwo - w sytuacji przyjmowania czegoś w dużej mierze na wiarę, przyjmowania w ciemno, właśnie bez tych, skądinąd ułomnych, założeń polityki społeczno-gospodarczej. Właśnie bez tego szerszego obrazu i bez tej odpowiedzi, bez odpowiedzi na wiele znaków zapytania, której niestety także i w wystąpieniu premiera Pawlaka, w jego exposé my przynajmniej nie znaleźliśmy.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#JerzyEysymontt">Poseł Kaleta, poseł sprawozdawca, przedstawiając w sposób dość emocjonalny tę skądinąd prostą w zamyśle ustawę, użył wyrażenia o arogancji, stwierdzając, że byłoby arogancją, gdyby rząd przedstawił do akceptacji, nawet z jakimiś zmianami, budżet przedłożony przez poprzedni rząd, odrzucony przez społeczeństwo. Ja pozwolę sobie tego słowa nie użyć. Natomiast mam pytanie: na czym będzie polegać propozycja gry w ciemno? Obawiam się bowiem, że przy uchwalaniu budżetu w dużej mierze taką właśnie grę będziemy prowadzili, i to właśnie ze społeczeństwem. I na zakończenie: w bardzo dużej części zgadzam się z tym, co powiedziała jedna z moich przedmówczyń, pani przewodnicząca Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Wiesława Ziółkowska. Prawie ze wszystkim się zgadzam, wyciągam z tego jednak odmienne wnioski. My tej ustawy poprzeć nie możemy.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefZych">Obecnie o głos prosi wiceprezes Rady Ministrów minister finansów pan Marek Borowski. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekBorowski">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jest rzeczą bardzo interesującą, że ta ustawa, która wydawała się ustawą raczej porządkową, wywołała jednak tak ożywioną dyskusję. Świadczy to o tym, że problematyka ekonomiczna w tej Izbie stanie się prawdopodobnie problematyką naczelną, co chyba w sumie dobrze wróży przyszłości tego parlamentu. Pojawiły się w tej dyskusji dwa wątki i jako minister finansów poczuwam się do obowiązku ustosunkowania się do nich.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MarekBorowski">Pierwszy, moim zdaniem ważniejszy, dotyczy kwestii założeń polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#MarekBorowski">Całkowicie podzielam pogląd wyrażony tutaj przez pana posła Eysymontta, że budżet to nie jest wszystko, że polityka gospodarcza to jest coś znacznie więcej. Budżet jest w sposób oczywisty pewnym instrumentem szerszej polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#MarekBorowski">Trzeba jednak spojrzeć na realia. Prawo budżetowe, a temu prawu jesteśmy poddani, przewiduje pewną kolejność, pewną sekwencję zdarzeń. A więc najpierw, w terminie bodajże do 15 października, rząd przyjmuje założenia polityki społeczno-gospodarczej, przedstawia je Sejmowi, Sejm następnie nad nimi dyskutuje, uchwala, i one stają się dla rządu wytyczną do zaproponowania, przedłożenia Sejmowi ustawy budżetowej w terminie do 15 listopada. To jest ta sekwencja, przewidziana w Prawie budżetowym. Otóż ta sekwencja w tej chwili jest po prostu niemożliwa do zrealizowania. I to jest chyba zupełnie oczywiste.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#MarekBorowski">Pozostaje druga możliwość, możliwość równoległego opracowywania założeń polityki społeczno-gospodarczej i ustawy budżetowej i przedstawienia Sejmowi jednego i drugiego razem. Otóż chcę powiedzieć, że generalne linie polityki gospodarczej rządu zostały wyrażone w umowie koalicyjnej, i ta umowa koalicyjna jest znana. Natomiast bardziej szczegółowe zamierzenia powinny być naszym zdaniem zawarte w założeniach polityki społeczno-gospodarczej już nie na jeden rok, tylko rzeczywiście na okres dłuższy. I chcę poinformować, że niezależnie od uzasadnienia do ustawy budżetowej, które z pewnością będzie obejmowało więcej niż to, co do tej pory zwykło się w takich uzasadnieniach pisać, Centralny Urząd Planowania przystąpił już do prac nad takimi założeniami i po ich wypracowaniu przedstawi je Wysokiej Izbie. Natomiast nie mogliśmy się zobowiązywać do tego, aby przedstawić je akurat w tym samym czasie co ustawę budżetową i rozpatrywać je dokładnie w tym samym trybie. I to jest sprawa pierwsza.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#MarekBorowski">Muszę powiedzieć, że drugi wątek, który tutaj został podniesiony przez pana posła Wielowieyskiego, trochę mnie zdumiał. Twierdzenie dzisiaj, że ten rząd powinien przedstawić ustawę budżetową przygotowaną przez rząd pani premier Suchockiej, a następnie wnosić do niej autopoprawki, jest propozycją - nie zawaham się użyć tego słowa - dosyć kuriozalną. Była tu już o tym mowa, nie będę powtarzał argumentów, ale podam tylko jeden.