text_structure.xml 53.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiejszy porządek obrad wygląda następująco. Dwa pierwsze punkty, które mają państwo przedstawione w proponowanym porządku dziennym pozostają bez zmian. Na godzinę 12,30 zaplanowaliśmy posiedzenie w sprawie rozwiązania stosunku pracy z posłem pierwszej kadencji panem Pawłem A. Musiołem. W tej części posiedzenia musimy podjąć decyzję, czy obrady Komisji będą miały charakter zamknięty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">W dniu wczorajszym otrzymaliśmy fax od dyrektora Akademii Rolniczo-Technicznej w Poznaniu w sprawie posła A. Baranieckiego informujące, iż otrzymał on za późno zawiadomienie o naszym posiedzeniu i nie będzie się mógł stawić ze względu na inne, zaplanowane dawniej sprawy. Tak więc ten punkt porządku dziennego musimy przełożyć na inny termin, gdy obie  strony będą mogły stawić się na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Sprawy bieżące rozpatrzymy po omówieniu punktu drugiego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Teraz musimy podjąć decyzję o zamknięciu posiedzenia, przy rozpatrywaniu punktu trzeciego, dotyczącego sprawy pana Pawła A. Musioła.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">W tej sprawie toczy się obecnie postępowanie karne przed sądem. W związku z tym, że pan P. A. Musioł nie zgodził się na rozstrzygnięcie sprawy w postaci nakazu karnego i odwołał się od tej decyzji, tym samym sprawa jest w toku. Są więc przesłanki by sądzić, iż powinniśmy rozpatrywać ją przy drzwiach zamkniętych, ponieważ pewne okoliczności dotyczące rozpatrzenia później sprawy przez sąd mogą się pojawić w trakcie naszego posiedzenia, a nasze rozstrzygnięcia mogłyby w jakiś sposób rzutować po pierwsze, na orzeczenie sądu, po wtóre mogłoby w jakiejś mierze naruszać również  dobra osobiste zainteresowanego.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy w tej sprawie chciałby się ktoś z państwa wypowiedzieć? Jeżeli nie, to poprosimy posła J. Niemcewicza, jako fachowca w tej dziedzinie o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Popieram propozycję włączenia tajności w tej części obrad z dwóch powodów. Po pierwsze, trwa postępowanie karne. Jeśli się zorientowałem z materiałów, które dostaliśmy, sprawa jest  w takim stadium, iż jest wydany nakaz karny, jest sprzeciw od niego, a nie ma jeszcze rozprawy sądowej. Sprzeciw od nakazu karnego praktycznie usuwa znaczenie tego nakazu i postępowanie sądowe toczy się od początku.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Nagłaśnianie tego typu sprawy mogłoby - po pierwsze, jak mówił pan przewodniczący naruszyć dobra osobiste pana Pawła A. Musioła, zwłaszcza w wypadku, gdyby sąd doszedł do wniosku, że on nie jest winny. Po drugie - ujawnienie jakichkolwiek informacji o tym, że Komisja zajmuje się sprawą pana Musioła, mogłoby wywrzeć niekorzystny wpływ na ławników w sądzie przynajmniej dla tego człowieka.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Dlatego z czystej ostrożności popieram wniosek, aby jawność została wyłączona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Jeżeli nie, to przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Kto z państwa jest za wyłączeniem jawności posiedzenia Komisji w pkt. 3 porządku dziennego?</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">W głosowaniu za tym wnioskiem Komisja opowiedziała się jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przystępujemy do omówienia dalszych punktów porządku. Pierwszym z nich jest - rozpatrzenie i przyjęcie opinii w sprawie skierowanego przez Prezydium Sejmu Regulaminu Parlamentarnej Komisji Wspólnej Rzeczypospolitej Polskiej i Wspólnoty Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">Witam wnioskodawcę pana posła J. Borkowskiego, przewodniczącego Komisji ds. Układu Europejskiego i proszę o zabranie głosu oraz uzasadnienie swojego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselJanBorkowski">Parlamentarny Komitet Stowarzyszenia - tak brzmi nazwa ujęta w Układzie Europejskim - rozpoczyna swoją działalność z chwilą wejścia w życie Układu Europejskiego. Zwracam uwagę na nazewnictwo, jednocześnie spróbuję wyjaśnić wątpliwości, jakie tutaj powinny się nasuwać.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselJanBorkowski">Otóż, w Układzie Europejskim istnieje zapis, że w  ślad za ratyfikacją układu rozpoczyna swoje funkcjonowanie Parlamentarny Komitet Stowarzyszenia. Tymczasem w Parlamencie Europejskim, funkcjonuje nazwa, znam ją w języku angielskim - Joint Parliamentary Committee. W tłumaczeniu, słowo "committee" - może oznaczać komitet i również komisję. Taka jest tradycja Parlamentu Europejskiego. W innych krajach, z którymi istnieją podpisane układy, funkcjonują parlamentarne komisje wspólne. Stąd  regulamin, który został przyjęty na pierwszym, inauguracyjnym posiedzeniu Komisji Wpólnej jest regulaminem Parlamentarnej Komisji Wspólnej, a nie Parlamentarnego Komitetu Stowarzyszenia. Dlatego tu musimy się jakby dostosować do tradycji Parlamentu Europejskiego i obowiązuje nas to nazewnictwo. Sądzę, że można przyjąć, iż było to niedopatrzenie ze strony osób redagujących tekst  Układu Europejskiego, jeżeli wprowadzono zapis Parlamentarny Komitet Stowarzyszenia. Tyle, co do nazwy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselJanBorkowski">Regulamin Parlamentarnej Komisji  Wpólnej ma charakter wewnętrzny, regulujący pracę Komisji  Wpólnej. Został przyjęty, zaakceptowany w tej treści, która została przedłożona Prezydium Sejmu na pierwszym, inauguracyjnym posiedzeniu Komisji Wpólnej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselJanBorkowski">Tekst regulaminu został przygotowany w Parlamencie Europejskim. Tutaj był konsultowany w Biurem Legislacyjnym Sejmu. Chodziło o to, czy nie istnieje kolizja, czy nie istnieją takie fragmenty tego regulaminu, które mogłyby kolidować z Regulaminem Sejmu Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselJanBorkowski">Jako wnioskodawca, w imieniu Komisji Wspólnej, proszę o akceptację tej treści i pozytywną opinię dla Prezydium  Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Sprawozdawcą w tym punkcie, z ramienia Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, jest poseł J. Niemcewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Zapoznałem się zarówno z tekstem Układu Europejskiego, jak i z tekstem regulaminu, który nam przedstawiono.