text_structure.xml
47.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełKarolKarski">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Stwierdzam kworum. Witam wszystkich obecnych posłów członków tej Komisji, posłów do Parlamentu Europejskiego, ministrów, wiceministra spraw zagranicznych pana Janusza Stańczyka oraz towarzyszące osoby. Szczególnie serdecznie witam przewodniczącego Komisji do spraw Petycji Parlamentu Europejskiego pana posła Marcina Libickiego, członka tej Komisji pana Davida Hammersteina Mintza oraz sekretarzy Komisji pana Davida Lowe’a i panią Karen Chioti.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełKarolKarski">Czy są uwagi do porządku obrad? Jeśli nie, przechodzimy do jego realizacji. Dziękuję panu przewodniczącemu Marcinowi Libickiemu za przyjęcie zaproszenia na posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Za chwilę poproszę pana o zabranie głosu, a następnie otworzę dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu i państwu za podjęcie tej decyzji o spotkaniu z nami. Komisja do spraw Petycji odbywa takie oficjalne wizyty w państwach członkowskich UE. Nie wszędzie w parlamentach są komisje petycji. Są takie np. w parlamencie niemieckim, Luksemburga, szkockim, a w innych nie ma. W jakimś sensie komisjami partnerskimi dla nas są komisje ds. UE.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Spotkanie z państwem jest dla nas jednym z głównych punktów programu naszego pobytu, bo właściwie w Warszawie mamy trzy: spotkanie z komisją senacką, z marszałkiem Sejmu panem Markiem Jurkiem i właśnie z państwem. Oczywiście państwo znają wagę Sejmu, więc waga komisji sejmowej odpowiada w jakimś stopniu wadze Sejmu, dlatego tak bardzo sobie cenimy spotkanie z państwem.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Uzgodniliśmy z panem przewodniczącym, że powiem kilka słów na temat Komisji do spraw Petycji PE, zanim przejdziemy do wymiany poglądów, pytań i sugestii. Przypomnę, że prawo do petycji obywateli UE zostało zawarte w traktacie z Maastricht w 1992 r. Celem politycznym powołania Komisji do spraw Petycji jest zbliżenie instytucji unijnych do obywateli. Chodzi o to, żeby te instytucje unijne nie były jakieś zupełnie abstrakcyjne, tylko żeby były bliskie obywatelom. To jest cel polityczny.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Cel fundamentalny jest taki, żeby załatwiać sprawy ludzi, którzy się do nas zwracają ze swoimi żalami. Mogą się do nas zwracać zarówno osoby indywidualne, grupy osób, jak i stowarzyszenia. Nie ma tu ograniczeń. Ograniczenie jest innego typu, mianowicie muszą to być sprawy, które w jakiś sposób dotyczą naruszenia prawa wspólnotowego lub fundamentalnych zasad UE. Jeżeli problem nie zawiera tych elementów, to oczywiście my się tym zająć nie możemy, bo nie chcemy naruszać kompetencji państw narodowych. Możemy zajmować się tylko tym, co wspólnotowe. Najogólniej więc mówiąc, jeżeli dostajemy list – a dostajemy takie listy, przepraszam za drastyczność, ale stykamy się z tym zawsze – że burmistrz kradnie, to piszemy do autora petycji, żeby się zwrócił do policji, prokuratury i sądu, ale jeżeli dostaniemy list, że burmistrz czy inna instancja źle gospodarują funduszami europejskimi, to wtedy nas to dotyczy, bo to dotyczy zagadnień wspólnotowych. Jest to problem, którym się oczywiście zajmiemy.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Istnieje kilka instytucji, które zajmują się sprawami obywateli. To jest Europejski Ombudsman, Nokiforos Diamandouros, który przyjeżdża jutro do Poznania na spotkanie z nami, jest Komisja do spraw Petycji oraz Komisja Europejska. Ale o ile Nokiforos Diamandouros, jako Europejski Ombudsman, zajmuje się tylko złą administracją instytucji europejskich, co jest bardzo ważną, ale bardzo wyraźnie zaznaczoną kompetencją, my zajmujemy się sprawami nie złej administracji instytucji europejskich, tylko wszystkich instytucji na terenie UE, jeżeli ich działalność w jakimś sensie może podlegać zagadnieniom wspólnotowym, czyli naruszać pewne prawa czy zasady wspólnotowe.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Żeby wskazać pewną statystykę, rozpatrujemy zwykle ponad tysiąc spraw rocznie. Pozwolę sobie przekazać panu przewodniczącemu sprawozdanie z działalności naszej Komisji za ubiegły rok, przygotowane w naszej Komisji i przyjęte przez PE. Mniej więcej dwie trzecie spraw, które wpływają, uznajemy za dopuszczalne, co jest pierwszym krokiem w naszej działalności. Na ponad tysiąc spraw, które były rozpatrywane w ubiegłym roku, 34 sprawy pochodziły z Polski. Nie potrafię dokładnie powiedzieć, ile spraw było z państw nowej akcesji, ale z Polski pochodziły 34 sprawy, czyli 3 proc. Wobec rozpowszechnianego w Polsce mitu o skłonności Polaków do narzekania, do zwracania się i do dochodzenia swoich wyimaginowanych może czasami praw, okazuje się, że tu wcale nie występuje taka nadprodukcja spraw polskich.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Jeśli chodzi o tematykę, to ok. 30 proc. spraw dotyczy ochrony środowiska. Obecny tu ze mną pan David Hammerstein Mintz, który jest hiszpańskim posłem z grupy Zielonych w PE, jest wybitnym specjalistą od spraw ochrony środowiska, a ponieważ to jest największa grupa spraw rozpatrywanych w PE, więc muszę powiedzieć, bardzo wyraźnie to podkreślając, że wkład pracy pana Davida Hammersteina Mintza jest nieoceniony.