text_structure.xml
70.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Bardzo serdecznie witam pana ministra Bogdana Zdrojewskiego, pana ministra Jacka Wekslera wraz ze współpracownikami. Witam KRRiT z panem przewodniczącym Dworakiem i wszystkich naszych gości – wydawców, przedstawicieli stowarzyszeń twórczych. Oczywiście witam także panie i panów posłów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Porządek dzienny obejmuje: pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw. Projekt będzie uzasadniał minister kultury i dziedzictwa narodowego. W pkt II jak zwykle mamy sprawy bieżące.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Przypomnę, że w pierwszym czytaniu pan minister przedstawia projekt, posłowie ewentualnie zgłaszają jakieś pytania. Zamykamy pierwsze czytanie i wtedy jest dyskusja. Wówczas poproszę o głos także gości. Taka jest procedura.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Chcę także powiedzieć, że już otrzymaliśmy do tego projektu uwagi KRRiT – w pewnym sensie współpartnera, współgospodarza tej ustawy, a przynajmniej jest to organ, który jest bardzo zainteresowany jej wykonywaniem. Gdy będziemy pracowali bardzo szczegółowo nad tym projektem, to rozumiem, że będzie głos przedstawiciela KRRiT. Sądzę, że jest, a przynajmniej powinien być Urząd Komunikacji Elektronicznej, bo to są dwa organy zainteresowane w stanowieniu prawa audiowizualnego. Proszę bardzo, jeśli dotyczy to porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, korzystając z okazji, że mamy na posiedzeniu przedstawicieli KRRiT, co w tej kadencji rzadko się zdarza, składam wniosek o wprowadzenie do porządku dziennego dodatkowego punktu: informacja KRRiT o ofercie programowej mediów publicznych i o polityce kadrowej w związku z informacjami, które dzisiaj Komisja zna tylko z mediów. Mówię przede wszystkim o tak istotnych problemach, jakie ostatnio się pojawiły z Teatrem Telewizji, o zmianie ramówki w tym zakresie i wprowadzeniu w to miejsce serialu telewizyjnego, o planach likwidacji przez telewizję publiczną kanału TVP Historia. Oczywiście, chodzi mi też o zmiany kadrowe, które dzisiaj już się układają w pewien wzorzec. Posłowie PiS złożyli już wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie praktyk dyskryminacyjnych telewizji publicznej w związku z tym, że zwolnienia w zasadzie dotyczą tylko osób o formacji poglądów konserwatywnych, co wskazuje na takie znamiona dyskryminacyjne. Likwidacja wielu programów, które już znalazły sobie widownię, prowadzi do tego, że pewnego rodzaju oferta programowa telewizji zostaje odebrana części widowni, a tym samym zostaje ograniczona możliwość debaty publicznej. Będę tu mówiła szczególnie o telewizji publicznej, ale nie tylko, bo dotyczy to także radia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełElżbietaKruk">Jest wiele protestów różnych środowisk w sprawie zarówno Teatru Telewizji, jak i programów zdejmowanych z ramówki telewizji publicznej. Prezydium Komisji i przedstawiciele KRRiT zdają sobie sprawę z tego, że nasze skrzynki e-mailowe są „pozawieszane” ilością protestów w sprawie zamierzonych zmian programowych telewizji publicznej. Dlatego myślę, że byłoby to właściwe miejsce i najwyższy czas na to, aby Przewodniczący KRRiT wypowiedział się publicznie, bo do tej pory odmawia takiej odpowiedzi publicznej – zarówno pytającym dziennikarzom, jak i zwracającym się do KRRiT przedstawicielom strony społecznej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pani poseł, pani jako wiceprzewodnicząca Komisji miała szansę np. wczoraj poprosić o zwołanie posiedzenia prezydium i wnieść o zmianę porządku obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, niejednokrotnie wnosiłam o spotkanie z KRRiT na posiedzeniu…</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJerzyFedorowicz">Przepraszam, ale nie mówmy wszyscy razem.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełElżbietaKruk">Nie będę przerywała, jeśli przewodnicząca nie będzie mówiła nieprawdy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Pani przewodnicząca, na ostatnim posiedzeniu prezydium wspólnie ustaliliśmy plan pracy. W marcu jest posiedzenie poświęcone wyłącznie składaniu Komisji informacji przez KRRiT. Jeśli pani sobie życzy to przyśpieszyć, to nie widzę żadnych przeszkód. Możemy się spotkać w tych wolnych 2 tygodniach i przewodniczący KRRiT może nam złożyć taką informację.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Teraz, jeśli pani jako wiceprzewodnicząca Komisji pozwoli, przystąpilibyśmy do pierwszego czytania pilnego rządowego projektu ustawy wdrażającej dyrektywę europejską. Byłabym bardzo zobowiązana. Powtarzam – jestem gotowa zwołać to posiedzenie w przyszłym tygodniu w każdej chwili i poprosić pana przewodniczącego Dworaka, aby był uprzejmy złożyć nam taką informację, pamiętając o tym, że w planie pracy chyba pierwsze posiedzenie w marcu ma być poświęcone temu tematowi.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie chciałabym, aby komisja sejmowa brała odpowiedzialność za to, że pan przewodniczący Dworak udziela bądź nie udziela informacji mediom. Prosiłabym, aby taki element wyłączyć z naszej dyskusji. To akurat nie jest nasza rola. Niech media martwią się same o siebie.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Powtarzam – w każdej chwili, bardzo proszę. Zwołujemy posiedzenie w przyszłym tygodniu i informację możemy uzyskać, natomiast teraz proponuję nie rozszerzać nadmiernie tego porządku obrad, bo jak pani przewodnicząca zapewne wie, ponieważ jest pani specjalistką w tej dziedzinie, mamy przed sobą skomplikowany obszerny trudny projekt i byłoby dobrze, gdybyśmy go uchwalili.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, ja złożyłam wniosek. Oczywiście możemy przyjąć, że to posiedzenie może się odbyć dzisiaj, ale jeszcze raz podkreślam, że moje wnioski o to, aby spotkanie z KRRiT odbyło się na posiedzeniu Komisji, do tej pory odbiły się jak „groch od ściany”, pani przewodnicząca. Stąd jest mój wniosek. Pani przewodnicząca, przecież nie zacznę nagrywać posiedzeń prezydium Komisji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, jeśli to posiedzenie zwołamy w jakimś szybkim terminie, to na pewno będzie to satysfakcjonujące, ale tu nie chodzi o media. Media wypełniają pewną rolę informowania społeczeństwa. Chodzi o to, aby pan przewodniczący KRRiT wypowiedział się, bo jest na to najwyższy czas, jak zamierza odpowiedzieć na wniosek telewizji publicznej o likwidację kanału TVP Historia. Czy KRRiT podejmie jakieś działania dla ratowania telewizji publicznej? Jak KRRiT ocenia politykę kadrową telewizji publicznej? To nie są tematy błahe i opinia publiczna winna znać opinię KRRiT. Myślę, że posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu po prostu jest dla pana przewodniczącego odpowiednim i wygodnym miejscem do tego, aby przedstawił nam taką informację. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dobrze. Dziękuję bardzo. Zgłoszony wniosek jest wnioskiem formalnym. Pani przewodnicząca Kruk prosi o rozszerzenie porządku obrad o dodatkowy punkt: Informacja KRRiT na temat polityki programowej telewizji. Nie wiem, czy jest telewizja publiczna, bo byłoby dobrze, gdyby była przy takim temacie. Poddaję ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i Panow posłów jest za rozszerzeniem dzisiejszego porządku obrad o informację Przewodniczącego KRRiT? (6)</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto jest przeciw? (15)</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto się wstrzymał? (0)</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Wniosek pani przewodniczącej przepadł i wobec tego, jeśli można, przystępujemy do realizacji porządku obrad dzisiejszego posiedzenia. Panie ministrze, bardzo proszę o przedstawienie założeń projektu ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz niektórych innych ustaw wdrażającego dyrektywę europejską.