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#MarekBorowski">Ten projekt nie był jeszcze projektem gotowej ustawy budżetowej. Były to założenia - rozwinięte założenia - jednak to, co pozostawił rząd pani premier Suchockiej, jeszcze nie jest ustawą budżetową. Mało tego, to jest projekt, który - używając sformułowania trochę kolokwialnego - po prostu się nie domyka. To jest projekt, który nie został uzgodniony z Narodowym Bankiem Polskim.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#MarekBorowski">A więc ponieważ znam, cenię, szanuję pana posła Wielowieyskiego, podejrzewam po prostu, że został w tej sprawie źle poinformowany.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#MarekBorowski">I wreszcie sprawa trzecia, poruszona przez pana posła Eysymontta, dotycząca ustaw okołobudżetowych. Rzeczywiście rząd jest w niedoczasie i rzeczywiście powód jest dokładnie taki, jak ten, o którym mówił pan poseł Kwaśniewski, ale co zrobić - tak to się już stało.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#MarekBorowski">Otóż chcemy przyjąć następującą sekwencję działań, ażeby możliwie jak najszybciej, w najbliższym czasie, skierować do Sejmu pakiet ustaw, nazwijmy to okołobudżetowych; tych, które właśnie pewne proporcje tego budżetu będą albo wyznaczać, albo w każdym razie nie przesądzać. I w trakcie prac nad ustawą budżetową, tam gdzie będą podejmowane decyzje o środkach, tam Wysoka Izba te decyzje podejmie. To jest chyba, mimo wszystko, lepsza praktyka niż ta, która była w poprzednich latach, kiedy wraz z ustawą budżetową przesyłano cały pakiet ustaw okołobudżetowych i było to rozpatrywane łącznie.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#MarekBorowski">Oczywiście zachodziły różnego rodzaju interferencje między tymi ustawami - zmiany w jednych ustawach powodowały zmiany w drugich, w samej ustawie budżetowej. Chyba ta kolejność jest logiczna, że trzeba będzie pracować w trybie pilnym i krótkim. Tak jest, zaproponujemy Wysokiej Izbie, że tak właśnie trzeba będzie nad tymi ustawami pracować.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#MarekBorowski">I chcę jeszcze jedną rzecz powiedzieć na koniec, korzystając z tego, że dyskutujemy już faktycznie nad budżetem. Otóż ze wstępnych analiz, przeprowadzonych przeze mnie jako ministra finansów, przez moich kolegów, wynika, że zadanie, jakie stanęło przed tym rządem - jeśli chodzi o zbilansowanie tej ustawy i niepowtarzanie trendów, które były praktykowane przez poprzednie rządy, to znaczy ciągłego obcinania niezbędnych społecznie wydatków, że zaprzestanie tych praktyk - będzie szalenie trudne. Po prostu polityka poprzednich rządów, przede wszystkim polegająca na niereformowaniu sfer budżetowych, doprowadziła do takiej sytuacji i do takiego obciążenia budżetu, przede wszystkim zadłużeniem wewnętrznym, że trzeba będzie dużego wysiłku, aby ten budżet zbilansować. Chcę powiedzieć, że ten rząd podejmie taką próbę i podejmie tę próbę w kierunku zwiększenia dochodów, a więc w tym kierunku, którego poprzednie rządy nie stosowały.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#MarekBorowski">I właśnie ten pakiet ustaw w najbliższym czasie przedstawimy. Będą to propozycje trudne, kontrowersyjne; uprzedzam - wywołają protesty, różnego rodzaju zastrzeżenia i burze, ale trzeba wyraźnie powiedzieć, że jest, istnieje i będzie istnieć różnica między rządem liberalnym, prawicowym i rządem lewicowym, lewicowo-chłopskim.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefZych">O głos prosi sprawozdawca komisji.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Poseł Józef Kaleta: Rezygnuję.)</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JózefZych">Pan poseł rezygnuje.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JózefZych">W związku z tym, że lista mówców została wyczerpana, zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JózefZych">Zgodnie z art. 56c regulaminu Sejmu, rozpatrywanie pilnych projektów ustaw odbywa się w dwóch czytaniach. Pierwsze czytanie odbyło się w komisji, drugie zakończyliśmy przed chwilą.