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">30 proc. petycji dotyczy różnych spraw związanych z prawami obywatelskimi bardzo szeroko rozumianymi. Są to między innymi prawo pracy lub uznawanie kwalifikacji zawodowych. Jest też dość duża liczba petycji dotyczących spraw socjalnych, takich jak uprawnienia do emerytury, do leczenia ubezpieczonych w jednych państwie, a leczących się w drugim itp.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Chcę podać kilka przykładów spraw ogólnoeuropejskich, którymi się zajmowaliśmy i spraw polskich. Kiedy rozpoczynałem urzędowanie, wpłynęła petycja podpisana przez 1,3 mln osób wskazująca na właściwość wprowadzenia do preambuły konstytucji europejskiej wezwania imienia Boga i odniesienia się do chrześcijaństwa. Kiedy sprawa do nas wpłynęła, traktat był już podpisany. Jak wiemy, nigdy nie został ratyfikowany, więc nie można było wprowadzać w nim zmian. Nasza Komisja stanęła na stanowisku, że kraje członkowskie mogą przyjąć takie stanowisko w swoim akcie ratyfikującym i wypełnić te warunki jako indywidualne państwo członkowskie. Z tego, co wiem, było to rozwiązanie satysfakcjonujące te 1,3 mln autorów petycji. To zresztą upadło, bo konstytucja upadła, przynajmniej jak dotąd.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Rozpatrywaliśmy sprawy podpisywane przez wiele tysięcy osób, takie jak naruszenia prawa własności w Hiszpanii przez prawo lokalne. Kortezy lokalne w Walencji przyjęły pewne rozwiązania. Mieszkańcy tego regionu, ale szczególnie cudzoziemcy mający tam swoje siedziby uznali, że to narusza ich prawa. Stanęliśmy na tym samym stanowisku i ostatecznie w jego konsekwencji lokalne Kortezy zapowiedziały zmianę tego prawa.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Jeśli chodzi o sprawy polskie, rozpatrywaliśmy, z czym być może państwo się zetknęli, bo było to dość szeroko w polskiej prasie specjalistycznej opisywane, sprawę niezgodności akcyzy na samochody sprowadzane z UE z prawem wspólnotowym. Nasza Komisja stanęła na stanowisku, że jest ona niezgodna z prawem wspólnotowym. To stanowisko podzieliła Komisja Europejska. Poprzedni rząd zapowiedział zmianę w tej dziedzinie i obecny rząd podtrzymuje tę opinię, że to prawo powinno zostać zmienione.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">W ostatnim czasie rozpatrywana była innego typu sprawa, w pewnym sensie bardzo charakterystyczna. Dla nas niezwykle istotna jest skala problemu. Oczywiście, jeśli podpisuje ją jedna osoba, to ta petycja jest tak samo ważna, jak ta, którą podpisują setki tysięcy, ale jeżeli podpisują setki tysięcy, to jest to już wyraźny problem. Wpłynęła skarga od towarzystw ochrony ptaków, że na Malcie istnieje długowieczny zresztą obyczaj zabijania w sposób niezgodny z zasadami myślistwa przyjętymi przez UE ptaków, które nie są ptakami tam mieszkającymi, tylko tamtędy przelatującymi i odpoczywającymi. Jeżeli zastanawiają się państwo, dlaczego u nas jest mniej jaskółek, to Malta ma w to swój wkład. Komisja stanęła na stanowisku, że to jest naruszenie praw europejskich i mamy pewną satysfakcję, dlatego że teraz Komisja Europejska rozpoczęła procedurę przeciwko Malcie o naruszenie pewnych konkretnych dyrektyw, których Malta powinna przestrzegać.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Powiem teraz kilka słów o skuteczności i o sposobie egzekucji naszych decyzji. Otóż oczywiście Komisja do spraw Petycji nie jest sądem, który może dla wykonania swojego wyroku uruchomić komornika, policję itd. Mamy dwa sposoby oddziaływania. Jeden to przede wszystkim polityczny. Jeśli sprawa jest u nas, zostaje nagłośniona, szczególnie jeżeli petycjonariusze zrobią wszystko, co w ich mocy, żeby ją nagłośnić. Kiedy była rozpatrywana sprawa naruszenia praw w Walencji w związku z lokalnymi przepisami o zagospodarowaniu przestrzennym, sala była pełna fotoreporterów i dziennikarzy i oczywiście skutek był taki, że ci, którzy byli tym zainteresowani, potrafili to potem skutecznie przełożyć na wpływ polityczny w danym regionie i uzyskać zmianę przepisów. Kiedy była rozpatrywana sprawa maltańska, o której mówiłem, podobnie. Podobnie też jest – jak się wydaje – w sprawie dotyczącej akcyzy na samochody w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Jest jednak również droga prawna, której ostatecznym kresem jest Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu. On oczywiście już ma egzekucje dla swoich decyzji. Jeżeli my doprowadzimy do tego, że sprawa przez nas prowadzona stanie się przedmiotem debaty całego PE, a to się dzieje od czasu do czasu, to wówczas jest to już stanowisko PE, a jeżeli jest stanowisko PE, to może się stać przedmiotem rozpatrywania znacznie szybciej i łatwiej, niż gdybyśmy o to wystąpili przed Komisję Europejską albo, na samym końcu ETS, który już ma metody na egzekucję swoich decyzji. Oczywiście to jest ostateczność rzadko mająca miejsce.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Natomiast moje dwuletnie doświadczenia, bo we wrześniu miną dwa lata, odkąd zostałem przewodniczącym tej Komisji, są takie, że w sprawach najbardziej drażliwych i najbardziej oczywistego naruszenia czyichś praw, ten polityczny nacisk jest na ogół wystarczający i na ogół przynosi rezultat.