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, dzisiejszy projekt ustawy jest efektem obowiązku implementacyjnego dyrektywy Parlamentu Europejskiego, która została przyjęta 11 grudnia 2007 roku. Jak państwo doskonale wiedzą, ten obowiązek był zawarty także w określonej przestrzeni czasowej. Niestety, żadnemu państwu nie udało się w tym czasie zrealizować tego obowiązku – przede wszystkim ze względu na złożoność materii, skomplikowane przepisy własne, na bazie których powstawały potem rozstrzygnięcia, oraz bardzo szerokie konsultacje, które były prowadzone również w naszym wypadku.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Przypomnę, że projektowana nowelizacja określa zasady i warunki dotyczące podejmowania i wykonywania działalności w dziedzinie radiowych i telewizyjnych usług medialnych, podział kompetencji pomiędzy organami państwa w zakresie nadzoru i regulacji tej dziedziny, prawa i obowiązki dostawców radiowych i audiowizualnych usług medialnych, a także niektóre obowiązki dostawców usług telekomunikacyjnych zapewniających przekazywanie usług medialnych, prawa odbiorców (użytkowników) tych usług oraz warunki realizacji interesu publicznego w radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Już w połowie 2008 roku został powołany zespół ekspertów, który opracował pierwszy projekt ekspercki założeń implementacyjnych. Jednak projekt wymagał dalszego doprecyzowania. Takie uwagi wpływały do tego zespołu przez prawie rok.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Nowe wytyczne wynikają też z wprowadzonych w marcu 2009 roku zmian do regulaminu pracy Rady Ministrów. Przypomnę, że wtedy zmieniono tryb procesu legislacyjnego – z rozpatrywania ustaw w pierwszym czytaniu przeszliśmy na założenia. 24 lipca 2009 roku projekt założeń został przekazany do konsultacji środowiskowych oraz związków zawodowych. W wyniku tych konsultacji projekt został poprawiony i przekazany do uzgodnień międzyresortowych. Pod koniec 2009 roku konsultacje nadal trwały. Jak państwo wiedzą, dyskusja dotyczyła bardzo wielu kwestii – także technicznych.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Ostatecznie 13 lipca 2010 roku projekt założeń został przyjęty przez Radę Ministrów, a następnie projekt samej ustawy – 30 lipca 2010 roku.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">10 września 2010 roku Komitet do Spraw Europejskich Rady Ministrów przyjął projekt ustawy, a 28 października 2010 roku przyjął go Komitet Stały Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Mamy projekt po szerokich konsultacjach. Projekt przeszedł cały proces legislacyjny rządowy – z jedną istotną uwagą. Rada Ministrów przyjęła, iż projekt tej dyrektywy i tej ustawy nie może wykraczać poza dyrektywę, która określa zakres ewentualnej nowelizacji. Tutaj od razu mam prośbę do państwa. Dotyczy ona także dalszego procesu legislacyjnego. Chodzi o to, by nie poszerzać ustawy o inne przepisy, by nie stała się ona pretekstem do innych pomysłów legislacyjnych rozszerzających zakres implementacji. Zwracam się z tą prośbą dlatego, że po pierwsze – ustawa jest pilna, a po drugie – już na tym etapie można powiedzieć, że jest skomplikowana i złożona. Wszystkie dodatkowe elementy mogłyby ją bardzo zakłócać albo wprowadzać pewne perturbacje, które potem skutkują innymi ważnymi elementami także na skomplikowanym rynku medialnym.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Jeden wyjątek, jaki się pojawia i który z upoważnienia Rady Ministrów został przekazany w protokole dla ministra kultury, to możliwość poszerzenia implementacyjnego o ustalenie bardziej korzystnych kwot dla polskiej muzyki w polskim radiu w takim ułożeniu, aby nie poszerzać i nie decydować o poszerzeniu całej skali, ale korzystniej wpływać przede wszystkim na te projekty, które są związane z produkcją polską, a zwłaszcza z debiutami. Będę o tym mówić odrębnie, ale wspominam o tym już na wstępie – jedyne upoważnienie, jakie posiadam w tej materii, dotyczy właśnie kwot muzycznych.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Główne założenia nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Po pierwsze – zakres regulacji ustawy rozszerza się na wszystkie usługi medialne. Jak państwo dobrze wiedzą, są one podzielone na linearne i nielinearne. Po drugie – nowelizacja ma ustanowić pewne wspólne reguły ogólne dla wszystkich objętych regulacją usług medialnych, a więc dla programów i dla audiowizualnych usług na żądanie. Przyjęto także, że rozszerzenie zakresu ustawy o radiofonii i telewizji na usługi medialne na żądanie powinno obejmować tylko (co podkreślam i wymaga tego dyrektywa) usługi audiowizualne. Nowelizacja ustawy w tym zakresie nie obejmuje usług radiowych na żądanie.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Kluczowym pojęciem ustawy jest oczywiście definicja usługi medialnej. W tej materii mamy wypracowane pewne doświadczenie, z którego korzystamy także w tym projekcie ustawy. Przypomnę, że w rozumieniu dyrektywy, która nakłada na nas pewne wzorce, a także w rozumieniu ustawy za usługę medialną nie można uznać dostarczania treści audiowizualnych poza prowadzoną działalnością gospodarczą w ramach przedsięwzięć niekomercyjnych i niestanowiących konkurencji dla rozpowszechniania telewizyjnego.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">W nowelizacji uznano także konieczność rozszerzenia zakresu kompetencji nadzoru KRRiT jako niezależnego konstytucyjnego organu regulacyjnego. Zgodnie z dyrektywą rozszerzenie zakresu ustawy nie powinno się wiązać z rozszerzeniem obowiązku koncesyjnego, na co zwracam uwagę.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Audiowizualne usługi medialne na żądanie mają podlegać tylko zgłoszeniu do wykazu. Przypomnę, że wykaz jest najłagodniejszą z możliwych do wprowadzenia form identyfikacji usług na żądanie. Oczywiście ta propozycja jest propozycją kompromisową – jest łagodnym wejściem w rejestrację. Nie pociąga za sobą innych konsekwencji, o czym będziemy mówić przy rozpatrywaniu tego konkretnego punktu. Zarówno rejestr, jak i wykaz ma służyć jedynie celom informacyjnym i identyfikacyjnym oraz możliwości dochodzenia przez KRRiT naruszeń niektórych przepisów ustawy.</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Dyrektywa dopuszcza, a w pewnym sensie narzuca, liberalizację zasad umieszczania reklam w programie, w tym zwłaszcza przerwania audycji w celu nadania reklamy, umożliwiając dowolne przerywanie filmów i seriali blokami reklamowymi. Za chwilę do tego wrócę, ale chciałbym powiedzieć, że bardzo zależało nam na tym, aby to rozszerzenie nie przekroczyło pewnej granicy rozsądku. Chodzi o ochronę przede wszystkim tych programów, które np. są adresowane do dzieci. Utrzymana została zasada pewnego zakazu przerywania audycji reklamami w programach publicznej radiofonii i telewizji. Jeśli chodzi o media komercyjne, to pozostawiono zasadę 20-minutowych przerw pomiędzy kolejnymi blokami reklamowymi w audycji telewizyjnej oraz 10-minutowej przerwy pomiędzy kolejnymi blokami reklamowymi w audycji radiowej. Pozostawiono dotychczasowe regulacje w zakresie przerywania transmisji zawodów sportowych, czyli reklamę można emitować tylko w przerwach. Pozostawiono zakaz przerywania reklamami audycji publicystycznych i dokumentalnych o czasie trwania krótszym niż 30 minut, a także wszystkich serwisów informacyjnych, audycji o treści religijnej oraz audycji dla dzieci.