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JózefZych">Przechodzimy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JózefZych">Przypominam, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wnosi o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu przedstawionym w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JózefZych">Przypominam również, że pan poseł Andrzej Wielowieyski wniósł w imieniu Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna o odrzucenie projektu ustawy. Zgodnie zatem z art. 46 ust. 1 pkt 1 regulaminu Sejmu nad tym wnioskiem głosować będziemy w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku pana posła Andrzeja Wielowieyskiego o odrzucenie projektu ustawy o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na 1994 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 412 posłów. Za przyjęciem wniosku pana posła Andrzeja Wielowieyskiego o odrzucenie projektu ustawy głosowało 111 posłów, przeciw - 297, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek pana posła Andrzeja Wielowieyskiego o odrzucenie projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania nad wnioskiem komisji.</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na 1994 r. w brzmieniu proponowanym przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 416 posłów. Za przyjęciem ustawy głosowało 315 posłów, przeciw - 96, 5 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o terminach przedłożenia projektu ustawy budżetowej oraz projektów uchwał budżetowych gmin na 1994 r.</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów o pilnym rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 1993 r. (druki nr 45 i 81).</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Wiesławę Ziółkowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako przewodnicząca Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów chciałabym zobowiązać się wobec Wysokiej Izby, że dołożę starań, aby materiał sprawozdawczy, który w imieniu komisji przedstawia sprawozdawca, był niczym innym, jak zdaniem sprawy z tego, jak przebiegała debata nad daną ustawą. Chcę jednocześnie zastrzec, że jest to trudne. Mimo to taką próbę na pewno podejmę.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#WiesławaZiółkowska">W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z rozpatrywania ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 1993 r., zawartej w druku nr 45. Proszę Wysokiej Izby, jak projekt ustawy przedłożonej przez rząd, tak i samo sprawozdanie będzie bardzo krótkie, ustawa zawiera bowiem dwa artykuły. Merytorycznie dotyczy ona jednego artykułu w ustawie budżetowej na rok 1993, art. 1 ust. 7 pkt 2, a praktycznie polega na dodaniu dwóch słów: „w ujęciu kasowym”. Pozornie wydawałoby się, że jest to zmiana bardzo drobna. Po zmianie zapis art. 1 ust. 7 pkt 2 brzmiałby: „bonów skarbowych zakupionych przez Narodowy Bank Polski o kwotę — w ujęciu kasowym — 30 bln zł”. Merytorycznie zmiana ta jest istotna, ponieważ art. 1 ust. 7 ustawy budżetowej ustala dopuszczalny przyrost zadłużenia na koniec 1993 r. Są trzy źródła przyrostu tegoż zadłużenia. Źródło pierwsze to banki komercyjne — zakup przez te banki bonów skarbowych, papierów wartościowych, a także kredyty zaciągnięte przez budżet państwa w tychże bankach. Drugie źródło to zakup bonów skarbowych przez Narodowy Bank Polski. I trzecie źródło to obligacje pożyczek państwowych. W sumie ustawa budżetowa zakłada, że maksymalny dopuszczalny przyrost zadłużenia wynikający z tych trzech źródeł nie może przekroczyć 140 bln zł, w tym zadłużenia z tytułu bonów skarbowych zakupionych przez Narodowy Bank Polski — 30 bln zł. Zapis dotąd zawarty w ustawie budżetowej nie precyzuje dokładnie, czy chodzi o ujęcie memoriałowe, czy też ujęcie kasowe. Same te określenia, zdaniem niektórych ekspertów, też są nie do końca precyzyjne.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#WiesławaZiółkowska">Przekładając to na język może mniej fachowy, natomiast bardziej komunikatywny, chodzi o to, że dotąd nie sprecyzowano w ustawie budżetowej, czy mówi się tu o 30 bln zł netto czy brutto, tj. z kosztami zakupu tych bonów skarbowych przez Narodowy Bank Polski, czyli z kosztami dyskonta, czy bez kosztów tegoż dyskonta. Sama ta zmiana, dodanie słów: „w ujęciu kasowym”, powoduje merytorycznie wzrost możliwości pokrycia zadłużenia budżetu państwa o 8,2 bln zł. Na tym tle rodziły się w trakcie prac komisji dwa pytania.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#WiesławaZiółkowska">Pytanie pierwsze: Czy ten wzrost możliwości pokrycia zadłużenia budżetu państwa spowoduje faktycznie wzrost deficytu budżetu państwa w stosunku do założeń, czy grozi takim wzrostem w stosunku do ustawy budżetowej? Odpowiedź jest jednoznaczna: nie, ponieważ deficyt budżetowy do tej pory, za ostatnie 9–10 miesięcy, w stosunku do ustawy budżetowej jest dużo niższy.