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Podczas spotkania w komisji senackiej spytano nas, jaka liczba spraw jest załatwiana po myśli petycjonariuszy. Trudno na to odpowiedzieć, bo nie ma wyroku sądowego, tylko jest przyjęcie przez nas pewnego stanowiska, ale myślę, że z tych spraw, o których decydujemy, że nadają się do rozpatrzenia, absolutna większość w jakimś stopniu satysfakcjonuje autorów petycji. Bo to nie oznacza zupełnego rozwiązania sprawy, tylko danie w rękę bardzo silnego argumentu.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiParlamentuEuropejskiegoMarcinLibicki">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to chciałbym jeszcze, żeby David Hammerstein Mintz powiedział kilka słów i potem będziemy do państwa dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Bardzo serdecznie dziękuję za udzielenie mi głosu i za zaproszenie do polskiego Sejmu, do tak ważnego miejsca. Jestem przedstawicielem kraju, który w wielu aspektach jest podobny do Polski, zarówno jeśli chodzi o jego wielkość i liczbę mieszkańców, jak i sytuację zmian demokratycznych, a także przystąpienie do UE.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Jeśli chodzi o nasze marzenie co do rozszerzenia UE, to pierwszym było zbudowanie mostów nad Renem i zniesienie podziałów, a kolejnym połączenie Europy, którą dzieliła Odra.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Gdy Hiszpania dołączyła do UE, była krajem mocno zacofanym gospodarczo. Polska dołączyła do niej 20 lat później. Oczywiście Hiszpania otrzymała bardzo duże wsparcie, zarówno z funduszy strukturalnych, jak i z Funduszu Spójności. Takie wsparcie na pewno jest już dostrzegane w Polsce, jeśli chodzi o inwestycje infrastrukturalne i środowiskowe. Hiszpania i Polska mają bardzo cenne zasoby, jeśli chodzi o środowisko naturalne. Muszą one być chronione.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Jeśli chodzi o naszą Komisję do spraw Petycji PE, to zajmujemy się i z całą pewnością będziemy się zajmować w przyszłości petycjami z Polski. Wiele z tych petycji, tak jak i z petycji hiszpańskich, dotyczy właśnie ochrony środowiska. Wpływa to zarówno na sytuację gospodarczą, jak i społeczną kraju. Oczywiście bardzo wiele petycji dotyczy obszarów chronionych zgodnie z programem Natura 2000. Są to obszary chronione znajdujące się w całej Europie. Każde z państw członkowskich UE musi zgłosić propozycję, w jaki sposób włączy się do sieci obszarów chronionych w ramach programu Natura 2000. Będą one objęte bardzo ważną dyrektywą unijną – dyrektywą siedliskową. Oczywiście w trakcie negocjacji tej dyrektywy z przedstawicielami rządu pojawiły się problemy. Uważam, że mieliśmy pewien zastój, jeśli chodzi o tę kwestię. Stanowisko Komisji Europejskiej i instytucji wspólnotowych jest bardzo odległe od tego, jakie prezentuje polski rząd. Mieliśmy petycje dotyczące tej kwestii ogólnie, a także bardzo szczegółowe, które dotyczyły pewnych inwestycji infrastrukturalnych, również ze względu na ich lokalizację. Problemem była Via Baltica – droga tranzytowa przechodząca przez teren Polski. Jej lokalizacja była kwestionowana przez autorów petycji.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Kolejnym tematem, który petycje obejmują, są kwestie dotyczące osób niepełnosprawnych. Pojawiły się również petycje dotyczące dyskryminacji polskich podmiotów gospodarczych, polskich firm na rynku wspólnotowym.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Chciałbym jak najszybciej zobaczyć Polskę jako kraj, którego pracownicy mogą się swobodnie przemieszczać po UE. Takie jest moje osobiste oczekiwanie.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Komisja do spraw Petycji w przyszłości, jestem o tym przekonany, będzie się stawała coraz bardziej popularna, tak jak się to stało w Hiszpanii. Naszą rolą są mediacje. Tak ją postrzegamy. Mniej koncentrujemy się na sankcjach i karach. Naszym celem jest raczej wypracowywanie porozumienia na poziomie lokalnym, krajowym, a także w odniesieniu do wartości europejskich. A teraz zachęcam państwa do zadawania pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełKarolKarski">Spotykamy się dzisiaj z jedną z ważniejszych komisji PE. Ta komisja zbliża obywateli UE do samej Unii. Pan przewodniczący mówił, że w parlamentach niewielu państw członkowskich są takie komisje. Tak jest dlatego, że my tu jesteśmy bliżej obywateli, natomiast PE, chociażby ze względu na hierarchię spraw i na swoje położenie poza granicami państw członkowskich, z wyjątkiem dwóch, zapewniając taką procedurą, powoduje, że te wszystkie uwagi, które dotyczą pewnego deficytu procedur demokratycznych lub deficytu udziału obywateli UE w procesach zachodzących w tej strukturze, są zmniejszane. Ta Komisja robi wiele dobrego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełKarolKarski">Otwierając dyskusję, skorzystam z tego, że mogę sobie pierwszemu udzielić głosu, i zapytam pana przewodniczącego o kwestię, którą częściowo już pan poruszył. Prawo do składania petycji mają obywatele UE, osoby fizyczne, ale także mogą je składać organizacje pozarządowe, które są ważnymi wyrazicielami głosu społeczeństwa w szerokim zakresie, zwłaszcza w zakresie prawa ochrony środowiska. Przecież podmiotem prawa własności mogą być nie tylko osoby fizyczne, ale i różnego rodzaju podmioty zbiorowe: spółki, przedsiębiorstwa. Jeśli już się odnosimy do przepisów z zakresu ochrony praw człowieka art. 1 pierwszego protokołu do Europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności to jest właśnie ochrona własności.