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Jak wynika z wypowiedzi posła wnioskodawcy, jak i pisma dołączonego do projektu tego regulaminu - projekt tego tekstu został przedstawiony przez Parlament Europejski. Jest  to  regulamin  typowy dla wszystkich tego rodzaju tworów, jak komisje czy komitety wspólne. Dlatego należało go zbadać przede wszystkim pod tym kątem, czy jest on zgodny z  polskim porządkiem prawnym.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Nie znalazłem w  tym regulaminie takich sprzeczności. Natomiast mam pewne wątpliwości, co do poszczególnych sformułowań.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Wątpliwość pierwszą  wyjaśnił już poseł J. Borkowski. Chodzi o to, że w tekście polskim układu używa się innej nazwy w art. 5 i innych, dotyczących tej kwestii - Parlamentarny Komitet Stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Jeśli nazwa użyta w projekcie regulaminu jest zgodna z tradycjami i zwyczajami Parlamentu Europejskiego, to należałoby, moim zdaniem, zmienić jednak tekst polski układu. Pisze się tutaj wyraźnie, że jest to ostateczna wersja tłumaczenia, a jest wyraźna sprzeczność w nazwie. Jednocześnie ten regulamin powołuje się wyraźnie na podstawę prawną, jaką stanowi Układ Europejski. Tego rodzaju rozbieżność nazewnictwa powinna być, moim zdaniem, usunięta. Jeśli uznajemy, że nazwa w regulaminie jest ze względu na zwyczaje panujące w Europie prawidłowa, to należałoby jednak zmienić tłumaczenie tekstu układu, żeby nie dochodziło do tego rodzaju rozbieżności. To jest sprawa pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Druga moja uwaga dotyczy art. 3. zdania drugiego. Artykuł ten w części pierwszej brzmi: "Na propozycję swego Prezydium Parlamentu Komisja Wspólna Rzeczypospolitej Polskiej i Wspólnoty Europejskiej może udzielać zaleceń Sejmowi i Senatowi Rzeczypospolitej Polskiej oraz Parlamentowi Europejskiemu". Oczywiście, zalecenia w odróżnieniu od decyzji - ponieważ to jest  wyraźnie rozróżnione w tekście układu -   nie są wiążące ani dla Sejmu, ani dla Senatu, ani dla Parlamentu Europejskiego.Tutaj nie ma  wątpliwości, że tego rodzaju zalecenia nie są sprzeczne z naszym porządkiem prawnym. Sprzeczne byłyby, gdyby wiązały Sejm i Senat.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Mam natomiast pewne zastrzeżenia do zdania drugiego tego artykułu. Brzmi ono następująco: "Zalecenia będą uznane za przyjęte, jeśli uzyskają poparcie większości członków Delegacji Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Delegacji Parlamentu Europejskiego." Sformułowanie rozumiem tak, że zalecenia będą przyjęte, jeżeli większość członków delegacji Sejmu i Senatu z jednej strony, i większość delegacji parlamentu z drugiej  strony, poprze je. Muszą być zatem dwie większości. Nie może być natomiast tak, że sumuje się delegatów Sejmu,  Senatu i Parlamentu Europejskiego i ta większość decyduje. Jest  to różnica istotna. Byłaby możliwość taka, że cała  delegacja Parlamentu Europejskiego plus niewielka część delegacji polskiej, nawet jedna osoba mogłaby decydować o przyjęciu zaleceń.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Jeżeli taka była intencja autorów tego regulaminu, aby chodziło o tę większość ogólnej liczby, to wtedy wystarczyłoby sformułowanie większości członków i kropka. Wiadomo, że komisja składa się z równej liczby członków obu delegacji, zgodnie z art. 4: "Parlamentarna Komisja Wspólna RP-WE składa się z równej liczby członków mianowanych przez Sejm i Senat Rzeczypospolitej Polskiej oraz przez Parlament Europejski. Czas pełnienia mandatu członka zostanie określony zgodnie z regulaminem i praktyką Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Parlamentu Europejskiego".</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Jeśli intencją autorów regulaminu - i tu będę prosił o wyjaśnienie posła J. Borkowskiego - jest to, aby były dwie większości w jednej i drugiej delegacji, to można było to sformułowanie jasno wyrazić. To jest druga uwaga.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Trzecia uwaga dotyczy art. 7: "Członkowie Rady Stowarzyszenia, Rady Ministrów Wspólnoty Europejskiej, członkowie Komisji Wspólnoty Europejskiej oraz inne osoby mogą, po akceptacji Prezydium, uczestniczyć w obradach i zabierać głos". Jak sądzę, na skutek niedopatrzenia przy tłumaczeniu z tego tekstu wypadło "Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej". W tekście angielskim dołączonym do tego regulaminu, w art. 7 jest Rada Ministrów Polski i należałoby w tym artykule to sformułowanie uzupełnić.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Ostatnia uwaga dotyczy art. 10 - zdania drugiego. Dotyczy ono rozliczania kosztów działania Komisji Wspólnych. Cytuję: "Wszystkie inne wydatki związane z posiedzeniem oraz działalnością Komisji będą dzielone proporcjonalnie między Sejm i Senat Rzeczypospolitej Polskiej oraz Parlament Europejski".</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#PoselJanuszNiemcewicz">W zdaniu pierwszym mowa jest: "Koszta podróży oraz diety członków Komisji i urzędników im towarzyszących będą opłacane przez parlamenty ich delegujące", że koszty podróży i diety rozliczają parlamenty delegujące. Natomiast w zdaniu drugim jest sformułowanie, jak wyżej. Powstaje więc pytanie - proporcjonalnie do czego? Jeżeli do liczby członków, to jest ona równa. To też wymagałoby wyjaśnienia dlatego, że jak sądzę, to sformułowanie może być dla naszej delegacji korzystne. Jeżeli przyjmiemy jakąkolwiek proporcjonalność, poza liczbą członków, to wtedy nie będziemy pokrywali mniejszej części kosztów. Należałoby jednak wyraźnie sprecyzować proporcjonalnie do czego te koszty będą dzielone, ponieważ inaczej powstaje niejasność, która może powodować spory przy pokrywaniu kosztów działania Komisji Wspólnej.