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#WiesławaZiółkowska">I pytanie drugie: Czy ta dodatkowa kwota 8,2 bln zł na pokrycie zadłużenia spowoduje przyrost podaży pieniądza niezgodny z polityką pieniężną zawartą w dokumentach przyjętych przez Wysoką Izbę? Tutaj również odpowiedź jest negatywna. Zgodnie z informacją przedstawioną na posiedzeniu komisji przez prezesa NBP zwiększenie tej kwoty, wzrost możliwości pokrycia zadłużenia, nie spowoduje wzrostu podaży pieniądza wyższej od planowanej, ponieważ przyrost pieniądza jest realnie i nominalnie niższy, niż planowano w założeniach polityki pieniężnej na rok 1993. Część tej kwoty 8,2 bln zł - 2,5 bln - będzie przeznaczona na pokrycie zadłużenia wobec Klubu Paryskiego, pozostała zaś część - na pokrycie zadłużeń budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#WiesławaZiółkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wnoszę o przyjęcie przedstawionego przez tęże komisję projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm postanowił o ograniczeniu wystąpień w debacie w tym punkcie porządku dziennego do 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i koła poselskiego.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JózefZych">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Władysław Jasiński, Polskie Stronnictwo Ludowe. Kolejnym mówcą będzie pani poseł Joanna Szafruga-Sypniewska, Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WładysławJasiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przemawiać w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego. Prezentując stanowisko klubu wobec kwestii przedstawionej przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, chcę przypomnieć, iż problem, który ma rozstrzygnąć Wysoka Izba, był szeroko omawiany przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów na jednym z ostatnich posiedzeń w Sejmie poprzedniej kadencji. Ta kwestia jest konsekwencją rozbieżności w interpretacji zapisów ustawy budżetowej między ministrem finansów a Narodowym Bankiem Polskim co do kwoty 30 bln zł. Mówiła o tym pani poseł sprawozdawca, ale chcę przypomnieć - chodzi o to, czy traktować tę kwotę w ujęciu wyłącznie kasowym, czy memoriałowym, to jest uwzględniającym stopę dyskonta. Przy omawianiu tej kwestii na posiedzeniu - kiedy opiniowaliśmy projekt rządowej ustawy - wysłuchaliśmy opinii obu stron. Kwestia nie została rozstrzygnięta. Uwzględniając jednak fakt, że rzeczywiście czas wymaga tego, by tę poprawkę po prostu uchwalić, klub Polskiego Stronnictwa Ludowego poprze przedłożony przez rząd i poparty przez komisję projekt. Niemniej w imieniu klubu zwracam się do ministra finansów i prezesa Narodowego Banku Polskiego o uzgodnienie jednolitej interpretacji i przedstawienie jej w przygotowywanym projekcie ustawy budżetowej na rok 1994.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#JózefZych">Głos zabierze pani poseł Joanna Szafruga-Sypniewska, Unia Demokratyczna. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Wojciech Błasiak, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Otrzymaliśmy projekt ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1993, dotyczący interpretacji art. 1 ust. 7 pkt 2, który po zmianie ma brzmieć: ustala się dopuszczalny przyrost zadłużenia na koniec roku 1993 z następujących tytułów: „bonów skarbowych zakupionych przez Narodowy Bank Polski o kwotę — w ujęciu kasowym — 30 bln zł”. Naszym zdaniem z ustawy budżetowej na rok 1993 z dnia 12 lutego 1993 r., przyjętej przez Wysoki Sejm, nie wynika rozumienie 30 bln zł w ujęciu memoriałowym. Wiadomo, że w bieżącym roku istniały spory pomiędzy Narodowym Bankiem Polskim a rządem, dotyczące interpretacji tego przepisu. Jest rzeczą logiczną, iż konstruując budżet posługujemy się kwotami realnymi, a więc w tzw. ujęciu kasowym. Budżet ma więc po stronie wpływów i wydatków kwoty rzeczywiste.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#JoannaSzafrugaSypniewska">Argumentacja Narodowego Banku Polskiego jest wątpliwa, skoro sprowadza się tylko do ujmowania trudności związanych ze sposobem księgowania. Narodowy Bank Polski przewiduje zmianę sposobu księgowania już w roku 1994. Nie widzimy więc powodu, aby już w tym roku - tym bardziej że mamy listopad, a więc koniec roku - tej zmiany nie dokonać. Dla Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna sprawa jest od początku jasna i nie widzimy konieczności nowelizacji ustawy budżetowej. Skoro jednak rząd uważa, że zmiana jest konieczna i że bez tej zmiany jest niemożliwe wpłynięcie do kasy 30 bln zł, a tylko dwudziestu kilku bilionów, to nie będziemy się tej zmianie przeciwstawiać, lecz wstrzymamy się od głosu. Uważamy bowiem, iż jest rzeczą najważniejszą, aby znalazły się pieniądze na sfinansowanie wydatków przewidzianych ustawą budżetową na rok 1993.