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełKarolKarski">Mam pytanie, jak się rozkłada ciężar skarg wnoszonych przez podmioty indywidualne i zbiorowe i czy istnieje jakaś szczególna procedura stosowana w tych sytuacjach?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Poproszę, aby na to pytanie odpowiedział pan David Lowe, ponieważ jako długoletni szef sekretariatu, którym jest znacznie dłużej niż ja przewodniczącym, ma największe kompetencje, by na to pytanie precyzyjnie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">Postaram się udzielić odpowiedzi na to pytanie. Musimy pamiętać o tym, że petycje są bardzo różnorodne. Większość jest od osób fizycznych. Najczęściej są one podpisane przez 2 – 3 osoby. Oczywiście najbardziej złożone i szczegółowe petycje, które wymagają z naszej strony wiele pracy, są coraz częściej składane niekoniecznie przez organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska czy też innymi dziedzinami, ale przez lokalne grupy obywatelskie, które tworzą się w celu rozwiązania konkretnego problemu. W coraz większej liczbie państw członkowskich taka sytuacja się zdarza. Czyli nie organizacje pozarządowe, które istnieją już od dawna i zajmują się jakąś dziedziną, ale ruchy społeczne, które tworzą się w celu rozwiązania jakiegoś konkretnego problemu. Takie grupy zwracają się do PE o wsparcie. Naszą rolą jest współpraca z nimi, jak również z władzami państw członkowskich, czy z państwem, gdyby to dotyczyło Polski, w celu rozwiązania problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełKarolKarski">Dyskusja jest już otwarta, więc jeśli ktoś chce zabrać głos, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełAndrzejGałażewski">Mam trzy pytania. Wyczytałem, że macie państwo stronę e-Petition. Czy teraz lub w przyszłości, składając petycję do Komisji będzie można skorzystać z formy elektronicznej?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełAndrzejGałażewski">Drugie pytanie dotyczy tego, czy Komisja w wyniku analizy powtarzających się problemów, np. prawnych, sugeruje Komisji Europejskiej zmianę niektórych przepisów europejskich i w jakiej formie się to odbywa?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełAndrzejGałażewski">Trzecie, bardziej konkretne, czy do Komisji zgłaszają się osoby lub osoby w ich mniemaniu poszkodowane przez wojny, które były w Europie? Dotyczy to np. problemu utraty nieruchomości przez obywateli niemieckich w Polsce, a także np. na Bałkanach. Jeśli takie przypadki były, jakie orzeczenia Komisja wydała?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Co do możliwości zgłaszania petycji poprzez stronę e-Petition, poproszę pana Davida Lowe’a, żeby powiedział, jak ta sprawa wygląda?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Nasza Komisja przedstawia doroczny raport ze swojej działalności. Pozwoliłem sobie jedną kopię takiego raportu przekazać panu przewodniczącemu Karolowi Karskiemu. Tam są zawarte pewne sugestie co do rozwiązań związanych z pracą Komisji Europejskiej i co do wniosków, które mogłyby wynikać.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Co do wojen, sprawa jest taka, że my, jak wszystkie instytucje europejskie, mamy kompetencje do zajmowania się tylko tym, co dotyczy czasu, kiedy istnieje UE i przynależność państw do niej, więc jeśli problem mienia powstał przed okresem istnienia UE, ewentualnie przed przystąpieniem do różnego typu konwencji, nie możemy się tym zajmować.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Przypomnę taką sprawę, kiedy ziomkostwa niemieckie sudeckie utrzymywały, że uzyskały obietnicę przewodniczącego PE Pata Coxa na jakąś interwencję w sprawie ich roszczeń finansowych wobec Republiki Czeskiej. Było to 2004 r., jeszcze zanim zostaliśmy członkami PE, ale byliśmy obserwatorami. Zwróciliśmy się wtedy do Pata Coxa w tej sprawie, z pytaniem, jakie jest jego stanowisko. Jednoznacznie odpowiedział, że PE i on, jako Pat Cox, nie będzie się tym zajmował. To stanowisko przekłada się na stanowisko komisji PE, więc i naszej. Pamiętam też, że była sprawa jakiegoś mienia włoskiego na terenie Chorwacji, ale nie pamiętam szczegółów. Może panowie David Lowe lub David Hammerstein Mintz będą pamiętali.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Wydaje mi się, że te poważne problemy historyczne bardzo poruszają wiele osób. 6 – 7 lat temu odwiedziłem Radom, gdzie znajdował się dom moich dziadków. Nie chciałem występować o zwrot tego budynku. Chciałem po prostu odwiedzić Radom, zobaczyć ten dom. Gdy go oglądałem, ludzie wydawali się przestraszeni tym, że w ogóle się pojawiłem. Mogłem chcieć się zwrócić o zwrot budynku, który od roku 1943 stał się majątkiem komunalnym państwa.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Oczywiście możemy czasami sugerować pewne rozwiązania, ale zazwyczaj nasza rola nie obejmuje, jak już wspomniał pan przewodniczący, wydarzeń sprzed podpisania traktatów wspólnotowych. Nie możemy stosować przepisów wspólnotowych wstecz.