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#PoselJanuszNiemcewicz">To są wszystkie cztery uwagi, jakie miałem do tekstu, pozostała jego część nie budzi moich wątpliwości - jest jasna i zgodna z porządkiem prawnym. Będę proponował, po wyjaśnieniu lub usunięciu tych niejasności, wydanie opinii pozytywnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy ktoś z państwa ma pytanie do wnioskodawcy lub sprawozdawcy? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Wobec tego ja będę miał jedno pytanie związane z art. 4. Tyle się mówi, że ta Komisja Wspólna składa się z równej liczby członków mianowanych przez Sejm i Senat Rzeczypospolitej Polskiej oraz przez Parlament Europejski. Czy rozumieć należy to w ten sposób, że liczba przedstawicieli Sejmu i liczba przedstawicieli Senatu jest taka sama, to znaczy na przykład: dwóch posłów i dwóch  senatorów? Czy  też utrzymujemy ten przyjęty zazwyczaj na zewnątrz kraju parytet, że Sejm jest jak gdyby troszeczkę liczebnie lepiej traktowany. Nie wynika to  w sposób jednoznaczny z tekstu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">W jednoznaczny sposób nie wynika, ale moim zdaniem, ze sformułowania - Sejmi Senat oraz Parlament - wynika  tyle, że równa jest liczba między parlamentem, a Sejmem i Senatem. Natomiast rzeczą Sejmu i Senatu oraz Prezydium  Sejmu i Senatu będzie uzgodnienie, jaka część delegatów będą to parlamentarzyści Sejmu, a jaka Senatu. Tego, jak sądzę, nie reguluje regulamin dlatego, że pozostawia to do uznania Sejmu i Senatu. Nie jest to kwestia, o której będzie decydowała sama  komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Rozumiem, tylko że również w Regulaminie Sejmu nie ma żadnych delegacji dla Prezydium Sejmu do podejmowania takich decyzji. Szczegół  ten powinien być wprowadzony do  regulaminu. Być może należałoby w konsekwencji wystąpić o zmianę Regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proszę posła J. Borkowskiego o wypowiedzenie się w tych sprawach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanBorkowski">Spróbuję odpowiedzieć na te pytania, choć nie na wszystkie mam jednoznaczną odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselJanBorkowski">Zacznę może od  tej ostatniej wątpliwości. Praktyka jest taka, że w składzie części polskiej Komisji Wspólnej jest 12 posłów i 3 senatorów, co wynika z tradycji polskiego parlamentu. Taki klucz został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselJanBorkowski">Odpowiadając na uwagi posła sprawozdawcy sądzę, że jest bardzo ważne, aby słownictwo było precyzyjne. Byłoby celowym, żeby nazwa Komisji Wspólnej znalazła się także w tekście Układu Europejskiego. Pragnę jednak na marginesie powiedzieć, że jeśli chodzi o słownictwo, zarówno w Polsce, jak i w wypowiedziach różnych polityków, dziennikarzy - mamy niezwykły zamęt co do nazewnictwa, w tym także do nazewnictwa Komisji Wspólnej. Chcę, jako pewną ciekawostkę zacytować 2 zdania z biuletynu Wspólnoty Europejskiej, dotyczące Komisji Wspólnej: "dwustronny komitet parlamentarny Unii Europejskiej i Polski" - same błędy, ponieważ nie jesteśmy Komitetem Wspólnym Unii Europejskiej. Dalej "przed wejściem w życie  traktatu o stowarzyszeniu Polski z Unią Europejską na spotkaniu w  Warszawie, członkowie Parlamentu Europejskiego oraz Sejmu i Senatu RP utworzyli dwustronny komitet parlamentarny" - dwustronny komitet parlamentarny napisany jest dużymi literami, "powstanie tego organu zostało wcześniej przewidziane w traktacie o stowarzyszeniu" - w Układzie Europejskim, po prostu.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselJanBorkowski">Zabiegałbym więc o to, aby nazewnictwo wyjaśniać i byłbym zwolennikiem, żeby w każdym miejscu do tego przystępować. Jednak nie jestem w stanie określić w jakim trybie powinniśmy to zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zostawmy na razie kwestię terminologiczną. Co pan wnioskuje w związku z zastrzeżeniami posła J. Niemcewicza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanBorkowski">Wnioskuję, żeby w treści Układu Europejskiego znalazł się zapis Parlamentarna Komisja Wspólna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Sądzę, że to dobre rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselIreneuszSkubis">Przepraszam za spóźnienie. Uczestniczyłem w posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego, której jestem wiceprzewodniczącym. Pracujemy obecnie nad budżetem i  toczyła się bardzo ciekawa dyskusja,  stąd moje spóźnienie. Jeszcze raz  serdecznie państwa przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselIreneuszSkubis">Analizowałem te materiały, o których państwo mówicie, i nieco po czasie, ale chcę poruszyć dwie rzeczy. Jako Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich powinniśmy dbać o naszą pozycję parlamentarzystów. W moim klubie panowała taka opinia, że kto chce wstępować lub kandydować do tego  typu ciał, czy gremiów, to powinien znać kilka języków.  W praktyce X kadencji, bardzo szybko się okazało, że gdziekolwiek i w jakiekolwiek wchodzimy sprawy międzynarodowe, to wcale nie było do końca prawdą, że musimy znać wszystkie języki. Teoretycznie jest możliwe, iż do Sejmu i Senatu dostanie się grupa posłów i senatorów, znająca tylko język polski i co wtedy?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselIreneuszSkubis">Cieszą mnie  dwa punkty regulaminu. W trosce o kolegów posłów, prosiłbym o odpowiedź posła J. Borkowskiego - czy będą one do końca realizowane. Mianowicie,  art. 7 mówi: "Członkowie Rady Stowarzyszenia Wspólnoty Europejskiej, członkowie  Komisji Wspólnoty Europejskiej oraz inne osoby mogą, po akceptacji Prezydium, uczestniczyć w obradach i zabierać głos". Rozumiem, że mogą brać udział  "osoby inne", tzn. nie będące członkami. Jeżeli tak, to tylko proszę o potwierdzenie i  korzystając z obecności posła J. Borkowskiego o dopilnowanie, żeby również inne osoby  - nie tylko te wytypowane - mogły brać udział.