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Wojciech Błasiak. Kolejnym mówcą będzie pan poseł Jerzy Eysymontt.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WojciechBłasiak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie i Panowie! Projekt zmiany ustawy budżetowej na bieżący 1993 rok sprowadza się, formalnie rzecz biorąc, do wstawienia do niej nowego określenia, cytuję: „w ujęciu kasowym”, co odnosi się do 30 bln zł bonów skarbowych zakupionych przez Narodowy Bank Polski na pokrycie planowanego deficytu budżetowego państwa. Faktycznie jednak ten projekt sprowadza się do skredytowania niedoborów budżetu państwa, co oznacza wzrost zadłużenia w Narodowym Banku Polskim o około 8–10 bln zł. Spór o ujęcie oznacza faktycznie spór o pokaźną kwotę kredytów.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#WojciechBłasiak">Te propozycje zmian dotyczą budżetu poprzedniego rządu, rządu pani Hanny Suchockiej. Budżet ten Konfederacja Polski Niepodległej odrzuciła jako błędny merytorycznie i szkodliwy gospodarczo. Jest to budżet, który, naszym zdaniem, pogłębił recesję gospodarczą, zwiększył bezrobocie, a nade wszystko niszczył służby i usługi publiczne, zwłaszcza oświatę i ochronę zdrowia. Ten wielokrotnie krytykowany przez Konfederację Polski Niepodległej budżet oparty był na dogmatycznych założeniach płytkiego monetaryzmu. Pokrycie całości deficytu budżetowego, w wysokości ponad 108 bln zł, wzrostem zadłużenia w skarbowych papierach wartościowych i kredytach jest według nas tylko przesunięciem pokrycia deficytu na następne lata, kiedy to przyjdzie spłacać te kredyty i wykupić te papiery. Co najgorsze jednak, to że ten sposób pokrycia deficytu oznacza ogołocenie rynku kredytowego z puli kredytów dla podmiotów gospodarczych sfery materialnej, a to dodatkowo wzmaga recesję. Takie finansowanie deficytu w sytuacji bardzo głębokiej nierównowagi rynkowej, wobec nadwyżki podaży produktów, usług i dóbr kapitałowych nad wypłacalnym popytem, jest dla nas absurdalne ekonomicznie i wyniszczające gospodarczo.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#WojciechBłasiak">Dodajmy, że ten sposób pokrycia deficytu budżetowego i jego magiczna wielkość w wysokości 5% produktu krajowego brutto to koncepcje nie znad Wisły, a znad Potomacu, które zostały bezkrytycznie przyjęte jako zalecenie międzynarodowych instytucji finansowych i nie mają wiele wspólnego z polskim interesem gospodarczym.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#WojciechBłasiak">Konfederacja Polski Niepodległej przedstawiła w Sejmie poprzedniej kadencji własny projekt budżetu — jako instrumentu prowzrostowej polityki gospodarczej. Nasz projekt oparty był na koncepcji nieinflacyjnej kreacji pieniądza, jako głównego sposobu pokrycia deficytu budżetowego. Ponieważ nie akceptowaliśmy budżetu rządu pani Hanny Suchockiej, nie zamierzamy teraz firmować jego korekt.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#WojciechBłasiak">Równocześnie jednak zdajemy sobie sprawę z olbrzymich trudności nowego rządu, rządu pana Pawlaka, w finansowaniu przez państwo podstawowych służb i usług publicznych. Dlatego nie będziemy przeszkadzać nowemu rządowi w zwiększeniu wydatków budżetowych o 8–10 bln zł.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#WojciechBłasiak">Klub Parlamentarny Konfederacji Polski Niepodległej wstrzyma się od głosu w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JózefZych">Obecnie głos zabierze pan poseł Jerzy Eysymontt.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie chciałbym nudzić tym tematem, który, zdaje się, już został szczegółowo omówiony. Pozwolę sobie jednak zwrócić uwagę na trzy sprawy.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JerzyEysymontt">Pierwsza, aczkolwiek formalizm nie jest najlepszym wyjściem z trudnych sytuacji, to warto pamiętać, że w zasadzie pierwsze czytanie ustaw dotyczących nowelizacji ustawy budżetowej powinno się odbywać w czasie debaty plenarnej.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JerzyEysymontt">Druga sprawa, która już była podnoszona przez kolegę z PSL. Jestem całkowicie za tym, ażeby wreszcie dokonać pewnych unormowań interpretacyjnych, żebyśmy w przyszłym roku nie stanęli wobec podobnego problemu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JerzyEysymontt">I wreszcie trzecia sprawa. Chciałbym się odnieść z dużym szacunkiem do stanowiska kierownictwa banku centralnego - Narodowego Banku Polskiego, który, jak sądzę, w trudnych warunkach wypełnia swoje zadania, pilnując, twardo pilnując pieniądza, bez względu na to, jaki rząd, o jakich orientacjach politycznych, zasiada w tych ławach. Zarazem jednak w takich sytuacjach, które mogłyby tworzyć konflikty, a jednocześnie są w ocenie banku dopuszczalne pod względem gospodarczym, idzie na kompromis, co właśnie pani prezes obecnie uczyniła.