</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Pomimo wskazanych wyżej odstępstw nowelizacja liberalizuje częściowo zasadę przerywania audycji reklamami poprzez następujące elementy. Wprowadzono zasadę, że filmy kinowe i komercyjne w telewizji komercyjnej będą mogły być przerywane reklamami raz na każde 30 minut. Przypomnę, że do tej pory obowiązywało 45 minut. Kolejny element to dopuszczenie przerywania reklamami audycji informacyjnych – z wyłączeniem samych serwisów informacyjnych. Wprowadzono regulacje dopuszczające w pewnych warunkach lokowanie produktu. Jak państwo wiedzą, lokowanie produktu jest przedstawieniem towaru, usługi lub innego znaku towarowego w taki sposób, aby stanowił element samej audycji. Ustawa reguluje zasady lokowania produktu.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">W nowelizacji proponuje się nałożyć na dostawców audiowizualnych usług na żądanie obowiązek promowania audycji europejskich. Oczywiście wynika to z samej dyrektywy. Obowiązek miałby być realizowany poprzez wypełnienie według wyboru samego dostawcy kwoty katalogowej lub inwestycyjnej. Dostawca będzie zobowiązany do przeznaczenia 15% zawartości swojego katalogu na audycje europejskie, 10% na audycje polskie i 5% na audycje wytworzone przez producentów niezależnych.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Przewiduje się także wprowadzenie prawa do krótkich sprawozdań. Nadawca, który uzyskał prawo do wyłącznej transmisji ważnego wydarzenia, powinien zapewnić innym nadawcom możliwość zaprezentowania fragmentów z tego wydarzenia w okresie 24 godzin.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Kwoty polskie w radiu polskim. Chcę państwu powiedzieć, że najmocniej i w pewnym sensie najbardziej agresywnie produkty własne w tej chwili chroni Francja. Wielkie kraje, takie jak Niemcy czy Hiszpania, wprowadzają przepisy pozwalające na ochronę tych treści, które są wytwarzane we własnych językach. Z tego rezygnują (nie wszystkie) kraje bardzo małe.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">W projekcie założeń, a następnie ustawy pojawiła się propozycja nowelizacji art. 15 ust. 2 precyzująca rozkład dobowy kwoty utworów słowno-muzycznych wykonywanych w języku polskim w radiu. Chodzi o rozkład 33-procentowy. Ministerstwo nie będzie upierało się przy tym rozstrzygnięciu. Uznajemy, że propozycje zawarte w porozumieniu pomiędzy nadawcami a także reprezentantami świata muzycznego są propozycjami łagodniejszymi. Chronią przede wszystkim debiuty. Propozycja, którą będziemy próbowali państwu zaproponować, jest lekkim, łagodnym poprawieniem pozycji polskiej twórczości muzycznej w radiu.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Jeszcze raz przypomnę, że propozycja MKiDN wypracowana w porozumieniu z nadawcami radiowymi ma na celu zwiększyć obecność w programie radiowym utworów wykonywanych w języku polskim, ale przede wszystkim w odniesieniu do debiutów i do premier. To wszystko. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Bardzo proszę panie i panów posłów o zadawanie pytań, uwag natury ogólnej – zgodnie z charakterem pierwszego czytania. Czy są jakieś zgłoszenia? Nie ma zgłoszeń. W takim razie zamykam pierwsze czytanie.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Przystępujemy do dyskusji. Proszę także gości o zgłaszanie uwag. Dla porządku przypomnę, że jak zwykle w trakcie prac będziemy państwa prosili, by w ciągu 2 tygodni (myślę, że będzie to termin graniczny) przedstawili swoje propozycje rozstrzygnięć, aby 17 lutego br. Komisja miała cały pakiet ewentualnych zmian. Rozumiem, że w ramach dyskusji zgłasza się pan przewodniczący Jan Dworak. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiJanDworak">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, szanowni państwo, KRRiT skierowała pismo z szeregiem uwag szczegółowych dotyczących tego projektu. Od pewnego czasu dość aktywnie uczestniczymy w przygotowaniu tego projektu. Nie będę rozwodził się nad tymi uwagami szczegółowymi. Są one do wglądu, za co chciałbym podziękować pani przewodniczącej. Będziemy je mieli szansę przedstawić na roboczych posiedzeniach podkomisji, co wydaje się najbardziej praktycznym sposobem uzgodnienia stanowiska. Zresztą nie widzę tutaj bardzo wielu problemów. Są raczej sprawy związane z doprecyzowaniem pewnych sformułowań i przepisów. To doprecyzowanie wynika z tego, że po prostu KRRiT stosuje w praktyce te przepisy i z natury rzeczy ma większe doświadczenie niż ktokolwiek inny w tym, jak te przepisy „pracują” w rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiJanDworak">Chciałem się także odnieść do apelu pana ministra, by nie zwiększać ponad potrzebę zmian w tym akcie prawnym. Jest niedużo zmian, które nie wiążą się wprost z implementacją. Tak naprawdę wiążą się z dostosowaniem przepisów ustawy do wymogów konstytucyjnych. Jest to zaledwie kilka poprawek. Sądzę, że nie będą one budziły jakichś zasadniczych sprzeczności. Powtarzam – wiążą się one z dostosowaniem stanu prawnego do wymogów konstytucyjnych. Głównie jest to dostosowanie przepisów związanych z wymogami ustawowymi, które pozwalają nam formułować upoważnienia na podstawie tych ustaw. Składam więc taki wniosek – jak najbardziej w roboczym trybie. Będziemy mieli uwagi jak najbardziej praktyczne.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiJanDworak">Trzecia sprawa, którą chciałem poruszyć, niestety wiąże się z tym, co już tutaj padło w zagajeniach, że to KRRiT będzie głównym wykonawcą postanowień nowej ustawy. Będziemy musieli wprowadzić nowe rejestry. Wymienię podstawowe zmiany, które nakładają na KRRiT dodatkowe obowiązki: rejestr programów rozprowadzanych, rejestr programów rozpowszechnianych w systemach teleinformatycznych, wykaz programów audiowizualnych na żądanie. To wszystko wiąże się nie tylko z szeregiem działań organizacyjnych, ale również nakłada na nas pewne zadania kontrolne. W tych rejestrach znajdą się programy, które będą musiały odpowiadać wymogom, o których wspomniał pan minister. Chodzi chociażby o kwotę programów wytwarzanych w języku polskim czy kwotę programów europejskich. Obliczyliśmy, jakie będą konsekwencje dla KRRiT wprowadzenia w życie nowej ustawy i nowych obowiązków. Niestety, z przykrością muszę powiedzieć, że ani w zakresie naszych potrzeb osobowych, ani w zakresie budżetu nie zostało to uwzględnione w dotychczasowych pracach. W uzasadnieniu udało nam się doprowadzić do zapisania skutków finansowych, ale wypadły one z tego uzasadnienia, ale też nie będę się nad tym rozwodził. W tej sprawie wysłaliśmy do pani przewodniczącej osobne pismo. Zgłaszam tylko problem.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiJanDworak">Kończąc, chciałbym powiedzieć, że wspieramy inicjatywę zwiększenia pewnych wymogów w odniesieniu do nadawcy, jeśli chodzi o polską piosenkę. Wydaje się nam to właściwy krok – bardziej obciążający nadawców, ale właściwie mało inwazyjny i rzeczywiście wspierający ten segment polskiej twórczości.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PrzewodniczącyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiJanDworak">Chciałabym się odnieść tylko do jednej uwagi pani przewodniczącej Kruk. Rozumiem, że będzie specjalne posiedzenie Komisji, na którym będzie można omówić wszystkie poruszane tutaj zagadnienia. Chodzi mi tylko o to stwierdzenie, że nie udzielam wywiadów. To nie jest prawda. Rzeczywiście nie udzielam wywiadów i informacji w jednej sprawie – w sprawie konkursów. Konkursy trwają i pytania na ogół sprowadzają się do spraw personalnych. Dopóki konkursy się nie zakończą, dopóty nie będę udzielał takich wywiadów. Jednak nie chciałbym, by opinia publiczna pozostała w przekonaniu, że odmawiam rozmowy z dziennikarzami. To się nie zdarza. To tyle, dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełElżbietaKruk">Ja nie o tym mówiłam, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z gości chciałby zabrać głos? Bardzo proszę – pan Hoffman.