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselIreneuszSkubis">Druga uwaga dla mnie bardzo istotna. W art. 9 jest napisane: "Członkowie mogą zabierać głos na posiedzeniach Parlamentarnej Komisji Wspólnej Rzeczypospolitej Polskiej i Wspólnoty Europejskiej w językach oficjalnych Wspólnot Europejskich lub po polsku". To mi  wyjaśnia, a zarazem przekreśla twierdzenia niektórych kolegów posłów, że musi to być ktoś, kto zna ileś języków. To trzeba by kiedyś w przyszłości docelowo wyjaśnić. Oczywiście, na pewno lepiej jest widziany i może więcej zdziałać ktoś, kto poza  polskim zna jeden czy dwa  języki. To jest moje pytanie, a zarazem sugestia, aby o tym pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselIreneuszSkubis">Teraz już pytanie konkretne do materiału i tekstu, który był pomocny w analizie informacji na temat zgodności prawa krajowego z prawem wspólnotowym.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselIreneuszSkubis">Zastanawiam  się nad jednym zdaniem: "Zapewnienie zgodności nowo tworzonego prawa krajowego z obowiązującym prawem wspólnotowym". Jeżeli tak, to  w trzech punktach bezpośrednio obowiązujących jest tak: - "nadrzędność prawa WE nad prawem krajowym",  dalej - "bezpośredni  skutek  na systemy prawne państw członkowskich" i "pierwszeństwo prawa WE przed prawem krajowym". Czy nie jest to zagrożeniem naszej suwerenności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">To rozpatrywaliśmy tydzień temu. Był to projekt zmian w regulaminie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselIreneuszSkubis">Ja  wiem, panie przewodniczący, a dzisiaj finalizujemy ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie  tego dotyczy. Przedmiotem jest projekt regulaminu Parlamentarnej Komisji Wspólnej, gdzie tego typu sprawy nie stoją, bo może on tylko  dawać nie wiążące zalecenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselIreneuszSkubis">Ja to rozumiem, ale czułem się w obowiązku zgłoszenia tych wątpliwości, a nie było już tego quorum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Rozumiem, dziękuję bardzo. Proszę posła J. Borkowskiego o kontynuowanie swoich uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanBorkowski">W wypowiedzi mojej uwzględnię również pytania posła I. Skubisa.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselJanBorkowski">Przystępując do kolejnych uwag - art. 3. Drugie zdanie tego artykułu brzmi: "Zalecenia  będą uznane za przyjęte, jeśli uzyskają poparcie większości członków Delegacji Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Delegacji Parlamentu  Europejskiego". Jest to  tekst, jak mówiłem, wynikający z tłumaczenia przyjętego regulaminu w Parlamencie Europejskim. Mówimy tu już o wykładni tego, co jest zapisane i  ta wykładnia brzmi bardzo logicznie, jak w ustach posła  sprawozdawcy. Jest jednak pewna trudność. Otóż, nie jestem przekonany, czy uda się prowadzić prace w ten sposób.  Czy w ogóle jest w tradycji posiedzeń Komisji Wspólnej, żeby każda z jej części mogła odrębnie głosować? Jest to przecież Komisja Wspólna. Myślę, że przedmiotem naszej dyskusji są ewentualne konsekwencje, jakie może wywołać zasada, według której odbywa się głosowanie, ponieważ chodzi o interesy dwóch różnych stron.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselJanBorkowski">Jeżeli przyjmiemy natomiast, że Komisja Wspólna jest to ciało, które ma ułatwiać kontakt tych dwóch, różnych stron - nie reprezentuje dwóch różnych interesów, tylko próbuje łączyć ten interes i że jest to ciało wspólne - to wprowadzanie zasady głosowania odrębnie, będzie tworzenie barier w porozumieniu się. Taką widzę praktyczną przeszkodę. I jeszcze jedno. Jeżeli chodzi o część polską: - reprezentację Sejmu i Senatu - nie sądzę, żeby było celowe, aby dwie grupy parlamentarzystów oddzielać od siebie, ponieważ nasze interesy są już niewątpliwie wspólne. Mogą być poparte różnymi opiniami, tych dwóch gremiów, jakim jest Sejm i Senat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Może będziemy omawiać to punkt po  punkcie. Kto z państwa chciałby zabrać głos na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselLudwikTurko">Wydaje mi się, że z tekstu   4 wynika głosowanie o charakterze kurialnym. Gdyby tak nie było, to mówiłoby się po prostu o większości komitetu. Tutaj natomiast mówi się wyraźnie, iż chodzi o członków, którzy  są mianowani ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przepraszam, pan się posługuje tekstem angielskim, który ma inną numerację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselLudwikTurko">Tak, rzeczywiście, chodzi o art. 3. Nie ma tu mowy o większości komitetu, tylko mówi się o większości członków delegacji Sejmu i Senatu oraz delegacji Parlamentu Europejskiego. Tego rodzaju zapis wyłącznie sugeruje, że muszą być uzyskane większości - osobno, w obydwu tych grupach, w przeciwnym wypadku mówiłoby się tutaj o zwykłej większości Komisji Wspólnej. Tak mi się  wydaje. Taka jest wykładnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselStanislawRogowski">To jest coś więcej niż wykładnia. Dla mnie przynajmniej jest to dość oczywiste ze względu na pewien cel, istotę rzeczy, jak i na sformułowanie: "poparcie większości członków delegacji Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej".</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselStanislawRogowski">Nie może być tak, że w głosowaniu, w którym np. jest 8 osób ze strony polskiej i spośród tych ośmiu osób daną rezolucję popierają tylko dwie osoby. Wtedy ona oczywiście nie może stać się uchwałą, ponieważ nie spełnia tego pierwszego wymogu. To samo dotyczy delegacji Parlamentu Europejskiego. Tutaj, jak powiedział poseł L. Turko mamy  system kurialny  - jest to  wyraźnie odzwierciedlone.  Wydaje mi się, że to nie powinno budzić większych wątpliwości. Kwestia czy mają być dwa  głosowania, czy jedno jest już sprawą techniczną, ponieważ to może być realizowane w jednym głosowaniu, ale wśród większości musi się znaleźć również większość członków polskich. Technicznie może to być różnie przeprowadzone, ważne jest, aby zachowana była istota rzeczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Są tu do wyjaśnienia dwie sprawy. Sformułowanie tutaj użyte nie budzi wątpliwości, choć moim zdaniem, chodzi o dwie odrębne większości, nie o dwie delegacje Sejmu i Senatu. Jest to jedna delegacja z jednej strony, a Parlament Europejski z drugiej.