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JerzyEysymontt">Jest to problem jedynie formalny, dlatego też nie będziemy przeciwni.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JózefZych">Nikt więcej się nie zgłosił.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JózefZych">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JózefZych">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JózefZych">Przypominam, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w sprawozdaniu wnosi o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu przedłożenia rządowego.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1993 w brzmieniu proponowanym przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, to jest bez poprawek, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 311 posłów. Za przyjęciem projektu ustawy głosowało 244 posłów, głosów przeciw nie było, 67 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy budżetowej na rok 1993.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie 75 rocznicy odzyskania niepodległości (druk nr 83).</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#JózefZych">Proszę pana posła Andrzeja Ostoję-Owsianego o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Kamiński: Wnioskodawcy rezygnują z uzasadnienia projektu uchwały.)</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Wnioskodawcy rezygnują z uzasadniania, pozostając przy uzasadnieniu, które zostało już przedstawione w czasie posiedzenia Konwentu Seniorów.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#JózefZych">Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby zabrać głos w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#JózefZych">Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#JózefZych">Prezydium Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, proponuje, aby Sejm przystąpił niezwłocznie do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#JózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#JózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#JózefZych">Wobec tego przystępujemy do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-32.22" who="#JózefZych">Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie zabrać głos w drugim czytaniu projektu uchwały?</u>
<u xml:id="u-32.23" who="#JózefZych">Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-32.24" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-32.25" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem projektu uchwały w sprawie 75 rocznicy odzyskania niepodległości w brzmieniu proponowanym w druku nr 83, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-32.26" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-32.27" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-32.28" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 327 posłów. Za przyjęciem uchwały głosowało 324 posłów, głosów przeciw nie było, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-32.29" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie 75 rocznicy odzyskania niepodległości.</u>
<u xml:id="u-32.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-32.31" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Przyjęcie tej uchwały bez uzasadnienia konieczności, a także w sposób jednoznaczny, świadczy o tym, jaką wagę nasz Sejm przywiązuje do 75 rocznicy odzyskania niepodległości. Jest to sprawa dla całego naszego narodu bardzo istotna i Sejm Rzeczypospolitej, wyrażając dzisiaj swoje stanowisko w tej sprawie, potwierdza, iż najważniejszą sprawą dla naszego narodu, dla jego przedstawicielstwa, jest sprawa niepodległości. Wszyscy Polacy zawsze, w każdej chwili powinni o tym pamiętać.</u>