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Szanowni państwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę państwa, prosimy przedstawiać się.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Maciej Hoffman – Izba Wydawców Prasy. Chcę powiedzieć, że mieliśmy możliwość udziału w dyskusji nad projektami, które były przedkładane przez MKiDN, a także nad ostateczną wersją, która napłynęła do państwa.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Projektowana ustawa nie analizuje szczegółowo rynku mediów, gdyż zawarte w niej propozycje dezorganizują rynek mediów w tej chwili a także w przyszłości. Uzasadnieniem dla tej nowelizacji było hasło: słabnący potencjał rynku reklamy telewizyjnej w związku z rozwojem Internetu i zjawiskiem odpływania reklamy do mediów tradycyjnych, w tym do nowych mediów. Było to główne przesłanie, wzmocnienie reklamy telewizyjnej albo także telewizji.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Dzisiaj udział telewizji w reklamie, w przychodach z reklamy, wynosi 53%, a więc telewizja ma dominującą rolę w kształtowaniu wpływów finansowych dla mediów, w tym również i dla prasy. Na początku 2005 roku prasa miała udział w granicach 30%, dzisiaj ten udział wynosi w granicach 17%, a więc widać, gdzie te środki przepływają i co dzieje się na tym rynku – z konsekwencją dla kondycji finansowej wszystkich mediów.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Mówiąc o prasie (w szczególności drukowanej, choć nie tylko), chcę powiedzieć, że w coraz gorszej sytuacji jest kwestia naszych nakładów, które w latach 2005–2010 spadły o ponad 10%. Przewidujemy dalszy spadek nakładów. Jeśli w tej samej sytuacji znajdują się również przychody reklamowe i jeśli, korzystając z opracowań ZenithOptimedia, można stwierdzić, że zmiana ustawy wywołała pozytywne skutki dla telewizji – w granicach 3% zwiększenia przychodów, do 56% udziału w rynku, to znaczy, że ta grupa mediów będzie bardzo mocno wpływała na ten rynek. Stanowi to bardzo poważne zagrożenie dla kondycji prasy zarówno drukowanej, jak i jej części elektronicznej.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">W imieniu Izby złożyliśmy państwu do dyskusji sprawy dotyczące zarówno reklamy, jak i limitów przeznaczonych na reklamę. Całe rozluźnienie będzie miało negatywne skutki dla wydawców prasy. Jest też kwestia lokowania produktu. To będzie zabijało prasę, bo nie wyobrażam sobie, by w „Gazecie Wyborczej” albo w „Polityce” lub w jakimkolwiek innym piśmie jako lokowanie produktu wprowadzało się wywiady z politykami, z działaczami gospodarczymi itd. Tu istnieje pewna nierównowaga. Tutaj ukłon w stronę KRRiT, która udostępniła bardzo szerokie i bardzo analityczne dokumenty w tej sprawie, mówiące o tym, jak te kwestie są rozstrzygane w poszczególnych krajach europejskich.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Chcę zwrócić uwagę, że w wysoko rozwiniętych krajach europejskich udział telewizji w „torcie reklamowym” wynosi 17–33%. U nas dzisiaj jest 53%, a być może wzrośnie do 56% – i na ten problem również trzeba spojrzeć. Dyrektywa w tamtych warunkach oddziałuje pozytywnie, natomiast w naszych warunkach jej zapisy i wprowadzenie do ustawy przyniesie dla prasy drukowanej i jej wersji elektronicznej szczególnie negatywne skutki. Stąd zwracam państwu na to uwagę i proszę, by państwo wzięli pod uwagę te wszystkie kwestie.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Nie mogę zrozumieć, dlaczego telewizja zastrzega sobie prawo i wyłączność do krótkich sprawozdań, skoro w uzasadnieniu mówi się, że telewizja i radio to też prasa. Prasa drukowana to też prasa, prawda? Jaka jest więc równowaga? Jaki jest dostęp do informacji? Czy korzystanie z art. 25 i art. 29 prawa autorskiego uniemożliwia skorzystanie z części informacji nawet wtedy, gdy byłaby ona odpłatna? Telewizja monopolizuje sobie prawo do krótkiej informacji. Myślę, że tutaj pozostajemy i zawsze będziemy pozostawali w konflikcie. Korzystając chociażby z prawa autorskiego, będzie można robić to, co dzisiaj robią już niektóre portale prasowe, tzn. ściągają z telewizji urywki odpowiednich programów i korzystają z nich zgodnie z zasadami art. 29.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#DyrektorgeneralnyIzbyWydawcówPrasyMaciejHoffman">Kończąc, bardzo bym prosił i apelował do państwa, aby spojrzeli państwo na tę ustawę z punktu widzenia tych proporcji, o których mówiłem, tzn. powstania nierównowagi i pogorszenia kondycji ekonomicznej wydawców prasy. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie dyrektorze. Bardzo proszę – najpierw pan, a potem pan Maciej Strzembosz.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzedstawicielPolskiejIzbyKomunikacjiElektronicznejJakubWoźny">Dziękuję bardzo. Jakub Woźny – PIKE. Mam wyłącznie dwie ogólne uwagi, ponieważ szczegółowe techniczne uwagi zgłosimy później w formie pisemnej. Zgłaszaliśmy je także w trakcie konsultacji.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrzedstawicielPolskiejIzbyKomunikacjiElektronicznejJakubWoźny">Przede wszystkim nie została zachowana zasada neutralności technologicznej. Reprezentuję operatorów sieci kablowych, którzy zgodnie z zapisem tego projektu są nieco poszkodowani w tym zakresie, że rozpowszechnianie programu telewizyjnego w sieci Internet będzie wymagało wyłącznie zgłoszenia tego programu do rejestru, podczas gdy rozpowszechnianie tego samego programu w zamkniętej sieci, jaką jest sieć kablowa, nadal będzie wymagało uzyskania koncesji, co jest rozwiązaniem niezasadnym, bo jaki jest jego cel? Dopuszczenie możliwości rozpowszechniania programu w sieci otwartej, jaką jest Internet, wymaga spełnienia niższych wymagań regulacyjnych niż w przypadku jego rozpowszechniania w sieci zamkniętej. Wnosilibyśmy o ponowne rozważenie zasadności wprowadzenia takiego rozwiązania. W związku z tym pojawia się również taka uwaga, że chociaż istnieje odesłanie do ustawy, to systemy teleinformatyczne nadal są niejednoznacznie sprecyzowane i w związku z tym będą powstawały wątpliwości w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrzedstawicielPolskiejIzbyKomunikacjiElektronicznejJakubWoźny">Druga uwaga m.in. odnosi się do prośby o niewprowadzanie zmian niewynikających bezpośrednio z nowelizacji. Odnosi się ona do art. 20 ust. 1a, który wprowadza uprawnienie przewodniczącego KRRiT do żądania nagrania programu przez okres 14 dni. Faktycznie były prowadzone konsultacje w tej sprawie. To jest zapis, który jakby w ostatniej chwili został wrzucony do projektu ustawy. Były przedstawione zastrzeżenia co do jego konstrukcji. Zapis przewiduje, że operatorzy i podmioty rozprowadzające programy będą zobowiązane do nagrywania programów na żądanie przewodniczącego. Jednak w żaden sposób nie została rozwiązana konstrukcja uprawnień operatorów do nagrywania tych programów. Planowana jest druga nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, w której, mamy nadzieję, ten problem zostanie rozwiązany. Obawiamy się, że również w tym przypadku powstanie taki problem, że operatorzy będą zobowiązani do nagrywania programów, mimo że nie zostaje im przyznane żadne uprawnienie w tym zakresie. Jeśli operator zawiera umowę na rozprowadzanie programu z określonym nadawcą, to powinien posiadać takie uprawnienie wynikające z tej umowy. Oznacza to, że będzie musiał renegocjować te umowy albo interpretować przepisy w ten sposób, iż jest do tego zmuszony i w związku z tym będzie to sytuacja analogiczna do dotychczasowego must-carry. KRRiT nie przyjęła propozycji, by po prostu został jej udostępniony sygnał tych programów, aby sama mogła dokonać takiej weryfikacji bez potrzeby angażowania podmiotów trzecich.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrzedstawicielPolskiejIzbyKomunikacjiElektronicznejJakubWoźny">To były dwie podstawowe uwagi. Pozostałe zostaną zgłoszone w terminie późniejszym. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan Maciej Strzembosz – prezes Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PrezesKrajowejIzbyProducentówAudiowizualnychMaciejStrzembosz">Dzień dobry. Krótko bez wielu szczegółowych rzeczy, które prześlemy na piśmie, chciałem powiedzieć przede wszystkim o dziwnym i niezrozumiałym dla nas zakazaniu lokowania tematów. Dopuszcza się lokowanie produktów komercyjnych, a zabrania się lokowania tematów, a dość dobrą tradycją jest to, że w utworach audiowizualnych, zwłaszcza w serialach, lokowano tematy dość ważne społecznie. Przypomnę wielką akcję dotyczącą frekwencji w referendum akcesyjnym czy też kwestię namawiania Polek do badań mammograficznych. To wszystko jest lokowaniem tematów. W tej chwili zostaje to w ustawie zakazane. Nie wiemy, dlaczego utrudnia się mediom publicznym i w ogóle mediom spełniania jakichś funkcji społecznych, które zazwyczaj były realizowane bezkosztowo. Tak rozumiemy ten zapis. Postulujemy tu zrobić takie samo wyłączenie jak przy lokowaniu produktów, tzn. że są pewne warunki, ale jest to dozwolone.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PrezesKrajowejIzbyProducentówAudiowizualnychMaciejStrzembosz">Druga sprawa to kwestia tego, że wkraczamy na pewne terytorium nieznane i strasznie trudno odnieść się do kwot produkcji polskiej czy europejskiej, które będą wymagane w usługach na żądanie. Nie do końca to rozumiemy. Myślę, że jest to kwestia nowości tematów. 15% czego? Tutaj mówi się o 15% katalogu, ale czy chodzi o liczbę tytułów w katalogu, czy o objętość audycji, ilość gigabajtów, które w tym będą? Czy to chodzi o długość nagranych tytułów? To jest wysoce nieprecyzyjne, ponieważ można sobie wyobrazić, że nagrywa się jakieś urywki z telewizji, jest ich 3000 i one już stanowią te 15% katalogu. Wydaje mi się, że to jeszcze wymaga jakiegoś namysłu i dookreślenia, choć rozumiem, że jest to nowa praktyka i trudno sobie wyobrazić, co się będzie działo.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PrezesKrajowejIzbyProducentówAudiowizualnychMaciejStrzembosz">Jest jeden sposób, który by uprawdopodobniał obecność polskiej i europejskiej produkcji w usługach na żądanie. Proponowaliśmy to ministerstwu, ale zostało to zignorowane. Chodzi o określenie pewnych wymagań dotyczących strony startowej. Np. 30% strony startowej i podstawowych stron podstartowych oraz linków, które są zamieszczane na stronie startowej, musi prowadzić do produkcji europejskiej i do produkcji polskiej. Nikt nie chce byle czym zaśmiecać strony startowej, która jest wizytówką serwisu. Wydaje mi się, że to gwarantowałoby lepsze wypromowanie treści europejskich i treści polskich.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PrezesKrajowejIzbyProducentówAudiowizualnychMaciejStrzembosz">Proponowaliśmy także następujące rozwiązanie. W wielu wypadkach jurysdykcja polska nad usługami na żądanie jest iluzoryczna, ale jest pewna wartość, która jest w posiadaniu państwa polskiego, tj. rozszerzenie pl. Jeżeli ktoś w nazwie strony chce skorzystać z rozszerzenia pl, to musi spełnić pewne wyższe wymagania dotyczące np. właśnie strony startowej czy zawartości katalogu. To wydaje mi się ciekawe, ponieważ rynek działa tak, że główne wyszukiwarki wyszukując strony o danej nazwie na danym terytorium po prostu kojarzą numer IP, który mówi, z jakiego terenu wychodzi zapytanie, z państwem i rozszerzeniem na państwa. Np. w „Google”, najpopularniejszej wyszukiwarce, najpierw pojawi się: Disney.pl, a dopiero potem: Disney.com czy Disney.de, czyli niemiecki. Jeśli chcemy wspierać polską produkcję, to wymagania dotyczące rozszerzenia pl wydają nam się dobrą zachętą także dla międzynarodowych koncernów, by inwestowały w tę produkcję. One po prostu mają duże zyski z tego, że mają to rozszerzenie pl.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#PrezesKrajowejIzbyProducentówAudiowizualnychMaciejStrzembosz">W art. 17a pkt 2 mówi się o tym, że przy lokowaniu produktów należy podać informację o lokowanych produktach nie tylko na końcu w napisach, ale przy każdej przerwie reklamowej. Wydaje mi się, że jest to przepis przeciwskuteczny, bo jest korzystny dla tych, którzy lokują produkt. Jeżeli lokuje się herbatkę „Minutka” i następnie dla wszystkich, którzy nie zauważyli w produkcji herbatki „Minutka”, przed rozpoczęciem drugiej części filmu jest logo herbatki „Minutka”, by poinformować, to wydaje nam się, że jest to przeciwskuteczne, a także utrudniające odbiór widzom, bo to będzie wydłużało te przerwy w jakiś techniczny sposób. Proponujemy przemyślenie tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#PrezesKrajowejIzbyProducentówAudiowizualnychMaciejStrzembosz">Na koniec kwestia poruszona przez pana Hoffmana, czyli lokowanie produktów a prasa. Wydaje mi się, że wchodzimy w taki okres konwergencji mediów, gdzie naprawdę nie wiadomo, co jest korzystne dla którego medium. To, że polska prasa pozyskuje tak niewiele z „tortu reklamowego”, nie jest związane z jakimiś szczególnymi regulacjami w Polsce, które upośledzają prasę. Po prostu jest to związane z pewnym charakterem rynku medialnego, który w okresie transformacji trochę inaczej się wykształcił. To trochę jest tak, że lokowanie produktu jest trendem, który pojawia się na świecie. Jeśli nie będzie jakiegoś cywilizacyjnego, ale jednak dostępu do lokowania produktów, to po prostu pewne usługi przejdą za granicę albo przejdą właśnie do tych sfer, które są słabo regulowane. Chciałbym tutaj zwrócić uwagę, że regulacja lokowania produktu w usługach na żądanie jest dużo słabsza niż w telewizji, więc to po prostu nie tyle ochroni prasę, co wzmocni trend do dzikiego używania tych produktów oraz do transferowania tej części obrotu gospodarczego za granicę. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę o zabranie głosu pana Władysława Bogdanowskiego – członka zarządu Polskiego Radia SA.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#CzłonekzarząduPolskiegoRadiaSAWładysławBogdanowski">Może trochę się narażę panu ministrowi, który prosił o to, żeby nie rozbudowywać tego pakietu zmian, ale dla Polskiego Radia jest istotna jedna drobna zmiana w art. 25 pkt 1, który mówi: „jednostki publicznej radiofonii i telewizji mogą tworzyć i rozpowszechniać programy dla odbiorców za granicą w języku polskim i innych językach”. Gdyby w tym punkcie znalazł się jeszcze zapis, który pozwalałby świadczyć inne usługi w zakresie informacji i publicystyki, to wówczas mielibyśmy rozwiązany dylemat we współpracy z MSZ, które finansuje tworzenie programów dla Polaków za granicą i dla odbiorców zagranicznych. Chodzi tu głównie o to, że taki zapis pozwoliłby rozpowszechniać pewne treści przy pomocy Internetu bez konieczności opłacania i utrzymywania fal krótkich. Nawet już się nie produkuje odbiorników, które miałyby taki zakres. PR wydaje na ten cel kilka milionów złotych i mogłyby to być pieniądze zaoszczędzone, gdybyśmy mogli przejść na UKF szczególnie na kierunku zachodnim, czyli w języku angielskim i niemieckim, a mając oszczędności można by rozszerzyć tę gamę języków i sprowadzić nasze działania do działań internetowych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#SkarbnikStowarzyszeniaArtystówWykonawcówUtworówMuzycznychiSłownoMuzycznychAleksanderNowacki">Aleksander Nowacki – SAWP. Ponieważ najbliższa ciału koszula, więc oczywiście najbardziej nas interesuje art. 15. Pamiętam, że z radością przeczytaliśmy otrzymane od pana ministra pismo, w którym napisał pan, że wspiera nasze dążenia do zmiany parytetu utworów polskich w ramach tych 33%, by jednak zdecydowana większość tych utworów była nadawana od godz. 6.00 rano do godz. 23.00, a nie między godz. 3.00 a 4.00 rano. Jednak tu widzę, że ministerstwo zrezygnowało z tego wsparcia.