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">Aby odpowiedzieć na pytanie pana przewodniczącego, chcę się odnieść po pierwsze do możliwości elektronicznego składania petycji. Ta możliwość już istnieje. Na stronie internetowej PE jest odpowiednie miejsce, w którym drogą internetową można złożyć swoją petycję. Rzeczywiście coraz częściej się to dzieje. Około 40 proc. obecnie składanych petycji, jest składane drogą elektroniczną.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">Oczywiście musimy odróżniać możliwość złożenia petycji drogą internetową od systemu e-Petitin. System e-Petition został stworzony w ciągu ostatnich dwóch lat, żebyśmy mogli lepiej zarządzać naszą pracą i lepiej ją organizować ze względu na liczbę petycji, które otrzymujemy. Jest to system komputerowy, który pozwala kontrolować obciążenie pracą, a także swego rodzaju elektroniczny obieg dokumentów w ramach naszej Komisji. Możemy się zalogować do tego systemu, zobaczyć, jak wygląda oryginał petycji, jego tłumaczenia, jaka korespondencja na jej temat była prowadzona itp. Jest to więc narzędzie dla naszych pracowników pozwalające na lepsze zorganizowanie całego procedowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełTadeuszIwiński">Chcę wyrazić radość z tego powodu, że mamy okazję do spotkania z panem posłem Marcinem Libickim, który, o ile wiem, jest jedynym polskim przewodniczącym komisji w PE.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Janusz Lewandowski też jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszIwiński">No tak. On jest przewodniczącym Komisji Budżetowej PE, ale to ma troszkę inny charakter. Ale dobrze, więc jednym z dwóch. Pan poseł Marcin Libicki udał się do Brukseli, zostawił nam swojego syna, więc jest ciągłość. Wszystko pozostaje w rodzinie. Mówię o tym z pełną sympatią.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełTadeuszIwiński">Chcę poruszyć dwie kwestie. Po pierwsze, być może jako historyk sztuki i kawaler maltański pan poseł Marcin Libicki nie jest precyzyjny, ale ja wysłuchałem jego stwierdzenia, że jedna trzecia petycji jest dopuszczana, podczas gdy w dokumencie, a wierzę dokumentom, jest napisane, że jedna trzecia petycji jest odrzucana. To nie jest to samo. Rozumiem, że jednak chodzi o odrzucanie.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełTadeuszIwiński">Drugie nieporozumienie – powiedział pan, że nie ma nadprodukcji, jeżeli chodzi o petycje z Polski. Nie chcę być złośliwy, ale 1609 petycji w ciągu półtora roku świadczy o tym, że nie jest to zbyt dużo w skali europejskiej, mówiąc łagodnie. Jeżeli porównamy to na przykład z funkcjonowaniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, gdzie z samej Polski średnio przybywa 5 tys. rocznie skarg, a bywa, że i 10 tys., to widać, że to jest niebo a ziemia. Skąd się to bierze? Oczywiście jest inny charakter tych instytucji i ludzie piszą do Strasburga, ponieważ są niezadowoleni ze stanu prawodawstwa, a zwłaszcza sądownictwa, poza tym liczą, że coś dostaną. A tutaj mogą sobie pisać, poruszając kwestie, z których niekoniecznie mogą być określone pieniądze. Ale z tego płynie, w moim przekonaniu, wniosek najważniejszy, że to jest bardzo mało znana działalność. Jeżeli ona nie będzie znana, to tak będzie dalej.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PosełTadeuszIwiński">Słucham o działalności Komisji i czytam, a staram się czytać wszystko i trzeci raz w ciągu ostatnich miesięcy słyszę o przypadku ptaków na Malcie. Może to jest zbieg okoliczności, ale to może rodzić wrażenie, że jest to sprawa kluczowa albo jedna z ważniejszych. Polska ma 130 tys. bocianów, to jest 80 proc. całej populacji, jeśli ornitolodzy się z tym zgodzą. Mimo wszystko dla działalności UE jest to sprawa drugo– czy trzeciorzędna.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PosełTadeuszIwiński">Kończę w dobrej intencji, pytając, co Komisja do spraw Petycji może zrobić, żeby zajmować się więcej sprawami bardziej kluczowymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełKarolKarski">Dziękuję panie pośle zwłaszcza za to, że trzy razy pan podkreślił dobre intencje swojej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Dziękuję. Od wielu lat, przynajmniej od roku 1991, zawsze z największą przyjemnością biorę udział w spotkaniach, w których uczestniczy również pan poseł Tadeusz Iwiński, bo dzięki panu posłowi temperatura dyskusji jest nieco wyższa.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Wymieniłem kilka przykładów spraw, którymi się zajmujemy. Powiedziałem o preambule do konstytucji, jeśli chodzi o sprawy ważne dla wielu ludzi. Powiedziałem o polskiej sprawie akcyzy, która dotyczy jednej trzeciej polskich obywateli, bo jeżeli było już sprowadzonych prawie 2 mln samochodów, to dotyczy to około 10 mln ludzi, biorąc pod uwagę wszystkich, którzy są w to włączeni, a więc też członków rodzin itd. Jest to więc ważna sprawa.