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Będzie decyzją raczej polityczną, co autorzy tego regulaminu chcieli. Nie mówię, że ma być tak czy inaczej, stwierdzam tylko, że tego sformułowania wynika dla mnie, iż głosowanie jest kurialne.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Jeżeli wolą autorów regulaminu, czy wolą komisji jest coś innego, trzeba zmienić tekst. Tekst taki, jaki jest, wyraźnie wskazuje na głosowanie odrębne, w obu grupach delegatów. W tej sytuacji trzeba będzie pozostawić Prezydium Sejmu i Senatu decyzję, jaka jest ich wola i zależnie od tego będą musieli sformułować odpowiedni przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W naszej opinii zwrócimy uwagę na trudności z interpretacją pojęcia "większości" i konieczność uzgodnienia stanowiska pomiędzy Prezydium Sejmu i Senatu w tej sprawie i danie odpowiednich zaleceń, co do ewentualnej zmiany brzmienia tego fragmentu regulaminu. Czy można przyjąć? Dziękuję. Następna uwaga.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJanBorkowski">Art. 7 - sądzę, że jest tu błąd w przepisywaniu tekstu. Powinien się tam znaleźć zapis - Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Postulujemy więc w opinii o uzupełnienie o wyrazy "Radę Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJanBorkowski">Dalej art. 10 - tu mam szczególne trudności. Jesteśmy oczywiście zainteresowani, aby kwestia kosztów nie obciążała w nieuzasadniony sposób delegacji polskiej do Komisji Wspólnej. Ten problem pojawił się już w jakimś zakresie na pierwszym posiedzeniu, gdy chodziło o koszty tłumaczenia. Jest to delikatna sprawa. Chętnie wysłuchałbym tu opinii państwa. Chciałbym znać zasady, jakie powinny być zalecane dla Komisji Wspólnej. Jak tego przestrzegać? Jakie kryteria tu przyjąć uwzględniając tradycję naszych kontaktów z Parlamentem Europejskim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zachęcałbym tu do wypowiedzi posłów z poprzedniej kadencji. Wydaje mi się, że nie ma bezpośrednio takiego punktu w odpowiedniej pozycji projektu budżetu Kancelarii Sejmu. Nie wiem jak w liczbach absolutnych kształtują się te koszty. Czy są one duże, czy może z jakichś rezerw, które Kancelaria Sejmu zawsze posiada nie można przerzucić? Czy trzeba przewidzieć odpowiednią pozycję w budżecie? Może pan oszacować wielkość tych kosztów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJanBorkowski">Oceniam, że są to relatywnie niskie koszty. Mimo to, była gotowość ze strony przedstawicieli Parlamentu Europejskiego do tego, żeby pewne koszty przyjąć na siebie, niezależnie od  regulaminu. Na tyle, na ile będą mogli i na ile ich regulamin Parlamentu Europejskiego nie będzie ich ograniczał. Częściowo są to koszty Biura Stosunków Międzyparlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselJanBorkowski">Z regulaminu  wynika również, że posiedzenia komisji odbywają się rzadko, tzn. nie mniej niż dwa razy w roku. W praktyce może to oznaczać trzy, cztery razy, nie więcej - ze względu na ten tryb, że raz odbywają się one w Polsce, a raz gdzieś na terenie krajów dwunastki. Także posiedzenia prezydiów komisji muszą być również wyjazdowe. Również raz odbywają się w Polsce, a raz poza granicami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Można je więc określić na wysokości 100-200 mln rocznie.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Poseł Ireneusz Skubis:/PSL/:  Przynależność do jakiejkolwiek organizacji obliguje nas do pewnego rodzaju składek. Skoro tam jesteśmy - czy tylko partycypujemy w incydentalnych wydatkach typu, że ktoś przyjeżdża i odbywa się na przykład posiedzenie - czy jest jakaś stała składka? Jeżeli jest stała składka, to musi być ona umieszczona w budżecie. Przecież ta organizacja musi z czegoś się utrzymywać.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">A więc czy mamy opłacać stałą składkę, czy tylko wydatki bieżące związane z uczestnictwem  na zewnątrz  lub w kraju? Jeżeli tak, to  musi to być uwzględnione w budżecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJanBorkowski">Istnienie Parlamentarnej Komisji Wspólnej nie powoduje jakichkolwiek składek. Jest to po prostu rodzaj delegacji zagranicznej polskiego parlamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy zostawiamy ten zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Proszę w opinii zamieścić uwagę, że sformułowanie "dzielone proporcjonalnie" nic nie znaczy. Należy stwierdzić - proporcjonalnie do czego - albo go skreślić. Jeśli ma to być proporcjonalnie do liczby członków, to wtedy fifty fifty - dzielone pomiędzy Sejm i Senat po połowie. A jeżeli proporcjonalnie - trzeba sformułowanie uzupełnić, a o co - to już nie jest naszą sprawą. My tylko konsultujemy tekst, czy jest on prawidłowo sformułowany, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Jeżeli nie, to uważam, iż zaaprobowaliśmy taką sentencję, jaką przedstawił poseł J. Niemcewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselJanBorkowski">Chciałbym skorzystać z pytania posła I. Skubisa, żeby wspomnieć o zapisach regulaminu, które mówią o języku, którym posługują się członkowie Komisji Wspólnej. Myślę, że w tym gronie warto do tego tematu przystąpić, bowiem w poszczególnych klubach jest ciągła  dyskusja na ile znajomość języków jest kryterium i jak to kryterium dokładnie mierzyć. Jak dzielić tych, którzy znają języki i tych, którzy ich nie znają.