<u xml:id="u-32.32" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-32.33" who="#JózefZych">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 2 posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-32.34" who="#JózefZych">Obecnie proszę posła sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JolantaBanach">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Unia Pracy odbędzie się bezpośrednio po zakończeniu obrad, w siedzibie tego klubu, natomiast posiedzenie klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego odbędzie się w 30 minut po zakończeniu obrad.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JolantaBanach">Bezpośrednio również po zakończeniu obrad Sejmu w sali nr 14 odbędzie się posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(Poseł Wiesława Ziółkowska: I budżetu. Proszę poinformować, że jest posiedzenie komisji budżetowej w sali nr 24.)</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JolantaBanach">Nie mam stosownego...</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! Jeszcze chwileczkę. Będą oświadczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JolantaBanach">W sali nr 24 bezpośrednio po zakończeniu obrad odbędzie się posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JózefZych">Informuję, że w celu złożenia oświadczeń zgłosili się następujący posłowie: pan Longin Pastusiak, Sojusz Lewicy Demokratycznej, pani poseł Maria Dmochowska, Unia Demokratyczna, i pani Irena Petryna, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do wysłuchania oświadczeń poselskich.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu pana posła Pastusiaka, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#LonginPastusiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Niespełna rok temu Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął uchwałę dla uczczenia pamięci zamordowanego pierwszego prezydenta II Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza w związku z 70 rocznicą tego tragicznego wydarzenia.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#LonginPastusiak">Uchwała w tej sprawie została przyjęta przytłaczającą większością głosów Sejmu poprzedniej kadencji: 314 posłów głosowało za, przy zaledwie 9 głosach przeciw. Uchwała między innymi przewidywała, właśnie dla utrwalenia pamięci o tym wybitnym uczonym i polityku, nadanie jednej z sal w nowo oddanym do użytku budynku sejmowym (budynku nr 3) imienia prezydenta Gabriela Narutowicza.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#LonginPastusiak">Mimo że tak przytłaczająca większość Sejmu wypowiedziała się za tą uchwałą, od roku uchwała ta nie została wykonana, mimo że było dużo czasu - była przerwa między kadencjami, remonty, trwało wyposażanie pomieszczeń, przeróbki itd. Sądzę, że szef Kancelarii Sejmu winien jest odpowiedź Sejmowi, dlaczego ta uchwała nie została wykonana do dnia dzisiejszego.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#LonginPastusiak">Z tym większą przykrością wspominam właśnie o tym w przededniu 75 rocznicy odzyskania niepodległości.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JózefZych">Obecnie proszę o wygłoszenie oświadczenia panią poseł Marię Dmochowską z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MariaDmochowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu grupy posłów inicjatorów poinformować pana marszałka oraz Wysoką Izbę, iż postanowiliśmy reaktywować Parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległościowych, który powstał w Sejmie poprzedniej kadencji 14 lutego 1992 roku w dniu święta Armii Krajowej i służył kombatantom polskim w kraju i poza jego granicami, inicjując między innymi powstanie komisji koordynacyjnej dla licznych stowarzyszeń akowskich.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MariaDmochowska">Ponadto w imieniu polskiego parlamentu, z poparciem Prezydium Sejmu I kadencji, nawiązaliśmy bliską współpracę z polską emigracją niepodległościową na Zachodzie i byliśmy już przygotowani do długiej wizyty u Polaków kombatantów na Wschodzie, przeznaczając na to krótką letnią przerwę w pracach sejmowych; to znaczy mieliśmy zamiar ją przeznaczyć, ponieważ rozwiązanie parlamentu przekreśliło te plany i wizyty były już tylko indywidualne. Chcemy kontynuować naszą działalność, zwłaszcza że spotkała się z poparciem zainteresowanych środowisk.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MariaDmochowska">Zapoznam teraz Wysoką Izbę z deklaracją założycielską i nazwiskami inicjatorów, w kolejności składania przez nich podpisów na deklaracji.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MariaDmochowska">Zaznaczam, że lista jest otwarta dla pań i panów posłów, ze wszystkich klubów poselskich, którzy zechcą współpracować w myśl naszej deklaracji i czują się do tego powołani. Deklaracja brzmi tak: „My niżej podpisani postanowiliśmy z dniem 11 listopada 1993 r. wznowić działalność Parlamentarnego Zespołu Tradycji Niepodległościowych, który powstał w I kadencji Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 14 lutego 1992 r. Parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległościowych skupia posłów — byłych żołnierzy Armii Krajowej i innych formacji Polskich Sił Zbrojnych walczących o niepodległość w czasie II wojny światowej i w okresie powojennym oraz tych, którzy w swojej dotychczasowej działalności społecznej dawali i dają wyraz przekonaniom, że ideały, które przyświecały tamtej walce, mają wartość nieprzemijającą.