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Nie wspomniałem, że przedstawiliśmy stanowisko Komisji do spraw Petycji o tym, że występuje dyskryminacja firm z państw nowej akcesji na terenie państw starej akcesji, więc dzięki panu posłowi i zwróceniu przez pana uwagi na ptaki na Malcie uzupełniam. Była to sprawa, którą po przyjęciu przez naszą Komisję, na bazie naszego stanowiska omawialiśmy z komisarzem Charliem Mc Creevy’m. Napisaliśmy do wszystkich przedstawicielstw narodowych przy UE w tej sprawie, przedstawiając stanowisko Komisji do spraw Petycji i myślę, że dołożyliśmy pewną cegiełkę do tego budynku równości praw dla wszystkich. Oczywiście to nie przesądziło, bo jak wspominałem, egzekucja naszych decyzji jest dość długa, ale myślę, że to miało duży wpływ.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Bardzo się cieszę, że pan już trzeci raz słyszy o ptakach na Malcie. To znaczy, że sprawa stała się głośna. A myślę, że wielu z nas rzeczywiście zastanawia się nad tym, dlaczego niektórych ptaków jest mniej. W pełni doceniam więc ten efekt, jaki przyniosło nasze zajmowanie się ptakami na Malcie. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to pan David Hammerstein Mintz chciałby coś powiedzieć w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Środowisko naturalne to nie luksus, to nie jest coś, co bierze się pod uwagę, tylko jeżeli się osiągnie pewien standard życia. W naszej Komisji zajmowaliśmy się kwestiami, które są bardzo ważne dla Polski, np. produktami rolnymi. Zajmowaliśmy się kwestią dotyczącą obniżania cen przez sieci supermarketów do tego stopnia, że są one poniżej kosztów produkcji. Supermarkety wymuszają obniżanie cen przez swoją pozycję na rynku. Również jeśli chodzi o budowę obwodnicy Madrytu, wpłynęliśmy na zmianę sytuacji, bo przecież chciano zbudować ogromne tunele bez przeprowadzenia analizy oddziaływania na środowisko.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Natomiast ptaki – no cóż, ochrona środowiska to nie tylko kwestia bocianów. Jeżeli Polska nie osiągnie porozumienia z UE, jeśli chodzi o program Natura 2000, to mogą być utracone miliardy euro wsparcia z funduszy strukturalnych. UE jest tak skonstruowana, że lewica musi wiedzieć, co czyni prawica. W związku z tym, jeżeli Polska chce uzyskać środki z funduszy strukturalnych i z Funduszu Spójności, to musi również postępować w zgodności z przepisami dotyczącymi ochrony środowiska.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Zajmujemy się też ochroną praw mniejszości. Bardzo poważną, kontrowersyjną kwestią jest sprawa mniejszości rosyjskojęzycznej w państwach bałtyckich. Niektóre z tych osób nie mają takich praw, jak powinny mieć mniejszości narodowościowe. Wysłuchujemy głosów obu stron i staramy się wypracować swoje stanowisko.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Zajmujemy się również kwestiami praw mniejszości romskiej w państwach członkowskich UE, a także kwestią własności, na przykład ziemi. Udało nam się wpłynąć na zmianę przepisów dotyczących prawa własności w Walencji. Wspominaliśmy także o kwestii samochodów. Wiele państw, które nie produkują samochodów na swoim terenie, nakłada bardzo duże opłaty celne czy podatkowe, jak na przykład podatek akcyzowy, na samochody sprowadzane z innych krajów. To naprawdę ma ogromny wpływ na życie ludzi.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Na co dzień zajmujemy się również kwestiami funduszy emerytalnych. Zdarza się, że osobom, które pracowały w jednym państwie członkowskim i przeprowadziły się do innego, nagle nie są wypłacane ubezpieczenia społeczne, do których praw nabrali poprzez lata pracy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Tak więc oczywiście ptaki na Malcie nie są może takim poważnym problemem, ale ptaki przelatując z Afryki do Europy, zatrzymują się na Malcie i to jest bardzo istotna kwestia dla ochrony środowiska. Nie chciałbym się odnosić do żargonu ekologicznego w zbyt dużym stopniu, ale jest przykład płazów w Polsce. Jeździłem na rowerze w Puszczy Białowieskiej i widziałem tysiące małych żabek. To jest bardzo istotna kwestia dla środowiska, dla jakości życia i zgodna z wartościami wspólnotowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">Jeśli chodzi o to, czy jesteśmy wystarczająco znani i popularni w porównaniu na przykład z Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, bardzo ważne jest, abyście państwo zrozumieli rozróżnienie: my zajmujemy się wypracowaniem rozwiązań dla obywateli, które wykraczają poza zakres działania wymiaru sprawiedliwości. W Strasburgu podczas sesji plenarnej dyskutowaliśmy nad tą kwestią. W ETS 90 proc. spraw jest uznanych za niedopuszczalne i nie jest rozważane przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Aby sprawa była rozważana przez Europejski Trybunał Praw Człowieka najpierw trzeba się zwrócić do wszystkich szczebli wymiaru sprawiedliwości w swoim kraju członkowskim.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">Jeśli chodzi o Komisję do spraw Petycji, to każdy ma do niej swobodny dostęp, nawet elektroniczny. Jedynym problemem jest to, czy temat danej petycji dotyczy kwestii wspólnotowych. Obywatele UE mogą się pojawić na posiedzeniu naszej Komisji. Mogą się wypowiedzieć. Gdy się wypowiadają, to wysłuchujemy zarówno ich głosu, jak i osób o zdaniu przeciwnym, czy to przedstawicieli państwa członkowskiego, czy władz regionalnych. Nasze działanie jest bardzo proaktywne. Staramy się wyjść naprzeciw obywatelom UE.