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselJanBorkowski">W kontaktach gospodarczych, politycznych jest bardzo istotne, że wiele krajów naszych partnerów posługuje się swoim językiem. Na przykład Hiszpanie, którzy doskonale władają językiem angielskim, nigdy tego angielskiego nie używają, przy reprezentowaniu swoich interesów. Analiza dokumentów z negocjacji między Polską, a Wspólnotami Europejskimi wskazuje na celowość posługiwania się częściej językiem polskim niż innymi językami - francuskim czy angielskim. Posługując się językiem obcym tracimy w negocjacjach pewną możliwość uzyskania czasu. Wchodzę tu w meritum, że tłumacz jest to pewien bufor czasowy, to daje możliwość zastanowienia się. Można słuchać wersji anglo- czy francuskojęzycznej i budować polskojęzyczną. Tłumacz może jeszcze wprowadzić korektę. Jest to bardzo ważne w takich kontaktach. Dlatego schodząc na poziom naszych problemów dobierania delegacji myślę, że jest pewną tradycją, żeby preferować tych członków parlamentu, którzy znają język, ponieważ w kontaktach indywidualnych, bezpośrednich, mniej formalnych jest to pewien atut. Ze względów jednak merytorycznych nie można się posunąć tak daleko, aby bazować tylko na takich posłach, ponieważ czasem mogłoby się tak zdarzyć, iż nie można byłoby sformować delegacji, która znałaby odpowiednio problematykę.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselJanBorkowski">Ponadto - cóż, posłowie  są przedstawicielami społeczeństwa. Tacy są, tacy zostali wybrani. Może się zdarzyć, że wszyscy, którzy zostaną wybrani nie będą znać języka, który gdzieś tam byłby pomocny. Sugerowałbym w tym momencie, aby zwracać na to uwagę ze względów praktycznych,  ale formalnie nie ma  takiej bariery. Nie można tego formułować tak, iż do składów delegacji można z poszczególnych klubów parlamentarnych dobierać tylko te osoby, które znają język.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Podsumowując, można powiedzieć tak, że kryterium znajomości języków obcych nie może być kryterium głównym przy doborze członków  delegacji,  choć lepiej byłoby, aby języki obce znali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselIreneuszSkubis">Nie spodziewałem się takiego współbrzmienia wypowiedzi posłów J. Borkowskiego, jak i przewodniczącego. To powinno się przenieść na szersze gremia, żeby o tym wiedzieli pozostali posłowie.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselIreneuszSkubis">Głosy z sali:  Przede wszystkim ci, którzy jeżdżą!</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselIreneuszSkubis">Z ubolewaniem stwierdzam, że w X kadencji Sejmu, nie  wyjechałem ani  razu ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Będziemy zmierzali do zakończenia tego punktu. Sentencje naszej opinii zostały tutaj wypowiedziane. W związku z tym, że nie było sprzeciwu są one również aprobowane.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Proponuję, aby Komisja upoważniła prezydium Komisji do sformułowania ostatecznej  wersji opinii, na podstawie  tez i przesłanie jej do Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy w sprawie  takiej uchwały ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Kto więc z państwa jest za podjęciem uchwały aprobującej upoważnienie prezydium Komisji do ostatecznego sformułowania opinii w oparciu o sformułowane podczas obrad tezy?</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">W głosowaniu Komisja podjęła jednomyślnie zaproponowany wyżej wniosek.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PoselRyszardGrodzicki">Dziękuję posłowi J. Borkowskiemu.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przechodzimy do następnego punktu naszych obrad dotyczącego regulaminu Samorządowego Związku Poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#PoselRyszardGrodzicki">Czy przedstawiciele tego zespołu byli zaproszeni na konkretną godzinę? Czy jest obecny poseł Cz. Fiedorowicz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzedstawicielSekretariatuKomisjiRegulaminowejiSprawPoselskichBarbaraOrlicka">Zaproszenia zostały wysłane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie stawili się. Sądzę jednak, że sprawa jest prosta, w związku z doręczeniem nam projektu  opinii, iż w zasadzie możemy ją rozpratrywać pod nieobecność przedstawicieli. Proszę o zabranie  głosu posła sprawozdawcy A. Żelazowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselAndrzejZelazowski">W projekcie regulaminu Samorządowego Zespołu Poselskiego wykorzystano nader skrzętnie wyniki, moim zdaniem, precedensowej naszej dyskusji w kwestii powoływania zespołów poselskich, którą sporządziliśmy pozytywnie opiniując Zespół Poselski Strażaków. Wzięto tu pod uwagę /widać to zresztą, gdy się czyta oba te projekty/ opinię prawną sporządzoną przez posła A. Gaberle z 29 listopada 1993  r. Czytano również bardzo skrzętnie protokół z naszego posiedzenia z 7 grudnia 1993 r. Wszystkie poprawki Komisji, poza jedną, którą pozwoliłem sobie  wpisać w projekcie, zostały wzięte pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselAndrzejZelazowski">Większość przepisów regulaminu jest identyczna z regulaminem Zespołu Poselskiego Strażaków. Oczywiście, wniesiono poprawki do   5, czyli do szczegółowych kompetencji Zespołu.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselAndrzejZelazowski">Powtarzanie całej  dyskusji z 7 grudnia ub. r. mija się trochę z celem, ponieważ te nasze uwagi zostały w pełni wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselAndrzejZelazowski">Wnoszę zatem o przyjęcie tej opinii z tą jedną jedyną poprawką, że w   1 pkt 2 /"W skład Zespołu mogę wejść również inni posłowie, będący radnymi"/ - zamiast "będący radnymi, proponuję "zainteresowani problematyką samorządu terytorialnego".</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PoselAndrzejZelazowski">Gdyby tak jednak szerzej pospekulować, to nasuwa się jeszcze jedna wątpliwość. Nazwa "Samorządowy Zespół Poselski". Sam tytuł tego zespołu niekoniecznie musi odpowiadać tematyce, którą ten zespół chce się zajmować. Jest tu wyraźne sformułowanie samorząd terytorialny. Spotkałem się z uwagami moich kolegów, którzy mówili, iż w pierwszym momencie myśleli, iż chodzi o samorządność samych posłów wobec Prezydium  Sejmu. To jest kwestia do zastanowienia. Można by bowiem pomyśleć, że jest to zespół poselski np. samorządu terytorialnego. Rozstrzygałoby to pewną sprawę, bowiem  samorządowców zawodowych, gospodarczych, każdych innych w  Sejmie jest też sporo i może oni zechcą powołać np. zespół samorządu gospodarczego.  