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MariaDmochowska">Parlamentarny Zespół Tradycji Niepodległościowych stawia przed sobą zadanie reprezentowania problemów stowarzyszeń i środowisk kombatanckich na forum parlamentu, czuwania nad zachowaniem dokumentów i pamiątek z okresu walki o niepodległość oraz utrwalanie tradycji niepodległościowych w społeczeństwie”.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#MariaDmochowska">A oto podpisy w kolejności składania: Olga Krzyżanowska, Maria Dmochowska, Juliusz Braun, Bronisław Komorowski, Aleksander Krawczuk, Andrzej Wielowieyski, Janusz Onyszkiewicz, Jacek Taylor, Jerzy Zdrada i Aleksander Małachowski.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#JózefZych">Proszę o zabranie głosu panią poseł Irenę Petrynę, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#IrenaPetryna">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bez względu na treść dyskusji nad racjami i planami zawartymi w exposé premiera mamy sytuację dnia dzisiejszego pełną dramatyzmu i biedy, wymagającą w wielu przypadkach natychmiastowych interwencji. Do takich kwestii należy sytuacja wojewódzkich ośrodków pomocy społecznej, które sygnalizują, że w ostatnich tygodniach mijającego roku nie będą mogły pokryć koniecznych wydatków na zasiłki celowe i opiekuńcze, posiłki, dożywianie dzieci w placówkach szkolnych i świadczenia lecznicze, a tymczasem wiele osób, żeby przeżyć, po prostu wymaga pomocy. Może być również tak, że ośrodki pomocy społecznej będą pokrywały konieczne wydatki kosztem odebrania równie niezbędnej pomocy innym potrzebującym. Być może będzie to nieudzielenie pomocy osobie wymagającej ratunku.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#IrenaPetryna">Na przykładzie Wojewódzkiego Zespołu Opieki Społecznej w Olsztynie, który przedłożył mi raport o swej kondycji, mam prawo sądzić, że mimo rozgłaszanych w ostatnich trzech miesiącach informacji o większych niż się spodziewano wpływach do budżetu, pomoc społeczna w skali całego państwa nie dysponuje środkami niezbędnymi do wypełniania nie tylko ustawowych, ale i wysoce humanitarnych powinności. Ośrodki pomocy nie mają odpowiednich kwot, by realizować np. rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 5 października 1993 r. w sprawie określenia zakresu i form oraz trybu udzielania pomocy kobietom w ciąży oraz wychowującym dziecko - w ramach opieki socjalnej i prawnej. Istnieje poważne niebezpieczeństwo braku opału dla wielu środowisk, w tym mieszkańców budynków byłych państwowych gospodarstw rolnych.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#IrenaPetryna">W tej sytuacji wykorzystuję drogę sejmowego oświadczenia, aby zaapelować o dofinansowanie ośrodków pomocy społecznej. Zwracam się o tę pomoc do pana premiera, wicepremiera i ministra finansów, a także do ministra pracy i spraw socjalnych. Nie są obecni w tej chwili na sali, ale żywię nadzieję, że to oświadczenie do nich dotrze, że rząd się z nim zapozna. Potrzebna jest natychmiastowa interwencyjna pomoc. Pomocy tej oczekują ludzie bardzo biedni, którzy w takiej sytuacji znaleźli się najczęściej nie z własnej winy. I jeśli tej pomocy nie otrzymają, może dojść do niejednej tragedii, a nowo powołany rząd zostanie obciążony moralną odpowiedzialnością.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JózefZych">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JózefZych">Informacja o wpływie interpelacji oraz o odpowiedziach na nie znajduje się w doręczonym paniom i panom posłom druku nr 85.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JózefZych">Na tym kończymy 2 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#JózefZych">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#JózefZych">Porządek dzienny następnego posiedzenia Sejmu, które odbędzie się w dniach 17, 18 i 19 listopada 1993 r., został wyłożony do imiennych skrytek w dolnej palarni.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#JózefZych">Zamykam 2 posiedzenie Sejmu.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 10 min 33)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>