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">W tej chwili – to prawda – tak wygląda liczba petycji, która została zgłoszona ze strony Polski w ostatnim roku, ale przecież Polska jest członkiem UE od niedawna i wydaje mi się, że liczba jej kontaktów z PE dopiero wzrośnie. Polska w coraz większym stopniu będzie korzystała ze wsparcia PE. Mamy nadzieję, że obywatele polscy będą się do nas zwracali i będziemy w stanie rozwiązywać ich problemy również przy państwa wsparciu. Czasami bowiem trudno jest rozróżnić to, co się mieści w kompetencjach kraju członkowskiego i w kompetencjach wspólnotowych. Wiemy tylko, że ludzie mają jakiś problem, który chcieliby rozwiązać. W związku z tym bardzo chętnie współpracujemy z parlamentami państw członkowskich, z rządami, z ministerstwami, zastanawiając się nad tym, jakie miejsce jest właściwe do rozwiązania danego problemu.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">Czasami oczywiście autor petycji nie ma racji i nie możemy jej pozytywnie rozpatrzyć, ale zawsze warto się zastanowić, dlaczego petycja jest zgłaszana.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełKarolKarski">Nasi goście mają o godzinie 13.00 punkt programu poza tym budynkiem, mam więc prośbę, abyśmy już zmierzali do końca.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DyrektorBiuraInformacjiRadyEuropyHannaMachińska">Miło mi się spotkać z panem posłem Marcinem Libickim, którego bardzo dobrze pamiętam z okresu działalności w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#DyrektorBiuraInformacjiRadyEuropyHannaMachińska">Mam następujące pytanie: jeżeli do państwa Komisji wpływa skarga np. obywatela polskiego, która zdaniem państwa i tu nawiązuję do ostatniego głosu mieści się w kategoriach i w ramach Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, jaka jest procedura postępowania Komisji? I uprzedzając państwa odpowiedź, czy nie byłoby dobrze, biorąc pod uwagę, że 90 proc. skarg jest niedopuszczalnych do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, w czym jest ogromny odsetek skarg z Polski, kierować obywateli polskich, ale też z innych państw nowej akcesji, do Biur Informacji Rady Europy, gdzie osoby te powinny uzyskać kompleksową informację na temat dopuszczalności skarg i całą informację na temat procedury, formularza skargi itd.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#DyrektorBiuraInformacjiRadyEuropyHannaMachińska">W biurze warszawskim Rady Europy jest ustanowiony przez Radę Europy prawnik, którego obowiązkiem jest informowanie na temat Europejskiej Konwencji. Myślę więc, że taka współpraca w tym zakresie byłaby niezwykle pożyteczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełKarolKarski">Jako ostatniemu w tej serii pytań udzielę głosu panu posłowi Piotrowi Gadzinowskiemu i potem poprosimy o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Chcę zadać pytanie panu posłowi Marcinowi Libickiemu, którego bardzo cenię z czasów pracy w Radzie Europy. Jest taka anegdota, że spotkali się szczur z chomikiem i szczur mówi do chomika: „Słuchaj, jesteśmy obaj gryzoniami. Wszystko, co widzimy, zjadamy. Szkodzimy rodzajowi ludzkiemu. Ciebie bardzo kochają, a mnie nie”. A chomik odpowiada: „Bo widzisz, szczurze, ty masz kiepski PR”.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełPiotrGadzinowski">Padło tu już porównanie: Trybunał Praw Człowieka a Komisja do spraw Petycji. Panie pośle, z przykrością stwierdzę, że macie kiepski PR. Właściwie o tym, że funkcjonujecie, że jest taka Komisja niestety w Polsce jeszcze bardzo mało osób wie. Prawdopodobnie ten problem samochodowy upowszechni, że taka instytucja istnieje i być może to spowoduje, że PE, który również ma w Polsce kiepski PR, będzie lepiej postrzegany. Życzę dalszych sukcesów.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełKarolKarski">Strzeżcie się Greków przynoszących dary i posła Piotra Gadzinowskiego zaczynającego od miłych słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Gdyby przyjechał pan do Hiszpanii, zorientowałby się pan, że mamy tam PR chomików. Tak naprawdę o Komisji do spraw Petycji bardzo często są wzmianki w mediach, nawet poza Hiszpanią, w takich pismach, jak „Herald Tribune”, „New York Times” czy „Washington Post”. Komisja do spraw Petycji jest jedyną komisją PE pojawiającą się na pierwszych stronach tych gazet, które są tak ważnymi tytułami.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">W przypadku Polski oczywiście nasza współpraca dopiero się zaczyna. Potrzebny nam jest jakiś duży sukces, jak to miało miejsce w Hiszpanii. Gdy uda nam się odnieść sukces, to z całą pewnością będziemy otrzymywali więcej petycji.