Wtedy rozstrzygałoby to kompetencje, zakres zainteresowania.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PoselAndrzejZelazowski">Dzięki posłowi A. Gaberle sprawa została załatwiona już 7 grudnia ub. r. Tyle z mojej  strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselIreneuszSkubis">Całkowicie utożsamiam się z uwagą dotyczącą samorządu terytorialnego. Mam również tą samą wątpliwość tak, jakbyśmy stworzyli u siebie jakiś samorząd. W drugim punkcie   1 jest napisane, że "W skład Zespołu mogą wejść również inni posłowie ..." i na tym zakończyłbym. Zdanie ciągnie się dalej - " ...będący radnymi". Nie możemy ograniczać posłom przynależności. Poseł A. Gaberle właśnie o tym mówił.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselIreneuszSkubis">Głosy z sali:  Jest poprawka w opinii.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PoselIreneuszSkubis">W   9  pkt 5 jest napisane, cytuję: "Posiedzenia Zespołu są jawne. Zespół może postanowić odbycie posiedzenia zamkniętego". Rodzi się tu pytanie - ale chyba nie przed  posłami?</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PoselIreneuszSkubis">W   15 - cytuję: "Zmiana niniejszego  regulaminu może nastąpić na wniosek Prezydium  Zespołu lub co najmniej połowy jego członków" - brakuje mi tu jeszcze jednego członu - "za wiedzą lub za zgodą" - jeśli nie naszej Komisji, to organu, który ten zespół powołuje. Wygląda to tak, że my sobie zrobimy tu dzisiaj regulamin, przedłożymy go Prezydium Sejmu, a jutro zbierze się zespół i zmieni go. Po co my go  w takim razie opiniujemy. To są moje wątpliwości, że w 15 musi być umieszczone, że za wiedzą organu, który go powołuje, ponieważ w przeciwnym razie może on być jutro zmieniony. W   9 pkt 5 - powinno być, że my, jako posłowie możemy uczestniczyć w posiedzeniach zespołu oraz, ponieważ nie dostrzegłem tego w opinii w   1 pkt 2 - wykreślić sformułowanie "będący radnymi". Mogę, choćbym nie był strażakiem należeć do zespołu strażaków, mogę również, jeżeli chcę się zainteresować sprawą  samorządności - wpisać się do zespołu samorządności. Dzisiaj nie jestem radnym - więc zamknięto mi drogę jako posłowi. To są moje wszystkie wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselTadeuszSlawecki">W związku z projektem zmiany   1 pkt 2 proponowałbym, aby   1 pkt 1 miał następujące  brzmienie: "Samorządowy Zespół Poselski, zwany dalej "Zespołem" składa się z posłów na Sejm  Rzeczypospolitej Polskiej, będących wójtami, burmistrzami, radnymi, prezydentami lub ich zastępcami",  a dopiero w drugim punkcie dodać "oraz inni posłowie zainteresowani problematyką", żeby tutaj postawić tych radnych w jakiejś uprzywilejowanej pozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">To jest ta poprawka w projekcie uchwały, przedstawiona przez posła A. Żelazowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselLudwikTurko">Mam jedną drobną propozycję, dotyczącą   1 pkt 1, Mianowicie, jest tam mowa o składzie zespołu, są wymienieni m. in. prezydenci. Proponuję, aby uzupełnić, że chodzi tu o prezydentów miast.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PoselLudwikTurko">Druga rzecz - nie mam dobrego pomysłu, ale zgłaszam zastrzeżenie. Powołanie zespołu poselskiego  samorządu terytorialnego w sytuacji, kiedy mamy Komisję sejmową Samorządu Terytorialnego, może prowadzić do nieporozumień.  Wobec  tego byłbym przeciwny nazywaniem tego samorządem terytorialnym, aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że ta nazwa jest za wąska, ale nazwa samorząd terytorialny nie jest  najlepszym określeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Chciałem poprzeć poprawkę posła A. Żelazowskiego, dotyczącą wpisania "zainteresowanych tą problematyką samorządu". Można oczywiście, wyeksponować radnych, jak pan poseł proponuje, natomiast pozostawienie tekstu w tym stanie, w jakim jest, spowoduje jeszcze jedno, że po najbliższych wyborach samorządowych mogłoby dojść do dramatycznych zmian składu tego zespołu. W związku z tym jest jeszcze jeden powód, który przemawia za tą zmianą.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Chciałem natomiast zwrócić uwagę, że zastrzeżenia  posła I. Skubisa, dotyczące   15 i brak zdania, że "za zgodą naszej Komisji" jest o tyle nieistotne, iż z  art. 9 Regulaminu Sejmu wynika, że władze klubów, kół, zespołów podają do wiadomości Prezydium  Sejmu regulaminy  wewnętrzne. Każdą zmianę regulaminu muszą również podać do wiadomości Prezydium Sejmu, a ono tak, jak to jest w tym wypadku, zwraca się do nas. Ta procedura więc jest zabezpieczona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselAndrzejZalazowski">Chciałbym się jeszcze odnieść do tych wątpliwości posła I.  Skubisa, ponieważ z innymi można się zgodzić. Przypominam, że o nazwie mówiłem raczej jako o sugestii. Ponieważ nie zawarłem tego w projekcie opinii - sądzę, że tutaj pewna jasność była wymagana. Faktem jest, iż  wtedy znaczenia semantyczne nazwy zespołu i komisji pokrywałyby się.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselAndrzejZalazowski">Wobec posła I. Skubisa użyję natomiast pozaregulaminowego argumentu - otóż panie pośle, to jest  dokładnie przepisany regulamin zespołu, w którym pan już uczestniczy ...uczestniczy pan w nim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselIreneuszSkubis">Oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselAndrzejZelazowski">Wtedy, jak sobie przypominam, a dobrze pamiętam tamtą dyskusję, przeczytałem też protokół - optował pan za takimi rozwiązaniami, które są  w tym regulaminie, ze wszystkimi wątpliwościami, które pan dzisiaj podniósł. Sądzę zatem, proszę o to, żebyśmy za długo nie deliberowali, że dokonaliśmy rozstrzygnięcia precedensowego nie najgorszego. Zawsze będą jakieś wątpliwości, proponuję, aby szanować swoje własne doświadczenia i swoje własne zdanie, które kiedyś tam wypowiedzieliśmy - zupełnie sensowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselGwidonWojcik">Nie znam tamtego regulaminu, ponieważ nie byłem wtedy na posiedzeniu Komisji. Mam wątpliwości do   15 - ostatniego  "Zmiana niniejszego  regulaminu może nastąpić na wniosek Prezydium Zespołu  lub co najmniej połowy jego członków". Tylko jak może nastąpić, jaką większością głosów taki zapis mógłby się znaleźć w regulaminie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Jest to wniosek o doprecyzowanie,  tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselGwidonWojcik">Tak, o technikę tej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Jeżeli nie ma już chętnych do wypowiedzi, to przystępujemy do konstruowania tez opinii.