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#SkarbnikStowarzyszeniaArtystówWykonawcówUtworówMuzycznychiSłownoMuzycznychAleksanderNowacki">Pan minister wspomniał, że małe kraje wycofują się z ochrony swojego języka, że tylko wielkie kraje mogą sobie na to pozwolić. Wobec tego pytanie: czy my już jesteśmy wystarczająco małym krajem, byśmy mogli zrezygnować z ochrony naszego języka, a szczególnie naszych piosenek?</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#SkarbnikStowarzyszeniaArtystówWykonawcówUtworówMuzycznychiSłownoMuzycznychAleksanderNowacki">Chciałbym prosić o doprecyzowanie terminu „debiuty”. Pan minister wspomniał, że będzie kładziony nacisk na debiuty. Czy debiutem będzie tylko i wyłącznie start nowego młodego wykonawcy, czy też np. debiutem będzie najnowsza płyta Andrzeja Dąbrowskiego nagrana po 30-letniej przerwie? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Pan prezes Benbenek – bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Zbigniew Benbenek – Radio Eska, wydawnictwo „Murator”, gazeta „Super Express” – często irytująca polityków. Panie ministrze, my się ucieszyliśmy, gdy dowiedzieliśmy się art. 15 jednak nie będzie implementowany w ramach tej ustawy. Dlaczego? Dlatego, że wspólnie z przedstawicielami, przedstawicielami producentów wypracowaliśmy kompromis. Wydaje nam się, że tego typu rozwiązania (zresztą zgodnie z dyrektywą) powinny być stosowane na zasadzie samoregulacji – nie na zasadzie nakazu.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Art. 15, który został wprowadzony, jest nakazem, takim nakazem, który powoduje, że zdecydowanie zmieni się kształt rynku radiowego. Rynek radiowy ukształtował się w taki sposób, że powstały dwie duże ogólnopolskie stacje radiowe – Radio Zet, Radio RMF FM i później powstały stacje niszowe. Te stacje niszowe (tak zresztą dzieje się także na rynku telewizyjnym) muszą szukać swojej specyfiki, muszą szukać swojej niszy. Ta nisza często jest bardzo wąska. Wydaje nam się, że nakaz grania muzyki polskiej w prime-time’ie może zlikwidować wiele stacji radiowych. Wbrew intencji ustawodawcy może to doprowadzić do tego, że umocnią się tylko dwie lub trzy stacje radiowe.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Cała implementacja dyrektywy zmienia rynek mediów. Zmienia w zasadniczy sposób, mimo że jest drobna. Maciej Hoffman powiedział o tym, że ona przede wszystkim zwiększa pozycję telewizji. Nasz rynek reklamy jest rynkiem znacznie bardziej ubogim niż francuski rynek reklamy, który w radiu jest 7-krotnie większy. Wydaje się, że w sytuacji, gdy media przekształcają się, przechodzą do Internetu, a nawet bardzo dramatycznie można powiedzieć, że tradycyjne media umierają, stosowanie nakazu, zwiększenie „tortu reklamowego” dla telewizji spowoduje przyspieszenie upadku mediów tradycyjnych i przechodzenia tych mediów do Internetu.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Dlaczego media tradycyjne sobie nie radzą? Mogą przejść do Internetu, ale media tradycyjne wytwarzają treści i te treści są kradzione przez Internet. Wydaje nam się, że wprowadzenie kwot muzycznych, wprowadzenie tych regulacji w postaci dyrektywy jest doraźnym działaniem. Media tradycyjne zasługują na debatę. Media tradycyjne powinny zostać uregulowane w taki sposób, aby mogły przetrwać. Mówię o kompleksie ustaw, które są niezbędne do tego, aby chronić media tradycyjne. Myślę o prawie autorskim, o kwestii dozwolonego użytku. Stąd nasza propozycja, by nie spieszyć się, nie wprowadzać dodatkowych uregulowań w postaci implementacji dyrektywy. Na to jest czas. Jak powiedziałem, media potrzebują debaty, która pozwoliłaby je uchronić.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Jeśli mówimy o rynku francuskim, to trzeba powiedzieć, że językiem francuskim posługuje się 600 milionów ludzi na świecie. Ten rynek produkuje znacznie więcej niż rynek polski, jeśli chodzi o debiuty, o muzykę. W naszej ocenie stosowanie na rynku polskim tego najbardziej restrykcyjnego uregulowania, jakie posiada rynek francuski, nie sprawdzi się. Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że to uregulowanie powstało 20 lat temu i jest bardzo konsekwentnie omijane.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Stąd nasza prośba, by kompromis, który udało nam się uzgodnić ze Związkiem Producentów Audio-Video, jednak nie wprowadzać w postaci implementacji dyrektywy, tylko w postaci nowelizacji ustawy i by dać nam więcej czasu na to, by te uregulowania były bardziej kompleksowe, bardziej oparte nie na nakazie, ale na samoregulacji środowisk.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Potrzebujemy muzyki i musimy grać muzykę. Chcemy grać debiuty. Jak powiedziałem, są stacje niszowe. W swoich zasobach mamy stację, która gra w 100% muzykę polską. Jednak wprowadzanie tego samego ograniczenia do wszystkich formatów muzycznych, formatów radiowych spowoduje zubożenie rynku radiowego i w efekcie doprowadzi do tego, że stracą na tym również twórcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#CzłonekzarząduZwiązkuKompozytorówPolskichMaciejZieliński">Maciej Zieliński Związek Kompozytorów Polskich. Chciałbym zwrócić uwagę na jeden ważny element. Mówimy o twórczości w języku polskim, co oczywiście jest bardzo istotne, ale polska twórczość to także muzyka instrumentalna, to też twórczość w innych językach. Myślę, że ustawa powinna zauważać także tę część polskiej twórczości. Wielu polskich kompozytorów pisze muzykę instrumentalną i w innych językach niż polski. Ta twórczość również jest wartościowa i powinna znaleźć się w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#CzłonekzarząduZwiązkuKompozytorówPolskichMaciejZieliński">Druga sprawa to prezentowanie twórczości polskiej w prime-time’ie. Moim zdaniem, tutaj trudno liczyć na samoregulację. Samoregulacja, która w tej chwili następuje, powoduje, że jeśli ktoś cierpi na bezsenność, to ma szansę posłuchać polskiej muzyki. Oczywiście, są chlubne wyjątki, kiedy ta twórczość jest nadawana w ciągu dnia. Jednak słuchacz radiowy, który chciałby posłuchać polskiej twórczości, musi zamienić dzień z nocą. Myślę, że jest to duży problem.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#CzłonekzarząduZwiązkuKompozytorówPolskichMaciejZieliński">Odwołujemy się do przykładu francuskiego, gdzie rzeczywiście jest dużo premier, nowej muzyki francuskiej, ale jest to jednak napędzane przez regulację. Jeśli muzyka narodowa musi być nadawana w prime-time’ie, to zwiększa to zamówienia dla twórców i jest to taki samonapędzający się mechanizm.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#CzłonekzarząduZwiązkuKompozytorówPolskichMaciejZieliński">Przemysł fonograficzny sprzedaje coraz mniej płyt, jest coraz mniejsze zapotrzebowanie na polskich twórców. Duże koncerny właściwie wyłącznie sprzedają muzykę z katalogów zagranicznych i na tym zarabiają, polskiej muzyki się boją. W takiej sytuacji zapis, który umieszczałby polską twórczość w prime-time’ie, niesłychanie napędzi taki samoregulujący się mechanizm, o którym była mowa. Bez tego zapisu będziemy mieć taką sytuację, jak teraz, tzn. by posłuchać polskiej muzyki, trzeba cierpieć na bezsenność. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#DyrektorprogramowyGrupyRadiowejTimeSABogusławPotoniec">Bogusław Potoniec – dyrektor programowy Grupy Radiowej Time. Chciałbym państwu przybliżyć powody, dla których te pierwotne zapisy proponowane przez pana ministra wywołały takie zaniepokojenie ze strony środowiska nadawców radiowych.