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Jeszcze jedno. Komisja do spraw Petycji to jest forum i miejsce mediacji. Jesteśmy w stanie składać swoje rekomendacje. Możemy wywierać naciski, ale nie jesteśmy sądem praw człowieka ani elementem wymiaru sprawiedliwości. Przecież PE jest ciałem legislacyjnym. Możemy jedynie prowadzić mediacje pomiędzy obywatelami a instytucjami wspólnotowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Bardzo się cieszę, że widzę panią dyrektor Hannę Machińską, ponieważ pamiętam nasze pierwsze spotkanie w styczniu 1992 r., kiedy my, jako Sejm zaczynaliśmy pracę ze stałą delegacją w PE i z panią dyrektor spotkaliśmy się tutaj. Dzięki pani uzyskaliśmy pewne pierwsze informacje. A jeszcze wcześniej spotkaliśmy się na konferencji Rady Europy dotyczącej równości praw kobiet i mężczyzn, wolności wyboru itd., tak że mamy długą wspólną historię kontaktów, za co bardzo dziękuję i co sobie cenię, chociaż pewne drobne różnice były, ale nigdy nie w praktycznej pracy, tylko na innym gruncie. Wspominam to jednak bardzo dobrze, bo zawsze bardzo przyjemnie było panią spotykać jako osobę kompetentną.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Nasza procedura jest taka, że w większości wypadków naszą pierwszą opinię wyrabiamy sobie na podstawie opinii Komisji Europejskiej. Pytamy Komisję Europejską, co ona sądzi o tej sprawie. To znaczy, pierwszą decyzję o dopuszczalności podejmuje Komisja, a potem zwracamy się do Komisji Europejskiej z pytaniem, co o tym sądzi. Autorzy petycji zawsze mogą wziąć udział w posiedzeniu i zjawiają się, żeby przedstawić swój punkt widzenia. Zapraszane są zawsze władze państw, czasami władze lokalne biorą udział. Na przykład w burzliwej sprawie Walencji brali udział przedstawiciele wszystkich lokalnych władz. Teraz była sprawa budowy portu na Wyspach Kanaryjskich. W posiedzeniu brali udział przedstawiciele wszystkich możliwych środowisk lokalnych, politycznych, enchilosów i autorzy petycji.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Nie chcę już wspominać sprawy ptaków na Malcie, dlatego że traktuję ten temat jako niebezpieczny dla mnie w obecności pana posła Tadeusza Iwińskiego. W każdym razie powołaliśmy ekspertów, którzy nam przedstawiali swoje opinie.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Jeśli chodzi o informacje o Radzie Europy, dziękuję pani za te sugestie. Bardzo często odsyłamy petycjonariuszy np. do miejscowych ombudsmanów, czyli rzeczników praw obywatelskich. Podajemy adresy i inne informacje, jeżeli sprawa nam nie podlega. W tych krajach, w których są lokalne komisje petycji, a uważamy, że nam sprawa nie podlega kierujemy ich do ich komisji petycji. Myślę, że będziemy również z pełną satysfakcją kierować do punktów informacyjnych Rady Europy tam, gdzie to będzie właściwe i bardzo pani za tę sugestię dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#SzefSekretariatuKomisjidosprawPetycjiPEDavidLowe">Chciałbym tylko podkreślić pewną kwestię. Oczywiście, jeśli chodzi o te petycje, które są niedopuszczalne, a które do nas docierają nie ograniczamy się do odrzucenia petycji danego obywatela. Staramy się skierować tę osobę, jak wspomniał pan przewodniczący w inne miejsce. Oczywiście Rada Europy, która ma zupełnie inne kompetencje i struktury organizacyjne, może być dużo lepszym adresem dla petycji i z całą pewnością uznajemy jej ogromną rolę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełKarolKarski">Chcę bardzo podziękować naszym gościom, w szczególności panu przewodniczącemu Marcinowi Libickiemu. Jesteśmy państwem, gdzie w parlamencie nie istnieje komisja petycji czyli nie można niczego do nas przesłać. Trzeba samemu rozpatrywać. Dziękujemy za tę ciekawą wymianę poglądów. Sądzę, że nasza współpraca będzie się utrzymywać. Wiem, że macie państwo następne punkty programu. Czujemy wszyscy pewien niedosyt, ale to na pewno nie jest nasze ostatnie spotkanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Chcę podziękować za stworzenie możliwości do odbycia tego spotkania. Dla nas to, że spotykamy się na specjalnym państwa posiedzeniu, bo co prawda rozumiem, że zaraz będzie dalszy ciąg, ale otrzymaliście państwo zawiadomienie o oddzielnym spotkaniu dla nas, jest bardzo ważne. Bardzo za to dziękuję. Co do komisji petycji w Sejmie, być może Sejm podejmie taką decyzję. Rozmawialiśmy z marszałkiem panem Markiem Jurkiem o tym, by taką komisję lub podkomisję powołać. Nie było żadnych sugestii, ale mówiliśmy o tym, że są parlamenty, w których taka komisja istnieje i pan marszałek wyraził zainteresowanie sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełPiotrGadzinowski">Mamy dyżury poselskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Była mowa o tym, że jest dostępność przez posłów, przez interwencje itd.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#PrzewodniczącyKomisjidosprawPetycjiPEMarcinLibicki">Chcę szczególnie podziękować wszystkim, a przede wszystkim panu przewodniczącemu Karolowi Karskiemu, bo z mojego osobistego punktu widzenia wizyta tutaj ma w pewnym stopniu charakter podróży sentymentalnej. Jak to się mówi: „good old days”, więc wspominam czasy, kiedy zasiadałem w tej Komisji i kiedy z niektórymi z państwa byłem w delegacji w Radzie Europy i kiedy z panią dyrektor Hanną Machińską spotykaliśmy się też w tych sprawach. Bardzo za to dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełKarolKarski">Chcę podkreślić, panie przewodniczący, że pozostawił pan po sobie godnego następcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#CzłonekKomisjidosprawPetycjiPEDavidHammersteinMintz">Dziękuję za gościnność. Spotkamy się z całą pewnością w Warszawie lub w Brukseli.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełKarolKarski">Zamykam posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>