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Mamy projekt opinii zaproponowany przez  posła A. Żelazowskiego. Dyskusja jednak  wykazała, że pojawi się jeszcze kilka elementów, przede wszystkim problem tytułu.  Sądzę, że w naszej opinii powinniśmy zwrócić uwagę na konieczność innego skonstruowania treści nazwy zespołu tak, aby nie mógł być on wprost kojarzony z samorządem poselskim albo z Komisją  Samorządu Terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Zakres decyzji, z racji braku przedstawiciela pozostawiamy zespołowi i Prezydium Sejmu, bo tam to się będzie rozstrzygało. Czy do  tej tezy ktoś z państwa miałby uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselAndrzejGaberle">Zastanawiam się nad tytułem, może dodać wyraz "parlamentarny", to już  trochę odsunie od Komisji tę sprawę. Może zaproponować to tylko i nic nie narzucać. Nie będzie to ani "poselski", ani "senacki" tylko jakaś ogólniejsza konstrukcja. Może "parlamentarny zespół do spraw problematyki samorządu terytorialnego"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Podejrzewam, że tutaj  szło o stworzenie grupy nacisku osób, które zawodowo  są z samorządem związane poprzez pełnione funkcje w samorządach gmin. Ewentualnie dopisano tak na doczepkę tych radnych, w tej wersji, którą nam przedstawiono. Taki był pewnie zamysł. Trzeba wziąć pod uwagę, że oni chcieli ograniczyć - "zespół do spraw problematyki samorządu" - to też się jakoś kojarzy z tą komisją ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselAndrzejGaberle">"samorządu terytorialnego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Tak, tylko są również komisje samorządu terytorialnego. Może  samorządności terytorialnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselLudwikTurko">..."lokalnej" ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Może lokalnej i wtedy to jest szerzej, dotyczy nie tylko gminy ..., czyli w takiej konwencji zaproponowalibyśmy zmianę tytułu. Czy jest zgoda na to?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselIreneuszSkubis">Jak konkretnie będzie to brzmiało, czy jest użyte również słowo "problematyki"?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">"Parlamentarny Zespół do spraw problematyki samorządności lokalnej".</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Druga sprawa, to brzmienie   1 pkt 1 - dodanie do wyrazu "prezydentami" wyrazu "miast". Bez tego jest sugestia, że mógłby wtedy pojawić się prezydent L. Wałęsa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselJozefGrabek">W trakcie wymieniania osób pełniących funkcje związane z samorządnością lokalną pominięto fundament tej samorządności - jakim są sołtysi. Proszę o uwzględnienie  tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">Nie ma też wymienionych przewodniczących rad gmin.  Można by generalnie zasugerować zmianę opisu osób, które mają stanowić trzon zespołu o wszystkie osoby zasiadające w samorządach gmin bądź w zarządach gmin, bo oni akurat już nie muszą być członkami rad. Czy w tej sprawie chciałby się ktoś wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselJanuszNiemcewicz">Dlatego dobre jest sformułowanie zaproponowane przez pana posła "zainteresowani problematyką samorządu terytorialnego".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselRyszardGrodzicki">W tym momencie  wyrzucamy wszystkie wyliczanki osób, które pełnią funkcję. Taką sugestię zrobilibyśmy i tym samym pkt 2 można byłoby skreślić, ponieważ  staje się bezprzedmiotowy, przy uwzględnieniu tej naszej uwagi.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselRyszardGrodzicki">Następna sprawa była związana z problemem posiedzeń zamkniętych zespołu. Co w tej sprawie moglibyśmy zasugerować? Z Regulaminu Sejmu wyraźnie  wynika, że poseł może przyjść na każde zamknięte posiedzenie, niezależnie od tego czy jest członkiem Komisji, czy nie. Może byśmy to po prostu pominęli? Dobrze, wobec tego pomijamy tę uwagę w naszej opinii.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselRyszardGrodzicki">Problem zmiany regulaminu został  także wyjaśniony w wypowiedziach.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PoselRyszardGrodzicki">Odpowiedni fragment Regulaminu Sejmu wskazuje, że i  tak musi być to przedstawione Prezydium Sejmu do wiadomości, a ono będzie podejmowało później decyzje. Czy w tej sprawie chciałby się ktoś wypowiedzieć? Skoro nie, proponuję podjęcie uchwały, upoważniającej prezydium Komisji, do sformułowania ostatecznej wersji treści opinii, w konstrukcji zaproponowanej przez posła A. Żelazowskiego i wynikającej z tych tez, które dzisiaj przyjęliśmy. Czy  w  tej sprawie chciałby ktoś zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#PoselRyszardGrodzicki">Kto z państwa jest za podjęciem tej uchwały?</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#PoselRyszardGrodzicki">W głosowaniu posłowie jednomyślnie przyjęli takie zalecenie do działania prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#PoselRyszardGrodzicki">Przechodzimy do spraw bieżących. Skoro nikt się nie zgłasza, to przypominam, że o godz.1230 odbędzie druga część posiedzenia Komisji - zamknięta, na której będziemy rozpatrywali pkt 3 naszego porządku obrad. Dostali państwo cały plik materiałów i ten czas można poświęcić na ich przestudiowanie. Podejrzewam, że sprawa będzie trudna, jako że zainteresowany postanowił się bronić.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#PoselRyszardGrodzicki">Ogłaszam przerwę w posiedzeniu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>