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#DyrektorprogramowyGrupyRadiowejTimeSABogusławPotoniec">Główny problem z polską muzyką dzisiaj wynika nie stąd, że nadawcy bardzo by chcieli grać tę muzykę tylko w nocy, lecz z powodu braku odpowiedniej ilości tej produkcji. Gdy pojawiła się propozycja ministra kultury, przeprowadziliśmy analizę, sprawdzając, jak dużo polskiej muzyki czy muzyki w języku polskim jest przekazywane stacjom radiowym. Przeanalizowaliśmy wszystkie utwory, które dotarły do stacji radiowych od wszystkich producentów w pierwszej połowie ubiegłego roku. Polska muzyka, muzyka w języku polskim stanowiła zaledwie około 17% tej oferty. Rynek radiowy w Polsce został stworzony w taki sposób, że dzisiaj każdy odbiorca może znaleźć program najbardziej odpowiadający jego preferencjom. Osoby starsze, osoby młodsze, osoby lubiące muzykę jazzową lub popularną, każdy znajdzie radio, które odpowiada jego gustom muzycznym. Jeśli bliżej przyjrzymy się tej ofercie, zobaczymy, że niektóre z formatów istniejących dzisiaj na rynku praktycznie w ogóle nie otrzymują muzyki w języku polskim. W przypadku stacji o formacie chilloutowym w całym pakiecie muzyki dostarczanej do stacji zaledwie 0,3% to była muzyka w języku polskim, która odpowiadała profilowi tej stacji. W przypadku stacji z muzyką dance było to 0,1%, w przypadku stacji oferującej nową muzykę – zaledwie 1,5%. To powodowało bardzo duży problem.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#DyrektorprogramowyGrupyRadiowejTimeSABogusławPotoniec">Dobrze, byśmy sobie uświadomili, że ta bardzo drastyczna pierwotna koncepcja dałaby rezultat dokładnie odwrotny od zamierzonego. Po pierwsze – z powodu braku polskiej muzyki wszystkie stacje upodobniłyby się do siebie, a po drugie – te stacje, które próbują zaistnieć na rynku z ambitną niszową ofertą, po prostu zniknęłyby z tego rynku. Dlatego należy poszukiwać rozsądnego kompromisu. Myślę, że wielkim przełomem i wielką wartością jest pomysł samoregulacji środowiskowej, która jest efektem kompromisu między nadawcami a producentami muzyki i jest to najrozsądniejsze rozwiązanie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś głosy? Nie widzę. Być może pan minister na gorąco odniesie się do niektórych uwag, a pozostałe będziemy rozważali w trakcie prac podkomisji i Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Jak widać po tej dyskusji ustawa nie jest prosta i zawiera w sobie wiele rozstrzygnięć, które rzeczywiście są istotne dla każdej ze stron walczących o rynek reklamy.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Jeśli przyjrzeć się bliżej propozycjom, które są zapisane w tej ustawie, to wyraźnie widać, że jest pewnego rodzaju kompromis – proponowany tak, aby przede wszystkim nie przeregulować tego rynku. Bardzo zależy mi na tym, by te głosy, które były głosami domagającymi się doprecyzowania niektórych pojęć, znalazły swój pozytywny finał w toku prac. Zależy mi także na tym, by to doprecyzowanie nie oznaczało przeregulowywania określonego rynku, który w tej chwili i tak jest rynkiem dość mocno regulowanym.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Przypomnę o kilku rzeczach, by nie było wątpliwości. Pierwsza rzecz – kwoty muzyczne. Polska jest dużym krajem i utrzymujemy te kwoty na poziomie jednym z najwyższych w Europie. Polska twórczość, twórczość w języku polskim pozostaje nienaruszona, jeśli chodzi o wielkość. Zwracam na to uwagę, ponieważ i tak będziemy należeć do czołówki krajów, które chronią własną twórczość, twórczość we własnym języku.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Druga bardzo istotna rzecz. To, co ewentualnie chcemy uregulować w sposób jak najmniej inwazyjny, to tylko rozkład tego czasu, a nie sama kwota. Zgadzam się tutaj z panem prezesem Benbenkiem, że nie wolno przeregulować tej materii. Przypominam o tym, bo w niektórych wypadkach pojawiają się nieporozumienia związane właśnie z tą sprawą. Utrzymujemy wysoki poziom kwotowy udziału twórczości w języku polskim w programach radiowych, natomiast bardzo zależy nam na tym, by ta twórczość była prezentowana w lepszym czasie antenowym. Według mojej oceny możliwe jest rozwiązanie kompromisowe, tzn. takie, by doprowadzić do sytuacji, w której podawane kwoty, jeśli chodzi o wielkość produkcji i jej atrakcyjność, miały pewnego rodzaju zastosowanie także w określonej praktyce. Jednak nie do końca sami twórcy, a w znacznym stopniu muszę ich reprezentować, wierzą w samoregulację. Gdyby wierzyli, to samoregulacja miałaby miejsce już teraz, już by funkcjonowała. Jak wyraźnie widać, jest potrzebny pewnego rodzaju przymus, jeśli chodzi o zapotrzebowanie. Ważne jest to, by nie przesadzić, by nie doprowadzić do kompletnie sztucznej sytuacji. W tej chwili wielkość tej produkcji jest na poziomie około 16–17%, niektórzy liczą, że na poziomie 20%, co i tak oznacza konieczność puszczania określonego utworu 1,5 – 2 razy, by wypełnić tę przestrzeń w ofercie. To jest bardzo istotne i ważne.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Jeżeli chodzi o niektóre kwestie szczegółowe, to mam wrażenie, że nie do końca jest czytana sama ustawa. Będziemy na to zwracali uwagę, gdyż w niektórych wypadkach zapisy są przez państwa interpretowane w sposób nie do końca właściwy. Od razu chcę powiedzieć, że nie mamy też zamiaru doprowadzać do takiej sytuacji, aby kampanie społeczne nie miały możliwości istnienia, o czym m.in. mówił pan Maciej Strzembosz. Owszem, tematy handlowe mają tu ograniczenia, natomiast elementy składające się na kampanię społeczną będą mogły uczestniczyć. Jeżeli to będzie niejasne lub będzie wzbudzało pewne większe, uzasadnione wątpliwości, to oczywiście tym przepisem także możemy się zająć. Przestrzegam przed jednym elementem, który i tak się pojawia. Jeżeli nakładamy nowy obowiązek (słabiutki obowiązek) np. ten wykaz na nowego usługodawcę istniejącego na rynku bardzo mocno, to przestrzegałbym przed tym, aby usługodawca, który ma twardszy obowiązek, domagał się zniesienia własnego obowiązku, bo wywoła odwrotny efekt, tzn. na słabszego zostanie nałożony obowiązek mocniejszy.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Tą ustawą powolutku chcemy doprowadzić do takiej sytuacji, aby te różnice były mniejsze, ale nie doprowadzać do takiej sytuacji, by korzystając z tej implementacji doprowadzać do znacznego doregulowania tego rynku, który zgodnie z kierunkiem implementacyjnym powinien być raczej bardziej liberalny, bardziej swobodny, mniej regulowany i by była sprawniejsza kontrola w zakresie regulacji. Dlatego będziemy zabiegać o to, aby KRRiT rzeczywiście była wysłuchiwana, jeżeli chodzi o elementy praktyczne, o czym mówił pan przewodniczący Dworak. W wielu wypadkach przepisy pozostają martwe właśnie z takich powodów, że nie wytworzono instrumentów do tego, aby ten nadzór był nadzorem właściwym. Jeszcze raz podkreślam, że wszystkie oczekiwania, które będą szły w kierunku doprecyzowania a nie przeregulowania, będziemy z chęcią przyjmować i wprowadzać jako autopoprawki. Przestrzegam przed zwiększaniem obowiązków dla konkurencji, bo jest to kierunek, który z mojego punktu widzenia wywoła na tym etapie efekt odwrotny. Bardzo zależy mi na tym, niezależnie od prac Komisji, by tam, gdzie są spory pomiędzy określonymi elementami konkurencji, próbować razem usiąść i proponować określone rozwiązania kompromisowe, aby podczas pracy Komisja miała pewnego rodzaju propozycje, pod którymi podpisze się np. Związek Kompozytorów Polskich i jednocześnie np. pan prezes Benbenek. Bardzo zależy mi na tym, aby propozycje, które były wypracowywane w formie pewnego kompromisu, rzeczywiście do nas trafiały, by było jak najmniej zderzeń na posiedzeniu podkomisji, a potem Komisji. Jeszcze raz podkreślam, jesteśmy jak najbardziej otwarci na takie propozycje rozwiązań. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Kontynuując ostatnią myśl pana ministra, chcę powiedzieć, że będziemy prosili o państwa uwagi na piśmie i to uwagi już nie natury ogólnej. Zresztą nie po raz pierwszy spotykamy się w tym gremium, więc państwo wiedzą, że oczekujemy konkretnych zapisów zmian w konkretnych artykułach bądź dopisania czegoś. Oczekujemy zapisów legislacyjnych do 12 lutego br., by 14 i 15 lutego nasi legislatorzy mogli przygotować zestaw, „mapę” tych uwag do poszczególnych artykułów. W innym wypadku ani podkomisja, ani Komisja nie będzie w stanie jakoś sensownie pracować nad tym projektem. Gdyby udało się część tych uwag firmować porozumieniem, to bylibyśmy bardzo wdzięczni, bo muszą państwo zdawać sobie sprawę z tego, że pozostaje nam wybrać tylko jeden wariant i to w dodatku w głosowaniu. Taka jest przecież prawda. Być może większość lub wszyscy będą się opowiadali za czymś, ale tego nie jestem w stanie przewidzieć. Zrzucanie odpowiedzialności tylko na Komisję pozbawia państwa możliwości porozumienia, bo przecież nie będziemy mogli zawierać kompromisów w państwa imieniu, gdyż nie będziemy do tego upoważnieni. Możemy tylko coś wybrać czy coś może nam się wydawać bardziej sensowne. Ponawiam prośbę o konkretne uwagi i zapisy. Proszę o ich przekazanie do sekretariatu Komisji do 12 lutego br.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#MinisterkulturyidziedzictwanarodowegoBogdanZdrojewski">Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień, to na tym zakończylibyśmy pracę z państwem. Za chwilę Komisja przystąpi do wyłonienia podkomisji. Bardzo proszę, panie prezesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Czy by osiągnąć kompromis moglibyśmy zgłosić ekspertów? Jest ekspert z ZPAV – pan Staszewski. Środowisko mediów chętnie zgłosiłoby kogoś. To by uprościło takie już bardzo szczegółowe zapisy.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie prezesie, będziemy pracowali z ekspertami. Być może skorzystamy z państwa podpowiedzi. My też mniej więcej znamy środowisko fachowców. Będziemy chcieli znaleźć ekspertów o zróżnicowanych poglądach, bo to wtedy ma sens, i o ograniczonym interesie własnym. Nie umiem tego lepiej wyrazić, ale taką zasadę przyjmuje Komisja…</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PrzedstawicielRadiaEskaZbigniewBenbenek">Media są tak zróżnicowane, że nie można mieć tutaj jednego eksperta, który będzie reprezentował wszystkie media.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, panie prezesie, ale jeden będzie prezentował bezpośrednio jakiś interes. To jest problem. Mam nadzieję, że do tej pory udawało nam się i chyba uda się w dalszym ciągu. Powiem wprost – bardziej są nam tutaj potrzebni teoretycy niż czynni praktycy. Taka jest prawda. Mam nadzieję, że damy sobie radę. Jeżeli państwo mają jakieś propozycje, to proszę je wskazać, ale sami będziemy podejmowali decyzję.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli można, to podziękuję gościom, a Komisję proszę o pozostanie – także pana ministra i pana przewodniczącego, bo będziecie państwo uczestniczyli w tych pracach. Komisja powoła podkomisję.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę państwa posłów, także pana posła Fedorowicza, o przerwanie interesujących rozmów i przystąpienie do pracy. Zwracam się do członków Komisji z pewnym formalnym problemem. Początkowo sądziłam, że podkomisja powinna być niezbyt liczna, bo jeszcze będziemy chcieli zaprosić ekspertów. Myślałam o podkomisji 7-osobowej. Dla wszystkich, którzy ewentualnie chcieliby w niej pracować, powtórzę informację, że podkomisja będzie pracowała 17 i 18 lutego. Mam nadzieję, że Komisja będzie przyjmowała sprawozdanie 22 lutego. Będzie posiedzenie Komisji. Jeśli 17 i 18 lutego podkomisja nie wypracowałaby sprawozdania, to musiałaby się spotkać jeszcze 21 lutego. Po prostu do 22 lutego mam nieprzekraczalny termin, który otrzymaliśmy od marszałka Sejmu. Jest projekt pilny i tutaj działa regulamin.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Uprzedzam członków Komisji, że po pierwszym czytaniu ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej będziemy także powoływali drugą podkomisję, która będzie miała trochę więcej czasu. Po prostu trzeba się podzielić. To są czysto techniczne uwagi.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli chodzi o liczebność, to do tej pory mieliśmy taki klucz: 3:2:1:1, czyli 3 członków PO, 2 – PiS, 1 – PSL, 1 – SLD. Mamy piąty klub – PJN i akurat silnie reprezentowany w naszej Komisji. Bardzo kulturalny klub, bardzo się cieszę z tego powodu. Chodzi o te proporcje. Musielibyśmy się zdecydować na podkomisję 8-osobową. Powiem szczerze, że do tej pory pracowałam w składach nieparzystych. Podkomisja 9-osobowa nic nam nie daje, bo zaburzają się proporcje. Musi być zachowana podstawowa proporcja PO-PiS. Mogłabym apelować do PiS, z którego „wypączkowała” PJN, by podzielono się dwoma miejscami, a szczerze powiem, że zanim złożyłam taką propozycję, to już wiedziałam, że pani przewodnicząca Kruk tak się będzie tutaj śmiała, a więc nie składam takiej propozycji. Bardzo proszę – pani poseł Dąbkowska-Cichocka.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełLenaDąbkowskaCichocka">Teraz nie pamiętam, ale mieliśmy podkomisję w sprawie ustawy o Centrum Dialogu i była nieparzysta liczba i wszyscy się zmieściliśmy. Jak to było?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Pani poseł, musi mi pani podpowiedzieć, ci, którzy byli.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełLenaDąbkowskaCichocka">Przewodniczącym był pan poseł Halicki, był pan poseł Grupiński. Może od państwa były dwie osoby, tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełSylwesterPawłowski">To była podkomisja wyłoniona z dwóch komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">W każdym razie jest problem…</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, ja mam lepszy pomysł. Ponieważ zwyczajowo PO miała 3 członków w podkomisjach, więc tu akurat jest miejsce na PJN, zwłaszcza że nie bardzo wiem, dlaczego PiS ma dzielić się z PJN. Może to PO powinna się dzielić z PJN.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, z tej prostej przyczyny, że PJN powstał z podziału PiS, a nie PO.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełJerzyFedorowicz">Nie, od nas też jest jeden.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełJerzyFedorowicz">Wojciechowski. Był naszym posłem. Pani Kruk ma rację, bo jest z Lublina.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">To niedopatrzenie władz lubelskich, które taką osobę dało na listę. Żarty już się skończyły.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">W takim razie będzie 8-osobowa podkomisja, nie widzę lepszego wyjścia – 3 osoby z PO, 2 z PiS, 1 osoba z PSL, 1 osoba z SLD i 1 osoba z PJN. Proszę o zgłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełSylwesterPawłowski">Zgłaszam pana posła Tomasza Kamińskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo nam miło, bo w ten sposób pan poseł Kamiński będzie się musiał jakoś bardziej intensywnie wgryźć w pracę Komisji. PiS?</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełElżbietaKruk">Zgłaszam siebie i pana posła Kołakowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Z klubu PiS pani poseł Kruk i pan poseł Kołakowski. PJN?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełLenaDąbkowskaCichocka">Zgłaszam pana posła Ołdakowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">PSL? Jest upoważnienie dla pana posła Sławeckiego, bo któż inny może. Jeżeli chodzi o PO, to może mi nie wypada, ale trudno zaryzykuję, zgłoszę siebie. Chciałam zgłosić panią poseł Urszulę Augustyn i pana posła Tomasza Głogowskiego.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PrzewodniczącaposełIwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę o pozostanie na sali członków podkomisji w celu ukonstytuowania się. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>